text_structure.xml 38.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KrzysztofFilipek">Otwieram posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Witam członków Komisji i przybyłych gości. Stwierdzam kworum. Proponuję rozszerzenie zaplanowanego porządku dziennego o pkt 3 przyjęcie opinii dla Komisji Europejskiej w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z recyklingiem pojazdów wycofanych z eksploatacji zawartego w druku sejmowym nr 1173. W tej sprawie obradowaliśmy w dniu wczorajszym. Czy są uwagi do zaproponowanego porządku dziennego? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty. Przystępujemy do realizacji 1 pkt. porządku dziennego - rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat nr 3 w sprawie budowy zbiornika wodnego Świnna Poręba na rzece Skawie. Przypominam, że 17 grudnia 2002 r. Komisja rozpatrywała przygotowaną przez ministra środowiska odpowiedź na wspomniany przeze mnie dezyderat i uznała ją za niezadowalającą. Marszałek Sejmu zwrócił odpowiedź prezesowi Rady Ministrów wraz z uzasadnieniem, że Komisja oczekuje stanowiska rządu w sprawie finansowania tej inwestycji, w szczególności stanowiska ministra finansów oraz ministra infrastruktury, a nie tylko ministra środowiska. W dniu 17 stycznia br. minister środowiska, w porozumieniu z ministrami finansów i infrastruktury, przedstawił uzupełniające stanowisko do dezyderatu. Otrzymali państwo komplet materiałów w tej sprawie. Proszę pana ministra środowiska o przedstawienie stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#CzesławŚleziak">Nie wiem, czy jest potrzeba, żeby jeszcze raz referować stanowisko, które otrzymali państwo w formie pisemnej. Natomiast chciałbym uzupełnić tę odpowiedź o dwa - jak sądzę - istotne stwierdzenia. Po pierwsze, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej jest już po decyzji, w wyniku której zaplanowane na ten cel 40 mln zł stało się faktem. Po drugie, w trakcie przygotowywania wykazu inwestycji w zakresie ochrony środowiska do finansowania ze środków funduszu spójności w latach 2004–2006 minister środowiska zgłosił również zapotrzebowanie na środki na budowę zbiorników wodnych, wskazując konkretne zbiorniki. Dziś nie umiem powiedzieć, czy i na ile Komisja Europejska zaakceptuje nasze propozycje. Gdyby jednak zaakceptowała, może w perspektywie - ale dopiero w 2006 r. lub 2007 r. - zwolniłyby się środki, które w znacznej części można by skierować na budowę zbiornika wodnego Świnna Poręba. O te dwa stwierdzenia chciałem uzupełnić pisemną odpowiedź pana ministra Stanisława Żelichowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KrzysztofFilipek">Otwieram dyskusję. Proszę chętnych o zabieranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MaciejGiertych">W wyjaśnieniu, które otrzymaliśmy, znajduje się informacja, że gdyby miały się znaleźć na ten cel jakieś środki z Unii Europejskiej, warunkiem byłoby przerwanie budowy, rozliczenie z generalnym wykonawcą i odsunięcie go od prac. Dopiero wtedy Unia Europejska rozważyłaby, czy nam płacić, czy nie. Czy to oznacza, że jeżeli będą jakieś środki unijne, to Unia Europejska przyśle swojego wykonawcę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#CzesławŚleziak">Nie. Obowiązuje przetarg. Jest to poza dyskusją. Tak to wygląda w przypadku każdego zbiornika, każdej inwestycji. Wykonawca jest wybierany w trybie przetargu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MaciejGiertych">Ale czy to oznacza, że nie można z Unią mówić o dodatkowych środkach w trakcie budowy, kiedy już jest wykonawca?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#CzesławŚleziak">Nie można. Trzeba przynajmniej część rozliczyć, zamknąć. Tak więc środki mogą być przyznane na nowy odcinek lub na nową inwestycję. Tylko wtedy Unia Europejska przyznaje środki. Natomiast nie kieruje środków tam, gdzie inwestycja jest już prowadzona przez wykonawcę. W takim przypadku nie ma możliwości skorzystania ze środków unijnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MaciejGiertych">Jeśli chodzi o środki unijne, stale słyszymy, że musi być polski wkład. Natomiast okazuje się, że mamy zamknąć inwestycję tak, jakby nie istniała, i dopiero zacznie istnieć, kiedy Unia przyzna na ten cel środki. Chodzi mi o mechanizm osiągania środków, o których pan minister przed chwilą mówił. Na ile jest to powiązane z wydatkami, które już ponieśliśmy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#CzesławŚleziak">Jeszcze raz odpowiadam, że taka jest polityka