text_structure.xml 187 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Witam państwa na posiedzeniu Komisji Kultury Fizycznej i Sportu. Witam wszystkich posłów. Witam przede wszystkim pana wicepremiera Grzegorza Schetynę, pana ministra Drzewieckiego i pana ministra sprawiedliwości Ćwiąkalskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Proszę państwa, dzisiejszy porządek posiedzenia Komisji przewiduje jeden punkt, to jest wysłuchanie informacji ministra Sprawiedliwości, ministra sportu i turystyki, ministra spraw wewnętrznych i administracji o sytuacji w Polskim Związku Piłki Nożnej w kontekście informacji o skali działań korupcyjnych w polskim futbolu, sposobie walki z tą patologią oraz postępów pracy prokuratorów zajmujących się tą kwestią.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Szanowni państwo, ja na podstawie art. 156 regulaminu Sejmu chciałbym poinformować państwa, że to posiedzenie będzie posiedzeniem zamkniętym. Ale jednocześnie chciałam poinformować państwa, że prezydium Komisji po zakończeniu posiedzenia Komisji wyjdzie do państwa dziennikarzy. Niczego nie chcemy zatrzymywać w tajemnicy, ale też chcemy obradować w spokoju i usłyszeć to wszystko, co panowie ministrowie i pan premier mogą nam przekazać. Tak więc bardzo państwa przepraszam. Proszę o pozostanie na sali pana wicepremiera, panów ministrów, członków Komisji sejmowej i posłów, którzy przybyli na dzisiejsze posiedzenie. Resztę państwa, czyli dziennikarzy i przedstawicieli Polskiego Związku Piłki Nożnej, prosimy o tymczasowe opuszczenie sali. Potem państwa zaprosimy na drugą część posiedzenia Komisji. Bardzo dziękuję państwu.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Zgłasza się pan poseł Kłopotek w sprawie formalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Pani przewodnicząca, chciałbym po pierwsze wyrazić ubolewanie nad tym, iż nasza Komisja obraduje w tak maleńkiej sali, chociaż z góry było wiadomo, że posiedzeniem tej Komisji będzie zainteresowana spora grupa posłów, również spoza naszej Komisji. A po drugie, prosiłbym panią przewodniczącą o podanie argumentów, które przemawiają za tym, iżby to posiedzenie miało być posiedzeniem zamkniętym. Opinia publiczna w tak bulwersującej dla kraju kwestii powinna otrzymać cały przekaz. Chyba że są jakieś wyjątkowe powody, dla których pełnego przekazu nie może być. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Prosiłbym o podanie argumentów przemawiających za zamknięciem tego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Może odpowiem w kolejności zadawanych pytań. Panie pośle, bardzo przepraszam, ale nie mogliśmy zapewnić większej sali. Prezydium Komisji, a także sekretarze Komisji ubiegali się o większą salę, ale ponieważ decyzja ta zapadła dwa dni temu, nie było już innej sali na dzisiejsze posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Rozmawiałam przed rozpoczęciem posiedzenia Komisji z panem ministrem Ćwiąkalskim, z panem premierem Schetyną i z panem ministrem Drzewieckim. Panowie ministrowie zamierzają przekazać Komisji informacje, które pochodzą ze śledztw prowadzonych w ramach działań prokuratury, zatem nie mogą one być publiczne. Zatem bardzo proszę pana posła o zrozumienie. Chodzi o pełne poinformowanie Komisji na temat prowadzonych śledztw, zamiarów ministra sprawiedliwości, ministra sportu i turystyki oraz pana wicepremiera. Tak więc, żebyśmy tę sprawę mogli sprawnie przeprowadzić, proszę o dostosowanie się również do ustaleń prezydium Komisji. To jest wniosek formalny, zatem proszę państwa gości o opuszczenie sali, ponieważ ten wniosek będziemy musieli przegłosować. Za chwilę do tego przystąpimy, a sekretarze przystąpią do liczenia głosów. Bardzo proszę. Na sali powinni zostać tylko ministrowie. Szefostwo Ministerstwa Sportu i Turystyki, które nie jest w randze ministrów, też prosimy o opuszczenie sali.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Ogłaszam dwie minuty przerwy technicznej. Proszę ekipy dziennikarskie o dostosowanie się do reguł życia parlamentarnego. Tak jak umówiliśmy się, prezydium Komisji wyjdzie do państwa z pełną informacją.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Proszę o zamknięcie sali. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Pan poseł Kłopotek, wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Pani przewodnicząca, proszę tego nie traktować jako wniosek formalny. Ja w kwestii formalnej. Po pierwsze, wyproszenie dziennikarzy w tej chwili na korytarz – mówię to ściszonym głosem – wcale nie oznacza, że będzie to posiedzenie zamknięte, dlatego że wszystko, co tutaj się mówi przez mikrofony, słychać na korytarzu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Po drugie, ja rozumiem, że posiedzenie zamknięte nie oznacza obrad tajnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Posiedzenie zamknięte, na podstawie art. 156 regulaminu Sejmu, nie oznacza tajnego posiedzenia. To nie jest tajne posiedzenie. Jest zamknięte, czyli wyłącznie dla posłów i senatorów Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej oraz zaproszonych gości w postaci ministrów. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Dziękuję bardzo. W tej pierwszej kwestii może tak zostało zrozumiane, że ja wnoszę o głosowanie. Nie, ja o to nie wnoszę. Prosiłem tylko o podanie argumentów przemawiających za posiedzeniem zamkniętym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Wniosek o posiedzenie zamknięte został zgłoszony i musimy go przegłosować formalnie. Tak więc bardzo proszę, przystępujemy do głosowania w sprawie wniosku o zamknięcie obrad Komisji Kultury Fizycznej i Sportu. Jeszcze raz uprzedzam, że głosują członkowie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, kto jest za przyjęciem wniosku o posiedzenie zamknięte? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">20 głosów za, 1 przeciw, nikt się nie wstrzymał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Przepraszam, dwa głosy były przeciw...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Państwo posłowie, bardzo proszę, rzeczywiście rozmawiamy nad poważną sprawą i nie żartujmy. To nie jest miejsce na żarty.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Bardzo proszę o zabranie głosu pana ministra Drzewieckiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Szanowni państwo, pani przewodnicząca. Przede wszystkim bardzo bym chciał podziękować za inicjatywę Komisji Kultury Fizycznej i Sportu w sprawie tego posiedzenia, bo myślę, że sprawa jest na tyle ważna i poważna, że bardzo dobrze, iż właśnie ta Komisja zabrała w niej głos. Powody są już dzisiaj powszechnie znane. Wiemy, że w polskiej piłce nożnej od wielu lat dochodziło do skandalicznych rzeczy. Na dzisiaj mamy taką sytuację, że 118 osób ze środowiska piłkarskiego – piłkarzy, trenerów, działaczy i sędziów – usłyszało zarzuty. Z informacji, jaką posiadamy, wynika, że to nie jest koniec całej tej sprawy, i wiemy doskonale, że to chodzi o działaczy, graczy i sędziów pierwszej, drugiej i trzeciej ligi, i jeszcze niżej. To świadczy tylko o tym, że jest to systemowa sprawa, która występuje w polskiej piłce i dzisiaj mamy sytuację nadzwyczajną, bo wszyscy jesteśmy zbulwersowani tym, że kibice w Polsce, idąc na mecz, nie mają żadnych gwarancji, że mają do czynienia z rozgrywkami sportowymi, a nie z komedią odgrywaną przez nieudolnych komediantów, którzy z nich kpią, bo zaczynając mecz, doskonale wiedzą, jaki będzie finał tego spotkania. To powoduje, że ten rak, jakim jest korupcja, niszczy sport, a szczególnie piłkę nożną. Porównywalną sprawą jest doping. I musimy w związku z tym raz na zawsze to przeciąć.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Jak państwo widzą, jesteśmy dzisiaj w takim składzie – jest pan wicepremier Grzegorz Schetyna, szef resortu spraw wewnętrznych i administracji i pan minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski – dlatego, że rząd pana premiera Donalda Tuska niezwykle poważnie traktuje tę sprawę. My wiemy od wielu lat, że w polskiej piłce nic się nie dało zmienić. Były próby poprzedników na moim stanowisku, które się kończyły fiaskiem i nie przynosiły pożądanych efektów. W związku z tym jako minister sportu i turystyki nie podjąłem działań, które by polegały na tym samym, co robili moi poprzednicy, bo są dwa aspekty tej sprawy. Po pierwsze, poprzednio okazało się to nieskuteczne. A po drugie, jestem odpowiedzialny również za to, żeby EURO 2012 w Polsce się odbyło i żeby nikt nie zagroził nam możliwością odebrania organizowania tej wielkiej imprezy. W związku z tym nasze działania muszą być zdecydowane, ale na tyle wyważone, żeby nie było kłopotu polegającego na tym, że ceną dodatkową, jaką zapłacimy za czyszczenie środowiska polskiej piłki, będzie utrata tej wielkiej imprezy.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">My w ostatnich tygodniach bardzo intensywnie, wspólnie – jak tu siedzimy w trójkę – pracujemy. Zaraz minister Ćwiąkalski i pan premier Schetyna będą mówić o zaangażowaniu i ministra sprawiedliwości, i szefa MSWiA, jeżeli chodzi o wzmocnienie pracy nad rozwikłaniem tych wszystkich śledztw. Pan minister sprawiedliwości na spotkaniu w poniedziałek z prokuratorami z Wrocławia, którzy prowadzą sprawy dotyczące korupcji w polskiej piłce nożnej, obiecał, że wzmocni osobowo ludzi, którzy prowadzą te śledztwa. Podobna decyzja jest ze strony MSWiA, jeżeli chodzi o zasilenie kadrowe ludzi, którzy na poziomie policyjnym rozpatrują te sprawy.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Ja nie mam żadnych wątpliwości, że Zarząd PZPN-u w dzisiejszym kształcie doprowadził do tej sytuacji i jest odpowiedzialny za stan polskiej piłki nożnej i dzisiaj albo nie ma woli dokonania zmian i zatrzymania tego procederu, albo po prostu nie potrafi. Zarówno jedna, jak i druga sytuacja są wystarczającymi przesłankami do tego, żeby ci ludzie, którzy dzisiaj stanowią władze związku, odeszli i dali szansę, żeby nowi ludzie, którzy pojawią się u sterów władzy w PZPN-ie, dali Polakom nadzieję na to, że piłka nożna w Polsce znów będzie normalnym sportem, w którym o wyniku będą decydować zasady rywalizacji sportowej, a nie układanie się w dusznych szatniach czy przy stolikach różnych grup, które stworzyły ten system zżerający polską piłkę nożną. Dlatego nasze działania są nakierowane na to, żeby ta komedia w najbliższym czasie, w najbliższych tygodniach dobiegła końca, a na pokład okrętu polskiej piłki nożnej weszli nowi ludzie, z czystą kartą, cieszący się zaufaniem społecznym, którzy dadzą ludziom nadzieję, że od tego czasu czyszczenie środowiska polskiej piłki będzie skuteczne, że to znowu będzie prawdziwy sport. Bardzo dziękuję za umożliwienie mi tego wystąpienia i bardzo proszę, żeby pan minister Ćwiąkalski przekazał informację.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Panie ministrze, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Pani przewodnicząca, szanowni państwo. Śledztwa, jak państwo wiedzą, są prowadzone we Wrocławiu przez Wydział XI Zamiejscowy Biura do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej. Są to trzy śledztwa, pod trzema różnymi sygnaturami. Pierwsze z nich zostało wszczęte 6 maja 2005 r. w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za nieuczciwe zachowanie mogące mieć wpływ na wynik zawodów sportowych – chodzi o czyn z art. 296b § 1 Kodeksu karnego. W śledztwie zarzuty przekupstwa sportowego, czyli przyjmowania i udzielania korzyści majątkowej lub osobistej, przedstawiono 104 osobom, w tym 46 sędziom, 18 obserwatorom, 8 piłkarzom, 32 działaczom i pośrednikom. Z tej liczby 23 osobom przedstawiono zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. We wrześniu 2007 r. skierowany został akt oskarżenia do Sądu Okręgowego we Wrocławiu przeciwko 34 osobom, w wątku dotyczącym Arki Gdynia. Przedmiotowy akt oskarżenia objął w całości zarzuty wobec dwóch oskarżonych, pozostałe 32 osoby posiadają nadal w sprawie status podejrzanego. Zatem w sprawie podejrzanych jest aktualnie 10 osób, i od razu mogę powiedzieć, że nie jest to ostateczna liczba podejrzanych – zresztą wszystkie śledztwa mają charakter rozwojowy. Wzmocniłem tę grupę prokuratorów o dalsze dwie osoby – do tej pory pracowały dwie osoby, czyli jest to wzmocnienie tej grupy praktycznie o 100%. Także odbyliśmy rozmowy z panem premierem Schetyną, z Centralnym Biurem Śledczym i także Policja wzmocni kadrowo zespoły, które się tym zajmują. Zajmuje się tym także Centralne Biuro Antykorupcyjne. Zatem kilka różnych służb jest włączonych w te działania.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Spośród 34 oskarżonych w wątku Arki Gdynia, wyrokiem z dnia 6 grudnia 2007 r. 17 oskarżonych zostało skazanych w związku z wnioskami o skazanie bez rozprawy, czyli w ramach ugody między prokuratorem a oskarżonym, zatwierdzanej przez sąd, na kary od 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności do 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres od 3 do 7 lat – to jest nadzwyczajna możliwość, dlatego że można zawiesić na dłuższy okres niż tylko na ten, który jest przewidziany przez Kodeks karny, grzywny w wysokości do 310 stawek dziennych w wysokości jednej stawki do 150 zł, przepadek równowartości korzyści majątkowej uzyskanej z przestępstwa, środki karne w postaci zakazu zajmowania wszelkich stanowisk w strukturach PZPN-u od 6 do 8 lat. Termin śledztwa został przedłużony do 30 września 2008 r. i z pewnością zostanie przedłużony na dalszy czas określony, choć do tego czasu przewidywane jest skierowanie aktu oskarżenia w zasadniczej części śledztwa, to jest wątków związanych z Ryszardem F.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Oprócz Arki Gdynia działania korupcyjne dotyczyły działaczy klubów: Piast Gliwice, Ceramika Opoczno, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Odra Opole, Górnik Polkowice, Górnik Łęczna, Cracovia Kraków, Pogoń Szczecin, Jagiellonia Białystok, Widzew Łódź, ŁKS Łódź, Lech Poznań, Zagłębie Sosnowiec, Kotwica Kołobrzeg, Szczakowianka Jaworzno, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Kujawiak Włocławek, Zawisza Bydgoszcz, Miedź Legnica, Ruch Radzionków, Świt Nowy Dwór Mazowiecki, Odra Wodzisław. Czyli, jak państwo widzą, skala zjawiska jest dość duża.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Drugie śledztwo dotyczy zbywania i darowania składników majątku sportowych spółek akcyjnych i innych podmiotów w celu udaremnienia zaspokojenia swoich wierzycieli, to jest o czyny z art. 300 § 1 Kodeksu karnego. Materiały w powyższej sprawie zostały wyłączone ze śledztwa dotyczącego korupcji w PZPN-ie, a śledztwo wszczęto 12 stycznia 2006 r. W toku postępowania ujawniono, zabezpieczono oraz poddano szczegółowej analizie obszerną i wieloźródłową dokumentację obrazującą przestępczą działalność Piotra D. i Eugeniusza K., w szczególności dokumentację księgową Sportowej Spółki Akcyjnej GKS Katowice, dokumentację prowadzonego postępowania egzekucyjnego i dokumentację licencyjną PZPN-u, a także dokumentację z I Urzędu Skarbowego w Katowicach, I Śląskiego Urzędu Skarbowego w Sosnowcu oraz komorników sądowych. Efektem oceny całokształtu zebranego materiału dowodowego było ogłoszenie Piotrowi D. i Eugeniuszowi K. postanowień o przedstawieniu zarzutów... Chciałem od razu powiedzieć, że te zarzuty nie dotyczą żadnej z obecnych w tej sali osób...</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Państwo posłowie, bardzo proszę... To jest poważny temat, a jak pan poseł Kłopotek nadmienił, odgłosy dochodzące z sali są słyszalne zarówno w tej kwestii, o której pan mówił, jak i ten śmiech – jak myślę – też był słyszalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Piotr D. przesłuchany w charakterze podejrzanego o przestępstwa z art. 300 § 2 Kodeksu karnego, czyli utrudniania dochodzenia roszczeń, przyznał się do zarzucanych mu przestępstw, złożył obszerne wyjaśnienia, opisując mechanizm popełnienia zarzucanych mu przestępstw oraz rolę i udział w przestępczym procederze Eugeniusza K. Przesłuchany w charakterze podejrzanego o przestępstwa z art. 296 § 2 i 3, czyli nadużycie zaufania i 300 § 2 – utrudnianie dochodzenia roszczeń w związku z art. 308 Kodeksu karnego – nieuczciwość zarządcy, w związku z innymi przepisami Eugeniusz K. nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw i odmówił składania wyjaśnień w sprawie. Postanowieniem z 14 grudnia 2007 r. zastosowano wobec Eugeniusza K. środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 150 tys. zł oraz zawieszenia w czynnościach służbowych wiceprezesa Zarządu PZPN i członka władz statutowych PZPN. W toku śledztwa zabezpieczono ponadto dokumentację księgową i licencyjną dotyczącą klubu piłkarskiego Widzew Łódź. Podmiot ten występował w polskiej lidze piłki nożnej w formie sportowej spółki akcyjnej SPR Widzew Łódź, a następnie, od 2004 r., w formie stowarzyszenia RTS Widzew Łódź i Stowarzyszenia Widzew Łódź. Dotychczasowe ustalenia śledztwa wskazują na prawdopodobieństwo wystąpienia prawdopodobnego do ustalonego wobec GKS Katowice mechanizmu działania zarządów tych podmiotów na szkodę wierzycieli we współdziałaniu z Eugeniuszem K. Śledztwo przedłużone jest do końca czerwca.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Trzecie śledztwo, wszczęte 12 listopada 2007 r. na podstawie materiałów wyłączonych, w sprawie przyjmowania i wręczania w latach 2003–2005 korzyści majątkowych uczestnikom profesjonalnych zawodów sportowych, to jest meczów Piłkarskiego Klubu Sportowego Korona Kielce, w zamian za ich nieuczciwe zachowania – też na podstawie art. 296b § 1 i 2. Wyłączone materiały – przede wszystkim chodziło o protokoły przesłuchań podejrzanego Mariusza S., sędziego piłkarskiego – zawierały informacje o pośredniczeniu Andrzeja B. i Roberta S. we wręczaniu korzyści majątkowych oraz propozycje wręczenia korzyści majątkowych przez Pawła W., kierownika drużyny Korona Kielce. Śledztwo w tym zakresie się toczy. W dniu 8 stycznia 2008 r. zatrzymano Tomasza N., byłego piłkarza Korony Kielce, zarzucając mu wręczanie korzyści majątkowych wspólnie z innymi osobami sędziom spotkań piłkarskich z udziałem Korony Kielce. W dniu 16 stycznia br. zatrzymano Krzysztofa Z., sędziego trzeciej ligi piłkarskiej, zarzucając mu przyjmowanie korzyści majątkowych w związku z sędziowaniem meczów piłkarskich z udziałem Korony Kielce. W dniu 26 marca br. zatrzymano Pawła W., kierownika klubu i Arkadiusza B., obecnego drugiego trenera i jednocześnie kapitana drużyny w sezonie 2003–2004, pod zarzutem wręczania korzyści majątkowych sędziom spotkań piłkarskich z udziałem Korony Kielce. W dniu 27 marca br. dokonano zatrzymania Andrzeja B., aktualnego drugiego trenera Wisły Kraków, stawiając mu 14 zarzutów wręczenia korzyści majątkowych sędziom spotkań z udziałem korony Kielce. Tego samego dnia zatrzymano Marcina W., aktualnego sędziego pierwszej ligi, sędziego spotkań z udziałem korony Kielce w sezonie 2003–2004, pod zarzutem przyjmowania korzyści majątkowych. W dniu 29 marca br. zatrzymano Dariusza W., byłego trenera Korony Kielce w sezonie 2003–2004, przedstawiając mu 15 zarzutów wręczenia korzyści majątkowych sędziom i obserwatorom piłkarskim. Jak być może część państwa, albo nawet wszyscy i część opinii publicznej jest zorientowana, Dariusz W. w krótkim czasie po przesłuchaniu oświadczył publicznie, kierując w tej sprawie pismo, że nie przyznał się do żadnych zarzutów, natomiast poinformował tylko o pewnych faktach. W związku z tym prokuratura wezwała go ponownie na 15 kwietnia w celu wyjaśnienia jego stanowiska w tej sprawie, a zatem planowane są dalsze czynności z jego udziałem. Dnia 3 kwietnia br. zatrzymany został Andrzej W., trener bramkarzy Lecha Poznań, w latach 2002–2004 drugi trener Korony Kielce, pod zarzutami udzielania korzyści majątkowych sędziom i obserwatorom spotkań z udziałem Korony Kielce.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Wyżej wymienieni podejrzani, oprócz Marcina W., przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. W toku tych czynności wyłonione zostały wątki dotyczące korupcji w innych klubach drugo– i trzecioligowych, między innymi Motoru Lublin, Unii Janikowo, Zagłębia Sosnowiec, Stali Stalowa Wola, Stali Rzeszów, Pogoni Staszów. W chwili obecnej materiał dowodowy pozwala na postawienie zarzutu kilkudziesięciu kolejnym uczestnikom zawodów sportowych. Także zgodnie z tym, co powiedziałem, śledztwo ma charakter rozwojowy. Ja już chyba dwukrotnie się wypowiadałem w tej sprawie, że polecam w szczególności osobom, które same czują, że mogą być podejrzane, analizę art. 296b § 4, który mówi: „Nie podlega karze sprawca przestępstwa, jeżeli korzyść majątkowa lub osobista albo ich obietnica zostały przyjęte, a sprawca zawiadomił o tym fakcie organ powołany do ścigania przestępstw i ujawnił wszystkie istotne okoliczności przestępstwa, zanim organ ten o nim się dowiedział”. Czyli moje publiczne wezwanie dotyczy tego, żeby wszystkie te osoby, które mogą być podejrzane, mają coś na sumieniu, były uprzejme się same zgłosić, dlatego że mogę wszystkich zapewnić, że prokuratura dysponuje bardzo dobrymi materiałami, informacjami, które czynią to śledztwo – jak już dwukrotnie mówiłem wcześniej – rozwojowym. Z tego wynika ta dodatkowa obsada prokuratorów...