text_structure.xml
34.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WacławMartyniuk">Otwieram posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Witam członków Komisji i zaproszonych gości. Stwierdzam kworum. Proponuję rozszerzenie dzisiejszego porządku dziennego o pkt 2, dot. przyjęcia planu pracy Komisji na pierwsze półrocze 2005 r. Jesteśmy do tego zobligowani, jak każda komisja. Proszę, by w trakcie obrad Komisji zerknąć na te propozycje. Po rozpatrzeniu pkt 1 będzie czas na zgłoszenie ewentualnych uwag czy wniosków, a jeżeli takich nie będzie, to plan po przyjęciu, przedstawimy marszałkowi. Witamy bojowniczkę o wolność i demokrację regulaminową!</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#DanutaCiborowska">Właśnie rozglądam się, czy na sali jest przedstawiciel Samoobrony, żeby nie było później wątpliwości, jak Komisja pracuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WacławMartyniuk">W każdym razie w imieniu Komisji możemy pani poseł Danucie Ciborowskiej podziękować za trzymanie wysoko sztandaru komisyjnego. Wracamy do naszych obrad. Czy są uwagi do tak zmienionego porządku dziennego? Nie słyszę. Przechodzimy zatem do realizacji pkt 1, czyli do rozpatrzenia sprawozdania podkomisji stałej do spraw warunków wykonywania mandatu posła o poselskim projekcie uchwały w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 2784). Proszę o zabranie głosu przewodniczącą podkomisji, panią poseł Danutę Ciborowską. Zanim jednak oddam głos pani poseł, chciałbym przekazać państwu dzisiejsze ustalenie Konwentu Seniorów. A mianowicie pan poseł Roman Giertych skierował do pierwszego czytania kolejną zmianę w regulaminie Sejmu. Przyjęliśmy na posiedzeniu Konwentu Seniorów, wszyscy marszałkowie i wszyscy przedstawiciele klubów, ustalenie, że jest to gentelmen's agreement, bo tylko w takich kategoriach to można przyjąć, iż do końca tej kadencji nie będziemy zmieniać regulaminu Sejmu, chyba że Konwent Seniorów uzna, iż jest ona konieczna i uzyska powszechną akceptację. Przyjęliśmy również, że nie będziemy zmieniali ordynacji wyborczych, chyba iż na przykład Państwowa Komisja Wyborcza stwierdzi, że coś jest niezgodne z czymś lub wymaga orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Tylko tego typu rzeczy będą zmieniane. Marszałek zaznaczył, że nie będą blokowane prace, które są już w trakcie; zamykamy wszystko, co jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#DanutaCiborowska">Projekt uchwały w sprawie zmiany regulaminu Sejmu jest w toku prac, po pierwszym czytaniu w Komisji i po dwóch obradach w podkomisji. Obradowaliśmy w dniach 26 sierpnia i 1 grudnia 2004 r. Przypomnę, że rzecz dotyczy zmiany, w której w art. 18 w ust. 1 po pkt 19 dodajemy pkt 19a, iż powołuje się Komisję Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn w polskim parlamencie. Równocześnie dodaje się w załączniku do regulaminu zadania wynikające z powołania tej Komisji. Informuję państwa, że na pierwszym posiedzeniu podkomisji bardzo długo dyskutowaliśmy, czy ta Komisja jest potrzebna i jakie jest uzasadnienie jej powołania. Możliwie szeroko wymienialiśmy poglądy. Na drugim posiedzeniu przeszliśmy do pracy merytorycznej i podkomisja bez zmian w stosunku do pierwotnego przedłożenia proponuje Komisji przyjęcie projektu uchwały w sprawie zmiany regulaminu Sejmu, tak jak przedstawiłam powyżej.