text_structure.xml 50.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Witam wszystkich. Stwierdzam, że jest kworum. Otwieram posiedzenie Komisji Skarbu Państwa. Czy ktoś zgłasza jakieś uwagi względem przedstawionego porządku obrad Komisji? Nikt się nie zgłasza. Poddaję pod głosowanie porządek obrad Komisji. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła porządek obrad. Sprzeciw nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja Skarbu Państwa przyjęła porządek obrad. Mam nadzieję, że członkowie Komisji dowiedzą się, jaka jest obecna sytuacja ekonomiczno-finansowa PLL LOT SA oraz jakie są przewidywania na przyszłość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofWierzejski">Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła z inicjatywy własnej kontrolę prawidłowości prywatyzacji PLL LOT SA. Kontrola miała na celu dokonanie oceny realizacji założeń przyjętych w prywatyzacji PLL LOT SA, jej efektów oraz zabezpieczenia interesów Skarbu Państwa w procesie prywatyzacji i przy wykonywaniu praw z akcji przez Ministra Skarbu Państwa. Kontrolę przeprowadzono w Ministerstwie Skarbu Państwa, Ministerstwie Infrastruktury, Urzędzie Lotnictwa Cywilnego oraz w PLL LOT SA. Nie będę szczegółowo omawiał wyników kontroli, ponieważ członkowie Komisji otrzymali przygotowaną na piśmie informację o wynikach kontroli prywatyzacji PLL LOT SA. Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia pod względem rzetelności, celowości i gospodarności przygotowanie i przeprowadzenie przez Ministra Skarbu Państwa procesu prywatyzacji PLL LOT SA, ponieważ nie został zrealizowany żaden z jej celów założonych w przyjętej przez Radę Ministrów strategii. Przypominam, że miały wzrosnąć wpływy do budżetu w związku ze sprzedażą akcji PLL LOT SA, akcje PLL LOT SA miały być notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych, PLL LOT SA miał poprawić kondycję ekonomiczno-finansową oraz sprostać konkurencji na rynku lotniczych przewozów pasażerskich. Cele nie zostały zrealizowane ze względu na błędne decyzje ministra skarbu państwa, jego nierzetelność w ocenie sytuacji ekonomiczno-finansowej PLL LOT SA oraz niefachowość urzędników MSP a także nieprzejrzyste postępowanie prywatyzacyjne. W ocenie NIK niecelowa była decyzja MSP o włączeniu PLL LOT SA do sojuszu Qualiflyer Group. Minister Skarbu Państwa, opierając się na rekomendacji doradcy prywatyzacyjnego, mylnie przyjął, że jest to silny alians strategiczny, w którym wiodącym podmiotem był holding SAirGroup. Alians Qualiflyer Group dopiero budował swoją pozycję na rynku przewozów lotniczych, a fundamentalny przewoźnik sojuszu Swissair zbankrutował jesienią 2001 r. W tym samym roku zbankrutowała również Sabena, która miała być przykładem silnego członka tego aliansu. Minister Skarbu Państwa nie dokonał rzetelnej oceny możliwości sfinansowania, z jednej strony - budowy warszawskiego węzła tranzytowego i spełnienia zobowiązań zawartych w podpisanych umowach prywatyzacyjnych, w tym pakietu socjalnego dla pracowników PLL LOT SA, a z drugiej strony - odzyskania płynności finansowej i przywrócenia rentowności spółki. Podwyższenie kapitału spółki przez inwestora strategicznego o 600.000 tys. zł nie pokrywało wydatków związanych z budową węzła tranzytowego szacowanych na ok. 1.000.000 tys. zł. W rezultacie nie powstały warunki umożliwiające strategiczny rozwój spółki, co miało się wiązać ze wzmocnieniem struktury organizacyjnej i finansowej, usprawnieniem działalności operacyjnej odzyskaniem płynności finansowej oraz przywróceniem rentowności. W 2001 r. PLL LOT SA stanęły na krawędzi bankructwa. Dla ratowania PLL LOT SA Skarb Państwa zmuszony był wnieść aport w wysokości 400.000 tys. zł. W ocenie NIK konieczność zastosowania działań ratunkowych świadczy o nierzetelnym i niegospodarnym nadzorze właścicielskim MSP, w ramach którego nie dostrzeżono zagrożeń kosztujących Skarb Państwa nieplanowane inwestycje kapitałowe.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KrzysztofWierzejski">W wyniku umów prywatyzacyjnych z dnia 18 listopada 1999 r. do budżetu państwa jednorazowo w 2000 r. wpłynęła równowartość kwoty 33,8 mln USD z tytułu sprzedaży akcji PLL LOT SA. Biorąc pod uwagę, że w niecałe 2 lata po tej transakcji Skarb Państwa zasilił stojącą na progu bankructwa PLL LOT SA aportem w wysokości 400.000 tys. zł, można stwierdzić, że de facto do przeprowadzonego procesu prywatyzacji dołożono z majątku Skarbu Państwa ok. 264.000 tys. zł. Jednocześnie prawa właścicielskie Skarbu Państwa, który posiada 67 proc. akcji PLL LOT SA, zostały ograniczone, ponieważ syndyk masy upadłościowej inwestora strategicznego SairLines Europe B.V., dysponując pakietem mniejszościowym, czyli 25,1 proc. akcji spółki, posiada znaczące uprawnienia przy podejmowaniu decyzji w sprawach spółki. Nieudanej prywatyzacji PLL LOT SA towarzyszyły również inne nieprawidłowości polegające na:</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#KrzysztofWierzejski">1) niewykorzystaniu przez Zarząd PLL LOT SA możliwości zmniejszenia kosztów usług doradczych świadczonych w procesie prywatyzacji, wynoszących ok. 26.493 tys. zł, co było działaniem niegospodarnym,</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#KrzysztofWierzejski">2) nierzetelnym sprawowaniu nadzoru MSP nad PLL LOT SA, co skutkowało pobieraniem dodatkowych nieuprawnionych wynagrodzeń przez członków Zarządu PLL LOT SA za usługi doradcze świadczone na rzecz SAirGroup,</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#KrzysztofWierzejski">3) powstaniu możliwości wykorzystania pozycji urzędników służby cywilnej zatrudnionych w Ministerstwie Infrastruktury oraz Urzędzie Lotnictwa Cywilnego poprzez nabywanie od PLL LOT SA biletów na okaziciela oraz prywatnych biletów dla siebie i rodzin na preferencyjnych warunkach.