text_structure.xml 68.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Witam wszystkich przybyłych gości oraz posłów. W porządku dzisiejszego posiedzenia mamy rozpatrzenie informacji na temat działań Ochotniczych Hufców Pracy w kontekście podnoszenia aktywizacji zawodowej młodzieży. Postanowiliśmy, jako prezydium, zaproponować Komisji wprowadzenie tego punktu pod obrady uznając, iż Ochotnicze Hufce Pracy to organizacja, która ma szanse wyjść naprzeciw trudnościom, które pojawiły się na rynku pracy, trudnościom związanym z wychowaniem młodzieży - i to często z grupy zwiększonego ryzyka. Chcieliśmy również dokonać pewnej oceny tego, co OHP do tej pory robi. Tematem dzisiejszego posiedzenia jest analiza działalności Ochotniczych Hufców Pracy, uwarunkowań tej działalności, kierunków realizacji zadań oraz społecznych funkcji OHP.Na sali, oprócz komendanta głównego OHP są również komendanci wojewódzcy. Chcielibyśmy od państwa usłyszeć: co państwo robicie, jak wychodzicie naprzeciw oczekiwaniom grup społecznych, na rzecz których powinniście działać, jakie macie oczekiwania pod adresem parlamentu - szczególnie w zakresie legislacji. Wszystko to po to, byśmy mogli zakończyć dzisiejsze posiedzenie przyjęciem wniosków i naszych zobowiązań względem tej organizacji, a również - jeśli będzie taka potrzeba - byśmy mogli wskazać na mankamenty dotychczasowej państwa działalności. Chciałabym również przypomnieć i złożyć podziękowania wszystkim posłom Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, iż zainicjowaliśmy sprawę zwiększenia budżetu dla Ochotniczych Hufców Pracy, co może w pewnym choć stopniu złagodziło niedobór środków, na który się zanosiło. Przewidujemy, iż wstęp do dzisiejszej dyskusji będzie z dwóch stron. Informację przedstawi Komendant Główny OHP - Janusz Lewandowski, koreferat ze strony Komisji - poseł Jacek Kasprzyk. Czy ktoś z posłów chciałby uzupełnić porządek dzienny? Nie widzę. Zatem stwierdzam, że Komisja przyjęła zaproponowany porządek dzienny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanuszLewandowski">Ochotnicze Hufce Pracy, jako państwowa jednostka organizacyjna, realizują zadania w stosunku do młodzieży, wymagającej szczególnej troski i wsparcia, w zakresie trzech segmentów: wychowania, edukacji, przeciwdziałania bezrobociu. OHP stanowią jedno z ogniw w zakresie wychowania i edukacji młodzieży w wieku powyżej 15 lat, nie posiadającej wykształcenia, bezrobotnej lub zagrożonej bezrobociem, wyizolowanej społecznie, zagrożonej demoralizacją oraz innymi zjawiskami patologicznymi, w tym również przestępczością. W każdym roku szkolnym w jednostkach OHP procesem wykształcenia i wychowania obejmowanych jest ponad 32 tys. młodzieży. System struktur organizacyjnych OHP obejmuje swym zasięgiem cały obszar Polski, poprzez 16 wojewódzkich komend OHP. Młodzież jest rekrutowana do ponad 300 jednostek organizacyjnych o charakterze wychowawczym, wśród których należy wymienić: hufce pracy - ponad 200 jednostek skupiających prawie 18 tys. uczestników, środowiskowe hufce pracy - 64 jednostki i prawie 10 tys. uczestników, ośrodki szkolenia i wychowania - 28 jednostek i 3,5 tys. uczestników, centra kształcenia i wychowania - 9 jednostek, około 1 tys. uczestników. Wśród uczestników wszystkich jednostek, przyjmowanych każdego roku, ponad 28 proc. pochodzi z domów niepełnych i z domów dziecka, prawie 40 proc. z rodzin wielodzietnych, 44 proc. z rodzin objętych bezrobociem, w tym powyżej 3 tys. uczestników pochodzi z wiejskich środowisk popegeerowskich. Wśród nich ponad 26 proc. - to młodzież już wcześniej resocjalizowana, w tym 12 proc. ma już za sobą czyny przestępcze mniejszej wagi. Młodzież ta została skierowana do placówek OHP przez kuratorów, poradnie pedagogiczno-psychologiczne, ośrodki pomocy społecznej, pogotowie opiekuńcze, sądy dla nieletnich, Policję i domy dziecka. W stosunku do tej młodzieży, jak również w stosunku do młodzieży nie będącej uczestnikami OHP, ale korzystającej doraźnie z różnorodnych powołanych przez OHP form pomocy, organizowany jest - w ramach zadań segmentu I - na bieżąco modyfikowany, skuteczny system wychowawczy. Stosownie do poziomu wykształcenia, posiadanego przed wstąpieniem do OHP, uczestnicy uzupełniają wykształcenie ogólne i na poziomie gimnazjum przyuczając się do wykonywania określonej pracy, oraz kontynuują naukę w szkole zasadniczej lub na kursach zawodowych, przygotowując się do egzaminu nadającego kwalifikacje zawodowe. W ramach realizacji zadań segmentu II spośród 32 tys. uczestników OHP, którzy odbywają przygotowanie zawodowe w formie przyuczenia do wykonywania określonej pracy w 62 zawodach, ponad 29 tys. posiada status pracownika młodocianego. Uczestnicy Hufców Pracy zatrudnieni są u pracodawców funkcjonujących na lokalnym rynku pracy. Dla ponad 4800 uczestników ośrodków szkolenia i wychowania pracodawcą są gospodarstwa pomocnicze OHP. Młodzież odbywa przygotowanie zawodowe w około 30 zawodach, których różnorodność odpowiednio zmienia się, w zależności od potrzeb lokalnego rynku pracy, w warsztatach szkoleniowo-produkcyjnych utworzonych przy tych jednostkach. Wciąż organizowane są nowe warsztaty szkoleniowo-produkcyjne oraz doposażane już te istniejące.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanuszLewandowski">W zależności od posiadanych środków finansowych wyposażenie tych warsztatów będzie uzupełniane, a ich liczba będzie sukcesywnie wzrastała. W ramach realizacji zadań segmentu III w strukturach OHP stworzono sieć placówek realizujących działalność w zakresie rynku pracy. Jest to 49 centrów edukacji pracy, w skład których wchodzą młodzieżowe biura pracy wraz z klubami pracy. Młodzieżowe biura pracy zajmują się pośrednictwem pracy, poradnictwem zawodowym oraz krótkoterminowym zatrudnianiem uczniów szkół ponadpodstawowych i studentów. Poszukują i gromadzą oferty pracy stałej i krótkoterminowej. Prowadzą ewidencje osób bezrobotnych szukających pracy zgodnie z wybraną przez nich ofertą. Tworzą banki informacji o zawodach, na które jest zapotrzebowanie na miejscowym rynku pracy. Udzielają porad na temat możliwości zdobycia zawodu lub dokonania reorientacji zawodowej. Kierują na kursy zawodowe lub przysposobienia zawodowego. Każdego roku młodzieżowe biura pracy kierują do pracy blisko 50 tys. młodzieży. Jedną z form ich działalności są młodzieżowe kluby pracy z udziałem specjalistów pedagogów, psychologów, socjologów. W klubach organizowane są cykliczne dyskusje, prelekcje, odczyty z problematyki postaw i zachowań młodzieży w różnych sytuacjach życiowych. W klubach pracy prowadzone są zajęcia instruktażowe z zakresu efektywnych form i sposobu poszukiwania pracy, aktywizacji zawodowej. Te działania powinny chronić psychikę młodych bezrobotnych, kształtować zaradność i poczucie pewności siebie oraz zapobiegać degradacji intelektualnej. Są one kierowane do uczniów ostatnich klas gimnazjów i wszystkich typów szkół ponadgimnazjalnych, którzy w bieżącym roku mogą rozpocząć pracę zawodową w ramach programu „Absolwent” oraz do młodzieży bezrobotnej. Kursami aktywnego poszukiwania pracy rocznie objętych jest 24 tys. młodzieży, a 44 tys. udzielamy porad indywidualnych. Każdego roku organizuje się w okresie wolnym od nauki krótkoterminową pracę i wypoczynek dla ponad 100 tys. uczniów i bezrobotnych, absolwentów szkół ponadpodstawowych. Zróżnicowana grupa młodzieży, która trafia do OHP - od nowego roku szkolnego 2002/2003 będzie również rekrutowana wśród młodzieży niepełnosprawnej - wymaga tworzenia wciąż nowych, atrakcyjniejszych propozycji i możliwości, które odpowiadałyby obiektywnym uwarunkowaniom życia społecznego i ekonomicznego, a przede wszystkim potrzebom i oczekiwaniom młodzieży. Niedawno jeden z dziennikarzy zapytał mnie czy wśród absolwentów OHP są wielcy politycy, menedżerowie, naukowcy, artyści. Nie, nie ma wśród byłych uczestników OHP wielkich nazwisk. Owszem są tacy, którzy skończyli wyższe studia i znacznie społecznie awansowali. Ale przecież Ochotnicze Hufce Pracy - podobnie jak Junackie Hufce Pracy utworzone tuż przed wojną, a do których tradycji nawiązujemy - nie zostały powołane do życia po to, by być