text_structure.xml 21.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej. Witam przybyłych na dzisiejsze obrady przedstawicieli Stowarzyszenia Techników Weterynarii. Pragnę też usprawiedliwić nieobecność przewodniczącego posła Ryszarda Kalisza, który aktualnie przebywa na sali obrad plenarnych, gdzie bierze udział w debacie dotyczącej nowych projektów kodeksu karnego. Porządek dzienny przewiduje zaopiniowanie czterech spraw, które będą rozpatrywane w najbliższym czasie przed Trybunałem Konstytucyjnym. Pierwsza, o sygn. akt K 50/01 dotyczy sprawy, co do której, jeszcze przed wakacjami, umawialiśmy się, że wysłuchamy również stanowiska przedstawicieli Stowarzyszenia Techników Weterynarii. Rozumiem, że w imieniu gości zabierze głos poseł Adam Szejnfeld.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AdamSzejnfeld">Jak państwo pamiętacie, tuż przed przerwą wakacyjną odbyło się posiedzenie Komisji Ustawodawczej, na której omawiany był wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP delegacji zawartej w ustawie o zawodzie lekarza weterynarii i izbach lekarsko-weterynaryjnych. W mojej ocenie jest to jedna tylko z form, jakich użyto, aby wyeliminować z rynku pracy ludzi, którzy funkcjonują już na tym rynku średnio 20–25 lat. Jest ich już niewielu i chodzi właściwie o to, aby dać im możliwość dopracowania w swoim zawodzie do emerytury. Dlatego też Sejm i Senat poprzedniej kadencji, a także Prezydent RP zmienili ustawę o zawodzie lekarza weterynarii i izbach lekarsko-weterynaryjnych w taki sposób, iż dano delegację ministrowi rolnictwa, aby określił w rozporządzeniu katalog czynności oraz uprawnienia osób nieposiadających uprawnień lekarza weterynarii umożliwiający im samodzielne wykonywanie czynności z zakresu medycyny weterynaryjnej. Minister rolnictwa wykonał delegację ustawową i wydał odpowiednie rozporządzenie określające, kto i z jakimi uprawnieniami może wykonywać określone w tymże rozporządzeniu czynności z zakresu weterynarii. Od tego też czasu te osoby mogą wykonywać swoją pracę w wyuczonym zawodzie. Gdyby jednak orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, w związku z wnioskiem skierowanym tam przez lekarzy reprezentowanych przez Izbę Lekarsko-Weterynaryjną, okazało się niekorzystne dla Sejmu (bo tak by to trzeba było traktować), to oczywiście przepis ten musiałby być zmieniony. Jak wiemy, proces legislacyjny trwa zwykle od kilku do kilkunastu miesięcy. W tym czasie przedstawiciele tego zawodu nie mogliby go wykonywać, a więc byliby, oni i ich rodziny, pozbawieni ekonomicznych podstaw funkcjonowania. Przypomnę też, że stworzenie tego przepisu i doprowadzenie do tego, że zaczął obowiązywać, trwało trzy lata. Cała ta praca poszłaby więc na marne. Już na poprzednim posiedzeniu mówiłem, że ten przepis w wystarczającym stopniu realizuje wymóg konstytucji mówiący o tym jakie wytyczne powinny być w nim zawarte. Problem ten był zresztą wielokrotnie rozpatrywany, nie tylko przez posłów, ale również przez prawników i dlatego też przepis ten został uchwalony i przyjęty przez parlament. Został też podpisany przez Prezydenta RP, którego prawnicy również nie dopatrzyli się tu żadnej niekonstytucyjności. Jest to zresztą ustawa składająca się z dwóch artykułów. Trudno więc sobie wyobrazić, aby pracując nad nią trzy lata, prawnicy nie dopatrzyli się czegoś, co dziś zarzucają tej ustawie nie prawnicy, ale lekarze weterynarii, występując tym samym przeciwko kolegom, z którymi przez 40 lat wspólnie wykonywali pracę. Teraz chcą, aby technicy weterynarii już nie mogli takiej pracy wykonywać. Ponieważ jestem dokładnie zaznajomiony z całym procesem legislacyjnym związanym z powstaniem tej ustawy, a także z tym, jak to było przyjmowane w terenie, a więc tam gdzie faktycznie będzie on obowiązywał, wnoszę, aby Komisja Ustawodawcza i jej reprezentant, występujący przed Trybunałem Konstytucyjnym, bronili