text_structure.xml 7.91 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#RyszardKalisz">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej. Porządek dzienny został państwu doręczony. Jeśli chodzi o podkomisję, proponuję, aby była ona trzyosobowa. Zgłaszam też posłów z Klubu SLD w osobach posłanki Magdaleny Banaś i posła Stanisława Rydzonia. Widzę, że zgłasza się poseł Dariusz Bachalski z Platformy Obywatelskiej, a kto będzie reprezentował PiS? Może zgłosi się poseł Wojciech Szarama?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WojciechSzarama">Już są zgłoszone trzy osoby, a jeśli ja wejdę do podkomisji, wówczas trzeba będzie dobrać jeszcze jedną osobę, aby była nieparzysta liczba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#RyszardKalisz">W takim razie ja zgłaszam jeszcze posła Adama Markiewicza z Klubu SLD. Mamy więc skład następujący: Magdalena Banaś (SLD), Stanisław Rydzoń (SLD), Adam Markiewicz (SLD), Wojciech Szarama (PiS) i Dariusz Bachalski (PO). Czy jest zgoda na taki skład podkomisji? Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja wyraziła zgodę na zaproponowany skład podkomisji nadzwyczajnej. Sprzeciwu nie słyszę, dziękuję za powołanie podkomisji. Proszę o ukonstytuowanie się. Ze swej strony proponuję na przewodniczącego posła Stanisława Rydzonia, bardzo doświadczonego w procedurach, który właśnie zakończył pracę w Komisji śledczej do zbadania tzw. afery Lwa Rywina. Czy ze strony członków podkomisji jest sprzeciw wobec tej kandydatury? Nie słyszę, a zatem poseł Stanisław Rydzoń został przewodniczącym i już przejmuje zadania organizacji pracy nad projektem ustawy. My natomiast przechodzimy do punktu drugiego porządku dziennego, czyli wyrażenia opinii w sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym. Mamy dziś jedną sprawę, a mianowicie o sygn. akt P 2/03. Stanowisko w tej sprawie przedstawi poseł Dariusz Bachalski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#DariuszBachalski">Sprawa o sygn. akt P 2/03 dotyczy pytania prawnego w sprawie zgodności art. 32 ust. 6 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. - Prawo prasowe z Konstytucją RP. Nie miałem zbyt wiele czasu na zgłębienie tego tematu, ale na podstawie własnego doświadczenia, jak i dokumentów, które miałem do wglądu, uważam, że nie należy odpowiadać na pytanie przedłożone Trybunałowi Konstytucyjnemu przez Sąd Rejonowy w Łodzi, iż wskazany przezeń artykuł Prawa prasowego zakazujący zamieszczania w tym samym numerze prasowym, lub audycji, komentarza do sprostowania jest niezgodny z Konstytucją RP. Ja mam odmienne zdanie i chciałbym ten zakaz utrzymać, ponieważ w praktyce i tak nie ma w tej sytuacji równości stron. Dziennikarz, który pisze artykuł, nie ma przecież obowiązku zasięgania opinii na temat tego artykułu u osoby, o której pisze. To jest tylko kwestia etyki i nie wynika z prawa. W związku z tym jeśli umieszcza się sprostowanie, powinno być one drukowane na takich samych zasadach jak artykuł. W Prawie prasowym jest jednak zapisane prawo do zamieszczenia zapowiedzi komentarza do drukowanego sprostowania. Taki komentarz może być zamieszczony w innym terminie i, moim zdaniem, zaspokaja to zasadę równości stron wobec prawa. Chętnie jednak wysłucham opinii innych osób na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RyszardKalisz">A jakie jest stanowisko Biura Legislacyjnego w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ŁukaszFilipiak">Nasze stanowisko jest zbieżne ze stanowiskiem, jakie przedstawił pan poseł. Uzupełniając przedstawioną argumentacje, dodam, że Sąd Rejonowy w Łodzi, wywodząc swoje pytanie z Konstytucji RP, stwierdził, że