text_structure.xml 47.7 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Otwieram posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Witam serdecznie panie i panów posłów. Witam pana posła Edwarda Siarkę – przedstawiciela wnioskodawców. Witam panów Jana Bołonkowskiego i Wiktora Tuleja z Ministerstwa Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Porządek obrad obejmuje zaopiniowanie dla Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych. Czy ktoś chciałby zgłosić uwagi do porządku obrad? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Porządek obrad został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Proszę pana posła Edwarda Siarkę o przedstawienie najważniejszych założeń tego niezbyt długiego, aczkolwiek bardzo ważnego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełEdwardSiarka">Dziękuję, panie przewodniczący. Rzeczywiście, projekt nie jest długi ani rozbudowany, również jego uzasadnienie jest krótkie. Porusza on jednak bardzo ważną kwestię, która dotyczy wielu mieszkańców naszego kraju – w dalszej części mojego wystąpienia sprecyzuję, których regionów Polski ten problem najbardziej dotyka.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PosełEdwardSiarka">Zacznę od wyjaśnienia tego, czym jest wspólnota gruntowa. Otóż, wspólnota gruntowa jest pewna formą wspólnego korzystania przez mieszkańców wsi z określonych terenów rolnych, leśnych – generalnie terenów wiejskich. Początki wspólnot gruntowych sięgają okresu średniowiecza. Okres rozwoju wspólnot gruntowych przypada na XIX wiek. Kiedy w zaborze pruskim zdecydowano o uwłaszczeniu chłopów na ziemiach zachodnich, nastąpiła likwidacja wspólnot gruntowych. W zaborze pruskim Niemcy przeważnie te wspólnoty likwidowali – oczywiście, mogą być jakieś wyjątki, ale generalnie w tym rejonie te wspólnoty nie występują. Natomiast duży rozwój wspólnot wystąpił na terenie zaboru austriackiego i rosyjskiego. Traktowano je jako taką formę uwłaszczania chłopów (nawet na terenach dworskich) bądź też jako formę nabywania w ogóle ziemi przez całą wspólnotę wiejską.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PosełEdwardSiarka">Temat zagospodarowania wspólnot gruntowym pojawił się w okresie międzywojennym, druga Rzeczpospolita miała z tym duży problem. Wiele konfliktów narastało wokół wspólnego użytkowania gruntów. W związku z tym w 1938 r. Sejm uchwalił ustawę o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych. Ustawa zmierzała w kierunku definitywnej likwidacji wspólnot gruntowych jako formy gospodarowania. Rozpoczęto prace w tym zakresie, nie wszystkim to się oczywiście podobało, ale przyszła druga wojna światowa, która zahamowała ten proces, a przepisy rzeczonej ustawy stały się martwe. Po drugiej wojnie światowej, w związku z planowaną reformą rolną, wrócono do tematu wspólnot gruntowych. Preferowano tworzenie wielkich gospodarstw, więc uznano, że wspólnoty są ich dobrym przykładem i powinny zostać utrzymane. W ustawie, która została przyjęta przez Sejm w 1963 r. znalazł się przepis, że wspólnoty gruntowe nie będą podlegały podziałowi. Aby to zagwarantować, w ustawie znalazł się art. 11, który stanowił, że z dniem wejścia w życie ustawy wszystkie wspólnoty podlegają wykreśleniu z hipotek. Aby utrzymać gospodarowanie na tych terenach, wprowadzono ustawowy obowiązek powołania spółek, które miały być za to odpowiedzialne. Stało się to przyczyną kolejnych problemów. Gdybyśmy teraz chcieli zbadać jak te spółki działają, to na terenie Polski mamy takie obszary, na których takie spółki całkiem dobrze funkcjonują, np. na Spiszu lub Orawie. Mają one niezłe dochody, posiadają NIP, REGON, gospodarują jako spółki, ale wielką przeszkodą jest to, że nie mają własności hipotecznej. Ten problem był wielokrotnie podnoszony. Rejestr tych spółek prowadzi starosta, natomiast rejestr udziałowców prowadzą wójtowie. Sytuacja wspólnot gruntowych skomplikowała się jeszcze bardziej, kiedy w latach 70-tych i 80-tych część rolników przekazywała ziemie na rzecz gminy w zamian za uzyskanie prawa do renty – część udziałów w tych spółkach trafiła tym samym do gmin. Są gminy, gdzie listy udziałowców są dość skrupulatnie prowadzone i aktualizowane. Niestety, są też takie obszary, na których te wspólnoty nie funkcjonują i właściwie nie wiadomo, kto ma płacić podatek – zwłaszcza w przypadku gruntów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PosełEdwardSiarka">Dyskutując na ten temat doszliśmy do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem tej trudnej sytuacji, byłoby doprowadzenie do tego, aby wspólnoty gruntowe zaczęły podlegać wpisom do hipoteki. Udziałowcy spółek, które uporządkowałyby wszystkie kwestie własnościowe, decydowaliby o tym, czy ewentualne podziały tej własności miałyby następować według udziałów. Oczywiście, spółki mogłyby również gospodarować tak jak dotychczas. W przypadkach, w których uruchomienie procesu uwłaszczenia byłoby niemożliwe z powodu problemów z odtworzeniem wszystkich udziałów, rozwiązaniem mogłoby być, np. przejęcie wspólnot gruntowych przez gminy. Nad tym należałoby jeszcze szerzej podyskutować. Moim zdaniem kluczem do rozwiązania tego problemu jest to, aby te wspólnoty z powrotem uzyskały wpis do hipoteki.