text_structure.xml
354 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
1364
1365
1366
1367
1368
1369
1370
1371
1372
1373
1374
1375
1376
1377
1378
1379
1380
1381
1382
1383
1384
1385
1386
1387
1388
1389
1390
1391
1392
1393
1394
1395
1396
1397
1398
1399
1400
1401
1402
1403
1404
1405
1406
1407
1408
1409
1410
1411
1412
1413
1414
1415
1416
1417
1418
1419
1420
1421
1422
1423
1424
1425
1426
1427
1428
1429
1430
1431
1432
1433
1434
1435
1436
1437
1438
1439
1440
1441
1442
1443
1444
1445
1446
1447
1448
1449
1450
1451
1452
1453
1454
1455
1456
1457
1458
1459
1460
1461
1462
1463
1464
1465
1466
1467
1468
1469
1470
1471
1472
1473
1474
1475
1476
1477
1478
1479
1480
1481
1482
1483
1484
1485
1486
1487
1488
1489
1490
1491
1492
1493
1494
1495
1496
1497
1498
1499
1500
1501
1502
1503
1504
1505
1506
1507
1508
1509
1510
1511
1512
1513
1514
1515
1516
1517
1518
1519
1520
1521
1522
1523
1524
1525
1526
1527
1528
1529
1530
1531
1532
1533
1534
1535
1536
1537
1538
1539
1540
1541
1542
1543
1544
1545
1546
1547
1548
1549
1550
1551
1552
1553
1554
1555
1556
1557
1558
1559
1560
1561
1562
1563
1564
1565
1566
1567
1568
1569
1570
1571
1572
1573
1574
1575
1576
1577
1578
1579
1580
1581
1582
1583
1584
1585
1586
1587
1588
1589
1590
1591
1592
1593
1594
1595
1596
1597
1598
1599
1600
1601
1602
1603
1604
1605
1606
1607
1608
1609
1610
1611
1612
1613
1614
1615
1616
1617
1618
1619
1620
1621
1622
1623
1624
1625
1626
1627
1628
1629
1630
1631
1632
1633
1634
1635
1636
1637
1638
1639
1640
1641
1642
1643
1644
1645
1646
1647
1648
1649
1650
1651
1652
1653
1654
1655
1656
1657
1658
1659
1660
1661
1662
1663
1664
1665
1666
1667
1668
1669
1670
1671
1672
1673
1674
1675
1676
1677
1678
1679
1680
1681
1682
1683
1684
1685
1686
1687
1688
1689
1690
1691
1692
1693
1694
1695
1696
1697
1698
1699
1700
1701
1702
1703
1704
1705
1706
1707
1708
1709
1710
1711
1712
1713
1714
1715
1716
1717
1718
1719
1720
1721
1722
1723
1724
1725
1726
1727
1728
1729
1730
1731
1732
1733
1734
1735
1736
1737
1738
1739
1740
1741
1742
1743
1744
1745
1746
1747
1748
1749
1750
1751
1752
1753
1754
1755
1756
1757
1758
1759
1760
1761
1762
1763
1764
1765
1766
1767
1768
1769
1770
1771
1772
1773
1774
1775
1776
1777
1778
1779
1780
1781
1782
1783
1784
1785
1786
1787
1788
1789
1790
1791
1792
1793
1794
1795
1796
1797
1798
1799
1800
1801
1802
1803
1804
1805
1806
1807
1808
1809
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Otwieram wyjazdowe posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy - Prawo spółdzielcze. Chcę wszystkim podziękować za przyjęcie zaproszenia. Mam nadzieję, że nasze dwudniowe spotkanie będzie bardzo efektywne. Wraz z zawiadomieniem o posiedzeniu Komisji posłowie otrzymali propozycję porządku obrad. Czy są uwagi do zaproponowanego porządku dziennego? Nie ma uwag. A zatem, porządek obrad dzisiejszego posiedzenia uznaję za przyjęty. Czy ktoś zgłasza uwagi do szczegółowego harmonogramu wyjazdowego posiedzenia Komisji Nadzwyczajnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JerzyPolaczek">Proszę, aby dzisiejsze posiedzenie Komisji trwało 15 minut krócej. Chciałbym, aby zakończyło się o godz. 20.45.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Dobrze, nasze prace zakończymy o godz. 20.45. Czy są inne propozycje odnośnie do harmonogramu? Nie widzę zgłoszeń. A zatem, przyjmujemy go do realizacji. Za chwilę będziemy kontynuowali prace nad tekstem projektowanej ustawy. Przedtem chcę poinformować członków Komisji, że zgodnie z żądaniem posłów Jerzego Polaczka, Pawła Poncyljusza i Łukasza Abgarowicza zwróciłam się z prośbą do minister Jolanty Szymanek-Deresz o potwierdzenie na piśmie tego, co powiedziała do protokołu na posiedzeniu Komisji w dniu 19 stycznia 2005 roku. Takie potwierdzenie otrzymałam. Dotyczy ono osób upoważnionych do pracy nad projektowaną ustawą, reprezentujących Kancelarię Prezydenta RP. Zostali upoważnieni: - prof. dr hab. Krzysztof Pietrzykowski, kierownik Katedry Prawa Cywilnego Uniwersytetu Warszawskiego, - dr hab. Małgorzata Wrzołek-Romańczuk, profesor warszawskiej Wyższej Szkoły Ekonomicznej, - Andrzej Dorsz, dyrektor Biura Prawa i Ustroju Kancelarii Prezydenta RP, - Hanna Archicińska-Gajewska, główny specjalista do spraw legislacji w Biurze Prawa i Ustroju Kancelarii Prezydenta RP. Wszyscy wymienieni przedstawiciele będą uczestniczyć w pracach Komisji Nadzwyczajnej wymiennie w zależności od przyjętych terminów posiedzeń Komisji. Przeczytam drugie pismo, które otrzymałam od minister Jolanty Szymanek-Deresz: „W związku z zaplanowanym w dniach 23–24 lutego 2005 roku wyjazdowym posiedzeniem Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy - Prawo spółdzielcze uprzejmie informuję, że w posiedzeniu tym wezmą udział upoważnieni przedstawiciele Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej: prof. dr. hab. Krzysztof Pietrzykowski i Hanna Archicińska-Gajewska.”. Pismo podpisała minister Jolanta Szymanek-Deresz. Otrzymane upoważnienie przekażę obiegiem wszystkim członkom Komisji i przedstawicielom Biura Legislacyjnego, żeby można było się z nim zapoznać. Jeszcze raz wszystkich serdecznie witam. Z oszczędności czasu nie będę wymieniała nazwisk.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PawełPoncyljusz">A co zrobimy z problemem, że dokument został podpisany 17 lutego 2005 roku, a więc po odbyciu pięciu posiedzeń Komisji Nadzwyczajnej i po uzgodnieniu niecałych dwóch artykułów z rozpatrywanego projektu? Jak rozumiem, dopiero 17 lutego określone osoby zostały upoważnione. Do tego czasu nie było z ramienia wnioskodawców nikogo, kto miałby formalne pełnomocnictwo do reprezentowania Kancelarii Prezydenta RP w pracach Komisji Nadzwyczajnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Na poprzednim posiedzeniu Komisji odczytywałam protokół z wcześniejszego posiedzenia. Minister Jolanta Szymanek-Deresz, która była na nim obecna, podała do protokołu, które osoby będą reprezentowały Kancelarię Prezydenta RP. Osoby te były na wszystkich posiedzeniach Komisji. W związku z tym wszystko to, co dotychczas ustaliliśmy - ustaliliśmy niewiele, gdyż przyjęliśmy jedynie art. 1 jest prawomocne, chyba że poseł Paweł Poncyljusz zgłosi wniosek o reasumpcję głosowań.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PawełPoncyljusz">Na ostatnim posiedzeniu Komisji przed jego zakończeniem ustaliliśmy, że jedyną dopuszczalną formą upoważniania przedstawicieli wnioskodawców jest forma pisemna. Posiedzenie zostało przerwane. Stwierdziliśmy brak pisemnego upoważnienia. Stenogram z obrad Komisji, na których była obecna minister Jolanta Szymanek-Deresz, nie jest wystarczającą formą upoważniania kogoś do reprezentowania wnioskodawców. Stawiam wniosek o rozpoczęcie prac nad projektowaną ustawą od początku. Powinniśmy zacząć od art. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Zgłaszam wniosek przeciwny, jeśli doszłoby do głosowania. W tej chwili proszę o wykładnię Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WojciechPaluch">Była o tym mowa na ostatnim posiedzeniu Komisji. Domniemuje się, że rozstrzygnięte sprawy, do których Komisja nie będzie chciała wrócić, zostały już załatwione. To domniemanie nie obejmowałoby ewentualnego postępowania Komisji, gdyby podczas głosowania na danym posiedzeniu okazało się, że nie ma wystarczającej liczby członków.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Czy poseł Paweł Poncyljusz podtrzymuje swój wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PawełPoncyljusz">Tak, podtrzymuję. Chcę odnieść się do wypowiedzi przedstawiciela Biura Legislacyjnego. Wierzyliśmy w to, że prace Komisji Nadzwyczajnej toczą się zgodnie z procedurą opisaną w regulaminie Sejmu. Nikt z nas nie spodziewał się, że może się zdarzyć taka sytuacja, iż nie będzie formalnych pełnomocnictw dla przedstawicieli Kancelarii Prezydenta RP. Zgadzamy się, że wyszło to na jaw w trakcie pracy w Komisji. Domniemywaliśmy w tej kwestii niewinność prezydium Komisji. Wydawało się nam, że takie pełnomocnictwa są. Określa to jasno regulamin Sejmu. W trakcie piątego posiedzenia Komisji okazało się, że formalnego pełnomocnictwa nie ma. W związku z tym wnoszę o poddanie pod głosowanie mojego wniosku w sprawie rozpatrywania projektowanej ustawy jeszcze raz od początku.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WojciechPaluch">Jeżeli Komisja chciałaby powrócić do rozpatrywania art. 1, musi podjąć w tej sprawie uchwałę.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Poddaję pod głosowanie wniosek zgłoszony przez posła Pawła Poncyljusza. Kto opowiada się za tym, aby powrócić do rozpatrywania art. 1 czyli do rozpatrywania projektu ustawy od początku? Stwierdzam, że Komisja przy 3 głosach za, 10 przeciwnych i braku wstrzymujących się, odrzuciła wniosek posła Pawła Poncyljusza. Przechodzimy do rozpatrywania art. 2. Przypominam, że do tego przepisu zostały zgłoszone dwie poprawki - są one tożsame - posła Edmunda Borawskiego i posła Jerzego Polaczka. Nad tymi poprawkami przeprowadziliśmy długą dyskusję. Proponuję, aby do niej nie wracać, chyba że chcieliby zabrać głos autorzy poprawek. Za chwilę przejdziemy do rozstrzygnięć. Posłowie Edmund Borawski i Jerzy Polaczek nie zgłaszają się do zabrania głosu. Przypomnę teraz treść poprawek. Autorzy dwóch tożsamych poprawek proponują skreślić w art. 2 wyrazy „oraz kieruje się międzynarodowymi zasadami spółdzielczymi”. Kto opowiada się za przyjęciem tożsamych poprawek zgłoszonych do art. 2 przez posła Edmunda Borawskiego i posła Jerzego Polaczka? Stwierdzam, że Komisja 5 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 7 wstrzymujących się, przyjęła poprawki do art. 2. A zatem, w art. 2 skreślamy wyrazy „oraz kieruje się międzynarodowymi zasadami spółdzielczymi”. Przechodzimy do Działu II zatytułowanego „Statut spółdzielni”. Czy do tytułu Działu II są uwagi? Nie widzę zgłoszeń. Tytuł Działu II uznaję za przyjęty. Przechodzimy do rozpatrywania art. 3. Dla oszczędności czasu proponuję nie czytać poszczególnych punktów. Powinniśmy rozpatrzyć tylko te punkty, do których zostaną zgłoszone uwagi. Przepis art. 3 dotyczy statutu i tego, co w statucie powinno się znaleźć. W par. 1 zostały zgłoszone poprawki do pkt 12. Punkt ten przedyskutujemy. Ponadto jest jeszcze poprawka posła Edmunda Borawskiego w sprawie dodania pkt 13. Czy są uwagi do pkt 1 w par 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JerzyPolaczek">Wnoszę o to, aby prof. Krzysztof Pietrzykowski przedstawił uzasadnienie dotyczące art. 3, który jest bardzo istotnym przepisem. Prosiłbym o wskazanie najistotniejszych zmian, tego, co jest nowością w stosunku do obecnie obowiązującego Prawa spółdzielczego. Oznajmiam, że też mam poprawki do art. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chcę zaproponować określony sposób procedowania nad art. 3. Najpierw członkowie Komisji zostaną poinformowania o poprawkach, jakie zostały zgłoszone. Później poprosimy prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego o uzasadnienie całego art. 3. Czy możemy się tak umówić? Nie słyszę sprzeciwu. Do pkt 12 w par. 1 zostały zgłoszone dwie poprawki. Ich autorami są posłanka Zofia Grzebisz-Nowicka i poseł Edmund Borawski. Wszyscy członkowie Komisji i zaproszeni goście otrzymali na piśmie poprawki posła Edmunda Borawskiego. Proszę do nich sięgnąć. Jest ich chyba 40. Tekst mojej poprawki jest w tej chwili rozdawany.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PawełPoncyljusz">Poseł Zbigniew Krutczenko zgłosił taką samą poprawkę jak posłanka Zofia Grzebisz-Nowicka.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Poseł Zbigniew Krutczenko nie jest obecny na posiedzeniu Komisji. Zaraz wrócimy do zgłoszonej przez niego poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PawełPoncyljusz">Mamy sporo pojedynczych dokumentów zawierających konkretne poprawki. Nie wiem, czy jesteśmy w stanie to jakoś uporządkować. Widzę, że posłanka Zofia Grzebisz-Nowicka zgłasza poprawkę, którą zgłosił już poseł Zbigniew Krutczenko. Jak rozumiem, przewodnicząca Komisji ma teksty wszystkich poprawek. Apeluję więc o to, aby przy procedowaniu nad poszczególnymi artykułami przypominać, który poseł zgłosił określoną poprawkę. W przeciwnym wypadku będziemy mieli wiele dokumentów powielających te same poprawki. Myślę, że warto by było tę kwestię uporządkować.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Zgadzam się. Informuję, że do par. 1 w art. 3 trzech posłów zgłosiło poprawki. Chodzi o posłów Zofię Grzebisz-Nowicką, Edmunda Borawskiego i Zbigniewa Krutczenko. Poseł Edmund Borawski proponuje dodanie pkt 13. Moja poprawka i poprawka posła Zbigniewa Krutczenko do pkt 12 są tożsame. Chodzi o skreślenie wyrazów „lub upadłości”. Uzasadnię swoją poprawkę. Zgodnie z Prawem upadłościowym i naprawczym, po ogłoszeniu upadłości majątkiem zarządza syndyk masy upadłości, którego wiążą określone przepisy, ale nie przepisy ustawy - Prawo spółdzielcze. Dlatego w pkt 12 nie można wpisać wyrazów „lub upadłości”. Proponujemy te wyrazy wykreślić. Wówczas pkt 12 otrzymałby następujące brzmienie: „zasady podziału majątku spółdzielni w razie jej likwidacji”. Natomiast poseł Edmund Borawski proponuje dodanie pkt 13 w brzmieniu: „zasady podziału spółdzielni”. Proszę posła Edmunda Borawskiego o uzasadnienie, dlaczego w par. 1 należy dodać pkt 13.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PawełPoncyljusz">Chciałbym, abyśmy jednak po kolei omawiali poszczególne poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Poseł Paweł Poncyljusz przed chwilą prosił, żeby art. 3 uzasadnił prof. Krzysztof Pietrzykowski. W związku z tym zgłosiłam pewną propozycję, na którą zgodzili się członkowie Komisji. Posłowie mieli zgłaszać poprawki do pkt 112 w par. 1. Po prostu łatwiej będzie prof. Krzysztofowi Pietrzykowskiemu odnieść się do naszych propozycji. Tak to zostało ustalone. Uzasadniłam swoją poprawkę do pkt 12. Poseł Edmund Borawski powinien uzasadnić swoją poprawkę do pkt 13. Później głos zabierze prof. Krzysztof Pietrzykowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MariaIwaszkiewicz">Biuro Legislacyjne ma poprawkę językową do pkt 3 w par. 1. Odczytam proponowane brzmienie tego punktu: „okres, na jaki spółdzielnia została utworzona, jeżeli została ona utworzona na czas określony”. Chcę jeszcze przedstawić uwagę do pkt 12. Biuro Legislacyjne opowiada się za skreśleniem wyrazów „lub upadłości”. To powinno być określone w ustawie - Prawo upadłościowe i naprawcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#EdmundBorawski">Projekt Prawa spółdzielczego odwołuje się w wielu punktach do tego, że pewne kwestie powinny być doprecyzowane w statutach spółdzielni. Ponieważ zagadnienie podziału spółdzielni jest bardzo istotne dla każdej spółdzielni, w moim przekonaniu statut powinien przewidywać pewien mechanizm, tak aby członkowie byli świadomi, jak należy postępować, żeby spółdzielnia, która będzie dzielona, poniosła jak najmniejsze straty, i żeby nie doprowadzić do jej upadłości. Jest to bardzo ważna kwestia, dlatego też powinna być ona zawarta w statucie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Teraz poprosimy prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego o uzasadnienie całego par. 1 oraz odniesienie się do poprawek, które zostały zgłoszone do pkt 3 i 12, a także do poprawki zgłoszonej przez posła Edmunda Borawskiego polegającej na dodaniu pkt 13.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AdamKnych">Czy w tej chwili mogę zgłosić uwagę do art. 3 par. 1 pkt 4?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AdamKnych">Treść pkt 4 jest następująca: „przedmiot działalności gospodarczej spółdzielni oraz rodzaj działalności społecznej”. Brzmienie tego punktu może rodzić ewentualne wątpliwości, czy każda spółdzielnia ma obowiązek prowadzić tego rodzaju działalność. Chcę przypomnieć, że w art. 1 par. 2 ustaliliśmy, że spółdzielnia może prowadzić działalność społeczną. Być może, po wyrazach „rodzaj działalności społecznej” należałoby dodać wyrazy „o ile taka jest prowadzona”.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Przy okazji rozpatrywania art. 1 par. 2, gdy zdecydowaliśmy się na przyjęcie określenia „może prowadzić”, proponowałam, aby w art. 3 par. 1 pkt 4 po wyrazach „działalności społecznej” dopisać wyrazy „kulturalnej i socjalnej, jeżeli spółdzielnia zamierza prowadzić taką działalność”. Jest to konsekwencja tego, co już przyjęliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Poprawki na piśmie, które otrzymałam, dotyczyły wyłącznie pkt 12 i 13. Teraz są zgłaszane poprawki do prawie wszystkich punktów par. 1. W związku z tym będzie lepiej, jak będziemy rozpatrywali każdy punkt oddzielnie. Chciałam trochę przyspieszyć procedowanie. Widzę, że nie ma takiej możliwości. Proszę o zabranie głosu prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego. Następnie będziemy rozpatrywać po kolei punkt po punkcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Jak rozumiem, mam odnieść się do całego par. 1 w art. 3. Są to regulacje o charakterze technicznym. Określają one konieczną treść statutu spółdzielni. W stosunku do obowiązujących rozwiązań w projekcie ustawy - Prawo spółdzielcze nie ma żadnej rewolucji. Zmiany wynikają ze zmian w innych ustawach, bądź mają charakter czysto stylistyczny. Nowością merytoryczną, która wymagałaby uwzględnienia, jest zastąpienie nazwy firmą. Jest to związane ze zmianą w Kodeksie cywilnym przejmującą z dawnego Kodeksu handlowego pojęcie „firmy osoby prawnej”. Nowością jest także obowiązek określania w statucie zasad podziału majątku spółdzielni w razie jej likwidacji lub upadłości. To także jest nowa regulacja. Pozostałe zmiany w stosunku do obecnie obowiązującej ustawy - Prawo spółdzielcze są zmianami wyłącznie o charakterze stylistycznym. Jak rozumiem, w kwestii zgłoszonych propozycji mam wypowiedzieć się później, gdy będą omawiane poszczególne punkty.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Informuję, że przed chwilą otrzymałam propozycję podpisaną przez posłów Jerzego Polaczka, Pawła Poncyljusza i Łukasza Abgarowicza. Posłowie ci wnoszą o podzielenie par. 1 na dwa paragrafy. Par. 1 brzmiałby tak: „W granicach określonych w ustawie, statut swobodnie określa przedmiot, organizację i zasady działania spółdzielni.”. Par. 2 otrzymałby następujące brzmienie: „Statut spółdzielni powinien określić...” - i tu należałoby wpisać to, co znajduje się obecnie w par. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JerzyPolaczek">Proszę wymienić poszczególne punkty.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">„Statut spółdzielni powinien określić:</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">1) nazwę spółdzielni, zawierającą w swej treści wyraz „spółdzielnia” albo odpowiedniego rodzaju do pozostałych części nazwy przymiotnik „spółdzielczy”, i siedzibę spółdzielni;</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">2) czas trwania spółdzielni, jeżeli została ona założona na czas oznaczony;</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">3) przedmiot jej działalności gospodarczej;</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">4) kwotę wpisowego lub sposób jego wyznaczania;</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">5) wysokość jednego udziału oraz ilość obowiązkowych udziałów oraz zasady i tryb wnoszenia i zwrotu udziałów;</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">6) czy w spółdzielni istnieje obowiązek wnoszenia wkładów oraz zasady i tryb wnoszenia i zwrotu wkładów;</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">7) zasady wyznaczania zakresu i sposobu realizacji prawa członków lub członków i byłych członków do majątku spółdzielni w razie jej likwidacji, z uwzględnieniem stopnia przyczynienia się członków do powstania tego majątku, na wypadek jeżeli uchwała ostatniego walnego zgromadzenia spółdzielni przeznaczy ten majątek do podziału oraz wskazanie celu, na jaki likwidator powinien przeznaczyć pozostały po likwidacji majątek spółdzielni na wypadek, jeżeli uchwała ostatniego walnego zgromadzenia nie przeznaczy tego majątku do podziału;</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">8) zasady i tryb przyjmowania członków, wypowiadania członkostwa, wykluczania członków ze spółdzielni, wykreślania z rejestru członków;</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">9) prawa i obowiązki członków;</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">10) zasady zwoływania i obradowania walnego zgromadzenia lub zebrania przedstawicieli i grup członkowskich i podejmowania na nich uchwał;</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">11) zasady i tryb powoływania i odwoływania członków wybieralnych organów spółdzielni;</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">12) zasady pokrywania strat spółdzielni</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">oraz zasady podziału nadwyżki bilansowej.”. Wnioskodawcy proponują, aby par. 3 w art. 3 otrzymał następujące brzmienie: „Statut może zawierać także inne postanowienia.”. Przedstawiłam proponowane brzmienie całego art. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JerzyPolaczek">Chcę wnieść drobną korektę zgodną z tym, co zaproponował przedstawiciel Biura Legislacyjnego w stosunku do przedłożenia prezydenckiego. Chodziłoby o to, żeby w pkt 2 wyrazy „czas trwania” zastąpić wyrazem „okres”. Punkt ten brzmiałby wówczas następująco: „okres, na jaki spółdzielnia została założona, jeżeli została ona założona na czas określony”.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Treść zgłoszonej poprawki starałam się odczytać powoli, wyraźnie. Pracuje się o wiele lepiej, gdy tekst ma się przed oczyma. W związku z tym każdy punkt będziemy rozpatrywać indywidualnie. Proszę o koncentrację. Za chwilę przejdziemy do rozstrzygnięć, głosowań. Zdanie wstępne w art. 3 par. 1 projektu brzmi tak: „Statut spółdzielni powinien określać...”. Poseł Jerzy Polaczek proponuje, aby par. 1 otrzymał następujące brzmienie: „W granicach określonych w ustawie, statut swobodnie określa przedmiot, organizację i zasady działania spółdzielni.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MariaIwaszkiewicz">Mamy zastrzeżenie co do określenia „swobodnie”. Zaproponowano sformułowanie „w granicach określonych w ustawie”. W związku z tym w statucie nie można swobodnie niczego ustalać.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Czy ktoś zgłasza inne uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JerzyPolaczek">Moją intencją nie jest wprowadzanie zupełnej dowolności. Proszę jednak zauważyć, że w projektowanej ustawie statut dowolnie określa rodzaj i przedmiot działalności gospodarczej spółdzielni. Uważam, że nasza propozycja także zmierza do tego, żeby nie tworzyć zamkniętego katalogu w stosunku do stanu, który dzisiaj obowiązuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#StanisławRydzoń">Uważam, że propozycja przedstawiona przez posłów Jerzego Polaczka, Pawła Poncyljusza i Łukasza Abgarowicza jest alternatywną propozycją w stosunku do propozycji z przedłożenia prezydenckiego. Najpierw powinniśmy dokonać wyboru jednej propozycji, nad którą będziemy pracować. Tak mi się przynajmniej wydaje. Została bowiem zgłoszona propozycja alternatywnego uregulowania całego art. 3. Najpierw powinniśmy przegłosować, którą propozycję przyjmujemy i następnie nad nią pracować.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jak rozumiem, jest to wniosek formalny. Za chwilę poddam pod głosowanie wniosek o przyjęcie za podstawę rozstrzygnięcia alternatywnej poprawki zgłoszonej przez posłów Jerzego Polaczka, Pawła Poncyljusza i Łukasza Abgarowicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#StanisławRydzoń">O to mi właśnie chodziło.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PawełPoncyljusz">Boję się jednego, że w momencie, gdy przyjmiemy którąś z wersji - powiedzmy, że utrzymamy wersję autorów projektu - w każdym punkcie znowu będziemy dodawać wyrazy, coś zmieniać. Obawiam się, że przyjęcie takiej czy innej wersji wyjściowej jeszcze bardziej może nam skomplikować sprawę. Tak mi się przynajmniej wydaje.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MarianKawa">Czy propozycja posłów wnioskodawców jest alternatywna w stosunku do brzmienia art. 3 z przedłożenia prezydenckiego? Proszę odpowiedzieć, tak czy nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JerzyPolaczek">Nasza propozycja jest propozycją całościową dotyczącą zapisu art. 3. Merytorycznie nie różni się ona tak bardzo od wersji prezydenckiej. Jeśli zostanie przegłosowana określona wersja, także będziemy zgłaszać poprawki do poszczególnych punktów, oczywiście gdy będzie taka potrzeba.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MarianKawa">Jak rozumiem, wnioskodawcy potwierdzają, że ich propozycja jest alternatywą w stosunku do propozycji prezydenckiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PawełPoncyljusz">Problem polega na tym, że w poszczególnych punktach możemy przyjąć inną filozofię. Byłaby to tragedia.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Nie będzie żadnej tragedii.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PawełPoncyljusz">Potem mogą nas publicznie obśmiewać, że po raz kolejny Sejm „wyprodukował bubel”, w którym zostały zawarte rozmaite koncepcje i wizje. Możemy narazić się na zarzut albo krzyżowania się nawzajem części punktów, albo niedoprecyzowania pewnych sfer. Apeluję o to, aby głosując nad wnioskiem posła Stanisława Rydzonia, mieć na uwadze, iż możemy mieć dwie sprzeczne idee. Właściwie nie wiem, czy są one sprzeczne. Przynajmniej my tak nie uważamy. Zostało to jednak tak opisane. Będziemy mieć do czynienia z konfliktem różnego rodzaju zapisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#TadeuszBalcerowski">Tworzymy pewnego rodzaju zamieszanie. Obie wersje art. 3 nie nakładają się na siebie. Myślę, ze nie jesteśmy przygotowani do dyskusji nad zupełnie nową wersją tego artykułu. Wypada, żeby posłowie Jerzy Polaczek, Paweł Poncyljusz i Łukasz Abgarowicz odkryli karty, czy będą wnosili poprawki do innych artykułów.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JerzyPolaczek">Oczywiście, że będziemy wnosili.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#TadeuszBalcerowski">W moim przekonaniu, nawet okres dwuletni nie będzie wystarczający dla opracowania nowego Prawa spółdzielczego. Proponuję zatem, aby trzymać się jednej koncepcji, z którą wszyscy się zapoznali. Nie wyrażam swego stosunku do jakości propozycji prezydenckiej. Nie o to tu chodzi. Natomiast pragnę podkreślić, że każdy z nas z nią się zapoznał i w odniesieniu do niej ma jakieś własne propozycje. Wokół tego powinniśmy dyskutować. Oczywiście alternatywną propozycję możemy przegłosować. Powinniśmy dać sobie spokój ze sprawami, które mogłyby być poddane burzy mózgów.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Zamykam dyskusję. Przechodzimy do głosowania. Kto opowiada się za przyjęciem alternatywnej wersji treści art. 3? Stwierdzam, że Komisja przy 4 głosach za, 10 przeciwnych i braku wstrzymujących się, nie przyjęła alternatywnej treści art. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JerzyPolaczek">Zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Zdanie wstępne w par. 1 brzmi tak: „Statut spółdzielni powinien określać...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#StanisławRydzoń">Mam pytanie do Biura Legislacyjnego. Czy nie lepiej byłoby zapisać: „Statut spółdzielni określa...”? Określenie „powinien” jest dwuznaczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WojciechPaluch">Pojawił się tutaj tzw. miękki obowiązek. „Powinien” oznacza „nie musi”. To nie jest to samo, co „określa”.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#StanisławRydzoń">Czy tu nie chodzi o obligo?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WojciechPaluch">Określenie „powinien” nie oznacza obliga, choć trwają na ten temat dyskusje. Jeśli statut spółdzielni ma jakieś kwestie zawierać, to, zdaniem Biura Legislacyjnego, powinno się wpisać wyraz „określa”.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">Zaproponowane przez nas całościowe rozwiązanie być może byłoby trudne do przyjęcia. Dlatego niezależnie od tego rozwiązania zgłaszamy do art. 3 par. 1 kilka poprawek. Chodzi o to, żeby pracując nad tekstem art. 3 projektu, móc dokonywać w nim zmiany. Między innymi, została zgłoszona poprawka polegająca na nadaniu nowego brzmienia par. 1. Zmiany dotyczyłyby także kolejnych paragrafów. Proszę o rozpatrzenie naszej poprawki do par. 1. Jak rozumiem, wniosek posła Stanisława Rydzonia nie zmierzał do tego, żeby wykluczyć prace nad poprawkami.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">W alternatywnej propozycji brzmienia art. 3 znajduje się poprawka, o której mówił poseł Łukasz Abgarowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">Jest to odrębna poprawka.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Rzeczywiście została ona złożona oddzielnie. Odczytam teraz propozycję posłów Jerzego Polaczka, Pawła Poncyljusza i Łukasza Abgarowicza. Posłowie ci proponują, aby par. 1 w art. 3 brzmiał tak: „W granicach określonych w ustawie, statut swobodnie określa przedmiot, organizację i zasady działania spółdzielni.”. Przypominam, że Biuro Legislacyjne zgłosiło uwagę odnośnie do określenia „swobodnie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JerzyPolaczek">Propozycja dotycząca całego art. 3 została podpisana, doręczona przewodniczącej Komisji i przegłosowana. Zgłaszam ją całościowo jako wniosek mniejszości. Proponuję pewną korektę. Chciałbym, aby par. 1 w art. 3 otrzymał następujące brzmienie: „W granicach określonych w ustawie, statut określa przedmiot, organizację i zasady działania spółdzielni.”. Zdanie wstępne par. 1 z projektu prezydenckiego, które brzmi: „Statut spółdzielni powinien określać...”, byłoby początkiem kolejnego paragrafu. Z naszej poprawki do par. 1 wykreśliliśmy krytykowany wyraz „swobodnie”. Przez to wyraźnie określamy, co powinno być treścią każdego statutu.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">Proszę, aby Biuro Legislacyjne szerzej uzasadniło, dlaczego określenie „swobodnie” jest niepoprawne. Wydaje mi się, że nawet działalność gospodarcza daje swobodę funkcjonowania w granicach określonych prawem. W moim przekonaniu, statut spółdzielni można formułować swobodnie, w granicach określonych w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#MariaIwaszkiewicz">Statut powinien opierać się na regulacjach, które zostały określone w ustawie - Prawo spółdzielcze i w innych ustawach. Po prostu, dwa określania „w granicach określonych w ustawie” i „swobodnie” ze sobą nie współgrają. Powinno być zapisane: „określa w granicach przewidzianych w ustawie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#TeresaOstrowska">Chciałabym włączyć się do toczącej się dyskusji. Na wstępie dziękuję za zaproszenie Ministra Sprawiedliwości, który mnie oddelegował do uczestniczenia w pracach Komisji. Mam pisemne upoważnienie, które mogę złożyć na ręce przewodniczącej Komisji. Informuję, że stanowisko rządu odnośnie do projektu prezydenckiego nie zostało jeszcze przyjęte. Niemniej jednak uzyskało ono rekomendację komitetu Rady Ministrów. Wspomniane stanowisko zostanie przyjęte dopiero 2 marca. Musimy wyraźnie powiedzieć, że w art. 3 par. 1 chcemy uregulować obligatoryjną treść statutu. Taka jest intencja tej regulacji. Chodzi o to, żeby treść statutu była wyrażona w sposób czytelny i jasny dla wszystkich spółdzielców. Proponowana w poprawce regulacja budzi moje wątpliwości. W szczególności dotyczy to określenia „swobodnie”. Statut jest umową. Tak to zostało uznane i nie jest kwestionowane. Jeżeli statut traktuje się jako umowę, to ma tutaj znaczenie treść art. 353 z oznaczeniem 1 Kodeksu cywilnego, który brzmi: „Strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.”. W artykule tym została wyrażona osławiona zasada swobody umów. Czy nie będzie żadnych wątpliwości, jeśli zostanie przyjęta propozycja zawarta w zgłoszonej poprawce?</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#TadeuszBalcerowski">Odniosę się do swoich ostatnich doświadczeń. Ktoś zwrócił się do mnie z pytaniem, czy w statucie spółdzielni można zamieścić uwarunkowania dotyczące powstawania grup producenckich i czy w świetle statutu można prowadzić wspólne przedsiębiorstwo grupy producenckiej i spółdzielni. Wyjaśnię, o co chodziło. Grupy producenckie mają określone preferencje w pozyskiwaniu środków. Sformułowanie „swobodnie” sprowadza się do tego, że w statucie można by było sobie swawolić, zapisując, że wspólna działalność grupy producenckiej i spółdzielni może mieć miejsce. Mówię o tym, opierając się na konkretnym przykładzie. Zdecydowanie opowiadam się za podmiotowością spółdzielni, za swobodą działania, ale w granicach zakreślonych przez obowiązujące prawo, a przede wszystkim przez Prawo spółdzielcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Mogę przyłączyć się do tego, co powiedziała prokurator Teresa Ostrowska na temat swobody kształtowania treści statutu. Czy powinniśmy wpisać sformułowanie „określa” czy „powinien określać”? Sformułowanie „statut określa” uważam za błędne. Czy coś określa, czy nie określa, okaże się dopiero, gdy będzie zarejestrowany przez sąd. Powinność wyraża określenie, jakie od początku jest stosowane w polskich ustawach spółdzielczych, czyli „statut powinien określać”. Oznacza to, że jeśli statut nie określa, sąd nie ma prawa go zarejestrować. Jest to oczywiste.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#StanisławRydzoń">W takiej sytuacji mam pytanie do wnioskodawców. Jeśli tutaj nie wpiszemy: „statut spółdzielni określa”, to dlaczego w par. 3 w zdaniu drugim jest zapisane: „Statut może zawierać także inne postanowienia”? W kontekście wypowiedzi przedstawiciela Biura Legislacyjnego, że wyraz „powinien” nie oznacza obliga, jest to „masło maślane”.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Jest to nieporozumienie. Nie ma tu żadnych zmian w stosunku do dotychczasowego stanu. W par. 1 jest mowa o obligatoryjnej treści statutu, natomiast w par. 3 w pierwszym zdaniu odnosimy się do treści statutu określonej na podstawie przepisów szczególnych, a w zdaniu drugim do treści fakultatywnej. Oprócz tego, co statut musi zawierać, może zawierać także to, co nie jest objęte obowiązkiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#StanisławRydzoń">Nie upieram się, ale przed chwilą prof. Krzysztof Pietrzykowski użył słowa „obligatoryjny”. Przedstawiciel Biura Legislacyjnego wyjaśniał, iż „powinien” nie oznacza obliga. Zastanawiam się, czy powinno być zapisane „powinien określać” czy „określa”. Chciałbym, abyśmy ustalili, czy „powinien” jest synonimem określenia „obligatoryjny”. Jeśli nie, nie wiem, po co w par. 3 zapisywać, że statut może zawierać także inne postanowienia. Chciałbym, aby w par. 1 zostało zapisane, że wszystkie wymienione dwanaście punktów musi być obligatoryjnie ujęte w umowie, podobnie jak to ma miejsce w przypadku założenia spółki prawa handlowego. Nie dam głowy, iż mam rację, chciałbym jednak, abyśmy wyszli stąd z przekonaniem, że wskazane dwanaście punktów stanowi zasady obligatoryjne, wyciągnięte przed nawias, które muszą być ujęte w każdym statucie. Jeśli nie są one do końca obligatoryjne, będę się upierał przy swoim pytaniu, dlaczego w par. 3 piszemy, że w statucie mogą być także inne postanowienia. Coś mi tu nie pasuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#TeresaOstrowska">Chciałabym powiedzieć to, co jest wyrażone w stanowisku rządu w bardzo ogólny sposób. Rząd z zadowoleniem przyjmuje inicjatywę prezydencką, niemniej dostrzega, iż projekt został zredagowany w duchu prawodawstwa, jakie obowiązywało w 1982 roku. Spostrzeżenie to wyłania się z omawianego przepisu. Trybunał Konstytucyjny twierdzi, że zasady techniki prawodawczej są regułami dobrego tworzenia prawa. Owe zasady obowiązują od 2002 roku. W związku z tym zwracam się do przewodniczącej Komisji i innych posłów z prośbą o stosowanie współczesnej techniki legislacyjnej. Przedstawiciele Biura Legislacyjnego mówili o tym przy zdaniu wprowadzającym omawianej regulacji. Czy jeżeli przepis zapiszemy w ten sposób, czy zaszkodzi to rejestracji? Z całą stanowczością oświadczam, że nie. Taka jest obecnie technika redagowania przepisów. W zdaniu wprowadzającym powinien być zawarty nakaz. Jeżeli mamy do czynienia z obligatoryjną treścią przepisów, powinniśmy zapisać: „Statut zawiera...”. W kolejnych przepisach powinno się wpisać: „Statut może jeszcze zawierać...”. Proszę mieć większe zaufanie do pracowników Kancelarii Sejmu, do legislatorów. Są to osoby przygotowane do współczesnego redagowania tekstów prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#WojciechPaluch">Przy redagowaniu przepisów upoważniających ministra do wydania jakiegoś aktu wykonawczego mamy pewnego rodzaju dowolność. Sformułowanie „określa” oznacza, że minister wydaje akt wykonawczy. Sformułowanie „może określić” oznacza fakultatywność. Minister może pewne kwestie uregulować, ale nie może być do tego zmuszony. Po przyjęciu w zdaniu wstępnym art. 3 par. 1 opcji: „Statut określa...”, dalej następowałoby dwanaście punktów. Ich brzmienie nie uległoby zmianie. Par. 3 może pozostać w obecnym brzmieniu. Będzie on pozwalał na uzupełnienie statutu. Świadczy o tym zdanie drugie: „Statut może zawierać...”. Par. 3 dopuszcza zapisanie w treści statutu rzeczy, które byłyby niezbędne dla działania danej spółdzielni. W przypadku rozstrzygnięcia kwestii brzmienia par. 1 i par. 3 byłoby dobrze, gdyby przepisy te znajdowały się jeden pod drugim. Obecny par. 2 powinien stać się par. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Po pierwsze, zasady techniki legislacyjnej obowiązują tylko i wyłącznie w obszarze projektów rządowych. Zasady te zostały wprowadzone rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów i nie wiążą Prezydenta RP, a także posłów w zakresie przygotowywania projektów poselskich. Po drugie, należy stwierdzić, że są to zasady o bardzo niskiej randze, nawet nie ustawowej. Jest to tylko rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów. Muszę powiedzieć, że mam do tych zasad bardzo wiele merytorycznych zastrzeżeń, ale to już jest zupełnie inna kwestia. Jeżeli mielibyśmy stosować się do owych zasad, to nie powinniśmy wpisywać ani „określa”, ani „powinien określać” - według zasad techniki legislacyjnej byłoby to błędem - tylko „określi”.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Pod koniec dyskusji chciałabym zaproponować takie brzmienie par. 1 w art. 3, które wychodziłoby naprzeciw także propozycjom zgłoszonym przez autorów poprawek. Zdanie wstępne przepisu brzmiałoby tak: „Statut spółdzielni określi...”. Posłowie Łukasz Abgarowicz, Paweł Poncyljusz i Jerzy Polaczek proponują następujące brzmienie par. 1: „W granicach określonych w ustawie, statut określa przedmiot, organizację i zasady działania spółdzielni.”. Prościej jest zapisać: „Statut spółdzielni określi...”. Potem powinniśmy zapisać w punktach wszystko to, co chcemy, żeby znalazło się w statucie. Czy w tej sytuacji wymienieni przeze mnie posłowie podtrzymują swoją propozycję?</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#JerzyPolaczek">Podtrzymujemy ją. W kontekście wcześniejszych wypowiedzi wykreśliliśmy z naszej propozycji wyraz „swobodnie”. Chcę, aby par. 1 i 2 były odrębnie wyartykułowane w takim brzmieniu, jak zaproponowaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Proszę, aby Biuro Legislacyjne odniosło się do tego, czy mamy wpisać „określa” czy „określi”.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#WojciechPaluch">Powinno się wpisać wyraz „określi”.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#StanisławRydzoń">Jest to poprawka formalna. W takiej sytuacji musimy to samo wprowadzić w par. 3. Tam również mamy określenie „powinien”.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Mamy tu do czynienia z analogicznymi konsekwencjami. Poddam teraz pod głosowanie poprawkę zgłoszoną przez posłów Łukasza Abgarowicza, Pawła Poncyljusza i Jerzego Polaczka. Czytam proponowane brzmienie par. 1 w art. 3: „W granicach określonych w ustawie, statut określa przedmiot, organizację i zasady działania spółdzielni.”. Kto opowiada się za przyjęciem wspomnianej poprawki? Stwierdzam, że Komisja przy 4 głosach za, 9 przeciwnych i braku wstrzymujących się, odrzuciła poprawkę zgłoszoną przez posłów Łukasza Abgarowicza, Pawła Poncyljusza i Jerzego Polaczka do art. 3 par. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JerzyPolaczek">Zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Poddaję pod głosowanie poprawkę posła Stanisława Rydzonia polegającą na nadaniu następującego brzmienia zdaniu wstępnemu par. 1 w art. 3: „Statut spółdzielni określi...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#StanisławRydzoń">Chodzi o modyfikację zapisu. Wyrazy „powinien określać” zastępujemy wyrazem „określi”.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">W par. 1 zapisalibyśmy: „Statut spółdzielni określi...”. Dwukropek oczywiście pozostaje. Kto opowiada się za przyjęciem poprawki zgłoszonej przez posła Stanisława Rydzonia? Stwierdzam, że Komisja 10 głosami, przy braku przeciwnych i 4 wstrzymujących się, przyjęła poprawkę posła Stanisława Rydzonia. Brzmienie zdania wstępnego w par. 1 jest następujące: „Statut spółdzielni określi:”. Przechodzimy do rozpatrywania pkt 1, który brzmi: „firmę zawierającą oznaczenie: „spółdzielnia” albo „spółdzielczy”, „spółdzielcza” lub „spółdzielcze”. Czy do tego punktu są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JerzyPolaczek">Proponuję następujące brzmienie pkt 1 w art. 3 par. 1: „nazwę spółdzielni, zawierającą w swej treści wyraz „spółdzielnia” albo odpowiedniego rodzaju do pozostałych części nazwy przymiotnik „spółdzielczy” i siedzibę spółdzielni”.