text_structure.xml 26.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#DanutaCiborowska">Witam państwa. Otwieram wspólne posiedzenie Komisji: Regulaminowej i Spraw Poselskich oraz Etyki Poselskiej. Z informacji sekretariatów Komisji mam wiadomość, że w jednej, jak i drugiej Komisji jest kworum, w związku z tym możemy procedować. Czy macie państwo uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę. Uznaję więc, że porządek dzienny został przyjęty. Przechodzimy do realizacji pkt 1, tzn. do pierwszego czytania poselskiego projektu uchwały w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej - druk nr 1829. Przypominam, że zgodnie z art. 39 ust. 1 regulaminu Sejmu pierwsze czytanie obejmuje uzasadnienie projektu przez wnioskodawcę, debatę w sprawach ogólnych zasad projektu oraz pytania posłów i odpowiedzi wnioskodawcy. W imieniu wnioskodawców głos zabierze pan poseł Wiesław Woda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WiesławWoda">Grupa posłów mojego klubu, zaniepokojona powtarzającymi się coraz częściej przypadkami, iż trybuna sejmowa staje się miejscem, z którego padają różnego rodzaju zarzuty oraz słowa obraźliwe, kierowane do innych posłów - pewno wszyscy obecni na tej sali słyszeliśmy tego typu stwierdzenia - składa projekt zmiany Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, zawarty w druku 1829. Zmierza on do tego, by w przypadku, gdy słowa obraźliwe padną w czasie obrad Sejmu, Komisja Etyki Poselskiej niezwłocznie rozpatrzyła zaistniałą sytuację i zobowiązała do przeproszenia posła, który został obrażony. W projekcie przyjęliśmy dość skrócony tryb. Mianowicie, proponujemy, aby wniosek do Komisji Etyki Poselskiej, w zaistniałej sytuacji, mógł składać marszałek Sejmu, klub lub koło poselskie, a Komisja Etyki Poselskiej odbywała swoje posiedzenie w trybie pilnym, tzn. w ciągu 24 godzin od złożenia wniosku. Jeśli Komisja Etyki Poselskiej uzna, że słowa są obraźliwe, to w swoim orzeczeniu powinna zobowiązać posła, który je wypowiedział, do przeproszenia posła poszkodowanego w czasie najbliższego posiedzenia Sejmu. Wyjaśnię, dlaczego przyjęliśmy tę propozycję 24 godzin. Przeciągające się rozpatrywanie spraw, które zaistniały w Sejmie, w sali obrad, powoduje, że Komisja zajmuje się nimi po długim okresie. Często poszkodowany, a tym bardziej osoba, które te słowa wypowiedziała, nie chce albo nie pamięta tych słów, a tym bardziej osoby, które były świadkami poprzez telewizję czy radio. Stąd proponujemy tryb bardzo skrócony i uproszczony. Mam nadzieję, że ten zapis w regulaminie Sejmu sprawi, iż będziemy bardziej panować nad językiem i nad słowami, które są wypowiadane z trybuny sejmowej. Ostatnio media podały, że poparcie dla Sejmu spadło do 11 procent. Oczywiście, na to składa się wiele przyczyn, ale jednym z powodów tak niskich notowań jest zachowanie niektórych posłów. Chciałoby się, aby w tym parlamencie, przedstawiciele Narodu, zachowywali się w sposób, który będzie przykładem dla innych grup, środowisk, dla społeczeństwa i stąd ten projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#DanutaCiborowska">Przystępujemy do drugiego etapu pierwszego czytania, a mianowicie do pytań i odpowiedzi związanych z przedłożonym przez przedstawicieli wnioskodawców projektem. Kto z państwa chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RobertStrąk">Mam pytanie do przedstawiciela wnioskodawców, czyli pana posła Wiesława Wody. Otóż, w poprawce