text_structure.xml 253 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MieczysławCzerniawski">Otwieram posiedzenie. Witam państwa posłów, zaproszonych gości, przedstawicieli rządu i Najwyższej Izby Kontroli, prezesów i kierowników urzędów. W dzisiejszym porządku obrad mamy rozpatrzyć opinie pięciu sejmowych Komisji o przedstawionych tym Komisjom sprawozdaniach z wykonania budżetu państwa za rok 2001 w częściach właściwych dla ich kompetencji. Przystępujmy do realizacji pierwszego punktu porządku obrad: rozpatrzenia opinii Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Proponuję, abyśmy zaczęli od rozpatrzenia części budżetowej - Nauka - jako odrębnego tematu. Następnie rozpatrzylibyśmy łącznie części budżetowe - Oświata i wychowanie oraz Szkolnictwo wyższe. Z kolei rozpatrywać będziemy osobno części budżetowe: Główny Urząd Miar, Polski Komitet Normalizacyjny oraz Polska Akademia Nauk, a także część budżetową - Rezerwy celowe i część budżetową - Budżety wojewodów ogółem w zakresie działu - Szkolnictwo wyższe. Rozpatrzymy także wydatkowanie środków bezzwrotnych pochodzących z zagranicy na zadania z zakresu nauki oraz oświaty i wychowania. Sprawy dotyczące wydatkowania środków z rezerw celowych czy budżetów wojewodów będą zapewne mogły być omawiane przy prezentowaniu opinii o wymienionych częściach budżetowych: Nauka, Oświata i wychowanie oraz Szkolnictwo wyższe. Prosiłbym posłów referentów, aby to uwzględnili w swoich wypowiedziach. Sprawozdawcą całości opinii Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, a także wspólnej opinii z Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej jest pan poseł Franciszek Potulski, a koreferentem w imieniu Komisji Finansów Publicznych części budżetowych wymienionych w punkcie pierwszym jest pan poseł Kazimierz Marcinkiewicz. Proszę obu panów posłów o przedstawienie opinii o sprawozdaniu z wykonania części budżetowej - Nauka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#FranciszekPotulski">Moja uwaga generalna do wszystkich punktów objętych opinią Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży jest następująca. Znamy problemy wynikające z realizacji dochodów budżetowych w 2001 r., a także z dwukrotnej nowelizacji ustawy budżetowej za rok ubiegły i znamy powody tego stanu rzeczy. To jest jedna kwestia. Natomiast kwestia druga to księgowa realizacja budżetu po dokonaniu koniecznych zmian. Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży do sprawozdania o realizacji w 2001 r. części budżetowej - Nauka nie wnosi żadnych zasadniczych uwag. Faktem jest, że nowelizacja budżetu - i to dokonana dość późno - wywołała wiele perturbacji. Zaciągano np. kredyty na inwestycje, a następnie okazywało się, że pieniędzy na spłatę kredytów nie będzie. Problemów było bardzo wiele. Sama realizacja budżetu po korektach nie budzi jednak zastrzeżeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">W odniesieniu do części budżetowej - Nauka podstawowe zastrzeżenie budzi to, że także ta część została objęta w toku roku budżetowego blokadą wydatków. Ta część budżetowa od lat uznawana jest powszechnie za słabo finansowaną, niezgodnie z oczekiwaniami i potrzebami naszego państwa. Tymczasem w 2001 r. wykonano budżet w tej części w 93,6 proc., zablokowano wydatki na kwotę ponad 212 mln zł, a były to środki przeznaczone m.in. na projekty badawcze z dziedziny nauk technicznych, na działalność statutową, a także inwestycyjną jednostek naukowych, na projekty badawcze w dziedzinie nauk przyrodniczych, tzn. w dziedzinach najbardziej rozwojowych. Warto wspomnieć o sporze, który prowadzony jest już drugi czy nawet trzeci rok pomiędzy Najwyższą Izbą Kontroli a Komitetem Badań Naukowych. Spór dotyczy wykonywania ustawy o zamówieniach publicznych, a związane to jest z faktem, że nie występuje się o zwroty środków wykorzystanych niezgodnie z przeznaczeniem, ponieważ takie roszczenia są umarzane przez uchwały odpowiednich zespołów KBN. Osobiście jestem w tej sprawie po stronie KBN, ale myślę, że jedynym dobrym rozwiązaniem i zakończeniem tego sporu jest dokonanie rzeczywistej reformy Komitetu Badań Naukowych. I mam nadzieję, że taka reforma zostanie dokonana przez obecnego ministra nauki. Jest jeszcze kilka zaleceń pokontrolnych NIK z roku 2000 skierowanych do KBN, a niewykonanych w roku 2001. I trzeba zwrócić uwagę na te zaległości, które powinny być usunięte. Niemniej jednak te uwagi nie dotyczą bezpośrednio wykonania budżetu w części - Nauka w 2001 r. po zmianach dokonanych w końcu ubiegłego roku. Zgłaszam wniosek, aby sprawozdanie z wykonania budżetu za 2001 r. w tej części zaopiniować pozytywnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KrzysztofCzupryniak">Chciałbym sprostować uwagę pana posła koreferenta. Otóż kontrowersje między NIK a KBN nie dotyczą wykonywania ustawy o zamówieniach publicznych. Podczas kontroli wykonania budżetu za rok 2001 stwierdziliśmy wydatkowanie ponad 200 tys. zł niezgodnie z przepisami ustawy o zamówieniach publicznych. Kontrowersje między nami dotyczą natomiast zespołów KBN. Jeszcze przed zmianą ustawy o KBN, kiedy nie były one organami Komitetu, czyli do 1 stycznia 2002 r., zespoły miały prawo do przyznawania środków na realizację projektów badawczych. Po rozpatrzeniu wniosków zespołów przewodniczący KBN jako dysponent środków budżetowych, zgodnie z dawną ustawą - Prawo budżetowe, a obecnie ustawą o finansach publicznych, wydawał decyzję o przekazaniu środków. W ślad za tym podpisywane były przez Urząd KBN umowy i przekazywane środki. Raport z wykonania projektu był przedmiotem obrad, a następnie uchwały zespołów KBN, w których stwierdzono, że środki zostały wykorzystane prawidłowo bądź nieprawidłowo, a służby finansowe Urzędu KBN informowały, w jakiej wysokości przyznane środki podlegają zwrotowi. Nam chodzi o to, że tylko przewodniczący KBN, dysponujący środkami budżetowymi, miał prawo do umarzania tych środków. Tymczasem w ostatnich latach na podstawie uchwał zespołów służby finansowe Urzędu nie egzekwowały zwrotów środków w przypadkach, gdy zostały one niewykorzystane lub wykorzystane niezgodnie z przeznaczeniem. Dotyczy to znacznych kwot, bo w samym tylko 2001 r. blisko 9 mln zł. Różnica zdań w tej kwestii między NIK a KBN trwa już trzy lata i trzeba podjąć w tej sprawie jakąś decyzję. Minister nauki powinien albo dokonać umorzenia tych środków, albo zażądać ich zwrotu. Ustaliliśmy ponadto, że nie były prawidłowo ustalone należności Skarbu Państwa: nie były one prawidłowo ewidencjonowane, nie prowadzono prawidłowo księgowości. W tej sprawie Najwyższa Izba Kontroli złożyła doniesienie do prokuratury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MieczysławCzerniawski">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AleksanderCzuż">Środki budżetowe na naukę były niewielkie, ale w koreferacie podkreślono, że nastąpiła blokada 200 tys. zł. W związku z tym chciałbym zapytać o przyczyny niewykorzystania budżetu, bo okazuje się, że nie wykorzystano ok. 213 tys. zł. Co stało na przeszkodzie, aby te środki przenosić między poszczególnymi rozdziałami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławStec">Czy przedstawiciel KBN może poinformować Komisję Finansów Publicznych o jakimś spektakularnym osiągnięciu nauki, przydatnym dla gospodarki? Znam opinię profesorów z Politechniki Poznańskiej, że KBN nadmiernie rozprasza wydatkowanie środków, jakimi dysponuje, nie określa priorytetów badawczych. Z opinii Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu wynika, że środki na wynagrodzenia zostały wykorzystane prawie w 100 proc., natomiast plan etatów nie był wykonany. Na ustalone w planie 273 etaty wykorzystano tylko 255, w związku z czym w sposób bardzo znaczący podwyższono średnią płacę. Prosiłbym o komentarz na ten temat. Sformułowany jest zarzut, że następuje przenoszenie środków z działu - Nauka do działu - Administracja publiczna w wysokości 449 tys. zł i że koszty administracyjne obsługi Komitetu wzrastają, a dzieje się to kosztem środków przeznaczonych na naukę. O zupełnym niepowodzeniu świadczy stwierdzenie zawarte w materiale NIK, że w KBN nie umie się prowadzić księgowości. Zwracam się do pani minister Haliny Wasilewskiej- Trenkner, żeby Departament Rachunkowości Ministerstwa Finansów zajął się tymi częściami budżetu, pod których adresem formułuje się taki zarzut, bo zdarza się to już nie po raz pierwszy, iż jednostki centralne nie potrafią prowadzić księgowości. Wymagamy tego od małych przedsiębiorstw i nakładamy na nie obowiązki w tym zakresie oraz surowo egzekwujemy sankcje w razie niedopatrzeń, a tymczasem wielcy dysponenci środków budżetowych mają źle prowadzoną bieżącą rachunkowość i nie wyciąga się wobec nich żadnych konsekwencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy będą jeszcze dalsze pytania? Nie widzę. Prosiłbym o pewne wyjaśnienie w kontekście pracy nad projektem budżetu na rok 2003. W materiale NIK czytamy następujące stwierdzenia: „Wynikające z wyszczególnionych wyżej nieprawidłowości uszczuplenia w dochodach w 2001 r. wynosiły 29,9 mln zł, a kwoty wydatkowane z naruszeniem prawa - 215,9 tys. zł. W wyniku kontroli NIK nie zdołała ustalić wielkości przedstawionych roszczeń”. Chciałbym spytać pana ministra o przyczyny takiego stanu. Wszyscy troszczą się o naukę. Pamiętam gorące starania posła Kazimierza Marcinkiewicza podczas dyskusji nad budżetem na rok 2002, aby na naukę przeznaczyć określone środki; i myśmy uznali to za zasadne i przeznaczyliśmy większe środki, niż pierwotnie zakładano. Jednak teraz zastanawiam się, czy jest sens powiększać środki tam, gdzie one są wykorzystywane niegospodarnie. Zgrozą napawa stwierdzenie, że w KBN, a więc w instytucji, która powinna być przykładem pod każdym względem, nie potrafi się prowadzić księgowości. Należy się zastanowić, czy nie warto tych zwiększonych środków w roku 2003 skierować do innych podmiotów, które je bardziej efektywnie wykorzystają, również dla dobra nauki, dla dobra oświaty, dla dobra szkolnictwa wyższego. Jestem daleki od twierdzenia, że należy zlikwidować Komitet Badań Naukowych czy też ograniczyć jego możliwości działania, tylko pytam o skuteczność tego działania. Ponawiam pytanie zadane przez pana posła Stanisława Steca. Chcielibyśmy się dowiedzieć, czy w 2001 r. środki przekazane Komitetowi Badań Naukowych, czy ogólnie na dział - Nauka, pozwoliły na uzyskanie jakichś znaczących wyników badawczych. Gdy w ubiegłym roku analizowałem wykorzystanie środków budżetowych przeznaczonych dla Ministra Obrony Narodowej na postęp naukowy i techniczny, ustaliłem, że opracowano nowy rodzaj beretu wojskowego i nową menażkę. I to były dwa sukcesy naukowe w dziedzinie obronności. Nie chcę tego przez analogię przenosić na cały dział Nauka czy Komitet Badań Naukowych, ale to niepokoi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarekBartosik">Na kilka pytań ogólnych postaram się odpowiedzieć, a co do niektórych spraw szczegółowych wypowie się pani dyrektor Departamentu Ekonomicznego KBN. Budżet roku ubiegłego został wykonany w 99,9 proc. Do budżetu państwa odprowadzono 10 mln zł nieprzewidywanych wpływów. Są to środki pochodzące ze zwrotów z tytułu rozliczenia umów, bo taka jest procedura. Można postawić zarzut, że środki przeznaczone na naukę wracają do budżetu państwa, ale nie można inaczej postąpić, bo takie są przepisy finansowe. To nie jest zresztą duża kwota w porównaniu z ogólnymi rocznymi obrotami KBN, które przekraczają 3 mld zł przeznaczonych na naukę. Chciałbym wyrazić podziękowanie panom posłom referentom za przedstawione poglądy, które podzielam w pełni. Chciałbym też pewne kwestie wyjaśnić, ponieważ zostały one podniesione w wystąpieniach panów posłów i w ekspertyzie Biura Studiów i Ekspertyz. Trudno nam podzielić pogląd, że brak naszego komentarza na temat negatywnego wpływu blokady środków na realizację zadań pozwala przypuszczać, że nie miała ona istotnego wpływu na wykonanie podstawowych zadań Komitetu. Blokada wprowadzona w konsekwencji tzw. dziury budżetowej objęła blisko 14 proc. środków przeznaczonych na naukę. Nie chcę tego rozwijać, ale wpływ blokady na realizację zadań był oczywisty. Zadano pytanie o to, na co przeznaczone są środki budżetowe kierowane na naukę. Wyjaśniam, że jest to finansowanie średnio w okresie ostatnich kilku lat ponad 3 tysięcy projektów badawczych rocznie, jest to finansowanie działalności statutowej jednostek badawczo-rozwojowych i wyższych uczelni oraz instytutów Polskiej Akademii Nauk. To są też badania własne oraz pokrywanie wydatków współpracy z zagranicą i nasz udział w realizacji V Europejskiego Programu Ramowego i przygotowania do udziału w VI Europejskim Programie Ramowym. Te wszystkie sprawy omówione są w szczegółowych sprawozdaniach z działalności Komitetu Badań Naukowych. My tutaj koncentrujemy się na sprawach finansowych, a nieco mniej na merytorycznych. Wśród sztandarowych osiągnięć KBN wystarczy wymienić choćby powszechnie znaną sprawę tzw. niebieskiego lasera i stworzenie całej dziedziny przemysłu, którą - mam nadzieję - wspólnym wysiłkiem instytucji naukowych, gospodarczych i finansowych uda się zbudować i rozwinąć. Takich przykładów mógłbym wymienić wiele, ale chyba nie jest to celem naszej dyskusji. Zgłoszono zastrzeżenie, że w KBN dokonuje się rozpraszania środków i nie ustala priorytetów badawczych. Chciałbym to uznać za słuszne, ponieważ występuje tu kwestia wyboru w sytuacji niezwykle „krótkiej kołdry” finansowej. W jaki sposób finansować rozproszone podmioty naukowe za pośrednictwem działalności statutowej, aby utrzymać je przy życiu i nie spowodować po prostu rozbicia środowiska naukowego? Jest to problem pewnej strategii. Nauka - z jednej strony - musi być finansowana w sposób rozproszony i to finansowanie ma charakter podmiotowy, co w ostatnich latach nie jest zbyt mile widziane, ponieważ jest to forma finansowania uznawana za mało efektywną.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MarekBartosik">Z drugiej strony - to finansowanie musi być przedmiotowe, zadaniowe, czyli na konkretne projekty badawcze, i w tym zakresie konieczne jest wyznaczenie priorytetów. Takie priorytety określano już wielokrotnie, tylko problem polega na tym, aby nie były to priorytety zapisane, ale żeby wynikały z potrzeb życia i powstawały w wyniku kompleksowych uzgodnień międzyresortowych. Zasadnicze preferencje, ustalone przez ministra nauki już w 2001 r., a także w latach następnych, będą koncentrowały się - po pierwsze - na badaniach na rzecz gospodarki, i jest to bardzo szeroki priorytet, a po drugie - dotyczyć będą wybranych sektorów w zakresie biotechnologii oraz szeroko pojętej informatyzacji. Sprawą bardzo istotną dla finansów jest to, co obecnie przybrało rozmiary bardzo poważnego merytorycznego konfliktu poglądów między Najwyższą Izbą Kontroli a w przeszłości kolejnych kierownictw Komitetu Badań Naukowych i działań zaradczych obecnego kierownictwa. Problem polega na tym, że obecny system finansowania nauki działa od 1991 r. i do 2000 r. nie było z tym szczególnych kłopotów. W 2000 r. pojawił się problem podstaw prawnych decyzji zespołów KBN o umarzaniu określonych środków. Chciałbym pana przewodniczącego uspokoić, że te 28,9 mln zł to nie są środki zmarnowane ani zaprzepaszczone. To są środki, które zostały wydane zgodnie z przeznaczeniem, ale z punktu widzenia interpretacji litery prawa przez Najwyższą Izbę Kontroli nie było dostatecznych podstaw prawnych do podejmowania przez zespoły KBN decyzji o przesunięciu tych środków w ramach umów i procedura przy tym stosowana nie stanowi podstawy do takich rozstrzygnięć. Interpretacja tego stanu rzeczy, że minister nauki może to teraz wszystko przyjąć i umorzyć, jest o tyle dyskusyjna, że może on to zrobić w świetle obowiązującego prawa tylko w czterech przypadkach. Chciałbym uspokoić Komisję i z całą mocą podkreślić, że to nie są środki sprzeniewierzone. One zostały wydane w ramach realizacji tych projektów, do których były adresowane decyzją wielostopniowego postępowania konkursowego, i te środki poszły rzeczywiście na naukę. Z punktu widzenia ich rozliczenia pojawiają się natomiast wątpliwości natury formalnoprawnej. W tej sprawie nie ma dobrego ruchu, ponieważ jest to coś, co nawarstwia się w ciągu lat i kumuluje. Są to należności niemożliwe do wyegzekwowania w sensie formalnoprawnym. Jedna z takich spraw, podjęta w Poznaniu wskutek zaleceń NIK, ciągnie się już piąty rok powodując olbrzymie koszty. Na te kwoty składa się bardzo dużo małych sum, bo - jak mówiłem - jest to ponad 3 tysiące projektów rocznie. W związku z tym na pytanie pana posła Mieczysława Czerniawskiego, czy jest sens powiększać środki na naukę, odpowiem w taki sposób: ani jedna złotówka z przyznanych środków nie została wykorzystana niezgodnie z przeznaczeniem. Nie ulega wątpliwości, że bez nauki nie będzie postępu ani gospodarki opartej na wiedzy, nie będzie rozwoju technologicznego, nie będzie wzrostu udziału sektora wysokich technologii w narodowym planie rozwoju. To wszystko jest zadaniem nauki, ale nie tylko nauki. To jest zadanie zarówno nauki, jak i gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MarekBartosik">Nigdzie na świecie w krajach wysoko rozwiniętych nie ma tak niskiego wskaźnika nakładów budżetowych na naukę jak w Polsce. Obecnie, po ubiegłorocznych cięciach, jest to 0,34 proc. produktu krajowego brutto, tzn. dziesięciokrotnie mniej niż to, co dwa lata temu postanowiono w Sewilli, że średnio w Europie nakłady na naukę będą na poziomie 3 proc. PKB, i my powinniśmy dążyć do tego poziomu. Jest to w naszej sytuacji gospodarczej praktycznie w najbliższych latach niemożliwe. Dlatego obecnie kierownictwo KBN tak wiele uwagi poświęca pozabudżetowym źródłom finansowania nauki. Polityka w 2002 r. jest polityką obliczoną na przetrwanie w sytuacji kryzysowej, jakiej nigdy jeszcze nie było, i obecnie każda złotówka oglądana jest w KBN wielokrotnie, zanim zostanie poprzez wielostopniowe postępowanie konkursowe przyznana na określony cel. Sprawa rozbieżności między NIK a KBN zniknie w momencie przekształcenia Komitetu Badań Naukowych w Ministerstwo Nauki i Informatyzacji. Prace w tym zakresie są już bardzo zaawansowane. W ubiegłym tygodniu odbyły się rozmowy z przedstawicielem NIK, a sprawa rozbieżności między nami była tematem Kolegium KBN. Podejmujemy działania, aby w nowych rozwiązaniach prawnych sprawa ta była tak uregulowana, żeby w przyszłości nie budziła wątpliwości natury formalnej. W obecnych uwarunkowaniach prawnych nie da się rozwiązać tego zagadnienia w sposób satysfakcjonujący obie strony. Próbowaliśmy znaleźć takie wyjście, ale nasza wiedza i możliwości są tutaj zbyt małe; wymagałoby to nowelizacji bardzo wielu aktów prawnych. Przewidujemy, że w ciągu pół roku proces transformacji KBN zostanie zakończony, ale może te prace potrwają dłużej, bo wszystko będzie zależało od tempa prac w Radzie Ministrów i w Sejmie. I wówczas ta sprawa zostanie zamknięta, a problem straci na ostrości. NIK zgłosiła wiele zastrzeżeń, które KBN przyjmuje do wiadomości, ale nie dotyczy to tej strategicznej sprawy, której obecnie szybko nie można rozwiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję za to wyjaśnienie. Ja swoją tezę sformułowałem na podstawie tego, co przeczytałem w dokumentach NIK. Nie kwestionuję oczywiście konieczności dofinansowania nauki i zgadzam się z tym, że trzeba zwiększyć środki na naukę. My jednak stoimy na straży prawidłowego wykorzystania tych środków. Jeżeli czytam, że Urząd KBN nie wyegzekwował w 2001 r. kwoty 8.000 tys. zł wydatkowanej przez jednostki naukowe niezgodnie z postanowieniami umów o realizacji projektów badawczych własnych i zamawianych, to proszę mi wybaczyć, iż formułuję takie refleksje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanuszLisak">Pan minister nie udzielił odpowiedzi na jedno z najbardziej istotnych - przynajmniej dla mnie - pytań, które zadano, a mianowicie, jak to się stało, że środki przeznaczone na działalność naukową zostały przesunięte na finansowanie administracji. To - według mnie - nie powinno się zdarzyć, szczególnie przy tak szczupłych środkach, jakie mamy na działalność naukową. Chciałbym, żeby pan minister ustosunkował się do tego możliwie szczegółowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarekOlewiński">W opinii Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży czytamy, że łączna liczba studentów w uczelniach państwowych i niepaństwowych wyniosła w roku ubiegłym 1.718.000, z czego 1.209.000 kształciło się w uczelniach państwowych. Z tego wynika, że ponad 500.000 studentów studiowało w uczelniach niepaństwowych, czyli prywatnych. W związku z tym mam pytanie do pana ministra, ile uczelni niepaństwowych funkcjonowało w 2001 r. i jaki to był przyrost w stosunku do roku 2000 oraz jakie było średnie czesne, płacone przez studentów tychże uczelni prywatnych. Jakie są łączne dochody z czesnego tych wszystkich uczelni prywatnych? Ilu profesorów uczelni państwowych wykłada na uczeniach prywatnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MieczysławCzerniawski">Panie pośle, będziemy o tym mówili przy rozpatrywaniu opinii o części budżetowej - Szkolnictwo wyższe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarekOlewiński">Dobrze. Wówczas powtórzę te pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MieczysławCzerniawski">Pan poseł na moment wychodził, a myśmy wtedy ustalili nieco inną kolejność rozpatrywania części budżetowych. Pan minister odniósł się do fragmentu opinii przygotowanej przez Biuro Studiów i Ekspertyz KS, nie zgadzając się z zawartą tam uwagą, że brak jest komentarza o skutkach ograniczenia środków na naukę. Może zechciałby pan odnieść się do dalszej części tego fragmentu opinii i wyjaśnić, jak to się dzieje, że na wzrost wynagrodzeń i opłacanie obsługi różnych gremiów Komitetu przeznacza się 24,3 proc., a na ogólny wzrost nakładów w dziale - Nauka tylko 0,7 proc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MarekBartosik">Chciałbym na tle pytania pana posła Marka Olewińskiego powiedzieć, że dofinansowywanie nauki przez Komitet Badań Naukowych nie zależy od formy własności uczelni i uczelnie niepaństwowe również mogą i uczestniczą w tym procesie. Przepraszam, że przeoczyłem niektóre sprawy w pierwszej części mojej wypowiedzi. Chciałbym powiedzieć, że fragment opinii Biura Studiów i Ekspertyz, o który pyta pan przewodniczący, to jest sprawa ustawowa, wynikająca z nowelizacji ustawy o Komitecie Badań Naukowych. Proszę tu o krótki komentarz panią dyrektor Józefę Szumańską. Jeżeli chodzi o pytanie szczegółowe w sprawie funduszu płac i limitu etatów, chciałbym wyjaśnić, że jest to konsekwencją wykorzystania pełnego funduszu płac, a nie pełnego limitu, ze względu na kumulację pewnych obowiązujących płatności w roku ubiegłym. Np. skumulowano odprawy emerytalne, które w świetle obowiązujących przepisów i woli przestrzegania przez KBN dyscypliny budżetowej zaowocowały nieco innym podziałem niż średnia na liczbę etatów i stąd nie został do końca wykorzystany limit etatów. W roku bieżącym sytuacja nieco się zmieni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JózefaSzumańska">Od momentu zmiany ustawy o Komitecie Badań Naukowych wydatki związane z obsługą działu - Nauka, a polegające na recenzowaniu projektów badawczych oraz opłacaniu udziału w posiedzeniach, które z merytorycznego punktu widzenia mają charakter ekspertyz naukowych, zostały przeniesione do działu - Nauka. Oczywiście, spowodowało to nieproporcjonalny wzrost wydatków, dlatego że do roku 2001 tylko opłaty za recenzje były pokrywane ze środków działu - Nauka, a obecnie jest to łącznie opłacane zarówno za udział w posiedzeniach, jak i za recenzje - i jest to łączna kwota w granicach 7 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję, czy możemy zamknąć tę część obrad?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#FranciszekPotulski">Przepraszam, ale chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na to, że w tym punkcie mamy do czynienia z tym, co pewnie jeszcze nieraz do nas wróci. Jest to kwestia nadzoru nad realizacją inwestycji wieloletnich. Podjęcie tych inwestycji pojawia się również w dziale - Nauka jako coś, o co wszyscy walczą, tworzą się lobby ich wspierania i nacisku na to, aby wpisać do budżetu określoną inwestycję jako wieloletnią, bo to zapewnia priorytet w przyznawaniu środków. W rezultacie taka inwestycja trwa dłużej niż powinna, a przyznane środki przeznaczane są na inne cele. Gdy będziemy mówili o inwestycjach wieloletnich, trzeba pamiętać, że to występuje także w tym dziale, i że właściwie nieuregulowana jest sprawa nadzoru nad inwestycjami wieloletnimi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MieczysławCzerniawski">Jutro będziemy mówili o tej kwestii. Prosi o głos pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Prawdą jest ta choroba inwestycji wieloletnich, o której mówił pan poseł Franciszek Potulski. W dziale - Nauka, który rozpatrujemy, nie ma inwestycji wieloletnich o charakterze tych zapisanych w ustawie budżetowej w odrębnych pozycjach. Są to inwestycje prowadzone i wspierane przez Komitet Badań Naukowych, ważne dla instytutów badawczych i naukowych i służące rozwojowi badań. Wszystkie one realizowane są w cyklu dwuletnim i praktycznie jest to jeden z najlepiej prowadzonych fragmentów realizacji inwestycji wewnątrz budżetu. Tyle gwoli sprostowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję za to wyjaśnienie. Teraz mogę już zamknąć rozpatrywanie opinii o części budżetowej - Nauka. Stwierdzam, że Komisja Finansów Publicznych przyjęła sprawozdanie z realizacji budżetu za rok 2001 w części - Nauka. Proponuję, aby rozpatrywanie opinii Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o dwóch następnych częściach budżetowych - Oświata i Szkolnictwo wyższe - połączyć z rozpatrzeniem opinii Komisji Edukacji Nauki i Młodzieży oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o częściach budżetowych - Subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego w zakresie oświaty, a także Budżety wojewodów ogółem w zakresie działów: Oświata i wychowanie oraz Edukacyjna opieka wychowawcza. Jeżeli nie ma sprzeciwów, proszę o zabranie głosu pana posła Franciszka Potulskiego jako sprawozdawcę obu Komisji formułujących opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#FranciszekPotulski">Spróbuję jednak te dwie opinie o części - Oświata i o części - Szkolnictwo wyższe nieco rozdzielić z powodu, który uzasadnię pod koniec wystąpienia. Jeżeli chodzi o część budżetową - Oświata i wychowanie, to ujawnione pewne nieprawidłowości uznaliśmy za drobne i wnosimy o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu za rok 2001 w tej części. Zwracam uwagę na zawirowania, do jakich dochodziło z powodu ujawnionej dziury budżetowej i zmian planu w ciągu roku, co utrudniało w pewnym stopniu realizację zadań, tym bardziej że, podobnie jak w wielu innych dziedzinach, w oświacie systematyczność realizacji zadań jest walorem. Nie można nawet na krótki okres zamknąć szkół i placówek oświatowo-wychowawczych czy zaprzestać wszelkich działań w zakresie oświaty i wychowania. Trochę niepokoi niski poziom wykorzystania środków na pomoc materialną dla uczniów. Wydaje się, że rozszerzający się obszar biedy nakazywałby tutaj wykonywać zadania i nie ograniczać tych zadań na tyle, na ile jest to możliwe. W naszej opinii zwracamy uwagę na to, że niepokoi nas również niski poziom realizacji nakładów na podręczniki. Nieco ważniejszą i bardziej skomplikowaną sprawą jest finansowanie zadań oświatowych w ramach subwencji oświatowej. Chciałbym najpierw zgłosić uwagę pozytywną i uwagę porządkową. Uwaga pozytywna jest taka, że ustawowo i formalnie należy przeznaczyć na oświatę co najmniej 12,8 proc. planowanych dochodów budżetu państwa. Skoro te dochody w ubiegłym roku były mniejsze o ok. 10 mln zł, to można by powiedzieć, iż byłoby zgodnie z prawem, gdyby uległa zmianie również wysokość subwencji oświatowej. Ponieważ wysokość subwencji oświatowej nie ulega zmianie, chcemy Komisji Finansów Publicznych przekazać pozytywne odnotowanie tego faktu. Druga uwaga dotyczy tych 12,8 proc. planowanych dochodów budżetu państwa przeznaczonych na oświatę. Ten wskaźnik był aktualny i prawidłowy kilka lat temu. W momencie gdy z planowanych dochodów państwa odeszły środki na kasy chorych, należałoby skorygować ten wskaźnik z punktu widzenia dochodów państwa i może on teraz oznaczać np. 15 proc. albo nawet 20 proc. Zwracam uwagę, że to, co w ekspertyzie uznaje się za pozytywne, iż wskaźnik ten w ubiegłym roku nie wynosił 12,8 proc., a 13,3 proc., jest pewnym nieporozumieniem. W związku z tym najlepiej byłoby odejść od tego porównania czy przywoływania tego wskaźnika. Trzecia kwestia dotyczy istoty ubiegłorocznej subwencji oświatowej, na co chciałbym zwrócić uwagę, ponieważ jest ona na tyle poważna, że chciałbym zgłosić wniosek o pewne zmodyfikowanie stanowiska Komisji, które referuję. Sytuacja jest mianowicie taka, że w ubiegłym roku zaplanowano i przeznaczono na część oświatową subwencji ogólnej 21.383.000 tys. zł. Były też środki, które samorządy otrzymały z tytułu długu rządu wobec samorządów za rok 2000, co wraz z odsetkami stanowiło kwotę ponad 700.000 tys. zł. W rezultacie podaje się, że subwencja została powiększona do kwoty 22.117.000 tys. zł. Jest to pewne nieporozumienie, ponieważ ta kwota ok. 700.000 tys. zł była długiem rządu wobec samorządów, a ona została włączona do podstawy naliczenia wysokości subwencji. Gdy na ten rok przyznaliśmy samorządom subwencję w wysokości 22.318.000 tys. zł, to właściwie tylko nieznacznie ją zwiększyliśmy. Inaczej mówiąc, ten dług za rok 2000 płacimy w roku 2001, w roku 2002 i będziemy płacili w kilku następnych latach.