text_structure.xml 59.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JerzyCzerwiński">Otwieram posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Porządek dzienny państwo otrzymali. Konsekwencją naszego ostatniego spotkania ze środowiskami mniejszościowymi w województwie podlaskim jest m.in. pismo od przeora klasztoru w Supraślu z prośbą o wsparcie finansowe na prace rekonstrukcyjno-budowlane na terenie klasztoru. Nasze dzisiejsze spotkanie proponuję rozpocząć właśnie od tej sprawy. W piśmie wyszczególnione zostały kwoty potrzebne na przeprowadzenie poszczególnych prac budowlanych i konserwatorskich przy obiektach monasterskich w Supraślu. Całkowity koszt planowanych w najbliższym czasie prac określony został na 1.573.947 zł. Proponuję, po przedyskutowaniu tematu i głosowaniu, skierować w imieniu Komisji prośbę, aby w przyszłorocznym budżecie Ministerstwa Kultury uwzględniona została ww. kwota na prace konserwatorskie w klasztorze w Supraślu. Czy mają Państwo uwagi do treści takiego dezyderatu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarianCuryło">Proszę się zastanowić, czy takie podejście do tego tematu jest właściwe. Mamy przecież w kraju wiele innych, godnych uwagi obiektów historycznych, które również wymagają natychmiastowego wsparcia ze środków państwowych. W tym kontekście miejsca kultu nie mogą być przez nas traktowane jako obiekty „uprzywilejowane”. Mam zresztą wrażenie, że cała sprawa jest wynikiem szczególnych zdolności dyplomatycznych duchowieństwa, które podczas pobytu Komisji w województwie podlaskim, ukierunkowało zdanie niektórych jej członków w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WładysławRak">Myślę, że osoby które były na wyjazdowym spotkaniu w Supraślu, nie mają żadnych wątpliwości, dlaczego konieczne wydaje się ratowanie właśnie tego obiektu. Uważam, że ze względu na doniosłe wartości kulturowe i artystyczne zabudowań klasztornych w Supraślu wystosowanie dezyderatu będzie rozwiązaniem najwłaściwszym. Przypomnę, że w tej sprawie pani posłanka Bronisława Kowalska sugerowała zwrócenie się do KGHM z prośbą o darowiznę w postaci blachy miedzianej na pokrycie dachu cerkwi Zwiastowania NMP w Supraślu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#EugeniuszCzykwin">Jestem zaskoczony wypowiedzią pana posła Mariana Curyły, który być może nie zdaje sobie sprawy z wyjątkowości i znaczenia tego miejsca dla kultury europejskiej. Zgadzam się oczywiście z ideą wystosowania dezyderatu, proponuję jednak, aby inicjatywa pani posłanki Bronisławy Kowalskiej stanowiła temat oddzielnego pisma i nie miała związku z tworzonym przez komisję dokumentem.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#EugeniuszCzykwin">Podlaski wojewódzki konserwator zabytków Damian Stankiewicz : Stan techniczny budynków klasztornych w Supraślu jest bardzo zły. Sytuacja materialna klasztoru pozwala jedynie na dokonywanie drobnych napraw, tymczasem obiekt potrzebuje w chwili obecnej wielu zaawansowanych i kosztownych prac konserwatorsko-budowlanych. Apeluję zatem do Państwa o pomoc w zdobyciu środków na remont jednego z najcenniejszych zabytków kościoła wschodniego na terenie Podlasia - tym bardziej że dalsze wstrzymywanie prac budowlanych może doprowadzić w niedługim czasie do dewastacji zabytkowej substancji budowlanej supraskiego klasztoru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AdamLipiński">Proszę państwa, przecież dezyderat nie ma charakteru obligatoryjnego - sygnalizuje tylko wagę i znaczenie tej sprawy. Nie ma chyba potrzeby prowadzić dalszej dyskusji nad dokumentem, którego treść powinna być dla nas oczywista.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarianCuryło">Z tego, co słyszę, domniemywam, iż tworzymy pewnego rodzaju sejmowy lobbing na rzecz tej świątyni. Moim zdaniem - zważywszy na skąpy budżet państwa - miejsca kultu powinny utrzymywać się z własnych środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#EugeniuszCzykwin">Być może dezaprobata ze strony pana posła Mariana Curyły jest konsekwencją niedoinformowania, spowodowanego jego nieobecnością na posiedzeniu wyjazdowym Komisji. Dodam więc kilka słów wyjaśnienia, aby zakończyć tę niepotrzebną dyskusję. Zły stan techniczny świątyni w Supraślu nie wynika bynajmniej z braku woli i chęci władz klasztoru, a jest raczej skutkiem nieodpowiedniego użytkowania tego obiektu przez państwo, które po zaadaptowaniu budynków klasztornych na szkołę doprowadziło do znacznego ich zdewastowania. Do chwili obecnej klasztor nie otrzymał od państwa żadnej rekompensaty za taki stan rzeczy, dlatego też wsparcie klasztoru w Supraślu uważam, jak większość kolegów, za naszą oczywistą powinność i obowiązek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarianKawa">Nie sądzę, aby te wyjaśnienia pan poseł Marian Curyło uznał za wystarczające. Proponuję, ucinając dalszą dyskusję na ten temat, przejść do głosowania w sposób formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#HenrykKrollniez">Zgadzam się z ideą wspomożenia świątyni w Supraślu. Zastanawiam się jednak nad właściwą drogą naszej interwencji w tej sprawie. Do jakiej instancji najwłaściwiej będzie skierować naszą prośbę - do Ministerstwa Kultury czy może bezpośrednio do Ministerstwa Finansów? - tak aby doczekała się jak najszybszego rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JerzyCzerwiński">Odpowiadając na sugestię pana posła Henryka Krolla pragnę zakomunikować, iż Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych nie dysponuje własnymi funduszami. Nasze działanie ma na celu przekonanie rządu o konieczności zabezpieczenia odpowiednich środków finansowych na ten cel w przyszłorocznym budżecie. Takie procedowanie uchroni nas od sytuacji, w której pomoc finansowa dla świątyni w Supraślu stanowić będzie obciążenie budżetu przewidzianego na działalność mniejszości narodowych i etnicznych. Czy przedstawiciel Ministerstwa Kultury może przedstawić swoją opinię w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyZawisza">Departament Kultury Mniejszości Narodowych i generalny konserwator zabytków są finansowane z dwóch różnych źródeł. Nie sądzę więc, aby omawiana przez nas sprawa mogła w jakiś sposób uszczuplić budżet przewidziany na mniejszości narodowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JerzyCzerwiński">Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos w tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ArkadiuszBratkowski">W pełni popieram inicjatywę dezyderatu w sprawie ratowania klasztoru w Supraślu, bo tego typu działania uważam za obowiązek każdego z członków Komisji. Nie byłem wprawdzie na posiedzeniu wyjazdowym Komisji, ale znam ten obiekt osobiście i wiem, że bez naszej inicjatywy i pomocy ze strony państwa nie stworzymy odpowiednich warunków do uratowania tego ważnego zabytku - tym bardziej że właściciele obiektu nie są i w przyszłości również nie będą w stanie wyasygnować odpowiedniej kwoty na jego remont.