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Muszę przyznać, że jest to zapis bardziej skomplikowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#WojciechPaluch">W propozycji posła Jerzego Polaczka pojawia się wyraz „nazwa”.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">W projekcie w art. 3 par. 1 pkt 1 zapisano: „firmę zawierającą oznaczenie: „spółdzielnia” albo „spółdzielczy”, „spółdzielcza” lub „spółdzielcze”. Biuro Legislacyjne pracuje nad poprawnością legislacyjną zgłoszonej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#JanAntochowski">Poprawki posłów Łukasza Abgarowicza, Pawła Poncyljusza i Jerzego Polaczka nie są dopracowane. Dobrze przygotowany jest tylko projekt. Jeśli poprawki nie są dopracowane, niech wymienieni posłowie odpowiednio je przygotują i zgłoszą.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#PawełPoncyljusz">Przecież zostały one zgłoszone.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#JanAntochowski">Chciałbym, aby nasze prace przebiegały sprawnie. Został przygotowany projekt. Moim zdaniem, jest on napisany jasno, czytelnie i wyraźnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#PawełPoncyljusz">Jest to opinia posła Jana Antochowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JanAntochowski">Jeśli ktoś ma jakieś propozycje, proszę je przygotować, przedstawić i wówczas poddamy je pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#PawełPoncyljusz">Poseł Jan Antochowski siedzi na końcu stołu i śpi. Przecież propozycje składamy cały czas. Mam pytanie do ekspertów. Skąd wziął się pomysł, aby w par. 1 umieścić wyraz „firma”? W trakcie dwóch posiedzeń dyskutowaliśmy na temat, czym jest spółdzielnia mieszkaniowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#MarianKawa">Przecież w tej chwili nie mówimy o spółdzielniach mieszkaniowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#PawełPoncyljusz">Przepraszam, dyskutowaliśmy na temat, czym jest spółdzielnia. Niestety, spółdzielnie mieszkaniowe są największą plagą w Polsce, dlatego najbardziej przejmuję się właśnie nimi. Skąd wziął się pomysł na użycie określenia „firma”, podczas gdy wcześniej mówiliśmy, że spółdzielnia jest to pewna wartość społeczna, grupa ludzi zrzeszających się w celu wykonywania konkretnej pożytecznej społecznie działalności? Cały czas o tym mówimy, a tu nagle w art. 3 pojawia się określenie „firma”. Po co w ogóle opracowujemy omawianą ustawę? Przejmijmy wszystkie reguły z Kodeksu spółek handlowych i „nie czarujmy się”. Bardzo proszę, aby eksperci wyjaśnili, skąd wziął się pomysł na użycie określenia „firma”.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#MariaIwaszkiewicz">Rzeczywiście jest to określenie z Kodeksu spółek handlowych. Ekspertem jest tutaj prof. Krzysztof Pietrzykowski. Jeśli Biuro Legislacyjne się myli - nie posiada ono monopolu na wiedzę - eksperci zawsze mogą zgłosić zastrzeżenia. Rozumiem, że właśnie w tym momencie prof. Krzysztof Pietrzykowski zgłasza zastrzeżenia i zaraz je uzasadni.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Nie ma już Kodeksu handlowego, który posługiwał się określonym nazewnictwem w odniesieniu do spółek handlowych. Od kilku lat obowiązuje Kodeks spółek handlowych, który nie definiuje pojęcia „firma”. Zostało ono przeniesione do Kodeksu cywilnego i obecnie ma zastosowanie do wszystkich osób prawnych, w tym również spółdzielni. Jest to rzecz tak oczywista, że w ogóle nie rozumiem, o czym dyskutujemy. Pojęcie „nazwy” jest pojęciem nieadekwatnym do potrzeb projektowanej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#WojciechPaluch">Proponujemy, aby art. 3 par. 1 pkt 1 przyjął następujące brzmienie: „nazwę spółdzielni zawierającą oznaczenie „spółdzielnia” albo „spółdzielczy” i siedzibę spółdzielni”.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JerzyPolaczek">Wyrażamy zgodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#TeresaOstrowska">W całości zgadzam się z prof. Krzysztofem Pietrzykowskim. Prawo spółdzielcze jest aktem z dziedziny prawa cywilnego. Jest aktem o charakterze szczególnym. Podobnie jak Kodeks spółek handlowych, mieści się w obszernych granicach cywilistyki. Proszę zwrócić uwagę, że przepisy dotyczące firmy zostały wprowadzone do Kodeksu cywilnego podczas jego nowelizacji z 2003 roku. Znalazł się w nim art. 43 z oznaczeniem 5, który stanowi: „Firmą osoby prawnej jest jej nazwa”. W mojej ocenie, użycie określenia „firma” w projektowanej ustawie nie jest wadliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#MariaIwaszkiewicz">Nie miałam racji, myliłam się. Nie upierałam się jednak przy swoim zdaniu. Zgłoszona poprawka wynikała z mojej niewiedzy. Została ona skorygowana przez eksperta. Jeśli Biuro Legislacyjne się myli, eksperci zawsze mogą zgłosić zastrzeżenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#TadeuszBalcerowski">Wyraz „firma” w uszach spółdzielców brzmi bardzo źle, chociaż określenie to jest stosowane w szerokim ustawodawstwie. Propozycja Biura Legislacyjnego bardzo mi odpowiada. Zdziwienie prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego mnie zaskakuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Rozważmy jeszcze jedną wersję. Proponuje się, aby treść art. 3 par. 1 pkt 1 była następująca: „oznaczenie „spółdzielnia” albo „spółdzielczy”, „spółdzielcza” lub „spółdzielcze”, i siedzibę spółdzielni”. Chodzi o to, aby zrezygnować z wyrazu „firma”. Tak było do tej pory.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#StanisławRydzoń">Można utrzymać dotychczasowy zapis.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#JerzyPolaczek">Propozycję Biura Legislacyjnego przejmuję jako autopoprawkę do naszej propozycji. Chciałbym jednak, abyśmy rozważyli jeszcze taką wersję pkt 1: „firmę (nazwę) zawierającą oznaczenie „spółdzielnia” lub „spółdzielczy”, „spółdzielcza” lub „spółdzielcze”.”</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jaka jest opinia prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego na temat zgłoszonych propozycji?</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Muszę powiedzieć, iż jestem zdegustowany toczącą się dyskusją. Przedstawiliśmy prezydencki projekt ustawy, nad którym, nie waham się tego powiedzieć, pracował zespół najlepszych w Polsce specjalistów w dziedzinie prawa spółdzielczego. Być może, nie stosował on w pełni nowych zasad legislacji, natomiast pod względem merytorycznym przygotował dobry projekt. Pkt 1 jest zapisem tak formalnym, że czegoś tu nie rozumiem. Prokurator Teresa Ostrowska odczytała definicję firmy osoby prawnej z Kodeksu cywilnego. Po co jeszcze raz na ten temat dyskutować? Czy nie wystarcza, że w Kodeksie cywilnym mamy definicję firmy? Powinniśmy mówić wyłącznie o tym, jaka powinna być część oznaczenia firmy spółdzielni. Chodzi o to, żeby można było zidentyfikować, że mamy do czynienia z osobą prawną, która się nazywa „spółdzielnia”, a nie np. ze spółką. Zupełnie nie rozumiem, po co ta cała dyskusja.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Prof. Krzysztof Pietrzykowski uzasadnił, dlaczego pkt 1 w art. 3 par. 1 ma mieć takie, a nie inne brzmienie. Czy są jeszcze jakieś propozycje odnośnie do pkt 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Takie sformułowanie pkt 1 może być negatywnie odbierane przez członków spółdzielni. Chodzi o określenie „firma”.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#PawełPoncyljusz">Nie będę już dyskutował nad tym, czy mamy wpisać wyraz „firma”, czy nie. Podzielam pogląd mojej przedmówczyni posłanki Anny Boruckiej-Cieślewicz, która mówiła o tym, jak może być to odbierane przez członków spółdzielni. Chcę nawiązać do jednego bardzo groźnego wątku, który poruszył prof. Krzysztof Pietrzykowski. Jeśli ów ekspert zaczyna argumentować w ten sposób, że projekt prezydencki jest świetnym projektem i krytykowanie go nie ma sensu, to niech Prezydent RP wyda w tej sprawie dekret, a nie przesyła projekt ustawy do Sejmu. Czy nie jest prawdą, że omawiany projekt jest projektem tak naprawdę Krajowej Rady Spółdzielczej, która przekonała ekspertów do części swoich pomysłów, rozwiązań m.in. gwarantujących ciepłe posady wszystkim członkom wspomnianej Rady. Od wielu lat szczególnie w spółdzielczości mieszkaniowej mamy do czynienia z sytuacją patologiczną i nie potrafimy się z niej wydobyć. Nie mówię o tym jako poseł opozycji, tylko przede wszystkim jako obywatel obserwujący różnego rodzaju patologie występujące w spółdzielniach mieszkaniowych. Ciekaw jestem, czy prof. Krzysztof Pietrzykowski ma dzisiaj jakiś pomysł na rozwiązanie problemów spółdzielni. Są wyroki sądowe na korzyść spółdzielców i niewykonywane przez zarządy spółdzielni. Ciekaw jestem, czy wysokiej rangi fachowcy, jak określił ich prof. Krzysztof Pietrzykowski, mają pomysł na rozwiązanie tego typu sytuacji. Ciekaw jestem, czy prof. Krzysztof Pietrzykowski ma pomysł na to, aby ograniczyć złodziejskie procedury w spółdzielniach mieszkaniowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#AdamMarkiewicz">Ale to nie jest temat dzisiejszego posiedzenia Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#PawełPoncyljusz">Moim zdaniem jest, ponieważ wiąże się z Prawem spółdzielczym. Z tego typu patologiami mamy dzisiaj do czynienia w każdym większym mieście w kraju. Omawiamy art. 3 par. 1 pkt 1, którego treść wzbudza wątpliwości. Chciałbym ustosunkować się do argumentów użytych przez prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego. Moim zdaniem, były to argumenty „poniżej pasa”. Ich wydźwięk był między innymi taki, że my tu jesteśmy posłami i mamy „przyklepywać” to, co jaśnie oświeceni eksperci przedłożyli Sejmowi. Chciałbym w swoim imieniu oświadczyć, że nie będę „przyklepywał” tego, co będą promowali wielce oświeceni eksperci powołani przez Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego, mam nadzieję, że już krótko panującego.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Bardzo proszę liczyć się ze słowami. Tego rodzaju dyskusje proszę prowadzić w kuluarach. Na posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy - Prawo spółdzielcze bardzo proszę dyskutować jedynie nad sprawami związanymi z tekstem ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#AdamMarkiewicz">„Przyganiał kocioł garnkowi”. Poseł Paweł Poncyljusz przygadał prof. Krzysztofowi Pietrzykowskiemu, ale sam swoją wypowiedź zakończył nie tak, jak powinien zakończyć poseł, który troszczy się o stanowienie dobrego prawa. Przewodnicząca Komisji na pierwszym posiedzeniu prosiła, aby wszyscy posłowie zapoznali się z projektem ustawy i przedłożyli swoje poprawki, uwagi. Z tego, co wiem, na piśmie przedłożono tylko trzy zestawy poprawek. Jeżeli mamy dobrze pracować, to chciałbym mieć każdą poprawkę na piśmie. Poprawka nie może być przytaczana dzisiaj z głowy. Jak mamy głosować nad taką poprawką?</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#JerzyPolaczek">Składamy swoje poprawki na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#AdamMarkiewicz">To ja chcę mieć poprawkę na piśmie, a nie tylko przewodnicząca Komisji. Proszę zarządzić przerwę, niech posłowie zgłoszą swoje poprawki. Następnie proszę je wydrukować. Po przerwie możemy je rozpatrywać. Nie będą co chwilę zgłaszane nowe. Niektórzy posłowie prowadzą destrukcyjną robotę, mieszają wszystko razem, mają jedno zdanie do powiedzenia, a dokładają co chwilę poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Wracamy do dyskusji nad pkt 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">Wyrażam głęboki szacunek dla uczestników dzisiejszego spotkania. Chciałbym pracować merytorycznie nad tekstem projektu. Tymczasem przekroczyliśmy pewien poziom emocji. Nawiązując do wypowiedzi prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego, chciałbym powiedzieć, że cieszę się, iż otrzymaliśmy produkt z takim certyfikatem jakości. Chciałbym jednak przypomnieć, że poza jakością prawną projekt musi cechować się także właściwym poziomem komunikacji ze społeczeństwem. Odwołam się do przykładu prezydenta Ignacego Mościckiego, który projekty ustaw dawał do przeczytania swojemu kierowcy. Jeżeli kierowca czegoś nie rozumiał, uważał, że projekt nadaje się do kosza. Zależy nam na tym, aby tworzone prawo było dobre i zrozumiałe. Chciałbym poprzeć propozycję użycia określenia „nazwa”, dlatego że jest ono bardziej akceptowane w środowiskach wiejskich. Jest to dla nas jako dla parlamentarzystów bardzo ważna przesłanka. Jeśli jest to dopuszczalne, powinniśmy się na to zgodzić, dlatego że musimy budować prawo, które będzie ogólnie rozumiane, szanowane, akceptowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chciałabym zgłosić propozycję będącą efektem toczącej się dyskusji. Wszystkim zależy na tym, abyśmy pracowali w dobrej atmosferze. Wszystkim nam, w tym autorom projektu i prof. Krzysztofowi Pietrzykowskiemu, zależy też na tym, aby dla dobra ustawy dopracować to, co jest możliwe. Bardzo proszę, aby tak odbierać intencje wypowiadających się. Proponuję, aby brzmienie pkt 1 było następujące: „nazwę spółdzielni i siedzibę spółdzielni”. Chodzi o to, aby zapisy były tak proste, jak to tylko możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Nie mogę zgodzić się z przedstawioną propozycją, dlatego że to, iż spółdzielnia tak jak każda osoba prawna musi mieć swoją nazwę, wynika z Kodeksu cywilnego. Powtarzanie tego nie ma sensu. Istotą rozpatrywanego przepisu, który znajdował się w kolejnych prawach spółdzielczych, jest sprecyzowanie, o jaką osobę prawną chodzi. Chodzi o osobę, która jest oznaczana wyrazem „spółdzielnia”, „spółdzielczy”, „spółdzielcza” lub „spółdzielcze”. Jest to oznaczenie firmy, które identyfikuje daną osobę prawną. Taki jest sens rozpatrywanego przepisu. Firma spółki akcyjnej powinna zawierać określenie „spółka akcyjna”, firma spółki z ograniczoną odpowiedzialnością powinna zawierać określenie „spółka z ograniczoną odpowiedzialnością”. To samo można powiedzieć o stowarzyszeniu, fundacji. To, że spółdzielnia, jak każda osoba prawna, ma swoją nazwę, wynika z Kodeksu cywilnego. Nie ma sensu tego powtarzać.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#TadeuszBalcerowski">Bardzo proszę o poddanie pod głosowanie propozycji posłanki Zofii Grzebisz-Nowickiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Mam pytanie do prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego. Jeśli dobrze zrozumiałam, firma jest zamiennikiem osoby prawnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Firma to nazwa, pod którą działa osoba prawna.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chciałabym przedstawić drugą propozycję. Treść pkt 1 może być następująca: „nazwę spółdzielni zawierającą oznaczenie „spółdzielnia” albo „spółdzielczy” oraz siedzibę spółdzielni”. Jest to poprawka posła Jerzego Polaczka.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#JerzyPolaczek">Propozycja ta konsumuje także pkt 2 z projektu prezydenckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#EwaKralkowska">Moja propozycja zmierza w tym samym kierunku.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Rozumiem, że wypracowaliśmy konsensus.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#JanAntochowski">Proponuję, aby najpierw przegłosować zapis zawarty w projekcie. Uważam, że zapis ten jest zgodny z zapisem znajdującym się w Kodeksie cywilnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Jestem bardzo zdegustowany tym, co tutaj się dzieje. Jeżeli będą pojawiały się tak dalekie odstępstwa od projektu, nie pasujące do naszego ustawodawstwa, jak to miało miejsce przed chwilą, będę namawiał Kancelarię Prezydenta RP do wycofania projektu ustawy - Prawo spółdzielcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Czy prof. Krzysztof Pietrzykowski mógłby odnieść się do poprawki, która jest wynikiem toczącej się dyskusji? Chodzi o zapis: „nazwę spółdzielni zawierającą oznaczenie „spółdzielnia” albo „spółdzielczy” i siedzibę spółdzielni”.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Po pierwsze, jest to zapis ułomny stylistycznie. Sformułowanie „nazwę spółdzielni zawierającą oznaczenie „spółdzielnia” nie jest dobre pod względem stylistycznym. W moim przekonaniu, określenie „nazwa” nie może się znaleźć w projekcie ustawy. Byłoby to bowiem niezgodne z Kodeksem cywilnym, który jest podstawowym aktem prawnym. Moim zdaniem, brzmienie pkt 1 może być takie, jak zostało to zaproponowane w projekcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#EdwardWojtalik">Upierałbym się przy tym, co powiedział poseł Jan Antochowski. W projekcie przedłożonym przez Prezydenta RP znajdują się konkretne zapisy. Oczywiście posłowie mają prawo zgłaszać poprawki. Jednak powinniśmy głosować nad propozycją przedstawioną w projekcie. Dochodzę do wniosku, że od nowa zaczynamy pisać projekt ustawy. W projekcie prezydenckim znajduje się pkt 1. Są zgłaszane poprawki, nad którymi głosujemy. Przychylam się do głosu posła Adama Markiewicza, że wszystkie poprawki zgłoszone przez posłów powinniśmy mieć powielone. Nie sposób zapamiętać wyrazów „i”, „a”, „albo” czy przecinka. W przeciwnym razie będziemy mieli problem. Powinniśmy szybciej procedować i głosować nad konkretami.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Za chwilę zamykam dyskusję. Nie możemy 5 godzin dyskutować nad konkluzją.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#PawełPoncyljusz">Mam dwa pytania do Biura Legislacyjnego. Chodzi o poprawność zapisu przedłożonego przez posła Jerzego Polaczka. Chcę się dowiedzieć, jakie są zasady regulaminu Sejmu odnośnie do głosowania nad poprawkami. Przynajmniej dwa wystąpienia posłów w ciągu ostatnich 15 minut wskazują, że nie mamy wystarczającej wiedzy na temat procedury zgłaszania poprawek i kolejności głosowania nad poszczególnymi zapisami.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#WojciechPaluch">Biuro Legislacyjne opowiada się za przyjęciem terminologii występującej w Kodeksie cywilnym. Teraz chciałbym odnieść się do poprawek. Procedujemy nad projektem wniesionym przez Prezydenta RP, który stał się „własnością” Sejmu. Do brzmienia artykułów zawartych w projekcie, oczywiście można wnosić poprawki. Poprawka albo uzyskuje akceptację większości członków Komisji, albo nie. Później może być ona zgłoszona przez wnioskodawcę jako wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#PawełPoncyljusz">A więc, najpierw rozpatrujemy poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#WojciechPaluch">Tak, zgadza się. Jednak tekstem, nad którym pracujemy, jest projekt prezydencki.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#PawełPoncyljusz">Posłowie Jan Antochowski i Edward Wojtalik proponowali co innego.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#AdamMarkiewicz">Poseł Paweł Poncyljusz zadał pytanie przedstawicielom Biura Legislacyjnego. Chodzi o to, żeby uściślić, czy poprawki mają być zgłaszane na piśmie, czy nie. Chciałbym, aby przedstawiciel Biura Legislacyjnego oświadczył, czy posłowie powinni otrzymać poprawki na piśmie, czy wystarczy, że będzie je miała przewodnicząca Komisji i w trakcie posiedzenia będą one mogły być poprawiane.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#WojciechPaluch">Oczywiście, że poprawka powinna być zgłoszona na piśmie. W miarę możliwości powinna ona mieć rozpisane konsekwencje związane z jej ewentualnym przyjęciem. Czy poprawek powinno być 5, 10 czy 15...</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#AdamMarkiewicz">Nie o to mi chodzi. Czy posłowie powinni otrzymać poprawki na piśmie?</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#WojciechPaluch">Poprawka powinna być zgłoszona do przewodniczącej Komisji. Powinna być odczytana. Kwestią techniczną jest, czy dla ułatwienia pracy prezydium Komisji przyjmie rozwiązanie polegające na tym, że każda zgłoszona poprawka zostanie powielona w wystarczającej liczbie egzemplarzy i rozdana posłom. Tej kwestii akurat regulamin Sejmu nie określa. Jest to kwestia techniczno - organizacyjna. Na pewno mogłoby to ułatwić czy też przyspieszyć procedowanie nad poszczególnymi przepisami.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#TadeuszBalcerowski">Przychylam się do propozycji, żeby teraz została zarządzona przerwa, w czasie której zostałyby powielone zgłoszone do tej pory propozycje. Nie byłem na dwóch posiedzeniach Komisji z powodu wyjazdu zagranicznego. Sam mam wiele poprawek. W związku z tym proszę o umożliwienie mi ich rozdania członkom Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przychylam się do przedstawionej prośby. Ogłaszam dziesięć minut przerwy.</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Wznawiam obrady. Chciałabym zaproponować brzmienie art. 3 par. 1 pkt 1, które przedyskutowaliśmy jeszcze w trakcie przerwy. Osiągnęliśmy konsensus. Brzmienie to jest następujące: „nazwę (firmę) zawierającą oznaczenie „spółdzielnia” albo „spółdzielczy”, „spółdzielcza” lub „spółdzielcze”.”</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Jest to pewien półśrodek. Muszę w tym momencie powiedzieć bardzo pryncypialnie, że nazwa jest określeniem z tamtego ustroju. Pojawiła się ona w sposób sztuczny, dlatego że firma źle się kojarzyła. Teraz wracamy do normalności. Przejawem tego jest zmiana Kodeksu cywilnego i przywrócenie starego przedwojennego określenia. W Kodeksie cywilnym ustawodawca nie zerwał z przeszłością zupełnie, dlatego że definiuje firmę poprzez odwołanie się do nazwy. Jeśli powiemy, że nazwa to firma, nie będzie to dobrze, dlatego że nazwa i firma nie są pojęciami tożsamymi. Mamy bogatą literaturę na temat pojęcia „firma”. Teraz powstanie pytanie, co ustawodawca miał na myśli, czy chciał stworzyć jakieś inne pojęcie oderwane od pojęcia „firma”. Proponuję pozostawić w pkt 1 określenie „firma”, zakładając, że będzie to oznaczało nazwę spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Poddaję pod głosowanie poprawkę zgłoszoną przez posła Jerzego Polaczka, polegającą na nadaniu pkt 1 w art. 3 par. 1 następującego brzmienia: „nazwę (firmę) zawierającą oznaczenie „spółdzielnia” albo „spółdzielczy”, „spółdzielcza” lub „spółdzielcze”. Kto opowiada się za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja przy 3 głosach za, 8 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, odrzuciła poprawkę posła Jerzego Polaczka do pkt 1 w art. 3 par. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#JerzyPolaczek">Zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Kto opowiada się za przyjęciem pkt 1 w brzmieniu zawartym w projekcie? Stwierdzam, że Komisja 9 głosami, przy 3 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, przyjęła pkt 1 w art. 3 par. 1 w brzmieniu zawartym w projekcie. Przechodzimy do rozpatrywania pkt 2 w art. 3 par. 1, który brzmi: „siedzibę spółdzielni”. Tu chyba nikt nie zgłasza wątpliwości. Kto opowiada się za przyjęciem pkt 2 w brzmieniu zawartym w projekcie? Stwierdzam, że Komisja 15 głosami, przy braku przeciwnych i wstrzymujących się, przyjęła pkt 2 w art. 3 par. 1 w brzmieniu zawartym w projekcie. Przechodzimy do rozpatrywania pkt 3 w art. 3 par. 1, który brzmi: „okres, na jaki spółdzielnia została utworzona, jeżeli została ona utworzona na czas określony”. Przytoczone brzmienie uwzględnia poprawkę zgłoszoną wcześniej przez Biuro Legislacyjne i przedyskutowaną. Przechodzimy do głosowania. Kto opowiada się za przyjęciem pkt 3 w brzmieniu przytoczonym przed chwilą? Stwierdzam, że Komisja 13 głosami, przy 1 przeciwnym i 1 wstrzymującym się, przyjęła treść art. 3 par. 1 pkt 3. Przechodzimy do omówienia pkt 4. Posłowie Paweł Poncyljusz, Jerzy Polaczek i Łukasz Abgarowicz proponują, aby wykreślić w tym punkcie wyrazy „oraz rodzaj działalności społecznej”. Czy ktoś chciałby w tej sprawie zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">Przedmiot działalności gospodarczej musi być określony. Zmiana rodzaju działalności wymaga zmiany statutu. Jest to jasne. Obszary aktywności społecznej są czymś innym. Przy obecnym zapisie każde nowe pole działalności społecznej wymagałoby zmiany statutu. Uważam, że proponowana zmiana jest uprawniona w kontekście zmian, jakie proponowaliśmy w art. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#JerzyJankowski">Mam następującą propozycję brzmienia pkt 4: „przedmiot działalności gospodarczej spółdzielni oraz rodzaj działalności, o której mowa w art. 1 par. 2”. Myślę, że możemy dokonać takiego odesłania.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Chciałabym wrócić do propozycji, którą zgłaszałam wcześniej. Proponuję, aby w pkt 4 po wyrazie „gospodarczej” dopisać wyrazy „kulturalnej i socjalnej, jeżeli spółdzielnia zamierza prowadzić taką działalność”. Jest to konsekwencja tego, co przyjęliśmy w art. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">Wydaje mi się, że redakcja, którą proponuję, nie wprowadza żadnego zakazu prowadzenia działalności społecznej. Uważam jednak, że prowadzenie działalności społecznej nie wymaga konstytuowania w statucie.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#StanisławRydzoń">W par. 1 mają znaleźć się zapisy obligatoryjne. W drugim zdaniu par. 3 zostało zapisane: „Statut może zawierać także inne postanowienia”. Dlatego proponuję, aby par. 1 zawęzić tylko do tego, co naprawdę musi być. Jeśli ktoś ma pomysły, żeby w statucie dodatkowo coś zapisać, a pojawiają się wątpliwości, czy chodzi o zapisy obligatoryjne, czy nie, to na pewno nie uniemożliwia tego par. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#JerzyJankowski">W związku z tym, co powiedział poseł Stanisław Rydzoń, mam pewną propozycję. W pkt 4 powinniśmy zapisać: „przedmiot działalności spółdzielni”. Nie powinniśmy wymieniać ani działalności gospodarczej, ani działalności kulturalnej. Całą działalność powinniśmy potraktować jak działalność firmy, podmiotu.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#EwaKralkowska">W moim przekonaniu, ostatnia propozycja jest dobrą propozycją. Został zaproponowany zapis bardzo szeroki, pojemny. Inne artykuły czy paragrafy wyznaczają, jaką działalność spółdzielnia może prowadzić. Mam pytanie do Biura Legislacyjnego. Czy taki zawężony zapis będzie dobrze interpretowany? Czy będzie on obejmował wszystkie rodzaje działalności, a w szczególności działalność gospodarczą i społeczną? Proszę, aby Biuro Legislacyjne jednoznacznie się do tego ustosunkowało.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Proszę, aby Biuro Legislacyjne odniosło się do zgłoszonej poprawki. Zaproponowano następujące brzmienie pkt 4: „przedmiot działalności gospodarczej spółdzielni oraz rodzaj działalności, o której mowa w art. 1 par. 2”.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#EwaKralkowska">Mówiłam o innej poprawce. Zaproponowano następujące brzmienie pkt 4: „przedmiot działalności spółdzielni”. Jest to wersja bez wyrazów „gospodarczej” i „społecznej”. Z innych przepisów wynika, jakie rodzaje działalności spółdzielnia może prowadzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Pytałam Biuro Legislacyjne o jeszcze inną poprawkę. Proszę jego przedstawiciela o dokonanie wykładni.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#MariaIwaszkiewicz">Naszym zdaniem, w pkt 4 powinno się znaleźć odniesienie do art. 1, w którym mowa jest o działalności gospodarczej i społecznej. Być może, należy się także odnieść do działalności kulturalnej i socjalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jak rozumiem, w pkt 4 powinniśmy zapisać: „o której mowa w art. 1”, bez wymieniania paragrafów.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#MariaIwaszkiewicz">Naszym zdaniem, brzmienie pkt 4 w przedstawionej przed chwilą wersji jest dobre.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#EwaKralkowska">Przedstawicielka Biura Legislacyjnego nie odpowiedziała na moje pytanie. W zapisie, który jest w projekcie, zostały wyszczególnione rodzaje działalności. Czy nie możemy się obejść bez wyszczególniania działalności gospodarczej i społecznej? Moglibyśmy ewentualnie odesłać do art. 1. Przypominam, że w par. 1 znajdują się obligatoryjne zapisy. A więc, pkt 4 musi być przepisem pojemnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">A zatem, pkt 4 brzmiałby tak: „przedmiot działalności spółdzielni, o której mowa w art. 1”.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#JolantaKwiatkowska">Chcę zwrócić uwagę, że w art. 1 jest mowa tylko o działalności gospodarczej. Dalej zostały określone wyłącznie motywy. Nie ma tam mowy o działalności w sferze kultury czy spraw socjalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Pani Jolanta Kwiatkowska ma rację.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#JolantaKwiatkowska">Proponowane odniesienie będzie zawężało przepis tylko do działalności gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#PawełPoncyljusz">Proszę przedstawicieli projektodawców, aby odnieśli się do propozycji przedstawiciela Krajowej Rady Spółdzielczej. Chodzi o ograniczenie brzmienia pkt 4 w art. 3 par. 1 do trzech wyrazów: „przedmiot działalności spółdzielni”.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#RyszardJajszczyk">Chcę zwrócić uwagę na jeden praktyczny aspekt sprawy. To, co zapisujemy w statucie, jest później przenoszone do wniosku o wpis do Krajowego Rejestru Sądowego. Sąd wymaga, aby wymienione w statucie rodzaje działalności miały swoje odniesienie w zapisach Polskiej Klasyfikacji Działalności. Jeżeli w statucie czegoś nie wymienimy i w rejestrze sądowym nie będzie odpowiedniego symbolu PKD, spółdzielnię może spotkać podstawowy zarzut, że prowadzi określoną działalność, nie będąc do tego upoważniona. Dlatego najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest możliwie szerokie określenie wymogu statutowego. To od spółdzielni zależeć będzie, jakie działalności zostaną wpisane do statutu.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#KarolinaFirek">Chodzi mi o koniunkcję w pkt 4 wyrażoną spójnikiem „oraz”. Czy działalność gospodarcza musi być łączona z działalnością społeczną?</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Ta koniunkcja oczywiście musi zniknąć w kontekście zmiany par. 2 w art. 1. Najbardziej odpowiada mi propozycja: „przedmiot działalności spółdzielni”.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Czy poseł Łukasz Abgarowicz przejmuje tę propozycję jako poprawkę?</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">Oczywiście, że tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">W pkt 4 pozostałyby wyrazy: „przedmiot działalności spółdzielni”. Przechodzimy do głosowania. Kto opowiada się za przyjęciem poprawki przejętej przez posła Łukasza Abgarowicza? Stwierdzam, że Komisja 15 głosami, przy braku przeciwnych i wstrzymujących się, przyjęła poprawkę do pkt 4 w art. 3 par. 1. Przechodzimy do rozpatrywania pkt 5 w art. 3 par. 1. Czy są uwagi do tego punktu? Informuję, że nie zgłoszono do niego żadnych poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#StanisławRydzoń">Przepisów, które nie budzą wątpliwości, proponowałbym nie poddawać pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Też tak uważam.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#StanisławRydzoń">Jeżeli do jakiegoś przepisu nie będzie uwag, powinno się go uznać za przyjęty.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Czy ktoś sprzeciwia się przyjęciu pkt 5 w art. 3 par. 1 w brzmieniu zawartym w projekcie? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że przyjęliśmy pkt 5. Przechodzimy do omówienia pkt 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#WaldemarWitkowski">W pkt 5 prawidłowo użyliśmy sformułowania „wysokość udziału”. W pkt 6 jest mowa o kwocie wpisowego. Proponuję zapisać, iż chodzi o wysokość wpisowego, ponieważ część spółdzielni określa wpisowe proporcjonalnie do jakiejś wielkości. Wysokość jest określeniem uniwersalnym. Dlatego też zamiast wyrazu „kwotę” proponuję użyć wyrazu „wysokość”.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">W projekcie został zaproponowany następujący zapis „kwotę wpisowego lub zasady ustalania jego wysokości”.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#WaldemarWitkowski">Wysokość może być wyrażona kwotą bądź proporcją w stosunku do innej wielkości. Kwota może być wyrażona tylko i wyłącznie w złotych, euro, itp. Jest to pewne ograniczenie. Byłoby lepiej, gdybyśmy zamiast wyrazu „kwota” użyli wyrazu „wysokość”.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#PawełPoncyljusz">Zgadzam się z ideą proponowanej zmiany. Proszę jednak spojrzeć na dalszą część brzmienia pkt 6. Po prostu, wyszłoby nam trochę „masło maślane”. Pkt 6 brzmiałby tak: „wysokość wpisowego lub zasady ustalania jego wysokości oraz sposób i terminy wnoszenia wpisowego”. W jednym zdaniu dwa razy pojawia się nam wyraz „wysokość”. Z punktu widzenia gramatyki języka polskiego nie jest to najszczęśliwsze sformułowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#JerzyPolaczek">Proponuję rozważyć, czy z wcześniej zgłoszonej propozycji, która stała się wnioskiem mniejszości, nie wykorzystać brzmienia pkt 6: „czy w spółdzielni istnieje obowiązek wnoszenia wkładów oraz zasady i tryb wnoszenia i zwrotu wkładów”. Czy statut powinien określać, czy w spółdzielni istnieje obowiązek wnoszenia wkładów oraz zasady i tryb wnoszenia i zwrotu wkładów? Zgadzam się z posłem Pawłem Poncyljuszem, że określenie „wysokość wpisowego” jest lepsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#EdmundBorawski">Wydaje mi się, że zawarty w projekcie zapis pkt 6 jest dobry. W funkcjonowaniu spółdzielni mamy do czynienia z wielowariantowością. Jedne spółdzielnie bezpośrednio ustalają kwotę wpisowego, inne ustalają przelicznik odnoszący się np. do średniej płacy czy ilości sprzedanego mleka. Przy różnych rodzajach spółdzielni wspomniany zapis uwzględnia określone zasady funkcjonowania. Proszę tego nie mylić z udziałami członkowskimi. Chodzi o wpisowe, koszty manipulacyjne związane z przystąpieniem członka do danej spółdzielni. To odzwierciedla rzeczywistość polskiej spółdzielczości.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przedstawię teraz treść poprawki posła Jerzego Polaczka do pkt 6 w art. 3 par. 1: „czy w spółdzielni istnieje obowiązek wnoszenia wkładów oraz zasady i tryb wnoszenia i zwrotu wkładów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#EwaKralkowska">Przejmuję poprawkę zgłoszoną przez eksperta Waldemara Witkowskiego do pkt 6 w art. 3 par. 1. Punkt ten otrzymałby następujące brzmienie: „wysokość wpisowego lub zasady jego ustalania oraz sposób...”. Teraz chciałabym przedstawić uzasadnienie. Określenie „wysokość” jest bardziej uniwersalne i w stosunku do określenia „kwota”, i w stosunku do określenia „wysokość wkładu”. Jest to określenie po prostu bardziej pojemne. Chodzi o praktyczne wykorzystanie proponowanego zapisu. Kwota musi zostać zapisana w postaci liczbowej. Należałoby zmieniać cały statut, żeby zmienić kwotę.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#StanisławRydzoń">Do tej pory w ustawie - Prawo spółdzielcze funkcjonowało sformułowanie „wysokość wpisowego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jeszcze raz odczytam treść poprawki: „wysokość wpisowego lub zasady jego ustalania oraz sposób i terminy wnoszenia wpisowego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#JerzyJankowski">Proszę, aby prof. Krzysztof Pietrzykowski rozważył, czy tak jak poprzednio nie uprościć zapisu. Powinniśmy wpisać: „wysokość wpisowego”, i postawić kropkę. Czy będzie to wyrażane kwotowo, czy będzie to jakiś ułamek najniższej pensji, będzie to wynikało ze statutu. Statut musi określać wysokość wpisowego. Po co pisać o zasadach ustalania? Wiadomo, że ma być wpisowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#RyszardJajszczyk">Zwracam uwagę, że w dwóch dalszych artykułach projektu jest o tym mowa. Mam na myśli art. 41, który dotyczy wpisowego i odsyła do statutu. Chodzi o technikę regulowania wpisowego. Jest jeszcze art. 42, w którym jest mowa o możliwości określania przez statut kwestii wnoszenia wkładów. Należy zastanowić się, czy wszystkie kwestie szczegółowe trzeba rozstrzygać w art. 3. Być może, należałoby wprowadzić zasadę generalną, że statut określa wysokość wpisowego, a kwestie szczegółowe byłyby określone w pozostałych artykułach.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#EwaKralkowska">Chcę przypomnieć, że paragraf, o którym teraz dyskutujemy, odnosi się do tego, co obligatoryjnie powinno być określone w statucie. Zapisy dalszych artykułów tę kwestię rozwijają, rozszerzają. W par. 1 w art. 3 powinno być napisane, co obligatoryjnie powinno się znaleźć w statucie. W związku z tym proponuję następujące sformułowanie: „wysokość wpisowego lub zasady jego ustalania”. W jednym statucie znajdą się zasady, w drugim zostanie określona wysokość wpisowego. Tak powinno być. Jeżeli wpiszemy: „wysokość wpisowego”, to w statucie będzie można określić wyłącznie wysokość wpisowego. Nie będzie żadnej możliwości manewru, tak żeby wpisać jedynie zasady ustalania wysokości wpisowego. Tak mi się wydaje. Nie wiem, co na to Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#WojciechPaluch">Po przyjęciu sformułowania „wysokość wpisowego” należałoby wpisać wyraz „oraz”, a nie „lub”. Omawiany przepis powinniśmy czytać łącznie z art. 41 par. 2. W artykule tym mamy sformułowanie „oraz zasady”, a nie „lub zasady”. Nie chodzi tu o jedno czy drugie, tylko o jedno i drugie.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Pkt 6 w art. 3 par. 1 brzmiałby następująco: „wysokość wpisowego oraz zasady jego ustalania oraz sposób i terminy wnoszenia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#EwaKralkowska">Mam pytanie do Biura Legislacyjnego. Chodzi o wpisanie w pkt 6 wysokości i zasad. Nad pozostałymi przepisami będziemy jeszcze dyskutować. Być może, w jakimś artykule trzeba będzie coś zmienić. Jeżeli jednak już tutaj coś określimy, nie będzie potrzeby później nad tym dyskutować. Czy nie byłoby bardziej celowe wpisanie wyrazu „lub”? Dalibyśmy wtedy możliwość określenia w statucie albo wysokości wpisowego, albo zasad jego ustalania. Z punktu widzenia praktycznego dla spółdzielni byłoby to lepsze rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#JerzyJankowski">Mam jedno pytanie do prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego. Mam także pewną propozycję. Jeżeli zostałoby przyjęte sformułowanie „wysokość wpisowego lub zasady jego ustalania”, to w konsekwencji musiałby zostać skreślony par. 2 w art. 41.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Wydaje mi się, że powinniśmy się zdecydować na przeniesienie do pkt 6 w art. 3 par. 1 sformułowania zawartego w art. 41 par. 2. Przepis art. 41 par. 2 ma następujące brzmienie: „Statut określa wysokość wpisowego oraz zasady i terminy jego wnoszenia.”. Natomiast par. 3 w art. 41 określa, w jaki sposób ustala się wysokość wpisowego. To w zupełności wystarczy. Pkt 6 w art. 3 par. 1 powinien chyba brzmieć: „wysokość wpisowego oraz zasady i terminy jego wnoszenia”. W konsekwencji, w art. 41 zostałby skreślony par. 2. Chodzi o to, żeby niczego nie powtarzać.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Taka jest propozycja prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego wychodząca naprzeciw głosom w dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#TeresaOstrowska">Co tak naprawdę ma być określone w statucie? Chodzi mi o kwestię wpisowego. Jeżeli zapiszemy: „wysokość wpisowego”, to będzie to oznaczało, iż w statucie wpiszemy np. 10 złotych. Jeżeli tak to ma być zapisane, to mam wątpliwości, czy potrzebne są jeszcze zasady ustalania kwoty 10 złotych. Czy dajemy spółdzielcom swobodę w określeniu kwoty wpisowego? Jedna spółdzielnia może sobie zapisać w statucie kwotę 10 złotych, a druga określi zasady ustalania wysokości wpisowego. Z drugiej strony przedstawiciel Biura Legislacyjnego twierdzi, że w pkt 6 powinien być wpisany wyraz „oraz”, gdyż ma na względzie treść dalszych przepisów, a szczególnie art. 41 par. 2. Mam pytanie do projektodawców. Co chcemy spółdzielniom dać? Czy chcemy dać swobodę? Wówczas niektóre spółdzielnie będą wpisywały konkretną kwotę, a inne mechanizm. Czy też ma to być wyłącznie konkretna kwota?</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">To, o czym mówiłem, wiąże się z czystością legislacyjną. Chodzi o to, żeby dwa razy o tym samym nie mówić. Jest przepis art. 41 par. 2, który dotyczy tej samej materii. O co tutaj w gruncie rzeczy chodzi? Statut określa wysokość wpisowego. Z dalszych przepisów wynika, w jaki sposób w statucie tę wysokość można określić. Poza tym muszą być określone zasady oraz terminy wnoszenia wpisowego. Jakie są zasady wnoszenia wpisowego? Chodzi o to, czy wpisowe wnosi się jednorazowo czy w ratach. Jakie mogą być terminy?</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#JerzyJankowski">Terminy mogą być określane np. w miesiącach.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">To szczegółowo będzie regulował statut.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Poseł Edmund Borawski proponuje, aby pkt 6 w art. 3 par. 1 otrzymał następujące brzmienie: „wysokość wpisowego lub zasady jego ustalania, sposób i terminy jego wnoszenia”. Mamy do rozstrzygnięcia dwie wersje: wersję zgłoszoną przez posłankę Ewę Kralkowską i posła Edmunda Borawskiego oraz wersję prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego. Prof. Krzysztof Pietrzykowski proponuje, aby pkt 6 brzmiał tak: „wysokość wpisowego oraz zasady i terminy jego wnoszenia”. Jeszcze raz odczytam propozycję posła Edmunda Borawskiego: „wysokość wpisowego lub zasady jego ustalania, sposób i terminy jego wnoszenia”. Co na to Biuro Legislacyjne?