text_structure.xml
44.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanuszPiechociński">Otwieram posiedzenie Komisji Infrastruktury. Informuję, że mamy dzisiaj szczególne posiedzenie nie tylko z racji proponowanego porządku i nadzwyczajnych gości, którzy zaszczycili nasze wspólne spotkanie. Zwracam uwagę, że jest to trzechsetne posiedzenie Komisji Infrastruktury w upływającej kadencji. Jeśli do tego dodamy posiedzenie podkomisji, to jesteśmy w tej kadencji rekordzistami; takiego wyniku nie uzyskała żadna komisja sejmowa od 15 lat. Przechodzimy do realizacji porządku dziennego. Mamy dzisiaj tylko jeden punkt. Zajmiemy się stanowiskiem w sprawie wniosku o objecie europejskiego budownictwa mieszkaniowego preferencyjną stawką podatku VAT. Opinie środowisk deweloperskich Unii Europejskiej prezentować będzie prezydent Europejskiej Unii Deweloperów Nieruchomości, pan Graham Pye. Bardzo serdecznie witam pana prezydenta i cieszę się, że w czasie podróży do Polski znalazł czas, aby spotkać się z różnymi środowiskami opiniotwórczymi, a także przyjął nasze zaproszenie do udziału w posiedzeniu Komisji Infrastruktury. Pan prezydent przedstawi swoją ocenę i organizacji, której przewodzi, problematyki podatku VAT w budownictwie mieszkaniowym. Wiemy, że Komisja Europejska opracowuje różne stanowiska w tej sprawie, które obecnie są przedmiotem poważnej dyskusji. Przypomnę, że sejmowa Komisja Infrastruktury w formie dwóch dezyderatów nr 1 z 27 listopada 2001 roku oraz nr 10 uchwalonego w dniu 19 maja 2005 roku, podkreślała rolę podatku VAT w budownictwie, wskazywała na konsekwencje podwyższonej stawki dla tej szczególnej gałęzi gospodarki narodowej. Zwracaliśmy także uwagę na rozwiązania przyjęte w polityce poszczególnych krajów Unii Europejskiej. Jak państwo wiecie, między innymi z inicjatywy sejmowej Komisji Infrastruktury, powstały projekty zwrotu VAT w budownictwie dla inwestorów indywidualnych. Znacie państwo konflikt, który mieliśmy i chyba jeszcze mamy, z marszałkiem Sejmu na temat rozpatrzenia wspólnego sprawozdania Komisji Infrastruktury oraz Komisji Finansów Publicznych. Silne i dobrze zorganizowane środowisko branży budowlanej wielokrotnie wskazywało przy różnych okazjach i w dyskusjach potrzebę znalezienia racjonalnego i mądrego rozwiązania tak w Polsce, jak i w całej Unii Europejskiej. Stąd też stanowiska przekazane nam przez Europejską Unię Deweloperów Nieruchomości, wychodzą na przeciw naszym oczekiwaniom. Pozwólcie państwo, że jeszcze raz serdecznie witając pana prezydenta oddam mu głos i osobom mu towarzyszącym. Osiągnięcie Unii i proponowane przez nią rozwiązania są na tyle interesujące, iż warto, aby polscy parlamentarzyści poznali, jakie są szanse na to, aby wspólnymi siłami doprowadzić do rozwiązania problemu, z którym w Polsce nie radzimy sobie od roku 1999. Oddaję głos panu prezydentowi. Czy pan prezes chciałby się najpierw wypowiedzieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JarosławSzanajca">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to chciałbym dokonać krótkiej prezentacji osoby pana prezydenta Grahama Pye'a. Pan Graham Pye jest deweloperem, właścicielem dużej firmy deweloperskiej operującej w Wielkiej Brytanii i w Kanadzie. Ma w swoim życiorysie bardzo znaczne osiągnięcia na niwie działalności społecznej. Dwukrotnie piastował urząd Prezesa Federacji Deweloperów Nieruchomości Wielkiej Brytanii, był również dyrektorem Krajowej Rady Budownictwa Mieszkaniowego Wielkiej Brytanii. Pan Graham Pye od 27 maja tego roku pełni funkcję prezydenta UEPC, czyli Europejskiej Unii Deweloperów Nieruchomości. Organizacja ta powstała w roku 1998 i zrzesza krajowe federacje deweloperów nieruchomości z krajów Unii Europejskiej i niektórych innych krajów, np. z Turcji. Polska została członkiem Unii jeszcze przed akcesją do Unii Europejskiej. UEPC jest organizacją lobbingów, pełniącą funkcje eksperckie przy Parlamencie Europejskim, reprezentującą 30 tys. firm europejskich deweloperów i przedsiębiorstwa budowlane. Ich działalność generuje około 10% produktu krajowego brutto. Firmy te budują łącznie ponad 1 milion mieszkań i domów rocznie. Jest to zatem największa organizacja branżowa w Unii Europejskiej obejmująca budownictwo mieszkaniowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanuszPiechociński">Dziękujemy panu prezesowi za to wprowadzenie i oddaję głos panu prezydentowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#UniiDeweloperówNieruchomościGrahamPye">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Bardzo dziękuję za zaproszenie mnie na dzisiejsze posiedzenie komisji sejmowej. Chciałbym za to podziękować panu przewodniczącemu w imieniu Polskiego Związku Firm Deweloperskich, ale również w imieniu wszystkich organizacji działających w Europie. Wszyscy wiemy jak ważną sprawą jest objęcie europejskiego budownictwa mieszkaniowego preferencyjną stawką podatku VAT. Tym bardziej jestem wdzięczny za zaproszenie mnie na dzisiejsze spotkanie, abym mógł zaprezentować nasze stanowisko. Dziękuję również za to, że sejmowa Komisja Infrastruktury znalazła czas, żeby podjąć ten temat. Warto podkreślić, że kwestia, którą dzisiaj będziemy omawiać, jest we wszystkich krajach Unii Europejskiej prawdopodobnie jedną ze spraw najważniejszych. Mówimy przecież o sprawach związanych z