text_structure.xml
38.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosłankaKatarzynaPiekarska">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Porządek dzienny przewiduje trzy punkty. Czy są uwagi lub propozycje do porządku obrad? Nie widzę. Przechodzimy do realizacji pierwszego punktu. Tak się składa, iż właśnie mnie przypadł zaszczyt zaprezentowania członkom Komisji założeń projektu ustawy w trakcie pierwszego czytania. Jest to dla mnie szczególny moment, dlatego że moja rodzina walczyła w Powstaniu Warszawskim. Wobec tego możliwość przedstawienia projektu stanowi dla mnie tym większy honor. W tym roku mija sześćdziesiąta rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Z inicjatywy władz Warszawy jest organizowana zbiórka pamiątek z okresu Powstania Warszawskiego na potrzeby Muzeum Powstania Warszawskiego, które zostanie uroczyście otwarte w związku z sześćdziesiątą rocznicą jego wybuchu. Powstańcy i ich rodziny bardzo chętnie przynoszą pamiątki w postaci dokumentów, plakatów, mundurów. Pojawił się jednak problem związany z tym, że kombatanci lub ich rodziny - stanowią oni niemałą grupę - chciałyby do zbiorów muzealnych oddać broń. Obawiają się jednak posądzenia, że przez wiele lat broń tę posiadali nielegalnie. Istotnie, jeśli przyjrzymy się literze prawa, okaże się, że zgodnie z art. 263 par. 2 Kodeksu karnego ten, kto bez wymaganego zezwolenia posiada broń palną lub amunicję, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat. Niektórzy wpadli na pomysł, aby broń zostawiać na portierni w miejscach, gdzie można ją oddawać. Wówczas jednak rodzi się problem związany z tym, że porzucanie broni również stanowi przestępstwo zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch. Co więcej, jeżeli ktoś przyniesie broń do muzeum, wówczas jego pracownicy mają obowiązek powiadomienia organów Policji bądź prokuratury o tym, że dana osoba zgłosiła się z bronią. Zostaje wtedy uruchomiona cała procedura. Zdaję sobie sprawę, że trudno wyobrazić sobie prokuratora, który odważyłby się wnieść akt oskarżenia przeciwko bohaterom narodowym. Mam nadzieję, że takich prokuratorów nie ma. Niemniej jednak dla ludzi, którzy mają po osiemdziesiąt, dziewięćdziesiąt lat samo zetknięcie z organami ścigania stanowiłoby olbrzymi stres. Musiałoby bowiem dojść do wyjaśnienia, co to jest za broń, skąd znalazła się w rękach danej osoby, dlaczego wcześniej nie została nigdzie przekazana. Dlatego też zaproponowaliśmy rozwiązania, które naszym zdaniem, pozwolą na bezpieczne oddanie broni do zbiorów muzealnych na rzecz przyszłych pokoleń. Chciałabym przypomnieć, że nie jest wymagane zezwolenie na posiadanie broni, która została wytworzona przed rokiem 1850. Broń, która była używana w okresie Powstania Warszawskiego była wytworzona później. Na jej posiadanie jest potrzebne pozwolenie. Przepis przejściowy do ustawy o broni i amunicji z dnia 21 maja 1999 r. umożliwiał przekazanie broni w ciągu dziewięćdziesięciu dni od dnia wejścia ustawy w życie, ale po pierwsze, już nie obowiązuje, a po drugie, biorąc pod uwagę świadomość prawną, nie sądzę, aby była powszechna wiedza, że został on zamieszczony w ustawie o broni i amunicji.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PosłankaKatarzynaPiekarska">W związku z tym istnieje potrzeba umożliwienia bezstresowego przekazania broni przez osoby, które były uczestnikami Powstania Warszawskiego bądź przez członków ich rodzin. Jak mówiłam, są to osoby, które mają po osiemdziesiąt, dziewięćdziesiąt lat. Jest to pokolenie, które odchodzi na wieczną służbę. Broń pozostaje w rękach ich rodzin. Jeżeli broń jest w posiadaniu zstępnych, rodzeństwa lub małżonka, również będzie mogła być przekazana w taki sam sposób. Rozumiem, że każdy z posłów zapoznał się z projektem ustawy, wobec czego możemy rozpocząć dyskusję. Wcześniej chciałabym jeszcze zasygnalizować dwie sprawy. Pojawiają się wątpliwości natury konstytucyjnej. Chodzi o to, czy ograniczanie podmiotowe jedynie do grupy uczestników Powstania Warszawskiego i ich rodzin jest właściwe. Jeżeli padnie postulat rozszerzenia podmiotowego, to powstańcy warszawscy i tak będą mogli oddawać broń bez żadnych karnych konsekwencji. Głównie o to chodziło wnioskodawcom, którzy wnieśli projekt ustawy do laski marszałkowskiej. Kolejna wątpliwość wiąże się z art. 46 Konstytucji RP traktującym o przepadku mienia na rzecz Skarbu Państwa. Może się to odbywać jedynie na podstawie orzeczenia sądu. Przepis art. 46 był stworzony na potrzeby nieco innej sytuacji. Chodzi o odbieranie mienia w związku z popełnionym przestępstwem. W tym przypadku mamy do czynienia z inną sytuacją, kiedy ktoś z własnej woli przekazuje swoje mienie w postaci broni lub amunicji. Niemniej jednak pojawiły się pewne wątpliwości konstytucyjne. Byłoby szkoda, gdyby dyskutowany projekt ustawy nie wszedł w życie. Wydaje mi się, że można go poprawić. Proponuję powołanie podkomisji, która rozwiałaby powstałe wątpliwości. Poseł Bronisław Komorowski przekazał na moje ręce poprawki. Jak rozumiem poseł Bronisław Komorowski zgadza się z ideą omawianego projektu, ale chciałby doprecyzować pewne rzeczy. Czy poseł Bronisław Komorowski chciałby sam omówić swoje poprawki?