text_structure.xml 46.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WiesławWalendziak">Otwieram posiedzenie Komisji. Dzisiejszy porządek dzienny przewiduje zapoznanie się ze strategią prywatyzacji sektora farmaceutycznego. Przypomnę, że w czasie poprzedniego posiedzenia Sejmu odbyły się oddzielne posiedzenia Komisji Gospodarki i Komisji Skarbu Państwa na ten sam temat. W związku z tym, iż na obu posiedzeniach zostały przedstawione przez przedstawicieli Ministerstwa Skarbu Państwa różniące się między sobą, jeśli chodzi o koncepcję restrukturyzacji i prywatyzacji sektora farmaceutycznego, dokumenty, Komisja Skarbu Państwa przerwała posiedzenie i wystąpiła z prośbą o przybycie na kolejne posiedzenie i przedstawienie ostatecznego kształtu strategii ministra skarbu państwa. Postanowiliśmy odbyć wspólne posiedzenie dwóch Komisji, aby wyjaśnić wszystkie nieporozumienia oraz określić status wcześniej zaprezentowanych dokumentów. Otrzymaliśmy stosowny dokument z uzupełnieniami, o które prosiliśmy pana ministra Piotra Czyżewskiego. Proszę o przedstawienie strategii prywatyzacji sektora farmaceutycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PiotrCzyżewski">Rozpocznę od krótkiego wyjaśnienia dotyczącego zamieszania, które powstało, za które chcę państwa posłów serdecznie przeprosić. Nie wynikało to z nieporządku, o który można by nas podejrzewać, ani ze złej woli. Było spowodowane tym, iż na ówczesnym etapie prowadziliśmy prace nad szczegółowymi zapisami tego dokumentu. Na prośbę Komisji Skarbu Państwa pan minister Józef Woźniakowski przesłał roboczą wersję dokumentu, który w czasie dalszych prac zmienił nieco swój charakter. Dopiero później kierownictwo ministerstwa przyjęło ostateczną wersję dokumentu, którą dziś państwu prezentujemy. Przepraszam raz jeszcze za to nieporozumienie. Przedstawiamy dziś państwu posłom dokument, który został zatwierdzony przez kierownictwo Ministerstwa Skarbu Państwa. Zawiera on uzupełnienia, o które prosili członkowie państwa Komisji, dotyczące istotnych kwestii związanych z ważnymi walorami ekonomicznymi, które są możliwe do osiągnięcia przy przeprowadzeniu prywatyzacji sektora farmaceutycznego. Wszyscy państwo zgromadzeni na tej sali bardzo dobrze znają ten rynek, ale warto pokrótce powiedzieć o kilku jego najważniejszych cechach. Wartość rynku farmaceutycznego w Polsce określa się na około 12 mld zł. Jest to największy rynek w tej części Europy, niewątpliwie atrakcyjny dla wielkich graczy. Odczuwamy to już teraz w formie ostrej i bezpardonowej walki o jego zdobycie. Import wyrobów farmaceutycznych systematycznie wzrastał w ostatnich latach i zaspokaja obecnie 2/3 zapotrzebowania rynku krajowego. Eksport produktów leczniczych w ostatnich latach malał i jego wartość wynosiła około 600 mln zł. Nie jest to najlepsza sytuacja dla bilansu płatniczego. Dotychczas sprywatyzowane firmy nie wprowadziły żadnego leku nowej generacji. Oznacza to powiększające się zapóźnienie technologiczne wobec Europy i świata. Budżet państwa wydał w ubiegłym roku 5,5 mld zł na refundację leków. 70% tej kwoty pochłonęły leki z importu, które często są bardziej nowoczesne niż leki produkowane w kraju, ale krajowe są statystycznie czterokrotnie tańsze. Przedsiębiorstwa: „Polfa” Warszawa, „Polfa” Pabianice i „Polfa” Tarchomin, które według naszych założeń mają utworzyć holding, osiągnęły niespełna 700 mln zł wpływu ze sprzedaży, dysponują zatem około 6-proc. udziałem w rynku. Stworzenie z tych podmiotów silnej grupy kapitałowej pozwoli na skuteczniejsze konkurowanie z innymi podmiotami i zwiększenie udziału tego podmiotu w rynku. Według szacunków, które przeprowadził doradca ministra skarbu państwa, w ciągu 5 lat od połączenia tych podmiotów będzie możliwe osiągnięcie około 900 mln zł przychodów ze sprzedaży. W ciągu trzech lat skumulowany zysk netto może być o 40% większy niż suma prognozowanych zysków netto poszczególnych zakładów. Wspólna działalność promocyjna i marketingowa może przynieść coroczne zwiększenie przychodów holdingu o 1–2%. Holding zajmie lepszą pozycję wobec hurtowników poprzez wspólne prowadzenie polityki ulg i upustów. Zakładamy także, że przyniesie to zwiększenie efektywności potencjału badawczego i wyeliminowanie powielających się procesów badawczych. Pozwoli to także zoptymalizować wykorzystanie potencjałów wytwórczych. Mamy nadzieję, że pozytywny rezultat przyniesie również skoordynowanie polityki inwestycyjnej, a więc w powielanie inwestycji czy koordynacja zaopatrzenia surowcowego.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PiotrCzyżewski">Zmniejszenie kosztów w tym zakresie po powstaniu holdingu jest niewątpliwe. Pokazujemy to w kilku tabelach, które zostały dołączone do przekazanych państwu dokumentów. Analiza skutków planowanej konsolidacji, a w dalszej perspektywie fuzji, oraz dokonanych w przemyśle farmaceutycznym w latach dziewięćdziesiątych pozwala stwierdzić, że w ciągu 3 lat po dokonaniu fuzji koszty zmniejszają się o około 8,5%. Konsolidacja tych trzech podmiotów ułatwi uruchomienie produkcji nowej generacji leków generycznych, poprzez prowadzenie własnych prac badawczo-rozwojowych oraz lepszą pozycję w pozyskiwaniu licencji. W konsekwencji umożliwi to przejęcie kwot refundacji, a zatem doprowadzi do dalszego zwiększenia dostępności tanich leków. Zwiększy się także możliwość zdobywania nowych rynków zbytu dla polskich leków oraz nastąpi odzyskanie częściowo utraconych w ostatnich latach rynków, szczególnie na wschodzie. Konsolidacja „Polf” ułatwiając