text_structure.xml
35.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewKaniewski">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej. Porządek dzienny przewiduje pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o utworzeniu Polskiej Agencji Promocji Eksportu i Inwestycji Zagranicznych „Pro Polonia”. Prosiłbym bardzo panią minister o dokonanie wprowadzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MałgorzataOkońskaZaremba">Potrzeba powołania agencji odpowiedzialnej za całokształt promocji gospodarczej Polski za granicą, przede wszystkim promocji eksportu i promowania inwestycji zagranicznych, wynika z rozproszenia środków i kompetencji w tym obszarze. Szczególnie istotna jest potrzeba efektywnego wykorzystania środków przeznaczanych corocznie w ustawie budżetowej na promowanie Polski, jako miejsca lokalizacji bezpośrednich inwestycji zagranicznych oraz polskiego eksportu i uzupełnienie ich dodatkowymi dochodami, jakie stanowią przychody własne agencji, jak również podporządkowanie ich świadomie określonym celom polityki strukturalnej i handlowej rządu. Obecnie w obszarze promocji Polski działa kilka podmiotów. Spośród naczelnych organów administracji rządowej określone zadania realizują ministrowie właściwi do spraw gospodarki, spraw zagranicznych i kultury. Za promocję gospodarczą odpowiedzialne jest Ministerstwo Gospodarki, ale w obszarze tym działają także Państwowa Agencja Inwestycji Zagranicznych SA pozyskująca i obsługująca inwestycje zagraniczne oraz Polska Agencja Informacyjna SA, której statutowym celem jest „promocja Polski w świecie”. Ponadto funkcjonują i działają Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, prowadząca programy doradczo - szkoleniowe dla przedsiębiorców zainteresowanych zwiększeniem potencjału eksportowego, Krajowa Izba Gospodarcza zrzeszająca polskich przedsiębiorców oraz Polska Organizacja Turystyczna wyspecjalizowana w promocji atrakcji turystycznych Polski. Prowadzenie przez tak wiele instytucji działań mających na celu promocję gospodarczą Polski przynosi efekty niewspółmiernie małe w stosunku do środków przeznaczanych na ten cel z budżetu państwa. W ustawie z dnia 1 marca 2002 roku o zmianach w organizacji i funkcjonowaniu centralnych organów administracji rządowej i jednostek im podporządkowanych oraz o zmianie niektórych ustaw, przesądzono o połączeniu dwóch podmiotów aktywnych w zakresie promocji Polski. Chodzi o Polską Agencję Inwestycji Zagranicznych SA oraz Polską Agencję Informacyjną SA. Utworzenie Polskiej Agencji Promocji Eksportu i Inwestycji Zagranicznych „Pro Polonia”, która jest przedmiotem naszych dzisiejszych obrad, przesądzone zostało w drodze ustawowej. Krok ten ma na celu wzmocnienie projektowanej nowej instytucji promocji oraz realizacji zapisu Strategii Gospodarczej rządu pod nazwą „Przedsiębiorczość - Rozwój - Praca”. W strategii tej założono, że jeszcze w roku 2002 utworzona zostanie profesjonalna instytucja, czerpiąca wzorce z doświadczeń innych krajów, zajmująca się międzynarodową promocją gospodarki i eksportu w obszarze współpracy gospodarczej z zagranicą, w tym zwłaszcza promocji gospodarczej Polski i polskich przedsiębiorstw. Celem powołania nowej agencji nie jest przenoszenie bezpośrednich zysków, lecz wsparcie szeroko pojętej promocji gospodarczej Polski. Obszar ten przypisany jest w ustawie o działach ministrowi właściwemu do spraw gospodarki, który będzie sprawował nadzór nad agencją. Podobne agencje istnieją w większości krajów rozwiniętych.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MałgorzataOkońskaZaremba">W projekcie ustawy uwzględniono udane doświadczenia wielu krajów Unii Europejskiej, w tym zwłaszcza Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Finlandii, Wielkiej Brytanii i Niemiec. Podobne agencje działają także w krajach pozaeuropejskich, jak np. w Republice Korei, na Tajwanie i w Izraelu. Forma spółki rzadko jest jednak stosowana w innych państwach. Cechą charakterystyczną polskiego modelu jest objęcie zakresem działania agencji promocji eksportu oraz inwestycji zagranicznych. Wynika to z faktu występowania zbieżności kierunków napływu inwestycji i rynków lokowania polskiego eksportu. Przewiduje się jednocześnie objęcie przez nowo tworzoną Polską Agencję Promocji Eksportu i Inwestycji Zagranicznych