text_structure.xml
541 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
1364
1365
1366
1367
1368
1369
1370
1371
1372
1373
1374
1375
1376
1377
1378
1379
1380
1381
1382
1383
1384
1385
1386
1387
1388
1389
1390
1391
1392
1393
1394
1395
1396
1397
1398
1399
1400
1401
1402
1403
1404
1405
1406
1407
1408
1409
1410
1411
1412
1413
1414
1415
1416
1417
1418
1419
1420
1421
1422
1423
1424
1425
1426
1427
1428
1429
1430
1431
1432
1433
1434
1435
1436
1437
1438
1439
1440
1441
1442
1443
1444
1445
1446
1447
1448
1449
1450
1451
1452
1453
1454
1455
1456
1457
1458
1459
1460
1461
1462
1463
1464
1465
1466
1467
1468
1469
1470
1471
1472
1473
1474
1475
1476
1477
1478
1479
1480
1481
1482
1483
1484
1485
1486
1487
1488
1489
1490
1491
1492
1493
1494
1495
1496
1497
1498
1499
1500
1501
1502
1503
1504
1505
1506
1507
1508
1509
1510
1511
1512
1513
1514
1515
1516
1517
1518
1519
1520
1521
1522
1523
1524
1525
1526
1527
1528
1529
1530
1531
1532
1533
1534
1535
1536
1537
1538
1539
1540
1541
1542
1543
1544
1545
1546
1547
1548
1549
1550
1551
1552
1553
1554
1555
1556
1557
1558
1559
1560
1561
1562
1563
1564
1565
1566
1567
1568
1569
1570
1571
1572
1573
1574
1575
1576
1577
1578
1579
1580
1581
1582
1583
1584
1585
1586
1587
1588
1589
1590
1591
1592
1593
1594
1595
1596
1597
1598
1599
1600
1601
1602
1603
1604
1605
1606
1607
1608
1609
1610
1611
1612
1613
1614
1615
1616
1617
1618
1619
1620
1621
1622
1623
1624
1625
1626
1627
1628
1629
1630
1631
1632
1633
1634
1635
1636
1637
1638
1639
1640
1641
1642
1643
1644
1645
1646
1647
1648
1649
1650
1651
1652
1653
1654
1655
1656
1657
1658
1659
1660
1661
1662
1663
1664
1665
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 9 min 03)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Maciej Płażyński oraz wicemarszałkowie Stanisław Zając, Franciszek Jerzy Stefaniuk i Marek Borowski)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MaciejPłażyński">Proszę o zajęcie miejsc.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MaciejPłażyński">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MaciejPłażyński">Na sekretarzy dzisiejszych obrad powołuję panie posłanki Zdzisławę Kobylińską i Irenę Marię Nowacką.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MaciejPłażyński">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pani posłanka Irena Maria Nowacka.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MaciejPłażyński">Proszę wyznaczonych posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MaciejPłażyński">Proszę panią poseł o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#IrenaMariaNowacka">Dziś, za zgodą marszałka Sejmu, odbędą się posiedzenia następujących Komisji:</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#IrenaMariaNowacka">- Rolnictwa i Rozwoju Wsi - o godz. 11,</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#IrenaMariaNowacka">- Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa wspólnie z Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Komisją Małych i Średnich Przedsiębiorstw - o godz. 11,</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#IrenaMariaNowacka">- nadzwyczajnej - Komisji Prawa Europejskiego - o godz. 12.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#IrenaMariaNowacka">Posiedzenie Parlamentarnego Zespołu Chrześcijańsko-Narodowego AWS odbędzie się o godz. 12 w sali klubowej nowego Domu Poselskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MaciejPłażyński">Wysoka Izbo! Komisja nadzwyczajna - Komisja Prawa Europejskiego przedłożyła dodatkowe sprawozdania o projektach ustaw: o ochronie konkurencji i konsumentów oraz o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MaciejPłażyński">Sprawozdania komisji zostały paniom posłankom i panom posłom doręczone odpowiednio w drukach nr 2292-A i 2305-A.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#MaciejPłażyński">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkty obejmujące przeprowadzenie trzecich czytań tych projektów ustaw.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#MaciejPłażyński">Punkty te rozpatrzymy jako ostatnie w bloku głosowań.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#MaciejPłażyński">Pragnę państwa poinformować, że następne posiedzenie rozpocznie się we wtorek o godz. 15, zgodnie z decyzją Prezydium Sejmu, po uzgodnieniu z Konwentem Seniorów.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#MaciejPłażyński">Powracamy do rozpatrzenia punktu 14. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o poselskich projektach ustaw o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#MaciejPłażyński">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Pawła Arndta oraz przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#MaciejPłażyński">W związku ze zgłoszonymi poprawkami Sejm ponownie skierował projekt do komisji.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#MaciejPłażyński">Dodatkowe sprawozdanie zostało paniom posłankom i panom posłom doręczone w druku nr 2370-A.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy zatem do trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#MaciejPłażyński">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Pawła Arndta.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PawełArndt">Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Wczoraj odbyło się drugie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym. W czasie tego czytania zgłoszono 4 poprawki. Również wczoraj Komisja Finansów Publicznych rozpatrzyła te poprawki i rzecz wygląda następująco.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PawełArndt">1. poprawka w art. 7 ust. 1 pkt 4 ustawy zmierza do likwidacji zwolnienia od podatku importu pomocy naukowych. Propozycja ta eliminuje pojawiające się w ostatnim czasie na tle stosowania tego przepisu nadużycia, eliminuje występującą dyskryminację dotyczącą opodatkowania pomocy naukowych produkcji krajowej. Jest tożsama z wcześniejszymi propozycjami rządowymi. Komisja proponuje przyjąć tę poprawkę.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PawełArndt">Poprawki 2. i 3. dotyczą VAT w rolnictwie, rozliczeń za pośrednictwem banku pomiędzy podatnikiem VAT, jednostką skupu a rolnikiem ryczałtowym. W trakcie dyskusji nie rozwiano wątpliwości co do możliwości ewentualnych nadużyć, które by takie rozwiązania mogły wywołać. Ponieważ w najbliższym czasie Komisja Finansów Publicznych i Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zajmą się projektami ustaw dotyczącymi właśnie tych problemów - zwłaszcza dotyczy to druku nr 2327 - komisja proponuje odrzucić poprawki 2. i 3.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PawełArndt">W 4. poprawce postuluje się ustawowo umocować rozwiązania, które do tej pory zawarte są w rozporządzeniu ministra finansów. Rzecz dotyczy 0-procentowej stawki podatku VAT w wypadku sprzedaży lokali mieszkalnych przez podatników prowadzących działalność gospodarczą w zakresie budownictwa mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PawełArndt">Zdecydowaną większością głosów komisja postuluje tę poprawkę odrzucić. Wnioskodawca tej poprawki rozważa możliwość jej wycofania. To wszystko. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MaciejPłażyński">Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MaciejPłażyński">Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu w druku nr 2370.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#MaciejPłażyński">Komisja przedstawia jednocześnie poprawki i wnioski mniejszości, nad którymi głosować będziemy w pierwszej kolejności.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#MaciejPłażyński">W poprawce 1. do art. 7 ust. 1 pkt 4 wnioskodawca proponuje, aby ze zwolnienia od podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowego wyłączyć import towarów zwolnionych od cła na podstawie art. 190 § 1 pkt 32 Kodeksu celnego.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#MaciejPłażyński">Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki 1. do art. 7 ust. 1 pkt 4, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 391 posłów. Za - 339, przeciw - 49, wstrzymało się 3.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm poprawkę przyjął.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#MaciejPłażyński">Do art. 33b zgłoszono poprawki 2. i 3. W pierwszej kolejności rozpatrzymy poprawkę 3.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#MaciejPłażyński">W poprawce 3. do art. 33b wnioskodawca proponuje, aby ust. 4 pkt. 2 stanowił, że zryczałtowany zwrot podatku zwiększa u nabywcy produktów rolnych podatek naliczony, w rozliczeniu za miesiąc, w którym dokonano zapłaty, pod warunkiem że nastąpiła zapłata należności za produkty rolne, obejmująca również kwotę zryczałtowanego zwrotu podatku, oraz aby w ust. 5 po wyrazie „zrealizowana” dodać wyrazy „lub pokwitowano otrzymanie gotówki”.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#MaciejPłażyński">Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#MaciejPłażyński">Jej przyjęcie spowoduje bezprzedmiotowość poprawki 2.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki 3. do art. 33b ust. 4 pkt 2 i ust. 5, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-6.18" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-6.19" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-6.20" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 401 posłów. Za - 186, przeciw - 214, wstrzymał się 1.</u>
<u xml:id="u-6.21" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-6.22" who="#MaciejPłażyński">W poprawce 2. do art. 33b ust. 4 pkt 2 wnioskodawca proponuje, aby zryczałtowany zwrot podatku zwiększał u nabywcy produktów rolnych podatek naliczony, w rozliczeniu za miesiąc, w którym dokonano zapłaty, pod warunkiem że zapłata kwoty zryczałtowanego podatku nastąpiła na rachunek bankowy rolnika ryczałtowego.</u>
<u xml:id="u-6.23" who="#MaciejPłażyński">Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-6.24" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.25" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki 2. do art. 33b ust. 4 pkt 2, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-6.26" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-6.27" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-6.28" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 402 posłów. Za - 191, przeciw - 211.</u>
<u xml:id="u-6.29" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-6.30" who="#MaciejPłażyński">W 1. wniosku mniejszości do art. 37 wnioskodawca proponuje:</u>
<u xml:id="u-6.31" who="#MaciejPłażyński">- aby utrzymać dotychczasowe brzmienie ust. 4 pkt 4 oraz w konsekwencji skreślić dodawany ust. 4a,</u>
<u xml:id="u-6.32" who="#MaciejPłażyński">- aby ust. 6 stanowił, że cena detaliczna papierosów, o której mowa w ust. 5, jest ustalana w drodze uzgodnienia między producentem lub importerem papierosów a jednostką handlową, przy czym obowiązek oznaczania jednostkowego opakowania papierosów ceną detaliczną ciąży na producencie lub importerze papierosów,</u>
<u xml:id="u-6.33" who="#MaciejPłażyński">- a także aby dodawane ust. 7 i 8 stanowiły, że jednostka handlowa nie może bez zgody producenta lub importera sprzedać papierosów po cenie wyższej niż cena, o której mowa w ust. 6, oraz że w przypadku gdy jednostka handlowa pobrała cenę detaliczną papierosów wyższą niż cena detaliczna wyznaczona i wydrukowana przez producenta lub importera, stosuje się przepisy art. 20 ustawy o cenach.</u>
<u xml:id="u-6.34" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.35" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem 1. wniosku mniejszości do art. 37, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-6.36" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-6.37" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-6.38" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 399 posłów. Za - 159, przeciw - 237, wstrzymało się 3.</u>
<u xml:id="u-6.39" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm wniosek mniejszości odrzucił.</u>
<u xml:id="u-6.40" who="#MaciejPłażyński">W 2. wniosku mniejszości do art. 50 ust. 5 wnioskodawca proponuje, aby do dnia 31 grudnia 2002 r. stawkę podatku 0% stosować do:</u>
<u xml:id="u-6.41" who="#MaciejPłażyński">- sprzedaży w kraju wydawnictw prasowych, wydawnictw dziełowych, nut i map oraz publikacji w języku Braille'a,</u>
<u xml:id="u-6.42" who="#MaciejPłażyński">- usług polegających na drukowaniu wydawnictw dziełowych i prasowych,</u>
<u xml:id="u-6.43" who="#MaciejPłażyński">- importu drukowanych książek, broszur, gazet, dzienników i czasopism, ilustrowanych lub nie, zawierających materiały reklamowe, nut drukowanych lub w rękopisie, nawet ilustrowanych lub oprawionych, map, map hydrograficznych, map morskich wszelkich rodzajów, atlasów, map ściennych, planów topograficznych, drukowanych, oraz publikacji w języku Braille'a,</u>
<u xml:id="u-6.44" who="#MaciejPłażyński">- usług związanych ze sprzedażą towarów wymienionych w pkt. 1 i 3, wykonywanych na podstawie umowy agencyjnej lub zlecenia, pośrednictwa, komisu lub innych umów o podobnym charakterze.</u>
<u xml:id="u-6.45" who="#MaciejPłażyński">Komisja natomiast proponuje, aby do dnia 31 grudnia 2003 r. stawkę podatku 0% stosować do sprzedaży w kraju wydawnictw dziełowych i czasopism specjalistycznych oraz importu drukowanych książek i broszur oraz czasopism specjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-6.46" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.47" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem 2. wniosku mniejszości do art. 50 ust. 5, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-6.48" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-6.49" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-6.50" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 399 posłów. Za - 191, przeciw - 202, wstrzymało się 6.</u>
<u xml:id="u-6.51" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm wniosek mniejszości odrzucił.</u>
<u xml:id="u-6.52" who="#MaciejPłażyński">W poprawce 4. do art. 50 wnioskodawca proponuje dodać nowy ustęp stanowiący, że do 31 grudnia 2002 r. stawkę 0% stosuje się do sprzedaży lokali mieszkalnych przez podatników prowadzących działalność gospodarczą w zakresie budownictwa mieszkaniowego lub usług mieszkaniowych.</u>
<u xml:id="u-6.53" who="#MaciejPłażyński">Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-6.54" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.55" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki 4. do art. 50, polegającej na dodaniu nowego ustępu, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-6.56" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-6.57" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-6.58" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 400 posłów. Za - 39, przeciw - 354, wstrzymało się 7.</u>
<u xml:id="u-6.59" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-6.60" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-6.61" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.62" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym, wraz z przyjętą poprawką, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-6.63" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-6.64" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-6.65" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 400 posłów. Za - 387, przeciw - 7, wstrzymało się 6.</u>
<u xml:id="u-6.66" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym.</u>
<u xml:id="u-6.67" who="#MaciejPłażyński">Powracamy do rozpatrzenia punktu 16. porządku dziennego: Informacja Rady Ministrów do uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 10 maja 2000 r. w sprawie kierunków prywatyzacji PKO BP SA, BGŻ SA oraz PZU SA.</u>
<u xml:id="u-6.68" who="#MaciejPłażyński">Sejm wysłuchał informacji przedstawionej przez sekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa panią Aldonę Kamelę-Sowińską i sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Bogdana Pęka oraz przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-6.69" who="#MaciejPłażyński">W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie przedstawionej informacji.</u>
<u xml:id="u-6.70" who="#MaciejPłażyński">Poddam zatem ten wniosek pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-6.71" who="#MaciejPłażyński">Odrzucenie tego wniosku oznaczać będzie, że Sejm informację przyjął do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-6.72" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.73" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie informacji Rady Ministrów do uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 10 maja 2000 r. w sprawie kierunków prywatyzacji PKO BP SA, BGŻ SA oraz PZU SA, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-6.74" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-6.75" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-6.76" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 400 posłów. Za - 206, przeciw - 178, wstrzymało się 16.</u>
<u xml:id="u-6.77" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm wniosek o odrzucenie informacji przyjął.</u>
<u xml:id="u-6.78" who="#MaciejPłażyński">Powracamy do rozpatrzenia punktu 19. porządku dziennego: Sprawozdanie komisji nadzwyczajnej - Komisji Prawa Europejskiego o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym oraz ustawy Prawo bankowe.</u>
<u xml:id="u-6.79" who="#MaciejPłażyński">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Jerzego Osiatyńskiego oraz przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-6.80" who="#MaciejPłażyński">W dyskusji nie zgłoszono poprawek.</u>
<u xml:id="u-6.81" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy zatem do trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-6.82" who="#MaciejPłażyński">Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.83" who="#MaciejPłażyński">Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu w druku nr 2351.</u>
<u xml:id="u-6.84" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.85" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym oraz ustawy Prawo bankowe, w brzmieniu proponowanym przez komisję nadzwyczajną - Komisję Prawa Europejskiego, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-6.86" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-6.87" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-6.88" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 402 posłów. Za - 376, przeciw - 21, wstrzymało się 5.</u>
<u xml:id="u-6.89" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym oraz ustawy Prawo bankowe.</u>
<u xml:id="u-6.90" who="#MaciejPłażyński">Powracamy do rozpatrzenia punktu 21. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
<u xml:id="u-6.91" who="#MaciejPłażyński">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Henryka Dyktego oraz przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-6.92" who="#MaciejPłażyński">Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.93" who="#MaciejPłażyński">Przypominam, że Sejm odrzuca poprawkę Senatu bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-6.94" who="#MaciejPłażyński">Jeżeli Sejm nie odrzuci poprawki Senatu bezwzględną większością głosów, uważa się ją za przyjętą.</u>
<u xml:id="u-6.95" who="#MaciejPłażyński">Głosować będziemy nad wnioskami o odrzucenie poprawek Senatu.</u>
<u xml:id="u-6.96" who="#MaciejPłażyński">Poprawka 1. Senatu do art. 1 ustawy nowelizującej ma charakter redakcyjny.</u>
<u xml:id="u-6.97" who="#MaciejPłażyński">Komisja wnosi o jej odrzucenie.</u>
<u xml:id="u-6.98" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.99" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za odrzuceniem 1. poprawki Senatu do art. 1 ustawy nowelizującej, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-6.100" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-6.101" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-6.102" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 400 posłów. Większość bezwzględna 201. Za - 391, przeciw - 6, wstrzymało się 3.</u>
<u xml:id="u-6.103" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawkę Senatu bezwzględną większością głosów.</u>
<u xml:id="u-6.104" who="#MaciejPłażyński">W poprawce 2. do art. 2 ustawy nowelizującej Senat proponuje, aby dodać, że przepis ten ma zastosowanie do środków finansowych zgromadzonych na wyodrębnionym rachunku bankowym środków specjalnych jednostek budżetowych przez Urząd Zamówień Publicznych.</u>
<u xml:id="u-6.105" who="#MaciejPłażyński">Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-6.106" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.107" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za odrzuceniem 2. poprawki Senatu do art. 2 ustawy nowelizującej, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-6.108" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-6.109" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-6.110" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 402 posłów. Większość bezwzględna 202. Za - 388, przeciw - 12, wstrzymało się 2.</u>
<u xml:id="u-6.111" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawkę Senatu bezwzględną większością głosów.</u>
<u xml:id="u-6.112" who="#MaciejPłażyński">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie poprawek Senatu do ustawy o zmianie ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
<u xml:id="u-6.113" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 22. porządku dziennego: Sprawozdanie komisji nadzwyczajnej - Komisji Prawa Europejskiego o rządowym projekcie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (druki nr 1996, 2292 i 2292-A) - trzecie czytanie.</u>
<u xml:id="u-6.114" who="#MaciejPłażyński">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji panią poseł Hannę Suchocką.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#HannaSuchocka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W toku prac komisji została zgłoszona tylko jedna poprawka. Polega ona na tym, ażeby art. 29 w projekcie nadać inną treść i organy terenowe, które do tej pory są delegaturami, połączyć z wojewódzką administracją zespoloną.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#HannaSuchocka">Komisja nie podzieliła tego poglądu, kierując się tym, że przede wszystkim ta dyrektywa nie wynika z prawa unijnego, a ponadto parlament przyjął już kilka rozwiązań dotyczących organów centralnych o charakterze kontrolnym i regulacyjnym i wszystkie rozwiązania były rozwiązaniami takimi jak zaproponowane w projekcie rządowym, to znaczy niewłączającymi tych organów kontroli do administracji zespolonej. Przypomnę, że Wysoka Izba uchwaliła już ustawę, w której przyjęto instytucję Urzędu Regulacji Energetyki, Telekomunikacji i Transportu Kolejowego, zatem większością głosów komisja odrzuciła poprawkę i proponuje przyjęcie rozwiązania takiego jak w sprawozdaniu komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MaciejPłażyński">Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#MaciejPłażyński">Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu w druku nr 2292.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#MaciejPłażyński">Komisja przedstawia jednocześnie poprawkę, nad którą głosować będziemy w pierwszej kolejności.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#MaciejPłażyński">W jedynej poprawce wnioskodawcy w nowym brzemieniu art. 29 proponują m.in., aby zadania prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów mogły zostać w drodze rozporządzenia prezesa Rady Ministrów przekazane wojewodzie, który wykonywałby je przy pomocy wojewódzkiego urzędu ochrony konkurencji i konsumentów wchodzącego w skład zespolonej administracji rządowej.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#MaciejPłażyński">Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki do art. 29, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 396 posłów. Za - 22, przeciw - 370, wstrzymało się 4.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, w brzmieniu proponowanym przez komisję nadzwyczajną - Komisję Prawa Europejskiego, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 404 posłów. Za - 394, przeciw - 8, wstrzymało się 2.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o ochronie konkurencji i konsumentów.</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 23. porządku dziennego: Sprawozdanie komisji nadzwyczajnej - Komisji Prawa Europejskiego o rządowym projekcie ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych (druki nr 2060, 2305 i 2305-A) - trzecie czytanie.</u>
<u xml:id="u-8.19" who="#MaciejPłażyński">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Romana Jagielińskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RomanJagieliński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W drugim czytaniu projektu ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych zostało zgłoszonych 11 poprawek. Po burzliwej dyskusji na sali plenarnej, a także w dniu wczorajszym na posiedzeniu nadzwyczajnej komisji - Komisji Prawa Europejskiego, komisja postanowiła następujący sposób zarekomendować Wysokiej Izbie poprawki, które przedstawię.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#RomanJagieliński">Poprawki od 1. do 3. stanowią o nowym obszarze funkcjonowania tejże inspekcji, a przede wszystkim jej ograniczeniu do obszaru Centralnego Inspektoratu Standaryzacji i jakby poprawieniu w pewnym stopniu tego obszaru. Komisja proponuje te poprawki odrzucić.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#RomanJagieliński">Z tymi poprawkami 1–3 korespondują poprawki nr 9 i 10. Jest propozycja komisji, żeby nad tymi poprawkami głosować łącznie.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#RomanJagieliński">Poprawka nr 4. rozdziela kompetencje powoływanej tą ustawą Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych od Weterynaryjnej Inspekcji Sanitarnej i Państwowej Inspekcji Sanitarnej, przez dodanie po wyrazie „mikrobiologicznych” trzech wyrazów: „w zakresie technologii produkcji”. Oczywiście oznacza to, że tylko Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych będzie kontrolować te produkty w procesie technologicznym i będzie rozstrzygać o problemach zdrowotnych w zakresie artykułów, w odniesieniu do których będzie powołana inspekcja WIS czy PIS.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#RomanJagieliński">Chciałbym zaproponować także szczególne spojrzenie na poprawkę nr 5, która odnosi się do znakowania artykułów rolno-spożywczych. Jest to zgodne z prawem europejskim, ale jest propozycja, żeby tę poprawkę odrzucić.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#RomanJagieliński">Poprawka nr 6, dotycząca skreślenia art. 11, odnosi się do problemu związanego z eksportem i importem artykułów rolno-spożywczych. Wysoka komisja zaproponowała przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#RomanJagieliński">Proponuje się też przyjęcie poprawki nr 7, dotyczącej skreślenia art. 12, odnoszącej się do zgłoszenia rozpoczęcia działalności gospodarczej w zakresie produkcji artykułów rolno-spożywczych do wojewódzkiego inspektoratu jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#RomanJagieliński">Chcę zwrócić uwagę Wysokiej Izby na to, że po tej burzliwej dyskusji i głosowaniu w dniu wczorajszym na posiedzeniu plenarnym Komisji Prawa Europejskiego został zobowiązany do przedstawienia swojego stanowiska Urząd Komitetu Integracji Europejskiej. W dniu wczorajszym w godzinach wieczornych na ręce pana przewodniczącego komisji posła Bronisława Geremka wpłynęło to stanowisko. Wynika z niego jednoznacznie, że poprawki zgłoszone przez grupę posłów reprezentowaną przez posła Jerzego Pilarczyka są niezgodne z prawem europejskim.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#RomanJagieliński"> Dysponuję tym stanowiskiem. W związku z tym, że prawdopodobnie ten materiał nie został udostępniony wszystkim posłom, panie marszałku, mogę w odniesieniu do każdego z tych głosowań zaprezentować Wysokiej Izbie odpowiednie zapisy, podpisane przez pana ministra Banasińskiego.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#RomanJagieliński">Należy zwrócić uwagę na fakt, że przyjmując poprawkę nr 6 i przyjmując poprawkę nr 7, możemy stworzyć sytuację, że zamiast przystosowania prawa do prawa Unii Europejskiej akurat tutaj wystąpi rozbieżność i przystosowanie nie nastąpi, a więc przedłożenie tej ustawy będzie musiało albo ulec zmianie w Senacie, albo nie będzie przydatne w odniesieniu do prawa europejskiego, a zatem ustawa o Inspekcji Handlowej, a także o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych nie spełni swojego zadania.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#RomanJagieliński">Odniosę się jeszcze do poprawki nr 8, która dotyczy delegacji dla ministra rolnictwa i rozwoju wsi do wprowadzenia specjalnego znaku jakości. Ten problem też był dyskutowany bardzo emocjonalnie.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#komentarz">(Głos z sali: I burzliwie.)</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#RomanJagieliński">Stanowisko zaprezentowane przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej jest jednoznaczne, mianowicie że ta poprawka jest niezgodna z prawem Unii Europejskiej. Komisja Europejska ma szczególne uprawnienia do nadawania specjalnego znaku jakości, w związku z tym nawiązanie w tej ustawie do udostępnienia tej delegacji ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi jest szczególnie ważne i zgodne z tym, co Komisja Europejska realizuje.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#RomanJagieliński">Została jeszcze do omówienia poprawka 11. Wysoka Komisja rekomenduje przyjęcie tej poprawki. Ona nie zmienia zakresu tej ustawy. W stanowisku Komitetu Integracji Europejskiej jest stwierdzenie, że jest ona zgodna z prawem Unii Europejskiej. Dziękuję za uwagę, panie marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#MaciejPłażyński">Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#MaciejPłażyński">Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu w druku nr 2305.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#MaciejPłażyński">Komisja przedstawia poprawki, nad którymi głosować będziemy w pierwszej kolejności.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#MaciejPłażyński">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JózefJerzyPilarczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym zadać pytanie panu posłowi sprawozdawcy dotyczące poprawki 5., która, jak wynika z tego, co pan poseł powiedział, jest niezgodna z prawem europejskim. Czy kwestie dotyczące znakowania artykułów rolno-spożywczych są regulowane inną ustawą? Po przyjęciu tej ustawy będzie taka sytuacja, że przynajmniej tę kwestię będą regulować dwie ustawy: ustawa o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia i ustawa, którą dzisiaj niepotrzebnie uchwalamy. Również to, co jest zawarte w poprawce nr 8, dotyczącej art. 13 i 14, nie jest regulowane w prawie europejskim. Dotyczy to możliwości uznawania przez ministra rolnictwa znaku jakości, który w prawie europejskim nic nie będzie znaczył. W związku z tym Komitet Integracji Europejskiej przysłał opinię, niemniej jednak sformułowania są tak lakoniczne i tak kontrowersyjne, że będę dochodził tego, ażeby Komitet Integracji Europejskiej uściślił, na czym ta niezgodność rzekomo polega. Stwierdzam, że pan sprawozdawca niestety niezbyt rzetelnie i nie z zakresem sprawozdawcy...</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: Oooo...)</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JózefJerzyPilarczyk">... przedstawił to sprawozdanie i wypełnił swoją rolę. Przepraszam. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MaciejPłażyński">Proszę bardzo, sprawozdawca komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RomanJagieliński">Odniosę się do pytania dotyczącego poprawki nr 5. Czytam to, co jest zapisane w stanowisku Komitetu Integracji Europejskiej: Obowiązek znakowania produktów rolno-spożywczych nie tylko pod względem wymagań zdrowotnych wynika z przepisów dyrektywy nr 79/112...</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Czy to jest uregulowane w innych dokumentach?)</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#RomanJagieliński">... z późniejszymi zmianami oraz innych aktów wydanych na podstawie powyższej dyrektywy. Przepisy te ustanawiają obowiązek podawania na etykiecie informacji związanych z jakością produktu, takich, jak na przykład procentowa zawartość najważniejszego składnika. W związku z powyższym należy uznać, iż proponowana poprawka jest sprzeczna z prawem Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#RomanJagieliński">Pytanie pana posła dotyczyło tego, czy znakowanie jest także przedmiotem rozstrzygnięcia w innej ustawie. Tak, jest: w projekcie ustawy o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia; ta ustawa obecnie też jest przedmiotem prac w Komisji Prawa Europejskiego. Ale w dniu wczorajszym eksperci prawni i strona rządowa jednoznacznie stwierdzili, że kwestia znakowania artykułów rolno-spożywczych jest rozstrzygana w dwóch ustawach i że minister rolnictwa i rozwoju wsi ma delegację, ale będzie to jedno rozporządzenie. W związku z tym komisja proponuje Wysokiej Izbie, żeby poprawkę nr 5 odrzucić. Stosunek głosów był wyrównany, bo 9 posłów głosowało za, 9 - przeciw, nikt się nie wstrzymał. Poprawka nie uzyskała jednak większości, a wobec tego jest jednoznaczne stwierdzenie, żeby poprawkę odrzucić.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#RomanJagieliński">Wysoka Izbo! Drugie pytanie dotyczyło poprawki nr 8, która odnosi się do skreślenia art. 13 i 14, czyli upoważnienia ministra rolnictwa do dysponowania specjalnym znakiem jakości. Zresztą wstępna próba tego już była na Polagrze 2000, tylko bez ustanowienia prawnego. Pan minister zaproponował tylko rozwiązanie gospodarcze. Przeczytam stanowisko Komitetu Integracji Europejskiej: Przepisy projektowanych art. 13 i 14 stanowią podstawę do uzyskania przez producenta specjalnego znaku jakości, któremu odpowiada wspólnotowy certyfikat stwierdzający o specyficznym charakterze danego produktu. Certyfikat ten przyznawany jest przez Komisję Europejską na podstawie zgłoszenia w państwie członkowskim. Szczegółowe kwestie związane z jego uzyskaniem reguluje rozporządzenie nr 2082/92. Z punktu widzenia formalnego proponowana poprawka jest zatem sprzeczna z prawem Unii Europejskiej. W okresie przedakcesyjnym proponowana poprawka uniemożliwia wprowadzenie systemu podobnego do tego, jaki funkcjonuje w Unii Europejskiej, oraz stworzenie kryteriów dla polskich producentów do uzyskania po przystąpieniu do Unii Europejskiej wspólnotowego certyfikatu. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#MaciejPłażyński">Nie ma pytań.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#MaciejPłażyński">W poprawkach: 1., 2., 3., 9. i 10. wnioskodawcy proponują, aby ustawa regulowała sprawy jakości handlowej nieprzetworzonych produktów rolnych, a nie, jak proponuje komisja, jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych, oraz organizację i zasady działania Inspekcji Standaryzacji i Certyfikacji Produktów Rolnych, a nie, jak proponuje komisja, Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#MaciejPłażyński">Nad tymi poprawkami głosować będziemy łącznie.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#MaciejPłażyński">Komisja wnosi o ich odrzucenie.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawek: od 1. do 3., 9., 10., zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 399 posłów. Za - 181, przeciw - 215, wstrzymało się 3.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm poprawki odrzucił.</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#MaciejPłażyński">W poprawce 4. do art. 3 pkt 5 wnioskodawcy proponują, aby jakość handlowa oznaczała określone w tym przepisie cechy artykułu rolno-spożywczego dotyczące jego właściwości w zakresie technologii produkcji.</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#MaciejPłażyński">Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.14" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki 4. do art. 3 pkt 5, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.15" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.16" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-14.17" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 399 posłów. Za - 397, przeciw - 1, wstrzymał się 1.</u>
<u xml:id="u-14.18" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm poprawkę przyjął.</u>
<u xml:id="u-14.19" who="#MaciejPłażyński">W poprawce 5. wnioskodawcy proponują, aby skreślić art. 6, 7 i 15 dotyczące znakowania wprowadzanych do obrotu artykułów rolno-spożywczych.</u>
<u xml:id="u-14.20" who="#MaciejPłażyński">Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-14.21" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.22" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki 5., polegającej na skreśleniu art. 6, 7 i 15, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.23" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.24" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-14.25" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 401 posłów. Za - 180, przeciw - 216, wstrzymało się 5.</u>
<u xml:id="u-14.26" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-14.27" who="#MaciejPłażyński">W poprawce 6. wnioskodawcy proponują, aby skreślić art. 11 stanowiący, że:</u>
<u xml:id="u-14.28" who="#MaciejPłażyński">— przedsiębiorca zamierzający eksportować artykuły rolno-spożywcze zgłasza ten zamiar do Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w określonych terminach,</u>
<u xml:id="u-14.29" who="#MaciejPłażyński">— objęcie artykułów rolno-spożywczych procedurą wywozu, w rozumieniu przepisów prawa celnego, jest możliwe dopiero po dołączeniu do zgłoszenia celnego dokumentu potwierdzającego zgłoszenie zamiaru eksportu lub świadectwa jakości handlowej wydanego przez Inspekcję Jakości Handlowej,</u>
<u xml:id="u-14.30" who="#MaciejPłażyński">— oraz, że przeznaczone na eksport artykuły rolno-spożywcze mogą nie spełniać wymagań jakości handlowej określonych w niniejszej ustawie, o ile spełniają wymagania kraju importera.</u>
<u xml:id="u-14.31" who="#MaciejPłażyński">Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-14.32" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.33" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki 6., polegającej na skreśleniu art. 11, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.34" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.35" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-14.36" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 403 posłów. Za - 176, przeciw - 220, wstrzymało się 7.</u>
<u xml:id="u-14.37" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-14.38" who="#MaciejPłażyński">W poprawce 7. wnioskodawcy proponują, aby skreślić art. 12 stanowiący m.in., że zarówno podjęcie działalności gospodarczej w zakresie produkcji, składowania, konfekcjonowania, obrotu artykułami rolno-spożywczymi, jak i zaprzestanie prowadzenia takiej działalności podlega zgłoszeniu wojewódzkiemu inspektorowi jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych właściwemu ze względu na miejsce zamieszkania lub siedzibę zgłaszającego.</u>
<u xml:id="u-14.39" who="#MaciejPłażyński">Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-14.40" who="#MaciejPłażyński">Konsekwencją przyjęcie tej propozycji będzie skreślenie pkt. 3 w art. 39 ust. 1.</u>
<u xml:id="u-14.41" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.42" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki 7., polegającej na skreśleniu art. 12, wraz z konsekwencją, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.43" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.44" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-14.45" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 402 posłów. Za - 178, przeciw - 217, wstrzymało się 7.</u>
<u xml:id="u-14.46" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-14.47" who="#MaciejPłażyński">W poprawce 8. wnioskodawcy proponują, aby skreślić art. 13 i 14 dotyczące możliwości oznakowania znakiem jakości artykułów rolno-spożywczych wyprodukowanych z surowców pochodzenia krajowego, charakteryzujących się specyficznymi cechami jakości handlowej lub wymaganiami jakości handlowej.</u>
<u xml:id="u-14.48" who="#MaciejPłażyński">Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-14.49" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.50" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki 8., polegającej na skreśleniu art. 13 i 14, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.51" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.52" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-14.53" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 402 posłów. Za - 175, przeciw - 222, wstrzymało się 5.</u>
<u xml:id="u-14.54" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-14.55" who="#MaciejPłażyński">W poprawce 11. do art. 32 ust. 3 wnioskodawcy proponują, aby laboratoria posiadające akredytację w zakresie artykułów rolno-spożywczych udzieloną przez krajową jednostkę akredytującą były także uprawnione do przeprowadzania badań oceny jakości handlowej.</u>
<u xml:id="u-14.56" who="#MaciejPłażyński">Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-14.57" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.58" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki 11. do art. 32 ust. 3, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.59" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.60" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-14.61" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 398 posłów. Za - 179, przeciw - 216, wstrzymało się 3.</u>
<u xml:id="u-14.62" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-14.63" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania nad całością.</u>
<u xml:id="u-14.64" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych w brzmieniu proponowanym przez komisję nadzwyczajną - Komisję Prawa Europejskiego, wraz z przyjętą poprawką, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.65" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.66" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-14.67" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 403 posłów. Za - 221, przeciw - 174, wstrzymało się 8.</u>
<u xml:id="u-14.68" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych.</u>
<u xml:id="u-14.69" who="#MaciejPłażyński">Informuję, że projekt ustawy budżetowej na rok 2001 będzie wyłożony do odbioru w dolnej palarni dziś od godz. 15.</u>
<u xml:id="u-14.70" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do rozpatrzenia punktów 24. i 25. porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-14.71" who="#MaciejPłażyński">24. „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” (druk nr 1473) wraz ze stanowiskiem Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa (druk nr 2101).</u>
<u xml:id="u-14.72" who="#MaciejPłażyński">25. Pierwsze czytanie komisyjnego projektu uchwały Sejmu w sprawie rządowego dokumentu pt. „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” (druk nr 2159).</u>
<u xml:id="u-14.73" who="#MaciejPłażyński">Proszę o zabranie głosu wiceprezesa, podsekretarza stanu w Rządowym Centrum Studiów Strategicznych pana Zbigniewa Strzeleckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewStrzelecki">Panie Marszałku! Panie Posłanki i Panowie Posłowie!</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MaciejPłażyński">Proszę państwa, projekt budżetu jest też w Internecie. W związku z tym, jeśli ktoś chciałby go mieć szybciej, to proszę zajrzeć do strony rządowej w Internecie.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewStrzelecki">Z upoważnienia prezesa Rady Ministrów, prof. Jerzego Buzka, mam przyjemność przedstawić Wysokiej Izbie „Koncepcję polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” w trybie art. 56 ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym z 7 lipca 1994 r. Zgodnie z art. 56 ust. 1 „Koncepcję polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” opracowuje prezes Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, a Wysokiej Izbie przedstawia prezes Rady Ministrów. „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” określa w szczególności przyrodnicze, kulturowe, społeczne i ekonomiczne uwarunkowania i cele oraz kierunki tej polityki. Z „Koncepcji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” omówiono systemy funkcjonujące w polskiej przestrzeni, wykorzystując strategie cząstkowe, sformułowane w poszczególnych sektorach gospodarki. Wspomniane strategie były formułowane najczęściej dla horyzontu czasowego sięgającego roku 2015.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#ZbigniewStrzelecki">Koncepcja należy do sfery planowania strategicznego, a zatem nie pełni ona funkcji nadrzędnego planu przestrzennego zagospodarowania kraju. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na ścisły związek pomiędzy polityką przestrzennego zagospodarowania kraju a prowadzoną przez państwo polityką regionalną. Jednym z najważniejszych zadań polityki regionalnej jest zmniejszanie największych różnic pomiędzy regionami i w tym właśnie procesie koncepcja ma do spełnienia rolę bardzo istotną, wyznaczoną jej przez ustawodawcę w zakresie planowania przestrzennego.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#ZbigniewStrzelecki">Prace nad tym niezbędnym dokumentem, warunkującym pełne wdrożenie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, trwały kilka lat. Dokument ten został przyjęty przez Radę Ministrów w dniu 5 października 1999 r. Dokument ten był konsultowany tak szeroko i tak drobiazgowo, jak żaden inny. Jest on bardzo oczekiwany, głównie przez samorządy, w związku z koniecznością przygotowania planów zagospodarowania przestrzennego.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#ZbigniewStrzelecki">Zasadniczą funkcją koncepcji jest stworzenie podstawy dla opracowania wojewódzkich planów zagospodarowania przestrzennego, zgodnie z art. 56 ust. 3 ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#ZbigniewStrzelecki">„Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju”, po jej przyjęciu przez Wysoką Izbę, będzie więc stanowiła podstawowy dokument planistyczny, określający zasady polityki państwa w dziedzinie przestrzennego zagospodarowania kraju w perspektywie do roku 2025. Koncepcja, tak jak już powiedziałem, stanowi więc podstawę do sporządzania także programów zawierających zadania rządowe, służące do realizacji celów ponadlokalnych, celów publicznych, które mają istotny wpływ na przestrzenne zagospodarowanie kraju.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#ZbigniewStrzelecki">Przedstawiony w koncepcji zakres problemowy i poziom rozwinięcia uwarunkowań, celów i kierunków polityki przestrzennego zagospodarowania kraju tworzy podstawę do sporządzania planów zagospodarowania przestrzennego województw i sektorowych, resortowych polityk rozwoju, konkretyzujących ponadlokalne cele publiczne wpływające na przestrzenne zagospodarowanie kraju.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#ZbigniewStrzelecki">Koncepcja składa się z trzech podstawowych części:</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#ZbigniewStrzelecki">- części diagnostycznej zawierającej podstawowe uwarunkowania, cele i kierunki polityki przestrzennej państwa;</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#ZbigniewStrzelecki">- części opisowej zawierającej informacje o podstawowych systemach przestrzennych Polski oraz o narzędziach gospodarki przestrzennej, będących w dyspozycji państwa polskiego;</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#ZbigniewStrzelecki">- rekomendacje zawierające zestawy zadań rekomendowanych do realizacji poszczególnym organom administracji rządowej.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#ZbigniewStrzelecki">Jeśli chodzi o uwarunkowania, chciałbym jedynie w skrócie wskazać na następujące, które, po pierwsze, wynikają z globalnych i europejskich megatrendów i wyzwań rozwoju.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#ZbigniewStrzelecki">Do tych megatrendów i wyzwań należą: społeczeństwo cywilizacji informacyjnej, globalizacja gospodarki, ekorozwój, demokracja i integracja polskiej przestrzeni z przestrzenią europejską.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#ZbigniewStrzelecki">Jeśli chodzi o czynniki, uwarunkowania o znaczeniu europejskim i ogólnokrajowym, koncepcja została oparta na następujących uwarunkowaniach: zwornikowym położeniu Polski, historycznie ukształtowanej strukturze przestrzennej kraju, której zasadnicza proporcjonalność tworzy korzystne warunki dynamizacji rozwoju, na walorach środowiska przyrodniczego i na przesłankach demograficznych.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#ZbigniewStrzelecki">Jeśli chodzi o system celów strategicznych, strukturę celów strategicznych zagospodarowania przestrzennego kraju, to tworzą je: kształtowanie przestrzeni otwartej; przestrzeni konkurencyjnej, innowacyjnej i efektywnej; przestrzeni czystej; przestrzeni zróżnicowanej i przestrzeni politycznie zdecentralizowanej.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#ZbigniewStrzelecki">Jeśli chodzi o cel generalny tej strategii, to jest to kształtowanie struktur przestrzennych tworzących warunki korzystne dla poprawy warunków życia ludności, aktywnej ochrony walorów środowiska przyrodniczego i kulturowego, wzrostu gospodarczego, integracji europejskiej i bezpieczeństwa kraju. Otwarty system przestrzenny kraju, dynamizujący jego przekształcenia w pierwszych dziesięcioleciach XXI wieku, zgodnie z zapisami tej koncepcji, będą tworzyć: po pierwsze, europejski i krajowy system infrastruktury technicznej, po drugie, metropolia stołeczna, po trzecie, zbiór potencjalnych biegunów (ośrodków) rozwoju społeczno-gospodarczego o znaczeniu europejskim, tzw. europoli, proponujemy ich 11, pasma potencjalnie najwyższej innowacyjności i aktywności społeczno-gospodarczej kształtujące się współzależnie z budową i modernizacją międzynarodowego i krajowego systemu infrastruktury technicznej, sieć krajowych i regionalnych ośrodków równoważenia rozwoju, takich ośrodków proponujemy 8, strefy i ośrodki gospodarki turystycznej, w których najważniejsze w kraju walory środowiska przyrodniczego i unikatowe wartości kultury materialnej pobudzać będą popyt europejski oraz, ostatni, europejska i krajowa sieć ekologiczna ochrony i kształtowania środowiska przyrodniczego.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#ZbigniewStrzelecki">Wrócę jeszcze do ośrodków równoważenia rozwoju. Wyróżniamy także kategorie regionalnych ośrodków równoważenia rozwoju, do których głównie należą byłe miasta wojewódzkie i większe miasta posiadające kilka funkcji.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#ZbigniewStrzelecki">Można więc oczekiwać, że kształtujące się w ten sposób w procesie gry rynkowej i celowo kształtowane przez politykę regionalną państwa ośrodki, pasma i strefy stawać się będą głównymi ogniwami dynamizującymi rozwój przestrzenny kraju.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#ZbigniewStrzelecki">Jeśli chodzi o generalne kierunku polityki przestrzennego zagospodarowania kraju, to w koncepcji wyróżnia się następujące: po pierwsze, dynamizacja polskiej przestrzeni w europejskim systemie konkurencji, innowacji i efektywności; po drugie, ekologizacja przestrzennego zagospodarowania kraju; po trzecie, restrukturyzacja ogniw struktury przestrzennej kraju zdeformowanych przez procesy historycznego rozwoju; po czwarte, wielofunkcyjny rozwój obszarów wiejskich; po piąte, modernizacja adaptacyjna całej struktury przestrzennego zagospodarowania kraju i, po szóste, generowanie zróżnicowanej regionalnie aktywności społeczno-gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#ZbigniewStrzelecki">Chciałbym z naciskiem podkreślić, że koncepcja jest dokumentem żywym. Zgodnie z ustawą o zagospodarowaniu przestrzennym co kilka lat rząd weryfikuje koncepcję, wprowadzając aktualizację uwarunkowań tej polityki. Nie stanowi więc ona sztywnego planu generalnego. Dokument ten jest w znacznej mierze dokumentem elastycznym, dopuszczającym różne warianty postępowania. Jednak przestrzeń jest tylko jedna i to ona stwarza konkretne uwarunkowania dla wszystkich dziedzin naszego życia.</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#ZbigniewStrzelecki">W trakcie prac Nadzwyczajnej Komisji i trzech komisji sejmowych wprowadzono kilka poprawek, które znajdują odzwierciedlenie w dodatkowych załącznikach i w erracie.</u>
<u xml:id="u-17.20" who="#ZbigniewStrzelecki">Pragnąłbym, panie marszałku i Wysoka Izbo, podziękować Komisji Nadzwyczajnej, jej przewodniczącemu panu posłowi Szczygielskiemu za niezwykle wnikliwe, profesjonalne i merytoryczne oraz skrupulatne postępowanie z koncepcją, którą rząd przedłożył Wysokiej Izbie, później skierowaną do Komisji Nadzwyczajnej i trzech komisji sejmowych.</u>
<u xml:id="u-17.21" who="#ZbigniewStrzelecki">Dziękuję. Jestem wdzięczny za dyskusję, która pozwoliła ten dokument udoskonalić.</u>
<u xml:id="u-17.22" who="#ZbigniewStrzelecki">Jednocześnie w związku z projektem uchwały Wysokiej izby, w której zwrócono się do rządu o rozważenie możliwości weryfikacji listy ośrodków o znaczeniu krajowym i ponadregionalnym, a także o ponowne zwrócenie uwagi na wschodnie obszary naszego kraju w celu dokonania wyczerpującej analizy wszystkich możliwości aktywizacji tego obszaru, rząd na dzisiejsze posiedzenie przedłożył stanowisko, które pozwolę sobie przedstawić.</u>
<u xml:id="u-17.23" who="#ZbigniewStrzelecki">Dokonana w październiku br. wnikliwa analiza wszystkich czynników przestrzennych i urbanistycznych spowodowała, iż rząd RP postanowił wprowadzić do koncepcji poprawki dotyczące zmian w określeniu rangi niektórych ośrodków miejskich. Na podstawie wspomnianej analizy dokonano weryfikacji listy ośrodków o znaczeniu krajowym i regionalnym, biorąc pod uwagę specyficzną rolę niektórych z nich, wykraczającą poza ich rangę określoną na podstawie jednolitej klasyfikacji przyjętej dla obszaru całego kraju w pierwszej wersji koncepcji.</u>
<u xml:id="u-17.24" who="#ZbigniewStrzelecki">W tej sytuacji rząd widzi konieczność dokonania w koncepcji następujących zmian:</u>
<u xml:id="u-17.25" who="#ZbigniewStrzelecki">— po pierwsze, w rozdziale 1.3: Polityka kształtowania europoli oraz że, ośrodków o znaczeniu europejskim, do ośrodków, które potencjalnie mogą osiągnąć szansę na uzyskanie statutu europoli, zaliczenia także Białegostoku i Rzeszowa oraz bipolarnej aglomeracji Bydgoszcz-Toruń;</u>
<u xml:id="u-17.26" who="#ZbigniewStrzelecki">— po drugie, do ośrodków o znaczeniu krajowym dołączenia Częstochowy ze względu na jej międzynarodową rangę;</u>
<u xml:id="u-17.27" who="#ZbigniewStrzelecki">— po trzecie, w grupie ośrodków regionalnych należy wyróżnić ośrodki o znaczeniu ponadregionalnym, których cechy urbanistyczne, obszar, liczba mieszkańców, infrastruktura przemysłowa, naukowa, transportowa itd. nie pozwalają na zaliczenie ich do ośrodków o znaczeniu krajowym, lecz jednocześnie w określonych dziedzinach, jednej lub dwóch, znaczenie tych miast wykracza poza poziom regionalny. Do takich ponadregionalnych ośrodków miejskich postanowiono zaliczyć: Elbląg, Bielsko-Białą, Ostrów Wielkopolski, Gorzów Wielkopolski, Radom i Koszalin, a także miasta przygraniczne: Suwałki, Białą Podlaską, Chełm, Zamość, Przemyśl, Wałbrzych i Jelenią Górę.</u>
<u xml:id="u-17.28" who="#ZbigniewStrzelecki">Podniesiona natomiast w projekcie uchwały Sejmu RP potrzeba zweryfikowania zapisów na temat sytuacji przyszłej roli wschodniej części Polski pod kątem potrzeb niezbędnej aktywizacji tego obszaru kraju również została przeanalizowana i sprawdzona. Rząd stwierdza, iż zapisy w tej sprawie przedstawione w koncepcji na stronach 70–73 są jasne i wyraźnie stwierdzają wolę strony rządowej do stworzenia zróżnicowanych możliwości dla niezbędnej aktywizacji tego obszaru kraju.</u>
<u xml:id="u-17.29" who="#ZbigniewStrzelecki">Stosowane w koncepcji pojęcie zrównoważonego rozwoju jest używane w jego szerokim znaczeniu, obejmującym także przestrzenny aspekt równoważenia rozwoju na obszarze całego kraju wraz z jego wschodnimi obszarami. Zasada ta będzie podstawą realizacji polityki wspierania rozwoju regionalnego, dla której obszary wschodniej Polski stanowić będą główne obszary wsparcia.</u>
<u xml:id="u-17.30" who="#ZbigniewStrzelecki">Zwracam się zatem, panie marszałku i Wysoka Izbo, z prośbą w imieniu rządu o łaskawe przyjęcie projektu koncepcji polityki zagospodarowania przestrzennego kraju przez Wysoką Izbę. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-17.31" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę o zabranie głosu pana posła Kazimierza Szczygielskiego w celu przedstawienia stanowiska komisji oraz uzasadnienia projektu uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzSzczygielski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedłożyć sprawozdanie połączonych Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, zawarte w druku nr 2101, w sprawie rządowego dokumentu pod tytułem „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” z druku nr 1473.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#KazimierzSzczygielski">Marszałek Sejmu skierował 2 listopada 1999 r. powyższy dokument do komisji samorządu terytorialnego i pozostałych wymienionych komisji w celu rozpatrzenia i przygotowania wspólnego stanowiska.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#KazimierzSzczygielski">Po rozpatrzeniu na posiedzeniach w dniu 2 grudnia 1999 r. i 19 lipca 2000 r. komisje wymienione na wstępie wnoszą, aby Wysoki Sejm raczył przyjąć dokument z druku nr 1473 do wiadomości, o co wnoszę.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#KazimierzSzczygielski">Uzasadnienie takiego stanowiska i sam dokument, który przedstawił pan minister Strzelecki, zawarty w tym obszernym, którego pan minister nie prezentował, dokumencie, jest to materiał, który opisuje politykę państwa w zakresie polityki przestrzennej. To jest ten dokument, który reguluje podstawowe zadania państwa w tej materii. Prawny wymóg opracowania tej koncepcji wynika z przepisów ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym z 1994 r. Pierwsza realizacja tego przepisu nastąpiła na przełomie 1995 i 1996 r. W listopadzie 1995 r. Rada Ministrów przyjęła wstępną koncepcję, która następnie została przyjęta przez Sejm 14 listopada 1996 r. i miała to być podstawa dalszych prac planistycznych.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#KazimierzSzczygielski">Aktualny dokument stanowi wypadkową prac prowadzonych ówcześnie, ale także prac intensywnych prowadzonych w obecnej kadencji parlamentu. Zostało to przedłożone Sejmowi, tak jak już mówiłem, pod koniec 1999 r.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#KazimierzSzczygielski">Rozpatrzenie koncepcji przez Sejm i przyjęcie, o co na wstępie wnosiłem, następuje obecnie. Relatywnie długi okres analizy tego dokumentu wynika także z faktu, że nie została zakończona faza prac nad pewnymi narzędziami prawnymi, które mogą wypełniać treść dyrektywy dotyczącej tej koncepcji, mianowicie chodzi o ustawę o zasadach wspierania rozwoju regionalnego. Założenia polityki przestrzennej - tak, jak przedstawił to pan minister - muszą być zakotwiczone w uwarunkowaniach europejskich lub muszą przynajmniej je uwzględniać. Największe szanse dynamicznego rozwoju mają, a przynajmniej powinny mieć, te elementy sieci osadniczej, które mieszczą się w grupie miast pełniących istotną rolę w systemie europejskiej sieci miast, a przy tym są węzłowe dla systemu osadniczego Polski. Polityka przestrzenna kraju powinna zatem uwzględniać czy dać polskiemu systemowi osadniczemu możliwość konkurencji w skali Europy. Integracja z Unią Europejską stawia bowiem pytanie, czy główna oś osadnicza kontynentu, swoisty korytarz rozwojowy, będzie tworzona w tzw. złotym trójkącie pomiędzy Londynem, Paryżem i Berlinem, czy na przykład wzdłuż osi Wiedeń-Budapeszt, czy też na terytorium Polski, na przykład wzdłuż autostrady A-4 lub A-2. Oczywiście równolegle są istotne kwestie ekologiczne. To wszystko wiązało się z wymogiem rozważenia przez komisje merytorycznej zawartości koncepcji.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#KazimierzSzczygielski">Komisje miały ustawowy obowiązek zajęcia stanowiska w czterech strategicznych kwestiach wynikających bezpośrednio lub pośrednio z dyspozycji ustawy. Po pierwsze, czy koncepcja wyczerpuje zakres wynikający z przepisów ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym - pan minister cytował dwa artykuły z tej ustawy, art. 56 i art. 58. Po drugie, czy przyjęte w koncepcji kierunki i cele polityki przestrzennej są z punktu widzenia rozwoju wewnętrznego, ale także położenia w tym regionie Europy, rozwiązaniami optymalnymi. Po trzecie, czy przyjęta strategia równoważenia rozwoju, zakładająca przejściowy priorytet efektywności nad równością, jest właściwa, celowa i możliwa do zaakceptowania. I po czwarte wreszcie - na to też kładł akcent pan minister w swoim wystąpieniu - kwestia dotycząca aplikacyjności czy stosowania tego dokumentu w dalszym postępowaniu, m.in. właśnie w planach zagospodarowania województw; chodzi o to, czy jest on w tej materii poprawny, a także, co było przedmiotem analizy, czy jest zapewniona aktualność informacji, kompletność, przejrzystość i jasność zapisów.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#KazimierzSzczygielski">Chciałbym pokrótce się odnieść do tych czterech kwestii w ramach obowiązków sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#KazimierzSzczygielski">Po pierwsze, komisje zajęły stanowisko, iż koncepcja wyczerpuje zapisy ustawy, bowiem zawiera to, co jest w dyspozycji ustawy - określenie uwarunkowań zewnętrznych i wewnętrznych. A więc co do tego materiału - zresztą nie tylko; oprzyrządowanie materiałowe tego dokumentu jest ogromne, to jest ileś tam stron materiałów analitycznych - komisje uznały, że wyczerpuje on tę dyspozycję ustawy.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#KazimierzSzczygielski">Po drugie, koncepcja zawiera strategiczne cele rozwoju.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#KazimierzSzczygielski">Po trzecie, kierunki rozwoju są zgodne z sekwencją: cele i kierunki polityki; zachowana została poprawna konstrukcja zadań, zawarto też wskazania dotyczące problemów i zagadnień ogólnych, a nie regionu czy problemów sektorowych.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#KazimierzSzczygielski">W toku tych prac, w toku debaty wskazano, iż koncepcja nie pełni funkcji ustawy o wspieraniu rozwoju regionalnego i nie jest także - i nie powinna być - sumą koncepcji resortowych czy regionalnych. Istniejące w tym dokumencie przesłanki rozwojowe dotyczące polityki przestrzennej respektują zasadę subsydiarności, wyrażają się m.in. w decentralizacji państwa.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#KazimierzSzczygielski">W trakcie prac podniesiono wątpliwość, czy przyjęte założenia zapewniają kohezję przestrzenną z Unią Europejską, a także spójność wewnętrzną kraju. Przykładem tych wątpliwości może być kwestia dostępności komunikacyjnej Wrocławia czy Zielonej Góry z Warszawy i z Berlina. I to jest ten element kształtowania polityki w kierunku zapewnienia większej spójności wewnętrznej.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#KazimierzSzczygielski">Inną kwestią, która była podnoszona w trakcie dyskusji, ważną dla wykorzystania zwornikowego położenia Polski w przestrzeni europejskiej, jest rozstrzygnięcie odnośnie do przebiegu korytarzy transportowych i priorytetów inwestycyjnych w fazie realizacji systemu komunikacyjnego. Istnieje bowiem prawdopodobieństwo - i to musimy sobie powiedzieć - udrożnienia innych, biegnących poza obszarem Polski europejskich korytarzy transportowych, co może spowodować utratę atrakcyjności przez nasz kraj jako dostępnej, sprzężonej komunikacyjnie na wszystkich kierunkach części Europy. Według oceny komisji koncepcja uwzględnia ten element zwornikowego położenia Polski.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#KazimierzSzczygielski">Następna kwestia. Komisje przyjęły stanowisko, iż w aktualnej sytuacji Polski, przy istniejących uwarunkowaniach, proponowane cele i kierunki rozwoju przestrzennego kraju są odpowiednie. Mówił o tym pan minister. Podkreślono, iż koncepcja jest dokumentem otwartym, a dyspozycje ustawy wskazują na możliwość aktualizacji oraz obowiązek przedkładania Sejmowi okresowych sprawozdań o stanie zagospodarowania przestrzennego; jest to dyspozycja art. 56 ust. 3. Oznacza to, że dokument jest otwarty i zmiana uwarunkowań może wpłynąć na elementy systemu infrastrukturalnego Polski, systemu ekologicznego, które będą wymagać korekty. Przyjęto, iż proponowany przebieg, gęstość oraz właściwości trzech głównych systemów strukturalnych państwa - chodzi o system osadniczy, ekologiczny i transportowo-komunikacyjny - są aktualnie odpowiednie.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#KazimierzSzczygielski">Zasadnicze założenia koncepcji uzyskały akceptację wszystkich głównych sił politycznych w Polsce. Chciałbym to wyraźnie podkreślić, ponieważ wstępna koncepcja dostała warunkową akceptację w poprzedniej kadencji Sejmu. Oznacza to, że strategiczne założenia tej koncepcji nie wzbudzają sporów politycznych w państwie. Natomiast reformy strukturalne w państwie, które nastąpiły, i związane z tym serie prac nad strategiami rozwoju zbieżnymi z zachodnimi strukturami w związku z przygotowaniem do wejścia do Unii Europejskiej powodują, iż w pewnej perspektywie niezbędna będzie weryfikacja niektórych ustaleń. To oczywiste. Dokument jest otwarty, będzie następowała zmiana pewnych uwarunkowań zewnętrznych i powinno to znaleźć w koncepcji swoje odbicie.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#KazimierzSzczygielski">Komisje przyjęły, co jako poseł sprawozdawca chcę wyraźnie zaakcentować, iż jest możliwy do zaakceptowania okresowy - podkreślam: okresowy - priorytet efektywności nad równością, wyrażający się w intensywniejszym kreowaniu dużych ośrodków miejskich jako biegunów rozwoju koncentracji kapitału i konkurencji z innymi ośrodkami europejskimi. Przesłanką przemawiającą za takim wyborem jest fakt istnienia dużych dysproporcji rozwojowych pomiędzy Polską a krajami Unii Europejskiej. Wybór ten - to również chciałbym wyraźnie podkreślić, było to przesłanką w projekcie uchwały Sejmu - nie może oznaczać peryferyzacji, marginalizacji znaczenia ośrodków lub obszarów znajdujących się poza wskazanymi centrami, w szczególności we wschodniej części kraju.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#KazimierzSzczygielski">Bardzo gorąca i długa debata dotyczyła kategorii relacji pomiędzy pojęciami „równoważenie rozwoju” i „rozwój zrównoważony”. Wypracowany kompromis, który tu przedstawiam, zakłada, że równoważenie rozwoju jest to faza przejściowa, przechodzenie do zasady zrównoważonego rozwoju, przyjmowana we wszystkich innych dokumentach sejmowych, czyli okres przejściowy, wynikający z takiej a nie innej sytuacji wewnętrznej, ze standardów struktury przestrzennej kraju.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#KazimierzSzczygielski">W trakcie prac zwrócono szczególną uwagę na trzy kwestie, które, jak już mówiłem, stały się przesłanką także wspomnianego projektu uchwały Sejmu. Mianowicie należy zwracać uwagę na to, aby, po pierwsze, nie nastąpiło relatywne obniżenie roli ośrodków i obszarów znajdujących się poza obszarem podwyższonej urbanizacji.</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#KazimierzSzczygielski">Po drugie, aby bardziej wyeksponować regionalne ośrodki równoważenia rozwoju; i stanowisko rządu, które przedstawiał pan minister, dotyczące projektu uchwały Sejmu, wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom, jeśli chodzi o ustalenia większej liczby ośrodków równoważenia rozwoju. Zwrócono również uwagę na kreację megakonurbacji Łódź–Warszawa jako potencjalnej przeciwwagi dla ośrodków o randze światowej: Londyn, Paryż, Berlin czy Moskwa. Chodzi o to, czy na obszarze tak dużego terytorium, jakim jest państwo polskie, nie należałoby wykreować ośrodka bądź ośrodków mogących stanowić relatywną konkurencję w europejskim czy światowym systemie sieci osadniczej.</u>