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#FranciszekPotulski">To, co się stało w tym zakresie, upoważnia do poważnego zastanowienia się nad tym, jak powinniśmy oceniać stan realizacji tego fragmentu budżetu za rok 2001. Ponadto w 2001 r. resort edukacji ogłosił w maju, że nie będzie drugiego etapu realizacji podwyżek wynikających z Karty Nauczyciela, dlatego że ten drugi etap został już zrealizowany w ramach pierwszego etapu; inaczej mówiąc, połączono te dwa etapy. Jakkolwiek by to oceniać, to podlegać powinno negatywnej ocenie, bo albo wykonanie budżetu w 2000 r. było naganne, ponieważ wtedy bezprawnie zrealizowano od razu dwa etapy podwyżek dla nauczycieli, albo bezprawnie w ramach budżetu w 2001 r. nie zrealizowano podwyżek w ramach drugiego etapu. Obecnie nikt nie wie, czy ten drugi etap został w końcu zrealizowany, czy nie. Kolejna moja uwaga jest drobna, a dotyczy tego, że 30 września minister edukacji, z pominięciem wszystkich obowiązujących reguł, przeznaczył 2.500 tys. zł na inwestycje dla dwóch gmin woj. pomorskiego. Jest to mała kwota w skali całego budżetu oświaty, ale wszystkie nakłady na inwestycje majątkowe w tym województwie wynosiły ok. 6.000 tys. zł, a tu nagle jedna gmina dostaje 1.600 tys. zł, a druga - 500 tys. zł, zupełnie nie wiadomo dlaczego. Trzeba dodać, że te obdarowane gminy są tymi, w których wynik wyborczy pana ministra Edmunda Wittbrodta był znaczący. Pan minister jest obecnie senatorem. Jest to drobiazg, ale jednak trzeba to zauważyć. I jeszcze jedna uwaga. W 2001 r. 10 proc. gmin, czyli ok. 240 gmin wydało na zadania oświatowe mniej, niż otrzymało środków w ramach subwencji oświatowej. Trzeba tu liczyć wysokość subwencji wraz z kwotą 700.000 tys. zł, o czym mówiłem. Gdyby nie liczyć tej kwoty, to nie było takiej gminy, której wystarczyłyby środki z subwencji oświatowej. Generalnie rzecz biorąc, gminy dopłaciły sporo do realizacji zadań oświatowych i wydaje się, że ten wskaźnik dopłat gmin do zadań oświatowych jest niepokojąco wysoki. Piszemy o tym w opinii, że gminy dopłaciły 118 proc. Gdyby odjąć od subwencji owe 700.000 tys. zł, to ten wskaźnik dopłat byłby jeszcze wyższy i trzeba się głęboko zastanowić na tym, dlaczego tak się dzieje. Chciałbym na tym tle zwrócić uwagę na to, że ok. 50 proc. powiatów nie wykorzystało środków, jakie otrzymało na zadania oświatowe w ramach subwencji. Powiaty w roku 2000 i w roku 2001 miały zdecydowanie i wyraźnie przeszacowane środki na zadania oświatowe i w efekcie, gdyby te środki przesunąć do gmin, można by powiedzieć że ogólna kwota subwencji oświatowej nie jest rażąco zaniżona, natomiast z powodu jej niewłaściwego podziału powiaty otrzymały ok. 600.000 tys. zł za dużo w stosunku do tego, co zdołały wydać. Wiem, że to sformułowanie „zdołały wydać” może brzmieć pejoratywnie, ale używam go świadomie. Myślę, że gdyby dystrybucja środków była bardziej właściwa, nie byłoby takich niedomagań w tym systemie. Faktem jest, że znaczna część powiatów, niemal połowa, mimo to, że wiedziała, iż w ubiegłym roku zwracaliśmy na to uwagę, starała się te pieniądze wydawać, chociażby na inwestycje oświatowe. Przypominam, że subwencja oświatowa jest przeznaczona na wydatki bieżące, a nie na inwestycje.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#FranciszekPotulski">I nie wiadomo, czy powiaty nie otrzymały środków na te inwestycje z innych źródeł, np. na inwestycje sportowe z Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu. Obraz jest tutaj nieco zamazany i dlatego zwracam uwagę na trzy sprawy. Po pierwsze, rażąco niewłaściwy był podział środków między gminy i powiaty. Po drugie, ponad 700.000 tys. zł długu za rok 2000 przyjęto do podstawy naliczania wielkości subwencji oświatowej na rok 2001. Po trzecie, trzeba ustalić, że albo w roku 2000, albo w roku 2001 bezprawnie odniesiono się do podwyżek płac wynikających z Karty Nauczyciela: w pierwszym przypadku od razu zrealizowano dwa etapy podwyżek, a w tym drugim przypadku nie zrealizowano ich w ogóle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę o zabranie głosu pana posła Kazimierza Marcinkiewicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy omawiamy teraz tylko część oświatową subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MieczysławCzerniawski">Zaproponowałem, abyśmy omówili część budżetową - Oświata oraz część budżetową - Szkolnictwo wyższe, łącznie z częścią dotyczącą subwencji ogólnej w zakresie oświaty i częścią - Budżety wojewodów w zakresie - Szkolnictwo wyższe. Propozycję komasowania niektórych sprawozdań odnoszących się do tej samej lub zbliżonej tematyki przyjęliśmy już na początku obrad. Czy pan poseł Franciszek Potulski chciałby jeszcze uzupełnić swoją wypowiedź o sprawy szkolnictwa wyższego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#FranciszekPotulski">Sądzę, że nie powinienem wyprzedzać odpowiedzi na pytania zadane już przez pana posła Marka Olewińskiego, a dotyczące szkół wyższych i kształcenia w tych szkołach. Jeżeli chodzi o realizację części budżetowej - Szkolnictwo wyższe, to trzeba tylko stwierdzić, że środki na szkolnictwo wyższe, tak jak i na wiele innych dziedzin edukacji, są znacząco zaniżone. W naszej opinii odnotowujemy pozytywnie fakt, że pomimo zawirowań wokół budżetu i dużej dziury budżetowej, jaka się pojawiła, pierwszy etap podwyżek uposażeń dla pracowników szkolnictwa wyższego został wdrożony już po zmianie rządu. Chciałbym zwrócić nam wszystkim uwagę, że to jest wprawdzie kwota zaledwie 200 mln zł z przeznaczeniem na podwyżki, ale obejmuje to tylko ostatnie cztery miesiące ubiegłego roku. I po to, aby utrzymać poziom wynagrodzeń, w następnym budżecie trzeba było przeznaczyć środki trzykrotnie większe niż w roku ubiegłym, aby móc wypłacać wyższe wynagrodzenia do sierpnia włącznie. Sugerowałbym, aby w szkolnictwie wyższym też rozpatrzyć podwyżki od 1 stycznia kolejnego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Jeżeli chodzi o część budżetową - Oświata i wychowanie, to jest tu kilka spraw niepokojących w odniesieniu do sposobu wykonania budżetu w 2001 r. Pierwsza sprawa dotyczy dokonywania zmian w budżecie w trakcie roku. Było ich aż 24 wewnątrz planu, co musi niepokoić i nie powinno się powtarzać. Następne uwagi dotyczą spraw czysto merytorycznych. Otóż finansowanie wydawania podręczników szkolnych w 2001 r., które były o połowę niższe w porównaniu z 2000 r., zostało zrealizowane tylko w 41,3 proc. Otrzymano więc małą kwotę, a nie spożytkowano jej nawet w połowie, a przecież jest to zadanie dość istotne, zwłaszcza w niektórych segmentach oświaty. Kolejna uwaga dotyczy faktu, iż w 2001 r. budżet został zmniejszony o ok. 19 mln zł, a nie 10 mln zł, bo najpierw była to zmiana wielkości deficytu, a potem blokada wydatków. Tymczasem tutaj w dziale - Administracja publiczna mamy dane, że na utrzymanie urzędu ministra przeznaczono o 7,6 proc. więcej środków niż w roku poprzednim, a na wynagrodzenia przeznaczono prawie o 9 proc. więcej środków. Następna uwaga dotyczy tego, że w rozdziale - Placówki dokształcania i doskonalenia nauczycieli, wykonano budżet tylko w 81,5 proc. Dotyczy to pięciu placówek krajowych na szczeblu centralnym, a więc nastąpiło niedofinansowanie istotnych zadań, a może nawet najistotniejszych, bo na tym szczeblu doskonalenie dotyczy to zwłaszcza tych, którzy następnie doskonalą nauczycieli w terenie. Ostatnia uwaga do tej części jest podobna. Tylko w 63 proc. zostały wykonane wydatki na pomoc materialną dla uczniów. To jest faktycznie bardzo mało, a kiedy istnieją dosyć spore obszary biedy w kraju i sytuacja generalnie jest trudna, nie powinno się rezygnować z udzielania pomocy materialnej uczniom. Niemniej jednak ten trudny budżet został wykonany w części - Oświata i wychowanie. W związku z tym wnoszę o przyjęcie sprawozdania z wykonania tej części budżetu w 2001 r. W odniesieniu do szkolnictwa wyższego sytuacja jest taka, że faktycznie trzeba podkreślić, o czym tu już mówiono, że osiągnięty współczynnik skolaryzacji w 2001 r. na poziomie 44,1 proc. to jest duże osiągnięcie, jeśli przypomnimy, że 12 lat temu współczynnik skolaryzacji na poziomie wyższym wynosił tylko 12 proc. Jeśli skojarzymy, że 12 lat temu współczynnik skolaryzacji na poziomie maturalnym wynosił 40 proc., to widać, że w tej dziedzinie mamy do czynienia z pewnego rodzaju rewolucją. Mamy obecnie ponad 1.700.000 studentów, w tym znaczna ich większość, bo aż 1.200.000, kształci się na uczelniach państwowych. To jest rzeczywiście bardzo dobry wynik i oby mógł on być kontynuowany także w zakresie jakości kształcenia. Z tym wiążą się oczywiście środki finansowe i w 2001 r., właśnie ze względu na trudną sytuację budżetową, mieliśmy do czynienia z kilkoma sprawami niepokojącymi. Pierwsza podstawowa i najważniejsza sprawa dotyczy niezrealizowania planu inwestycji na blisko 30 proc., właśnie ze względu na blokadę środków, która została dokonana w sierpniu ub. roku i dotyczyła przede wszystkim inwestycji wieloletnich. Jeżeli porównamy ten fakt z rosnącą liczbą studentów, oznacza to, że nie nadążamy z inwestycjami. Takich sytuacji być nie powinno, bo grozi to zaprzestaniem realizacji celów państwa. Zmniejszono także środki na dopłaty do kredytów i pożyczek studenckich, jednak w tym zakresie zrealizowano w pełni zadania, mimo ograniczenia o 70 mln zł dotacji, co krytykuje się w innych przypadkach dotyczących stóp procentowych i silnej złotówki, w tym przypadku pomogło w realizacji zadań. Warte podkreślenia jest to, że udało się, mimo blokady środków budżetowych, zrealizować pierwszy etap podwyżek płac dla pracowników szkolnictwa wyższego od 1 września 2001 r. Trzeba jednak zauważyć, że blokada środków, dokonana w końcu ubiegłego roku, nie dotyczyła trzech typów szkół, a mianowicie: akademii medycznych, które pozostają nadal pod nadzorem ministra zdrowia, a nie ministra edukacji, czego - nawiasem mówiąc - nie rozumiem, wyższych szkół wojskowych i Wyższej Szkoły Pożarnictwa.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">To nie jest rozwiązanie dobre i koordynacja prac rządu i jego decyzje powinny być takie, aby wszystkich traktować sprawiedliwie i jednakowo, także w odniesieniu do różnych rodzajów i typów szkół wyższych. Z tego wynika, że kompetencje ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego powinny być w tym zakresie zwiększone, bo w moim przekonaniu po to była wprowadzona ustawa o działach administracji rządowej, aby tego rodzaju działania można było prowadzić. Ostatnia sprawa, ważna do podniesienia przy omawianiu realizacji budżetu w zakresie szkolnictwa wyższego, to kwestia nadzoru nad realizacją inwestycji wieloletnich. Ten problem ma być w najbliższych dniach rozwiązany, a jeżeli tak się nie stanie będziemy do tego usilnie wracać, bo resort edukacji powinien zapewnić sobie prawo nadzoru nad tymi inwestycjami, gdyż są to ogromne środki finansowe i pozostawienie ich bez bezpośredniego nadzoru nie powinno mieć miejsca. Mimo tych uwag, również w odniesieniu do części budżetowej - Szkolnictwo wyższe wnoszę o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu w 2001 roku. Jeżeli chodzi o część budżetową dotyczącą Subwencji oświatowej dla jednostek samorządu terytorialnego, w 2001 r. nastąpiło zwiększenie tej subwencji o 734 mln zł z tytułu zaległości z 2000 r. Większość tej kwoty przeznaczona została na spłaty długów i odsetki z tytułu realizacji w 2000 r. podwyżek płac dla nauczycieli. Część tych środków została przeznaczona na likwidację skutków powodzi i na rezerwę oraz na zakup podręczników szkolnych. Z tego punktu widzenia analiza wydatkowania środków z subwencji oświatowej w 2001 r. powinna być bardzo dokładna, ponieważ kwota przyznana na spłaty długów nieco zaciemnia obraz całości spraw związanych z finansowaniem oświaty podstawowej, czyli realizowanej przez samorządy. Mamy również do czynienia z różnymi sposobami realizacji zadań oświatowych na różnych poziomach jednostek samorządu terytorialnego, o czym wspomniał już pan poseł Franciszek Potulski. Warto ponownie zwrócić uwagę na to, że prawie połowa powiatów nie wydała wszystkich środków z subwencji w związku z czym średnia wydatków w powiatach wynosi 97,8 proc. Można natomiast zauważyć, że w odniesieniu do gmin średnia wynosi już 118 proc., co oznacza, że gminy musiały dostać 18 proc. ponad środki uzyskane w ramach subwencji oświatowej na realizację swoich zadań, a w powiatach tzw. grodzkich ten wskaźnik jest jeszcze wyższy, bo wynosi aż 119,6 proc. Podobnie jest w odniesieniu do wydatków bieżących i majątkowych. Trzeba dodać, że w niektórych przypadkach gminy nie wydały całej przyznanej im kwoty subwencji, ponieważ stworzyły racjonalną sieć szkolną na swoim terenie. Dlatego nie można uśrednić wszystkich danych, a trzeba analizować stan tych wydatków w poszczególnych jednostkach samorządu. Nie można też karać tych jednostek samorządu terytorialnego, które dzięki racjonalnym działaniom pozyskują dodatkowe środki. Podział środków powinien ulegać modyfikacjom, bo udział powiatów w subwencji oświatowej jest zbyt znaczący. Zmiany, których dokonano w tym roku, powinny przynieść pewną poprawę w wynikach realizacji zadań.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Chyba jednak za wcześnie o tym mówić, chociaż już teraz, po analizie wykonania budżetu za rok 2000 i za rok 2001, oraz obserwując realizację budżetu w 2002 roku, widzimy, że nie wszystko jest w porządku z finansowaniem powiatów i miast na prawach powiatów, ponieważ są tu największe niedobory środków finansowych i na to trzeba zwrócić uwagę. Jest jeszcze jedna istotna kwestia, a mianowicie pewne spowolnienie inwestycji, co może być zrozumiałe, bo niż demograficzny w szkołach podstawowych, a także przesuwający się do gimnazjów powoduje, że inwestycji w oświacie nie musi być za dużo. Aktualna baza oświaty wymaga jednak wydatkowania środków, bo budynki szkolne są zbyt rzadko remontowane. Samorządy nie dają sobie z tym rady i jeżeli ten proces ograniczenia środków na remonty będzie trwał nadal, możemy mieć do czynienia z dekapitalizacją bazy materialnej oświaty. Mimo tych uwag, składam wniosek o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w 2001 r. w części budżetowej - Subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego w zakresie oświaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KrzysztofKieres">Będę mówił o części budżetowej - Oświata i wychowanie i części budżetowej - Szkolnictwo wyższe. Natomiast moi koledzy z innych departamentów NIK będą mówili na temat subwencji oświatowej i budżetów wojewodów. Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia wykonanie budżetu państwa za rok 2001, mimo stwierdzonych istotnych nieprawidłowości, niemających jednak zasadniczego wpływu na wykonanie tej części budżetu. Te istotne nieprawidłowości to przede wszystkim planowanie, o czym mówił już pan poseł Kazimierz Marcinkiewicz. Chcę zwrócić uwagę, że 24 zmiany planu w ciągu roku były to zmiany wewnętrzne, a nie bierzemy tu pod uwagę tych, których dokonało Ministerstwo Finansów. Pierwsza z tych zmian została dokonana już w kwietniu ub. roku i dotyczyła kwoty 20 proc. środków przewidzianych dla tej części w ustawie budżetowej. To niewłaściwe planowanie powodowało niewłaściwe skutki. Np. kwoty zaplanowane na finansowanie szkół polskich za granicą były zaniżone o 1,7 mln zł w stosunku do potrzeb. W związku z tym resort musiał dokonać przesunięć w planie wydatków niezgodnie z wymogami art. 96 ust. 2 ustawy o finansach publicznych, określającymi jako niedozwolone przeniesienie wydatków powodujących zwiększenie w jakimkolwiek rozdziale klasyfikacji wydatków ujętych w budżecie państwa - o więcej niż 5 proc. Ponadto kwoty na niektóre zadania były zaniżone, m.in. dotyczyło to kwoty na zakup podręczników dla dzieci mniejszości narodowych i dla potrzeb szkolnictwa specjalnego. Stwierdziliśmy również wydatki poniżej założeń planu, w związku z czym odprowadzono np. do budżetu ze środków przeznaczonych na funkcjonowanie komisji egzaminacyjnych ok. 500 tys. zł. Mamy także zastrzeżenia dotyczące nadzoru nad jednostkami podległymi. Wymieniamy w naszych materiałach kwotę 128 tys. zł, którą w części wydatkowano niezgodnie z przepisami ustawy o zamówieniach publicznych. Przekroczono tu uprawnienia dotyczące wydatków budżetowych. Jeżeli chodzi o część budżetową - Szkolnictwo wyższe, Najwyższa Izba Kontroli stwierdza jedynie nieznaczne uchybienia, niemające żadnego wpływu na wykonanie budżetu. Takim uchybieniem jest niewłaściwy nadzór nad inwestycjami, szczególnie wieloletnimi. Chcę podkreślić, że blokada środków budżetowych w tej części spowodowała ograniczenie wydatków aż o 319 mln zł, co z kolei spowodowało zmniejszenie środków na inwestycje o blisko 147 mln zł. Zmniejszono także wydatki na dydaktykę dla szkół wyższych nadzorowanych przez resort edukacji o blisko 204 mln zł. To rzutowało na realizację zadań szkolnictwa wyższego. W 2001 r. zwiększyły się zadania w porównaniu do 2000 r., ponieważ do tej części budżetowej przeniesiono finansowanie akademii wychowania fizycznego w liczbie 6 oraz przybyło 7 wyższych szkół zawodowych. Liczby, które odnoszą się do finansowania tych szkół, muszą uwzględniać również i te zmiany rzeczowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejŁodyga">Będę mówił o subwencji światowej oraz wydatkach na te cele, o których w tej chwili jest mowa, z budżetów wojewodów. W ocenie Najwyższej Izby Kontroli Ministerstwo Finansów przekazało jednostkom samorządu terytorialnego pełną kwotę subwencji przewidzianą w ustawie budżetowej, w tym 734,6 mln zł z rezerw celowych na spłatę czy regulację należności wynikających z Karty Nauczyciela jeszcze za rok 2000. Wyniki kontroli dowiodły, że Ministerstwo Finansów terminowo przekazywało raty miesięczne subwencji oświatowej do poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego. Jednocześnie podczas kontroli ustalono, że prawidłowo była prowadzona ewidencja księgowa w Ministerstwie Finansów w tym zakresie, jak również rzetelnie sporządzano sprawozdania budżetowe. W ocenie NIK minister finansów w roku 2001 prawidłowo realizował zadania w zakresie subwencji oświatowej. W zakresie wydatków zrealizowanych z budżetów wojewodów Najwyższa Izba Kontroli nie wnosi uwag do dysponowania środkami w dwóch działach: - Szkolnictwo wyższe oraz - Edukacyjna opieka wychowawcza. W odniesieniu do wydatków zrealizowanych w dziale - Oświata i wychowanie NIK podkreśla, że wydatki z tego działu w łącznej kwocie 523.657 tys. zł zostały zrealizowane prawidłowo, tzn. na cele określone w ustawie i zgodnie z przeznaczeniem. 338.000 tys. zł wykorzystano na wydatki bieżące, w tym na utrzymanie kuratoriów oświaty - 101.000 tys. zł, odpisy na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych nauczycieli emerytów i rencistów - 134.000 tys. zł, spłatę zobowiązań powstałych jeszcze przed rokiem 1998 w jednostkach oświatowych, które zostały przejęte przez samorząd terytorialny - w kwocie ponad 52.000 tys. zł i na wydatki majątkowe - 185.000 tys. zł, z czego na dofinansowanie inwestycyjnych zadań własnych gmin - 145.000 tys. zł i na realizację zadań powiatów - ponad 31.000 tys. zł. Oceniając pozytywnie wydatki na cele oświatowe również w dziale - Budżety wojewodów ogółem, Najwyższa Izba Kontroli pragnie poinformować o trzech - naszym zdaniem - istotnych nieprawidłowościach stwierdzonych podczas kontroli wykorzystania środków w tym dziale. Po pierwsze, pomimo spłaty starych zobowiązań w kwocie ponad 72.000 tys. zł, na koniec ubiegłego roku w budżetach wojewodów w tym dziale figurowały jeszcze zobowiązania wymagalne na kwotę 7.696 tys. zł. Po drugie, stwierdziliśmy, że kuratorium oświaty w Poznaniu przy dokonywaniu zakupów naruszyło przepisy ustawy o zamówieniach publicznych na kwotę 1.130 tys. zł. Po trzecie - w woj. podlaskim stwierdziliśmy, że kuratorium oświaty w Białymstoku nie zawiadomiło prokuratury o popełnieniu jeszcze w 1995 r. przez ówczesnego dyrektora i główną księgową Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 przestępstwa, polegającego na poświadczeniu nieprawdy o zobowiązaniach z tytułu dostaw sprzętu komputerowego, którego do szkoły nie dostarczono. Wydane przez kierownictwo Zespołu Szkół poświadczenie bezsporności wymagalności zobowiązań opiewało na kwotę 1.000 tys. zł. Te trzy nieprawidłowości stwierdzone w toku kontroli nie podważają generalnie pozytywnej oceny wykorzystania środków w dziale - Oświata i wychowanie w budżecie 16 wojewodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MieczysławCzerniawski">Otwieram dyskusję. Zgłaszał się na samym wstępie pan poseł Franciszek Potulski - tym razem jako członek Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#FranciszekPotulski">Chcę zgłosić trzy uwagi. Po pierwsze, pan poseł Kazimierz Marcinkiewicz mówił o korekcie budżetu i różnicy 19 mld zł. O ile pamiętam, obniżenie planowanych dochodów budżetu państwa wyniosło 10 mld zł, ale może wyjaśni to nam pani minister Halina Wasilewska-Trenkner. Podkreślałem w swoim wystąpieniu tę kwotę ze względu na to, że do planowanych dochodów budżetu państwa odnosi się wskaźnik środków przeznaczonych z budżetu na oświatę. Druga nowelizacja budżetu dotyczyła powiększenia deficytu budżetowego i zapewne jest to w sumie 19 mld zł. Po drugie, mówiliśmy o znaczącym wzroście wskaźnika skolaryzacji. Być może nie jest to do rozważania na dzisiejszym posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych, ale chciałbym zwrócić uwagę, iż oznacza to, że bezpośrednio po maturze nie można znaleźć pracy i studia wyższe - w jakiejkolwiek formie - są ucieczką przed bezrobociem. Nie chciałbym być źle zrozumiany, ale jeśli nie uda się ruszyć z miejsca gospodarki, to wszystko się wyrówna, bo po studiach też nie będzie można znaleźć pracy i być może - ten pęd na studia będzie mniejszy, tym bardziej że znaczna ich część kosztuje. Po trzecie, w roku 2000 nastąpiła między samorządami a rządem rozbieżność co do oszacowania na 1,2 mld zł kwoty niezbędnej na sfinansowanie trzeciego etapu podwyżek dla nauczycieli. Gdy w tym roku Sejm uchwalał ustawę zamrażającą wdrażanie trzeciego etapu podwyżek oceniono, że ta operacja kosztowałaby 1,9 mld zł. Uważam, że wszystkie te rachunki, którymi zajmowaliśmy się dwa lata temu, kiedy należało wdrażać Kartę Nauczyciela, nie są w pełni wiarygodne. Jeżeli chodzi o uwagę pana posła Kazimierza Marcinkiewicza, że być może również w tym roku nastąpi jakaś korekta budżetu, to może ona być niewielka, dlatego że znacząco zmniejszone zostały środki przeznaczone w tym roku w subwencji oświatowej dla powiatów, ale tylko zostały o 9–10 proc., podczas gdy w szkołach ubyła jedna klasa i powiatom znikła jedna czwarta zadań edukacyjnych. Może nie jest to zbyt ścisłe, co mówię, bo w przypadku pięcioletnich techników jest to jedna piąta zadań, ale tak czy inaczej, ubyło w powiatach ponad 18 proc. zadań, a średni spadek dochodów w ramach subwencji jest rzędu 9 proc. Prawdopodobnie to, co stało się w wyniku niekontrolowanego wprowadzenia „bonu oświatowego” i automatycznego przesunięcia środków ze szkół podstawowych, tzn. z gmin, do powiatów, będzie jeszcze nadal trwało, chyba że zmienimy system finansowania zadań oświatowych. Ja jako członek Komisji Finansów Publicznych proponowałbym jednak, abyśmy nie przyjmowali sprawozdania z wykonania subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego w zakresie części oświatowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy to jest wniosek formalny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#FranciszekPotulski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MieczysławCzerniawski">Do rozpatrzenia tego wniosku wrócimy na jutrzejszym posiedzeniu Komisji, kiedy będziemy głosować wszystkie tego typu wnioski. Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos w tej części obrad?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#StanisławStec">Chciałbym wiedzieć, jakie wnioski przedstawia Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży w sprawie subwencji oświatowej dla powiatów. Czy w 2002 r. nie powtórzy się ta sytuacja, że środki przyznane samorządom powiatowym nie będą w pełni wykorzystane? Na jakie cele samorząd powiatowy przeznacza środki z subwencji oświatowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MarekOlewiński">Krótko przypomnę pytania, jakie już wcześniej zadałem. Ile uczelni prywatnych funkcjonowało w 2001 r. i jaki był ich przyrost w stosunku do 2000 r. i lat poprzednich? Ilu w sumie studentów studiowało na uczelniach prywatnych? Jakie było średnie czesne płacone przez tych studentów? Ile wyniosły łącznie dochody uczelni prywatnych w roku ubiegłym? Ilu profesorów i wykładowców z uczelni państwowych jest zatrudnionych w uczelniach prywatnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MieczysławCzerniawski">Więcej pytań nie ma, zgłoszeń do dyskusji również nie ma. Proszę o zabranie głosu przedstawicieli resortu edukacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#TadeuszSławecki">Może zacznę od sprawy, która wywołała najwięcej kontrowersji i pytań i która była już omawiana w podkomisjach, później w Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, a także na wspólnym posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży z Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Trzeba odnieść się do zadanych tutaj pytań dotyczących 24 pozycji, w których nastąpiły zmiany i zmniejszenia środków w budżecie oświaty. Pan poseł Kazimierz Marcinkiewicz słusznie zauważył, że te zmiany następowały już w okresie wakacyjnym w 2001 r. - w lipcu i w sierpniu - a w październiku podjęta została decyzja o redukcji budżetu. Możemy tylko ubolewać nad tym, że takie zmiany nastąpiły, ale chyba nie musimy się przekonywać dlaczego. Chciałbym wyjaśnić sprawę zmniejszenia środków na dopłaty do podręczników, na co wskazano w informacji NIK i w wystąpieniach panów posłów koreferentów. Dotyczy to działu - Przetwórstwo przemysłowe, i w tym przypadku chciałbym poinformować, że dofinansowano 25 podręczników dla szkół zawodowych u trzech wydawców. Łącznie na dotacje do podręczników wydano 481 tys. zł, już po uwzględnieniu blokady środków. Nie jest to kwestia niechęci resortu do dotowania, tylko blokady. Podnoszono kwestię stypendiów. Należy wyjaśnić, że to dotyczy stypendiów ministra edukacji dla szczególnie uzdolnionych uczniów, którzy spełniają określone kryteria. Wszystkie wnioski, które otrzymaliśmy z kuratoriów oświaty o przyznanie takich stypendiów, zostały załatwione pozytywnie. Nie ma to nic wspólnego z finansowaniem stypendiów dla ubogiej młodzieży wiejskiej. Jeżeli chodzi o sprawy finansowania placówek doskonalenia nauczycieli i w ogóle kwestii doskonalenia nauczycieli, chciałbym zauważyć, że tam też były cięcia wydatków, ale np. tylko w dotacjach na dopłaty do czesnego. W tym roku resort z własnej inicjatywy wyraził chęć wykupienia tych weksli i przeznaczyliśmy pewną kwotę na zrefundowanie nauczycielom dopłat do czesnego z roku ubiegłego. A więc resort edukacji nie przygląda się biernie i próbuje wprowadzić w tym zakresie pewną normalność. Kwestia subsydiowania jednostek samorządu terytorialnego była również omawiana na wspólnym posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Wówczas nie zgłoszono wniosku o nieprzyjęcie tej części sprawozdania o wykonaniu budżetu. Sprawa opracowania algorytmu rozdziału subwencji jest przedmiotem obrad zespołu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, a więc jest to robione pod znaczącą kontrolą. Prawdą jest, że w roku ubiegłym kwota 754 mln zł przeznaczona została na spłatę naszych zobowiązań wobec samorządów za rok 2000. Spłata samych tylko odsetek z tytułu tych długów wynosiła 93.349 tys. zł. W prasie ukazały się przedwczoraj informacje, że prokuratura umorzyła śledztwo przeciwko ówczesnemu kierownictwu resortu w sprawie niedoszacowania kwot na wdrożenie podwyżek płac dla nauczycieli. Jest to również przestroga dla nas i sądzę, że wynikają z tego wnioski dla Komisji, która będzie wkrótce pracowała nad kolejnym, przyszłorocznym budżetem. Jeżeli chodzi o sprawy rozdziału subwencji oświatowej na poszczególne jednostki samorządu terytorialnego, to istotnie nie wszystkie samorządy powiatowe w roku ubiegłym wydały środki, jakie otrzymały w wyniku ich rozdziału według obowiązującego algorytmu.