</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#WojciechPaluch">W przypadku przyjęcia zgłoszonej poprawki trzeba będzie zmienić treść art. 41 par. 2. Przewodnicząca Komisji wspomniała o jeszcze jednej poprawce polegającej na wpisaniu wyrazu „oraz” w miejsce wyrazu „lub”.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przedstawiłam to, co zaproponował prof. Krzysztof Pietrzykowski. Proszę, aby prof. Krzysztof Pietrzykowski odniósł się do poprawki zgłoszonej łącznie przez posłankę Ewę Kralkowską i posła Edmunda Borawskiego. Wymienieni posłowie proponują, aby pkt 6 w art. 3 par. 1 brzmiał tak: „wysokość wpisowego lub zasady jego ustalania, sposób i terminy jego wnoszenia”. Słyszę, że należy wpisać: „...oraz sposób i terminy jego wnoszenia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Najpierw powinniśmy ustalić, co chcemy napisać. Jakie ma być sformułowanie, jest rzeczą wtórną. Czy już w pkt 6 w art. 3 par. 1 chcemy ustalać, jak się określa wysokość wpisowego, czy też pozostawiamy to do uregulowania w art. 41 par. 3, za czym zdecydowanie się opowiadam? Chodzi o to, żeby w pkt 6 w art. 3 par. 1 nie przesądzać kwestii, jak ustala się wysokość wpisowego, skoro jest o tym mowa w art. 41 par. 3. W pkt 6 w art. 3 par. 1 przejąłbym rozwiązanie z art. 41 par. 2. Wspomniany paragraf zostałby wykreślony. Wykreślone zostałoby także obecne sformułowanie pkt 6. Wtedy mielibyśmy jasną sytuację. W statucie byłaby określana wysokość wpisowego. Jak byłoby to robione, regulowałyby to dalsze przepisy. Powinniśmy jeszcze określić zasady i terminy wnoszenia wpisowego, którego wysokość mamy ustaloną.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#TadeuszBalcerowski">Powołujemy się na przepis art. 41 par. 2. W przepisie tym, co innego jest napisane: „Statut określa wysokość wpisowego oraz zasady i terminy jego wnoszenia.”. Proszę zwrócić uwagę na sformułowanie „oraz zasady i terminy jego wnoszenia”. Nie ma tu mowy o zasadach ustalania. W związku z tym, jak dojdziemy do art. 41, to cały ten artykuł będzie musiał korespondować z pkt 6 w art. 3 par. 1. To, co zaproponował poseł Edmund Borawski, jest zgodne z tym, co w spółdzielniach jest praktykowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#EwaKralkowska">Jeszcze raz przedstawię treść proponowanego przez nas brzmienia pkt 6 w art. 3 par. 1: „wysokość wpisowego lub zasady jego ustalania oraz sposób i terminy wnoszenia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#JanAntochowski">Nie możemy przyjmować treści przepisu w alternatywnej formule. Musi być wysokość wpisowego i muszą być zasady ustalania.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#EwaKralkowska">Chcę odnieść się do uwagi wygłoszonej przed chwilą. Tu wbrew pozorom nie ma sprzeczności. Jeżeli w pkt 6 wpiszemy: „wysokość wpisowego”, to od decyzji spółdzielni będzie zależało, czy w statucie zostanie zapisana określona kwota, czy wysokość jako pochodna jakiegoś przelicznika. Jeżeli wpiszemy: „lub zasady”, spółdzielnia będzie mogła zdecydować, że zamiast wysokości kwoty czy przelicznika zostaną wpisane właśnie zasady ustalania wysokości wpisowego. W ten sposób dalibyśmy spółdzielni więcej możliwości funkcjonowania w sposób czytelny. Taka powinna być interpretacja naszej poprawki. Proszę się upewnić w Biurze Legislacyjnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#JerzyJankowski">Proszę członków Komisji o przyjęcie poprawki, którą zgłosił prof. Krzysztof Pietrzykowski, wyrażoną w zapisie: „wysokość wpisowego oraz zasady i terminy jego wnoszenia”. Art. 41, który, mam nadzieję, kiedyś zostanie przyjęty, w par. 1 określa wprost: „Członek spółdzielni obowiązany jest wnieść wpisowe. Wpisowe nie podlega zwrotowi.”. Par. 3 w art. 41, który może się stać par. 2, brzmi tak: „Statut może w szczególności stanowić, że wysokość wpisowego wynosi: 1) określoną kwotę, albo 2) iloraz określonej w statucie części ułamkowej funduszu zasobowego spółdzielni podzielonej przez liczbę członków...”. Zostały tu określone zasady ustalania wysokości wpisowego. Natomiast w pkt 6 w art. 3 par. 1 powinniśmy zapisać, że statut powinien określać wysokość wpisowego oraz jak i kiedy je wpłacić.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#TadeuszBalcerowski">Niektóre rzeczy nie zostały dogłębnie rozpoznane. Brzmienie art. 41 zupełnie tutaj nie pasuje. Artykuł ten trzeba będzie zmienić. Skoncentrujmy się na jednym.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#AdamMarkiewicz">Proponuję przyjąć wersję z wyrazem „lub”, którą zaproponowała posłanka Ewa Kralkowska. Oczywiście można nad nią dyskutować. Wydaje mi się, że sformułowanie „wysokość wpisowego lub zasady ustalania jego wysokości oraz sposób i terminy wnoszenia” stanowi pewną całość. Rzeczywiście nie w całości koresponduje ono z brzmieniem art. 41 par. 3. Kiedy dojdziemy do art. 41, artykuł ten będziemy mogli dostosować do pkt 6 w art. 3 par. 1. Mówił o tym poseł Tadeusz Balcerowski. Istnieją przecież takie sytuacje, kiedy spółdzielnie muszą podwyższyć kapitał. W tym zakresie miałyby drogę zamkniętą. Najpierw powinniśmy przyjąć pkt 6 w art. 3 par. 1. Nic nie będzie stało na przeszkodzie, żeby ewentualnie wrócić do tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Odczytam teraz treść poprawki. Pkt 6 brzmiałby tak: „wysokość wpisowego lub zasady jego ustalania oraz sposób i terminy wnoszenia wpisowego”. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia pkt 6 w art. 3 par. 1 w zaproponowanym brzmieniu? Słyszę, że jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#PawełPoncyljusz">Wnoszę o to, żeby była rozpatrywana także propozycja, która tu się cały czas przewijała, a którą teraz przejmuję jako poprawkę. Chodzi o propozycję m.in. przedstawicieli Krajowej Rady Spółdzielczej. Proponuję, aby pkt 6 otrzymał następujące brzmienie: „wysokość wpisowego oraz zasady i terminy jego wnoszenia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">To jest propozycja prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego. Identyczne brzmienie ma par. 2 w art. 41. Najpierw poddam pod głosowanie poprawkę posłanki Ewy Kralkowskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#WojciechPaluch">W przypadku przyjęcia poprawki posłanki Ewy Kralkowskiej druga poprawka stanie się bezprzedmiotowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Poddaję pod głosowanie poprawkę posłanki Ewy Kralkowskiej i posła Edmunda Borawskiego do pkt 6 w art. 3 par. 1. Kto opowiada się za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja przy 7 głosach za, 8 przeciwnych i braku wstrzymujących się, odrzuciła poprawkę posłanki Ewy Kralkowskiej i posła Edmunda Borawskiego. Poddaję pod głosowanie poprawkę przejętą przez posła Pawła Poncyljusza polegającą na nadaniu pkt 6 w art. 3 par. 1 następującego brzmienia: „wysokość wpisowego oraz zasady i terminy jego wnoszenia”. Kto opowiada się za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja 7 głosami, przy 6 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła poprawkę przejętą przez posła Pawła Poncyljusza. Przechodzimy do rozpatrywania pkt 7 w art. 3 par. 1. Do pkt 7 została zgłoszona poprawka. Posłowie Jerzy Polaczek, Paweł Poncyljusz i Łukasz Abgarowicz proponują następujące brzmienie tego punktu: „zasady wyznaczania zakresu i sposobu realizacji prawa członków lub członków i byłych członków do majątku spółdzielni w razie jej likwidacji, z uwzględnieniem stopnia przyczynienia się członków do powstania tego majątku...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#JerzyPolaczek">Jest to propozycja zamieszczenia kolejnego punktu w art. 3 par. 1. Nie wiem, czy akurat w tym miejscu.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Posła Jerzego Polaczka proszę, aby zgłosił swoją propozycje w odpowiednim miejscu. Miałam po prostu odnotowane, że chodzi o poprawkę do pkt 7. Najpierw powinniśmy rozpatrzyć pkt 7 w brzmieniu zawartym w projekcie ustawy: „zasady i tryb przyjmowania członków, występowania ze spółdzielni oraz wykluczania i wykreślania członków”. Czy są uwagi do treści tego punktu? Czy ktoś sprzeciwia się jego przyjęciu? Nie widzę. Pkt 7 uznaję więc za przyjęty.</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Mam jedno pytanie. W jednym z dalszych przepisów projektu ustawy zostało określone, w jaki sposób wykreśla się bądź wyklucza członka spółdzielni. Czy w statucie ma być przepisane to, co znajduje się w ustawie, czy może to też być „radosna twórczość”? Sądy rejestrowe nie czytają dokładnie zapisów statutów. Jeżeli spółdzielnia zapisze sobie to, co chce i sąd nie dopatrzy się jakichś nieścisłości czy złych uregulowań, to potem tak to w statucie pozostanie. W statucie są zapisywane różne rzeczy, niektóre z nich są nie do przyjęcia. Swoje pytanie kieruję do prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Jest to szerokie pytanie. Co prawda, zostało ono sformułowane w odniesieniu do pkt 7, jednak dotyczy prawie wszystkich punktów w art. 3 par. 1. Wszystkie te punkty, poza punktami dotyczącymi siedziby i firmy spółdzielni, i znajdujące się w nich określenia należy traktować hasłowo. Chodzi o materię, która musi być uregulowana w statucie. Natomiast kwestię, jaka to ma być regulacja, czego ona może dotyczyć, określają przepisy bardziej szczegółowe. Podam przykład. Mamy przepisy, które określają zasady i tryb przyjmowania, występowania, wykluczania i wykreślania członków. Są to pewne zasady ustawowe. Niezależnie od tego, w szczegółowych przepisach mamy konkretne odesłania do statutu. Wiemy dokładnie, co w statucie mamy uregulować. W pkt 7 w art. 3 par. 1 przepisano to, co dotychczas obowiązywało. Podeszliśmy do tematu od strony perfekcji legislacyjnej. Kwestia, o której mowa w pkt 7, w dalszych przepisach jest bardziej szczegółowo i konkretnie uregulowana. Należy to odnieść i do innych punktów, np. punktu dotyczącego praw i obowiązków członków spółdzielni. Punkt ten za chwilę będziemy analizować. Mamy tu dokładnie to samo. Też jest ogólna regulacja ustawowa i możliwość dalszych regulacji statutowych. Można postawić pytanie, czy dwa razy wspominać o jednej kwestii, raz hasłowo, a drugi raz szczegółowo, czy nie. Taką mamy tradycję: najpierw spis treści, a dalej kwestie bardziej szczegółowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Chodzi o to, żeby nie było „radosnej twórczości”.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jak rozumiem, było to pytanie, a nie głos sprzeciwu. Jeszcze raz pytam, czy ktoś zgłasza sprzeciw wobec przyjęcia pkt 7 w art. 3 par. 1. Nie słyszę sprzeciwu. Pkt 7 uznaję za przyjęty. Przechodzimy do rozpatrywania pkt 8 w art. 3 par. 1 w brzmieniu: „prawa i obowiązki członków”. Czy ktoś sprzeciwia się przyjęciu tego punktu? Nie widzę zgłoszeń. Pkt 8 uznaję za przyjęty. W tym miejscu musimy chyba rozpatrzyć poprawkę posłów Jerzego Polaczka, Pawła Poncyljusza i Łukasza Abgarowicza. Wymienieni posłowie proponują następujący zapis: „zasady wyznaczania zakresu i sposobu realizacji prawa członków lub członków i byłych członków do majątku spółdzielni w razie jej likwidacji, z uwzględnieniem stopnia przyczynienia się członków do powstania tego majątku, na wypadek jeżeli uchwała ostatniego walnego zgromadzenia...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#JerzyJankowski">Propozycję tę powinniśmy rozpatrywać po pkt 9, a przed pkt 12. Pkt 9 dotyczy zasad zwoływania walnych zgromadzeń, na których podejmowane są uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Słyszę, że powinniśmy przejść do rozpatrywania pkt 9 w art. 3 par. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#StanisławRydzoń">Jak rozumiem, propozycję posłów Jerzego Polaczka, Pawła Poncyljusza i Łukasza Abgarowicza będziemy omawiali później.</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Tak. Przechodzimy do rozpatrywania pkt 9 w art. 3 par. 1. Czy są uwagi do tego punktu? Nie widzę zgłoszeń. Czy ktoś sprzeciwia się przyjęcie tego punktu? Nie słyszę sprzeciwu. Pkt 9 uznaję za przyjęty. Przechodzimy do rozpatrywania pkt 10 w art. 3 par. 1. Czy są uwagi do tego punktu? Nie słyszę sprzeciwu. Czy ktoś sprzeciwia się przyjęciu tego punktu?</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#EwaKralkowska">Mam pytanie do Biura Legislacyjnego. W pkt 10 mamy sformułowanie: „zasady i tryb wybierania oraz odwoływania”. Czy nie powinniśmy zapisać: „zasady i tryb powoływania i odwoływania albo wybierania”? Nie wiem, czy sformułowanie „wybierania oraz odwoływania” jest dobre.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#WojciechPaluch">Naszym zdaniem, sformułowanie jest prawidłowe. Można oczywiście się zastanawiać, czy wpisać wyraz „wybierania” czy „wyboru”, ale to jest już wtórna kwestia.</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">A zatem, brzmienie pkt 10 w art. 3 par. 1 jest prawidłowe. Czy ktoś sprzeciwia się przyjęciu tego punktu? Nie słyszę sprzeciwu. Pkt 10 uznaję za przyjęty. Przechodzimy do rozpatrywania pkt 11 w art. 3 par. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#JerzyPolaczek">W tej chwili chciałbym zaprezentować członkom Komisji propozycję punktu, który chcemy „dołożyć” do art. 3 par. 1. Brzmi on tak: „zasady wyznaczania zakresu i sposobu realizacji prawa członków lub członków i byłych członków do majątku spółdzielni w razie jej likwidacji, z uwzględnieniem stopnia przyczynienia się członków do powstania tego majątku, na wypadek jeżeli uchwała ostatniego walnego zgromadzenia spółdzielni przeznaczy ten majątek do podziału oraz wskazanie celu, na jaki likwidator powinien przeznaczyć pozostały po likwidacji majątek spółdzielni na wypadek, jeżeli uchwała ostatniego walnego zgromadzenia nie przeznaczy tego majątku do podziału.”. Z pewnością jest to trudna materia, która nie została odrębnie uregulowana ani w projekcie prezydenckim, ani w obecnie obowiązującej ustawie - Prawo spółdzielcze. Naszym zdaniem, powinien to regulować statut, który jest najbardziej specyficznym aktem spółdzielni, który od początku odzwierciedla wolę członków spółdzielni. W naszej propozycji pewną nowością jest powierzenie członkom spółdzielni, którzy przecież na początku kształtują statut, decyzji w zakresie określenia celu, na jaki miałby być przeznaczony majątek spółdzielni po ewentualnej likwidacji, w przypadku braku uchwały ostatniego walnego zgromadzenia przeznaczającej majątek do podziału. Taka jest intencja naszej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#MarianKawa">Mam pytanie do wnioskodawców. Czy przedstawiona przed chwilą poprawka odnosi się tylko do pkt 11?</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#JerzyPolaczek">Chodzi o nowy punkt.</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#MarianKawa">W tej chwili rozpatrujemy pkt 11. Posłowie Jerzy Polaczek, Paweł Poncyljusz i Łukasz Abgarowicz zgłosili poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#JerzyPolaczek">Chodzi o redakcję nowego pkt 10a. Nie odnoszę się w tej chwili do pkt 11. Składam natomiast propozycję poprawki polegającej na dodaniu nowego punktu w art. 3 par. 1. Proszę, aby Komisja rozstrzygnęła, czy tak ważna z punktu widzenia ochrony interesów członków spółdzielni kwestia powinna być uregulowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#MarianKawa">Mam pytanie do posła Jerzego Polaczka. Czy w przypadku przyjęcia wspomnianej propozycji staną się bezprzedmiotowe pkt 11 i 12?</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#JerzyPolaczek">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Tak jak mówił poseł Jerzy Polaczek, została zgłoszona propozycja dodania do art. 3 par. 1 jeszcze jednego punktu dotyczącego regulacji, którą należałoby zawrzeć w statucie. Mam wątpliwości, czy tak szczegółowy zapis powinniśmy zawrzeć w art. 3 par. 1. Być może, powinien się on znajdować w innym miejscu projektowanej ustawy, tam, gdzie np. jest mowa o likwidacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#EwaKralkowska">Nie neguję słuszności zasady, o której mówił poseł Jerzy Polaczek. Wydaje mi się jednak, że nie może to być regulowane na poziomie statutu. Tego typu kwestie powinny być chyba regulowane w ustawie. W przedłożonym projekcie ustawy znajduje się rozdział dotyczący upadłości. Być może, w tym rozdziale należałoby wspomniane kwestie doprecyzować, tak żeby było to obowiązujące prawo dla wszystkich rodzajów spółdzielni. Jeśli natomiast każdy statut po swojemu będzie te sprawy regulował, nie będzie to dobre rozwiązanie. Obawiam się, że art. 3 par. 1 nie jest dobrym miejscem dla zgłoszonej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#JerzyPolaczek">W mojej ocenie, statut powinien wspomniane zasady regulować już na etapie zakładania spółdzielni. Jeżeli zostałaby wyrażona obawa merytoryczna, czy w rozdziale dotyczącym np. likwidacji należałoby się odnieść do proponowanego przez nas punktu w art. 3 par. 1, to uważam, że jak najbardziej w odpowiednim momencie można by było pewne kwestie doprecyzować. Były zgłaszane prośby o ponowne dokładne przytoczenie treści propozycji. Byłby to pkt 10.</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Raczej pkt 11. Obecny pkt 11 stałby się pkt 12, itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#JerzyPolaczek">Proponowany punkt otrzymałby brzmienie następujące: „zasady wyznaczania zakresu i sposobu realizacji prawa członków lub członków i byłych członków do majątku spółdzielni w razie jej likwidacji, z uwzględnieniem stopnia przyczynienia się członków do powstania tego majątku, na wypadek, jeżeli uchwała ostatniego walnego zgromadzenia spółdzielni przeznaczy ten majątek do podziału oraz wskazanie celu, na jaki likwidator powinien przeznaczyć pozostały po likwidacji majątek spółdzielni na wypadek, jeżeli uchwała ostatniego walnego zgromadzenia nie przeznaczy tego majątku do podziału”.</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Czy propozycji przedstawionej przez posła Jerzego Polaczka nie można by było uwzględnić w pkt 12, gdzie mowa jest o zasadach podziału majątku spółdzielni w razie jej likwidacji lub upadłości?</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#JerzyPolaczek">Niech się wypowie na ten temat przedstawiciel Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-244">
<u xml:id="u-244.0" who="#WojciechPaluch">Zapis zaproponowany przez posła Jerzego Polaczka, choć trochę przeredagowany, mógłby zostać skonsumowany w pkt 12. Jego modyfikacja byłaby konieczna. Końcową część proponowanego zapisu, od wyrazów „z uwzględnieniem stopnia przyczynienia się członków do powstania tego majątku”, należałoby przenieść do rozdziału dotyczącego likwidacji spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-245">
<u xml:id="u-245.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Tak też proponowałam.</u>
</div>
<div xml:id="div-246">
<u xml:id="u-246.0" who="#WojciechPaluch">Za chwilę mógłbym zaprezentować nowe brzmienie pkt 12, który miałby na celu skonsumowanie propozycji przedstawionej przez posła Jerzego Polaczka.</u>
</div>
<div xml:id="div-247">
<u xml:id="u-247.0" who="#TeresaOstrowska">Zmuszona jestem wyprzedzająco przedstawić pogląd zawarty w stanowisku rządu. Zaproponowano w nim, aby pkt 12 w art. 3 par. 1 uległ skreśleniu. Jakie jest tego uzasadnienie? Statut nie może regulować kwestii dotyczących majątku spółdzielni w postępowaniu likwidacyjnym albo upadłościowym. Sprawy te są bowiem właściwe dla postępowania, które jest uregulowane wyłącznie w przepisach ustawowych dotyczących likwidacji i upadłości. Podam przykład z Kodeksu spółek handlowych. W umowie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wcale nie ma obowiązku zawierania regulacji w zakresie upadłości spółki. To jest po prostu niemożliwe. Czy członkowie Komisji wyobrażają sobie wchodzenie w stosunki prawne ze spółdzielniami, których statuty będą regulowały wspomniane kwestie? Każdy kontrahent spółdzielni będzie musiał się do niej udać i zażądać statutu. Poddaję pod rozwagę członków Komisji propozycję skreślenia pkt 12 z art. 3 par. 1. Propozycja ta jest rekomendowana przez komitet Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-248">
<u xml:id="u-248.0" who="#TadeuszBalcerowski">Warto by się było zastanowić, co rozumiemy pod pojęciem „likwidacji spółdzielni”. Może być tak, że spółdzielnia podejmuje uchwałę o swojej likwidacji, bo nie chce dalej prowadzić działalności. Wówczas trzeba jej majątek podzielić, zgodnie z jakimiś zasadami ujętymi w jakimś artykule czy paragrafie. W moim przekonaniu, uwzględniając przedstawioną argumentację, pkt 12 w art. 3 par. 1 powinien brzmieć: „zasady podziału majątku spółdzielni w razie jej likwidacji lub podziału”. Podział spółdzielni również jest dobrowolnym aktem, gdzie ludzie dzielą się majątkiem. Sposób podziału tego majątku powinien być określony w statucie, bardziej szczegółowo niż hasłowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-249">
<u xml:id="u-249.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chciałabym powrócić do pkt 11, którego jeszcze nie przyjęliśmy. Zastanawiałam się, czy w tym miejscu nie powinna zostać umieszczona propozycja posła Jerzego Polaczka. Słyszę, że nie. W związku z tym przechodzimy do rozpatrywania pkt 11 w brzmieniu zaproponowanym w projekcie. Czy są uwagi do tego punktu? Nie widzę zgłoszeń. Czy ktoś sprzeciwia się jego przyjęciu? Nie słyszę sprzeciwu. Pkt 11 w art. 3 par. 1 uznaję za przyjęty. Przechodzimy do rozpatrywania pkt 12 w art. 3 par. 1. Najdalej idący wniosek zgłosiła prokurator Teresa Ostrowska, która zaproponowała skreślenie pkt 12 w całości. Wcześniej zostały zgłoszone dwie poprawki, o których już mówiłam. Teksty tych poprawek zostały rozdane. W swojej poprawce zaproponowałam skreślenie wyrazów „lub upadłości”. Tożsame propozycje zgłosili poseł Zbigniew Krutczenko i Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-250">
<u xml:id="u-250.0" who="#TadeuszBalcerowski">Jestem za tym, żeby pkt 12 został przeredagowany. Pojęcia „likwidacja” nie należy wiązać ze spółdzielnią będącą w złej kondycji. Likwidowana może być spółdzielnia będąca w bardzo dobrej kondycji i wtedy nie podlega to prawu upadłościowemu. Upadłość jest czymś innym niż likwidacja. W statucie powinny być uregulowane zasady podziału majątku spółdzielni w razie jej likwidacji - likwidacja jest dobrowolna - lub podziału spółdzielni. Podział spółdzielni również jest czymś dobrowolnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-251">
<u xml:id="u-251.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jak rozumiem, to, co zaproponował poseł Edmund Borawski w dodatkowym pkt 13, weszłoby w skład pkt 12. Mielibyśmy sformułowanie „w razie jej likwidacji lub podziału”.</u>
</div>
<div xml:id="div-252">
<u xml:id="u-252.0" who="#EdmundBorawski">Zasady podziału spółdzielni wiążą się z czymś szerszym. Odnosi się to do członków spółdzielni, ich praw nabytych, itd. Natomiast pkt 12 dotyczy wyłącznie majątku spółdzielni. W związku z tym proponuję, aby zasady podziału spółdzielni tworzyły odrębny punkt.</u>
</div>
<div xml:id="div-253">
<u xml:id="u-253.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">A zatem, wracamy do rozpatrywania pkt 12. Przypominam, że prokurator Teresa Ostrowska proponuje skreślenie tego punktu w całości. My natomiast proponujemy skreślić jedynie wyrazy „lub upadłości”.</u>
</div>
<div xml:id="div-254">
<u xml:id="u-254.0" who="#WojciechPaluch">Propozycja prokurator Teresy Ostrowskiej powinna zostać przejęta przez jakiegoś posła, tak żeby mogła być głosowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-255">
<u xml:id="u-255.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Teraz nie głosujemy, tylko dyskutujemy. W wyniku dyskusji pojawią się wnioski, które poddamy pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-256">
<u xml:id="u-256.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Jako przedstawiciele projektodawców przyłączamy się do propozycji prokurator Teresy Ostrowskiej w sprawie skreślenia pkt 12 w art. 3 par. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-257">
<u xml:id="u-257.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Propozycję prokurator Teresy Ostrowskiej przejmuję jako poprawkę. Jednak jeszcze na jej temat podyskutujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-258">
<u xml:id="u-258.0" who="#JerzyPolaczek">Zawsze przy likwidacji spółdzielni chodzi o kwestie finansowe. Uważam, że przynajmniej zasady podziału majątku spółdzielni w razie jej likwidacji powinny być określone w statucie. Mogę ewentualnie zmodyfikować swoją propozycję. Pkt 12 brzmiałby tak: „zasady podziału majątku spółdzielni w razie jej likwidacji, a w szczególności zasady wyznaczania zakresu i sposobu realizacji prawa członków i byłych członków do majątku spółdzielni w razie jej likwidacji”. Taki zapis chroni prawa członków spółdzielni do określania w statucie zasad podziału majątku zlikwidowanej spółdzielni pomiędzy członków.</u>
</div>
<div xml:id="div-259">
<u xml:id="u-259.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Proszę, aby poseł Jerzy Polaczek dostarczył mi swoją poprawkę na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-260">
<u xml:id="u-260.0" who="#PawełPoncyljusz">Idąc dalej niż prokurator Teresa Ostrowska, chciałbym przytoczyć brzmienie pierwszego zdania art. 67 par. 3 z projektu prezydenckiego, w którym mowa jest o postępowaniu w razie likwidacji spółdzielni: „Jeżeli walne zgromadzenie uchwali, że pozostała do jego dyspozycji część majątku likwidowanej spółdzielni ma być podzielona między członków, a statut inaczej nie stanowi, podział majątku następuje w ten sposób, że każdy z członków otrzymuje jednakową kwotę za każdy pełny rok członkostwa w spółdzielni.”. Projektodawcy tak naprawdę przewidzieli, że w statucie będą określone jakieś zasady. W zależności od tego, jak długo ktoś jest członkiem spółdzielni, w takim stopniu partycypuje w podziale majątku likwidowanej spółdzielni. Uważam, że tego konsekwencją jest zapis w art. 3 par. 1 pkt 12. Statut, do którego odwołuje się art. 67 par. 3, powinien stanowić o podziale spółdzielni. Uważam to za bardzo racjonalne reguły gry, kiedy członek przystępując do spółdzielni, wpłacając wkład i uzyskując udziały, dokładnie wie, na jakich zasadach będzie mógł partycypować w razie likwidacji spółdzielni. Trzeba sobie zdawać sprawę, że pewne procesy są nieuchronne, nawet jeżeli w Sejmie nie ma dzisiaj woli politycznej. Duże spółdzielnie będą się dzieliły na coraz mniejsze. Może być też tak, że zanim duża spółdzielnia stanie się bankrutem, pełnoprawne władze, organy spółdzielni podejmą decyzję o jej likwidacji. Może się okazać, że duże spółdzielnie będą się likwidowały. Pozostaną mniejsze obejmujące po kilka budynków. To wcale nie oznacza, że będzie tylko masa upadłościowa w sensie straty. Pozostaną konkretne nieruchomości, lokale użytkowe, które de facto zostały zbudowane w oparciu o fundusze spółdzielni czyli każdego ze spółdzielców. Tu nie chodzi o jakieś abstrakcyjne pieniądze, które wnieśli prezes czy rada nadzorcza. Pieniądze te wypracowała cała spółdzielnia. Myślę, że byłoby dobrze, gdyby w statucie można było znaleźć procedurę likwidacji spółdzielni, jak najbardziej a Chodzi o to, żeby każdy spółdzielca zdawał sobie sprawę z konsekwencji przystąpienia do danej spółdzielni, zdawał sobie sprawę z pewnej mapy drogowej, jak mówi się w Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-261">
<u xml:id="u-261.0" who="#TadeuszBalcerowski">Oficjalnie zgłaszam następującą propozycję brzmienia pkt 12 w art. 3 par. 1: „zasady podziału majątku spółdzielni w razie jej likwidacji lub podziału”. Taki zapis wydaje się być wyczerpujący.</u>
</div>
<div xml:id="div-262">
<u xml:id="u-262.0" who="#StanisławRydzoń">Usłyszałem przed chwilą, że wnioskodawcy wycofali pkt 12 w art. 3 par. 1. To oznacza, że w art. 67 par. 3 automatycznie należałoby skreślić wyrazy „a statut inaczej nie stanowi”. Ustawa regulowałaby w sposób jednoznaczny zasady dysponowania majątkiem. W związku z tym powinniśmy przychylić się do zdania wnioskodawców, skoro sami wycofali przepis pkt 12. W takiej sytuacji art. 67 par. 3 należy rozpatrywać bez podlegających skreśleniu wyrazów „a statut inaczej nie stanowi”. Statut nie może o tym stanowić, tylko ustawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-263">
<u xml:id="u-263.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przeczytam teraz treść poprawki zmodyfikowanej przez posła Jerzego Polaczka. Autor poprawki proponuje, aby pkt 12 w art. 3 par. 1 otrzymał następujące brzmienie: „zasady podziału majątku spółdzielni w razie jej likwidacji, a w szczególności zasady wyznaczania zakresu i sposobu realizacji prawa członków i byłych członków do majątku spółdzielni w razie jej likwidacji”.</u>
</div>
<div xml:id="div-264">
<u xml:id="u-264.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Kwestia, o której teraz mówimy, była szeroko dyskutowana w czasie prac zespołu, który przygotowywał projekt ustawy. Przyznaję uczciwie, że popełniliśmy błąd, ulegając Krajowej Radzie Spółdzielczej. Skąd wziął się wspomniany błąd? Jego źródło pochodzi z roku 1994, kiedy w art. 125 Prawa spółdzielczego znalazło się odesłanie do statutu w pewnych kwestiach związanych z likwidacją spółdzielni. Sam pamiętam, jak chciałem doradzać spółdzielniom mieszkaniowym, w jaki sposób mają uwzględnić w statucie uprawnienia byłych członków czyli tych wszystkich, którym kiedykolwiek przysługiwało prawo do lokalu, a więc np. 20, 30 lat temu. Dochodziło wtedy do takich absurdów. Błąd został naprawiony. Obecne brzmienie art. 125 Prawa spółdzielczego takich odesłań już nie zawiera. Likwidacja, upadłość, a także podział spółdzielni jest to materia wyłącznie ustawowa. Statuty nie powinny zawierać w tym zakresie żadnych regulacji. Nie wolno nam przesądzać o tym, czy w przyszłości się podzielimy, czy nie i ewentualnie w jaki sposób. To musi określać wyłącznie ustawa. Skąd się to wzięło? Takie było życzenie Krajowej Rady Spółdzielczej i wielu spółdzielni. W zespole pracującym nad projektem już wtedy pojawiało się wiele wątpliwości co do omawianego rozwiązania. Dzisiaj mogę powiedzieć prokurator Teresie Ostrowskiej, że nie mam żadnych wątpliwości, iż przychylimy się do stanowiska rządu w sprawie skreślenia pkt 12 w art. 3 par. 1. Tej materii nie powinniśmy regulować w projekcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-265">
<u xml:id="u-265.0" who="#EwaKralkowska">Chcę zaapelować do członków Komisji, żebyśmy się pochylili nad tym, co powiedział prof. Krzysztof Pietrzykowski. Nie powinniśmy wychodzić poza możliwości tworzenia prawa. Zostało jasno powiedziane, że chodzi o regulacje ustawowe. Muszą się one znajdować w ustawie, a nie statucie. Poza tym, to, co mówił prof. Krzysztof Pietrzykowski, należy odbierać jako głos projektodawców ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-266">
<u xml:id="u-266.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Powinniśmy najpierw przegłosować poprawkę najdalej idącą.</u>
</div>
<div xml:id="div-267">
<u xml:id="u-267.0" who="#JerzyPolaczek">Podjęliśmy decyzję co do konieczności wykreślenia upadłości z pkt 12 w art. 3 par. 1. Tu się chyba zgadzamy. Mam pytanie do przedstawicieli Kancelarii Prezydenta RP. Czy Dział IX dotyczący zasad likwidacji jest na tyle wyczerpujący, że statut nie powinien w tym zakresie niczego innego zawierać? Nie ukrywam, że zajmuję stanowisko odmienne. Uważam, że zasady, o których mowa w pkt 12, powinny być określone również w statucie. W moim przekonaniu, istnieje prawny obowiązek, żeby statut wspomniane zasady także zawierał.</u>
</div>
<div xml:id="div-268">
<u xml:id="u-268.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Mam pytanie do prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego. Czy zapis ustawowy w kwestii likwidacji wyczerpuje specyfikę wszystkich spółdzielni, jakie są objęte projektem? Czy nie trzeba dopisać w statucie czegoś, co jest charakterystyczne dla danej grupy spółdzielni i nie będzie zapisane w ustawie? Czy może być taka sytuacja?</u>
</div>
<div xml:id="div-269">
<u xml:id="u-269.0" who="#PawełPoncyljusz">Możliwe, że udałoby się nam znaleźć pewien kompromis pomiędzy pozycją, jaką prezentuje przedstawiciel rządu, a tym, co mówił poseł Jerzy Polaczek. Tak naprawdę mówimy o likwidacji spółdzielni. W moim przekonaniu, między tym, co mówił prof. Krzysztof Pietrzykowski, a tym, co zaproponował poseł Jerzy Polaczek, istnieje pewna przestrzeń. Stąd wzięła się różnica. Prof. Krzysztof Pietrzykowski mówił przede o procedurach likwidowania samej spółdzielni. Propozycja posła Jerzego Polaczak bardziej zmierza w kierunku zabezpieczenia interesów i praw członków spółdzielni po wszczęciu likwidacji. Nie zmierza ona do tego, żeby przypilnować, jak ma wyglądać procedura likwidacji spółdzielni. Chodzi w niej natomiast o zabezpieczenie czy też określenie praw spółdzielców w momencie likwidacji spółdzielni. Apeluję o nie wylewanie dziecka z kąpielą. Mówimy o dwóch odrębnych kwestiach. Naszą intencją nie było określanie w statucie procedury likwidacji samej spółdzielni, tylko zabezpieczenie praw spółdzielców.</u>
</div>
<div xml:id="div-270">
<u xml:id="u-270.0" who="#LeszekSułek">Rozmawiamy o prawach i obowiązkach członków, a tego dotyczy pkt 8 w art. 3 par. 1. Omawiamy szczegółowe kwestie. To tak, jak byśmy się rodzili i od razu pisali testament.</u>
</div>
<div xml:id="div-271">
<u xml:id="u-271.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">Właściwie podzielam pogląd prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego co do tego, że zasady podziału majątku likwidowanej spółdzielni powinny być określone w ustawie. W ten sposób ograniczymy pole ewentualnych nadużyć. Czy spółdzielcy w statucie mogą wskazać, że majątek pozostały po likwidacji spółdzielni zostanie przekazany na jakiś cel społeczny?</u>
</div>
<div xml:id="div-272">
<u xml:id="u-272.0" who="#StanisławRydzoń">Chcę zwrócić uwagę na pewną kwestię. Wiemy z konstytucji, jaka jest hierarchia aktów prawnych. Mówimy o uprawnieniach i obowiązkach spółdzielców, w szczególności o uprawnieniach. Ustawa na pewno ma wyższą rangę niż akt podustawowy w postaci statutu. Chcę, żeby spółdzielcy wiedzieli, iż zapis ustawowy stanowi na pewno większe zabezpieczenie od zapisu zamieszczonego w statucie. Na skutek błędu w statucie może się coś nie znaleźć. Musimy patrzeć na rangę zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-273">
<u xml:id="u-273.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przechodzimy do głosowania. Kto opowiada się za skreśleniem w całości pkt 12 w art. 3 par. 1? Stwierdzam, że Komisja 9 głosami, przy 6 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, zdecydowała o skreśleniu pkt 12 w art. 3 par. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-274">
<u xml:id="u-274.0" who="#JerzyPolaczek">Zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-275">
<u xml:id="u-275.0" who="#PawełPoncyljusz">Mam pytanie do przewodniczącej Komisji i posłów, którzy głosowali za wykreśleniem pkt 12. Jak posłowie ci wyobrażają sobie rozliczanie procedur w zakresie zabezpieczenia praw lokatorów w momencie likwidacji spółdzielni? Jeżeli nie zobowiążemy do tego w ustawie, że musi być coś zapisane w statucie...</u>
</div>
<div xml:id="div-276">
<u xml:id="u-276.0" who="#StanisławRydzoń">Zobowiążemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-277">
<u xml:id="u-277.0" who="#PawełPoncyljusz">Ale gdzie ma to być zamieszczone?</u>
</div>
<div xml:id="div-278">
<u xml:id="u-278.0" who="#StanisławRydzoń">W przepisach dotyczących likwidacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-279">
<u xml:id="u-279.0" who="#JerzyJankowski">W dalszej części ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-280">
<u xml:id="u-280.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">To, co zaproponował poseł Jerzy Polaczek, stało się wnioskiem mniejszości. Jest jeszcze poprawka polegająca na dodaniu pkt 13 w art. 3 par. 1. Zgłosił ją poseł Edmund Borawski. Właściwie byłby to teraz pkt 12 w brzmieniu: „zasady podziału spółdzielni”.</u>
</div>
<div xml:id="div-281">
<u xml:id="u-281.0" who="#TadeuszBalcerowski">Po to się tutaj spotkaliśmy, aby tworzyć prawo. Widzę, że dominują jednak jakieś stereotypy, niepotrzebne sprawy z wielu lat wstecz. Tak naprawdę można by było wrócić do ustawy - Prawo spółdzielcze w wersji z dnia 20 stycznia 1990 roku. Może w ogóle powinniśmy zlikwidować spółdzielczość i nie stanowić prawa dotyczącego spółdzielczości. Mamy pewien problem związany z etyką spółdzielczą. Mamy wiele pionów spółdzielczości. W ramach Prawa spółdzielczego każdy z tych pionów może mieć inną formułę, jeśli chodzi o organizację likwidacji spółdzielni. Może być spółdzielnia utworzona na czas określony, spółdzielnia, która dojrzeje do likwidacji i spółdzielnia, która dojrzeje do podziału. Przepisy prawne muszą dawać możliwości tworzenia prawnych relacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-282">
<u xml:id="u-282.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jest przepis art. 3 par. 3, do którego jeszcze nie doszliśmy. Obejmuje on te sytuacje, do których nie odnoszą się pkt 1–12 w art. 3 par. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-283">
<u xml:id="u-283.0" who="#TadeuszBalcerowski">Wobec tego przychylam się do wniosku posła Edmunda Borawskiego, żeby w pkt 12 wpisać: „zasady podziału spółdzielni”.</u>
</div>
<div xml:id="div-284">
<u xml:id="u-284.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Chciałbym stanowczo zaprotestować wobec zgłoszonej propozycji. W związku z tym muszę zrobić mały wykład dotyczący generaliów. Prawo spółdzielcze, tak jak każda ustawa, zawiera zarówno przepisy bezwzględnie obowiązujące, jak i względnie obowiązujące. Pierwsze nie dopuszczają odstępstw, drugie pozwalają na odrębne regulacje. W naszym przypadku owe odrębne regulacje to postanowienia statutu. W Prawie spółdzielczym są takie materie, w których nie ma miejsca dla regulacji statutowych, przede wszystkim ze względu na interes publiczny, ochronę praw osób trzecich. Do takich materii należy likwidacja, upadłość czy też podział spółdzielni. Proszę zwrócić uwagę, że przepisy dotyczące podziału spółdzielni, te, które od początku funkcjonowały, nie zawierały żadnych odesłań do statutu, dlatego że chodzi tu o materię ściśle ustawową. Do spółdzielców należy tylko jedna decyzja: dzielimy się albo się nie dzielimy. Jeżeli podejmujemy decyzję, że się dzielimy, to musimy to zrobić dokładnie tak, jak wskaże nam ustawa. Nie możemy mieć tutaj żadnej swobody. Wprowadzenie regulacji statutowych oznaczałoby, że w ogóle musielibyśmy zmienić koncepcję podziału spółdzielni i zrezygnować z większości regulacji, odsyłając do statutu. W moim przekonaniu, byłoby to niemożliwe i co więcej niedopuszczalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-285">
<u xml:id="u-285.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">O godz. 13.00 mieliśmy zaplanowany obiad. W tej chwili jest już godz. 13.15. Ogłaszam godzinną przerwę na obiad.</u>
<u xml:id="u-285.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Wznawiam obrady. Przypominam, że przed przerwą rozpoczęliśmy dyskusję nad poprawką posła Edmunda Borawskiego polegającą na dodaniu pkt 13 w art. 3 par. 1 w brzmieniu: „zasady podziału spółdzielni”. W tej chwili byłby to pkt 12. Biuro Legislacyjne proponuje, aby wspomnianą poprawkę rozpatrzyć w późniejszym terminie. Musimy się zastanowić, gdzie byłoby lepiej to wpisać, czy w art. 3 par. 1 czy w dalszych przepisach. Czy członkowie Komisji zgadzają się na to, żeby poprawkę posła Edmunda Borawskiego rozpatrzyć później, gdy dojdziemy do przepisów dotyczących podziału spółdzielni? Nikt nie zgłasza sprzeciwu. Czy są inne poprawki do art. 3 par. 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-286">
<u xml:id="u-286.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Mam kilka propozycji dotyczących rozwiązań, które obecnie funkcjonują, lub spraw, które kulały. Proponuję, aby w katalogu zamieszonym w art. 3 par. 1 dopisać pkt 13 - zakładając, że wyliczenie kończy się na pkt 12 - w brzmieniu: „sprawy objęte regulaminami i organ je uchwalający”. W spółdzielniach oprócz statutów funkcjonują również regulaminy. Chcę, żebyśmy w tym zakresie mieli pełną jasność. Pragnę zgłosić propozycję dopisania kolejnego punktu.</u>
</div>
<div xml:id="div-287">
<u xml:id="u-287.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Zaproponowane punkty będziemy rozpatrywać odrębnie. Co w sprawie poprawki zgłoszonej przez posłankę Annę Borucką-Cieślewicz mają do powiedzenia Biuro Legislacyjne i prof. Krzysztof Pietrzykowski?</u>
</div>
<div xml:id="div-288">
<u xml:id="u-288.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Mamy tu sytuację podobną do tej wcześniejszej. Regulamin jest to akt wewnątrzspółdzielczy, niższej rangi niż statut. Generalnie opowiadam się za tym, żeby raczej w statucie regulować pewne materie, a nie w regulaminie. Uchwalenie zmiany statutu wymaga określonej większości głosów (większości 2/3 głosów) i określonej procedury polegającej na zarejestrowaniu zmiany. Regulamin jest uchwalany zwykłą większością głosów. W doktrynie prawa spółdzielczego i w orzecznictwie sądowym funkcjonuje od lat bardzo krytyczny pogląd co do przekazywania pewnych kompetencji ze statutu do regulaminu. Np. w spółdzielniach mieszkaniowych powszechne jest określanie w regulaminie przez radę nadzorczą niektórych kwestii, podczas gdy ustawa wymaga, żeby było to regulowane w statucie. Trochę się obawiam ogólnego przepisu, który sugerowałby, że regulaminy mogą funkcjonować wtedy, kiedy statut do nich odsyła. I w obecnie obowiązującej ustawie, i w ustawie projektowanej zostało opisanych kilka sytuacji, w których przewidziano możliwość wydawania regulaminów. W związku z tym, z takim przepisem ogólnym, jaki zaproponowała posłanka Anna Borucka-Cieślewicz, byśmy sobie poradzili, interpretując go w ten sposób, że nie stwarza on jakiejś ogólnej kompetencji do regulowania określonych materii w regulaminach. Tym niemniej, powstaje pytanie, czy to jest potrzebne. Czy jest potrzebny ogólny przepis, skoro w dalszych przepisach będziemy mieli wyraźnie powiedziane, kiedy jest dopuszczalna regulacja jakiejś kwestii nie w statucie, tylko w regulaminie czyli akcie niższej rangi?</u>