ich rozwój pozwoli zlikwidować przerosty zatrudnienia bądź znajdować uzasadnione zatrudnienie dla pracowników w nowych sferach aktywności. Bliska perspektywa wejścia Polski do UE wymaga szybkiego dokonania konsolidacji. W konsekwencji, zgodnie z tym, co zapisano w otrzymanych przez państwa dokumentach, planujemy przeprowadzenie prywatyzacji holdingu poprzez giełdę papierów wartościowych. Będzie to podzielone na odpowiednie etapy. Odnośnie do samej prywatyzacji jasne jest, że strategię będziemy przyjmować w czasie kolejnych etapów, analizując także pozycję, którą zajmie skonsolidowany podmiot na polskim rynku i analizując bardzo gruntownie otoczenie. W założeniach bardzo jasno określamy, że wyzwanie, które podejmujemy, jest naszym zdaniem niezbędne, aby ten podmiot mógł stać się dostatecznie konkurencyjny, aby w perspektywie działania na otwartym rynku europejskim mógł konkurować z firmami obecnymi w Polsce, a w najbliższym czasie także z działającymi na terenie całej Europy. Nie chcę omawiać materiałów, myślę, że już się państwo z nimi zapoznali. Chcę jedynie powiedzieć bardzo jasno, że kierownictwo ministerstwa oceniło, iż skonsolidowanie trzech podmiotów jest bardzo potrzebne. Na tym etapie uważamy, że holding powinien powstać z trzech spółek. Do rozważenia pozostawiamy w kolejnym etapie, który nie jest opisany w rządowym programie, możliwość zbadania, czy dołączenie do tak powstałego holdingu spółki „Ciech Polfa” znajdzie swoje uzasadnienie. Jeśli po utworzeniu holdingu i przeprowadzeniu odpowiednich analiz dojdziemy do wniosku, że ma to sens, to będziemy rozważać także tę opcję. Jeszcze raz powtarzam, że na tym etapie nie jest to brane pod uwagę z wielu powodów. Przypomnę, że ustaliliśmy, iż łączymy 3 spółki będące w 100% własnością Skarbu Państwa. Jest to nieco inna i prostsza procedura. Spółka „Ciech Polfa” jest zależna od „Ciech” SA i procedura konsolidacji powinna wyglądać zupełnie inaczej. Nie podejmujemy w takim razie obecnie decyzji dotyczącej losów przedsiębiorstwa „Ciech Polfa”, widząc w perspektywie, iż z ewentualnego dołączenia tego podmiotu do grupy mogą wyniknąć określone pożytki. Na razie nie zostały one przeanalizowane i na tym etapie holding zostanie utworzony z trzech podmiotów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AdamSzejnfeld">Mam kilka pytań do pana ministra Piotra Czyżewskiego. Pierwsze z nich dotyczy powodu ponownego zwołania posiedzenia Komisji oraz w cudzysłowie „planowanej” roli spółki „Ciech Polfa” w całym przedsięwzięciu. Chcę zacząć jednak od kwestii, która była poruszana tylko po części na poprzednim posiedzeniu, ale do dziś nie usłyszałem wytłumaczenia. Tydzień temu nie było pana ministra na posiedzeniach Komisji, więc pozwolę sobie zapytać. Nie bardzo rozumiem pewne cele, które mają zostać osiągnięte poprzez ten mechanizm. W programie mamy określonych kilka grup celów. Są to cele w obszarach: strategicznym, społecznym, finansowym i rozwoju. Dwie ostatnie grupy celów nie wywołują moich wątpliwości, ale nie znajduję odpowiedzi na pytania dotyczące dwóch pierwszych grup celów. Rozpocznę od celów strategicznych. W tej części dokumentu znalazło się sformułowanie: „stworzenie silnej, konkurencyjnej grupy kapitałowej o charakterze narodowym”. Jeśli weźmie się pod uwagę plany, to rozumiem, że charakter narodowy ma istnieć tylko przez określony czas, dopóki z holdingu nie zostanie utworzony koncern sprywatyzowany w stu procentach. Po co ma istnieć charakter narodowy? Otóż, jak zapisano w programie, w celu osiągnięcia „wymiernych oszczędności budżetu państwa związanych z prowadzeniem racjonalnej polityki refundacji leków”. Spółki, o których dziś jest mowa, należą do Skarbu Państwa, a więc mają charakter narodowy. Co więc stoi na przeszkodzie, aby dysponując tymi spółkami i mając na nie wpływ, nie osiągać celów założonych w tej strategii? Dlaczego dziś, przy pełnym, narodowym charakterze wszystkich firm farmaceutycznych, nie można osiągać oszczędności budżetu państwa związanych z racjonalną polityką refundacji leków? Rozumiem, że prowadzona jest obecnie nieracjonalna polityka refundacji leków. Jeśli spojrzy się na wyniki dotyczące tej dziedziny finansów, to nie trzeba wygłaszać nawet jednozdaniowego komentarza, a cóż dopiero długich wywodów. Jeżeli państwo ma ponadpięćdziesięcioprocentowy wpływ na to, co się dzieje na rynku leków o wartości 11 mld zł, i nie może osiągnąć oszczędności budżetowych w tym zakresie, to jest to dziwna sytuacja. Kolejnym celem w obszarze strategicznym jest: „zmniejszenie importu produktów leczniczych i zwiększenie produkcji w Polsce”. Interesujący jest zwłaszcza pierwszy element. Obecnie import przewyższa ośmiokrotnie czy dziewięciokrotnie eksport tych produktów. Jest to - moim zdaniem - związane nie tylko z potencjałem produkcyjnym i eksportowym naszych firm, ale także z wcześniej wspomnianą polityką lekową, która powoduje, że gros leków zużywanych w Polsce pochodzi z importu. Nie ma innego, a przynajmniej większego czy silniejszego podmiotu na tym rynku niż podmiot o nazwie Rzeczpospolita Polska poprzez swoje organa i instytucje, który chce wpływać na ten rynek, ale jakoś wpłynąć nie może. Utworzenie holdingu ma rozwiązać ten problem. Podobnie w obszarze społecznym, gdzie pierwszy punkt brzmi: „realizacja rządowych założeń w zakresie polityki społecznej poprzez zapewnienie dostępności tanich leków”.