text_structure.xml
37.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Otwieram posiedzenie Komisji. Stwierdzam kworum. Witam wszystkich przybyłych gości. Porządek obrad otrzymali państwo. Czy ktoś ma uwagi lub propozycje do projektu porządku posiedzenia? Nie słyszę. Uznaję porządek za przyjęty. Proszę o przedstawienie projektu opinii Komisji o poselskich projektach ustaw o bankach spółdzielczych, bankach zrzeszających i banku krajowym oraz o zmianie niektórych ustaw przewodniczącego podkomisji zajmującej się harmonizacją prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PosełLudwikDornniez">Podkomisja zaproponowała, aby przedłożone projekty rozpatrywać łącznie. Jeśli zdecydują państwo o ich rozdzieleniu, przyjmiemy ten wniosek w dalszym procesie redakcji tekstów. Należy także zaznaczyć, że podkomisja miała pewne problemy z projektami poselskimi i, co warto zaznaczyć, także z projektem rządowym, do którego także się odnieśliśmy. Wszystkie te projekty dopuszczają w pewnym okresie funkcjonowanie banków spółdzielczych, zrzeszających się, a więc instytucji kredytowych, mających kapitał założycielski lub fundusze własne niższe od 1 mln euro. Nie przewiduje się też żadnych rygorów w funkcjonowaniu tego typu instytucji, przy czym takie rygory zawarte są w art. 10 stosownej dyrektywy Komisji Europejskiej z 1989 roku.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PosełLudwikDornniez">Wymogi unijne odnoszą się do instytucji powstających po implementacji dyrektywy, a więc można przyjąć, że instytucje kredytowe istniejące przed implementacją dyrektywy mogą posiadać kapitał niższy od 1 mln euro. Obowiązuje przy tym zakaz obniżania funduszy własnych w przypadku zmiany gestora, czyli osoby sprawującej kontrolę nad instytucją kredytową. Tym samym istnieje nakaz podwyższania kapitału przynajmniej do 1 mln euro.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PosełLudwikDornniez">W projektach poselskich i projekcie rządowym nie odniesiono się do opisanych regulacji. Stąd Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu stwierdziło, że te dwa projekty poselskie nie są zgodne z prawem Unii Europejskiej. Proszę jednak zauważyć, że w samej Unii rygory te obowiązują od czasu implementacji owej dyrektywy.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PosełLudwikDornniez">Z naszego punktu widzenia należy dokonywać bieżącej wykładni, jednak w przypadku projektu ustawy o rynku skrobi ziemniaczanej mieliśmy już do czynienia z propozycją przybliżenia nas do rozwiązań unijnych przy świadomości, że takie kwestie nie mogą być przedmiotem regulacji w prawie krajowym. Podkreślam ten fakt, aby pokazać, że istnieje pewien margines swobody interpretacyjnej. Gdyby Polska nie odniosła się jednak w ogóle do przepisów unijnych w omawianym zakresie, nie wywiązałaby się z obowiązku dostosowawczego zapisanego w Układzie europejskim.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PosełLudwikDornniez">Punktem odniesienia dla podkomisji była także informacja o stanowisku negocjacyjnym Polski, ponieważ art. 10 stosownej dyrektywy Unii mówi, że jeśli już takie instytucje kredytowe o kapitale założycielskim lub funduszach własnych niższych niż 1 mln euro istnieją, to mają podlegać określonym rygorom. Rząd poinformował nas jednak, że nie jest zainteresowany eliminowaniem w określonym czasie takich instytucji w imię wzmacniania podmiotów finansowych Polski. W stanowisku negocjacyjnym występujemy więc o pięcioletni okres przejściowy, zaś w projekcie rządowym ustawy zapisana jest w związku z tym ścieżka dojścia do standardów europejskich. Na mocy tej ustawy banki zrzeszające się będą obowiązane w określonych terminach zwiększać swoje fundusze własne. Jeśli tego nie zrobią, nie otrzymają podstawy prawnej do działania. Ścieżka dojścia, choć z nieco dłuższymi terminami, zawarta jest w jednym z projektów poselskich, tzn. w projekcie reprezentowanym przez posła Jerzego Jankowskiego.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PosełLudwikDornniez">Podczas obrad podkomisji reprezentanci wnioskodawców obu projektów poselskich złożyli pewne deklaracje. Pan poseł Grabowski stwierdził, że do projektu zostanie wprowadzona ścieżka dojścia w postaci ustawowych wymogów podwyższania kapitału własnego przy docelowym rozwiązaniu, w którym kapitał nie może stanowić mniej niż 1 mln euro. Przedstawiciele obu grup wnioskodawców złożyli zaś deklarację, że złożą stosowną autopoprawkę, która po uchwaleniu tych ustaw uniemożliwi powoływanie banków o kapitale niższym niż 1 mln euro.