Unii Europejskiej. Jeśli chodzi o fundusz spójności, najpierw my przygotowujemy wykaz inwestycji. Taki wykaz został przygotowany; jest on przedmiotem końcowych prac. Następnie wykaz trafia do Komisji Europejskiej. Jednak dotyczy to praktycznie nowych inwestycji. Natomiast nie ma możliwości, żeby Komisja Europejska zatwierdziła jakiekolwiek środki na już rozpoczęte inwestycje. Takich inwestycji w wykazie nie ma. Niestety, zbiornik wodny Świnna Poręba jest w trakcie realizacji. Przypuszczam, że mogłoby do tego dojść - ale jest to tylko przypuszczenie - gdyby okazało się, że jest możliwość wydzielenia jakiejś części inwestycji, która jako autonomiczne zadanie podlegałaby nowemu przetargowi. Jednak póki co takiej inwestycji, czy nowej części inwestycji, nie ma w zgłoszonym wykazie. Natomiast jeśli chodzi o środki z funduszu spójności czy z funduszy strukturalnych, rzeczywiście do każdej inwestycji wymagany jest wkład własny. I tak, na 4 euro trzeba mieć przynajmniej 1 euro własnego wkładu. Jest to przedmiotem zainteresowania i rozważań nie tylko ministra środowiska, ale i całego rządu. Jeśli, na przykład, w zakresie ochrony środowiska potencjalne - bo tego jeszcze nie wiemy - środki na ochronę środowiska z funduszy spójności mają wynosić około 1,8 mld euro, to ponad 20% tych środków powinna znaleźć strona polska. Dlatego tak ważne jest, żeby system funduszy był przygotowany pod tym kątem, by zabezpieczyć wkład własny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MaciejGiertych">To znaczy, że 40 mln zł, które Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej kieruje na tę inwestycję, nie można zaliczyć jako wymagany wkład własny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#CzesławŚleziak">Nie. Jest to odrębne finansowanie. Natomiast rodzi się pewne pytanie. Pamiętam wyjazdowe posiedzenie Komisji, któremu pan przewodniczył. Wtedy, szukając różnych możliwości - dziś potrzeba na ten cel około 1 mld zł, a na dokończenie 1,5 mld zł - zastawialiśmy się, gdzie można by szukać doraźnych środków. Zapytałem wtedy przedstawiciela Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie, czy nie zechciałby rozważyć wsparcia części zadań w jakiejkolwiek formie. Z dzisiejszej rozmowy z panią posłanką wynika, że takie możliwości istnieją, ale w jakiej wysokości, tego nie umiem powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszParchański">W stanowisku uzupełniającym czytamy, że minister finansów zasugerował potrzebę dokonania kolejnej oceny celowości budowy zbiornika i w tym kontekście - podjęcia decyzji o jej dalszych losach. Dalej można przeczytać, że minister środowiska będzie usilnie zabiegał o zapewnienie środków na 2004 r. Prosiłbym o wyjaśnienie, czy sugestia ministra finansów nie ma skutków, czy też oznacza, że minister finansów warunkuje zapewnienie środków w budżecie od przeprowadzenia kolejnej oceny celowości. Rozumiem, że jest to gra na zwłokę. Minister finansów ma za mało pieniędzy i nie chce finansować tej inwestycji. Żeby zyskać na czasie, sugeruje potrzebę dokonania kolejnej oceny. Wydaje mi się, że budowa tego zbiornika jest tak zaawansowana, przeprowadzono już tyle ocen i podjęto tyle decyzji, że ponowna ocena celowości byłaby stratą czasu. Powtarzam, że jest to gra na zwłokę. Panie ministrze, czy na tej sugestii się skończyło, czy minister finansów rzeczywiście będzie się domagał dokonania kolejnej oceny? Jeżeli tak, kto ją będzie robił, jak długo potrwa, ile będzie kosztować i o ile opóźni budowę zbiornika?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofFilipek">Czy są jeszcze pytania do pana ministra lub przedstawicieli ministra finansów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#HalinaTalaga">Podzielam zdanie pana posła Tadeusza Parchańskiego. Budowa zbiornika jest zaawansowana niemal w 40%. Jeśliby przyjąć sugestię pana ministra Stanisława Żelichowskiego zawartą w dodatkowym wyjaśnieniu do dezyderatu o zamknięciu inwestycji, wiązałoby się to z ogromnymi kosztami. Oznacza to zerwanie umowy z generalnym wykonawcą, z czym wiążą się dodatkowe koszty. Musiałby być ogłoszony przetarg międzynarodowy. Uważam, że trzeba zrobić wszystko, żeby budowa tego zbiornika była kontynuowana. Rozmawiałam z dyrektorem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie, który zobowiązał się do udzielenia pożyczki na finansowanie kanalizacji. Jednak jest warunek - może umorzyć 50%. Jest problem, skąd wziąć drugie 50%. Minister finansów napisał o potrzebie kolejnej oceny. Nie wiem, jak to sobie