text_structure.xml
65.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#DanutaGrabowska">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam panie posłanki i panów posłów, przedstawicieli rządu oraz zaproszonych gości zainteresowanych problematyką, której poświęcamy dzisiejsze posiedzenie. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty. Mamy omówić dwie informacje. Pierwsza dotyczy możliwości wykorzystania przez Polskę środków z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej przeznaczonych na cele edukacyjne. Wysłuchamy wystąpień przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu oraz Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Druga informacja, którą omówimy w następnym punkcie obrad, dotyczy treści dokumentu rządowego „Strategia Państwa dla Młodzieży na lata 2003–2012” oraz finansowania planowanych działań w tym zakresie. Wysłuchamy wystąpienia przedstawiciela Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu oraz przedstawiciela Podkomisji stałej do spraw Młodzieży. Przystępujemy do pierwszego punktu obrad. Proszę o zabranie głosu panią minister Ewę Freyberg.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#EwaFreyberg">Dostarczyliśmy państwu posłom dość obszerny materiał i dlatego przedstawię tylko ważniejsze kwestie decydujące o pomyślnym przygotowaniu i rzeczywistym korzystaniu ze środków z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. Przedstawiony materiał zawiera podstawowe informacje dotyczące programów operacyjnych, w których mieszczą się działania w obszarze edukacji. Państwo zapewne zauważyli, że najwięcej środków będzie przyznanych i najwięcej działań będzie finansowanych z Europejskiego Funduszu Społecznego - jednego z funduszy strukturalnych, który jest podstawą finansowania Programu Operacyjnego - Rozwój Zasobów Ludzkich. W ramach tego programu będą wdrażane działania służące budowie społeczeństwa opartego na wiedzy, a obejmujące: zwiększenie dostępu do edukacji i promocję kształcenia przez całe życie oraz podniesienie jakości edukacji w odniesieniu do potrzeb rynku pracy, za co odpowiada bezpośrednio minister edukacji narodowej i sportu. Jeżeli chodzi o zwiększenie dostępu do edukacji, jest to zbieżne z naszym strategicznym celem wyrównywania szans edukacyjnych. Różnice, jakie dzielą nas w tym zakresie od obecnych krajów członkowskich Unii Europejskiej, nie polegają na wielkości udziału wydatków na edukację w dochodzie narodowym, bo mniej więcej wydajemy procentowo tyle samo, co średnie kraje europejskie, chociaż nasz dochód jest mniejszy. Różni nas głównie dostępność edukacji dla ogółu obywateli. Ta rozpiętość jest bardzo znaczna ze względu na duże obszary wiejskie i znacznie niższy poziom dochodu na jednego mieszkańca i zróżnicowanie tego poziomu. Obecnie rozmiary bezrobocia nie przyczyniają się do poprawy tej sytuacji, a raczej pogłębiają różnice w dostępie do edukacji. Dlatego w programowaniu działań finansowych z funduszy europejskich skoncentrowaliśmy się na realizacji tego zadania. Drugi ważny problem to podniesienie jakości edukacji w odniesieniu do potrzeb rynku pracy. Sama nazwa tego zadania określa to, co chcemy osiągnąć w ramach korzystania ze środków unijnych. Postęp powinien polegać tu nie tylko na zwiększeniu liczby młodych ludzi objętych systemem edukacji, ale również na tym, aby ta edukacja była na odpowiednim poziomie i dostosowana do zapotrzebowania rynku pracy. Nie jest to zadanie łatwe, ale bardzo ważne. Będą finansowane projekty działań, jakie należałoby podjąć w tym zakresie. Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu nie pełni niestety wiodącej funkcji w żadnym z tych programów. Instytucją zarządzającą większością programów operacyjnych jest minister gospodarki, pracy i polityki społecznej. Taką funkcję pełni także minister rolnictwa oraz minister środowiska, natomiast minister edukacji narodowej i sportu pełni w ramach tego programu funkcje instytucji pośredniczącej. W Departamencie Strategii Edukacyjnej i Funduszy Strukturalnych powołano wydział koordynacji funduszy strukturalnych. W zakresie jego kompetencji mieści się koordynowanie planowania środków na współfinansowanie działania działań oraz monitorowanie i kontrolowanie realizacji tych działań.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#EwaFreyberg">Utworzone zostało Biuro Wdrażania Europejskiego Funduszu Społecznego, odpowiedzialne za wybór realizatorów poszczególnych projektów oraz za rozliczanie i nadzór nad realizacją projektów. Końcowym beneficjentem jest ten, kto korzysta ze środków, i tak to jest traktowane w nomenklaturze brukselskiej. Ubolewam nad tym, że stosowana jest tu nie najlepsza terminologia, ale nie jest łatwo znaleźć polskie odpowiedniki pojęć używanych w języku angielskim dla opisu obowiązujących procedur. Przedstawiciele MENiS uczestniczą w pracach komitetu monitorującego Program Operacyjny - Rozwój Zasobów Ludzkich, a także w tzw. komitetach sterujących dla poszczególnych priorytetów, w ramach, których realizowane są nasze działania. Zadaniem każdego z tych komitetów jest zatwierdzanie już przygotowanych projektów. W przekazanym państwu materiale opisane są szczegółowo działania i to, co mieści się w tych działaniach. Są to wyjątki z dokumentu zatwierdzonego zarówno przez komitet monitorujący, jak i przez Radę Ministrów. Ważne tu jest uzupełnienie Programu Operacyjnego - Rozwój Zasobów Ludzkich o uszczegółowienie wszystkich działań związanych z korzystaniem z funduszy europejskich, co służy wszystkim zainteresowanym składającym projekty realizacji poszczególnych zadań. Na lata 2004–2006 przewiduje się przeznaczenie na programowanie zadań w zakresie zwiększenia dostępu do edukacji 278 mln euro, w tym wkład wspólnotowy Unii wyniesie 208,5 mln euro, a wpłaty krajowe - 69,5 mln euro. Są to środki przeznaczone na programowanie, czyli tworzenie i zatwierdzanie projektów. Ze środków tych będziemy korzystać znacznie dłużej, bo prawdopodobnie do 2008 r. Musimy jednak pamiętać o tym, że w 2007 r. zaczniemy korzystać z nowego Narodowego Planu Rozwoju, a więc nastąpi nakładanie się środków i korzystanie z nich, co z punktu widzenia użytkowników, a więc nas wszystkich, jest bardzo dobrą informacją, ale z punktu widzenia urzędników odpowiedzialnych za sprawność tego procesu oznacza konieczność dobrego przygotowania się już dzisiaj, aby zwiększone zadania i środki były dobrze wykorzystane. Rząd pracuje nad Narodowym Planem Rozwoju, który ma być sprzężony z kolejnym okresem budżetowania w Unii Europejskiej. Pracujemy nad tym, aby aktywnie włączyć się już jako kraj członkowski do dyskusji nad budżetem Unii. Zbieramy doświadczenia z urzędniczej pracy biurokratycznej, aby maksymalnie usprawnić proces korzystania ze środków funduszy strukturalnych Unii. Jeżeli chodzi o drugi obszar działań służący podniesieniu jakości edukacji w odniesieniu do potrzeb rynku pracy, to mamy tu budżet w wysokości 450,5 mln euro, w tym 337,9 mln euro stanowi wkład wspólnotowy i 112,6 mln euro - wkład krajowy. Ponieważ mówię do znawców problematyki edukacyjnej, nie będę szczegółowo wymieniała działań, które można finansować w ramach tych środków. Chciałabym tylko zwrócić uwagę, że Program Operacyjny - Rozwój Zasobów Ludzkich nie jest jedyny, w którym możemy znaleźć pieniądze na finansowanie działań w obszarze edukacji. Środki na te cele są także w innych programach. Szczególnie istotny jest dla nas Zintegrowany Program Operacyjny Rozwoju Regionalnego, ponieważ pracowaliśmy nad jego konstrukcją. Jest to największy program, na którego finansowanie przeznacza się prawie 40 proc. wszystkich środków funduszy strukturalnych. Jest to program wielofunduszowy, bo środki pochodzą z kilku funduszy.