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PosełLudwikDornniez">Podkomisja zapisała w projekcie opinii konkluzję, iż zważywszy na te deklaracje i fakt, iż ewentualna zgodność lub niezgodność z prawem Unii Europejskiej zależy od uzyskania zgody na proponowany przez rząd okres przejściowy, Komisja nie wnosi zastrzeżeń do dalszych prac nad zgłoszonymi projektami.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PosełLudwikDornniez">Z przedstawieniem projektu opinii wiążą się dwie kwestie, które pragnę w tej chwili poruszyć. Pierwsza sprawa dotyczy stanowiska Komitetu Integracji Europejskiej dołączonego do projektu rządowego. W pkt 3 opinii zawarto opis regulacji prawa unijnego z pominięciem w tym art. 10 dyrektywy z 1989 roku. Poza tą dyrektywą w prawie Unii Europejskiej nie ma żadnego stwierdzenia, które pokazywałoby, jak stan rzeczy ma się do projektu rządowego. Zapewne było to pominięcie dla rządu wygodne. Dobrze byłoby, aby opinie Komitetu Integracji Europejskiej miały jednak charakter analiz eksperckich. Tylko wówczas opinia taka ma rację bytu.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PosełLudwikDornniez">Problem, który stał się podstawą rozważań podkomisji w ogóle nie był przedmiotem analiz Komitetu Integracji Europejskiej. Kompetentnych wyjaśnień udzielił nam dopiero przedstawiciel Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PosełLudwikDornniez">Druga sprawa wiąże się z zakresem współpracy podkomisji z Urzędem Komitetu Integracji Europejskiej. Na posiedzeniu podkomisji pojawiła się sympatyczna urzędniczka UKIE, która nie mogła zająć stanowiska w omawianej przez podkomisję sprawie, ponieważ nie reprezentowała departamentu harmonizacji prawa, lecz biuro głównego negocjatora. Nie miała także możliwości udzielenia nam informacji o stanowisku negocjacyjnym Polski.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#PosełLudwikDornniez">Przeprowadziłem rozmowę telefoniczną z panem ministrem Pawłem Sameckim. Stwierdziłem, że jako przewodniczący podkomisji nie mogę zgodzić się z taką praktyką. Usłyszałem, że Urząd Komitetu Integracji Europejskiej jest bardzo zajęty i nie mogę mieć nadziei na zmianę tego stanu rzeczy. Zapowiedziałem więc przesłanie korespondencji w tej kwestii, o co też będę apelować w sprawach różnych. Naszym głównym partnerem rozmów jest Urząd Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#PosełLudwikDornniez">Zwracam się do członków Komisji o przyjęcie projektu opinii. Podkreślam, że oba projekty poselskie są zbliżone do siebie w zakresie interesującym Komisję Integracji Europejskiej i dlatego proszę o zaakceptowanie propozycji przyjęcia jednego projektu opinii do obu projektów ustaw.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PodsekretarzstanuwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejJarosławPietras">Rozpocznę od zasadniczej kwestii merytorycznej. Chodzi o przebieg procesu opiniowania projektów. Jednym z kluczowych elementów jest sprawa daty referencyjnej. W omawianym przypadku jest to element bardzo istotny. Jeśli istnieje prawo Unii Europejskiej dopuszczające pewne odstępstwa dla państw członkowskich, ale w którym mówi się wyraźnie, że od pewnej daty nowe odstępstwa nie będą akceptowane, powstaje pytanie, kiedy taka data dotyczy Polski. Zwykle nie ma jednej daty dla wszystkich państw członkowskich. Bierze się pod uwagę wewnętrzną sytuację danego państwa i ustala na tej podstawie datę referencyjną.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PodsekretarzstanuwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejJarosławPietras">Uważamy, że nie powinno się wyznaczać takiej samej daty dla Polski, skoro nie jest ona jeszcze członkiem Unii. W okresie przedczłonkowskim mamy bowiem większą swobodę działania i regulowania prawa. W obszarze finansów mamy do czynienia z sytuacją, w której ustalono w Unii, iż 1993 rok będzie granicą, po której państwa członkowskie nie mogą wprowadzać nowych ograniczeń w stosunkach z krajami trzecimi. Polski system uwalniania złotówki, zwiększania swobody wymienialności kapitałów praktycznie zaczął tworzyć się po 1993 roku. Gdyby zastosować rygory unijne wobec Polski, nie mielibyśmy swobody decyzji w ostatnich kilku latach. Konsekwentnie przyjmujemy datę otrzymania członkostwa lub datę kończącą okres przejściowy, jeżeli taki został zapisany w stanowisku negocjacyjnym. Sądzę, że ta informacja tłumaczy, dlaczego w opinii Komitetu Integracji Europejskiej, o której wspomniał pan poseł Ludwik Dorn, pojawia się taka sprzeczność.