text_structure.xml 65.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WiesławWalendziak">Witam wszystkich. Otwieram posiedzenie Komisji Skarbu Państwa. Mamy się dziś zapoznać z założeniami programowymi Ministerstwa Skarbu Państwa na 2003 rok, ale mam nadzieję, że będzie temu towarzyszyła również prezentacje bardziej dalekosiężnych zamierzeń tego resortu. Każde takie działanie ma przecież swoją kontynuację i logiczny finał w roku następnym lub w latach jeszcze dalszych. Wszyscy otrzymaliśmy odpowiedni materiał przygotowany przez MSP. Punktem drugim porządku jest rozpatrzenie wniosku o powołanie podkomisji nadzwyczajnej ds. zbadania sytuacji w Totalizatorze Sportowym. Było to zapowiedziane na poprzednim posiedzeniu, a dziś wniosek ten zostanie zaprezentowany. Komisja podejmie decyzję o jego dalszych losach. Witając wszystkich chcę jednocześnie podziękować panu ministrowi Piotrowi Czyżewskiemu za zaproszenie naszej Komisji do siedziby ministerstwa. Trzeba sobie na wstępie powiedzieć, że ten rok nie jest dla Ministerstwa rokiem całkiem zwyczajnym, zarówno jeżeli chodzi o prowadzenie procesów prywatyzacyjnych, jak i nadzoru właścicielskiego. Jesteśmy w połowie roku, mamy zapisane w ustawie budżetowej bardzo ambitne cele prywatyzacyjne, a w dodatku mamy za sobą rok ubiegły, w którym nie udało się zrealizować zamierzonych przychodów z prywatyzacji. Brak tych wpływów pociąga za sobą pewne poważne konsekwencje dla instytucji, których działalność miała być z nich finansowana, głównie chodzi tu o Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Jesteśmy już w połowie roku, a więc najwyższy czas, żeby udzielić odpowiedzi na pytanie, oczekujemy jej od pana ministra, jak się ma zapis w ustawie budżetowej do realności działań MSP na tym polu. Kolejna kwestia. Czynnik polityczny spowodował, że istotna część decyzji prywatyzacyjnych została odłożona. W sposób wyraźny przekładano dość istotne rozstrzygnięcia prywatyzacyjne na czas po referendum. Teraz jesteśmy już po referendum i chyba możemy oczekiwać większej jednoznaczności decyzji. Po trzecie, jak zawsze wracamy przy okazji takich dyskusji do pytania, czy i kiedy rząd przyjmie docelowy program przekształceń własnościowych i prywatyzacji. Potrzebny jest program, który pozwoli udzielić odpowiedzi na pytanie, co będzie sprywatyzowane i w jakim czasie, a co nie będzie prywatyzowane i dlaczego. Jakie części majątku będą miały nadal charakter publiczny? Odpowiedź na te pytania w istotny sposób ułatwi dyskusje o nadzorze właścicielskim, jak też pozwoli zaplanować funkcje ekonomiczne i społeczne polskiej prywatyzacji. Dużym mankamentem polskiej prywatyzacji jest to, że nie znamy jej punktu docelowego, bo w tej sytuacji bardzo trudno jest mówić o jej funkcjach ekonomicznych. Mało kto - myślę, że nawet w polskim parlamencie nie jest to wiedza powszechna - wie, że ponad 90% przychodów z prywatyzacji jest kierowane na cele społeczne, np. na dofinansowanie FUS lub działań restrukturyzacyjnych. Trudno mówić o funkcjach restrukturyzacyjnych prywatyzacji czy o zamysłach związanych z budowaniem określonego profilu polskiej gospodarki, gdy się nie zna programu docelowego. Uważam, że trzeba doprowadzić do przyjęcia przez Radę Ministrów docelowego rządowego programu prywatyzacyjnego i zaprezentować go na forum Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WiesławWalendziak">Będziemy mogli wtedy odbyć stosowną debatę plenarną na ten temat, a nie tylko dyskutować w Komisji. Bez takiego programu każda prywatyzacja będzie musiała być rozpatrywana oddzielnie, jako pojedyncze zdarzenie, co zawsze będzie powodowała bardzo poważne perturbacje. To są takie moje propozycje tytułem wstępu i zachęty, które jednak nawiązują do naszych wcześniejszych dyskusji. Kłopot polega tylko na tym, że jest to wyjątkowy rok w polskiej prywatyzacji, bo rozmawiamy w nim już z trzecim ministrem. Szczerze mówiąc jest to okoliczność niespecjalnie sprzyjająca formułowaniu dalekosiężnych planów, chociaż w tym przypadku jest o tyle prościej, że pan minister pracował w kolejnych ekipach prywatyzacyjnych. Jednak jest pan trzecim ministrem skarbu państwa w ciągu roku. Proszę o komentarz do przedstawionego materiału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PiotrCzyżewski">Po pierwsze, bardzo podziękuję za to, że przyjęliście państwo nasze zaproszenie i posiedzenie Komisji odbywa się w siedzibie Ministerstwa Skarbu Państwa. Myślę, że jest to bardzo dobry pomysł i mam nadzieję, że takie spotkania staną się tradycją. Jest to okazja do zbliżenia i do wzajemnego poznania się. Rozpocznę może od przedstawienia mojej koleżanki i kolegów z kierownictwa resortu, ponieważ od naszego ostatniego spotkania zaszły dość istotne zmiany. Dziś obecni są podsekretarze stanu: pani Barbara Misterska-Dragan, pan Kazimierz Jaszczyk, pan Józef Woźniakowski i pan dyrektor generalny Józef Mikosa. Nie ma dziś z nami pana ministra Andrzeja Szarawarskiego - sekretarza stanu, który w tej chwili reprezentuje resort na posiedzeniu komitetu Rady Ministrów. Nie ma też nowego podsekretarza stanu pana Tadeusza Soroki, który jest w delegacji zagranicznej. W naszym spotkaniu uczestniczy także grono dyrektorów departamentów. Jakiś czas temu zapowiadaliśmy, że przedstawimy program działania, który chcemy realizować zarówno w tym roku, jaki i w latach najbliższych. Pan przewodniczący słusznie zauważył, że jeżeli chodzi o prywatyzację, to mamy za sobą rok niepełnej satysfakcji, bo zaplanowany budżet został wykonany jedynie w części. Sporo racji było również w stwierdzeniu, że ten rok prywatyzacji był dość nietypowy, chociaż chcę przypomnieć, że był już taki rok, w którym było trzech ministrów, tak że w tej kwestii nie jesteśmy prekursorami. Mam nadzieję, że ta sytuacja nie wpłynie szczególnie na naszą pracę i wspólnie z moimi współpracownikami dokładamy wszelkich starań, aby tak było. Trzeba pamiętać, że w tym roku sprawą najważniejszą było referendum w sprawie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, które siłą rzeczy skupiało na sobie większość uwagi i aktywności rządu. Myślę także, że akurat takie postępowanie rządu było całkiem słuszne. Po drugie, należy pamiętać, jaki klimat społeczny panuje wokół spraw prywatyzacji. Żaden rząd nie może pominąć tego elementu. Sami państwo byliście uczestnikami i świadkami kilku zdarzeń w Sejmie, które przeszły już do historii, ale które pokazują, jakie namiętności i emocji wzbudzają projekty prywatyzacyjne. Rząd musi tę sytuację brać pod uwagę i oczywiście ją pod uwagę bierze. Przechodzę do rzeczy. Przedstawiamy państwu dokument pod tytułem „Program działania Ministra Skarbu Państwa w latach 2003–2005”. To nie jest pomyłka, od dłuższego czasu pracujemy nad takim programem, ponieważ uważamy, że zbliżając się do zakończenia zasadniczych procesów prywatyzacji jesteśmy zobowiązani taki program przedłożyć Radzie Ministrów. Proszę państwa o to, aby traktować ten program jako projekt, bo nie został on jeszcze przyjęty przez rząd. To jest tylko projekt programu wypracowany przez MSP. Proszę też przedstawicieli prasy, aby nie używali sformułowań mówiących, że jest to program już zatwierdzony i obowiązujący. To jest dopiero propozycja, która w dalszym ciągu jest dyskutowana, i która w niedługim czasie powinna zostać rozpatrzona przez rząd. Dlaczego zdecydowaliśmy się na sformułowanie tego programu? Otóż, jak państwo zapewne wiecie, mamy już za sobą dużą część drogi prywatyzacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PiotrCzyżewski">Oceniając najbardziej prosto, mamy już za sobą 2/3 projektów. Przed nami pozostała jeszcze mniej więcej 1/3 drogi. Skłania to do takiej konstatacji, że warto w tym miejscu odpowiedzieć sobie na kilka zasadniczych pytań. Czemu ma służyć to, co zostało jeszcze do sprywatyzowania? Jaki jest cel ostateczny państwa w gospodarce? Czyli trzeba podjąć