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#TadeuszSławecki">Dla zainteresowanych państwa posłów mamy zestawienie wykorzystania tych środków według poszczególnych województw i można na tej podstawie ustalić, jakie było wykorzystanie przyznanych środków w powiatach. Chciałbym obalić powszechnie panujący mit, że za środki z subwencji oświatowej powiaty budują drogi. Nie jest to prawda i raczej z subwencji drogowej dokładają do realizacji innych zadań. Badaliśmy te przypadki i czasami było tak, że środki te przeznaczano na remonty obiektów szkolnych czy obiektów sportowych lub też na utrzymanie placówek kultury. Oczywiście, zgodnie z obowiązującym prawem, samorządy mogły podejmować takie decyzje. W roku bieżącym sytuacja uległa znacznej zmianie i odsyłam państwa do uchwał wszystkich gremiów samorządowych - od Związku Powiatów Polskich po Związek Gmin Wiejskich - gdzie zdecydowanie zwraca się uwagę raczej na niedoszacowanie subwencji i na to, że dokładają do niej z własnych środków, a nie na przeszacowanie. Uważam, że w 2002 r. ten problem będzie występował tylko w niewielkim zakresie, natomiast znaczna część samorządów będzie nadal dopłacała do oświaty, a nie zyskiwała na przyznawaniu im subwencji oświatowej. Przyjęliśmy do wiadomości uwagi NIK dotyczące nieprawidłowości w kuratorium poznańskim i oczywiście w stosunku do osób dopuszczających się zaniedbań zostaną wyciągnięte konsekwencje. Jest jeszcze cały blok spraw szkolnictwa wyższego. Ze względu na nieobecność pana ministra Tomasza Gobana-Klasa, który teraz referuje pewne ważne kwestie w sejmowej Komisji Europejskiej, odniesie się do tych problemów wicedyrektor departamentu zajmujący się szkolnictwem wyższym. Chciałbym ze swej strony uspokoić Komisję, że w tym roku podjęliśmy zdecydowane działania w celu zapewnienia kontroli nad inwestycjami w szkolnictwie wyższym, finansowanymi z budżetu państwa. I obecnie rektorzy doskonale wiedzą, że w przypadku stwierdzenia jakichkolwiek uchybień będziemy karać tych inwestorów, którzy doprowadzają do określonych nieprawidłowości. Oczywiście, na usprawiedliwienie nie można powiedzieć, że niewielka komórka, która zajmuje się w resorcie finansami, miała za mało ludzi mogących udać się w teren w celu dokonywania kontroli. Jednak od problemu nie uciekamy i podjęliśmy w tym zakresie zdecydowane działania. Mówiono w dyskusji o dopłatach do kredytów studenckich. Na marginesie zwrócę uwagę - bo pan przewodniczący prosił o formułowanie wniosków, które mogłyby być wykorzystane pod kątem przygotowania przyszłorocznego budżetu - na ostatnie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie pomocy materialnej dla studentów studiów zaocznych i wieczorowych. Co prawda, Trybunał Konstytucyjny odrzucił wszystkie zarzuty rzecznika praw obywatelskich, ale jednocześnie zwrócił uwagę na konieczność ustawowego uregulowania spraw związanych z pomocą materialną dla studentów. O ile kwota dopłat do kredytów studenckich wzrosła znacząco, o tyle pozostaje do rozwiązania kwestia 900 tysięcy beneficjentów, którzy oczekują na jakąś formę pomocy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WitoldPakuła">Odpowiadając na pytania dotyczące szkolnictwa niepaństwowego, chciałem poinformować, że w Polsce w roku ubiegłym funkcjonowały 364 szkoły wyższe, z czego 123 uczelnie państwowe, w tym 7 nowo powołanych w roku ubiegłym państwowych wyższych szkół zawodowych. Było natomiast 241 szkół wyższych niepaństwowych, w tym 39 nowych, które powstały w roku ubiegłym na podstawie ustawy o wyższym szkolnictwie zawodowym. W tych uczelniach studiowało 509 tysięcy studentów, a więc 29,6 proc. ogółu studentów. Nie dysponujemy jeszcze szczegółowymi danymi, jakie były przychody szkół niepaństwowych w roku ubiegłym, ale w 2000 r. przekraczały one kwotę 1 mld zł. Kwestia odpłatności za studia w szkołach niepaństwowych była regulowana przez te szkoły i wysokość tych odpłatności była zróżnicowana, a tu też nie ma możliwości uśrednienia tych wielkości. Mogę tylko powiedzieć, że te należności były nieco wyższe niż średnia odpłatność w szkolnictwie państwowym, która - biorąc za podstawę relacje przychodów w postaci odpłatności za zajęcia dydaktyczne w uczelniach państwowych na poziomie 1.522.000 tys. zł do liczby studentów na studiach wieczorowych i zaocznych w tych uczelniach na poziomie 561 tysięcy studentów - wynosiła ok. 2.700 zł w skali roku, ale była bardzo zróżnicowana w zależności od kierunku studiów. Większą odpłatność pobierano za studia na kierunkach ekonomicznych czy prawno-administracyjnych, a mniejszą za studia w uczelniach technicznych, gdzie trudniej było pozyskać studentów. Była tu pewna konkurencja i uczelnie niepaństwowe starały się utrzymać odpłatność za studia na takim poziomie, aby pozyskać odpowiednią liczbę studentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MieczysławCzerniawski">Kto z państwa pragnie zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MarekOlewiński">Liczby, które podał pan dyrektor, są niemal zatrważające, bo w sumie jest dwa razy tyle uczelni niepaństwowych co uczelni państwowych, gdyż uczelni niepaństwowych jest 241, przy czym aż 40 powstało w roku ubiegłym. Chciałbym zapytać pana ministra, czy ta duża liczba nowych uczelni niepaństwowych i liczba chętnych do studiowania w tych uczelniach jest wyrazem powszechnego pędu do wiedzy, czy też świadczy o poziomie nauczania w uczelniach prywatnych. Czy nie są to przypadkiem takie oficjalnie działające instytucje, które tylko wyciągają pieniądze od studentów i ich rodziców, natomiast poziom nauczania w tych uczelniach jest bardzo niski? Jak to się dzieje, że resort edukacji lekką ręką wyraża zgodę na tworzenie tak wielkiej liczby prywatnych uczelni, które w większości - a mam pewne rozeznanie, bo widziałem wiele tych uczelni i warunki, w jakich odbywa się tam nauka - nie odpowiadają standardom wyższych uczelni? Pytałem jeszcze o to, ilu pracowników uczelni państwowych dorabia sobie w tych prywatnych uczelniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#FranciszekPotulski">Zgłosiłem się do dyskusji dlatego, że pan poseł Stanisław Stec zadał pytanie właściwie adresowane do mnie. Czy w roku bieżącym powtórzy się w powiatach sytuacja z roku 2001? Zaryzykuję stwierdzenie, że powtórzy się, a nawet w pewnym sensie może się pogłębić, dlatego że obniżenie subwencji oświatowej dla powiatów jest mniejsze niż zmniejszenie się liczby zadań ciążących na powiatach. Prawdę powiedziawszy, jasne jest, że dyrektor szkoły dostanie swoją pensję i dodatek, a inne koszty stałe pozostaną bez zmian, ale wydaje się, że ta różnica między ilością środków a liczbą zadań jest stosunkowo duża. Jest oczywiste, że zasady podziału subwencji są regulowane w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, ale sytuacja jest taka, że samorządy, które dostają za dużo, siedzą cicho, a nawet mamy wrażenie, że niekiedy starają się stawać na czele tych protestujących, które dostają zdecydowanie za mało środków. W 2001 r. najgłośniej krzyczały, że są niedofinansowane, że brakuje im pieniędzy te samorządy, które chciały ukryć przeszacowanie środków, jakie otrzymały. Jak wiadomo, środków z subwencji oświatowej nie można przeznaczyć na inne cele, ale powiaty rzeczywiście mają minimalne środki własne, z których muszą pokryć funkcjonowanie administracji i inne zadania, np. z zakresu kultury. Będziemy to analizować przy opracowywaniu nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego i trzeba to wyjaśnić. Faktem jest jednak, że rzeczywistość przerosła wyobraźnię twórców obecnej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, którzy zakładali, że koszty administracyjne nie będą aż tak wysokie. I jeszcze dwie uwagi, wniosek o nieprzyjęcie sprawozdania z tej części budżetu za rok 2001 wynika stąd, że w moim przekonaniu Sejm dał się oszukać przy ocenie wykonania budżetu za rok 2000. Wszystko to, o czym mówimy, tzn. nieprawidłowości w zakresie podziału i wykorzystania subwencji oświatowej w 2001 r., są skutkiem niewłaściwego zrealizowania budżetu za rok 2000. Uważam, że jeśli nie uda się uzdrowić rynku uczelni niepaństwowych, a szacuje się, że jest to rynek wart mniej więcej ok. 1 miliarda dolarów, trzeba będzie odpowiednio się odnieść do powstałej sytuacji. Aktualnie zgłoszone są wnioski o powołanie ok. 100 nowych wyższych szkół publicznych i 150 szkół niepublicznych, i w Państwowej Komisji Akredytacyjnej leży 450 wniosków o powołanie nowych uczelni. Są wywierane silne presje ze strony lobby powstających w różnych miejscach sali sejmowej ponad podziałami politycznymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MieczysławCzerniawski">Głos ma pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#TadeuszSławecki">Pan poseł Franciszek Potulski udzielił już odpowiedzi na niektóre pytania, ale przyznaję, że istotnie dopiero w tym roku minister edukacji dostał do ręki instrument w postaci Państwowej Komisji Akredytacyjnej, która dokładnie bada to, co dzieje się w uczelniach - zarówno państwowych, jak i niepaństwowych. Do tej pory Państwowa Komisja Akredytacyjna rozpatrywała wnioski o utworzenie nowych uczelni bądź kierunków studiów. Chcę zapewnić państwa posłów, że Komisja robi to bardzo rozważnie i zaledwie jedna czwarta rozpatrywanych wniosków jest opiniowana pozytywnie. Niektórzy wnioskodawcy powoływania nowych uczelni próbują szukać wsparcia na zewnątrz, m.in. w Sejmie, wśród posłów. Państwowa Komisja Akredytacyjna bacznie przygląda się kadrze, która ma być angażowana do pracy w tych mających powstać uczelniach, a więc bada, czy pochodzi ona z uczelni państwowych, w ilu uczelniach ci profesorowie już pracują dodatkowo. Myślę, że w tym zakresie nastąpi znaczna poprawa sytuacji. Od połowy bieżącego roku członkowie Państwowej Komisji Akredytacyjnej ruszą w teren, czyli będą badać to, co dzieje się w danym środowisku w związku ze staraniami o powołanie nowej uczelni. W związku z tym mamy już pierwsze wnioski o to, aby przesunąć termin tych kontroli. Na pewno będą z tego wynikały wnioski dla ministra edukacji, aby podjąć określone działania wobec niektórych uczelni, które po prostu robią krzywdę młodzieży. Potwierdzam to, o czym mówił pan poseł Franciszek Potulski, że jest „rynek uczelni” wart ok. 1 miliarda dolarów z tytułu różnego rodzaju opłat, w tym opłat na czesne. Jest jeszcze jeden punkt wymagający zauważenia. Są to środki pochodzące z zagranicy. Dotyczy to niewielkiej kwestii tzw. grantu japońskiego, który pochodzi z zewnątrz i nasz rząd nie dokłada do tego ani złotówki. Zapewniam, że środki zostaną wykorzystane także na badania potrzeb w zakresie kształcenia ustawicznego i praktycznego oraz obniżenia wieku szkolnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję za wyjaśnienia. Zamykam dyskusję w tym punkcie. Stwierdzam, że Komisja Finansów Publicznych przyjęła sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2001 r. w częściach budżetowych - Oświata i wychowanie, Szkolnictwo wyższe oraz Subwencje ogólne w zakresie oświaty i Budżety wojewodów ogółem w zakresie szkolnictwa wyższego. Przechodzimy do kolejnego punktu obrad: rozpatrzenia opinii o sprawozdaniu z wykonania w 2001 r. części budżetowej - Główny Urząd Miar.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#FranciszekPotulski">Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży nie wnosi uwag do wykonania tej części budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Warto zwrócić uwagę na wzorową realizację budżetu przez Główny Urząd Miar w 2001 r. Są jednak dwie uwagi do wykonania tego budżetu. Po pierwsze, nastąpiła tu dość znaczna blokada wydatków, bo aż w kwocie 5 mln zł. Jest to dużo, jak na tak niewielką inwestycję. Po drugie, już któryś rok z rzędu powtarza się fakt, że w GUM mamy bardzo niski poziom płac. Wydaje się, że ten problem powinniśmy rozpatrzyć w toku dyskusji nad budżetem na kolejny rok. Nie mam innych uwag i wnoszę o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w 2001 r. w części - Główny Urząd Miar.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MieczysławCzerniawski">Jakie są uwagi Najwyższej Izby Kontroli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PawełBanaś">Najwyższa Izba Kontroli oceniła pozytywnie wykonanie budżetu państwa w części - Główny Urząd Miar za rok 2001. Stwierdziliśmy uchybienia związane z zamówieniami publicznymi. W naszej opinii skala tych uchybień nie była na tyle duża, żeby miała wpłynąć na pozytywną ocenę wykonania budżetu. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że jedno z tych uchybień dotyczyło zamówienia na urządzenia specjalistyczne, dokonanego w niewłaściwym trybie. W związku z tym wystąpiliśmy o ukaranie osób z tytułu odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Drugie uchybienie dotyczyło regulacji wewnętrznych we wzorze wniosku o rozpoczęcie procedury zamówienia publicznego. W przypadku postępowań prowadzonych w trybie przetargu nieograniczonego umieszczono pozycję wskazującą na proponowanych konkretnych dostawców. Zgodziliśmy się z Głównym Urzędem Miar, że jest to pomysł niewłaściwy w przypadku przetargu nieograniczonego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przepraszam, ale chciałbym zwrócić się do pana ministra Tadeusza Sławeckiego. Ponieważ pan poseł Franciszek Potulski złożył wniosek o negatywne zaopiniowanie wykonania budżetu w części dotyczącej subwencji oświatowej dla jednostek samorządu terytorialnego, czy moglibyśmy uzyskać w dniu jutrzejszym syntetyczną informację, czy rzeczywiście zagraża nam podobna sytuacja, o jakiej mówił pan poseł, że również w 2002 r. nie zostaną wykorzystane środki z subwencji? To jest ważne dla zajęcia przez nas ostatecznego stanowiska w głosowaniu nad tym wnioskiem w dniu jutrzejszym. Przepraszam, że przerwałem debatę nad sprawozdaniem budżetowym Głównego Urzędu Miar, ale ta sprawa jest niezwykle ważna, podobnie jak i zgłoszony wniosek. Być może, udzieli nam jakiegoś wyjaśnienia pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Szczegółową informację na temat powiązania liczby uczniów, liczby szkół z wielkościami subwencji może przekazać tylko Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu, bo Ministerstwo Finansów takimi informacjami - niestety - nie dysponuje, a uzyskuje je właśnie z MENiS. Chciałabym powiedzieć kilka słów na temat wniosku pana posła Franciszka Potulskiego. Pan poseł w trakcie dyskusji zapytał, kto ma rację: czy pan poseł, czy też pan poseł Kazimierz Marcinkiewicz odnośnie do danych, o ile zmalały dochody państwa w 2001 roku, od których liczona była subwencja. W ustawie budżetowej pierwotnej był zapis, że dochody państwa w 2001 r. osiągną kwotę 161,1 mld zł. I od tej wartości została policzona subwencja oświatowa. Nowelizacja ustawy budżetowej zmieniła układ dochodów na kwotę 152,5 mld zł, jednak nie spowodowało to ponownego przeliczenia subwencji oświatowej i nadal pozostała ona taka, jak ją ustalono poprzednio. W rzeczywistości zrealizowano dochody państwa w wysokości 140,5 mld zł, czyli od kwoty pierwotnej jest różnica o 20,5 mld zł, a od stanu po nowelizacji różnica ta wynosi 12 mld zł. Mimo to subwencja oświatowa pozostała cały czas pod ochroną i nie była zmieniona. Kiedy inne wydatki budżetu państwa były wyraźnie ograniczone, pan poseł Franciszek Potulski stawia wniosek o to, aby wyrazić negatywną ocenę rządu z powodu ubiegłorocznej subwencji oświatowej. Mam pytanie: za co ma być wyrażona negatywna opinia? Czy za to, że tym razem było za dużo środków na oświatę? Tak to można najkrócej skomentować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MieczysławCzerniawski">Wycofuję swoją prośbę o dodatkowe informacje z resortu edukacji. Wystarczy mi to, co wyjaśniła pani minister. Oczywiście, do głosowania złożonego wniosku wrócimy. Wracamy do punktu i spraw, które rozpatrujemy, a mianowicie do sprawozdania z wykonania budżetu w 2001 r. przez Główny Urząd Miar. Czy ktoś z państwa posłów chce zabrać głos na ten temat? Nie widzę zgłoszeń. Nie ma uwag. Stwierdzam, że Komisja przyjęła sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w 2001 r. w części - Główny Urząd Miar. Przechodzimy do rozpatrzenia opinii o sprawozdaniu z wykonania budżetu w 2001 r. w części - Polski Komitet Normalizacyjny. Głos ma pan poseł Franciszek Potulski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#FranciszekPotulski">Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży proponuje pozytywnie zaopiniować sprawozdanie o realizacji budżetu w tej części.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Zgłaszam dwie uwagi do wykonania budżetu przez Polski Komitet Normalizacyjny. Pierwsza dotyczy skuteczności działań windykacyjnych. Wynika to z oceny dokonanej przez NIK i warto na to zwrócić uwagę. Z drugiej strony trzeba zauważyć, że dochody PKN są wykonywane z dużą nadwyżką. W 2001 r. wzrosły o 68,6 proc. I druga uwaga dotyczy tego samego, na co wskazano przy rozpatrywaniu sprawozdania z wykonania budżetu przez GUM. Mianowicie także w Polskim Komitecie Normalizacyjnym, mimo że wykonuje ważne zadania państwowe, utrzymuje się niezwykle niski poziom płac. Trzeba będzie podjąć ten problem przy uchwalaniu nowego budżetu. To nie będą kwoty znaczące dla budżetu państwa, ale jednak znaczące dla realizacji celów, jakie ma osiągać Polski Komitet Normalizacyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę o przedstawienie uwag Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#KrzysztofKieres">Nasza ocena w tym przypadku jest pozytywna. Nieznaczne uchybienia, o których piszemy w naszej informacji, dotyczą przede wszystkim nieterminowego przekazywania dochodów do budżetu państwa. Opóźnienia dochodziły do 20 dni i dotyczyły kwoty ok. 150 tys. zł. Niekonsekwentnie działano w zakresie windykacji należności, co w efekcie spowodowało niepełne zrealizowanie naszego ubiegłorocznego wniosku i do budżetu nie przekazano jeszcze 422 tys. zł z kwoty 547 tys. zł nadwyżki środków specjalnych. Wniosek o zwrot tej kwoty zgłosiliśmy już w roku ubiegłym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy ktoś z państwa chce zabrać głos, czy zgłosić uwagę? Nikt się nie zgłasza. Zamykam ten punkt naszych obrad. Stwierdzam, że Komisja Finansów Publicznych przyjęła sprawozdanie z wykonanie budżetu państwa za rok 2001 w części budżetowej - Polski Komitet Normalizacji. Przechodzimy do rozpatrzenia opinii o wykonaniu w 2001 r. części budżetowej - Polska Akademia Nauk. Proszę o wypowiedzi panów posłów referentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#FranciszekPotulski">Pomimo pewnych uwag, które zawarliśmy w opinii Komisji, Nauki i Młodzieży, wnosimy o pozytywne zaopiniowanie sprawozdania z realizacji tej części budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Zgłaszam w odniesieniu do tej części budżetowej dwie uwagi. Pierwsza dotyczy trudności z określeniem kosztów działania Międzynarodowego Instytutu Biologii Molekularnej i Komórkowej. Druga uwaga dotyczy pilnej konieczności określenia na nowo statusu oraz zmiany sposobu finansowania tak zwanego Międzynarodowego Laboratorium Silnych Pól Magnetycznych i Niskich Temperatur we Wrocławiu. Używam tego zwrotu „tak zwany” w odniesieniu do pierwszego członu nazwy - „Międzynarodowy”. Samo Laboratorium jest poważną jednostką badawczo-naukową, ale nie ma ona już charakteru międzynarodowego. Ponadto wnoszę o przyjęcie sprawozdania bez zastrzeżeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#KrzysztofKieres">Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia wykonanie budżetu państwa za 2001 r. w części - Polska Akademia Nauk, mimo stwierdzonych istotnych nieprawidłowości, niemających jednakże zasadniczego wpływu na wykonanie budżetu. Te nieprawidłowości dotyczą działalności placówek zagranicznych Polskiej Akademii Nauk, a przede wszystkim odprowadzania dochodów zgodnie z obowiązującymi przepisami. Te sprawy ciągną się już przez kolejne lata. Np. przekazanie dochodów osiągniętych przez placówki zagraniczne PAN w 2000 r. zostało dokonane dopiero w grudniu 2001 r., natomiast do lutego roku bieżącego nie odprowadzono dochodów z 2001 r. Nie są to duże kwoty, bo dotyczą tylko odsetek bankowych, ale sam fakt budzi zastrzeżenia. W 2000 r. była to kwota 12,5 tys. zł, w 2001 r. - 16 tys. zł. Jeżeli chodzi o wydatki, to pan poseł Kazimierz Marcinkiewicz już wymienił te sprawy, na które zwróciliśmy uwagę. Dotyczy to uregulowania statusu i sposobu finansowania dwóch jednostek. Kierownictwo PAN poinformowało nas, że trwają prace nad dokonaniem odpowiednich zmian, jednak trwa to już zbyt długo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy ktoś z państwa chce zabrać głos? Nie ma zgłoszeń. Stwierdzam, że Komisja Finansów Publicznych przyjęła sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2001 r. w części - Polska Akademia Nauk, uwzględniając uwagi zgłoszone przez pana posła Kazimierza Marcinkiewicza i Najwyższą Izbę Kontroli. W międzyczasie rozstrzygnęliśmy sprawę rezerw celowych. Prosiłem, aby się do nich odnosić. I było takie odniesienie chociażby wówczas, kiedy omawialiśmy subwencję oświatową dla gmin i powiatów. Czy są jakieś uwagi w sprawie zagranicznych środków bezzwrotnych? Nie ma uwag. Stwierdzam, że zakończyliśmy obrady przewidziane w punkcie pierwszym i drugim porządku dziennego. Przystępujemy do rozpatrzenia opinii Komisji Kultury Fizycznej i Sportu o częściach budżetowych: - Kultura fizyczna i sport, - Urząd Kultury Fizycznej i Sportu, a także - Budżety wojewodów ogółem w zakresie działu - Kultura fizyczna i sport. Nie ma na posiedzeniu przewodniczącego Komisji Kultury Fizycznej i Sportu pana posła Tadeusza Tomaszewskiego. Opinię tej Komisji otrzymaliśmy na piśmie. Została ona skierowana do naszej Komisji. Z powodu nieobecności posła sprawozdawcy z ramienia Komisji Kultury Fizycznej i Sportu - odczytam tę opinię. Treść tej opinii jest następująca: „Na posiedzeniu w dniu 2 lipca 2002 r. Komisja Kultury Fizycznej i Sportu rozpatrzyła sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2001 r. w zakresie części: Kultura fizyczna i sport, Urząd Kultury Fizycznej i Sportu oraz środka specjalnego utworzonego decyzją z dnia 1 stycznia 1997 r. prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki na mocy ustawy z dnia 29 lipca 1992 r. o grach liczbowych, zakładach wzajemnych i grach na automatach, a także części - Budżety wojewodów ogółem w zakresie działu - Kultura fizyczna i sport. Komisja rozpatrzyła również informację NIK o wynikach kontroli wykonania budżetu państwa w 2001 r. przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu w części - Kultura fizyczna i sport i przez Urząd Kultury Fizycznej i Sportu w części - Urząd Kultury Fizycznej i Sportu oraz w zakresie środka specjalnego. Po analizie otrzymanych dokumentów i dyskusji poselskiej Komisja pozytywnie opiniuje powyższe sprawozdanie wraz z uwagami i wnioskami Najwyższej Izby Kontroli”. Proszę o zabranie głosu pana posła Marka Zagórskiego, który przedstawi opinię w imieniu Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#MarekZagórski">Dysponentem części budżetowej - Kultura fizyczna i sport jest minister edukacji narodowej. Kwotę wydatków w tej części budżetu określono w ustawie budżetowej na 2001 r. w wysokości 936 tys. zł, z czego zrealizowano 739 tys. zł. Wykonano jednak plan wydatków w całości, jeśli weźmiemy pod uwagę zmiany i zablokowanie niektórych wydatków w budżecie państwa. Wydatki części budżetowej - Urząd Kultury Fizycznej i Sportu, po zmianach dokonanych w ciągu roku, określono w kwocie 151.798 tys. zł, z czego wydatkowano 151.782 tys. zł, tj. wykonano 99,99 proc. planu. Dochody budżetowe na 2001 r. zaplanowano w tej części w kwocie 300 tys. zł, a uzyskano aż 825 tys. zł, tj. 275 proc. kwoty planowanej. Przychody środka specjalnego stanowią wpłaty Totalizatora Sportowego. Dysponentowi środka specjalnego w 2001 r. przekazano 497.834 tys. zł, a wydatkowano 487.786 tys. zł. Należy zwrócić uwagę, że wpłaty z Totalizatora Sportowego wyniosły w 2001 r. 372.715 tys. zł. Różnica między tą kwotą a kwotą przekazaną do dyspozycji na początku roku wynika z faktu, że pozostałe środki w wysokości ok. 100.000 tys. zł pochodziły z wpłat dokonanych w 2000 r. oraz z odsetek i rozliczeń z lat ubiegłych. W ciągu roku zmieniono - jak wyjaśnili przedstawiciele UKFiS - filozofię działania i zdecydowano, aby te zaległe środki nie były przechowywane na koncie bankowym, ale były szybciej wydatkowane. W związku z tym na koniec 2001 r. pozostało do dyspozycji tylko ok. 10.000 tys. zł. Komisja Kultury Fizycznej i Sportu pozytywnie oceniła wykonanie budżetu w omawianych częściach. Podobną ocenę przedstawiła Najwyższa Izba Kontroli, wskazując jednocześnie w odniesieniu do części budżetowej - UKFiS na istotne nieprawidłowości, nie mające jednak zasadniczego wpływu na wykonanie budżetu. Na podstawie przedłożonego sprawozdania oraz oceny NIK rekomenduję Komisji Finansów Publicznych wniosek o wyrażenie pozytywnej opinii o wykonaniu budżetu państwa za rok 2001 w wymienionych częściach, zwracając jednocześnie uwagę na sygnalizowane w dyskusji na posiedzeniu Komisji Kultury Fizycznej i Sportu oraz w informacji NIK następujące trzy problemy, które wynikły podczas analizy wykonania budżetu w 2001 r. Zwracamy - po pierwsze - uwagę na stosunkowo niską efektywność zespołu osobowego zatrudnionego w Ministerstwie Edukacji Narodowej, który zajmował się problematyką kultury fizycznej i sportu; po drugie - na małe możliwości ustalenia, jaka część wydatków realizowanych w części - Kultura fizyczna i sport była rzeczywiście związana z wykonaniem właściwych zadań oraz - po trzecie - na brak realizacji niektórych wniosków NIK po ubiegłorocznej kontroli wykonania budżetu państwa w tych częściach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#KrzysztofKieres">Do wykonania budżetu w części - Kultura fizyczna i sport nie mamy żadnych uwag i pozytywnie oceniamy realizację tej części budżetowej. Chcę tylko zwrócić uwagę na to, że połowa wydatków w tej części dotyczyła wynagrodzeń i pochodnych, natomiast wydatki pozapłacowe były przeliczone wskaźnikiem proporcjonalnym do wydatków w częściach budżetowych - Oświata i wychowanie oraz Szkolnictwo wyższe. Pan poseł koreferent wymienił przed chwilą pewne nieprawidłowości ujawnione podczas kontroli wykonania części budżetowej - Urząd Kultury Fizycznej i Sportu, które my traktujemy jako istotne, a dotyczące nieegzekwowania zaległości z lat ubiegłych. Te sprawy wymagają uregulowania, bo taki stan trwa od czasów działania innej jednostki organizacyjnej. Zastrzeżenia budzi sposób rozliczeń pewnych zadań zleconych przez UKFiS. Według zapewnień złożonych w odpowiedzi na nasze wystąpienie, trwają działania w celu rozliczenia tych zadań, ale na razie bez rezultatu. Zwróciliśmy uwagę na nieprawidłowe wydatki w kwocie ok. 100 tys. zł. Część z nich wynika z naruszenia przez Urząd ustawy o zamówieniach publicznych, a także zawierania umów z pracownikami Urzędu na wykonanie zadań, które są w zakresie ich obowiązków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#MieczysławCzerniawski">Otwieram dyskusję nad sprawozdaniami z tych części budżetowych. Czy są pytania? Nie ma pytań. W ocenie NIK, sformułowanej w informacji pokontrolnej, a dotyczącej dofinansowania inwestycji sportowych, jest takie zdanie, iż w toku kontroli stwierdzono podwójne finansowanie niektórych inwestycji. Początkowo były to inwestycje terenowe, - które w myśl przepisów mogą być dofinansowane do poziomu 33 proc. całości kosztów danej inwestycji - a następnie zostały przekwalifikowane i dofinansowane jako inwestycje centralne, strategiczne, gdzie poziom dofinansowania wynosi 70 proc. całości kosztów. Chciałbym zapytać, o jakie to inwestycje chodzi i co faktycznie stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli. Czy były to rzeczywiście inwestycje wymagające takiego przekwalifikowania, czy też był to taki zabieg, aby komuś pomóc i dać mu więcej pieniędzy? Jest to bardzo istotne, ponieważ takich inwestycji terenowych mamy bardzo wiele i każdy powiat czy gmina stara się o to, aby mieć obiekt sportowy, ale nie ponosić zbyt wysokich kosztów. Przekwalifikowanie inwestycji terenowych na strategiczną czy centralną powoduje znaczne zmniejszenie udziału danego samorządu w kosztach. Mam też pytanie do pana ministra Adama Giersza, bo o ile dobrze pamiętam, podział środków na inwestycje strategiczne i terenowe był inny od tego, który zrealizowano w 2001 r. Na inwestycje terenowe przeznaczono 19,6 proc., a poziom wydatków na ten cel sięgnął 75 proc. I tyle miano przeznaczyć ze środka specjalnego na inwestycje terenowe. Były środki na inwestycje strategiczne, na rozwijanie sportu dzieci i młodzieży oraz dla osób niepełnosprawnych. Wydatki na inwestycje strategiczne wzrosły, natomiast zmniejszono wydatki na sport dzieci i młodzieży, i przeznaczono pewne dodatkowe środki na likwidację szkód popowodziowych. Na jakiej podstawie dokonano zmiany podziału tych środków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AleksanderCzuż">Mam pytania i do NIK, i do pana ministra. Chodzi mi o sprawy zatrudnienia w Urzędzie Kultury Fizycznej i Sportu. Planowano 120 etatów, a wykorzystano 98, podczas gdy fundusz płac wykorzystano niemal w całości. NIK uznał za niecelowe wydatki w wysokości 42.400 tys. zł, poniesione z tytułu podpisania z pracownikami Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu umów-zleceń na kierowanie lub wykonywanie prac związanych z działalnością komisji i rad, a także zadań wchodzących w zakres obowiązków służbowych tych pracowników bądź przypisanych danej komórce organizacyjnej. Jakie sformułowano w związku z tym wnioski? I jeszcze sprawa inwestycji. Wykazano w informacji, że niektóre województwa wykorzystały w ponad 70 proc. środki na inwestycje. Czy resort prowadził kontrolę wykorzystywania tych środków, aby można je było lepiej zagospodarować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy są dalsze pytania? Jeżeli nikt nie zgłasza pytań, to jeszcze raz zabiorę głos w związku z omawianymi tematami. Wiem, że to nie obciąża pana ministra, ale ja nie mogę przejść do porządku dziennego nad taką sytuacją i prosiłbym, abyśmy otrzymali wyjaśnienie na piśmie, czym kierował się były szef Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu oraz Rada Programowa, dofinansowując remont stadionu RTS „Widzew” w Łodzi. O ile wiem, „Widzew” jest drużyną profesjonalną. Czym kierował się Urząd Kultury Fizycznej i Sportu, dofinansowując modernizację stadionu CWKS „Legia” w Warszawie? „Legia” jest także drużyną profesjonalną. Czym kierował się Urząd, dofinansowując bogaty klub żużlowy BKS „Polonia” Bydgoszcz? Cały czas sądziłem, że Browary „Lech” sponsorują tylko sport, ale okazuje się, że również rodzinę Golobów oraz stadion żużlowy „Wybrzeże” w Gdańsku. Nie zgłaszam żadnych zastrzeżeń do tego, że Urząd uczestniczył - i zawsze będzie to wspierał - np. w modernizacji stadionów lekkoatletycznych, na których może ćwiczyć młodzież szkolna i akademicka, gdzie organizowane są sportowe czwartki lekkoatletyczne, podczas gdy młodzieży na żużlu raczej nie zobaczymy. Żużel jest obecnie tą dyscypliną sportu w Polsce, podobnie jak koszykówka, która zarabia na