<u xml:id="u-19.20" who="#KazimierzSzczygielski">W dyskusji zwrócono także uwagę na to, iż potencjalne procesy rozwarstwienia, jeśli chodzi o sytuację ekonomiczną, społeczną, pomiędzy obszarami rozwojowymi, które są zapisane w koncepcji, a obszarami stagnacji lub recesji należy eliminować za pomocą właściwie realizowanej polityki regionalnej państwa. To było również przedmiotem prac w ramach podkomisji, kiedy uzyskaliśmy stanowiska marszałków wszystkich regionów. Podnoszono kwestię, że istnieją obszary problemowe ziem górskich, zielonych płuc Polski, starych zagłębi przemysłowych, obszarów nazywanych, przepraszam, popegeerowskimi, obszarów strukturalnego bezrobocia, zagrożeń ekologicznych. Rozwiązania tych zagadnień powinny się znaleźć w projektowanych zadaniach rządowych lub propozycjach regionalnych w ramach polityki regionalnej.</u>
<u xml:id="u-19.21" who="#KazimierzSzczygielski">Wreszcie segment czwarty. Komisje zaaprobowały i wnoszą o zagadnienie aplikacyjności, kompletności, przejrzystości i jasności dokumentu.</u>
<u xml:id="u-19.22" who="#KazimierzSzczygielski">Jeśli chodzi o kwestię aplikacyjności, rozumianą zgodnie z dyspozycją ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, to w art. 56 mówi się, iż Rada Ministrów ustala, w jakim zakresie koncepcja będzie stanowić podstawę sporządzenia programów zawierających zadania rządowe służące realizacji ponadlokalnych celów publicznych wpływających na przestrzenne zagospodarowanie kraju; są one ujęte w załączniku do tej koncepcji. Przyjęto wstępne wskazanie Rządowego Centrum Studiów Strategicznych dla Rady Ministrów co do zakresu stosowania koncepcji. Ostateczne ustalenie będzie możliwe, zgodnie z wymogami ustawy, po przyjęciu koncepcji, o której mówimy, przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-19.23" who="#KazimierzSzczygielski">Komisje rekomendują także Izbie stanowisko, aby w kolejnych edycjach oraz ocenach stanu zagospodarowania usunąć krytycznie ocenione błędy w warstwie językowej, zauważalną dominację terminologii naukowej, a także drobne błędy dotyczące aktualności danych. Zwracamy na to uwagę, ponieważ dokument jest dokumentem otwartym, publicznie dostępnym i jeśli chodzi o prezentację skomplikowanych jednak zagadnień z zakresu planowania strategicznego, to mogły one być podane w sposób bardziej precyzyjny i możliwy do wchłonięcia, do akceptacji przez nie zawsze zawodowo przygotowanych planistów.</u>
<u xml:id="u-19.24" who="#KazimierzSzczygielski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu połączonych komisji wnoszę o przyjęcie do wiadomości dokumentu „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” i jednocześnie jestem zobowiązany do krótkiego uzasadnienia projektu uchwały Sejmu, o którym mówiłem na wstępie. W czasie tej debaty podniesiono kwestie dotyczące rozmieszczenia ośrodków wzrostu. W związku z tym, że komisje uznały, iż liczba tych ośrodków, zwłaszcza położonych we wschodniej części naszego państwa, nie była w pełni wyczerpująca, zwróciły się do rządu o weryfikację i usłyszeliśmy, mamy to stanowisko rządu, iż ta sugestia, ta propozycja znalazła odbicie, chodzi o listę, liczbę poszczególnych ośrodków na terenie kraju, o różnej randze, również na poziomie europoli rangi najwyższej, ale również poszczególnych ośrodków na niższym poziomie w strukturze sieci osadniczej.</u>
<u xml:id="u-19.25" who="#KazimierzSzczygielski">Ze szczególną troską w czasie debaty nad projektem koncepcji mówiono o wschodnich terenach Polski, wskazując na to, iż obszary te, jeśli nie będą przedmiotem szczególnej uwagi zarówno w zakresie prac planistycznych, jak i polityki regionalnej, mogą stanowić pewien problem; będzie to sprzeczne z dyrektywą europejską, która mówi o tym, aby przestrzeń rozwijała się w miarę równomiernie, aby ta konkurencyjność nie była skierowana wyłącznie na kilka ośrodków, aby była jednak zachowana pewna równowaga w państwie, co w sumie powinno stworzyć lepsze warunki rozwojowe dla całego państwa.</u>
<u xml:id="u-19.26" who="#KazimierzSzczygielski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wnoszę o przyjęcie do wiadomości koncepcji i jednocześnie o przejście do drugiego czytania projektu uchwały. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-19.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#MaciejPłażyński">Sejm ustalił w łącznej dyskusji nad tymi punktami porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koła, w zależności od ich wielkości, w granicach od 4 do 43 minut, to jest debatę krótką.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#MaciejPłażyński">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#MaciejPłażyński">W wystąpieniach klubowych w imieniu klubu Akcji Wyborczej Solidarność głos zabierze pan poseł Marian Blecharczyk.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#MaciejPłażyński">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MarianBlecharczyk">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! W imieniu klubu Akcji Wyborczej Solidarność mam zaszczyt przedstawić stanowisko dotyczące dokumentu pt. „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju”, przedstawionego przez rząd w druku nr 1473, jak również do sprawozdania komisji i projektu uchwały komisji zawartych odpowiednio w drukach nr 2101 i 2159.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#MarianBlecharczyk">Jak mówił poseł sprawozdawca obowiązek sporządzenia przedmiotowej koncepcji określa ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym z 7 lipca 1994 r. Delegacja tej ustawy sytuuje koncepcję polityki zagospodarowania przestrzennego w sferze planowania strategicznego w perspektywie do roku 2025.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#MarianBlecharczyk">Przedmiotem koncepcji jest polityka, czyli świadome oddziaływanie na zagospodarowanie kraju w sposób współzależny z priorytetami strategii jego rozwoju. Podmiotem jest rząd, który zgodnie z zasadą subsydiarności opracowuje koncepcję, jednocześnie koncepcja ta będzie stanowić podstawę do sporządzenia programów zawierających zadania rządowe służące realizacji ponadlokalnych celów publicznych. Odbiorcami są wszystkie podmioty publiczne i prywatne zainteresowane zamiarami i zamierzeniami rządu w sferze polityki przestrzennego zagospodarowania kraju.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#MarianBlecharczyk">Istotnym elementem wydaje się jest to, iż aplikacyjność dokumentu to nie tylko jego spójność i możliwość zastosowania do opracowania wojewódzkich planów zagospodarowania przestrzennego, lecz również, a może przede wszystkim jest to oczekiwane przez samorządy wojewódzkie w konsekwencji polityki rozwoju regionalnego i obowiązków wynikających z ustawy o zasadach wspierania rozwoju regionalnego. Są to obowiązki zarówno rządu, jak i samorządu wojewódzkiego w zakresie rozwoju regionalnego.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#MarianBlecharczyk">Istotne w tym momencie wydaje się wskazanie na czytelność materiału, realność przedstawionych uwarunkowań i diagnozy celów strategicznych, jak i części dyrektywnej, a więc zadań, które delegowane są w tym dokumencie dla poszczególnych ministerstw. Jednocześnie koncepcja polityki zagospodarowania przestrzennego kraju pozwala na odejście od Polski resortowej, a przejście do zarządzania, planowania strategicznego zarządzania przestrzenią w warunkach kompatybilnych czy niejako wychodzących naprzeciw wyzwaniom związanym z przekształceniami przestrzeni europejskiej.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#MarianBlecharczyk">Jeżeli mówimy o uwarunkowaniach zewnętrznych, istotne wydaje się tutaj wskazanie na problem globalizacji, jak też zwornikowego położenia Polski w Układzie Europejskim pomiędzy Europą Zachodnią a Europą Wschodnią. Proces globalizacji, który jest silnym uwarunkowaniem zewnętrznym, nawet megauwarunkowaniem obecnym w gospodarce nie tylko europejskiej, ale i światowej, wskazuje na konieczność integracji z europejskim obszarem gospodarczym. Jednocześnie jednak rodzi pewne zagrożenie, o którym mówił również pan poseł sprawozdawca, a mianowicie polaryzacje przekształceń strukturalnych przestrzeni, co skutkuje koncentracją aktywności społeczno-gospodarczej w obszarach metropolitalnych i peryferyzacją ich zapleczy. Jest to bardzo istotne w wymiarze polskim z uwagi na to, że historyczne uwarunkowania polskiej przestrzeni społeczno-gospodarczej, a więc istniejący historycznie podział na silnie rozwinięte ośrodki Polski zachodniej, Polski centralnej i przeciwstawione im niestety tereny wschodniej, północno-wschodniej i południowo-wschodniej Polski, o słabej infrastrukturze społecznej, infrastrukturze technicznej, infrastrukturze gospodarczej. Istotny jest również, jeżeli mówimy o tych uwarunkowaniach, problem Śląska, a właściwe Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, którego restrukturyzacja i modernizacja, zgodnie z opisem zawartym w koncepcji, przewidywane są na okres około 20 lat.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#MarianBlecharczyk">Jeżeli chcielibyśmy mówić o uwarunkowaniach wewnętrznych, to trzeba by było wskazać przede wszystkim na uwarunkowania demograficzne. Otóż, cytując za „Koncepcją polityki przestrzennego zagospodarowania kraju”, str. 37 i 38, należy stwierdzić, iż w perspektywie do roku 2005 Polska, z uwagi na wyż demograficzny, wygeneruje około 50% zasobów pracy w obszarze krajów Unii Europejskiej. Innymi słowy, to jest około 2,5 mln miejsc pracy. Te miejsca pracy muszą zostać wygenerowane poza rolnictwem, które posiada ukryte bezrobocie, czyli wygenerowane na dobrą sprawę w aglomeracjach miejskich. Istotne z tego punktu widzenia jest przygotowanie w krótkim czasie spójnej polityki mieszkaniowej państwa, a jednocześnie likwidacja barier infrastrukturalnych, która pozwoli na zaabsorbowanie i możliwość przemieszczania się mieszkańców naszego kraju, ponieważ jest to jeden z warunków płynności i przepływu pracy na rynku.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#MarianBlecharczyk">Mówiłem wcześniej o zróżnicowaniu przestrzeni społeczno-gospodarczej. Połączone komisje w swojej uchwale wskazały na konieczność uwzględnienia w opracowaniu istniejącego podziału na linii Wisły. Podstawowy dylemat - albo może jeden z podstawowych dylematów - który rodzi koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju, wynikający m.in. z procesów globalizacji, ale utrwalonych uwarunkowań polskiej przestrzeni społeczno-gospodarczej, to jest dylemat w zakresie rozstrzygnięcia: rozwój spolaryzowany czy rozwój równomierny. Przyjęty w koncepcji priorytet efektywności, zakładany w perspektywie okresu równoważenia gospodarki, czyli w okresie 20 lat, może powodować peryferyzację obszarów wschodniej Polski, ich zaściankowość. W związku z tym wydaje się, że niewystarczająca jest wskazana w tym dokumencie realizacja w zakresie równoważenia różnic, równoważenia rozwoju jedynie poprzez politykę regionalną. Niezbędny jest kapitał zewnętrzny i interwencjonizm państwa.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#MarianBlecharczyk">W związku z tym komisja w swojej uchwale zwraca uwagę rządu na konieczność uzupełnienia w tej części polityki zagospodarowania przestrzennego. Trzeba powiedzieć z satysfakcją, iż rząd tę delegację komisji wypełnił, wskazując na obszarze wschodniej Polski, obok Lublina, dwa ośrodki o potencjalnym znaczeniu europejskim, to jest Białystok i Rzeszów, jednocześnie wskazując ośrodki o znaczeniu krajowym.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#MarianBlecharczyk">Istotne jest również wprowadzenie w obszarze wschodniej Polski połączenia komunikacyjnego na trasie Białystok-Lublin-Rzeszów-południowa granica państwa,...</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#MarianBlecharczyk">... to jest trasy szybkiego ruchu, jak również utworzenie korytarza transportowego, potencjalnej autostrady A-3 wzdłuż zachodniej granicy Polski.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#MarianBlecharczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Akcji Wyborczej Solidarność, doceniając rzetelność i realność przedstawionego opracowania, doceniając jego znaczenie dla dalszych prac rządu, chociażby w zakresie opracowania narodowej strategii rozwoju regionalnego, polityk sektorowych, programów wsparcia województw, istotnych w programowaniu rozwoju regionalnego, wnoszę o przyjęcie przedstawionej „Koncepcji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju”. Jednocześnie wnosimy o przejście do drugiego czytania uchwały połączonych komisji. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#MaciejPłażyński">Pan poseł Bogumił Andrzej Borowski, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Zabierając głos w debacie nad „Koncepcją polityki przestrzennej zagospodarowania kraju” (druk nr 1473) wraz ze stanowiskiem komisji (druk nr 2101) oraz w pierwszym czytaniu projektu uchwały Sejmu w sprawie rządowego dokumentu „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” (druk nr 2159), chciałbym, w zastępstwie, w imieniu Klubu Parlamentarnego SLD stwierdzić, że dokument „Koncepcja polityki przestrzennej zagospodarowania kraju” został przedłożony przez Radę Ministrów w ramach wywiązywania się między innymi z obowiązku nałożonego w rozdziale 6 ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym z 7 lipca 1994 r., jak również wywiązywania się przez prezesa Rządowego Centrum Studium Strategicznych z obowiązku sporządzania i aktualizacji polityki przestrzennej zagospodarowania kraju, przy określeniu przyrodniczych, kulturowych, społecznych i gospodarczych jej celów i uwarunkowań. „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” powinna być podstawowym dokumentem, który określa zasady polityki państwa w dziedzinie przestrzennego zagospodarowania kraju w perspektywie najbliższych kilkunastu lat. Nie pełni ona funkcji nadrzędnego planu przestrzennego zagospodarowania, który wyznacza fizyczne rozmieszczenie inwestycji publicznych. Dostarcza natomiast założeń do sporządzania programów zawierających zadania rzeczowe. Prezentowana jest ona w formie sukcesywnie sporządzanych raportów, których zakres tematyczny, zasięg czasowy i forma są zmienne.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Przedstawione w koncepcji cele i kierunki polityki przestrzennego zagospodarowania kraju wynikają ze znanych powszechnie uwarunkowań o znaczeniu krajowym i europejskim. Głównym założeniem polityki przestrzennego zagospodarowania kraju powinna być - i tego należałoby się spodziewać w przedstawionym dokumencie - dynamizacja rozwoju Polski, otwartej na globalny i europejski system gospodarowania, i przełamania w ten sposób zapóźnienia cywilizacyjnego. Konsekwencją tego byłoby tworzenie w Polsce przestrzeni otwartej, konkurencyjnej, innowacyjnej i efektywnej, czystej ekologicznie, zróżnicowanej oraz politycznie zdecentralizowanej.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#BogumiłAndrzejBorowski">We wprowadzeniu do koncepcji stwierdzono, że: „Przedstawiony w niniejszym dokumencie zakres programowy i poziom rozwinięcia uwarunkowań, celów i kierunków polityki przestrzennego zagospodarowania kraju spełnia wymogi ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, tworzy podstawę do sporządzania planów zagospodarowania przestrzennego województw i sektorowych (resortowych) polityk rozwoju, konkretyzujących ponadlokalne cele publiczne wpływające na przestrzenne zagospodarowanie kraju”.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Pomimo tych właśnie zapowiedzi, które cytowałem, stwierdzamy jednak, że koncepcja tylko częściowo niestety spełnia te warunki, i to z kilku przyczyn.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Po pierwsze, koncepcja nie ma charakteru ścisłego programu polityki przestrzennego zagospodarowania kraju. Stanowi ona bardziej ogólną strategię rozwoju społecznego-gospodarczego kraju oraz program integracyjny ze strukturami europejskimi. Prezentuje ona, niestety, bardziej programy stworzone w poszczególnych ministerstwach czy, jak kto woli, resortach niż wizję rozwoju tworzoną na potrzeby perspektywy i aspiracji do rozwoju poszczególnych regionów i województw.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Należy również stwierdzić, że w dokumencie tym, po drugie, niejasno zostały sformułowane cele i uwarunkowania przestrzennego zagospodarowania kraju. Formułowanie jednocześnie postulatu polaryzacji regionów oraz równoważenia rozwoju musi wywołać konflikty i grę sprzecznych interesów różnych podmiotów branżowych i regionów.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Inne zagadnienie to problem uwzględnienia potrzeb ochrony środowiska, ekologii, na którym skupię się w wystąpieniu indywidualnym. Niestety, musimy również stwierdzić, iż dokument mówi mało o wysokich nakładach na realizację tych celów oraz nie uwzględnia możliwości konfliktów z innymi potrzebami, równie zasadnymi i społecznie potrzebnymi. Zastanowienie wzbudza brak zaproponowania realnych możliwości przekształceń i rozwoju rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Z przykrością również dostrzegamy liczne, niestety, błędy stylistyczne oraz brak aktualizacji tego dokumentu. Świadczy o tym stosowanie różnego rodzaju nazewnictwa dla regionów kraju, w tym także używanie niekiedy nazewnictwa województw sprzed reformy. Pewien rodzaj specjalistycznego słownictwa czyni w niektórych partiach dokument nieczytelnym. Innym problemem jest brak aktualizacji danych. Tu nie będę już przytaczał przykładów, ale kto zna dokładnie dokument, ten nie ma co do tego wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Niezrozumiałe staje się niedostateczne dostrzeganie i uwzględnianie w programach rozwoju zróżnicowania wewnętrznego regionów (województw) w różnych obszarach życia społecznego. Może to w przyszłości stanowić ważną barierę rozwoju regionów i kraju. Można postawić także pytanie: Czy specjalne strefy ekonomiczne mają być nadal traktowane jako instrumenty polityki rozwoju?</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Jeszcze jeden zarzut: nie zostało uwzględnione tworzenie nowoczesnej infrastruktury z wykorzystaniu środków pomocowych. Problem ten jest na tyle ważny i związany z zagospodarowaniem przestrzennym, że powinien znaleźć swoje właściwe miejsce w koncepcji. Aktualnie w Sejmie rozpatrywany jest w podkomisji projekt ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (druk nr 1697), który był omawiany na 75 posiedzeniu Sejmu RP.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Koncepcja przedstawia poszczególne narzędzia i instrumenty prawne oraz gospodarcze polityki zagospodarowania kraju. Pomija jednak istniejące już regulacje prawne mające znaczenie dla polityki przestrzennego zagospodarowania kraju, tak jak np. Prawo energetyczne. Brak jest także uwzględnienia dokonujących się zmian prawnych w tej dziedzinie, jak np. ustawy o zasadach wspierania rozwoju regionalnego, nad którą przecież prace trwają. Czyni to z tego dokumentu opracowanie o małym niestety stopniu wykorzystania praktycznego.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Pozostawiając czas na wystąpienie indywidualne, pragnę dokonać pewnej reasumpcji. Koncepcja jest dokumentem obszernym, posiadającym wielki ładunek planistyczny z zakresu ładu przestrzennego Polski. Istotną jednak wadą tego dokumentu jest jego słabość praktyczna, czyli sposób przełożenia na niższy poziom regionalny, brak aktualizacji, przy tym przede wszystkim brak uwzględnienia ważnych regulacji prawnych lub ich projektów, zmieniających w sposób zasadniczy narzędzia kształtowania tego ładu w Polsce.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Klub zatem popiera sformułowanie Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, takie bardzo łagodne sformułowanie: „Wysoki Sejm raczy przyjąć dokument z druku nr 1473 do wiadomości”, jak również popiera uchwałę Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej - krytyczną, można powiedzieć, w jakimś stopniu, jak ktoś dobrze wczyta się w nią - w sprawie rządowego dokumentu pt. „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” (z druku nr 2159). Myślę, że ta uchwała wpłynie na autorów dokumentu, ażeby uwzględnili w przyszłości te krytyczne uwagi, które tu zostaną podczas tej debaty wygłoszone z tej mównicy. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Stanisław Zając)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana posła Pawła Bryłowskiego w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PawełBryłowski">Szanowny Panie Marszałku! Szanowne Panie Posłanki i Szanowni Panowie Posłowie! Przedstawiona przez rząd „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju”, bardzo obszerny dokument, jest jednocześnie jednym z podstawowych dokumentów, wytycznych dotyczących przyszłości naszego kraju, i to nie tylko w sferze - tak jak tytuł by na to wskazywał - polityki przestrzennego zagospodarowania, z tej prostej przyczyny, że pod tym określeniem zazwyczaj kryje się bardzo wiele specjalistycznych rozwiązań w tak różnych dziedzinach, że trudno nawet w czasie dłuższej niż ta debaty wszystko omówić.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PawełBryłowski">Dokument rodził się dość długo, wydaje się, że spowodowane to było diametralną zmianą w ciągu ostatnich 10 lat koncepcji i politycznej, i gospodarczej dotyczącej naszego kraju, zmianą warunków, w jakich przyszło naszej społeczności żyć, i myślę, że również zmianą celów politycznych dotyczących dającej się przewidzieć przyszłości. Uważam, że dokument ten można ocenić jako pozytywne wywiązanie się, dobre wywiązanie się z nałożonego zadania.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PawełBryłowski">Jako główne założenia tejże koncepcji należy wskazać dążenie do zrównoważonego rozwoju naszej przestrzeni państwowej w połączeniu z ważnymi dla nas ośrodkami położonymi w pobliżu naszych granic, tworzeniu tego, co jeden z moich przedmówców nazwał konkurencyjnym ośrodkiem dla naszych najbliższych sąsiadów, jak również jakby konkurencyjnym ośrodkiem europejskim w ramach rozwoju całego naszego kontynentu. Myślę, że choć brzmi to jako wielkie i trudne zadanie, to jednak bez podjęcia tego w najbliższym czasie trudno będzie mówić o skutecznej i pomyślnej dla nas integracji z resztą krajów europejskich. Z tym wszystkim wiąże się konieczność przyspieszonego rozwoju naszej przestrzeni związanej również z rozwojem najbliżej położonych terytoriów.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PawełBryłowski">Na koniec wspomnieć trzeba o tym, o czym mówił mój szanowny przedmówca, że istotną rzeczą jest przełożenie tych przewidzianych przez rząd koncepcji na możliwość realizacji również w regionach. Nie do końca zgodziłbym się z tym, co powiedział przedstawiciel SLD, że nie istnieją dostateczne możliwości, narzędzia do przełożenia tej aktywności ogólnopaństwowej na zadania regionalne. Myślę, że przy postępującym bardzo szybko rozwoju demokracji lokalnej zwiększają się możliwości w tym zakresie. Ostatnio przyjęte przez nas ustawy dotyczące polityki regionalnej stanowią co prawda wstępne, ale bardzo istotne narzędzie do działania.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#PawełBryłowski">Wychodząc z tych założeń, trzeba stwierdzić, że przedstawiony nam dokument trafnie wskazuje na najważniejsze, najistotniejsze cele związane również z rozwojem naszej polskiej przestrzeni. Przede wszystkim jest to położenie nacisku na to, iż najbliższy okres, wiek XXI będzie stał pod znakiem cywilizacji informacyjnej, która będzie narzędziem, a jednocześnie motorem rozwoju bardzo wielu krajów. Nie można zapomnieć, i tutaj w tej koncepcji jest to wyraźnie wskazane, o ekologicznym, zgodnym z naturą podejściu do wyzwań cywilizacyjnych wieku XXI. Jest to sprawa oczywista i znaczne środki należałoby zgromadzić i wyłożyć na zachowanie tej równowagi, a właściwie chyba przywrócenie w bardzo wielu rejonach tej równowagi. Istotne jest również działanie w celu integracji naszej polskiej przestrzeni z tym, co dzieje się w najbliższym otoczeniu europejskim, i dostosowania naszych możliwości, działania, możliwości rozwoju do tych przesłanek. Istnieje jeszcze jeden czynnik, przewidywany w tej koncepcji, związany oczywiście z możliwościami gospodarczymi, to znaczy czynnik demograficzny, który będzie w najbliższym czasie w sposób wyraźny oddziaływał na możliwości rozwoju, możliwości naszego działania na terenie Polski, możliwości rozwoju naszego kraju, z tym że jest to dodatkowe wyzwanie, dodatkowe niebezpieczeństwo związane z daniem odpowiednich szans tej najmłodszej generacji, tej części naszej społeczności. Jestem przekonany o tym, że nasze położenie również zostało w odpowiedni sposób w tym dokumencie wskazane. Położenie, od którego będzie zależało przedsiębranie odpowiednich kroków na rzecz rozwoju kraju. Usytuowanie pomiędzy rozwiniętą Zachodnią Europą z niebezpieczeństwem, o którym tutaj już mówiono, wytworzenia się bardzo silnego ośrodka na zachód od Odry u wybrzeży Bałtyku, z pominięciem odpowiednio położonych terenów po naszej stronie granicy, konieczność zwracania uwagi na wspólnotę interesów tzw. grupy wyszehradzkiej, państw sąsiednich oraz niezapominanie o interesach strategicznych Polski, ale to się przekłada w sposób oczywisty na interesy gospodarcze, zagospodarowanie przestrzenne kraju, niezapominanie o krajach położonych na wschód od nas, krajach byłego Związku Radzieckiego oraz położonych w basenie Morza Śródziemnego. Moi przedmówcy byli uprzejmi mówić już o tym, że dokument wskazuje na kształtowanie dróg, centrów rozwoju polskiego pod katem dostosowania do położenia politycznego i geograficznego Polski. Na to wszystko oczywiście nakłada się znowu czynnik demograficzny związany z możliwością współdziałania poprzez ten czynnik z naszymi sąsiadami. Otwarta przestrzeń europejska to również wyzwania, o których tutaj już wielokrotnie wspominano. Ograniczę się może do przypomnienia dwóch, trzech z nich oraz związanego z tym dokumentu - uchwała przedstawiona przez komisje - dotyczącego właśnie poszczególnych problemów naszych regionów. Dobrze się stało, że w toku prac komisji strona rządowa przychyliła się do naszych postulatów i uznała tereny, które tak niezgrabnie, niezręcznie nazywane są „ścianą wschodnią” - myślę, że to określenie powinno zaniknąć - za równoprawne tereny położone ani nie na ścianie, ani nie pod ścianą, ani nie za ścianą, tylko tereny, które można wykorzystać w odpowiedni sposób; i bardzo dobrze, że w tym wypadku wskazano nowe ośrodki rozwoju cywilizacyjnego, ekonomicznego. Myślę jednak, że należałoby pamiętać nie tylko o takich rejonach jak woj. podkarpackie i jego stolica Rzeszów, Lubelszczyzna czy Białystok, lecz również o Warmii i Mazurach, terenie położonym po tej samej stronie rzeki Wisły i borykającym się z podobnymi, a może nawet bardziej skomplikowanymi problemami, bo związanymi ze strukturą własności inną niż na terenach wschodnich. Z dużym zadowoleniem przyjąć również należy dostrzeżenie tego, iż wzdłuż naszych granic zachodnich rozciąga się podobna strefa borykająca się z dużymi kłopotami gospodarczymi i demograficznymi, i nie zmieni tego faktu rozwój - bardzo szybki rozwój - niektórych ośrodków położonych w tym miejscu. O tym, że nasze wybrzeże bałtyckie powinno być, w ramach tej koncepcji, w miarę konkurencyjne w porównaniu z powstającym i bardzo szybko rozwijającym się na terenie wschodnich Niemiec ośrodkiem nadmorskim, już wspominałem.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#PawełBryłowski">Wysoka Izbo! Myślę, że w ślad za tym stwierdzeniem należałoby odnieść się do drugiego z dokumentów omawianego w tej debacie, a zatytułowanego: uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie rządowego dokumentu pt. „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju”. Jest to jakby dodatek do koncepcji przedstawionej przez rząd. Myślę, że należałoby wnieść pewne zmiany do proponowanego zapisu.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#PawełBryłowski">Otóż przede wszystkim chyba nie powinna to być konkurencyjna uchwała wobec uchwały dotyczącej dokumentu rządowego. Myślę, że gdyby w tytule było słowo „rezolucja”, byłoby to i zręczniejsze, i zgodne z naszym tokiem procedowania oraz hierarchią poszczególnych przyjmowanych przez nas dokumentów.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#PawełBryłowski">Natomiast chciałbym prosić państwa o zmianę treści tego krótkiego dokumentu. Tytuł zostałby ten sam, natomiast treść byłaby następująca: Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się do Rady Ministrów o weryfikację listy miast, ośrodków o znaczeniu krajowym oraz miast, ośrodków o znaczeniu regionalnym z uwagi na ich rolę w sieci osadniczej. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wnosi także o ponowne rozpatrzenie sytuacji wschodnich obszarów Polski w celu oceny wszystkich przesłanek aktywizacji rozwoju społeczno-gospodarczego tej części kraju.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#PawełBryłowski">Wydaje się, że tego typu zapis będzie mocniejszy niż proponowany poprzednio, a to z tej prostej przyczyny, że Sejm domaga się tutaj nie zwrócenia uwagi, tak jak to było w projekcie poprzednim, na wschodnie obszary Polski - zakładam, że dotyczy to również terenów położonych bardziej na zachód od woj. podlaskiego - ale będzie to rodzaj zobowiązania w celu położenia większego nacisku na rozwój tych obszarów. Z bardzo prostego powodu. Jeżeli rozwój naszego kraju ma być zrównoważony, jeżeli mają być zachowane wszystkie parametry dotyczące w jednakowym stopniu wszystkich mieszkańców naszego kraju, to - nawet jeżeli założymy większą mobilność naszej społeczności w przyszłości - kwestia wyrównania szans terenów wschodnich jest oczywista. Dziękuję bardzo państwu za uwagę.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#StanisławZając">Panie pośle, dla skuteczności sygnalizowanych poprawek proszę o ich powtórzenie w drugim czytaniu.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana posła Mirosława Pietrewicza w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MirosławPietrewicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ustawa z 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym nałożyła na rząd obowiązek opracowania koncepcji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju. Już w kwietniu 1995 r. Centralny Urząd Planowania przedstawił rządowi wstępną koncepcję tej polityki. W listopadzie 1996 r. dokument ten został przyjęty przez Sejm jako podstawa do dalszych prac planistycznych. Dopiero po trzech latach od tamtej daty rząd obecny przedłożył w Sejmie „Koncepcję polityki przestrzennego zagospodarowania kraju”, która dzisiaj jest przedmiotem debaty. Dokument ten jest jednym z dwóch najważniejszych, o charakterze strategicznym, ukierunkowujących politykę rozwoju kraju. Do jego treści posłowie PSL przywiązują dużą wagę.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#MirosławPietrewicz">Wysoki Sejmie! Podstawą wszelkich prac planistycznych i działań praktycznych podmiotów publicznych, ale także prywatnych, powinna być długookresowa strategia społeczno-gospodarczego rozwoju kraju, wypracowana na podstawie oceny stanu zasobów czynników wytwórczych oraz wewnętrznych i zewnętrznych uwarunkowań ich uruchomienia.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#MirosławPietrewicz">Jej zadaniem jest określenie wiodących celów polityki rozwoju oraz narzędzi realizacji i zadań organów państwa. Szczególnie ważne jest rozpoznanie i ustalenie naszych przewag komparatywnych, których wykorzystanie powinno doprowadzić do wypromowania naszych specjalności, z których Polska byłaby znana w Europie i świecie, a więc znalezienia naszego miejsca na gospodarczej mapie świata. Mimo istnienia wielu dokumentów o charakterze strategicznym, takiej strategii uchwalonej przez parlament obecnie nie ma.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#MirosławPietrewicz">W ścisłym związku z długookresową strategią rozwoju społeczno-gospodarczego powinna pozostawać „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju”. Do niej należy ustalenie generalnego założenia, czy ma być to rozwój w przestrzeni poddany wyłącznie grze rynkowej, a więc pogłębiający polaryzację, pogłębiający różnice między szybko rozwijającymi się dużymi ośrodkami miejskimi wraz z ich otoczeniem a resztą kraju pozostającą w zastoju, czy też ma to być rozwój zrównoważony, w którym wykorzystuje się w pełni wszystkie zasoby materialne, ludzkie i przyrodnicze każdego regionu, a korzyści z niego czerpie ogół obywateli.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#MirosławPietrewicz">Zdaniem posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego, jedynie to drugie podejście jest możliwe do zaakceptowania. Wymaga to aktywnej polityki państwa, działającego na rzecz harmonizacji i równowagi rozwoju, rozwoju z ludźmi i dla ludzi. Oceniamy więc, że postawienie strategicznego celu polityki przestrzennego zagospodarowania kraju w postaci zadania dynamicznego równoważenia rozwoju, umożliwiającego poprzez aktywne i świadome kształtowanie tego procesu stopniową likwidację istniejących dysproporcji, jest zgodne z żywotnymi potrzebami narodu i państwa polskiego. Jest też zgodne co do kierunku z dyrektywą Unii Europejskiej w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#MirosławPietrewicz">Chciałbym przy okazji wyrazić zdziwienie, że Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie popiera takiej koncepcji, opowiadając się natomiast za koncepcją polaryzacji. Nie sądzę, by to było zgodne z zasadą społecznej gospodarki rynkowej i tworzenia równych szans dla wszystkich obywateli Polski, niezależnie od ich miejsca zamieszkania, co wydaje się jedną z ważnych tez programowych SLD.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#MirosławPietrewicz">Na strategię tę składać się ma z jednej strony polityka polaryzacji aktywności społeczno-gospodarczej, a z drugiej polityka aktywnego wyrównywania istniejących dysproporcji rozwojowych. Realizacja takiej strategii jest trudna i wymaga właściwego rozłożenia zadań podmiotów władzy publicznej, wymaga także skutecznych narzędzi działania i odpowiedniej koordynacji działań. Jak widać z dokument, podmiotów publicznych jest u nas dostatek, jeśli nie nadmiar, natomiast gorzej z instrumentami działania i koordynacją tych działań.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#MirosławPietrewicz">Wysoki Sejmie! Zasadniczym problemem w Polsce jest duża ilość obszarów problemowych, dorównująca liczbie obszarów szybkiego rozwoju. Te ostatnie to duże aglomeracje miejskie. Te pierwsze to głównie tereny rolnicze, tereny o zdegradowanym przemyśle, a także Górny Śląsk i Wałbrzyskie. Uaktywnienie wewnętrznych czynników rozwoju tych terenów oraz świadome i aktywne prowadzenie procesu likwidacji istniejących dysproporcji to zadanie samorządów, ale także, a może nawet przede wszystkim, rządu.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#MirosławPietrewicz">Potrzebny jest w obrębie rządu podmiot, który koordynowałby poczynania w skali kraju, monitorował przebieg realizacji zamierzeń i planów oraz przedstawiał wnioski i propozycje Radzie Ministrów i innym organom państwa. Co szczególnie ważne, realizacja tej słusznej strategii nie jest możliwa bez odpowiedniego zestawu narzędzi i wydzielenia niezbędnych środków. W praktyce zarówno narzędzia, jak i środki ulegają w ostatnich latach ograniczaniu. Jest to, co prawda, zgodne z doktryną liberalną, rząd zatem z jednej strony deklaruje politykę wyrównywania dysproporcji, a z drugiej realizuje politykę liberalną, stawiającą na siły rynkowe, prowadzące do pogłębiania różnic regionalnych. Dowodzą tego kolejne budżety państwa, zarówno na 1999 r., jak i na 2000 r., w których środki na rozbudowę infrastruktury służącej podnoszeniu atrakcyjności ekonomicznej regionów są coraz mniejsze. Jest to przykład sprzeczności między słowami i czynami obecnego rządu.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#MirosławPietrewicz">Drugim takim przykładem, może jeszcze dobitniejszym, jest fakt przeprowadzenia przez rząd likwidacji ulg podatkowych, które są w każdym kraju ważnym narzędziem regulowania rozwoju w przestrzeni.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#MirosławPietrewicz">W Polsce rząd w ostatnim czasie doprowadził do likwidacji ulgi inwestycyjnej i ulgi dla gmin dotkniętych strukturalnym bezrobociem, zamiast uczynić ten system bardziej skutecznym i efektywnym narzędziem wspierania aktywności ludzkiej, zwłaszcza na terenach rolniczych i małomiasteczkowych.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#MirosławPietrewicz">Rodzi się pytanie. Jakie ma rząd obecnie narzędzia realizacji swojej strategii? W świetle tych uwag powstają wątpliwości, czy to wszystko, co zapisane jest w koncepcji, jest realne. Niewątpliwie treść zapisana w podrozdziale 1. 2, poświęconym instrumentom gospodarczym, jest nieaktualna, bo ceny gruntów, o których tam mowa, nie mogą być narzędziem w ręku państwa czy samorządów. Z ulg inwestycyjnych w podatkach dochodowych rząd się wycofał. Specjalne strefy ekonomiczne nie mogą być rozwijane, a inwestycje centralne, słusznie wysoko cenione przez autorów koncepcji jako narzędzie wspierania rozwoju, są systematycznie ograniczane.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#MirosławPietrewicz">W tej sytuacji dokument będący przedmiotem debaty staje się tylko wprawką, dobrze świadczącą o kompetencji Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, ale niczym więcej. Z tego wynika, że rząd nie będzie realizował, bo nie będzie mógł, strategii wyrównywania dysproporcji, a to oznacza, że będzie się rozwijała zgodnie z impulsami rynkowymi część Polski położona na zachód od Wisły, a druga część - na wschód od Wisły, skazana zostaje na zastój, a być może nawet na regres. Świadczą o tym dodatkowo zamiary pociągnięcia autostrady A-2 i A-4 w horyzoncie czasu do 2015 r. tylko do linii Wisły, co zresztą jest zapisane w tym dokumencie.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#MirosławPietrewicz">Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego podziela troskę o rozwój obszarów położonych na wschód od Wisły i opowiada się za stworzeniem dla nich realnej szansy pełnego wykorzystania posiadanych zasobów i potencjału.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#MirosławPietrewicz">Dlatego popieramy komisyjny projekt uchwały Sejmu zawarty w druku nr 2159. Uważamy tę uchwałę za potrzebną. Myślę, że tutaj bylibyśmy skłonni poprzeć poprawkę zgłoszoną w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Wolności. W tym właśnie kontekście, więc również z tą uznaną poprawką, posłowie PSL głosować będą za przyjęciem „Koncepcji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” do wiadomości, mimo krytycznych uwag. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli pana Zbigniewa Wesołowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ZbigniewWesołowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Najwyższa Izba Kontroli od ponad 5 lat realizując kolejne kontrole dotyczące zagospodarowania przestrzennego, a także inne kontrole związane np. z „Krajowym programem zwiększenia lesistości” czy „Stanem zabezpieczenia przeciwpowodziowego kraju”, wskazywała na pilną konieczność przyśpieszenia i zakończenia prac nad „Koncepcją polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” i konsekwencję jej braku.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#ZbigniewWesołowski">Pragnę przypomnieć, że przed rokiem 1999 byłe województwa opracowały studia przestrzennego zagospodarowania województw. I to nie reforma ustrojowa państwa uniemożliwiła ich zatwierdzenie, ale brak omawianej koncepcji. Również Rada Ministrów nie mogła określić, w jakim zakresie koncepcja będzie stanowić podstawę sporządzania programu realizacji ponadlokalnych celów publicznych wpływających na przestrzenne zagospodarowanie kraju i wypływających z niego, gdyż takiej koncepcji nie było.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#ZbigniewWesołowski">Kontrola planowania przestrzennego w gminach przeprowadzona w ubiegłym roku wykazała, że jednym z istotnych powodów niesporządzenia lub opóźnienia w zakresie sporządzenia opracowania studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin oraz niesporządzenia nowych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego był brak planów zagospodarowania przestrzennego województw, a ten z kolei limitowany był brakiem koncepcji, o której dzisiaj dyskutujemy. Nowelizując ustawę o zagospodarowaniu przestrzennym, Sejm przedłużył ważność miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego uchwalonych przed 1 stycznia 1995 r. o dwa lata, tj. do końca grudnia 2001 r., co umożliwiło usunięcie groźby zahamowania rozpoczynania nowych inwestycji w związku z upływem ważności tych planów.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#ZbigniewWesołowski">Biorąc pod uwagę oczekiwania, jak również realizację ustawowego obowiązku w zakresie sporządzania koncepcji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju, Najwyższa Izba Kontroli z zadowoleniem odnotowuje fakt jej sporządzenia i przedstawienia Wysokiej Izbie, co nie oznacza, że NIK nie wnosiła uwag do niej w trybie opiniowania dokumentu przedstawionego przez rząd. Wręcz odwrotnie, włączała się aktywnie w trakcie prac podkomisji i komisji, które zakończyły w tej chwili prace.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#ZbigniewWesołowski">Z zadowoleniem należy przyjąć fakt uchwalenia ustawy o zasadach wspierania rozwoju regionalnego. Utworzone Ministerstwo Rozwoju Regionalnego i Budownictwa, którego zadaniem jest m.in. opracowanie projektu narodowej strategii rozwoju regionalnego, będzie mogło ją realizować, uwzględniając w szczególności rozpatrywaną dziś koncepcję.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#ZbigniewWesołowski">Reforma administracyjna kraju, ustalająca 16 nowych województw w miejsce dawnych 49, spowodowała również konieczność nowelizacji ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, która wprowadziła w samorządowych województwach obowiązek przygotowania strategii rozwoju województwa, w której określa się uwarunkowania, cele i kierunki rozwoju oraz plany zagospodarowania przestrzennego województwa, uwzględniające zadania rządowe. Są to elementy, które wynikają z omawianego dzisiaj dokumentu.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#ZbigniewWesołowski">Wdrożenie koncepcji umożliwi rozpoczęcie faktycznego porządkowania zagospodarowania przestrzennego państwa, poczynając od sporządzenia programu określającego zadania rządowe służące realizacji ponadlokalnych celów publicznych, a także przygotowanie strategii rozwoju planów zagospodarowania przestrzennego nowych województw, a przede wszystkim opracowanie wymienionych wcześniej studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin i miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Należy jednak mieć świadomość, że w trakcie konstruowania koncepcji nie wszystkie jej elementy zostały w sposób jednoznaczny określone bądź ukierunkowane, co może powodować pewne wątpliwości przy wyborze kierunków zagospodarowania przestrzennego województwa. Dlatego też problematyka przestrzennego zagospodarowania kraju powinna być monitorowana przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego i Budownictwa, a sama koncepcja uzupełniana i modyfikowana chociażby o te elementy, o które wnosiła Wysoka Izba w projekcie proponowanej dziś uchwały i które podnoszone są dzisiaj w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#ZbigniewWesołowski">Niezbędne będzie wskazywanie metod uruchamiania istniejących potencjałów rozwojowych województw, sporządzania prognoz demograficznych, postępowania w odniesieniu do obszarów wymagających szczególnego potraktowania, a więc podjęcie działań pozwalających na przełożenie omawianej koncepcji w odniesieniu do poziomu wojewódzkiego.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#ZbigniewWesołowski">Przyjmowana dziś przez Wysoką Izbę „Koncepcja polityki zagospodarowania przestrzennego kraju” stanowić będzie podstawę do dalszych prac planistycznych na szczeblu województwa, powiatu i gminy. Najwyższa Izba Kontroli w planie na rok 2001 i w dalszych latach ujmować będzie problematykę zagospodarowania przestrzennego i będzie informować Wysoką Izbę o wynikach kontroli, w tym również o realizacji omawianego dziś dokumentu. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#ZbigniewWesołowski">Dziękuję, panie marszałku, za umożliwienie zabrania głosu.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Franciszek Jerzy Stefaniuk)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu prezesowi.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Przechodzimy do wystąpień indywidualnych.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzej Kozioła z Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejKozioł">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Po zapoznaniu się z dokumentem „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” pragnę wyrazić swój pogląd w kwestiach poruszonych w niniejszym opracowaniu oraz wnieść uwagi, spostrzeżenia i ewentualne propozycje.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AndrzejKozioł">Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju winna wynikać z położenia geopolitycznego kraju, z zachowaniem wartości kulturowych i dziedzictwa narodowego, które utrwalają tożsamość narodu polskiego. Położenie geopolityczne Polski daje możliwości rozwoju. Możliwości takie to stworzenie w polityce zagospodarowania kraju pewnych priorytetów, takich jak: modernizacja i budowa autostrad i dróg krajowych, modernizacja i przebudowa sieci kolejowych, modernizacja i budowa nowych lotnisk. Przy takich założeniach stworzone zostaną możliwości rozwoju kraju i poszczególnych jego regionów, poprzez fakt, że łatwiejszy będzie dostęp do inwestycji, a tym samym nie będzie się pogłębiał podział kraju na regiony bogate i biedne. Całkowicie zgadzam się z opiniami zgłoszonymi przez pana posła Szczygielskiego, sprawozdawcę komisji, i moich przedmówców, iż należy zwrócić szczególną uwagę na te obszary kraju, które permanentnie mają trudności rozwojowe. Ostatnio opublikowano mapę Polski, która pokazuje wysokość środków zainwestowanych w poszczególnych regionach. Z mapy tej wynika, iż podział Polski na strefę A i B już jest niejako nieaktualny; Polska dzisiaj dzieli się na obszary A, B, C i D, w którym niestety znajduje się i moje województwo podkarpackie. Dlatego trzeba regiony biedne o małym stopniu zurbanizowania, a dużym stopniu bezrobocia, mające różnorakie trudności, potraktować priorytetowo.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Do roboty.)</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#AndrzejKozioł">Panie pośle, te uwagi są nie na miejscu. Przecież nie chodzi tu o egoistyczne spojrzenie, ale o to, że w regionach biednych, niestety, rodzi się patologia, która przenosi się na regiony bogate; o tym należy pamiętać.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#AndrzejKozioł">Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju winna być ściśle powiązana z planami rozwoju województw. Wszystkie inwestycje krajowe powinny być odzwierciedlone w planach rozwoju poszczególnych województw i mieć pokrycie w budżecie państwa, wydaje się, z ok. 5-letnim wyprzedzeniem, na ich realizację. Pozwoli to na jasność i czytelność w opracowywanych planach zagospodarowania przestrzennego województw, a w konsekwencji na plany przestrzennego zagospodarowania gmin. Nie bez znaczenia jest również to, iż wpływ na kształt polityki przestrzennej winny, wydaje się, odgrywać powiaty. W tym stanie organy powiatu muszą mieć wpływ w aspekcie prawnym na opracowywane plany przestrzennego zagospodarowania województw oraz gmin wchodzących w obszar powiatu, tak by mogły również realizować politykę przestrzenną i rozwojową powiatu.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#AndrzejKozioł">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Inwestycje o charakterze krajowym realizowane z budżetu państwa winny być tak konstruowane, aby na etapie ich planowania w planie zagospodarowania przestrzennego kraju tereny pod inwestycje były już własnością skarbu państwa. Przyczyni się to do tego, iż procedura prawna, związana bezpośrednio z realizacją inwestycji krajowych, będzie znacznie uproszczona. Ponadto pozwoli to na bezpośrednie przełożenie na plany gmin, które będą miały jasny pogląd co do konstrukcji planu przestrzennego zagospodarowania tych jednostek samorządu terytorialnego. Są to tylko niektóre zagadnienia, które moim zdaniem winny być wzięte pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#AndrzejKozioł">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Nie mam wątpliwości, że ten oczekiwany dokument jest do prawidłowej realizacji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju bardzo potrzebny. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Bogumiła Andrzeja Borowskiego z klubu SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! W wystąpieniu indywidualnym w debacie nad „Koncepcją polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” (druk nr 1473) wraz ze stanowiskiem komisji (druk nr 2101) chciałbym w tej części odnieść się jedynie do kwestii związanych z szeroko rozumianą problematyką ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju, moim zdaniem, dobrze wyeksponowaną w omawianym dokumencie, jednego praktycznie elementu, do którego nie mam żadnych zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Ekorozwój potraktowany został w koncepcji jako jeden z głównych megatrendów decydujących o charakterze rozwoju społeczeństwa, gospodarki i państwa w najbliższych latach. Przejawem tego trendu jest dążenie do wkomponowania celów ekologicznych w system celów strategicznych polityki kształtowania przestrzeni. Odwołań do zasad ekorozwoju w koncepcji jest wiele. Częsty jest postulat przeprowadzania analiz uwarunkowań przyrodniczych w sposób interakcyjny z uwarunkowaniami społecznymi, kulturalnymi, ekonomicznymi i przestrzennymi.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Kształtowanie polityki przestrzennej zmierzające do stworzenia korzystnych warunków rozwoju systemu społeczno-gospodarczego kraju musi uwzględniać liczne przesłanki ekologiczne. W myśl zaleceń zawartych w omawianym dokumencie z realizacją polityki przestrzennej wpływającej na ochronę i kształtowanie przestrzeni środowiska powinna być związana konieczność wdrażania metod umożliwiających:</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#BogumiłAndrzejBorowski">- kompleksową waloryzację środowiska przyrodniczego jako podstawę identyfikacji sytuacji konfliktogennych występujących między walorami przyrodniczymi a działalnością społeczno-gospodarczą;</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#BogumiłAndrzejBorowski">- określenie uwarunkowań i ograniczeń progowych wynikających z naturalnej pojemności ekologicznej oraz zagrożeń związanych z ich przekraczaniem;</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#BogumiłAndrzejBorowski">- określenie systemu kryteriów ekologicznych jako podstawy kształtowania struktur przestrzennych wszystkich skal, od krajowej do lokalnej;</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#BogumiłAndrzejBorowski">- budowę ekologicznych scenariuszy rozwoju społeczno-gospodarczego i przestrzennego zagospodarowania jako podstawy wartościowania i ocen innych wariantów rozwoju, a także budowy prognoz ostrzegawczych.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Podobnego podejścia należy również oczekiwać, na co właśnie zwraca się uwagę w koncepcji, od polityk sektorowych, zwłaszcza tych, które obejmują działalność gospodarczą bezpośrednio związaną z użytkowaniem zasobów środowiska przyrodniczego, np. gospodarka wodna, leśnictwo czy rolnictwo, a także działalność pośrednio oddziałującą na zasoby, jak przemysł, transport. W trakcie realizacji praktycznej polityki przestrzennej pojawia się jednak czasem pewien dylemat; problem ten sygnalizuje omawiany dokument. Dylemat ten wynika niekiedy z istnienia w warunkach gospodarki rynkowej konfliktu pomiędzy realizacją celów ekologicznych a społeczną potrzebą pobudzania rozwoju gospodarczego, która jest szczególnie silna w regionach dotkniętych recesją. Omawiana koncepcja, co zresztą zrozumiałe, nie może zawierać gotowych rozwiązań tego rodzaju problemów, odkąd bowiem samorządy terytorialne stały się podmiotem polityki regionalnej, do nich należy odpowiednie uwzględnienie założeń ekorozwoju w zróżnicowanych regionalnie strategiach aktywnego rozwoju społecznego. I w tym zakresie właśnie pojawiają się moje największe obawy, mówię to na podstawie doświadczeń z dziesięcioletniej praktyki radnego; obawiam się, że te założenia ekorozwoju dla wielu działaczy samorządów, szczególnie dla tych, którzy pierwszy raz sprawują mandat radnego, są bardzo enigmatyczne. I w tym zakresie pragnę się podzielić z Wysoką Izbą poważnymi obawami. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Józefa Lassotę z Klubu Parlamentarnego Unii Wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JózefLassota">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym nawiązać do fragmentu opracowania „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju”, który jest zawarty w rozdz. 3 zatytułowanym „Główne kierunki polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” w aspekcie zaproponowanej tu metropolii i europoli. Otóż można zacytować jeden z zapisów, który mówi, iż strategiczne cele polityki przestrzennego zagospodarowania kraju zakładają, że podstawę kształtowania otwartego na Europę systemu przestrzennego, najsilniej dynamizującego rozwój społeczno-gospodarczy kraju, tworzyć będzie metropolia stołeczna i sieć równomiernie rozmieszczonych w przestrzeni kraju biegunów, ośrodków o znaczeniu europejskim. O tym chciałem króciutko powiedzieć, szczególnie w aspekcie wczorajszej dyskusji nad nieudanym projektem przedstawionym przez pana posła Rokitę, projektem o Warszawskim Okręgu Stołecznym.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JózefLassota">Otóż prawdą jest, że właśnie te ośrodki metropolitalne i stolica, pozostałe wymienione trzy ośrodki, są tymi ośrodkami dynamizującymi rozwój kraju i będą niewątpliwie odgrywać najbardziej istotną rolę. Nie wystarczy, w moim przekonaniu, uznać, że jeśli miasto metropolitalne leży na przecięciu dróg, jeśli są drogi ekspresowe, kolejowe, lotnisko, to problem jest już rozwiązany. Przy ocenie rangi metropolitalnej Warszawy jako istniejące zagrożenia podaje się zapóźnienia w stosunku do innych stolic europejskich w zakresie osiągniętych tam standardów miejskich, w tym między innymi niskie standardy usług infrastrukturalnych w zakresie zaopatrzenia w wodę, odprowadzania ścieków i gospodarki odpadami, a także niezrealizowanie takich inwestycji, jak budowa centrów biznesu, wystaw, targów, kongresów o charakterze międzynarodowym, instytucji kapitałowych, marketingowych. To dotyczy nie tylko Warszawy, ale praktycznie wszystkich dużych miast Polski.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#JózefLassota">Tu prosi się, aczkolwiek może jest to przyczynek do tego opracowania, aby rząd zajął się wreszcie przygotowaniem rozwiązania strukturalnego, projektu o zespole metropolitalnym, nie tylko dla Warszawy, ale dla kilku dużych miast. Proszę państwa, nie jesteśmy w stanie jako samorządy rozwiązać tych problemów, które sięgają poza granice miasta, a miasto nie jest w stanie funkcjonować w dokładnie zamkniętych granicach, nie mówiąc o komunikacji czy infrastrukturze, ale również o takich przedsięwzięciach, jak chociażby centrum kongresowe.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#JózefLassota">Powiem jedno: Kraków, który tu jest wymieniony jako jedyne polskie miasto, które ma szansę stać się jedną ze stolic kulturalnych Europy - w tym roku pełni funkcję miasta kultury europejskiej, ma taki tytuł - nie ma do tej pory odpowiedniego centrum kongresowego, gdzie można by zrobić kongres przynajmniej na 1000 osób. W Krakowie chciano by robić kongresy, upominają się o to ośrodki naukowe, stowarzyszenia międzynarodowe, niestety takiej możliwości nie ma. Stąd apel do rządu, aby ten problem również został rozwiązany i aby została przedstawiona odpowiednia propozycja. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Klimka, niezrzeszonego.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JanKlimek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Debata nad różnymi wariantami polityki przestrzennego zagospodarowania kraju trwa w Polsce już od dłuższego czasu. Nie pora tu na jej merytoryczną ocenę, gdyż wtedy choćby skrótowo należałoby przywołać najważniejsze tezy, a także naukowe, społeczne i polityczne autorytety, które w tej debacie wzięły udział.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JanKlimek">Warto wszakże zwrócić uwagę, iż przedstawiony podczas posiedzenia Sejmu dokument rządowy zawiera wiele interesujących i nowatorskich rozwiązań strategicznych, zgodnych przy tym z zasadniczymi kierunkami polityki regionalnej, definiowanych zgodnie z tradycją państw Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#JanKlimek">Chciałbym w tym miejscu dodać, że szybkie tempo dopasowania wielu dziedzin życia publicznego i gospodarczego do unijnych standardów budzi nie tyle sprzeciw, co raczej obawę przed nieprzewidywalnymi skutkami tego procesu dla środowiska małych i średnich przedsiębiorców, których problemy starałem się zawsze akcentować nie tylko z racji mojego rodowodu, ale i z racji poczucia solidarności z nimi, z uwagi wreszcie na reprezentowane przeze mnie w Sejmie Stronnictwo Demokratyczne, które czuje się z tym środowiskiem szczególnie silnie związane.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#JanKlimek">W tym kontekście analiza koncepcji zagospodarowania przestrzennego kraju, z jednej strony cieszy swym europejskim wymiarem, z drugiej każe zadać pytanie, czy wszyscy współtwórcy przyszłych sukcesów polityki przestrzennego zagospodarowania kraju są w pełni świadomi swego miejsca i swej roli w tym procesie. Wątpliwości te zgłaszam w imieniu małych i średnich przedsiębiorców, dla których koncepcja ta pośrednio i bezpośrednio oznacza konieczność sprostania wielu społecznym i ekonomicznym wyzwaniom.