text_structure.xml
419 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
1364
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min 02)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Maciej Płażyński oraz wicemarszałkowie Stanisław Zając, Franciszek Jerzy Stefaniuk i Jan Król)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MaciejPłażyński">Proszę o zajęcie miejsc.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MaciejPłażyński">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MaciejPłażyński">Wysoka Izbo! Z przyjemnością komunikuję, że w tej chwili obradom naszym przysłuchuje się delegacja Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych Chińskiej Republiki Ludowej z jej wiceprzewodniczącym panem Bu He.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#komentarz">(Zebrani wstają, oklaski)</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MaciejPłażyński">Serdecznie witam naszych chińskich gości i życzę przyjemnego pobytu w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#MaciejPłażyński">Na sekretarzy dzisiejszych obrad powołuję panie posłanki Elżbietę Radziszewską i Joannę Sosnowską oraz panów posłów Ryszarda Wawryniewicza i Marka Wikińskiego.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#MaciejPłażyński">W pierwszej części obrad sekretarzami będą pani posłanka Elżbieta Radziszewska i pan poseł Marek Wikiński.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#MaciejPłażyński">Protokół i listę mówców prowadzić będą panowie posłowie Marek Wikiński i Ryszard Wawryniewicz.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#MaciejPłażyński">Proszę wyznaczonych posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#MaciejPłażyński">Protokół 79. posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#MaciejPłażyński">Wysoka Izbo! Grupa posłów przedłożyła projekt uchwały w pierwszą rocznicę historycznej wizyty Jana Pawła II w Sejmie i w Senacie 11 czerwca 1999 r.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#MaciejPłażyński">Projekt ten został paniom posłankom i panom posłom doręczony w druku nr 1961.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#MaciejPłażyński">W związku z tym - po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów - podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący podjęcie tej uchwały.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#MaciejPłażyński">Właściwe komisje przedłożyły dodatkowe sprawozdania o projektach ustaw:</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#MaciejPłażyński">- o zasadach przystępowania jednostek samorządu terytorialnego do międzynarodowych zrzeszeń społeczności lokalnych i regionalnych,</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#MaciejPłażyński">- o zmianie ustawy o pracownikach urzędów państwowych,</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#MaciejPłażyński">- o zmianie ustawy Kodeks postępowania karnego,</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#MaciejPłażyński">- o opłacie skarbowej,</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#MaciejPłażyński">- o podatku od czynności cywilnoprawnych,</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#MaciejPłażyński">- o miejscach pamięci narodowej.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#MaciejPłażyński">Sprawozdania te zostały paniom posłankom i panom posłom doręczone odpowiednio w drukach nr 1762-A, 1842-A, 1826-A, 1838-A, 1837-A, 1839-A.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#MaciejPłażyński">W związku z tym - po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów - podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkty obejmujące przeprowadzenie trzecich czytań tych projektów ustaw.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#MaciejPłażyński">Wysoka Izbo! Informuję, że prezes Rady Ministrów zwrócił się z prośbą o skreślenie z porządku dziennego sprawozdania Komisji Skarbu Państwa, Uwłaszczenia i Prywatyzacji o rządowym projekcie ustawy o organizacji Skarbu Państwa oraz o sposobie zarządzania jego majątkiem, zawartego w druku nr 1897.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#MaciejPłażyński">W związku z tym, przychylając się do tej prośby, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, podjąłem decyzję o skreśleniu z porządku dziennego dotychczasowego punktu 6 obejmującego to sprawozdanie.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#MaciejPłażyński">Na prośbę klubu Akcji Wyborczej Solidarność, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, podjąłem decyzję o skreśleniu z porządku dziennego punktów dotyczących pierwszych czytań projektów uchwał w sprawie powołania komisji śledczych: dla sprawdzenia prawdziwości doniesień dotyczących zarzutów działania na szkodę skarbu państwa stawianych Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, do zbadania procesów rozporządzania majątkiem byłej PZPR oraz do zbadania procesów rozporządzania majątkiem NSZZ „Solidarność”.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#MaciejPłażyński">W związku z prośbą Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność o przeniesienie na następne posiedzenie Sejmu punktu dotyczącego sprawozdania komisji w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zakazie stosowania wyrobów zawierających azbest, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, podjąłem decyzję o skreśleniu tego punktu porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#MaciejPłażyński">Wysoka Izbo! Przypominam, że grupy posłów zgłosiły 3 kandydatów na rzecznika praw dziecka.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#MaciejPłażyński">W związku z tym proponuję, aby Sejm przeprowadził w tej sprawie głosowanie imienne.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#MaciejPłażyński">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#MaciejPłażyński">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#MaciejPłażyński">Głosowanie imienne w tej sprawie przeprowadzimy jutro rano.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#MaciejPłażyński">Karty do głosowania będą wydawane jutro w dolnej palarni od godz. 8.30.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#MaciejPłażyński">Prezydium Sejmu, po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów, proponuje, aby Sejm przeprowadził debaty krótkie w pierwszych czytaniach projektów ustaw dotyczących: działalności ubezpieczeniowej oraz opakowań i odpadów opakowaniowych, a także aby Sejm wysłuchał 15-minutowych oświadczeń w imieniu klubów, 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół w pierwszych czytaniach projektów ustaw: o środkach żywienia zwierząt oraz o rolnictwie ekologicznym.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#MaciejPłażyński">Prezydium Sejmu proponuje również, aby Sejm wysłuchał 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów, 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół w dyskusjach nad sprawozdaniami komisji o projektach ustaw: o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych w dziennikach urzędowych oraz o wydawaniu tych dzienników, o obywatelstwie polskim, w pierwszym czytaniu projektu ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz o o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego w latach 1999–2000, a także nad informacją rządu o przyczynach wprowadzenia zarządu komisarycznego w warszawskiej gminie Centrum.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#MaciejPłażyński">Prezydium Sejmu proponuje jednocześnie, aby Sejm wysłuchał 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół w dyskusjach nad pozostałymi punktami porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#MaciejPłażyński">Jeżeli nie usłyszę nie sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#MaciejPłażyński">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#MaciejPłażyński">Za chwilę przystąpimy do rozpatrywania sprawozdania komisji o projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#MaciejPłażyński">W dalszej kolejności rozpatrzymy sprawozdania komisji o projektach ustaw: o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych w dziennikach urzędowych, o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki, o zmianie ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez skarb państwa oraz niektóre osoby prawne oraz dotyczących zmian nazw szkół wyższych.</u>
<u xml:id="u-2.41" who="#MaciejPłażyński">Następnie rozpatrzymy stanowiska Senatu w sprawie ustaw: Prawo własności przemysłowej, a także o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.</u>
<u xml:id="u-2.42" who="#MaciejPłażyński">Dzisiaj i jutro przerwa w obradach będzie trwała od godz. 15 do godz 16.</u>
<u xml:id="u-2.43" who="#MaciejPłażyński">Jutro rano po ewentualnych głosowaniach nad punktami rozpatrzonymi dzisiaj, z wyjątkiem punktów obejmujących sprawozdania komisji o stanowiskach Senatu w sprawie ustawy Prawo własności przemysłowej oraz o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, do których powrócimy w piątek, przeprowadzimy głosowanie dotyczące projektu uchwały w sprawie powołania Komisji Śledczej do zbadania przebiegu procesów prywatyzacji Banku Gdańskiego oraz trzecie czytania projektów ustaw o opłacie skarbowej i o podatku od czynności cywilnoprawnych.</u>
<u xml:id="u-2.44" who="#MaciejPłażyński">Następnie przeprowadzimy głosowanie imienne w sprawie powołania rzecznika praw dziecka.</u>
<u xml:id="u-2.45" who="#MaciejPłażyński">Po głosowaniach rozpatrzymy sprawozdanie komisji o projektach ustaw: o obywatelstwie polskim oraz o ratyfikacji konwencji dotyczącej bezpieczeństwa i zdrowia w kopalniach.</u>
<u xml:id="u-2.46" who="#MaciejPłażyński">W dalszej kolejności przeprowadzimy pierwsze czytanie projektów ustaw dotyczących działalności ubezpieczeniowej oraz rozpatrzymy sprawozdania komisji o projekcie nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza.</u>
<u xml:id="u-2.47" who="#MaciejPłażyński">Ostatnim punktem porządku dziennego rozpatrywanym w dniu jutrzejszym będzie pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego w latach 1999–2000.</u>
<u xml:id="u-2.48" who="#MaciejPłażyński">W czwartek rano rozpatrzymy poselski projekt uchwały w pierwszą rocznicę wizyty Jana Pawła II w Sejmie i Senacie. Następnie przystąpimy do powołania rzecznika praw obywatelskich. W dalszej kolejności przeprowadzimy głosowanie nad punktami rozpatrzonymi jutro. W bloku głosowań przeprowadzimy także trzecie czytanie projektu ustawy o miejscach pamięci narodowej.</u>
<u xml:id="u-2.49" who="#MaciejPłażyński">Po głosowaniach, tj. o godz. 10.20, zostanie zarządzona przerwa do godz. 11.30. W czasie przerwy odbędzie się uroczystość odsłonięcia i poświęcenia tablic upamiętniających wizytę w Sejmie i Senacie Jego Świątobliwości Jana Pawła II w dniu 11 czerwca 1999 r. Na tę uroczystość panie posłanki i panów posłów serdecznie zapraszam.</u>