próbę odpowiedzi na pytanie, ile państwa ma w gospodarce pozostać, w jakich sektorach państwo powinno zachować głos decydujący i za pomocą jakich instrumentów miałoby realizować swoje władcze funkcje, bo niekoniecznie muszą być to funkcje właścicielskie. Przypominam, że państwo ma także cały szereg innych instrumentów, które może stosować w szeroko rozumianej gospodarce. Stąd też doszliśmy do wniosku, że warto pokusić się o taką pracę, choć wcale nie jest ona łatwa. W trakcie różnych spotkań, które odbywamy, otrzymujemy bardzo wiele sygnałów, które pokazują całą ogromną różnorodność poglądów polskiego społeczeństwa na te sprawy. Każda grupa inaczej wyobraża sobie ostateczny wpływ państwa na to, co powinno zostać w gospodarce własnością Skarbu Państwa. Poglądy są skrajnie różne i dlatego ten dokument będzie prawdopodobnie przedmiotem wielu emocjonalnych dyskusji i szerokiej wymiany poglądów. Na pewno będzie ona przedmiotem silnej krytyki ze strony tych, którzy uważają, że wpływ państwa na wiele dziedzin społecznych czy gospodarczych powinien być jak najsilniejszy. Ma to oczywiście także swoje przełożenie na takie struktury, z którymi rząd współpracuje w sprawach gospodarczych. Myślę tu przede wszystkim o całym systemie Komisji Trójstronnej, w której ze strony związkowej cały czas płyną opinie, że najlepiej byłoby wcale nie prywatyzować. Takiego scenariusza związki oczekują. To oczywiście dotyczy tych branż, które w dalszym ciągu pozostają w gestii Skarbu Państwa. To przeważnie są branże bardzo trudne, ale o tym za chwilę. Teraz spróbujemy zaprezentować państwu te pomysły, które mamy, ale jeszcze raz proszę, aby odbierać ten dokument jako projekt programu przygotowany przez MSP. Prosimy również państwa o wszelkie uwagi i opinie, które według państwa warto by zawrzeć w tym dokumencie. Założenia naszego programu są dość oczywiste i wynikają z istoty tego, co robimy teraz, i tego, czym będziemy się zajmować w przyszłości. Przede wszystkim chcemy powiedzieć, że te założenia opierają się na efektywnym zarządzaniu majątkiem Skarbu Państwa, na restrukturyzacji i korzystnej prywatyzacji. Podkreślam - korzystnej, co ma bardzo duże znaczenie z uwagi na zasób, który pozostaje jeszcze w gestii Skarbu Państwa. Kolejna sprawa to uporządkowanie aktywów Skarbu Państwa, z czego ma wypłynąć prawna instytucjonalizacja sposobu zarządzania tym majątkiem, który dziś jeszcze jest pod naszym wpływem. Oczywiście prywatyzacja nie może być prowadzona sama dla siebie. Prywatyzacja jest pewnym instrumentem polityki gospodarczej rządu i tej polityce ma służyć. Jeżeli przyjrzymy się najistotniejszym wyzwaniom, które przed nami stoją, to trzeba zauważyć, że przede wszystkim polegają one na tym, czy jesteśmy w stanie przygotować podmioty znajdujące się jeszcze w rozporządzeniu Skarbu Państwa do otwartego rynku europejskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PiotrCzyżewski">Czy jesteśmy w stanie tak pokierować procesami restrukturyzacyjnymi, żeby zwiększyć ich szanse i zdolności do konkurowania? Oczywiście, naszym celem jest to, aby wszystkie podmioty w poszczególnych sektorach taką zdolność uzyskały. Z tego dokumentu wynika, że do 2006 roku chcemy zakończyć zasadnicze procesy prywatyzacyjne. To oczywiście nie oznacza, że po tym czasie one już w ogóle nie będą biegły. Myślę tu głównie o tych, które mają lub będą miały istotny wpływ na gospodarkę. Dlatego też w najbliższym czasie powinniśmy ostatecznie zdecydować, co na długie lata ma pozostać w rozporządzaniu Skarbu Państwa. Nie działamy w próżni. Rząd przyjął już kilka programów o istotnym znaczeniu gospodarczym. Myślę tu przede wszystkim o programie „Przedsiębiorczość - Rozwój - Praca”. Drugim istotnym elementem są wyzwania europejskie, które skłaniają do robienia tego wszystkiego, co robimy, głównie z troską o zasób własności Skarbu Państwa, jak też o utrzymanie tego zasobu. Chcę powiedzieć, że w różnych krajach Unii Europejskiej, jak też i pozaunijnych pozostają w gospodarce pewne elementy tzw. sektora publicznego. W Polsce my mamy taki stan, że około 28% PKB jest wytwarzane w przedsiębiorstwach sektora publicznego. Jest to poziom zbliżony do europejskiego, ale uważamy, że do roku 2006 powinno to być 15–20%. Takie jest to pole, na którym się poruszamy. W tabelce jest pokazane, jak to wygląda w innych krajach. Celem strategicznym tego, co robimy, jest zwiększenie efektywności zarządzania tym, co mamy w swoim zasobie, i podniesienie skuteczności nadzoru właścicielskiego. Oczywiście to jest hasło, ale my już dziś obserwujemy, jaka ta skuteczność nadzoru właścicielskiego jest. Chcę tylko zastrzec, żebyśmy nie popadali w jednostronność i wszelkiego rodzaju nieprawidłowości nie przypisywali tylko niedostatkom nadzoru właścicielskiego w spółkach Skarbu Państwa, bo te wszystkie nieprawidłowości występują równie często w spółkach prywatnych. To nie jest problem wyłącznie złego nadzoru w spółkach Skarbu Państwa. Choć oczywiście on istnieje i to dostrzegamy. Po to, aby zrealizować cel strategiczny, trzeba zająć się kilkoma obszarami. Jednym z nich jest uporządkowanie stosunków własnościowych, kolejnym jest wykorzystanie mienia Skarbu Państwa do wzmocnienia samorządów i instrumentów polityki regionalnej. Trzeci obszar to aktywny monitoring zobowiązań prywatyzacyjnych. Chodzi o to, co jest jeszcze w naszych rękach i co możemy jeszcze z tym zrobić. Między innymi chodzi o zwrócenie uwagi na prace podjęte przez nas, a dotyczące polityki regionalnej, chodzi o zaangażowanie części mienia Skarbu Państwa w rozwój regionalnych inicjatyw gospodarczych, które są realizowane z udziałem samorządu terytorialnego. W ten sposób możemy z jednej strony przyspieszyć rozwój regionalny, a z drugiej strony potwierdzić, że część firm, która znajdują się w naszym zasobie, ma tylko znaczenie regionalne. Są one ważne dla samorządów regionalnych, natomiast nie mają istotnego znaczenia dla gospodarki całego państwa. W jakim otoczeniu działamy, jakie mamy możliwości makroekonomiczne i jakie mamy możliwości efektywnego zarządzania.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PiotrCzyżewski">To jest cały blok spraw, który tak naprawdę sprowadza się do hasła „nadzór właścicielski”. Temu służą działania, które prowadzimy. Przypomnę, że wprowadziliśmy nowe zasady kwalifikowania kadr dla spółek Skarbu Państwa. Wszędzie już obowiązują konkursy. W części spółek konkursy jeszcze trwają, w części się już się zakończyły. Podkreślam, że nigdy przedtem taki tryb nie był stosowany, to jest zupełnie nowe doświadczenie. Po krótkim czasie zamierzamy zebrać doświadczenia tych spółek i ich rad nadzorczych, które, na podstawie ustawy i rozporządzenia Rady Ministrów, tę operację już przeprowadziły. Chcemy zobaczyć, czy te przepisy dobrze przystają do warunków działania spółek. Jeśli okaże się, że trzeba coś poprawić, to - oczywiście - takie działania podejmiemy. Wykonanie budżetu. Już nieraz mówiłem, że ustawa budżetowa nakłada na ministra skarbu państwa określony obowiązek, czyli konieczność uzyskania z prywatyzacji w tym roku kwoty 7,4 mld zł. Stan zaawansowania wpływów budżetowych w tym roku nie wskazuje na to, iż systematycznie zmierzamy do tej kwoty. Ja oczywiście nie składam broni i na razie nie mówię, że tej ustawy nie wykonamy, choć jest to zadanie bardzo trudne. Mówiłem wielokrotnie, że to zadanie jest trudne również z powodu klimatu społecznego panującego wokół prywatyzacji. Bazuje on wyłącznie na przykładach niektórych nieudanych prywatyzacji, choć przecież wszyscy się tą tematyką zajmujemy i wiemy, że projekty bywają różne. Tak się jednak dzieje, że te złe są nagłaśniane, a o tych dobrych nikt nie mówi. Stąd ten klimat jest, jaki jest. Chcę powiedzieć tylko jedno, że w tym, co pozostało w rękach Skarbu Państwa też będzie nam coraz trudniej się poruszać, bo każdy kolejny projekt jest obarczony