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#KrzysztofWierzejski">Na podstawie wyników kontroli NIK sformułowała wnioski pokontrolne adresowane do Prezesa Rady Ministrów, ministra skarbu państwa, ministra infrastruktury oraz Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Wnioski, o których mówię, zostały przedstawione na str. 10–12 informacji. W załączniku do informacji przedstawiono w ujęciu czasowym listę osób zajmujących kierownicze stanowiska, odpowiedzialnych za kontrolowaną działalność. Bez trudu można dowiedzieć się z tego załącznika, kogo należy obarczyć odpowiedzialnością za powstanie konkretnych nieprawidłowości. Największą odpowiedzialnością należy obarczyć Emila Wąsacza, który pełnił funkcję ministra skarbu państwa. Znaczna część odpowiedzialności spada na Alicję Kornasiewicz, która odpowiedzialna była za nadzór nad prywatyzacją PLL LOT SA oraz Tadeusza Syryjczyka, który pełnił w owym czasie funkcję ministra transportu i gospodarki morskiej. Jeżeli chodzi o odpowiedzialność karną, to NIK nie zgłaszała do prokuratury w związku z kontrolą zawiadomień o popełnieniu przestępstwa, ponieważ prokuratura już wcześniej wszczęła śledztwo w związku z prywatyzacją PLL LOT SA. Chcę zapewnić, że NIK jest w stałym kontakcie z prokuraturą Warszawa Ochota. Jeżeli członkowie Komisji Skarbu Państwa będą chcieli usłyszeć dodatkowe wyjaśnienia, to odpowie na nie wicedyrektor departamentu w NIK Małgorzata Nowakowska, która nadzorowała kontrolę prywatyzacji PLLL LOT SA, oraz dr Ewa Spychaj, która będąc doradcą ekonomicznym w Departamencie Komunikacji i Systemów Transportowych, koordynowała kontrolę prywatyzacji PLL LOT SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JacekGrabarczuk">Ministerstwo Skarbu Państwa nie zgłasza żadnych zastrzeżeń względem przedstawionej informacji NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarekGrabarek">Jeżeli członkowie Komisji będą chcieli zapoznać się z planami PLL LOT SA na przyszłość, to chętnie przedstawię stosowne informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KrzysztofKapis">Chcę podkreślić, że współpraca między kontrolerami NIK a pracownikami Urzędu Lotnictwa Cywilnego układała się wzorowo. Chcę jednak zwrócić uwagę na to, że w okresie prywatyzacji PLL LOT SA Urząd Lotnictwa Cywilnego nie istniał. Odwoływanie się do stanowisk i decyzji prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego jest raczej niewłaściwe. Wprawdzie Urząd Lotnictwa Cywilnego nie powstał z niczego, ale nie można tego, czego dopuściły się inne organy, zarzucać prezesowi ULC. Należy to uświadomić członkom Komisji Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#RafałZagórny">Pytam, czy z tytułu sprzedaży pakietu 25,1 proc. akcji PLL LOT SA do budżetu państwa wpłynęło tylko 136.000 tys. zł? Chcę również upewnić się, czy rzeczywiście usługi doradcze zamówione w związku z prywatyzacją PLL LOT SA kosztowały ok. 26.000 tys. zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarekGrabarek">Sprawa jest trochę bardziej skomplikowana, niż się wydaje. Umowy prywatyzacyjne przewidywały sprzedaż SAirGroup B.V. 10 proc. akcji PLL LOT SA. Pozostałe 28 proc. akcji PLL LOT SA SAirGroup uzyskał w drodze podniesienia kapitału spółki. Oznacza to, że wpływy z tego tytułu zasiliły PLL LOT SA. Warto zwrócić uwagę, że nominalna cena sprzedaży akcji była wyższa niż wartość objętych przez syndyka akcji. Jeżeli chodzi o zamówione usługi doradcze o wartości ok. 26.000 tys. zł, to trzeba pamiętać, że kryją się za nimi dwa procesy - doradztwo i wspieranie MSP w procesie poszukiwania inwestora strategicznego dla PLL LOT SA oraz doradztwo w procesie restrukturyzacji PLL LOT SA. Środki przeznaczone na restrukturyzację zwróciły się, ponieważ akcje PLL LOT SA, po przeprowadzeniu restrukturyzacji, osiągnęły wyższą wartość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RafałZagórny">Oznacza to, że w informacji NIK dane zostały przedstawione w sposób nieprecyzyjny. Z lektury informacji NIK wynika, że za 25,1 akcji PLL LOT SA zapłacił ok. 136.000 tys. zł. Okazuje się, że to nie jest prawdą, ponieważ SAirGroup za 10 proc. akcji PLL LOT SA zapłacił 136.000 tys. zł. To zmienia obraz przeprowadzonej prywatyzacji. Rozumiem, że SAirGroup objął pakiet 15,1 proc. w drodze podniesienia kapitału spółki. Pytam prezesa PLL LOT SA Marka Grabarka, o ile podniesiono kapitał PLL LOT SA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarekGrabarek">W informacji NIK w sposób uproszczony przedstawiono dane mówiące o wielkości pakietu akcji PLL LOT SA posiadanego przez SAirGroup. Pierwotnie SAirGroup posiadał 38 proc. akcji PLL LOT SA. Dopiero po dokapitalizowaniu przez Skarb Państwa w grudniu 2001 r. PLL LOT SA wielkość pakietu akcji posiadanych przez SAirGroup zmniejszyła się do 25,1 proc. Informuję, że za 28 proc. akcji PLL LOT SAirGroup zapłacił ok. 610.155 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Pytam prezesa PLL LOT SA Marka Grabarka, ile zapłacił za jedną akcję SAirGroup, a ile Skarb Państwa? Zastanawiam się, czy Skarb Państwa zapłacił za akcje cenę nominalną czy może z adżio - jak SAirGroup?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekGrabarek">Nie dysponuję dokładnymi danymi na ten temat. Mogę jednak powiedzieć, że zarówno Skarb Państwa, jak i SAirGroup zapłacili za akcję z adżio. SAirGroup zapłacił za 1 akcję PLL LOT SA prawie sześć razy więcej niż cena nominalna. Jak sądzę, cena akcji zakupionej od Skarbu Państwa oraz cena akcji objętej w wyniku dokapitalizowania była jednakowa. Cena 1 akcji objętej w wyniku dokapitalizowania przez Skarb Państwa w grudniu 2001 r. była ok. 2 razy wyższa od ceny nominalnej. PLL LOT SA potrzebował jesienią 2001 r. środków w określonej wysokości, ale syndyk masy upadłościowej SAirGroup sprzeciwiał się, żeby jego udziały w PLL LOT zmniejszyły się poniżej 25,1 proc. akcji. Wartość objętych przez Skarb Państwa akcji została ustalona na zasadzie kompromisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RafałZagórny">Wydaje mi się, że to stawia w zupełnie innym świetle