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#JanKlimek">Ład przestrzenny stanowi jeden z najważniejszych cywilizacyjnych czynników, według których mierzy się jakość życia publicznego we wszystkich jego wymiarach i który warunkuje szanse rozwoju społeczno-gospodarczego całych państw i poszczególnych regionów. Przestrzeń jest pojęciem stricte filozoficznym, lecz nie o przestrzeni w wypadku tych konotacji mówimy. Mówimy o przestrzeni, w jakiej żyją lokalne społeczności, przestrzeni, w jakiej funkcjonują przedsiębiorstwa, przestrzeni, która w sensie urbanistycznym, funkcjonalnym, infrastrukturalnym powinna nie dzielić Polski i Europy, lecz łączyć je, choć nasze granice wciąż w zbyt dużym stopniu są symbolicznym murem odgradzającym nas od reszty świata. W tym ujęciu przed środowiskiem przedsiębiorców pojawiają się wielkie zadania. Oni wnosić będą w przestrzeń swoje know-how, oni czynić będą przestrzeń „sobie poddaną”, oni też w znacznym stopniu przyczyniać się będą do harmonizacji przestrzeni różnych regionów cierpiących dziś na różne dysfunkcje rozwojowe.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#JanKlimek">Jestem głęboko przekonany, że przedsiębiorcy mający do dyspozycji skuteczne instrumenty ekonomiczne, czujący wsparcie politycznego lobby, wpisujący wizję swoich firm w spójną, sprzyjającą przedsiębiorczości politykę gospodarczą kraju, staną się kreatorami wielu elementów nowej przestrzeni - dzięki nim stopniowo nasycać się będą różnymi formami aktywności regiony dotąd opóźnione, rosnąć będzie konkurencyjność małych ośrodków w stosunku do wielkich aglomeracji, wzmocniony zostanie policentryczny model rozwoju regionalnego z osłabieniem tendencji metropolitarnych, osłabiających równowagę regionalną, z jakimi, szczególnie we wschodniej Polsce mamy do czynienia. Jest w tym impuls innowacyjny, element kreatywny, sposób na głęboką gospodarczą i społeczną restrukturyzację obszarów wiejskich, obszarów wokół małych ośrodków miejskich.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#JanKlimek">Są kraje, np. Francja, gdzie przedsiębiorcom decydującym się przenieść w regiony mniej uprzemysłowione, z wyższym wskaźnikiem bezrobocia, zagrożonymi społeczną degradacją i marginalizacją, państwo udziela daleko idącego ekonomicznego wsparcia. Są instrumenty w ramach unijnych programów strukturalnych, które będziemy mogli wykorzystać po przystąpieniu do Unii Europejskiej. Jednak polska przestrzeń, ta, w której żyjemy, nie może czekać do tego momentu. Możemy już dzisiaj ją kształtować pod warunkiem uzyskania gwarancji politycznych dla przedsiębiorców wnoszących w nią nową jakość.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#JanKlimek">Sądzę, że dobrym pomysłem byłoby stworzenie funduszy non profit w regionach, udzielających kredytów oprocentowanych do wysokości planowanej inflacji dla tych podmiotów, których inicjatywy przeciwdziałać będą pogłębianiu się przestrzennych zróżnicowań, a co za tym idzie i dysonansów w poziomie i jakości życia ludności. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Tadeusza Wronę z klubu Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#TadeuszWrona">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozpoczynamy dzisiaj debatę nad niezwykle ważnym dokumentem, dokumentem podstawowym, określającym zasady polityki państwa w dziedzinie przestrzennego zagospodarowania kraju, tworzącym podstawę do sporządzania planów zagospodarowania przestrzennego województw i polityk rozwoju sektorowych.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#TadeuszWrona">Pozytywna ocena dokumentu przedstawiona przez trzy komisje sejmowe nie oznacza, że prezentowany materiał przyjąć możemy bez dyskusji. Przeciwnie, koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju powinna stać się tezą wyjściową do powszechnej debaty, do której autorzy dokumentu zapraszają. Polska stoi przed groźbą nierównomiernego rozwoju. W wariancie najgorszym może to prowadzić do sytuacji analogicznej do rozwoju Meksyku. Wielkie przerośnięte centrum stołeczne, jak magnes przyciągające ludzi szukających pracy, i zaniedbana, biedna prowincja. I tu właśnie należy podkreślić jedno: wprowadzona reforma administracyjna stawiająca na regionalizm, na województwo samorządowe zmniejsza wspomniane niebezpieczeństwo. Zmniejsza, ale nie niweluje niebezpieczeństwa wzrostu jak w wariancie właśnie meksykańskim. Konieczna jest konsekwentna polityka regionalna, polityka zrównoważonego i równomiernego rozwoju, konieczne jest właściwe planowanie przestrzenne. Niezbędne jest także odpowiednie określenie strategii rozwoju regionalnego, wariant meksykański może się bowiem także powtórzyć w skali regionu. Niekorzystne społecznie byłoby zjawisko przytłoczenia Wielkopolski przez Poznań, Dolnego Śląska przez Wrocław itd.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#TadeuszWrona">Pewne obawy budzi sygnalizowana w koncepcji strefa dynamicznego rozwoju: konurbacja Łódź - Warszawa. Na ile bowiem obszar ten stanie się lokomotywą rozwoju centrum kraju, na ile zaś obszarem przytłaczającym swą dynamiką obszary centralne? Mamy już poważny problem społeczny z jednym, sztucznie stworzonym obszarem nadmiernej industrializacji, z aglomeracją Górnego Śląska. Mamy tu pas silnie zurbanizowany, praktycznie rozciągający się od Krakowa po Kędzierzyn-Koźle. Nadmierna urbanizacja doprowadziła tu do silnej degradacji przestrzeni i środowiska. Czeka nas ogromny wysiłek, by niwelować negatywne skutki tej nadmiernej urbanizacji. Podobne niebezpieczeństwo grozi nam przy nadmiernej urbanizacji pasa Łódź - Warszawa.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#TadeuszWrona">Podczas posiedzenia trzech połączonych komisji sejmowych podnosiłem kwestię niedowartościowania Częstochowy w koncepcji polityki zagospodarowania przestrzennego. Nie jest to kwestia upominania się o swoje miasto. Częstochowa, miasto 260-tysięczne, jedno z 12. największych miast polskich, przyjmujące corocznie 5 mln pielgrzymów, ośrodek dynamicznego rozwoju, powinna mieć w koncepcji rangę ośrodka o znaczeniu krajowym, a nie regionalnym. Nie może być traktowana na równi z miastami kilkudziesięciotysięcznymi, i nie jest to kwestia dotycząca tylko tego miasta.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#TadeuszWrona">Z wielką satysfakcją przyjąłem ostatnią decyzję, autopoprawkę rządu do omawianej koncepcji, o której zresztą mówił dzisiaj z tej trybuny pan minister.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#TadeuszWrona">Właściwa ranga Częstochowy w koncepcji planowania przestrzennego kraju tworzy możliwość rozwoju zrównoważonego. Konieczne to jest dla utrzymania równowagi rozwoju centrum kraju, między planowaną konurbacją Łódź–Warszawa a zespołem aglomeracji Katowice–Kraków. Brak silnych ośrodków między tymi organizmami stworzy niebezpieczeństwo powstania swoistej pustki, obszaru o niskiej dynamice rozwoju, z którego ludność migrować będzie do wielkich aglomeracji.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#TadeuszWrona">Równomierny rozwój kraju zależy od właściwego planu rozwoju sieci transportowej. Wspomniano w koncepcji o istniejących do dziś różnicach między dzielnicami Polski związanymi z różnymi zaborami. Owe różnice do dziś są widoczne wskutek zaniechań w budowaniu właściwej infrastruktury komunikacyjnej. Władze PRL niewiele zrobiły, by faktycznie związać ziemie odzyskane z Polską. Są to więc dziś problemy o podstawowym znaczeniu dla państwa. Czy Szczecin będzie portem Berlina, czy także Poznania? Czy z Wrocławia bliżej będzie do stolicy Niemiec, czy do stolicy Polski? Jest naszą racją stanu, by proces wiązania zachodu Polski z centrum dynamiką swoją dorównywał procesowi wstępowania Polski do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#TadeuszWrona">Niemniej istotną sprawą jest planowanie korytarzy komunikacyjnych krajowych tak, by każdemu regionowi zapewnić szansę równomiernego rozwoju. Chodzi np. o woj. świętokrzyskie, które ma najniższy chyba potencjał, jeśli chodzi o obszar Europy Środkowej. Zauważmy, że tego regionu dotyczą dodatkowe utrudnienia, jeśli chodzi o szanse rozwoju. Jest to spowodowane złym układem komunikacyjnym, zwłaszcza w układzie południkowym. Planowana jest magistrala kolejowa łącząca Wrocław z Warszawą poprzez Bełchatów i Piotrków Trybunalski - linia ważna, zwłaszcza wobec wspomnianego problemu wiązania ziem zachodnich z centrum. Uważam jednak, że można, budując tę istotną magistralę, uzyskać podwójny efekt. Zamiast budowy nowej linii można przebudować istniejącą: Wrocław - Kluczbork - Częstochowa i połączyć ją z magistralą Katowice - Warszawa w okolicy Koniecpola. Równocześnie po modernizacji linii Częstochowa - Kielce i dobudowaniu nowego korytarza między Radomiem i Puławami zyskamy nowy korytarz transportu kolejowego Wrocław - Lublin, korytarz o międzynarodowym znaczeniu dla tranzytu towarowego na osi Wschód - Zachód. Zbudujemy tym samym system transportowy omijający zurbanizowany obszar Warszawy z jednej strony i Katowic oraz Krakowa z drugiej, korytarz będący dla najsłabiej rozwiniętych obszarów centrum Polski silnym impulsem do dynamicznego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#TadeuszWrona">W dzisiejszej dyskusji ograniczam się do wspomnianych wyżej kwestii, ale chciałbym jeszcze raz podkreślić, że przedstawiona „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” musi stanowić podstawę szerszej debaty społecznej, musi być przedmiotem dyskusji podjętej również przez samorządy.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#TadeuszWrona">Właściwy rozwój kraju powinien być rozwojem równomiernym. Nie możemy doprowadzić do utrwalania podziałów na Polskę bogatą i Polskę biedną. Musimy także zadbać, by centrum nie przygniatało rozwoju prowincji, by nie powtórzyć błędu Meksyku. To są wyzwania XXI wieku.</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#TadeuszWrona">Właściwe przestrzenne zagospodarowanie kraju może być czynnikiem decydującym o naszym miejscu w Europie i w świecie. I to właśnie określa wagę omawianego dzisiaj przedłożonego przez rząd dokumentu. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Jaskiernię z Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozpatrujemy dzisiaj bardzo ważki dokument, ponieważ niewątpliwie „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” jest tym przedłożonym przez rząd dokumentem, który bez względu na to, jakie konkretne decyzje zostaną podjęte - a rozumiem, że koncepcja nie jest tylko dziełem teoretycznym, ale pewnym poważnym zamysłem rządu z punktu widzenia dalszych decyzji legislacyjnych i innych - sam w sobie może w sposób niezwykle istotny ukierunkować rozwój naszego państwa, a w szczególności rozwój poszczególnych regionów.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#JerzyJaskiernia">Dlatego też chciałbym w nawiązaniu do tego dokumentu sformułować kilka tez, a jednocześnie zaadresować pytania, w szczególności do rządu, ponieważ są zagadnienia, które wymagają bardzo poważnej analizy celem rozpoznania intencji rządu i celem zorientowania się, z jaką perspektywą rozwoju sytuacji rząd w najbliższych latach się liczy.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#JerzyJaskiernia">Sprawa pierwsza dotyczy kwestii powiązania Polski z Unią Europejską. To prawda, że w wielu punktach raportu rządowego do tego zagadnienia się wraca, pokazuje się problem identyfikacji regionalnej w Unii Europejskiej, w Polsce. Okazuje się, że wyższy jej stopień jest w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Mówi się o poszczególnych instrumentach.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#JerzyJaskiernia">Niemniej chciałbym zapytać rząd: Czy fakt, iż Polska za kilka lat stanie się członkiem Unii Europejskiej - jeszcze dzisiaj nie wiemy, czy w 2003 r. czy w 2004, czy w 2005, jak mówią sceptycy, ale fakt członkostwa Polski w Unii Europejskiej jest już, chociażby w świetle ostatniego raportu, sprawą przesądzoną - jednak znacznie silniej nie powinien rzutować na to, co w raporcie zostało zaprezentowane? Mówi się bowiem na 26 stronie o dostępie do europejskich funduszy strukturalnych, mówi się o potrzebie wywołania konkurencyjności regionów, i słusznie. Ale czy w dniu dzisiejszym, w oparciu o to, co już jest, możemy powiedzieć, że proces akcesyjny, fakt, że Polska jest niejako w przededniu przystąpienia do Unii Europejskiej, rzutuje na to, co się aktualnie w Polsce dzieje? Mówi się bardzo wiele o funduszu PHARE, mówi się o funduszu SAPARD, aczkolwiek mamy tutaj do czynienia z opóźnieniem jego wdrożenia, mówi się o funduszu ISPA. Ale czy występowanie tych instrumentów już w dniu dzisiejszym jest odczuwalne w społeczeństwie i w jakim stopniu one będą rzutowały na koncepcje rozwoju przestrzennego zagospodarowania Polski? Czy rząd jedynie odnotowywuje to, że takowe instrumenty potencjalnie będą dostępne czy też rząd zamierza prowadzić tutaj jakąś aktywną politykę? To prawda, że praktycznie wszystkie regiony, każdy z 16 polskich regionów, podpadają pod definicję regionów uboższych i będą się kwalifikowały do otrzymania środków strukturalnych. Ale czy to oznacza, że Polska i polski rząd w sposób bierny będą to obserwować, mówiąc, że jest to pewien instrument, więc niech każdy region próbuje coś uzyskać, coś wyrwać z Brukseli? Czy też rząd zamierza oddziaływać na takie wykorzystanie tych funduszy, tego typu selekcję, która będzie prowadziła do wyrównywania szans regionów w ramach Polski. Bo jeśli nawet nie jest prawdą, że nie mamy dzisiaj do czynienia z podziałem na Polskę A, B, C, to jednak te podziały są bardzo znaczące. Z tych tabel, z tych wykresów, które rząd przedstawił, widać tę nierównomierność. I niestety, powiem to w sposób bardzo otwarty, panie marszałku, w wielu aspektach tego przedłożenia rządowego istnieją zalążki utrwalenia się tej strukturalnej dyskryminacji, która w Polsce jeszcze od czasów zaborów się utrzymuje. Dla przykładu spójrzmy na str. 84: Krajowe sieci transportowe. I co się mówi w raporcie na ten temat? Będą cztery korytarze transportowe, ale znów te korytarze transportowe tak przebiegają, że te regiony, które już mają niezłą infrastrukturę strukturalną, otrzymają więcej. Być może jest to czynnik obiektywny. Pan poseł Wrona, mój przedmówca, mówił o regionie świętokrzyskim. Jest to właśnie klasyczny przykład. Chciałbym o to rząd zapytać nie tylko dlatego, że reprezentuję ten region, tylko chodzi o klucz do pewnych kryteriów, które tutaj rząd zastosował. W sferze infrastruktury drogowej na moje kolejne interpelacje do ministra transportu, czy będzie druga nitka na trasie Radom–Kielce–Kraków, otrzymuję odpowiedzi, że nie, bo autostrady biegną sobie jakoś inaczej i to akurat nie jest przewidziane. Na moje pytanie, czy będzie infrastruktura kolejowa, która jakoś dziwnym trafem omija woj. świętokrzyskie, znów słyszymy różne wytłumaczenia, że rząd chce wzmocnić odcinek Warszawa–Katowice, te wszystkie nitki dojazdowe, bo to przyspiesza, to ma znaczenie strategiczne. Otóż na tle tego rodzi się pytanie: Czy w związku z tym, na przykładzie regionu świętokrzyskiego, ale są też i inne regiony, mamy się pogodzić z tym, że z różnych przyczyn, a to dotyczących przebiegu tras, a to związanych z innymi priorytetami, a to w związku z czterema korytarzami ten region ma pozostać strukturalnie niedoinwestowany, a przecież z analiz Unii Europejskiej bardzo wyraźnie wynika, że jest to w istocie ostatnia pozycja w zakresie zamożności, czy też rząd zamierza aktywnie sięgać po instrumenty polityki regionalnej w oparciu o środki pomocowe, w oparciu o fakt akcesji do Unii Europejskiej, żeby tę sytuację zmienić. Ale jeśli tak ma się stać, to nie wystarczy tylko odnotować, że istnieje czy też nie istnieje identyfikacja regionalna, nie wystarczy tylko wymienić nazwy instrumentów. Za tym się musi kryć pewna myśl, pewna filozofia — albo wyrównujemy, albo utrzymujemy status quo, albo rzucamy poszczególne regiony, niech próbują coś w Brukseli uzyskać.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#JerzyJaskiernia">Z tym się wiąże drugie moje pytanie, panie marszałku, które dotyczy specjalnych stref ekonomicznych. Na str. 106 rząd wskazuje na specjalne strefy ekonomiczne, traktując je jako instrument rozwoju i jako istotny instrument gry, która będzie kształtowała los zagospodarowania przestrzennego. Ale przecież rząd wie, że specjalne strefy ekonomiczne nie są instrumentem preferowanym przez Unię. Ostatnio Komisja Integracji Europejskiej miała wyjazdowe posiedzenie w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie właśnie zastanawialiśmy się, co będzie ze strefami po wejściu do Unii. Co prawda nie będzie tu być może automatu, na pewno trzeba będzie jednak szukać rozwiązań. Mówi się, że te decyzje, które zostały podjęte, będą obowiązywały, że doszło tam do pewnych powiązań gospodarczych, które nie utracą swojej aktualności, ale przecież nie można traktować specjalnej strefy ekonomicznej jako długofalowego instrumentu rozwoju w sferze zagospodarowania przestrzennego kraju, chyba że uznamy, iż polityka Unii Europejskiej w tym zakresie nie ma dla nas znaczenia bądź nie będzie oddziaływała. W każdym razie problem istnieje. Chciałbym zapytać, w jakim charakterze rząd na te specjalne strefy ekonomiczne zwraca uwagę.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#JerzyJaskiernia">Pragnę jednak, Wysoka Izbo, nawiązać do innego ważnego problemu, tym razem nie tylko dotyczącego woj. świętokrzyskiego, ale w równym stopniu woj. podkarpackiego, lubelskiego, całej ściany wschodniej. Otóż, Wysoka Izbo, gdy parzymy na rozwój sytuacji po roku 1989, obserwujemy załamywanie się wielu zakładów, m.in. przemysłu zbrojeniowego, na terenie ściany wschodniej, które dawniej nastawione były na kooperację ze Związkiem Radzieckim, z innymi krajami socjalistycznymi. To załamanie obserwujemy również w w innych obszarach gospodarki. Na przykład przetwórstwo rolno-spożywcze. Przecież kiedyś mieliśmy olbrzymi eksport jabłek z Sandomierza, z regionu sandomierskiego, znanego z produkcji owocowo-warzywnej, w kierunku wschodnim. To się w pewnym momencie załamało, bo przyjęliśmy bardzo ambitną koncepcję, że wszystko za dolary, a za dolary Rosja, Ukraina mogą kupować i gdzie indziej. Były i aspekty ideologiczne.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#JerzyJaskiernia">Powstaje jednak pytanie, na które, przyznam się, w tym dokumencie nie znajduję odpowiedzi. Prosiłbym, żeby rząd to zagadnienie zechciał wyjaśnić: Czy w długofalowej strategii rozwoju przestrzennego zagospodarowania kraju nastawiamy się tylko na kontekst integracji z Europą Zachodnią, z Unią Europejską, czy też bierzemy pod uwagę fakt, że te realne wielkie rynki zbytu są na Wschodzie i że to obrażenie się na Wschód po 1989 r. wiele nas dzisiaj kosztuje, i że najwyższy czas, aby i tutaj szukać pewnych możliwości rozwiązań, w tym właśnie powiązaniu?</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#JerzyJaskiernia">Chciałbym zapytać w związku z tym: Dlaczego ten czynnik w istocie jakby z raportu znikał? No, pewnie, że są konsekwencje członkostwa w Unii Europejskiej, to oczywiste. Czy nie chcemy jednak wyciągnąć wniosków nawet z polityki Niemiec, Francji, Anglii, które ponad Polską przerzucają swoje produkcje rolno-spożywcze (nie mówię już o przemysłowych) i nie brzydzą się handlem ze Wschodem, wręcz przeciwnie, tam dopatrują się olbrzymich rynków zbytu? Sądzę, że przy planowaniu tej koncepcji sprawa powinna być dostrzeżona.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#JerzyJaskiernia">Wysoka Izbo, przechodzę do jeszcze jednego czynnika zagospodarowania przestrzennego kraju, który w mojej ocenie zbyt skromnie został w raporcie rządowym potraktowany. Chodzi mi o obszar turystyki, rozwoju turystycznego. Mam na myśli nie tylko Sandomierz, perłę kultury gotyckiej, renesansowej, miasto aspirujące do wpisu na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO, ale szereg innych wspaniałych zabytków w Polsce. Jest od lat formułowana następująca teza: Polska ma wielkie szanse turystyczne, Polska ma wspaniałe zabytki, Polska ma wspaniałe zabytki przyrodnicze, dzieła natury, tylko Polska tego nie wykorzystuje, ponieważ kuleje infrastruktura turystyczna, hotelarska. Dzisiaj nie wystarczy mieć zabytki, nie wystarczy mieć coś atrakcyjnego do pokazania; ludzie oczekują pewnego standardu.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#JerzyJaskiernia">Przyznam się, panie ministrze, że gdy czytam ten raport, to zauważam, że - być może z jakichś przyczyn makroekonomicznych, może z tego powodu, że w raporcie dominuje problem rozwoju przemysłu, rolnictwa - kwestia rozwoju Polski w aspekcie rozwoju infrastruktury turystycznej jest zmarginalizowana. A może obok tych wielkich korytarzy transportowych, o których państwo mówicie, czterech wielkich europejskich, rozważyć budowę infrastruktury właśnie wokół tych potencjalnych centrów rozwoju turystycznego? Piękne góry, wspaniałe jeziora. Wielu odwiedzających Polskę jest zdziwionych, że Polska znacznie mniej dynamicznie niż Węgry, niż Czechy zabiega o turystów. A przecież jest to potencjalnie bardzo poważny czynnik rozwoju gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#JerzyJaskiernia">Dlatego też chciałbym zadać pytanie. Jeszcze nie tak dawno toczyliśmy w Wysokiej Izbie debatę nad zorganizowaniem światowej wystawy Expo we Wrocławiu. Jeśli to jest realne, jeśli to nie jest kolejny zabieg propagandowy dla pokrzepienia serc, kolejne nieudane zabieganie o olimpiadę, to przecież musi to mieć konsekwencje w rozwoju przestrzennego zagospodarowania kraju. Przecież już dzisiaj muszą być podjęte odpowiednie decyzje w sprawie infrastruktury transportowej, komunikacyjnej, lotniczej i inne. Uważam, że ta sprawa powinna tutaj zostać dostrzeżona.</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#JerzyJaskiernia">Przechodzę do ostatniej kwestii, panie marszałku. Będzie ona nawiązywała do pewnej symboliki narodowej, takiej symboliki, której znaczenie, jak sądzę, Wysoka Izba podziela, która jest jej bliska. Mam na myśli Centralny Okręg Przemysłowy. To był wielki wysiłek państwa przedwojennego. Sandomierz miał być stolicą COP. Wielki rozwój przemysłu zbrojeniowego, ciężkiego, innych, ale też troska o turystykę. Otóż była w tym pewna logika.</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#JerzyJaskiernia">W poprzedniej kadencji Sejm próbował nawiązać do koncepcji Centralnego Okręgu Przemysłowego. Wracam jednak teraz dlatego do tej idei, panie marszałku, bo u podstaw koncepcji Centralnego Okręgu Przemysłowego leżała idea wyrównywania różnic rozwoju regionalnego Polski, bo właśnie ten okręg centralny był ubogi, zwłaszcza za Wisłą, na tych piaszczystych ziemiach wokół Tarnobrzega, Stalowej Woli i tam trzeba było lokować zakłady, żeby ludzie mieli, gdzie pracować. I chciałbym zapytać: Czy w świetle tej strategii, którą w dniu dzisiejszym rozważamy, pojawia się szansa tego typu symbolicznych, ale jednak priorytetów? Czy rząd nie uważa, że byłoby dobrze, aby w perspektywie 10–20 lat rozwoju państwa polskiego wskazać dwa-trzy wielkie narodowe cele, wymagające pewnego narodowego wysiłku, wymagające może pewnego przesunięcia się regionów bogatszych - jeśli nas na to stać - po to, żeby zamiar wyrównywania szans regionów nie okazał się tylko pobożnym życzeniem, lecz stał się realnym zabiegiem? Nie wiem, czy jest akurat szansa na powtórzenie idei Centralnego Okręgu Przemysłowego, przesunęły się bowiem granice Polski, inna jest dzisiaj sytuacja przemysłu zbrojeniowego, ale niewątpliwie ta idea wówczas podniecała, pobudzała wyobraźnię, stała się czynnikiem identyfikacji narodowej. I zadaję tutaj rządowi pytanie: Czy nas dzisiaj nie stać na to, aby taki selektywny cel, cel o wymiarze symboliki narodowej zaproponować przy okazji rozpatrywania tego raportu? Generalnie chciałbym, panie marszałku, wyrazić ocenę, że jest to poważny dokument, nawet jeśli jest tam wiele znaków zapytania, nawet jeśli kwestia szczegółowości powoduje, że jest on momentami ogólnikowy, to jednak jest to dokument, który zachęca do niezwykle poważnej dyskusji. W związku z tym chciałbym do pana marszałka wystąpić z wnioskiem, abyśmy niezależnie od dzisiejszej debaty mogli powrócić do tej sprawy wówczas, kiedy zarysuje się szansa identyfikacji rozwoju regionalnego, kiedy będziemy już mogli konkretnie powiedzieć, co otrzymamy z Unii Europejskiej, na co możemy liczyć, w jakich dziedzinach możemy realnie przyspieszyć. Rozumiem bowiem, że nie mówimy tylko o wysiłku naszego państwa, naszego rządu, ale mówimy już o Polsce w szerszej rodzinie europejskiej, kiedy my wkładamy, ale, jak sądzę, Unia Europejska, bogaty klub państw zachodnioeuropejskich ma też pewne zobowiązania, które przy okazji integracji europejskiej powinny dać o sobie znać. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Edwarda Maniurę z Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#EdwardManiura">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Zabierając głos w debacie nad rządową „Koncepcją polityki przestrzennego zagospodarowania kraju”, pragnę w imieniu zespołu SKL pozytywnie zarekomendować powyższy dokument Wysokiej Izbie. Jednocześnie zgłaszamy uwagi dotyczące kilku nieścisłości, które uczynią ten dokument bardziej czytelny. W celach strategicznych nie została podkreślona ujęta w tekście potrzeba integracji z Unią Europejską. Brak jest również kierunków powiązań z innymi sąsiednimi krajami. Nieczytelna wydaje się relacja między „Celami strategicznymi” a „Priorytetami przekształceń przestrzennego zagospodarowania kraju”, zawartymi w rozdziale II pt. „System strategicznych celów rozwoju kraju” - pkt 3.3. W części pt. „Podstawowe systemy przestrzenne stabilizujące politykę przestrzennego zagospodarowania kraju” w rozdziale V „Polityka rozwoju krajowego systemu infrastruktury technicznej” zbyt ogólnie potraktowano sprawy rozwoju telekomunikacji i elektroenergetyki w powiązaniu z sąsiednimi krajami. W rozdziale VII „Narzędzia polityki zagospodarowania przestrzennego kraju” w podrozdziale 1. wnoszę o wykreślenie ostatniego zdania w brzmieniu: „Przedstawiony system potrzebuje modernizacji w postaci zmiany istniejącej lub opracowania nowej ustawy dotyczącej gospodarki przestrzennej”, gdyż rząd przedłożył Wysokiej Izbie projekt nowej ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Obecnie w komisji trwają prace nad tym projektem.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#EdwardManiura">W podrozdziale 3 pod tytułem: „Inwestycje publiczne” innej redakcji wymaga zapis zamieszczony w ostatnim zdaniu tekstu, odnoszący się do możliwości zawierania kontraktów regionalnych. Nie może to być postulat „instytucji rządowych”, lecz obrany przez rząd sposób postępowania przy realizacji określonych przedsięwzięć inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#EdwardManiura">W koncepcji na wstępie brak określenia horyzontu czasowego, natomiast w rozdziale IX, dotyczącym rekomendacji dla organów administracji rządowej, na str. 107 znalazł się sztywno określony termin opracowania innych dokumentów rządowych (analiz, studiów, koncepcji, programów) służących do realizacji koncepcji, co jest pewną niekonsekwencją.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#EdwardManiura">Jeżeli chodzi o zadania wpisane w koncepcji w rozdz. IX pkt III, wnoszę o wykreślenie pkt. D, gdyż oceny stanu zagospodarowania przestrzennego kraju będą pojawiały się w okresowych raportach jako zadanie wynikające z ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, oraz pkt. F, w związku z prowadzonymi przez Wysoką Izbę w chwili obecnej pracami nad nową ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#EdwardManiura">Wydaje się właściwe, aby Rada Ministrów określiła hierarchię celów oraz priorytety służące realizacji w danym roku czy najbliższych latach tych spośród celów strategicznych zapisanych w koncepcji, które będą mogły być chociaż w części realizowane przez budżet państwa lub ze wskazaniem na inne źródła finansowania.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#EdwardManiura">Ostatnia uwaga odnosi się również do załącznika do „Koncepcji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju”, dotyczącego ustalenia zakresu, w jakim koncepcja będzie stanowiła podstawę do sporządzenia programów zadań rządowych, służących do realizacji ponadlokalnych celów publicznych wpływających na przestrzenne zagospodarowanie kraju.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#EdwardManiura">Za priorytetowe zadania na najbliższe 10 lat w zakresie gospodarki przestrzennej należy uznać przede wszystkim: sprawy transportu (budowę autostrad, dróg ekspresowych, koleje, porty morskie, rozwój portów morskich i lotniczych oraz zadania w zakresie żeglugi śródlądowej), łączność, energetykę (w tym budowę zbiorników na zapasy paliw płynnych, rurociągi, urządzenia portowe, sieci elektromagnetyczne), ochronę środowiska, w tym gospodarkę wodną (zbiorniki, urządzenia przeciwpowodziowe) i zalesienia, a także rolnictwo, w tym wielofunkcyjny rozwój wsi powiązany z turystyką nakierowaną na dobra kultury i wykorzystanie walorów krajobrazowych. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Pan poseł, zdaje się, mówił o jakichś poprawkach. Chciałbym zwrócić uwagę, że jest to dokument rządowy, który można przyjąć albo wnosić o odrzucenie go, ponieważ ten dokument był tworzony na etapie prac rządu, a nie Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Antoniego Szymańskiego z klubu AWS.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AntoniSzymański">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Przedstawiony dokument rządowy „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” muszę uznać za jeden z najciekawszych dokumentów programowych rządu, z jakim miałem do czynienia w mojej parlamentarnej służbie. Dokument ten popieram w całości za jego holistyczną perspektywę, choć dostrzegam jego słabości. Sądzę, że możemy dyskutować raczej o akcentach i zbyt słabo zdefiniowanych proceduralnych instrumentach polityki przestrzennej państwa, a dotyczących propozycji rozwiązania problemów rozwoju przestrzennego kraju. Moja wypowiedź dotyczyć zatem będzie - przy pełnej akceptacji dokumentu - spraw, które powinny zostać uwzględnione w kolejnych raportach rządowych. Będą one w przyszłości przedstawiane Sejmowi, zgodnie z zapisem ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#AntoniSzymański">Oto moje uwagi.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#AntoniSzymański">Po pierwsze, dokument jest napisany bardzo trudnym językiem, co jest jego poważnym mankamentem.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#AntoniSzymański">Po drugie, dokument został przedłożony parlamentowi w 1999 r. Przeleżał się i w związku z tym nie uwzględnia zapisów ani „Narodowej strategii rozwoju regionalnego”, ani uchwalonej ustawy o wspieraniu rozwoju regionalnego. Konieczne jest uwzględnienie w najbliższym czasie w rozdziale VII konsekwencji tych rozwiązań dla koncepcji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju. Nie można przecież mówić o koncepcji polityki bez nowych i najważniejszych obecnie dokumentów oraz ustaw, które wprowadzają nowy mechanizm finansowania rozwoju regionalnego kraju.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#AntoniSzymański">Po trzecie, w propozycjach w zakresie instrumentalizacji systemowej, w których napisane jest o wzmocnieniu roli polityki przestrzennej w kształtowaniu rozwoju kraju, niewiele można znaleźć niezgody na słabości polskiego systemu planowania przestrzennego na poziomie ponadlokalnym, a przecież Polsce zagraża destrukcja systemu przestrzennego, powodowana przez rozlewającą się urbanizację i brak zdolności państwa i gmin do przeciwstawienia się wariantowi dominacji prywatnej motoryzacji. Urbanizacja jest ułomna, jeśli nie współgra z systemami obsługi społecznej mieszkańców (w zakresie szkoły, ochrony zdrowia, kultury). Gminy wokół wielkiej aglomeracji dokonują parcelacji przestrzeni w sposób często chaotyczny, w tym niewymuszający oparcia się na komunikacji szynowej. Brak priorytetu dla komunikacji masowej, szynowej zemści się w skali całego kraju na następnych pokoleniach. Podczas gdy Europa wraca do transportu szynowego w obszarach metropolitalnych, w Polsce transport ten przeżywa regres. Tak dzieje się np. w bliskim mi Trójmieście. W moim przekonaniu w tym zakresie powinna powstać propozycja realnego wzmocnienia państwowej (regulowanej mocą odpowiednich rozporządzeń ograniczających swobodę gmin) i skutecznej kontroli nad wielkoprzestrzenną działalnością osiedleńczą. Państwo powinno też określić zakres finansowego wsparcia sanacji systemów komunikacji masowej dla obszarów wielkomiejskich. W moim przekonaniu istnieje potrzeba wprowadzenia narzędzi ograniczających wolność urbanistyczną gmin.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#AntoniSzymański">Czwarta uwaga. Silną stroną dokumentu jest podkreślenie przesłanek ekologicznych rozwoju przestrzennego kraju. Mówi się, że należy w polityce przestrzennej państwa określić obszary, w których występuje pilna potrzeba odbudowy systemów ekologicznych, ograniczenia działalności inwestycyjnej, oraz cele i koszty związane z rekultywacją i renaturalizacją tych obszarów. Wydaje się, że to właśnie powinno się znaleźć w tym dokumencie, a nie tylko sam postulat. Być może to właśnie wymaga współpracy wielu ministerstw, w szczególności współpracy RCSS i Ministerstwa Środowiska.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#AntoniSzymański">Piąta uwaga. Ważną sprawą, która ciąży na tym dokumencie, jest w dalszym ciągu resortowe widzenie polskiej przestrzeni. Od tego nie możemy się uwolnić. Mimo wprowadzenia od 5 lat ustawowego obowiązku opracowywania i zatwierdzania zadań rządowych w odniesieniu do inwestycji w rozwoju przestrzennym, rejestr jest pusty, co uczciwie w podsumowaniu piszą autorzy dokumentu (str. 18 załącznika). Jednak nie tylko wielkie i karygodne lekceważenie tego ustawowego obowiązku ciąży na planowaniu przestrzennym kraju. Istotny problem wynika z tego, że oba fundusze przedakcesyjne: ISPA i SAPARD będą realizowane przez dwa odrębne resorty, bez regionalnego i przestrzennego instrumentarium. Jednym słowem chcę powiedzieć, że planowanie przestrzenne jest niedoceniane w Polsce i wyniknie z tego wiele trudnych do przewidzenia komplikacji dla mądrego zagospodarowania przestrzennego kraju.</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#AntoniSzymański">Szósta uwaga. Według mnie niedostatecznie w opracowaniu została przedstawiona koncepcja przestrzennej współpracy Polski w ramach Unii Europejskiej i Europy Bałtyckiej. Autorzy stwierdzają ważną prawdę, że Polska ma zwornikowe położenie. To jednak jest zaledwie punkt wyjścia do stwierdzeń o prawidłowościach polskiej polityki międzynarodowej, współpracy przestrzennej. Wydaje się, że powinny być odniesienia do polskiej polityki przestrzennej wobec Obwodu Kaliningradzkiego, wobec programu VASAB 2010, który jest traktowany w Unii Europejskiej jako najlepszy czy jeden z najlepszych programów planowania przestrzennego w skali subregionalnej. Konieczne też byłoby zarysowanie oceny euroregionów i ich priorytetów, bo w wielu przypadkach ich polscy uczestnicy działają na wyczucie.</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#AntoniSzymański">I uwaga siódma, ostatnia. W koncepcji odnoszącej się do międzynarodowych powiązań przestrzennych chciałbym znaleźć europejskie powiązania z koncepcjami rozwoju przestrzennego dotyczącego turystyki, w wypadku której Polska ma nadzwyczajne warunki, a przychody z tego źródła obecnie spadają. Polska przestrzeń ma skarby ekologiczne i kulturowe i to w tej koncepcji polityki powinno być uwzględnione. Zapisy w tym zakresie mnie nie satysfakcjonują, są bowiem zbyt ogólnikowe, a zadania zalecane organom administracji rządowej - w tym przypadku prezesowi UKFiT-u - zupełnie zdawkowe. Polska przestrzeń dla turystyki jest tak cenna, że wymaga pełniejszego uwzględnienia w koncepcji polityki. Być może moje żądania są wygórowane, ale mówimy obecnie o możliwościach ulepszenia dokumentów następnej edycji przygotowywanej dla parlamentu. A że jest to konieczne, to wynika chociażby z konieczności uwzględnienia istnienia „Narodowej strategii rozwoju regionalnego”, ustawy o wspieraniu rozwoju regionalnego i zmian wynikłych z ustawy o działach. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-45.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Zgłosili się panie i panowie posłowie do zadania pytań.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Chciałbym zapytać, czy jeszcze ktoś zgłasza zamiar zadania pytania.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Poseł Dankowski, nie widzę więcej nikogo.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Zamykam listę zgłaszających się do pytań.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zadanie pytania pana posła Wojciecha Nowaczyka z klubu SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WojciechNowaczyk">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#WojciechNowaczyk">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Z uznaniem należy odnieść się do wystąpienia przedstawiciela rządu, do wniesionych uzupełnień do „Koncepcji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju”, co jest dobrą odpowiedzią na wnioski komisji, a ściślej podkomisji, w tym zakresie formułowane. Dokument ten jest otwarty, i to dobrze. Według tezy w nim zawartej występują w naszym kraju duże dysproporcje rozwojowe między poszczególnymi obszarami. W związku z tym mam pytanie: W jakim stopniu wnioski wypływające z koncepcji będą wytyczną zobowiązującą dla rządu w celu zapewnienia przyspieszenia likwidacji występujących dysproporcji rozwojowych w kraju? Zwrócił na to uwagę w swoim wystąpieniu w sposób bardzo obrazowy pan poseł prof. Pietrewicz.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#WojciechNowaczyk">Pytanie następne: W jakim stopniu będą tu wykorzystane dla tego celu elementy tzw. interwencjonizmu państwowego, o czym mówił przedstawiciel klubu AWS.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#WojciechNowaczyk">Pytanie kolejne: Czy w koncepcji jest uwzględniona - a jeśli tak, to w jakim stopniu - trasa przebiegu gazociągu z Rosji do Europy przez Polskę, z pominięciem Ukrainy, która to sprawa była do niedawna dość szeroko opisywana w prasie?</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#WojciechNowaczyk">I pytanie ostatnie. „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” jest dokumentem, który ze względu na jego wagę społeczną winien być możliwie jak najszerzej upubliczniony. Uważam to za konieczne. W jaki sposób ten cel zamierza się osiągnąć? W szczególności odnosi się to do rządu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Pan poseł Krzysztof Jurgiel z klubu AWS.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W stanowisku rządu wobec projektu uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 2159) w sprawie rządowego dokumentu „Koncepcja polityki zagospodarowania przestrzennego kraju” pan premier w rozdziale 1 napisał, że w rozdziale 1.3 — „Polityka kształtowania europoli — ośrodków o znaczeniu europejskim” do ośrodków, które potencjalnie mogą osiągnąć szansę na uzyskanie statusu europoli, zaliczyć należy także Białystok, Rzeszów oraz bipolarną aglomerację Bydgoszcz i Toruń. Chciałem zapytać — oczywiście dziękując za uwzględnienie postulatów zgłaszanych przez środowiska ściany wschodniej, woj. podlaskiego — jaki będzie dalszy los tego dokumentu i jak rząd widzi praktycznie uwzględnienie tego w tym dokumencie.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#KrzysztofJurgiel">Chciałbym jednak zadać jeszcze kilka pytań szczegółowych dotyczących kwestii, które nie zostały uwzględnione w tym dokumencie. Rząd stwierdza w końcowej części swego stanowiska, że zasada zrównoważonego rozwoju będzie podstawą przy realizacji polityki wspierania rozwoju regionalnego, dla której obszary wschodniej Polski stanowić będą główne obszary wsparcia. Co należy pod tym pojęciem rozumieć, że będą to główne obszary wsparcia?</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#KrzysztofJurgiel">Pytania szczegółowe: Dlaczego w polityce kształtowania kompleksu gospodarki turystycznej, dynamizującej rozwój, nie dostrzega się roli obszaru północno-wschodniej Polski, tzw. zielonych płuc Polski? Stwierdzenie, że środowisko przyrodnicze ma istotne znaczenie dla przełamania zapóźnienia cywilizacyjnego, ma potwierdzenie tylko wówczas, gdy dodatkowo następuje rozwój innych dziedzin i gospodarki.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#KrzysztofJurgiel">Pytanie z zakresu komunikacji: Dlaczego w układzie magistralnych linii kolejowych nie uwzględniono na mapie odgałęzienia w kierunku Kowna i Rygi, w pierwszym europejskim korytarzu transportowym Via Baltica, czy rozgałęzienia w kierunku Kowna i Rygi z magistrali Warszawa–Białystok–Grodno–Wilno–Sankt Petersburg, to jest odgałęzienia polskiego odcinka Sokółka–Augustów–Suwałki–Trakiszki. Kierunek ten występuje w planie rozwoju infrastruktury transportowej w Polsce do roku 2015 i przewidziany jest do modernizacji, a także wpisany w części tekstowej na stronie 87.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#KrzysztofJurgiel">Dlaczego nie uwzględniono w układzie drogowym koncepcji potrzeby przekształcenia w przyszłości drogi krajowej nr 66 Białystok - przejście graniczne Bobrowniki do parametrów drogi ekspresowej? Z prowadzonych studiów zagospodarowania przestrzennego obszarów przygranicznych Polski-Białorusi wynika, że w perspektywie droga Białystok-Bobrowniki i Wołkowysk-Baranowicze-Mińsk, nabierze dużego znaczenia. Już teraz w Bobrownikach funkcjonuje duże przejście graniczne dla ruchu towarowego. Długość drogi krajowej Warszawa-Białystok-Bobrowniki-Wołkowysk-Baranowicze-Mińsk jest identyczna jak drogi Warszawa-Terespol-Brześć-Baranowicze-Mińsk.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Czy to jest pytanie?)</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#KrzysztofJurgiel">Tak, było to pytanie i takie małe uzasadnienie.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#KrzysztofJurgiel">Kilka szczegółowych pytań, bo chciałbym, żeby te odpowiedzi były w protokóle posiedzeń Sejmu.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#KrzysztofJurgiel">Dlaczego brakuje koncepcji przedłużenia projektowanej drogi ekspresowej Grudziądz–Olsztyn–Ełk–Augustów w kierunku granicy, to jest do Grodna? Chodzi o odcinek drogi Suchowola–Chworościany.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#KrzysztofJurgiel">Inne bardzo ważne pytanie: Dlaczego brakuje koncepcji rozwoju lotnisk północno-wschodniej Polski? I ostatnie pytanie: Dlaczego nie przewidziano w koncepcji jakiegokolwiek podniesienia statusu ochronnego Puszczy Białowieskiej, poza oczywiście istniejącym Białowieskim Parkiem Narodowym. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Zapomniał pan o coś zapytać?</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Pan poseł Mirosław Pietrewicz z klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego zada pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#MirosławPietrewicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym zadać panu ministrowi dwa pytania.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#MirosławPietrewicz">Pierwsze. Wiadomo, że łączenie, czyli tzw. montaż różnych źródeł finansowania, inwestycji infrastrukturalnych, na bazie środków publicznych, jest bardzo efektywnym sposobem uzyskiwania dobrych efektów gospodarczych. Dlaczego zatem rząd prowadzi politykę ograniczania inwestycji wieloletnich, do niedawna zwanych centralnymi, które mogłyby być, jako sposób wykorzystania, bardzo dobrym rozwiązaniem?</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#MirosławPietrewicz">Drugie pytanie. Deklarowałem już, że Polskie Stronnictwo Ludowe popiera generalną strategię równoważenia rozwoju kraju. Chciałbym zapytać, jakie konkretne narzędzia realizacji tej strategii ma obecnie do dyspozycji rząd i jakimi narzędziami chce się posłużyć w realizacji tej, moim zdaniem, słusznej strategii? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Pan poseł Ryszard Stanibuła z klubu PSL.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#RyszardStanibuła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kilka pytań do przedstawicieli rządu. Jaką konkretną koncepcję polityki regionalnej państwa może przedstawić rząd w oparciu o założenia strategicznych celów ogólnokrajowych? Pytam o region Polski południowo-wschodniej, zwłaszcza region lubelski, chełmski i zamojski. Jaką rolę programów funduszy strukturalnych upatruje się w zwiększeniu efektywności i wzmocnieniu konkurencyjności, z uwzględnieniem oczywiście tych wcześniej wymienionych przeze mnie obszarów? Jakie konkretne kierunki i działania strategiczne podejmie rząd w obszarze naszej współpracy przygranicznej z państwami leżącymi wzdłuż wschodniej granicy polskiej, a chodzi mi głównie o Ukrainę?</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#RyszardStanibuła">Koncepcja strategii równoważenia rozwoju przewiduje szczególny rozwój transportu, w tym i kolejowego. Jak logicznie można wytłumaczyć ten zapis, skoro w chwili obecnej rząd w dużej części dokonuje likwidacji większości połączeń kolejowych pomimo usilnych protestów społeczeństwa? Czyżby rozwój przewozów, w tym i transportowych, miał nastąpić na gruzach obecnej pseudorestrukturyzacji? Tak tę restrukturyzację określam. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę pana posła Jana Chmielewskiego o zadanie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JanChmielewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mam pytania do pana ministra, ale gdyby pan poseł sprawozdawca do niektórych kwestii chciał się odnieść, to byłbym wdzięczny.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#JanChmielewski">Pierwsze pytanie. Czy konsultacja rządowego dokumentu „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” była pełna i dotyczyła wszystkich zainteresowanych podmiotów? Czy uwzględniono w tym dokumencie konsekwencje podziału administracyjnego kraju? Jak ten dokument będzie korespondował z opracowanymi przez samorządy wojewódzkie strategiami rozwoju województw samorządowych? Jaki jest związek tego dokumentu z kontraktami regionalnymi dla województw w ramach polityki regionalnej państwa? Na przykład chodzi o konkretny problem związany z programem rządowym „Odra 2006”. Czy on ma wypływać z tej koncepcji, czy po uchwaleniu przez Wysoką Izbę będzie automatycznie do tej koncepcji włączony? Jaka jest procedura, na podstawie której będzie się ten dokument aktualizować?</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#JanChmielewski">I ostatnie pytanie. Czy włączenie miast do ośrodków mających osiągnąć rangę europoli, ośrodków o znaczeniu krajowym i ośrodków o znaczeniu ponadregionalnym czy ponadlokalnym, wiąże się dla nich z konkretnymi decyzjami finansowymi na realizację określonych zamierzeń? Jeśli tak, to kiedy, na jakich zasadach, jakie mają być źródła finansowania? I w jakim stopniu, w jakich granicach, rozpatrywany projekt jest elastyczny? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Pan poseł Bronisław Dankowski, ostatni z zadających pytania w tym momencie.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#BronisławDankowski">Panie Marszałku! Panowie Posłowie! W dzisiejszej debacie o koncepcji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju posłowie wyrażali swoją opinię, jak to źle jest w ich regionach. Ja twierdzę, że jest to wynik ogólnej polityki kraju, brakuje wystarczających środków na wszelkie inwestycje. Również dotyczy to mojego woj. wielkopolskiego - opóźnienia w budowie autostrady A-2, niewystarczające środki na remonty dróg, budowę obwodnic, brakuje środków na inwestycje oświatowe i wiele innych inwestycji. To w Wielkopolsce obecnie notuje się jeden z najwyższych przyrostów bezrobocia. W związku z tym mam pytanie. Jaką rolę odegra Wielkopolska w koncepcji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju, na co może liczyć, na jakie środki wsparcia, jeśli chodzi o inwestycje długofalowe? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu podsekretarza stanu w Rządowym Centrum Studiów Strategicznych pana ministra Zbigniewa Strzeleckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#ZbigniewStrzelecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Lista problemów i pytań, które zostały podniesione, jest bardzo pokaźna. Nie ma się co temu dziwić, dlatego iż dokument o takim charakterze strategicznym jest po raz pierwszy przyjmowany z tego zakresu. Wskazywano już na to, iż był opracowywany dość długo. W jego przygotowaniu brało udział wielu polskich uczonych zajmujących się gospodarką i polityką przestrzenną, regionalną. Liczne fakty, które zaistniały w okresie ostatniego pięciolecia, również miały wpływ na to, iż ten okres się wydłużył. Niemniej jednak w swoim wystąpieniu wskazywałem na konieczność i potrzebę pojawienia się tego dokumentu, ponieważ skutkuje to na poziomie wojewódzkim, częściowo powiatowym, a także na poziomie gminnym.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#ZbigniewStrzelecki">Jeśli można, nie chcąc nikogo urazić, odniósłbym się do wszystkich możliwych problemów i pytań podniesionych w czasie dyskusji, w wystąpieniach klubowych i w pytaniach. Chciałbym rozpocząć od wystąpienia pana posła sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#ZbigniewStrzelecki">Problem tzw. złotego trójkąta w Europie i możliwość zbliżania się Polski do tego najbardziej dynamicznego, najbogatszego europejskiego regionu. Sądzę, że po lekturze całego dokumentu powinno się odnieść wrażenie, iż wolą Polski jest zbliżanie się do tego trójkąta, zrobienie wszystkiego, ażeby polską przestrzeń zharmonizować, włączyć w przestrzeń europejską. Jednym z dokumentów, który był podstawą do konstruowania „Koncepcji polityki zagospodarowania przestrzennego kraju”, były kolejne edycje europejskiej perspektywy zagospodarowania przestrzennego. Chcę powiedzieć, że nie spotkaliśmy się wśród grona ekspertów z opinią, iż ta koncepcja w jakikolwiek sposób nie wpisuje się w europejską perspektywę rozwoju przestrzennego. Nie ma tu żadnych sprzeczności, zostały tu przedstawione wizje i ambicje Polski w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#ZbigniewStrzelecki">Drugi problem związany z wystąpieniem pana posła sprawozdawcy dotyczy kwestii, czy dokument mówi o większej spójności wewnętrznej — Zielona Góra, Berlin, Warszawa. Chcę powiedzieć, że jeśli popatrzymy na mapę, która w sposób syntetyczny oddaje ideę tej koncepcji, to polską, chyba teraz mogę powiedzieć, racją stanu jest korytarz A-3, korytarz odrzański. W wystąpieniu ministra spraw zagranicznych, w spotkaniach z parlamentarzystami, z politykami niemieckimi i Unii Europejskiej podnosimy ten problem. Mówiono tu o istniejącym zagrożeniu. Istnieje zagrożenie dla idei europolu Szczecina, jeśli nie będziemy uwzględniać w polskiej polityce przestrzennej i w polskich priorytetach tego korytarza.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#ZbigniewStrzelecki">Była mowa o priorytecie efektywności nad równością; chodzi i kontekst dotyczący regionów wschodnich. Chciałbym powiedzieć, na podstawie dyskusji w komisjach sejmowych i Komisji Nadzwyczajnej, iż wprowadzenie Białegostoku i Rzeszowa jako ośrodków potencjalnych europoli ma na celu problem równoważenia obszarów wschodnich w sieci osadniczej. Jest tam również idea pozostawienia drogi rokadowej, która jest instrumentem aktywizacji, wzrostu dostępności. Czyli układ transportowy via Baltica, droga rokadowa, przejścia graniczne, które w momencie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej będą wschodnią granicą Unii Europejskiej, i przeniesienie dzisiejszego programu pomocowego z dwóch pasów powiatów zachodnich na granicę wschodnią jest również takim instrumentem, który będzie dynamizował tamtą część; a więc w ramach programów Crossboarder, Interreg, CBC itd. współpraca transgraniczna na tym terenie.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#ZbigniewStrzelecki">Było wiele pytań, jakie w związku z tym są gwarancje, że nie będzie się pogłębiał podział na linii Wisły. Często odnoszono się tu zarówno w wystąpieniach, jak i w pytaniach do problemu, który jest instrumentem realizacji polityki przestrzennej, czyli do polityki regionalnej. Otóż chciałbym powiedzieć, że rząd kończy przygotowania narodowej strategii rozwoju regionalnego; w dokumencie tym będą zawarte odpowiedzi na te pytania. Wyznacza się kryteria wsparcia dla regionów w Polsce, politykę regionalną i jej strategię. Te obszary, o których tutaj z tak wielką troską mówiono, są głównymi obszarami wsparcia funduszy preakcesyjnych, ale po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej — również funduszy strukturalnych, albowiem poziom PKB na głowę mieszkańca będzie głównym kryterium, a dodatkowymi będą poziom bezrobocia, zatrudnienie w rolnictwie, jak również odpływ zrestrukturyzowanych gałęzi przemysłu. Za wszystkie problemy związane z warstwą językową, z manierami naukowymi bardzo przepraszam. Współpracowaliśmy przy tym dokumencie z całą grupą najwybitniejszych ekspertów, i takie maniery niestety, chociaż chcieliśmy tego w dokumencie uniknąć, prześlizgnęły się; przepraszam, sądzę, że w następnych edycjach to się nie powtórzy.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#ZbigniewStrzelecki">Przechodzę teraz do wystąpień klubowych i do dyskusji. Myślę, że w pewien sposób uspokoiłem pana posła Blecharczyka mówiąc o perspektywach rozwoju polityki regionalnej w zakresie obszarów wschodnich. Zarówno poprawki, które dzisiaj rząd przedłożył, jak i zapisy, które pojawiły się w koncepcji były tworzone po to, ażeby nie było podstaw do wyciągania wniosków, iż strategią przestrzenną rządu jest peryferyzacja obszarów wschodnich. Chciałbym to zdecydowanie podkreślić - nie ma takiej intencji, jest wręcz przeciwnie. Generalne idee, które wynikają z tego dokumentu i które przyświecały w pracach zarówno ekspertów naukowych, jak i rządu, to harmonizacja i integracja polskiej przestrzeni, żaden inny kierunek.</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#ZbigniewStrzelecki">Pan poseł Borowski - koncepcja tylko częściowo spełnia warunki, nie stanowi programu zagospodarowania kraju. Chciałbym w stosunku do tych wszystkich głosów, które w ten sposób podchodziły do koncepcji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju stwierdzić, iż koncepcja nie jest programem. Koncepcja mówi, zgodnie z ustawą, o uwarunkowaniach ekonomicznych, społecznych, kulturowych, my idziemy dalej, ponieważ odpowiedzieliśmy pozytywnie również na uchwałę Sejmu o dodaniu do koncepcji tzw. elementów stabilizujących i poza ustawą one się tutaj znalazły w postaci infrastruktury, ochrony środowiska itd. Nie mogą tutaj pojawiać się sprawy szczegółowe. Jak się popatrzy w załącznik na dzień dzisiejszy, czytając tę koncepcję razem z ustawą o zagospodarowaniu przestrzennym z 1994 r. trzeba również wziąć pod uwagę fakt, że w momencie kiedy pojawiają się zadania rządowe, które muszą być uwzględnione w planach miejscowych, idą za tym konsekwencje finansowe. W związku z tym mamy taką oto sytuację, było to w jednym z ostatnich pytań czy wypowiedzi, już nie pamiętam, iż rejestr zamówień rządowych jest pusty, jest jedno zadanie. Właśnie to wynika z tej ostrożności, ale ta ostrożność się kończy w momencie, kiedy Wysoka Izba ten dokument przyjmie, dlatego że wszystkie resorty i podmioty, które będą chciały lokalizować w przestrzeni swoje inwestycje, muszą już to uwzględniać. Do tej pory, przyznam, nie byliśmy w stanie zmusić poszczególne resorty do tego, żeby zgłosiły swoje programy do tego rejestru; zgłoszenie programu jest już pewną konsekwencją. Niejasne są cele i uwarunkowania; może to wywołać konflikty; mało mówi się o wysokich nakładach na ochronę środowiska. Przykro mi, że jest takie wrażenie. Mnie się wydaje, iż cała koncepcja została oparta na generalnej zasadzie zrównoważonego rozwoju, który nie jest niczym innym, jak rozwojem harmonijnym z przyrodą. W związku z tym tego poglądu nie mogę podzielić.</u>
<u xml:id="u-59.8" who="#ZbigniewStrzelecki">Co do nieaktualności danych, to jeśli popatrzymy na kalendarz, który towarzyszył pracom nad tą koncepcją, to trudno nie odnieść takiego wrażenia. Ja się z tym zgadzam. Za to mogę jedynie przeprosić. Sądzę, że edycja, która będzie udostępniana, nie będzie zawierała nieaktualnych danych. Sprawą oczywistą jest to, że po drodze pojawiło się kilka ustaw, a dane statystyczne są z roku 1998. Trudno było przedstawiać koncepcje w 1999 r. z aktualnymi danymi.</u>
<u xml:id="u-59.9" who="#ZbigniewStrzelecki">Koncepcja nie uwzględnia różnic wewnątrz regionów. Nie mówimy tutaj o rozwoju regionalnym. Mówimy o polskiej przestrzeni, mówimy o obszarach, których granice niekoniecznie są zgodne z granicami regionalnymi.</u>
<u xml:id="u-59.10" who="#ZbigniewStrzelecki">Brak jest środków pomocowych na infrastrukturę. Chciałbym odesłać do „Narodowej strategii rozwoju regionalnego”, która jest strategią operacyjną i zawiera część finansową.</u>
<u xml:id="u-59.11" who="#ZbigniewStrzelecki">Koncepcja pomija instrumenty prawne, które zostały po drodze uchwalone. O tym wspominałem.</u>
<u xml:id="u-59.12" who="#ZbigniewStrzelecki">Słabość praktyczna. Na ten temat mam tylko tyle do powiedzenia, nawiązując do wcześniejszego rejestru zamówień rządowych, iż chcąc mieć bardziej szczegółowe dane na temat sektorowych elementów polityki przestrzennej w niektórych obszarach, w rekomendacjach rząd adresuje wykonanie zadań do poszczególnym ministrów po to, ażeby następna edycja koncepcji nie mogła być posądzona o słabość praktyczną. Zostały wyznaczone terminy, one oczywiście minęły, dlatego że w październiku 1999 r. rząd przedłożył to w Sejmie, a teraz Rządowe Centrum Studiów Strategicznych zbiera informacje od poszczególnych ministrów o realizacji zadań, które były nałożone na nich, i przygotuje w najbliższym czasie odpowiednie zestawienie. Będzie to informacja o realizacji konkretnych zadań, a to posłuży do weryfikacji następnej wersji koncepcji.</u>
<u xml:id="u-59.13" who="#ZbigniewStrzelecki">Pan poseł Pietrewicz przypomniał troszkę historię powstawania tego dokumentu, stwierdzając, iż punktem wyjściowym do wszystkich dokumentów o charakterze strategicznym powinna być długookresowa koncepcja rozwoju społeczno-gospodarczego, a koncepcja polityki zagospodarowania przestrzennego kraju zgodnie z ustawą powstaje w trybie prac nad długookresową strategią rozwoju społeczno-gospodarczego. W pracach nad roboczą wersją tak istotnie było, natomiast nie było dokumentu, o którym wspominał pan poseł Pietrewicz. Dzisiaj mogę jednak powiedzieć, że rząd ten dokument przyjął. „Długookresowa strategia rozwoju społeczno-gospodarczego kraju” została przez rząd przyjęta. Nie udało mi się ustalić tylko w trakcie posiedzenia, czy została przekazana do parlamentu. Ale zobowiązuję się, że w ramach kontaktów roboczych taką informację przekażę.</u>
<u xml:id="u-59.14" who="#ZbigniewStrzelecki">Podmioty i koordynacja, jeśli chodzi o zapisy, które tutaj występują. Pan poseł zwracał uwagę na to, iż brak jest takiej koordynacji. Jest to oczywiście zła sytuacja. Chcę powiedzieć z całą mocą, iż po uchwaleniu „Koncepcji polityki zagospodarowania przestrzennego kraju” w rękach prezesa Rządowego Centrum Studiów Strategicznych pojawia się bardzo istotny instrument koordynacyjny, dlatego że zgodnie z ustawą o Rządowym Centrum Studiów Strategicznych wszystkie programy krótko-, średnio- i długookresowe, a więc wszystkie strategie, oceniane są z punktu widzenia zgodności z dokumentami o charakterze długookresowym opracowywanymi i przyjętymi przez rząd i przez Sejm. Ponieważ ta koncepcja staje się takim dokumentem, wszystkie dokumenty rządowe, które będą dotyczyły obszarów powodujących skutki dla przestrzeni, będą badane pod kątem spójności z „Koncepcją polityki przestrzennego zagospodarowania kraju”. Jeśli będą one z nią sprzeczne, nie będą mogły być przyjęte przez rząd.</u>
<u xml:id="u-59.15" who="#ZbigniewStrzelecki">Czy to, co zapisano, jest realne. Myślę, że po części starałem się wyjaśnić, jaką rolę sprawczą ten dokument będzie odgrywał zgodnie z ustawą o zagospodarowaniu przestrzennym z 1994 r., ale pozostaje to również w związku z projektem ustawy, która jest procedowana w Sejmie, o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, i z ustawą o Rządowym Centrum Studiów Strategicznych. Będzie to miało, jak sądzę, bardzo istotne znaczenie.</u>
<u xml:id="u-59.16" who="#ZbigniewStrzelecki">O nieaktualności już mówiłem.</u>
<u xml:id="u-59.17" who="#ZbigniewStrzelecki">Problem specjalnych stref ekonomicznych pojawiał się w dwóch wypowiedziach, m.in. w wystąpieniu pana posła Pietrewicza. Oczywiście specjalne strefy ekonomiczne nie mogą być narzędziem polityki regionalnej. Tutaj jedynie o tym wspominamy. Od czasu przedłożenia koncepcji parlamentowi zmieniła się sytuacja odnośnie do specjalnych stref ekonomicznych i oczywiście to musi być tutaj w odpowiedni sposób odzwierciedlone.</u>
<u xml:id="u-59.18" who="#ZbigniewStrzelecki">Mam nadzieję, że nie jestem zbyt wielkim optymistą - otóż w świetle dotychczasowych wywodów i w świetle tego, co jest mi wiadomo z „Narodowej strategii rozwoju regionalnego”, istnieje szansa na to, żeby nie utrwalał się podział na wschód i zachód.</u>
<u xml:id="u-59.19" who="#ZbigniewStrzelecki">Najwyższa Izba Kontroli przez cały czas w sposób bardzo aktywny towarzyszyła pracom nad koncepcją. Chciałbym jedynie powiedzieć, że koncepcja będzie monitorowana, będzie weryfikowana, dlatego że skłania do tego - albo inaczej, zobowiązuje, zarówno prezesa Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, jak i prezesa urzędu mieszkalnictwa, art. 58 ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym. Nie ma więc powodów do niepokoju, że Najwyższa Izba Kontroli będzie miała kłopoty w przyszłości, tak jak do tej pory. Chciałbym o tym zapewnić.</u>
<u xml:id="u-59.20" who="#ZbigniewStrzelecki">Pan poseł Kozioł, problem woj. podkarpackiego. Tak, woj. podkarpackie jest województwem priorytetowym, ale w polityce regionalnej. Będzie, ze względu na poziom PKB na mieszkańca, na czele listy regionów priorytetowych. Jest już dzisiaj tak traktowane w związku z funduszami preakcesyjnymi i będzie tak traktowane wówczas, kiedy będziemy korzystali z funduszy strukturalnych.</u>
<u xml:id="u-59.21" who="#ZbigniewStrzelecki">Wracam jeszcze raz do wystąpienia pana posła Borowskiego - zapisy są bardzo enigmatyczne w odniesieniu do radnych, może być problem z ich konkretyzacją na dole. Otóż chcę powiedzieć, że koncepcja została sformułowana na takim poziomie agregacji, jaki był możliwy do przyjęcia zarówno w procedurze rządowej, jak i w środowiskach ekspertów. Uważam, że dobrze, iż ona się pojawiła. Natomiast teraz przed nami jest wyzwanie, ażeby w kolejnych edycjach, przy uwzględnieniu zobowiązań, które są tutaj adresowane do ministrów, nastąpiła konkretyzacja - w taki sposób, aby zapisy koncepcji mogły być bardziej szczegółowe również w zakresie dotyczącym radnych na poziomie gminy. Ale z tego wynika, że do tej koncepcji powinien być dołączony słowniczek, a tego nie zrobiliśmy - trudno, jest to wniosek na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-59.22" who="#ZbigniewStrzelecki">Pan poseł Lassota — problem zagrożeń dla metropolii stołecznej. Odczytał pan poseł listę, wysuwając wniosek, żeby problemowi zespołów aglomeracyjnych poświęcić więcej czasu, rozwiązać to strukturalnie. Oczywiście podzielam pogląd, że do tej pory sprawa nie została rozwiązana, jest to trudny problem, debata na temat ustroju Warszawy tego dowodzi. Chciałbym jedynie wskazać, iż aglomeracje, ale również wszystkie ośrodki, które tutaj zostały wymienione jako europole, ośrodki o znaczeniu krajowym, regionalnym, ponadregionalnym, będą celem polityki regionalnej, dlatego że jednym z priorytetów są aglomeracje. Rozwój aglomeracji jest jednym z priorytetów „Narodowej strategii rozwoju regionalnego”. Sprawy infrastrukturalne zostały potraktowane jako zagrożenie dla aglomeracji stołecznej, ale nie tylko, dlatego że przy ośrodkach europoli również została sformułowana lista, nawet konkretnie dla każdego z miast, mówiąca o tym, jakie negatywne zjawiska powinny zostać zlikwidowane. One będą więc celami projektów, które pojawią się w kontraktach.</u>