wyobraża. Prawie 20 posłów wizytowało budowę zbiornika i jednoznacznie stwierdziło konieczność kontynuowania i zakończenia budowy tego zbiornika w jak najkrótszym terminie. Wpływa na to sytuacja mieszkańców, którzy właściwie wegetują. W gminach Mucharz, Zembrzyce i Stryszów jest ponad 30-procentowe bezrobocie. Odraczanie sprawy i kolejna ocena również wiąże się z kosztami. Uważam, że w tym przypadku nie ma co oceniać. Trzeba znaleźć środki na zakończenie budowy. Wiem, jaka jest sytuacja, ale należy zrobić wszystko, żeby w 2004 r. środki na ten cel znalazły się w budżecie państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławDulias">Wśród wielu dezyderatów uchwalonych podczas posiedzeń Komisji był dezyderat w sprawie zbiorników wodnych w ogóle. Jeden z wniosków dotyczył sporządzenia harmonogramu realizacyjnego i ścisłego określenia - niezależnie od efektu końcowego - kiedy i w jaki sposób rząd zamierza rozwiązać problemy z tego zakresu. Rozumiem, że zbiornik Świnna Poręba byłby jedną z priorytetowych inwestycji w ramach tych zadań. Mówienie, że należy sprawę przyspieszyć, traktuję jako udawanie, że pracujemy. Potrzebne są konkretne decyzje. Byłbym rad - proszę to potraktować jako wniosek - gdybyśmy dziś usłyszeli, w jakim terminie będzie sporządzony pełny harmonogram prac dotyczący zbiorników wodnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofFilipek">Przypominam, że dziś rozpatrujemy odpowiedź na dezyderat, którą możemy przyjąć lub odrzucić. Taka jest procedura. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na postawione pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#CzesławŚleziak">W imieniu pana ministra Stanisława Żelichowskiego chciałbym Komisji podziękować - co zostało wyrażone w pisemnej odpowiedzi na dezyderat - za głęboką troskę o dalszą realizację budowy zbiornika wodnego Świnna Poręba. Minister środowiska dawał temu wyraz również na wyjazdowym posiedzeniu Komisji. W imieniu ministra środowiska jeszcze raz zapewniam, że z jego punktu widzenia ta inwestycja jest niezbędna. Konieczność jej terminowej realizacji podkreśla również minister infrastruktury. Jeśli chodzi o potrzebę kolejnej oceny, takie oceny były prowadzone przez ministra środowiska. Właśnie na podstawie takiej oceny potwierdzam niezbędność tej inwestycji. Można jeszcze raz przystąpić do obliczeń, ale z tego nie wyniknie skrócenie realizacji inwestycji. Zatem, panie przewodniczący, w imieniu ministra środowiska jeszcze raz podkreślam niezbędność tej inwestycji i konieczność jej realizacji zgodnie z harmonogramem. Jest to uzasadnione ze względów przeciwpowodziowych, a także z uwagi na warunki i perspektywy życia ludności zamieszkującej tereny zajęte pod inwestycję. Odnosząc się natomiast do wypowiedzi pana posła Stanisława Duliasa powiem, że harmonogramy były przygotowywane. Jak już powiedziałem, minister środowiska w wykazie inwestycji z zakresu ochrony środowiska do finansowania ze środków funduszu spójności na lata 2004–2006 uwzględnił kilka zbiorników. Innej hierarchii być nie może. Jednak minister środowiska nie może dziś zagwarantować, że dostaniemy środki, o które się stara. Więcej będzie można powiedzieć po decyzji Komisji Europejskiej. To wszystko, co mogę odpowiedzieć na pytania, które państwo zadali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszParchański">Panie ministrze, cieszę się, że stanowisko ministra jest takie jak stanowisko Komisji. Natomiast nie do końca odpowiedział pan na moje pytanie. Dokument, który otrzymaliśmy, nosi datę 17 stycznia br. W dokumencie tym pan minister informuje nas, że minister finansów sugeruje potrzebę dokonania kolejnej oceny. Może moje pytanie nie było precyzyjne, dlatego sformułuję je inaczej. Czy minister finansów zadowoli się tą samą oceną, na którą pan minister przed chwilą się powołał, i stanowiskiem ministra środowiska, iż ta inwestycja jest niezbędna, czy też będzie podtrzymywał stanowisko, że swoją decyzję o finansowaniu uzależnia od przeprowadzenia kolejnej oceny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KrzysztofFilipek">Stanowisko ministra środowiska jest jednoznaczne i zrozumiałe. Chodzi tylko o stanowisko ministra finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanRzymełka">Nie jestem zadowolony z odpowiedzi na ten dezyderat, bo patrząc z perspektyw kilku kadencji - od 1989 r. - sprawa budowy zapór czy zbiornika wodnego Świnna Poręba rozpatrywana była na posiedzeniach tej Komisji co najmniej 5–6 razy. W związku z tym zauważam, że posłowie nie reprezentują państwa, Rzeczypospolitej, tylko są regionalnymi lobbystami. Kiedy poruszana była sprawa Nieszawy, posłowie z tego regionu przekonywali, że musi być już uruchomiona. Dziś dzieje się to samo, tylko chodzi o Świnną Porębę, której sprawę znam od lat, bo niedaleko mieszkam. To samo było ze sprawą Programu dla Odry - 2006. Wszystko zależy od tego, kto bierze udział w posiedzeniu. Ze strony ministerstw wyrażane są enigmatyczne opinie, że coś trzeba zrobić, ale brakuje męskich, poważnych decyzji, bo stan finansów państwa jest taki, a nie inny. Nie łudźmy się, że wszystko będzie można załatwić jednocześnie. