text_structure.xml
29.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. W dniu dzisiejszym mamy do rozpatrzenia dwa punkty porządku dziennego, które są państwu znane. W dniu dzisiejszym mamy nietypową sytuację. Na dzisiejszym posiedzeniu gościmy pana ministra Krzysztofa Patera. Jest to bardzo ważny moment. Nie wiem, czy pan minister chce mnie upoważnić do dalszych wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofPater">W dniu wczorajszym złożyłem dymisję z pełnionej przeze mnie funkcji. Minęły ponad trzy lata, od kiedy przyszedłem do rządu wspierać obecną koalicję. Moją pracę rozpoczynałem jako podsekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Zakres moich zadań corocznie ulegał zwiększeniu, ponieważ rozpoczynałem od ubezpieczeń społecznych. Przez cały okres mojej pracy nastawiałem się na widoczne rezultaty mojej pracy. Nie wchodząc w szczegóły, muszę powiedzieć, że nie widzę żadnych szans, aby moja praca, w najbliższych miesiącach, przyniosła jakieś pozytywne efekty dla ludzi. Zauważyłem, że wiele spraw może pójść w złym kierunku. To jest właśnie powód, dla którego złożyłem dymisję. Będę o tym mówił na konferencji prasowej. Z Komisją współpracowałem przez 3 lata. Z tego powodu przyszedłem na dzisiejsze posiedzenie i chciałem podziękować za współpracę. Myślę, że przez ten okres udało nam się wspólnie dokonać wielu dobrych rzeczy, i to nie tylko takich, które mają odzwierciedlenie w ustawach w postaci projektów. Tutaj należałoby wspomnieć o kilku działaniach, które odniosły duży sukces medialny. Mam tutaj na myśli składki na II filar. Nie wiem, czy wiele osób zdaje sobie sprawę, że kiedyś było inaczej. Tutaj chodzi o to, że jeżeli składka nie wpływa na II filar, to nie ma pieniędzy i emerytury. To my stworzyliśmy ustawę, która zabezpiecza ludzi przed negatywnymi skutkami niepłacenia składki przez pracodawców. Jeszcze jedna ważna sprawa to przepisy dotyczące kapitału początkowego, krzywdzące kobiety na urlopach wychowawczych. To są przykłady drobiazgów, które kiedyś w przyszłości zaowocują pozytywnie dla wielu osób, a mogłyby być przyczyną wielu nieszczęść, gdybyśmy ich nie uchwalili.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AnnaBańkowska">Cieszę się, że przybył pan na dzisiejsze posiedzenie. Przed wejściem na salę mówiłam dziennikarzom, że współpracował pan z nami bardzo blisko nie tylko wtedy, kiedy pełnił pan funkcję podsekretarza stanu, lecz także kiedy był już pan ministrem. Rzadko się zdarza, aby minister bywał tak często na posiedzeniach Komisji jak pan Krzysztof Pater. Oczywiście, trzy lata współpracy, to spora suma dobrze wykonanej pracy. Opracowaliśmy wiele ważnych ustaw. Atmosfera panująca w Komisji była zawsze życzliwa wobec problemów ludzkich i cechowała ją dobra wola. Jako przewodnicząca Komisji serdecznie panu dziękuję za ogromną współpracę. Pamiętam, że wiele problemów omawialiśmy telefonicznie, nie zważając na godzinę. Wyrażam naszą ogólną opinię, że momencie pańskiej rezygnacji tracimy kontakt z bardzo dobrym merytorycznie ministrem. Tak już jest w polityce, że pełni się różne funkcje, lecz rzadkością jest rozstawanie się w tak dobrej atmosferze. Jeszcze raz dziękuję za współpracę i życzę panu wszystkiego najlepszego w dalszej drodze zawodowej. Jednocześnie proszę, aby w trudnych momentach nie wypowiedział pan czegoś czego będzie pan żałował lub musiał tłumaczyć. Mówię to, ponieważ mam duże doświadczenie polityczne. Dziękuję za wszystko. Mam nadzieję, że nadal będziemy mieli kontakt. Teraz pozwolę sobie wręczyć panu bukiet kwiatów w podziękowaniu za współpracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrzysztofPater">Serdecznie dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AnnaBańkowska">Teraz przechodzimy do drugiego punktu posiedzenia Komisji które dotyczy pierwszego czytania poselskiego projektu ustawy. Problem zreferuje poseł