</div>
<div xml:id="div-289">
<u xml:id="u-289.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Rozumiem to w ten sposób, że statut dopuszczałby regulację pewnej materii w formie regulaminu, ze wskazaniem, kto ten regulamin uchwala. O to tylko mi chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-290">
<u xml:id="u-290.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Proszę zwrócić uwagę, że ustawa też przewiduje sytuacje, kiedy coś można określić w regulaminie, a nie w statucie. Nie chciałbym, żeby przepis, jaki zaproponowała posłanka Anna Borucka-Cieślewicz, był rozumiany zbyt szeroko jako swoista delegacja. Będzie taka pokusa, żeby nie przyjmować czegoś w statucie, tylko w regulaminie, gdyż regulamin łatwiej uchwalić, łatwiej zmienić. Obawiam się tego, że mogłoby dochodzić do naruszenia praw członków spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-291">
<u xml:id="u-291.0" who="#JolantaKwiatkowska">W ustawie znajdują się liczne odniesienia do regulaminu. Jest też takie sformułowanie: „regulaminy wymienione w statucie”. Do czego należy odnieść, że w statucie są wymienione tematy objęte regulaminami? W żadnym miejscu nie ma mowy o tym, kto te regulaminy ma ustalać. Można zrezygnować z wymieniania w statucie tematów objętych regulaminami, pozostawiając odniesienia znajdujące się w ustawie. Jednak z całą pewnością wymaga regulacji statutowej określenie organu, który będzie wszystkie regulaminy ustalał, uchwalał.</u>
</div>
<div xml:id="div-292">
<u xml:id="u-292.0" who="#RyszardJajszczyk">Popieram propozycję dopisania przepisu do art. 3 par. 1. W ramach działalności spółdzielni istnieje taka mnogość problemów, których regulacja statutowa zmusi nas do przekształcenia statutu w tom encyklopedyczny. Szczególnie dotyczy to spółdzielni mieszkaniowych. Mamy trzy grupy regulaminów. O pierwszej grupie w ustawie nic się nie mówi. Chodzi o uszczegółowienie procedur, według których funkcjonują poszczególne organy spółdzielni. A więc, mamy regulamin obrad, regulamin walnego zgromadzenia, regulamin rady nadzorczej, regulamin zarządu, regulamin zebrania grupy członkowskiej. W tej chwili przy takim brzmieniu projektu ustawy wszystkie sprawy proceduralne będą musiały być regulowane w statucie. Drugą grupę stanowią regulaminy, które kształtują szczegółowe relacje między spółdzielnią a członkami. W przypadku spółdzielni mieszkaniowych są to regulaminy dotyczące rozliczeń finansowych spółdzielni z członkami w zakresie dostaw ciepła. Chodzi także o tak prozaiczną kwestię jak regulamin porządku domowego. Istnieje wiele innych szczegółowych procedur postępowania. Jeżeli nie będzie źródła w postaci zapisu ustawowego, że statut pewne normy będzie mógł przypisać kompetencji określonych organów, zawsze będzie pojawiała się wątpliwość, czy samodzielna decyzja organów spółdzielni jest prawnie skuteczna i czy nie powinniśmy skonstruować statutu w postaci księgi o dużej objętości.</u>
</div>
<div xml:id="div-293">
<u xml:id="u-293.0" who="#WojciechPaluch">Do tej pory wydawało się nam, że regulaminy powinny dotyczyć kwestii bardzo szczegółowych. Są regulaminy organizacyjne, regulaminy techniczne. Łatwiej wydać regulamin lub go zmienić niż uchwalić statut. Musimy to sobie uświadomić. Oczywiście jest to kwestia do dyskusji. Naszym zdaniem, w regulaminie nie można regulować kwestii merytorycznych. Jeżeli możemy coś zasugerować, to ważniejsze kwestie, o których wspomniał dyrektor Ryszard Jajszczyk, powinny być uregulowane w statucie, a nie w regulaminie. Nie popieramy poprawki, która została zgłoszona.</u>
</div>
<div xml:id="div-294">
<u xml:id="u-294.0" who="#JolantaKwiatkowska">Chodzi tu o to, że ma być jeszcze coś ekstra poza ustawą. Proszę spojrzeć na przepis art.18 par. 1, który brzmi tak: „W zakresie nieuregulowanym w ustawie zwoływanie posiedzeń organów spółdzielni oraz sposób i tryb podejmowania uchwał przez te organy, określa statut i przewidziane w nim regulaminy.”. Wobec tego, w statucie powinny być wymienione tematy, które zostaną objęte regulaminami. Powinno też zostać wskazane, jaki organ uchwala regulaminy. Nie chodzi tu o regulacje, które będą szczegółowo określone w regulaminach, tylko o nawiązanie do przepisu, w którym jest o nich mowa. Nie mamy natomiast żadnej wzmianki na temat, kto owe regulaminy ma uchwalić.</u>
</div>
<div xml:id="div-295">
<u xml:id="u-295.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Odczytam jeszcze raz brzmienie swojej propozycji: „sprawy objęte regulaminami i organ je uchwalający”. Chodzi o dodatkowy pkt 13 w art. 3 par. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-296">
<u xml:id="u-296.0" who="#JerzyJankowski">Byłby to pkt 12, gdyż jeden punkt skreśliliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-297">
<u xml:id="u-297.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Jako pkt 12 ma być wpisane coś innego.</u>
</div>
<div xml:id="div-298">
<u xml:id="u-298.0" who="#WojciechPaluch">Jest to tak ogólna, szeroka poprawka, iż obawiam się, że moglibyśmy tu wszystko zmieścić. Może to stanowić pewne niebezpieczeństwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-299">
<u xml:id="u-299.0" who="#RyszardJajszczyk">Chcę zwrócić uwagę, że mamy przepisy ustaw szczególnych, jak np. Prawo energetyczne czy ustawę o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, które w swoich treściach zawierają zobowiązanie dla właścicieli czy zarządców nieruchomości, aby w drodze regulaminów wewnętrznych określili zasady rozliczeń za wodę czy za ogrzewanie mieszkań. Czy przy takim brzmieniu Prawa spółdzielczego ma to oznaczać, że wymóg wynikający z Prawa energetycznego czy z ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków spółdzielnie mieszkaniowe powinny realizować w statucie? Czy w statucie ma być rozstrzygane, że coś mamy rozliczać w przeliczeniu na metr kwadratowy albo według wskazań urządzeń pomiarowych, czy ma być rozstrzygane, według jakich zasad ma być obliczana powierzchnia użytkowa? Czy to wszystko ma się znaleźć w statucie? Trzeba uzyskać wymaganą kwalifikowaną większość 2/3 głosów. Będzie jeszcze jedno wymaganie. Mamy wymagać od sądu rejestrowego, żeby odpowiadał za merytoryczną poprawność statutu spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-300">
<u xml:id="u-300.0" who="#WojciechPaluch">Spotkałem się z tym, że pewne kwestie były regulowane w regulaminie organizacyjnym. Jednak nie mogą być określane w regulaminie zasady majątkowe, a tym bardziej obowiązki. Trudno, ale te kwestie muszą zostać uregulowane w statucie.</u>
</div>
<div xml:id="div-301">
<u xml:id="u-301.0" who="#EdwardWojtalik">W art. 3 par. 3 zostało zapisane, iż statut może zawierać także inne postanowienia. W związku z tym, jeżeli zajdzie taka potrzeba, spółdzielnia może sobie do statutu coś wpisać. Nie mamy tutaj do czynienia z katalogiem zamkniętych postanowień.</u>
</div>
<div xml:id="div-302">
<u xml:id="u-302.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Na początku dyskusji nad art. 3 mówiłam o tym, że oprócz 12 punktów zawartych w par. 1, w statucie mogą znaleźć odzwierciedlenie i inne postanowienia. Na razie zostawiamy, tak jak jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-303">
<u xml:id="u-303.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Dobrze. Poprawki, które były zgłaszane do art. 3 par. 1 można oczywiście skwitować brzmieniem par 3 w art. 3. Istnieje jednak różnica między sformułowaniem „statut może zawierać inne postanowienia”, a tym, co jest wymienione w ustawie i musi być w statucie. Jest to inna ranga tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-304">
<u xml:id="u-304.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jeszcze do tego wrócimy. Proszę przedstawić następną propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-305">
<u xml:id="u-305.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Proponuję dopisać w katalogu statutowym zawartym w art. 3 par. 1 dodatkowy pkt 14 w brzmieniu: „uprawnienia i obowiązki zarządu, rady i przedstawicieli na zebraniu przedstawicieli”.</u>
</div>
<div xml:id="div-306">
<u xml:id="u-306.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Musimy dokładniej zapoznać się z propozycją posłanki Anny Boruckiej-Cieślewicz. Wrócimy do niej jutro rano.</u>
</div>
<div xml:id="div-307">
<u xml:id="u-307.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Jak rozumiem, odkładamy rozpatrywanie zgłoszonej przeze mnie poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-308">
<u xml:id="u-308.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Do rozpatrywania punktów, które zaproponowała posłanka Anna Borucka-Cieślewicz, powrócimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-309">
<u xml:id="u-309.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Jeszcze są trzy następne.</u>
</div>
<div xml:id="div-310">
<u xml:id="u-310.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przechodzimy teraz do rozpatrywania par. 2 w art. 3. Przepis ten ma następujące brzmienie: „Spółdzielnie osób prawnych, których członkami są spółdzielnie, mogą używać nazwy „związek gospodarczy spółdzielni”.”. Czy są uwagi do tego paragrafu? Nie widzę zgłoszeń. Czy ktoś sprzeciwia się jego przyjęciu? Słyszę, że jest propozycja, aby par. 2 stał się par. 3. W ten sposób par. 3 stałby się par. 2. Czy są uwagi merytoryczne do przepisu, którego brzmienie przed chwilą odczytałam? Nie ma uwag. A więc, przepis ten przyjmujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-311">
<u xml:id="u-311.0" who="#EwaKralkowska">Chciałabym wrócić do pkt 11 w art. 3 par. 1. Musimy dostosować ten przepis do ustawy o rachunkowości. Proszę, aby ekspert Waldemar Witkowski wytłumaczył, o co tu chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-312">
<u xml:id="u-312.0" who="#WaldemarWitkowski">Obecnie nie ma pojęcia „nadwyżki bilansowej”. W roku 1993 albo 1994 zniknęło ono z polskiego ustawodawstwa. Nie ma ono żadnego odzwierciedlenia w sprawozdaniach finansowych, które obecnie funkcjonują. Mamy natomiast do czynienia z pojęciem „zysku i straty”. Dochód netto jest nazywany zyskiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-313">
<u xml:id="u-313.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jak rozumiem, ekspert Waldemar Witkowski proponuje, aby w pkt 11 znalazło się sformułowanie „podziału zysku i straty”. Zaraz otrzymamy propozycję poprawki na piśmie. Jak do tej propozycji ustosunkowuje się Biuro Legislacyjne?</u>
</div>
<div xml:id="div-314">
<u xml:id="u-314.0" who="#WojciechPaluch">Proponujemy następujące brzmienie pkt 11 w art. 3 par. 1: „zasady podziału zysku oraz pokrywania strat spółdzielni”.</u>
</div>
<div xml:id="div-315">
<u xml:id="u-315.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">A więc, pkt 11 brzmiałby tak: „zasady podziału zysku oraz pokrywania strat spółdzielni”. Rozumiem, że punkt ten możemy przyjąć bez głosowania. Przepis art. 3 par. 2 już przyjęliśmy. Przechodzimy do rozpatrywania par. 3 w art. 3. Czy są uwagi do tego paragrafu?</u>
</div>
<div xml:id="div-316">
<u xml:id="u-316.0" who="#JerzyPolaczek">Mam jeszcze uwagę do par. 2. Chciałbym, aby prof. Krzysztof Pietrzykowski przedstawił w imieniu wnioskodawców uzasadnienie celowości wprowadzenia tego przepisu do Prawa spółdzielczego. Jest to bowiem nowa regulacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-317">
<u xml:id="u-317.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Chodzi o związek gospodarczy spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-318">
<u xml:id="u-318.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">To jest nowa propozycja, która rzeczywiście wymaga komentarza. Obecnie, według Prawa spółdzielczego, istnieją dwa rodzaje związków spółdzielczych jednoramiennych. Co to oznacza, że dany związek spółdzielczy jest jednoramienny albo dwuramienny? Związek dwuramienny jest związkiem, który prowadzi zarówno działalność rewizyjną, jak i działalność gospodarczą na zasadach ogólnych. Takie związki mieliśmy jeszcze w latach 80. Podlegały one ustawowej likwidacji. Oczywiście nie wszystkie z nich prowadziły działalność gospodarczą. Jednak mogły taką działalność prowadzić. W 1994 roku, nowelizując Prawo spółdzielcze, przyjęliśmy rozwiązanie, zgodnie z którym związek spółdzielczy może prowadzić albo tylko działalność rewizyjną i wtedy nazywa się związkiem rewizyjnym, albo tylko działalność gospodarczą i wtedy nazywa się związkiem gospodarczym. Taka sytuacja istnieje do dzisiaj. W przedłożonym projekcie przewidujemy możliwość tworzenia wyłącznie związków rewizyjnych, które nazywamy związkami spółdzielczymi. Mogą one prowadzić wyłącznie działalność rewizyjną, a także w bardzo ograniczonym zakresie działalność quasi - gospodarczą. Chodzi o działalność szkoleniową prowadzoną nie tylko na rzecz zrzeszonych spółdzielni, ale również na rzecz innych spółdzielni, które nie są zrzeszone w związku, odpłatnie. To jest działalność gospodarcza, ale nie taka, jaką np. prowadził Hortex, który był zakładem Centrali Spółdzielni Ogrodniczo - Pszczelarskich. Nie przewidzieliśmy możliwości tworzenia odrębnych spółdzielczych związków gospodarczych, wychodząc z założenia, że tego rodzaju organizacje powinny działać tak jak spółdzielnie osób prawnych. Chodzi o spółdzielnie szczególnego rodzaju, zrzeszające tylko spółdzielnie, a nie wszystkie osoby prawne. Dochodzimy do tego, że są pewne prawa nabyte. Istnieją bowiem spółdzielcze związki gospodarcze, które w swojej nazwie mają określenie „związek gospodarczy”. Propozycja zawarta w art. 3 par. 2 wiąże się z tym, żeby nie nakazywać wspomnianym związkom gospodarczym, które teraz byłyby spółdzielniami osób prawnych, dokonywania zmiany nazwy czy też, jak przyjęto obecnie, zmiany firmy. Jest to zmiana pozwalająca na zachowanie w firmie dotychczasowego oznaczenia „związek gospodarczy spółdzielni”. Taka jest geneza propozycji zawartej w art. 3 par. 2. Musimy sobie zdawać sprawę, że w ten sposób niejako przesądzamy o bardzo istotnej zmianie stanu prawnego. Po prostu, nie dopuszczamy możliwości tworzenia odrębnych spółdzielczych związków gospodarczych. Dopuszczamy tworzenie wyłącznie związków rewizyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-319">
<u xml:id="u-319.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Czy takie wyjaśnienie wystarczy? Słyszę, że tak. Czy są uwagi do par. 2 w art. 3?</u>
</div>
<div xml:id="div-320">
<u xml:id="u-320.0" who="#EwaKralkowska">Mam jedno pytanie. Czy w związku z tym, że propozycja przedstawiona przez prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego w jakiś sposób sankcjonuje prawa nabyte, czy nie powinna być ona zamieszczona w przepisach przejściowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-321">
<u xml:id="u-321.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Tak, chyba tak. Przepisy przejściowe byłyby dobrym miejscem, gdyż w gruncie rzeczy przepis art. 3 par. 2 ma charakter przejściowy. Możemy więc go przenieść do przepisów przejściowych, jednak z drobną modyfikacją. W tej chwili mamy do czynienia z pewną niekonsekwencją. W par. 2 znalazło się sformułowanie „mogą używać nazwy”. Nie chodzi tu o możliwość używania nazwy, tylko oznaczenia. Mamy bowiem firmę, a nie nazwę. Chodzi o oznaczenie zawarte w firmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-322">
<u xml:id="u-322.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Odczytam teraz brzmienie proponowanego przepisu, z uwzględnieniem dokonanej modyfikacji: „Spółdzielnie osób prawnych, których członkami są spółdzielnie, mogą używać oznaczenia „związek gospodarczy spółdzielni”.” Przepis ten przenosimy do przepisów przejściowych. Nikt nie zgłasza sprzeciwu. Przechodzimy do rozpatrywania par. 3 w art. 3. Do tego paragrafu zostały zgłoszone dwie poprawki. Słyszę, że jest także trzecia. Najpierw przedstawię te, których teksty posiadam. Posłowie Jerzy Polaczek, Paweł Poncyljusz i Łukasz Abgarowicz proponują skreślenie par. 3 w całości albo wykreślenie przynajmniej ostatniego zdania. Czy któryś z posłów wnioskodawców chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-323">
<u xml:id="u-323.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">Par. 3 składa się z dwóch zdań. Proponujemy skreślenie całego paragrafu, którego zdanie główne brzmi tak: „Statut powinien ponadto zawierać postanowienia, których wprowadzenia wymagają przepisy niniejszej ustawy lub innych ustaw.”. Przepis prawa rangi ustawowej nie wymaga powtórzenia w innej ustawie, żeby można go było wykonać. Jest to trochę „masło maślane”. Par. 3 wydaje się zbędny. Drugie zdanie par. 3 w brzmieniu: „Statut może zawierać także inne postanowienia.” wydało nam się trochę bezsensowne, ponieważ cały art. 3 reguluje kwestie, które muszą znaleźć się w statucie. Proponujemy skreślenie całego par. 3. To byłoby najlepsze rozwiązanie. Jeżeli nie da się tego zrobić, to powinniśmy skreślić przynajmniej drugie zdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-324">
<u xml:id="u-324.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Wracamy do kwestii, którą zgłaszałam przy okazji poprawek. Nie wiem, czy powinniśmy ją zawrzeć w katalogu, czy może w par. 3. Jeśli skreślimy par. 3, będzie się to musiało znaleźć w katalogu. Proponuję, żeby ostanie zdanie w par 3: „Statut może zawierać także inne postanowienia.”, zastąpić innym zdaniem: „Statut może zawierać także postanowienia w innych sprawach nieuregulowanych w ustawie, z zastrzeżeniem ich zgodności z przepisami ustaw dotyczących spółdzielni.”. Chodzi o to, że zwrot „inne postanowienia” może być rozumiany w ten sposób, że odnosi się do postanowień wychodzących poza ustawę. A do tego nie można dopuścić.</u>
</div>
<div xml:id="div-325">
<u xml:id="u-325.0" who="#JolantaKwiatkowska">Mamy w tej sprawie pisemną interpretację sądu rejestrowego. Wynika z niej, że bezwzględnie obowiązujące przepisy zostają pominięte. Zapis w statucie niezgodny z bezwzględnie obowiązującymi przepisami ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych został odniesiony do art. 353 z oznaczeniem 1 Kodeksu cywilnego, dotyczącego dowolności stosowania postanowień statutu. Istnieje różnica pomiędzy innymi postanowieniami w statucie a regulacją postanowień w innych sprawach, które nie są szczegółowo uregulowane w ustawie, oczywiście z zastrzeżeniem, że owe postanowienia będą zgodne z uregulowaniami ustawowymi. Przyjmując wyłącznie wykładnię, interpretację sądu rejestrowego dotyczącą art. 353 z oznaczeniem 1 Kodeksu cywilnego, można dojść do wniosku, że w tym zakresie w ogóle niepotrzebna jest praca Komisji, gdyż wspomniany artykuł załatwia wszystko. Z przepisu tego wynika, iż statut może zawierać dowolne regulacje, niezależnie od uregulowań ustawowych. Skoro została przyjęta poprawka w zdaniu wstępnym art. 3 par. 1, które teraz brzmi: „Statut spółdzielni określi...”, to konsekwentnie w par. 3 w art. 3 należałoby zapisać: „Statut ponadto określi postanowienia, których wprowadzenia wymagają przepisy...”. W ustawie znajduje się szereg przepisów, w których jest zawarte sformułowanie „powinny”.</u>
</div>
<div xml:id="div-326">
<u xml:id="u-326.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Biuro Legislacyjne czuwa nad tym, żeby wszystko było spójne. Czy ktoś chciałby się wypowiedzieć na temat merytorycznej strony poprawki zgłoszonej przez posłankę Annę Borucką-Cieślewicz?</u>
</div>
<div xml:id="div-327">
<u xml:id="u-327.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Przepis art. 3 par. 3 nie ma w gruncie rzeczy znaczenia normatywnego. Ma on znaczenie jedynie porządkowe. Przepis ten został przeniesiony z obecnie obowiązującej ustawy, do której z kolei trafił z ustawy z 1961 roku. Być może, rzeczywiście nadszedł czas, żeby ów przepis skreślić. Prawdę mówiąc, niczego on nie reguluje. Ma on znaczenie jedynie porządkowe. Jeżeli zostanie skreślony, to na pewno z tego powodu nie będziemy protestować. W projektowanej ustawie określamy po raz pierwszy pewien podstawowy katalog spraw, które muszą być uregulowane w statucie. Dalej określamy, że mogą być jeszcze inne sprawy, które muszą być uregulowane w statucie na podstawie szczególnych przepisów ustawy. Jest oczywiste, że przepisy szczególne mają tu zastosowanie. Nie trzeba tego podkreślać. Nie trzeba także podkreślać tego, że w statucie można jeszcze zamieścić dodatkowe postanowienia, które wykraczają poza materię obligatoryjną, oczywiście pod warunkiem, iż nie są sprzeczne z ustawą. Może pozostać tak, jak jest. Zapis może być nawet trochę rozszerzony. Uważam jednak, że proponowany par. 3 w art. 3 można bez większej szkody skreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-328">
<u xml:id="u-328.0" who="#WojciechPaluch">Nie mogę zgodzić się z prof. Krzysztofem Pietrzykowskim. Przepis par. 3, który w tej chwili omawiamy, nie jest przepisem porządkowym. Jest to jednak materia normatywna. W przypadku wykreślenia wspomnianego przepisu pozostanie par. 1, który stanowi katalog zamknięty, w którym enumeratywnie wymieniono, co musi być zamieszczone w statucie. Niczego innego, oprócz tego, co znajduje się w katalogu, nie można by było zawrzeć w statucie, chyba że zamiast wyrazu „określi” wpisalibyśmy wyrazy „określi w szczególności”. W tym przypadku katalog moglibyśmy sobie dopasować, gdyż stałby się on katalogiem otwartym. Proponowane brzmienie art. 3 par. 3 różni się trochę od brzmienia przepisu dotychczas obowiązującego. Proponowane brzmienie zostało rozszerzone o sformułowanie „inne ustawy”. Takiego sformułowania do tej pory nie było. Musimy brać pod uwagę nie tylko przepisy szczegółowe zawarte w projekcie ustawy, odnoszące się do tworzenia statutu, ale także przepisy innych ustaw. Może być tak, że w ustawach przedmiotowych pewne rzeczy nie zostaną uregulowane i przez to nie będą one mogły zmuszać do zawarcia określonych kwestii w statutach. Dlatego w art. 3 par. 3 mamy zdanie drugie: „Statut może zawierać...”. Mamy tutaj pewną furtkę, możliwość. Zdanie to stanowi swoisty wentyl bezpieczeństwa, z którego przy tworzeniu statutu nieraz można by było skorzystać. Mamy odmienne zdanie niż prof. Krzysztof Pietrzykowski. Uważamy, że skreślenie par. 3 w art. 3 spowoduje jednak pewne konsekwencje. Zwracamy na to uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-329">
<u xml:id="u-329.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Biuro Legislacyjne uważa, że przepis art. 3 par. 3 powinien pozostać.</u>
</div>
<div xml:id="div-330">
<u xml:id="u-330.0" who="#JerzyPolaczek">Jaki jest pogląd Biura Legislacyjnego na temat konieczności zamieszczenia art. 3 par. 3 w projekcie ustawy? Czy w przypadku ewentualnego jego wykreślenia, w zdaniu wstępnym art. 3 par. 1 nie powinniśmy wpisać: „Statut określi w szczególności...”?</u>
</div>
<div xml:id="div-331">
<u xml:id="u-331.0" who="#WojciechPaluch">W takim przypadku zdanie wstępne art. 3 par. 1 musiałoby ulec zmianie. Powinno ono brzmieć: „Statut spółdzielni określi w szczególności...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-332">
<u xml:id="u-332.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Słyszę głosy, że lepiej pozostawić par. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-333">
<u xml:id="u-333.0" who="#EwaKralkowska">Wydaje mi się, że byłoby niedobrze, gdybyśmy teraz wrócili do rozpatrywania par. 1 w art. 3 i proponowali dopisanie w nim sformułowania „w szczególności”. Uważam, że musi być pewien zamknięty katalog, żeby było wiadomo, co na pewno powinno się znaleźć w statucie. Opowiadam się za pozostawieniem par. 3, który odnosi się do kwestii, które są niedookreślone w katalogu zawartym w par. 1. Według mnie, pierwsze zdanie par. 3 rzeczywiście ma charakter informacyjny, natomiast drugie merytoryczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-334">
<u xml:id="u-334.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przystępujemy do głosowania. Kto opowiada się za skreśleniem par. 3 w art. 3? Stwierdzam, że Komisja przy 3 głosach za, 11 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, odrzuciła wniosek o skreślenie par. 3 w art. 3. Kto opowiada się za przyjęciem par. 3 w brzmieniu z projektu prezydenckiego, z uwzględnieniem spójności, którą zaproponowało Biuro Legislacyjne? Słyszę, że są uwagi do drugiego zdania w par. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-335">
<u xml:id="u-335.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">Zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-336">
<u xml:id="u-336.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przypominam, że głosowanie dotyczyło całego dwuzdaniowego par. 3, a nie tylko drugiego zdania. Poseł Łukasz Abgarowicz ma prawo zgłosić wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-337">
<u xml:id="u-337.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Proponowałam, żeby zamiast drugiego zdania: „Statut może zawierać także inne postanowienia.” w par. 3 zamieścić następujące zdanie: „Statut może zawierać także postanowienia w innych sprawach nieuregulowanych w ustawie, z zastrzeżeniem ich zgodności z przepisami ustaw dotyczących spółdzielni.”. Chodzi o to, żeby sformułowanie „inne postanowienia” nie było rozumiane w ten sposób, że postanowienia te mogą wychodzić poza ustawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-338">
<u xml:id="u-338.0" who="#WojciechPaluch">Żaden statut nie zostanie zarejestrowany, jeżeli będzie sprzeczny z przepisami ustawowymi. Proszę zwrócić uwagę na przepis art. 2, który został już przyjęty. Brzmienie tego przepisu jest następujące: „Spółdzielnia działa na podstawie niniejszej ustawy, innych ustaw i statutu.”. Musimy przestrzegać prawa. Nie możemy redagować przepisów, które stałyby w kolizji z innymi przepisami ustawowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-339">
<u xml:id="u-339.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">A zatem, zdaniem Biura Legislacyjnego, to, co w tej chwili zostało zapisane, nie rodzi podejrzenia, że może dojść do czegoś, co będzie wychodziło poza ustawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-340">
<u xml:id="u-340.0" who="#WojciechPaluch">Zawsze może do tego dojść, tyle że postanowienia statutu byłyby niezgodne z przepisami ustawowymi i taki statut można by było zaskarżyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-341">
<u xml:id="u-341.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przede wszystkim taki statut nie zostałby zarejestrowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-342">
<u xml:id="u-342.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Mógłby być zarejestrowany. Znam takie przykłady.</u>
</div>
<div xml:id="div-343">
<u xml:id="u-343.0" who="#JolantaKwiatkowska">Mówiłam już o tym, że sąd rejestrowy zarejestrował statut naruszający przepisy ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. W odpowiedzi na interwencję reprezentowanego przeze mnie związku o wykreślenie stosownych zapisów z urzędu sąd podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko, wywodząc je z art. 353 z oznaczeniem 1 Kodeksu cywilnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-344">
<u xml:id="u-344.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Proponuję, aby posłanka Anna Borucka-Cieślewicz i pani Jolanta Kwiatkowska uzgodniły treść poprawki - proszę, aby poprawka została zgłoszona na piśmie - z Biurem Legislacyjnym i przedstawiły Komisji uzgodnioną wersję. Jutro rano kwestię tę byśmy rozstrzygnęli. A więc, odkładamy rozpatrywanie par. 3 w art. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-345">
<u xml:id="u-345.0" who="#StanisławRydzoń">Chcę zwrócić uwagę na art. 304 par. 4 Kodeksu spółek handlowych, który brzmi tak: „Statut może zawierać dodatkowe postanowienia...”. Jest to zapis prawie identyczny (przynajmniej w pierwszej części) z zapisem, o którym rozmawiamy. W związku z tym wydaje mi się, że dyskusja na temat pozostawienia, albo nie, przepisu art. 3 par. 3 jest bezsensowna. Po prostu, takie zapisy w naszym systemie prawa istnieją.</u>
</div>
<div xml:id="div-346">
<u xml:id="u-346.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Proszę, żebyśmy już dzisiaj nie wracali do par. 3. Sąd coś zakwestionował. Mamy szansę poprawienia zapisu tak, że nie będzie on już kwestionowany. Musimy przyjąć poprawny zapis. W związku z tym odłożyliśmy kwestię par. 3 w art. 3. Przechodzimy do rozpatrywania art. 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-347">
<u xml:id="u-347.0" who="#AdamKnych">W art. 4 par. 1 zostało określone, że zmiana statutu spółdzielni wymaga uchwały walnego zgromadzenia podjętej większością 2/3 głosów. W art. 18 par. 2 wyjaśnia nam, jak obliczyć kworum. Komisja powinna rozważyć, czy w art. 4 par. 1 nie należałoby uczynić jakiegoś odesłania do art. 18 par. 2. Chodzi o to, żeby ktoś, kto będzie korzystał z ustawy, miał pełen obraz i żeby nie miał wątpliwości, czy jest to większość względna czy bezwzględna. Być może, członkowie Komisji podzielą nasz pogląd. W art. 4 par. 2 w zdaniu pierwszym jest mowa o tym, że zmiana statutu nie wywołuje skutków prawnych przed jej wpisaniem do Krajowego Rejestru Sądowego. Członkowie Komisji powinni rozważyć zamieszczenie w par. 2 terminu, w jakim należałoby zgłosić zmianę statutu do sądu rejestrowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-348">
<u xml:id="u-348.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Informuję, że posłowie Jerzy Polaczek, Paweł Poncyljusz i Łukasz Abgarowicz proponują inne brzmienie art. 4 składającego się z pięciu paragrafów. Par. 1 w art. 4 brzmiałby następująco: „Zatwierdzenie i zmiana statutu spółdzielni wymaga uchwały walnego zgromadzenia podjętej większością 2/3 głosów, w obecności co najmniej 50% uprawnionych członków. Zebranie przedstawicieli nie może dokonać zatwierdzenia ani zmiany statutu.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-349">
<u xml:id="u-349.0" who="#PawełPoncyljusz">Poprawki, które zgłosiliśmy do art. 4, mają na celu skonstruowanie całościowego rozwiązania dotyczącego statutu, jego uchwalania, zatwierdzania przez sąd rejestrowy. Proszę, aby przewodnicząca Komisji pozwoliła nam omówić wszystkie poprawki. W części konsumują one rozwiązania z projektu prezydenckiego. Z drugiej strony precyzują postępowanie przed sądami rejestrowymi. Po pierwsze, dzisiaj spora liczba statutów jest rejestrowana w sądach rejestrowych praktycznie bez przeczytania. Statuty są przyjmowane, dlatego że w tym zakresie sądy rejestrowe kompletnie nie mają rozeznania. Po drugie, jak informują ludzie z całego kraju, większość statutów jest uchwalana z wadą prawną, która pojawia się na samym początku funkcjonowania spółdzielni. Projekt prezydencki udowadnia, że ta wada istnieje. Są pierwsze wyroki Sądu Najwyższego w tej sprawie. Mogę podejrzewać - myślę, że nie tylko ja - że projektowana ustawa - Prawo spółdzielcze ma chronić przed wadą wszystkie spółdzielnie od samego początku. O co tu chodzi? Chodzi o to, że jedyną instytucją, która po raz pierwszy może zmienić statut w zakresie przekształcenia walnego zgromadzenia w zebranie przedstawicieli jest walne zgromadzenie. W większości spółdzielni takie walne zgromadzenia nigdy się nie odbyły. Decyzje o przekształceniu najwyższego organu spółdzielni, jakim jest walne zgromadzenie, w zebranie przedstawicieli podejmowały często zebrania przedstawicieli, zmieniając odpowiednio statut. Są w tym zakresie pierwsze wyroki Sądu Najwyższego, są wyroki sądów okręgowych. To jest jeden z powodów, dla których projekt prezydencki wpłynął do Sejmu. Nasza propozycja uszczegółowienia procedur uchwalania statutu ma kilka punktów. Pierwszym z nich jest punkt, który odczytała posłanka Zofia Grzebisz-Nowicka.</u>
</div>
<div xml:id="div-350">
<u xml:id="u-350.0" who="#EwaKralkowska">Chcę zabrać głos w kwestii formalnej. Jak mamy dyskutować nad propozycją, nie mając tekstu przed oczami?</u>
</div>
<div xml:id="div-351">
<u xml:id="u-351.0" who="#PawełPoncyljusz">Tekst naszej poprawki dostarczyłem przewodniczącej Komisji co najmniej dwie godziny temu.</u>
</div>
<div xml:id="div-352">
<u xml:id="u-352.0" who="#EwaKralkowska">Chciałabym otrzymać tekst poprawki. Inaczej nie mogłabym jej przeanalizować.</u>
</div>
<div xml:id="div-353">
<u xml:id="u-353.0" who="#PawełPoncyljusz">W tej chwili powinienem chyba odczytać treść poprawki. Do tej pory próbowałem członkom Komisji przedstawić ogólną filozofię, dlaczego chcielibyśmy wprowadzić zmiany do art. 4. W dalszej kolejności powiem o tym, co chcielibyśmy wprowadzić. Statut spółdzielni ma być ważny dopiero wtedy, gdy zostanie zarejestrowany w sądzie. Nie można się nim posługiwać, gdy nie będzie prawomocny i zarejestrowany. Chcemy, żeby było to wprost zapisane. Jest o tym mowa także w art. 4 par. 2 projektu prezydenckiego. Uznajemy, że jedynym zdaniem tego paragrafu, które powinno pozostać w projekcie, jest zdanie pierwsze. Teraz chciałbym się odnieść do pozostałych proponowanych przez nas paragrafów. Odczytam brzmienie proponowanego par. 3: „Zapisy statutu pozostające w sprzeczności z ustawą lub mające na celu ominięcie ustawy są nieważne, nie wywołują skutków prawnych mimo dokonanej rejestracji statutu.”. To jest to, o czym wcześniej mówiłem. Jest cała masa statutów spółdzielni mieszkaniowych, zarejestrowanych w sądach rejestrowych, które są niezgodne z prawem. O tym rozmawialiśmy także przy okazji nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych Proponowany par. 4 brzmiałby tak: „Każdy członek spółdzielni może być uczestnikiem postępowania dotyczącego rejestracji statutu, rejestracji innych czynności prawnych i danych ujawnionych w Rejestrze oraz w aktach rejestrowych spółdzielni.”. Chodzi o to, żeby nie tylko organ spółdzielni mógł uczestniczyć w postępowaniu rejestrowym dotyczącym statutu, ale także każdy członek spółdzielni. Dzisiaj mamy w Polsce pewien problem. Z jednej strony mamy zarządy i rady nadzorcze, które formalnie są organami spółdzielni i które są dopuszczane przez sąd rejestrowy do uczestnictwa w postępowaniu jako strona, z drugiej strony mamy całe rzesze spółdzielców, dzięki którym funkcjonują zarządy i rady nadzorcze. Osoby, które teoretycznie mają takie same prawa w spółdzielni mieszkaniowej, nie mają tytułu, nie są stroną w postępowaniu rejestracyjnym przed sądem rejestrowym. Proponowany par. 5 dotyczy właśnie sądu rejestrowego. Odczytam jego treść: „Sąd Rejestrowy dokonuje rejestracji statutu lub zmiany statutu po bezskutecznym upływie czasu przewidzianego w ustawie na zaskarżenie uchwały Walnego Zgromadzenia zatwierdzającej lub zmieniającej statut. Zaskarżenie uchwały do sądu powoduje zawieszenie rejestracji statutu.”. Chodzi o to, żeby procedura odbywała się z uwzględnieniem określonych terminów, jakie przysługują członkom spółdzielni, i żeby statut nie był tylko wtedy wiążący, gdy zarząd zdąży złożyć go w sądzie i będzie go uznawał za źródło obowiązującego prawa od momentu uchwały walnego zgromadzenia. W proponowanych pięciu paragrafach art. 4 chcielibyśmy określić zasady przyjmowania uchwał w zakresie statutu, jak również zasady jego rejestrowania. Chcemy, żeby żaden z członków spółdzielni nie był pominięty w całym procesie rejestrowania statutu.</u>
</div>
<div xml:id="div-354">
<u xml:id="u-354.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jak do tej propozycji odnosi się prof. Krzysztof Pietrzykowski?</u>
</div>
<div xml:id="div-355">
<u xml:id="u-355.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Po pierwsze, pojawia się tu problem zaostrzenia pewnych warunków formalnych podjęcia uchwały w sprawie zmiany statutu spółdzielni. Jako wnioskodawcy nie będziemy protestować, gdyż generalny kierunek jest słuszny. Chodziłoby o to, żeby jak największa, jak najbardziej reprezentatywna grupa członków spółdzielni decydowała o tak istotnej sprawie jak zmiana statutu. Przy propozycji, którą przedstawiał poseł Paweł Poncyljusz, pojawił się problem bezwzględnej większości. Przypominam, że na razie proponujemy kwalifikowaną większość głosów. Dodatkowo pojawił się postulat wprowadzenia większości bezwzględnej, która nie została wprowadzona ani do obecnie obowiązującej ustawy, ani do projektowanej. Zostało to trochę inaczej rozwiązane. Większość bezwzględna jest taką większością, przy której liczymy nie tylko głosy za i przeciw, ale także wstrzymujące się. Trzeba by to było opisowo określić. W propozycji posłów Jerzego Polaczka, Pawła Poncyljusza i Łukasza Abgarowicza jest trochę inne rozwiązanie. Nie proponuje się w nim większości bezwzględnej, tylko wymaganie co do kworum (próg pięćdziesięcioprocentowy). Jest to propozycja poprawna pod względem prawnym i można by ją było przyjąć. Natomiast w proponowanym par. 1 w zdaniu drugim pojawia się następujące sformułowanie: „Zebranie przedstawicieli nie może dokonać zatwierdzenia ani zmiany statutu.”. Tutaj dotykamy problemu o znaczeniu dużo szerszym. Chodzi o to, jak mają się do siebie wzajemnie dwa pojęcia: „walne zgromadzenie” i „zebranie przedstawicieli”. Czy w sytuacji, gdy zgodnie ze statutem walne zgromadzenie zostaje zastąpione przez zebranie przedstawicieli, walne zgromadzenie przestaje istnieć jako organ spółdzielni? To jest bardzo ciekawy problem, którego jednym aspektem dosyć dawno temu zajmował się Sąd Najwyższy. Stwierdził on, że walne zgromadzenie nie przestaje istnieć jako organ spółdzielni i w każdej chwili może być zwołane. Drugi problem, który w praktyce Krajowej Rady Spółdzielczej już parokrotnie się pojawił, wiąże się z niemożnością zwołania zebrania przedstawicieli z takich czy innych powodów, np. ze względu na brak kworum. Powstaje pytanie, czy Krajowa Rada Spółdzielcza, jeżeli nie można zwołać zebrania przedstawicieli - spółdzielnia nie może wówczas funkcjonować - może zwołać walne zgromadzenie i czy to walne zgromadzenie korzysta wtedy ze statutowego zwolnienia. Problemem tym zajmują się w Polsce różne sądy. Z tego, co wiem, orzekają one bardzo różnie. W proponowanym przez autorów poprawki par. 1 zdanie drugie znajduje się sformułowanie: „Zebranie przedstawicieli nie może dokonać zatwierdzenia [może nie tyle zatwierdzenia, ile ustalenia formy] ani zmiany statutu”. Mamy tutaj problem, czy zmiana statutu może polegać na uchwaleniu nowego statutu. Pozostałbym przy sformułowaniu „zmiany statutu”, ponieważ jest to szeroko rozumiane pojęcie, które obejmuje również sytuację zastąpienia dotychczasowej treści statutu nowym statutem. To by oznaczało, że musiałoby się wypowiedzieć walne zgromadzenie. Jeżeli spółdzielnia mieszkaniowa liczy np. 100 tys. członków, to przy wymaganiu kworum pięćdziesięcioprocentowego w takiej spółdzielni statutu się nie zmieni, chyba że kilkadziesiąt tysięcy osób udałoby się zebrać na Stadionie Śląskim w Chorzowie.</u>
<u xml:id="u-355.1" who="#KrzysztofPietrzykowski">Przy takich rzeczywiście bardzo dużych spółdzielniach zachowanie wymogu kworum byłoby praktycznie niemożliwe. W związku z tym praktycznie niemożliwa byłaby również zmiana statutu. Nie wiem, czy omawiać kolejne proponowane paragrafy.</u>
</div>
<div xml:id="div-356">
<u xml:id="u-356.0" who="#PawełPoncyljusz">Mam pytanie do prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego. Zaprezentowałem brzmienie pięciu paragrafów w art. 4. Czy prof. Krzysztof Pietrzykowski potwierdza fakt, że obecnie w wielu spółdzielniach mamy do czynienia z decyzjami organów spółdzielni nieważnymi od samego początku? Ustawa - Prawo spółdzielcze jasno określa, że organami spółdzielni są: walne zgromadzenie, rada nadzorcza i zarząd. Tylko walne zgromadzenie może dokonać zmiany statutu. Problem polega na tym, że w wielu spółdzielniach - nie wiem, czy prof. Krzysztof Pietrzykowski to również stwierdził - od momentu ich założenia nigdy nie odbyło się walne zgromadzenie. A więc, z punktu widzenia porządku prawnego, który dzisiaj obowiązuje, wszelkie kolejne decyzje podjęte przez zebranie przedstawicieli, włącznie z zatwierdzeniem czy też zmianą statutu, są po prostu nieważne, a co za tym idzie, nieważne są wybory do rad nadzorczych i zarządów. Czy to nie jest trochę tak, że projekt, który reprezentuje prof. Krzysztof Pietrzykowski jako przedstawiciel Kancelarii Prezydenta RP, dlatego jest tak skonstruowany, iż de facto jest próbą rozwiązania problemu, który pojawił się w orzecznictwie Sądu Najwyższego? Moje pytanie bardziej dotyczy idei, którą proponujemy w naszej wersji art. 4. Nie upieram się przy tym, jak ma brzmieć konkretny paragraf.</u>
</div>
<div xml:id="div-357">
<u xml:id="u-357.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Ogłaszam piętnastominutową przerwę. Prof. Krzysztof Pietrzykowski udzieli odpowiedzi po przerwie.</u>
<u xml:id="u-357.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Wznawiam obrady. Kilka osób musiało wyjechać. Usprawiedliwili oni swoją nieobecność. Na szczęście są obecni wszyscy posłowie. Przed przerwą poseł Paweł Poncyljusz uzasadnił, dlaczego proponuje nowe brzmienie art. 4, częściowo zachowując regulacje znajdujące się w projekcie ustawy. Prof. Krzysztof Pietrzykowski wyjaśnił kilka wątpliwości. Mam nadzieję, że wszyscy mamy dostateczną wiedzę, umożliwiającą podjęcie decyzji. Przeszłabym już do głosowania, ale nie ma jeszcze posła Pawła Poncyljusza, który zgłosił uwagi. Byłoby czymś nieprzyzwoitym, gdybyśmy na niego nie poczekali. Do art. 4 jeszcze wrócimy. Szkoda każdej chwili. Przechodzimy do Działu III. Czy są uwagi do tytułu tego działu: „Założenie spółdzielni”? Nie widzę zgłoszeń. Tytuł Działu III uznaję za przyjęty. Przechodzimy do rozpatrywania art. 5 par. 1. Przepis ten brzmi tak: „W celu założenia spółdzielni osoby ją zakładające (założyciele): 1) uchwalają statut, potwierdzając jego przyjęcie przez złożenie pod nim swoich podpisów...”. Czy są uwagi do art. 5 par. 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-358">