coraz większym ryzykiem. Problemem bardzo istotnym jest stan ekonomiczny spółek, które zostają w rękach Skarbu Państwa, a przypomnę, że są to spółki z tak istotnych sektorów jak: hutnictwo, górnictwo, chociaż akurat nie jest ono w tej chwili w nadzorze ministra skarbu państwa, oraz produkcja wojskowa. W tych dziedzinach możliwość prywatyzowania jest bardzo ograniczona i skomplikowana, nie mniej jednak rząd przyjął cały szereg, czasami bardzo trudnych, programów restrukturyzacyjnych. Mówiłem dziś w Sejmie o sprawach paliwowo-naftowych. To jest przykład sektora, w którym w odniesieniu do kilku podmiotów prowadzimy równolegle procedury prywatyzacyjne i restrukturyzacyjne. Jednocześnie musimy wypełniać też rządowy program w zakresie bezpieczeństwa paliwowego kraju. To wszystko nie są proste operacje. Innym przykładem jest wielka synteza chemiczna, gdzie też mamy złe doświadczenia i nieudane prywatyzacje. Okazało się, że jeżeli nie dokonamy głębokiej restrukturyzacji tych spółek, to ich po prostu nie sprywatyzujemy. W związku z tym mamy przygotowany program również dla wielkiej syntezy chemicznej i w najbliższym czasie przedstawimy go rządowi. Przypomnę także, że jesteśmy obecnie w trakcie realizacji programu dotyczącego sektora elektroenergetyki, w którym równolegle biegną działania prywatyzacyjne dotyczące kilku podmiotów. Oczywiście jest tak, że dobrze prywatyzuje się podmioty mocne ekonomicznie, i to wtedy, gdy w gospodarce światowej panuje hossa, a inwestorzy szukają możliwości zainwestowania swoich kapitałów. Niestety, żadna z tych sytuacji w tej chwili nie zachodzi. W ostatnich latach światowa gospodarka nie wykazuje wielkich skłonności inwestycyjnych, co odczuwamy przeglądając konkretne oferty prywatyzacyjne składane przez potencjalnych inwestorów.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PiotrCzyżewski">Chcę jednak podkreślić, że nie jest zamiarem ministra skarbu państwa prywatyzowanie za wszelką cenę. Byłby to bardzo wielki błąd gdybyśmy takie podejście uznali za obowiązujące. Zrobiliśmy symulację tego, jakie mogą być budżetowe skutki zrealizowania któregoś z założonych wariantów. Pierwszy z nich to wariant podstawowy, w którym przy zrealizowaniu 159 projektów przychody budżetu wyniosą około 4,6 mld zł. Wariant drugi - pośredni przewiduje 7,6 mld przychodów, a trzeci, w którym ma być zrealizowane 158 projektów, da do budżetu to, co przewidziano w ustawie. W tej tabelce jest zapisane, ile projektów, w którym wariancie powinniśmy zrealizować. Oczywiście projekt projektowi nierówny i wypadnięcie niektórych z nich spowoduje niemożność wykonania założeń budżetowych na odpowiednim poziomie. Np. takie ogromne znaczenie ma projekt „Grupa G 8”. Tak samo jest z innymi bardzo dużymi projektami. Jeśli w tych procedurach nie uzyskamy satysfakcjonujących ofert i jeżeli nie doprowadzimy ich do finału, czyli podpisania umowy, to wystarczy, że nie zrealizujemy 8–9 projektów, a odbije się to na wpływach do budżetu. Chcę podkreślić mocno jeszcze jeden element, rozumiejąc dokładnie sytuację, z którą mamy do czynienia, jak też rozumiejąc sytuację spółek, mówimy jasno - dzisiaj cena sprzedaży jest tylko jednym z elementów, i to wcale nie najważniejszym. W sytuacji, gdy mamy 18% bezrobocie, musimy zwracać uwagę także na to, co z tymi podmiotami będzie się działo po sprzedaży. Jeśli mamy do czynienia z podmiotem o słabej kondycji, to musimy zwrócić większą uwagę na to, jaki program technologiczny i inwestycyjny proponuje dla tej spółki inwestor. Musimy być pewni, że proponowany program nie będzie oznaczał likwidacji miejsc pracy. To są wszystko elementy, które - oczywiście - nie dają przychodów do budżetu. Te założenia pokazują nam, że dla każdej prywatyzacji trzeba wykonać jasną i rozumną kalkulację. Nie można patrzeć tylko na korzyści doraźne, bo jeżeli zapewnimy spółce dobrego inwestora na dłuższy czas, jeżeli przypilnujemy inwestycji wewnętrznych, to w dłuższej perspektywie czasowej uzyskamy większe korzyści, niż tylko doraźny efekt budżetowy. W materiałach, które państwu przekazaliśmy, jest zarówno wykaz sektorów, których prywatyzacja została zakończona, jak i tych, w których trwa ona nadal. Jest tu także wykaz tych sektorów, w których dopiero przystępujemy do procesów restrukturyzacyjnych i prywatyzacyjnych. Wykazujemy także planowane oferty publiczne, bo jest to element, który chcielibyśmy w procedurach prywatyzacyjnych bardzo silnie wzmocnić. Jest to ogromnie ważny element budowania rynku kapitałowego, bo jak pokazują ubiegłe lata, to głównie w wyniku procedur prywatyzacyjnych znakomita część spółek trafiała na giełdę. Chcemy do tego powrócić, bo od kilku lat takich ofert właściwie nie było. Na zakończenie chcę jeszcze powiedzieć o kilku projektach, które na pewno są interesujące i ważne. Pierwszy z nich dotyczy całego sektora paliwowego. Już w tej chwili trwają procedury w stosunku do kilku podmiotów. Najważniejszy z nich to niewątpliwie Rafineria Gdańska. Zakończenie tego projektu w ten czy inny sposób będzie miało istotny wpływ na ostateczny układ całego sektora w przyszłości i zdecyduje, jak będzie ostatecznie wyglądał polski rynek paliwowy.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PiotrCzyżewski">W tej sprawie cały czas mamy dylemat - dwa ośrodki czy jeden? Chcemy w tej kwestii zapewnić warunki, które są niezbywalne z punktu widzenia ministra skarbu państwa. Chcę aby na jednym z posiedzeń rządu w drugiej połowie czerwca rekomendacja ministra skarbu państwa została przedstawiona. Mam nadzieję, że tak się stanie, co będzie oznaczało, że podejmiemy decyzję o sposobie zakończenia prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej. Przy czym podkreślam, że będzie to decyzja dotycząca tylko tej rafinerii. Chcemy bowiem, aby scenariusz przewidywał również możliwość zbudowania grupy „Lotos”. Uważamy, że ma to dziś zasadnicze znaczenie. Ten czas, który być może część z państwa, niezbyt wnikliwie obserwująca sytuację, uważa za czas stracony, stracony nie jest. Na początku procedury Rafineria Gdańska wyceniana była na około 300–400 mln dolarów. Dziś, jeśli oceny zarządu są prawidłowe, możemy ją wyceniać na około 500–600 mln, czyli ten czas nie do końca jest stracony. Sądzę, że w scenariuszu budowania grupy „Lotos” znajdziemy również właściwe miejsce dla rafinerii południowych, co powinno rozwiązać ich problemy. Chcę poinformować, że „Nafta Polska” i Skarb Państwa udzieliły bardzo silnego wsparcia Rafinerii „Glimar”. Jest tam potrzebne jeszcze kilka decyzji korporacyjnych, które bardzo szybko zostaną podjęte, i ten kryzys, który został tam wywołany, bardzo szybko zostanie zażegnany. Kolejne projekty wiążą się z elektroenergetyką, w której prowadzimy trzy procedury prywatyzacyjne. Powiem od razu, że sytuacja nie jest najlepsza, bo nie mamy kolejki inwestorów. Nie ma dziś wielkiego runu do nabywania mocy wytwórczych w elektroenergetyce, ponieważ w Europie jest ich nadmiar. W Polsce zresztą również, choć myślę, że oceny mówiące o 40% nadmiarze są nieco przesadzone. Może to dotyczyć wszystkich mocy zainstalowanych, ale nigdy nie ma takiej sytuacji, aby udało się je wszystkie włączyć na raz. W związku z tym to jest po prostu nieco przesadzone, ale w istocie tak jest. Kilkakrotnie już mówiłem, że jeżeli oferty nie będą satysfakcjonujące, to spowoduje to dwa efekty. Pierwszy będzie taki, że umowy prywatyzacyjne nie będą podpisane, a więc pieniądze nie wpłyną do budżetu. Drugi efekt będzie taki, że będziemy musieli zrealizować scenariusz konsolidacyjny, ponieważ w pojedynkę te podmioty nie poradzą sobie na rynku. Kolejna sprawa, mamy ogromną nadzieję na nowe rozwiązanie kłopotliwej kwestii dotyczącej projektu PZU. Zmierzamy do wznowienia w najbliższym czasie rozmów z naszym współakcjonariuszem, czyli z firmą „Eureko”. Głęboko wierzę, że dojdziemy do porozumienia i wypracujemy rozwiązanie dobre dla wszystkich stron. Kończąc chcę powiedzieć, że nie ma dziś łatwych warunków do prywatyzowania szybko i z bardzo dobrymi efektami. Trzeba jednak podkreślić, że ten rząd podjął ogromny wysiłek restrukturyzacyjny, np. rozpoczął restrukturyzację sektora gazowego, czego bały się wszystkie poprzednie rządy. To będzie bardzo ważny element w najbliższych latach i także spółki z tego sektora mamy zamiar sprzedawać w ofercie publicznej. Wśród zamierzeń, które podjął ten rząd, nie można nie wspomnieć o prywatyzacji Polskich Hut Stali, bo jest to jedna z najtrudniejszych operacji, jaką w tej chwili prowadzimy.