nr 2, dotyczącej art. 147 w ust. 1 dodaje się punkty 4 i 5. Chodzi mi o treść pkt 5, który brzmi: „zobowiązać posła obwinionego do przeproszenia posła poszkodowanego w czasie najbliższego posiedzenia Sejmu”. Wynika z tego, że jeżeli poseł zostanie uznany przez Komisję Etyki Poselskiej za winnego, to ma o to zwrócić się - do tego już obwinionego - marszałek Sejmu. A co będzie, jeżeli taki poseł powie, że nie przeprosi? Co wtedy? Co państwo zrobicie? To jest zasadnicze pytanie, co będzie, jeżeli poseł odmówi przeprosin? Ten przepis, moim zdaniem, jest martwy, bo nie ma jakiegoś obowiązku, nie ma środka prawnego, którym można wymusić te przeprosiny. Nieraz jest tak, że ktoś, kto zostanie uznany winnym przez Komisję Etyki Poselskiej, wcale nie uważa, iż jest to słuszne, tylko że krzywdzące. Powoływać przepis, którego zapisu nie można wyegzekwować, moim zdaniem, jest błędne, chyba że pan poseł Wiesław Woda ma jeszcze jakieś koncepcje, które to rozszerzą i wie - może ja nie wiem - jak wymusić te przeprosimy. Ktoś bowiem może się na to zgodzić, a inny powie, że nie przeprosi i koniec. I co wtedy? Jest tu napisane, że zobowiąże się posła do przeprosin, ale w jaki sposób to się wyegzekwuje? Chodzi o to, żeby nie robić przepisu, którego i tak nie można wyegzekwować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Mam kilka uwag, kończących się pytaniami do pana posła wnioskodawcy. Po pierwsze, jak rozumiem, intencją zmiany tej uchwały jest zwrócenie uwagi na niestosowność zachowania tylko tym posłom, którzy tak zachowali się z mównicy sejmowej. W takim oto przypadku mamy do czynienia z dwoma kategoriami zachowań posłów, bo część zachowań ubliżających czy mających charakter pomówień odbywa się w mediach publicznych, w gazetach. A więc jak ustosunkujemy się do tych posłów, którzy właśnie takie zachowanie prezentują nie z mównicy sejmowej, tylko z tych środków publicznego przekazu? Czy ta regulacja będzie ich obejmowała, czy nie? Jeżeli nie, to będziemy mieć dwie kategorie posłów - tych ukaranych w Sejmie i tych, których dowolność wypowiedzi aprobujemy w mediach. Druga sprawa dotyczy egzekwowania postanowienia, na co zwrócił już uwagę pan poseł Robert Strąk. Po pierwsze, nie ma takiej kary w regulaminie jak przeproszenie. Czy intencją wnioskodawców jest rozszerzenie katalogu kar, które by obowiązywały nas wszystkich - o to właśnie przeproszenie? Jeżeli tak, to jaka ma być formuła tego przeproszenia? Czy w sytuacji, w której poseł nie zgodzi się przeprosić, będzie upoważniony na przykład sekretarz Sejmu do wygłoszenia tych przeprosin, czy marszałek Sejmu w imieniu tej osoby, której sprawa dotyczy? Czy też wnioskodawcy inaczej to sobie wyobrażają? Chcę powiedzieć jeszcze o sprawie - moim zdaniem -o kluczowym znaczeniu. Komisję Etyki Poselskiej obowiązuje dwuinstancyjność. Nie ma tak, że sprawa orzeczona przez Komisję Etyki Poselskiej podlega rygorowi natychmiastowego ogłoszenia. Tak nie jest. Zainteresowany ma prawo się odwołać. Co w tej sytuacji wnioskodawcy przewidują dla Prezydium Sejmu, które jest zobowiązane do rozpatrzenia tego odwołania? Czy termin 24 godzin będzie analogicznie obowiązywał Prezydium Sejmu? Czy też wnioskodawcy uważają, że nagminność pomówień w Sejmie sprowadzałaby się jednak do tego rygoryzmu, iżby właśnie Komisja Etyki Poselskiej była jednoinstancyjna, bo to też jest jakieś rozwiązanie. Tylko, czy my na takie rozwiązanie się godzimy? Są to pytania, które rodzą