text_structure.xml 25.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#BohdanKopczyński">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej. Proponuję, aby dokonać zmian w stosunku do wcześniejszej wersji porządku obrad. W punkcie I. Komisja zajmie się wyrażeniem opinii w sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym o sygn. akt P4/05. Poseł Wojciech Szarama przedstawi stanowisko w tej sprawie. W drugim punkcie proponuję kontynuację dyskusji nad postanowieniem sygnalizacyjnym prezesa Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym podjęcia inicjatywy ustawodawczej w przedmiocie określenia w ustawie z dnia 11 kwietnia 1997 r. o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi w latach 1944–1990 osób pełniących funkcje publiczne - organu właściwego oraz trybu postępowania z wnioskiem o wyłączenie rzecznika interesu publicznego. Ponieważ w posiedzeniu nie uczestniczy przewodniczący Komisji Grzegorz Kurczuk, proponuję zrezygnować z planowanej wcześniej dyskusji na temat sposobu procedowania nad sprawami przekazanymi przez Trybunał Konstytucyjny po ostatnim posiedzeniu Sejmu RP. W dniu dzisiejszym odbywa się prawdopodobnie ostatnie posiedzenie Sejmu w bieżącej kadencji. Czy ktoś chce zgłosić uwagi do propozycji lub inne wnioski w sprawie porządku obrad? Nie zgłoszono uwag. Stwierdzam, że Komisja przyjęła proponowany porządek dzienny posiedzenia. Proszę posła Wojciecha Szaramę o zajęcie stanowiska w sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym o sygn. akt P4/05.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WojciechSzarama">Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym, czy art. 9 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o dodatkach mieszkaniowych, w zakresie w jakim upoważnia Radę Ministrów do określenia wysokości wydatków za zajmowany lokal mieszkalny, stanowiących podstawę obliczania dodatku mieszkaniowego, jest zgodny z art. 92 ust. 1 Konstytucji RP. Zapytanie drugie dotyczyło wątpliwości, czy §2 ust. 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28 grudnia 2001 r. w sprawie dodatków mieszkaniowych, jest zgodny z art. 6 ust. 1 ustawy o dodatkach mieszkaniowych oraz z art. 92 ust. 2 Konstytucji RP. Posłowie otrzymali na piśmie opinię prawną oraz stanowisko legislatora. Legislator podziela wątpliwości Sądu Administracyjnego, że art. 9 ust. 1 pkt 1 ustawy jest zgodny z art. 92 ust. 1 konstytucji. Prawnicy nie zajmowali się punktem drugim dlatego, że sprawa leży w gestii Urzędu Rady Ministrów. URM przedstawił stanowisko w którym uznał, że §2 ust. 2 rozporządzenia jest również zgodny z konstytucją. Komisja także koncentruje uwagę na ustawie. W tej sprawie nie podzielam stanowiska Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu oraz opinii naszego legislatora. Argumenty przemawiające za moim stanowiskiem są zawarte także w piśmie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, w którym napisano m.in., że: „powołana ustawa o dodatkach mieszkaniowych reguluje zasady i tryb przyznawania, wypłacania dodatków mieszkaniowych oraz właściwość organów w tych sprawach”. Szczegółowe zasady dotyczące ustalania wysokości dodatków mieszkaniowych zostały zawarte w art. 6 i 11 powołanej ustawy. W pytaniu prawnym została zawarta wątpliwość, będąca jednocześnie zarzutem, że art. 9 nie określił w sposób wystarczający zasad ustalania wysokości dodatków mieszkaniowych. Dla lepszego zilustrowania sprawy przytoczę brzmienie owego art. 9 ww. ustawy. W art. 9 ust. 1 pkt 1 zapisano co następuje: „Rada Ministrów w drodze rozporządzenia określi szczegółowy wykaz i wysokość dodatków za zajmowany lokal mieszkalny, stanowiący podstawę obliczenia dodatku mieszkaniowego”. Natomiast w ust. 4 w art. 6 powołanej ustawy, o czym napisano we wniosku Sądu Administracyjnego, znajduje się stwierdzenie: „wydatkami, o których mowa w ust. 3 są: czynsz, opłaty związane z eksploatacją, zaliczki