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#EwaFreyberg">Program ten ma dość skomplikowaną strukturę, jeżeli chodzi o zarządzanie. Instytucją zarządzającą jest departament wdrażania programów rozwoju regionalnego w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej, ale jednocześnie dużą rolę w zarządzaniu tym programem będą pełniły samorządy na szczeblu województw, ponieważ jest to program wyrównywania różnic między regionami. Zakłada się, że w przypadku, gdy okaże się, iż w danym województwie wykorzystanie środków jest niskie i wymaga to zwrotu części przyznanych środków, minister gospodarki ma prawo przenoszenia niewykorzystanych środków do innych województw. Wprowadza się tu pewien element konkurencji. W ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego będzie możliwość realizowania zadań z zakresu praktycznej nauki zawodu dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych u krajowych przedsiębiorców. Jest także możliwość ubiegania się o środki na sfinansowanie praktyk zawodowych prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego, szkoły wyższe, organizacje pozarządowe, organizacje pracodawców. Chodzi generalnie o rozwój umiejętności, powiązanych z potrzebami regionalnego rynku pracy. Przeznacza się na ten cel 130,6 mln euro, w tym 98 mln euro stanowi wkład wspólnotowy, a 32,6 mln euro - wkład krajowy - według zasady 3/4 i 1/4 wielkości środków na realizację zadań w tym zakresie. Przewidziane jest wyrównanie szans edukacyjnych przez fundowanie stypendiów w ramach programów stypendialnych. Będą to stypendia przede wszystkim dla młodzieży wiejskiej, która z powodu trudności materialnych natrafia na bariery w kontynuowaniu dalszej nauki na wyższych szczeblach edukacji. Finansowane mogą być także staże i stypendia doktoranckie w ramach regionalnych strategii innowacyjnych i transferu wiedzy między sektorem badawczo-rozwojowym a przedsiębiorstwami. Jak wiadomo, powstało u nas wiele uczelni o charakterze regionalnym i lokalnym, a wszystkie uczelnie w Polsce odczuwają dotkliwe braki odpowiedniej liczby i jakości pracowników naukowych. Uzyskaliśmy bardzo duży postęp w zwiększaniu liczby studentów i mamy ich już 1.800.000, więcej niż w Niemczech, ale nie nadąża za tym kształcenie kadry naukowej, bo jest to zawsze proces wolniejszy i trudny, zwłaszcza jeżeli dba się o jakość kształcenia. Jest tu możliwość sięgania po środki w ramach Programu Rozwoju Regionalnego. Jest też możliwość finansowania inwestycji szkół wyższych i tylko w tym programie przewidziane są środki przeznaczone na inwestycje. Chodzi o wspieranie rozbudowy i modernizacji infrastruktury edukacyjnej służącej wzmocnieniu konkurencyjności regionów. Jest to o tyle ważne, że środki, które MENiS przeznaczało dotychczas ze swojego budżetu, czyli z budżetu państwa, na inwestycje uczelni wyższych, będzie przeznaczało teraz na współfinansowanie przedsięwzięć inwestycyjnych. Dzięki umiejętnemu kojarzeniu środków z budżetu państwa i ze wspomnianego funduszu unijnego uzyskamy - miejmy nadzieję - znacznie większy efekt, co nie oznacza, że zaspokoimy wszystkie potrzeby uczelni, ale skok ilościowy będzie znaczący. Na okres programowania w latach 2004–2006 przeznaczy się na wsparcie regionalnej infrastruktury edukacyjnej ogółem 187 mln euro, w tym 140 mln euro stanowić będzie wkład wspólnotowy, a 47 mln euro - wkład krajowy.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#EwaFreyberg">Nie jest to kwota imponująca w stosunku do potrzeb, ale takie są możliwości finansowania zadań w ramach tego programu. Ważnym elementem w Programie Rozwoju Regionalnego są inwestycje sportowe. Interesować nas będą te inwestycje, które będą realizowane jako towarzyszące działalności uczelni wyższych i szkół, a więc przeznaczone na rozwój kultury fizycznej w placówkach edukacyjnych. Są tu możliwości finansowania tych inwestycji w ramach działań na rzecz rozwoju turystyki i kultury. Tu także będą łączone środki budżetowe ze środkami unijnymi. Chciałabym teraz odejść nieco od treści przekazanej informacji na piśmie i wskazać na problem, jak ma się postępować, gdy chce się czegoś dokonać i wykorzystać do tego fundusze europejskie. Od czego ma zacząć ten ostateczny beneficjent, zainteresowany finansowaniem jakichś działań mieszczących się we wspomnianych programach? Przede wszystkim należy zacząć od zadania sobie pytania, co chce się osiągnąć, co chce się zrealizować. Czy mają to być działania związane z rozszerzeniem dostępu do edukacji i wyrównywaniem szans edukacyjnych, czy też związane z podniesieniem jakości edukacji? Czy mają to być zadania o charakterze inwestycyjnym i czy o charakterze lokalnym, regionalnym czy ponadregionalnym? Po precyzyjnym określeniu tego, co chce się osiągnąć, trzeba zacząć szukać gdzie można znaleźć pieniądze w ramach programów, które są dostępne. Można je znaleźć przede wszystkim w Programie Operacyjnym - Rozwój Zasobów Ludzkich, a także w Zintegrowanym Programie Operacyjnym Rozwoju Regionalnego, gdzie są środki także na inwestycje. Warto zwrócić uwagę na Sektorowy Program Operacyjny - Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw, którym powinny być zainteresowane uczelnie wyższe. Tutaj można ubiegać się o dofinansowanie działań na rzecz współpracy sfery badawczo-rozwojowej z gospodarką. Chodzi tu o działania w zakresie tworzenia i rozwijania centrów zaawansowanych technologii w priorytetowych z punktu widzenia polskiej gospodarki dziedzinach badawczych. Chodzi o współpracę uczelni z przemysłem. Są tu także środki zarówno na kształcenie przedsiębiorców, jak i organizowanie studiów podyplomowych. Instytucją pośredniczącą i beneficjentem tego rodzaju działań jest Ministerstwo Nauki i Informatyzacji, gdy zbierane, oceniane i zatwierdzane do realizacji są wnioski o dofinansowanie tego typu przedsięwzięć. Trzeba zapoznać się z procedurą składani wniosków i uzyskiwania pieniędzy. Nie chcę tu referować szczegółów technicznych, ale będą stosowane różnego rodzaju procedury. Większość z nich jest prezentowana w osobnym dokumencie, gdzie opisane są działania i wskazane źródła informacji jednostki zarządzające i pośredniczące, które uczestniczą w wykorzystywaniu środków z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. Najwięcej pytań dotyczy zasad współfinansowania i źródeł gromadzenia 25 proc. potrzebnych środków krajowych. Środki na współfinansowanie działań podejmowanych na rzecz zwiększenia dostępu do edukacji oraz podniesienia jakości edukacji są zabezpieczone w budżecie na rok bieżący i będą odpowiednio zabezpieczone na rok 2005. Jeżeli chodzi o działania podejmowane w ramach Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego, to środki znajdują się przede wszystkim w budżetach samorządów. Środki na dofinansowanie inwestycji uczelni wyższych są również w budżecie MENiS, chociaż nie jest ich dużo, bo w tym roku przeznaczono na to 20 mln zł. Ważnym elementem wdrażania wymienionych programów jest działanie organizacji pozarządowych. Specyficzną cechą wpływającą na znaczne zwiększenie aktywności i możliwości tych organizacji będzie ich zaangażowanie we wdrażaniu odpowiednich projektów. Np. w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, gdzie przewidziane są działania na wyrównywanie szans edukacyjnych, czyli powszechny dostęp do edukacji, mamy na lata 2004–2006 kwotę 75 mln euro z przeznaczeniem na tzw. małe granty rozwojowe dla szkół, które wymyślą i opracują programy wyrównywania szans młodzieży w dostępie do edukacji.