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PodsekretarzstanuwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejJarosławPietras">Prowadzimy dyskusję nad strukturą opinii, nad jej poszczególnymi elementami. Opinie nie mogą zawierać pełnego opisu zawartości dyrektyw, ponieważ zajęłoby to każdorazowo kilkadziesiąt stron. Niewątpliwie konkluzje mogą być precyzyjniej zapisane. Zwracaliśmy uwagę na fakt, czy w stanowisku negocjacyjnym nie występujemy w danej kwestii o okres przejściowy, a więc czy nie zakładamy od razu niezgodności z prawem unijnym w określonym czasie. Wówczas rząd powinien postępować konsekwentnie, a więc mówić jasno, że przez kilka lat po uzyskaniu członkostwa chce utrzymywać stan prawny niezgodny z prawem europejskim. Takie zdanie znajdzie się na końcu opinii do projektu, co będzie czytelniejsze w odbiorze.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PodsekretarzstanuwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejJarosławPietras">Intencją omawianych projektów jest doprowadzenie do konsolidacji sektora banków spółdzielczych, a zatem doprowadzenie do faktycznej zgodności z prawem europejskim. Nie jest to przewidziane jako akt jednorazowy, lecz jako ścieżka dojścia i w tym sensie projekty są zgodne z wymogami procesu dostosowawczego. Zgadzamy się w pełni z konkluzją zaproponowaną przez podkomisję. Mam wrażenie, że sprzeczność w kolejnej sprawie jest pozorna i wynika z innej wykładni prawa. Dotyczy to także prawa o własności przemysłowej, gdzie problem wiąże się z datą, od której kraj członkowski zaczynają obowiązywać pewne zasady. Ten fakt możemy uwzględnić w opinii.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PodsekretarzstanuwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejJarosławPietras">Urząd Komitetu Integracji Europejskiej został w ubiegłym roku obciążony nowym zadaniem harmonizacyjnym, tzn. opiniowaniem wszystkich projektów poselskich w procesie legislacyjnym Sejmu. W ślad za tym złożyliśmy wnioski o wzrost liczby pracowników, ponieważ w poprzednim składzie nie byliśmy w stanie wykonywać zwiększone zadania. Problem pozostał nadal palący. Jeżeli osoby formułujące opinie muszą przeanalizować potężne tomy dokumentów, a liczba zaproszeń na posiedzenia komisji sejmowych, spotkania uzgodnieniowe międzyresortowe, spotkania przygotowawcze do posiedzeń formalnych w rządzie, udział w posiedzeniach komitetów Rady Ministrów w dalszym ciągu rośnie, nasi pracownicy są odciągani tym samym od podstawowych obowiązków. Jest to więc problem zdolności przerobowej Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Mogę obiecać, że postaramy się jak najlepiej współpracować z podkomisją kierowaną przez pana posła Dorna. Uważamy, że jest ona kluczowym podmiotem w Sejmie, ponieważ bierze stały udział w procesie harmonizacji prawa. Proszę jednak wziąć pod uwagę możliwości osobowe Urzędu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#DyrektorDepartamentuInstytucjiFinansowychwMinisterstwieFinansówPrzemysławMorysiak">W moim departamencie był przygotowany projekt rządowy ustawy o bankach spółdzielczych. Chciałbym podzielić się z kilkoma uwagami, które wyjaśnią wątpliwości. W regulacjach bankowych już teraz wyraźnie określona jest sprawa zakładania nowych banków spółdzielczych. Wysokość kapitału w postaci 1 mln euro istnieje także w regulacjach bankowych od 1 stycznia 1999 roku, co oznacza że nowy bank spółdzielczy powołany po tym dniu nie może posiadać kapitału niższego niż 1 mln euro. Zwracam uwagę na tę kwestię, ponieważ wnioskodawcy obydwu projektów poselskich proponują dostosowanie prawa w tym zakresie. Tymczasem wymóg taki jest już stworzony.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#DyrektorDepartamentuInstytucjiFinansowychwMinisterstwieFinansówPrzemysławMorysiak">Wydaje się przy tym, że ustawa regulująca kwestie banków spółdzielczych nie jest miejscem, w którym wysokość 1 mln euro będzie zagwarantowana. Powinno się to znaleźć przede wszystkim w prawie bankowym. Wiem, że w projekcie nowelizacji tego prawa sprawa zostanie wyraźnie zapisana. Dzisiaj w prawie bankowym znajduje się delegacja dla Komisji Nadzoru Bankowego do określenia wysokości kapitału nowo tworzonych banków spółdzielczych i przepis ten funkcjonuje od 1 stycznia 1999 roku.