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PosełEdwardSiarka">Proszę państwa, ile tych gruntów jest? Otóż, według wyliczeń, które zostały zrobione jeszcze przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w 1981 r., a później w 1984 r. – a od tego czasu prawdopodobnie nic się nie zmieniło – na terenie Polski wspólnoty gruntowe zajmują ogółem 160.497 ha, w tym grunty orne stanowią 8.627 ha, lasy – 74.218 ha, oprócz tego są jeszcze trawy, sady i nieużytki. Najwięcej tego rodzaju wspólnot gruntowych występuje na terenie byłego województwa białostockiego – ok. 19.000 ha, byłego województwa nowosądeckiego – 15.679 ha, i byłego województwa radomskiego – 14. 204 ha. Wspólnoty gruntowe występują jeszcze w byłych województwach: zamojskim i tarnobrzeskim. Generalnie wspólnoty obejmują ponad 160 tys. ha ziemi, więc sprawa ta powinna zostać jak najszybciej uregulowana. Oczywiście, niezbędne będą jeszcze prace dotyczące tego, w jaki sposób dalej powinny być zagospodarowane te wspólnoty. Analizowałem dyskusje toczone na forum Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi i wiem, że w tej materii nie osiągnięto jeszcze zgody. Wracając do projektu, pozwoliłem go sobie wnieść, ponieważ uważam, że kwestie te należy jak najszybciej uregulować. Marszałek zaproponował, abyście państwo go zaopiniowali, natomiast merytoryczną komisją ma być Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo, panie pośle. Bardzo proszę przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości o zaprezentowanie swojego stanowiska w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuLegislacyjnoPrawnegoMinisterstwaSprawiedliwościJanBołonkowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Jan Bołonkowski, zastępca dyrektora Departamentu Legislacyjno-Prawnego w Ministerstwie Sprawiedliwości. Niestety, stanowisko rządu nie zostało jeszcze wypracowane, jest ono w toku uzgodnień z poszczególnymi ministerstwami. Mogę co najwyżej przedstawić w skrócie opinię Ministerstwa Sprawiedliwości odnośnie do tego projektu. Nawiązując do wystąpienia pana posła, który przedstawił historię wspólnot gruntowych i pokrótce objaśnił ich istotę, chciałbym powiedzieć, że o ile Ministerstwo Sprawiedliwości uważa, że istnieje problem dotyczący wspólnot, to zaproponowane rozwiązanie polegające na zmianie brzmienia przepisów ustawy o wspólnotach gruntowych i przyjęciu zasady, że dla nieruchomości stanowiących wspólnotę prowadzi się księgi wieczyste według powszechnie obowiązujących uregulowań prawnych określonych w ustawie o księgach wieczystych i hipotece, nie jest rozwiązaniem właściwym. Przyjęcie takiego przepisu spowoduje, że problem nie zostanie rozwiązany, ponieważ ze względów prawnych nie będzie możliwości wpisania wspólnoty gruntowej do księgi wieczystej. Dlaczego? Może zacznę od tego, że wspólnoty gruntowe są w polskim prawie reliktem. Reliktem pewnych procesów uwłaszczeniowych, które następowały przede wszystkim w końcu XIX wieku w zaborach: austriackim, pruskim i rosyjskim. Ze względu na to, że kształtowały się one w różnych systemach prawnych już na samym starcie istniały różnice co do ich charakteru prawnego. Te różnice nie uległy ujednoliceniu. Owszem, były podejmowane takie próby, np. przed wybuchem drugiej wojny światowej – w 1938 r. Wydana została wreszcie ustawa z 1963 r. o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych. Ustawa ta rzeczywiście uregulowała sposób gospodarowania tymi wspólnotami, ale nie rozstrzygnęła kwestii najistotniejszej – nie rozstrzygnęła charakteru prawnego wspólnoty gruntowej, w szczególności nie sprecyzowała tego, jakie uprawnienie przysługuje uprawnionym członków tej wspólnoty do nieruchomości. Księgi wieczyste w obecnym stanie prawnym są prowadzone w celu ustalenia stanu prawnego nieruchomości – tak mówi przepis. W księdze wieczystej umieszcza się opis nieruchomości, ale przede wszystkim umieszcza się podmioty uprawnione w stosunku do tej nieruchomości – wpisuje się wobec tego uprawnionych, czyli wskazuje się prawo, jakie przysługuje danemu podmiotowi do nieruchomości, przy czym w polskim prawie cywilnym istnieje zamknięty katalog praw rzeczowych. Do tych praw rzeczowych należą: własność, użytkowanie wieczyste i ograniczone prawa rzeczowe. Liczba ograniczonych praw rzeczowych jest ograniczona, są one wskazane w zamkniętym katalogu w Kodeksie cywilnym. Kodeks cywilny wśród tych ograniczonych praw rzeczowych nie wymienia uprawnienia z tytułu wspólnoty gruntowej. W ogóle jakie uprawnienia przysługują członkom wspólnoty w stosunku do nieruchomości? Można jedynie pośrednio wnioskować, że tą wspólnotą mogą być objęte najrozmaitsze stany prawne. Z art. 1 ust. 1 ustawy wynika, że wspólnotami gruntowymi są m.in. nieruchomości „nadane w wyniku uwłaszczenia włościan i mieszczan-rolników na wspólną własność, we wspólne posiadanie lub do wspólnego użytkowania ogółowi, pewnej grupie lub niektórym mieszkańcom jednej albo kilku wsi”. Oczywiście mogą być nimi również jeszcze inne rodzaje nieruchomości, ale ta formuła „oddane na wspólną własność lub we wspólne posiadanie lub do wspólnego użytkowania” pojawia się w kolejnych następnych przepisach ustawy. Tak jak powiedziałem, ustawa nie rozstrzygnęła charakteru prawnego uprawnienia przysługującego członkom wspólnoty w stosunku do nieruchomości. Wobec tego pojawia się podstawowe pytanie – co ma być ujawnione w księdze wieczystej, skoro w księdze wieczystej można ujawnić tylko te prawa, których katalog w prawie cywilnym jest ściśle określony. Oczywiście można powiedzieć, że w niektórych przypadkach – bowiem stan trzeba określać w konkretnych przypadkach w stosunku do poszczególnych wspólnot gruntowych – mogło to być oddanie na wspólną własność, czyli moglibyśmy