text_structure.xml
60.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Otwieram posiedzenie Komisji Skarbu Państwa. Witam państwa posłów oraz zaproszonych gości.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Komisja Skarbu Państwa dokonuje przeglądu sytuacji w sektorach ważnych dla gospodarki. Jednym z nich, posiadającym istotne znaczenie, jest sektor bankowy. Na dzisiejszym posiedzeniu chcielibyśmy poznać sytuację sektora bankowego w Polce oraz strategię ministra Skarbu Państwa wobec podmiotów, w których Skarb Państwa posiada udziały.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Obecnie trwa posiedzenie Komisji Nadzoru Bankowego w sprawie – o czym informowały media – ewentualnej fuzji Banku Pekao SA z Bankiem BPH SA. Wczoraj prasa informowała, że PZU zgłosił gotowość zakupu Banku BPH. Chcielibyśmy otrzymać bardziej szczegółowe informacje w tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Ministerstwo Skarbu Państwa i Ministerstwo Środowiska przedłożyły pisemne informacje. Czy pan minister Paweł Szałamacha chciałby uzupełnić ten materiał?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PawełSzałamacha">O godz. 11.00 zaproszono mnie na posiedzenie Komisji Nadzoru Bankowego poświęcone problematyce, o której wspomniała pani przewodnicząca. Posiedzenie rozpoczęło się od rozpatrywania wniosków formalnych. Kiedy opuszczałem posiedzenie wniosek Ministerstwa Skarbu Państwa o dopuszczenie resortu, jako strony w postępowaniu toczącym się przed Komisją Nadzoru Bankowego, jeszcze nie był rozpatrzony. Przewodniczący Komisji Nadzoru Bankowego, prezes NBP Leszek Balcerowicz wykluczył wiceministra finansów Cezarego Mecha z udziału w postępowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RobertStrąk">Wykluczenie wiceministra finansów na wniosek zagranicznej firmy jest skandaliczne. Gdzie my żyjemy!?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Trwa posiedzenie Komisji Nadzoru Bankowego. Nie wiem, na czyj wniosek został wykluczony pan minister Cezary Mech. Myślę, że pan poseł jest zorientowany. Ale jeżeli pan poseł posiada takie informacje, to znaczy, że nastąpiły przecieki z poufnych obrad. Kiedy byłam przewodniczącą Komisji Nadzoru Bankowego zawsze w takiej sytuacji zawiadamiałam prokuratora, analogicznie w przypadku posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#RobertStrąk">Wszyscy dziennikarze o tym wiedzą. Proszą o komentarze.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Do mnie jeszcze nie dotarła ta informacja.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Proszę pana ministra o kontynuowanie wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PawełSzałamacha">Ministerstwo Środowiska przedłożyło wyczerpujący materiał na temat Banku Ochrony Środowiska. Chciałbym spróbować – choć wiem, że to bardzo trudne – uspokoić nieco emocje wokół BOŚ.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PawełSzałamacha">Bank Ochrony Środowiska był obiektem dwukrotnej próby nieudanego przejęcia przez dużego akcjonariusza szwedzkiego. Takie działanie zdarza się dość często w warunkach gospodarki rynkowej. Ten – używając obrazowego określenia – „atak szwedzki” został odparty. Wynegocjowano wycofanie się strony szwedzkiej z BOŚ i odsprzedaż akcji.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PawełSzałamacha">Nie sposób nie zgodzić się ze stanowiskiem Ministerstwa Środowiska, że ze względu na możliwość absorpcji środków unijnych i wrastającą świadomość ekologiczną potrzebne jest narzędzie w postaci wyspecjalizowanego banku, który będzie finansował projekty proekologiczne. Bank Ochrony Środowiska będzie takim instrumentem. Sądzę, że to jest racjonalne, zgodne z logiką gospodarki konkurencyjnej i rynkowej.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PawełSzałamacha">Przypuszczam, że główne zainteresowanie Komisji będzie dotyczyło dwóch banków: Pekao SA i BPH SA. Czy teraz powinienem zaprezentować nasze stanowisko?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Proszę zaprezentować stanowisko, bo na pewno będą pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PawełSzałamacha">W latach 90-tych Polska przystąpiła do prywatyzacji sektora bankowego. Polityka w tym zakresie polegała na stworzeniu maksymalnie konkurencyjnego sektora. Założeniem kolejnych rządów była prywatyzacja, która polegała na sprzedaży banków różnym grupom kapitałowym, finansowym także zagranicznym. Np. Wielkopolski Bank Kredytowy został sprzedany Irlandczykom – AIB European Investmets Limited, Bank Handlowy po pierwszej fazie prywatyzacji został sprzedany City Bank. Bank Śląski – grupie ING.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PawełSzałamacha">Bank Pekao SA został sprywatyzowany w 1999 r. Sprzedano go wówczas włoskiej grupie UniCredito. W umowie prywatyzacyjnej strona włoska zobowiązała się, że przez 10 lat nie będzie podejmowała działalności bankowej w Polsce poprzez inną konkurencyjną firmę. Celem tego postanowienia była ochrona konkurencyjności polskiego sektora bankowego, który wychodził z okresu centralizmu. Zwracam uwagę, że w realnym socjalizmie Narodowy Bank Polski był nie tylko bankiem emisyjnym państwa, ale także spełniał rolę typowego banku komercyjnego, detalicznego itp. Dlatego najpierw wyodrębniono z NBP banki komercyjne, a później je prywatyzowano. Chodziło o stworzenie nowoczesnego, stabilnego i konkurencyjnego polskiego sektora bankowego.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PawełSzałamacha">Podczas negocjacji inwestor zaakceptował zobowiązanie, o którym wspomniałem wyżej, jako warunek zaistnienia w Polsce. Podkreślam, że nabywał bardzo dobry bank. Ale obecnie nie jest usatysfakcjonowany tym zobowiązaniem.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PawełSzałamacha">Gospodarka rynkowa opiera się na dwóch podstawowych zasadach: własności prywatnej oraz swobody zawierania umów i ich respektowania. W tym przypadku mamy do czynienia z własnością prywatną, która nie chce dotrzymywać umowy prywatyzacyjnej zawartej ze Skarbem Państwa przed 7 laty. Zaznaczam, że UniCredito musiałby poczekać jeszcze 3 lata, żeby móc ewentualnie podejmować działalność konkurencyjną, nabywać inne banki, dokonywać fuzji. Strona włoska nie chce obecnie respektować tego zobowiązania.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PawełSzałamacha">Poprzez połączenie z niemiecką grupą HVB, UniCredito dokonało przejęcia Banku Przemysłowo-Handlowego z Krakowa. Bank Przemysłowo-Handlowy został sprywatyzowany w 1998 r. W umowie prywatyzacyjnej dotyczącej Banku Przemysłowo-Handlowego zawarte są zobowiązania strony niemieckiej, które stanowiły część transakcji.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PawełSzałamacha">W umowie prywatyzacyjnej UniCredito zobowiązało się, że przez 10 lat nie będzie prowadziło działalności konkurencyjnej za pośrednictwem innego banku. W przypadku Banku Przemysłowo-Handlowego umowa zawiera zobowiązania dotyczące trwałości działalności statutowej Banku, trwałości prowadzenia działalności pod konkretnym logo, zakaz likwidacji Banku oraz zobowiązania dotyczące notowań akcji BPH na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#PawełSzałamacha">UniCredito, przejmując w ubiegłym roku HVB, naruszył umowę prywatyzacyjną zawartą ze Skarbem Państwa w 1999 r. 20 grudnia 2005 r. minister Skarbu Państwa wezwał UniCredito do zaprzestania naruszeń umowy. Po upływie miesiąca 1 lutego br. minister Skarbu Państwa ponownie skierował pismo do UniCredito wzywające do zaprzestania naruszania umowy prywatyzacyjnej, pod – przewidzianym w polskim Kodeksie cywilnym – rygorem odstąpienia od umowy prywatyzacyjnej.