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PiotrCzyżewski">Patrzę na nią z wielkim optymizmem, chociaż jest ona obarczona bardzo dużym ryzykiem. Jeżeli nie zostaną spełnione warunki, które postawiliśmy na początku, oferując w tym projekcie dużą część polskiego sektora stalowego, to bardzo trudno będzie nam te sprawę zakończyć. Na szczęście tym razem mamy do czynienia z bardzo poważnymi inwestorami, którzy złożyli oferty. Prowadzimy równolegle zaawansowane negocjacji z dwoma oferentami. Mam wielką nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy uda się nam ten projekt sfinalizować. Prezentując ten program zadaję sobie sprawę z tego, że pewnie macie państwo wiele pytań dotyczących konkretnych spółek i losów poszczególnych projektów. Celowo odniosłem się tylko do tych najważniejszych, które wzbudzają największe zainteresowanie. Nieprzerwanie prowadzimy wszystkie procedury, które zostały rozpoczęte i na pewno doprowadzimy je do końca, bo uważamy, że nie wolno przerwać prywatyzacji i zatrzymać tego procesu. Z całą wolą będziemy też rozpoczynać nowe procedury prywatyzacyjne, które oczywiście też będziemy chcieli skończyć. Jeszcze raz podkreślam tylko, że efekt tych działań nie może być niedostateczny, bo z tego nikt nas nie rozgrzeszy. Musimy mieć tego świadomość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WiesławWalendziak">Mam komunikat, posłowie SLD będą musieli niedługo nas opuścić, bo pilnie zbiera się Klub SLD, a mamy dziś do przeprowadzenia jedno głosowanie. Chcę, aby wzięli w nim udział wszyscy członkowie Komisji. Czyli w tej chwili szybko rozpatrzymy pkt 2 porządku dziennego. Pan poseł Rafał Zagórny zgłosił wniosek o powołanie podkomisji nadzwyczajnej ds. zbadania sytuacji w Totalizatorze Sportowym. Dziś ten wniosek ma być rozstrzygnięty. Proszę pana posła o zabranie głosu i sformułowanie konkretnej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RafałZagórny">Przypomnę krótko to, co mówiłem na poprzednim posiedzeniu. Kilkanaście tygodni temu, na skutek artykułów prasowych pojawiających się najpierw w „Gazecie Wyborczej”, a później w innych gazetach, podkomisja stała zajęła się sprawą Totalizatora Sportowego. W czasie tych kilku posiedzeń pojawiały się coraz to nowe wątki, jak również oskarżenia pod adresem ludzi, którzy pracują lub pracowali w TS, jak też i ludzi z TS bezpośrednio niezwiązanych. Następujące po sobie posiedzenia podkomisji przynosiły coraz to nowe dokumenty i materiały. W tej chwili zarówno zakres tematyczny, którym podkomisja powinna się zająć, jak i zakres materiałowy, który podkomisja powinna przeanalizować, w moim głębokim przekonaniu przerastają jej siły i możliwości. Taki jest pierwszy powód, dla którego zaraz złożę wniosek. Drugi powód jest taki, że w podkomisji nie są reprezentowane wszystkie kluby parlamentarne. Sprawa TS nabrała charakteru powszechnego, który mnie zaskoczył. Porównałbym ją do kuli śnieżnej, która w miarę toczenia się staje się coraz większa. Jestem przekonany, że w takiej sytuacji w podkomisji powinny być reprezentowane wszystkie kluby parlamentarne. Z tych powodów zgłaszam formalny wniosek o powołanie 8-osobowej podkomisji nadzwyczajnej. Proponuję, aby największy klub, czyli SLD miał w niej 2 przedstawicieli, a pozostałe kluby, tzn. UP, PO, PiS, LPR, Samoobrona i PSL po jednym, co razem daje 8 osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WiesławWalendziak">Otwieram bardzo krótką dyskusję, bo dyskusja właściwie odbyła się na poprzednim posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#RyszardZbrzyzny">Myślę, że nie powinniśmy nerwowo reagować na każdą informację czy plotkę, która dotyczy tego lub innego przedsiębiorstwa albo osób, które nim zarządzają. Wcale nie oznacza to, że mamy ignorować informacje, które do nas w różny sposób napływają. Proponuję jednak nieco inną technologię pracy nad problematyką dotyczącą TS. Uważam, że w pierwszej kolejności powinniśmy zażądać od rządu i premiera pełnej informacji dotyczącej sytuacji w TS. Uważam, że należy dać nadzorowi właścicielskiemu szansę przekazania nam pełnej merytorycznej informacji dotyczącej tej firmy, bowiem tylko i wyłącznie taka informacja może być przesłanką do dalszych działań Komisji Skarbu Państwa. Dlatego proponuję, aby w dniu dzisiejszym podjąć decyzję o wystąpieniu do rządu o przedstawienie pełnej informacji właścicielskiej dotyczącej sytuacji w TS. Chodzi o stan na dzień dzisiejszy i informacje z przeszłości, jeżeli cokolwiek się tam działo wcześniej. W momencie gdy otrzymamy stosowny materiał powinniśmy odbyć plenarne posiedzenie Komisji na ten temat. Jeżeli z tej dyskusji i dokumentów będzie wynikała potrzeba powołania podkomisji, to oczywiście trzeba będzie ja powołać. Uważam natomiast, że dziś jest o wiele za wcześnie na takie działania. Proponuję nie przyjąć tego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WiesławWalendziak">Dyskusję w tej kwestii odbyliśmy na poprzednim posiedzeniu, dziś mieliśmy tylko rozstrzygnąć formalny wniosek, bo nie możemy za długo nad takim wnioskiem dyskutować. Procedura jest taka, pada wniosek formalny, głos za, głos przeciw i rozstrzygnięcie. Proponuję przejście do głosowania, bo pojawiały się coraz to nowe wątki, oskarżenia formułowane pod adresem zarówno ludzi, którzy pracują lub pracowali w TS, jak i ludzi z TS bezpośrednio nie związanych. Następujące po sobie posiedzenia podkomisji przynosiły coraz to nowe dokumenty i materiały. W tej chwili zarówno zakres tematyczny, którym podkomisja powinna - moim zdaniem - się zająć, jak i zakres materiałowy, który podkomisja powinna przeanalizować, w moim głębokim przekonaniu przerasta siły i możliwości podkomisji stałej. To jest pierwszy powód, dla którego zaraz złożę wniosek. Drugim powód jest taki, iż w podkomisji nie są reprezentowane wszystkie kluby parlamentarne. Sprawa TS nabrała charakteru powszechnego i powtórzę, że sprawa TS przybrała obrót mnie zaskakujący, tzn. ja bym to porównał do kuli śnieżnej, która w miarę jak się toczy, staje się coraz większa. Jestem przekonany, że w takiej sytuacji powinny być reprezentowane w podkomisji wszystkie kluby parlamentarne. Z tych zasadniczych powodów zgłaszam formalny wniosek o powołanie 8-osobowej podkomisji nadzwyczajnej. 8-osobowej, dlatego że proponuję, aby największy klub, czyli SLD miał w tej podkomisji 2 przedstawicieli, a pozostałe kluby, tzn. UP, PO, PiS, LPR, Samoobrona i PSL, po jednym.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#WiesławWalendziak">Jeśli został zgłoszony wniosek formalny, to w zwyczajowym trybie należy go przegłosować. Specjalnie przełożyliśmy to z jednego posiedzenia na drugie, aby ta decyzja miała charakter przemyślany. Specyfika tej sprawy polega na tym, że w czasie obrad podkomisji doszło do dość otwartych kontrowersji pomiędzy urzędującymi wiceministrami a byłymi ministrami skarbu państwa. Jest to sytuacja niecodzienna, która się zdarza kolejny raz w tej kadencji. Bardzo obszerne materiały na ten temat są dostępne w sekretariacie Komisji i każdy zainteresowany mógł mieć do nich wgląd. Padł wniosek formalny i poddaję go pod głosowanie. Kto jest za powołaniem podkomisji nadzwyczajnej ds. przeanalizowania sytuacji w Totalizatorze Sportowym? Podkomisja miałby taki skład, jaki zaproponował pan poseł Rafał Zagórny. Wszystkie kluby po jednym przedstawicielu, a SLD dwóch, czyli razem 8 osób. Stwierdzam, że przy 5 głosach za, 9 przeciwnych i braku wstrzymujących się, Komisja odrzuciła wniosek pana posła Rafała Zagórnego. W związku z tym przyjmujemy propozycję pana posła Ryszarda Zbrzyznego i jedno z najbliższych posiedzeń Komisji poświęcimy przeanalizowaniu informacji MSP na ten temat. Z pewnością poprosimy też o stosowne uwagi podkomisję stałą, która tym samym musi kontynuować swoje prace.