powiedzieć, że zachodzi jakaś współwłasność, ale nie do końca tak jest, bo to nie jest klasyczna współwłasność w rozumieniu Kodeksu cywilnego. W tym zakresie wypowiadał się również niejednokrotnie Sąd Najwyższy – na przykład w uchwale z 1969 r. stwierdził, że w przypadku jeżeli oddano członkom wspólnoty grunty na wspólną własność to taka wspólnota gruntowa, aczkolwiek zbliża się do współwłasności, stanowi jednak współwłasność o szczególnych cechach niepodlegającą podziałowi i rządzącą się własnymi, odrębnymi zasadami. Istotą tej wspólności jest uprawnienie do udziału we wspólności gruntowej w postaci korzystania z objętych nią gruntów zgodnie z ich przeznaczeniem przysługujące osobom fizycznym lub prawnym posiadającym gospodarstwo rolne. Przedstawiłem pokrótce pierwszy problem – nie wiadomo jakie uprawnienie wpisać w księdze wieczystej. Czym jest uprawnienie wynikające z udziału we wspólnocie gruntowej?</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuLegislacyjnoPrawnegoMinisterstwaSprawiedliwościJanBołonkowski">Druga sprawa, czyli kwestia nieruchomości. Księga wieczysta jest prowadzona dla nieruchomości. To, jakie nieruchomości wchodzą w skład wspólnoty gruntowej określa starosta, jest to wyłączna właściwość starosty przewidziana w ustawie w art. 8. Starosta stosownie do przepisów ustala, które nieruchomości stanowią wspólnotę gruntową oraz ustala wykaz uprawnionych do udziału we wspólnocie gruntowej w drodze decyzji. Oczywiście, Ministerstwo Sprawiedliwości nie jest zorientowane, jak w praktyce przedstawia się ta sprawa – czy te wszystkie wspólnoty mają uregulowany swój stan prawny w tym sensie, że dysponują decyzjami starosty określającymi jakie nieruchomości wchodzą w skład wspólnoty i jaki jest krąg uprawnionych do tych nieruchomości. Jednakże sądząc po tym, jak się rozwijało orzecznictwo sądowe i jakie wątpliwości były zgłaszane w zakresie ustalania uprawnień z tytułu udziału we wspólnotach gruntowych, to należy stwierdzić, że jeszcze w latach 90-tych sytuacja nie była rozwiązana. Powiem tylko, że ustawa uprawniając starostę do wydania decyzji, zakreśliła mu termin na uporządkowanie tych spraw – jeden rok od dnia wejścia w życie ustawy z 1963 r. Można zatem żywić przekonanie, że zapewne jeszcze i do tej pory takie wykazy i decyzje ustalające, jakie nieruchomości wchodzą w skład wspólnoty i jaki jest krąg uprawnionych nie zostały przez starostę wydane. Jest to kwestia podstawowa, bo jeżeli nawet taka nieruchomość miałaby być wpisywana do księgi wieczystej, to podstawą wpisu jest dokument urzędowy, a w tym przypadku takim dokumentem musiałaby być decyzja wojewody ustalająca nieruchomości i zakres uprawnionych.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuLegislacyjnoPrawnegoMinisterstwaSprawiedliwościJanBołonkowski">Trzeci problem – jaki podmiot miałby być wpisany w księdze wieczystej jako uprawniony z tytułu prawa przysługującego do nieruchomości objętej wspólnotą gruntową. Z przepisów ustawy wynika, że uprawnionymi mogą być: ogół mieszkańców jednej lub kilku wsi, pewna grupa tych mieszkańców, niektórzy z mieszkańców, gminy, w niektórych przypadkach nawet Skarb Państwa może być uprawniony z tytułu wspólnoty gruntowej. W uzasadnieniu przedstawionego projektu poselskiego wspomina się o spółce – że to spółka jest podmiotem praw do nieruchomości objętych wspólnotą gruntową. Otóż nie jest tak do końca. Spółka jest powołana tylko do zagospodarowania i do sprawowania zarządu nad wspólnotą do oraz właściwego zagospodarowania gruntów wchodzących w skład tej wspólnoty. Chodziło o stworzenie takiego organu, który mógłby działać na zewnątrz, podejmować określone czynności, ale to nie znaczy, że taka spółka jest podmiotem prawa. Prawo przysługuje poszczególnym członkom wspólnoty. Pierwszą kwestią, o której już wspominałem, jest określenie kręgu uprawnionych, natomiast drugą jest to, kto miałby być wpisany do księgi wieczystej – ogół tych uprawnionych, czyli ogół mieszkańców wsi, czy sąsiednich wsi. To też jest problematyczne.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuLegislacyjnoPrawnegoMinisterstwaSprawiedliwościJanBołonkowski">Zatem przyjęcie takiego rozwiązania polegającego tylko na ustaleniu zasady, że dla nieruchomości objętych wspólnotą gruntową prowadzi się księgi wieczyste nie jest rozwiązaniem problemu, bo pomimo obowiązywania takiego przepisu, ze względów o których państwu mówiłem, wpisywanie wspólnot gruntowych do ksiąg wieczystych byłoby zadaniem w obecnym stanie prawnym niewykonalnym. Problem wspólnot gruntowych jest rzeczywiście istotny, ale wydaje się, że należałoby go uporządkować od podstaw – przede wszystkim od ustalenia charakteru prawnego tego uprawnienia, które przysługuje członkom wspólnoty w stosunku do nieruchomości. Bez tej podstawowej kwestii nie da się takiej wspólnoty gruntowej wpisać w księdze wieczystej. To wszystko. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo, panie dyrektorze. Nie mamy odpowiedzi na to czy rząd bądź ministerstwo cokolwiek czyniło w tym względzie by uporządkować te sprawy. Problem wspólnot gruntowych nie jest wcale błahym problemem. Chciałbym zapytać panów z ministerstwa czy cokolwiek do tej pory robiono, aby te kwestie uporządkować, bo przecież niewątpliwie wymagają one uporządkowania.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Chciałbym zapytać pana posła Siarkę o wspólnoty gruntowe, które występują na terenie innych państw, np. w Słowacji. Wiemy, że w skład wspólnot wchodzą często grunty rozsiane na terytorium różnych krajów. Jak to wygląda na Słowacji? Czy wspólnoty gruntowe są tam wpisywane do ksiąg wieczystych?