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WacławMartyniuk">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RobertStrąk">Stawiam wniosek, by odrzucić ten projekt. Uważam, że Komisja Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn jest niepotrzebna. Konstytucja gwarantuje równość wobec prawa każdego obywatela i nie można robić wyróżników ze względu na płeć. Nie uważam, żeby w Sejmie panie posłanki były dyskryminowane na rzecz panów posłów. Sądzę, iż w Polsce nie ma takiego problemu. To, że nieraz jakaś kobieta ma mniejsze wynagrodzenie, to również dotyczy mężczyzn, choć wykonują taką samą pracę i mają takie same kwalifikacje. Ktoś bowiem jest lepszy, a ktoś gorszy w danej dziedzinie. Dlatego uważam, że z punktu widzenia ideologicznego nie można powrócić do zasady z lat 50: kobiety na traktor! Jest to niepoważne. Składam wniosek o odrzucenie tego projektu. Jest on szkodliwy i ma charakter czysto ideologiczny w związku z kampanią wyborczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WacławMartyniuk">Panie pośle, pozwoli pan, że do głosowania wniosku przystąpimy po zakończeniu rundy wypowiedzi państwa posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#TeresaJasztal">Nie chciałam zabierać głosu na ten temat, ale ponieważ pan poseł się wypowiedział, to powiem tylko, że nie jest to związane z żadną kampanią wyborczą, bo tę sprawę parlament - nie tylko tej kadencji, ale i poprzedniej - kilkakrotnie rozpatrywał. Przypominam, że raz było to z wniosku Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a kolejny wniosek o powołanie tej Komisji skierowała Unia Wolności. Nie zdążono już tego rozpatrzyć. Prosiłabym państwa, abyście jednak zapoznali się z tym problemem, jak on wygląda i dlaczego jest stawiany w krajach Unii Europejskiej i nie tylko, również przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Nie jest to wymysł polskich feministek, tylko jest to wynik wieloletniego, historycznego usytuowania kobiet przez wieki, które miały o wiele gorszą pozycję w dochodzeniu do nauki, do decydowania o sobie i w wielu innych sprawach. We wszystkich krajach europejskich - poprzednio to pokazywałam i mogę pokazać to jeszcze raz - te instytucje istnieją, jako struktura rządowa albo jako specjalne komisje, również jako komisje sejmowe. W Unii Europejskiej jest też taka komisja. Panie pośle, można się oczywiście z tego śmiać. Na pewno nie będziemy się zgadzać w wielu sprawach, ale prosiłabym, żeby nie urządzać sobie z tego kpin. Powiem dwa zdania o sobie. Otóż, myślałam kiedyś tak, jak pan poseł, że jest to niepotrzebne, bo konstytucja gwarantuje równe prawa. Dopiero, kiedy zapoznałam się z ogromną literaturą, ale nie tylko, również dyrektywami i uzasadnieniami, dlaczego jest tak, a nie inaczej, zmieniłam zdanie. Dzisiaj uważam, że nie mamy w Polsce żadnej instytucji tego typu, czyli równościowej. Pełnomocnik, jak państwo wiecie, nie jest żadną stałą strukturą Rady Ministrów. Ona dziś jest, a jutro będzie dotyczyć spraw rodziny, bo to ciągle się tak dzieje. Ta Komisja na dobrą sprawę może zajmować się również sytuacją rodziny, ale trochę inaczej, niż robi to Komisja Polityki Społecznej. Wydaje się, iż te wszystkie uwagi, które kierowane są pod adresem państwa polskiego, że ciągle nie mamy rozwiązań prawnych, które działałyby na rzecz równego statusu kobiet i mężczyzn, kolejne opinie na temat sytuacji kobiet w Polsce, są dla Polski negatywne. To nie chodzi o równouprawnienie, bo prawa mamy równe - chodzi o realizację. I to jest też próba pokazania, że Polskę, jako członka Unii Europejskiej, stać na to, żeby przynajmniej mała komisja sejmowa miała wgląd we wszystko to, co parlament ustala, ale również mogła kontrolować działanie różnych instytucji, bo funkcją Sejmu jest również działanie kontrolne. Rzeczywiście, sporo jest wpisanych do Kodeksu pracy równościowych rozwiązań dotyczących różnych rzeczy, ale tego też nikt nie kontroluje. Nigdy nie prosiliśmy i nie prosimy, jako parlament, o sprawozdanie, jak to rzeczywiście wygląda na różnych szczeblach. Myślę, że ta Komisja powinna być równościowa. Powinno być tam tyle samo mężczyzn co kobiet, bo jednak mamy odmienne spojrzenia na różne kwestie. Różnie odbieramy pewne zjawiska. Dobrze byłoby, żeby miało miejsce takie zderzenie odmiennych spojrzeń na jakiś problem. Oczywiście przegłosujemy wniosek o odrzucenie tego projektu, bo on jest zasadny. Jeśli jednak on nie przejdzie, to proponuję, żebyśmy przeszli do procedowania i podjęli jakąś