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PosełBronisławKomorowski">Nie jestem członkiem Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych ani Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Podobnie jak posłanka Katarzyna Piekarska swoje poprawki pozwolę sobie uzasadnić względami nieco sentymentalnymi. Moje nazwisko jest związane nie tylko z Powstaniem Warszawskim, ale szerzej z całym ruchem niepodległościowym w okresie II wojny światowej. Uważam, że obowiązkiem naszego pokolenia jest rozwiązanie w przyzwoity i honorowy sposób spraw remanentów historycznych, generalnie związanych nie tylko z Powstaniem Warszawskim, ale szerzej z całym ruchem niepodległościowym. Sprawy te czekają na takie rozstrzygnięcie już od dłuższego czasu. Jedną z nich jest sprawa broni historycznej przechowywanej przez uczestników ruchu oporu różnych formacji zbrojnych walczących o niepodległość Polski w sytuacji, kiedy przez wiele lat w naszym kraju istniały represyjne przepisy, które każdą próbę zachowania pamiątek w rodzinie czyniły czymś ściganym przez prawo. Na posiedzeniu Poselskiego Zespołu Tradycji Niepodległościowych - taki zespół istnieje w parlamencie polskim - omówiliśmy rozwiązania, które zaprezentowała posłanka Katarzyna Piekarska. Samą ideę generalnie popieramy. Chodzi o to, aby istniejące problemy rozwiązać w honorowy sposób, między innymi ze względu na sześćdziesiątą rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, ale nie tylko. Głównie ze względu na zmianę sytuacji. Polska od 1989 roku jest krajem niepodległym. Wspomniane problemy powinna rozstrzygnąć w przyzwoity sposób. W związku z tym przedłożyłem propozycje poprawek do pierwotnego projektu poselskiego. Są to poprawki bardzo daleko idące. Mam nadzieję, że w ramach wspólnej pracy znajdziemy rozwiązania, które nie tylko pozwolą na unikniecie zarzutu niekonstytucyjności. W mojej ocenie eliminują one podobny zarzut. Mam nadzieję, że pozwolą również na honorowych zasadach całościowo rozwiązać problem, nie ograniczając go tylko do powstańców warszawskich. Chciałbym omówić propozycje zmian. Pierwsza dotyczy samego tytułu ustawy, za czym kryje się o wiele poważniejsza sprawa. Proponujemy odstąpienie od abolicji. Abolicja polega na tym, że pewne czyny uznaje się za przestępstwa, a jedynie z różnych powodów odstępuje się od ich ścigania. Trudno za czyn przestępczy uznać przechowywanie broni, która służyła dziadkowi bądź bezpośredniemu uczestnikowi ruchu oporu do walki o niepodległość Polski. Przechowywanie pamiątki narodowej dla przyszłych pokoleń było czynem chwalebnym, a nie haniebnym. Dlatego też proponujemy odstąpienie od obecnego tytułu projektu ustawy na rzecz następującego: „o wyłączeniu bezprawności posiadania bez wymaganego pozwolenia lub rejestracji broni lub amunicji przez osoby walczące o suwerenność i niepodległość Polski”. Chodziłoby zatem nie o abolicję, ale o wyłączenie bezprawności posiadania. Oznaczałoby to honorowe potraktowanie ludzi, którzy dla przyszłych pokoleń zachowali pamiątki narodowe. Pozostałe poprawki mają na celu rozszerzenie kategorii osób na wszystkich uczestników walki o niepodległość, zgodnie z definicją przyjętą w ustawie o kombatantach.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PosełBronisławKomorowski">Z punktu widzenia nie tylko tradycji niepodległościowych, ale też rodzaju broni, nie ma znaczenia, czy jest to broń powstańca śląskiego, czy broń powstańca warszawskiego, czy uczestnika innych walk toczących się np. pod Kołobrzegiem czy pod Falaise. Nie ma to większego znaczenia. Chodzi o to, aby broń, po pierwsze, zalegalizować, a więc zarejestrować, a po drugie, zachować dla przyszłości. Nie wiemy, jaka jest skala zjawiska. Być może jest to niewielka liczba broni, a być może jest to znaczna liczba. W zbiorach różnego rodzaju zbieraczy posiadających również pamiątki rodzinne niewątpliwie broni jest sporo, ale pochodzi ona z