Stanisław Żelichowski, który reprezentuje wnioskodawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławŻelichowski">Pragnę w kilku słowach przedstawić uzasadnienie do projektu ustawy o waloryzacji świadczeń. Przypomnę, że Trybunał Konstytucyjny określił niezgodność z Konstytucją RP tej części ustawy z 2001 r., która dotyczyła dodatków kombatanckich. Dodam, że tą ustawą zabraliśmy również świadczenia pieniężne żołnierzom zastępczej służby wojskowej przymusowo zatrudnianym w kopalniach węgla kamiennego i osobom deportowanym. Trybunał Konstytucyjny nie mógł zrobić nic innego, tylko określił niezgodność w tej materii, która została zgłoszona. Inne sprawy nie zostały zgłoszone i są dwa rozwiązania tego problemu. Pierwsze to wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o uznanie niezgodności następnych przepisów. Drugi sposób - komisja sejmowa powinna zająć się tym problemem na wniosek grupy posłów, ponieważ wszystkie ekspertyzy wskazują na to, że pozostałe fragmenty ustawy także nie są zgodne z Konstytucją RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AnnaBańkowska">Ten projekt był już omawiany podczas drugiego czytania naszego sprawozdania dotyczącego rządowego projektu ustawy o rekompensacie przysługującej zgodnie z odstąpieniem od waloryzacji dodatku kombatanckiego w 2002 r. Ten problem był już sygnalizowany w wystąpieniu posła Józefa Mioduszewskiego. Trybunał Konstytucyjny na wniosek grupy posłów rozpatrując protest w sprawie niewaloryzowania dodatku kombatanckiego, odniósł się do części dotyczącej kombatantów. Taki był bowiem wniosek. Natomiast dodatek kombatancki stanowi podstawę do różnych innych dodatków związanych z działaniami wojennymi i represjami. Między innymi podstawą do obliczania dodatku dla żołnierzy-górników, batalionów budowlanych lub osób pracujących przymusowo na rzecz III Rzeszy jest dodatek kombatancki. Skutki braku waloryzacji mają być jednorazową rekompensatą dla tych, którzy zostali uprawnieni do dodatku kombatanckiego lub mają otrzymać te rekompensaty. Natomiast grupa, której nie rozpatrywał Trybunał Konstytucyjny, pozostaje z boku tej ustawy. Propozycja poselska w każdym przypadku zrównuje poziom dodatku kombatanckiego, który stanowi podstawę do innych wypłat. To jest pierwsza kwestia. Druga kwestia. Często jest tak, że osoby uprawnione do tych dodatków otrzymują wypłaty mające wysokość części dodatku kombatanckiego. Jeżeli wejdzie wasza ustawa, to z tych powodów, kwoty te są niewielkie. Rodzi to pewnego rodzaju podejrzenie o dysonans i niezadowolenie osób, które w wyniku waloryzacji dodatku kombatanckiego, otrzymają bardzo niewielkie rekompensaty. Jak już powiedziałam wcześniej - skutki tej ustawy nie są wielkie i wynoszą 1,5 mln zł. Jednak są to wydatki. Proszę pana ministra Cezarego Miżejewskiego, aby zasygnalizował nam, co sądzi o tym rząd. Może już jest stanowisko rządu, a nie tylko resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#CezaryMiżejewski">Jeszcze nie ma oficjalnego stanowiska rządu. Stanowisko, które przedstawił minister polityki społecznej i które już przesłano do uzgodnień rządowych, jest negatywne wobec tej inicjatywy ustawodawczej. Nawet nie chcę wchodzić w kwestie finansowe, ponieważ wskazane szacunki są mocno zaniżone. Według naszych obliczeń koszty tej ustawy wyniosą około 6 mln zł. Przypomnę, że w poprzedniej nowelizacji koszty ustawy dotyczącej kombatantów wyniosły 10 mln zł. Tak naprawdę to nie jest głównym problemem. Trybunał Konstytucyjny wypowiadał się tylko o art. 1 pkt 1 i 2 z ustawy z dnia 14 grudnia 2001 r. Wniosek dotyczył tylko ustawy o kombatantach, a nie dwóch pozostałych ustaw. Proszę zwrócić uwagę na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który jednoznacznie odwołał się do art. 19 Konstytucji RP mówiącego, że „Rzeczpospolita Polska szczególną opieką otacza weteranów walk o niepodległość, zwłaszcza