się w trakcie pierwszego czytania. Mam nadzieję, że wobec wielu dylematów sprawę skierujemy do podkomisji, która by szczegółowo na te pytania odpowiedziała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofOksiuta">Mam również pytanie dotyczące poprawki nr 2 związanej z przeprosinami. Czy to jest rzeczywiście rozszerzenie katalogu kar? Chciałbym, aby pan poseł Wiesław Woda udzielił mi odpowiedzi. Czy ten zapis, który mówi o przeproszeniu w czasie najbliższego posiedzenia, który mówi jedynie o czasie, a nie o miejscu... Rozumiem, że intencją jest, by przeprosiny musiałyby być wygłoszone też z trybuny sejmowej. A skoro tak, to z tekstu to nie wynika. Przeprosić można w czasie posiedzenia Sejmu na korytarzu i wtedy też można to uznać za wykonane. Prosiłbym o doprecyzowanie, o co chodziło w tym zapisie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#DanutaPolak">Mam wątpliwości co do zapisu art. 145a, chociaż generalnie kierunek zmian popieram i głosowałam za tym, żeby wyegzekwować kary w stosunku do tych posłów, którzy niewłaściwie się zachowują. Natomiast wydaje mi się, że propozycja, by przewodniczący Komisji zwołał posiedzenie w ciągu 24 godzin od złożenia wniosku, w wielu przypadkach będzie niemożliwa do zrealizowania. Podam następujący przykład. Posiedzenie odbywa się w piątek; są głosowania i po głosowaniach większość posłów rozjeżdża się, nie biorąc już udziału w dalszych debatach. Dwie godziny później jest złożony wniosek, by rozpatrzyć taką sprawę na tym posiedzeniu. W zasadzie jest posiedzenie Sejmu, ale nie ma przewodniczącego, ani członków komisji, do której się kieruje ten wniosek. Propozycja ta, wydaje mi się, niemożliwa do zrealizowania, czy to chodzi o piątek, czy o inny dzień. Nie wyobrażam sobie - nawet gdyby przewodniczący i członkowie Komisji byli obecni na posiedzeniu Sejmu - by chcieli zostać na sobotę i rozpatrzyć ten wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejSkrzyński">W moim przekonaniu jest to jakaś droga do poprawy wizerunku Sejmu w opinii publicznej, ale jest kilka wątpliwości, które trzeba by było szczegółowo rozpatrzyć. Niektóre z nich zostały już uwypuklone. Propozycja skierowania projektu uchwały do podkomisji byłaby chyba słuszna. Chciałbym dodać jeszcze jedną rzecz do kwestii, które zostały poruszone. Otóż, będą różne przyczyny naruszenia godności posła. Przecież życie niesie różnego rodzaju niespodzianki. W związku z tym, czy Komisja Etyki Poselskiej zdąży z przyjęciem rozstrzygnięcia, czy nastąpiło naruszenie godności posła czy też nie? To mogą być sprawy dość skomplikowane i na to potrzeba czasu. Tak jak powiedziałem, będą sprawy różne, życie niesie przeróżne niespodzianki. Jeżeli ktoś kogoś obrazi, to jest sprawa jasna, ale będą również problemy, z którymi trzeba będzie się dokładnie zapoznać, mieć na ten temat wiedzę, być może przeprowadzić jakieś konsultacje. A więc takie sztywne zapisywanie w regulaminie tych rozstrzygnięć, mogłoby prowadzić do pewnych utrudnień i nie wywiązywania się Komisji z tego regulaminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#FranciszekStefaniuk">Najlepiej, gdyby problemu nie było. Mam pytanie natury ogólnej do obu połączonych Komisji. Problem ten jednak istnieje. Nie znaczy to, iż ktoś się upiera, aby projekt tej uchwały został uchwalony akurat w takim zapisie. Czy Komisje uważają, że jest potrzeba zajęcia się tym problemem, ponieważ w Sejmie występuje problem obrażania