SA „Pro Polonia” wszystkich ważniejszych zadań różnych instytucji, a w szczególności Państwowej Agencji Inwestycji Zagranicznych SA oraz Polskiej Agencji Informacyjnej SA. Wszystkie obszary mają być wspomagane analizami i badaniami oraz portalem gospodarczym gromadzącym informacje pomocne dla polskich przedsiębiorców oraz informacje dla potencjalnych inwestorów zagranicznych zainteresowanych inwestowaniem w Polsce. Agencja świadczyłaby także usługi dla przedsiębiorców i gmin w zakresie obsługi technicznej wniosków o udzielenie pomocy publicznej w ramach ustawy o finansowym wspieraniu inwestycji. Ma ona też posiadać funkcje w zakresie obsługi inwestorów zagranicznych, tak aby mogła reprezentować ich w stosunku do organów administracji centralnej i lokalnej, a także asystować w procesie negocjowania pomocy publicznej udzielanej inwestorowi. Szczegółowymi zadaniami agencji byłoby zwłaszcza promowanie atrakcyjności Polski, jako kraju lokowania inwestycji i kraju pochodzenia towarów, analizowanie tendencji na rynkach międzynarodowych i organizowanie dostępu do stosownej informacji. Ważnym zadaniem agencji byłoby także prowadzenie programów promocji na rzecz instytucji publicznych, sektorów gospodarki i przedsiębiorców, monitorowanie systemu finansowania i promocji eksportu oraz promowanie inwestycji polskich za granicą. Do zadań agencji należeć będzie również świadczenie indywidualnych usług doradczych dla przedsiębiorców, prowadzenie działalności szkoleniowej i wydawniczej, organizacja ekspozycji handlowych polskich firm za granicami kraju oraz doradztwo prawne, finansowe i menedżerskie. Zgodnie z art. 4 ust. 2 projektu ustawy, agencja w zakresie działań ustawowych będzie współpracować z organami administracji rządowej, jednostkami samorządu terytorialnego, samorządami gospodarczymi, a także organizacjami międzynarodowymi i pozarządowymi oraz agendami do spraw promocji. Agencja będzie podmiotem działającym w otoczeniu administracji i na rzecz podniesienia jej sprawności przez profesjonalne wykonywanie zadań jej zlecanych, przez instytucje obecnie wykonujące te zadania. W przypadku ministra gospodarki, intencją takiego rozwiązania jest przekazanie technicznej obsługi systemowych instrumentów promocji gospodarczej do realizacji przez agencję wraz z niezbędnymi środkami finansowymi. Jednocześnie zachowane zostaną kompetencje ministra gospodarki co do ustalania priorytetów geograficznych i sposobów realizacji zadań w ramach poszczególnych instrumentów. Podobnie w odniesieniu do pozostałych organów administracji rządowej, zadania będą zlecane przez nie agencji do realizacji wraz z przekazaniem na ten cel części środków przeznaczonych im w budżecie. Zgodnie z art. 14 ust. 3 projektowanej ustawy koszty działalności agencji będą pokrywane wyłącznie z jej przychodów. Skonsolidowanie w ramach agencji obecnego zasilania budżetowego, kierowanego do podmiotów składających się na agencję oraz odpłatne zlecenie przez ministra gospodarki i inne organy administracji rządowej zadań do realizacji, powinno zapewnić możliwość uruchomienia agencji przy założeniu niezwiększania obciążeń budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MałgorzataOkońskaZaremba">Rozwiązanie to oznacza, że agencja będzie bezpośrednim instrumentem wspierającym realizację polityki gospodarczej państwa. Warto zauważyć, że potrzeby kadrowe agencji byłyby w całości zaspokojone przez osoby wykonujące porównywalne funkcje merytoryczne w obu likwidowanych agencjach, będących spółkami akcyjnymi Skarbu Państwa. Nie przewiduje się zatem potrzeby jakiegokolwiek zwiększenia zatrudnienia w przyszłej agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ZbigniewKaniewski">Dziękuję pani minister. Ponieważ jest to pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy, każdy z państwa ma możliwość zadania pytań, może wyrazić swoje uwagi lub wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ZygmuntRatman">Przyznam się, że po wystąpieniu pani minister mam mieszane uczucia w stosunku do projektowanej ustawy, a właściwie do pomysłu utworzenia Polskiej Agencji Promocji Eksportu i Inwestycji Zagranicznych „Pro Polonia”. Tworzymy bowiem kolejną agencję obok już istniejących, wśród których znajduje się także Polska Organizacja Turystyczna oraz Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, którą