</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Proszę państwa, bardzo proszę, trudno jest mówić, kiedy słyszy się wszystkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Poza tym zwrócić należy uwagę na to, że prokuratura będzie wykorzystywać w większym stopniu przepis art. 276 Kodeksu postępowania karnego, który pozwala tytułem środka zapobiegawczego zawiesić oskarżonego w czynnościach służbowych lub w wykonywaniu zawodu, albo nakazać powstrzymanie się od określonej działalności lub od prowadzenia określonego rodzaju pojazdu – ale to dotyczy akurat specyficznej dziedziny. Natomiast oprócz tego można także zakazać pełnienia funkcji w organizacjach zajmowania się w sporcie działalnością trenerską i inną, dlatego że prokuratura – ja uważam – jest tutaj niezależna od tego, co robi PZPN, Wydział Dyscypliny i, praktycznie rzecz biorąc, to prokuratura jest gospodarzem śledztwa i prokuratura ma decydować o tym, że ktoś trwale na czas śledztwa zostaje odsunięty od sportu.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Poza tym uzgodniliśmy zmianę przepisów, jeżeli chodzi o – to znaczy, takie będą sugestie – projekt nowelizacji Kodeksu karnego, który dotyczy, po pierwsze, wydłużenia środka karnego w postaci zakazu pełnienia funkcji na okres do lat 15 w związku z korupcją w sporcie, w przypadku recydywy wprowadzenia możliwości dożywotniego odsunięcia, czyli na zawsze, od działalności sportowej. Jeżeli zajdzie potrzeba innych zmian, zostaną one dokonane. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Dziękuję bardzo. Proszę o zabranie głosu pana premiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MinistersprawwewnętrznychiadministracjiGrzegorzSchetyna">Pani przewodnicząca, szanowni państwo, sprawa jest śmiertelnie poważna. Trochę się martwię o to, jak ludzie będą odbierać relację z tego spotkania i cieszę się, że nie ma tu dziennikarzy i nie ma transmisji na żywo, bo nie ma się z czego śmiać – tak bym powiedział wprost. My przyjmujemy to zaproszenie i bardzo cieszymy się, że można o tym porozmawiać, dlatego że – o tym mówił dużo minister Ćwiąkalski – te sprawy, o których wiemy już, które się działy i dzieją, to jest wierzchołek góry lodowej. Tak naprawdę ogromny problem związany jest z wiedzą, co będzie w przyszłości. Co zrobić, żeby wyjść z tego bagna? Mówię to zupełnie wprost i całkiem otwarcie. Nie wiemy tego, bo obok całej konstrukcji, którą się zajmujemy, oprócz spraw, którymi zajmuje się Policja i prokuratura we Wrocławiu, tak naprawdę pojawiające się hasła, że w takim stanie było 90%, a może nawet więcej, polskiego futbolu. To jest prawda, tylko nie wiadomo, jak to skończyć. W którym punkcie ogłosić opcję zerową? Gdzie jest to miejsce, w którym powiemy – dosyć, zaczynamy budować normalne relacje, normalną piłkę nożną. Cieszę się, że to spotkanie jest dzisiaj, bo tak naprawdę my możemy wiele – możemy krzyczeć, wskazywać, zwalczać i wymazywać te złe rzeczy – ale prawdziwe decyzje powinny zapaść na zjeździe PZPN-u. Tam w najbliższy weekend – i mam nadzieję, że w perspektywie najbliższych miesięcy – musi dojść do totalnych zmian. To znaczy, że my nie możemy zmienić piłki nożnej z zewnątrz. Niestety, taka jest prawda. Chodzi o autonomię związku. Wspominał o tym minister Drzewiecki. Problem jest ogromny. Jeżeli my pójdziemy ostrym kursem, takim, jaki przyjął poprzedni rząd czy poprzedni minister sprawiedliwości i minister sportu ustanawiając kuratora, to rzeczywiście konsekwencje dla polskiej piłki, dla nas wszystkich, kibiców, mogą być ogromne. Dlatego – mówię o tym jeszcze raz, bo jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji – nie ma tutaj żadnej polityki. Wszyscy jesteśmy kibicami i chcemy doprowadzić do normalności w polskiej piłce nożnej. Jest to ostatni moment, żebyśmy to razem zrobili.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MinistersprawwewnętrznychiadministracjiGrzegorzSchetyna">Powiedziałbym w ten sposób. Mamy ogromną determinację – wyjaśnimy te wszystkie sprawy, które są prowadzone, ale musimy też wszyscy jako Komisja – później jako parlament – wymusić zmiany w Polskim Związku Piłki Nożnej. Ten związek musi podjąć akcję samooczyszczania. Inaczej tego nie zrobimy. Musi być zmiana Zarządu, struktury i statutu. Ten związek nie może działać w taki sposób. Jeżeli nie będzie tej zmiany, niczego nie zmienimy. Wyczyścimy to, co jest – patologia wróci. Mówię to wprost. Przy takim układzie, przy takich relacjach, wróci patologia. My przestaniemy się tym zajmować, zajmiemy się innymi sprawami, i wróci to, co było, może w bardziej finezyjnej formie – bo to są już inne metody – ale to wróci.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#MinistersprawwewnętrznychiadministracjiGrzegorzSchetyna">Co chcemy zrobić, i co, według nas, należy zrobić, żeby zmiana była trwała, żeby odmienić tę sytuację? Najpierw zmiany personalne – ludzie muszą wiedzieć, że zmiany następują naprawdę, a nie na niby. Zmiana naprawdę, to jest zmiana Zarządu PZPN-u – nowi ludzie w Zarządzie PZPN-u, nowi ludzie, którzy tworzą i nadzorują polską piłkę nożną. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#MinistersprawwewnętrznychiadministracjiGrzegorzSchetyna">Po drugie – wyczyszczenie wszystkich spraw korupcyjnych, do których doszło. Wszystkich, z pełną konsekwencją. Jeżeli ma to dotyczyć wszystkich, niech dotyczy wszystkich. Wyczyszczenie tego wszystkiego.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#MinistersprawwewnętrznychiadministracjiGrzegorzSchetyna">Po trzecie – przygotowanie koncepcji, która ma doprowadzić do likwidacji zagrożeń, pojawiających się w przyszłości. Są dwie rzeczy, z którymi trzeba podjąć walkę, bo bez podjęcia tych spraw nie wyczyścimy sytuacji polskiej piłki. Jedną z nich są zakłady bukmacherskie, które są nowoczesną formą korupcji. Ich skala jest ogromna. To jest skala zbliżona afery w Niemczech, czy wcześniej we Włoszech, Totonero na początku lat 80. Pamiętają państwo, jakie były konsekwencje, jak Włosi sobie z tym radzili i jak długo to trwało, i ile było degradacji zespołowych i kar personalnych. To jest konieczność zmiany prawa – i mówię to wprost – czyli zalegalizowania przeniesienia firm, które są zarejestrowane głównie na Bahama, i w których gra się w internecie przy kompletnej anonimowości tej gry – czyli obstawiają zawodnicy, sędziowie, całe drużyny. Ta skala jest ogromna. Dopiero jest to przez nas rozpoznawane. Będziemy to proponować w perspektywie najbliższych tygodni, w pakiecie rozwiązań służących oczyszczeniu tej sytuacji, żeby te zakłady zalegalizować, pozwolić im funkcjonować w Polsce, ale pod rygorem polskiego prawa. A dla nas jest najważniejsze wyeliminowanie anonimowości z tych gier, żeby było wiadomo, kto gra, kto obstawia, kto wygrywa, bo to jest, niestety, związane z wieloma klubami i zawodnikami.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#MinistersprawwewnętrznychiadministracjiGrzegorzSchetyna">Drugą rzeczą, obok tego, jest walka z bandytyzmem – to też chcemy zrobić. Chodzi o wyeliminowanie ze stadionów ludzi, którzy odstraszają normalnych kibiców od chodzenia na mecze. Tak się stało, że pierwsze duże wyzwanie zrealizowaliśmy. Stało się to w czasie Świąt Wielkiej Nocy, po sobotnim meczu w Stalowej Woli między Stalową Wolą a GKS-em Katowice. Zniszczony został dworzec w Tarnowie. Zatrzymano kilkuset kibiców GKS-u Katowice. W konsekwencji pracy Policji, prokuratorów i sędziów przez niedzielę i poniedziałek świąteczny, najpierw 31, a później 5, czyli razem 36 bandytów, zostało przez sąd aresztowanych na 3 miesiące. Nigdy czegoś takiego nie było. Tych 36 osób, które tłumaczyły policji, prokuratorom i sędziom, że zachowywali się normalnie, jak na każdym meczu wyjazdowym, będzie siedzieć przez 3 miesiące. Każdy taki akt wandalizmu, bandytyzmu, będzie przez nas – mam nadzieję, że przez prokuratorów i sędziów – podejmowany. W ten sposób będziemy ten bandytyzm zwalczać. Tak jak powiedziałem, walka z bandytyzmem, ale także inwestycje w infrastrukturę stadionową, monitoring o wysokiej rozdzielczości. Jeżeli gdzieś są potrzebne pieniądze, to właśnie tam – zero anonimowości na trybunach. Wszyscy naprawdę mają nazwisko napisane z przodu i z tyłu. Nie ma możliwości schowania się pod kapturem, czy picia, niszczenia i atakowania funkcjonariuszy czy innych kibiców. To się musi skończyć. Do tego też jest nam potrzebna współpraca z PZPN-em i z ligą. Tej współpracy nie ma. Ona musi być na poziomie pełnej otwartości i zaangażowania. To znaczy, że nie może być tak – i nie będzie tak – że stadiony są dopuszczane warunkowo, że monitoring jest „na zapałki”, przyklejony plastrem, żeby tylko był, bo tak musi być. Tak nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#MinistersprawwewnętrznychiadministracjiGrzegorzSchetyna">Po czwarte, przygotowujemy – ja myślę, że na początku przyszłego tygodnia ten projekt już będzie gotowy – nową ustawę o bezpieczeństwie imprez masowych, skierowaną oczywiście na piłkę nożną. Wiele rozwiązań skopiowano z systemu brytyjskiego, który wprowadzała Margaret Thatcher po zajściach na stadionie Heysel w Brukseli. To jest cała konstrukcja. Jak powiedziałem, w tym się mieści zero anonimowości czy przejrzystość struktur, czy procedur. Główną karą, która jest w pełni egzekwowana, w sposób elementarny, jest zakaz stadionowy, który powoduje, że w dniu i godzinie meczu bandyta stadionowy, którego obowiązuje zakaz, melduje się na komisariacie, gdzie przebywa godzinę i 45 minut. Jeżeli się nie stawi, sąd grodzki automatycznie karze i odbywa karę kilkutygodniowego aresztu. Jesteśmy zdeterminowani – chcemy i będziemy to robić.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#MinistersprawwewnętrznychiadministracjiGrzegorzSchetyna">Tak jak powiedziałem, oprócz naszego zaangażowania – mówię o układzie rządowym – bardzo się cieszę, że jesteśmy tu razem, że jest intencją Komisji, żeby o tym rozmawiać i to pokazywać, bo ten głos parlamentu jest bardzo ważny. On musi być słyszalny – żeby tej sprawy ani rząd, ani parlament nie odpuścił – że wszyscy zabieramy się do ostatecznego zlikwidowania bandytyzmu i anomalii, korupcji w polskiej piłce.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#MinistersprawwewnętrznychiadministracjiGrzegorzSchetyna">Dziękuję bardzo panu premierowi i panom ministrom. Rozpoczynam dyskusję w tym punkcie. Proszę o zapisywanie się do głosu. Jeśli są jakieś pytania do pana premiera czy do panów ministrów, to proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#MinistersprawwewnętrznychiadministracjiGrzegorzSchetyna">Pan poseł Raś, pan poseł Kosecki, pan poseł Fedorowicz i pan poseł Biernat. W takiej kolejności – muszę notować. Bardzo proszę, pan poseł Raś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełIreneuszRaś">Panie przewodnicząca, panie premierze, panowie ministrowie, Wysoka Komisjo. Myślę, że jest to dobry czas, żeby Komisja zajęła w tej dyskusji, która się toczy od wielu miesięcy, zdecydowane stanowisko. Niewątpliwie będę ze swoimi kolegami i z prezydium proponował opinię, która jak gdyby konsumuje sugestie przedstawione przez pana premiera i pana ministra. Oczywiście w ramach naszych kompetencji możemy tylko zaapelować do władz PZPN-u, ponieważ – tak jak tu było powiedziane – możemy karać kluby, ale musimy też pamiętać, że w Polsce istnieje potrzeba ligi. To jest bardzo trudna sytuacja, która nie przecięta w najbliższym czasie może spowodować, że rzeczywiście większość sponsorów, którzy przyszli inwestować swoje uczciwie zarobione pieniądze w sport polski, wycofa się. Mamy pierwszy sygnał w Kielcach. Mogą być kolejni inwestorzy, którzy się będą wycofywać, bo nie będą chcieli dobrego imienia swojej firmy łączyć z tym procederem, który jest powszechny – my to wszyscy wiemy. Ludzie związani ze sportem, kibice, wiedzą, że to nie jest kwestia ekstraligi, drugiej czy trzeciej ligi. Różnica między nimi polegała – co pewnie w prowadzonych śledztwach wychodzi – na wysokości wręczanej gratyfikacji, a nieraz była to po prostu skrzynka wódki, tak jak pokazał to film „Piłkarski poker” sprzed wielu lat.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełIreneuszRaś">Uważam, że ktoś odpowiada za stworzony system, który trwa do dziś, dlatego, że osoby, które ten system stworzyły, dalej zarządzają projektem piłka nożna w Polsce. Nie możemy też jako reprezentanci parlamentu – według mnie – zgodzić się z sytuacją, że ktoś będzie się dziś przyznawać do winy, ale będzie też twierdzić, że jak gdyby chce odejść, ale w perspektywie kilku miesięcy. To już było. Od wielu miesięcy słyszymy, że władze polskiej piłki wiedzą o swoich zaniedbaniach, nieskuteczności swoich działań, ale ustąpią w jakiejś perspektywie czasowej – odległej, nieodległej, ale nieprecyzyjnie określonej. Uważam, że Polski nie stać na to, żeby przegrać projekt EURO 2012, a tak jak powiedział dzisiaj pan minister Ćwiąkalski, że nie mamy jeszcze do końca wyskalowanego problemu, więc zatrzymania mogą być kontynuowane, i nie wiadomo, na kim się skończą. Zatem najgorzej byłoby, gdyby w coraz bliższej perspektywie organizacji EURO 2012 zatrzymany został ktoś – odpukać – kto jest odpowiedzialny za ten projekt. To wszystko powoduje, szanowni państwo, że dzisiaj powinniśmy zająć twarde, mocne stanowisko, zgodnie z kompetencjami – sugerujące i apelujące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Pan poseł Kosecki, potem pan poseł Janik, pan poseł Walkowiak i pan poseł Kłopotek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełRomanKosecki">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, panie premierze, panowie ministrowie i panowie posłowie. Cieszę się, że to spotkanie jest przez zjazdem Polskiego Związku Piłki Nożnej, bo mam nadzieję, że z tego spotkania pan minister wyjdzie z jakimś orężem w ręku, oświadczeniem dla władz związkowych. I to chyba o to chodzi w tym spotkaniu, żeby nie pozostawić złudzeń ludziom, którzy działają w polskiej piłce nożnej i dopuszczają się takich czynów.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PosełRomanKosecki">Dlaczego tak mówię? Uważam, że tak jak było przy poprzednim rządzie, poprzednim ministrze sportu, który wprowadzał kuratora do Polskiego Związku Piłki Nożnej, byliśmy mimo wszystko zastraszani przez UEFA, bo to jest niezależny związek, obawiam się, że po tym spotkaniu będziemy zaraz straszeni, że odbiorą nam organizację EURO 2012. Musi być wyraźny znak – powiedział o tym pan minister Schetyna – że my nie tolerujemy czegoś takiego, nie zgadzamy się na to. My mamy organizację EURO 2012, i chcemy do EURO 2012 przystąpić jako kraj normalny, kraj futbolu – mówię o piłce nożnej – kraj przygotowany do organizacji tej imprezy, żeby ci, którzy przyjadą do Polski, nie mówili o tym, co się tutaj dzieje.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PosełRomanKosecki">O czym mówię? Delegat do Polskiego Związku Piłki Nożnej – to jest pytanie do ministra, do rządu, chociaż to też nie wyjaśnia całej sprawy – powinien od razu wyłonić 16 delegatów do okręgowych związków piłki nożnej, bo głosują delegaci okręgowych związków piłki nożnej, oni mają mandaty. Pan minister będzie na zjeździe i będzie widział ludzi mających mandaty, którzy udają, że się nic w Polsce nie dzieje – przez wiele lat udają, że się nic nie dzieje – czyli tak zwany audyt, który rozlicza związki we wszystkich województwach. I wtedy można mówić o jakimś oczyszczeniu. Natomiast, powiem szczerze, że źle się czuję, gdy minister ogłasza projekt „Boisko w mojej gminie – Orlik 2012”, a tydzień po tym prokuratura zatrzymuje Dariusza W. I tak jest co jakiś czas. Czego by nasz rząd nie zrobił, czy poprzedni rząd – był przecież projekt „Boisko w mojej gminie – Orlik 2012” – co tydzień jest to przykrywane czapą korupcji. Musimy z tym skończyć i mam nadzieję, że to spotkanie nam pomoże. Będziemy ogłaszać kolejne pomysły – informować o budowie nowego stadionu czy otwierać nowy stadion – a za tydzień nastąpi aresztowanie znanego człowieka. Pytanie do pana prokuratora, czy rzeczywiście można – nie wiem, czy śledzili państwo debatę w Canal +, głównym sponsorze naszej ligi, w której wszyscy zgłaszają jakieś pomysły – do nowego sezonu w lidze przystąpić z tak zwaną carte blanche. Ja rozumiem, że nie zamykamy spraw poprzednich. Pytanie, jak daleko wstecz sięga prawo. Chyba 5 lat, nie wiem... 10 lat? To niech te sprawy się prowadzi, bo sponsorzy będą się wycofywać. Czy nie można stworzyć czegoś takiego – to jest pytanie – żeby, jeżeli ludzie są podejrzani, nie co tydzień zatrzymywać kolejną osobę, ale zatrzymać raz 20–30 osób. Mam takie pytanie. Tak jak się rozlicza mafię.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PosełRomanKosecki">A propos mafii – sprawa Olewnika. Proszę państwa, oglądałem program – pokazano samochód z naklejką „Mafia samochód służbowy”. Pytam się, o co tu chodzi? Zgłaszam pomysł na rozwiązanie problemu korupcji dotyczący każdego obywatela w Polsce – oświadczenie majątkowe. My wszyscy, osoby publiczne, które tutaj zasiadają, składamy oświadczenie majątkowe. Dlaczego ja nie wiem, kto jeździ takim samochodem, i tak wygląda? Dlaczego nie mogę sprawdzić, kto to jest? Obywatel Rzeczypospolitej Polskiej mieszkający w Polsce lub za granicą – może mieszkać za granicą i być tam zameldowany – w momencie kiedy przyjeżdża do Polski, przekracza granicę, ma złożyć oświadczenie majątkowe. Wtedy będziemy wiedzieć, z kim mamy do czynienia. To jest główne, podstawowe rozwiązanie problemu korupcji w Polsce – jawność działalności każdego obywatela w Rzeczypospolitej Polskiej. To jest najbardziej prosta sprawa. Jak to zrobić? To jest pytanie do nas wszystkich. Co zrobić, żeby to wprowadzić? Oczywiście ktoś powie – wywiad zachodni, wszyscy będą wiedzieć o Polakach, tak nie może być... ale albo walczymy, albo nie walczymy... Zaraz pan się wypowie na ten temat, panie pośle...</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PosełRomanKosecki">Pan minister powiedział, że w Kodeksie karnym jest taki przepis, że można kogoś zawiesić w uprawianiu zawodu czy działalności na jakiś czas, tak jak jest z prawem jazdy – wymierza się karę w zawieszeniu, na jakiś czas czy dożywotnio pozbawia się tego prawa. Myślę, że nie może być tak, jak się stało, że człowiek wychodzi z prokuratury i na drugi dzień siedzi na ławce trenerskiej – przepraszam, bo mówię o moim przyjacielu, koledze, który grał ze mną w reprezentacji Polski. Sam mu to zresztą powiedziałem, że nie ma kręgosłupa facet. Proszę państwa, a dlaczego rzecznik PZPN-u mówi – w sobotę i niedzielę PZPN nie pracuje. Skandal! Uważam, panie prokuratorze – pan minister na pewno to zaproponuje, mam nadzieję, że tak będzie – że do władz PZPN-u powinien wejść przedstawiciel prokuratury Rzeczypospolitej Polskiej, bez względu na to, czy się to władzom podoba, czy nie, jeżeli są zarzuty, a on o tym wie, zawiesza takiego człowieka w prawach wykonywania zawodu, nieważne, czy to będzie sobota, czy niedziela. On taką decyzję może natychmiast, jednoosobowo podjąć, bo ma wiedzę prokuratorską. Mam nadzieję, że ten oręż znajdzie się w ręku ministra po tym spotkaniu. Mam też nadzieję – pan minister Ćwiąkalski mnie tym pozytywnie zaskoczył – że wypowiedzi ludzi aresztowanych, którzy na wolności stają się nagle gwiazdami telewizyjnymi – sam oglądałem program na TVN24 – opowiadają, że oni nic nie wiedzą i jeszcze oskarżają innych ludzi, są monitorowane. Panie ministrze, bardzo za to dziękuję, bo wiemy jak media działają, a to trzeba kontrolować. Trzeba mieć nad tym pieczę. Te osoby nie mogą nagle stać się gwiazdami medialnymi, bezkarnymi – wychodzą z aresztu i robią wokół siebie dziwny PR, czy bezkarnie oskarżają inne osoby. To jest skandaliczne. Media – ich przedstawiciele czekają tu obok – powinny dostać taki sygnał, bo ja sobie nie wyobrażam tego, że morderca, który zabił jakąś osobę, jest kreowany na bohatera i jest ciągle w mediach. Media powinny zdać sobie sprawę z tego, że one też muszą pokazywać prawdziwą i dobrą drogę, a nie poszukiwać show – bo gdy nie ma tematu w mediach, natychmiast trzeba coś takiego stworzyć. Aż się niedobrze robi – z przeproszeniem – gdy pewne tematy są wałkowane. Ludzie prawi mają tego dosyć.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PosełRomanKosecki">Panie ministrze, pytanie do pana. W związku pada takie stwierdzenie – abolicja. Co z tym zrobić? Ja myślę, że pan pewnie będzie pytany jutro na zjeździe, jakie rozwiązanie przedstawić. Ja uważam, że sprawy powinny być prowadzone wstecz, ale ciągle myślę o sponsorach, o EURO 2012 i pozytywnym przekazie dyscypliny, jaką jest piłka nożna i współzawodnictwie sportowym, bo to jest bardzo ważne. Proszę państwa, my od wielu lat nie gramy w lidze mistrzów, bo od wielu lat drużyny nie potrafią przejść do pierwszej rudny Pucharu UEFA. Dlaczego? Bo nie są przyzwyczajone do współzawodnictwa, bo wszystko się załatwia. I przyjeżdża drużyna – z całym szacunkiem – z Norwegii, z Islandii i nas ogrywa, bo u nich jest to normalne, są przyzwyczajeni. Polski Związek Piłki nożnej, panie ministrze, powinien dostać sygnał, że zabijają współzawodnictwo w naszej piłce nożnej i zabijają oglądalność...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, panie pośle, bo wielu posłów chce zabrać głos...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełRomanKosecki">Kończąc, panie ministrze, mam nadzieję, że z tego spotkania wyjdzie pan wzmocniony. Myślę, że to spotkanie ma ten sens. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Szanowne panie i panowie posłowie, może ustalmy taką dżentelmeńską regułę, że nie więcej niż dwie minuty... bo inaczej nie skończymy tego spotkania. Ja wiem, że to jest temat emocjonalny, zwłaszcza dla byłych piłkarzy, natomiast bardzo proszę, żebyśmy się trochę zdyscyplinowali – dwie minuty na zadanie pytania.