posiadaniem własnego mieszkania czy domu. Podatek VAT jest swego rodzaju podatkiem konsumpcyjnym. Kiedy jednak mówimy o domu, o moim domu czy państwa domu, naszym domu, nie mówimy o konsumpcji, ale o inwestycji, która ma ogromne znaczenie dla dnia dzisiejszego, jak również dla przyszłości. Wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej są za ustaleniami związanymi ze zmianami gospodarczymi. Dlatego pewnie atrakcyjne jest stwierdzenie, że wprowadzenie ujednoliconego, standardowego podatku VAT pomoże osiągnąć założenia przyjęte przez Unię Europejską w dziedzinie mieszkalnictwa. Jeżeli chodzi o sektor budownictwa mieszkaniowego, to Parlament Europejski podejmie niebawem ostateczną decyzję, czy podatek VAT w budownictwie mieszkaniowym w Polsce zostanie podniesiony z 7 do 22%. Pierwsze przykłady tego typu działań już są widoczne w takich krajach, jak Australia czy na Węgrzech. Konsekwencją wprowadzenia stawki podstawowej na usługi i materiały budowlane będzie zniszczenie rynku budowlanego, w tym także rynku budownictwa mieszkaniowego. Przez podniesienie podatku VAT w budownictwie nie pomożemy nikomu, żadnemu innemu krajowi Unii Europejskiej. Przez takie działania doprowadzimy w rzeczywistości do dość niezwykłej sytuacji, kiedy coś, co miało nam pomóc, pomiesza wszystkim szyki. Jak powiedział pan przewodniczący na początku naszego spotkania, mamy do czynienia z sytuacją, w której trzeba podjąć racjonalne działania, w wyniku których możemy osiągnąć pozytywne skutki. Dlatego działając jako prezydent Europejskiej Unii Deweloperów Nieruchomości, staram się nakłonić wszystkie kraje Unii Europejskiej, które zgadzają się z naszym stanowiskiem w sprawie podatku VAT, do przyjęcia zasady subsydiarności. Budownictwo mieszkaniowe ma charakter lokalny i dlatego różne stawki podatku VAT w poszczególnych krajach nie spowodują zniekształcenia konkurencji, gdyż odnoszą się one do wszystkich deweloperów działających na każdym z lokalnych rynków. Różne stawki VAT nie stanowią zatem bariery w dążeniu do osiągnięcia wspólnego rynku i nie kolidują z tym rynkiem. Zgodnie z szerokimi zasadami dotyczącymi towarów i usług, każde państwo członkowskie powinno mieć możliwość wprowadzenia rozwiązań w zakresie podatku VAT, które najlepiej spełniają ich specyficzne cele socjalne, gospodarcze, mieszkaniowe oraz związane z rynkiem pracy. Na tym właśnie polega zasada subsydiarności. Mam nadzieję, że członkowie Komisji Infrastruktury i członkowie polskiego parlamentu, zaakceptują nasze stanowisko, wspólnie z nami będziecie przekonywać urzędników Brukseli, że jest to jedyne rozsądne działanie mające na celu osiągniecie pozytywnych rezultatów. Dziękuję za możliwość zabrania głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanuszPiechociński">Czy pan prezes Jarosław Szanajca chciałby coś dodać do wypowiedzi pana prezydenta w imieniu polskich deweloperów?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JarosławSzanajca">Wydaje mi się, że jesteśmy w pewnym sensie w dobrej sytuacji. Pod koniec roku 2005 przestaną obowiązywać obecne tymczasowe uzgodnienia, dzięki którym kraje starej Unii korzystają bądź z zerowej bądź zredukowanej stawki podatku VAT, a uzgodnienia przejściowe dla 10 nowych krajów członkowskich przestaną obowiązywać pod koniec 2007 roku. Wiemy, a pan prezydent Graham Pye to potwierdził, że rząd brytyjski zamierza bardzo mocno bronić swojej zerowej stawki podatku VAT i przedłużyć jej stosowanie sobie i innym krajom także w przyszłości. W tych okolicznościach jest bardzo ważne, aby Polska znalazła się w sojuszu z tymi krajami, które będą walczyć mocno o uzyskanie, takich właśnie rozstrzygnięć. Być może przy obecnej prezydencji Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej jest to dla nas szansa na przyjęcie zasady subsydiarności, a więc zasady, że wszystkie kraje mają prawo stosowania takich rozwiązań w zakresie podatku VAT, które najlepiej spełniają ich specyficzne cele socjalne, mieszkaniowe, gospodarcze i dotyczące rynku pracy. O tym mówił także dzisiaj pan prezydent Graham Pye.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszPiechociński">Na dzisiejsze spotkanie przyjął także zaproszenie były szef Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, pan prof. Marek Bryx, jeden z największych w Polsce specjalistów w dziedzinie finansowania budownictwa mieszkaniowego. Czy pan profesor chciałby się wypowiedzieć, jak pan widzi udział Polski w ogólnoeuropejskiej dyskusji na temat podatku VAT i jakie, pana zdaniem, powinno być stanowisko polskiego rządu i parlamentu, a także naszych przedstawicieli w Parlamencie Europejskim, w kontekście dzisiejszej debaty?