text_structure.xml
44 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej. Proponowany porządek dzienny przewiduje: 1. Wyrażenie opinii, w trybie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu, w sprawie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług 2. Wyrażenie opinii, w trybie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu w sprawie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców oraz ustawy o opłacie skarbowej, 3. Wyrażenie opinii, w trybie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu, w sprawie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny, 4. Wyrażenie opinii w sprawach przed Trybunałem Konstytucyjnym o sygn. akt: SK 68/03, SK 69/03 i P 20/03. W punkcie 2 i 3 przedstawicielem wnioskodawców miał być poseł Andrzej Lepper. Ponieważ pan poseł jest chory, Klub Parlamentarny Samoobrony poprosił o zdjęcie z dzisiejszego porządku obrad tych dwóch punktów i przeniesienie ich na następne posiedzenie, które odbędzie się prawdopodobnie 14 lub 15 lipca. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu ze strony członków Komisji, uznam, że przyjmujemy tę prośbę i zdejmujemy pkt 2 i 3 z dzisiejszego porządku obrad. Czy są jeszcze jakieś uwagi lub sugestie na temat porządku dziennego? Nie słyszę, a zatem przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego, czyli wyrażenia opinii, w trybie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu, w sprawie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług. Proszę przedstawiciela wnioskodawców o zapoznanie nas z tym projektem.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JózefGruszka">Projekt nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług, czyli tzw. ustawy o VAT, dotyczy jedynie przepisów końcowych i przejściowych i adresowany jest do beneficjentów, korzystających z programu SAPARD. Ministerstwo Finansów, w rozporządzeniu wydanym 23 czerwca 2004 r., daje inne rozwiązanie, korzystniejsze niż w obecnej ustawie, ale dotyczy ono tylko umów, które podpisane zostały przed 1 maja bieżącego roku. W naszym projekcie występujemy o to, aby zwrot podatku VAT otrzymały wszystkie podmioty korzystające z programu pomocy przedakcesyjnej SAPARD, a także o to, aby stawki tego podatku były takie, jakie obowiązywały do 1 maja, czyli do dnia naszego wejścia do Unii Europejskiej. Zapoznałem się z opinią Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu i chcę powiedzieć, że się z nią nie zgadzam. Zasadniczy powód jest ten, że bardzo dużo wniosków zostało złożonych wcześniej, ale z przyczyn technicznych nie można ich było przygotować do dnia 1 maja. Miały być one podpisane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do dnia 30 czerwca. W odpowiedzi Ministerstwa Finansów z dnia 19 marca na moją interpelację w tej sprawie czytam, że „Traktat Akcesyjny daje jedynie podstawy prawne do zachowania obecnego systemu zwrotu VAT lub stosowania stawki 0 proc. VAT w odniesieniu do tej części zakupów, która zostanie sfinansowana ze środków przedakcesyjnych funduszy pomocowych”. Uważam, że problem, jaki stawiamy w naszym projekcie nowelizacji ustawy o podatku VAT, po pierwsze, potraktowałby wszystkich beneficjentów tej pomocy na równi, a po drugie, nie byłby sprzeczny z prawem unijnym, co potwierdza również Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na moją interpelację. Mając zatem na uwadze podstawową zasadę równego traktowania wszystkich wobec prawa proponujemy, aby cały cykl rozliczeniowy pomocy przedakcesyjnej zamknąć do końca marca przyszłego roku. Zarówno bowiem ci beneficjenci, którzy swe umowy podpisali wcześniej, jak i ci, co zrobili to do końca czerwca, dopiero teraz, a więc w tym samym czasie, będą realizowali swoje wydatki inwestycyjne i dokonywali zakupów za uzyskane z programu SAPARD środki. Zwracam się więc z uprzejmą prośbą do Komisji Ustawodawczej o pozytywną opinię w tej sprawie, bo uważam, że jest to problem bardzo ważny, służący zarówno samorządom, podmiotom gospodarczym, jak i rolnikom.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Proszę o opinię w tej sprawie przedstawicieli Ministerstwa Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ElżbietaMucha">Problem, który podejmują autorzy projektu nowelizacji ustawy o VAT, był wielokrotnie dyskutowany na różnego rodzaju spotkaniach i posiedzeniach. Odnosząc się historycznie do możliwości preferencyjnego potraktowania podatników korzystających z programu SAPARD chcę przypomnieć, że do końca kwietnia bieżącego roku obowiązywało rozporządzenie Ministra Finansów, natomiast od 1 maja obowiązują zasady oparte na ustawie z dnia 11 marca 2004 r. Mimo tego minister podjął określone działania, aby utrzymać dotychczasowe preferencje. Dlatego też, w pierwotnym projekcie rozporządzenia ministra w sprawie wykonania przepisów ustawy o podatku od towarów i usług, obowiązującym od 1 maja, proponowaliśmy zawarcie stosownych zapisów w odniesieniu do beneficjentów programu SAPARD, analogicznych jak te obowiązujące do końca kwietnia. Po 1 maja zmienił się jednak nasz status w Unii Europejskiej, a zatem Urząd Komitetu Integracji Europejskiej stwierdził, że tak szerokie stosowanie