kuźnią geniuszy. Robi błąd ten, który osiągnięcia OHP będzie mierzył jedynie liczbą ludzi, którzy wysoko zaszli. Program Ochotniczych Hufców Pracy napisało i nadal pisze życie. Niedostatek, nieszczęście, brak perspektyw życiowych to najczęstszy bagaż naszych wychowanków. OHP to ostatnia szansa dla dzieci z rodzin niepełnych i domów dziecka. Z rodzin niespełniających swoich podstawowych ról i zagrożonych patologiami. Z rodzin zagubionych i nie umiejących odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Dla dzieci pokrzywdzonych już na starcie w dorosłość i mających mniejsze szanse, niż inni rówieśnicy, wiele znaczy możliwość zdobycia wykształcenia, zawodu, dobrego miejsca pracy. Czterdziestopięcioletnia już historia OHP - to miliony ludzi, którzy pozyskali świadectwa różnych szkół, wyuczyli się zawodu, poznali smak pierwszej pracy i wartość pierwszych zarobionych pieniędzy. To historia wpisana w koleje losu całego polskiego narodu, zapisana pracą. Przez te wszystkie lata Ochotnicze Hufce Pracy wychowywały, i nadal wychowują, młodych ludzi prostując ich pogmatwane życiorysy. Pomagają im poznać własną wartość, nabrać wiary we własne siły i możliwości. Pobudzają w nich świadomość kształtowania własnego losu, a także uczą rzetelności wobec ojczyzny - takiej rzetelności, która nie pozwala korzystać z dóbr narodowych nie pracując nad ich pomnażaniem. Ochotnicze Hufce Pracy to instrument państwa, pozwalający na spełnienie przez to właśnie państwo - zgodnie z Europejską Kartą Społeczną - obowiązku ochrony i specjalnej pomocy dzieciom i młodocianym, czasowo lub stale pozbawionym wsparcia ze strony ich rodzin. Jest to też świadectwo, że OHP biorą udział w historycznym projekcie, jakim jest integracja europejska. Dzisiaj w przededniu wejścia do Unii Europejskiej chętnych do wstąpienia do hufców jest coraz więcej.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JanuszLewandowski">To nie przypadek, że szczególnie młodzi ludzie mają wyczucie tego historycznego momentu. Mają również świadomość konieczności pogłębiania wiedzy, doskonalenia umiejętności zawodowych, by nie pozostać na peryferiach Europy. Ochotnicze Hufce Pracy od wielu już lat prowadzą ożywioną współpracę z instytucjami o podobnym profilu w Niemczech, Danii, Austrii, Francji, Litwy, gdzie założenia programowe OHP spotkały się z niezwykłym wprost zainteresowaniem. Młodzież nasza wyjeżdża do tych krajów, poznaje historię i teraźniejszość tych państw, spotyka się z tamtą młodzieżą, nawiązuje przyjaźnie. Do nas też przyjeżdża młodzież z zagranicy i poznaje nasz kraj, jego zwyczaje i ludzi. Ochotnicze Hufce Pracy to ni tylko ponad 32 tys. młodzieży na stałe przebywającej w placówkach, czy 100 tys. poprzez nas poszukujących pracy. To także ponad 2 tys. osób kadry. Jest wśród nich wielu pedagogów, psychologów, doświadczonych nauczycieli. Przede wszystkim zaś ludzi o wielkiej pasji, wielkim zrozumieniu potrzeb młodzieży. W tej odpowiedzialnej pracy mają oni - i wierzą, że nadal będą mieli - wielu sprzymierzeńców wśród rodziców, nauczycieli, przedstawicieli władzy różnych szczebli, w pierwszym zaś rzędzie wśród parlamentarzystów. Bez otrzymanego wsparcia i życzliwości nie udałoby się zrealizować wielu naszych planów i przedsięwzięć. Za zrozumienie, wrażliwość i troskę o każdego młodego obywatela - dziękujemy. Jeśli chodzi o perspektywę - czeka nas jeszcze bardzo wiele pracy. Przede wszystkim wychowanie młodzieży, która do nas przyszła, w duchu troski o wspólną przyszłość i przygotowanie jej do odpowiedzialnego uczestnictwa w życiu społecznym. Przygotowanie jej do zawodów o szerokim profilu kwalifikacji, w stosunku do obecnych i przyszłych potrzeb rynku pracy. Znacznie szersze, niż dotąd, korzystanie z programów unijnych oraz nauki języków obcych. Młodzi ludzie widzą głęboki sens w uczeniu się. Nawet jeśli nie powiodło im się w normalnej szkole - przychodzą wtedy do nas. Od czasu do czasu spotykam się z pytaniami: to OHP jeszcze istnieją? I czy są potrzebne?Odpowiedź daje sama młodzież - nasze placówki nie świecą pustkami, a wielu chętnych odchodzi sprzed progów centrum czy ośrodków z kwitkiem, z powodu braku miejsc. Świetlice środowiskowe tętnią życiem, a do klubu pracy zaglądają nie tylko absolwenci, ale i starsi bezrobotni. Młodzieżą wymagającą pomocy państwa moglibyśmy zapełnić jeszcze wiele jednostek. W skali globalnej potrzeba jeszcze wielu takich ośrodków. Już nie raz dowiedliśmy, że umiemy gospodarować państwowymi pieniędzmi. Korzyści uzyskujemy niewspółmiernie wysokie, w stosunku do poniesionych nakładów. A znana to prawda, że lepiej zapobiegać, niż leczyć. OHPto właśnie profilaktyka, a leczenie to poprawczaki i więzienia. Dziś OHP w drugim roku XXI wieku proponuje różnorodny wachlarz programów: AGENDA 2002–2005, AGROSTART, EUROSTART, „Bezpieczny szlak”. Te programy mają służyć walce z przejawami różnych patologii społecznych. Mają dać szansę młodym zdobycia miejsca we współczesnej rzeczywistości. Te programy adresujemy do całej młodzieży, by nie chowała ich ulica, by mogli realizować swe marzenia o normalnym, spokojnym życiu. Kiedy słyszę w telewizji czy radiu o zamykaniu świetlic czy domów kultury to zadaję sobie pytanie - czy OHP, dysponując tymi środkami, też powinny tak postępować? I odpowiadam - nie, wręcz przeciwnie. My otwieramy nowe placówki, szukamy nowych partnerów, którzy wniosą wkład finansowy i merytoryczny, szukamy pieniędzy. Bo to, co robimy, to nie zawód, czy profesja, ale misja niesienia pomocy. Dzisiaj, gdy walczymy z patologiami, z bezrobociem mówimy, że jako jednostka organizacyjna rządu realizujemy zadania, jakie powinny być argumentem dla naszej polityki w tym zakresie. Liczby świadczą o tym, że za niewielkie pieniądze są wielkie sprawy, a za trochę większe - mogą być jeszcze większe. OHP chce być w drużynie tych, którzy nie składają deklaracji bez pokrycia, ale budują skuteczny system pomocy dla najbardziej potrzebujących. Czy w XXI w. OHP  jest potrzebne? Tak, bo ma program i ludzi, którzy nie zważając na niskie zarobki chcą dobrze służyć młodym. Podać im rękę i dać szansę budować poczucie, że wszystko jest możliwe, jeśli tylko człowiek chce. W ciągu 13 lat transformacji zbudowaliśmy nowe Ochotnicze Hufce Pracy. Instytucję, która potrafiła zbudować ogromny potencjał majątkowy, ale i ludzki. My nie lamentujemy - my po prostu bez wielkich słów pracujemy. Kiedy wspomniany wcześniej dziennikarz wydawał się nieco rozczarowany moją odpowiedzią o wielkich ludziach, zapytałem - czyż nie są to wielcy ludzie, którym - mimo ogromnych przeciwności losu, rodzinnych dramatów i tragedii - udaje się, za pośrednictwem OHP, zdobyć wykształcenie i zawód, założyć zdrowe moralnie rodziny, odnaleźć swoje miejsce wśród ludzi? Pytanie jest retoryczne, a odpowiedź tylko jedna: nasi pracownicy, wychowawcy, opiekunowie są dumni z tego, że tę wielkość pomagają tym młodym ludziom każdego dnia zdobywać. Borykamy się z wieloma problemami. Wąskie gardło to finansowanie OHP. Brakuje nam w budżecie 31 mln zł. Budżet wystarczy nam na 7 miesięcy tego roku. Ale czy zamkniemy placówki? Nie. Szukamy innych rozwiązań. Oszczędnościowych. Staramy się korzystać z różnych programów, wsparcia samorządów. Bardzo wąskim gardłem są płace w OHP. A jest to praca bardzo ciężka - 41 godzin tygodniowo - praca zmianowa. Od wielu lat pukamy do wielu drzwi prosząc o wsparcie kadry OHP. Potrzeba nam bowiem wielu fachowców, ale za te pieniądze niestety nie wszyscy chcą do nas przychodzić. Chcielibyśmy dobrze służyć państwu, chcielibyśmy dobrze służyć młodzieży. Chcielibyśmy też dobrze realizować to, co dzisiaj określa polityka rządu. Myślę, że stać na to Ochotnicze Hufce Pracy. Serdecznie dziękuję za 2,5 mln zł, bardzo potrzebne po to, by zatkać dziurę, która istnieje w naszym budżecie. Proszę też, w imieniu kadry i młodzieży OHP, o dalsze wspieranie, myślę, że pożytecznej naszej działalności dla młodych i państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AnnaBańkowska">Bardzo dziękuję za pełne emocji i zaangażowania wystąpienie. Dostaliśmy bardzo dobrze przygotowane materiały na temat OHP. Czytamy w nich m.in. iż: „Spośród ponad 31 tys. dziewcząt