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyCzerwiński">Przystępujemy do głosowania nad dezyderatem w sprawie pomocy finansowej dla klasztoru Zwiastowania NMP w Supraślu. Kto z państwa jest za skierowaniem prośby do Ministerstwa Kultury o przygotowanie w przyszłorocznym budżecie generalnego konserwatora zabytków kwoty w wysokości 1.573.947 zł na prace remontowo-konserwatorskie przy obiektach monasterskich w Supraślu? Stwierdzam, że Komisja 10 głosami, przy braku przeciwnych i jednym wstrzymującym się przyjęła proponowana formę dezyderatu. Przechodzimy do głównej tematyki naszego dzisiejszego posiedzenia - a mianowicie do postulatów, które podczas posiedzeń Komisji zostały zgłoszone przez przedstawicieli poszczególnych mniejszości. W celu uporządkowania całej problematyki przygotowaliśmy listę najczęściej sygnalizowanych spraw. Pierwszy z postulatów, zgłaszany w zasadzie przez wszystkie mniejszości, dotyczy przyspieszenia prac nad projektem ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych. Jako jeden z członków podkomisji zajmującej się tą kwestią pozwolę sobie na wytłumaczenie państwu przyczyn opóźnienia prac nad tą ustawą. Tak się nieszczęśliwie złożyło, że przewodniczący podkomisji został wytypowany do składu Komisji Śledczej zajmującej się tzw. aferą Rywina, co ze zrozumiałych względów znacznie ograniczyło jego czas na inne obowiązki. Po drugie, skład podkomisji ze względu na zmiany składów poszczególnych komisji został znacząco zdekompletowany - w związku z tym skład podkomisji będzie musiał zostać uzupełniony o nowych członków, co nastąpi przypuszczalnie w najbliższym okresie. Trzeci, najważniejszy chyba powód spowolnienia prac dotyczy ratyfikacji karty języków regionalnych. Chcemy, aby nasze uchwały były zgodne z dokumentem ratyfikacyjnym, dlatego też część prac nad projektem ustawy musiała zostać wstrzymana do czasu przyjęcia przez Sejm ostatecznego zapisu tego dokumentu. Poproszę przedstawiciela Departamentu Wyznań i Mniejszości Narodowych o przedstawienie na jakim etapie jest w chwili obecnej procedura ratyfikacyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#DanutaGłowackaMazur">Rząd wyraził już zgodę na podpisanie europejskiej Karty języków regionalnych i mniejszościowych. Stosowne pełnomocnictwo do podpisania tego dokumentu zostało udzielone panu ambasadorowi Kocelowi, który złoży swój podpis prawdopodobnie w ciągu najbliższego tygodnia. Natomiast jeżeli chodzi o procedurę ratyfikacyjną - to musi się ona odbyć poprzez przedstawienie sejmowi ustawy i wyrażonej zgody na ratyfikację. Dążymy do tego, aby w deklaracji znalazły się te postanowienia Karty języków regionalnych i mniejszościowych, które będą zgodne z obowiązującym stanem prawnym - w tym z zapisami ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych. Oczywiście, jako posłowie będziecie mieli państwo wpływ na kształt deklaracji, która zostanie złożona jako jeden z dokumentów ratyfikacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyCzerwiński">Wypowiedź przedmówczyni uzupełnię o jeszcze jedną informację. Proszę zapoznać się z drukiem sejmowym dotyczącym projektu ustawy o nazwach topograficznych, ponieważ jego założenia będą znaczące dla dalszych prac nad omawianą przez nas ustawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#DanutaGłowackaMazur">Jeżeli można, sugerowałabym, aby przepisy obu projektów w kwestii podwójnego nazewnictwa miejscowości i obiektów fizjograficznych nie pozostawały ze sobą w konflikcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyCzerwiński">Czy są jeszcze jakieś pytania odnośnie do prac podkomisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HenrykKrollniez">Chciałbym definitywnie wyjaśnić sprawę, dlaczego tryb prac nad ustawą jest tak powolny. Mam na uwadze pana wyjaśnienia ale niepokoi mnie fakt, iż przewodniczący podkomisji, pan poseł Jerzy Szteliga, nie zwołuje posiedzeń w związku z nowymi obowiązkami. Jak przypuszczam, spotkania podkomisji nie zostaną wznowione aż do czasu zakończenia prac w Komisji Śledczej, co nastąpi w bliżej nieokreślonej przyszłości. Jeżeli chodzi o Kartę języków regionalnych i mniejszościowych, to uważam, że nie powinna zostać włączona do prac nad ustawą w tej chwili. Proszę sobie przypomnieć, jak długo trwał okres ratyfikacyjny konwencji ramowej. Zastanawiam się, czy również i w tym przypadku będziemy zmuszeni przejść przez kilkuletni okres ratyfikacyjny. Z mojego punktu widzenia hamowanie prac nad projektem ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych z powodu procedury ratyfikacyjnej jest działaniem szkodliwym i może w konsekwencji doprowadzić do znacznego opóźnienia pracy podkomisji w tym temacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#EugeniuszCzykwin">Podzielam niepokój środowisk mniejszościowych związany ze zbyt powolną pracą nad projektem ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych. Obawy te wynikają również z pewnych zawirowań politycznych, które mogą odsunąć zakończenie prac nad ustawą o następną kadencję. Na naszym poprzednim posiedzeniu pan poseł Jerzy Szteliga pytany o perspektywę zwołania podkomisji powiedział, że w najbliższym czasie nie widzi takiej możliwości. Proponuję zatem, aby prezydium wystosowało do pana marszałka pismo, w którym zasygnalizuje zaniepokojenie środowisk mniejszościowych zaistniałą sytuacją oraz wyrazi prośbę o wpłynięcie na dalszy tok prac i umożliwienie wznowienia posiedzeń podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#GenowefaWiśniowska">Odnośnie do wątpliwości zgłaszanych przez pana posła Henryka Krolla chcę powiedzieć, że pan poseł Jerzy Szteliga przygotował harmonogram posiedzeń podkomisji. Natomiast jeżeli chodzi o sprawę ratyfikacji Karty języków regionalnych i mniejszościowych, państwa obawy wyjaśnić powinna konferencja przewidziana na 18 czerwca, na której problem ten będzie bardzo dokładnie omówiony i, jak sądzę, definitywnie rozwiązany, co da szansę na logiczne zamknięcie procedury ustawodawczej związanej z tym przepisem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#EugeniuszCzykwin">Wspomniała pani o harmonogramie. Czy ma pani na myśli harmonogram, według którego prace nad projektem ustawy miały być sfinalizowane pod koniec listopada?