preferencji do tej grupy podatników byłoby uznane jako sprzeczne z traktatem akcesyjnym i innymi przepisami dyrektyw. Dlatego też negatywnie wypowiedział się na temat naszego rozporządzenia. Ponieważ jednak nadal toczyły się na ten temat rozmowy, dotyczące głównie umów zawartych przed 1 maja, szef UKIE, w piśmie z dnia 12 maja 2004 r., zajął jednoznaczne stanowisko w tej sprawie, stwierdzając, że w stosunku do umów podpisanych przed 1 maja można stosować zasady preferencyjne. Wychodząc zatem naprzeciw oczekiwaniom beneficjentów tych środków, w rozporządzeniu Ministra Finansów z dnia 23 czerwca 2004 r. zawarliśmy stosowne zapisy. O ile pamiętam, projekt poselski, który przedstawił poseł Józef Gruszka, jest z końca kwietnia i stąd oczywiste jest, że tych rozwiązań jeszcze wówczas nie było. Odnosząc się do samego projektu chciałabym zwrócić uwagę, że o ile wnioskodawcy mają naprawdę dobre intencje, to jednak trzeba pamiętać, że tego typu rozwiązania w zakresie stosowania stawki preferencyjnej, czy też odpowiednich zwolnień, muszą być zgodne z przepisami prawa europejskiego. Przepisy ustawy o podatku od towarów i usług muszą być zharmonizowane z prawem europejskim, a zatem jeśli w załączniku H do VI dyrektywy nie jest wymienione, że podmioty korzystające z pomocy programu SAPARD mogą uzyskać obniżoną stawkę podatkową, my takiej stawki nie możemy zastosować. Musimy też zwracać uwagę na postanowienia art. 33 traktatu akcesyjnego, gdzie jednoznacznie stwierdza się, w jakim zakresie, po wejściu do Unii Europejskiej, kraje członkowskie mogą korzystać z preferencyjnych przepisów VAT. Urząd Komitetu Integracji Europejskiej wypowiedział się, że w stosunku do beneficjentów środków z programu SAPARD takich preferencji wywieść nie można. Chciałabym jednocześnie podkreślić, że w przypadku umów zawartych po 1 maja nie może być mowy o stosowaniu stawki preferencyjnej VAT i takie jest też nasze stanowisko. W przypadku natomiast umów zawartych przed 1 maja, mimo że podatnicy rozliczać się będą już po 1 maja, uznajemy, że środki przyznane zostały przed 1 maja, a więc wtedy gdy podatnik był uprawniony do korzystania ze stawki preferencyjnej. Z merytorycznego punktu widzenia zajmujemy zatem negatywne stanowisko w odniesieniu do poselskiego projektu nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług. Jeśli chodzi natomiast o kwestie legislacyjne, zauważyłam, że również w opinii Biura Studiów i Ekspertyz są zastrzeżenia tego typu, że projekt z jednej strony przewiduje obniżenie stawek VAT, a z drugiej zwrot tego podatku.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#ElżbietaMucha">Są to przepisy wzajemnie się wykluczające i dlatego należałoby odnieść się do tego jednoznacznie. Projekt odnosi się do rozwiązań, które w ustawie z dnia 11 marca 2004 r. zostały uchylone, czyli do rozwiązań z ustawy o podatku od towarów i usług z dnia 8 stycznia 1993 r. proponując utrzymanie stawek podatku takich jak przewidywała ta właśnie, uchylona już ustawa. Budzi to nasze wątpliwości co do zasad techniki legislacyjnej. Kolejna sprawa to fakt, że ta znowelizowana ustawa miałaby obowiązywać od 1 maja 2004 r., czyli miałaby mieć moc obowiązującą wstecznie, co również budzi wątpliwości. W projekcie brak jest także szczegółowego odniesienia się do skutków, jakie będzie on miał dla budżetu państwa. A przecież jakieś wymierne skutki będą i dobrze by było, aby wnioskodawcy je przewidzieli i określili. Brak też w projekcie zapisu dotyczącego trybu według którego dokonywano by zwrotu podatku VAT, a jest to sprawa istotna z punktu widzenia legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#EugeniuszKłopotek">Mam kilka pytań, zarówno do przedstawiciela wnioskodawców, jak i do pani minister. Chciałbym wiedzieć, jak ministerstwo interpretuje moment, w którym zakupiona została usługa. W projekcie poselskim mówi się o „stawkach podatku od towarów i usług na towary i usługi zakupione i realizowane w ramach programu SAPARD”. Który zatem moment uważać mamy za moment zakupu danej usługi? Czy jest to moment podpisania umowy? Proszę też o przypomnienie, do kiedy beneficjenci mieli wyznaczony termin składania wniosków o przyznanie środków z programu SAPARD. Jaka była data graniczna? Czy w ofercie skierowanej do beneficjentów był określony termin, w jakim taka umowa musi być zawarta? Może się wszak okazać, że niepodpisanie umowy przed 1 maja spowodowane zostało niewydolnością administracji państwowej. Skoro więc np. w rozporządzeniu termin zawarcia umowy został określony na koniec kwietnia, zaś z przyczyn dotyczących administracji umowa nie została zawarta, to w takim razie coś tu jest na rzeczy. Chciałbym też wiedzieć, czy ten projekt, który został nam przedłożony, dotyczy umów zawartych po 1 maja, czy też napisany został w trosce o umowy zawarte przed 1 maja, ale realizowane już po 1 maja. Ja rozumiem, że dotyczy on umów zawartych po 1 maja, bo jeśli umowa została zawarta przed 1 maja, to zgodnie z wyjaśnieniami pani minister, obowiązuje stawka stara, niższa od obecnej. Jeśli się mylę, proszę o sprostowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JózefGruszka">Rozwiązania, które proponujemy, odnoszą się do wszystkich umów, które są do zrealizowania w ramach programu SAPARD. Ministerstwo Finansów, rozporządzeniem z dnia 23 czerwca, załatwiło część sprawy, bo wszyscy, którzy podpisali umowy do końca kwietnia, skorzystają z preferencyjnych stawek podatku VAT. Ci jednak, którzy podpisywali umowy od pierwszych dni maja do końca czerwca, nie będą mieli takich możliwości. Poseł Eugeniusz Kłopotek pytał, jaki był wyznaczony termin składania wniosków. Otóż, w zależności od typu danego wniosku terminy były różne, ale ostateczny wyznaczony został na 31 marca 2004 r. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie była jednak w stanie wszystkich złożonych wniosków przyjąć, wydać do nich opinię, dokonać wizytacji w firmach, gospodarstwach czy samorządach i dlatego powstało dwumiesięczne opóźnienie w podpisywaniu umów. Mamy więc na dziś taki stan rzeczy, że realizacja wszystkich umów będzie się odbywała w tym samym czasie, czyli już po 1 maja, ale umowy, które podpisane zostały do 30 kwietnia, będą korzystały z warunków preferencyjnych, jeśli chodzi i podatek VAT, a te, których podpisanie zostało opóźnione, nie będą. A przecież chodzi tu o środki przedakcesyjne, które powinny być wykorzystane przed przystąpieniem Polski do Unii, a będą dysponowane dopiero teraz. Dlatego też naszą intencją jest, aby wszystkie wnioski dotyczące tych funduszy traktowane były jednakowo, tak jak o tym pisze Minister Finansów w odpowiedzi na mój dezyderat, uznając, że możliwe jest zachowanie obecnego systemu zwrotu VAT lub stosowanie stawki zerowej w odniesieniu do zakupów, które będą sfinansowane ze środków przedakcesyjnych funduszy pomocowych. W momencie gdy przygotowywaliśmy nasz projekt, nie wiedzieliśmy o rozporządzeniu ministra, które zalegalizowało część wniosków. To dobrze, że ono się ukazało, ale my musimy myśleć o całości problemu i stąd nie wycofaliśmy naszego projektu po ukazaniu się tego rozporządzenia. Jeśli chodzi o to, czy jest określona data realizacji konkretnej umowy, to jest ona zapisana w każdej z umów i zgodnie z tym zapisem obowiązuje. Pani minister stwierdziła, że zawarte w naszym projekcie zapisy o stawkach podatku VAT i zwrocie tego podatku wzajemnie się wykluczają. Nie będę się z tym sprzeczał, bo my wskazując na wysokość stawek chcieliśmy pokazać, czego ma dotyczyć zwrot, jakiej różnicy stawek obowiązujących do 30 kwietnia i po 1 maja. Nie chcieliśmy przerabiać całej ustawy, bo to by do niczego nie doprowadziło i dlatego proponujemy tylko zmianę, jeśli chodzi o wysokość zwrotu podatku. Oczywiście, jestem skłonny skorzystać z propozycji wniesienia niezbędnych poprawek i uzupełnień. Jestem wdzięczny ministerstwu za to, co zrobiło wydając rozporządzenie, ale wydaje mi się, że powinniśmy wszystkich beneficjentów potraktować jednakowo, bo przypominam, że wnioski mogły być składane dużo wcześniej, a ich podpisanie nastąpiło już po dniu 1 maja, nie z winy tych, co wnioski składali. I dlatego wszyscy powinni być potraktowani tak samo i objęci tymi samymi przepisami.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#EugeniuszKłopotek">Mam jeszcze trzy pytania. 1. W którym momencie możemy mówić o zakupionej usłudze? 2. Czy beneficjenci, składając wnioski mieli prawo przypuszczać, że będą ich obowiązywać te regulacje podatkowe, które obowiązywały przed naszym wejściem do Unii Europejskiej? 3. Czy w ofercie na temat składania wniosków był zapis, w jakim terminie od złożenia wniosku powinno nastąpić podpisanie umowy, jeśli wszystkie niezbędne warunki zostały spełnione? Chodzi mi o ustalenie, czy ci, którzy składali wnioski byli świadomi tego, co stało się po 1 maja, a więc, że będą zmiany w podatku VAT, czy też wiedzieli, że wszyscy będą traktowani jednakowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ElżbietaMucha">Ustalenie momentu zakupu usługi musi być skorelowane z pojęciem cywilnoprawnym wykonania usługi. Trudno sobie wyobrazić jej zakup przed wykonaniem. W projekcie ustawy mówi się o „towarach i usługach zakupionych i realizowanych w ramach programu SAPARD” i rozumiem, że chodzi tu bardziej o zakupione towary. Trudno więc sobie wyobrazić, że zakupienie nastąpi przed ziszczeniem się niezbędnych z punktu widzenia kodeksu cywilnego elementów. Kodeks wyraźnie mówi o spełnieniu niezbędnych warunków, jakie muszą zaistnieć, ażeby ziściła się umowa kupna sprzedaży. Prawo podatkowe ma w tym kontekście charakter wtórny i musi respektować pierwotne znaczenie transakcji określonych w przepisach prawa cywilnego. Jeśli chodzi o wątpliwości dotyczące umów zawieranych przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, to nie chciałabym się autorytatywnie wypowiadać. Sądzę, że powinien to zrobić przedstawiciel Agencji. Ja, na podstawie wielu rozmów i spotkań z przedstawicielami ministerstwa rolnictwa i Agencji, mogę jedynie powiedzieć, że umowa z Agencją dotyczy tylko refundacji. My, w prawie podatkowym posługujemy się posiłkowo, aby przyjąć pewne kryterium, określeniem, kogo ma dotyczyć dany zwrot podatku. Umowa z Agencją natomiast nic nie mówi na temat uprawnień wynikających z prawa podatkowego. Ona pozwala nam jedynie na