text_structure.xml 133 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanChojnacki">Otwieram posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Witam wszystkich zebranych. W porządku dzisiejszego posiedzenia przewidziane jest rozpatrzenie rządowego projektu ustawy o międzynarodowym obrocie odpadami. Informuję, że marszałek Sejmu ustalił termin przedstawienia sprawozdania Komisji na 15 czerwca 2004 r. Informuję również, że dzisiejsze rozpatrywanie projektu ustawy, która wiąże się z prawem Unii Europejskiej, odbywać się będzie według innych procedur wynikających z ustawy przyjętej 11 marca 2004 r. oraz regulaminu Sejmu, który określa procedurę postępowania w przypadku projektów ustaw wykonujących prawo Unii Europejskiej. Prosiłbym się z tym zapoznać, bo nie mamy innej możliwości procedowania. Czy są inne propozycje, uwagi do porządku obrad? Nie ma uwag. Przystępujemy do procedowania. Proszę pana ministra o przedstawienie projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofZaręba">Ten projekt zrodził się jako efekt zarówno nieprecyzyjności ustawy horyzontalnej, jak i twinningowego projektu PHARE, który dotyczył kontroli przemieszczania odpadów. Stronami tego projektu byli Niemcy i Austriacy. W związku z tym, że rozporządzenie nr 259/93/EWG w sprawie nadzoru i kontroli przesyłania odpadów w obrębie, do Wspólnoty Europejskiej oraz poza jej obszar w wielu przypadkach odsyła w szczegółach do prawa krajowego, a w państwach unijnych, które są wzorcami do tworzenia systemów - jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania i Austria - odrębną ustawą jest regulowany szczegółowy tryb, który nie do końca jest doprecyzowany w rozporządzeniu unijnym, rozpoczęliśmy prace, żeby to uregulować odrębną ustawą. Jest to tym bardziej istotne, że dotyka spraw delikatnej materii, które wywołują sporo społecznych emocji i z którymi wiążą się spore problemy interwencyjne społeczne. Z takich przypadków zaistniał niedawno problem śruty, który nie skończył się do tej pory, ponieważ lobby śrutowe w dalszym ciągu otwiera problem kontroli importu śruty do Polski. Wcześniej odbyła się walka lobby odzieży używanej. Co jakiś czas, ze sporą siłą, ujawniają się tego rodzaju problemy. Przygotowaliśmy tę ustawę, która - naszym zdaniem - powinna regulować te sprawy w całości, dość szczegółowo i konkretnie, dostosowując je do systemu polskiego. Ponieważ system polegający na określeniu władzy kompetentnej w wielu państwach jest różny, cały proces administracyjny, biurokratyczny bywa różnie ustawiony w przepisach szczegółowych każdego z państw. Ustawa ma charakter wykonawczy, ponieważ zawiera regulacje odnoszące się do zagadnień, w przypadku których wspomniane rozporządzenie i inne odsyłają do prawa krajowego. Celem przepisów unijnych w zakresie międzynarodowego obrotu jest ustanowienie kompleksowego systemu kontrolowania przesyłania odpadów, zarówno w celu odzysku, jak i unieszkodliwiana. Ten system dotyczy przesyłek w obrębie Unii Europejskiej oraz pomiędzy państwami Unii Europejskiej i państwami do niej nie należącymi. Ten system u nas funkcjonował. Nie jest to całkowicie nowa materia, ponieważ już w ustawie o Inspekcji Ochrony Środowiska zapisane zostały obowiązki głównego inspektora ochrony środowiska w zakresie kontroli transgranicznego przepływu odpadów niebezpiecznych i odzysku. Przy wydawaniu zgody na przemieszczanie się wykorzystuje się rozbudowany system wcześniejszych powiadomień i zezwoleń, którym towarzyszy dokumentacja umożliwiająca organom administracyjnym kontrolowanie całego procesu przemieszczania odpadów. Z procedury pełnej kontroli - wyraźnie podkreślam, że chodzi o pełną kontrolę - są pewne wyłączenia, na przykład odpadów do odzysku znajdujących się na „zielonej liście”. W tym przypadku najczęściej stosowany jest system zgłoszenia przez tego, kto tego obrotu dokonuje. W celu uproszczenia systemu kontroli umożliwiono także wyznaczenie pewnych urzędów celnych jako urzędów wwozu i wywozu. Co prawda kontroli nie ma na granicy, ale możliwości kontroli celnych rozszerzone zostały na obszar całego kraju, łącznie z miejscem składowania odpadów, przeróbki i przedsiębiorstw, które te odpady przyjmują lub wysyłają. Dlatego kontrole w układach celnych zostały utrzymane.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KrzysztofZaręba">Przepisy rozporządzeń Unii Europejskiej nie zawsze są dostatecznie precyzyjne, dlatego istniejące luki musimy wypełniać prawem krajowym. Rozporządzenie unijne 259/93 upoważnia państwa członkowskie do stosowania procedur kontroli wobec odpadów przeznaczonych do odzysku, wymienionych w załączniku określonym jako „zielona lista”, które generalnie nie podlegają tym procedurom. Jest to jednak możliwe tylko na zasadzie wyjątku i tylko z przyczyn związanych z ochroną środowiska lub zdrowia publicznego. Nowością w naszym projekcie jest przepis, który umiejscawia zadania dla wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. Umożliwia on wsparcie działań głównego inspektora ochrony środowiska, ponieważ wiąże się to z kontrolą w zakładzie, który odbiera, wysyła lub ma nałożone obowiązki w wyniku decyzji administracyjnej. Bezpośrednie wykonywanie w terenie zadań, które są domeną głównego inspektora ochrony środowiska, jest możliwe przy wykorzystaniu terenowego aparatu wojewódzkich inspektorów ochrony środowiska. Jako zasadę przyjęto dokonywanie międzynarodowego obrotu za zezwoleniem głównego inspektora ochrony środowiska, a więc tak, jak do tej pory. Utrzymano dotychczasowy system określając jedynie, w przypadku przywozu odpadów do Polski, organa właściwe do wydawania zezwolenia na prowadzenie działalności w zakresie odzysku lub unieszkodliwiana odpadów. Także, zgodnie z przepisami unijnymi, umożliwiono głównemu inspektorowi ochrony środowiska żądanie dodatkowych informacji dotyczących zamiaru międzynarodowego obrotu odpadami, o ile informacje przedstawione we wniosku o wydanie zezwolenia są niewystarczające. Główny inspektor ochrony środowiska rozstrzyga o tym w formie postanowienia. Wykonując delegację zawartą w przepisach unijnych określono przepisy dotyczące zabezpieczania roszczeń. Do tej pory to zabezpieczenie nie funkcjonowało. Jako zasadę przyjęto obowiązek ustanowienia zabezpieczenia roszczeń w zezwoleniach na międzynarodowy obrót odpadami. Natomiast w przypadku, gdy obrót jest możliwy bez zezwolenia, ustanowiono obowiązek dokonania zabezpieczeń roszczeń w krajowych zezwoleniach na odzysk lub unieszkodliwiane odpadów wydawanych zwykle przez starostów. Jeśli chodzi o dotychczasowe akty prawne, w ustawie nie przewidziano utrzymania mocy obowiązującej aktów wykonawczych i ustawowych - cały rozdział 8 ustawy o odpadach przestaje funkcjonować. Natomiast, jeśli chodzi o rozporządzenia w sprawie rodzaju odpadów objętych obowiązkiem uzyskania zezwoleń lub zwalniające z takiego obowiązku, muszą one stracić moc z chwilą bezpośredniego stosowania przepisów Unii Europejskiej, czyli teoretycznie z dniem 1 maja 2004 r., a praktycznie z dniem 31 października tego roku, ponieważ funkcjonuje jeszcze tak zwana ustawa horyzontalna, przejściowa, która umożliwia import i eksport odpadów na podstawie wydanych wcześniej zezwoleń. Wszystkie nowe decyzje będą wydawane na nowych zasadach, zgodnie z przepisami Unii Europejskiej. Tyle tytułem wprowadzenia. Przypominam, że zmianą w stosunku do istniejącego stanu prawnego jest wprowadzenie instytucji zgłoszeń zamiast zezwoleń. Są one luźniejszą formą kontroli. Może to nam sprawiać spore problemy, ponieważ istnieje możliwość unikania tego obowiązku.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#KrzysztofZaręba">Obserwujemy to w przypadku opłat za korzystanie ze środowiska, które zakład sam musi sobie naliczyć i wpłacić marszałkowi. Ten mechanizm jest podobny. W tamtym przypadku są luki, których musimy pilnować przy każdej kontroli. W tym przypadku, przy każdej kompleksowej kontroli będzie tak samo. Jednak taki jest przepis unijny, którego nie jesteśmy w stanie doprecyzować, zmienić w stosunku do tego, co jest w rozporządzeniu. Z tego wynika włączenie wojewódzkich inspektorów ochrony środowiska z określonymi zadaniami, żeby tego pilnować. Istotna jest także sprawa depozytów. Wzbudza już ona emocje wśród importerów odpadów, którzy do tej pory nie musieli dawać żadnych zabezpieczeń. To wszystko z mojej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanChojnacki">Proszę o zadawanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarekSuski">Jest to dość duża nowelizacja. W związku z tym zgłaszam wniosek o powołanie podkomisji do rozpatrzenia tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanChojnacki">Czy są inne wnioski, pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MaciejGiertych">Panie ministrze, w opinii Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu jest mowa o tym, że ta nowelizacja nie precyzuje, kiedy zezwolenie jest wymagane, a kiedy nie i kiedy wymagana jest zgoda zamiast zezwolenia. Jest tylko odwołanie się do przepisów Unii Europejskiej. Czy to nie wymaga zmiany w projekcie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszWojtkowiak">W uzasadnieniu czytamy, że w związku z tym są przewidziane pewne koszty. Jakiej wielkości będą koszty oznakowania pojazdów? Czy są one wymagane już w tej ustawie, czy będą uzgodnione w naszych krajowych przepisach? Drugą sprawą, która mnie interesuje, jest zatrudnienie w inspektoratach ochrony środowiska. Jakie ono będzie i jakie wiążą się z tym koszty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanChojnacki">Czy są jeszcze pytania? Nie ma. Jeśli chodzi o pierwsze pytanie - zwracam się do pana posła Marka Suskiego - mówiłem to na początku, kiedy pana nie było, że mamy termin przedstawienia sprawozdania marszałkowi Sejmu do 15 czerwca 2004 r. Poza tym mamy do czynienia z projektem ustawy wykonującej prawo Unii Europejskiej. Zgodnie z zapisami w regulaminie Sejmu, wniosek, który pan zgłosił, należy przedstawić w formie pisemnej i podpisany przez 3 posłów. Wtedy przystąpimy do głosowania nad tym wnioskiem. Panie ministrze, proszę o udzielenie odpowiedzi na kolejne pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofZaręba">Jeżeli chodzi o kwestię precyzji, jest to dość szczegółowo określone w rozporządzeniu, które - niestety - jest w tym zakresie dokumentem podstawowym. Zaleca się, aby to, co jest w aktach unijnych, nie było powtarzane w prawie krajowym. Należy więc stosować odesłania. Inaczej trzeba by było przepisać całe rozporządzenie unijne. Powtarzam, że Unia Europejska zaleca, że do krajowych aktów ustawowych czy wykonawczych nie powinno się przepisywać in extenso przepisów unijnych, tylko odesłać do rozporządzenia unijnego, który daną kwestię reguluje. Dlatego tak to zostało sformułowane. Nie mogliśmy tego obejść, ponieważ przyjęto to jako zasadę, której przestrzegania pilnuje nasz Komitet Integracji Europejskiej. Kolejne pytanie dotyczyło kwestii znakowania pojazdów. Ten zapis jest już nieaktualny. W uzasadnieniu jest mowa o kosztach oznakowania, a w projekcie ustawy nie ma zapisu o znakowaniu pojazdów. W związku z tym pojazdy nie muszą być oznakowane, nie będzie więc kosztów. Natomiast obliczyliśmy, że pozostałe koszty wiążą się z biurokracją. Stały koszt wynosi 150 tys. zł. Kolejny, jednorazowy koszt wynosi również 150 tys. przy zwiększeniu zatrudnienia o 3 etaty w Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska. Tak mniej więcej szacujemy koszty. Oczywiście nie liczę kosztów, które będą obciążać importerów lub eksporterów z tytułu ubezpieczeń. Przy ubezpieczeniu muszą być odłożone mniejsze pieniądze, a większe przy wadium - depozycie. Jest kwestią wyboru, na co będzie się decydować dokonujący obrotu odpadami. Są to koszty tego, kto będzie się zajmować importem lub eksportem odpadów. To nie są koszty ponoszone przez państwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanChojnacki">Czy w związku z kalendarzem prac nad tym projektem ustawy, pan poseł Marek Suski podtrzymuje swoje stanowisko, czy je wycofuje, żebyśmy mogli przystąpić do procedowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekSuski">Panie przewodniczący, czytam właśnie regulamin Sejmu i przyznam, że nie widzę w nim, żeby wniosek o powołanie podkomisji wymagał zgłoszenia na piśmie i poparcia 3 posłów. To dotyczy tylko poprawek wnoszonych w drugim czytaniu. W przypadku wniosku o powołanie podkomisji nie ma takiego punktu w regulaminie Sejmu. Odnosi się to tylko do poprawek. W przypadku poprawek do projektów ustaw dostosowawczych w drugim czytaniu musi być 5 posłów. Nie ma tu nic o powołaniu podkomisji. Może więc, panie przewodniczący, zweryfikowałby pan swoje stwierdzenie, że potrzebne są podpisy 3 posłów, chyba że jest na ten temat jakiś artykuł w regulaminie Sejmu. Jeśli nie ma takiego artykułu, zgłaszam swój wniosek i proszę o poddanie go pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanChojnacki">Przypominam, że jako Komisja jesteśmy zobowiązani zdać sprawozdanie do 15 czerwca 2004 r. Od tego terminu nie ma odwołania. Jednocześnie przypominam, że 11 marca 2004 r. uchwaliliśmy ustawę o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej. W związku z tym Rada Ministrów, która wnosi do Sejmu projekt ustawy wykonującej prawo Unii Europejskiej, robi to nie później niż na 3 miesiące przed upływem terminu wykonania wynikającego z prawa Unii Europejskiej. Rada Ministrów wniosła przedmiotowy projekt do Sejmu 17 maja br. dlatego powinniśmy zakończyć procedurę 17 sierpnia. Zaznaczam, że procedura nie kończy się w Sejmie, tylko na podpisie prezydenta. Prezydent ma na to 21 dni, a Senat 30 dni. Reszta czasu pozostaje Sejmowi. Należy jednak pamiętać, że Senat może zgłosić poprawki, które Sejm musi rozpatrzyć. To wszystko - zgodnie z ustawą, którą przyjęliśmy - musi się zakończyć w ciągu 3 miesięcy. Z tego wynika termin wyznaczony przez marszałka Sejmu, żebyśmy przedłożyli sprawozdanie do 15 czerwca 2004 r. Dlatego, jeśli dziś nie rozpoczniemy procedowania, powołana ewentualnie podkomisja będzie zmuszona przeprowadzić je w ciągu przyszłego tygodnia. Następnie - prawdopodobnie 14 czerwca br. - Komisja sporządzi sprawozdanie, które 15 czerwca br. przedłożylibyśmy marszałkowi Sejmu. W związku z tym wnoszę, żeby pan poseł wycofał swój wniosek, żebyśmy mogli przystąpić do procedowania. Jest z nami pan minister, który będzie udzielać niezbędnych wyjaśnień. Dzięki temu moglibyśmy zakończyć procedowanie, jeśli nie dziś, to na pewno w poniedziałek - 14 czerwca br. Jednak to naruszałoby wielu posłom rytm pracy w ich rejonach. Dlatego chciałbym tego uniknąć. Ponieważ jest zgłoszony wniosek, poddam go pod głosowanie. Jeśli większość posłów opowie się za jego przyjęciem, będziemy musieli sporządzić harmonogram pracy podkomisji i Komisji, żeby sprawozdanie było gotowe na 15 czerwca br. Termin wyznaczony przez pana marszałka jest dla nas zobowiązujący i nie ma co nad tym dyskutować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarekSuski">Panie przewodniczący, przed głosowaniem zgłaszam wniosek o sprawdzenie, czy jest kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanChojnacki">Proszę o sprawdzenie kworum. Stwierdzam, że jest 10 członków Komisji. Do kworum brakuje jednego posła. Widziałem dziś pana posła Marka Kuchcińskiego, który składał poprawki do przedmiotowego projektu ustawy, a jest nieobecny na posiedzeniu. Powinien być na terenie Sejmu. Ogłaszam 10-minutową przerwę. Potem przystąpimy do pracy.