<u xml:id="u-358.0" who="#JerzyPolaczek">Mam pytanie do prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego. Czy w par. 1 jest potrzebny pkt 2? Jest czymś oczywistym, że osoby, które zakładają spółdzielnię i uchwalają statut, potwierdzają jego przyjęcie i składają pod nim podpisy. W umowie statutowej określają one także obowiązki związane z wpłaceniem wpisowego w określonej wysokości oraz kwestie obligatoryjnych udziałów w określonej wysokości i liczbie. W moim przekonaniu, zbędne jest składanie dodatkowej deklaracji członkowskiej. W przypadku, gdyby założyciele spółdzielni chcieli w sposób nieobowiązkowy zadeklarować dalsze udziały, nie powinni tego czynić w deklaracji członkowskiej, ale poprzez deklarację wniesienia dodatkowych udziałów. Rozważyłbym skreślenie pkt 2 w art. 5 par. 1. Proszę, aby prof. Krzysztof Pietrzykowski ewentualnie rozwiał moje wątpliwości. Proszę o krótkie uzasadnienie potrzeby zamieszczenia wspomnianego punktu w par. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-359">
<u xml:id="u-359.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Jest to propozycja nowego rozwiązania. Takiego do tej pory nie było. Rozumiem, że choćby z tego powodu może ono budzić zastrzeżenia. Od razu przyznam, że nie byłem wielkim entuzjastą wprowadzenia owego rozwiązania. Krótko przedstawię ratio legis, o co tutaj chodziło. Obecnie nie ma podstawy normatywnej do tego, aby żądać od członków założycieli wpłacenia wpisowego i zadeklarowanych udziałów określonych w statucie. Chodzi tu o specyficzną sytuację, kiedy powstaje nowa spółdzielnia. Deklaracja członkowska normalnie obowiązuje osoby przystępujące do spółdzielni już zarejestrowanej. Natomiast nie było takiej praktyki, żeby deklaracje składali założyciele. Uzasadniając przedłożoną propozycję należy powiedzieć, że członkowie otrzymują zawiadomienia na adres wskazany w deklaracji członkowskiej. Jest taki jeden przepis w obecnie obowiązującej ustawie i w tej projektowanej, z którego wynika, iż zawiadomienie zwrócone na skutek tego, że członek spółdzielni zmienił adres i nie zawiadomił o tym spółdzielni, ma moc prawną doręczenia. Z czego wynika takie wskazanie adresu? Właśnie z deklaracji członkowskiej. W związku z tym doszliśmy do wniosku, że warto wprowadzić instytucję deklaracji członkowskich również w stosunku do założycieli. W przeciwnym razie trudno by było uzasadnić tytuł prawny do żądania od założycieli wniesienia wpisowego, udziału oraz wkładu, jeżeli statut wymaga jego wnoszenia. W takiej sytuacji i udziały, i wkłady, zanim zostaną wniesione, musiałyby być zadeklarowane, a nie byłoby deklaracji. Jak można coś zadeklarować, jak nie ma deklaracji. Takie jest ratio legis proponowanego, nowego rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-360">
<u xml:id="u-360.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Kto jeszcze chciałby się w tej sprawie wypowiedzieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-361">
<u xml:id="u-361.0" who="#EwaKralkowska">Rozumiem, że prof. Krzysztof Pietrzykowski w imieniu wnioskodawców wyjaśnił nam intencję. Dla mnie intencja ta jest jasna, chociaż na początku ów ekspert wspomniał, że osobiście nie był entuzjastą proponowanego rozwiązania. Jednak prof. Krzysztof Pietrzykowski reprezentuje wnioskodawców i w związku z tym broni zapisów przedłożenia prezydenckiego. Według mnie, proponowany zapis jest słuszny. Ponadto, w Kodeksie spółek handlowych funkcjonuje zapis podobny. Najważniejsze jest to, co prof. Krzysztof Pietrzykowski powiedział na końcu, że nie będzie tytułu prawnego dla egzekwowania określonego obowiązku. Popieram brzmienie art. 5 par. 1 z projektu prezydenckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-362">
<u xml:id="u-362.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Kwestię brzmienia art. 5 par. 1 powinniśmy rozstrzygnąć w głosowaniu. Poseł Jerzy Polaczek proponuje skreślić pkt 2 w tym paragrafie. Kto opowiada się za skreśleniem pkt 2 w art. 5 par. 1? Stwierdzam, że Komisja przy 3 głosach za, 11 przeciwnych i braku wstrzymujących się, odrzuciła poprawkę posła Jerzego Polaczka.</u>
</div>
<div xml:id="div-363">
<u xml:id="u-363.0" who="#JerzyPolaczek">Zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-364">
<u xml:id="u-364.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Czy są uwagi do pkt 3 w art. 5 par. 1? Nie widzę zgłoszeń. Czy ktoś sprzeciwia się przyjęciu treści tego punktu? Nie słyszę sprzeciwu. Wcześniej przegłosowaliśmy pkt 2. Przypominam, że do pkt 1 nie było uwag. W ten sposób rozpatrzyliśmy cały par. 1 w art. 5. Przystępujemy do rozpatrywania par. 2 w tym artykule.</u>
</div>
<div xml:id="div-365">
<u xml:id="u-365.0" who="#JerzyPolaczek">Mam pytanie do prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego związane z brzmieniem art. 8 par. 1: „Spółdzielnia powinna liczyć co najmniej pięciu członków”. Minimalna liczba członków została określona w cytowanym paragrafie w sposób oczywisty, nie budzący wątpliwości. Dlatego też w mojej ocenie nie ma potrzeby zamieszczania par. 2 w art. 5. Sugeruję, aby przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP wycofali przepis par. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-366">
<u xml:id="u-366.0" who="#JerzyJankowski">Proszę posła Jerzego Polaczka o wycofanie propozycji skreślenia par. 2. Liczba członków spółdzielni nie może być mniejsza niż pięć, natomiast z inicjatywą założenia spółdzielni mogą wystąpić cztery osoby. Gdybyśmy przyjęli propozycję posła Jerzego Polaczka, inicjatorów założenia spółdzielni musiałoby być pięciu. Założenie spółdzielni nie mogłoby być zainicjowane przez grupę liczącą mniej niż pięciu członków, o ile oczywiście Komisja nie przyjmie innej liczby. Przypomnę, że obecnie jest to dziesięć osób. Statut może wskazywać większą liczbę założycieli. Skąd się wzięła propozycja pięciu założycieli, a nie dziesięciu? Bardzo jesteśmy przywiązani do spółdzielczości mieszkaniowej, ale docierały do nas sygnały, że w niektórych częściach kraju chcą założyć wikliniarską spółdzielnię pracy. Chętnych jest pięciu i nie ma możliwości, aby w takiej spółdzielni więcej ludzi znalazło zajęcie przynoszące dochód. Dlatego też zaproponowaliśmy, żeby spółdzielnię mogło zakładać pięć osób. Oczywiście można dojść do absurdu i powiedzieć, że może ją założyć jedna osoba. Nasza propozycja miała swe źródło w praktyce. Najczęściej myślimy o dużych istniejących już spółdzielniach, ale omawiana norma jest projektowana pod kątem zakładania nowych spółdzielni jako jednej z form samozatrudnienia w ramach polsko-szwedzkiego programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-367">
<u xml:id="u-367.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Obecnie w ustawie jest zawarta regulacja, która dość istotnie różni się od tego, co proponujemy. Po pierwsze, różni się minimalną liczbą członków i założycieli. Obecnie założycieli musi być dziesięciu, z dwoma wyjątkami w odniesieniu do spółdzielni produkcji rolnej i spółdzielni osób prawnych. Proponujemy ogólną liczbę założycieli zmniejszyć do pięciu. Obecnie obowiązują dwa przepisy dotyczące odrębnie minimalnej liczby członków i minimalnej liczby założycieli. Zmian merytorycznych w zasadzie tu nie ma. W art. 5 par. 2 projektu ustawy właśnie została wyrażona taka myśl, że minimalna liczba założycieli musi być taka jak minimalna liczba członków. Zmiana polega na tym, że nie powtarzamy, że musi ich być pięciu, tylko że nie może być mniej niż pięciu. Jakie jest tego uzasadnienie merytoryczne? Cztery czy trzy osoby mogłyby zakładać spółdzielnię, licząc na to, że później dojdą następni i minimalna liczba pięciu osób zostanie zachowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-368">
<u xml:id="u-368.0" who="#KarolinaFirek">Jeżeli będziemy mieli do czynienia z czterema członkami założycielami, w ogóle nie dojdzie do powstania spółdzielni. W moim przekonaniu, przepis art. 8 par. 1 projektowanej ustawy jest wystarczający. Przepis art. 5 par. 2 jest zbędny. Jest on bezprzedmiotowy. Czterech założycieli choćby chciało założyć spółdzielnię, nie będzie mogło tego uczynić.</u>
</div>
<div xml:id="div-369">
<u xml:id="u-369.0" who="#TeresaOstrowska">Proponuję rozważenie utrzymania omawianego przepisu, co prawda nie w takiej wersji, ale o tym powiem za chwilę. Dlaczego? Otóż wydaje mi się, że regulacja art. 8 par. 1 odnosi się do spółdzielni, która jest już wpisana do rejestru. W art. 5 par. 2 regulujemy zupełnie co innego, a mianowicie moment zakładania. W związku z tym, w mojej ocenie, przepis ten powinien pozostać. Proponuję też, aby brzmienie omawianego par. 2 było następujące: „Liczba założycieli spółdzielni nie może być niższa od liczby członków, jaką powinna liczyć spółdzielnia”. „W myśl” nie jest wyrażeniem z języka prawnego. Nie rozumiem też, dlaczego miałoby się tu znaleźć wyrażenie „lub statutu”. Gdyby przepis art. 5 par. 2 miał pozostać, proponuję nadać mu brzmienie, które przed chwilą przytoczyłam.</u>
</div>
<div xml:id="div-370">
<u xml:id="u-370.0" who="#JerzyJankowski">Chciałbym zwrócić uwagę, że przepis par. 2 jest jakby dwuczęściowy: „Liczba założycieli spółdzielni nie może być niższa od liczby członków” - a więc od pięciu - „jaką w myśl ustawy lub statutu powinna liczyć spółdzielnia”. Statut zatem może określić, że liczba założycieli może wynosić trzydzieści, czterdzieści, sto bądź dwieście osób. Nie ma to znaczenia. Musi być ich minimum pięć. Jednocześnie jest odesłanie do statutu, który może ustanowić inną liczbę, mniejszą lub większą.</u>
</div>
<div xml:id="div-371">
<u xml:id="u-371.0" who="#WojciechPaluch">Chciałbym przedstawić propozycję brzmienia art. 5 par. 2 bardziej poprawną z punktu widzenia języka. Przepis art. 8 par. 1 stanowi, że spółdzielnia powinna liczyć co najmniej pięciu członków. W statucie można jednak określić, że będzie ich siedmiu. Dlatego znalazło się tu sformułowanie „lub statutu”, wobec którego zgłaszała wątpliwości prokurator Teresa Ostrowska. Nasza propozycja jest następująca: „Liczba założycieli spółdzielni nie może być niższa od liczby członków spółdzielni określonej w ustawie lub w statucie.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-372">
<u xml:id="u-372.0" who="#JerzyPolaczek">Przejmuję propozycję Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-373">
<u xml:id="u-373.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Powtórzę zgłoszoną propozycję brzmienia par. 2: „Liczba założycieli spółdzielni nie może być niższa od liczby członków spółdzielni określonej w ustawie lub w statucie.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-374">
<u xml:id="u-374.0" who="#WaldemarWitkowski">Rozumiem, że intencją projektodawców było to, żeby spółdzielnię mogło założyć pięciu członków mimo tego, że później w statucie mogą sobie wpisać, że spółdzielnia powinna liczyć stu członków. Jednak założycieli musi być minimum pięciu. Jeżeli tak jest, proponuję pozostawić zapis, że liczba założycieli spółdzielni nie może być mniejsza niż pięć. To wszystko. Statut docelowo określi, ile spółdzielnia musi mieć członków. Wymóg minimum odnosi się wyłącznie do założycieli. Nie dotyczy to ani ustawy, ani statutu. Nigdzie indziej nie ma o tym mowy. W momencie zakładania spółdzielni nie ma jeszcze statutu. Statut powstaje z chwilą podpisania go i zarejestrowania w sądzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-375">
<u xml:id="u-375.0" who="#AdamKnych">Chciałbym podzielić opinię prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego. Wydaje mi się, że zgodnie z intencją projektodawców art. 8 ma na celu uregulowanie sytuacji, w której liczba członków spółdzielni już po jej zarejestrowaniu spadłaby poniżej pięciu. Przepis art. 5 par. 2 dotyczy zakładania spółdzielni. Ponieważ w przeciwieństwie do określenia „spółka prawa handlowego w organizacji”, które przewiduje Kodeks spółek handlowych, w polskim prawie nie jest znany termin „spółdzielnia w organizacji”, raczej trudno przypuszczać, żeby racjonalnie działający założyciele spółdzielni nie zebrali się w liczbie pięciu po to, aby pozostać na etapie przed jej założeniem. Nie miałoby to ani gospodarczego, ani racjonalnego sensu. Wydaje mi się, że przepis art. 5 par. 2 powinien pozostać w brzmieniu zaproponowanym przez projektodawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-376">
<u xml:id="u-376.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Mamy tu do czynienia ze spółdzielnią w organizacji, która jest uregulowana w bardzo skromny sposób, zwłaszcza gdy porównamy ją z kodeksową regulacją spółki z ograniczoną odpowiedzialnością czy spółki akcyjnej w organizacji. W Kodeksie spółek handlowych znajdują się bardzo obszerne szczegółowe regulacje. W Prawie spółdzielczym nie widzieliśmy potrzeby ich zamieszczania. Jest kilka ogólnych zasad. Jedna z nich to ta, o której dyskutujemy. O co chodziło w art. 5 par. 2? O to, żeby w spółdzielni, która zgodnie ze statutem ma liczyć piętnastu członków, od początku nie była możliwa sytuacja, iż będzie sześciu założycieli, którzy uchwalą statut, złożą swoje podpisy, dokonają wyboru organów spółdzielni i dopiero później dokooptują dziewięciu pozostałych członków. Chodziło o to, aby wyłączyć taką możliwość. Stąd pojawiła się rozpatrywana propozycja. Osobiście odpowiada mi sformułowanie, które zaprezentował przedstawiciel Biura Legislacyjnego: „Liczba założycieli spółdzielni nie może być niższa od liczby członków spółdzielni określonej w ustawie” - dalej proponuję napisać - „albo w statucie”. Wyraz „lub” nie pasuje mi w tym miejscu. Nadmienię, że tego typu uwagę przedstawili moi studenci, którzy na wykładzie specjalizacyjnym spostrzegli dość często spotykany błąd legislacyjny, kiedy zamiast „albo” czyli zamiast alternatywy rozłącznej używa się „lub” czyli alternatywy zwykłej. Dlatego też proponuję użyć tu spójnika „albo”.</u>
</div>
<div xml:id="div-377">
<u xml:id="u-377.0" who="#JolantaKwiatkowska">Uważam, że należałoby to zapisać w ten sposób: „Liczba założycieli spółdzielni nie może być niższa od minimalnej liczby członków, jaką w myśl ustawy lub statutu powinna liczyć spółdzielnia”. Sformułowanie „liczba członków” sugeruje, że w każdej chwili może to być odniesione do liczby członków. Natomiast tutaj chodzi o to, aby liczba założycieli nie była niższa od minimalnej liczby członków, jaka jest niezbędna do tego, żeby istniała spółdzielnia.</u>
</div>
<div xml:id="div-378">
<u xml:id="u-378.0" who="#StanisławRydzoń">Wystarczy zapisać w art. 5 par 1: „W celu założenia spółdzielni osoby ją zakładające (założyciele) w liczbie nie mniejszej niż pięć osób...”. Wtedy można skreślić par. 2. Taki zapis znajduje się w dotychczas obowiązującej ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-379">
<u xml:id="u-379.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chodzi o to, że może być ich więcej. Myślę, że najlepsza jest propozycja przedstawiona przez Biuro Legislacyjne, a przejęta przez posłów: „Liczba założycieli spółdzielni nie może być niższa od liczby członków spółdzielni określonej w ustawie albo w statucie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-380">
<u xml:id="u-380.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Uważam, że dopisanie określenia „minimalnej” to dobry pomysł.</u>
</div>
<div xml:id="div-381">
<u xml:id="u-381.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Dobrze dopisujemy: „od minimalnej liczby członków spółdzielni”. Jest to wspólna propozycja nas wszystkich. Każdy z nas coś do niej dołożył, prof. Krzysztof Pietrzykowski również.</u>
</div>
<div xml:id="div-382">
<u xml:id="u-382.0" who="#TeresaOstrowska">W zawetowanej przez Prezydenta RP ustawie z 2001 roku przepis brzmiał krótko. Było określone, że liczba założycieli spółdzielni nie może być mniejsza niż pięć, jeżeli założycielami są osoby fizyczne, bądź trzy, jeżeli założycielami są osoby prawne. O ile pamiętam, Prezydent RP nie kwestionował tego rozwiązania. Dlatego też proponowane uregulowanie jest dla mnie zaskakujące.</u>
</div>
<div xml:id="div-383">
<u xml:id="u-383.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Czy rząd popiera regulację, którą przedstawiłam? Przeczytam ją jeszcze raz: „Liczba założycieli spółdzielni nie może być niższa od minimalnej liczby członków spółdzielni określonej w ustawie albo w statucie”. Czy Biuro Legislacyjne ma jeszcze jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-384">
<u xml:id="u-384.0" who="#WojciechPaluch">Popieramy brzmienie, które zaproponowaliśmy, ale bez dodawania wyrazu „minimalnej”. Minimalna liczba członków spółdzielni została już określona w art. 8 par. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-385">
<u xml:id="u-385.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przystępujemy do głosowania. Kto opowiada się za przyjęciem art. 5 par. 2 w przytoczonym przed chwilą brzmieniu? Stwierdzam, że Komisja 11 głosami, przy 3 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła art. 5 par. 2 w brzmieniu: „Liczba założycieli spółdzielni nie może być niższa od minimalnej liczby członków spółdzielni określonej w ustawie albo w statucie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-386">
<u xml:id="u-386.0" who="#JerzyPolaczek">Zgłaszam wniosek mniejszości dotyczący wykreślenia wyrazu „minimalnej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-387">
<u xml:id="u-387.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jest już poseł Paweł Poncyljusz. Wracamy zatem do rozpatrywania art. 4. Poseł Paweł Poncyljusz uzasadnił swoją propozycję. Prof. Krzysztof Pietrzykowski również uzasadnił swoje stanowisko. Przeprowadziliśmy dyskusję i mamy już pełną jasność. Uzasadnienie posła Pawła Poncyljusza było długie i słusznie, ponieważ chodziło o kilka punktów. Wnioskodawca chce jeszcze powtórzyć swoje pytanie, na które nie odpowiedział prof. Krzysztof Pietrzykowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-388">
<u xml:id="u-388.0" who="#PawełPoncyljusz">Przed przerwą zadałem pytanie, które moim zdaniem ma fundamentalne znaczenie. Pytałem, czy prof. Krzysztofowi Pietrzykowskiemu znane są orzeczenia Sądu Najwyższego, który kwestionuje od samego początku wszelkie decyzje organów spółdzielni właśnie z tego powodu, że zmiany statutu zostały dokonane przez zebranie przedstawicieli, podczas gdy tak naprawdę jedyną instytucją w ramach Prawa spółdzielczego, przynajmniej na początku istnienia spółdzielni, która może zmienić statut, jest walne zgromadzenie. Czy znane są przypadki tego typu? Czy nie jest tak, że projektowane Prawo spółdzielcze przedłożone przez Kancelarię Prezydenta RP między innymi ma za zadanie wyjście z impasu, jaki pojawił się po orzeczeniach Sądu Najwyższego?</u>
</div>
<div xml:id="div-389">
<u xml:id="u-389.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Jest to pytanie, które można odnieść do proponowanego w projekcie przepisu przejściowego, który rzeczywiście ma naprawić pewną patologię. Chodzi o art. 176 par. 2. Problem sprowadza się do tego, że w orzecznictwie niektórych sądów pojawiło się ścisłe rozróżnienie pomiędzy walnym zgromadzeniem a zebraniem przedstawicieli. W związku z tym po kilkudziesięciu latach sądy zaczynają kwestionować skuteczność, ważność uchwał podejmowanych przez zebrania przedstawicieli w sytuacji, gdy w statucie w ogóle nie ma mowy o walnym zgromadzeniu, tylko od razu o zebraniu przedstawicieli. Skąd wziął się problem? Otóż stąd, że w statutach np. niektórych centralnych związków spółdzielczych - zwłaszcza dotyczy to Centralnego Związku Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego - w odniesieniu do dużych spółdzielni w ogóle nie wspomniano o walnym zgromadzeniu ani o procedurze przejścia od walnego zgromadzenia do zebrania przedstawicieli. Od razu jest mowa o zebraniu przedstawicieli. Ciekawa rzecz, że przykładowy statut cieszył się wśród spółdzielni ogromnym powodzeniem. Nie przesadzę, że prawie wszystkie spółdzielnie mieszkaniowe w Polsce przejęły przykładowy statut jako swój. Błąd jakby uległ zwielokrotnieniu. Został on dostrzeżony nie przez Sąd Najwyższy, tylko przez niektóre sądy. Informacja taka dotarła do nas z tego względu, że kilku członków naszego zespołu na co dzień miało do czynienia ze sprawami toczącymi się w sądach. Stąd pojawiła się zaproponowana przez jednego z członków zespołu próba zamieszczenia przepisu przejściowego konwalidującego wspomniane sytuacje. Wyszliśmy z założenia, że jeśli nie zaproponujemy stosownego przepisu przejściowego, sprawimy, iż wiele spółdzielni, głównie mieszkaniowych, będzie działało, właściwie nie wiadomo na jakich zasadach. Nie wiadomo, czy działają one legalnie. Chodzi o okres ponad dwudziestoletni. Omawiany przepis ma charakter uzdrawiający, konwalidujący.</u>
</div>
<div xml:id="div-390">
<u xml:id="u-390.0" who="#PawełPoncyljusz">Prof. Krzysztof Pietrzykowski tak naprawdę odniósł się tylko do pierwszego paragrafu z moich propozycji. Omawiamy art. 4, ale wszystkie paragrafy są ze sobą spójne. Stałaby się wielka krzywda, gdyby ciepłe słowa, jakie padły w odniesieniu do par. 1, były jedynymi, jakie pojawią się a propos dalszych przepisów, szczególnie par. 3–5. Chodzi tu o dalszą procedurę rejestracji zmian statutów w sądach. Na dzień dzisiejszy wiąże się z tym wiele patologii. Mówiłem już o tym, że nie uznaje się za stronę, tylko za zwykłego członka spółdzielni, który nie jest członkiem jej organów, a więc zarządu lub rady nadzorczej. Jak zdaniem prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego jako przedstawiciela wnioskodawców mają się zaproponowane zmiany do idei całego projektowanego Prawa spółdzielczego? Czy wnioskodawcom podobają się przedstawione uszczegóławiające propozycje? Tak naprawdę nie stoją one w opozycji do propozycji wnioskodawców projektu, tylko uszczegóławiają dalsze procedury rejestracji zmian w statucie w sądzie rejestrowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-391">
<u xml:id="u-391.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Proponuję, abyśmy zaczekali z rozstrzygnięciem tej kwestii, aż pojawi się na posiedzeniu Komisji prof. Małgorzata Wrzołek-Romańczuk, która właściwie jest jedyną w kraju specjalistką w zakresie rejestracji spółdzielni. Chodzi tu o Krajowy Rejestr Sądowy. Prof. Małgorzata Wrzołek-Romańczuk pisała pracę doktorską na temat rejestru spółdzielni i doskonale się na tym zna. Do propozycji zawartych zwłaszcza w par. 3, 4 i 5 mam bardzo wiele zastrzeżeń. Moim zdaniem, tak nie może być. Jest to jednak dość specjalistyczna materia. Prof. Małgorzata Wrzołek-Romańczuk nie może dzisiaj z nami być ze względu na to, że jeszcze nie skończyły się ferie szkolne. Proponuję, abyśmy z rozstrzygnięciem w tym zakresie zaczekali na prof. nią.</u>
</div>
<div xml:id="div-392">
<u xml:id="u-392.0" who="#EwaKralkowska">Mam pytanie do prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego. Czy ekspert ten reprezentuje w Komisji wnioskodawców projektu? Rozumiem, że prof. Krzysztof Pietrzykowski reprezentuje Prezydenta RP jako wnioskodawcę projektu. Rozumiem też, że prof. Krzysztof Pietrzykowski nie ma wątpliwości co do tego, że przepisy zaproponowane w projekcie są dobre i uzasadnione. Jeżeli wnioskodawcy stwierdzą, że mają jakieś wątpliwości, równocześnie zaproponują autopoprawkę, która je rozwieje. W przeciwnym razie znaleźlibyśmy się w szalenie trudnej sytuacji. Sama wielokrotnie występowałam jako przedstawiciel wnioskodawcy. Moim głównym zadaniem było wytłumaczenie jego intencji i uzasadnienie racji, które przyświecały wnioskodawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-393">
<u xml:id="u-393.0" who="#TadeuszBalcerowski">Mamy tu klasyczny przykład brnięcia w ślepy zaułek. Chcemy nagiąć prawo do stosowanych praktyk, które, co więcej, były oparte na dotychczasowym prawie. Prawo to, między innymi, dopuszczało zebranie przedstawicieli. Były nawet wymieniane poziomy, było opisane, co się dzieje, jeśli przekroczy się dwustu członków. Tak było przynajmniej w mojej branży spółdzielczej. Taka była praktyka. Dzisiaj chcemy to zmienić nowym prawem. Chcemy ubezwłasnowolnić czy zlikwidować wiele spółdzielni, ponieważ działały niezgodnie z przepisami prawa. W innych krajach, np. w Anglii jest prawo niepisane, ściśle skorelowane z praktyką. Chciałbym, abyśmy problem zaczęli rozpatrywać od tej strony. Prawo ma być przystosowane do praktyki, do dzisiejszej rzeczywistości. Jaka jest rzeczywistość w spółdzielczości mleczarskiej i nie tylko? Są prowadzone procesy integracyjne. Zwiększa się liczbę członków. Nie ma takiej spółdzielni, w której nie ma zebrania przedstawicieli. Walne zgromadzenie jest wyjątkiem. Wydaje mi się, że sprawa jest bardzo prosta, tylko trzeba chcieć. Przepis art. 4 par. 1 wystarczy sformułować w ten sposób: „Zmiana statutu wymaga uchwały walnego zgromadzenia bądź zebrania przedstawicieli”. Jeśli chcemy to rozszerzyć, możemy to uczynić w innym miejscu. Nie chcę w tej chwili silić się na precyzyjne sformułowania, chodzi mi jedynie o oddanie sensu mojej wypowiedzi. Zaproponowane brzmienie rozwiązuje cały problem, nie odnosząc się do art. 176. W przeciwnym razie będziemy krążyć, błądzić, a nie nawiążemy do obecnej sytuacji. Jednym posunięciem można rozwiązać problem i uwzględnić tu zebrania przedstawicieli, ponieważ funkcjonują one w praktyce. Gdybyśmy obecnie chcieli zastosować odpowiednie przepisy, to byłoby tak, jak zażartował siedzący obok mnie poseł, który powiedział: „Już nie jesteś prezesem”. Rzeczywiście w świetle owych przepisów już nie jestem prezesem spółdzielni, podobnie jak wiele innych osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-394">
<u xml:id="u-394.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Kwestię tę reguluje przepis art. 22 par. 2 projektu: „Do zebrania przedstawicieli stosuje się odpowiednio przepisy ustawy i postanowienia statutu o walnym zgromadzeniu”. Chciałabym, abyśmy powoli zmierzali do rozstrzygnięć.</u>
</div>
<div xml:id="div-395">
<u xml:id="u-395.0" who="#AdamKnych">Mam krótką uwagę odnośnie do propozycji posła Jerzego Polaczka, który proponuje pewne ograniczenie kompetencyjne, jeśli chodzi o zebranie przedstawicieli. Jak wynika z art. 22 par. 1, założenie ustawodawcy - i słusznie - jest takie: jeśli liczba członków przekroczy określoną liczbę, w tym przypadku dwieście, walne zgromadzenie zostaje zastąpione zebraniem przedstawicieli. Przepis par. 2 precyzuje, że do zebrania przedstawicieli stosuje się odpowiednio przepisy ustawy o walnym zgromadzeniu. Jeżeli zebranie przedstawicieli zostanie pozbawione pewnych kompetencji, prosta konsekwencja tego będzie taka, że jeśli spółdzielnie będą chciały cokolwiek zrobić, będą musiały się dzielić w ten sposób, aby liczba ich członków nie przekraczała dwustu. Intencje wnioskodawcy rozumiem tak: jeśli jest dużo członków i pod względem organizacyjnym, logistycznym niemożliwe jest zgromadzenie ich w jednym miejscu na walnym zgromadzeniu, organizuje się zebranie przedstawicieli. Nie wnikam w kwestie sądowe, w to, co orzekają sądy. Wydaje mi się, że należałoby jeszcze raz rozważyć, czy powinniśmy ograniczać kompetencje zebrania przedstawicieli. W takiej sytuacji dobrze działające spółdzielnie będą zmuszone dzielić się na mniejsze, nie przekraczające liczby dwustu członków po to, aby móc normalnie prowadzić swoją działalność.</u>
</div>
<div xml:id="div-396">
<u xml:id="u-396.0" who="#RyszardJajszczyk">Chciałbym przedstawić dwie uwagi, które mają charakter wyjaśnień merytorycznych. Przedłożona propozycja ma dwa aspekty. Pierwszy to pewien błąd formalny, jaki został popełniony w statutach wielu spółdzielni wskutek działania przez dziesięciolecia z liczbą członków większą niż dwustu. Każda spółdzielnia mieszkaniowa, kiedy zaczynała swoją działalność, miała niewielką liczbę członków. Nawet tak sztandarowa spółdzielnia jak Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa ostatni raz dwustu członków miała w 1923 roku, kiedy została założona. Przy kolejnych zmianach statutu w licznych dużych spółdzielniach zostało utrwalone przekonanie, że ze względu na wielkość zawsze będziemy posiadać zebranie przedstawicieli. Był to błąd prawny, a nie działanie z premedytacją. Podzieliło się kilkaset spółdzielni mieszkaniowych. Przy podziale spółdzielni, w której jest zebranie przedstawicieli, zebraniami założycielskimi nie są walne zgromadzenia wydzielających się członków, ale zebrania przedstawicieli wywodzących się z wydzielającej się grupy. Jest to kilkanaście osób. W takich spółdzielniach nigdy nie było walnego zgromadzenia. Nie jest to błąd tych, którzy podejmowali inicjatywę, tylko rozwiązań prawnych ukształtowanych ustawą. Błąd tych ludzi polegał na tym, że do statutu organizującego spółdzielnię liczącą dwa tysiące członków - np. przy podziale Spółdzielni „Ursynów” w Warszawie - nie wpisywano, że jeśli liczba członków spółdzielni przekroczy dwustu, walne zgromadzenie zostaje zastąpione zebraniem przedstawicieli. Mamy do czynienia z ogromną liczbą zaszłości, które były błędami formalnymi, a nie błędami w polityce organizacyjnej. Drugi aspekt związany ze zgłoszoną propozycją to generalna teza, że zmiana statutu wymaga uchwały walnego zgromadzenia. Oznacza to, że we wszystkich spółdzielniach o dużej liczbie członków zmiana statutu praktycznie nie będzie możliwa. Jest to postulat równie śmiały jak teza, że wybory do Sejmu są ważne wtedy, kiedy weźmie w nich udział 50% obywateli plus jeden.</u>
</div>
<div xml:id="div-397">
<u xml:id="u-397.0" who="#TeresaOstrowska">Przed przystąpieniem do głosowania nad art. 4 dla porządku muszę powiedzieć, że w projekcie stanowiska rządu, które w tym zakresie jest niekwestionowane i rekomendowane Radzie Ministrów do przyjęcia, znajdują się zastrzeżenia do par. 2, który zawiera propozycję warunkowej skuteczności uchwały walnego zgromadzenia dotyczącej zmiany statutu we wskazanym w tym przepisie zakresie. Takie rozwiązanie narusza bezwzględną zasadę konstytutywności wpisu do rejestru zmian statutu. Należy mieć na względzie sytuację, że sąd rejestrowy może odmówić wpisu do rejestru zgłoszonej zmiany statutu. Wówczas niejasna staje się sytuacja prawna wybranych lub odwołanych członków organów dotychczasowych. Takie są zastrzeżenia strony rządowej do brzmienia art. 4 par. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-398">
<u xml:id="u-398.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Co zatem proponuje prokurator Teresa Ostrowska?</u>
</div>
<div xml:id="div-399">
<u xml:id="u-399.0" who="#TeresaOstrowska">Proponuję rozważyć wykreślenie par 2 z art. 4. Jednakże nieznane są mi intencje projektodawców. Moje uwagi dotyczyły zdań drugiego i trzeciego.</u>
</div>
<div xml:id="div-400">
<u xml:id="u-400.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przytoczę treść zdań drugiego i trzeciego z par. 2: „Jednakże walne zgromadzenie uchwalając zmianę statutu dotyczącą utworzenia nowych organów lub liczby członków organów dotychczasowych, których wybieranie i odwoływanie należy do jego właściwości, może dokonać wyboru lub odwołania członków tych organów zgodnie z uchwałą o zmianie statutu. Uchwała walnego zgromadzenia staje się w tym zakresie skuteczna z chwilą wpisania zmiany do Rejestru”. Prokurator Teresa Ostrowska proponuje wykreślenie tych dwóch zdań. W par. 2 pozostałoby wówczas tylko pierwsze zdanie: „Zmiana statutu nie wywołuje skutków prawnych przed jej wpisaniem do Krajowego Rejestru Sądowego, zwanego dalej „Rejestrem”.</u>
</div>
<div xml:id="div-401">
<u xml:id="u-401.0" who="#JolantaKwiatkowska">Brzmienie par. 2 zaproponowane w projekcie ustawy niczym nie grozi. Prokurator Teresa Ostrowska zastanawiała się, co będzie, jeśli sąd nie zarejestruje zmiany statutu. Otóż, wybrane osoby nie będą członkami organów. Przepis stanowi praktyczne ułatwienie. Po rejestracji statutu nie trzeba zwoływać walnego zgromadzenia tylko po to, aby uzupełnić lub zmienić skład organów spółdzielni zgodnie ze statutem. Będzie to już dokonane na tym zebraniu przedstawicieli, na którym zostaną zatwierdzone zmiany statutu. Skuteczność decyzji następuje po rejestracji. Dopiero wtedy wybrane osoby stają się członkami organów bądź przestają nimi być w przypadku zmniejszenia liczby członków. Jest to praktyczna strona rozwiązania problemu. Pozwala to na uniknięcie dodatkowego zebrania przedstawicieli bądź walnego zgromadzenia zwoływanego tylko w celu dokonania wyboru lub odwołania określonych osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-402">
<u xml:id="u-402.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">Przyjmując tok rozumowania prokurator Teresy Ostrowskiej wydaje się, że zdanie pierwsze w par. 2 również jest zbędne. Czy norma: „Zmiana statutu nie wywołuje skutków prawnych przed jej wpisaniem do Krajowego Rejestru Sądowego, zwanego dalej „Rejestrem”.” nie wynika wprost z ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym? Jeśli tak, to po co ją tu wpisywać. Rozumiem, że miała ona jakiś sens w kontekście kolejnych zdań. Pozostawienie jedynie pierwszego zdania jest zupełnie pozbawione sensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-403">
<u xml:id="u-403.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Rzeczywiście chodziło tu o względy natury praktycznej, co wyjaśniła już mecenas Jolanta Kwiatkowska. W zasadzie nie mam nic więcej do dodania. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że narusza to zasadę ogólną. Zupełnie świadomie zaproponowaliśmy tutaj wyjątek od tej zasady. Dlatego też powtórzyliśmy ją w Prawie spółdzielczym mimo tego, iż wynika ona z ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym. Po wypowiedzi posłanki Ewy Kralkowskiej muszę odnieść się do zgłoszonych propozycji, broniąc projektu prezydenckiego. Jeśli chodzi o kwestię wprowadzenia pięćdziesięcioprocentowego kworum, nie zgłaszam większych zastrzeżeń. Można wprowadzić coś takiego. Każde rozwiązanie, które zwiększa wiarygodność zmian statutu jest dobre. Rozumiem intencje zawarte w drugim zdaniu: „Zebranie przedstawicieli nie może dokonać zatwierdzenia ani zmiany statutu”. Już parokrotnie mówiliśmy o tym, że nie możemy sparaliżować działalności dużych spółdzielni, które być może chętnie by się podzieliły. Są na ten temat różne zdania, osobiście zdecydowanie opowiadam się za podziałem dużych spółdzielni mieszkaniowych. Takie spółdzielnie praktycznie nie byłyby w stanie dokonać zmian swoich statutów. Na temat par. 2 już się wypowiedziałem. Proponujemy utrzymać go w przedstawionym brzmieniu. Gdyby propozycja ta nie zyskała akceptacji, wówczas par. 2 należy skreślić w całości, nie pozostawiając zdania pierwszego. Jeśli chodzi o par. 3 z propozycji przedstawionej przez trzech posłów, przepis ten jest skonsumowany w art. 28 par. 2 projektu prezydenckiego, który zresztą ma dużo szersze znaczenie: „Uchwała” - w domyśle wiadomo, że chodzi o uchwałę walnego zgromadzenia - „sprzeczna z ustawą jest nieważna”. Przewidujemy sankcję bezwzględnej nieważności uchwały, która jest sprzeczna z ustawą. Jeśli chodzi o inne przypadki sprzeczności, przewidujemy sankcje względnej nieważności, ale to jeszcze jest przed nami. Nie widzę powodów, aby powtarzać regulacje. Jeśli chodzi o udział wszystkich członków w różnych procedurach rejestracyjnych, to chętnie poznałbym stanowisko prof. Małgorzaty Wrzołek-Romańczuk, które na pewno byłoby bardzo krytyczne. Nie bardzo sobie wyobrażam, jak mogłoby to funkcjonować w praktyce.</u>
</div>
<div xml:id="div-404">
<u xml:id="u-404.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chciałabym, aby nasza dyskusja zmierzała ku końcowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-405">
<u xml:id="u-405.0" who="#PawełPoncyljusz">Mam pytania, które są wynikiem toczącej się dyskusji. Nie jest tak, że wyrabiamy sobie, lub nie, poglądy. Jest grupa posłów, która reprezentuje koalicję i bardzo skutecznie forsuje zaproponowane rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-406">
<u xml:id="u-406.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Grupa posłów po prostu myśli.</u>
</div>
<div xml:id="div-407">
<u xml:id="u-407.0" who="#PawełPoncyljusz">Ja też myślę. Dlatego też rodzą się we mnie pytania, które mam prawo zadać. Po pierwsze, chciałbym odnieść się do wypowiedzi na temat zebrań przedstawicieli, wad prawnych oraz tego, że prawo powinno w pewnym sensie gonić za problemami, które przed nami stoją. Przepisy ustawy - Prawo spółdzielcze nie rozwiążą problemów sądowych wielu spółdzielni, które rodziły się w okresie od lat 70. do dnia dzisiejszego. Nawet jeśli „zamietlibyśmy pod dywan” problem zebrań przedstawicieli, grzechów pierworodnych w spółdzielniach mieszkaniowych w postaci zmiany statutu uchwalonej przez zebranie przedstawicieli, a nie walne zgromadzenie, wszyscy spółdzielcy w Polsce, jeśli poczują taką potrzebę, mogą wnosić roszczenia za ten okres. Niestety jest to problem bardzo głęboki. Mówiliśmy już o tym. Kwestionowana jest cała sfera przekształcania lokatorskiego spółdzielczego prawa do lokalu w prawo własnościowe i wyodrębnioną własność. De facto na tej podstawie można uchylić wszystkie decyzje organów, łącznie z przekształcaniem własnościowym lokali. Określoną zmianą nie przekreślimy problemu narosłego w ciągu trzydziestu lat. W art. 22 projektu ustawy proponuje się ograniczenie podejmowania decyzji przez walne zgromadzenie w spółdzielniach liczących do dwustu członków. Powyżej owej liczby automatycznie walne zgromadzenie zastępowane jest przez zebranie przedstawicieli. Opozycja zasadniczo się temu sprzeciwia. Jest to sankcjonowanie największych patologii. Uczestniczący w naszych pracach ekspert spokojnie przeszedł do art. 22. Przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości i Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców chciałbym zapytać, czy znają przypadki rejestracji statutów sprzecznych z prawem. Czy sądy rejestrowe dokonywały rejestracji statutów niezgodnych z przepisami ustawowymi? Moje pytanie łączy się z proponowanym brzmieniem art. 4 par. 3, 4 i 5. Żyjemy tu w błogiej świadomości, że w spółdzielniach mieszkaniowych wszystko dzieje się dobrze i tylko jacyś niemyślący posłowie, jak to określił poseł siedzący na końcu stołu, próbują coś kwestionować i tworzyć czarny obraz spółdzielni mieszkaniowych. Niestety taki czarny obraz wyłania się z interwencji, jakie mają miejsce w biurach każdego posła, być może z wyjątkiem posłów koalicji i posła będącego prezesem spółdzielni mieszkaniowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-408">
<u xml:id="u-408.0" who="#MarianKawa">Nie pracujemy nad ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-409">
<u xml:id="u-409.0" who="#PawełPoncyljusz">Niestety wiąże się to ze spółdzielniami mieszkaniowymi. Poseł Marian Kawa dobrze o tym wie, że jest to gros problemów, z jakimi dzisiaj się stykamy. Chciałbym zapytać przedstawicieli dwóch wspomnianych instytucji, jak duża jest skala przypadków rejestrowania statutów niezgodnych z prawem. Na zakończenie chciałbym odnieść się do tego, co powiedział prof. Krzysztof Pietrzykowski na temat trybu, zgodnie z którym każdy członek spółdzielni ma prawo uczestniczyć w rejestracji zmian statutu. Zgłoszona przeze mnie propozycja brzmienia art. 4 tak naprawdę stanowi przełożenie przepisów art. 12 ust.3 ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym. Proponujemy wpisanie takiej samej procedury, a mianowicie, że sąd rejestrowy może wysłuchać zainteresowanych osób. W ustawie o Krajowym Rejestrze Sądowym czytamy: „Sąd rejestrowy po wysłuchaniu zainteresowanych osób na posiedzeniu lub po wezwaniu do złożenia oświadczenia pisemnego wykreśla je z urzędu”. W tym przypadku akurat chodzi o wykreślanie. Nie jest to coś, co wymyśliliśmy „z sufitu”. Są to rozwiązania, które wydają się nam bezpieczne z punktu widzenia przeciętnego członka spółdzielni. Z drugiej strony mają oparcie w dzisiejszym systemie prawnym Rzeczypospolitej Polskiej. Toczyły się różne dyskusje. Rozumiem, że za chwilę musimy przejść do rozstrzygnięcia przynajmniej w kwestii art. 4 par. 1. Żałuję, iż nie ma prof. Małgorzaty Wrzołek-Romańczuk. Z tego, co wiem, wakacje już się jej skończyły. Słyszałem jednak, że nie do końca została poinformowana o dzisiejszym posiedzeniu. To bardzo źle, że jest nieobecna, ponieważ bardzo przeciąga to nasze prace. Nie wiem, czy w związku z tym będziemy odkładać rozpatrywanie jednego z paragrafów i czekać, aż uda się nam zaprosić eksperta. W sumie przyjechało tu piętnastu posłów i wypadałoby, aby nasze prace posuwały się do przodu.</u>
</div>
<div xml:id="div-410">
<u xml:id="u-410.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Słyszę, że posłanka Ewa Kralkowska chce zgłosić wniosek formalny, ale wcześniej proszę prokurator Teresę Ostrowską o udzielenie odpowiedzi na zadane pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-411">