siebie i to wcale nieźle. Jeżeli stać kluby żużlowe czy kluby koszykówki, aby płacić duże pieniądze angażowanym zawodnikom zagranicznym ze Szwecji, z Anglii i z innych krajów, a my ze środków przeznaczonych na budowę i remont obiektów, które miały służyć młodzieży i rozwojowi sportu przez to małe „s”, fundujemy coś tamtym klubom, to ja tego nie mogę zrozumieć. Panie ministrze, nie musi pan odpowiadać dzisiaj na te pytania. Proszę, aby pan udzielił mi w ciągu tygodnia odpowiedzi na piśmie na te pytania i kwestie, które poruszyłem. Nie ma dalszych pytań. Proszę przedstawiciela NIK i pana ministra o udzielenie odpowiedzi na inne pytania, które zostały skierowane do panów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#KrzysztofKieres">Jeżeli chodzi o sprawę inwestycji finansowanej początkowo jako inwestycja terenowa, a następnie strategiczna, wyjaśniam, że dotyczy to konkretnie budowy hali sportowej wraz z zapleczem w Chełmie. To jest inwestycja, którą objęliśmy kontrolą bezpośrednią. Obecnie podsumowujemy wyniki tej kontroli i nie mogę jeszcze o nich wiele powiedzieć. Mogę powiedzieć teraz tylko tyle, że inwestycja ta była realizowana od 1999 r., chociaż pewne prace podjęto wcześniej. Początkowo podjęto tę inicjatywę bez zabezpieczenia środków finansowych i opóźniło się rozpoczęcie budowy obiektu. Okazało się, że miasto nie może podjąć się sfinansowania tak dużej inwestycji, a jednocześnie Polski Związek Zapaśniczy zabiegał o tę inwestycję ze względu na jej usytuowanie. Hala ta budowana była przy szkole, ale zamiary były takie, aby korzystali z niej przede wszystkim zapaśnicy, którzy właśnie w Chełmie reprezentują dość wysoki poziom sportowy. Zaangażowano w tę inwestycję pieniądze zarówno ze środków miejscowych, jak i ze środków centralnych, traktując ją jako strategiczną. Innych takich przypadków nie stwierdziliśmy podczas kontroli. W naszym materiale pokontrolnym zwróciliśmy uwagę na kwotę, o której była tu już mowa, w wysokości 42,4 tys. zł i wyjaśniam, że chodziło w tym przypadku o zlecenie zadań etatowym pracownikom Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu, a zadania te polegały na współpracy z komisjami społecznymi działającymi przy Urzędzie. Uznaliśmy, że wykonywanie takich zadań należy do podstawowych obowiązków tych pracowników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#AdamGiersz">Spróbuję odpowiedzieć na pytania skierowane do mnie. Pierwsze dotyczyło podziału środka specjalnego. Podział tego środka był regulowany decyzją prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu. Przyjęte były takie zasady, że 70 proc. z tego środka przeznacza się na inwestycje sportowe, 25 proc. na sport dzieci i młodzieży i 5 proc. na sport osób niepełnosprawnych. Realizacja tego podziału za rok 2001 była następująca: 71 proc. przeznaczono na inwestycje sportowe, 23, 8 proc. - na sport dzieci i młodzieży oraz 4,7 proc. na sport osób niepełnosprawnych. Środki na inwestycję zwiększyliśmy o 1,5 proc., a wynikało to z konieczności zmniejszenia salda, które było na rachunku bankowym. Na początku 2001 r. była to kwota 100 mln zł. W końcu 2001 r. podjąłem działania, aby przyspieszyć realizację prowadzonych inwestycji tam, gdzie można było zakończyć te inwestycje, a brakowało tylko środków. Środki przeznaczone na inwestycje dzielimy też w pewnych proporcjach: 70 proc. środków przeznaczamy na inwestycje terenowe, a 30 proc. na inwestycje strategiczne. Te założenia były zbliżone w 2001 r. do faktycznego wykonania, tzn. na inwestycje terenowe przeznaczono nieco ponad 242.000 tys. zł, tj. 69,6 proc. ogółu środków, a na inwestycje strategiczne 30,2 proc. W roku bieżącym, wskutek kolejnego zmniejszenia środków budżetowych Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu realnie o 20 proc., w celu podtrzymania procesu szkolenia te proporcje zostały wyjątkowo zmienione. Zwiększono udział środków przeznaczonych na sport dzieci i młodzieży z 25 proc. do 30 proc. - kosztem środków na inwestycję. Objąłem Urząd w listopadzie 2001 r. Jedna z pierwszych moich decyzji dotyczyła zaniechania stosowania praktyki powierzania zadań zleconych pracownikom Urzędu. Stwierdziłem wówczas, że środki funduszu płac zostały praktycznie wykorzystane, także na wypłaty nagród jubileuszowych należnych pracownikom i na odprawy dla pracowników odchodzących z pracy. Na temat dofinansowania klubów wymienionych przez pana przewodniczącego zgodnie z sugestią, udzielimy szczegółowych odpowiedzi na piśmie. Mogę tylko dodać, że przy prezesie UKFiS działa Rada Programowa do spraw inwestycji i opiniowała wszystkie wnioski. Jeżeli chodzi o stadiony sportowe, to zarówno w ubiegłym, jak i w tym roku angażujemy środki na odpowiednie zabezpieczenia imprez masowych. Przyjęliśmy taki program, aby kwotami do 100 tys. zł dofinansować stworzenie monitoringu na stadionach. Jest to ważny problem społeczny i potrzebne jest dofinansowanie takich przedsięwzięć. Kluby piłkarskie i stowarzyszenia sportowe mogą się ubiegać na ogólnych zasadach o dofinansowanie swojej działalności i w ubiegłej kadencji Rada Programowa rozpatrywała takie wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#MieczysławCzerniawski">Mnie nie chodzi o wydatkowanie tych 100 tys. zł, ale o co innego. Jeżeli chodzi o dofinansowania klubu „Wybrzeże” w Gdańsku, to nie dotyczyło ono tylko bezpieczeństwa i pieniądze zostały wykorzystane nie tylko na monitoring. Czy będą jakieś inne pytania? Na marginesie poinformuję członków naszej Komisji, że ta Rada Programowa działa przez pewien czas na takiej zasadzie, że prezydium ówczesnej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu było faktycznie Radą Programową - może nie w pełnym składzie, bo uczestniczyły w tym jeszcze inne osoby. Jako członek Komisji Kultury Fizycznej i Sportu obserwowałem wiele nieprawidłowości. Jeżeli nie ma dalszych pytań, zamykam dyskusję nad tym punktem. Stwierdzam, że Komisja Finansów Publicznych pozytywnie zaopiniowała sprawozdanie z realizacji budżetu państwa za rok 2001 w części dotyczącej Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu oraz w dziale - Kultura i sport w budżetach wojewodów. Przechodzimy do bardzo obszernej części naszych obrad i swego rodzaju maratonu. Rozpatrzymy opinie przedłożone nam przez Komisję Polityki Społecznej i Rodziny o kilku sprawozdaniach z wykonania części budżetowych dotyczących sfery działania Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a także Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i kilku urzędów oraz funduszy społecznych i socjalnych. Tematów jest tu bardzo dużo i dużo kwestii do wyjaśnienia. Będziemy pracowali według następującego porządku. W punkcie pierwszym rozpatrzymy opinię Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o sprawozdaniu z wykonania budżetu za 2001 r. w części - Rzecznik Praw Dziecka. Następnie rozpatrzymy opinie o sprawozdaniu z wykonania części budżetowej - Praca i części budżetowej - Zabezpieczenie społeczne. Z kolei wysłuchamy opinii o wykonaniu budżetu przez Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Rozpatrzymy opinie o sprawozdaniach z wykonania budżetu w częściach: Krajowy Urząd Pracy, a także z wykonania planów finansowych Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, w dalszej kolejności rozpatrzymy opinie o sprawozdaniu z wykonania budżetu w części - Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Zajmiemy się następnie rozpatrzeniem opinii o wykonaniu budżetu państwa w 2001 r. w części budżetowej - Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego oraz o wykonaniu planów finansowych Funduszu Administracyjnego, Funduszu Emerytalno-Rentowego oraz Funduszu Prewencji i Rehabilitacji KRUS. Rozpatrzymy opinię o wykonaniu części budżetowej - Zakład Ubezpieczeń Społecznych wraz z wykonaniem planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a także rezerw celowych i budżetów wojewodów w zakresie opieki społecznej. Ostatni punkt - to rozpatrzenie opinii o wykonaniu planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacyjnego Osób Niepełnosprawnych. Mamy też do rozpatrzenia opinie o wykonaniu planów finansowych kilku państwowych funduszy celowych, m.in. Funduszu Pracy, Funduszu Kombatantów, Funduszu Alimentacyjnego. Proszę posłów referentów i koreferentów o zwięzłe referowanie opinii i wniosków. Z podobną prośbą zwracam się do osób, które będą udzielały odpowiedzi na pytania i wyjaśnień, chociaż zapewne niektóre sprawy będą wymagały szerszego omówienia. Przystępujemy do rozpatrzenia opinii o sprawozdaniu z wykonania części budżetowej - Rzecznik Praw Dziecka.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#MieczysławCzerniawski">Opinię Komisji Polityki Społecznej i Rodziny przedstawi pani posłanka Renata Szynalska, następnie w imieniu Komisji Finansów Publicznych koreferat wygłosi pan poseł Marek Wikiński, a z kolei zabierze głos przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#RenataSzynalska">Budżet Rzecznika Praw Dziecka na rok 2001 nie przewidywał dochodów budżetowych. Wydatki Biura Rzecznika zaplanowane były na kwotę 3.423 tys. zł. Z otrzymanych środków wydatkowano kwotę 3.366 tys. zł. Pozostałe środki w kwocie 57 tys. zł zwrócono do budżetu państwa. Wydatki w całości przeznaczone były na działalność Rzecznika Praw Dziecka, w tym na organizację i utrzymanie Biura Rzecznika. Na wynagrodzenia pracowników Biura wydatkowano kwotę 1.145 tys. zł, co stanowi razem z pochodnymi ok. 40 proc. wszystkich wydatków Biura Rzecznika. Średnioroczny stan zatrudnienia kształtował się zaledwie na poziomie 80 proc. planowego stanu zatrudnienia, ale przeciętne wynagrodzenie było o 14 proc. wyższe od planowego, które miało wynosić 3.850 zł, i w rezultacie wynosiło 4.771 zł. Z informacji NIK wynika, że miały na to wpływ zmiany dokonane w ostatnim kwartale 2001 r., tj. zwiększenie 16 pracownikom wynagrodzenia zasadniczego i zwiększenie 20 pracownikom dodatku specjalnego oraz przyznanie 28 pracownikom dodatku tzw. rzecznikowskiego, a także wypłacenie rzecznikowi i 24 pracownikom Biura jednorazowych nagród z dodatkowego funduszu nagród. Gdyby nie dokonać tego rodzaju zwiększeń wynagrodzeń i wypłat, w budżecie Rzecznika pozostałoby 105 tys. zł. Wydatki bieżące w kwocie 1.487 tys. zł zostały wykorzystane na wyposażenie Biura, materiały biurowe, zakup energii, podróże służbowe, czynsze itd. Wydatki majątkowe w kwocie 99 tys. zł były przeznaczone na zakup sprzętu komputerowego i oprogramowania, dwóch samochodów i urządzeń biurowych. Rzecznik w trakcie roku dokonał przeniesień między paragrafami i dokonał zwiększenia w następujących paragrafach: wydatki różne na rzecz osób fizycznych, zakup energii, zakup usług remontowych, podróże służbowe krajowe i zagraniczne, różne opłaty i składki - w sumie na kwotę 205 tys. zł. W związku z tym rzecznik zwiększył wydatki w następujących paragrafach: zakup materiałów i wyposażenia - o 150 tys. zł i zakupy usług pozostałych - o 55 tys. zł. NIK w swoim sprawozdaniu wskazał na kilka nieprawidłowości w funkcjonowaniu Biura Rzecznika Praw Dziecka. Były to takie nieprawidłowości, jak np. opłacenie składki emerytalnej za niepełnosprawnego pracownika, mimo przysługującego zwolnienia z tej składki, zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy specjalisty do spraw zamówień publicznych, - który był jednocześnie pełnoetatowym pracownikiem innej instytucji, udostępnienie rzecznikowi lokalu mieszkalnego z naruszeniem zasad udostępniania mieszkań osobom zajmującym kierownicze stanowiska państwowe. Mimo stwierdzonych istotnych nieprawidłowości, NIK pozytywnie oceniła wykonania budżetu państwa za rok 2001 w części budżetowej - Rzecznik Praw Dziecka. Komisja Polityki Społecznej i Rodziny wnikliwie przedyskutowała sprawozdanie budżetowe Rzecznika Praw Dziecka. Wcześniej zajmowaliśmy się informacją merytoryczną dotycząca działalności rzecznika za ten sam okres i została ona negatywnie zaopiniowana przez Komisję. Biorąc to pod uwagę, a także dyskusję nad projektem budżetu na rok 2002, Komisja zaopiniowała wykonanie budżetu za 2001 r. w tej części negatywnie i wskazuje na takie pozycje, jak zakup usług pozostałych, zakup materiałów i wyposażenia i kształtowanie wynagrodzeń w Biurze Rzecznika, jako mało efektowne i niekorzystne dla budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#MarekWikiński">Analizując wykonanie budżetu państwa w częściach, z którymi polecono mi zapoznać się szczegółowo i przedstawić o nich opinie, stwierdzam, że eksperci Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu w sposób drastycznie różniący się podchodzą do opiniowania materiałów dla posłów. Np. w opinii dotyczącej sprawozdania z wykonania budżetu państwa w zakresie części - Rzecznik Praw Dziecka eksperci, jak sądzę na podstawie sprawozdania NIK, informują o niezrealizowaniu dochodów w wysokości 0,4 tys. zł, co w przetłumaczeniu na język normalny oznacza kwotę 400 zł. A np. w opinii dotyczącej sprawozdania z wykonania budżetu przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych czytamy, iż „można znaleźć rozproszone informacje o odpisach i potrąceniach na ZUS łącznie na sumę co najmniej 3,1 mln zł”. Dalej ekspert tego tematu nie rozwija. Dysonans między tymi uwagami jest bardzo duży. Wracając do opinii o wykonaniu budżetu w 2001 r. przez rzecznika praw dziecka informuję, że zrealizowano wydatki w wysokości 3.366 tys. zł, tj. o 2 proc. poniżej planu przyjętego w ustawie budżetowej i o 1,7 proc. mniej, niż wynosił plan po zmianach. Główną grupę wydatków, o czym mówiła pani posłanka Renata Szynalska, stanowiły wynagrodzenia, które łącznie wyniosły 1.434 tys. zł, czyli prawie 40 proc. wydatków ogółem. Dla porównania: w Państwowym Funduszu Kombatantów wynagrodzenia stanowiły aż 75 proc. ogółu wydatków. Myślę, że w przypadku Biura Rzecznika Praw Dziecka duży udział wydatków na wynagrodzenia jest w jakiejś części uzasadniony. Oceniam wykonanie budżetu przez rzecznika praw dziecka pozytywnie, mimo stwierdzonych nieprawidłowości, które nie mają jednak zasadniczego wpływu na wykonanie budżetu w tej części.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#KrzysztofKieres">Już tu powiedziano: Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia wykonanie budżetu państwa w 2001 r. w części - Rzecznik Praw Dziecka, mimo stwierdzonych istotnych nieprawidłowości, niemających jednak zasadniczego wpływu na wykonanie budżetu. Nie będę mówił o drobniejszych nieprawidłowościach, które opisaliśmy w naszej informacji i które można traktować jako formalne. Natomiast wskazujemy na zasadniczą nieprawidłowość, jaką jest zatrudnienie w październiku i listopadzie 2001 r. w Biurze Rzecznika na podstawie umowy o pracę i w pełnym wymiarze godzin pracy specjalisty do spraw zamówień publicznych, który jednocześnie był pełnoetatowym pracownikiem Bielańskiego Centrum Pomocy Społecznej w Warszawie. Podkreślam, że chodzi tu o Centrum na Bielanach, bo jest to duża odległość od ulicy Śniadeckich, gdzie mieści się Biuro Rzecznika. W grudniu ub. roku ten sam pracownik był zatrudniony na podstawie umowy-zlecenia z wynagrodzeniem 3500 zł miesięcznie. Sądzę, że nie różnimy się w ocenie tych samych spraw z opinią Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, natomiast oczywiście my ocenialiśmy tylko wykonanie budżetu, nie odnosząc się do realizacji zadań przez rzecznika praw dziecka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy będą pytania? Nie ma pytań. W takim razie ja zadam pytanie panu rzecznikowi. Proszę mi powiedzieć ile interwencji w roku 2001 podjął rzecznik w sprawie naruszenia praw dziecka i z jakimi skutkami. Proszę o podanie stanu zatrudnienia w Biurze Rzecznika Praw Dziecka w roku ubiegłym i w roku bieżącym. Jest to mi potrzebne przy projekcji budżetu na rok 2003. Moim zdaniem 20 pracowników panu wystarcza i trzeba ograniczyć limit etatów, podobnie jak to się dzieje w innych resortach, bo nie może być tak, że tym sposobem dokonuje się regulacji płac w biurach i urzędach. Proszę mi jednak odpowiedzieć, czy wystarczy rzecznikowi 20 pracowników, bo jeżeli tak, to odpowiednio zaprojektujemy budżet na przyszły rok. Zadam może naiwne pytanie. O ile pamiętam, na podróże krajowe wydano ponad 60 tys. zł. Rozumiem, że rzecznik powinien się zajmować przede wszystkim problemami i sprawami dzieci w kraju, gdzie zdarzają się różne sytuacje. Na podróże zagraniczne przeznaczono jednak aż 110 tys. zł. Rozumiem, że rzecznik i jego współpracownicy zdobywają za granicą doświadczenia, uczestnicząc w różnych kongresach i spotkaniach, ale myślę, że ta proporcja w wydatkach na podróże krajowe i zagraniczne jest trochę zachwiana. Pamiętam, że gdy pracowaliśmy nad ustawą o Reczniku Praw Dziecka mówiono o szczytnych celach i ważnych zadaniach. Jeżeli rzecznik ma działać tak jak minister spraw zagranicznych, to trzeba chyba coś zmienić w zapisach ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka. Rzecznik ma działać w sprawach dzieci w kraju; muszą temu odpowiadać proporcje finansowe i trzeba przeznaczyć więcej środków na podróże krajowe, ale - być może - się mylę i nie chciałbym niczego przesądzać. To jest tylko moja refleksja. Czy ktoś z państwa pragnie zabrać głos? Nikt się nie zgłasza. Proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PawełJaros">Udzielam odpowiedzi na pytanie ile interwencji podjął rzecznik praw dziecka w 2001 r. Otóż rzecznik otrzymał w 2001 r. 1002 pisma i 800 sygnałów i informacji telefonicznych w indywidualnych sprawach. Zarejestrowano według wewnętrznej klasyfikacji Biura Rzecznika 1061 szczegółowych problemów w 12 kategoriach. Nie chodzi chyba o statystyki i dlatego odpowiem, że ok. 80 proc. tych interwencji indywidualnych zostało załatwionych. Oceniam, że do 50 proc. wystąpień generalnych adresaci odnoszą się pozytywnie. Przypominam, że to nie dotyczy całego roku, ponieważ zacząłem funkcjonowanie, czyli objąłem urząd 16 lutego 2001 r., ale dopiero po trzech miesiącach pracy organizacyjnej mój urząd w pełni rozpoczął swoją działalność merytoryczną. Działalność organizacyjna trwa do tej pory. Stan zatrudnienia w 2002 r. określony jest limitem 28 etatów, a 20 etatów to było zatrudnienie średnioroczne w ubiegłym roku. Na koniec grudnia było zatrudnionych 30 osób, ale - niestety - po cięciach budżetowych musiałem zwolnić dwie osoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#MieczysławCzerniawski">Chciałbym przeprosić za pewne moje przeoczenie. Gdy chodzi o wydatki na podróże krajowe i podróże zagraniczne, operowałem kwotami według planu na początku 2001 r. Po zmianach nastąpiło zmniejszenie tych kwot, ale proporcje w tych wydatkach nie uległy zmianie: 30 tys. zł na podróże krajowe i 58 tys. zł na podróże zagraniczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PawełJaros">Czy mam w związku z tym odpowiedzieć na pytanie dotyczące podróży krajowych i zagranicznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#MieczysławCzerniawski">Bardzo proszę. Jak powiedziałem, proporcje w wydatkach na te podróże nie uległy zmianie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PawełJaros">Ponieważ potrzebne były pieniądze na inne przedsięwzięcia, m.in. na publikacje popularyzujące prawa dziecka, zmniejszyliśmy wydatki na podróże i pan przewodniczący przedstawił tę różnicę zmniejszeń, a więc do 30 tys. zł i 58 tys. zł, tj. o blisko 50 proc. w stosunku do planu. Ta aktywność w zakresie podróży zagranicznych także musiała wzrosnąć, ponieważ rzecznik wstąpił do europejskiej sieci rzeczników praw dziecka. Uznałem, że to będzie korzystne dla promocji praw dziecka w Polsce i dla pozyskania doświadczeń od rzeczników praw dziecka z krajów Europy Zachodniej, którzy znacznie dłużej działają na rzecz przestrzegania praw dziecka w ich krajach. Chodziło tu nie tylko o wyjazdy tzw. studyjne, ale także o udział w niektórych międzynarodowych konferencjach. Takich wyjazdów było trzy albo cztery. Najdroższy był wyjazd do Japonii na światową konferencję poświęconą seksualnemu komercyjnemu wykorzystywaniu dziecka. Uważam, że gdyby tam zabrakło polskiej delegacji - a to nam groziło, gdyby nie moja aktywność - byłoby to coś bardzo złego dla środowisk zainteresowanych ochroną praw dziecka, a szczególnie ochroną przed seksualnym wykorzystywaniem dzieci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję. Czy ktoś z państwa pragnie zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#RenataSzynalska">Chciałam jeszcze uzupełnić to, co powiedziałam w imieniu Komisji Polityki Społecznej. Pan reprezentujący NIK stwierdził, że podczas kontroli zajmowano się tylko i wyłącznie stroną finansową działalności urzędu Rzecznika Praw Dziecka. Komisja Polityki Społecznej, po przeanalizowaniu sprawozdania merytorycznego z działalności urzędu, stwierdziła, że pieniądze przyznane urzędowi nie były wydawane w 2001 r. w sposób efektywny. Pan przewodniczący pytał o liczbę pism i interwencji, które nadesłano do rzecznika i pan rzecznik odpowiedział, że wpłynęły 1002 pisma. Gdy rozmawialiśmy o budżecie na 2001 r. przewidywano, że będzie wpływało 300 pism miesięcznie i dlatego postulowano, aby zatrudnić w Biurze Rzecznika 25 osób. Wiem, że dzisiaj pracuje w Biurze Rzecznika więcej osób, a pism wpływa zaledwie jedna trzecia tego, co planowano. Dlatego uznaliśmy, że zbyt dużo pieniędzy zaplanowano na fundusz płac. Przypomnę, że średnia płaca w Biurze Rzecznika Praw Dziecka w 2001 r. wyniosła 4700 zł. Dyrektor Biura zarabiał w 2001 r. średnio 7300 zł. Jeżeli ktoś w taki sposób dysponuje funduszem płac, to powinien przedstawić efekty merytoryczne działalności Biura. Sprawozdanie merytoryczne Rzecznika Praw Dziecka zostało przez Komisję Polityki Społecznej zaopiniowane negatywnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję pani posłance za tę wypowiedź. Komisja Finansów Publicznych nie tylko sprawdza, kto ile wydał i czy zgadzają się te wszystkie słupki w sensie księgowym, ale także na co wydano pieniądze i czy zostały one właściwie wydatkowane. Taki jest główny cel oceny sprawozdania z realizacji budżetu za ubiegły i każdy inny rok. Chciałbym poprosić pana rzecznika, aby zachciał wyjaśnić zarzut sformułowany przez Najwyższą Izbę Kontroli nielegalnego czy niewłaściwego zatrudnienia pewnej osoby i podwójne płacenie tej samej osobie, czy też podwójnie zatrudnionej, jeżeli dobrze zrozumiałem. Czy ja dobrze usłyszałem, że otrzymaliście dotychczas 1002 listy w sprawach naruszenia praw dziecka i wykonaliście w związku z tym ileś telefonów, czy to znaczy, że interwencje prowadzicie poprzez rozmowy telefoniczne? Czy tak to można rozumieć? Może wówczas nie potrzebne są pieniądze na podróże krajowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PawełJaros">O tym, ile przeznacza się pieniędzy na Biuro Rzecznika Praw Dziecka, jakie ma mieć uprawnienia ten urząd i czy ma prawo dysponować swoim budżetem, decyduje Sejm. Nie jest moją kompetencją wkraczać w te uprawnienia Sejmu. Ja mam wykonać wolę Sejmu. Wiem, że mam niezależny budżet i w pewnym zakresie ja decyduję o tym, jak ma być wykonywany ten budżet i nikt więcej. Jeżeli tak ma nie być, to można to zmienić, ale to jest kompetencja Sejmu. Otrzymaliśmy faktycznie 1002 listy, ale zawierają one czasami opisy kilku spraw. Obywatele, a także dzieci zwracają się do nas za pośrednictwem naszego telefonu informacyjno-interwencyjnego. Odebraliśmy ponad 800 telefonów i sprawy zostały nam przekazane przez telefon. Spraw zgłaszanych w ten sposób było znacznie więcej niż telefonów. Były także sprawy zgłaszane indywidualnie, a także sprawy, które podejmowaliśmy dlatego, że pisano albo mówiono o nich w mediach. Były również sprawy zgłaszane podczas konferencji i spotkań, w których uczestniczyłem. Ograniczenie aktywności rzecznika Praw Dziecka poprzez zabranie pieniędzy na krajowe podróże służbowe będzie - moim zdaniem - rażąco naruszało główne moje zadanie, jakim jest stanie na straży praw dziecka. Podczas tych podróży dowiaduję się o wielu sprawach poznaję wiele problemów, mam bezpośredni kontakt z dziećmi i proszę mi nie zabierać tych możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję za to wyjaśnienie. Być może, ja nie do końca zrozumiałem pańską wcześniejszą wypowiedź. Były więc 1002 listy i 800 interwencji telefonicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#AnnaFilek">Pan rzecznik sprowokował mnie do zabrania głosu w dyskusji. Wydaje mi się, że w pańskiej gestii są finanse urzędu czy Biura, którym pan kieruje, ale to nie znaczy, że może pan dowolnie wydatkować przyznane środki. I Komisja Finansów Publicznych jest po to, aby ocenić, czy pan prawidłowo gospodaruje państwowymi pieniędzmi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#MarekWikiński">Ja z kolei zostałem zainspirowany tą informacją dotyczącą listów i telefonów do Rzecznika Praw Dziecka. Wczoraj na przyjęciu urodzinowym mojego 14-letniego syna stwierdziłem, że młodzież posługuje się swobodnie telefonami komórkowymi i Internetem. Czy jest możliwość powiadomienia o jakichś sytuacjach wymagających interwencji pana rzecznika przez Internet czy przez SMS-y?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PawełJaros">Jest możliwość powiadamiania nas przez Internet. Mamy własna stronę internetową i można się o nas dowiedzieć; funkcjonuje poczta e-mailowa i nie ma z tym problemu. Jest natomiast inna kwestia: docierania z informacją o nas do osób zainteresowanych. Ja dotarłem do każdej strony z jednym egzemplarzem informatora, ale nie we wszystkich szkołach było to udostępnione dzieciom. Dzieci nie wiedzą nic o rzeczniku praw dziecka i jego uprawnieniach, bo część nauczycieli o tym nie informuje, i jest to problem. Innym problemem jest kwestia uaktywnienia niektórych stacji telewizyjnych, aby nadawały informacje o prawach dziecka, popularyzowały te prawa, w tym także podawały numery telefonów oraz podstawowe dane o działalności rzecznika praw dziecka. Zabiegam o to, ale występuje także problem nierozumienia tych spraw przez dziennikarzy, brak ich zainteresowania naszym Urzędem, ale także i innymi urzędami. Bardzo często wiele środowisk zarzuca dziennikarzom, że szukają tylko sensacji i wiadomości w rodzaju, iż człowiek pogryzł psa. Z kolei dziennikarze stawiają zarzuty, że nie umiemy przekazywać informacji, a to, co przekazujemy, nie jest w ogóle czytane czy oglądane. Ponieważ nie ma zbyt wielu pieniędzy w budżecie, poszukałem ich za granicą i uzyskałem na razie tylko zapewnienie, iż otrzymam środki na przeszkolenie dwóch, trzech dziennikarzy z telewizji publicznej, aby byli fachowo i merytorycznie przygotowani do właściwego popularyzowania praw dziecka i aby dostosować do takich informacji warsztat telewizyjny. Prosiłbym o zrozumienie tego, co robię, i oczekuję życzliwości dla mojej pracy. Urząd Rzecznika Praw Dziecka chce być przyjazny dla wszystkich, bo problemy dziecka są problemem nas wszystkich. Przede wszystkim chcę podkreślić, że sytuację dziecka określają jego prawa, a nie psychologia czy warunki społeczne, lecz właśnie prawa, to one rzutują na psychologię i na warunki społeczne. Urząd Rzecznika Praw Dziecka jest niezwykle potrzebny i powinien być wzmocniony kadrowo i finansowo, a nie należy mu zabierać pieniędzy i wysuwać wobec niego niesprawiedliwych i krzywdzących zarzutów, bo tak odbieram - i mówię to z bólem - opinię Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Jakoś nie możemy się porozumieć, mimo dobrych intencji, bo zakładam, że są takie intencje. Być może, musi upłynąć trochę czasu, aby wszystko między nami ułożyło się dobrze i abyśmy się wzajemnie rozumieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#RenataSzynalska">Panie rzeczniku, nikt panu nie odbiera określonego przez ustawę prawa do dysponowania własnymi pieniędzmi w ramach tego, co przyznaje panu Sejm. Jednak gdy mówi pan o tym, żeby zmienić uprawnienia rzecznika, żeby wzmocnić ten urząd, to również i przede wszystkim do pana należy ocena funkcjonowania dzisiejszej ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka. I to pana prosimy, żeby pan ocenił i sprawdził oraz powiedział nam, czy te kompetencje, które pan ma dzisiaj, wystarczają, aby prawa dziecka w Polsce były strzeżone i tak przestrzegane, jak myśmy sobie to wszyscy wymyślili uchwalając ustawę o Rzeczniku Praw Dziecka. Nie dokonał pan takiej analizy i nie powiedział nam, co się panu nie podoba w tej ustawie i co panu przeszkadza w sprawowaniu tej funkcji, którą panu powierzyliśmy. Mówi pan nam tutaj tylko to, że chcemy panu zabrać pieniądze. Nie chcemy zabrać panu pieniędzy, chcemy tylko, żeby wydawał je pan na tyle rozsądnie, aby nie okazywało się, że osoba, pracująca u pana przez dwa miesiące i równocześnie na pełnym etacie gdzie indziej, odbierała u pana 8800 zł wynagrodzenia, bo to jest po prostu marnotrawienie pieniędzy, których jest mało w budżecie. Ostatnio na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych zdecydowano, że mimo naszego wniosku, dostał pan więcej środków na swoją działalność. Gdy będziemy rozpatrywali sprawozdanie z wykonania budżetu za 2002 r., dowiemy się, czy te pieniądze, które pan otrzymał - zresztą także na wynagrodzenia - zostały wydane w taki sam sposób, jak w 2001 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#MieczysławCzerniawski">Panie rzeczniku, pan nie wyjaśnił mi sprawy, o której informuje Najwyższa Izba Kontroli, a dotyczy to podwójnego zatrudnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PawełJaros">Przepraszam i już wyjaśniam. Zgodziłem się z zarzutem NIK. Była to nieprawidłowość nie tyle prawna, co faktyczna. Po prostu nie wiedzieliśmy początkowo, że pani Łączyńska pracuje w Gdańskim Centrum Pomocy Rodzinie, i w momencie, kiedy dowiedzieliśmy się o tym, podjąłem stosowną decyzję i ta pani już u nas nie pracuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy w tym przypadku nastąpił zwrot niesłusznie pobranych wynagrodzeń?