text_structure.xml 52.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#DanutaCiborowska">Otwieram posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Witam państwa. Witam naszych gości z Kancelarii Prezydenta RP z panem min. Edwardem Szymańskim oraz tradycyjnie już pana posła Grzegorza Woźnego, przedstawiciela Komisji Finansów Publicznych. Wśród naszych gości witam również pana dyrektora Waldemara Długołęckiego z Najwyższej Izby Kontroli oraz państwa z Ministerstwa Finansów. Stwierdzam kworum. Wobec niewniesienia uwag do protokołu z poprzedniego posiedzenia uważam go za przyjęty. W dzisiejszym porządku obrad mamy do rozpatrzenia projekt ustawy budżetowej na rok 2004 w zakresie: części budżetowej 01 - Kancelaria Prezydenta RP, części budżetowej 83 - Rezerwy celowe w zakresie pozycji 66, części budżetowej 11 - Krajowe Biuro Wyborcze, części budżetowej 83 - Rezerwy celowe w zakresie pozycji 32. Na zakończenie posiedzenia omówimy sprawy bieżące. Czy macie państwo uwagi do dzisiejszego porządku dziennego? Nie słyszę. Porządek dzienny uważam więc za przyjęty. Przystępujemy do jego realizacji. Pkt 1 dotyczy rozpatrzenia projektu ustawy budżetowej na rok 2004 - druk nr 2037, w zakresie części budżetowej 01- Kancelaria Prezydenta RP, w tym: dochody i wydatki, gospodarstwa pomocnicze, dotacje podmiotowe, limity zatrudnienia dla osób objętych mnożnikowymi systemami wynagrodzeń, oraz część budżetowa 83 - Rezerwy celowe, w zakresie pozycji 66. Zreferuje nam to pan min. Edward Szymański. Panie ministrze, proszę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#EdwardSzymański">Budżet, który przedstawiamy, zapewnia realizację konstytucyjnych i ustawowych obowiązków i uprawnień prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Jest to budżet kontynuacji, budżet zadań, które prezydent Rzeczypospolitej Polskiej realizuje od pierwszej kadencji, czyli od 1996 r., po dzień dzisiejszy. Budżet ten uwzględnia jednak zmiany, jakie następują, jeśli chodzi o stan prawodawstwa, ponieważ zmiana ustaw w części dotyczącej kompetencji prezydenta, ma również wpływ na wielkość budżetu. Na przykład uchwalona przed kilkoma dniami ustawa o Krzyżu Zesłańców Sybiru powoduje konkretne obowiązki dla głowy państwa i dla Kancelarii Prezydenta. Budżet jest oparty na tego rodzaju relacjach i ustaleniach. Przypomnę, że budżet Kancelarii Prezydenta poza finansowaniem działalności Kancelarii Prezydenta czy działalności prezydenta RP zajmuje się finansowaniem działalności Biura Bezpieczeństwa Narodowego, finansuje działalność Społecznego Komitetu Odbudowy Zabytków Krakowa, działalność Komisji Wspólnej orzekania w sprawach o naruszanie dyscypliny finansów publicznych oraz tzw. pozostałą działalność, w której mieszczą się wydatki związane z uprawnieniami byłych prezydentów, a więc ich uposażenie i świadczenia budżetu na rzecz funkcjonowania zaplecza byłych prezydentów. Z tego powodu, kiedy mówi się o wydatkach Kancelarii Prezydenta, często mylnie sądzi się, że jest to koszt funkcjonowania urzędu prezydenta. Podkreślam: to nie jest koszt funkcjonowania urzędu prezydenta. Do bieżącego roku był to również koszt funkcjonowania działalności Krajowej Rady Sądownictwa i na pewno tak ma być do końca tego roku. W pracach sejmowych jest projekt ustawy, który utrzyma albo zdecyduje o utworzeniu samodzielnego budżetu Krajowej Rady Sądownictwa. Jednak jest to sprawa, której dzisiaj nie zamierzam bliżej relacjonować, poza stwierdzeniem, iż w projekcie budżetu przyszłego roku nie ma wydatków na działalność Krajowej Rady Sądownictwa. Jak Wysoka Izba zdecyduje, tak w dalszych pracach nad projektem budżetu postąpimy. Jednak by zbyt obszernie nie relacjonować projektu budżetu, chcę przypomnieć, że Kancelaria Prezydenta dostarczyła projekt, który - jak zwykle - składa się z dwóch części. W pierwszej części wymienia się zadania, które przewiduje realizować prezydent i które winna realizować również Kancelaria Prezydenta. Struktura wydatków z grubsza wygląda następująco. Na bezpośrednią działalność prezydenta wydaje się 59 proc. tego budżetu. Natomiast, gdyby policzyć łącznie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego i wydatki na zakup odznaczeń, to na działalność prezydenta, tak szeroko rozumianą, przeznacza się 71,4 proc. budżetu. 19,2 proc. są to środki niezbędne, bardzo potrzebne - to pragnę podkreślić - na odbudowę zabytków Krakowa. Od lat jest to działalność, która finansowana jest z tych środków. Chcę podkreślić, iż uzasadnienie utrzymania tych środków jest w Krakowie bardzo widoczne i w Rzeczypospolitej również. Rząd, kiedy kierował budżet zbiorczy państwa do Sejmu, zasygnalizował, iż konstrukcja i realizacja tego budżetu będzie nastręczała mnóstwo kłopotów. Zwrócono się do pozarządowych podmiotów budżetowych, by rozważyły, z czego mogą zrezygnować w tym projekcie, który został Wysokiej Izbie przedstawiony. Otóż, po głębokiej analizie pragnę powiedzieć, iż złożę dzisiaj na ręce pani przewodniczącej poprawkę, która oznacza zmniejszenie wydatków do budżetu, który przedłożyliśmy o 3050 tys. zł. Dokument przekazuję pani przewodniczącej, by formalnie było wszystko w porządku. W świetle tego, co powiedziałem, jesteśmy do dyspozycji państwa. Jestem tutaj z moimi współpracownikami, którzy zajmują się realizacją budżetu - i jesteśmy gotowi odpowiedzieć na wszystkie pytania. Proszę uprzejmie, by Wysoka Komisja zechciała przyjąć z poprawką tak skonstruowany projekt budżetu Kancelarii Prezydenta RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#DanutaCiborowska">Dziękuję, panie ministrze, za ten materiał na piśmie. To niezwykle istotne dla nas, dla naszej dalszej pracy. Otóż, informuję państwa, że na łączną kwotę 3050 tys. zł składają się następujące wydatki: zakupy towarów i usług - 2100 tys. zł oraz fundusz wynagrodzeń osobowych i pochodne - 950 tys. zł. Daje to - tak jak powiedziałam - sumę obniżenia wydatków Kancelarii Prezydenta o kwotę 3050 tys. zł, w stosunku do projektu pierwotnego na rok 2004. W imieniu Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich opiniowaniem projektu budżetu Kancelarii Prezydenta, już od kilku lat, zajmuje się pani poseł Teresa Jasztal i uczyni to także w