i chłopców objętych opieką i wychowaniem w hufcach pracy, ośrodkach szkolenia i wychowania oraz centrach kształcenia i wychowania zdecydowana większość pochodziła z rodzin określanych jako problemowe: niepełnych (7516 uczestników), dotkniętych bezrobociem (12.599 uczestników), w złej sytuacji materialnej (16.641 uczestników), patologicznych (5573 uczestników) przy czym wiele rodzin naszych wychowanków dotkniętych było więcej niż jedną dysfunkcją”. Ponadto w tych materiałach mamy informacje - ile młodzieży zdobywało podstawowe wykształcenie dzięki OHP, ilu uczestników kończyło gimnazjum itd. W mojej działalności zawodowej znalazł się okres, kiedy pełniłam funkcję dyrektora ekonomicznego w dużym przedsiębiorstwie przemysłowym. Zatrudnialiśmy tam rokrocznie bardzo dużą rzeszę uczestników Ochotniczych Hufców Pracy. Pewnego dnia odbyłam z nimi rozmowę i wówczas powiedzieli, że ogromnie się cieszą - a były to czasy nie tak trudnych sytuacji materialnych dla rodzin, jakie się zdarzają dzisiaj - że po pierwsze mają zajęcie, po drugie - że mają jedzenie, a po trzecie - że siedzą przy stołach normalnie nakrytych i nauczyli się posługiwać nożem i widelcem. To może deprecjonuje wielu uczestników tych szkoleń i kursów, ale chyba coś w tym jest, że OHP stały się dla tej młodzieży przejściowym domem. Stały się miejscem zdobywania nie tylko wykształcenia, ale i wiedzy dotyczącej podstawowych zasad, które powinny funkcjonować w każdej rodzinie. Nie chodzi o to, żebyśmy na tę grupę patrzyli jako na wybitnie patologiczną. Chodzi o to, że są to bardzo często ludzie zdolni, pełni zapału, których życie nie usadowiło tam, gdzie powinno - czyli znaleźli się w warunkach trudniejszych, niż ich koledzy i często Ochotnicze Hufce Pracy są okazją do wyrównywania ich szans i zagwarantowania startu. Szczególnie jest to ważne w tych czasach, w jakich obecnie żyjemy. Abyśmy jednak mieli w miarę pełny obraz sytuacji - proszę o koreferat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JacekKasprzyk">Celem dzisiejszego posiedzenia, poszerzonego o grono zaproszonych gości, jest dokonanie analizy i oceny działalności OHP, w zakresie kierunków realizacji zadań oraz funkcjonowania tej instytucji w wykonywaniu określonych funkcji społecznych, jak i również zadań państwa. I tutaj pierwsza uwaga. Mentalnie Ochotnicze Hufce Pracy, w świadomości polskiego społeczeństwa, zakorzenione są jako organizacja młodzieżowa. Jest to stereotyp patrzenia na jednostkę organizacyjną państwa polskiego, jako na jedną z wielu organizacji młodzieżowych. Jest to szkodliwe i błędne postrzeganie sprawy. To myślenie dotyczy nie tylko szerokiej opinii publicznej, ale również samej administracji państwowej, wielu kręgów decydentów tworzących prawo, a także polityków. Pora sobie wyraźnie uświadomić, iż Ochotnicze Hufce Pracy są państwową jednostką organizacyjną. A więc jest to struktura państwa, która realizuje zadania wychowawcze, opiekuńcze i zatrudnieniowe w stosunku do młodzieży. I nie ma to nic wspólnego dzisiaj z Junackimi Ochotniczymi Hufcami Pracy, nie ma to nic wspólnego z umundurowaniem. Nie ma nic wspólnego ze strukturą, która onegdaj była w służbie Polski, czy w początkowym okresie funkcjonowania Ochotniczych Hufców Pracy. Szczegółowe cele i zadania, formy oraz metody działalności uległy zmianom i modyfikacjom - stosownie do przemian zachodzących w sytuacji społecznej naszego kraju. Ochotnicze Hufce Pracy w swojej działalności wykorzystują oraz kontynuują pozytywne doświadczenia podobnych organizacji o zbliżonych celach funkcjonowania w okresie zarówno II Rzeczypospolitej, jak i również pewnych doświadczeń okresu powojennego. Modyfikując formy i metody działalności OHP, będąc państwową jednostką organizacyjną, pomagają młodzieży powyżej 15 lat w zdobywaniu wykształcenia, kwalifikacji zawodowych, a przede wszystkim w rozbudzeniu wiary we własne możliwości, kompensując tym braki i niekorzystne wpływy środowiska rodzinnego i rówieśniczego. Szeroki jest wachlarz zadań, począwszy od kreowania działań prorodzinnych, które mają zapewnić poczucie bezpieczeństwa młodemu człowiekowi, poprzez zapobieganie bezrobociu do całkiem nowych form edukacji proeuropejskiej w świetle nowych, zmieniających się sytuacji polityczno - gospodarczych państw, w tym Polski. Wszystko to stanowi bogatą ofertę skierowaną do młodych ludzi, szczególnie tych, którzy z różnych powodów społecznych potrzebują pomocy i troski ze strony państwa. OHP to jedna z nielicznych, a może nawet i jedyna instytucja opiekuńczo-wychowawcza, której szczególnym podmiotem działań jest młodzież o zmniejszonych szansach życiowych, pochodząca z rodzin dysfunkcyjnych, niedostosowana społecznie, zagrożona patologiami, poszukująca opieki oraz możliwości kształcenia i zdobycia zawodu. To są ci młodzi ludzie, którym nie potrafiła pomóc rodzina, szkoła, której zwyczajna bieda w domu nie dała szans na zaspokojenie potrzeb, naukę i zdobycie zawodu. Jest też druga grupa młodzieży, w przeciwieństwie do poprzedniej - wykształcona i z kwalifikacjami zawodowymi, jednak zagrożona bezrobociem. Są to absolwenci szkół. Oni również szukają pomocy w OHP. Pisała o tym prasa. Polecam „Newsweek” - jeden z ostatnich numerów - gdzie wyraźnie napisano, że w dzisiejszej drodze do Unii Europejskiej, w dzisiejszych zmianach OHP stało się jedną z szans dla środowiska młodzieży nie tylko zagrożonej, ale również dla tej, która nie widzi szansy w normalnym, otwartym rynku pracy. W przemianach gospodarczych i społecznych zachodzących w Polsce obok zjawisk pozytywnych pojawiają się również i ogromne, niepokojące zjawiska, które znane są wszystkim. W tej sytuacji działalność Ochotniczych Hufców Pracy realizujących politykę państwa, w dziedzinie szeroko pojętej opieki nad młodzieżą, stanowi odpowiedź na społeczne oczekiwania.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JacekKasprzyk">Są to często jedyne, realne propozycje, chroniące młodzież przed demoralizacją, zwiększające jej szanse życiowe. W bieżącym roku szkolnym w hufcach pracy, w ośrodkach szkolenia i wychowania oraz w centrach kształcenia i wychowania działało około 32 tys. dziewcząt i chłopców objętych programem kształcenia, opieki i wychowania. Te 32 tys. to jest ogólna statystyka tych, którzy wpisani zostali w sposób formalny w strukturę OHP. Pamiętajmy, że wiele młodzieży nie jest objętych tą statystyką, a jednak korzystało z form opieki OHP. Dlatego myślę, że samo OHP zaniżyło w tej statystyce dane, co oczywiście odbija się niekorzystnie przy wyliczaniu kosztów - warto o tym pamiętać. Z woli Sejmu Ochotnicze Hufce Pracy ponoszą współodpowiedzialność za edukację i wychowanie tej części młodego pokolenia, którego doświadczeniem stały się niepowodzenia edukacyjne, odrzucenie, a w perspektywie groźba marginalizacji i wykluczenia społecznego. Poszerzono działalność OHP o formy organizacyjne, związane z rynkiem, przeciwdziałaniem bezrobociu wśród młodzieży - poprzez stworzenie sieci wyspecjalizowanych jednostek: centrów edukacji i pracy, młodzieżowych biur pracy i klubów pracy. Pragnę zwrócić państwu uwagę, że gdyby dzisiaj przyjrzeć się strukturom funkcjonowania urzędów pracy i porównać w tym zakresie działalność Ochotniczych Hufców Pracy, to - gdyby z urzędów pracy odjąć wypłacanie zasiłków - zupełnie dobrze mogłyby je zastąpić Ochotnicze Hufce Pracy, z jeszcze większą skutecznością w pośrednictwie i w poradnictwie zawodowym. I to jest do przemyślenia przez resort pracy - jak wykorzystać swoją jednostkę w tej dziedzinie, w zakresie grupy młodzieży od 15 do 25 lat. Znaczącą rolę przypisano Ochotniczym Hufcom Pracy w narodowej strategii wzrostu zatrudnienia i rozwoju zasobów ludzkich - zwłaszcza w zakresie usług obejmujących: edukację, szkolenie zawodowe, pomoc przy poszukiwaniu pracy, porady zawodowe, a także doradztwo w zakresie problemów osobistych, rówieśniczych i rodzinnych. OHP mają również określone zadania wynikające z tegorocznego rządowego programu aktywizacji zawodowej absolwentów „Pierwsza praca”. Chciałbym tu zwrócić uwagę, że o ile w ocenie analityków narodowa strategia wzrostu zatrudnienia i rozwoju zasobów ludzkich ukazywała pewne kierunkowe