<u xml:id="u-2.50" who="#MaciejPłażyński">Po przerwie przeprowadzimy pierwsze czytania projektów ustaw:</u>
<u xml:id="u-2.51" who="#MaciejPłażyński">- o środkach żywienia zwierząt,</u>
<u xml:id="u-2.52" who="#MaciejPłażyński">- dotyczących opakowań i odpadów opakowaniowych.</u>
<u xml:id="u-2.53" who="#MaciejPłażyński">Do rozpatrywania pytań w sprawach bieżących i interpelacji przystąpimy o godz. 16.</u>
<u xml:id="u-2.54" who="#MaciejPłażyński">Ostatnim punktem porządku dziennego rozpatrywanym w czwartek będzie sprawozdanie komisji o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym oraz ustawy o zmianie ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych.</u>
<u xml:id="u-2.55" who="#MaciejPłażyński">W piątek rano, po głosowaniach nad punktami rozpatrzonymi wcześniej, przeprowadzimy trzecie czytania projektów ustaw:</u>
<u xml:id="u-2.56" who="#MaciejPłażyński">- o zasadach przystępowania jednostek samorządu terytorialnego do międzynarodowych zrzeszeń społeczności lokalnych i regionalnych,</u>
<u xml:id="u-2.57" who="#MaciejPłażyński">- o zmianie ustawy o pracownikach urzędów państwowych,</u>
<u xml:id="u-2.58" who="#MaciejPłażyński">- o zmianie ustawy Kodeks postępowania karnego.</u>
<u xml:id="u-2.59" who="#MaciejPłażyński">Po głosowaniach przeprowadzimy pierwsze czytanie projektu ustawy o rolnictwie ekologicznym.</u>
<u xml:id="u-2.60" who="#MaciejPłażyński">Następnie wysłuchamy informacji rządu o przyczynach wprowadzenia zarządu komisarycznego w warszawskiej gminie Centrum i przeprowadzimy dyskusję w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-2.61" who="#MaciejPłażyński">W dalszej kolejności przeprowadzimy pierwsze czytanie projektu uchwały na 10-lecie odrodzenia polskiego samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-2.62" who="#MaciejPłażyński">Informuję, że Senat przyjął bez poprawek ustawę o ratyfikacji Konwencji ramowej o ochronie mniejszości narodowych.</u>
<u xml:id="u-2.63" who="#MaciejPłażyński">Proszę posła sekretarza o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MarekWikiński">Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#MarekWikiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Posiedzenie Klubu Parlamentarnego Unii Wolności odbędzie się w sali nr 106 o godz. 10.15.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#MarekWikiński">W dniu dzisiejszym, za zgodą marszałka Sejmu, odbędą się posiedzenia następujących Komisji:</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#MarekWikiński">- wyjazdowe posiedzenie Komisji Obrony Narodowej w Malborku - o godz. 10.30,</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#MarekWikiński">- Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o reprywatyzacji nieruchomości i niektórych ruchomości osób fizycznych przejętych przez państwo lub gminę m.st. Warszawy - o godz. 11,</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#MarekWikiński">- Kultury i Środków Przekazu - o godz. 11.30,</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#MarekWikiński">- Mniejszości Narodowych i Etnicznych - o godz. 12,</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#MarekWikiński">- Rolnictwa i Rozwoju Wsi wspólnie z Komisją Małych i Średnich Przedsiębiorstw - o godz. 12,</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#MarekWikiński">- Zdrowia wspólnie z Komisją Polityki Społecznej oraz Komisją Transportu i Łączności - o godz. 13,</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#MarekWikiński">- Małych i Średnich Przedsiębiorstw wspólnie z Komisją Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej - o godz. 14,</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#MarekWikiński">- Sprawiedliwości i Praw Człowieka - o godz. 14,</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#MarekWikiński">- Skarbu Państwa, Uwłaszczenia i Prywatyzacji - o godz. 14,</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#MarekWikiński">- Finansów Publicznych wspólnie z Komisją Gospodarki - o godz. 15,</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#MarekWikiński">- Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa - o godz. 16,</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#MarekWikiński">- Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej - o godz. 16,</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#MarekWikiński">- Gospodarki wspólnie z Komisją Finansów Publicznych oraz Komisją Ochrony Konkurencji i Konsumentów - o godz. 16.30,</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#MarekWikiński">- Skarbu Państwa, Uwłaszczenia i Prywatyzacji wspólnie z Komisją Finansów Publicznych - o godz. 18.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#MarekWikiński">Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 1. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o komisyjnym projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (druki nr 1854 i 1903).</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MaciejPłażyński">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Andrzeja Wielowieyskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejWielowieyski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Finansów Publicznych przedkładam Wysokiej Izbie przyjęty przez komisję projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Projekt tej ustawy stanowi jedynie uzupełnienie ustawy z 20 listopada 1999 r. o podatku dochodowym od osób prawnych. Zasadnicza zmiana poziomu obciążeń podatkowych dokonana została we wspomnianej ustawie nowelizacyjnej z ubiegłego roku. Zmniejszono w niej w sposób istotny obciążenia firm: na rok 2000 z 36% do 30%, by w roku 2004 zejść sukcesywnie do poziomu 22% dochodów firm. Stanowi to duży wysiłek dla budżetu, ponieważ w roku 2000 wystąpiło w tym zakresie zmniejszenie dochodów o ponad 800 mln zł, jakkolwiek częściowo wynikało to również ze zmniejszenia obciążeń płatników PIT, czyli podatku od dochodów osobistych, w związku z tym, że również oni zostali objęci obniżką stawek amortyzacyjnych, które przyjęto w wysokości korzystniejszej dla podatników.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejWielowieyski">Był to ważny krok, jeśli chodzi o potrzeby gospodarki polskiej. Nasze przedsiębiorstwa potrzebują bowiem odciążenia ze strony finansów publicznych i uzyskujemy to, obniżając podatek dochodowy od firm, w przyszłym roku uzyskamy dla nich dogodniejsze warunki niż w większości krajów Unii Europejskiej. Pamiętajmy wszakże, że obciążenia naszych przedsiębiorstw stawkami ZUS i innymi świadczeniami socjalnymi w stosunku do płac są nadal wyższe lub znacznie wyższe niż w co najmniej połowie krajów Unii, stąd też obniżenie stawek podatku dochodowego jest tak ważne, tak istotne dla zwiększenia konkurencyjności naszych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#AndrzejWielowieyski">Jednakże ten znaczny wysiłek budżetu, pobudzający aktywność przedsiębiorstw, zmusza nas do bardzo dużej ostrożności. I tak np. postulowane przez wielu przeszacowanie wartości majątku trwałego, co zostało ustalone przed kilku laty, nie mogło być w najbliższym czasie podjęte, groziłoby bowiem obniżeniem wpływów podatkowych o kilka miliardów złotych, czemu budżet nie mógłby sprostać. Musimy więc miarkować nasze pragnienie pomocy przedsiębiorstwom koniecznością obniżania deficytu budżetowego.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#AndrzejWielowieyski">W przedstawianym Wysokiej Izbie przez Komisję Finansów Publicznych projekcie nie dokonuje się zatem większych zmian ani w systemie podatkowym, ani w poziomie stawek. Zawiera on natomiast niezbędne uzupełnienia przepisów podatkowych, nad którymi komisja w wielu przypadkach pracowała już w roku ubiegłym.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#AndrzejWielowieyski">Ta nowelizacja ma cztery zadania.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#AndrzejWielowieyski">Po pierwsze, dostosowanie przepisów w zakresie opodatkowania podatkiem dochodowym do wymogów konstytucji, które zobowiązują nas do ustalania przepisów podatkowych w ustawach. W niektórych przypadkach trzeba zatem przenieść określone przepisy z rozporządzeń do ustawy.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#AndrzejWielowieyski">Po drugie, nowelizacja ma na celu harmonizację polskich przepisów podatkowych w zakresie opodatkowania osób prawnych, w szczególności spółek prawa handlowego, z rozwiązaniami funkcjonującymi już w krajach Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#AndrzejWielowieyski">Po trzecie, chodzi o dostosowanie przepisów podatkowych do innych obowiązujących przepisów, m.in. do przepisów ustawy o finansach publicznych.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#AndrzejWielowieyski">Wreszcie, po czwarte, chodzi o porządkowanie prawnopodatkowych rozwiązań, które czasem nie nadążają za rozwojem różnych form życia gospodarczego, dotyczy to zwłaszcza spółek, ich łączenia, zbywania udziałów, akcji. W tym zakresie wiele uzupełnień było niezbędnych.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#AndrzejWielowieyski">Wszystkie te propozycje nowelizacyjne, Wysoka Izbo, omawiałem szczegółowo, przedstawiając Wysokiej Izbie projekt ustawy w pierwszym czytaniu, nie chcę zatem powtarzać się i zabierać czasu. Większość przedłożonych propozycji nie budziła zastrzeżeń ani w czasie debaty w pierwszym czytaniu, ani w czasie prac komisji.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#AndrzejWielowieyski">Nawiążę więc jedynie do tych spraw, które budziły wątpliwości i przy których wysuwane były inne propozycje.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#AndrzejWielowieyski">Wątpliwości budziła przede wszystkim zmiana czwarta, dotycząca przyjęcia nowego art. 9a, który wprowadza zabezpieczenia przed nadużyciami podatkowymi w przypadku obrotów z krajami określanymi jako tzw. raje podatkowe. Sądzę, że wiele spraw z tym związanych zostało wyjaśnionych w pierwszym czytaniu.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#AndrzejWielowieyski">Dyskutowaliśmy i sprawdzaliśmy sprawę odpowiednich przepisów prawnych ogłoszonych przez ministra finansów, które muszą być opublikowane przez resort finansów, zwłaszcza dotyczących wyliczenia krajów, które są tymi rajami podatkowymi. Wobec transakcji z tymi krajami należy zastosować szczególną formę sprawozdawczości, a także odpowiednio wyższe sankcje karne w przypadku naruszenia przepisów w tym zakresie. Otóż wykaz tych krajów został już przyjęty w ramach organizacji OECD, komisja podatkowa tej organizacji, do której zresztą należymy, pracuje nad tym permanentnie, jednak w przypadku zmian w zestawieniu tych krajów, powinny one być uwzględnione również w naszych przepisach. Stwierdzam, że zmiany mogą polegać na tym... istnieją właściwie dwa rodzaje krajów, które są podejrzewane, czy w przypadku których jest oczywiste, że są one rajami podatkowymi, które mogą powodować straty dla krajów, których firmy handlują z tymi krajami. OECD rozróżnia dwa rodzaje krajów. Jedne są gotowe do negocjacji z OECD i do dostosowywania swoich przepisów, inne nie są gotowe i nie chcą negocjować - w stosunku do tych krajów przepisy muszą być bezwzględnie obowiązujące.