bieżącym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#TeresaJasztal">Jestem trochę w kłopocie, po przeczytaniu opinii Biura Studiów i Ekspertyz. Odniosę się do niej, ponieważ nie zgadzam się z pewnymi stwierdzeniami. Informacja o tym, jakoby wydatki inwestycyjne były ujęte w jednym miejscu - 34.100 tys. zł, a w drugim miejscu inaczej, jest po prostu nieprawdziwa, ponieważ ta kwota rozbita jest na dwie: na wydatki inwestycyjne w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego i wydatki inwestycyjne w Kancelarii Prezydenta. Po raz pierwszy spotkałam się z tym, że opinia Biura Studiów i Ekspertyz jest dość nieczytelna dla przeciętnego człowieka i opracowana chaotycznie. Po raz pierwszy też nie mogłam skorzystać z tej opinii tak, jakbym chciała, ponieważ trudno właściwie zorientować się, o co tak naprawdę piszącemu tę opinię chodzi. Jednak konkluzja na końcu jest pozytywna. Chciałam zwrócić uwagę na następujące rzeczy. Po pierwsze, od lat opiniujemy budżet Kancelarii Prezydenta i jest on przedkładany w takim samym układzie na Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Rzeczywiście nie uwzględnia on środków na Krajową Radę Sądownictwa, ale również na referenda ogólnokrajowe i konstytucyjne, ponieważ w tym roku nie są one przewidywane. Dla mnie pozostałe zapisy budżetowe nie budzą zastrzeżeń, ani specjalnych uwag. Ponieważ pan minister zgłosił autopoprawkę, z której wynika, że zostały zdjęte również środki na wzrost wynagrodzeń pracowników, w związku z tym tej kwestii podnosić już nie będę, bo rzeczywiście mogłoby to być dla wielu osób niezrozumiałe, szczególnie wtedy, kiedy my wszyscy również swoje wynagrodzenia zamrażamy. Chciałabym tylko zadać jedno pytanie. W opinii, ale również w materiale jest uwaga, że przestawiony budżet Kancelarii Prezydenta stanowi wersję planu wydatków pomniejszony o zgłoszone oszczędności do budżetu państwa i to jest odpowiedź na pismo ministra finansów. Myślę, że chcielibyśmy dowiedzieć się jak państwo odpowiedzieli na to pismo ministra finansów i czego te zgłoszone - wcześniej, jak rozumiem - oszczędności dotyczyły. Uważam, że Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich powinna ten budżet z autopoprawką zaopiniować pozytywnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#DanutaCiborowska">To jest, pani poseł, pani oficjalna opinia w kwestii projektu budżetu Kancelarii Prezydenta RP na rok 2004?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TeresaJasztal">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#DanutaCiborowska">Pani poseł Teresa Jasztal zadała pytanie, ale myślę, że na odpowiedź przyjdzie czas po dyskusji. Otwieram dyskusji. Kto z pań i panów posłów chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RobertStrąk">Mam dwa następujące pytania. Po pierwsze, jak wydatki w planowanym budżecie, który teraz omawiany, mają się do wydatków z obecnego roku i z roku ubiegłego? Chodzi mi o to, czy Kancelaria Prezydenta coraz więcej bierze z budżetu środków czy też nie? Czy wzrastają nakłady na działalność Kancelarii Prezydenta? Chciałbym się również dowiedzieć, czy wynagrodzenia w Kancelarii Prezydenta są zamrożone? Czy nastąpił wzrost zatrudnienia w Kancelarii Prezydenta? Jak wiemy, kraj jest w kryzysie. Wszyscy mówimy o programie oszczędnościowym, wdrażaniu zaciskania pasa. Społeczeństwo domaga się, żeby zaciskanie pasa szło od góry, dlatego też moje pytania idą w tym kierunku. Przepraszam, jeżeli niektóre moje sformułowania, z finansowego punktu widzenia, nie były fachowe. Nie jestem ekonomistą, więc proszę wybaczyć nieporadność językową w tych zagadnieniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejSkrzyński">Zgadzam się w pełni z opinią wyrażoną przez panią poseł Teresę Jasztal. To jest kolejny budżet Kancelarii Prezydenta, który rozpatrujemy na w ciągu ostatnich lat i który - tak jak dotąd - zawsze był przygotowany z wielką rozwagą i uwzględniał sytuację budżetową państwa. Chcę wyrazić pewne zadowolenie z tego, co przedstawił nam pan minister, czyli iż dokonana została redukcja zmniejszenia wydatków. Natomiast zwracam się do posłów, abyśmy przy opinii, którą wyrazimy, podkreślili, iż popieramy środki przeznaczane na rewaloryzację i odbudowę Krakowa, bo są to faktycznie pieniądze, które wydatkowane są w sposób właściwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JerzyBudnik">Mam uwagę ogólną. Może ona zabrzmi polemicznie na tle wypowiedzi pani poseł wygłaszającej koreferat. Mianowicie, mimo wszystko dobrze byłoby, panie ministrze, gdyby przynajmniej niektóre sugestie pani prof. Elżbiety Chojny-Duch zostały uwzględnione przy sporządzaniu projektu budżetu na przyszły rok, bo łatwiej byłoby nam go czytać. Niektóre uwagi są zasadne i ja takiej krytycznej opinii nie podzielam. Zresztą, wydaje mi się, że powinniśmy bardziej zająć się analizą nie tyle opinii, co projektu budżetu, który został sporządzony. W takich proporcjach widziałbym debatę w tym punkcie. Szereg uwag, szczególnie w pierwszej części, jest zasadnych; chodzi o to, by informacja o projekcie budżetu państwa była bardziej przejrzysta i zrozumiała dla czytającego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#DanutaCiborowska">Kto jeszcze z państwa chciałby zabrać głos? Nie słyszę. Panie ministrze, proszę pana lub pana współpracowników o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#EdwardSzymański">Zmniejszenie, które zgłosiliśmy w trakcie prac nad budżetem dotyczyło 138 tys. zł. Ponadto z budżetu tego roku oddaliśmy jeszcze do Ministerstwa Finansów 450 tys. zł. Jeśli chodzi o pytania pana posła Roberta Strąka, pragnę powiedzieć, że wydatki są porównywalne, choć w części dotyczącej wydatków majątkowych nieco rosną. Wyjaśnię państwu, dlaczego tak się dzieje. Otóż, został na nas nałożony obowiązek stworzenia bazy materialnej dla Krajowej Rady Sądownictwa. Do tego przystąpiliśmy w tym roku i musimy to zakończyć w przyszłym roku. Jest to po stronie wydatków Kancelarii Prezydenta. Musimy również dokończyć pewne obiekty, które są w trakcie realizacji, np. Augustówkę. Może część z państwa z takim hasłem „Augustówka” po raz pierwszy się spotyka, dlatego powiem kilka słów na ten temat. Otóż, kilka lat temu między Kancelarią Sejmu