inwalidów wojennych”. W uzasadnieniu wyroku wyraźnie zapisano, że „Prawo do specjalnej opieki Państwa przysługuje weteranom walk o niepodległość. Standard opieki nie może jednak przerastać możliwości Państwa, które jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. Opieka specjalna to taki rodzaj opieki, która przewyższa pozostałe postaci opieki udzielanej przez Państwo. Przewiduje nawet dla weteranów i inwalidów konstytucyjne dopuszczone odstępstwo od zasady równości ze względu na szczególną wartość konstytucyjną, którą jest udział w walce o niepodległość”. Teraz powstaje pytanie - czy osoby, które również zostały uhonorowane przez państwo specjalnymi świadczeniami, należy traktować na równi z kombatantami i weteranami walk o niepodległość? Nie umniejszam cierpień tych osób. Nie wiem jednak, czy zrównanie tych osób nie złamie tej istotnej zasady oraz czy nie zmiesza różnych porządków prawnych. Nie wiem czy słuszne jest, aby uznać, że żołnierz-górnik i osoby deportowane są równe z kombatantami i uznawane za osoby chronione konstytucyjnie. Naszym zdaniem w ten sposób są chronione osoby, które walczyły o niepodległość Polski i z tego tytułu otrzymały szczytny tytuł kombatanta. Tylko takim osobom należy się dana rekompensata i tak stwierdził Trybunał Konstytucyjny. Taką też zgłosiliśmy nowelizację. W związku z tym, wnosimy o odrzucenie tej nowelizacji w pierwszym czytaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławŻelichowski">Słuchałem wypowiedzi pana Cezarego Miżejewskiego powołującego się na ramowy zapis konstytucyjny mówiący, że dodatek należy się osobom, które walczyły o niepodległość kraju. Tutaj jednak powstaje dylemat, ponieważ wychodzi na to, że te osoby zostały skrzywdzone przez państwo polskie. Walka z okupantem za państwo polskie jest obowiązkiem każdego obywatela. Pan minister mówił o 6 mln zł. Gdyby wcześniej była inna sytuacja i te osoby nie zostałyby uwzględnione w innych ustawach, to można byłoby przyjąć, że nie stało się nic szczególnego. Jednak uprawnienia tych osób zrównano z kombatantami. Jeżeli Trybunał Konstytucyjny zajął się tylko jednym fragmentem tej ustawy, to są dwie drogi. Pierwsza to składanie kolejnego wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją RP dalszych zapisów ustawy. Druga to opracowanie tego przez Komisję w formie projektu nowelizacji ustawy. Uważam, że ta druga droga jest lepsza, ponieważ nie ma sensu robienia zamętu w tej sprawie. To nie jest liczna grupa, ponieważ są to ludzie starzy i niewielu ich zostało. To są niewielkie kwoty i nie ma sensu czynić im kolejnej krzywdy wiele lat po wojnie. Wnoszę o przyjęcie naszego projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JózefMioduszewski">Sądzę, że pan minister Cezary Miżejewski głosząc negatywne stanowisko do tej ustawy chce w części usprawiedliwić ustawę z dnia 14 grudnia 2001 r. uchylającą waloryzację dodatków kombatanckich oraz ich świadczeń pieniężnych. Przypomnę, że wcześniej przysługiwała waloryzacja kombatantom, żołnierzom-górnikom czy też osobom deportowanym. Dopiero ustawa z dnia 14 grudnia 2001 r. cofnęła to uprawnienie. Wydaje mi się, że nie ma sensu pozostawanie na stanowisku obrony tego, czego nie należy bronić. Uważam, że niesłuszną motywacją jest wskazywanie większej krzywdy kombatantów. Przypomnę, że w preambule do ustawy o żołnierzach górnikach zapisano, iż grupa tych osób była w swoisty sposób represjonowana. Nie powinniśmy wartościować represjonowania w sposób zasługujący na waloryzację lub nie. Waloryzacja nie powinna być zależna od stopnia represji, lecz od tego, że dodatek traci realną wartość. Z tego powodu nie może być przyjęte obstawanie na stanowisku wygłoszonym przez pana ministra Cezarego Miżejewskiego. Proponuję oraz apeluję do Komisji, aby mimo stanowiska wygłoszonego przez Cezarego Miżejewskiego, przeszła do dalszej pracy nad ustawą oraz przyznała tę waloryzację osobom deportowanym oraz żołnierzom-górnikom.