stanowiska Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AdamSzejnfeld">Sejm uchwalił te ustawę w dobrej wierze, zgodnie z prawem i na rzecz osób, które mają państwowe uprawnienia do realizowania swojego zawodu w naszym państwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Myślę, że wyrażona przez posła Adama Szejnfelda opinia jest wystarczająca i na niej poprzestaniemy. Chcę jednak przypomnieć członkom Komisji, że już raz wyraziliśmy opinię na ten temat. Jest to opinia nr 59 z dnia 20 czerwca 2002 r. Abyśmy więc mogli przystąpić do wysłuchania po raz drugi opinii naszego reprezentanta, posła Wojciecha Szaramy, musimy przegłosować wniosek o reasumpcję poprzedniego głosowania. Kto z członków Komisji jest za tym, aby ponownie rozpatrywana była opinia w sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym o sygn. akt K 50/01? Stwierdzam, że Komisja 13 głosami, przy braku głosów przeciwnych i wstrzymujących się, zdecydowała o ponownym rozpatrzeniu opinii w wymienionej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WojciechSzarama">Sprawa o sygn. akt K 50/01 dotyczy wniosku, złożonego do Trybunału Konstytucyjnego przez kancelarię prawniczą w imieniu Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej, o stwierdzenie niezgodności z przepisami Konstytucji RP art. 1 ustawy z dnia 23 sierpnia 2001 r. o zmianie ustawy o wykonywaniu zawodu lekarza weterynarii i izbach lekarsko-weterynaryjnych. Artykuł ten brzmi: „Minister właściwy do spraw rolnictwa określi, w drodze rozporządzenia, jakie czynności z zakresu zadań lekarza weterynarii, o których mowa w art. 1 ust. 1 mogą być wykonywane przez osoby nie posiadające tytułu lekarza weterynarii, oraz określi kwalifikacje tych osób”. Wnioskodawcy twierdzą, że upoważnienie do przekazania zadań właściwych zawodowi zaufania publicznego, osobom nieobjętym samorządem tego zawodu, przeszkodzi w sprawowaniu konstytucyjnie zapewnionej pieczy nad należytym wykonywaniem tego zawodu, co w konsekwencji spowoduje naruszenie art. 17 ust. 1 Konstytucji RP. Twierdzą też, że przepis ten może spowodować również naruszenie art. 68, 76 i 92 ust. 1 Konstytucji RP. Już w trakcie poprzedniej dyskusji ustaliliśmy, iż nie budzi wątpliwości, że sugestie niezgodności tego przepisu z art. 17 ust. 1, art. 68 i 76 Konstytucji RP są całkowicie niesłuszne. Nie można więc w żaden sposób uznać tego zarzutu. Dyskusyjne wydawało się natomiast sugerowanie niezgodności z art. 92 ust. 1 Konstytucji RP. Jednakże, po ponownym, wnikliwym przeanalizowaniu tego przepisu, jak również art. 92 ust. 1 Konstytucji RP, uważam, że możemy uznać, iż przepis ten nie jest niezgodny z konstytucją. Zacytowałem już państwu przepis ustawy, o który toczy się spór. A teraz zacytuję art. 92 ust. 1 Konstytucji RP. Brzmi on następująco: „Rozporządzenia są wydawane przez organy wskazane w Konstytucji, na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celu jej wykonania. Upoważnienie powinno określać organ właściwy do wydania rozporządzenia i zakres spraw przekazanych do uregulowania oraz wytyczne dotyczące treści aktu”. W art. 1 ustawy o zawodzie lekarza weterynarii i izbach lekarsko-weterynaryjnych określono, że minister właściwy do spraw rolnictwa, w drodze rozporządzenia, określi, jakie czynności lekarza weterynarii, o których mowa w art. 1 ust. 1 tejże zmienianej ustawy, mogą być wykonywane przez osoby nieposiadające tytułu lekarza weterynarii, oraz określi kwalifikacje tych osób. Przy pierwszym oglądzie tej sprawy wydawało się, że być może uregulowania zawarte w art. 1 nie są zbyt szczegółowe i nie są zgodne z art. 92 ust. 1 konstytucji. Dokonując jednak ponownej analizy tego przepisu trzeba stwierdzić, że nie ma tu pełnej dowolności dla ministra, który ma wydać, i wydał, stosowne rozporządzenie. Minister ma otóż określić, „jakie czynności z zakresu zadań lekarza weterynarii, o których mowa w art. 1 ust. 1”. A więc nie ma tu dowolności, bowiem katalog tych spraw, do których minister w swoim rozporządzeniu może się odnieść, jest już opisany w innym przepisie tejże ustawy. Minister ma również w rozporządzeniu określić „kwalifikacje osób nie posiadających tytułu lekarza weterynarii, do wykonywania tych czynności”. Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę, że przepis ten był dwukrotnie zmieniany w okresie ostatnich 10 lat. Przepis, który obowiązywał w roku 1990 był przepisem bardzo ogólnym, bo mówił tylko, że „minister określi czynności pomocnicze, które mogą wykonywać osoby nie będące lekarzami weterynarii”.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WojciechSzarama">Jeśli zatem taki przepis uznawano za konstytucyjny i nie kwestionowano, że na jego podstawie minister może, w drodze rozporządzenia, zgodnie z konstytucją, określić te czynności pomocnicze, które mogą wykonywać technicy weterynaryjni, pod nadzorem lekarzy weterynarii, to uważam, że możemy również uznać, iż obecny zapis jest wystarczająco szczegółowy do tego, aby to prawo mogło wejść w życie i do tego, aby minister, zgodnie z konstytucją wydał właściwy akt prawny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Czy są pytania do posła Wojciecha Szaramy? Skoro pytań nie ma, zarządzam głosowanie. Kto z członków Komisji jest za przyjęciem opinii przedstawionej przez posła Wojciecha Szaramę dotyczącej sprawy o sygn. akt K 50/01? Stwierdzam, że Komisja 13 głosami, przy braku głosów przeciwnych i wstrzymujących się, przyjęła opinię w sprawie o sygn. akt K 50/01. Rozumiem, że już bez głosowania możemy przyjąć, że poseł Wojciech Szarama będzie reprezentował Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym. Jeśli nie usłyszę sprzeciw uznam, że prezydium Komisji może wystąpić do Marszałka Sejmu o stosowne pełnomocnictwo dla pana posła. Sprzeciwu nie słyszę. Dziękuję. Przechodzimy teraz do omówienia następnej sprawy, jaka ma być rozpatrywana przez Trybunał Konstytucyjny. Jest to sprawa o sygn. akt K 25/01, a stanowisko przedstawia posłanka Aleksandra Gramała. W tym przypadku mamy podobny problem jak przy sprawie poprzedniej. Otóż Komisja nasza już raz uchwaliła opinię na ten temat i była to opinia nr 14 z dnia 15 lutego 2002 r. Konieczna więc będzie reasumpcja tamtego głosowania. Czy są głosy przeciwne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AdamMarkiewicz">Proponuję, aby reasumpcji dokonać po przedstawieniu sprawy. My nie wiemy bowiem, czy sprawozdawca będzie popierał wniosek do Trybunału, czy też nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Czy są inne jeszcze głosy w tej sprawie? Jeśli nie, myślę, że możemy się przychylić do propozycji posła Adama Markiewicza. Oddaję zatem głos sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AleksandraGramała">Chciałabym poinformować, że w dniu dzisiejszym, po uzgodnieniach z Biurem Legislacyjnym, nastąpiły pewne zmiany w naszym stanowisku. Dotyczą one zarówno tej, jak i drugiej sprawy, którą mam przedstawić Komisji. Proszę zatem, aby to, zmienione już stanowisko, zaprezentowała państwu przedstawicielka Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Sytuacja wygląda tak, że pierwotnie Biuro Legislacyjne przyjęło stanowisko zbieżne z tym, jakie zapadło w czerwcu br., ale Komisja nie poparła wówczas tego stanowiska. Przyjęliśmy zatem opinię odmienną, którą dziś mamy ewentualnie zmienić, w związku z tym, że jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Wydaje się, że w tej konkretnej sprawie należałoby przyjąć stanowisko zbieżne z tym właśnie stanowiskiem Trybunału. Było już ono prezentowane na posiedzeniu podkomisji, jest w dokumentacji całej sprawy i praktycznie jest gotowe do wysłania do Trybunału. Przypomnę tylko, że Trybunał orzekł, iż przepisy, a jest ich kilka, w zakresie zwrotu kosztów przed Sądem Antymonopolowym i prezesami odpowiednich urzędów są niezgodne z konstytucją. Orzeczenie dotyczyło jednego z tych przepisów, a ich jest w sumie cztery, które