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JanChojnacki">Wznawiam posiedzenie Komisji po przerwie. Niestety, pan poseł Marek Kuchciński, którego dziś widziałem, jest nieuchwytny. Nie mogę się z nim telefonicznie skontaktować. Jednak przed chwilą dzwonił do nas pan poseł Stanisław Dulias, który dojeżdża do Sejmu samochodem. Stoi w korku ulicznym. Za 10–15 minut powinien do nas dotrzeć. W związku z tym pytam pana posła Marka Suskiego, czy czekamy aż pan poseł Stanisław Dulias wejdzie do sali, czy wierzy pan, że pan poseł niebawem stawi się wśród nas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarekSuski">Powołajmy podkomisję. Wtedy nie będzie potrzebne kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanChojnacki">Do powołania podkomisji również jest potrzebne kworum. Nie może być tak, że podkomisję powołamy bez kworum, a do dalszego procedowania potrzebne jest kworum. Każda decyzja musi być podejmowana zgodnie z prawem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MarekSuski">W przypadku konsensu można powołać podkomisję bez głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanChojnacki">Możemy też procedować bez głosowania, jeśli nie ma sprzeciwu. Jednak pan wyraził inne stanowisko i dlatego musimy głosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MaciejGiertych">Otrzymaliśmy informację o sposobie postępowania z projektami ustaw wykonujących prawo Unii Europejskiej. W art. 95c ust. 1 czytamy, że: „Przed przystąpieniem do szczegółowego rozpatrzenia projektu ustawy wykonującej prawo Unii Europejskiej, właściwa Komisja ustala harmonogram prac nad tym projektem, zgodny z kalendarzem prac w Sejmie, o którym mowa w art. 55b”. Czy Komisja przed naszym dzisiejszym posiedzeniem ustaliła harmonogram prac na tym projektem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanChojnacki">Panie pośle, w art. 95b czytamy, że: „Marszałek Sejmu, nadając bieg projektowi ustawy wykonującej prawo Unii Europejskiej, ustala jednocześnie kalendarz prac w Sejmie nad projektem, biorąc pod uwagę terminy...”. W związku z tym marszałek Sejmu ustalił termin przedstawienia sprawozdania do 15 czerwca 2004 r. Jest to ustalone zgodnie z art. 95b. Ten termin nas obowiązuje. Posiedzenie naszej Komisji w fazie projektowej nie było przewidziane w tym terminie. Zostało zwołane, żeby rozpatrzyć ten projekt. Jeśli nie zrobimy tego na jednym posiedzeniu, czyli dziś, musimy wyznaczyć kolejny termin posiedzenia Komisji, żeby przedstawić sprawozdanie zgodnie z wytycznymi pana marszałka. Możemy uzgodnić, że dziś odbędzie się pierwsze posiedzenie, we wtorek 8 czerwca - drugie, a w piątek 11 czerwca lub w poniedziałek 14 czerwca - następne. Taki harmonogram możemy przyjąć, żeby 15 czerwca br. przedstawić sprawozdanie Komisji. Zaznaczam, że jeżeli zdecydujemy się na powołanie podkomisji, bezwzględnie musimy ustalić harmonogram pracy, żeby w terminie rozpatrzyć sprawozdanie podkomisji na posiedzeniu Komisji i przyjąć sprawozdanie Komisji. Z ustalaniem harmonogramu proponowałbym się wstrzymać do czasu podjęcia decyzji, czy powołujemy podkomisję czy pracujemy na projektem jako Komisja. Dzisiejsze posiedzenie wiąże się z tym, że w odpowiednim terminie musimy wykonać to, co nałożył na nas marszałek Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MaciejGiertych">To, co pan powiedział, zrozumiałem w ten sposób, że termin wyznaczony przez marszałka Sejmu jest nadrzędny w stosunku do regulaminu, który określa, że przed przystąpieniem do rozpatrywania projektu ustawy trzeba przygotować harmonogram i przesłać go marszałkowi Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanChojnacki">Ustalimy harmonogram i przedstawimy go marszałkowi, ale musimy poczekać do rozpatrzenia wniosku pana posła Marka Suskiego. Jeśli okaże się, że powołujemy podkomisję, wtedy będziemy musieli przedstawić harmonogram dotyczący pracy podkomisji, przyjęcia przez nią sprawozdania i przygotowania sprawozdania Komisji. Jeśli nie powołamy podkomisji, harmonogram pracy Komisji nad tym projektem będzie wyglądać inaczej. W związku z tym proponuję się wstrzymać z ustalaniem harmonogramu do czasu przyjęcia lub odrzucenia wniosku o powołanie podkomisji. Teraz, czekając na przybycie pana posła Stanisława Duliasa, moglibyśmy zadawać pytania dotyczące tego projektu ustawy. Kiedy przybędzie pan poseł Stanisław Dulias, będziemy mogli przystąpić do głosowania. Natomiast wyjaśnienia, jakich by nam udzielił pan minister na zadane pytania, ułatwiłyby dalszą pracę nad przedmiotowym projektem ustawy w podkomisji lub Komisji. Żeby nie tracić czasu, proponuję rozpocząć dyskusję nad tym projektem. Proszę o zadawanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MaciejGiertych">Proponowałbym, żeby pan minister ustosunkował się do wniosków, które przedstawił na piśmie pan poseł Marek Kuchciński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KrzysztofZaręba">Zgodnie z pierwszą uwagą pana posła Marka Kuchcińskiego, art. 8 należy uzupełnić o ust. 5, w którym powinny być określone organy administracji, w tym Główny i wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska, które należy informować o międzynarodowym obrocie odpadami, jeśli - zgodnie z przepisami Unii Europejskiej - nie są wydawane zezwolenia na ten obrót. Jeżeli nie są wydawane zezwolenia i nie ma informacji w Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska, nie wiemy, kogo i o czym zawiadamiać. Nie ma przedmiotu sprawy. Zatem zawiadamianie nie jest możliwe, bowiem nie mamy informacji, jeśli nie wydajemy zezwolenia. Natomiast, jeżeli jest zezwolenie w postaci decyzji, to w art. 11 wymienione są wszystkie organy administracji państwowej lub samorządowej, które są powiadamiane o tym obrocie. Dotyczy tego art. 11 ust. 3, który brzmi: „O decyzji, o której mowa w ust. 1 i 2, Główny Inspektor Ochrony Środowiska niezwłocznie informuje ministra właściwego do spraw finansów publicznych, Komendanta Głównego Straży Granicznej oraz wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska”. Chodzi o przypadki, kiedy są decyzje lub gdy jest zgłoszenie i był sprzeciw, a ustaje przyczyna, która likwiduje sprzeciw Głównego Inspektora Ochrony Środowiska o eksporcie lub imporcie odpadów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanChojnacki">Informuję Komisję, że pan poseł Marek Suski wycofał swój wniosek. W związku z tym prowadzimy procedowanie nad projektem ustawy. Panie ministrze, proszę kontynuować udzielanie wyjaśnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KrzysztofZaręba">Jak już wspomniałem, w art. 11 ust. 4 projektu ustawy jest zapis: „Jeżeli Główny Inspektor Ochrony Środowiska nie wyraża sprzeciwu, a międzynarodowy obrót odpadami jest możliwy bez zezwolenia, Główny Inspektor Ochrony Środowiska niezwłocznie informuje o braku sprzeciwu ministra właściwego do spraw finansów publicznych, Komendanta Głównego Straży Granicznej oraz wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska właściwego ze względu na miejsce zamieszkania lub siedzibę posiadacza odpadów”. Są tu wymienione te przypadki. Natomiast, jeżeli Główny Inspektor Ochrony Środowiska nie wie o imporcie, ponieważ są to przypadki, kiedy nie ma obowiązku wydania zezwolenia - dotyczy to niektórych odpadów z „zielonej listy” - wówczas nie jesteśmy w stanie o tym zawiadomić, bo sami nie wiemy o fakcie obrotu. Pan poseł Marek Kuchciński sugeruje również, żeby w art. 13 zapisać, aby rejestr był udostępniany powszechnie, na przykład na stronie internetowej. Myślę, że nie ma żadnych przeciwwskazań w tym zakresie. Zatem zapis w art. 13 możemy uzupełnić. Natomiast uwaga pana posła do art. 21 polega na tym, że dodany pkt 15 do art. 2 ust. 1 ustawy o Inspekcji Ochrony Środowiska jest zbyt ogólny: „wykonywanie innych zadań określonych odrębnymi przepisami”. Ten artykuł bardzo szczegółowo opisuje zadania Inspekcji. Do zadań Inspekcji należy - czytam: „1) kontrola przestrzegania przepisów, 2) kontrola przestrzegania decyzji ustalających warunki użytkowania, 3) udział w postępowaniu dotyczącym lokalizacji, 4) udział w przekazywaniu do użytku obiektów, 5) kontrola eksploatacji” i tak dalej. Z uwagi na rozszerzający się zakres obowiązków, który jest nakładany na Inspekcję przepisami unijnymi, pkt 15 zapisaliśmy dość nieprecyzyjnie. W nowym zapisie ustawy pkt 15 mówi o tym, że mamy realizować inne zadania określone odrębnymi przepisami. Oczywiście możemy ten zapis uściślić, ale daje on nam możliwości wywiązywania się z zadań dotyczących nadzoru rynku, który wszedł jako nowe zadanie unijne - nadzór nad organizmami genetycznie zmodyfikowanymi. Nie wiem, co jeszcze dojdzie, a mogą dojść następne zadnia. Zapis w tej formie daje możliwości realizowania przez Inspekcję zadań, które dochodzą w ciągu roku i nie są w tej chwili możliwe do zapisania. Inaczej zachodziłaby konieczność nowelizacji ustawy każdorazowo przy wprowadzaniu nawet drobnego obowiązku na Inspekcję. Ten zapis - moim zdaniem - jest korzystny przede wszystkim dla legislacji, bo pozwala uniknąć dopisywania kolejnych punktów zobowiązujących Inspekcję do działania w danym zakresie. Nie wiem, czy to pana posła przekonuje, ale myślę, że ten zapis jest korzystny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MaciejGiertych">Chciałbym zaproponować, żeby w dodanym pkt 15 zamiast: „wykonywanie innych zadań określonych odrębnymi przepisami” zapisać: „wykonywanie innych zadań określanych odrębnymi przepisami”, żeby to było otwarte na przyszłość. „Określonych” oznacza, że chodzi o przepisy już określone. Natomiast „określanych” oznacza, że przyjdzie nowy przepis, który to określi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#IdaReykowska">Mam uwagę do pkt 15. Jeżeliby utrzymać formę „określonych”, za którą jestem, to w każdym momencie, kiedy nowe przepisy wprowadzą nowe obowiązki dla Inspekcji Ochrony Środowiska, będą się one zawierać w pkt 15. Tworzenie formy otwartej na przyszłość jest wadliwe z punktu widzenia legislacji, bo Inspekcja ma tylko te zadania, które już funkcjonują w przepisach prawnych. Dlatego przepis zaproponowany przez rząd jest prawidłowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanChojnacki">Rozumiem, że Biuro Legislacyjne popiera zapis z projektu ustawy. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#IdaReykowska">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanChojnacki">Dziękuję za wstępne wyjaśnienia. Proponuję przystąpienie do procedowania nad projektem ustawy. Będę wymieniać poszczególne rozdziały i artykuły, chwilę odczekam, a jeśli będą uwagi lub propozycje, będziemy nad nimi dyskutować i ewentualnie głosować. Jeśli nie będzie uwag, będziemy je przyjmować. Witam pana posła Stanisława Duliasa, który w samej Warszawie jechał dłużej niż z Katowic do Warszawy. Rozpoczynamy procedowanie. Czy są uwagi do tytułu projektu ustawy? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła tytuł ustawy. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tytuł ustawy. Rozdział 1 składa się z 4 artykułów i dotyczy przepisów ogólnych. Czy są uwagi do tytułu rozdziału 1? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła tytuł rozdziału 1. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tytuł tego rozdziału. Czy są uwagi do art. 1–4? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 1–4. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 1–4. Rozdział 2 nosi tytuł: „Właściwość organów”. Czy są uwagi do tytułu tego rozdziału? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła tytuł rozdziału 2. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tytuł tego rozdziału. Czy są uwagi do art. 5?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#IdaReykowska">Przyznam się, że nie rozumiem tego artykułu. Jak główny inspektor ochrony środowiska może być organem wysyłki? To chyba chodzi o nadzór, kontrolę. Może być organem decyzyjnym w kwestii decydowania o wysyłce, o ustaleniu miejsca przeznaczenia. Natomiast sformułowanie „jest właściwym organem wysyłki, właściwym organem miejsca przeznaczenia” po polsku nic nie znaczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#KrzysztofZaręba">To sformułowanie jest przyjęte z zapisu rozporządzenia unijnego. Ten zapis jest wprowadzony do ustawy, ponieważ organa w różnych państwach są inne. Dlatego istnieje konieczność szczegółowego określenia przepisem prawa. Natomiast sformułowanie, że dany organ „jest właściwym organem wysyłki” pochodzi z dosłownego oficjalnego tłumaczenia rozporządzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#TadeuszParchański">Myślę, że wiadomo o co chodzi, tylko sformułowanie jest niezręczne. Może lepiej byłoby zapisać, że „jest właściwym organem do wydawania decyzji”, a dalej tak samo. Tu nie chodzi o kompetencje organu tylko o to niezręczne sformułowanie. Z tego, jak to jest napisane wynika, że to główny inspektor ochrony środowiska ma wysyłać odpady, podczas gdy on ma tylko wydać decyzję w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#IdaReykowska">Zgadzam się z tym, co przed chwilą powiedział pan poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MaciejGiertych">Czy ktoś wie, jak to brzmi po angielsku? Jest to zapewne dosłowne tłumaczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MagdalenaGosk">W języku angielskim brzmi to: „competent autority of the spatch”. Chodzi więc o wysyłkę. Jest to dosłowne tłumaczenie zapisu rozporządzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#TadeuszParchański">Panie przewodniczący, wydaje mi się, że nie musimy dosłownie tłumaczyć tekstów, bo wynikają z tego niezręczności. Musimy przyjąć przepisy, ale napisane po polsku, a nie w żywym tłumaczeniu z języka angielskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanChojnacki">Zgadzam się z panem posłem. Chęć zabrania głosu sygnalizowała pani legislator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#IdaReykowska">Pan poseł Tadeusz Parchański powiedział to, co zamierzałam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanChojnacki">A co by pani proponowała?