bardzo różnych okresów. Wydaje się zasadne, aby dobrodziejstwem ustawy objąć wszystkich, którzy posiadają i przechowują broń związaną z tradycją walk o niepodległość Polski, podobnie jak to definiuje ustawa o kombatantach. Chodzi o to, aby stworzyć warunki nie tylko honorowego przekazania, ale też zalegalizowania posiadanej broni. Proponujemy, aby stworzyć możliwość albo przekazania broni do muzeum, albo wystąpienia o zezwolenie na posiadanie broni, jak to regulują inne przepisy prawa polskiego przy przyjęciu założenia, że Policja nie ma prawa odmówić wydania zezwolenia na broń tylko i wyłącznie z tego powodu, że wcześniej, z punktu widzenia prawa polskiego, była ona przechowywana nielegalnie. Może odmówić wydania zezwolenia z innych powodów, jeśli ktoś jest np. psychicznie chory; regulują to odrębne przepisy. Wówczas broń może być przekazana do muzeum albo pozbawiona cech użyteczności i zarejestrowana. Wydaje się to o wiele korzystniejsze, ponieważ nie chodzi o to, aby cała historyczna broń przeszła ze zbiorów rodzinnych do zbiorów publicznych. Czasami lepiej, żeby poprzez kolejne pokolenia tworzyła tradycje rodzinne. Musi jednak być poddana rejestracji i przechowywana zgodnie z polskimi przepisami. Tym samym oznaczałoby to, że, w przypadku zalegalizowania broni, Policja miałaby prawo do pełnej kontroli tego, co dalej będzie się z nią działo. Następny w naszej ocenie ważny problem wiąże się z tym, aby nie było obowiązku oddawania broni Policji, która następnie decydowałaby, która broń jest historyczna i która służyła walkom o niepodległość, a która nie. Policja nie jest od tego i nie ma żadnej wiedzy oraz narzędzi pozwalających na sprawdzenie. Chodzi o to, aby sami posiadacze broni mogli decydować o losach swoich pamiątek. Jeżeli posiadaną broń chcą zalegalizować jako pamiątkę narodową czy rodzinną, to albo oddają ją do muzeum albo Policji, pozbywając się jej w ten sposób - wówczas Policja musi przekazać ją do muzeum - albo pozbawiają ją cech użyteczności, albo też występują o zezwolenie na posiadanie broni na ogólnych zasadach, z jednym zastrzeżeniem. Nie może wówczas działać zasada, iż Policja nie wydaje zezwolenia ze względu na to, że wcześniej broń była przechowywana bez zezwolenia. Tym samym unikamy wszelkich kłopotów natury konstytucyjnej. Projekt zmian przekazałem również przedstawicielom rządu. Mam nadzieję, że eliminują one przynajmniej część wątpliwości, jakie projekt poselski wzbudzał u strony rządowej. Serdecznie rekomenduję przedstawione rozwiązania. Wydaje się, że nie stanowią one rozwiązań okazjonalnych ze względu na rocznicę Powstania Warszawskiego, ale rozwiązanie problemu w ramach remanentu historycznego. Na świecie normalną rzeczą jest - my nie mieliśmy normalnej historii - że broń związana z tradycją narodową jest łatwo przechowywana, łatwo podlega rejestracji.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PosełBronisławKomorowski">Żyliśmy w państwie, które nie szanowało tradycji. Dzisiaj musimy to wszystko jakoś posklejać, pozlepiać w zgodzie z logiką funkcjonowania państwa, również w zakresie rejestrowania i kontrolowania obrotu bronią. Być może kryje się za tym szansa na przejęcie części broni, która krąży nielegalnie, co zawsze stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Wydaje się, że wszystkie przedstawione cele mogą być spełnione naraz. Jeszcze raz serdecznie rekomenduję zgłoszone poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosłankaKatarzynaPiekarska">To, o czym mówił poseł Bronisław Komorowski nieco zmienia charakter przedłożonego projektu. Wydaje mi się jednak, że niektóre uwagi możemy przyjąć. W tytule celowo chcieliśmy uniknąć zwrotu, jakiego zwyczajowo używa się w tego rodzaju ustawach. Mam na myśli przebaczenie i puszczenie w niepamięć. Naszym zdaniem w jakimś sensie byłoby to obraźliwe w stosunku do ludzi, których ustawa ma dotyczyć. Użyliśmy w naszym mniemaniu neutralnego określenia o wyłączeniu odpowiedzialności karnej. De facto chodzi właśnie o wyłączenie odpowiedzialności karnej. Włączając w to wszystko Policję, chcieliśmy rzecz maksymalnie uprościć. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji sugerowało nawet, aby - w przypadku istnienia możliwości prawnej, tzn. wtedy, kiedy nie byłoby to przestępstwo - Policja na sygnał od osoby, która posiada broń, sama ją od niej odbierała. Chodziło o maksymalne uproszczenie, tak aby nikt nie musiał z bronią jeździć po mieście itp. Wydaje mi się, że biorąc pod uwagę istniejące wątpliwości, zgłosiłam słuszny postulat. Uważam, że nie powinniśmy pracować nad projektem i poprawkami w tej chwili w tak licznym gronie, ale przedyskutować je w podkomisji, która szybko skończyłaby swoje prace. Projekt ustawy zawiera zaledwie cztery artykuły. Nie sądzę, aby prace nad nim trwały zbyt długo. Musimy zdążyć przed dniem 1 sierpnia. Jestem w posiadaniu poprawek zgłoszonych przez posła Bronisława Komorowskiego. Jeżeli wolą Komisji powołamy podkomisję, przekażę jej poprawki. Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełStanisławGudzowski">Nie mamy poprawek posła Bronisława Komorowskiego. Zapoznając się z nimi ze słuchu przychylamy się do nich, jednak wprowadzając je, całkowicie zmieniamy ustawę. Przedstawiono pomysł na warunkowe wyłączenie posiadaczy broni spod odpowiedzialności karnej. To, co proponuje poseł Bronisław Komorowski, stanowi bezwarunkowe wyłączenie. Myślę, że powinniśmy iść właśnie w tym kierunku. Rodzi się jedynie pytanie, czy zgłoszone poprawki zupełnie nie zmienią treści projektu. Jak najbardziej je popieramy. Uważam, że przedstawiony pomysł budzi wiele innych wątpliwości oprócz tych, które zasygnalizował poseł Bronisław Komorowski. Wiążą się one między innymi z dziewięćdziesięciodniowym terminem przekazania broni. Będą się zdarzały przypadki, że ktoś znajdzie lub dowie się o istnieniu broni później niż w terminie dziewięćdziesięciu dni. Pojawia się problem, co wówczas. Kolejny problem wiąże się z oceną daty powstania broni lub amunicji. O ile uczestnik powstania lub walk niepodległościowych ma jakąś wiedzę na temat okresu wytworzenia broni, o tyle spadkobierca zazwyczaj nie będzie posiadał takiej informacji. Może się zdarzyć, że broń będzie pochodziła z 1950 roku. Oczywiście nie była ona używana w okresie walk niepodległościowych, a przynajmniej w Powstaniu Warszawskim. Ktoś, kto w dobrej wierze przekaże taką broń, może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej z tytułu nielegalnego posiadania broni, która nie pochodzi z roku wcześniejszego niż rok 1945. W art. 2 jest mowa o broni pamiątkowej o wartości artystycznej lub historycznej. Kto będzie oceniał, czy jest to broń historyczna lub artystyczna. Istnieje domniemanie, że oprócz tego rodzaju broni będzie też jakaś inna broń. Powstaje pytanie, co będzie się z nią działo, czy będzie niszczona, czy też przekazywana do jakichś zbiorów muzealnych. Wydaje się, że najlepszym pomysłem jest powołanie podkomisji, za czym się opowiadamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosłankaKatarzynaPiekarska">Myślę, że dziewięćdziesiąt dni jest terminem wystarczającym. Przy tego rodzaju ustawach stosuje się termin dziewięćdziesięciu dni, gdyż w przeciwnym wypadku ustawa musiałaby działać permanentnie. Tak samo można by zapytać, dlaczego nie trzydzieści dni czy sto dwadzieścia. Nie chodzi tu o przypadki, kiedy ktoś dowie się o tym, że np. w szufladzie jest drugie dno i jest tam ukryta broń. Chodzi o sytuacje, kiedy ktoś posiada broń, jest z nią emocjonalnie związany, walczył nią o niepodległość i chce ją przekazać dla przyszłych pokoleń. Taka była intencja wnioskodawców rozpatrywanego projektu ustawy. Mam nadzieję, że również dzięki mediom - na sali są obecni ich przedstawiciele - powstańcy będą mogli dowiedzieć się o tym, że trwają stosowne prace. Myślę, że dowiedzą się również, kiedy ustawa zostanie uchwalona, a zapewne ją uchwalimy. Wówczas termin dziewięćdziesięciu dni nie będzie stanowił problemu, ponieważ będzie powszechna wiedza na ten temat. Założyliśmy, że broń nie pozostanie u osoby prywatnej, tylko będzie przekazywana. Taka była nasza koncepcja. W innym przypadku, o czym mówił poseł Bronisław Komorowski, jeśli ktoś chce trzymać broń w domu, musi wystąpić o pozwolenie na broń. Nasz projekt nie przewiduje takiej okoliczności. Osoba posiadająca broń, po prostu ją przekazuje. Nie musi mieć pozwolenia na broń, ale musi być wyłączona spod odpowiedzialności karnej za to, że posiadała broń nielegalnie. W tej chwili jeśli ktoś posiada broń, przetrzymuje ją nielegalnie. Wydaje mi się, że zasadnym rozwiązaniem byłoby powołanie podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełStanisławKurpiewski">Chciałbym zwrócić uwagę, że w środowisku wiejskim, przynajmniej w moim terenie, było sporo partyzantki. Doskonale wiem, że wiele osób w dostojnym, sędziwym wieku, mających siedemdziesiąt, osiemdziesiąt lat nikomu nie przekazywała informacji, iż posiada broń. Często może się zdarzyć, że syn czy wnuk znajdzie broń remontując dom czy rozbierając dach. Chciałbym, aby w projektowanej ustawie, nie tylko znalazła się szansa uhonorowania istniejącej sytuacji, ale też pojawiły się rozwiązania dotyczące następców, którzy nie powinni odpowiadać za coś, o czym nie mieli żadnych informacji. Zachodzi potrzeba powołania podkomisji po to, aby uregulować i tę kwestię.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosłankaKatarzynaPiekarska">Myślę, że jest to trochę inna sytuacja. Jeżeli w swoim domku na Mazurach w ogródku znajdę skrzynkę i okaże się, że jest w niej cały arsenał broni, wówczas wykonam telefon na Policję, której wszystko przekażę. Nie odpowiadam wtedy za nielegalne posiadanie broni, ponieważ nie posiadałam jej nielegalnie. Broń jedynie znajdowała się na terenie, który jest moją własnością.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełBronisławKomorowski">Przychylam się do pomysłu powołania podkomisji. Sądzę, że wyjaśni ona wszelkie wątpliwości. Uważam, że większość zgłaszanych wątpliwości zostanie rozwiana przez moje poprawki. Intencją mojej inicjatywy jest to, aby oprócz przekazania do muzeum, stworzyć możliwość zalegalizowania posiadanej broni po przejściu całej procedury uzyskiwania zezwolenia. Dzisiaj jest tak, że gdyby ktokolwiek chciał wystąpić o pozwolenie na Visa przechowywanego od czasów Powstania Warszawskiego, to Policja ma obowiązek mu odmówić ze względu na nieznane pochodzenie broni. Proponuję stworzenie możliwości wejścia w legalne posiadanie broni, bez względu na to, że wcześniej była ona przetrzymywana bez zezwolenia. Na tym polega bardzo istotna różnica pomiędzy obydwoma projektami. Jeszcze raz rekomenduję swoje rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiTadeuszMatusiak">W pełni zgadzam się z posłanką Katarzyną Piekarską, że w tej chwili nie rozstrzygniemy dylematów, które pojawiły się w trakcie dyskusji. Powołanie podkomisji uważam nie tylko za celowe, ale wręcz konieczne. Poprawki wniesione przez posła Bronisława Komorowskiego są nie tylko bardzo daleko idące, ale bardzo istotne. Wiadomo, że w prawie polskim możliwość posiadania broni jest obwarowana pewnymi warunkami. Musi być uzasadnienie dla posiadania broni. Poseł Bronisław Komorowski rozszerza uwarunkowania na czynniki, nazwijmy je sentymentalne, wynikające z faktu, że kiedyś broń była używana we wzniosłych celach. Chodzi tu o najwyższe wartości w naszym kraju. W tej chwili nie chcę na gorąco wypowiadać się na ten temat. Propozycje przedstawione przez posła Bronisława Komorowskiego należy gruntownie przeanalizować.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwościTadeuszWołek">Przyłączam się do zaprezentowanego przed chwilą stanowiska. Zarzuty niekonstytucyjności związane z kręgiem podmiotowym wymagają rozważenia. To samo można powiedzieć o kwestii przekazywania broni. Posłanka Katarzyna Piekarska przedstawiła zresztą podnoszone uwagi. Poprawki posła Bronisława Komorowskiego wymagają szczegółowego przeanalizowania. Odniesiemy się do nich w późniejszym terminie.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosłankaKatarzynaPiekarska">Rozumiem zatem, że jest zgoda na powołanie podkomisji. Nikt nie zgłasza sprzeciwu. Czy powinna być to podkomisja trzy czy pięcioosobowa? Słyszę głosy, że podkomisja powinna być pięcioosobowa. Ze swej strony proponuję kandydatury posłów Adama Markiewicza, Józefa Kubicy oraz Stanisława Kurpiewskiego. Słyszę, że zgłaszane są kandydatury posłów Mariusza Kamińskiego, Grzegorza Dolniaka, Zbigniewa Sosnowskiego i Stanisława Gudzowskiego. Ustaliliśmy, że podkomisja powinna liczyć pięciu członków. Mam wrażenie, że im większe ciało, tym mniej zdolne do dynamicznej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełMariuszKamiński">Sprawa jest ważna. Budzi zainteresowanie większości klubów. Albo skład podkomisji należy zwiększyć do siedmiu osób albo posłowie klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej powinni zmniejszyć liczbę swoich przedstawicieli. Każdy klub, który chce być reprezentowany podczas prac nad symboliczną ustawą, powinien mieć swojego przedstawiciela w podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosłankaKatarzynaPiekarska">Poseł Mariusz Kamiński jako wytrawny parlamentarzysta musi się zgodzić z istnieniem parytetu. Jeśli problem jest istotny, chętnie zwiększę liczbę członków podkomisji do siedmiu osób, ale będę pilnowała parytetu. Poseł Adam Markiewicz reprezentuje klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Czy poseł Adam Markiewicz zgadza się na wzięcie udziału w pracach podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełAdamMarkiewicz">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosłankaKatarzynaPiekarska">Poseł Stanisław Kurpiewski reprezentuje klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Czy jest zgoda posła Stanisława Kurpiewskiego na udział w pracach podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełStanisławKurpiewski">Jeśli trzeba, to tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosłankaKatarzynaPiekarska">Poseł Józef Kubica reprezentuje klub Unii Pracy. Czy jest zgoda posła Józefa Kubicy na udział w pracach podkomisji? W tej chwili poseł Józef Kubica wyszedł, ale ponieważ wyraził swoją zgodę, dopisuję go do składu podkomisji. Poseł Grzegorz Dolniak reprezentuje klub Platformy Obywatelskiej. Jest czwartym członkiem podkomisji. Poseł Zbigniew Sosnowski, który reprezentuje klub Polskiego Stronnictwa Ludowego, jest piątym członkiem podkomisji. Poseł Mariusz Kamiński reprezentuje klub Prawa i Sprawiedliwości. Poseł Stanisław Gudzowski reprezentuje klub Ligi Polskich Rodzin. Powtórzę jeszcze raz, że w skład podkomisji wchodzą posłowie Adam Markiewicz, Stanisław Kurpiewski, Józef Kubica, Grzegorz Dolniak, Zbigniew Sosnowski, Mariusz Kamiński, Stanisław Gudzowski. Nie jest dobrze, gdyż w składzie podkomisji nie ma żadnej kobiety. Czy posłanka Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska zechciałaby uczestniczyć w pracach podkomisji? Słyszę, że nie. Do składu podkomisji dopisuję posłanki Elżbietę Bolek i Annę Górną-Kubacką. Czy możemy uznać, że podkomisja będzie pracowała w wymienionym przed chwilą składzie? Przystępujemy do głosowania. Kto opowiada się za powołaniem podkomisji w wymienionym składzie? Stwierdzam, że Komisje większością głosów, przy braku głosów przeciwnych i 1 głosie wstrzymującym się, powołały podkomisję, która rozpatrzy projekt ustawy o wyłączeniu odpowiedzialności karnej uczestników Powstania Warszawskiego posiadających bez wymaganego pozwolenia broń lub amunicję. Pozostaje nam wybór przewodniczącego podkomisji. Proponuję kandydaturę posła Adama Markiewicza. Czy jest sprzeciw wobec zgłoszonej kandydatury? Sprzeciwu nie słyszę. Ogłaszam trzy minuty przerwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosłankaIrenaNowacka">Przechodzimy do realizacji drugiego punktu porządku obrad, który przewiduje debatę ogólną nad projektem ustawy o zmianie ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk nr 2501). Ponieważ jest to projekt rządowy, proszę ministra Tadeusza Matusiaka o zaprezentowanie go członkom Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuwMSWiATadeuszMatusiak">Mam zaszczyt przedstawić członkom Komisji projekt ustawy o zmianie ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Zasadniczym celem projektowanej ustawy jest doprecyzowanie lub uzupełnienie instytucji prawnych służących uniemożliwieniu osobom publicznym wykorzystywania władzy państwowej dla uzyskania korzyści osobistych, korzyści majątkowych dla siebie lub innych osób. Projekt ustawy, po pierwsze, poszerza katalog podmiotów objętych przepisami ustawy, w szczególności o: - kierowników samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, - prezesa i innych członków zarządu Narodowego Funduszu Zdrowia, - dyrektorów i zastępców dyrektorów wojewódzkich oddziałów Narodowego Funduszu Zdrowia, - dyrektorów i zastępców dyrektorów departamentów lub jednostek równorzędnych w centrali Narodowego Funduszu Zdrowia, - głównego księgowego Narodowego Funduszu Zdrowia, - wszystkich mianowanych urzędników służby cywilnej, - członków służby zagranicznej posiadających stopnie dyplomatyczne lub zajmujących stanowiska kierownicze, - dyrektorów sądów apelacyjnych i okręgowych oraz kierowników finansowych sądów rejonowych, - dyrektorów finansowo-administracyjnych prokuratur apelacyjnych. Po drugie, w stosunku do osób publicznych projekt wprowadza wiele zakazów zajmowania stanowisk lub pełnienia funkcji oraz zatrudnienia lub wykonywania innych zajęć na rzecz podmiotów korzystających ze środków publicznych. Istniejący w obecnym stanie prawnym zakaz pełnienia przez osoby zajmujące funkcje publiczne funkcji członków zarządu fundacji prowadzących działalność gospodarczą rozciągnięto również na stowarzyszenia. Przyjęto, iż niebezpieczeństwo wystąpienia zjawisk o charakterze korupcyjnym w obu przypadkach jest bardzo podobne. Zakaz zatrudniania osób pełniących funkcje publiczne lub wykonywania przez nie innych zajęć na rzecz podmiotów korzystających ze środków publicznych w przypadku, gdy osoby te brały udział w przyznawaniu środków publicznych lub ich rozdzielaniu ma na celu wyeliminowanie sytuacji mogących budzić podejrzenia