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#DyrektorDepartamentuInstytucjiFinansowychwMinisterstwieFinansówPrzemysławMorysiak">Druga sprawa dotyczy zapisu w stanowisku negocjacyjnym okresu przejściowego do końca 2007 roku. Intencją rządu nie było osiągnięcie stanu, w którym po 31 grudnia 2007 roku nie istniałyby w Polsce instytucje kredytowe z kapitałem poniżej 1 mln euro, ponieważ prawo unijne nie dopuszcza takiej możliwości dla krajów członkowskich. W art. 10 dyrektywy Unii Europejskiej powiedziano, że państwa członkowskie Unii mogą postanowić, iż instytucje kredytowe istniejące w chwili wejścia w życie dyrektywy mogą posiadać kapitał niższy od 1 mln euro. Tak też było. Przed 1989 rokiem w niektórych państwach członkowskich istniały instytucje kredytowe z kapitałem poniżej 1 mln euro. Tę informację należy czytać łącznie z poprzednimi.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#DyrektorDepartamentuInstytucjiFinansowychwMinisterstwieFinansówPrzemysławMorysiak">Ta sama uwaga dotyczy też opinii Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, w której mowa jest o kapitale 1 mln euro, oraz łącznie ze stanowiskiem negocjacyjnym Polski, w którym występujemy o pięcioletni okres przejściowy w zakresie funduszy własnych banków spółdzielczych. Dopiero wówczas staje się jasne końcowe sformułowanie dotyczące zgodności lub niezgodności projektów z prawem Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#DyrektorDepartamentuInstytucjiFinansowychwMinisterstwieFinansówPrzemysławMorysiak">Rząd ustalił, iż w momencie gdyby któryś z banków spółdzielczych nie posiadał 1 mln euro, to w prawie bankowym są zawarte określone regulacje, które pokazują sposób postępowania z takim bankiem. W okresie przejściowym mogą być wykorzystywane różne warianty dojścia do kapitału założycielskiego rzędu 1 mln euro. Podobnie dzieje się w tej chwili. Proces łączenia się banków spółdzielczych został teraz mocno zahamowany, ale takie łączenia zdarzały się często. Była to jednak z możliwości osiągnięcia 1 mln euro. Druga droga to przymusowe łączenie lub przejmowanie banków spółdzielczych nie tylko przez inne banki spółdzielcze, lecz również przez banki komercyjne. Możliwości podwyższania kapitału jest wiele. Mówię o tym w kontekście różnych zapisów pojawiających się w omawianych projektach ustaw. W trakcie posiedzeń merytorycznych komisji sejmowych problem ten będzie z pewnością przedmiotem ożywionej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#DyrektorDepartamentuInstytucjiFinansowychwMinisterstwieFinansówPrzemysławMorysiak">Niezależnie od wyboru ścieżki pewne jest, że do kapitałów w wysokości 1 mln euro musimy dojść. W jednym z projektów poselskich nie ma mowy o tym pułapie. Autopoprawka jest więc niezbędna.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełLudwikDornniez">Sądzę, że w generalnych kwestiach zgodne są podkomisja, Komisja Integracji Europejskiej, Ministerstwo Finansów i Urząd Komitetu Integracji Europejskiej. Problem tkwi w szczegółach. Nie mogę się zgodzić, iż wszystkie kwestie są wyjaśnione w prawie bankowym, gdyż zapisano, że przepisy omawianej ustawy nie mają zastosowania do banków spółdzielczych spełniających wymagania dotyczące kapitału założycielskiego, o którym mowa w prawie bankowym. Nie możemy więc stwierdzić, że prawo bankowe rozwiąże nam wszystkie problemy.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PosełLudwikDornniez">Inna jest moja opinia w sprawie art. 10 dyrektywy unijnej, który rzeczywiście ma charakter fakultatywny. Przepis ten mógłby stanowić problem, który należy teoretycznie uwzględnić. Gdyby intencją rządu i innych wnioskodawców nie było, aby w momencie akcesji Polski nie istniały banki spółdzielcze o kapitale niższym, to problem byłby aktualny. Od wyboru polskiego zależy, czy takie instytucje będą istnieć, czy też nie. W świetle prawa Unii Europejskiej banki takie mogą istnieć w chwili akcesji, lecz możemy je zlikwidować wcześniej. To kontrowersja dotycząca tylko kontekstu uzasadnienia.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PosełLudwikDornniez">Mam prośbę do pana ministra Pietrasa o zastanowienie się nad metodologią oceny projektów. Istnieją dwie metodologie i nie można powiedzieć, że któraś z nich jest lepsza. Jednak jest stosowana przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, druga przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. To ostatnie przyjęło bowiem, że nie możemy oceniać zgodności, jeśli nie przyjmiemy, że Polskę obowiązuje to samo, co członków Unii Europejskiej. Sądzę, że biuro wychodzi z założenia, że w przeciwnym razie nie można ocenić, czy dany przepis jest zgodny lub niezgodny z prawem unijnym. Urząd Komitetu Integracji