wyłonienie tych podmiotów, których miałyby dotyczyć dane preferencje. Pragnę zwrócić na to uwagę, bo o tym w całej sprawie należy koniecznie pamiętać. Pan poseł pyta, czy osoby zawierające umowy i występujące z wnioskami wiedzieli o tym, że po 1 maja przepisy podatkowe ulegną zmianie? Tak, wiedzieli, bo rozporządzenie w sprawie wykonania przepisów ustawy o podatku od towarów i usług, dotyczy właśnie tychże programów pomocowych. Pamiętam dyskusję, jaka odbyła się jesienią ubiegłego roku, kiedy rozważaliśmy kwestię przedłużenia preferencji podatkowych do końca roku 2003. Wówczas zdecydowano, aby to przedłużenie było do końca kwietnia 2004 r., a więc do dnia wstąpienia Polski do UE. Beneficjenci pomocy z programu SAPARD, jak też i Agencja znali więc sytuację i wiedzieli, że po 1 maja wchodzimy w inne realia. My zresztą sami sygnalizowaliśmy Agencji, aby postarała się jak najwięcej umów zawrzeć przed naszą akcesją i, z tego co mi wiadomo, pracowano tam przed 1 maja z wytężonym wysiłkiem. Prawda jest też taka, że znakomita większość umów zawarta została w tym terminie i będą one korzystały z preferencji wynikających z rozporządzenia z dnia 23 czerwca 2004 r. Chciałabym zwrócić uwagę na jeden jeszcze aspekt sprawy, o którym nie powiedziałam wcześniej. Otóż, w związku z tym, że w znowelizowanej ustawie o podatku od towarów i usług podwyższona została stawka podatku VAT na ciągniki i maszyny rolnicze, przewidzieliśmy to i wprowadziliśmy podwyższony zwrot podatku VAT dla rolników. Wynosił on 3 proc., a od 1 maja wynosi 5 proc. A zatem jest to konkretna rekompensata obejmująca ciągniki i maszyny rolnicze. Dotyczy ona również tych podmiotów, które zawarły umowy o pomoc ze środków SAPARD po 1 maja i nie mogą skorzystać z preferencji jakie obowiązywały przed wejściem Polski do UE.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#ElżbietaMucha">Ten podwyższony zwrot podatku w pewnym stopniu rekompensuje im tamtą stratę.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JózefGruszka">Ja, oczywiście, rozumiem to, co mówi pani minister, ale nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że rolnicy i wszyscy inni beneficjenci programu SAPARD wiedzieli, że ich umowy nie będzie można zrealizować do 1 maja. Wnioski mogły być bowiem złożone w lutym, a ich przedmiotem były nie tylko maszyny rolnicze, ale np. piece piekarskie, sortownice do warzyw i owoców czy inne wyposażenie zakładu przetwórczego. Podmioty zainteresowane znacznie wcześniej też prowadziły rozeznanie i rozmowy na temat zakupu. Już w samym wniosku musiały być przedstawione trzy zapytania o cenę danego towaru. Jednakże warunkiem dokonania zakupu, a tym samym uzyskania zwrotu podatku, było podpisanie umowy. Ja wiem, że Agencja pracowała bardzo intensywnie przez ostatnie dwa miesiące, ale też pamiętajmy, że o programie SAPARD praktycznie przez 3 lata w ogóle się nie mówiło. Ruszył on dopiero w połowie ubiegłego roku i stąd takie nagromadzenie wniosków. Cały proces ich składania i podpisywania także docierał się dość długo, bo np. zainteresowani musieli zgromadzić niezbędne środki na kontach i przedstawić wyciągi bankowe w Agencji, co też opóźniało i utrudniało cały proces finalizowania sprawy. Nasz projekt ma na celu przede wszystkim to, aby nie skrzywdzono ludzi, którzy nie z własnej winy znaleźli się w nowej sytuacji, gorszej niż ta, która była gdy przystępowali do uczestnictwa w programie SAPARD. Jeśli w projekcie są jakieś błędy i niejasności, my je poprawimy i uzupełnimy, o ile Komisja Ustawodawcza wyda pozytywną opinię na temat samej jego idei. Ja uważam, że tak naprawdę, obojętne jest, czy umowa podpisana została 30 kwietnia, czy 10 maja, bo pieniądze jakie przyznano na jej podstawie, realizowane będą dopiero teraz.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AdamMarkiewicz">Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt całej sprawy i funkcjonowania ustawy podatkowej. Otóż, beneficjentami środków unijnych są nie tylko rolnicy, ale także inne grupy zawodowe, a więc trzeba byłoby dokonać wyłomu w ustawie podatkowej dla wszystkich tych grup, które otrzymują takie środki pomocowe, a nie tylko dla rolników. Należy więc poważnie zastanowić się, czy rzeczywiście robimy wyłom w całej ustawie podatkowej, dla wszystkich, którzy będą takie środki otrzymywać po 1 maja, czy tylko dla rolników. Póki co dyskutujemy tylko o rolnikach, nie uwzględniając pozostałych grup zawodowych, podmiotów gospodarczych i przedsiębiorstw. Zwracam na to uwagę, bo sprawa nie jest tak prosta, jak została nam przedstawiona, dotyczy bowiem wszystkich, którzy po 1 maja korzystać będą ze środków unijnych. Jeśli więc robimy wyłom, to dla wszystkich, albo też decydujemy, że żadna grupa nie może korzystać z odstępstw od ustawy podatkowej. Jeśli prawo ma być równe dla wszystkich, o czym mówił przedstawiciel wnioskodawców, to powinno równo traktować wszystkie grupy zawodowe w Polsce, a nie tylko rolników.