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MarekBryx">Problem podatku VAT w budownictwie powraca do nas od kilku lat. Kilka lat temu na zlecenie firm deweloperskich, które reprezentuje pan Jarosław Szanajca, napisałem książkę pt. „Finansowanie budownictwa mieszkaniowego”. Wynika z niej jednoznacznie, jak bardzo byśmy skrzywdzili ten sektor gospodarki, wprowadzając do niego 22% stawkę podatku VAT. Wszystko, na co możemy sobie w Polsce pozwolić, to stawka obniżona do 7%, którą wprowadziliśmy kilka lat temu, bo przedtem obowiązywała u nas stawka zerowa. Dzisiaj trzeba zrobić wszystko, aby przynajmniej nie dopuścić do wzrostu 7-procentowej stawki podatku VAT w budownictwie mieszkaniowym. Godzinę temu skończyło się posiedzenie Państwowej Rady Nieruchomości, powołanej przez ministra infrastruktury, na której nakreśliliśmy sobie plan działań w obronie stawki VAT. Ta problematyka znalazła się na pierwszej pozycji naszych rozważań i prawdopodobnie na kolejnym posiedzeniu Rady będzie szczegółowo omawiana. Pan minister Andrzej Bratkowski ma dokładnie taki sam pogląd uważając, że trzeba chronić nasz rynek i że stawka 7% jest maksymalną, na którą nas stać. W tej sprawie pan minister Andrzej Bratkowski wypowiedział się w Pradze na spotkaniu ministrów mieszkalnictwa krajów członkowskich Unii Europejskiej wiosną tego roku. Podzielam pogląd wyrażony przez pana prezesa Jarosława Szanajcę, że obecnie jest dobry układ gwiazd sprzyjający naszym staraniom. Dzieje się tak również dzięki temu, że Wielka Brytania obejmuje przewodnictwo w Unii Europejskiej. Powstaje dobry klimat do tego, aby załatwić sprawę podatku VAT w budownictwie mieszkaniowym w duchu tego, o czym dzisiaj rozmawiamy. Maksymalna stawka, na którą możemy sobie dzisiaj pozwolić, to stawka 7-procentowa, która dzisiaj w Polsce obowiązuje. W żadnym wypadku nie może to być stawka podstawowa 22%.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanuszPiechociński">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewBachman">Chciałbym podziękować panu posłowi Januszowi Piechocińskiemu, który przez całą kadencję wspólnie z panem posłem Jerzym Polaczkiem bronili niskiej stawki podatku VAT w budownictwie mieszkaniowym, za zorganizowanie dzisiejszego spotkania. Chciałem także podziękować panu prezesowi Jarosławowi Szanajcy za to, że wpadł na pomysł obudzenia pewnych struktur w naszym kraju i pokazać, że jednak pewne rzeczy są możliwe do przeprowadzenia, kiedy wydawałoby się, że są niemożliwe. Dziękuję także panu profesorowi Markowi Bryxowi za tak światłą wypowiedź. Znaliśmy jego stanowisko wtedy, kiedy pan profesor pełnił jeszcze funkcję szefa Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast. Na koniec pozwolicie państwo, że podzielę się pewną refleksją. Doszliśmy dzisiaj do dna w budownictwie. Dzisiaj odbyliśmy długą konferencję prasową na temat aktualnej sytuacji w budownictwie mieszkaniowym. Wzięli w niej udział przedstawiciele producentów wyrobów budowlanych, firm budowlanych, deweloperów i spółdzielni mieszkaniowych. Jutro przed Sejmem odbędzie się happening, którego uczestnicy chcą zademonstrować, jak widzą szanse rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Wszyscy się włączamy do tej akcji. Chcemy, aby panowie z Europejskiej Unii Deweloperów Nieruchomości wiedzieli, że budownictwo mieszkaniowe i sprzedaż wyrobów dla tego budownictwa, muszą być objęte preferencjami. Zawsze rzeczą dla człowieka najważniejszą było posiadanie dachu nad głową. Dzisiaj ludziom biednym, a tacy przeważają w naszym kraju, trzeba stworzyć możliwość posiadania dachu nad głową. Czy budowa mieszkań przez firmy deweloperskie jest takim rozwiązaniem? To jest tylko jedno z rozwiązań problemu mieszkaniowego w naszym kraju. Są jeszcze inne formy popierania tego budownictwa, choćby spółdzielczość mieszkaniowa. Dzisiaj jednak cieszymy się z tego, że mamy możliwość goszczenia przedstawiciela jednego z krajów Unii Europejskiej, który mówi otwarcie, że należy wrócić do debaty o preferencyjnej stawce podatku VAT na budownictwo mieszkaniowe. Istnieją szanse na uzyskanie, korzystnych dla nas rozstrzygnięć. Jedno jest pewne; wszyscy producenci wyrobów budowlanych są przygotowani do wzmożonego ruchu budowlanego, obniżają ceny swych wyrobów, aby utrzymać równowagę na rynku. Trzeba jednak jasno odpowiedzieć na pytanie, czy i jaką mamy politykę mieszkaniową w Polsce? Zakończę apelem do pana przewodniczącego Janusza Piechocińskiego. Podczas kończącej się kadencji skutecznie zabiegał pan o rozwój infrastruktury. Niech pan to robi nadal.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanuszPiechociński">Wygląda na to, że jutro będziemy musieli uczestniczyć w happeningu przed Sejmem. Czy są jeszcze inne głosy w debacie?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RyszardKowalski">Nie chciałbym zepsuć podniosłej atmosfery dzisiejszego spotkania, ale jako finansista podejdę do sprawy spokojnie i zupełnie poza sporem. Postulowana zmiana dyrektywy VI, która umożliwiłaby w sposób stały stosowanie stawek podatku VAT według uznania narodowego, służyć będzie racjonalizacji gospodarki i ingerencji prawa europejskiego w prawa narodowe. To jest po prostu wzrost autonomii w systemie podatkowym, który powinien być od początku przewidziany. O trzech kwestiach chciałbym powiedzieć wysokiej Komisji. Zmiana dyrektywy unijnej powinna stwarzać możliwość uwzględniania specyfik narodowych. W przypadku Polski oznacza występowanie w budownictwie mieszkaniowym wysokiego udział budowania domów tak zwanym systemem gospodarczym. Stąd też przepisy dyrektywy powinny jednoznacznie określić możliwość objęcia obniżonymi stawkami wszystkich elementów składowych budownictwa mieszkaniowego. Mam tu na myśli grunty, materiały budowlane, a także prace rozbiórkowe i utylizację. Bo tylko takie całościowe podejście umożliwia uwzględnienie specyfiki narodowej. Jest jednak drugi aspekt tej sprawy. Nie ma co ukrywać, że propozycja zasługująca na