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#IdaReykowska">Kierunek, który proponował pan poseł: „Główny Inspektor Ochrony Środowiska jest organem właściwym w sprawach wysyłki, określania miejsca przeznaczenia, tranzytu oraz udostępniania informacji i prowadzenia doradztwa w zakresie międzynarodowego obrotu odpadami”. Chodzi o to, żeby pozostawić całą treść, która jest tu zawarta, ale w prawidłowym brzmieniu, po polsku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#KrzysztofZaręba">Zgadzam się z tym, że jest to żargon unijny. Tekst w dosłownym tłumaczeniu jest niegramatyczny a nawet nie całkiem logiczny. Jednak te dokumenty w polskich tłumaczeniach są autoryzowane i przyjęte jako obowiązujące przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej. Są one przez nas przyjmowane. Można powiedzieć, że ważne jest oddanie ducha ustawy, rozporządzenia czy innego dokumentu legislacyjnego Unii Europejskiej, a nie dosłowny zapis. W związku z tym zastanawiam się, jak by to spolszczyć nie narażając się na zakwestionowanie przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, bo te sformułowania są powtarzane w całym tekście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MaciejGiertych">Mam propozycję przebudowania całego zdania. Brzmiałoby ono: „Udostępnianie informacji i prowadzenie doradztwa w zakresie międzynarodowego obrotu odpadami należy do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, który jest właściwym organem do ich wysyłki...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanChojnacki">Wysłuchajmy propozycji pani mecenas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#IdaReykowska">Nie mam w tej chwili gotowej propozycji, ponieważ jednak ten problem nie występuje w dalszej części projektu ustawy, może zostawimy rozstrzygnięcie na koniec posiedzenia. Gdyby się okazało, że takich punktów zapalnych jest więcej, to można by zwołać jeszcze jedno posiedzenie, a w tak zwanym międzyczasie nastąpiłaby próba doprecyzowania tego rodzaju przepisów, zgodnie z duchem języka polskiego i nienaruszania rozporządzeń unijnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JanChojnacki">Rzeczywiście możemy odłożyć art. 5 do późniejszego rozpatrzenia. Jednak podsumowując dotychczasową dyskusję rozumiem, że sugestia ze strony pana posła Tadeusza Parchańskiego, Biura Legislacyjnego i pana posła Macieja Giertycha polega na tym, żeby zapis w art. 5 brzmiał: „Główny Inspektor Ochrony Środowiska jest właściwym organem w sprawach wysyłki, właściwym organem miejsca przeznaczenia, właściwym organem tranzytu oraz właściwym organem do udostępniania informacji i prowadzenia doradztwa w zakresie międzynarodowego obrotu odpadami”. Panie ministrze, proponuję, żeby pan ze swoimi współpracownikami zastanowił się nad tym zapisem, a na zakończenie posiedzenia - zgodnie z sugestią ze strony Biura Legislacyjnego - wrócimy do art. 5. Czy jest zgoda na tę propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#KrzysztofZaręba">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#IdaReykowska">Mam jeszcze jedną sugestię dotyczącą tego artykułu. Jego skonstruowanie byłoby znacznie łatwiejsze, gdyby wyodrębnić główkę i wymienić punkty. Wtedy łatwiej by się to zapisało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JanChojnacki">Odkładamy art. 5 na później. Przechodzimy do dalszego procedowania. Czy są uwagi do art. 6 ust. 1 i 2? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 6 ust. 1 i 2. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ten artykuł. Rozdział 3 nosi tytuł „Przepisy proceduralne”. Czy do tytułu rozdziału są uwagi? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła tytuł rozdziału 3. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tytuł tego rozdziału. Czy są uwagi do art. 7 ust. 1 i 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#GrażynaPijanowska">Przypuszczam, że w art. 7 ust. 1 jest podobny błąd, jak w przypadku art. 5 źle zbudowane zdanie, które przez to staje się nieczytelne. Gdyby je skrócić, okazałoby się, że: „Główny Inspektor Ochrony Środowiska może zdecydować (...) o przesłaniu zgłoszenia (...) za swoim pośrednictwem”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JanChojnacki">Zanim poprosimy stronę rządową o wyjaśnienie, wysłuchamy pani legislator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#IdaReykowska">Podzielam pani zdanie, ale lokowałabym problem w sformułowaniu: „o przesłaniu zgłoszenia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#GrażynaPijanowska">Przytoczyłam to zdanie w skróconym brzmieniu, ale chodzi mi o całość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#IdaReykowska">Trzeba powiedzieć, czyje jest to zgłoszenie. Nie ma tu podmiotu, który daje zgłoszenie. Gdybyśmy najpierw ustalili, kto daje zgłoszenie, moglibyśmy dalej budować ust. 1. Ponieważ ten ustęp źle brzmi, sugeruję, żeby na bazie sformułowania: „w drodze postanowienia, na które nie przysługuje zażalenie” utworzyć ust. 3 w brzmieniu: „Na postanowienie, o którym mowa w ust. 1, nie przysługuje zażalenie”. W ten sposób wyczyścilibyśmy ust. 1 z pewnego fragmentu tekstu, a gdybyśmy dowiedzieli się, jaki podmiot składa zgłoszenie, moglibyśmy się zastanowić, jak dalej ten ustęp wyczyścić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JanChojnacki">Rozumiem, pani mecenas, że w art. 7 ust. 1 proponuje pani wykreślenie sformułowania „na które nie przysługuje zażalenie” i utworzenie z tego ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#IdaReykowska">Tak, to działanie trochę wyczyści art. 7 ust. 1 nie zmieniając jego sensu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JanChojnacki">Jak więc miałby brzmieć ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#IdaReykowska">Żeby to stwierdzić, brakuje mi powiedzenia ze strony rządowej o grupie podmiotów, które składają to zgłoszenie. Jeśli będę mieć tę informację, będzie można coś napisać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JanChojnacki">Oddaję głos stronie rządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#KrzysztofZaręba">Myślę, że taka konstrukcja będzie bardziej czytelna. Zatem ust. 1 brzmiałby: „Główny Inspektor Ochrony Środowiska może zdecydować, w drodze postanowienia, o przesłaniu zgłoszenia podmiotu wysyłającego odpady o wywozie odpadów do właściwego organu kraju przeznaczenia za swoim pośrednictwem”. Taki mniej więcej powinien być sens, bo zgłoszenie daje podmiot gospodarczy, który chce wywieźć odpady, eksportować je. Oczywiście musi być na to zgoda kraju przyjmującego te odpady. Dlatego, jeśli z naszej strony dana sprawa nie jest zastrzegana, możemy wysłać to zawiadomienie bezpośrednio do kraju przyjmującego odpady. Chodzi o to, że druga strona, czyli kraj przyjmujący odpady, też musi być zawiadomiony o tym, że taki odpad do niego wpłynie. My otrzymujemy zawiadomienie od tego, kto chce importować, natomiast musi on uzyskać akceptację kraju przyjmującego odpad. Jest to obrót między organami kompetentnymi z pominięciem tego podmiotu. Taki jest sens zapisu w art. 7 ust. 1. Inną kwestią jest to, czy jest on czytelny. Zdaję sobie sprawę z tego, że prawo w tej chwili staje się nieczytelne, bo żargon unijny wprowadził sporo zamieszania, ale w jakiś sposób musimy to zapisać. Czy ma pani pomysł, jak to zapisać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#GrażynaPijanowska">Gdybyśmy chociaż trochę zmienili szyk zdania, byłoby ono bardziej czytelne: „Główny Inspektor Ochrony Środowiska może zdecydować o przesłaniu zgłoszenia do właściwego organu kraju przeznaczenia o wywozie odpadów”. To o to chodzi. Proponowany w projekcie ustawy szyk zdania powoduje, że jest ono niezrozumiałe. My wiemy, o co chodzi, ale musimy pamiętać, że to nie tylko my czytamy ustawy. Czytają je przede wszystkim ludzie, których to interesuje, a mogą nic nie zrozumieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JoannaGrobelProszowska">W przepisach proceduralnych - notabene po raz pierwszy widzę ustawę, która nosi taki podtytuł i jestem zdziwiona, że Komisja wyraziła na to zgodę - skupiono się na obowiązkach głównego i wojewódzkich inspektorów, natomiast sama ustawa dotyczy kwestii kompetencji. W przepisach karnych mówi się o podmiotach, a chyba ta ustawa dotyczy również obowiązków podmiotów. Tu brakuje konkretnego punktu mówiącego o tym, do czego są obowiązane podmioty dokonujące importu czy wewnątrzwspólnotowego nabycia odpadów, że mają to zgłosić do inspektora na formularzu. Tak to powinno być napisane. Rozporządzenie dotyczy druku zgłoszenia, ale rozporządzenie jest wydawane na podstawie ustawy. Jeśli się mylę, proszę o sprostowanie. Uważam bowiem, że na wstępie powinien być artykuł skierowany do podmiotów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#IdaReykowska">To, co powiedziała pani posłanka też do mnie przemawia. Rzeczywiście tu nie mówi się o obowiązkach podmiotów. Dlatego chciałam doprecyzować grupę, której to dotyczy, w powiązaniu z ustawą o odpadach, bo te ustawy są ze sobą powiązane. Ponieważ mam coraz więcej wątpliwości, mam kolejne pytania dotyczące ust. 1. Za każdym razem zgłoszenie jest przekazywane za pośrednictwem głównego inspektora ochrony środowiska. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#KrzysztofZaręba">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#IdaReykowska">A kiedy jest przekazywane, a kiedy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#MagdalenaGosk">Według podstawowej procedury ogłoszonej w rozporządzeniu unijnym nr 259/93 jest mowa o tym, że zgłaszający, czyli wysyłający odpady, wysyła zgłoszenie, czyli formularz, do kompetentnej władzy kraju wysyłki. Taka jest procedura w wersji podstawowej. Natomiast rozporządzenie nr 259/93 daje możliwość, żeby każdy kraj członkowski wewnętrznie podjął decyzję, czy tę procedurę zmodyfikować w taki sposób, żeby zgłaszający, czyli wysyłający odpady, przesyłał formularz, czyli zgłoszenie, najpierw do kompetentnej władzy w kraju wysyłki, która przesyła ten formularz do kompetentnej władzy w kraju przeznaczenia. Zatem albo zgłaszający robi to samodzielnie, albo za pośrednictwem kompetentnej władzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#IdaReykowska">Rozumiem, że przy takiej konstrukcji kraj, który dostosowuje to rozporządzenie do swoich przepisów, może przyjąć, że robi się to za pośrednictwem głównego inspektora ochrony środowiska. Zatem przepis krajowy powinien wskazywać sytuacje, w których bezpośrednio przekazuje się do kraju wysyłki i takie, kiedy robi się to za pośrednictwem głównego inspektora ochrony środowiska. Ten przepis tego warunku nie spełnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Jeżeli w załączniku do ustawy jest rozporządzenie ministra w sprawie wzoru rejestru wniosków o wydawanie zezwoleń, zgłoszeń i decyzji w zakresie międzynarodowego obrotu odpadami, to powinno być odniesienie w tekście ustawy, kto i w jakim trybie te wnioski zgłasza. To, co przed chwilą powiedziała przedstawicielka Ministerstwa Środowiska, jest potwierdzeniem tego, że w ustawie brakuje zapisu o tym, że podmiot wywożący odpady powinien zgłosić swój zamiar do właściwego organu kraju za pośrednictwem głównego inspektora ochrony środowiska. To nie jest tu napisane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#KrzysztofZaręba">Zapis unijnego rozporządzenia jest fakultatywny, co oznacza, że dopuszcza jedną z możliwości. Problem polega na tym, że jest dowolność, że nie ma sprecyzowania, w jakich przypadkach zgłoszenie jest wysyłane bezpośrednio z zakładu, który ma zamiar eksportować, a w jakich przypadkach robi to główny inspektor ochrony środowiska. Jest to rozwiązanie uznaniowe zapisane w rozporządzeniu. Do wyboru jest jedna z opcji. Nie wiem, czy da się sprecyzować, że taka możliwości istnieje, bo może być tak, że ten, kto eksportuje, zwłaszcza, kiedy robi to pierwszy raz, nie bardzo wie, kto jest organem kompetentnym w kraju, który przyjmuje odpady. Stali eksporterzy mają wydeptane ścieżki i o tym wiedzą, ale często dochodzi do jednorazowego obrotu, a wtedy wysyłający nie ma orientacji, kto jest podmiotem kompetentnym w danym kraju. Na przykład, w Niemczech organami kompetentnymi są rządy poszczególnych landów. Nie ma organu kompetentnego federalnego rządu. Z tego wynika dowolność polegająca na tym, że albo wysyłający skorzysta z pomocy głównego inspektora ochrony środowiska, albo weźmie ten obowiązek na swoje barki. To otwarcie ma służyć ułatwieniu działania importerom. Z tego wynikają te dwie opcje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Ja to rozumiem, ale w ustawie zapisano wyłącznie obowiązki organów administracji rządowej. Natomiast w przepisach karnych czytamy: „Kto wbrew przepisom wywozi za granicę odpady, podlega karze pozbawienia wolności...”. Jak więc można nie sformułować obowiązków dotyczących podmiotów? Z art. 7 ust. 1 nie wynika nic na temat obowiązków podmiotów dokonujących międzynarodowego obrotu odpadami. O to mi chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#KrzysztofZaręba">Tę kwestię starałem się zasygnalizować na wstępie mówiąc, że tam, gdzie rozporządzenie określa obowiązki eksporterów i importerów w zakresie obrotu odpadami, szczegółowo i wprost są określone wszystkie związane z tym sprawy. Tego nie implementujemy do naszej ustawy, bo zabrania nam tego zasada, że to, co jest w rozporządzeniu, stosuje się wprost jako ustawę, obowiązujący przepis prawny. Natomiast to, gdzie trzeba doprecyzować obowiązki nie ujęte w ogólnej europejskiej regulacji, a które dotyczą systemu krajowego, regulujemy w ustawie. Dlatego tylko te elementy są w ustawie, podczas gdy ogólne przepisy karne dotyczą podmiotów operujących na naszym obszarze celnym czy finansowym, a których unijne przepisy karne nie obowiązują, ponieważ w rozporządzeniu ich nie ma. W związku z tym przepisy karne obejmują całość spraw. Zatem w tej ustawie są jakby dwa elementy. Jeden dotyczy tylko spraw krajowych, które nie są zapisane w rozporządzeniu przy stosowaniu wprost zapisów rozporządzenia. Natomiast w drugim przypadku, tam gdzie są przepisy ogólne, wynikają one z naszych przepisów karnych i podatkowych. Zgadzam się z opinią, że ta ustawa jest trudna, bo musi być czytana razem z rozporządzeniem unijnym, z którym tworzy całość. Z tego wynika nasza trudna dyskusja. Przepraszam, że tak - niestety - jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JoannaGrobelProszowska">To znaczy, że podmioty gospodarcze, które uczestniczą w międzynarodowym obrocie odpadami, muszą znać rozporządzenie unijne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#KrzysztofZaręba">Tak jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Tego się nie implementuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#KrzysztofZaręba">Rozporządzenie unijne jest w tej chwili prawem polskim, które stosuje się wprost.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#StanisławDulias">Sądzę, że unijne prawo obowiązujące wprost jest nie do przyjęcia w przepisach rozpatrywanej ustawy. Dalej też jest zapis: „Jeżeli wynika to z przepisów Unii Europejskiej...”