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#PawełSzałamacha">Prezes UniCredito Alessandro Profumo w piśmie wystosowanym w styczniu br. do Ministerstwa Skarbu Państwa poinformował, że działania UniCredtio nie naruszają umowy prywatyzacyjnej z 1999 r. oraz że zamierza doprowadzić do połączenia BPH SA z Pekao SA. To połączenie oznaczałoby naruszenie drugiej umowy prywatyzacyjnej dotyczącej BPH, która – jak wspomniałem – zawiera zobowiązania dotyczące trwałości funkcjonowania Banku Przemysłowo-Handlowego.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#PawełSzałamacha">Takie postępowanie należy uznać za naganne. Strona włoska nie udzieliła satysfakcjonującej odpowiedzi. Bank HVB, do którego w lutym br. wystosowaliśmy pismo z prośbą o udzielenie informacji w sprawie zapowiedzianego przez pana Alessandro Profumo zamiaru naruszenia umowy prywatyzacyjnej dotyczącej HVB i BPH, również nie udzielił odpowiedzi. Skierowaliśmy pisma do Komisji Nadzoru Bankowego, w którym wnosimy o dopuszczenie Skarbu Państwa jako strony do postępowania przed Komisją. Wykazaliśmy nasz interes prawny polegający na tym, że decyzje administracyjne Komisji Nadzoru Bankowego bezpośrednio wpływają na sferę naszych zobowiązań kontraktowych, czyli zobowiązań majątkowych Ministerstwa Skarbu Państwa w stosunku do dwóch partnerów, którzy dążą do bycia jednym partnerem. Wnieśliśmy o wydanie decyzji odmownej w sprawie połączenia, argumentując, że realizacja zamierzeń strony włoskiej spowoduje wystąpienie przez Skarb Państwa z roszczeniami wobec inwestorów, z koniecznością zapłaty zastrzeżonych w umowach kar, co może – ze względu na wagę sprawy i wysokości kwot – zagrozić stabilności finansowej akcjonariusza i wpłynąć niekorzystnie na zarządzanie bankiem. Jest to przesłanka z Prawa bankowego, które przewiduje, iż Komisja Nadzoru Bankowego może wydać decyzję odmowną, jeżeli wpływ akcjonariusza może okazać się niekorzystny.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#PawełSzałamacha">Nie otrzymaliśmy decyzji Komisji Nadzoru Bankowego. Trwa posiedzenie Komisji. Spodziewamy się pozytywnego rozpatrzenia naszych wniosków, przynajmniej wniosku formalnego o dopuszczenie Ministerstwa Skarbu Państwa jako strony do postępowania. Wówczas byłaby szansa, że druga strona w normalnym toku postępowania administracyjnego wypowie się w sprawie argumentów resortu Skarbu Państwa. Zapewne nastąpiłaby konfrontacja tych argumentów. Być może będzie jeszcze jedno posiedzenie Komisji Nadzoru Bankowego w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Czy ktoś z zaproszonych gości chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzKujda">Jeśli chodzi o sytuację w Banku Ochrony Środowiska, to na poprzednim nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy jeden z nich, mianowicie Skandinaviska Enskilda Banken przedstawił postanowienie sądu, które pozbawiło Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wykonywania prawa głosu posiadanych akcji. Z 6,5 mln akcji, które posiadał Narodowy Fundusz, postanowienie sądu pozwalało wykonywać prawo głosu tylko z nieco ponad 1 tys. akcji. Postanowienie sądu miało kilkanaście wad prawnych, ale miało charakter prawomocny. Podejmowaliśmy próby uchylenia tego postanowienia w trybie administracyjnym. Bezskuteczne – ponieważ sędzia, która wydała postanowienie, wyjechała na urlop i nie można było jej odnaleźć.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#KazimierzKujda">Postanowienie sądu oznaczało, że Skandinaviska Enskilda Banken przejęłaby Bank Ochrony Środowiska na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, które odbywało się 22 grudnia ub.r. Porządek dzienny zgromadzenia obejmował dwa punkty: zmiany w składzie rady nadzorczej oraz podwyższenie kapitału. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej mógł ponieść straty rzędu 200 mln-300 mln zł.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#KazimierzKujda">Inwestorzy krajowi i zagraniczni są zainteresowani odkupieniem akcji od SEB. To zainteresowanie jest znacznie większe od ilości akcji, które możemy wskazać do odkupienia. Ze względu na charakter handlowy nie mogę podawać szczegółów. Ale chciałbym podkreślić, że są to inwestorzy w dużej mierze pasywni, akceptujący misję Banku Ochrony Środowiska, którą jest finansowanie projektów proekologicznych. Taki był cel utworzenia Banku.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#KazimierzKujda">Chcielibyśmy, żeby Bank Ochrony Środowiska był ważnym elementem systemu finansowania ochrony środowiska w Polsce. Po akcesji do Unii Europejskiej Polska zobowiązała się do wykonania inwestycji w tym zakresie na poziomie 35–40 mld euro. Bank Ochrony Środowiska będzie ważnym ogniwem finansowania inwestycji proekologicznych w najbliższych 10–15 latach. Taka jest polityka rządu. Realizujemy tę politykę.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Czy zaproszeni goście zgłaszają uwagi? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszAziewicz">Rozumiem, że celem umieszczenia w umowie prywatyzacyjnej zapisów, które minister Skarbu broni obecnie z taką determinacją, było zapobieżenie zagrożeniom konkurencji na rynku usług finansowych. Proszę pana ministra o przedstawienie tych zagrożeń w 2006 r. Czy w tej materii wypowiadał się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów? Jeżeli tak, to jaka była jego opinia?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ZygmuntWrzodak">Z satysfakcją należy odnotować działania rządu na rzecz przywrócenia kontroli Skarbu Państwa nad Bankiem Ochrony Środowiska. Chciałbym zwrócić uwagę, że pod koniec lat 90-tych Lasy Państwowe – o ile dobrze pamiętam – sprzedały stronie szwedzkiej 6% udziałów w Banku Ochrony Środowiska. W jaki sposób dokonano tej transakcji? To dość niespotykane, żeby Lasy Państwowe pozbywały się udziałów w BOŚ. Te 6% udziałów decydowało o utracie kontroli Skarbu Państwa nad BOŚ.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#ZygmuntWrzodak">Jeśli chodzi o Bank Pekao SA, to zwracam uwagę, że procedura nie prywatyzacji, tylko sprzedaży Banku grupie UniCredito była skandaliczna. To był ekonomiczny rozbiór naszego kraju, pozbywanie się banków z naszej gospodarki. Nabywanie przez kapitał obcy naszych banków było podcinaniem gałęzi, na której opiera się nasza gospodarka. Należałoby kiedyś przeanalizować cały proces prywatyzacji Pekao SA. Kto za tym stał? Kto lobbował? Za jaką kwotę Bank Pekao został sprzedany? Jakie straty poniosła gospodarka polska z tego tytułu? Kto i jakie kredyty zaciągał w Pekao? Komu umarzano? Przypuszczam, że wiele do powiedzenia w tej sprawie miałby obecny prezes PKN Orlen, który był wiceprezesem Pekao.