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#EwaFreyberg">Chodzi głównie o wspieranie najsłabszych uczniów, aby mogli wyrównać swój poziom edukacyjny, ale i pomaganie tym najlepszym, aby nie kończyli edukacji zbyt wcześnie, tylko mieli możliwość dalszego kształcenia się. Wiemy, że im wcześniej udzielona będzie pomoc i wykorzystane będą nakłady na te cele tym lepsze będą efekty działań. Często za późno następuje przyznawanie stypendium bo w momencie rozpoczynania studiów, a trzeba o tym myśleć, kiedy uczeń jest w szkole podstawowej, a czasem nawet już w przedszkolu. Małe granty rozwojowe są tu bardzo istotne. Ponieważ z tych pieniędzy korzystać będą szkoły, których liczba jest bardzo duża, nie wyobrażaliśmy sobie możliwości centralnego monitorowania i zarządzania projektami przez jedno biuro w resorcie. Postanowiliśmy wykorzystać inwestycję tzw. operatora, a więc pośrednika między resortem a organizacjami pozarządowymi i szkołami, które będą na zasadzie konkursu ubiegać się o przyjęcie ich projektu. W tej działalności upatruję duży pożytek właściwie dla wszystkich. Nie wszystko oczywiście będzie się odbywało bez przeszkód i gładko. Trzeba mieć na uwadze także zagrożenia. Największym zagrożeniem może być niewystarczająca liczba projektów do dofinansowania. Gdy kontaktuję się ze środowiskami uczelnianymi, moje obawy maleją. Dużo jest entuzjazmu i pomysłów, chociaż trzeba jeszcze je przełożyć na konkretną strukturę wniosku i projektu o dofinansowanie. Jest też kilka zagrożeń, jeśli chodzi o działanie w ramach programu rozwoju regionalnego. MENiS ma małe możliwości wpływu na wybór projektów, ale zbieramy odpowiednie informacje. W bazie projektów już przygotowywanych, którą prowadzi minister gospodarki, dominują pomysły i programy związane przede wszystkim z infrastrukturą i ochroną środowiska, a więc głównie inwestycyjne. Potrzeby w tym zakresie są duże, ale niepokój budzi to, że przegrywają z tymi projektami projekty edukacyjne. Obawiamy się, aby część środków nie została przekuta w beton, czyli w budowle różnego typu. Dlatego ważne jest, abyśmy budowali koalicję dla edukacji ponad wszystkimi podziałami i sprzecznościami w sferze politycznej. Edukacja należy do tych sfer, gdzie potrzebna jest atmosfera spokoju i stabilizacji. I od tego też zależy wykorzystanie szans, jakie niosą ze sobą fundusze strukturalne Unii Europejskiej. Chciałabym wspomnieć o projektach, które będziemy realizować w roku bieżącym. Takich projektów jest 14. Są to głównie projekty wyposażenia w sprzęt komputerowy wszystkich typów szkół, a także ośrodków kształcenia nauczycieli i centrów kształcenia ustawicznego oraz centrów kształcenia praktycznego. Zwracam szczególną uwagę na kursy doskonalące nauczycieli w zakresie technologii informacyjnych. Przewiduje się, że w ramach programu wyposażania szkół w komputery osiągniemy w ciągu najbliższych trzech lat wskaźnik liczby uczniów na 1 komputer na poziomie średnim w krajach Unii Europejskiej, tzn. 12 uczniów na 1 komputer. Teraz jest to liczba 25 uczniów. W tym celu potrzebni są dobrze przygotowani nauczyciele. Dbamy o to, aby wyposażenie szkół w komputery nie sprowadzało się do organizacji pracowni komputerowej, ale żeby każdy nauczyciel przedmiotu miał komputer w swojej pracowni i mógł posługiwać się nim w prowadzeniu lekcji.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#EwaFreyberg">Dzięki temu nastąpi zasadnicza zmiana w edukacji. Z przygotowanych 14 projektów staraliśmy się wybrać te, które możemy najszybciej zrealizować, bo chcemy jak najprędzej uzyskać środki unijne, co jest istotne nie tylko z punktu widzenia MENiS, ale i budżetu państwa. Wszystkie te projekty przyniosą efekty już w roku bieżącym.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#DanutaGrabowska">Trzeba stwierdzić, że wysłuchaliśmy dość długiego wystąpienia pani minister, ale omawiany temat jest bardzo ważny. Wyrażam nadzieję, że nasza debata będzie poważna i wskaże, jak w sposób najbardziej sensowny wykorzystać środki funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. Dziękuję pani minister za rzetelną informację. Proszę o zgłaszanie się do zadawania pytań i do wypowiedzi. Zachęcam do tego państwa posłów, ale i zaproszonych gości. Teraz wypowie się jeszcze przedstawiciel Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszKozek">Pani minister obszernie przedstawiła przygotowania do wykorzystania środków z funduszy strukturalnych, zwłaszcza w dziedzinie edukacji. Dlatego chciałbym powiedzieć kilka słów na temat przygotowań do wdrażania w Polsce funduszy strukturalnych również w innych dziedzinach. Przygotowania te zmierzające już ku końcowi - obejmują kilka obszarów. Pierwszy obszar to są dokumenty programujące. Jak wspomniała pani minister Ewa Freyberg, jesteśmy na ostatnim etapie i przygotowywane są uzupełnienia do programów operacyjnych, co jest najbardziej przydatne dla tych, którzy będą zgłaszali projekty. Taki dokument został przygotowany dla Sektorowego Programu - Rozwoju Zasobów Ludzkich. Nieco opóźniło się zatwierdzenie analogicznego dokumentu dla Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego, ale i ten dokument zostanie zatwierdzony w najbliższym czasie i prace programujące zostaną zakończone. Drugi obszar działań to przygotowania organizacyjne. Zostały one już w zasadzie zakończone na szczeblu urzędów centralnych oraz urzędów marszałkowskich na poziomie regionalnym. Rada Ministrów rozdzieliła część rezerwy tzw. etatowej po to, aby wzmocnić te jednostki administracyjne, które będą zajmowały się sprawami funduszy strukturalnych. We wszystkich regionach powołano komitety sterujące, które zajmować się będą wyborem projektów w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Pozostało do załatwienia jeszcze kilka spraw, które związane są z doprecyzowaniem przepisów prawnych niezbędnych dla wdrażania funduszy strukturalnych. Najistotniejsza bariera wynikająca z ustawy o zamówieniach publicznych została już w tym przypadku usunięta. Dokonano zharmonizowania przepisów w tym zakresie z ustawodawstwem unijnym, aby można było rozpocząć proces wydatkowania środków, które będą refundowane z funduszy strukturalnych. Kilka spraw jest przedmiotem prac w parlamencie. Chodzi m. in. o nowelizację ustawy o finansach publicznych. Tutaj bardzo istotnym elementem jest zapewnienie tzw. finansowania pomostowego czy też prefinansowanie wydatków w ramach funduszy strukturalnych. Wiadomo, że aby uzyskać refundację środków, najpierw trzeba wydać pieniądze, opłacić odpowiednie usługi z innych zasobów finansowych. Zakończono już prace nad ustawą o Narodowym Planie Rozwoju. Została ona uchwalona w Sejmie i przekazana do Senatu. Ważna jest także ustawa powołująca Fundusz Poręczeń Unijnych, która poddana będzie drugiemu czytaniu. Wreszcie pewne znaczenie ma także ustawa o partnerstwie publiczno-prawnym, która nie jest konieczna do wdrażania funduszy strukturalnych. Projekt tej ustawy jest w trakcie uzgodnień międzyresortowych i będzie wkrótce wniesiony pod obrady Rady Ministrów i przekazany do Sejmu. Chciałbym jeszcze nawiązać do tego, o czym mówiła pani minister Ewa Freyberg na temat ewentualnych zagrożeń. Istotnie, największego zagrożenia należy upatrywać w tym, że nie będziemy mieli dostatecznej liczby dobrze przygotowanych projektów. Nie chodzi wyłącznie o pomysły, ale również o to, aby te pomysły przyoblec w odpowiednią formę projektów. Chodzi także o to, aby projekty, które zostaną zatwierdzone, były zrealizowane terminowo.