co do interesowności osób pełniących funkcje publiczne. Po trzecie, projekt nakłada na podmioty wyznaczające do organów spółek handlowych osoby występujące jako ich reprezentanci obowiązek prowadzenia wykazu osób wyznaczonych, które zostały powołane lub wybrane w skład organów spółek. Rozwiązanie takie ma na celu stworzenie prawnej możliwości sprawdzenia, czy członek rady nadzorczej spółki handlowej jest upoważniony do reprezentowania interesu Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego. Istniejąca praktyka wskazuje bowiem na występujące w tym zakresie problemy, które w szczególności wynikają z braku sformalizowanych zasad wyznaczania reprezentantów do spółek handlowych. Po czwarte - było to dość szeroko dyskutowane - wydłuża się okres zakazu zatrudnienia lub wykonywania innych zajęć przez osoby publiczne u przedsiębiorcy, jeżeli brały one udział w wydawaniu rozstrzygnięcia w indywidualnych sprawach owego przedsiębiorcy oraz rozciąga się wspomniany zakaz na osoby wyznaczone do organów spółek prawa handlowego, jako reprezentanci podmiotów, które je wyznaczały. Wydłużenie okresu zakazu z jednego roku do dwóch lat wpłynie na zmniejszenie prób korumpowania osób pełniących funkcje publiczne obietnicami dobrze płatnej pracy w przypadku odpowiedniej przychylności. Wydaje się, iż dwuletni zakaz podejmowania zatrudnienia u podmiotów, co do których osoba pełniąca funkcje publiczne brała udział w wydawaniu rozstrzygnięcia, spowoduje rozluźnienie formalnych, a w zasadzie nieformalnych związków pomiędzy przedsiębiorcami a osobami pełniącymi funkcje publiczne. Jednocześnie należy zaznaczyć, że istnieje możliwość wyrażania zgody przez komisję powołaną przez Prezesa Rady Ministrów na wcześniejsze zatrudnienie lub wykonywanie innych zajęć u przedsiębiorcy.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PodsekretarzstanuwMSWiATadeuszMatusiak">Po piąte, znaczną grupę przepisów projektowanej ustawy stanowią zmiany dotyczące oświadczeń o stanie majątkowym osób pełniących funkcje publiczne. Określono zamknięty katalog informacji, które powinny zawierać oświadczenia o stanie majątkowym. Rozszerzono zakres owych informacji o dane dotyczące dochodów osiągniętych z tytułu posiadanych nieruchomości, wchodzenia w skład organów spółek handlowych, wchodzenia w skład fundacji czy stowarzyszeń bądź spółdzielni, posiadania akcji lub udziałów spółek handlowych, prowadzenia działalności gospodarczej, zarządzania taką działalnością czy bycia przedstawicielem lub pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności oraz z tytułu zatrudnienia bądź innej działalności zarobkowej lub zajęcia oraz różnic w stanie majątkowym według stanu na dzień, w którym złożono poprzednie oświadczenie. Uszczegółowiliśmy katalog informacji wpisywanych w oświadczeniach majątkowych oraz wyodrębniliśmy część, w której składający oświadczenie podaje dane dotyczące zmian w stanie majątkowym powstałym po dniu złożenia poprzedniego oświadczenia. Ułatwi to osobom odbierającym oświadczenia analizę zawartych w nim danych. Projekt zawiera przepisy uprawniające podmiot odbierający oświadczenie o stanie majątkowym do wzywania osób, które sporządziły oświadczenia do złożenia wyjaśnień niezbędnych w następstwie przeprowadzonej analizy oraz przepisy uprawniające do występowania do urzędów skarbowych, spółek handlowych, spółdzielni, fundacji, stowarzyszeń oraz podmiotów, które dysponują mieniem Skarbu Państwa, państwowych osób prawnych, jednostek samorządu terytorialnego, związków tych jednostek oraz innych osób prawnych jednostek samorządu terytorialnego, takich jak starosta, wójt, burmistrz lub prezydent miasta, jak też Centralnej Informacji Krajowego Rejestru Sądowego o potwierdzenie wpisania informacji w oświadczeniu. Ponadto nakłada się na Szefa Służby Cywilnej obowiązek przedstawienia corocznego sprawozdania z analizy oświadczeń złożonych przez dyrektorów generalnych naczelnych urzędów oraz centralnych organów administracji rządowej oraz dyrektorów generalnych urzędów wojewódzkich. Sprawozdania będą przekazywane odpowiednio Prezesowi Rady Ministrów oraz ministrowi właściwemu do spraw administracji publicznej. Dodatkowym środkiem kontroli osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe będzie jawność informacji zawartych w składanych przez nich oświadczeniach o stanie majątkowym oraz udostępnienie ich w Biuletynie Informacji Publicznej. Wspomniana jawność budziła zresztą wiele kontrowersji. Poprzez nowelizację ustawy o zamówieniach publicznych wprowadzono obowiązek składania oświadczeń o stanie