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#AndrzejWielowieyski">Były również zastrzeżenia do ostrości, do rygorów, że tak powiem, przyjętych w art. 9a ustawy o podatku od osób prawnych. Otóż wyjaśniałem już na poprzednim posiedzeniu Wysokiej Izbie, że wprowadzenie tych przepisów ma przede wszystkim charakter odstraszający. Były również zastrzeżenia dotyczące wysokości transakcji, przy których płatnicy są zobowiązani do przedstawiania dodatkowych, uzupełniających informacji, podkreślam, cały czas sprawa dotyczy tych rajów podatkowych. Niektórzy eksperci mieli zastrzeżenia, wskazywali, że przyjmuje się zbyt niski pułap, że trzeba już meldować o transakcjach o wartości 20 tys. euro, 30 czy 50 tys. euro, kiedy w innych przepisach podatkowych obowiązek notyfikacji tych szczególnych transakcji jest określony sumą 300 tys. euro.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#AndrzejWielowieyski">Chciałbym podkreślić, że są to zupełnie odrębne sprawy i w rozporządzeniu wykonawczym do Ordynacji podatkowej rzeczywiście określono obowiązek informowania przez podatników organów podatkowych o umowach zawartych przez podmioty krajowe z podmiotami zagranicznymi w przypadku, gdy suma zobowiązań przekracza równowartość 300 tys. euro. Jednakże jest to przepis dotyczący transakcji z normalnymi krajami, a nie z tymi, które traktujemy wyjątkowo, jako te niebezpieczne raje podatkowe i tam, zależnie od tego, czy transakcja dotyczy towarów, usług czy innych operacji handlowych, wprowadza się znacznie niższe pułapy: 20, 30 czy 50 tys. euro.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#AndrzejWielowieyski">Była również kwestionowana zmiana 18, mówiąca o tym, że odliczeniom od podatku podlega kwota równa podatkowi dochodowemu zapłaconemu w kraju, w którym spółka ma siedzibę, ale pod warunkiem, że spółka z naszego terytorium ma w tamtej spółce zagranicznej co najmniej 75% udziałów. Chciałbym to podkreślić, bo pytano o to, dlaczego właśnie 75% udziałów.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#AndrzejWielowieyski">Można powiedzieć, że problem jest otwarty i że jest to przepis przejściowy, gdyż w Unii Europejskiej tego rodzaju ulga podatkowa w przypadku powiązania dwóch spółek ze sobą może mieć miejsce już wtedy, kiedy spółka ma 25% udziałów za granicą, a nie 75%, jak przewidujemy w nowelizującej ustawie. Rzecz polega na tym, że dopiero zaczynamy podejmować takie rozliczenia i chcemy działać ostrożnie, jeśli chodzi o ulgi. Jest to sprawa dość złożona i nie chcemy, żeby zbyt wielu podatników było tym objętych. Nasze organy finansowe adaptujemy do tych zadań w sposób ostrożny, jak również chcielibyśmy w pierwszym okresie zminimalizować skutki ulg. Jest sprawą oczywistą, że za kilka lat trzeba to będzie korygować i objąć znacznie większą liczbę spółek możliwością korzystania z ulgi wzajemnego zaliczania sobie podatków płaconych tu i za granicą.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#AndrzejWielowieyski">Wyjaśniono też w komisji, sądzę, że dostatecznie, sprawę obniżenia stawki dywidendy z tytułu udziału w zyskach osób prawnych z 20% do 15%. Są tutaj dwie sprawy. Po pierwsze, sprawa osób zagranicznych. Chciałbym podkreślić, że zupełnie wyjątkowo zdarzają się przypadki, żeby jeszcze można było zastosować obowiązującą dotąd stawkę 20% podatku od dywidendy w przypadku osoby zagranicznej, z uwagi na to, że we wszystkich umowach, dotyczących unikania podwójnego opodatkowania, już wynosi ona 15% lub mniej. Tak więc tylko w przypadku niektórych osób prawnych, z krajów, z którymi nie mamy umów o podwójnym opodatkowaniu, mogłaby występować stawka 20%. Podkreślam, jest to wyjątkowa sytuacja. Jeżeli chodzi o stawki w przypadku polskich podmiotów, obniżenie też jest zasadne ze względu na postanowienia art. 23 ustawy, które i tak dają prawo do potrącania od podatku ustalonego według ogólnie przyjętych zasad, czyli według stawek z art. 19, zryczałtowanego podatku zapłaconego od dywidend. Zmniejszenie dochodów w tym zakresie będzie bardzo niewielkie, może dotyczyć setek tysięcy, wątpliwe czy kilku milionów złotych.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#AndrzejWielowieyski">Były również zastrzeżenia, uwagi dotyczące zaliczek w formie uproszczonej. Proponujemy doprecyzowanie przepisów, określających uprawnienia do korzystania z tej formy.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#AndrzejWielowieyski">Natomiast w odniesieniu do zeznania rocznego, jednoznaczne uregulowanie, chodzi o to, że w przypadku niewystąpienia zmian w stanie faktycznym podanym we wstępnym zeznaniu rocznym i niewystąpienia obowiązku złożenia ostatecznego zeznania rocznego należy złożyć w urzędzie skarbowym dokumenty składane łącznie z ostatecznym zeznaniem rocznym. Chodzi np. o zatwierdzone sprawozdanie finansowe wraz z opinią, a w przypadku jednostek spółek prawa handlowego odpis uchwały walnego zgromadzenia, które zatwierdza sprawozdanie finansowe.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#AndrzejWielowieyski">Jest jeszcze kilka innych zastrzeżeń, które wymagały wyjaśnienia i sądzę, że zostały wyjaśnione; np. zarzucano nam, że w zmianie 5. w jednym punkcie wspomniane są dwie kategorie, mianowicie chodzi o zwalczanie zarówno unikania opodatkowania, jak i uchylania się od opodatkowania. Podkreślano, że te pojęcia są nierównoznaczne, są wyraźnie różne, zwłaszcza jeśli chodzi o konsekwencje prawne. Mianowicie, uchylanie się od opodatkowania jest zawsze karalne, jest po prostu naruszaniem prawa. Nie wolno uchylać się od opodatkowania, natomiast można starać się unikać opodatkowania - na przykład wtedy gdy istnieje odpowiedni przepis czy występuje sprzeczność przepisów prawnych albo luka w przepisach prawnych. Podatnik ma wtedy prawo szukać podstaw do tego, żeby nie płacić wyższych podatków. I dlatego te dwa pojęcia są różne. Podkreślam jednak - i taka jest intencja ustawodawcy - że naszym zadaniem w tym zakresie jest uszczelnianie przepisów podatkowych. Naszym celem jest ograniczanie - dzięki odpowiedniej precyzji i sprawności działania aparatu skarbowego, a także przez zapewnienie odpowiedniej szczelności, jasności i jednoznaczności przepisów - zjawiska uchylania się od podatków, unikania opodatkowania. Dlatego wydaje mi się, że te dwa pojęcia z punktu widzenia zasadniczego celu ustawodawczego mogą być używane razem i nie powodują nieporozumień.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#AndrzejWielowieyski">Były również podnoszone w dyskusji zarzuty, że wyjaśnienia dotyczące warunków używania budynków i budowli - sprawa dotyczy amortyzacji i jest rzeczywiście drobna - nie zostały umieszczone w ustawie, ale w załączniku do ustawy i że to jest niewłaściwe z uwagi na konstytucyjny obowiązek umieszczania przepisów w ustawie. Sądzimy, że załącznik do ustawy jest również integralną częścią ustawy.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#AndrzejWielowieyski">Podnoszone były jeszcze dwie sprawy - i podczas prac komisji, i w czasie debaty - mianowicie był zarzut, że będą duże kłopoty dla księgowych, dla firm w związku ze zmianą układu klasyfikacji majątku trwałego, w wyniku której nastąpiło przestawienie rubryk. Użalano się, że to powoduje duże komplikacje. Z tego, co wiemy - kontaktowaliśmy się też z księgowymi - różnie to bywa, są bowiem tacy, którym to nie sprawia żadnych trudności. Sprawa po prostu polega na tym, że na pierwszym planie, że tak powiem, znalazły się stawki, to jest główna rubryka. Tych stawek jest 10, ich liczba została ograniczona. Są księgowi, którzy twierdzą, że na przykład przy stawce 10 albo 20 dobrze wiedzą, które wartości majątkowe podpadają pod tę właśnie stawkę, i inne określenia klasyfikacji rodzajowej czy nazwy mają mniejsze znaczenie. Sprawa ma po prostu charakter praktyczny i w tym zakresie są pewne rozbieżności w ocenach księgowych. Sądzę, że nie będzie większych trudności z adaptacją do tych nowych przepisów dotyczących majątku trwałego.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#AndrzejWielowieyski">Były również pewne zastrzeżenia do art. 17 ust 1 pkt 23, gdzie jest mowa o tym, że poszerzamy zakres korzystania z pomocy zagranicznej. Były tu obawy, że ten zakres może być za szeroki, a także pytano, dlaczego w ogóle ten przepis został wprowadzony. Otóż nie jest to wielkie rozszerzenie, po prostu stwierdza się, że również w przypadku organizacji międzynarodowej, np. ONZ, międzynarodowych instytucji finansowych czy po prostu PCK, jeżeli jest jakaś pomoc w tym zakresie, to również może być zadeklarowana jednostronnie i to jest już podstawa do tego, żeby wpływy z tego tytułu nie podlegały opodatkowaniu. Natomiast równocześnie w tymże punkcie jest doprecyzowana sprawa korzystania z tych dochodów z darów zagranicznych i staramy się wyeliminować - to jest naszą intencją - niejasności, które dotąd występowały, kiedy starano się o zwolnienie z wszelkich obciążeń podatkowych aktywności wynikającej z darów zagranicznych. Otóż tak nie będzie. Jeżeli jakaś firma wykonuje jakieś zadania za pieniądze rozdzielane z pomocy zagranicznej na określony cel, to wówczas ta jednostka gospodarcza, która wykonuje te zadania, jest oczywiście normalnym płatnikiem podatku. Tylko rozprowadzającym nie liczy się tego jako dochodu podlegającego opodatkowaniu. Ta sprawa budziła wątpliwości, które zostały rozwiane.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#AndrzejWielowieyski">Jeżeli chodzi o te wątpliwości, które miałem odnotowane, to tyle. Chciałbym jeszcze przedstawić Wysokiej Izbie problem związany z dwoma wnioskami mniejszości, które zostały zgłoszone w trakcie podejmowania decyzji przez Komisję Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#AndrzejWielowieyski">Pierwszy wniosek mniejszości proponuje, ażeby u podatników obowiązanych do prowadzenia ksiąg podatkowych podstawą opodatkowania był zysk brutto powiększony o koszty niestanowiące kosztów uzyskania przychodów oraz pomniejszony o dochody niepodlegające opodatkowaniu. Ta propozycja jest logicznie jasna i spójna. Nie budziłaby więc większych zastrzeżeń, gdyby nie to, że podstawą ustalania podatków jest pojęcie dochodu, zawarte w art. 7, a także art. 21 i 22. W ustawie o rachunkowości, która zresztą również znajduje się w tej chwili w trakcie opracowywania w Sejmie, pracujemy nad nią, w już istniejącym tekście, a także w propozycjach do niej, są używane pojęcia, które nie są przyjęte w ustawach podatkowych. Chodzi, na przykład, o pojęcie godziwej wartości albo możliwej do określenia ceny w przypadku wątpliwości związanych z wartością towaru czy usługi. Należy się obawiać, czy zastosowanie tych skądinąd dość jasnych i przekonujących formuł z ustawy o rachunkowości nie będzie stanowiło problemu, jeśli chodzi o ustawy podatkowe, gdzie mamy jasno przyjęte zasady zarówno ustalania, skąd się ten dochód bierze, jak i jego wyceny - zwłaszcza w art. 14, gdzie jest to precyzyjnie określone. Komisja nie przyjęła więc tej propozycji, wybierając oparcie się w dalszym ciągu na formułach i pojęciach przyjętych w ustawach podatkowych.