</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Mam jeszcze jedno pytanie do panów z ministerstwa. Skoro spółka ma osobowość prawną, to dlaczego nie można jej wpisać do księgi wieczystej? Jak jest tego przyczyna? Jeżeli ktoś ma osobowość prawną, to może być posiadaczem, właścicielem. Skoro utworzono spółkę, która ma osobowość prawną, to rozumiem, że ona może być podmiotem działania prawa, prawda? Proszę pana dyrektora o odpowiedź. Potem pan poseł Siarka, i pani poseł Anna Paluch.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuLegislacyjnoPrawnegoMSJanBołonkowski">Bardzo dziękuję za udzielenie głosu. Panie przewodniczący, tak jak mówiłem, spółki zostały powołane do zagospodarowania nieruchomości gruntów i do sprawowania zarządu nad wspólnotą. Spółka jest organem, który musiał być wyposażony w osobowość prawną do tego, żeby występować na zewnątrz. Musi to być sprawny, operatywny organ, który wykonuje czynności w imieniu tej wspólnoty, ale on nie jest podmiotem prawa. Poszczególne prawa do nieruchomości polegają na tym, że są określone udziały w nieruchomościach. Te udziały przysługują poszczególnym członkom wspólnoty, np. mieszkańcom wsi. Natomiast spółka nie ma żadnego tytułu prawnego do tych gruntów, ona jest powołana tylko po to, żeby sprawować zarząd nad tą wspólnotą i zagospodarować grunty. Występuje w imieniu wspólnoty na zewnątrz i dlatego jest jej potrzebna osobowość prawna, bo musi być podmiotem prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">To kto jest właścicielem tego gruntu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuLegislacyjnoPrawnegoMSJanBołonkowski">Wracam do kwestii, o której mówiłem przed chwilą – stan prawny tych nieruchomości nie jest do końca określony. Nie ma przepisów, które by regulowały stan prawny, ani rodzaj uprawnień przysługujących poszczególnym członkom wspólnoty do gruntów, bo ustawa stanowi, że w pewnych przypadkach to mogą to być grunty oddane na własność, w innym przypadku w posiadanie albo tylko w użytkowanie. Czyli praktycznie nie wiemy jakie prawo przysługuje członkom wspólnoty do tych nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuLegislacyjnoPrawnegoMSJanBołonkowski">Problematyka wspólnot gruntowych nie należy do właściwości Ministra Sprawiedliwości, w tym przypadku ministrem właściwym jest minister właściwy ds. rolnictwa. W ramach rządu zwrócono się do nas o przyjęcie do opracowania projektu stanowiska rządu wobec zgłoszonego projektu poselskiego z tego względu, że projektowana regulacja dotyczy kwestii wycinkowej – wpisywania do ksiąg wieczystych. Księgi wieczyste są w kompetencji Ministra Sprawiedliwości, dlatego nie jestem w stanie odpowiedzieć panu przewodniczącemu i Wysokiej Komisji na pytanie czy we właściwym resorcie były podejmowane jakieś działania zmierzające do uporządkowania stanu wspólnot gruntowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo. Pan poseł Siarka powie nam jak przedstawia się sytuacja prawna wspólnot gruntowych w innych krajach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełEdwardSiarka">Jeżeli chodzi o tereny Orawy czy Spisza, które kiedyś były częścią górnych Węgier, to tutaj mamy zupełnie specyficzną sytuację. Na Słowacji – urbary, tak są również nazywane wspólnoty gruntowe, mają osobowość prawną i wpis do hipoteki. Udziałowcy spółki mogą tę własność dzielić między siebie. To jest takie same rozwiązanie jak to, które było w naszej ustawie z 1938 r.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosełEdwardSiarka">Proszę państwa, nie jest prawdą, to co przedstawiciele Ministra Sprawiedliwości mówią na temat decyzji, które zobowiązany był wydać starosta. Mam przed sobą decyzję, która 24 maja 1965 r. została wydana dla wspólnoty urbarialnej – została w niej określona powierzchnia wspólnoty, znajduje się w niej również wykaz wszystkich osób uprawnionych. Problem polega na tym, że my dzisiaj bazujemy tylko na tym dokumencie, na podstawie tej decyzji i tego wykazu. Powołana do sprawowania zarządu nad tą wspólnotą spółka otrzymała REGON, w którym widnieje, że ma ona osobowość prawną i że wspólnota gruntowa jest własnością prywatną. To jest odpowiedź na pytanie pana przewodniczącego o właścicieli tych gruntów. W zaświadczeniu z wypisu forma własności została określona jako własność prywatna. Następnie spółce został nadany numer NIP i dzisiaj ta spółka prowadzi działalność, wynajmuje duże tereny, generuje nawet niezły dochód, ponieważ gospodaruje obszarem ponad 700 ha, tylko nie jest to wpisane w hipotekę.