decyzję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#DanutaPolak">Dla poparcia głosu mojej poprzedniczki chciałabym powiedzieć dwa zdania. Kiedy odbywa się dyskusja o równym statusie kobiet i mężczyzn, to zawsze my - kobiety, czujemy się tak, jakbyśmy coś zawiniły. Nie wiem, dlaczego tak jest. Natomiast mężczyźni odnoszą się krytycznie do inicjatywy kobiet, a przecież tytuł uchwały jest jednoznaczny, dotyczy równego statusu kobiet i mężczyzn. Myślę, że zmiana mentalności, podejścia do sprawy właśnie mężczyzn, patrzenia na sprawy pod kątem równościowym, a nie jakichś szczególnych praw dla kobiet, prowadzić będzie do większego zrozumienia konieczności funkcjonowania tego organu. Przecież my nie żądamy dla siebie czegoś więcej, a z tytułu wynika, że są obszary życia społecznego, w których mężczyźni są też traktowani w nierówny sposób. Zapis jest zapisem, konstytucja też, natomiast dodatkowe ciało miałoby właśnie za cel monitorowanie pewnych zjawisk, zmianę mentalności, pilnowanie praw równościowych, a nie spraw kobiet.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KrzysztofOksiuta">Nie jestem zwolennikiem ani przeciwnikiem powoływania tej Komisji. Miałem szansę uczestniczyć w podkomisji, która pracowała nad projektem uchwały w sprawie równego statutu kobiet i mężczyzn. Z pracy w podkomisji mam doświadczenie, że to właśnie mężczyźni są często poszkodowani. Na przykład w kwestii przypisywania sobie emerytury w przypadku śmierci jednego z małżonków kobieta ma taką możliwość, a mężczyzna nie, a dzisiaj kobiety zarabiają często więcej niż mężczyźni. Chociażby z tego powodu uważam, że potrzebne jest monitorowanie pewnych ustaw pod tym względem, jeśli równość jest rzeczywiście potrzebna, bo na ten temat można też dyskutować długo i namiętnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JerzyBudnik">Mam pytanie do pani przewodniczącej w sprawie podkomisji. Czy podkomisja rozważała możliwość wejścia w życie tej zmiany od nowej kadencji, a nie 14 dni po uchwaleniu? Inaczej będzie to trochę śmieszne i prasa nie zostawi suchej nitki na inicjatorach. Komisja bowiem będzie istniała być może 1,5 czy 2 miesiące.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#DanutaCiborowska">Panie pośle, podkomisja nie rozważała takiej sytuacji, wszak pracowaliśmy na oryginalnym przedłożeniu, w którym w art. 2 jest napisane, że uchwała wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. Natomiast zastanawialiśmy się nad tym w podkomisji i uznaliśmy, że nie jest to ważne, czy będzie ona działać dwa, czy trzy miesiące. Ważne jest, żeby zrobić dobry, pozytywny początek takiej działalności. Spróbujmy. Nigdy w polskim parlamencie nie było jeszcze tego typu komisji. Sytuacja w naszym życiu zmienia się jak w kalejdoskopie. To, o czym mówił pan wiceprzewodniczący Krzysztof Oksiuta, ma jak najbardziej potwierdzenie w rzeczywistości. Stąd nasza propozycja, by uchwała dotycząca tej Komisji weszła jednak w tej kadencji. Oczywiście, Sejm każdej kadencji będzie podejmował swoje autonomiczne decyzje odnośnie do liczby komisji, ich wielkości i tego, jakie one będą.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarianPiłka">Przypomniałem sobie z greckiej mitologii prokrustowe łoże. Był Prokrust, który uważał, że wszyscy powinni być równi. Skonstruował więc łoże o określonych wymiarach, na które kładł każdego, kogo złapał, i obcinał - po to, żeby wszyscy byli równi. Przestrzegałbym więc przed tą nadmiernie równościową demagogią, bowiem ta demagogia ma już mitologiczne precedensy.