poparcie i uwzględniająca naszą polską specyfikę, jest pewnego rodzaju sprawdzianem. Wszyscy państwo, którzy pracowali nad ustawą o podatku VAT, wiedzą, że dyrektywa VI jest jednym z najgorszych aktów prawa europejskiego. Dlaczego? Dlatego, że w swojej genezie został popełniony błąd jej dualności. Dyrektywa ta z jednej strony zajmuje się techniką naliczania i odliczania podatku VAT, a z drugiej stawkami. Dlatego jest całkowicie nieuzasadnione, aby Unia Europejska ingerowała w poziom stawek podatku. Niech rzeczywiście na jednolitym rynku obowiązują jednolite zasady naliczania i rozliczania podatku VAT. Nie ma jednak najmniejszego powodu, aby na poziomie Unii dyskutować i ingerować w stawki. O trzeciej sprawie, którą chciałbym poruszyć, wspomniał już pan prezydent Graham Pye. Chodzi o stwierdzenie, że podatek VAT jest klasycznym podatkiem obciążającym konsumpcję. Każda inwestycja w wykonaniu przedsiębiorcy oznacza, że ma on prawo do jej zwrotu. Bo mieszkanie czy dom jest inwestycją, tylko inwestycją w obywatela. Tymczasem przez większość fiskusów, tylko Wielka Brytania jest przykładem, że może być inaczej, jako obciążenie konsumpcji. Na koniec krótka refleksja. Ja także myślę, że jest obecnie wielka szansa na to, aby dokonać zmian w podejściu do podatku VAT. Chciałbym się mylić, ale żeby nie było tak, że kolejna administracja rządowa powie: problem polskiego budownictwa mieszkaniowego rozwiązał się przy pomocy zmiany dyrektywy VI. Ma to zwolnić naszą administrację rządową od innych działań.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanuszPiechociński">Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ZbigniewJanowski">Cieszy mnie fakt, że unijne instytucje deweloperów dostrzegły problem VAT w budownictwie. Szkoda tylko, że wtedy, kiedy Polska przystępowała do Unii Europejskiej i kiedy nasz rząd walczył o obniżone stawki VAT, nie mieliśmy takiego poparcia. Unijne instytucje czekały, aż zakończy się okres, do którego będą mogły stosować niższe stawki podatku VAT. O tym mówiliśmy od dawna. Robiła to jeszcze Komisja Budownictwa i przez kilka lat udawało nam się utrzymać obniżoną stawkę 7-procentową. Mówiliśmy to też wtedy, kiedy rząd jakby się poddał mówiąc, że Unia wymaga od nas wprowadzenia stawki podstawowej VAT i musimy się temu poddać. W Polsce na nieszczęście była to już 22% stawka podatku VAT. Gdyby nie działania naszej Komisji, gdyby nie determinacja całego Sejmu i wielu organizacji pozarządowych, to stawka VAT w budownictwie znalazłaby się na poziomie 22%. Przed dzisiejszym posiedzeniem Komisji otrzymaliśmy materiał przygotowany przez Europejską Unię Deweloperów Nieruchomości. Z dużą uwagą przeczytałem ten materiał. Z większością, zawartych w nim myśli się zgadzam. Z pewnością nasz rząd powinien zabiegać, aby państwa członkowskie Unii mogły stosować obniżoną stawkę VAT. Z jednym jednak sformułowaniem zawartym w informacji UEPC na str. 5 nie bardzo mogę się zgodzić. Stwierdza się, że-cytuję - „Zerowa stawka dla nowych mieszkań i domów w Wielkiej Brytanii powinna zostać utrzymana ze względu na szkody socjalne i gospodarcze wynikające z wprowadzenia wyższej stawki podatku VAT, jednakże w proponowanych nowych uzgodnieniach zerowa stawka podatku nie powinna przysługiwać innym Państwom Członkowskim”. To jest dość dziwna logika. Jakby ktoś chciał powiedzieć „nam nie zabierajcie, ale sami płaćcie inaczej”. Albo więc mówimy o obniżonych stawkach podatku VAT na budownictwo mieszkaniowe we wszystkich państwach członkowskich Unii, albo znowu robimy wyjątki. Zważam, podobnie jak cała nasza Komisja Infrastruktury, że stawka podatku VAT na budownictwo mieszkaniowe powinna być znacznie niższa na inne wyroby i usługi, bo mieszkanie nie jest towarem dla każdego obywatela. Nie każdego obywatela byłoby na nie stać po cenach rzeczywistych. Dlatego również państwo powinno ponosić część odpowiedzialności za rozwiązanie problemu mieszkaniowego swoich obywateli. Kończąc powiem krótko: Komisja Infrastruktury była i jest nadal za tym, aby stawka podatku VAT na budownictwo mieszkaniowe była znacznie niższa od planowanej obecnie po roku 2007.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JerzyPolaczek">Chciałbym również dodać dosłownie kilka zdań do dyskusji, niewątpliwie bardzo interesującej i inspirującej z racji udziału prezydenta Europejskiej Unii Deweloperów Nieruchomości. Przypomnę, że dyskusja o podatku VAT w budownictwie mieszkaniowym toczyła się podczas akcesji Polski do Unii Europejskiej. Problematyka podatku VAT w budownictwie wyrastała jako jeden z kilku najważniejszych spornych problemów, które budziły silne napięcia wśród polityków i ekonomistów. Komisja nasza jednoznacznie opowiadała się za innym rozwiązaniem niż zostało ostatecznie zawarte w Traktacie akcesyjnym. Wyrażam nadzieję, i jest to chyba także opinia posłów i gości zaproszonych na dzisiejsze posiedzenie Komisji, że Europejska Unia Deweloperów Nieruchomości zrzeszająca organizacje deweloperów ze wszystkich krajów unijnych, powinna również swoje stanowisko w sprawie podatku VAT przedstawić na forum właściwych komisji europejskich. Chodzi zwłaszcza o argument o potrzebie zróżnicowania podejścia do tego podatku, zwłaszcza przez nowe państwa członkowskie Unii. Prosimy prezydenta Unii, pana Grahama Pye'a, aby wespół ze swoimi kolegami z innych państw europejskich wystąpił ze stosownymi opiniami do Komisji Europejskiej, aby nowe podejście do tych zagadnień znalazło odzwierciedlenie w polityce lokalnej państw członkowskich. Z tą nadzieją i z tym postulatem z dzisiejszego spotkania, żegnamy naszego gościa. Wierzymy, że uda się coś dobrego zrobić w interesie budownictwa, a przede wszystkim w interesie wielu tysięcy rodzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofOksiuta">Doskonale pamiętamy debatę na temat podatku VAT w budownictwie, znane nam też są dobrze skutki tego, co się stało. 