nie tak dawno przekształcaliśmy. Jeśli przyjąć, że nowa agencja „Pro Polonia” zajęłaby się częścią zewnętrzną promocji polskiej gospodarki i zastąpiłaby dwie spółki działające dotychczas, to na dobrą sprawę nie bardzo widać rzeczywiste intencje rządu. Z wystąpienia pani minister nie bardzo wynika w jakim idziemy kierunku. Z projektu ustawy wynika, że nowa agencja nie będzie się utrzymywała z dotacji budżetowych. Jednocześnie mówi się o zlecaniu agencji niektórych zadań przez samorządy terytorialne, które przekazywałyby agencji środki na ten cel. Agencja ma być podmiotem działającym w otoczeniu administracji i na rzecz podniesienia jej sprawności, pobierając za swoje usługi odpowiednie wynagrodzenie. Nie bardzo rozumiem ten mechanizm finansowania działalności agencji „Pro Polonia”, może dlatego, że nie zdążyłem zapoznać się szczegółowo z projektem ustawy; nie mieliśmy na to zbyt wiele czasu. Sądzę, że należałoby jednak dokonać pewnego retuszu propozycji rządowej, aby wyjść z nim do parlamentu. W obecnym kształcie projekt budzi moje wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AdamSzejnfeld">Problem jest bardzo poważny, choćby dlatego, że dotyczy bardzo ważnej sprawy, jaką jest bez wątpienia promocja Polski, a w szczególności polskiej gospodarki za granicą, wspierania polskiego eksportu. Chodzi także o działania na rzecz zwiększenia bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Polsce. To wszystko ma niezwykle poważny wpływ na poziom rozwoju polskiej gospodarki i przedsiębiorczości. Dlatego projekt ustawy o powołaniu nowej agencji „Pro Polonia” należy potraktować bardzo poważnie i racjonalnie nad nim pracować. Trzeba by się zastanowić nad wypowiedzią pana posła Zygmunta Ratmana, który także ma wątpliwości, co do obecnego kształtu ustawy. Zanim rozpocznie się dyskusja nad szczegółowymi zapisami ustawy, w trakcie pierwszego czytania należałoby się zastanowić w ogóle nad ideą powołania agencji tego typu. Chodzi mi o sam pomysł jej tworzenia. Chcemy poprzez agencję „Pro Polonia” wspierać nie tylko promocję polskiej gospodarki, ale także działalność przedsiębiorców zagranicznych na terenie Polski, zwłaszcza tych, którzy chcą w Polsce inwestować. Jednocześnie jednak agencja ma promować i wspierać działania także polskich przedsiębiorców inwestujących za granicami naszego kraju, co jest bardzo istotne z punktu widzenia rozwoju przedsiębiorczości. Pamiętamy przecież dobrze ostatnie wydarzenia w Kopenhadze i mamy świadomość ich konsekwencji, a więc wchodzenia Polski do Unii Europejskiej. Jeśli Polska wejdzie do Unii Europejskiej, a polskie przedsiębiorstwa nie wejdą do Unii, to nic nie będzie z prawdziwej integracji naszego kraju z Unią Europejską. Ostatnie wydarzenia poprzedzające Kopenhagę, i to co się tam zdarzyło, stanowią - i taką mam nadzieję - początek wchodzenia polskich firm na rynki Unii. Ale przecież nie chodzi tylko o to, ale także o to, by polskie firmy wchodziły ze swoimi wyrobami na rynki innych krajów poza Unią Europejską, a więc na rynki krajów Azji, Afryki i Ameryki. W związku z czym przed nami jest absolutnie gigantyczne zadanie skutecznej promocji naszych towarów, naszej myśli technicznej i tego wszystkiego, co Polska ma do zaoferowania innym krajom. Dlatego przede wszystkim należałoby porozmawiać o systemowym pomyśle. Potrzebne nam jest nie doraźne czy fragmentaryczne rozwiązanie, ale systemowe, które będzie zawierało poszczególne elementy działań na rzecz całej polskiej gospodarki i nie tylko gospodarki. Może rząd ma taki pomysł, ale o nim jeszcze nie słyszałem. Z całą pewnością powinna to być propozycja systemowa. Nie może dojść do sytuacji, że wczoraj powołaliśmy jedną agencję, dzisiaj powołamy agencję „Pro Polonia”, a jutro przystąpimy do organizowania agencji podobnego typu. I dopiero potem podejmiemy próbę łączenia wszystkich elementów promocji Polski w jeden system, co będzie trwało następnych kilka lat, bo trzeba będzie przygotować odpowiedni system przepływu informacji między tymi agencjami, zharmonizować ich działania, nie mówiąc już o podziale kompetencji. Może się przecież okazać, że nie wszystkie elementy działają poprawnie i trzeba je będzie reorganizować itp. A w tym czasie zagraniczni inwestorzy znajdą sobie inne miejsca w innych krajach do rozwijania