text_structure.xml 31.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#GrzegorzKurczuk">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej. Porządek dzienny macie państwo przed sobą, a choć nie zaznaczono w nim tzw. spraw różnych, można będzie je włączyć, o ile tylko będziecie państwo mieli taką potrzebę. Czy są uwagi do propozycji przedstawionych w porządku dziennym? Nie słyszę, a zatem uznaję, że Komisja porządek przyjęła. Przystępujemy do realizacji punktu pierwszego czyli dyskusji nad podjęciem inicjatywy ustawodawczej w sprawie zmiany ustawy Kodeks wykroczeń. Postaram się w kilku słowach wprowadzić państwa do tego tematu, a wy ocenicie czy zajmiemy się tą sprawą, czy nie. Otóż, od pewnego czasu napływają do naszej Komisji pisma od obywateli, a także od instytucji, w których wyrażana jest prośba abyśmy podjęli inicjatywę ustawodawczą w zakresie wprowadzenia do Kodeksu wykroczeń możliwości orzekania przez sąd grodzki środka karnego polegającego na podaniu orzeczenia o ukaraniu sprawcy wykroczenia określonego w art. 87 Kodeksu wykroczeń do wiadomości publicznej. Przypomnę, że Kodeks karny, penalizując w art. 178a prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego w par. 3 przewiduje możliwość podania wyroku do publicznej wiadomości. Natomiast czyn zakazany określony w art. 87 Kodeksu wykroczeń, czyli prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, różni się od opisanego przestępstwa jedynie ilością spożytego alkoholu lub przyjętego środka odurzającego. A więc są tam niższe progi. Przypadki prowadzenia pojazdu w stanie po spożyciu alkoholu, albo w stanie nietrzeźwości występują, jak wiemy, nagminnie. Są apele, aby skończyć z dotychczasową tolerancją jaką obserwujemy w tych sprawach. Oczywiście, jeśli pójdziemy tą drogą, konieczne będzie szukanie dodatkowych środków umożliwiających skuteczniejsze przeciwdziałanie tym zjawiskom. Moim zdaniem, bezspornym jest fakt, iż mają one bardzo wysoki stopień zagrożenia dla innych użytkowników dróg przez sprawców tego typu przestępstw lub wykroczeń. Zwracam się zatem z pytaniem, czy zdaniem państwa należy na ten temat podjąć dyskusję, a następnie wyjść z jakąś inicjatywą nowelizacyjną w odniesieniu do Kodeksu wykroczeń, czy też dajemy sobie spokój, bowiem jak informuje mnie poseł Bohdan Kopczyński, w Komisji Nadzwyczajnej do spraw kodeksów trwają prace związane m.in. także z tym problemem. Ponieważ ja w tej Komisji nie uczestniczę, proszę o poinformowanie nas, jak to wygląda, a wówczas zdecydujemy, czy podejmujemy ten temat w naszej Komisji, czy nie podejmujemy, pozostawiając go Komisji Nadzwyczajnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BohdanKopczyński">Ostatnio, podczas poprzedniego posiedzenia Sejmu, zwołane była także posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw kodyfikacji, na którym m.in. omawiane były zmiany w Kodeksie karnym dotyczące art. 178, a także 178a i innych, związanych z tym tematem. Podam tu, dla informacji, że art. 178a w par. 3 stwierdza, że „w razie skazania za przestępstwo określone w par. 1 lub 2 sąd może orzec podanie wyroku do publicznej wiadomości”. Komisja Nadzwyczajna proponuje uchylenie tego paragrafu w związku z tym, że nadano inne brzmienie art. 50, który umieszczony jest w przepisach ogólnych Kodeksu karnego. Ma on tam identyczną treść jak par. 3 w obecnym art. 178a. Obecnie art. 50 brzmi: „Sąd może orzec w wypadkach przewidzianych w ustawie podanie wyroku do publicznej wiadomości w sposób przez siebie określony”. Nie mam przed sobą w tej chwili dokładnej treści znowelizowanego już art. 50, ale ta kwestia jest już przez Komisję Nadzwyczajną unormowana. Skoro jestem