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AnnaBańkowska">Pana wypowiedź nie została zakończona żadnym wnioskiem. W jakiej formie powinniśmy pracować? Za chwilę ponownie udzielę głosu panu posłowi Józefowi Mioduszewskiemu, ponieważ teraz pilnie chce zabrać głos pan poseł Stanisław Żelichowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StanisławŻelichowski">Chcę przeprosić wszystkich obecnych, lecz jestem przewodniczącym podkomisji i w dniu dzisiejszym zaprosiłem wielu ekspertów z całego kraju. Muszę powrócić na jej posiedzenie. Proponuję, aby w dalszej części posiedzenia pan poseł Józef Mioduszewski przejął funkcję reprezentanta wnioskodawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AnnaBańkowska">Oczywiście, proszę powrócić do swoich obowiązków.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszTomaszewski">Moją wypowiedź kieruję do wnioskodawców projektu. Sądzę, że nie powinniśmy toczyć sporów co do treści orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Pan minister Cezary Miżejewski powiedział o treści orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i co do tego nie powinniśmy mieć żadnych wątpliwości, ponieważ wyraźnie w nim powiedziano, że art. 19 Konstytucji RP szczególną ochroną obejmuje kombatantów. To już zostało zapisane i niezasadne jest dalsze powoływanie się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w kontekście tego artykułu, ponieważ jest to odpowiedź merytoryczna na projekt poselski. Z tego powodu powinniśmy rozpatrywać ten projekt, a nie powoływać się na ustawę. Sądzę, że dany projekt jest próbą zbliżenia osób, które funkcjonują w obrębie osób poszkodowanych i na tej podstawie mają specjalne przywileje w postaci świadczeń pieniężnych. Nasza decyzja będzie miała charakter merytoryczny. Sądzę, że powinniśmy kontynuować prace nad tą ustawą. Pan minister Cezary Miżejewski powiedział, że cały koszt projektu ustawy wyniesie około 6 mln zł. Obecnie znajdujemy się na etapie prac budżetowych. Nie pamiętam, aby ktoś z wnioskodawców zgłosił wniosek o zapisanie tych wydatków. Jednak uważam, że nie są one tak wysokie i zawsze można taką kwotę znaleźć. Wnoszę o kontynuowanie prac.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AnnaBańkowska">Nie zrozumiałam wszystkiego. Proszę mi powiedzieć: czy pan proponuje dalsze kontynuowanie prac nad projektem bez oczekiwania na stanowisko rządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszTomaszewski">Pan minister Cezary Miżejewski proponował odrzucenie tego projektu. Chodziło mi o to, aby powołano podkomisję, a w momencie składania sprawozdania powinniśmy otrzymać stanowisko rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AnnaBańkowska">Bardzo się z tego cieszę i mam nadzieję, że posłowie zmienią również zdanie w sprawie projektu, który zaprezentowałam w zeszłym tygodniu. Przypominam, że pan poseł Tadeusz Tomaszewski wtedy głosował za tym, aby nie rozpoczynać pracy bez stanowiska rządu. Uważam, że ten wniosek jest rozsądny i taką samą miałam opinię w ubiegłym tygodniu co do projektu ustawy dotyczącego podwyższania wskaźnika waloryzacji. Szkoda, że posłowie wtedy nie podzielili mojego zdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszTomaszewski">Powiązanie tych dwóch spraw jest zaskakujące. Powiem tak, że obecny projekt pociąga za sobą koszty w wysokości 6 mln zł. Tamten projekt wymaga o wiele więcej środków, a to jest zasadnicza różnica. Tak jak wszyscy, wiem, jakie to będzie miało skutki dla budżetu państwa, zwłaszcza jeżeli chodzi o termin wejścia w życie danej ustawy. Przypominam, że tamten projekt zapowiada wejście w życie ustawy na dzień 1 stycznia 2004 r. Nie mam tak dobrej pamięci jak posłanka Anna Bańkowska i nie wiem, kto jak głosował, lecz uważam, że mamy do tego prawo.