swoich firm, a z kolei nasi przedsiębiorcy z trudem będą przebijać się ze swoimi wyrobami na rynkach zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#AdamSzejnfeld">Dla jednych i dla drugich zabraknie czynnika dopingującego i narzędzi wspierania. Nie twierdzę, że pomysł zawarty w rządowym projekcie ustawy o utworzeniu Polskiej Agencji Promocji Eksportu i Inwestycji Zagranicznych „Pro Polonia” nie podoba mi się. Ale odnoszę wrażenie, że jest to jednak pomysł jednostkowy, który nie rozwiązuje problemu. A my najpierw powinniśmy porozmawiać poważnie o problemie, a dopiero potem przedłożyć propozycję jego rozwiązania systemowego, racjonalnego i profesjonalnego. Pamiętajmy, że już dzisiaj działa w Polsce wiele podmiotów w tak zwanej sferze promocji kraju. Należy do nich powołana nie tak dawno Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, jak również Polska Organizacja Turystyczna. W pewnym stopniu tymi sprawami zajmuje się także Agencja Rozwoju Przemysłu i kilka innych podmiotów, z których każdy w jakimś zakresie promuje Polskę, polską gospodarkę czy walory turystyczne kraju. Podobne struktury posiada każdy region, a także każde województwo i niektóre gminy, zwłaszcza turystyczne. Także poza granicami kraju działają przeróżne placówki, organizacje turystyczne, wydziały placówek dyplomatycznych, delegatury placówek kulturalnych itd. Nie chcę oceniać ich pracy i efektów działalności. Można powiedzieć, że każdy z tych „koni” ciągnie dobrze, ale co z tego, skoro każdy ciągnie wóz w innym kierunku? Dopóty, dopóki nie będziemy mieli dobrego pomysłu na systemowe połączenie tych wszystkich elementów w jeden organizm wieloczłonowy, nie będziemy mogli mówić o zadowalających efektach. Dotyczy to w szczególności jednostek samorządowych, które najbardziej są zainteresowane rozwojem gospodarczym na swoim terenie, ale także jednostek podległych rządowi i różnych agend naszego państwa za granicą. Tylko rozwiązanie systemowe da nam szansę. Dlatego też chciałbym, abyśmy o takim systemowym rozwiązaniu porozmawiali, jeśli nie dzisiaj, to na następnym posiedzeniu Komisji. Można by wtedy zastanowić się nad tym, jak w tym systemie miałaby się ewentualnie znaleźć przyszła agencja „Pro Polonia”. Tyle uwag generalnych. Jeśli natomiast chodzi o szczegóły, to chciałbym się dowiedzieć o zapis zawarty w rozdziale 1. W art. 4 określony został zakres działania przyszłej agencji „Pro Polonia”. W ust. 3 mowa jest o obsłudze przedsiębiorstw ubiegających się o udzielenie pomocy publicznej określonej w ustawie o finansowym wspieraniu inwestycji z marca bieżącego roku. W moim przekonaniu ustawa ta bardzo dokładnie reguluje wszystkie procedury i podmioty, które mogą się zwracać do ministra gospodarki o takie wsparcie. Obawiam się, że jeśli zdecydujemy w ustawie o utworzeniu agencji „Pro Polonia”, że także ona będzie mogła przyjmować wnioski i obsługiwać przedsiębiorców, to za chwilę te same uprawnienia będziemy musieli zapisać także innym agencjom. Zaczniemy w ten sposób mnożyć podmioty posiadające jakieś uprawnienia w zakresie, który znajduje się w gestii ministra gospodarki. Nie wiem, czy jest to konieczne. Jeśli jakikolwiek podmiot krajowy czy zagraniczny będzie chciał w Polsce zainwestować kapitał własny lub pożyczony, to będzie działał na zasadzie określonej w ustawie o finansowym wspieraniu inwestycji. Ta ustawa dokładnie określa na jakich zasadach, i kto może się zgłosić o wsparcie jego działań.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#AdamSzejnfeld">Nie trzeba tych uprawnień rozdzielać po innych agencjach łącznie z agencją „Pro Polonia”, chyba że jest po temu jakieś uzasadnienie. Jeśli jednak takowe istnieje, to chciałbym je poznać.