prywatyzację PLL LOT SA. Nie potrafię powiedzieć, czy była to udana, czy może raczej nieudana prywatyzacja. Nie pozwala mi na to moja skromna wiedza. Nie znam szczegółów prywatyzacji PLL LOT SA ani sytuacji PLL LOT SA przed i po prywatyzacji. Nie lubię jednak kreowania obrazów, które rozmijają się z rzeczywistością. Mam wrażenie, że informacja NIK stanowi próbę zafałszowania rzeczywistości. Nie można zestawiać danych w taki sposób, w jaki zrobiła to NIK. Napisano w informacji NIK, że wpływy z prywatyzacji PLL LOT SA wyniosły 136.000 tys. zł, 26.000 tys. zł kosztowały zakupione usługi doradcze, a Skarb Państwa jesienią 2001 r. dokapitalizował PLL LOT SA kwotą w wysokości 400.000 tys. zł. Tymczasem rzeczywistość przedstawia się tak, że za 10 proc. akcji PLL LOT SA SAirGroup zapłacił 136.000 tys. zł, a za 28 proc. akcji objętych w wyniku dokapitalizowania SAirGroup zasilił PLL LOT SA kwotą 610.000 tys. zł. Zwrócić należy uwagę na bardzo wysokie adżio, które wyniosło sześciokrotność ceny nominalnej. Kiedy Skarb Państwa obejmował jesienią 2001 r. akcje PLL LOT S.A., adżio wyniosło tylko dwukrotność ceny nominalnej. Usługi doradcze, które kosztowały 26.000 tys. zł, związane były z procesem restrukturyzacji PLL LOT SA i zwiększyły wartość akcji PLL LOT SA. Uważam, że poniesione w związku z zakupem, usług doradczych wydatki w wysokości 26.000 tys. zł były zbyt wysokie, ale w informacji NIK nie scharakteryzowano tych usług. To może wprowadzić w błąd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Interesuje mnie opisany w informacji NIK proceder pobierania dodatkowych nieuprawnionych wynagrodzeń przez członków Zarządu PLL LOT SA za usługi doradcze świadczone na rzecz SAirGroup. W załączniku do informacji NIK przedstawiono z imienia i nazwiska członków Rady Nadzorczej oraz członków Zarządu PLL LOT SA. Jak rozumiem, są wśród nich ci członkowie Zarządu PLL LOT SA, którzy pobierali nieuprawnione dodatkowe wynagrodzenia za usługi świadczone na rzecz SAirGroup. Pytam dyrektora departamentu prywatyzacji w MSP Jacka Grabarczuka, czy ci ludzie pełnią obecnie funkcje członków zarządu w spółkach powiązanych z PLL LOT SA? Pytam o Zbigniewa Lesieckiego, który pełni funkcję prezesa zarządu w jednej ze spółek powiązanych z PLL LOT SA. Zastanawiam się, czy jest to odosobniony przypadek, czy może raczej reguła? Interesuje mnie, czy osoby, które pobierały dodatkowe nieuprawnione wynagrodzenia za usługi doradcze świadczone na rzecz SAirGroup, poniosły zasłużoną karę? Nie ukrywam, że ta część informacji NIK interesuje mnie najbardziej. Chciałbym jednak dowiedzieć się czegoś więcej na temat obecnej sytuacji PLL LOT SA. Zastanawiam się, jaka jest kondycja finansowa oraz możliwości rozwoju PLL LOT SA? Interesuje mnie, co może się stać z pakietem 25,1 proc. akcji, który znajduje się w posiadaniu syndyka masy upadłościowej SAirGroup B.V.? Nie wiem, co mówi na ten temat statut PLL LOT SA. Zastanawiam się, czy nie istnieje niebezpieczeństwo, że pakiet 25,1 proc akcji PLL LOT SA zostanie niespodziewanie przez kogoś objęty? Syndyk masy upadłościowej zajmuje się spieniężaniem tego, co pozostało po przedsiębiorstwie, które ogłosiło upadłość. Trzeba spodziewać się, że za jakiś czas syndyk zdoła sprzedać akcje PLL LOT SA. Zastanawiam się, jakie w związku z tym podejmuje działanie PLL LOT SA oraz MSP. Rynek przewozów lotniczych ulega przeobrażeniom. Zwracam uwagę na to, że Polska jest członkiem Unii Europejskiej. Trzeba się liczyć z tym, że nastąpi liberalizacja na rynku przewozów pasażerskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#RyszardZbrzyzny">Mam wrażenie, że zawartość informacji NIK stoi w niezgodzie z wnioskami sformułowanymi w informacji NIK. Z wniosków wynika, że Skarb Państwa poniósł dodatkowe koszty w związku z prywatyzacją PLL LOT SA w wysokości ok. 264.000 tys. zł, ponieważ tyle wynosi różnica wpływów z prywatyzacji PLL LOT SA w wysokości 136.000 tys. zł i podwyższenia kapitału zakładowego PLL LOT SA przez Skarb Państwa o 400.000 tys. zł. Poseł Rafał Zagórny słusznie zwrócił uwagę na to uwagę. Jeżeli NIK w ten sposób dokonuje obliczeń, to zniekształca rzeczywistość. Proszę zwrócić uwagę na to, że wzrósł udział Skarbu Państwa w PLL LOT SA oraz wartość akcji posiadanych przez Skarb Państwa. Koszty poniesione przez Skarb Państwa w związku z podniesieniem kapitału PLL LOT SA nie są stracone. Widzę tutaj jednak pewien problem. Interesuje mnie, czy Skarb Państwa próbował podejmować działania mające na celu zmniejszenie pakietu akcji posiadanych przez syndyka SAirGroup B.V. Statut PLL LOT SA stanowi, że posiadacz pakietu 25,1 proc. akcji ma bardzo duże uprawnienia. W informacji NIK przedstawiono dość szczegółowo te uprawnienia. Chcę powiedzieć, że po przeczytaniu tej części informacji NIK jestem przerażony stanem rzeczy. Uważam, że część opisowa informacji NIK w przeciwieństwie do części, w której zamieszczono wnioski, ma dużą wartość. Jeszcze raz podkreślam, że wnioski nie korespondują z częścią opisową informacji NIK. Informacja NIK miałaby jakąś realną wartość, gdyby NIK staranniej ją przygotowała. Uważam, że informacja NIK jest przygotowana w sposób niechlujny. Po przeczytaniu wniosków uznałbym, że prywatyzacja PLL LOT SA została przeprowadzona niewłaściwie. Po przeczytaniu całej informacji NIK zmuszony jestem przyznać, że obraz prywatyzacji PLL LOT SA jest raczej pozytywny. Nie mówię o pobieraniu dodatkowych nieuprawnionych wynagrodzeń przez zarząd PLL LOT SA. To naganne zjawisko stanowi zupełnie inny temat. Jeszcze raz chcę zwrócić uwagę na to, że podniesienie kapitału PLL LOT SA przez Skarb Państwa nie może wpłynąć na zmniejszenie udziałów syndyka SAirGroup B.V. w PLL LOT SA. Posiadany przez syndyka SAirGroup B.V. pakiet 25,1 proc. akcji daje prawo do wskazywania 3 członków Rady Nadzorczej, 1 członka Zarządu oraz podejmowania decyzji w sprawie podziału zysku, pokrycia straty, rozwiązywania i likwidacji spółki. Te sprawy mają zasadnicze znaczenie dla PLL LOT SA. Jeszcze raz pytam, czy podejmowano jakieś działania mające na celu dostosowanie praw Skarbu Państwa do wielkości posiadanych udziałów w PLL LOT SA? Jak do tej pory nie pojawił się inwestor zainteresowany odkupieniem od syndyka SAirGroup B.V. pakietu akcji. Przypominam, że zadaniem syndyka jest zbycie aktywów likwidowanego przedsiębiorstwa w celu zdobycia środków na pokrycie jej zobowiązań. Być może Skarb Państwa rozważa odkupienie od syndyka SAirGroup B.V. posiadanego pakietu akcji, żeby dokonać restrukturyzacji PLL LOT SA oraz osiągnąć oczekiwane korzyści?