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PawełJaros">Nie nastąpił zwrot niesłusznie pobranych wynagrodzeń, nie było takiego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#MieczysławCzerniawski">A więc przeszedł pan nad tym do porządku dziennego. Jeżeli pan przed chwilą oświadczył, że to pan odpowiada za realizację pańskiego suwerennego budżetu, to znaczy, że pan go źle realizuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PawełJaros">Jeżeli będzie taka sytuacja, że trzeba zażądać zwrotu niesłusznie pobranego wynagrodzenia, to tak postąpimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#MieczysławCzerniawski">Jeżeli pan ma wątpliwości, to niech pan zajrzy do Kodeksu pracy. Nie stawiam żadnego wniosku, ale chciałbym prosić o coś rzecznika. Niech pan nie opowiada, że ktoś ma zamiar likwidować czy ograniczać zakres funkcjonowania rzecznika praw dziecka. Formułujemy słowa życzliwej krytyki pod pana adresem. To właśnie w tym wyraża się nasza troska, że chcemy, aby ten urząd i rzecznik działał zgodnie z ustawą oraz intencjami jego powołania. Jako Komisja Finansów Publicznych opieramy się na opinii Komisji branżowej, która współpracuje na co dzień z rzecznikiem. Jeżeli ta Komisja negatywnie ocenia merytoryczną działalność rzecznika, to mamy prawo zastanowić się, czy powinniśmy niemerytoryczne działania finansować z budżetu państwa. Ja dzisiaj na pana miejscu, wiedząc, że popełniłem błąd zatrudniając tę osobę i płacąc jej prawie 9 tysięcy zł miesięcznie, zacząłbym od wyjaśnienia tego faktu i wyciągnął z tego takie konsekwencje, aby te pieniądze wróciły do kasy państwowej, bo to nie są pańskie pieniądze, tylko pieniądze budżetowe. To ja byłem zwolennikiem urzędu Rzecznika Praw Dziecka i poparłem wniosek, aby nie ograniczać panu budżetu na rok 2002. Nie jestem pewien, czy nie zmienię zdania przy ustalaniu budżetu na rok 2003. Zamykam dyskusję nad tym punktem. Stwierdzam, że Komisja Finansów Publicznych przyjęła z zastrzeżeniami sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 2001 r. w części - Rzecznik Praw Dziecka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#AlicjaMurynowicz">Chciałabym przeprosić w imieniu posłów koreferentów kolejnego punktu naszych obrad o pewną zmianę. Prosimy, aby część budżetowa - Praca była rozpatrywana łącznie z częścią budżetową - Zabezpieczenie społeczne, a także z częścią - Rezerwy celowe, oczywiście te rezerwy, które odnoszą się do problemów finansowania części: Praca i Zabezpieczenia społeczne. Prosimy, aby teraz można było omówić część budżetową - Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#MieczysławCzerniawski">Sprzeciwu wobec tej propozycji nie ma. Przechodzimy do rozpatrywania opinii Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o sprawozdaniu z wykonania budżetu państwa w 2001 r. w części - Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#EdmundStachowicz">Komisja Polityki Społecznej i Rodziny rozpatrzyła sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za rok 2001 w części dotyczącej Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz planu finansowego Państwowego Funduszu Kombatantów. Komisja pozytywnie opiniuje wykonanie budżetu państwa za rok 2001 w obu wymienionych przeze mnie częściach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#MieczysławCzerniawski">W imieniu Komisji Finansów Publicznych koreferuje tę opinię pan poseł Marek Wikiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#MarekWikiński">Moją uwagę skupiły bardzo duże wydatki w Urzędzie do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych na utrzymanie pracowników Urzędu. Jednak wykonanie budżetu przez Urząd uznaję za poprawne i także opiniuję sprawozdanie pozytywnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#MieczysławCzerniawski">Jakie są uwago NIK?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#EdmundMacierzyński">Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia wykonanie budżetu państwa w 2001 r. w części odnoszącej się do Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Stwierdzamy tylko nieznaczne uchybienia, nie mające istotnego wpływu na wykonanie budżetu. Wydatki były realizowane na ogół prawidłowo, a pewne uchybienia wystąpiły w zakresie rozliczeń umów ze stowarzyszeniami na realizację zadań zleconych przez Urząd. Po prostu 10 proc. tych umów rozliczono po terminie. NIK pozytywnie ocenia również wykonanie planu finansowego Państwowego Funduszu Kombatantów. Plan wydatków został przekroczony o 14 proc., co należy ocenić negatywnie, jednakże główną przyczyną tego przekroczenia było zaniżenie planu wydatków na świadczenia obligatoryjne wynikające z ustawy o kombatantach. Przekroczenie nastąpiło w wydatkach na refundację ulg telekomunikacyjnych o 17 proc. oraz w wydatkach na refundację zwolnień z opłat radiowo-telewizyjnych o 7 proc. Wydatki fakultatywne realizowane były znacznie poniżej planu. Z powodu niedoboru środków na sfinansowanie obligatoryjnych świadczeń dla kombatantów powstały na koniec 2001 r. zobowiązania wymagalne w kwocie 28.814 tys. zł. Naliczone z tego tytułu odsetki wyniosły 7.794 tys. zł. To nie obciążało w żadnym przypadku kierownictwa Urzędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy są jakieś pytania lub uwagi? Nie ma. Stwierdzam, że Komisja Finansów Publicznych przyjęła bez zastrzeżeń sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w 2001 r. w części budżetowej - Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, a także z wykonania planu finansowego Państwowego Funduszu Kombatantów. Możemy wrócić teraz do łącznego rozpatrzenia części budżetowych: Praca i Zabezpieczenie społeczne, Budżety wojewodów w tym zakresie oraz Rezerwy celowe, które dotyczą tego obszaru. W imieniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny opinię o tych częściach referuje pani posłanka Alicja Murynowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#AlicjaMurynowicz">Komisja Polityki Społecznej i Rodziny pozytywnie opiniuje sprawozdanie z wykonania budżetu w tym zakresie. Równocześnie w naszej opinii wskazujemy na konieczność rygorystycznego przestrzegania zasady gospodarności w zakresie zawierania umów zleceń i umów o dzieło, a głównie niedopuszczenia, jak to się zdarzyło w 2001 r., do zawierania umów o dzieło z pracownikami pełniącymi funkcje kierownicze, którzy te zadania powinni wykonywać w ramach normalnych obowiązków służbowych. Wskazujemy również na konieczność skuteczniejszego egzekwowania od jednostek administracji samorządowej kwot nie wykorzystanych dotacji wraz z należnymi odsetkami oraz poszukiwania rozwiązań oszczędnościowych w zakresie technicznego funkcjonowania Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, a chodzi o zmniejszenie wydatków na zakup materiałów, rozmowy telefoniczne i podróże służbowe. Uznajemy za konieczne dokonanie oceny celowości świadczenia usług na rzecz MPiPS oraz Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog”, które mogą być wykonane przez gospodarstwo pomocnicze resortu, a także eliminowania nieprawidłowości i doprowadzenia do funkcjonowania systemu „POMOST”. Takie są nasze uwagi wynikające z omówienia części budżetowych - Praca i Zaopatrzenie społeczne. Wszystkie pozycje rezerw celowych, dotyczące finansowania pewnych zadań w obu tych obszarach, zostały wykorzystane prawidłowo i Komisja pozytywnie opiniuje sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za rok 2001 w tej części. Komisja pozytywnie zaopiniowała również sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w części - Budżety wojewodów w zakresie działu - Opieka społeczna. Zwróciliśmy tu uwagę na dwie ważne sprawy. Nie był realizowany przez resort pracy nasz postulat, aby zmienić nazwę działu budżetowego - Opieka społeczna na - Pomoc społeczna, który zrodził się z naszego przeświadczenia, że spowoduje to zmianę pewnej filozofii postępowania. Prowadziliśmy rozmowy na ten temat z Ministerstwem Finansów i sądzę, że osiągnięto pewien kompromis. Zwracam uwagę na to, że nasza Komisja swego czasu projekt budżetu w zakresie opieki społecznej na 2001 r. opiniowała negatywnie, podczas gdy Komisja Finansów Publicznych zaopiniowała ten projekt pozytywnie. Teraz chcieliśmy to przypomnieć tylko w tym kontekście, że braki w zakresie pomocy społecznej, które stwierdzono przy konstruowaniu budżetu na rok 2001 na kwotę ok. 700 mln zł, występują nadal - właśnie dlatego, że zabrakło środków, czego należało się spodziewać, na fakultatywne działania pomocowe. Mimo to Komisja opiniuje pozytywnie wykonanie budżetu państwa w 2001 r. w części - Budżety wojewodów w zakresie działu - Opieka społeczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#MarekWikiński">Zacznę od ustosunkowania się do sprawozdania z wykonania budżetu w części - Praca. Podzielam całkowicie opinię Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Zwracam uwagę, że uzyskano dochody znacznie wyższe od planowanych, w kwocie 1.242 tys. zł, tzn. wykonano 205,6 proc. planu. W związku z tym mam pytanie: dlaczego tak znacznie zaniżono wpływy, skoro uzyskano taki wynik? Zostały sprzedane samochody lancia i chciałbym dowiedzieć się, czy dokonano zakupu nowych samochodów, czy też zmniejszono park samochodów resortu. Zwraca moją uwagę fakt, że wynagrodzenia były o 42,2 proc. wyższe niż w 2000 r. Z czego wynika tak duży wzrost wynagrodzeń? Uważam, że powinniśmy pozytywnie ocenić wykonanie budżetu państwa w 2001 r. w części budżetowej - Praca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela NIK. Chciałbym poinformować pana ministra Krzysztofa Patera, że na tym etapie debaty nie przewiduję, aby po wystąpieniu przedstawiciela NIK zabrał głos przedstawiciel rządu. Taki mam obyczaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#EdmundMacierzyński">Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia wykonanie budżetu państwa za rok 2001 zarówno w części budżetowej - Praca, jak i w części budżetowej - Zabezpieczenie społeczne, stwierdzając jedynie nieznaczne uchybienia, niemające istotnego wpływu na wykonanie budżetu. Nasze uwagi dotyczą przede wszystkim niezbyt trafnego planowania niektórych pozycji budżetu, o czym wspomniał już pan poseł Marek Wikiński. Ponad dwukrotne przekroczenie planu dochodów wynika w pewnym stopniu z uzyskania wpływów, których nie można było przewidzieć, np. z tytułu zwrotu środków powstałych z rozliczeń za poprzednie lata w kwocie 205 tys. zł. Niektóre dochody można było jednak zaplanować lepiej, np. dochody wynikające z przychodów gospodarstwa pomocniczego tj. zakładu wydawniczo-poligraficznego. Dochody te zostały przekroczone o 87 proc. Zgłaszamy wniosek o bardziej rzetelne planowanie. Jeżeli chodzi o wydatki, nasze uwagi krytyczne dotyczą wydatków w części budżetowej - Zabezpieczenie społeczne w zakresie umów o dzieło w łącznej kwocie 53.000 zł. Zdaniem NIK, wynagrodzenie za czynności koordynacyjne nad załącznikami do rozporządzeń Unii Europejskiej w wysokości 25 tys. zł miesięcznie jest nadmierne. Krytycznie należy też ocenić zawarcie umowy o dzieło na kwotę 26 tys. zł z wicedyrektorem departamentu ubezpieczeń społecznych za pracę, która powinna być wykonana - naszym zdaniem - w ramach zadań tego departamentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy do sprawozdań i opinii o wykonaniu części budżetowych - Praca i Zabezpieczenie społeczne a także części - Budżety wojewodów w tym zakresie, czy ktoś z państwa ma pytania? Nie ma pytań. Chciałbym jeszcze zapytać jak jest z tym dodatkowym zatrudnianiem własnych pracowników w ramach umów o dzieło. To jest już powszechna choroba, że swoim pracownikom powierza się dodatkowe zadania, opłacane osobno, aby podnieść ich wynagrodzenia. Wiem, że część pracowników resortu ma niskie uposażenia, i tak to tłumaczą niektórzy ministrowie. Jednak niewłaściwe jest i amoralne, jeżeli pracownik, który odpowiada za coś, co ma zapisane w umowie o pracę, zawiera ze swoimi przełożonymi umowę, że będzie robił to samo, ale dodatkowo. Prosiłbym o wyjaśnienie tych dwóch spraw, które sygnalizuje NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#JadwigaMołdawa">Istotnie, wystąpił taki przypadek, że powierzono pracownikowi resortu - wicedyrektorowi departamentu ubezpieczeń społecznych - zadanie w ramach umowy o dzieło. Chciałabym wyjaśnić, że sprawa dotyczy integracji z Unią Europejską i załączników, które musiały być przygotowane w krótkim terminie. Zadania te nie były przypisane Departamentowi Ubezpieczeń Społecznych, a początkowo były w gestii koordynatora, który negocjował te kwestie z Unią Europejską. Dopiero 2 marca ub. roku Departament Ubezpieczeń Społecznych dowiedział się, że będzie musiał opracować załączniki w formie kilkudziesięciu broszurek zawierających różne informacje - do dnia 30 kwietnia. W tej sytuacji mieliśmy wybór: albo zrealizujemy zadania wynikające z integracji z Unią Europejską, albo po prostu tego nie wykonamy w normalnym trybie pracy. Nie była to tylko praca pana zastępcy dyrektora, ale w tym celu utworzono zespół międzyresortowy, złożony z przedstawicieli resortów i urzędów, które są zainteresowane realizacją koordynacji spraw dotyczących zabezpieczenia społecznego, a mianowicie resortów zdrowia, rolnictwa, ZUS, KRUS i Krajowego Urzędu Pracy. Nie zgadzam się z opinią NIK, że były to zadania, które mieściły się w zakresie kompetencji tego pracownika. Przyjmujemy generalnie uwagę NIK, że nie wolno pracownikowi powierzać zadań, które są w zakresie jego obowiązków, i dodatkowo ich opłacać. Jednak w tym przypadku sprawa była bardzo ważna i terminowa, a w zasadzie nie było i nie ma specjalistów, którzy mogliby wykonać w tak krótkim czasie takie zadanie. Zespół, o którym wspomniałam, pracował po godzinach pracy, również w niedziele. Wydaje się, że podjęliśmy słuszną decyzję powierzając te czynności w ramach dodatkowego zlecenia pracownikowi resortu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję za wyjaśnienie. Stwierdzam, że Komisja Finansów Publicznych pozytywnie opiniuje i przyjmuje sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w 2001 r. w częściach budżetowych: - Praca - Zabezpieczenie społeczne, a także Budżety wojewodów oraz Rezerwy celowe w tym zakresie. Przechodzimy do zaopiniowania części budżetowej - Krajowy Urząd Pracy i sądzę, że możemy w tym punkcie rozpatrzyć także plan finansowy Funduszu Pracy i plan finansowy Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Proszę pana posła Józefa Mioduszewskiego o przedstawienie opinii Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#JózefMioduszewski">Komisja pozytywnie opiniuje wykonanie budżetu państwa za 2001 r. w części dotyczącej Krajowego Urzędu Pracy oraz planu finansowego Funduszu Pracy. Jednocześnie Komisja zwraca uwagę na ujemny stan Funduszu Pracy na koniec 2001 r., istotne ograniczenie w 2001 r. wydatków z Funduszu Pracy na finansowanie aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu, organizowanych przez powiatowe urzędy pracy, powstałe w 2001 r. zobowiązania, które były o 154,6 proc. wyższe od planu po zmianach oraz wielkości odsetek z tytułu nieterminowych płatności zobowiązań. Komisja zwraca także uwagę na przyjęcie w 2001 r. błędnych wskaźników wzrostu bezrobocia oraz prognozowanej liczby zasiłków dla bezrobotnych, jak również zasiłków i świadczeń przedemerytalnych oraz na przyjęcie błędnych założeń dotyczących poziomu zatrudnienia w gospodarce narodowej i przeciętnego wynagrodzenia, które mają bezpośredni związek ze stroną dochodową Funduszu Pracy. Te wskazane zaszłości nie wpływają na ogólną pozytywną opinię Komisji o wykonaniu budżetu. Natomiast Komisja negatywnie opiniuje wykonanie planu finansowego Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za 2001 r. z uwagi na utratę płynności finansowej Funduszu, zrealizowanie tylko 67,5 proc. zadań w zakresie przychodów określonych ustawą, głównie z powodu źle oszacowanego i założonego przychodu składki od pracodawców, nierzetelne planowanie przychodów i wydatków. Komisja negatywnie odniosła się do braku należytej kontroli, rzetelnej i starannej oceny sytuacji finansowej podmiotów gospodarczych, wobec których dokonywano wypłat z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, a także dużej uznaniowości marszałków województw i Rady Funduszu w ocenie zasadności wypłat udzielanych z Funduszu, szczególnie wypłat nie obligatoryjnych. Komisja oczekuje, że w wyniku przyjętych w grudniu 2001 r. przez rząd i parlament nowych rozwiązań ustawowych sytuacja finansowa Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych ulegnie radykalnej poprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#MarekWikiński">Podzielam opinię Komisji Polityki Społecznej i Rodziny odnoszącą się do części budżetowej - Krajowy Urząd Pracy, pomimo nieznacznych uchybień, na które wskazała Najwyższa Izba Kontroli. Moim zdaniem, Komisja Finansów Publicznych powinna pozytywnie ocenić tę część budżetową. Jeżeli chodzi o ocenę sprawozdania z wykonania planu finansowego Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, moja opinia jest podobna. Mam natomiast prośbę do przedstawiciela rządu, ponieważ nie udało mi się znaleźć informacji dotyczącej poziomu wynagrodzeń i wielkości zatrudnienia pracowników 49 biur terenowych o przedstawienie takiej informacji. Całkowicie popieram stanowisko Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#EdmundMacierzyński">Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia wykonanie budżetu państwa za 2001 r. w części - Krajowy Urząd Pracy stwierdzając jedynie nieznaczne uchybienia, niemające istotnego wpływu na wykonanie budżetu. Kontrola nie wykazała poważniejszych nieprawidłowości w zakresie realizacji dochodów i wydatków, nie stwierdzono żadnych przekroczeń ustalonych limitów. Wykonanie planu finansowego Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w 2001 r. NIK ocenia negatywnie. Podstawowy zarzut, o czym była tu już mowa, polega na tym, że władze Funduszu dopuściły do utraty płynności finansowej i Fundusz od 2001 r. przestał realizować swoje ustawowe zadania. Wypłaty świadczeń w 2001 r. były o 30 proc. niższe od wykonania w 2001 r. Z powodu braku środków na wypłatę świadczeń obligatoryjnych na koniec 2001 r. powstały zobowiązania wymagalne w kwocie 27.527 tys. zł. Zapłacono odsetki w kwocie 793 tys. zł. Trudności finansowe Funduszu narastały od lat. W latach 1999–2001 przychody Funduszu wyniosły 1.007.000 tys. zł, a wypłaty - 1.651.000 tys. zł. Po wyczerpaniu rezerw i niezmienionej wysokości stawki doszło do zapaści finansowej Funduszu. Mimo narastania trudności finansowych, władze Funduszu nie podejmowały działań dyscyplinujących wydatki i przychody. W świetle kontroli jedną z przyczyn zapaści finansowej Funduszu była zbyt liberalna polityka marszałków sejmików wojewódzkich i Rady Funduszu w zakresie wypłat jednorazowych świadczeń mających charakter fakultatywny. Stwierdzono, że w 2001 r. marszałkowie województw, w uzgodnieniu z Radą Funduszu, zarządzili wypłaty dla 39 zakładów pracy na jednorazowe świadczenia pracownicze w kwocie 76.928 tys. zł, z naruszeniem ustawowego kryterium dotyczącego przejściowych trudności finansowych pracodawcy. Marszałkowie województw, wbrew opiniom prezesa Krajowego Urzędu Pracy, podejmowali decyzję o wypłacie świadczeń bez pełnego uzasadnienia w zakładach, gdzie trudności finansowe miały charakter trwały i nie mogły być podstawą do wypłaty tego rodzaju świadczeń. Trzeba powiedzieć, że problem jednorazowych świadczeń z dniem 1 stycznia 2002 r. przestał istnieć, ponieważ w wyniku nowelizacji ustawy wykreślono ten punkt. Kolejna uwaga NIK dotyczy windykacji należności. Na koniec 2001 r. należności Funduszu wyniosły 1.364.000 tys. zł, w tym należności przeterminowane wyniosły 602.000 tys. zł. Oznacza to wzrost w stosunku do stanu z roku poprzedniego o 86 proc. W 2001 r. nie został zrealizowany plan windykacji należności Funduszu. Jedną z przyczyn tego były prolongaty udzielone przez Radę Funduszu na przeterminowane należności na kwotę 316 mln zł, to jest dwukrotnie więcej niż w roku poprzednim. Podstawowa nasza uwaga do wykonaniu planu finansowego Funduszu Pracy dotyczy tego, że na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu wydatkowano o 30 proc. mniej środków, niż zakładano w planie, i o 35 proc. mniej niż w roku poprzednim. To zmniejszenie dotyczyło praktycznie wszystkich form przeciwdziałania bezrobociu. W konsekwencji zmniejszyła się liczba osób uczestniczących w aktywnych formach przeciwdziałania bezrobociu, organizowanych przez powiatowe urzędy pracy. W 2001 r. w różnych programach uczestniczyło ok. 230 tys. osób, tj. o połowę mniej niż w roku poprzednim. Tak znaczny spadek wydatków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu wtedy, gdy ono wzrosło, oznacza, że nie były w pełni realizowane ustawowe zadania Funduszu Pracy.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#EdmundMacierzyński">Kolejna nasza uwaga dotyczy dużego wzrostu zobowiązań. Na koniec 2001 r. Fundusz Pracy był obciążony zobowiązaniami w kwocie 1.223.000 tys. zł. Były one wyższe od stanu po zmianach o 155 proc. Zobowiązania te w 75 proc. wynikały z niespłaconych kredytów obrotowych, zaciągniętych przez Krajowy Urząd Pracy. W ogólnej kwocie zobowiązań 123.000 tys. zł, tj. 10 proc., stanowiły zobowiązania wymagalne, powstałe w powiatowych urzędach pracy wobec ZUS i urzędów skarbowych. Z tytułu nieterminowej płatności zobowiązań zapłacono w 2001 r. odsetki w kwocie 64.209 tys. zł. Zobowiązania wymagalne stwierdzono we wszystkich kontrolowanych powiatowych urzędach pracy, a ich przyczyną był brak środków finansowych. Łączna kwota zapłaconych odsetek wyniosła 141.557 tys. zł. Wydatki te miały niewątpliwie wpływ na zmniejszenie działań w zakresie aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy ktoś z pań posłanek i panów posłów chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#KrzysztofJurgiel">W wystąpieniu przedstawiciela NIK stwierdzono, że marszałkowie województw wydawali pieniądze z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych niezgodnie z prawem. Czy dokonano oceny prawnej w zakresie odpowiedzialności karnej i jakie przewiduje się z tego powodu konsekwencje wobec tych osób?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy są inne pytania? Nie ma. Czy pan minister zamierza obalić negatywną ocenę NIK o Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych? Jeżeli tak, to proszę o zabranie głosu. Milczenie będzie oznaczać dla nas, że resort podziela ten pogląd NIK. Proszę przedstawiciela NIK o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#EdmundMacierzyński">Jeżeli chodzi o sprawę wypłat świadczeń jednorazowych, to istotą naszych uwag jest, że Krajowy Urząd Pracy wydawał opinie negatywne co do zasadności zaległości tych wypłat. Tymczasem, wbrew opinii Krajowego Urzędu Pracy, te świadczenia były wypłacone, a marszałkowie województw i Rada Funduszu nie dokonywali żadnych pogłębionych analiz, które mogłyby potwierdzić, że Krajowy Urząd Pracy nie ma racji, że jego opinia jest niesłuszna. Opinia prawna, o której mówił pan poseł Krzysztof Jurgiel, nie była przez nas dokonywana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#KrzysztofJurgiel">Zgłaszam wobec tego pytanie do rządu; jakie wyciągnie się konsekwencje w stosunku do tych, którzy świadomie, wbrew opinii Krajowego Urzędu Pracy, łamali prawo i niesłusznie przeznaczyli środki poza obowiązującymi zasadami? Ktoś za to musi odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#MieczysławCzerniawski">Nie ma dalszych pytań, a więc na tym kończymy naszą dyskusję. Pragnie zabrać głos pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#KrzysztofPater">Jeśli można, to na pytania odpowie pani dyrektor Anna Truszkowska. Jeżeli chodzi o to fundamentalne pytanie pana przewodniczącego, to moje milczenie należy potraktować jako zgodę na taką opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#MieczysławCzerniawski">To moje pytanie było zasadne w świetle jutrzejszych głosowań w Komisji Finansów Publicznych. Chcemy znać również stanowisko rządu. Budżet roku 2001 był budżetem jednego rządu, ale realizowany był przez dwa rządy i przez trzech kolejnych ministrów finansów. Z tego wynika złożoność opinii i ocen oraz problem odpowiedniego wyważenia wniosków. Nie chcielibyśmy popełnić jutro błędów podczas głosowań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#AnnaTruszkowska">Pan przewodniczący pytał o liczbę osób zatrudnionych w 2001 r. w Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Jest ona podana w informacji NIK. W 49 biurach terenowych Funduszu przeciętne zatrudnienie ogółem wynosiło 440,7 etatów, a ponadto Fundusz obsługiwało 13,5 pracowników Krajowego Urzędu Pracy. Najwyższa Izba Kontroli, wskazując na to, że zarządzanie wypłat świadczeń obligatoryjnych spowodowało znaczny wypływ pieniędzy z Funduszu, stwierdziła, że jedną z przyczyn tego był brak precyzji w zapisie ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy. Art. 4 tej ustawy stanowi, że w przypadku przejściowych trudności pracodawcy, utrzymujących się dłużej niż trzy miesiące, marszałek województwa, w uzgodnieniu z Radą Funduszu, może zarządzić wypłatę jednorazowego świadczenia. Sama NIK wskazała, że tak nieprecyzyjne kryterium, jak ocena, czy te trudności są tylko przejściowe, powodowało m.in., że te wypłaty były dokonywane. Niemniej jednak to nie zmienia krytycznej oceny tego stanu rzeczy i nie podważamy końcowego wniosku NIK. Natomiast z inicjatywy rządu w ramach ustaw okołobudżetowych i w ramach działań zmierzających do sanacji Funduszu został w ustawie skreślony wspomniany art. 4, który stanowił o możliwości udzielenia fakultatywnych wypłat z Funduszu i takich wypłat już nie będzie. Jest teraz tylko kwestia odzyskania kwot udzielonych pożyczek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję. Zamykam debatę w tym punkcie. Stwierdzam, że Komisja Finansów Publicznych opiniuje pozytywnie plan finansowy Funduszu Pracy oraz sprawozdanie z realizacji budżetu państwa za 2001 r. w części - Krajowy Urząd Pracy i przyjmuje do wiadomości wniosek o negatywną ocenę realizacji planu finansowego Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, który poddamy pod głosowanie na jutrzejszym posiedzeniu Komisji. Przepraszam, ale była jeszcze zgłoszona uwaga w sprawie Funduszu Pracy. Pan poseł Józef Mioduszewski mówił, co spowodowało takie, a nie inne wyniki tego Funduszu w 2001 r., kiedy to rząd przeszacował prognozowaną liczbę bezrobotnych o prawie 300 tysięcy osób i źle prognozował wysokość przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Projektując budżet na 2001 r. rząd - o czym mówiliśmy już wielokrotnie - nie do końca zachował poczucie realizmu. Jednak negatywna ocena działalności Funduszu Pracy w 2001 r. byłaby, moim zdaniem, wysoce niesprawiedliwa. Przechodzimy do kolejnego punktu obrad - rozpatrzenia opinii o sprawozdaniu z wykonania budżetu państwa w 2001 r. w części - Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. W imieniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny opinię o sprawozdaniu przedstawi pan poseł Józef Mioduszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#JózefMioduszewski">Komisja Polityki Społecznej i Rodziny rozpatrzyła sprawozdanie Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi o wykonaniu budżetu za 2001 r. Najwyższa Izba Kontroli oceniła negatywnie wykonanie pewnych części tego budżetu, sugerując jednak przyjęcie tego sprawozdania. Po wysłuchaniu stron i dyskusji Komisja zdecydowała o wyrażeniu negatywnej opinii o wykonaniu budżetu państwa za 2001 r. w części dotyczącej Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy mogę pana posła prosić o objaśnienie, czym kierowała się Komisja wyrażając opinię negatywną?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#JózefMioduszewski">Krytycznie odniesiono się do wysokości płac w tym Urzędzie i wysokości premii dla jego kierownictwa, a także do systemu informatycznego i wysokości czynszu za zajmowany przez Urząd lokal.