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TeresaJasztal">Nie ośmieszajmy idei, bo naprawdę nie chodzi o to - o co mnie zapytał pan poseł Marian Piłka - czy zagwarantujemy, żebyśmy jednakowo długo żyli. Nie o taką równość chodzi. Można wszystko powiedzieć, co się tylko chce, ale zachęcałabym posłów i posłanki, by zapoznali się z bogatą literaturą europejską i światową dotyczącą sprawy równościowej, jak kształtowała się ona od momentu, kiedy powstał ruch emancypacji kobiet. Proszę państwa, my nie miałyśmy praw obywatelskich takich, jakie ma każdy mężczyzna, niektórzy jeszcze ich nie mają, a niektórzy później to wywalczyli. To są wszystko kroczki, które pomału doprowadziły do pewnej równości. Prawo jest świetnie napisane i nie twierdzimy, że konstytucja każe kogokolwiek dyskryminować, niemniej jednak praktyka pokazuje zupełnie coś innego. Zgadzam się z panią przewodniczącą, że to parlament podejmie decyzję w sprawie zmiany regulaminu, niezależnie od tego, co my tutaj wygłosimy. Jeśli parlament uzna, że tej Komisji nie potrzeba, bo jest niepotrzebna... Bardzo mnie dziwią wypowiedzi posłów z niektórych ugrupowań, którzy poprzednio sami byli autorami różnych rzeczy, ale widocznie poglądy zmieniają się wraz ze zmianą partii. Na pewno będzie wypowiedziane cało mnóstwo głupstw, tak jak zawsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WacławMartyniuk">Albo wielkich rzeczy, pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#TeresaJasztal">Zachęcam do spojrzenia na to zagadnienie bez emocji; podejścia prawie naukowego, by prześledzić tę kwestię, poczytać o argumentach, dlaczego mówi się o dyskryminacji pośredniej, bezpośredniej, próbuje się ustalić limity dla kobiet przy różnych wyborach, dlaczego robią to partie i państwa. Nie chodzi o to, że to robią, tylko dlaczego to robią. Zapoznajcie się państwo z tymi argumentami. Zachęcam również do poczytania, co na ten temat mówi Organizacja Narodów Zjednoczonych, bo warto po prostu o tym wiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#RobertStrąk">Pani poseł Teresa Jasztal powiedziała, że kobiety przez bardzo długi okres nie miały praw. Proszę jednak zauważyć, iż nie tylko dotyczyło to kobiet. Większość społeczeństw w Europie średniowiecznej czy nawet w Europie XIX w. nie miało prawa do głosowania, bo był status majątkowy. Tak naprawdę podziały nie szły wzdłuż płci męskiej czy damskiej, ale często wzdłuż kazusu majątkowego. To samo mogą powiedzieć rolnicy czy ludzie biedni. Kiedyś ci ludzie też nie mieli praw. Kto zna na przykład system kurialny głosowania w Austro-Węgrzech, to wie, na jakiej zasadzie to się odbywało. Sprzeciwiam się więc temu, bo uważam, że równość jest wobec prawa i Boga, nie można jej sztucznie tworzyć. Mają się liczyć umiejętności. Inaczej dojdziemy do absurdów, jakie są w Skandynawii, iż będzie się określać, że połowa posłów ma być kobietami, a druga połowa mężczyznami. Uważam, że o tym, jakie kto ma pełnić funkcje, posła, senatora, czy jakiekolwiek inne, powinny decydować jego kwalifikacje. Jeżeli lepsza jest kobieta, to powinna pełnić te funkcje kobieta, a jeżeli lepszy jest mężczyzna, to powinien pełnić je mężczyzna, a nie stosować urawniłowkę. Poza tym zaraz pojawi się projekt powołania komisji ds. gejów, lesbijek. Zaczną się pojawiać przed wyborami tego typu propozycje. Dlatego też uważam, iż te komisje, które są obecnie... Zresztą pan przewodniczący powiedział, że był wniosek, między innymi pana posła Romana Giertycha, i Prezydium Sejmu wstępnie ustaliło, żeby nie zmieniać regulaminu Sejmu do końca tej kadencji. Ta Komisja akurat nie jest niczym nadzwyczajnym, co by nas zmuszało do tego, aby ją powołać przed wyborami.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WacławMartyniuk">Ustalenie Prezydium Sejmu nie dotyczyło spraw, które są w trakcie prac komisyjnych. Zwracam się do pana posła Mariana Piłki. Chcę pana przekonać do głosowania za powołaniem tej Komisji, ale chcę to zrobić pańskimi słowami, panie pośle. Otóż pan poseł był uprzejmy powiedzieć, że Unia Wolności, a wtedy Unia Demokratyczna, która wychodziła z tym wnioskiem, przestała funkcjonować na scenie politycznej, w takim znaczeniu, iż nie ma jej w Sejmie. Proszę się więc zastanowić. Może dobrze byłoby poprzeć ten wniosek i wówczas przez analogię nie będzie SLD? Nie będzie więc potrzeby delegalizowania SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MarianPiłka">Bardzo życzę SLD, żeby poszło w ślady Unii Wolności...