przy głosie chciałbym powiedzieć, że jako Komisja Ustawodawcza nie powinniśmy się zajmować nowelizacją art. 87 Kodeksu wykroczeń, natomiast czy to poprzez prezydium Komisji, czy za pośrednictwem przewodniczącego Komisji, powinniśmy przekazać tę sprawę do Komisji Nadzwyczajnej, żeby ona zajęła się tym tematem włączając np. dodatkowe unormowanie do przepisów przejściowych Kodeksu karnego. Taka droga jest możliwa i takie rozwiązanie poddaję pod dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#GrzegorzKurczuk">Z tych wyjaśnień rozumiem, że trwają prace nad nowelizacją Kodeksu karnego i dotyczą one również art. 178, który penalizuje prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu lub środka odurzającego. Jest natomiast problem z wykroczeniami tego samego typu, ale mniejszego kalibru, które objęte są Kodeksem wykroczeń i my o tych właśnie przypadkach teraz rozmawiamy Nie wiem tylko, czy jesteście państwo przygotowani, aby dziś podjąć ten temat, bo nie macie pewnie nawet ze sobą Kodeksu wykroczeń. Zróbmy zatem tak, że upoważnimy posła Bohdana Kopczyńskiego do zorientowania się jaki jest stan prac w Komisji Nadzwyczajnej i w tej podkomisji, która pracuje nad zmianami w Kodeksie karnym. Proszę jednak także rzucić okiem na Kodeks wykroczeń i przekazać te informacje do prezydium, abyśmy w oparciu o nie mogli przeprowadzić dyskusję. Być może, w jej wyniku, będziemy mogli zaproponować państwu konkretne rozwiązanie, jeśli dojdziemy do wniosku, że w Kodeksie wykroczeń także należy dokonać określonych zmian. Tak jest moja sugestia, ale proszę także o wypowiedzi ze strony członków Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#LeszekSamborski">Chciałbym zapytać, czy w Kodeksie wykroczeń ta sprawa jest w ogóle w jakiś sposób regulowana?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#GrzegorzKurczuk">Nie i dlatego właśnie stanął przed nami problem podjęcia w tej kwestii inicjatywy. Jeśli docierają do nas pisma sugerujące potrzebę wprowadzenia pewnych zmian także do Kodeksu wykroczeń, to wyjdźmy im naprzeciw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławRydzoń">Ja proponuję, aby tak jak to było w przypadku nowelizacji ustawy o biopaliwach, wyznaczyć jednego z członków naszej Komisji, aby w konsultacji z Biurem Legislacyjnym przygotował projekt nowelizacji Kodeksu wykroczeń i na następnym posiedzeniu przedstawił go nam do dyskusji. Doceniając uwagi, które przedstawił poseł Bohdan Kopczyński, wydaje się, że łatwiej i szybciej będzie zrobić to właśnie w taki sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#GrażynaStanek">Chciałabym przekazać kilka uwag ogólnych dotyczących kwestii podjęcia inicjatywy w sprawie zmiany przepisów w zakresie sygnalizowanym przez pana przewodniczącego. Otóż, sprawa ma dwie strony. Z jednej strony, rzeczywiście jest duży nacisk społeczny aby piętnować pijanych kierowców, niezależnie od stopnia upojenia alkoholowego, ale z drugiej strony, proszę zważyć na to, że masowe publikowanie, setek, a nawet tysięcy orzeczeń o ukaraniu bądź o skazaniu, w przypadku przestępstw, zdewaluuje rangę takich informacji. Jeżeli więc byłaby inicjatywa zmiany przepisów w tym względzie, z pewnością należałoby dać sądom wskazówkę, w jakich sprawach powinny zapadać orzeczenia o podaniu wyroku do publicznej wiadomości. Druga kwestia to fakt, że przepisy obecnego Kodeksu wykroczeń, w zakresie publikowania orzeczeń, obowiązują od roku 1998. Wcześniej można było orzekać o podaniu do publicznej wiadomości wyroku skazującego za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Dopiero zmiana, obowiązująca od 1 września 1998 r. wykluczyła taki stan prawny. Byłby to