a Kancelarią Prezydenta dokonano następującej operacji. Kancelaria Prezydenta zdecydowała, że opróżni wszystkie pomieszczenia zajmowane w Kancelarii Sejmu i Senatu, bowiem wcześniej w obiektach Sejmu mieściła się dawna Kancelaria Rady Państwa i jakby siłą rozbiegu, w momencie kiedy utworzono Kancelarię Prezydenta, Kancelaria Prezydenta gospodarzyła w ogromnej liczbie obiektów Kancelarii Sejmu, a mianowicie: w warsztatach, garażach, magazynach, biurach. To wszystko funkcjonowało w substancji Kancelarii Sejmu, natomiast korzystała z tego Kancelaria Prezydenta. Uznano, że rozsądniej będzie, jeśli Kancelaria Prezydenta odda te pomieszczenia, a w zamian za to otrzyma w budowie obiekt na Augustówce. Augustówka to jest ulica, która prowadzi do elektrociepłowni Siekierki od ul. Powsińskiej. Oczywiście, to co przejęliśmy, nie miało nic wspólnego z obiektami. Po prostu była to budowa rozpoczęta w końcu lat 70. i przez prawie 18 lat stała. Moi poprzednicy zgodzili się na rzecz nieco - delikatnie powiem - niekorzystną dla Kancelarii Prezydenta. Bowiem tu do tych pomieszczeń, o których mówię, mieliśmy bezpośredni dostęp. Tam musimy pędzić ze wszystkim 6 km. Ale ktoś musiał skutki tego ponieść. Niemniej drugim dolegliwym problemem było i jest dla nas kontynuowanie budowy tego obiektu i przywrócenie go do stanu normalnego. Wszystko wskazuje na to, że w roku przyszłym, jeśli Sejm uchwali środki na wydatki inwestycyjne, Augustówka zostanie zakończona. Wtedy do końca zwolnimy to wszystko, co jeszcze zajmujemy, bo Kancelaria Prezydenta ma jeszcze w części pomieszczeń sejmowych swoje agendy. Jeśli chodzi o zatrudnienie, to proszę mi pozwolić, że na ten temat wypowiem się nieco dłużej. Nie wiem, czy na sali są obecni przedstawiciele prasy, dziennikarze. Problem, o którym chcę powiedzieć, jest dla Kancelarii Prezydenta i osobiście dla prezydenta ogromnie dokuczliwy i powiedziałbym - dosyć ryzykowny. W konkluzji odpowiem panu posłowi na kwestię zatrudnienia. Otóż, ukazują się od ubiegłego roku publikacje, w których powiada się... Powołam się na konkretne fakty. Nie będę przywoływał wypowiadających się uczonych w tej sprawie, ale podam, gdzie te wypowiedzi miały miejsce.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#EdwardSzymański">Powiem, bo to, co chcę przekazać, musi być wiarygodne. Otóż, w dzienniku „Rzeczpospolita” z 26–27 października ub. r. jeden z panów powiada, że Kancelaria Prezydenta zatrudnia w gospodarstwie 950 osób. 13 października br. w „Dzienniku Polskim” ukazuje się artykuł i wypowiedź, w której jeden z panów - na pewno uczonych, powiada, że w Kancelarii Prezydenta zatrudnia się obecnie 600 osób, zaś za czasów Lecha Wałęsy pracowało ok. 100 osób. W „Loży Prasowej” TVN 24–12 października br. jeden z panów powiada znowu: po co te 600 osób w Kancelarii Prezydenta? Dalej ten pan powiedział: prezydent Ignacy Mościcki zatrudniał 60 osób. 18–19 października br. ukazało się „Życie Warszawy”, w którym jeden z panów powiedział w autorskiej publikacji: według różnych opinii pracuje tam nie mniej niż 1000 osób i pewno nie więcej niż 3 tys., co oznacza, że średnio w Kancelarii Prezydenta pracuje 2 tys. osób. Dalej mówi, iż za czasów Lecha Wałęsy już nie było 100 osób, tylko pół tysiąca ludzi. Ale to jest jeszcze mało; tę informację na drugi dzień przytacza „Rzeczpospolita” i powiada, iż w Kancelarii Prezydenta zatrudnia się między tysiącem a trzema tysiącami osób. Powiem państwu, jaka jest prawda o zatrudnieniu w Kancelarii. Najpierw wspomnę o czasach za prezydenta Ignacego Mościckiego. Otóż, za czasów prezydenta Ignacego Mościckiego w 1934 r. w Kancelarii Prezydenta pracowało 227 pracowników plus ok. 100 w Kancelarii Wojskowej. Nastąpiła wtedy zmiana, ponieważ kiedyś to było w budżecie Ministerstwa Obrony Narodowej, potem przeniesiono tę Kancelarię Wojskową do struktury Kancelarii Prezydenta. A więc, powtarzam, było to 227 pracowników zatrudnionych w Kancelarii Prezydenta i ok. 100 w Kancelarii Wojskowej, choć tu głowy za tych 100 pracowników nie daję. Powiem teraz, jakie jest aktualne, prawdziwe, autentyczne zatrudnienie w Kancelarii Prezydenta. Otóż, w Kancelarii Prezydenta zatrudnia się 263 pracowników. W Biurze Bezpieczeństwa Narodowego - 40, w Społecznym Komitecie Odnowy Zabytków Krakowa - 5, a w Komisji Wspólnej - 2 osoby. Zatrudnienie nie zmieniło się. Jest na takim samym poziomie co dwa lata temu, w bieżącym roku, a będzie niższe w roku przyszłym. Odpowiem jeszcze na kwestię wynagrodzeń. A więc wynagrodzenia ministrów są od trzech lat zamrożone i ministrowie nie otrzymali żadnej podwyżki. Natomiast, jeśli chodzi o pracowników Kancelarii, to obowiązuje tu ten sam tryb jak w stosunku do wszystkich urzędników, ponieważ my podlegamy ustawie o urzędnikach państwowych. Odpowiedziałem chyba na wszystkie państwa pytania. Jeśli coś pominąłem, to jestem gotów uzupełnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#DanutaCiborowska">Dziękuję za te informacje, również za te o pewnym rysie historycznym. Były one - w moim przekonaniu - niezbędne na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Komisja nasza musi o pewnych kwestiach wiedzieć i pan minister był łaskaw udzielić nam tych informacji niezwykle precyzyjnie - za co dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#EdwardSzymański">Przepraszam, powiem jeszcze jedno słowo a propos materiału, który Komisja otrzymała. Nie chcę z tym polemizować, bo jeśli autor powiada, że nie wie, czy to są wielkości nominalne, czy realne, to... przecież jest to podstawowa wiedza, według jakich kryteriów opracowuje się projekty budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#DanutaCiborowska">Panie ministrze, dziękuję. Oczywiście, my dzisiaj nie dyskutujemy na temat opinii, którą mamy na temat projektu budżetu, natomiast rozważamy projekt budżetu Kancelarii Prezydenta na rok 2004. Czy ktoś z posłów lub gości chce zabrać głos? Nie widzę. Proszę nasz sekretariat o zrobienie ksero poprawki, bo to ułatwi pracę wszystkim państwu. Pani poseł Teresa Jasztal, koreferent w sprawie projektu budżetu Kancelarii Prezydenta, proponuje Komisji opinię, by projekt budżetu Kancelarii Prezydenta na rok 2004 zaopiniować pozytywnie z uwzględnieniem autopoprawki, w wyniku której zmniejszenie w wydatkach Kancelarii Prezydenta następuje o 3050 tys. zł, w tym w zakupach towarów i usług o 2100 tys. zł oraz w funduszu wynagrodzeń osobowych i pochodnych o 950 tys. zł. Czy ktoś z państwa chce zgłosić inny wniosek? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Kto z pastwa jest za przyjęciem opinii przedstawionej przez panią poseł Teresę Jasztal z autopoprawką zgłoszoną przez pana min. Edwarda Szymańskiego? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie - 9 głosami, przy braku głosów przeciwnych i wstrzymujących się, przyjęła pozytywną opinię na temat projektu budżetu Kancelarii Prezydenta na rok 2004 wraz z autopoprawką, zgłoszoną przez pana min. Edwarda Szymańskiego. Dziękuję państwu. Zamykam ten punkt porządku dziennego. Witam serdecznie w naszym gronie szefa Krajowego Biura Wyborczego, pana ministra Kazimierza Czaplickiego. Przechodzimy do omówienia części budżetowej 11 - Krajowe Biuro Wyborcze, w tym: dochody i wydatki z zał. nr 1 i 2; dotacje celowe na finansowanie zadań z zakresu administracji rządowej oraz innych zleconych ustawami, realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego z zał. nr 9; limity zatrudnienia dla osób objętych mnożnikowymi systemami wynagrodzeń z zał. nr 13 oraz część budżetową 83 - Rezerwy celowe, w zakresie pozycji 32. Panie ministrze, proszę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KazimierzCzaplicki">Projekt budżetu Krajowego Biura Wyborczego na 2004 r. generalnie został opracowany przy uwzględnieniu wskaźników wzrostu cen towarów i usług o 2,2 proc. oraz wzrostu wynagrodzeń o 3 proc. W projekcie, który państwu przedstawiliśmy, są jednak pozycje, które wymagają szczegółowego omówienia, zwłaszcza te, gdzie nastąpił wzrost wydatków ponad te wskaźniki, o których przed chwilą powiedziałem. Ogólnie wydatki zostały zaplanowane w kwocie 36.348 tys. zł, co stanowi wzrost o 5,5 proc. w stosunku do przewidywanego wykonania bieżącego roku. Wykonanie bieżącego roku będzie na poziomie ok. 98 proc., a zatem w gruncie rzeczy przewidywane wykonanie mieściłoby się w planie budżetowym na rok 2003. Jeśli chodzi o dochody to oszacowaliśmy je na ten rok w wysokości 22 tys. zł, czyli mniej niż połowę planu na 2003 r. Wynika to głównie z tego, iż wszystkie dane o wynikach wyborów do Sejmu, Senatu i o referendum - są obecnie publikowane na stronie internetowej Państwowej Komisji Wyborczej, zgodnie zresztą z decyzją ustawodawcy. W związku z tym zakup publikacji książkowych, który i tak musi być wykonany, nie jest jednak powszechny. Stąd bardzo prosiłbym Komisję o przyjęcie planu dochodów w tej wysokości. Krótko powiem, co składa się na dochody budżetowe. Chcemy sprzedać samochód służbowy. Jest to sześcioletni Ford Mondeo. W przetargu cena rynkowa może osiągnąć ok. 20 tys. zł, nie więcej. Niestety, samochody średniej klasy mają to do siebie, że po kilku latach ich wartość bardzo spada. Tak w gruncie rzeczy dodatkową kwotą jest kwota z tytułu wynagrodzenia płatnika za rozliczenie świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Jeśli chodzi o wydatki, to powyżej wskaźników wzrostu cen i usług oraz wynagrodzeń zaplanowaliśmy wydatki w par. 2010. Są to dotacje dla gmin na prowadzenie stałego rejestru wyborców. Tutaj wzrost jest o ok. 208 tys. zł. Wynika on głównie z tego, iż w projekcie ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego, które to wybory czekają nas w przyszłym roku, przewiduje się możliwość głosowania obywateli Unii Europejskiej stale zamieszkałych w kraju, a zatem będzie konieczność wymiany informacji z organami wyborczymi czy organami prowadzącymi ewidencję ludności w tych krajach. Początkowo przyjmowaliśmy, że może to być szacunkowo liczba ok. 100 tys. takich osób, które mogą skorzystać z tego prawa. Po pewnych korektach - wydaje nam się - iż bliższa byłaby tu szacunkowo liczba 45 tys. A zatem jesteśmy w stanie przyjąć, że w związku z tym wzrost dotacji na przeprowadzenie wyborów nie wyniósłby 208 tys. zł - tak jak planowany jest w projekcie - lecz 100 tys. zł. Wydaje nam się więc, że moglibyśmy spokojnie oddać 108 tys. zł, zwłaszcza, że części kraju będziemy mogli przekazywać informację systemem internetowym, a jest to tańsze niż usługi pocztowe i stąd ta oszczędność. W związku z tym utrzymalibyśmy się tutaj w gruncie rzeczy na poziomie wzrostu towarów i usług, czyli 2,2 proc. W par. 3020 jest wzrost o 1 tys. zł; są to wydatki w niewielkiej kwocie 17 tys. zł. Procentowo oznacza to spory wzrost, ale kwoto jest to bardzo mało.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#KazimierzCzaplicki">Tu naprawdę nie bardzo mamy z czego zdjąć. Za chwilę omówię paragrafy płacowe, a teraz przejdę do par. 4300, gdzie wzrost jest o 11,3 proc. Paragraf ten dotyczy zakupu usług pozostałych. Wyjaśnię krótko, czym jest spowodowany ten wzrost. Otóż, od 2003 r. Państwowa Komisja Wyborcza bada sprawozdania partii politycznych z wykorzystania subwencji oraz informacje o uzyskanych źródłach przychodu. Nie planowaliśmy tego w wydatkach na 2003 r., natomiast koszt badań audytorskich - tych dwóch rodzajów informacji - wynosi ok. 150 tys. zł. Koszty związane z wydatkami partii politycznych na audyt zostały tak naprawdę pokryte z innych paragrafów, a mianowicie z paragrafu na remonty, gdzie zablokowałem wszystkie wydatki oraz z paragrafu: zakupu innych usług, gdzie również została dokonana blokada wydatków i wystarczyło to na to nowe zadanie. Planujemy, że wyniosłoby to ok. 150 tys. zł, przy założeniu, że ta sama liczba partii politycznych będzie podlegała sprawozdawczości. Ponieważ w 2003 r. rzeczywisty koszt już znamy - 135 tys. zł - to myślę, że przyszłoroczny nie będzie wyższy, a więc tu, w par. 4300, teoretycznie można by zmniejszyć wydatki o ok. 15 do 20 tys. zł. Natomiast bardzo bym prosił, aby jednak nie dokonywać większych zmian w tym budżecie, ponieważ prowadzimy stronę internetową Państwowej Komisji Wyborczej, czego wcześniej nie planowaliśmy. Jest zawarta trzyletnia umowa z firmą prowadzącą; koszt wynosi ok. 276 tys. zł rocznie. To właśnie składa się na ten wzrost o 11,3 proc. W par. 4430 są wyższe wydatki na ubezpieczenie środków transportu. Jeżeli kupimy