stoi natomiast na stanowisku bliższym realiów, tzn. wiąże swoją opinię z wiedzą o stanowisku negocjacyjnym. Politycznie jest to bardziej realistyczne, ale metodologicznie trudniejsze do obrony. Dobrze byłoby, gdyby podkomisja miała możliwość w trybie roboczym kontaktować się z UKIE i BSE, aby pewne przesłanki o charakterze entymematycznym przyjmować milcząco. To ułatwi nam pracę. Nie będziemy tracić czasu na ustalanie założeń projektodawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#DyrektorDepartamentuHarmonizacjiPrawawUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejJerzyWojciechowski">Chciałbym odnieść się do wypowiedzi pana posła, który powiedział, że w czasie naszej pracy posługujemy się pewną fikcją. Podczas sporządzania opinii przyjmujemy założenie teoretyczne, można je nazwać fikcją, że obowiązuje nas wszystko zapisane w prawie europejskim, czyli traktujemy Polskę, jakby była państwem członkowskim, chyba że - jak w przypadku omawianej konkretnej ustawy - załączono określony harmonogram realizacyjny. Chodzi o okres dojścia do pewnego stanu i w związku z tym nie możemy powiedzieć z przekonaniem, że projektodawca narusza prawo europejskie, skoro korzysta z dobrodziejstw procesu negocjacyjnego zakładając, że stopniowo i planowo dojdzie do zakładanego w prawie europejskim poziomu. W opinii musieliśmy to właśnie napisać. Nie można pominąć harmonogramu realizacyjnego i stwierdzić, że projekty ustaw są niezgodne z prawem europejskim. Biorąc pod uwagę powyższe, między opiniami UKIE i BSE nie ma znaczącej różnicy. Prezentują inne spojrzenie, ale konkluzje są jednoznaczne.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#DyrektorDepartamentuHarmonizacjiPrawawUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejJerzyWojciechowski">Opinie Urzędu są dołączane przez Marszałka Sejmu do wszystkich projektów ustaw. Odnosimy się w nich zawsze do zapisów Układu europejskiego, do prawa europejskiego i do naszych zobowiązań negocjacyjnych wynikających ze screeningu. Czyni to nasze opinie nieco trudniejsze od strony prawnej, ale jednocześnie rzetelniejsze i prawdziwsze. Sama konkluzja jest jednoznaczna. Osoba czytająca od razu znajdzie podsumowanie, czy dany projekt jest, czy nie jest zgodny z prawem europejskim. W przypadku projektu rządowego wzięliśmy pod uwagę zarówno zapisy prawa europejskiego, jak też nasze stanowisko negocjacyjne. Nie mieliśmy wątpliwości, iż całość projektowanej ustawy rządowej jest skonstruowana w duchu zgodnym z prawem europejskim.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#DyrektorDepartamentuHarmonizacjiPrawawUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejJerzyWojciechowski">W przypadku obu projektów poselskich, po otrzymaniu sprawozdania z prac właściwej komisji sejmowej dokonamy oceny w tym samym duchu i za pomocą tych samych metod. Tak postępujemy ze wszystkimi projektami ustaw. Jeżeli w ostatecznej wersji projektu zostanie zapisane zobowiązanie do osiągnięcia kapitału w wysokości 1 mln euro, to projekt taki zostanie przez nas pozytywnie zaopiniowany.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#DyrektorDepartamentuHarmonizacjiPrawawUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejJerzyWojciechowski">Pan poseł wspomniał także o naszej obecności na posiedzeniach podkomisji. Jesteśmy wdzięczni za zrozumienie problemu i wspieranie przez Komisję Integracji Europejskiej naszych postulatów o zwiększenie liczby etatów dla departamentu harmonizacji prawa w Urzędzie Komitetu. Wzrost zakresu zadań wymaga intensywnych prac, które muszą przebiegać sprawnie. Wiem, że posłowie prezentują różne projekty dotyczące usprawnienia procesu dostosowawczego. W tej chwili pracownicy mojego departamentu stają przed dylematem, czy uczestniczyć w posiedzeniach komisji i podkomisji sejmowych, czy w tym czasie napisać opinię. Nie mogę zobowiązać się, że będziemy obecni na wszystkich posiedzeniach organów sejmowych. Jednak mogę zapewnić, że postaramy się brać udział w każdym spotkaniu podkomisji i Komisji Integracji Europejskiej, ponieważ są to najbliższe nam organy rozpatrujące projekty prawne. Mój departament będzie na takie posiedzenia przysyłać eksperta.