<u xml:id="u-59.23" who="#ZbigniewStrzelecki">Pan poseł Klimek. Podzielam te poglądy, z tym że w niewielkim stopniu są one związane z koncepcją, natomiast w dużym stopniu z polityką regionalną i uprzedzając, albo inaczej, chcąc uspokoić, mówimy o tym, że w koncepcji polityki zagospodarowania przestrzennego jednym z celów jest poprawa konkurencyjności i innowacyjności polskiej przestrzeni. A więc tak: również MSP jako cel działania polityki regionalnej znajduje tutaj swoje miejsce i MSP — małe i średnie przedsiębiorstwa, cały ten sektor — jest najważniejszy w trzech z pięciu priorytetów „Narodowej strategii rozwoju regionalnego na lata 2001–2006”. Myślę więc, że ten sektor nie jest tutaj pokrzywdzony.</u>
<u xml:id="u-59.24" who="#ZbigniewStrzelecki">Pan poseł Wrona. Na pewne kwestie, które podnosił pan poseł Wrona, już odpowiedziałem. Jeśli chodzi o korytarze, które zostały zaproponowane, to środki, które Polska będzie otrzymywała na infrastrukturę, muszą być związane z korytarzami europejskimi. Powiedziałem o tym, iż Polska chce, ażeby korytarz A-3 został wpisany jako korytarz europejski. Na razie jest on w koncepcji jako korytarz z autostradą A-3, ale rząd przyjął przecież program Odra 2006, a więc mówimy o tym, że chcemy, żeby korytarz odrzański został zachowany i żeby wpisał się w korytarze europejskie, a zatem będziemy mieli podstawę do występowania o środki.</u>
<u xml:id="u-59.25" who="#ZbigniewStrzelecki">Jeśli chodzi o układ bipolarny Warszawa-Łódź, to na razie jest to zagadnienie teoretyczne, które zostało wpisane do koncepcji jako problem, który musi być badany i w pewnej perspektywie rozwiązany, głównie związane jest to z układem transportowym, w tym m.in. lotniczym. Więcej na ten temat nie możemy powiedzieć. Są podjęte studia w tym kierunku i myślę, że w następnej edycji będzie już przygotowana koncepcja.</u>
<u xml:id="u-59.26" who="#ZbigniewStrzelecki">Pan poseł Jaskiernia. W dużym stopniu pytania i wypowiedź pana posła Jaskierni wiążą się z polityką regionalną, niemniej jednak chciałbym się do niektórych kwestii odnieść. Powiązania Polski z Unią Europejską - pan poseł podnosi problemy ISPA, funduszy strukturalnych, które, jak sądzę są tutaj jako instrumenty, narzędzia, środki, za pomocą których będzie realizowana polityka przestrzenna poprzez politykę regionalną. Nie chciałbym wypowiadać się szerzej na ten temat.</u>
<u xml:id="u-59.27" who="#ZbigniewStrzelecki">Duża część pytań i wypowiedzi dotyczyła woj. świętokrzyskiego, Kielc, kwestii połączenia infrastrukturalnego itd. Dlaczego nie jest to droga dwupasmowa? Powiem tak: po konsultacji z ministrem transportu każdy region, który jest jednym z 16, będzie przedmiotem kontraktów wojewódzkich w polityce regionalnej.</u>
<u xml:id="u-59.28" who="#ZbigniewStrzelecki">Jeśli chodzi o układ transportowy, to polityka transportowa jest oparta na zasadzie usuwania wąskich gardeł. Tamta droga - to jest droga nr 7 - będzie modernizowana stosownie do potrzeb. Trudno jest mi w tej chwili powiedzieć, czy to będzie droga dwupasmowa, ciągnąca się od Grójca dalej, czy też droga będzie modernizowana przez poszerzanie. W zależności od potrzeb.</u>
<u xml:id="u-59.29" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Jaskiernia: Dlaczego tego nie uwzględniono w programie, panie ministrze? To powinno być w programie.)</u>
<u xml:id="u-59.30" who="#ZbigniewStrzelecki">Panie pośle, w polityce transportowej określone jest to w szczegółach, to jest cała książeczka. Temu tematowi poświęciliśmy jeden ogólny rozdział, wymieniając tylko poszczególne drogi i korytarze. Z każdym zapisem, w świetle tego, o czym powiedziałem, który jest wprowadzony - gdybyśmy napisali, że to jest droga ekspresowa o podwójnej nitce od Warszawy do Krakowa - natychmiast wiąże się zadanie rządowe w rejestrze, rezerwacja terenów, za które rząd płaci. Musimy zatem być ostrożni. W związku z tym mówimy, że w miarę pojawiających się wąskich gardeł będą podejmowane decyzje. Według koncepcji jest to droga nr 7, traktowana jako droga ekspresowa, która będzie uzyskiwała parametry w zależności od tego, jakie będą potrzeby, z tym że trzeba rozpatrywać tę koncepcję, biorąc pod uwagę wielkość środków, które będą mogły być na to przeznaczane. Ponieważ nie mieści się to w zakresie korytarzy europejskich, trzeba powiedzieć o tym, jakie będą szanse realizacji tego typu inwestycji. Musimy zatem na dzień dzisiejszy przekładać to na możliwości budżetowe, chyba że znajduje się to w programie ISPA. Jednak szczegółowych projektów ISPA na dzień dzisiejszy nie znam. Nie mogę zatem się do tego odnieść.</u>
<u xml:id="u-59.31" who="#ZbigniewStrzelecki">O specjalnych strefach ekonomicznych powiedziałem.</u>
<u xml:id="u-59.32" who="#ZbigniewStrzelecki">Problematyka handlu rolno-spożywczego jest potraktowana jako jeden z kierunków polityki przestrzennego zagospodarowania kraju, który nazywamy wielofunkcyjnym rozwojem wsi i stwarzaniem warunków do poprawy konkurencyjności obszarów wiejskich. Jeśli będziemy rozumieli przez to tworzenie warunków do rozwoju handlu, przetwórstwa rolno-spożywczego na tym obszarze, to nie widzę tutaj różnicy. Natomiast nie możemy przekładać przykładów dotyczących konkretnych przedsiębiorstw na ten dokument, dlatego że on nie ma takiego charakteru. Ma on charakter zagregowany.</u>
<u xml:id="u-59.33" who="#ZbigniewStrzelecki">Jeśli chodzi o turystykę, podzielam poglądy pana posła. W koncepcji znajduje się kierunek: rozwój turystyki. Zostały wskazane obszary, na których preferowana jest turystyka jako wiodąca dziedzina gospodarowania. Natomiast nie możemy zapisać szczegółów, tak jak pan poseł by sobie życzył. Zobowiązaliśmy natomiast prezesa urzędu - i to jest zapisane na str. 118 - do opracowania szczegółowej koncepcji zagospodarowania turystycznego polskiej przestrzeni. W niedługim czasie oczekujemy od niego dokumentu o takim charakterze. Każdy tego typu dokument musi być potem zatwierdzony przez rząd, by mógł być uwzględniony w koncepcji.</u>
<u xml:id="u-59.34" who="#ZbigniewStrzelecki">Problem europoli — Wrocław. Nie widzę większych problemów, jeśli chodzi o Wrocław. Mówimy, że Wrocław ma w koncepcji zabezpieczenie infrastrukturalne na miarę europolu. Jest lotnisko, które ma cechy lotniska międzynarodowego i jest przygotowane do tego, by taką rolę pełnić. Każdy europol musi mieć bowiem ośrodek o takim charakterze, o jakim pan poseł mówił. Jest jednak problem inwestycji.</u>
<u xml:id="u-59.35" who="#ZbigniewStrzelecki">Sądzę, że w koncepcji nie możemy się posługiwać takim pojęciem jak budowa centralnego okręgu przemysłowego itd. Myślę, że w koncepcji mówi się o tym, jakie warunki państwo będzie stwarzać, ażeby wzmocnić siły endogeniczne regionu, po to aby region mógł wystąpić w układzie konkurencyjnym gospodarki. W tym kontekście chciałbym jednak powiedzieć, że tego typu wizje będą już miały coraz mniejsze, moim zdaniem, znaczenie, dlatego że, jeśli przyjmujemy tutaj jako wyzwanie, uwarunkowanie globalne budowę społeczeństwa informacyjnego, to miejsce pracy w coraz mniejszym stopniu będzie związane z miejscem zamieszkania. W przypadku jednak małych przedsiębiorstw wirtualnych obrót jest niekiedy większy niż obrót niejednego przedsiębiorstwa przemysłowego, z tym że oczywiście przedsiębiorstwo przemysłowe tworzy dużo miejsc pracy. To jest inny problem i nie sądzę, żebyśmy przy okazji dyskusji nad tą koncepcją mogli go rozwijać.</u>
<u xml:id="u-59.36" who="#ZbigniewStrzelecki">Pan poseł Maniura: brak jest w celach strategicznych integracji z Unią Europejską. Trudno mi to zastrzeżenie zrozumieć, dlatego że w wyzwaniach integracja z Unią Europejską jest sprawą podstawową. Może więc nie zostało to we właściwy sposób odebrane przez pana posła, a może źle zostało to zapisane. W każdym razie taka była intencja. W systemach stabilizacyjnych potraktowana jest ogólnie telekomunikacja, elektroenergetyka. Chciałbym odesłać jednak do rekomendacji. W rekomendacjach mają być szczegółowo opracowane tego typu problemy i ich wpływ na gospodarkę przestrzenną, zatem pojawią się w następnej edycji. Problem inwestycji publicznych i kontrakty. Jeśli koncepcja, jak powiedziałem, jest przyjmowana przez parlament, to ona stanowi podstawę do uwzględniania projektów, które będą wpisywane do kontraktów. A zatem w tym kontekście koncepcja będzie wiążąca dla wiązki projektów. Brak horyzontu czasowego, str. 107, sprzeczności. Nie mogę podzielić tego poglądu, dlatego że rekomendacje dotyczą zupełnie czego innego, nałożenia na ministrów i szefów urzędów centralnych obowiązku wykonania pewnych zadań, które tam zostały wpisane, w określonym czasie. Jest to więc zupełnie co innego niż horyzont czasowy. Było szereg innych pytań szczegółowych. Niestety, nie udało mi się ich zapisać. Na podstawie stenogramu spróbujemy panu posłowi odpowiedzieć na te pytania na piśmie.</u>
<u xml:id="u-59.37" who="#ZbigniewStrzelecki">Pan poseł Szymański. Dziękuję za pozytywne... zresztą wszystkim zabierającym głos w dyskusji dziękuję za pozytywne zdania wypowiadane na temat tej koncepcji. Pan poseł Szymański zwraca uwagę na słabo zdefiniowane instrumenty. Powiem tak: na ile to było możliwe, na takim poziomie szczegółowości zostały tutaj wpisane instrumenty. Sądzę, że po uchwaleniu nowej ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, po dostarczeniu przez ministrów wszystkich dokumentów, do których ich rząd zobowiązał, ta część zostanie poprawiona. Być może jest takie wrażenie, które pan poseł odniósł, iż jest to resortowe widzenie. Staramy się od takiego widzenia odchodzić. W związku z tym prezes Rządowego Centrum Studiów Strategicznych ma do spełnienia właśnie koordynacyjną rolę, ażeby nie było polityk sektorowych w koncepcji, ażeby to były polityki zintegrowane.</u>
<u xml:id="u-59.38" who="#ZbigniewStrzelecki">Jeśli chodzi natomiast o problem Bałtyku, chciałbym powiedzieć, że być może nie zostało to tutaj w sposób właściwy podkreślone, ale Rządowe Centrum Studiów Strategicznych jest instytucją, która odgrywa główną rolę w Polsce w programie VASAB 2010, „Wizje i Strategie Wokół Bałtyku”, i z tego powodu nie ma zagrożenia, iż problem Bałtyku zostaje tu w jakiś sposób pomniejszony.</u>
<u xml:id="u-59.39" who="#ZbigniewStrzelecki">Pan poseł Nowaczyk. Jeśli chodzi o pytanie, w jakim stopniu wnioski będą wytyczną, w jakim stopniu będzie oparty na koncepcji interwencjonizm, odpowiadam: w stopniu wiążącym. Koncepcja po uchwaleniu przez Sejm jest dokumentem wiążącym w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-59.40" who="#ZbigniewStrzelecki">Przebieg gazociągu. Proszę wybaczyć, ale przed rokiem tego problemu, który pan poseł porusza, nie było.</u>
<u xml:id="u-59.41" who="#ZbigniewStrzelecki">Jeśli chodzi o upublicznienie: jaki przewidujemy tryb? Otóż po poprawieniu tych wszystkich ewidentnych błędów i po aktualizacji oczywiście chcielibyśmy, ażeby ten dokument został wydrukowany i upubliczniony jak najszerzej.</u>
<u xml:id="u-59.42" who="#ZbigniewStrzelecki">Pan poseł Jurgiel. Europole. Jaki jest dalszy los i praktyczne uwzględnienie zmian? Odnosiłem się do tego, mówiąc o sprawie wiążącej dla „Narodowej strategii rozwoju regionalnego”, o tym, co z „Koncepcji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” wynika dla europoli, łącznie z rewitalizacją centrów miast w takich właśnie ośrodkach. A więc do tego stopnia nawet będzie można korzystać z projektów, mając taki status.</u>
<u xml:id="u-59.43" who="#ZbigniewStrzelecki">Główne obszary wsparcia. Odpowiadałem na to pytanie, mówiąc o polityce regionalnej.</u>
<u xml:id="u-59.44" who="#ZbigniewStrzelecki">Dlaczego brakuje turystyki w Polsce północno-wschodniej? Nie podzielam tego poglądu. Polska północno-wschodnia, z całymi „zielonymi płucami”, Pomorzem Zachodnim i Polską południową, została zakwalifikowana jako obszary o potencjalnym rozwoju turystyki.</u>
<u xml:id="u-59.45" who="#ZbigniewStrzelecki">Dlaczego nie ma odgałęzienia Kowno-Ryga? Jest, na str. 87. Prawdopodobnie pan poseł korzystał z mapy, która rzeczywiście zawiera błąd i tego odgałęzienia tam nie ma. Zapewniam, że będzie.</u>
<u xml:id="u-59.46" who="#ZbigniewStrzelecki">Droga 66, Białystok-Bobrowniki. Dlaczego nie ma drogi ekspresowej? Jest tam pewien problem ekologiczny, ale zgodnie z zapewnieniem ministra transportu sprawa tej drogi jest rozważana.</u>
<u xml:id="u-59.47" who="#ZbigniewStrzelecki">Dlaczego brak lotnisk w Polsce północno-wschodniej? O tym muszę kilka zdań powiedzieć. Otóż nie ma żadnych przeszkód, żeby każdy region, który chce, budował sobie lotniska, tylko musi wziąć pod uwagę to, że lotniska, które się pojawiły tutaj w koncepcji, są lotniskami, które mieszczą się w polityce komunikacyjnej Polski, będą finansowane m.in. ze środków budżetowych, środków pomocowych. Natomiast co do wszystkich innych, to jeśli znajdą się inwestorzy, może być tych lotnisk tyle, ile kto będzie chciał. Tylko problem polega na tym, że trzeba uwzględnić aspekt ekonomiczny. Chodzi o to, czy znajdą się inwestorzy. Póki co w Polsce północno-wschodniej stan jest taki, jak został zaprezentowany w koncepcji.</u>
<u xml:id="u-59.48" who="#ZbigniewStrzelecki">Pan poseł Pietrewicz. Jest kilka pytań związanych z polityką rządu. Dlaczego ogranicza się inwestycje wieloletnie? Podstawowa przeszkoda jest to sprawa budżetu. Natomiast inwestycje wieloletnie i o długim horyzoncie czasu zostają przeniesione do polityki regionalnej, będą przedmiotem kontraktów.</u>
<u xml:id="u-59.49" who="#ZbigniewStrzelecki">Jakie konkretne narzędzia będzie miała „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju”? Rozumiem, że chodzi o narzędzia realizacyjne. Otóż podstawowe narzędzia to są narzędzia prawne. Koncepcja sama w sobie jest narzędziem już od momentu przyjęcia jej przez Sejm i skutkuje w odniesieniu do wszystkich narzędzi, jakimi będą dysponowały polityki sektorowe i polityka regionalna. Tak w skrócie odpowiadam.</u>
<u xml:id="u-59.50" who="#ZbigniewStrzelecki">Pan poseł Stanibuła. Bardzo przepraszam, nie zdążyłem zanotować wszystkich pytań. Przejrzymy stenogram i odpowiedź na te pytania, do których się nie odniosę, przyślemy na piśmie.</u>
<u xml:id="u-59.51" who="#ZbigniewStrzelecki">O funduszach strukturalnych mówiłem.</u>
<u xml:id="u-59.52" who="#ZbigniewStrzelecki">Konkurencyjność działalności na granicy. W momencie wstąpienia do Unii Europejskiej przenosimy akcenty, jeśli chodzi o wspieranie współpracy transgranicznej, z granicy zachodniej na granicę wschodnią. W związku z tym będzie wspierana konkurencyjność i działalność w pasie dwóch powiatów na granicy.</u>
<u xml:id="u-59.53" who="#ZbigniewStrzelecki">Jak wytłumaczyć likwidację kolei? Nie chciałbym się tutaj wdawać w analizę ekonomiczną, ale skoro chcemy coś zachować za środki, na które nas stać, to z tego wynika, że niektóre linie musiały być zlikwidowane. Jest to polityka transportowa, do której, jak myślę, w niedługim czasie wrócimy i sprawa zostanie szerzej wyjaśniona.</u>
<u xml:id="u-59.54" who="#ZbigniewStrzelecki">Pan poseł Chmielewski pytał, jak była przeprowadzana konsultacja. Przez te lata - wspominał zresztą o tym pan poseł Szczygielski - gdy powstawała koncepcja, konsultacji było wiele, włącznie z tym, że w ostatnim czasie przed przekazaniem rządowi do uchwalenia tej koncepcji wypowiedziała się na ten temat Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego, która jest ciałem upoważnionym do wyrażania opinii w imieniu samorządu. W okresie kilku lat odbyło się kilkanaście konferencji regionalnych, na których dyskutowano najpierw założenia, potem projekt koncepcji, a następnie koncepcja była przedłożona samorządom. Chciałbym podkreślić ogromną rolę w tym względzie Komisji Nadzwyczajnej, która przeprowadziła bardzo szczegółowe i metodyczne konsultacje ze wszystkimi samorządami, z ekspertami. Muszę powiedzieć, że rzadko się zdarza, by któryś z dokumentów tego typu miał taką procedurę konsultacyjną.</u>
<u xml:id="u-59.55" who="#ZbigniewStrzelecki">Czy uwzględniono zmianę podziału terytorialnego? Tak, uwzględniliśmy zmianę podziału terytorialnego. Nawet zmiana podziału administracyjnego Polski była jednym z powodów wstrzymania tej koncepcji na rok, gdyż po tej zmianie musieliśmy przepracować cały dokument. Jeśli pojawiło się w nim gdzieś jakieś województwo z poprzedniego podziału administracyjnego, to za to przepraszam. Tego nie powinno być; sądzę, że nie ma, ale ktoś o tym wspominał.</u>
<u xml:id="u-59.56" who="#ZbigniewStrzelecki">Związek z kontraktami - mówiłem o tym - jest wiążący.</u>
<u xml:id="u-59.57" who="#ZbigniewStrzelecki">Procedura aktualizacji jest zapewniona w ustawie w art. 56 i nie ma co do tego zagrożeń. Jest problem, kiedy powinna powstawać nowa wersja, nowy raport. Powinien powstawać wtedy, kiedy istotnie zmienią się uwarunkowania, czyli zapisy z art. 56 ustawy.</u>
<u xml:id="u-59.58" who="#ZbigniewStrzelecki">Konkretne decyzje dla europoli — o tym wspominałem.</u>
<u xml:id="u-59.59" who="#ZbigniewStrzelecki">Narodowa strategia rozwoju regionalnego i polityka regionalna - obowiązują w nich te zapisy, czyli klasyfikacja ośrodków i występowanie z projektami dla osiągnięcia określonych celów.</u>
<u xml:id="u-59.60" who="#ZbigniewStrzelecki">Jaką rolę odegra Wielkopolska w koncepcji polityki zagospodarowania przestrzennego kraju? Pytał o to pan poseł Dankowski. Miejsce tego obszaru zostało w koncepcji zapisane w sposób klarowny, natomiast ja nie chciałbym się odnosić do aktualnych procesów gospodarczych toczących się tam, bo to jest zupełnie inny problem. Wielkopolska leży na osi korytarza europejskiego i odgrywa istotną rolę między Warszawą a Berlinem, powiem nawet więcej (ostatnio odbyła się, półtora roku temu, konferencja), istotne miejsce na osi Berlin-Warszawa-Moskwa. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-59.61" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Kazimierza Szczygielskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#KazimierzSzczygielski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W szybkim tempie, ponieważ pora jest późna, jak również dlatego, że pan minister, praktycznie rzecz biorąc, wyczerpał wszystkie kwestie, o które państwo pytali, chciałbym wypowiedzieć się tylko w paru sprawach.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#KazimierzSzczygielski">Po pierwsze, nikt z występujących nie zakwestionował koncepcji. Rozumiem, że - przy wszystkich uwagach krytycznych, uzupełnieniach być może niezbędnych, pewnych wadach, bardziej redakcyjnych, niż merytorycznych - będzie pełna zgoda, akceptacja koncepcji. Chciałbym jednakże wskazać pewną kwestię, która w jakiejś mierze dotyczy powstających dokumentów. Pan minister tego nie mówił, ale tutaj jest, w moim ręku, inny dokument, druga polityka ekologiczna państwa. Było również często stawiane pytanie, czy ta koncepcja wpisuje się w koncepcje zawarte w pewnych innych dokumentach rangi ogólnej. Otóż jest dokument Polska 2025 - długookresowa strategia trwałego i zrównoważonego rozwoju, w którym pewne elementy, które państwo podnosiliście, również istnieją. Dotyczy to także oczywiście strategii polityki regionalnej. Chcę też powiedzieć, że rok mija od czasu, kiedy do Sejmu został przesłany ten dokument i w tym czasie oczywiście powstały inne dokumenty, między innymi ustawa o wspieraniu inwestycji regionalnych, która jest jednym z narzędzi wyrównywania szans, o których tu tak często była mowa, wyrównywania dysproporcji, czyli narzędzie w sensie ustawowym istnieje. Problem weryfikacji przyjmowanego dokumentu, koncepcja polityki zależą od nas.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#KazimierzSzczygielski">Celowo w ustawie o zagospodarowaniu przestrzennym nie wpisaliśmy daty, co jaki okres należy wprowadzać ustalenia, ponieważ należy to do dyspozycji Wysokiej Izby. Jeśli Wysoka Izba będzie oczekiwała od rządu, aby nastąpiła aktualizacja, ponieważ uzna, że zmieniły się uwarunkowania zewnętrzne i wewnętrzne, to oczywiście może być złożony taki wniosek, taka uchwała może być podjęta.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#KazimierzSzczygielski">Jeszcze jedna rzecz w kategoriach takich makropolitycznych. Koncepcja polityki, czy w ogóle polityki regionalne są naprawdę wielookresowe i nie jest dobrze, kiedy do tego dokłada się pewien element polityczny. Przypomnę, że sama koncepcja, jej założenia powstawały ileś lat wcześniej. Jest rezolucja Sejmu jeszcze poprzedniej kadencji, gdzie pewne strategiczne, ważne dla polskiej przestrzeni elementy są podtrzymywane. Nie chciałbym więc, aby elementy bieżącej polityki wpływały na kształt polskiej przestrzeni, bo nie warto.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#KazimierzSzczygielski">W odpowiedzi jeszcze panu posłowi Chmielewskiemu na pytanie dotyczące prowadzonych konsultacji chcę powiedzieć, iż w ramach prac podkomisji i komisji to, co zostało zrobione przez stronę rządową, ale także przez Sejm, było konsultowane, nawet z pewnym kłopotem znajdowaliśmy kontrahentów do pewnych ekspertyz, praktycznie z wszystkimi możliwymi stronami i również z wszystkimi regionami, więc mogę przyjąć, mogę założyć, iż konsultacja dotycząca tej koncepcji praktycznie obejmuje prawie wszystkie środowiska związane z materią koncepcji i cały obszar naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#KazimierzSzczygielski">I na koniec taka refleksja ogólna. Chciałbym się oderwać na moment od samej koncepcji, tylko powiedzieć państwu, że oto stajemy jako Wysoka Izba, stajemy i będziemy stawać przed takimi dylematami, jakie mamy przyjąć założenia, jaką strategię. Czy ma być równość, czy efektywność, wolność indywidualna, czy porządek zbiorowy, wartości duchowe, czy wartości materialne, myślenie krótko-, czy długookresowe? Za każdym takim wyborem kryją się różne scenariusze. Są określone w Europie scenariusze państwa dobrobytu, koncepcje czy scenariusz darwinowski. My też stajemy przed wyborem, czy stanęliśmy przed wyborem tej koncepcji. I to co jest przyjęte, ta strategia pewnego wyrównywania tych szans i równoważenia rozwoju, która potem ma się przekształcić w rozwój zrównoważony, sądzę, że jest próbą pogodzenia zarówno tych dysproporcji w przestrzeni, dysproporcji pomiędzy poziomem życia w różnych obszarach kraju, jak i tym, co należałoby również dla przyszłych pokoleń zachować, i to są te wyzwania polityki ekologicznej.</u>
<u xml:id="u-61.6" who="#KazimierzSzczygielski">W moim przekonaniu, w naszym przekonaniu, bo jak rozumiem, Wysoka Izba, sądząc po tych wszystkich głosach, zechce przyjąć koncepcję, znaleźliśmy złoty środek. Na pewno nie jest to rozwiązanie idealne, które by nie rodziło różnych kontrowersji, ale w ramach złotego środka sądzę, że koncepcję przyjąć należy. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-61.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, Komisja Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa wnoszą o przyjęcie dokumentu z druku nr 1473 do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-62.5" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-62.6" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">W dyskusji natomiast zgłoszono wniosek o niezwłoczne przystąpienie do drugiego czytania projektu uchwały.</u>
<u xml:id="u-62.7" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">I tu, jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-62.8" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-62.9" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Wobec tego przechodzimy do drugiego czytania.</u>
<u xml:id="u-62.10" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Czy ktoś z pań posłanek i panów posłów pragnie zabrać głos w drugim czytaniu projektu uchwały?</u>
<u xml:id="u-62.11" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Zgłasza się pan poseł Jurgiel i pan poseł Bryłowski.</u>
<u xml:id="u-62.12" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-62.13" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Pan poseł Krzysztof Jurgiel zabierze głos w imieniu Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym w projekcie uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, przedstawionym przez komisję, zaproponować następującą poprawkę: Ostatniemu zdaniu, które brzmi obecnie: „Sejm wnosi także o ponowne zwrócenie uwagi na wschodnie obszary Polski w celu oceny wszystkich przesłanek aktywizacji tej części kraju” nadać brzmienie: „Sejm wnosi o ponowne zwrócenie uwagi na regiony ściany wschodniej, obejmujące województwa: podlaskie, warmińsko-mazurskie, lubelskie, podkarpackie, w celu oceny wszystkich przesłanek aktywizacji tej części kraju”.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#KrzysztofJurgiel">Chciałbym po prostu uszczegółowić zapis dotyczący określenia obszarów, które wchodzą w skład obszarów wschodnich. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Pawła Bryłowskiego z klubu Unii Wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PawełBryłowski">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W pierwszym czytaniu, występując w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Wolności, pozwoliłem sobie przedstawić propozycje zmiany uchwały. Jeżeli pan marszałek pozwoli, to powiem dosłownie jedno zdanie nawiązujące do zakończonej dyskusji, ale wiąże się ono z tą uchwałą.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#PawełBryłowski">Otóż jestem przekonany, że mimo tego, iż w dyskusji mniej mówiono o sprawach związanych bezpośrednio z rozwojem naszego kraju a dotyczących zagadnień nauki, oświaty, kultury i służby zdrowia, to sprawy te zostały w sposób należyty ujęte w tej koncepcji i tylko żałować należy, że z powodu zbyt krótkiego czasu na dyskusję nie można było tego tematu rozwinąć ze względu na skoncentrowanie się na dobrach materialnych.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#PawełBryłowski">Przechodząc do istoty, ciesząc się z tego, że powszechnie państwo posłowie dążą do zatarcia różnic gospodarczych i kulturowych pomiędzy poszczególnymi regionami kraju, w aspekcie różnic powstałych zarówno poprzez historyczne problemy, jak i poprzez problemy doby dzisiejszej, chciałbym przedstawić propozycję zmiany uchwały.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#PawełBryłowski">Chcielibyśmy nadać jej rangę rezolucji, co oznacza zobowiązanie rządu do konkretnego działania, wykonania pewnych czynności. Myślę, że to ma spore znaczenie dla podkreślenia sprawy zatarcia różnic pomiędzy wschodnią a zachodnią częścią kraju. Pozwolę sobie może odczytać całość uchwały. Polemizowałbym trochę z moim szanownym poprzednikiem, który wymienia poszczególne regiony, jednocześnie pomijając te, które leżą bardzo blisko obszaru wschodniej Polski po prawej stronie Wisły. Jestem przekonany - prosiłbym o rozważenie tego - że to, co za chwilę przedstawię, powinno zostać przyjęte.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#PawełBryłowski">Otóż po „Rezolucja w sprawie rządowego dokumentu «Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju»” byłby następujący tekst:</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#PawełBryłowski">„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się do Rady Ministrów o weryfikację listy miast ośrodków o znaczeniu krajowym oraz miast ośrodków o znaczeniu regionalnym z uwagi na ich rolę w sieci osadniczej.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#PawełBryłowski">Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wnosi także o ponowne rozpatrzenie sytuacji wschodnich obszarów Polski w celu oceny wszystkich przesłanek aktywizacji rozwoju społeczno-gospodarczego tej części kraju”.</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#PawełBryłowski">Pierwsze zdanie powinno istotnie dotyczyć konkretnych miejscowości, choć wydaje się, że jest to tylko podkreślenie naszych zamiarów co do wskazania, o które miasta i o które rejony chodzi. Natomiast jeśli chodzi o drugą część, jest to zmiana zasadnicza, gdyż prosilibyśmy rząd, a poprzez rezolucję w gruncie rzeczy nakazywalibyśmy rządowi, aby ponownie rozpatrzył sytuację wszystkich terenów położonych na wschód od Wisły pod względem ich rozwoju tak gospodarczego, jak i społecznego.</u>
<u xml:id="u-65.8" who="#PawełBryłowski">Pozwalam sobie przedstawić to panu marszałkowi na piśmie. Dziękuję bardzo państwu za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">W związku z tym, że w czasie drugiego czytania zgłoszono poprawki, proponuję, aby Sejm skierował komisyjny projekt uchwały w sprawie rządowego dokumentu pt. „Koncepcja polityki przestrzennego zagospodarowania kraju” do Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa w celu rozpatrzenia zgłoszonych poprawek.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-66.6" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Stanisław Zając)</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#StanisławZając">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 26. porządku dziennego: Sprawozdanie głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 1999 r. (druk nr 2032) wraz ze stanowiskiem Komisji do Spraw Kontroli Państwowej oraz Komisji Polityki Społecznej (druk nr 2210).</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu głównego inspektora pracy pana Tadeusza Zająca.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#TadeuszZając">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ocalić wartość pracy ludzkiej, uchronić ją przed bezwzględną hegemonią praw gospodarki rynkowej, zachować jej godność i sens - to prawdziwe wyzwanie dla nas, ludzi stojących u progu trzeciego tysiąclecia. To także wymowny apel skierowany do wszystkich podmiotów, których zadaniem jest kształtowanie warunków pracy - państwa, pracodawców, pracowników.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#TadeuszZając">Czy możliwe jest dziś pogodzenie godności pracy, satysfakcji płynącej z faktu jej wykonywania z prawami ekonomii? W istocie pytamy o cenę człowieczeństwa, o uniwersalne wartości humanistyczne, których nie wolno nam zdegradować i zaprzepaścić, sprowadzić do kategorii społecznych kosztów polskich reform.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#TadeuszZając">Dokonamy dziś na forum parlamentarnym oceny sprawozdania z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w roku 1999. Mam świadomość, że wiele wątków mojej wypowiedzi zabrzmi treściami znanymi Wysokiej Izbie. Niemniej niektóre z nich nabiorą, jak sądzę, nowego znaczenia, choćby w kontekście przyszłej przynależności Polski do Unii Europejskiej, stwarzającej bez wątpienia szansę na cywilizacyjny awans i bardziej widoczną obecność na forum międzynarodowym. Prawo pracy stanowi jeden z wielu obszarów negocjacyjnych dla krajów ubiegających się o przyjęcie do Unii Europejskiej i warto o tym pamiętać, analizując przyczyny zjawisk i nieprawidłowości wyłaniających się z doświadczeń kontrolnych Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#TadeuszZając">Restrukturyzacja gospodarki, gwałtowny przyrost podmiotów o małej liczbie zatrudnionych, wzrost konkurencyjności firm, pogłębiająca się niestabilność rynku pracy ilustrują zakres zmian, które mają bezpośredni wpływ na przestrzeganie prawa pracy w Polsce, postawy pracodawców i pracobiorców. Nie mam wątpliwości, w czym utwierdzają mnie wyniki naszych kontroli, że nowe tysiąclecie postawi przed światem pracy zadania trudne, wymagające zdecydowanych działań interwencyjnych państwa.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#TadeuszZając">Wysoka Izbo! Po raz kolejny prezentujemy na forum parlamentu wyniki rocznej działalności Państwowej Inspekcji Pracy. W tym roku, co trzeba podkreślić, znacznie wcześniej niż w latach ubiegłych zakończyliśmy prace nad sprawozdaniem z działalności za rok poprzedni. Ma ono inny kształt niż dotychczasowe - nowy, przejrzysty układ, wnikliwe analizy i wnioski formułowane z perspektywy wieloletnich doświadczeń. Było to możliwe dzięki dużemu wysiłkowi pracowników inspekcji, za co chciałbym raz jeszcze z tego miejsca wszystkim bardzo podziękować.</u>
<u xml:id="u-68.5" who="#TadeuszZając">Trudno w czasie krótkiego wystąpienia poruszyć wszystkie ważne dla ochrony pracy problemy, toteż skupię się w swojej wypowiedzi na kwestiach najistotniejszych, omówionych wyczerpująco w przedstawionym Wysokiej Izbie dokumencie.</u>
<u xml:id="u-68.6" who="#TadeuszZając">Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Rok 1999 był okresem bardzo pracowitym dla inspekcji pracy. Zrealizowaliśmy obszerny program działań kontrolno-nadzorczych i prewencyjnych, który został opracowany w uwzględnieniem uwag i wniosków komisji sejmowych oraz Rady Ochrony Pracy. Udało nam się nie tylko z powodzeniem wypełnić zaplanowane zadania, ale także zrealizować szereg nadprogramowych działań. Podkreślam to celowo, ponieważ w przypadku takiej instytucji, jak Państwowa Inspekcja Pracy, możliwość podejmowania działań interwencyjnych wynikających z bieżących potrzeb społecznych, jest poniekąd miarą przydatności instytucjonalnej, elastyczności i zdolności do szybkiego reagowana na naruszenia przepisów prawa pracy.</u>
<u xml:id="u-68.7" who="#TadeuszZając">Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła m.in. kontrole rozpoznawcze w supermarketach na wniosek Rady Ochrony Pracy, w zakładach transportu międzynarodowego, u pracodawców działających na targowiskach i w strefie przygranicznej. Sygnały związków zawodowych o łamaniu postanowień układu zbiorowego pracy dla pracowników zakładów górniczych były powodem dodatkowych kontroli 15 kopalń węgla kamiennego.</u>
<u xml:id="u-68.8" who="#TadeuszZając">Zgodnie z zaleceniem ministra pracy i polityki społecznej inspekcja pracy po raz pierwszy rozpoznała zakres przestrzegania przez pracodawców zakazu dyskryminacji ze względu na płeć. Można przyjąć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że kobiety nie są traktowane na równi z mężczyznami w dwóch kwestiach - wynagrodzenia za pracę, co dotyczy m.in. funkcji kierowniczych wyższego szczebla i dostępności do wyższych stanowisk.</u>
<u xml:id="u-68.9" who="#TadeuszZając">Wszechstronna analiza wyników ubiegłorocznych kontroli inspekcji pracy, czemu daliśmy wyraz w sprawozdaniu, upoważnia do sformułowania opinii, że w dalszym ciągu w wielu dziedzinach ochrony pracy utrzymują się bardzo niekorzystne tendencje. Dotyczy to zwłaszcza naruszeń prawa pracy w sferze należności pracowniczych i łamania przepisów o czasie pracy, które często są lekceważone, jak stwierdziliśmy, także w wielkich centrach handlowych - supermarketach oraz w międzynarodowym transporcie samochodowym i komunikacji samochodowej.</u>
<u xml:id="u-68.10" who="#TadeuszZając">W ciągu minionego roku ponaddwukrotnie wzrosła kwota należności niewypłaconych pracownikom w kontrolowanych przez inspekcję zakładach, co daje około 96 mln zł. Liczba pokrzywdzonych z tego powodu, prawie 200 tys. osób, odpowiada liczbie wszystkich zatrudnionych w kilku miastach średniej wielkości. Z kolei co trzeci pracodawca, u którego sprawdzano przestrzeganie przepisów o czasie pracy, zatrudniał pracowników w godzinach nadliczbowych ponad dopuszczalny limit. Aż co czwarty naruszał przepisy w takim stopniu, że likwidacja przekroczeń tego limitu oznaczałaby konieczność przyjęcia do pracy przynajmniej jednej dodatkowej osoby. Ale i tak spora część zatrudnionych pracowałaby, wykorzystując dopuszczalny limit pracy w godzinach nadliczbowych.</u>
<u xml:id="u-68.11" who="#TadeuszZając">Mam świadomość, że zła sytuacja ekonomiczna wielu pracodawców jest często jedynym usprawiedliwieniem naruszania obowiązującego prawa, co znajduje swój wyraz w ograniczaniu zatrudnienia i braku pełnej rekompensaty za pracę ponad dopuszczalne normy. Z ponad 105 tys. ubiegłorocznych wykroczeń 16% dotyczyło głównie niewypłacenia lub obniżenia należności pracowniczych. W ciągu minionych 5 lat 3,5-krotnie zwiększyła się liczba wykroczeń dotyczących czasu pracy, a 2,5-krotnie liczba wykroczeń związanych z wynagrodzeniami i innymi świadczeniami. Warto jednak w tym miejscu zaznaczyć, że z roku na rok Państwowa Inspekcja Pracy egzekwuje coraz więcej należności pracowniczych, co jest bardzo ważne także ze społecznego punktu widzenia. W ubiegłym roku dzięki interwencji inspektorów pracy wyegzekwowano ogółem prawie 70% należności dla ponad 130 tys. pracowników.</u>
<u xml:id="u-68.12" who="#TadeuszZając">Z naszych doświadczeń kontrolnych wynika również, iż w dalszym ciągu w niedostatecznym stopniu przestrzegane są przepisy o urlopach wypoczynkowych oraz nie poprawia się sytuacja u pracodawców zatrudniających młodocianych. Satysfakcjonujący poziom respektowania prawa pracy obserwowaliśmy w odniesieniu do przepisów o zatrudnieniu kobiet, które są dosyć dobrze znane i w dużym stopniu przestrzegane.</u>
<u xml:id="u-68.13" who="#TadeuszZając">Wysoka Izbo! Rynek pracy jest w dalszym ciągu rynkiem pracodawcy, któremu po prostu opłaca się nieprzestrzeganie obowiązującego prawa. Nałożony przez inspektora pracy mandat czy orzeczona przez kolegium do spraw wykroczeń grzywna, jak potwierdza praktyka, nie stanowi w pełni skutecznego środka wychowawczego. Konsekwencją naszego przekonania o niewystarczalności stosowania metod represyjnych i niemożności objęcia kontrolami inspekcji więcej niż kilku procent pracodawców rocznie są różnorodne formy działań prewencyjnych - poradnictwo z zakresu prawa pracy, popularyzacja wiedzy o obowiązujących przepisach i wynikach kontroli, m.in. poprzez media, wydawnictwa, szkolenia, konkursy. Działalność doradcza, edukacyjna była w ubiegłym roku adresowana także do samorządów, które wskutek reformy administracyjnej kraju stały się największym obecnie pracodawcą.</u>
<u xml:id="u-68.14" who="#TadeuszZając">Szczególną formą działań poza kontrolnych uzupełniających wiedzę o stanie przestrzegania obowiązujących przepisów oraz odzwierciedlających postawy pracowników i pracodawców są porady z zakresu prawa pracy udzielane przez inspekcję. Najwięcej z ponad 927 tys. ubiegłorocznych porad udzielono pracownikom z niewielkich zakładów, zatrudniających do 50 osób. Jestem przekonany, że ten rodzaj działalności inspekcji sprzyja kształtowaniu tak potrzebnej w Polsce kultury prawnej i buduje wizerunek urzędu przyjaznego, kompetentnego. Mam nadzieję, że reformowany system edukacji uwzględni postulowane przez nas od lat wprowadzenie do szkolnych programów na wszystkich poziomach zagadnień bezpieczeństwa i higieny pracy. Trudno bowiem mówić o kulturze pracy społeczeństwa bez elementarnej wiedzy, którą powinien każdy z nas zdobywać od najmłodszych lat.</u>
<u xml:id="u-68.15" who="#TadeuszZając">Z roku na rok trafia do nas coraz więcej skarg pracowniczych (w 1999 r. było ich ponad 33 tys.), co obrazuje skalę naruszeń prawa pracy i pozwala przypuszczać, iż Państwowa Inspekcja Pracy jest instytucją coraz bardziej wiarygodną i rozpoznawalną społecznie. W większości skargi uznane za zasadne dotyczyły w ubiegłym roku przede wszystkim niewypłacania lub zaniżania wynagrodzenia za pracę oraz niezgodnego z przepisami nawiązania lub rozwiązania stosunku pracy. Zwracam jednak uwagę na fakt, że blisko 7% skarg było anonimowych, co wiąże się z sytuacją na rynku pracy, groźbą bezrobocia. Nie ukrywam, że Państwowa Inspekcja Pracy działa i wypełnia swoje ustawowe zadania osiągnąwszy pułap liczby kontroli, których przeprowadzono w roku 1999 blisko 82 tys., w trudnych warunkach zmian gospodarczych kraju, niestabilnego rynku pracy, co bez wątpienia wpływa na zachowania pracodawców i pracowników. Zaledwie 6% skontrolowanych w ubiegłym roku pracodawców działało nie łamiąc przepisów prawa pracy. Zwróciliśmy uwagę w sprawozdaniu na zróżnicowany charakter warunków pracy w polskich firmach, co ma bezpośredni związek z czynnikami ekonomicznymi i geografią rynku pracy. Nie zaobserwowaliśmy poprawy bezpieczeństwa pracy w zakładach z rejonów wysokiego bezrobocia. Ale na przykład firmy z udziałem kapitału zagranicznego, mogące pochwalić się nowoczesnymi technologiami, oferują pracownikom odpowiednie standardy bhp. Pogarszają się, ze zrozumiałych względów, warunki pracy w niedoinwestowanej budżetówce, głównie w służbie zdrowia i oświacie. Inspektorzy pracy wydali w ubiegłym roku 557 tys. decyzji, by zlikwidować nieprawidłowości w sferze bezpieczeństwa i higieny pracy; 29 tys. nakazów dotyczyło natychmiastowego wstrzymania prac stwarzających bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia pracowników przy nich zatrudnionych. Poprawę stanu przestrzegania prawa pracy udało się uzyskać w blisko 28 tys. zakładów.</u>
<u xml:id="u-68.16" who="#TadeuszZając">Mapę polskich przedsiębiorstw w 98% stanowią małe i średnie firmy. Skala naruszeń praw pracowniczych jest, naszym zdaniem, szczególnie niepokojąca w małych zakładach pracy zatrudniających do 20 pracowników, z których Państwowa Inspekcja Pracy skontrolowała w ubiegłym roku blisko 40 tys. Niestety, utrzymuje się zła tendencja polegająca na przygotowywaniu przez pracodawców stanowisk pracy w przypadkowych obiektach i pomieszczeniach niespełniających norm dotyczących m.in. powierzchni, wentylacji, oświetlenia. W ubiegłym roku prawie połowie skontrolowanych małych firm postawiono takie zarzuty. Niesprawne technicznie maszyny i urządzenia to powszechnie znane zjawisko odnotowywane przez inspektorów od lat. Nieprawidłowości tłumaczymy faktem, iż działalność gospodarczą podejmują coraz częściej osoby niemające wystarczających środków finansowych umożliwiających odpowiednią adaptację obiektów i właściwe przygotowywanie stanowisk pracy. Z naszych doświadczeń kontrolnych wynika, że zastrzeżenia te odnoszą się w szczególności do tych pracodawców, którzy zdecydowali się podjąć działalność gospodarczą, nie mogąc wcześniej znaleźć dla siebie zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-68.17" who="#TadeuszZając">Coraz częściej pracownicy nie są informowani o ryzyku zawodowym związanym z wykonywaną pracą. Na wysokim poziomie utrzymują się - a dotyczy to około 40% sprawdzonych małych zakładów - naruszenia przepisów o wstępnych badaniach lekarskich i szkoleniach pracowników w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. W dalszym ciągu - co potwierdzają nasze kontrole w ostatnich latach - co trzeci pracodawca z małego przedsiębiorstwa lekceważy obowiązek powiadomienia inspekcji pracy o rozpoczęciu działalności i przeszkolenia się w zakresie bhp.</u>
<u xml:id="u-68.18" who="#TadeuszZając">Państwowa Inspekcja Pracy skontrolowała 1/3 z 55 tys. istniejących w Polsce firm średniej wielkości (zatrudniających od 21 do 100 pracowników), co oznacza, iż nasz nadzór może być tu skuteczniejszy niż w przypadku zakładów małych, których jest w kraju około miliona i zaledwie do 4% z nich w ciągu roku trafiają inspektorzy pracy.</u>
<u xml:id="u-68.19" who="#TadeuszZając">W firmach średniej wielkości szczególnie rażące naruszenia prawa (kwalifikowane jako wykroczenia przeciwko prawom pracownika) stwierdzane są rzadziej niż w zakładach najmniejszych. Zwracam uwagę na fakt, że już co ósma stwierdzona w małych zakładach pracy nieprawidłowość kwalifikowana była jako wykroczenie przeciwko prawom pracownika, w przedsiębiorstwach zatrudniających 21–100 pracowników - co jedenasta, a w firmach zatrudniających powyżej 250 pracowników - co trzynasta.</u>
<u xml:id="u-68.20" who="#TadeuszZając">Zaobserwowaliśmy tendencję spadkową wskaźnika decyzji przypadających na jeden kontrolowany zakład średni, co upoważnia do sformułowania bardzo ostrożnej opinii o zarysowującej się stopniowo tendencji wskazującej na poprawę stanu bezpieczeństwa pracy. Podobną opinię, którą zweryfikują najbliższe lata, można odnieść do zakładów małych.</u>
<u xml:id="u-68.21" who="#TadeuszZając">Jestem przekonany, że na warunki pracy w małych i średnich zakładach korzystnie wpłynie kontynuacja systematycznych kontroli pracodawców, u których mogą występować największe zagrożenia (w budownictwie, w zakładach obróbki materiałów drzewnych, w firmach mechaniki pojazdowej), a także wprowadzenie zróżnicowanej składki na ubezpieczenie społeczne oraz nowelizacja ustawy o społecznej inspekcji pracy i Kodeksu pracy. Nie kryję, że liczymy również na wsparcie organów kontroli i nadzoru nad warunkami pracy, związków zawodowych oraz organizacji pracodawców ze względu na coraz bardziej ograniczone możliwości zwiększania przez Państwową Inspekcję Pracy liczby kontroli.</u>
<u xml:id="u-68.22" who="#TadeuszZając">Wysoka Izbo! W kolejnym roku działalności inspekcji pracy odnotowano najniższą w tej dekadzie liczbę osób poszkodowanych w wypadkach przy pracy (około 99 tys.) i spadek wszystkich wskaźników częstotliwości wypadków śmiertelnych, ciężkich, ogółem, na co miały wpływ przemiany strukturalne gospodarki i działania instytucji nadzoru nad bezpieczeństwem i higieną pracy. Pozwolę sobie wyrazić opinię, że przyczyniły się do tego także działania Państwowej Inspekcji Pracy. Spadek wskaźników wypadkowości oraz liczby pracowników zatrudnionych w warunkach zagrożenia zawodowego pozwala mówić o stopniowej poprawie dalekiego od oczekiwań stanu bezpieczeństwa pracy w polskich przedsiębiorstwach.</u>
<u xml:id="u-68.23" who="#TadeuszZając">Z danych własnych Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że robotnicy budowlani, kierowcy, robotnicy obróbki metali oraz drzewiarze byli najczęściej ofiarami wypadków powodujących śmierć lub kalectwo. Prawie 30% ogółu poszkodowanych w badanych przez nas wypadkach śmiertelnych, ciężkich i zbiorowych stanowiły osoby o stażu pracy nieprzekraczającym roku, ponoszące skutki niewłaściwej organizacji pracy. Trudno powstrzymać się w tym miejscu od komentarza, iż wiele nieprawidłowości cechuje pracę zespołów powypadkowych w małych zakładach, na co często zwracają uwagę inspektorzy pracy. Brak właściwego rozpoznania przyczyn wypadków, o czym wielokrotnie mówiliśmy, uniemożliwia zastosowanie środków prewencyjnych eliminujących zagrożenia. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 1999 r. wypadkom przy pracy ulegali najczęściej pracownicy zatrudnieni w górnictwie i kopalnictwie, w działalności produkcyjnej, w budownictwie i rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-68.24" who="#TadeuszZając">Niepokoją i zmuszają do zastanowienia się nad skutecznymi formami oddziaływania tragiczne statystyki wypadkowości, dotyczące także dzieci, w prywatnym sektorze rolnictwa, który pozostaje poza kompetencjami kontrolnymi Państwowej Inspekcji Pracy. W zakresie istniejących uprawnień i możliwości kadrowo-finansowych rozwijaliśmy i doskonaliliśmy w ubiegłym roku działania profilaktyczne we współpracy z różnymi instytucjami bądź organizacjami, m.in. ośrodkami doradztwa rolniczego, wydziałami do spraw rolnictwa urzędów wojewódzkich, oddziałami regionalnymi Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, szkołami i samorządami. Niezwykle istotne jest budowanie pozytywnego nastawienia rolników do wszelkich przedsięwzięć popularyzujących bezpieczne zachowania przy zajęciach w gospodarstwie, co, jak wiemy, często kłóci się ze złymi nawykami pracy na wsi wymagającymi głębokich zmian mentalnych. Szczególne zaniepokojenie budzą warunki pracy wiejskich dzieci, którym rodzice powierzają zajęcia niejednokrotnie niosące zagrożenia dla życia i zdrowia. Nie ma wątpliwości, że planowe działania popularyzatorskie w tym zakresie powinny być podjęte także przez resort edukacji i telewizję publiczną. Spodziewamy się, że pomimo pogłębiającej się dekoniunktury w gospodarce rolnej, co ma bardzo istotny wpływ na wskaźniki wypadkowości, systematyczne działania zmierzające do poprawy stanu bezpieczeństwa pracy na wsi przyniosą jednak oczekiwane efekty.</u>
<u xml:id="u-68.25" who="#TadeuszZając">Prawdziwe koszty skutków wypadków przy pracy, chorób zawodowych nie są w Polsce dokładnie znane. Obecne uregulowania prawne sprawiają, że zaledwie nieznaczną część tych kosztów ponoszą pracodawcy, podczas gdy większość obciąża budżet państwa, Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz poszkodowanych. Wydaje się, że ów stan prawny w dużej mierze determinuje świadomość pracodawców niedostrzegających celowości inwestowania w sferę ochrony pracy w większym zakresie niż to wynika z obowiązujących przepisów. Ze wszech miar konieczne jest uruchomienie przez państwo ekonomicznych motywacji, stymulatorów poprawy bezpieczeństwa pracy. Jako szef Państwowej Inspekcji Pracy pozwolę sobie wyrazić przekonanie, że wprowadzenie zróżnicowanej składki na ubezpieczenie społeczne zmieni w odczuwalny sposób podejście pracodawców do kwestii ochrony pracy oraz przyniesie korzyści ekonomiczne w skali całego kraju.</u>
<u xml:id="u-68.26" who="#TadeuszZając">W polskich przedsiębiorstwach zaczynają się upowszechniać na coraz większą skalę systemy zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy stanowiące, jak wynika z praktyki krajów Unii Europejskiej, skuteczną metodę obniżania liczby wypadków przy pracy i kosztów z tym związanych. Perspektywa integracji europejskiej zobowiązuje pracodawców do traktowania zagadnień bezpieczeństwa pracy w sposób wykraczający poza stereotyp wypełniania ustawowego minimum. W moim przekonaniu koncepcje systemowego zarządzania są bardzo istotnym aspektem dostosowywania polskiego prawa pracy do wymagań unijnych oraz nieodzownym instrumentem systematyzującym działania na rzecz ochrony pracy.</u>
<u xml:id="u-68.27" who="#TadeuszZając">Wysoka Izbo! Państwowa Inspekcja Pracy już od paru lat promuje i wspiera, wspólnie z instytucjami rządowymi, uczelniami i placówkami naukowymi, pracodawców wprowadzających w przedsiębiorstwach zasady systemowego zarządzania bezpieczeństwem pracy. Wspomnę dla przykładu o zakończonym niedawno pilotażowym konkursie pod nazwą „Zarządzanie bezpieczeństwem pracy”, który realizowaliśmy od ubiegłego roku razem z Centralnym Instytutem Ochrony Pracy w ramach projektu PHARE. W przedsięwzięciu brały udział firmy budowlane oraz produkujące drewno i wyroby z drewna, reprezentujące szczególnie wypadkogenne dziedziny gospodarki polskiej. Wdrażanie sprawdzonych w krajach unijnych koncepcji systemowego zarządzania, uwzględniające postanowienia Polskich Norm serii 18 000, pozwala mówić o możliwości sprostania wymogom europejskiej i światowej konkurencji.</u>
<u xml:id="u-68.28" who="#TadeuszZając">Spodziewamy się, że sukcesywne wprowadzanie omawianych systemów w krajowych firmach nie tylko obniży wskaźniki wypadkowości i zoptymalizuje koszty pracy, ale także zwiększy w przyszłości skuteczność procesu kontrolnego inspekcji. Fakt, że w Polsce jest duża liczba podmiotów gospodarczych, sprawia, że Państwowa Inspekcja Pracy może w ciągu roku dotrzeć do zaledwie 5–6% ogólnej liczby firm. Praktyka systemowego zarządzania bezpieczeństwem pracy pozwoli na kontrolę całego systemu, a nie poszczególnych stanowisk pracy.</u>
<u xml:id="u-68.29" who="#TadeuszZając">Wysoka Izbo! Miniony rok upłynął pod znakiem jubileuszu 80-lecia Państwowej Inspekcji Pracy, a takie chwile skłaniają do podsumowań, porównań i refleksji dotyczących optymalnego modelu kompetencji, uprawnień, który zapewniłby większą skuteczność naszych działań. Skala naruszeń prawa pracy obliguje inspekcję do bardziej rygorystycznego egzekwowania, przestrzegania jego norm. Pozostaje to niestety w sprzeczności z faktem pozbawienia inspektorów pracy możliwości orzekania w sprawach o wykroczenia przeciwko prawom pracownika. Przekazanie kolegium do spraw wykroczeń uprawnień do orzekania spowodowało liberalizację orzecznictwa w sprawach dotyczących naruszeń prawa pracy. Niepokoi zjawisko, iż kolegia wymierzają często grzywny, których wysokość nie jest adekwatna do wagi wykroczenia. W 1999 r. przypadało średnio 825 zł na jedno orzeczenie, przy możliwej maksymalnej wysokości do 5 tys. zł. Nie bez znaczenia jest również fakt, iż postępowania przed kolegiami trwają długo, także z powodu niestawiania się obwinionych na rozprawach.</u>
<u xml:id="u-68.30" who="#TadeuszZając">Niemniej jednak satysfakcjonujące jest to, iż sprawdzając wykonanie dużej części wydanych decyzji, inspektorzy pracy stwierdzili, że zrealizowano spośród nich aż 95%. Przypomnijmy, że dotyczyły one najczęściej stanu obiektów i pomieszczeń pracy, eksploatacji maszyn i urządzeń technicznych, w tym energetycznych, oraz przygotowania do pracy, obejmującego np. uprawnienia do obsługi maszyn i urządzeń.</u>
<u xml:id="u-68.31" who="#TadeuszZając">W celu wzmocnienia skuteczności działań inspektora pracy zasadne jest wprowadzenie w nowelizowanej ustawie o Państwowej Inspekcji Pracy możliwości egzekwowania decyzji organów inspekcji w drodze egzekucji administracyjnej i rozszerzenie zakresu przedmiotowego nakazu o kwestie niewypłaconych lub zaniżonych należności pracowniczych. Uznajemy także za celowe zdecentralizowanie uprawnień i kompetencji organów inspekcji pracy do zgłoszenia sprzeciwu wobec uruchomienia nowo wybudowanego lub przebudowanego zakładu oraz wydania decyzji wstrzymującej działalność zakładu lub jego części w sytuacji narażenia życia i zdrowia pracowników.</u>
<u xml:id="u-68.32" who="#TadeuszZając">Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Analiza i ocena rozwiązań prawnych w sferze ochrony pracy oraz ich funkcjonowania w praktyce stanowi od lat przedmiot monitoringu Państwowej Inspekcji Pracy. Z naszych obserwacji wynika, że rozproszenie przepisów w wielu aktach prawnych, ich częste zmiany oraz brak precyzji niejednego postanowienia nie sprzyjają prawidłowemu stosowaniu prawa i niestety utrudniają także działalność kontrolną inspekcji. Pamiętajmy, że jednym z podstawowych warunków przestrzegania prawa jest jego jednoznaczność i spójność. Najwięcej wątpliwości budzą przepisy dotyczące nawiązania (istnienia) stosunku pracy, czasu pracy oraz urlopów wypoczynkowych.</u>
<u xml:id="u-68.33" who="#TadeuszZając">Nadal obserwujemy zjawisko świadczenia pracy w ramach umów cywilnoprawnych w sytuacji, gdy powinna być zawarta umowa o pracę. Niejednokrotnie umowy takie pracodawca zawiera ze swoim byłym pracownikiem, który po rozwiązaniu stosunku pracy prowadzi własną działalność gospodarczą. Nie chroni go już wówczas prawo pracy i nie przysługują mu uprawnienia pracownicze. Ograniczona jest w takich sytuacjach do minimum rola inspektora pracy, zwłaszcza gdy świadczący pracę na podstawie umów cywilnoprawnych nie są często zainteresowani, aby ingerencja inspektora spowodowała uznanie danego stosunku prawnego za stosunek pracy. Tak więc zasadne jest, by wnoszenie powództw o ustalenie istnienia stosunku pracy przez inspektorów pracy odbywało się za zgodą zainteresowanych. Naruszany jest również art. 25.</u>
<u xml:id="u-68.34" who="#TadeuszZając">Wysoka Izbo! Miniony rok upłynął pod znakiem zmian organizacyjnych oraz kadrowych w Państwowej Inspekcji Pracy. Nastąpiła zmiana na stanowisku głównego inspektora pracy i jego zastępcy ds. organizacji. Konsekwencją reorganizacji urzędu była redukcja zatrudnienia — w niezbędnym zakresie wynikającym z przyjęcia nowego stylu działania urzędu. W Głównym Inspektoracie Pracy i w okręgach przeprowadzono również zmiany na stanowiskach kierowniczych. Nowy styl działania Państwowej Inspekcji Pracy rozumiemy przede wszystkim jako realizację koncepcji urzędu otwartego, współpracującego ze wszystkimi podmiotami zainteresowanymi ochroną pracy, to jest z organami władzy, kontroli i nadzoru, placówkami naukowymi i partnerami społecznymi, czyli związkami zawodowymi, społeczną inspekcją pracy i z organizacjami pracodawców. Nowa filozofia działania inspekcji oznacza również stałe weryfikowanie metod i treści działań kontrolno-prewencyjnych, szybkie i skuteczne reagowanie na sygnały o nieprawidłowościach z zakresu prawa pracy. Priorytetowo traktujemy w naszej działalności pracownika, który w zmieniającej się sytuacji gospodarczej kraju ma prawo czuć się szczególnie zagubiony i zdezorientowany. Chcemy być także urzędem przyjaznym dla środowiska pracodawców. Złożyłem publiczną deklarację nowej formuły dialogu z tym partnerem społecznym, artykułując potrzebę budowania właściwych relacji stron stosunku pracy, oraz zaoferowałem wszechstronną i kompetentną informację prawną. Staramy się wykorzystywać poza kontrolne formy naszej działalności do promowania pracodawców, którzy mogą stanowić przykład dla innych.</u>
<u xml:id="u-68.35" who="#TadeuszZając">W nowym stylu działania inspekcji pracy bardzo istotne miejsce zajmuje osoba inspektora pracy. Nie deprecjonując wartości statystycznych dotyczących kontroli, uznałem, że o efekcie pracy inspektora decyduje wykonanie przez pracodawcę decyzji wydanej przez organ Państwowej Inspekcji Pracy. Mam też świadomość, że zmieniająca się wokół nas rzeczywistość stawia nowe wymagania inspektorom, którzy muszą się legitymować nie tylko wszechstronnością merytoryczną, wyjątkową odpornością na stres, lecz także umiejętnościami sprawnego wykorzystywania nowych technik medialnych.</u>
<u xml:id="u-68.36" who="#TadeuszZając">Zapoczątkowaliśmy w ubiegłym roku proces uaktualniania porozumień zawartych wcześniej z innymi organami kontrolno-nadzorczymi w celu dostosowania działalności stron do nowych realiów społeczno-gospodarczych. Inspekcja pracy rozwijała współpracę m.in. z: Najwyższą Izbą Kontroli, urzędami pracy, Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, Inspekcją Sanitarną, Państwową Strażą Pożarną, Urzędem Dozoru Technicznego, nadzorem budowlanym, która polegała przede wszystkim na wspólnych kontrolach i wzajemnym przekazywaniu informacji o stwierdzonych naruszeniach.</u>
<u xml:id="u-68.37" who="#TadeuszZając">W minionym roku kontynuowaliśmy także współpracę z partnerami społecznymi i placówkami naukowo-badawczymi. Odnotowaliśmy, co prawda niewielki, wzrost liczby kontroli przeprowadzonych na wniosek organizacji związkowych i społecznej inspekcji pracy, ale i tak stanowiły one, niestety, zaledwie 1,5% ogółu naszych działań kontrolnych. Ponad 12 tys. działaczy związkowych i społecznych inspektorów pracy uczestniczyło w ubiegłym roku w szkoleniach przygotowanych przez inspekcję pracy.</u>
<u xml:id="u-68.38" who="#TadeuszZając">Wysoka Izbo! Doświadczenia kontrolne Państwowej Inspekcji Pracy pozwalają sformułować opinię, iż do oczekiwanej poprawy stanu ochrony pracy powinny przyczynić się:</u>
<u xml:id="u-68.39" who="#TadeuszZając">- zmiany w prawie pracy, w tym zwłaszcza nowelizacja Kodeksu pracy, zapewniająca przepisom interpretacyjną jednoznaczność i zharmonizowanie postanowień z wymogami ustawodawstwa unijnego oraz przepisów dotyczących różnych zagadnień z zakresu bezpieczeństwa pracy;</u>
<u xml:id="u-68.40" who="#TadeuszZając">- uruchomienie mechanizmów ekonomicznych, motywujących pracodawców do poprawy warunków pracy;</u>
<u xml:id="u-68.41" who="#TadeuszZając">- promowanie wprowadzania w polskich przedsiębiorstwach systemu zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy;</u>
<u xml:id="u-68.42" who="#TadeuszZając">- systematyczne wdrażanie wyników prac realizowanych w ramach strategicznego programu rządowego pod nazwą „Bezpieczeństwo i ochrona zdrowia człowieka w środowisku pracy”, którego celem jest stworzenie skutecznego systemu ochrony zdrowia zatrudnionych, prowadzącego do ograniczenia liczby wypadków i chorób zawodowych oraz poprawy warunków pracy;</u>
<u xml:id="u-68.43" who="#TadeuszZając">- opracowanie dla małych zakładów pracy wskazówek metodycznych do oceny ryzyka zawodowego;</u>
<u xml:id="u-68.44" who="#TadeuszZając">- popularyzowanie w środowisku pracodawców wiedzy o zasadach harmonizacji polskich przepisów prawa pracy z dyrektywami Unii Europejskiej oraz postanowieniami Europejskiej Karty Społecznej Rady Europy w związku z przekonaniem pracodawców o potrzebie liberalizacji polskiego ustawodawstwa pracy.</u>
<u xml:id="u-68.45" who="#TadeuszZając">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nadrzędnym celem Państwowej Inspekcji Pracy, którą kieruję od maja ubiegłego roku, jest obrona prawa ludzi do bezpiecznych i zgodnych z przepisami warunków pracy - cywilizowanych i nowoczesnych.</u>
<u xml:id="u-68.46" who="#TadeuszZając">Życzę naszym instytucjonalnym i społecznym partnerom, by nie zapominali o potrzebie dialogu i konieczności poszukiwania rozwiązań problemów świata pracy na miarę XXI wieku. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-68.47" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu głównemu inspektorowi pracy.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu przewodniczącą Rady Ochrony Pracy panią Bożenę Borys-Szopę.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#BożenaBorysSzopa">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Rada Ochrony Pracy, z racji nadzoru sprawowanego nad Inspekcją Pracy, zapoznała się ze sprawozdaniem głównego inspektora pracy już na początku czerwca 2000 r. i po podjęciu stanowiska przedstawiła swoje zdanie Wysokiej Izbie. Zwróciliśmy przy tym szczególną uwagę na zakres informacji o podejmowanych działaniach kontrolnych i prewencyjnych oraz na ich skutki.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#BożenaBorysSzopa">Pragnę podkreślić, iż z uznaniem została przyjęta informacja o wykonaniu wszystkich zadań przewidzianych w programie działania Państwowej Inspekcji Pracy na 1999 r., a tym bardziej o podjęciu nowych zadań. Dzięki wnikliwej obserwacji rzeczywistości i szybkiej reakcji na sygnały o naruszeniach uprawnień pracowniczych inspektorzy pracy wkroczyli na obszary nieobjęte dotąd szczegółowymi kontrolami. W ten sposób rozpoznano w 1990 r. stan przestrzegania prawa w supermarketach, w zakładach transportu międzynarodowego oraz w górnictwie.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#BożenaBorysSzopa">Jaki obraz w zakresie przestrzegania przepisów prawa pracy przedstawia nam sprawozdanie?</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#BożenaBorysSzopa">Dane w nim zawarte potwierdzają niewątpliwie zauważalną od 1998 r. tendencję spadkową liczb wypadków przy pracy, poszkodowanych w nich pracowników oraz chorób zawodowych. Jest to wynikiem przemian strukturalnych w gospodarce, a także, jak się wydaje, presji kontrolnej organów Inspekcji Pracy, które za pomocą dostępnych im środków prawnych w miarę skutecznie egzekwowały przestrzeganie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. Pracodawcy zrealizowali 95% spośród 217 tys. wydanych decyzji. Aby jednak nie popaść w nadmierny optymizm, dla równowagi należy zwrócić uwagę na niepokojąco wysoką liczbę wypadków w rolnictwie indywidualnym, tym bardziej iż ich ofiarami są bardzo często dzieci i młodzież, a Państwowa Inspekcja Pracy nie ma prawnych możliwości, aby temu przeciwdziałać.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#BożenaBorysSzopa">Podobnie w kwestii poprawy warunków pracy. Rada dostrzega bowiem poprawę warunków pracy w wielu nowych zakładach, równolegle jednak nie poprawiają się, a wręcz pogarszają, warunki pracy w starych zakładach, zlokalizowanych w rejonach wysokiego bezrobocia, w przemyśle zbrojeniowym, w budownictwie, transporcie drogowym oraz w zakładach sfery budżetowej.</u>