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AnnaBańkowska">Moja wypowiedź dotyczyła procedury. Powinniśmy patrzeć logicznie na problemy, a przez opóźnienie prac nad tamtą ustawą możemy doprowadzić do jej zniwelowania. Nie można tego argumentować wydatkami, ponieważ podczas dyskusji zawsze można jakoś wybrnąć z tej sytuacji. Nieprawdą jest, że mój projekt wywołuje gwarantowane skutki dla budżetu państwa. Szkoda jeżeli posłowie o tym nie wiedzieli. Dodam, że tamta ustawa bezwzględnie powinna wejść w życie od 1 stycznia 2004 r., ponieważ w tym terminie wchodzą nowe zasady waloryzacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Ten projekt poselski sprawił mi dużą satysfakcję. Przeszedłem wszystkie szczeble represji w Polsce. Przesiedziałem 7 miesięcy w areszcie, a potem zostałem skierowany do pracy w kopalni jako niepewny politycznie żołnierz. W tych przymusowych kompaniach pracowali żołnierze, którzy zostali uznani za niepewnych politycznie w stosunku do władzy komunistycznej. Co to oznaczało? To chodziło o osoby podejrzane o działalność partyzancką, a także osoby, które miały wyroki polityczne. Takie osoby zwalniano z więzień na podstawie amnestii i natychmiast wcielano do takich brygad.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AnnaBańkowska">Już słyszeliśmy tę historię. Jednak w tym momencie nie mówimy o ustawie dla żołnierzy-górników, lecz o waloryzacji świadczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Przechodzę już do waloryzacji. Osoby obecne na sali są młode i już nie pamiętają tych czasów.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AnnaBańkowska">Przypominam, że osoby na sali są wrażliwe na te problemy i tworzyły dzisiejsze ustawy. Dzisiaj nie mówimy o tworzeniu ustawy, tylko o podniesieniu dodatku. Nie wszyscy posłowie się wypowiadali i proszę nie antycypować naszych poglądów na temat treści ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Tak więc uważam, że ta ustawa powinna objąć także i te osoby. Ta sama kwestia dotyczy waloryzacji dodatku. Dane osoby mają przyznany dodatek i powinny móc z niego skorzystać. Popieram wniosek pana posła Tadeusza Tomaszewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#TadeuszCymański">Nie jestem pewien, czy do tej ustawy powinniśmy tworzyć podkomisję, ponieważ nie ma tutaj analitycznych prac, lecz chodzi o to, czy powinna ona wejść w życie. To jest pytanie główne, ponieważ jej materia jest analogiczna do poprzedniej ustawy. Z tego powodu nie ma sensu tworzyć podkomisji, chyba że chcemy wydłużyć prace nad tym projektem. Jeżeli chodzi o stanowisko, które wygłosił pan minister Cezary Miżejewski, to je szanuję, lecz go nie podzielam. Staram się zrozumieć, dlaczego rząd jest przeciwny temu projektowi. Wydaje mi się, że jest tak, ponieważ dotykamy tutaj pewnej kwestii. Wczytujemy się stanowisko Trybunału Konstytucyjnego, które jest bardzo precyzyjne. Jednak bardzo ważne jest stanowisko rzecznika praw obywatelski co do zasady wstrzymywania waloryzacji w całym obszarze społecznym. Nie jest wykluczone, że wpłynie skarga konstytucyjna w temacie emerytów. Natomiast wykładnia, którą proponuje pan profesor Andrzej Zoll w tym zakresie - były przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego - nie jest lekka i błaha. Wstrzymanie waloryzacji jest obniżeniem realnego świadczenia. Tutaj muszę powiedzieć o jeszcze jednej rzeczy. W Konstytucji RP ważniejsze od weteranów jest zasada sprawiedliwości, której są podporządkowane wszystkie inne zasady. Tutaj poparłbym stanowisko posłów, a rządowi radziłbym szybko wprowadzić tę ustawę. Dodam, że ustawa ta nie wymaga wielkich analiz i sporów, tylko decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym odnieść się do wątpliwości pana posła Tadeusza Cymańskiego dotyczących powoływania podkomisji. Oczywiście, że powinniśmy to zrobić, ponieważ jakikolwiek błąd będzie istotny w skutkach. Jednak nie uda nam się