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan poseł Janik, potem panowie posłowie: Walkowiak, Kłopotek, Fedorowicz, Biernat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełGrzegorzJanik">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, panie premierze, panowie ministrowie, Wysoka Komisjo. Ja chciałbym rozpocząć od słów pana premiera Schetyny, który powiedział, jak z tego wyjść. Opowiem szczerze, że problem dla mnie jest podwójny, bo jestem również delegatem na ten niedzielny zjazd Polskiego Związku Piłki Nożnej..., ale podpisuję się w 100% pod słowami pana premiera. Z wszystkim tym, co powiedzieli pan premier i panowie ministrowie, ja się w 100% zgadzam. I zresztą nie tylko ja – obok mnie siedzi pan Antoni Piechniczek, który też jest delegatem, a z tyłu pan poseł Mieczysław Golba, który też jest delegatem na zjazd. Naprawdę potrzeba zmian jest ogromna. I z tym się zgadzamy. W ogóle nie ma dyskusji na ten temat – to jest bezdyskusyjne. To musi się stać, tylko powstaje pytanie, jak z tego wyjść.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PosełGrzegorzJanik">Stąd moje pytania do panów ministrów. Żebym mógł podjąć w niedzielę słuszną decyzję, chciałbym jeszcze uzyskać trochę więcej informacji. Do tej pory byłem zwolennikiem zdecydowanego karania. Klub zamieszany w korupcję – degradacja. No, ale kiedy tu usłyszałem – wypisałem sobie – Lech, Cracovia, Kolporter, Jagiellonia, ŁKS, Widzew, Odra, Zagłębie Sosnowiec, to pytam pana ministra, czy w ogóle jest jakaś drużyna, o której można powiedzieć, że jest na 100% czysta. Panie ministrze Ćwiąkalski – ta wiedza jest bardzo potrzebna do podjęcia następnych kroków.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PosełGrzegorzJanik">Panie ministrze sportu i turystyki, czy pan zaproponuje w niedzielę na zjeździe jakieś rozwiązanie, które by pan lansował. Czy pan chce coś zrobić? Jak pan konkretnie to widzi? Jakie kroki chce pan podjąć?</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PosełGrzegorzJanik">Jeszcze pytanie do pana Ćwiąkalskiego, ministra sprawiedliwości. Chciałbym wiedzieć, na jakim etapie jest to śledztwo. Ja rozumiem, że jest to sprawa rozwojowa i zdaję sobie sprawę z trudności tego pytania, ale czy to jest na dzisiaj, na przykład, 30% rozwoju tego śledztwa, czy 90%, przynajmniej w przybliżeniu. Pan minister jest doświadczonym prawnikiem i wie... Czy w ogóle jest to niemożliwe do przewidzenia, bo być może i tak jest, że nie wiadomo, w jakim kierunku to pójdzie?</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PosełGrzegorzJanik">Ostatnia sprawa, bo ze względu na wyznaczone dwie minuty chciałbym się zmieścić w czasie. Ostatnie już pytanie. Chciałbym powiedzieć o sprawie zakładów bukmacherskich internetowych. Rzeczywiście jest to bardzo duży problem. Ja w zeszłej kadencji nawet pisałem na ten temat interpelację. Mamy dwie rzeczy – mamy przez to korupcję i uciekają nam pieniądze, bo tam nikt nie płaci podatku. To jest wolna amerykanka. Tutaj gorący apel do państwa, żeby się tą sprawą zająć, bo ten podatek można przeznaczyć na monitoring stadionów, na rozwój dzieci i młodzieży, na wszystko. Apeluję, żeby sprawą zakładów bukmacherskich w internecie się zająć, bo to jest naprawdę poważny problem i gorąca sprawa. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan poseł Walkowiak – dwie minuty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełAndrzejWalkowiak">Dziękuję bardzo, pani przewodnicząca. Krótko, w podobnym duchu, jak pan poseł Janik. Otóż padły słowa o bezwzględnej konieczności wyczyszczenia tej sytuacji. Natomiast myślę, że powinniśmy skupić się na tym, aby ujednolicić przekaz – zarówno strona rządowa, jak i my, parlamentarzyści – dotyczący naszych oczekiwań. Mam taką sugestię, aby bardzo wyraźnie mówić, że jest bezwzględna potrzeba, aby zarówno Zarząd Główny PZPN-u podał się do dymisji, jak i zarządy okręgowe – stawiać akcent na to, mówić o tym, jakie jest oczekiwanie, żeby te kliki się nie odtworzyły, a więc stworzyć nowy system powoływania tych zarządów, poszerzony o nowe środowiska, chociażby uczelniane, żeby w tej chwili nie przenosić ciężaru dyskusji na potrzebę rozwiązania polskiej ligi, a jednak mówić przede wszystkim o tym, aby rozwiązały się struktury zarówno centralne, jak i okręgowe, i żeby pan minister też to bardzo wyraźnie wyartykułował na jutrzejszym zjeździe. Taka jest moja sugestia. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Pan poseł Kłopotek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Na początku jedno pytanie do pana ministra Ćwiąkalskiego. Czy według pana wiedzy na dzisiaj ten rak dotknął w dużym stopniu najwyższe władze Polskiego Związku Piłki Nożnej, czy tylko na razie jest to Eugeniusz K? Czy rzeczywiście może to sięgać również wyżej – w domyśle nawet wiceprezesów czy prezesa Listkiewicza? To jest pytanie. Natomiast teraz kilka zdań refleksji.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Otóż kilka lat temu na temat tej sytuacji też dyskutowaliśmy na posiedzeniu naszej Komisji. Wówczas wyraziłem taki pogląd, że w Polskim Związku Piłki Nożnej potrzebne jest tak zwane wejście smoka, ale – niestety – wtedy władze państwowe przestraszyły się gróźb ze strony UEFA. Dzisiaj jesteśmy w dużo gorszej sytuacji, bo wtedy jeszcze nie mieliśmy ani przyznanych mistrzostw Europy 2012, ani nie byliśmy w finale mistrzostw Europy. Dzisiaj te dwa elementy powodują, że tak zwane wejście smoka... Bo ja nie wierzę w cuda, że w niedzielę Zarząd ustąpi, od razu mówię, że w to nie wierzę, bo zauważcie państwo, że większość tych delegatów – ja nie twierdzę, że wszyscy, ale przypuszczam, że większość – w mniejszym czy większym stopniu jest „umoczona” w to wszystko. I to będzie po prostu obrona Częstochowy. Obawiam się, że w niedzielę nie dojdzie do ustąpienia Zarządu, ale chciałbym się mylić, żeby pan minister Drzewiecki miał rację.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Dlatego uważam, że przynajmniej trzy rzeczy – panowie ministrowie o tym mówili – powinniśmy zrobić od początku do końca, bo już kilka lat o tym mówimy. Pierwsza rzecz – to, co powiedział pan minister Ćwiąkalski – wszystkie sprawy, gdziekolwiek są, wyjaśnić do końca – część ludzi już się przestraszyło, i się przestraszy – żeby dalej robić to samo, twardo iść do końca. I druga rzecz. Identyfikatory – o czym była mowa od lat – do dzisiaj niewprowadzone, ten słynny zakaz wstępu, zakaz stadionowy – to kolejna rzecz – i rzeczywiście przyspieszone karanie. Nie ma zmiłuj. Podpadłeś, rozrabiałeś, idziesz siedzieć. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan poseł Fedorowicz, a potem pan poseł Biernat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełJerzyFedorowicz">Pani przewodnicząca, jeszcze raz Kosecki powie, że Fedor dużo gada, to zwariuję. Jesteśmy w takiej sytuacji, że jesteśmy niewolnikami własnego prawa. Związek jest autonomiczny. Jutro delegaci nasi muszą zażądać podania się Zarządu do dymisji. To jest jedyne rozwiązanie. Jeżeli to nie nastąpi, jest po nas wszystkich. I nie chcę słuchać moich serdecznych kolegów, że mogą mówić inaczej. I proszę – ponieważ nie jestem członkiem Komisji, ale sprawa jest społecznie bardzo ważna – żeby wymusić to na Zarządzie. Jeżeli się to nie stanie, musimy być przygotowani na najgorsze. I musimy być do tego – ta grupa ludzi, którzy w końcu mają jakieś rozumy – przygotowani na rozwiązania, które to przetną. I to jest temat rozmowy. A nie wracajcie już do tych wszystkich rzeczy. Zarząd ma podać się do dymisji, bo to będzie wyjście honorowe, zauważalne w Europie, a są rozwiązania, które pozwolą wyjść z twarzą do tego stopnia, że świat zobaczy, że jeszcze te mistrzostwa Europy będą dla nas dumą. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Pan poseł Biernat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełAndrzejBiernat">Pani przewodnicząca, panie premierze, panowie ministrowie, szanowni państwo. Ten system, który nazywa się PZPN i zarządzanie polską piłką nożną stworzyli ludzie – działacze sportowi różnego szczebla. Powstał niemalże bizantyjski system zarządzania sportem, zwłaszcza piłką nożną. System wzajemnych powiązań, zależności. Jeśli ktoś chciał awansować, to musiał się gdzieś okupić. Gdy ktoś chciał wygrać mecz, to biegł do sędziego, żeby go przekupić. Sędzia, chcąc awansować, musiał się podlizywać swojemu oceniającemu obserwatorowi. I tak to się toczy – tak naprawdę – do dzisiaj. Nawet te straszaki, którymi są kolejne dochodzenia prowadzone przez prokuratorów – prokuraturę wrocławską – nie załatwiły całej sprawy do końca. Teraz my mówimy, że chcemy zmian – chcemy ustąpienia Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej – ale większość delegatów na sali, którzy będą o tym decydowali, jest wzajemnie połączona nicią koneksji, powiązań i zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PosełAndrzejBiernat">Ja jestem za tym, co Jurek powiedział, żeby rzeczywiście wypalić wszystko od początku do końca. Tylko czym? Gdzie jest to żelazo? Tym żelazem nie będzie trzech czy czterech uczciwych ludzi – nawet niech będzie to 1/10 delegatów na tym zjeździe – to jest kwestia radykalnego pociągnięcia prawnego. Dlaczego nie wprowadzimy takiego systemu, jaki obowiązuje kierowców, którzy po popełnieniu drugiego czy trzeciego przestępstwa związanego z prowadzeniem pojazdu po pijanemu, tracą dożywotnio uprawnienia do prowadzenia takiego pojazdu. Przenieśmy takie radykalne rozwiązanie, bo już powinny skończyć się czasy, że działacze sportowi są bezkarni tylko dlatego, że związek jest autonomiczny. Co to za autonomia, która prowadzi do degrengolady całego sportu? Przecież pamiętam jeszcze – jako junior odczuwałem to grając w piłkę nożną – jak sędziowie nami kręcili na boisku, bo drużyna z miasta stołecznego miała wygrać zawody. I tak się dzieje – jak mówię – już od najmłodszej klasy rozgrywkowej, a co tu mówić o lidze, która obraca olbrzymimi pieniędzmi, gdzie ludzie zarabiają ogromne pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PosełAndrzejBiernat">Panie ministrze, chciałbym więc zapytać, czy jest możliwe wprowadzenie takich sankcji, kar, jak jest w przypadku pospolitych przestępców?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan poseł Rutnicki, potem Matuszewski, Dera i Golba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełJakubRutnicki">Ja bardzo krótko, ale też mam pytanie, ponieważ są aresztowane konkretne osoby, kilka osób w danym klubie, które uprawiały taki proceder, ale tak naprawdę cierpią tysiące kibiców, którzy są oszukiwani. I stąd moje pytanie do pana ministra – i w ogóle jest to pytanie – w końcu trzeba karać konkretne osoby, a nie kibiców. No bo jeżeli klub jest zdegradowany o ileś klas rozgrywkowych, to oczywiście te osoby poniosą odpowiedzialność, ale tak naprawdę zabijamy kibiców i cały sport w danym mieście. Czy nie czas wreszcie to rozróżnić, że konkretne osoby popełniły przestępstwo, więc muszą za to odpowiadać?</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PosełJakubRutnicki">Jeszcze kwestia identyfikacji. Tutaj pan premier Schetyna powiedział, że ta nowa ustawa będzie bardzo podobna do systemu brytyjskiego. I bardzo dobrze, tylko też musimy wiedzieć, że jeżeli chcemy, aby ten system był skuteczny, to oprócz dobrego prawodawstwa najważniejsze są bardzo dobre narzędzia, czyli cały system identyfikacji, a więc cały system informatyczny. Jeżeli już chcemy uczyć się od najlepszych – to bardzo dobrze – powinniśmy też brać najlepsze systemy, jeśli chodzi o identyfikację, czyli systemy brytyjskie, które świetnie funkcjonują. Tam jest trochę inna sytuacja, jeśli chodzi o infrastrukturę stadionową, ale bez tej informatyzacji, bez odpowiedniego monitoringu nic tak naprawdę nie załatwimy.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PosełJakubRutnicki">I na zakończenie lektura Super Expressu. Prezes Listkiewicz już powiedział, że absolutnie nie widzi takiej możliwości, żeby podać się do dymisji w ten weekend – być może we wrześniu, po wakacjach. Tylko zawsze trzeba się zapytać, którego roku. Jeśli nie będziemy w tym zakresie konsekwentni, to pewnie i po 2012 byśmy się tego nie doczekali. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Bardzo dziękuję. Pan poseł Matuszewski, pan poseł Dera i pan poseł Golba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełMarekMatuszewski">Pani przewodnicząca, szanowni państwo. Bardzo się cieszę, że jest ta dyskusja. Cieszę się też bardzo, że Platforma Obywatelska idzie tą samą drogą, co Prawo i Sprawiedliwość, bo to PiS wyznaczyło linię walki z korupcją. Cieszę się bardzo, że państwo to podtrzymujecie.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PosełMarekMatuszewski">Pan minister Drzewiecki powiedział, że padł Związek Radziecki, padnie też PZPN. Czy pan minister ma zamiar, aby na miejscu PZPN-u powstał całkowicie inny byt? W jaki sposób to zrobić? Przecież PZPN ma statut i kadencyjność władz. Czy pan minister ma jakieś rozwiązania tajne?</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PosełMarekMatuszewski">Szanowni państwo, jest piękny łódzki klub Widzew, który wszyscy w województwie łódzkim kochamy, z którym wielu prominentnych polityków jest związanych lub było związanych, byli we władzach. Mam w związku z tym pytanie, ile lat wstecz będą wyjaśniane podejrzenia korupcyjne. Jak głęboko pan minister sprawiedliwości zamierza czyścić? Panie ministrze, chciałbym bardzo, żeby pan na to pytanie odpowiedział.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PosełMarekMatuszewski">I jeszcze jedno pytanie do pana premiera Schetyny. Walka z bandytyzmem, identyfikacja miejsc – świetne pomysły, ale, panie premierze, chcemy znać jako Komisja dokładną datę, kiedy pan wprowadzi te pomysły w życie, kiedy pan zamieni je w odpowiednie projekty. Bo rozumiem, że pan premier ma determinację i dobre chęci, ale nam chodzi o konkrety. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Pan poseł Dera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełAndrzejDera">Dziękuję, pani przewodnicząca. Panowie ministrowie, koleżanki i koledzy. Całkowicie się zgadzam z diagnozą, którą tutaj przedstawili panowie ministrowie. Stajemy dzisiaj przed bardzo ważnym problem. W najbliższy weekend jest zjazd. Na tym zjeździe powinny zapaść bardzo poważne decyzje. Teraz sytuacja wygląda następująco. Jest tak, jak tu koledzy mówili – mówił o tym Jurek Fedorowicz – jest to organizacja autonomiczna, samorząd. Są możliwe dwa scenariusze. Albo rzeczywiście ten nurt – i tutaj nasze stanowisko Komisji i panów ministrów musi być zdeterminowane, jednorodne – że nie ma pozwolenia, że trzeba coś z tym zrobić. Jest to wołanie, ale obawiam, się, że wołanie na puszczy, że te słuszne głosy nie zostaną jednak uwzględnione, bo gdy zostaną uwzględnione, to jest szansa, że się to odrodzi. Bo ja myślę, że jest wśród działaczy piłkarskich wiele osób, które nie są uwikłane w ten obrzydliwy proceder, które mogłyby firmować zmiany w piłce nożnej i mogłyby tę piłkę nożną wyprowadzić na prostą. Byłoby to dla Polski najlepsze rozwiązanie, gdyby się coś takiego stało. Natomiast jesteśmy politykami i odpowiadamy za tę dziedzinę. I mam pytanie, bardzo konkretne, do siedzących tu trzech panów, bo od was tak naprawdę będzie zależało, co dalej się stanie. Obawa moja jest bardzo poważna, i myślę, że nie tylko moja. Co się stanie w przypadku, gdy na zjeździe odegra się spektakl przed narodem, powie się, że zmiany są powierzchowne, że zostają te same osoby, a słyszeliśmy – minister Ćwiąkalski mówił – że te śledztwa są rozwojowe, że tydzień w tydzień będziemy słyszeć, że kolejna osoba z Zarządu, już po zjeździe, po nowych wyborach, jest podejrzana, kolejny piłkarz jest podejrzany, kolejny trener jest podejrzany? Co my wówczas zrobimy? Jakie podejmiemy działania? Nad nami cały czas wisi ta groźba, o której też tutaj była mowa, że zostanie nam zabrane EURO 2012, jeżeli będziemy w to wkraczać w sposób administracyjny. Jednak mnie się wydaje, że nie ma innej drogi. Jeżeli sam związek się nie oczyści, to będą musiały być podjęte działania administracyjne i prawne, i w związku z powyższym skutek, który może nastąpić, niestety. Tak to wygląda na dzisiaj. Dlatego mam pytanie, czy panowie mają jakieś scenariusze związane właśnie z tym, że zjazd tak naprawdę odegra spektakl i do końca nie będzie zmian, o które nam wszystkim chodzi, i chcielibyśmy, żeby nastąpiły. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Pan poseł Golba i pan poseł Kurski. Myślę, że to już będą wszystkie pytania. Potem bardzo proszę o odpowiedzi panów ministrów i pana premiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełMieczysławGolba">Pani przewodnicząca, panowie ministrowie, szanowni państwo. Ja przede wszystkim chciałbym powiedzieć kilka zdań odnośnie do struktur Polskiego Związku Piłki Nożnej, wojewódzkich związków piłki nożnej, okręgowych związków piłki nożnej i podokręgów piłki nożnej. Dość często padają tu z ust naszych posłów pojęcia „okręgowe związki piłki nożnej”, „dymisja prezesów okręgowych związków piłki nożnej”, a nie rozróżniamy podstawowych elementów tych struktur. Powiem w ten sposób, że Polski Związek Piłki Nożnej działa centralnie, natomiast w skład Polskiego Związku Piłki Nożnej wchodzi 16 związków wojewódzkich. W ramach związków wojewódzkich funkcjonują okręgowe związki piłki nożnej i podokręgi piłki nożnej, czyli jeśli podaje się do dymisji Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej, automatycznie podają się wojewódzkie związki piłki nożnej, a w przypadku okręgowych związków i podokręgów, które działają w strukturach wojewódzkich związków piłki nożnej, automatycznie następuje ich rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PosełMieczysławGolba">Co dalej robić, panie ministrze? Mam pytanie do ministra sportu i turystyki. Załóżmy, że w niedzielę podaje się do dymisji Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej. Co dalej? Na co pozwoli nam federacja UEFA? Proszę sobie wyobrazić, jak się odbywa wybór delegatów na zjazd Polskiego Związku Piłki Nożnej. Podam przykład, opierając się na własnym doświadczeniu, jako prezes Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Jarosławiu.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PosełMieczysławGolba">W moim okręgu działa 138 klubów, 270 drużyn. Delegatem na zjazd Polskiego Związku Piłki Nożnej jestem tylko ja – jedna osoba. Okręgowy Związek Piłki Nożnej w Krośnie też ma jedną osobę. Podkarpacki Związek Piłki Nożnej – to prezes. Stalowa Wola – działacz. Z Dębicy też jest działacz. Na zjazd jedzie 5–6 osób.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PosełMieczysławGolba">Wcześniej odbywają się wybory w podokręgach, w okręgach wybierają delegatów na zjazd wojewódzkiego związku piłki nożnej. Wojewódzki związek piłki nożnej wybiera tylko sześciu delegatów – na przykładzie Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej. Oczywiście później pierwsza liga, druga liga, dodatkowe mandaty itd. I teraz załóżmy, że mamy tę dymisję. Jak dokonamy kolejnych wyborów? Przecież to od dołu idzie strukturalnie wybór tych delegatów. Ja i jeszcze kilku kolegów z jednej strony, co zrobimy z innymi, skoro są to długoletni działacze – nie wiem, czy „umaczani”, czy nie i jak głęboko i mocno. I co im zrobicie, skoro będą demokratyczne wybory? Nic to nie da, powiem dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#PosełMieczysławGolba">Ja bym prosił o jedno. Czy macie jakiś sposób? Co zrobić, aby od dołu to zmienić, bo często przez korupcję na górze cierpią niewinne kluby na dole, które nic nie mają wspólnego z korupcją? Powstaje więc pytanie, poważny problem, czy my jesteśmy w stanie zrobić cokolwiek od dołu, czy nie, bo to nie tylko działacze, ale również Kolegium Sędziów ma swego przedstawiciela, liga kobiet i Rada Trenerów. Jest jeszcze wielu innych działaczy, którzy nie są do końca związani – tak bym powiedział – z tą działalnością na dole. Moim zdaniem, dymisja kompletnie nic nie zmieni.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#PosełMieczysławGolba">Jeszcze jedno zdanie. W tym roku, panie ministrze – tak uważam – powinniśmy się przygotować, bo we wszystkich podokręgach, okręgowych związkach piłki nożnej w szczególności – bo podokręgi powołuje do życia wojewódzki związek piłki nożnej, natomiast okręgi to są stowarzyszenia, które funkcjonują na odrębnych zasadach i wybierają spośród siebie, czyli spośród swoich delegatów – we wszystkich tych strukturach mamy wybory. Czyż nie należałoby zacząć od tego momentu na dole? Ale czy mamy tylu działaczy? Czy wybiorą odpowiednich ludzi? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan poseł Kurski jako ostatni głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełJacekKurski">Dziękuję. Pani przewodnicząca, panowie ministrowie, szanowni państwo. Godna pochwalenia jest determinacja ministrów w tej sprawie i przyspieszenie. Przeszłość nie jest tutaj zachęcająca, bo i casus Dębskiego, który – okazało się – miał średni mandat do rozliczania innych, czy casus ministra Lipca, nie napawają optymizmem.