posłów wzajemnie - w Sejmie i poza Sejmem, jak tu zostało już zauważone? Komisje akurat reprezentują Sejm w tym obszarze, który omawiamy. Najpierw trzeba byłoby się zapytać, czy Komisje uważają, że trzeba problemem się zająć i starać się problem rozwiązać. Oczywiście, każdy powiedziałby - bo jest taka zasada grzecznościowa - że jeżeli ktoś kogoś obrazi, to najprostszą drogą wyjścia z tej sytuacji, jest przeproszenie. Jednak w świetle uchwały regulaminowej istnieje problem, jak to zrobić technicznie, ponieważ nie zawsze można zwołać posiedzenie w ciągu 24 godzin. Nikt nie będzie chodził za nikim i pilnował, kto kiedy kogo obraził. Zadaję pytanie - czy byłaby taka wola, żeby obok tego normalnego trybu procedowania Komisji Etyki Poselskiej wprowadzić tryb pilny w szczególnych sprawach, kiedy to dotyczy posłów? Spotykamy się ze sprawami, że poseł sobie lekko powie, iż jego kolega jest na przykład złodziejem, bo gdzieś tam w gazecie o nim pisano. I ma to taki wymiar, że to poseł mówi. Poseł mówi często z trybuny. Na Komisji Etyki Poselskiej w szczególności bierzemy pod uwagę, jaki jest odbiór społeczny tej sprawy. Nie chodzi bowiem o zmieszczenie się w kategoriach artykułów i paragrafów, tak jak w sądzie i pewnego wybronienia się, tylko chodzi o to, jak społeczeństwo to odebrało, bo jest nawet pewna socjotechnika pomawiania. Sąd do niczego się „nie doczepi”, a wszyscy wiedzą, kto on jest, bo zdaje się, że osoba wiarygodna to mówiła - bo ta osoba zawsze pięknie mówi i wysławia się itd. Chciałbym podnieść właśnie ten problem, czy Komisje uważają, że trzeba się problemem zająć? Śmiem twierdzić, iż poseł Wiesław Woda nie znajdzie lekarstwa na żadne z tych pytań. Gdyby bowiem miał takie lekarstwo, to niepotrzebna byłaby podkomisja, tylko od razu - jak z rękawa - wyczyścił projekt... a właściwie uchwalił tę propozycję, już nie projekt. Moje uwagi mają taki charakter.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RobertStrąk">Chciałbym moje pytania skierować do przedstawicieli Biura Legislacyjnego. Czy, według panów, niektóre przepisy, konkretnie przepis zawarty w poprawce nr 2 dotyczącej art. 147, punkt 5 jest poprawny legislacyjnie? Nie da się bowiem wyegzekwować tych przeprosin, bo nie ma obecnie jakichkolwiek przepisów, które by do tego mogły prowadzić. Była też tu poruszona kwestia odejścia od dwuinstancyjności. To, co proponuje wnioskodawca, to jest jednoinstancyjność, tzn. Komisja Etyki Poselskiej orzeka i od razu marszałek wnosi o przeprosiny lub nie. Nie ma tu kwestii odwoławczej. Chciałbym jeszcze zapytać, jak całość tej uchwały ma się do obecnie obowiązujących przepisów? Czy to współgra? Powiem to najbardziej prostym językiem. Czy nie ma tutaj wzajemnych sprzeczności nie do pogodzenia? Moim zdaniem, przynajmniej w tych dwóch aspektach, o których mówiłem - na pewno są.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#DanutaCiborowska">Czy ktoś z państwa chce jeszcze zadać pytanie lub zabrać głos w dyskusji, bo połączyły nam się etapy procedowania w pierwszym czytaniu? Nie słyszę. Panie pośle, zwracam się do pana posła Wiesława Wody, proszę o udzielenie odpowiedzi i własne refleksje na temat pytań, które zostały zadane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WiesławWoda">Poseł Franciszek Stefaniuk poruszył fundamentalną sprawę: czy jest potrzeba takiej uchwały i czy takie zdarzenia występują w Sejmie? Dla nikogo w tej sali chyba nie ulega wątpliwości, że