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#AdamSzejnfeld">Ten cel także może osiągnąć państwo poprzez swoje organa bez względu na to, czy koncern będzie istniał. Nie robi tego jednak, ponieważ nie prowadzi się racjonalnej polityki lekowej w Polsce. Wracam do pierwszej sprawy, a więc do drugiego, fakultatywnego etapu. Chcę powiedzieć wszystko wyraźnie, aby pan minister dobrze mnie zrozumiał. Moje słowa nie są krytyką pomysłu utworzenia holdingu. Mówię tylko o celach oraz o tym, że nie powinno się czekać z ich realizacją do czasu powołania tego organizmu. Jeśli chodzi o sam program, zostały przedstawione trzy etapy. Dlaczego przedstawia się w programie trzeci, fakultatywny etap, skoro zarówno z dokumentów, jak i wystąpienia pana ministra wynika, że nie ma na razie przesłanek przemawiających za tym, aby przedsiębiorstwo „Ciech Polfa” weszło do koncernu? Po co zatem całe to zamieszanie z „Ciechem Polfa” w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WiesławWalendziak">Pan minister przed rozpoczęciem posiedzenia ostrzegał mnie, że ważne obowiązki służbowe spowodują, że będzie musiał w trakcie posiedzenia opuścić salę obrad. Zanim pan minister wyjdzie, poproszę o ustosunkowanie się do pytań pana posła Adama Szejnfelda oraz do dwóch poruszonych przeze mnie problemów. Bardzo optymistycznie formułuje się w programie cele związane z debiutem giełdowym. Przecież istnieje procedura związana z doradztwem inwestycyjnym, przygotowaniem prospektu oraz z procedurą wynikającą z funkcjonowania Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Skąd więc taka nadzieja, że w początku 2004 r. cała praca będzie już wykonana? Bardzo dobrze byłoby, oczywiście, gdyby tak się stało, ale czemu to przedsięwzięcie ma przebiec bez przeszkód, skoro inne napotykały i napotykają na poważne kłopoty? Poważnym argumentem ewentualnego wprowadzenia do holdingu zakładów „Polfa” Ciech jest poprawa warunków marketingowych sprzedaży. Mam pytanie: czy któraś z „Polf”, które mają zostać skonsolidowane, nie ma podpisanej umowy handlowej z „Polfą Ciech”? Wydaje mi się, że wszystkie mają podpisane takie umowy i korzystają, na czysto handlowych zasadach, z tych usług. Jaka zatem dodatkowa wartość ma się pojawić po wejściu „Polfy” Ciech do tego przedsięwzięcia, skoro można korzystać z ich usług na normalnych zasadach handlowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PiotrCzyżewski">Muszę państwa przeprosić raz jeszcze, ale zgodnie z kalendarzem moich zadań będę zmuszony opuścić posiedzenie Komisji. Na sali pozostaną moi doradcy oraz przedstawiciele ministerstwa, którzy z pewnością udzielą odpowiedzi na wszystkie państwa pytania. Odniosę się do kilku poruszonych przed chwilą problemów. Działamy na żywym organizmie. Jak wynika jasno z przeprowadzonych analiz, tracimy - niestety - rynek na rzecz innych. Wobec tego sądzimy, że powołanie holdingu będzie stwarzało możliwości do odwrócenia tych tendencji. Znam skomplikowany charakter tego rynku i wiem, że niektóre produkty muszą być importowane, nie zamierzam temu zaprzeczać. Nie twierdzę także, że w zasadniczy sposób odwróci to generalne tendencje na rynku, ale porównując wyniki ekonomiczne istniejących dziś oddzielnych trzech firm i porównania ich osiągnięć po skonsolidowaniu, widać znaczne różnice. Może to nieco odwrócić niekorzystną sytuację. Uważamy, że w tym obszarze strategicznym istnieją znaczące cele, które można osiągnąć. W przedstawionym państwu zarysie programu piszemy, iż chcemy przeprowadzić tę operację dość szybko, ponieważ mamy do czynienia z podmiotami, które są w stu procentach własnością Skarbu Państwa. Oceniamy, że operację tę można sfinalizować w ciągu 3 miesięcy. Może to przynieść poprawę sytuacji także w krótkim czasie. Pokazujemy to w tabelach. Zgodzicie się państwo chyba z tezą, że jeśli te podmioty nie zostaną zmienione, to nie będą miały szansy na konkurowanie na rynku. Podmiot po skonsolidowaniu trzech „Polf” ma inne możliwości działania oraz finansowania swoich działań, może osiągnąć efekt synergii. Przewidujemy, że po utworzeniu holdingu coraz więcej funkcji będzie przechodziło do wspólnego zarządzania. Sądzimy, że jeśli utworzymy podmiot, który będzie miał większą zdolność zarówno po stronie finansowej, jak i ze względu na wewnętrzne zorganizowanie i zrestrukturyzowanie, to osiągniemy lepszy efekt, będziemy mogli wykorzystać bazę będącą obecnie w rękach trzech spółek. Jeśli popatrzymy dziś na rynek farmaceutyczny, to żaden z tych podmiotów nie znajduje się w pierwszej dwudziestce krajowych producentów. Po ich skonsolidowaniu holding znajdzie się w czołówce krajowej, zarówno pod względem kapitałowym, jak i obrotów. Sądzę, że będzie miał znacznie lepszą pozycję na rynku. Chcę wyjaśnić także kwestię drugiego etapu i genezy tego pomysłu. Po przyjęciu przez rząd programu otrzymaliśmy wniosek, który można nazwać inicjatywą spółki „Ciech” SA, aby rozważyć możliwość dołączenia zależnej spółki „Ciech Polfa” do holdingu. Analizowaliśmy to wstępnie i uznaliśmy, że na tym etapie nie da się jednak tego zrealizować w taki sposób, abyśmy mogli dostatecznie szybko wdrożyć tę koncepcję. Nie ukrywam także, że taka spółka wymaga bardzo gruntownego przebadania w celu stwierdzenia jej rzeczywistej wartości ekonomicznej, jej stanu, wewnętrznych powiązań. Jeszcze raz podkreślam, że na tym etapie nie jest ona przedmiotem rozważań. Jednakże ze względu na to, że w wielu dyskusjach padało pytanie o spółkę „Ciech Polfa”, zdecydowaliśmy się wskazać etap, na którym można rozważać jej przyłączenie do holdingu. Obecnie zdecydowaliśmy się na inny scenariusz. Zapewne, gdybyśmy zawarli w projekcie program opierający się wyłącznie na podmiotach należących do Skarbu Państwa, to państwo posłowie zapytaliby, dlaczego nie rozważamy wejścia do holdingu spółki „Ciech Polfa”.