zatem powrót do stanu poprzedniego. Jeśli chodzi natomiast o sam model konstrukcji prawnej, chciałabym zwrócić uwagę, że obecnie ani Kodeks karny, ani Kodeks wykroczeń nie przewidują obligatoryjnego orzeczenia podania wyroku do publicznej wiadomości. Zawsze jest to sprawa fakultatywna. Zmiana, o jakiej mówił poseł Bohdan Kopczyński, nad którą pracuje Komisja Nadzwyczajna proponuje, aby we wszystkich przepisach szczególnych, gdzie przewidziana jest możliwość podania wyroku do publicznej wiadomości, wykreślić ten zapis, a w zamian, w art. 50 Kodeksu karnego, dać ogólną dyrektywę w następującym brzmieniu: „Sąd może orzec podanie wyroku do publicznej wiadomości w określony sposób, jeżeli uzna to za celowe, w szczególności ze względu na społeczne oddziaływanie skazania, o ile nie narusza to interesu pokrzywdzonego”. Zwracam uwagę na te ostatnie słowa, bo wydaje mi się, że ten aspekt sprawy także nie może nam umknąć, ponieważ niekiedy może to być dodatkowe napiętnowanie także dla pokrzywdzonego. Słuszna wydaje mi się sugestia, że gdyby taka inicjatywa została podjęta, powinna ona korespondować ze zmianami proponowanymi w Kodeksie karnym, a zatem nie dotyczyła tylko art. 87, ale ogólnej regulacji w Kodeksie wykroczeń, tak aby kwestie orzeczenia podania wyroku do publicznej wiadomości pozostawić w gestii sądu, a jedynie obwarować je przesłankami, wytycznymi ustawodawcy w jakich przypadkach to orzekać. Wtedy sąd mógłby bardziej elastycznie reagować na bieżące potrzeby społeczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#LeszekSamborski">Przekonują mnie argumenty pani prokurator o tym, że publikowanie tysięcy orzeczeń o ukaraniu spowoduje, iż tego rodzaju kara szybko się zdewaluuje. Sądzę, że należy je poważnie wziąć pod uwagę. Chciałbym jednak zapytać, bo tego nie wiem, czy w tego rodzaju sprawach, na bazie Kodeksu wykroczeń, nie można stosować zasady, iż upublicznienie wyroku czy też opublikowanie zdjęcia osoby skazanej, byłoby karą dodatkową, którą sąd orzeka. Jeżeli takiej możliwości nie ma, to ja osobiście byłbym za tym, aby ją stworzyć nie wprowadzając zasady obligatoryjności w przypadku każdego skazania za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, ale pozostawiając to do rozstrzygnięcia sądowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#GrzegorzKurczuk">Ja proponuję, aby dając wyraz naszego wielkiego zaufania do posła Bohdana Kopczyńskiego, upoważnić go aby przeprowadził konsultacje zarówno w Ministerstwie Sprawiedliwości jak i w Biurze Legislacyjnym Kancelarii Sejmu i na przyszłym posiedzeniu prezydium Komisji zechciał nam coś zaproponować, upewniwszy się uprzednio na jakim etapie są prace w Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach i czy przypadkiem nie otwieramy niepotrzebnie okna, które jest już otwarte. Czy przyjmuje pan ten zaszczyt?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BohdanKopczyński">To nie tylko zaszczyt, ale także mój obowiązek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#GrzegorzKurczuk">W ten sposób zakończyliśmy dyskusję nad pierwszym punktem porządku dziennego. Przechodzimy obecnie do wyrażenia opinii w sprawach przed Trybunałem Konstytucyjnym. Pierwsza z nich ma sygn. akt P 13/04, a propozycję stanowiska Sejmu zaprezentuje przedstawiciel Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BogdanCichy">Sprawa o sygn. akt P 13/04 jest pytaniem prawnym Sądu Apelacyjnego w Katowicach, czy przepis art. 15 ust. 5 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, w zakresie, w jakim dotyczy ustalenia wysokości świadczeń osób, od których składka na ubezpieczenie społeczne była pobierana bez zastosowania