. Uważam, że w polskim prawie nie można używać takiego sformułowania, bo powinniśmy jednoznacznie określić, jakie są to przepisy. Mam na myśli art. 8 ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JanChojnacki">Rozumiem, że pan poseł mówi o kolejnym art. 8 ust. 1. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#StanisławDulias">Tak, tylko odnoszę to do art. 7. Występują w nich te same nieprawidłowości, które wymagają zmiany.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#StanisławDulias">Może źle myślę, ale kiedy czytam art. 7 ust. 1 rozumiem go w ten sposób, że główny inspektor ochrony środowiska nie musi, ale może zdecydować w pewnych sprawach - a od jego decyzji nie przysługuje zażalenie - że przekazuje informację do odbiorcy odpadów w innym kraju. To główny inspektor ochrony środowiska zawiadamia dany kraj, organizacje, że przyjedzie do nich z Polski dany transport. Natomiast podmiot gospodarczy nie może się temu sprzeciwić. Czy tak należy to rozumieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#IdaReykowska">Wciąż wydaje się to skomplikowane. Zadam pytanie teoretyczne, ponieważ ciągle tego nie rozumiem. Czy przepis w brzmieniu „Główny Inspektor Ochrony Środowiska może zdecydować, w drodze postanowienia, o nie przekazywaniu zgłoszenia” hamuje tę drogę, czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JanChojnacki">Myślę, że art. 7 można zapisać w następujący sposób: „1. Główny Inspektor Ochrony Środowiska może zdecydować, w drodze postanowienia, o przesłaniu zgłoszenia o wywozie odpadów do właściwego organu kraju przeznaczenia za swoim pośrednictwem. 2. Kopia zgłoszenia, o którym mowa w ust. 1, jest przesyłana do odbiorcy i do właściwego organu tranzytu. 3. Na postanowienie, o którym mowa w ust. 1, nie przysługuje zażalenie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#IdaReykowska">Ta propozycja tylko częściowo ratuje sytuację, ponieważ musi być przybliżone, o czyje zgłoszenie chodzi, jakiej grupy podmiotów. Jeszcze jedno. Proszę odpowiedzieć na pytanie. Czy może to być potraktowane w taki sposób, że główny inspektor ochrony środowiska może zdecydować, w drodze postanowienia, o nie przesyłaniu zgłoszenia”?</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#IdaReykowska">Podkarpacki wojewódzki inspektor ochrony środowiska Maria Suchy : W art. 3 rozporządzenia Unii Europejskiej nr 259/93 jest wyraźnie mowa o powiadamiającym, o tym, kto ma zamiar przesłać odpady do usuwania z jednego państwa członkowskiego do drugiego. Są tu dwie strony obowiązków powiadamiającego, który ma zamiar przesyłać odpady. Natomiast w pkt 8 czytamy: „kompetentna władza państwa wysyłki może, zgodnie z przepisami prawa krajowego, podjąć decyzję o przekazaniu we własnym zakresie, zamiast powiadamiającego, powiadomienia kompetentnej władzy państwa przeznaczenia z kopiami dla odbiorcy i kompetentnej władzy państwa tranzytu”. W związku z tym zapisaliśmy, że kompetentną władzą państwa wysyłki jest główny inspektor ochrony środowiska. Natomiast to, co jest teraz przedmiotem dyskusji w art. 7, jest tylko uzupełnieniem, do którego daje delegację pkt 8 w art. 3 rozporządzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#JanChojnacki">Dużo to nam wyjaśniło. Pani mecenas, przystaje pani na ust. 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#IdaReykowska">Jeśli chodzi o ust. 3, na pewno tak. Jednak chciałbym jeszcze wskazać grupę podmiotów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#KrzysztofZaręba">Próbując przybliżyć się do idei wyrażonej przez panią legislator, zaproponuję takie rozwiązanie: „Główny Inspektor Ochrony Środowiska może zdecydować o przesłaniu zgłoszenia o wysyłce odpadów do właściwego organu w kraju przyjmującym we własnym zakresie...”. Nie tak? Może tak: „Główny Inspektor Ochrony Środowiska może zdecydować przyjmującym we własnym zakresie o przesłaniu zgłoszenia na eksport odpadów do organu kompetentnego kraju przyjmującego”. Nie, tak też nie może być.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#JanChojnacki">Pani podkarpacki wojewódzki inspektor ochrony środowiska przedstawiła nam zapis pkt 8 w art. 3 rozporządzenia. Jak by pani widziała zapis art. 7 ust. 1, 2 i 3? Jak to powinno brzmieć zdaniem praktyka?</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#JanChojnacki">Podkarpacki wojewódzki inspektor ochrony środowiska Maria Suchy : Wydaje mi się, że - jeżeli pamiętamy pkt 8 art. 3 dyrektywy - w art. 7 ust. 1 wystarczy zapis: „Główny Inspektor Ochrony Środowiska może zdecydować o przesłaniu zgłoszenia o wywozie odpadów do właściwego organu kraju przeznaczenia, za swoim pośrednictwem”. Ust. 2 powinien pozostać bez zmian, a ust. 3 powinien mieć brzmienie, jakie przytoczył pan przewodniczący: „Na postanowienie, o którym mowa w ust. 1, nie przysługuje zażalenie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#IdaReykowska">Mogę na razie zaproponować następujące brzmienie ust. 1 i 3. Ust. 1 mógłby brzmieć: „Główny Inspektor Ochrony Środowiska może zdecydować, w drodze postanowienia, o przesłaniu zgłoszenia podmiotu wysyłającego odpady o wywozie odpadów do właściwego organu kraju przeznaczenia za swoim pośrednictwem”, a ust. 3: „Na postanowienie, o którym mowa w ust. 1, nie przysługuje zażalenie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JanChojnacki">Jakie jest zdanie strony rządowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#KrzysztofZaręba">Możemy przyjąć te propozycje z zastrzeżeniem, że będziemy je szlifować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JanChojnacki">W takim razie proszę jeszcze raz wysłuchać propozycji pani mecenas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#IdaReykowska">Ust. 1: „Główny Inspektor Ochrony Środowiska może zdecydować, w drodze postanowienia, o przesłaniu zgłoszenia podmiotu wysyłającego odpady o wywozie odpadów do właściwego organu kraju przeznaczenia za swoim pośrednictwem”. Ust. 3 jest oczywisty: „Na postanowienie, o którym mowa w ust. 1, nie przysługuje zażalenie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#KrzysztofZaręba">Zgoda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JanChojnacki">Czy są zastrzeżenia, uwagi do art. 7 ust. 1 i 3? Nie ma. Pani legislator ma uwagi do art. 7 ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#IdaReykowska">Jest to kontynuacja kwestii z art. 5. Proponowane brzmienie art. 7 ust. 2 jest następujące: „Kopia zgłoszenia, o którym mowa w ust. 1, jest przesyłana do odbiorcy i do właściwego organu tranzytu”. Powinno się tu mówić raczej o właściwym organie kraju tranzytu. Wtedy ust. 2 brzmiałby: „Kopia zgłoszenia, o którym mowa w ust. 1, jest przesyłana do odbiorcy i do właściwego organu kraju tranzytu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JanChojnacki">Należy przypuszczać, że wyraz „kraju” został przegapiony. Rozumiem, że ze strony rządu jest akceptacja tej propozycji. Czy ze strony posłów są uwagi w tym zakresie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#StanisławDulias">Czy nie lepsze by było brzmienie: „właściwego organu kraju tranzytowego”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#JanChojnacki">Prawnicy twierdzą, że lepsze jest określenie „właściwego organu kraju tranzytu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#StanisławDulias">Nie brzmi to zbyt dobrze po polsku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#KrzysztofZaręba">"Kraj tranzytu” jest sformułowaniem poprawnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#JanChojnacki">Pani mecenas, co pani powie na uwagę ze strony pana posła Stanisława Duliasa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#IdaReykowska">Pracując wiele lat w Sejmie zajmowałam się też Prawem celnym. „Tranzyt” jest pojęciem z przepisów Prawa celnego i dlatego jest powszechnie używane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#JanChojnacki">Panie pośle, czy wnosi pan zastrzeżenia po wyjaśnieniach ze strony Biura Legislacyjnego? Jeżeli nie, przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła nowe brzmienie art. 7 ust. 1, 2 i 3. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła nowe brzmienie art. 7 ust. 1, 2 i 3. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 8 ust. 1, 2, 3 i 4. Pan poseł zgłaszał już uwagę do tego artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#StanisławDulias">Uważam, że nie może być takiego zapisu: „Jeżeli wynika to z przepisów Unii Europejskiej...”. Po pierwsze, nie ma odpowiedzi na to, co wtedy, jeżeli nie wynika. Po drugie, w ustawie nie można powoływać się na jakieś przepisy Unii Europejskiej. Napiszmy ten przepis albo podajmy konkretne odniesienie do tych przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#IdaReykowska">Sądzę, że byłoby prawidłowe, żeby zrezygnować z wyrazów „Unii Europejskiej”. Wtedy art. 8 ust. 1 brzmiały: „Jeżeli to wynika z przepisów, o których mowa w art. 1, zezwolenia na:”. Wydaje mi się, że całość tej problematyki jest zawarta w art. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#JanChojnacki">Panie ministrze, czy zgadza się pan na tę propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#KrzysztofZaręba">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#JanChojnacki">Czy pan poseł Stanisław Dulias zgadza się na propozycję ze strony Biura Legislacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#StanisławDulias">Moje wątpliwości dotyczą wyrazu „Jeżeli”. Uważam, że jeśli piszemy: „Jeżeli wynika...”, to powinno być również: „Jeżeli nie wynika...”.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#StanisławDulias">Czy strona rządowa może rozwiać wątpliwości pana posła?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#KrzysztofZaręba">Uważam, że zapis jest prawidłowy. Jego konsekwencją są wymienione poniżej trzy punkty. Jest to dość jasne sformułowanie.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#KrzysztofZaręba">Podkarpacki wojewódzki inspektor ochrony środowiska Maria Suchy : Można by było zmienić szyk zdania: „Główny inspektor ochrony środowiska, w drodze decyzji, wydaje zezwolenia na: 1) przywóz odpadów z zagranicy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, 2) przewóz odpadów pochodzących z zagranicy przez terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, 3) wywóz odpadów za granicę z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej - jeżeli wynika to z przepisów, o których mowa w art. 1”. Zacząć od organu, który ma określone uprawnienie, a potem uszczegółowić, kiedy wydaje decyzje w tym zakresie. Zapisać to samo, ale w innym szyku. Co pan poseł na to?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#StanisławDulias">Sądzę, że brzmi to trochę lepiej, ale jeszcze nie całkiem dobrze.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#StanisławDulias">Można zapisać: „Zgodnie z przepisami, o których mowa w art. 1...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#StanisławDulias">Jest to dobre rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#JanChojnacki">Czy są zastrzeżenia ze strony Biura Legislacyjnego? Nie ma. Czy są uwagi do pkt 1, 2 i 3 w art. 8 ust. 1? Nie ma uwag. Przechodzimy do ust. 2 w art. 8. Czy są uwagi do tego ustępu? Nie ma uwag. Czy są uwagi do art. 8 ust. 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Uważam, że ust. 3 i 4 są zbędną regulacją w kontekście art. 13 ust. 1, zgodnie z którym główny inspektor ochrony środowiska prowadzi jawny rejestr wniosków o wydanie zezwoleń, zgłoszeń i decyzji w zakresie międzynarodowego obrotu odpadami. Natomiast w art. 13 ust. 2 czytamy, że: „Minister właściwy do spraw środowiska określi, w drodze rozporządzenia, treść wzoru rejestru, o którym mowa w ust. 1, kierując się potrzebą ujednolicenia tego rejestru”. Uważam, że gdyby na końcu ust. 2 dopisać: „oraz tryb udostępniania”, wówczas art. 3 i 4 byłyby niepotrzebne. W art. 13 można by było również skonsumować wniosek pana posła Marka Kuchcińskiego, żeby informacja obejmowała także obrót odpadami niewymagającymi zezwolenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#KrzysztofZaręba">Nie możemy się z tym zgodzić, ponieważ w art. 13 mowa jest o rejestrze, który daje pogląd zainteresowanym organom, jaki jest zakres obrotu w skali miesiąca, pół roku czy roku. Są to sprawy rejestru. Natomiast w przypadku art. 3 i 4 mowa jest o kopii zezwolenia. Mogą się zdarzyć różne sytuacje. Granicę mamy w części wspólnotową a w części zewnętrzną. Te kopie służą do kontroli. Na przykład, na granicy zewnętrznej Unii Europejskiej, czyli wschodniej granicy z Rosją, Białorusią i Ukrainą, Straż Graniczna nie przepuści ładunku bez zezwolenia. Musi być dokument określający, co się przewozi, przez jakie przejście graniczne, kiedy i jaką trasą. To wszystko jest w zezwoleniu. Powtarzam, że jest to może mało istotne na wewnętrznych granicach Unii Europejskiej, ale na zewnętrznej granicy wschodniej bez takiego dokumentu ładunek nie przejdzie przez granicę. Organ Straży Granicznej musi być powiadomiony o przejściu takiego ładunku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Panie ministrze, tego dotyczy ust. 2, a ja mówię o ust. 3 i 4, zgodnie z którymi trzeba kopie tych dokumentów wysyłać marszałkowi i burmistrzom. Jeżeli wzrost zatrudnienia w Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska ma być spowodowany sporządzaniem kopii zezwoleń zamiast informacji internetowej, to jest to jakaś bzdura.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#KrzysztofZaręba">Pani posłanko, kompetencje w zakresie zezwoleń na produkcję odpadów, obrót odpadami czy transport odpadów są w gestii samorządów. Zezwolenia wydają wójt i starosta. W związku z tym muszą wiedzieć, czy ktoś działa legalnie czy nielegalnie. Z tego wynika zapis o powiadamianiu organów samorządowych. W ustawie - Prawo ochrony środowiska jest zapis o kompetencjach samorządów w tym zakresie. To samorządy wydają zgodę na produkcję odpadów, zbieranie odpadów i transport odpadów. Dlatego muszą to wiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#JoannaGrobelProszowska">I będą to wiedzieć. Czy samorządy działają tak nieudolnie, że nie umieją korzystać z Internetu, w którym będzie informacja? Mnie chodzi o wysyłanie przez urzędników niezliczonej liczby kopii dokumentów do organów, które mogą skorzystać z Internetu, o którym mówi art. 13. Pełna informacja ma być w Internecie, a minister w drodze rozporządzenia powinien określić zakres tej informacji oraz tryb jej udostępnienia. Sporządzanie kopii i ich przesyłanie jest nienowoczesne. Natomiast do Straży Granicznej odnosi się ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#KrzysztofZaręba">Jest to sprawa dyskusyjna, ponieważ jest zapis: „Główny Inspektor Ochrony Środowiska prowadzi jawny rejestr wniosków o wydanie zezwoleń...”