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ArturZawisza">Nie ma wątpliwości, że rządowy projekt ustawy o utworzeniu agencji „Pro Polonia” prezentuje pomysł ciekawy i zapewne generalnie zmierza w dobrym kierunku. Można chyba uspokoić nieobecnego w tym momencie pana posła Zygmunta Ratmana i przypomnieć, że utworzenie Polskiej Agencji Promocji Eksportu i Inwestycji Zagranicznych „Pro Polonia” nie wynika tylko z omawianego rządowego projektu ustawy. O jej powstaniu zadecydowano już w marcu br. w ustawie o zmianach w organizacji i funkcjonowaniu centralnych organów administracji rządowej i jednostek im podporządkowanych, w której mowa była o połączeniu dwóch podmiotów aktywnych w zakresie promocji Polski. Tak więc ustawa o powołaniu agencji „Pro Polonia” likwiduje jednocześnie dwie inne, czyli można powiedzieć, że „per saldo jesteśmy do przodu”. Będzie o jedną agencję rządową mniej, a więc nie ma co utyskiwać. Mam dwa istotne zastrzeżenia, które są jednocześnie pytaniami do pani minister. Pierwsze pytanie dotyczy kwestii kluczowej, to znaczy zadań nowej agencji. Uważam, że nie są one zrównoważone i w obecnym kształcie ustawy są zarysowane w sposób, który nie pozwala wystarczająco promować polskie interesy gospodarcze za granicą, w szczególności nasz eksport. Zadania agencji zostały zapisane, jak to już zauważył pan poseł Adam Szejnfeld, w art. 4. Tylko połowa tego zapisu dotyczy promowania Polski i lokowania inwestycji w naszym kraju. W istocie większość zapisów art. 4 dotyczy pozyskiwania inwestycji zagranicznych, doradzania przedsiębiorcom zagranicznym oraz dynamiki lokowania inwestycji zagranicznych. Nie jest to zgodne choćby z samą nazwą agencji. W obecnym kształcie ustawy, agencja nie miałaby szans być przede wszystkim agencją promocji eksportu i stałaby się w gruncie rzeczy kontynuacją Polskiej Agencji Inwestycji Zagranicznych i nie miałaby szans realizować zadań związanych z naszym eksportem. Moim zdaniem jest to zasadnicza słabość obecnego brzmienia rządowego projektu ustawy. „Pro Polonia” powinna być agencją na poły zajmującą się inwestycjami zagranicznymi i promowaniem Polski. Obawiam się, że ustawa nie idzie w tym kierunku. Trzeba by wobec tego w sposób zdecydowany poprawić zapisy ustawy i zdecydowanie zmienić profil agencji, jako instytucji promującej także polski eksport i polskie interesy gospodarcze za granicą. Druga moja wątpliwość i pytanie do pani minister dotyczy pewnego pomieszania kompetencji, które grozi przy obecnych zapisach projektu rządowego. Mam na myśli brzmienie rozdziału 2 mówiącego o organach nowej agencji, którymi są prezes i rada agencji. Zdaje się, że rada agencji jest dobrze skonstruowana i daje możliwość pluralistycznej debaty przedstawicieli różnych resortów nad kwestiami promocji i inwestowania. Mówią o tym zapisy art. 11 wymieniając w 16-osobowym składzie rady niemal całą Radę Ministrów. To dobry pomysł proponowany przez rząd. Co prawda to poprzedni rząd proponował coś w rodzaju rady promocji Polski, ale chwała obecnemu rządowi, że robi to, czego poprzednicy zrobić nie zdołali. W projekcie ustawy zwracają uwagę zapisy dotyczące władz wykonawczych agencji, co tu dużo mówić - ważniejszych od doradczych. Agencja podlega co prawda ministrowi właściwemu do spraw gospodarki, ale jej prezesa powołuje i odwołuje Prezes Rady Ministrów jedynie po zasięgnięciu opinii ministra właściwego do spraw gospodarki i ministra właściwego do spraw zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#ArturZawisza">Według mnie, takie rozwiązanie nie wróży niczego dobrego. Dotyczy to w szczególności powoływania i odwoływania prezesa agencji; prezes ma zasięgać opinii ministra, któremu ta agencja nie podlega. Dodatkowo mamy radę, w której znajdą się przedstawiciele wielu innych ministrów. Moim zdaniem, należałoby uściślić zakres kompetencji organów agencji dla dobra jej przyszłego działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MarekSawicki">Słuchając dyskusji odnoszę wrażenie, że chyba trochę się postarzeliśmy, bo zaczynamy nie lubić agencji. Ale to tylko żart. Główny problem utworzenia Polskiej Agencji Promocji Eksportu i Inwestycji Zagranicznych „Pro Polonia” leży w tym, że z naszym eksportem na rynki zagraniczne nadal jest źle. Zgadzam się w pełni z propozycją rządu i uzasadnieniem ustawy przedstawionym przez panią minister, że powołanie takiego podmiotu jest konieczne. Wracam jednak do innej kwestii, która także może być przedmiotem zainteresowania Komisji Nadzwyczajnej. Chodzi o kursową politykę finansową w naszym państwie. Mówiono o niej niedawno z trybuny sejmowej. Sytuacja eksportu i naszej ekspansji na rynki zagraniczne była zupełnie inna, kiedy dolar kosztował 4,20 zł, a stała się inna, kiedy kurs dolara spadł do 3,80 zł. Obawiam się, że po raz kolejny powołamy do życia naprawdę dobrą instytucję, która zacznie działać i umocni się. Ale jeśli inne czynniki działające w