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że posłowie są reprezentantami państwa, a nie danego regionu. W związku z tym spróbujmy - jako Komisja - nie rozpatrywać osobno dezyderatu w sprawie Świnnej Poręby, Nieszawy, Programu dla Odry - 2006 czy Programu dla Wisły. Rzeczywiście, to nie minister powinien nam regularnie przedstawiać wykaz, tylko my powinniśmy ocenić, czy według naszej wiedzy przyjęta hierarchia jest właściwa i czy jest to realne. Jeżeli nie jest to realne i jednocześnie będziemy prowadzić kilkanaście budów, nic z tego nie wyniknie. Apeluję do pana przewodniczącego o ukierunkowanie naszych prac na konkretne decyzje, żebyśmy co kilka miesięcy nie lobbowali na rzecz innego obiektu, bo jeśli realnie popatrzymy, nic z tego nie będzie sfinansowane, ponieważ decyzja, gdzie przesłać pieniądze, należy do ministra finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KrzysztofFilipek">Panie pośle, bez względu na to, czy Komisja w zdecydowany sposób opowie się za tą czy inną inwestycją, decyzję o przyznaniu środków finansowych podejmuje minister finansów. Natomiast jestem za tym, żeby każdy, kto ma informacje o nieprawidłowościach lub zaniechaniu niezbędnych inwestycji, prowadził lobbing na rzecz tych inwestycji. Jest to potrzebne. Kontynuujemy dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Nie mogę zgodzić się z wypowiedzią pana posła Jana Rzymełki. W poprzedniej kadencji Sejmu mieliśmy sesję wyjazdową w Dolinie Kłodzkiej, gdzie z przerażeniem naocznie przekonaliśmy się, że gdyby wcześniej była wykonana zapora, nie doszłoby do tragedii, z utratą życia ludzkiego włącznie. Również wyjazd do Świnnej Poręby unaocznił nam niezwykle ważną sprawę, jaką jest dokończenie, czy chociażby przyspieszenie prac nad budową tej zapory. Przy dotychczasowym tempie budowy zapora stanie tam za 100 lat. Tempo budowy wiąże się z finansami. Roczne dofinansowanie wystarcza tylko na prowadzenie prac w niewielkim zakresie. Przekonaliśmy się o tym naocznie. Byliśmy na miejscu. Chodzi o to, żeby przekonać do tej inwestycji wszelkie instytucje, które mogą mieć wpływ na przyspieszenie prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#RyszardNowak">Proszę zauważyć, że co roku albo co kadencję pojawia się kilka nowych tematów związanych ze zbiornikami wodnymi. Często są to istotne sprawy, jak w przypadku Kotliny Kłodzkiej, o której mówiła pani posłanka Zofia Krasicka-Domka. Jednak nierzadko powstają nowe inwestycje wynikające z różnych, ponadpolitycznych układów i pewnego rodzaju lobbingu, co jestem w stanie zrozumieć. Jednak właściwe gospodarzenie powinno polegać na tym, że najpierw kończy się to, co się zaczęło, w co zainwestowano duże pieniądze. Na tym należałoby się koncentrować. Prawdą jest, że to Ministerstwo Finansów przedstawia propozycje, jakie środki gdzie przekazać, jednak w gestii Komisji jest wskazanie, co według nas jest priorytetem, co należy realizować, i odpowiednie tego uzasadnienie. W związku z tym, według mnie, jeżeli inwestycja w Świnnej Porębie trwa już kilkanaście lat, dowodem niegospodarskiego podejścia jest odbieranie lub zmniejszanie środków i odwlekanie w czasie jej zakończenia. Wydaje mi się istotne, żeby inwestycje, które ciągną się długimi laty, znajdowały swój koniec, a każda następna inwestycja warunkowana była albo zagrożeniem powodziowym, albo gospodarczo uzasadnioną sytuacją. Dlatego proponuję, żeby Komisja przygotowała dla ministerstw wskazania wynikające z naszego zdania w zakresie takich inwestycji, jak Świnna Poręba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejGłowacki">Przypominam, że po kontroli Najwyższej Izby Kontroli w związku ze skutkami powodzi w 1997 r. wysunęliśmy wniosek nie pod adresem ministra środowiska, tylko pod adresem rządu, o stworzenie wieloletniego programu dla realizacji wielofunkcyjnych zbiorników wodnych z uwzględnieniem możliwości ich