teraz rozważyć, czy słuszny jest zapis dotyczący kwoty odpowiadającej iloczynowi niedopłaty wynoszącej 0,71 i liczby miesięcy, w których przysługiwało świadczenie, o którym mowa w art. 2 ust. 1 w okresie od 1 marca 2003 r. do 29 lutego 2004 r. Tutaj należałoby zbadać także inne ustawy i porównać zapisy. Inaczej nie można rozwiązać tej kwestii, ponieważ jest to niezwykle ważne technicznie. Nie zrozumiałam wypowiedzi pana ministra Cezarego Miżejewskiego. Nie myślałam, że panu chodzi o finanse publiczne, ponieważ tutaj są niewielkie kwoty. Sądzę, że panu chodziło o to, aby rozdzielić prawa do świadczeń na dwie grupy. Pierwsza to świadczenia dla osób będących kombatantami, a druga to świadczenia dla osób związanych z wojną i okupacją oraz działaniami politycznymi. Od wielu lat mówimy o ustanowieniu dwóch rodzajów prawa. Jedno dotyczyłoby tylko samych kombatantów, a drugie - osób represjonowanych. Od lat nie stać nas na to działanie, ponieważ nie ma spójnych inicjatyw obywatelskich w tym zakresie, a środowiska kombatanckie są podzielone. To jest trudne. Jednak w tym przypadku bezsensowne jest dzielenie ludzi na dwie grupy za pomocą wysokości dodatku kombatanckiego, ponieważ skutki tego będą duże. Zaznaczam, że różnice w świadczeniach będą niewielkie. Uważam, że należy rozważyć ten projekt poselski, ponieważ oszczędność będzie niewielka i „gra nie jest warta świeczki”. Jeżeli nie zmieniliśmy podstawowego prawa, to powinniśmy wszystkie grupy traktować jednakowo. Opowiadam się za powołaniem podkomisji i jak najszybszym opracowaniem tej ustawy, ponieważ jest ona dobrym rozwiązaniem. Jednocześnie proszę rząd o jak najszybsze zaprezentowanie stanowiska, abyśmy mogli szybko zakończyć nasze prace.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JacekKasprzyk">Jeżeli spojrzymy na świadczeniobiorców tej ustawy, to nie jest to grupa społeczna, która traktuje ten problem jako sprawiedliwość dziejową, lecz ważna jest dla niej wysokość dochodu. Obecnie jest tak, że te słabsze grupy społeczne w różny sposób starają się o podniesienie dochodowości. Jednak dwa elementy w ustawie są dziwne i należy je zmienić. Po pierwsze, dziwne jest to, że realizujemy pomoc społeczną, wprowadzając tego typu ustawy. Po drugie, płacimy za to cenę polityczną, jako kraj i społeczeństwo. Jeżeli ktoś został osadzony w obozie pracy przez III Rzeszę lub ZSRR, to my, jako kraj, płacimy pewnego rodzaju „reparację” wojenną. Należy to wyraźnie powiedzieć, że polski podatnik to robi. Czym innym są winy poniesione przez państwo polskie, czyli przymusowe zatrudnianie w kopalniach. Opowiadam się za powołaniem podkomisji. Jednak zwracam się wnioskodawców o realną wycenę skutków finansowych tej decyzji. Proszę również rząd, aby wskazał, gdzie możemy zabezpieczyć te środki. Musimy to wiedzieć, ponieważ nie chcemy tworzyć pustego zapisu, który zostanie zapisany przez Sejm i z którego realizacją będą kłopoty.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JerzyMüller">Moje pytanie kieruję do pana ministra Cezarego Miżejewskiego, ponieważ nie posiadam teraz ustaw dotyczących kombatantów i osób represjonowanych. Większość dodatków i świadczeń odnosi się do wysokości dodatku kombatanckiego. Czy świadczenia osób, o których tutaj mówimy, także odnoszą się do wysokości dodatku kombatanckiego? Jeżeli tak jest, to nie ma żadnych podstaw do akceptowania stanowiska rządu w tej materii, ponieważ tutaj powinien zadziałać automat i wszystkie pochodne świadczenia od tego dodatku powinny także zostać zwaloryzowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AnnaBańkowska">O tym właśnie mówiłam.