na koszty zarządzania nieruchomością, odszkodowania za zajmowanie lokalu bez tytułu prawnego, inne niż wymienione w pkt 1–4 opłaty za używanie lokalu mieszkalnego, opłaty za energię cieplną, wodę, odbiór nieczystości stałych i płynnych, wydatki stanowiące podstawę obliczenia ryczałtu na zakup opału”. W rozporządzeniu musiały być ujęte wszystkie te elementy i tak się też stało. Było to zgodne ze wskazówkami i wytycznymi zawartymi nie w art. 9 ust. 1, lecz w art. 6. Można zadać sobie pytanie, skąd się wzięły wątpliwości Sądu Administracyjnego? Wzięły się one stąd, że w rozporządzeniu znajduje się przepis mówiący o tym, iż podstawą wydatków jest 90% tego, co zostało obliczone. Właśnie z określenia owych 90% wynikają wszelkie wątpliwości. Mam wątpliwości i wyrażam swoje odrębne zdanie co do zgodności z Konstytucją art. 9 ust. 1 pkt 1. Podobną opinię prezentuję co do stanowiska Rady Ministrów, w którym stwierdzono, że także rozporządzenie jest zgodne z Konstytucją. W treści rozpatrywanej ustawy nie znajduję upoważnienia do obniżenia podstawy, od której można obliczać wydatki do 90%. Uważam natomiast, że w treści całej ustawy znalazła się wystarczająca ilość wskazówek, czy wytycznych szczegółowych, żeby uznać rozważony przepis za zgodny z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BohdanKopczyński">Czy poseł referujący sprawę mógłby sformułować prostszy wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WojciechSzarama">W tej sprawie nie dysponujemy jeszcze stanowiskiem prokuratora generalnego. Rozmawiałem z przedstawicielką Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu i obiecaliśmy sobie wymianę argumentów. Sam jestem otwarty na ewentualną wymianę poglądów w omawianej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BohdanKopczyński">Chcę tylko zapytać, czy w opinii posła referującego sprawę omawiany przepis jest zgodny, czy też jest sprzeczny z konstytucją?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechSzarama">W mojej ocenie omawiany przepis jest zgodny z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BohdanKopczyński">Czy ktoś z posłów chce zgłosić zapytania lub wątpliwości skierowane do posła Wojciecha Szaramy? Proszę o odpowiedź legislatora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#HannaMagdalińska">Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu stoi na stanowisku, że omawiany przepis zawarty w ustawie jest niezgodny z konstytucją, ponieważ nie zawiera szczegółowych wytycznych. Natomiast w omawianej sprawie chodzi właśnie o określenie wysokości wydatków. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku powziął wątpliwość, czy rząd miał prawo przyjąć za podstawę obliczania dodatków mieszkaniowych tylko 90% faktycznie poniesionych wydatków. Właśnie w tym tkwi problem, ponieważ Rada Ministrów nie wzięła za podstawę 100% faktycznie poniesionych wydatków jako podstawę do obliczania dodatku mieszkaniowego lecz 90%. Uważamy, że była to arbitralna decyzja rządu, ponieważ w ustawie o dodatkach mieszkaniowych nie ma żadnych kryteriów, jaki powinien być ów procent. W tej sytuacji należy domniemywać, że ustawodawca uchwalając ustawę miał podstawy sądzić, iż rząd będzie brał pod uwagę 100% faktycznie poniesionych wydatków. Tymczasem Rada Ministrów określiła wysokość wydatków, o których mowa w art. 9 ust. 1 pkt 1, na 90%. W przepisie napisano tylko o określeniu „wysokości wydatków”, bez podawania jakichkolwiek kryteriów procentowych. Dlatego rozważając sprawę, należy brać pod uwagę tylko takie określenie, jakie zostało zawarte w ustawie. Z treści omawianego przepisu możemy zatem domniemywać, że chodzi o 100% wysokości wydatków, których specyfikacja została zawarta w art. 6 ust. 4. Natomiast rząd określił tę wysokość na 90%, co spowodowało, że wysokość dodatków faktycznie wypłacanych została znacznie zmniejszona. Stąd też wyniknął problem, ponieważ ci, którym ów dodatek przysługiwał, wystąpili do sądu. Jeszcze raz chcę zwrócić uwagę, że rząd określił w rozporządzeniu omawianą podstawę na poziomie 90%, a nie 100%. Tymczasem z treści ustawy należy raczej domniemywać, że ustawodawcy chodziło o 100% faktycznie ponoszonych wydatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#BohdanKopczyński">Znamy już stanowisko posła Wojciecha Szaramy, który stwierdził, że omawiany przepis jest zgodny z konstytucją. Czy zdaniem Biura Legislacyjnego, przepis jest niezgodny z konstytucją?