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PiotrCzyżewski">Można tę sprawę traktować z dwóch stron. Po przeprowadzeniu analiz doszliśmy do wniosków, które państwu dziś przedstawiłem. Zostały one bardzo precyzyjnie i dość jasno zapisane w przekazanych państwu posłom dokumentach. Panowie posłowie pytali także o optymizm związany z giełdą. Wynika on właśnie ze strategii, którą zamierzamy przyjąć. Mamy obecnie do czynienia ze spółkami w dość dobrej kondycji ekonomicznej. Uważamy, że upoważnia nas to do myślenia o jak najszybszym stworzeniu nowemu podmiotowi dodatkowych możliwości, które wypływają z upublicznienia pewnego pakietu akcji. Jeśli przyjmiemy, że dotyczy to nadal spółek Skarbu Państwa, stale kontrolujemy stan tych spółek, to stosunkowo szybko możemy opracować prospekt, który byłby wymagany w czasie tej procedury. Nie odpowiem - oczywiście - na pytanie, czy stanie się to w pierwszym półroczu przyszłego roku, czy też zajmie to więcej czasu. Chcę jednak podkreślić, że zależy nam na tym, aby przeprowadzić to jak najszybciej. Ostatnia kwestia dotyczy narodowego charakteru tego przedsięwzięcia. Chcę powiedzieć, że zdajemy sobie sprawę, iż nie znajdziemy żadnego powodu, aby twierdzić, że tak skonsolidowany podmiot miałby pozostać wyłącznie w państwowych rękach. Prawdopodobnie tak się nie stanie. Oczywiście jest pytanie o tempo tych zmian. Nie jesteśmy w stanie zagwarantować tego, co będzie dalej działo się w obrocie rynkowym. Przewidujemy, że moment, w którym Skarb Państwa będzie oddawał kontrolę nad takim podmiotem, jest wciąż dość odległy. Podkreślam, iż uważamy, że rozpoczęcie prywatyzacji musi być zrealizowane poprzez emisję niewielkiego pakietu akcji, aby stworzyć możliwości rozwoju spółce. Na tym etapie chcemy utrzymać narodowy charakter grupy kapitałowej oraz zapewnić obrót giełdowy. Spółka powinna uzyskać nowe możliwości, stać się trwałym i silnym elementem tego sektora. Jeśli będą istniały możliwości jej dalszego istnienia w takim kształcie, to oczywiście nie wykluczamy takiej ewentualności. Docelowo jednak musi nastąpić jej prywatyzacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WiesławWalendziak">Z satysfakcją odnotowuję, że w przedstawionym przez pana ministra dokumencie pojawiła się nazwa Polska Farmacja SA. Tworzy to bardzo dobry skrót „Polfa”. Uważam, że rząd bardzo dobrze wykorzystał ten znak. Projekt dotyczy konsolidacji trzech firm produkcyjnych, których charakterystyka jest dość podobna i których wycenę można przeprowadzić w myśl dość zrozumiałej zasady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#HalinaSzustak">Czy będą istniały ograniczenia, a jeśli tak, to jakie, przy sprzedaży akcji holdingu na giełdzie? Dlaczego zakłada się, że akcje holdingu nie będą sprzedawane inwestorowi branżowemu? Dobrze dobrany inwestor tego rodzaju gwarantuje szybki rozwój firmy. W jaki sposób powołanie holdingu ma wpłynąć na zachowanie wzrostu cen leków? Czy stosowanie najniższych cen leków przez holding nie spowoduje przegnania konkurencji na rynku? Jaki jest program rozwoju holdingu? Na co ma zostać przeznaczony kapitał uzyskany z emisji akcji? Czy fundusze te mają być wydane w całości na zakup zakładu np. sody na Krymie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#GabrielJanowski">Mam kilka pytań oraz uwag. Sektor farmaceutyczny jest szczególnie ważny, więc myślę, że dobrze by było odnieść się tu choć pokrótce do historii przynajmniej ostatnich 10 lat, aby wyciągnąć z niej właściwe wnioski dla podejmowanych obecnie działań. Chcę państwu posłom przypomnieć, że traktat, który zawarliśmy ze Stanami Zjednoczonymi w 1990 r. dotyczący przemysłu farmaceutycznego, był w pewien sposób brzemienny w skutki. Od 1991 r. byliśmy zobowiązani wprowadzić patent produktywny na związki chemiczne i środki farmaceutyczne, co zaskutkowało destrukcją polskiego przemysłu farmaceutycznego. Chcę spytać pana ministra, jak rzeczywiście ocenia regulacje, które wtedy wprowadzaliśmy. Przypomnę, że było to m.in. zniesienie cen na import, a w zasadzie wprowadzenie ceł na komponenty potrzebne do wytwarzania farmaceutyków. Interesuje mnie także odpowiedź na pytanie ile „Polf” istniało na początku lat dziewięćdziesiątych? O ile mnie pamięć nie myli, to było ich około piętnastu. Dziś mówimy o konsolidacji trzech zakładów. Nasuwa mi się pytanie, czy Skarb Państwa ma udziały, a jeśli tak, to jak znaczące, we wcześniej sprywatyzowanych „Polfach”, które można by było wykorzystać do wzmocnienia holdingu? Omawiane przedsięwzięcie powiedzie się, jeśli państwo będzie prowadziło spójną politykę zdrowotną i lekową. Bez takiej ujednoliconej, dalekowzrocznej i mądrej polityki będziemy wystawiali zakłady na dodatkowe niewygody lub zagrożenia, wynikające z tego, iż w dużej części finansują one służbę zdrowia. Chcę wyrazić ubolewanie, że nie jest to posiedzenie połączone także z Komisją Zdrowia. Problematyka jest tak ważna i szeroka, że powinniśmy debatować przy udziale trzech Komisji. Być może będzie jeszcze ku temu okazja. Powtarzam zatem, musi być prowadzona spójna polityka lekowa. Wiem, że czas potrzebny na zarejestrowanie polskich leków jest często dłuższy niż zagranicznych. Mam pytanie do przedstawicielki Ministerstwa Zdrowia: skąd bierze się tak duża skrupulatność przy badaniu czy rejestracji polskich leków, przy jednoczesnej pobłażliwości wobec leków