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#AndrzejWielowieyski">Drugi wniosek mniejszości ma inny charakter. Dotyczy on art. 16, czyli samochodów dostawczych. W tym zakresie jest pewien konsensus. To znaczy zarówno w projekcie nowelizacyjnym, przyjętym przez komisję, jak i we wniosku mniejszości zakładamy, że te samochody, które są używane przez małe firmy jako samochody dostawcze do małych przewozów mogą być przyjęte, jeżeli mają odpowiednią homologację i odpowiednio stwierdzono ich techniczne możliwości. Ich używanie może więc być wliczone w koszty. Istnieje jednak pewna różnica, chodzi o sformułowanie pojęcia ładowności, czyli o granice tego, ile może unieść dany samochód. We wniosku mniejszości jest mowa tylko o ładowności, a nie o ładunku, co oznacza, że bierze się również pod uwagę, na przykład, kierowcę i konwojenta jako ciężar, który samochód może udźwignąć.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#AndrzejWielowieyski">Krótko mówiąc, nie chcę tego rozszerzać, dylemat polega na tym, że proponowana nowelizacja, przyjęta przez komisję, trochę oszczędza budżetowi ulg, przysparza trochę więcej podatków, bo ogranicza w jakimś stopniu koszty zaliczane do kosztów przychodu, wyłączając pewną liczbę samochodów o określonej ładowności. Propozycja zawarta we wniosku mniejszości jest korzystna dla podatników, dla małych firm; sądzę, że powinniśmy przy głosowaniu wziąć to pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#AndrzejWielowieyski">Chciałbym jeszcze, Wysoka Izbo, przedstawić cztery autopoprawki, które wiążą się z pracami w komisji, a także pracami prowadzonymi już po zakończeniu prac komisji.</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#AndrzejWielowieyski">Pierwsza poprawka dotyczy zmiany 6. Jest to problem nominalnej wartości udziałów w spółce albo wkładów w spółdzielni objętych w zamian za wkład niepieniężny w innej postaci niż przedsiębiorstwo lub jego zorganizowana część. Już po przyjęciu projektu nowelizacji dyskutowałem tę sprawę z Ministerstwem Finansów i zostałem przekonany, że w tym zakresie występuje pewna niespójność w stosunku do innych przepisów. Pozostawienie tego przepisu w tej formie spowoduje, że w przypadku zbycia rzeczy i praw majątkowych poprzez wniesienie do spółki lub spółdzielni w formie aportu rzeczowego za akcje nastąpi niczym nieuzasadnione odstąpienie od generalnej zasady, przyjętej w art. 14: przychody ze zbycia rzeczy i praw majątkowych ustala się w wysokości ich wartości rynkowej. Nie chcemy odstępować od tej jednoznacznej zasady, jeśli chodzi o przyjęcie tej wartości rynkowej. W związku z tym wnoszę o skorygowanie tego fragmentu, tego tiret trzeciego w zmianie 6.</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#AndrzejWielowieyski">Druga autopoprawka ma podobny charakter, też dotyczy zmiany 6., kwestii umorzenia udziałów. Mianowicie Komisja Finansów Publicznych skreśliła to, co zostało przyjęte w poprzednich pracach, i wprowadziła wyłącznie pojęcie wartości, a wykreśliła z tego przepisu sprawę umorzenia udziałów lub akcji w spółce. Wydaje się, że był to błąd. Wprowadzenie tej zmiany do projektu ustawy spowodowało likwidację zasady ustalania dochodu w przypadku umorzenia udziałów lub akcji w spółce. Należy więc powrócić do istniejących zapisów ustawy w tym zakresie, gdyż ich brak może spowodować trudności interpretacyjne związane z prawidłowym ustalaniem kosztu uzyskania przychodu przy umarzaniu udziałów lub akcji w spółce.</u>
<u xml:id="u-5.31" who="#AndrzejWielowieyski">Trzecia autopoprawka dotyczy zmiany 9. Proponujemy tu dodatkowy pkt 7a, który brzmi następująco: „Przepisów ust. 1 pkt 60 i 61 nie stosuje się do odsetek od pożyczek udzielanych przez podatników, o których mowa w art. 3 ust. 1, niekorzystających z ulg i zwolnień w podatku dochodowym od osób prawnych”.</u>
<u xml:id="u-5.32" who="#AndrzejWielowieyski">O co chodzi? Związek Banków Polskich wystąpił z postulatami zmian w przepisach o podatku dochodowym od osób prawnych i Komisja Finansów Publicznych zaleciła dokonanie szczegółowych konsultacji pomiędzy Związkiem Banków Polskich a Ministerstwem Finansów. W wyniku tych konsultacji Ministerstwo Finansów oceniło pozytywnie wniosek związany z tzw. „cienką kapitalizacją”, dotyczącą zresztą tylko rezydentów, to znaczy firm krajowych. Polega to na tym, że po prostu jedna spółka, jedna firma, może pożyczyć pieniądze drugiej spółce i z kolei odzyskiwać tę pożyczkę z odsetkami. Zgodziliśmy się po dyskusjach, ażeby można było te operacje uwzględnić w kosztach. Ma to na celu po prostu ułatwienie wzmocnienia finansowego nowo tworzonych firm. Jest to krok w kierunku wzmocnienia przedsiębiorstw. Wydaje się to słuszne, aczkolwiek zachowaliśmy ostrożność i nie rozszerzyliśmy tego - jako że może to być niełatwe do skontrolowania - na operacje w zakresie cienkiej kapitalizacji dokonywane przez firmy zagraniczne.</u>
<u xml:id="u-5.33" who="#AndrzejWielowieyski">Trzeba odnotować, że nie uwzględniono w tym zakresie szeregu innych wniosków złożonych przez Związek Banków Polskich. Dotyczyło to zasady opodatkowania w wypadku różnic kursowych. Przede wszystkim pojawiła się obawa co do kilkakrotnego opodatkowania z jednej strony, a także kilkakrotnego zaliczania różnic kursowych do kosztów. Budziło to w Ministerstwie Finansów obawę co do istotnego zmniejszenia dochodów budżetu. W związku z tym pozostaliśmy przy zasadzie ustalania wysokości różnic kursowych dla kosztów według metody kasowej, a nie memoriałowej, o co wnosił Związek Banków Polskich. Opieraliśmy się przy tym na opinii Komisji Nadzoru Bankowego, która opowiedziała się za utrzymaniem dotychczasowego systemu.</u>
<u xml:id="u-5.34" who="#AndrzejWielowieyski">Związek Banków Polskich postulował również uznanie za koszty strat z tytułu należności banków za niewykupione przez emitentów dłużnych papiery wartościowe, strat w związku ze złymi wierzytelnościami. Ostrożniejsze było nieryzykowanie znacznie większych strat budżetu w przypadku zbyt pochopnego uznania wierzytelności za złe.</u>
<u xml:id="u-5.35" who="#AndrzejWielowieyski">Wreszcie zgłaszam czwartą poprawkę, wynikającą z długich negocjacji i rozmów z przedstawicielami biznesu co do tworzenia podatkowych grup kapitałowych. Dotychczas obowiązujące przepisy były dość surowe, jeżeli chodzi o tworzenie grup kapitałowych, co samo w sobie może być i powinno być zjawiskiem pozytywnym, wzmacniającym spółki, ale równocześnie może mieć na celu ograniczenie płatności podatkowych, uciekanie od podatków. Kiedy spółka dochodowa łączy się ze spółką mającą duże straty, wtedy ktoś nie zapłaci dość dużego podatku. To może być groźne dla budżetu i niesprawiedliwe. Ponieważ jednak zjawisko występuje dotychczas w bardzo ograniczonym zakresie - spółki kapitałowe się nie rozwijają, a są pewne postulaty w tym zakresie - proponuję w autopoprawce - uzgodnionej, akceptowanej przez resort finansów - zmianę dwu warunków po to, by ułatwić życie spółkom. Dotychczas były dwa istotne warunki. Mianowicie spółka matka - spółka główna, tworząca z innymi grupę kapitałową - miała obejmować 100% udziałów. Teraz to się rozluźnia. Dopuszczam w tej autopoprawce możliwość, by było tylko 95% udziałów. To jest pewne rozluźnienie. Wymóg jest dość ostry: aby grupa kapitałowa mogła działać na zasadach grupy kapitałowej i na tych zasadach płacić podatki, musi mieć minimum 8-procentową zyskowność. Proponuje się obniżenie tego progu do 6%.</u>
<u xml:id="u-5.36" who="#AndrzejWielowieyski">To są wszystkie autopoprawki. Przedkładam je panu marszałkowi.</u>
<u xml:id="u-5.37" who="#AndrzejWielowieyski">W imieniu Komisji Finansów Publicznych proszę Wysoką Izbę o przyjęcie projektu nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MaciejPłażyński">Sejm postanowił o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MaciejPłażyński">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#MaciejPłażyński">W imieniu klubu Akcji Wyborczej Solidarność głos zabierze pan poseł Mirosław Sekuła, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MirosławSekuła">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność wyrażam zadowolenie, że dzisiaj rozpatrujemy sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych z prac nad ustawą o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, (druk nr 1903). Uchwalenie tej ustawy przez Sejm wiosną umożliwi Senatowi spokojną nad nią pracę, a rychłe rozpatrzenie poprawek Senatu do tej ustawy umożliwi jej wejście w życie w terminie pozwalającym na dokładne zapoznanie się podatnikom z jej treścią i przygotowanie się do jej stosowania. Równocześnie w imieniu mojego klubu deklaruję poważne i rzetelne odniesienie się podczas prac komisyjnych do wszystkich merytorycznych poprawek zgłoszonych podczas obecnego drugiego czytania. Celem przedstawionego w sprawozdaniu projektu ustawy jest porządkowanie prawa podatkowego - dostosowanie jego rozwiązań do zmieniających się warunków życia gospodarczego oraz dostosowanie do wymogów konstytucji. Eliminuje on również te sformułowania przepisów, które rodziły wątpliwości i spory między podatnikami a organami podatkowymi, lub podaje ich ulepszone zapisy. W roku ubiegłym parlament dokonał znacznej nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Dlatego nowelizacja obowiązującej ustawy jest lepszym rozwiązaniem niż proponowanie nowej ustawy. Utrzymuje się w ten sposób dotychczasowy dorobek parlamentu i rządu oraz utrzymuje się dorobek orzecznictwa sądowego i wykładni poszczególnych zapisów ustawy, poprawiając jedynie te rozwiązania, które stwarzały problemy w interpretacji lub wymagają dostosowania do wymogów konstytucji. Omawiany dzisiaj projekt nie jest zgodny z prawem Unii Europejskiej w zakresie, jakiego życzyłoby sobie wielu przedsiębiorców, zwłaszcza tych, którzy działają w Polsce i na obszarze Unii. Z załączoną do sprawozdania opinią Komitetu Integracji Europejskiej każdy z posłów mógł się zapoznać. Jest jednak prezentowana ustawa dobrym krokiem w kierunku zharmonizowania naszych rozwiązań z unijnymi. W trakcie prac komisyjnych potwierdzono, że wejście w życie projektu ustawy nie będzie wywierać negatywnych skutków dla budżetu. Uszczelnienie systemu podatkowego, jakim niewątpliwie będzie omawiana ustawa o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych po jej uchwaleniu, przyniesie korzyści budżetowi państwa oraz zwiększy poczucie równości i sprawiedliwości wśród podatników. Jednym z istotnych problemów naszego systemu podatkowego jest stosunkowo duża ilość niejednoznaczności, a nawet tzw. dziur podatkowych. Są one wykorzystywane i nadużywane przez niektórych podatników w celu uniknięcia lub zmniejszenia należności należnych płatności. Powoduje to u rzetelnie płacących podatki poczucie niesprawiedliwości i krzywdy. Jestem przekonany, że obecna ustawa znacznie zmniejszy możliwości takich nadużyć.