text_structure.xml 112 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PiotrKulpa">Rząd również przeprowadził prawną analizę rozwiązań proponowanych w projekcie ustawy, a przedkładana autopoprawka oparta jest na opinii wydanej przez Radę Legislacyjną przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Opinia potwierdza zgodność projektu ustawy i autopoprawki z konstytucją pod warunkiem takiego skonstruowania przepisów, aby ściśle określały zakres spraw przekazywanych do uregulowania. Autopoprawka precyzuje charakter zadań, które mogłyby być przenoszone, a jej celem jest jedynie usprawnienie funkcjonowania i zapewnienie racjonalności działania administracji centralnej w zmieniających się warunkach. Mam na myśli działania tej administracji w ramach tych samych środków finansowych bez konieczności tworzenia nowych etatów pracowniczych. Nie mówię o sytuacjach abstrakcyjnych, lecz o nowych okolicznościach wynikających z faktu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Wygląda to tak, iż do poszczególnych resortów napływają nowe zadania i oczekiwania ich wykonania. Mamy więc do czynienia z praktycznym występowaniem zjawisk, iż przypisanie określonego zadania odpowiedniemu ministerstwu powoduje zgłoszenie wniosku ze strony tegoż o przyznanie środków, jak i akceptację poniesienia koniecznych wydatków w związku z realizacją owego zadania. W związku z tym, racjonalne wydaje się takie działanie w okresie akcesyjnym i w momencie pojawienia się nowego zadania, aby premier wyznaczając je, mógł w ramach określonych i dostępnych środków racjonalizować działalność władzy wykonawczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Proszę pań i panów posłów, ekspertyzy, o których mówiłem, dotyczą samego projektu ustawy. Jednakże rząd, w wyniku krytycznego stanowiska posłów i pojawiających się wątpliwości, zgłosił autopoprawkę, którą przedkłada łącznie z informacją rządowej Rady Legislacyjnej. Mówię o tym dlatego, aby w tej sprawie nie było żadnych niejasności i niedopowiedzeń. A zatem, otwieram dyskusję. Kto chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WojciechJasiński">Być może, to jednostkowe rozwiązanie proponowane przez rząd nie jest sprzeczne z konstytucją, jednakże nasze dotychczasowe doświadczenia uczą nas, iż tego rodzaju zmiany niosą zawsze ze sobą zwiększenie etatów w administracji centralnej. W związku z tym, używanie tego rodzaju argumentów przez rząd odnosi skutek odwrotny do zamierzonego. To po pierwsze. Moja druga uwaga dotyczy samej zasady poszanowania decyzji Sejmu, której wyrazem jest ustawa budżetowa. Tę uwagę kieruję do pani minister Elżbiety Suchockiej-Roguskiej razem z pytaniem, jak mają się zakusy rządu wobec środków będących w dyspozycji poszczególnych części budżetowych w stosunku do podstawowej zasady konstytucyjnej, iż jedynie Sejm władny jest zmieniać ustawę budżetową? Jeśli w ciągu roku wydatki będą przenoszone z jednego ministerstwa do drugiego, kontrola Sejmu nad tymi decyzjami będzie praktycznie niewykonalna. Niezbyt przekonująca jest też argumentacja o potrzebie zmian w trakcie roku budżetowego w realizacji zadań w poszczególnych resortach. Mniemam, iż mamy do czynienia z planowaniem działań administracji centralnej i z planowaniem zadań na okres nie krótszy niż jeden rok. Czy rzeczywiście zdarzają się tak niespodziewane i pilne zlecenia zadań w ministerstwach, aby trzeba było w ciągu roku budżetowego zmieniać przydziały środków finansowych? Proszę mi nie wmawiać, że w ministerialnym, niezbyt pospiesznym trybie pracy zdarzają się przypadki nagłego kierowania zadania i środków do innego urzędu, bo w tym pierwszym nie można tego zrobić. Jest to najbardziej oczywista nieprawda i przeczy normalnym zasadom racjonalnego kierowania strukturami administracyjnymi. Mam tu także na myśli strukturę rządu i jego szefa. Jestem bowiem zdania, iż tego typu decyzje muszą być poparte głęboką analizą i badaniami, aby nie było podejrzeń, iż w zmianie ustawy chodzi głównie o usankcjonowanie samowoli budżetowej. Proszę też nie myśleć, że chodzi mi o osobę aktualnego premiera. Jak wiadomo, premier rządu może zniweczyć niektóre części ustawy budżetowej, ale tylko w danym roku budżetowym. Taka sztuka nie uda mu się dwa razy. Zresztą może się nawet okazać, iż po 15 października obecny premier już niczego nie będzie w stanie popsuć, bo nie będzie już premierem. Ale proszę państwa, nie o osobę premiera tu chodzi, lecz o złe rozwiązanie ustrojowe, którego żadną miarą zaakceptować nie można.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Panie i panowie posłowie, panie pośle, pozwólcie mi na małą dygresję w związku z niedawną przeszłością naszego Sejmu. Otóż, patrząc na siedzącego niedaleko mnie pana premiera Marka Pola, przypominam sobie okres drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych. Miałem wtedy zaszczyt przewodniczyć nadzwyczajnej komisji dokonującej reformy centrum administracyjnego naszego państwa. Wtedy to po raz pierwszy wprowadziliśmy elastyczny system powierzania dodatkowych zadań i obowiązków poszczególnym ministrom. Było to przeciwieństwo wówczas panującego systemu, który nie dopuszczał innych zadań i obowiązków dla urzędów centralnych aniżeli te obowiązujące od początku kadencji. Jeśli na przykład powoływano ministra kultury, to do końca kadencji nie można było mu powierzyć dodatkowych obowiązków. Zresztą premier wtedy powoływał swoich ministrów do wykonania określonych zadań. Dzisiaj znowu dotykamy tej materii, materii niezwykle delikatnej i odpowiedzialnej. Wywołany przeze mnie pan poseł Marek Pol reprezentował rząd w pracach komisji nadzwyczajnej, w której pracowali tacy znakomici fachowcy jak: pan poseł Jan Rokita, pani poseł Hanna Suchocka czy wreszcie pan poseł Michał Strąk. Ten znakomity zespół starał się wyważyć wszystkie dodatnie i ujemne strony takiego rozwiązania w długich, wielogodzinnych debatach. Proszę głos mój traktować jako głos w dyskusji, a nie jako próbę agitacji dla jednej lub drugiej opcji, albowiem chcę teraz powiedzieć kilka słów o projekcie ustawy. Otóż, kiedy uważnie czytałem autopoprawkę do projektu ustawy, a słów mych nie kieruję do pana posła Wojciecha Jasińskiego, lecz, jak już wcześniej sygnalizowałem, jako głos w dyskusji...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WojciechJasiński">Mam wrażenie, że właśnie pan przewodniczący do mnie kieruje te słowa, ponieważ użył pan zwrotu „panie pośle”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Nie, użyłem tego zwrotu, ponieważ chciałem zwrócić pańską uwagę na to, co mówię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WojciechJasiński">Chciałbym jednak prosić o głos ponownie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Udzielę panu głosu w dalszej kolejności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WojciechJasiński">Chciałem prosić o głos w ramach sprostowania, gdyż zostałem przez pana przewodniczącego źle zrozumiany. Chciałbym mianowicie oświadczyć, iż nie mówiłem i nie twierdziłem, iż jestem zwolennikiem zasady, w myśl której minister powinien ściśle trzymać się raz wyznaczonych zadań na początku kadencji. Oczywiście, minister musi być elastyczny i musi umieć radzić sobie z nowymi zadaniami, pod warunkiem iż nie otrzymuje ich w trakcie roku budżetowego, a jedynie na jego początku. Natomiast mało przekonujące jest twierdzenie, iż premier z dnia na dzień zleca nowe zadania, wymagające natychmiastowej wykonalności i nie może pozostawić ich do wykonania w dotychczasowej strukturze administracyjnej. Z całą stanowczością twierdzę, iż w okresie trwania roku budżetowego, nawet przy istnieniu czynnika aktualności i pilności wykonania danego zadania, może ono być przez okres 3 lub 4 miesięcy realizowane w dotychczasowej jednostce organizacyjnej administracji centralnej, a później, zgodnie z kalendarzem budżetowym, przeniesione do innej. Reasumując, jestem przekonany, iż negatywy wynikające z przyjęcia rozwiązań zaproponowanych przez rząd zdecydowanie przesłaniają ewentualne pozytywne skutki, które mogłyby wynikać z zastosowania tych regulacji. A do tych negatywów zaliczam szczególnie brak możliwości pełnej kontroli Sejmu nad realizacją budżetu przez rząd. Proszę także pamiętać, iż nie jestem zwolennikiem pozostawiania katalogu zadań dla poszczególnych jednostek administracji centralnej przez całą kadencję, a jedynie do końca danego okresu budżetowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarekWagner">Chciałbym zadać pytanie panu ministrowi. Czy proponowane przez rząd rozwiązanie ma charakter przyszłościowy i ma na uwadze jakieś mogące się zdarzyć sytuacje, w których konieczna będzie pełna elastyczność w dysponowaniu środkami budżetowymi przez premiera przy realizacji zadań ustawowych? Czy chodzi raczej o rozwiązania konieczne dla decyzji już podjętych, których wykonanie w obecnym stanie prawnym jest niemożliwe? Wydaje mi się, iż chodzi o tę drugą ewentualność, a mianowicie o sprawę przeniesienia Biura do spraw Usuwania Skutków Klęsk Żywiołowych z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nie można tego zrobić w trakcie trwania roku budżetowego, ale może trzeba to zrobić na początku następnego roku. Wracając jednak do głównego wątku naszej dyskusji, wydaje mi się, że premier i Rada Ministrów powinny mieć możliwość swobodnego dysponowania środkami budżetowymi przy realizacji powierzonych zadań. Powinno się to jednak odbywać za wiedzą Wysokiej Izby, a nowelizacja ustawy musiałaby tak zmodyfikować przepisy, aby taki tryb postępowania zagwarantować. Rząd byłby zobowiązany do każdorazowego przedstawienia Sejmowi swoich zamiarów w kwestii zmiany przeznaczenia środków, a Wysoka Izba wyrażałaby swój pogląd w tej materii. Wiadomo byłoby dokładnie, jakie są zamierzenia rządu i jakimi środkami oraz jakimi metodami będą realizowane. Można by jeszcze rozważyć koncepcję takiego zapisu w ustawie, aby to rząd podejmował ostateczną decyzję, jednakże dopiero po uprzednim, wyczerpującym poinformowaniu i uzasadnieniu Sejmowi swoich zamiarów. Z pewnością wpływałoby to na samodyscyplinę rządu w dysponowaniu powierzonymi środkami budżetowymi, ale też pozwalałoby na korzystanie z koniecznej w takich wypadkach swobody podejmowania racjonalnych decyzji. Czytając autopoprawkę napotykamy w art. 1 pkt 4 następujący fragment, cytuję: „1e. Prezes Rady Ministrów może, w drodze rozporządzenia, dokonywać przeniesienia planowanych dochodów i wydatków budżetowych, w tym kwot wynagrodzeń i limitów zatrudnienia, między częściami budżetu państwa, w przypadku: 2) wykonywania przez członków Rady Ministrów nowych zadań wynikających z odrębnych ustaw”. Pytam zatem: z jakich części budżetowych prezes Rady Ministrów dokonywał będzie przeniesienia środków w celu realizacji nowych zadań? Sprawa jest prosta, gdy chodzi o przeniesienie katalogu spraw z jednego resortu do drugiego, albowiem wraz z przeniesieniem zadania następuje przeniesienie środków, które są wcześniej na ten cel przygotowane. Co jednak się dzieje, jeśli mamy do czynienia z nowym zadaniem? Aby zapewnić środki na realizację nowego zadania, trzeba je zabrać z innego zadania. Ale nie ma to nic wspólnego z przeniesieniem. O takiej sytuacji musi wiedzieć Komisja Finansów Publicznych, która na przykład w przypadku zwiększonych dochodów budżetowych postanawia „wolne środki” przeznaczyć na realizację nowego zadania. Tak więc, mamy w takim przypadku do czynienia z nowelizacją ustawy budżetowej, ustawy, którą notabene uchwala Sejm i kontroluje przebieg jej realizacji.