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#TadeuszKozek">Zebrane dotychczas doświadczenia, związane z wykorzystywaniem pomocy unijnej o charakterze przedakcesyjnym, wskazują na to, że najwięcej problemów mamy z tym trzecim etapem, a więc z wdrażaniem projektów. Często wynika to z niewłaściwego przygotowania projektów do realizacji, bo okazuje się, że wiele wymagań nie jest spełnionych, np. brak uregulowania stosunków własnościowych i dobrze przygotowanej dokumentacji technicznej. Trzeba też pamiętać o całym procesie zamówień publicznych. Doświadczenia, jakie tu mamy, wskazują na to, że jest to główna przyczyna opóźniania wdrożeń projektów. Nie przestrzega się procedur związanych z zamówieniami publicznymi, podejmuje się te prace zbyt późno. W przypadku niedopełnienia procedur, co zdarza się dość często, brakuje czasu na realizację projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#DanutaGrabowska">Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WojciechMaciejewski">Chciałbym zadać krótkie pytanie dotyczące nie współfinansowania, ale prefinansowania. O ile wiem, jest przygotowywane w Ministerstwie Finansów rozporządzenie w tej kwestii, m. in. dotyczące kosztów tego prefinansowania. Szkolnictwo wyższe ma być traktowane na ogólnych zasadach rynkowych. Słyszałem, że z tych kosztów zwolnione są programy, które dotyczą walki z obniżaniem bezrobocia, a także w innych przypadkach. Czy te informacje są prawdziwe? Mnie się wydaje, że szkolnictwo wyższe i edukacja są tak ważnymi obszarami, a to może być dla nas bardzo dużym utrudnieniem, abyśmy mieli ewentualnie korzystać z prefinansowania na zasadach prawie komercyjnych. Wszystkie pieniądze pochodzące z funduszy strukturalnych będą przekazywane przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Tak mnie informowano. Koszty obsługi mają tu być porównywalne z operacjami komercyjnymi dokonywanymi w banku. Jeżeli tak by to miało być praktykowane, to szkolnictwo wyższe i edukacja powinny korzystać z pewnych ulg i udogodnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#DanutaGrabowska">Chciałabym zapytać, czy Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu przewidziało i realizuje odpowiedni program szkolenia pracowników nadzoru pedagogicznego i kuratoriów oświaty, aby wiedzieli jak przełożyć te ważne kwestie korzystania ze środków unijnych na praktyczne postępowanie w procedurach z gminami, które są organami prowadzącymi szkoły. Jak pracownicy, którzy pełnią odpowiedzialne funkcje rządowe i w samorządach, zostali przygotowani do działań w ramach systemu korzystania ze środków unijnych? Jest to sprawa, która dotyczy nie tylko ministra finansów, ale także ministra edukacji narodowej, aby podejmowane inicjatywy i działania były realizowane z największym pożytkiem. Moim zdaniem, także rektorzy i kwestorzy oraz cała administracja szkół wyższych powinni być przeszkoleni, aby wiedzieli jak postępować w przypadku ubiegania się o środki unijne. Na jakim jesteśmy etapie przygotowania osób odpowiedzialnych za wykorzystanie środków z funduszy unijnych umiejętnie i z pożytkiem? Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie ma pytań. Proszę o ustosunkowanie się do zadanych pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#EwaFreyberg">O odpowiedź na pierwsze pytanie proszę panią dyrektor Marię Branecką, bo rozporządzenie, o które pytał pan profesor, nie jest jeszcze podpisane.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MariaBranecka">To, o czym mówił pan rektor tzn. zasady prefinansowania projektów, które będą finansowane ze środków funduszy unijnych, zostaną określone w rozporządzeniu ministra finansów, które będzie aktem wykonawczym do ustawy o finansach publicznych. Jest to wstępnie opracowana procedura prefinansowania i ona przewiduje, że jednostki sektora finansów publicznych, do której zaliczają się szkoły wyższe, będą mogły uzyskać pieniądze na prefinansowanie z Banku Gospodarstwa Krajowego. Dla każdego projektu będzie musiało być założone konto bankowe. Na te pożyczki BGK będzie pozyskiwał pieniądze ze środków budżetu państwa, a więc de facto będzie to pożyczka budżetu państwa dla jednostek sektora finansów publicznych. Koszty operacyjne i oprocentowania pożyczek będą ustalane tylko na takim poziomie, który zabezpieczy zwrot kosztów samych procedur, czyli kosztów operacyjnych. Tu nikt nie będzie zarabiał na pożyczkach na prefinansowanie. Bank Gospodarstwa Krajowego przygotowuje się do tego bardzo intensywnie i na cotygodniowych spotkaniach pan wicepremier Jerzy Hausner bardzo dokładnie monitoruje przebieg tych rac. Gdy rozporządzenie będzie już gotowe i podpisane, procedura będzie podana do powszechnej wiadomości. Było ono już konsultowane z instytucjami zarządzającymi poszczególnymi programami operacyjnymi. Danych o wysokości oprocentowania jeszcze nie mamy. Inne jednostki z poza sektora finansów publicznych będą musiały zaciągać kredyty w bankach komercyjnych. Była mowa o ustawie o zamówieniach publicznych i pytanie, na ile ta ustawa ma zastosowanie do zaciągania kredytów na prefinansowania. Otóż ma ona zastosowanie. Ponieważ będą to kredyty preferencyjne, stosowane będą pewne odstępstwa od ogólnych zasad ich zaciągania.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#EwaFreyberg">Poruszono bardzo istotną kwestię szkoleń pracowników zarówno administracji rządowej, jak i administracji samorządowej. Takie szkolenia rozpoczęły się już dość dawno i są prowadzone w dwóch grupach: dla pracowników urzędów centralnych i dla pracowników urzędów wojewódzkich na szczeblu regionów oraz dla pracowników administracji samorządowej. Szkolenia prowadzone są przez instytucje zarządzające, przede wszystkim przez Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu organizuje warsztaty i spotkania dla wszystkich kuratorów oraz przedstawicieli samorządów wojewódzkich. Np. jutro odbędzie się konferencja poświęcona dokładnej prezentacji tego, co państwu w skrócie przedstawiłam. Organizowane są także spotkania środowiskowe i spotkania zwoływane przez rektorów wyższych uczelni. Mamy dość duże luki kadrowe także w administracji lokalnej, które z trudem są uzupełniane. Prowadzimy zmiany w strukturze zatrudnienia w celu przesuwania pracowników do komórek prowadzących prace związane z wykorzystaniem funduszy strukturalnych. Jest tu problem znacznie poważniejszy, a mianowicie fluktuacja naszych pracowników, którzy po szkoleniach i odbyciu staży zagranicznych, zapoznają się ze strukturą płac w innych instytucjach, zmieniają pracę. Dotyczy to zwłaszcza wielu pracowników młodych i dynamicznych. Wymagać to będzie zmiany systemu płac albo stosowania innych form motywowania i nagradzania. Jest to ważne, ponieważ są to pracownicy, na których ciąży poważna odpowiedzialność, zwłaszcza za procedury formalno-finansowe. Pomyłki popełniane w tym zakresie grożą tym, że Unii trzeba zwracać pieniądze, które Unia już wypłaciła.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#DanutaGrabowska">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MaksymilianaWojmar">Chciałabym się dowiedzieć się od pani minister, jaka wobec tego będzie sytuacja tych jednostek, które nie są zaliczone do sektora finansów publicznych, a wykonują zadania publiczne. Chodzi mi o placówki oświaty publicznej i niepublicznej, prowadzone przez takie jednostki.