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MirosławSekuła">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Nikt nie lubi płacić podatków. Jednak są one koniecznością, są one również wyrazem więzi obywatela z państwem i podnoszą poczucie odpowiedzialności obywatelskiej.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#MirosławSekuła">Każdy płacący podatki ma prawo i obowiązek dbać i domagać się, aby jego podatki były wydawane mądrze i roztropnie, aby nie były marnotrawione. Każdy, bez względu na poglądy polityczne, płaci podatki. Prace nad ustawami podatkowymi nie powinny więc być używane do bieżących walk politycznych.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#MirosławSekuła">Podczas prac w Komisji Finansów Publicznych nad tą ustawą udało się uniknąć niemerytorycznych sporów. Mam nadzieję, że rzetelny i merytoryczny charakter będzie miała praca do końca procesu legislacyjnego dotyczącego tej ustawy, jak i nad pozostałymi do rozpatrzenia w tym roku ustawami podatkowymi.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#MirosławSekuła">Wyrazem tej rzetelnej pracy są tylko dwa wnioski mniejszości umieszczone w sprawozdaniu komisji. Pan poseł Andrzej Wielowieyski, sprawozdawca komisji, szczegółowo omówił zapisy ustawy zawarte w sprawozdaniu. Ponieważ są one owocem uzgodnienia koalicyjnego i wnikliwego rozpatrywania przez wszystkich członków Komisji Finansów Publicznych, chcę jedynie oświadczyć, że Klub Parlamentarny Akcji Wyborczej Solidarność te rozwiązania popiera. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MaciejPłażyński">Pan poseł Andrzej Pęczak, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejPęczak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja nie wierzę w deklaracje pana posła Sekuły. Praktyka pokazuje, że w ostatnim okresie mamy do czynienia w Komisji Finansów z czymś zupełnie innym. Od pewnego czasu mamy dyktat polityki nad merytorycznymi dyskusjami, ale być może kiedyś te deklaracje się spełnią. Panie przewodniczący, po raz kolejny dajemy panu przewodniczącemu szansę, aby pańskie deklaracje wreszcie się spełniły. A te tylko dwa wnioski mniejszości to właśnie jest efekt tego, że niektórzy z posłów po prostu już znudzili się mówieniem o prawdach merytorycznych i postanowili zrezygnować.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejPęczak">Jeżeli chodzi o zaproponowane zmiany w podatku dochodowym CIT projektowanym na 2001 r., mają one niewątpliwie charakter porządkujący i uściślający. W części dostosowują rozwiązania podatkowe do dyrektyw Unii Europejskiej. Z tego punktu widzenia nie budzą naszych zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#AndrzejPęczak">Dokonywane zmiany nierozerwalnie są związane ze stopniową obniżką stawki podstawowej CIT. Zmiany te naszym zdaniem oderwane są jednak od pogarszającej się sytuacji finansowej przedsiębiorstw gospodarczych. Brak łączności między zmianami podatkowymi a realną sytuacją w gospodarce na szczeblu mikro, co powoduje, że podatek CIT traci swe funkcje motywacyjne, a staje się jedynie jałowym instrumentem finansowym o charakterze czysto fiskalnym. Dzieje się tak dlatego, że sytuacja finansowa podmiotów gospodarczych na przestrzeni ostatnich lat nie była najlepsza, a w 1998 r. i 1999 r. uległa znacznemu pogorszeniu. Potwierdza to kształtowanie się wskaźników rentowności. Rentowność brutto w 1995 r. wynosiła 3,7%, a w I kwartale roku 2000 — 2,1%. Rentowność netto, odpowiednio, w 1995 r. — 1,7%, a w I kwartale 2000 r. — 0,7%.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#AndrzejPęczak">Z uwagi na brak możliwości czasowych nie będę przedstawiał innych parametrów. Stwierdzę tylko, że w krajach Europy Zachodniej dominanta średniej rentowności netto firm kształtuje się na poziomie 6–10%. W Polsce rentowność w tych granicach osiąga zaledwie 16,7% ogólnej liczby podmiotów gospodarczych. W I kwartale br. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku rośnie liczba przedsiębiorstw deficytowych - z 48,6% do 49,2% całej zbiorowości podmiotów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#AndrzejPęczak">Zwiększenie się liczby przedsiębiorstw deficytowych oznacza, że wszelkie zmiany, doskonalenia podatku CIT dotyczą coraz mniejszej zbiorowości podmiotów gospodarczych. Niska rentowność jest oczywiście rezultatem wysokiego poziomu kosztów, a pogarszająca się sytuacja finansowa przedsiębiorstw wyraziście jest odzwierciedlona w wydłużających się cyklach rozliczeń z tytułu dostaw. Można już mówić naszym zdaniem o poważnych zatorach płatniczych zakłócających funkcjonowanie obrotu gospodarczego. Autorzy ustaw niestety zupełnie ten fakt pominęli, tym bardziej że w poprzednich projektach, które leżą w Komisji Finansów Publicznych, ta kwestia została prawnie uregulowana.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#AndrzejPęczak">Zatorom płatniczym towarzyszy tendencja szybkiego wzrostu zadłużenia. W I kwartale br. zadłużenie krótkoterminowe wzrosło o 20,8%, w tym z tytułu kredytów - o 18,6%, a zadłużenie długoterminowe - o 21,3%, a w przypadku kredytów - o 10,2%. Ogólne zadłużenie podmiotów gospodarczych odpowiada już 4,7 miesięcznym przychodom z całokształtu działalności.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#AndrzejPęczak">Przy analizowaniu sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstw ważnym kryterium oceny kondycji finansowej podmiotów gospodarczych są, oprócz rentowności, wskaźniki płynności finansowej. Jeżeli te dwa kryteria - rentowność i płynność - odniesiemy do polskiej rzeczywistości, to tylko około 16% ogólnej liczby podmiotów gospodarczych osiąga równocześnie minimalne wskaźniki płynności finansowej i dodatnią rentowność, a więc ma względnie zadowalającą albo unormowaną sytuację finansową i zdolność kredytową. Z dokonanych analiz wynika, że pogarszanie się sytuacji finansowej podmiotów gospodarczych dotyczy wszystkich form własności.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#AndrzejPęczak">W przedstawionej sytuacji, w której znalazły się podmioty gospodarcze, należy postawić pytanie: Czy nie należałoby zweryfikować polityki dalszego obniżania stawki podstawowej CIT? Czy nie jest tak, że zmiany systemu podatkowego powinny być powiązane ze zmianami polityki stóp procentowych, kursu walutowego, polityki eksportowej i importowej oraz polityki w stosunku do inwestycji zagranicznych? Sądzimy, że powinny one uwzględniać poprawę warunków działalności gospodarczej przedsiębiorstw i ich rentowność. Mając to ostatnie stwierdzenie na uwadze, należy postawić pytanie: Czy przy powiększającym się jednocześnie bezrobociu, a więc w warunkach zmniejszania się liczby miejsc pracy, nie należałoby powrócić do systemu ulg inwestycyjnych?</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#AndrzejPęczak">Do znudzenia, ale niestety jak dotąd i bez skutku, powtarzamy, że jeżeli nie będzie zachęt w postaci ulg inwestycyjnych, które promują rzeczywistego inwestora, czyli powodują, że inwestor otrzyma ulgę za rzeczywiste stworzenie miejsca pracy, i do tego promują inwestora angażującego kapitał w rejonach podwyższonego bezrobocia i na obszarach wiejskich, to inwestycje w Warszawie dalej będą realizowane, natomiast konstytucyjna zasada równomiernego rozwoju kraju pozostanie tylko zasadą. Inwestorowi musi się opłacać tworzenie miejsca pracy w Tomaszowie Mazowieckim, Łęczycy czy też Wieruszowie. Rola państwa w kształtowaniu takich zachęt jest niezbędna.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#AndrzejPęczak">Mając natomiast na uwadze rzeczywiste i rosnące koszty funkcjonowania podmiotów gospodarczych, chcielibyśmy, w formie poprawki, powrócić do sprawy leasingu i forfaitingu. Ta kwestia wpisuje się także tematycznie w walkę z korupcją, którą tak ostatnio wszyscy promują.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#AndrzejPęczak">Spory, jakie występują między podatnikami a organami podatkowymi, podnoszone przez posłów w trakcie prac Komisji Finansów Publicznych, dotyczą wyłącznie leasingu operacyjnego i sprowadzają się najczęściej do kwestionowania przez organy podatkowe wysokości czynszu zaliczanego przez leasingobiorców do kosztów podatkowych. Czynsz jest bowiem tak ustalany w umowie leasingu, że może zawierać w sobie ukrytą spłatę wartości rzeczy, czego dowodem jest niska cena końcowa, której zapłata stanowi o przeniesieniu własności rzeczy, praw, na dotychczasowego leasingobiorcę lub wskazaną przez niego osobę trzecią. Jest to najczęściej cena znacznie odbiegająca od ceny rynkowej z dnia sprzedaży, której stosowania wymagają obecne i projektowane przepisy ustaw. Organy podatkowe w tych sytuacjach oszacowują leasingodawcom przychód w wysokości cen rynkowych, co jest mało skuteczne, gdyż wielu leasingodawców korzysta ze zwolnień podatkowych, albo leasingobiorcom zmniejszają koszty uzyskania przychodów o tę część, którą uznają jako spłatę wartości rzeczy czy też praw. Są to ustalenia ex post, co obok bezpośrednich skutków podatkowych, będących wynikiem nowego wymiaru należnego podatku dochodowego dokonywanego przez organy podatkowe, rodzi konsekwencje odsetkowe, tzn. odsetki za zwłokę, i naraża podatników na odpowiedzialność karną skarbową. Podatnicy, którzy w ramach czynszu spłacali w ukryty sposób wartość rzeczy czy też praw, aby uniknąć tych negatywnych skutków podatkowych, po zakończeniu umowy nie finalizują transakcji nabycia, lecz wskazują osoby trzecie uprawnione do tego nabycia, najczęściej z nimi powiązane kapitałowo lub więzami rodzinnymi. Spory z organami są długotrwałe, kończą się najczęściej w NSA, a orzecznictwo sądowe nie jest jednolite.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#AndrzejPęczak">Z tych powodów konieczne jest, naszym zdaniem, wprowadzenie do ustawy stosownych regulacji prawnych, które uzupełniłyby jednoznacznie dotychczasowy i projektowany stan rzeczy. Ponieważ Ministerstwo Finansów, faktyczny autor nowelizacji ustawy o podatku dochodowym, wiedząc o tych problemach, nie zrobiło nic, aby odpowiednio dostosować stan prawny do rzeczywistości, projekt stosownych zmian został przygotowany przez posłów SLD i składam go jako poprawkę.