zmiany, o tyle nie dawała instrumentów do ich wykonywania. Te instrumenty znalazły i wykorzystały Ochotnicze Hufce Pracy. Świadczą o tym chociażby giełdy pracy. Tu chciałbym pogratulować Komendzie Głównej OHP i komendantom wojewódzkim za doskonałą organizację i pomysł przeprowadzenia Mikołajkowej Giełdy Pracy, która odbyła się 6 grudnia. Aż dziw bierze, że ta inicjatywa przeszła z małym echem i nie została propagandowo wykorzystana, zarówno przez sam resort, jak i przez Komendę Główną OHP.W ramach działań związanych z przeciwdziałaniem bezrobociu wśród młodzieży, młodzieżowe biura pracy pośredniczą w pozyskiwaniu rocznie około 110 tys. miejsc pracy krótkoterminowej i stałej, co bez wątpienia dobrze świadczy o tej instytucji. Takie kompleksowe zajęcie się młodzieżą jest możliwe dzięki modyfikowanemu na bieżąco systemowi wychowawczemu, realizowanemu poprzez skorelowaną, w skali całego kraju, strukturę organizacyjną. W poprzedniej kadencji odbywała się bardzo głośna dyskusja na temat miejsca, roli i jedności funkcjonowania Ochotniczych Hufców Pracy. W ramach decentralizacji państwa zakładano również przypisanie OHP jednostkom samorządu terytorialnego. Myślę, że dzisiaj, po roku doświadczeń, możemy powiedzieć, iż pozostawienie OHP, jako stałej struktury organizacyjnej podległej ministrowi pracy, było trafnym rozwiązaniem. Ochotnicze Hufce Pracy mimo tego, że - jak mówiłem - tkwią dziwnie w mentalności społecznej - za co obwiniam też same OHP, bowiem nie potrafią z tym skutecznie walczyć - mają jednak swoich sprzymierzeńców w parlamencie, w resorcie i w Komendzie Głównej Policji, a także ze strony Kościoła, jako że mają swojego duszpasterza. Wszystko to świadczy, że Ochotnicze Hufce Pracy działają ponad podziałami. Ochotnicze Hufce Pracy są sprawnym i skutecznym instrumentem państwa, w zakresie przeciwdziałania patologiom społecznym i bezrobociu wśród młodzieży. Nadspodziewanie dobrze radzą sobie w okresie transformacji ustrojowej. Dzięki podjętemu wysiłkowi, racjonalizacji systemu, działania te znajdują trwałe miejsce w rzeczywistości społecznej i rzeczywistości gospodarczej całego kraju. W ciągu ostatnich 13 lat wypracowany został nowy, jednolity system, będący ważnym ogniwem wychowania i wykształcenia oraz socjalizacji polskiej młodzieży, będącej podmiotem oddziaływań OHP. Tu z całą odpowiedzialnością chciałbym podkreślić, że młodzież w OHP nie jest przedmiotem, ale jest podmiotem - i za to serdecznie chciałbym środowisku OHP podziękować. Po dostosowaniu, po 1989 r., działalności tej instytucji do całkowicie nowych uwarunkowań, właściwie można powiedzieć, że z Ochotniczych Hufców Pracy pozostało tylko tradycyjne nazewnictwo. Pokazując pozytywne przykłady, stwarzając młodzieży różnorodne możliwości rozwoju, OHP wyposaża ją w to, co powinna otrzymać wkraczając w dorosłe, samodzielne życie.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JacekKasprzyk">Dają poczucie bezpieczeństwa, związane z wizją przyszłości. Niestety docierają do mnie i do innych posłów sygnały tyczące problemów związanych z kształceniem młodzieży objętej opieką wychowawczą OHP.Koniecznym są rozstrzygnięcia prawne i wydanie niezbędnych przepisów, regulujących kształcenie zawodowe młodzieży OHP w nietypowych formach prawnych, bowiem ta młodzież jest szczególna. W tym przypadku przepisy prawne powinny być dostosowane do realiów życia, a nie odwrotnie. Inne myślenie - jak powiedział pan komendant - jest błędne, a w niektórych wypadkach nawet szkodliwe. Szczególnym problemem w OHP jest kwestia wynagrodzenia pracowników. Wynosi ono około 60 proc. średniej płacy krajowej. Stan zatrudnienia w OHP wynosi 2967 etatów, z czego 2300 to są etaty merytoryczne. Licząc nakłady na płace, dzieląc to przez liczbę zatrudnionych i ilość miesięcy - okaże się, że średnia płaca brutto wynosi 1331 zł. Odnosząc się z wielkim szacunkiem, zarówno dla tej wielkiej operatywności na rynku pracy, jak również patrząc przez pryzmat tego, że te 2300 etatów to są etaty nauczycieli, wychowawców, opiekunów zajmujących się na co dzień tą młodzieżą - zdecydowanie trzeba powiedzieć, iż te wynagrodzenia w zasadniczy sposób odbiegają od wynagrodzeń w sektorze oświaty - choć tam też są niskie. Istotnym tematem jest też wielkość środków finansowych, wydzielonych z budżetu państwa na działalność OHP.90 mln zł nie wystarczyłoby na pokrycie tych wszystkich zadań i funkcjonowanie Ochotniczych Hufców Pracy. Nieprawdą jest, że budżet państwa w 100 proc. pokrywa działalność Ochotniczych Hufców Pracy. Jest to kolejny mit, który trzeba zburzyć. Finansowanie Ochotniczych Hufców Pracy odbywa się niewątpliwie z budżetu państwa i pokrywa administracyjne i techniczne koszty funkcjonowania tej instytucji. Natomiast cała część finansowania pozostałego odbywa się poprzez pozyskiwanie zadań zleconych. I tu jest paradoks - Ochotnicze Hufce Pracy, jako instytucja państwowa, nie mogą przyjmować zadań zleconych np. od MENiS. Muszą szukać form pośrednich, poprzez różnego rodzaju stowarzyszenia, organizacje. Wytworzył się swoisty bajpass wokół Ochotniczych Hufców Pracy, który ma zapewnić dopływ środków na zadania państwa. Nad tym trzeba się dobrze zastanowić. Dodam jeszcze, iż jest to jedyna instytucja, która nie ma zadłużeń, a funkcjonuje również na otwartym rynku gospodarczym. Jest to jedyna instytucja, która sygnalizuje swoje potrzeby, ale ma zawsze „cięcia” w budżecie i mimo to wykonuje swoje zadania, a nawet je zwiększa. Świadczy to o tym, że OHP same zabiegają o środki poprzez poszukiwanie sponsorów, kreowanie programów. Chciałbym państwa generalnie zainteresować strukturą tej państwowej jednostki, bowiem jest ona nieco zagmatwana, ale jednocześnie i swoista. Nawiążę jeszcze do słów pana komendanta, który powiedział, że młody człowiek trafia do OHP jako młodociany pracownik. Proszę państwa, młodociany pracownik oznacza to, że ma umowę o pracę i po okresie edukacji i praktyki, jako absolwent, nie zostaje bez prawa do zasiłku. Tak więc działalność i opieka jakby wejścia w życie jest dużo ciekawsza w OHP, niż po normalnej szkole.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JacekKasprzyk">Oczywiście jest też kwestia poziomu wykształcenia. Stąd prośba o rozważenie - przez środowisko OHP, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej - następującej kwestii - czy musimy kończyć edukację młodzieży w OHP na poziomie zasadniczej szkoły zawodowej? Czy nie powinno się pójść nieco dalej, by przynajmniej część młodzieży OHP mogła zdobyć średnie wykształcenie? Chciałbym jeszcze dodać, że przy OHP funkcjonują uczniowskie kluby sportowe. Są też gospodarstwa pomocnicze, które funkcjonują przy Komendzie Głównej OHP, w centrach kształcenia wychowawczego i w komendach wojewódzkich. OHP ma dwie formy zajęcia się młodzieżą. Jedna to forma stacjonarna - odbywa się w centrach kształcenia, w ośrodkach szkolenia i wychowania. Jest ich około 40. Tam młodzież mieszka i uczy się. Druga - ułatwiająca znalezienie pracy. Myślę, że dzisiaj, kiedy tak mocno narzekamy na urzędy pracy, które bardziej wypłacają zasiłki i mają mniejszą aktywną formę - warto z tej formuły OHP skorzystać. Na zakończenie chciałbym podziękować posłom, którzy zechcieli poznać się ze struktury OHP i jednocześnie zachęcam do lektury bardzo obszernych materiałów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AnnaBańkowska">Nie wiem czy jest potrzeba, by zwracać uwagę na to - czy obecne OHP przypomina stare, czy nowe, bo to nie o to chodzi. Na szczęście młodzież - jako podmiot - została. Natomiast to, że formy są dostosowane do obecnych realiów - to oczywiste. Gdyby bowiem tak nie było organizacja nie miałaby racji bytu. Zwrócono nam uwagę na kilka problemów. Ważny problem - w moim przekonaniu - to fakt, że Ochotnicze Hufce Pracy znajdują ponad 110 tys. miejsc pracy krótkotrwałej lub stałej. Drugi problem - to wynagrodzenia około 3 tys. pracowników zatrudnionych w OHP. Większość z nich to są wychowawcy, którzy mają 41-godzinny tydzień pracy - w przeciwieństwie do pensum innych wychowawców, które jest znacznie niższe - przy wynagrodzeniu w wysokości 60 proc. przeciętnej płacy krajowej. Zwrócono też uwagę