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PosełJacekKurski">Prosiłbym nie wybrzydzać na głos posła Matuszewskiego, przypominającego w tej sprawie, że walkę z korupcją zaczął ktoś inny, bo w tej sprawie potrzebne jest ponadpartyjne współdziałanie. I to jest bezsporne, zwłaszcza że ministrowie staną wkrótce przed poważnymi dylematami. Podstawowy dylemat, to jaki panowie macie pomysł na rozbicie tej mafii PZPN-owskiej, dlatego, że – jak słusznie powiedział poseł Biernat – jest fałszywie rozumiana autonomia i samorządowość tego środowiska, broniona jeszcze przez UEFA. Wiadomo, co się zdarza w UEFA – zdarza się, że Platini jeździ do Łukaszenki i odbiera jakieś medale, w związku z czym jest tam specyficzne rozumienie zasad demokracji i w ogóle kultury demokratycznej. Jednak zasadnicze pytanie do panów jest takie – jaki macie pomysł na zmuszenie tego towarzystwa do ustępstw? Czy zakulisowo jesteście w stanie tak ich postraszyć, że zrezygnują? Bo ja innej możliwości nie widzę. Inna możliwość, niestety, jest taka, że panowie, w zamian za to, że ustąpią, obiecają im, że będzie abolicja. Jednak wtedy wchodzimy w problem moralny, bo owszem, jest kontrolowana zmiana, na przykład za zgodą na to, że nowy Zarząd PZPN-u i nowy prezes są wybierani przez skorumpowane towarzystwo, ale w zamian za to jest abolicja, czyli do pewnego stopnia tolerowanie tego raka. Jest to bardzo poważny problem i prawny, i moralny. Jestem ciekaw, jaki panowie mają pomysł na rozwikłanie tej zagadki, bo – jak wiadomo – spuścizną ministra Lipca było niestety pozostawienie jako 50% Walnego Zgromadzenia tego towarzystwa z okręgów, które jest bardzo silnym zapleczem obecnego kierownictwa PZPN-u. W związku z tym demokratycznie i po dobroci nic się tutaj nie da zrobić. Jaki mają panowie pomysł, bo widzę po oczach, że macie jakiś pomysł. Tylko powiedzcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Dziękujemy bardo. Pan poseł Kosecki, ale naprawdę pół minuty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosełRomanKosecki">Ja bardzo krótko do pana ministra. Odnośnie do ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych rozmawialiśmy w poprzedniej kadencji. Platforma Obywatelska jako pierwsza – przypominam – złożyła wniosek, później ustalaliśmy to wspólnie z rządem. Pan minister powiedział, że Margaret Thatcher rozwiązała to bardzo prosto. Tam przecież na stadionach nie ma żadnych płotów – są ogromne kary finansowe, nawet dożywotnie wykluczenia z uczestnictwa w takich imprezach. Zatem pytanie, kiedy i jakie to będą rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan premier Schetyna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MinistersprawwewnętrznychiadministracjiGrzegorzSchetyna">Jeśli można, dziękujemy za te głosy, także głos kolegi Rutnickiego i Kurskiego, dlatego że – mówiłem o tym i będziemy to powtarzać – tu nie ma polityki. Musimy to odsunąć od polityki. To nie jest tak, że przychodzimy i będziemy odpalać fajerwerki polityczne jak drzewiej bywało – tak powiem grzecznie, żeby nie powodować niezgody.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#MinistersprawwewnętrznychiadministracjiGrzegorzSchetyna">Panu posłowi Matuszewskiemu powiem tak – ja wiem, że wszystko co dobre zaczęło się wtedy, kiedy rządziło PiS, ale pierwsze postępowanie zostało wszczęte 6 maja 2005 r., czyli przed rządem PiS-u. Już nie chcę mówić, kto wtedy rządził. To też podkreśla, że te sprawy są pozapolityczne. Tylko to chcę powiedzieć, żeby nas w tym utwierdzić, żebyśmy to sobie cały czas powtarzali.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#MinistersprawwewnętrznychiadministracjiGrzegorzSchetyna">Teraz kwestia, jak to zrobić. Minister Drzewiecki będzie o tym mówić na tyle, na ile będzie mógł i chciał, bo to rzeczywiście jest megapolityczne zajęcie. Ta sprawa jest bardzo trudna. Ten statut jest taki, a nie inny. Jednak ja uważam, że kluczowe jest to, żeby w niedzielę nastąpił przełom. Uważam, że jeżeli Zarząd PZPN-u poda się do dymisji, to będzie naprawdę nowa jakość. Ja uważam – i namawiam do tego ministra Drzewieckiego – żeby dotrzeć do normalnych ludzi, którzy są w polskiej piłce. Ja wierzę, że tacy są – że są normalne kluby, normalne związki. Ci ludzie tam są. Oni muszą tylko dostać naprawdę pełną informację, że to jest koniec, że teraz się wszystko odmienia. I gest symboliczny będzie bardzo ważny – mówienie jednym głosem przez nas też wzmocni ten sygnał. Dlatego uważamy – i jestem przekonany – że ta niedziela jest naprawdę kluczowa, możemy otworzyć wiele możliwości. A później, kiedy ludzie zobaczą, że to samooczyszczanie jest prawdziwe, to naprawdę będzie łatwiej na każdym etapie.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#MinistersprawwewnętrznychiadministracjiGrzegorzSchetyna">Powiem też, że trzeba zmienić statut. Nie można – z całym szacunkiem dla okręgów i dla delegatów – budować w taki sposób tak dużej firmy. To musi być naprawdę w lepszy, normalny, racjonalny sposób skoordynowane i zorganizowane. Musi być zarząd nie 36-osobowy, tylko kilkuosobowy, muszą być ludzie od roboty, załatwiania spraw, a nie od wyjazdów na mecze zagraniczne – nie chcę tutaj mówić więcej.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#MinistersprawwewnętrznychiadministracjiGrzegorzSchetyna">Kolejna rzecz – sprawa ustawy. Jest ona ważna. Już mówiłem, że w przyszłym tygodniu mam otrzymać ten projekt, nad którym trwa praca, i skieruję go natychmiast do konsultacji w klubach i do Komisji. To jest sprawa na już. To znaczy, że nie zaczynamy tego pisać. Prace trwają od początku kadencji, od listopada, zatem jesteśmy gotowi do pełnej konsultacji, bo trzeba napisać dobre prawo, takie, które samo będzie się bronić, nie będziemy musieli go zmieniać, a będzie wyjaśniać i ograniczać bandytyzm na trybunach i stadionach. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#MinistersprawwewnętrznychiadministracjiGrzegorzSchetyna">Dziękuję bardzo. Czy któryś z panów? Pan minister Ćwiąkalski, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Ja przychylam się do tego apelu pana premiera Schetyny, żeby naprawdę się nie licytować, kto tu politycznie jest lepszy i bardziej właściwy, bo przepis, który umożliwił ściganie korupcji został uchwalony 13 czerwca 2003 r. Proszę więc sobie przypomnieć – zdaje się, że to był rząd Leszka Millera. Nie ma się co licytować, kto tu jest lepszy. Myślę, że to akurat powinna być sprawa ponad podziałami politycznymi.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Było pytanie, od kiedy, jak głęboko wstecz można ścigać te przestępstwa. Dokładnie od 1 lipca 2003 r. Dlatego te sprawy, o których dzisiaj mówiłem dotyczą roku 2003 i 2004. Powiem tak, szczęśliwie nie mamy przypadków bieżących, czyli nie ma w tym momencie spraw, które dotyczyłyby bieżących rozgrywek. I dobrze, oby tak dalej.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Pytanie dotyczyło najwyższych władz PZPN-u. Ja nie mogę się wypowiadać na ten temat, kto jest czysty, a kto nie. Powiem tylko, że w tym momencie na pewno nie należy twierdzić, że jakiekolwiek zarzuty może mieć prezes PZPN-u. Nie ma takich okoliczności, które by w jakikolwiek sposób wskazywały na to, że należy się obawiać tego, że coś się może w najbliższym czasie stać. Natomiast powiem jedno – już się wypowiadałem w poszczególnych wywiadach – że jeżeli PZPN zasłania się tym, że nie wiedział, to bardzo źle, a jeśli wiedział, to jeszcze gorzej. W związku z tym jest tu co najmniej moralna odpowiedzialność za to, co się dzieje.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Czy są drużyny czyste? Też nie mogę o tym mówić, bo taka jest specyfika śledztw. Kto się na tym zna, to bardzo dobrze wie, że przesłuchiwane osoby przypominają sobie okoliczności i fakty, które nakazują przesłuchać kolejne osoby, więc sprawa się rozrasta. Ja już powiedziałem, nie mówiąc o szczegółach, że w tej chwili tych osób, którym można postawić zarzuty, jest kilkadziesiąt, ale kiedy się je przesłucha, to być może będzie następnych kilkadziesiąt. Dlatego ten zespół został wzmocniony dwukrotnie – także policyjny – żeby jak najszybciej ścigać i jak najszybciej kończyć sprawy. Przy czym zmieniliśmy trochę taktykę postępowania. Nie będziemy łączyć w grupy, tylko będziemy poszczególne wątki zamykać i od razu kierować akty oskarżenia, żeby konkretne sprawy można było do sądu wysyłać.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Któryś z panów posłów sugerował, żeby wprowadzać dożywotnie zakazy. Wydawało mi się, że ja o tym mówiłem bardzo dokładnie, więc to jest prośba o coś, co właśnie zaproponowaliśmy, jeżeli chodzi o rozwiązania w Kodeksie karnym.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Czy należy karać raczej kluby, a nie kibiców, co z degradacją? To nie jest moja dziedzina. To nie jest moja dziedzina, ja się na ten temat nie mogę wypowiadać. Jeżeli chodzi o ściganie przestępstw, może ono dotyczyć wyłącznie osób fizycznych, a nie klubów. To jest raczej sprawa PZPN-u, pana ministra Drzewieckiego, który więcej na ten temat mógłby powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Jak długo jeszcze te śledztwa będą trwały? Nie wiem. Będą trwały do końca. Jeżeli za 3 lata, czy za 4 lata się okaże, że jeszcze jakieś podstawy będą, to będą trwały nadal. Myślę, że ten rok będzie decydujący. W tym roku najwięcej się w tych sprawach będzie dziać, dlatego że chcemy wyjaśnić jak najwięcej tych przypadków.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Jeżeli byłyby jeszcze ewentualnie jakieś pytania, to odpowiem. Myślę, że to wszystko.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#MinistersprawiedliwościZbigniewĆwiąkalski">Pan minister Drzewiecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Ja myślę, proszę państwa, że sprawą najważniejszą w tym wszystkim jest odpowiedź na pytanie mojego kolegi, sympatycznego pana posła Janika. bo nie rozumiem pana pytania, panie pośle, gdy pan pyta, co pan ma zrobić na zjeździe PZPN-u. Od kilku tygodni cała Polska mówi tylko o tym, że trzeba to przeciąć. To musi nastąpić. Tutaj szczęśliwie i pan, i pan poseł Golba jest delegatem, a nawet mamy człowieka z Zarządu. I jeżeli wierzyć w to, a ja w to wierzę – uważam, że w każdej zbiorowości są parszywe owce i normalni ludzie, a tych normalnych ludzi PZPN też posiada – to każdy przyzwoity człowiek, który zasiada we władzach PZPN-u, nie ma innego wyjścia, nie ma innego obowiązku na dzisiaj, jak podać się na tym zjeździe do dymisji.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Mało tego, chcę państwu powiedzieć, że to, co my państwu proponujemy, jeśli chodzi o rozwiązanie sytuacji w PZPN-ie, polega między innymi na tym, że my wiemy, że statut jest tak napisany, żeby od lat PZPN umiejętnie mógł się bronić przed atakami zewnętrznymi. Tak jest – on taki jest. A żeby nikt nie zarzucił – ani UEFA, ani członkowie PZPN-u – że łamiemy prawo, to chcemy, żeby Zarząd, który się poda do dymisji, jeżeli zjazd 13 kwietnia uzna, że przedłuży mu mandat – mimo że podał się do dymisji – doprowadził do nowego Walnego Zgromadzenia. Pierwszy możliwy termin, sprawdzony przez prawników PZPN-u, to bodajże 21 sierpnia br. Zgoda – tyle czekaliśmy, doczekamy do 21 sierpnia ze świadomością tego, że 21 sierpnia PZPN będzie mieć nowe władze, a te władze, które są dzisiaj podały się wcześniej do dymisji i tylko doprowadzą do zorganizowania tego zjazdu. To jest szansa na to, żeby to czyścić. Jeśli pan mówi o reszcie, czyli nie o głowie, a o dole, o ogonie – jest on olbrzymi – to są dwie metody. Albo krok po kroku, od dołu pan to buduje, albo pan zmienia na przyzwoitych ludzi, do których wszyscy będziemy mogli mieć zaufanie, i oni będą zmieniać statut – krok po kroku będą wszystko zmieniać. Jeżeli chodzi o terapię, tę propozycję można zrealizować szybciej.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Co więcej – żeby państwo mieli tego świadomość – jeżeli nastąpiłoby niepowodzenie tej operacji, to dalsze kroki, które będziemy podejmować, mamy z tyłu głowy, ale oczywiście dzisiaj ich nie podamy, bo uważamy, że byłyby mniej skuteczne, gdyby wyszły na zewnątrz. Ja wierzę głęboko w to, że w PZPN-ie – tak jak patrzę na pana Antoniego Piechniczka, legendę, człowieka, który zrobił dla polskiej piłki tyle rzeczy – tak samo jak Antoni Piechniczek, jest jeszcze wielu innych ludzi, którzy na pewno wiedzą, co w tej sprawie zrobić i zrobią to, i że za przykładem tych ludzi, ci inni nie będą się chowali i dołączą się do chóru ludzi, którzy mają na sercu dobro polskiej piłki nożnej i podadzą się do dymisji.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Tyle wszystkiego. Ja bym nie chciał komplikować tej sprawy i nie chciałbym się gmatwać, wyjaśniając, jak to jest. Pewnie, że tam jest oczekiwanie, że trzeba się kryć itd., ale zostawmy to. Nigdy w Polsce nie było tak powszechnego przekonania, że ta grupa ludzi, która dzisiaj zawiaduje polską piłką nożną, nie jest w stanie jej zmienić, uzdrowić. Nigdy. Ciśnienie społeczne, medialne jest tak silne, że jeżeliby „obrona Częstochowy” doprowadziła do tego, że oni by tam zostali, to wierzcie mi, że tak naprawdę zasłużyliby na infamię. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Dziękuję panu ministrowi bardzo. Czy są jeszcze dodatkowe pytania? Pan poseł Golba.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Mam propozycję, żebyśmy za chwilę zaprosili przedstawicieli PZPN, którzy chcieli przedstawić swoje zamiary względem niedzielnego zjazdu i działań PZPN-u w zakresie przeciwdziałania korupcji.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Zatem teraz pan poseł Golba, a potem, jeśli będzie potrzebna odpowiedź któregoś z ministrów, to panowie ministrowie.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Mamy jeszcze dla państwa projekt opinii Komisji, który powinniśmy przyjąć, jeśli będzie zgoda większości Komisji. W ten sposób byśmy dalej procedowali. Proszę bardzo, pan poseł Golba. Panie pośle, czy pan jeszcze ma pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełMieczysławGolba">Tak, pani przewodnicząca, dziękuję bardzo. Ja myślę tak, czy my jesteśmy w stanie coś zrobić. Mamy bardzo trudną, ciężką sytuację ze względu na statut, jaki posiadają wojewódzkie związki piłki nożnej i okręgowe związki piłki nożnej. Wiele nie zmienimy, jeśli chodzi o nowe wybory władz. Niewiele zmienimy – statut może zmienić tylko największa władza, kiedy jest Walne Zgromadzenie tychże delegatów. Jak na dole, tak i wyżej. Tutaj jedynie może zaradzić minister Ćwiąkalski – tropić do końca. I tak będzie. Bo nawet jeśli będą nowe władze, to jaką mamy gwarancję, że w tych nowych władzach te nowe osoby nie są również powiązane z wcześniejszymi korupcyjnymi sytuacjami, do których doszło w polskiej piłce nożnej. Dlatego powiem jeszcze raz – tylko Podkarpacki Związek Piłki Nożnej, jedno województwo, posiada 650 klubów sportowych, a na zjazd jedzie tylko sześciu delegatów. Proszę więc sobie wyobrazić, jak jest w Polsce – a jesteśmy na czwartym miejscu w Polsce, jeśli chodzi o ilość klubów sportowych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Szanowni państwo, jeśli nie ma innych pytań, za minutę będą tutaj przedstawiciele PZPN-u. Będą przedstawiać swoje stanowisko w sprawie korupcji w sporcie. Panowie ministrowie nas opuszczają. Dziękujemy bardzo za przybycie na posiedzenie Komisji. Dziękujemy panu premierowi Schetynie i panu ministrowi Ćwiąkalskiemu. Zapraszamy pana ministra Drzewieckiego i przedstawicieli oraz prezesa PZPN.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Rozdamy teraz państwu projekt opinii Komisji. Bardzo proszę, żeby państwo z tym projektem się zapoznali, żebyśmy mogli szybko procedować. Będzie łatwiej, gdy wszyscy będą znali tekst.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Zapraszam przedstawicieli PZPN-u. Proszę o zajęcie miejsc. Ponieważ dzisiaj dysponujemy taką salą, proszę usiąść na miejscach, które były zajęte.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Nie widzę pana prezesa Listkiewicza, czyżby... Panie sekretarzu, czy pan prezes został zaproszony? Dobrze. A jest, tak? Zatem jeden z panów uda się w celu odnalezienia prezesa PZPN-u.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Czy są przedstawiciele PZPN-u oprócz pana prezesa? Tak. Przepraszam, czy panowie mogą nas poinformować, czy pan prezes, który był, jest nadal? Jest, dobrze.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Panowie prezesi PZPN-u już idą. Za chwilę będą. Mamy dwie minuty na rozruszanie nóg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełIreneuszRaś">Ja mam wniosek formalny, proszę państwa. Przygotowaliśmy treść opinii, żeby usprawnić prace. Ponieważ może być kilka poprawek, jeśli ktoś ma jakieś uwagi, proszę je kierować na piśmie do sekretariatu. Proszę podpisać poprawkę. Będziemy je omawiać i głosować zaraz po wysłuchaniu informacji ze strony Polskiego Związku Piłki Nożnej. Bardzo prosimy w takim trybie składać swoje uwagi. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Bardzo proszę o zajmowanie miejsc przez przedstawicieli PZPN-u. Zapraszamy, tutaj bliżej są wolne miejsca. Bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Ponownie witam przedstawicieli PZPN-u na posiedzeniu naszej Komisji. Chciałam poinformować wszystkich państwa jeszcze raz, że dzisiaj Komisja rozmawia na temat korupcji w polskim futbolu, w polskiej piłce nożnej. Wysłuchaliśmy w tej sprawie informacji trzech przedstawicieli rządu – wicepremiera, ministra spraw wewnętrznych i administracji, pana Schetyny, ministra sprawiedliwości, pana Ćwiąkalskiego oraz ministra sportu i turystyki, pana Drzewieckiego. W tej chwili zaprosiliśmy również przedstawicieli Polskiego Związku Piłki Nożnej, którzy są w przededniu zjazdu, który odbędzie się niedzielę. Chcielibyśmy prosić szefostwo PZPN-u o przedstawienie informacji na temat państwa oceny skali korupcji w Polskim Związku Piłki Nożnej oraz działań związanych z walką z tą plagą niszczącą polską piłkę nożną.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Bardzo proszę o zabranie głosu pana prezesa Listkiewicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PrezesPolskiegoZwiązkuPiłkiNożnejMichałListkiewicz">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, szanowni państwo. Dziękujemy za zaproszenie. Chciałbym przedstawić skład naszej delegacji. Od prawej: Andrzej Strejlau – były trener reprezentacji Polski i członek Zarządu, w najtrudniejszych czasach, kilka lat temu, przewodniczący Kolegium Sędziów; Jerzy Engel – wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, były trener selekcjoner reprezentacji Polski – jak wszyscy pamiętamy, z wielkimi sukcesami, mecenas Jacek Kryszczuk – pełnomocnik PZPN-u do spraw kontaktów z prokuraturą i wymiarem sprawiedliwości; Adam Olkowicz – członek Zarządu i szef Sztabu EURO 2012 w Polskim Związku Piłki Nożnej i Zbigniew Boniek – wiceprzewodniczący Klubu Wybitnego Reprezentanta, były wspaniały zawodnik, selekcjoner reprezentacji Polski i również były wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PrezesPolskiegoZwiązkuPiłkiNożnejMichałListkiewicz">Może ja zacznę i poproszę kolegów – jeżeli pani przewodnicząca pozwoli – żeby również kilka zdań powiedzieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Tak, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">Witamy po drugiej stronie stołu Antoniego Piechniczka, który tu występuje jako senator, ale jest również członkiem Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej i wszyscy wiemy, że najwspanialszy selekcjoner, po panu Kazimierzu Górskim, w historii polskiego futbolu.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">Proszę państwa, jeśli chodzi o sformułowania, które są używane przez prasę, ale, niestety, powtarzane często i w tym gmachu, i w sferach politycznych. Nie ma korupcji w Polskim Związku Piłki Nożnej. Jest korupcja w polskiej piłce nożnej. I to trzeba sobie jasno powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">Nie sprawia to, że odpowiedzialność Polskiego Związku Piłki Nożnej za ten stan jest mniejsza niż jest naprawdę, ale korupcja działa się – podkreślam „działa się”, bo wierzę, że w tej chwili to zjawisko nie występuje – na wielką skalę, która przeraziła i nas w latach ubiegłych, w dziedzinie, za którą my odpowiadamy. I dlatego nasza odpowiedzialność jest tak duża, i z tym musimy się pogodzić. To Polski Związek Piłki Nożnej jest stowarzyszeniem, które odpowiada za rozwój tej dyscypliny sportu w Polsce. I dlatego, jeżeli występowała korupcja, powtarzam, nie w Polskim Związku Piłki Nożnej, ale przede wszystkim w klubach będących jego członkami czy wśród osób fizycznych, które działały na rzecz polskiej piłki, takich jak sędziowie, obserwatorzy, trenerzy czy piłkarze, mimo że nie byli formalnie z nami związani, byli pracownikami klubów – w przypadku trenerów i piłkarzy – i osobami świadczącymi tylko pewne usługi – w przypadku sędziów – to z nas odpowiedzialności nie zdejmuje.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">To Polski Związek Piłki Nożnej zrobił dużo w walce z korupcją. Nie jest prawdą to, co powtarzają media, że PZPN nie zrobił nic. Korupcja w piłce nożnej jest zjawiskiem starym tak jak ta dyscyplina. Pierwsze kary za korupcję w polskiej piłce nożnej były w okresie międzywojennym. W latach 30 XX w. wykluczono z rozgrywek dwa kluby za ustawianie meczów. Potem był spokój pozorny, ponieważ w czasach systemu, jaki w naszym kraju panował, nie wolno było – albo nie było potrzeby, czy ochoty – o tym mówić, ale posłuchajmy wypowiedzi piłkarzy z dawnych lat, jak to było w latach 70. czy 60., kiedy kluby należały do zakładów pracy. Może to nie była korupcja tak brutalna, wulgarna i materialna jak ta, o której mówimy teraz, ale też była.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">Wielka afera wybuchła w roku 1993. Polski Związek Piłki Nożnej, nie mając żadnych instrumentów prawnych – na szczęście w tej chwili, od 2003 r. one są – pozbawił bardzo znaną, słynną drużynę tytułu mistrza Polski. I co się stało? Pamiętają niektórzy, jaka była nagonka, presja. Co się stało z człowiekiem, który jest kryształową postacią i walczył o to, aby rozgrywki piłkarskie były czyste. Zaszczuto go. Mówię o panu Ryszardzie Kuleszy, ówczesnym wiceprezesie Polskiego Związku Piłki Nożnej. Dzisiaj ten człowiek umiera w strasznych warunkach – mało kto o tym pamięta. Zaledwie kilka osób go odwiedza. Został zaszczuty za to, że odważył się powiedzieć słynne zdanie: „Cała Polska widziała”. I wtedy – moim zdaniem – zaczęło się coś złego. Odnoszę to również do siebie, bo ja wtedy, co prawda na niskich szczeblach, ale już w piłce funkcjonowałem. Zaczęła się bojaźń, strach przed narażaniem się, przed zdecydowanymi krokami. Takie jest moje zdanie. Nie wprowadzono wtedy regulacji, które zapobiegłyby pewnym zjawiskom. A potem było tylko reagowanie na to, co się dzieje. PZPN reagował na korupcję, natomiast problem w tym, że powinien nie tylko reagować, ale również wyprzedzać pewne działania. W tej chwili jest czas na to, zarówno dla tych władz, które jeszcze przez jakiś krótki czas będą, do wyborów, jak i przede wszystkim dla nowych władz, żeby wprowadzić mechanizmy zabezpieczające przed korupcją na przyszłość – karać za to, co się stało, ale przede wszystkim pomyśleć o tym, żeby to już się nie stało, żeby były odpowiednie mechanizmy.