będą rozpatrywane w dalszej kolejności. Ponieważ są to sytuacje identyczne, uważamy, że należałoby uznać, iż są one także niezgodne z konstytucją. W tym też duchu przygotowane jest stanowisko Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Myślę, że mamy tu jasność w sprawie. Zapytam jednak, czy ktoś ma uwagi lub pytania dotyczące tej opinii? Nie słyszę. A jakie jest stanowisko pani posłanki, która tę sprawę ma przedstawiać w Trybunale Konstytucyjnym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AleksandraGramała">W całości popieram stanowisko Biura Legislacyjnego. Nie ma żadnych rozbieżności między moim osądem tej sprawy a tym, co zaprezentowała przedstawicielka Biura.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Ponieważ sprawa jest jasna, zarządzam głosowanie. Najpierw musimy przegłosować reasumpcję poprzedniego głosowania. Kto z członków Komisji jest za reasumpcją głosowania, jakie odbyło się w związku z opinią nr 14 uchwaloną przez Komisję Ustawodawczą w dniu 15 lutego 2002 r. i dotyczącą sprawy o sygn. akt K 25/01? Stwierdzam, że Komisja 15 głosami, przy braku głosów przeciwnych i wstrzymujących się, przyjęła wniosek o reasumpcję. W tej sytuacji przystępujemy teraz do przegłosowania dzisiejszej opinii na temat tej samej sprawy. Kto z członków Komisji jest za przyjęciem nowej opinii w sprawie o sygn. akt K 25/01? Stwierdzam, że Komisja, również jednogłośnie, 15 głosami, przyjęła nową opinię w sprawie o sygn. akt K 25/01. Rozumiem, że Komisja wyraża także zgodę na to, aby prezydium zwróciło się do Marszałka Sejmu o udzielenie posłance Aleksandrze Gramale pełnomocnictwa do reprezentowania Sejmu w tej sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym. Sprzeciwu nie słyszę. Dziękuję. Przechodzimy teraz do rozpatrzenia sprawy o sygn. akt K 49/01. W tej sprawie przyjęta już została opinia. Jest to opinia nr 18, także z dnia 15 lutego 2002 r. w sprawie wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich do Trybunału Konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AleksandraGramała">W tej sprawie, podobnie jak w poprzedniej uzgodniliśmy stanowisko z Biurem Legislacyjnym i przedstawiciel Biura jest upoważniony do zaprezentowania go państwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Ponieważ upoważnionego przedstawiciela Biura nie ma jednak na naszym posiedzeniu, przekładamy rozpatrzenie tej sprawy na następne posiedzenie. Kolejna sprawa dotyczy wniosku o sygn. akt K 41/01, ale wyznaczony do wystąpienia przed Trybunałem Konstytucyjnym poseł Eugeniusz Kłopotek prosił, aby zwolnić go z tego obowiązku. Pana posła nie ma dziś na posiedzeniu, ale ponieważ jest to sprawa terminowa, jeśli nie usłyszę sprzeciwu, poproszę o zreferowanie jej przez przedstawiciela Biura Legislacyjnego, abyśmy mogli uzgodnić opinię. Rozumiem, że możemy, pod nieobecność posła, zwolnić go z nałożonego obowiązku i dokonać zmiany przedstawiciela Komisji, który będzie te sprawę przedstawiał przed Trybunałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#EwaJanik">Możemy dokonać takiej zamiany, tyle że takie zamiany nie powinny mieć w ogóle miejsca, bowiem jest nas naprawdę zbyt mało w grupie posłów, którzy chcą i mogą występować przed Trybunałem. To się powinno zdarzać tylko w sytuacjach naprawdę wyjątkowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">To jest oczywiste, ale w tym przypadku mamy do czynienia z określonym terminem. Wysłuchajmy zatem przedstawiciela Biura Legislacyjnego, który zapozna nas z opinią w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Sprawa o sygn. akt K 41/01 dotyczy wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich, który w następstwie skarg kierowanych do niego przez niepełnosprawnych sportowców, wnosi o uznanie art. 28a ust. 1 ustawy o kulturze fizycznej za niezgodny z art. 2 Konstytucji RP wyrażającym zasadę równości, oraz art. 32 zakazującym dyskryminacji. Wnioskodawca twierdzi