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#GenowefaWiśniowska">Powstał zupełnie nowy harmonogram, o którym rozmawiałam z panem marszałkiem Borowskim przy okazji omawiania spraw organizacyjnych dotyczących konferencji. Pan marszałek wyraził opinię, iż dokument ten z pewnością przyspieszy tempo prac na projektem ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JerzyCzerwiński">Ze swojej strony dodam tylko jedno - myślę, że wystąpienie prezydium Komisji w tej sytuacji nie jest wskazane. Ponieważ pan poseł Jerzy Szteliga jest członkiem Komisji, sprawę tę powinniśmy rozwiązać we własnym gronie. Jeżeli miałoby dojść do takiego wystąpienia, to tylko w przypadku połączenia prezydiów trzech Komisji, bo Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych jest emanacją trzech Komisji i takiego działania wymaga od nas ustalona procedura. Jeżeli nie mają państwo więcej pytań odnośnie do problematyki związanej z ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych, proponuje przejść do następnego punktu z naszej listy - a mianowicie postulatu dotyczącego pomocy władz państwowych w tworzeniu i funkcjonowaniu centrów kultury mniejszości narodowych. Jest to po części tematyka leżąca w gestii władz samorządowych, ale - jak sądzę - władze państwowe mogą poprzez swojego przedstawiciela zająć stanowisko, czy dodatkowa pomoc w obecnym stanie prawnym jest możliwa, a jeśli tak - to w jakiej wysokości i co ewentualnie należałoby zmienić, aby ją zwiększyć? O wypowiedź w tej sprawie poproszę przedstawiciela Ministerstwa Kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JerzyZawisza">Przy obowiązującym zapisie ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej tak zgłoszony postulat nie będzie mógł być uwzględniony, ponieważ wszystkie placówki kultury są instytucjami samorządowymi. W związku z powyższym, adresatem tak sformułowanego wniosku nie może być minister kultury, który nie jest organem założycielskim tego typu instytucji. W tej sytuacji oferowana przez nas pomoc ogranicza się jedynie do popierania wniosków władz samorządowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JerzyCzerwiński">Czy ktoś z państwa chce wyrazić swoją opinię w tej sprawie? Nie słyszę pytań. W takim razie przechodzimy do następnego postulatu, którym jest pomoc władz państwowych w pozyskiwaniu i utrzymaniu lokali przeznaczonych na działalność stowarzyszeń mniejszościowych oraz finansowaniu etatów dla pracowników stowarzyszeń i centrów kultury. Proszę przedstawiciela MSWiA o udzielenie nam informacji w tym temacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#DanutaGłowackaMazur">Postulat ten pojawiał się wielokrotnie na posiedzeniach zespołu ds. mniejszości narodowych, w związku z tym administracja rządowa zwróciła się do władz samorządowych z prośbą o poparcie organizacji mniejszości narodowych i etnicznych w tego typu wnioskach. Ministerstwo Kultury przy obowiązującym stanie prawnym nie ma takiej możliwości, aczkolwiek od kilku już lat zajmujemy się tworzeniem, w ramach budżetu państwa, rezerwy celowej przeznaczonej na inwestycje służące podtrzymywaniu tożsamości kulturowej mniejszości narodowych i etnicznych. Niestety, ze względu na sytuację finansową państwa nie udało się nam dotąd tych środków zapewnić, ale mam nadzieję, że będzie to możliwe w latach kolejnych. Zaznaczam jednak, że nie będą one obejmowały bieżącego utrzymania lokali już istniejących, jak również utrzymywania etatów dla pracowników stowarzyszeń mniejszościowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JerzyCzerwiński">Czy jeszcze ktoś z państwa chce się wypowiedzieć na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarianCuryło">Pani posłance Genowefie Wiśniewskiej dziękuję za wyjaśnienia, które rozwiały moje wątpliwości dotyczące harmonogramu prac podkomisji. Wracając do sprawy finansowania organizacji mniejszościowych, pragnę zauważyć, iż środowiska te doskonale się przecież asymilują i być może poruszana przez nas kwestia lokali jest z powodu znanej nam powszechnie „mizerii budżetowej” działaniem nie do końca koniecznym. Według mojego mniemania podsycanie odrębności narodowych w kontekście jednoczącej się Europy będzie działaniem szkodliwym, i to zarówno dla środowisk lokalnych, jak i naszego państwa. Z własnego doświadczenia wiem, że asymilacja mniejszości narodowych ma pozytywny wpływ na ich wzajemne stosunki z pozostałą częścią społeczeństwa. Dla przykładu - moje rodzinne strony są zamieszkiwane przez mniejszość romską. Nie zauważyłem jednak, aby chcieli oni za wszelką cenę podkreślać swoją odrębność narodową. Wbrew przeciwnie - dążą do jak najlepszej asymilacji, dzięki której niwelują napięcia wynikające z odrębności kulturowej. W skali całego kraju taka sytuacja może przynieść wymierne korzyści w postaci silnego i zintegrowanego społeczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ArkadiuszBratkowski">Uważam, że tego typu działania powinny jednak pozostać w zakresie oddziaływania władzy lokalnej ponieważ pomysł finansowania kultury mniejszości narodowych z budżetu przeznaczonego na rozwój kultury narodowej będzie źle zrozumiany i nie uzyska z pewnością społecznej akceptacji. Zatem nie wiem, czy nie byłoby wskazane, aby Komisja zasygnalizowała władzom samorządowym o istnieniu takiego postulatu. Z drugiej strony, większość władz samorządowych spotkała się już z tym problemem i niejednokrotnie podejmowane były próby jego rozwiązania. Tak czy inaczej jest szansa, że głos Komisji w tej sprawie uaktywni działania samorządów, którym do zintensyfikowania działań brakuje często „odgórnego” głosu na „tak”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WładysławRak">Z zaciekawieniem, a zarazem z niedowierzaniem wysłuchałem kolejnej wypowiedzi pana posła Mariana Curyły. Przypominam więc, że nadrzędnym założeniem naszej dzisiejszej dyskusji jest rozpatrzenie wniosków zebranych podczas wyjazdowego posiedzenia Komisji. O ile mi wiadomo, był pan na nim nieobecny i być może właśnie dlatego podejmuje pan próby uraczenia nas swoją niewiedzą, nie bacząc na fakty i rzeczywisty powód naszego posiedzenia. Skoro Komisja jest adresatem potrzeb i oczekiwań mniejszości narodowych, to pańskie uwagi dotyczące najważniejszych spraw tych środowisk są niepoważne i znacząco odstają od idei, którą Komisja kieruje się w swojej pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MarianCuryło">W odpowiedzi na pana zarzuty zaznaczam, że każdy z nas ma prawo do własnego zdania i nikt przecież nie zakłada jednomyślnej oceny pewnych spraw przez wszystkich członków Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JerzyCzerwiński">Proszę o zaprzestanie polemiki. Skupmy się na konkretnych wnioskach. Ustaliliśmy, że nasz apel o przychylne nastawienie do tych postulatów będzie skierowany do władz samorządowych na poziomie wojewódzkim i zgodnie z procedurą terenową przekazany następnie do poszczególnych samorządów lokalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Podzielam koncepcję skierowania takiego postulatu do władz samorządowych na poziomie wojewódzkim, co pozwoli na wyasygnowanie odpowiednich kwot z budżetu tzw. kontraktów wojewódzkich. Nie wierzę bowiem specjalnie w zapewnienia przedstawiciela MSW o tworzeniu na ten cel specjalnych rezerw celowych, skoro zostały one zlikwidowane, a ich zadanie przejęły kontrakty wojewódzkie. Jeżeli chcemy skorzystać z realnych, a