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#HannaMagdalińska">Sama nie mogę formułować takiej opinii, ponieważ do tego jest uprawniony tylko Trybunał Konstytucyjny. Natomiast w przygotowanym przez Biuro Legislacyjne stanowisku jest mowa o tym, że omawiany przepis jest niezgodny z Konstytucją. Formułując takie stanowisko, wykorzystaliśmy dotychczasowe orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego. W ocenie Biura Legislacyjnego można domniemywać, że dyskutowany przepis jest niezgodny z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BohdanKopczyński">Czy ktoś chce się wypowiedzieć w omawianej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejMarkowiak">W świetle wypowiedzi przedstawicielki Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu chcę zapytać posła Wojciecha Szaramę, czy rzeczywiście możnaby uznać, że ustawodawca, mówiąc o kosztach, miał na myśli całość kosztów, a nie pewną ich część? Ponadto chcę prosić o wyjaśnienie, czy w ustawie było zawarte upoważnienie lub delegacja dla Rady Ministrów, pozwalające rządowi w sposób dowolny brać pod uwagę ułamek kosztów jako podstawę wysokości dodatku mieszkaniowego? Wydaje mi się, że jest to kwestia fundamentalna dla rozstrzygnięcia omawianego problemu. Jak wynika z wypowiedzi przedstawicielki Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, ustawa mówi tylko „o kosztach”. Skoro jest mowa „o kosztach”, to należy domniemywać, że chodziło o wszystkie koszty, a nie ich część. Chyba, że w treści ustawy jest gdzieś przepis, który pozwalałby rządowi na wyznaczenie innego niż 100% poziomu przy obliczaniu wysokości dodatku mieszkaniowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#HannaMagdalińska">W ustawie nie ma takiego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejMarkowiak">Zatem jest to ważny argument w naszej dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#LeszekSamborski">Czy w ustawie jest mowa o kosztach, czy raczej o wydatkach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#BohdanKopczyński">Przepraszam, ale wcześniej zostało zadane pytanie do posła Wojciecha Szaramy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#LeszekSamborski">Chcę tylko upewnić się w pewnej, szczegółowej sprawie. Rozumiem, że w ustawie jest mowa o wydatkach. Nie jest przy tym powiedziane, jakie to wydatki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#HannaMagdalińska">To akurat zostało zapisane w ustawie. Nie zapisano natomiast ile to ma być.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejMarkowiak">Nie zapisano w ustawie, jakie wydatki bierze się pod uwagę jako bazę naliczania dodatków mieszkaniowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#LeszekSamborski">Natomiast rząd odjął, od wymienionych w ustawie wydatków, pewien procent jako podstawę naliczania. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#HannaMagdalińska">Tak, chodzi o wyznaczenie w rozporządzeniu 90% wysokości wydatków…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#BohdanKopczyński">Proszę, aby poseł referujący sprawę rozwiał podniesione wątpliwości, albo zmodyfikował wyrażone w dyskusji poglądy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WojciechSzarama">W omawianej sprawie chodzi o dwa aspekty. Pytania prawne Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego dotyczyły ustawy oraz rozporządzenia. Ustawie zarzuca się niezgodność z konstytucją w tym zakresie, że nie zostały w niej szczegółowo przedstawione wytyczne dla Rady Ministrów, wydającej rozporządzenie w omawianej sprawie. W moim odczuciu te wytyczne są jednak zawarte w ustawie i dlatego je przytoczyłem. Wszystkie dane, które mają wpływać na obliczenie wysokości wydatków zostały umieszczone w ustawie, tyle, że w innym artykule. Trybunał Konstytucyjny raczej akceptuje podobne rozwiązania, ponieważ zadaje sobie pytanie, czy w innych przepisach danej ustawy, są zawarte jakieś szczegółowe regulacje, dotyczące przyszłego rozporządzenia. Art. 9 ustawy o dodatkach mieszkaniowych stanowi, że „szczegółowy wykaz i wysokość wydatków za zajmowany lokal mieszkalny, stanowiące podstawę obliczania dodatku mieszkaniowego, określi Rada Ministrów w drodze rozporządzenia”. Rada ministrów wyciągnęła wniosek, że na podstawie tak sformułowanego przepisu, rząd mógł określić wysokość wydatków oraz obniżyć ich podstawę o 10%. W ten sposób w rozporządzeniu przyjęto poziom 90%. Obydwa wskazane aspekty sprawy wiążą się ze sobą. W moim odczuciu, ustawa została sformułowana prawidłowo. Natomiast nie ma w ustawie delegacji, ani szczegółowego upoważnienia dla rządu, aby wysokość podstawy obniżyć o 10%. Nie ma na posiedzeniu przedstawicieli Rady Ministrów, którzy mogliby zabrać głos w toczonej dyskusji. Jeżeli prezentuję określone stanowisko w sprawie, to mogę mówić o moich odczuciach. Muszę zatem stwierdzić, że stoimy przed bardzo ważnym problemem. Gdyby dyskutowane przepisy zostały uznane za niezgodne z Konstytucją, wówczas dodatki mieszkaniowe, które zostały wypłacone setkom tysięcy osób były wypłacone w zbyt niskiej wysokości. Jednak ustawa o Trybunale Konstytucyjnym mówi wyraźnie, czym zajmuje się Sejm, a co leży w gestii Rady Ministrów. W naszej dyskusji odnosimy się do ustawy. Rozpatrujemy zarzuty dotyczące ustawy. Natomiast na zarzuty dotyczące rozporządzenia odpowiada Rada Ministrów. Z wypowiedzi przedstawicielki Biura Legislacyjnego wynika, że główny problem tkwi w rozporządzeniu Rady Ministrów, a nie w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#BohdanKopczyński">Zanim Komisja podejmie decyzję, proszę o wypowiedź przedstawicielkę Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#HannaMagdalińska">Zgadzam się z tą częścią wypowiedzi posła Wojciecha Szaramy, że gdyby rząd wziął pod uwagę 100% faktycznie poniesionych wydatków, wówczas nie byłoby problemu. Ponieważ wziął pod uwagę 90% wydatków, stąd wynikł problem. Przepis, o którym mowa jest blankietowy, ponieważ napisano w nim tylko o „wysokości wydatków”. Dlatego równie dobrze rząd mógł przyjąć za podstawę np. 5% faktycznie poniesionych wydatków lub nawet 100%. Ustawodawca nie sformułował bowiem w przepisie żadnych wytycznych dla rządu, czym ma się kierować Rada Ministrów, określając wysokość wydatków. W art. 6 jest mowa o tym, jakie wydatki są brane pod uwagę. Natomiast w rozporządzeniu stwierdzono, że chodzi tylko o 90% faktycznie poniesionych wydatków. Tymczasem ustawa mówi jedynie o „wysokości wydatków”. Dlatego rząd wziął pod uwagę 90% faktycznie poniesionych wydatków, chociaż mógł przyjąć, że bierze pod uwagę np. 5 lub 100% tychże wydatków. Może to oznaczać, że ustawodawca pozostawił rządowi pełną swobodę, z czego też Rada Ministrów skorzystała. Dlatego w ocenie Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu omawiany przepis jest blankietowy. W związku z tym można domniemywać, że ów przepis jest niezgodny z art. 92 Konstytucji RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#BohdanKopczyński">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, wówczas Komisja zajmie takie stanowisko, jakie zaprezentował poseł Wojciech Szarama. Poseł będzie później bronił zajętego stanowiska w imieniu Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym. Ma ku temu mocną argumentację, mimo pewnych wątpliwości. Poseł będzie bronił prezentowanego