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#BronisławDankowski">Najbardziej bulwersuje mnie sprawa biletów dla urzędników i ich rodzin. Pytam, prezesa Zarządu PLL LOT SA Marka Grabarka, czy Zarząd PLL LOT SA podjął jakieś decyzje mające na celu zniesienie tego rodzaju ulg. Zwracam uwagę na to, że takimi działaniami Zarząd PLL LOT SA przyczynił się do zwiększenia straty. W dzisiejszych realiach tego rodzaju działania są niedopuszczalne. Mogę zrozumieć pobieranie ulgowych opłat w związku z przelotami służbowymi. Nie mogę jednak zrozumieć, dlaczego ulgi obowiązywały również w związku z przelotami prywatnymi urzędników i ich rodzin. Chcę usłyszeć, co zrobił Zarząd PLL LOT SA, żeby nabywanie tą drogą biletów stało się niemożliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JacekGrabarczuk">Członkowie Komisji pytali się o pobieranie dodatkowych wynagrodzeń za usługi doradcze świadczone przez członków Zarządu PLL LOT SA na rzecz SAirGroup B.V. Chcę powiedzieć, że MSP odwołało natychmiast z funkcji członków Zarządu PLL LOT SA te osoby, które dopuściły się tych praktyk. Myślę, że prezes PLL LOT SA Marek Grabarek będzie w stanie przedstawić informacje, czy te osoby zajmują jakieś stanowiska w PLL LOT SA albo innych spółkach powiązanych z PLL LOT SA. Jeżeli chodzi o obecność Skarbu Państwa w PLL LOT SA relacje Skarbu Państwa z syndykiem SAirGroup B.V. oraz aktywne sprawowanie nadzoru właścicielskiego nad PLL LOT SA, to trzeba powiedzieć, że Skarb Państwa jest jednym z akcjonariuszy. Propozycje i problemy przedstawiane przez Zarząd PLL LOT SA są rozpatrywane w formie głosowania na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy. Skarb Państwa nie ma innych możliwości wpływania na politykę PLL LOT SA, które byłyby zgodne z Kodeksem spółek handlowych oraz statutem PLL LOT SA. Trzeba zakładać, że syndyk SAirGroup B.V. jest zainteresowany wzrostem wartości PLL LOT SA. Wydaje się, że syndyk SAirGroup zainteresowany jest współpracą z pozostałymi akcjonariuszami. Nie ma powodów, żeby podejrzewać brak chęci współpracy u syndyka SAirGroup B.V. Nie jestem uprawniony do przedstawiania informacji na temat prób sprzedaży posiadanych przez syndyka SAirGroup B.V. akcji. Mogę zapewnić, że Skarb Państwa jest zainteresowany kontynuowaniem procesu prywatyzacji PLL LOT SA, ale dopiero po osiągnięciu wzrostu wartości PLL LOT SA oraz po zakończeniu zakrojonego na szeroką skalę programu restrukturyzacji PLL LOT S.A realizowanego przez Zarząd PLL LOT SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MarekGrabarek">Przyznaję, że jestem w pewnym kłopocie, ponieważ nie pamiętam nazwisk wszystkich członków Zarządu pełniących funkcje w latach 1998–2003. Pozwolę sobie skorzystać z informacji zamieszczonych na str. 62 informacji NIK. Piotr Ikanowicz jest dyrektorem pionu finansów w PLL LOT SA, Zbigniew Lesiecki pełni funkcję prezesa zarządu w jednej ze spółek zależnych od PLL LOT SA, Marek Sidor nie jest zatrudniony w strukturach PLL LOT SA ani w strukturach MSP, Bohdan Papis jest prezesem Zarządu LOT Auto Service SA zależnej od PLL LOT SA, Zbigniew Kiszczak jest emerytem, Marek Rymkiewicz jest dyrektorem oddziału PLL LOT SA w Stanach Zjednoczonych, Wiesław Bachorski jest zatrudniony w charakterze pilota w PLL LOT SA. Chcę powiedzieć, że w statucie PLL LOT SA zaszły zmiany w porównaniu ze stanem przedstawionym w informacji NIK, które świadczą o tym, że syndyk SAirGroup SA rozumie potrzebę współdziałania z pozostałymi akcjonariuszami. W statucie PLL LOT SA syndyk SAirGroup nie posiada nadzwyczajnych uprawnień, czyli innych niż wynikające z Kodeksu spółek handlowych, do wskazywania członków Zarządu oraz Rady Nadzorczej. Podejmowanie uchwał przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy nie musi odbywać się za poparciem wszystkich przedstawicieli syndyka SAirGroup B.V. Nie są to zmiany daleko idące. Dowodzą one, że syndyk dba o zachowanie pewnych uprawnień korporacyjnych związanych z pakietem 25,1 proc. akcji, ponieważ podnoszą one wartość całego pakietu akcji. Chcę potwierdzić, że współpraca Skarbu Państwa z syndykiem SAirGroup B.V. rozwija się dobrze. Jeżeli chodzi o teraźniejszość i przyszłość PLL LOT SA, to nie wiem, jaka problematyka interesuje członków Komisji najbardziej. Chcę przede wszystkim powiedzieć, że zapaść na rynku lotniczych przewozów pasażerskich wywołana zamachami z 11 września 2004 r. należy do przeszłości. Obecnie mamy do czynienia z tendencjami wzrostowymi. Beneficjantem tych wzrostowych tendencji jest między innymi PLL LOT SA. Chcę zwrócić jednak uwagę na to, że w latach 70. w Stanach Zjednoczonych i w latach 90-tych w Europie pojawili się w Polsce tak zwani tani przewoźnicy, których konkurencja dla PLL LOT SA jest odczuwalna. W 2003 r. mieliśmy do czynienia z silną ekspansją konkurentów z innych aliansów na polskim rynku. Zwracam również uwagę na wzrost cen paliw, który uderza w cały rynek lotniczych przewozów pasażerskich. Nie ma takiego analityka, który byłby w stanie przewidzieć, kiedy ceny paliw przestaną rosnąć. Na niekorzystną sytuację PLL LOT SA wpływają kursy walutowe, a zwłaszcza umacniająca się pozycja złotego do dolara i euro. Większość wpływów PLL LOT SA osiąga w dolarach i euro. Biznesplan na lata 2004–2006 przewiduje, że PLL LOT SA jest w stanie uzyskać zwrot zainwestowanego kapitału wyższy