finansowania również za pomocą środków zagranicznych. Niestety, do dziś taki dokument się nie ukazał. Rozumiem, że minister środowiska rozpatruje kwestie dotyczące zbiorników wodnych z punktu widzenia szeroko pojętej gospodarki wodnej i ochrony środowiska. Jednak są jeszcze funkcje energetyczna, turystyczna i często dziś podnoszona - aktywizacji regionu, w którym zbiornik powstaje. Zatem nie jest to wyłącznie sprawa ministra środowiska. Nadal uważamy, że taki dokument powinien powstać. To prawda, że wtedy będzie można ustalić kolejność realizacji, a tempo realizacji byłoby uzależnione od zbieranych i pozyskiwanych środków finansowych. Natomiast bez stworzenia takiego programu racje ministra środowiska w aspekcie innych potrzeb naszego państwa, które musi zrealizować minister finansów, są odsuwane na dalszy plan. Gdyby powstał taki opierający się wszelkiej dyskusji wieloletni program, można by spokojnie szukać źródeł finansowania, a nie każdorazowo rozważać, czy inwestycja jest, czy nie jest potrzebna. W związku z tym, co mówię, należy uwzględnić jeszcze jeden aspekt. Na dzisiejszym posiedzeniu nie ma przedstawicieli organizacji ekologicznych, ale przecież znamy słynne hasło „Tama tamie”. Chociaż nie, jest rozsądny przedstawiciel Polskiego Klubu Ekologicznego, który nie reprezentuje nurtu sprzeciwu za wszelką cenę. Jednak i w takim aspekcie ten dokument musi powstać, żeby nie walczyć o przebicie się z każdą inwestycją osobno. Taki dokument szeroko by uwzględniał wszelkie aspekty związane z tego rodzaju inwestycjami. Przypominam, że Polska w tej części Europy ma najniższy wskaźnik przechwytywania wód opadowych. Słowacy i Czesi przechwytują 12–15%, zachodnie państwa europejskie - od 20% wzwyż. My już osiągnęliśmy 6%. Zatem materiał przedstawiony w tak szerokim aspekcie mógłby pomóc nie tylko naszym oczekiwaniom, ale i całej, szeroko pojętej gospodarce wodnej. Jestem za tym, żeby taki program powstał. Jeśliby Komisja mogła - przypominając wniosek NIK - zwrócić się do rządu z takim dezyderatem, uważam, że przyspieszyłoby to sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KrzysztofFilipek">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#CzesławŚleziak">Padło dziś stwierdzenie o zmniejszaniu środków na inwestycję w Świnnej Porębie. Nie jest to prawda. Mam przed sobą dane. W 1999 r. było to 500 tys. zł. W 2000 r. - 2 mln zł. W 2001 r. - 9 mln zł. W 2002 r. - 24 mln 806 tys. zł, a w 2003 r. - 40 mln zł. Zatem udział wzrasta. Mówicie państwo o hierarchii. Proszę jednak zauważyć, że bywa ona podważana decyzjami parlamentu. Nie twierdzę, że są to złe decyzje, ale parlament poprzedniej kadencji zadecydował o podjęciu Programu dla Odry - 2006 i o niemałych środkach zapisanych w tym Programie, które dodatkowo trzeba było ująć w budżecie. Każdy minister, niezależnie od tego, skąd się wywodzi, powinien myśleć w ten sposób, że najpierw trzeba skoncentrować siły na tym, co już zostało „rozgrzebane”. Jednak jeszcze raz powtarzam, że Program dla Odry - 2006, który jest programem parlamentu, nakazuje wydatkowanie przez najbliższe lata wcale niemałych pieniędzy. Proszę to wziąć pod uwagę. Zgadzam się z panem dyrektorem Andrzejem Głowackim, że istnieje potrzeba opracowania wieloletniego programu, o którym mówił. Natomiast z drugiej strony chciałbym przypomnieć, że Komisja w najbliższym czasie będzie oceniała Program wykonawczy do II Polityki Ekologicznej Państwa. Mówiłem dziś o wykazie inwestycji z zakresu ochrony środowiska do dofinansowania ze środków z funduszu spójności, w którym są ujęte inwestycje z zakresu gospodarki wodnej. Jednak przyjmuję uwagę pana dyrektora. W tej sprawie niepotrzebny jest dezyderat, ponieważ trwają prace uściślające dotychczasowe dokumenty i to, co już wiemy o zagranicznych możliwościach. Jest to do zrealizowania. To wszystko z mojej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#KrzysztofFilipek">W trakcie dyskusji wyrażano potrzebę przygotowania harmonogramu realizacji ważnych inwestycji. Myślę, że taki harmonogram powinien powstać we współpracy ministrów finansów, środowiska oraz infrastruktury. Uważam, że lista inwestycji przygotowana przez Komisję byłaby tylko listą życzeń nie potwierdzoną przez ministerstwa, które mają realny wpływ na realizację tych inwestycji. Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu w tej sprawie? Nikt się nie zgłasza. Wobec tego proponuję przyjęcie odpowiedzi na dezyderat nr 3 w sprawie budowy zbiornika wodnego Świnna Poręba na rzece Skawie. Jednocześnie zapewniam, że Komisja będzie się starała zrobić wszystko, żeby w budżecie na 2004 r. znalazły się środki na tę inwestycję. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła odpowiedź na dezyderat. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła odpowiedź na dezyderat. Przechodzimy do realizacji 2 pkt. porządku dziennego - przyjęcia dezyderatu nr 5 w sprawie realizacji strategii rozwoju energetyki odnawialnej. Przypominam, że Komisja zapowiedziała przyjęcie dezyderatu w tej sprawie podczas posiedzenia 7 stycznia 2003 r. Projekt dezyderatu, który państwo otrzymali, przygotowali posłowie Zofia Krasicka-Domka, Joanna Grobel-Proszowska, Jan Sieńko oraz Stanisław Dulias. Czy są uwagi do tego projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#CzesławŚleziak">Chciałbym tylko poinformować, że kilka miesięcy temu powołałem międzyresortowy zespół do spraw energetyki odnawialnej, który 7 lutego br. spotkał się na kolejnym posiedzeniu w celu rozpatrzenia dwóch podstawowych punktów. Po pierwsze, odbyła się dyskusja nad założeniami projektu ustawy o wykorzystaniu odnawialnych źródeł energii. Po drugie - co szczególnie istotne - odbyła się dyskusja nad projektem rozporządzenia ministra gospodarki w sprawie szczegółowego zakresu obowiązku zakupu energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych oraz produkowanej w skojarzeniu z wytwarzaniem ciepła, także ciepła ze źródeł odnawialnych. Informuję, że aktualny projekt tego rozporządzenia został oceniony jako istotny krok w kierunku, o którym - przy okazji dyskusji nad sprawą energii ze źródeł odnawialnych - Komisja niejednokrotnie mówiła. Ministerstwo Gospodarki, reprezentowane na posiedzeniu zespołu, zobowiązało się uwzględnić wiele uwag do rozporządzenia, sformułowanych podczas prac zespołu, również w części zawartej w projekcie dezyderatu. Wyrażam nadzieję, że prace nad nowym rozporządzeniem w tym zakresie zostaną zakończone w najbliższych tygodniach - jak przypuszczam - ku zadowoleniu wszystkich, którzy krytycznie oceniali dotychczasowe rozporządzenie ministra gospodarki z 2000 r. Gdyby była potrzeba rozwinięcia dyskusji, pan dyrektor Kamieński jest w stanie zreferować wszystkie uwagi, które - jak uzgodniliśmy - zostaną uwzględnione w rozporządzeniu. Zapewne w najbliższych godzinach podpiszę materiał dla Komisji Gospodarki pt. „Aktualny stan oraz perspektywy wykorzystania energii odnawialnej w Polsce oraz porównanie ze stanem rozwoju energetyki odnawialnej w Europie Zachodniej i na świecie”, który jest kolejnym przybliżeniem naszego myślenia o odnawialnych źródłach energii. Tyle z mojej strony tytułem uzupełnienia w stosunku do omawianego projektu dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KrzysztofFilipek">Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie projektu dezyderatu nr 5?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarekSuski">Mam propozycję uzupełnienia, która odnosi się do akapitu zaczynającego się od wyrazów „Zaniepokojenie Komisji budzą...”. Poza tym chciałbym poruszyć dwie istotne sprawy. Po pierwsze, na 12 posiedzeniu w dniu 25 stycznia, w debacie na temat bezpieczeństwa energetycznego Polski minister gospodarki, pan Jacek Piechota stwierdził, że paliwa importowane nie mogą zastępować paliw pochodzenia krajowego. Mówił również, że źródła energii odnawialnej nie mają większego znaczenia dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. Natomiast pan minister na posiedzeniu Komisji 7 stycznia br. mówił, że Polska posiada nadmiar surowców energetycznych, a na moje pytanie o nadmiar jakich surowców chodzi, powiedział, że trzeba brać pod uwagę podpisane umowy międzynarodowe na dostawy surowców energetycznych. Uważam, że zachodzi tu sprzeczność. Z jednej strony w informacji rządu na temat bezpieczeństwa energetycznego Polski jest mowa o tym, że paliwa importowane nie mogą zastępować paliw pochodzenia krajowego, a z drugiej strony argumentem za nieprzyjęciem programu, o którym mówi dezyderat - czyli o źródłach odnawialnych - w ramach uzgodnień międzyresortowych jako rządowego programu, było to, że są dostawy surowców energetycznych z zagranicy. W związku z tym proponuję uzupełnić projekt dezyderatu o stwierdzenie, że zaniepokojenie Komisji budzi niewykonywanie funkcji bezpieczeństwa energetycznego Polski zgodnie z deklarowanymi przez rząd kierunkami. Druga sprawa dotyczy wymienionego w projekcie dezyderatu Protokołu z Kioto, który obliguje do wspierania źródeł energii o niskiej zawartości węgla lub go