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#EugeniuszKłopotek">Wobec takiej wypowiedzi muszę zabrać głos, aby powiedzieć, że ten projekt dotyczy wszystkich beneficjentów programu SAPARD, a więc rolników, przedsiębiorców i samorządy. To są trzy główne grupy korzystające z tego programu i do nich wszystkich odnosi się nasz projekt nowelizacji ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AdamMarkiewicz">W dalszym ciągu twierdzę jednak, że dotyczy to tylko jednej grupy, bo tylko tych, którzy korzystają z programu SAPARD. A przecież inne środki unijne, jak np. środki spójności, nie są w ogóle związane z rolnictwem, lecz z podmiotami produkcyjnymi, przetwórstwem itd. W projekcie ustawy mówi się tylko programie SAPARD, podczas gdy innych środków pomocowych obejmujących pożyczki zwrotne i dotacje bezzwrotne, nie obejmuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#EugeniuszKłopotek">Jednak pan wreszcie zrozumiał i potwierdził, że w projekcie chodzi o wszystkich korzystających z programu SAPARD, a nie innych programów. Ale w programie SAPARD wnioski złożyli nie tylko rolnicy ale także samorządy i przedsiębiorcy. Czy rozumie pan teraz?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AdamMarkiewicz">Ja od początku rozumiałem, że panu chodzi tylko o rolników.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Mam propozycję, aby do następnego posiedzenia naszej Komisji, przedstawiciel wnioskodawców zechciał uzupełnić projekt ustawy. Odbędzie się ono 14 lub 15 lipca i wówczas zaprosimy ponownie przedstawicieli Ministerstwa Finansów, a także Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Po zapoznaniu się z nową wersją projektu Komisja wyda decyzję, której obecnie nie jesteśmy w stanie wydać, nie znając stanowiska resortu rolnictwa i Agencji. Byłabym wdzięczna, gdyby pan poseł wyraził zgodę na taką propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#EugeniuszKłopotek">Oczywiście, możemy przyjąć taki tryb działania, ale już dziś musimy się liczyć z tym, że jeśli stwierdzimy, że projekt z wprowadzonymi zmianami jest dopuszczalny prawnie, to ustawa wchodzi w życie z dniem 1 maja, a więc z datą wsteczną. Takie wyjątki już się zdarzały, a w tym przypadku musi tak być, bo ta ustawa z inną datą, np. lipcową, nie ma zupełnie sensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Będziemy jeszcze na ten temat dyskutować na następnym posiedzeniu. Rozumiem, że jest zgoda Komisji, aby przenieść rozstrzygnięcie tej kwestii do czasu przedstawienia poprawionego projektu ustawy. Proszę wnioskodawców o uzupełnienie wniosku, zgodnie z sugestiami Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu i pani minister. Rozstrzygniemy tę kwestię 14 lub 15 lipca. Przechodzimy teraz do drugiego punktu porządku, a mianowicie wyrażenia opinii w sprawach przed Trybunałem Konstytucyjnym. Pierwsza sprawa ma sygn. akt SK 68/03, a stanowisko przygotował poseł Stanisław Rydzoń, który aktualnie prowadzi posiedzenie podkomisji, dlatego w jego imieniu wystąpi przedstawiciel Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WojciechBiałończyk">Sprawa o sygn. akt SK 68/03 dotyczy skargi konstytucyjnej złożonej 20 lutego 2003 r. przez spółkę „KRAW POl” z siedzibą w Łodzi. W skardze tej spółka wnosi o stwierdzenie, że art. 33 par. 4 pkt 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa, w brzmieniu obowiązującym przed dniem 1 stycznia 2003 r., jest niezgodny z art. 45 ust 1 w związku z art. 2 oraz art. 77 ust. 2 w związku z art. 2 Konstytucji RP. Skarżąca zarzuca, że wymienione przepisy ustawy - Ordynacja podatkowa pozbawiają podatnika prawa do sądu, prawa do rzetelnego procesu oraz prawa do wyroku sądowego w przedmiocie merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy, gdyż nakazują one umorzenie postępowania odwoławczego z uwagi na jego bezprzedmiotowość, co, zdaniem skarżącej, stanowi naruszenie art. 45 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji RP. Przepis ten, nakazując umorzenie postępowania odwoławczego jako bezprzedmiotowego, zamyka ponadto drogę odwoławczą, uniemożliwiając merytoryczną kontrolę zasadności wydanej wobec podatnika decyzji, a tym samym pozbawia go prawa do rzetelnego i publicznego procesu, w którym rozstrzygane są jego prawa o charakterze administracyjnym, a także prawa do postępowania, w którym przedstawione są przeciwko niemu zarzuty i w którym ma możliwość obrony swoich praw, co stanowi naruszenie art. 77 w związku z art. 2 Konstytucji RP. Do skargi tej sporządzona była opinia Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, w której stwierdza się, że jest ona absolutnie bezzasadna. Biuro Legislacyjne całkowicie popiera tę opinię, bowiem mamy tu do czynienia z przejściem ex lege spod reżimu ustawy - Ordynacja podatkowa pod reżim ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, gdzie przewidziane są wszystkie możliwe środki odwoławcze, a więc absolutnie nie mamy tu do czynienia z uchybieniem co do prawa do sądu. Naszym zdaniem nie ma tu zupełnie naruszenia przepisów Konstytucji RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Czy są pytania lub wątpliwości dotyczące tak przedstawionej opinii? Nie słyszę, a zatem rozumiem, że Komisja przyjmuje stanowisko wyrażone przez legislatora. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu uznam również, że możemy upoważnić do wystąpienia z tą sprawą przed Trybunałem Konstytucyjnym, posła Stanisława Rydzonia, który wyraził zgodę. Sprzeciwu nie słyszę, a zatem wystąpimy do Marszałka Sejmu o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa, aby mógł stawić się w imieniu Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym. Przechodzimy do omówienia kolejnej sprawy, która ma sygn. akt SK 69/03, a referuje ją poseł Adam Markiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AdamMarkiewicz">Sprawa o sygn. akt SK 69/03 dotyczy skargi konstytucyjnej złożonej 12 grudnia 2003 r. przez spółkę „CERAMIKA” podnoszącej niezgodność art. 3 ust. 4 ustawy z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych w jego brzmieniu sprzed 1 stycznia 2003 r. z art. 2 oraz art. 32 i art. 84 Konstytucji RP. Skarżący wnosi, że w kilku ustawach niejednoznacznie określono, co to jest budynek, budowla itp. W ustawie o podatkach i opłatach lokalnych zostało to określone, bo jest tam słowniczek, ale zawarta tam definicja nie odpowiadała w pełni zapisom ustawy - Prawo budowlane i nie do końca była zgodna z Kodeksem cywilnym. Moim zdaniem, a także zdaniem Prokuratora Generalnego, słowniczek zawarty w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych całkowicie wyczerpuje przedmiot sporu, bowiem określa jednoznacznie, od jakich budynków i budowli należą się podatki. Skarga jest zatem niezasadna, ponieważ ustawa o podatkach i opłatach lokalnych nie odsyła do innych ustaw, lecz w swoim słowniczku, a także dalszych przepisach określa, od czego będzie wymierzany podatek i jaki to będzie podatek. Nie może być tu zatem mowy o niezgodności wskazanego przepisu z Konstytucją PR.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#EugeniuszKłopotek">Chciałbym prosić o uściślenie, jakiej materii dotyczy ta skarga? O jaką usługę, czy też o jaki towar tu chodzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AdamMarkiewicz">Skarżący mówi o podatku od nieruchomości, który jest określony w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych. Konkretnie chodzi o to, że spółka prowadzi działalność gospodarczą i ma piec w budynku opartym na słupach, a ustawa mówi, że jeśli budynek ma dach i stoi na działce budowlanej, to chociaż jest postawiony na słupach, płaci się od niego podatek. Inaczej tę kwestię przedstawia prawo budowlane, gdzie definicja budowli na słupach różni się od tej, przyjętej w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych. My się jednak opieramy na ustawie podatkowej i dlatego uważamy, że skarga jest niezasadna. Zresztą od 1 stycznia 2003 r. nie ma już tej rozbieżności, bo nastąpiła nowelizacja ustawy. Ustawa podatkowa jednoznacznie określa, od jakich budynków należy się podatek. Nie musi tu być odesłania do prawa budowlanego. Możemy jedynie powiedzieć, że wcześniej ustawodawca nie do końca porozumiał się, jakie zapisy przyjąć w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#EugeniuszKłopotek">W tej sytuacji byłoby może wskazane abyśmy my, posłowie zwrócili uwagę, aby rząd przygotował projekt nowelizacji, albo prawa budowlanego, albo podatkowego, aby była jednolitość definicji i stanowisk. Skarżący ma bowiem trochę racji, jeśli ten sam obiekt inaczej jest określany w prawie budowlanym, a inaczej w ustawie podatkowej. I to jest nasza wina, jako ustawodawców, że nie zwróciliśmy na to w odpowiednim momencie uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AdamMarkiewicz">W tym miejscu zgadzam się z panem.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#ElżbietaMucha">Ja bym chciała zwrócić uwagę na to, co reguluje każda ze wspomnianych ustaw. Przepisy prawa budowlanego mają na celu regulację technicznych spraw związanych z budową. Definicje zawarte w ustawie - Prawo budowlane są sporządzone dla potrzeb tej właśnie materii regulacyjnej. Jeśli chodzi natomiast o prawo podatkowe, to byłoby czasami z wielką krzywdą, gdyby odnosiło się do tych technicznych definicji, bo one obejmują całość, a dla prawa podatkowego potrzebne są definicje wynikające z celów, jakie ta ustawa realizuje. Dlatego też definicje te bywają niepełne, bo pewne podmioty są wyłączane. Ponieważ ustawa podatkowa reguluje inną materię, ma prawo inaczej regulować pewne pojęcia. W przeciwnym razie pojawiłyby się rzeczywiście wątpliwości interpretacyjne. Proszę zwrócić uwagę, że zarówno ustawa - Ordynacja podatkowa, jak i ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych, oraz inne ustawy podatkowe, dla swoich potrzeb regulują pewne pojęcia, które są już zdefiniowane w innych przepisach. Zaskarżony tu przepis, który jest już uchylony, był rozpatrywany przez Sąd Administracyjny i nie było wniesionej rewizji nadzwyczajnej do Sądu Najwyższego w zakresie tej wątpliwości. Również doktryna, a zwłaszcza prof. Etel, specjalista od podatków i opłat lokalnych, nigdy nie kwestionowali takiego ujęcia definicji budynku, jaka była w art. 3 ust. 4 ustawy z dnia 12 stycznia 1991 r. ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Przepis ten mówił, że „za budynek, w rozumieniu ustawy, uważa się obiekt budowlany umocowany w ziemi lub na ziemi, posiadający ściany lub słupy albo filary oraz pokrycie dachowe”. Przepisy tej ustawy zostały odpowiednio zmienione, ale nie można się tu dopatrywać naruszenia zasady równości, bo wszyscy, którzy byli objęci tą definicją, byli traktowani tak samo. Prawo podatkowe, jako odrębna materia prawna nie musi od odsyłać i posługiwać się definicjami z innej dziedziny prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#EugeniuszKłopotek">Pani minister potwierdza to, o czym ja mówiłem. Jeśli bowiem ma być tak, że jedna ustawa ma precyzyjnie określać, co jest obiektem na słupach lub filarach, a druga ma to określać tylko domyślnie, aby dać organom podatkowym możliwość interpretacji, to ja się z tym nie zgadzam. Obywatel ma prawo oczekiwać od ustawodawcy precyzyjnego, jasnego i zrozumiałego prawa. Przy okazji chciałbym zapytać, czy pan poseł ma może obydwie definicje, aby można było porównać, jak to jest w ustawie podatkowej, a jak w prawie budowlanym.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AdamMarkiewicz">Wprawdzie czytałem obydwie definicje, ale nie przytoczę ich teraz z pamięci. Wiem tylko, że różnica była niewielka, a od roku 2003 obowiązuje już zapis jednakowy. Ja, oczywiście, zgadzam się, że mamy tu do czynienia z dwiema ustawami, ale jeśli ustawa podatkowa, na swój użytek określa, od jakich obiektów płaci się podatek, to nie musi się odwoływać, ani nie musi być porównywana do prawa budowlanego czy Kodeksu cywilnego, bo są to ustawy równorzędne. W tym przypadku możemy jedynie mieć pretensję sami do siebie, że uchwaliliśmy coś, co różni się w obydwu ustawach, choć dotyczy tej samej kwestii. Jak już jednak wspomniałem, od roku 2003 obowiązuje już taki sam, jednolity zapis dotyczący określenia „budowli na palach”.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#EugeniuszKłopotek">A ja jednak życzę, abyśmy tę sprawę przegrali w Trybunale Konstytucyjnym i żeby Trybunał pokazał tu nasze partactwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Nie będę komentowała tej wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AdamMarkiewicz">Ja natomiast mogę skomentować, bo myślę, że gdyby takie było stanowisko Komisji, to może należałoby zmienić przedstawiciela Sejmu, który stanie przed Trybunałem Konstytucyjnym. Zamiast mnie niech stanie poseł Eugeniusz Kłopotek.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Może więc poseł Eugeniusz Kłopotek zechce przejąć tę sprawę, skoro ma pan zdanie odrębne.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#EugeniuszKłopotek">Mam zdanie odrębne, które wyrażę w głosowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Rozumiem zatem, że stawia pan wniosek o przegłosowanie stanowiska wobec sprawy o sygn. akt SK 69/03.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#EugeniuszKłopotek">Tak jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">A zatem przystępujemy do głosowania. Kto z członków Komisji jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 69/03 wyrażonego przez posła Adama Markiewicza? Stwierdzam, że Komisja 8 głosami, przy 1 głosie przeciwnym i barku wstrzymujących się, przyjęła stanowisko przedstawione przez posła Adama Markiewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#EugeniuszKłopotek">Chciałbym jeszcze zapytać, czy w sprawozdaniu z dzisiejszego posiedzenia zawarty będzie ujęty mój wywód dotyczący tej sprawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Oczywiście. W sprawozdaniach zawsze ujmowane są tego rodzaju sprawy. Czy jest sprzeciw, aby poseł Adam Markiewicz reprezentował Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 69/03? Czy pan poseł Eugeniusz Kłopotek jest przeciwny i chciałby sam wystąpić przed Trybunałem?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#EugeniuszKłopotek">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">W takim razie wystąpimy do Marszałka Sejmu o udzielenie stosownego pełnomocnictwa posłowi Adamowi Markiewiczowi, który będzie reprezentował Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym w omówionej przed chwilą sprawie. Przechodzimy teraz do omówienia kolejnej sprawy. Z uwagi na nieobecność posłanek Magdaleny Banaś i Ewy Janik sprawy o sygn. akt SK 60/03, K 27/03 i K 31/03, zapisane w porządku dziennym, przenosimy na następne posiedzenie. Jest jeszcze konieczność dokonania zmiany pełnomocnictwa w sprawie o sygn. akt SK 8/03. Mamy zgodę, aby posłankę Aleksandrę Gramałę zastąpił poseł Stanisław Rydzoń. Rozumiem, że państwo akceptujecie tę zamianę i nikt nie zgłasza sprzeciwu. Przechodzimy do omówienia ostatniej w dniu dzisiejszym sprawy, która będzie rozpatrywana przez Trybunał Konstytucyjny. Ma ona sygn. akt P 20/03, a stanowisko przygotował poseł Adam Markiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AdamMarkiewicz">Sprawa o sygn. akt P 20/03 jest pytaniem prawnym skierowanym do Trybunału przez Sąd Okręgowy w Koszalinie i Sąd Okręgowy w Łodzi Ośrodek Zamiejscowy w Sieradzu. Dotyczy ono art. 83d ust. 3, art. 84a ust. 5 i art. 84d ustawy z dnia 16 lipca 1998 r. - Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw, którym zarzuca się niezgodność z art. 32, art. 176 i art. 2 Konstytucji RP. Te pytania prawne skierowane zostały w związku z wnioskami komisarzy