niż zainwestowany kapitał i koszt pozyskania tego kapitału. Strategia na lata 2004–2006 przewiduje przede wszystkim obniżenie kosztów operacyjnych PLL LOT SA do poziomu gwarantującego konkurencyjność z klasycznymi przewoźnikami europejskimi. Zarząd PLL LOT SA realizuje od maja 2004 r. program obniżania kosztów operacyjnych, którego realizacja ma w 2006 r. zmniejszyć o ok. 20. proc., czyli ok. 500.000 tys. zł koszty operacyjne. Zarząd PLL LOT SA przewiduje do końca 2006 r. redukcję zatrudnienia o ok. 20 proc. Po analizie wyników finansowych za pierwsze 8 miesięcy 2004 r. wydaje się, że prognoza wyników na 2004 r., która mówi o małym zysku bez konieczności dokonywania operacji na aktywach, jest aktualna. W historii PLL LOT SA były takie lata, w których wynik finansowy był dodatni netto, ale źródłem tego dodatniego wyniku były operacje na aktywach. W 2004 r. przychody PLL LOT SA z tytułu działalności podstawowej będą wyższe od kosztów jej prowadzenia.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MarekGrabarek">Chcę również powiedzieć, że członkostwo w globalnym aliansie STAR jest perspektywiczne, ponieważ daje dostęp do pasażerów biznesowych znajdujących się na rynkach do tej pory niedostępnych dla PLL LOT SA. Wszystko wskazuje na to, że w Europie jest miejsce dla klasycznych przewoźników sieciowych pomimo silnej konkurencji ze strony przewoźników niskokosztowych. Pasażerowie, których praca polega na częstym przemieszczaniu się z miejsca na miejsce, oczekują, że zostaną dowiezieni do tego miejsca, w którym chcą się znaleźć, oraz w terminie, który jest dla nich odpowiedni. PLL LOT SA jest w stanie oferować pasażerom usługi na najwyższym poziomie. Zarząd PLL LOT SA właściwie rozumie swoją korporacyjną rolę i nie ocenia prywatyzacji. Z przeprowadzanej obecnie analizy w sprawie możliwości pozyskania środków finansowych z przeznaczeniem na rozwój PLL LOT SA bez konieczności zmian w pozycji akcjonariuszy wynika, że jest to możliwe. O końcowych wynikach tej analizy w pierwszej kolejności poinformowany zostanie Skarb Państwa, a następnie syndyk SAirGroup B.V. Zarząd PLL LOT SA nie wydał w 2004 r. żadnych biletów ulgowych dla urzędników i ich rodzin. Żeby być w zgodzie z prawdą, trzeba powiedzieć, że ULC w 2004 r. nie wystąpił do PLL LOT SA o przyznanie szczególnych ulgowych warunków, nieobjętych powszechną ofertą taryf dla prywatnych przelotów pracowników ULC.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KrzysztofKapis">Chcę jeszcze raz podkreślić, że ULC nie istniał w okresie objętym kontrolą NIK. Chcę powiedzieć, że z dniem 1 stycznia 2004 r. ULC odstąpił od występowania do PLL LOT SA o przyznawanie szczególnych warunków nieobjętych powszechną ofertą PLL LOT SA dla prywatnych przelotów pracowników ULC. W zakresie dotyczącym podróży służbowych przedstawicieli władz lotniczych ULC korzystać będzie z oficjalnej oferty PLL LOT SA skierowanej do przedstawicieli urzędów państwowych. W sprawie przelotów na liniach krajowych zostały przeprowadzone negocjacje na zasadach komercyjnych. Sądzę, że zarówno PLL LOT S.A., jak i organ administracji są zadowoleni z wyników tych negocjacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Pytam przedstawiciela MSP Jacka Grabarczuka o kontynuowanie w przyszłości prywatyzacji PLL LOT SA. Czy istnieją jakieś zabezpieczenia, które ograniczają syndyka w rozporządzaniu pakietem 25,1 proc. akcji? Czy można w statucie PLL LOT SA zakazać syndykowi sprzedaż akcji PLL LOT SA jakiemuś agresywnemu funduszowi? Wydaje mi się, że Skarb Państwa powinien podjąć jakieś działania, które zabezpieczyłyby jego interesy. Pytam przedstawiciela MSP Jacka Grabarczuka, czy MSP nie przeszkadza to, że w PLL LOT SA oraz w spółkach zależnych od PLL LOT SA ważne funkcje pełnią osoby, które będąc członkami Zarządu PLL LOT SA skompromitowały się, pobierając dodatkowe nieuprawnione wynagrodzenia za usługi doradcze świadczone na rzecz SAirGroup B.V.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#RafałZagórny">Pytam prezesa PLL LOT SA Marka Grabarka, czy jest prawdą, że PLL LOT SA przymierza się do wymiany floty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JacekGrabarczuk">Zasady współpracy z syndykiem SAirGroup B.V. zostały ujęte w porozumieniu zawartym między MSP a syndykiem SAirGroup B.V. Zawarte porozumienie ma charakter poufny. Nie jestem upoważniony do przedstawiania szczegółów tego porozumienia. Mogę jedynie powiedzieć, że zagadnienie sprzedaży pakietu 25,1 proc. akcji przez syndyka SAirGroup B.V. jest przedmiotem tego porozumienia. Decydujące znaczenie mają konsultacje, które na bieżąco prowadzone są przez MSP z przedstawicielami syndyka SAirGroup B.V w Radzie Nadzorczej z zachowaniem zasad dobrych praktyk korporacyjnych. Wszyscy akcjonariusze chcą, żeby wartość PLL LOT SA była coraz większa. Obecnie nie prowadzi się żadnych prac mających na celu przygotowanie PLL LOT SA do dalszej prywatyzacji. Analizy możliwych kierunków i trybu prywatyzacji zostaną przygotowane dopiero po zrealizowaniu programu restrukturyzacji PLL LOT SA. Podejmowanie tego rodzaju prac przed zakończeniem programu restrukturyzacji byłoby nieuprawnione i nieracjonalne. Trzeba mieć nadzieję, że proces restrukturyzacji PLL LOT SA zostanie zakończony powodzeniem, co pozwoli na kontynuowanie procesu prywatyzacji PLL LOT SA. Jeżeli chodzi o osoby, które pełniąc funkcję członków zarządu, pobierały dodatkowe nieuprawnione wynagrodzenia za usługi doradcze świadczone na rzecz SAirGroup B.V., to mogę powiedzieć, że MSP zrobił to, co do niego należało, odwołując ich z funkcji członków Zarządu natychmiast po otrzymaniu informacji. Wygląda na to, że PLL LOT SA wysoko ocenia kompetencje oraz przydatność tych osób dla spółki. Obecnie PLL LOT SA z tymi osobami łączy stosunek pracy. Chcę zwrócić uwagę, że MSP nie ma możliwości wypowiedzieć umów o pracę z tymi osobami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#RafałZagórny">To, co mówi przedstawiciel MSP Jacek Grabarczuk, jest bardzo ciekawe. Kto jest przedstawicielem Ministerstwa Skarbu Państwa w Radzie Nadzorczej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JacekGrabarczuk">Skarb Państwa reprezentowany jest w Radzie Nadzorczej przez prof. Krzysztofa Rutkowskiego...