<u xml:id="u-411.0" who="#TeresaOstrowska">Z tego, co jest mi wiadomo, przedmiotem dzisiejszego posiedzenia jest rozpatrzenie projektu ustawy - Prawo spółdzielcze, w którym w części ogólnej zawarte są regulacje dotyczące wszystkich rodzajów spółdzielni. Dyskusja toczy się nad art. 4, który zawiera regulacje dotyczące zmiany statutu spółdzielni. Poseł Paweł Poncyljusz podnosi kwestie, które w mojej ocenie nie mają bezpośredniego związku z regulacjami art. 4. Dotyczą one dalszych uregulowań. Chodzi o kwestie rejestracji, zastąpienia walnego zgromadzenia zebraniem przedstawicieli, ewentualnie przepisów przejściowych. Być może, wymagałoby to nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, nad którą niedawno były prowadzone prace legislacyjne. Powinny być wówczas dyskutowane kwestie szczególne dotyczące spółdzielni mieszkaniowych, zupełnie nietypowe dla innych rodzajów spółdzielni. To nie jest mój wymysł. Z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że pewną grupę członków przeróżnych typów spółdzielni charakteryzuje bierność, brak świadomości ekonomicznej, brak świadomości prawnej. Proszę pamiętać, że zasadniczym instrumentem jest art. 42 Prawa spółdzielczego z 1982 roku. Członek spółdzielni ma podstawy do kwestionowania uchwały, z którą się nie zgadza, która dotyczy zmiany statutu. Jeżeli członek spółdzielni nie robi tego, to pytam się, na co czeka, czy na to, że uczyni coś sąd rejestrowy. Sąd rejestrowy nie jest sądem działającym w trybie procesowym. Jest to szczególny sąd, którego działanie polega na rejestracji. Przedłożona propozycja polegająca na regulowaniu czegoś inaczej w statucie jest sprzeczna z uregulowaniami Kodeksu postępowania cywilnego, z ustawą o Krajowym Rejestrze Sądowym, mało tego wymaga też nakładów. Jak wiadomo, Krajowy Rejestr Sądowy prowadzony jest w systemie informatycznym. Nie twierdzę, że wszystkie sądy doskonale rejestrują statuty. Być może zdarzyło się, że doszło do rejestracji wadliwego statutu. Proszę jednak pamiętać, że ustawa o Krajowym Rejestrze Sądowym dopuszcza działanie sądu z urzędu w celu usunięcia tzw. wpisu nieprawidłowego. Możemy dalej prowadzić szczegółową dyskusję. Teraz jednak powinniśmy skupić się na tym, co ma stanowić treść art. 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-412">
<u xml:id="u-412.0" who="#EwaKralkowska">Zgłaszam formalny wniosek w sprawie zamknięcia dyskusji nad art. 4 i przejścia do głosowania nad dwoma paragrafami i poprawkami zgłoszonymi do tego artykułu. Przedyskutowaliśmy już wszystko.</u>
</div>
<div xml:id="div-413">
<u xml:id="u-413.0" who="#PawełPoncyljusz">Zadałem pytanie nie tylko przedstawicielce Ministerstwa Sprawiedliwości. Wniosek formalny zamyka listę mówców, a nie przerywa dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-414">
<u xml:id="u-414.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Występuję tu niejako w podwójnej roli. Oczywiście, że są statuty zarejestrowane z błędami. Jak zauważyła prokurator Teresa Ostrowska, członek spółdzielni może zaskarżyć statut, z tym że zanim uzyska końcowy efekt, minie kilka lat, na bazie wadliwego statutu zostaną podjęte pewne decyzje, łącznie z ekonomicznymi. Nie byłoby tego, gdyby członek spółdzielni miał możliwość uczestniczenia w procedurze rejestracji statutu. Można by było uniknąć podobnych sytuacji. O to chodzi w propozycji, którą zgłosił poseł Paweł Poncyljusz.</u>
</div>
<div xml:id="div-415">
<u xml:id="u-415.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Powiedzieliśmy już wszystko, co dzisiaj można było powiedzieć w kwestii, którą reguluje art. 4. Najpierw pod głosowanie poddam poprawkę zgłoszoną przez posła Pawła Poncyljusza. Przystępujemy do głosowania. Kto opowiada się za przyjęciem całej poprawki zgłoszonej przez posła Pawła Poncyljusza do art. 4? Stwierdzam, że Komisja przy 4 głosach za, 11 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, odrzuciła poprawkę posła Pawła Poncyljusza.</u>
</div>
<div xml:id="div-416">
<u xml:id="u-416.0" who="#PawełPoncyljusz">Zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-417">
<u xml:id="u-417.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przystępujemy do głosowania. Kto opowiada się za przyjęciem art. 4 par. 1 i 2 w wersji przedłożonej w projekcie prezydenckim? Stwierdzam, że Komisja 10 głosami, przy 4 przeciwnych i braku wstrzymujących się, przyjęła art. 4 w brzmieniu zawartym w projekcie ustawy. Przechodzimy do omówienia art. 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-418">
<u xml:id="u-418.0" who="#WojciechPaluch">Mamy jeszcze uwagę do zdania drugiego art. 4 par. 2. Proponujemy drobne jego przeredagowanie. Wyraz „jednakże” proponujemy zastąpić wyrazami „w przypadku gdy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-419">
<u xml:id="u-419.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jest to poprawka stylistyczna, którą oczywiście przyjmujemy. Do art. 6 zostały zgłoszone dwie poprawki. Pierwszą zgłosił poseł Zbigniew Krutczenko. Przypominam, że sekretariat Komisji doręczył ją wszystkim członkom Komisji. Poseł Zbigniew Krutczenko, który niestety nie mógł przyjechać na dzisiejsze spotkanie, proponuje, aby treść art. 6 była następująca: „Spółdzielnia podlega obowiązkowi wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego”. Wnioskodawca uzasadnia to w ten sposób, że nie zawsze zarząd powinien zwracać się do sądu rejestrowego. Są różne typy spółdzielni. Dlatego poseł Zbigniew Krutczenko proponuje, aby w art. 6 zapisać jedynie, że spółdzielnia podlega obowiązkowi wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego. Posłowie Paweł Poncyljusz, Łukasz Abgarowicz i Jerzy Polaczek proponują, aby w art. 6 dodać par. 2, 3 i 4. Treść par. 2 byłaby następująca: „Sąd wyda postanowienie o wpisaniu spółdzielni do rejestru po stwierdzeniu, że uchwalony statut jest zgodny z przepisami prawa.”. Czytam treść par. 3: „Jeżeli sąd stwierdzi braki we wniosku lub niezgodności z prawem w statucie, to zażąda uzupełnienia lub zmiany w wyznaczonym terminie. Po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu sąd podejmie postanowienie odmawiające wpisu.”. Brzmienie par. 4 byłoby następujące: „Jeżeli w Rejestrze są zamieszczone dane niedopuszczalne ze względu na obowiązujące przepisy prawa, Sąd Rejestrowy po wysłuchaniu zainteresowanych członków spółdzielni lub członków jej organów na posiedzeniu lub po wezwaniu do złożenia oświadczenia pisemnego wykreśla je z urzędu.”. Takie są propozycje uzupełnienia art. 6. Powtarzają one uregulowania zapisane w ustawie o Krajowym Rejestrze Sądowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-420">
<u xml:id="u-420.0" who="#TeresaOstrowska">Zakres kognicji sądu rejestrowego w zakresie wpisu spółdzielni do rejestru przedsiębiorców określa podstawowy akt, jakim jest ustawa o Krajowym Rejestrze Sądowym. Proszę pamiętać, że gdyby zostały wprowadzone jakieś różnicujące zasady rejestracji spółdzielni, naruszałoby to zasadę równości. Spółdzielnia jest wpisywana obok innych przedsiębiorców. Oponuję przeciwko modyfikowaniu rozwiązań przyjętych w ustawie o Krajowym Rejestrze Sądowym wyłącznie na potrzeby ustawy - Prawo spółdzielcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-421">
<u xml:id="u-421.0" who="#PawełPoncyljusz">Nie chciałbym, abyśmy powtarzali proceder, który ustanowiono w 2002 roku, kiedy uchwalano pierwszą nowelizację ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Chciałbym wrócić do propozycji, jakie przedstawiłem wraz z innymi posłami. Jeden z posłów powiedział, że jest praktyka i jest prawo. Na dzień dzisiejszy sądy rejestrowe tak naprawdę przestały badać zgodność statutów z przepisami prawa. Gdyby badały, nie mielibyśmy takiej liczby statutów wadliwych pod względem prawnym, które zostały zarejestrowane przez sąd rejestrowy z różnych powodów, a to dlatego że sędzia mieszka w tej samej spółdzielni, a to dlatego, że mamy do czynienia z układami korupcyjnymi. Takich statutów jest cała masa. Donoszą o tym media. Nie trzeba daleko sięgać. Nie trzeba być prokuratorem ani Ministrem Sprawiedliwości, żeby wiedzieć o patologiach. W przedstawionych zapisach chodzi o to, aby było jasno sprecyzowane, że przez to, że sąd rejestrowy coś rejestruje, stwierdza, iż jest to zgodne z prawem. Po drugie, procesy uchylające zapisy statutu bardzo często toczą się latami. Przez te lata organy spółdzielni funkcjonują w najlepsze według wadliwego statutu. Powoduje to wiele patologii, powoduje też szkody materialne. Wyrok wydany po wielu latach tak naprawdę jest niewiele wart. Wyrok niesie też ze sobą daleko idące skutki prawne. Można mieć roszczenia wobec decyzji, które zostały wydane na podstawie statutu, który po iluś tam latach został uchylony. Dlatego też w ustawie - Prawo spółdzielcze proponujemy stosowne zapisy. Nie zgadzam się z prokurator Teresą Ostrowską, że nie możemy ingerować w żadne inne ustawy. Na dzień dzisiejszy mamy do czynienia z patologiami. Przynajmniej mamy do czynienia z patologiami w spółdzielczości mieszkaniowej, a więc tej, która dotyczy trzech i pół czy czterech milionów mieszkań, w zależności od tego, jak będziemy liczyć. Potrzebne są zatem szczegółowe regulacje, które pozwolą spółdzielcom dopilnować swojego interesu. Propozycje rozwiązań z art. 4 są zbieżne z propozycjami, które proponujemy w art. 6. Chodzi o to, aby była pełna jasność, jaki jest stan prawny i jakie są prawa i możliwości odwoływania się do różnego rodzaju instytucji w zakresie zarejestrowania niezgodnego z prawem statutu. Są to powody, dla których chcemy, aby członkowie spółdzielni byli dopuszczani do procedowania w Krajowym Rejestrze Sądowym. Jeśli członkowie Komisji uważają, że wymaga to szczególnych przepisów w ustawie o Krajowym Rejestrze Sądowym, jestem gotów przygotować stosowne zmiany. Czytałem przed chwilą jeden z artykułów ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym. Być może jest on ogólny, ale stwierdza się w nim, że sąd wysłuchuje zainteresowane strony, wzywa do złożenia oświadczeń pisemnych oraz podejmuje decyzje. Nawet jeśli jest to procedura niejawna, jeśli nie ma takiej procedury, jaką znamy, wcale nie znaczy to, że sąd rejestrowy nie może poprosić o wyjaśnienia, nie może wezwać osób, które mają interes prawny w tym, aby statut nie został zarejestrowany w wadliwej formie. Na dzień dzisiejszy jedynymi stronami dla sądu rejestrowego przy rejestrowaniu statutu są zarząd spółdzielni, ewentualnie rada nadzorcza, jeśli posiada stosowne pełnomocnictwa. Zgłoszone propozycje wcale nie stoją w opozycji do ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym. Naszym zdaniem, są one, jeśli nie równoległe, to przynajmniej zbieżne. Nie widzimy powodów, dla których nie można by było zamieścić ich w Prawie spółdzielczym. Czekają na nie lokatorzy, spółdzielcy. Nie rozumiem ignorancji niektórych posłów, szczególnie z końca stołu oraz nieuwzględniania naszych wniosków. Jest to bardzo przykre. Czas pokaże, kto wyjdzie na tym dobrze, a kto wyjdzie źle.</u>
</div>
<div xml:id="div-422">
<u xml:id="u-422.0" who="#JerzyJankowski">Podoba mi się ostatnie stwierdzenie posła Pawła Poncyljusza, że zobaczymy, kto lepiej na tym wyjdzie. Chciałbym przypomnieć, że ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych forsowali posłowie Tomasz Wójcik, Zieliński, Andrzej Chrzanowski z Akcji Wyborczej „Solidarność”, których już nie ma w Sejmie. Naród ich zweryfikował. To oni stosowali metodę forsowania. Poseł Paweł Poncyljusz mówił, że tworzy się takie czy inne rozwiązania, które potem są kwestionowane. Chciałbym zwrócić uwagę na dzisiejszy artykuł z „Rzeczpospolitej”, w którym czytamy, że to ustawa o ochronie lokatorów została uznana przez Trybunał w Strasburgu za niezgodną z prawem. Trzeba będzie zapłacić odszkodowanie jakiejś pani z Krakowa. Zapłacą go wszyscy podatnicy. Na pewno nie chodzi tu o materię regulowaną przez Prawo spółdzielcze. Ewentualnie mogłaby to być zmiana zawarta w przepisach przejściowych ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym. Być może, taka poprawka jest możliwa. Powtarzam, że proponowany przepis nie może być przedmiotem regulacji projektowanej ustawy. Jak już mówiłem, można go zamieścić w przepisach przejściowych ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-423">
<u xml:id="u-423.0" who="#AdamKnych">Chciałbym przedstawić drobną sugestię, która być może pogodzi członków Komisji. Pracujemy nad przepisami dotyczącymi spółdzielczości, które odnoszą się również do spółdzielni mieszkaniowych. Po to, aby nie wstrzymywać prac dotyczących całości spółdzielczości, być może kwestie odnoszące się tylko do spółdzielni mieszkaniowych udałoby się uregulować w przepisach przejściowych i końcowych. Jest przecież ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych, która stanowi lex specialis. Pewne ogólne uregulowania mogą nie mieć zastosowania albo być wadliwe właśnie w stosunku do spółdzielni mieszkaniowych. Dlatego wydaje się, że lepszym miejscem do ich zamieszczenia jest ustawa będąca lex specialis w stosunku do ogólnej ustawy regulującej kwestie spółdzielczości. Umieszczenie wszystkich norm dotyczących spółdzielni mieszkaniowych w przepisach końcowych i przejściowych nie wstrzymywałoby prac Komisji nad przepisami ogólnymi. Mogłyby też być uwzględnione postulaty zgłaszane przez posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-424">
<u xml:id="u-424.0" who="#TadeuszBalcerowski">Chciałbym zwrócić uwagę posłowi Pawłowi Poncyljuszowi, że nie ma tu telewizji i nie ma sensu zaskarbiać sobie wyborców. Grono, które zebrało się do pracy nad Prawem spółdzielczym, na pewno nie będzie głosowało na posła Pawła Poncyljusza, ponieważ przekracza on wszelkie granice możliwe do zaakceptowania. Chciałbym powiedzieć kilka słów o sobie. W 1981 roku zostałem odwołany ze stanowiska prezesa spółdzielni, dlatego że zechciałem wdrażać Prawo spółdzielcze w tamtych warunkach zbyt śmiałe. Mówię o tym dlatego, aby przedstawić tytuł do wypowiadania się na temat tamtego okresu. Młodzieńcom, którzy w 1989 roku, kiedy następowały przemiany - nie chcę się wypowiadać, czy były one dobre czy złe, ponieważ mam w tym zakresie pewne zastrzeżenia - chodzili jeszcze w krótkich majtkach, a teraz zaczynają wojować, używając określeń „postkomuna”, „PRL”, chciałbym powiedzieć, że nie jest to właściwe miejsce. Proszę nie odwoływać tego, co powiedziałem. Wiem, co mówię. Proszę mówić własnym głosem. W ogóle odnoszę wrażenie, że poseł Paweł Poncyljusz albo zażył narkotyki, albo jest pod wpływem alkoholu. Proszę mniej rozrabiać i nie przekrzykiwać mnie, ponieważ nie tędy droga. Tak się składa, że pracuję w Komisji Infrastruktury. Część Prawa spółdzielczego dotycząca spółdzielni mieszkaniowych była szeroko dyskutowana na posiedzeniach tej komisji. Poseł Paweł Poncyljusz nie uczestniczył w tych pracach. Brali w nich udział ludzie merytorycznie przygotowani do dyskusji na temat przepisów dotyczących spółdzielczości mieszkaniowej. Proponuję, abyśmy nie próbowali zdominować ogólnych norm Prawa spółdzielczego kwestiami z zakresu spółdzielczości mieszkaniowej. Wprawdzie spółdzielczość mieszkaniowa liczebnie przerasta wiele innych, ale jeżeli chodzi o stronę merytoryczną, chciałbym, aby ta część Prawa spółdzielczego, która dotyczy wszystkich, została opracowana spokojnie, bez przerywników. W przeciwnym razie nie opracujemy tego do końca obecnej kadencji. Chciałbym, aby coś po nas pozostało.</u>
</div>
<div xml:id="div-425">
<u xml:id="u-425.0" who="#AdamMarkiewicz">Mój przedmówca w zasadzie powiedział wszystko. Powinniśmy zwrócić uwagę na to, żeby spokojnie pracować nad projektem ustawy. Powinniśmy wysłuchać głosów „za” i głosów „przeciw” bez długich dyskusji. Powinniśmy zastanowić się, czy nie ograniczyć czasu wystąpień tych samych posłów. Mam jeszcze jedną uwagę adresowaną do posła Pawła Poncyljusza, który kilkakrotnie użył sformułowań: „patologia”, „naruszenie prawa”. W przypadku, kiedy zostało naruszone prawo, poseł Paweł Poncyljusz jako poseł, a nawet jako zwykły obywatel, który o tym wie, ma obowiązek powiadomić prokuraturę. Czy poseł Paweł Poncyljusz uczynił to? Jeżeli poseł ten nie zgłosił przypadków naruszenia prawa do prokuratury, mówienie, że Krajowy Rejestr Sądowy działa, jak chce, że spółdzielnie działają, jak chcą, że walne zgromadzenia funkcjonują, jak chcą, jest oczywistą nieprawdą, a nawet można powiedzieć, że jest to kłamstwem. Jeżeli poseł Paweł Poncyljusz dokonał zgłoszenia do prokuratury, wówczas przeproszę, jeśli natomiast tego nie uczynił, mówienie o tym jest oczywistą nieprawdą.</u>
</div>
<div xml:id="div-426">
<u xml:id="u-426.0" who="#JolantaStyszyńska">Reprezentuję Krajową Radę Radców Prawnych. Chciałabym w tej chwili zabrać głos jako radca prawny z ponad trzydziestoletnim stażem w obsłudze prawnej spółdzielczości. Chciałabym odnieść się do wypowiedzi posła Pawła Poncyljusza, który pewne założenia opiera na fałszywych tezach. Wydaje mi się, że poseł Paweł Poncyljusz pomieszał dwie materie, mówiąc, że brak jest jakiejkolwiek możliwości ingerencji członka w źle zmieniony statut czy to na etapie jego rejestracji, czy w innym trybie. Nie jest tak. Członek może zaskarżyć uchwałę walnego zgromadzenia o zmianie statutu. Nierychliwość sądów niestety może być tu znacząca. Nie jest prawdą, że sądy rejestrowe bezkrytycznie rejestrują każdy statut. Jest to teza z tamtej epoki. To już się nie zdarza. Zgłasza się bardzo wiele spółdzielni, które chciałyby komuś zlecić obronę statutu, ponieważ sądy rejestrowe w bardzo szybkim tempie odmawiają rejestracji statutu, jeśli uznają, że jakieś paragrafy są sprzeczne z prawem. Odmawiają np. zarejestrowania paragrafów od 80 do 100 i oddają statuty spółdzielniom. Bardzo wiele spółdzielni zaczyna zwoływać zebrania grup członkowskich po to, aby wyeliminować wszystkie takie tezy. Powtarzam, iż nieprawdziwą jest teza, że sądy rejestrują statuty niezgodne z prawem.</u>
</div>
<div xml:id="div-427">
<u xml:id="u-427.0" who="#MarianKawa">Chciałbym poddać pod rozwagę wniosek formalny. Proponuję, aby każdy poseł, jeśli chce przedstawić argumentację złożonej przez siebie zmiany, miał na to nie więcej niż dwie minuty. Bardzo proszę o poddanie mojego wniosku pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-428">
<u xml:id="u-428.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">Chciałbym prosić o dwie rzeczy. Jeśli chcemy naprawić prawo i opracować dobre przepisy, niekoniecznie musimy ograniczać nasze wypowiedzi do dwóch minut, dlatego że niektóre problemy wymagają szerszego omówienia. Chodzi o to, abyśmy starali się wspólnie zdefiniować rzeczywistość, wszystkie złe rzeczy. Nawet jeśli ktoś je definiuje w sposób emocjonalny, proszę, abyśmy nie kwitowali tego inwektywami, tylko próbowali, korzystając z wiedzy obecnych tu licznych fachowców, jak najlepiej rozwiązać powstałe problemy. Mam prośbę do przewodniczącej Komisji, aby odbierała głos wtedy, kiedy zaczynają się sypać inwektywy, dlatego że w ten sposób cała nasza rozmowa nabiera charakteru niepotrzebnej walki, zamiast wspólnego wypracowywania rozwiązań, które wniosą coś pozytywnego do prawa. Apeluję również do wszystkich posłów, aby starali się powstrzymywać. Inwektywy padały ze wszystkich stron. Padały rozmaite rzeczy, które nie powinny pojawiać się w ustach posła pracującego nad projektowaną ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-429">
<u xml:id="u-429.0" who="#PawełPoncyljusz">Chciałbym poprzeć apel posła Łukasza Abgarowicza, aby nie obrzucać się inwektywami, niemniej pewnych rzeczy nie mogę puścić płazem. Jeśli poseł Tadeusz Balcerowski ma wątpliwości co do mojej poczytalności i twierdzi, iż jestem pod wpływem środków odurzających lub alkoholu, proszę wezwać patrol policji, aby mnie przebadał. Mam jednak nadzieję, że kiedy mnie zbada i okaże się, iż nie jestem ani pod wpływem alkoholu, ani pod wpływem narkotyków, poseł Tadeusz Balcerowski wejdzie pod stół i będzie szczekał do końca posiedzenia. Jedynemu posłowi, który zadawał mi pytanie, chciałbym odpowiedzieć, że patologie, o których mówiłem, w znacznej części znajdują się już na drodze sądowej, a przynajmniej prokuratorskiej. Jako poseł nie mam w tym zakresie żadnych obowiązków. Spółdzielcy zazwyczaj przychodzą do mnie w sytuacji, kiedy sprawa jest już w toku, u prokuratora albo w sądzie. Jest jeszcze pewien problem, o którym zapomniała powiedzieć przedstawicielka Krajowej Rady Radców Prawnych. Zazwyczaj jest to droga kilkuletnia. Zanim uzyska się prawomocny wyrok, nie może on mieć żadnego zastosowania. Nie mówię już o tym, że wiele zarządów, nawet jak otrzyma wyrok z uzasadnieniem, nie chce się stosować do decyzji sądów. Jest dla mnie jasne, że patologie są. Pewnie inni posłowie też o nich wiedzą. Zazwyczaj znajdują się one już na drodze procesowej. Nie jest tak, że mówi się o nich w mieście i nikt nic nie robi. Jeżeli dowiem się o sytuacjach, w których ktoś łamie prawo, obiecuję, że każdą taką sprawę będę kierował do prokuratury. W innych dziedzinach złożyłem już kilka doniesień do prokuratury. Posłowi Tadeuszowi Balcerowskiemu chciałbym wyjaśnić, iż nie jestem członkiem Komisji Infrastruktury. To jednak chyba nie jest powód, dla którego miano by mnie wyeliminować z prac Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy - Prawo spółdzielcze. Pracuję w Komisjach: Gospodarki oraz do Spraw Unii Europejskiej. Nie da się już pracować w trzeciej. Tak więc to nie jest żaden argument. Swoją drogą chciałem powiedzieć, że być może w 1981 roku spółdzielcy w spółdzielni, w której poseł Tadeusz Balcerowski był prezesem, mieli już dość „komuny” albo nie zgadzała się kasa i dlatego podziękowali posłowi Tadeuszowi Balcerowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-430">
<u xml:id="u-430.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Proponuję trzymać się tekstu projektowanej ustawy i nie czynić już wystąpień politycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-431">
<u xml:id="u-431.0" who="#JerzyPolaczek">Przede wszystkim chciałbym wypowiedzieć się we własnym imieniu. Chciałbym odnieść się do sugestii, aby prace nad ustrojową ustawą były prowadzone w takiej formie, iż czas wystąpień ograniczymy do kilku minut. Przypominam, że minimalny czas wystąpienia na mównicy sejmowej dla jednej osoby wynosi pięć minut. Jeśli tego typu procedura zostałaby przegłosowana obojętnie jaką większością głosów, zapewniam, że dyskusje, które miały miejsce, przerodzą się w jeden wielki prezentowany podniesionym głosem festiwal wystąpień stricte politycznych. Posłom, którzy nie pracowali nad projektem ustawy o zmianie ustaw o spółdzielniach mieszkaniowych i Prawo spółdzielcze chcę powiedzieć jako przewodniczący podkomisji i poseł sprawozdawca, że projektowana nowelizacja, która nie była nowelizacją całościową, była dyskutowana bardzo rzetelnie i spokojnie merytorycznie. Nikt nikomu nie ograniczał czasu, nie padały żadne wnioski w tym zakresie. Jest to kwestia przyjęcia pewnego modelu i formuły wystąpień na dany temat z różnych stron. Myślę, że w momentach, kiedy wystąpienie nie odnosi się do tematu będącego przedmiotem naszego posiedzenia, przewodnicząca Komisji może korzystać z prawa odbierania głosu. Na pewno nie powinniśmy formułować postulatu, aby w ciągu dwóch czy trzech minut kończyć dyskusję nad artykułami, które są niezwykle istotne. Przed nami jeszcze ponad sto artykułów. Nie wyobrażam sobie sprawozdania, które byłoby przyjęte w podobnym trybie. Jest to wybór członków Komisji. Proszę, aby członkowie wybrali to, co uznają za lepsze. Jeśli posłowie uważają, że lepszym sposobem dojścia do nowego Prawa spółdzielczego jest dwuminutowy czas wystąpień poszczególnych posłów nad konkretnym artykułem, życzę powodzenia pracom nad całym projektem.</u>
</div>
<div xml:id="div-432">
<u xml:id="u-432.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Staram się być bardzo wyrozumiała. Daję szansę wysłuchania wszystkich poglądów. Chodzi mi o to, aby przed głosowaniem zarówno każdy poseł, jak i każdy gość był przekonany, że miał możliwość przedstawienia wszystkiego w danej sprawie. Tylko wtedy możemy mówić o wyborze dobrych rozwiązań. Bardzo proszę i członków Komisji, i ekspertów, abyśmy niepotrzebnie nie marnowali czasu. Każdy z nas podjął bardzo trudną decyzję. Każdy z nas pracuje w dwóch albo trzech komisjach. Nie mamy czasu na to, aby w bardzo ważnej Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy - Prawo spółdzielcze przesiadywać niepotrzebnie ileś tam godzin. Dlatego od początku apelowałam, abyśmy pracowali efektywnie. Wraz z sekretariatem Komisji staraliśmy się dobrze przygotować posiedzenie. Poprawki, które wpłynęły wcześniej, zostały skopiowane i wszystkim doręczone, tak aby skrócić czas na zapoznawanie się z nimi. Mam nadzieję, że jutro będziemy pracować sprawniej. W dniu dzisiejszym przed nami jeszcze kilka godzin pracy. Wracamy do dyskusji nad art. 6. Zostało zgłoszonych wiele krytycznych uwag do poprawek wniesionych przez grupę trzech posłów. Czy posłowie Jerzy Polaczek, Paweł Poncyljusz oraz Łukasz Abgarowicz podtrzymują swoje poprawki? Jeśli tak, poddam je pod głosowanie. Słyszę, że podtrzymują. Przystępujemy do głosowania. Kto opowiada się za przyjęciem poprawek zgłoszonych do art. 6 przez grupę posłów? Stwierdzam, że Komisja przy 3 głosach za, 11 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, odrzuciła poprawki zgłoszone przez posłów Jerzego Polaczka, Pawła Poncyljusza oraz Łukasza Abgarowicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-433">
<u xml:id="u-433.0" who="#PawełPoncyljusz">Zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-434">
<u xml:id="u-434.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przypominam, że do art. 6 poprawkę zgłosił również poseł Zbigniew Krutczenko. Proponuje on, aby brzmienie owego przepisu było następujące: „Spółdzielnia podlega obowiązkowi wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego.”. Chodzi o zrezygnowanie z obowiązku składania wniosku przez zarząd spółdzielni. Jaka jest na ten temat opinia prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego i przedstawicieli Biura Legislacyjnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-435">
<u xml:id="u-435.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">O ile dobrze zrozumiałem wypowiedź prokurator Teresy Ostrowskiej, to dotyczyła ona obydwu poprawek. W tym wypadku również wkraczamy w materię innej ustawy, a mianowicie ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym. To, że spółdzielnia podlega obowiązkowi wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego, wynika z tamtej ustawy i nie ma sensu tego powtarzać. Zresztą w przepisie tym chodzi o co innego. Obowiązek zgłoszenia spoczywa na zarządzie spółdzielni w organizacji. Taki jest sens przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-436">
<u xml:id="u-436.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Czy sformułowanie „wniosek o wpis spółdzielni do rejestru” można odczytać na zasadzie automatu? Czy wiadomo, jakie załączniki powinien zawierać wniosek, czy trzeba to gdzieś powtórzyć?</u>
</div>
<div xml:id="div-437">
<u xml:id="u-437.0" who="#JerzyJankowski">Wynika to z ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym. Wiadomo, jakie dokumenty trzeba złożyć, żeby sąd w ogóle chciał rozpatrzyć wniosek. Wiadomo, że bez stosownych załączników statut nie będzie mógł być zarejestrowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-438">
<u xml:id="u-438.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Myślę, że wyjaśniliśmy już sobie kwestie sporne.</u>
</div>
<div xml:id="div-439">
<u xml:id="u-439.0" who="#JerzyPolaczek">Poddaję pod rozwagę następującą propozycję: „Zarząd spółdzielni składa do sądu rejestrowego wniosek o wpis spółdzielni do właściwego Rejestru”. Czy takie sformułowanie nie byłoby właściwsze? Jeśli rejestr jest jeden, wycofuję swoją propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-440">
<u xml:id="u-440.0" who="#EwaKralkowska">Nie wiem, czy mam rację, ale zastanawiam się, czy nie przeoczyliśmy terminu. Nigdzie nie obligujemy, w jakim terminie powinno to być zrobione. Proszę to potraktować jako pytanie z mojej strony.</u>
</div>
<div xml:id="div-441">
<u xml:id="u-441.0" who="#JerzyJankowski">W art. 22 ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym jest określony siedmiodniowy termin.</u>
</div>
<div xml:id="div-442">
<u xml:id="u-442.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przystępujemy do głosowania. Kto opowiada się za przyjęciem art. 6 w brzmieniu przedłożonym w projekcie ustawy? Stwierdzam, że Komisja 15 głosami, przy braku przeciwnych i wstrzymujących się, przyjęła art. 6 w brzmieniu zaproponowanym w projekcie ustawy. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 7. Rozpoczynamy od omówienia par. 1. Informuję, że nikt nie zgłosił uwag do tego paragrafu. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 7 par. 1. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 7 par. 1. Przechodzimy do rozpatrzenia par. 2. Do par. 2 również nikt nie zgłosił uwag. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła par. 2. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 7 par. 2. Przystępujemy do omówienia Działu IV zatytułowanego „Członkowie spółdzielni”. Czy są zastrzeżenia do tytułu działu? Nie widzę słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że przyjęliśmy tytuł Działu IV. Przystępujemy do omówienia art. 8. Czy są uwagi do par. 1, którego brzmienie jest następujące: „Spółdzielnia powinna liczyć co najmniej pięciu członków”? Na piśmie nie wpłynęły do mnie żadne poprawki. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 8 par. 1. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 8 par. 1. Przechodzimy do rozpatrzenia par. 2. Przypomnę jego brzmienie: „Spółdzielnia, której członkami w myśl statutu mogą być wyłącznie osoby prawne, powinna liczyć co najmniej trzech członków”. Na piśmie nie wpłynęły żadne uwagi. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła par. 2. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 8 par. 2. Przechodzimy do omówienia art. 9. Treść par. 1 jest następująca: „Członkiem spółdzielni może być każda osoba fizyczna o pełnej zdolności do czynności prawnych, która odpowiada wymaganiom określonym w statucie.”. Na piśmie nikt nie zgłosił uwag do tego przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-443">
<u xml:id="u-443.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">Chciałbym zaproponować drobną korektę. Wydaje mi się, że lepiej brzmi sformułowanie „osoba fizyczna posiadająca pełną zdolność do czynności prawnych”. Proponuję zastąpić nim sformułowanie „osoba fizyczna o pełnej zdolności do czynności prawnych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-444">
<u xml:id="u-444.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Myślę, że rzeczywiście stylistycznie brzmi to lepiej. Przystępujemy do głosowania. Kto opowiada się za przyjęciem poprawki zgłoszonej przez posła Łukasza Abgarowicza? Stwierdzam, że Komisja 12 głosami, przy braku przeciwnych i 4 wstrzymujących się, przyjęła poprawkę zgłoszoną przez posła Łukasza Abgarowicza do art. 9 par. 1. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia art. 9 par. 1? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 9 par. 1, z uwzględnieniem poprawki zgłoszonej przez posła Łukasza Abgarowicza. Do par. 2 zostały wniesione poprawki. Jedną z nich zgłosił poseł Zbigniew Krutczenko.</u>
</div>
<div xml:id="div-445">
<u xml:id="u-445.0" who="#JerzyPolaczek">Mam pytanie do przedstawicieli wnioskodawców. W par. 2 czytamy: „statut może dopuszczać członkostwo osób o ograniczonej zdolności do czynności prawnych lub nie mających tej zdolności”. Czy są spółdzielnie o pewnej specyfice, w których ze względu na przedmiot ich działalności należałoby wyłączyć osoby, które mają ograniczoną zdolność do czynności prawnych lub nie mają takiej zdolności? W przypadku odpowiedzi twierdzącej, proponuję następujące uzupełnienie: „Statut spółdzielni, z przyczyn uzasadnionych ze względu na przedmiot działalności spółdzielni, może wyłączyć możność przystępowania do niej osób o ograniczonej zdolności do czynności prawnych lub niemających takiej zdolności.”. Najpierw jednak chciałbym usłyszeć odpowiedź na pytanie, czy są spółdzielnie, które ze względu na przedmiot swojej działalności, powinny wyłączyć z członkostwa osoby o ograniczonej lub w ogóle nie posiadające zdolności do czynności prawnych. Bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-446">
<u xml:id="u-446.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chciałabym, aby prof. Krzysztof Pietrzykowski od razu odniósł się do propozycji posła Zbigniewa Krutczenko. Proponuje on do obecnej treści par. 2 dodać drugie zdanie: „Osoby takie nie mogą być członkami organów spółdzielni, w walnym zgromadzeniu biorą one udział przez swoich przedstawicieli ustawowych”. Doprecyzowanie takie proponuje poseł Zbigniew Krutczenko. Najpierw zbierzemy wszystkie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-447">
<u xml:id="u-447.0" who="#TadeuszStachowski">Przepis art. 3 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych precyzuje, iż członkiem spółdzielni może być osoba fizyczna, choćby nie miała zdolności do czynności prawnych lub miała ograniczoną zdolność do takich czynności. Zgodnie z art. 9 par. 2 projektu prezydenckiego, decyzja w tym zakresie jest pozostawiona statutowi spółdzielni. Zatem występuje tu pewna niezgodność. Ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych już dopuszcza członkostwo dla osób o ograniczonej zdolności do czynności prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-448">
<u xml:id="u-448.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych zawiera regulację szczególną. Wprowadza generalną zasadę, iż członkami spółdzielni mogą być wszystkie osoby fizyczne niezależnie od wieku i stanu psychicznego, a więc również osoby małoletnie i ubezwłasnowolnione. Jest to bardzo istotne rozwiązanie, zwłaszcza w kontekście przepisów uprzednio obowiązujących w tym zakresie. Proponowany przepis ma ogólne znaczenie. Ma on zastosowanie do tych spółdzielni, które nie posiadają regulacji szczególnych, takich jak ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych. Zasada jest taka, że członkiem spółdzielni może być osoba mająca - członkowie Komisji przegłosowali tu określenie „posiadająca”, ale posiadanie jest instytucją prawa rzeczowego, które akurat tu nie ma związku - pełną zdolność do czynności prawnych. Powtarzam taka jest zasada. W statucie można wprowadzić wyjątek od owej zasady. Powstaje kolejne pytanie, czy możliwy jest taki rodzaj spółdzielni, w której tego typu wyjątki nie powinny być dopuszczone. Nie znam takiej spółdzielni. Znam natomiast spółdzielnie uczniowskie. Są to spółdzielnie zrzeszające wyłącznie osoby nie mające pełnej zdolności do czynności prawnych. Jest w tym zakresie odrębna regulacja. Zgłoszono propozycję uzupełnienia przepisu o wyłączenie możliwości wykonywania funkcji w organach spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-449">
<u xml:id="u-449.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Posłowi Zbigniewowi Krutczenko chodzi głównie o to, że osoby nie posiadające pełnej zdolności do czynności prawnych nie powinny być członkami organów banków spółdzielczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-450">
<u xml:id="u-450.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Jest to problem nie tylko banków spółdzielczych, ale wszystkich spółdzielni, w tym spółdzielni mieszkaniowych, które posiadają swoją specyfikę. Szukamy stosownego przepisu. Jeżeli go nie ma, jest to oczywistą niedoróbką. W obecnie obowiązującej ustawie znajduje się przepis, który wyłącza członkostwo w organach spółdzielni, z wyjątkiem organów demokracji bezpośredniej czyli walnego zgromadzenia i zebrania grupy członkowskiej, w których osoba nie mająca pełnej zdolności do czynności prawnych bierze udział za pośrednictwem swego przedstawiciela ustawowego. Oczywiste jest, że taki przepis musi być. Jeśli go nie ma, trzeba go wprowadzić, ale nie w tym miejscu, tylko w przepisach dotyczących organów spółdzielni. Sprawdziliśmy, że jest tylko przepis dotyczący walnego zgromadzenia, dlatego zastanowimy się nad poprawką w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-451">
<u xml:id="u-451.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Wszystkie kwestie zostały już wyjaśnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-452">
<u xml:id="u-452.0" who="#StanisławRydzoń">W jednym paragrafie piszemy o osobie nie posiadającej zdolności do czynności prawnych, a w drugim o osobie nie mającej takiej zdolności. Wydaje mi się, że powinniśmy to ujednolicić.</u>
</div>
<div xml:id="div-453">
<u xml:id="u-453.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Bardzo proszę, aby Biuro Legislacyjne zamieniło wyraz „posiadająca” na wyraz „mająca”. Uwaga posła Stanisława Rydzonia jest słuszna.</u>
</div>
<div xml:id="div-454">
<u xml:id="u-454.0" who="#EwaKralkowska">Chodzi o przepis, iż członkiem spółdzielni może być osoba fizyczna, choćby nie miała zdolności do czynności prawnych. Czy z legislacyjnego punktu widzenia nie lepiej byłoby przyjąć brzmienie art. 9 par. 1 z wyłączeniem lex specialis zawartego w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych? Z ustawy tej wynika, że osoby nie posiadające zdolności do czynności prawnych również mogą być członkami spółdzielni. Czy zamiast zamieszczania par. 2 nie lepiej w par. 1 dopisać, iż uwzględnia się przepisy ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-455">
<u xml:id="u-455.0" who="#JerzyPolaczek">Proponuję wprowadzić odwrotną zasadę niż określona w par. 2. Proponuję zapisać: „Statut spółdzielni, z przyczyn uzasadnionych ze względu na przedmiot działalności spółdzielni, może wyłączyć możność przystępowania do niej osób o ograniczonej zdolności do czynności prawnych lub niemających takiej zdolności”. Jest to zapis odwrotny w stosunku do wersji prezydenckiej. Myślę, że jest on bardziej przejrzysty i łatwiejszy do stosowania. Spółdzielnie kształtując swój statut ze względu na swą specyfikę, ewentualnie będą określały wyłączenia, jeśli będą miały do tego formalne podstawy i jeśli zgodzą się na to członkowie oraz organy spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-456">
<u xml:id="u-456.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Proszę prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego i Biuro Legislacyjne o ustosunkowanie się do przedstawionych poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-457">
<u xml:id="u-457.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Jest to rozwiązanie adekwatne w stosunku do spółdzielni mieszkaniowych. W innych spółdzielniach nie powinniśmy odstępować od zasady, zgodnie z którą członkami mogą być osoby mające pełną zdolność do czynności prawnych. Jest to ogólna reguła naszego prawa wynikająca z Kodeksu cywilnego. Statut ze względu na specyfikę danej spółdzielni może wprowadzić wyjątek od ogólnej zasady, np. taki, że dopuści się członkostwo osób o ograniczonej zdolności do czynności prawnych. Może mieć to znaczenie w związku z zatrudnianiem osób młodocianych w spółdzielniach pracy. Szczerze mówiąc, nie bardzo sobie wyobrażam członkostwo osób w ogóle nie mających zdolności do czynności prawnych, np. dzieci poniżej 13 roku życia. Tak naprawdę ma to sens tylko w spółdzielniach mieszkaniowych. Dlatego w spółdzielniach tych została wprowadzona reguła dotycząca dopuszczalnego członkostwa wszystkich osób. Mając świadomość istnienia regulacji szczególnej w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych, proponuję pozostawić rozpatrywany przepis w brzmieniu, w jakim został przedłożony.</u>
</div>
<div xml:id="div-458">
<u xml:id="u-458.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Proszę o udzielenie odpowiedzi na pytanie posłanki Ewy Kralkowskiej skierowane do Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-459">
<u xml:id="u-459.0" who="#MariaIwaszkiewicz">Uważamy, że regulacje zawarte w art. 9 par. 1 i 2 są poprawne, dlatego że projektowana ustawa dotyczy wszystkich spółdzielni. Przepis par. 1 zawiera generalną regułę, przepis par. 2 dopuszcza odstępstwo od owej reguły. Ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych stanowi właśnie owo odstępstwo. Naszym zdaniem, nie ma potrzeby w par. 1 czynić odesłania do ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Obecna regulacja jest wystarczająca i kompletna.</u>
</div>
<div xml:id="div-460">
<u xml:id="u-460.0" who="#EwaKralkowska">Chodzi mi o to, czy statut może mieć znaczenie wychodzące ponad ustawę. Czy nie należy tu dopisać: „chyba że przepis szczególny stanowi inaczej”?</u>
</div>
<div xml:id="div-461">
<u xml:id="u-461.0" who="#JerzyPolaczek">Myślę, że poprawka, którą zgłosiłem do par. 2, jest w swej treści bardziej spójna z par. 1. Zasadą określoną w par. 1 jest, iż każdy, kto odpowiada wymaganiom statutowym, może być członkiem spółdzielni. Generalna zasada dotyczy przyjmowania osób fizycznych niezależnie od ich pełnej lub ograniczonej zdolności do czynności prawnych. W par. 2 jest zawarte wyłączenie. Nie piszę o spółdzielniach mieszkaniowych, tylko generalnie mówię o statucie spółdzielni, który ze względu na specyfikę i przedmiot działalności spółdzielni może wyłączyć możliwość przystępowania do niej określonych osób. Podkreślam, że nie chodzi tu tylko o spółdzielnie mieszkaniowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-462">
<u xml:id="u-462.0" who="#EwaKralkowska">Jeszcze raz powtarzam swoje pytanie, czy możemy statutowi nadać uprawnienia ponadustawowe?</u>
</div>
<div xml:id="div-463">
<u xml:id="u-463.0" who="#JerzyPolaczek">Oczywiście statutowi nie możemy nadać jakichś specjalnych kompetencji. W mojej propozycji zasada zawarta w par. 1 została wyartykułowana w bardziej trafny sposób. Otóż, zasada jest taka, że do spółdzielni mogą być przyjmowani wszyscy. Ponadto stwarzamy ustawową możliwość dokonania wyłączeń w statucie konkretnej spółdzielni ze względu na rodzaj prowadzonej działalności. Tutaj jest zasada odwrotna. Statut może dopuścić określone osoby do członkostwa. Wydaje mi się, że większa logika jest w mojej propozycji. Członkowie Komisji muszą wybrać, którą propozycję uznają za bardziej trafną. Nie będę się gniewał, jeśli moja zostanie odrzucona. Zgłoszę wówczas wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-464">