ograniczenia, określonego przepisem art. 19 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, jest zgodny z art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji RP. Przedmiotem pytania jest to, że ubezpieczonej pani H. Przytule nie przywrócono wskaźnika wysokości podstawy wymiaru renty rodzinnej, który uprzednio wynosił 498,77 proc. i został zmniejszony do wysokości 250 proc. Jako zasadniczy argument sąd wskazuje orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 lutego 1992 r., sygn. K 14/91, odnoszące się do przepisów ustawy z dnia 17 października 1991 r. o rewaloryzacji emerytur i rent, o zasadach ustalania emerytur i rent oraz o zmianie niektórych ustaw, w tym jej art. 7 ust. 6 o brzmieniu identycznym z zakwestionowanym przepisem art. 15 ust. 5 ustawy z 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Orzeczenie TK, o którym mowa, w części dotyczącej art. 7 ust. 6 ustawy z dnia 17 października 1991 r. o rewaloryzacji emerytur i rent, o zasadach ustalania emerytur i rent oraz o zmianie niektórych ustaw zostało przez Sejm odrzucone na posiedzeniu w dniu 6 maja 1992 r. Tym samym Sejm na podstawie przysługujących mu uprawnień uznał zaskarżony przepis za zgodny z wartościami konstytucyjnymi wskazanymi w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Stosownie do art. 7 ust. 3 obowiązującej ówcześnie ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 r. o Trybunale Konstytucyjnym, w przypadku uznania aktu objętego orzeczeniem za zgodny z konstytucją, Sejm oddalał orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, a sprawa nim objęta nie mogła być ponownie przedmiotem postępowania przed Trybunałem. Zauważyć należy, że jakkolwiek przedmiotem kontroli konstytucyjnej był wówczas przepis o tym samym brzmieniu, to jednak zmieniło się jego otoczenie normatywne. Przede wszystkim weszła w życie Konstytucja z 1997 r., oraz szereg ustaw tworzących podstawy prawne reformy systemu ubezpieczeń, do których zalicza się również ustawa z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Nowy porządek konstytucyjny zmodyfikował niektóre funkcje publiczne państwa oraz jego obowiązki wobec obywateli, w tym w zakresie regulacji ich praw socjalnych. Zgodnie z art. 67 ust. 1 zdanie drugie, prawodawca konstytucyjny pozostawia określenie zakresu i form zabezpieczenia społecznego ustawie zwykłej. Regulacja konstytucyjna akceptuje w ten sposób jeszcze wyraźniej szeroką swobodę działania pozostawioną parlamentowi w zakresie urzeczywistniania prawa do zabezpieczenia społecznego. Do ustawodawcy należy wybór rozwiązań, które uważa za optymalne z punktu widzenia potrzeb obywateli oraz wymogów rozwoju gospodarczego kraju. Z tego m.in. względu uważamy, że zaskarżone przepisy są zgodne z art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#GrzegorzKurczuk">Czy są pytania lub uwagi dotyczące takiej propozycji stanowiska w sprawie o sygn. akt P 13/04? Nie słyszę. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia tego stanowiska? Nie słyszę, a zatem uznaję, że Komisja zaproponowane stanowisko przyjęła. Ze strony prezydium jest propozycja, aby w tej sprawie Sejm reprezentował przed Trybunałem Konstytucyjnym poseł Adam Markiewicz. Czy jest akceptacja dla tej propozycji? Sprzeciwu nie słyszę, a więc wystąpimy do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa do wystąpienia przed Trybunałem Konstytucyjnym. Przechodzimy teraz do omówienia kolejnej sprawy. Ma ona sygn. akt P 20/04, a propozycje stanowiska zaprezentuje również przedstawiciel Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MonikaBiesOlczak">Sprawa o sygn. akt P 20/04 jest pytaniem prawnym Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych, czy art. 94 par. 