7-procentowa stawka podatku VAT w budownictwie utrzymana na najbliższe trzy lata, nie jest żadnym sukcesem, chociaż za taki uznają go niektórzy posłowie, którzy wspierali działania za obniżeniem tego podatku na forum Komisji Europejskiej. Dla rynku skutki takiej stawki VAT są niewielkie. W Polsce buduje się coraz mniej mieszkań i pod względem liczby oddawanych do użytku mieszkań spadliśmy do poziomu z lat 90. Dochodzi do kuriozalnej sytuacji, że za mieszkanie, które biedny Polak sam wykańcza i wyposaża, płaci 22-procentowy podatek VAT za materiały budowlane. Chcę przez to powiedzieć, że Polska ma w tej dziedzinie o wiele więcej jeszcze do zrobienia i obniżka stawki podatku VAT powinna być kompleksowa i dotyczyć wszystkich elementów inwestycji mieszkaniowej. Stąd też wzorzec brytyjski wydaje się najlepszy dla nas do naśladowania. Nowy rząd polski, który powstanie po wyborach, powinien pójść tym tropem, a nie kluczyć, jak do tej pory. Koalicja, która rządziła do tej pory, praktycznie nie zrobiła nic w obszarze budownictwa mieszkaniowego. Zlikwidowano wszystkie osiągnięcia, które mieliśmy przedtem w budownictwie mieszkaniowym. Spowolniono procesy inwestycyjne w budownictwie. Wystarczy spojrzeć na dane statystyczne mówiące o wydanych zezwoleniach na budowę. Spadek liczby tych zezwoleń pokazuje, jaki mamy katastrofalny stan budownictwa mieszkaniowego w Polsce. Podobnie tragiczna sytuacja jest w Warszawie. Deweloperzy skarżą się niemal na wszystko. Mam nadzieję, że wypowiedź lidera deweloperów europejskich nie jest koniunkturalna i nie wynika z faktu, że zachodnie firmy deweloperskie wchodzą na polski rynek i będą u nas budowały i sprzedawały swoje mieszkania. Żywię nadzieję, że to jest przejaw rzeczywistej współpracy leżącej w interesie nas wszystkich.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanuszPiechociński">Czy są jeszcze inne zgłoszenie do dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#HenrykMichałowicz">Nasza Federacja zdecydowanie popiera każdą inicjatywę, która niesie za sobą obniżenie stawek VAT w całym budownictwie, a nie tylko w budownictwie mieszkaniowym. Takie stanowisko wynika nie tylko z obecnej sytuacji w tym sektorze i potrzeb mieszkaniowych wielu polskich rodzin, ale także ze względu na rynek pracy. Budownictwo jest szansą na tworzenie nowych miejsc pracy dla ludzi o niskich kwalifikacjach.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanuszPiechociński">Ponieważ nie widzę już dalszych zgłoszeń do dyskusji, pozwolę sobie na koniec zabrać głos. Stoimy przed wielką okazją, żeby mechanizmy, które będą nas dotykać w ramach wspólnej polityki europejskiej, były także przez nas współtworzone. W obszarze budownictwa jest to pierwsza taka szansa. Dotąd musieliśmy się dostosować do reguł już obowiązujących, o czym mówili moi przedmówcy i na co mocno zwracał uwagę pan prezes Ryszard Kowalski. Elementem polityki europejskiej nie powinna być sama wysokość stawek podatku VAT, ale jedynie zasady ich naliczania i odprowadzania. I to jest oczywiste. Polska ma szczególne argumenty, jako że ma bardzo duże zaległości i potrzeby, nie tylko zresztą mieszkaniowe. Niewątpliwie każde obniżenie kosztu dostępu do własnego mieszkania, nie ważne z jakich zasobów, mierzone siłą nabywczą polskiej rodziny, jest jednym z najniższych w Europie. W związku z tym powinniśmy być zainteresowani, aby we wspólnych mechanizmach, które teraz będą wypracowane i później przekładały się na rozwiązania krajowe, nie było czynników podnoszących koszty dla ostatecznego konsumenta. Mimo że podatek VAT ma charakter podatku konsumpcyjnego, to akurat mieszkanie jest szczególnym towarem, i z punktu widzenia obywatela, jest inwestycją na przyszłość i wpływa na stabilność życiową. Jeśli nasze potrzeby mieszkaniowe szacuje się między 2 a 3 mln izb, jeśli do modernizacji mamy nie mniej niż jeden milion mieszkań i jeśli mamy bardzo zły stan mieszkań w zasobach komunalnych i tak mało mieszkań socjalnych umożliwiających rotację w gospodarce lokalami, to ważne jest każde rozwiązanie niosące poprawę tej sytuacji. Przypomnę, że po 15 latach demokracji rynku doszliśmy do smutnego rekordu, że 70% Polaków znajduje się w sferze ubóstwa czy niedostatku. W takiej sferze nie realizuje się potrzeb mieszkaniowych, ale się jedynie trwa żyjąc w takim mieszkaniu, które jest dostępne, a więc które można zdobyć, ale nie nabywać. Niewątpliwie nasz rząd powinien w debacie europejskiej wystąpić z inicjatywą, aby dla krajów o wielkich potrzebach mieszkaniowych i niskim poziomie zamożności społeczeństwa, stworzona była możliwość stosowania mechanizmu narodowego na każdym szczeblu, a więc także do pozyskania gruntu pod budowę. Bo sam podatek VAT na końcową usługę, w mojej ocenie, podwyższa niepotrzebnie ten koszt. Oczywiście, pojawi się problem środków budżetowych i relacji budżetu z systemem podatków. Przypomnę, że z naszej inicjatywy w roku 1999 wystąpiliśmy o taki a nie inny kształt budżetu. Dzisiaj odbyliśmy debatę na temat wykonania budżetu w roku minionym, a pod koniec lata, tuż po kampanii wyborczej, będziemy mówić o budżecie na rok przyszły. Podatek VAT ma także swoje przełożenie na dochody budżetowe państwa. Myślę, że politycy są coś winni budownictwu. Demontując w ostatnich latach system ulg podatkowych doprowadziliśmy do sytuacji, w której w roku 2007 budżet państwa zaoszczędzi na likwidacji ulg remontowych i budowlanych niebagatelną kwotę 7 miliardów zł. Mniej więcej tej wielkości środki zostały zdjęte z rynku budowlanego.