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">Polski Związek Piłki Nożnej był jednym z podmiotów – są na to dokumenty – który występował do ówczesnych władz państwa o to, aby wprowadzić penalizację korupcji w sporcie. I to na szczęście się stało w roku 2003. PZPN w roku 2001 wystąpił do ówczesnego Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu z takim postulatem, aby pomóc nam, dać instrumenty, czy może przejąć od nas to, czego nie jesteśmy w stanie sami zrobić, ponieważ PZPN – jak podejrzewam – nigdy nie będzie mógł przesłuchiwać, podsłuchiwać, zmuszać do mówienia prawdy, prowadzić to wszystko, do czego powołane są inne instytucje.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">Przykład Szczakowianki. Była taka drużyna Szczakowianka – może teraz mało znana, ale kiedyś, niestety, bardzo znana, która w roku 2003 lub 2002, niestety dla nas, przed wprowadzeniem tych przepisów, dopuściła się czynów, które – naszym zdaniem – były ewidentnie korupcyjne. Polski Związek Piłki Nożnej wykluczył tę drużynę z rozgrywek... to znaczy nie wykluczył, tylko ją zdegradował – kary były bardzo surowe. Był powszechny aplauz. Ówczesna pani minister odpowiedzialna za sport nawet pogratulowała nam osobiście, że tak trzeba walczyć z korupcją. Co się stało po pół roku? Wkroczyli do akcji prawnicy. Sytuacja odmieniła się, niestety, również w mediach – nagle się okazało, że był to sąd kapturowy, bez dowodów, nie mieli prawa, nie dali prawa do obrony itd. Gdyby nie nasza determinacja w sądzie, to bylibyśmy jeszcze skazani za to, że ukaraliśmy niewinnych.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">Wszystko zmieniło się w roku 2003, i na całe szczęście. Są przepisy. Prokuratorzy i sądy mają w tej chwili pełne prawo i obowiązek – i na szczęście robią to bardzo skutecznie – walki z korupcją. Wszystkie przypadki, które w tej chwili wychodzą na jaw, głośne – nazwisko bardzo znanego trenera kilka tygodni temu, piłkarza – pochodzą z dawnych lat 2003–2004. Według mojej wiedzy, ostatni w czasie przypadek korupcyjny – dotyczył chyba klubu Górnik Łęczna – jest z roku 2005. Te kluby i tych ludzi trzeba rozliczyć. I tu nie może być mowy o abolicji i o takich pomysłach, które nie wyszły z PZPN-u, żeby było jasne. Są to pomysły części środowisk klubowych.</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">Natomiast nie chcę już drugi raz wyjść na idiotę, tak jak kiedyś, gdy powiedziałem o czarnej owcy, po aresztowaniu pierwszego sędziego – bo szczerze w to wierzyłem, łudziłem się, że tak jest. Powiedziałem „czarna owca w środowisku”, a okazało się, że do dzisiaj tych owiec jest ponad sto kilkanaście. Dlatego nie powiem po raz drugi, że już nie ma korupcji w polskiej piłce nożnej, chociaż tym razem wierzę – nie powiem, że na pewno – ale wierze, że jej nie ma w tej chwili, dzisiaj, wczoraj, rok temu, półtora roku temu. Po tym, co się stało, chyba tylko samobójca, ktoś niespełna rozumu próbowałby teraz czynów korupcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-52.9" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">Co dalej? PZPN w tym roku musi przeprowadzić zjazd wyborczy, bo to wynika ze statutu i z uregulowań. Na niedzielnym zjeździe wystąpię o to, aby ten zjazd odbył się najszybciej jak to możliwe, bez pogwałcenia zasad statutowych, regulaminowych, prawa polskiego, prawa FIFA i UEFA. Myślę, że jest to możliwe. Zjazd był planowany na koniec tego roku. Uważam, że trzeba zrobić wszystko – i będę apelować do członków Zarządu, a przede wszystkim do Walnego Zgromadzenia – żeby ten zjazd odbył się pierwszego dnia, kiedy jest to możliwe – według wstępnych ocen jest to możliwe w lecie – żeby odbył się natychmiast, ale zjazd normalny, a nie wymuszony, który robimy za tydzień na wariackiej zasadzie, wybieramy kogoś na kilka miesięcy i związek jest sparaliżowany. Pamiętajmy, że jest EURO 2008 – są do tego ogromne przygotowania. To nie jest tylko to, że trener Beenhakker powoła zawodników i ich dobrze przygotuje. Tu chodzi o przygotowanie logistyczne, poszukiwanie sparingpartnerów. Mamy w tej chwili określone kłopoty – muszę w kilka dni znaleźć sparingpartnerów. Jest to więc ogromna machina, która musi funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-52.10" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">Co powinno się stać na zjeździe? Moim zdaniem, radykalne przyspieszenie terminu wyborów. Następnie zwrócimy się ministra sportu i turystyki – a może i do ministra sprawiedliwości – w związku z funkcją prokuratora związkowego, która jest w nowym statucie – bo nie wiem, czy wszyscy państwo wiedzą, że statut PZPN-u jest zmieniony i jest dużo lepszy niż poprzedni i wchodzi w życie następnego dnia po wyborach. Zarząd jest zmniejszony o połowę – nie będę wchodzić w szczegóły, bo nie ma na to czasu – ale najważniejsze jest zmniejszenie Zarządu o połowę i wprowadzenie nowego stanowiska rzecznika dyscyplinarnego PZPN, zwanego też prokuratorem. Jest to skopiowane z Niemiec, gdzie doskonale funkcjonuje. Chcemy – żeby pokazać otwarcie się środowiska – poprosić, aby tę funkcję obsadziła osoba spoza środowiska piłkarskiego. Niech uczestniczy w tym może Komisja sejmowa, rząd. Niech to będzie osoba powszechnego zaufania, godna, zacna, autorytet ponadsportowy. Uprawnienia tej osoby, zagwarantowane statutowo, są bardzo duże. Jest całkowicie niezależna od władz PZPN-u, może prowadzić dochodzenia na podstawie doniesień prasowych, jakichś sygnałów, wszczynać dochodzenia i nakazywać organom dyscyplinarnym PZPN-u prowadzenie sprawy.</u>
          <u xml:id="u-52.11" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">Kolejna sprawa, z którą chcę wystąpić – założenie strony internetowej futbolkorupcja.pl. Przykro, że to się musi stać, bo nie wiem, czy gdzieś na świecie tak jest – zdaje się, że tylko w jednym państwie południowoamerykańskim. Jeżeli ktoś ma podejrzenia, uzasadnione obawy, proszę bardzo to zgłaszać, a obowiązkiem stosownych komórek związku, z tym prokuratorem na czele, ale nie tylko, będzie zbadanie, czy jest to tylko plotka, pomówienie, czy jest coś na rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-52.12" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">Następna sprawa. Uważam, że warunkiem przyjęcia do rozgrywek dowolnej klasy, niech to będzie nawet przysłowiowa – tu patrzę na posła Koseckiego – KOSA-Konstancin, czyli zacny amatorski klub, ale w bardzo niskiej klasie, powinno być złożenie deklaracji przez każdą osobę w tym klubie – od piłkarza do przysłowiowego magazyniera – że nie uczestniczył w praktykach korupcyjnych i będzie sygnalizował o wszelkich zauważonych przejawach takich praktyk. Jeżeli tego nie zrobi, to klub bierze na siebie odpowiedzialność, że jest natychmiast zdegradowany. Jeżeli ktoś kręci, to nie bierzcie go do klubu. Bo często jest takie tłumaczenie, kiedy się klub na czymś przyłapie, że on działał na własną rękę, to była osoba prywatna, my nic nie wiedzieliśmy. Nie. Myślę, że to zabezpieczy sprawę na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-52.13" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">I ostatnia rzecz, którą chcę wprowadzić, póki jeszcze zdążę. Jest to podpisanie umowy z międzynarodową firmą Beta Test. Chcemy to skopiować od Niemców. To jest firma, która monitoruje wszystkie najważniejsze firmy bukmacherskie na świecie. Moim zdaniem, zagrożenie korupcyjne w przyszłości nie będzie polegać na korumpowaniu piłkarza czy sędziego, bo ktoś chce wygrać mecz. Z tym się zgadzam – mówili to chyba i pan premier Schetyna i pan premier Drzewiecki w swoich oficjalnych wypowiedziach – że tu jest zagrożenie. Zakłady bukmacherskie – to jest nowe zjawisko. Do końca nie zdajemy sobie sprawy z jego groźby. Nie wiem, czy wszyscy państwo wiedzą, że dzisiaj nie gra się tylko na to, kto wygra mecz, ale, w której minucie będzie pierwszy rzut rożny, albo w której minucie będzie pierwsza żółta kartka w meczu. To ma zasięg ogólnoświatowy. To naprawdę jest pole do ogromnych nadużyć. Niemcy sami to pierwsi zauważyli, a też mają złe doświadczenia z korupcją w piłce nożnej. Zatem w najbliższym tygodniu podpisujemy umowę z tą firmą.</u>
          <u xml:id="u-52.14" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">Ostatnia sprawa. W poniedziałek chcemy podpisać umowę z Krajową Izbą Gospodarczą, która ma bardzo dobre doświadczenia w opracowaniu standardów antykorupcyjnych z naukowcami z Uniwersytetu Warszawskiego, żeby standardy antykorupcyjne obowiązujące biznes czy rozmaite firmy, wprowadzić w PZPN-ie. Chociaż jest to stowarzyszenie i odbywa się to na zupełnie innych zasadach, chcemy to zrobić.</u>
          <u xml:id="u-52.15" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">Tyle tego pakietu. Co do wyborów, uważam, że należy je przeprowadzić tak szybko – powtarzam – jak to możliwe. Trzeba przekonać prezesów wojewódzkich związków piłki nożnej, ponieważ procedura wygląda tak, że najpierw muszą się odbyć wybory w wojewódzkich związkach piłki nożnej, a później w Polskim Związku Piłki Nożnej. Tego nie da się obejść, po pierwsze ze względów statutowych, a po drugie z powodu ustaleń komisji czterostronnej – ona do dziś funkcjonuje – w której jest przedstawiciel pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego, przedstawiciel Ministerstwa Sportu i Turystyki, przedstawiciel prezydenta FIFA i przedstawiciel prezydenta UEFA. Ta komisja pilnuje określonych procedur wyborczych i od tego odstąpić nie możemy. Przeprowadziłem jednak konsultacje z przedstawicielem FIFA z tej komisji, który stwierdził, że oni również uważają, że zachowując wszystkie procedury, wybory trzeba przeprowadzić jak najszybciej. Tyle z mojej strony. Dziękuję bardzo. Może ktoś z kolegów zbierze głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Czy których z panów będzie zbierać głos? Bardzo proszę. Jeśli nie...</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Pan prezes Engel, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WiceprezesPZPNJerzyEngel">Przede wszystkim chciałbym uzupełnić, że każdy z nas w Zarządzie ma odpowiedni swój sektor działania. Ja odpowiadam za sektor trenerski i za sektor szkoleniowy, mogę więc powiedzieć, jakie są tego przyczyny, bo żeby cokolwiek zwalczyć, trzeba znać przyczyny istnienia tego, z czym się walczy.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#WiceprezesPZPNJerzyEngel">Zawód trenera w Polsce do dnia dzisiejszego nie istnieje. Pomimo że wielokrotnie postulowaliśmy, aby ten zawód stał się zawodem usankcjonowanym, do dnia dzisiejszego, niestety, nie ma żadnych zapisów mówiących o tym, jak traktować trenerów.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#WiceprezesPZPNJerzyEngel">To, niestety, powoduje wiele wypaczeń. Jeszcze do niedawna było tak, że trenerzy byli zatrudniani w zakładach pracy, w resortach, na tak zwanych lewych etatach, co już niejako z natury dawało podstawy korupcyjne. W tej chwili półki w naszym Wydziale Dyscypliny uginają się pod sprawami trenerskimi. Co to znaczy? To znaczy, że do sportu doszło w pewnym momencie wiele osób zamożnych finansowo, które dorobiły się poza sportem. Chcąc pokazać się właśnie przy piłce nożnej, która jest najbardziej nośną dziedziną sportową, przyszły do sportu wcale nie mając na celu rozwoju klubów sportowych. Zupełnie inne przesłanki powodowały tymi ludźmi Tak więc sprawa nowych właścicieli, nowych sponsorów musiała się przez piłkę nożną przewinąć. Wszystko to z biedy klubów, które dopuściły do pracy w klubach, do oddania klubów w ręce ludzi, którzy gwarantowali prowadzenie klubu na odpowiednim poziomie, inwestowali pieniądze, ale jednocześnie wymuszali wiele rzeczy na szkoleniowcach i zawodnikach.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#WiceprezesPZPNJerzyEngel">Zawód trenera upodlono. Nie może być tak, że szkoleniowiec grup młodzieżowych zarabia między 300 a 400 zł. To jest upodlenie ludzi i mówienie, że człowiek po wyższych studiach, który idzie do zawodu trenerskiego, ma zarabiać 300–400 zł z tego względu, że klub nie jest w stanie więcej mu zapłacić. Nikogo nie interesuje szkolenie młodzieży. Dlaczego powstają takie prywatne szkółki, jak Romka Koseckiego? Dlatego, że w klubach, które jeszcze do niedawna były zobowiązane prowadzić 12 drużyn, potem 8, a teraz 4, żeby otrzymać licencję, cały czas się ta liczba zmniejsza. To właśnie PZPN, my, gros naszych pieniędzy kierujemy na wsparcie rozwoju sportu dzieci i młodzieży przez to, że nasi trenerzy, niestety, nie są właściwie zaopatrzeni. Doszło do tego, że trenerzy byli zmuszeni otworzyć swoje prywatne firmy, i zatrudniają się w klubach jako firma. I teraz Polski Związek Piłki Nożnej nie ma możliwości ochrony takiego szkoleniowca, którego wyrzuca się z dnia na dzień, ponieważ jest to firma – a więc proszę się prawować poza sportem – i natychmiast trener staje w sytuacji bardzo trudnej.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#WiceprezesPZPNJerzyEngel">Sprawa następna. Ci ludzie, którzy dochodzą do sportu, życzą sobie natychmiastowego wyniku. Oni wywierają presję w klubie, dając niskie pensje tak zawodnikom, jak i trenerom, natomiast wysokie nagrody. To jest moment najbardziej korupcyjny. Jeżeli przestudiujemy to, co udostępniają nam panowie prokuratorzy, to zauważymy, skąd biorą się pieniądze na korupcję – właśnie z tego. Dlaczego nikt nie da godnie zarobić piłkarzom? Dlaczego nikt nie da godnie zarobić trenerom? Wtedy nie będzie najmniejszej korupcji. Natomiast już samo to, że właściciel klubu mówi – przestanę finansować, jeśli nie awansujemy, powoduje, że ci ludzie za wszelką cenę chcą awansować do klasy wyższej.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#WiceprezesPZPNJerzyEngel">Niestety, korupcja dotknęła środowiska trenerskiego. Kilku trenerów – bo to zostało dotychczas udowodnione – w tym jeden trener z bardzo dobrym nazwiskiem – bo uważaliśmy go za jednego z naszych przyszłościowych szkoleniowców – też dał się zaplątać w taką sprawę. A więc to pokazuje, że pogoń za wynikiem, presja osiągnięcia dobrego wyniku wywierana przez właściciela, przesłania czasami ludziom zdrowy rozsądek i biorą się za sprawy, które absolutnie nie powinny się w sporcie zdarzyć.</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#WiceprezesPZPNJerzyEngel">Oczywiście jako Wydział Szkolenia – ja osobiście jako wiceprezes do spraw szkoleniowych, a tę funkcję przejąłem po Antonim Piechniczku, który zrezygnował po Mistrzostwach Świata 2006 z funkcji wiceprezesa do spraw szkolenia – natychmiast wprowadziliśmy nasze zasady karania. W momencie, kiedy trener jest zaproszony – mówiąc w cudzysłowie – do Wrocławia, kiedy stawiany jest konkretny zarzut, trener zostaje natychmiast zawieszony i odsunięty od wszelkich spraw, które mają podstawę korupcyjną. Jeżeli taki dokument trafia do Wydziału Dyscypliny – ponieważ Wydział Szkolenia nie ma jako taki mocy sprawczej, musimy więc występować do Wydziału Dyscypliny – natychmiast ci trenerzy są odsuwani. To jest jedyna szansa dla nas odsunięcia z naszego środowiska wszystkich ludzi, którzy w taki sposób korupcyjny działali.</u>
          <u xml:id="u-54.7" who="#WiceprezesPZPNJerzyEngel">Dlatego mówiąc o sprawie korupcji, trzeba pamiętać, że jest ona bardzo szeroka, bo zaczyna się od góry – od właścicieli klubów, akcjonariuszy, którzy też przecież zaplątali się w korupcję, wiemy, że również akcjonariusze klubowi zostali ukarani, odsunięci od sportu – i idzie w dół. To nie narosło w latach 2003, 2004 i 2005, z których sprawy są teraz rozstrzygane. To narastało latami. Teraz ten wrzód został nareszcie przecięty dlatego, że mamy możliwości współpracy z prokuraturą. Chciałbym powiedzieć jednoznacznie, że nie zdarzyło się ani razu w Polskim Związku Piłki Nożnej, żeby jakikolwiek dokument, który przychodzi z prokuratury, który dotyczy czy to osoby z imienia i nazwiska indywidualnie, czy jakiegokolwiek klubu nie został zrealizowany. Przecież gdyby dzisiaj spytać kogokolwiek, czy brał udział w korupcji, powie – nie. Wszyscy sędziowie złożyli oświadczenia w Polskim Związku Piłki Nożnej, kiedy szefem był Andrzej Strejlau, że żaden z nich nie brał udziału w korupcji. A jednak okazało się, że nie jest to prawda. W związku z tym jedynym orężem walki z korupcją jest prokuratura. A my wspieramy prokuraturę. Nikt o tym nie mówi, że Polski Związek Piłki Nożnej skierował 29 wniosków do prokuratury. My ze swojej strony, patrząc, co się dzieje, wysłaliśmy 29 skierowań do prokuratury. Nikt o tym nie mówi, że Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej rozwiązał struktury sędziowskie. Półtora roku temu rozwiązane zostały w Polskim Związku Piłki Nożnej struktury sędziowskie, co spowodowało konieczność nowej weryfikacji sędziów w poszczególnych wojewódzkich związkach piłki nożnej, a co za tym idzie, około tysiąca sędziów nie poddało się w ogóle nowej weryfikacji. A więc oczyściliśmy nagle, jednym ruchem, nasze środowisko z ponad 1000 ludzi, którzy w korupcji mogli brać udział.</u>
          <u xml:id="u-54.8" who="#WiceprezesPZPNJerzyEngel">Oczywiście mógłbym jeszcze mówić bardzo długo, ale nie chcę przedłużać sprawy. Wiem, jakie jest nastawienie. Żyjemy w tym samym kraju, czytamy te same gazety. Media – że tak powiem – bardzo zręcznie manipulują wszystkim w ten sposób... Nawet tutaj, w tym dokumencie, jest napisane – korupcja w Polskim Związku Piłki Nożnej, co jest przekłamaniem, bo korupcji w Polskim Związku Piłki Nożnej nie ma. Tam są non stop audyty zewnętrzne, comiesięczne. Tam są cały czas kontrole. Tych kontroli było bardzo wiele – nie stwierdzono żadnych nadużyć. W związku z tym mówimy o korupcji w środowisku piłkarskim, którą potwierdzamy. Przyznajemy się – ja jako szef trenerów polskich, łącznie z Antonim Piechniczkiem, który jest prezesem Stowarzyszenia Polskich Trenerów Piłki Nożnej – bo jest nam wstyd za to, że coś takiego w Polsce się zrodziło. Będziemy z tym walczyć do ostatniego człowieka. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Bardzo dziękuję. Czy panie i panowie posłowie mają pytania do przedstawicieli PZPN-u?</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">A bardzo proszę, jeszcze pan Strejlau, a potem przejdziemy do pytań posłów. Pan poseł Kłopotek, pan poseł Tomaszewski i pan poseł Biernat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#CzłonekZarząduPZPNAndrzejStrejlau">Pan Engel trochę mnie wyprzedził, mówiąc to, ponieważ prezes tego związku zwrócił się do mnie jako do członka Zarządu w czerwcu 2005 r., w okresie, kiedy zaczęła narastać fala korupcyjna. Wyraziłem zgodę na przejęcie Kolegium Sędziów i podjęliśmy – jako Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej, co zatwierdziło również Walne Zgromadzenie – decyzję o rozwiązaniu całego Kolegium Sędziów. Było to niezgodne ze statutem Polskiego Związku Piłki Nożnej, ale uznaliśmy, że jest to jedyna postawa, która może dać szansę nieuchronności postępowania – bo ja sędzią nigdy nie byłem, przynajmniej w tej dyscyplinie sportu. Dokonaliśmy tego praktycznie zaraz na następnym spotkaniu. Wydany został drugi zakaz, który również jest niezgodny z procedurami europejskimi, a mianowicie obserwatorom, którzy wielokrotnie próbowali korumpować sędziów – o czym żeśmy słyszeli, ale nie mieliśmy dowodów – zabroniono wchodzić do szatni sędziego przed meczem, w czasie meczu. Mieli obowiązek wejść do szatni dopiero po spotkaniu, omówić mecz i mieli dwie godziny – 120 minut – na to, żeby zawiadomić mojego zastępcę, bo kolegium było tylko dwuosobowe w tym momencie. Rzeczywiście pod moim kierownictwem był model zarządzania autokratycznego, bo ja miałem głosy dwa i jeden, i już wtedy ostrzegałem, że być może za mojej kadencji co sprytniejsi młodzi ludzie również spróbują kilka meczów kupić, i kiedy dzisiaj czytam gazety, to okazuje się, że za mojej kadencji było chyba około czterech meczów w drugiej lidze i chyba jeden w pierwszej – na dzisiaj mam takie informacje. Takie są fakty, jeżeli chodzi o działania antykorupcyjne, jakie podjął Polski Związek Piłki Nożnej, a także – to co mówił Jerzy Engel – oświadczenia majątkowe, oświadczenia o niekaralności i oświadczenia, że aktualnie nie prowadzi się żadnych spraw karnych przeciwko sędziom obserwatorom. Takie były działania poczynione, a muszą to państwo wiedzieć, bo ja już naprawdę nie chcę chodzić do telewizji, odmówiłem udziału, i od dzisiaj będę brać udział wyłącznie w audycjach na żywo, ponieważ poszczególne telewizje, zaczynając od publicznej, manipulują. Nie chcę wspominać swojej wizyty w studio – zresztą był i Romek Kosecki z ministrem Lipcem, który miał zwalczać korupcję, a sam okazał się człowiekiem skorumpowanym. Więc nie był to najlepszy wzór do naśladowania.