stanowiska merytorycznie, intelektualnie i emocjonalnie. Jeżeli zostanie zgłoszony sprzeciw, wtedy przystąpimy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejMarkowiak">Nie bardzo wiadomo, po co użyto w przepisie określenia „wysokość”. Takie sformułowanie otwiera furtkę do niekonstytucyjnych działań. Dlatego będę jednak protestował przeciwko uznaniu ustalonego przepisu za zgodny z konstytucją. Wydaje mi się bowiem, ze jest on niezgodny z konstytucją. Użycie terminu „wysokość” otwiera furtkę nie wiadomo dla kogo i nie wiadomo dlaczego. Gdyby nie ten wyraz w ustawie, wówczas nie byłoby żadnego problemu. Właśnie dlatego wydaje mi się, że omawiany przepis należałoby uznać za niezgodny z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#BohdanKopczyński">Został zgłoszony sprzeciw, dlatego zarządzam głosowanie. Kto jest za stanowiskiem prezentowanym przez posła Wojciecha Szaramę, upoważnionego do reprezentowania Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym? Stwierdzam, że Komisja 7 głosami za, przy 1 przeciwnym i braku wstrzymujących się przyjęła stanowisko prezentowane w dyskusji przez posła Wojciecha Szaramę. Należy przy tym przyjąć, że poseł Wojciech Szarama będzie bronił przyjętego stanowiska przed Trybunałem Konstytucyjnym. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, wówczas uznam, że w sprawie P4/05 przed Trybunałem Konstytucyjnym wystąpi poseł Wojciech Szarama. Nie zgłoszono sprzeciwu. Przystępujemy do rozpatrzenia pkt II. porządku obrad. Mamy obecnie kontynuować dyskusję nad postanowieniem sygnalizacyjnym prezesa Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym podjęcia inicjatywy ustawodawczej w przedmiocie określenia w ustawie z dnia 11 kwietnia 1997 r. o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi w latach 1944–1990 osób pełniących funkcje publiczne - organu właściwego oraz trybu postępowania z wnioskiem o wyłączenie rzecznika interesu publicznego. Wniosek o wyłączenie mógłby zgłosić sam lustrowany lub jego obrońcy w ramach zakwestionowania obiektywizmu lub nabrania przez lustrowanego wątpliwości w stosunku do rzecznika. Problem wynikł w związku z procesem lustracyjnym posła Józefa Oleksego. Obrona wystąpiła z wnioskiem, żeby wyłączyć z postępowania poprzedniego rzecznika interesu publicznego, argumentując wniosek różnymi przyczynami. Obrońcy skierowali wniosek najpierw do pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. W końcu sprawa trafiła do Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał zajął stanowisko w postanowieniu, o czym dyskutowaliśmy na wcześniejszym posiedzeniu poświęconym tej sprawie. Analizując art. 47 i 48 Kodeksu postępowania karnego, Trybunał przyjął, że występuje luka prawna w tym zakresie. Komisja dysponuje dwoma opiniami, które są nieco kazuistyczne w omawianej materii. Obecnie przedstawię własny pogląd na omawianą kwestię, który może stanowić jakiś przyczynek do dalszej dyskusji, jeżeli ta nastąpi. Poprzednio także prezentowałem swoje zdanie. Po pierwsze, chcę zauważyć, że obecne posiedzenie jest faktycznie ostatnim posiedzeniem Komisji, jeżeli nie zajdą jakieś zmiany związane z ewentualnym posiedzeniem Sejmu. Po drugie, zwracam uwagę, że materia dotyczy art. 47 i 48 Kodeksu postępowania karnego. Art. 47 mówi o wyłączeniu prokuratora. Rzecznik interesu publicznego jest de facto i de iure oskarżycielem publicznym, mimo, że z nazwy nie został on wymieniony. Według ustawy lustracyjnej, rzecznik jest oskarżycielem publicznym, ponieważ jest stroną postępowania. Drugą stroną jest lustrowany. Wedle mojej wiedzy, wniosek o wyłączenie rzecznika interesu publicznego można kierować do prokuratora generalnego. Prokurator generalny jest niejako „przełożonym” rzecznika interesu publicznego: jest on też właściwy do rozstrzygnięcia tego rodzaju zarzutu. Wedle ustawy o prokuratorze, jeżeli nie wiemy kto jest przełożonym oskarżyciela publicznego, wówczas