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JanuszPiechociński">Niestety, nie daliśmy nic w zamian. Skoro więc w systemie podatku od dochodów nie ma stymulowania procesu zaspokajania we własnym zakresie głodu mieszkaniowego przy pomocy ulg, to w systemie podatku VAT powinna nastąpić jakaś rekompensata. Cieszymy się, panie prezydencie, że w obszarze budownictwa nastąpi zbliżenie stanowisk między rezydencją brytyjską a polską opinią i będziemy w podobny sposób patrzeć na rolę podatku VAT. Z pewnością w polityce rolnej nie podzielimy poglądów reprezentowanych przez rząd brytyjski, natomiast we wspólnym podejściu do narodowego kształtu rozwiązań VAT-owskich i przeniesienia rozwiązań brytyjskich na grunt polski, niewątpliwie wysoka Komisja jednomyślnie udzieli wsparcia dla kierunkowego stanowiska rządu polskiego. W nowej rzeczywistości, w jakiej Polska znalazła się po 1 maja 2004 roku, jest tak bardzo ważne, żeby nie tylko nawiązały się między nami kontakty nie tylko formalne, ale również organicznie pozytywne dla jakości współdziałania i przekazywania myśli i koncepcji. Dlatego cieszymy się z obecności pana prezydenta w Sejmie. W pana osobie pojawił się nowy partner do poważnej debaty, który reprezentuje organizacje ogólnoeuropejskie. Spodziewamy się także, że głos pana prezydenta wykorzystają także polscy eurodeputowani. Będziemy szukać nowych argumentów i dodatkowych mechanizmów, aby w czasie, kiedy Wielka Brytania kieruje pracami Unii Europejskiej, kwestia podatku VAT, tak istotna dla rynku budowlanego, została rozwiązania. Słusznie państwo zwracacie uwagę, że czasu jest bardzo niewiele, przynajmniej jeśli chodzi o rozwiązania zawarte w załączniku K. Obserwując sposób funkcjonowania i podejmowania decyzji w Unii Europejskiej, perspektywa stawki VAT na poziomie 7% dla nowych krajów członkowskich jest perspektywą wyjątkowo bliską. W związku z tym musimy mieć świadomość, że nasze wspólne dyskusje i działania muszą być bardzo zdecydowane, aby najdalej pod koniec roku 2005 gotowy był choćby wstępny zakres nowych rozwiązań do konsultacji. Chodzi nie tylko o wymiar narodowy tych dyskusji, ale także o wymiar społeczny. Raz jeszcze dziękuję za systematycznie przesyłane do naszej Komisji materiały informacyjne. Jest dla nas rzeczą bardzo interesującą poznawać państwa punkty widzenia. Nie ze wszystkimi argumentami możemy się zgodzić, co wychwycił pan poseł Zbigniew Janowski. Chodzi przecież o to, aby rozwiązania kwestii stawek podatku VAT dotyczyły nie tylko Wielkiej Brytanii, ale także Polski. Nasze aspiracje też sięgają tego typu rozwiązań. Zobaczymy, jak będzie z ich realizacją. Musimy jednak pamiętać, w którym miejscu jesteśmy w Polsce. Jesteśmy na etapie kampanii prezydenckiej i parlamentarnej, nieuniknionej zmiany rządu, Sejmu i Prezydenta RP. Zmiany te nastąpią bez względu na wynik wyborów. W związku z tym chciałbym w sposób szczególny zaapelować do strony społecznej, abyście państwo pilnowali urzędników. Nie polityków, którzy dzisiaj sprawują funkcje rządowe i przygotowują się do kampanii wyborczej, ale tych, którzy są poza rozdaniem politycznym, aby bardzo intensywnie pracowali w obszarze, o którym dzisiaj dyskutujemy. Takie też będzie zalecenie sejmowej Komisji Infrastruktury. Spodziewam się, że jeszcze przed wakacjami sejmowymi, których w tym roku prawie nie będzie, skierujemy stosowny dokument do Ministerstwa Infrastruktury i Ministerstwa Finansów z pytaniem, jakie jest stanowisko strony rządowej i jaki pogląd rząd wyłoży Komisji Europejskiej w tym zakresie. Jeszcze raz serdecznie dziękuję panu prezydentowi Grahamowi Pye za wizytę. Dziękuję także panu prezesowi Jarosławowi Szanajcy za doprowadzenie do tego spotkania. Wyczerpaliśmy porządek dzienny. Czy w sprawach różnych ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#ZbigniewJanowski">Chodzi o ustawę o zwrocie podatku VAT indywidualnym inwestorom. Pojawiła się możliwość wprowadzenia projektu tej ustawy pod najbliższe obrady plenarne Sejmu. Jest jednak pewien warunek. Chodzi o to, aby nie była to ustawa podobna do słynnej ustawy 203. Dlatego do projektu trzeba było wprowadzić poprawki. Przygotowaliśmy je po konsultacji poprawek z resortem infrastruktury, a także częściowo z panią posłanką Barbarą Marianowską, ekspertami i Biurem Legislacyjny Kancelarii Sejmu. Poprawki te zgłoszę w imieniu grupy posłów w trakcie drugiego czytania. Mam tylko prośbę, aby posłowie złożyli swoje podpisy pod projektem i potem, już w trakcie debaty plenarnej, nie blokowali poprawek, bo to może zadecydować