na dziwne zjawisko - niemożność korzystania z ofert prac zleconych kierowanych przez rząd, jako oferta publiczna. Słowem, trzeba sobie dziś odpowiedzieć na pytanie - czy jest to organizacja chciana, czy nie chciana. Od tego trzeba zacząć, bowiem zawsze bardzo skromnie w Sejmie są omawiane problemy Ochotniczych Hufców Pracy. Łatwiej nam przychodzi podjąć decyzję o zasileniu tej instytucji jakimś groszem, niż wniknąć w meritum sprawy. W moim przekonaniu nie powinno być tak, że jest organizacja powołana do szkolenia i brakuje regulacji prawnych do tego, by mogła tę funkcję właściwie wykonywać. Otwieram dyskusję, która może być przeplatana pytaniami do przedstawicieli OHP i zaproszonych gości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ZofiaWilczyńska">Bardzo dobrze się stało, że Komisja Polityki Społecznej i Rodziny podjęła problem Ochotniczych Hufców Pracy. Myślę, że Ochotnicze Hufce Pracy na stałe wpisały się w krajobraz edukacji młodzieży, która często wymaga szczególnego wsparcia społecznego, moralnego. Jestem z województwa zachodniopomorskiego. Natychmiast po podjęciu tematu przez Komisję zwróciłam się do komendanta wojewódzkiego, jak i do centrum edukacji i pracy OHP i otrzymałam wszystkie dokumenty, mówiące o problemach, jak i działaniu Ochotniczych Hufców Pracy, jako że tą tematyką zajmowałam się również w poprzedniej kadencji.7 marca spotkałam się z przedstawicielami jednostek OHP z byłego województwa koszalińskiego. Moi rozmówcy zwrócili uwagę na następujące sprawy, którymi powinniśmy się zająć. Otóż wskazanym byłoby umożliwienie przyjmowania do gimnazjum dla dorosłych młodzieży po ukończeniu 15 roku życia. Obecnie jest przyjmowana młodzież po ukończeniu 17 lat. To trochę utrudnia edukację. Zwrócono również uwagę na tzw. skrócenie czasu trwania nauki w gimnazjum dla dorosłych, do 2 lat. Pozwoliłoby to uczniom kontynuować dalszą naukę w szkole zawodowej jako młodocianym, a pracodawcom zagwarantowałoby refundację kosztów szkolenia zawodowego. W dalszym ciągu brakuje uregulowań prawnych w kwestii organizacji kształcenia ogólnego, dla różnych form Ochotniczych Hufców Pracy. W rezultacie wnioski kierowane przez OHP do organów samorządowych prowadzących szkoły są rozpatrywane w sposób dowolny: tak jak dany samorząd zechce. Zwrócono też uwagę na rzecz bardzo ważną - że należałoby umożliwić przyjmowanie do gimnazjum młodzieży, bez względu na miejsce zamieszkania. Poważnym problemem ograniczającym działalność Ochotniczych Hufców Pracy jest niedostateczna ilość środków finansowych, przede wszystkim na działalność wychowawczą, profilaktyczno-resocjalizacyjną, kulturalno-sportową i pomoc socjalną najuboższym. Tu dodam, że reprezentuję tereny popegeerowskie, gdzie zdarzają się sytuacje, że młody chłopak czy dziewczyna nie mogą kontynuować nauki, bo po prostu nie mają w czym chodzić na zajęcia. W OHP brak jest również środków na podwyższanie kwalifikacji pracowników. Swoje spostrzeżenia wyniesione ze spotkania z przedstawicielami jednostek, jak również z wizyt w OHP w Mielenku, w Koszalinie, w Kołobrzegu umieszczę w interpelacji, którą prześlę do prezydium Komisji, jak i do zainteresowanych jednostek będących w moim okręgu wyborczym. Uważam, że Ochotnicze Hufce Pracy są potrzebne i chciałabym tym wszystkim ludziom, którzy zajmują się problematyką młodzieży wymagającej wsparcia duchowego, materialnego, moralnego i zawodowego, powiedzieć dzisiaj - dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Prawdę powiedział Stanisław Staszic, że „takie będą Rzeczypospolite, jakie jej młodzieży chowanie”. Całkowicie zgadzam się z obrazem OHP przedstawionym przez posła Jacka Kasprzyka, dlatego nie będę rozwodził się na ten temat. Na dwie sprawy chciałbym zwrócić uwagę. Pierwsza, co mnie uderzyło w województwie śląskim, gdy zapoznawałem się z problematyką OHP, to kadra. To są ludzie naprawdę związani z młodzieżą zagubioną w transformacji ustrojowej. To autentyczni społecznicy, działający tym sprawniej i pewniej, im lepsze mają oparcie we władzach lokalnych i w społeczeństwie. Przykładem takiej dobrej współpracy jest miasto Jaworzno. Dzięki działalności, w dużej mierze OHP i miasta ograniczono tam alkoholizm, nikotynizm, narkomanię, deprawację młodzieży i pospolite przestępstwa. Druga sprawa, na którą chciałbym zwrócić uwagę - to działalność OHP w zakresie walki z bezrobociem i przystosowaniem młodzieży do życia. Otóż kluby pracy, pośrednictwo i zdobywanie miejsc pracy - to bardzo aktywna działalność OHP. OHP nie tylko szukają tych miejsc, ale także opiekują się młodymi ludźmi, organizują spotkania z pracodawcami w swoich klubach pracy lub w miejscu pracy. Efektem tej działalności w 2001 r. było 9,5 tys. miejsc pracy, z czego 6250 na czas określony. Mam dwa wnioski. Pierwszy kieruję do rządu. Otóż uważam, że każdą złotówkę, która zwolni się w trakcie realizacji budżetu 2002 r., warto i powinno się przekazać do OHP. Dotyczy to również władz terenowych. Te pieniądze na pewno nie zostaną w tej organizacji zmarnowane. Drugi wniosek jest następujący - popieram pilne rozstrzygnięcia prawne, które umożliwią funkcjonowanie OHP w zakresie szkolenia młodzieży i wydanie odpowiednich przepisów dopasowanych do dzisiejszych realiów. Chciałbym również, żeby Ochotnicze Hufce Pracy zostały objęte możliwością darowizn prywatnych, które dawałyby prawo do odpisu z podatku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JózefMioduszewski">Duchowo się nastawiłem, że będą to obrady, w których trzeba będzie bronić OHP. Tymczasem wszystkie głosy są pozytywne. Pan komendant w swojej wypowiedzi użył sformułowania, iż OHP za małe pieniądze robi dużo, a za większe pieniądze mogłoby robić jeszcze więcej. I tak rzeczywiście jest. W wypowiedzi pana komendanta nie było utyskiwania, nie było narzekania. Stwierdzenie, że „chociaż pieniędzy brakuje, to nie przesądza to o tym, że nie będziemy realizować w pełni zadań, jakie przyjęliśmy” - chyba wszystkim się podoba. Znamienne też, że kwestie płacowe podniósł poseł Jacek Kasprzyk, a nie pan komendant. Obserwując działania OHP od wielu lat muszę powiedzieć, że ten problem nie jest teraz widziany zbyt ostro. Ta dysproporcja płacowa oczywiście jest, ale w związku z ogólną sytuacją na rynku pracy pracownicy OHP starają się nie narzekać. Nie znaczy to oczywiście, że nie należy nic w tym kierunku robić, by tę sytuację poprawić. Proponuję pozytywnie przyjąć przekazaną nam informację z wyrażeniem podziękowań za ofiarną i pożyteczną pracę dla wszystkich działaczy OHP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejJagiełło">Po spotkaniu z panią komendant OHP województwa świętokrzyskiego otrzymałem informacje, iż brak jest środków z tytułu refundacji przez biura pracy na zatrudnienie absolwentów. Dwa tygodnie temu, podczas wizyty min. Jerzego Hausnera w Starachowicach na spotkaniu w biurze pracy ten problem zgłosiłem. Pan minister powiedział, że właściwie „znalazł się na jakiejś nie rozpoznanej minie” i okazało się, że wszystkie hufce pracy nie uzyskały refundacji w ramach tych 600 mln zł, które przyznaliśmy biurom pracy na refundację. Jest to ogromne zagrożenie dla dalszej działalności Ochotniczych Hufców Pracy, w świetle budżetu jaki przyjęliśmy. Stąd zgłaszam ten problem, jako szalenie istotny, bo występujący we wszystkich województwach naszego kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejMańka">Ze sprawozdania, które zostało nam przedstawione i z własnych obserwacji wiemy, że OHP dysponuje również olbrzymią bazą materialną, w postaci choćby hoteli, które są w dyspozycji i są majątkiem OHP, a tym samym Skarbu Państwa. Są to z reguły hotele świetnie wyposażone, często w obiektach zabytkowych, w które zainwestowano w ostatnich latach olbrzymie pieniądze. Chciałbym dowiedzieć się - jaki dochód te hotele przynoszą i czy ten dochód trafia na pracę wychowawczą z młodzieżą? Ile środków uzyskuje się z tej działalności gospodarczej? Czy w tych obiektach pracują, bądź odbywają praktyki, wychowankowie OHP?Na marginesie dodam, że byłem prywatnie w takim obiekcie - w Roskoszy k/Białej Podlaskiej - i uderzyło mnie, że nie ma tam wśród obsługi ludzi