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#ZygmuntWrzodak">Czy połączenie BPH i Pekao doprowadzi do powstania klasycznej sytuacji monopolistycznej z dwoma bankami mającymi w każdej kategorii rynku udział ponad 50%? Jest niespotykane w krajach starej Unii Europejskiej. Czy – powstały z połączenia Pekao i BPH – bank będzie właścicielem ok. 25% wszystkich depozytów sektora bankowego w Polsce, czyli ok. 90 mld zł? UniCredito nie będzie zainteresowane inwestowaniem w Polsce z uwagi na negatywny wpływ aktywów na współczynnik wypłacalności. Należy zatem założyć, że wszystkie wolne środki będą transferowane za granicę. Zwracam uwagę, że spodziewany zysk po połączeniu BPH z Pekao wyniesie ok. 12–14 mld zł, czyli ok. 4 mld euro. Będzie promowana sprzedaż funduszy Pioneer, który inwestuje aktywa zagraniczne. Dzięki temu depozyty zostaną wyprowadzone poza zakres działania polskiego nadzoru bankowego i całkowicie legalnie będą inwestowane w zagraniczne aktywa. Czy może dojść do takiej sytuacji po połączeniu tych dwóch banków?</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#ZygmuntWrzodak">Czy rząd przeprowadził analizę wpływu połączenia Pekao z BPH na zmniejszenie zatrudnienia w tych bankach? Czy zatrudnienie zmniejszy się w innych placówkach, zwłaszcza we Włoszech, czy tylko w tych dwóch bankach w Polsce? Związki zawodowe m.in. „Solidarność” działające w BPH i Pekao przewidują zmniejszenie zatrudnienia nawet o 8 tys. pracowników. Uwzględniwszy ich rodziny, oznacza to, że ok. 40 tys. osób zostanie po pewnym czasie pozbawionych środków do życia. Natomiast zostanie utrzymany stan zatrudnienia w Niemczech i we Włoszech. Czy te stwierdzenia są prawdziwe?</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#ZygmuntWrzodak">Kto jest właścicielem UniCredito? Prawdopodobnie trzy fundacje. Ale kto stoi za tymi fundacjami? Zagraniczni i polscy eksperci niewiele dowiedzieli się na ten temat. Pojawiły się spekulacje, że ten bank mógł mieć swoje silne aktywa z prania brudnych pieniędzy pochodzących m.in. z handlu narkotykami. Chcieliśmy, aby Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i kontrwywiad sprawdziły te kwestie.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#ZygmuntWrzodak">Czy prawdą jest, że w centrali UniCredito w Mediolanie niektóre partie polityczne zaciągały kredyty, gwarantując połączenie Pekao i BPH? Czy te pogłoski były weryfikowane przez Skarb Państwa i polski wywiad?</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#ZygmuntWrzodak">Jaki współczynnik wypłacalności ma UniCredito w swoim kraju? Według mojej wiedzy to jest 6,7%, przy minimalnym wymaganym w krajach starej Unii Europejskiej poziomie 6%. W Polsce minimalny współczynnik wynosi 8%. BPH ma 14%, a Pekao – 18%, czyli odpowiednio dwu– i trzykrotnie większy niż UniCredito we Włoszech.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#ZygmuntWrzodak">Czy rząd podejmie wszystkie niezbędne działania, aby nie dopuścić do stworzenia silnego monopolu na polskim rynku finansowym? Czy rząd dysponuje instrumentarium – jeżeli tak, to jakim – umożliwiającym przeciwstawienie się Komisji Europejskiej oraz polskim lobbystom działającym na rzecz fuzji Pekao i BPH? Stara Unia nie toleruje takich monopolistów, zatem dziwne jest, że próbuje narzucić nam rozwiązania szkodliwe dla polskich kredytobiorców i polskiej gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Jeżeli bank ma za duży współczynnik, to znaczy, że nie umie używać kapitału, co jest równie niepokojące jak zbyt niski współczynnik. Współczynnik 14% nie budzi niepokoju, ale wyższy ok. 20% oznacza, że bank nie używa kapitału w sposób właściwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ZygmuntWrzodak">Pekao ma współczynnik 18%. Przypominam, że tym bankiem kieruje osoba, którą pani przewodnicząca zapewne darzy sympatią. Chodzi o Jana Krzysztofa Bieleckiego.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#ZygmuntWrzodak">Prezes Pekao Jan Krzysztof Bielecki, podobnie zresztą jak prezes NBP Leszek Balcerowicz, nie należą zapewne do osób obdarzanych sympatią przez pana posła, ale to nie powód, aby wypowiadać się o nich w sposób lekceważący.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#ZygmuntWrzodak">Bank Pekao ma dobre wyniki. Jeśli chodzi o współczynnik wypłacalności, to można wskazać banki, które mają ten współczynnik na poziomie przekraczającym 20%, a nie umieją gospodarować.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanWyrowiński">Decyzja Komisji Europejskiej w sprawie zgody na fuzję HVB z UniCredito zapadła w październiku 2005 r. Czy Komisja Europejska informowała rząd polski o swoich zamiarach? Czy zasięgała jego opinii? Czy np. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów był proszony przez Komisję Europejską o opinię w tej kwestii?</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JanWyrowiński">Rząd polski zarzuca naruszenie umowy prywatyzacyjnej dotyczącej sprzedaży Banku Pekao włoskiej grupie UniCredito i umowy prywatyzacyjnej dotyczącej sprzedaży Banku Przemysłowo-Handlowego – HVB. To są poważne zarzuty. Czy druga strona zareagowała na te zarzuty? Czy rząd dysponuje stanowiskiem zarządu UniCredito i HVB w tej sprawie? Jeśli tak, to czy pan minister zna ich argumenty? Sądzę, że o złamaniu umowy bądź nie ostatecznie rozstrzyga sąd.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JanWyrowiński">Pan minister Paweł Szałamacha od lat zajmujący się rynkiem kapitałowym, doskonale wie, że procesy fuzji są nieuniknione na tym rynku, nie da się ich zatrzymać. Czy rząd rozważał strategię, aby w tej sytuacji uzyskać dla Polski maksymalne korzyści, czyli wyrażenie zgody, ale w zamian za miejsca pracy, w zamian za to, że nowo powstały bank będzie miał w Polsce poważną siedzibę, w której sferze wpływów będzie Ukraina, Rosja, państwa bałtyckie, że zarząd będzie polski itp. Czy w tym kontekście nie można by rozważyć możliwości aneksu umowy prywatyzacyjnej, jeżeli strony zgodziłyby się na korektę, w zamian za określone korzyści? Jaką korzyść odniesiemy z tego, że będziemy stawiać sprawę na zasadzie „nie, bo nie”, kiedy w Unii Europejskiej mamy do wygrania kwestie znacznie poważniejsze niż fuzja dwóch banków w Polsce, to znaczy bezpieczeństwo energetyczne, wyższe dopłaty dla rolnictwa, zatrudnianie Polaków w krajach unijnych? Czy strategia „coś za coś” była rozważana przez rząd?</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JanWyrowiński">Zwracam uwagę, że najpoważniejsza gazeta finansowa Europy „Financial Times” poświęca tej sprawie szczególnie dużo uwagi. W artykule „Popędliwe oskarżenia” opublikowanym w „Financial Times”, zarzuca się rządowi polskiemu – jak sądzę dość zasadnie – że z jednej strony oczekuje od Unii Europejskiej konkretnych rozwiązań korzystnych dla Polski, a z drugiej – w sprawie, co do której Unia Europejska przez decyzje Komisji Europejskiej jest przekonana co do jej słuszności, postępuje na zasadzie „nie, bo nie”. Uważam, że to jest zła taktyka. Podobna do stosowanej np. przez min. Krzysztofa Jurgiela w sytuacji, kiedy można było złagodzić efekty zmian na rynku cukrowym w taki sposób, aby były mniej niekorzystne dla Polski. Ale stosując zasadę „nie, bo nie”, wyszliśmy z tych negocjacji z najgorszymi efektami, jakie wówczas można było sobie wyobrazić.