importowanych? Podsumuję moje pytania. Dotyczą one rejestrowania polskich leków, generalnej polityki lekowej, która może dać szanse nowemu holdingowi. Może się przecież okazać, że ten podmiot będzie w jeszcze większym stopniu finansował niedobrą politykę zdrowotną państwa. Obciążenia będą jeszcze większe, ponieważ organizm będzie silniejszy, więc zniesie więcej zobowiązań finansowych. Przy okazji chcę wyrazić uznanie, bo miałem w zeszłym tygodniu okazję odwiedzić zakłady farmaceutyczne w Warszawie i w Tarchominie, i muszę przyznać, że byłem pod dużym wrażeniem. Warszawski zakład jest dobrze zarządzany, co wiadomo nie od dziś, ma znakomite wyniki finansowe. Podobnie w Tarchominie, który po nieprzemyślanym okresie prywatyzacyjnym do 2001 r. „stanął na nogi” i wyszedł na prostą. Świadczy to o tym, że nawet państwowe zakłady można prowadzić skutecznie i efektywnie. Ekonomiści ogólnie uznają zasadę, że nie forma własności, ale sposób zarządzania decyduje o efektywności. Dlatego myślę, że trzeba tak ułożyć przyszłość tych skonsolidowanych firm, aby nie doprowadzić do 2006 r. do wprowadzenia ich akcji na giełdę i wyzbycia się udziałów Skarbu Państwa, jak zapisano w programie, tylko do ich zachowania.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#GabrielJanowski">Nie widzę powodów, dla których nie miałaby to być prawdziwie narodowa firma, o własności nie do końca prywatnej. Dziś własność prywatna w sensie zarządzania niczym nie różni się od państwowej. Może być zarządzana dobrze lub źle. Z tego powodu myślę, że wśród trzech prezesów, którzy obecnie kierują trzema „Polfami” są tak znakomici fachowcy, że mogą to prowadzić skutecznie, niekoniecznie w czysto prywatnej formule. Istnieją także obawy, że ta konsolidacja może doprowadzić do niekoniecznie dobrej polityki dla poszczególnych zakładów. Rozumiem, że każda z tych firm broni swej pozycji. Czy nie obawiacie się państwo, że po konsolidacji któryś z tych zakładów może ponieść poważne szkody na rzecz pozornie wspólnego dobra? Myślę, że należy dbać o interes tych zakładów, ponieważ nie zasługują na zaprzepaszczenie dotychczasowych osiągnięć. Wręcz przeciwnie, należy je docenić. Chodzi mi o to, aby w trakcie procesu konsolidacyjnego zachować interesy poszczególnych zakładów. Oczywiście nie należy, przedłużając ponad miarę tego procesu, stwarzać nadzwyczajnej biurokracji. Przy okazji chcę zgłosić kilka zastrzeżeń. Czemu w pierwszym etapie planowane koszty będą wynosiły 8 mln zł za okres 12–18 miesięcy? Po kilku latach zakładane jest osiągnięcie poważnego zysku blisko 1 mld zł, ale nie rozumiem, czy początkowe koszty muszą być aż tak wysokie? Nie rozumiem także dość kosztownego przygotowania koncepcji oraz projektów dokumentów formalnoprawnych, które wynoszą 250 tys. zł. Nie jest to zresztą najwyższa kwota, bo przy innych procesach prywatyzacyjnych było to wielokrotnie droższe. Zapytam wprost: czy urzędnicy Ministerstwa Skarbu Państwa oraz znakomici fachowcy tych trzech firm nie są powołani do tego, aby przedstawić taką koncepcję w ramach obowiązków służbowych oraz premii za dobrze wykonaną pracę? Mogłaby ona jednak wynieść np. 50 tys. zł, a nie 250 tys. zł. Czy naprawdę musimy wszystkie tego typu analizy zlecać na zewnątrz? Z tego, co wiem, najczęściej te opracowania to nic innego, tylko dobra chałtura dla firm consultingowych, które żerują na polskiej prywatyzacji m.in. w ten sposób. Podsumujmy zatem moje pytania, czy przedstawiony nam tryb konsolidacji jest rzeczywiście najwłaściwszy, czy nie istnieje obawa, że po konsolidacji będzie prowadzona polityka nieuwzględniająca interesów poszczególnych zakładów. Podam przykład. Teren 5 hektarów w centrum Warszawy należących do Warszawskich Zakładów Farmaceutycznych SA jest dość atrakcyjną działką. Czy po konsolidacji nie okaże się, że zakład zostanie zamknięty, grunty sprzedane pod hotele i biurowce, część produkcji przeniesiona do innych zakładów? Myślę, że są to obawy, które należy wyrazić przed czasem, aby nie doszło do nieprzemyślanych transakcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WiesławWalendziak">Trzy podmioty, o których dziś rozmawiamy, potrzebują kapitału, aby się rozwijać. Zawsze istnieje pytanie, jak go pozyskiwać. Proces prywatyzacji ma temu właśnie między innymi służyć, pojawienie się na giełdzie akcji koncernu także.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#GabrielJanowski">Firmy przynoszą zysk dużo inwestując z własnych zasobów bądź z kredytów bankowych. Przecież tak jest na świecie, że firmy mają jedynie własne, ograniczone zasoby finansowe i korzystają z kredytów bankowych. Bank udzieli kredytu dobrej firmie. Państwo przyjęliście zupełnie inną koncepcję, że trzeba sprywatyzować, żeby później coś naprawić. To jest obłędne rozumowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WiesławWalendziak">To jest już oddzielna dyskusja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#GabrielJanowski">Nie. Chodzi mi o to, że dobra firma korzystając z własnych zasobów oraz kredytów bankowych może się rozwijać. Przykłady Warszawskich oraz Tarchomińskich Zakładów Farmaceutycznych dowodzą, że tak właśnie można robić. Oczywiście, w ograniczonej skali, ponieważ w Tarchominie były już przeprowadzane próby nieudanych prywatyzacji, przejmowania przez konkurencję itp. Proszę mi powiedzieć, ile ze sprywatyzowanych już „Polf” dziś faktycznie spełnia swoją rolę. Może zakłady w Kutnie, które przeobrażają się w hurtownie, a może w Poznaniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WiesławWalendziak">Z