państwie będą ciągnęły poczynania agencji w różne strony, to znowu okaże się, że mamy administrację, która nie do końca spełnia swoje zadania. Uważam, że jest to dobra okazja, aby Ministerstwo Gospodarki włączyło się do dyskusji, jaka toczy się w relacji rząd - Rada Polityki Pieniężnej - Narodowy Bank Polski. Nie powinna dłużej utrzymywać się nienormalna sytuacja, i czy tego chcemy, czy nie, to brak spójności polityki pieniężnej państwa rozkłada nam gospodarkę. Sądzę, że nasza Komisja powinna się tym zająć i w pewnym momencie zaprosić na rozmowę prezesa Narodowego Banku Polskiego. Kiedy we wrześniu kurs dolara wyniósł 4,20 zł i wszyscy zachwycali się rozwojem gospodarki i rosnącymi wskaźnikami, to obecnie kurs spadł do 3,80 zł i już nie ma tych zachwytów. Można się cieszyć z tego, że umacnia się polska złotówka. Powstaje jednak pytanie, czy dzieje się tak dlatego, że polska gospodarka rośnie w siłę, czy jest to efekt spekulacji na rynkach finansowych? Ja raczej upatruję przyczyny w tym drugim.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławDulias">Mam kilka pytań do pani minister. Czy agencja „Pro Polonia” obejmowałaby swoją działalnością także rolnictwo i przetwórstwo rolne? Mam na uwadze promocję wyrobów polskiego przemysłu rolno-spożywczego i produktów rolnych? Drugie pytanie; ile etatów ubędzie w Ministerstwie Gospodarki i w innych ministerstwach po utworzeniu Agencji Promocji Eksportu i Inwestycji Zagranicznych „Pro Polonia”?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ArturZawisza">Może niezbyt dokładnie przeczytałem projekt ustawy i dopiero po ponownej lekturze tekstu zorientowałem się, że bardziej został rozbudowany wątek dotyczący promocji polskich interesów. Ale mimo wszystko zestaw zadań w tej dziedzinie jest potraktowany nazbyt lakonicznie, a proponowane rozwiązania są za mało ofensywne. Nie widzę w projekcie wigoru promocyjnego. Dlatego podtrzymuję swoją generalną uwagę do rządowego projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZygmuntRatman">Z przebiegu naszej dyskusji wynika, że wiele kwestii wymaga uzupełnienia, a przede wszystkim przedyskutowania w możliwie najszerszym gronie. Dlatego proponuję powołanie podkomisji, która odniesie się do generalnego problemu - jaka ma być agencja? Jak wynika z wypowiedzi, wszyscy jesteśmy generalnie za powołaniem takiej agencji, choć mamy różne pomysły na jej kształt i zadania. Dlatego po modyfikacjach i uzupełnieniach może wyjść z naszej Komisji projekt na tyle dobry, że wszyscy się pod nim podpiszemy i damy temu wyraz w głosowaniu. Dlatego zgłaszam wniosek o powołanie podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ZbigniewKaniewski">Jeśli państwo pozwolą, chciałbym także przedstawić swój punkt widzenia na omawiany rządowy projekt ustawy o utworzeniu agencji „Pro Polonia”. Popieram tę inicjatywę rządową, ale podzielam także obawy wyrażone w dyskusji przez posłów. Chciałbym powrócić do dyskusji nad ustawą o finansowym wspieraniu inwestycji. Głównym nurtem krytyki posłów w odniesieniu do rozwiązań zawartych w tej ustawie było podejrzenie, że będziemy preferować inwestorów zagranicznych, a nie krajowych. Oczywiście, takich zapisów w tamtej ustawie nie ma. Pomysł utworzenia Agencji Promocji Eksportu i Inwestycji Zagranicznych „Pro Polonia” trzeba rozpatrywać w kontekście dyskusji nad ustawą o finansowym wspieraniu inwestycji. W moim przekonaniu, nie jest dobrym pomysłem, aby przez agencję przechodziły wszystkie wnioski dotyczące decyzji ministra gospodarki w sprawie wspierania inwestycji. Mogłoby to rodzić podejrzenie o nierównym traktowaniu podmiotów. Agencja będzie bowiem preferować wnioski inwestorów zagranicznych, bo przecież to będzie stanowić główne zadanie agencji. I to jest moja najbardziej zasadnicza uwaga do przedstawionego przez rząd projektu ustawy o powołaniu agencji „Pro Polonia”. Uwag mam zresztą dużo więcej. Jedna z nich dotyczy przejęcia przez nową agencję pewnych prerogatyw należących do Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Robi się w celu powiększenia zakresu działania nowej agencji. Jeślibyśmy przyjęli zakres obowiązków agencji „Pro Polonia” zapisany w projekcie rządowym, w tym przepis, że przez tę agencję przechodzą wszystkie wnioski dotyczące inwestycji wspieranych, to potrzebne są odpowiednie kadry