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#JanWyrowiński">Obecnie mamy podobną sytuację. Dzisiaj – o czym nie wspomniała pani przewodnicząca – zbiera się Komisja Europejska w tej sprawie. Proszę pana ministra o informację – o ile nie jest to tajemnica – o efektach rozmów, które pan minister przeprowadził w Brukseli. Jak strona druga reagowała na argumenty strony polskiej? Jak pan minister ocenia szanse polskie po tej rozmowie?</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#JanWyrowiński">Uważam, że za działaniami rządu polskiego w tej sprawie nie kryje się żadne wydumane ryzyko konkurencyjne, tylko właściwa, niestety, również Prawu i Sprawiedliwości niechęć do inwestycji zagranicznych, która obniża wiarygodność inwestycyjną Polski i czyni więcej szkody niż pożytku.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MarekSuski">Do zabrania głosu sprowokował mnie pan poseł Jan Wyrowiński. Zgodnie z przysłowiem „pieniądze nie śmierdzą”, niektórzy bardzo lubią pieniądze, obojętnie za co. Srebrniki też nie śmierdziały.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MarekSuski">Jeśli polski rząd broni interesów polskich klientów, banków, czy strategii rozwoju naszego kraju, to tutaj proponuje się kapitulację oraz zgodę na działania inwestorów, niezależnie czy one są korzystne, czy niekorzystne dla Polski. Prawo i Sprawiedliwość nie jest niechętne inwestycjom w Polsce, nie jest niechętne obcemu kapitałowi. Chcemy jednak, aby ten kapitał traktował nasz kraj w sposób cywilizowany, tak jak traktowane są państwa tzw. starej Unii.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#MarekSuski">Polska nie jest krajem trzeciego świata. Nie możemy pozwolić, aby podpisane umowy były niedotrzymywane, bo inwestor twierdzi, że ma inne plany, a jeśli będzie Polska próbowała wyegzekwować swoje prawa, to pozwie nas przed Komisję Europejską, która wyda werdykt i Polska będzie potępiona w prasie międzynarodowej. A polscy politycy, niestety, z Platformy Obywatelskiej, krytykują rząd, że jest niechętny obcemu kapitałowi i inwestycjom. Odrzucamy tę krytykę jako nieuzasadnioną. Popieramy inwestycje, ale chcemy, żeby służyły one rozwojowi naszego kraju, a nie wyłącznie zyskom inwestorów, chociaż nie mamy nic przeciwko temu, żeby inwestorzy w Polsce odnosili sukcesy i mieli zyski.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#MarekSuski">Jeśli chodzi o Bank Ochrony Środowiska, to chciałbym zapytać pana prezesa Kazimierza Kujdę, czy strategia BOŚ przewiduje, oprócz obsługi inwestycji proekologicznych, działania na rynku detalicznym? Czy w przypadku wrogiego przejęcia Banku Ochrony Środowiska w momencie zmiany władzy w Polsce, być może za cichym przyzwoleniem ekipy odchodzącej, nastąpiłyby działania, które mogłyby uniemożliwić Polsce realizowanie polityki ekologicznej? A BOŚ jest instrumentem realizacji tej polityki. Inwestorzy mieli świadomość jaki jest cel działalności Banku Ochrony Środowiska. To normalne, że rząd polski chroni Bank, którego zadaniem jest wspieranie inwestycji proekologicznych.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#MarekSuski">Gdyby BOŚ został przejęty przez inwestora zagranicznego, to czy mógłby realizować koncepcję powstałą w czasach rządu Jerzego Buzka, kiedy stanowisko ministra środowiska piastował obecny minister Jan Szyszko, przewidującą, że Bank Ochrony Środowiska będzie obsługiwał znaczną część handlu emisjami w Europie? Byłoby to korzystne dla Banku i dla naszego kraju. Czy strona szwedzka byłaby zainteresowana tego rodzaju działalnością? Czy obecnie po powstrzymaniu próby przejęcia ta koncepcja może być realizowana bez przeszkód? Jakie byłyby zagrożenia w przypadku prowadzenia przez BOŚ obsługi detalicznej?</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#MarekSuski">Wyroki sądów są niezgłębione. Sądy poza granicami naszego państwa – zazwyczaj nie znają polskiej specyfiki i nie zależy im na dobrym postrzeganiu w Polsce – często mogą rozstrzygać w interesie tych, którzy są bliżej, zgodnie ze starym przysłowiem „bliższa ciału koszula”. Czy zdaniem pana ministra, gdyby doszło do arbitrażu międzynarodowych sądów i komisji, to Polska ma szanse wygrać postępowanie? Czy można twierdzić, że umowa zawarta przed 7 laty nie obowiązuje? O ile wiem, zawarta umowa obowiązuje, dopóki umawiające się strony nie zgodzą się na jej zmianę. Strona włoska nie wystąpiła z propozycją zmiany umowy prywatyzacyjnej.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#MarekSuski">To jest gra z pozycji siły. Silniejszy ma więcej pieniędzy, może ma lepsze układy w Komisji Europejskiej, a w Polce niektórzy parlamentarzyści zalecają ustąpienie przed ewentualnymi żądaniami. Bo skoro jesteśmy w Unii Europejskiej, to może zostaną skrócone długie okresy przejściowe i nasi rodacy będą mogli o rok wcześniej pracować w państwach członkowskich UE. Z tych powodów mamy zgadzać się na ustępstwa. Ale wówczas pokażemy słabość, która będzie wywoływać kolejne żądania. Zwracam uwagę, że liczą się z tym, który dba o własny interes i broni go przed zakusami innych.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#MarekSuski">Jeśli chodzi o wypowiedź pana posła Zygmunta Wrzodaka, to czy rzeczywiście jakaś partia zaciągała kredyt w centrali UniCredito w Mediolanie? Z pewnością nie ma żadnych dokumentów, które zwierałyby warunki umożliwienia fuzji banków, takich kwestii nie zapisuje się w umowach. Ale można przypuszczać, że jeżeli ktoś udziela jakiegoś kredytu, to może czuć się w pewien sposób zobowiązany. Czy rzeczywiście któraś polska partia polityczna zaciągała kredyt w tych bankach? Czy w ich delegaturach w Polsce, co jest dopuszczalne, czy może za granicą, co jest niedopuszczalne? Szkoda, że pan poseł Zygmunt Wrzodak opuścił posiedzenie, chciałem go zapytać, z jakich źródeł czerpie takie domniemanie? To jest bardzo niepokojące. Potwierdzenie tych przypuszczeń oznaczałby, iż nastąpiło naruszenie ustawy o partiach politycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RobertStrąk">Na dzisiejszym posiedzeniu padły bardzo niepokojące wypowiedzi. Jeżeli rząd twierdzi, że zawarte umowy prywatyzacyjne nadal obowiązują i jeden z zagranicznych inwestorów chce je złamać, a z sali pada wypowiedź wskazująca na Komisję Europejską czy artykuł w poczytnej gazecie zagranicznej, to mamy do czynienia z nieporozumieniem. Prawo musi być przestrzegane. Umowy muszą być dotrzymywane.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#RobertStrąk">Wiemy, że stosując sponsoring, można zamówić artykuł w poczytnej zagranicznej gazecie. To nie jest żadną tajemnicą. Dlatego wstydzę się, że niektóre osoby uważają, iż mimo ewidentnej racji strony polskiej i obowiązywania umów prywatyzacyjnych, mamy ustępować silniejszemu. Moim zdaniem to jest kompleks PRL, wówczas służyło się Związkowi Radzieckiemu. Niektórzy nie potrafią się otrząsnąć – nadal chcą służyć silniejszemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanWyrowiński">Powtarzam, faktu naruszenia umowy prywatyzacyjnej dochodzi się przed sądem. Umowę zawierały dwie strony. Nie wiemy, czy ta umowa została naruszona, czy nie. Jeżeli twierdzimy, że żyjemy w państwie prawa, to ta teza dotyczy także umów w sprawach prywatyzacyjnych zawieranych przez rząd polski. Dlatego pytałem pana ministra, jak druga strona reaguje na argumenty rządu polskiego.