również, że artykuł 28a ust. ustawy o kulturze fizycznej jest niezgodny z art. 14 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, który także zakazuje dyskryminacji. Zaskarżony przepis ustawy o kulturze fizycznej „przyznaje medalistom olimpijskim, którzy zdobyli medale na igrzyskach letnich lub zimowych, ukończyli 35 rok życia, nie uprawiają wyczynowo sportu, mają obywatelstwo polskie i stałe miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, świadczenia pieniężne z budżetu państwa”, nie dając jednocześnie prawa do takich świadczeń zwycięzcom igrzysk paraolimpijskich. Odnosząc się do tych zarzutów, ja nie podzielam twierdzenia o naruszeniu zasad równości i sprawiedliwości. Jeśli chcemy udowodnić naruszenie zasady równości, należy wykazać, że wszyscy adresaci danej normy charakteryzujący się określoną cechą relewantną powinni być traktowani równo. W moim przekonaniu, w tym przypadku, takiej cechy relewantnej nie ma. Czym innym jest bowiem zdobycie medalu olimpijskiego, a czym innym zdobycie medalu na igrzyskach paraolimpijskich. Ja pracowałem przy tworzeniu tej ustawy i pamiętam dyskusje, jakie się wówczas toczyły. Mówiono tam także o uwzględnieniu owych sportowców niepełnosprawnych, ale ostatecznie te kwestie zostały wyraźnie wyłączone. Jest tu zatem brak cechy relewantnej, co przesądza, że zasada równości nie została naruszona. Nie została również naruszona zasada sprawiedliwości społecznej, która jest jedną z naczelnych zasad konstytucyjnych. Trybunał Konstytucyjny w swoich orzeczeniach wielokrotnie podtrzymywał stanowisko, że zasada równości wobec prawa oraz zasada sprawiedliwości nie oznaczają konieczności przyznania wszystkim kategoriom obywateli jednakowych praw i jednakowych obowiązków. Trybunał stwierdzał, że zasady te nie zakazują różnicowania sytuacji prawnej adresatów danej regulacji, ale zróżnicowanie to musi znajdować oparcie w odrębności charakterystyki poszczególnych kategorii adresatów. Z powyższych względów uhonorowanie w specjalny sposób wyłącznie polskich olimpijczyków, zdobywców medali, poprzez przyznanie im świadczeń pieniężnych, mieści się, moim zdaniem, w granicach swobody legislacyjnej ustawodawcy i nie ma charakteru dyskryminującego w stosunku do innych grup obywateli. Takie również stanowisko zajmuje Prokurator Generalny w swoim piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#RyszardKalisz">Dziękuję za tę opinię. Rozumiem, że poseł Eugeniusz Kłopotek usprawiedliwił swoją niemożność wystąpienia przed Trybunałem? Słyszę, że będzie w tym czasie za granicą. Musimy więc znaleźć zastępstwo, bowiem termin jest wyznaczony na 30 września. Może ktoś sam się zgłasza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AleksandraGramała">Ja przejmę tę sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#RyszardKalisz">Dziękuję. Chciałbym zapytać, czy do zaprezentowanego przez pana mecenasa stanowiska są jakieś uwagi? Nie słyszę. Rozumiem, że je akceptujemy jako Komisja. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam też, że możemy wystąpić do marszałka Sejmu o udzielenie posłance Aleksandrze Gramale pełnomocnictwa do reprezentowania Sejmu w tej sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym. Sprzeciwu nie słyszę. Dziękuję. Jest tylko prośba do pana mecenasa, aby dokładnie zapoznał panią posłankę ze wszystkimi elementami tej sprawy oraz z ostatecznym stanowiskiem jakie zajmujemy, a także przygotował wszystkie dokumenty niezbędne do wystąpienia. Przypominam, że termin jest wyznaczony na 30 września. W ten sposób wyczerpaliśmy porządek dzisiejszego posiedzenia. Chciałbym jeszcze usprawiedliwić moje spóźnienie, ale akurat w tym czasie na sali obrad plenarnych trwała debata na temat inicjatyw ustawodawczych dotyczących kodeksów karnych. Podczas tego posiedzenia Sejmu nie przewidujemy już kolejnego spotkania. A zatem dziękuję wszystkim i zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>