dla oceny tych wniosków. Jeśli posłowie mieli duże wątpliwości czy dać takie uprawnienia ministrowi gospodarki do wydawania decyzji, to znacznie trudniej będzie im zdecydować się na przyznanie takich uprawnień agencji „Pro Polonia”. Uważam to rozwiązanie za niezwykle niebezpieczne i mam do niego krytyczny stosunek. Ponieważ ze strony posłów padły w dyskusji zasadnicze uwagi do rządowego projektu ustawy, nie do samej intencji, ale proponowanych w niej rozwiązań, będziemy chyba musieli skierować projekt do podkomisji. Co prawda sądziłem, że podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji zdołamy rozpatrzyć poszczególne przepisy zawarte w projekcie, ale chyba nie będzie to celowe. Zgodnie z wnioskiem pana posła Zygmunta Ratmana, skierujemy rządowy projekt do stałej podkomisji gospodarki. Nie powinniśmy jednak stawiać pani minister przed trudnymi decyzjami. Z natury rzeczy pani minister rekomendując projekt rządowy, powinna również bronić znajdujących się w nim rozwiązań. Z tego powodu proponuję, aby dać rządowi czas na zastanowienie się nad uwagami poselskimi do następnego posiedzenia Komisji. Mam na myśli zasadnicze uwagi zgłoszone dzisiaj do projektu rządowego. Przystąpimy do prac nad projektem na pierwszym styczniowym posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej. Czy jest zgoda państwa posłów na taki tryb prac nad projektem ustawy? Jest on tym bardziej uzasadniony, gdyż część posłów nie miała wystarczająco dużo czasu na zapoznanie się z tekstem ustawy.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#ZbigniewKaniewski">Trudno było wymagać od nich, aby mogli głębiej wejść w istotę niektórych propozycji rządowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AdamSzejnfeld">Jestem zdecydowanie za propozycją pana przewodniczącego, wręcz apelowałbym o skierowanie rządowego projektu ustawy do naszej stałej podkomisji. Materia tej ustawy jest rzeczywiście niezwykle złożona, co wcale nie oznacza, że w takim niezwykłym tempie powinno się nad nią pracować. Lepiej popracować nad nią dłużej, ale potem mieć o wiele lepszy efekt, niż pracować szybko i potem uzyskać bubel legislacyjny. Bo przecież można by szybko rozpatrzyć cały projekt ustawy w Komisji, a potem na najbliższym posiedzeniu Sejmu, na początku stycznia ustawę przegłosować. W kolejnym tygodniu ustawę by rozpatrzył Senat, a potem tylko można byłoby oczekiwać na złożenie podpisu przez prezydenta. W ten sposób przepisy ustawy weszłyby w życie co prawda nie od 1 stycznia 2003 roku, co dziwnie zapisano w rządowym projekcie, ale od 1 lutego. Tylko kto wie, czy już 1 marca nie wpłynęłaby propozycja nowelizacji ustawy. Apelowałbym do państwa posłów o szersze spojrzenie na cały problem promocji Polski i polskiej gospodarki tak na zewnątrz, jak i wewnątrz kraju i podjęcie próby skonstruowania systemu promocji. Jeśli jednak byłby jakiś problem z tworzeniem takiego systemu, to pracując nad tą ustawą należałoby ją od razu potraktować jako element systemu. Apeluje o to, by nie spieszyć się z uchwalaniem tej ustawy, ale dobrze nad nią popracować, aby powstało coś porządnego, co będzie przez wiele lat dobrze funkcjonowało, a nie będzie jedynie numerem statystycznym w naszej legislaturze.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZbigniewKaniewski">Czy pani minister mimo wszystko chciałaby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MałgorzataOkońskaZaremba">Tak. Chciałam tylko ogólnie ustosunkować się do wypowiedzi posłów w dyskusji i zwrócić się do państwa z ogromną prośbą o przynajmniej rozpoczęcie dzisiaj prac nad rządowym projektem ustawy. Znajdujemy się bowiem w sytuacji dość przymusowej. Na bazie ustawy z marca br. o zmianach w organizacji i funkcjonowaniu centralnych organów administracji rządowej i jednostek im podporządkowanych jesteśmy już w trakcie postępowania likwidacyjnego dwóch agencji. Mam na myśli Państwową Agencję Inwestycji Zagranicznych SA oraz Polską Agencję Informacyjną SA. Nie byłoby dobrze dla polskich przedsiębiorców, aby wydłużony proces legislacyjny spowodował, że mielibyśmy w Polsce martwy okres, w którym nie funkcjonowałaby żadna agencja rządowa upoważniona do promocji Polski i polskiej gospodarki. Oczywiście, taka sytuacja dzisiaj jeszcze nie występuje. Ustosunkowując się do zastrzeżeń państwa posłów i wątpliwości