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MariaBranecka">Jeśli chodzi o programy mieszczące się w Sektorowym Programie Operacyjnym - Rozwój Zasobów Ludzkich, nie ma tam rozgraniczenia na oświatę publiczną i niepubliczną. Wszystkie placówki oświatowe mogą korzystać ze środków na realizację programów zwiększenia dostępności do edukacji i podnoszenia jakości edukacji, a koszty realizacji tych projektów będą pokrywane przez MENiS. Nie jest tam potrzebny wkład własny beneficjenta ostatecznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#DanutaGrabowska">Zapoznaliśmy się z bardzo rzetelnie przygotowanym i skomentowanym materiałem. Nie było uwag krytycznych i wnioskuję, że jest on przyjęty przez Komisję do wiadomości. Nasza wspólną sprawą - środowiska oświatowego i środowiska akademickiego, jak również administracji rządowej i samorządowej określonego szczebla, a także zasiadających w parlamencie - jest to, aby jak najskuteczniej spożytkować środki unijne w całym obszarze edukacji. Moim zdaniem przygotowania zostały przeprowadzone w sposób właściwy. Oczekujemy teraz, że będą przekazywane szczegółowe wiadomości i wskazania do różnych jednostek administracyjnych, także szczebla wojewódzkiego. Otwiera się przed naszym systemem edukacji ogromna szansa. W ramach podejmowanych działań będą wspierane inwestycje pozarządowe pod warunkiem, że będą spełniały określone kryteria. Chciałabym podziękować w imieniu Komisji pani minister i panu ministrowi oraz pracownikom MENiS za włożony wkład pracy i za to, że państwo monitorują wszystkie działania podejmowane w celu właściwego wykorzystania środków unijnych. Życzę, aby można było dzięki temu zrobić jak najwięcej dla polskiej edukacji. Przechodzimy do punktu drugiego naszych obrad. W tym punkcie mamy zapoznać się z informacją o „Strategii państwa dla Młodzieży na lata 2003–2012”. Wprowadzenia do tematu dokona przedstawicielka Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AgnieszkaDybowska">W kilku zdaniach uzupełnię informację, jaką państwo otrzymali na piśmie na temat dokumentu „Strategia Państwa dla Młodzieży na lata 2003–2012”, który Rada Ministrów przyjęła 19 sierpnia 2003 roku. Przypomnę kilka faktów z historii. Otóż w roku 1985 Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych uchwaliło komplet rekomendacji, które stały się dla wielu krajów impulsem do podjęcia prac nad narodowymi politykami dla młodzieży i nad narodowymi planami działań dla młodzieży. Kolejnym impulsem do takich działań była rezolucja Rady Europy z roku 1998, a jeśli chodzi o ostatnie lata, to w roku 2001 została opublikowana Biała Księga Komisji Europejskich o nowych impulsach dla młodzieży europejskiej. Z treścią Białej Księgi zapoznała się Podkomisja do Spraw Młodzieży. Treść Białej Księgi była szeroko propagowana wśród młodzieży i organizacji pozarządowych, które pracują na rzecz młodzieży. MENiS prowadziło akcję informacyjną przez ponad rok. W wyniku dyskusji nad Białą Księgą Młodzieży powstał również plan przygotowania Narodowego Planu Działań wobec Młodzieży, „Strategia Państwa dla Młodzieży” powstała w związku z licznymi dyskusjami nad dokumentami europejskimi obowiązującymi w tym zakresie oraz w wyniku diagnozy przygotowanej przez ekspertów. Bardzo istotny wkład miała młodzież w tworzenie tego dokumentu, ponieważ brała czynny udział na etapie jego przygotowania. „Strategia Państwa dla Młodzieży” jest pewnym kompromisem pomiędzy potrzebami młodzieży a obecnymi możliwościami ich zaspokojenia, a także pewnymi działaniami prowadzonymi przez Komisję Europejską. Głównym zadaniem „Strategii” jest wyrównywanie szans młodego pokolenia. W zamiarze osiągnięcia tego zasadniczego celu wyznaczono sześć celów strategicznych: tworzenie i wyrównywanie szans rozwoju i samorealizacja młodego pokolenia, stwarzanie szans rozwoju własnej aktywności młodego pokolenia, przeciwdziałanie marginalizacji młodych ludzi, rozwijanie współpracy międzynarodowej młodzieży, zbudowanie systemu informacji młodzieżowej oraz kształcenie i doskonalenie zawodowe dorosłych pracujących z młodzieżą. W wyniku dyskusji uznano, że te cele powinny być realizowane w pięciu obszarach objętych „Strategią”: edukacja młodzieży, zatrudnienie, uczestnictwo młodzieży w życiu publicznym, czas wolny, kultura, sport, turystyka oraz zdrowie i profilaktyka. Oczywiście, te wszystkie działania nie należą wyłącznie do kompetencji MENiS. Dlatego w tworzeniu „Strategii Państwa dla Młodzieży” brały udział inne resorty. Dzieje się tak i obecnie, kiedy realizujemy „Strategię Państwa dla Młodzieży”. Inne ministerstwa biorą czynny udział w realizacji zadań wyznaczonych w „Strategii” w tym m. in. ministerstwo Gospodarki i Ministerstwo Kultury. W MENiS znajduje się ośrodek koordynacyjny działań, gdzie zbierane są wszystkie informacje, a jednocześnie mamy bieżące kontakty z młodzieżą i staramy się być rzecznikiem młodzieży i przedstawiać potrzeby młodzieży przedstawicielom innych resortów. Dość charakterystyczne jest to, iż „Strategia Państwa dla Młodzieży” jest traktowana jako strategia dla młodzieży, a nie wobec młodzieży, ponieważ chcemy, aby młodzież wspólnie z administracją rządową, administracją samorządową oraz instytucjami działającymi na rzecz młodzieży realizowała wyznaczone cele strategiczne. W krótkim okresie przygotowania „Strategii” nie byliśmy w stanie przygotować wszystkich programów, które miałyby w ciągu najbliższych kilku lat być wdrożone. Było na to za mało czasu. Ponadto liczymy się z tym, że w ciągu 10 lat, jakie obejmuje „Strategia”, pewne potrzeby i uwarunkowania ulegać będą zmianom. W związku z tym „Strategia”, obok określonych celów i głównych działań, które będą podjęte w latach 2003–2012, zawiera również harmonogram przygotowywania i realizacji różnego rodzaju projektów obejmujących te cele.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#AgnieszkaDybowska">Od czasu przyjęcia „Strategii” przez rząd podjęto już wiele działań wskazanych w tym dokumencie. MENiS chce upowszechniać tę „Strategię”, szczególnie w poszczególnych regionach, i w najbliższym czasie rozpoczniemy we współpracy z marszałkami województw organizowanie debat młodzieżowych. Mamy nadzieję, że te debaty będą inspirowały władze samorządowe do tego, aby w polityce regionalnej uwzględniać sprawy rozwoju i zaspokajania potrzeb młodzieży. Rozpoczęliśmy w resorcie edukacji prace nad projektem ustawy o młodzieży, która regulowałaby prawne kwestie, m. in. uczestnictwa młodzieży w życiu społecznym i publicznym, i stwarzałyby warunki ku temu, by młodzież angażowała się chętniej i powszechniej w życie publiczne. Jak wynika z diagnozy przygotowanej przez ekspertów, to uczestnictwo jest jeszcze bardzo małe. W tej ustawie chcemy uregulować kwestie narodowego przedstawicielstwa młodzieży na arenie międzynarodowej. Jest jeszcze za wcześnie, aby referować to bardziej szczegółowo. W dostarczonym państwu materiale wskazane są działania, które MENiS rozpoczęło z myślą o wdrażaniu „Strategii Państwa dla Młodzieży”. Bieżąco kontaktujemy się w tych sprawach z innymi resortami, które także podjęły wiele działań wynikających ze „Strategii”.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#DanutaGrabowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Bogusława Wontora, wiceprzewodniczącego Podkomisji do spraw Młodzieży.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#BogusławWontor">Nie będę wygłaszał koreferatu, ale spróbuję odnieść się w kilku zdaniach do tematu, który omawiamy w tym punkcie obrad. Od początku lat 90. zainteresowanie rządu sprawami młodzieży niemal zanikło. Nie było przez wiele lat właściwego ministra, który by zajmowałby się tą problematyką. Sprawy młodzieży nie były traktowane poważnie. W obecnej kadencji Sejmu, gdy powstał nowy rząd, wyznaczony został minister odpowiadający za sprawy młodzieży. Pani minister Krystyna Łybacka wraz z panem ministrem Adamem Gierszem odpowiedzialnym za sprawy młodzieży i innymi ministrami w resorcie edukacji, zaczęła nadrabiać zaległości, jakie powstały w tym okresie w latach poprzednich. W resorcie powstało Biuro do spraw Młodzieży, które koordynuje wszystkie kwestie działania związane z problemami polityki młodzieżowej. Odbywają się cykliczne spotkania z przedstawicielami organizacji młodzieżowych, na których omawiane są najważniejsze sprawy młodego pokolenia. Pani dyrektor Agnieszka Dybowska wspominała, że resort edukacji opracowuje projekt ustawy o młodzieży. Moim zdaniem, jest to bardzo cenna inicjatywa ustawodawcza i mam nadzieję, że dzięki przepisom tej ustawy ureguluje się wiele spraw młodzieży, obecnie nie doprecyzowanych. Pozwoli także na wyłonienie przedstawicielstwa naszej młodzieży, które będzie mogło działać na arenie międzynarodowej. Polska jest jedynym państwem spośród przystępujących teraz do Unii Europejskiej, które nie ma swojej Rady Narodowej Młodzieży jako reprezentanta