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PosełEdwardSiarka">Sprawa jest na pewno skomplikowana, zgadzamy się z wieloma rzeczami, o których mówił przedstawiciel ministerstwa, ale mamy wrażenie, że centrale organy państwa tak na dobrą sprawę nie są świadome czym tak naprawdę są wspólnoty gruntowe. Przez bardzo długi okres nikt nie zajmował się uregulowanie kwestii wspólnot gruntowych, nikt nie dostrzegał tego problemu. Moim zdanie nadszedł już najwyższy czas, aby ten problem rozwiązać. Przedłożony przeze mnie projekt nie do końca rozwiązuje wszystkie problemy, o których mówiono, ale jest próbą zasygnalizowania ministerstwu, że należy zacząć działać w tej sprawie. Ministerstwo rolnictwa próbowało się zająć tym problemem, ale prace nie posunęły się do przodu – w ministerstwie jest bodajże jedna osoba, która zajmuje się tą materią. Słyszałem, że próbowano przygotować jakiś projekt dotyczący zagospodarowania wspólnot gruntowych, ale nic z tego nam na razie nie wychodzi. A pamiętajmy, że jest to bardzo poważna bariera dla wielu osób i dla gmin, które prowadzą ewidencję wszystkich uprawnionych. Przedstawię państwu jak to wygląda w sytuacji, kiedy ktoś ma własność, akt notarialny oraz wpis do hipoteki i chce przekazać gospodarstwo swoim dzieciom. Otóż, odbywa się to w ten sposób, że taka osoba przekazuje swój majątek u notariusza, zaś swoje udziały we wspólnocie gruntowej przekazuje w zeszycie w Urzędzie Gminy. Udziały te są przepisywane na nowego właściciela w momencie, kiedy przyniesie akt własności i pokaże, że on przejął po rodzicach gospodarstwo. W ten sposób dalej nie da się gospodarować. Proszę państwa, przecież mówimy o majątku, o rzeczach poważnych. Chcę pokazać państwu jak to funkcjonuje, ponieważ wiele osób nie jest w stanie do końca zrozumieć czym w istocie jest wspólnota gruntowa. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Proszę bardzo, pani poseł Paluch.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełAnnaPaluch">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Zacznę od poinformowania członków Komisji, że jestem geodetą i kilkanaście lat wykonywałam ten zawód. Tak się złożyło, że na sali obrad wczoraj dyskutowaliśmy na podobne tematy. Chciałabym uściślić kwestie, bez rozpatrzenia których nie będzie można mówić o rozwiązaniu tego istotnego problemu. Jest to bardzo istotny problem, który oczywiście nie występuje z jednakową intensywnością we wszystkich regionach kraju, bo jest to element historycznych zaszłości i tu zgodzę się z przedstawicielami ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PosełAnnaPaluch">Kwestię trzeba wzbogacić o jedna istotną informację. Otóż, zabory to były, że tak powiem, inne systemy prawne, inne system ewidencji nieruchomości i inne systemy pobierania podatków. Na terenie zaboru pruskiego i austriackiego istniały mapy katastralne, istniał kataster, a dokumentacja w księgach wieczystych prowadzona była jeszcze do lat 60-tych i dawnej mapie ewidencyjnej w skali 1: 2880 najczęściej odpowiadała część dawnych ksiąg wieczystych, które utraciły moc prawną po ich zamknięciu ustawą z lat 80-tych. Natomiast, proszę zwrócić uwagę na art. 1 ustawy o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych, który w ust. 1 w 7 punktach wymienia rodzaje wspólnot. Istnieją takie sytuacje, gdzie dla wspólnoty lista właścicieli jest już nie do odtworzenia, ale w innych przypadkach ci właściciele są do ustaleni. Tu jest szkopuł, proszę państwa. Wspomniane przez pana posła reprezentanta wnioskodawców wspólnoty urbarialne działające na Spiszu i na Orawie to rzeczywiście pozostałość tego, że do 1918 roku te tereny należały do Królestwa Węgierskiego, gdzie po prostu wspólne użytkowanie tych gruntów było prowadzone w formie współwłasności. Natomiast, nie jest to tylko specyfika spiska i orawska, bo podobnie jest na Podhalu, na Podkarpaciu, w województwie lubelskim. Wspólnie użytkowane są grunty, łąki i pastwiska. W momencie, gdy w XIX w. dziedzic wyzbywał się łąk i pastwisk, wieś wykupywała je wspólnie ze składki, wpisywała się cała do księgi wieczystej. O ile np. w XIX wieku było 15-stu współwłaścicieli, to z pokolenia na pokolenia tych współwłaściciel przybywało, bo każdy rodzic przekazywał swoim dzieciom udziały we współwłasności i te udziały robiły się coraz drobniejsze. Sama jako geodeta badałam stare księgi wieczyste, gdzie było na przykład wpisanych 700-set właścicieli. To oczywiście utrudnia ustalenie własności nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PosełAnnaPaluch">Wracając do ustawy o księgach wieczystych i hipotece. Istnieje dział pierwszy księgi wieczystej, który określa oznaczenie nieruchomości i jest z tym pewna trudność, a jest to kwestia samorządów gminnych i powiatowych, bo w tej chwili starosta powiatowy jest organem prowadzącym ewidencję gruntów. Z powodu zamknięcia ksiąg wieczystych w latach 60-tych i nie wpisywania od tego czasu do nich zmian, sytuacja ewidencyjna rozeszła się z mapą katastralną, bo w międzyczasie wprowadzona została nowa ewidencja gruntów. Trzeba doprowadzić do zgodności tę sytuację i stan posiadania tych spółek z mapą ewidencyjną. Bez udziału starostów nie sposób rozstrzygnąć tego problemu, a w drugim rzędzie są wójtowie, bo często, jak w mieniu gromadzkim, w konkretnej wsi udziały ma ogół społeczności. W mojej miejscowości taka współwłasność działa na zasadzie ekwiwalentu i nikt już nie dochodzi kto konkretnie jest współwłaścicielem, tylko jeśli ma się jakiś tam ułamek we współwłasności, to losuje się np. drewno z lasu.