nie iluzorycznych rozwiązań tego problemu, to jedynym właściwym adresatem będzie marszałek województwa, który może przeznaczyć na ten cel środki zgromadzone właśnie w kontraktach wojewódzkich. Uważam, że szukanie pieniędzy w bliżej nieokreślonych rezerwach celowych będzie ślepym zaułkiem naszej naiwności - na co wskazuje zresztą dobitnie kondycja finansów publicznych oraz ogólne założenia polityki finansowej pana ministra Kołodki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#HenrykKrollniez">W dalszym ciągu zastanawiam się, czy marszałek województwa jest rzeczywiście odpowiednim adresatem, gdyż zgodnie ze swoimi kompetencjami zajmuje się przede wszystkim kulturą wyższą. Tymczasem mniejszości skupione są raczej wokół gminnych ośrodków kultury, na bazie których mogłyby nieodpłatnie prowadzić swoją działalność kulturalną. Wydaje mi się, że sprawę tę najszybciej będzie można załatwić, zwracając się na piśmie do wspólnej komisji rządu i samorządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#EugeniuszCzykwin">Mając na uwadze złożoność poruszanej przez nas problematyki, pokuszę się o nieznaczną modyfikację proponowanego tu rozwiązania. Uważam, że w pierwszej kolejności należy zwrócić się w sprawie utworzenia takich ośrodków do sejmików wojewódzkich, a następnie podjąć działania, które sugerował pan poseł Henryk Kroll. Zgłaszam również pod rozwagę Komisji propozycję, aby na jedno z naszych przyszłych posiedzeń zaprosić przedstawicieli samorządów wojewódzkich i wspólnie z przedstawicielami rządu zastanowić się nad możliwościami poszukiwania środków, które wspomogłyby działania mające na celu stworzenie ośrodków służących podtrzymywaniu kultury mniejszości narodowych i etnicznych. Z własnego doświadczenia wiem, że obecne możliwości finansowe sejmików są niewystarczające na poważne załatwienie tej sprawy. Dlatego też pomysł wspólnej dyskusji nad tą problematyką jest, moim zdaniem, najlepszą drogą do rozwiązania omawianych tu kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JerzyCzerwiński">Chcę tylko przypomnieć, że jedno z niedawnych posiedzeń Komisji odbyło się z udziałem wojewódzkich władz samorządowych. Szkoda więc, że temat ten nie został wówczas odpowiednio zasygnalizowany, co przyspieszyłoby znacznie nasze działania zmierzające do jego rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#GenowefaWiśniowska">Na początku stycznia z inicjatywy wojewody podlaskiego - pana Marka Strzelińskiego - odbyło się spotkanie mające na celu przybliżenie problematyki związanej z obecnością mniejszości narodowych i etnicznych na tym terenie. Pan wojewoda zwracał uwagę na duże znaczenie tych społeczności w kształtowaniu kultury Podlasia, a sprawę pozyskiwania funduszy na rozwój organizacji mniejszościowych uznał za jeden z najważniejszych problemów władz samorządowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarianCuryło">Polska była zawsze jednym z najbardziej tolerancyjnych państw w Europie. Każda zorganizowana społeczność mniejszościowa jest darzona u nas szacunkiem i sympatią. Nie znajduję powodów, aby uważać, iż jakakolwiek mniejszość narodowa czy etniczna jest w naszym kraju dyskryminowana. Bezcelowe wydaje mi się więc tworzenie przepisów, które w sposób sztuczny problemy te wyolbrzymiają, oraz stawianie państwa w sytuacji wymuszeń i nakazów ze strony tych środowisk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Mam prośbę do pana posła Mariana Curyły o uszanowanie postulatów zgłoszonych przez mniejszości narodowe na forum Komisji. Nie rozumiem, dlaczego twierdzi pan, że problem ten jest rozstrzygnięty, skoro został przedłożony Komisji przez wszystkie środowiska mniejszościowe. Nasza rolą nie jest ignorowanie tych postulatów, lecz jak najszybsze ich rozstrzygnięcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MałgorzataRohde">Przysłuchując się naszej debacie, chciałabym przedstawić zupełnie inny sposób spojrzenia na problematykę mniejszości narodowych w kontekście obsłużenia ich aspiracji finansowych, bo dopiero wtedy będziemy mogli być postrzegani jako środowisko, które zabezpiecza ich interesy poprzez informację o wszystkich możliwościach uzyskania dodatkowych funduszy. Chcę zwrócić uwagę, że jesteśmy w trakcie debaty nad narodowym programem rozwoju, który w ramach sektorowych programów operacyjnych daje szansę na współpracę również w sprawie dofinansowania mniejszości narodowych. Sądzę, że wielce zasadny jest udział Komisji w tego typu dyskusji. Proponuję więc zwrócić się z formalnym wnioskiem do Ministerstwa Gospodarki Pracy i Polityki Społecznej o stworzenie odpowiednich warunków dla włączenia Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych oraz jej gości w osobach pełnomocników rządowych do debaty o narodowym programie rozwoju. Nasz udział w dyskusji będzie z pewnością czynnikiem dynamizującym ten program i kierunek działania - tym bardziej iż jest on słabo rozpropagowany, a w zasadzie prawie w ogóle nie znany. Podczas moich spotkań ze społecznością romską zauważyłam, że społeczności te nie maja świadomości aktywizowania się w kierunku rozwoju struktur i układów partnerskich, które będą zobowiązane tworzyć już we własnym zakresie. Dlatego też nasza rola powinna obejmować przygotowanie społeczności mniejszościowych do nowej, zobowiązującej roli partnera. W tym układzie musimy zdewaluować najpierw nasze nastawienie do mniejszości narodowych w kierunku pragmatyzmu, praktyczności i większego zorganizowania, dzięki czemu staniemy się bogatsi o wiedzę, która pomoże nam lepiej zrozumieć mechanizmy wzajemnej współpracy i zrozumienia. Nie widzę przeszkód, aby wprowadzić omawianą przez nas kwestię do tematu obrad Komisji, tym bardziej że nowa sytuacja geopolityczna będzie wymagała większej kreatywności i zaangażowania z naszej strony. Mniejszości narodowe są zorganizowane, a więc są partnerem, który dzięki własnej pomysłowości i zorganizowaniu może sięgnąć po przygotowane na ten cel środki. Myślę, że nasza inicjatywa powinna pójść właśnie w kierunku usamodzielnienia środowisk mniejszościowych i ich edukacji na płaszczyźnie przystosowania do wymogów pełnego już partnerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#ArkadiuszBratkowski">Nawiązując do tematu dyskusji, chciałbym wskazać inne, ewentualne miejsca pomocy finansowej. Jednym z nich są euroregiony, które - o ile mi wiadomo - mają wydzielone kwoty pieniędzy na rozwój tego typu działalności. Do wykorzystania tych środków potrzebne są jednak odpowiednie działania ze strony parlamentu polskiego w stosunku do władz lokalnych. Nie zapominajmy również, że tworzenie dobrych warunków do rozwoju tych mniejszości prowadzi często do poprawy sytuacji mniejszości polskiej w tych krajach - łatwiej jest nam bowiem przekonać właściwe jednostki administracyjne do podjęcia analogicznych rozwiązań na rzecz mniejszości polskiej. Dlatego też