takie zdarzenia na sali obrad były i zdarzały się słowa obraźliwe, ale zdarzały się również słowa przeproszenia, łącznie z tym, że marszałek przepraszał jednego z posłów, bo uznał, iż wypowiedział słowa, których nie powinien był wypowiedzieć. Gdyby wszyscy ludzie byli ludźmi honoru, to prawdopodobnie nie byłoby potrzeby przepraszania. Są jednak ludzie honorowi i inni. Słowo „przepraszam” nie jest karą - i tu odpowiadam panu posłowi Robertowi Strąkowi. Jeśliby mi się coś zdarzyło i miałbym powiedzieć: przepraszam pana, to nie traktowałbym tego jako karę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RobertStrąk">Chodzi o wyegzekwowanie przeprosin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WiesławWoda">Proszę mi pozwolić dokończyć. Uważam, że słowa przeproszenia nie są żadną karą. Są wyłącznie jakąś formą naprawienia krzywdy. Wobec tego nie wpisujmy tego słowa: „przepraszam” - do katalogu kar. Było pytanie, co będzie, gdy poseł odmówi przeproszenia? Jeśli padły słowa obraźliwe, a Komisja Etyki Poselskiej uzna, iż były to słowa obraźliwe i zobowiąże do przeproszenia, to jeszcze raz wrócę do tego, co powiedziałem. Człowiek honorowy to uczyni, a inna osoba, jeśli tego nie uczyni, to jest jeszcze instytucja sekretarza obrad Sejmu, który po prostu odczyta komunikat Komisji Etyki Poselskiej. Oczywiście, będzie to miało jeszcze bardziej wymowny charakter, bo jeśli zdarzyło mi się powiedzieć coś niestosownego, to naprawiam to osobiście, a jeśli nie uznaję tego, to wtedy sekretarz odczyta po prostu komunikat Komisji. Padło pytanie - czy będziemy brać pod uwagę tylko zachowanie z mównicy, czy też na przykład w korytarzu itd. Wyraźnie jest powiedziane w poprawce nr 1 w art. 145a: „W przypadku naruszenia przez posła w czasie debaty poselskiej godności innego posła...”. Debata odbywa się na sali plenarnej i debata odbywa się na posiedzeniu komisji, tak jak dzisiaj. Debaty są protokołowane. Jeśli jeden drugiemu coś tam powie na korytarzu, to trudno, żebyśmy za nimi posyłali przyzwoitkę itd. Wobec tego debatę rozumiem, jako obrady plenarne... Wyraźnie - tak jak powiedziałem - jest zapisane, że dotyczy to sytuacji powstałych w czasie debaty poselskiej, czyli w czasie obrad plenarnych i w czasie posiedzenia komisji. Było pytanie, jak to egzekwować? Nie ma takiej kary. Powtarzam, słów przeproszenia nie uznaję za karę, uznaję za sposób naprawienia krzywdy. Jeśli chodzi o dwuinstancyjność, to sądzę, że to nie narusza zasady dwuinstancyjności. Intencją posłów wnioskodawców było to, żeby Komisja Etyki Poselskiej była zobowiązana niezwłocznie to uczynić, aby się nie okazało, iż nikt już nie pamięta i nie wiemy o czym po prostu mówimy. Wtedy bowiem, te słowa przeproszenia zupełnie zmieniają charakter albo nie będą miały większego znaczenia. Pan poseł Krzysztof Oksiuta pytał, czy jest to wydłużenie katalogu kar. Nie. To nie jest kara, powtarzam. A co będzie, jeżeli w piątek padną takie słowa, to oczywiście one mogą paść i we wtorek. Wobec tego Komisja zbierze niezwłocznie, by dotrzymać tego proponowanego zapisu. A czy Komisja zdąży to rozpatrzyć? Jeżeli chcemy uzyskać pewien pozytywny efekt, to na Komisję spadną pewne obowiązki, aczkolwiek nie sądzę, aby Komisja miała nad tym debatować cały dzień, bo zwykle to są krótkie słowa - zaprotokołowane, itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#DanutaCiborowska">Były pytania do przedstawicieli Biura Legislacyjnego. Bardzo