o tym, że ustawa nie zostanie przyjęta w tej kadencji Sejmu. Możemy w następnej kadencji dokonać zmian w tej ustawie, ale aby w ogóle została przyjęta, musi być przegłosowana na najbliższym posiedzeniu Sejmu w trybie pilnym. Dlatego uprzejmie proszę o złożenie podpisów pod poselskim projektem ustawy. Poprawki w jakiś sposób ograniczają skalę środków, jakie zostaną wydatkowane indywidualnym inwestorom z tytułu zwrotu podatku VAT. Ustawa powinna wejść w życie z dniem 1 stycznia 2006 roku, ale faktury będą obowiązywać dopiero od 1 maja przyszłego roku. Wydłużony zostanie także okres zwrotu dla urzędów skarbowych do 5 miesięcy. Urzędy obawiają się tego, że liczba wniosków o zwrot podatku VAT może przekroczyć ich możliwości. Powiem jeszcze tylko, że Ministerstwo Finansów zgłosiło do projektu około 80 poprawek, natomiast podkomisja przygotowała zaledwie kilka podstawowych zmian. Zwracam się do posłów z prośbą o złożenie podpisu pod naszym poselskim projektem ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanuszPiechociński">Ja także ze swej strony chciałbym państwu uświadomić, że w przypadku ustawy o zwrocie VAT istnieją pewne warunki brzegowe, które wyznacza marszałek Sejmu, a od dzisiaj kandydat na Prezydenta RP. Od spełnienia tych warunków zależy wprowadzenie projektu pod obrady Sejmu. Skoro chcemy, aby weszło w życie rozwiązanie nawet mniej racjonalne od tego, które przygotowaliśmy w naszej Komisji, to bardzo proszę o samokontrolę w zgłaszaniu uwag i wniosków w drugim czytaniu. Im będzie ich mniej, a najlepiej wcale, to tylko wtedy uda nam się doprowadzić do tego, aby przepisy ustawy weszły w życie w przyszłym roku. Przypomnę, że ponad partyjnymi podziałami nad projektem pracowali pani posłanka Barbara Marianowska, pan poseł Zbigniew Janowski i przewodniczący Komisji. Wspólnie uzgadnialiśmy zakres możliwych zmian, w czym pomagali nam eksperci i Biuro Legislacyjne. Nie burzmy teraz tego kruchego porozumienia. W innym wypadku może wrócimy do sprawy po kilku miesiącach, ale stracimy rok, a wraz z nim straci tysiące indywidualnych inwestorów.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AntoniMężydło">Otrzymałem informację, że 14 czerwca br., marszałek Sejmu, pan Włodzimierz Cimoszewicz skierował na ręce przewodniczącego Komisji Infrastruktury do pierwszego czytania nowelizację ustawy o Prawo telekomunikacyjne. Chodzi o projekt poselski. Propozycje w nim zawarte były już przedmiotem obrad na posiedzeniu Komisji Infrastruktury poświęconym realizacji ustawy Prawo telekomunikacyjne. Podczas obrad pan minister Wojciech Hałka powiedział, że w wielu punktach projekt poselski jest zbieżny z oceną Komisji Europejskiej na temat naszych uregulowań dotyczących rynku telekomunikacyjnego. Ponadto w opinii do projektu, przygotowanym przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, został on zakwalifikowany, jako projekt europejski. Licząc się z tym, że niektóre regulacje zawarte w projekcie mogą być kontrowersyjne i fakt, że znajdujemy się w ostatnim momencie, kiedy projekt może być rozpatrywany przez Sejm, gotowy jestem do pewnych ustępstw. Uważam jednak, że obecnie można jeszcze przeforsować takie rozwiązania w Prawie telekomunikacyjnym, które nie budzą większych kontrowersji. Jako poseł reprezentujący wnioskodawców będę skłonny do usunięcia spornych przepisów. W ostatniej mojej rozmowie z panam ministrem Wojciechem Hałką dotyczącej nowych regulacji ustawy Prawo telekomunikacyjne, tak istotnych społecznie i ważnych dla branży, doszliśmy do wniosku, że trzeba było jednak jeszcze kilka spraw załatwić w tej kadencji Sejmu. Sprawą nie cierpiącą zwłoki jest zmiana art. 55, który zawiera wyraźną nadregulację zmuszającą każdego przedsiębiorcę telekomunikacyjnego do stosowania pełnej księgowości i przeprowadzania audytu przez biegłego rewidenta. To jest wyraźne nadużycie i nadregulacją, zwłaszcza wobec małych przedsiębiorców internetowych. Tego rodzaju poprawki moglibyśmy jeszcze włączyć do projektu poselskiego. Mam pytanie do pana przewodniczącego, dlaczego w Komisji nie odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo telekomunikacyjne, mimo iż upłynęły już 2 tygodnie od czasu decyzji pana marszałka? Deklaruję wolę współpracy przy ewentualnych zmianach w projekcie, ograniczając zapisy do najbardziej istotnych i pilnych, a nade wszystko, usuwających rażące błędy w istniejących przepisach. Trzeba przypomnieć, że ostatni przetarg ogłoszony przez Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty nie udał się, ponieważ nie mamy w Prawie telekomunikacyjnym regulacji, które zawiera projekt poselski. Dlatego do przetargu nie zgłosili się poważni przedsiębiorcy telekomunikacyjni. Jedyny duży oferent złożył ofertę mało poważną, która cenowo budziła spore kontrowersje. Gdybyśmy wcześniej dokonali zmian w Prawie telekomunikacyjnym, to z pewnością przetarg skończyłby się wielkim sukcesem, jak to miało miejsce w innych krajach. Nie chodzi tylko o doraźne korzyści finansowe, ale przede wszystkim korzyści dla abonentów telefonii komórkowej. Bo wejście nowego operatora wywołało prawdziwą rewolucję na rynku telekomunikacyjnym w Wielkiej Brytanii. Ponawiam więc pytanie, dlaczego poselski projekt nie był dotąd rozpatrywany przez Komisję i czy jest szansa na to, abyśmy mogli w najbardziej łagodnej formie przeforsować jeszcze w tej kadencji zmiany w ustawie Prawo telekomunikacyjne?