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#CzłonekZarząduPZPNAndrzejStrejlau">Mało tego, na spotkaniu przy ul. Kruczej, które było przeniesione z Torwaru przez pana ministra Lipca, pytałem, dlaczego Departament Prawno-Kontrolny i konkretnie dyrektor Malarz się ze mną nie skontaktował w okresie mojej kadencji. Jak mógłby mi ten departament pomóc? W jaki sposób? Dopiero dzisiaj, na tym posiedzeniu Komisji mam przyjemność z państwem rozmawiać w bardzo nieprzyjemnej sprawie i przedstawić to, co ja zrobiłem, bo to jest mój obowiązek – i moralny, i jako trenera, który pracował w Polsce i na kilku kontynentach. Jak na razie – przynajmniej w moim odczuciu – zrobiłem to, co do moich obowiązków należało. I sądzę, że taki będzie odbiór społeczny. Natomiast jeżeli delegaci w niedzielę powiedzą – panie Strejlau, zrobił pan za mało – to ja się na pewno podam do dymisji, jeżeli taka będzie ocena, nawet gdybym się z nią nie zgadzał. To są fakty bezsporne. I sądzę, że właśnie sejmowa Komisja mogłaby wspomóc, i mam nadzieję, że teraz pod pani kierownictwem te działania, być może, zostaną przyspieszone, bo taka nastała potrzeba chwili.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#CzłonekZarząduPZPNAndrzejStrejlau">Kończyłem karierę trenerską jako trener reprezentacji – nie myślcie, że tak jest łatwo. Wszędzie korupcja jest, a badania europejskie mówią – przypominam – że my jesteśmy najbardziej skorumpowanym krajem w Europie. Taka jest prawda. Są to oficjalne dane. Ja nie chcę przypominać, że i w Sejmie mają państwo kłopoty. Przecież co chwila czytam – to jakiś list żelazny za milion złotych, i można przyjechać do kraju. Poseł Misztal, o ile mnie pamięć nie myli... Były poseł, ale był posłem i też można było pewne sprawy prześledzić.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#CzłonekZarząduPZPNAndrzejStrejlau">W każdym razie problem jest bardzo poważny. Ja tutaj z siedzącym senatorem Personem pozwoliłem sobie na wydanie książki w 1994 r. Tam na okładce jest napisane, do czego prowadzi dyktat pieniądza, dyktat oszustwa i do czego to doprowadzi polską piłkę nożną. Jakoś nikogo to nie interesowało. Czy tak, panie senatorze, jest? Czy pan to potwierdza, bo pan jest współautorem tej książki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#SenatorAndrzejPerson">Potwierdzam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#CzłonekZarząduPZPNAndrzejStrejlau">Dziękuję. Mało tego. Na skutek tej decyzji, jaką podjął Zarząd, że jest to system zarządzania autokratycznego, zacząłem otrzymywać telefony na swój numer. On jest aktualny, i najprawdopodobniej jest nadal podsłuchiwany – i prawidłowo, bo sam o to prosiłem prokuraturę.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#CzłonekZarząduPZPNAndrzejStrejlau">Miałem kontakt telefoniczny z prokuratorem Grzeszczakiem. Apelowałem dokładnie 15 maja do ministra Ziobry – gdy spotkaliśmy się w telewizji w innym programie, kiedy Paweł Janas ogłaszał skład reprezentacji – że należy panów Grzeszczaka i Tomankiewicza wspomóc, bo dwóch prokuratorów, to jest za mało, bo zaczyna to przybierać karykaturalne formy. Dowodów związek nie ma, nie jest do tego powołany i nie ma takich możliwości, po prostu. Wiedziałem wiele – dostałem 4 strony donosów, o których nikt nie wiedział, ani z siedzących w tej sali, łącznie z moją żoną. Próbowałem sprawdzać powolutku sam. Uznałem, że – niestety – będę bezradny. W końcu zapewniłem jednemu człowiekowi nietykalność, umówiłem się z nim na spotkanie. Okazało się, że jest to sędzia. I zapytałem – dlaczego pan tego materiału nie dał prokuraturze tylko mnie? Powiedział – wie pan, jest pan spoza środowiska. Domyśliłem się, że chodziło mu o awans. Dwa miesiące później człowiek ten został aresztowany.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#CzłonekZarząduPZPNAndrzejStrejlau">Mam nadzieję, że jest pan mecenas, były prokurator Kryszczuk i były wiceprzewodniczący Wydziału Dyscypliny. Kiedy dzwoniłem do prokuratora Grzeszczaka, mówiłem – proszę panów, mamy tutaj wiele problemów. Czy może chcielibyście się ze mną spotkać, ponieważ ja kończę kadencję? To jest moja nieodwołalna decyzja, a to środowisko musi sobie wybrać swojego lidera samo, tym bardziej że to środowisko nie było zadowolone, że współkieruje nim w tym czasie cywil, trener, nieprofesjonalista, zdaniem kierownictwa sędziowskiego i obserwatorów. Bardzo dobrze mi się układała współpraca z prokuraturą. I zostałem zaproszony zresztą 19 stycznia 2007 r., kiedy prokuratura chciała się zapoznać ze sposobem, w jaki zarządzałem, wspólnie z panem Saksem, tymże Kolegium Sędziów. Natomiast prokurator Kryszczuk, kiedy jechał z panem Malinowskim w październiku 2006 r., otrzymał ode mnie 4 strony maszynopisu – te same donosy, które są w moim telefonie – żeby je prokuratura mogła wykorzystać, bo uznałem, że to ona jest władna i ma instrumenty prawne, żeby temu przeciwdziałać. Sądzę więc, że z tego punktu widzenia – ja mówię w tej chwili o sobie i Kolegium Sędziów – zrobiliśmy to wszystko, co powinniśmy zrobić, żeby temu przeciwdziałać. Sądzę też – bo potem jeździłem po kraju – że ta fala została zatrzymana, bo są to okresy przed tym, kiedy dokonaliśmy tej zmiany. Czy ona była słuszna? Czy była na tyle wydajna, żeby dzisiaj o tym mówić? To zupełnie inne zagadnienie. To niech już oceni prokuratura.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#CzłonekZarząduPZPNAndrzejStrejlau">Natomiast trochę mnie to zabolało. Apelujecie tutaj państwo, żeby jednak podać się do dymisji. Ja nie czuję, że powinienem się podać do dymisji, bo mnie ktoś wybrał. I powiem – jak już powiedziałem – że jeżeli ktoś powie, że ja to robiłem źle, podam się do dymisji natychmiast, ale muszę się poddać woli wyborców, a nie dlatego, że ktoś chce. Bo jest wiele przykładów, że wiele osób powinno wcześniej odejść również z Sejmu za czyny, które popełniono, i które są pod prokuratorskim nadzorem. To też tak wygląda. I też nie powinny być chronione immunitetem. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Dziękujemy bardzo. Dzisiaj debatujemy nad oceną sytuacji w PZPN-ie. Kiedy przejdziemy do oceny posłów i senatorów, wtedy będziemy pewnie w innych miejscach. Także przepraszam, ale nie możemy tak dyskutować. Bardzo dziękuję za zabranie głosu.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Proszę państwa, czy są pytania? Pan poseł Kłopotek i pan poseł Tomaszewski. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Pani przewodnicząca, panie ministrze, panie i panowie posłowie, szanowni panowie z Polskiego Związku Piłki Nożnej. Przyznam się szczerze – jakby to powiedzieć delikatnie – że zasmuciła mnie wypowiedź pana prezesa Listkiewicza w jednym aspekcie. Jak pan może mówić, panie prezesie, że nie ma korupcji w Polskim Związku Piłki Nożnej, że korupcja jest tylko w polskiej piłce nożnej. A Eugeniusz K. – koledzy na mnie spojrzeli w tym momencie, kiedy minister Ćwiąkalski to mówił, czy to czasem o mnie nie chodzi, bo moje nazwisko też jest na K. – to przecież członek ścisłego kierownictwa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Ja również celowo to ujawnię – bo to nie było tajne posiedzenie – że zapytałem się, czy toczą się postępowania, czy w ramach dotychczasowych postępowań nie dosięgnie ten problem kolejnego członka ścisłego kierownictwa. Pan minister Ćwiąkalski oczywiście uchylił się od odpowiedzi – ja to rozumiem. Mówi, że nie wie, bo cały czas sytuacja jest rozwojowa. To jest jedna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Druga sprawa. Panie prezesie, jak można mówić, że to jest korupcja z lat ubiegłych – pan powiedział nawet, że z dawnych lat – skoro to dotyczy, chociażby te ostatnie dwa przypadki, lat 2003 i 2004. To nie są tak dawne przypadki. Mało tego, z informacji, które dzisiaj uzyskaliśmy, wynika, że jest ponad 100 oskarżonych. Wobec kilkudziesięciu kolejnych osób toczą się postępowania. Minister nie wyklucza, że w wyniku tych kilkudziesięciu postępowań, wobec następnych osób będą podejmowane postępowania. „Umoczonych” jest już ponad 30 klubów – i wymienił nam te kluby.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Co więcej, padło takie sformułowanie – i kto wie, czy to nie jest bliskie prawdy – że 90% polskiej piłki nożnej „umoczone” jest w korupcji. Mało tego, w tym środowisku działała – miejmy nadzieję, że przestanie działać – zorganizowana mafia. Na litość boską! To wszystko – naprawdę proszę się nie dziwić – skłania nas do tego... Ja zresztą też wypowiadam się publicznie i nie wierzę w to, i nie mogę tego przyjąć, że wszyscy są skorumpowani ze ścisłego kierownictwa. To jest niemożliwe, nie wierzę w to. Ale zrozumcie panowie zasadniczą rzecz, że nawet gdybyście się ostali, to nikt już naprawdę nie uwierzy w to – tak na to spójrzcie – nikt, że od tej pory rywalizacja, współzawodnictwo sportowe będzie na boisku, a nie pod stolikiem. O to tutaj chodzi. I tylko tyle z mojej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan poseł Tomaszewski, pan poseł Biernat, pan poseł Kosecki i pan przewodniczący Raś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, szanowni goście. Po pierwsze opowiadam się za zdecydowanym działaniem stosownych służb – prokuratorów, jeśli chodzi o zwalczanie korupcji w polskim sporcie, w tym w polskiej piłce nożnej. W tym kontekście chciałbym zdać pytanie panu prezesowi Polskiego Związku Piłki Nożnej. Mianowicie, czy Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej przygotował na niedzielny zjazd związku projekt uchwały o abolicji dla klubów piłkarskich zamieszanych w działania korupcyjne. Czy w ogóle przewiduje się takie rozwiązanie? Dlaczego pytam? Dlatego, że mam informacje medialne. W związku z powyższym chcę je u źródła potwierdzić.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Uważam, że to jest właśnie ta publiczna odpowiedzialność związku. W wielu miejscach ludzie – moim zdaniem – niepotrzebnie łączą bezpośrednio Zarząd PZPN-u, jego władze, wszystkie czarne owce itd. Całą winę za to ma ponosić Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej. Na taką ocenę się nie zgadzam. Ale w tym obszarze państwa odpowiedzialność jest szczególna. Jeśli państwo podejmiecie działania związane z abolicją, to znaczy, jakie jest zrozumienie walki z korupcją w polskiej piłce – ale i w sporcie, bo na was patrzy cały polski sport, te wasze decyzje są ważne dla całego polskiego sportu, mają również wymiar historyczny. Temu jestem zdecydowanie przeciwny. To nie może być tak, że jedna strona, po prostu, podejmuje działanie, a druga mówi – no dobrze, ale przecież jakoś musimy żyć, funkcjonować, biznes piłkarski musi się kręcić, ktoś musi na tym zarabiać. W imię takiego interesu, wyraźnie – nie! To jest pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#PosełTadeuszTomaszewski">I druga sprawa. W związku z tym, że mamy tu kolejny dzień obrad i na sali plenarnej toczą się debaty dotyczące spraw, które prowadzę, może nie będę do końca posiedzenia, ale chciałbym się zwrócić do pani przewodniczącej w zakresie projektu opinii, króciutko.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Po pierwsze, uważam, że projekt powinien zostać zaadresowany do prezesa Rady Ministrów – zgodnie z regulaminem Sejmu musimy wskazać odpowiednie instytucje rządowe itd. Po drugie, przedostatni akapit ma dla mnie wymowę chęci politycznego działania w stosunku do związku, organizacji pozarządowej.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Szanowni państwo, panie i panowie posłowie! Polski Sejm, Komisja sejmowa ma instrumenty wobec rządu, ale nie wobec niezależnej organizacji pozarządowej, bez względu na to, czy jest to polski związek taki, czy inny, ważne stowarzyszenie, czy ważna fundacja. Instrumenty do kontroli, do nadzoru ma minister, zgodnie z ustawą. I my możemy pytać ministra, czy uruchomi instrumenty, czy nie, lub wzywać do ich uruchomienia, natomiast ja uważam, że Komisja może się zwrócić do związku z określonym działaniem, ale wzywać – związek albo kogoś innego – to ja sobie mogę na posiedzeniu zarządu swojej partii, ale nie na posiedzeniu Komisji sejmowej, która nie ma takich kompetencji. Ja jestem temu przeciwny, bo łamiemy zasadę niezależności polskiego ruchu sportowego. Wzywać mogę ministra, ale nie niezależny związek piłkarski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Dziękujemy panu posłowi Tomaszewskiemu.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Panowie posłowie Biernat, Kosecki, Raś i Wontor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PosełAndrzejBiernat">Pani przewodnicząca, panie ministrze, szanowni państwo. Dowiedzieliśmy się, że za korupcję w polskiej piłce nożnej jest odpowiedzialna tradycja i powszechne przyzwolenie, a Polski Związek Piłki Nożnej, który powinien być kuratorem czystości tych rozgrywek, to właściwie tak naprawdę za nic nie jest odpowiedzialny i to wszystko złe duchy, które wokół całego tego systemu krążą, spowodowały, że nasza piłka nożna jest przeżarta do cna korupcją, a tak na dobrą sprawę, to związek zrobił wszystko, żeby tę sytuację wyleczyć.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PosełAndrzejBiernat">Proszę państwa, Polski Związek Piłki Nożnej – przenosząc to na relacje rodzinne – sprawuje opiekę rodzicielską nad polską piłką nożną, i w związku z tym powinien doprowadzić do sytuacji, żeby te rozgrywki były bezpieczne, prowadzone godnie, uczciwie, powinien w odpowiedni sposób szkolić kadrę trenerską, sędziowską itd. Ja chciałbym tutaj odniesienia do polskiego prawa dotyczącego rodziców. Rodzice, którzy nie są w stanie dobrze opiekować się swoimi dziećmi i zapewnić im godnych warunków, bezpieczeństwa itd., są przez sądy pozbawiani praw rodzicielskich.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#PosełAndrzejBiernat">Szkoda, że już nie ma ministra Ćwiąkalskiego, bo chciałbym go przy okazji w tym momencie zapytać, czy tego przepisu prawnego nie powinniśmy zastosować wobec Polskiego Związku Piłki Nożnej, który dzisiaj nie wykazuje nawet odrobiny pokory w związku z tym, że doprowadził do takiej paskudnej sytuacji w polskiej piłce nożnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Pan poseł Kosecki, a potem posłowie Raś i Wontor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PosełRomanKosecki">Ja mam pytanie do władz Polskiego Związku Piłki Nożnej, czy mogą nam powiedzieć, jakie są pomysły – mam na myśli niedzielę – na rozwiązanie tego problemu, i jakie będą poruszane tematy. Czy biorą państwo pod uwagę nasz dezyderat? Chociażby pan Andrzej Strejlau – mój były trener – powiedział, że sobie tego nie wyobraża. Ja wiem, że to jest człowiek uczciwy, bez zarzutu. Tacy ludzie są w PZPN-ie, ale jakieś ruchy trzeba zrobić. Trzeba zrobić zdecydowane ruchy.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PosełRomanKosecki">Proszę państwa. Musicie nas zrozumieć. To nie jest tak, że politycy ingerują w niezależny związek – co powiedział pan poseł Tomaszewski. Polityków rozliczy się z EURO 2012. To rząd – między innymi – organizuje EURO 2012. Ludzie mają dość tematu korupcji. Ludzie oczekują zdecydowanych ruchów i od rządu, i od władz PZPN-u. To jest wspólny temat, który trzeba natychmiast przedstawić – tam są dziennikarze.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#PosełRomanKosecki">Teraz kolejne pytanie – co właśnie z tym problemem będzie robione na zjeździe. Ja muszę...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Pani pośle...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PosełRomanKosecki">Już będę kończyć, pani przewodnicząca. Rozwiązania muszą być. Nie może być tak, jak mówił rzecznik związku. Pamiętają państwo ten niechlubny mecz – to mój kolega z reprezentacji, który nie powinien jechać na ten mecz i prowadzić go z ławki trenerskiej. Tak uważam. Ale pojechał, prowadził ten mecz, a kilka godzin wcześniej wyszedł z prokuratury, mając postawione zarzuty. To oczywiście nie jest orzeczenie winy – to nie jest jeszcze określone, zrobi to sąd – natomiast rzecznik PZPN-u mówił – przecież PZPN nie pracuje w sobotę i niedzielę. Skandal.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PosełRomanKosecki">Ja uważam – zresztą związek jest otwarty na to, co powiedział pan minister – że należy powołać prokuratora przy związku piłki nożnej, który natychmiast, w minutę, godzinę, zawiesza w prawach do wyjaśnienia sprawy. Ja nie mówię o określeniu winy, tylko o zawieszeniu do wyjaśnienia sprawy. Tak nie może być, proszę państwa. Przecież ci ludzie tam są, bo było na to przyzwolenie. Przyzwolenia dla korupcji nie ma, i nie będzie! Pan minister z tego spotkania wyjdzie z orężem od naszej Komisji, i na zjeździe to przedstawi. Jeśli nie – koniec. Trzeba to zakończyć.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#PosełRomanKosecki">Ministerstwo przedstawia program „Boisko w mojej gminie – Orlik 2012” dla dzieci i młodzieży, a tydzień później jest ogromny skandal z udziałem PZPN-u, bo nie zadziałał – nie zawiesił trenera natychmiast – i dał powód osobom, które tam są, by to tak przedstawiać. Trzeba reagować natychmiast. Chciałbym wiedzieć, jakie są rozwiązania, co będzie na tym zjeździe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PrzewodniczącyposełIreneuszRaś">Dziękuję bardzo panu posłowi. Poproszę teraz pana posła Wontora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PosełBogusławWontor">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie ministrze. Na początku odniosę się do dyskusji, która tutaj się toczy.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PosełBogusławWontor">Panie pośle Kłopotek, w wielu kwestiach na ogół zgadzam się z panem, ale sprawa pana Kolatora, która się toczy – patrzę na kierownictwo PZPN-u – to nie dotyczy korupcji, o której mówimy, w Polskim Związku Piłki Nożnej. To może dotyczyć każdego stowarzyszenia, czy firmy. Tam jest całkowicie inny aspekt. Tych dwóch spraw – moim zdaniem – nie można łączyć i podawać za przykład toczących się działań.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#PosełBogusławWontor">Teraz kolejna rzecz – odnosząc się do wypowiedzi moich poprzedników. Zarząd nie może odpowiadać za pojedynczego sędziego. Ja sobie nie przypominam, żeby kiedykolwiek u nas w parlamencie szefostwo jakiegokolwiek klubu parlamentarnego złożyło dymisję przez to, że nabroił któryś z posłów. Na ogół tego posła wyrzuca się z klubu, i tyle. Tak się kończy. Nie może być takiej odpowiedzialności i takiej gry słownej, że gdzieś sędzia dopuścił się korupcji i za to cały Zarząd od razu podaje się do dymisji. To doszłoby do parodii i do całkowitego absurdu.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#PosełBogusławWontor">Pan Kosecki mówi – my działamy. Ja się zgadzam, panie pośle, my powinniśmy działać, powinniśmy pomagać, jeśli ministerstwo nam przedstawi nowe rozwiązania walki z korupcją, żeby jak najszybciej wdrażać je w życie, czyli oddziaływać. My powinniśmy oddziaływać na ministerstwo – bo to jest organ, który nadzorujemy – czy na Ministerstwo Sprawiedliwości, ale przecież Platforma Obywatelska też była za budowaniem państwa obywatelskiego. I nad oddziaływaniem – pytanie, jak ono powinno wyglądać w kontekście tego, co mówił pan poseł Tomaszewski – na stowarzyszenie, powinniśmy się tutaj zastanawiać, jak daleko powinno być posunięte. Przecież minister ma instrumenty do oddziaływania na każdy polski związek sportowy – my zresztą żeśmy to zmieniali.</u>
          <u xml:id="u-70.4" who="#PosełBogusławWontor">Jeszcze kwestia zawieszenia. To jest – można powiedzieć – taka gra słowna. Gonimy króliczka, którym jest dzisiaj Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej, bo przecież bardzo dobrze wiemy, że nie Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej zawiesza na przykład sędziego czy trenera, czy kogokolwiek, tylko Komisja Dyscyplinarna. Ja oczywiście mam żal, i winię pana Listkiewicza za to, że nie odwołaliście od razu Komisji Dyscyplinarnej, którą utworzył komisarz powołany przez pana ministra Lipca. Ta komisja dalej w tym składzie powołanym przez pana ministra Lipca funkcjonuje, a wy dzisiaj zbieracie za to cięgi, bo macie taki, a nie inny wpływ na funkcjonowanie tejże komisji.</u>