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MarekWagner">Popieram więc takie rozwiązanie ustawowe, które, co prawda, daje premierowi większą swobodę przenoszenia zadań pomiędzy częściami budżetu, ale pozwala jednocześnie Sejmowi na pełnienie jego konstytucyjnej roli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#RafałZagórny">Jestem znany z dużej sympatii dla Ministerstwa Finansów, myślę jednak, iż proponowane przez rząd rozwiązanie jest rozwiązaniem bardzo daleko idącym. Rozumiejąc intencje, które przyświecały wnioskodawcom i nie negując szczytności celów, jakimi się kierowali - chęć lepszego kierowania państwem - muszę stwierdzić, iż w skrajnym przypadku może nastąpić totalne „przemeblowanie” ustawy budżetowej. I nie chodzi mi bynajmniej o osobę aktualnego prezesa Rady Ministrów, albowiem takie niebezpieczeństwo zachodzi bez względu na to, kto tę funkcję sprawuje. Gdyby bowiem spojrzeć na całą tę sprawę trochę przekornie, można by powiedzieć, iż rola Sejmu sprowadzałaby się do uchwalania trzech rzeczy: wysokości przychodów, wysokości wydatków i wielkości deficytu budżetowego, a całą „resztę” mógłby dowolnie zmienić szef rządu. Powtarzam więc: proponowane rozwiązanie jest bardzo daleko idące i nawet przy mojej dużej sympatii dla resortu finansów jestem przeciw takim uregulowaniom tych zagadnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Panie pośle, może pan bez uszczerbku zachować sympatię dla Ministerstwa Finansów, albowiem to nie ono jest projektodawcą tych zmian. Proszę państwa, rząd w tej sprawie reprezentuje pan minister Piotr Kulpa z Ministerstwa Gospodarki i Pracy, natomiast teraz proszę o zabranie głosu przez panią minister Elżbietę Suchocką-Roguską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Bardzo dziękuję za sympatię deklarowaną w słowach pana posła, ale pragnę państwu przypomnieć, iż generalnie rzecz ujmując, zadania ministrów wyznacza ustawa o działach administracji rządowej. Opierając się na przepisach tej ustawy, można powiedzieć, iż premier nie ma możliwości przenoszenia zadań pomiędzy poszczególnymi ministrami. W przypadku nowelizacji, jaką rozpatrujemy, chodzi o zadania innego typu. Jako przykład podam przypadek, z jakim mieliśmy do czynienia w roku ubiegłym, a mianowicie - umiejscowienie w strukturze administracji rządowej Sekretariatu Komisji Ludnościowej. Komisja ta, mająca dotychczas umiejscowienie w ówczesnym Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej, została przeniesiona do Głównego Urzędu Statystycznego, ponieważ tam było właściwe miejsce dla tej jednostki. Nie było jednak ustawowego mechanizmu, który umożliwiałby przeniesienie trzyosobowej komisji z ministerstwa do innego urzędu. Pragnę państwa przy okazji uspokoić, iż nie są mi znane zamierzenia rządu, które by przy pomocy rozpatrywanego projektu ustawy miały być aktualne realizowane. Przeniesienie Biura do spraw Usuwania Skutków Klęsk Żywiołowych, o czym mówił pan poseł Marek Wagner, z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów do MSWiA ma nastąpić od 1 stycznia 2005 roku i zostało to uwzględnione w przygotowywanym przez ministra finansów projekcie ustawy budżetowej na kolejny rok. Tak więc, nie z powodu konieczności przeniesienia wspomnianego biura, pan premier występuje z projektem nowelizacji ustawy o Radzie Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarekPol">Również ja chciałbym wyrazić sympatię dla tego, co razem z panem posłem Mieczysławem Czerniawskim robiliśmy w swoim czasie dla stworzenia bardziej elastycznego systemu zadań dla poszczególnych ministrów, dla warunków funkcjonowania ministerstw oraz dla samych ministerstw. Zdaję sobie sprawę, iż proponowany przez rząd projekt wkracza nie tylko w materię konstytucyjną, lecz także w delikatną sferę stosunków pomiędzy parlamentem i rządem. Do tej pory wyłączną władzę w wyznaczaniu limitów, wynagrodzeń i etatów posiadał Sejm, a teraz rząd próbuje zdobyć dla siebie pewną prerogatywę, co z natury rzeczy wywołuje nie tylko pewne spory i wątpliwości merytoryczne, ale i kontrowersje o charakterze emocjonalnym. Jak pamiętam, na posiedzeniach Komisji Finansów Publicznych, nawet wtedy, gdy tak się jeszcze nie nazywała, mówiono zawsze, iż system stosowania wynagrodzeń w administracji jest idiotyczny i należy go zmienić. Dochodzimy do sytuacji, w której wszystkie resorty ministerialne, które rokrocznie sprawozdają wykonanie budżetu przed odpowiednimi komisjami sejmowymi, przyznają się do niewykonywania limitów zatrudnienia z powodu konieczności utrzymania poziomu wynagrodzeń. Innymi słowy, ministerstwa i urzędy walczą o wyższy limit zatrudnienia, czytaj fikcyjne dodatkowe etaty, po to, aby przysługujący limit wynagrodzeń rozdzielić pomiędzy zatrudnionych urzędników. Nie ma wątpliwości co do tego, iż system ten należy zmienić. Gdybym wszakże miał się opowiedzieć za przyznaniem większej prerogatywy dla rządu w dysponowaniu środkami budżetowymi, to rozwiązanie musiałoby mieć charakter systemowy. Charakter systemowy to taki charakter, który systemowo zmienia rozliczanie czy budżetowanie wynagrodzeń w administracji rządowej. Tylko taki sposób zapewni poprawę sytuacji i nie będzie to kolejne „łatanie dziur”, jak można by określić aktualnie przedkładany projekt rządowy. Nie mam nic przeciwko temu, aby premier rządu miał możliwość wpływu na przesunięcia w ramach poszczególnych części budżetowych, choć ich skala wydaje się w tym przypadku dyskusyjna, jednak nie za pomocą proponowanej nowelizacji ustawy. Sądzę, iż już dawno dojrzeliśmy do momentu, aby zmienić obowiązujący system budżetowania wynagrodzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AnnaFilek">Mam wrażenie, iż kompetencje, jakie chce przypisać sobie rząd, są większe, aniżeli - naszym zdaniem - powinny one być. Dlatego też chcę nakłonić projektodawcę do złożenia jeszcze jednej autopoprawki, której przyjęcie skutkowałoby przypisaniem odpowiednich kompetencji dla Komisji Finansów Publicznych do weryfikowania propozycji rządu dotyczących przesunięć wewnątrzbudżetowych. Będzie to szybsza ścieżka na drodze procedury uzyskiwania zgody Sejmu dla propozycji premiera, a nie uchybi się zasadzie nadrzędnej roli Sejmu w projektowaniu oraz kontroli realizacji ustawy budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ZytaGilowska">Wstęp do mojego wystąpienia nie będzie wyrażał słów sympatii wobec jakiegokolwiek ministerstwa ani też nie będzie zawierał kombatanckich wspomnień. Przechodząc do rzeczy, uważam projekt rządowy za wysoce szkodliwy, ponieważ za pomocą niewłaściwej ustawy rozważane są sposoby udzielenia wsparcia rządowi w jego próbie ręcznego sterowania niektórymi wydatkami budżetowymi. Jakby tego było mało, czyni się to w pełnej świadomości naruszania takimi działaniami podstawowych zasad konstytucyjnych. Chyba dla nikogo nie stanowi to tajemnicy, iż ustawa budżetowa jest jednym z podstawowych aktów prawnych, rokrocznie uchwalanych przez Sejm. I co czytam w omawianej tu autopoprawce? Cytuję fragment art. 1 pkt 4: „1e. Prezes Rady Ministrów może, w drodze rozporządzenia, dokonywać przeniesienia planowanych dochodów i wydatków budżetowych, w tym kwot wynagrodzeń i limitów zatrudnienia, między częściami budżetu państwa w przypadku:” I co? Prezes Rady Ministrów będzie zmieniał w drodze rozporządzenia ustawę budżetową - proszę państwa, to jest po prostu śmieszne. Cytuję dalej: „uwzględniając w szczególności konieczność zapewnienia prawidłowej realizacji zadań przez administrację rządową oraz zachowując przeznaczenie środków publicznych wynikające z ustawy budżetowej”. Koniec cytatu. Przecież podział środków budżetowych na części stanowi właśnie to przeznaczenie, które określa ustawa budżetowa. Jeśli więc ustawa budżetowa określa strukturę wydatków w ten sposób, iż określa ją w podziale na części, to nie może tego zmieniać prezes Rady Ministrów w drodze rozporządzenia. Jest to dla mnie sprawa fundamentalna. Proszę pamiętać o tym, że dokonaliśmy już kilka wyłomów w ogólnej zasadzie, która stanowi, iż Sejm uchwala ustawę budżetową. Jak wiadomo, Komisja Finansów Publicznych opiniuje propozycje rządowe dotyczące podziału dużych 12 miliardowych rezerw budżetowych. Więc, jeżeli rząd widzi potrzebę zwiększenia tej rezerwy i przekona do tego większość sejmową, to przeszkód formalnych, aby to uczynić, nie ma. Panie pośle, zwracam się teraz do pana posła Marka Wagnera w związku z jego propozycją. Jeśli przyjmiemy, iż Sejm uchwala ustawę budżetową, to jest oczywiste, iż premier nie może zmienić jej w drodze rozporządzenia. Nie może tego jednak także uczynić Komisja Finansów Publicznych, która opiniując propozycje rządowe dotyczące przesunięć wewnątrzbudżetowych, nie może zastępować całego Sejmu. Pytam więc, po co my to robimy? Czy chodzi o trudności z umiejscowieniem Sekretariatu Komisji Ludnościowej? Zapewniam państwa, to nie jest zagadnienie, dla którego rozwiązania Komisja ma prawo porywać się na konstytucyjną zasadę uchwalania przez Wysoką Izbę ustawy budżetowej. Tak więc, zdecydowanie negatywnie oceniam przedłożony projekt ustawy i autopoprawkę, choć wydaje się ona na tle projektu uczciwsza, jasno bowiem wykłada, o co chodzi projektodawcy. Na marginesie, proszę mi wyjaśnić sens sformułowania, do którego rozszyfrowania nie czuję się dostatecznie finezyjna intelektualnie. Jaka jest różnica pomiędzy sformułowaniem, cytuję: „limity zatrudnienia i kwoty wynagrodzeń” a sformułowaniem, które zamieszcza rząd w tekście autopoprawki: „kwoty wynagrodzeń i limity zatrudnienia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę chętnych i proszę wobec tego pana ministra Piotra Kulpę o zabranie głosu i odpowiedź na pytania posłów, a w szczególności na pytanie pani poseł Zyty Gilowskiej oraz pana posła Marka Wagnera, jaki jest prawdziwy cel przedłożenia rządowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PiotrKulpa">Mam zwyczaj, obowiązek, ale i przyjemność mówienia zawsze w sposób szczery. Zagadnienie mające u podstaw wniesienie do Sejmu projektu ustawy o Radzie Ministrów nie jest skomplikowane. Rzeczywiście, chodzi o delikatną materię stosunków pomiędzy władzą ustawodawczą a władzą wykonawczą i z tego punktu widzenia przytaczany argument o kontrolnej funkcji Sejmu nad realizacją ustawy budżetowej jest jak najbardziej na miejscu. Spróbujmy jednak popatrzeć na te kwestie z nieco innej perspektywy. Dzisiaj na podstawie przepisów art. 39 ust. 1b do 1d ustawy o Radzie Ministrów, premier może dokonywać przesunięć pomiędzy częściami budżetu, gdyby kierował się jakimiś zakamuflowanymi pobudkami i zamysłami o charakterze politycznym. Jednak chodzi o coś zupełnie innego. Chodzi o bieżące kierowanie gospodarką państwa, które wymaga różnych posunięć usprawniających, a nie nosi w sobie znamion całkowitej zmiany przyjętego kursu. Ta idea tłumaczy moją dzisiejszą obecność u państwa, ponieważ odpowiadam za sprawy m.in. etatów i wynagrodzeń. Z mojego stanowiska widać te kwestie w sposób bardzo wyraźny. Widać, jak ktoś otrzymuje nowe zadanie i jakie to wywołuje skutki praktyczne w postaci żądań etatów i kryjących się za tym niezbędnych do realizacji środków finansowych. Pytanie jest następujące, czy jeśli prezes Rady Ministrów ma dzisiaj możliwość dokonywania przesunięć w budżecie poprzez znoszenie lub przekształcanie ministerstw, to, czy w imię niewielkich korekt i usprawnień musi się to wiązać automatycznie z rozbudowywaniem etatów i generowaniem kosztów? Mówię o tym z przekonaniem, opierając się na instrumentach i kompetencjach, jakie aktualnie ma do dyspozycji szef rządu. To jest odpowiedź na ten szereg uwag, które miały bardziej ogólny charakter. Chciałbym w odpowiedzi na pytanie pana posła Marka Wagnera powiedzieć w ten sposób. Złożona autopoprawka do projektu ustawy ma na celu sprecyzowanie istniejących kompetencji premiera, nie powodując konieczności dokonywania nadmiernej ekwilibrystyki prawnej. Mówiąc bardziej konkretnie, chodzi o stworzenie dodatkowych 5–10 etatów, które pomogą w racjonalizacji pewnych rozwiązań, a jeśli nie ma możliwości skutecznego działania, to nie ma możliwości żadnego działania. Być może, potrzebna jest jeszcze jedna autopoprawka, która postulowałaby zrównanie statusu decyzji podejmowanych przez premiera w przypadku przesunięć budżetowych z decyzjami podejmowanymi przy podziale środków specjalnych. Gdyby tak się stało, to pojawiłaby się jednak pewna niekonsekwencja systemowa, a mianowicie premier musiałby zasięgać opinii Sejmu w sytuacji konieczności przesunięcia 5 etatów i zadań, natomiast nie musiałby tego robić przy dokonywaniu dużych podziałów między częściami budżetu dzieląc, łącząc lub znosząc ministerstwa. Wydaje się, iż odpowiedź kompleksowa na pojawiające się wątpliwości, pytania lub uwagi jest sprawą poziomu zaufania i poziomu, do którego odpowiedzialność w naszym państwie jest zinstytucjonalizowana, a mamy przecież w jakimś stopniu do czynienia z systemem zinstytucjonalizowanej nieodpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PiotrKulpa">Głosy w dyskusji pokazują, iż tkwimy w systemie zinstytucjonalizowanej nieodpowiedzialności i ma to, myślę, niewiele wspólnego z racjami i przesłankami zapisanymi w konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ZytaGilowska">Nie będę polemizowała z panem ministrem, zwrócę się tylko do pań i panów posłów z uwagą, iż oto przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki i Pracy z całą powagą wyłuszczył zagadnienie uciążliwości demokracji ze szczególnym wskazaniem na uciążliwość klarownego podziału władzy między organem ustawodawczym i wykonawczym, co skutkuje trudnościami w przeniesieniu 5 etatów pracowniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Widzę, że pani poseł Anna Filek zrezygnowała z wypowiedzi, ponieważ, jak sądzę, pani poseł Zyta Gilowska wyczerpała konkluzją te treści, które pani poseł Anna Filek zamierzała wypowiedzieć. Czy są jeszcze inne wypowiedzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WojciechJasiński">Chciałbym zwrócić uwagę panu ministrowi Kulpie, zresztą na kanwie konkluzji pani poseł Zyty Gilowskiej. Otóż zwykle dzieje się tak, iż planowane zatrudnienie w resortach jest wyższe aniżeli później wykonywane. W związku z tym, mówienie w gronie członków Komisji Finansów Publicznych o konieczności przeniesienia przez premiera 5 etatów z