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JanWyrowiński">Wyzwania współczesnego świata wymagają przemyślenia na nowo kwestii interesu narodowego czy interesu klientów banku. Czy np. tańsze usługi bankowe w Polsce w efekcie fuzji nie leżą w interesie Polaków? To jest temat na dłuższą dyskusję, w którą teraz nie chciałbym się wdawać. Natomiast wypowiedź pana posła świadczy o panu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#RobertStrąk">O panu też.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Reprezentujemy różne partie, powinniśmy szanować odmienne stanowiska. Nie możemy obrażać się nawzajem i licytować, kto jest lepszym Polakiem i kto lepiej rozumie interes narodowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MarekSuski">Pan poseł Jan Wyrowiński postawił ważną ekonomiczną tezę, że prywatyzacje banków prowadziły do obniżenia kosztów i poprawienia obsługi. Czy rzeczywiście tak było? Czy też nagle okazywało się, że każda operacja zaczyna kosztować drożej? Czy dysponujemy symulacją wskazującą korzyści (lub ich brak) prywatyzacji banków dla klientów? Czy koszty prowadzenia rachunków, jakość obsługi i oprocentowanie wzrosło? Czy było wyższe przed czy po prywatyzacji? Jak ta kwestia kształtuje się w dłuższej perspektywie? Po przejęciu często następuje chwilowa poprawa sytuacji, a po roku, dwóch okazuje się, że obsługa jest coraz droższa, że za każdą operację trzeba płacić więcej. Czy mamy orientację w tym zakresie, żeby nie opierać się na domniemaniach, lecz argumentach.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZygmuntWrzodak">Zapytuję pana ministra, jaką kwotę dywidendy zagraniczny sektor bankowy, który przejął polskie banki, wyprowadził rocznie z Polski?</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#ZygmuntWrzodak">Jaki procent kredytów hipotecznych, po ewentualnym połączeniu Pekao i BPH, przejmie ten monopolista?</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#ZygmuntWrzodak">Czy w przypadku wyprowadzania depozytów poza granice naszego kraju – istnieje takie zagrożenie – nadzór bankowy będzie miał kontrolę nad UniCredito w Polsce?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Z mojego doświadczenia zawodowego wynika, że w interesie Polaków, w interesie deponentów są banki silne kapitałowo. Obecnie kapitał całego polskiego systemu bankowego, łącznie ze wszystkimi zagranicznymi inwestorami, wynosi nie więcej niż 8 mld euro. Przypomnę, że kapitał City Group udziałowca Banku Handlowego wynosi prawie 30 mld dolarów. Zatem proporcja między jednym bankiem amerykańskim a polskim system bankowym wynosi 30 mld dolarów do 8 mld euro. Dlatego interes Polaków, interes podatników, interes deponentów – to banki silne kapitałowo. UniCredito jest czwartym bankiem w Europie. Zatem uwzględniając pozycję kapitałową, był to bardzo wiarygodny podmiot.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Jaki był koszt sanacji systemu bankowego? Kryzys bankowy, który dotknął wszystkie kraje naszego regionu, w Polsce był najtańszy. W naszym kraju był najlepszy w Europie Środkowej nadzór bankowy, który umiał sobie z tym poradzić. Koszty wyniosły zaledwie niecałe 4% PKB, podczas gdy średnio w Czechach i w innych krajach ten wskaźnik wyniósł kilkanaście, a nawet 20% PKB. Te środki pochodzące z podatków były przekazywane z budżetu do systemu bankowego. Np. BGŻ został dokapitalizowany kwotą 2 mld zł,</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Pamiętam noc – nie wiem, kto z państwa był wtedy posłem – kiedy próbowałam zmusić ówczesny rząd i Sejm do przyjęcia ustawy o ubezpieczeniu depozytów. Jej brak powodował, że Polacy traciliby w polskich bankach – wówczas w naszym kraju było niewiele zagranicznych banków – oszczędności swojego życia. Przyjmowałam komitety wierzycieli. Z drżącym sercem wysłuchiwałam skarg – niekiedy tragikomicznych – jak pewnego starszego człowieka, który przez 6 lat oszczędzał na sztuczną szczękę i obawiał się, iż straci pieniądze, bo bank upadł. To był polski bank, który później został poddany sanacji przez umiejętne połączenie. Gdyby nie to przedsięwzięcie, klienci straciliby oszczędności.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Nie było ubezpieczenia depozytów, nikt się tym nie interesował, ani posłowie z jednej strony, ani z drugiej strony sali. Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego przygotował projekt ustawy o ubezpieczeniu depozytów. Polska była pierwszym krajem spośród krajów postkomunistycznych, która wprowadziła ubezpieczenie depozytów. Jednym słowem – banki były bez kapitału, były zagrożone depozyty i byłaby kompletna ruina. W tym momencie rządy różnych opcji zdecydowały się na prywatyzację z udziałem kapitału zagranicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PawełSzałamacha">Przepraszam bardzo, pani premier Zyta Gilowska prosi mnie, abym pojechał na posiedzenie Komisji Nadzoru Bankowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Rozumiem wagę sprawy, jako była przewodnicząca Komisji Nadzoru Bankowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PawełSzałamacha">Przepraszam bardzo, że nie jestem w stanie odpowiedzieć na te pytania. Może będzie przerwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Myślę, że Komisja będzie jeszcze zajmować się tą problematyką. Nie zamykamy dyskusji w tej sprawie. Rozumiem, że jest jakaś dramatyczna sytuacja związana z inwestycyjnym klimatem w Polsce, który się pogarsza.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Powracając do wątku systemu bankowego – system bankowy w Polsce uważany jest za najbezpieczniejszy i najlepiej sprywatyzowany.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Chciałabym teraz zwrócić uwagę na zagrożenia postępowania, które proponują niektórzy posłowie. Po pierwsze – ponieważ jesteśmy w Unii Europejskiej, banki, o których mówimy przenoszą natychmiast swoje siedziby do innych krajów. Oznacza to, że polski nadzór bankowy nie ma nic do powiedzenia. Zwalnia się pracowników, bo w naszym kraju nie funkcjonują centrale, tylko oddziały. Przypominam o zasadzie jednolitej licencji. W Polsce pozostaną dość słabe banki, bo najlepsze przeniosą swoje siedziby niekoniecznie np. do Mediolanu, lecz do Bratysławy. UniCredito ma placówki, począwszy od Serbii, a skończywszy na Słowacji. Wzrośnie zatrudnienie pracowników bankowości i dochody do budżetu na Słowacji, w Czechach, na Węgrzech, a także w Bułgarii i Rumunii, które aspirują do członkostwa w Unii Europejskiej i są otwarte na inwestycje zagranicznego sektora bankowego. O tych prawidłowościach można przeczytać w każdym podręczniku dotyczącym bankowości.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Zatem proponowane postępowanie doprowadzi do zwolnień pracowników bankowości w Polsce. Najlepsi pracownicy nadzoru bankowego zostaną przyjęci przez najlepsze banki. Innymi słowy – powrócimy do punktu wyjścia, do takiego stanu, który był w 1993 r., w tę noc, kiedy przemawiałam w Sejmie. Ze względu na deponentów, na środki, które ulokowali w polskich bankach, należy uniknąć takiego zagrożenia.