</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WacławMartyniuk">Wierzę w to głęboko.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MarianPiłka">Ale nie za cenę akceptacji różnych feministycznych absurdów.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WacławMartyniuk">Przystępujemy do głosowania. Jest wniosek o odrzucenie projektu zmiany regulaminu z druku 2784. Kto z państwa jest za tym wnioskiem? Stwierdzam, że Komisja, przy 5 głosach za, 8 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, odrzuciła wniosek. Przechodzimy do procedowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#DanutaCiborowska">W art. 1 niniejszej nowelizacji regulaminu Sejmu wprowadza się zmianę pierwszą: w art. 18 w ust. 1 po pkt 19 dodaje się pkt 19a w brzmieniu: „19a) Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn”. Jest to równoznaczne z wyrażeniem zgody na powołanie Komisji Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#RobertStrąk">Wnoszę o wykreślenie tego punktu.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WacławMartyniuk">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wnioskiem pana posła Roberta Strąka? Stwierdzam, że Komisja, przy 3 głosach za, 8 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, odrzuciła wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#DanutaCiborowska">Zmiana druga w art. 1 brzmi: w załączniku do Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej „Przedmiotowy zakres działania komisji sejmowych” po pkt 19 dodaje się pkt 19a w brzmieniu: „19a) Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn należą sprawy wynikające z konstytucyjnej zasady równych praw kobiet i mężczyzn, w tym przestrzeganie równych szans obu płci w politycznym, gospodarczym i społecznym życiu kraju;”.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#RobertStrąk">Wnoszę o wykreślenie tego punktu.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WacławMartyniuk">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wnioskiem posła Roberta Strąka? Stwierdzam, że Komisja, przy 3 głosach za, 8 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, odrzuciła wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#DanutaCiborowska">Art. 2 brzmi: „Uchwała wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JerzyBudnik">Może konsekwentnie, żeby było to odnotowane, zaproponuję, by uchwała weszła w życie od V kadencji Sejmu RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WacławMartyniuk">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wnioskiem pana posła Jerzego Budnika? Stwierdzam, że Komisja, przy 5 głosach za, 8 przeciwnych i 1 wstrzymującym się odrzuciła powyższy wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#DanutaCiborowska">Panie przewodniczący, mam jeszcze jedno pytanie: czy ktoś ma uwagi do tytułu uchwały? Nie zadałam tego pytania i chyba zbyt szybko przeszłam do porządku dziennego nad tytułem. Jest to uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia ... 2004 r. - i tu zostanie wpisana data - w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WacławMartyniuk">Czy ktoś ma uwagi? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania nad całością projektu uchwały. Kto z państwa jest za przyjęciem całości projektu uchwały? Stwierdzam, że Komisja 8 głosami, przy 5 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła projekt uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Proponuję, by sprawozdawcą Komisji była pani poseł Danuta Ciborowska. Czy są inne propozycje? Nie słyszę. A więc pani poseł Danuta Ciborowska została sprawozdawcą Komisji w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JerzyBudnik">Przy okazji naszej debaty chciałbym zaapelować do pani przewodniczącej, która - jak miałem okazję zaobserwować - zawsze obiektywnie i rzetelnie przekazuje sprawozdania w każdej sprawie naszej Komisji, żeby zauważyła ten podział zdań na ten temat i żeby zechciała dodać - bardzo nam na tym zależy - że także ci, którzy głosowali przeciw tej propozycji, są przeciw dyskryminacji kobiet i są za przestrzeganiem konstytucyjnej zasady równości kobiet i mężczyzn. To jest bardzo ważne, bo nieraz jest to upraszczane, uogólniane i wyprowadza się złe wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WacławMartyniuk">Aby było tak, jak Pan Bóg przykazał, mam nadzieję, że pani poseł Danuta Ciborowska przedstawi wszystko zgodnie ze stenogramem. Przechodzimy do pkt 2, a mianowicie do przyjęcia planu pracy. Jest to konieczność regulaminowa. Czy mają państwo jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MarekWiduch">Na marzec planowane jest pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. W rubryce: udział w posiedzeniu, podany jest skrót: KIE. Czy jest to Komitet Integracji Europejskiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WacławMartyniuk">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JerzyBudnik">Narzuca się jedno pytanie. Plan ten kończy się na pkt 11, czyli na lipcu, czy znaczyłoby to, że pan przewodniczący przewidział zakończenie kadencji...?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WacławMartyniuk">Od razu panu posłowi odpowiadam. Po pierwsze, było to w piśmie marszałka, który taką prośbę do nas skierował. Po drugie, jak pan wie, Prezydium Sejmu przyjęło plan pracy Sejmu, określając daty posiedzeń, do dwudziestego któregoś lipca.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JerzyBudnik">Nie, nie. Do końca roku. Jeszcze posłowie z PSL cieszyli się, że na pewno jest decyzja o tym, iż Sejm będzie pracował do końca roku i wpisywali to do kalendarza.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WacławMartyniuk">Muszę panu powiedzieć, że najlepiej z mojego punktu widzenia byłoby, gdyby Sejm pracował do roku 2014, bo to jest rok, w którym przechodzę na emeryturę.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MarianPiłka">Dobrze byłoby, żeby któreś z naszych spotkań poświęcone zostało ochronie służby zdrowia posłów. Tak się bowiem zdarzyło, że w ubiegłym tygodniu, będąc w Warszawie, rozchorowałem się i miałem kłopoty z dostaniem się do lekarza. Poszedłem do Kancelarii Prezydenta, tam gdzie normalnie chodziłem. Okazało się, iż opieka w Sejmie jest. Tam jednak nie było żadnego dyżuru i pozostało mi bieganie po mieście. Myślę, że powinien być przynajmniej jakiś stały dyżur w Sejmie, ponieważ posłowie są w Warszawie nie tylko w trakcie posiedzeń Sejmu, ale również w wtedy, kiedy posiedzeń nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WacławMartyniuk">Panie pośle, zgadzam się z panem całkowicie. Proponuję, żebyśmy poświęcili jedno z pierwszych posiedzeń Komisji po przerwie urlopowej temu tematowi. Zwrócę się do szefa Kancelarii Sejmu, żeby przyszedł na nasze posiedzenie i przedstawił nam, w jaki sposób to sobie wyobraża; czy może tak, jak proponuje pan poseł. Czy może będą jakieś systemowe rozwiązania? Tak jak powiedziałem, poświęcimy temu jedno z pierwszych posiedzeń naszej Komisji. Ciekawe też jest, jak kto w tej sprawie głosował.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#DanutaCiborowska">No, właśnie, panie przewodniczący, chciałam w tej sprawie zabrać głos, by przypomnieć, że teraz, proszę państwa, to jest musztarda po obiedzie. Proszę mi wybaczyć to stwierdzenie, ale kiedy dyskutowaliśmy na ten temat na sali sejmowej - wydruki z głosowania można zobaczyć - bez przemyślenia, bo można było to całkiem inaczej zrobić, zrezygnowaliśmy tutaj, w Sejmie, z wszelkiej opieki lekarskiej. Podlegamy więc tym samym zasadom co każdy obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, bo tego chcieliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MarianPiłka">Pani poseł, wydaje mi się, że