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#RafałZagórny">Pytam, kto reprezentuje Ministerstwo Skarbu Państwa w Radzie Nadzorczej PLL LOT SA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JacekGrabarczuk">Te osoby są wskazywane przez ministra skarbu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#RafałZagórny">Pytam, czy jakiś pracownik MSP zasiada w Radzie Nadzorczej PLL LOT SA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JacekGrabarczuk">Ja pełnię funkcję członka Rady Nadzorczej PLL LOT SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#RafałZagórny">Pytam Jacka Grabarczuka nie jako przedstawiciela MSP, ale jako członka Rady Nadzorczej PLL LOT SA, czy nie interesuje go, kogo PLL LOT powołuje do władz spółek zależnych oraz kogo zatrudnia na kluczowych stanowiskach w PLL LOT SA? Czy zdaniem członka Rady Nadzorczej PLL LOT SA Jacka Grabarczuka te osoby nie powinny ponosić konsekwencji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JacekGrabarczuk">Jako członek Rady Nadzorczej brałem udział w postępowaniu, w wyniku którego wyłoniono obecny Zarząd PLL LOT SA. Jako członek Rady Nadzorczej nie dysponuję żadnymi informacjami, które wskazywałyby na to, że osoby, które pełniąc funkcje członków zarządu, pobierały nieuprawnione dodatkowe wynagrodzenia za usługi doradcze świadczone na rzecz SAirGroup B.V., działały na szkodę PLL LOT SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#RafałZagórny">Szczerze mówię, że nie rozumiem wyjaśnień dyrektora Jacka Grabarczuka. Daleki jestem od stwierdzenia, że te osoby dopuściły się jakiegoś przestępstwa albo nie działały w zgodzie z prawem. Nie rozumiem jednak stanowiska prezentowanego przez Radę Nadzorczą i Zarząd PLL LOT SA. To mnie irytuje. Jeżeli te osoby popełniły przestępstwo, to należało odwołać ich z funkcji członka Zarządu i nie zatrudniać ich w PLL LOT SA i spółkach zależnych. Jeżeli jednak te osoby nie popełniły przestępstwa, to należało bronić ich dobrego imienia i starać się podważać wnioski zawarte w informacji NIK. Dyrektor Jacek Grabarczuk oraz prezes PLL LOT SA powiedzieli, że nie mają żadnych zastrzeżeń do informacji NIK. Oznacza to, że zgodzili się z tym, że działania członków Zarządu były naganne. Prezes PLL LOT Marek Grabarek oraz członek Rady Nadzorczej PLL LOT SA są, żeby nie powiedzieć dosadniej, niekonsekwentni. Dla mnie jest oczywiste, że trzeba bronić osób niewinnych i karać osoby winne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Problem poruszony przez posła Rafała Zagórnego jest rzeczywiście zadziwiający. Wydaje mi się, że trzeba go do końca wyjaśnić. Wiadomo, że te osoby złamały prawo, pobierając nieuprawnione dodatkowe wynagrodzenia za usługi doradcze świadczone na rzecz SAirGroup B.V. Mówi się o kontach w bankach szwajcarskich, na które wpływały te wynagrodzenia. Nie wiadomo nawet, czy od tych wynagrodzeń odprowadzono należny podatek do budżetu państwa. Zwrócić należy uwagę na to, że to naruszenie prawa nie było zwykłym naruszeniem prawa. Członkowie Zarządu PLL LOT SA pobierali dodatkowe wynagrodzenie od współwłaściciela będącego mniejszościowym udziałowca w spółce. Jest to zadziwiająca sytuacja dla PLL LOT SA, ponieważ tak naprawdę nie wiadomo, co kryło się pod pojęciem usług doradczych. Uważam, że MSP zrobiło słusznie, podejmując decyzję o odwołaniu tych członków zarządu. Bardzo dobrze się stało, że media poinformowały o natychmiastowym wymierzeniu kary tym osobom. Problem polega na tym, że tych osób nie ukarano tak, jak należało, ponieważ zajęły mniej eksponowane stanowiska w PLL LOT SA oraz spółkach zależnych od PLL LOT SA. Jest to zadziwiająca sytuacja. Sprawa ciągnie się już od dawna, ale wciąż nie możemy doczekać się spodziewanego finału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MarekGrabarek">Poseł Rafał Zagórny sformułował zarzut niekonsekwencji. Upływ czasu powoduje, że pewne wydarzenia widać w innym świetle i łatwiej podjąć pewne decyzje. Chcę przypomnieć, że pełniąc w owym czasie funkcję członka Rady Nadzorczej PLL LOT SA formułowałem wnioski o odwołanie członków Zarządu. Tak się jednak złożyło, że Rada Nadzorcza sprzeciwiała się przyjęciu sformułowanych przeze mnie wniosków. Dopiero dzięki głosom ministra skarbu państwa na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy udało się odwołać członków Zarządu PLL LOT SA. Myślę, że sprawa nie przedstawia się tak, jakby mogło się wydawać. Rada Nadzorcza zajmowała się tą sprawą dość długo. Powołano między innymi specjalny zespół, którego zadaniem było dokonanie wszechstronnej oceny działalności odwołanych członków zarządu PLL LOT SA. Podzielam opinię przedstawioną w informacji NIK, która mówi, że naruszono jedną z norm ustawy o ograniczeniu działalności gospodarczej osób pełniących funkcje publiczne. Sankcja, o której mówi wspomniana ustawa, ogranicza się do odwołania z zajmowanego stanowiska. Rada Nadzorcza starała się dokonać ponadto oceny działalności członków zarządu. Trzeba było dowiedzieć się, czy członkowie zarządu, którzy pobierali dodatkowe wynagrodzenia od SAirGroup B.V., podejmowali decyzje z korzyścią dla SAirGroup B.V. Rada Nadzorcza nie doszukała się śladów podejmowania tego rodzaju decyzji przez członków Zarządu. Uważam, że stanowisko, które prezentuję, jest konsekwentne. Odwołani członkowie Zarządu nie powinni przez jakiś czas pełnić funkcji w organach statutowych PLL LOT SA. Chcę powiedzieć, że oceniam bardzo wysoko przydatność zawodową tych osób. Myślę, że nie można zarzucić mi, że stoję w sprzeczności z prawem lub że nie bronię pracowników zatrudnionych w PLL LOT SA. Poseł Rafał Zagórny pytał, czy prawdą jest, że PLL