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo o ustroju sądów administracyjnych i ustawy - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi jest zgodny z art. 2, art. 32, art. 178 ust. 1 i art. 180 Konstytucji RP. Przedmiotem tego pytania prawnego jest zbadanie czy przepis dotyczący możliwości (w okresie trzech miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy Prawo o ustroju sądów administracyjnych) przeniesienia sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego przez Prezesa NSA, po zasięgnięciu opinii Kolegium NSA, na stanowisko sędziego wojewódzkiego sądu administracyjnego do wojewódzkiego sądu administracyjnego w miejscowości, w której dotychczas pełnił służbę, z pozostawieniem mu prawa do wynagrodzenia i tytułu przysługującego sędziemu NSA (art. 94 par. 1 ustawy), jest zgodny z zasadą ochrony praw słusznie nabytych wywiedziona z art. 2 konstytucji, równości wobec prawa (art. 32 konstytucji), niezawisłości sędziowskiej (art. 178 konstytucji) i nieusuwalności sędziów (art. 180 konstytucji). Skarżący, odwołując się od decyzji w sprawie przeniesienia go na stanowisko sędziego wojewódzkiego sądu administracyjnego podniósł niezgodność tego artykułu z art. 2 konstytucji, uznając, iż przepis ten pozbawia go praw słusznie nabytych, chociażby prawa przejścia w stan spoczynku po ukończeniu 60 roku życia w razie przepracowania nie mniej niż 9 lat na stanowisku sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego. Rozważając zasadność powoływania się przez skarżącego na naruszenie jego praw nabytych trzeba wziąć pod uwagę, iż to Konstytucja przesądziła o dwuinstancyjności postępowania sądowego (art. 176 ust. 1). Ustawy wprowadzające w życie ten artykuł w zakresie dotyczącym postępowania przed sądami administracyjnymi miały zostać uchwalone przed upływem 5 lat od dnia wejścia w życie Konstytucji RP (art. 236 ust. 1). Przeniesienie sędziego NSA na stanowisko sędziego wojewódzkiego sądu administracyjnego było wynikiem reformy systemu prawnego. A zatem ograniczenie praw nabytych znajduje podstawę w wartościach konstytucyjnych, nie można było go uniknąć, a zmiana ustroju sądów administracyjnych znajduje pierwszeństwo przed wartościami leżącymi u podstaw zasady ochrony praw nabytych. Pięć lat przewidziane w art. 236 ust. 2 Konstytucji na wprowadzenie reformy, zdaniem Sejmu, zapewniło sędziom możliwość przystosowania się do nowej regulacji. W związku z powyższym art. 94 par. 1 ustawy wprowadzającej jest zgodny z zasadą ochrony praw nabytych i art. 2 Konstytucji RP. Skarżący podnosi niezgodność tego artykułu ustawy także z zasadami niezawisłości sędziowskiej i nieusuwalności sędziów (art. 178 ust. 1 i art. 180 konstytucji). Zasada niezawisłości sędziów gwarantuje, że podlegają oni tylko konstytucji i ustawom. Oznacza, że sędzia podejmuje rozstrzygnięcia w sposób niezawisły, działając w oparciu o prawo, zgodnie ze swoim sumieniem i wewnętrznym przekonaniem. Zasada niezawisłości wskazuje na niedopuszczalność wywierania jakiegokolwiek nacisku z zewnątrz.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MonikaBiesOlczak">Trzeba jednak pamiętać, że art. 180 ust. 5 mówi, że „w razie zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych wolno sędziego przenosić do innego sądu lub w stan spoczynku z pozostawieniem mu pełnego uposażenia”. Przeniesienie skarżącego, przy pozostawieniu mu pełnego uposażenia, do innego sądu nastąpiło w wyniku zmiany ustroju sądów, a zatem art. 94 par 1 ustawy wprowadzającej jest zgodny z art. 178 ust. 1 i art. 180 konstytucji. Z zasady równości wyrażonej w art. 32 Konstytucji RP wynika nakaz