czym innym są przywileje VIP-owskie, a czym innym jest zwykły dyżur lekarza w Sejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WacławMartyniuk">Na chwileczkę zawieszę dyskusję i zapytam: czy do planu pracy mamy jeszcze pytania lub propozycje? Nie słyszę. A więc plan pracy możemy przyjąć. Przechodzimy do punktu: sprawy bieżące i dyskusji na temat opieki lekarskiej posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KrzysztofOksiuta">Popieram wystąpienie pana posła Mariana Piłki, nie z tego powodu, że akurat jest ten problem, który nas dotyczy, ale mam satysfakcję, iż głosowałem wówczas przeciw temu rozwiązaniu. Nie uległem demagogicznym hasłom, które były lansowane przez niektóre kluby. Proponuję następujące wyjście z sytuacji, bo to jest możliwe. Wszyscy posłowie, którzy chcą mieć opiekę medyczną świadczoną tutaj na miejscu, w Warszawie, mogą złożyć pismo do marszałka, za pośrednictwem naszej Komisji albo Komisji Zdrowia, by marszałek podpisał umowę w naszym imieniu ze świadczącym takie usługi. Natomiast - rozumiem - że ci, co głosowali za tym, żeby znieść ten przywilej, nie będą składać tych próśb. Trzeba bowiem być konsekwentnym, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MarianPiłka">Ale tu chodzi o coś zupełnie innego. Nie chodzi o przywracanie jakichś przywilejów...</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#KrzysztofOksiuta">Ten przywilej polega na tym, że mam wybór: albo jadę do swojego lekarza do przychodni w Wołominie, pan poseł do siebie na przykład do Garwolina, a kolega do Gdańska, albo mam zapewnione to na miejscu. Ten przywilej polega na tym, że mamy to na miejscu. Ja chcę mieć taki przywilej, bo nie mam czasu na to, żeby jeździć w danym momencie 50 km. Ale są osoby, które wyzbyły się świadomie tego przywileju i rozumiem, że one nie będą się zgłaszały. Rozwiązanie prawne tego problemu istnieje. Tak jak ja, każdy może pójść i zarejestrować się w przychodni na przykład w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, która powiązana jest z Wołoską. A więc każdy - powtarzam - może pójść osobiście i się zarejestrować. To mi powiedziano właśnie tutaj, we współpracującej z nami przychodni prezydenckiej. To jest droga, którą też może każdy przejść.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WacławMartyniuk">Mam propozycję, żebyśmy przez te parę tygodni zastanowili się, jak rozwiązać ten problem. Zaprosimy na posiedzenie Komisji pana ministra, wysłuchamy jego propozycji, a potem ewentualnie przekażemy mu swoje uwagi. Na pewno wspólnie dojdziemy do rozwiązania tej sprawy. Niezależnie od tego, jak kto głosował, ta sprawa fizycznie istnieje. Na zakończenie posiedzenia przekażę parę informacji. Otóż, jak przypominacie sobie państwo - bo chyba wszyscy byliśmy wtedy na posiedzeniu Sejmu, gdy wybierano nowego marszałka - pan marszałek Józef Zych w tym właśnie dniu mówił o problemie naszych emerytur i rent, a w następnym mówił również o naszym statusie. Wyciągnąłem ze stenogramu obrad passusy dotyczące naszej sytuacji, czyli posłów i senatorów, i pozwoliłem sobie w imieniu Komisji napisać pismo do Prezydium Sejmu, bo na ten temat już debatowaliśmy, powołując się na pana marszałka Józefa Zycha. Prosiłem, by Prezydium ustosunkowało się do tego tematu. Jednocześnie pismo to skierowałem do wszystkich przewodniczących klubów poselskich. Mam prośbę, aby państwo porozmawiali na ten temat ze swoimi szefami klubów, by oni przedstawili Prezydium Sejmu swoje przemyślenia. Prezydium Sejmu również skierowało zapytanie w tej sprawie do szefów klubów i według wstępnych „nasłuchów” - bo nie ma jeszcze żadnej decyzji - w zależności od tego, jak na tę sprawę będą zapatrywać się kluby, być może Prezydium samo podejmie pracę nad tym problemem. Stąd też ponawiam prośbę, żebyście państwo porozmawiali na ten temat ze swoimi szefami. Chcielibyśmy wiedzieć, czy szefowie powiedzą, że rzeczywiście jest to problem i dobrze