uważam, że rolą Komisji jest przede wszystkim akcentowanie spraw, które są pomocne dla rozwoju kultury poszczególnych mniejszości i tak jak w przypadku euroregionów otwierają przed nimi perspektywy uzyskania konkretnej pomocy finansowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JerzyCzerwiński">Podsumowywując kolejny punkt dyskusji wnioskuję, iż prezydium zostało zobowiązane w planie pracy na drugie półrocze do zorganizowania konferencji, o korzyściach której przekonywała nas pani posłanka Małgorzata Rohde. Konieczne będzie więc stworzenie listy gości, którzy z racji wykonywanych funkcji staną się pomocni w planowanej przez nas dyskusji. Nie może zabraknąć również przedstawicieli mniejszości narodowych - choć. jak zauważyła pani posłanka, nie są jeszcze przygotowani do dostrzeżenia płynących z tego korzyści. Druga sprawa dotyczy apelu o pomoc w działalności kulturalnej mniejszości narodowych, który zostanie wystosowany do władz samorządowych na szczeblu wojewódzkim z prośbą o dalsze przekazanie tych informacji do gmin, w których działają aktywne środowiska mniejszościowe. i ewentualnie również do euroregionów. Następny punkt naszej dyskusji dotyczy zwiększenia subwencji oświatowej dla szkół z językiem litewskim. O zabranie głosu w tej sprawie poproszę przedstawiciela Ministerstwa Oświaty Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#DanutaPłoszajska">Kwestię zwiększenia subwencji można będzie ostatecznie wyjaśnić dopiero po nowelizacji rozporządzenia w sprawie naliczania części światowej subwencji ogólnej - co nastąpi dopiero pod koniec roku. Jeżeli zaś chodzi o dodatkową pomoc finansową dla teraźniejszych budżetów szkół z językiem litewskim, mogę zapewnić, że sprawa ta jest w chwili obecnej bardzo dokładnie analizowana. Zajmuje się nią m.in. Departament Pragmatyki Zawodowej Nauczycieli, który jest odpowiedzialny za opracowanie standardów zatrudnienia nauczycieli. Podczas przeglądania danych dotyczących szkół z językiem litewskim zauważono, że w niektórych zagrożonych zamknięciem szkołach - tak jak to było w gminie Płońsk - stosunek liczby uczniów do obsadzonych etatów nauczycielskich jest nader niekorzystny, co w sposób oczywisty implikowało kłopoty finansowe tych placówek oświatowych. Jak dotąd mniejszość litewska nie zgłaszała nam potrzeby reorganizacji placówek oświatowych w większe, a więc stabilniejsze, ośrodki oświatowe z wykorzystaniem dotychczasowej bazy i kadry nauczycielskiej - co z całą pewnością poprawiłoby kondycję finansową większości szkół z językiem litewskim, a tym samym oszczędziło szkoły z najgorszą sytuacją przed ostateczną likwidacją. Zamiast tego przedstawiciele mniejszości litewskiej złożyli wniosek o likwidację 5 szkół w gminie Puńsk. W konsekwencji podjęliśmy działania mające na celu ratowanie zagrożonych zamknięciem szkół. Przewodnim tematem odbywającego się dziś posiedzenia zespołu ds. oświaty i sportu będzie właśnie powyższa problematyka. W okresie marca i kwietnia przekazywaliśmy do gmin na terenie całego kraju informację o możliwości uzyskania dodatkowych środków z rezerwy subwencji oświatowej. Określone były tam kryteria, jakimi mają kierować się gminy, aby otrzymać pomoc finansową. Jednym z nich była sprawa likwidacji progów i wyrównywania subwencji, które uległy ujednoliceniu na terenie całego kraju - co w przypadku gminy Sejny i gminy Puńsk wiązało się z odczuwalnym uszczupleniem środków finansowych na te obiekty i upoważniało obie gminy do złożenia wniosku o dofinansowanie. Wnioski takie otrzymaliśmy i zostały one zaopiniowane pozytywnie przez kuratora podlaskiego, a w dniu dzisiejszym będą rozpatrywane przez zespół. Takie działania zaradcze z naszej strony nie są jednak w stanie rozwiązać rzeczywistego powodu problemów szkół z językiem litewskim i jeżeli nie nastąpią zmiany w podejściu władz samorządowych do tego typu placówek, to kwestia niedoborów finansowych będzie ciągle powracała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JerzyCzerwiński">Pozostając przy temacie dyskusji, chciałbym zapytać panią dyrektor o jeszcze jedną sprawę, która dotyczy pomocy finansowej na budowę sali gimnastycznej w Dubiennikach. Jest to postulat mniejszości białoruskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#DanutaPłoszajska">Nie spotkałam się z tą sprawą. Być może wniosek ten wpłynął do Departamentu Sportu, a do budowy sali wykorzystany zostanie fundusz przeznaczony na szkolne obiekty sportowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#EugeniuszCzykwin">Moje pytanie dotyczyć będzie pewnych niejasności związanych z intencjami ministerstwa w sprawie zwiększenia subwencji, ponieważ spotkałem się z przypadkami opacznego ich rozumienia przez władze samorządowe. Chodzi mi głównie o kwestię progu liczebności uczniów. Jaka orientacyjna skala wydatków wiązałaby się z jego podniesieniem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#DanutaPłoszajska">Nie wiem, czy przeprowadzono już analizę takiej sytuacji, jednakże drugi, 50-procentowy próg wprowadzony został przede wszystkim z myślą o ratowaniu małych szkół z językiem litewskim, częściowo również łemkowskim i ukraińskim - a więc wszędzie tam, gdzie środowiska mniejszości narodowych są bardzo rozproszone i nie ma sposobu na utworzenie większych placówek edukacyjnych. Zdecydowana większość szkół, które figurują w wykazie, nie ma problemów z finansowaniem, ponieważ mają wysoką liczbę uczniów i łatwiej jest im uzyskać środki na działalność bieżącą. Po wprowadzeniu drugiego progu pojawiły się dywagacje na temat wykorzystania takiej sytuacji do reorganizacji sieci szkolnej, polegającej na tworzeniu jak największej liczby małych szkół, w których ten próg zostanie przekroczony. Zgodzą się chyba państwo, że tak przeprowadzona reorganizacja byłaby pozbawiona sensu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#EugeniuszCzykwin">Nie myślałem o reorganizacji, a jedynie o zmniejszeniu liczby uczniów w przypadku małych szkół z językiem mniejszościowym w celu osiągnięcia korzystniejszego dla szkoły progu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#DanutaPłoszajska">W naszym rozumieniu proces ten występowałby w związku z oddziaływaniem czynników naturalnych - jak np. czynniki demograficzne. Nasze działania byłyby wówczas skierowane wobec zupełnie innego problemu społecznego i musielibyśmy zastanowić się nad innym mechanizmem dofinansowywania tych szkół. Natomiast z dyskusji wynikało, że chodzi tu raczej o wykorzystanie i nagięcie pewnych przepisów w celu uzyskania większych dotacji ze strony państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JerzyCzerwiński">Mam do pani jeszcze jedno pytanie - jakie ustalenia zapadły w sprawie postulowanego zróżnicowania czasu egzaminów z języka białoruskiego i gimnazjalnych, aby nie przypadały w tym samym czasie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#DanutaPłoszajska">Ponieważ sprawa ta trafiła do nas już po zatwierdzeniu organizacyjnym roku szkolnego, trudno było przedsięwziąć jakieś wymierne działania w tej kwestii. Jesteśmy jednak przygotowani na wprowadzenie tych zmian w przyszłym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JerzyCzerwiński">Czy ktoś z państwa chce zgłosić jeszcze jakieś wątpliwości, zapytania wobec omówionej już grupy problemów? Zajmijmy się zatem sprawą nostryfikacji dyplomów ukończenia studiów wyższych w republice białoruskiej. Jest z nami osoba, która kwestią tą zajmuje się bezpośrednio, proszę więc o przedstawienie Komisji tej problematyki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#KrystynaMaszewska">W poprzednim układzie politycznym konwencja praska z 1972 r. regulowała uznawalność wszelkich dokumentów informujących o wykształceniu, a jej założenia były obowiązującym aktem prawnym we wszystkich krajach byłego bloku wschodniego przez kilkadziesiąt lat. W związku z tym systemy kształcenia w poszczególnych państwach były do siebie bardzo zbliżone. Sytuacja ta uległa zmianie po zawirowaniach politycznych z lat 90. Powstały uczelnie prywatne i nowe odmiany studiów w postaci szkół licencjackich. Fakt ten zmusił nas do zweryfikowania obowiązujących w tej kwestii przepisów. Pod koniec kwietnia Ministerstwo Edukacji zgłosiło formalny wniosek o wypowiedzenie konwencji, której tematyką zajmować się teraz będzie wyłącznie MSZ. Na efekt przyjętych zmian przyjdzie nam jednak trochę poczekać, zważywszy na wymóg ratyfikowania jej przez sejm. Artykuł 15 konwencji mówi, że w przypadku wypowiedzenia konwencji jej zapisy będą funkcjonowały jeszcze przez okres 6 miesięcy. Oprócz konwencji praskiej rząd podpisał jeszcze kilka umów dwustronnych - m.in. ze Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich, której akcesorem była potem Białoruś. Porozumienia te opierały się na konwencji praskiej i w konsekwencji również zostaną wymówione. W tym czasie ministerstwo podjęło działania mające na celu podpisanie nowych, dwustronnych umów o uznawaniu wykształcenia z poszczególnymi państwami. Obecnie najdalej posunięte są prace w sprawie umowy z Ukrainą, która doczeka się być może sfinalizowania jeszcze pod koniec tego roku. W przypadku Białorusi nasze ustalenia weszły, niestety, dopiero w początkowy okres negocjacyjny. Winę za taki stan rzeczy ponosi strona białoruska, która pomimo usilnych monitów z naszej strony przez ponad 3 lata nie odpowiadała na projekt umowy, przekazany jej pod koniec 1999 r. Sprawę tę udało się nam ruszyć z miejsca dopiero przy okazji wizyty pana ambasadora Białorusi w Polsce, który obiecał się nią zająć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JerzyCzerwiński">Pocieszający jest fakt, iż konwencja będzie obowiązywała jeszcze 6 miesięcy od czasu jej wypowiedzenia, ale nie dla wszystkich. Jaka będzie sytuacja osób, które skończą naukę w momencie ustania postanowień konwencji praskiej i staną przed perspektywą braku nowego, obowiązującego aktu prawnego przez okres kilku lat? Czy ministerstwo proponuje w tym zakresie jakieś przepisy przejściowe, które zalegalizują niejasną sytuację tych osób?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#KrystynaMaszewska">Muszę przyznać, że tego typu dokumenty nie zostały przez nas uwzględnione, ponieważ nie przewidujemy okresu przejściowego ani sytuacji, w której nie będą obowiązywałaby już żadne przepisy regulujące te sprawy. Jeżeli jednak zdarzy się taka sytuacja, osoby kończące naukę będą zmuszone nostryfikować swój dyplom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JerzyCzerwiński">W takim razie zastanawiam się, czy odpowiedzialne za te kontakty ministerstwo wykazało się dostateczną starannością w nadzorowaniu prac nad projektami, skoro 3-letni okres odpowiedzi na naszą inicjatywę nie był dla nikogo na tyle niepokojący, aby podjąć jakieś dodatkowe działania w celu rozwiązania tego problemu - co, jak rozumiem, opóźni podpisanie umowy z Białorusią przynajmniej o 2 lata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#KrystynaMaszewska">Przy tak skomplikowanej procedurze legislacyjnej nie można odpowiedzieć jednoznacznie, kiedy wszystkie elementy włączone w skład negocjacji stworzą w końcu oczekiwany przez nas dokument. Przy każdej nadarzającej się okazji wagę tych spraw podkreślali przedstawiciele Ministerstwa Kultury, jak również osoby odpowiedzialne za organizację tych spraw ze strony MSZ. Możliwość przyspieszenia prac upatrywano również w intensyfikacji kontaktów międzynarodowych - łącznie z wyjazdem premiera w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#EugeniuszCzykwin">Czy może mi pani powiedzieć - zakładając, że kwestia wypowiedzenia będzie przebiegała normalnym tokiem - kiedy, mniej więcej, może zacząć się okres przejściowy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#KrystynaMaszewska">Nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie w tej chwili, ale z pewnością nie wcześniej niż przed końcem tego roku, biorąc pod uwagę optymistyczny wariant procedowania, jakkolwiek zakończenie prac w tak krótkim czasie wydaje się coraz mniej realne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JerzyCzerwiński">Czy przedstawiciel MSZ mógłby zabrać głos w tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JacekDoliwa">Sprawa porozumienia ze stroną białoruską jest mi dobrze znana, ponieważ zajmowaliśmy się już kilkukrotnie opinią w tej materii. Dalsza realizacja naszych postulatów jest załatwiana przez stronę białoruską wyjątkowo opornie, mimo iż staramy się monitorować ten proces na bieżąco poprzez naszą ambasadę w Mińsku. Trudno jest nam jednak cokolwiek przyśpieszyć, gdyż tamtejsze władze państwowe nie wykazują specjalnego zainteresowania tą problematyką. Zapewniam, że dołożymy wszelkich starań, by umowa ta została w możliwie jak najkrótszym czasie zrealizowana i nie była przyczyną utrudnień związanych z sytuacją, o której państwo wspominaliście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JerzyCzerwiński">Myślę, że będę wyrazicielem opinii całej Komisji, kiedy poproszę przedstawicieli władz rządowych, którzy są odpowiedzialni za taki stan rzeczy, aby potroili swoje wysiłki w rozwiązywaniu sprawy, od zakończenia której zależy dalszy los naszych rodaków studiujących za granicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#EugeniuszCzykwin">Przyłączając się do sugestii pana przewodniczącego zapytuję, czy jako Komisja możemy otrzymać stosowną informację na temat stanu zaawansowania tych prac. W najbliższym czasie przewidywane jest bowiem spotkanie grup parlamentarnych z Polski i Białorusi, na którym możemy poruszyć bolącą nas kwestię braku kontaktu z władzami tego kraju w sprawie nowej umowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#KrystynaMaszewska">Ministerstwo Edukacji przygotuje oczywiście taką notatkę, ale