jednakowego traktowania podmiotów prawa charakteryzujących się w równym stopniu daną cechą istotną (relewantną). Podmioty te powinny być traktowane równo, według jednakowej miary, bez zróżnicowań zarówno dyskryminujących jak i faworyzujących. Skarżący wskazał, iż ustawa wprowadzająca dopuściła zastosowanie przez prezesa NSA różnych, odmiennych w skutkach prawnych instytucji: przeniesienia do wojewódzkiego sądu administracyjnego i delegowania do pełnienia obowiązków w wojewódzkim sądzie administracyjnym. W przypadku nie wyrażenia zgody przez sędziego NSA na delegowanie go na okres dłuższy niż trzy miesiące w roku, może on być przeniesiony w stan spoczynku z uposażeniem w wysokości wynagrodzenia pobieranego na ostatnio zajmowanym stanowisku. A zatem zasadne jest twierdzenie skarżącego, że art. 94 par. 1 ustawy wprowadzającej narusza art. 32 konstytucji, gdyż stworzył podstawę do nierównego traktowania sędziów reformowanego Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sędziowie NSA jako podmioty charakteryzujące się w równym stopniu daną cechą relewantną mają prawo do traktowania według jednakowej miary, bez żadnych zróżnicowań. Zdaniem Biura Legislacyjnego art. 94 par. 1 ustawy wprowadzającej ustawę - Prawo o ustroju sądów administracyjnych i ustawę - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi jest zgodny z art. 1, art. 178 ust. 1 i art. 180 Konstytucji RP i jest niezgodny z art. 32 Konstytucji RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#GrzegorzKurczuk">Rozumiem, że proponuje pani stanowisko mieszane. Jeśli państwo pozwolą przypomnę, że do pewnego czasu obowiązywała w Polsce jednoinstancyjność w sądownictwie administracyjnym. W konstytucji jednak wprowadziliśmy dwuinstancyjność i dlatego sędziowie, którzy dotychczas byli sędziami ośrodka zamiejscowego NSA np. w Lublinie czy w Poznaniu, muszą stać się teraz sędziami sądu wojewódzkiego. Okazuje się, że nie wszyscy się z tym zgadzają uważając, że zostali w ten sposób zdegradowani. Jeden z sędziów zwrócił się z tym problemem do Trybunału Konstytucyjnego prosząc o wyjaśnienie czy przepisy ustawy są zgodne ze wskazanymi wzorcami konstytucyjnymi. Jak przedstawiła nam pani mecenas, Biuro Legislacyjne proponuje, aby w dwóch przypadkach stwierdzić zgodność z konstytucją, zaś w jednym przypadku nie. Będzie to z pewnością komplikować sprawę i być może otworzy furtkę do zaskarżenia tej ustawy także przez innych sędziów wojewódzkich sądów administracyjnych. Skoro bowiem będzie precedens, wszyscy mogą powiedzieć, dlaczego zostaliśmy zdegradowani. Jeśli zaś tego nie zrobimy, to wówczas NSA będzie liczył kilkuset sędziów. Tylko po co? W tej chwili jest ich kilkudziesięciu i nie pracują za dużo. Otwieram dyskusję. Co państwo proponujecie w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#BohdanKopczyński">To jest sprawa ustrojowa. Skoro w konstytucji wprowadziliśmy dwuinstancyjność sądownictwa administracyjnego i w ramach reorganizacji dokonuje się zmian, to moim zdaniem, nasze stanowisko powinno być takie, że stosowana w tym względzie praktyka jest właściwa i nie ma tu niezgodności z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#GrzegorzKurczuk">Ja przychylam się do tego zdania i niezależnie od tego, co przedstawiło nam Biuro Legislacyjne, proponuję abyśmy uznali, że we wszystkich podniesionych punktach ustawa jest zgodna z konstytucją. Przedstawicielkę Biura Legislacyjnego proszę o znalezienie odpowiednich argumentów i odwrócenie stanowiska w punkcie trzecim, co wolno jest nam uczynić, jeśli podzielicie państwo stanowisko moje i posła Bohdana Kopczyńskiego. To co przedstawia nam Biuro Legislacyjne jest jedynie