młodych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszTomaszewski">W kontekście koreferatu posła Jacka Kasprzyka, dotyczącego społecznego postrzegania Ochotniczych Hufców Pracy, chciałbym podkreślić, że w ostatnich 4–5 latach Ochotnicze Hufce Pracy wykonały olbrzymią pracę, jeśli chodzi o postrzeganie OHP w środowiskach lokalnych. Stały się one partnerem dla samorządów, dla instytucji życia publicznego, jeśli chodzi o kwestie wychowawcze, o rynek pracy, o działalność na rzecz środowiska, poprzez umiejętne współdziałanie z władzami samorządowymi, a także przez podejmowanie określonych działań wychowawczych na rzecz środowiska, w którym funkcjonują. Pamiętam jak 6 lat temu ośrodek szkolenia i wychowania, który powstawał w mojej miejscowości, budził ogromny sprzeciw, w tym również u proboszcza. Dzisiaj ten sam proboszcz jest wielkim orędownikiem tej formy pracy z młodzieżą. To pokazuje jaką edukację Ochotnicze Hufce Pracy wykonały właśnie środowisku lokalnym. Pytanie pierwsze kieruję do przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu. Dzisiaj podstawowym problemem formalnoprawnym w funkcjonowaniu OHP jest brak delegacji związanej z ustawą o systemie oświaty, w zakresie organizacji szkolenia młodzieży OHP. Na jakim jest to etapie? Jakie są przyczyny opóźnienia i jakie przeszkody? Następne pytania kieruję do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Pierwsze pytanie dotyczy programu rządowego - w jakich segmentach programu dotyczącego pierwszej pracy będą mogły uczestniczyć Ochotnicze Hufce Pracy? Chodzi mi nie tylko o uczestnictwo w sensie realizacji, ale korzystanie z instrumentów, które są w dyspozycji tego programu - podobnie jak o program „Przede wszystkim przedsiębiorczość”. Drugie pytanie - czy pan minister dostrzega możliwość - w kontekście pracy nad ustawą o organizacjach pożytku publicznego i wolontariacie - korzystania z tych rozwiązań prawnych, które są przewidziane dla organizacji pożytku publicznego, również przez państwową jednostkę organizacyjną, jaką są Ochotnicze Hufce Pracy, które wypełniają przecież w 3/4 wszystkie obszary poruszane w tej ustawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanuszKrasoń">Bardzo wiele zostało już powiedziane, nie będę więc rozwijał poszczególnych wątków. Podkreślę tylko, że bardzo wysoko została oceniona działalność OHP. Od wielu lat obserwuję tę działalność. Ostatnio także odbyłem rozmowy w Komendzie Wojewódzkiej OHP we Wrocławiu i potwierdzam wszystko to, co zostało tu powiedziane na temat wysokiej kompetencji, ogromnego zaangażowania ludzi pracujących w Ochotniczych Hufcach Pracy. Jak mogę sądzić, większość z nas jest za tym, że powinno się poprawić sytuację finansową pracowników OHP. Komisja Polityki Społecznej poprzedniej kadencji wystosowała w tej sprawie dezyderat do ministra pracy. Minister pracy odpowiedział, że będzie to brane pod uwagę, ale są pewne problemy, albowiem wynagrodzenia w OHP są ustalane wedle ustawy o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, a także według rozporządzenia ministra pracy, które mówi o określonych zasadach tego postępowania. Zwracam się wobec tego z pytaniem do pana ministra - czy będzie taka wola w ministerstwie, by przy najbliższej nowelizacji tego rozporządzenia, bądź przy opracowywaniu wskaźników budżetowych do nowego budżetu, sprawę jednak podjąć? Bo to, że my tu taką wolę wyrażamy, to jest jeszcze mało, bowiem są uwarunkowania prawne, które wymagają zmiany. Stąd właśnie pytanie - czy wystarczy woli, wystarczy przekonania i czy jesteśmy w stanie zrobić jakiś ruch w tej sprawie? Bo jeśli będziemy przyjmowali te zasady, które funkcjonują, to rokrocznie będziemy podwyższać wynagrodzenia o ten sam wskaźnik i rokrocznie Ochotnicze Hufce Pracy będą pozostawały w tyle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JózefSkowyra">Oczywiście ze wszystkimi spostrzeżeniami się zgadzam. OHP problemy ma bardzo duże, ma zaangażowaną kadrę, z którą również spotkałem się w swoim województwie. Sprawy płacowe rzeczywiście są bardzo istotne i na pewno trzeba coś z tym zrobić. Chciałbym na jedną kwestię zwrócić uwagę. Otóż niedługo będzie nabór do OHP, w związku z tym należy jak najszybciej przystąpić do przygotowania uregulowań prawnych w sprawach kształcenia w hufcach. Te prace należy przyspieszyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#TedeuszCymański">Pierwsza uwaga koresponduje z wypowiedzią posła Andrzeja Mańki. Rzeczywiście sprawa funkcjonowania gospodarstw pomocniczych jest bardzo istotna. Informacje w materiale są bardzo ogólne, przy czym znajduje się tam lekko krytyczne sformułowanie, iż „wyniki finansowe nie są w pełni satysfakcjonujące”.Ostatnie lata funkcjonowania w ogóle gospodarstw pomocniczych, od Rady Ministrów zaczynając przez Telewizję i inne instytucje, wykazały, że praktyki i zjawiska, które w tych gospodarstwach często były stosowane, są krytykowane. Ich funkcjonowanie przybiera złe formy między innymi dlatego, że jest styk: są otwarte, mają świadczyć usługi, a jednocześnie mają realizować, zgodnie z programem, swoje cele. Oddzielenie tych dwóch działalności jest bardzo trudne. Ta sprawa wymagałaby bardzo poważnego potraktowania - zwłaszcza w kontekście dramatycznej sytuacji wychowawców, którzy zarabiają żenująco niskie pieniądze. I tego w tym materiale brakuje. Uwaga druga dotyczy materiałów zawartych w książeczce zatytułowanej „Kierunki i zadania OHP w zakresie rynku pracy na rok 2002”.Otóż na str. 7 występuje termin i przedstawiony jest pomysł „młodzieżowego przedsiębiorstwa”. Termin jest w cudzysłowie i nie wiem, czy nie wskazuje to na z gruntu niewłaściwe postawienie tej kwestii. Jeżeli bowiem ma to być przedsiębiorstwo, które ma stricte prowadzić działalność gospodarczą przy zaangażowaniu zewnętrznych środków, to jednak będzie ograniczone, choćby ze względu na konkurencję. Tym bardziej że mówi się tu o „non profit”. Bo w przypadku stowarzyszeń, które realizują cele statutowe, to pożytki płynące z działalności są przeznaczane na cele statutowe. Nie wiem czy te kwestie dostatecznie dogłębnie zostały przeanalizowane. Ta mnogość pomysłów świadczy o ogromnej erupcji, o wyobraźni, ale myślę, że jeżeli przeanalizujemy je po kolei pojawią się poważne obawy o realizację choćby części, bowiem nie mówi się nic o środkach. Przykład - str. 76: „Wstępna kalkulacja przewidywanych kosztów realizacji projektu”. Do samych pomysłów - nie mam uwag, są bardzo dobre: od ekologii, przez zagrożenia, patologie itd. Zastanawiam się tylko, czy to przypadkiem nie jest wachlarz wspaniałych pobożnych życzeń. Przyznam, że wolałbym 2–3 konkretne projekty, bo to jest w zakresie potężnej dydaktyki: przez wychowanie, przez środowisko, język miejscowy, sport. Dlatego lepiej byłoby się skoncentrować na jakimś jednym dobrym pomyśle, a wtedy nasze działania, ze strony parlamentu, mogłyby być lepsze. Co do legislacyjnych pomysłów - przyłączam się i zwracam z pytaniem do pana ministra - jakie jest stanowisko ministerstwa i co my możemy w tej sprawie zrobić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ElżbietaSzparaga">Reprezentuję województwo kujawsko-pomorskie i od dawna jestem zaprzyjaźniona z Ochotniczymi Hufcami Pracy. Wielokrotnie uczestniczyłam w dniach otwartych, ostatnio również odbyłam szereg spotkań. Oczywiście podpisuję się pod koniecznością uregulowań prawnych, chociażby w kwestii edukacji. Chciałabym też podnieść wątek następujący. Otóż w przypadku gospodarstw pomocniczych nie zawsze tak jest, że funkcjonują wspaniałe hotele w obiektach zabytkowych i są olbrzymie dochody. Z reguły jest tak, że te piękne obiekty są przeznaczone na centra kształcenia. Natomiast w gospodarstwach pomocniczych oczywiście młodzież wypracowuje część pieniędzy, ale jest również bardzo skomplikowana sytuacja obiektów, które na danych nieruchomościach się znajdują. W większości są to niewykupione obiekty przez OHP i władają nimi samorządy lokalne. Oczywiście ta współpraca - np. w województwie kujawsko-pomorskim - przebiega bardzo dobrze, ale przy wszechobecnej prywatyzacji bywają i takie sytuacje, że jest niepewność danego hufca, czy gospodarstwa pomocniczego - co będzie dalej, jeśli