samochód osobowy, to oczywiście cena nowego samochodu jest zawsze wyższa. W par. 4480 - podatek od nieruchomości - jest wzrost o 21,4 proc., ale proszę zwrócić uwagę o jaką kwotę, o 3 tys. zł. Fundusz dyspozycyjny wzrasta o 2 tys. zł. Jest to głównie związane z wyborami do Parlamentu Europejskiego. Na pewno zainteresowanie obserwatorów będzie większe i będziemy spodziewali się wizyty gości zagranicznych. W paragrafach płacowych i pochodnych wzrost o 1,9 ponad 3 proc. wskaźnika, wynika ze zwiększenia w 2003 r. zatrudnienia w Krajowym Biurze Wyborczym o 55 etaty, a zatem są to skutki, które przechodzą na rok bieżący, na rok 2004 i następne. Planujemy również pewne odprawy emerytalne. Jest spore zamieszenie - nie wiem na ile zasadne - co do przepisów ustawy o pracownikach państwowych, czy będą im przysługiwały odprawy w tej wysokości, czy nie. Ponieważ w Krajowym Biurze Wyborczym jest dosyć znaczna liczba osób wiekowo zaawansowanych i kadra mogłaby odejść, stąd tak to zaplanowaliśmy. Jeżeli państwo dojdą do wniosku, że nie ma takiego niebezpieczeństwa - muszę mieć bowiem ewentualne pokrycie - to można by ten wskaźnik wzrostu w par. 4010 zmniejszyć o 0,9 proc. To byłoby właściwie wszystko, o co prosiłbym Komisję, jeśli chodzi o rozdział podstawowy. A więc przyjęcie zmniejszenia o 100 tys. zł w par. 2010...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#DanutaCiborowska">Pan minister wprowadza to jako autopoprawkę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KazimierzCzaplicki">Tak jest. Następnie, zmniejszenie wskaźnika wzrostu w par. 4010 o 0,9.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#DanutaCiborowska">O jaką kwotę byłoby to zmniejszenie? Niestety my posługujemy się nie wskaźnikami, a wielkością kwoty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KazimierzCzaplicki">Może obliczę to później i przekażę jeszcze dzisiaj na piśmie autopoprawkę do sekretariatu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#DanutaCiborowska">Dobrze. Powróćmy do pana propozycji. Jaki byłby to wskaźnik?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KazimierzCzaplicki">W par. 4010 wskaźnik wynosiłby 104 proc. Jeżeli chodzi o dalsze paragrafy, to przejrzelibyśmy par. 4040 - bo to są pochodne i par. 4300.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#DanutaCiborowska">O jaką kwotę proponuje pan minister zmniejszyć par. 4300?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzCzaplicki">W par. 4300 proponujemy mało, bo 25 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#DanutaCiborowska">Każdy grosz się liczy. Czy może jeszcze w jakimś paragrafie znaleźli państwo oszczędności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KazimierzCzaplicki">Nie bardzo mogę coś jeszcze zaproponować. Są to wzrosty o tysiąc złotych, to cóż mogę tu oddać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#DanutaCiborowska">Rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KazimierzCzaplicki">Natomiast, jak państwo zechcieli pewnie zauważyć, wydatki majątkowe są bardzo niskie, na poziomie niewiele przewyższającym 77 proc. w stosunku do tegorocznych. Właśnie z tych względów - uważamy - że musimy trochę też zaoszczędzić, mimo iż potrzeby zawsze są, bo sprzęt komputerowy ma to do siebie, że - niestety - technologicznie szybko się starzeje. To jest wszystko, o czym chciałem powiedzieć, jeżeli chodzi o ten rozdział podstawowy. Natomiast, jeśli chodzi o rezerwy celowe, to zostały zgłoszone następujące grupy wydatków. Wybory do Parlamentu Europejskiego zaplanowano w kwocie 79.716 tys. zł. Wynika to z przeliczenia kalkulacji kosztów wyborów sejmowych powiększony o wzrost kosztów utrzymania w latach 2001–2003. Wybory uzupełniające do Senatu RP zaplanowano w kwocie 6.400 tys. zł. W tym roku dwukrotnie przeprowadzaliśmy wybory uzupełniające w woj. dolnośląskim - w okręgu wałbrzyskim i w okręgu białostockim. Na te dwa rodzaje wyborów wydano ponad 4.500 tys. zł. A więc wydatki na 2004 r. zaplanowano na poziomie 2003 r., uwzględniając tylko wskaźnik cen. W ramach wyborów samorządowych są również referenda lokalne. Już w tej chwili tak naprawdę mamy 24 inicjatywy odwołania organów samorządu terytorialnego przed upływem kadencji. Oczywiście, była ta karencja roczna - ona minęła teraz w październiku - i niestety zaczyna się ruch. Z tym, że większość kosztów referendów lokalnych ponoszą gminy, ale z budżetu państwa ponoszone są wydatki związane z działalnością komisarza wyborczego, z drukiem kart do głosowania. Na to musimy troszkę więcej mieć pieniędzy niż w tym roku. Mamy znajomość wydatków w I i II kw. 2003 r. i stąd zaplanowaliśmy te środki powiększone o wskaźnik wzrostu cen towarów i usług, czyli o 102,2 proc. Pozycją, która jak zwykle może budzić kontrowersje jest referendum ogólnokrajowe. Wydatki zostały zaplanowane na poziomie preliminarza referendów w 2003 r. w wysokości 65.408 tys. zł, przy założeniu jednodniowego głosowania. Oczywiście nie do nas należy decyzja, czy te środki zostaną w rezerwie celowej, czy nie. Naszym obowiązkiem jest wskazać, że istnieje taka możliwość, a zatem prosimy o uwzględnienie tego w rezerwie celowej. Zaplanowane są też koszty niszczenia dokumentów z wyborów do Parlamentu Europejskiego, w ramach środków z rezerwy celowej, w wysokości 408 tys. zł. Jest to szacunek z wyborów samorządowych, które wyniosły 600 tys. zł. Ponieważ jest tu mniejsza skala dokumentu, to przyjmujemy, że będzie to 408 tys. zł. Jeśli chodzi o limit etatów tzw. „R-ki”, to jest to jedna „R-ka” kierownika Krajowego Biura Wyborczego. Planowany wzrost i pochodnych jest to dokładnie o tyle, ile przewidziano, czyli o 3 proc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#DanutaCiborowska">W imieniu Komisji projekt budżetu Krajowego Biura Wyborczego referuje poseł Zbigniew Podraza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ZbigniewPodraza">Odniosę się do materiałów, przygotowanych przez Krajowe Biuro Wyborcze oraz Biuro Studiów i Ekspertyz. Jestem usatysfakcjonowany pewnymi działaniami, które pokrywają się z moimi spostrzeżeniami i do tego chciałbym nawiązać w swojej wypowiedzi. Jeśli chodzi o dochody, to zgadzam się całkowicie, że te dochody dla Krajowego Biura