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Jeśli chodzi o umowę prywatyzacyjną, to chciałabym zwrócić uwagę, że nadzór bankowy, aczkolwiek w żadnym przypadku nie angażował się w zawieranie umów i nie był ich stroną, zawsze podkreślał, iż nie należy prowadzić działalności konkurencyjnej. Zatem można przypuszczać, że UniCredito, zamierzając dokonać fuzji Pekao i BPH, wypełnia umowę prywatyzacyjną, ponieważ nie chce prowadzić działalności konkurencyjnej. Taka interpretacja i postępowanie wynikające z niej były wcześniej stosowane. Jeżeli City Group uzyskał udziały większościowe w Banku Handlowym, to pod warunkiem, że musi dokonać fuzji, ponieważ w tym czasie w Polsce działał oddział City Banku. Jeżeli Irlandczycy po Wielkopolskim Banku Kredytowym zakupili Bank Zachodni, to musieli dokonać fuzji, żeby nie prowadzić konkurencji. ING, którego oddział funkcjonował w Polsce po zakupieniu Banku Śląskiego, musiał dokonać fuzji. Podobnie w przypadku UniCredito i BPH. Ewentualna fuzja wyeliminuje możliwość prowadzenia działalności konkurencyjnej.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Celem postępowania nadzoru bankowego jest uniknięcie prowadzenia działalności konkurencyjnej przez tych samych udziałowców oraz podziału banków na lepsze i gorsze. Chodzi o to, żeby nie doprowadzać do sytuacji, w której np. ING przejmuje dobrych klientów, a Bankowi Śląskiemu pozostawia słabych. Fuzja wyeliminowała tę możliwość. Sądzę, że w przypadku UniCredito można, posługując się argumentami prawnymi, udowodnić, że dokonanie fuzji Pekao i BPH jest realizacją, a nie naruszeniem umowy prywatyzacyjnej.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Pan minister mówił również o interesie prawnym. Uważam, że interes prawny w rozumieniu Kodeksu postępowania administracyjnego musi wynikać z prawa publicznego, a nie z prawa cywilnego.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Z satysfakcją odnotowuję informację pana prezesa Kazimierza Kujdy, że Bank Ochrony Środowiska ma tylu klientów. Bo jeżeli „Rzeczpospolita” informuje, że wiceprezes BOŚ jest skarbnikiem PiS, i gdyby okazało się, iż te udziały są kupowane przez budżet, to byłby straszny skandal. Zatem rozumiem, że udziały w BOŚ będą nabywane w sposób transparenty i przejrzysty, co pozwoli uniknąć podejrzeń co do ewentualnych nacisków ze strony rządu. BOŚ wielokrotnie realizował program naprawczy. Niestety, ten bank swego czasu nie rozwijał się dobrze. Mam nadzieję, że w obecnej sytuacji będzie wykonywał swoją misję.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Zapytuję pana prezesa Kazimierza Kujdę, czy Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nadal prowadzi konkurencyjną działalność w stosunku do Banku Ochrony Środowiska? Czy udziela niezależnie kredytów? Najgorszym rozwiązaniem byłoby, gdyby Narodowy Fundusz sam udzielał kredytów i jednocześnie konkurował z BOŚ jako jego akcjonariusz. Wówczas należałoby doprowadzić do fuzji. Narodowy Fundusz powinien zaprzestać bezpośredniego udzielania kredytów. Być może ta sprawa została rozwiązana.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#KazimierzKujda">Powtórzę, że jest duże zainteresowanie odkupieniem tych akcji. Wśród zainteresowanych są inwestorzy zagraniczni, inwestorzy krajowi, a także banki o podobnym charakterze jak BOŚ. Mamy prywatnego doradcę finansowego. Transakcja zostanie przeprowadzona zgodnie z prawem.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#KazimierzKujda">Pani przewodnicząca pytała, czy Narodowy Fundusz prowadzi działalność konkurencyjną w stosunku do Banku Ochrony Środowiska. Uważam, że nie ma i nigdy nie było takiego problemu. Finansowanie inwestycji proekologicznych obejmuje wiele aspektów. Zatem może być realizowane przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, wojewódzkie fundusze, Bank Ochrony Środowiska i pozostałe banki.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Czyli Narodowy Fundusz nadal bezpośrednio udziela kredytów.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#KazimierzKujda">Zgodnie z ustawą Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej udziela pożyczek i dotacji oraz prowadzi inwestycje kapitałowe. Tych inwestycji jest bardzo dużo, zatem do współpracy zapraszane są inne banki, w tym Bank Ochrony Środowiska. Organizowane są linie kredytowe, konsorcja, czy obsługa kredytów ze środków Narodowego Funduszu przez inne banki.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#KazimierzKujda">Bank Ochrony Środowiska od czasu powstania przed 15 laty, miał charakter banku niszowego. Celem jego działalności jest finansowanie inwestycji proekologicznych. Następnym elementem jest finansowanie inwestycji samorządów, a obecnie również rozwoju regionalnego. Banki o takim charakterze funkcjonują również w innych krajach np. Communal Credit w Austrii, Kreditanstalt für Wiederaufbau w Niemczech, istnieją także podobne placówki o zasięgu międzynarodowym.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#KazimierzKujda">Bank Ochrony Środowiska niegdyś planował rozpoczęcie działalności za granicą. Pytał o to pan poseł Marek Suski. Obecnie występują sprzyjające okoliczności – a zarazem wyzwanie – wynikające z mechanizmów finansowych konwencji klimatycznej. Bank Ochrony Środowiska ma pewne predyspozycje – doświadczenie i wyspecjalizowaną kadrę – do podjęcia tych zadań. Przypomnę, że wspólnie z Bankiem Światowym BOŚ realizował projekty proekologiczne, np. GEF. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej również realizował projekty wspólnie z Bankiem Światowym. Zatem ma doświadczenie w tym zakresie. Handel emisjami jest obecnie ogromnym wyzwaniem finansowym i gospodarczym. Prawdopodobnie Bank Ochrony Środowiska włączy się w realizację tego przedsięwzięcia.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#KazimierzKujda">Czy po wrogim przejęciu przez Skandinaviska Enskilda Banken Bank Ochrony Środowiska zmieniłby swój charakter? Prawdopodobnie tak. Dokumenty z ostatnich miesięcy wskazują, że BOŚ miał być przekształcany w kierunku banku detalicznego. Uważamy, że Bank Ochrony Środowiska nie mógłby dobrze funkcjonować na rynku detalicznym. Ten rynek zajęły duże banki, o których dzisiaj mówiono. BOŚ nie byłby w stanie konkurować z nimi. Po przeprowadzeniu operacji zakupu akcji BOŚ od strony szwedzkiej chcemy przywrócić niszowy charakter Banku. Planujemy, że Bank Ochrony Środowiska będzie m.in. finansował zobowiązania Polski wynikające z traktatu akcesyjnego. Chodzi o inwestycje wynikające z podstawowych dyrektyw unijnych w zakresie gospodarki wodno-ściekowej. Trzeba zrealizować ponad 1 tys. dużych projektów w gospodarce wodno-ściekowej. Te inwestycje finansowane są z funduszy Unii Europejskiej, ale wymagają wkładu krajowego. Tu byłaby rola Banku Ochrony Środowiska.