byłoby, by Prezydium Sejmu zbadało możliwości i przedstawiło jakieś propozycje lub też, iż nie widzą żadnego problemu i proszą, by tego nie robić. Następna sprawa; przypominacie sobie państwo, że mieliśmy sprawę uchylenia immunitetu pana posła Krzysztofa Rutkowskiego. Występowała o to dwójka oskarżycieli prywatnych. Na jakimś etapie prac przyszło do nas pismo z prośbą o zawieszenie tej sprawy, bowiem trwały negocjacje dotyczące polubownego załatwienia tej kwestii. Stało się jednak tak, że ci dwaj panowie, Andrzej Dolniak i Mariusz Sender, którzy poczuli się zniesławieni słowami pana posła Krzysztofa Rutkowskiego i którzy prosili o zawieszenie postępowania przed naszą Komisją, zostali aresztowani przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W związku z tym sprawę w dalszym ciągu zawieszamy i dopóki nie wyjaśni się stan prawny tych panów, po prostu jej nie ma. Chciałbym przypomnieć jeszcze posiedzenie Komisji - prowadziła ją wówczas pani poseł Danuta Ciborowska - na którym rozpatrywaliśmy wniosek prezesa Nafty Polskiej, pana Krzysztofa Żyndula o uchylenie immunitetu posłowi Zygmuntowi Wrzodakowi. Sprawa na prośbę obu zainteresowanych została zawieszona. Informuję państwa, że doszło pomiędzy nimi do ugody. W sekretariacie Komisji mamy pismo stwierdzające, iż stosowne oświadczenie, które było warunkiem tej umowy, zostało wygłoszone. Mamy do pierwszego czytania senacki projekt ustawy o zmianie ustawy o współpracy Rady Ministrów w sprawach związanych z członkostwem Rzeczpospolitej Polskiej w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#WacławMartyniuk">Ta ustawa została oprotestowana przez senatorów, poszła do Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał Konstytucyjny przychylił się do wniosku Senatu i stwierdził, że Senat w jakiejś części miał rację. Będziemy musieli zacząć jej procedowanie. Proponuję jednak, aby rozpocząć to dopiero po otrzymaniu z Trybunału Konstytucyjnego uzasadnienia wyroku do tej sprawy. Uzasadnienie bowiem może naświetlić nam przesłanki, które legły u podstaw takiego, a nie innego wyroku. Poza tym mamy kolejny wniosek o uchylenie immunitetu pana posła Jana Rokity. Jest to wniosek prezesa Grzegorza Wieczerzaka. Przypomnę, że na posiedzeniu Komisji pan poseł Jan Rokita użył sformułowań: gangster i bandyta. Z powodu tych właśnie sformułowań - mówiłem o tym, gdy prezentowałem stanowisko Komisji na posiedzeniu Sejmu - pan Grzegorz Wieczerzak wystąpił przez swoich adwokatów o uchylenie immunitetu panu posłowi Janowi Rokicie. Mówię o tym, ponieważ jestem lekko rozdwojony, w jaki sposób powinniśmy postąpić. Mówię to bardzo uczciwie. Mamy za sobą pierwsze uchylenie immunitetu posłowi Janowi Rokicie, mniej więcej w takiej samej sprawie. Możemy więc zaczekać, by zobaczyć, jaka będzie decyzja sądu. Możemy również zdecydować, tak jak prawo przewiduje, że skoro jest wniosek, to należy go rozpatrzyć. Szacunek do prawa podpowiada, iż niezależnie od wszystkiego trzeba tę sprawę rozpatrzyć, ale z drugiej strony przed „paroma minutami” rozpatrywaliśmy taką samą sprawę. Jest ona w sądzie i możemy chwilę poczekać. Zostawiam to państwu do rozstrzygnięcia we własnym sumieniu. Powrócimy do tej kwestii na następnym posiedzeniu Komisji i rozważymy ten problem. To wszystko, co miałem do przekazania z bieżących spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JerzyBudnik">Ile jest jeszcze nie rozpatrzonych wniosków w Komisji, oprócz tych zawieszonych i tego nowego w sprawie posła Jana Rokity?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WacławMartyniuk">Jest wniosek dotyczący pana posła Jana Rokity i następny pana posła Ryszarda Bondy - o uchylenie immunitetu, chodzi o sprawę zboża. Jest również wniosek dotyczący pana posła Zbigniewa Nowaka. Ta sprawa jest zawieszona. Są to chyba wszystkie sprawy. Czy jeszcze ktoś chce zabrać głos? Skoro nie, to dziękuję państwu. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>