Wyborczego są bardzo trudne do ustalenia, tym bardziej iż publikacje, które były źródłem dochodów, spadają, ponieważ mamy zwiększoną możliwość dostępu do informacji w systemie internetowym. A więc dochody, tak jak powiedział pan minister, trzeba liczyć bardzo ostrożnie. Myślę, że są one zaplanowane rozsądnie. To, co się stało w tym roku, wiąże się z kwestią przesunięcia zwrotów z wyborów w 2002 r. i wpływu na 2003 r. - stąd ta dość wysoka różnica, jeśli porównywalibyśmy dochody. Jeśli chodzi o sprawy związane z planowanymi wydatkami, to pewien niepokój budziły we mnie dwa elementy, które dotyczyły spraw wzrostu w granicach 7 proc. Mianowicie, chodziło o dotacje celowe dla gmin na zadanie zlecone, jak również sprawy związane z wynagrodzeniami. Jednak pan minister wyjaśnił, że jeśli chodzi o dotacje celowe gmin, przede wszystkim związane z prowadzeniem przez gminy rejestrów wyborców, obejmujących zamieszkałych w Polsce obywateli państw Unii Europejskiej, to ta poprawka w jakiś sposób zmniejsza tę zależność procentową. Myślę, że to jest potrzebne. Następna kwestia wiąże się ze sporządzaniem audytu, którego do tej pory nie prowadzono. To powodowało też większy wzrost powyżej tych 3 proc. Również wzrost etatów i pochodnych, czyli nagród rocznych, powoduje, że ten wskaźnik jest troszeczkę wyższy, niż powinno być to w założeniach. Kolejna sprawa dotyczy usług. Są tu również działania podjęte przez pana ministra. W związku z tym wydaje mi się, że te wydatki są też uzasadnione, a wynikają one ze zwiększenia liczby etatów o 55 osób, zwiększenia powierzchni użytkowej itd. To są te kwestie, które może budziły niepokój, ale po tych działaniach są one do przyjęcia. Rezerwę celową zaplanowano tak, jak przedstawił to pan minister. Wydatki te można podzielić na bieżące oraz majątkowe. Zabezpieczenie kwot skalkulowano na podstawie porównania lat ubiegłych i zwiększenia o wskaźniki wzrostu cen towarów i usług. Są one zagwarantowane na takie ewentualności jak referendum. Trudno bowiem nie zabezpieczyć tych środków i potem borykać z problemem finansowania ewentualnego referendum. Natomiast z dość dużym zaciekawieniem przeczytałem o sprawach związanych z wydatkami majątkowymi, na przykład z komputeryzacją, co, mniemam - pamiętając o poprzednich smutnych doświadczeniach - znajdzie tutaj pozytywne rozwiązanie i będzie służyło usprawnieniu pracy Krajowego Biura Wyborczego, jak również osiągania w miarę szybko wyników wszelkich głosowań, referendów czy wyborów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#DanutaCiborowska">Panie pośle, proszę o konkluzję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewPodraza">Proponuję, by projekt budżetu Krajowego Biura Wyborczego na 2004 r. zaopiniować pozytywnie, oczywiście, z uwzględnieniem zaproponowanych poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#DanutaCiborowska">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JerzyBudnik">Panie ministrze, dla mnie ważna jest deklaracja pana ministra, że w budżecie zabezpieczono wystarczające środki na to, by wdrożyć system informatyczny. Jest to sprawa priorytetowa w kontekście wyborów do Parlamentu Europejskiego. Jak pan minister powiedział, będziemy mieli gości, tym razem więcej niż zwykle. Chodzi o to, żeby się nie powstydzić, żeby był już pewien postęp. Wiem, że jest to program 3-letni, ale koncentracja powinna być mimo wszystko w tych pierwszych latach. Tak mi się wydaje i to jest pierwsza rzecz, o której chciałem powiedzieć. Po drugie, wczoraj podpytywaliśmy szefów Kancelarii Sejmu i Senatu, czy przewidują ruchy w składzie osobowym Sejmu i Senatu. Są to wszystko oczywiście tylko przypuszczenia. Szef Kancelarii Senatu przewiduje, że ok. 5–10 senatorów może zostać wybranych do Parlamentu Europejskiego. W tej sytuacji pan minister jednak skromnie przewidział te środki, bo zdaje się, że pieniędzy wystarczy tylko na wybory w trzech okręgach. Oczywiście zgłaszam to tylko, bo chcieć, to nie znaczy, że zostaną wybrani. Może 10 wystartować, ale... Chciałbym tylko powiedzieć, że nie zachodzi tu korelacja między tym co powiedział szef Kancelarii Senatu, a tym, co powiedział pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#DariuszAtłas">Z upoważnienia pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner, odpowiedzialnej w naszym resorcie za budżet, pragnę poinformować Komisję, że już po złożeniu budżetu przez Radę Ministrów prowadzona była korespondencja pomiędzy Ministerstwem Finansów a Krajowym Biurem Wyborczym. Ministerstwo Finansów monitorując wydatki KBW spostrzegło, że kwota subwencji dla partii w 2004 r. prawdopodobnie jest zaniżona o 20 mln zł. W odpowiedzi otrzymaliśmy pismo od pana ministra Kazimierza Czaplickiego, gdzie kwota zapotrzebowana na 2004 r. powinna być wyższa o 19 mln 508 tys. zł. W związku z czym pragnę poinformować Komisję, wobec stanowiska pana ministra Kazimierza Czaplickiego, że subwencji dla partii politycznych nie można finansować z rezerwy nr 32 - środki na finansowanie przez Krajowe Biuro Wyborcze określonych zadań dotyczących wyborów i referendów. Aby załagodzić tę sprawę, należałoby zwiększyć budżet cz. 19, z której są wypłacane subwencje dotacji dla partii politycznych, o te 20 mln zł, a zmniejszyć rezerwę celową w zakresie pozycji 32 o 20 mln zł. Teraz jest jeszcze pytanie, z której byłoby to pozycji wewnętrznej, którą przedstawiał pan minister. Wtedy zapewnilibyśmy pełne finansowanie tak, jak ma to nastąpić w roku 2004 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#DanutaCiborowska">To jest niezwykle ważna informacja. Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos? Nie słyszę. Panie ministrze, proszę ustosunkować się nie tylko do wypowiedzi pana posła Jerzego Budnika, a nade wszystko do wypowiedzi pana dyrektora Dariusza Atłasa, bo jest to bardzo istotna informacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jeśli chodzi o kwestie podniesione przez pana posła Jerzego Budnika, to w ramach informatyzacji procesów wyborczych i referendalnych założyliśmy trzyletni cykl dojścia do jednolitej platformy wyborczej, co zresztą było wielokrotnie postulowane, również w wynikach kontroli NIK po wyborach samorządowych. Pierwszy etap obejmuje stworzenie bazy danych, geografii i demografii wyborczej, czyli okręgów, obwodów głosowania i rejestru wyborców - zautomatyzowanie tego, jak również modułu obsługi wyborów do Parlamentu Europejskiego. A zatem od tej strony informatycznej - sądzę - że będzie to dobrze przygotowane, tak jak nigdy nie mieliśmy kłopotów z obsługą informatyczną, na przykład przy wyborach do Sejmu i Senatu. Spodziewamy się, że wyniki będą z poziomu komisji rejonowej czy okręgowej, bezpośrednio przekazywane do Państwowej Komisji Wyborczej i nastąpi ich wizualizacja. A zatem, jeśli chodzi o obsługę informatyczną wyborów do Parlamentu Europejskiego - sądzimy, że - będziemy dobrze przygotowani, zwłaszcza iż w tej chwili kończymy już prace nad specyfikacją istotnych warunków zamówienia publicznego na ten pierwszy etap. Byłby to przetarg nieograniczony, ogłoszony jeszcze na początku listopada, a rozstrzygnięty gdzieś w połowie stycznia. A więc mamy trochę czasu, bo wiemy, że wybory muszą być najpóźniej 13 czerwca. Myślę więc, że spokojnie zdążymy z wyborami parlamentarnymi i nie będziemy musieli się wstydzić przed naszymi gośćmi z państw Unii Europejskiej. Jeśli chodzi natomiast o kwestię uzupełniania składu Senatu, w przypadku gdy osoby będące obecnie senatorami będą kandydowały w wyborach do Parlamentu Europejskiego, to ja takiej wiedzy na razie nie mam. Nie bardzo mogę przyjmować, że to będzie 10 czy 15 senatorów. Dosyć tradycyjnie planujemy te wybory uzupełniające do Senatu, zwykle w czterech okręgach i jak na razie nam to wystarczało. Zwrócę uwagę, że ta pozycja w rezerwie celowej nie nazywa się: „uzupełniające wybory do Senatu”, tylko są to „zadania Krajowego Biura Wyborczego, wynikające z ustaw”. A zatem to, że planujemy na przykład na wybory uzupełniające do Senatu wydatki w kwocie 6.400 tys. zł, nie znaczy, że tylko tyle możemy wydać. Jeżeli będzie potrzeba, wydamy 20. Chodzi o to, żebyśmy się zmieścili w ogólnej kwocie rezerwy i stąd mówię, iż zwykle taką pozorną rezerwą są na przykład wydatki na przewidywane referendum ogólnokrajowe. Jeżeli nie będzie referendum lub będzie mniejszy koszt, wtedy możemy w ramach tej rezerwy celowej się obracać. Może powiem tak, czy założymy 4 mandaty, czy 24 - to mogę tu i tam nie trafić dokładnie. Gdybyśmy zbyt dużo wstawili, to znając mizerię budżetową, każdy chciałby nam tę rezerwę obciąć, niezależnie, czy będzie to 4, czy 24 mandaty. Stąd myślę, że jakoś damy sobie radę. Najwyżej będziemy jeszcze bardziej oszczędzać i zamiast 2 ołówków, kupimy pół. Przepraszam za taki kolokwializm, ale tak trzeba będzie zrobić. Natomiast, jeśli chodzi o kwestię podniesioną przez przedstawiciela Ministerstwa Finansów, to prawdą jest, że w rezerwie celowej, którą dysponuje kierownik Krajowego Biura Wyborczego, ani w budżecie Krajowego Biura Wyborczego nie przewiduje się środków na subwencję dla partii politycznych.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#KazimierzCzaplicki">Jest to finansowane z budżetu, z części ministra finansów. Prawdą też jest, że rzeczywiście wstępnie informowaliśmy, iż może wystąpić taki rząd wielkości tych wydatków z budżetu państwa, realizowanych przez ministra finansów. Z tym, że w maju mówiąc to, wskazywaliśmy również, iż ewentualnie należałoby zabezpieczyć środki na skrócenie kadencji Sejmu i Senatu na dotację podmiotową, natomiast dla partii politycznych, na podstawie przepisów, wskazaliśmy, że rzeczywiście jest o te 19 mln zł mniej. Nie będę się usprawiedliwiał, bo jest ewidentne, że to my podaliśmy, aczkolwiek Ministerstwo Finansów nie zweryfikowało swoich wydatków, co czasami robi. Byłoby to trochę takie „zwalanie”. Rzeczywiście, powstał problem. Przeglądałem projekt budżetu i w tej części ministra finansów subwencja dla partii politycznych jest mniejsza o 19 mln 580 tys. 353 zł. Dokładnie tak by brakowało, ponieważ wiemy już, że w przyszłym roku subwencji nie otrzyma Unia Pracy, Polskie Stronnictwo Ludowe i Stronnictwo Demokratyczne, ponieważ ich sprawozdania zostały odrzucone, a skargi oddalone przez Sąd Najwyższy. Przez trzy lata te partie nie będą mogły korzystać z subwencji. Powstał więc problem, jak załatać tę dziurę w budżecie Ministerstwa Finansów, i to jest prawda. Natomiast nie bardzo wiem, skąd z rezerwy celowej to wziąć, chyba że z tego referendum. Musielibyśmy wówczas przeformułować inaczej nasz budżet, wskazując... Ale znowu nie mogę powiedzieć Komisji, że jeżeli będzie referendum ogólnokrajowe, to mi wystarczy 40 mln zł, bo tego po prostu nie mogę powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#DanutaCiborowska">Przyznam, panie ministrze, że nie rozwiało to moich i państwa wątpliwości, bo wydaje się, iż problem istnieje. A właściwe powiem inaczej - nie wydaje się, tylko na pewno jest problem. W związku z tym, jak możemy sobie teraz poradzić z tym problemem? Wszak dzisiaj opiniujemy projekt budżetu Krajowego Biura Wyborczego, a subwencja dla partii politycznych - jak zrozumiałam - jest zaniżona prawie o 20 mln zł. Jakie mamy w tej chwili możliwości i jakie mamy wyjście z sytuacji? Środki z referendum, według pana wypowiedzi, pokryłyby ewentualne wybory uzupełniające do Senatu, bo w przypadku Sejmu problemów nie będzie. Jeżeli bowiem któryś z posłów zdobędzie mandat Parlamentu Europejskiego, to wchodzi następny z listy. W przypadku senatorów jest tu inna sprawa. Muszą być rozpisane nowe wybory. Trudno nam przewidzieć i tego nikt nie jest w stanie przewidzieć, ilu obecnie senatorów zechce wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiego i ilu zdobędzie mandaty deputowanych europejskich. Pan poseł Jerzy Budnik powołał się tutaj - i słusznie - na wypowiedź pana ministra Adama Witalca, szefa Kancelarii Senatu, który mówił, że wg informacji, którą posiadł, ok. 10 senatorów planuje wystartowanie w wyborach, co nie oznacza, iż zdobędą mandaty deputowanych, ale w tych granicach musimy się poruszać. Z tym, że jak rozumiem, z tej rezerwy poradzimy sobie z tymi wyborami. Natomiast, rzeczywiście nie widzę - tak prawdę mówiąc - w tej chwili rozwiązania problemu, o którym mówiliśmy, czyli braku 20 mln zł na działalność partii politycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JerzyBudnik">Pani przewodnicząca, nie