jednej części budżetowej do innej w kontekście potrzeby zmiany zapisów konstytucji jest zamierzeniem całkowicie chybionym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Proszę państwa, my jako Komisja Finansów Publicznych nie rozpatrujemy projektu ustawy, a jedynie wydajemy opinię. Zgodnie z tym, po dyskusji chciałbym poddać pod głosowanie dwa wnioski - o pozytywną i o negatywną opinię Komisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o Radzie Ministrów. W zależności od decyzji, Komisja upoważni przewodniczącego lub prezydium do wydania uzasadnienia podjętej w głosowaniu decyzji. Zatem przystępujemy do ręcznego głosowania wniosku nr 1. Kto z pań i panów posłów jest za pozytywnym zaopiniowaniem rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o Radzie Ministrów? Stwierdzam, że, przy braku głosów za, 26 głosach przeciwnych i 1 wstrzymującym się, Komisja negatywnie zaopiniowała rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o Radzie Ministrów. Przypominam, iż opinię przyjmujemy dla Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Czy jest zgoda Komisji na sformułowanie uzasadnienia negatywnej opinii przez prezydium na podstawie przebiegu dyskusji na dzisiejszym posiedzeniu? Sprzeciwu nie słyszę i myślę, iż nie będziemy powoływać specjalnego zespołu do sporządzenia uzasadnienia. Przechodzimy więc do następnego punktu porządku dnia dzisiejszego posiedzenia - zaopiniowania wniosku ministra finansów o zmianę przeznaczenia środków budżetowych na finansowanie inwestycji wieloletnich - budowę autostrady A 4 na odcinku Nogawczyce Kleszczów. Przypomnę, iż na ostatnim posiedzeniu naszej Komisji podkomisja ds. inwestycji wieloletnich wydała w tej sprawie pozytywną opinię. Jak państwo zapewne pamiętają, przeprowadziliśmy dyskusję merytoryczną, w czasie której zadano kilka bardzo istotnych merytorycznych pytań. Chcielibyśmy poznać odpowiedź na nie i dlatego na dzisiejszym posiedzeniu naszej Komisji gościmy przedstawiciela Ministerstwa Infrastruktury. Przy tej okazji pragnę państwa poinformować, iż dzwonił do mnie pan minister Dariusz Skowroński z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z prośbą o usprawiedliwienie jego dzisiejszej absencji, spowodowanej niezwykle ważnymi negocjacjami odbywającymi się w tym samym terminie. Proszę zatem przedstawicieli ministerstwa o przedstawienie się, aby Komisja wiedziała, komu zadawać pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#RajmundRyś">Dzień dobry państwu, nazywam się Rajmund Ryś i pełnię obowiązki zastępcy dyrektora Biura Projektów Unijnych w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Otwierając dyskusję pragnę państwu przypomnieć, iż na poprzednim posiedzeniu Komisji usłyszeliśmy już uzasadnienie wspomnianego wniosku ministra finansów. Odbyła się też szeroka dyskusja i runda pytań, na które pani minister Elżbieta Suchocka nie była w stanie odpowiedzieć ze względu na ich dogłębną szczegółowość. Rozumiem, iż pan, panie dyrektorze, zna treść pytań i może rozpocząć krótkim wystąpieniem i odpowiedziami na konkretne pytania zadane, jak już powiedziano, na ostatnim posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#RajmundRyś">Jak zdołałem wywnioskować z pisma nadesłanego do pana ministra Dariusza Skowrońskiego, główna wątpliwość dyskutantów na posiedzeniu Komisji dotyczyła faktu, iż wniosek o zmianę przeznaczenia opiewa na kwotę 8589 tys. zł, co stanowi 40% całości kwoty przewidzianej na ten rok z budżetu państwa na kontynuowanie inwestycji. Chciałbym państwu wyjaśnić, iż - rzeczywiście - wspomniana kwota stanowi 40% całości środków, natomiast jest to zaledwie 2% wartości kosztorysowej całości przedsięwzięcia. Jak państwu zapewne wiadomo, przedsięwzięcie to zostało w roku ubiegłym ukończone lub prawie ukończone, a umieszczenie go w tegorocznym planie finansowym miało związek z finalizacją płatności oraz wykonywaniem robót poprawkowych w okresie gwarancyjnym. Można zatem powiedzieć, iż kwota stanowiąca istotę wniosku ministra finansów jest znaczna, jeśli brać pod uwagę tegoroczny budżet tej inwestycji drogowej. Jednakże na tle ogólnej wartości kosztorysu jest kwotą niewielką. Na zaoszczędzoną kwotę w wysokości 8569 tys. złotych, składa się fakt nieuznania przez nadzór inwestycji roszczeń wykonawcy, a może - bardziej precyzyjnie określając - uznania roszczeń wykonawcy w ograniczonym zakresie, co skutkowało pojawieniem się oszczędności w kwocie 7414 tys. zł. Nie wykorzystano też rezerwy przeznaczonej na wykonanie pewnych robót drogowych, ponieważ procedura odbioru tych robót nie spowodowała potrzeby ponownego angażowania środków. Uzyskano ponadto kwotę w wysokości 1500 tys. zł powstałą w wyniku przeszacowania wartości gruntów przy dokonywaniu ich wykupu pod autostradę oraz kwotę 675 tys. zł z nadwyżki powstałej w wyniku większej niż pierwotnie zakładano waloryzacji zakontraktowanej ceny dla wykonawcy inwestycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Przypominam paniom i panom posłom, iż chodzi o kwotę 8589 tys. zł, a wniosek resortu infrastruktury postuluje przeznaczenie zaoszczędzonej sumy na wykup gruntów wzdłuż dróg krajowych lub pod ich budowę. Czy są pytania lub uwagi do omawianych kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanuszLisak">Korzystając z obecności przedstawiciela Ministerstwa Infrastruktury chciałbym zapytać, jaka jest kontraktowa cena jednego kilometra autostrady na odcinku Nogawczyce Kleszczów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarekOlewiński">Chciałbym prosić pana dyrektora, aby w moim imieniu wyraził ubolewanie panu ministrowi Skowrońskiemu z powodu nieprzybycia na dzisiejsze posiedzenie, choć ważność poruszanych spraw tę obecność z całą pewnością usprawiedliwiałaby. Myślę, iż nie jest to jedyny wniosek o tym charakterze wobec generalnej dyrekcji. Proszę także przekazać panu ministrowi, iż pomyłki w planie finansowym na poziomie 40% budżetu danego roku inwestycyjnego, są niczym innym jak kompromitacją tych, którzy taki budżet planują. Nie ma i nie może być żadnego usprawiedliwienia dla takiego działania. Rozumiem, iż można się pomylić o niewielkie wartości, ale nie o 40%. Chciałbym natomiast zapytać pana jeszcze, o jakich to gruntów konkretne wykupy chodzi we wniosku ministra finansów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WiesławCiesielski">Zainteresował mnie w pańskiej wypowiedzi mechanizm finansowy, który określił pan jako rewaloryzację cen w inwestycji drogowej. Dlaczego zatem zjawisko to wystąpiło przy okazji budowy tylko tego odcinka, natomiast nie wystąpiło wszędzie indziej? Chciałbym pana również prosić o rozpisanie w sposób bardziej szczegółowy kwoty 8589 tys. złotych. Wiadomo, iż 500 tys. zł to rezerwa, jednakże chciałbym wiedzieć, jaka część całej kwoty odnosi się do zrewaloryzowanych cen?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy są jeszcze pytania? Jeśli nie ma, to chciałbym zapytać, jaki jest całkowity koszt budowy autostrady A 4 na odcinku Nogawczyce Kleszczów, albowiem mam wrażenie, iż wielkość ta nie zapisała się właściwie w świadomości członków Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#RajmundRyś">Wartość kontraktu wyniosła 73.000 tys. euro za ponad siedemnastokilometrowy odcinek autostrady, określany jako odcinek Nogawczyce Kleszczów, przy czym należy podkreślić, iż była to budowa na istniejącej dotychczas drodze krajowej, pochodzącej sprzed II wojny światowej. Podkreślam ten fakt, ponieważ ma to istotne znaczenie dla wielkości ponoszonych kosztów, a koszt budowy na istniejącym śladzie drogowym nie może być automatycznie porównywany z kosztem budowy w terenie nieprzygotowanym, bez nasypów i pasa drogowego. Jeśli chodzi o mechanizm waloryzacji, o który pytał pan poseł Wiesław Ciesielski, to chcę podkreślić, iż kontrakt na budowę wspomnianego odcinka autostrady był współfinansowany ze środków unijnych jeszcze w ramach programu PHARE. Jedną z zasad praktykowanych w ramach tego programu było stosowanie mechanizmu waloryzacji ceny i to właśnie uczyniliśmy, uzyskując nadwyżkę środków. Aktualnie negocjowane kontrakty nie zawierają już jednak tego mechanizmu, a fakt zastosowania waloryzacji ceny z pozytywnym skutkiem dla inwestora miał swoje źródło w różnicach kursowych począwszy od roku 2001, kiedy to podpisano kontrakt. Wzrost kursu waluty euro połączony z niewielkim przyrostem inflacji spowodował ujemną wartość wskaźnika waloryzacji zastosowanego w realizacji kontraktu. Ten korzystny zapis w kontrakcie i pomyślny rozwój sytuacji na rynku finansowym spowodował wystąpienie mechanizmów obronnych u wykonawców inwestycji. Mechanizmy te ujawniły się w postaci odmowy ponownego zastosowania współczynnika waloryzacji w nowo zawieranych kontraktach. Obecnie stosuje się ten mechanizm od trzynastej faktury, przy założeniu, iż wykonawca składa fakturę co miesiąc. Jednak wykonawcy zaczęli przedstawiać zakresy robót do odebrania przez inwestora w okresach kwartalnych, czyli raz na trzy miesiące, i to jest powód, dla którego nie możemy powszechnie stosować korzystnego dla nas, przy pomyślnym rozwoju sytuacji, mechanizmu waloryzacji cen. Na zakończenie pragnąłbym podkreślić, iż potrzeby na kontynuowanie realizacji omawianej inwestycji są ogromne, dość powiedzieć, iż dodatkowe fundusze z Krajowego Funduszu Drogowego nie zaspokajają wszystkich potrzeb dla przygotowania niezbędnych projektów. Absolutnym priorytetem są na pewno projekty współfinansowane przez Fundusz Spójności Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Ponieważ w planie finansowym Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad środki te nie są traktowane odrębnie, nie potrafiłbym wskazać, na jakie konkretne odcinki inwestycji zostaną one skierowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy są jeszcze jakieś pytania lub wypowiedzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MarekOlewiński">Otóż, czytając wniosek pana ministra Wojciecha Hauki z Ministerstwa Infrastruktury do pani minister Elżbiety Suchockiej-Roguskiej jestem nieco poruszony pewnymi sformułowaniami zawartymi w tym piśmie. Oto ich fragment, cytuję: „oszczędność w kwocie 8589 tys. zł powstała wskutek przyjęcia do planu wszystkich zgłoszonych przez wykonawcę roszczeń, z których, po weryfikacji przez inżyniera kontraktu, część została anulowana lub zaakceptowana w niższej wartości”. Muszę powiedzieć, iż jestem porażony faktem, że MI na etapie planowania przyjmuje wszelkie roszczenia wykonawcy, nie dokonując niezbędnej ich weryfikacji i wpisując olbrzymie kwoty do kontraktu. Później następują dopiero konieczne korekty, których efektami są wnioski takie, jak ten aktualnie przez nas rozpatrywany. Proszę państwa, stawiam formalny wniosek, aby Komisja Finansów Publicznych odbyła specjalne posiedzenie w celu dokonania analizy całej procedury stosowanej przez Ministerstwo Infrastruktury w realizacji programu budowy autostrad w Polsce. Mam na myśli dobór wykonawców, zakres i tryb przetargów, a także sposób prowadzenia negocjacji z przyszłymi wykonawcami. Być może zajmie nam to dzień lub dwa, jednakże powinniśmy jako Komisja posiadać pełną wiedzę o tym niezwykle istotnym przecież katalogu spraw przed rozpoczęciem prac nad przyszłorocznym budżetem państwa. Musimy ponadto dysponować pełną informacją na temat sposobu gospodarowania przez resort infrastruktury przyznanymi olbrzymimi kwotami na realizację poszczególnych zadań inwestycyjnych. Trzeba pamiętać także o miliardach złotych stanowiących gwarancje dla koncesjonariuszy przyszłych autostrad. To wszystko sprawia, iż poruszona tematyka ma niezwykle istotne znaczenie i powinna stać się osobnym tematem posiedzenia naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Bardzo proszę, wpisuję tę propozycję do kalendarza tematów, a prezydium Komisji zastanowi się nad ewentualną datą posiedzenia. Rozumiem, iż istotę naszych zainteresowań będą stanowiły sprawy finansowe, a do spraw fachowych zaprosimy ekspertów od budowy dróg. Od nich dowiemy się z pewnością, czy pieniądze podatników są dobrze, czy też źle zagospodarowane. Proszę zatem sekretariat Komisji o wpisanie propozycji pana przewodniczącego Marka Olewińskiego do planu pracy Komisji. Przechodzimy do głosowania wniosku ministra finansów w sprawie zmiany przeznaczenia środków budżetowych przeznaczonych na finansowanie inwestycji wieloletnich - budowę odcinka autostrady Nogawczyce Kleszczów. Przypomnę jeszcze, iż w pewnym sensie stoimy wobec faktów dokonanych, ponieważ środki te konieczne są do wykupu gruntów, a także na kontynuację prac już rozpoczętych przy budowie dróg publicznych. Przystępujemy więc do głosowania. Kto z pań i panów posłów jest za pozytywnym zaopiniowaniem wniosku ministra finansów? Stwierdzam, iż Komisja jednogłośnie pozytywnie zaopiniowała wniosek ministra finansów dotyczący zmiany przeznaczenia środków budżetowych. Pragnę jeszcze poprosić pana dyrektora Rysia, aby zechciał poprosić