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#AndrzejPęczak">Jeżeli zaś chodzi o forfaiting, to problem dotąd nie jest w ogóle uregulowany w przepisach podatkowych, natomiast w obrocie jest interpretacja ministra finansów, której ideę proponuję przenieść do ustawy. Dziękuję za uwagę, przekazuję tekst poprawek.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Stanisław Zając)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi i bardzo proszę o tekst poprawek.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Kracika w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławKracik">Panie Marszałku! Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Nowelizacja ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych zakładała na samym początku, w pierwszym czytaniu, trzy cele.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#StanisławKracik">Pierwszy cel - dalsze dostosowanie do wymogów konstytucji RP. W pierwszym czytaniu podnoszono zarzut dlaczego w pierwotnej wersji tej ustawy w pełni nie wykonywano wszystkich postanowień konstytucji. Odpowiedź na to już tu padła, warto ją tylko przypomnieć. Jest oczywiste, że wielokrotnie, bo ponad 30-krotnie nowelizowana ustawa ma jakby metodą iteracyjną taki system przybliżania się do wszystkich wymogów konstytucyjnych, które nie są przecież wymogami tak jednoznacznymi jak algorytm matematyczny. Często zawierają kwestie interpretacyjne i w związku z tym ta kolejna nowelizacja ma służyć owemu zbliżeniu do wypełnienia wymogów konstytucji.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#StanisławKracik">Po drugie - tym celem było zrealizowanie wymogów, które w tej Izbie określamy jako dyrektywy Unii Europejskiej. I niezależnie od tego, że opinia Komitetu Integracji Europejskiej, o której mówił pan poseł Sekuła, nie jest pozytywna, można wprost powiedzieć - jest negatywna, ale jest negatywna w sposób, jeżeli wolno tak powiedzieć, miękki. Ona pokazuje, że świadomie i racjonalnie ustawodawca, a w tym wypadku Komisja Finansów Publicznych, proponuje rozbieżność pomiędzy wymogami dyrektywy a treścią ustawy, pokazując drogę, cel i moment dojścia do pełnej zgodności z dyrektywami. A wartości, które osiągamy tą nowelizacją, da się ująć w dwóch kwestiach. Po pierwsze, eliminujemy rzeczywiście przypadki podwójnego opodatkowania i po drugie, ułatwiamy proces fuzji i konsolidacji firm, proces, który jest nieuchronny, który jest taką praktyką dnia codziennego, a ustawa o podatku od osób prawnych jakby tej rzeczywistości nie uwzględniała. Ta nowelizacja tym wymogom odpowiada.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#StanisławKracik">Po trzecie wreszcie - ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych musi uszczelniać system podatkowy. Jestem gotów uszanować opinię pana posła Pęczaka, który ma prawo dokonywać przy okazji tej ustawy oceny kondycji polskiej gospodarki, ma prawo jako poseł opozycji mówić o zatorach płatniczych, ma prawo podnosić rozliczne wątpliwości, ale moim prawem jako posła reprezentującego koalicję jest spytać pana posła Pęczaka co spowodowało, że jest człowiekiem tak małej wiary i że w czasie posiedzenia Komisji Finansów Publicznych nie zgłaszał poprawek, które - być może - by przegrał w głosowaniu, ale byłyby one wnioskami mniejszości. Te dwa wnioski mniejszości pokazują tylko jedną kwestię, że rzeczywiście pewien intelektualny dorobek dotyczący tej nowelizacji nie był nadmiernie imponujący. I jeżeli teraz pojawiają się racjonalne propozycje, które są zgłaszane w formie poprawek, to trzeba będzie do tych poprawek podejść z całą powagą, niezależnie od tego, kto je zgłaszał. Trzeba to rozważyć przede wszystkim od strony merytorycznej.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#StanisławKracik">Chciałbym również rozwiać wątpliwości, które powstały... Może nie rozwiać, ale podnieść wątpliwości, które mi się nasunęły, kiedy pan poseł sprawozdawca Andrzej Wielowieyski mówił o autopoprawkach. Myślę, a nawet mam już prawo z tej trybuny powiedzieć, że sprawdziłem to u autora tego sformułowania, są to poprawki pana posła Wielowieyskiego, a nie autopoprawki komisji, ani też autopoprawki rządowe, ani żadne inne. W związku z tym będą one tak samo traktowane jak poprawki pana posła Pęczaka.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#StanisławKracik">Wreszcie trzeba postawić pytanie, co tą nowelizacją osiągamy i czy cokolwiek osiągamy. Odpowiedź na to pytanie musi być poparta odpowiedzią na dwa pomocnicze pytania. Po pierwsze, rzeczywiście, tak jak podnosi pan poseł Pęczak, warto zapytać, jaka jest kondycja polskiej gospodarki, zwłaszcza tych podmiotów gospodarczych, które płacą podatek dochodowy od osób prawnych, i po drugie, czy ta nowelizacja poprawi warunki funkcjonowania tych podmiotów i czy będzie można mieć nadzieję na to, że uzyskamy odpowiedź pozytywną nie tyle na wątpliwości, które są podnoszone, ile na to, czy poprawią się warunki funkcjonowania przedsiębiorstw. Otóż wydaje się - pozostając w ramach pewnej legislacyjnej uczciwości - że nie należy nadmiernie wzbudzać nadziei. To jest nowela, która ma charakter korygujący, to nie jest rewolucja, i wydaje się, że nie ma w tym rozwiązaniu żadnej przesłanki, która byłaby w stanie sama z siebie zmienić bieg rzeczy, odwrócić porządek rzeczy, sprawić, iż to, co w gospodarce nie funkcjonuje dobrze, nagle zacznie funkcjonować dobrze po uchwaleniu tej noweli.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#StanisławKracik">Natomiast należy na tę ustawę patrzeć tak, jak na budowanie - to jest kolejna cegiełka w gmachu polskiej gospodarki, polskiej ekonomii. Bez niej ten gmach nie był pełny i wydaje mi się, że warto jest poprzeć tę nowelizację, chociażby z jednego z trzech powodów: albo dla wierności zasadom konstytucji, albo dla pogłębienia procesu unifikacji naszego ustawodawstwa z Unią Europejską, albo dla warunków szczelności systemu podatkowego. Ta szczelność ma m. in. ten walor, że uniemożliwia korzystanie przez podmioty gospodarcze z tzw. rajów podatkowych i stąd te rozstrzygnięcia, które proponujemy w poprawce 4., a szczególnie w pkt. 2. Te złe praktyki, które tak naprawdę naruszają zasady uczciwej konkurencji, powinny zostać wyeliminowane. I z tego powodu Unia Wolności popiera tę nowelizację w całej rozciągłości. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana posła Mirosława Pietrewicza w imieniu Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MirosławPietrewicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ustosunkowując się w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego do sprawozdania Komisji Finansów Publicznych o komisyjnym projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych zawartego w druku 1903, pragnę na początku przypomnieć, iż z zasadniczą nowelizacją tego podatku mieliśmy do czynienia w roku ubiegłym. To wówczas głosami koalicji AWS–UW Sejm dokonał wielu istotnych korekt, których Polskie Stronnictwo Ludowe nie akceptowało. Mam tu na myśli głównie likwidację ulg inwestycyjnych i proeksportowych oraz ulg dla zakładów pracy chronionej. Obecnie projekt ustawy jest kolejną nowelizacją, już ponoć 51, ustawy uchwalonej w 1992 r. Generalnie można stwierdzić, że proponowane tu rozwiązania zasługują na akceptację. Mówiłem o tym podczas pierwszego czytania tego projektu ustawy. Bo przecież słuszne jest i potrzebne dalsze zbliżanie naszych regulacji podatkowych do funkcjonujących w krajach Unii Europejskiej i to nie dlatego, żeby po prostu upodobnić się do systemu podatkowego tych krajów, ale dlatego że są to regulacje sprawdzone w wyniku wieloletnich doświadczeń, na które my nie mamy czasu. W ten sposób czerpiemy z doświadczeń starych państw i starej administracji podatkowej, aby eliminować nieskuteczne rozwiązania i wprowadzać lepsze. Ważne są też propozycje wprowadzenia lub modyfikacji przepisów służących przeciwdziałaniu unikania opodatkowania przez różne firmy, w tym firmy zagraniczne lub o kapitale mieszanym, mające swe siedziby w krajach nazywanych rajami podatkowymi. Posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego popierają te nowe regulacje. Zasadne też jest w pełni doprowadzenie prawa podatkowego do zgodności z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej czy zwiększanie precyzji przepisów podatkowych.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MirosławPietrewicz">Zwracamy natomiast uwagę, że niektóre modyfikacje lub zmiany zapisów ustawy o podatku dochodowym osób prawnych prowadzą do niezamierzonych różnic w uregulowaniu tych samych kwestii w podatku dochodowym od osób fizycznych i w podatku dochodowym od osób prawnych. Jedną z takich zmian, i to niekoniecznych, jest propozycja nowej definicji działalności rolniczej wprowadzana w postaci nowego brzmienia art. 2 ust. 2 ustawy. Ta nowa definicja jest zapewne precyzyjniejsza od obecnie obowiązującej, ale nie jest konieczna - dotychczasowa praktyka nie wskazywała na istnienie problemów w tym względzie. Zmiany definicji powinny być dokonane równolegle w obu ustawach: o podatku dochodowym od osób prawnych i o podatku dochodowym od osób fizycznych. Wobec, mam nadzieję, małego prawdopodobieństwa wprowadzenia w życie w bieżącym roku nowej ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych w brzmieniu zaproponowanym przez grupę posłów koalicji rządowej, nie powinno się zmieniać tej definicji w obecnej ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych. Gdyby natomiast nowa definicja miała pozostać, to modyfikacji, ze względów logicznych i formalnych - czyli, można powiedzieć, legislacyjnych - powinno ulec brzmienie pkt. 2 i 3 w art. 2 ust. 2 tej ustawy. Dotyczy to zmiany pierwszej w omawianej ustawie. Propozycję odpowiedniej poprawki przedłożę panu marszałkowi.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#MirosławPietrewicz">Wysoki Sejmie! Do sprawozdania Komisji Finansów Publicznych, które jest przedmiotem dzisiejszej debaty, zostały dołączone dwa wnioski mniejszości. Pierwszy wniosek mniejszości zmierza do przyjęcia zysku brutto wykazanego w bilansie przedsiębiorstwa za bazę służącą do ustalania podstawy opodatkowania - po odpowiednim zmodyfikowaniu, skorygowaniu o elementy uwzględniane w prawie podatkowym. Idea tego wniosku mniejszości jest niewątpliwie słuszna, chodzi bowiem o ujednolicenie i uproszczenie przepisów finansowych - w tym przypadku upowszechnianie zasad ustawy o rachunkowości. Wydaje się jednak, że na praktyczną realizację tej idei musimy jeszcze poczekać, bowiem należałoby najpierw dokładnie przeanalizować, czy nie trzeba by jednocześnie zmienić lub wprowadzić inne normy w tej nowelizowanej ustawie, które są powiązane z propozycją zawartą we wniosku mniejszości. Stąd dla dobra finansów publicznych i dla dobra porządku prawnego tego wniosku nie poprzemy.