nieruchomość zostanie sprzedana? Dlatego uważam, że w tych kwestiach powinni wojewodowie nawiązać współpracę z lokalnymi samorządami. Jeśli chodzi o kwestie ogólne - wszystko w zasadzie zostało już powiedziane. Uważam, że pracownicy OHP przy takich zarobkach wykonują posłannictwo i kieruję za to wyrazy uznania i podziękowania. Z autopsji wiem, że zdarza się, iż z tych właśnie mizernych pensji pracownicy wspomagają podopiecznych, kupując im np. ubrania. Dobrze, że tacy ludzie są i że taką pracę wykonują nie tylko w godzinach określonych ramami Kodeksu pracy, ale „na okrągło” interesują się problemami młodzieży skupionej wokół OHP, poświęcając na to swój wolny czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#RenataSzynalska">Nikt chyba nie kwestionuje istoty i potrzeby funkcjonowania Ochotniczych Hufców Pracy, ale w kontekście chociażby tego bardzo rozbudowanego - i bardzo dobrze - planu programowego na lata 2002–2005, mam kilka pytań dotyczących dzisiejszego funkcjonowania OHP i spraw finansowych. Otóż jeżeli OHP ma do spełnienia dwie funkcje: funkcję w zakresie zatrudnienia i funkcję w zakresie wychowania, to jak można spełniać funkcje wychowawcze przez 2 wychowawców na 70 uczestników w centrum kształcenia i wychowania?Bo jeżeli na 179 uczestników - jak podano w załączniku - jest 11 wychowawców na niepełnym etacie i oni przez 7 dni przez całą dobę mają spełniać funkcje wychowawcze, to nie bardzo mogę uwierzyć w ich zdolności do spełnienia tego rodzaju funkcji. Oczywiście nie jest to zarzut w stosunku do kierownictwa OHP, ale kwestia do zastanowienia się dla nas - czy nie powinniśmy również zwracać uwagę na to, żeby nie tylko ta kadra była dobrze opłacana i miała odpowiednie kwalifikacje, ale żeby również było jej więcej, bo wypełniają jedną z najważniejszych funkcji OHP.Co prawda w innym miejscu materiału czytamy, że w poprzednim roku zostało zatrudnionych o 25 proc. więcej kadry, ale niestety moim przykładem tego potwierdzić nie mogę. Druga uwaga dotyczy załącznika, mówiącego o aktywizacji zawodowej młodzieży. Otóż jest tam napisane, że liczba osób skierowanych do pracy oscyluje w granicach 50 tys. Z następnej rubryki wynika, że wykorzystanie ofert wynosiło 84 proc. w 2000 r. i 90 proc. w 2001 r. Skąd macie państwo takie dane? Pytam dlatego, że w moim rejonie takiej statystyki się nie prowadzi. Młodzi ludzie dostają po prostu skierowanie, adres do zakładu pracy i dalej już się nikt tym młodym człowiekiem nie interesuje. Ostatnia kwestia dotyczy gospodarstw pomocniczych - i tu również przykład z „mojego podwórka”. Otóż gospodarstwo pomocnicze prowadzi 6 warsztatów i na materiały, które mają służyć do szkolenia młodych ludzi, na cały rok dostało 1800 zł. Co na to Komenda Główna? Skąd te warsztaty mają wziąć pieniądze? Czy tu również trzeba opierać się na sponsorach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AnnaBańkowska">Czy pani posłanka mogłaby zdradzić, gdzie leży owo „podwórko”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#RenataSzynalska">Chodzi tu o Centrum Kształcenia i Wychowania OHP w Pleszewie i oddział kaliski Komendy Wielkopolskiej OHP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AnnaBańkowska">Zamykam dyskusję. Proszę o odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanuszLewandowski">Odpowiadam posłowi Andrzejowi Mańce - obiekty OHP pozyskaliśmy w większości za symboliczną złotówkę lub w ogóle nie płacąc. Cykl remontu takiego obiektu wynosi przeciętnie 3 lata. Około 30 proc. prac w tych obiektach wykonuje młodzież i nasze warsztaty szkoleniowo-produkcyjne. Są to tzw. proste prace. OHP ma 5 standardowych obiektów, m.in. ten w Roskoszy, który powstał w ubiegłym roku, pomyślany jako Europejskie Centrum Kształcenia i Wychowania Młodzieży. To centrum jest w rozbudowie i od września tego roku jego częścią będzie centrum ośrodek młodzieżowy, który będzie obsługiwał jego funkcjonowanie. Oczywiście nic się nie rodzi z dnia na dzień, do tego potrzeba bazy inwestycji. Mamy już obiecane środki m.in. od marszałka województwa lubelskiego, który wspiera nas w tej idei. Odnośnie gospodarstw pomocniczych chcę powiedzieć, iż celem gospodarstw pomocniczych OHP jest przede wszystkim uzupełnienie budżetu Ochotniczych Hufców Pracy. W ubiegłym roku gospodarstwa pomocnicze dofinansowały budżet OHP w wysokości 18.853,91 zł. I tu jest m.in. odpowiedź dla posłanki Renaty Szynalskiej - nie dajemy środków na warsztaty. Warsztaty muszą same na siebie zapracować. Nie sztuką jest dać. Sztuką jest znaleźć i właściwie zagospodarować środki. I po to m.in. są warsztaty szkoleniowoprodukcyjne. Poza tym gospodarstwa pomocnicze wypracowują środki na cele wychowawcze, zabezpieczają właściwe funkcjonowanie wyżywienia, obsługę, bieżące remonty obiektów, jak również sprzedają usługi na zewnątrz w postaci tego, co produkuje młodzież. Tu muszę państwu powiedzieć, że wachlarz produkcji jest ogromny - kostka brukowa, metaloplastyka, meble, szycie pościeli, zasłon i wiele, wiele innych - a ceny mamy konkurencyjne. I jeszcze jedno - my nie pracujemy dla zysku. My chcemy, by te wypracowane środki służyły na odtworzenie kosztów. I rzeczywiście temu służą, bo środki, które mamy w budżecie na niewiele wystarczają. Przykład - w tym roku na działalność rzeczową mamy 19 mln zł, a samo wyżywienie młodzieży kosztuje 24 mln zł. A gdzie utrzymanie techniczne, remonty bieżące? Kwestia obsługi. Większość naszych ośrodków obsługuje młodzież. Uczymy ich w zawodach kucharza, kelnera. Są 3 ośrodki, które się samofinansują. Ośrodek w Dobieszkowie, to ośrodek, do którego budżet państwa nie dokłada ani złotówki. Od czerwca również Roskosz nie będzie finansowana z budżetu. Poza tym centra, w których są ośrodki kształcenia kadr w okresie kiedy kształcimy kadry - są finansowane przez budżet, w pozostałych okresach - muszą same na siebie zarobić. Środki inwestycyjne, jakie dostaje OHP przeznaczamy na nowe obiekty: na nowe warsztaty, nowe internaty. U nas gospodarstwa pomocnicze nie są takimi gospodarstwami, jakie są w sferze rządowej. Nasze gospodarstwa muszą na siebie zarobić. Płacimy tylko za usługę. W tym roku jednak i od tego odchodzimy, w związku z brakiem środków. Nie wiem skąd posłanka Renata Szynalska ma informację, że jest 2 członków kadry na 70 uczestników. Ja mam inne dane - 2 członków kadry na 30 uczestników. Dyrektor centrum dostaje limit etatów i dalej on decyduje.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JanuszLewandowski">Trudno, żeby komendant główny ustalał mu sprawy kadrowe. Jeśli chodzi o kwestię śledzenia losu młodych bezrobotnych - prowadzimy szczegółowy monitoring, ankiety. Młodzież wraca do nas, mamy kontakt z pracodawcą, wiemy czy młody człowiek został przyjęty, kiedy został wydalony z pracy. Trudno byłoby prowadzić pośrednictwo, gdyby nie było wiadomo, co dzieje się z człowiekiem skierowanym do pracy. Dodam, że 55 proc. absolwentów hufców pracy znajduje stałe zatrudnienie u swoich pracodawców. Wiemy też ilu nie znajduje pracy. Kwestia młodych przedsiębiorców. Otóż rozpatrujemy w OHP dzisiaj, by na bazie gospodarstw pomocniczych i warsztatów szkoleniowo-produkcyjnych OHP stworzyć dla absolwentów, którzy pozostają na lokalnym rynku bez pracy, szansę dodatkowej pracy na rzecz tego gospodarstwa, za którą dostawaliby określoną płacę. Ja chciałbym, żeby warsztaty OHP nie pracowały 8 godzin, ale jak potrzeba, żeby pracowały 20 godzin. Chciałbym, żeby nie służyły tylko młodzieży z OHP, ale służyły miejscowym młodym ludziom, którzy są bezrobotni. Nad tym właśnie pracujemy i to jest uwzględnione w tym materiale. Zastanawiano się - skąd weźmiemy pieniądze na programy. Otóż chcę państwu powiedzieć, że jeśli chodzi o program AGROSTART jesteśmy w kontakcie z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi i Agencją Własności Rolnej Skarbu Państwa i będziemy tam szukali środków. Jeśli chodzi o program EUROSTART jesteśmy w kontakcie z KIE i szukamy możliwości wykorzystania środków zagranicznych. Już w tej chwili Niemcy, Finowie, Francuzi chcą z nami nawiązać kontakt. Natomiast jeśli chodzi o program AGENDA zaproponowaliśmy, by Polska wchodząc do Unii mogła skorzystać ze środków