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PosełAnnaPaluch">Wracając do tematu i do przedstawionego tutaj projektu. Sytuacje są rozmaite i stan tych wspólnot jest rozmaity, ale, proszę państwa, dajmy szansę na uregulowanie tego. Oczywiście, nie jest to prawo własności i bez uściślenia, co mianowicie miałoby być przedmiotem wpisu, będzie to trudne do uregulowania i tu się zgadzam. Natomiast, jeżeli nie damy szansy to dalej będziemy mieli, przepraszam za wyrażenie, takiego „ping-ponga”, bo odbija się to od lat 60-tych i nadal spory wolumen terenów nie ma jednoznacznie ustalonego stanu prawnego. Pozwolę sobie tutaj wyrazić opinie, że najwyższy czas podjąć w tym kierunku jakieś działania. Mam wrażenie, że sama zmiana art. 11 ustawy jest niewystarczająca, bo musi to iść równolegle ze zmianami w innych ustawach, żeby rzeczywiście możliwe było dokonywanie wpisów w dziale pierwszym i drugim księgi wieczystej, jak mówi ustawa o księgach wieczystych i hipotece. Uważam, że powinniśmy podjąć prace nad tym wyjściowym materiałem i próbować problem rozwiązać. Apelowałabym o pozytywną opinię w temacie rozwiązania tego problemu, bo to, że w Warszawie tego problemu nie ma nie znaczy, że w innych częściach kraju nie stwarza to poważnych kłopotów. Konstytucja jasno mówi, że wszyscy mają jednakowe prawa do korzystania z własności, więc powinniśmy umożliwić rozwiązanie tego problemu. Natomiast, apelowałabym również o to, aby w naszej opinii dla Komisji Sprawiedliwości zawrzeć sugestię powołania wspólnej podkomisji, która pracowałaby nad tym wyjściowym projektem, ponieważ bez udziału samorządów ten problem będzie trudny do rozwiązania. Starostowie prowadzą ewidencję gruntów, a wójtowie w wielu miejscach prowadzą rejestry. Oczywiście, sama zmiana w ustawie o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych może okazać się niewystarczająca. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo. Chciałem wyjaśnić jedną rzecz. Do nas skierowano projekt do zaopiniowania, co oznacza, że w zasadzie mamy wyrazić pozytywną lub negatywną opinię z ewentualnymi uwagami – taka jest nasza dzisiejsza rola. Możemy generalnie zasugerować, że kwestia ta powinna być rozpatrywana z udziałem Komisji Samorządu Terytorialnego. Natomiast, Marszałek skierował ją do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, w związku z czym nie mamy tu za bardzo tematu do dyskusji. W opinii możemy te wszystkie sugestie zawrzeć.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Natomiast, pozwolę sobie powiedzieć, że również moim zdaniem temat wymaga uregulowania. Ponieważ nie musimy odnosić się precyzyjnie do konkretnych przepisów ustawowych, to nasze zdanie możemy wyrazić ogólnie na temat problemu uregulowania własności wspólnot gruntowych i w tym kontekście sugerował bym dyskusje. Są kolejne głosy, myślę, że to jeszcze wyjaśnią. Pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Panie przewodniczący, szanowni państwo, wydaje się, że Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej rzeczywiście powinna uczestniczyć poprzez swoich przedstawicieli w podejmowaniu rozstrzygnięć, które miałyby tego problemu dotyczyć. Jest to jak najbardziej kwestia samorządowa. Marszałek popełnił błąd, ale każdy błąd można i trzeba spróbować naprawić. Postulowałbym, aby rzeczywiście wystąpić do pana Marszałka z propozycją, by przy rozpatrywaniu tej kwestii wziąć jednak pod uwagę możliwość uczestniczenia przedstawicieli Komisji, bo jest to dużo bardziej nasza sprawa, niż Komisji Sprawiedliwości. Jestem co do tego przekonany.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Oczywiście sprawa budzi wątpliwości, uwagi i emocje. Miałem do czynienia z różnymi indywidualnymi wystąpieniami, które dotyczyły losów wspólnot gruntowych na terenach, o których pani poseł wspominała, bo rzeczywiście, na tzw. ziemiach odzyskanych problemu takiego w ogóle nie ma. Przyznam się, że po przejrzeniu uzasadnienia do projektu ustawy mam wątpliwości co do słuszności zawartej w uzasadnieniu konstatacji. Przyznam się, że nie bardzo widzę tu sprzeczność z Konstytucją. Jeżeli już, to można tu mówić raczej o pewnych praktycznych skutkach, z którymi mamy do czynienia i praktycznych rozwiązaniach, które być może trzeba by podjąć. Natomiast Konstytucja nie ma tu nic do tego.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Następnie, mimo wszystko proponowałbym dużo precyzyjniejszy sposób sprawdzenia, czemu kiedyś ustawodawca postanowił, że dla wspólnot gruntowych nie prowadzi się ksiąg wieczystych. Jakaś przyczyna tego była i przypuszczam, że była to przyczyna racjonalna. W moim przekonaniu, dysponowanie nieruchomościami wspólnoty gruntowej będzie tak samo trudne przed utworzeniem dla niej księgi wieczystej, jak i po. Tutaj nic się nie zmieni. Kwestią podstawowa i najtrudniejszą będzie to, o czym mówiła pani poseł – ustalenie kto jest właścicielem i przypuszczam, że w wielu tysiącach przypadków będzie to prawie niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Tak prawdopodobnie będzie to wyglądało. Pytanie, po co tego rodzaju zmiana ma być wprowadzana i czy rzeczywiście jest to zmiana konieczna. W moim przekonaniu jest ona chyba najmniej potrzebna. Prawdopodobnie powinny zapaść inne rozstrzygnięcia, ale warto by też zapytać o to osoby, które problemami wspólnot gruntowych zajmują się dużo bardziej profesjonalnie od obecnych tu dzisiaj. Konkludując, proponowałbym: po pierwsze – żeby Komisja uczestniczyła w pracach legislacyjnych; po drugie – żeby powołać podkomisje, która będzie reprezentowała nas i Komisję Sprawiedliwości; po trzecie – zastanowić się nad tym, co tak naprawdę należy zmienić w prawie dotyczącym wspólnot gruntowych, bo to, co jest zaproponowane w projekcie ustawy, w moim przekonaniu, jest co najmniej niewystarczające. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo. Pan poseł Rębek, potem pan poseł Kwitek, potem pani przewodnicząca Rozpondek. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełJerzyRębek">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo. Pewne nieoficjalne informacje, które powziąłem, mówią o tym, że prace nad podobną ustawą są prowadzone w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi i, że są podobno zintensyfikowane. Jeżeli jest to prawdą, to dobrze byłoby dołączyć do tych prac potencjał, którym dysponuje Komisja Samorządu i Polityki Regionalnej i być może wspólne działania doprowadzą do rozstrzygnięcia nareszcie tego problemu. O tym, że jest to duży problem świadczą wypowiedzi moich koleżanek i kolegów. Warto by się nad nim pochylić i sądzę, że przedstawiciele Komisji Sprawiedliwości są tutaj ze wszech miar mile widziani, więc sam oczekuję, że również Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej włączy się do tego procesu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo. Pan poseł Kwitek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełMarekKwitek">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Chcę powiedzieć, że równo rok temu na posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedstawiciele resortu sygnalizowali ten problem i m.in. obiecywali, że posłowie z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi mają być szczegółowo z nim zapoznani. Minął rok i w tej materii Komisja nie uzyskała praktycznie żadnych dodatkowych informacji. Dlatego, nic nie potwierdza informacji przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości, że resort rolnictwa prowadzi w tej kwestii zaawansowane prace. Uważam, że jeśli będziemy odbijać piłeczkę, to nie będziemy w żaden sposób zajmować się problemem.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełMarekKwitek">Pan poseł wnioskodawca i przedstawiciel resortu przedstawili dość szeroką informację – ten projekt może nie jest doskonały, ale jest on pierwszym etapem do rozwiązywania problemu i teraz jest na to dobry moment. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję. Pani poseł Rozpondek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełHalinaRozpondek">Szanowni państwo, temat jest naprawdę ważny i to niezależnie od tego, czy ktoś mieszka w mieście Warszawie czy innym dużym mieście, czy w tych regionach, w których istnieją te wspólnoty. Na moim terenie również one istnieją. Sprawa jest ważna i wymagająca uregulowania, na które czeka już od lat 60-tych.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PosełHalinaRozpondek">Natomiast, my musimy wydać opinię konkretnie do tego projektu ustawy, który został nam przedłożony. Z tego, co zrozumiałam, przedstawiciele rządu twierdzili, że przepisy w projekcie ustawy nie tyle są niezgodne z prawem, co niewykonalne w świetle naszego prawa. Moja propozycja jest taka, aby wyjść naprzeciw temu problemowi i umieścić ten temat w porządku dziennym najbliższego posiedzenia Komisji i rozpocząć dyskusję, poczynając od kwestii poruszonej przez pana przewodniczącego – z czego wynikało to, że wspólnoty gruntowe nie mogą mieć ksiąg wieczystych. Należy to kompleksowo wyjaśnić, bo jeżeli ten przepis rzeczywiście okaże się niewykonalny i niezgodny z prawem, to po co nam podkomisje i procedury, jeżeli i tak uwagę zwróci nam Senat lub, w ostateczności, Trybunał Konstytucyjny. Nie można natomiast porzucić tego tematu. Można też w ramach naszych prac powołać podkomisję, która będzie w tej kwestii współpracować z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwem Sprawiedliwości. Co do przedstawionego projektu, to wydaje się, że trudno wydać opinię pozytywną, skoro ma być on nieskuteczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo. Pani poseł Kochan.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełMagdalenaKochan">Dziękuję bardzo. Przyznam, że dla mnie, mieszkanki zachodniego Pomorza, temat brzmi trochę jak z bajki i z ciekawością słucham państwa informacji o tym, jak świetnie działają wspólnoty gruntowe. Mówi się, że Polacy nie umieją zarządzać częściami wspólnego majątku w zgodzie, a jednak słyszę, że od XIX w. istnieją wspólnoty gruntowe, które doskonale sobie radzą i wszystko jakoś obywa się bez kłótni.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PosełMagdalenaKochan">Rozumiem, że wspólnoty gruntowe dotyczą tylko gruntów ornych i leśnych, ale miasta rosną, proszę państwa. Do XIX w. dotarliśmy już do XXI stulecia i za chwilę przyjdzie taki moment, że wspólnoty gruntowe staną się kłopotem dla rozwijających miast. Co robić z gruntami, które gminne nie są, ale brak jest księgi wieczystej, i nie wiadomo kto jest właścicielem? Uważam, że temat jest bardzo ważny. Rozumiem, że nasza dzisiejsza opinia dotyczy dalszych prac w Komisji właściwej, którą wskazał pan Marszałek. Natomiast, chciałabym złożyć wniosek o powołanie podkomisji do opracowania komisyjnego projektu ustawy o wspólnotach gruntowych. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Pani poseł Paluch, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełAnnaPaluch">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Padały pytania o to, jakie powody kierowały ustawodawcą, kiedy 45 lat temu uchwalono przepis o utracie mocy prawnej ksiąg wieczystych dla wspólnot gruntowych. Mogę odpowiedzieć na to pytanie – zadecydowały o tym względy praktyczne. Jeżeli w XIX wieku 20, 30 mieszkańców wsi odziedziczyło bądź wykupiło prawa własności pastwiska czy też lasu, aby wspólnie je użytkować, to w następnym pokoleniu właścicieli takiego gruntu była już setka, bo przeciętna wiejska rodzina ma pięcioro dzieci, i co kolejne 20 czy 30 lat w postępie geometrycznym liczba tych właścicieli się zmieniała. W czasach, kiedy uprawiałam zawód geodety, badałam księgi wieczyste wielkości połowy tego stołu, w których figurowało ponad 700 właścicieli. Takie księgi utraciły moc