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#MieczysławCzerniawski">Teraz już coś wiemy o powodach zajęcia przez Komisję takiego stanowiska. Opinię o tej części budżetowej z ramienia Komisji Finansów Publicznych przedstawi pan poseł Marek Wikiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#MarekWikiński">Działalność Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi co roku budzi wielkie emocje podczas dyskusji w Komisji Finansów Publicznych. Podzielam opinię Komisji Polityki Społecznej i Rodziny i proponuję negatywnie zaopiniować wykonanie budżetu państwa za 2001 r. w części - Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę o przedstawienie opinii przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#StanisławCzuba">Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła wykonanie budżetu państwa w 2001 r. w części - Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, pomimo stwierdzonych istotnych nieprawidłowości, niemających jednak zasadniczego wpływu na wykonanie budżetu. Do takich nieprawidłowości zaliczyliśmy mało rzetelne ocenianie wiarygodności i doświadczenia zawodowego jednego z oferentów wykonania informatycznego systemu nadzoru pośredniego, co było podstawą odrzucenia korzystniejszej o 624 tys. zł innej oferty. Drugą nieprawidłowością był sposób indeksacji ceny wynajmu lokali biurowych. Urząd, podpisując czy aneksując umowy, przyjmował indeksację według wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych, podczas gdy cena rynkowa na pomieszczenia lokali biurowych w Warszawie była niższa. Nie dokonano tu odpowiedniej korekty. Kolejną nieprawidłowością było naliczenie i wypłacenie kierownictwu Urzędu zawyżonej o 278 tys. zł premii ze środka specjalnego. W ocenie NIK z naruszeniem przepisów prawa wydatkowano kwotę ok. 401 tys. zł - z tym że wydatki te pokryto ze środka specjalnego i dlatego nie miało to zasadniczego wpływu na wykonanie budżetu. To zdecydowało, że ogólna ocena wykonania budżetu przez Urząd jest pozytywna ze wskazaniem tych istotnych nieprawidłowości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#MieczysławCzerniawski">Na marginesie chciałbym wyjaśnić, że środek specjalny nie jest środkiem prywatnym. To jest również środek publiczny. Są to pieniądze publiczne, a nie prywatne, panie dyrektorze. Jak państwo już wiecie, będziemy się głęboko zastanawiać, jak nadal traktować środek specjalny w budżecie na rok 2003. W budżecie na rok bieżący zmniejszyliśmy jego wysokość o 30 proc., wprowadzając część środków bezpośrednio do budżetu. Będziemy starali się nadal ograniczać środek specjalny, bo to nie może być jakaś „lewa kasa” prezesa czy kogokolwiek innego. Szanujemy te resorty, tych ministrów i tych prezesów, którzy środek specjalny przeznaczają przede wszystkim na cel, który zawsze musi być precyzyjnie określony, a nie na wysokie i nieuzasadnione premie, jak w tym przypadku postąpiło kierownictwo Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, przyznając nienależne premie w wysokości 401 tys. zł. Mam nadzieję, że na sali są obecni przedstawiciele Urzędu i zechcą udzielić wyjaśnień. Czy są pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#JanuszLisak">Pierwsze pytanie kieruję do Najwyższej Izby Kontroli. Gdy przegląda się sprawozdanie z wykonania budżetu Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, to jest to właściwie jedna wielka nieprawidłowość. Dlaczego NIK, mimo stwierdzonych licznych i kardynalnych nieprawidłowości, formułuje wniosek o pozytywne zaopiniowanie tego sprawozdania? Jeżeli mamy do czynienia z ewidentnym naruszeniem prawa i księżycową ekonomią, jak w tym przypadku, to taki wniosek, formułowany przez organ powołany do kontrolowania, jest niczym nieuzasadniony. Dlatego prosiłbym o wyjaśnienie powodów przyjęcia tego wniosku. Chciałbym też dowiedzieć się, dlaczego od 2000 r. nie zrealizowano zakupu siedziby dla Urzędu, mimo że były przeznaczone na ten cel odpowiednie środki. Wiemy, że w 2001 r., szczególnie w pierwszej jego połowie, były wyjątkowo korzystne okoliczności do zakupu wszelkiego rodzaju nieruchomości, bo ich ceny były tak niskie, że najprawdopodobniej taka sposobność już się nie powtórzy. Powstaje pytanie, dlaczego nie dokonano odpowiedniego zakupu. Czy tylko dlatego, żeby pozyskać 7,7 mln zł z odsetek i móc to wydać na wynagrodzenia? Czy to była jedyna motywacja wstrzymania się z zakupem siedziby? Jeżeli mamy taką sytuację, że 44 proc. środków na wynagrodzenia dla pracowników, którzy są urzędnikami służby cywilnej, jest przydzielane na zasadzie premiowej, to prosiłbym o wyjaśnienie, jak to w ogóle było możliwe. I proszę o to przedstawicieli kierownictwa Urzędu, a także przedstawicieli organów, które są powołane do kontrolowania wydatkowania tych pieniędzy. Z tego, co jest mi wiadome, to wynagrodzenia pracowników państwowej służby cywilnej są ściśle określone i w żadnym przypadku fundusz premiowy nie może być na takim poziomie, z jakim mamy tutaj do czynienia. Według mnie, jeżeli nie będziecie państwo potrafili tego wyjaśnić, to jest to ewidentny powód do skierowania tej sprawy do prokuratora, bo jest to wyłudzenie środków państwowych. Do tego, co powiedział pan przewodniczący, chcę dodać, że prosiłbym, aby nigdy nie używać w Komisji Finansów Publicznych takiej argumentacji, że ponieważ coś było sfinansowane ze środka specjalnego, to patrzymy na to inaczej i oceniamy w innych kategoriach. Środek specjalny jest taką samą częścią pieniędzy budżetowych, jak każda inna część budżetu. Jest to tylko po prostu inaczej księgowane. Już podczas prac nad tegorocznym budżetem byłem zwolennikiem zdecydowanego ograniczenia liczby środków specjalnych. Uważam, że im szybciej tę formę gratyfikacji pewnych grup administracji państwowej zlikwidujemy, tym lepiej dla naszego państwa i jego gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#JózefGruszka">Chciałem zapytać także o to, o co pytał pan poseł Janusz Lisak, i nie będę tego dodatkowo uzasadniał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy będą jeszcze dalsze pytania? Nie ma dalszych pytań. Udzielam głosu przedstawicielowi Najwyższej Izby Kontroli, a następnie przedstawicielowi prawnych spadkobierców Urzędu, którego sprawozdanie budżetowe rozpatrujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#StanisławCzuba">Zdaję sobie sprawę z tego, że przedstawiona przez NIK ocena jest oceną w opinii Komisji zbyt łagodną. Niemniej jednak ocena, którą przedstawiamy, była dwukrotnie dyskutowana w gronie kierownictwa NIK i jest ona pozytywna, mimo stwierdzonych istotnych nieprawidłowości. Chcę podkreślić, że jest to jedna z najgorszych tego rodzaju ocen, ponieważ te nieprawidłowości zostały specjalnie podkreślone. Co było powodem wydania takiej opinii? Po pierwsze, nie stwierdzono nieprawidłowości po stronie dochodowej, nie było potrzeby podejmowania działań windykacyjnych. Należności budżetowe wpłacano terminowo do Skarbu Państwa. Nieprawidłowości po stronie wydatków polegały na dokonywaniu przeniesień zbyt dużych kwot pomiędzy paragrafami. Przesunięcia te były jednak dokonywane zgodnie z przepisami art. 96 ustawy o finansach publicznych i z innymi przepisami, których naruszenia nie stwierdzono. Podkreślić trzeba, że wprowadzona w drugiej połowie 2001 r. blokada wydatków budżetowych Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi na kwotę 964 tys. zł nie spowodowała zakłóceń w pracy Urzędu. Urząd nie zaciągał żadnych zobowiązań kredytowych, mimo zmniejszenia planowanych wydatków budżetowych. Zadania Urzędu były realizowane prawidłowo. To zdecydowało o sformułowaniu przez NIK oceny generalnie pozytywnej. Jeżeli chodzi o poziom wynagrodzeń i ich finansowanie ze środków specjalnych, to NIK nie miała podstaw do wskazania naruszeń prawa w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#MieczysławCzerniawski">NIK nie znalazła powodów do surowszej oceny nieprawidłowości, które stwierdziła. W analizie NIK czytam, że wydatkowano 1.100 tys. zł w sposób niegospodarny. Pytam w związku z tym: jaka musi być kwota wydanych niegospodarnie pieniędzy, aby zasługiwało to na negatywną ocenę? W materiale NIK wspomina się o wynajmie biurowych pomieszczeń w budynku przy ul. Foksal 10. Prosiłbym o odniesienie się do tych faktów, bo nastąpiło może nie prawne, ale na pewno moralne nadużycie i panowie rozdawali sobie po prostu pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#StanisławCzuba">Chciałbym wyjaśnić, że środki w kwocie 1.100 tys. zł zostały wydatkowane na adaptację budynku przy ul. Foksal 10. Tu nie można do końca postawić zarzutu, że te środki zostały zdefraudowane, ponieważ, aby budynek, który wynajmował Urząd, mógł spełniać funkcję budynku biurowego, potrzebna była tylko pewna kwota środków na jego zaadaptowanie. Nie zgadzam się z takim stwierdzeniem, że te środki zostały zdefraudowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#MieczysławCzerniawski">Nie mówię, że te środki zostały zdefraudowane. Czytam tylko w informacji, że „umowa o wynajem pomieszczeń biurowych w budynku przy ul. Foksal 10 nie zawierała żadnych zapisów dotyczących rozliczenia nakładów inwestycyjnych poniesionych na adaptację budynku w wysokości 1.100 tys. zł”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#StanisławCzuba">I to jest nasz zarzut, że ta umowa powinna określać sposób rozliczenia tej kwoty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#MieczysławCzerniawski">Zapytam inaczej: kto jest właścicielem tego budynku przy ul. Foksal 10?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#StanisławCzuba">Właścicielem jest DIP-Service.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#MieczysławCzerniawski">To znaczy, że Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi włożył 1.100 tys. zł w budynek nie będący jego własnością. A pan mówi, że jest to tylko niegospodarność. Ja znam w Łomży kilka takich budynków. Niech pan je wyremontuje bez żadnych zobowiązań z czyjejkolwiek strony. To była tylko wymiana słów między nami. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Urząd ten działa teraz pod inną nazwą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#JanGrzelak">Zalecenia pokontrolne NIK wynikające z oceny wykonania budżetu przez byłego UNFE, skierowane zostały do naszego Urzędu. Z racji oczywistych nie mogliśmy się odnieść do tych zaleceń w sposób inny, niż przyjąć je do realizacji. Poprosiliśmy jednocześnie likwidatora Urzędu o odniesienie się do tych zaleceń pokontrolnych NIK. Opracowanie likwidatora wraz z naszym stanowiskiem zostało przesłane do NIK. Przyjęliśmy do realizacji wszystkie zalecenia pokontrolne, chociaż zwróciliśmy uwagę, że realizacja niektórych będzie bardzo trudna albo niemożliwa ze względu na fakty prawne, podjęte przez byłe kierownictwo Urzędu. Jeżeli chodzi o wyegzekwowanie zwrotu nienależnych - zdaniem NIK - premii, chcę powiedzieć, że wezwaliśmy członków kierownictwa byłego UNFE o zwrócenie tych sum wyliczonych przez NIK. Otrzymaliśmy odpowiedzi kwestionujące stanowisko NIK w tej sprawie. Następnym krokiem - według prawników - będzie dochodzenie tych sum, jeśli NIK podtrzyma swoje stanowisko, na drodze prawnej. Skomplikowana jest sprawa budynku przy ul. Foksal 10. Urząd Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych wymówił najem pomieszczeń w dwóch budynkach, które zajmował były UNFE przy ul. Foksal 16 i przy ul. Gałczyńskiego 5. Obecnie pracownicy Urzędu mają pomieszczenia w dwóch budynkach: jednym przy ul. Niedźwiedziej 6e i drugim - przy ul. Foksal 10. Byłe kierownictwo UNFE zwarło umowę ze spółką DIP-Service, która odmawia anulowania tej umowy, bo umowa jest zawarta bez możliwości jej wypowiedzenia do 1 sierpnia 2004 roku. Tak stanowi aneks do umowy. Oczywiście, prowadzimy rozmowy ze spółką DIP- Service w sprawie obniżenia wysokiego czynszu za wynajem pomieszczeń biurowych. Różna jest cena różnych pomieszczeń w tym budynku, ale według aktualnych cen rynkowych w centrum Warszawy jest ona bardzo wysoka. Na razie spółka DIP- Service zajmuje stanowisko zgodne z umową, że ma zagwarantowane pobieranie opłat po tych cenach do 1 sierpnia 2004 roku. Jeżeli chodzi o komputeryzację, a właściwie system nadzoru pośredniego, bardzo istotny dla wykonywania zadań statutowych byłego UNEF, a także obecnego KNUiFE, to chcę powiedzieć, że bardzo wnikliwie oceniamy proces realizacji projektu tego systemu, chociaż ulegnie on opóźnieniu. Wybrana spółka nie ukończyła jeszcze przygotowania tego projektu do 26 czerwca br. Obecnie dyskutujemy konieczny aneks, bo naszym zdaniem środki włożone w tworzenie tego systemu oraz zasadność merytoryczna jego tworzenia dla nadzoru nad funduszami emerytalnymi wskazują na pilną konieczność ukończenia jego budowy. Oczywiście, wykonawca poniósł już niezbędne kary i obecnie negocjujemy aneks przy niezmienionej cenie wykonania systemu. Wszystkie inne zalecenia pokontrolne są przedmiotem ścisłego nadzoru ze strony przewodniczącego Komisji i Urzędu w celu pełnej ich realizacji. W związku z pytaniem chcę wyjaśnić, że wynagrodzenia pracowników Urzędu Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych są zgodne z rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów i ustawą o służbie cywilnej. Składają się one z zasadniczego mnożnikowego wynagrodzenia, dodatku za staż pracy i premii zgodnej z zarządzeniem Ministra Finansów. Byłe kierownictwo Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi nie zakupiło budynku według swoich zamierzeń z powodu odmowy Urzędu Zamówień Publicznych na zakup z wolnej ręki.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#JanGrzelak">Wybrany budynek - niestety - został w tej sytuacji sprzedany komu innemu, zanim byłe kierownictwo podjęło procedurę ogłoszenia przetargu na kupno tego budynku. Tyle mogę powiedzieć o zaszłościach i o stanie obecnym realizacji zaleceń pokontrolnych NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#MieczysławCzerniawski">Ta umowa o czynsz, bez prawa jej wypowiedzenia, do kiedy jest ważna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#JanGrzelak">Umowa jest ważna do 1 sierpnia 2004 roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#MieczysławCzerniawski">Zgłoszony został wniosek o negatywną ocenę sprawozdania z wykonania budżetu państwa za rok 2001 w części - Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Do tego tematu wrócimy na jutrzejszym posiedzeniu, łącznie z zastanowieniem się, czy nie wyręczyć NIK i nie skierować sprawy do prokuratury. Taki jest wniosek jednego z posłów. Na tym kończymy ten punkt z wnioskiem o negatywną ocenę sprawozdania z wykonania budżetu przez były Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Przechodzimy do kolejnego punktu - rozpatrzenia opinii o wykonaniu w 2001 r. części budżetowej - Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, łącznie z funduszami KRUS: administracyjnym, emerytalno-rentowym oraz prewencji i rehabilitacji. Opinię Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w tej sprawie referuje pan poseł Józef Mioduszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#JózefMioduszewski">Komisja Polityki Społecznej i Rodziny pozytywnie opiniuje wykonanie budżetu państwa za rok 2001 w części budżetowej - Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i wykonanie planów finansowych funduszy działających przy KRUS. Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w zasadzie zrealizowała poprawnie zasadnicze wskaźniki założeń budżetowych. KRUS obsługuje 1.000.842 emerytów i rencistów, a składki uzyskuje od 1.444.000 rolników. Wydatki KRUS wyniosły w 2001 r. o 2 proc. mniej od planowanych, natomiast ściągalność składek wyniosła 96,2 proc. i była o 0,5 proc. wyższa niż w roku poprzednim, mimo że na wsi nastąpiło pogorszenie warunków ekonomicznych. Średnie świadczenie z KRUS wynosiło 556 zł, a świadczenie rolniczo-pracownicze - 663 zł 80 gr. Bardzo dobrze oceniana jest działalność KRUS w zakresie prewencji i rehabilitacji. W ub. roku z leczenia rehabilitacyjnego skorzystało ponad 14 tysięcy rolników, w tym ok. 1300 dzieci rolników. KRUS zatrudnia ok. 6500 pracowników i ich średnia płaca wynosi 1798 zł i jest to najniższa płaca w grupie urzędów czy zakładów, których budżety rozpatruje Komisja Polityki Społecznej i Rodziny. Dla porównania: średnia płaca w ZUS jest o prawie 500 zł wyższa, natomiast średnia płaca w UNFE, o którym przed chwilą rozmawialiśmy, wynosiła 5993 zł. W KRUS działa fundusz składkowy, do którego budżet państwa nie dokłada. Jest to fundusz samofinansujący się. W ramach tego funduszu wypłacane są odszkodowania wypadkowe, zasiłki macierzyńskie i zasiłki chorobowe. Przykładowo: zasiłek chorobowy wypłacany przez KRUS wynosił w 2001 r. 4 zł dziennie. Ten zasiłek mógłby być wyższy, ale wówczas należałoby podnieść wysokość składki. Ocenia się na ogół, że budżet państwa bardzo dużo dokłada do KRUS, i tak jest rzeczywiście. Składki, jakkolwiek wysokie, stanowią w całości budżet KRUS zaledwie 6 proc. Mówiłem, że fundusz składkowy jest samofinansujący się, ale poza wypłatami emerytalno-rentowymi, KRUS wypłaca świadczenia całkowicie pokrywane przez budżet państwa, które są wliczane do funduszy KRUS. Są to świadczenia kombatanckie, dodatki górnicze i za prace przymusowe, ubezpieczenia zdrowotne rolników i zasiłki rolnicze wypłacane ze środków budżetu państwa. Budżetowa dotacja, uzupełniająca do świadczeń emerytalnych i rentowych rolników, wynosi 80 proc. Jednym z najwyższych wskaźników niewykonania planu KRUS były wypłaty zasiłków pogrzebowych. Planowano na ten cel 78 tys. zł, a wypłacono zasiłków pogrzebowych na kwotę 66 tys. zł. Jeżeli chodzi o zasiłki z tytułu urodzenia dziecka, wypłacono ogółem tylko 34.300 zł, a więc prawie o połowę mniej niż z tytułu zasiłków pogrzebowych. Jeszcze raz stwierdzam, że Komisja Polityki Społecznej i Rodziny pozytywnie opiniuje wykonanie budżetu KRUS w 2001 r., łącznie z funduszami. Postulujemy jednocześnie podjęcie działań mających na celu poprawę ściągalności składek na ubezpieczenie społeczne rolników, wyeliminowane przypadków dokonywania nadpłat świadczeń emerytalno-rentowych i nieterminowych wypłat świadczeń pracowniczych, które powodują naliczanie odsetek za zwłokę, obciążających Fundusz Emerytalno-Rentowy.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#JózefMioduszewski">Postulujemy także niedopuszczanie do wydatkowania środków z Funduszu Prewencji i Rehabilitacji KRUS na inne cele, bo zdarzyło się, że w ub. roku za kwotę 20 tys. zł zakupiono sprzęt rehabilitacyjny dla szpitala, a zgodnie z klasyfikacją finansowo-budżetową nie należało tego dokonywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#MarekWikiński">Podzielam zaniepokojenie pana posła Józefa Mioduszewskiego zawyżaniem planu wzrostu liczby zasiłków pogrzebowych. Występuje tu od wielu lat tendencja malejąca i dlatego postuluję, żeby Ministerstwo Finansów w projekcie budżetu na 2003 r. zmniejszyło tę wartość o ok. 15 proc., bo mniej więcej o tyle mniej wypłacono zasiłków w 2001 r. Proponuję pozytywnie zaopiniować wykonanie części budżetowej - Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wraz z planami finansowymi funduszy: Administracyjnego, Emerytalno-Rentowego oraz Prewencji i Rehabilitacji KRUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#StanisławCzuba">Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia realizację budżetu państwa za 2001 r. w części - Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, a także realizację planów finansowych funduszy: Administracyjnego, Emerytalno-Rentowego oraz Prewencji i Rehabilitacji KRUS. Stwierdziliśmy tylko nieznaczne uchybienia, które nie miały istotnego wpływu na wykonanie budżetu państwa. Mówił o tych uchybieniach pan poseł Józef Mioduszewski. Chciałbym dodać, że NIK po zakończeniu kontroli skierowała do prezesa KRUS wnioski, w których występuje o usunięcie tych uchybień, które dotyczyły m.in. nieuzasadnionego wydatkowania środków z Funduszu Prewencji i Rehabilitacji, jak też nierzetelnego planowania finansowego w zakresie Funduszu Emerytalno- Rentowego. W ustaleniach pokontrolnych wskazujemy również na potrzebę podjęcia działań o charakterze legislacyjnym. Chodzi o konieczność wydania przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi, w porozumieniu z ministrem finansów, rozporządzenia określającego szczegółowe zasady prowadzenia gospodarki finansowej Kasy. W tej sprawie NIK wysłała wystąpienie pokontrolne do ministra rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy ktoś z państwa ma pytania? Nie widzę zgłoszeń. Zamykam ten punkt. Stwierdzam, że Komisja Finansów Publicznych pozytywnie oceniła sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w 2001 r. w części - Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wraz z funduszami KRUS. Przystępujemy do rozparzenia opinii o wykonaniu budżetu państwa w 2001 r. w części budżetowej - Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Proszę o przedstawienie opinii Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#AnnaFilek">Będę referowała wykonanie budżetu przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz wykonanie planów finansowych Funduszu Alimentacyjnego i Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Część budżetowa - Zakład Ubezpieczeń Społecznych obejmuje dotacje państwa na ochronę zdrowia, na opiekę społeczną, na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne i na Fundusz Alimentacyjny. Do tej części budżetu Komisja Polityki Społecznej i Rodziny nie wnosi zastrzeżeń i proponuje przyjęcie sprawozdania z jej wykonania w 2001 r. Odniosę się tylko do rezerwy celowej na zadania z zakresu ubezpieczeń społecznych. Otóż ta rezerwa powstała w ciągu roku z przeniesienia zablokowanych wydatków planowanych na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych i została wykorzystana w całości na Fundusz Alimentacyjny. Do wykonania tej rezerwy Komisja także nie zgłasza żadnych zastrzeżeń. Przypominam, że ta rezerwa została utworzona zgodnie z opinią Komisji Finansów Publicznych. Zwracam też uwagę, że pewne kwoty z tej części budżetowej zostały zablokowane, natomiast w 102,4 proc. został wykonany plan wydatków na zasiłki rodzinne i pielęgnacyjne, ponieważ decyzją ministra finansów przesunięto środki z rezerwy celowej i wykorzystano je na ten cel. Do tego Komisja też nie zgłasza zastrzeżeń. Wnioskujemy o przyjęcie tej części budżetowej. Jeżeli chodzi o wykonanie planu finansowego Funduszu Alimentacyjnego, Komisja również proponuje przyjęcie przedłożonego sprawozdania, chociaż stwierdza się negatywne zjawisko, że zmniejszyły się do 81,9 proc. wpływy od zobowiązanych do alimentacji. Komisja uważa, że przyczyną tego stanu rzeczy jest ogólne zubożenie społeczeństwa i ci, którzy są zobowiązani do alimentacji, nie są w stanie płacić zasądzonych kwot, a komornicy działają bardzo powolne. Jest to pewna nieprawidłowość, ale nie powodująca większych konsekwencji. Komisja zgłasza wniosek o przyjęcie sprawozdania z wykonania planu finansowego Funduszu Alimentacyjnego za 2001 r. Przejdę teraz do omówienia trudnej sprawy, a mianowicie do wykonania budżetu państwa w 2001 r. w zakresie planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Komisja Polityki Społecznej i Rodziny negatywnie opiniuje wykonanie planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Powody takiego stanowiska zostały podane w naszej opinii skierowanej do Komisji Finansów Publicznych na piśmie. Dlatego ograniczę się do naświetlenia sytuacji. Przyczyną obecnych trudności jest wprowadzenie bez należytego przygotowania reformy ubezpieczeń społecznych w 1998 roku. Wprowadzono ją w pośpiechu, bez konsultacji i zbadania możliwości wykonawców systemów informatycznych. I ten system, wdrażany w zakresie ubezpieczeń społecznych, do dnia dzisiejszego nie jest w całości czynny. W związku z tym nie mamy do tej pory wprowadzonego systemu ewidencji kont indywidualnych oraz ewidencji funduszy. Oznacza to, że nie mamy tego, na czym ten system miał się opierać i funkcjonować. Skutki są bardzo niedobre. Zwiększyło się minusowe saldo Funduszu na koniec 2001 r. w stosunku do 2000 r. z 9.342.352 tys. zł do 13.452.277 tys. zł. Nie można właściwie określić liczby zobowiązanych do dokonywania wpłat ubezpieczeniowych i tego, ilu płatników za ile osób ma opłacać składki. Do dzisiaj nie rozwiązano wielu spraw ubezpieczeniowych z roku 1999, z roku 2000, a także nie w pełni z roku 2001.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#AnnaFilek">Skutki braku systemu informatycznego są bardzo poważne. Ustawa mówi o tym, że musimy osobno przekazywać pieniądze wpłacane na fundusz emerytalny, na fundusz rentowy i na fundusz wypadkowy, a nie ma takich możliwości. Zostały wprawdzie założone konta dla tych funduszy pod hasłem „fundusz emerytalny”, ale składki na te fundusze przekazywane są nie w pełnej wysokości. Implikacje tego są duże, ponieważ w ramach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nie ma faktycznego rozpoznania co do obciążenia Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych składkami. Za część osób niepełnosprawnych składki powinien płacić budżet, ale faktycznie nie wiadomo, jaka to ma być kwota. Pani prezes Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w ubiegłym roku mniej więcej o tej porze deklarowała, że konta osobiste będą czynne już we wrześniu. Upłynął od tego czasu rok i obecnie ZUS wycofał się z tej deklaracji. Na posiedzeniu Komisji dowiedzieliśmy się, że sprawny system tych kont będzie działać najprawdopodobniej dopiero w połowie 2005 roku. Naszym zdaniem, nadal nie są właściwie przekazywane składki na otwarte fundusze emerytalne, bo są przekazywane na podstawie ogólnych szacunków ZUS. Na podstawie tych szacunków zadłużenie wobec otwartych funduszy emerytalnych wynosiło 5.569.792 tys. zł. Po zaksięgowaniu może się okazać, że jest to większa kwota. Zadłużenie powstałe w 2001 roku wyniosło 2.230.908 tys. zł. Do tych poważnych nieprawidłowości doszły jeszcze takie, które są zależne tylko od samego ZUS. Wzrosła o 6.101 tys. zł kwota niedopłat do świadczeń, głównie z winy ZUS i na ogólną kwotę 12.647 tys. zł, w tym kwota 7.713 tys. zł powstała z winy pracowników ZUS. Nastąpił wzrost nadpłat świadczeń nowo przyznawanych o 16, 1 proc. - także z winy pracowników ZUS - i wyniósł 8.953 tys. zł. Pani prezes ZUS zwróciła mi uwagę, że w naszej opinii piszemy, iż większość wymienionych nieprawidłowości - zdaniem NIK - jest naruszeniem dyscypliny finansów publicznych. Być może, faktycznie takie sformułowanie jest zbyt mocne i należałoby zapisać, że tylko część tych nieprawidłowości jest naruszeniem dyscypliny finansów publicznych. Ponieważ pan przewodniczący zapowiada, że pewne analizy i wnioski z wykonania budżetu w 2001 r. będą brane pod uwagę przy konstruowaniu budżetu na rok 2003, chciałam zwrócić uwagę na następującą kwestię. ZUS jako przedsiębiorstwo ma wprawdzie samodzielność, ale utrzymuje się głównie z dotacji budżetowej, która wyniosła ponad 2,8 mld zł. Tymczasem - co się dzieje? ZUS zwiększył zatrudnienie w ciągu roku o 2741 osób, co jednak nie wpłynęło na uporządkowanie spraw finansowych Zakładu. Wzrósł zarówno fundusz płac w ZUS, jak i wysokość średniej płacy. Średnia płaca w centrali ZUS wzrosła aż o 464 zł 45 gr., podczas gdy my wszyscy mieliśmy płace zamrożone. Przeciętne wynagrodzenie wynosiło mało, ale tam, gdzie ono było niskie, mianowicie w oddziałach ZUS, wzrosło mniej. Średnie wynagrodzenie w oddziałach wynosi 2282 zł, a w centrali wzrosło znacznie, czego nie uzasadniają efekty pracy Zakładu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#MarekWikiński">Zgadzam się z opinią Komisji Polityki Społecznej i Rodziny i wnoszę o pozytywne zaopiniowanie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w 2001 r. w części - Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz Fundusz Alimentacyjny. Natomiast nie podzielam kolejnej opinii Komisji Polityki Społecznej i Rodziny i wnoszę o pozytywne zaopiniowanie sprawozdania z wykonania budżetu w 2001 r. w zakresie planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. O sposobie wykonania planu finansowego FUS i wynikach Funduszu uzyskanych w 2001 r. decydowały trzy czynniki. Po pierwsze - niższe od zakładanych dochody ze składek, po drugie - brak przewidzianych w planie wpływów ze sprzedaży wierzytelności Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, po trzecie - niższe od zakładanych wypłaty świadczeń i mniejsze wydatki z tytułu obsługi zobowiązań FUS. Dochody FUS - zarówno w ujęciu kasowym, jak i memoriałowym - okazały się niższe od zakładanych. Zasadniczą przyczyną tego stanu rzeczy były gorsze, niż przewidywano przy konstrukcji budżetu państwa, makroekonomiczne parametry gospodarki, a szczególnie mniejsze zatrudnienie i mniejszy wzrost wynagrodzeń, co bezpośrednio rzutuje na wysokość składek należnych Funduszowi. Szacunkowo obliczony wpływ - według zbyt optymistycznie ustalonych założeń makroekonomicznych - na plan dochodów Funduszu Ubezpieczeń Społecznych można przedstawić w następujący sposób. Konstruując budżet założono, że zatrudnienie w gospodarce narodowej w 2001 r. zwiększy się o 0,1 proc., natomiast faktyczne zatrudnienie zmniejszyło się o ok. 3 proc. Przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 2001 r. szacowano na etapie tworzenia budżetu na kwotę 2098 zł, a faktycznie wyniosło ono 2062 zł. Wpływ odchylenia od prognoz tych dwóch parametrów makroekonomicznych można szacować na 4,75 proc. Można więc przyjąć, że na skutek gorszych wyników makroekonomicznych należne Funduszowi składki zmniejszyły się w 2001 r. w relacji do wielkości planowanej o ok. 3,5 mld zł, co przy ściągalności składek przyjętej w planie na poziomie 96,9 proc. powinno spowodować zmniejszenie wpływów FUS o blisko 3,5 mld zł. Faktyczny ubytek składek okazał się znacznie mniejszy, a mianowicie o ok. 2,5 mld zł mniejszy od planowanego. Plan wpływów ze składek został zrealizowany na poziomie tylko o ok. 1,6 mld zł niższym od zakładanego. Te bardzo dobre wyniki uzyskano dzięki godnej podkreślenia wysokości ściągalności składek. Relacja wysokości składek ściągniętych do należnych osiągnęła poziom 98,1 proc., tj. aż o 1,2 proc. wyższy od planowanego. W tej sytuacji można było oczekiwać znacznie większego pogorszenia ściągalności składek. Uznać to trzeba za duże osiągnięcie dzięki skutecznemu zarządzaniu finansami FUS, m.in. przez zmianę kredytów obrotowych na redyskontowe, a także dotowanie oszczędności w wydatkach FUS. Największą część wydatków FUS stanowią świadczenia na emerytury i renty. Jest to kwota 84.097.000 tys. zł. Wypłaty te były niższe od zaplanowanych o 1.157.000 tys. zł, głównie na skutek mniejszej o 1,4 proc. liczby świadczeń emerytalno-rentowych w stosunku do zakładanych w ustawie budżetowej. Wzrost przeciętnej wysokości tych świadczeń był zgodny z ustawą i wyniósł 11 proc. w stosunku do 2000 r., głównie dzięki przeprowadzonej waloryzacji wskaźnikiem 112,7 proc. W przypadku pozostałych świadczeń, wypłacanych w 2001 r. z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, sytuacja gospodarcza spowodowała zmniejszenie wypłat w stosunku do planowanych.