ogółu młodzieży. Dlatego jesteśmy jedynym państwem, które nie uczestniczy w pracach Europejskiej Rady Młodzieży, gdyż nie ma nas tam kto reprezentować. Delegacje naszej Komisji były z wizytami w parlamencie niemieckim i ukraińskim i tam omawialiśmy m. in. kwestie dotyczące szeroko pojętych spraw młodzieży w tych państwach. W tym zakresie wypadamy na tym tle bardzo blado. Dobrze się stało, że przyjęta została przez rząd „Strategia Państwa dla Młodzieży”. Jest to znaczący krok do przodu. Warto zastanowić się nad możliwościami zabezpieczenia finansowego podejmowanych działań w ramach wymienionych programów. Na posiedzeniu Podkomisji do spraw Młodzieży zgłaszane były uwagi, że większość tematów w programach operacyjnych są to programy związane z edukacją i z działalnością w szkołach. Mało jest programów, które dotyczyłyby tego, co dzieje się poza szkołą i poza edukacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#DanutaGrabowska">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanuszOlesiński">Reprezentuję Centrum im. Henryka Jordana w Krakowie. Chciałbym zapytać o dwie sprawy szczegółowe, ale dość istotne dla środowiska pracy pozaszkolnej. W „Strategii dla Młodzieży” w kilku miejscach znalazłem odwołanie - i to z dużą atencją - do spraw związanych z edukacją informacyjną młodzieży. Chodzi o tworzenie ośrodków informacji młodzieżowej. W Krakowie od 13 lat działa Izba Informacji Młodzieżowej, która pracuje według wzorów francuskich i funkcjonowania podobnych ośrodków we Francji. W związku z tym chciałbym zapytać, czy zamierza się budować sieć informacji młodzieżowej, opierając się głównie na doświadczeniach europejskich, czy też tworzyć ją według koncepcji naszych instytucji i placówek? Czy prace nad budowaniem tej sieci są na tyle zaawansowane, że można już rozmawiać o szczegółach? Czy państwo przewidujecie wykorzystanie doświadczeń tych ośrodków, które zajmowały się dotychczas tego typu działalnością? Poza naszą Izbą w Krakowie, działa w Małopolsce kilka takich punktów informacji młodzieżowej i tam już istnieje zalążek sieci regionalnej. Druga kwestia dotyczy placówek wychowania pozaszkolnego. W „Strategii” znalazłem dyspozycję o tym, że placówki wychowania pozaszkolnego powinny w większym stopniu stawać się instytucjami profilaktycznymi, nastawionymi na działania resocjalizacyjne z młodzieżą zagrożoną różnego rodzaju patologiami. Czy przewiduje się podjęcie w tym kierunku jakichś działań kompleksowych i czy ma to być model w miarę jednolitego i wspólnego dochodzenia do tego stanu, czy też zostanie to pozostawione dobrej woli dyrektorów i zespołów pracowników tych placówek? Trzecia sprawa dotyczy modelu animowania czasu wolnego młodzieży. Czy jest już jakiś pomysł na to, aby dość sporą armię ludzi zaangażowanych w działania pozaszkolne i pozalekcyjne w placówkach publicznych i niepublicznych przeszkolić i przekształcić w osoby zdolne do odejścia od tradycyjnego modelu organizowania czasu wolnego młodzieży na rzecz animowania jej czasu wolnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#DanutaGrabowska">Tu powstaje pytanie: czy mają to być działania dla młodzieży, czy wobec młodzieży? Kto chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WiesławMaślanka">Chcę wyrazić uznanie, że taki dokument, zwłaszcza wieloletni, jak omawiana „Strategia Państwa dla Młodzieży” powstał i został przyjęty przez rząd. Chwała Ministerstwu Edukacji Narodowej i Sportu za to, że taki trud został podjęty. My wraz z wieloma innymi organizacjami młodzieżowymi uczestniczyliśmy w budowaniu tej „Strategii”. Nie chcę nawiązywać do wszystkich kierunków „Strategii”, ale w wystąpieniu pana posła Bogusława Wontora pojawił się wątek samoorganizowania młodzieży i jej funkcjonowania w ramach aktywności obywatelskiej i społecznej. W życiu publicznym może to mieć miejsce przede wszystkim przez funkcjonowanie stowarzyszeń. Było istotnie tak, jak mówił pan poseł Bogusław Wontor, że w latach 90., kiedy nastąpił gwałtowny wybuch życia stowarzyszeniowego w wielu dziedzinach obywatelskiej i społecznej aktywności, nie rozwinęło się żadne stowarzyszenie młodzieżowe na większą skalę. Stało się wręcz przeciwnie: organizacje młodzieżowe, które działały wcześniej, walczą do dzisiaj o przetrwanie. Także te, które powstały w nurcie swobody zrzeszania się, jak nowe organizacje harcerskie czy np. „Sokół”, są na etapie walki o przetrwanie, a nie rozwoju i nie aktywizowania środowisk młodzieżowych. Chcę ten problem szczególnie zaakcentować. „Strategia” zawiera pewne zadania z tym związane, ale ogólna sytuacja jest alarmująca przy czym nie adresuję tego do resortu edukacji bo my funkcjonujemy na zasadach partnerskich z tym resortem. Jest to jednak problem innych resortów, a dotyczy to zwłaszcza traktowania stowarzyszeń młodzieżowych, jak przedsiębiorców czy potencjalnych naciągaczy, wzorujących się jak gdyby na służbach skarbowych. Taki jest właśnie stosunek do stowarzyszeń młodzieżowych. Mogę wskazać wiele takich przypadków, że akty prawne dotyczące młodych nie są konsultowane z przedstawicielami stowarzyszeń młodzieżowych. I trudno jest przeciwstawiać się pewnym pułapkom czy wadliwym rozwiązaniom prawnym. Ostatnio takim tematem, którym żyjemy, jest podatek VAT. Przed akcją letnią będziemy praktycznie sparaliżowani jako stowarzyszenie, które w niewielkim zakresie rozliczało się dotychczas poprzez swoje oddziały, jeśli chodzi o podatek VAT. Nowa ustawa nie przewiduje takich możliwości, czyli praktycznie wszystkie faktury powinny przechodzić przez centralę. W sytuacji organizowania obozów dla 160 tysięcy osób jest to absolutnie niemożliwe, a ponadto nie ma okresu przejściowego, bo działanie jednej ustawy się kończy i natychmiast wchodzi w życie druga. Nikt nie mógł się do tego przygotować. Nie wspominam o opodatkowaniu obozów harcerskich. Biuro podróży może rozliczyć duże zagraniczne obozy młodzieżowe i podatek VAT będzie mógł być odbierany w kraju, gdzie dokonywane są zakupy. Tak się dzieje, co wynika z obecnych analiz. Na pewno jednak żadne stowarzyszenie młodzieżowe nie zarejestruje się jako podatnik czy płatnik VAT, aby mogło odzyskać jakieś małe kwoty w Grecji czy w Hiszpanii. Jest wiele takich sytuacji, powodowanych przez przepisy ustawy o podatku od osób fizycznych i podatku od osób prawnych.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#WiesławMaślanka">Funkcja ochrony spraw młodzieżowych musi być bardziej poważnie brana pod uwagę, tzn. resort edukacji musi mieć możliwość analizowania czy koordynowania takich spraw, które pozornie nie mają związku z młodzieżą czy stowarzyszeniami młodzieżowymi. I na to także chcę zwrócić uwagę. Wobec ograniczonej możliwości działania stowarzyszeń młodzieżowych, uważam, że trzeba szukać takich rozwiązań, które umożliwiłyby rozwój aktywności młodzieży. Takie rozwiązania wprowadzono np. na Słowacji, która przecież nie jest krajem bogatszym od Polski, nie mówiąc już o Francji czy Niemczech. Chodzi tu o szczególne traktowanie stowarzyszeń wychowawczych, które mają być partnerami państwa w wychowywaniu i realizacji zadań edukacyjnych. Rozwiązanie, które wprowadza się w ustawie o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, są niewystarczające dla tej grupy stowarzyszeń. „Strategia”, jeżeli nie ma być kolejną ładnie brzmiącą deklaracją, musi zostać przełożona na konkretne przepisy prawne i bardzo konkretne rozwiązania budżetowe. „Strategia” musi wyrażać się jakimiś planami realizacyjnymi, z którego będą wynikały także zasady i zakres finansowania różnych działań zapowiedzianych w tym dokumencie. Ogólnie mówi się nawet o dużych kwotach, ale w praktyce bardzo ciężko jest organizacjom młodzieżowym uzyskać jakieś pieniądze. Z przerażeniem przeczytałem w tej informacji o „Strategii”, że np. w budżecie MENiS