<u xml:id="u-70.5" who="#BożenaBorysSzopa">Uważamy, iż sytuacja ekonomiczna wielu pracodawców nie może być usprawiedliwieniem naruszania przepisów prawa pracy i również w takich trudnych sytuacjach Państwowa Inspekcja Pracy, jako organ państwowy, ma za zadanie egzekwować przestrzeganie norm prawnych. Aby można było mówić o tym, iż prawo jest przestrzegane, konieczne jest podjęcie wspólnych i aktywnych działań przez wszystkie podmioty mające wpływ na kształtowanie warunków pracy, czyli państwo, pracodawców i pracowników, tym bardziej iż Państwowa Inspekcja Pracy przy obecnym stanie etatowym osiągnęła próg swoich możliwości w zakresie liczby kontrolowanych podmiotów.</u>
<u xml:id="u-70.6" who="#BożenaBorysSzopa">Nadal na wysokim poziomie utrzymuje się liczba skarg, których w 1990 r. rozpatrzono 33 tys., a 80% z nich, dotyczących głównie niewypłacenia bądź zaniżenia wynagrodzenia i innych świadczeń ze stosunku pracy oraz czasu pracy, okazało się zasadne.</u>
<u xml:id="u-70.7" who="#BożenaBorysSzopa">O skali naruszeń może świadczyć liczba spraw, które wpłynęły w ubiegłym roku do sądów rejonowych i tych, które pozostały do rozstrzygnięcia z roku ubiegłego. Spośród 203 134 sądy rozpoznały w 1999 r. 160 829, uwzględniając 36 844 powództwa. Zawarto także 16 631 ugód. Także w postępowaniu przed sądami pracy najwięcej spraw, bo aż 31%, dotyczyło wynagrodzeń i innych świadczeń ze stosunku pracy.</u>
<u xml:id="u-70.8" who="#BożenaBorysSzopa">Mając na uwadze kondycję naszego sądownictwa, nie sposób nie docenić roli inspekcji pracy, której działania pozwoliły na wyeliminowanie szeregu naruszeń przepisów prawa pracy, zanim sprawa trafiła do sądu i zwiększyła liczbę spraw oczekujących na rozpatrzenie w danym roku.</u>
<u xml:id="u-70.9" who="#BożenaBorysSzopa">Poprawie praworządności i zdyscyplinowaniu pracodawców w obszarze przestrzegania prawa pracy nie sprzyja również wydłużenie postępowania w sprawach o wykroczenia przeciwko prawom pracownika i liberalizacja orzecznictwa w tym zakresie, spowodowana przejęciem uprawnień do orzekania przez kolegia do spraw wykroczeń. A ponieważ zachowania pracodawców mają niejednokrotnie nie tylko znamiona wykroczeń, ale i przestępstw, dlatego też rada wnosi między innymi o podjęcie nowych inicjatyw w zakresie sankcji prawnych i apeluje do wymiaru sprawiedliwości o skuteczne ściganie przestępstw przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową, szczególnie gdy dotyczą one należnych pracownikom świadczeń. Z treści sprawozdania wynika bowiem, iż na 483 zawiadomienia o popełnieniu tego rodzaju przestępstw prokuratura wszczęła 174 postępowania, których wynikiem było skierowanie 53 aktów oskarżenia. Z dostępnych danych za okres do 31 sierpnia 1998 r. wynika, że za przestępstwa te skazano ogółem 108 osób, choć z samej inspekcji skierowano w tym czasie do prokuratury 288 powiadomień; z tego skazano na kary pozbawienia wolności, głównie w zawieszeniu, 48 osób. Większość, bo 59 oskarżonych, skazano na karę grzywny.</u>
<u xml:id="u-70.10" who="#BożenaBorysSzopa">Pozytywnie należy ocenić działania Państwowej Inspekcji Pracy zmierzające do poprawy warunków zatrudnienia poprzez propagowanie znajomości przepisów prawa w społeczeństwie za pośrednictwem środków masowego przekazu, wśród pracodawców i pracowników, poprzez udzielanie porad, a w szkolnictwie poprzez organizowanie konkursów wiedzy o BHP.</u>
<u xml:id="u-70.11" who="#BożenaBorysSzopa">Wysoka Izbo! Rada Ochrony Pracy popiera zawarte w sprawozdaniu wnioski mające na celu stworzenie bardziej skutecznych prawnych, ekonomicznych i organizacyjnych mechanizmów egzekwowania prawa przez inspektorów pracy. Są wśród tych wniosków propozycje wprowadzenia możliwości egzekwowania decyzji organów Państwowej Inspekcji Pracy na drodze egzekucji administracyjnej, decentralizacji uprawnień i kompetencji organów Państwowej Inspekcji Pracy do wyrażania sprzeciwu wobec uruchomienia nowo wybudowanego lub przebudowywanego zakładu oraz decyzji wstrzymującej działalność zakładu lub jego części z uwagi na narażenie życia i zdrowia pracowników, a także uruchomienia mechanizmów ekonomicznych wymuszających i ułatwiających inwestowanie na rzecz poprawy warunków pracy, określenia form nadzoru nad jakością szkoleń z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy organizowanych przez różne podmioty gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-70.12" who="#BożenaBorysSzopa">Niezależnie od tego konieczne jest dalsze poszukiwanie rozwiązań ukierunkowanych na małe podmioty gospodarcze oraz prowadzenie działań zmierzających do rozpoznania warunków pracy osób prowadzących indywidualną działalność gospodarczą „wymuszoną” negatywnymi zmianami na rynku gospodarczym, zwłaszcza w sferze budżetowej. W gospodarce rynkowej przedsiębiorcy są głównymi aktorami działalności gospodarczej, ale tak jest wtedy, gdy dobrowolnie podejmują wyzwania. Co innego, gdy stanie się przedsiębiorcą wynika z przymusu, z desperacji. Tworzone w takich warunkach przedsiębiorstwa nie są bowiem produktywne i nie zapewniają awansu gospodarczego i społecznego. Z takim zjawiskiem stykamy się aktualnie, gdy niejednokrotnie jedynym sposobem na uzyskanie środków utrzymania jest zarejestrowanie działalności gospodarczej i wykonywanie na rzecz swojego byłego pracodawcy czynności wynikających uprzednio ze stosunku pracy.</u>
<u xml:id="u-70.13" who="#BożenaBorysSzopa">Oczywiście stworzenie odpowiednich mechanizmów mogących zapobiegać takim zjawiskom zależy od decyzji polityków. Sądzę jednak, iż aktualnie inspekcja pracy może odegrać pozytywną rolę w ograniczaniu tego zjawiska tam, gdzie mamy do czynienia z wymuszaniem „przedsiębiorczości” i gdy warunki działania takich podmiotów zagrażają również życiu lub zdrowiu.</u>
<u xml:id="u-70.14" who="#BożenaBorysSzopa">Kończąc, chciałabym jeszcze zwrócić uwagę na dostrzeganą przez radę i sygnalizowaną w sprawozdaniu głównego inspektora pracy konieczność przyspieszenia prac legislacyjnych zmierzających do dostosowania przepisów polskiego prawa pracy do ustawodawstwa europejskiego oraz nowelizacji przepisów zdezaktualizowanych i rodzących trudności interpretacyjne. Nie tylko wejście do Unii Europejskiej skłania do poszukiwania nowych rozwiązań. Wpływ na nie będzie miał niewątpliwie proces globalizacji i będąca jego naturalnym następstwem ekspansja dużych firm o międzynarodowym kapitale i powiązaniach, wprowadzających nowe technologie i nowe sposoby zarządzania, także w sferze stosunków pracy.</u>
<u xml:id="u-70.15" who="#BożenaBorysSzopa">Tak więc Rada Ochrony Pracy ocenia pozytywnie przedstawione dziś Wysokiej Izbie sprawozdanie, wyrażając uznanie dla całej kadry inspektorskiej za zwiększenie aktywności i skuteczności podejmowanych działań oraz za olbrzymi wkład pracy związany ze znacznie wcześniejszym niż w latach ubiegłych przygotowaniem sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-70.16" who="#BożenaBorysSzopa">Wybiegając myślą w przyszłość, pozwolę sobie wyrazić przekonanie, że wysoko wyspecjalizowana kadra Państwowej Inspekcji Pracy sprosta również wyzwaniom, jakie niosą zmiany społeczno-gospodarcze w naszym kraju. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-70.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#StanisławZając">Dziękuję pani przewodniczącej Rady Ochrony Pracy.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Romana Giedrojcia.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Najpierw trzeba się napić, a potem przemawiać.)</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#StanisławZając">Bardzo proszę o powstrzymanie się z takimi uwagami, bo naprawdę one nie służą powadze tej Izby, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#RomanGiedrojć">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Główny Inspektorze Pracy! Przypadł mi w udziale zaszczyt i obowiązek przedstawienia Wysokiej Izbie sprawozdania połączonych komisji: Komisji do Spraw Kontroli Państwowej i Komisji Polityki Społecznej, które wysłuchały sprawozdania głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 1999 r. Komisje nie uwzględniły wniosku, aby dyskusję ograniczyć wyłącznie do rozpatrzenia stanowiska Rady Ochrony Pracy oceniającego sprawozdanie Państwowej Inspekcji Pracy. Stanowisko Rady Ochrony Pracy, chociaż bardzo cenne, nie może ograniczać jednak swobody wypowiedzi posłów w merytorycznych kwestiach dotyczących sprawozdania oraz ochrony pracy i przestrzegania przepisów prawa pracy w naszym kraju. Bezsporne jest bowiem, że problematyka ta ma fundamentalne znaczenie dla milionów obywateli posiadających status pracownika i setek tysięcy posiadających status pracodawcy.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#RomanGiedrojć">Sprawozdanie i zawarte w nim informacje, oceny i wnioski stanowią niezmiernie cenny materiał empiryczny dla sformułowania ogólnych uwag o jakości polskiego prawa pracy oraz systemie jego funkcjonowania. Państwowa Inspekcja Pracy nie jest co prawda jedynym organem, który zajmuje się tą problematyką, jest za to niewątpliwie organem najbardziej kompetentnym, obejmującym zakresem swego działania cały kompleks zagadnień dotyczących prawa pracy, w tym jej bezpieczeństwa i higieny. Na marginesie chciałbym dodać, że ten podział kompetencji między różne organy nadzoru, o którym przed chwilą wspomniałem - jako przykład podam Państwową Inspekcję Pracy i Państwową Inspekcję Sanitarną - jest często niejasny, zagmatwany i z całą pewnością nie wpływa korzystnie na efekty działań na tym polu.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#RomanGiedrojć">Przedstawiciel głównego inspektora pracy w dyskusji stwierdził, iż w roku 1999 nastąpiło wiele istotnych zmian w Państwowej Inspekcji Pracy. Nastąpiła zmiana na stanowisku głównego inspektora pracy oraz jego zastępcy do spraw organizacji, przeprowadzono zmiany na stanowiskach kierowniczych w Głównym Inspektoracie Pracy oraz w okręgach. Dokonano reorganizacji urzędu, co umożliwiło zmniejszenie i racjonalizację zatrudnienia. Co ważniejsze jednak, należy uznać, że zmiany te zapoczątkowały nowy styl, nową filozofię działania Państwowej Inspekcji Pracy. Dalej w dyskusji stwierdzono, iż w ostatnich latach wyraźnie było widać postępującą dehumanizację działań Państwowej Inspekcji Pracy. W kolejnych latach urząd ten - co wynika ze sprawozdań - koncentrował się na ekwilibrystyce związanej z magią wskaźników, liczb i procentów, z których praktycznie nie wynikało nic, poza tym, że „krzywa” rosła. Aktualne sprawozdanie nie jest także wolne od tych wad, lecz tendencja zmian w tym zakresie jest wyraźnie widoczna. Państwowa Inspekcja Pracy na bazie ustaleń kontrolnych formułuje oceny i przedstawia wnioski. Należy uznać ten kierunek za słuszny i warty kontynuowania. Chciałbym tutaj jednoznacznie podkreślić, że Państwowa Inspekcja Pracy nie jest instytutem naukowo-badawczym, lecz organem nadzoru i kontroli. Tak więc nie możemy wymagać od tego urzędu, aby robił więcej, niż to wynika z jego ustawowych uprawnień.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#RomanGiedrojć">W roku sprawozdawczym, powtórzę za głównym inspektorem pracy, zanotowano wyraźny spadek liczby wypadków przy pracy oraz związanych z nimi wskaźników. I tak w 1998 r. ogółem ponad 117 tys. pracowników uległo wypadkom przy pracy. W roku 1999 liczba ta wahała się w granicach 99 tys. W roku 1998 1862 pracowników uległo wypadkom ciężkim, w roku 1999 było ich 1323. W roku 1999 z tytułu wypadków przy pracy życie straciło 528 pracowników, czyli o 123 mniej niż w roku 1998. Nie muszę chyba podkreślać, że tych 528 wypadków śmiertelnych to o 528 za dużo. Najczęściej występującą przyczyną wypadków śmiertelnych i zbiorowych badanych przez inspektorów pracy była niewłaściwa organizacja pracy. Zaprezentowane w sprawozdaniu dane pozwalają na wyrażenie opinii, że w całej gospodarce zagrożenie wypadkami przy pracy w ostatnich latach zmniejsza się. W sprawozdaniu wykazano, że poprawę bezpieczeństwa pracy należy wiązać z ograniczeniem zagrożeń wynikających z czynników wywoływanych przez środowisko i uciążliwość pracy. Jest to niewątpliwie efekt działalności kontrolnej i decyzyjnej Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#RomanGiedrojć">Priorytety w działalności nadzorczo-kontrolnej Państwowej Inspekcji Pracy stanowiły: kontrole w zakładach i dziedzinach gospodarki o największym zagrożeniu zawodowym, ocena wpływu przekształceń własnościowych na stan ochrony pracy, kontrole małych zakładów pracy zatrudniających do 20 pracowników oraz obiektów stanowiących wielkie zagrożenia i zagrożenia lokalne. Na wniosek Rady Ochrony Pracy Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła kontrole rozpoznawcze w supermarketach, w zakładach transportu międzynarodowego oraz u pracodawców działających na targowiskach i w strefie przygranicznej.</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#RomanGiedrojć">W sprawozdaniu stwierdzono, że istotne uzupełnienie działalności kontrolnej stanowiły różnorodne formy przedsięwzięć prewencyjnych, poradnictwo i doradztwo z zakresu prawa pracy, popularyzacja wiedzy o obowiązujących przepisach i wynikach kontroli Państwowej Inspekcji Pracy. Adresatem tej formy działalności Państwowej Inspekcji Pracy są głównie pracownicy, pracodawcy, związki zawodowe, organizacje samorządowe i społeczna inspekcja pracy.</u>
<u xml:id="u-72.6" who="#RomanGiedrojć">Państwowa Inspekcja Pracy nie powinna wstydzić się tej działalności, ma ona bowiem, zważywszy, że Państwowa Inspekcja Pracy może objąć kontrolą w ciągu roku około 5–6% pracodawców, ogromne znaczenie. Państwowa Inspekcja Pracy winna, przynajmniej w obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej, działać w dwóch płaszczyznach: nadzorczej i represyjnej oraz prewencyjno-profilaktycznej.</u>
<u xml:id="u-72.7" who="#RomanGiedrojć">Niepokój budzi stan przestrzegania przepisów prawa pracy zaprezentowany w sprawozdaniu. Państwowa Inspekcja Pracy stwierdziła 105 tys. naruszeń prawa pracy stanowiących wykroczenia przeciwko prawom pracownika. Pierwsze miejsce zajmują: przygotowanie do pracy, wynagrodzenie za pracę i inne świadczenia przysługujące pracownikom ze stosunku pracy oraz czas pracy.</u>
<u xml:id="u-72.8" who="#RomanGiedrojć">Liczba skarg i wniosków wpływających do PIP jest bardzo duża i ma tendencję wzrostową. W roku sprawozdawczym wpłynęło ich do inspekcji pracy ponad 33 tys., a większość, około 80%, była zasadna. Dominowały skargi dotyczące wynagrodzenia, nawiązywania i rozwiązywania stosunku pracy, czasu pracy oraz bezpieczeństwa i higieny pracy. Niezmiennie niepokoi zjawisko anonimowości skarg oraz fakt, że bardzo często skargi wpływają już po rozwiązaniu stosunku pracy. Dlaczego? Otóż przyczyną jest strach. Nie można tego tolerować. Musimy wprowadzić takie konstrukcje prawne, aby strach, obawa przed konsekwencjami czy utratą pracy nie była trwałym elementem stosunku pracy.</u>
<u xml:id="u-72.9" who="#RomanGiedrojć">W roku 1999 inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy udzielili ponad 900 tys. porad z zakresu prawa pracy. Przejęcie przez Państwową Inspekcję Pracy doradztwa i poradnictwa w tym zakresie należy uznać za bardzo ważne i istotne.</u>
<u xml:id="u-72.10" who="#RomanGiedrojć">Mimo prowadzonych działań popularyzatorskich Państwowa Inspekcja Pracy nie ma dobrego zdania na temat zawierania nowych układów zbiorowych pracy. Dlaczego? Otóż tych układów zawiera się coraz mniej. W dalszym ciągu pracodawcy zatrudniają pracowników na podstawie umów cywilnoprawnych lub w ramach fikcyjnej samodzielnej działalności gospodarczej. Zdaniem Państwowej Inspekcji Pracy oraz wielu posłów niedopuszczalne jest aneksowanie za zgodą stron (ze strony pracownika wymuszoną) umowy o pracę zawieranej na czas określony.</u>
<u xml:id="u-72.11" who="#RomanGiedrojć">Rośnie liczba wypadków w rolnictwie indywidualnym. Działania Państwowej Inspekcji Pracy wobec rolnictwa indywidualnego ograniczały się, zgodnie z zapisem w ustawie, do działań prewencyjnych.</u>
<u xml:id="u-72.12" who="#RomanGiedrojć">Dalej w dyskusji stwierdzono: sprawozdanie głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w roku 1999 jest ciekawe, a jego wewnętrzna konstrukcja i logika różni się od sprawozdań dotychczasowych. Sprawozdanie w sposób szczegółowy i obszerny informuje o ilości działań podejmowanych przez Państwową Inspekcję Pracy. Nie trudno jednak zauważyć, że z treści sprawozdania wyłania się mroczny, wręcz katastroficzny obraz realizowania przez pracodawców przepisów prawa pracy. Np. naruszenie przepisów prawa pracy przy wypłacie wynagrodzeń i innych świadczeń należnych ze stosunku pracy stwierdzono aż w 98 proc. zakładów, w których była przeprowadzona kontrola.</u>
<u xml:id="u-72.13" who="#RomanGiedrojć">Tendencja naruszania przepisów prawa pracy jest wzrostowa. Można postawić pytanie, czy zawarte w sprawozdaniu wskaźniki przedstawiają rzeczywisty stan przestrzegania prawa w Polsce, czy i w jakiej części działania kontrolne, które stanowiły bazę dla wskaźników, wynikają z programu działania Państwowej Inspekcji Pracy. Dużą wadą funkcjonowania Państwowej Inspekcji Pracy jest brak metodologii doboru zakładu czy też pracodawcy do kontroli w celu uzyskania materiału ocennego w zakresie przestrzegania kluczowych zagadnień prawa pracy czy też bezpieczeństwa pracy. Brak wypracowanych metod, zarówno w skali ogólnej, jak też w skali poszczególnych sektorów gospodarki, przesądza w gruncie rzeczy o braku rzeczywistego systemu ochrony pracy.</u>
<u xml:id="u-72.14" who="#RomanGiedrojć">Na marginesie chciałbym dodać, że uwagi te dotyczą nie tylko Państwowej Inspekcji Pracy. Szkoda, że w sprawozdaniu nie ma chociażby krótkiej wzmianki o warunkach, w jakich pracuje kadra inspektorska. W aktualnej rzeczywistości gospodarczej naszego kraju są to warunki bardzo trudne. W dyskusji stwierdzono, iż kadra inspektorska pracuje z bardzo dużym zaangażowaniem, prezentując wiedzę fachową na najwyższym poziomie. Warto było o tym wspomnieć.</u>
<u xml:id="u-72.15" who="#RomanGiedrojć">W sprawozdaniu w sposób bardzo skromny zaprezentowano niepodważalne osiągnięcia Państwowej Inspekcji Pracy i te obszary, gdzie nastąpiła wyraźna poprawa warunków pracy czy też przestrzegania przepisów prawa pracy. Przykładem niech będą tutaj ustalenia kontroli przestrzegania przepisów o ochronie pracy kobiet. Państwowa Inspekcja Pracy nie może pozwolić sobie na umieszczanie w sprawozdaniu informacji bez praktycznego znaczenia, stwierdzając np., że najwyższy wzrost wskaźnika wypadków śmiertelnych odnotowano w sekcji: pośrednictwo finansowe. Czyżby to była sekcja, gdzie występują największe zagrożenia? Niekoniecznie.</u>
<u xml:id="u-72.16" who="#RomanGiedrojć">Posłów biorących udział w dyskusji cieszą zaprezentowane w sprawozdaniu informacje, że w Polsce następuje spadek wypadkowości. Można jednak zastanowić się, czy wynika on z poprawy warunków pracy, czy też z wprowadzonego procesu technologicznego.</u>
<u xml:id="u-72.17" who="#RomanGiedrojć">Zastrzeżenia mogą budzić ustalenia zespołów powypadkowych, które są podstawą ocen Państwowej Inspekcji Pracy, że przyczyną wypadków jest niewiedza czy niedbalstwo pracownika, czyli, w gruncie rzeczy, że pracownik jest winny temu, że uległ wypadkowi.</u>
<u xml:id="u-72.18" who="#RomanGiedrojć">Ze sprawozdania wynika jeden podstawowy wniosek: współczesność wymaga, aby zakłady wprowadzały w życie systemy zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy. Są to systemy, które funkcjonują zupełnie dobrze i poprawnie w krajach Unii. Ich zalety są niekwestionowane.</u>
<u xml:id="u-72.19" who="#RomanGiedrojć">Podczas dyskusji prezentowany był także pogląd, że spadek liczby wypadków przy pracy nie daje specjalnych podstaw do zadowolenia. Nie wynika on bowiem z poprawy warunków pracy. Jest w głównej mierze skutkiem postępu technologicznego i unowocześniania gospodarki. Tezę tę potwierdzają dane zawarte w sprawozdaniu, dotyczące przyczyn wypadków śmiertelnych i ciężkich. Bardzo sprytnie przyczyny te podzielono na dwie grupy. Pierwsza to pracodawcy i nadzór, którzy są sprawcami przyczyn organizacyjnych. Druga to pracownicy. W sprawozdaniu stwierdzono, że przyczyny leżące po stronie pracodawcy - to jest organizacyjne - stanowią 20% przyczyn. Natomiast w 59% wypadków śmiertelnych i w 78% wypadków ciężkich przyczyna leżała po stronie pracownika. Tak więc kto w końcu odpowiada za wypadki - pracodawca czy sam pracownik?</u>
<u xml:id="u-72.20" who="#RomanGiedrojć">Alarmującym przykładem jest odstępowanie od podejmowania czynności dochodzeniowych w wyniku zaistniałych wypadków. Widać tutaj tendencję wzrostową. Należy odpowiedzieć na pytanie, jak to jest z przestrzeganiem prawa pracy, skoro Państwowa Inspekcja Pracy jako instytucja kontrolna nadaje tok sprawie, a później okazuje się, że dalej nie następuje wszczęcie sprawy.</u>
<u xml:id="u-72.21" who="#RomanGiedrojć">Padło także pytanie skierowane bardziej do rządu niż do Państwowej Inspekcji Pracy, czy w Polsce nie powinniśmy zastanowić się nad wprowadzaniem nowych metod zarządzania i organizacji pracy. Mamy tego zalążki. Jest to program „Leonardo da Vinci”, który jest wprowadzony ze środków pomocowych. Mamy także na ten temat liczne opracowania specjalistów. Generalnie jednak na wprowadzenie tych zasad brakuje środków finansowych. Skoro mamy w Polsce tyle środków przeznaczonych na różnego rodzaju fundusze, to należałoby zastanowić się nad stworzeniem funduszu, w którym gromadzone byłyby środki na organizację i zarządzanie bezpieczeństwem pracy.</u>
<u xml:id="u-72.22" who="#RomanGiedrojć">Generalnie jednak spadek liczby wypadków przy pracy i zachorowalności na choroby zawodowe oraz spadek liczby pracowników zatrudnionych w warunkach zagrożenia to fakty, które powinny nas cieszyć. Można oczywiście postawić tezę, że pewne sektory, w których wypadkowość była wysoka, np. kopalnie, ograniczają swoją działalność gospodarczą. Jest jednak niepodważalnym faktem, że na 1000 pracowników liczba wypadków również spada. Zatem to nie jest tak, że przyczyną spadku wypadkowości jest zmniejszenie liczby zakładów pracy o zwiększonym ryzyku.</u>
<u xml:id="u-72.23" who="#RomanGiedrojć">Głęboko niepokojący jest wzrost liczby wypadków w rolnictwie, gdzie możliwości działania Państwowej Inspekcji Pracy są ograniczone.</u>
<u xml:id="u-72.24" who="#RomanGiedrojć">Bardzo dobrze, że Państwowa Inspekcja Pracy prowadzi kontrole w małych zakładach w zakresie bhp i szeroko rozumianego prawa pracy. Z tych zakładów płynęły i płyną bowiem liczne sygnały o naruszeniu prawa.</u>
<u xml:id="u-72.25" who="#RomanGiedrojć">Bardzo dobrze, że Państwowa Inspekcja Pracy zajęła się sprawą prawidłowości ubruttowienia wynagrodzeń. Był to poważny problem związany z reformą systemu ubezpieczeń społecznych. Fakt, że Państwowa Inspekcja Pracy uznała, że warto tę sprawę zbadać, należy uznać za ważny i pokazujący aktywną postawę tej instytucji wobec rzeczywistości.</u>
<u xml:id="u-72.26" who="#RomanGiedrojć">W działalności Państwowej Inspekcji Pracy pojawił się także priorytet, jakim było zbadanie przestrzegania przepisów prawa pracy w zrestrukturyzowanych zakładach. Była to właściwa reakcja i właściwe działanie w stosunku do zachodzących w naszym kraju procesów gospodarczych. Ważne to było również dlatego, iż była to próba odpowiedzi na pytanie, jakie skutki niesie restrukturyzacja w zakresie przestrzegania prawa pracy i ochrony pracowników w trakcie tego procesu.</u>
<u xml:id="u-72.27" who="#RomanGiedrojć">Należy uznać, że działalność profilaktyczna Państwowej Inspekcji Pracy poprawia się. Można mieć nadzieję, że w latach następnych będzie więcej działań profilaktycznych, które wpłyną na ograniczenie nieprawidłowości.</u>
<u xml:id="u-72.28" who="#RomanGiedrojć">Wśród zgłoszonych wniosków, w opinii posła zabierającego głos w dyskusji, można wyodrębnić trzy ważne sprawy.</u>
<u xml:id="u-72.29" who="#RomanGiedrojć">Po pierwsze, należy dostosować przepisy Kodeksu pracy do rzeczywistości i ustaleń wynikających z kontroli przeprowadzonych przez Państwową Inspekcję Pracy. Możemy mieć tutaj do czynienia z zastrzeżeniami pracodawców, którym wydaje się, że oszczędzając na warunkach pracy, poprawią wynik ekonomiczny, co jest oczywiście nieprawdą i co łatwo można udowodnić. Jednak takie przeświadczenie wśród pracodawców funkcjonuje.</u>
<u xml:id="u-72.30" who="#RomanGiedrojć">Po drugie, sprawa liberalizacji kar. Zbyt wcześnie dokonano zmian w tym zakresie, co pozbawiło Państwową Inspekcję Pracy ważnego narzędzia w działalności, jakim jest represja wobec sprawców naruszenia prawa.</u>
<u xml:id="u-72.31" who="#RomanGiedrojć">W sprawozdaniu przypomniano, że nie uchwalono jeszcze ustawy o społecznej inspekcji pracy. Jest to bardzo poważny problem i to my, posłowie, jesteśmy za to odpowiedzialni.</u>
<u xml:id="u-72.32" who="#RomanGiedrojć">Z materiałów przedstawionych przez Państwową Inspekcję Pracy wynika, że w zakresie bezpieczeństwa pracy mierzonego liczbą wypadków następuje poprawa. Nie ulega wątpliwości, że jest to m.in. efektem modernizacji ustrojowej i modernizacji technicznej naszej gospodarki. Coraz więcej nowoczesnych urządzeń, które są montowane w polskich zakładach, charakteryzuje się nie tylko większą wydajnością, ale także większą sprawnością, co ma niewątpliwie korzystny wpływ na zdrowie pracownika. Tak więc Państwowa Inspekcja Pracy winna koncentrować swoją działalność na tych zakładach, w których z różnych powodów modernizacja ta nie może występować. O tym mówiła przewodnicząca Rady Ochrony Pracy.</u>
<u xml:id="u-72.33" who="#RomanGiedrojć">W Polsce występuje przewlekła choroba - recydywa, na którą nie znaleźliśmy jeszcze lekarstwa. Jest nią ustawiczne naruszanie podstawowych uprawnień pracowniczych, a przede wszystkim prawa do wynagrodzenia oraz innych świadczeń przysługujących pracownikowi ze stosunku pracy. Należy podkreślić, że wynagrodzenie to także własność, nieprzestrzeganie przepisów dotyczących wypłaty wynagrodzenia to rażące naruszenie czyjeś własności. Sprawa ochrony wynagrodzenia za pracę winna mieć charakter priorytetowy.</u>
<u xml:id="u-72.34" who="#RomanGiedrojć">Chciałbym tutaj przypomnieć, że aktualnie trwają prace podkomisji do spraw nowelizacji ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy. Jedną z najważniejszych zgłoszonych poprawek jest objęcie problematyki wynagrodzeń i innych świadczeń należnych pracownikowi ze stosunku pracy nakazem, czyli decyzją inspektora pracy. Dotychczas w tych kwestiach inspektor pracy mógł postawić jedynie wniosek w wystąpieniu. Przypominam, że wystąpienie to środek prawny mieszczący się między prośbą a apelem. Pracodawca nie ma obowiązku wykonania wniosku zawartego w wystąpieniu. Może więc w ustawowym terminie 30 dni powiadomić inspektora pracy, np.: nie wypłacę. W tej sytuacji pracownikowi pozostaje jedynie droga sądowa, jak wiadomo, długa, skomplikowana i często bezskuteczna. Roszczenie pracownika, choć zasadne, może się bowiem przedawnić do końca procesu bądź pracodawca może zlikwidować działalność. Propozycja zmiany ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy w kierunku objęcia wynagrodzeń nakazami, a jednocześnie przypisami o możliwości egzekwowania nakazu w drodze przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji daje bardzo dużą szansę na skuteczną realizację decyzji wydawanych przez Państwową Inspekcję Pracy. Na marginesie chciałbym tutaj dodać, że brak możliwości egzekucji wydawanych nakazów jest chyba najsłabszą stroną ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-72.35" who="#RomanGiedrojć">To bardzo źle, że wewnątrzzakładowe normy prawa pracy, jakimi są układy zbiorowe pracy, nie są zawierane. W zakładach nie ma stron. Dialog, który mógłby być prowadzony na poziomie sporu zbiorowego, zastąpiony jest strachem. Ludzie boją się pracodawcy. Powinni się bać tego, że brakuje im zdolności czy dostatecznych cech osobowych, ale nie powinni się bać swojego pracodawcy. Dzieje się tak dlatego, że zamiast umówienia się stron, co jest podstawą gospodarki rynkowej, zamiast dialogu, panuje strach. I to jest to, nad czym powinniśmy wspólnie pracować.</u>
<u xml:id="u-72.36" who="#RomanGiedrojć">Kolejny problem o charakterze organizacyjnym. Przypomnieć należy, że zintegrowane systemy zarządzania jakością, bezpieczeństwem i higieną pracy oraz ochroną środowiska funkcjonują w 7 krajach europejskich. Pierwszym krajem, który wprowadził normę w sprawie zarządzania, była Wielka Brytania. Obecnie mamy nową normę 18 tys. dotyczącą systemu zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy. Aktualnie dla 16 branż opracowane są broszury dotyczące list kontrolnych w celu ustalenia ryzyka i wprowadzenia poprawek do systemu zarządzania. Jak się wydaje, w Polsce nie mamy się czego wstydzić, ale potrzebny jest dłuższy czas, aby dobrowolne normy, do których należy m.in. nowa norma 18 tys. weszły w życie i były stosowane.</u>
<u xml:id="u-72.37" who="#RomanGiedrojć">Wysoki Sejmie! Chciałbym przeprosić Wysoką Izbę za konstrukcję mojej wypowiedzi, która jest wielowątkowa i nie zachowuje klasycznych zasad obowiązujących przy konstrukcji przemówień. Dyskusja nad sprawozdaniem głównego inspektora pracy miała jednak charakter wieloaspektowy, co wynikało z istoty materiału zawartego w jego treści. Tak więc zdecydowałem się na możliwie najbardziej wierne przedstawienie Wysokiej Izbie prezentowanych podczas posiedzenia obu komisji poglądów kosztem jego wartości literackiej.</u>
<u xml:id="u-72.38" who="#RomanGiedrojć">Wysoki Sejmie! Najbardziej ważne w sprawozdaniu są wnioski, a nie liczby. Liczby nie mogą być dominantą działalności Państwowej Inspekcji Pracy. Nie chodzi o to, aby co roku sprawdzać czy wprowadzać coraz większą liczbę podmiotów gospodarczych. Ale chodzi o znajomość i analizę występujących zjawisk. Należy zwrócić uwagę na mechanizmy ekonomiczne. W Szwecji np. opłaci się dobrze i bezpiecznie pracować, gdyż wiążą się z tym określone ulgi finansowe. Państwowa Inspekcja Pracy winna bardziej działać w kierunku prewencji, nie zmieni sytuacji fakt zatrudnienia dodatkowo 1000 inspektorów, jeżeli prawo pracy nie zostanie dostosowane do rzeczywistości społeczno-gospodarczej. Ta myśl dominowała w dyskusji. Należy znowelizować określone przepisy i zabezpieczyć konieczność ich wykonania.</u>
<u xml:id="u-72.39" who="#RomanGiedrojć">Jedna sprawa powtarzała się w każdym ze składanych przez Państwową Inspekcję Pracy sprawozdań. Jest to sprawa przestrzegania przepisów prawa pracy. Wydaje się, mówiąc obrazowo, że zarówno Państwowa Inspekcja Pracy, jak i Sejm drepcze tutaj w miejscu i nie potrafi zaproponować skutecznych działań prewencyjnych i zapobiegawczych. W sprawozdaniu podaje się bulwersujące liczby, na przykład że z 33 tys. złożonych skarg 80% okazało się zasadne. W praktyce często spotykamy się z poczuciem beznadziejności. Poczucie tego, że pracodawca obecnie w sposób zupełnie bezkarny i całkowicie nienarażony na sankcje może naruszać przepisy prawa pracy odnosi się szczególnie do pracowników zatrudnionych w małych zakładach pracy. Można zapytać, czy stan taki wynika z transformacji oraz z faktu, że w małych zakładach nie działają związki zawodowe, co często jest wynikiem tego, że pracodawcy wręcz zakazują, aby związek powstał i nie działała społeczna inspekcja pracy? Pytanie. Czy Państwowa Inspekcja Pracy ocenia, że obecnie dysponuje właściwymi środkami, które mogłyby ten stan rzeczy zmienić?</u>
<u xml:id="u-72.40" who="#RomanGiedrojć">Część obowiązków Państwowej Inspekcji Pracy przełożyła się jednak jakby na poradnictwo albo zdecydowanie na poradnictwo i doraźną pomoc pracownikowi. To bardzo dobrze. Przeraża jednak, że duża część skarg oraz informacji o łamaniu prawa jest anonimowa oraz, że prawa pracownicze egzekwowane są najczęściej po ustaniu stosunku pracy. Przy krótkim, 3-letnim okresie przedawnienia duża liczba roszczeń związanych często z wynagrodzeniem oraz innymi uprawnieniami może być niewyegzekwowana, co może utrzymać pracodawców w przeświadczeniu, że żadna sankcja z tego tytułu im nie grozi. Trzeba tutaj zadać Państwowej Inspekcji Pracy następujące pytania: Jakie są losy skarg? Czy Państwowa Inspekcja Pracy ma informacje na ten temat? Jak szybka jest realizacja Państwowej Inspekcji Pracy na skargę podpisaną lub anonim?</u>
<u xml:id="u-72.41" who="#RomanGiedrojć">Jak wygląda pomoc udzielana pracownikom przez Państwową Inspekcję Pracy? Wiadomo, że w przypadku roszczeń finansowych trzeba napisać pozew, a poza tym pracownik przed sądem pracy nie jest w stanie poradzić sobie sam.</u>
<u xml:id="u-72.42" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Franciszek Jerzy Stefaniuk)</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Zbliża się pan ku końcowi?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#RomanGiedrojć">Zbliżam się, panie marszałku, do końca.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Reasumując...)</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Ogromnie się cieszymy.)</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">To proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#RomanGiedrojć">Aby wykazać nieprawidłowości, pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy muszą wykonać żmudną i ciężką pracę. Potwierdzili to w kontrolach, m.in. sytuacja taka występowała w supermarketach.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#RomanGiedrojć">Podczas omawiania kolejnych sprawozdań Państwowej Inspekcji Pracy mówiono, że dobrze byłoby, aby struktury PIP miały własne obiekty. Ze sprawozdania głównego inspektora pracy wynika, że pozycja pracowników z roku na rok pogarsza się. Nasuwają się refleksje, na ile w pracach nad nowelizacją Kodeksu pracy wykorzystuje się raporty Państwowej Inspekcji Pracy? Czy w ogóle wykorzystuje się? Czy Państwowa Inspekcja Pracy bierze udział w pracach nad nowelizacją Kodeksu pracy? Samo stwierdzenie, że musimy dostosować Kodeks pracy do norm Unii Europejskiej to chyba jeszcze za mało. Państwowa Inspekcja Pracy we wnioskach napisała, że należy przyspieszyć prace legislacyjne, co ułatwi jej pracę. Jak powinniśmy dokonywać zmian w Kodeksie pracy, aby uniknąć mankamentów?</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#RomanGiedrojć">Reasumując, tak jak sobie życzą posłowie. W Polsce powinna być więc koordynacja w zakresie rozpatrywania naruszenia przepisów prawa pracy. Powinno następować wspólne działanie na tym odcinku. Z sprawozdania wynika, że Państwowa Inspekcja Pracy w działaniu profilaktycznym przejmuje na siebie problem doradztwa. Jest to bardzo istotne, gdyż w polskiej rzeczywistości pracownicy bardzo często boją się występować imiennie. Kontynuowano w dyskusji sprawę doradztwa. Po ustaleniach z Krajową Radą Radców Prawnych być może mogliby przejąć sprawę doradztwa radcy prawni. Jest to możliwe. Państwowa Inspekcja Pracy powinna o stwierdzonych naruszeniach prawa pracy informować samorządy radcowskie, gdyż ich zdaniem mogą one w ten sposób oddziaływać na to poprzez pracę w zakładach pracy czy w innych jednostkach.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#RomanGiedrojć">Problem zastępstwa sądowego. Jest to możliwe zarówno przez radców, którzy mogą działać przy związkach zawodowych, jak też przez tych, którzy upoważnieni są przez samorząd. Konieczne jest oczywiście pełnomocnictwo pracownika.</u>
<u xml:id="u-76.4" who="#RomanGiedrojć">Sugerowano, iż powinniśmy zaproponować przyjęcie przez Wysoki Sejm uchwały, w której zwróci się uwagę nie tylko na konieczność nowelizacji określonych przepisów, ale przede wszystkim na konieczność zabezpieczenia ich wykonywania.</u>
<u xml:id="u-76.5" who="#RomanGiedrojć">Państwowa Inspekcja Pracy winna planować swoją działalność w skali wieloletniej. Trzeba zachować konsekwencję i ciągłość w wyciąganiu wniosków.</u>
<u xml:id="u-76.6" who="#RomanGiedrojć">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Państwowa Inspekcja Pracy jest jedynym organem państwa, który w sposób zorganizowany, kompetentny i profesjonalny zajmuje się niezmiernie ważną problematyką związaną z funkcjonowaniem prawa pracy oraz działalnością zmierzającą do jej respektowania.</u>
<u xml:id="u-76.7" who="#RomanGiedrojć">Połączone komisje, mimo pewnych uwag krytycznych przedstawionych w sprawozdaniu, wyrażają przekonanie, że zmiany w działaniu urzędu wprowadzone przez jego obecne kierownictwo idą w dobrym kierunku i doprowadzą do tego, że będziemy mogli powiedzieć, że w Polsce prawo znaczy prawo, a sprawiedliwość znaczy sprawiedliwość. Także w sferze prawa pracy w imieniu komisji uprzejmie proszę Wysoki Sejm, aby zechciał przyjąć sprawozdanie głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 1999 r.</u>
<u xml:id="u-76.8" who="#RomanGiedrojć">Jednocześnie przepraszam koleżanki i kolegów, których nie ująłem w tym sprawozdaniu, a których wypowiedzi były przedmiotem debaty połączonych komisji. Dziękuję uprzejmie za uwagę.</u>
<u xml:id="u-76.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Sejm ustalił w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koła, w zależności od ich wielkości, od 4 do 43 minut, to jest debatę krótką.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła, wicemarszałka Sejmu Stanisława Zająca w imieniu Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#StanisławZając">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Akcji Wyborczej Solidarność przedstawić stanowisko w tej toczącej się debacie.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#StanisławZając">Fakt, że parlament po raz kolejny ocenia sprawozdanie z działalności Państwowej Inspekcji Pracy, stanowi dowód uznania i wysokiej rangi problematyki pracy ujmowanej nie z punktu widzenia ekonomii, lecz pod kątem przestrzegania przez pracodawców podstawowych praw i potrzeb osób zatrudnionych. Jaki obraz sytuacji pracowników wyłania się z przedłożonego Wysokiej Izbie dokumentu? Jego treść nie napawa optymizmem. Aż w 94% skontrolowanych zakładów stwierdzono uchybienia przepisom prawa pracy. Ci, którzy swoją codzienną pracą pomnażają dorobek państwa, nie zawsze spotykają się ze strony pracodawców z należytym respektowaniem swoich pracowniczych uprawnień. Wśród znacznej liczby naruszeń prawa pracy ujawnionych w toku kontroli są takie, które niepokoją nie ze względu na ich aspekt formalnoprawny, ale z uwagi na dotkliwe skutki społeczne. Na przykład w roku sprawozdawczym około 200 tys. pracowników nie otrzymało świadczeń pieniężnych w należnej wysokości i w ustalonym terminie. To zjawisko dotyczyło prawie połowy pracowników objętych kontrolą. W wielu przypadkach zwłoka w wypłacie świadczeń sięgała kilku miesięcy. Jak negatywnie rzutuje to na codzienne funkcjonowanie wielu polskich rodzin i ich materialne bezpieczeństwo, nie trzeba nikogo w tej Izbie przekonywać. Dobrze się stało, że inspektorzy pracy ten problem ujawnili i w większości przypadków spowodowali wypłatę zatrudnionym należnych im świadczeń. W co piątym kontrolowanym zakładzie przyczyną naruszania przepisów o wynagrodzeniach był brak środków finansowych. W pozostałych przypadkach - albo brak woli pracodawcy, albo nieznajomość obowiązujących przepisów. Znaczącym zjawiskiem jest nierespektowanie przez pracodawców prawa pracownika do wypoczynku i do dni wolnych od pracy. Do podstawowych naruszeń przepisów zaliczyć należy: nieudzielanie urlopu w wymaganym przepisami terminie, zaniżanie jego wymiaru oraz zaniżanie wysokości ekwiwalentu za niewykorzystany urlop. W tym względzie obserwuje się nieznaczną poprawę. Nieprawidłowości te stwierdzono w 85% zakładów, w których ta problematyka była badana. Zauważalne jest w wielu firmach prywatnych ciągłe wydłużanie czasu pracy ponad dopuszczalne normy. W ten właśnie sposób realizuje się powszechny wymóg „dyspozycyjności” pracowników. Płacą oni za to cenę w postaci swojego życia prywatnego i rodzinnego, nie wspominając już o konsekwencjach zdrowotnych. Kontroli tego problemu dokonano w ponad 500 zakładach pracy, a różnego rodzaju nieprawidłowości ujawnione zostały prawie w każdym z nich. Dotyczyły one przede wszystkim: zatrudniania pracowników powyżej dopuszczalnej liczby godzin nadliczbowych w roku kalendarzowym, nieudzielania należnej liczby dni dodatkowo wolnych od pracy, naruszania przepisów o zatrudnianiu w niedziele i święta. Z niepokojem należy stwierdzić, że naruszanie prawa dokonuje się na podstawie niepisanej umowy między pracodawcami a pracownikami - „umowy” oczywiście wymuszonej sytuacją na rynku pracy. Coraz częściej pracodawcy, chcąc uniknąć odpowiedzialności za sprawy ochrony pracy, zmniejszyć koszty własne, a także uniknąć szeregu obciążeń finansowych, zawierają z byłymi pracownikami umowy cywilnoprawne. Osobom tym sugerują zarejestrowanie działalności gospodarczej - jednoosobowej firmy. To niepożądane społecznie zjawisko, niestety, rozszerza się. Rozwiązania prawne muszą tej patologii zapobiec. Ze sprawozdania wynika, że w dalszym ciągu, choć zdecydowanie mniej niż w latach poprzednich, wzrasta liczba skarg, porad prawnych i technicznych. Taki jest nakaz chwili, który trzeba uszanować. Wskazuje to, że tak naprawdę bezpośredni kontakt z pracownikiem i jego sprawami jest tym czynnikiem, według którego społeczeństwo ocenia działalność Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#StanisławZając">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Każda praca, bez względu na jej rodzaj, ma wewnętrzną godność i jest nierozerwalnie związana z tkwiącymi w niej wartościami ludzkimi i moralnymi. Dlatego też warunki, w jakich człowiek tworzy, powinny odpowiadać jego potrzebom i być godne ludzkiej osoby. Poważny niepokój budzi utrzymywanie się prawie na tym samym poziomie liczby zaistniałych wypadków przy pracy, w tym wypadków śmiertelnych. Nie może zadowalać fakt, że w roku sprawozdawczym było o 14% wypadków śmiertelnych mniej niż w 1998 r. To samo dotyczy wypadków powodujących ciężkie uszkodzenia ciała. Należy zastanowić się, dlaczego tylu pracowników staje się ofiarami źle zorganizowanej pracy: w 1998 r. - 622 wypadki śmiertelne, w 1999 r. - 535.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#StanisławZając">W dalszym ciągu znaczna liczba pracowników zatrudniona jest w warunkach zagrożenia czynnikami związanymi ze środowiskiem, uciążliwością pracy oraz stanem technicznym maszyn i urządzeń. Cieszy jednak fakt, że ich liczba w okresie sprawozdawczym uległa zmniejszeniu o 15% w stosunku do 1998 r.</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#StanisławZając">Mechanizmy rządzące rynkiem pracy szczególnie dotkliwie uderzają w pracowników niepełnoletnich. W wielu zakładach zatrudniających młodocianych nie respektuje się zarówno ich podstawowych uprawnień, jak i wszelkich innych przepisów prawa pracy, w tym bezpieczeństwa pracy. Jest to problem podwójny, dotyczy bowiem nie tylko zagrożeń dla zdrowia i życia młodych ludzi, ale także złych wzorów przekazywanych im u progu dorosłego życia i pracy zawodowej. Niektórzy pracodawcy mają poczucie bezkarności spowodowane m.in. nadmiarem młodocianych chcących podjąć praktyczną naukę zawodu. Rodzice i młodociani godzą się na złe warunki pracy oraz naruszanie ich praw w obawie przed ewentualnymi sankcjami ze strony pracodawcy. Z tymi patologiami inspekcja pracy musi bezwzględnie walczyć.</u>
<u xml:id="u-78.5" who="#StanisławZając">Niepokojącym zjawiskiem jest nieprzestrzeganie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy w małych zakładach, o zatrudnieniu do 20 osób. Różnego rodzaju nieprawidłowości stwierdzono w połowie kontrolowanych firm. Egzekwowanie uprawnień pracowniczych w takich firmach musi być bardziej skuteczne niż dotychczas.</u>
<u xml:id="u-78.6" who="#StanisławZając">Ogromne zaniedbania - z punktu widzenia ochrony pracy - towarzyszą procesom przekształceń własnościowych. Niektórzy nowi pracodawcy, zainteresowani często osiągnięciem w krótkim czasie maksymalnych efektów ekonomicznych, nie respektują uprawnień pracowniczych i nie uwzględniają zagadnień bhp w procesie kierowania zakładem. Liczba takich pracodawców z roku na rok jednak maleje, co rodzi optymizm na przyszłość. Działania zmierzające do osiągnięcia efektów ekonomicznych należy bowiem łączyć równolegle z dbałością o zachowanie bezpieczeństwa pracy.</u>
<u xml:id="u-78.7" who="#StanisławZając">Być może najbardziej niekorzystne dla ochrony pracy skutki transformacji gospodarczej mamy już za sobą. Prawdziwość tego stwierdzenia zweryfikują następne lata. Dziś jedynie można stwierdzić, że co prawda w niektórych obszarach ochrony pracy rzeczywiście zachodzą korzystne zmiany, ale ich zakres jest jeszcze daleki od społecznych oczekiwań. Błędem byłoby twierdzenie, że nieprzestrzeganie prawa pracy to tylko wynik trudności ekonomicznych. Niedostatek środków finansowych ma wprawdzie ogromny wpływ na zakres działań w obszarze ochrony pracy, ale nie usprawiedliwia stwierdzonych uchybień.</u>
<u xml:id="u-78.8" who="#StanisławZając">Z prawdziwą natomiast satysfakcją należy odnotować fakt, iż w ostatnich latach coraz większa rzesza pracodawców rozumie ciążące na nich obowiązki w zakresie przestrzegania przepisów ustawodawstwa pracy. Przykłady pozytywnych zjawisk w tym zakresie nie należą obecnie do rzadkości. Należy wspomnieć chociażby ogromny udział pracodawców w konkursach w cyklu „Pracodawca - organizator bezpiecznej pracy”. Konkursy takie organizowane są corocznie, ich finał następuje w naszym parlamencie.</u>
<u xml:id="u-78.9" who="#StanisławZając">Godny odnotowania jest fakt, że pracodawcy dla stworzenia bezpiecznych warunków pracy nie tylko modernizują budynki, pomieszczenia pracy oraz maszyny i urządzenia, lecz także ponoszą olbrzymie koszty na import nowoczesnych technologii i maszyn, które gwarantują zachowanie światowych standardów bezpieczeństwa pracy.</u>
<u xml:id="u-78.10" who="#StanisławZając">Takie postawy i zjawiska cieszą. Stanowi to dobry prognostyk na przyszłość. Wielu pracodawców świadomych jest tego, iż zdrowie i życie zatrudnionych to dla nich nie tylko obowiązek wynikający z liczby miejsc pracy, a tym samym ograniczenie bezrobocia, które jest zjawiskiem powszechnym i społecznie niepożądanym.</u>
<u xml:id="u-78.11" who="#StanisławZając">Następuje coraz ściślejsza współpraca pracodawców z organami Państwowej Inspekcji Pracy. Znaczącym przykładem może być poradnictwo prawne udzielane pracodawcom przez ośrodki inspekcji pracy i wspólne spotkania w celu omawiania różnych problemów związanych z ochroną pracy.</u>
<u xml:id="u-78.12" who="#StanisławZając">Współpraca z pracodawcami i ich organizacjami powinna zmieniać społeczne przekonanie, że Państwowa Inspekcja Pracy to tylko organ chroniący pracowników, jest ona bowiem niejako z definicji skierowana do poszukiwania takich rozwiązań, które służą ochronie pracowników, a jednocześnie właściwemu funkcjonowaniu zakładów pracy. Pracodawcy powinni dostrzegać w inspekcji pracy sprzymierzeńca gotowego wspierać ich wysiłki mające na celu zapewnienie w zakładach pracy warunków zgodnych z wymogami. Coraz liczniejsza rzesza organizatorów pracy taką konieczność rozumie. Wychodzenie przez Państwową Inspekcję Pracy naprzeciw potrzebom pracodawców jest zjawiskiem bardzo pożądanym i może przyczynić się do uzyskania większych efektów w poprawie praworządności w stosunkach pracy niż setki przeprowadzonych kontroli i zastosowanych środków prawnych.</u>
<u xml:id="u-78.13" who="#StanisławZając">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Prowadzone kontrole, jakkolwiek przynoszą widoczne efekty w konkretnych zakładach, mają w swej istocie wymiar jednostkowy. Stąd też muszą być uzupełnione działaniami o charakterze profilaktycznym, szkoleniowym, informacyjno-doradczym, a więc działaniami skierowanymi do znacznie szerszego kręgu adresatów. Do działalności prewencyjnej w sferze ochrony pracy należy w dalszym ciągu pozyskiwać sojuszników wśród organizacji związkowych i społecznej inspekcji pracy, a przede wszystkim wśród pracodawców. Trzeba wspierać wszelkie działania, aby tworzenie społecznej inspekcji pracy miało miejsce także w zakładach, gdzie nie działają związki zawodowe, a więc przede wszystkim w zakładach małych, w których przestrzeganie prawa pracy jest niezadowalające.</u>
<u xml:id="u-78.14" who="#StanisławZając">Zwiększenia dbałości o bezpieczne warunki pracy należy w równej mierze oczekiwać od instytucji i urzędów centralnych, odpowiedzialnych za zdrowie i życie zatrudnionych. Obowiązki w tym zakresie spoczywają także na tych, którzy pracę świadczą.</u>
<u xml:id="u-78.15" who="#StanisławZając">Zadaniem na dziś stać się musi zmniejszenie wydatków przy pracy, związanej z tym absencji chorobowej i eliminowanie czynników szkodliwych w środowisku pracy. Człowiek w czasie pracy musi czuć się bezpiecznie, gdziekolwiek jest i cokolwiek czyni w procesie pracy.</u>
<u xml:id="u-78.16" who="#StanisławZając">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Po analizie treści sprawozdania głównego inspektora pracy nasuwają się następujące uwagi i spostrzeżenia. Sprawozdanie nie zawiera oceny działalności inspekcji jako całości. Brak jest pełnej analizy porównawczej wyników uzyskanych w ocenianym okresie w stosunku do 1998 r. Analizującym sprawozdanie dałoby to pogląd na to, jak faktycznie wygląda działalność ustawowa Państwowej Inspekcji Pracy na tle lat poprzednich. Stwierdzić należy, że mimo wykazanych wysokich liczb podanych w sprawozdaniu, tak naprawdę w 1999 r., przy zatrudnieniu kadry inspektorskiej większej o 6% w stosunku do 1998 r., liczba przeprowadzonych kontroli była wyższa tylko o 0,5%. Prawie o 6% uległa spadkowi liczba wydanych decyzji, w tym decyzji nakazujących wstrzymanie prac lub skierowania pracowników do innych robót. Te ostatnie decyzje są bardzo istotne, gdyż dotyczą bezpośrednich zagrożeń dla zdrowia i życia ludzkiego.</u>
<u xml:id="u-78.17" who="#StanisławZając">Oczywiste jest to, że wyniki liczbowe nie są i nie mogą być jedynym kryterium oceny pracy inspekcji. Zasadniczym kryterium powinny być efekty działań inspektorskich, osiągnięte w nadzorowanych i kontrolowanych zakładach pracy. Niestety na ten temat brakuje szczegółowych informacji. Brakuje informacji, czy wskazana w sprawozdaniu poprawa warunków pracy nastąpiła na skutek interwencji inspektorskich, czy też działań samych pracodawców, którzy ograniczyli liczbę zatrudnionych, zmniejszyli produkcję lub ograniczyli usługi.</u>
<u xml:id="u-78.18" who="#StanisławZając">Ważne jest to, aby efektem pobytu inspektora w zakładzie było istotne ograniczenie zagrożeń zawodowych związanych ze złym funkcjonowaniem maszyn i urządzeń. Działania inspektorskie powinny być ukierunkowane na zmniejszenie liczby ludzkich tragedii spowodowanych zdarzeniami śmiertelnymi lub powodującymi inwalidztwo. Świadomość, iż kryteria i efekty działalności tej instytucji należy mierzyć przede wszystkim poprzez poprawę warunków i bezpieczeństwa pracy w nadzorowanych zakładach, powinna dotrzeć do członków naszego parlamentu, który ma wpływ na kierunki działań Państwowej Inspekcji Pracy; od naszego parlamentu należy tego oczekiwać.</u>
<u xml:id="u-78.19" who="#StanisławZając">Przedmiotem powszechnej troski władz państwowych jest zapobieganie wszystkim negatywnym zjawiskom i stwarzanie takich warunków, aby Państwowa Inspekcja Pracy mogła rozszerzać swoją działalność kontrolną i profilaktyczną.</u>
<u xml:id="u-78.20" who="#StanisławZając">Przedstawione uwagi i spostrzeżenia w żadnej mierze nie eliminują olbrzymiego nakładu pracy, jaki ponieśli pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy dla egzekwowania sprawiedliwości w stosunkach pracy. To są tysiące kontrolowanych zakładów i miliony pracowników. To dziesiątki tysięcy przeprowadzonych kontroli i wydanych środków prawnych.</u>
<u xml:id="u-78.21" who="#StanisławZając">Mając świadomość zadań stojących przed Państwową Inspekcją Pracy, wspólnie ze wszystkimi instytucjami dbającymi o zachowanie wymogów pracy bezpiecznej, należy dołożyć starań, aby życie i zdrowie człowieka w okresie pracy traktowane były zawsze jako najwyższa wartość.</u>
<u xml:id="u-78.22" who="#StanisławZając">Oceniając pozytywnie przedstawione sprawozdanie, pragnę wyrazić uznanie dla wszystkich pracowników Państwowej Inspekcji Pracy za olbrzymie zaangażowanie w wykonywanie zadań dla dobra ludzi pracy. Czynię to również w sposób szczególny od siebie z tej racji, że jako członek Prezydium Sejmu jestem bezpośrednio odpowiedzialny za nadzór i działalność Państwowej Inspekcji Pracy. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-78.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dołączam się do tego szacunku.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Jacka Kasprzyka w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JacekKasprzyk">Panie Marszałku! Pani Przewodnicząca! Panie Główny Inspektorze! Wysoka Izbo! Mam przyjemność przedstawić Wysokiej Izbie stanowisko Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej dotyczące corocznego sprawozdania z działalności głównego inspektora pracy za 1999 r.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#JacekKasprzyk">Omawiana dzisiaj problematyka związana z nadzorem i kontrolą przestrzegania prawa pracy w Polsce znajduje się w centrum zainteresowania naszego klubu parlamentarnego. Zainteresowanie zjawiskami społecznymi i gospodarczymi występującymi na rynku pracy jest wyrażane m.in. poprzez stałą działalność Zespołu ds. Polityki Społecznej w naszym klubie, jak również Zespołu Posłów Związkowych. Efektem tych prac jest szereg projektów rozwiązań ustawowych złożonych w Sejmie obecnej kadencji. Przypomnę chociażby projekty dotyczące Paktu dla pracy, reformy górnictwa, Paktu dla rodziny, Państwowej Inspekcji Pracy, społecznej inspekcji pracy. Ubolewamy, że większość tych propozycji jednak odrzucono lub nie stworzono stosownych uwarunkowań, aby można było to kontynuować. Być może powodem takich decyzji jest fakt złożenia tych propozycji przez klub opozycyjny, ale pragnę zauważyć, że klub opozycyjny jest największym poparciem społecznym.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#JacekKasprzyk">Sojusz Lewicy Demokratycznej niezmiennie podziela pogląd, że dopóki ludzie będą wykonywać pracę, dopóty potrzebna będzie kontrola warunków tej pracy oraz zatrudnienia. Dlatego też SLD wyraża opinię, że działalność Państwowej Inspekcji Pracy była, jest i nadal będzie potrzebna. Działalność ta nabiera szczególnego znaczenia w okresie przebudowy polskiej gospodarki i stosunków społecznych, w okresie kiedy występuje tak wiele problemów na rynku pracy spowodowanych niepewnością o pracę, możliwością szybkiej jej utraty, wysokim bezrobociem. Ten stan rzeczy powoduje, że oczekujemy od parlamentu, rządu i Państwowej Inspekcji Pracy aktywności w dziedzinie nadzoru i kontroli warunków pracy.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#JacekKasprzyk">Należy pamiętać, że godność człowieka i jego pracy wykracza daleko poza aspekt ekonomiczny i produkcyjny. W każdym systemie społecznym, gospodarczym i politycznym nie brakuje zagrożeń dla pracy i dla człowieka tę pracę wykonującego. Dlatego też posłowie Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, jak również środowiska związane z tym klubem będą wspierać działalność Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#JacekKasprzyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedłożone Wysokiej Izbie sprawozdanie głównego inspektora pracy z działalności za 1999 r. oceniamy jako informację rzetelną ukazującą wiele obszarów działania Państwowej Inspekcji Pracy, jak również cały szereg problemów i zagrożeń wynikających ze stosunków pracy. Istotnym uzupełnieniem tego sprawozdania jest sprawozdanie za 9 miesięcy 2000 r. Pozwala to uzupełnić naszą wiedzę oraz zanalizować przedłożone tam dane i dokonać rzetelnej oceny zmiany lub pogłębiania się występujących zjawisk.</u>
<u xml:id="u-80.5" who="#JacekKasprzyk">Wysoka Izbo! Posłowie Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej z zadowoleniem przyjmują opinię Komisji Polityki Społecznej oraz Rady Ochrony Pracy o wykonaniu zadań przewidzianych w programie działania Państwowej Inspekcji Pracy na 1999 r., jak również sam fakt rozszerzenia zakresu podejmowanych zagadnień, między innymi o sprawy przestrzegania prawa pracy w supermarketach, zakładach transportu międzynarodowego, zakładach przemysłu drzewnego, górnictwie i przemysłach o wysokim stopniu narażenia zdrowia i życia.</u>
<u xml:id="u-80.6" who="#JacekKasprzyk">Wysoka Izbo! Klub parlamentarny z zadowoleniem przyjmuje zmniejszenie się liczby wypadków przy pracy, liczby poszkodowanych pracowników oraz przypadków chorób zawodowych. Niewątpliwie jest to wynik działalności nadzorczej Państwowej Inspekcji Pracy, ale jest to również wynik zmian technologicznych w polskim przemyśle. Podchodzimy do tego jednak z dużą rezerwą, ponieważ zdajemy sobie sprawę z tego, że wpływ mogło mieć również niedoszacowanie pełnych danych, wynikające chociażby z przeprowadzonej reformy systemu ubezpieczeń zdrowotnych, systemu służby zdrowia. Mamy pełną świadomość tego, że dziś znacznie jest ograniczony dostęp do lekarza. Może to omawiane wskaźniki po prostu zaniżać.</u>
<u xml:id="u-80.7" who="#JacekKasprzyk">Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej, doceniając pozytywne tendencje, z niepokojem jednak odbiera informacje o wzrastającej liczbie przypadków naruszenia przepisów prawa pracy. Dzieje się tak sukcesywnie z roku na rok, zwłaszcza w zakresie wynagradzania, czasu pracy i innych świadczeń pracowniczych. Posłowie Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej są zdecydowanie przeciwni takim zjawiskom. W pełni rozumiemy znaczenie i potrzeby pracodawców, lecz zjawiska traktowania pracownika wyłącznie jako elementu kosztów czy też „uduchowionej maszyny” nie możemy tolerować i mówimy tym zjawiskom „nie”. Jednocześnie dalecy jesteśmy od zbiorowego obciążania odpowiedzialnością całego środowiska pracodawców. Znane są nam przecież wszystkim przykłady wzorowego przestrzegania prawa pracy i troski o pracowników.</u>
<u xml:id="u-80.8" who="#JacekKasprzyk">Z dużym niepokojem odbieramy pogłębiającą się tendencję nieprzestrzegania prawa pracy, jeśli chodzi o zatrudnianie młodocianych, jak również kobiet. Nie możemy przecież tolerować traktowania młodzieży jako bezpłatnej siły roboczej, a takie zjawiska występują. Na potępienie zasługują przypadki zatrudniania kobiet w warunkach szkodliwych, kobiet w ciąży, nieprzestrzegania ustawowych uprawnień, o których mówił w swoim sprawozdaniu główny inspektor pracy.</u>
<u xml:id="u-80.9" who="#JacekKasprzyk">Wysoka Izbo! Klub parlamentarny, oceniając sprawozdanie, widzi również potrzebę dokonania wielu zmian prawnych, jak również rozstrzygnięć organizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-80.10" who="#JacekKasprzyk">Po pierwsze, nie potrafimy zrozumieć, dlaczego tak nikła jest egzekucja orzeczeń Państwowej Inspekcji Pracy, również orzeczeń po wyrokach sądowych, po decyzjach administracyjnych.</u>
<u xml:id="u-80.11" who="#JacekKasprzyk">Uważamy, że konieczne jest zwiększenie wysiłków rządu w reakcji na potrzeby zmian rozporządzeń. Nie wymaga to całej ścieżki legislacyjnej, wymaga to pewnej aktywności organów rządowych, aby rozporządzenia, które nie pasują do dzisiejszej technologii, do dzisiejszych wyzwań gospodarczych, mogły ulec zmianie. Szczególnie że od kilku lat Państwowa Inspekcja Pracy wyraźnie wskazuje, których to aktów dotyczy.</u>
<u xml:id="u-80.12" who="#JacekKasprzyk">Bardzo istotnym problemem jest dla nas wprowadzenie mechanizmów promowania wdrożenia w zakładach systemu zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy. Uważamy, że konieczne jest dzisiaj stworzenie rządowego programu realizacji zadań związanych z zarządzaniem bezpieczeństwem i higieną pracy. Być może jednym z rozwiązań byłoby stworzenie kontrolowanego przez państwo, z budżetu, funduszu mogącego realizować te zadania.</u>
<u xml:id="u-80.13" who="#JacekKasprzyk">Oczywiście mamy w pełni świadomość tego, że działalność Państwowej Inspekcji Pracy jest związana z działalnością prawną, z tym, co zostanie uchwalone przez Wysoką Izbę, dlatego też widzimy konieczność zmiany ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy. Oczywiście musi to się odbyć na zasadzie realnej oceny warunków prawa pracy w Polsce, możliwości i wyzwań, które przed nami stoją. Oczekujemy również przyspieszenia prac nad ustawą o Społecznej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-80.14" who="#JacekKasprzyk">Wysoka Izbo! Z zadowoleniem przyjmujemy zarówno przedłożone sprawozdanie, jak i wystąpienie głównego inspektora pracy. Świadczy to o zmianie podejścia Państwowej Inspekcji Pracy do stojących przed nią wyzwań. Dlatego też, świadomi tego, co stoi przed nami, świadomi również pewnych niedociągnięć, poprzemy to sprawozdanie i klub parlamentarny zagłosuje za jego przyjęciem.</u>
<u xml:id="u-80.15" who="#JacekKasprzyk">Jeżeli Wysoka Izba pozwoli, kilka ostatnich refleksji, już jako poseł indywidualny.</u>
<u xml:id="u-80.16" who="#JacekKasprzyk">Pan marszałek Zając był uprzejmy powiedzieć, że dobrze się dzieje, iż Sejm corocznie przyjmuje sprawozdanie. Twierdzę, że z tego za wiele nie wynika, ponieważ corocznie przyjmujemy sprawozdanie, corocznie ukazujemy rzeczywiste zagrożenia i potrzeby i na tym się kończy. To jest pierwszy argument. Corocznie mamy obiecywaną debatę na temat pracy w Polsce, na temat przestrzegania prawa pracy, na temat nowych rozwiązań, ale nikt tej inicjatywy nie podejmuje.</u>
<u xml:id="u-80.17" who="#JacekKasprzyk">Druga uwaga. Państwowa Inspekcja Pracy podlega bezpośrednio Sejmowi, głównego inspektora pracy mianuje marszałek Sejmu. Tak więc do tego sprawozdania dobrze byłoby dołączyć nie tylko informację, który z członków Prezydium Sejmu jest odpowiedzialny za Państwową Inspekcję Pracy, ale jako poseł tej Izby chętnie uzyskałbym informację, jak organ nadzorujący Państwową Inspekcję Pracy ją ocenia.</u>
<u xml:id="u-80.18" who="#JacekKasprzyk">Kolejna uwaga. Rozpatrujemy dzisiaj zagadnienie przestrzegania konstytucyjnego prawa ochrony pracy. To dotyczy również rządu. Oprócz dyrektora departamentu z ministerstwa pracy nie ma nikogo w ławach rządowych. Niestety, to przykry widok. Konstytucyjny cel państwa polskiego jest lekceważony przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej. Myślę, że pan dyrektor nie jest w stanie odpowiedzieć na wiele nurtujących nas pytań, bo tych odpowiedzi powinni udzielić minister finansów, minister gospodarki czy minister pracy.</u>
<u xml:id="u-80.19" who="#JacekKasprzyk">Kolejna uwaga. Dopóty prawa pracownicze będą traktowane w Polsce jak prawa drugiej czy trzeciej kategorii, dopóki Sejm Rzeczypospolitej Polskiej będzie tylko przyjmował sprawozdania z działalności głównego inspektora pracy. Decyzja ministra finansów powinna mieć taką samą moc jak decyzja ministra pracy i ministra sprawiedliwości. Należałoby wymagać, aby tymi problemami, o których mówił główny inspektor pracy, egzekwowaniem tych praw zajął się także rząd.</u>
<u xml:id="u-80.20" who="#JacekKasprzyk">Już ostatnia kwestia. O problemach pracy mówi się z reguły w określonym środowisku, natomiast informacje o przysługujących prawach, o rzetelnych możliwościach ich wyegzekwowania są znikome. Tutaj aż prosi się, aby Ministerstwo Edukacji Narodowej rozważyło propozycję, która padła na tej sali, żeby pełna informacja na temat praw i obowiązków pracowniczych była przekazywana np. w ostatnich klasach szkół średnich, aby nie musiał tego uczyć pracodawca, bo nie jest to w jego interesie, a jest w interesie państwa. Myślę, że państwo będzie się wywiązywało z tego obowiązku.</u>