. Tu nie chodzi o decyzje. Wszyscy, którzy zgłaszają wniosek, są rejestrowani, ale nie wszyscy dostają zezwolenia. Dzięki temu, nawet jeżeli ktoś się wycofa, jest już zarejestrowany. Poza tym rejestr jest prowadzony zgodnie z rozporządzeniem unijnym, w którym jest nazwany rejestrem wniosków. Czym innym jest wniosek, a czym innym zezwolenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Przepraszam, panie ministrze, ale w art. 13, ust. 1 po wyrazach: „... jawny rejestr wniosków o wydanie zezwoleń”, po przecinku czytamy: „zezwoleń, zgłoszeń i decyzji...”. Zatem i decyzje są zapisane w art. 13.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#KrzysztofZaręba">Owszem. Co prawda decyzja Sejmu będzie dla nas wiążąca, ale nie chcielibyśmy z tego zrezygnować, bo trzeba pamiętać, że rejestr jest sporządzany z pewnym poślizgiem czasowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#JanChojnacki">Jakie jest stanowisko ze strony Biura Legislacyjnego w tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#IdaReykowska">Co prawda ze strony Biura Legislacyjnego są pewne uwagi, ale jeszcze za wcześnie, żeby o nich mówić. Natomiast, jeśli chodzi o ust. 3 w art. 8, nie budzi on moich wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#JanChojnacki">Czy to znaczy, że powinien być?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#IdaReykowska">To już jest kwestia merytoryczna. Natomiast z formalnego punktu widzenia nie widzę w nim błędów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Ale my mówimy o kwestii merytorycznej, a nie formalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#KrzysztofZaręba">Prosiłbym, żeby pani posłanka zajrzała do projektu rozporządzenia. Jest ono dołączone do projektu ustawy - gdzie jest tylko kilka pozycji, które dotyczą nazwy podmiotu, adresu, tytułu i rodzaju odpadów. Natomiast zezwolenie zawiera pełny zakres tego, na co jest zgoda i warunki, jakie dodatkowo musi spełnić eksporter lub importer odpadów, żeby zezwolenie było przez niego w pełni zrealizowane. Tego powinny pilnować samorządy. Tego nie ma w rejestrze, o którym mowa w art. 13. Natomiast zezwolenie zawiera takie wskazania, że jeżeli podmiot nie jest w stanie zutylizować czy zagospodarować odpadów we własnym zakresie, ma mieć umowę z kimś, kto odbierze od niego niewykorzystaną część odpadów i przerobi je na coś innego albo będzie je eksportować lub wywiezie je do tego, kto mu je dostarczył z zagranicy. Takich szczegółów w rejestrze nie ma. Natomiast kopie zezwoleń nie będą aż takim obciążeniem biurokratycznym, ponieważ wydajemy ich rocznie około 200.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#StanisławDulias">Poza kwestią merytoryczną jest jeszcze kwestia pisowni. Uważam, że wyraz „niezwłocznie” powinniśmy zastąpić innym sformułowaniem. Co bowiem oznacza wyraz „niezwłocznie”? W art. 8 ust. 3 czytamy: „... niezwłocznie przekazuje także...”. Wystarczyłoby napisać w ust. 2: „Kopię zezwolenia, o którym mowa w ust. 1, Główny Inspektor Ochrony Środowiska przekazuje:”, po czym wypunktować komu. Wtedy wszystko będzie jasne. Wydaje mi się, że tak powinniśmy postąpić. Sformułowanie: „także” jest mało precyzyjnym stwierdzeniem obowiązkowości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#JanChojnacki">Panie ministrze, pan poseł Stanisław Dulias wystąpił z propozycją zastąpienia sformułowania „niezwłocznie” innym określeniem i rezygnacji z ust. 3 i 4. Co pan na to?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#KrzysztofZaręba">Wolałbym, żeby pani mecenas powiedziała, czy użycie wyrazu „niezwłocznie” ma tu uzasadnienie. Naszym zdaniem, ma. Jest on używany dość powszechnie. Proszę o interpretację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#IdaReykowska">Potwierdzam stanowisko pana ministra. Pojęcie „niezwłocznie” jest szeroko stosowane. W którymś miejscu tej ustawy, jeśli coś jest konieczne, używa się pojęcia „niezwłocznie” i wzmacnia się określeniem „w terminie 14 dni”. Dotyczy to zgłaszania zastrzeżenia. W tym przypadku kwestia dotyczy obiegu dokumentów w ramach administracji rządowej. Zatem jest to tylko przepis instrukcyjny dotyczący sposobu działania administracji rządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#JanChojnacki">Stanowisko rządu jest takie, aby utrzymać zapis ust. 3 i 4 w art. 8. Czy posłowie przekonali się do tego, żeby nie wprowadzać poprawek w tym zakresie? Przypominam, że gdybyśmy chcieli wprowadzić poprawki, którym rząd jest przeciwny, musielibyśmy je przedłożyć w formie pisemnej z podpisami co najmniej 3 posłów. Taki jest wymóg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#AlicjaGruszecka">Dwa lata temu przeprowadzaliśmy dużą kontrolę dotyczącą międzynarodowego obrotu odpadami. Z naszej kontroli wynika, że przesyłanie kopii zezwoleń do tych organów jest niezbędne, ponieważ są to organa kontrolne - wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska, następnie organa, które wydają podmiotom zezwolenia. Podmiot dostaje zezwolenie, które stanowi, ile i jakich odpadów może przewieźć, przywieźć, wywieźć w określonym czasie. Natomiast główny inspektor ochrony środowiska, na wniosek tego podmiotu, będzie wydawać zezwolenia na jednorazowy transport - na przykład, że do określonego dnia może wywieźć 10 kg ze 100 kg, które są dopuszczone. Organa, które wydały zezwolenie temu podmiotowi na wywozy i przywozy odpadów, muszą mieć informację o tym, ile odpadów każdorazowo wywożono i którym przejściem. To wszystko jest określane w zezwoleniu Głównej Inspekcji Ochrony Środowiska, które trudno za każdym razem zamieszczać w zbiorze danych elektronicznych. W dobie, kiedy w naszym kraju nie funkcjonują jeszcze podpisy elektroniczne, dokument na papierze, w wersji maszynowej, jest najbardziej wiarygodny i wiążący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#JanChojnacki">Rozumiem, że przedstawicielka NIK potwierdza słuszność tych zapisów. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#AlicjaGruszecka">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#KrzysztofZaręba">Zmierzając do zadowolenia pani posłanki możemy zrezygnować z zawiadamiania marszałka, który jest koordynatorem gospodarki w województwie i nie jest organem bezpośrednio wydającym te zezwolenia. Jest to jedyne, co możemy zrobić. Czy pani posłanka zamierza utrzymać zapis o marszałku, czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#JoannaGrobelProszowska">W tym stanie rzeczy jest mi wszystko jedno. Wycofuję swój wniosek. Nie będę się przy tym upierać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#JanChojnacki">Czy są jeszcze uwagi do tego ustępu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#StanisławDulias">Skorzystajmy z propozycji pana ministra i wykreślmy zapis o marszałku. Jeśli to nie jest konieczne, po co ten zapis? Będzie o jeden papierek mniej.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#StanisławDulias">Czy strona rządowa zgłasza taką autopoprawkę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#IdaReykowska">Mam pytanie, czy to chodzi o ust. 3 i 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#JanChojnacki">Tak, chodzi o kopie zezwolenia na wywóz i na przywóz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Może bylibyśmy jednak ostrożniejsi, ponieważ to w urzędach marszałkowskich powstają takie dokumenty jak wojewódzkie programy gospodarki odpadami. W związku z tym mogą być zarzuty, że urząd marszałkowski nie dysponuje odpowiednią wiedzą, żeby tworzyć programy. Skoro decydujemy, że informacja pisemna musi być, to niech tak będzie, jak zaproponował rząd. Do pełnienia funkcji koordynacyjnej powinno się mieć informacje o zasadniczych kwestiach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#JanChojnacki">Mogę tylko zaapelować do pana posła Stanisława Duliasa, żeby zaufał wiedzy pani posłanki Joanny Grobel-Proszowskiej, która zawodowo zajmowała się odpadami. Czy pan poseł wycofuje się ze swojej propozycji? Tak. Czy są inne uwagi do treści ust. 3 i 4 w art. 8. Nie ma. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 8 ust. 1, 2, 3 i 4. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 8 ust. 1, 2, 3 i 4. Przystępujemy do omówienia art. 9?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Panie przewodniczący, jest jeszcze propozycja pana posła Marka Kuchcińskiego dotycząca ust. 5 w art. 8.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#JanChojnacki">Ale w art. 8 nie ma ust. 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Propozycja pana posła Marka Kuchcińskiego polega na dodaniu ust. 5 w art. 8.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#JanChojnacki">Prowadziliśmy dyskusję na ten temat i stanowisko rządu w tym zakresie było negatywne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Pytam, ponieważ wychodziłam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#JanChojnacki">Była o tym mowa. Czy są uwagi do art. 9.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#IdaReykowska">Mam drobną uwagę stylistyczną. Zamiast „zgłosić żądanie” w polskim prawie pisze się „zażądać”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#JanChojnacki">Czy są uwagi ze strony rządowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#KrzysztofZaręba">Nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#JanChojnacki">Czy są inne uwagi do tego artykułu? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 9. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 9. Przystępujemy do omówienia art. 10. Czy są uwagi do art. 10 ust. 1–5? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 10. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ten artykuł. Przystępujemy do omówienia art. 11. Czy są uwagi do art. 11 ust. 1–2? Nie ma uwag. Czy są uwagi do art. 11 ust. 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#IdaReykowska">W ust. 3 jest mowa o tym, że o decyzji powiadamia się wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. Powstaje jednak pytanie, którego wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#KrzysztofZaręba">Wojewódzki inspektor ochrony środowiska jest w każdym województwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#IdaReykowska">Zatem napiszmy: „wojewódzkich inspektorów ochrony środowiska” albo „właściwego ze względu na...”. Właściwego ze względu na co?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#KrzysztofZaręba">To trzeba zbudować.</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#KrzysztofZaręba">Podkarpacki wojewódzki inspektor ochrony środowiska Maria Suchy : Czy nie powinno być tak, jak w ust. 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#JanChojnacki">Zaraz sprawdzimy. W ust. 4 czytamy: „... oraz wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska właściwego ze względu na miejsce zamieszkania lub siedzibę posiadacza odpadów”. To chyba byłoby odpowiednie sformułowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#IdaReykowska">Wiąże się z tym pewien szczegół. W art. 8 ust. 3 mówiliśmy o przywozie odpadów. Natomiast w art. 11 jest generalna klauzula. Może to dotyczyć tranzytu, wywozu, przywozu. Musi więc być dodane, jakiego inspektora ochrony środowiska powiadamia się. Albo nie powiadamia się żadnego, albo powiadamia się wszystkich, albo musimy wskazać, jakie są przesłanki. Jednak nie jest tak, że można wprost przełożyć przesłanki z art. 8 ust. 3. Panie ministrze, pojawia się wątpliwość, bo w przypadku tranzytu będzie to dotyczyć kilku województw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#KrzysztofZaręba">Chodzi o inspektora właściwego ze względu na miejsce dokonywania obrotu odpadami. A tranzyt jest formą obrotu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#IdaReykowska">Tranzyt jest formą przemieszczania, nie obrotu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#JanChojnacki">Czekamy na właściwą propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#IdaReykowska">Odzysk jest pewną formą obrotu, chociaż można by z tym polemizować. Unieszkodliwiane już nie jest żadną formą obrotu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#KrzysztofZaręba">Powinno to chyba brzmieć następująco: „... właściwego ze względu na miejsce przyjęcia, wysyłki lub transportu odpadów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Panie przewodniczący, może by zastosować formułę z ust. 4 „wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska właściwego ze względu na miejsce zamieszkania lub siedzibę posiadacza odpadów”. Wtedy będzie uwzględniony przywóz, wywóz i tranzyt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#JanChojnacki">Pani mecenas twierdzi, że jest to za wąski zakres.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#KrzysztofZaręba">To, co teraz zapiszemy będzie chyba musiało być przeniesione do ust. 4, w którym formuła jest mniej precyzyjna. Powinno to brzmieć: „... oraz wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska właściwego ze względu na miejsce przyjęcia, wysyłki lub transportu odpadów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Ale tranzyt nie odbywa się tylko przez jedno województwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#KrzysztofZaręba">Zgadza się. Musi być określona trasa. W przypadku odpadów niebezpiecznych cały czas jest stosowana zasada bardzo dokładnego określania trasy przemieszczania odpadów. W związku z tym dotyczyłoby to wszystkich kolejnych wojewódzkich inspektorów ochrony środowiska, czyli „wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska właściwego ze względu na miejsce przyjęcia, wysyłki lub transportu odpadów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#IdaReykowska">Rozumiem, że rząd proponuje, żeby to samo sformułowanie znalazło się w ust. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#KrzysztofZaręba">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#JanChojnacki">Zatem zakończenie ust. 3 i 4 będzie podobne. Czy są uwagi do treści ust. 3 i 4? Pytam o oba ustępy, ponieważ w trakcie omawiania ust. 3 zmieniliśmy zakończenie ust. 4 na takie, jak w ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#AlicjaGruszecka">Przepraszam, ale mam pytanie do ust. 1. Czy zdaniem przedstawicielki Biura Legislacyjnego w ust. 1 nie powinno być wyrazu „wobec”? Jest tu napisane: „... wyrazić sprzeciw wobec dokonania...”, jakby Główny Inspektorat Ochrony Środowiska miał się sprzeciwiać czemuś, co już się stało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#JanChojnacki">Jaka jest pani propozycja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#AlicjaGruszecka">Skreślić wyraz „wobec” pozostawiając: „... wyrazić sprzeciw dokonania międzynarodowego obrotu odpadami” albo „... wyrazić sprzeciw dokonywania...”, bo trzeba się sprzeciwić przed, a nie po dokonaniu międzynarodowego obrotu odpadami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#JanChojnacki">Zdaniem specjalistów zapis w ust. 1 jest prawidłowy. Rozumiem, że do ust. 3 i 4 nie ma więcej uwag. Czy są uwagi do ust. 5?