funduszu społecznego. Obecnie zaś, na dzisiejszym etapie, część środków pozyskujemy w oparciu o samorząd lokalny, o lokalne placówki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#IzydoraKosGórczyńska">Pytaliście państwo - na jakim etapie są opracowywane przez Radę Ministrów rozstrzygnięcia, dotyczące organizacji szkolenia w OHP.Obecnie Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu współpracuje z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej nad systemowym rozwiązaniem kwestii kształcenia zawodowego młodocianych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AnnaBańkowska">Od kiedy jest szansa, że pojawią się regulacje prawne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#IzydoraKosGórczyńska">Sądzę, że w czerwcu już takie rozstrzygnięcia się pojawią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejZdebski">Przede wszystkim należy podziękować i pani przewodniczącej i Komisji, że temat OHP stał się przedmiotem obrad Komisji. Sam przebieg posiedzenia wskazuje na to, że wiedza na temat tego czym zajmuje się OHP i jaki powinien być kształt OHP w przyszłości jest nie do końca zamknięta. Chcę tylko podkreślić, że OHP głównie zajmuje się kształceniem, zatrudnieniem i wychowaniem młodzieży i głównie pracuje z młodzieżą między 15 a 18 rokiem życia. Stąd wszystkie kwestie tu poruszane powinny oscylować wokół tej grupy młodzieży. W najbliższym czasie będziemy zajmowali się tzw. wykluczeniem społecznym, jako pewnym problemem w skali państwa. Agenda lizbońska uzupełniająca Europejską Strategię Zatrudnienia na to wskazuje, jako na jeden z priorytetów. I tu właśnie widzę bardzo dużą rolę OHP. Jeśli chodzi o pieniądze - brakuje ich we wszystkich fragmentach budżetu. Również zarobki w powiatowych urzędach pracy są podobne, albo jeszcze niższe. To jest problem, który musiałby być rozwiązywany w skali państwa - przy wiedzy, jaki jest dzisiejszy budżet i jakie są ograniczenia budżetowe. Rzeczywiście OHP umie sobie radzić, wykorzystując różne możliwości finansowe i bardzo dobrze, że to robi, bo przecież jest to również kwestia refundacji wynagrodzeń zatrudnianych młodocianych i szerszego problemu z tym związanego - stąd m.in. pewne nieregularności w wypłatach. Ja tylko chcę przypomnieć, że w tym roku w budżecie państwa - nie tylko dla OHP, ale w ogóle - na refundacje wynagrodzeń dla młodocianych jest przeznaczone 410 mln zł. My w tej chwili właśnie zastanawiamy się, czy tak kierowane pieniądze, na taki cel, są właściwie kierowane w relacji do korzyści, jakie później płyną z tych pieniędzy. To jest problem szerszy. W przypadku OHP - moim zdaniem - te pieniądze są wykorzystywane w sposób właściwy. Jest jedna sprawa, którą biorę pod rozwagę - kwestia organizacji pożytku publicznego a możliwości kierowania wolontariuszy do OHP oraz kwestia, czy OHP, i w jakim zakresie, jest organizacją pożytku publicznego. Na koniec chciałbym dołączyć do tych wszystkich głosów, które wskazywały na to, że trzeba dziękować OHP i jej kadrze za pracę, którą wykonują. Jednocześnie jednak trzeba się zastanowić - jak poprawić to, o czym wszyscy wiedzą, że jest do poprawienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AnnaBańkowska">Nie powiało zbyt dużym optymizmem, ale częściowo tak, bo przynajmniej wiemy, że OHP są chcianą strukturą - co jest bardzo ważne. Ponieważ dyskusja była wielowątkowa, więc pozwólcie państwo, że w kilku słowach ją streszczę. Po pierwsze dobrze się stało, że dokonaliśmy dzisiaj analizy działalności Ochotniczych Hufców Pracy, a szczególnie uwarunkowań tej działalności, kierunków realizacji zadań oraz społecznych funkcji OHP.Sądzę, że Ochotnicze Hufce Pracy potwierdzają swoją społeczną przydatność - tu nie było głosów przeciw. Swoją pracą i zaangażowaniem wypracowaliście państwo stałe miejsce dla Ochotniczych Hufców Pracy w naszej rzeczywistości społeczno gospodarczej. Stąd też rozwiązania, które zostały wprowadzone przez Sejm, na wniosek Komisji Polityki Społecznej w 1999 r., w zakresie usytuowania organizacji, funkcjonowania OHP - przywracających tej instytucji status państwowej jednostki organizacyjnej - należy uznać za racjonalne. Wypracowana struktura OHP, w oparciu o długoletnie doświadczenia sprzyja realizacji powierzonych tej organizacji zadań. Komisja pozytywnie oceniła działania OHP - z wszystkich głosów to wynikało - w zakresie pomocy młodzieży o zmniejszonych, w stosunku do rówieśników, szansach życiowych. Podstawowego znaczenia nabiera pomoc dla młodzieży w uzupełnianiu wykształcenia, uzyskania kwalifikacji zawodowych, zgodnych z potrzebami miejscowych rynków pracy oraz, w niektórych sytuacjach, wyprzedzających możliwości rynków pracy. Sądzę, że bezspornym wydaje się być fakt, że Ochotnicze Hufce Pracy pomyślane są głównie jako organizacja mająca ułatwić naukę i zatrudnienie młodzieży, która nie zdobywa wiedzy i nie podejmuje zatrudnienia w typowych formach prawnych. I tutaj chciałabym podkreślić, w imieniu nas wszystkich, że osiągnięciem OHP w warunkach wysokiego bezrobocia, szczególnie wśród młodych ludzi, były działania na rzecz absolwentów szkół ponadpodstawowych, w ramach takich programów jak „Absolwent”, „Pierwsza praca” i pozostałych, w tym zajmujących się młodzieżą ze środowisk wiejskich. Dopełnieniem tych działań jest działalność młodzieżowych biur pracy i klubów pracy, z zakresu pośrednictwa pracy i poradnictwa zawodowego, dzięki którym tysiące młodych osób na czas określony lub na stałe znajduje zatrudnienie. 55 proc. osób znajdujących na stałe zatrudnienie - to duże osiągnięcie tej instytucji. Komisja Polityki Społecznej i Rodziny doceniając rolę Ochotniczych Hufców Pracy w systemie wychowania młodzieży zagrożonej patologiami i wykluczeniem społecznym oraz ich działania na rzecz pomocy młodym w płynnym wchodzeniu na rynek pracy, będzie wspierać dążenia do tworzenia niezbędnych warunków prawnych, organizacyjnych i finansowych dla rozwijania działalności OHP.Jednocześnie zwracamy się, za pośrednictwem pana ministra, do naczelnych organów władzy państwowej o zagwarantowanie Ochotniczym Hufcom Pracy niezbędnej pomocy w realizacji polityki państwa wobec młodzieży potrzebującej szczególnej pomocy i wsparcia. Zwracam się do przedstawicieli OHP - chciałabym państwu serdecznie podziękować za to, co robicie, za to, że przetrwaliście trudny okres transformacji i za to, że staracie się wejść jak najszerzej na otwarty rynek pracy. Proszę posła Jacka Kasprzyka o zaproponowanie wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JacekKasprzyk">Proponuję, by nasze stanowisko w sprawie OHP zawierało następujące wnioski. Komisja Polityki Społecznej i Rodziny pozytywnie ocenia działalność Komendy Głównej i struktur Ochotniczych Hufców Pracy na terenie kraju. Potwierdza się zasadność podjętej przez Sejm III kadencji decyzji o pozostawieniu Ochotniczych Hufców Pracy jako państwowej jednostki organizacyjnej. Komisja za celowe uznaje w szczególności: konieczność zwiększenia budżetu OHP na 2003 r., celem stworzenia odpowiednich warunków do realizacji powierzonych Ochotniczym Hufcom Pracy zadań wobec młodzieży, podniesienie statusu materialnego pracowników OHP poprzez zwiększenie ich wynagrodzeń w 2003 r., pilne uregulowanie zasad organizacji kształcenia młodzieży w OHP, zgodnie z delegacją ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty, art. 69 pkt 3 z późniejszymi zmianami. Komisja jednocześnie rekomenduje władzom wszystkich szczebli samorządu terytorialnego Ochotnicze Hufce Pracy, jako cennego i pożądanego partnera w walce z patologiami społecznymi, wykluczeniem społecznym oraz przeciwdziałaniu i łagodzeniu skutków bezrobocia wśród młodzieży i dzieci i apeluje do władz samorządowych o otwartość na potrzeby OHP w zakresie realizacji zadań statutowych na rzecz społeczności lokalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AnnaBańkowska">Czy są jeszcze jakieś inne propozycje wniosków? Nie widzę. Kto jest za przyjęciem zaproponowanego stanowiska Komisji? Stwierdzam, że w wyniku głosowania Komisja jednogłośnie, przy 18 głosach za, przyjęła stanowisko w sprawie OHP.Dziękuję wszystkim. Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>