proszę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TomaszOsiński">Do tego projektu mamy szereg uwag legislacyjnych. Może powiem tylko o niektórych, o tych najważniejszych. Rozumiem, że będzie powołana podkomisja, w związku z tym tam będziemy starali się ten projekt nieco przepracować. Natomiast z naszej strony byłyby następujące, generalne uwagi. Otóż, jeżeli chodzi o art. 145, mowa jest tutaj o tych 24 godzinach. Mowa jest o zwoływaniu posiedzenia w ciągu 24 godzin, a nie rozpatrzeniu sprawy. Chyba należałoby zmienić tę formułę. To nie chodzi o zwołanie w ciągu 24 godzin, ale rozpatrzenie sprawy w ciągu 24 godzin, z tego co mówił pan poseł wnioskodawca. Kwestia druga: czy te 24 godziny są tak naprawdę realne na rozpatrzenie sprawy? Jeśli publicznie jest stawiany jakiś poważny zarzut, na przykład tutaj padały słowa o korupcji, o tym, że ktoś jest złodziejem, to często są to skomplikowane sprawy. Nie wiem, czy Komisja Etyki Poselskiej ma możliwość w ciągu 24 godzin rozpatrzenia spraw skomplikowanych. To trzeba by również wziąć pod uwagę, czy nie jest to trochę sztuczny termin. Kolejna kwestia: mówi się tutaj o składaniu wniosków przez kluby i koła poselskie. Obecnie klubem poselskim jest tylko i wyłącznie klub Platformy Obywatelskiej, większość to są kluby parlamentarne. A więc nad tą formułą należałoby się zastanowić. Co do zmiany drugiej, to odczytujemy tę zmianę właśnie jako rozszerzenie katalogu kar, ponieważ w ust. 1 wymienione są właśnie trzy kary - kary w cudzysłowie, oczywiście - trzy uchwały, które może podjąć Komisja, które faktycznie są jakąś formą kary. Do tej pory kary zawarte w pkt 1, 2 i 3 były stosowane rozdzielnie, czyli można było zwrócić uwagę albo udzielić posłowi upomnienia lub też nagany. Obecnie dochodzą dwie inne kary. Zachodzi pytanie, czy stosuje się je oddzielnie od tamtych kar, czy też łącznie z tamtymi karami? Chyba nie ma sensu, aby jedyną karą było na przykład przekazanie marszałkowi informacji o orzeczeniu Komisji Etyki Poselskiej, ponieważ musiałoby być jakieś orzeczenie zawierające jakąś treść, jakieś orzeczenie - czy to naganę, czy to upomnienie i dopiero wtedy można to przekazać marszałkowi do upowszechnienia na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Dlatego chyba powinny to być - jeśli byłyby to kary - kary dodatkowe, występujące przy tych trzech karach, które są już obecnie przewidziane. Jest jeszcze kwestia tego dodawanego pkt 5, tzn. przeproszenia. Cyba należałoby się tutaj również zastanowić nad formułą tego przeproszenia. Czy też Komisja Etyki Poselskiej sama powinna taką formułę przewidzieć i poseł powinien tę formułę odczytać, tak jak to się dzieje w sądzie, że zamieszcza się na przykład w prasie sprostowanie, ale jest to sprostowanie, które jest przygotowane niejako przez sąd, czyli nie dowolna formuła, którą można by manipulować, a formuła, która byłaby przez Komisję przygotowana. Natomiast, czy kwestia - tak jak tutaj pan poseł zwracał uwagę - że ktoś może odmówić tego przeproszenia, mogłaby być niejako skonwalidowana odczytaniem przez sekretarza? Na pewno tak, tylko zachodzi pytanie, czy o to państwu chodzi? Czy to jest równoznaczne, niejako równoważne co do skutku samego z przeproszeniem osobistym? To są takie główne uwagi. Natomiast mamy jeszcze szereg uwag legislacyjnych, ale o tym może powiemy w trakcie dalszych prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#DanutaCiborowska">Czy ktoś z państwa zechce