nie będzie ona z pewnością zbyt wyczerpująca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JerzyCzerwiński">Pomimo wszystko tekst ten będzie miał przymioty dokumentu urzędowego, który odpowiednio nagłośniony może stać się elementem nacisku. Zauważyłem, że mamy do omówienia jeszcze jeden postulat mniejszości litewskiej, dotyczący zatwierdzenia przez MEN programu nauczania języka litewskiego i geografii. Czy sprawa ta jest już załatwiona w postulowanym zakresie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#DanutaPłoszajska">Znaleźliśmy odpowiedniego partnera do obsługi tego programu, którym zostało wydawnictwo Auszra. Liczymy na współpracę z nauczycielami języka litewskiego w ocenie materiałów, które wydawnictwo przekazało im do wglądu, aby sfinalizować jak najszybciej sprawę dopuszczenia do druku 4 programów do nauki języka litewskiego i uznanie ich za obowiązujące podręczniki do nauki tego języka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Chcę jedynie poinformować, że w czasie zakończonych właśnie prac nad ustawą o systemie oświaty pojawiły się w końcu rozwiązania pozwalające na dofinansowanie podręczników szkolnych z budżetu państwa, z czego skorzystać będą mogły również środowiska mniejszościowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JerzyCzerwiński">Taki stan rzeczy istniał faktycznie już od jakiegoś czasu, ale nie był ustawowo zadekretowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#DanutaPłoszajska">Nie było odpowiednich regulacji na poziomie ustawy, ale w praktyce był już często stosowany, na co wpłynął zresztą dezyderat tej Komisji. Zmienił się więc jedynie statut prawny tych działań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JerzyCzerwiński">Do omówienia mamy teraz dość specyficzną sprawę, poruszającą brak zasięgu programów telewizji regionalnej w województwie podlaskim. Nie ma z nami żadnego przedstawiciela KRRiT, ale rozumiem, że możemy liczyć na upoważnienie Komisji do wystąpienia ze stanowiskiem w tej sprawie do KRRiT o nagłośnienie tego problemu. Czy mają państwo jakieś uwagi na ten temat? Kolejny postulat wystosowany został przez mniejszość białoruską, która apeluje o poprawę wzajemnych stosunków pomiędzy Polską a Republiką Białorusi, gdyż przyczyni się to do wzmocnienia tożsamości narodowej Białorusinów mieszkających w Polsce. Skorzystam z obecności przedstawiciela MSW, którego proszę o przedstawienie Komisji teraźniejszej sytuacji w tym zakresie oraz wyjaśnienie, jaki wpływ ma zaistniała sytuacja na status mniejszości po obu stronach granicy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JacekDoliwa">Obawiam się, że nie jestem odpowiednią osoba do odpowiedzi na te pytania, ponieważ jako pracownik departamentu konsularnego i Polonii zajmuję się prawie wyłącznie sprawami dotyczącymi naszej mniejszości narodowej. Znacznie lepiej zorientowany w tej materii byłby z pewnością przedstawiciel resortu politycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JerzyCzerwiński">Pozostawmy ten temat na następne posiedzenie Komisji. Kolejna, dość nietypowa sprawa dotyczy interwencji Komisji w sprawie utrzymania przejazdów PKP na trasie: Czeremha - Bielsk Podlaski - Białystok. O ile wiem, przejazdy te zostaną zlikwidowane pod koniec lipca. Sądzę, że Komisja powinna do zajęcia się tą sprawą powołać pana posła Eugeniusza Czykwina, który jest „gospodarzem” tego terenu. Czy pan poseł Eugeniusz Czykwin wyraża zgodę na monitorowanie tej sprawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#EugeniuszCzykwin">Oczywiście wyrażam taką zgodę, tym bardziej że tematem tym są zainteresowani również inni posłowie z ziemi podlaskiej. Wprawdzie problem ten jest dość dobrze znany, ale mimo wszystko dobrze byłoby wystosować do ministerstwa opinię, w której wskazalibyśmy kolosalne znaczenie tej linii kolejowej dla lokalnych społeczności mniejszościowych. Być może działanie państwa zmierzające do jej zlikwidowania można zinterpretować jako łamanie konwencji ramowej, w której państwo zobowiązuje się do niepodejmowania czynności, które skutkowałyby pogorszeniem sytuacji ekonomicznej - co z kolei przyniosłoby efekt w postaci zmiany charakteru etnicznego tych terenów. Zależność ta jest tu dość wyraźna - im gorsze warunki bytu, tym większe prawdopodobieństwo opuszczenia tego terenu przez zamieszkujące go społeczności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JerzyCzerwiński">Komisja z pewnością wystosuje proponowany przez pana dokument. Mam jednak wrażenie, że bezpośredni monitoring tej trasy da dużo lepszy efekt niż pismo, któremu przyjdzie się zmierzyć z powolną procedurą urzędową. Następna sprawa dotyczy wsparcia finansowego państwa dla Muzeum Kultury Białoruskiej w Hajnówce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#EugeniuszCzykwin">Ponieważ temat ten znany jest od wielu lat, proponuję zwrócić się do związku białoruskiego NTSK z ofertą naszej współpracy, jakkolwiek organizacja ta przedstawiła własne rozwiązanie tego problemu. Nie będę wnikał tu we wszystkie zawiłości tej sprawy, ale wydaje mi się że zainteresowane tematem społeczności nie wiedzą jeszcze do końca, jak miałoby to wszystko wyglądać. Istnieje pewna droga zdobycia funduszy na ten cel z budżetu ministra kultury, którą wykorzystano w ośrodku Pogranicze w Sejnach. Musimy jednak otrzymać od mniejszości białoruskiej wyraźny sygnał, że wie, jak zagospodarować te środki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JerzyCzerwiński">Sprawa wymaga więc dalszej dyskusji. Myślę, że pan poseł Eugeniusz Czykwin będzie służył pomocą Komisji w rozwiązaniu tej sprawy. Następny postulat zgłoszony został przez mniejszość rosyjską, która zainteresowana jest restytucją mienia organizacji mniejszości rosyjskiej, odebranego w czasie II Rzeczypospolitej i czasach powojennych. Na ten temat proszę o wypowiedź przedstawiciela MSWiA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#DobiesławRzemieniewski">Jeżeli można, chciałbym zabrać głos w tej sprawie. Restytucja mienia mniejszości rosyjskiej jest problemem o tyle złożonym, że nie ma dokładnie żadnych dokumentów potwierdzających ciągłość tej organizacji i jej praw do tego mienia, które było własnością poprzedniego stowarzyszenia rosyjskiego. W związku z tym nie ma żadnej możliwości rozwiązania tej kwestii na drodze prawnej. Dlatego też wspólnie z mniejszością rosyjską i władzami samorządowymi Białegostoku pojęliśmy inicjatywę znalezienia lokalu, w którym stowarzyszenie będzie mogło kontynuować swoją działalność, gdyż takiego lokalu w chwili obecnej nie posiada. Do tej pory władze Białegostoku zaproponowały już kilka lokali, które nie zostały jednak przez stowarzyszenie mniejszości rosyjskiej w pełni zaaprobowane. Zapewniono nas ze strony władz miejskich, że rozmowy pomiędzy władzami samorządowymi będą kontynuowane i mamy nadzieję, że doprowadzą do pogodzenia