LOT SA przymierza się do wymiany floty. Chce powiedzieć, że PLL LOT SA uruchomił projekt, którego realizacja ma na celu zbadanie możliwości wymiany floty oraz wyłonienie ewentualnego dostawcy statków powietrznych. Okres leasingu operacyjnego statków powietrznych operujących na dalekich dystansach kończy się w 2006 r. PLL LOT SA szczyci się tym, że ma jedną z najmłodszych flot wśród przewoźników działających na rynku europejskim. Chcę jednak zwrócić uwagę na to, że pierwsze samoloty produkcji zachodniej trafiły do PLL LOT SA w 1988 r. Oznacza to, że w 2006 r. będą miały 18 lat. Te samoloty będą w dalszym ciągu sprawne i bezpieczne. Problem polega na tym, że znacząco wzrosną koszty utrzymania tych samolotów na odpowiednim poziomie. W związku z tym PLL LOT SA podjął decyzję o uruchomieniu projektu, którego realizacja doprowadzi do wyłonienia dostawcy samolotów. Zgadzam się z tym, że warunki dla rozwoju rynku lotniczych przewozów pasażerskich są raczej niesprzyjające. Decyzja o zakupie nowych samolotów nie będzie łatwa. Chcę jednak zwrócić uwagę na to, że od momentu złożenia zamówienia do momentu dostarczenia samolotu upływa przynajmniej 18 miesięcy. Uważam, że zarząd PLL LOT SA działa z właściwą starannością uruchamiając już dziś tę procedurę.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#MarekGrabarek">Ponieważ nie są znane szczegóły jakościowe i finansowe ofert, trudno jest dziś ocenić, która oferta jest bardziej atrakcyjna w perspektywie dwunastoletniej eksploatacji tych maszyn. Mówię o dwunastoletnim okresie, ponieważ jest to w biznesie lotniczych przewozów pasażerskich przyjęte oraz potwierdzone konsensusem OECD dotyczącym finansowania zakupu samolotów. Po przeprowadzeniu skomplikowanych rachunków będziemy w stanie stwierdzić, czy PLL LOT SA jest w stanie sfinansować wymianę floty. Mogę powiedzieć, że biznes plan na lata 2005–2006 przewiduje w projekcjach przepływów finansowych zaliczki na zakup samolotów latających na dalekich dystansach. Poseł Kazimierz Marcinkiewicz dopytuje się, czy PLL LOT SA zamierza konkurować na rynku niskokosztowych przewozów lotniczych. Chcę powiedzieć, że rynek niskokosztowych przewozów pasażerskich adresowanych do pasażerów wrażliwych na cenę, a nie punktualność i jakość połączeń, rozwija się w Polsce bardzo dynamicznie. Zarząd PLL LOT SA doszedł w związku z tym do wniosku, że PLL LOT SA, który przez lata był monopolistą na rynku usług lotniczych, nie może zaistnieć pod swoją firmą na tym rynku. Uczestnictwo w tym rynku jest możliwe, po utworzeniu spółki zależnej, która będzie miała swoją własną kulturę i własne koszty. Inwestycja polegająca na utworzeniu takiej spółki zależnej od PLL LOT SA jest traktowana jak inwestycja kapitałowa, która może przynieść wyższy zwrot zainwestowanego kapitału niż bezpośredni udział PLL LOT SA w tym rynku. Chcę powiedzieć, że PLL LOT SA jest na etapie uzyskiwania wszystkich przewidzianych prawem pozwoleń i certyfikatów, w tym również certyfikatu operatora lotniczego. Myślę, że jednym z powodów, dla których PLL LOT SA będzie uczestniczył w taki sposób w rynku niskokosztowych przewozów pasażerskich, są straty ponoszone przez PLL LOT SA w wyniku prowadzenia działalności czarterowej. Rada Nadzorcza podzieliła zdanie Zarządu PLL LOT SA, że dalsze prowadzenie działalności czarterowej przekracza możliwości finansowe PLL LOT SA, ponieważ w 2003 r. do każdego przewiezionego pasażera PLL LOT SA dołożył 200 zł. Straty z tego tytułu w 2003 r. wyniosły ok. 70.000 tys. zł. Zarząd PLL LOT SA jest przekonany, że działalność czarterową będzie można prowadzić z zyskiem za pomocą spółki zależnej konkurującej na rynku niskokosztowych przelotów pasażerskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Chcę zadać takie samo pytanie prezesowi PLL LOT SA Markowi Grabarkowi, jakie kilka lat temu zadałem jego poprzednikowi Janowi Litwińskiemu. Czy PLL LOT SA jest zainteresowany przewozem tak zwanych VIP-ów? Obecnie trwa dyskusja w sprawie konieczności wymiany floty samolotów rządowych. Czy organizacyjnie jest możliwe, żeby PLL LOT SA wynajmował swoje samoloty rządowi? Zastanawiam się, ile czasu zajęłoby przystosowanie takiego samolotu do przewozu VIP-ów. Zastanawiam się również nad kosztami takiego przedsięwzięcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#RafałZagórny">Pytam prezesa PLL LOT SA: jaki resurs mają samoloty, które planuje się wymienić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MarekGrabarek">W lotnictwie cywilnym nie jest znane pojęcie resursu. Mogę powiedzieć, że tego typu samoloty mogą latać nawet ponad 20 lat. Problem stanowią wysokie koszty utrzymania. Samolot lata przeciętnie 16 godzin na dobę. Im samolot jest starszy, tym większe są koszty utrzymania go w należytym stanie technicznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#RafałZagórny">Pytam o to dlatego, że prędzej czy później PLL LOT SA bezie musiał związać się z innym przewoźnikiem. Uważam, że syndyk SAirGroup B.V. sprzeda, koniec końców, udziały innemu przewoźnikowi. Wydaje mi się, że należy poczekać z decyzją o wymianie floty do czasu objęcia tych udziałów przez innego przewoźnika. Byłoby niedobrze gdyby PLL LOT SA podpisał umowę leasingu z dostawcą, a pół roku później okaże się, że PLL LOT SA jest kapitałowo powiązany z innym przewoźnikiem, który określi rolę PLL LOT SA. Zdaję sobie sprawę z tego, że Polacy są bardzo przywiązani do tego, że PLL LOT SA realizuje przeloty transatlantyckie. Znam przyzwoite linie lotnicze, które nie realizują przelotów transatlantyckich. Nie mam oczywiście na myśli dużych przewoźników. Trzeba jednak pamiętać, że Swissair miał ambicje, żeby stać się dużym przewoźnikiem. Można powiedzieć, że przez jakiś czas udawało mu się to. Wszyscy jednak wiemy, czym się to skończyło. Trzeba liczyć się z tym, że PLL LOT SA zostanie sprowadzony do roli przewoźnika regionalnego. Nie obrazimy się z tego powodu na cały świat. Prezes PLL LOT SA Marek