<u xml:id="u-464.0" who="#WojciechPaluch">W moim przekonaniu, brzmienie art. 9 par. 1 jest kompletne. Posłance Ewie Kralkowskiej chodzi o to, żeby w paragrafie tym dopisać: „chyba że przepis szczególny stanowi inaczej”. Trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że spółdzielnia nie działa tylko na podstawie ustawy - Prawo spółdzielcze, ale także na podstawie innych ustaw. Musimy brać pod uwagę przepisy, które znajdują się w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych. To, co zostało zaproponowane, nie jest warunkiem koniecznym do zafunkcjonowania przepisu art. 9 par. 1. Stoimy na stanowisku, że par. 1 jest kompletny. Jeżeli jednak została zgłoszona propozycja dopisania w nim sformułowania, o którym przed chwilą wspomniałem, to muszę wspomnieć o dwóch szkołach. Jedna szkoła polega na tym, żeby wszystko pisać „łopatologicznie”, żeby odbiorca, czytając przepis, wszystko wiedział. Druga szkoła polega na tym, że można się odnieść do jednej lub drugiej ustawy. Każde rozwiązanie jest do przyjęcia, każde jest dobre. W moim przekonaniu, mamy do czynienia z określoną świadomością obywatelską. Wiem, że osoby czytające czy posługujące się tekstem ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych sięgają także do drugiej przedmiotowej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-465">
<u xml:id="u-465.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jak rozumiem, posłanka Ewa Kralkowska nie zgłasza poprawki do art. 9 par. 2. A więc, mamy tylko poprawkę posła Jerzego Polaczka. Prof. Krzysztof Pietrzykowski stwierdził, iż regulacja, którą proponuje poseł Jerzy Polaczek, byłaby na użytek głównie spółdzielni mieszkaniowych. A my w tej chwili tworzymy prawo w odniesieniu do wszystkich rodzajów spółdzielni. Czy prof. Krzysztof Pietrzykowski jeszcze raz chciałby się do tego odnieść? Słyszę, że nie. Prof. Krzysztof Pietrzykowski podtrzymuje to, co powiedział. Ekspert opowiada się za tym, żeby par. 2 w art. 9 pozostał w brzmieniu z projektu prezydenckiego. Przechodzimy do głosowania. Kto opowiada się za przyjęciem poprawki posła Jerzego Polaczka do par. 2 w art. 9? Stwierdzam, że Komisja przy 5 głosach za, 7 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, odrzuciła poprawkę posła Jerzego Polaczka do par. 2 w art. 9.</u>
</div>
<div xml:id="div-466">
<u xml:id="u-466.0" who="#JerzyPolaczek">Zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-467">
<u xml:id="u-467.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przechodzimy do rozpatrywania art. 9 par. 3. Czy są uwagi do tego paragrafu? Nie słyszę uwag. Czy ktoś sprzeciwia się przyjęciu par 3 w art. 9 w brzmieniu zaproponowanym w projekcie ustawy? Nie słyszę sprzeciwu. A zatem, par 3 w art. 9 uznaję za przyjęty. Cały art. 9 został przyjęty. Słyszę, że pojawiły się wątpliwości, czy w par. 3 mamy zapisać: „osoba prawna” czy „osoby prawne”. Według mnie, przepis par. 3 jest poprawnie zredagowany: „Osoby prawne mogą być członkami spółdzielni...”. Mamy tu liczbę mnogą.</u>
</div>
<div xml:id="div-468">
<u xml:id="u-468.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">W par. 1 została użyta liczba pojedyncza. I to jest prawidłowe. W par. 2 słusznie mamy liczbę mnogą. W par. 3 powinna być liczba pojedyncza. Paragraf ten powinien brzmieć tak: „Osoba prawna może być członkiem spółdzielni, jeżeli statut to przewiduje...”. W par. 3 liczbę mnogą zamieniamy na pojedynczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-469">
<u xml:id="u-469.0" who="#WojciechPaluch">Musimy brać pod uwagę to, co wcześniej przyjęliśmy. W par. 1 użyliśmy liczby pojedynczej. W par. 3 również musi być liczba pojedyncza. A więc, musi zostać użyte określenie „osoba prawna”.</u>
</div>
<div xml:id="div-470">
<u xml:id="u-470.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Odczytam całe brzmienie par. 3 w art. 9: „Osoba prawna może być członkiem spółdzielni, jeżeli statut to przewiduje i jeżeli odpowiada ona wymaganiom określonym w statucie.”. Jak rozumiem, nikt nie zgłasza sprzeciwu, żeby taką treść przyjąć. Zarządzam przerwę do godz. 18.40.</u>
<u xml:id="u-470.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Wznawiam obrady. Pracujemy dzisiaj do godz. 21.00, gdyż znowu mamy opóźnienie 15 minut. Wcześniej proponowałam, żebyśmy zakończyli pracę o godz. 20.45. Postarajmy się, aby nieco przyspieszyć prace Komisji. Przystępujemy do rozpatrywania art. 10. Par. 1 w art. 10 brzmi tak: „Prawa i obowiązki wynikające z członkostwa w spółdzielni są dla wszystkich członków równe.”. Czy są uwagi do tego przepisu?</u>
</div>
<div xml:id="div-471">
<u xml:id="u-471.0" who="#JerzyPolaczek">Chcę przekazać pewną informację dotyczącą rozpatrywanego art. 10. W przyjętym sprawozdaniu Komisji: Infrastruktury i Gospodarki odnoszącym się do zmian do ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz do ustawy - Prawo spółdzielcze, w tej części, która dotyczy Prawa spółdzielczego, przepis, który reguluje zagadnienia praw i obowiązków członków spółdzielni, jest zawarty w art. 16a. W części przepis ten jest zbieżny z zapisami projektu prezydenckiego, aczkolwiek znajdują się w nim pewne elementy, których przedłożenie prezydenckie nie zawiera. W przyszłym tygodniu, dnia 2 marca, w środę jest w planie rozpatrzenie poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu. Poprawek jest kilkadziesiąt. Zakładam, że zostaną one rozpatrzone, jeśli nie na tym posiedzeniu, to na kolejnym. W moim przekonaniu, w marcu Sejm powinien głosować nad nowelizacją ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Jeśli chodzi o prawa członka spółdzielni mieszkaniowej, to obejmują one również: prawo do otrzymania odpisu statutu i regulaminów, zaznajomienia się z uchwałami organów spółdzielni, protokołami z obrad organów spółdzielni, protokołami z lustracji, rocznymi sprawozdaniami finansowymi i umowami zawieranymi przez spółdzielnię z osobami trzecimi. We wspomnianym art. 16a trochę inaczej niż w projekcie prezydenckim została ujęta kwestia obowiązków członka spółdzielni mieszkaniowej. W artykule tym jest też zapis, iż członek spółdzielni nie mający pełnej zdolności do czynności prawnych nie może być członkiem organów władz spółdzielni. Moją wypowiedź proszę traktować jako wstęp mający na celu porównanie art. 10 z projektu prezydenckiego z artykułem, który został już przyjęty i przez podkomisję, i przez Komisje: Gospodarki i Infrastruktury. Gdyby rozpatrywać pewne kwestie wspólnie, musimy dokonać wyboru wariantu. Sugeruję przyjęcie wariantu przyjętego w rozwiązaniu sejmowym, które jest bliższe uchwalenia. Oczywiście członkowie Komisji mogą zdecydować inaczej. Jako osoba w jakiejś mierze przywiązana do rozwiązań, które są wspólnym efektem pracy posłów w podkomisji, będę rekomendował przyjęcie tożsamego brzmienia albo bardzo zbliżonego do tego, które kilka miesięcy temu w Sejmie zostało przyjęte. Gdy będziemy na ten temat dyskutowali, szczegółowo przedstawię zapisy zawarte w sprawozdaniu Komisji: Gospodarki i Infrastruktury.</u>
</div>
<div xml:id="div-472">
<u xml:id="u-472.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Proponuję, żebyśmy rozpatrywali tekst projektu prezydenckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-473">
<u xml:id="u-473.0" who="#TadeuszBalcerowski">Chcę powiedzieć, że uczestniczyłem w dyskusji na temat zmian dotyczących Prawa spółdzielczego i ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Z początku nie było wiadomo, czy to będzie spójny projekt czy projekt wyodrębniony. Z uwagą śledziłem tę dyskusję. Natomiast nie zabierałem w niej głosu. Poseł Jerzy Polaczek zapewne o tym wie. Głosu nie zabierałem świadomie. Uważałem, że ludzie, którzy są kompetentni w kwestiach spółdzielczości mieszkaniowej - rzeczywiście w dyskusji uczestniczyło grono kompetentnych osób - niech sobie dyskutują, ustalają i to, co zostanie wypracowane, niech zostanie włączone do Prawa spółdzielczego jako jeden z elementów, albo nie. Wtedy nie było jeszcze wiadomo, jak to będzie. Proponuję, żebyśmy na razie nie nawiązywali do tego, o czym wcześniej mówiłem. Istnieje bowiem pewna niespójność, jeśli chodzi o przepisy wstępne Prawa spółdzielczego, dotyczące np. kwestii członkostwa. Chciałbym, aby określeni posłowie zaoszczędzili nam szczegółów dotyczących spółdzielczości mieszkaniowej. Proszę to traktować jako prośbę, która wcale nie musi być spełniona. Przy części dotyczącej spółdzielczości mieszkaniowej obiecuję, że nie będę się wtrącał. Niech kompetentne osoby ustalą wszystko co najlepsze dla tego rodzaju spółdzielczości.</u>
</div>
<div xml:id="div-474">
<u xml:id="u-474.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Powinniśmy powrócić do tekstu projektowanej ustawy. Par. 1 w art. 10 brzmi tak: „Prawa i obowiązki wynikające z członkostwa w spółdzielni są dla wszystkich członków równe.”. Czy są uwagi do tego przepisu? Nikt nie zgłasza uwag. Par. 1 w art. 10 uznaję za przyjęty. Przechodzimy do rozpatrywania par. 2 w art. 10. Zdanie wstępne tego paragrafu brzmi tak: „Członkowi przysługuje prawo...”. W projekcie prezydenckim zaproponowano wymienienie siedmiu praw członków spółdzielni. Informuję, że do pkt 1 w art. 10 par. 2 poprawkę na piśmie zgłosił poseł Edmund Borawski. Wnioskodawca proponuje wyraz „lub” zastąpić wyrazem „albo”. Pkt 1 otrzymałby wówczas następujące brzmienie „uczestniczenia w walnym zgromadzeniu albo zebraniu grupy członkowskiej”. Czy poseł Edmund Borawski chciałby uzasadnić poprawkę?</u>
</div>
<div xml:id="div-475">
<u xml:id="u-475.0" who="#EdmundBorawski">Odczytam jeszcze raz proponowane brzmienie pkt 1: „uczestniczenia w walnym zgromadzeniu albo zebraniu grupy członkowskiej”. Walne zgromadzenie stanowi jedną ze struktur. Jest jeszcze zebranie przedstawicieli. Rozmawialiśmy dzisiaj o wielkości spółdzielni, które w Polsce funkcjonują. Niektóre liczą po kilkadziesiąt, kilkanaście tysięcy członków. W związku z czym uczestniczenie w zebraniu przedstawicieli tak dużego grona po prostu jest niemożliwe. Dla spółdzielni, w których najwyższą instancją jest zebranie przedstawicieli, ważne są przede wszystkim zebrania rejonowe, członkowskie, na których wybierani są przedstawiciele, delegaci na zebranie przedstawicieli. Później, w imieniu wszystkich członków, delegaci obradują właśnie na zebraniu przedstawicieli. Członkowie spółdzielni mają zapewnione uczestnictwo w zebraniach rejonowych czy też zebraniach członkowskich. Natomiast nie ma takiej fizycznej możliwości, żeby uczestniczyli w zebraniach przedstawicieli.</u>
</div>
<div xml:id="div-476">
<u xml:id="u-476.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Mam pytanie do prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego. Czy pkt 1 w art. 10 par. 2 nie będzie uniemożliwiał członkowi spółdzielni, który przyjdzie na zebranie przedstawicieli - w takiej właśnie formule działają duże spółdzielnie - pozostanie na tym zebraniu chociażby w charakterze obserwatora? Czy taki członek zostanie z zebrania wyproszony? Chodzi mi o konsekwencje przyjęcia w takim brzmieniu pkt 1 w art. 10 par. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-477">
<u xml:id="u-477.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Prof. Krzysztof Pietrzykowski odpowie zbiorczo na wszystkie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-478">
<u xml:id="u-478.0" who="#JerzyPolaczek">Nie mam żadnego pytania. Chcę powiedzieć, że ostatnie zdanie z wypowiedzi posłanki Anny Boruckiej-Cieślewicz dotyczące uczestniczenia w walnym zgromadzeniu znalazło także odzwierciedlenie w projekcie zmian, który wcześniej został przyjęty przez Komisje: Gospodarki i Infrastruktury. Informuję członków Komisji, iż pkt 1 w art. 10 par. 2 w brzmieniu z projektu prezydenckiego jest tożsamy z zapisem projektu, który został przyjęty przez Komisje: Gospodarki i Infrastruktury. Chodzi o brzmienie zawierające wyraz „lub”. Było ono przedmiotem dyskusji na etapie wcześniejszych prac. Rozwiązanie to zostało przyjęte w oparciu o zasadę konsensusu.</u>
</div>
<div xml:id="div-479">
<u xml:id="u-479.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Proszę prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego i przedstawiciela Biura Legislacyjnego o ustosunkowanie się do tego, co zostało już powiedziane.</u>
</div>
<div xml:id="div-480">
<u xml:id="u-480.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Generalnie opowiadam się za zastępowaniem alternatywy zwykłej alternatywą rozłączną. Natomiast w przypadku omawianego punktu mam pewne wątpliwości. Rzeczywiście jest bardzo istotne, czy wpisać „lub” czy „albo”. Jeżeli wpiszemy wyraz „albo”, to będzie to oznaczało, że członek spółdzielni będzie mógł uczestniczyć albo w walnym zgromadzeniu, albo, jeżeli walne zgromadzenie zostałoby zastąpione, w zebraniu grupy członkowskiej. Jeżeli członek spółdzielni przyjdzie na zebranie przedstawicieli, nie będąc przedstawicielem, to nie będzie miał do tego prawa. Wpisanie wyrazu „lub” miałoby ogromne znaczenie, gdyż wówczas członka spółdzielni nie będzie można z zebrania wyprosić. Oczywiście powstaje tutaj problem czysto techniczny. Jeśli spółdzielnia liczy 20 tys. członków, ma 200 przedstawicieli i na zebranie przyjdzie 4 tys. członków, to po prostu wszyscy oni się nie pomieszczą. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby członka spółdzielni wyproszono z zebrania przedstawicieli tylko dlatego, że są problemy techniczne. Wiem jednak, że są przypadki, iż członków się wyprasza. Nie uważam jednak, żeby stosowne było tak robić. Być może dlatego, w pkt 1 w art. 10 par. 2 lepiej by było na zasadzie wyjątku pozostawić wyraz „lub”. Poseł Jerzy Polaczek wspominał o tym, że mamy zbieżność rozwiązań już teraz trzech komisji sejmowych. To też jest jakiś argument.</u>
</div>
<div xml:id="div-481">
<u xml:id="u-481.0" who="#BożennaOrnowska">Chciałabym się odnieść do określenia „uczestniczenia”. Jeśli stwierdzimy, że członek spółdzielni może uczestniczyć w walnym zgromadzeniu lub zebraniu grupy członkowskiej, to co rozumiemy przez uczestniczenie? Czy chodzi tu tylko o przysłuchiwanie się, czy także o zabieranie głosu? Jeżeli na zebranie może przyjść członek spółdzielni, który nie jest przedstawicielem, to nie wyobrażam sobie, żeby na zebraniu mogło być obecnych np. 2 czy 4 tys. członków i każdy z nich próbowałby zabrać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-482">
<u xml:id="u-482.0" who="#JerzyPolaczek">Proponuję zamknąć dyskusję w sprawie pkt 1 w art. 10 par. 2. Kierowana przeze mnie podkomisja przedstawiła w tym zakresie określone rozwiązanie. Została zaproponowana zmiana do art. 37 obecnie obowiązującego - Prawa spółdzielczego. Po par. 3 dodano par. 4 w brzmieniu: „Członek spółdzielni może uczestniczyć w zebraniu przedstawicieli bez prawa głosu.”. Jest to kwestia, do której możemy wrócić w toku dalszych prac. Będę postulował utrzymanie tego rozwiązania. Chodzi o to, żeby każdy zainteresowany członek spółdzielni mógł uczestniczyć w zebraniu przedstawicieli, pomimo tego, iż nie jest np. delegatem, żeby mógł przysłuchiwać się, co w jego spółdzielni mieszkaniowej, pracy czy innej się dzieje, jakie spółdzielnia podejmuje decyzje, które mogą wpływać na jego prawa czy obowiązki.</u>
</div>
<div xml:id="div-483">
<u xml:id="u-483.0" who="#MieczysławAszkiełowicz">Zgadzam się z posłem Jerzym Polaczkiem. Możemy mieć jednak do czynienia z kwestią techniczną. Załóżmy, iż na walne zgromadzenie zostanie wybranych np. 200 delegatów, a przyjdzie na nie np. 3 tys. członków. Gdzie ich wszystkich pomieścić? Tak może się stać. Wiem, że członek spółdzielni, który przyjdzie na walne zgromadzenie, może nie mieć prawa głosu. Zgadzam się z tym. Natomiast może wyniknąć problem techniczny, gdzie pomieścić tych wszystkich ludzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-484">
<u xml:id="u-484.0" who="#JerzyPolaczek">Proponuję, żebyśmy konstrukcji, które bardziej są konstrukcjami teoretycznymi, tutaj nie formułowali. Jeśli mówimy o zapewnieniu od strony technicznej obecności ludzi, którzy są zainteresowani decyzjami w swojej spółdzielni, chcą uczestniczyć w zebraniu, to, jak myślę, sprawą spółdzielni jest zapewnienie odpowiednich warunków. Jeżeli nie ma odpowiedniej sali, w której mogliby się wszyscy zmieścić, to jest jeszcze możliwość nagłośnienia na zewnątrz, itp. W tym momencie nie ma to znaczenia konstytutywnego. Nie można zakładać, żeby obecność wspomnianych osób zmieniała decyzje, które spółdzielnia podejmuje na zebraniu. Myślę, że rozwiązanie, które zostało przyjęte w toku wcześniejszych prac, jest trafne. Chcę powiedzieć, że na wniosek posłów i przedstawicieli strony społecznej zostało ono uzupełnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-485">
<u xml:id="u-485.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Proszę prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego, aby odniósł się do wątpliwości pani Bożenny Ornowskiej odnośnie do określenia „uczestniczenia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-486">
<u xml:id="u-486.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Do sprawy powinniśmy powrócić w innym miejscu.</u>
</div>
<div xml:id="div-487">
<u xml:id="u-487.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Czy poseł Edmund Borawski wycofuje czy podtrzymuje swoją poprawkę?</u>
</div>
<div xml:id="div-488">
<u xml:id="u-488.0" who="#EdmundBorawski">W tej chwili nie powinniśmy głosować nad pkt 1 w art. 10 par. 2. Powinniśmy spróbować rozwiązać problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-489">
<u xml:id="u-489.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Teraz przyjęlibyśmy regulację z projektu prezydenckiego zawierającą wyraz „lub”.</u>
</div>
<div xml:id="div-490">
<u xml:id="u-490.0" who="#EdmundBorawski">W tej chwili nie powinniśmy rozstrzygać tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-491">
<u xml:id="u-491.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przyjmijmy pkt 1 w art. 10 par. 2 z takim zastrzeżeniem, że wrócimy do niego, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Poseł Edmund Borawski proponuje, żeby pkt 1 na razie pozostawić nie rozstrzygnięty. Słyszę, że jest na to zgoda. Wcześniej nie było uwag do pkt 2 w art. 10 par. 2. Czy teraz ktoś je zgłasza?</u>
</div>
<div xml:id="div-492">
<u xml:id="u-492.0" who="#JerzyPolaczek">Proponuję brzmienie, które wcześniej zostało przyjęte przez Komisje: Gospodarki i Infrastruktury. Pkt 2 w art. 10 par. 2 brzmiałby tak: „wybierania i bycia wybieranym do organów spółdzielni”. Po prostu, jest to inna formuła. Proponuję, żeby Komisja uwzględniła nasz wcześniejszy wysiłek. W ten sposób moglibyśmy uniknąć nadmiernej dyskusji na ten temat. Wszystko zależy od woli członków Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-493">
<u xml:id="u-493.0" who="#TeresaOstrowska">Wyprzedzająco pragnę przedstawić stanowisko rządu. W stanowisku tym znajdzie się wątpliwość co do pkt 2 w art. 10 par. 2 w związku z regulacją zawartą w art. 9 par. 2. Rząd będzie wnosił o rozważenie, czy zasadne jest przyznanie biernego prawa wyborczego członkom spółdzielni mającym ograniczoną zdolność do czynności prawnych i członkom, którzy nie posiadają zdolności do czynności prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-494">
<u xml:id="u-494.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Uwaga prokurator Teresy Ostrowskiej jest słuszna. Prawo musi być spójne. Widzę, że została zgłoszona autopoprawka do art. 9 par. 2 o następującej treści: „Osoby takie nie mogą być członkami wybieralnych organów spółdzielni. W walnym zgromadzeniu albo w zebraniu grupy członkowskiej biorą one udział przez swoich przedstawicieli ustawowych.”. Chodzi tu o osoby, które nie mają pełnej zdolności do czynności prawnych. Autopoprawka dotyczy art. 9 par. 2. Powstały wątpliwości. Kwestię tę pozostawiliśmy do rozstrzygnięcia. Odczytam całe brzmienie, z uwzględnieniem autopoprawki, par. 2 w art. 9: „Statut może dopuścić członkostwo osób o ograniczonej zdolności do czynności prawnych lub niemających tej zdolności. Osoby takie nie mogą być członkami wybieralnych organów spółdzielni. W walnym zgromadzeniu albo w zebraniu grupy członkowskiej biorą one udział przez swoich przedstawicieli ustawowych.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-495">
<u xml:id="u-495.0" who="#StanisławRydzoń">Gdybyśmy przyjęli taki zapis, trzeba będzie się zastanowić nad brzmieniem par. 2 w art. 21, w którym mowa jest o osobach o ograniczonej zdolności do czynności prawnych lub niemających tej zdolności, a także o pełnomocnikach. Chciałbym, żeby obydwa przepisy ze sobą współgrały.</u>
</div>
<div xml:id="div-496">
<u xml:id="u-496.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Poseł Stanisław Rydzoń ma rację. Zrobiłam stosowną adnotację, żeby pamiętać o tym, iż w art. 21 par. 2 należy wykreślić zdanie drugie. Przyjmijmy na razie to, co mamy dodać w art. 9 par. 2. Czy ktoś sprzeciwia się przyjęciu takiego brzmienia tego paragrafu, które przed chwilą odczytałam? Nie widzę zgłoszeń. Myślę, że ta wersja art. 9 par. 2 wszystkich satysfakcjonuje. Będziemy pamiętali o tym, żeby w art. 21 par. 2 wykreślić zdanie drugie.</u>
</div>
<div xml:id="div-497">
<u xml:id="u-497.0" who="#JerzyJankowski">Może od razu byśmy tę kwestię rozwiązali.</u>
</div>
<div xml:id="div-498">
<u xml:id="u-498.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Dobrze. Odszukajmy art. 21 par. 2. Czytam drugie zdanie: „Nie dotyczy to członków o ograniczonej zdolności do czynności prawnych lub nie mających tej zdolności, którzy biorą udział w walnym zgromadzeniu przez swoich przedstawicieli ustawowych.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-499">
<u xml:id="u-499.0" who="#AdamKnych">Jeżeli w art. 21 par. 2 skreślimy zdanie drugie, to zdanie trzecie straci swój sens.</u>
</div>
<div xml:id="div-500">
<u xml:id="u-500.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Zdanie trzecie brzmi tak: „Osoby prawne będące członkami spółdzielni biorą udział w walnym zgromadzeniu przez ustanowionego w tym celu pełnomocnika.”. Zdanie to nie traci sensu. Czytam zdanie czwarte: „Pełnomocnik nie może zastępować więcej niż jednego członka.”. Z art. 21 par. 2 wykreślamy zdanie drugie. Pozostanie zdanie pierwsze: „Członek może brać udział w walnym zgromadzeniu tylko osobiście.”. Kolejne zdania brzmiałyby tak: „Osoby prawne będące członkami spółdzielni biorą udział w walnym zgromadzeniu przez ustanowionego w tym celu pełnomocnika. Pełnomocnik nie może zastępować więcej niż jednego członka.”. Czy ktoś sprzeciwia się przyjęciu poprawki do art. 21 par. 2? Nie słyszę sprzeciwu. A zatem, art. 21 par. 2, z uwzględnieniem poprawki, uznaję za przyjęty. Skreśliliśmy zdanie drugie: „Nie dotyczy to członków o ograniczonej zdolności do czynności prawnych lub nie mających tej zdolności, którzy biorą udział w walnym zgromadzeniu przez swoich przedstawicieli ustawowych.”. Powracamy do rozpatrywania pkt 2 w art. 10 par. 2. Punkt ten brzmi tak: „czynne i bierne prawo wyborcze do organów spółdzielni”.</u>
</div>
<div xml:id="div-501">
<u xml:id="u-501.0" who="#EwaKralkowska">Mam pytanie do Biura Legislacyjnego. Pytanie dotyczy poprawki zgłoszonej przez posła Jerzego Polaczka, który zasygnalizował, że Komisje: Infrastruktury i Gospodarki wcześniej przyjęły brzmienie analogicznego przepisu. Nie wiem, czy nie właściwsze jest brzmienie przepisu z przedłożenia prezydenckiego. Pojęcie „czynne i bierne prawo wyborcze” zostało bowiem określone w odpowiednich aktach prawnych. Nie wiem, czy zastępowanie go teraz innym określeniem, być może bardziej opisowym, jest prawidłowe i potrzebne.</u>
</div>
<div xml:id="div-502">
<u xml:id="u-502.0" who="#WojciechPaluch">Biuro Legislacyjne nie zgłasza żadnych uwag do brzmienia pkt 2 w art. 10 par. 2. Zawsze powołuje się na ustawy, nad którymi procedowanie przebiega szybciej. Projekt, o którym mówił poseł Jerzy Polaczek, nie jest jeszcze ustawą. Nie mogę odnosić się do tego, że w tamtym projekcie przyjęto inne rozwiązania. Mogę powiedzieć tylko tyle, że do brzmienia, o którym mówił poseł Jerzy Polaczek, w trakcie drugiego czytania nie zgłoszono poprawki. Jeżeli ustawa zawierająca to brzmienie zostałaby uchwalona, to rzeczywiście byłoby dobrze, gdyby terminologia występująca w projekcie prezydenckim była zbieżna z terminologią ustawy, która wejdzie w życie. Może być jednak odwrotnie, gdy poprawki zgłosiłby np. Senat. Będziemy się tym martwić, gdy ustawa zostanie uchwalona w trzecim czytaniu. Biuro Legislacyjne będzie o tym pamiętało i ewentualnie na ostatnim posiedzeniu Komisji zwróci uwagę na brzmienie pkt 2 w art. 10 par. 2, o ile pojawią się jakieś wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-503">
<u xml:id="u-503.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">To, co proponuje poseł Jerzy Polaczek, być może jest nawet bardziej komunikatywne. Według posła Jerzego Polaczka, pkt 2 powinien otrzymać następujące brzmienie: „wybierania i bycia wybieranym do organów spółdzielni”. Jednak pojęcie „czynne i bierne prawo wyborcze” należy uznać za terminologię, która utrwaliła się w świadomości prawnej nie tylko spółdzielców. Mamy przecież ordynację wyborczą. Wszędzie występuje termin „czynne i bierne prawo wyborcze”. Pozostawmy takie brzmienie pkt 2, jak zaproponowano w projekcie prezydenckim. Czy poseł Jerzy Polaczek wycofuje swoją poprawkę?</u>
</div>
<div xml:id="div-504">
<u xml:id="u-504.0" who="#JerzyPolaczek">Jestem zobligowany bronić stanowiska w sprawie pkt 2, jakie wcześniej zaprezentowałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-505">
<u xml:id="u-505.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Poseł Jerzy Polaczek będzie miał czyste sumienie, jeśli poddam jego poprawkę pod głosowanie. Przystępujemy do głosowania. Kto opowiada się za tym, żeby pkt 2 w art. 10 par. 2 otrzymał takie brzmienie, jakie zaproponował poseł Jerzy Polaczek? Stwierdzam, że Komisja przy 4 głosach za, 12 przeciwnych i braku wstrzymujących się, odrzuciła poprawkę posła Jerzego Polaczka.</u>
</div>
<div xml:id="div-506">
<u xml:id="u-506.0" who="#JerzyPolaczek">Zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-507">
<u xml:id="u-507.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Kto opowiada się za przyjęciem pkt 2 w art. 10 par. 2 w brzmieniu zawartym w projekcie ustawy? Stwierdzam, że Komisja 12 głosami, przy 4 przeciwnych i braku wstrzymujących się, przyjęła art. 10 par. 2 pkt 2 w brzmieniu z projektu prezydenckiego. Przechodzimy do rozpatrywania pkt 3 w art. 10 par. 2. Poseł Edmund Borawki zgłosił do tego punktu poprawkę na piśmie polegającą na tym, aby po wyrazie „regulaminów” i przecinku dodać wyrazy „wydanych na podstawie statutu”. Pkt 3 brzmiałby tak: „żądania wydania mu przez spółdzielnię odpisów statutu i regulaminów, wydanych na podstawie statutu. Statut może określić opłaty manipulacyjne za wydawane odpisy.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-508">
<u xml:id="u-508.0" who="#EdmundBorawski">Chciałbym zasygnalizować, iż w spółdzielni poza statutem funkcjonują różne regulaminy. Mamy regulaminy wydawane na podstawie statutu, dotyczące spraw samorządowych, choćby pracy rady nadzorczej, poszczególnych komisji i zarządu. Takie regulaminy powinny być dostępne dla każdego członka spółdzielni. Oprócz tego są jeszcze wewnętrzne regulaminy, np. regulamin pracy, regulamin wynagradzania pracowników, regulaminy dotyczące kwestii jakościowych. Uważam, że określenie „regulaminy” występujące w pkt 3 należy doprecyzować. Moją propozycję można by było stylistycznie poprawić. Pkt 3 mógłby otrzymać następujące brzmienie: „żądania wydania mu przez spółdzielnię odpisów statutu i regulaminów, opracowanych na podstawie statutu. Statut może określić opłaty manipulacyjne za wydawane odpisy.”. Chodzi o to, żeby było jasne, wydania jakich regulaminów może żądać członek spółdzielni. Są zatwierdzane różne regulaminy. Nie oznacza to, że są one uchwalane. Możemy nawet zapisać: „przewidzianych w statucie”, żeby stylistycznie wszystko grało. Moja poprawka jest ze wszech miar uzasadniona.</u>
</div>
<div xml:id="div-509">
<u xml:id="u-509.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Poprawkę na piśmie zgłosił także poseł Jerzy Polaczek. Proszę o jej odczytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-510">
<u xml:id="u-510.0" who="#JerzyPolaczek">W sprawozdaniu przyjętym przez Komisje: Infrastruktury i Gospodarki brzmienie pkt 3 z projektu prezydenckiego łączy się z pkt 4. Zacytuję treść, jaka została przyjęta: „Członek spółdzielni ma prawo do otrzymania odpisów statutu i regulaminów, zaznajamiania się z uchwałami organów spółdzielni, protokołami z obrad organów spółdzielni, protokołami z lustracji, rocznymi sprawozdaniami finansowymi, umowami zawieranymi przez spółdzielnię z osobami trzecimi.”. Ten punkt w trakcie prac podkomisji był bardzo wnikliwie rozpatrywany. Wiąże się on z jednym z kilkunastu postulatów formułowanych przez spółdzielców, a mianowicie większej transparentności, otwartości spółdzielni. Nie mówię tu wyłącznie o spółdzielniach mieszkaniowych. Nie tylko ich dotyczy zacytowana przeze mnie propozycja. Po pierwsze, istnieje różnica pomiędzy żądaniem wydania przez spółdzielnię odpisów statutu i regulaminów a otrzymaniem odpisów statutu i regulaminów. Jest to różnica jakościowa. Po drugie, istnieje różnica pomiędzy wglądem a zaznajamianiem się z uchwałami organów spółdzielni. Tak samo mówi się o wglądzie do protokołów, sprawozdań z działalności spółdzielni, sprawozdań finansowych oraz sprawozdań z lustracji spółdzielni. Do tych kwestii również odnosi się propozycja komisyjna. W propozycji tej zawarto także możliwość zaznajamiania się z umowami zawieranymi przez spółdzielnię z osobami trzecimi. Wielu spółdzielców - z naciskiem podkreślam, że nie tylko ze spółdzielni mieszkaniowych - zgłasza postulat, żeby wspomniana transparentność dotyczyła także charakteru, może nie umów jako takich, ale procedur, jakie ewentualnie stosuje spółdzielnia, oraz warunków, na jakich umowy są zawierane. Propozycja, o której mówię, zawiera zapisy bardziej dobitne, lepsze dla spółdzielców. Nie powodują one wątpliwości interpretacyjnych albo wątpliwości te są bardzo małe. Uważam, iż propozycja pochodząca z wcześniej przyjętych zmian do Prawa spółdzielczego powinna być przez naszą Komisję przyjęta. Składam stosowną poprawkę. W przypadku jej przyjęcia w dużej części zostałyby połączone cele, które chcemy osiągnąć w pkt 3 i 4 w art. 10 par. 2 projektu prezydenckiego. W jednym z punktów zostałaby zapisana treść, którą już dwa razy zacytowałem. Jeśli trzeba będzie ją jeszcze raz powtórzyć, to oczywiście jestem do dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-511">
<u xml:id="u-511.0" who="#TadeuszBalcerowski">Przy szczegółowych rozwiązaniach dotyczących wglądów w różnego rodzaju dokumenty dokonywanych przez poszczególnych członków spółdzielni chcę powiedzieć o jednej kwestii. Praktyka wykazuje, że często wystarcza komisja rewizyjna, która ma wgląd w dokumenty, bada je okresowo i składa sprawozdania na posiedzeniach rady nadzorczej. Członkowie spółdzielni wnoszą do komisji rewizyjnej postulaty dotyczące pewnych spraw i proszą albo żądają, żeby komisja zajęła się określonymi tematami. Uważam to za wystarczające.</u>
</div>
<div xml:id="div-512">
<u xml:id="u-512.0" who="#EwaKralkowska">Odnoszę się z całym szacunkiem do dorobku Komisji: Infrastruktury i Gospodarki i do informacji, którą przekazał nam poseł Jerzy Polaczek. Obawiam się jednak, że w ten sposób trudno nam będzie procedować. Jak rozumiem, sposób procedowania jest taki: rozpatrujemy zapis po zapisie z projektu ustawy, nad którą pracujemy. Skomasowanie dwóch kwestii, które w odniesieniu do spółdzielni mieszkaniowych mają duże znaczenie, a w odniesieniu do innych rodzajów spółdzielni ograniczone, szalenie utrudnia sprawę. Mam jedną uwagę natury porządkowej. Myślę, że powinniśmy się skupić na procedowaniu nad projektem prezydenckim, nie przeskakując pewnych zapisów. Mam jeszcze jedną uwagę. Jeżeli już rozmawiamy o prawie wglądu członka spółdzielni w różne dokumenty, jeśli już rozmawiamy łącznie o dwóch punktach zamieszczonych w art. 10 par. 2, a więc o pkt 3 i 4, to pragnę wyrazić pewną wątpliwość dotyczącą sformułowania „protokołów z obrad organów spółdzielni”. Organy spółdzielni omawiają także sprawy personalne, np. wykluczenia członka ze spółdzielni z jakiegoś powodu osobistego. Nie bardzo wiem, czy takie kwestie mogą być podawane do publicznej wiadomości. Zainteresowana osoba, o której była mowa, może sobie tego nie życzyć. Kolejna wątpliwość dotyczy umów zawieranych przez spółdzielnię z osobami trzecimi np. odnoszących się do wykonawstwa. Oczywiście powinny one być transparentne, ale wgląd w nie powinien być możliwy dopiero po wykonaniu umowy. Przecież chodzi tu o tajemnicę handlową, tajemnicę finansową danej społeczności. Czy nie narusza to określonego typu interesów, czy nie zaburza zdrowych warunków konkurencyjności? Takie są moje wątpliwości. Na jakiej podstawie miałoby się tak dziać?</u>
</div>
<div xml:id="div-513">
<u xml:id="u-513.0" who="#StanisławRydzoń">Chciałbym odnieść się do fragmentu poprawki dotyczącego umów zawieranych przez spółdzielnię z osobami trzecimi. W art. 131 projektowanej ustawy jest mowa o lustracji. W par. 2 czytamy: „Lustracja obejmuje badanie legalności, gospodarności, rzetelności i sprawności działania spółdzielni...” W poprawce jest mowa o protokołach z lustracji. Do czego zmierzam? Przyłączając się do uwag posłanki Ewy Kralkowskiej, chciałbym powiedzieć, że w protokołach z lustracji badane są wszystkie umowy. Jeśli ktoś będzie miał dostęp do protokołów, to wystarczy. Osobiście nie wyobrażam sobie, żeby działalność spółdzielni miała być prowadzona tak transparentnie, aby przedstawić wszystkie umowy zawierane przez spółdzielnię z osobami trzecimi jakiemuś dokuczliwemu członkowi lub grupie członków. Moim zdaniem, jeśli umowy będą kontrolowane przez lustratora, który stwierdzi, iż zostały dochowane wszystkie elementy, o którym wspominałem, a więc legalność, gospodarność, rzetelność i sprawność, powinno to wystarczyć członkom spółdzielni. Nie mówię już o kontroli wewnętrznej. Wydaje mi się, iż proponuje się zbyt szerokie rozwiązania dla członków. I tak tego nie docenią. Będą z tego tytułu jedynie awantury i problemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-514">
<u xml:id="u-514.0" who="#TadeuszBalcerowski">Wyniki z lustracji z reguły są obligatoryjnie referowane na walnych zgromadzeniach lub zebraniach przedstawicieli. Jaki jest sens ich dodatkowego rozgrzebywania?</u>
</div>
<div xml:id="div-515">
<u xml:id="u-515.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Wydaje mi się, że w pkt 3 wyraz „żądania” należy zastąpić wyrazem „otrzymania”. Można żądać i wcale nie otrzymać tego, czego się żąda. Widzę, że w prezentowanych stanowiskach pojawiła się jakaś obawa i dążenie do tego, żeby członek spółdzielni jak najmniej wiedział. Czy w obecnym stanie prawnym funkcjonują przepisy, zgodnie z którymi do pewnych informacji członek spółdzielni absolutnie nie może mieć dostępu? Czy są informacje, które są utajnione z mocy prawa? Wiemy, że w spółdzielniach występuje relacja prawna spółdzielnia - członek. Moje pytanie dotyczy właśnie tego zakresu. Skoro członek spółdzielni może kwestionować wysokość opłat, których się od niego żąda, to musi to czynić na jakiejś podstawie. Nie rozwiążą tego problemu ani statut, ani regulaminy. Chciałabym przedstawić poprawkę do pkt 3. Proponuję, aby jego brzmienie było następujące: „otrzymania ze spółdzielni odpisów statutu i regulaminów oraz kopii sprawozdania finansowego wraz z opinią i raportem biegłego rewidenta”. Chodzi o to, żeby członkowie wiedzieli, za co płacą i dlaczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-516">
<u xml:id="u-516.0" who="#StanisławRydzoń">Mam pytanie do Biura Legislacyjnego. Jeśli ktoś ma do czegoś prawo, to czy po stronie organu nie będziemy mieli obowiązku?</u>
</div>
<div xml:id="div-517">
<u xml:id="u-517.0" who="#WojciechPaluch">Prawo żądania jest bardzo mocne.</u>
</div>
<div xml:id="div-518">
<u xml:id="u-518.0" who="#StanisławRydzoń">Co jest po stronie organu?</u>
</div>
<div xml:id="div-519">
<u xml:id="u-519.0" who="#WojciechPaluch">Po drugiej stronie jest obowiązek.</u>
</div>
<div xml:id="div-520">
<u xml:id="u-520.0" who="#JerzyJankowski">To, co mówił poseł Jerzy Polaczek, jest prawdą, tyle że w połowie. Zostały zgłoszone poprawki w drugim czytaniu. Nie wiem, czy zostaną one przyjęte, czy nie. Jeśli mówimy o osobach trzecich, to, o ile pamiętam, została zgłoszona propozycja zbliżona do rozwiązania funkcjonującego w obszarze spółek prawa handlowego. Chodzi o to, że w uzasadnionych przypadkach zarząd może czegoś odmówić, a członkowi przysługuje droga sądowa. Proszę pamiętać, że oprócz umów o budowę mieszkania, w spółdzielniach innych branż mamy umowy handlowe. Spółdzielnie te działają na konkurencyjnym rynku. Mało tego, zawarły umowy eksportowe. Na przykład Spółdzielnia „Sława” ma sklepy w Niemczech, w Dreźnie, Berlinie, Halle. Prowadzi ona normalną działalność handlową. Każdy, kto przegrał z konkurencją, będzie chciał zajrzeć w umowę po to, żeby tak skonstruować własne warunki, aby konkurenta wyrugować z rynku. Posłanka Anna Borucka-Cieślewicz mówi o członku. Ale przecież członka można przekupić. Facet z firmy X powie: „Za mercedesa przynieś mi informacje”. Posłanka Anna Borucka-Cieślewicz cały czas mówi, że sądy źle rejestrują i trzeba to naprawić. Zakładam, że w spółdzielniach są nie tylko kiepskie zarządy, ale też nieuczciwi członkowie. Jest to takie samo założenie. Istnieje ustawa o ochronie danych osobowych. Odtajnienie informacji dotyczących prywatnych spraw danego członka bez jego zgody stanowi naruszenie tej ustawy. Jeśli wystąpię do prezesa spółdzielni, żeby zamienił mi większe mieszkanie na dwa mniejsze, ponieważ bije mnie żona, i wszyscy członkowie spółdzielni będą o tym czytali, czyje dobro zostanie naruszone? Moje. Jeśli obecnie chce się wywiesić listę ludzi, którzy nie płacą za mieszkanie, nie wolno posługiwać się nazwiskami. Nawet na spisie lokatorów nie wolno wypisywać nazwisk, tylko numery mieszkań. W ten sposób są chronione osobiste dobra ludzi. Moim zdaniem, nie powinno się przenosić jednego zapisu w skomasowanej formie, co proponuje poseł Jerzy Polaczek, tylko przyjmować zapis po zapisie. Jak dojdziemy do przepisu odnoszącego się do protokołów czy też wglądu w umowy z osobami trzecimi, to można będzie zaproponować konkretny zapis. Nie powinniśmy tego, o czym mówił poseł Jerzy Polaczek, przenosić do projektowanej ustawy w całości. Poseł ten zaproponował połączenie trzech kwestii w jedną.</u>
</div>
<div xml:id="div-521">
<u xml:id="u-521.0" who="#RyszardJajszczyk">Chcę zwrócić uwagę na jeden aspekt sprawy. Jaka jest przesłanka dla różnicowania obowiązków podmiotów gospodarczych, które działają według podobnych zasad. Kodeks spółek handlowych zawiera w art. 212 par. 2 stwierdzenie: „Zarząd może odmówić wspólnikowi wyjaśnień oraz udostępnienia do wglądu ksiąg i dokumentów spółki, jeżeli istnieje uzasadniona obawa, że wspólnik wykorzysta je w celach sprzecznych z interesem spółki i przez to wyrządzi spółce znaczną szkodę.”. W art. 213 par. 3 Kodeksu spółek handlowych czytamy: „W przypadku ustanowienia rady nadzorczej lub komisji rewizyjnej umowa spółki może wyłączyć albo ograniczyć indywidualną kontrolę wspólników.”. W stosunku do podmiotów, które działają w systemie rynkowym, które angażują również ogromne kapitały obywateli, można postawić określone pytanie. Sprywatyzowaliśmy Powszechną Kasę Oszczędności. Mamy 161 tys. akcjonariuszy. Czy każdy akcjonariusz ma prawo wglądu do wszystkich ksiąg PKO? Dlaczego nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-522">
<u xml:id="u-522.0" who="#AdamKnych">To, o czym mówił mój przedmówca, zawiera się w tym, co chciałem przedstawić. Dodam tylko, że pomysł, który został tu zaprezentowany, może być o tyle ryzykowny, że w przypadku niektórych spółdzielni, np. banków spółdzielczych, mamy do czynienia z określonymi czynnikami, np. z tajemnicą bankową. Bank musi chronić taką tajemnicę. W działalności banku jest to rzecz podstawowa. W stosunku do spółdzielni przyjęcie wspomnianego pomysłu wydaje się dość ryzykowne. Jeżeli już mamy go rozważać, to powinniśmy wprowadzić takie oto zastrzeżenie: „za wyjątkiem informacji, których przekazanie nie może nastąpić na podstawie obowiązujących przepisów prawa”. W ten sposób zawarlibyśmy to wszystko, co było podnoszone. Jak rozumiem, posłowi Jerzemu Polaczkowi chodzi głównie o spółdzielnie mieszkaniowe. Być może, stosowny zapis powinno się zaproponować w przepisach przejściowych i końcowych, tak aby nie dotyczył on innych rodzajów spółdzielni, bo i po co. To są moje propozycje stworzone tak na szybko. Ich dopracowanie należałoby już raczej powierzyć Biuru Legislacyjnemu. W przypadku banków spółdzielczych proponowany zapis stwarzałby, oględnie mówiąc, wiele wątpliwości interpretacyjnych. Zachodziłaby tu z pewnością kolizja ustaw. Wtedy mielibyśmy problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-523">