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#DyrektorPrzemysławMorysiak">W świetle wypowiedzi pana dyrektora na temat wykładni prawa będącego podstawą ustalenia zgodności i w kontekście polskiego stanowiska negocjacyjnego, uzasadnionym będzie stwierdzenie, że nie tyle projekt rządowy będzie rodzić problemy, ile projekt poselski, w którym zakładano dojście do 2010 roku do wymogów Unii. Jest to okres dłuższy niż zapisany w stanowisku negocjacyjnym okres przejściowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełLudwikDornniez">Projekt reprezentowany przez posła Grabowskiego w ogóle nie zawiera kalendarza dojścia. W projekcie reprezentowanym przez posła Jerzego Jankowskiego zawarto ścieżkę liczoną do 2010 roku. Jednocześnie proszę pamiętać, że nasza Komisja wypowiada się w sprawie zgodności projektu z prawem europejskim, a nie ze stanowiskiem negocjacyjnym rządu. Rzeczywiście, te sprawy są ze sobą powiązane. Nie można wyznaczyć daty referencyjnej w takim przypadku. Mam jednak na tyle duże wątpliwości, by nie powiedzieć, iż projekt jest dalece niezgodny z prawem unijnym, ponieważ kalendarz projektu różni się okresem 4 lat od kalendarza zapisanego w stanowisku negocjacyjnym.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PosełLudwikDornniez">Stanowisko negocjacyjne nie jest prawem Unii Europejskiej. Nasza wykładnia musi być powiązana jednak ze stanowiskiem negocjacyjnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Proponuję, aby w pkt 9 projektu opinii wprowadzić małą poprawkę polegającą na dodaniu na końcu pierwszego zdania w tym punkcie słów „na co Komisja również zwraca uwagę”. W ten sposób pkt 9 będzie brzmieć: „Obaj przedstawiciele wnioskodawców zadeklarowali, że w reprezentowanych przez nich projektach zawarty będzie ustawowy kalendarz podwyższania przez banki spółdzielcze funduszy własnych; obecnie zawarty jest on w jednym z projektów, przy czym jest dłuższy niż przyjęty w projekcie rządowym, na co komisji również zwraca uwagę”. Czy mają państwo inne uwagi do projektu opinii?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełKazimierzPoznański">Czy w świetle wyjaśnień przedstawiciela Ministerstwa Finansów nie należałoby wykreślić pkt 8? Jeśli omówiona w nim regulacja polegająca na zakazie zakładania banków spółdzielczych o kapitale niższym niż 1 mln euro już istnieje, to punkt ten wydaje się być zbyteczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Czy rzeczywiście rygor jest teraz określony ustawowo?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#DyrektorPrzemysławMorysiak">W prawie bankowym znajduje się delegacja dla Komisji Nadzoru Bankowego dla określenia szczegółowych zasad wyposażania banków spółdzielczych w kapitał założycielski. Komisja ta wydała stosowną uchwałę mówiąca, iż dla banków powoływanych po 1 stycznia 1999 roku kapitał założycielski nie może być mniejszy niż 1 mln euro.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#DyrektorPrzemysławMorysiak">W projekcie nowelizacji prawa bankowego przewiduje się zapisanie tego wymogu w samej ustawie, co znalazło się w stanowisku negocjacyjnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełLudwikDornniez">Uchwała Komisji Nadzoru Bankowego nie jest aktem powszechnie obowiązującego prawa.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PosełLudwikDornniez">Sądzę, że temat wymagałby głębszej analizy konstytucjonalistów. Uchwała kierowana jest do środowiska banków spółdzielczych jako środowiska zamkniętego. Zdaniem prawników pracujących nad uchwałą nie był to problem, ponieważ środowisko banków spółdzielczych jest bezpośrednio nadzorowane przez Komisję Nadzoru Bankowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełLudwikDornniez">Proponuję jednak tę kwestię pozostawić komisjom merytorycznym, które powinny ustalić z rządem odpowiednią decyzję. Nas interesują przedłożone projekty ustaw. Jeżeli komisja merytoryczna podczas prac nad projektami uzna, że nowelizacja prawa bankowego konsumuje temat i nie trzeba wprowadzać tu autopoprawki, to świetnie. Sądzę jednak, że pkt 8 jest potrzebny, ponieważ tworzy spójną całość merytoryczną projektów.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PosełLudwikDornniez">Nie wnosimy zastrzeżeń do pkt 8, ponieważ jeden z projektów nie zawiera żadnych rygorów w tej kwestii, a więc zakłada możliwość tworzenia banków spółdzielczych o dowolnym kapitale niższym niż 1 mln euro.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Przyjmujemy propozycję pana posła Dorna, aby tę kwestię pozostawić komisji merytorycznie właściwej do rozpatrzenia. Czy mają państwo inne zastrzeżenia do projektu opinii?