kwestia nie polega na sprzeczności z konstytucją. Zadał natomiast pytanie, czy przypadkiem nie jest to jedynie nadmierne ograniczenie jednej ze stron. Była to zatem wątpliwość bardzo niewielka. Biorąc jednak pod uwagę klasyczną wykładnię konstytucji, trzeba sobie zadać pytanie, czy sprostowanie i odpowiedź mieszczą w sobie cały cel zawarty w zaskarżonym przepisie. W świetle poglądów doktryny (tu powołuję się na prof. J. Sobczaka) „sprostowanie, w rozumieniu Prawa prasowego, jest to rzeczowa, odnosząca się do faktów, wypowiedź zawierająca korektę wiadomości podanej przez prasę, którą prostujący uznaje za nieprawdziwą lub nieścisłą”. Stąd też Biuro Legislacyjne zwraca uwagę, że nie chodzi tu o przepis w jakiejś innej ustawie, tylko w samym prawie prasowym, a więc w jego konstytucji. Art. 32 ust. 6, o który zapytuje Sąd Rejonowy w Łodzi, brzmi następująco: „Art. 32 ust. 6. W tekście nadesłanego sprostowania lub odpowiedzi nie wolno, bez zgody wnioskodawcy, dokonywać skrótu ani innych zmian, które by osłabiały jego znaczenie lub zniekształcały intencje sprostowania. Tekst sprostowania nie może być komentowany w tym samym numerze lub audycji (nie odnosi się to do odpowiedzi), nie wyklucza to jednak prostej zapowiedzi polemiki lub wyjaśnień”. Zdaniem Biura Legislacyjnego przepis ten spełnia wszelkie przesłanki ochrony konstytucyjnej. Rozważając interes publiczny, sądzę, że kwestia ograniczenia wolności wypowiedzi nie wchodzi tu w ogóle w grę. Nie ma tu bowiem ograniczenia, bo nie wyklucza się dalszej polemiki. Daje się natomiast szansę i gwarancję autorowi danego sprostowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#DariuszBachalski">Chciałbym jeszcze dodać, że gdyby nie było tego przepisu zakazującego jednoczesnego komentowania sprostowań, wówczas mielibyśmy do czynienia z nierównością stron wobec prawa. Przy okazji warto zwrócić uwagę, że ta zapisana w Prawie prasowym zasada jest nagminnie łamana. Znam to z własnego doświadczenia, bowiem ilekroć dokonywałem jakiegoś sprostowania, zawsze był obok komentarz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RyszardKalisz">To dowodzi jedynie ogromnej złośliwości ze strony prasy. Czy są inne jeszcze uwagi na temat stanowiska w sprawie o sygn. akt P 3/02? Nie słyszę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła stanowisko wyrażone przez posła Dariusza Bachalskiego w sprawie o sygn. akt P 3/02. Rozumiem, że Komisja wyraża także zgodę na to, aby pan poseł reprezentował Sejm w tej sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym. Sprzeciwu nie słyszę, a zatem, w imieniu prezydium, wystąpimy do marszałka o udzielenie posłowi Dariuszowi Bachalskiemu stosownego pełnomocnictwa do stawiennictwa przed TK. Mamy jeszcze jedną sprawę, którą musimy na dzisiejszym posiedzeniu rozstrzygnąć. Otóż nasza Komisja wespół z Komisją Skarbu Państwa pracuje nad ustawą o Prokuratorii Generalnej. Powołana została w tym celu podkomisja nadzwyczajna, w której reprezentowała nas posłanka Aleksandra Gramała. Pani posłanka jest jednak w zaawansowanej ciąży i na kilka miesięcy będzie wyłączona z tej pracy. Musi ją zatem zastąpić ktoś inny. Może zgodzi się poseł Jerzy Młynarczyk?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyMłynarczyk">Dobrze, mogę zastąpić panią posłankę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RyszardKalisz">Dziękuję. W ten sposób mamy nowego kandydata, a oficjalnej zamiany dokonamy na najbliższym wspólnym posiedzeniu naszej Komisji z Komisją Skarbu Państwa. W ten sposób wyczerpaliśmy dzisiejszy porządek obrad. Dziękuję wszystkim za udział. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>