dużych aspiracji stowarzyszenia z możliwościami władz samorządowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JerzyCzerwiński">To była już ostatnia sprawa z listy postulatów mniejszości narodowych, którymi Komisja miała zająć się w pierwszej kolejności. Pozostała jeszcze kwestia upamiętnienia żołnierzy litewskich poległych w walkach z Polakami. Pozostawiłbym jednak ten temat na następne posiedzenie Komisji, w związku z planowanym spotkaniem z panem ministrem Przewoźnikiem, który najlepiej chyba wyjaśni państwu tę sprawę. Czy są jeszcze jakieś pytania odnośnie do poruszanych dziś problemów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#EugeniuszCzykwin">Wrócę na chwilę do spraw związanych z wyjazdowym posiedzeniem Komisji na Podlasiu, gdzie zasygnalizowano nam również problemy finansowe szkoły ikonograficznej w Bielsku Podlaskim. Prowadziłem wraz z rektorem tej szkoły rozmowy w Ministerstwie Kultury, gdzie w departamencie twórczości wyrażono wolę rozwiązania problemu w kierunku uznania szkoły za niepubliczną, z zachowaniem statusu szkoły publicznej. Takich szkół jest w kraju dużo i do ich grona zostałaby wpisana również szkoła ikonograficzna w Bielsku Podlaskim, co przyniosłoby jej wymierne korzyści finansowe, a proponowana przeze mnie forma dezyderatu wystosowanego do ministra kultury przyśpieszy z pewnością tę procedurę. W treści dokumentu powinniśmy zwrócić uwagę na tworzone przez nią wartości kulturowe, jak również wyrazić naszą wolę w przyznaniu na jej działalność dodatkowych funduszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JerzyCzerwiński">Komisja przychyli się do tego wniosku. Pana posła Eugeniusza Czykwina proszę o przedstawienie formy takiego dezyderatu. Korzystając z obecności konserwatora zabytków w województwie podlaskim, poproszę go o zabranie głosu na temat kwestii związanych z problematyką mniejszości narodowych.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#JerzyCzerwiński">Podlaski wojewódzki konserwator zabytków Damian Stankiewicz : Chcę powrócić raz jeszcze do spraw związanych z klasztorem w Supraślu. Jedna z nich jest dla tego środowiska szczególnie niepokojąca. Problemu tego nie udało się rozwiązać od 1997 roku. Rok wcześniej nastąpił zwrot wszystkich budynków cerkwi prawosławnej i klasztoru męskiego, ale roszczenia nie obejmowały wówczas działek dawnych ogrodów ani katakumb, wokół których znajdują się tereny dawnego cmentarza grzebalnego. Gmina ma plany bardzo agresywnej zabudowy tego terenu, co stwarza oczywiście konflikt interesów obu stron. W 1997 r. klasztor zorganizował spotkanie, na którym ustalono tryb postępowania dotyczący wydzielenia z terenu przyklasztornego działki z katakumbami i przekazania jej klasztorowi. W tym czasie ustawa komunalizacyjna zmieniła własność na tym terenie, co zapoczątkowało problemy klasztoru z tym fragmentem nieruchomości. Zaczęto kwestionować prawa klasztoru do tego terenu. Naczelny Sąd Administracyjny uznał go jednak za prawowitą własność klasztoru. W konsekwencji burmistrz wydał postanowienie o wydzieleniu działki przez biegłego geodetę, co też zaraz uczyniono. Klasztor wystąpił z wnioskiem o decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, która dotyczyła budowy kaplicy i rewaloryzacji katakumb. Wykonał wtedy koncepcję architektoniczną, którą uzgodnił z naszym urzędem. Pomimo tego władze gminy prowadziły odrębne postępowanie w sprawie warunków zabudowy tego terenu i budowy kaplicy w miejscu katakumb. Ostatecznie burmistrz stwierdził, że zgodnie z wolą zarządu miasta nie przekaże klasztorowi działki z katakumbami. Po zmianie władz samorządowych władze klasztoru ponowiły swój wniosek, lecz jest on w dalszym ciągu ignorowany, co nie rokuje dużych nadziei na szybkie rozwiązanie tego konfliktu i w konsekwencji powoduje dalszą dewastację katakumb, które i tak są już w bardzo złym stanie. W tym roku wszczęliśmy postępowanie w sprawie wpisania tego obiektu do rejestru zabytków i mam nadzieję, że drogą administracyjną wyegzekwujemy jakieś rozwiązanie, bo utrzymywanie takiego stanu powoduje nie tylko niszczenie substancji zabytkowej, ale także konfliktuje zamieszkującą tam społeczność.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#JerzyCzerwiński">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#EugeniuszCzykwin">Jest to rzeczywiście bardzo trudna sytuacja, a narastający tam konflikt daje złe świadectwo zarówno temu miejscu, jak i całemu krajowi. Jest to bowiem miejsce szczególne, które ze względu na charakter historyczny jest ważne nie tylko dla Polski, ale również dla Białorusi. Rozmawiałem zresztą na ten temat z ministrem spraw zagranicznych Białorusi, który wyraził swoje zaniepokojenie sytuacją, że miejsce pochówku wielu zasłużonych dla obu krajów osób jest zagrożone zniszczeniem z powodu złej woli władz samorządowych. Zastanawiam się, czy wpisanie katakumb do rejestru zabytków rzeczywiście zmieni stan prawny tego obiektu i wymusi tym samym jakieś pozytywne działania władz samorządowych, prowadzące do przekazania działki jej prawowitemu właścicielowi.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#EugeniuszCzykwin">Podlaski wojewódzki konserwator zabytków Damian Stankiewicz : Na decyzję pana burmistrza, dotyczącą przekazania tej działki, nie mamy - niestety - żadnego wpływu. Władze miasta nie podejmując żadnych nowych działań liczą chyba na samoistne rozwiązanie tego problemu. Ze strony urzędu konserwatorskiego możemy jedynie zagwarantować pomoc w postaci zabezpieczenia lub remontu obiektu z własnych środków finansowych i przejąć go na Skarb Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#JerzyCzerwiński">Sprawy tej na dzisiejszym posiedzeniu Komisji z pewnością nie rozwiążemy. Do obiektywnego rozpatrzenia wszystkich jej aspektów potrzebne jest nam również zdanie drugiej strony tego konfliktu. Na tym etapie wyjaśnień proponuje zawiesić tę sprawę aż do czasu poznania argumentów wszystkich stron, tak aby praca Komisji nie była postrzegana jako subiektywna i stronnicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#EugeniuszCzykwin">Ze względu na wagę całej sprawy proponuję, aby Komisja wystosowała do pana ministra Janika informację o bieżącej sytuacji w tym zakresie i poprosiła go o zwrócenie bacznej uwagi na sprawę konfliktu dotyczącego tej działki. Możemy również wskazać pewną drogę prawną, która umożliwi ostateczne zamknięcie tego konfliktu. Mówię tu o poselskim projekcie nowelizacji ustawy o gwarancji wolności sumienia i wyznania, która zakłada przywrócenie terminu zgłaszania wniosków o zwrot majątku zagarniętego przez państwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#JerzyCzerwiński">Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś pytania lub uwagi odnośnie do rozpatrywanych dziś postulatów? Nie słyszę uwag. Zamykam posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>