zgłoszonych w trakcie dyskusji, chciałam przedstawić państwu wyjaśnienia. Ponieważ w imieniu ministra gospodarki będę miała przyjemność prowadzić tę ustawę w trakcie procesu legislacyjnego, chciałam państwa poinformować, ale nie w formie usprawiedliwienia, że robię to w zastępstwie innego, bardzo ciężko chorego podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki. Nie jestem specjalistką od promocji gospodarczej kraju i nie leży to w zakresie moich kompetencji. Poczyniłam na wstępie takie zastrzeżenie, gdyż może to stanowić pewne wytłumaczenie. Na posiedzeniu Komisji jest ze mną doskonały fachowiec, dyrektor departamentu promocji eksportu Ministerstwa Gospodarki i jeśli zajdzie potrzeba będzie mógł bardzo szczegółowo i precyzyjnie udzielić odpowiedzi na pytania. Przejdę do wypowiedzi państwa posłów. Pan poseł Zygmunt Ratman mówił o swoich mieszanych uczuciach związanych z powstaniem agencji. Tylko że jej utworzenie zostało przesądzone, co słusznie zauważył pan poseł Artur Zawisza. Likwidujemy dwie agencje, aby w ich miejsce utworzyć właśnie Polską Agencję Promocji Eksportu i Inwestycji Zagranicznych kumulując środki finansowe i kompetencje w nowej. Na ich bazie powstać ma jedna mocna instytucja rządowa, która będzie odpowiadać zarówno za promocję eksportu, jak i za przyciąganie inwestycji zagranicznych do kraju. Wydaje nam się, że koncepcja zaproponowana w ustawie jest dobra. Mówię te słowa odnosząc się do wypowiedzi pana posła Adama Szejnfelda. Mówiąc o rozwiązaniach systemowych pan poseł zapewne miał na myśli skumulowanie wszystkich zadań z zakresu promocji kraju, w tym gospodarki. Na ten temat toczyła się ożywiona dyskusja w mediach. Chodzi o to, aby była to nie tylko promocja gospodarki polskiej, ale także kultury, nauki i wielu innych dziedzin i dyscyplina naszego życia. Ponieważ taka dyskusja toczyła się w mediach przez kilka miesięcy, Rada Ministrów zdecydowała o ostatecznym kształcie agencji „Pro Polonia” i jej zadaniach właśnie w postaci przedstawionej w przedłożeniu rządowym. Został uwzględniony postulat koncentracji zadań w dziedzinie promocji gospodarczej kraju z pewnymi elementami promocji ogólnej, które zostały zawarte w art. 4 w ust. 1. Wszystkie te kwestie, o których mówił pan poseł Adam Szejnfeld, a więc promowanie kultury i innych dziedzin naszego życia publicznego, nie uzyskały aprobaty Rady Ministrów. Myślę również, że w gronie członków Komisji Nadzwyczajnej czy podkomisji, dyskusja na ten temat będzie bardzo gorąca. Powstaje bowiem pytanie, czy wrzucenie wszystkiego do jednego worka, jest rozwiązaniem dobrym i gwarantującym uzyskanie lepszego efektu, czy nie. W pisemnym uzasadnieniu do ustawy, jak również w mojej dzisiejszej wypowiedzi, znalazły się informacje o instytucjach z obszaru promocji gospodarczej, które jeszcze wspomagają ministra gospodarki. Wydaje mi się jednak, że dyskusja o działalności Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości ma sens tylko w tym wymiarze, że zaproponowaliśmy w agencji „Pro Polonia” przejęcie zadań z tej pierwszej agencji jedynie w zakresie szkolenia przedsiębiorców. I to jest jedyny styk działalności tych dwóch agencji. Natomiast jeśli chodzi o Polską Organizację Turystyczną, to wzorem światowych standardów działa ona jako wydzielona agencja zajmująca się wyłącznie promocją walorów turystycznych kraju. W żadnym innym kraju...</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewKaniewski">Bardzo przepraszam panią minister, ale muszę pani przerwać wypowiedź. Za kilka minut rozpoczynają się obrady plenarne, na których musimy być obecni ze względu na głosowania. Dlatego proponuję odłożyć dyskusję na posiedzenie stałej podkomisji, do której skierujemy projekt rządowego przedłożenia. Chciałem jeszcze tylko zapytać, czy jest zgoda na taki tryb procedowania ustawy, to znaczy na skierowanie jej do stałej podkomisji ds. gospodarki? Na najbliższym posiedzeniu Komisji zajmiemy się ponownie projektem ustawy, aby możliwie najszybciej zakończyć prace, biorąc pod uwagę fakt likwidacji dwóch agencji. Czy jest zgoda na taki tryb procedowania? Jest zgoda. Posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw związanych z rządowym programem „Przedsiębiorczość - Rozwój - Praca” uważam za zakończone.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>