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#DyrektorPrzemysławMorysiak">W pkt 7 projektu powiedziano, że „Polska występuje o pięcioletni okres przejściowy w dziedzinie instytucji finansowych”. Uważam, że należy zapis sprecyzować zastępując ostatnie trzy słowa zapisem „w zakresie funduszy własnych banków spółdzielczych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Czy ktoś z państwa zgłasza sprzeciw wobec propozycji zmian w projekcie opinii? Nie słyszę. Czy mają państwo inne uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Czy Komisja przyjmuje projekt opinii o poselskich projektach ustaw o bankach spółdzielczych? Wobec braku sprzeciwu, uznaję, że Komisja przyjęła opinię.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Przechodzimy do omówienia planu pracy na pierwsze półrocze 2000 roku. Projekt państwo otrzymali. Zaznaczam, że dokładne daty nie są ostatecznie przesądzone.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Po rozważeniu planu pracy Komitetu Integracji Europejskiej zgłoszę propozycje harmonizacji naszych prac z planem prac Komitetu. Proszę o uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosłankaEwaFreyberg">Spotkanie z panem premierem powinno, moim zdaniem, odbyć się przed debatą plenarną na temat integracji europejskiej. Tylko wówczas przyniosłoby ono wnioski do debaty plenarnej. W przeciwnym razie będzie ona zbiorem zażaleń, będzie mało twórcza.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Musimy się też zastanowić, czy nie połączyć rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat i przygotowania projektu uchwały. Wiem, że problemem są spotkania Komisji w okresie ferii zimowych. Nie mogę jednak państwu obiecać, że unikniemy posiedzeń w tym okresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełLudwikDornniez">Podczas planu pracy na poprzednie półrocze wspomniałem już o jednym temacie, który podnoszę jeszcze raz. Uważam, że jest coraz większa potrzeba przeprowadzenia seminarium lub konferencji na temat ewentualnego przyjęcia przez Polskę waluty euro. Istnieje już stanowisko negocjacyjne rządu w obszarze unii walutowej i monetarnej, a negocjacje zostały tymczasowo przyjęte. Własna waluta jest jednym z atrybutów suwerenności państwa. Dobrze byłoby rozpocząć dyskusję na ten temat, aby potem uniknąć trudności politycznych czy społecznych. Zaciągamy już pewne zobowiązania, a debaty na przyzwoitym poziomie intelektualnym nie było. Dobrze byłoby, aby impuls do niej dała nasza Komisja. Podkreślam także, że nasza Komisja może zapoznać się ze stanowiskiem negocjacyjnym po jego przesłaniu do Brukseli. Nie jesteśmy jednak potem informowani, jakich zmian dokonano w naszym stanowisku na koniec negocjacji.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PosełLudwikDornniez">Problem wspólnej waluty z pewnością wymaga dyskusji. Musimy zastanowić się, jak, kiedy, z czyim udziałem zorganizować taką konferencję.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełJózefPilarczyk">Wniosek pana posła Dorna jest słuszny, ale nie musi znaleźć się w planie pracy Komisji.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PosełJózefPilarczyk">Obawiam się, że przyjęte terminy posiedzeń 1 i 8 lutego nie są właściwe ze względu na nieoficjalną przerwę w obradach Sejmu. Może lepiej będzie przełożyć tematy na późniejsze terminy.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Postaramy się wziąć pod uwagę ferie szkolne, ale proszę nas zrozumieć. Termin debaty plenarnej przełożono, jednak Komisja jest obowiązana przygotować wcześniej projekt uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełKazimierzPoznański">Proponuję przełożyć tematy przewidziane na posiedzenie 1 lutego na posiedzenie planowane na 18 lub 25 stycznia. Przedstawicieli Polskiej Akademii Nauk proponuję zaprosić na 22 lutego.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PosełKazimierzPoznański">Kolejna uwaga odnosi się do posiedzenia planowanego na 20 czerwca br. dotyczącego samorządów terytorialnych i współpracy regionalnej. Czy tu nie należy dodać sprawy polityki regionalnej rządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Notuję państwa uwagi i propozycje. Prezydium zastanowi się na ostatecznym kształtem planu pracy. Uważam też, że spotkanie z ambasadorem Portugalii powinno odbyć się szybciej, nie pod koniec prezydencji Portugalii w Unii Europejskiej. Musimy się poważnie zastanowić nad kolejnością posiedzeń.