<u xml:id="u-80.21" who="#JacekKasprzyk">Natomiast jestem głęboko przekonany, że to, czy my ocenimy działalność Inspekcji Pracy jako prawidłową nie ma takiego znaczenia jak to, jak ją ocenią ci, których to dotyczy, a więc pracownicy - jeżeli nie będą oni znali tych zagadnień czy nie ocenią ich pozytywnie, dzisiejsza nasza ocena nie będzie miała najmniejszego znaczenia. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-80.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-80.23" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Stanisław Zając)</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#StanisławZając">Muszę sprostować, gdyż mówiłem, że Sejm ocenia sprawozdanie, a jest zasadnicza różnica między słowem przyjmuje a ocenia.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana posła Aleksandra Bentkowskiego w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#AleksanderBentkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego mam przyjemność stwierdzić, że rzeczywiście to sprawozdanie jest bardzo dobre i możemy z czystym sumieniem je poprzeć i przyjąć, wysoko oceniając pracę Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#AleksanderBentkowski">Szanowni Państwo! To wynika także z tego, że z satysfakcją notujemy systematyczny spadek liczby wypadków przy pracy, także tych ze skutkiem najbardziej tragicznym - kończących się śmiercią. Jest to bardzo pozytywne. Sądzę, że jest to także wynik bardzo owocnej pracy inspektorów pracy, którzy ustawicznie - wykonując tak olbrzymie ilości kontroli - zmierzają do poprawy warunków pracy.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#AleksanderBentkowski">Na tym tle warto zauważyć, że w rolnictwie liczba wypadków wzrasta. Tylko w rolnictwie wskaźnik wypadkowości jest ujemny w odniesieniu do roku ubiegłego. Krótko mówiąc, źle się tam dzieje. Zdaję sobie sprawę z tego, że w tym wypadku inspekcja pracy ma mniejsze pole oddziaływania, niemniej jednak należy zwrócić uwagę na zapis, który znalazł się w sprawozdaniu, mówiący o tym, że bezpośrednią przyczyną wzrostu liczby wypadków w rolnictwie jest fatalna kondycja rolnictwa. Nie jest to wynikiem złej woli rolników, tego, że nie chcą przestrzegać bezpieczeństwa i higieny pracy, ale tego, że sprzęt, jaki posiadają, jest w tak fatalnym stanie, iż nie da się uniknąć wypadków.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#AleksanderBentkowski">I ostatnia kwestia, na którą chciałbym zwrócić uwagę. Chodzi o zapis, który budzi oburzenie. Mianowicie aż 33% orzeczeń sądowych nie jest wykonywanych. To jest coś, co się nie mieści w głowie - zwłaszcza mi, prawnikowi. Po co w takim razie długotrwałe bardzo często postępowania sądowe, skoro potem nie są wykonywane orzeczenia? W sprawozdaniu stwierdza się, że bardzo często wynika to ze złej kondycji zobowiązanego. To nie jest usprawiedliwienie. To w żadnym wypadku nie może odbywać się kosztem pracownika. Dlatego też cieszy fakt, że aż w 287 przypadkach wystąpiono do prokuratury. Jednak jest stosunkowo nikła efektywność tych wystąpień. Apeluję zatem do pana, jako szefa Państwowej Inspekcji Pracy, by zechciał pan zwrócić się do prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości, aby uczulił prokuratorów na tego rodzaju sprawy związane z naruszeniem art. 218 K.k., by zbyt pochopnie nie umarzali postępowań, bo, jak sądzę, zwracacie się w sprawach najbardziej drastycznych.</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#AleksanderBentkowski">Na koniec krótkie stwierdzenie. Wydanych było aż 27 tys. decyzji, w których zakazano dalszej pracy na stanowisku pracy. Aż w tylu przypadkach stwierdzono rażące naruszenie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. Być może dotyczy to najczęściej małych zakładów, zatrudniających do 20 pracowników, ale tym bardziej jest to niebezpieczne, ponieważ te zakłady jest najtrudniej kontrolować.</u>
<u xml:id="u-82.5" who="#AleksanderBentkowski">Wyrażając podziękowanie za przedstawione sprawozdanie, życzę państwu dalszej tak wydajnej i owocnej pracy.</u>
<u xml:id="u-82.6" who="#AleksanderBentkowski">Jednocześnie w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego stwierdzam, że klub mój będzie głosował za przyjęciem sprawozdania. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-82.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-82.8" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Marek Borowski)</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#MarekBorowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Tadeusza Jarmuziewicza z Unii Wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Wolności mam zaszczyt przedstawić stanowisko naszego klubu dotyczące sprawozdania głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy za rok 1999.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">Przyjmuję z uznaniem informację o wykonaniu zadań przewidzianych do realizacji w programie działania inspekcji pracy na rok 1999, w tym informację o dodatkowych działaniach kontrolnych wynikających z potrzeb bieżących, na przykład w zakresie przestrzegania prawa pracy w zakładach transportu międzynarodowego, w supermarketach, przestrzegania prawa dotyczącego zakazu dyskryminacji ze względu na płeć - chociaż sądzę, że ten obszar nie powinien być obiektem zainteresowania i działalności Państwowej Inspekcji Pracy - czy też w zakresie badania problemów dotyczących zatrudnienia i warunków pracy polskich marynarzy.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#TadeuszJarmuziewicz">Wysoko oceniam aktywne uczestnictwo Państwowej Inspekcji Pracy w przedsięwzięciu pod nazwą „System zarządzania bezpieczeństwem pracy w przedsiębiorstwie”, mimo że w sprawozdaniu z 1999 r. problem ten jest przedstawiony tylko hasłowo. Jak wiadomo, wprowadzanie systemu zarządzania bezpieczeństwem pracy jest koniecznością uwarunkowaną przepisami unijnymi. Dlatego też, moim zdaniem, inspekcja pracy powinna położyć szczególny nacisk na ten problem. Przekonują mnie o tym działania okręgowego inspektora pracy w Opolu; w bieżącym roku miałem okazję zapoznać się z ich wymiernymi efektami.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#TadeuszJarmuziewicz">W sprawozdaniu zaakcentowano występującą od 1998 r. spadkową tendencję dotyczącą liczby wypadków przy pracy i chorób zawodowych, o czym wspominała większość moich przedmówców. Cieszy oczywiście taka tendencja i wyrażam pogląd, że jest to w ogromnej większości przypadków również efekt skutecznych działań Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#TadeuszJarmuziewicz">Z satysfakcją odnotowuję przedstawiony w sprawozdaniu zapis o zauważalnej i postępującej tendencji do zapewniania właściwych warunków pracy w nowych zakładach pracy, szczególnie w tych zakładach, które kontrolował już inspektor pracy.</u>
<u xml:id="u-84.5" who="#TadeuszJarmuziewicz">Cieszy fakt, że Państwowa Inspekcja Pracy dostrzega nie tylko negatywy i uchybienia, ale również stany właściwe i pozytywy. Jest to naszym zdaniem szczególnie istotne w powiązaniu z kontrolą zakładów, w których jest wprowadzony bądź jest wprowadzany obecnie system zarządzania bezpieczeństwem pracy. Znakomicie potwierdzają to przykłady z Opolszczyzny, której mam zaszczyt być reprezentantem. Przykłady takich zakładów, jak: Zakłady Cementowe Grupa Górażdże, Elektrownia Opole SA, Ovita-Nutricia w Opolu, Huta Andrzej w Zawadzkiem, Famak z Kluczborka czy Meble „Kler” z Dobrodzienia, stanowią potwierdzenie słuszności systemowego podejścia do spraw bezpieczeństwa pracy w zakładzie.</u>
<u xml:id="u-84.6" who="#TadeuszJarmuziewicz">Z niepokojem natomiast przyjmuję informację o wzroście liczby przypadków naruszania przepisów prawa pracy, szczególnie dotyczących ochrony wynagrodzeń i innych świadczeń na rzecz pracowników, czasu pracy pracowników czy też urlopów wypoczynkowych, w części dotyczącej udzielania urlopów w obowiązującym terminie, ustalania wymiaru urlopu oraz wypłaty ekwiwalentu pieniężnego za urlop wypoczynkowy. W moim głębokim przekonaniu wynikają one głównie z fatalnych zapisów w Kodeksie pracy.</u>
<u xml:id="u-84.7" who="#TadeuszJarmuziewicz">Podobny niepokój budzi stwierdzony przez Państwową Inspekcję Pracy wzrost liczby wypadków zatrudniania kobiet przy pracach wzbronionych czy też nieprawidłowości w sprawach rozwiązywania umów o pracę z kobietami w okresie ochronnym (ciąża, urlop wychowawczy). Niepokojąca jest też tendencja do wzrostu przypadków zatrudniania pracowników młodocianych bez szkolenia z zakresu bhp, bez badań lekarskich czy też niewypłacania tej grupie pracowników należnego wynagrodzenia czy innego świadczenia pieniężnego. Tego typu naruszenia traktuję jako szczególnie ciężkie i w całej rozciągłości popieram działania represyjno-nadzorcze Państwowej Inspekcji Pracy. Zauważyć tutaj należy, że często refundacja kosztów praktycznej nauki zawodu przez urzędy pracy następuje z wielomiesięcznym opóźnieniem.</u>
<u xml:id="u-84.8" who="#TadeuszJarmuziewicz">Uwidoczniono w sprawozdaniu spadek zainteresowania przedstawicieli pracowników i pracodawców zawieraniem układów zbiorowych pracy oraz kwestię nieodpowiedniej jakości dokumentów towarzyszących tym układom.</u>
<u xml:id="u-84.9" who="#TadeuszJarmuziewicz">Jeden ze wskaźników podanych w omawianym sprawozdaniu jest dla mnie szczególnie interesujący. Dedykuję go wszystkim związkowcom, a zwłaszcza związkowcom parlamentarzystom. Niewiarygodnie mała jest aktywność związków zawodowych funkcjonujących w zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-84.10" who="#TadeuszJarmuziewicz">Szanowni Państwo! 3% spraw podejmowanych przez Państwową Inspekcję Pracy pochodzi z nadania, że tak powiem, związków zawodowych. Jest to liczba szokująco niska. Rodzi się pytanie: Czym zajmują się związki zawodowe, skoro nie zajmują się sprawami pracowniczymi? Widocznie zaangażowanie w walkę polityczną i lokalne batalie o władzę powodują, że nie mają czasu na nic innego.</u>
<u xml:id="u-84.11" who="#TadeuszJarmuziewicz">Panie i Panowie Liderzy Związkowcy! Znajdźcie czas na to, żeby zajrzeć do waszych statutów.</u>
<u xml:id="u-84.12" who="#TadeuszJarmuziewicz">Uaktywnienie się związków w sytuacjach szczególnych dla zakładu, to jest groźby likwidacji, groźby zwolnień, to raczej incydentalne przykłady współpracy z Państwową Inspekcją Pracy.</u>
<u xml:id="u-84.13" who="#TadeuszJarmuziewicz">Pozytywnie oceniamy prowadzoną w 1999 r. działalność nadzorczo-popularyzatorską oraz doradztwo i szkolenia obejmujące tworzenie i stosowanie prawa układowego.</u>
<u xml:id="u-84.14" who="#TadeuszJarmuziewicz">W obszarze dotyczącym jakości warunków pracy szczególnie wysoko oceniamy efekt działań kontrolno-nadzorczych w zakładach prowadzących działalność budowlaną, w gospodarstwach rolnych, eksploatacji instalacji produkcyjnych i w obiektach stanowiących wielkie zagrożenie, w zakładach charakteryzujących się dużym nasileniem zagrożeń zawodowych oraz zakładach prowadzących roboty w miejscach o charakterze publicznym. Szczególnie cenić należy fachowość inspektorów pracy w zakresie oceny spełniania wymogów bhp przy konstruowaniu i produkcji maszyn i narzędzi oraz oceny spełniania wymogów bezpieczeństwa i higieny pracy przy przekazywaniu do eksploatacji nowych bądź adaptowanych obiektów, w których znajdują się pomieszczenia pracy.</u>
<u xml:id="u-84.15" who="#TadeuszJarmuziewicz">Z analizy przedstawionych w sprawozdaniu zagadnień wynika niepokojące zjawisko nieznajomości przepisów, lekceważenia zagrożeń, lekceważenia przepisów i norm, niespójności przepisów i norm krajowych z europejskimi oraz braku właściwego zaplecza projektowo-konstrukcyjnego, z którego mogliby korzystać drobni producenci i importerzy.</u>
<u xml:id="u-84.16" who="#TadeuszJarmuziewicz">Z zawartych w sprawozdaniu danych liczbowych wynika, że działania organów Państwowej Inspekcji Pracy, w tym stosowane przez inspektorów pracy środki prawne, były właściwe.</u>
<u xml:id="u-84.17" who="#TadeuszJarmuziewicz">Wyrażam pogląd, że sytuacja ekonomiczna wielu pracodawców niestety nie może być usprawiedliwieniem naruszania przez nich obowiązującego prawa, szczególnie wtedy, gdy stwierdzone przyczyny występowania zagrożeń tkwią w lekceważeniu przepisów prawnych. W tym obszarze działania egzekucyjne Państwowej Inspekcji Pracy powinny być pierwszoplanowe. Nie są one jednak wystarczające i jedyne, gdyż możliwość fizycznego dotarcia inspekcji pracy do wszystkich zakładów pracy jest po prostu ograniczona. Konieczne jest zatem podejmowanie szeroko pojętej działalności promocyjno-popularyzatorskiej przez kadrę państwowej inspekcji, której fachowość i znajomość przepisów prawa pracy jest niekwestionowana i oczywista. Z uznaniem odnosimy się więc do działań organów Państwowej Inspekcji Pracy na rzecz propagowania bezpieczeństwa pracy. Formy tego oddziaływania są uwzględnione w sprawozdaniu. Pozytywnie oceniamy działania praktyczne i poszukiwanie rozwiązań w zakresie propagowania działań ukierunkowanych na małe podmioty gospodarcze oraz docieranie do jak największej liczby pracodawców. Uważamy, że w przyszłości koszty ponoszone przez społeczeństwo w związku z wypadkami przy pracy i chorobami osób pracujących w ramach tzw. samozatrudnienia wymuszą konieczność zainteresowania się tym problemem. Oczywiście wymagać to będzie zmian legislacyjnych, o których również moi przedmówcy wspominali.</u>
<u xml:id="u-84.18" who="#TadeuszJarmuziewicz">Z uznaniem podkreślam wkład wszystkich organów Państwowej Inspekcji Pracy w egzekwowanie prawa, wspomniane już wyżej propagowanie przepisów, działania o charakterze prewencyjnym, w tym szeroko podjęte poradnictwo udzielane pracownikom i pracodawcom nie tylko przy prowadzonych kontrolach, pomoc w opracowywaniu metod oceny ryzyka i budowie systemu zarządzania bezpieczeństwem pracy.</u>
<u xml:id="u-84.19" who="#TadeuszJarmuziewicz">Z lektury omawianego sprawozdania można by wyciągnąć wniosek, że pracodawcy praktycznie nie interweniują w Państwowej Inspekcji Pracy. Myślę, że jest to kolejny dowód na to, jak bardzo Kodeks pracy jest nieprzyjazny dla pracodawców. Wynika z tego, że tylko pracodawca ma zobowiązania wobec pracownika, i tenże pracodawca nie interweniuje w inspekcji pracy, bo nie ma kompletnie oparcia w Kodeksie pracy. W wystąpieniach głównego inspektora pracy oraz przewodniczącej Rady Ochrony Pracy widać troskę o nowe uregulowania w Kodeksie pracy. Odnoszę jednak wrażenie, że nie za każdym razem jesteśmy zgodni co do kierunku zmian. Dzisiejszy Kodeks pracy ma charakter wybitnie propracowniczy. Mam nadzieję, że propozycje zmian przedstawione ostatnio przez Unię Wolności panu marszałkowi w formie nowelizacji Kodeksu pracy znajdą uznanie nie tylko w Wysokiej Izbie, ale będą przydatne państwowej inspekcji. Po wysłuchaniu z kolei posła sprawozdawcy pozwolę sobie zauważyć, że jest koniec wieku XX i czas wyzyskiwania robotnika przez kapitalistę mamy wyraźnie za sobą — a momentami w wystąpieniu pana posła sprawozdawcy słyszałem taką opinię.</u>
<u xml:id="u-84.20" who="#komentarz">(Głos z sali: Jeszcze się zdarza.)</u>
<u xml:id="u-84.21" who="#TadeuszJarmuziewicz">Za konieczne uważam przyspieszenie prac legislacyjnych w zakresie dostosowania polskich przepisów prawa do przepisów Unii Europejskiej. W tym zakresie rola i fachowa pomoc Państwowej Inspekcji Pracy, wynikająca z jej doświadczenia i znajomości problemów, jest oczywista i konieczna. Główny inspektor pracy wskazał w sprawozdaniu, jakie przepisy wymagają nowelizacji. Są to zarówno przepisy Kodeksu pracy, jak i niektóre przepisy bezpieczeństwa i higieny nieobjęte dotychczas zmianami, a także przepisy zdezaktualizowane.</u>
<u xml:id="u-84.22" who="#TadeuszJarmuziewicz">Z zapisów sprawozdania wynika, że państwowa inspekcja osiągnęła w obecnych warunkach optymalny poziom działalności kontrolnej, zapewniając właściwą jakość kontroli. Z moich obserwacji i kontaktów wynika, że szeregowi inspektorzy pracy borykają się z ogromnymi problemami natury technicznej, jak i ze zbyt dużym zbiurokratyzowaniem ich działalności kontrolnej. Zbiurokratyzowanie pracy inspektora, polegające na tworzeniu szeregu dokumentów w sytuacji, kiedy pracodawcy zgodnie z obowiązującymi - już po nowelizacji - przepisami mają dokonywać oceny ryzyka i budować system zarządzania, wymaga według mnie zmiany jakościowej w podejściu do kontroli. Powielanie postanowień przepisów w formie decyzji nakazowych i formułowanie wystąpień skutecznie ogranicza czas i operatywność działania inspekcji pracy w praktyce. Powinniśmy się wspólnie zastanowić, jak znaleźć rozwiązania w celu zmiany obecnego stylu pracy inspektorów pracy.</u>
<u xml:id="u-84.23" who="#TadeuszJarmuziewicz">Likwidacja wielu linii autobusowych, kolejowych powoduje, że inspektorzy pracy napotykają coraz istotniejsze utrudnienia w poruszaniu się po terenie. Sytuacji nie rozwiązuje doposażenie okręgów w samochody służbowe. Należy zatem zastanowić się, jakie znaleźć rozwiązania, by inspektorzy mogli zachować dużą operatywność w działaniu i nie musieli bez rekompensaty korzystać z własnych środków lokomocji.</u>
<u xml:id="u-84.24" who="#TadeuszJarmuziewicz">Popieramy wnioski zawarte w sprawozdaniu, w tym szczególnie dotyczące możliwości egzekwowania administracyjnego decyzji organów Państwowej Inspekcji Pracy, wprowadzenia właściwych mechanizmów ekonomicznych promujących wzorem Unii Europejskiej wprowadzenie efektywnych i skutecznych systemów zarządzania bezpieczeństwem pracy.</u>
<u xml:id="u-84.25" who="#TadeuszJarmuziewicz">Natomiast nie zgodziłbym się do końca albo raczej z wielką ostrożnością podchodziłbym do wniosku zawartego w sprawozdaniu, a mianowicie chodzi o nadanie uprawnień i kompetencji organom Państwowej Inspekcji Pracy pierwszej instancji, tj. wprost inspektorom pracy, w zakresie wstrzymania działalności zakładu lub jego części z uwagi na narażenie życia i zdrowia pracownika. To bardzo niebezpieczne narzędzie. Wypadałoby więc również określić odpowiedzialność inspektora za podjętą decyzję o zamknięciu zakładu pracy.</u>
<u xml:id="u-84.26" who="#TadeuszJarmuziewicz">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Unia Wolności wyraża uznanie dla Państwowej Inspekcji Pracy, kadry inspektorów pracy za wkład i efekty pracy przedstawione w sprawozdaniu za rok 1999. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#MarekBorowski">To były wypowiedzi w imieniu klubów.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#MarekBorowski">Teraz przechodzimy do wypowiedzi indywidualnych.</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#MarekBorowski">Pierwsza zabierze głos pani poseł Teresa Liszcz z Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#TeresaLiszcz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Jako człowiek zajmujący się zawodowo prawem pracy, od ponad blisko 30 lat przypatruję się życzliwie działalności Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#TeresaLiszcz">Ten organ nadzoru nad praworządnością w stosunkach pracy, chociaż nie jest organem konstytucyjnym, jest dla tej sfery życia jednym z najważniejszych organów i ma jednak pośrednie umocowanie w konstytucji. Mianowicie art. 24 konstytucji tak stanowi: „Praca znajduje się pod ochroną Rzeczypospolitej Polskiej. Państwo sprawuje nadzór nad warunkami wykonywania pracy”.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#TeresaLiszcz">Przypominając o tym, chcę z tej trybuny dać odpowiedź tym wszystkim, którzy, jak pewien felietonista z pisma „Wprost” z dnia 24 września br., domagają się liberalizacji, jeżeli nie wręcz likwidacji prawa pracy, twierdząc, iż praca to taki sam towar jak ogórki, skarpetki i powinna być jak one poddana prawom wolnego rynku. Zapominają oni, że jeżeli nawet, używając ich liberalnego języka, praca jest towarem na rynku, to jest to towar szczególnego rodzaju, niedający się oddzielić od osoby człowieka. Ochrona pracy jest więc przede wszystkim ochroną osoby pracownika, jego życia, zdrowia i godności w związku z wykonywaniem pracy. Nie zgadzam się z tym, co przed chwilą powiedział przedstawiciel Unii Wolności, jakoby nie było już w Polsce wyzysku pracy. W Polsce jest wyzysk pracy i to zarówno w tej postaci, że są zaniżone płace wielu pracowników,...</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#TeresaLiszcz">... zwłaszcza płaca minimalna, którą jeszcze niestety próbuje się zamrozić, jak i niekiedy brakuje, zwłaszcza u prywatnych pracodawców, elementarnych warunków w zakresie bhp. Toteż działalność Państwowej Inspekcji Pracy jest ciągle bardzo na czasie.</u>
<u xml:id="u-86.5" who="#TeresaLiszcz">Art. 24 konstytucji przesądza o tym, iż zatrudnienie, zwłaszcza w ramach stosunku pracy podporządkowanej, nie jest tylko prywatno-prawną transakcją wymiany dóbr. Jest również sprawą jak najbardziej publiczną. Państwowa Inspekcja Pracy jest najważniejszym z organów państwowych, które z ramienia państwa sprawują nadzór nad warunkami pracy i przestrzeganiem prawa pracy w stosunkach pracy.</u>
<u xml:id="u-86.6" who="#TeresaLiszcz">Dziś, rozpatrując po raz kolejny sprawozdanie Państwowej Inspekcji Pracy, mamy ocenić, czy ten organ dobrze wywiązuje się z powierzonych mu zadań. O ogromie pracy wykonanej przez inspekcję świadczą cyfry. W tym roku 81 tys. przeprowadzonych kontroli, skontrolowanych ponad 60 tys. pracodawców. Podobne wielkości w latach poprzednich, przy niższym stanie zatrudnienia, co wskazywałoby na to, że stabilizuje się na określonym poziomie wydajność inspektorów. Wielka ilość wydanych nakazów i innych decyzji. Pośrednio o skuteczności funkcjonowania Państwowej Inspekcji Pracy świadczy również ograniczenie zagrożeń zawodowych, chociaż oczywiście to nie jest tylko czy nawet głównie efekt działalności Inspekcji Pracy. Obawiam się, że tu może być pewne przekłamanie, że wielu prywatnych pracodawców po prostu nie zgłasza wypadków przy pracy. Ta statystyka może być zbyt optymistyczna.</u>
<u xml:id="u-86.7" who="#TeresaLiszcz">Martwi szczególnie to, że przy obniżeniu ilości wypadków w sferze produkcji i usług poza rolnictwem, jednocześnie wzrasta, i to bardzo, wypadkowość w rolnictwie. Tutaj inspekcja pracy może tylko edukować, zwracać uwagę, zachęcać do przestrzegania zasad bezpieczeństwa. Wydaje mi się, że jest najwyższa pora, żeby dać i w tym zakresie Inspekcji Pracy pewne uprawnienia stanowcze. Wszak wypadek przy pracy u rolnika indywidualnego, jego samego, czy członka rodziny, to nie jest tylko jego prywatne nieszczęście. To pociąga za sobą koszty, które ponosi państwo czyli podatnicy. Wydaje mi się, że są podstawy, nie ma przeszkód, a w każdym razie nie ma przeszkód konstytucyjnych, żeby pewne władcze uprawnienia w tym obszarze dać Inspekcji. Zwłaszcza że rolnicy indywidualni zatrudniają w istocie wielu pracowników, nie zawierając w ogóle żadnych umów. I nie chodzi tylko o ich bezpieczeństwo, ale także o nielegalnie, „na czarno” zatrudnionych pracowników. A na razie może by spróbować jakichś bodźców ekonomicznych. Z uwagi na sytuację ekonomiczną wsi trudno postulować na przykład karanie, nawet różnicowanie wysokości składki na ubezpieczenie rolnicze wypadkowe. Ale może wprowadzić jakieś profity - nagrody, obniżanie składki dla tych rolników, którzy przodują w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy.</u>
<u xml:id="u-86.8" who="#TeresaLiszcz">Martwi bardzo wzrost stwierdzonych wykroczeń. Około 105 tys. wykroczeń przeciwko prawom pracownika, w tym najwięcej u prywatnych polskich pracodawców, a z tego szczególnie dużo w supermarketach. To musi być ten obszar działania, który ciągle powinien być monitorowany przez Państwową Inspekcję Pracy.</u>
<u xml:id="u-86.9" who="#TeresaLiszcz">Bardzo jest dla mnie interesujące, czy stwierdzano także przestępstwa przeciwko prawom pracownika. O tym nie przeczytałam w sprawozdaniu i nie wiem, czy istnieje stały kontakt w tym zakresie między prokuraturą a Inspekcją Pracy. Obawiam się, że przepisy Kodeksu karnego o przestępstwach przeciwko prawom pracownika są martwą literą.</u>
<u xml:id="u-86.10" who="#TeresaLiszcz">Bardzo mnie cieszy fakt, że Inspekcja Pracy podjęła problem dyskryminacji kobiet, sprawę równości płci w stosunkach pracy, chociaż w ograniczonym tylko zakresie, odnoszącym się do awansów, zajmowania wyższych stanowisk kierowniczych i kierowniczych niższego szczebla oraz wynagrodzenia. Stwierdzono tutaj w pewnym zakresie dyskryminację, gdy chodzi o najwyższe stanowiska kierownicze, ale na średnich szczeblach jest nawet pewne uprzywilejowanie kobiet.</u>
<u xml:id="u-86.11" who="#TeresaLiszcz">Wydaje mi się, że warto byłoby się także zainteresować swoistą zbiorową dyskryminacją, polegającą na tym, że całe branże sfeminizowane mają drastycznie zaniżone wynagrodzenia, jak chociażby skrajnie nieprzyzwoite wynagrodzenia pielęgniarek. Gdyby pracowali tam mężczyźni, nie wyobrażam sobie, żeby mógł być tak niski poziom wynagrodzeń i żeby tak długo i bez skutku trwała walka o jego podnoszenie. Na pewno trzeba postulować rozszerzenie badań Inspekcji w tym obszarze.</u>
<u xml:id="u-86.12" who="#TeresaLiszcz">Z czym się nie zgadzam z Inspekcją Pracy? Nie zgadzam się z postulatem, ażeby ograniczyć możliwości dochodzenia przez Inspekcję ustalenia istnienia stosunku pracy w sytuacji, gdy ciągle, w ramach ucieczki pracodawców od prawa pracy zawiera się pozorne umowy cywilnoprawne, pod którymi w istocie kryje się stosunek pracy. Uzależnienie występowania przez Inspekcję Pracy z powództwami o ustalenie od zgody zainteresowanego będzie oznaczało, że tych powództw będzie jeszcze dużo mniej, bo ludzie boją się. Jak długo trwa stosunek pracy, tak długo pracownicy boją się występować przeciwko pracodawcy.</u>
<u xml:id="u-86.13" who="#TeresaLiszcz">Z innych spraw, które chciałam podnieść w dużym telegraficznym skrócie, z uwagi na brak czasu, wymienię jedną sprawę dotyczącą samej Inspekcji Pracy. Nie powiem, żeby mnie zaniepokoiła, ale trochę zaskoczyła skala zmian kadrowych na kierowniczych stanowiskach w Inspekcji w okresie sprawozdawczym. W ciągu jednego, a właściwie połowy roku wymieniono aż 7, czyli blisko połowę, inspektorów okręgowych i 15 wiceszefów inspektoratów okręgowych. Słyszałam w trakcie uzasadniania, że jest to kwestia nowego stylu pracy inspekcji, ale chętnie dowiedziałabym się, bardziej konkretnie, jakie były powody, bo nowy styl pracy inspekcji, czyli głównie otwartość, nie jest znów tak całkiem nowy. Według mojej obserwacji Państwowa Inspekcja Pracy zawsze była otwarta na współpracę z partnerami społecznymi, z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej, z posłami i z organizacjami pozarządowymi. Jeżeli jednak ta otwartość jest teraz jeszcze większa, to chwała inspekcji.</u>
<u xml:id="u-86.14" who="#TeresaLiszcz">Nie chcąc przedłużać, pragnę się tylko przyłączyć na koniec do wyrazów uznania skierowanych pod adresem Państwowej Inspekcji Pracy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#MarekBorowski">Proszę o zabranie głosu panią poseł Krystynę Cencek z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#KrystynaCencek">Dziękuję, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#KrystynaCencek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ustosunkuję się w pewnym zakresie do wypowiedzi pana posła Jarmuziewicza. W swoim wystąpieniu zarzucił bierność związkom zawodowym, co może świadczyć raczej o złej interpretacji faktów wnoszonych do Państwowej Inspekcji Pracy. Związki zawodowe tam, gdzie działają, a działają zgodnie z własnymi statutami i zgodnie z prawem, dzięki któremu mają właśnie uprawnienia, większość spraw spornych załatwiają bezpośrednio w zakładach pracy, korzystając niejednokrotnie z możliwości wejścia w spory zbiorowe. Tak więc, panie pośle, pan się tu myli, a zwłaszcza pana ugrupowanie. Najlepiej zatem byłoby, żeby te związki nie istniały - to już byłoby rzeczywiście czyste państwo w państwie.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-88.3" who="#KrystynaCencek"> Teraz przejdę do tematu.</u>
<u xml:id="u-88.4" who="#KrystynaCencek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Sprawozdanie głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 1990 r. stanowi obszerny i wyczerpujący materiał obrazujący stan przestrzegania przepisów bezpieczeństwa oraz prawa pracy w kraju. Oprócz danych statystycznych dotyczących m.in. kształtowania się wypadków przy pracy, chorób zawodowych, zatrudnionych w warunkach zagrożenia zamieszczono w nim ocenę wybranych branż i tematów w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz zagadnień związanych z przestrzeganiem przepisów regulujących zatrudnienie pracowników. Lektura tego dokumentu, niestety, nie nastraja zbyt optymistycznie. Dotyczy to w szczególności przestrzegania przepisów prawa pracy. Niepokoić musi zjawisko wzrostu liczby pracodawców, u których stwierdzono nieprawidłowości dotyczące wypłacania wynagrodzeń i innych świadczeń wynikających ze stosunku pracy. Odnotowanie zdecydowanego wzrostu w stosunku do lat poprzednich naruszeń prawa dotyczących wynagrodzeń i innych świadczeń pracowniczych wskazuje na pogarszającą się sytuację ekonomiczną zakładów. Znaczną liczbę nieprawidłowości stwierdzano w zakresie przestrzegania przepisów o urlopach wypoczynkowych, czasie pracy, ochronie pracy kobiet i młodocianych. Pomimo dokonywania w ciągu ostatnich lat zwiększonej liczby kontroli nad działaniami profilaktycznymi dotyczącymi przestrzegania przepisów o ochronie młodocianych sytuacja w tym zakresie jest w dalszym ciągu niezadowalająca. Dane zawarte w sprawozdaniu dotyczące nieprawidłowości w sferze zatrudniania młodocianych muszą budzić refleksje i pytania o dalsze działania eliminujące naruszanie nie tylko przepisów Kodeksu pracy, lecz również ratyfikowanych przez Polskę konwencji MOP nr 77, 78 i 138. O występowaniu nieprawidłowości w sferze prawa pracy świadczy wzrost liczby skarg pracowniczych kierowanych do organów Państwowej Inspekcji Pracy oraz liczba osób zgłaszających się po poradę. Dla pracowników szczególnie małych zakładów prywatnych, w których nie działają związki zawodowe, inspekcja pracy często jest jednym organem, a może i jedynym, gdzie można zasięgnąć bezpłatnej informacji dotyczącej bezpieczeństwa i higieny pracy i prawa pracy oraz gdzie można dochodzić swych roszczeń w stosunku do pracodawcy bez potrzeby kierowania sprawy na drogę sądową. Negatywnym zjawiskiem jest również brak realizacji przez pracodawców prawomocnych wyroków i ugód sądowych. Z badań przeprowadzonych w latach 1998 i 1999 wynika, że co trzeci pracodawca nie zrealizował wyroku. Czynności kontrolne inspektorów pracy jako przyczyny niewykonywania wyroków sądu pracy wskazują: złą kondycję finansową pracodawców - z tego powodu nie zrealizowano 528 wyroków sądu pracy, tj. 69% ogólnej liczby niewykazanych orzeczeń sądowych, umyślne uchylanie się pracodawców od wykonania wyroków oraz lekceważenie porządku prawnego, nieznajomość przepisów w tym zakresie. Podejmowane przez inspektorów pracy środki prawne powodowały eliminowanie nieprawidłowości stwierdzonych podczas kontroli, co znajduje odzwierciedlenie w sprawozdaniu głównego inspektora pracy. Można zatem stwierdzić, że kontrole prowadzone przez Państwową Inspekcję Pracy i podejmowane w ich wyniku działania przyniosły konkretne efekty w postaci eliminacji zagrożeń lub poprawy praworządności w stosunkach pracy.</u>
<u xml:id="u-88.5" who="#KrystynaCencek">Na uwagę zasługują również działania poza kontrolne podejmowane przez Państwową Inspekcję Pracy. Dotyczą one w szczególności realizacji przedsięwzięć na rzecz ochrony pracy w rolnictwie indywidualnym. Jest to sfera, w której Państwowa Inspekcja Pracy nie może podejmować działalności kontrolnej i decyzyjnej tak jak w innych branżach, a która ma znaczny udział w liczbie wypadków. Działania podejmowane przez Państwową Inspekcję Pracy miały przede wszystkim na celu propagowanie i popularyzowanie bezpiecznych metod pracy oraz wskazywanie źródeł zagrożeń wypadkowych, w szczególności wśród dzieci.</u>
<u xml:id="u-88.6" who="#KrystynaCencek">Reasumując, sprawozdanie głównego inspektora pracy należy ocenić pozytywnie. Zawarte w nim oceny i wnioski winny stanowić dla rządu, związków zawodowych, organizacji pracodawców, samorządowych i społecznych istotne źródło informacji dla podejmowania działań na rzecz ograniczenia i eliminowania zagrożeń dla życia i zdrowia pracowników. W oparciu o sprawozdanie konieczne wydaje się przyspieszenie prac legislacyjnych dotyczących zmian i aktualizacji przepisów ochrony pracy. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-88.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#MarekBorowski">Proszę pana posła Józefa Lassotę z Unii Wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#JózefLassota">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym nawiązać do słów głównego inspektora pracy, który mówił, że rynek pracy jest rynkiem pracodawców i oczywiście w tym kontekście również stwierdził, że jest niezbędne systemowe zarządzanie bezpieczeństwem pracy. Chciałbym zwrócić uwagę na propozycję, która może być istotnym elementem stymulującym przestrzeganie prawa pracy przez pracodawców. Byłoby to stworzenie bodźców ekonomicznych wpływających na poprawne zachowania podmiotów zatrudniających. Zagadnienie to łączy się z nowelizacją ustawy o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, która musi zostać zmieniona, dlatego że nie przystaje do nowego modelu ubezpieczeń społecznych. Ważnym elementem jest zróżnicowanie składki na ubezpieczenie społeczne z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Należność ta obciążałaby pracodawcę i być może w nowym zapisie ustawowym stworzona zostanie instytucja uzależniająca wysokość składki od stanu warunków pracy w danym zakładzie, co byłoby elementem stymulującym poprawę w tym zakresie. Zróżnicowanie stawki ubezpieczeniowej z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych zostało już co do zasady przesądzone - wynika to z ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych - kwestią otwartą jest natomiast mechanizm, za pomocą którego wysokość tej składki będzie obliczana. Do końca 1998 r. obowiązywały przepisy, wedle których możliwe było podwyższanie składki ubezpieczeniowej przez ZUS na wniosek okręgowego inspektora pracy. Przesłanka podwyższenia składki była obliczana za pomocą wzoru matematycznego, tzw. kategorii ryzyka dla danego zakładu pracy ustalonej za ostatni pełny rok kalendarzowy. W strukturę elementów tego wzoru wchodziły liczba poszkodowanych w wypadkach przy pracy, wskaźnik chorób zawodowych, a także przekroczenia najwyższych dopuszczalnych stężeń i natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy. Nie wchodząc w szczegóły tych obliczeń, trzeba stwierdzić, że taki mechanizm nie był rozwiązaniem optymalnym przede wszystkim dlatego, że żaden wzór matematyczny nie może adekwatnie określać wszystkich istotnych elementów rzutujących na stan warunków pracy. W dotychczasowym stanie prawnym mogło zatem dochodzić do niesłusznego podwyższania składki ubezpieczeniowej wówczas, gdy u danego pracodawcy przykładowo nie występowały wypadki przy pracy, a nagle w danym roku zaistniał jeden wypadek, choćby przez tego pracodawcę zupełnie niezawiniony, gdyż statystyczny wzrost wypadków następował o 100%. Koncepcja zróżnicowania składki ubezpieczeniowej zakłada stworzenie motywacji ekonomicznej dla pracodawców do przestrzegania przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. Przy takim założeniu nie sposób wyeliminować elementu ocennego przy ustalaniu wysokości tej składki. W praworządnym państwie określone obowiązki powinny być nakładane bądź bezpośrednio przez ustawę, bądź z jej upoważnienia przez kompetentne organy, przy zapewnieniu podmiotowi zobowiązanemu możliwości odwoławczych celem zbadania zasadności podjętego rozstrzygnięcia. Jednym z wariantów rozwiązań jest propozycja, zgodnie z którą wniosek w sprawie podwyższenia lub obniżenia składki ubezpieczeniowej w stosunku do stawki bazowej kierowałaby instytucja ubezpieczeniowa, a rozstrzygał niezawisły sąd po przeprowadzeniu stosownego postępowania dowodowego. Propozycja ta wydaje się uzasadniona, ponieważ z jednej strony zapewnia gwarancje praworządności...</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#MarekBorowski">Panie pośle, czas minął.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JózefLassota">Jeszcze 1,5 minuty, panie marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#MarekBorowski">Oj, to za długo. Nie, to zdecydowanie za długo.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#MarekBorowski">Panie pośle, proszę trochę przebiec tekst i zbliżać się do konkluzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#JózefLassota">Trudno, jeśli pan marszałek się nie zgodzi, to nie dokończę tego wywodu. Wobec tego pozwolę sobie dalszą część przedłożyć panu marszałkowi jako tekst niewygłoszony.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#MarekBorowski">Dobrze. Proszę zaznaczyć tekst niewygłoszony, który zamieścimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#JózefLassota">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#MarekBorowski">To był pan poseł Józef Lassota z Unii Wolności.</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#MarekBorowski">Teraz pan poseł Stanisław Misztal, poseł niezależny.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#StanisławMisztal">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę z uznaniem odnotować działania Państwowej Inspekcji Pracy w tak trudnej i złożonej dziedzinie, jaką jest szeroko rozumiana ochrona pracy. Sprawozdanie głównego inspektora pracy w pełni odzwierciedla tę działalność. Jednakże na podstawie lektury tego sprawozdania nasuwają się istotne refleksje dotyczące sfery stosunków i warunków pracy, które chciałbym Wysokiej Izbie przedstawić.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#StanisławMisztal">Przede wszystkim mam pewne wątpliwości co do rejestrowanej i wykazywanej w sprawozdaniu spadkowej tendencji liczby wypadków przy pracy, liczby poszkodowanych w nich pracowników oraz chorób zawodowych. Czy nie jest to tylko obraz statystyczny? Dobrze, żeby tak było w rzeczywistości, ale odczucia społeczne są nieco inne. Nie dziwi mnie natomiast zła sytuacja w zakresie warunków pracy w wielu starych zakładach, zwłaszcza przemysłu zbrojeniowego, budownictwa i transportu drogowego. Zrozumiałe jest też, że generalnie w nowych zakładach sytuacja pod tym względem jest lepsza. Mam jednak wątpliwości dotyczące warunków prawnych w małych przedsiębiorstwach. Docierają bowiem do mnie sygnały o złej sytuacji w tych zakładach. Przedsiębiorstwa te są często niedoinwestowane i prace w nich wykonuje się w trudnych warunkach. W raporcie nie znalazłem odzwierciedlenia tych zagrożeń, a trzeba pamiętać, że małe i średnie przedsiębiorstwa stanowią w Polsce większość zakładów pracy: jest ich ponad 2 mln, a zatrudnienie w nich obejmuje prawie 60% ogółem pracujących.</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#StanisławMisztal">Szczególny mój niepokój wywołuje jednak informacja o wzrastającej liczbie przypadków łamania prawa pracy, zwłaszcza w dziedzinie wynagradzania czasu pracy i innych świadczeń pracowniczych. Zaniepokojenie w tej sprawie wyraziła również w swoim stanowisku Rada Ochrony Pracy. Jak słusznie stwierdziła rada, trudna sytuacja ekonomiczna przedsiębiorstw nie może być usprawiedliwieniem naruszania przez pracodawców przepisów obowiązującego prawa. Do tego pragnę dodać, że w obliczu wysokiego bezrobocia i zagrożenia utratą pracy wielu pracowników godzi się na naruszanie przez pracodawców przepisów i na nieodpowiednie warunki pracy. Jest to poważny problem, wymagający koordynacji działań zarówno państwa, jak i pracowników oraz pracodawców. Jednakże wszystko to sprawia, że liczba zadań stojących przed Państwową Inspekcją Pracy będzie wzrastać. A trzeba pamiętać, że równie ważną sferą działań inspekcji są działania prewencyjne w postaci porad udzielanych pracodawcom i pracownikom.</u>
<u xml:id="u-98.3" who="#StanisławMisztal">Zgadzam się także z zawartymi w sprawozdaniu postulatami, aby zastosować sankcje za nieprzestrzeganie praw osób wykonujących pracę zarobkową. Rosnąca liczba skarg pracowników, dotyczących naruszania prawa pracy, jak też coraz częstsze niezawieranie układów zbiorowych pracy są niekorzystnymi sygnałami.</u>
<u xml:id="u-98.4" who="#StanisławMisztal">Konkludując, uważam, że konieczne jest zintensyfikowanie działań inspektorów pracy, gdyż samo zastosowanie sankcji nie wystarczy. Aby jednak zwiększyć skuteczność Państwowej Inspekcji Pracy, należy wzmocnić ją etatowo i kadrowo, jak również podwyższyć wynagrodzenia inspektorów. Ich praca jest bardzo odpowiedzialna, trudna i niewdzięczna, dlatego powinna być doceniana finansowo, tym bardziej że, jak wskazuje przedłożony raport i doświadczenia zagraniczne, inspektorzy pracy będą mieli coraz więcej zadań. W związku z powyższym chciałbym zadać istotne pytanie: Jakie są zamierzenia rządu wobec Państwowej Inspekcji Pracy w świetle założeń budżetowych na rok 2001?</u>
<u xml:id="u-98.5" who="#StanisławMisztal">Chciałbym na zakończenie dodać, że blisko współpracuję z inspekcją pracy w moim rodzinnym Zamościu i dobrze wiem, jak ciężka i odpowiedzialna jest to praca. Inspektorzy zamojscy wykonują ją ofiarnie i z wielkim poświęceniem, a jednocześnie, mówiąc oględnie, są nie najlepiej wynagradzani. Wiem również, jakie ogromne znaczenie, szczególnie w tej dziedzinie, ma właściwy dobór ludzi i odpowiednio prowadzona polityka kadrowa. Dobrze oceniam pracę okręgowego inspektora pracy w Lublinie i cenię go za stanowczość w obsadzaniu stanowisk kierowniczych, albowiem nie kieruje się on naciskami politycznymi, które, w mojej ocenie, występują. Za to panu inspektorowi serdecznie dziękuję. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-98.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi Misztalowi.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#MarekBorowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Władysława Kieliana z Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#WładysławKielian">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Nie ma posła Jarmuziewicza, ale też poczułem się urażony stwierdzeniem, że właściwie wszystkie związki zawodowe są w jednym worku. Akurat tak się składa, że reprezentuję największy związek zawodowy w Hucie Sendzimira, związek Solidarność, i uważam, że u nas działalność związków zawodowych jest dobra.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#WładysławKielian">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Szkoda, że dopiero dzisiaj, pod koniec roku 2000, omawiamy sprawozdanie głównego inspektora pracy za 1999 r. Dlatego w moim wystąpieniu poruszę również sprawy dnia dzisiejszego. Z tytułu sprawowanej funkcji przewodniczącego NSZZ „Solidarność” w Hucie im. Tadeusza Sendzimira w Krakowie sprawy ochrony pracy oraz działalność Państwowej Inspekcji Pracy są mi bliskie, bardzo dobrze znane. Jestem przedstawicielem zakładu, który przeżywa okres głębokiej restrukturyzacji. Tylko w 2000 r. z Huty Tadeusza Sendzimira odchodzi prawie 8 tys. pracowników. Chcę zaznaczyć, że odchodzą dobrowolnie. To, że ten trudny proces przebiega bez niepokojów społecznych, należy przypisać mądrości załogi, wszystkich ośmiu związków zawodowych, społecznej inspekcji pracy oraz dyrekcji huty. Niebagatelną rolę w tym procesie odgrywa również Państwowa Inspekcja Pracy; okręgowy inspektor pracy w Krakowie. Pragnę tu podkreślić wzorcową współpracę kierownictwa okręgu oraz nadzorujących hutę inspektorów pracy z partnerami społecznymi, w tym ze społeczną inspekcją pracy zrzeszającą ponad stu społecznych inspektorów. Forma nadzoru i kontroli oraz współpraca ta polega m.in. na: objęciu szczególnym nadzorem, również o charakterze profilaktyczno-doradczym, zakładów o dużym zagrożeniu; zapraszaniu każdorazowo do kontroli przeprowadzanej przez państwowych inspektorów pracy zakładowego społecznego inspektora pracy HTS; analizowaniu i pilnowaniu realizacji Hutniczego Pakietu Socjalnego, również poprzez poradnictwo i doradztwo dla załogi; bliskiej współpracy inspektorów pracy z kierownictwami nowo tworzonych na bazie HTS spółek.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#WładysławKielian">Przy omawianiu działalności Państwowej Inspekcji Pracy pragnę zwrócić uwagę na szczególną rolę, jaką odgrywa Państwowa Inspekcja Pracy w procesie przemian gospodarczych państwa. Zwrócenie większej uwagi na działania o charakterze doradczym i poradniczym oraz duża elastyczność Państwowej Inspekcji Pracy, dostosowującej swoje metody działania do zapotrzebowania społecznego, zasługują na najwyższe uznanie. Działalność taka jest oczywiście możliwa z uwagi na niezależność Państwowej Inspekcji Pracy wynikającą z podporządkowania Sejmowi.</u>
<u xml:id="u-100.3" who="#WładysławKielian">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Na zakończenie pragnę wyrazić swój pogląd, że w najbliższych latach z obszaru zainteresowania Państwowej Inspekcji Pracy nie powinny zniknąć zakłady objęte restrukturyzacją w górnictwie, hutnictwie, PKP i innych dziedzinach.</u>
<u xml:id="u-100.4" who="#WładysławKielian">Składając wszystkim inspektorom pracy wyrazy uznania za ich dotychczasową działalność, jestem za przyjęciem sprawozdania głównego inspektora pracy za rok 1999. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-100.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo panu posłowi Kielianowi.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#MarekBorowski">Teraz pani poseł Danuta Ciborowska z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#DanutaCiborowska">Dziękuję, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#DanutaCiborowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Reprezentuję region Warmii i Mazur, w którym panuje bardzo niekorzystna dla pracowników, ze względu na najwyższe bezrobocie w kraju, sytuacja na rynku pracy. W wielu przypadkach, niestety, działania inspektorów pracy niewiele mogą zmienić, ponieważ potrzebne są rozwiązania systemowe, które np. zmniejszyłyby koszt zatrudnienia pracownika i zachęciły pracodawców do tworzenia nowych stanowisk pracy. To, jak wielkie jest zapotrzebowanie na fachową pomoc i interwencję inspektora Państwowej Inspekcji Pracy, najlepiej widać w małych ośrodkach, oddalonych od dużych aglomeracji, gdzie pracodawcy mogą czuć się prawie bezkarni, a i świadomość pracowników w zakresie przysługującym im praw jest znacznie mniejsza. W woj. warmińsko-mazurskim pewna część pracodawców uważa na przykład, jak wynika z ustaleń okręgowego inspektora pracy w Olsztynie, że już samo zapewnienie zatrudnienia ma takie znaczenie, iż nic więcej się nie liczy i zwalnia z odpowiedzialności za stworzenie zatrudnionym odpowiednich warunków pracy. Ten sposób myślenia przejmują pracownicy, którzy w warunkach dużej konkurencyjności na rynku pracy, w związku z koniecznością poszukiwania jakiejkolwiek pracy, a przede wszystkim z powodu jej braku, godzą się na zatrudnienie w niemal każdych, nawet najgorszych warunkach.</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#DanutaCiborowska">Wspomniana i opisana przeze mnie pokrótce sytuacja powoduje, że bardzo często dochodzi do łamania przepisów Kodeksu pracy i lekceważenia praw pracowniczych. W takim przypadku jedyną i ostatnią instancją dla pracownika pozostaje Państwowa Inspekcja Pracy. Niestety skargi pracownicy składają w ostateczności. Wielu moich przedmówców wskazywało na to, że po prostu boją się pracodawców, dlatego nie składają tych skarg. Z reguły robią to dopiero wtedy, gdy pracodawca nie wypłaca im wynagrodzenia lub w zakładzie już nie pracują, co często utrudnia nawet inspektorowi skuteczną interwencję.</u>
<u xml:id="u-102.3" who="#DanutaCiborowska">Niepokojące, wręcz alarmujące są dane Państwowej Inspekcji Pracy dotyczące gwałtownego wzrostu liczby skarg zgłaszanych do tego urzędu. W ubiegłym roku inspektorzy pracy rozpatrzyli, jak wynika to ze sprawozdania głównego inspektora pracy, ponad 33 tys. skarg, z czego 80% okazało się zasadnych. Powyższe liczby chyba najlepiej obrazują skalę problemów, z którymi musi sobie radzić inspektor Państwowej Inspekcji Pracy, ale również i pracownicy. Dlatego działań inspektora pracy nie można postrzegać i oceniać tylko na podstawie liczby wykonanych kontroli i wydanych mandatów, ale należy zawsze brać pod uwagę społeczne znaczenie tych działań, szczególnie - podkreślam to z całą mocą - dla takich regionów, jak woj. warmińsko-mazurskie.</u>
<u xml:id="u-102.4" who="#DanutaCiborowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Należy zauważyć, że w sprawnym i skutecznym funkcjonowaniu Państwowej Inspekcji Pracy przeszkodą są pewne bariery natury systemowo-prawnej, na które chciałabym zwrócić uwagę koleżanek i kolegów posłów i zaapelować o przyspieszenie prac nad rozwiązaniami prawno-ekonomicznymi, które spowodują nieopłacalność działalności gospodarczej w warunkach zwiększonego ryzyka wypadkowego i chorobowego zatrudnionych pracowników. Chodzi oczywiście o zróżnicowaną składkę na ubezpieczenie społeczne zależną od stopnia ryzyka i zagrożeń występujących w zakładzie pracy. Inny czynnik to świadome niestosowanie się pracodawców do obowiązujących regulacji, w wielu przypadkach z powodu małej rentowności prowadzonej działalności gospodarczej. Trudna sytuacja finansowa wielu pracodawców jest również jedną z najczęściej wskazywanych przez Państwową Inspekcję Pracy przyczyn coraz liczniejszych naruszeń praworządności w stosunkach pracy. Szczególnie dotyczy to sfery należności pracowniczych, takich jak wynagrodzenia, świadczenia, co niepokoi szczególnie ze względu na aspekt społeczny, tzn. dotkliwe skutki codziennej egzystencji wielu pracowników i ich rodzin. Trudno także nie zgodzić się z uwagami głównego inspektora pracy dotyczącymi niespójności, nieprecyzyjności i wielości interpretacji sporej części przepisów prawa pracy, co dezorientuje zarówno pracodawców, jak i pracowników, a także utrudnia na pewno działalność Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-102.5" who="#DanutaCiborowska">Moim zdaniem sprawą także wymagającą nowelizacji są uregulowania prawne dotyczące zasad szkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa pracy, których zmiana powinna pójść w takim kierunku, by usprawnić proces szkolenia pracodawców i pracowników oraz wyeliminować jednostki szkolące nieprzygotowane do prowadzenia tego typu szkoleń. Mam tutaj na myśli wiele firm. Z takimi problemami i sytuacjami spotykam się na co dzień, interweniuję w wielu przypadkach, kiedy te firmy prowadzą takie szkolenia jedynie na przysłowiowym papierze, inkasując w zamian za wydanie odpowiedniego zaświadczenia duże pieniądze.</u>
<u xml:id="u-102.6" who="#DanutaCiborowska">Kończąc, pragnę powiedzieć, że działania Państwowej Inspekcji Pracy, jak wynika z moich obserwacji i współpracy z inspekcją pracy woj. warmińsko-mazurskiego, przynoszą oczekiwane rezultaty wszędzie tam, gdzie przyczyną nieprawidłowości jest nieznajomość przepisów bądź ich lekceważenie wynikające albo z dążenia do maksymalizacji zysku, albo też ze zwykłego braku wyobraźni.</u>
<u xml:id="u-102.7" who="#DanutaCiborowska">Większe trudności w realizacji decyzji wydanych w celu usunięcia zaniedbać i zagrożeń w sferze bhp wynikają z konieczności znacznych nakładów finansowych na inwestycje, remonty, modernizację obiektów i budowli, itp. Dotyczy to przede wszystkim szkół, szpitali, placówek tzw. sfery budżetowej. Innymi słowy podstawową barierą dla wyraźnej i trwałej poprawy warunków pracy jest często kiepska kondycja ekonomiczna przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-102.8" who="#DanutaCiborowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na zakończenie, już tak całkiem na zakończenie, wyrażam uznanie dla działań Państwowej Inspekcji Pracy, dla podejmowanych prób przeciwstawienia się przykładom, o których mówiłam. Ale nie można nie wspomnieć w dniu dzisiejszym również i o ogromnej rzeszy społecznych inspektorów pracy, którzy stanowią bardzo silne zaplecze Państwowej Inspekcji Pracy. Myślę, że w wyniku działań tychże dwóch instytucji możemy mówić o zmniejszeniu liczby przypadków nieprzestrzegania prawa pracy, o których w swoim sprawozdaniu mówił generalny inspektor pracy. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-102.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo pani poseł Ciborowskiej.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#MarekBorowski">Teraz pan poseł Jan Rulewski, poseł niezrzeszony.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#JanRulewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Strona 79 sprawozdania dowodzi, że inspektorzy pracy na okoliczność niewypłacania bądź zaniżania wynagrodzeń przebadali około 5 tys. zakładów pracy i stwierdzili, że przynajmniej w 96% naruszono prawo. Dodajmy, że objęło to ponad 184 tys. pracowników. Dodajmy jeszcze, że w ten sposób pracodawcy zaoszczędzili 55–65 mln zł. Jako członek Rady Ochrony Pracy słyszę o tym już czwarty czy piąty raz, a zatem upoważnia mnie to do stwierdzenia, że inspekcja kontroluje, później o tym pisze, posłowie tu już trzy godziny mówią na ten temat, rząd zapewne wyrazi ubolewanie - przepraszam, może antycypuję zbyt daleko - a jutro te sprawozdania powędrują na złom. Aby przerwać ten korkociąg niemożności, uważam, że rolą posła jest zmiana ustawy. Rzeczywiście jest okazja. Trwają obecnie prace nad ustawą o Państwowej Inspekcji Pracy i uważam, że zagadnienie dotyczące gwarancji w zakresie pracowniczego wynagrodzenia, które mieści się w istocie stosunku pracy i które ma inny charakter niż zwykła umowa cywilnoprawna, powinno znaleźć bardziej restryktywne rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#JanRulewski">Oczywiście padają różne propozycje. Dość, że wszyscy się tu godzimy, że należy zająć się obecnym stanem, stanem, w którym inspekcja pracy występuje, sądy czasami orzekają, ale - jak tu udowodniono - nie ma to swojego finału. Sprawozdanie nie mówi o tym, ile wyroków zasądzono. Natomiast proszę zauważyć, co stwierdza się w sprawozdaniu: jeśli już wkroczyła inspekcja, to nagle 68% pracodawców wypłaciło pieniądze. To znaczy, że pieniądze były. Jednak i tak pozostaje pytanie, co z 30% ludzi czy rodzin bez wynagrodzeń, bez świadectw pracy, co z pracownikami, którzy nie mogą pójść do urzędu pracy i nie mogą otrzymać zapomogi, bo są pracownikami?</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#JanRulewski">Aby to przerwać, proponuję, by nadać prawo inspekcji pracy stawiania w stan upadłości tych wszystkich pracodawców, którzy nie wywiązują się wobec wierzycieli - czytaj: pracowników - ze swoich podstawowych, elementarnych zobowiązań. Oczywiście nie naraz i nie zawsze. Jakie należy przyjąć warunki? A więc jeśli przez dwa lub trzy miesiące wynagrodzenie nie jest wypłacane, jeśli pracodawca nie skorzystał z możliwości, jaką stwarza Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, jeśli wreszcie nie odpowiada na wystąpienie inspektora, to w tych przypadkach, uważam, państwo nie może zamykać oczu. Potrzebny jest, panie Zając, nowy Kaczyński i niech ten nowy Kaczyński nazywa się Zając.</u>
<u xml:id="u-104.3" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-104.4" who="#JanRulewski">Trzeba jednak pamiętać też o inspektorach pracy, którym należy pomóc. Dotychczasowe metody taryfikacji są umowne i często wywołują konflikty. Proponuję zatem to, co proponowałem z tej mównicy dwa lata temu: ocena co do naruszenia prawa powinna mieć charakter punktowy. To nie jest nowe. Pan Biernacki to wprowadził i to się przyjęło. Chodzi o to, że pewne wykroczenia mają charakter powtarzalny, są rutynowe i powinny uzyskiwać punktację, na podstawie której inspektor wymierzałby - rzadko powinien to robić - właściwy mandat. Jeśli przekroczono by kwotę punktową, to kierowałby sprawę dzisiaj do kolegium, a być może jutro już do sądu. Zapewnia to proces obiektywizacji. Wszystko zależy od tabelki. Daje to możliwość uprzedzenia pracodawcy, co go czeka. Po zapoznaniu się z tabelką dowie się, co go czeka. Technika elektroniczna umożliwia bardzo szybkie przetwarzanie danych na temat stanu przestępczości, lepsze niż w chwili obecnej.</u>
<u xml:id="u-104.5" who="#JanRulewski">Kończąc, jeśli pan marszałek jeszcze pozwoli, chcę powiedzieć, że uważam, iż właściwą intencję okażemy - my, posłowie, kluby, wszyscy tu zainteresowani - gdy dojdzie do drugiego czytania projektu ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy. Od tego uzależniam swój stan samouspokojenia. W chwili obecnej mogę powiedzieć, że zakończyliśmy etap paplaniny i - jak tu kiedyś chyba poseł Kasprzyk dobrze powiedział - uspokajania własnego sumienia. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-104.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#MarekBorowski">Teraz zabierze głos pan poseł Stanisław Wądołowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#StanisławWądołowski">Panie Marszałku! Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Oceniając sprawozdanie głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy za rok 1999, muszę przyznać, iż od kilku lat po raz pierwszy sprawozdanie zostało przedłożone Sejmowi w należytym terminie.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#StanisławWądołowski">Dobrze się stało, że zmienił się główny inspektor pracy, jak również że Państwową Inspekcję Pracy pozostawiono pod nadzorem Sejmu. To daje temu urzędowi niezależność, dzięki której może podejmować decyzje dla dobra pracowników, jak również pracodawców, w najtrudniejszym okresie dla naszej gospodarki przechodzącej transformację.</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#StanisławWądołowski">Na 43. posiedzeniu Sejmu, oceniając sprawozdanie ówczesnego głównego inspektora pracy, powiedziałem wiele krytycznych słów. Stwierdziłem, że w inspekcji zdarzają się przypadki zatrudniania ludzi niekompetentnych i że to w zdecydowany sposób odbija się niekorzystnie na pracownikach, jak również pracodawcach.</u>
<u xml:id="u-106.3" who="#StanisławWądołowski">Obecnie to się zmieniło. Widać to przede wszystkim w moim województwie zachodniopomorskim, wcale niełatwym, gdzie prym wiedzie gospodarka morska, przeżywająca trudne chwile. To wymaga od okręgowego inspektora pracy i jego inspektorów podejmowania bardzo trudnych i odpowiedzialnych decyzji w zakresie ogólnego stanu warunków pracy i przestrzegania przepisów pracy. Jest to wynik tego, że kierownictwo inspekcji kładzie nacisk na jakość przeprowadzanych kontroli.</u>
<u xml:id="u-106.4" who="#StanisławWądołowski">Przedłożone sprawozdanie tylko częściowo pokazuje osiągnięcia inspektorów pracy w czasie wykonywania czynności kontrolnych w 1999 r. Osiągnięcia te są jednak bardzo istotne. Nastąpiła wyraźna poprawa w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy, przejawiająca się między innymi zmniejszeniem się liczby wypadków przy pracy we wszystkich ich kategoriach. Zmniejszyła się też liczba chorób zawodowych. Świadczy to dobrze o skuteczności działania inspektorów pracy.</u>
<u xml:id="u-106.5" who="#StanisławWądołowski">Rada Ochrony Pracy, która z ramienia Sejmu sprawuje nadzór nad działalnością Państwowej Inspekcji Pracy, dobrze oceniła działalność tego urzędu w roku 1999. Jest to dobry prognostyk na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-106.6" who="#StanisławWądołowski">Wysoka Izbo! Od 30 lat byłem czynnym działaczem związkowym, a sprawy pracownicze były i są mi bardzo bliskie. Znam też zagrożenia występujące podczas pracy, szczególnie w zawodach spawacza, ślusarza, montera, malarza. Znam trudności, jeśli chodzi o zabezpieczanie pracowników przed skutkami tych zagrożeń dla zdrowia i życia.</u>
<u xml:id="u-106.7" who="#StanisławWądołowski">Wiem, że praca inspektorów jest bardzo trudna i odpowiedzialna. Należy bowiem mieć na uwadze warunki pracy i bezpieczeństwo pracy z jednej strony, a z drugiej strony podejmować decyzje, które będą możliwe do wykonania przez pracodawców. Szczególnie trudna jest rola społecznych inspektorów pracy, którzy są między młotem a kowadłem, gdyż z jednej strony muszą dbać o interesy pracowników, a z drugiej strony podlegają pracodawcom, co ogranicza ich swobodę działania.</u>
<u xml:id="u-106.8" who="#StanisławWądołowski">Należy dobrze ocenić Państwową Inspekcję Pracy za szeroką współpracę z innymi organami nadzoru nad warunkami pracy, a w szczególności ze związkami zawodowymi, i to wszystkimi, co świadczy o apolityczności tego urzędu. O pozytywnym działaniu inspekcji świadczy też fakt, iż inspektorzy pracy udzielają działaczom związkowym porad prawnych, jak również służą im pomocą w rozwiązywaniu niekiedy bardzo trudnych problemów. Nie zgadzam z panem posłem Jarmuziewiczem, który mówił, że jeśli chodzi o związki zawodowe, to jest to tylko 3%. To nieprawda, przy każdym występują związkowcy.</u>
<u xml:id="u-106.9" who="#StanisławWądołowski">Pozytywnym zjawiskiem jest to, że obecny główny inspektor pracy powołuje na stanowiska kierownicze osoby z urzędu, i to bardzo wysoko kwalifikowane, i z odpowiednią praktyką.</u>
<u xml:id="u-106.10" who="#StanisławWądołowski">Wysoka Izbo! Przed Państwową Inspekcją Pracy stoi wiele nowych problemów i wyzwań, które musi pokonać, by działać coraz skuteczniej i efektywniej na rzecz poprawy warunków pracy i praworządności.</u>
<u xml:id="u-106.11" who="#StanisławWądołowski">Kończąc, życzę głównemu inspektorowi pracy i całej jego załodze pokonania wszelkich trudności dla dobra ogółu pracowników i pracodawców w Polsce. Życzę również, by jak najszybciej weszła w życie znowelizowana ustawa o inspekcji pracy, która unormuje pracę samej inspekcji. Przy tej okazji proszę pana marszałka, by projekt ustawy trafił jak najszybciej pod obrady Sejmu. Będę głosował za przyjęciem sprawozdania. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-106.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#MarekBorowski">Natomiast proszę o zabranie głosu pana posła Seweryna Kaczmarka z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#SewerynKaczmarek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#SewerynKaczmarek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przemiany strukturalne w gospodarce narodowej, jakie dokonały się w pierwszym okresie transformacji ustrojowej, doprowadziły do wprowadzenia nowych technologii, zwiększających jednocześnie wydajność pracy, ale z drugiej strony nie zawsze szły w parze z podnoszeniem poziomu kultury pracy i bezpieczeństwa. Dlatego też w obecnej chwili formy i metody funkcjonowania Państwowej Inspekcji Pracy muszą być dostosowane do nowej sytuacji społeczno-ekonomicznej, jeżeli mają być skuteczne i doprowadzić do osiągnięcia celów. Czysto formalne podejście do zagadnień przestrzegania prawa pracy, polegające na egzekwowaniu, nie doprowadzi do oczekiwanych rezultatów. Należy podejmować zdecydowanie, na większą niż dotychczas skalę, działania profilaktyczne, które wesprą misję Państwowej Inspekcji Pracy w celu systematycznej poprawy sytuacji w dziedzinie ochrony pracy w Polsce. Jest to istotne, albowiem od pewnego czasu dostrzegana jest potrzeba dostosowania form działania do standardów Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#SewerynKaczmarek">Wiemy, że działalność profilaktyczno-doradcza prowadzona przez Państwową Inspekcję Pracy w różnych regionach kraju jest jeszcze zdeterminowana przez działalność kontrolno-nakazową. Stąd też na przykładzie Wielkopolski, a szczególnie jej części południowej, chciałbym pokazać, iż ten problem można rozwiązać inaczej. Jedną z form działalności profilaktyczno-doradczej prowadzonej według mojej oceny z powodzeniem i z wymiernymi efektami, godnymi upowszechnienia, jest funkcjonowanie dwóch komisji utworzonych z inicjatywy inspekcji pracy, to jest Regionalnej Komisji ds. BHP w Rolnictwie Indywidualnych dla Wielkopolski południowej i Regionalnej Komisji Ochrony Pracy, które są ciałami konsultacyjno-doradczymi wszystkich instytucji bądź to pracujących na rzecz rolnictwa indywidualnego, bądź to zajmujących się nadzorem i kontrolą warunków pracy. Głównym zadaniem komisji jest podejmowanie wspólnych działań prewencyjnych, promocyjnych i doradczych bądź to w zakresie ochrony pracy w rolnictwie indywidualnym, bądź to służących podnoszeniu świadomości i odpowiedzialności pracodawców i pracobiorców za stan przestrzegania prawa pracy i przepisów bezpieczeństwa pracy.</u>