jeszcze zabrać głos w tej kwestii? Nie słyszę. W związku z tym zamykam dyskusję związaną z pierwszym czytaniem. Z dyskusji wynikało, że problem istnieje, staramy się podejść do niego w różnoraki sposób i należy dyskutować nad rozwiązaniami dotyczącymi tegoż problemu. Sugestie były praktycznie jednoznaczne. Otóż, najlepiej byłoby, gdybyśmy - i to sugeruję Komisji - powołali podkomisję wyłonioną z dwóch obradujących w tej chwili Komisji. Mamy już doświadczenie; taka podkomisja była już powołana i pracuje w składzie 6-osobowym. Proponuję niezmiennie trzech przedstawicieli Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich oraz trzech przedstawicieli Komisji Etyki Poselskiej. Pan poseł Wiesław Woda jako wnioskodawca zawsze może i będzie niewątpliwie uczestniczył w posiedzeniu podkomisji nadzwyczajnej. W związku z tym panie przewodniczący, zwracam się do pana przewodniczącego Sławomira Rybickiego, proszę o zaproponowanie kandydatur z Komisji Etyki Poselskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#SławomirRybicki">Jeżeli podkomisja miałaby mieć skład 6-osobowy, to chciałbym zaproponować do składu podkomisji: posłankę Elżbietę Pielę-Mielczarek, posła Jarosława Kaczyńskigo i siebie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#DanutaCiborowska">Czy pani poseł wyraża zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#DanutaCiborowska">Czy pan poseł wyraża zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JarosławKaczyński">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#DanutaCiborowska">Pan przewodniczący Sławomir Rybicki niewątpliwie wyraża zgodę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#SławomirRybicki">Tak jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#DanutaCiborowska">W imieniu Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich proponuję pana przewodniczącego Krzysztofa Oksiutę. Czy pan przewodniczący wyraża zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KrzysztofOksiuta">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#DanutaCiborowska">Proponuję również pana posła Marka Widucha. Czy pan poseł wyraża zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarekWiduch">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#DanutaCiborowska">Proponuję też do składu tej podkomisji, panią poseł Hannę Mierzejewską. Czy pani poseł wyraża zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#HannaMierzejewska">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#DanutaCiborowska">Czy ktoś z państwa chce zgłosić jeszcze inne kandydatury? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem stanowiska w sprawie powołania podkomisji w składzie, który wymieniłam? Stwierdzam, że Komisje jednogłośnie - 21 głosami - przyjęły powyższą propozycję. Tym sposobem wyłoniliśmy podkomisję nadzwyczajną do rozpatrzenia druku 1829. Proszę członków podkomisji o pozostanie po posiedzeniu w celu ukonstytuowania się. Zakończyliśmy pkt 1, przechodzimy do pkt 2: sprawy bieżące. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#KrystynaSkowrońska">Zwracam się do członków Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Składam rezygnację z funkcji posła sprawozdawcy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#DanutaCiborowska">Pani poseł, to jest punkt następnego naszego posiedzenia. Czy ktoś z państwa jeszcze w sprawach bieżących chciałby zabrać głos? Nie słyszę. Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>