na rok bieżący zagwarantowano 1 mln zł na wypoczynek młodzieży. Jest to mniej więcej tyle, ile powinno być przeznaczane na ten cel w dużym mieście. I takie kwoty preliminowane są przez niektóre samorządy terytorialne. Jeszcze nie tak dawno było na ten cel kilkadziesiąt milionów złotych w budżecie resortu edukacji, a w tym roku jest to kwota zaledwie 1 mln zł. Dla porównania podam, że 32 obozów językowych dla młodzieży ma kosztować 3,5 mln zł. Dla kogo są te obozy i dlaczego ustala się takie proporcje? Ważne zadanie społeczne, jakim jest organizowanie obozów dla dzieci z terenów popegeerowskich, nagle, po zmianie statusu Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, nie będzie realizowane, bo środki na to gdzieś przepadły, a było to kilkanaście milionów złotych. W roku ubiegłym Agencja dysponowała takimi środkami i zapewniano, że po zmianie statusu Agencji te pieniądze będą w budżecie pomocy społecznej, ale tych pieniędzy nie ma. To jest bardzo ciężki cios zadany bardzo konkretnej grupie młodych ludzi z bardzo wrażliwego społecznie terenu. I takich spraw jest dużo. Pracując nad różnymi rozwiązaniami w różnych resortach, potrzebne jest spojrzenie z punktu widzenia polityki młodzieżowej. Jeżeli resort edukacji ma być resortem właściwym dla tych praw, to musi wykonywać nie tylko swoje własne zadania, ale też mieć możliwość korelacji tej polityki i analizowania tego, co powierza się do wykonania innym resortom. To uważam za jedną z kluczowych spraw, podobnie jak znalezienie właściwego rozwiązania dla rozwoju stowarzyszeń młodzieżowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AlicjaLis">Nasza dyskusja powinna być swego rodzaju alarmem wzywającym do podjęcia działań, zwłaszcza w sferze budżetowej. My, dorośli, odpowiadamy za dzieci i za młodzież i musimy odnosić się do tych spraw z największą troską. Cieszę się, że widzę pana z Małopolski, który prowadzi bardzo ważną działalność na tym terenie. Reprezentuję w Sejmie Podkarpacie, gdzie jest wiele terenów bardzo biednych, chociaż są i aglomeracje miejskie. Każde dziecko jest naszym dzieckiem i musi być traktowane tak samo. Wyobrażam sobie, że gdy będziemy już członkiem Unii Europejskiej i będziemy funkcjonować w warunkach unijnych, to następować będzie rozwój różnych stowarzyszeń pozaszkolnych i nowych form działania na rzecz młodzieży czy dla młodzieży. Znajdziemy wtedy skuteczne środki na ograniczenie różnych zjawisk patologicznych, np. narkomanii, i będziemy w szczególny sposób czuwać nad naszą młodzieżą. Być może, znajdziemy wspólnie jakieś nowe rozwiązania. Przed 50 i więcej laty, gdy zawodziły inne sprawy, kultywowanie tego, co narodowe, trwanie przy tradycji - przede wszystkim związanej z wiarą - było wyznacznikiem naszej kultury i pozwalało trwać. Pomogło nam przetrwać okresy niewoli i dalsze lata. Chciałabym podkreślić, że od nas bardzo wiele zależy i na nas ludzie patrzą z ogromnym wyrzutem, że nie umiemy wielu palących spraw rozwiązać, że nie umiemy wytłumaczyć się w środowiskach, które reprezentujemy, z tego, co tu postanawiamy. Cóż to znaczy ów 1 mln zł na wypoczynek dzieci i młodzieży w roku bieżącym? Czuję się tak, jakbym dostała w policzek i to potężną niedźwiedzią łapą. To jest nie do zaakceptowania. Zawsze oszczędza się u nas na nauce, na oświacie i na zdrowiu. Tak być nie może. Powinniśmy postawić tamę takiemu traktowaniu kwestii najważniejszych dla narodu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MaksymilianaWojmar">Przysłuchiwałam się uważnie wypowiedziom pana naczelnika ZHP i wcześniej pana z Krakowa. Wydaje mi się, że nie jest takie proste wspieranie rozwoju stowarzyszeń młodzieżowych w okresie kryzysu wychowania, jaki przeżywamy. Moim zdaniem, trzeba przede wszystkim wesprzeć nauczycieli i szkołę, aby rozwinąć różne formy działalności wychowawczej wśród młodzieży. Wówczas młodzi ludzie znajdą sobie sami drogę do stowarzyszeń i organizacji. Obecnie są zagubieni, poszukują swego miejsca. Obserwuję niezbyt duży rozwój stowarzyszeń katolickich, który jednak następuje. Moim zdaniem, bardzo potrzebni są liderzy w środowiskach i grupach młodzieżowych. W swoim czasie działał tzw. ruch oazowy. Tam osiągano dobre wyniki, gdzie był dobry ksiądz, kierujący tym ruchem i oddany młodzieży. Musimy z tego punktu widzenia popatrzeć na różne struktury młodzieżowe, a także struktury zarządzające ruchami czy działaniami młodzieżowymi. Może tu potrzebne są pewne zmiany. Być może, sami jesteśmy przyczyną tego, że to się nie rozwija. Młodzież ma dużo pomysłów, dużo chce, ale jest blokowana przez różne czynniki i różne osoby. Powiem wprost, że może to być np. proboszcz, który nie lubi hałasu, a może to być przedstawiciel ZHP, który nie umie niczego zaoferować młodzieży i nikt go nie słucha. My wszyscy nie jesteśmy od tego wolni i nie zawsze umiemy dotrzeć do młodzieży. Dotyczy to właściwie wszystkich organizacji, a zdarza się także w kościele. Należałoby wesprzeć działania wychowawcze szkoły, rozwijać zajęcia pozalekcyjne, otaczać młodzież opieką, aby nie szukała kontaktów ze środowiskami marginesu społecznego, nie szukała narkotyków, zamiast udziału w ciekawych i atrakcyjnych formach nauki, zabawy, rozrywki, zamiast pożytecznych działań wspólnych. Musimy pomóc młodzieży w rozwijaniu własnej aktywności. Takie są moje obserwacje z terenu organizacji katolickich, które nie są wolne od tych samych problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#BogusławWontor">Na naszych posiedzeniach poświęcamy dużo czasu omawianiu patologii występujących w środowiskach młodzieżowych, zastanawiamy się, jak rozwiązać te problemy. Oczywiście, najważniejszym ośrodkiem wychowawczym dzieci i młodzieży powinna być szkoła, ale jednak nie tylko szkoła. Musi w tym współdziałać przede wszystkim rodzina. Ważną rolę mają do spełnienia organizacje pozarządowe działające na rzecz młodzieży i wszystkie organizacje młodzieżowe. Jeżeli nie będzie troski o rozwój tych organizacji, będą powstawały sekty, grupy nieformalne, a nawet gangi młodzieżowe. Musimy zrozumieć, że wszystkiego nie załatwi szkoła, dom i Kościół, bo tak nie będzie. Siostra Maksymiliana Wojnar poruszyła ważny problem liderów. Jeżeli jednak nie przeznaczamy praktycznie żadnych środków finansowych na szkolenie liderów młodzieżowych, to nie ma o czym mówić. Same organizacje nie prowadzą w tym zakresie mądrej działalności, aby takich liderów ukształtować i ich wspomagać. Zgadzam się z wypowiedzią druha naczelnika ZHP i mam nadzieję, że pieniądze na wypoczynek dzieci z terenów szczególnie biednych znajdą się i będą wykorzystane. Pisałem w tej sprawie interpelację do pana ministra Raczko i uzyskałem odpowiedź, że będą środki na ten cel.