prawną. Samo wpisanie w księgę wieczystą to mało – trzeba problem rozwiązać od strony prawnej, od strony charakteru tego prawa, które miałoby zostać wpisane. Przyznaję tutaj rację przedstawicielom ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełAnnaPaluch">Proszę państwa, to nie może być tak, że są tereny bez właścicieli. Przypomnę ustawę o uwłaszczeniach i działania dotyczące ewidencji gruntów. Ustawa o uwłaszczeniach stwierdzała jednoznacznie, że kto w dniu wejścia w życie ustawy 8 listopada 1971 r. był samoistnym posiadaczem, to został uwłaszczony. Bardzo wiele terenów, które były użytkowane wspólnotowo znalazło właścicieli i ten areał gruntów się zmniejszył. W obecnym stanie prawnym uregulowanie stanu prawnego wspólnot gruntowych jest niewykonalne. Zasiedzenie własności gruntów nie jest prostą sprawą – w dobrej wierze wynosi 20, a w złej 30 lat gospodarowania. Trzeba rozstrzygnąć wszystkie te kwestie, bo racjonalna gospodarka terenami wymaga, żeby był możliwy obrót prawny, dysponowanie tymi terenami i właściwa gospodarka. Temat jest niewątpliwie wart podjęcia. Moje doświadczenie geodety i samorządowca zarazem podpowiada, żebyśmy pracowali wspólnie z Komisją Sprawiedliwości i Praw Człowieka, z uwagi na różne aspekty prawne i samorządowe tej materii. Może jeszcze posłowie z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi powinni do nas dołączyć. Uważam, że w gronie tych trzech Komisji mamy szansę na rozwiązanie tego problemu. Nie chodzi przecież o to, żeby pochwalić się, że walczymy za miliony i żeby nasi wyborcy zaczęli nas na rękach nosić, ale o to, żeby problem rozwiązać, a leży on w polu działania tych trzech Komisji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo. Myślę, że powinniśmy przejść do konkluzji. Jest propozycja pani poseł Kochan, aby zaopiniować pozytywnie ten projekt, oraz osobno powołać podkomisję, która zajęłaby się przygotowaniem projektu komisyjnego. Kiedy projekt byłby gotowy, Marszałek zdecydowałby jakie Komisje powinny nad nim pracować. Rzeczywiście, chyba najlepiej by było, aby te trzy Komisje się tym zajmowały. Utworzylibyśmy jedną podkomisję do ostatecznego opracowania projektu ustawy po pierwszym czytaniu. To chyba najwłaściwsza droga i w miarę skuteczna. Jeżeli byśmy zaopiniowali negatywnie ten projekt, to wtedy nie widziałbym podstaw do powoływania podkomisji w tej sprawie, a przecież jesteśmy za wspólnym rozwiązaniem tego problemu. Jestem zatem za pozytywnym zaopiniowaniem projektu i za powołaniem podkomisji, która zajęłaby się problemem wspólnot gruntowych. Sprawy te nie są uregulowane już od lat, kolejne rządy nie potrafiły tego skutecznie rozwiązać. Kto jest więc za tym, aby pozytywnie zaopiniować projekt przedstawiony przez posła Siarkę? 15 głosów. Kto jest przeciw? Brak sprzeciwu. Kto się wstrzymał? Jeden poseł wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Stwierdzam, że Komisja postanowiła pozytywnie zaopiniować dla Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka projekt ustawy o zmianie ustawy o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Kto przedstawi naszą opinię? Pani poseł Paluch.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Kto jest za tym, aby powołać podkomisję do opracowania projektu nowelizującego ustawę o wspólnotach gruntowych? 15 głosów. Kto jest przeciw? Brak sprzeciwu. Kto się wstrzymał od głosu? Jeden poseł wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Stwierdzam, że Komisja postanowiła powołać podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Jeszcze pani poseł Rozpondek chciałaby zgłosić propozycję, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełHalinaRozpondek">Jest propozycja, żeby pan przewodniczący zwrócił się do przewodniczących Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka i Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, żeby wytypowali po 2 czy 3 osoby do pracy w podkomisji. Od nas również moglibyśmy wytypować 3 osoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Boję się jednej rzeczy, że przy tak dużym składzie wszystko się nam zakleszczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełAnnaPaluch">Przepraszam, dwa słowa jeśli można – jeżeli powołamy tak dużą podkomisję to się zakleszczymy już na samym początku, tu zgadzam się z panem przewodniczącym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Najpierw będziemy pracować nad projektem, dopiero potem nad ustawą. Oczywiście przy opracowywaniu projektu możemy konsultować się z innymi osobami interesującymi się tym tematem, na przykład z panem posłem Siarką. To w niczym nie będzie nam przeszkadzało, bo przypuszczam, że nie będziemy niczego przegłosowywać, będziemy się starali wypracować sensowny projekt. Jeżeli będzie on niedoskonały, to go poprawimy po pierwszym lub po drugim czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Proponuję pięcioosobowy skład podkomisji. Kto z państwa jest chętny do pracy w podkomisji? Zgłasza się pani poseł Paluch, pan poseł Rębek, pani poseł Rozpondek. Jeszcze poseł Brzezinka i Dudka. Czyli mamy już komplet. Proszę chętnych o pozostanie w sali po zakończeniu naszego posiedzenia, bo musimy wybrać kogoś, kto będzie kierował podkomisją. Wyznaczyliśmy już posła, który przedstawi naszą opinię Komisji Sprawiedliwości Praw Człowieka. Wyczerpaliśmy porządek obrad. Czy są jeszcze jakieś uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Zamykam posiedzenie Komisji. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>