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#MirosławPietrewicz">Natomiast popieramy drugi wniosek mniejszości zmierzający do zachowania możliwości zaliczania w koszty uzyskania przychodów kosztów użytkowania małych samochodów dostawczych, które są wykorzystywane głównie przez małe firmy do obsługi klientów, uznajemy bowiem, iż propozycja zawarta w projekcie poselskim - odpowiadająca intencjom rządu - jest zbyt radykalna i może niekorzystnie wpływać na sytuację drobnych firm.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#MirosławPietrewicz">Biorąc pod uwagę to, że projekt dyskutowanej ustawy prowadzi do doskonalenia systemu opodatkowania osób prawnych, a zwłaszcza jego uszczelnienia utrudniającego unikanie podatków, oraz fakt konieczności przegłosowania wniosków mniejszości, deklaruję, iż Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego nie będzie głosował przeciwko komisyjnemu projektowi ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych zawartemu w druku nr 1903. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#StanisławZając">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#StanisławZając">Zamiar przedstawienia pytań zgłosili pani poseł i panowie posłowie: Romuald Ajchler, Ewa Tomaszewska, Jan Kulas, Marek Wikiński.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#StanisławZając">Czy ktoś z pań i panów posłów zgłasza nadto zamiar przedstawienia pytania?</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#StanisławZając">Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#StanisławZając">Zamykam listę.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#StanisławZając">Proszę pana posła Romualda Ajchlera z Sojuszu Lewicy Demokratycznej o zabranie głosu i przedstawienie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RomualdAjchler">Dziękuję, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#RomualdAjchler">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam kilka pytań do pana posła sprawozdawcy, a także jedno pytanie do pana ministra.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#RomualdAjchler">Wysoki Sejmie! Niejednokrotnie w Wysokiej Izbie dyskutowano na temat zatorów płatniczych występujących w naszej gospodarce. Dyskusje odbyły się również w Komisji Finansów Publicznych, odbywały się także w komisji rolnictwa. Wskazywano i podkreślano szkodliwość gospodarczą tego zjawiska. Pojawiały się również propozycje poselskie, których intencją była likwidacja przed chwilą wspomnianego przeze mnie zjawiska, mianowicie likwidacja zatorów płatniczych. Szczególnie wypowiadano się na ten temat w komisji rolnictwa, chciano nawet wprowadzić maksymalne terminy zapłaty za dostarczone produkty rolne.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#RomualdAjchler">W ubiegłym roku zgłaszałem poprawkę do rządowych projektów ustaw o podatku dochodowym od osób prawnych i fizycznych. Sądzę, że tak pan przewodniczący czy pan poseł sprawozdawca, jak i pan minister sobie tę sprawę przypominają. Muszę powiedzieć, że ze względu na znaną sprawę projektów pana posła Kracika nic z tych zapisów nie wyszło, chociaż rząd podzielił pogląd, że to zjawisko występuje, przyjął poprawkę, komisja finansów również ją zaakceptowała.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#RomualdAjchler">W związku z tym krótkie pytanie do pana posła sprawozdawcy. Panie pośle, chciałbym zapytać pana posła: Czy przy projekcie komisyjnym dyskutowano na temat likwidacji zatorów płatniczych? Oczywiście myślę tu o dyskusji związanej z systemem podatkowym, bo w moim przekonaniu jest to jedyna dzisiaj dostępna możliwość prawna. Zresztą zatory, o których tu mówiłem, mają przede wszystkim też bardzo duży wpływ na dochodowość budżetu.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#RomualdAjchler">Drugie pytanie. Chciałbym zapytać pana ministra: Czy pana zdaniem nie dewaluuje się w tym wypadku tzw. kredyt kupiecki, czy nie jest on wymuszany i czy nie działa on tylko na korzyść podmiotów, które właściwie są w lepszej kondycji finansowej niż podmioty udzielające tego kredytu?</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#RomualdAjchler">W związku z powyższym, ponieważ w tym projekcie komisji nie doszukałem się żadnych w tym kierunku działań, panie marszałku, zgłaszam stosowną poprawkę celem jej rozpatrzenia. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#StanisławZając">Bardzo proszę o przedłożenie poprawki, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#komentarz">(Poseł Romuald Ajchler: Za chwilę przedstawię ją na piśmie.)</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#StanisławZając">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#StanisławZając">Proszę panią poseł Ewę Tomaszewską z Akcji Wyborczej Solidarność o zabranie głosu i przedstawienie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#EwaTomaszewska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zgadzając się, że proponowana ustawa zmierza do uszczelnienia systemu podatkowego, chciałabym zapytać pana posła sprawozdawcę, czy dodatkowe zobowiązania wobec podatników dokonujących transakcji z podmiotami mającymi siedzibę w kraju stosującym szkodliwą konkurencję podatkową, polegające na poszerzeniu dokumentacji podatkowej transakcji, uważa pan za wystarczające zabezpieczenie przed nieuczciwą konkurencją i nadużyciami podatkowymi w tej sferze? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławZając">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#StanisławZając">Proszę pana posła Jana Kulasa z Akcji Wyborczej Solidarność o zabranie głosu i przedstawienie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanKulas">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie i Panowie Posłowie! Nadrzędne pytanie, które mi się nasuwa, nad którym od pewnego czasu dyskutujemy, niewątpliwie jest takie, panie ministrze: Na ile rząd, resort finansów jest zdeterminowany i będzie konsekwentnie dążył do dokończenia reformy podatkowej. Zakładamy bowiem, że reforma podatkowa może mieć istotny wpływ na ożywienie, pobudzenie gospodarki.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JanKulas">Mam do pana, panie ministrze, trzy konkretne pytania.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JanKulas">Pierwsze pytanie dotyczy zasadności utrzymania czy przywrócenia, czy wprowadzenia w przyszłości ulg proeksportowych. Jak to wyglądało dotychczas? W dyskusji pojawiła się krytyka, postawiono zarzut; rozumiem, że Ministerstwo Finansów znajdzie racje i argumenty, żeby na ten zarzut odpowiedzieć. Bo w tej chwili ożywienie eksportu to najistotniejsza być może kwestia i nad tym rząd, resort musi pracować.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JanKulas">Drugie pytanie dotyczy art. 19 w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych. Przypominam, że w ciągu 5 lat płacony obecnie podatek od osób prawnych, wynoszący 30%, zostanie obniżony do 22%. To jest prawie rewolucja podatkowa; o tym mało się mówi, ale jest to niezwykle ważne. To dokonanie tego rządu, tej koalicji. I tu pojawia się moje pytanie, jeśli chodzi o resort finansów, o przedstawicieli rządu. W jaki sposób to konsekwentne, trudne, ale bardzo potrzebne, prowadzone z pewną determinacją obniżanie podatków dla przedsiębiorstw, dla spółek prawa handlowego wpłynie na ożywienie życia gospodarczego, na przeciwdziałanie bezrobociu? Jakie szacunki i symulacje są w tej kwestii prowadzone? Być może bowiem będzie to najistotniejszy argument po działalności tego rządu w perspektywie najbliższych 5 lat.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JanKulas">Ostatnie, trzecie pytanie dotyczy małych i średnich przedsiębiorstw. Słusznie powiedziano, że dyskutujemy w ogóle o reformie podatkowej. Jakie działania, jakie wysiłki podejmie rząd, resort finansów, aby doprowadzić do pewnego wyrównania podatkowego? Przecież dziś osoby fizyczne, ci bardzo potrzebni mali i średni przedsiębiorcy płacą dużo wyższe podatki niż spółki prawa handlowego. Kiedy można się spodziewać konkretnego stanowiska rządu w tej sprawie? Panie ministrze, rozmawiałem o tym, dyskutowałem o tych kwestiach. I w Gdańsku czy w Tczewie, czy w Starogardzie Gdańskim, czy w Kościerzynie słyszy się powszechne narzekanie, panuje powszechne rozgoryczenie. Dlaczego ci, którzy są niejako solą naszej gospodarki, małe i średnie przedsiębiorstwa, mają płacić wyższe podatki? Czy nie czas, by wykazać tu pewne zdeterminowanie, podjąć szybkie działania, żeby doprowadzić do wyrównania szans na rynku gospodarczym? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#StanisławZając">Proszę pana posła Marka Wikińskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej o zabranie głosu i przedstawienie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MarekWikiński">Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#MarekWikiński">Panie pośle Kulas, stanowisko rządu w sprawie komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych jest w skrytkach poselskich.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#komentarz">(Poseł Jan Kulas: Pytanie było do pana ministra, panie pośle.)</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#MarekWikiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam pytania do pana posła sprawozdawcy, ale zanim do nich przystąpię...</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#MarekWikiński">Panie Marszałku! Kiedy wchodziłem na salę obrad przed godz. 10, miliony Polaków, podobnie jak ja, słyszały, że Unia Wolności wystąpiła z koalicji, z rządu pana premiera Jerzego Buzka. Przed chwilą słyszeliśmy, że pan poseł Kracik stwierdził, że jest w koalicji rządzącej. Pan zmienił pana marszałka Płażyńskiego; może pan nam powie, czy jest jeszcze rząd Unii Wolności i AWS, czy już nie?</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#komentarz">(Poseł Mirosław Sekuła: Do rzeczy.)</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#MarekWikiński">A teraz do rzeczy.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#MarekWikiński">Panie Marszałku! Panie... Dziękuję bardzo, panie przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#MarekWikiński">Panie Pośle! Mam pytanie. Dlaczego ustawa wprowadza ograniczenia podatkowe dla banków? Ustawa wprowadza również specjalną dokumentację podatkową powiązaną z podwyższoną stawką podatkową. Czy pan poseł nie uważa, że ta zasada jest nie do wykonania i można ją łatwo obejść?</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#MarekWikiński">I ogólne pytanie. Panie pośle, czy przedstawiona nowelizacja ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych jest realizacją zapowiadanej wcześniej wielkiej reformy podatkowej? Jeśli tak, to dlaczego tak daleko odbiega ona od założeń, a jeśli nie, to jakie są przyczyny, że nie udało się jej zrealizować? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#StanisławZając">Panie pośle, odpowiedzi na postawione na wstępie pytanie udzieli najbliższa przyszłość. Zaczekajmy.