propozycją, którą możemy zaakceptować, albo nie. Jakie zatem jest zdanie państwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BohdanKopczyński">Ja chcę jeszcze zwrócić uwagę, że sędziowie tak sobie już ukształtowali swój status, że jest to prawdziwe państwo w państwie, zarówno jeśli chodzi o sprawy ustrojowe, jak i finansowe. Uważam więc, że trzeba przeciąć tę strunę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#GrzegorzKurczuk">Zapytam o jeszcze jedną sprawę, a mianowicie o sytuację gdy reorganizacji ulega jakiś zakład pracy. Czy wówczas pracownik może żądać awansu do nowej centrali powstałej np. w Warszawie i liczyć, że tam dostanie z tytułu takiego przeniesienia określone pieniądze? Ja wiem, że sytuacja sędziów ma swoją specyfikę, ale jakaś analogia chyba tu jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MonikaBiesOlczak">Mnie się wydaje, że słabością cytowanych przepisów ustawy wprowadzającej reformę ustroju Naczelnego Sądu Administracyjnego jest to, że w stosunku do tych samych sędziów zastosowano dwa reżimy. Oni wszyscy są byłymi sędziami NSA, ale jedni z nich mogą być delegowani do sądów wojewódzkich i jeśli nie wyrażą na to zgody, wówczas mogą odejść w stan spoczynku z zachowaniem wynagrodzenia. Inni natomiast, zachowują wprawdzie takie samo wynagrodzenia jak mieli jako sędziowie NSA, ale nie mogą skorzystać z przywileju emerytalnego. Dlatego też przedstawiłam propozycję takiego stanowiska wskazując, że są to tacy sami sędziowie, charakteryzujący się tą samą cechą istotną, na co zawsze zwraca uwagę TK rozpatrując podobne sytuacje. W tym przypadku, od widzimisię NSA zależy, czy dany sędzia będzie delegowany, czy też będzie piastował stanowisko sędziego wojewódzkiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#GrzegorzKurczuk">Tu ma pani rację. Jakieś elementy są racjonalne, choć na ogół w wojewódzkich sądach pozostają ci, którzy byli w oddziałach zamiejscowych NSA. Stąd np. u nas w Lublinie w sądzie wojewódzkim pozostanie ten sam sędzia, który tam był dotychczas. Protest jednak wiąże się z pewnymi przywilejami, z których sędziowie ci nie chcą zrezygnować, a raczej nawet chcą je uzyskać tak, jak uzyskali je obecnie sędziowie drugiej instancji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MonikaBiesOlczak">Nie do końca chyba jest tak, bowiem jest tak duża redukcja dotychczasowych sędziów NSA, że mam wrażenie, iż problem nie dotyczy jedynie sędziów ośrodków zamiejscowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#GrzegorzKurczuk">Zadam więc inne pytanie. Skoro uchwaliliśmy to, co uchwaliliśmy, to może wypada bronić tego co wyszło z naszych rąk? Jeśli Trybunał zajmie tu inne stanowisko, to trudno, ostateczność orzeczeń Trybunału także my uchwaliliśmy, więc trzeba będzie przyjąć je do wiadomości. Co państwo o tym sądzicie? Czy idziemy w zaparte?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#LeszekSamborski">Nie w zaparte, ale w tym przypadku stanowisko, które panowie prezentujecie jest uzasadnione. Przecież każdą prawie ustawę można by podważać tylko dlatego, że ktoś ma w tym interes, a tak chyba nie można.