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RafałZagórny">Zgodnie z tym, co zapowiadałem wcześniej, będę kontynuował prace podkomisji stałej. Skonsultuję z sekretariatem możliwość wystosowania pism do klubów parlamentarnych z propozycją wydelegowania przedstawicieli. Myślę, że jeszcze w tym tygodniu spróbujemy odbyć kolejne posiedzenie podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WiesławWalendziak">Przypominam wszystkim członkom Komisji, że niezależnie od tego, czy ktoś jest formalnie członkiem podkomisji, czy nie, ma prawo brać udział w jej posiedzeniach, chociaż oczywiście bez prawa głosowania. Zresztą w przypadku podkomisji ten głos i tak jest bardzo umowny, bo na jej posiedzeniach raczej wypracowuje merytoryczne stanowiska, a nie przesądza sprawy w głosowaniu. Wracamy do pkt 1 porządku dziennego. Otwieram dyskusje nad zaprezentowanym programem MSP. Chcę zapytać, jakie są plany ministerstwa dotyczące przyjęcia programu prywatyzacji polskiej gospodarki przez Radę Ministrów? W jakim terminie jest przewidziane, bo - jak powiedziałem - debata parlamentarna o polskiej prywatyzacji bardzo by się przydała w najbliższym czasie. W jej trakcie można by omówić wszystkie funkcje ekonomiczne i społeczne tych działań. Gdyby rząd przygotował ten dokument w najbliższych tygodniach, to taka debata mogłaby odbyć się jeszcze we wrześniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RyszardZbrzyzny">Materiał, który otrzymaliśmy na dzisiejsze posiedzenie, jest bardzo obszerny, a nie było czasu na to, żeby go poważnie przeanalizować. Informacja pana ministra trochę przybliżyła nam jego zawartość, ale i tak trudno jest dziś wypowiadać się w sposób jednoznaczny o propozycjach, które on zawiera. Jedno jest jednak pewne - struktura udziału w rynku przedsiębiorstw Skarbu Państwa i przedsiębiorstw prywatnych jest u nas podobna jak w krajach UE. Z zestawienia, które jest zawarte w tym materiale, wynika, że w polskich spółkach kontrolowanych przez Skarb Państwa pracuje około 25% wszystkich zatrudnionych w gospodarce. W Niemczech i Francji jest to około 16–17%. Należy jednak podkreślić, że udział tych przedsiębiorstw w PKB jest wyższy, niż wynika to ze statystyki zatrudnieniowej, bowiem te 25% zatrudnionych wytwarza 28% polskiego PKB. Podobnie jest w krajach UE. W Niemczech jest to stosunek 16% do 19%, we Francji jest w tej chwili po równo, ale już w Norwegii, która kilkakrotnie aspirowała do członkostwa w UE, 34% pracujących w spółkach państwowych wytwarza ponad 40% PKB. Wszystko to dowodzi, że jeżeli chodzi o strukturę zatrudnienia, to jesteśmy zbliżeni do krajów UE. Oznacza to również, że program, który otrzymaliśmy na dzisiejszym posiedzeniu, dotyczący działań ministra skarbu państwa w latach 2003–2005 jest de facto zwieńczeniem dzieła prywatyzacji polskiej gospodarki. Śmiem twierdzić, że po roku 2005 w polskiej gospodarce niewiele już będzie do sprywatyzowania. Polskie zasoby prywatyzacyjne są ograniczone i programy prywatyzacyjne, które zostały przygotowane i opisane w tym materiale, jak gdyby kończą dzieło pod nazwą - prywatyzacja polskiej gospodarki. Oczywiście, przy pobieżnej analizie tego materiału pojawia się wiele pytań, na które chcielibyśmy uzyskać odpowiedź. Ja sam mam szczegółowe pytania dotyczące 2–3 dziedzin. Część z tych kwestii się powtarza, bo np. na jednym z poprzednich posiedzeń Komisji Skarbu Państwa zadałem pytanie dotyczące docelowego modelu polskiego przemysłu farmaceutycznego. Wówczas nie otrzymałem na nie satysfakcjonującej odpowiedzi. Z tego materiału mogę już wyciągnąć pewne wnioski na ten temat. Chcę jednak zapytać, w jakim przedziale czasowym przewiduje się uporządkowanie w przemyśle farmaceutycznym aktywów należące do Skarbu Państwa? Które spółki i jakie aktywa zostaną wniesione do polskiego holdingu farmaceutycznego? Czy przewiduje się udział w tym holdingu udział spółek farmaceutycznych notowanych na giełdzie, a więc spółek publicznych? Jak docelowo ta grupa kapitałowa ma wyglądać i kiedy formalnie zaistnieje ona na polskim rynku? Czy rzeczywiście dobrym rozwiązaniem będzie w kolejnym etapie prywatyzacja całej tej grupy kapitałowej? To są wątpliwości, na które chciałbym uzyskać dziś pełniejszą odpowiedź. Chciałbym też nieco więcej dowiedzieć się na temat przyszłości PKS, bo w procesie tworzenia jednoosobowych spółek Skarbu Państwa na bazie dużego przedsiębiorstwa państwowego PKS powstało w 1990 roku 147 niezależnych spółek. Później coś się z nimi po drodze działo, na ten temat nie mam pełnej wiedzy, aż na dzień dzisiejszy pozostało 40–50 spółek PKS. Jaka jest ich przyszłość? Czy przewiduje się uporządkowaniu tego rynku poprzez konsolidację tych podmiotów, które można skonsolidować? Myślę, że kolejnym etapem powinna być prywatyzacja, która dałaby wymierne korzyści zarówno pracownikom tych firm, jak i Skarbowi Państwa. Prywatyzacja uporządkowanego sektora na pewno dałaby budżetowi państwa większe przychody. Kolejne zagadnienie mające ogromny wymiar społeczny, które chyba zbyt lekko zostało potraktowane w tym materiale, to kwestia reprywatyzacji. Mówi się tu o reprywatyzacji wyłącznie jako o zadośćuczynieniu wszystkim tym, którzy w polskim procesie nacjonalizacji zostali pokrzywdzeni.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#RyszardZbrzyzny">Nie ma natomiast informacji, co z zabużanami i innymi środowiskami, które mają stosowne i uzasadnione roszczenia w stosunku do Skarbu Państwa. Jak państwo zamierzacie rozwiązać ten ważki problem społeczny, który ma także swoje reperkusje w stosunkach międzynarodowych? Żeby nie było takiej sytuacji, że w momencie naszego wejścia do UE pojawią się dawni obywatele polscy, którzy dziś mieszkają w innych krajach i przedstawią swoje uzasadnione pretensje majątkowe. Proszę o szerszą informację na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WiesławWalendziak">Przypomnę tylko rządowi, że w sprawie zabużan podjęliśmy już działania związane z senackim projektem ustawy na ten temat. Rząd miał do końca maja przysłać swój projekt rozwiązujący tę kwestię, tak abyśmy mogli rozpatrywać oba te projekty razem. Ostatnio konsultowałem się z podkomisją, która nad tym pracuje i ustaliliśmy, że jeżeli ten projekt rządowy nie pojawi się w przyszłym tygodniu, to przystępuje ona do pracy, bo nie możemy czekać dłużej niż 3 tygodnie. Nie wiem, co się mogło zdarzyć, że tak prosta regulacja, której projekt był już nam pokazywany na roboczo, jeszcze się u nas nie pojawiła. Proszę o pilne przesłanie tego projektu do dalszych prac sejmowych. Jeżeli chodzi o wypowiedź pana posła Ryszarda Zbrzyznego dotyczącą struktury PKB, to chcę zwrócić uwagę, że takie proste analogie mogą być mylące, bo np. w przypadku krajów skandynawskich ten wysoki udział sektora publicznego „nabijany” jest przez usługi publiczne. Zatrudnienie w publicznym sektorze przemysłowym nie przekracza tam 3–4%. U nas są nieco inne proporcje, chociaż na poziomie ogólnej statystyki wygląda to podobnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarekSuski">Przyznam, że nie podzielam entuzjazmu pana posła Ryszarda Zbrzyznego co do tego programu działania MSP w latach 2003–2005. Np. na stronie 11 mamy rozdział - Reforma finansów publicznych oraz akcesja do UE a prywatyzacja i restrukturyzacja. W dziale - Reforma finansów