<u xml:id="u-108.3" who="#SewerynKaczmarek">Właśnie jedna z takich komisji, o której już wspomniałem, działająca od 6 lat na terenie Wielkopolski południowej, prowadzi ciekawą działalność profilaktyczną, która obejmuje m.in.: edukację rolników w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy, prowadzenie spotkań z uczniami szkół rolniczych i ich rodzicami, popularyzację problematyki bhp w rolnictwie w formie olimpiad, konkursów i quizów. Na uwagę zasługuje włączenie do działań w zakresie poprawy bezpieczeństwa w rolnictwie indywidualnym sołtysów, będących liderami środowisk wiejskich. Z inicjatywy oddziału Państwowej Inspekcji Pracy w Ostrowie Wielkopolskim i starostów powiatowych ogłoszono konkurs dla sołtysów w zakresie inicjowania i podejmowania przedsięwzięć profilaktycznych na rzecz poprawy bezpieczeństwa pracy rolników i ich rodzin. Plonem konkursu, który spotkał się ze sporym zainteresowaniem ze strony sołtysów, było wiele ciekawych inicjatyw i przedsięwzięć, co świadczy o szerokich możliwościach w podejmowaniu działań na rzecz ochrony pracy w rolnictwie indywidualnym.</u>
<u xml:id="u-108.4" who="#SewerynKaczmarek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pragnę stwierdzić, że struktury Państwowej Inspekcji Pracy w Wielkopolsce dobrze realizują zadania z zakresu kontroli i prewencji w swojej działalności. W dziedzinie prewencji wypracowano bardzo wiele ciekawych rozwiązań. Kierunek ten z pewnością powinien być utrzymany.</u>
<u xml:id="u-108.5" who="#SewerynKaczmarek">Reasumując, stwierdzam, że sprawozdanie głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy zasługuje na przyjęcie. Państwowa Inspekcja Pracy jest specyficznym organem i kontroli, i nadzoru, który nie tylko może, ale powinien stosować szerokie działania profilaktyczne, na które oczekują pracodawcy i pracobiorcy, gdyż takie jest zapotrzebowanie społeczne. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-108.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#MarekBorowski">Przemawiał pan poseł Seweryn Kaczmarek z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-109.2" who="#MarekBorowski">Proszę o zabranie głosu panią poseł Zdzisławę Kobylińską z Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#ZdzisławaKobylińska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Inspektorze! Prezentowane przez głównego inspektora pracy pana Tadeusza Zająca na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu sprawozdanie jest potwierdzeniem skuteczności działań tego urzędu oraz znacznego wkładu pracy wszystkich jego organów. Przy tym pragnę zwrócić uwagę Wysokiej Izby, iż dokument ten, będąc nawet dla nieprofesjonalisty z dziedziny prawa pracy przejrzystym, rzetelnym i zrozumiałym opracowaniem, dotyczy roku sprawozdawczego, który upłynął pod znakiem wielu zmian w inspekcji pracy. Nastąpiła zmiana na stanowisku głównego inspektora pracy i jego zastępcy do spraw organizacji, przeprowadzono zmiany na stanowiskach kierowniczych w Głównym Inspektoracie Pracy i okręgach, dokonano reorganizacji urzędu i, jak nigdy wcześniej, zmniejszono liczbę pracowników na stanowiskach administracyjnych. Ale co najistotniejsze, został zapoczątkowany przez obecnego głównego inspektora pracy proces tworzenia nowego wizerunku tego urzędu - jako otwartego, wiarygodnego i konsekwentnie egzekwującego przestrzeganie Prawa pracy.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#ZdzisławaKobylińska">Z zadowoleniem przyjmuję też informację (strona 7 sprawozdania), że w minionym roku zarejestrowano najniższą w tej dekadzie liczbę poszkodowanych w wypadkach przy pracy oraz wypadkach traktowanych na równi z wypadkami przy pracy. Jednakże uważam, że już najwyższy czas, ażeby Główny Urząd Statystyczny podawał oddzielnie liczbę wypadków oraz osób poszkodowanych w wypadkach przy pracy i traktowanych na równi z wypadkami przy pracy. Obecne łączne traktowanie tych wielkości stwarza możliwość manipulowania liczbami i prowadzi do wyciągania błędnych wniosków co do ilości oraz przyczyn i skuteczności podejmowanych w tym zakresie działań profilaktycznych.</u>
<u xml:id="u-110.2" who="#ZdzisławaKobylińska">Z niepokojem przyjęłam natomiast informację, że przestrzenne zróżnicowanie częstotliwości wypadków od kilku lat nie ulega istotnym zmianom, co oznacza, że najwyższe wskaźniki stwierdza się na terenie województw: opolskiego i, mojego, warmińsko-mazurskiego (powyżej 11 wypadków na 1000 pracujących). I to jest moje pytanie do pana inspektora. Chętnie bym poznała przyczynę tego stanu rzeczy oraz dowiedziałabym się, jakie działania podejmują lub mają zamiar podjąć władze wojewódzkie, samorządowe oraz instytucje kontrolno-nadzorcze celem zmiany tego wizerunku.</u>
<u xml:id="u-110.3" who="#ZdzisławaKobylińska">Trudno jest mi również pogodzić się z faktem (strona 10 sprawozdania), że statystyka państwowa w zakresie wypadkowości nie jest pełna, czego powodem jest nieprzekazanie przez pracodawców do Głównego Urzędu Statystycznego 11% kart statystycznych zaistniałych w ich zakładach wypadków śmiertelnych, ciężkiego uszkodzenia ciała i zbiorowych. Uważam, że dla dobra poszkodowanych i ich rodzin oraz skuteczności prowadzonej działalności profilaktycznej niezbędna jest zmiana przepisów, która umożliwi wzajemną wymianę informacji między Głównym Urzędem Statystycznym, Państwową Inspekcją Pracy i prokuraturą w zakresie zgłoszonych zaistniałych wypadków.</u>
<u xml:id="u-110.4" who="#ZdzisławaKobylińska">Z dużym niepokojem przyjęłam także informację o wzrastającej liczbie przypadków naruszania przepisów prawa pracy, zwłaszcza w zakresie wynagrodzenia, innych świadczeń pracowniczych oraz czasu pracy, czego dowodem jest rozpatrzenie przez inspektorów pracy ponad 33 tys. skarg pracowniczych. Uważam, że sytuacja ekonomiczna wielu pracodawców nie może być usprawiedliwieniem dla nieprzestrzegania przez nich obowiązującego prawa.</u>
<u xml:id="u-110.5" who="#ZdzisławaKobylińska">Popieram także wniosek głównego inspektora pracy dotyczący konieczności przyspieszenia prac legislacyjnych zmierzających do dostosowania polskich przepisów prawa pracy do ustawodawstwa Unii Europejskiej, szczególnie jeśli chodzi o przepisy Kodeksu pracy dotyczące czasu pracy i urlopów wypoczynkowych oraz przepisów z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy.</u>
<u xml:id="u-110.6" who="#ZdzisławaKobylińska">Dyskusja nad sprawozdaniem ujawniła, moim zdaniem, także bariery w dalszym oddziaływaniu PIP - instytucja ta osiągnęła próg swoich możliwości w zakresie liczby kontrolowanych podmiotów. Dlatego należałoby zastanowić się nad stworzeniem w naszym kraju systemu ochrony pracy. Wyeliminowałoby to zjawisko powielania się decyzji organów kontrolnych, jak ma to miejsce np. w przypadku PIP i Inspekcji Sanitarnej, w zakresie najwyższych dopuszczalnych stężeń i natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy. Podobna sytuacja ma miejsce z organami PIP i nadzoru budowlanego. Jest to moim zdaniem strata czasu i przykład złego wykorzystania potencjału wykwalifikowanego personelu tych instytucji. Uważam, że najlepszym forum dla dyskusji na ten temat, i to w możliwie krótkim czasie, jest Rada Ochrony Pracy. Wnioski wynikające z tych rozważań powinny być natomiast wykorzystane przy tworzeniu projektu ustawy przedstawionej Sejmowi do uchwalenia.</u>
<u xml:id="u-110.7" who="#ZdzisławaKobylińska">W mojej opinii należy rozważyć możliwość stworzenia na bazie obecnego potencjału ludzkiego i materialnego skupionego w szeregu takich urzędów jak Państwowa Inspekcja Pracy, Inspekcja Sanitarna, nadzór budowlany, Urząd Dozoru Technicznego oraz Inspekcja Ochrony Środowiska jednej instytucji kontrolno-nadzorczej, która zajmowałaby się szeroko rozumianą ochroną środowiska pracy.</u>
<u xml:id="u-110.8" who="#ZdzisławaKobylińska">Jak wynika ze sprawozdania głównego inspektora, przekształcenia gospodarki, z którymi mamy do czynienia w ostatnich latach, zdecydowanie negatywnie wpływają na liczbę ujawnionych przez inspektorów PIP naruszeń prawa pracy będących często wynikiem niewłaściwej postawy pracodawców wobec problemów ochrony pracy. Zadanie polegające na przeciwdziałaniu takim postawom jest bardzo trudne, ponieważ wymaga zmiany poglądów, przyzwyczajeń, sposobu myślenia wielu osób, a takie zmiany nie dokonują się z dnia na dzień. Dlatego wzrost liczby stwierdzanych przez inspektorów pracy nieprawidłowości wcale nie świadczy o braku skuteczności i małej efektywności tego bardzo potrzebnego urzędu. Wręcz przeciwnie, moim zdaniem to, że PIP z każdym rokiem rozpatruje coraz więcej skarg pracowniczych i udziela ponad 900 tys. porad, należy odbierać również jako oznakę wzrostu wiarygodności inspekcji i społecznego zaufania do niej oraz przekonania o skuteczności jej działania w zakresie egzekwowania przestrzegania praw pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-110.9" who="#ZdzisławaKobylińska">Oceniając dokonania organów PIP w 1999 r., należy pamiętać moim zdaniem nie tylko o funkcji stricte kontrolnej, ale także o prowadzonych działaniach profilaktycznych, które oceniam bardzo wysoko. Trzeba tutaj wziąć pod uwagę fakt, że w krajach UE w analogicznych do naszej inspekcji pracy instytucjach, jeżeli chodzi o zagadnienia ochrony i bezpieczeństwa pracy, rola zapobiegania rośnie kosztem funkcji kontrolno-nadzorczej. Dlatego tak ważna jest w mojej opinii prowadzona przez inspekcję pracy działalność szkoleniowa i promocyjna w zakresie bezpieczeństwa pracy. Nieprzypadkowo wzrasta również gwałtownie zapotrzebowanie na fachową pomoc prawną, którą PIP prowadzi bezpłatnie, pomagając nie tylko pracownikom, ale i pracodawcom.</u>
<u xml:id="u-110.10" who="#ZdzisławaKobylińska">Duże znaczenie ma tu także otwarcie tego urzędu na wszelkie inicjatywy, których celem jest poprawa stanu ochrony pracy w naszym kraju. Mówię tutaj nie tylko o wielu konkursach współorganizowanych przez inspekcję, ale także o wychodzeniu naprzeciw potrzebom społecznym, czego dobrym przykładem może być chociażby utworzenie w ubiegłym roku, w wyniku inicjatywy okręgowego inspektora pracy w Olsztynie i dzięki przychylności władz lokalnych w woj. warmińsko-mazurskim (a dokładnie chodzi mi tutaj o Ełk), nowego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy, który efektywnie współpracuje z samorządem lokalnym, bardzo dobrze spełniając swoje zadania. Jest to działanie szczególnie cenne z tego względu, że region Ełku, podobnie jak całe województwo, charakteryzuje się wysokim bezrobociem, które determinuje występowanie bardzo niekorzystnych dla pracowników zjawisk i stawia pracodawcę w pozycji zdecydowanie uprzywilejowanej.</u>
<u xml:id="u-110.11" who="#ZdzisławaKobylińska">Przychylam się także do wyrażonej w sprawozdaniu opinii (str. 245), że najgorsze warunki pracy i najwięcej nieprawidłowości stwierdza się w zakładach zlokalizowanych w rejonach zwiększonego bezrobocia, a do takich należy reprezentowany przeze mnie region Warmii i Mazur.</u>
<u xml:id="u-110.12" who="#ZdzisławaKobylińska">Zaangażowanie Państwowej Inspekcji Pracy we wspomniane działania nie może jednak zastąpić braku w naszym kraju powszechnego systemu edukacji w zakresie prawa pracy. Istnieje także potrzeba — poza zmianami systemowo-prawnymi (np. jak najszybszym wprowadzeniem w życie tzw. ustawy wypadkowej, uzależniającej wysokość opłaconych przez pracodawców składek na ubezpieczenie społeczne pracowników od stopnia zagrożeń w zakładzie) — wzmacniania wysokoprofesjonalnymi jednostkami i wspierania służb bezpieczeństwa i higieny pracy na wszystkich szczeblach gospodarki. Poddaję tutaj pod rozwagę pań i panów posłów propozycję utworzenia określonych funduszy celowych umożliwiających pracodawcom zaciąganie nisko oprocentowanych kredytów, które właściwie i efektywnie wykorzystane mogłyby przyczyniać się do poprawy warunków pracy. Mam tu na myśli również promocję powszechnie stosowanych w krajach UE systemów zarządzania bezpieczeństwem pracy, przy których to działaniach profesjonalna pomoc inspektorów pracy może okazać się niezbędna i kluczowa.</u>
<u xml:id="u-110.13" who="#ZdzisławaKobylińska">Na zakończenie chciałabym jeszcze raz podkreślić, że pozytywnie oceniam efektywność i zaangażowanie organów Państwowej Inspekcji Pracy w eliminowanie niekorzystnych zjawisk charakterystycznych dla naszego rynku pracy. Przychylam się także do wniosków głównego inspektora pracy pana Tadeusza Zająca zawartych w sprawozdaniu, a dotyczących barier natury prawnej, których usunięcie znacznie usprawniłoby i ułatwiło wykonywanie obowiązków inspektorom Państwowej Inspekcji Pracy, a tym samym poprawiło stan przestrzegania prawa pracy w naszym kraju. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-110.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#MarekBorowski">Wystąpiła pani poseł Zdzisława Kobylińska z Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#MarekBorowski">Proszę obecnie o zabranie głosu pana posła Kazimierza Sasa z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#KazimierzSas">Panie Marszałku! Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Jak wynika ze sprawozdania głównego inspektora pracy, corocznie wzrasta zapotrzebowanie na poradnictwo prawne i techniczne realizowane przez Państwową Inspekcję Pracy. Przypomnę, że w 1999 r. udzielono 927 tys. takich porad. Rozmiar tych zadań, wykonywanych głównie na rzecz pracowników, ale także pracodawców, zarówno ma niezaprzeczalny walor w sferze popularyzacji przepisów prawa pracy, jak i stanowi istotną pomoc dla każdego pracownika, zważywszy, że jest to poradnictwo bezpłatne. O ile pracodawca jest w stanie jakoś sobie z tymi problemami poradzić, o tyle często pracownik bez pomocy Państwowej Inspekcji Pracy pozostaje bezradny. Zagadnienie to łączy się z szeroko rozumianą edukacją społeczeństwa w zakresie Prawa pracy, w tym bezpieczeństwa i higieny pracy. Dotychczasowe wysiłki ustawodawcze, jak i wykonawcze, jak widać ze sprawozdania, są wciąż niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#KazimierzSas">Przepis art. 2372 Kodeksu pracy koncentruje się na problematyce bezpieczeństwa i higieny pracy oraz ergonomii, zobowiązując ministra edukacji narodowej do uwzględnienia tej problematyki w szkołach. Jak wykazują wzrastające potrzeby poradnictwa prawnego i technicznego, problem edukacji społeczeństwa powinien dotyczyć całej materii Prawa pracy, tym bardziej że zagadnienia leżące w sferze prawnej ochrony pracy zaczynają coraz bardziej dominować. Konieczne jest zatem dokonanie stosownej zmiany przepisów prawa pracy w celu zapewnienia obecności tej problematyki w programach nauczania we wszystkich szkołach, począwszy od szkoły podstawowej, a na uczelni wyższej kończąc.</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#KazimierzSas">Panie Marszałku! Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Dotychczasowe zachowania pracodawców świadczą o zbyt małym zaangażowaniu w proces tworzenia bezpiecznych warunków pracy, właściwej oceny ryzyka zawodowego na stanowiskach pracy. Konieczne wydaje się zatem także wzmożenie działalności Państwowej Inspekcji Pracy w zakresie promocji zagadnień ochrony pracy. Działalność promocyjna i prewencyjna niewątpliwie wymagają innych metod pracy, co wpłynęłoby na ograniczenie działalności kontrolnej. Ma to jednak istotne znaczenie przy niezwykle dynamicznym wzroście liczby podmiotów gospodarczych podlegających nadzorowi Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-112.3" who="#KazimierzSas">Chcę zwrócić uwagę na potrzebę stworzenia właściwych warunków pracy inspektorom pracy, na przykład jeśli chodzi o dogodniejsze i szybsze przemieszczanie się, przy tak dużej przecież liczbie podmiotów gospodarczych, które obsługują.</u>
<u xml:id="u-112.4" who="#KazimierzSas">Oprócz tradycyjnych metod nadzorczych Państwowa Inspekcja Pracy włącza się z pomocą pracodawcom przy wprowadzaniu systemów zarządzania bezpieczeństwem pracy. Jest to rzecz nowa, ważna, pilna i niezwykle potrzebna. Mam tu na myśli pilotażowy konkurs zarządzania bezpieczeństwem pracy prowadzony w zakładach branży drzewnej i budowlanej z terenu działania okręgowego inspektora pracy w Krakowie - wprowadzone skuteczne systemy samokontroli dają wymierne efekty i powodują włączenie się pracodawców i pracowników w tworzenie bezpiecznych warunków pracy.</u>
<u xml:id="u-112.5" who="#KazimierzSas">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym na koniec, podobnie jak poprzednio posłanki i posłowie, złożyć gratulacje głównemu państwowemu inspektorowi pracy za sprawozdanie oraz wszystkim inspektorom, w tym społecznym, za ich działania na rzecz poprawiania warunków pracy. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-112.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#MarekBorowski">Teraz pan poseł Andrzej Smoliński, dla którego mam wiadomość, nie wiem, czy dobrą, czy złą, że ma półtorej minuty.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#AndrzejSmoliński">Postaram się zmieścić moją wypowiedź w tym czasie.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#AndrzejSmoliński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Obszerny materiał zaprezentowany w bardzo ciekawym merytorycznie sprawozdaniu głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 1999 r. skłania do przemyśleń nad uwarunkowaniami polskiego rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-114.2" who="#AndrzejSmoliński">Zatrważająca jest dla mnie skala nieprawidłowości w zakresie przestrzegania przepisów dotyczących wynagrodzenia za pracę, które to nieprawidłowości najdotkliwiej uderzają w normalny byt wielu rodzin. Następnym problemem jest nieprzestrzeganie przepisów dotyczących zasad udzielania urlopów wypoczynkowych. Zbyt duża jest, moim zdaniem, liczba pracodawców, którzy nie udzielają urlopów wypoczynkowych w wymaganym terminie, oraz pracowników, którzy często rezygnują z tych urlopów, sądząc, że dzięki temu otrzymają dodatkowe wynagrodzenie.</u>
<u xml:id="u-114.3" who="#AndrzejSmoliński">Niepokój budzi również odnotowane przez inspekcję pracy przekraczanie zarówno dobowych, jak i rocznych norm czasu pracy. Pracownicy pracują w niedziele, święta, a także w inne dni wolne od pracy. Dotyczy to w największym stopniu zakładów sektora prywatnego, a przede wszystkim handlu. To bardzo niepokojące zjawisko: często pracownicy sami dopominają się o to, aby mogli nie ograniczać swego czasu pracy. Wynika to z bardzo niskich wynagrodzeń.</u>
<u xml:id="u-114.4" who="#AndrzejSmoliński">Można wyliczyć tu inne nieprawidłowości stwierdzone przez inspektorów pracy, ale trzeba stwierdzić, że Państwowa Inspekcja Pracy wykonuje wielkie zadanie, dzięki któremu wielu pracobiorców otrzymuje należne im świadczenia. Poza tym jest to instytucja ciesząca się dużym społecznym zaufaniem. Można dzięki niej uzyskać bezpłatną poradę prawną. Dotyczy to pracowników, jak i pracodawców.</u>
<u xml:id="u-114.5" who="#AndrzejSmoliński">W mojej opinii, przy obecnym stanie kadrowym inspekcji pracy coraz trudniej będzie sprostać rozlicznym zadaniom nałożonym na ten urząd przez ustawodawcę.</u>
<u xml:id="u-114.6" who="#AndrzejSmoliński">W sprawozdaniu głównego inspektora pracy znalazł się opis trudności, z jakimi przyszło się borykać tej instytucji. Wprowadzeniem zmian postulowanych w niniejszym dokumencie musi jednak zająć się parlament, rząd, a także partnerzy społeczni, czyli przede wszystkim związki zawodowe. Spadek aktywności działalności związkowej także wynika z obawy pracownika o utratę miejsca pracy. Wydaje mi się, że powinniśmy przyjąć nową ustawę, koleżanki i koledzy. Myślę, że będę w tym uczestniczył.</u>
<u xml:id="u-114.7" who="#AndrzejSmoliński">Wysoki Sejmie! Muszę stwierdzić, że Państwowa Inspekcja Pracy napotyka w swojej działalności szereg barier, które nie służą skuteczności jej działania. Pierwsza z nich to jest widoczna w ostatnich latach liberalizacja przepisów prawa pracy, głównie w aspekcie decyzyjnym i represyjnym. Uważam, że możliwość nałożenia przez inspektora pracy mandatu lub skierowania wniosku do kolegium do spraw wykroczeń to w wielu przypadkach środki niewystarczające, chociażby z tego względu, że grzywny nakładane przez kolegia, jak wynika z mojego rozeznania, mają bardzo często charakter symboliczny. Moje obawy budzą także założenia projektu zmian do Kodeksu pracy, zaproponowane przez organizacje pracodawców. Dotyczą one w szczególności...</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#MarekBorowski">Panie pośle, czas minął.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#AndrzejSmoliński">Już kończę.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#AndrzejSmoliński">... możliwości stałego zatrudnienia pracowników w godzinach nadliczbowych, za ich zgodą i bez względu na rodzaj pracy, dopuszczania możliwości wypowiadania umowy o pracę w czasie usprawiedliwionej nieobecności pracownika trwającej nieprzerwanie co najmniej miesiąc lub dłużej, obniżenia do 20% minimalnej wysokości dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych. Te i inne propozycje zmian stanowią dowód na to, że w dobie przemian społeczno-gospodarczych najwyższą cenę płacą niestety najsłabsi.</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#AndrzejSmoliński">Reasumując, stwierdzam, że sprawozdanie głównego inspektora pracy należy przyjąć bez zastrzeżeń. Ponadto powinno stać się ono przedmiotem naszej wnikliwej analizy, ponieważ jest w pewnym sensie barometrem, wskaźnikiem przestrzegania w naszym kraju praw całej ogromnej rzeszy obywateli świadczących pracę.</u>
<u xml:id="u-116.3" who="#AndrzejSmoliński">Na zakończenie chciałbym dodać, że moim zdaniem należy zastanowić się nad przesunięciem w Państwowej Inspekcji Pracy proporcji - z działalności kontrolno-nadzorczej na działania prewencyjno-promocyjne. Myślę, że takie jest w tej chwili zapotrzebowanie społeczne, a ponadto łatwiej jest przecież zapobiegać niż leczyć. Dziękuję za uwagę. Przepraszam za przekroczenie czasu.</u>
<u xml:id="u-116.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#MarekBorowski">Mam nadzieję, że pan poseł będzie mnie dobrze wspominał.</u>
<u xml:id="u-117.2" who="#MarekBorowski">Pan poseł Józef Nowicki, Sojusz Lewicy Demokratycznej, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#JózefNowicki">Panie Marszałku! Pani Przewodnicząca! Panie Główny Inspektorze Pracy! Wysoka Izbo! Wobec faktu, że koleżanki i koledzy wyczerpali już wiele wątków dotyczących ochrony pracy, ja chciałbym skupić się tylko na dwóch zagadnieniach. Pierwsze z nich dotyczy stanowiska Rady Ochrony Pracy, w którym zostały wskazane m.in. bariery, jeśli chodzi o możliwości czy zdolności poszerzania, zwiększania liczby kontroli zakładów pracy, dobór zakładów pracy do kontroli przez Państwową Inspekcję Pracy. Trzeba zgodzić się z twierdzeniem, że proste możliwości zostały już wyczerpane. Wobec tego są tutaj możliwe dwa warianty. Po pierwsze, zwiększenie zatrudnienia w Państwowej Inspekcji Pracy, co w moim przekonaniu jest nie do osiągnięcia. I drugie, to usprawnienie kontroli, zmniejszenie pracochłonności tej kontroli, zmniejszenie biurokratycznej często mitręgi, która jest udziałem inspektorów pracy. Myślę, panie marszałku, że jest to ogromne wyzwanie dla kierownictwa Państwowej Inspekcji Pracy, by nie ustawać w tych dążeniach, by proces kontrolny usprawniać na tyle, aby był on bardziej efektywny.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#JózefNowicki">Druga sprawa, moim zdaniem, o kapitalnym znaczeniu, to jest sprawa związana z uzyskaniem znacznego postępu w zakresie ochrony pracy. Myślę, że istnieje tutaj potrzeba ustanowienia spójnego systemu ochrony pracy w naszym kraju, bowiem mimo licznych uregulowań prawnych obecnie nie istnieje przejrzysty i jednolity system, który zapewniałby realizację polityki państwa w zakresie bezpieczeństwa pracy. Nasze polskie prawo nie określa w systemie ochrony pracy zadań dla organu władzy ustawodawczej, wykonawczej, pracodawców i pracowników oraz innych podmiotów, które kształtują materialne warunki środowiska pracy.</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#JózefNowicki">Odpowiedzialność za realizację polityki w zakresie bezpieczeństwa pracy jest rozproszona i jednocześnie brak jest ośrodka koordynującego wykonanie tych zadań. Dlatego też uważam, że z systemem ochrony pracy w naszym kraju powinien być również powiązany system motywacyjny, a więc nie tylko instrumenty wymuszające na pracodawcy określone zachowanie, ale także instrumenty zachęcające do tych określonych zachowań, pokazujące efekty ekonomiczne z inwestowania w bezpieczeństwo pracy.</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#JózefNowicki">I tyle, panie marszałku, co do sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-118.4" who="#JózefNowicki">Chciałbym, korzystając z okazji wyrazić ogromny szacunek i uznanie dla inspektorów pracy i dla tych wszystkich, którzy pracują w obsłudze funkcji kontrolnych, za wyniki osiągnięte w roku 1999. Dziękuję, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-118.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi Nowickiemu.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#MarekBorowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Sieńkę, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#JanSieńko">Dziękuję, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#JanSieńko">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Stało się dobrym zwyczajem, że przy okazji omawiania sprawozdania głównego inspektora pracy za kolejny rok tak naprawdę dyskutujemy o stanie bezpieczeństwa pracy i praworządności w stosunkach pracy w podmiotach gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-120.2" who="#JanSieńko">Dostrzegamy wszyscy, zarówno społeczność jak i parlamentarzyści, ogrom pracy, jaki wkładają inspektorzy zarówno w realizację czynności kontrolnych, jak i w upowszechnianie wiedzy o przepisach prawa pracy. Przepisów tych jednak, należy to stwierdzić po raz kolejny, nie są niestety świadomi pracownicy, co oznacza niejednokrotnie, że nie znają oni swych praw i czują się zagubieni w sytuacjach krytycznych. Dlatego dobrze się dzieje, że w takich sytuacjach mogą trafić do lokalnej jednostki Państwowej Inspekcji Pracy, gdzie zostają odpowiednio pokierowani. Trzeba jednak zauważyć, że inspektorzy pracy biorą na siebie trud naprawiania skutków błędnych i nieraz niezrozumiałych przepisów prawa, a także trud interpretacji, wyjaśnienia pracodawcom nie zawsze zrozumiałych praw stanowionych przez odpowiednie ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-120.3" who="#JanSieńko">Uważam też, że bardzo istotną sprawą jest samo wewnętrzne funkcjonowanie inspekcji. Docierają nieraz uwagi od konkretnych pracodawców i sygnały od organizacji pracodawców o angażowaniu się kierownictwa jednostek terenowych inspekcji, niektórych członków Rady Ochrony Pracy bezpośrednio w interesy nadzorowanych jednostek. Funkcyjni pracownicy inspekcji wskazują podmiotom gospodarczym, które jednostki ich zdaniem są godne prowadzić obsługę podmiotów gospodarczych. Uważam, że takie działania stanowią naruszenie ratyfikowanej nie tak dawno przez nasz kraj konwencji nr 81 o inspekcji pracy w przemyśle i handlu. Ale są to problemy mniejszej wagi i na pewno marginalne.</u>
<u xml:id="u-120.4" who="#JanSieńko">Rozważając zaś problematykę ochrony pracy, pragnę odnieść się do dwóch zagadnień.</u>
<u xml:id="u-120.5" who="#JanSieńko">Po pierwsze, postępujące procesy prywatyzacyjne stwarzają nowy typ problemów - problemy z realizacją zawartych z załogami pakietów socjalnych. Negocjujące w imieniu załóg związki zawodowe lub przedsiębiorstwa pracownicze zawierają umowy społeczne dające pewne gwarancje pracownikom po nabyciu przedsiębiorstwa w procesie prywatyzacji. Gwarancje te zwykle zostają spisane i dotyczą dodatkowych uprawnień pracowników w pewnych określonych prawem sytuacjach. Niestety obserwuje się zjawisko nierealizowania zawartych umów o charakterze społecznym. Wydaje mi się, że panu głównemu inspektorowi pracy znana jest chociażby sprawa prywatyzacji Wojskowego Przedsiębiorstwa Transportowo-Usługowego w Warszawie. Nabywca odmówił realizacji zawartego pakietu, zmuszając pracowników do zawierania ugody na niekorzystnych warunkach lub prowadzenia długotrwałych procesów sądowych. Zawiadomione odpowiednie służby Inspekcji Pracy po upływie wszelkich terminów, określonych przez Kodeks postępowania administracyjnego, potwierdziły istnienie nieprawidłowości, jednak nie zastosowano żadnych środków prawnych w celu ich usunięcia. Ciekawi zatem jesteśmy informacji, czy istnieją przeszkody prawne uniemożliwiające egzekwowanie postanowień zwartych umów o charakterze zbiorowym. Czy Państwowa Inspekcja Pracy zamierza zbadać skalę problemu i współdziałać z odpowiednimi ministrami (byłymi organami założycielskimi) w zakresie egzekwowania zawartych umów społecznych?</u>
<u xml:id="u-120.6" who="#JanSieńko">I po drugie. Jak pamiętam, w roku 1995 opublikowany został artykuł pana prof. Pacholskiego na temat założeń systemowych w zakresie ochrony pracy w Polsce. Tam był przedstawiony spójny systemowy pogląd na te sprawy. Wskazano w nim zarówno instrumenty systemu ubezpieczeń od złych warunków pracy, jak i zachęty ekonomiczne. Różnił się on tym jednak od podobnych opracowań, że nie zakładał tak jak one tworzenia konkretnych stanowisk do obsadzenia przez wskazanych godnych ludzi. Było to podejście systemowe do zagadnienia, umożliwiające, byśmy dyskutując o sprawozdaniu głównego inspektora pracy, nie podejmowali dyskusji o ochronie pracy w Polsce.</u>
<u xml:id="u-120.7" who="#JanSieńko">I na koniec: Uważam, że jest bardzo ważne udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy w dalszym ciągu jedynie Inspekcja Pracy metodami policyjnymi i prewencyjnymi ma egzekwować przestrzeganie przepisów prawa przez strony stosunku pracy, czy też prowadzi się prace nad wspomaganiem działań inspekcji, szczególnie przez rząd? Jeżeli tak, to kiedy możemy wreszcie spodziewać się efektów podejmowanych działań w tym zakresie?</u>
<u xml:id="u-120.8" who="#JanSieńko">Życząc wszelkiej pomyślności w funkcjonowaniu Inspekcji Pracy, dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-120.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi Sieńce.</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#MarekBorowski">Teraz pani poseł Anna Filek.</u>
<u xml:id="u-121.2" who="#MarekBorowski">Dwie minuty, pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#AnnaFilek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ze sprawozdania wynika, że przeprowadzono ponad 4600 kontroli w zakładach zatrudniających osoby niepełnosprawne. Najwięcej nieprawidłowości stwierdzono w zakresie braku dostosowania budynków i pomieszczeń pracy do potrzeb tych osób. Zagadnie to w aspekcie przedstawianych wniosków wskazuje na potrzebę sprecyzowania przepisów regulujących wymagania głównie dla pomieszczeń pracy pod kątem charakteru niepełnosprawności. Zważywszy na potrzebę zatrudniania coraz większej liczby osób niepełnosprawnych wydaje się, że wniosek głównego inspektora pracy w zakresie lepszego sprecyzowania przepisów określających omawiane wymagania jest w pełni zasadny. Pozytywnie trzeba ocenić fakt, że Państwowa Inspekcja Pracy zarówno w okresie sprawozdawczym, jak i w projekcie pracy na 2001 r. szczególną rolę przypisuje tej problematyce, przewidując poświęcenie jej znacznej części zadań na kontrole w zakładach pracy chronionej, w zakładach aktywności zawodowej i zakładach tworzących stanowiska pracy dla osób niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#AnnaFilek">Z moich kontaktów poselskich wynika, że pracownicy i pracodawcy chcieliby widzieć w Państwowej Inspekcji Pracy instytucję zaufania społecznego o wysokiej randze w hierarchii instytucji państwowych, co przemawia za utrzymaniem podporządkowania Państwowej Inspekcji Pracy Sejmowi Rzeczypospolitej Polskiej i pozostaje w pełnej zgodności z Konwencją nr 81 MOP w sprawie inspekcji pracy w przemyśle i handlu. Życząc głównemu inspektorowi pracy i całej kadrze inspektorskiej kontynuowania takiego kierunku funkcjonowania PIP jak dotychczas, przychylam się do wniosków kolegów i koleżanek o przyjęcie sprawozdania. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo pani poseł.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#MarekBorowski">Lista posłów, może nie tyle lista ile czas się wyczerpał, bo lista to się jeszcze nie wyczerpała.</u>
<u xml:id="u-123.2" who="#MarekBorowski">Mamy jeszcze pytania. A więc zgłosili się panie posłanki i panowie posłowie: Ewa Tomaszewska, Wojciech Nowaczyk, Krystyna Cencek, Andrzej Smoliński, Bogumił Andrzej Borowski, Regina Pawłowska, Romuald Ajchler, Jan Rejczak, Maria Kleitz-Żółtowska, Jan Chmielewski, Stanisław Misztal, Zofia Krasicka-Domka, Jacek Kasprzyk.</u>
<u xml:id="u-123.3" who="#komentarz">(Poseł Krystyna Cencek: A ja?)</u>
<u xml:id="u-123.4" who="#MarekBorowski">Przeczytałem chyba.</u>
<u xml:id="u-123.5" who="#MarekBorowski">Nie? Zaraz, szukam. Jest pani poseł zapisana, tak, dobrze.</u>
<u xml:id="u-123.6" who="#MarekBorowski">To wszyscy, tak? Dziękuję. Zamykam listę.</u>
<u xml:id="u-123.7" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo, pani poseł Ewa Tomaszewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#EwaTomaszewska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałabym zadać panu inspektorowi pytanie, jak postrzega pan na podstawie prowadzonej działalności kontrolnej skutki dostosowywania polskiego prawa pracy do standardów Unii Europejskiej w zakresie możliwości ograniczania zagrożeń i zapobiegania wypadkom przy pracy, a także jak ocenia pan rolę społecznych inspektorów pracy w poprawie bezpieczeństwa pracy w zakładach. Ponadto ze względu na wątpliwości niektórych posłów sygnalizowane w wystąpieniach proszę pana inspektora o wyjaśnienie, czy znana jest panu samoistna działalność związków zawodowych na rzecz przestrzegania prawa pracy w zakładzie bez pośrednictwa Państwowej Inspekcji Pracy? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#MarekBorowski">Pana posła Nowaczyka nie ma? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-125.2" who="#MarekBorowski">Pana posła Szejnfelda nie ma.</u>
<u xml:id="u-125.3" who="#MarekBorowski">Pani poseł Krystyna Cencek, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#KrystynaCencek">Panie Inspektorze! Mam do pana dwa pytania. Czy prawdą jest, że pan główny inspektor pracy jest radnym? Jeżeli tak, czy pan z tego tytułu pobiera wynagrodzenie? I chciałabym wiedzieć, do jakiego pan klubu należy?</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#KrystynaCencek">I pytanie drugie: Kto panu wydał polecenie i na jakiej podstawie powziął pan taką decyzję i zażądał od pracowników Państwowej Inspekcji Pracy wypełnienia uzupełnienia ankiety dotyczącej współpracy ze służbami specjalnymi i stanu majątkowego? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#MarekBorowski">Pan poseł Andrzej Smoliński? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-127.2" who="#MarekBorowski">Pan poseł Bogumił Andrzej Borowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Do zadania pytania panu głównemu inspektorowi pracy w debacie nad sprawozdaniem z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 1999 r. skłoniła mnie przedłożona dodatkowo informacja o działalności Państwowej Inspekcji Pracy za okres styczeń-wrzesień 2000 r. Panie główny inspektorze pracy, jeżeli z informacji tej wynika, że w okresie styczeń-wrzesień 2000 r. istotnie zdynamizowana została działalność kontrolno-nadzorcza, co przejawia się większą liczbą kontroli, jak i większą liczbą zakładów skontrolowanych niż w całym 1999 r., jeżeli wyższa również była, analogicznie, liczba wniosków skierowanych do kolegium oraz zastosowanych środków wychowawczych, jeżeli zintensyfikowano także przygotowanie i upowszechnienie informacji, działania edukacyjne i doradcze, przedsięwzięcia popularyzujące problematykę ochrony pracy, powstaje pytanie: Czy dalsza intensyfikacja działalności Państwowej Inspekcji Pracy będzie możliwa przy obecnym stanie zatrudnienia, czy też widzi pan potrzebę przyznania na 2001 r. dodatkowych etatów, umożliwiających powiększenie stanu zatrudnienia? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#MarekBorowski">Pani poseł Regina Pawłowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#ReginaPawłowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W zasadzie mam pytanie w kontekście wypowiedzi pana posła z Unii Wolności, że tylko 3% zgłaszanych interwencji jest ze związków zawodowych. Trzeba mieć świadomość, że związki zawodowe działają jeszcze tylko w byłych państwowych zakładach pracy, a większość pracodawców, niestety, nie życzy sobie działalności związków, już nie mówiąc o społecznych inspektorach pracy. Stąd moje pytanie: Jak Państwowa Inspekcja Pracy w sumie zamierza wypełnić tę lukę? Spotykam się bardzo często z faktem, że pracodawcy w małych zakładach w ogóle nie mają świadomości, że powinni sami ukończyć jakiekolwiek kursy behapowskie, nie mówiąc już o tym, że nie mają pojęcia o szkoleniu pracowników. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#MarekBorowski">Pana posła Ajchlera nie ma.</u>
<u xml:id="u-131.2" who="#MarekBorowski">Pan poseł Rejczak jest.</u>
<u xml:id="u-131.3" who="#MarekBorowski">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#JanRejczak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam następujące pytania do pana generalnego inspektora pracy.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#JanRejczak">Z przedstawionego sprawozdania wyłania się rzeczywisty obraz wykonywania przez pracodawców obowiązków wobec pracowników. Jest to brak troski o warunki pracy, niewypłacanie należnych wynagrodzeń, nagminne łamanie prawa itd. Pytanie: Czy wynika to z faktu obejmowania kontrolą tylko zakładów tzw. złych (w cudzysłowie), na przykład tych, z których napływają skargi? Przecież w 1999 r. tych skarg było przeszło 33 tys.</u>
<u xml:id="u-132.2" who="#JanRejczak">Rodzi się również kolejne pytanie. Czy oprócz doboru zakładów do kontroli na podstawie tzw. selekcji negatywnej, to jest zakładów łamiących prawo, są również realizowane zadania zmierzające do uzyskania materiału ocennego odnoszącego się do stopnia przestrzegania przepisów prawa pracy, a w szczególności stanu bhp? Czy jest wypracowywana racjonalna metodologia doboru zakładów do kontroli?</u>
<u xml:id="u-132.3" who="#JanRejczak">Reasumując, jak z perspektywy generalnego inspektora pracy wygląda obowiązujący w Polsce Kodeks pracy? Krótko mówiąc, czy zbliża on nas do norm Unii Europejskiej, czy oddala od nich?</u>
<u xml:id="u-132.4" who="#JanRejczak">Ostatnie pytanie. Państwowa Inspekcja Pracy posiada bardzo szerokie uprawnienia zarówno decyzyjne, jak i sankcyjne, i bardzo dobrze. Powszechne naruszanie przepisów prawa pracy stwarza możliwości korupcji. Pytanie: Czy w świetle powyższego zetknięto się ze zjawiskami korupcji bądź przekupstwa w kierowanym przez pana urzędzie? Jeżeli tak, to czy sprawy te były przedmiotem analizy kierownictwa, a także czy są podejmowane, i jakie, działania zapobiegające korupcji lub przekupstwu w inspekcji pracy?</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#MarekBorowski">Pani poseł Maria Kleitz-Żółtowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#MariaKleitzŻółtowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie ukrywam, że do zadania pierwszego pytania sprowokowała mnie wypowiedź pana posła Jarmuziewicza. W kontekście tego pytania chciałabym zapytać pana głównego inspektora, czy podziela pogląd, że związki zawodowe - przynajmniej tu mam wiedzę o NSZZ „Solidarność” - zatrudniają radców prawnych, którzy udzielają pracownikom członkom związków porad prawnych oraz zastępują ich w procesach przed sądami pracy. Dalej, kontynuując ten wątek: Czy w ramach współpracy z partnerami społecznymi Państwowa Inspekcja Pracy sygnalizuje organizacjom pracodawców szczególnie groźne naruszenia przepisów prawa pracy przez członków tych organizacji? Jeżeli tak, jednocześnie prosiłabym o odpowiedź na pytanie, z jaką reakcją organizacji pracodawców spotkała się Państwowa Inspekcja Pracy. Czy zdarzyły się przypadki, że w oparciu o Kodeks etyki kupieckiej nastąpiło wykluczenie któregoś z członków tych organizacji z powodu kompromitowania ich swoim zachowaniem polegającym na drastycznym naruszaniu prawa pracy?</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#MariaKleitzŻółtowska">Następne pytanie. Z uwagi na fakt trwania restrukturyzacji i przekształceń w zakładach powiększa się, rozrasta sfera działalności dotychczas prowadzonej w mniejszym zakresie, działalności doradczo-interwencyjnej Państwowej Inspekcji Pracy, ponieważ inspekcja pracy jako jedyna instytucja staje się adresatem skarg pracowników niezrzeszonych w związkach zawodowych. Czy w związku z tym państwo uważacie, że jesteście przygotowani i organizacyjnie, i kadrowo do realizacji tego dodatkowego zadania?</u>
<u xml:id="u-134.2" who="#MariaKleitzŻółtowska">Kolejne pytanie. Bardzo wiele mówiło się na temat liberalizacji Kodeksu pracy. Jednym z przejawów liberalizacji jest postulat obniżenia wynagrodzenia za godziny nadliczbowe. W świetle raportu Państwowej Inspekcji Pracy jedną z dziedzin, w których prawo pracy jest łamane nagminnie, jest czas pracy i wykorzystywanie instytucji godzin nadliczbowych ponad wszelkie dopuszczalne normy. Czy w ocenie państwa obniżenie wynagrodzenia za godziny nadliczbowe nie powiększy tej sfery naruszania prawa? Takie praktyki, wydaje się, będą jeszcze częściej stosowane.</u>
<u xml:id="u-134.3" who="#MariaKleitzŻółtowska">I drugie pytanie, natury generalnej. Czy państwo, w oparciu o doświadczenia wyniesione z praktyki, oceniacie liberalizację Kodeksu pracy jako element rzeczywiście przynoszący pożytek i pracobiorcom, i pracodawcom, i czy nie dostrzegacie państwo w niektórych przejawach tej liberalizacji zachwiania proporcji pomiędzy organizacyjną a ochronną funkcją prawa pracy?</u>
<u xml:id="u-134.4" who="#MariaKleitzŻółtowska">Następne pytanie, w kontekście zmian w ustawie o inspekcji pracy. Czy państwo rozważaliście taki postulat, żeby inspekcja pracy mogła być wyposażona - w tej chwili istnieje taka możliwość w przypadku prokuratury i organizacji społecznej - w uprawnienie do występowania w imieniu i na rzecz pracowników w sytuacjach szczególnie drastycznych? Czy taki przepis spowodowałby, że działania inspekcji pracy byłyby bardziej skuteczne?</u>
<u xml:id="u-134.5" who="#MariaKleitzŻółtowska">I jeszcze jedno pytanie w imieniu pana posła Franciszka Szelwickiego, który musiał z przyczyn obiektywnych wyjechać. To jest pytanie do pana posła sprawozdawcy. Prosiłabym o informację, z jakich przyczyn zamrożone zostały prace legislacyjne nad ustawą o społecznej inspekcji pracy? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#MarekBorowski">Pan poseł Jan Chmielewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#JanChmielewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam pytanie do pana głównego inspektora pracy. Czy fakt, że otrzymaliśmy bardzo ciekawe uzupełnienie materiału, świadczy, że w przyszłym roku całość sprawozdania będzie zaprezentowana znacznie szybciej i będziemy mogli już w I półroczu ocenić rok 2000 w zakresie prawa pracy?</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#JanChmielewski">Drugie pytanie. Na jakim poziomie w ciągu ostatnich 10 lat utrzymuje się liczba wypadków przy pracy, w drodze do pracy czy chorób zawodowych? Oprócz krzywd moralnych mamy tu przecież do czynienia z dużym obciążeniem finansowym państwa. Jakie środki zaradcze wskazuje w tym zakresie Państwowa Inspekcja Pracy?</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#JanChmielewski">Czy Państwowa Inspekcja Pracy postrzega odnośnie do zakładów, które mają status zakładów pracy chronionej, jako istotny problem nieprzestrzegania przepisów prawa pracy? Czy ta kwestia w wyraźny sposób odróżnia te zakłady od innych podmiotów gospodarczych? Czy są problemy, a jeśli tak, to jakie, w zakresie zatrudniania osób niepełnosprawnych na otwartym rynku pracy? Jakie są konkretne wnioski wynikające z rozpoznania stanu przestrzegania prawa pracy w supermarketach, zakładach transportu międzynarodowego oraz w górnictwie? Czy faktycznie restrukturyzowane branże mniejszą wagą przywiązują do spraw prawa pracy, bezpieczeństwa i higieny pracy? Co znaczy dla Państwowej Inspekcji Pracy osiągnięcie progu swoich możliwości w zakresie liczby kontrolowanych podmiotów? Czy będzie w tym wypadku wzrost liczby pracowników merytorycznych? Jest to na pewno jakieś nowe wyzwanie. Jakie jest stanowisko Państwowej Inspekcji Pracy w związku z przekazaniem kolegium ds. wykroczeń i sądom uprawnień do orzekania w sprawach wykroczeń przeciwko prawom pracownika? Czy ostatnio poprawił się stan posiadania siedzib okręgowych Państwowej Inspekcji Pracy? Uważam ten problem za bardzo ważny z uwagi na to, że czynsze w miastach są zazwyczaj wysokie, a Państwowa Inspekcja Pracy powinna być zarówno w centrali, jak i w terenie u siebie. Czy główny inspektor pracy dostrzega problem, zjawisko agresji pracodawców w stosunku do inspektorów pracy? Czy planuje się wzmocnić kadrę merytoryczną? O tym już wspominałem. Czy liczby przestały być dominantą w pracy Państwowej Inspekcji Pracy na rzecz większej samodzielności okręgowych inspektorów pracy, całych okręgów inspekcji pracy? Czy w tym wypadku przede wszystkim stawia się na problem, na wychwytywanie tych problemów i szukanie jednoznacznie sposobów ich rozwiązania do końca, włącznie z pewnymi rozwiązaniami legislacyjnymi? I ostatnie pytanie. Czy Państwowa Inspekcja Pracy potwierdza to, że w Polsce brak jest nadal koniecznego systemu motywacyjnego, pewnych motywacji ekonomicznych dla pracodawców, którzy świadomie chcą przestrzegać przepisów bezpieczeństwa pracy i Kodeksu pracy? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#MarekBorowski">Pan poseł Stanisław Misztal.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#StanisławMisztal">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Aby zwiększyć skuteczność Państwowej Inspekcji Pracy, należy wzmocnić ją etatowo i kadrowo, a także podwyższyć wynagrodzenia inspektorów, których praca jest odpowiedzialna, trudna i bardzo niewdzięczna. Jak wynika bowiem z raportu i doświadczeń zagranicznych, zakres zadań inspektorów będzie się zwiększać. W związku z tym moje pytanie do przedstawicieli rządu: Jakie są podstawowe zamierzenia rządu wobec Państwowej Inspekcji Pracy w świetle założeń budżetowych na rok 2001? I pytanie do pana inspektora: Jak pan inspektor widzi zabezpieczenie środków w budżecie na wykonywanie zadań przez inspekcję, czy są wystarczające, czy też przydałoby się je wzmocnić? - ponieważ, jak wspomniałem tutaj, zakres zadań będzie coraz większy. I ostatnie pytanie do pana inspektora. Przekazanie kolegium ds. wykroczeń i sądu uprawnień do orzekania w sprawach wykroczeń przeciw prawom pracowniczym powoduje wydłużenie postępowania oraz liberalizację orzecznictwa w sprawach dotyczących łamania prawa pracy. Uważam, podobnie jak rada, że istotną przesłanką poprawy warunków pracy byłoby uruchomienie mechanizmów ekonomicznych, sprzyjających poprawie warunków pracy. Wymaga to jednak zmiany odpowiednich przepisów. Jakie widzi pan inspektor rozwiązania w tym zakresie, ażeby jednak to postępowanie było szybsze i surowsze? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#MarekBorowski">Pani poseł Zofia Krasicka-Domka.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Generalny Inspektorze Pracy! W sprawozdaniu szczególny niepokój budzi wysoka wypadkowość odnotowana wśród zaangażowanych w pracach związanych z rolnictwem dzieci i młodzieży. Mam pytanie: Czy w programach szkolnych jest uwzględniana problematyka z tego zakresu, mająca na celu uświadamianie i ostrzeganie dzieci wiejskich? W tym momencie chciałam wyrazić uznanie dla informacyjno-profilaktycznych działań, bardzo przekonywających, pięknych posterów, na co zwróciłam uwagę w czasie zwiedzania wystaw rolniczych w Małopolsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#MarekBorowski">Pani poseł, proszę o pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Już, panie marszałku...</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#ZofiaKrasickaDomka">Na jaką skalę te działania są planowane i prowadzone?</u>
<u xml:id="u-142.2" who="#ZofiaKrasickaDomka">Drugie pytanie dotyczy wypadkowości pracy wśród pracowników zatrudnionych w ochronie zdrowia. Czy wypadkowość ta ma tendencję spadkową? W czasie ubiegłorocznej debaty nad sprawozdaniem generalnego inspektora pracy uderzyła mnie wysoka wypadkowość wśród pracowników służby zdrowia i na zadane wtedy pytanie na ten temat otrzymałam rzetelną listowną odpowiedź, za co w tej chwili pragnę podziękować panu inspektorowi. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#MarekBorowski">Pan poseł Jacek Kasprzyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#JacekKasprzyk">Panie marszałku, tylko dwa pytania i to dotyczące sprawozdanie. Na str. 10 przy danych statystycznych pan inspektor mówi tak: W porównaniu z poprzednim rokiem największy wzrost wskaźnika wypadków śmiertelnych odnotowano w sekcjach: pośrednictwo finansowe, działalność komunalna i socjalna. Czy byłby pan uprzejmy przybliżyć to, bo nie bardzo wiem o co tu chodzi?</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#JacekKasprzyk">I druga rzecz. Nie jesteście państwo pewni, czy statystyka wypadkowości jest pełna, ponieważ okazuje się, że aż w 11% wypadków śmiertelnych, ciężkich i zbiorowych pracodawcy nie przekazali danych do GUS. Nie ma akurat przedstawiciela ministra sprawiedliwości, żeby się dowiedzieć, co z takim ewidentnym łamaniem prawa w tych najcięższych przypadkach. Czy znacie państwo reakcję Ministerstwa Sprawiedliwości i prokuratury na takie działania?</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#MarekBorowski">Pan poseł Adam Szejnfeld.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam trzy pytania. W Państwowej Inspekcji Pracy stosowana była ostatnio praktyka angażowania do realizacji kontroli inspektorów z innych niż właściwe okręgowych inspektoratów. Jest to praktyka nie do końca, muszę szczerze powiedzieć, zrozumiała, zwłaszcza że nie dotyczy pojedynczych wyjątkowych przypadków, lecz przybiera charakter jakby powtarzalnej zasady. W związku z tym chciałbym zapytać, jakie jest, czy jakie było uzasadnienie oraz celowość i efektywność, także ekonomiczna, przedstawionej praktyki?</u>
<u xml:id="u-146.1" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Drugie pytanie: Jaki jest stan zaawansowania informatyzacji Państwowej Inspekcji Pracy? Wiadomo, że w dzisiejszym czasach wykonywanie działalności w pełnym zakresie i z dobrymi efektami bez dobrej informatyzacji instytucji jest bardzo trudne. W związku z tym chciałbym się dowiedzieć, jakie są efekty, w jakim stopniu Państwowa Inspekcja Pracy jest już objęta tym programem?</u>
<u xml:id="u-146.2" who="#AdamStanisławSzejnfeld">I trzecie pytanie dotyczy zmian kadrowych, jakie zachodziły w ostatnim czasie. Znamy bardzo wiele przypadków zmian kadrowych na stanowiskach kierowniczych w Państwowej Inspekcji Pracy, rozumiem, że było to podyktowane uzasadnionymi względami dobrego jej funkcjonowania. Chciałbym się dowiedzieć, jakie dzięki tym zmianom uzyskano praktyczne efekty? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo za wszystkie pytania.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#MarekBorowski">Wobec tego zaczniemy od odpowiedzi głównego inspektora pracy pana Tadeusza Zająca.</u>
<u xml:id="u-147.2" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#TadeuszZając">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Postaram się syntetycznie odpowiedzieć na pytania, wyjaśnić podnoszone problemy, a było ich bardzo wiele. Bardzo dziękuję za krytyczne uwagi, a także za uwagi pozytywne dotyczące działania naszego urzędu. Staram się zmienić nasz urząd, praca jest bardzo mozolna, trwa. Dlatego też może zacznę od zmian kadrowych, które jak zawsze są tematem bardzo ważnym i ciekawym.</u>
<u xml:id="u-148.1" who="#TadeuszZając">Muszę powiedzieć, że zmiany kadrowe miały na celu jedno - w kilku przypadkach wyeliminowanie sytuacji, gdzie istniało podejrzenie działań niezgodnych z prawem dotyczącym urzędników państwowych. Niektórzy okręgowi inspektorzy pracy zaangażowali się, w mojej ocenie, nieroztropnie, nie osiągając przy tym żadnych korzyści majątkowych, w przedsięwzięcia promujące prywatnych pracodawców, zupełnie niepotrzebnie, i dlatego zostali odwołani. A inni zostali odwołani, ponieważ wyniki kontroli wewnętrznej wykazały, iż w działalności ich okręgów nastąpiły bardzo poważne uchybienia w zakresie organizacji pracy, metod pracy, a także lansowanego przeze mnie wizerunku urzędu otwartego i przyjaznego. Istniał taki nawyk w Państwowej Inspekcji Pracy, że było 17 okręgowych inspektoratów pracy; zamkniętych szczelnie. Były to, przepraszam bardzo, „księstwa”, nikt nie miał tam prawa wglądu, a polityka realizowana przez okręgowych inspektorów była ich świętą tajemnicą. Dlatego też potrzeba zmiany tej filozofii, wprowadzenia świeżej krwi do inspekcji wymusiła, panie pośle, że decydujemy się świadomie na to, aby inspektor pracy z okręgu warszawskiego kontrolował np. okręg w Katowicach, i odwrotnie, bo wtedy dopiero okazuje się, w jakim naprawdę punkcie jako inspektorzy pracy jesteśmy. Każdy z nas ma prawo do różnej oceny stanu stwierdzanego u pracodawców. I te wspólne doświadczenia kontrolne - zawsze się to dzieje za wiedzą właściwego okręgowego inspektora pracy - przynoszą taki efekt, że uczymy się razem rozwiązywać problemy, które tylko z pozoru są takie same w Warszawie i np. w Katowicach, Gdańsku czy innym mieście lub miasteczku w Polsce. Uważam, że to dobry kierunek. Ciężko to idzie. U części kadry inspektorów pracy wywołało to poirytowanie, bo odbierano to początkowo jako przejaw wykazywania im braku kompetencji. Ale czas pokazuje, że dopiero te wspólne rozmowy, wspólne kontrole, bo są one zawsze prowadzone wspólnie z inspektorem właściwym na danym terenie, jako że wydaje on stosowne decyzje i wnioski, dają w efekcie naprawdę zupełnie inny sposób prowadzenia kontroli i rozwiązywania problemów.</u>
<u xml:id="u-148.2" who="#TadeuszZając">Panie Marszałku! Szanowni Państwo! My w Państwowej Inspekcji Pracy od 1 maja ub. r. naprawdę zaczynamy rozwiązywać problemowe sprawy. Statystyka interesuje nas, ale w ograniczonym, normalnym z tego punktu widzenia zakresie. Stawiamy na efekty, na rozwiązywanie problemów.</u>
<u xml:id="u-148.3" who="#TadeuszZając">Było wiele pytań dotyczących bariery liczby kontroli Państwowej Inspekcji Pracy; pracy na granicy wydolności. To prawda, jesteśmy w naszym urzędzie zmęczeni, mamy bardzo dużo pracy. To zmęczenie wynika z ogromu zadań, które kadra Państwowej Inspekcji Pracy realizuje, ale także z faktu, że my, ludzie inspekcji, nie załamujemy rąk. Uważamy, że stać nas na inny sposób pracy. I dlatego na rok 2001 zaproponujemy Radzie Ochrony Pracy, Wysokiemu Sejmowi nową formułę działalności Państwowej Inspekcji Pracy, która będzie się opierała na opracowaniu planu wieloletniego. Mamy pomysł na plan na razie trzyletni, chcemy w nim pokazać, jakie cele w ciągu tych trzech lat zamierzamy osiągnąć, jakie zakłady pracy skontrolować, na podstawie jakich zakładów pracy to zrobić.</u>
<u xml:id="u-148.4" who="#TadeuszZając">Nie osiągniemy jednak tego bez zmiany sposobu pracy, która będzie polegała na pewnych elementach. Wykorzystujemy wreszcie wyjazdy zagraniczne naszych inspektorów pracy i kontakty z inspekcjami innych państw. Otóż okazuje się, że istnieją sprawdzone wzorce prowadzenia czynności kontrolnych w inny sposób, polegający m.in. na promowaniu systemu zarządzania bezpieczeństwem pracy. To po pierwsze. Po drugie, chodzi o tworzenie list kontrolnych adresowanych do pracodawców, a potem nasza wizyta sprowadza się tylko do faktu sprawdzenia systemu albo elementu systemu, natomiast nie ma już żmudnej penetracji każdego kąta w zakładzie pracy. Przestajemy zajmować się drobiazgami, bo te drobne sprawy mogą być wykazane w czasie kontroli, ale jest to poziom służb zakładów pracy czy służb pracodawców.</u>
<u xml:id="u-148.5" who="#TadeuszZając">Naszym ogromnym problemem są pracodawcy, mali pracodawcy, którzy rzeczywiście pracują w bardzo trudnych warunkach, także ekonomicznych. Ale chcę powiedzieć bardzo stanowczo, że problemy ekonomiczne pracodawcy interesują Państwową Inspekcję Pracy wówczas, gdy składa on wyjaśnienia, dlaczego konkretne prawo, konkretna norma nie są przestrzegane. To jest dopiero poziom, na którym rozmawiamy. Dlatego, w ramach poszukiwań nowoczesnych form oddziaływania, uważamy, że jest pora okazać ogromne zaufanie kadrze inspektorów pracy. Podjęto decyzję, że właściwie od września br. inspektor pracy sam decyduje o godzinie rozpoczęcia pracy, żeby mógł elastycznie dopasować swoją wizytę w zakładzie pracy, u pracodawcy, biorąc pod uwagę jego możliwości czasowe, możliwości spotkania się. Ogromnym problemem staje się trafienie do pracodawcy, do właściwej osoby, która może udzielić informacji. W dużym zakładzie pracy ten problem jest mniejszy, bo tam są stosowne służby, ale w wypadku małego pracodawcy musimy cierpliwie czekać na rozmowę z nim. Uważam, że ten nowy model działania inspekcji powinien mieć pozytywny wymiar, nie zapominając, że w sytuacji, kiedy pracodawca nie będzie się chciał z nami umówić na konkretny termin kontroli, będziemy musieli administracyjnie, korzystając z posiadanego prawa, wejść do zakładu w celu wykonania czynności kontrolnych. W ogóle czas pracy inspektora jest bardzo różny, bo przecież zakłady pracy pracują w różnych porach, nie tylko w godzinach 7–15 czy 8–16. Ten urząd musi pracować 24 godziny na dobę, gdyż pracuje się także w nocy. Jako inspektorzy pracy musimy bardzo elastycznie planować swoje czynności pracy, oczywiście w zgodzie z prawem pracy.</u>
<u xml:id="u-148.6" who="#TadeuszZając">Kwestia następna, bardzo poważna, to rolnictwo indywidualne. Jest to bardzo trudny, niezwykle skomplikowany problem, z którym borykają się inspekcje pracy angielska, francuska, niemiecka i duńska. Nasze doświadczenia wskazują, że oddziaływania represyjne w tym obszarze tak naprawdę niewiele dają, ale musimy znaleźć formułę dotarcia do rolnika indywidualnego, do jego świadomości. Dlatego najlepsze wzorce naszego działania, a zostały one, w mojej ocenie, wypracowane w okręgu wielkopolskim, poznańskim, próbujemy przenieść do innych rejonów kraju. Są to wzorce oparte na orientacji na lidera społeczności wiejskiej, czyli na sołtysa. To jest autentyczny przedstawiciel tej społeczności i on może, po naszym przeszkoleniu, najlepiej powiedzieć swoim kolegom, znajomym, przyjaciołom o wszystkich niebezpieczeństwach czyhających podczas prac na roli. Bolesnym problemem są wypadki dzieci. Mamy świadomość tego, że dzieci na wsi wykonują proste prace pomocnicze, ale one także są bardzo niebezpieczne. Natomiast bezmyślność niektórych ludzi jest niewyobrażalna, a dzieci płacą straszną cenę. Edukacja dzieci to jest duży wysiłek inspekcji pracy. Sami tego nie zrobimy, dlatego współpracujemy ze wszystkimi strukturami, jakie działają na wsi, nie patrząc, kto jest skąd, tylko po prostu podejmujemy rozmowę. Tutaj szczególny nacisk kładziemy na współpracę z KRUS, z ODR-ami, a także z samorządem wiejskim, bo to jest nasza nadzieja. W ogóle, proszę państwa, bardzo poważnie myślimy o współpracy z samorządem. Są to struktury, w których możemy zyskać ważnego sojusznika, a także, co zostało zawarte w moim sprawozdaniu, jest to chyba największy w tej chwili pracodawca.</u>
<u xml:id="u-148.7" who="#TadeuszZając">Kwestia następna. Zawsze jest pytanie, ile kontroli, nadzoru, a ile doradztwa. Pytanie jest bardzo trudne, skomplikowane i trudno na nie odpowiedzieć. Na dzień dzisiejszy naprawdę nie wiem, bo to sytuacja wymusza konkretne zachowania. Tutaj zdaję się na mądrość nie tylko inspektorów pracy, ale w ogóle ludzi inspekcji, bo to oni najlepiej wiedzą, ile czasu muszą poświęcić na rozwiązywanie problemów w zakładzie pracy. Tutaj ogromnym naszym sojusznikiem są struktury związkowe. Było pytanie o 3% spraw, które podejmujemy z inicjatywy związków zawodowych czy Społecznej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-148.8" who="#TadeuszZając">Szanowni Państwo! Wiele spraw rozwiązywanych jest przez te struktury w zakładach pracy, przez działaczy związkowych. Do nas trafiają sprawy, w których na poziomie pracodawcy już nie można nic zrobić. Są to bardzo trudne dla nas, niezwykle skomplikowane sprawy, także związane z prawną ochroną działaczy związkowych i nie tylko.</u>
<u xml:id="u-148.9" who="#TadeuszZając">Jak Polska długa i szeroka słyszy się pytanie: Jakie jest nasze stanowisko odnośnie do funkcjonowania społecznej inspekcji pracy? Otóż jest niezmienne i jednakowe: jest to bardzo poważny i ciekawy organ społecznego nadzoru nad warunkami pracy. My dysponujemy ogromną wiedzą, pozytywną wiedzą o tym, ile dobrego można osiągnąć, kiedy jest mądra współpraca między pracodawcą, strukturami związkowymi i społeczną inspekcją pracy. I nie jest prawdą, że struktury związkowe mamy tylko w dawnych zakładach, dużych, tzw. państwowych, bo coraz śmielej organizacje związkowe pojawiają się w zakładach prywatnych. To zależy tylko od ludzi, a przede wszystkim od mądrości pracodawcy, który musi zrozumieć, że współpraca i dialog prowadzą właściwie do jednego. Bo dzisiaj pracownik ma także inne wymagania w stosunku do pracodawcy - jest to wymaganie bezpiecznej pracy, dobrej płacy i dobrej atmosfery pracy. Tym, co nas różni od krajów zachodnich w sferze pracy, jest przede wszystkim sprawa kultury pracy. Tam rzeczywiście wygląda to inaczej. I to jest ogromne zadanie dla wszystkich: pracodawców, inspektorów pracy, związków zawodowych - wszystkich, którzy się interesują problemami pracy.</u>