niezawierających. W raporcie Rady do spraw Energetyki dla Rady Europejskiej w Brukseli jest stwierdzenie, że sektor energetyczny może w znacznym stopniu przyczynić się do spełnienia zobowiązań przyjętych na mocy Protokołu z Kioto ze względu na postawienie na energię ze źródeł odnawialnych. Proponuję uzupełnienie projektu o dwa stwierdzenia, które wskazywałyby sprzeczność w działaniach rządu, w odmowie przyjęcia programu pilotowego, z założeniami bezpieczeństwa energetycznego państwa oraz międzynarodowymi umowami, które są dla Polski wiążące. W związku z tym następuje pytanie, dlaczego rząd deklaruje przystąpienie do struktur europejskich, a nadal uznaje wyższość interesów importerów. Mówiąc dokładnie, chodzi o rosyjski gaz, który wypiera z naszego rynku polskie źródła energii, mimo tego, co rząd słusznie mówi w swojej polityce bezpieczeństwa energetycznego Polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanSieńko">Myślę, że treści dezyderatu są konstruktywne. Popieram je w całej rozciągłości. Popieram również to, co powiedział mój przedmówca, bo jest to znacząca sprawa. Natomiast mam uwagę językową. Pod koniec akapitu zaczynającego się od wyrazów „Zaniepokojenie Komisji budzą...” wyraz „jednakowy” należy zmienić na „jednakowej” . To jedyna poprawka, jaką chciałbym wnieść. Jeszcze raz podkreślam, że treści projektu dezyderatu wypracowanego przez posłów naszej Komisji są konstruktywne i trzeba je przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanRzymełka">Zastanawiam się nad przyjętą w projekcie dezyderatu bezosobową formułą. W kilkunastu zdaniach czytamy sformułowania: „proponuje się rozważenie”, „nie wykorzystuje się”, „proponuje się konieczność”, „utrzymuje się”. Na taki dezyderat rząd odpowie, że „dalej będzie się rozważało”. Uważam, że w naszym dezyderacie powinniśmy wyraźnie określić, o kogo chodzi. Wydaje mi się, że najważniejsze zdanie: „Proponuje się rozważenie określenia kar za niewypełnianie obowiązku zakupu energii z OZE...” jest enigmatyczne. Trzeba to określić bardziej wyraźnie. Na przykład: „Komisja zwraca się do rządu o opracowanie systemu kar za niewypełnianie obowiązku...”. To musi być bardzo wyraźnie sformułowane. Jeśli piszemy „proponuje się”, to należy spytać, kto to ma zrobić. Może inna sejmowa Komisja, a może inny minister. Proponowałbym wyraźnie sformułować, że jest to obowiązek rządu. Ten mechanizm w Polsce nie skutkuje, ponieważ opłaca się nie kupować tzw. zielonej energii, bo nie ma za to żadnych sankcji, kar. Określiłbym to bardziej wyraźnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#SekretarzKomisji">Panie pośle, zwracam się do pana z pytaniem, żeby wyjaśnić kwestie redakcyjne. Ten dezyderat jest podzielony na dwie podstawowe części. Pierwsza dotyczy tego, co budzi zaniepokojenie Komisji, a druga - jej oczekiwań. Rozumiem, że pan poseł proponuje, żeby tiret dotyczące określenia kar przenieść do drugiej części. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanRzymełka">Dokładnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#StanisławDulias">Panie ministrze, z zainteresowaniem wysłuchałem informacji o działaniach, które pan poczynił. W związku z tym, nasunął mi się pomysł, żeby w przyszłości zwołać posiedzenie kilku połączonych Komisji i omówić sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KrzysztofFilipek">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#CzesławŚleziak">Odniosę się do wypowiedzi pana posła Stanisława Duliasa. Panie pośle, przygotowujemy materiał dla Komisji Gospodarki. Ze swej strony nie widzę przeszkód, żeby takie posiedzenie zorganizować. Prezydia Komisji musiałyby się ze sobą porozumieć, żeby wspólnie rozważyć problematykę i przygotowane dokumenty. Nasz materiał jest już gotowy. Natomiast projekt rozporządzenia jest przygotowywany. Plany zakupu w projekcie rozporządzenia są następujące. W 2003 r. byłoby to 2,65%. W 2004 r. - 2,85%. W 2005 r. - 3,1%. W 2006 r. - 3,6%. W 2007 r. - 4, 2%. W 2008 r. - 5%. W 2009 r. - 6%, a w 2010 r. - 7,5%. Zaznaczam, że sprawa sankcji, którą poruszył poseł Jan Rzymełka, była jednym z istotniejszych elementów w dyskusji międzyresortowego zespołu. Wyrażam nadzieję, że sankcje będą tego integralnym elementem, inaczej bowiem nie wyegzekwujemy tego, o czym przed chwilą mówiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#RyszardNowak">Projekt dezyderatu, nad którym dziś dyskutujemy, dotyczy wielu dziedzin związanych ze źródłami energii odnawialnej. Jest obszerny w swoim zakresie. Wydaje mi się, że po