<u xml:id="u-523.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Nastąpiło tutaj pewnego rodzaju nieporozumienie. Sprawozdanie zawierające projekt, o którym mówił poseł Jerzy Polaczek, dotyczy jedynie w tytule nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Projekt ten zawiera bowiem także propozycje nowelizacji jeszcze kilku innych ustaw, w tym również Prawa spółdzielczego. Zostały tam zamieszczone propozycje dotyczące także tej materii, którą teraz omawiamy. W założeniu nie dotyczą one tylko spółdzielni mieszkaniowych. Mają dotyczyć wszystkich spółdzielni. Przedstawię różnice pomiędzy zapisami, o których w tej chwili dyskutujemy. Na wstępie należy postawić pytanie, czy w jednym punkcie ująć wspomniane prawa członka spółdzielni czy w dwóch. Jest to kwestia czysto techniczna, o której szkoda nawet dyskutować. W moim przekonaniu, lepiej ująć to w dwóch punktach. Wtedy przepis będzie bardziej czytelny. Jakie są różnice merytoryczne? Czy chodzi o prawo żądania wydania odpisu statutu czy o prawo otrzymania tego odpisu? W gruncie rzeczy wychodzi na to samo. Jestem gotów zgodzić się z poglądem, że lepszym jest sformułowanie „prawo otrzymania”. Członkowi nie chodzi o to, żeby czegoś żądać, tylko żeby to otrzymać. Kolejna kwestia, która chcę poruszyć, jest raczej kwestią stylistyczną niż merytoryczną. Czy chodzi o prawo zaznajamiania się czy o prawo do wglądu? Czy mamy mieć wgląd do różnych dokumentów czy prawo zaznajomienia się z dokumentami? W moim przekonaniu, dwa określenia oznaczają to samo. Proponuję zdecydować, które określenie „zaznajomienie się” czy „wgląd” jest lepsze z punktu widzenia legislacyjnego. Jest jeszcze jedna różnica merytoryczna. W sprawozdaniu Komisji: Infrastruktury i Gospodarki zostało wymienione prawo do zaznajomienia się z umowami zawieranymi przez spółdzielnię z osobami trzecimi. Tutaj jest ono krytykowane. Też do tej krytyki się przyłączam. Nie powinniśmy się decydować na takie rozwiązanie. We wspomnianym sprawozdaniu nie ma z kolei wymienionego prawa wglądu czy też zaznajomienia się z rejestrem członków spółdzielni, a to powinno być. Jest to kolejna różnica. Poza tym, w obu zapisach mamy dokładnie takie same sformułowania. Przepraszam, jest jeszcze jedna różnica. Chodzi o prawo zaznajomienia się z uchwałami organów spółdzielni. Bez problemu można to dopisać.</u>
</div>
<div xml:id="div-524">
<u xml:id="u-524.0" who="#JerzyJankowski">Moja umowa dotycząca budowy mieszkania po 4 tys. zł za metr kwadratowy na pierwszym piętrze w budynku z fontanną w środku nie jest sprawą żadnego innego członka. Dodam, że mieszkanie jest budowane za moje pieniądze.</u>
</div>
<div xml:id="div-525">
<u xml:id="u-525.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Stanowi to ujawnienie umowy handlowej, naruszenie praw osób trzecich. Może to narażać spółdzielnię na szkodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-526">
<u xml:id="u-526.0" who="#StanisławRydzoń">Abstrahując od tego, jakiego rozstrzygnięcia dokonamy, proponuję, aby przewodnicząca Komisji wystąpiła do Biura Studiów i Ekspertyz o opinię w sprawie przepisu dotyczącego umów. Wydaje mi się, że dobrze by było, abyśmy na przyszłość, w trakcie drugiego i trzeciego czytania, wiedzieli, co mamy sądzić na temat umów. Myślę, że taka opinia nam się przyda.</u>
</div>
<div xml:id="div-527">
<u xml:id="u-527.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Dobrze zrobię to jutro po powrocie do Warszawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-528">
<u xml:id="u-528.0" who="#PawełPoncyljusz">Dyskusja rozwija się ciekawie. Jest ona ważna. Doświadczenia ostatnich piętnastu lat wskazują, że to, co jest jawne, od razu zaczyna być proste. Do momentu, kiedy jako politycy ukrywaliśmy swoje majątki i dochody, było owiane to nimbem niepewności. Zastanawiano się, skąd mamy pieniądze. Padały różne posądzenia. Kiedy tylko nasze oświadczenia zaczęły być ujawniane na stronach internetowych, od razu pewne rzeczy stały się prostsze. W kilku innych przypadkach, np. w przypadku działaczy samorządowych, kiedy informuje się, że nie podlega się różnego rodzaju lustracjom, atmosfera zostaje oczyszczona. Nikt na razie nie wynalazł lepszego rozwiązania na oczyszczanie atmosfery jak ujawnianie informacji. Gdy chodzi o pieniądze, atmosfera może być szczególnie gęsta. Tak naprawdę mówimy o postępowaniu wewnątrzspółdzielczym. Z niektórych wypowiedzi wynikało, że mamy do czynienia z ujawnianiem umów z osobami trzecimi, z ich upublicznianiem, zamieszczaniem na stronach internetowych, drukowaniem w prasie. O niczym takim nie mówimy. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że spółdzielnia to dobrowolne zgromadzenie, zrzeszenie spółdzielców. Mówimy o dostępie do umów z osobami trzecimi w ramach owej grupy. Parę dni temu miałem okazję rozmawiać na ten temat z jednym z prominentnych posłów innego klubu parlamentarnego. Do tego posła dotarł argument, że im większa świadomość prezesa, iż będzie musiał tłumaczyć się przed spółdzielcami z umów, które podpisał, tym lepiej i dla działalności całej spółdzielni, i dla samego prezesa, tym mniejsza szansa zagrożenia bankructwem, likwidacją, czyli tym, czego żadnemu spółdzielcy nie chcielibyśmy życzyć. Tak jak już mówiła posłanka Ewa Kralkowska, argument w postaci tajemnicy handlowej pojawiał się podczas debaty na posiedzeniu podkomisji pracującej nad nowelizacją ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Tak naprawdę nie znaleźliśmy dobrej odpowiedzi w kwestii umów handlowych. Podczas drugiego czytania poseł Mieczysław Aszkiełowicz mówił, że problem ten szczególnie dotyczy takich spółdzielni jak „Samopomoc Chłopska”. Jest to spółdzielnia, która ma zawarte jakieś kontrakty handlowe. Powiedzmy sobie uczciwie, jeżeli któryś ze spółdzielców będzie chciał wynosić informacje handlowe na zewnątrz, to prędzej czy później taka spółdzielnia zostanie skazana na niebyt. Po drugie, istnieje tytuł prawny, który pozwala takiego osobnika zaskarżyć do sądu. Istnieje tutaj procedura skarżenia. Mówił o tym dyrektor Ryszard Jajszczyk. Jak komuś się coś nie podoba, może poskarżyć się do sądu. O tym już dzisiaj rozmawialiśmy. Przebrnięcie przez procedury sądowe, szczególnie w sprawach spółdzielczych, to są lata, 5 lat i więcej. To działa też w drugą stronę. Możemy zapomnieć o działaniu umowy niekorzystnej dla spółdzielni, która została podpisana przez prezesa. Może się okazać, że okna zostały dawno wymienione. Problem polega na tym, że dawno może być wszystko pozamiatane. Rozmawialiśmy już o tym z przedstawicielami Krajowej Rady Spółdzielczej, że istnieje różnica między spółdzielniami mieszkaniowymi a całą resztą spółdzielni, aczkolwiek nie demonizowałbym tak wielkiego rozmiaru szkód, jakie mogłyby się pojawić w przypadku wprowadzenia omawianego rozwiązania dla całej spółdzielczości.</u>
<u xml:id="u-528.1" who="#PawełPoncyljusz">Na temat lustratora mówił już poseł Stanisław Rydzoń. Chcę jednak przypomnieć, że w obecnie obowiązującym Prawie spółdzielczym poza zasadą, że to Krajowa Rada Spółdzielcza nadaje uprawnienia lustracyjne, tak naprawdę żadnych formalnych wymagań wobec lustratora nie ma. Oczywiście mam na myśli poważne wymagania. W projekcie, nad którym dyskutujemy, zostało przynajmniej określone, iż lustrator powinien mieć wyższe wykształcenie. To jest już pewien postęp, bo wcześniej takiego wymagania nie było. Teoretycznie istnieje jednak taka możliwość, że lustratorem będzie socjolog lub polonista, który kompletnie nie zna się ani na księgowości, ani na prawie. Otrzyma on uprawnienia lustracyjne, bo gdzieś przez dwa lata funkcjonował w organach spółdzielni. Wcale nie jest powiedziane, że będzie to osoba kompetentna, która mogłaby wyłapać wszystkie detale dotyczące różnego rodzaju słabości gospodarki prowadzonej przez spółdzielnię mieszkaniową, które to detale miałyby odzwierciedlenie w raporcie lustracyjnym, który rzekomo ma być dostępny dla każdego członka spółdzielni. Co do lustracji na dzień dzisiejszy byłbym bardzo ostrożny. Kolejna kwestia wiąże się ze wspólnotami mieszkaniowymi. Każdy członek wspólnoty mieszkaniowej ma dostęp do wszelkiej dokumentacji. Jeżeli popatrzymy na to przez pryzmat iluś tam lat, to stwierdzimy, iż koszty zarządzania nieruchomościami zasadniczo maleją. Kiedy administrator czy też zarząd ma pokazać, za jaką cenę odbywa się sprzątanie, za jaką cenę wymieniane są żarówki, ile kosztowała miotła, a ile kosztuje dozorca, kiedy jawne są dla wszystkich współwłaścicieli nieruchomości umowa i rachunki, ceny od razu topnieją, nawet jeśli porównywalibyśmy je z umowami, jakie były podpisywane przez administrację domów komunalnych. Jest to najlepszy dowód na to, że jawność przekłada się na spadek kosztów zarządzania nieruchomościami. Przede wszystkim myślę o bieżącej eksploatacji. Z innymi elementami może być różnie. Dyrektor Ryszard Jajszczyk odwoływał się do rozwiązań Kodeksu spółek handlowych. Mówił, że zebranie udziałowców może zdecydować o ograniczeniu dostępu do informacji handlowych czy do umów, jakie dana spółka zawiera. To bardzo pięknie, tyle że dyrektor Ryszard Jajszczyk zapomniał dodać, że zazwyczaj jest to zebranie...</u>
</div>
<div xml:id="div-529">
<u xml:id="u-529.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przepraszam, ale proszę odnosić się do meritum. Poseł Paweł Poncyljusz mówi już dziesięć minut.</u>
</div>
<div xml:id="div-530">
<u xml:id="u-530.0" who="#PawełPoncyljusz">Jesteśmy na posiedzeniu Komisji, a nie na zebraniu plenarnym. Można limitować wszystko, tylko jawi się pytanie, gdzie jest miejsce, w którym możemy wymienić nasze wrażenia. Każdy z posłów miał prawo wypowiedzieć się na temat różnych pomysłów oraz odnieść się do poszczególnych wypowiedzi. W momencie, kiedy ja się odnoszę, przewodnicząca Komisji ma zastrzeżenia. Bardzo mnie to dziwi, ale rozumiem, że jest to pewna praktyka. Mogę obiecać, że się nie dam. Chciałbym wrócić do kwestii spółek handlowych. Problem polega na tym, że w spółce handlowej, każdy, kto jest jej udziałowcem, uczestniczy w podejmowaniu decyzji. W walnym zgromadzeniu biorą udział wszyscy udziałowcy. Kto mianuje zarząd? Kto wybiera radę nadzorczą?</u>
</div>
<div xml:id="div-531">
<u xml:id="u-531.0" who="#RyszardJajszczyk">Rada nadzorcza nie może wydawać poleceń wiążących dla zarządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-532">
<u xml:id="u-532.0" who="#PawełPoncyljusz">Zarząd pośrednio odpowiada przed walnym zgromadzeniem. Problem polega na tym, że w projekcie prezydenckim we wszystkich spółdzielniach liczących powyżej dwustu członków proponuje się ograniczenie do zebrania przedstawicieli. Wobec tego nie można mówić, że każdy z członków spółdzielni ma realny wpływ na to, kto zasiada w organach oraz jakie decyzje są podejmowane. Do drogi sądowej odnosiłem się już wcześniej. Popieram wniosek złożony przez posła Jerzego Polaczka oraz potwierdzony przepisami ustawy o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz niektórych innych ustaw. Chodzi o to, aby umowy zawierane z osobami trzecimi pozostawić jako jawne dla wszystkich spółdzielców, niezależnie od tego, czy są członkami organów spółdzielni, czy nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-533">
<u xml:id="u-533.0" who="#JerzyPolaczek">Jeżeli członkowie Komisji przystaną na to, ze swej strony również zgodzę się na kompromisową propozycję. Proponuję, abyśmy w pkt 3 przyjęli wersję ze sprawozdania sejmowego, aby członkowi przysługiwało prawo do otrzymania odpisu statutu i regulaminów. Zgodził się na to przedstawiciel Kancelarii Prezydenta RP. Jeśli chodzi o pkt 4, zgadzam się na zastąpienie wyrazów „zaznajamiania się” sformułowaniem „wglądu do rejestru członków spółdzielni”. Zapis z przedłożenia prezydenckiego proponuję uzupełnić o dwa elementy, których tam nie ma, a więc o protokoły z lustracji oraz umowy zawierane przez spółdzielnię z osobami trzecimi. Przepraszam, nie chodzi o protokoły z lustracji, tylko o zaznajamianie się z uchwałami organów spółdzielni oraz roczne sprawozdania. W zasadzie może pozostać zapis zawarty w projekcie prezydenckim czyli sprawozdania z działalności spółdzielni i sprawozdania finansowe. Za chwilę zredaguję właściwy zapis. Moja poprawka do pkt 4 polega na uzupełnieniu zapisu prezydenckiego o dwa elementy.</u>
</div>
<div xml:id="div-534">
<u xml:id="u-534.0" who="#MieczysławAszkiełowicz">Jestem członkiem spółdzielni mieszkaniowej. Spółdzielnia mieszkaniowa działa non profit. Spółdzielnie rolnicze bądź inne mogą prowadzić działalność gospodarczą. Wiemy, że największym organem jest walne zgromadzenie. Następnie walne zgromadzenie wybiera radę nadzorczą oraz zarząd. Zarząd rozlicza się przed radą nadzorczą i przed walnym zgromadzeniem. Jeśli popełni jakiś błąd gospodarczy, wiadomo, że musi rozliczyć się przed walnym zgromadzeniem. Taka jest kolej rzeczy. Nie chciałbym, abyśmy „wylewali dziecko z kąpielą”. Jestem przeciwny udostępnianiu umów handlowych osobom trzecim. Czy możemy udostępnić komuś umowę o zakupie pieniądza zawartą przez bank spółdzielczy? Czy ktoś ma ją wertować? Jestem dość ostrożny, jeśli chodzi o działalność banków spółdzielczych, spółdzielni mleczarskich czy Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”. Jestem przeciwny udostępnianiu ich umów osobom trzecim. Jeżeli chodzi o spółdzielnie mieszkaniowe, nie widzę przeszkód. Nie wiążmy jednak jednego z drugim.</u>
</div>
<div xml:id="div-535">
<u xml:id="u-535.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Za chwilę musimy przejść do rozstrzygnięć.</u>
</div>
<div xml:id="div-536">
<u xml:id="u-536.0" who="#TadeuszBalcerowski">Mam prośbę do przewodniczącej Komisji, aby zapanowała nad sytuacją, którą mamy obecnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-537">
<u xml:id="u-537.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Mogę zapewnić, że tak zrobię.</u>
</div>
<div xml:id="div-538">
<u xml:id="u-538.0" who="#TadeuszBalcerowski">Podpowiem, jak to zrobić. Musimy trzymać się tego, czego mamy się trzymać. Rozpatrujemy projekt prezydencki. Mam różny stosunek do poszczególnych zapisów, ale tego projektu się trzymajmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-539">
<u xml:id="u-539.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Właśnie się trzymamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-540">
<u xml:id="u-540.0" who="#TadeuszBalcerowski">Proponuję poddać pod głosowanie pkt 3 i 4 w art. 10 par. 2. Musimy rozstrzygnąć, czy mamy przyjmować różne dywagacje, czy nie. Nasze nieszczęście polega na tym, że na tej sali są działacze spółdzielczy, którzy rozumieją spółdzielczość, i członkowie spółdzielni, którzy z pozycji członka próbują rozpatrywać problemy Prawa spółdzielczego. To jest nasze główne nieszczęście, poza pewnymi tendencyjnymi wyróżnieniami.</u>
</div>
<div xml:id="div-541">
<u xml:id="u-541.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przechodzimy do rozstrzygnięć. Odczytam teraz, jak brzmiałby pkt 3 w art. 10 par. 2: „otrzymania ze spółdzielni odpisów statutu i regulaminów wydanych na podstawie statutu”. Brzmienie to uwzględnia także poprawkę zgłoszoną wcześniej przez posła Edmunda Borawskiego. Biuro Legislacyjne zgodziło się na przyjęcie takiego brzmienia pkt 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-542">
<u xml:id="u-542.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Chciałbym się dowiedzieć, czy dobrze rozumuję. Jeżeli mamy do czynienia z regulaminem, który nie został wydany na podstawie statutu, to już nie można żądać otrzymania owego regulaminu. Czy tak? Tak by wynikało z zaproponowanego brzmienia pkt 3. O jakie regulaminy mogłoby tu chodzić i na jakiej podstawie wydane? Regulaminy muszą być wydawane na jakiejś podstawie. Obecnie obowiązujące Prawo spółdzielcze i to, nad którym teraz pracujemy, także przewidują wydawanie regulaminów. Jeżeli nie byłyby one przewidziane w statucie, tylko w ustawie - Prawo spółdzielcze, to już nie wolno byłoby żądać ich odpisów. Tego się właśnie obawiam.</u>
</div>
<div xml:id="div-543">
<u xml:id="u-543.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przeczytałam przed chwilą treść art. 31 obecnie obowiązującego Prawa spółdzielczego. Znajduje się tam sformułowanie zbieżne z tym, co w swojej poprawce proponuje poseł Edmund Borawski. Chodzi o sformułowanie: „wydanymi na podstawie statutu”. Odczytam jeszcze raz proponowane brzmienie pkt 3 w art. 10 par. 2: „otrzymania ze spółdzielni odpisów statutu i regulaminów wydanych na podstawie statutu”. Czy prof. Krzysztof Pietrzykowski zgadza się na taki zapis?</u>
</div>
<div xml:id="div-544">
<u xml:id="u-544.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Pod warunkiem, że chodzi wyłącznie o regulamin spółdzielczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-545">
<u xml:id="u-545.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Tak, oczywiście. Powinniśmy przejść do głosowania. Wcześniej odczytałam teksty poprawek zgłoszonych przez posła Edmunda Borawskiego i posła Jerzego Polaczka. Poprawka posła Edmunda Borawskiego została zgłoszona wcześniej, dlatego zostanie przegłosowana w pierwszej kolejności. Chodzi o sformułowanie: „wydanymi na podstawie statutu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-546">
<u xml:id="u-546.0" who="#EdmundBorawski">To nie koniec mojej poprawki. Ma ona dalszy ciąg.</u>
</div>
<div xml:id="div-547">
<u xml:id="u-547.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Poseł Edmund Borawski proponuje dodać jeszcze zdanie: „Statut może określić opłaty manipulacyjne za wydawane odpisy.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-548">
<u xml:id="u-548.0" who="#EdmundBorawski">Nie chodzi tu o obligatoryjne opłaty. Tylko statut może je określić.</u>
</div>
<div xml:id="div-549">
<u xml:id="u-549.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Bodajże w art. 3 par 3 zapisaliśmy, iż statut może zawierać także inne postanowienia. Proponuję, żeby poseł Edmund Borawski wycofał drugą część poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-550">
<u xml:id="u-550.0" who="#EdmundBorawski">Wycofuję drugą część poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-551">
<u xml:id="u-551.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jeszcze raz odczytam proponowaną treść pkt 3 w art. 10 par. 2: „otrzymania ze spółdzielni odpisów statutu i regulaminów wydanych na podstawie statutu”. Przystępujemy do głosowania. Kto opowiada się za przyjęciem takiego brzmienia pkt 3 w art. 10 par. 2? Stwierdzam, że Komisja 10 głosami, przy 3 przeciwnych i braku wstrzymujących się, przyjęła brzmienie pkt 3 w art. 10 par. 2, z uwzględnieniem poprawki posła Edmunda Borawskiego. Jak rozumiem, poseł Jerzy Polaczek wycofuje swoją poprawkę. Słyszę, że nie. Czy mamy nad nią głosować? Wynik głosowania jest raczej znany.</u>
</div>
<div xml:id="div-552">
<u xml:id="u-552.0" who="#JerzyPolaczek">Proponowałem redakcję nieco szerszą. Nie chciałem zawężać regulaminów do tych tylko, które zostały wydane na podstawie statutu. Spółdzielnia jest trochę odmiennym bytem, który prowadzi działalność gospodarczą, ale nie tylko. W Prawie spółdzielczym jest postulat, żeby członek mógł otrzymać dokumenty swojej spółdzielni. Cząstka mienia spółdzielni jest jego własnością. Chodzi o to, żeby członek spółdzielni mógł zapoznać się ze stosownymi regulaminami i żeby mógł otrzymać odpis statutu bądź regulaminu. Moja propozycja pkt 3 w art. 10 par. 2 brzmi następująco: „Członkowi przysługuje prawo otrzymania odpisu statutu i regulaminów.”. Sygnalizowałem już, że swoją pierwotną propozycję rozbiję na dwa punkty: pkt 3 i pkt 4, żeby pozostać w zgodzie z projektem prezydenckim.</u>
</div>
<div xml:id="div-553">
<u xml:id="u-553.0" who="#EwaKralkowska">Mam uwagę natury formalnej. Przegłosowując wcześniejszą poprawkę, która ostatecznie przeszła...</u>
</div>
<div xml:id="div-554">
<u xml:id="u-554.0" who="#JerzyPolaczek">Wobec tego zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-555">
<u xml:id="u-555.0" who="#EwaKralkowska">Proszę właśnie rozmawiać w ten sposób, a nie nawoływać do następnego głosowania. Wzajemnie się mylimy, na jakim etapie jesteśmy. Przyjęcie wcześniejszej poprawki wyklucza głosowanie nad poprawką posła Jerzego Polaczka.</u>
</div>
<div xml:id="div-556">
<u xml:id="u-556.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Odnotowałam zgłoszenie przez posła Jerzego Polaczka wniosku mniejszości. Przechodzimy do rozpatrywania pkt 4 w art. 10 par. 2. Również do tego punktu zgłosił poprawkę poseł Edmund Borawski. Jest także poprawka posła Jerzego Polaczka. Poseł Edmund Borawski proponuje skreślenie wyrazów „rejestru członków spółdzielni”, a także wyrazów „sprawozdań z działalności spółdzielni i sprawozdań finansowych”. Pkt 4 otrzymałby następujące brzmienie: „wglądu do protokołów z obrad organów spółdzielni oraz protokołów z lustracji spółdzielni”. Proszę posła Edmunda Borawskiego o przedstawienie uzasadnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-557">
<u xml:id="u-557.0" who="#EdmundBorawski">W pkt 4 w art. 10 par. 2 mamy powtórzenie prawa wglądu do rejestru członków spółdzielni. Proszę zwrócić uwagę na brzmienie art. 16 par. 3: „Prawo przeglądania rejestru, o którym mowa w par. 1, mają członkowie spółdzielni oraz upoważnieni przedstawiciele związku spółdzielczego...”. A zatem, prawo członka spółdzielni do wglądu do rejestru mamy zapewnione w art. 16 par. 3. Dlatego uważam, że powtórzony zapis w pkt 4 w art. 10 par. 2 nie jest potrzebny. Odniosę się teraz do prawa wglądu do sprawozdań z działalności spółdzielni i sprawozdań finansowych. Sprawozdania te są publikowane w Monitorze Spółdzielczym. Każdy członek może mieć wgląd do tych dokumentów. Sprawozdania tego rodzaju są publikowane przez każdą firmę. Nie mówimy, czy ma się to odbywać przed walnym zgromadzeniem czy po nim. Wskazane dokumenty są publikowane. Członek spółdzielni może ich zażądać w każdej chwili od momentu ich sporządzenia, a nie tylko przed zebraniem przedstawicieli czy walnym zgromadzeniem. Dokumenty są dostępne. Nie musimy narażać się na dodatkowe koszty, nowe wydawnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-558">
<u xml:id="u-558.0" who="#JolantaKwiatkowska">Sprawozdanie finansowe jest sprawozdaniem rocznym. Spółdzielnie nie robią cyklicznych sprawozdań. Ustawa o rachunkowości zobowiązuje do udostępnienia dokumentów, w tym członkom spółdzielni - nie jest określone, że tylko mieszkaniowych - co najmniej na 15 dni przed walnym zebraniem. To jest moim zdaniem za mało, dlatego że zebrania grup członkowskich, które odbywają się wcześniej, też mają w swoim porządku rozpatrzenie sprawozdania finansowego. A zatem, jak mogą rozpatrywać sprawozdanie, nie mając do niego wglądu. Poseł Edmund Borawski mówił przed chwilą o publikacji. Obowiązek publikacji występuje wtedy, gdy sprawozdanie zostało zatwierdzone. Powinno być ono złożone do urzędu skarbowego. Potem następuje ewentualna publikacja. Jest to już trochę „musztarda po obiedzie”. Członek przed zatwierdzeniem sprawozdania, przed rozpatrzeniem przez zebranie przedstawicieli, przed rozpatrzeniem przez grupę członkowską, ma prawo się z nim zapoznać. Kodeks spółek handlowych przewiduje, że każdy akcjonariusz ma prawo do otrzymania kopii sprawozdania. Nie każdy jest głównym księgowym. Wpadając na chwilę do spółdzielni, nie jest w stanie wszystkiego się dowiedzieć ze sprawozdania. Mamy inną sytuację, gdy sprawozdanie jest do dyspozycji i można uzyskać fachową informację i wyjaśnienia. Ponadto, zostało tu pominięte bardzo istotne prawo członka spółdzielni. Chodzi o wgląd do opinii i raportu biegłego rewidenta w sytuacji, gdy sprawozdanie jest badane. To też ustawa o rachunkowości gwarantuje. Każdy członek spółdzielni ma prawo się z tymi dokumentami zapoznać przed zatwierdzeniem sprawozdania finansowego. Kolejna kwestia to jawność. Od roku 2001 obowiązuje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Każdy obywatel ma prawo uzyskać informacje o majątku publicznym. Dlaczego więc członkowie spółdzielni nie mają prawa wiedzieć, co się dzieje z ich majątkiem, choćby w ograniczonym zakresie? Dlaczego członkowie spółdzielni nie mogą mieć informacji o swoim prywatnym majątku? Ustawa o dostępie do informacji publicznej nie spowodowała żadnej katastrofy ani tłoku w urzędach. Oczywiście, w ustawie tej znajduje się zastrzeżenie co do dokumentów niejawnych objętych tajemnicą. To samo może mieć miejsce w projektowanej ustawie. Pewne rzeczy, które wymagają ochrony, powinny być wypunktowane. Wszystkie inne, które tej ochrony nie wymagają, powinny być dla członków spółdzielni jawne i to niezależnie od rodzaju spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-559">
<u xml:id="u-559.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Poseł Jerzy Polaczek proponuje do regulacji zawartej w projekcie prezydenckim dodanie po przecinku następujących wyrazów: „umów zawieranych przez spółdzielnie z osobami trzecimi”. Poseł Edmund Borawski proponuje wykreślić niektóre wyrazy. Poseł Jerzy Polaczek proponuje pozostawienie w pkt 4 wszystkiego, co jest, oraz dodanie wyrazów, które przeczytałam.</u>
</div>
<div xml:id="div-560">
<u xml:id="u-560.0" who="#EwaKralkowska">Bardzo uważnie słuchałam tego, co było mówione. Myślę, że zapis dotyczący wglądu do sprawozdań finansowych spółdzielni oraz protokołów z lustracji spełnia zadanie, o którym mówiła w bardziej szczegółowy sposób pani Jolanta Kwiatkowska. Trudno, żeby członek spółdzielni miał dostęp do sprawozdania, które nie jest sporządzone. Kiedy zostanie sporządzone, ma do niego dostęp. Proszę zwrócić uwagę, że w omawianym przepisie nie ma żadnych terminów, nie jest określone, czy ma to być przed czy po, czy piętnaście dni wcześniej. Obowiązuje ustawa, w której zostały uściślone terminy. Spółdzielnie działają również na jej podstawie. Myślę, że emocje wokół całej sprawy są niepotrzebne. Proponowany zapis wyczerpuje jawność. Chciałabym zgłosić poprawkę. Wniesiono już poprawkę dotyczącą wykreślenia wglądu do rejestru członków spółdzielni. Ze swej strony proponuję, żeby zamiast protokołów z obrad organów spółdzielni wpisać uchwały organów spółdzielni. Wyjaśnię, skąd wzięła się moja propozycja, chociaż mówiłam już o tym w trakcie poprzedniego wystąpienia. Chodzi o ochronę dóbr osobistych osób, o których jest mowa w trakcie obrad zarządu. Trzeba zaproponować sposób zastrzeżenia. Sama nie potrafię wymyślić takiego sposobu. Myślę, że jeśli zarząd podejmuje uchwałę, zawiera w niej kwintesencję. Nie bardzo istnieje tu możliwość powołania się na ustawę o dostępie do informacji publicznej. Nie ma tu analogii. Nie mówimy o informacjach publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-561">
<u xml:id="u-561.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Wszyscy, którzy chcieli się wypowiedzieć, już to uczynili. Na zakończenie wypowie się przedstawiciel Biura Legislacyjnego i prof. Krzysztof Pietrzykowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-562">
<u xml:id="u-562.0" who="#WojciechPaluch">Mam uwagę do poprawki posła Edmunda Borawskiego. Wydaje mi się, że można pozostawić sformułowanie, które poseł Edmund Borawski proponuje wykreślić. Chodzi o rejestr członków spółdzielni. Nie szkodzi, że jest to uregulowane w innym miejscu. W art. 10 mówimy o prawach członka. Za chwilę będziemy mówić o jego obowiązkach. Jedno nie wyklucza drugiego. Jeśli tylko członek dojdzie do artykułu, który go interesuje, będzie wiedział, jakie ma możliwości. Do art. 20 nigdy może nie dojść. Dlatego też proponuję pozostawienie przytoczonych wyrazów. Nie mnożymy pewnych bytów, ewentualnie dwa razy piszemy o tym samym, raz w momencie, gdy określamy katalog praw, drugi raz, kiedy regulujemy kwestie związane z rejestrem członków. Jedna poprawka jest rozszerzająca, druga zawężająca. Od wyboru przewodniczącej Komisji zależy, która będzie głosowana jako pierwsza. Pozostanie nam jeszcze jedna możliwość. Zawsze mamy tekst projektu, nad którym pracujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-563">
<u xml:id="u-563.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Poseł Edmund Borawski wycofał swoją poprawkę. Pozostała nam zatem poprawka rozszerzająca oraz poprawka zgłoszona przez posłankę Ewę Kralkowską. Bardzo proszę, aby prof. Krzysztof Pietrzykowski zechciał odnieść się do dwóch wspomnianych propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-564">
<u xml:id="u-564.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">O ile dobrze zrozumiałem, obie poprawki dotyczą zagadnienia wglądu do uchwał organów spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-565">
<u xml:id="u-565.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Tak, zgadza się, tyle że poseł Ewa Kralkowska proponuje skreślenie protokołów z obrad organów spółdzielni i wpisanie w to miejsce uchwał organów spółdzielni. Natomiast w propozycji zgłoszonej przez posła Jerzego Polaczka jest mowa i o protokołach, i o uchwałach.</u>
</div>
<div xml:id="div-566">
<u xml:id="u-566.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Protokołów bym nie skreślał, dlatego że protokół to co innego niż uchwała. Dla uchwały nie ma przede wszystkim formy. Uchwała powinna wynikać z treści protokołu, aczkolwiek nie wyczerpuje protokołu. Protokół jest czymś więcej. Protokoły bym pozostawił. Natomiast uchwały bym dopisał czyli dopisałbym to, czego brakuje w pkt 4 w art. 10 par. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-567">
<u xml:id="u-567.0" who="#EwaKralkowska">Jak zastrzec, żeby nie naruszyć czyjegoś dobra i ustawy o ochronie danych osobowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-568">
<u xml:id="u-568.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Rozumiem, że chodzi tu o uchwałę dotyczącą wykluczenia. Rada nadzorcza albo walne zgromadzenie podejmuje uchwałę w sprawie wykluczenia. Żeby podjąć taką uchwałę, musi znać zarzuty, które są stawiane, i musi znać fakty. Nie dostrzegam tu problemu ochrony dóbr osobistych.</u>
</div>
<div xml:id="div-569">
<u xml:id="u-569.0" who="#StanisławRydzoń">Chodzi o dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-570">
<u xml:id="u-570.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Każdy członek spółdzielni, żeby uczestniczyć w podjęciu właściwej uchwały w postępowaniu wewnątrzspółdzielczym, musi znać tę dyskusję. Innym problemem jest to, że spółdzielnia podejmując uchwałę o wykluczeniu, może naruszyć dobra osobiste członka spółdzielni. Ten temat był podnoszony w literaturze mniej więcej od lat 60. Nawet zastanawiano się nad tym, czy tutaj równolegle nie przysługują - ochrona dóbr osobistych według Kodeksu cywilnego i ochrona o charakterze majątkowym. Gdy chodzi o umowy z osobami trzecimi, to jest to problem. Trudno jest tak generalnie rozstrzygnąć, czy członek spółdzielni ma prawo wglądu do nich, czy nie. Mogą być bardzo różne sytuacje. Być może, należałoby się zastanowić nad odrębnym przepisem, który by tego dotyczył.</u>
</div>
<div xml:id="div-571">
<u xml:id="u-571.0" who="#EwaKralkowska">Może należałoby formalnie wystąpić do minister Ewy Kuleszy o ekspertyzę w sprawie ochrony danych osobowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-572">
<u xml:id="u-572.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Chodzi o przepis, o którym mówił dyrektor Ryszard Jajszczyk, tj. o art. 212 par. 2 Kodeksu spółek handlowych. W tej chwili sprawy jednoznacznie nie przesądzimy, czy ktoś ma prawo, czy nie ma prawa. Kwestia ta zasługuje na odrębny przepis, taki jak art. 212 par. 2 Kodeksu spółek handlowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-573">
<u xml:id="u-573.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Pozostała do rozstrzygnięcia jeszcze jedna kwestia. Poseł Jerzy Polaczek proponuje poszerzenie prawa wglądu o dostęp do umów zawieranych z osobami trzecimi.</u>
</div>
<div xml:id="div-574">
<u xml:id="u-574.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Proponuję, żeby tę materię uregulować w odrębnym przepisie.</u>
</div>
<div xml:id="div-575">
<u xml:id="u-575.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Prof. Krzysztof Pietrzykowski proponuje pozostawienie protokołów, dopisanie uchwał organów spółdzielni i zamieszczenie w innym miejscu kwestii umów zawieranych przez spółdzielnię z osobami trzecimi. Czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-576">
<u xml:id="u-576.0" who="#KrzysztofPietrzykowski">Tak. Jako wzór może nam tu posłużyć art. 212 par. 2 Kodeksu spółek handlowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-577">
<u xml:id="u-577.0" who="#AdamKnych">Przychylam się do tego, co zaproponował poseł Stanisław Rydzoń, żeby skorzystać z Kodeksu spółek handlowych. Można sobie wyobrazić, że np. zarząd spółdzielni podczas obrad będzie podawał informacje stanowiące tajemnicę danego podmiotu. Wydaje się, że protokół w tym zakresie nie powinien być dostępny publicznie. Kodeks spółek handlowych przewiduje taką sytuację. Z tego wzorca można by było spokojnie skorzystać.</u>
</div>
<div xml:id="div-578">
<u xml:id="u-578.0" who="#JerzyPolaczek">Chciałbym wyjść naprzeciw wnioskom i opinii prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego. Ze swojej poprawki jestem gotów wykreślić umowy zawierane z osobami trzecimi. Kwestię tę moglibyśmy uregulować bardziej spójnie, zbieżnie z Kodeksem spółek handlowych, aczkolwiek cały czas twierdzę, że spółka prawa handlowego i spółdzielnia niekoniecznie mogą być uważane za tożsame podmioty. Dyskutowaliśmy na temat prowadzenia przez spółdzielnie działalności gospodarczej i nie tylko. Działalność spółdzielni jest czymś więcej niż stricte działalnością gospodarczą spółki prawa handlowego. Chcę odnieść się do wątpliwości i obaw, które wyrażali poseł Stanisław Rydzoń i posłanka Ewa Kralkowska odnośnie do zaznajamiania się z jakimiś indywidualnymi przypadkami, które są przedmiotem obrad organów spółdzielni. Zwracam uwagę, że czym innym jest protokół z posiedzenia zarządu czy rady nadzorczej, czym innym dokumentacja członkowska, która nie jest objęta pewnymi możliwościami. Z oczywistych powodów nikt w stosunku do niej wniosku nie zgłasza. W sytuacji, kiedy są omawiane różne dziwne przypadki wykluczeń, podstaw wykluczeń i trzeba podjąć jakąś decyzję, przedstawiciele właściwego organu spółdzielni (rady nadzorczej czy zarządu) muszą szczegółowo pewne kwestie poznać. Jeśli jakiś inny członek spółdzielni mieszkaniowej ma interes prawny w określonej sprawie indywidualnej, chce dotrzeć do pewnych informacji i argumentacji organu spółdzielni, który podejmuje decyzję, to co stoi na przeszkodzie, żeby pewne informacje mógł zebrać. Jest to przykład bardziej transparentnego podejmowania decyzji, nie podejmowania ich pod suknem. Uważam, że po przyjęciu takiego rozwiązania będą prowadzone i to w sposób bardziej rzetelny protokoły i wszelka dokumentacja tych organów, które decydują nie tylko o sprawach gospodarczych. Taka była również intencja wnioskodawców w projekcie poselskim, którzy omawiane kwestie podnosili, przede wszystkim odwołując się do postulatów spółdzielców nie tylko ze spółdzielni mieszkaniowych. Jeszcze raz z naciskiem to podkreślam. Stwierdzam, że końcowy fragment mojej propozycji dotyczący umów z osobami trzecimi zostanie wykreślony. W związku z tym pkt 4 będzie bardziej pełny, gdyż będzie łączył tylko jeden dodatkowy element, którego w tej chwili nie ma w projekcie prezydenckim. Chodzi o zaznajamianie się z uchwałami organów spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-579">
<u xml:id="u-579.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przystępujemy do głosowania nad poprawką zgłoszoną przez posła Jerzego Polaczka. Chodzi o poszerzenie zapisu pkt 4 w art. 10 par. 2 o wyrazy „uchwał organów spółdzielni”.</u>
</div>
<div xml:id="div-580">
<u xml:id="u-580.0" who="#EwaKralkowska">A co z moją poprawką?</u>
</div>
<div xml:id="div-581">
<u xml:id="u-581.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Poseł Jerzy Polaczek wcześniej zgłosił poprawkę. Poprawka posłanki Ewy Kralkowskiej także zostanie poddana pod głosowanie. Poseł Jerzy Polaczek proponuje dodanie w pkt 4 w art. 10 par. 2 wyrazów „uchwał organów spółdzielni”. Odczytam, jak brzmiałby cały pkt 4: „wglądu do rejestru członków spółdzielni, protokołów z obrad organów spółdzielni, uchwał organów spółdzielni, sprawozdań z działalności spółdzielni i sprawozdań finansowych oraz protokołów z lustracji spółdzielni”. Nie wiadomo tylko, czy pozostanie sformułowanie „protokołów z obrad organów spółdzielni”. Kto opowiada się za poszerzeniem zapisu pkt 4 w art. 10 par. 2 o wyrazy „uchwał organów spółdzielni”? Stwierdzam, że Komisja 10 głosami, przy 2 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, przyjęła poprawkę posła Jerzego Polaczka. Teraz poddam pod głosowanie poprawkę posłanki Ewy Kralkowskiej, która proponuje skreślenie wyrazów w pkt 4 w art. 10 par. 2. Przed chwilą przegłosowaliśmy poszerzenie zapisu pkt 4 o wyrazy „uchwał organów spółdzielni”. Teraz będziemy głosować nad drugą poprawką polegającą na skreśleniu w pkt 4 wyrazów „protokołów z obrad organów spółdzielni”. Jeszcze nie przyjęliśmy brzmienia wspomnianego punktu. Wcześniej odczytałam całą treść pkt 4, żeby było wiadomo, w którym miejscu zamieszczamy dodatkowe sformułowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-582">
<u xml:id="u-582.0" who="#EwaKralkowska">Moja poprawka zmierza do wykreślenia protokołów.</u>
</div>
<div xml:id="div-583">
<u xml:id="u-583.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jeśli poprawka posłanki Ewy Kralkowskiej zostałaby przyjęta, w pkt 4 pozostanie sformułowanie „uchwał organów spółdzielni”. Jeszcze raz wyjaśniam: została przegłosowana rozszerzająca poprawka posła Jerzego Polaczka. Zapis pkt 4 w art. 10 par. 2 poszerzyliśmy o wyrazy „uchwał organów spółdzielni”. Natomiast posłanka Ewa Kralkowska proponuje skreślenie wglądu do protokołów z obrad organów spółdzielni. Zakładając, że poprawka posłanki Ewy Kralkowskiej zostanie przyjęta, pkt 4 otrzymałby następujące brzmienie: „wglądu do rejestru członków spółdzielni, uchwał organów spółdzielni, sprawozdań z działalności spółdzielni i sprawozdań finansowych oraz protokołów z lustracji spółdzielni”.</u>
</div>
<div xml:id="div-584">
<u xml:id="u-584.0" who="#WojciechPaluch">Dalej idącą poprawką była poprawka posła Jerzego Polaczka. Należało poddać ją pod głosowanie w drugiej kolejności. Poprawka posłanki Ewy Kralkowskiej zmierza do wykreślenia wyrazów czyli uszczuplenia brzmienia przepisu. Powinna być ona głosowana jako pierwsza.</u>
</div>
<div xml:id="div-585">
<u xml:id="u-585.0" who="#EwaKralkowska">Proponowałam nie tylko wykreślenie protokołów z obrad organów spółdzielni, ale także dopisanie uchwał organów spółdzielni. W tym zakresie moja poprawka była kompatybilna z tym, co proponował poseł Jerzy Polaczek.</u>
</div>
<div xml:id="div-586">
<u xml:id="u-586.0" who="#WojciechPaluch">Poprawka posłanki Ewy Kralkowskiej dotyczy wykreślenia protokołów. Przyjęta już poprawka posła Jerzego Polaczka zawierała wyrazy, które chce wykreślić posłanka Ewa Kralkowska. Poprawka ta została przegłosowana. A zatem, po przyjęciu poprawki posłanki Ewy Kralkowskiej poseł Jerzy Polaczek znowu musiałby zgłaszać poprawkę do przyjętej poprawki posłanki Ewy Kralkowskiej. Pewne kwestie zostały już rozstrzygnięte.</u>
</div>
<div xml:id="div-587">
<u xml:id="u-587.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">Powinniśmy zakończyć nasze prace. Jesteśmy przemęczeni i popełniamy błędy.</u>
</div>
<div xml:id="div-588">
<u xml:id="u-588.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Myślę, że powinniśmy się rozstać w momencie, gdy uporamy się z pkt 4 w art. 10 par. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-589">
<u xml:id="u-589.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">W takim razie potrzebna jest reasumpcja głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-590">
<u xml:id="u-590.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Uważam, że nie ma potrzeby dokonywania reasumpcji. Jeśli zostanie przyjęta poprawka posłanki Ewy Kralkowskiej, to pozostanie to, co już przegłosowaliśmy. A więc, pozostałoby sformułowanie: „wglądu do rejestru członków spółdzielni, uchwał organów spółdzielni, sprawozdań z działalności spółdzielni i sprawozdań finansowych oraz protokołów z lustracji spółdzielni”. Przystępujemy do głosowania nad poprawką posłanki Ewy Kralkowskiej. Kto opowiada się za skreśleniem w pkt 4 w art. 10 par. 2 wyrazów „protokołów z obrad organów spółdzielni”? Uchwały pozostaną, a protokoły byśmy wykreślili, tak jak życzyła sobie posłanka Ewa Kralkowska. Stwierdzam, że Komisja 11 głosami, przy 4 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła poprawkę zgłoszoną przez posłankę Ewę Kralkowską. Odczytam teraz treść pkt 4 w art. 10 par. 2, która pozostała po poszerzeniu zapisu i wykreśleniu niektórych wyrazów: „wglądu do rejestru członków spółdzielni, uchwał organów spółdzielni, sprawozdań z działalności spółdzielni i sprawozdań finansowych oraz protokołów z lustracji spółdzielni”. Przystępujemy do głosowania. Kto opowiada się za przyjęciem pkt 4 w art. 10 par. 2 w zaproponowanym brzmieniu? Stwierdzam, że Komisja 12 głosami, przy 3 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła pkt 4 w art. 10 par. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-591">
<u xml:id="u-591.0" who="#JerzyPolaczek">Zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-592">
<u xml:id="u-592.0" who="#WaldemarWitkowski">Problemem są wstawione tu wyrazy. Sprawozdanie finansowe, zgodnie z ustawą o rachunkowości, obejmuje rachunek zysków i strat, bilans i inne kwestie, w tym sprawozdanie z działalności. A więc, nie trzeba wymieniać odrębnie sprawozdania z działalności spółdzielni. Dla bezpieczeństwa należy wpisać jedynie sprawozdanie finansowe. To ustawa o rachunkowości określa, co w skład takiego sprawozdania wchodzi. Moja propozycja jest taka, żeby używać określenia „sprawozdanie finansowe”.</u>
</div>
<div xml:id="div-593">
<u xml:id="u-593.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Mieliśmy ciężki dzień. Zrobiliśmy mniej niż planowaliśmy. Mam nadzieję, że wyciągniemy z tego wnioski na dalsze posiedzenia. Chodzi o to, żeby dyskusje były krótsze i żebyśmy szybciej posuwali się do przodu. Zamykam posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy - Prawo spółdzielcze.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>