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Czy mają państwo inne uwagi lub propozycje do planu pracy? Nie słyszę. Przechodzimy do spraw różnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełLudwikDornniez">Uważam, że poruszona przeze mnie wcześniej sprawa udziału przedstawicieli Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej w pracach podkomisji została omówiona. Przyjmuję deklaracje panów, choć nie ma oczywiście potrzeby honorowania podkomisji, jeśli nie jest to konieczne. Myślę, że zachowamy bieżący kontakt telefoniczny. Jeszcze raz podkreślam, że nasza Komisja chciałaby się zapoznać nie tylko ze stanowiskami negocjacyjnymi, ale także z efektami negocjacji.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PosełLudwikDornniez">Następna sprawa dotyczy również stanowisk negocjacyjnych. Każdy aktywny poseł powinien je posiadać w swoim biurze, jednak jest to niemożliwe, ponieważ dokumenty te opatrzone są gryfem „zastrzeżone”. Co to oznacza w myśl ustawy o ochronie informacji niejawnych? Jest to tajemnica służbowa, która ma dwa stopnie: poufne, gdy ujawnienie mogłoby narazić na szwank interes państwa lub zastrzeżone, gdy ujawnienie naraża na szwank prawnie chronione interesy obywateli lub jednostki organizacyjnej.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PosełLudwikDornniez">Moim zdaniem, opatrzenie stanowisk negocjacyjnych składanych w Brukseli gryfem „zastrzeżone” ma aspekt wybitnie humorystyczny. Nie może tu chodzić o prawnie chronione interesy obywateli, ani o interesy jednostki organizacyjnej.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PosełLudwikDornniez">Posłowie chcieliby mieć pełen dostęp do stanowisk i dlatego proszę prezydium Komisji o wystąpienie do głównego negocjatora i rządu o zmianę tej decyzji.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#PosełLudwikDornniez">Uważam, że ochrona przed dowolnym powielaniem i rozpowszechnianiem stanowisk negocjacyjnych jest jednak uzasadniona, choć pozostaje pytanie, czy użyto odpowiedniej formuły.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PodsekretarzstanuJarosławPietras">Ta sprawa była dyskutowana w zespole negocjacyjnym. Decyzję podjęło kierownictwo polityczne negocjacji, a więc premier, minister spraw zagranicznych i główny negocjator. Stwierdzili oni, że uzasadnienia muszą być poufne, ponieważ pokazujemy tam często, dlaczego wybieramy dane rozwiązanie. Gdyby druga strona znała treść uzasadnień, miałyby o wiele łatwiejszą sytuację negocjacyjną.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PodsekretarzstanuJarosławPietras">Trwa teraz dyskusja na temat zakwalifikowania samych stanowisk negocjacyjnych. Powinny być one poufne lub tajne w chwili ich opracowywania, zaś po przedstawieniu ich drugiej stronie są ujawniane. Zależy nam jednak, aby były to dokumenty do użytku służbowego. Niestety, powołana przez pana posła ustawa nie chroni dokumentów opatrzonych napisem „do użytku służbowego”. Zależało nam na pewnej ochronie.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PodsekretarzstanuJarosławPietras">Przekażę temat panu ministrowi Janowi Kułakowskiemu, który przedstawi go kierownictwu politycznemu negocjacji. Sądzę, że Komisja powinna tę uwagę przedstawić bezpośrednio premierowi.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#PodsekretarzstanuJarosławPietras">Chcę jeszcze wyjaśnić panu posłowi, że w rozdziałach zamkniętych do tej pory tymczasowo jedyną konkluzją jest przyjęcie naszego stanowiska. Druga strona nie widzi wówczas problemu i zamykamy negocjacje. W obszarach, gdzie pojawiły się wątpliwości, stanowisko mogło ulec zmianie, ale zamknięcie następuje wówczas, gdy zostaje przyjęte stanowisko polskie. Mając stanowiska negocjacyjne, znają państwo stan w obszarach zamkniętych.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełTadeuszMazowiecki">W poprzedniej sprawie informuję, że do Marszałka Sejmu zwracają się przewodniczący poszczególnych komisji sejmowych z postulatem, iż chcieliby posiadać stanowiska negocjacyjne w interesujących ich obszarach wraz z uzasadnieniem. Marszałek Sejmu zwróci się do premiera, aby stanowiska negocjacyjne otrzymywały także komisje właściwe merytorycznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PodsekretarzstanuJarosławPietras">Jesteśmy w tej chwili krępowani przepisami prawa. Obowiązują nas przepisy z lat 50. i 60. Uchwała Rady Ministrów mówi, że wszystkie dokumenty wiążące się z negocjacją umów międzynarodowych muszą być poufne. To prawo nadal nas obowiązuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Prosimy jednak, aby dyskusja i nasze uwagi zostały przekazane kierownictwu politycznemu negocjacji. Czy mają państwo inne sprawy do omówienia? Nie słyszę. Dziękuję za udział w dyskusji. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>