</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#MarekWikiński">Najważniejszym czynnikiem były niższe od planowanych wynagrodzenia w gospodarce, które są podstawą wyznaczania wysokości wielu świadczeń, w tym najważniejszych, tj. zasiłków chorobowych, macierzyńskich i pogrzebowych. Warte podkreślenia jest również utrzymywanie się tendencji zmniejszania się liczby dni absencji chorobowych, finansowanych ze środków Funduszu. W 2001 r. zmniejszyła się liczba absencji do 90,4 dni chorobowych. Było to wynikiem utrzymania zaostrzonych kryteriów wypłaty zasiłków chorobowych oraz dalszego prowadzenia kontroli lekarzy orzekających o czasowej niezdolności do pracy. Wnoszę o pozytywne zaopiniowanie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w 2001 r. w częściach: Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Fundusz Ubezpieczeń Społecznych i Fundusz Alimentacyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#StanisławCzuba">Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia wykonanie budżetu państwa za 2001 r. w części - Zakład Ubezpieczeń Społecznych, natomiast negatywnie oceniamy wykonanie planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz realizację zadań ustawowych, a w szczególności brak pełnego ustalania i monitorowania wpłat należnych składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenia zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Tę negatywną ocenę uzasadniają następujące nieprawidłowości: opóźnienie wdrożenia do eksploatacji kompleksowego systemu informatycznego, w tym aplikacji systemu ewidencji kont i funduszy, co powoduje, że ZUS w sposób niepełny wywiązuje się z zadań ustawowych i utrudnia właściwe gospodarowanie środkami FUS. Nadal nie ma pełnego ustalania i monitorowania należnych składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenia zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Egzekucja tych należności na rzecz ZUS nie obejmuje wszystkich zadłużeń płatników. Ponadto, brak informacji ZUS o rzeczywistym zadłużeniu płatników z tytułu składek na ubezpieczenia zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za okres od stycznia 1999 r. do chwili obecnej. Szacunkowe zadłużenie z tego tytułu według sald „winien” wynosiło na koniec 2001 r. 5.668.000 tys. zł. Brak jest informacji ZUS o ogólnym stanie rozliczeń i zadłużeń wszystkich płatników od stycznia do grudnia 1999 r. Nie wyodrębniono funduszy rezerwowych w ramach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz funduszu rezerw demograficznych. Ze zwłoką przekazywano należne składki do MOP, w wyniku czego zapłacono odsetki w kwocie 54.000 tys. zł. Wystąpił w badanym okresie przyrost nadpłaconych świadczeń emerytalnych - z winy pracowników ZUS - na łączną kwotę 9.000 tys. zł. Nie opłacono ze środków FUS świadczeń emerytalnych i rentowych - z winy pracowników ZUS - w łącznej kwocie 7.700 tys. zł. Zwracano z opóźnieniem nadpłacone składki z tytułu przekroczenia rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Wypłacone odsetki za zwłokę z tego tytułu wynosiły łącznie 7.000 tys. zł. Wypłacono ze środków FUS odsetki za zwłokę na skutek wypłaty świadczenia po terminie ustawowym oraz błędów ZUS - na łączną kwotę 5.500 tys. zł. Nie odprowadzono należnych wpłat na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, w związku z czym zapłacono odsetki za zwłokę w kwocie 8.500 tys. zł. Jednocześnie Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia podejmowane przez ZUS w 2001 r. działania, w wyniku których m.in. rozpoczęto eksploatację kompleksowego systemu informatycznego, zidentyfikowano działania egzekucyjne wobec płatników zalegających ze składkami, zwiększono stopień identyfikacji dokumentacji zgłoszeniowej z 96,2 proc. do 97,7 proc., odnotowano spadek kosztów działalności ZUS o 2,1 proc. W porównaniu z 2000 r. wzrósł zysk ZUS z oprocentowania środków i lokat na rachunkach bankowych. Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia wykonanie planu finansowego Funduszu Alimentacyjnego, pomimo istotnych nieprawidłowości niemających istotnego znaczenia dla jego wykonania. Rzeczywiste wpływy uzyskane od zobowiązanych wyniosły jednak w 2001 r. tylko 168.753 tys. zł, co stanowiło zaledwie 6,9 proc. przychodów Funduszu Alimentacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#MieczysławCzerniawski">Kto z państwa chce zabrać głos? Nikt się nie zgłasza. Stanęliśmy przed bardzo trudnym dylematem, albowiem i Najwyższa Izba Kontroli, i Komisja Polityki Społecznej i Rodziny proponują wyrażenie negatywnej opinii o wykonaniu planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a więc mówiąc najogólniej - Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Natomiast koreferent pan poseł Marek Wikiński proponuje wydanie pozytywnej oceny tej części budżetowej. Chciałbym zwrócić uwagę na dwa elementy, które będziemy zapewne analizować na jutrzejszym posiedzeniu, kiedy dojdzie do głosowania tych dwóch przeciwstawnych wniosków. Po pierwsze, NIK stwierdziła, że w ZUS w stosunku do 2000 r. nastąpiła poprawa, i tego nie wolno nam nie dostrzegać. Po drugie, rok 2001 był tragiczny dla gospodarki: dotknął nas największy kryzys, dwukrotnie nowelizowana była ustawa budżetowa, projekt ustawy budżetowej był napisany palcem na piasku. Mimo to ZUS wyszedł z tej sytuacji obronną ręką, bo spadek ściągalności składek o 0,3 proc. jest spadkiem niewielkim. Przyczyny i źródło kłopotów, w jakich znalazł się ZUS, a właściwie FUS - chociaż wolę używać potocznego określenia ZUS - tkwi nie w sytuacji 2001 r., ale w okresie uprawiania wspaniałej twórczości przez pana prezesa Alota i jednej pani wiceminister, której nazwiska nie będę teraz wymieniał. Trzeba stwierdzić obiektywnie, że ZUS nie wyjdzie szybko z sytuacji, w jakiej się znalazł, bo zarówno w roku bieżącym, jak i w roku 2003 trudno będzie coś radykalnie poprawić. Chcę zwrócić uwagę, że w prasie pojawiały się bardzo alarmujące artykuły; które powodują ogromne zaniepokojenie wśród emerytów i rencistów. Niektórzy dziennikarze lansują hasło „ratuj się jak możesz”, bo nie można liczyć, że otrzyma się emeryturę czy rentę, ponieważ ZUS już prawie nie ma pieniędzy. Moim zdaniem, powinniśmy - jako Komisja Finansów Publicznych - wziąć pod uwagę szczególnie to, że możemy rozkręcić spiralę niepokoju wśród emerytów i rencistów. Dlatego nie powinniśmy - jako Komisja i jako Sejm - wysyłać takiego sygnału do tego środowiska, formułując negatywną ocenę Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, w tym Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Mówię o tym otwarcie do państwa. Jutro zaproponuję nową wersję naszej uchwały w sprawie absolutorium dla rządu - z tego powodu, że rok 2001 był niezwykle trudny dla gospodarki. Był to rok najgłębszego kryzysu w gospodarce. Nie mówię, czyja to jest wina, bo wszyscy o tym w Polsce wiedzą, chociaż niektórzy, szczególnie politycy prawicowi, chcą o tym szybko zapomnieć. My nie będziemy adresować zarzutów do żadnej opcji politycznej, a będziemy tylko stwierdzać stan faktyczny. Jeżeli uwzględnimy tę bardzo trudną sytuację, a ponadto fakt, że był to budżet wprawdzie jednego rządu, ale realizowany przez dwa rządy, że był to budżet dwukrotnie nowelizowany i realizowany przez trzech ministrów finansów, musimy to odpowiednio ocenić. Pan profesor Balcerowicz nie może dzisiaj jako prezes Narodowego Banku Polskiego powiedzieć, że nie maczał w tym rąk, bo maczał, bo była to kontynuacja jego filozofii jako wicepremiera rządu i ministra finansów. Z tego powodu nasza uchwała musi być inaczej skonstruowana. Musimy w niej wymienić wszystkie te nieprawidłowości i zagrożenia, które wystąpiły, ale ja w imieniu koalicji SLD-UP-PSL będę proponował, abyśmy byli ostrożni w formułowaniu łatwych negatywnych ocen.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#MieczysławCzerniawski">W naszej uchwale nie powinno być ani śladu jakiegoś rewanżyzmu czy chęci odegrania się. Jest to zbyt poważna sprawa, ponieważ uchwała Komisji Finansów Publicznych jest podstawowym dokumentem, czytanym i analizowanym nie tylko przez różne podmioty państwowe, gospodarcze i instytucje w kraju, ale również i za granicą. Nie proponuję w tej chwili jakiejś szerokiej dyskusji. Chciałbym natomiast, aby pan minister czy pani prezes Aleksandra Wiktorow zechcieli uzupełnić informacje, jakimi dysponujemy - jako Komisja Finansów Publicznych - o dwa elementy. Chodzi mianowicie o tę niebagatelną sumę zobowiązań ZUS wobec otwartych funduszy emerytalnych z tytułu nieprzekazanych składek na koniec 2001 r., a jest to kwota 5,6 mld zł. Poseł sprawozdawca, referujący w Sejmie nasze stanowisko i uchwałę, musi się do tego odnieść i odpowiedzieć na dwa pytania, które sformułował pan dr Andrzej Wernik, a więc, czy to jest tylko kwota składek nieprzekazanych, czy też obejmuje ona także zobowiązania z tytułu odsetek za opóźnienia w przekazywaniu składek. Jeżeli jest to kwota nieprzekazanych składek, to potrzebne byłoby podanie kwoty odsetek. Oczywiście, może to być tylko kwota szacunkowa, bo dokładne jej wyliczenie wydaje się - jak pisze pan dr Wernik - niemożliwe. Chcielibyśmy także wiedzieć, jak są ulokowane te nie przekazane składki, co się z nimi dzieje. Często, jako posłowie, spotykamy się z tymi pytaniami w terenie, na spotkaniach z wyborcami. Pytają o to przedstawiciele różnych pokoleń, ponieważ z jednej strony ZUS musi płacić odsetki z tytułu opóźnienia, a z drugiej strony jest to kwota systematycznie rosnąca i niewymagająca utrzymania jej w całości. Kwota ta powinna być lokowana w sposób jak najbardziej korzystny - tak aby wypracowała środki, które mogłyby chociaż częściowo finansować odsetki, jakie ZUS musi płacić z tytułu opóźnień. Być może, taki materiał jest już gotowy, ale chcielibyśmy go dostać, abyśmy - jako członkowie Komisji Finansów Publicznych - mogli się z nim zapoznać. Mój wniosek jest następujący. Prosiłbym, aby na jutrzejszym posiedzeniu pan minister i pani prezes, w obecności pani wiceminister Haliny Wasilewskiej- Trenkner, której nieobecność w tej chwili jest usprawiedliwiona, mogli wypowiedzieć się na te tematy. Proszę mnie nie podejrzewać o to, że chcę zamknąć komukolwiek usta, tylko dyskusja pod nieobecność przedstawiciela kierownictwa Ministerstwa Finansów byłaby nie do końca pełna. Prosiłbym wszystkich członków Komisji, aby to, o czym mówiłem, jeszcze przemyśleć i zająć odpowiednie stanowisko. Oczywiście, w głosowaniu może być przyjęty werdykt, który uzyska większość, ale wart jest przemyślenia wniosek pana posła Marka Wikińskiego. Nie stawiam żadnych zarzutów wobec Najwyższej Izby Kontroli, która w swojej ocenie kierowała się faktami, ani też wobec Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, ponieważ rozumiem, że jest z tymi problemami związana bardzo emocjonalnie i chciałaby, aby w ZUS i FUS nastąpiła wreszcie radykalna poprawa. Zamykam ten punkt - z tym, że do tych omówionych kwestii wrócimy jeszcze jutro. Przechodzimy do punktu ostatniego - rozpatrzenia opinii o sprawozdaniu z wykonania budżetu państwa w 2001 r. w części - Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Proszę o zabranie głosu panią posłankę Elżbietę Szparagę w imieniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, a następnie pana posła Marka Wikińskiego w imieniu Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#ElżbietaSzparaga">Komisja Polityki Społecznej i Rodziny na posiedzeniu w dniu 26 czerwca br. bardzo szczegółowo zapoznała się z wykonaniem planu finansowo-rzeczowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych za 2001 r. oraz wysłuchała informacji Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli z wykonania planu finansowego PFRON w 2001 r. Po wysłuchaniu tych opinii i dyskusji Komisja pozytywnie oceniła realizację budżetu państwa za rok 2001 w części - Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#MarekWikiński">Po bardzo wnikliwej analizie opinii Najwyższej Izby Kontroli oraz opinii przygotowanych przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu podzielam stanowisko Komisji Polityki Społecznej i Rodziny i także wnoszę o pozytywne zaopiniowanie wykonania ustawy budżetowej na rok 2001 w części dotyczącej realizacji panu finansowego PFRON.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#EdmundMacierzyński">Najwyższa Izba Kontroli ocenia pozytywnie wykonanie planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w 2001 r. mimo stwierdzonych nieprawidłowości, nie mających jednak zasadniczego wpływu na wykonanie tego planu. Do najpoważniejszych nieprawidłowości w zakresie przychodów należy zaliczyć dopuszczenie przez Zarząd PFRON do powstania przedawnień z tytułu należnych wpłat na Fundusz w łącznej kwocie 3.290 tys. zł. Wprawdzie w porównaniu z rokiem poprzednim nastąpiła znacząca poprawa, bo o ok. 30 proc., niemniej jednak przedawnienia są nadal problemem, nie do końca rozwiązanym przez PFRON. Podstawowymi przyczynami tych przedawnień, powstałych w roku 2001, było m.in. zbyt późne ustalanie zadłużenia i niepodejmowanie w terminie czynności egzekucyjnych, a także niepodejmowanie działań w celu przerwania biegu przedawnienia. Kontrola losowa wybranych spraw dotyczących zadłużonych podmiotów wykazała, że PFRON nie podejmował działań egzekucyjnych w odniesieniu do 43 proc. skontrolowanych podmiotów. Łączne zadłużenie tych podmiotów wynosiło 1.425 tys. zł. Główną przyczyną niepodejmowania działań egzekucyjnych był brak rozliczeń podmiotów i brak ustalenia wysokości ich zadłużenia, co uniemożliwiało wystawianie tytułów wykonawczych. W zakresie wydatków nasze uwagi krytyczne dotyczyły nieprzestrzegania przez Zarząd PFRON zasad w zakresie dofinansowania odsetek od kredytów zaciąganych przez zakłady pracy chronionej. Stwierdzono, że Zarząd PFRON dofinansował jeden z zakładów pracy chronionej na kwotę 1.546 tys. zł, mimo że zakład ten nie wywiązał się z warunków umowy. Kolejne uwagi NIK dotyczą nieprzestrzegania przez Zarząd PFRON kryteriów w zakresie dofinansowania zagrożeń likwidacją miejsc pracy osób niepełnosprawnych. Zarząd PFRON odmówił z powodu braku środków - jak argumentował - dofinansowania zakładów pracy chronionej, które spełniały wymagane kryteria, natomiast przyznał dofinansowanie zakładom, które nie spełniały tych kryteriów. NIK krytycznie ocenia zlecanie pracownikom PFRON prac, które powinni oni wykonywać w ramach obowiązków służbowych. Na wynagrodzenia osób zatrudnionych w ramach umów cywilnoprawnych wydatkowano w 2001 r. łącznie 1.200 tys. zł. Jedną z przyczyn występowania wielu nieprawidłowości w finansach PFRON było - zdaniem NIK - niewydanie przez ministra pracy i polityki społecznej, w porozumieniu z ministrem finansów, rozporządzenia w sprawie szczegółowych zasad gospodarowania środkami Funduszu. Obowiązek wydania takiego rozporządzenia wynika z ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, jak również z ustawy o finansach publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy są pytania lub uwagi do wykonania planu finansowego przez PFRON, który wkroczył w ub. roku na ścieżkę pozytywnych ocen po paru latach otrzymywania negatywnych ocen?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#RenataBeger">Mam pytanie dotyczące ustalenia stanu początkowego i końcowego budżetu PFRON. NIK w swojej informacji wspomina, iż występują trudności z ustaleniem tego stanu. Na czym polegają te trudności, że nie można ustalić dokładnie stanu początkowego i końcowego budżetu PFRON?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#EdmundMacierzyński">Według ustaleń kontroli trudności te wynikają z niewłaściwej ewidencji. Zarząd PFRON zakłada, że po wprowadzeniu systemu informatycznego ewidencja będzie na tyle rzetelna i prowadzona na bieżąco, że możliwe będzie to do ustalenia i te nieprawidłowości zostaną usunięte, a przynajmniej w pewnym stopniu ograniczone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#RenataBeger">Czy mam rozumieć, że dotychczas ewidencja w PFRON była prowadzona nieprawidłowo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#EdmundMacierzyński">Do tej pory ewidencja nie była prowadzona na bieżąco, ponieważ ewidencja PFRON dotyczy wielu tysięcy jednostek i bez sprawnego systemu komputerowego nie można było jej prowadzić na bieżąco w sposób rzetelny i aktualny. Trzeba jeszcze nawiązać do okresu wcześniejszego, kiedy składki na PFRON miał prowadzić ZUS. Dwa lata temu, wobec niesprawnego działania ZUS, te obowiązki przejął PFRON i musi budować własny system ewidencji i system informatyczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#MieczysławCzerniawski">Zgłasza się pan prezes PFRON.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#RomanSroczyński">Chcę poinformować, że system ewidencji już działa. Dzisiaj Zarząd Funduszu będzie obradował nad procedurą zapobiegania przedawnieniom za 1996 rok. Wszystkie zalecenia NIK zostały przełożone na język zadań i zostały ujęte w formie zarządzenia prezesa. Zarządzenie wewnętrzne przerwało praktykę zawierania umów-zleceń z pracownikami PFRON, gdy takie zlecenia pokrywają się z ich zadaniami służbowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#MieczysławCzerniawski">Nie widzę chętnych do zabierania głosu. Na tym kończymy ten punkt. Jest to ostatni punkt w tym dużym bloku spraw dotyczących, ogólnie mówiąc, pracy i ubezpieczeń społecznych. Stwierdzam, że Komisja Finansów Publicznych przyjmuje sprawozdanie z wykonania planu finansowego PFRON w 2001 r. i ocenia to wykonanie pozytywnie. Przystępujemy do rozpatrzenia opinii Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa o sprawozdaniu z wykonania budżetu państwa w 2001 r. w częściach budżetowych: - Ochrona środowiska, - Rezerwy celowe oraz - Budżety wojewodów ogółem, w zakresie działów: Leśnictwo, Gospodarka komunalna, Ochrona środowiska, Ogrody botaniczne i zoologiczne oraz Naturalne obiekty i obszary przyrody chronionej. Rozpatrzymy także plan finansowy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz wykorzystanie środków bezzwrotnych pochodzących z zagranicy. Sprawozdawcą w imieniu Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa jest pan poseł Jan Chojnacki. Przystępujemy do realizacji tego punktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#JanChojnacki">W imieniu Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa przedstawię opinię o wykonaniu budżetu za rok 2001 w częściach wymienionych przez pana przewodniczącego. Zacznę od części budżetowej - Gospodarka wodna. Zaplanowane dochody i wydatki w tej części zostały generalnie wykonane. Należy tylko zwrócić uwagę, że wydatki budżetowe w tej części w trakcie roku budżetowego zostały wyraźnie podwyższone z 198.727 tys. zł do 482.010 tys. zł. Wynikało to przede wszystkim z konieczności usuwania skutków szkód powodziowych. Założone dochody i wydatki w części budżetowej - Ochrona Środowiska zostały wykonane z niewielkimi zmianami w stosunku do planu, ale tutaj nie można precyzyjnie programować zadań, aby wszystko idealnie zgadzało się z przyjętym planem. Główną część wydatków - ok. 37 proc. - przeznaczono na dział - Ogrody botaniczne i zoologiczne; na dział - Leśnictwo przeznaczono 27 proc. ogólnej kwoty wydatków, na dział - Gospodarka komunalna - 7 proc. Wszystkie zadania w tych działach zostały wykonane. Przechodzę do omówienia wykonania planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Osiągnięto tu mniejsze wpływy z tytułu nałożonych kar, co może oznaczać, że poprawia się stan przestrzegania przepisów z zakresu ochrony środowiska, natomiast większe wpływy uzyskano z tytułu udzielanych koncesji. Wysokość nakładów na ochronę środowiska utrzymuje się na poziomie poprzednich lat, chociaż jest sygnalizowany minimalny spadek w ujęciu realnym. Godne zauważenia jest to, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w coraz większym zakresie wykorzystuje pieniądze na bieżąco. Kiedyś sygnalizowano, że środki przekazywane do dyspozycji NFOSiGW niepotrzebnie lokowane są na kontach bankowych, ale one muszą pracować, bo są potrzebne na realizację zadań ochrony środowiska i zadań ekologicznych. Jeżeli chodzi o środki bezzwrotne pochodzące z zagranicy, to nie są one jeszcze w pełni wykorzystywane, ale to jest choroba całej naszej gospodarki i kraju, że nie potrafimy w 100 proc. wykorzystywać tych środków, które są nam przyznawane, z powodu pewnych niedociągnięć organizacyjno-prawnych. Musimy dążyć do wypracowania właściwych mechanizmów wykorzystywania tych środków. Komisja pozytywnie opiniuje sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za rok 2001 w częściach, które były przedmiotem naszej analizy i oceny. Jednocześnie zwracamy uwagę na konieczność lepszego wykorzystania bezzwrotnych środków pochodzących z zagranicy, za co odpowiada minister środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#TeresaWarchałowska">Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła wykonanie budżetu państwa w roku ubiegłym w części - Gospodarka wodna, mimo stwierdzonych istotnych nieprawidłowości, niemających jednak zasadniczego wpływu na wykonanie budżetu. Stwierdzone nieprawidłowości dotyczyły kwoty 2.251 tys. zł z czego z naruszeniem prawa wydatkowano 5,9 tys. zł, natomiast pozostałe nieprawidłowości dotyczyły wydatkowania przez Instytut Meteorologii w Warszawie kwoty ponad 1.800 tys. zł na działalność służby hydrologiczno-meteorologicznej i sfinansowanie zadań, które nie zostały wyszczególnione w kalkulacji wstępnej ani w zakresie rzeczowym umowy zawartej w tej sprawie pomiędzy ministrem środowiska a Instytutem Meteorologii. Nie kwestionujemy celowości tych wydatków. NIK również pozytywnie oceniła wykonanie budżetu państwa w częściach - Ochrona środowiska pomimo stwierdzonych istotnych nieprawidłowości, nie mających jednak zasadniczego wpływu na wykonanie budżetu. Stwierdzone nieprawidłowości dotyczyły kwoty 1.737 tys. zł, z czego z naruszeniem prawa wydatkowano kwotę 38 tys. zł. Dotyczyło to nielegalnie wypłaconej nagrody rocznej dla członków kierownictwa Krajowego Zarządu Parków Narodowych. Największa kwota wydatkowana nieprawidłowo dotyczyła utworzenia nielegalnej rezerwy przez Krajowy Zarząd Parków Narodowych. NIK pozytywnie oceniła wykonanie planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, mimo stwierdzonych istotnych nieprawidłowości, niemających jednak zasadniczego wpływu na wykonanie planu finansowego. W uzasadnieniu tej oceny podaliśmy w zakresie przychodów, że zadania określone w ustawie budżetowej oraz w ustawie o zmianie ustawy budżetowej zrealizowane zostały w 90 proc., a przyczyną niewykonania przychodów były nieprawidłowo zaplanowane - tzn. w tym przypadku zawyżone - wpływy z tytułu opłat za gospodarcze korzystanie ze środowiska i za nieprzestrzeganie wymagań ochrony środowiska. Przyczyną było także niewycofanie z biura maklerskiego Banku Ochrony Środowiska kwoty 95 mln zł, co spowodowało uszczuplenie przychodów w kwocie 1.378 tys. zł. W zakresie wydatków wskazaliśmy na nieprawidłowe wydatkowanie kwoty 87.142 tys. zł oraz na utrzymywanie wysokiego stanu środków krajowych na koncie Funduszu w połowie roku, podczas gdy zawieranie umów i realizacja wypłat, podobnie jak co roku, skumulowane były w końcu trzeciego kwartału, a faktycznie w czwartym kwartale. W planie działalności NFOŚiGW nie uwzględniano planu wydatków bezzwrotnych środków pochodzących z zagranicy, tzn. z Unii Europejskiej, ustalonych w ustawie budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#AndrzejŁodyga">Chciałbym poinformować Komisję o wynikach kontroli prowadzonej w budżetach wojewodów w tych działach, które są przedmiotem obecnej oceny Komisji. Jeżeli chodzi o wydatki w dziale - Leśnictwo, to NIK nie zgłasza żadnych uwag. W dziale - Ogrody botaniczne i zoologiczne oraz w dziale - Naturalne obiekty i obszary chronione przyrody ocena jest również pozytywna. Stwierdziliśmy tylko jedno uchybienie na kwotę 6,7 tys. zł w woj. zachodniopomorskim. Polega ono na tym, że wypłacono wynagrodzenia, a nie odprowadzono kwoty podatku dochodowego i składek na ubezpieczenia społeczne od osób fizycznych. W zakresie działu - Gospodarka komunalna i ochrona środowiska wydatki poprzez budżety wojewodów wyniosły 677.156 tys. zł i przeznaczone były przede wszystkim na oświetlenie dróg, a także na cele związane z wydatkami majątkowymi. Tutaj znacząca część środków została przekazana do jednostek samorządu terytorialnego. Dokonana przez NIK ocena wykorzystania tych środków publicznych jest pozytywna. Pragniemy zwrócić uwagę tylko na dwie istotne nieprawidłowości. Po pierwsze, w dwóch województwach w tym dziale wystąpiły na koniec 2001 r. zobowiązania wymagalne: w woj. świętokrzyskim na kwotę 14.400 tys. zł i w woj. wielkopolskim na kwotę prawie 8.000 tys. zł. Po drugie, wykorzystano środki z tego działu bądź z naruszeniem prawa, bądź w sposób nieprawidłowy z innego punktu widzenia na dwóch inwestycjach wieloletnich w woj. śląskim. W pierwszym przypadku na budowie wodociągu Dziećkowice i na budowie trzeciego ciągu technologicznego z rurociągiem. NIK stwierdziła - po pierwsze - zawyżenie kosztów o 630 tys. zł, - po drugie - realizację części przedsięwzięć na gruntach, do których inwestor nie posiadał tytułu prawnego, po trzecie - zakupiono zbyt wcześnie urządzenia, które okazały się zbędne, na łączną kwotę 1.400 tys. zł., po czwarte - wydatkowano prawie 1.500 tys. zł z naruszeniem przepisów ustawy o zamówieniach publicznych. W konsekwencji stanowiło to naruszenie dyscypliny finansów publicznych. W drugim przypadku na inwestycji realizowanej pod nazwą „Modernizacja linii ozonu, wody i węgla aktywnego dla zakładu produkcji wody” NIK stwierdziła naruszenie przepisów ustawy o zamówieniach publicznych na łączną kwotę 5.700 tys. zł. W ocenie NIK środki z rezerw celowych wykorzystano prawidłowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#MieczysławCzerniawski">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#AleksanderCzuż">Prosiłbym o bliższe wyjaśnienie dotyczące przychodów gromadzonych w urzędach marszałkowskich z tytułu opłat i kar za naruszenie przepisów ochrony środowiska. Podaje się bardzo niskie wykonanie planu, bo tylko 72,5 proc., podczas gdy wykonanie planu w 2000 r. było znacznie wyższe - prawie o 50 mln zł. I to uzyskano w sytuacji, kiedy wzrosły o 6,2 proc. kary za nieprawidłowe korzystanie ze środowiska. Jaka jest przyczyna tego stanu rzeczy? Czy urzędy marszałkowskie rozliczają się nieterminowo, czy też nie przekazują środków uzyskanych z tytułu kar? A może w urzędach marszałkowskich nie egzekwuje się należności z tego tytułu? Jaka jest to kwota? Dotacje na cele nieinwestycyjne stanowią bardzo wysoką pozycję w stosunku do dotacji na cele inwestycyjne. Gdy wiele samorządów walczy o każdą złotówkę, to na dotacje na cele nieinwestycyjne przeznacza się 177 mln zł. Przejrzałem załącznik do sprawozdania. Jest tu mowa o mediach, spółkach, poligrafii itd. Jest tu bardzo wiele pozycji. Czy rzeczywiście przeznaczanie na te cele poważnych kwot przynosi jakieś rezultaty? Czy umowy na przekazywanie środków z dotacji na cele nieinwestycyjne były podpisane na rok, na dwa, czy więcej lat i jakie są z tego tytułu konsekwencje finansowe, np. w roku bieżącym i w latach następnych? Rezerwy na zagrożone aktywa w planie po zmianach wzrastają o 60 proc. Czy jest rozpoznanie zagrożonych pożyczek czy pożyczek nieściągalnych i jakie podejmuje się działania w tym zakresie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#StanisławStec">Nawiążę do tego, o czym mówił mój szanowny przedmówca. Prosiłbym o pisemny wykaz mediów sponsorowanych w 2001 r. ze środków NFOŚiGW. Trzeba się zastanowić, czy wspomagać inwestycje, czy wspomagać media. Przedstawiciel NIK wspomniał, że w woj. wielkopolskim wydatkowano nieprawidłowo 8 mln zł. Prosiłbym o szczegóły na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#KrzysztofJurgiel">Przedstawiciel NIK podał, że wydatkowano 1,4 mln zł na zakup urządzeń, które okazały się zbędne. Co się z tym dalej stało? Dlaczego dokonano takiego zakupu i czy ktoś poniósł za to odpowiedzialność?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#MieczysławCzerniawski">Chciałbym zadać kilka pytań. W opinii o części budżetowej - Środowisko NIK pisze, że w Krajowym Zarządzie Parków Narodowych stwierdzono, iż przyznano roczną nagrodę dla byłego dyrektora tegoż zarządu oraz dodatkowe wynagrodzenie roczne także dla byłego dyrektora, jego zastępcy i głównej księgowej, co NIK określa jako działanie nielegalne. Dalej stwierdza się, że utworzono rezerwę w kwocie 1.339 tys. zł, a jest to 2,3 proc. planowanego limitu wydatków, i NIK określa to jako działanie nielegalne. Jeżeli chodzi o Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, NIK zarzuca, że niegospodarnie i nielegalnie wydatkowano 87.142 tys. zł. Z naruszeniem przepisów prawa wydatkowano kwotę 32.927 tys. zł, nielegalnie wypłacając nagrody w konkursach ekologicznych, których nikt nie wizytował, co oznacza, że premiowano i rozdawano pieniądze „po znajomości”, bo tak to można odczytywać. Proszę powiedzieć, kiedy to się działo i czego to dotyczyło, a panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner chciałem zapytać, jakie konsekwencje wyciągnięto z tych faktów. Jeżeli ktoś nielegalnie wydaje publiczne pieniądze, to co należy uczynić? Czytam fragment z materiału NIK: „nielegalnie i niezgodnie z art. 36 ust. 3 i art. 76 ust. 1 ustawy o zamówieniach publicznych i z naruszeniem art. 138 ust. 1 pkt 12 ustawy o finansach publicznych rozszerzono zakres umowy zawartej ze spółką EKO-EFEKT o kwotę 48,8 tys. zł. Na skutek niegospodarnych działań z kwoty 54.213 tys. zł, niegospodarnie wydatkowano kwotę 54.200 tys. zł, z której utworzono rezerwę z tytułu dodatkowej pożyczki udzielonej w maju ub. roku walcowni rur huty „Jedność” w Siemianowicach, mimo że nie wiązało się to z żadnym dodatkowym efektem ekologicznym. Jest takich przypadków więcej, ale odniosę się tylko do tych, które podałem. Przypominam sobie, że na wczorajszym posiedzeniu Komisji NIK zakwestionowała Agencji restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa niegospodarne wydatkowanie 40 mln zł i zgłosiła w związku z tym wniosek o wydanie negatywnej oceny wykonania budżetu przez Agencję. Dlatego kieruję pytanie do przedstawicieli NIK: czy ponad dwukrotnie wyższa kwota, wydana niegospodarnie i nielegalnie, upoważnia NIK do wydania w takim przypadku oceny pozytywnej? Użyto w obu tych przypadkach, które podałem, tej samej klauzuli, działania niegospodarnego i nielegalnego, a oceny są zupełnie inne. Proszę o wyjaśnienie powodów, bo jestem skłonny zgłosić wniosek o wydanie negatywnej oceny realizacji budżetu NFOSiGW za rok 2001, kierując się kryteriami przyjętymi przez NIK, chyba że zostanę wyprowadzony z błędu, jeżeli jestem w błędzie. Czy będą inne pytania? Nie ma innych pytań. Proszę o odpowiedzi przedstawicieli resortu i NFOŚiGW.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#RyszardOchwat">Pierwsze pytanie skierowane pod naszym adresem dotyczyło niskich przychodów z tytułu opłat i kar, szczególnie przychodów, za których gromadzenie odpowiedzialne są urzędy marszałkowskie. Pan poseł pytał, czy powodem tego jest nieterminowe rozliczanie się, czy też za słabe egzekwowanie należności z tytułu opłat i kar. Występuje tu jeden i drugi czynnik. Egzekwowanie należności jest czynnością mało przyjemną, ale chciałbym stwierdzić, że działanie dyscyplinujące gromadzenie wpływów z tytułu opłat i kar rozkłada się w skali kraju bardzo nierówno. Z doświadczeń współpracy z urzędami marszałkowskimi w roku bieżącym, czyli w roku kadencji nowego Zarządu NFOSiGW wynika, że znacznie poprawiło się egzekwowanie należności, a współpraca z większością tych urzędów układa się dobrze. Pozwala to mieć nadzieję, że jeżeli w tym roku przychody z tytułu ściągania opłat i kar będą niższe, niż zaplanowano, to spowodowane to będzie tylko w nieznacznym stopniu nieterminowością rozliczeń lub brakiem egzekwowania. Było pytanie o dotacje na cele nieinwestycyjne. Chciałbym wyjaśnić, że jest to w znacznym stopniu kwestia kwalifikacji, ponieważ dotacjami tzw. nieinwestycyjnymi są nie tylko dotacje na edukację ekologiczną, ale także część dotacji przeznaczanych na ochronę przyrody, jak np. na geologię. Badawcze prace geologiczne w znacznej mierze są pokrywane z funduszu celowego. Ustawa o ochronie środowiska zakłada, że połowa wpływów z tytułu opłat za koncesje geologiczne i górnicze kierowana jest na fundusz geologiczny, a połowa stanowi fundusz górniczy. Znaczna część dotacji na prace geologiczne według naszej kwalifikacji była dotacjami nieinwestycyjnymi. Jednak także w tym roku ten błąd w dokumentach dotyczących planu, jak i jego realizacji, jest kontynuowany. Nie mieliśmy na to wpływu. W zakresie dotacji ekologicznych zmieniamy kwalifikacje w planie na rok 2003 i obraz będzie dzięki temu bardziej czytelny. Chciałbym jeszcze scharakteryzować wydatki w zakresie edukacji ekologicznej, bo tego dotyczyły również niektóre pytania. Jeden z panów posłów porównał wydatki na edukację ekologiczną z wydatkami na inwestycje. Z ogólnej kwoty wydatkowanej w 2001 r. tj. blisko 2 mld zł, ok. 30 mln zł zapisano w planie jako środki przeznaczone na edukację ekologiczną. Z tej kwoty jedna czwarta przeznaczona była na dofinansowanie mediów, głównie czasopism, z tym że te środki przeznaczone były głównie na czasopisma ekologiczne, poświęcone tylko ochronie środowiska - tutaj wysokość dofinansowania kosztów wydawania jednego numeru wahała się od 25 do 50–60 proc., a w niektórych przypadkach do 70 proc. - oraz na publikowanie artykułów w innych gazetach niż ekologiczne. Wyboru czasopism dokonywano w drodze konkursu, a komisja konkursowa oceniała materiały przygotowane na zadany temat oraz wyceniała ich wartość, przekazując określoną kwotę na konto danego wydawnictwa. Nie jestem przygotowany do tego, żeby badać pełny wykaz finansowanych gazet, ale w ciągu kilku dni prześlemy taką informację na adres Komisji.</u>