<u xml:id="u-148.10" who="#TadeuszZając">Był tutaj podnoszony problem pracy inspektorów, ich zaangażowania, ogromnego wysiłku, stresu. Otóż chcę powiedzieć, że jest to sól tej ziemi inspektorskiej, ci ludzie, którzy w sytuacjach, kiedy są likwidowane linie komunikacyjne PKP czy PKS, muszą dotrzeć do pracodawcy w różnych regionach kraju. Toczymy w środowisku inspekcji pracy, w komisjach sejmowych bardzo wielką dyskusję nad tym problemem: co zrobić - czy lepiej jest wyposażać inspekcję pracy w samochody służbowe, które bardzo dużo kosztują (utrzymanie, zakupy), czy też może pójść w inną stronę, w stronę zapłacenia ekwiwalentu za wykorzystywanie swojego pojazdu do celów służbowych. Dyskusja trwa, ale trwa także eksperyment w inspekcji pracy od 1 września br., polegający na tym, że w trzech okręgach testujemy to, chcemy bowiem po prostu dokonać porównania analitycznego, ile tak naprawdę kosztowało nas korzystanie z samochodów służbowych, korzystanie ze środków komunikacyjnych PKP czy PKS (chodzi o dotarcie do pracodawcy, czas trwania kontroli), czy też może byłoby korzystniej, proszę państwa, zapłacić stosowne wynagrodzenia ryczałtowe za wykorzystanie do tych celów samochodów prywatnych. Mam nadzieję, że w pierwszych miesiącach nowego roku będę mógł przedstawić pełną analizę tego eksperymentu. Jest to naprawdę gra warta świeczki. Dzisiaj się liczy szybkość dotarcia inspektora pracy, jego mobilność, jego zdolność do przemieszczania się. Dzisiaj jest taka praktyka, że u wielu pracodawców dokumenty znajdujemy w firmach, które obsługują tych pracodawców, co jest dosyć dużą trudnością. W mojej ocenie te wszystkie elementy tworzą taką sytuację, że dzisiaj istnieje pilna potrzeba odbiurokratyzowania pracy inspektora. Toczy się dyskusja w naszym urzędzie nad tym, jak ma dzisiaj wyglądać nowa formuła protokołu kontroli, co w tym protokole ma być zapisane - bo tu było pytanie o dobór zakładów do kontroli, czy dobieramy tylko negatywne zakłady, czy są też elementy pozytywne. Dobór jest, proszę państwa, wedle jasnych kryteriów: specyfika danego pracodawcy, stosowane substancje czy technologie niebezpieczne to priorytet; potem są zakłady, w wypadku których mamy bardzo dużo interwencji czy też wydanych decyzji, które trzeba po prostu sprawdzić, a także spraw związanych ze skargami. Ale z tego całego materiału nie wynika tylko, że wszędzie jest tak strasznie źle, bo mamy także przykłady dobrze pracujących pracodawców i od niedawna zaczynamy w naszych protokołach kontroli zapisywać pozytywne przykłady. W Państwowej Inspekcji Pracy nie było nawyku pokazywania pozytywnego przykładu poprzez zapisywanie w protokóle kontroli. Uważam, że to się należy dobrze pracującym pracodawcom. Jednak to także wymaga pewnych zmian prawnych, w ustawie i nie tylko. Trwają nad tym prace.</u>
<u xml:id="u-148.11" who="#TadeuszZając">Generalnie mogę powiedzieć, że trwają prace nad usprawnieniem pracy inspektora. Musi się zwiększyć w inspekcji pracy liczba pracowników obsługujących inspektora pracy. On nie może być angażowany do prostych czynności biurowych, ponieważ szkoda jego czasu oraz wykształcenia.</u>
<u xml:id="u-148.12" who="#TadeuszZając">W związku z tym na pytanie, czy jest nam potrzebny wzrost zatrudnienia w inspekcji pracy, odpowiadam: Na rok 2001 wnosimy o zapewnienie dodatkowych 45 etatów, w tym 30 etatów inspekcyjnych. To jest w naszej ocenie optymalny poziom, o który możemy zabiegać w tym roku, mając świadomość bardzo trudnego budżetu.</u>
<u xml:id="u-148.13" who="#TadeuszZając">Generalnie idziemy także na inną filozofię doboru zakładów do kontroli. Otóż chcemy tak przedstawić plan działania naszego urzędu na rok 2001, aby to był plan nowoczesny, który będzie ujmował kilka tematów centralnych, ale będzie dawał szanse rozwiązania problemów lokalnych, ponieważ one są bardzo różne. Inne są na przykład w woj. warmińskim i inne woj. mazowieckim.</u>
<u xml:id="u-148.14" who="#TadeuszZając">Postawione zostało pytanie odnośnie do wysokiego poziomu wypadkowości w woj. warmińskim. Analizowaliśmy to. Zastanawiamy się, dlaczego w tym właśnie województwie jest tak wysoki poziom wypadkowości. Jedną z odpowiedzi na to pytanie jest to, że tam jest jeden z najwyższych poziomów bezrobocia. Ludzie podejmują każdą formę zatrudnienia, każdą pracę, nie patrząc na to, w jakich warunkach ta praca będzie wykonywana. To nas szczególnie obliguje do penetracji tego województwa. Dlatego planujemy wprowadzić w tym właśnie województwie w roku przyszłym specjalne grupy monitorujące aktualny poziom wypadkowości na tym obszarze. Zawsze niestety jest tak, że w sytuacji wysokiego poziomu bezrobocia wskaźniki wypadkowości rosną. To jest element bardzo niepokojący, wymaga to ogromnej pracy inspektorskiej.</u>
<u xml:id="u-148.15" who="#TadeuszZając">Sprawa dotycząca wynagrodzeń, którą podniósł jeden z posłów, jest bardzo bolesna. Niestety stwierdzamy za dużo faktów niewypłacania pracownikom należności za wykonaną pracę. Mówię: niestety, dlatego że mamy przykłady, kiedy prawomocne wyroki sądu nie są wykonane i dopiero nasza interwencja powoduje, że pracodawcy są przymuszani do ich wykonania. Uważam, że jest to sytuacja fatalna. To niestety burzy wizerunek państwa prawnego, bo nie ma nic gorszego niż pracownik, który przychodzi z prawomocnym wyrokiem sądu i stwierdza: proszę pana, mam rygor natychmiastowej wykonalności, ale nikt nie chce podjąć się wykonania tego wyroku, komornik nie chce podjąć się egzekucji. Dlatego też na pewno spotkamy się z panem ministrem Kaczyńskim, aby omówić sprawę nazbyt częstego, w naszej ocenie, umarzania postępowań w sprawie przez prokuratury, kiedy jest podejrzenie popełnienia przestępstwa.</u>
<u xml:id="u-148.16" who="#TadeuszZając">Tak naprawdę, Wysoki Sejmie, mamy także zadanie, które na nas ciąży, przypominania członkom składów orzekających w kolegiach, by rozumieli zagadnienia prawa pracy. My także uczymy prokuratorów, co to są wykroczenia przeciw prawu pracy, albowiem zawsze skala zaniedbania może skłaniać do marginalizowania tych spraw. To jest duża praca. W naszej ocenie te nasze kontakty z prokuraturami, z kolegiami są bardzo ważne, ale angażują strasznie dużo czasu kadry inspektorskiej. Uważam, że to jest problem, który musimy w naszym urzędzie bardzo szybko rozwiązać. Musimy się zastanowić, gdzie niezbędnie i w jakim zakresie inspekcja pracy może pomóc kolegiom czy prokuratorom. Resztę powinny zrobić te służby - to, co do nich należy. My powinniśmy się jedynie, w mojej ocenie przynajmniej, skupić na zasygnalizowaniu takiego czy innego przypadku. Skarżymy orzeczenia kolegiów, jeżeli są one, w naszej ocenie, nietrafne. Są to jednak bardzo przewlekłe postępowania, angażujące kadrę inspektorów. Kadra inspektorów jest angażowana w te posiedzenia kolegiów, inspektorzy pracy są wzywani na świadków i niestety często tracą czas - czas, który powinni przeznaczyć na pobyt w zakładzie pracy. Stąd też będziemy wnosili o zmianę stosownego przepisu w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-148.17" who="#TadeuszZając">Pytanie pani poseł Cencek, czy jestem radnym. Tak, jestem radnym. Kiedy prezentowałem się na posiedzeniu Rady Ochrony Pracy, powiedziałem, że jestem radnym Rady Miasta Stołecznego Warszawy. Byłem wtedy przewodniczącym Komisji Gospodarki Miejskiej, pobierałem stosowną dietę. Część diety przeznaczałem na fundowanie wczasów dla dzieci z jednej ze szkół w Warszawie, to tak na marginesie. Ale z chwilą, kiedy postanowiono, że dostanę stanowisko szefa inspekcji pracy, zrezygnowałem ze stanowiska przewodniczącego Komisji Gospodarki Miejskiej i jestem normalnym radnym, członkiem dwóch komisji: Komisji Gospodarki Miejskiej i Komisji Skarbu. Jestem członkiem klubu AWS, żeby była całkowita jasność. O tym wiedzieli wszyscy, którzy mnie na to stanowisko mianowali. Ale pytanie jest pytaniem, więc uczciwie odpowiadam.</u>
<u xml:id="u-148.18" who="#TadeuszZając">Było pytanie, kto mi kazał pytać się inspektorów pracy m.in. o sprawy majątkowe. Ustawodawca. Ustawa o ochronie informacji niejawnych określa obowiązek, aby ludzie z inspekcji pracy, którzy mają dostęp także do informacji będących tajemnicą pracodawcy i nie tylko, przechodzili ten morderczy, powtarzam, tryb. Jestem po spotkaniu z pracownikiem stosownego urzędu, gdzie dokonujemy weryfikacji ludzi, którzy tą zasadą są w inspekcji objęci. To dotyczy wszystkich, którzy mogą mieć dostęp do informacji niejawnych. I dlatego...</u>
<u xml:id="u-148.19" who="#komentarz">(Poseł Krystyna Cencek: A ankiety SB?)</u>
<u xml:id="u-148.20" who="#TadeuszZając">Proszę?</u>
<u xml:id="u-148.21" who="#komentarz">(Poseł Krystyna Cencek: Ankiety dotyczące współpracy ze służbami bezpieczeństwa.)</u>
<u xml:id="u-148.22" who="#TadeuszZając">Nie ja jestem autorem tych ankiet. To jest po prostu związane z ustawą, która wymaga wypełnienia stosownej ankiety. Jako szef urzędu też musiałem - i nie tylko ja - taką ankietę wypełnić.</u>
<u xml:id="u-148.23" who="#TadeuszZając">Sprawa bardzo skomplikowana, dotycząca tego, jak jako inspekcja pracy oceniamy rozwiązania Kodeksu pracy. Chcę powiedzieć wyraźnie, że swoje stanowisko w tym zakresie wielokrotnie już prezentowaliśmy. Wskazywaliśmy na potrzebę zmiany kilku artykułów w Kodeksie pracy. Uważamy, że powinna się toczyć debata nad tym, jak ma wyglądać dzisiaj Kodeks pracy. Ale o jednym pragniemy przypomnieć - o funkcji ochronnej Kodeksu pracy. Nas zadziwia, jak niewielu pracodawców w aktach wewnętrznych zakładu pracy, regulaminach, układach zbiorowych, podwyższa ten standard. Jest to naprawdę zadziwiające. W mojej ocenie, jako szefa urzędu, pracodawcy posiadają za mało wiedzy o możliwościach elastycznego wykorzystania dzisiaj już istniejących rozwiązań w Kodeksie pracy, także w zakresie czasu pracy. Po prostu stwierdzamy - mówię to z ubolewaniem - przepisywanie całych rozdziałów Kodeksu pracy. Tutaj jest ogromne zadanie dla służb prawnych danego pracodawcy. Mało tego, pracodawcy płacą gigantyczne pieniądze autorom opracowań pod nazwą: regulamin pracy czy układ zbiorowy, a tak naprawdę jest to przepisany Kodeks pracy. Ale to już jest... ja tych pieniędzy nie płacę. Dlatego jesteśmy do dyspozycji jako urząd. Udzielamy bardzo dużej ilości porad prawnych i technicznych, zwiększamy teraz ilość technicznych. Powiem państwu rzecz ciekawą - zwiększa się z roku na rok liczba pracodawców korzystających z naszego bezpłatnego poradnictwa. Ale jak zawsze są patologie w życiu. Otóż niektórzy pracodawcy chcieliby, aby to inspekcja pracy pełniła rolę radcy prawnego, a przecież nie o to chodzi. Dlatego tutaj stanowczo chcę powiedzieć, że jesteśmy urzędem otwartym, urzędem, który każdemu, kto jest w potrzebie, bezpłatnie udzieli porady prawnej czy technicznej. Szczególnie nasilamy w roku przyszłym porady techniczne, bo z błędnie ustawionej technologii czy z błędnie rozumianych zasad techniki wynikają ludzkie nieszczęścia.</u>
<u xml:id="u-148.24" who="#TadeuszZając">Chcę jeszcze odpowiedzieć na pytanie pani poseł Tomaszewskiej odnośnie do działań społecznej inspekcji pracy. Chcę powiedzieć, że gdyby Wysoka Izba życzyła sobie, to jestem w stanie przedstawić wszystkie posiadane informacje pozytywnych działań społecznych inspektorów pracy. Byłem ostatnio w jednym z miast, gdzie jeden człowiek, społeczny inspektor pracy odchodząc na emeryturę, był żegnany na stojąco przez pracodawcę, związkowców, pracowników, działaczy samorządu. To wszystko tak naprawdę zależy od ludzi. Ale jeżeli chcemy mieć sprawnie działający system, społeczny styl pracy, to musimy tym ludziom zapewnić stosowną ochronę prawną. Naprawdę, proszę państwa, ludzie, którzy do nas przychodzą, coraz częściej zastrzegają sobie anonimowość nawet w sprawach o powództwa, o ustalenie powództwa, o istnienie stosunku pracy. Wymaga to często żmudnej rozmowy inspektora pracy, w trakcie której wykazujemy, że w tej konkretnej sytuacji, gdzie jest zawarta umowa cywilnoprawna, jest to nieodzownie stosunek pracy. Strona zainteresowana nas wspiera do momentu pierwszej rozprawy w sądzie, potem się wycofuje. Dlatego my wnosimy o to, aby to się odbywało za zgodą strony zainteresowanej, bo niektórzy nie chcą tego powództwa, co nam utrudnia racjonalne działania. Ale chcemy być staranni, dlatego chcemy właśnie przez tę rozmowę wskazywać skutki, które mogą być w przyszłości fatalne, co nas najbardziej martwi. Sytuacja, kiedy pracownik jest przymuszany do zarejestrowania własnej firmy i potem przychodzi do nas, kiedy jest wypadek przy pracy i naprawdę jest to dramat dla tego człowieka, ale także nasz koszt, który państwo musi ponieść. Przecież on przyszedł do nas z konkretną sprawą, chce po prostu utrzymania w sytuacji, kiedy tak naprawdę jest albo ubezpieczony za bardzo małą składkę, albo w ogóle nie był w stanie się ubezpieczyć.</u>
<u xml:id="u-148.25" who="#TadeuszZając">Pan poseł Misztal zapytał o kwestię nacisków politycznych w inspekcji pracy. Chcę powiedzieć tutaj bardzo stanowczo, że do mnie takie sygnały nie dotarły. Ja nie jestem, proszę państwa, nagabywany przez nikogo co do różnych sytuacji, szczególnie kadrowych. Są kierowane zapytania, ale przyjęliśmy jako standard, szanowni państwo, że staramy się rozstać z pracownikami bardzo elegancko, chyba że są to postępowania dyscyplinarne, bo to było pytanie o patologię w urzędzie, czy są przypadki korupcji. Tak, ale jest to promil zdarzeń. Jest u nas komisja dyscyplinarna. Są przypadki, które sprawiają, że w naszej ocenie kwalifikują się zgodnie z ustawą o urzędnikach państwowych do postępowania dyscyplinarnego. Zawsze wnosimy o najwyższą karę - wydalenie z urzędu. Jakie to są przypadki? Są to przypadki podejmowania działalności szkoleniowej bez zgody stosownego organu inspekcji pracy, a także opiniowanie bez zgody, bez naszego przyzwolenia różnego rodzaju projektów itd. Ale powtarzam, jest to margines zdarzeń. Natomiast nie trafił nam się jeszcze taki przypadek, abyśmy zmuszeni byli oddać sprawę do prokuratury, co mnie bardzo cieszy, chociaż martwią mnie te drobne, incydentalne przypadki, które się zdarzają. Mamy system, w mojej ocenie, sprawny, który zabezpiecza urząd przed tego rodzaju patologiami. Chcę powiedzieć państwu, że każdy sygnał dotyczący patologicznej działalności inspektora pracy czy kogoś z pracowników inspekcji badamy bardzo starannie, badamy w sposób dyskretny, żeby osoba zainteresowana nie przeżywała dramatu, bo wiele z tych sygnałów jest po prostu zwykłymi pomówieniami, co potem może mieć fatalne skutki dla danej osoby. W mojej ocenie system wewnętrznej kontroli, system przeciwdziałania patologii w inspekcji pracy działa skutecznie; odpukuję. Te incydentalne przypadki są faktem, ale faktem, który nie powinien nas zasmucać.</u>
<u xml:id="u-148.26" who="#TadeuszZając">Bardzo trudnym problemem staje się sprawa agresji pracodawców. Problem ten sygnalizują inspektorzy pracy. Przypomnę Wysokiej Izbie, że inspektorzy pracy pracują samotnie, w dosyć zróżnicowanym, czasami nieprzyjaznym środowisku, o różnych porach. Dlatego chcę tutaj powiedzieć, że kwestia, jak się z tym problemem zmierzyć, to nasz bardzo poważny „ból głowy”. Wprowadzenie kontroli grupowych miałoby ujemny skutek, bo przecież taka kumulacja sił może skutkować tym, że malałaby niestety liczba czynności kontrolnych. Jednak problem bezpieczeństwa jest tak poważny, że nie wykluczam, iż w szczególnie niebezpiecznych regionach będziemy musieli wprowadzić kontrole grupowe.</u>
<u xml:id="u-148.27" who="#TadeuszZając">Współpracujemy z Policją, współpraca jest dobra; w razie sygnału, że pracodawca nie chce wpuścić inspektora pracy, dzięki wspólnym działaniom dajemy temu odpór. Jak na razie, w mojej ocenie, problemu z wpuszczaniem inspektorów pracy nie ma.</u>
<u xml:id="u-148.28" who="#TadeuszZając">Jest natomiast inny problem, może dziwny, ale bardzo istotny. Otóż było tu pytanie o komputeryzację naszego urzędu. Trwają prace nad systemem komputerowym w Państwowej Inspekcji Pracy. To kosztuje budżet państwa bardzo dużo. Jesteśmy w zasadzie na finiszu. Uważam, że w roku 2001 informatyzacja będzie zakończona w całym urzędzie. Mamy dzisiaj dobrą łączność informatyczną, 3/4 kadry inspektorskiej posiada laptopy, a od 1 stycznia 2001 r., kiedy ruszy centrum informacji w Szkole Inspekcji Pracy we Wrocławiu, każdy inspektor pracy posiadający własny służbowy laptop czy też komputer stacjonarny będzie mógł, będąc w dowolnym miejscu w kraju, po podłączeniu do gniazdka telefonicznego, ściągnąć wszystkie informacje niezbędne do wykonywania czynności kontrolnych. Z tym się wiąże kolejny problem: nie wszyscy jeżdżą samochodami, w związku z tym to urządzenie, w specjalnym etui, jest łakomym kąskiem dla złodziei. Dlatego kolejny problem to zabezpieczenie naszej kadry przed tego rodzaju działaniami, a także inny problem, czasem bardzo banalny: często u małego pracodawcy nie można znaleźć miejsca, żeby to urządzenie do pracy rozstawić. To są może drobne sprawy, ale sygnalizuję codzienną mitręgę naszej kadry.</u>
<u xml:id="u-148.29" who="#TadeuszZając">Jestem bardzo zadowolony, że mam przyjemność i zaszczyt kierować tak wspaniałą grupą pracowników. Mam na myśli nie tylko inspektorów, ale także ludzi z obsługi, pracowników merytorycznych.</u>
<u xml:id="u-148.30" who="#TadeuszZając">Trwa obecnie w Państwowej Inspekcji Pracy nadal dyskusja nad przebudową metod naszego działania. Cieszę się, że coraz większa grupa inspektorów pracy zaczyna rozumieć sens swojej pracy w ten sposób, że to nie jest praca urzędnika, tylko praca człowieka, który ma pod sercem także ideę społecznego oddziaływania, opartą właśnie na czynniku systemowej, metodycznej pracy.</u>
<u xml:id="u-148.31" who="#TadeuszZając">Lansujemy tezę, że po wyjściu inspektora pracy coś się powinno u pracodawcy zmienić. To coś, to lepsze przestrzeganie prawa, zmiana istniejącego stanu. Stawiamy, Wysoki Sejmie, na skuteczność działania. Pedantycznie wracamy do pracodawców, co do których mamy wątpliwości, i sprawdzamy wprowadzanie w życie wydanych decyzji. Będziemy to czynić bardzo stanowczo. Bardzo stanowczo będziemy także egzekwować prawo w sytuacji, kiedy umówiliśmy się z pracodawcą co do terminu wykonania stosownych zadań, a nie zostały one wykonane.</u>
<u xml:id="u-148.32" who="#TadeuszZając">Nie wiem, czy odpowiedziałem na wszystkie pytania. Na pewno nie. Jeżeliby jakieś pytania pozostały bez odpowiedzi, to proszę o sygnał. Przepraszam bardzo.</u>
<u xml:id="u-148.33" who="#TadeuszZając">Natomiast chcę powiedzieć jeszcze na koniec, że dobrze nam jako inspektorom pracy układa się współpraca z ministerstwem pracy, z Centralnym Instytutem Ochrony Pracy, z Instytutem Medycyny Pracy. Idziemy na pełne wykorzystanie potencjału także naukowego dla stworzenia nowej formuły szkolenia inspektorów pracy. Dzisiaj inspektorzy pracy muszą być inaczej szkoleni. Udało nam się wdrożyć system krótszego szkolenia inspektorów pracy - to sobie poczytuję za ogromne osiągnięcie - dotychczas bowiem szkoliliśmy inspektora pracy przez dwa lata. Dzisiaj inspektor pracy wychodzi z naszej szkoły przygotowany w ciągu jednego roku równie dobrze w mojej ocenie jak wtedy, gdy był przygotowywany przez okres dwuletni. To jest także duża oszczędność dla budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-148.34" who="#TadeuszZając">Jestem realistą, jak wszyscy ludzie inspekcji. Nie mamy wygórowanych ambicji i żądań budżetowych. Pracujemy, wykorzystując takie ilości środków, jakie Wysoka Izba raczy nam przyznać, i w tym zakresie zdaję się tylko na racje pań i panów posłów. Uważam, że Inspekcja Pracy w ramach posiadanych środków może jeszcze efektywniej i skuteczniej pracować, pod jednym warunkiem, że my jako szefowie inspekcji uporamy się z problemem nowej formuły wykonywania czynności kontrolnych. Naszą nadzieją jest powszechna dzisiaj chęć pracodawców zarządzania sprawami bezpieczeństwa pracy i ogromne tym zainteresowanie. Ogromną nadzieję pokładamy także w listach kontrolnych. Jestem przekonany, że może za rok, może za dwa lata to sprawozdanie będzie wyglądało całkiem inaczej, bo będziemy mówili o zupełnie innych sprawach. Natomiast największym problemem jest kultura pracy. Nie do pomyślenia dla inspektora pracy w Wielkiej Brytanii czy we Francji, czy w Niemczech jest pytanie polskiego inspektora pracy: Jak sobie, panowie, radzicie z problemem niewypłacania wynagrodzenia za pracę? Oni nie rozumieją, o co my ich pytamy. I to jest bardzo smutna konkluzja. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-149.1" who="#MarekBorowski">Proponuję, proszę państwa, żeby na inne pytania pan inspektor udzielił odpowiedzi na piśmie, dobrze? Jeszcze mamy dwie wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-149.2" who="#komentarz">(Poseł Krystyna Cencek: Panie marszałku, ja bardzo proszę...)</u>
<u xml:id="u-149.3" who="#MarekBorowski">Pani poseł...</u>
<u xml:id="u-149.4" who="#komentarz">(Poseł Krystyna Cencek: Ale ja muszę to sprostować.)</u>
<u xml:id="u-149.5" who="#MarekBorowski">Jeżeli sprostowanie, to proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#KrystynaCencek">Panie Marszałku! Panowie Posłowie! W sprawie pytania zadanego panu inspektorowi, na czyje polecenie i na jakiej podstawie prawnej wysłał ankiety dotyczące współpracy ze służbami bezpieczeństwa i zażądał wypełnienia ich, pozwoliłam sobie złożyć do Biura Studiów i Ekspertyz wniosek o opinię prawną, zadając pytanie: Czy główny inspektor pracy ma prawo żądać wypełnienia ankiety dotyczącej współpracy ze służbami specjalnymi i stanu majątkowego? Odpowiadam więc, cytując opinię: „Na pierwszą część postawionego w tytule opinii pytania należy zatem udzielić następującej odpowiedzi: Główny inspektor pracy nie ma prawa żądać od pracowników Państwowej Inspekcji Pracy oświadczeń, o których mowa w art. 5 ustawy z dnia 11 kwietnia 1997 r. o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi w latach 1944–1990 osób pełniących funkcje publiczne (DzU nr 42, poz. 428 z późn. zm., ostatnia w DzU z 1999 r. nr 62, poz. 681)”.</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#KrystynaCencek">Panie Inspektorze Pracy! To pan właśnie jest strażnikiem prawa, a okazuje się, że jednak pan to prawo złamał. Zatem nie żądam, żeby pan to wyjaśnił, bo już jest odpowiedź dana w opinii prawnej Biura Studiów i Ekspertyz. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#MarekBorowski">Czy chce pan odpowiedzieć?</u>
<u xml:id="u-151.1" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#TadeuszZając">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dokładnie sprawdzę, dlaczego zostały wysłane ankiety o współpracy z SB. Powtarzam: nie było takiego mojego polecenia. Osobiście wiem, że są wysyłane ankiety opracowane przez Urząd Ochrony Państwa. Natomiast jeżeli tam są takie pytania, to w mojej ocenie jest to jakieś nieporozumienie. Ale ja na to udzielę odpowiedzi na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#MarekBorowski">Będę wdzięczny, a przy okazji proponowałbym poinformować także Prezydium Sejmu, które generalnie sprawuje nadzór, i pana marszałka.</u>
<u xml:id="u-153.1" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-153.2" who="#MarekBorowski">Bardzo proszę panią Elżbietę Sobótkę, podsekretarza stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#ElżbietaSobótka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Główny Inspektorze Pracy! Z przedłożonego dzisiaj Wysokiej Izbie raportu wynika, że Państwowa Inspekcja Pracy jest instytucją aktywną, służebną świadomą tej swojej służebnej roli, dla której prewencja i promocja są bardzo ważnymi aspektami działalności. Jest to instytucja również elastycznie reagująca na potrzeby kontroli i jest to instytucja w swojej pracy rzetelna i otwarta na potrzeby rynku i badania praworządności. Co jest bardzo ważne - to właśnie rola inspekcji pracy w sferze praworządności, i to, o czym mówił pan główny inspektor pracy, w sferze tworzenia w Polsce kultury pracy.</u>
<u xml:id="u-154.1" who="#ElżbietaSobótka">Raport zyskał pozytywną opinię członków rządu. Rząd zapoznał się z dokumentem przedłożonym przez głównego inspektora pracy, który uzyskał wysoką ocenę członków rządu.</u>
<u xml:id="u-154.2" who="#ElżbietaSobótka">Chciałabym ustosunkować się tylko do tych spraw, które odnosiły się do roli ministra pracy, również we współdziałaniu z Państwową Inspekcją Pracy, jako że to ministerstwo pracy odpowiada za legislację w obszarze rynku pracy, stosunków pracy i polityki społecznej, a te właśnie przepisy leżą w sferze kontroli, zainteresowania i kompetencji Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-154.3" who="#ElżbietaSobótka">Było tu pytanie skierowane do ministra, czy w pracach legislacyjnych prowadzonych przez ministerstwo pracy uczestniczą przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy. Chciałabym powiedzieć, że wszystkie akty prawne, które powstają czy są opracowywane w ministerstwie pracy, są wysyłane do konsultacji, do opiniowania do głównego inspektora pracy. Przedstawiciele głównego inspektora pracy uczestniczą w pracach zespołów i komisji, takich jak np. Komisja do spraw Układów Zbiorowych Pracy (są członkami tej komisji) czy powołany przy Komisji Trójstronnej Zespół do spraw Praw Pracowniczych i Wolności Związkowych. W tym to zespole został przygotowany projekt ustawy nowelizującej dział 11 Kodeksu pracy, jak również projekt ustawy o Komisji do spraw Społeczno-Gospodarczych i w pracach uczestniczył przedstawiciel głównego inspektora pracy.</u>
<u xml:id="u-154.4" who="#ElżbietaSobótka">Minister pracy wykorzystuje wyniki kontroli również w swoich pracach, tzn. te z wyników, które dotyczą poziomu legislacji i przyczyn złego stosowania prawa, które tkwią w samym prawie, a nie są związane z osobami, które stosują te przepisy.</u>
<u xml:id="u-154.5" who="#ElżbietaSobótka">Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej ściśle współpracuje z Państwową Inspekcją Pracy m.in. przez to, że w praktyce ministerstwa znane są pewne wypadki, których skala problemu budzi zaniepokojenie. I jeśli chodzi np. o wysoki wskaźnik wypadkowości dotyczący kontroli, o której pan główny inspektor pracy był łaskaw wspomnieć, w województwie warmińsko-mazurskim, to właśnie z inicjatywy ministra, z naszych informacji wynikła potrzeba przeprowadzenia analizy w sprawie tak wysokiego poziomu wypadkowości w tym województwie.</u>
<u xml:id="u-154.6" who="#ElżbietaSobótka">Zwracano również uwagę na to, że ustawodawstwo powstałe w latach 50. i 60. wymaga nowelizacji właśnie z uwagi na to, że poziom gwarantowanego tam bezpieczeństwa warunków pracy jest niewystarczający i pytano tutaj o rolę ministra pracy. Chciałabym powiedzieć, że ministerstwo pracy prowadzi monitoring tego problemu. Jest 73 takich aktów, z czego znakomita większość to zakres odpowiedzialności innych resortów. Rada Ministrów zapoznała się z oceną stanu bezpieczeństwa i higieny pracy za rok 1999 przygotowaną przez ministra pracy. W pkt. 48 tej oceny zobowiązano ministra pracy do monitorowania tej sytuacji. Jak mówię, 73 akty wymagają nowelizacji. Tytułem przykładu podam tylko Ministerstwo Gospodarki, w zakresie odpowiedzialności którego leży 36 aktów. Minister pracy wystosował zapytania do odpowiednich resortów i uzyskał odpowiedzi. Te prace legislacyjne rozłożone są na lata, to nie jest sprawa jednego dnia czy miesiąca. Mamy informacje o harmonogramie przyjętym przez inne resorty co do znowelizowania tych aktów pochodzących z lat 50. i 60.</u>
<u xml:id="u-154.7" who="#ElżbietaSobótka">Chciałabym również zwrócić uwagę na wspólne działania ministra pracy i głównego inspektora pracy. Układy zbiorowe pracy mogą być tutaj bardzo dobrym przykładem. Minister pracy wspólnie z głównym inspektorem pracy przedstawiał na forum Rady Ochrony Pracy informacje wynikające z rejestracji układów zbiorowych, jako że poziom zakładowy jest rejestrowany przez okręgowych inspektorów pracy, a ponad zakładowy przez ministra pracy. Wymienialiśmy tam doświadczenia i dzieliliśmy się z członkami Rady Ochrony Pracy analizą dotyczącą właśnie zarejestrowanych i zbadanych układów zbiorowych pracy. Uczestniczyliśmy również, wspólnie, w konferencji związanej z tym problemem, zorganizowanej przez związki zawodowe. To jest też element promocyjnej działalności inspektora pracy i ministra pracy.</u>
<u xml:id="u-154.8" who="#ElżbietaSobótka">Było pytanie skierowane do nas przez pana posła Kasprzyka na temat strategicznych programów rządowych w zakresie bezpieczeństwa i ochrony pracy. I tu pozwolę sobie przypomnieć, że od roku 1995 do 2001 jest realizowany strategiczny program rządowy „Bezpieczeństwo i ochrona zdrowia człowieka w środowisku pracy”. Realizowany jest on przez ponad 40 placówek naukowo-badawczych, a wnioskodawcami są minister zdrowia i minister pracy. W latach 2000–2001 realizowany jest również program finansowany przez Unię Europejską - w ramach programu PHARE - pt. „Dalsze przyjmowanie i wdrażanie ustawodawstwa Unii Europejskiej w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy”. Aktywnie w tym uczestniczy Centralny Instytut Ochrony Pracy, Państwowa Inspekcja Pracy i ministerstwo pracy, a celem jest wspieranie wdrażania dyrektyw obowiązujących w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy.</u>
<u xml:id="u-154.9" who="#ElżbietaSobótka">Zadano również pytanie o to, jak wygląda budżet inspekcji pracy na lata przyszłe. Otóż jest to dobre miejsce, żeby takie pytanie zadać, natomiast adresat jest niewłaściwy, bowiem to właśnie Sejm jest organem, w ramach którego jest przygotowywany budżet dla inspekcji pracy. Stąd też na to pytanie pozwolę sobie odpowiedzieć tylko w tym zakresie. Ważne jest również to, że i dla inspekcji pracy, i dla ministerstwa pracy właśnie małe i średnie przedsiębiorstwa są wielkim wyzwaniem - dla nas jako dla tych, którzy odpowiadają za legislację w tym zakresie, dla inspektora pracy jako organu, który chciałby skontrolować i zapewnić właściwy, odpowiedni poziom przestrzegania tego prawa. Mamy więc nadzieję, że współpraca w tym zakresie będzie równie pomyślna, jak do tej pory.</u>
<u xml:id="u-154.10" who="#ElżbietaSobótka">Chciałabym raz jeszcze podkreślić, że nowy model aktywnej i otwartej instytucji, jaki jest prezentowany obecnie przez Państwową Inspekcję Pracy, daje nadzieję na to, że funkcja kontrolna dotycząca poziomu praworządności, jak i poziomu legislacyjnego, z położeniem akcentu na funkcję prewencyjną, promocyjną, której efektem może być podniesienie kultury pracy, przyniesie efekty w najbliższym czasie oraz w dłuższej perspektywie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję pani minister.</u>
<u xml:id="u-155.1" who="#MarekBorowski">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela komisji pana posła Romana Giedrojcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#RomanGiedrojć">Panie Marszałku! Pani Minister! Panie Główny Inspektorze Pracy! Pani Przewodnicząca Rady Ochrony Pracy! Wysoka Izbo! Zdaję sobie sprawę, że czas na tę debatę dawno już minął, w związku z tym postaram się bardzo krótko ustosunkować do wypowiedzi i spraw, które były przedmiotem debaty. Trochę więcej powiem na temat pytania, które było skierowane bezpośrednio do mnie, a odnosiło się do prac nad projektem ustawy dotyczącym społecznej inspekcji pracy, aczkolwiek w mojej ocenie to pytanie nie powinno być skierowane do mnie - sprawozdawcy Komisji do Spraw Kontroli Państwowej i Komisji Polityki Społecznej. To nie jest w moim zasięgu, to jest w gestii marszałka, mówiąc krótko. Projekt tej ustawy nie został skierowany do drugiego czytania.</u>
<u xml:id="u-156.1" who="#RomanGiedrojć">Chciałbym powiedzieć tak: generalnie wszystkie kluby w sposób jednoznaczny stwierdzały, że przestrzeganie przepisów prawa pracy i bezpieczeństwa pracy w Polsce nie jest najlepsze. Mówiąc krótko, nie przestrzega się przepisów prawa pracy, w tym bezpieczeństwa pracy. Dotyczy to większości małych podmiotów tam, gdzie nie ma służb w zakresie bezpieczeństwa pracy, gdzie nie ma związków zawodowych, nie ma społecznej inspekcji pracy.</u>
<u xml:id="u-156.2" who="#RomanGiedrojć">Mówiono również o rynku pracy, że rynek pracy w Polsce jest taki, jaki jest. Mówiono również o kulturze pracy. Chciałbym powiedzieć, że tak naprawdę w regionach, gdzie jest strukturalne bezrobocie - a z takiego regionu pochodzę (byłe woj. słupskie) - nie ma rynku pracy, tam jest rynek bezrobocia. Generalnie pracownicy muszą, powtarzam, muszą się zgadzać na wszystkie rozwiązania, które są im przedstawione przez pracodawców. W związku z tym pozwolę sobie tutaj nie zgodzić się do końca z panem głównym inspektorem pracy, który stwierdził, że dobrze by było, gdyby powództwa w zakresie nawiązywania stosunku pracy były wnoszone wyłącznie wtedy, kiedy zainteresowany wyrazi na to zgodę.</u>
<u xml:id="u-156.3" who="#RomanGiedrojć">Kodeks pracy został tzw. głęboką nowelizacją w dniu 2 czerwca 1996 r. zmieniony. Zmiany nie szły w kierunku zabezpieczenia praw pracowniczych, szły w kierunku zwolnienia z obowiązku na rzecz wykonywania tych praw w stosunku do pracowników, ale nie tylko, również w stosunku do związków zawodowych. Większość przepisów była tak skonstruowana, że należało uzgadniać rozwiązania, szczególnie jeśli chodzi o przepisy wykonawcze, ze związkami zawodowymi, ale odniesiono to wyłącznie do opinii; opinia może być wykorzystana, ale najczęściej do tej pory nie jest wykorzystywana.</u>
<u xml:id="u-156.4" who="#RomanGiedrojć">W art. 22 § 1 Kodeksu pracy stwierdza się, że przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy, pod jego kierownictwem, a pracodawca do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem. Zatrudnienie zgodnie z wyżej wymienionym przepisem jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy bez względu na nazwę zawartej przez stronę umowy. Generalnie, aby była spełniona ta zasada Kodeksu pracy, nieważne jest, czy chodzi o umowę zlecenia, czy o działalność na własny rachunek. W każdym przypadku jest to umowa o pracę. Uważam, że od tego obowiązku Państwowa Inspekcja Pracy odstąpić nie może.</u>
<u xml:id="u-156.5" who="#RomanGiedrojć">Pamiętam takie czasy, kiedy do 1996 r. szalenie modne było zawieranie umowy zlecenia, bo to dawało oszczędności w zakresie płacenia składek na ZUS. W tej chwili takich możliwości nie ma, ale jest to zupełnie inne postępowanie w zakresie wypadków przy pracy, a powiedziano, że liczba tych wypadków się zmniejsza. Co do wypadków śmiertelnych ta liczba 123 - wiemy, że o 123 wypadki śmiertelne w Polsce w stosunku do porównywalnego roku 1998 było mniej - jest w mojej ocenie wiarygodną liczbą. Moim zdaniem natomiast wiele wypadków, szczególnie w małych podmiotach, jest zatajanych, to znaczy w tych małych podmiotach nie jest prowadzone postępowanie powypadkowe. Oczywiście powszechnie wiadomo - wiedzą to ci, którzy się interesują prawem pracy - że nie każde zdarzenie, które ma miejsce w zakładzie pracy, kwalifikuje się jako wypadek przy pracy. Muszą być jeszcze elementy: zdarzenie nagłe, przyczyna zewnętrzna i związek przyczynowy z pracą. Kiedy jednak jeszcze nie tak dawno można było sprawdzić w zakładzie pracy na podstawie numerów statystycznych, czy zdarzenie jest zdarzeniem wypadkowym, i można było przesłuchać w tej kwestii pracownika, to inspektor kontrolujący miał ułatwione zadanie. Dzisiaj generalnie tylko współpraca z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych umożliwia stwierdzenie, że zdarzenie, potencjalne zdarzenie jest wypadkiem przy pracy. Jedyne co, że są takie rozwiązania. Chociażby przykład Okręgowego Inspektoratu Pracy w Łodzi - w wyniku porozumienia Zakład Ubezpieczeń Społecznych przekazuje wszystkie wypłaty z tytułu odszkodowania jednorazowego, z tytułu uszczerbku na zdrowiu. Jeżeli uszczerbek na zdrowiu jest większy niż 10% to znaczy, że jest to wypadek, który jest z reguły wypadkiem ciężkim. Biorąc pod uwagę kwestie podniesione również przez głównego inspektora pracy, że coraz więcej pracodawców nie poddaje pracowników wstępnym badaniom lekarskim, to jest to sytuacja, która wynika ze zmian w Kodeksie pracy z 2 czerwca 1996 r., kiedy to obowiązek pokrywania kosztów z tytułu badań przeniesiono na pracodawcę i pracodawca po prostu niechętnie na te badania kieruje. Uważam, że przedłożone sprawozdanie jest sprawozdaniem rzeczowym, że rozwiązania zaproponowane w zakresie poprawy warunków pracy we wnioskach, są zasadne. Trzeba znaleźć takie mechanizmy, które umożliwiłyby poprawę warunków pracy w większym zakresie, i żeby odbywało się to systematycznie oraz żeby pracodawcy mieli możliwość pozytywnego oddziaływania na to, co tworzą w zakładzie pracy, oprócz produkcji, na warunki pracy, które będą sprzyjały pracownikom. Nie da się wykonać produkcji, jeżeli nie będzie pracowników, którzy będą otrzymywali wynagrodzenie, i jeżeli nie będzie pracowników, którzy będą pracować w bezpiecznych warunkach pracy. Koszty społeczne wypadków przy pracy bardzo często nie są liczone. Główny inspektor pracy powiedział o kosztach wynikających z prowadzonych dochodzeń przez inspekcję pracy, ale to są również koszty powstałe w wyniku prowadzonego postępowania przez zespół powypadkowy, kiedy stanowisko jest zamknięte, to są również koszty powstałe w wyniku odszkodowań z tytułu wypadków przy pracy, zwolnień lekarskich, z tytułu niezdolności do pracy.</u>
<u xml:id="u-156.6" who="#RomanGiedrojć">Pozwolę sobie bardzo krótko powiedzieć jeszcze na temat ustawy o społecznej inspekcji pracy. Po pierwsze, celem zmian w ustawie o społecznej inspekcji pracy... Inicjatywa została zgłoszona przez posłów, którzy od wielu lat już próbowali tę kwestię zmienić, przez posłów Akcji Wyborczej Solidarność, posłów związkowych, którzy uważali, że Społeczna Inspekcja Pracy, jeżeli ma nadal funkcjonować, to musi być w sposób jednoznaczny zmieniona, dlatego że w wyniku przekształceń coraz mniejsze jest uzwiązkowienie w podmiotach prywatnych, ale nie tylko, bo i w państwowych. W związku z tym zmiana ta zmierzała do umożliwienia wyboru społecznego inspektora pracy w zakładach, w których nie ma związków zawodowych, a także do stworzenia możliwości wykonywania przez społecznego inspektora pracy jego czynności w godzinach pracy, tzn. przypisano najmniejszy wymiar 8 godzin, w zależności od wielkości zakładu pracy. Dano też możliwość poddawania społecznych inspektorów pracy szkoleniom, bo do tej pory przepisy tej kwestii nie regulują. Są przepisy dotyczące szkolenia pracodawców, pracowników w zakresie bezpieczeństwa pracy, natomiast w odniesieniu do społecznej inspekcji pracy takich unormowań nie ma.</u>
<u xml:id="u-156.7" who="#RomanGiedrojć">Kolejną, również ważną kwestią jest to, że ta ustawa o społecznej inspekcji pracy dostosowuje przepisy do wymogów konwencji nr 155 i zalecenia nr 166 Międzynarodowej Organizacji Pracy, dotyczących bezpieczeństwa i zdrowia pracowników i środowiska pracy.</u>
<u xml:id="u-156.8" who="#RomanGiedrojć">Drażliwym problemem, który wystąpił podczas prac Komisji Polityki Społecznej, jest to, że sugestie, również w przedłożonym rozwiązaniu, były takie, żeby społeczna inspekcja pracy funkcjonowała we wszystkich podmiotach gospodarczych, jeżeli taka będzie wola pracowników, natomiast część komisji, do której również ja się zaliczałem, uważała, że powinien być ustalony próg. Ten próg mógłby być 50, 20 bądź 10, w zależności od tego, do której ustawy albo do którego rozwiązania byśmy to przypasowali: do ustawy Kodeks pracy czy ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych - tam jest próg 20 bądź 10, dotyczy to służby bhp. Uważam, że brak społecznych inspektorów pracy w zakładach, w których nie funkcjonują związki zawodowe, odbija się właśnie na tym, że zespoły powypadkowe w większości ustalają, że winę w części lub całkowicie ponosi sam pracownik, ponieważ nie ma tam przedstawiciela pracowników, który mógłby w sposób fachowy określić, iż nie była to wyłączna wina tego pracownika, a to przecież ma szalenie ważny wpływ na to, czy ten pracownik zgodnie z ustawą z 12 czerwca 1976 r. otrzyma należne świadczenie czy też nie.</u>
<u xml:id="u-156.9" who="#RomanGiedrojć">A zatem reasumując, ustawa o społecznej inspekcji pracy — odpowiadając panu Franciszkowi Szelwickiemu — jest potrzebna. Powiem więcej: jeżeli nie wprowadzimy zmian do ustawy o społecznej inspekcji pracy z 24 czerwca 1983 r., to w mojej ocenie inspekcja pracy będzie się coraz bardziej kurczyć i przestanie w Polsce funkcjonować. Duże podmioty restrukturyzują się, są powoływane różne spółki w hutach, w kopalniach, w stoczniach, co powoduje, że w ten sposób zanika możliwość oddziaływania związków zawodowych na poprawę warunków pracy, a także możliwość oddziaływania społecznej inspekcji pracy. Życzę sobie, a również paniom i panom posłom, żebym w tej diagnozie się mylił. Dziękuję uprzejmie za uwagę.</u>
<u xml:id="u-156.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-157.1" who="#MarekBorowski">Komisje wnoszą o przyjęcie sprawozdania głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 1999 r., zawartego w druku nr 2032.</u>
<u xml:id="u-157.2" who="#MarekBorowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-157.3" who="#MarekBorowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-157.4" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 27. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej o rządowym projekcie ustawy o objęciu poręczeniami skarbu państwa spłaty niektórych kredytów mieszkaniowych oraz o zmianie ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych oraz o zmianie niektórych ustaw (druki nr 2237 i 2340).</u>
<u xml:id="u-157.5" who="#MarekBorowski">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Mirosława Sekułę.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#MirosławSekuła">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej przedstawiam sprawozdanie o rządowym projekcie ustawy o objęciu poręczeniami skarbu państwa spłaty niektórych kredytów mieszkaniowych oraz o zmianie ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych oraz zmianie niektórych ustaw (druki nr 2237 i 2340).</u>
<u xml:id="u-158.1" who="#MirosławSekuła">Projekt tej ustawy nie ma klauzuli pilności, jednak jest on pilny ze względu na konieczność określenia zasad i warunków udzielania bankom poręczeń spłaty kredytów mieszkaniowych udzielonych spółdzielniom mieszkaniowym, spłaconych na warunkach określonych w ustawie z dnia 30 listopada 1995 r. o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych oraz zmianie niektórych ustaw.</u>
<u xml:id="u-158.2" who="#MirosławSekuła">Marszałek Sejmu skierował 27 września 2000 r. omawiany projekt ustawy do Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej do pierwszego czytania. Komisje, po przeprowadzeniu pierwszego czytania oraz rozpatrzeniu tego projektu ustawy na posiedzeniach w dniach 26 października i 14 listopada 2000 r., wnoszą, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył załączony w sprawozdaniu projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-158.3" who="#MirosławSekuła">W stosunku do projektu z przedłożenia rządowego komisje ograniczyły się do dostosowania przepisów proponowanej ustawy do art. 92 Konstytucji RP, uaktualnienia zmiany terminu wejścia w życie ustawy oraz dokonania kilku niezbędnych korekt.</u>
<u xml:id="u-158.4" who="#MirosławSekuła">Dyskusję, oprócz zgodności art. 6 z konstytucją, wzbudził również zapis art. 5 ust. 3, w którym określono, że wynagrodzenie, o którym mowa w ust. 2, czyli wynagrodzenie dla banków, które odzyskują zadłużenie kredytobiorców, przysługuje w wysokości 5%. I tego zapisu dotyczy wniosek mniejszości, który proponuje, aby w art. 5 ust. 3 wyrazy „5%” zastąpić wyrazami „3%”. Jest to określenie maksymalnej wysokości prowizji od ściąganych wierzytelności.</u>
<u xml:id="u-158.5" who="#MirosławSekuła">Jestem przekonany, że przyjęcie tego projektu ustawy uporządkuje warunki obsługi tego zadłużenia przez banki. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-158.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#MarekBorowski">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
<u xml:id="u-159.2" who="#MarekBorowski">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-159.3" who="#MarekBorowski">W imieniu klubu AWS zabierze ponownie głos pan poseł Mirosław Sekuła.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#MirosławSekuła">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność wyrażam poparcie dla projektu ustawy o objęciu poręczeniami skarbu państwa spłaty niektórych kredytów mieszkaniowych. Jesteśmy przekonani, że przyjęcie tej ustawy pomoże w rozwiązaniu trudnego problemu tzw. starych kredytów mieszkaniowych, a zwłaszcza zmniejszy zagrożenie, jakie niosą te kredyty bankom, którym kiedyś je narzucono.</u>
<u xml:id="u-160.1" who="#MirosławSekuła">Klub AWS będzie głosował za przyjęciem tego projektu. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-160.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-161.1" who="#MarekBorowski">Nie ma posła Sergiusza Plewy, co oznacza pewnie milczącą zgodę.</u>
<u xml:id="u-161.2" who="#MarekBorowski">Jest pan poseł Jerzy Godzik z Unii Wolności, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#JerzyGodzik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Unii Wolności również popiera projekt ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-162.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-163.1" who="#MarekBorowski">Klub Polskiego Stronnictwa Ludowego reprezentuje pan poseł Mirosław Pietrewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#MirosławPietrewicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Też będę mówił krótko, ale nie aż tak krótko, jak mój przedmówca. Na wstępie chciałbym jednak przedstawić zdanie polemiczne wobec ostatniego fragmentu wypowiedzi pana przewodniczącego Sekuły. Otóż kredyty narzucone bankom były jednocześnie bardzo dogodne dla kredytobiorców, panie przewodniczący, i o tym też nie powinniśmy zapominać. Ale stąd rzeczywiście bierze się pewien problem, dotyczy on ekonomiki niektórych banków, zwłaszcza PKO BP. Problem tego banku jest chyba podstawową przyczyną, dla której rząd wystąpił z projektem ustawy o objęciu poręczeniami skarbu państwa spłaty niektórych kredytów mieszkaniowych oraz o zmianie ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych oraz zmianie niektórych ustaw, do której mam zaszczyt się ustosunkować w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-164.1" who="#MirosławPietrewicz">Nie będę się tu już rozwodził; w każdym razie chciałbym zwrócić uwagę, że przyjęcie tej ustawy pozwoli poprawić bilans banku PKO BP, a zwłaszcza jego wynik, i co wpłynie na wycenę tego banku, ważną w kontekście zamierzonej przez rząd prywatyzacji banku w nieodległym czasie. Powstaje jednak pytanie, czy nie lepiej by było dokapitalizować ten bank w inny sposób, aby uzyskać zamierzone cele. Może byłoby i lepiej, to prawda, ale budżet państwa, jak informuje minister finansów, nie jest w stanie tego zrobić, nie stać go na wydatkowanie takiej znacznej kwoty. Poręczenie zdaniem ministra finansów będzie kosztowało dużo mniej.</u>
<u xml:id="u-164.2" who="#MirosławPietrewicz">W tej sytuacji trudno nie poprzeć proponowanego przez rząd rozwiązania, bo ono przecież nie przesądza jeszcze o strategii i sposobie prywatyzacji tego największego polskiego banku. Dążąc do minimalizowania kosztów tej operacji, w tym kosztów windykacji należności, klub Polskiego Stronnictwa Ludowego poprze wniosek mniejszości, który został dołączony do sprawozdania, i będzie głosował za projektem ustawy zawartym w druku nr 2340. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-165.1" who="#MarekBorowski">Mamy jeszcze jedno pytanie. Pani poseł Ewa Tomaszewska, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#EwaTomaszewska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałabym zapytać pana posła sprawozdawcę, jaki skutek dla rozwoju budownictwa mieszkaniowego będzie miała wprowadzana ustawa, o ile Wysoka Izba ją przyjmie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-167.1" who="#MarekBorowski">Może najpierw pan minister Zagórny.</u>
<u xml:id="u-167.2" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Rafał Zagórny: Ja może na końcu, jeśli pan marszałek pozwoli.)</u>
<u xml:id="u-167.3" who="#MarekBorowski">Pan minister na końcu? Mamy tu inne obyczaje; na końcu głos zabiera sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#RafałZagórny">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu rządu chciałbym podziękować wszystkim klubom za poparcie dla tego projektu, a szczególnie chciałbym podziękować posłom, którzy przy nim pracowali. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-169.1" who="#MarekBorowski">I pan poseł, który teraz z kolei będzie mógł podziękować rządowi za dobrą współpracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#MirosławSekuła">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przede wszystkim chciałbym odpowiedzieć na pytanie pani poseł Ewy Tomaszewskiej. Obie komisje poświęciły dość dużo czasu na zastanawianie się nad kwestią, jaki wpływ uchwalona ustawa będzie miała dla kredytobiorców, czyli dla mieszkańców mieszkań spółdzielczych obciążonych kredytami oraz tych wszystkich, którzy kiedyś otrzymali kredyty mieszkaniowe z banków polskich, głównie z PKO BP. Po długich rozważaniach doszliśmy do zgodnego wniosku, że ta ustawa jest neutralna dla kredytobiorców. Będzie ona dla nich w zasadzie niezauważalna; kredytobiorcy będą musieli w dalszym ciągu spłacać kredyty, tak jak spłacają bankom, w których te kredyty zaciągnęli. Ta ustawa ubezpiecza jedynie te kredyty. A jeżeliby ktokolwiek myślał, że w ten sposób po objęciu gwarancjami skarbu państwa tych kredytów będzie można nie spłacać, to się myli; wierzycielem w takim przypadku przestaje być bank, a zaczyna być nim skarb państwa i ściąganie tych kredytów będzie tak samo prowadzone jak do tej pory. Z tych wszystkich powodów jeszcze raz chciałbym podkreślić, że dla kredytobiorców ta ustawa jest neutralna. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-171.1" who="#MarekBorowski">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-171.2" who="#MarekBorowski">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy na następnym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-171.3" who="#MarekBorowski">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny 91. posiedzenia Sejmu.</u>
<u xml:id="u-171.4" who="#MarekBorowski">Informuję, że zgłosili się posłowie w celu wygłoszenia oświadczeń poselskich: pani poseł Zdzisława Kobylińska, coś nie widzę, pan poseł Jan Chmielewski, pan poseł Jan Rejczak, widzę, a właśnie, nie wiem, czy bez pana posła Lewandowskiego oświadczenia byłyby ważne - pan poseł Lewandowski.</u>
<u xml:id="u-171.5" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo, pan poseł Jan Chmielewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#JanChmielewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W latach 1996–2000 Okręg Dolnośląski Polskiego Klubu Ekologicznego we Wrocławiu i Fundacja „Euronatur” w Bonn realizowały wspólny projekt z zakresu wspierania komunikacji zbiorowej w Polsce.</u>
<u xml:id="u-172.1" who="#JanChmielewski">Polski Klub Ekologiczny jest organizacją pozarządową, działającą od roku 1980 na terenie całego kraju. Celem działania klubu jest proekologiczny rozwój kraju, zgodny z polityką zrównoważonego rozwoju, ochrona wartości przyrodniczych oraz zdrowia i życia mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-172.2" who="#JanChmielewski">Celem wspomnianego projektu było szeroko rozumiane wspieranie komunikacji zbiorowej w Polsce. Po przełomie roku 1989 w szybkim tempie zaczęła rosnąć liczba samochodów osobowych, a Polska zajmowała pierwsze miejsce w Europie pod względem dynamiki przyrostu samochodów. Społeczeństwo odreagowało w ten sposób m.in. bardzo trudne lata poprzedniego systemu, wchodząc w przyspieszonym tempie w okres wzmożonej motoryzacji.</u>
<u xml:id="u-172.3" who="#JanChmielewski">Trzy czynniki spowodowały, że wzrost liczby samochodów zaczął stanowić zagrożenie dla warunków życia człowieka w mieście.</u>
<u xml:id="u-172.4" who="#JanChmielewski">Po pierwsze, zatłoczenie, olbrzymie korki, zatory stały się codziennością, co bardzo utrudnia życie w mieście.</u>
<u xml:id="u-172.5" who="#JanChmielewski">Po drugie, hałas i spaliny. Wzmożony ruch powoduje, że są znacznie przekraczane normy dopuszczalnego hałasu - w miastach powinno być 55–60 decybeli, a osiąga się 75–85. Szacuje się, że ruch samochodowy to przyczyna nawet 80% zanieczyszczeń atmosfery w miastach.</u>
<u xml:id="u-172.6" who="#JanChmielewski">Po trzecie, zajęcie przestrzeni. Piesi spychani są z chodników, brakuje miejsca dla zieleni miejskiej.</u>
<u xml:id="u-172.7" who="#JanChmielewski">Konieczne jest więc podjęcie rozwiązań systemowych. Jedynym obecnie możliwym do realizacji i społecznie akceptowanym rozwiązaniem jest sprawna, punktualna, bezpieczna komunikacja zbiorowa. By spełniła swoje zadanie, musi być ona konkurencyjna wobec samochodów. Konieczne jest budowanie świadomości pozwalającej w praktyce stosować prośrodowiskowe rozwiązania. Komunikacja zbiorowa jest dobrym przykładem zrównoważonego rozwoju i powinna w dyskutowanej właśnie polityce ekologicznej państwa być stale jednym z jej istotnych elementów.</u>
<u xml:id="u-172.8" who="#JanChmielewski">Okręg Dolnośląski Polskiego Klubu Ekologicznego zajął się tą problematyką, działając na trzech płaszczyznach: krajowej, regionalnej i gminnej.</u>
<u xml:id="u-172.9" who="#JanChmielewski">Wśród zadań realizowanych w tym projekcie są:</u>
<u xml:id="u-172.10" who="#JanChmielewski">1. Społeczny projekt ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, który został dobrze przyjęty przez sejmową Komisję Transportu i Łączności.</u>
<u xml:id="u-172.11" who="#JanChmielewski">2. Projekt modernizacji linii nr 7 we Wrocławiu, rozszerzony o wyciszenie części trasy nowoczesnymi metodami, wraz z propozycją jego kredytowania.</u>
<u xml:id="u-172.12" who="#JanChmielewski">3. Konferencje, warsztaty, spotkania i konsultacje poświęcone różnym aspektom komunikacji zbiorowej.</u>
<u xml:id="u-172.13" who="#JanChmielewski">4. Wyjazdy studyjne, które pozostawiły u uczestników trwały ślad poprzez wyrobienie sobie poglądów na możliwości i sposoby rozwiązania problemów komunikacyjnych za granicą i w Polsce.</u>
<u xml:id="u-172.14" who="#JanChmielewski">5. Wrocławska Rada Pasażerów jako najmłodsza inicjatywa mająca na celu konstruktywną społeczną ocenę jakości podróżowania środkami komunikacji miejskiej i zastosowania rozwiązań z zakresu inżynierii ruchu.</u>
<u xml:id="u-172.15" who="#JanChmielewski">6. Nawiązanie partnerskiej współpracy.</u>
<u xml:id="u-172.16" who="#JanChmielewski">7. Budowanie świadomości proekologicznej.</u>
<u xml:id="u-172.17" who="#JanChmielewski">8. Lobbing dla poparcia komunikacji zbiorowej.</u>
<u xml:id="u-172.18" who="#JanChmielewski">9. Wydawnictwa konferencyjne, publikacje, ulotki, broszury, zestawy dydaktyczno-informacyjne.</u>
<u xml:id="u-172.19" who="#JanChmielewski">10. Udział w tematycznych konferencjach, warsztatach.</u>
<u xml:id="u-172.20" who="#JanChmielewski">11. Popularyzacja problematyki komunikacji zbiorowej.</u>
<u xml:id="u-172.21" who="#JanChmielewski">12. Przekazywanie i udostępnianie informacji na temat sposobów funkcjonowania uregulowań prawnych dla komunikacji zbiorowej w standardach Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-172.22" who="#JanChmielewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Konferencja zorganizowana we Wrocławiu w listopadzie 2000 r. przez Okręg Dolnośląski Polskiego Klubu Ekologicznego we współpracy z Fundacją „Euronatur” z Bonn odbyła się pod hasłem „Miejska komunikacja zbiorowa w Polsce w XXI wieku — szanse i zagrożenia”. Konferencja była podsumowaniem 5-letniego projektu z zakresu wspierania komunikacji zbiorowej. Honorowy patronat objął prezydent Wrocławia. Na szczeblu państwowym Niemcy reprezentował wiceprezydent federalny urzędu środowiska, ze strony polskiej — wiceminister transportu i gospodarki morskiej. W konferencji uczestniczyli przedstawiciele władz Wrocławia. Byli obecni przedstawiciele — zarówno ze strony polskiej, jak i niemieckiej — ministrów środowiska, zarządów miast, urzędów państwowych, zarządów komunikacji miejskiej, przedsiębiorstw przewozowych, stowarzyszeń naukowo-technicznych, środowisk naukowych i licznych organizacji pozarządowych. Konferencji towarzyszyła przygotowana przez Polski Klub Ekologiczny wystawa fotograficzna pt. „Wrocławskie ulice wczoraj i dziś”, ukazująca ulice przed przebudową, w trakcie prac remontowych i po przebudowie.</u>
<u xml:id="u-172.23" who="#JanChmielewski">Byłem uczestnikiem tej konferencji z przyczyn obrad sejmowych tylko w ograniczonym zakresie, niemniej brałem też udział w wielu wcześniejszych projektach i przekonany jestem o ich wysokim poziomie merytorycznym oraz o znacznym wkładzie w kształtowanie szeroko pojętych postaw proekologicznych.</u>
<u xml:id="u-172.24" who="#JanChmielewski">Członkom Polskiego Klubu Ekologicznego składam serdeczne podziękowanie za dotychczasową piękną działalność i życzę wszelkiej pomyślności w życiu osobistym, zawodowym oraz dalszej aktywności w 20-lecie istnienia tej potrzebnej organizacji pozarządowej. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-173.1" who="#MarekBorowski">Pan poseł Jan Rejczak.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#JanRejczak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W dniach od 5 do 12 listopada stowarzyszenia i organizacje katolickie diecezji radomskiej, m.in. Klub Inteligencji Katolickiej, Akcja Katolicka, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, duszpasterstwo akademickie, zorganizowały jubileuszowy Tydzień Kultury Chrześcijańskiej „Radomska Jesień”. Pierwszy Tydzień Kultury Chrześcijańskiej radomski laikat zorganizował przed 20 laty, na jesieni 1980 r.</u>
<u xml:id="u-174.1" who="#JanRejczak">Honorowy patronat nad tym religijno-kulturalnym przedsięwzięciem sprawowali biskup radomski dr Jan Chrapek i wojewoda mazowiecki Antoni Pietkiewicz. Najważniejszym wydarzeniem w ramach tygodnia stała się uroczysta inauguracja Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Radomiu. Wydział Teologiczny, którego powstanie wiąże się ściśle z osobą biskupa radomskiego, rozpoczyna życie uniwersyteckie w Radomiu. W nieodległej przyszłości planowane jest uruchomienie kolejnych wydziałów umożliwiających powstanie Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Radomiu. Już obecnie na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Radomiu studiuje ponad 400 studentów na studiach dziennych oraz zaocznych.</u>
<u xml:id="u-174.2" who="#JanRejczak">Tydzień Kultury Chrześcijańskiej stał się okazją do licznych spotkań mieszkańców na wieczorach muzycznych, teatralnych, wernisażach, wystawach, koncertach, prelekcjach i projekcjach filmowych. Wielkim przeżyciem dla Radomia był Apel Młodych Trzeciego Tysiąclecia, podczas którego 6 tys. młodzieży przeszło ulicami Radomia, aby modlić się przy płycie pomnika Nieznanego Żołnierza.</u>
<u xml:id="u-174.3" who="#JanRejczak">Pragnę zauważyć, że większość twórców, artystów i wykonawców to mieszkańcy ziemi radomskiej. W wydarzeniach radomskiego Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej uczestniczyło około 10 tys. osób.</u>
<u xml:id="u-174.4" who="#JanRejczak">Biskup radomski, wypowiadając się o Radomskiej Jesieni, podkreślił, że „organizowanie takich imprez jest naszym chrześcijańskim obowiązkiem, w szczególności w Radomiu, ponieważ problemami codziennego bezrobocia i ubóstwa miasto to jest jakby uśpione”. Według biskupa Radomska Jesień była momentem świętowania i wlewania w ludzkie serca nadziei i otuchy. Natomiast wojewoda mazowiecki, zwracając się do organizatorów tygodnia, zauważył, że mieszkańcy Radomia, uczestnicząc w licznych imprezach kulturalnych, mieli okazję do wielu przeżyć duchowych oraz intelektualnych. Program tygodnia stwarzał bowiem okazję zarówno do religijnej refleksji, jak i przemyślenia istotnych problemów etycznych.</u>
<u xml:id="u-174.5" who="#JanRejczak">Informując Wysoką Izbę o Tygodniu Kultury Chrześcijańskiej w Roku Jubileuszowym 2000, pragnę oświadczyć, że wszystkie wydarzenia religijne i kulturalne Radomskiej Jesieni z pewnością sprzyjały przezwyciężaniu sceptycyzmu i pesymizmu, których tak wiele w Radomiu dotkniętym bezrobociem, upadłościami przedsiębiorstw produkcyjnych, biedą i ubóstwem. Wyrażam również przekonanie, że głębokie przeżycia Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej pomogły nam, mieszkańcom Radomia, zrozumieć, jak wielką wartością jest dobro wspólne, które trzeba stale pomnażać, także na płaszczyźnie kulturalnej. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-174.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-175.1" who="#MarekBorowski">Pan poseł Bogdan Lewandowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#BogdanLewandowski">Panie Marszałku! Panowie Posłowie! Głosami posłów AWS i Unii Wolności Sejm odrzucił wczoraj wniosek o zorganizowanie ogólnonarodowego referendum w sprawie reprywatyzacji. Kolejny raz została zlekceważona wola 500 tys. osób, które uznały, że w tak szczególnej sprawie jak reprywatyzacja należy odwołać się do formy demokracji bezpośredniej, jaką jest referendum.</u>
<u xml:id="u-176.1" who="#BogdanLewandowski">Reprywatyzacja wpisuje się w krąg problemów szczególnie obciążonych kontrowersyjnością. Wielu naszych rodaków nie widzi podstaw, żeby w sytuacji narastającej biedy, bezrobocia i bezdomności premiować jedną grupę w imię naprawienia rzeczywistych czy urojonych krzywd historycznych. Oczywiście tam wszędzie, gdzie przejęcie własności prywatnej przez państwo zostało dokonane z naruszeniem prawa, należy się stosowna rekompensata. Jednakże dzisiaj, po dziesiątkach lat różnych przekształceń w wymiarze administracyjnym i cywilnoprawnym, totalna ingerencja w stosunki własnościowe naruszałaby nie tylko konstytucyjną zasadę sprawiedliwości społecznej i podważałaby z trudem powstający ład samorządowy, ale również groziła dużymi perturbacjami na rynku nieruchomości.</u>
<u xml:id="u-176.2" who="#BogdanLewandowski">Abstrahując od merytorycznych argumentów przemawiających za reprywatyzacją czy przeciw niej, należy uznać, że droga referendum jest tu najbardziej właściwa i dziwić się należy, zwłaszcza posłom AWS, którzy - jak twierdzi przewodniczący tego ugrupowania pan poseł Marian Krzaklewski - wzięli władzę po to, żeby ją oddać ludziom. Tylko dziwne, że zawsze, kiedy ten lud upomina się o możliwość bezpośredniej wypowiedzi, jest to blokowane. Tak było w sprawie reformy administracyjnej, tak jest obecnie ze sprawą reprywatyzacji. Lud w interpretacji AWS jest abstrakcją, która nie daje się przełożyć na język interesów ludzi żyjących w Polsce tu i teraz. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-176.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-177.1" who="#MarekBorowski">Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
<u xml:id="u-177.2" who="#MarekBorowski">Informacja o wpływie interpelacji i zapytań oraz odpowiedzi na nie znajduje się w doręczonym paniom posłankom i panom posłom druku nr 2328.</u>
<u xml:id="u-177.3" who="#MarekBorowski">Na tym kończymy 91. posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-177.4" who="#MarekBorowski">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Sekretariacie Posiedzeń Sejmu.</u>
<u xml:id="u-177.5" who="#MarekBorowski">Porządek dzienny 92. posiedzenia Sejmu, zwołanego na dni 28, 29 i 30 listopada 2000 r....</u>
<u xml:id="u-177.6" who="#komentarz">(Poseł Jan Chmielewski: We wtorek, 28, o godz. 15.)</u>
<u xml:id="u-177.7" who="#MarekBorowski">Właśnie sprawdzałem, czy 28 listopada to jest wtorek. Wtorek.</u>
<u xml:id="u-177.8" who="#MarekBorowski">... 28, 29 i 30 listopada 2000 r., został paniom posłankom i panom posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-177.9" who="#MarekBorowski">Początek posiedzenia w dniu 28 listopada o godz. 15.</u>
<u xml:id="u-177.10" who="#MarekBorowski">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-177.11" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-177.12" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 18 min 23)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>