pewnością na pytania pana posła zostaną udzielone odpowiedzi. Chcę jedynie powiedzieć, że prywatne firmy nie wchodzą na giełdę na swoją niekorzyść. Na giełdzie szuka się kapitału. To samo odnosi się do firm państwowych, które się przekształcają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ZygmuntWrzodak">Na ostatnim posiedzeniu Komisji Gospodarki, kiedy pan minister Andrzej Szarawarski przedstawiał przyniesiony przez siebie program, spytałem, czy ten sam dokument trafi na posiedzenie Komisji Skarbu Państwa. Uzyskałem odpowiedź twierdzącą. Okazało się to nieprawdą. Proszę prezydia obu Komisji o wyjaśnienie tej kwestii i wyciągnięcie odpowiednich wniosków dotyczących pana ministra Andrzeja Szarawarskiego oraz wystosowanie pisma protestacyjnego do pana ministra Piotra Czyżewskiego. Odnośnie do samego dokumentu myślę, że pan minister Piotr Czyżewski zrozumiał, że nie można mieszać sprawy „Polf” z „Ciechami” i powoli się z tego wycofuje. To dobry sygnał. Mam jednak wątpliwości dotyczące tworzenia samego holdingu. Poszczególne zakłady mają różne wyniki ekonomiczne. Mam nadzieję, że nie będzie tak, że te gorsze pociągną na dno lepsze. Co rząd zamierza zrobić, żeby pomóc „Polfom”, które mają złe wyniki ekonomiczne, aby je poprawiły i w momencie wejścia do holdingu były na porównywalnych warunkach finansowych? Jeśli nie ma pomysłu dotyczącego holdingu, w którego skład weszłaby również „Polfa Ciech”, to czy liczba pracowników przewidzianych do zwolnienia zostanie utrzymana, czy też nastąpi dodatkowe skorygowanie zatrudnienia? Co rząd zamierza zrobić dalej? Holding będzie dobrze funkcjonował. Skąd ma być brany kapitał? Obawiam się, aby nie został utworzony holding bez kapitału. Rozumiem, że w celach programu zapisano, iż nastąpi „wzmocnienie rozwoju rynku kapitałowego poprzez prywatyzację zrestrukturyzowanego holdingu na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie”, ale nie do końca może to być zbawienne rozwiązanie dla holdingu. Czy istnieją inne plany i ewentualności, aby stworzyć holding z kapitałem finansowym? W dokumencie, który otrzymaliśmy są rozpisane cele programu. Dobrze byłoby, aby jak najszybciej zostały sformułowane konkretne propozycje, jak ministerstwo chce te cele wdrażać. Chodzi o rozbudowanie pomysłu na ochronę całego polskiego przemysłu farmaceutycznego, jak pomagać firmom, wspomagać polskie „Polfy”, aby stały się konkurencyjne na rynku. W programie zapisano także, że innym celem holdingu jest przeciwdziałanie bezrobociu. Proszę o przedstawienie szczegółów dotyczących zatrudnienia, ewentualnych planowanych zwolnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#RyszardZbrzyzny">Chcę przypomnieć członkom Komisji Skarbu Państwa, że mniej więcej przed rokiem odbyliśmy posiedzenie poświęcone problematyce polskiego przemysłu farmaceutycznego. Było to na etapie tworzenia przez rząd strategii dla tej gałęzi przemysłu, bodajże do 2005 lub 2006 r. Przypominam sobie, że wówczas doszliśmy na posiedzeniu do wspólnego wniosku, że konsolidacja w tym sektorze gospodarki jest niezbędna ze względu na nowe wyzwania związane z UE oraz z sytuacją w przemyśle farmaceutycznym. Duża część tej gałęzi gospodarki została sprywatyzowana. Pozostało jednak jeszcze wiele spółek, których jedynym właścicielem jest Skarb Państwa. Konsekwencją przyjęcia przez rząd Strategii Gospodarczej Rządu było, jak czytamy w materiałach, stworzenie w dniu 1 października 2003 r. dokumentu: „Projekt kierunkowych założeń restrukturyzacji i prywatyzacji sektora farmaceutycznego w Polsce”. W konsekwencji minister przyjął „Program restrukturyzacji i prywatyzacji sektora farmaceutycznego”, który jest przedmiotem dzisiejszej debaty. Chcę zwrócić jedynie uwagę na fakt, że materiał, nad którym dziś dyskutujemy, zawiera, zgodnie z deklaracją złożoną przez ministra Piotra Czyżewskiego „optymalny kształt struktury podmiotów farmaceutycznych w ramach holdingu, który w dalszym etapie zostanie przekształcony w koncern”. Na wstępie przypomnę państwu kilka elementów dyskusji, którą prowadzimy. Myślę, że koncepcja włączania w struktury holdingu, a następnie koncernu tylko trzech „Polf” jest zbyt ostrożna. Oczywiście ktoś może mi odpowiedzieć, że tylko trzy „Polfy” w stu procentach funkcjonują w polskim przemyśle farmaceutycznym. Kiedy przypominam sobie dyskusję sprzed roku, to wydaje mi się, że szliśmy w niej nieco dalej, a mianowicie rozważaliśmy możliwość wniesienia do koncernu farmaceutycznego aktywów Skarbu Państwa z innych spółek, nawet giełdowych, np. „Jelfa” Jelenia Góra, w której mamy znaczący pakiet akcji. Z informacji, którą uzyskaliśmy z dokumencie „Program restrukturyzacji i prywatyzacji sektora farmaceutycznego” wynika, że badano tylko sprawę aktywów „Ciech Polfa”, a na temat pozostałych nie ma żadnych informacji. Chcę znać strategię właścicielską w stosunku do pozostałych aktywów, które Skarb Państwa wciąż posiada w przemyśle farmaceutycznym. Czy jest to przeznaczone na sprzedaż, czy w pewnym momencie będzie stanowiło wzmocnienie kapitałowe funkcjonującego koncernu? Nie podzielam oczywiście wszystkich wątpliwości, które tu dziś padały, np. dotyczących celu konsolidowania trzech podmiotów, które dziś znajdują się w niezłej kondycji finansowo-ekonomicznej. Proszę przedstawicieli ministerstwa o przestawienie sytuacji trzech „Polf”, które mają tworzyć holding. Myślę, że te podmioty samodzielnie nie poradzą sobie na zmieniającym się rynku. Rynek farmaceutyczny jest bardzo wymagający i żywy. Sądzę, że niezbędne jest przeprowadzenie dokładnych badań, przedsięwzięć o charakterze innowacyjnym, czyli inwestowania w rozwój tej gałęzi gospodarki polskiej. Uważam, że po skonsolidowaniu będzie to łatwiejsze i bardziej efektywne, co doprowadzi do efektu synergii, o którym wielokrotnie mówiliśmy. Chcę zapytać, czy jest opracowana jakakolwiek strategia dotycząca pozostałych aktywów należących do Skarbu Państwa w przemyśle farmaceutycznym. To przedsięwzięcie ma zaplanowane bardzo krótkie przedziały czasowe. Pierwszy etap planowany jest na koniec bieżącego roku. Do tego czasu ma powstać holding i mają zostać udostępnione akcje pracownicze.