pana ministra Dariusza Skowrońskiego o skontaktowanie się ze mną w najbliższym czasie w celu ustalenia terminu spotkania nie tylko z przedstawicielami Ministerstwa Infrastruktury, ale także z kierownictwem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Ze swej strony przytoczę kilka relacji z odwiedzin placu budowy autostrad i z rozmów z wykonawcami, z uczestnikami przetargów i z nadzorem inwestycyjnym. Opowiem także o zwyczaju firm wygrywających przetargi, który polega na angażowaniu firm litewskich do prac drogowych za całkowitą zgodą generalnej dyrekcji. Tak jest, proszę państwa, przy pełnej aprobacie generalnej dyrekcji i przy udziale środków z Banku Światowego, jak również przy udziale innych funduszy zagranicznych. Dziękuję zatem za udział gości zaproszonych w tym punkcie porządku dnia i przechodzimy do następnego punktu dzisiejszego posiedzenia, tj. zaopiniowania kolejnych wniosków ministra finansów z wyłączeniem wniosków dotyczących Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Szczegóły macie państwo podane na zawiadomieniu o dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Proszę zatem panią minister Elżbietę Suchocką-Roguską o zreferowanie kolejnych propozycji, a Komisja dokonywać będzie rozstrzygnięć. Pragnę państwa poinformować, iż wyjątkowo poprosiliśmy przedstawicieli poszczególnych resortów o obecność w trakcie rozpatrywania wniosków ich dotyczących. Widzę, iż są chętni do zabrania głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MarekWagner">Czy nie uprościłoby to procedowania, jeśliby Komisja podejmowała dyskusje tylko na temat wniosków budzących wątpliwości lub pytania? Myślę, że pozostałe wnioski można by opiniować wspólnie a wszystko to razem trwałoby o wiele krócej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">W ten sposób nałożył pan na mnie dodatkowy obowiązek, bo i tak muszę każdy wniosek literalnie przedstawić członkom Komisji. Zgłasza się pan poseł Witold Gintowt-Dziewałtowski. Czyżby z wnioskiem przeciwnym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Mój wniosek dotyczy sprawy formalnej, albowiem Sejm RP sam narzucił sobie obowiązek i prawo, aby w kwestiach dotyczących samorządu terytorialnego każdorazowo zasięgać opinii strony samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji. Ponieważ w punkcie 1 ppkt 3 wniosku, mamy do czynienia z przypadkiem ograniczenia wysokości części rekompensującej subwencję ogólną w bardzo dużej kwocie prawie 80.000 tys. zł, chciałbym zadać pytanie. Czy strona rządowa dysponuje jednoznacznym stanowiskiem strony samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu, które mogłaby nam w dniu dzisiejszym przedstawić? Jeśli takiego stanowiska strona rządowa nie jest w stanie dzisiaj przedstawić, wnoszę o odłożenie procedowania tego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Panie pośle, niezwykle sobie cenię pańską wrażliwość na sprawy samorządów i stałą gotowość przypominania nam o tym, bo często zapominamy w ferworze spraw, jednakże regulamin Sejmu w art. 36 pkt 6 mówi: „Rozpatrywanie ustaw (uchwał), których przyjęcie może powodować zmiany w funkcjonowaniu samorządu terytorialnego, obejmuje zasięganie opinii organizacji samorządowych tworzących stronę samorządową Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.” Otóż, my na tym posiedzeniu nie podejmujemy żadnej ustawy i uchwały, lecz wydajemy opinię na temat przedłożonych wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#ZytaGilowska">Ze względu na fakt, iż Komisja Finansów Publicznych jest ciałem zbiorowym, ma tylko jedną drogę do przedstawiania swojej opinii, swojego stanowiska czy wątpliwości, a mianowicie podejmując uchwałę. Głosując podejmujemy uchwałę, mimo, iż opiniujemy pozytywnie lub negatywnie propozycję lub wniosek w konkretnym przypadku. Inaczej niż poprzez uchwałę żadne ciało zbiorowe nie działa. Głosując na przykład w sprawie zmian dotyczących podziału dyspozycji rezerw celowych - podejmujemy uchwałę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Komisja może np. wystosować dezyderat lub przyjąć projekt uchwały, nie podejmując w ten sposób żadnej uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MarekOlewiński">Może w tym sporze warto odwołać się do zapisu w ustawie o finansach publicznych, który mówi, iż w przypadku zmiany przeznaczenia rezerwy celowej, Komisja Finansów Publicznych wydaje opinię. Tak zapisane jest w ustawie i nie ma tam mowy o podejmowaniu uchwał ani o innym trybie wyrażenia stanowiska przez Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Proszę panią minister Elżbietę Suchocką-Roguską o zajęcie stanowiska w tej spornej kwestii, aby można dalej podejmować decyzje w normalnej atmosferze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Chciałabym zwrócić uwagę państwa na trzy zagadnienia. Po pierwsze, przedstawiony przez ministra finansów wniosek dotyczy wykonywania ustawy budżetowej, która to ustawa nie jest opiniowana przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu. Rząd, przedkładając projekt ustawy budżetowej Sejmowi, nie przedkłada opinii Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu do tej ustawy. Jeśli odnieść się do konkretnych treści omawianego wniosku ministra finansów w sprawie subwencji ogólnych dla jednostek samorządu terytorialnego, pragnę stwierdzić, iż środki te nie zostaną przekazane samorządom, albowiem jest to ostateczne rozliczenie subwencji rekompensującej, która wygasła z dniem wprowadzenia w życie nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. To, co było zaplanowane w ustawie budżetowej, to rekompensaty za ustawowe ulgi w podatkach za II półrocze 2003 roku, a rozliczenie zostało już dokonane. Resort finansów zaplanował określoną kwotę bazując na wcześniejszych wypłatach, natomiast później okazało się, iż skutki finansowe ustawowych ulg są niższe aniżeli zakładano. Zresztą pragnę przypomnieć, iż część kwoty została już za aprobatą Komisji przeznaczona na spłatę zobowiązań, natomiast kwota stanowiąca przedmiot wniosku ministra finansów jest pozostałością kwoty wyjściowej. Jeżeli Komisja nie wyrazi zgody na utworzenie nowej rezerwy celowej i spłatę wspomnianych zobowiązań, m.in. zaległości w uregulowaniu należności za oświetlenie ulic z 2003 roku, to środki te nie zostaną wykorzystane. Może warto powiedzieć, iż w przypadku aprobaty wniosku przez Komisję, środki tak czy owak zostaną w części skierowane na potrzeby samorządów, chociażby w postaci uregulowania należności za oświetlenie ulic.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">To, co mówi pani minister Suchocka-Roguska, jest prawdą, jednakże nie jest prawdą twierdzenie, iż strona samorządowa nie opiniuje poszczególnych części budżetu państwa. Pani minister, odbywa się to tak, iż Komisja Finansów Publicznych zwraca się do wszystkich branżowych komisji sejmowych z prośbą o przekazanie swojej opinii o każdej części budżetowej. Również Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej przygotowuje szereg swoich opinii dotyczących poszczególnych części składowych budżetu i do każdej części budżetowej Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej otrzymuje stanowisko Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu, w tym również stanowisko strony samorządowej. Te opinie są uwzględnione w pracach budżetowych i czyni się tak już od lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Myślę, iż po tej kompetentnej i autorytatywnej wymianie poglądów możemy przystąpić do zasadniczego wątku tej części posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#ZytaGilowska">Chcę powiedzieć jeszcze kilka słów, abyśmy nie wyszli z posiedzenia z nieuzasadnionym poczuciem, iż coś sobie wymyśliliśmy. Otóż z merytorycznego punktu widzenia, należy zgodzić się z panią minister, iż istotnie, środki nie mogą być przekazane samorządom terytorialnym, bo na taką operację nie ma podstaw ustawowych, a jeśli Komisja zdecyduje inaczej, środki zostaną zablokowane i nie będą mogły zostać wykorzystane. Natomiast proponuję, aby pan przewodniczący w wolnej chwili zasięgnął opinii legislatorów w sprawie określenia czynności, jaką podejmuje Komisja głosując w sprawie dezyderatu, opinii czy stanowiska. Z formalnego punktu widzenia Komisja głosując, podejmuje uchwałę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Przyrzekam uczynić to jeszcze dzisiaj, w czasie posiedzenia podkomisji nadzwyczajnej z udziałem legislatorów i w pani obecności. Póki co, proponuję przystąpić do pracy nad ostatecznym tekstem ustawy o finansach publicznych. Zakładam, iż panie i panowie posłowie posiadacie tekst wniosku ministra finansów przed sobą i nie muszę czytać każdego wniosku po kolei. Słyszę odpowiedź twierdzącą. W punkcie 1 wnosi się o utworzenie nowej rezerwy celowej na spłatę zobowiązań Skarbu Państwa w kwocie 77.290,6 tys. zł. Nie będę także czytał, na co proponuje się przeznaczyć wymienioną kwotę, bo jest to w tekście wniosku wyszczególnione. Czy w sprawie tego punktu są uwagi? Nie słyszę. W punkcie 2 wnosi się o zmianę przeznaczenia kwoty 14.000 tys. zł w ramach rezerwy celowej poz. 4 Kredyt na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Kwota ta przeznaczona jest na usuwanie skutków huraganów i powodzi, które wystąpiły na terenie wielu województw m.in. podlaskiego, mazowieckiego, łódzkiego, lubelskiego, małopolskiego i dolnośląskiego. Czy są uwagi do omawianego wniosku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#EwaKantor">Chciałam zapytać panią minister jako wnioskodawczynię, dlaczego wśród wymienianych województw dotkniętych skutkami klęsk żywiołowych brak województwa podkarpackiego? W lipcu tego roku nawiedziła nasze województwo poważna powódź, a wymienia się województwa sąsiednie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Projektodawca przezornie użył zwrotu „między innymi”, który obejmuje zapewne i województwo podkarpackie. Czy tak? - zwracam się do pani minister Elżbiety Suchockiej-Roguskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JanWinter">Jeśli mogę odpowiedzieć w zastępstwie pani minister, odpowiadam - oczywiście tak. Część środków już została skierowana do województwa podkarpackiego, a w tej chwili czekamy na decyzję Komisji, aby uruchomić następne środki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy zatem dopisujemy do wymienionych województw - podkarpackie, czy zostawiamy sformułowanie „między innymi”, które nie dopuszcza żadnych wątpliwości, iż wymienione województwa są tylko niektórymi z dotkniętych nawałnicami i powodziami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#EwaKantor">Proponuję, aby jednak dopisać do wymienionych województw podkarpackie, bo może się zdarzyć, iż przedstawiciel Biura do spraw Usuwania Skutków Klęsk Żywiołowych zapomni o naszym województwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanWinter">Pozwolę sobie zauważyć, iż byłem już kilkakrotnie w województwie podkarpackim zapoznając się we wszystkich gminach z rozmiarami zniszczeń i szkód po powodzi. W związki z tym, wszelkie obserwacje i wnioski po wizycie mam zebrane i będziemy je teraz analizować. Prosiłbym więc, aby nie mówić podobnych rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">W sprawie województwa podkarpackiego składałem sam dwa wnioski, chociaż tam nie mieszkam. Jest to przecież nasza wspólna sprawa. Wracamy do naszego wniosku. W punkcie 2 proponuje się kwotę 389.786,5 tys. zł w ramach rezerwy celowej poz. 14 - Dofinansowanie zadań w związku z likwidacją ulg i zwolnień w podatku dochodowym od osób fizycznych, przeznaczyć na różne cele, m.in. kwotę 2150 tys. zł na centralny zakup dodatkowych 6 autobusów szkolnych, stosownie do wniosku ministra Edukacji Narodowej i Sportu. Czy są uwagi do tego wniosku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#ZytaGilowska">Nasza Komisja całkiem niedawno dyskutowała na temat niewielkiego zakupu autobusów szkolnych. Co ma oznaczać centralny zakup 6 sztuk autobusów? Czy jest to kolejny wniosek o zgodę na zakup, czy też jest to ten sam wniosek, który, odrzucony, zakreślił koło i wrócił do nas? Dlaczego zakupuje się centralnie 6 autobusów, potem chwila przerwy i znowu zakup 6 autobusów? Czy jest w tym jakaś ukryta myśl? No i cena, 350 tys. zł za jeden autobus szkolny to nie jest mało, proszę państwa. Te pytania kieruję, rzecz jasna, do pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Na te pytania powinien odpowiedzieć przedstawiciel Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu, ale chyba nikt nie przybył.