wiem, czy jest to w zwyczaju Komisji, w której dopiero debiutuję, ale proponowałbym, żebyśmy przyjęli pozytywną opinię do projektu, który został przedstawiony Komisji i przyjęli do wiadomości, że pan minister, łącznie z resortem finansów zgłosi już na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych poprawkę. Pan minister nie jest przygotowany dzisiaj do tego, a my w ciemno nie możemy opiniować, że znajdzie się jeszcze 19 mln zł. Myślę, żeby państwo zgłosili poprawkę już bezpośrednio na Komisji Finansów Publicznych, a my dzisiaj pozytywnie zaopiniujemy tę wersję, która została Komisji przedłożona i omówiona przez pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#ZbigniewPodraza">Na pewno z zadań statutowych wynika jasno, że ocena sprawozdań finansowych i decyzje podejmowane, co do subwencji i dotacji dla partii politycznych, leżą w gestii Krajowego Biura Wyborczego. Natomiast jest kwestia zabezpieczenia środków na ten cel. Rozumiem, że jest w tej chwili jakiś spór, właściwie kompetencyjny, czy te środki powinny być zabezpieczone przez ministra finansów czy przez Krajowe Biuro Wyborcze. Myślę, że jest to dość istotna sprawa, ponieważ z tego wynikałoby - jeśli przypadałoby to KBW - iż powinno być to ujęte w dotacji, którą mamy do dyspozycji, a jeśli nie, to muszą się znaleźć inne źródła, ponieważ jest to ustawowo zagwarantowane dla partii politycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#DariuszAtłas">Minister finansów, przy dokonywaniu planowania budżetowego, posługuje się materiałami planistycznymi, zgłoszonymi przez dysponentów. Jeżeli taka kwota została zgłoszona w czerwcu czy w maju przez Krajowe Biuro Wyborcze, to taka kwota pozostała zarezerwowana. Chciałem przypomnieć, że Krajowe Biuro Wyborcze jest jedną z tych instytucji tzw. nietykalnych, których budżety są włączane do budżetu państwa bez prawa ingerencji ze strony ministra finansów i Rady Ministrów, w związku z czym nie bardzo widzę możliwości prowadzenia jakiegoś dialogu w tym momencie, bo budżet państwa jest zamknięty i zbilansowany na poziomie deficytu 45500. A to oznacza, że robiąc budżet najpierw wkładamy do niego te hipotetyczne, nietykalne części, następnie wydatki sztywne i to, co zostaje do podzielenia, dzielimy na inne dziedziny życia. W związku z czym, nie mamy skąd wygospodarować 20 mln zł. Sugestia, którą przedstawiłem, dotyczyła kwestii, że zadanie wprawdzie jest finansowane z części ministra finansów i dotyczy działalności partii politycznych, ale rezerwa nr 32 jest też rezerwą jakby przypisaną do części Krajowego Biura Wyborczego. Jeżeli tam by było można znaleźć tę lukę na 20 mln zł, gdyby nie było takich potrzeb finansowych, to wtedy można byłoby zapłacić subwencję partiom politycznym. Inaczej będą to zobowiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#KazimierzCzaplicki">Nie chciałbym toczyć sporu z przedstawicielem ministra finansów na forum Komisji, ale muszę zwrócić uwagę na fakt, że materiałem planistycznym do projektu budżetu na rok 2004 jest rozdział podstawowy Krajowego Biura Wyborczego i rezerwy celowe, zgłoszone przez Krajowe Biuro Wyborcze, czyli poz. 32. Natomiast informacja, którą tak jak wskazałem, omyłkowo podaliśmy zaniżoną, była tylko informacją dla ministra finansów, aby zechciał pamiętać, że to z jego części budżetowej pokrywana jest subwencja. A więc, proszę wybaczyć, ale nie mogę zgodzić się z tym, że państwo sobie przyjęli jako materiał planistyczny to, co my informacyjnie podaliśmy, tak jak podawaliśmy, że ewentualne dotacje podmiotowe dla komitetów wyborczych, wynikające z projektu ustawy o wyborze członków Parlamentu Europejskiego, wynoszą ok. 14 mln zł, bo to są informacyjne, a nie materiały planistyczne. Ale problem na pewno jest i szczerze mówiąc, nie znajduję w tej chwili dobrego rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#DanutaCiborowska">Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos? Nie słyszę. Proponuję, żebyśmy zmierzali do konkluzji. Otóż, pan poseł Jerzy Budnik zgłosił, w moim przekonaniu, najbardziej racjonalny wniosek, żebyśmy dzisiaj zaopiniowali tę część budżetu, co do której mamy pełną jasność, dokumenty i co do której toczyliśmy rozważania na dzisiejszej Komisji. Natomiast - myślę - że sprawy subwencji dla partii politycznych dzisiaj nie rozstrzygniemy. Jest to sprawa między Ministerstwem Finansów a Krajowym Biurem Wyborczym. Szczególnie większa sprawa jest po stronie Ministerstwa Finansów, tak mi się wydaje i o tym jestem przekonana. Pan poseł Zbigniew Podraza zaproponował Komisji pozytywne zaopiniowanie projektu budżetu Krajowego Biura Wyborczego na rok 2004 z uwzględnieniem autopoprawki, z której wstępnie wynika, że Krajowe Biuro Wyborcze proponuje oszczędności, czyli zmniejszenie wydatków Krajowego Biura Wyborczego w par. 2010 o kwotę 100 tys. zł, w par. 4300 o 25 tys. zł - i tutaj mamy jasność - to jest 125 tys. zł. Natomiast, panie ministrze, tak jak się pan zobowiązał, liczę na to, że jeszcze dzisiaj otrzymamy wyliczenia dotyczące par. 4010, czyli zmniejszenia wskaźnika przy wynagrodzeniach osobowych. Proszę, by szybko do nas dotarła ta kwota i wtedy będziemy mieli całość zmniejszenia wydatków Krajowego Biura Wyborczego zaproponowanego przez państwa. Przystępujemy do głosowania. Czy ktoś ma przeciwną opinię do opinii, którą zaproponował pan poseł Zbigniew Podraza, czyli pozytywnego zaopiniowania projektu budżetu Krajowego Biura Wyborczego na rok 2004, z uwzględnieniem autopoprawki zgłoszonej przez ministra Kazimierza Czaplickiego? Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła powyższą opinię. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam zatem, że Komisja pozytywnie opiniuje projekt budżetu Krajowego Biura Wyborczego na rok 2004. Zamykam dyskusję. Dziękuję państwu. Przed nami do rozpatrzenia ostatni punkt, czyli sprawy bieżące. Przypomnę tylko, że jutro o godz. 11 odbywamy posiedzenie Komisji i nie będą to już budżety poszczególnych Kancelarii, bo pracę nad budżetami zakończyliśmy. Jutro będziemy zajmować się immunitetami. Czy ktoś z państwa chce zgłosić jeszcze jakieś sprawy bieżące? Nie słyszę. Dziękuję państwu. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>