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#RyszardZbrzyzny">Pojawia się tu, moim zdaniem, wątpliwość o charakterze formalnoprawnym. Po drugie, zastanawiam się, czy akcjonariusze danej „Polfy” zechcą skorzystać z propozycji zamiany tych akcji na akcje holdingu, a więc grupy kapitałowej. Akcja jest akcji nierówna. Będzie problem związany z ich przeliczeniem. Pojawią się zatem różne problemy społeczne. Czy Ministerstwo Skarbu Państwa ma przyzwolenie społeczne na tego typu przedsięwzięcie? Czy w konsekwencji tych działań nie pojawią się nieprzewidziane efekty społeczne, które ten proces zahamują lub przeszkodzą w jego realizacji, bowiem do tej pory z tego typu przedsięwzięciami różnie bywało. Na zakończenie chcę zapytać, czy tak duże tempo działań jest zabezpieczone odpowiednią logistyką związaną z tworzeniem nowego bytu prawnego? Czy rozpoczęto już działania o charakterze organizacyjnym, formalnoprawnym, które pozwolą sfinalizować poszczególne etapy tworzenia koncernu w planowanym terminie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanuszLewandowski">Nie wykluczam, że model odgórnej i bezkapitałowej konsolidacji, którego wynikiem będzie spółka Polska Farmacja SA zostanie przeprowadzony lepiej niż Polski Cukier czy Polskie Huty Stali. Doceniam to, że ze względu na ostrożność podjętej decyzji o wyłączeniu z procesu „Polfy Ciech”. Widać, że ostrożność polityczna wzięła górę. Chcę zwrócić uwagę na pewną sprzeczność w założeniach tego programu. Zapisano wyraźnie, że państwo konsoliduje odgórnie po to, żeby mieć dostawcę tanich produktów na rynku, a więc dostawcę skonsolidowanego, który będzie zwiększał dostępność tanich leków. Oczywiście, w tym kryje się potrzeba taniej refundacji, która i tak staje pod znakiem zapytania z uwagi na ograniczenia budżetowe. Zwiększenie dostępności tanich leków jest pierwszym założeniem, aby ich refundacja była tania. Z drugiej strony ze skonsolidowanych zakładów ma powstać konkurencyjny podmiot, który obroni się po 2004 r. na rynku, co wymaga dużych nakładów finansowych, wypracowania nowocześniejszych produktów, przynajmniej w Tarchominie i w Pabianicach. Zatem podmiot ten powinien raczej zmierzać do produkowania leków nowoczesnych. Zwracam uwagę na wewnętrzną sprzeczność funkcji celu. Będzie trudno w przyszłości funkcjonować organizmowi, który ma sprostać potrzebie taniego refundowania leków i jednocześnie obronić się w obliczu konkurencji międzynarodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PawełPoncyljusz">Pojawiała się także informacja, że „Biomed” ma być jedną z firm, która zostanie włączona do holdingu. Niczego na ten temat nie napisano w dokumentach. Czy oznacza to, że nie podjęto decyzji na temat tej firmy? Proszę także o informację, czy nie istnieje obawa, iż rząd nie mając zbyt wielu pomysłów na restrukturyzację przemysłu farmaceutycznego nie zamierza tego przeprowadzać zużywając na to fundusze przeznaczone na refundację leków. Dochodzą do nas z mediów informacje na temat osób, które są zainteresowane tą dziedziną, mam na myśli np. skompromitowanego wiceministra zdrowia, pana Naumana, o którym wspomina się w związku z tą procedurą, a to źle wróży dla holdingu. Obecnie na giełdę wchodzi kilka nowych firm. Na każdy następny podmiot, który by się tam pojawił, byłby popyt. Czy rząd nie będzie na siłę wyznaczał leków produkowanych przez holding do refundacji? Problem będzie polegał jedynie na tym, że nie będą to leki, których potrzebują pacjenci, czyli my wszyscy. Warszawskie Zakłady Farmaceutyczne SA mają obecnie dobre wyniki finansowe i zastanawiam się, czy ich połączenie ze słabą „Polfą” Tarchomin nie spowoduje pogorszenia sytuacji obydwu podmiotów. Pan poseł Gabriel Janowski mówił wcześniej, że przedsiębiorstwa państwowe niczym nie różnią się od prywatnych. Nie mogę się z tym zgodzić. Nie wyobrażam sobie w prywatnej firmie sytuacji, jakie bywają w jednej z „Polf”, czyli spuszczania z cysterny alkoholu w ramach przesunięć magazynowych. Nie można temu także zbytnio zapobiec, przynajmniej nikt nie ma pomysłu, jak to zrobić, a być może cały problem polega na tym, że jest to przedsiębiorstwo państwowe, a więc niczyje i można na wiele rzeczy przymknąć oko. Ostatnie pytanie, które chcę zadać, brzmi, czy tworzenie tego holdingu jest potrzebne polskiej gospodarce i pacjentom, a nie wyłącznie Sojuszowi Lewicy Demokratycznej, którego godni przedstawiciele są tam dość licznie reprezentowani?