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#GrzegorzKurczuk">Rozumiem zatem, że z wątpliwościami, że tego trzeciego punktu nie obronimy, występujemy jednak z pełną obroną zaskarżonego w tej sprawie przepisu. Co orzeknie Trybunał, już od nas nie zależy. Czy jest zgoda na takie stanowisko? Sprzeciwu nie słyszę, a zatem proszę o skorygowanie propozycji Biura Legislacyjnego w tej części, o której dyskutowaliśmy i uznanie, że zaskarżony przepis jest w pełni zgodny z konstytucją. Mamy jeszcze w porządku dziennym jedną sprawę do omówienia. Ma ona sygn. akt SK 1/05 a przedstawiać miał ją poseł Marek Wikiński, którego nie ma jednak na sali. Proponuję zatem zdjęcie tej sprawy z dzisiejszych obrad i przeniesienie na późniejszy termin. Czy ktoś chciałby zabrać jeszcze głos w tzw. sprawach różnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#LeszekSamborski">Chciałbym poinformować, że dziś w Trybunale Konstytucyjnym rozpatrywana była sprawa dotycząca nowelizacji ustawy o ochronie praw lokatorów, o której dyskutowaliśmy na ostatnim posiedzeniu zajmując stanowisko, iż zmiany wprowadzone w Sejmie w dniach 17 i 22 grudnia 2004 r. są niezgodne z konstytucją. Przyznaliśmy się więc do naszego błędu. Ja dziś występowałem w tej sprawie przed Trybunałem, który przyznał także, że te zmiany są niezgodne z konstytucją. Wygraliśmy więc, ale niejako przeciwko sobie, przeciwko Sejmowi jako całości. Chciałbym jednak zacytować państwu co wynotowałem z ustnego uzasadnienia, zanim przyjdzie ono do nas na piśmie. Otóż, Trybunał powiedział, że „uchwalenie tej ustawy naruszyło reguły gry określone wcześniejszymi ustawami”. To jest prawda, bo w roku 1994 przyjęte zostało takie rozwiązanie, że przez 10 lat czynsze będą regulowane, ale po tym terminie zostaną uwolnione. I to miało nastąpić z dniem 31 grudnia 2004 r., ale nie nastąpiło. Trybunał stwierdził więc, że wprowadzenie zmian w grudniu ubiegłego roku jest „wyjątkowo rażącym naruszeniem zaufania obywateli do państwa prawa”. Dobrze by było zatem, abyśmy w sytuacji gdy wiemy, iż proponowane zmiany w ustawach są niezgodne z konstytucją, dobrze się zastanawiali przed podjęciem decyzji, bo potem stajemy przed Trybunałem i albo bronimy tego w zaparte, albo po prostu świecimy oczami przyznając, że popełniliśmy błąd. To takie moje refleksje na gorąco. Przepraszam, jeśli powiedziałem zbyt wiele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AdamMarkiewicz">Sądzę, że takie słowa należałoby powiedzieć przed wszystkimi posłami, choćby tymi, którzy pracują w podkomisji do spraw nowelizacji ustawy o adwokaturze. Dobrze byłoby, aby mieli te słowa w świadomości. Pan poseł uczestniczy w tych posiedzeniach i wie pan, że gra toczy się tam całkiem inaczej co oznacza, że ustawy nadal będą polityczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#LeszekSamborski">Rzeczywiście, tam są spory polityczne, ale są także takie sprawy, gdzie nie mamy podobnych wątpliwości. Tam, gdzie mamy wątpliwości natury politycznej, tam się oczywiście spieramy i głosujemy tak, jak głosujemy. Są jednak takie kwestie, gdzie z góry można zakładać, iż dana propozycja będzie niezgodna z konstytucją i w razie jej zakwestionowania, przegramy przed Trybunałem. Ja o takich sprawach właśnie mówię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#GrzegorzKurczuk">Tytułem komentarza i włączając się do tej dyskusji mam prośbę do członków naszej Komisji, aby tłumaczyli wszystkim, że bzdurą jest liczenie na to, aby Sejm wzniósł się ponad politykę. Sejm, z natury rzeczy, jest ciałem politycznym i uchwalając określone ustawy kieruje się własnymi poglądami, interesami, a także oczekiwaniami mniejszych bądź większych grup społecznych. To jest po prostu polityka, więc oczekiwanie, że będzie tu jakieś działanie apolityczne jest naiwnością i utopią. Nawet jeśli chodzi o kwestię kodeksu karnego, jedni chcą łagodniejszych rozwiązań, a inni większego zaostrzenia sankcji i to jest także polityka. Wiara zatem w apolityczność tego, co tu robimy, to naiwność. Czy są jeszcze jakieś sprawy, które chcielibyście państwo poruszyć? Nie słyszę, a zatem dziękuję wszystkim za udział w dyskusji. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>