publicznych jest zapisany Fundusz Reprywatyzacji (finansowanie planowanej reprywatyzacji). Mam pytanie, jak to się ma do reformy finansów publicznych, bo nie zostało to wyjaśnione. Na stronie 15 przedstawiono realizację strategii przekształceń własnościowych w sektorze bankowym. W drugiej rubryce jest powiedziane, że program „Strategia wobec banków” został przyjęty przez Radę Ministrów 4 czerwca 2002 r., a jednocześnie w rubryce dotyczącej BGŻ podano, że został on dokapitalizowany 24 maja 2002 roku, czyli jeszcze przed przyjęciem programu. Tytuł całego opracowania brzmi: „Program działania MSP w latach 2003–2005”. Trzeba jednak powiedzieć, że na tej stronie tego programu nie widać, bo tu jest tylko opis działań przeszłych. Podobnie jest na innych stronach, np. - Prywatyzacja w sektorze ubezpieczeniowym, tutaj informacje też dotyczą tylko działań przeszłych - 8 maja 2003 odbyło się pierwsze posiedzenie Trybunału Arbitrażowego, a dalej są opisane perturbacje związane ze zbyciem części akcji „Eureko”. Jeżeli ma to być program działania, to myślę, że poza opisem sytuacji, jaką mieliśmy, coś tutaj powinno być powiedziane o tym, jaki jest ten program. Na stronie 17 jest mowa o Strategii przekształceń w sektorze instytucji finansowych. Chodzi o giełdę i Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych. Cały program w tej kwestii zawarto w ogólnej wytycznej - włączenie do struktury europejskiego rynku kapitałowego, a przecież tak dokładnie dyskutowaliśmy o tych sprawach. Między innymi omawialiśmy kwestie ewentualnego dopuszczenia do tego rynku jakiegoś inwestora strategicznego z zagranicy, a o tym nie napisano tu ani słowa. Na stronie 19 jest - Prywatyzacja indywidualna elektrowni Kozienice. Chcę zapytać, jak ta sprawa konkretnie wygląda, bo proces prywatyzacji wywołuje duże niepokoje wśród załogi. Na stronie 22 jest mowa o restrukturyzacji i prywatyzacji sektora paliwowego. Z dzisiejszych wyjaśnień pana ministra zrozumiałem, że program przyjęty we wrześniu 2002 roku już się zdezaktualizował. Padła zapowiedź, że na posiedzeniu Rady Ministrów będzie przedstawiona nowa koncepcja oraz informacja, że zaniechania rządu przy restrukturyzacji tego sektora zaowocowały wzrostem wartości Rafinerii Gdańskiej. Czy z tego nie należy wyciągnąć wniosku, że może będzie lepiej, gdy rząd nic w tym sektorze nie będzie robił, bo jest to najbardziej efektywny sposób wzbogacenia Skarbu Państwa. Mamy też przekształcenia w przemyśle obronnym. Opisano tu grupę amunicyjno-rakietowo-pancerną „Bumar”, w której jest mały zakład ZPS. W tej chwili sytuacja jest tam tragiczna, bo syndyk masy upadłościowej rozprzedaje strefę ochronną tego zakładu, a jest to jedyny tego typu zakład w Europie, który miał tak dobrą strefę ochronną do produkcji materiałów wybuchowych. Jej sprzedanie oznacza nieuchronne zakończenie działalności tego zakładu.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MarekSuski">Czy jednak nie warto tak cennego, stworzonego jeszcze przed wojną zakładu uchronić przed niechybnym końcem i niemożnością odbudowy? Na ostatniej stronie tego materiału jest mowa o reprywatyzacji, ale w tej kwestii wyprzedził mnie już pan poseł Wiesław Walendziak. Rząd złożył obietnicę, że dotrze do nas projekt, nad którym będziemy mogli pracować. Mam wobec tego prośbę o informacje, na jakim etapie jest projekt ustawy reprywatyzacyjnej, bo w zeszłym roku rząd złożył zapewnienie, że przygotowuje kompleksowe rozwiązane, w którym znajdzie się również mienie zabużańskie. Mieliśmy wtedy te same założenia, które nie uległy zmianie. Czy ten projekt w ogóle pojawi się w Sejmie, czy też nie ma już chęci, aby tak się stało? Nastąpił też pewien regres finansowy, bo jest tu mowa tylko o tych 12 mld zł, które są zgromadzone w Funduszu Reprywatyzacyjnym, a osób uprawnionych do odszkodowań jest około 120 tys. 12 mld zł to jest tyle, ile wynosi majątek jednego człowieka, czyli pana Kulczyka. Biorąc pod uwagę, jak ogromny majątek przejęto na rzecz Skarbu Państwa, to to już właściwie nie jest degresja, a zamknięcie tego problemu poprzez dokończenie nacjonalizacji. Wynika z tego, że nie ma już mowy o reprywatyzacji, a pozostała tylko jakaś gratyfikacja bonowa. Słownikowe definicja reprywatyzacji, to jest zwrot w naturze. Czy moglibyśmy usłyszeć jakieś założenia tego projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RafałZagórny">Jak pan minister szacuje, czy wpływy będą bliższe wariantu podstawowego, czyli tych 4,6 mld, czy też wariantu pośredniego, czyli 7,6 mld? Czy rozmawialiście już państwo z ministrem finansów na temat sposobu sfinansowania tych brakujących kwot? Nie mówię oczywiście o nowym ministrze finansów, tylko o starym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#RyszardZbrzyzny">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nie słyszę. Oddaję głos panu ministrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PiotrCzyżewski">Proponuję, aby pewne szczegółowe sprawy wyjaśnili teraz moi koledzy z kierownictwa resortu, a w końcowej części jeszcze raz ja zabiorę głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JózefWoźniakowski">Kwestia przekształceń własnościowych w przemyśle farmaceutycznym jest bardzo daleko zaawansowana. 2 tygodnie temu otrzymaliśmy materiał opracowany przez doradcę ds. konsolidacji przedsiębiorstw przemysłu farmaceutycznego. Chodzi konkretnie o 3 Polfy: Tarchomin, Pabianice i Warszawa. Do tej grupy, która jest już gotowa do konsolidacji, zaliczamy także Biotel, czyli zakład produkujący szczepionki. Pytanie, które postawiono przed doradcą, brzmiało - Jaki jest najlepszy sposób prowadzący do powstania holdingu farmaceutycznego? Odpowiedź została przedstawiona w kilku wariantach. Po pierwsze, szukaliśmy wariantu najmniej finansowo chłonnego. W toku dyskusji wyłoniła się nowa koncepcja, która na razie jest tylko koncepcją i nie ma żadnej akceptacji, skonsolidowania tych przedsiębiorstw poprzez wniesienie ich udziałów np. do Ciechu, który wtedy można by spróbować wprowadzić na początku przyszłego roku na giełdę. Są oczywiście argumenty za i przeciw takiemu rozwiązaniu, ale jestem przekonany, że do końca czerwca MSP wypracuje stanowisko, które będzie mogło zaprezentować na zewnątrz. Wydaje się, że wniesienie udziałów tych przedsiębiorstw do Ciechu jest najbardziej transparentne, a poza tym spowoduje powstanie polskiego, środkowoeuropejskiego koncernu handlowego o dwóch potężnych działach, jeden to spółki sodowe, a drugi - farmacja. Rozważamy również bolączki, które dziś towarzyszą farmacji, między innymi jest to kwestia szybkiej rejestracji nowych leków, bo kolejka jest ogromna. Współpracujemy w tym zakresie z Ministerstwem Zdrowia. Chcemy również rozmawiać z MZ o sprawie leków za złotówkę, co ożywiłoby zdecydowanie ten przemysł, jak również o wpisaniu polskich leków na listę leków refundowanych. Więcej szczegółów będziemy mogli zaprezentować państwu pod koniec tego miesiąca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzJaszczyk">Na pytanie dotyczące elektrowni Kozienice odpowiedź jest krótka. Jesteśmy na etapie rozważania i rozstrzygania złożonych propozycji i ofert. Trudno w tej chwili przesądzić, która z nich zwycięży. Trudno też powiedzieć na ten temat coś więcej. Mogę powiedzieć tylko tyle, że oferty, które otrzymaliśmy, nie są atrakcyjne i nie bardzo nas pociągają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BarbaraMisterskaDragan">Kwestia reprywatyzacji. Informuję państwa, że tak naprawdę zakres, który został ujęty w naszym materiale, nie może być dziś poszerzony nie dlatego, że MSP nie pracuje nad tymi zagadnieniami. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z faktu, że jest to temat niesamowicie trudny i dlatego chcielibyśmy o nim dyskutować dopiero wtedy, gdy zostaną przyjęte założenia do ustawy reprywatyzacyjnej, które na pewno w tym miesiącu wpłyną na posiedzenie rządu. Ten temat był już dyskutowany przez podkomisję i na posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa, był też dyskutowany wstępnie na posiedzeniu stałego komitetu Rady Ministrów. Został z powrotem odesłany do MSP w celu dopracowania kwestii finansowych, czyli określenia źródeł finansowania roszczeń reprywatyzacyjnych. Dziś wiemy, że wniosków jest 54,5 tys., a roszczenia są oszacowane na kwotę ponad 35 mld zł. Jest to więc kwota bardzo duża i trzeba ją dostosować do możliwości finansowych państwa. Założenia dotyczące programu ustawy reprywatyzacyjnej zostały przygotowane, a my nazywamy ją ustawą rekompensacyjną. Reprywatyzacja faktycznie kojarzy się z restytucją mienia, ale my dyskutujemy nad przyjęciem takiej terminologii, która będzie czytelna również na rynku międzynarodowym, a nie tylko u nas w kraju. W momencie gdy założenia zostaną przyjęte przez rząd, na pewno wrócimy do dyskusji. Projekt ustawy też jest już przygotowany, ale nie chcielibyśmy dziś na ten temat dyskutować. Założeniem, które przedstawiliśmy w naszym materiale sprowadza się generalnie do tego, że ustawa ma dotyczyć roszczeń tylko tych byłych właścicieli, którzy prawo własności utracili na mocy prawa, czyli aktów nacjonalizacyjnych wydanych po 1945 roku. Dotyczy to osób, które, bez względu na swoje obecne obywatelstwo, były kiedyś obywatelami polskimi. To oczywiście nie będzie wypłata odszkodowania w pełnej wysokości, czyli restytucja mienia, a raczej tylko pewna forma rekompensaty. Rekompensata będzie ustalana metodą degresywną, ale dziś są to tylko takie ogólne założenia, w szczegóły będziemy mogli wchodzić, gdy rząd przyjmie założenia do ustawy reprywatyzacyjnej. Zabużanie. Jeżeli chodzi o problem mienia zabużańskiego, to nie łączyłabym go z problemem reprywatyzacji, ponieważ jest to całkiem inna kwestia. Pan poseł Wiesław Walendziak ma rację, że postulowaliśmy, żeby nie rozpatrywać oddzielnie tych dwóch inicjatyw, czyli projektu senackiego dotyczącego mienia zabużańskiego i przygotowywanego projektu rządowego, który będzie regulował i tę kwestię. Uważamy, że korzystniejsze byłoby połączenie tych dwóch projektów i stworzenie jednej regulacji prawnej dotyczącej wszystkich tych zagadnień. Kolejnym obszarem, który budzi wiele problemów i dyskusji, są grunty warszawskie. W tej chwili nie przygotowujemy rozwiązań prawnych dotyczących tych roszczeń, bo stoimy na stanowisku, iż ta sprawa jest w wystarczającej mierze uregulowana prawnie. Są tylko problemy z windykacją tych roszczeń. Pan poseł Marek Suski zadał pytania o rynek finansowy i powiedział, że w naszym materiale przedstawiliśmy tylko perturbacje dotyczące sektora ubezpieczeniowego. Myślę, że nie do końca jest to prawda, bo staraliśmy się przedstawić tu informacje, które są wiarygodne i rzetelne.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#BarbaraMisterskaDragan">Założenia strategii prywatyzacji tej instytucji zostały określone w programie rządowym. W ubiegłym roku w kwietniu decyzją Rady Ministrów przyjęto, że PZU będzie prywatyzowane przy spełnieniu pewnych założeń. Będzie to prywatyzacja poprzez publiczną emisję akcji, ale z pozostawieniem pakietu kontrolnego w rękach Skarbu Państwa. Tutaj nie przedstawiliśmy żadnych perturbacji, tylko pokazaliśmy postępy w realizacji przyjętego programu prywatyzacji tej instytucji. Padł też zarzut, że nie przekazujemy tu kompletnej informacji dotyczącej BGŻ. Sytuacja jest tutaj podobna, bo też istnieje strategia prywatyzacji sektora bankowego, również w tej kwestii założono, że prywatyzacja BGŻ będzie następowała poprzez emisję publiczną i też zostanie zachowany pakiet kontrolny w rękach Skarbu Państwa. W tym dokumencie pokazujemy tylko, które etapy tego procesu zostały już pokonane. Bardzo istotnym działaniem MSP była w tym przypadku rejestracja zmiany statutu, która spotkała się z protestem NBP. Przyjęliśmy w tym nowym statucie, że Skarb Państwa ma zapewnioną kontrolę nad BGŻ i dlatego ten bank mógł zostać dokapitalizowany. W wykazie spółek, które będą prywatyzowane poprzez emisję publiczną, wykazaliśmy również BGŻ, który będzie dokapitalizowany poprzez emisję akcji na giełdzie. Pokazując strategię przekształceń własnościowych w sektorze instytucji finansowych zapisaliśmy tam giełdę i Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych, bo pracujemy dziś nad strategią prywatyzacji tych instytucji. Dlatego jeszcze nie możemy dziś wprost zapisać, jaka to będzie forma i ścieżka tej prywatyzacji, ponieważ nasze otoczenie ciągle się zmienia. Powstała już globalna platforma „Groclin”, a powstaje kolejna wokół Deutschebörse. Musimy się z tym wszystkim zmierzyć, dlatego te plany są cały czas uaktualniane. Zarządy spółek też pracują nad tymi zagadnieniami i wkrótce będziemy z nimi rozmawiać na ten temat. Dlatego na stronie 14 zapisaliśmy, że w stosunku do tych instytucji będzie następowało przyspieszenie procesu prywatyzacyjnego. Natomiast na stronie 17 wskazaliśmy, że na dziś głównym zadaniem jest dostosowanie się do standardów UE. W tej sprawie Giełda opracowała program dotyczący spółek publicznych, co było dużym krokiem naprzód i zakończyło się sukcesem w roku 2002. Czyli cały czas podejmowane są działania mające na celu dostosowywanie naszych rozwiązań do tych stosowanych w UE, jak też włączenie nas do ich struktur. Niekoniecznie musi to być włączenie kapitałowe, mogą to być tylko różne połączenia formalne. Takie działania były już dokonane i odczuwamy już pierwsze ich efekty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekSuski">Pani minister z wielkim wdziękiem udzieliła mi tej odpowiedzi, ale mimo to muszę powiedzieć, że do pełnego szczęścia brakuje mi jednak kilku elementów. Wygląda na to, że pani minister wychodzi z takiego założenia, że albo się mówi wszystko, albo nic. W tym dokumencie, który mam tytuł „Program działania ministra skarbu państwa w latach 2003–2005” w kilku sektorach widać rzeczywiście zarys jakiegoś programu. Nie dyskutuję w tej chwili o tym, czy realnego, czy nie. Natomiast w kilku miejscach mamy tu tylko opis realizacji programu restrukturyzacji i prywatyzacji, a żadnego planu czy też programu działania tam nie ma. Ten dokument jest po prostu bardzo nierówny. Dobrze chociaż, że w trakcie dzisiejszej dyskusji pewne sprawy zostały szczegółowo wyjaśnione. Tak było np. w przypadku debaty o przyszłości sektora paliwowego, w której pan minister ujawnił pewne priorytety rządu i powiedział jasno, że opracowywane są warianty programu, a w każdym z nich priorytetem jest to i to. W tym dokumencie brakuje właśnie takiego podejścia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WiesławWalendziak">Jeszcze tylko pan poseł Kazimierz Wójcik i zamykam tę turę pytań, bo pan minister musi jeszcze podsumować naszą dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KazimierzWójcik">Mam pytanie do pana ministra, jak ochronić spółki Skarbu Państwa i już sprywatyzowane przedsiębiorstwa przed nieuczciwą konkurencją? Posłużę się przykładem banków zachodnich, które są zwolnione z różnych podatków, a jeżeli je płacą, to nie w Polsce. Podobnie było z prywatyzacją PKS, który był wykańczany przez nieuczciwą konkurencję, bo wszyscy pamiętamy, jakie to zdezelowane Nysy i Żuki woziły ludzi bez biletów, bez kas fiskalnych i bez płacenia podatków. Jak pan minister chce zabezpieczyć realizację tego programu przed nieuczciwą konkurencją? Czy są przygotowane jakieś specjalne rozwiązania, czy też tylko prokuratura i policja będą chronić nasze polskie firmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PiotrCzyżewski">Zacznę od tych bardziej konkretnych spraw. Padło pytanie dotyczące PKS. W przeszłości stało się tak, że ogromną firmę podzielono na 178 spółek. Większości z nich podlega nadzorowi właścicielskiemu ze strony wojewodów, a ponad 30 jest w nadzorze właścicielskim Skarbu Państwa. Próbujemy