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WiesławCiesielski">Przypuszczam, iż te 6 gimbusów, to te, których nie udało się kupić na wiosnę z powodu braku funduszy. Ponieważ liczba samorządów oczekujących na gimbusy jest znacznie większa aniżeli te sześć, może należałoby pomyśleć o poważniejszym zastrzyku środków na ich zakup. Kto odwiedza gminy czekające na gimbusy, to wie, w jakich warunkach dzieci jeżdżą do szkoły, a przecież zbliżają się roztopy, a później zima. Myślę, że warto wziąć pod uwagę słowa pani poseł Zyty Gilowskiej i załatwić sprawę systemowo, a nie incydentalnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#ZytaGilowska">Pytanie kieruję do znakomitej pamięci pani minister Elżbiety Suchockiej-Roguskiej. Czy moja pamięć mnie aby nie zawodzi, bo przecież niedawno opiniowaliśmy wniosek o zakup 6 gimbusów. Poza tym, kupić gimbusa za 351 tys. zł to żadna sztuka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#AnnaFilek">Składam wniosek natury formalnej. Ponieważ nie mamy żadnej dokumentacji na okoliczność zakupu lub raczej zakupów autobusów szkolnych i jesteśmy skazani na zawodną, niestety, pamięć ludzką, powinniśmy nalegać na obecność na posiedzeniu Komisji w tej sprawie, poważnego i kompetentnego przedstawiciela resortu edukacji, który powinien interesować się złożonym przez siebie wnioskiem. Nasze zainteresowanie gimbusami nie powinno być odebrane jako uszczęśliwianie kogoś na siłę bardzo drogimi pojazdami, bo tak interpretuję nieobecność przedstawiciela resortu edukacji na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Pragnę państwu powiedzieć, iż na dzisiejsze posiedzenie zaproszeni zostali przedstawiciele wszystkich resortów, którzy są adresatami wniosków ministra finansów, a które dzisiaj przyszło nam opiniować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#EdwardWojtalik">Uważam, iż powinniśmy rozpatrywać konkretne wnioski, a nie zajmować się cenami autobusów i częstotliwością składania wniosków przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu. Mamy do rozpatrzenia poważne wnioski na milionowe kwoty, a nie ceny gimbusów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">W budżecie państwa w rezerwie celowej nr 16 przewidziane było 30.000 tys. zł na centralny zakup autobusów szkolnych. W dniu 17 czerwca 2004 r. Komisja Finansów Publicznych w opinii nr 89 podjęła decyzję o zwiększeniu tej puli o 2500 tys. zł, natomiast 30 lipca 2004 roku minister edukacji narodowej i sportu zwrócił się do ministra finansów z wnioskiem, aby przeznaczyć 2150 tys. zł na zakup 6 dodatkowych autobusów dla szkół, albowiem zainteresowanie samorządów tą formą pomocy państwa dla szkół nie słabnie. Aby zapewnić tę pomoc dla najbardziej potrzebujących jednostek samorządu terytorialnego, minister edukacji potrzebuje kwoty 2150 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Widzę kolejne zgłoszenia chętnych do zabrania głosu, chociaż nie spodziewałem się, iż ten stosunkowo nieduży wniosek, jeśli chodzi o wielkość kwoty, zabierze nam tyle czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#MarekOlewiński">Nie chodzi o wielkość kwoty, lecz o zasadę postępowania. Pan minister edukacji podsyła co i rusz kolejne wnioski, a to na 6000 tys. zł, a to na 2100 tys. zł, a my chcemy wiedzieć, jakie jest rzeczywiste zapotrzebowanie samorządów na autobusy szkolne i stosownie do tej wiedzy podjąć racjonalną decyzję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Zapotrzebowanie na gimbusy wynosi aktualnie 123 egzemplarze. Czy taka informacja pana satysfakcjonuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#MarekOlewiński">Dobrze, oczekujemy zatem przedstawiciela resortu edukacji, który zrelacjonuje nam stan koniecznych potrzeb samorządów w przedmiocie autobusów dla szkół. Przecież Komisja ma do rozpatrzenia bardzo wiele ważnych wniosków dotyczących bardzo różnych i wcale niemałych kwot, a jedną z bardzo istotnych kwestii jest zapewnienie gimbusów dla szkół.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Wobec tego gorąco proszę pana przewodniczącego Marka Olewińskiego i całą Komisję, abyśmy wszyscy pamiętali o tej sprawie przy okazji rozpatrywania budżetu na rok 2005. Poprosimy pana ministra edukacji narodowej i sportu o wyszczególnienie wszystkich potrzeb w odniesieniu do gimbusów w całej Polsce i będziemy głowić się nad dylematem, skąd wziąć środki na 100% pokrycie zgłoszonych potrzeb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#ZytaGilowska">Protestuję. W Komisji Finansów Publicznych nie zastanawiamy się nad zaspokajaniem wszelkich potrzeb, bo są one nieograniczone. Zastanawiamy się nad polityką finansową państwa w zakresie wspomagania samorządów w jakiejś szczególnej kwestii, np. w zakupie autobusów szkolnych. Być może, samorządy same powinny kupować gimbusy bez pośrednictwa ministerstwa w seriach po 6 sztuk, bo tak kupuje się luksusowe limuzyny, a nie autobusy dla szkół.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Chyba zaszło pewne nieporozumienie. Nie wypowiadałem się na temat zasadności zakupów centralnych, chociaż z praktyki wiadomo nam, że zakupy centralne autobusów szkolnych są korzystniejsze dla kupującego, gdyż można negocjować cenę i inne warunki transakcji. Natomiast nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, ile kosztuje gimbus w systemie zakupów centralnych a ile w zakupie indywidualnym. Poprosimy jednak o podanie nam aktualnych cen.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#MarekOlewiński">Nieobecność ministra edukacji narodowej i sportu albo kogoś przez niego upoważnionego na posiedzeniu Komisji w czasie rozpatrywania wniosku dotyczącego w sposób istotny spraw powszechnej edukacji, uważam za nieodpowiedzialność i skandal. Jest to także wyraz lekceważącego stosunku ministerstwa do komisji sejmowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Na ten temat wypowiedzieliśmy się już i nie mam nic do dodania w tej kwestii. Mogę raz jeszcze przypomnieć, iż wystosowanie z naszej strony zaproszenia dla wszystkich zainteresowanych resortów, wyczerpuje naszą powinność w tym względzie. Czy mogę uznać, iż po tej gorącej dyskusji wniosek zostaje przyjęty? Sprzeciwu nie słyszę. Przechodzimy do punktu 2, który dotyczy zmiany przeznaczenia kwoty 3250 tys. zł. Czy są pytania lub uwagi do tego punktu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#BarbaraMarianowska">Z wielką satysfakcją chciałabym poprzeć wniosek, który dotyczy województwa małopolskiego i wiąże się ściśle z Oświęcimskim Strategicznym Programem Rządowym, przyjętym w związku z uroczystymi obchodami 60 rocznicy wyzwolenia obozu w Oświęcimiu. Wniosek ten popieram całkowicie, tym bardziej, że wiosną tego roku składałam interpelację poselską w tej sprawie. Cieszę się, iż udało się znaleźć odpowiednią kwotę na wsparcie tej ważnej idei.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#AldonaMichalak">W przeciwieństwie do mojej przedmówczyni chcę zadać bardzo racjonalne i wnikliwe pytanie. Ale najpierw jeszcze kilka zdań komentarza. Proponowana we wniosku kwota 3250 tys. zł to nie wszystko, ponieważ na cel przygotowań do obchodów w Oświęcimiu wydano już 1400 tys. zł. W kontekście problemów, z jakimi borykamy się w Polsce, np. usuwania skutków klęsk żywiołowych, w sytuacji, gdy bose dzieci nie mają jak dotrzeć do szkoły albo nie stać je na podręczniki, wydawanie kwot w wysokości 5000 tys. zł na kolejne akademie ku czci, kolejne szopki i przemówienia o niczym jest skandalem i nieodpowiedzialnością w gospodarowaniu pieniędzmi podatników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Proszę, aby w tej sprawie wypowiedział się pan minister Tadeusz Matusiak, który z ramienia rządu odpowiedzialny jest za przygotowania do obchodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#TadeuszMatusiak">Przede wszystkim chciałbym zauważyć, iż wspomniana kwota nie będzie spożytkowana na akademie ku czci i przemówienia o niczym. Pragnę przypomnieć, iż rok 2005 jest rokiem okrągłej, bo 60. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz Birkenau. Wypada to dokładnie 27 stycznia przyszłego roku. Czym jest obóz zagłady Auschwitz Birkenau? Jest światowym symbolem holocaustu. Na obchody rocznicy wyzwolenia spodziewamy się wielu zagranicznych delegacji z kilkoma prezydentami państw na czele. Pieniądze, o które serdecznie proszę Komisję, jako pełnomocnik rządu ds. realizacji wspomnianego programu, mają być wydatkowane na cele inwestycyjne, przy czym dokonany zostanie pewien podział przyznanych środków. Kwota 1200 tys. zł przeznaczona jest dla sejmiku wojewódzkiego, 900 tys. zł ma być przekazane samorządowi powiatowemu, natomiast 600 tys. zł miastu Oświęcim. Pragnę także poinformować państwa, iż samorządy będą partycypować w kosztach inwestycji na poziomie 50% jej ogólnej wartości. Jeżeli ktokolwiek z państwa zainteresowany jest poznaniem dokładnego harmonogramu inwestycyjnego związanego z przebiegiem obchodów, jestem do dyspozycji. I jeszcze jedna uwaga z mojej strony. O zgodę na wyasygnowanie powyższych środków wystąpiłem rok temu, ale dzięki mniejszej przychylności, także Komisji Finansów Publicznych, środków na realizację koniecznych inwestycji dotychczas nie otrzymaliśmy. Mam jednak nadzieję, iż tym razem Komisja przychyli się do mojej prośby i środki zostaną przydzielone. Dziękuję pani poseł Barbarze Marianowskiej za poparcie, bo uważam sprawę nie tylko za ważną i słuszną, ale służącą dobrze polskiej racji stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#ZytaGilowska">W związku z wypowiedzią pani poseł Aldony Michalak pozwolę sobie zwrócić uwagę obecnym, iż wiele osób na tej sali, a może zdecydowana większość, nie użyłaby określeń „szopka”, „akademia ku czci” określając uroczystości, o których jest mowa. Traktujemy te obchody jako niezwykle ważny przejaw pamięci narodowej i hołdu wobec minionych pokoleń. Niedawno obchodziliśmy 60. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, które to obchody traktowane były z niesłychaną powagą przez przedstawicieli wszystkich władz i organów państwa. Uważamy także, że zbliżająca się rocznica wyzwolenia obozu oświęcimskiego powinna być traktowana z równą powagą, należnym szacunkiem i zadumą, stosownie do miejsca w światowej historii i miejsca w naszych sercach. Apeluję więc do koleżanki poseł Aldony Michalak, aby nie używała tego rodzaju określeń, bo mogą one wprowadzić w błąd osoby postronne i zawierać niesłuszną sugestię, iż członkowie sejmowej Komisji Finansów Publicznych o niezwykle ważnych i historycznych obchodach, jakimi są uroczystości na terenie byłego obozu zagłady Auschwitz Birkenau, mają pogląd wyrażany za pomocą słowa „szopka”. Określenie to uważam za wysoce niestosowne, a osoby postronne przepraszam, iż na posiedzeniu naszej Komisji takie sformułowanie padło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JanuszLisak">Chciałbym gorąco i zdecydowanie zaprotestować przeciwko tonowi wypowiedzi pani poseł Aldony Michalak. Jestem posłem, którego okręg poselski obejmuje teren byłego obozu zagłady i jestem w związku z tym dobrze poinformowany na temat przebiegu uroczystości rocznicowych w styczniu przyszłego roku. Znam dokładnie scenariusz obchodów rocznicowych i śmiem twierdzić, iż przyznane środki nie będą spożytkowane na cele inne niż te, które wynikają z ustawy, jaką objęty jest program oświęcimski. Ustawę tę uchwalił Sejm, a rząd zobowiązany jest do jej realizacji, choć realizuje, niestety, ze znacznymi opóźnieniami wynikającymi z braku środków. Natomiast w chwili obecnej mamy bardzo szczególną sytuację, albowiem mamy w mieście Oświęcimiu, którego układ komunikacyjny jest w bardzo kiepskim stanie, przyjąć rzesze gości i uczestników obchodów rocznicowych. W związku z tym, jako państwo polskie stoimy w obliczu dylematu, czy wydamy pieniądze na niezbędne inwestycje i obchody otrzymają stosowną oprawę i rangę, czy też nie wydamy pieniędzy i pogrążymy się w kompromitacji. Ponieważ sądzę, iż wypowiedź pani poseł Aldony Michalak wynikała z niewiedzy, zapraszam ją i wszystkich pozostałych członków Komisji do złożenia wizyty w Oświęcimiu. Gotów jestem w każdej chwili do zorganizowania czegoś na kształt wizji lokalnej w przygotowywanych obiektach, co, mam nadzieję, przekona państwa, iż przyznane środki, a także spodziewane fundusze z przyszłorocznego budżetu na dokończenie inwestycji są niezbędne i będą dobrze spożytkowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Apeluję do członków Komisji, aby się nawzajem nie przekonywać w sprawach oczywistych. Nie komentując wypowiedzi pani poseł Aldony Michalak, stwierdzam, że nie usłyszałem ani jednego głosu sprzeciwu wobec zaakceptowania wniosku o dotację dla Oświęcimia. Wszyscy, jak tu na tej sali siedzimy, znamy przeszłość i chcemy docenić historię minionych pokoleń w godnej oprawie uroczystości rocznicowych. Powiem więcej. Powinno nam na tym szczególnie zależeć, albowiem jest to ta niepowtarzalna chwila, aby całemu światu przypomnieć, kto w Oświęcimiu był katem, a kto ofiarą. Dzisiaj jeżdżąc po świecie, spotykamy się jeszcze z przejawami tej niesłychanej indolencji, która nam, Polakom zarzuca zbrodnię oświęcimską. Przykładem niech będzie Kanada, gdzie padł zarzut wobec Polaków o zorganizowanie tej machiny śmierci, którą niemal 60 lat temu wyzwolono. Powiem więc