Grabarek doskonale wie, że cały przewoźnicy zarabiają na transatlantyckich przelotach w klasie „biznesowej” a nie „ekonomicznej”. W samolotach PLL LOT SA miejsc w klasie biznesowej jest 12 albo 18, ale większość świeci pustkami. Jeszcze raz podkreślam, że trzeba liczyć się z tym, że PLL LOT SA w przyszłości będzie miał charakter przewoźnika regionalnego. Uważam, że należy wstrzymać się z wymianą floty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MarekGrabarek">Chcę powiedzieć, że każdy scenariusz rozwoju PLL LOT SA jest możliwy do zrealizowania. Czuję się jednak związany tym, co zostało ujęte w biznesplanie na lata 2005–2006 przyjętym przez organy statutowe PLL LOT SA. Ten biznesplan zakłada stabilny rozwój PLL LOT SA bez podejmowania niepotrzebnego ryzyka. Zakłada się, że rozwój PLL LOT SA będzie proporcjonalny do globalnego rozwoju rynku przelotów pasażerskich. Rynek przewozów transatlantyckich po okresie dekoniunktury zaczyna ponownie wpływać na stabilizację sytuacji przewoźników. Konkurencja niskokosztowych przewoźników praktycznie nie istnieje, ponieważ ponoszą oni dokładnie takie same koszty. Transatlantyckie połączenia realizowane przez PLL LOT SA mają bardzo dobre rokowania. Obecnie samoloty PLL LOT SA na trasach transatlantyckich latają powyżej kosztów. W sezonie letnim prawie w każdym samolocie zajęte było 100 proc. miejsc, a niekiedy nawet i więcej, ponieważ pasażerowie odpłatnie zajmowali miejsca przeznaczone dla stewardes. Poseł Rafał Zagórny słusznie zwrócił uwagę na to, że pasażerowie klasy biznesowej są najbardziej dochodowymi pasażerami dla linii lotniczych. Wnętrza samolotów są tak skonstruowane, że miejsc klasy biznesowej nie jest za dużo. Dzięki podpisanym umowom z United Airlines oraz Air Canada PLL LOT SA uzyskał dostęp do pasażerów klasy biznesowej. Obecnie udział pasażerów w klasie biznesowej na trasach europejskich stanowi tylko ok. 70 proc. w stosunku do udziału w 2003 r., natomiast udział pasażerów w klasie biznesowej na trasach transatlantyckich wynosi ok. 150 proc. Myślę, że nie wyjawię tajemnicy handlowej, jeżeli powiem, że w samolotach, które PLL LOT zamierza zamówić w najbliższym czasie, będzie więcej miejsc w klasie biznesowej. Chcę powiedzieć, że nawet jeżeli PLL LOT SA stanie się przewoźnikiem regionalnym, to pozostaną pasażerowie, którzy cenią sobie połączenia Krakowa i Warszawy z miastami w Stanach Zjednoczonych. Nie sądzę, żeby jakiemuś przewoźnikowi udało się tych pasażerów nakłonić do przesiadek w jakimś porcie w Europie. Wszyscy przewoźnicy, którzy byliby zainteresowani zakupem akcji PLL LOT S.A., dokonują zakupów floty w równym stopniu z części A i części B rynku. Decyzja o wymianie floty nie będzie mieć wpływu na ograniczenie liczby inwestorów zainteresowanych zakupem akcji PLL LOT SA Jeżeli kondycja finansowa pozwoli, to PLL LOT SA dokona w przewidzianym okresie wymiany floty. Odbędzie się to z całą pewnością z korzyścią dla PLL LOT SA. Wydaje mi się, że nie istnieją przeszkody organizacyjne niepozwalające na przewóz pasażerów VIP samolotami PLL LOT SA. Można tutaj mówić jedynie o przeszkodach finansowych. Średni nalot samolotu na trasach długodystansowych wynosi 15–16 godzin na dobę. Trzeba zwrócić uwagę na to, że są to bardzo duże i ciężkie samoloty. Za taki nalot dysponent samolotu musiałby zapłacić stawki porównywalne z tymi, które PLL LOT SA jest w stanie uzyskać latając na trasach długodystansowych. Wydaje mi się, że to nie byłaby atrakcyjna transakcja dla żadnej ze stron. PLL LOT SA nie zarabiałby na tego rodzaju działalności, a rząd czułby się okradany przez PLL LOT SA w związku z wysokimi kosztami tego rodzaju operacji. Wykorzystanie samolotów pasażerskich w lotnictwie dyspozycyjnym jest mało realne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanŁączny">W tabelach na stronie 62 w których przedstawiono skład Rady Nadzorczej PLL LOT SA IV i V kadencji, pojawia się Marek Belka. Pytam, czy to ten sam Marek Belka, który jest prezesem Rady Ministrów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarekGrabarek">W Radzie Nadzorczej PLL LOT SA IV i V kadencji zasiadał Marek Belka, obecny prezes Rady Ministrów. W dniu 30 kwietnia 2003 r. Marek Belka przestał być członkiem Rady Nadzorczej PLL LOT SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Wszystko wskazuje na to, że członkowie prezydium Komisji zdominowali dyskusję na posiedzeniu Komisji. Być może członkowie prezydium Komisji najbardziej interesują się tymi zagadnieniami. Do spraw PLL LOT SA Komisja będzie powracać przy okazji omawiania bieżącej sytuacji w PLL LOT SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#KrzysztofWierzejski">Chcę powiedzieć, że odczuwam pewien niesmak po zarzutach sformułowanych przez posła Rafała Zagórnego pod adresem informacji NIK. Chcę zapewnić, że informacja NIK jest dokumentem, który został sporządzony z poszanowaniem wszelkich reguł. Przedstawiony materiał został poddany syntezie. Trzeba pamiętać, że całe tomy dokumentacji źródłowej stoją za informacją NIK. Być może niektóre sformułowania są uproszczeniem, ale nie mijają się z prawdą. Dla mnie największym komplementem jest to, że przedstawiciel MSP Jacek Grabarczuk, prezes PLL LOT SA Marek Grabarczuk oraz prezes ULC Krzysztof Kapis przyznali, że nie mają nic do zarzucenia informacji NIK. Pozwolę sobie nie zgodzić się z oceną wyrażoną przez posła Ryszarda Zbrzyznego, który powiedział, że informacja NIK została przygotowana w sposób niechlujny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#RyszardZbrzyzny">Wyjaśnienia przedstawione przez przedstawiciela NIK nie przekonują mnie. Podtrzymuję wyrażoną wcześniej opinię, że informacja NIK jest niechlujna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy ktoś pragnie zabrać głos w sprawach różnych? Nikt się nie zgłasza. Wobec wyczerpania porządku obrad zamykam posiedzenie Komisji Skarbu Państwa.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>