          <u xml:id="u-70.5" who="#PosełBogusławWontor">Przechodząc do projektu opinii, też mam kilka uwag. W pierwszym akapicie, jeżeli byście państwo pozwolili, zmieniłbym...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Panie pośle, bardzo przepraszam. Nie dyskutujmy teraz o zapisach. Mieliście panowie czas – mówiłam o tym bardzo wcześnie, godzinę temu – na złożenie poprawek do opinii na piśmie do sekretarzy. Teraz rozpoczniemy debatę nad każdym słowem. To jest niemożliwe. Bardzo proszę, żeby pan...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PosełBogusławWontor">To jest możliwe. Ja mam prawo zgłosić...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Proszę bardzo, na piśmie. Umówiliśmy się na posiedzeniu Komisji, żeby kierować uwagi na piśmie do sekretarzy Komisji. Bardzo proszę. Dziękuję panu posłowi bardzo.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Pan poseł Raś, potem pan Zbigniew Boniek, a następnie pan minister Drzewiecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PosełIreneuszRaś">Pani przewodnicząca, koleżanki i koledzy, szanowni goście. Ja chcę powiedzieć tak, że nie zgodzę się z panem Wontorem, odnosząc się do tej ostatniej wypowiedzi pana Wontora, nawiązującej trochę do tonu wypowiedzi pana posła Tomaszewskiego, bo jakby panowie sugerujecie, że mamy do czynienia z jednym zdarzeniem jednego sędziego, jednego trenera. Gdyby tak było, to by nie było tego posiedzenia Komisji – nie byłoby sprawy, kochalibyśmy się wszyscy, i sprawy szłyby bardzo dobrze w kwestiach reorganizacji ligi piłkarskiej, która jest potrzebna na dobrym poziomie w Polsce, i dobrej atmosfery przygotowań EURO 2012.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#PosełIreneuszRaś">Ja uważam, słuchając dzisiaj tej apologii od osób zarządzających Polskim Związkiem Piłki Nożnej, które mówią, czego dokonały do tej pory, widzę osoby, którym za określone działania w przeszłości rzeczywiście należą się ordery i wyróżnienia. Wszystkich państwa szanujemy. Pana Listkiewicza za to, że przyłożył swoją rękę – nikt tego nie kryje – do tego, że dzisiaj mamy nadzieję się cieszyć projektem EURO 2012. Pan Engel wprowadził nas jako trener do mistrzostw świata w Korei i Japonii. Pana Strejlaua wszyscy szanujemy, pana Bońka również. I tutaj ja mówię, oddzielmy te sprawy. Natomiast byliście państwo współodpowiedzialni za to, co się działo przez te lata w Polskim Związku Piłki Nożnej i w jakiś sposób autoryzowaliście ten stworzony system. Bo to nie było jednorazowe zdarzenie, które można wybaczyć. Trzy zdarzenia, pięć zdarzeń, to jest system, to jest poważna choroba, którą trzeba zlikwidować.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#PosełIreneuszRaś">Z tym co powiedział pan poseł Kłopotek, który w związku z tym, że ma takie inicjały, trochę się obraził na ministra Ćwiąkalskiego, ja się zgadzam, też jako młody poseł i wiceprzewodniczący Komisji Kultury Fizycznej i Sportu. Choćbyście dziś święte rzeczy wymyślili, nikt wam już nie uwierzy. Nikt wam nie uwierzy w tym zakresie. Dlatego, jeśli chodzi o wasze wycofanie – my wam ułatwiamy tę sytuację.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#PosełIreneuszRaś">My do was dzisiaj apelujemy – nie zgadzam się z panem posłem Tomaszewskim – my wam tworzymy dobry czas do tego, żebyście wyszli z tej sytuacji z twarzą. Naprawdę, uwierzcie mi. I to nie jest złośliwość. My was wszystkich szanujemy, ale uszanujcie wielki projekt narodowy, jakim jest EURO 2012, a nie zasłaniajcie się nim, bo często widzę tendencję do tego, żeby wykorzystać ten projekt do tego, żeby mówić – słuchajcie, nic nam nie róbcie, bo nam odbiorą EURO 2012. Przecież i Michel Platini i Sepp Blatter są ludźmi roztropnymi i rozważnymi, i wiedzą, że to nie jest obciążenie w organizacji EURO 2012. Jeśli dzisiaj to przetniemy, to naprawdę kolejne lata przygotowań – państwo w tych przygotowaniach pewnie będą w różnych punktach dalej brali udział – naprawdę przejdą w lepszej atmosferze i polska liga piłkarska wreszcie będzie taka, że całe rodziny będą przychodzić i będą wierzyć sędziom, trenerom i klubom. Sponsorzy nie będą się odwracać, bo bez biznesu tego nie zrobimy. Nie mówmy też o szemranych biznesmenach, bo gdyby ci biznesmeni, panie prezesie, mieli gwarancję czystej gry, nie wykładaliby pod stołem pieniędzy. Jestem o tym przekonany. Grajmy fair. I to jest najlepszy czas, panie prezesie, żeby pan podjął męską decyzję. A jeśli pan Strejlau znajdzie w moim obszarze działania sytuację dotyczącą takiego systemu, za który ja będę odpowiadał, to podam się do dymisji, złożę mandat poselski. To chcę powiedzieć. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Bardzo dziękuję panu przewodniczącemu za zabranie głosu. Jeszcze pan Zbigniew Boniek, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WiceprzewodniczącyKlubuWybitnegoReprezentantawPZPNZbigniewBoniek">Dziękuję za pozwolenie zabrania głosu. Wydaje mi się, że na dzisiejszym posiedzeniu spotkały się jak gdyby dwie propozycje, dwa obozy. Obóz polityczny, który proponuje Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej, żeby się podać do dymisji, natomiast Polski Związek Piłki Nożnej przedstawia swoje racje i swój sposób działania w zakresie walki z korupcją.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#WiceprzewodniczącyKlubuWybitnegoReprezentantawPZPNZbigniewBoniek">Mój przedmówca powiedział, że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za polską piłkę. Muszę powiedzieć, że od sześciu lat nie jestem we władzach Polskiego Związku Piłki Nożnej i jestem też przekonany, że wszyscy ci, którzy są na tym spotkaniu i reprezentują Polski Związek Piłki Nożnej mogą ewentualnie odpowiadać za to, że nie potrafili w żaden sposób poradzić sobie z problemami, jakie ma polska piłka. Wydaje mi się, że na dzień dzisiejszy żeście nie uzgodnili żadnych stanowisk, co spowoduje, że impas w polskiej piłce jeszcze bardziej się pogłębi, no bo z drugiej strony trzeba zadać pytanie, czy to jest słuszne, że politycy domagają się od Polskiego Związku Piłki Nożnej, czy od władz, niektórych ludzi, żeby podali się do dymisji, albo czy ludzie uczciwi, którzy pracują i mogą nawet popełniać błędy – bo kto pracuje, popełnia błędy – muszą z takiego zaproszenia skorzystać. Jest to sytuacja, która na pewno polskiej piłce nie pomoże.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#WiceprzewodniczącyKlubuWybitnegoReprezentantawPZPNZbigniewBoniek">Wydaje mi się, że dzisiaj najważniejsze jest co innego. Otóż, o tym co się dzieje w państwie, decyduje państwo, polityka. Wydaje mi się, że w tym projekcie opinii, który pozwoliłem sobie przejrzeć, jest kilka cennych uwag. Przede wszystkim trzeba zmienić ustawy, trzeba zmienić system zarządzania sportem. Panowie, wszyscy domagacie się dymisji pana Liskiewicza, ale działajmy w systemie prawa, bo dzisiaj prawo nie jest przestrzegane. Dzisiaj w korupcji nie jest przestrzegane żadne prawo. Dzisiaj, w zależności od tego, kto komu się podoba, jak się podoba i kto ma coś do powiedzenia, tak się postępuje. Dam wam jeden prosty przykład i na tym skończę.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#WiceprzewodniczącyKlubuWybitnegoReprezentantawPZPNZbigniewBoniek">Dwóch ludzi z Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej – absolutnie nie mam na myśli pana Kolatora, bo sprawa pana Kolatora jest zupełnie inna i nie ma nic wspólnego z korupcją – zostało zatrzymanych i postawiono im zarzuty z powodu korupcji. Pytam się, jakie sankcje poniósł za to Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej? Żadne. W stosunku do jednego człowieka z Zarządu Klubu Sportowego Widzew Łódź postawiono zarzuty z powodu korupcji – jednego, nikogo nie aresztowano – klub został zdegradowany. Czy widzimy, jaka jest różnica pomiędzy tymi sprawami? Na dzień dzisiejszy wydaje mi się, że sprawa jest ważna. My nie walczymy o to, żeby w ciągu pięciu dni pan Listkiewicz podał się do dymisji, bo to jest sprawa pana Listkiewicza. Ja pana Listkiewicza znam od wielu lat i moje zdanie prywatne, jeżeli pan Listkiewicz pozwoli, jest takie, że jest to fajny, znakomity człowiek, który czasami – niestety – w zarządzaniu za wiele pozwalał albo ma wokół siebie ludzi, którzy mu w tym nie za bardzo pomagają. Jeżeli bowiem się okazuje, że pan Engel potrafi znakomicie walczyć, jeżeli chodzi o sprawy trenerskie, układać je, a pan Olkowicz potrafi znakomicie pójść dalej z projektem EURO 2012, to wcale nie jest powiedziane, że inni potrafią pomóc panu prezesowi w rozwiązaniu problemów dotyczących korupcji, bo nie da się ukryć, że Polski Związek Piłki Nożnej z korupcją walczył źle, walczy źle. A dzisiaj mówienie o abolicji czy nie o abolicji... Dzisiaj jest lepsza amnestia niż abolicja, bo amnestia jest bardziej uczciwa niż abolicja. Jeżeli chcemy robić abolicję, do tej pory ukaraliśmy 15 klubów, a okazuje się – z informacji prasowych albo z wywiadów z ministrem sprawiedliwości – że jest jeszcze 17–20, które to czeka, to się pytam, o jakiej abolicji mówimy.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#WiceprzewodniczącyKlubuWybitnegoReprezentantawPZPNZbigniewBoniek">Trzeba się zastanowić. I tu powinno być wspólne działanie ministerstwa, polityki i Polskiego Związku Piłki Nożnej – co my chcemy dalej robić? Bo jeżeli chcemy mieć piłkę i mówimy o EURO 2012, to musimy znaleźć zakończenie tej sprawy i wyjść z impasu. Mówimy o korupcji z przeszłości. Co dalej robić? Czy my chcemy dalej karać kluby, które nie wiadomo, co mają z tą korupcją wspólnego, czy powinniśmy karać wyłącznie osoby prywatne, które mają coś wspólnego z korupcją? Jaki jest system zarządzania Polskiego Związku Piłki Nożnej? Bo jak mówię, dzisiaj dymisja pana Listkiewicza nic nie da, absolutnie. Jeżeli dzisiaj odwołamy pana Listkiewicza, to nikt nie zadaje sobie pytania, kto będzie jutro zarządzał Polskim Związkiem Piłki Nożnej, bo, respektując uchwały, trzeba się zwrócić do sądu o to, żeby ustanowił kuratora, bo nie może związek działać 5 miesięcy bez prezesa. A taki jest układ prawny. Czyli są sprawy nie do rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#WiceprzewodniczącyKlubuWybitnegoReprezentantawPZPNZbigniewBoniek">Moje zdanie jest takie. Wszyscy popełnili wiele błędów. Błędy są do dzisiaj nienaprawione. Wy macie jedną nieprawdopodobnie mocną rzecz w ręku – narzędzie prawa. I wy tworzycie prawo. Korupcja w polskiej piłce była – bo mi się nie wydaje, żeby od 2006 r., ktokolwiek jakikolwiek mecz kupił. Natomiast nie rozwiązując problemów z przeszłości, nie możemy myśleć o przyszłości – to jest stare powiedzenie. To nie jest moja doktryna, tylko innych. Mamy z tym wielki problem. Nie mamy systemu.</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#WiceprzewodniczącyKlubuWybitnegoReprezentantawPZPNZbigniewBoniek">Poseł Kosecki zadał pytanie – z czym idziecie na zjazd? Ja uważam, że ten zjazd w ogóle jest niepotrzebny, bo trudno pójść na ten zjazd z czymś konkretnym. To będzie trochę kołowanie się, bo nie ma żadnej dobrej decyzji rozwiązania, rozliczenia przeszłości, i dalej będą problemy.</u>
          <u xml:id="u-76.7" who="#WiceprzewodniczącyKlubuWybitnegoReprezentantawPZPNZbigniewBoniek">Natomiast ja mam apel do was. Panowie, apel do was, żeby bronić, ale nie Polski Związek Piłki Nożnej, nie mówmy, żeby bronić pana X czy pana Y. Stwórzcie narzędzia prawne. Jedno z nich jest takie. Dzisiaj, żeby być prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, trzeba być zakładnikiem wojewódzkich związków piłki nożnej, czy to się komuś podoba, czy nie – mają 60% głosów. Zatem jeżeli będą robić to, co wy znacie, czyli będą mieli dyscyplinę partyjną, to wy polskiej piłce nie pomożecie, bo oni sami sobie wybiorą nowego prezesa, kogo im się podoba, ze swojego grona. To można bardzo łatwo przeciąć. Bo ja uważam, że dzisiaj potrzebujemy rozmawiać o menedżerskim zarządzaniu związkiem. Jeżeli chcemy menedżerskiego zarządzania związkiem, wystarczy przyjąć jedną ustawę – że na terenie każdego kraju, w każdej dyscyplinie sportu działa jeden związek sportowy, który może, w zależności od potrzeb, na terenie województw otworzyć swoje oddziały. Kropka. Ulegają likwidacji wszystkie wojewódzkie i okręgowe związki sportowe. W tym momencie żeście wyłączyli ze sportu masę ludzi, którzy ten sport przez wiele lat korumpowali...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Ja na gorąco panu odpowiem. Pan mówi o zmianach statutu. Bardzo dobre zapisy do statutu PZPN-u.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WiceprzewodniczącyKlubuWybitnegoReprezentantawPZPNZbigniewBoniek">Już kończę. Nie, PZPN tego nie zrobi. Ja pani powiem, dlaczego PZPN tego nie może zrobić. Bo nikt nigdy za tym nie zagłosuje. Przecież sami przeciwko sobie nie będą głosowali. To są rozwiązania. I to jest problem. Wy możecie sportowi pomóc – nie tylko piłce nożnej. W Polsce skończyli ligę bokserską, bo drużyna na wyjeździe nie mogła meczu bokserskiego wygrać, chociaż miała wszystkich..., żużel itd. Nie mówmy o tym. Natomiast apel jest taki. Panowie, dalsza polemika, dalsze boksowanie się na zewnątrz pomiędzy ministerstwem, ministrem sportu i turystyki a Polskim Związkiem Piłki Nożnej nikomu absolutnie się nie podoba. Apel mój jest taki – znajdźmy rozwiązanie dotyczące przyszłości. Znajdźmy ustawowe, dobre zarządzenia regulaminowe dotyczące przyszłości. A tu na ten temat najmniej się mówi. Tu jest mecz – czy Polski Związek Piłki Nożnej ma się podać do dymisji, czy może iść dalej do przodu. I takie prawo ma też Michał Listkiewicz. W związku z tym wyjdziemy z tego spotkania i będzie jeszcze gorzej niż było, a wydaje mi się, że powinniśmy pójść w drugą stronę. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Bardzo dziękujemy. W takim razie pan minister Drzewiecki odpowie i prosiłabym państwa, żebyśmy na tym spróbowali zakończyć dyskusję. Jest trzecia godzina naszego posiedzenia i myślę, że powiedzieliśmy już wiele o tym, co się dzieje. Wszystko w rękach Polskiego Związku Piłki Nożnej na niedzielnym spotkaniu.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Bardzo proszę pana ministra Drzewieckiego o głos kończący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Pani przewodnicząca, szanowni państwo. Siedzę, słucham tego, i powiem szczerze, że jestem zasmucony. Również Zbyszkiem, który na koniec ma zawsze łatwe recepty, natomiast przechodzi do porządku dziennego nad sytuacją, w jakiej się znaleźliśmy.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Nie ulega żadnej wątpliwości, że w każdej instytucji, za którą się bierze odpowiedzialność – większy czy mniejszy zarząd – kiedy dochodzi do pewnych rzeczy, w finale zawsze odpowiedzialność ponoszą ci, którzy mieli dbać o dobre prowadzenie tej instytucji. W wypadku PZPN-u nie mamy żadnych wątpliwości. I też chcę od razu powiedzieć, że ja zawsze jestem przeciwnikiem mówienia, że wszyscy są źli. Są dobrzy i źli ludzie, czyli w interesie związku jest wyznaczenie godziny zero i próba odbudowania zaufania poprzez nowe wybory.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">To, co ja proponuję, o czym rozmawiamy, to nie jest tak, że to jest jakaś tajemnica, że ja jakoś z boku podrzucam informacje. Namawiam was, żebyście pojęli mądrą, męską decyzję. Żebyście podali Zarząd do dymisji, a zjazd 13 kwietnia niech przekaże temu Zarządowi, który się podał do dymisji, zadanie doprowadzenia do nowego zjazdu związku, przygotowanie zjazdu itd. Nie namawiam was, żeby to było za tydzień, za 10 dni, żeby było nerwowo, po polsku – że jeśli się coś wymyśliło, żeby to szybko zrealizować – żeby pochylić się nad tym wszystkim, co będzie później finałem na tym nowym zjeździe, na przykład sierpniowym. Żeby kandydatem na prezesa był człowiek, który będzie budzić akceptację i zaufanie w społeczeństwie, a ludzie, którzy dojdą do nowego, zmniejszonego składu Zarządu, też budzili nadzieję na to, że są fachowcami, nie ma do nich zarzutów itd.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Ja nigdy nie wykluczam możliwości korzystania z ludzi, którzy dzisiaj prowadzą związek, ale in gremium musicie mieć pełne przekonanie co do tego, że społeczeństwo, media, mają dzisiaj rację co do jednego – żebyście nie wiem jak zaklinali rzeczywistość, to władze Polskiego Związku Piłki Nożnej na skutek skali tego, co się okazało, muszą ponieść odpowiedzialność. A jedyną odpowiedzialnością w autonomicznym związku jest podanie się do dymisji, i poddanie później ocenie nowych wyborów. Bo zmiany, o których mówił Zbyszek Boniek, oczywiście to jest kierunek. Trzeba się zastanowić, czy nie jesteście zakładnikami wojewódzkich związków piłki nożnej itd. Można również to budować od dołu, ale ekstraordynaryjne warunki, w jakich jesteśmy – bo mamy EURO 2008 i organizację EURO 2012, poza tym korupcję tej skali – skłaniają mnie bardziej do tego, żeby do was apelować i was prosić, żebyście uwierzyli w zmianę głowy tego wszystkiego. Niech ta nowa głowa pochyli się nad tym wszystkim i wszystko po kolei poprawi, żeby była szansa na to, że po pierwsze, ludzie uwierzą w to, że piłka w nowym wydaniu to będzie prawdziwy, uczciwy sport, że przestaną być kiwani przez wszystkich. Dostaniecie wszelką pomoc od wszystkich instytucji państwa.</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo na stadionach, nowa ustawa już jest szykowana, zaraz będzie – was nie było na tej części, kiedy wicepremier Schetyna o tym mówił. Macie przykłady zdecydowanego działania organów państwa – Tarnów, pierwszy i drugi dzień świąt. 23 prokuratorów przez 2 dni – niedzielę wielkanocną i poniedziałek – pracowało. W pierwszej fazie 31 bandziorów zostało zatrzymanych i osadzonych w areszcie na 3 miesiące, a w międzyczasie jeszcze 5 następnych, czyli 36.</u>
          <u xml:id="u-80.5" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Ja nie widzę powodów do tego, żeby wspólnie z wami, ludźmi sportu, budować stadiony dla polskich kibiców, ale i dla polskich piłkarzy, i żeby to było później miejsce do demolowania przez bandziorów. Będziemy bezwzględni w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-80.6" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Wydaje mi się, że kiedy dzisiaj zajrzycie sobie w sumienia – jak mówię – na pewno jest wielu porządnych ludzi, ale uczestniczyliście we władzach, które nie dały rady. To jest też ludzka rzecz. Ja nie mówię, że każdy by sobie dał radę itd.</u>
          <u xml:id="u-80.7" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Pamiętacie, kiedy we Włoszech była afera, przecież prezes podał się do dymisji. Są to znane sprawy. To, co powiedział pan poseł Raś, bardzo mi się podoba, bo ja też podzielam tę opinię. Ja pojedynczo potrafię wymienić rzeczy wyróżniające niektórych z waszych ludzi, którzy zrobili kawał dobrej roboty, zaczynając od głowy, czyli prezesa – przecież EURO 2012 wspólnie z Olkowiczem – którego nie mogę nie docenić i przecenić, kiedy jestem na Ukrainie, bo jest świetnym człowiekiem w organizacji tego. Jak się poda do dymisji, to nie znaczy, że nie będziemy z niego korzystali w sprawie EURO. Przecież nie obrażę Engela, który ma sukcesy itd. O Strejlale to samo – jest to szanowany człowiek, wszyscy mówią o nim, że to jest przyzwoity, dobry człowiek. Ale co pan Strejlau powiedział? Zastanówcie się nad jednym. Strejlau powiedział, że kiedy został szefem tego sędziowskiego interesu, to co zrobił – złamał prawo. A wy mówicie, że nie można, bo nie chcecie łamać prawa. Ja was do tego nie namawiam. Szanujcie ten statut. Czy ja powiedziałem, że chcę, żądam, żebyście przyspieszyli to niezgodnie ze statutem? Tylko zgodnie z prawem. Pójdźcie na zjazd 13 kwietnia i powiedzcie Polakom – podajemy się do dymisji, bo nie ma co tworzyć fikcji, kuratora wprowadzać na 2–3 miesiące itd. Ustawcie to wszystko, tak jak powiedział Listkiewicz – musi pojechać do UEFA. Jakaś kontynuacja musi być. Ja nie chcę rewolucji. Ja też nie chcę zagrozić EURO 2012 i 2008. Ludzie przyzwoici nie wypadają na zawsze z gry, ale niech to pokażą, bo takie jest dzisiaj oczekiwanie społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-80.8" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">I dziwię się Wontorowi i Tomaszewskiemu. Czego Sejm nie ma? To są obywatele. To są kibice. Apelują. A co pan, panie pośle Tomaszewski by chciał, żeby biernie na to patrzyli? To nie jest obowiązek. Przecież PZPN tego nie musi wykonać. Czy ja mówię, że ma wykonać? Ja proszę, apeluję, żeby to zrobił w imię interesu polskiej piłki nożnej, nie w imię tego, że mam interes.</u>
          <u xml:id="u-80.9" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Panów nie było na sali – afera zaczęła się w 2003 r. Kto był wtedy szefem, kiedy powstała ustawa? Leszek Miller. Później był PiS-owski rząd, teraz jest Platformy Obywatelskiej. Wszyscy jesteśmy po tej samej stronie. Chodzi o to, że piłka to 50% całego sportu w Polsce i na świecie. Ludzie, polski sport tak wygląda jak polska piłka nożna! W związku z tym, na miły Bóg, dajcie nam wszystkim szansę uwierzyć w to, że macie nie tylko serca... Ja wiem, bo każdy ma coś takiego – ja dużo zrobiłem i nie chcę podać się do dymisji, bo to jest przyznanie się do winy. Nie. To nie jest przyznanie się do winy, tylko do pewnej słabości, że nie daliście rady. Może to zadanie was przerastało, bo nikt sobie nie zdawał z tego sprawy. Listkiewicz powiedział na początku – jedna parszywa owca. Może faktycznie miał takie przeświadczenie, że to są incydentalne przypadki. Dzisiaj wiemy, że ta suma wyniesie 200, może 250 osób. Nie wiemy tego dokładnie. I tak jak powiedział minister Ćwiąkalski, może jeszcze za 4 lata będziemy sądzili te sprawy.</u>
          <u xml:id="u-80.10" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Jeżeli chodzi o kluby, ja wam powiem. Wyprostujmy sprawę PZPN-u. Jeśli mamy 35–40 klubów, to trzeba będzie coś zrobić, bo nie można w nieskończoność gonić królika i udawać, że kluby muszą za wszystko płacić, jeśli są inni sponsorzy, inni zawodnicy grają, a ponoszą odpowiedzialność za to, że były te parszywe owce, które to robiły. Ja też się na to nie godzę, bo nie chodzi o to, żeby polski sport i polską piłkę zrujnować, tylko o to, żeby ktoś uwierzył. Żeby godzina zero, czy to, co chcemy zrobić, było wiarygodne, to muszą być nowi sternicy związku. I wtedy jest szansa na to, żeby wspólnie, mozolnie przebudować to.</u>
          <u xml:id="u-80.11" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Wszyscy wiemy, że Titanic płynie nieuchronnie na górę lodową. Zderzenie może nastąpić w taki sposób, że będą ofiary. Ale można zareagować i uratować tych ludzi, którzy nie stracą honoru, żeby w polskiej piłce nadal mogli pracować, bo od tylu lat w niej pracują, pomagają i się na tym znają. Jeżeli ten skład dojedzie i trafi w górę lodową, to wszyscy ci ludzie wykluczą się z możliwości dalszego działania w piłce nożnej. Dlatego apeluję do tych, którzy mają poczucie, że są przyzwoitymi ludźmi, żeby podjęli tę decyzję. Ja jako minister nie proponuję wam ani kuratora, ani innych rozwiązań. A jest ich kilka. Nie straszę, nie mówię, co my możemy zrobić, bo uważam, że nie ma ważniejszej rzeczy, jaką możemy zrobić, niż z pełnym zrozumieniem – wy i my – podjąć tę decyzję, żeby to było przemyślane i wychodziło naprzeciw piłce i oczekiwaniu społecznemu. O to tylko mi chodzi. I o to do was apeluję, prosząc i wierząc w to, że jesteście ludźmi, którzy tak wiele w sporcie i w piłce nożnej zrobili, że nie zasługujecie na to, żebyście się wykluczyli z uczestnictwa w dalszym życiu sportowym. Zróbcie to. Naprawdę zróbcie to. Ja nikogo paluchem nie pokazuję – zły, dobry. Tak jak mówił pan poseł Kosecki, sądy będą decydować o tym, kto jest winny. Ja nie mówię, że ktoś jest winny. Ja mówię precyzyjnie, że 118 osób ma zarzuty. Nie wie, ile jeszcze osób będzie je miało. Wiemy, że jest zapowiedź przynajmniej kilkudziesięciu, więc ta liczba może się zwiększyć. Od tego są sądy. Rozmawiajmy. Nie róbmy żadnych kapturowych ocen itd. Ale trzeba od tego odskoczyć. Skala tego zjawiska spowodowała, że dzisiaj, gdy pozostawimy to, jak jest, wszyscy uznają, że się nic nie zmieniło, nawet gdybyście to naprawdę zmienili. Bo najgorsze jest to, że gdybyście nagle doznali oświecenia i wymyślili coś takiego, co rzeczywiście uzdrowi sytuację piłki nożnej i ją wyczyści, to nikt wam w to nie uwierzy. Na tym polega problem, bo to jest syzyfowa praca.</u>