najwyższym przełożonym jest prokurator generalny. Tak stanowi ustawa o prokuraturze i tak też należałoby interpretować omawiany przypadek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejMarkowiak">W rozpatrywanej sprawie mogą powstać pewne wątpliwości, ale wydaje się, że muszą być nowelizowane art. 47 i 48 Kodeksu postępowania karnego, a być może, także tzw. ustawa lustracyjna. Moim zdaniem jest to raczej zadanie rządu. Taki pogląd nie jest osamotniony. Chodzi o to, żeby nie wchodzić w cudze kompetencje. Ponadto rząd dysponuje swoją Komisją Kodyfikacyjną. Z tych powodów nie wiem, czy Komisja Ustawodawcza jest właściwa dla załatwienia sprawy. Po drugie, nasza Komisja faktycznie kończy już działalność. Z powyższych powodów należy zastanowić się, czy nie byłoby celowe, żeby prezydium naszej Komisji przygotowało pismo do rządu, w którym zostaną zawarte poglądy zgodne z duchem mojej wypowiedzi. Na tym skończyłaby się rola Komisji Ustawodawczej na dzień dzisiejszy. Jeżeli ktoś ma inny pogląd na sprawę, proszę o jego zaprezentowanie w dyskusji. Chodzi o to, aby nie powstało wrażenie, że Komisja uchyla się od odpowiedzialności za dalsze losy sprawy. Wiemy przecież, w jakim stadium działania znajdujemy się obecnie i co możemy jeszcze zrobić. Dlatego też otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#LeszekSamborski">Najpierw odniosę się do konkluzji zawartej w wystąpieniu posła Bohdana Kopczyńskiego. Sądzę, że z uwagi na sytuację, w której się znajdujemy, właściwe byłoby skierowanie pisma do rządu, jak zaproponował przewodniczący. Jeżeli odbędzie się jeszcze posiedzenie Sejmu, to będzie mieć raczej charakter uroczysty. Natomiast skierowanie sprawy do rządu nie zamyka sprawy dla Komisji Ustawodawczej przyszłego Sejmu. Może ona zając się ponownie sprawą. Obecnie możemy skierować sprawę do rządu ze względu na zaistniałe okoliczności. Chodzi o to, aby inicjatywa była realizowana. Jeżeli nic nie uczynimy, wówczas sprawa przepadnie. Ponadto Trybunał Konstytucyjny może wystąpić z wnioskiem do Sejmu V kadencji, aby ten zajął się sprawą merytorycznie. Nie sądzę, abyśmy obecnie musieli rozpatrywać sprawę merytorycznie, ponieważ niewiele moglibyśmy uczynić dla jej finalizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#BohdanKopczyński">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Jeżeli nie ma innych wniosków, to proponuję, aby wysłać pismo o treści, którą ogólnie przedstawiłem już posłom. Powinniśmy to uczynić jeszcze w trakcie obecnego posiedzenia Sejmu, tym bardziej, że jest to ostatnie posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#LeszekSamborski">Jednocześnie należałoby wysłać pismo do Trybunału Konstytucyjnego, aby było wiadomo, co Komisja uczyniła ze sprawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#BohdanKopczyński">Nie chciałbym w tej chwili decydować o rozdzielniku adresatów naszego pisma. Muszę uzgodnić dalsze postępowanie z przewodniczącym Komisji, posłem Grzegorzem Kurczukiem, by - rzeczywiście - nie działać jednokierunkowo. Wydaje mi się, że punkt II. porządku obrad także został wyczerpany. Poseł Grzegorz Kurczuk upoważnił mnie, bym poprowadził dzisiejsze posiedzenie Komisji. Ponieważ jest to ostatnie posiedzenie IV kadencji…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AleksandraRadwańska">Odbędzie się jeszcze jedno posiedzenie, podczas którego posłowie przyjmą sprawozdanie z działalności Komisji w trakcie IV kadencji Sejmu. Posiedzenie zostanie zwołane pod koniec sierpnia br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#BohdanKopczyński">Chciałem złożyć pożegnalne życzenia w dniu dzisiejszym, ale jest jeszcze na to za wcześnie. Składam jednak najlepsze życzenia wszystkiego dobrego na przedostatnim posiedzeniu Komisji w imieniu własnym oraz w imieniu prezydium Komisji. Zamykam posiedzenie Komisji Ustawodawczej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>