majątkowym przez członków komisji przetargowych powołanych do przygotowania lub przeprowadzenia postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, którego wartość przekracza wyrażoną w złotych równowartość kwoty 60 tys. euro. Po skierowaniu omawianego projektu do Sejmu weszła w życie ustawa Prawo zamówień publicznych. Wobec tego nowelizacja powinna dotyczyć nowej ustawy. W toku prac parlamentarnych konieczne jest dokonanie korekty projektu w tym zakresie. Po szóste, w celu ujednolicenia rozwiązań dotyczących służb mundurowych w zakresie uzyskania przez funkcjonariuszy, żołnierzy lub pracowników służb zezwolenia na podejmowanie dodatkowych zajęć zarobkowych oraz składania oświadczeń o stanie majątkowym zmieniono ustawy: o Policji, o Straży Granicznej, o Państwowej Straży Pożarnej, o Służbie Więziennej, o Służbie Celnej, o Biurze Ochrony Rządu, o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu, o Wojskowych Służbach Zawodowych. Mam nadzieję, że krótkie przedstawienie obszernego projektu ustawy przybliżyło członkom Komisji rozwiązania proponowane przez rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosłankaIrenaNowacka">Otwieram dyskusję. Proszę o zgłaszanie się chętnych do zabrania głosu. Nie widzę zgłoszeń. Czy wobec tego zaproszeni goście chcieliby zabrać głos? Nie widzę. Okazuje się, że omawiany projekt nie wzbudza żadnych uwag, wątpliwości, kontrowersji. Chciałabym poinformować, że niemal od dwóch lat pracuje podkomisja nadzwyczajna do rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne (druk nr 103). Projekt ten obejmuje podobną materię. Proponuję, abyśmy projekt z druku nr 2501 odesłali do podkomisji, która pracuje od przewodnictwem posła Józefa Nowickiego. Jej skład jest następujący: poseł Waldemar Borczyk, poseł Ludwik Dorn, poseł Andrzej Gałażewski, poseł Stanisław Gudzowski, poseł Marian Janicki, poseł Józef Nowicki, poseł Zbigniew Sosnowski oraz poseł Wiesław Woda. Czy ktoś zgłasza inne propozycje? Nie widzę. Aby formalnościom stało się zadość, przeprowadzimy głosowanie. Przystępujemy do głosowania. Kto opowiada się za skierowaniem projektu ustawy o zmianie ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne oraz o zmianie niektórych innych ustaw do podkomisji kierowanej przez posła Józefa Nowickiego? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie zadecydowała o skierowaniu projektu z druku nr 2501 do podkomisji nadzwyczajnej. Trzeci punkt porządku obrad przewiduje powołanie ekspertów Komisji oraz zaakceptowanie organizacji i stowarzyszeń biorących udział w pracach nad projektem z druku nr 2501. Przedstawię osoby zapraszane do tej pory do udziału w pracach podkomisji nad projektem z druku nr 103. Posłowie będą mogli zgłosić kandydatury ekspertów. Do udziału w pracach podkomisji byli zapraszani: - Minister Sprawiedliwości Marek Sadowski, - Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Ryszard Kalisz, - Komendant Główny Policji Leszek Szreder, - Minister Finansów Andrzej Raczko, - Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych Ewa Kulesza, - Minister Skarbu Państwa Jacek Socha, - Minister Gospodarki i Pracy Jerzy Hausner, - Prezes Narodowego Banku Polskiego Leszek Balcerowicz, - Szef Służby Cywilnej Jan Pastwa, - Prezes Urzędu Zamówień Publicznych Tomasz Czajkowski, - Kierownik Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz Wojciech Czaplicki, - Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa Krzysztof Strzelczyk. W związku z tym, że od kilku dni mamy nową obsadę w wielu resortach, nazwiska ich szefów zostały uaktualnione. Oczekuję zgłoszeń ze strony posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełAndrzejGałażewski">Niestety, nie mam uzgodnionej kandydatury, ale dobrze by było, gdyby prezes Najwyższej Izby Kontroli Mirosław Sekuła również wyznaczył kogoś, kto mógłby uczestniczyć w naszych spotkaniach. Chodzi szczególnie o opis charakteru i skali zjawiska. Najwyższa Izba Kontroli jest bardzo dobrze zorientowana w sprawach nieprzestrzegania dotychczasowych ustaw antykorupcyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosłankaIrenaNowacka">Czy są inne kandydatury? Nie widzę. Sądzę, że wszyscy posłowie akceptują propozycję wystąpienia do prezesa Najwyższej Izby Kontroli z prośbą o delegowanie kogoś do systematycznego udziału w pracach podkomisji. Czy są inne uwagi? Nie widzę. Czy w sprawach różnych ktoś chciałby zabrać głos? Nie widzę. Dziękuję posłom oraz gościom za udział w pracach Komisji. Zamykam posiedzenie wspólne Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>