          <u xml:id="u-180.1" who="#RyszardOchwat">Była mowa o niegospodarności, nielegalnym wydatkowaniu środków i rezerwach. W roku 2002 utworzone zostały rezerwy na kredyty, o których decydowano w latach 1994–1996, a dotyczą one w głównej mierze hutnictwa. Wspomniana tutaj walcownia rur huty „Jedność” w Siemianowicach jest jedną z tych pozycji, na którą przeznaczono rezerwy środków. Jestem w niezręcznej sytuacji, bo nie chciałbym z pozycji dzisiejszego dnia oceniać decyzji podejmowanych 5 czy 6 lat temu. Wówczas kondycja finansowa hutnictwa i jego usytuowanie na rynku polskim i europejskim, bardzo się różniły od sytuacji, w jakiej są dzisiaj. Efekt ekologiczny został we wnioskach o dofinansowanie skalkulowany na zadowalającym poziomie. Jednostkowy koszt osiągnięcia efektów ekologicznych też był dobrze wyliczony. Nie chciałbym lansować jednoznacznej tezy, że uwarunkowania zewnętrzne spowodowały konieczność stworzenia rezerw, bo nie można wykluczyć, że wina za podjęcie tych decyzji leży gdzieś po środku. Niezręcznie jest mi komentować niegospodarność czy nielegalność wydatkowanych środków z naruszeniem prawa na zadania, o których jest zapis w protokole NIK. Chodzi o dofinansowanie spółki EKO-EFEKT, która współpracowała z Narodowym Funduszem, gromadziła dodatkowe środki na inwestycje i jak mi wiadomo z dokumentów - była w okresie dofinansowania w nie najlepszej kondycji, a niewiele wskazywało na to, że będzie można ją tym sposobem uratować. Obecnie spółka ta postawiona jest w stan upadłości. W tym aspekcie nie chcę polemizować z faktem użycia słowa „niegospodarność”. Może zabrzmi to dziwnie, bo dotyczy Zarządu, który kierował Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej do końca roku ubiegłego, ale według mnie obiektywną ocenę jego działalności można wydawać tylko na podstawie dokumentów. Nieco inna jest sytuacja w związku z dofinansowaniem walcowni rur huty „Jedność”. Narodowy Fundusz zaangażował tu kwotę blisko 120 mln zł, z czego polowa jest dobrze zabezpieczona, natomiast druga połowa - mniej. Udało nam się w ostatnich tygodniach poprawić to zabezpieczenie kredytem w wysokości 60 mln zł udzielonym walcowni rur huty „Jedność”. Z Towarzystwem Finansowym „Silesia”, które jest spółką Skarbu Państwa powołaną do działania w tej części polski w dziedzinie górnictwa i hutnictwa, wynegocjowaliśmy warunki, które w sposób jednoznaczny wzmacniają zabezpieczenie wspomnianej kwoty. Może okazać się w najbliższym czasie, że rezerwa 50 mln zł utworzona na spłatę kredytu walcowni rur huty „Jedność” będzie mogła być przeznaczona na inne cele. Nie mogę powiedzieć, czy środki przeznaczone na edukację ekologiczną przyniosłyby taki sam efekt, gdyby były przeznaczone na inwestycje, bo taka argumentacja i dyskusja są niezwykle trudne. Efekt w pierwszym przypadku tj. edukacji ekologicznej, adresowanej głównie do młodego pokolenia, w które warto inwestować w tym względzie, jest trudny do wyliczenia i bardzo trudny do porównania z efektami, jakie uzyskujemy w konkretnych i wymierzalnych inwestycjach w dziedzinie ochrony środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#MieczysławCzerniawski">Nikt pana nie namawia do komentowania, ale oczekujemy po prostu stanowiska. Pan dzisiaj pełni funkcję wiceprezesa Zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Oczekuję tylko potwierdzenia, czy poprzedni Zarząd w 2001 r. dokonał takich nielegalnych i niegospodarnych operacji, czy nie. Tak jest niestety, że zawsze w rok po wyborach nowa ekipa musi tłumaczyć się z działań starej ekipy. Tu chodzi jednak o pieniądze publiczne i musimy wiedzieć na co i czy zasadnie były wydatkowane. Jeżeli pan nie wie, jakie gazety korzystały z dofinansowania ze środków NFOSiGW, to niech pan odczyta odpowiedni fragment sprawozdania, gdzie można dowiedzieć się, że 144 tys. zł otrzymała jedna gazeta. Dlaczego waśnie ta, a nie inna? Dlaczego np. nie dofinansowano w takiej wysokości „Przeglądu Sportowego”, który bardzo lubię?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#RyszardOchwat">W swojej wypowiedzi nie odniosłem się do przyznawania nagród w konkursach organizowanych przez Fundusz. Jest to temat, którym państwo słusznie się interesujecie. Zastrzeżenia NIK do tych konkursów na najlepszą gminę w ochronie środowiska, na udane inwestycje dotyczą pewnych nieformalnych decyzji, które podejmował poprzedni Zarząd, poza komisją konkursową. Nie zmienia to faktu, że pieniężne nagrody w konkursie kierowane były i są do samorządów terenowych, ich wydatkowanie uwarunkowane jest przeznaczeniem ich na inwestycje ekologiczne i tego pilnujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#MieczysławCzerniawski">Jednak przyznawane były na zasadzie „koleś kolesiowi”, czyli po znajomości, a nie według określonych kryteriów i autentycznych potrzeb. Jesteśmy na tej sali na tyle doświadczeni, że wiemy, o co szła gra i jak grano. Chodzi o kwotę ponad 32 mln zł, a nie o 100 tys. zł. Mogę wskazać panu prezesowi kilkanaście samorządów gminnych - przy czym abstrahuję od opcji politycznych tych, którzy tam rządzą - które błagały o kilkanaście tysięcy złotych i nie otrzymały nic, a sąsiedzi po znajomości otrzymywali miliony. Jestem coraz bardziej skłonny zgłosić wniosek o negatywną ocenę realizacji budżetu za 2001 r. przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, chyba że zostanę przekonany, iż nie było poważnych błędów w realizacji tego budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#AndrzejDworzak">Stwierdzona nieprawidłowość polega na wydatkowaniu kwoty 38 tys. zł przez Krajowy Zarząd Parków Narodowych, co stanowi 0,025 proc. wydatków ogółem. Dotyczyło to nielegalnie wypłaconej nagrody rocznej. W związku z tym kierownictwo resortu zwolniło z pracy dyrektora i główną księgową i skierowało sprawę do komisji dyscypliny finansów publicznych w celu określenia winy i ukarania za te zaistniałe nieprawidłowości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#MałgorzataSołtyszewska">Rezerwa utworzona przez Krajowy Zarząd Parków Narodowych wynosiła 1.339 tys. zł. Krajowy Zarząd jako dysponent środków budżetowych drugiego stopnia kieruje jednostkami, którymi są parki narodowe. Na etapie tworzenia układu wykonawczego do ustawy budżetowej ta kwota nie została rozdysponowana na poszczególne parki narodowe, a pozostała w planie Krajowego Zarządu z przeznaczeniem m.in. na wynagrodzenia, wydatki majątkowe i dotacje dla gospodarstw pomocniczych. Na etapie wykonywania budżetu te pieniądze zostały przeniesione do parków narodowych w ramach zwiększenia ich planów finansowych. Jednak tak, jak stwierdziła NIK, jest to niezgodne z ustawą o finansach publicznych, bo takich rezerw tworzyć nie wolno, i wszystkie środki budżetowe na etapie konstruowania układu wykonawczego do ustawy budżetowej powinny były znaleźć się w planach poszczególnych parków narodowych. W związku z tymi nieprawidłowościami, o czym już mówił pan dyrektor Andrzej Dworzak, nastąpiło odwołanie dyrektora i głównej księgowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#KrzysztofJurgiel">Pan przewodniczący poruszył sprawę środków przeznaczonych na edukację ekologiczną. Chciałbym zapytać pana prezesa Funduszu, jak to się ma do nakładów na ten cel poniesionych w latach poprzednich, począwszy od 1994 r. Czy w 2001 r. był jakoś zauważony wzrost tych nakładów i ile te wydatki stanowiły w ogólnych kosztach Funduszu oraz czy były zgodne z zatwierdzonym przez Sejm planem finansowym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#AleksanderCzuż">Chodzi mi o dotacje nieinwestycyjne. Jakie musiały być realizowane umowy w tym zakresie? Czy były to umowy wieloletnie, czy jednoroczne, i jakie to będzie miało dalsze konsekwencje finansowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#RyszardOchwat">Nie jestem przygotowany do udzielenia szczegółowej informacji o wydatkowaniu środków na edukację ekologiczną w latach 1994–2001. Mogę natomiast poinformować, że w 2001 r. wydatkowano na edukację ekologiczną zaplanowaną kwotę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#KrzysztofJurgiel">W latach 1994–2001, panie prezesie. Pytanie pana przewodniczącego w tej sprawie miało podtekst typowo polityczny. Ja natomiast chciałbym się dowiedzieć ile wydano w kolejnych latach, począwszy od roku 1994. Jakie to były kwoty, czy były jakieś znaczne wzrosty tych wydatków i kiedy to miało miejsce? Czy każda opcja polityczna tak samo postępuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#RyszardOchwat">Nie mam danych szczegółowych dotyczących planowania i wydatkowania środków na edukację ekologiczną w przedziale 1994–2001. Zadeklarowałem, że informację na ten temat przekażemy państwu w ciągu najbliższego tygodnia. Wydaje się, że udział środków na edukację ekologiczną w ogólnej puli wydatkowanych środków był porównywalny, ale muszę to dokładnie sprawdzić. Jaki jest cykl wydatkowania środków i realizacji zobowiązań z tytułu przyznanych dotacji nieinwestycyjnych? Zdecydowana większość umów zawieranych w ramach środków na dotacje nieinwestycyjne to umowy wieloletnie. Dotyczy to także niektórych zadań z zakresu edukacji ekologicznej, niektórych zadań z zakresu ochrony przyrody i również prac geologicznych. Umowy te zawierane są w cyklu dwu, trzy, a nawet czteroletnim, bowiem dotyczą kompleksowego rozwiązania czy badań danego problemu w skali kraju. Taka jest zdecydowana większość umów. Prace te muszą trwać przez kilka lat i dlatego wydatkujemy te kwoty sukcesywnie i rozliczamy na podstawie faktur. Tego mechanizmu nie da się zmienić, ponieważ nie da się skrócić cyklu inwestycyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#MieczysławCzerniawski">My wiemy, że pan prezes dopiero od miesiąca pełni swoją funkcję, i ma pan prawo o wielu sprawach nie wiedzieć. Panu posłowi Krzysztofowi Jurgielowi, którego bardzo szanuję, odpowiem w taki sposób. Panie pośle, nie ma tu żadnych podtekstów politycznych, chyba że pan uznaje, iż fakt dofinansowania przez poprzedni Zarząd kwotą 144 tys. zł „Gościa Niedzielnego” ma podtekst polityczny. To są fakty. Ja nie wyciągam z tego żadnych wniosków. Natomiast to, co powiem, dotyczy tego, o czym informuje nas NIK. I niech pan posłucha: „Z naruszeniem przepisów prawa wydatkowano 32.928 tys. zł”. W poprzednich latach nie było takich przypadków, aby nielegalnie wypłacano nagrody w konkursach. Wiem o tym, bo w Komisji Finansów Publicznych pracuję już trzecią kadencję. Czytam inny fragment informacji: „Nielegalnie wypłacono nagrody w konkursach ekologicznych w kwocie 32.880 tys. zł, bez przeprowadzenia przewidzianych w regulaminach terenowych wizytacji nagrodzonych przedsięwzięć”. Są to dotacje nieinwestycyjne, bo te środki nie były kierowane na inwestycje. Czy tu jest jakiś podtekst polityczny? Wydano środki nielegalnie, niezgodnie z przepisem, który wcześniej cytowałem. Czytałem dalej: „Rozszerzono zakres umowy z EKO-EFEKT o kwotę 48 tys. zł”. I dalej: „Na skutek niegospodarnych działań wydatkowano 54.200 tys. zł”. To nam wyjaśniał pan prezes. Żadnego podtekstu politycznego tu nie wprowadzałem i jestem tutaj strażnikiem tego, abyśmy nie wprowadzali podtekstów politycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#KrzysztofJurgiel">Nie chcę ukrywać jakichś nieprawidłowości, ale to, że czasopismo ma tytuł „Gość Niedzielny”, o niczym nie przesądza. Chciałbym wiedzieć, co tam pisano o ochronie środowiska czy działaniach proekologicznych. Jeżeli rzeczywiście złamano prawo, trzeba kogoś ukarać za takie postępowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#MieczysławCzerniawski">W tym jestem z panem całkowicie solidarny. Jeżeli tam pisano o ekologii i edukowano czytelników w tych sprawach, to widzę celowość dofinansowania takich pism. Nie zamierzam z tego robić problemu. Natomiast ponawiam swoje pytanie do przedstawicieli NIK, a pytał także pan poseł Stanisław Stec. Proszę o ustosunkowanie się do naszych pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#TeresaWarchałowska">Chciałam poinformować Komisję, że ocena wykonania budżetu państwa, dokonywana przez Najwyższą Izbę Kontroli, od kilku lat opiera się na wypracowanym w NIK algorytmie. Podstawowym wskaźnikiem tego algorytmu jest kwota środków nielegalnie wydatkowanych. Dokonując oceny wykonania budżetu przez resort środowiska i wykonania planu finansowego NFOSiGW, posługujemy się tym algorytmem, podobnie jak to jest w przypadku wszystkich innych ocenianych przez nas urzędów i ich części budżetowych. Wynik tej oceny w przypadku Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej był pozytywny. Pewien próg, poniżej którego ocena jest zawsze negatywna, został tutaj tylko minimalnie przekroczony i dlatego wydano pozytywną ocenę wykonania budżetu państwa w tej części, mimo stwierdzenia wielu istotnych nieprawidłowości, na które wskazaliśmy w naszej informacji pokontrolnej. Nie miały one - jak napisaliśmy - decydującego znaczenia dla wykonania budżetu przez NFOŚiGW.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przepraszam, bardzo rzadko komuś przerywam, ale proszę nam powiedzieć, jaki to jest algorytm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#AndrzejŁodyga">Postaram się to wyjaśnić. Najwyższa Izba Kontroli dla zobiektywizowania i ujednolicenia ocen wykonania budżetu państwa w poszczególnych jego częściach stosuje takie same kryteria w odniesieniu do wszystkich tych części, a także do wykonania planów finansowych państwowych funduszy celowych. Chciałbym poinformować, że w naszej analizie ogólnej przed syntezami wyników kontroli poszczególnych części budżetowych, wskazujemy, czym kierowaliśmy się przy dokonywaniu ocen - odpowiednio: pozytywnych bez nieprawidłowości, pozytywnych z uchybieniami, pozytywnych z istotnymi nieprawidłowościami, i czym kierowaliśmy się przy ustalaniu ocen negatywnych. Pozwolę sobie tylko przypomnieć, że w przypadku ocen negatywnych wszystkie części budżetowe i fundusze podzieliliśmy na trzy grypy. W pierwszej grupie znalazły się takie części budżetowe i fundusze, które nie przekazują środków budżetowych w dół, czyli albo nie mają jednostek podległych, albo też nie przekazują dotacji i nie udzielają pożyczek i kredytów innym jednostkom. Do drugiej grupy zaliczyliśmy takie części budżetowe, w których występują albo jednostki podległe, albo też ci dysponenci bądź zarządy funduszy przekazują pożyczki lub udzielają dotacji czy kredytów. Do drugiej grupy zaliczyliśmy pozostałe jednostki i ich części budżetowe czy plany finansowe, które nie mieściły się w dwóch wymienionych grupach, np. zaliczyliśmy do tej grupy część - Niedobór budżetu państwa i źródła jego finansowania. W odniesieniu do drugiej grupy, jeśli były stwierdzone uszczuplenia w dochodach, to podstawą negatywnej oceny po stronie dochodów był fakt, że te uszczuplenia sięgały od 0,5 do 1,5 proc. ogólnej kwoty dochodów. Natomiast dla wydatków braliśmy pod uwagę tylko wydatki niecelowe i niegospodarne i powinno to się mieścić w przedziale od 0,75 do 1,75 proc. ogólnej kwoty wydatków, a w przypadku naruszenia prawa, czyli wydatków zrealizowanych z naruszeniem prawa, ten przedział wynosił od 2 do 4 proc. ogółu wydatków w danej części budżetowej czy danym funduszu. W przypadku Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wydatki dokonane z naruszeniem prawa nie przekroczyły wyznaczonego przez nas progu. Kwota ponad 30 mln zł, o której mówił pan przewodniczący, wydatkowana na konkursy ekologiczne w odniesieniu do łącznych wydatków Funduszu w kwocie ponad 870 mln zł - żadną miarą nie przekracza 4 proc. Stosując przyjęty algorytm, NIK postępowała konsekwentnie, tak samo jak wobec innych części budżetowych. Nie ukrywam, że zważywszy na skalę nieprawidłowości w tym Funduszu, toczy się w NIK dyskusja nad tym, czy nie odstąpić od tej formy w odniesieniu do NFOŚiGW. Ostatecznie zachowano tę jednolitą formułę i kolegium NIK w głosowaniu tajnym zdecydowało, że w odniesieniu do tego Funduszu, do wykonania jego planu finansowego ta ocena ma być pozytywna. Pozwolę sobie zająć stanowisko w dwóch innych kwestiach. Mianowicie chcę naświetlić sprawę urządzeń zbędnych na budowie wodociągu Dziećkowice. Otóż kontrolerzy prowadzący tę kontrolę postawili w swoim wystąpieniu wniosek o zagospodarowanie tych zbędnych urządzeń i wyciągnięcie konsekwencji wobec osób winnych, a przede wszystkim o zwiększenie nadzoru ze strony wojewody nad realizacją i wydatkowaniem środków publicznych na to inwestycyjne przedsięwzięcie. Jeśli zaś chodzi o sprawę prawie 8 mln zł zobowiązań wymagalnych w woj. wielkopolskim na koniec 2000 roku, nie mam przy sobie odpowiedniego protokołu urzędu wojewódzkiego w Poznaniu.</u>
          <u xml:id="u-197.1" who="#AndrzejŁodyga">W związku z tym, NIK na początku przyszłego tygodnia przedstawi wyjaśnienie na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#MieczysławCzerniawski">Jeżeli więcej mam środków, to więcej mogę roztrwonić czy zmarnować i nielegalnie wydać pieniądze państwowe i włos mi z głowy nie spadnie. Taka jest moja refleksja w związku z tym, o czym mówimy. Ja szanuję oczywiście algorytm Najwyższej Izby Kontroli, ale pozwolę sobie nie zgodzić się do końca z panem dyrektorem. I to po raz pierwszy w czasie naszej współpracy z NIK. Jeżeli dostaję z NIK materiał i czytam w tej analizie, gdzie operuje się procentami wydatków oraz pojęciami, że jakieś działania były nielegalne i niegospodarne, to wierzę w to, bo bardzo ufam Najwyższej Izbie Kontroli. „Niegospodarnie i nielegalnie wydatkowano kwotę 87.142 tys. zł”, a to w stosunku do sumy, którą dysponował Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, stanowi 10 proc. Albo popełniono błąd w tym zapisie, albo potem zakamuflowano decyzję na kolegium NIK. Stawiam wniosek o przyjęcie negatywnej oceny realizacji budżetu państwa w 2001 r. w części dotyczącej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jutro będziemy głosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#AleksanderCzuż">Nie neguję potrzeby prowadzenia edukacji ekologicznej. Moim zdaniem, trzeba szerzej docierać do młodzieży z wydawnictwami oraz wspierać różne inicjatywy, głównie koła ekologiczne w szkołach. Chciałbym jednak wiedzieć dokładnie, na co wydaje się środki z Funduszu i proszę wydzielić poszczególne grupy wydatków: na geologię, na ochronę wód, na ochronę powietrza, na ochronę ziemi, a także podać podział środków pomiędzy różne podmioty państwowe i prywatne. Wiem, że nakłady na badania geologiczne muszą być wydawane w cyklach dłuższych niż jednoroczny. Jeżeli jednak czytam, że z rezerwy ogólnej Rady Ministrów wydatkowano 2.600 tys. zł, aby przeznaczyć te środki dla Instytutu Morskiego na umocnienie wałów ochronnych i zabezpieczenie miejscowości przed powodzią, podczas gdy ta rezerwa powinna służyć innym celom, to wyrażam swoją wątpliwość. Mam rozpoznanie na podstawie woj. podlaskiego, że dochody za pierwszy kwartał z tytułu kar i opłat z tytułu korzystania ze środowiska są znacznie wyższe od takich dochodów uzyskanych w roku ubiegłym, bo aż o ok. 30 proc. Uważam, że są możliwości dyscyplinowania urzędów marszałkowskich przez uzależnianie dotacji bezzwrotnych udzielanych samorządom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#GrzegorzWoźniak">Chciałbym wrócić do finansowania spółki EKO- EFEKT przez NFOiGW. Nie słyszałem wyjaśnień od przedstawiciela NIK, a pan prezes Ryszard Ochwat jednoznacznie stwierdził, że dofinansowano tę spółkę, kiedy było już wiadomo, że jej kondycja finansowa jest bardzo zła i spółce grozi upadłość. Czy środkami publicznymi można ratować upadające spółki? Prosiłbym o informację, jaki jest status tej spółki, czy jaki był jej status i dlaczego tak liberalnie oceniono te nieprawidłowości i oczywistą niegospodarność i nie skierowano sprawy do prokuratury. Jest tu wyraźna kolizja między interesem publicznym a prywatnym. Można dyskutować o tym, jak oceniać wartość finansową popełnionych nieprawidłowości, bo od tego uzależnia się ich ocenę, ale według mnie każda złotówka publiczna, wydatkowana źle jest przestępstwem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Chciałam odpowiedzieć na pytanie, które pan przewodniczący skierował do mnie: Co dzieje się wówczas, gdy stwierdza się naruszenia - jak w tym przypadku - zasad wydatkowania pieniędzy, bo tak należy rozumieć ową nielegalność i niegospodarność? Stwierdzenie takie oznacza dla kierownika jednostki obligatoryjne skierowanie sprawy co najmniej do komisji orzekającej o przestrzeganiu dyscypliny finansowej. Rozumiem, że niebawem takie wnioski wpłyną do stosownej komisji, dlatego iż fakty zostały stwierdzone. Chciałabym wyjaśnić jeszcze dwie sprawy. O nielegalnym tworzeniu rezerw mówił pan prezes i pani główna księgowa, a także przedstawiciel NIK. To dotyczy nie tylko Funduszu, ale i innych części budżetowych. Faktycznie jest tak, że dysponent główny, posiadający dalszych dysponentów w terenie, powinien środki budżetowe, tworząc plan, rozdzielić do końca pomiędzy tych wszystkich dysponentów. Nie powinien pozostawiać sobie żadnej rezerwy. Takie są wymogi prawa. Jednocześnie mamy do czynienia z zapisem, który uniemożliwia czy utrudnia przenoszenie wydatków, nawet na to samo zadanie. Ten grzech, który tutaj został przedstawiony, jest w tym przypadku przewinieniem, które pojawiło się w niektórych innych częściach budżetowych, jednak nie było ono aż tak ostro ocenione werbalnie przez NIK. Mówię o tym dlatego, że przeglądamy tutaj kolejne sprawozdania i kolejne orzeczenia. Chciałam zwrócić uwagę, że padają różne określenia, natomiast określenie „nielegalny” pojawia się rzadko. Pan przewodniczący zgłasza wniosek, aby negatywnie ocenić wykonanie planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej za rok ubiegły. Jeśli faktycznie jest tak, jak to się opisuje w sprawozdaniu, to niestety wniosek pana przewodniczącego jest całkowicie uzasadniony. Być może jednak tkwi gdzieś w tych dokumentach błąd, polegający na tym porównaniu kwot, tzn. 8.700 tys. zł wydanych w sposób nielegalny, a nie wiem, czy tak jest rzeczywiście, czytając, na co te pieniądze zostały wydane. Część z nich została wydana w sposób, który nie miał podstawy prawnej, i wtedy jest to na pewno nielegalne. Fundusz nie jest jednak jednostką budżetową, tylko odrębną konstrukcją prawną, i Fundusz ma prawo postępować trochę tak jak podmiot gospodarczy, tzn. ma prawo podejmować ryzyko. Z tego, cośmy tutaj wszyscy słyszeli, nie wynika, czy wszystkie te działania były podejmowane z właściwą oceną ryzyka. Pan prezes mówił o przekazaniu środków hucie „Jedność”. Jest to była inwestycja centralna, zamieniona na inwestycję podmiotu huty „Jedność”, korzystając z kredytów i wsparcia NFOŚiGW, a kredyty te gwarantowane są przez państwo. Pożyczka udzielona z Funduszu była także odpowiednio zabezpieczona. Huta „Jedność” była w ub. roku w sytuacji dosyć niepewnej finansowo. Czasami udzielenie pewnego dodatkowego kredytu pomostowego zwiększa szanse na odzyskanie dalszej części kredytu już zaciągniętego. Nie wiem, czy tak było, ale myślę, że trzeba by to przeanalizować, zanim wyrok zostanie wydany w postaci zgłoszonego wniosku. Podobna sytuacja może być w sprawie wsparcia spółki EKO-EFEKT. Jeżeli Fundusz ma wątpliwości co do odzyskania udzielonych kredytów czy pożyczek, to jest zobowiązany na podstawie ustawy o rachunkowości i o zarządzaniu funduszami tworzyć rezerwę na wątpliwe kredyty i pożyczki.</u>
          <u xml:id="u-201.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Podniesiono problem, że jest to rezerwa nielegalna. Ona w takim przypadku nie jest nielegalna; ona jest utworzona na zasadzie wynikającej z przepisów gospodarowania Funduszem. Są tu nie dopowiedziane do końca sprawy. Dlatego apeluję, chociaż nie chcę tu niczego i nikogo bronić, abyśmy wszyscy mieli pełne rozeznanie, zanim zostanie podjęta decyzja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję pani minister za tę wypowiedź. Czy pan minister chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#KrzysztofBanas">Tylko w tej kwestii, że mając pełną świadomość, iż wydatkowanie środków z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej czasami było przykładem wydatkowania środków poza kontrolą, podejmujemy w tej chwili działania, aby nadzór resortu środowiska nad NFOŚiGW był bardziej efektywny niż dotychczas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#RyszardOchwat">Specyfiką i obowiązkiem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej określonymi w ustawie o ochronie środowiska, jest dbałość o środowisko naturalne, a my to nazywamy wprost - kupowanie efektu ekologicznego. Ten proces niekiedy w różnych okresach odbywał się bardzo różnie, a niektóre decyzje były nietrafione. Aktualnie funkcjonujący zarząd NFOŚiGW wyciąga wnioski ze złych doświadczeń przeszłości po to, aby nie popełnić dalszych błędów, ale nie jesteśmy pewni, czy uwarunkowania zewnętrzne i koniunktura gospodarcza nie spowodują, iż decyzje podejmowane dzisiaj okażą się po pewnym czasie nietrafione. Jest to pewnego rodzaju ryzyko podejmowania wszelkich działań w dziedzinie ochrony środowiska, z czym musimy się wszyscy liczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję za te wypowiedzi pana ministra i pana prezesa. Pozostajemy w przekonaniu, że wszystko będzie odbywać się zgodnie z prawem i pomyślnie. Do pani dyrektor z NIK mam prośbę, aby przeanalizować jeszcze ten zapis w informacji NIK - być może jest on niefortunny - w którym użyto tego sformułowania, iż niegospodarnie i nielegalnie wydatkowano 87 mln zł. Jutro na posiedzeniu naszej Komisji przed głosowaniami przedstawiciel NIK może wnieść taką autopoprawkę i wówczas będziemy mogli dyskutować. Jeżeli jednak niczego się w tym zapisie nie zmieni, to uprzedzam, że poseł sprawozdawca będzie miał obowiązek, uzasadniając wniosek o negatywną ocenę wykonania planu finansowego przez NFOŚiGW, odwołać się do tego zapisu Najwyższej Izby Kontroli. Dziękuję. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>