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#KazimierzKujda">Chcemy również, żeby Bank wspierał samorządy. Samorządy są obecnie w trudnej sytuacji. W ostatnich latach odnotowaliśmy – co potwierdzają ogólnodostępne dane – mniejsze zaangażowanie BOŚ w finansowanie inwestycji proekologicznych realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#KazimierzKujda">Chcemy też, by Bank włączył się w finansowanie inwestycji z zakresu rozwoju regionalnego. Duże banki bardzo niechętnie podejmują tego typu działalność, a jeśli już, to realizują własną politykę w tej sprawie. Przez 5–6 lat dyskutowano, również w Sejmie, o Walcowni Rur „Jedność”. Nie zrealizowano tej inwestycji. Chcielibyśmy, aby BOŚ – na miarę swoich możliwości – prowadził tego typu inwestycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Czy ktoś z zaproszonych gości chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MarekSuski">Rozumiem, że konkurencja ma uruchamiać procesy korzystne dla konsumenta. Wypowiedź pani przewodniczącej przypomina wypowiedź bankowca, który rozumie interesy banku. Zwracam uwagę, że podpisane umowy zakładały, iż prywatyzacja ma sprzyjać konkurencji, a nie monopolistom. Celem powołania Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów była ochrona podmiotów funkcjonujących w systemie wolnym od monopoli.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#MarekSuski">Uważam, że rząd podejmuje słuszne działania. Wnoszę, aby Komisja Skarbu Państwa przyjęła informację oraz wyraziła poparcie dla działań rządu w obronie interesu polskich konsumentów, klientów banków.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#MarekSuski">Pan minister Paweł Szałamacha w trybie nagłym opuścił posiedzenie Komisji Skarbu Państwa. Przypuszczam, że jest to związane z sytuacją – o czym przed chwilą dowiedzieliśmy się od dziennikarzy – która miała miejsce na posiedzeniu Komisji Nadzoru Bankowego. Ze zdziwieniem przyjąłem przekazaną przez dziennikarzy informację jakoby przewodniczący Komisji, prezes NBP na wniosek UniCredito wyprosił z posiedzenia wiceministra finansów pana Cezarego Mecha, który bronił stanowiska rządu polskiego. Nie znam szczegółów. Uważam jednak, że ta sprawa powinna stać się przedmiotem obrad Komisji. Sądzę, że powinniśmy wprowadzić do porządku kwestię natychmiastowego wyjaśnienia tej sytuacji oraz wezwać na najbliższe posiedzenie Komisji prezesa Narodowego Banku Polskiego w celu złożenia wyjaśnień w tej sprawie. Zgłaszam wniosek formalny w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Uważam, że wniosek formalny jest przedwczesny. Zwracam uwagę, że pan poseł Marek Suski mówił o informacji otrzymanej od dziennikarzy, podkreślił, że nie zna szczegółów. Dlatego zamiast komentować doniesienia dziennikarzy, powinniśmy na spokojnie dowiedzieć się o wydarzeniach, które nastąpiły na posiedzeniu Komisji Nadzoru Bankowego.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Pan poseł Marek Suski w swojej wcześniejszej wypowiedzi wspomniał o srebrnikach. Przypomnę inne słowa z Biblii „słuchacie, a nie słyszycie”. Otóż nie mówiłam o interesie banków lecz o interesie polskich klientów i deponentów. Można to sprawdzić w biuletynie. Powtarzam – interesem polskiego klienta, polskiego konsumenta zarówno deponenta, jak i kredytobiorcy jest funkcjonowanie banków silnych kapitałowo oraz wyeliminowanie możliwości powrotu do sytuacji z 1993 r.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Nie może być prowadzona konkurencja między tymi sami akcjonariuszami. Konkurować mogą różne podmioty. Uważam – takie stanowisko prezentuje od lat – że nie może być konkurencji między Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej a Bankiem Ochrony Środowiska, którego Fundusz jest udziałowcem. Tak jak nie mogło być konkurencji między ING a Bankiem Śląskim. Taka konkurencja, jeżeliby się pojawiła, byłaby niedobrym zjawiskiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#RobertStrąk">Apeluję o 10 min. przerwy. W tym czasie pani przewodnicząca może potwierdzić informację o wykluczeniu pana wiceministra Cezarego Mecha w Ministerstwie Finansów. To nie jest żaden problem. Wystarczy wykonać telefon do resortu. Jeżeli informacja zostanie potwierdzona, to wówczas należy poddać pod głosowanie wniosek pana posła Marka Suskiego.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#RobertStrąk">Jeżeli jest tak, jak mówią niektórzy dziennikarze, to sprawa staje się bardzo poważna. To byłby policzek dla państwa polskiego. Bez względu na to czy popiera się rząd, czy nie, należy postrzegać tę kwestię w kategoriach państwowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AdamSzejnfeld">Uważam, że żadnej dyskusji na posiedzeniach komisji sejmowych, a szczególnie tak istotnych jak Komisja Skarbu Państwa, nie powinno się prowadzić bez obecności odpowiedniej rangi przedstawiciela rządu, zwłaszcza w sytuacji, gdy mamy do czynienia z poważnymi i kontrowersyjnymi sprawami, które wywołują spór nie tylko na forum krajowym, ale także międzynarodowym. W tego typu sprawach konieczna jest prezentacja stanowiska rządu.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#AdamSzejnfeld">Po drugie – w tak delikatnych sprawach, jak te, o których rozmawiamy, działania podjęte przez Komisję będą miały znaczenie nie tylko dla oceny sporu, ale również dla jego dalszego przebiegu. Stąd powinniśmy rozpatrywać tę sprawę nie tylko w obecności przedstawiciela rządu, ale również w sposób pozbawiony emocji, nie wspominając o politycznym postrzeganiu zagadnienia. Dlatego zgłaszam wniosek formalny o zamknięcie dzisiejszego posiedzenia i wyznaczenie innego terminu posiedzenia, na którym byłoby kontynuowane rozpatrywanie tej kwestii z udziałem przedstawiciela rządu. Zarządzenie przerwy z pewnością nie pozwoli na racjonalne wyjaśnienie tej ważnej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Uważam, że dla dobra sprawy, dla dobra złotówki, której notowania od wczoraj spadają, wniosek pana posła Adama Szejnfelda powinien zostać przyjęty. Apeluję do państwa posłów, aby na następnym posiedzeniu, kiedy emocje opadną, rozstrzygać wnioski formalne. Przez 10 minut niczego nie ustalimy. Ustalenie oznacza wysłuchanie wszystkich stron, a nie wykonanie telefonu do Ministerstwa Finansów. Komisja Skarbu Państwa nie jest sędzią w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MarekSuski">Dlatego proponowałem wezwanie prezesa NBP na kolejne posiedzenie Komisji. Chodzi właśnie o wysłuchanie stron. Celem ewentualnej przerwy jest ustalenie, czy wykluczenie pana ministra Cezarego Mecha rzeczywiście się zdarzyło. 10 min. przerwy w zupełności wystarczy na ustalenie tej kwestii. Trzeba wykonać jeden telefon.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#MarekSuski">Sądzę, że ta informacja się potwierdzi, kilku dziennikarzy zwracało się do posłów o komentarze, zatem przypuszczam, iż nie jest to dowcip primaaprilisowy, bo dzisiaj jest 8 marca, a nie 1 kwietnia.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#MarekSuski">Jeżeli jesteśmy przekonani, że taka sytuacja zaistniała, to proponuję nie zarządzać przerwy, chyba że pani przewodnicząca chce osobiście uzyskać potwierdzenie od przedstawicieli rządu lub Sejmu, wówczas przerwa jest niezbędna.