tak na zakończenie tej dyskusji - z pełną świadomością i z pełnym przekonaniem akceptujemy przedłożony wniosek ministra finansów w sprawie dofinansowania rządowego programu oświęcimskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#AldonaMichalak">Przede wszystkim każdy powinien zabierać głos we własnym imieniu. Tę uwagę kieruję do pani poseł Zyty Gilowskiej. Mój głos proszę traktować jako apel w sprawie racjonalnego podejmowania decyzji budżetowych i związanych z tym wydatków. Jest wiele przykładów marnotrawstwa w dziedzinie kultury, której minister wydaje pieniądze nie tak jak powinien, ale zawsze ma pretekst w postaci bardzo ważnych rocznic państwowych, krajowych i międzynarodowych. Nie życzę sobie poza tym, aby ktokolwiek uświadamiał mnie o celowości przeprowadzania obchodów oświęcimskich, bo jestem o tym przekonana, a historię znam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#MieczysławCzerniawski">Widzę zgłoszenie do głosu pani Agnieszki Chodorowicz z Ministerstwa Kultury, ale udzielę pani głosu w momencie rozpatrywania wniosku zgłoszonego przez pani resort. Proszę państwa, proponuję, abyśmy z sposób godny zakończyli dyskusję nad wnioskiem o przeznaczenie kwoty 3250 tys. zł na dofinansowanie Oświęcimskiego Strategicznego Programu Rządowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#MarekOlewiński">Chciałbym jeszcze zapytać pana ministra Tadeusza Matusiaka o wysokość łącznych wydatków związanych z programem oświęcimskim. Niech będzie wiadomo już wszystko, co ma związek z tym tematem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#TadeuszMatusiak">Do wymienionej we wniosku kwoty 3250 tys. zł należy dodać 1400 tys. zł, które zostały już spożytkowane. Czyli dodając obie kwoty, otrzymamy sumę w wysokości 4650 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Przechodzimy zatem do następnego wniosku - na kwotę 210.130 tys. zł z przeznaczeniem na realizację świadczeń rodzinnych wynikających z ustawy o świadczeniach rodzinnych. Czy jest sprzeciw wobec tego wniosku? Nie słyszę. Niektórzy z nas powinni pamiętać, o jakie kwoty zwróciła się do nas swojego czasu Komisja Polityki Społecznej i Rodziny, które po podsumowaniu dały niezłą kwotę zbiorczą, bo prawie 1.100.000 tys. zł. Mówię to po to, aby uzmysłowić państwu rząd wielkości potrzeb w tym obszarze polityki społecznej. Przechodzimy do następnego wniosku - na kwotę 7730 tys. zł, którą proponuje się przeznaczyć na dożywianie dzieci i zapewnienie posiłku osobom potrzebującym. Czy jest sprzeciw wobec tego wniosku? Nie słyszę. Następny wniosek to przeznaczenie kwoty 38.526,5 tys. zł na uregulowanie zobowiązań za składki zdrowotne za bezrobotnych będących bez prawa do zasiłku za rok 2003 - stosownie do wniosku wojewody mazowieckiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego. Czy są uwagi do tego wniosku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#MarekOlewiński">Pani minister, zwracam się do pani minister Elżbiety Suchockiej-Roguskiej, czy inni wojewodowie, niewymienieni we wniosku, nie złożyli stosownego zapotrzebowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Inni wojewodowie nie złożyli stosownego wniosku z zapotrzebowaniem środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#MarekOlewiński">Pytam o to dlatego, że chcę państwa uczulić na fakt, iż brak złożenia wniosku przez wojewodę spowoduje nieotrzymanie pieniędzy. Można zapytać panów wojewodów, dlaczego nie złożyli wniosków, albowiem gdyby owe wnioski złożyli, pieniądze otrzymaliby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Według moich informacji zobowiązania o których mówimy, występują na terenie wszystkich województw. Okazuje się jednak, iż nie wszyscy wojewodowie złożyli stosowne wnioski. W związku z tym proponuję, aby z przedłożonego tekstu wykreślić fragment: „mazowieckiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego”, zachowując pozostałą część tekstu. Czyli, ten fragment zdania brzmiałby następująco: „Kwotę 38.526,5 tys. zł stosownie do wniosków wojewodów, proponuje się... itd.”. Jestem przekonany, iż we wszystkich województwach problem ten występuje, jednakże jedni wojewodowie są bystrzejsi i szybko reagują, pozostali natomiast reagują - jak widać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#RenataBeger">Czy zatem należy rozumieć, iż istniał określony termin na składanie wniosków przez wojewodów z zapotrzebowaniem środków na uregulowanie zobowiązań za składki zdrowotne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#EwaKantor">Proponuję uzupełnić treść wniosku pana posła Witolda Gintowta-Dziewałtowskiego o następujący fragment: „proporcjonalnie do potrzeb każdego z województw”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Pragnę państwa poinformować, iż w tym względzie sytuacja poszczególnych wojewodów jest różna. W ubiegłym roku na przykład, niektórzy wojewodowie mieli nadwyżki środków w tej pozycji budżetu. Odpowiadając na pytanie, czy kwota składek zależy od liczby bezrobotnych, którzy są objęci ubezpieczeniem zdrowotnym na terenie danego województwa, odpowiadam, iż w zależności od sytuacji w danym regionie, liczba bezrobotnych ulega zmianom. Oczywiste jest, iż zwiększenie zatrudnienia w danym województwie powoduje zmniejszenie bezrobocia. Wymienieni we wniosku ministra finansów wojewodowie, złożyli stosowne informacje o wystąpieniu zobowiązań za składki zdrowotne i dlatego zostali w nim umieszczeni. Jeżeli kolejni wojewodowie wystąpią z podobną informacją, ministerstwo finansów wystąpi z wnioskiem o utworzenie rezerwy celowej na te zobowiązania i będziemy je z tej rezerwy regulować. Jednakże do chwili obecnej nie mamy sygnałów z innych województw, iż w tej pozycji występują braki, a przecież każdy wojewoda samodzielnie określał wielkość środków, najlepiej znając sytuację na rynku bezrobocia na swoim własnym terenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#RenataBeger">Nie otrzymałam odpowiedzi od pani minister na moje pytanie: czy był określony przepisami termin dla wojewodów na składanie wniosku z zapotrzebowaniem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Proszę państwa, minister finansów nie zwraca się do wojewodów z pytaniem, czy czegoś im brak. Minister finansów reaguje na wnioski składane do ministerstwa. Jeżeli wojewoda ma jakieś potrzeby finansowe, zwraca się do ministra i próbujemy problem rozwiązać. Natomiast, powtarzam, nie istnieje procedura zwracania się do wojewodów z pytaniem o ewentualne braki finansowe. W wymienionym już wcześniej roku ubiegłym, niektóre województwa sygnalizowały braki, inne natomiast miały nadwyżki w wysokości prawie 8000 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Jest to zrozumiałe i logiczne, iż w przypadku wystąpienia potrzeb w danym województwie, jego gospodarze - wojewoda i marszałek powinni wystąpić z odpowiednią informacją do stosownych urzędów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Wracając do mojego wniosku, pragnę przypomnieć, iż województwo warmińsko-mazurskie i sąsiadujące z nim podlaskie borykają się z bardzo wysokim wskaźnikiem bezrobocia strukturalnego i prawdopodobnie są tam największe potrzeby w zakresie niedoboru środków na uregulowanie zobowiązań za składki zdrowotne za bezrobotnych. Pewności nie mam, bo nie zdążyłem tego sprawdzić, jednakże pani minister Elżbieta Suchocka-Roguska z pewnością potwierdzi moje słowa o wielkości bezrobocia w tamtych regionach. Obawiam się, iż ograniczenie indeksu zamieszczonego we wniosku do trzech wymienionych województw, spowoduje nieuwzględnienie tych województw, które wniosku nie złożyły, z ogromną szkodą dla tych ostatnich. Pani minister i my wszyscy doskonale wiemy, iż składanie przez wojewodów wniosków o jakiekolwiek dodatkowe środki na istotnie występujące potrzeby w województwie są rozpatrywane negatywnie. Taka pragmatyka powoduje, iż kolejnych wystąpień nie ma, z wyjątkiem tych wojewodów, którzy występują nieustannie i czasami uda im się coś dostać. Sytuacje takie są nam przecież doskonale znane, ponieważ zdarzały się w przeszłości. Proszę zatem, aby w tym przepisie stworzyć przesłanki umożliwiające wszystkim potrzebującym otrzymanie obiektywnie naliczonych środków finansowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Jeśli pan pozwoli, nieco inaczej sformułuję tę kwestię. Jeśli zdarzy się tak, że wojewoda warmińsko-mazurski lub podlaski zagapili się i nie złożyli odpowiednich wniosków, i to pomimo istniejących potrzeb, to czy istnieje realna możliwość udzielenia tym regionom pomocy w sfinansowaniu zobowiązań za składki zdrowotne za bezrobotnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie przewodniczący, jeśli inni wojewodowie zwrócą się z wnioskiem o dofinansowanie na spłatę zobowiązań, minister finansów będzie szukał środków na ten cel poprzez zmianę przeznaczenia rezerw bądź poprzez wystąpienie z wnioskiem o zablokowanie środków i utworzenie rezerwy celowej na spłatę sygnalizowanych zobowiązań wojewodów. Powtarzam więc: jeśli pojawią się wnioski będziemy je realizować. Jeśli natomiast chodzi o województwo warmińsko-mazurskie, to środki na omawiane cele w roku ubiegłym zaplanowane były w wystarczającym stopniu. Wojewodowie z reguły bardzo dobrze znają liczbę bezrobotnych w swoim województwie i potrafią na tej podstawie bardzo dobrze zaplanować potrzebne środki w budżecie następnego roku, tym bardziej że roszczenia ZUS z tytułu nieodprowadzonych składek kierowane są do administracji powiatowej i do powiatowych urzędów pracy. W związku z tym, reakcje ministerstwa finansów w tej sferze finansów lokalnych załatwiane są priorytetowo. Dowodem tego jest umieszczenie wniosków trzech wspomnianych wojewodów w indeksie wniosku ministra finansów, który aktualnie rozpatrujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">W tej sytuacji chciałbym zaapelować do państwa - członków naszej Komisji, abyście zechcieli w swoich województwach zapytać wojewodów o to, czy złożyli odpowiednie wnioski do resortu finansów, jeśli oczywiście występują niedobory w obszarze składek zdrowotnych. O ile dobrze rozumiem przedkładany nam wniosek ministra finansów, to 38.526,5 tys. zł wynika z sumowania wniosków, które już złożono. Gdyby więc objąć tą pulą pieniędzy pozostałe województwa, to doprowadzi to do poważnego uszczuplenia przydziału dla tych województw, które wnioski już złożyły. Pamiętajmy, iż zgodnie z zapowiedzią pani minister Elżbiety Suchockiej-Roguskiej, kolejne wnioski także będą pozytywnie rozpatrzone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Pozwolę sobie poddać w wątpliwość słowa pani minister, albowiem sam doświadczyłem odpowiedzi ministra finansów na moją prośbę o dofinansowanie jakiegoś zobowiązania w województwie. Niestety, nie pamiętam ani wysokości kwoty, o którą się zwróciłem, ani jakiej dokładnie dotyczyło to dziedziny. W udzielonej odpowiedzi minister finansów odmówił udzielenia wsparcia tej inicjatywie wojewódzkiej, tłumacząc się decyzją Sejmu, wedle której określone kwoty zostały przydzielone określonym podmiotom. Istnieje ponadto zasada, iż raz podjęta decyzja zamyka sprawę. Obawiam się więc, iż podobne reakcje ministra finansów mogą wystąpić i w tym przypadku, tym bardziej iż jesteśmy już w IV kwartale wykonywania bieżącego budżetu. Sprawa druga. Moja poprawka nie narusza intencji dotychczasowego zapisu ani interesu wymienionych województw we wniosku ministra finansów, a jedynie go racjonalizuje. Daje bowiem ministrowi finansów pełne prawo udzielenia wsparcia tylko tym jednostkom administracyjnym, które go najbardziej potrzebują. Po trzecie, moja poprawka nie wymusza na ministrze finansów udzielenia wsparcia środkami finansowymi województw, które tego nie będą potrzebowały. I wreszcie po czwarte, Komisja opiniując poszczególne propozycje podejmuje uchwałę i ma prawo korygowania swoich rozstrzygnięć, zgodnie z własnym przekonaniem i zgodnie z posiadaną wiedzą. W związku z tym, podtrzymuję swoją propozycję odnośnie do skorygowania przedłożonego wniosku ministra finansów poprzez wykreślenie z tekstu następującego fragmentu: „mazowieckiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Panie pośle - zwracam się do pana posła Witolda Gintowta-Dziewałtowskiego - proszę nie nadużywać formuły dzisiejszego porządku dnia. Komisja nie podejmuje żadnej uchwały, a jedynie opiniuje wnioski ministra finansów, a czynność ta może wyrażać się w pozytywnym lub negatywnym zaopiniowaniu przedłożonych wniosków. Zresztą zaraz poddam pański wniosek pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Uważam, iż nie ma sporu i możemy uwzględnić poprawkę pana posła Witolda Gintowta-Dziewałtowskiego, ponieważ wojewodowie, którzy wniosku nie złożą, nie otrzymają dodatkowych środków. Jeśli natomiast złożą odnośny wniosek, to wsparcia będzie można udzielić z nowej rezerwy celowej na spłatę zobowiązań Skarbu Państwa, która nie jest w pełni wykorzystana zgodnie z podanym