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#CezaryMiżejewski">Należy przyjąć to co powiedział pan poseł Tadeusz Cymański, że trudno jest mówić o wyrokach, ponieważ wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest jednoznaczny. Zwracam uwagę, że Trybunał Konstytucyjny odniósł się także do kwestii sprawiedliwości i stwierdził, że zasada praw nabytych nie może być stosowana w sposób absolutny bez względu na sytuację budżetu państwa. Chciałbym, abyśmy jasno określali wyroki Trybunału, który również powiedział, że „specjalna opieka państwa dla weteranów wojennych musi pozostawać w zgodzie z zasadą sprawiedliwości, czyli prowadzić do nieudzielania przywilejów w sposób nieusprawiedliwiony rzeczywistymi zasługami lub w niepozostającymi z nimi związku arbitralnym i mechanicznym”. Tutaj zwracam uwagę na związek „mechaniczny”, ponieważ dzisiaj mamy z nim do czynienia. Tak więc sam Trybunał Konstytucyjny jasno określił ten problem, czyli zaznaczył, że trzeba stosować normę konstytucyjną. Pani posłanka Anna Bańkowska już wcześniej mówiła o nauczce, że są normy konstytucyjne jak art. 19, a nie tylko ochrona praw nabytych. Cały ten projekt jest kwestią merytoryczną. Grupa posłów uznaje, że trzeba przyznać waloryzację tej grupie społecznej. Przypomnę, że podczas tworzenia ustawy z 2001 r. dokonano różnych rzeczy na rzecz tych osób. Dodam, że przy 600 tys. kombatantów mieliśmy wydatki w wysokości 10 mln zł, a przy 300 tys. osób z tej ustawy będziemy mieli wydatki rzędu 6300 tys. zł. Proszę porównać proporcje. Byłbym bardzo zadowolony, gdybym miał takie pieniądze na realizację programu dotyczącego wychodzenia z bezrobocia. Komisja może mieć swoje zdanie. Pytanie, czy jest jednak ku temu racjonalny powód, po za tym, że są takie grupy, którym się należy. Chciałbym zwrócić uwagę, że mimo potocznego rozumienia, że świadczenia dla tych osób są obliczane na podstawie dodatku kombatanckiego, to tak nie jest. One są tylko analogiczne, ponieważ jest mowa o procencie przeciętnego wynagrodzenia. Jest to jedyny związek zbliżony do dodatku kombatanckiego i ustawa mówi, że to świadczenie nie podlega waloryzacji w 2002 r. Tak więc to nie ma nic wspólnego z dodatkiem kombatanckim z punktu widzenia formalnoprawnego. Jeżeli Komisja oraz Sejm uznają, że w obecnej sytuacji państwa tej grupie trzeba przekazać 6 mln zł, to rząd będzie musiał wykonać tę ustawę i nie będzie dyskutował. Proszę, aby Komisja zwróciła uwagę na różne potrzeby innych grup społecznych i zastanowiła się, które są najbardziej istotne. Jeżeli Komisja zdecyduje się na kontynuowanie pracy, to wydaje się, iż wymaga to dalszego zastanowienia się nad podobnymi szczegółami jak podczas uchwalania ustawy kombatanckiej. Mam tutaj na myśli podatki i składki ubezpieczeniowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AnnaBańkowska">Pan minister Cezary Miżejewski bardzo szczegółowo omówił ten problem. Mówiłam o genezie powstawania tych ustaw. Tak wynika z obecnych dokumentów, lecz wszyscy wiemy, że punktem wyjścia był dodatek dla kombatantów, i to nie ulega wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Chciałabym zapytać się o rozbieżność w liczbach. Tutaj jest mowa o 73 tys. osób...</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AnnaBańkowska">Na ten temat będzie dopiero dyskusja. Zamykam pierwsze czytanie i przechodzimy do głosowania nad wnioskiem zgłoszonym przez pana posła Tadeusza Tomaszewskiego. Kto jest za powołaniem podkomisji? Stwierdzam, że Komisja 23 głosami za, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, postanowiła powołać podkomisję. Przypomnę skład starej podkomisji, która zajmowała się poprzednią ustawą w tym zakresie. W skład w niej wchodzili: posłanka Anna Borucka-Cieślewicz (PiS), poseł Włodzimierz Czechowski (Samoobrona), poseł Józef Mioduszewski (PSL), poseł Eugeniusz Wycisło (PO), poseł Edmund Stachowicz (SLD), poseł Tadeusz Tomaszewski (SLD). Dodatkowo zgłoszono jeszcze pana posła Mariana Stępnia (SLD). Kto jest za przyjęciem takiego składu podkomisji? Stwierdzam, że Komisja postanowiła przyjąć skład podkomisji. Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>