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanuszPiechociński">Przypomnę, że projekt poselski dopiero 2 tygodnie temu został skierowany do laski marszałkowskiej. Wszyscy państwo, którzy pracujecie w Komisji i podkomisjach, doskonale wiecie, co spotkało członków naszej Komisji. Spędzaliśmy na posiedzeniach po kilkanaście godzin dziennie, pracując nad projektami rządowymi i poselskimi lub komisyjnymi, które wcześniej do nas trafiły i zostały uznane za super pilne. Nad tymi tylko projektami obecnie pracujemy. Jeżeli tylko zwolnią się terminy, zamierzam odbyć pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Dotąd jednak nie mieliśmy żadnych wolnych terminów. Jeśli pan poseł Antoni Mężydło ma wątpliwości, to powiem panu, że w zeszłym tygodniu prowadziłem kilka długich posiedzeń Komisji, w tym jedno rekordowo długie trwające 10,5 godziny. Jeśli pan poseł uważa, że tak trudną ustawę, można „z marszu” wstawić do porządku dziennego i odbyć pierwsze czytanie, to chyba nie bardzo pan poseł zdaje sobie sprawę z konsekwencji takiego postępowania. Nowelizacja - Prawa telekomunikacyjnego dotyka bardzo trudnych problemów. Przypomnę, że ten tydzień sejmowy jest poświęcony na dokończenie procesu legislacyjnego ustaw, które mają szanse na uchwalenie jeszcze w tej kadencji. Jeśli tylko wykonamy to zadanie, to w następnym tygodniu będziemy sięgać po następne projekty. Przypomnę, że mamy deklaracje ze strony protestujących kolejarzy, że jeżeli odbędzie się posiedzenie sejmowej Komisji Infrastruktury na temat sytuacji na kolei, to nie będzie strajku. Jak dotąd brakowało nam wolnego terminu, aby odbyć takie posiedzenie Komisji. Jeszcze raz deklaruję, że jeśli tylko pojawią się możliwości techniczne, rozpoczniemy prace nad projektem nowelizacji ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Mam jednak świadomość, że kalendarz nam nie sprzyja. Proszę zauważyć, jak przeładowany jest w drugich czytaniach porządek obrad Sejmu. Obrady trwają już do godziny 2 w nocy, a druków sejmowych czekających na rozpatrzenie jest ciągle kilkadziesiąt. Czy pan prezydent Graham Pye chciał jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#GrahamPye">Jeszcze raz dziękuję za możliwość wystąpienie na tak ważnym posiedzeniu komisji sejmowej. Chciałbym państwa uspokoić. Europejska Unia Deweloperów Nieruchomości przygotowała już stanowisko w sprawie obniżonych stawek podatku VAT na budownictwo mieszkaniowe. Nasze dokumenty zwykle opracowujemy bardzo starannie, ale tym razem zrobiliśmy to z jeszcze większą uwagą. Członkowie Komitetu na Rzecz Wspierania Budownictwa Parlamentu Europejskiego obradujący w Brukseli bardzo pozytywnie przyjęli nasze sugestie i zalecenia. Jednak podkreślam raz jeszcze, że to kraje członkowskie Unii mają prawo decydowania, jaką ustalą stawkę podatku VAT w odniesieniu do budownictwa mieszkaniowego. Na zakończenie powiem krótko, że Europejska Unia Deweloperów Nieruchomości jest za pozostawieniem obniżonych stawek podatku VAT, natomiast ostateczna decyzja będzie należeć do krajów członkowskich. I to takie państwa, jak Polska, będą podejmowały ostateczną decyzję.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanuszPiechociński">Czy pan poseł Krzysztof Oksiuta zgłasza się jeszcze do wypowiedzi w sprawach różnych? Jeśli tak, to bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KrzysztofOksiuta">Tylko jedno zdanie w sprawie nowelizacji ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Myślę, że najrozsądniejszym wyjściem byłoby to, aby pan przewodniczący uzgodnił z panem marszałkiem, czy jest sens kontynuowania prac nad poselskim projektem. Jeśli bowiem marszałek nie wprowadzi tego projektu do porządku obrad Sejmu, to praca Komisji pójdzie na marne. Dziwię się jednak, że ewidentne braki ustawy - Prawo telekomunikacyjne zawinione przez rząd, które są wynikiem pośpiechu przy poprzedniej zmianie tego prawa, mają być znowu naprawione w szybkim tempie przez Komisję Infrastruktury.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WiesławOkoński">Mam krótkie pytanie. W końcu maja Komisja skierował dezyderat do Prezesa Rady Ministrów w sprawie podatku VAT z zapytaniem o stanowisko rządu, jakie będzie prezentowane na forum Unii Europejskiej. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasz dezyderat. Kiedy wreszcie ją otrzymamy?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanuszPiechociński">W czasie naszych obrad nadeszła ta dawno oczekiwana odpowiedź. Będzie ona przedmiotem obrad naszego jutrzejszego posiedzenia Komisji. Znowu zgłasza się pan poseł Antoni Mężydło. Bardzo proszę pana posła, aby nie kontynuował wątku związanego z Prawem telekomunikacyjnym, bo już nic więcej w tej sprawie nie mam do powiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AntoniMężydło">Skoro marszałek Sejmu skierował projekt poselski do Komisji Infrastruktury, to widocznie uznał, że z uwagi na fakt, że chodzi o regulacje europejskie, to trzeba je uchwalić jeszcze w tej kadencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanuszPiechociński">Wszystko już powiedziałem w tej sprawie. Wyczerpaliśmy porządek obrad. Posiedzenie Komisji Infrastruktury uważam za zamknięte.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>