wyszczególnieniem. Poza tym, minister finansów zgłosił wniosek o rezerwę na zobowiązania w kwocie 450.000 tys. zł, w których to zobowiązaniach mieszczą się również zobowiązania wojewodów za składki zdrowotne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Wobec tego, Komisja przychyla się do propozycji pana posła Witolda Gintowta-Dziewałtowskiego i dokonuje korekty zapisu we wniosku ministra finansów w ten sposób, iż skreśla się wyrazy: mazowieckiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego Czy jest sprzeciw wobec tej korekty? Sprzeciwu nie słyszę. Przechodzimy do rozpatrywania następnego wniosku - na kwotę 48.000 tys. zł, którą proponuje się przeznaczyć dla ministra kultury na sfinansowanie zobowiązań międzynarodowych. Przy tej okazji witam panią Agnieszkę Odorowicz, sekretarza stanu w Ministerstwie Kultury. Proszę panią minister o uzasadnienie wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#AgnieszkaOdorowicz">Chciałabym w pierwszej kolejności odnieść się do wypowiedzi pani poseł Aldony Michalak i prosić o nieformułowanie nieuprawnionych zarzutów wobec ministra kultury, zarzutów o niegospodarność i rozrzutność w dysponowaniu publicznymi środkami. Chcę przypomnieć, iż wykonanie budżetu za rok 2003 w Ministerstwie Kultury zostało przyjęte przez Komisję Finansów Publicznych oraz Komisję Kultury i Środków Przekazu. Nie mogę się zgodzić na publiczne stawianie tak krzywdzących i niezasadnych zarzutów, niepopartych w dodatku żadnymi dowodami. Jeśli natomiast ktoś dysponuje dowodami na poparcie takiej tezy, niech je przedstawi opinii publicznej. Budżet ministra kultury jest tak niski, iż mieści się w kategoriach błędu statystycznego budżetu państwa, więc tym bardziej niesłuszny jest zarzut o ogromną rozrzutność, bo jak zestawić bardzo skromny budżet z ogromną rozrzutnością? Omawiany wniosek ministra finansów w którym proponuje się przeznaczyć kwotę 48.000 tys. zł dla ministra kultury na sfinansowanie: zobowiązań o charakterze międzynarodowym wynikłych z faktu podpisania umów, zobowiązań wynikających z zakupu nowości dla bibliotek, mecenatu w kinematografii, nakładów w szkolnictwie artystycznym oraz zobowiązań inwestycyjnych z tytułu projektów realizowanych w ramach funduszy strukturalnych - jest wnioskiem zasadnym. Zapewniam państwa, że ani jedna złotówka nie zostanie zmarnowana w trakcie tych finansowań i proszę Komisję o zaakceptowanie tej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Chciałbym prosić Komisję, aby przedłożony wniosek rozpatrzyć w nieco innym kontekście. Otóż, w czasie rozpatrywania budżetu na rok 2004 padł sławetny wniosek pana posła Kazimierza Marcinkiewicza o obniżenie środka specjalnego o 40% z wyłączeniem środka pochodzącego z Totalizatora Sportowego, a zasilającego działania w kulturze fizycznej. Z tego środka, pochodzącego z Totalizatora, przydzieliliśmy zapisem ustawowym 1% z wpływów na kulturę. Dobrym obyczajem Komisji było zawsze pozostawianie tej regulacji bez zmian. Wszystko inne mogło ulec zmianie, czytaj: zmniejszeniu, bo do tego się to sprowadzało, ale nie finansowanie kultury i kultury fizycznej. Ponieważ nie miałem możności w trakcie głosowania nad projektem budżetu wnieść jakiejkolwiek poprawki, pan poseł Kazimierz Marcinkiewicz wyłączył z projektu ustawy budżetowej dopłaty z Totalizatora przeznaczone na kulturę fizyczną, zapominając jednakże o ustawowym zapisie przeznaczenia 1% wpływów na kulturę. Stanowiło to właśnie kwotę 48.000 tys. zł. Tak więc, wniosek ministra finansów o przeznaczenie takiej kwoty dla resortu kultury nie może być traktowany jako odzew na zabiegi ministra kultury o dodatkowe środki finansowe, lecz jako nadrobienie suwerennej decyzji Sejmu. Zwracam się więc z gorącą prośbą o przyjęcie tego wniosku i przyznanie kulturze polskiej należnych jej środków, o które latami zabiegali kolejni ministrowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#AldonaMichalak">Szacunek należy się każdemu z nas, także członkowi Komisji Finansów Publicznych, który wespół z innymi analizuje każdy, najdrobniejszy nawet, wydatek publicznego grosza. Pani minister Agnieszka Odorowicz jako nowy członek kierownictwa Ministerstwa Kultury jest na posiedzeniu naszej Komisji po raz pierwszy i może dlatego nie ma świadomości faktu, z jaką wnikliwością analizowane są wykonania budżetu poszczególnych jednostek administracyjnych. Dokonaliśmy oceny wykonania budżetu także Ministerstwa Kultury i kilka pozycji wzbudziło moją wątpliwość i stanowiło podstawę do bardzo negatywnej oceny. Oceny mojej - członkini Komisji Finansów Publicznych i bankowca. Mam do takiej decyzji pełne prawo i korzystam z niego, szczególnie że w tej chwili omawiamy przekazanie ministrowi kultury kwoty niemałej, bo 48.000 tys. zł. I co? Znowu nie wiadomo, na co idą pieniądze z budżetu państwa. Nie wiadomo, co to jest za impreza pt. „Sezon Polski we Francji”, nie wiadomo, co to jest przedsięwzięcie kulturalne „Rok Polski na Ukrainie”, dla kogo i w jakiej wysokości przeznaczone są wszystkie wymienione we wniosku kwoty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Rozumiem i dziękuję pani poseł za troskę i gospodarskie podejście do finansów publicznych, niemniej w tej chwili nie jesteśmy w stanie przeprowadzać aż tak wnikliwej wiwisekcji przedłożonych wniosków i zasadności proponowanych finansowań. Chcielibyśmy dokonywać wnikliwej analizy wszystkich wniosków, ale nasze posiedzenia musiałyby trwać po dwa dni każde. Do pani minister Agnieszki Odorowicz apeluję, aby głos pani poseł potraktować bardzo poważnie, być może zaprosić panią poseł do ministerstwa i szczegółowo zapoznać z działalnością urzędu. Nas, Komisję Finansów Publicznych czeka w przyszłym roku poważna decyzja w związku z obchodami Roku Szopenowskiego, które z pewnością będzie trzeba wesprzeć środkami finansowymi. Czy są jeszcze głosy w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#EwaKantor">Tytułem pewnej refleksji chciałam zaproponować nieco większe wsparcie dla szkół artystycznych z kwoty 48.000 tys. zł. Miałam możność uczestniczyć ostatnio w posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży i dowiedziałam się, iż szkoły artystyczne są niedofinansowane. Proponuję więc, aby z puli przeznaczonej dla mecenatu w kinematografii przeznaczyć część środków dla szkół artystycznych. Zdarzają się sytuacje, iż w szkole artystycznej zawala się część dachu i nie ma środków na naprawę, a ministerstwo poproszone o pomoc odsyła do przyszłego roku. W tej sytuacji składam formalny wniosek o zmianę przeznaczenia środków w wysokości 6.000 tys. zł z mecenatu w kinematografii na szkolnictwo artystyczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Chciałbym tylko przypomnieć państwu posłom, iż Komisja może wyłącznie opiniować przedłożone wnioski, a nie decydować o przeznaczeniu kwot będących w dyspozycji ministra finansów. Otrzymałem jednak sygnał od pani minister Elżbiety Suchockiej-Roguskiej, iż propozycja pani poseł będzie wnikliwie rozpatrzona i życzliwie załatwiona. Proszę państwa, otrzymałem informację od pana ministra Włodzimierza Cimoszewicza, przebywającego z delegacją rządową w Stanach Zjednoczonych, iż chciałby osobiście uczestniczyć w zamkniętym posiedzeniu Komisji dotyczącym procedur inwestycyjnych w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. W związku z tym zmuszony jestem odwołać zapowiedziane na dzisiaj po południu zamknięte posiedzenie naszej Komisji. Nasze następne posiedzenie jest możliwe w czasie najbliższego posiedzenia plenarnego Sejmu na początku października, ale to będzie jeszcze zależało od harmonogramu spotkań pana ministra Włodzimierza Cimoszewicza. Przechodzimy do zaopiniowania wniosku ministra finansów dotyczącego kwoty 15.000 tys. zł, którą proponuje się przeznaczyć dla komend powiatowych Policji i Straży Pożarnej w związku ze wzrostem wydatków tych jednostek, spowodowanym wzrostem cen paliw i innych materiałów pędnych. Czy w tej kwestii są uwagi? Nie ma uwag, rozumiem, iż Komisja pozytywnie zaopiniowała przedłożony wniosek. Przechodzimy do rozpatrywania wniosku opiewającego na kwotę 80.000 tys. zł rezerwy celowej, poz. 34 - program działań osłonowych i restrukturyzacji w ochronie zdrowia. Pragnę poinformować, iż w związku z rozpatrywaniem tego właśnie wniosku w posiedzeniu Komisji uczestniczy pani Wacława Wojtala - podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia. Analizując przedłożony wniosek ministra finansów o przeznaczenie różnych kwot np. na wdrażanie „Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych 2004–2007” lub na wydatki stacji sanitarno epidemiologicznych doszedłem do wniosku, iż są to wydatki niezbędne. Na przykład, proponuje się przeznaczenie kwoty 5000 tys. zł dla Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych na ocenę wniosków o rejestrację w tym urzędzie. Jeśli nie przeznaczymy proponowanej kwoty dla urzędu rejestracji, to uniemożliwimy rejestrację wielu potrzebnych leków. Sądzę więc, iż nie ma sprzeciwu wobec tego wniosku. Czy są jeszcze pytania odnośnie do tych kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#ZytaGilowska">Mam kilka pytań do pani minister Wacławy Wojtali, ponieważ proponowana we wniosku kwota 80.000 tys. zł jest niemała. Czy na program polityki zdrowotnej pod nazwą „Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych 2004–2007” były przewidziane jakieś środki w ustawie budżetowej, czy też jest to program uruchamiany przy okazji zmiany przeznaczenia rezerwy celowej? Pytanie drugie jest następujące: jakie środki przewidziano w ustawie budżetowej na stacje sanitarno epidemiologiczne? Z tym pytaniem wiąże się następne pytanie. Jaką część środków przeznaczonych w tegorocznym budżecie stanowi kwota 21.620 tys. zł, proponowana we wniosku ministra finansów? Jakie wydatki zaplanowano na procedury wysokospecjalistyczne? Pytam dlatego, ponieważ chcę się zorientować, czy kwota 14.210 tys. zł pozostaje w jakiejś rozsądnej relacji z kwotą zaplanowaną w budżecie. I pytanie następne. Czy nie można było zakupu leków antyretrowirusowych w wysokości 18.000 tys. zł przewidzieć w planie budżetowym na rok bieżący?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#JanAntochowski">Miałbym pytanie uściślające odnośnie do pozycji 21.620 tys. zł proponowanej na wydatki stacji sanitarno-epidemiologicznych, albowiem kwota ta wydaje mi się dosyć znaczna. Czy pod słowem „wydatki” kryją się wydatki na cele administracyjne, czy też są to zakupy sprzętu? Krótko mówiąc: na co przeznaczona jest kwota ujęta we wniosku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Jeśli mowa jest o stacjach sanitarno epidemiologicznych, to chciałbym zapytać o okoliczności obcięcia środka specjalnego, który był ratunkiem dla tych stacji. Ta redukcja wyniosła 40%, jak pamiętamy. Czy kwota 21.620 tys. zł równoważy redukcję, o której mówię?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#AnnaGórnaKubacka">Chodzi mi 15.000 tys. zł na wdrażanie Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych. Jestem oczywiście za wnioskiem, jednakże chciałabym zapytać, czy ta kwota będzie rozdzielona według nowych zasad, czy też według starych zasad? Jak wiadomo, w wielu województwach tym programem objęte zostało niewspółmiernie mało ośrodków z powodu niższej ilości badań zleconych w ubiegłym roku, aniżeli przewiduje to kryterium zastosowane w tym roku. Przedtem stosowano kryterium 1500 badań, a w roku bieżącym ustalono tę liczbę na 3000. Spowodowało to wyraźne zmniejszenie ilości ośrodków, uprawnionych do otrzymania dotacji. Pytam zatem, czy procedura przyznawania środków będzie zmieniona?