          <u xml:id="u-80.12" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Powiem wam szczerze. Czemu ma służyć ten zjazd antykorupcyjny, który ma się odbyć? Jaki jest jego sens? Jeżeli już jest zwołany, to może służyć jeszcze jednemu – otwartej dyskusji, bo być może padną pomysły, jak przeciwdziałać korupcji itd. Nie ma straconych spraw. Natomiast najważniejszą treścią tego zjazdu będzie to, żebyście potrafili powiedzieć – podajemy się do dymisji, Walne Zgromadzenie orzekło, że do sierpnia pełnimy swoją funkcję i poddamy się woli wyborców w sierpniu. Nie pamiętam, kiedy wypada ta niedziela. Wtedy zaczyna się od nowa. Będziemy po EURO 2008.</u>
          <u xml:id="u-80.13" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Czy ja, jako minister sportu i turystyki, chcę na przykład zamieszać, żeby zaszkodzić EURO? Nie. Mówię o tym dlatego, że tego i tak nie unikniemy. Dlatego was proszę o zrozumienie, że to nie jest gra polityczna. I nie zgadzam się z tymi, którzy mówią, że tutaj uprawiamy politykę. Przyznam szczerze, że wolałbym się zajmować tylko budową boisk, EURO 2012 i resztą sportu. Sprawa PZPN-u to dla mnie wielki dyskomfort. A podwójny dyskomfort polega na tym, że każdego z tych ludzi, który siedzą przy tym stole, znam od wielu lat i współpracowałem z nimi na różnych odcinkach. Jest trudno rozmawiać z ludźmi, z którymi się człowiek nawet blisko spotykał, spędzał czas itd. Wiem jednak, że jest też gorsza twarz PZPN-u – nie chcę dyskutować i pokazywać palcami. Trzeba to zrobić. Kiedy to zrobicie, zasłużycie – nie u mnie, ale w odczuciu ludzi i w oczach społeczeństwa – na opinię, że naprawdę leży wam na sercu dobro polskiej piłki. Dziękuję bardzo, pani przewodnicząca.</u>
          <u xml:id="u-80.14" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Dziękuję bardzo. Dziękuję panu ministrowi za to płomienne wystąpienie. Mam nieodparte wrażenie, że przed państwem w niedzielę życiowa decyzja, która zaważy na jakości polskiego sportu, na wierze wszystkich ludzi, którzy uwielbiają piłkę nożną, że jednak państwo dźwignęli ten ciężar.</u>
          <u xml:id="u-80.15" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Ja zgadzam się z panem ministrem – im bliżej się znamy, tym trudniej rozmawiać i wyznaczać państwu kierunki, ale nie ma dzisiaj innego wyjścia. Wszyscy musimy stanąć po tej samej stronie. I tak jak powiedział pan minister, to nie jest dzisiaj walka Komisji czy ministra z PZPN-em, tylko próba udźwignięcia tego wielkiego ciężaru i odpowiedzialności. Nikt państwa nie wyklucza w tej chwili z życia społecznego czy też z piłki nożnej, ale żądamy od państwa, czy oczekujemy od państwa jednak męskiej, dźwigającej ten problem decyzji. Bez tego nie da się naprawić polskiej piłki nożnej. Zawsze ci, którzy żyją w ciekawych czasach, nie zdają sobie sprawy z roli, jaką w danej chwili pełnią. Myślę, że dzisiaj przed państwem rzeczywiście historyczna rola w dziejach związku, próba naprawienia tego związku. To co powiedział pan poseł Boniek – ja się zgadzam – wy macie wiele wewnętrznych kłopotów, ale od początku mówiliśmy – na pierwszym spotkaniu, jakie miałam jako minister sportu z panem Listkiewiczem, mówiłam – że tak się nie da, ta struktura sama was wciągnie w machinę korupcji. Tak więc nasza opinia – bo tak to będzie wyglądać – nie jest przeciwko panom personalnie, ale za tym, aby związek dźwignął tę odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-80.16" who="#MinistersportuiturystykiMirosławDrzewiecki">Ja teraz przystąpię do procedowania nad opinią... Panowie posłowie, bardzo proszę... Myślę, że pan poseł dzisiaj zabrał już tak wiele razy głos, że nic nowego tutaj nie da się dodać. Przystąpmy do procedowania...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PosełBogusławWontor">Pani przewodnicząca znowu próbuje recenzować pewną rzecz. Ja chce zgłosić sprostowanie – nich pani nie ocenia moich wypowiedzi, bo tylko raz zabierałem głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Panie pośle, daję panu głos licząc na to, że już nie będzie przeciągać posiedzenia Komisji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PosełBogusławWontor">Przepraszam za moją może nerwowość. Ja, panie ministrze, w idei się z panem zgadzam. Mnie tylko chodzi o jedną rzecz w tym wystąpieniu – myślę, że posłowi Tomaszewskiemu również – że my jesteśmy państwem demokratycznym. Jako parlament nie mamy jurysdykcji, i obyśmy nie mieli, nad stowarzyszeniem i organizacją pozarządową. O tym mówiłem. Pan jako minister ma, bo akurat w przypadku związku sportowego ma pan pewne uprawnienia, inne niż w przypadku stowarzyszeń. Tylko o to mi chodziło, żeby pewna nasza opinia, czy inne rzeczy nie wykraczały poza...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Panie pośle, to jest opinia. Sam dokument nazywa się „opinia” i nie ma żadnej mocy wiążącej dla stowarzyszenia...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PosełBogusławWontor">Ale pani przewodnicząca mi przerywa...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Ale ja chciałam pana wyprowadzić z błędu. To nie jest decyzja administracyjna. To jest forma opinii. Także nie trzeba prowadzić tej debaty, bo ona idzie na manowce. To nie jest żadna wiążąca dla PZPN-u decyzja organu administracyjnego. My jesteśmy parlamentem...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PosełBogusławWontor">Czy mi wolno coś powiedzieć, czy nic?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, ale żebyśmy byli w zgodzie z prawem, a nie opowiadali rzeczy, które nie mają...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PosełBogusławWontor">Ale w którym miejscu, pani przewodnicząca, ja nie jestem zgodny z prawem. To ja nie mam nic do powiedzenia na to. Jeżeli się nie chce, jeżeli coś jest wbrew temu, no to po co w ogóle... To dziękuję w takim razie za uczestnictwo w tym posiedzeniu Komisji, bo to jest kpina to, co się tu w tej chwili wyprawia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Panie pośle, powiedziałam, że opinia nie jest wiążąca dla PZPN-u. Taki jest stan prawny...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PosełBogusławWontor">Ale ja mam prawo występować na posiedzeniu Komisji i mam prawo zabrać swój głos...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Ja nie zabrałam panu głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PosełBogusławWontor">Zabierała mi pani. Wchodziła mi pani w zdanie. Nie chce pani pozwolić mi się wypowiadać. Tak nie wolno postępować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Proszę państwa, pan prezes Listkiewicz chce jeszcze wystąpić w tej części obrad Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">Chciałem tylko podziękować państwu za zaproszenie. Z uwagą wysłuchaliśmy wszystkich głosów. Wystąpienie pana ministra Drzewieckigo było bardzo przekonujące, ludzkie i oddające – moim zdaniem – istotę rzeczy. I wszystkie wystąpienia panów posłów, nawet pana posła Eugeniusza Kłopotka. Ja uważam, że pan Eugeniusz Kolator nie ma się czego wstydzić. Mówmy, że jest Kolator. Chciałbym tylko wyjaśnić, panie pośle – a znamy się wiele lat z działalności w piłce amatorskiej, w której pan poseł bardzo dużo dobrego robił w akcji „Piłkarska Kadra Czeka” w LZS-ie, co pamiętamy – że wszystko to, co tu od państwa usłyszeliśmy, przekażemy bardzo wiernie na posiedzeniu Zarządu PZPN-u, które odbędzie się jutro.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">Zgadzam się z tą diagnozą sytuacji, że jakiś ruch musi nastąpić, jakieś – jak mówił minister Drzewiecki – odejście. Ten balast trzeba kiedyś z siebie zrzucić. I zgadzam się, że zmiany personalne, tak szybko, jak to możliwe, czy umożliwienie zmian personalnych – bo zadecydują wyborcy – jest niezbędne. Także obiecuję, że wszystko to, co państwo przekazali w wystąpieniach i w zadawanych pytaniach, przekażemy Zarządowi. Mam nadzieję, że Zarząd podejdzie do tego z takim zrozumieniem, z jakim my podchodzimy, którzy tu jesteśmy, i jutro – mam nadzieję – podejmie taką decyzję, na którą wszyscy czekamy, która pomoże polskiej piłce wyjść na prostą. I moim marzeniem jest to, żeby odmienić to, co się dzisiaj dzieje w mediach, bo dzisiaj informacja, która w normalnej sytuacji powinna być na pierwsze stronie, że Beenhakker powołuje trzydziestkę na EURO, jest w dolnym rogu, a na pierwszej stronie są złe rzeczy. I nie możemy się na rzeczywistość obrażać – ona taka jest. Aczkolwiek chciałem na koniec powiedzieć, panie ministrze, że z prezesem włoskim była inna sytuacja niż ze mną, ponieważ on był osobiście – niestety – zamieszany w tę sprawę, co było bardzo przykre.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">I ostatnia sprawa, tylko do państwa wiadomości. Ja wiem, że media mają na nas ogromny wpływ. Ja sam, kiedy nie czytam 2 dni gazet, to się czuję dobrze, a gdy zaczynam czytać, to się czuję źle. Natomiast to, co się dzieje w niektórych mediach, jest gangsterstwem. Wczoraj – to tylko, żeby państwo wiedzieli – w telewizji publicznej, w TVP INFO wystąpiło dwóch panów, którzy wylali kubeł pomyj na każdego z nas, na wszystkich. Tymczasem to byli panowie skorumpowani przez „Fryzjera”, co przyznał tenże nikczemny człowiek w swoich zeznaniach, o czym informowano w mediach. On korumpował dziennikarzy, rozdając sprzęt gospodarstwa domowego, organizując wystawne bankiety itd. I ci ludzie mają czelność pouczać, że trzeba ustąpić, że trzeba się wstydzić itd. To jest coś koszmarnego, że ten wątek jakby w ogóle nie istnieje.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#PrezesPZPNMichałListkiewicz">Jest mi z tego powodu przykro, ale nic na to nie poradzę. Z tym trzeba żyć. Miałbym w związku z tym apel, żeby państwo mieli świadomość tego, że dobrzy ludzie, i źli ludzie – tak jak mówił pan minister – są wszędzie, i wśród dziennikarzy, i w PZPN-ie, i na ulicy, i w szkole, i wszędzie. I obiecuję, że zrobię wszystko, żeby juro i pojutrze głos tych dobrych ludzi w PZPN-ie przebił się nad głos ludzi złych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Dziękujemy bardzo. Pan poseł Golba, proszę bardzo. Czy to jest pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PosełMieczysławGolba">Tak, pani przewodnicząca. Dziękuję bardzo. Panie ministrze, ja przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że ten problem, który jest dzisiaj omawiany, dotyczy w szczególności szczebla centralnego – czyli ekstraklasy, pierwszej i drugiej ligi.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#PosełMieczysławGolba">Ja mam prośbę i apel, bo nie wiem, czy dobrze zrozumiałem wypowiedź Zbigniewa Bońka. Nie wiem, czy on kiedykolwiek funkcjonował 5 minut jako działacz sportowy, czy tylko był piłkarzem – takim, jakim był. Bo jeśli mam zrozumieć, że dzisiaj chodzi o rozwiązanie związków wojewódzkich, okręgowych czy podokręgów piłki nożnej, to w dalszym ciągu się pytam – jeśli tylko na Podkarpaciu jest 650 klubów sportowych, tysiące zrzeszonych dzieci i młodych piłkarzy, i dzisiaj chcielibyśmy tak daleko pójść – kto będzie to prowadzić? W ramach wojewódzkich związków piłki nożnej, okręgowych związków i w podokręgach funkcjonują zarządy, wydziały gier i dyscypliny, w których wszyscy działacze pracują społecznie.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#PosełMieczysławGolba">Jest to bardo ważny mój apel, żeby tam na dole, ta społeczna praca tysięcy ludzi i fanatyków sportu nie została zmarnowana. Tam nie chodzi o biznes. Tam nie ma żadnych wielkich pieniędzy, bo tylko samorządy wykładają środki na to, żeby szkolić dzieci i młodzież. W związku z tym to, co się dzieje na górze, nie może w jakikolwiek sposób odbić się krzywdą na tych działaczach i piłkarzach na dole, bo tam działamy społecznie. Ja mam bardzo gorący apel. My rozmawiamy o kilkudziesięciu drużynach ekstraklasy, pierwszej i drugiej ligi, natomiast tam są tysiące... Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Bardzo dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Proszę państwa, musimy teraz przyjąć opinię Komisji Kultury Fizycznej i Sportu, którą przekażemy do trzech ministrów – sprawiedliwości, sportu i turystyki oraz spraw wewnętrznych i administracji. Ja może szybko odczytam tekst tego projektu opinii, żebyśmy mogli dalej procedować.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Do tekstu zostały zgłoszone dwie poprawki. Jedną z nich jest poprawka redakcyjna, którą – jak myślę – możemy spokojnie przyjąć bez głosowania. Natomiast jest też poprawka pana posła Tomaszewskiego, która dotyczy ostatniego akapitu, zaczynającego się od słów: „Wzywamy Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej...”. Myślę, że ze względu na zasadniczą różnicę tonu i intencji w tym akapicie, musimy tę część osobno przegłosować. Przeczytam tekst zaproponowany przez prezydium Komisji, z uwzględnieniem poprawek redakcyjnych złożonych przez panów posłów, a potem nad tą poprawką, którą zaproponował pan poseł Tomaszewski, będziemy głosować osobno.</u>
          <u xml:id="u-98.3" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">„Opinia Komisji Kultury Fizycznej i Sportu uchwalona na posiedzeniu w dniu 11 kwietnia 2008 r., skierowana do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministra Sprawiedliwości, Ministra Sportu i Turystyki, w sprawie podjęcia działań naprawczych w Polskim Związku Piłki Nożnej w kontekście walki z korupcją i patologiami występującymi w polskiej piłce nożnej.</u>
          <u xml:id="u-98.4" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Na posiedzeniu w dniu 11 kwietnia 2008 r. Komisja Kultury Fizycznej i Sportu wysłuchała informacji Ministra Sportu i Turystyki, Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministra Sprawiedliwości o sytuacji w Polskim Związku Piłki Nożnej w kontekście informacji o skali działań korupcyjnych w polskim futbolu...” – tu jest poprawka, bardzo przepraszam – „...oraz o podjętych działaniach związanych z walką z patologią oraz prac prokuratorów zajmujących się tą kwestią.</u>
          <u xml:id="u-98.5" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Komisja Kultury Fizycznej i Sportu po przeprowadzonej dyskusji opowiada się za szybkim przygotowaniem przez rząd nowelizacji i rozwiązań prawnych mających na celu skuteczną walkę z korupcja i występującą patologią w polskim sporcie, a w szczególności w polskiej piłce nożnej.</u>
          <u xml:id="u-98.6" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Komisja Kultury Fizycznej i Sportu wyraża pełne poparcie dla Ministrów: Sportu i Turystyki, Sprawiedliwości, Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie podjęcia szybkich i skutecznych działań mających na celu odbudowę dobrej opinii o rozgrywkach ligowych w piłce nożnej w Polsce oraz o stworzenie dobrej atmosfery wokół przygotowań naszego kraju do organizacji mistrzostw Europy w piłce nożnej UEFA EURO 2012”.</u>
          <u xml:id="u-98.7" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Teraz odczytam tekst zaproponowany przez prezydium, a potem odczytam poprawkę pana Tomaszewskiego. W oryginalnym tekście prezydium jest: „Wzywamy Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zarządy Wojewódzkie i Okręgowe o podanie się do dymisji oraz o zwołanie w trybie pilnym walnego Zjazdu PZPN mającego na celu wybór nowych władz.</u>
          <u xml:id="u-98.8" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Zdaniem Komisji byłby to pierwszy krok na drodze do odbudowy zaufania do środowiska piłkarskiego w Polsce oraz poprawy atmosfery wokół polskiego futbolu”.</u>
          <u xml:id="u-98.9" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">A tekst pana posła Tomaszewskiego jest następujący: „Komisja zwraca się do Zarządu PZPN-u o szybkie zwołanie walnego Zjazdu PZPN-u mającego na celu wybór nowych władz”.</u>
          <u xml:id="u-98.10" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Proszę państwa, przystąpimy teraz do głosowania za tekstem...</u>
          <u xml:id="u-98.11" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Tak, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">W kontekście wypowiedzi pana posła, chciałbym zadać takie pytanie. Myślę, że znam odpowiedź, ale tak na wszelki wypadek. Otóż, jeżeli ma być zwołany zjazd Polskiego Związku Piłki Nożnej, to rozumiem, że jest on poprzedzony zjazdami na niższych szczeblach. W związku z tym może by wystarczyło w tym akapicie napisać tylko, że: „Wzywamy Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej o podanie się do dymisji oraz zwołanie w trybie...”, żeby już nie wymieniać zarządów okręgowych. Za dużo nie chciejmy od razu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Ja odpowiem tak. Na podstawie dokumentów PZPN-u zasada jest taka, że gdy podaje się do dymisji Zarząd Główny, to zarządy wojewódzkie i okręgowe też, automatycznie.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Natomiast tekst jest również skierowany do opinii publicznej i chodzi o to, żeby ten przekaz był jasny, że chodzi o podanie się do dymisji jednych, drugich i trzecich. Stąd taki zapis naszej propozycji. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Pan poseł Tomaszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Pani przewodnicząca, nie zrozumiałem, do kogo ma być adresowany ten dokument.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Do trzech ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">To myślę, że jest to trochę dziwne, dlatego że mówimy o przygotowywanej zmianie prawa. My dalej oceniamy ministrów. W związku z tym zasadne jest skierowanie do Prezesa Rady Ministrów, który je szefem tychże ministrów. To jest sprawa ważna, bo przecież nie chodzi o to, żeby to rozczłonkować – Prezes Rady Ministrów. Walka z patologią w polskim sporcie jest ważna. My to oceniamy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Zgadzam się merytorycznie z uwagą pana. Jeśli państwo nie mają innego wniosku, to opinia może być skierowana do Prezesa Rady Ministrów. Komisja zwyczajowo takie ważne opinie kierowała do Prezesa Rady Ministrów, więc może...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Druga kwestia. Dwa zdania. Pan minister próbował mnie tu wrzucić do jednego kociołka z innymi. Panie ministrze, jak mnie pan zna – a zna mnie pan z pracy w komisjach sejmowych – zawsze byłem i jestem za rozdziałem władzy wykonawczej i ustawodawczej. Jestem również za zachowaniem autonomii polskiego sportu. Wszyscy wiemy, że opinia czy dezyderat, to wszystko ma charakter deklaratywny. Natomiast tu się tworzy określone działania, sprawy, które z czasem mają inny wymiar. W związku z powyższym ja uważam, że powinno tu być inne określenie, że wyrażamy swoją opinię – bo to jest opinia. Mówimy, że formą naprawiania jest zjazd. I ten zjazd ma być zwołany po to, żeby dokonać wyboru władz. To samo osiągamy i różnimy się tylko tym, że mówią panowie, że pod mur, macie się tam w kujawsko-pomorskim i dolnośląskim rozwiązać, bo ja wiem najlepiej. Ja jestem przeciwko takiemu rozwiązaniu, dlatego zaproponowałem inne. Tylko tyle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Dziękuje bardzo panu posłowi. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem opinii nr – i tu uzupełnimy – w dniu 11 kwietnia w wersji zaproponowanej przez prezydium Komisji, z poprawkami pana posła Wontora?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Zaraz, a jakie są to poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Redakcyjne. Myślę, że dalej idący jest zawsze wniosek... Dobrze, zgadzam się. W takim razie rozpoczniemy od poprawek, panie pośle. Ja uważałam, że tekst prezydium jest podstawowym, więc ten wniosek jest dalej idący.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">W takim razie przystępujemy do głosowania nad poprawką zgłoszoną przez pana posła Tomaszewskiego. Ona brzmi następująco. W akapicie tekstu oryginalnego zmieniamy: „Komisja zwraca się do Zarządu PZPN-u o szybkie zwołanie walnego Zjazdu PZPN-u mającego na celu wybór nowych władz”.</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Kto jest za przyjęciem poprawki pana posła Tomaszewskiego? Proszę bardzo, kto jest przeciw? Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-108.3" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Proszę o podanie wyników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#SekretarzKomisjiKrzysztofMajer">1 głos za, 13 przeciw, brak głosów wstrzymujących się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Głosujemy zatem nad całością projektu opinii zaproponowanej przez prezydium Komisji.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Kto jest za przyjęciem opinii zaproponowanej przez prezydium Komisji? Dziękuję bardzo. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#SekretarzKomisjiKrzysztofMajer">14 głosów za, brak głosów przeciwnych i głosów wstrzymujących się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PrzewodniczącaposełElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Na tym kończymy dzisiejsze posiedzenie Komisji. Dziękuję za udział panu ministrowi i panom prezesom Polskiego Związku Piłki Nożnej. Dziękuję bardzo panom posłom. Do zobaczenia.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>