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#JoannaGrobelProszowska">W ust. 5 jest to nieszczęsne sformułowanie „Jeżeli przepisy Unii Europejskiej...”. Powinniśmy być konsekwentni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#JanChojnacki">Czy mamy wprowadzić taki zapis, jak w art. 8 ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#KrzysztofZaręba">Tak, jest to słuszna uwaga.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#JanChojnacki">Uwzględniliśmy tę uwagę. Czy są inne uwagi do ust. 5? Nie ma. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 11 z wprowadzonymi zmianami. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ten artykuł z wprowadzonymi zmianami. Czy są uwagi do art. 12? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 12. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 12. Przechodzimy do omówienia art. 13. Wcześniej odbyła się dyskusja na temat umieszczenia wykazu na stronach internetowych. Czy są uwagi do treści art. 13 ust. 1 i 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#IdaReykowska">Nie przechodząc jeszcze do kwestii publikacji tego rejestru, według mnie, należałoby wykreślić ust. 2. Jest on bez sensu. Przecież rejestr jest tylko jeden i w ust. 1 jest powiedziane wszystko, co ma się w nim znaleźć. Ewentualny ust. 2 mógłby brzmieć: „Minister właściwy do spraw środowiska określi, w drodze rozporządzenia, wzór rejestru, o którym mowa w ust. 1”. To wszystko. Przecież rejestr jest tylko jeden. Nie ma rejestru na każde województwo. Zatem nie ma potrzeby ujednolicania rejestru. Jeśli prowadzi go jedna osoba, nie będzie go chyba co chwilę modyfikować. Dlatego uważam, że ust. 2 jest niepotrzebny. Zamiast tej delegacji można by było umieścić zapis o tym, gdzie ten rejestr publikować czy udostępniać, na przykład w środkach elektronicznych czy na internetowych stronach Ministerstwa Środowiska. Nie wiem, jakie sformułowania są prawidłowe. Nie potrafię w tej chwili podać prawidłowej formuły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#KrzysztofZaręba">Jeżeli dobrze zrozumiałem, pani mecenas chce wyłączyć rozporządzenie. Czy utrzymujemy rozporządzenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#IdaReykowska">Na pewno nie w tym kształcie, ta delegacje jest błędna. Sugeruje ona, że rejestrów jest dużo. Natomiast rejestr jest jeden. Moja propozycja zmierza do tego, że jeżeli strona rządowa zamierza utrzymać delegację, powinna ona brzmieć: „Minister właściwy do spraw środowiska określi, w drodze rozporządzenia, wzór rejestru, o którym mowa w ust. 1”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#KrzysztofZaręba">To znaczy, że cały art. 13 byłby jednym zdaniem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#IdaReykowska">Nie, ust. 1 jest prawidłowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#JanChojnacki">Ust. 1 jest prawidłowy. Natomiast w przypadku ust. 2 mówiliśmy o Internecie. Jak by to można zapisać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#IdaReykowska">Mam pomysł. Ust. 2 można uzupełnić w ten sposób: „Minister właściwy do spraw środowiska określi, w drodze rozporządzenia, wzór rejestru, o którym mowa w ust. 1 oraz sposób jego udostępniania”, bo jest to materia rozporządzenia. W ust. 1 określono, że jest on jawny, a w rozporządzeniu określi się, gdzie ma być udostępniany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#JanChojnacki">Wtedy będzie udostępniany w Internecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#IdaReykowska">Może być w Internecie, ale nie tylko. Może być publikowany w Dzienniku Urzędowym, ale już jest obligacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#JanChojnacki">Ale, zgodnie z wcześniejszą uwagą dotyczącą zapisu na stronie internatowej, zostałoby to w tym zapisie uwzględnione. Czy tak? Tak. Czy są inne uwagi do art. 13 ust. 1 i 2, chociaż treść ust. 2 już sprecyzowaliśmy i zawarliśmy w nim sugestie panów posłów Marka Kuchcińskiego, Marka Suskiego i Macieja Giertycha, żeby ta informacja była dostępna we wszystkich możliwych publikatorach? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 13 ze zmianami. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 13. Przechodzimy do omówienia rozdziału 4 pt. „Zabezpieczenie roszczeń”. Czy do tytułu rozdziału 4 są uwagi? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła tytuł rozdziału 4. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tytuł tego rozdziału. Art. 14 składa się z 8 ustępów. Czy są uwagi do art. 14 ust. 1–8?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#StanisławDulias">Nie mam konkretnej uwagi, ale wydaje mi się, że te zapisy są złożone, a my nie jesteśmy fachowcami ze wszystkich dziedzin. W przypadku ust. 6 wchodzą w grę gwarancje bankowe, polisy ubezpieczeniowe. Rozumiem, panie przewodniczący, że pan zmierza do zakończenia dziś pracy nad tym projektem...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#JanChojnacki">Będziemy pracować, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#StanisławDulias">Uważam jednak, że powinniśmy zostawić sobie możliwość wrócenia na następnym posiedzeniu do tego opracowania i wprowadzenia do niego pewnych uwag. Tak nie może być, żebyśmy popełniali błędy. A przecież pan przewodniczący wie, jak nas ludzie oceniają za jakość ustaw. Musimy mieć prawo do przestudiowania na spokojnie zapisów projektu ustawy i ewentualnego dokonania zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#JanChojnacki">Jesteśmy przecież na etapie wyjaśnień. Jest z nami pan minister i osoby, które praktykują w ochronie środowiska, przedstawiciele NIK i Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#StanisławDulias">Tak, panie przewodniczący, ale ocenę wystawiają nam w terenie nasi wyborcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#JanChojnacki">Jeśli będą konkretne uwagi i uznamy wyjaśnienia za niewystarczające, będziemy musieli to rozstrzygnąć. Dlatego, jeśli pan poseł ma konkretną propozycję czy uwagę, proszę ją zgłosić, żebyśmy mogli się nad tym zastanowić. Gwarancje bankowe i polisy ubezpieczeniowe wiążą się z roszczeniami. Inaczej mówiąc, kto obraca się w tym dziale gospodarki, musi się liczyć...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#StanisławDulias">Mój wniosek zmierza tylko do tego, żebyśmy mieli prawo wnieść uwagi jeszcze na następnym posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#JanChojnacki">Panie pośle, przecież przed nami jest jeszcze drugie czytanie, gdzie z sejmowej mównicy można oficjalnie wyrazić swoje przemyślenia. Wtedy wszystko będzie przedyskutowane i będzie wiadomo, z jaką propozycją wystąpić w drugim czytaniu. Czy zgadza się pan, panie pośle?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#StanisławDulias">Nie mam wyboru. Możemy tak przyjmować ustęp po ustępie, czy artykuł po artykule, ale przecież drugie czytanie jest w Sejmie. Wtedy jest już gotowa opinia Komisji. Gdybyśmy otrzymali ten materiał wcześniej, można by było lepiej się przygotować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#JanChojnacki">Czy są uwagi do art. 14?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Art. 14 jest brzemienny w skutki dla przedsiębiorców, natomiast nie wspomina się o cenie skutków wydanych decyzji, które by wymagały tego roszczenia. Nigdzie we wcześniejszych artykułach nie napisano, że główny inspektor ochrony środowiska wydając zezwolenia określa ewentualnie rozmiar szkód, na podstawie których wymagalne stawałoby się roszczenie. Mówimy o roszczeniach, ale nie mówmy, że są one określane w decyzji, ani na jakiej podstawie będzie tworzone zabezpieczenie na roszczenie. Takie zapisy są brzemienne w skutki. Czy to będą zabezpieczenia wzięte z sufitu? O to mi chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#KrzysztofZaręba">To, w jakim zakresie przedsiębiorstwa ubezpieczeniowe lub bank mogą się zaangażować w ubezpieczenie lub zagwarantowanie rekompensaty szkód, jest ich sprawą. My nie jesteśmy w stanie przewidzieć rozmiaru katastrofy, bo czasem bagatelna katastrofa okazuje się brzemienna w skutki. Nie było do tej pory przypadku żeby nawiercenie dziurki w rurociągu zakończyło się tragicznie, ale nie można wykluczyć, że to, co stwierdzamy w ropociągach kilkadziesiąt razy w ciągu roku, że są w nich wiercone otwory przez które odciągana jest ropa przez złodziei, nie zakończy się tragedią w postaci wysadzenia w powietrze na przykład kilometrowego odcinka ropociągu. Nie jestem w stanie tego przewidzieć. Dopiero, kiedy następuje katastrofa ekologiczna lub nadzwyczajna awaria - tak nazywamy te zjawiska - jesteśmy w stanie określić jej zasięg i skutki. Zatem na podstawie decyzji lub zezwolenia nie jesteśmy w stanie określić rozmiaru szkody. To jest ryzyko finansowe banku i przedsiębiorcy. Uspokajając panią posłankę powiem, że ta kwestia dotyczy przede wszystkim odpadów niebezpiecznych, czyli chemikaliów, które mogą podlegać samozapłonowi, łatwemu zapaleniu lub wybuchowi. Natomiast odpady importowane są obecnie transportowane bezpiecznie. W naszych decyzjach i zezwoleniach są określone warunki, w jakich mają być transportowane - w jakich pojemnikach i jakim środkiem lokomocji. Grupa podwyższonego ryzyka jest niewielka. Niewiele firm tym się zajmuje i niewiele zezwoleń wydajemy na tego rodzaju operacje. Nawet operacje związane z likwidacją mogilników, gdzie są środki chemiczne ochrony roślin, przeterminowane nawozy lub chemikalia, rozpuszczalniki itp., są transportowane w dość bezpieczny sposób. Nie ma przypadków, które zapisałyby się w naszym rejestrze jako katastrofy. Katastrofy ekologiczne zdarzają się raczej w transportach niebezpiecznych chemikaliów z produkcji. Także faktyczny zakres katastrof związanych z międzynarodowym obrotem odpadami jest stosunkowo niewielki. Chodzi bowiem o odpady z różnego rodzaju tworzyw - typu PET, polichlorków - odzieży, szmat, pyłów metalonośnych. Nie wiem, z czego więc wynika obawa, że będą ponosić straty, bo w przypadku depozytu jest on zwracany, a w przypadku ubezpieczenia, nie. Jest więc kwestią wyboru, co ubezpieczającemu bardziej odpowiada i ryzyka, będącego wynikiem oceny finansowej przez zawierającego ubezpieczenie lub dającego gwarancję. W rozporządzeniu są wymienione trzy rodzaje zabezpieczeń, które lokujemy w naszych przepisach krajowych. Dają one możliwość wyboru temu, kto chce importować lub eksportować odpady. Nie sądzę więc, żeby to były niebezpieczne zapisy, tym bardziej, że - jak powiedziałem - potencjalne szkody ograniczają się praktycznie do odpadów niebezpiecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#JoannaGrobelProszowska">To dlaczego w art. 14 ust. 3 czytamy, że: „Jeżeli brak ustanowionego zabezpieczenia roszczeń w zezwoleniu, o którym mowa w ust. 1 i 2, dokonujący międzynarodowego obrotu występuje do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska o ustanowienie zabezpieczenia roszczeń w drodze decyzji”? Jeżeli to dotyczy odpadów niebezpiecznych, to jest art. 14 ust. 1, zgodnie z którym: „W zezwoleniach, o których mowa w art. 8 ust. 1, ustanawia się zabezpieczenie roszczeń z tytułu możliwości wystąpienia negatywnych skutków w środowisku”. W przypadku ust. 2, jeśli dokonuje się obrotu bez zezwolenia, to zabezpieczenie roszczeń ustanawia się w zezwoleniu na odzysk lub unieszkodliwianie odpadów. Tu brakuje sformułowania o wystąpieniu negatywnych skutków w środowisku. Natomiast w przypadku ust. 3, jeśli brak ustanowionego zabezpieczenia roszczeń, to trzeba wystąpić o jego ustanowienie. Nie rozumiem tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#KrzysztofZaręba">Zakładamy sytuację, że dokonujący obrotu może nie znaleźć ubezpieczyciela. Wtedy główny inspektor ochrony środowiska będzie się zastanawiać, w jaki sposób nałożyć ten obowiązek. Najprawdopodobniej będzie żądać depozytu. Jednak ubezpieczający może nie chcieć wydać pieniędzy w depozyt. Wtedy musi być decyzja przymuszająca, zobowiązująca. Ponieważ takie sytuacje mogą się zdarzyć, mówi o nich ust. 3. Chodzi o trudności w zabezpieczeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#JanChojnacki">Czy wątpliwości pani posłanki zostały wyjaśnione?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Ja rozumiem ideę, ale to nie wynika z zapisu. Poproszę jeszcze o wyjaśnienie panią legislator. Jeśli zabezpieczenie roszczeń ustanawia się w zezwoleniach, to jak można wyjaśnić to - co usiłował tłumaczyć pan minister - że przy braku ustanowionego zabezpieczenia roszczeń w zezwoleniu dokonujący obrotu musi wystąpić do głównego inspektora ochrony środowiska o ustanowienie tego zabezpieczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#JanChojnacki">Pani mecenas, czy może to pani wyjaśnić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#IdaReykowska">Może w którymś momencie nie zostało dopowiedziane, że międzynarodowy obrót odpadami nie może być dokonany, jeżeli nie będzie wśród innych dokumentów zabezpieczenia roszczeń. Jeśli nie zostanie to zrobione w zezwoleniu, to ten, kto dokonuje roszczeń, nie będzie mieć kompletu papierów i nie zostanie przepuszczony przez granicę. Tak to rozumiem czytając te przepisy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#KrzysztofZaręba">Wydaje mi się, czytając tę treść, że jest o jeden wyraz za dużo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Może zrezygnować z wyrazu „ustanowionego”. Według słów pana ministra chodzi o to, że podmiot nie uzyskał zabezpieczenia roszczeń, a zabezpieczenie jest ustanowione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#KrzysztofZaręba">Według mnie, w tym ustępie chodzi o przypadek, kiedy wysyłający lub odbierający odpady nie może sobie poradzić z zabezpieczeniem. Wówczas główny inspektor ochrony środowiska podejmuje decyzje, co on ma zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#JanChojnacki">W związku z tym, zgodnie z propozycją, żeby wykreślić wyraz „ustanowionego”, ust. 3 brzmiałby: „Jeżeli brak zabezpieczenia roszczeń w zezwoleniu, o którym mowa w ust. 1 i 2, dokonujący międzynarodowego obrotu występuje do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska o ustanowienie zabezpieczenia roszczeń w drodze decyzji”. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#IdaReykowska">Proponowałabym zmienić szyk zdania w następujący sposób: „Jeżeli w zezwoleniu, o którym mowa w ust. 1 i 2, nie ma ustanowionego zabezpieczenia roszczeń...