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#MarekOlewiński">Mam pytanie dotyczące wniosku ministra finansów, które odnosi się do całości środków przeznaczonych dla programu polityki zdrowotnej. Ponieważ nie mogłem być od samego początku omawiania tej kwestii, proszę panią minister Wacławę Wojtalę o wyjaśnienie, skąd wzięła się kwota 80.000 tys. zł wyszczególniona we wniosku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy będą jeszcze pytania? Jeśli nie ma, proszę panią minister o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#WacławaWojtala">Kwota 15.000 tys. zł, proponowana na wdrażanie Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych w latach 2004–2007 jest uzupełnieniem potrzebnych środków przeznaczanych na zakup aparatury medycznej dla radioterapii w wybranych w drodze konkursu 17 ośrodkach onkologicznych w Polsce. Zgłoszone w tym roku w ramach konkursu potrzeby wynosiły 580.000 tys. zł. W ramach środków zaplanowanych na ten rok, w części budżetowej 46 - Zdrowie na inwestycyjny moduł w onkologii z przeznaczeniem na radioterapię, przekazane było 108.100 tys. zł, co oznacza, iż kwota ujęta we wniosku jest uzupełnieniem potrzeb. Dodatkowe środki, o których mówimy, umożliwią zakup, szybkie wyposażenie ośrodków onkologicznych i polepszenie jakości usług tak bardzo potrzebnych w onkologii. Jeśli chodzi o budżet stacji sanitarno epidemiologicznych w roku bieżącym, zamyka się on kwotą 575.851 tys. zł, natomiast kwota proponowana we wniosku w wysokości 21.620 tys. zł stanowi 3,7% tego budżetu i przeznaczona jest na wydatki rzeczowe dla stacji sanitarno epidemiologicznych w związku z koniecznością redukcji środka specjalnego. Kwota wynikająca z konieczności przeznaczenia 40% planowanych przychodów ze środka specjalnego dla budżetu państwa wynosi 41.496 tys. zł, jest to więc bez mała dwukrotność kwoty 21.620 tys. zł. Możemy więc mówić tylko o uzupełnieniu potrzeb. Mówiąc o wydatkach rzeczowych, należy podkreślić, iż stanowią one 13% wszystkich wydatków stacji sanitarno-epidemiologicznych, a realizacja zadań statutowych, mieszcząca się w planie wydatków rzeczowych, wspomagana była pieniędzmi pochodzącymi ze środka specjalnego. Proszę pamiętać o tym, iż wykonanie tegorocznego budżetu stacji sanepidu postępuje zgodnie z kalendarzem, a nawet trochę go wyprzedza, stąd zastrzyk finansowy w postaci 21.620 tys. zł jest niezmiernie potrzebny. Pozostaje do rozdysponowania jeszcze kwota 1900 tys. zł, która przeznaczona jest na modernizację stacji i należy ją traktować jako wydatki inwestycyjne. Przejdę teraz do omówienia problematyki leków antyretrowirusowych. Na rok 2004 zaplanowano kwotę 60.000 tys. zł. W okresie, w którym planowaliśmy budżet w tej dziedzinie, nie było perspektyw na zwiększenie możliwości zakupu tych leków, a nastąpił wzrost poziomu leczenia, a co za tym idzie - wzrost wydatków. W tym roku sfinansowaliśmy już wydatki na te leki w 94,9%, co może oznaczać groźbę załamania się finansowania w niedalekiej przyszłości. Gdyby więc zabrakło środków finansowych, trzeba by przerwać leczenie, a byłoby to rzeczą katastrofalną. Powiem tylko, iż chorymi leczonymi środkami antyretrowirusowymi są chorzy na AIDS oraz nosiciele wirusa HIV. Chciałabym teraz odnieść się do pytania dotyczącego procedur wysokospecjalistycznych, na które w budżecie roku 2004 zaplanowaliśmy kwotę 447.000 tys. zł. Naszą prośbę do Komisji o kwotę 14.210 tys. zł motywujemy koniecznością wykonania przeszczepów szpiku kostnego. Liczba pacjentów oczekujących na różnego rodzaju przeszczepy wynosi 358 osób, w tym także na przeszczepy narządów unaczynionych i rogówki.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#WacławaWojtala">Pamiętajmy o tym, iż na te operacje czekają ciężko chorzy ludzie. Z tym zagadnieniem wiąże się kolejny wniosek w sprawie dofinansowania kwotą 700 tys. zł zadań centrum transplantacji Poltransplant, które to zadania polegają na wykonaniu procedur doboru szpiku. W tego rodzaju przeszczepach musi nastąpić badanie, zanim dojdzie do samej operacji. Aktualnie 21 wniosków oczekuje na rozpatrzenie, a dotychczasowe rezerwy na ten rok zostały wykorzystane w 100%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Zasadności tych wniosków nikt nie kwestionuje. Sprawę rezerwy celowej wyjaśniliśmy sobie już także, prosiłbym jednakże panią minister o odpowiedź na pytanie o Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#JanAntochowski">Prosimy także o bliższe informacje na temat wydatków rzeczowych w stacjach sanitarno epidemiologicznych. Czy wydatki rzeczowe, o których była mowa, przeznaczone są na samochody, czy na modernizacje budynków lub na inne jeszcze inwestycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Moim zdaniem, pani minister Wojtala poinformowała, jakie inwestycje i jakie modernizacje planowane są w związku z wnioskiem o kwotę 21.620 tys. zł. Przypomnę, iż redukcja środka specjalnego tworzonego z wpływów za usługi wykonywane przez stacje sanepidu, pomniejszyła ich budżet o 41.000 tys. zł, my natomiast mówimy o dotacji w wysokości 21.620 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#ZytaGilowska">Nie chciałabym kwestionować niczego, o czym mówiła pani minister Wacława Wojtala. Chodzi mi o wyjaśnienie, czy kwota 21.620 tys. zł proponowana na wydatki stacji stanowi 3,7% budżetu całego Ministerstwa Zdrowia na rok bieżący, czy też odnosi się tylko do budżetu stacji sanitarno epidemiologicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#WacławaWojtala">Ta kwota odnosi się do całości wydatków zaplanowanych w tegorocznym budżecie na stacje sanitarno epidemiologiczne. Jeśli można, rozwinę od razu sprawy wydatków rzeczowych ponoszonych przez te stacje. Wydatki pokrywają zakup odczynników do przeprowadzanych w ramach zadań statutowych badań, a także koszty funkcjonowania stacji takich jak: koszty energii, koszty zaopatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków. Wydatki te nie obejmują kosztów funkcjonowania Głównego Inspektoratu Sanitarnego ani też nie odnoszą się do samochodów ani kosztów administracyjnych. Wydatki, o których mowa, pokrywają koszty realizacji zadań statutowych stacji sanitarno epidemiologicznych. Chciałabym poprosić panią dyrektor Ewę Kacprzak o odpowiedź na pytanie dotyczące konkursu ośrodków onkologicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#EwaKacprzak">Następujące kryteria przyjęto w ramach zgłoszeń do konkursu: ilość i kwalifikacje personelu wykonującego świadczenia z zakresu radioterapii, dostępność do świadczeń radioterapeutycznych w ramach województwa, stopień przygotowania zaplecza do zamontowania zakupionej w tym roku aparatury diagnostycznej, udokumentowanie przygotowania ośrodka do pracy w systemie dwuzmianowym, a często w systemie trzyzmianowym, stopień zużycia dotychczas użytkowanej aparatury oraz gotowość do partycypacji w kosztach jej zakupu. Tę gotowość deklarowano w dwojaki sposób - za pośrednictwem władz województwa, na terenie którego działa ośrodek oraz za poprzez udostępnienie własnych funduszy. Przeprowadzenie konkursu umożliwiło dokonanie oszacowania potrzeb. Wyliczono je na kwotę 558.000 tys. zł. To bardzo dużo. Ze startujących 22 ośrodków 17 otrzymało zgodę na przyjęcie nowej aparatury. Pozostałe 5 ośrodków, które nie otrzymały aparatury, będą mogły ją otrzymać w roku przyszłym, a umożliwia to dwuletni cykl konkursu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Mam wrażenie, iż tematyka związana ze służbą zdrowia została wyczerpana. Nie, jednak nie. Są jeszcze chętni do zabrania głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#HelmutPaździorniez">Proszę o wymienienie ośrodków, które otrzymały aparaturę, oraz tych, które jej nie otrzymały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#EwaKacprzak">Bardzo proszę. Wymienię teraz ośrodki, które otrzymały pomoc w postaci aparatury. Oto one: Dolnośląskie Centrum Onkologii we Wrocławiu, Centrum Onkologii w Bydgoszczy, Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej, Wojewódzki Samodzielny Szpital Publiczny w Zielonej Górze, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Mikołaja Kopernika w Łodzi, Centrum Onkologii w Krakowie, Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie, Centrum Onkologii Instytutu im. Marii Curie Skłodowskiej w Warszawie, Wojewódzki Ośrodek Onkologii w Opolu, Szpital Specjalistyczny w Brzozowie, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Rzeszowie, Białostocki Ośrodek Onkologiczny, Szpital Morski w Gdyni, Publiczne Akademickie Centrum Kliniczne w Gdańsku, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Częstochowie, Beskidzkie Centrum Onkologii, Szpital im. Leszczyńskiego w Katowicach, Centrum Onkologii w Gliwicach, Świętokrzyskie Centrum Onkologii w Kielcach, Samodzielny Zespół Pulmonologii i Onkologii w Olsztynie. Ośrodki, które nie otrzymały aparatury: Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II, Instytut - Pomnik Centrum Zdrowia Dziecka, Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny Akademii Medycznej w Poznaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Dziękuję bardzo. Definitywnie zamykam dyskusję w tym punkcie porządku dnia. Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała wniosek ministra finansów o przeznaczenie rezerwy celowej poz. 34 - program działań osłonowych i restrukturyzacji w ochronie zdrowia w kwocie 80.000 tys. zł zgodnie z propozycjami zawartymi we wniosku. A zatem przechodzimy do rozpatrzenia kolejnego wniosku na kwotę 400 tys. zł rezerwy celowej poz. 61 - Środki na sfinansowanie w samorządowych kolegiach odwoławczych kosztów wprowadzonego obowiązku tzw. przymusu adwokackiego w postępowaniu kasacyjnym. Czy w tej sprawie są uwagi lub propozycje? Nie ma zgłoszeń. Wobec tego przechodzimy do kolejnego wniosku, który wpłynął do prezydium Komisji wczoraj. Proszę panią minister Elżbietę Suchocką-Roguską o przedstawienie tego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Zgodnie z art. 138 ustawy budżetowej na rok 2004 w przypadku wystąpienia oszczędności w wydatkach planowanych na obsługę zadłużenia zagranicznego Skarbu Państwa oraz obsługę długu krajowego, minister finansów został upoważniony do przeznaczenia środków w wysokości 50.000 tys. zł w pierwszej kolejności na wzmocnienie w 2004 r. motywacyjnej funkcji systemów uposażeń funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Biura Ochrony Rządu i Służby Więziennej oraz zwiększenia planowych dotacji dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Przewidujemy, iż oszczędności w kosztach obsługi długu krajowego mogą wynieść 1500 tys. zł. W związku z tym, zgodnie z art. 48 oraz na podstawia art. 100 ustawy o finansach publicznych minister finansów wnosi do Komisji Finansów Publicznych o wyrażenie pozytywnej opinii o utworzenie nowej rezerwy celowej, która zostanie przeznaczona na: wypłacenie kwoty 50.000 tys. zł służbom o których mówiłam wcześniej, zwiększenie dotacji dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w kwocie 1.000.000 tys. zł, a także spłatę zobowiązań Skarbu Państwa w kwocie 450.000 tys. zł. W ramach tych zobowiązań chcemy w pierwszej kolejności spłacić zaległe składki wobec organizacji międzynarodowych, które wynoszą 176.000 tys. zł. Przy tej okazji przypomnę, iż posłowie sejmowej Komisji Finansów Publicznych złożyli niedawno interpelację do ministra spraw zagranicznych w sprawie sposobu uregulowania tych zobowiązań. Wracając do spraw zobowiązań, chcemy w drugiej kolejności zwiększyć środki przeznaczone na wypłatę renty socjalnej, ponieważ mamy do czynienia ze znacznie większą ilością osób uprawnionych do tej renty, aniżeli było to możliwe do przewidzenia w momencie konstruowania i uchwalania ustawy budżetowej. Inny jest też wskaźnik waloryzacji tych rent, który przewidywany był na poziomie 1,3%, a faktycznie jest na poziomie 1,8%. Kwota przeznaczona na wypłatę rent socjalnych przekracza poziom 200.000 tys. zł i ona właśnie stanowi drugą, istotną pozycję w katalogu wspomnianych zobowiązań. Trzecią znaczącą pozycją jest kwota 80.000 tys. zł, wynikająca z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Kwota ta przeznaczona jest na zwiększenie środków na wypłatę świadczeń dla funkcjonariuszy służb Policji. Reasumując, z ogólnej kwoty 450.000 tys. zł mamy trzy duże pozycje, które chcielibyśmy uregulować zgodnie z przeznaczeniem, które państwu wyjaśniłam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#MarekOlewiński">Jak wyglądają nasze zobowiązania wobec organizacji międzynarodowych, jeśli zapłacimy teraz 176.000 tys. zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Po zapłaceniu kwoty 176.000 tys. zł nasze długi wobec organizacji międzynarodowych ulegną całkowitej redukcji. W nowy 2005 rok wejdziemy więc z czystym kontem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#ZytaGilowska">Nawiązując do tego fragmentu pani wypowiedzi, w którym mowa była o dotacji dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w wysokości 1.000.000 tys. zł, aby zapewnić płynność wypłat świadczeń, chciałabym wiedzieć, jakie zadłużenie ciąży na tym funduszu w bankach komercyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">To zadłużenie zmienia się z dnia na dzień. Limit, do którego upoważniony jest prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, wynosi 6.100.000 tys. zł, natomiast obecne zadłużenie nie powinno przekraczać 4.000.000 tys. zł, ale nie pamiętam ostatnich danych. Prezes ZUS co miesiąc informuje ministra finansów o wysokości zadłużenia, jednak nie może ono przekroczyć wspomnianych 6.100.000 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Więcej pytań nie mamy. Informuję raz jeszcze, iż wszystkie wnioski dotyczące Ministerstwa Spraw Zagranicznych zostaną rozpatrzone w terminie późniejszym, a dzisiejsze posiedzenie zamknięte zostało na prośbę ministra Cimoszewicza przełożone. Pan minister Włodzimierz Cimoszewicz, przebywający aktualnie w Stanach Zjednoczonych, chciałby osobiście uczestniczyć w naszej debacie i dlatego prosi o przesunięcie posiedzenia. Chodzi oczywiście o uzasadnienie wniosku dotyczącego przyznania środków na zakup biurowca położonego w Warszawie przy alei Szucha. Na tym zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>