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#MarekSuski">Jeśli nie ma takiej konieczności, to podtrzymuję wniosek o zaproszenie na najbliższe posiedzenie Komisji prezesa NBP i zbadanie sprawy. To jest sprawa priorytetowa – niezależnie od naszej oceny ewentualnej fuzji banków – dotyczy bowiem racji stanu, powagi rządu, czy w ogóle wiarygodności naszego państwa. Jeśli rzeczywiście na wniosek inwestora prezes NBP wyprasza z posiedzenia Komisji Nadzoru Bankowego wiceministra finansów, to stała się rzecz niedopuszczalna. I ona musi być wyjaśniona, jeszcze przed wyrażeniem oceny w sprawie ewentualnej fuzji banków.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#MarekSuski">Zarządzenie przerwy pozostawiam do decyzji pani przewodniczącej.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Zawsze możemy zaprosić przewodniczącego Komisji Nadzoru Bankowego, prezesa NBP na posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Natomiast sądzę, że ustalenia w tej sprawie wymagają przeprowadzenia pewnego – być może to niewłaściwe słowo – „dochodzenia”. Doświadczenie w administracji nakazuje mi podchodzić do informacji dziennikarskich z pewną ostrożnością. Kiedy dziennikarze prosili mnie o skomentowanie wypowiedzi wicepremiera Grzegorza Kołodki, a stosunki między nami bywały napięte, to nigdy nie uważałam, że to, co zaprezentował mi dziennikarz, jest dokładnym cytatem wypowiedzi wicepremiera Kołodki.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Dlatego sądzę, że w tym przypadku nie wystarczy telefon do Ministerstwa Finansów. Pan poseł zakłada, że jedna osoba może zaprezentować słuszną wersję wydarzeń. Ale nie mogę przecież opierać się na relacji jednej osoby, nawet jeżeli to jest wiceminister pochodzący z państwa ugrupowania, byłoby to wbrew logice. Innymi słowy – pan poseł wymaga przeprowadzenia rzetelnego dochodzenia wśród 7 członków Komisji Nadzoru Bankowego i protokolantów.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Na kolejne posiedzenie zaprosimy przewodniczącego Komisji Nadzoru Bankowego. Zapytamy o różne kwestie dotyczące spraw, o których mówimy. Jako przewodnicząca Komisji Skarbu Państwa – nie jest to komisja śledcza – nie czuję się osobą kompetentną do ustalania przebiegu posiedzenia Komisji Nadzoru Bankowego w ciągu 10 minut poprzez wykonanie telefonu do jednej z osób, która uczestniczyła w tym posiedzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MarekSuski">Nie namawiam pani przewodniczącej do przeprowadzenia dochodzenia wśród 7 członków Komisji Nadzoru Bankowego. Chodzi mi o ustalenie, czy wiceminister finansów rzeczywiście został wyproszony z posiedzenia Komisji Nadzoru Bankowego. Nie wymaga to przeprowadzenia drobiazgowego śledztwa. Wystarczy zapytać jedną osobę, która uczestniczyła w posiedzeniu Komisji Nadzoru Bankowego. Wystarczy odpowiedź „tak” lub „nie” na proste pytanie. W wypowiedzi przewodniczącej tak prosta sprawa stała się bardzo skomplikowana. Przyznaję, że pani przewodnicząca zaprezentowała mistrzostwo retoryki.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#MarekSuski">Powiedziałem, że decyzję o ewentualnym zarządzeniu przerwy pozostawiam pani przewodniczącej. Jeśli pani przewodnicząca uzna, że informacje dziennikarzy są wystarczające, owszem, dziennikarzom zdarza się niekiedy oszczędnie operować prawdą, ale nie sądzę, żeby w tym wypadku pozwolili sobie na taki dowcip – to przerwa jest zbędna.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#MarekSuski">Zatem zaprośmy na następne posiedzenie prezesa NBP, wówczas sprawa zostanie wyjaśniona. Jeżeli okaże się, że takiego zdarzenia nie było, to zawsze miło będzie wysłuchać opinii prezesa Narodowego Banku Polskiego w sprawie ewentualnej fuzji Pekao i BPH. Leszek Balcerowicz jest jednym z wielkich twórców reformy finansów publicznych w Polsce i zapewne ma opinię w kwestii fuzji, weźmiemy ją po uwagę. W każdym razie będzie nam miło gościć tak zacną osobę.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Rozumiem, że jest consensus w sprawie zaproszenia prezesa NBP na następne posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanWyrowiński">Proponuję listę zaproszonych gości poszerzyć o prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pana Cezarego Banasińskiego, aby wypowiedział się w sprawie, która jest przedmiotem dzisiejszego posiedzenia. Sądzę, że jego opinia będzie bardzo ważna.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JanWyrowiński">Oczekujemy od pana ministra Pawła Szałamachy odpowiedzi na zadane pytania, w tym pytanie o reakcję strony włoskiej na stwierdzenia rządu polskiego o złamaniu umowy prywatyzacyjnej. Dlatego następne posiedzenie Komisji powinno dotyczyć tej samej problematyki, ale w rozszerzonym składzie. Po wysłuchaniu odpowiedzi pana ministra i opinii prezesa UOKiK Komisja będzie mogła podjąć decyzję w sprawie wniosku pana posła Marka Suskiego w kwestii wydania oświadczenia w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#JanWyrowiński">Jeżeli okoliczności, o których z takim przekonaniem mówił pan poseł Marek Suski, rzeczywiście zaistniały, to sprawą powinien zająć się Sejm. Dlatego nie nastawałbym, aby Komisja wykonywała obecnie w tej sprawie jakieś dramatyczne gesty. Zdajmy się na bieg wydarzeń i ocenę tych wydarzeń przez uczestników. Jeżeli było tak jak mówi pan poseł Marek Suski, to sprawą mogłaby się zająć dodatkowo Komisja Finansów Publicznych. Ta kwestia mieści się w kompetencji jej działania. Jest bardzo wiele możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MarekSuski">Dziękuję panu posłowi Janowi Wyrowińskiemu za poparcie, a nawet rozszerzenie mojego wniosku.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#MarekSuski">Pan poseł był ekspertem Komisji Skarbu Państwa w poprzedniej kadencji Sejmu. Jak zapewne obaj pamiętamy, na początku poprzedniej kadencji nastąpiło aresztowanie prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego. Następnego dnia odbywało się posiedzenie Komisji Skarbu, na którym wniosłem projekt dezyderatu wzywający ministra do złożenia szczegółowych wyjaśnień. Zatem pierwszą komisją, która się zajmowała sprawą PKN Orlen była Komisja Skarbu Państwa, później po kilku miesiącach powołano komisję śledczą.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#MarekSuski">Reagowanie Sejmu jest uwarunkowane różnymi procedurami, wnioskami, porządkiem obrad ustalanym z półrocznym wyprzedzeniem. Komisja Skarbu Państwa zawsze szybko może zareagować i niemal z dnia na dzień przeprowadzić debatę, kiedy dzieją się ważne wydarzenia. Z zainteresowaniem oczekujemy wyjaśnień. Dlatego bardzo prosimy o szybkie zwołanie posiedzenia Komisji, jeżeli jest możliwość to w dniu jutrzejszym. Przypominam, że na dzień jutrzejszy było planowane posiedzenie Komisji, co prawda zostało odwołane, ale większość z nas zapewne zarezerwowała sobie ten termin.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Na następnym posiedzeniu powinien być obecny pan minister Paweł Szałamacha, żeby udzielić odpowiedzi na pytania posłów. Wystosujemy zaproszenia do prezesa Narodowego Banku Polskiego oraz szefów Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego. Jeżeli otrzymamy salę, to posiedzenie Komisji odbędzie się w dniu jutrzejszym o godz. 12.00. Państwo posłowie zostaną poinformowani przez sekretariat Komisji.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam posiedzenie Komisji Skarbu Państwa.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>