określić politykę wobec nich i na ten temat kilkakrotnie spotkaliśmy się z ich zarządami i prezesami. Uważamy, że najlepszym rozwiązaniem będzie przekazanie tych przedsiębiorstw samorządom, bo nie ma żadnego powodu ku temu, żeby były one spółkami Skarbu Państwa. Nie mają one przecież znaczenia dla całej gospodarki, natomiast ich funkcjonowanie jest bardzo ważne dla środowisk i społeczności lokalnych. Takie działania powinny zostać podjęte także w stosunku do spółek uzdrowiskowych, których właścicielami powinny być samorządy lokalne i gminy. Chcemy wnieść projekt ustawy, która umożliwi dokonywanie takich przekazań. To oczywiście nie oznacza, że w tej chwili nie robimy w tej sprawie nic, bo staramy się wykorzystać każdą możliwość prywatyzowania tych spółek. Pojawił się cały szereg bardzo ciekawych inicjatyw lokalnych. Jedna z nich dotyczy konsolidacji PKS w województwie podkarpackim i w województwie małopolskim. Te inicjatywy są tym cenniejsze, że powstały w samych tych środowiskach lokalnych, a także w radach nadzorczych i zarządach spółek, które dostrzegają, że te słabe kapitałowo spółki nie są zdolne do sprostania konkurencji w dłużej perspektywie czasowej. Liczą one, że w firmach o większej skali będzie można obniżyć niektóre koszty. Generalnie nasze zamierzenia idą w tej chwili w kierunku opracowania projektu ustawy, która da możliwość przekazywania niektórych zasobów Skarbu Państwa samorządom. Takie prawo umożliwi nam możliwość rozwiązania, między innymi, problemu spółek PKS. Jeżeli chodzi o pytanie pana posła Kazimierza Wójcika, to zwracam uwagę, że nie jest to materia działania ministra skarbu państwa, to jest kwestia regulacyjna, a takimi my się nie zajmujemy. Mamy świadomość tego, że taki problem istnieje, bo wiele rozmawiamy z zarządami spółek. Z tych sygnałów, które otrzymujemy, wynika jednak, że problem zaczyna się zmniejszać, bo zasady konkurencji są coraz silniej poddawane cywilizowanym rygorom. Coraz mniej jest możliwości prowadzenia tego typu działalność na dziko, choć problem ciągle istnieje. Tą sprawą zajmują się jednak inne organy administracji państwowej, to nie jest domena działania Ministerstwa Skarbu Państwa. Bardzo dziękuję za dyskusję i przekazane uwagi. Pomogą nam one w poprawieniu tego programu, które oczywiście nie jest jeszcze zamknięty. Będziemy go doskonalić, bo dyskusji w Radzie Ministrów jeszcze się nie zakończyła. Chcę także powiedzieć, że nie będzie miał on olbrzymiej objętości, bo nie będziemy włączać do niego i powtarzać wszystkich programów rządowych, które już zostały przyjęte. Pan poseł Marek Suski odnosił się szczegółowo do sprawy związanej z BGŻ. Tu nie ma żadnej pomyłki, tak w istocie było, na polecenie głównego inspektora nadzoru bankowego pewne działanie zostały podjęte jeszcze przed tym, zanim został przyjęty program rządowy. Jeszcze raz dziękując za tę dyskusję chcę odpowiedzieć na troskę wyrażoną przez pana przewodniczącego, bo jest to i nasza troska.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PiotrCzyżewski">Będę się starał, aby ten program jak najszybciej wprowadzić na posiedzenie rządu. Po tym posiedzeniu będziemy go mogli skierować do parlamentu. Przeszkodą jest tylko to, że obecnie priorytetem w pracach rządu są założenia do ustawy budżetowej i cały szereg ustaw okołobudżetowych, czyli cała gama problemów związanych z dokumentem „Naprawa Finansów Państwa”. Zrobię jednak wszystko, aby w jak najkrótszym czasie nasz dokument prywatyzacyjny został przedyskutowany przez Radę Ministrów. Chcę powiedzieć, że jest to również w interesie ministra skarbu państwa, bo im szybciej taką dyskusję odbędziemy, tym szybciej będziemy mogli wiele kwestii wyjaśnić na forum parlamentu. Mam nadzieję, że ostudzi to wysoką temperaturę dyskusji, która pojawia się przy okazji omawiania kolejnych projektów prywatyzacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WiesławWalendziak">Podobna była intencja mojej wypowiedzi. Przyjęcie takiej informacji spowoduje, że poszczególne decyzje prywatyzacyjne nie będą już takie wyabstrahowane. Mam natomiast jeszcze jedno bardzo istotne pytanie i proszę, żeby pan minister na nie odpowiedział. Mówimy o założeniach nowego budżetu, a gdy się konstruuje założenia nowego budżetu, to istotne są informacje o wykonaniu poprzedniego. Dlatego pomału trzeba przymierzyć się do odpowiedzi na pytanie, na ile będzie wykonane owe 9,1 mld zł przychodu z prywatyzacji, bo jeżeli nie będzie wykonane, to problemy będą się nawarstwiały. Przecież mamy w budżecie kilka celów, które są finansowane przez polską prywatyzację, a trzeba pamiętać, że już w ubiegłym roku ustawa budżetowa nie została wykonana, czyli to się nawarstwia. Trzeba odpowiedzieć na ten problem w kontekście dyskusji o reformie finansów publicznych. Jak pan realnie szacuje, ile tych pieniędzy da się zrealizować w tegorocznym budżecie? Namawiam do udzielenia nam choćby szacunkowej odpowiedzi, bo będzie to też miarą odpowiedzialności parlamentu przy ocenie tego, co rząd przedstawi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PiotrCzyżewski">Nasza rozmowa ma charakter otwarty, w związku z tym proszę mnie nie namawiać do tego, abym składał informacje, które będą sprzeczne z obowiązującymi mnie ustawami. Zapisaliśmy w materiale warianty, które pokazują, że istnieją pewne określone uwarunkowania i w tych uwarunkowania możemy się spodziewać różnych efektów. Te efekty są tam zapisane, to jest jasne i można wnioski z tego wyciągać. Chcę powiedzieć i jeszcze raz podkreślić, że nawet przy tej liczbie projektów, jeżeli jeden lub drugi większy projekt nam nie wyjdzie, to może to mieć ogromne znaczenie dla budżetu. Podkreślałem jeszcze raz, że nie jest zamiarem ministra skarbu państwa niezrealizowanie ustawy budżetowej, a tu jest tylko wskazanie, że jeśli nie uzyskamy satysfakcjonujących ofert dla dużych projektów, to wynik będzie taki, jak tu zostało zapisane. We wszystkich wariantach zasadniczy wpływ będzie miało wykonanie dziewięciu dużych projektów. Dziś nic więcej w tej sprawie nie powiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WiesławWalendziak">Gdyby pan powiedział, że pańskim zamiarem jest niezrealizowanie ustawy budżetowej, a to zostałoby nagrane i wydrukowane, to wówczas mógłby pan wylądować przed Trybunałem Stanu. Ja nawet nie chcę czynić takiej supozycji, natomiast czytając ten dokument rozumiem, że MSP i rząd przewidują 4,6 mld zł przychodu, a jak się zdarzy coś ponadto, to będzie dobrze. Tak rozumiem sens przedstawionej informacji. Głównym walorem tego dokumentu jest to, że układa się on w pewien całościowy program. Nie będę się już powtarzał, ale kończąc posiedzenie Komisji apeluję o jak najszybsze skierowanie go na posiedzenie Rady Ministrów. Natomiast rząd namawiam do skierowania tej informacji do parlamentu, co pozwoli nam na odbycie poważnej merytorycznej debaty nad celami polskiej prywatyzacji. Taka debata jest bardzo potrzebna, a jeszcze się w polskim parlamencie nie odbyła. Co pewien czas, przy okazji kolejnych kontrowersyjnych prywatyzacji odbywaliśmy takie szarpane fragmentaryczne dyskusje, ale one nigdy nie miały całościowego merytorycznego wymiaru. Jest potrzeba, żeby wszystkie siły polityczne odniosły się do programu prywatyzacji polskiej gospodarki, a nawet więcej, do postulowanej docelowej struktury polskiej gospodarki. Wówczas te szczegółowe decyzje, które trzeba podejmować, nabrałyby nieco innego wymiaru. Liderzy poszczególnych sił politycznych powinni ustosunkować się do tego programu. Wydaje mi się to absolutnie pilną potrzebą, żeby to nie była przypadkowa dyskusja, tylko żeby to była dyskusja na poziomie kierownictw poszczególnych partii politycznych i przeprowadzona po namyśle. Ten dokument niewątpliwie taką okazję by stworzył. Zamykam posiedzenie Komisji Skarbu Państwa.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>