otrzymaniu odpowiedzi ze strony Rady Ministrów na tym nie poprzestaniemy i odniesiemy się do konkretnych odpowiedzi, bo rzeczywiście, jeżeli projekty, które mamy zamiar wdrażać, dotyczące chociażby zakupu tzw. zielonej energii, nie zostaną zabezpieczone odpowiednimi sankcjami, będą martwe. Wtedy nie pojawi się szansa na rozwój tej dziedziny gospodarki. Zatem poczekajmy na odpowiedź, a po jej uzyskaniu, na jednym z posiedzeń Komisji, powtórnie zajmijmy się odpowiedzią. Wówczas będziemy mogli dokładnie wskazać to, co nam się nie podoba lub to, na co w szczególny sposób chcielibyśmy zwrócić uwagę. Zaznaczam, że dziś nie mamy danych na temat wykorzystania mechanizmów Protokołu z Kioto. Przypominam, że planowaliśmy i dokładnie wyliczaliśmy, ile na tym możemy zarobić. Te pieniądze miały być przekazywane na pozyskiwanie dodatkowych środków na inwestycje z zakresu energetyki odnawialnej. Powtarzam, że projekt dezyderatu obejmuje wiele zakresów z dziedziny ochrony środowiska i energetyki odnawialnej i że jeszcze wielokrotnie będziemy musieli do tego wracać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarekKuchciński">Uwaga wygłoszona przez pana ministra, dotycząca wspólnej analizy dokumentu, który minister przygotowuje dla Komisji Gospodarki, jest jak najbardziej słuszna. Proponowałbym, żeby prezydium Komisji poczyniło kroki w tym kierunku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#KrzysztofFilipek">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu w ramach 2 pkt. porządku dziennego? Nikt się nie zgłasza. W związku z tym proponuję Komisji przyjęcie projektu dezyderatu w sprawie wzrostu produkcji energii ze źródeł odnawialnych i jednocześnie upoważnienie prezydium Komisji do ostatecznej jego redakcji. Natomiast pana posła Marka Suskiego proszę o przedstawienie swoich propozycji w formie pisemnej do końca tego posiedzenia Sejmu. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła projekt dezyderatu w sprawie wzrostu produkcji energii ze źródeł odnawialnych. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła projekt dezyderatu. Przystępujemy do realizacji 3 pkt. porządku dziennego - przyjęcia opinii dla Komisji Europejskiej w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z recyklingiem pojazdów wycofanych z eksploatacji. Projekt opinii został państwu doręczony. Czy są uwagi do projektu opinii? Nie ma uwag. Stwierdzam, że Komisja przyjęła projekt opinii bez uwag. Przypominam, że pani posłanka Joanna Grobel-Proszowska została upoważniona do reprezentowania naszej Komisji na posiedzeniu Komisji Europejskiej. Przechodzimy realizacji pkt. 4 rozpatrzenia spraw bieżących. Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawach bieżących?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#StanisławDulias">Zwróciłem się do obecnego tu pana ministra z dość trudnym tematem, dotyczącym wycinki drzew na trenie całego kraju. Dziękuję panu ministrowi za podjęcie tematu. Zaznaczam, że ten problem może się powtarzać w różnych województwach. Gdyby ktoś był zainteresowany tą sprawą, jestem otwarty i gotowy na rozmowę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#KrzysztofFilipek">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu w sprawach bieżących?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#SekretarzKomisji">Chciałabym państwa uprzedzić o planowanym posiedzeniu, chociaż nie ma jeszcze ostatecznych decyzji ze względu na to, że nie wiemy, o której godzinie rozpocznie się posiedzenie Sejmu 25 lutego br. Jest wstępna zgoda Komisji Finansów Publicznych na pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o energii ze źródeł odnawialnych. Gdyby posiedzenie Sejmu rozpoczęło się tak jak wczoraj, początek posiedzenia połączonych Komisji przesunęlibyśmy na godz. 17.00. Natomiast gdyby zaczęło się o 12.00, spotkalibyśmy się o godz. 15.00. Natomiast w tygodniu sejmowym, również zależnie od zaplanowanych głosowań i naszej możliwości skorzystania z sali do obrad Komisji, ze skierowania marszałka Sejmu rozpatrzylibyśmy politykę ekologiczną państwa. Proszę się przygotować, że za 2 tygodnie odbędą się 2 posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#CzesławŚleziak">Panie przewodniczący, ponieważ w Sejmie są kłopoty z salami, jeśli pan przewodniczący przyjmie zaproszenie, zapraszam na jedno z posiedzeń do Ministerstwa Środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#KrzysztofFilipek">Dziękuję, panie ministrze. Dziękuję wszystkim za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>