wyborczych o orzeczenie przez te sądy przepadku korzyści majątkowych przyjętych przez komitety wyborcze z naruszeniem przepisów wymienionej wyżej ustawy lub równowartości takich korzyści. Chodzi tu o środki gromadzone przez komitety wyborcze, które, zgodnie z ustawą miały być przekazywane przez wpłacających za pomocą przelewu z konta bankowego, kartą płatniczą lub czekiem. Ponieważ niektóre komitety nie spełniły tych wymogów, komisarz wyborczy wniósł sprawę do sądu, a sąd nakazał przekazanie tych środków do budżetu państwa, jako przyjętych z naruszeniem ustawy. Jednocześnie sąd zwrócił się z pytaniem prawnym sugerując, że takie rozwiązanie prawne godzi w zasadę równości obywateli, bo nie wszyscy mają konta bankowe i dokonują płatności przelewem, kartą płatniczą lub czekiem. Uznano też, że jest to rozwiązanie zbyt rygorystyczne w porównaniu z Kodeksem karnym, w którym także mówi się o przepadku mienia, ale traktuje się ten rodzaj kary mniej rygorystycznie. Podniesiono również to, że nie zachowana została zasada dwuinstancyjności postępowania sądowego, ponieważ od orzeczenia sądu okręgowego nie można się już w tych sprawach odwołać wyżej, co narusza zasadę wyrażoną w art. 176 Konstytucji RP. Zdaniem Sejmu nie ma tu podstaw, aby uznać, że wskazane we wniosku wątpliwości sądów wskazują na niekonstytucyjność przytoczonych przepisów. Kwestionowany art. 83d ust. 3 jest zgodny z art. 32 Konstytucji RP, podobnie art. 84d jest zgodny z art. 2 Konstytucji, natomiast art. 84a ust. 5 nie jest niezgodny z art. 176 Konstytucji RP. W art. 84a ust. 5 ustawodawca zawarł rozwiązanie polegające na stworzeniu możliwości odwołania się do sądu okręgowe przez pełnomocnika finansowego komitetu wyborczego od postanowienia o odrzuceniu sprawozdania finansowego komitetu i to kończy postępowanie. Uważam, że obywatele polscy mają szerokie możliwości przekazywania środków pieniężnych w formie przelewu czy za pomocą karty płatniczej lub czeku. Nie jest to w żadnym stopniu ograniczeniem dostępu, bo każdy może sobie założyć konto bankowe. Stawianie zarzutu, że ludzie biedni nie mają kont bankowych, jest również niezasadne, bo można by zapytać, czy tacy ludzie mają w ogóle pieniądze, które by chcieli wpłacać na rzecz komitetów wyborczych. Pamiętam, że kiedy pracowaliśmy nad ustawą - Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw bardzo zwracaliśmy uwagę na to, aby nie było możliwości dokonywania wpłat na rzecz komitetów wyborczych przez nieznane podmioty lub osoby fizyczne, które dysponując dużymi pieniędzmi mogłyby sobie po prostu kupić kampanię wyborczą na danym terenie.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#AdamMarkiewicz">Zależało nam zatem, aby ograniczyć takie praktyki korupcyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#EugeniuszKłopotek">Moim zdaniem, w tej sprawie jest jednak problem, który nie dotyczy wprawdzie komitetów partyjnych, tylko obywatelskich. I to pytanie prawne powstało w odniesieniu do komitetów obywatelskich, bowiem komitety partyjne dobrze wiedzą, co oznacza „złe” płacenie na kampanię wyborczą. Jako Polskie Stronnictwo Ludowe doświadczyliśmy tego, choć w tej chwili nie ma to znaczenia. Chodzi natomiast o to, iż zdarzają się przypadki, że osoby, które niezgodnie z ustawą wpłaciły kilkanaście złotych na komitet obywatelski, są potem ciągane po sądach. I to jest problem wynikający z tego, że trochę za ostro postawiliśmy tę sprawę w ordynacji wyborczej. Zgadzam się jednak z tym, że nie ma w tych przepisach złamania konstytucji, bo każdy ma prawo założyć sobie konto, a taki wymóg stawiany jest przy wpłatach na rzecz kampanii wyborczej. Nie można więc w tym przypadku mówić o nierównym traktowaniu obywateli. Jest natomiast problem z sądami, bo jedne podchodzą do tego rodzaju spraw bardziej liberalnie, a inne twardo. Wydaje mi się, że dziś już nie ma tego rodzaju spraw, bo jeśli ktoś wpłaca pieniądze na niewłaściwe konto, to bank mu je zwraca. Komitet także zwraca pieniądze źle wpłacone i nie jest już z tego tytułu karany. Wszystko jest więc w porządku, tyle tylko, że nadal jeden sąd podejdzie do sprawy z przymrużeniem oka, a inny ukarze tak, że trudno się będzie pozbierać.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Rozumiem, że pan poseł nie wyraża jednak sprzeciwu wobec stanowiska, jakie zaprezentował poseł Adam Markiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#EugeniuszKłopotek">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Czy ktoś z członków Komisji ma jeszcze inne wątpliwości lub pytania? Nie słyszę, a zatem stwierdzam, że przyjęliśmy stanowisko w sprawie o sygn. akt P 20/03 zgodne z sugestią posła Adama Markiewicza. Rozumiem także, że jest zgoda, aby poseł Adam Markiewicz reprezentował Sejm w tej sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym. Sprzeciwu nie słyszę, a zatem wystąpimy do Marszałka Sejmu o udzielnie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa do stawienia się w ustalonym terminie i przedstawienia opinii w sprawie o sygn. akt P 20/03. W ten sposób wyczerpaliśmy dzisiejszy porządek obrad. Dziękuję za udział w dyskusji. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>