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Nie o to chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#AlicjaGruszecka">Zezwolenia na wywóz, przywóz i tranzyt odpadów wydaje Główny Inspektora Ochrony Środowiska. W tych zezwoleniach również Główny Inspektorat Ochrony Środowiska - jako organ wydający zezwolenia - powinien ustanowić zabezpieczenie roszczeń. Zatem ust. 3 wydaje się pozbawiony sensu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#JanChojnacki">Czy pani posłanka akceptuje zaproponowany przeze mnie zapis: „Jeżeli brak zabezpieczenia roszczeń w zezwoleniu, o którym mowa w ust. 1 i 2, dokonujący międzynarodowego obrotu występuje do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska o ustanowienie zabezpieczenia roszczeń w drodze decyzji”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Wydaje mi się, że przedstawicielka Najwyższej Izby Kontroli ma rację, że w zezwoleniach ustanawia się zabezpieczenie roszczeń. Może by w ust. 3 zapisać, że: „Jeżeli brak zabezpieczenia roszczeń ustalonego w zezwoleniu, wówczas Główny Inspektor Ochrony Środowiska...” - i co, znowu ustanawia zabezpieczenie roszczeń w drodze decyzji? Naprawdę ten zapis jest bez sensu. Jeżeli bowiem ustanawia zabezpieczenie roszczeń, to i uwzględnia sytuacje, w których nie może go być brak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#JanChojnacki">Czy jest jakaś konkretna propozycja dotycząca ust. 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Panie przewodniczący, sądzę, że art. 14 w ust. 1 i 2 wyczerpuje wszystkie sytuacje. Jeżeli bowiem główny inspektor ochrony środowiska ustanowi zabezpieczenie roszczenia, które będzie niewykonalne dla dokonującego obrotu odpadami, to może w drodze decyzji to zmienić. Chyba taka decyzja zostaje podjęta na drodze negocjacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#JanChojnacki">Czy dobrze rozumiem, że pani posłanka sugeruje, żeby art. 14 składał się z dwóch ustępów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Ust. 3 jest zbędny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#JanChojnacki">A następne ustępy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#JoannaGrobelProszowska">W ich przypadku zmianie uległaby tylko numeracja. Tylko ust. 3 jest niepotrzebny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#WiesławaBogutyn">Mam pytanie do pani mecenas. Czy z formalnego punktu widzenia ten przepis nie jest wadliwy? Jest tu bowiem mowa o przerzuceniu odpowiedzialności za błąd organu na podmiot, który aplikuje do uzyskania zezwolenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#IdaReykowska">Uważam, że jednak rząd musi przemyśleć, co chciał osiągnąć tym przepisem, bo na razie nie mamy wystarczająco dokładnych informacji ze strony rządowej. Na pierwszy rzut oka jestem skłonna potwierdzić pani tezę, ale może się okazać, że jest inaczej. Rząd to musi przemyśleć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#KrzysztofZaręba">Zgodnie z sugestią, pozostawmy ust. 3 do przemyślenia. Wykreślenie tego ustępu budzi wątpliwości, bo mimo wszystko uważam, że będą przypadki, kiedy będą trudności z ustanowieniem depozytu czy z decyzją dotyczącą gwarancji finansowych i pomoc głównego inspektora ochrony środowiska będzie jednak niezbędna. Pozostawmy ten ustęp, a my później zaproponujemy jego brzmienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Panie ministrze, treść ust. 3 musi być zmieniona, bo nie ma sensu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#KrzysztofZaręba">Jeżeli nie ma zabezpieczenia, to właściwie nie ma zezwolenia. Zastanowimy się nad tym, pani posłanko i spróbujemy coś zaproponować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#JanChojnacki">Zatem ust. 3 w art. 14 pozostawiamy do rozważenia. Rząd musi się zastanowić nad treścią tego ustępu. Jednak to nie przeszkadza w dalszym procedowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Dla porządku, mam pytanie. Jeśli procedujemy w Komisji i chciałabym zgłosić wniosek o skreślenie tego ustępu, ponieważ ust. 1 i 2 moim zdaniem - wszystko zawierają, to muszę zebrać 3 podpisy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#JanChojnacki">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#KrystynaPająk">Pani posłanko, zwracam uwagę, że uchwałę dotyczącą regulaminu Sejmu to państwo uchwalali. Sami za tym państwo głosowali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#JoannaGrobelProszowska">W takim razie mam pytanie formalne. W jakim trybie przyjmujemy każdą zmianę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#JanChojnacki">Generalnie są to propozycje rządu. Po wysłuchaniu naszych wątpliwości i propozycji strona rządowa mówi, że to przyjmuje jako autopoprawkę. Zdarzają się pomyłki, również w druku i rząd ma prawo je skorygować. Natomiast ust. 3 zostawiamy do późniejszego rozstrzygnięcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#StanisławDulias">Wracam do mojej poprzedniej koncepcji, żeby na dzisiejszym posiedzeniu nie kończyć pierwszego czytania. Wtedy sprawa będzie jasna. Zakończymy je przed drugim czytaniem na posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-234.1" who="#StanisławDulias">Panie pośle, do tej pory odłożyliśmy do późniejszego rozważenia art. 5 oraz art. 14 ust. 3. W związku z tym, jeśli tego dziś nie rozstrzygniemy, będziemy zmuszeni odbyć jeszcze jedno posiedzenie. Natomiast, jeśli rozstrzygniemy, bo dojdziemy do konsensu, sprawa będzie zakończona. Rozumiem, że w zakresie art. 14 wątpliwości nie budziły ust. 1, 2, 4 i 5. Nikt nie wnosił uwag do ust. 6. Przechodzimy do omówienia ust. 7, w którym - podobnie jak wcześniej - jest mowa o przepisach Unii Europejskiej. Czy w tym przypadku, panie ministrze, nie trzeba wprowadzić takiej zmiany, jak wcześniej? Rozumiem, że zgłaszają państwo tę zmianę. Czy są inne uwagi do ust. 7? Nie ma uwag. Czy są uwagi do ust. 8?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#IdaReykowska">Prosiłabym o wyjaśnienie pewnych niejasności. O ile w ust. 7 mówimy o zwrocie ustanowionego zabezpieczenia, o tyle w ust. 8 nie stwierdza się, że może powstać spór, czy nastąpiły negatywne skutki w środowisku i czy następuje przepadek depozytu i w jaki sposób rozstrzyga się spory, które muszą nastąpić. Wiem, że można to wyinterpretować poprzez art. 3. Jednak generalne reguły rozwiązania takiego sporu powinny być w tym miejscu podane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#JanChojnacki">Panie ministrze, jaka jest reakcja na uwagi ze strony Biura Legislacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#KrzysztofZaręba">Wydawałoby się, że pani mecenas ma rację i że trzeba by to odesłać do sądowych rozstrzygnięć sporu, ale jest to decyzja administracyjna, która ma swój tryb. Jest sąd administracyjny, a Naczelny Sąd Administracyjny rozstrzyga spór jako organ ostateczny. W związku z tym jest tryb odwoławczy, ponieważ jest tu wyraźnie powiedziane, że jest to sprawa decyzji. Można dopisać, że od tej decyzji przysługuje odwołanie. Z pani wypowiedzi wyczuwam intencję, że chciałaby to pani oddać do sporu sądowego. Natomiast jest normalny administracyjny tryb orzekania o prawidłowości decyzji administracyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#IdaReykowska">Niestety, nie jestem specjalistką z zakresu Prawa ochrony środowiska, ale zastanawiam się, czy w tym Prawie nie ma trybu, do którego można by było zrobić odesłanie. W tej chwili jest to goły przepis, a decyzja jest z zakresu procedury administracyjnej, czyli nie przekłada się na sądownictwo powszechne. Powinien być wskazany jakiś tryb.</u>
          <u xml:id="u-238.1" who="#IdaReykowska">Podkarpacki wojewódzki inspektor ochrony środowiska Maria Suchy : Może wystarczające by było odwołanie do standardów jakości środowiska, o których mowa w Prawie ochrony środowiska. Tam są określone standardy wszystkich komponentów i jest delegacja do rozporządzeń wykonawczych. Rzeczywiście może warto by to było uzupełnić. Zaznaczam, że mówimy tu o negatywnych skutkach w środowisku, które mogły powstać w trakcie transportu lub procesu odzysku czy unieszkodliwiania - o zanieczyszczenia powietrza, wody albo powierzchni wody.</u>
          <u xml:id="u-238.2" who="#IdaReykowska">Chodzi o to, że te zanieczyszczenia musiały nastąpić, jeżeli odmawia się zwrotu depozytu. Natomiast przedsiębiorca, który dokonywał przewozu, twierdzi, że szkody nie było lub była w tak nikłym rozmiarze, że kwalifikuje się do utraty tylko części depozytu. W projekcie ustawy nie ma wskazanego sposobu regulacji tej kwestii. Ponieważ jest to sprawa sporna, bo chodzi o przepadek pieniędzy, musi tu być wskazany przepis lub grupa przepisów, które należy stosować, jeżeli strona, która wpłaciła depozyt, nie zgadza się z oceną, że depozyt musi przepaść.</u>
          <u xml:id="u-238.3" who="#IdaReykowska">Podkarpacki wojewódzki inspektor ochrony środowiska Maria Suchy : O ile w ustawie - Prawo ochrony środowiska są określone standardy jakości środowiska czy delegacje do odpowiednich rozporządzeń, o tyle w obowiązujących metodykach szacowania szkód w środowisku nie ma takich, które byłyby w określony sposób zapisane i bezsporne. To się ciągle powtarza przy określaniu, na przykład, szkód w przypadku nadzwyczajnych zagrożeń środowiska, awarii przemysłowych, czy takich, które mogą się zdarzyć zawsze. Kiedy transportowany jest odpad niebezpieczny, środek transportu może ulec awarii, kolizji drogowej i powstaje szkoda w środowisku. W takich przypadkach może zaistnieć spór, co rzeczywiście się zdarza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#KrzysztofZaręba">Można tu wprowadzić odwołanie do zapisów art. 35 ust 2 ustawy o odpadach lub art. 198 Prawa ochrony środowiska, który brzmi: „1. Po wydaniu decyzji o wygaśnięciu, cofnięciu pozwolenia, jeśli prowadzący instalację usunął negatywne skutki w środowisku powstałe w wyniku prowadzonej działalności lub skutki takie nie wystąpiły, organ właściwy do wydania pozwolenia orzeka na wniosek prowadzącego instalacje o zwrocie ustanowionego zabezpieczenia. 2. W razie stwierdzenia, że nie usunięto w wyznaczonym terminie negatywnych skutków w środowisku powstałych w wyniku prowadzonej działalności, organ właściwy do wydania pozwolenia orzeka o przeznaczeniu na ten cel zabezpieczenia w wysokości niezbędnej do usunięcia tych skutków”. Natomiast niezbędna wysokość jest określona przetargiem na usunięcie skutków likwidacji - ceną, jaką się uzyska w ogłoszonym publicznie przetargu. Ktoś to musi zrobić. Są przedsiębiorstwa, które się w tym specjalizują. Zatem nie wiem, czy nie wystarczyłoby odniesienie do art. 198 Prawa ochrony środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#JanChojnacki">Jaki zapis pan proponuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#KrzysztofZaręba">„W razie stwierdzenia, że nie usunięto w wyznaczonym terminie negatywnych skutków w środowisku (...) stosuje się przepisy art. 198 ustawy Prawo ochrony środowiska”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#IdaReykowska">Zaproponowany przepis nic nowego nie wnosi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#KrzysztofZaręba">Pani mecenas zapewne chodzi o to, że może być spór między podmiotem a organem ochrony środowiska. Według organu ochrony środowiska na ten cel będzie potrzeba 1 mln zł, a według podmiotu - 50 tys. zł. Jeżeli taki spór zaistnieje, to niech to podmiot wykona za 50 tys. zł we własnym zakresie. Zawsze możemy wydać taką decyzję, że w danym terminie podmiot ma usunąć negatywne skutki, bez określenia kwoty. Będzie to decyzja głównego inspektora ochrony środowiska. Jednak może się okazać, że te założenia są nierealne i za taką kwotę nie da się usunąć tej szkody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#JanChojnacki">A może w ust. 8 dodać pkt 1 mówiący o tym, że w przypadku wystąpienia różnicy zdań, spór rozstrzyga się na podstawie określonych przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#KrzysztofZaręba">Do tego pani mecenas zmierza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#IdaReykowska">Panie przewodniczący, nie ma takich przepisów. Na tym polega problem. Podkreślam, że będzie tu chodzić o duże kwoty, bo jest to obrót międzynarodowy. Do tej pory międzynarodowy obrót odpadami nie wymagał tych zabezpieczeń. Teraz wchodzimy na arenę międzynarodową, gdzie te kwoty z pewnością będą wysokie. Nie ma żadnych mechanizmów ustalania faktycznie poniesionych szkód. Może to rodzić duży rozziew pomiędzy tym, kto dał depozyt i dokonuje międzynarodowego obrotu odpadami, a organami, które oceniają, jakie negatywne skutki nastąpiły i czy nastąpiły. To jest pusty przepis, bo Prawo ochrony środowiska tego w ogóle nie reguluje. Pan minister przytoczył całość art. 198. Tam nic więcej nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#JanChojnacki">Tu jest napisane mniej więcej to samo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#IdaReykowska">Tak, to jest to samo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#JanChojnacki">W związku z tym proponuję, żebyśmy ten temat pozostawili do późniejszego rozstrzygnięcia jako trzeci, wobec którego mamy wątpliwości. Być może nie będzie innego przepisu, tylko taki, jak wynika z Prawa ochrony środowiska i ustawy o odpadach. Ewentualnie w trakcie studiowania tych dokumentów zrodzi się nowy pomysł. Wtedy będziemy mieli prawidłowe rozwiązanie nie budzące wątpliwości. Przechodzimy do rozdziału 5 zatytułowanego „Zwrot odpadów”. Czy są uwagi do tytułu tego rozdziału? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła tytuł rozdziału 5. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tytuł tego rozdziału. Czy są uwagi do art. 15? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 15. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ten artykuł. Czy są uwagi do art. 16 ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#GrażynaPijanowska">Zgodnie z przepisem w art. 16 ust. 1 pkt 1, konsekwencje nielegalnego obrotu ponosi odbiorca. Jeżeli odpady zostały wwiezione do Polski na skutek nielegalnego międzynarodowego obrotu odpadami, odbiorca jest zobowiązany je odesłać do kraju wysyłki. A co wtedy, jeśli nie znajdzie się ich odbiorca i odpady zostaną porzucone na terenie Polski? W pkt 2 czytamy, że jeżeli międzynarodowego obrotu odpadami dokonał odbiorca odpadów, to główny inspektor ochrony środowisk, w drodze decyzji, określi sposób gospodarowania tymi odpadami na terenie Polski. Załóżmy, że odbiorca zdawał sobie sprawę z tego, że był to nielegalny obrót. Jeśli tak, to dlaczego nie nakazuje mu się również w tym przypadku odesłania odpadów do kraju wysyłki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#MagdalenaGosk">Przepisy art. 16 projektu ustawy o międzynarodowym obrocie odpadami dopełniają przepisy określone w rozporządzeniu nr 259/93. Zatem pierwsze kroki są opisane w rozporządzeniu. Tylko w przypadku, kiedy przepisy rozporządzenia nie mogą być wykonane, stosuje się art. 16.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#JanChojnacki">Czy pani posłanka uznała tę odpowiedź za wystarczającą? Tak. Czy są inne uwagi do tego ustępu? Nie ma uwag. Czy są uwagi do ust. 2 i 3? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 16. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ten artykuł. Czy są uwagi do art. 17? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 17. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ten artykuł. Przechodzimy do rozdziału 6 zatytułowanego „Przejścia graniczne i urzędy celne”. Czy są uwagi do tytułu rozdziału 6? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła tytuł rozdziału 6. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ten tytuł. Czy są uwagi do art. 18 ust. 1, 2 i 3? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 18. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ten artykuł. Przechodzimy do rozdziału 7 zatytułowanego „Przepisy karne”. Czy są uwagi do tytułu tego rozdziału? Nie ma uwag. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła tytuł rozdziału 7. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tytuł tego rozdziału. Czy są uwagi do art. 19 ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#StanisławDulias">Z czego wynika zakres pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#IdaReykowska">To wynika z przepisów ogólnych Kodeksu karnego. Natomiast prosiłabym o przemyślenie brzmienia tego przepisu, bo urąga on podstawowym zasadom tworzenia przepisów karnych. Lepiej by było zapisać: „Kto nie posiadając wymaganego zezwolenia...” a dalej tak, jak jest. Mówimy tu o zezwoleniu. Wymogiem jest zezwolenie. Jeśli tego zezwolenia się nie posiada, można za to ukarać. Sformułowanie „wbrew przepisom” nic nie znaczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#JanChojnacki">Czy strona rządowa uznaje tę uwagę i przyznaje, że ten przepis powinien brzmieć: „Kto nie posiadając wymaganego zezwolenia wywozi za granicę odpady, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#IdaReykowska">Panie przewodniczący, lepiej by było, żeby art. 19 ust. 1 brzmiał: „Kto bez wymaganego zezwolenia wywozi za granicę odpady, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#JanChojnacki">Czy do tak zaproponowanej treści art. 19 ust. 1 są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#StanisławDulias">W dalszym ciągu podnoszę kwestię zapisu „do lat 5”. Takiego zapisu nie może być w Kodeksie karnym. My w tej chwili ustanawiamy ten przepis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#KrzysztofZaręba">Panie pośle, ten przepis już został implementowany do ustawy o odpadach. On jest w ustawie o odpadach. To jest przepisane z fragmentu, który wchodzi do tej ustawy z ustawy o odpadach, gdzie istnieje zapis o karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Zależy to od skali przestępstwa. Zaznaczam, że jest to bezpośrednio przepisane z tego, co wyłączmy z ustawy o odpadach i włączamy w nową ustawę. Co prawda przepisaliśmy go bez zaproponowanej dziś korekty, ale kara jest tam określona na okres od 3 miesięcy do 5 lat, a więc prawdopodobnie była zgodna z Kodeksem karnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#StanisławDulias">Chodzi o to, że o temacie karalności, czy egzekucji prawa, wiele się mówi. Może warto się zastanowić, czy tego nie zmienić w innej ustawie. Przy innych ustawach również podnosiłem kwestię, że określamy minimalną karę. Jest to nieprawidłowe, bo potem tych kar nie egzekwujemy, bo więzienia są przepełnione. W ten sposób będziemy wciąż tworzyć przestępców, zamiast przyjąć rozwiązanie w formie grzywny lub w innej formie w przypadku minimalnego przewinienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#IdaReykowska">To nie musi być taka sankcja, jak została wskazana. Faktycznie na tym etapie posłowie mogą tę sankcję zmienić - dodać na przykład karę grzywny. Niestety, nie mam ze sobą przepisów ogólnych Kodeksu karnego i nie mogę sprawdzić, czy takie sankcje są stosowane. Mogę się na następne posiedzenie przygotować, czy takie sankcje są stosowane, żeby przy zagrożeniu karą do 5 lat można było alternatywnie wymierzyć tylko karę grzywny. Chyba o to panu posłowi chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#JanChojnacki">Panie pośle, mam propozycję. Pani mecenas na następne posiedzenie przygotuje to, co wynika z przepisów ogólnych Kodeksu karnego, natomiast dziś przyjmijmy przepis, który wynika z ustawy o odpadach. Jeśli okaże się, że można coś dopisać, wrócilibyśmy do tej sprawy. Czy zgadza się pan na takie rozwiązanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#StanisławDulias">Tak.</u>
          <u xml:id="u-263.1" who="#StanisławDulias">Zatem zakończyliśmy rozpatrywanie art. 19 ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#KrzysztofZaręba">Po analizie przepisów rozporządzenia mamy wątpliwości, czy samo zezwolenie załatwia sprawę, ponieważ chodzi tu o zgodę, powiadomienie lub zezwolenie. Są niejako 3 formy wyrażenia zgody na import, eksport lub tranzyt odpadów. W związku z tym, jeśli napiszemy tylko „zezwolenia”, będzie to zawężenie. Ten przepis powinien brzmieć: „Kto bez zgody, powiadomienia lub wymaganego zezwolenia wywozi za granicę odpady, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#IdaReykowska">Będzie prawidłowo, jeżeli dodamy te dwie pozostałe formy. Natomiast znamiona przestępstwa muszą być precyzyjnie wyliczone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#JanChojnacki">Czy są uwagi do ust. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#IdaReykowska">Proponowałabym wykreślić ten ustęp, ponieważ poruszone tu kwestie są zabezpieczone w ustawie o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary. O jaki obowiązek tu chodzi? Jest to kompletnie niesprecyzowany przepis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#KrzysztofZaręba">Jest to trudne do wyjaśnienia. Nie potrafię tego precyzyjnie określić. Dlatego myślę, że jeżeli skreślimy ten ustęp, nie będzie nieszczęścia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#IdaReykowska">Podkreślam, że działa ustawa o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#KrzysztofZaręba">Chodzi tu niejako o domniemanie współwiny. Na przykład, w przypadku przestępstw kryminalnych, ktoś, kto wiedział o przestępstwie, a o nim nie powiadomił, podlega karze. W tym przypadku może być tak, że jeden ze wspólników podejmuje decyzję, a drugi ją akceptuje. Jednak jest to zbyt karkołomne tłumaczenie. Wydaje mi się, że z tego zrezygnujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#JanChojnacki">Rozumiem więc, że pan minister proponuje wykreślić ust. 2. Wtedy w ust. 3 musimy też wykreślić odniesienie do ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#KrzysztofZaręba">Tak i zmienić numerację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#JanChojnacki">Czy są uwagi do ust. 3 po wykreśleniu z niego odniesienia do ust. 2? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 19 ze zmianami. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ten artykuł. Czy są uwagi do art. 20 ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#IdaReykowska">Nie mam zastrzeżeń merytorycznych, natomiast nie jest to napisane w prawniczym języku karnym. Chodzi mi o sformułowania w art. 20 ust. 1 pkt 1 „nie wypełnia lub nie podpisuje”, a w pkt 2 „nie wysyła w terminie lub”. W obu przypadkach powinno być napisane: „nie przedkłada”. I tak, pkt 1 brzmiałby: „nie przedkłada dokumentów wymaganych w międzynarodowym obrocie odpadami”, a pkt 2: „nie przedkłada uprawnionym organom lub osobom dokumentów lub informacji wymaganych w międzynarodowym obrocie odpadami”. W sformułowaniu „nie przedkłada” zawierają się takie pojęcia jak: „nie przedstawia”, „nie wysyła”. Jest to przejście na stylistykę obowiązującego Kodeksu karnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#JanChojnacki">Czy strona rządowa wyraża zgodę na tę propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#KrzysztofZaręba">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-277">
          <u xml:id="u-277.0" who="#JanChojnacki">Czy są inne uwagi, propozycje do ust. 1 w art. 20? Nie ma uwag. Czy są uwagi do art. 20 ust. 2? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 20 ze zmianami. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ten artykuł. Rozdział 8 nosi tytuł „Przepisy przejściowe i końcowe”. Czy są uwagi do tytułu rozdziału 8? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła tytuł rozdziału 8. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tytuł tego rozdziału. Przechodzimy do art. 21. Przypominam sobie, że już nad tym dyskutowaliśmy. Pani mecenas przedstawiła, że pkt 15 powinien brzmieć: „wykonywanie innych zadań określonych odrębnymi przepisami”. Rozumiem, że strona rządowa pozostaje przy tej wersji. Czy są uwagi do tego artykułu? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 21. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ten artykuł. Czy są uwagi do art. 22? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 22. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ten artykuł. Czy są uwagi do art. 23?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-278">
          <u xml:id="u-278.0" who="#IdaReykowska">Zwracam się do strony rządowej. Są to sprawy legislacyjne, ale istotne. Po przyjęciu państwa propozycji powstałaby sytuacja, że pozostałby tytuł: „Rozdział 8 Międzynarodowy obrót odpadami” i nie byłoby żadnego artykułu. W związku z tym proponuję, aby art. 23 brzmiał: „W ustawie z dnia 27 kwietnia 2001 r. o odpadach wprowadza się następujące zmiany: 1. Uchyla się rozdział 8, 2. Uchyla się art. 69”. Wtedy będzie poprawnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-279">
          <u xml:id="u-279.0" who="#JanChojnacki">Czy strona rządowa przychyla się do tej propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-280">
          <u xml:id="u-280.0" who="#KrzysztofZaręba">Rozumiem, że chodzi o art. 23.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-281">
          <u xml:id="u-281.0" who="#IdaReykowska">Tak. W tym artykule uchyla się rozdział 8. Państwo nie uchyli rozdziału 8 i tytułu rozdziału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-282">
          <u xml:id="u-282.0" who="#KrzysztofZaręba">Ale to zostało uchylone tak zwaną ustawą horyzontalną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-283">
          <u xml:id="u-283.0" who="#IdaReykowska">Nie zostało uchylone. Jak by to było możliwe, skoro zostały art. 64, 67, 68 i 69?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-284">
          <u xml:id="u-284.0" who="#KrzysztofZaręba">Rzeczywiście. Zgadzam się na tę propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-285">
          <u xml:id="u-285.0" who="#JanChojnacki">Propozycja ze strony Biura Legislacyjnego została przez rząd przyjęta. Czy są inne uwagi do art. 23? Nie ma. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 23 po zmianie. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ten artykuł. Czy są uwagi do art. 24–25? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 24–25. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła te artykuły. Czy są uwagi do art. 26?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-286">
          <u xml:id="u-286.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Czym zostało podyktowane, że wydane zezwolenia zachowują swoją moc do 31 października 2004 r. i na jak długo były one wydawane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-287">
          <u xml:id="u-287.0" who="#KrzysztofZaręba">Okres przejściowy został wprowadzony tak zwaną ustawą horyzontalną. Jest to wynik tej ustawy, która daje okres przejściowy na możliwość dostosowania się dokonujących obrotu odpadami do przepisów rozporządzenia i nowej ustawy. Ten zapis musimy traktować jako obowiązujący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-288">
          <u xml:id="u-288.0" who="#JanChojnacki">Pani posłanko, czy jest to wystarczające wyjaśnienie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-289">
          <u xml:id="u-289.0" who="#JoannaGrobelProszowska">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-290">
          <u xml:id="u-290.0" who="#JanChojnacki">Czy są inne uwagi do art. 26? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 26. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ten artykuł. Czy są uwagi do art. 27?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-291">
          <u xml:id="u-291.0" who="#KrystynaPająk">Moje pytanie wynika z ostrożności proceduralnej. Mam przed sobą ustawę o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej. W tej ustawie jest rozdział 3 pt. „Współpraca w zakresie tworzenia prawa europejskiego wykonującego prawo Unii Europejskiej”. Wynika z niego, że Rada Ministrów wnosi do Sejmu projekt ustawy wykonującej prawo Unii Europejskiej nie później niż na 3 miesiące przed upływem terminu wykonania wynikającego z prawa Unii Europejskiej. Jeżeli teraz mamy 30 dni od daty ogłoszenia, czy nie przekroczymy tych terminów? Przed ustawą jest jeszcze Senat i prezydent.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-292">
          <u xml:id="u-292.0" who="#KrzysztofZaręba">31 października 2004 r. jest tym terminem. Zatem 30 września br. ustawa musiałaby być opublikowana. Czy to jest możliwe do 30 września?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-293">
          <u xml:id="u-293.0" who="#KrystynaPająk">Ona wchodzi w życie 30 dni od dnia ogłoszenia, czyli de facto nie w październiku, tylko w listopadzie. Proponuję to spokojnie policzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-294">
          <u xml:id="u-294.0" who="#IdaReykowska">Bez względu na postanowienia tej ustawy, tworząc prawo musimy zachować proporcje. Nie można uchwalać ustawy tylko dlatego, że w innej ustawie zostało powiedziane, że to musi być zrobione szybko. Owszem, musi to iść szybko, ale musi też być czas na przygotowanie danej ustawy. Skracanie terminu o 30 dni, kiedy są tu nakładane nowe obowiązki, byłoby do zaskarżenia w Trybunale Konstytucyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-295">
          <u xml:id="u-295.0" who="#JanChojnacki">To znaczy, że jeżeli nie będzie ustawy na czas, będziemy mogli wwozić samochodami i pociągami sprzęt RTV i nie zapłacimy ani grosza. Kiedyś tak już było.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-296">
          <u xml:id="u-296.0" who="#KrzysztofZaręba">Niezupełnie tak. Będzie tylko zamieszanie, ale rozporządzenie będzie obowiązywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-297">
          <u xml:id="u-297.0" who="#JanChojnacki">Rozumiem, że zostawiamy w art. 27 zapis dotyczący 30 dni. Czy mają już państwo uzgodnienie dotyczące art. 5? Nie. W takim razie pozostają nam do zastanowienia się i przedyskutowania na następnym posiedzeniu Komisji art. 5, art. 14 ust. 3 i art. 14 ust. 8. Rozpatrzymy je 15 czerwca br. o godzinie 9.30. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja wyraziła zgodę na tę propozycję. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że następne posiedzenie Komisji w tej sprawie odbędzie się 15 czerwca br. o godzinie 9.30. Dziękuję wszystkim za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>