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MariaNowak">Zgadzam się z tym, że w pracy z młodzieżą potrzebni są liderzy, ale z własnego doświadczenia wiem, iż czasem tymi liderami są nauczyciele obciążeni swoją pracą i zostaje im mało czasu na prowadzenie spotkań i zajęć z młodzieżą. Nie uzyskują praktycznie żadnego wsparcia finansowego, które jest bardzo potrzebne, nie ma środków na organizowanie konkursów, rajdów turystycznych, zajęć kulturalnych czy sportowych. Ciągle za mało jest środków w budżecie MENiS i w budżetach samorządowych na organizowanie wypoczynku dzieci i młodzieży, chociaż są wolontariuszem, którzy mogą prowadzić kolonie, obozy i zajęcia wakacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanuszOlesiński">W kilku wypowiedziach podkreślano, że na realizację różnych działań służących edukacji i wychowaniu młodzieży powinny znaleźć się odpowiednie środki. Moim zdaniem w rozwiązaniach globalnych ważniejsze jest myślenie i podejmowanie decyzji w sprawie budowania konstrukcji samonośnych. Nie chodzi tu o to, aby tworzyć źródła finansowania działalności i zapewniać sponsorowanie tej działalności, ale chodzi o wyzwalanie umiejętności coraz lepszego wykorzystywania posiadanych środków. Powinniśmy szukać takich rozwiązań, które będą sprzyjały samodzielnemu zaspokojeniu potrzeb i rozwiązywaniu problemów na samym dole i w najniższych ogniwach ruchu młodzieżowego. Pieniądze są oczywiście potrzebne, ale ważniejsze jest stworzenie rozwiązań systemowych sprzyjających pozyskiwaniu środków i adresowaniu ich na finansowanie działań, które będą wyzwalały energię i umiejętności działania na dole. Nie powinniśmy szukać takich rozwiązań, które mają zaspokoić wszystkie potrzeby i wszystkich młodych ludzi, bo jest to niemożliwe. Apeluję o to, aby poszukując rozwiązań prawnych, proponować takie rozwiązania, które będą sprzyjały rozwojowi aktywności młodzieży poza edukacją i włączaniu młodych ludzi do życia publicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AgnieszkaDybowska">Spróbuję ustosunkować się do pytań i uwag państwa posłów i zaproszonych gości. Padło takie stwierdzenie, że sprawy edukacyjne zajmują znaczną część „Strategii Państwa dla Młodzieży”. Tak jest istotnie. Z diagnozy wynikało, że edukacja jest jednym z tych obszarów, które muszą być uznane za priorytetowe, aby osiągnąć inne cele wpisane do „Strategii”. Ponadto edukacja w naszym przekonaniu jest fundamentem planowania jakichkolwiek działań dla młodzieży. W harmonogramie zapisano wiele innych działań, także pozaedukacyjnych. Wspominałam już o tym, że „strategia” jest dokumentem, który powstał na gruncie pewnego kompromisu pomiędzy oczekiwaniami i ustaleniami ekspertów a możliwościami realizacji, szczególnie finansowymi. Program przygotowany w MENiS traktował pewne zagadnienia nieco szerzej, ale możliwości finansowe nie pozwalają jeszcze na to, aby w najbliższym roku dokonać zmian w planie realizacyjnym „Strategii”. Niemniej jednak zawarliśmy w tym dokumencie pewne programy, które będziemy przygotowywać i stopniowo wdrażać, m. in. dotyczące systemowego finansowania zarówno wypoczynku młodzieży, jak i organizacji młodzieżowych. Zdajemy sobie sprawę z tego, że organizacje młodzieżowe w innych krajach, również porównywalnych z Polską, są traktowane inaczej i finansowane podmiotowo, a nie przedmiotowo. Mimo że na działania tych organizacji przeznaczane są podobne kwoty, to wpisane to jest w określony system. Pewne nowe rozwiązania chcemy zaproponować m. in. w projekcie ustawy o młodzieży. Wiele mówiono na temat wypoczynku młodzieży, który jest jednym z elementów „Strategii”. Tu także planujemy stworzyć system dofinansowania różnych form wypoczynku. Środków na ten cel mamy niewiele, ale próbujemy je wydatkować bardziej racjonalnie. Spróbowaliśmy dość znacznie zmniejszyć koszty obozów językowych i organizować je taniej. Część środków uzyskanych dzięki temu przeznaczamy na inne działania, m. in. na szkolenia liderów. W tym roku po raz pierwszy przeznaczyliśmy środki finansowe w budżecie MENiS na szkolenie liderów organizacji młodzieżowych. Te środki są jeszcze niewielkie, ale w pewnym momencie trzeba będzie je zwiększyć i rozszerzyć działania w tym zakresie. Mówiono o informacji młodzieżowej. Dwa lata temu Polska przystąpiła do programu EURODESK, który jest dofinansowywany w części przez Komisję Europejską. Byliśmy jednym z ostatnich krajów, który przyłączył się do tego programu. Program ten realizowany jest m. in. dzięki staraniom pracowników programu „Młodzież”. Chcemy, aby program EURODESK był jednym z elementów sieci informacji młodzieżowej, którą mamy zamiar stopniowo rozwijać. Nie ma jeszcze u nas sieci informacji młodzieżowej i trzeba zacząć ją tworzyć, wykorzystując m. in. EURODESK i inne informacyjne sieci młodzieżowe w Europie. Chodzi o to, aby powstała pełna informacja młodzieżowa nie tylko poprzez sieć internetową, ponieważ zdajemy sobie sprawę z tego, że nie jest ona jeszcze dostępna w każdym zakątku Polski. W tym roku przeprowadzimy pewne działania pilotażowe, a w roku przyszłym postaramy się zagwarantować środki finansowe na rozwój tej sieci. Jeżeli chodzi o profilaktykę, to w „Strategii Państwa dla Młodzieży” poświęcamy jej wiele miejsca, ale to znaczy, że zobowiązujemy wszystkie placówki wychowania pozaszkolnego do prowadzenia działań profilaktycznych.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#AgnieszkaDybowska">Wiemy, że wiele tych placówek prowadzi takie działania, zwłaszcza o charakterze pośrednim, np. angażowanie młodzieży w działalność kulturalną. Zagospodarowanie czasu wolnego młodzieży jest także działaniem profilaktycznym. Poruszono kwestie prawne dotyczące np. opodatkowania działań dla młodzieży i organizacji młodzieżowych. Biuro do spraw Młodzieży MENiS, jak każda komórka organizacyjna w resorcie, jest zobowiązana do opiniowania aktów prawnych, które przedstawiane są resortowi. Staramy się śledzić propozycje zawarte w tych aktach prawnych bardzo dokładnie i wielokrotnie zgłaszaliśmy swoje uwagi i propozycje, które były przyjmowane. Dzięki temu nastąpiło np. wprowadzenie przedstawicieli młodzieży do różnego rodzaju komitetów monitorujących. Zwracamy uwagę na to, aby wszędzie tam, gdzie młodzież mogłaby reprezentować swoje interesy, wprowadzać odpowiednie przepisy. Mamy jednak prośbę do organizacji młodzieżowych, aby aktywniej się o to upominały i przekazywały nam swoje postulaty. Mowa była o animowaniu, a nie organizowaniu czasu wolnego młodzieży. Animowanie to polega na wyzwalaniu inicjatyw młodzieżowych, co ma miejsce w wielu krajach, ale nie znaczy to, że nie ma w ogóle organizowania czasu wolnego. Mamy różną młodzież, w różnym wieku, o różnych zainteresowaniach i trzeba łączyć owo animowanie z organizowaniem. Mamy zamiar przygotować w tym roku program upowszechniania działań dotyczących animowania czasu wolnego i chcemy zrobić to wspólnie z Radą Placówek Wychowania Pozaszkolnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#DanutaGrabowska">Zwracam się do państwa posłów z propozycją przyjęcia przedstawionej nam informacji o dokumencie rządowym „Strategia Państwa dla Młodzieży na lata 2003–2012” oraz o finansowaniu planowanych działań. Powinniśmy jednak zgłosić także pewne zastrzeżenie. Chcielibyśmy mianowicie w czasie możliwie nieodległym, w uzgodnieniu z MENiS, zapoznać się z projektem ustawy o młodzieży. Jest to fundamentalna sprawa, aby stworzyć dobre rozwiązania prawne służące m. in. realizacji „Strategii”. Chodzi o wprowadzenie obligatoryjnych przepisów dla wszystkich resortów i urzędów, egzekwowanych przez resort odpowiedzialny za sprawy młodzieży czy dotyczące młodzieży. Muszą obowiązywać jasne, klarowne i czytelne przepisy, które pozwolą rozwijać działania dla młodzieży, ułatwią pracę organizacjom młodzieżowym i innym organizacjom pozarządowym. Sprawa jest pilna i ma charakter zasadniczy, ustrojowy. Oczywiście, decyduje inwencja i inicjatywa młodych ludzi, ale muszą oni mieć wsparcie i prawne, i finansowe. Musimy wyjaśnić sprawy funduszy na akcję letnią i wypoczynkową, aby objąć tym przede wszystkim dzieci biedne z terenów najbardziej zacofanych i zaniedbanych. Dotyczy to jednak także tych dzieci, które biegają po podwórkach kamienic w dużych miastach, nie mając, co ze sobą zrobić. Podkomisja do spraw Młodzieży ma obowiązek przygotować dla Komisji wnioski, które skierujemy do rządu. Chodzi zwłaszcza o sprawy środków na wypoczynek dzieci i młodzieży. Czy możemy przyjąć taką konkluzję naszego posiedzenia? Nie widzę sprzeciwów ani innych propozycji. Stwierdzam, że przyjęliśmy informację o dokumencie rządowym „Strategia Państwa dla Młodzieży na lata 2003–2012” i uzgodniliśmy, że na następnym posiedzeniu Komisji rozpatrzymy wnioski wynikające z dyskusji, które przygotuje Podkomisja do spraw Młodzieży. Dziękuję wszystkim za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>