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WiesławWalendziak">Odnośnie do słów pana posła Zygmunta Wrzodaka chcę powiedzieć, że pismo z prośbą o wyjaśnienia oraz oprotestowujące zaistniałą sytuację zostało wysłane. Konsekwencją tej korespondencji jest dzisiejsze spotkanie i zaprezentowanie programu podpisanego przez pana ministra Piotra Czyżewskiego. Pan poseł Paweł Poncyljusz słusznie zauważył, że wcześniej rozpatrywano także włączenie firmy „Biomed” do tego projektu. Upłynął rok, zanim określono, jak ten program ma zostać zdefiniowany. Prawdą jest także, że ponad rok temu na posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa przeważały argumenty, że konsolidacja jest sensowna, jako warunek pozyskania kapitału w postaci inwestora lub po wprowadzeniu tego projektu na giełdę papierów wartościowych. W tej sprawie byliśmy zgodni z przedstawicielami resortu. Proszę pana ministra Józefa Woźniakowskiego o odpowiedzi na pytania państwa posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JózefWoźniakowski">Zacznę od krótkiego rysu historycznego. Ministerstwo Skarbu Państwa prowadziło dyskusję na temat tego projektu w sposób otwarty, przejrzysty i musiało uwzględniać różne możliwe warianty konsolidacji. W trakcie dyskusji z naszym doradcą rozpatrywaliśmy, czy „Biomed” jest dobrym partnerem. Okazało się jednak, że to przedsiębiorstwo nie zostało jeszcze skomercjalizowane. Jeśli mamy mówić o tym podmiocie, to na pewno nie na tym etapie. Rozważaliśmy także włączenie do holdingu „Cefarmów”. Jednak więcej argumentów było przeciwko. Braliśmy pod uwagę również włączenie do nowego organizmu firmy „Ciech Polfa” z tego względu, że wartość jej eksportu wynosi około 150 mln zł. Stanowi to 25% całego polskiego eksportu w tej branży. Trzy „Polfy” posiadają swoje przedstawicielstwa. Chodziło nam wyłącznie o skoordynowanie ich działań. Bardzo źle się stało, że na tle absolutnie rzeczowej dyskusji pojawiły się niczym nie wywołane przez Ministerstwo Skarbu Państwa uwagi natury personalnej. Zamazuje to prawdziwe potrzeby koordynacji eksportu. Nie może być wojny polsko-polskiej. Stąd wzięły się nasze poważne rozważania na temat włączenia firmy „Ciech Polfa” do holdingu. Jeśli wzburza to opinię publiczną, to musimy się z tego wycofać, chociaż nie robimy tego z pełnym przekonaniem, bo koordynator, który nie patrzyłby na kwestie personalne, byłby dla tych organizmów właściwy. Zgadzam się ze wszystkimi osobami, które mówią, że bez koordynacji działań Ministerstwa Zdrowia, Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Ministerstwa Skarbu Państwa nie odniesiemy sukcesu. Ten proces zaczęliśmy prowadzić. W tym tygodniu odbyło się nasze drugie spotkanie z przedstawicielami tych instytucji. Widzimy, że problemy, które zostały przedstawione, będą w szybki i sprawny sposób uregulowane. Podstawową sprawą dla nas jest zaistnienie polityki lekowej, która będzie brała pod uwagę organizm, który tworzymy. Zgłaszamy konkretne postulaty, będziemy walczyli o ich realizację. Pytali państwo posłowie o przyzwolenie społeczne dla tej operacji. Nie pozyskaliśmy go jeszcze. Odbywamy kolejne spotkania ze związkami zawodowymi, wzajemnie przekonujemy się o słuszności tych działań. Oczywistą sprawą jest to, że istnieje pewne zróżnicowanie zysków finansowych poszczególnych przedsiębiorstw. To właśnie budzi obawy wśród przedstawicieli związków zawodowych. Jednakże mam nadzieję, że uda nam się w miarę szybko ustalić propozycje, które będą satysfakcjonowały Skarb Państwa i pracowników. Inne uwagi dotyczyły korekty zatrudnienia. Naszym zdaniem są one niezbędne, ale aby ograniczyć je do minimum, chcemy doprowadzić do zwiększenia produkcji poprzez pozyskanie większego procentowego udziału w rynku bądź przez zwiększony eksport. Stąd nasze myślenie o tym kierunku działania. Należy pozyskiwać nowe rynki. Jeśli chodzi o udziały Skarbu Państwa w innych „Polfach”, to w zakładach „Jelfa” Jelenia Góra Skarb Państwa ma 29,8%, w zakładach „Polfa” Rzeszów - 1,9%, w zakładach „Pliva” Kraków - 3,08%, w „Glaxo” Poznań - 2,7%, w Stargardzie Gdańskim - 24,9%, Kraków - 2,4%, Lublin - 15% i „Polfa” Grodzisk - 48,9%. Odnośnie do kwestii inwestora strategicznego, to na tym etapie nie uważamy, aby jego istnienie było konieczne.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JózefWoźniakowski">W materiale przesłanym państwu piszemy o tym, że 30% akcji holdingu zostanie sprzedanych na giełdzie, naturalnie w zależności od potrzeb finansowych. Oczywiste jest bowiem, że wpływy, które uzyskamy z giełdy, muszą zostać przeznaczone na rozwój tych przedsiębiorstw. Jeśli tych funduszy będzie zbyt mało, to będziemy się zastanawiali, czy nie zwiększyć puli akcji, które udostępnimy na giełdzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WiesławWalendziak">Bardzo ciekawe są informacje na temat pozostałych udziałów Skarbu Państwa w „Polfach”, które przedstawił przed chwilą pan minister. Trzeba mieć koncepcję, jak nimi zarządzać i jaki podmiot, Agencja Rozwoju Przemysłu czy jeden z funduszy, który mógłby to koordynować, się tym zajmie. Mam wrażenie, że naszą uwagę pochłaniają najważniejsze kwestie i o kilkuprocentowych udziałach Skarbu Państwa w firmach często się zapomina. Należy dokończyć inne przekształcenia. Jest to ciekawa kwestia, ale nie temu tematowi poświęcone jest dzisiejsze posiedzenie. Uważam, że dokument rządowy został właściwie przeredagowany pod wpływem twórczych i merytorycznych dyskusji z członkami Komisji Gospodarki oraz Komisji Skarbu Państwa. Składam wniosek o przyjęcie przez obie Komisje do wiadomości informacji ministra. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że mój wniosek został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że połączone Komisje: Gospodarki oraz Skarbu Państwa przyjęły do wiadomości informację ministra skarbu państwa w sprawie restrukturyzacji i prywatyzacji sektora farmaceutycznego. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>