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów pana Jana Rudowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanRudowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozpatrywany projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych jest istotnie kolejną nowelizacją. Jest to jednak nowelizacja niezwykle potrzebna, która, po pierwsze, kończy trwający już od 1998 r. pewien proces dostosowywania przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych do wymogów konstytucji.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JanRudowski">Drugi ważny element to jest dostosowywanie do wymogów wynikających z dyrektyw Unii Europejskiej. I bardzo istotne stwierdzenie - o czym była mowa w dyskusji - to jest ewolucyjne dostosowywanie przepisów obowiązujących w kraju do tych wymogów. I to ze względu na to, że są to regulacje korzystne dla polskich podmiotów gospodarczych, gdyż stwarzają dla nich lepsze warunki do koncentracji i przepływu kapitału, ale i ze względu pewną ostrożność, która ma wskazywać na to, iż dopiero po wejściu Polski do Unii Europejskiej te zasady, z którymi będą już zapoznane polskie podmioty, będą rozszerzone i stosowane również w odniesieniu do nierezydentów. Tak więc te zmiany, aczkolwiek stanowią kolejną nowelizację, są niezwykle potrzebne i zdaniem rządu zasługują na pełne poparcie.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#JanRudowski">Chciałbym poinformować Wysoką Izbę, iż stanowisko rządu w sprawie projektu komisyjnego ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych zostało przyjęte w dniu 23 maja. Rząd w pełni popiera przygotowany przez komisję projekt zmiany ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Główne kierunki prezentowane w tym projekcie nowelizacji są zdaniem rządu zgodne z zamierzeniami dotyczącymi zmian w systemie podatkowym. Zgłoszone zostały w toku dyskusji również poprawki. Myślę, że będzie okazja w toku prac Komisji Finansów Publicznych, by dyskutować nad tymi poprawkami. Jest natomiast jedna ważna poprawka dotycząca wprowadzenia przepisów o leasingu do ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Chciałbym zapewnić Wysoką Izbę o deklarowanej woli uregulowania tej kwestii w ustawie. Obecnie bowiem bądź to w rozporządzeniu, bądź poprzez interpretację ministra finansów regulowane są szczegółowe kwestie podatkowe dotyczące umów leasingu. Tak więc ta wola rządu jest realizowana. Po pierwsze, złożony został projekt nowelizacji Kodeksu cywilnego poprzez wprowadzenie nowego działu obejmującego leasing. Po drugie, przygotowany został projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, które to nowelizacje do ustaw podatkowych wprowadzają również regulacje odnoszące się do leasingu. Z jednej strony zgodne z definicjami przyjmowanymi w projekcie Kodeksu cywilnego, a z drugiej strony eliminujące z obrotu obecne zasady wynikające z rozporządzenia oraz z interpretacji i przyjmujące dobrą praktykę, która przy kształtowaniu tych umów została wprowadzona dzięki tym regulacjom i jest stosowana aktualnie zarówno przez podatników, jak i organy podatkowe. Należy się spodziewać, że w czerwcu rząd ten projekt przyjmie i skieruje do rozpatrzenia przez Wysoką Izbę. Dlatego jest istotne, aby regulacje podatkowe w zakresie leasingu były wprowadzone we wszystkich ustawach podatkowych, a nie tylko w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych, albowiem mogłoby dojść po raz kolejny do wprowadzenia rozwiązań mniej korzystnych dla podatników podatku dochodowego od osób fizycznych niż te, które mają zastosowanie wobec podatników podatku dochodowego od osób prawnych. Odnosząc się w związku z tym do tej poprawki, chciałbym podkreślić, że nie jest tak, iż rząd nie przygotowuje rozwiązań w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#JanRudowski">Odpowiadając na niektóre szczegółowe pytania przedstawione w toku debaty, chciałbym przede wszystkim wskazać na to, iż istotnie omawiany był problem zatorów płatniczych i pan poseł Ajchler słusznie odwołuje się do debaty, która miała miejsce w toku prac Komisji Finansów Publicznych. Jest to oczywiście istotny problem w obrocie gospodarczym. Natomiast tu konsekwentnie podkreślamy, iż prawo podatkowe nie powinno być instrumentem, który stanowi zawsze jedyną reakcję na tego typu zachowanie podmiotów. Terminy płatności, o których pan poseł mówił, wynikają z umów cywilnoprawnych zawieranych między podmiotami, które są oczywiście podatnikami podatku dochodowego od osób prawnych bądź osób fizycznych. Przepisy prawa podatkowego zawierają regulacje odnoszące się do kwestii powstania przychodu, kwestii zaliczenia w koszty uzyskania przychodu, natomiast nie powinny stanowić ingerencji bezpośrednio w umowy zawierane pomiędzy stronami tych czynności. W toku debaty wskazywano wówczas w Komisji Finansów Publicznych na potrzebę rozwiązania problemu, ale bez użycia instrumentów podatkowych. Stanowisko rządu w tym zakresie nie ulega zmianie.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#JanRudowski">Bardzo istotne są poruszone przez pana posła Kulasa kwestie dotyczące rozwiązań wprowadzonych w poprzednim roku do ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Chodzi o to, czy te rozwiązania w jakikolwiek sposób przyczyniły się do stworzenia impulsów prorozwojowych. Myślę, że ogólne stwierdzenia odnoszące się do stanu polskiej gospodarki wskazują na to, że przedsiębiorstwa skorzystały z tej dodatkowej preferencji. Ale chciałbym również zapewnić Wysoką Izbę, iż pomimo obniżki stawek podatku dochodowego od osób prawnych w początkowym okresie bieżącego roku nie zmalały wpływy z tego tytułu. Wręcz przeciwnie, w ciągu trzech pierwszym miesięcy bieżącego roku wpływy z podatku dochodowego od osób prawnych były wyższe o 35,8% od wpływów z tego tytułu w analogicznym okresie 1999 r., czyli zadeklarowana przez rząd, a następnie wprowadzona poprzez nowelizację ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych zmiana polegająca na sukcesywnym obniżaniu stawki, tak aby osiągnęła ona pułap 22%, została pozytywnie odczytana przez przedsiębiorców. Został osiągnięty pomimo obniżenia stawki efekt w postaci wyższych wpływów podatkowych.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#JanRudowski">Jeśli chodzi o instrumenty oddziaływania na przedsiębiorców czy zachęty dla nich polegające na wprowadzeniu selektywnych ulg, to, panie pośle, ten problem był szeroko dyskutowany w toku przygotowywania założeń do zmian w systemie podatkowym. Rzeczywiście jest dylemat polegający na tym, czy wprowadzać selektywne ulgi adresowane do określonej kategorii podmiotów, czy generalnie stwarzać przedsiębiorcom dogodne warunki do podejmowania i prowadzenia działalności gospodarczej, a następnie tak kształtować ciężary fiskalne, aby podejmowanie działalności oraz jej rozwój były odczytywane jako korzystne przez podatników. Rząd konsekwentnie opowiada się za tym, aby stwarzać takie generalne zachęty, a nie ulgi, które byłyby adresowane do wybranej grupy podmiotów. Ocena zarówno ulg inwestycyjnych, jak i innych ulg, które obowiązywały w systemie podatkowym, takich jak np. ulgi na tworzenie nowych miejsc pracy w regionach zagrożonych strukturalnym bezrobociem czy też ulgi w tzw. specjalnych strefach ekonomicznych, wskazuje na to, że podmioty gospodarcze nie sięgają do tych instrumentów w takim stopniu, w jakim można byłoby tego oczekiwać, wykorzystują te ulgi w ograniczonym zakresie. No i jest pytanie, czy tak skonstruowane ulgi spełniły swoją rolę. Myślę, że koncepcja, którą prezentował rząd, z lepszym skutkiem i w większym zakresie mogłaby przyczynić się do zachęcenia przedsiębiorców do tworzenia nowych miejsc pracy, podejmowania działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#JanRudowski">Jeśli chodzi o małe i średnie przedsiębiorstwa, to jest to problem niezwykle istotny, bo do tej grupy przedsiębiorców adresowane są również przepisy podatkowe i powinny one przynajmniej zapewniać takie warunki, aby ta grupa nie była dyskryminowana. Zamierzeniem rządu było doprowadzenie do tego, aby zasady odnoszące się do podatków, które są istotne z punktu widzenia przedsiębiorców, były równe niezależnie od tego, w jakiej formie organizacyjnej czy też prawnej prowadzona jest działalność, z której przychody podlegają opodatkowaniu. Rozerwanie całego pakietu reform rzeczywiście doprowadziło do sytuacji, o której mówił pan poseł Kulas. Aktualnie mamy więc nie tylko deklarowaną, ale i wprowadzoną poprzez nowelizację ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych obniżkę podatku dla osób prawnych, natomiast niezrealizowane zostały podobne zapowiedzi w stosunku do przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą i rozliczających się na podstawie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Nadto występuje istotne skomplikowanie w zakresie rozliczeń obowiązujących te podmioty z uwagi na to, że znaczna część przepisów pozostała poza ustawą. W dalszym ciągu podatnicy odwołują się do rozporządzeń ministra finansów, których konstytucyjność budzi wątpliwości, bo na pewno art. 217 konstytucji nie zezwala na to, aby tak ważne kwestie jak te dotyczące ulg czy też zaliczania w koszty uzyskania przychodów odpisów amortyzacyjnych były regulowane w drodze aktu wykonawczego. Myślę, że wydanie urzędowych interpretacji przez Ministerstwo Finansów na podstawie Ordynacji podatkowej stanowiło tylko i wyłącznie zabieg polegający na zapobieganiu temu, aby nie dochodziło do licznych sporów pomiędzy organami podatkowymi a podatnikami w tych punktach, w których już nastąpiły zmiany w CIT korzystne dla przedsiębiorców, a nie nastąpiły podobne zmiany w przepisach dla podatników prowadzących działalność gospodarczą i rozliczających się na podstawie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. To są doraźne działania, które mogły mieć tylko taki charakter. Natomiast rząd deklarował pełne poparcie dla zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, które tę jaskrawą nierówność w wielu punktach znosiły.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#JanRudowski">Rząd na posiedzeniu w poprzedni wtorek przyjął stanowisko wobec komisyjnego projektu nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Popiera on ten projekt i główne założenia, które zostały przyjęte przez posłów projektodawców. Dlatego mam nadzieję, że te zmiany, korzystne z punktu widzenia przedsiębiorców, będą przedmiotem szczególnej uwagi Wysokiej Izby, która szybko zajmie się tą kwestią, i doprowadzą do tego, że również dla małych i średnich przedsiębiorstw wprowadzone zostaną korzystne rozwiązania. To były, Wysoka Izbo, pytania skierowane bezpośrednio do mnie. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Andrzeja Wielowieyskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejWielowieyski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Niewiele pozostało mi tutaj do powiedzenia, na niewiele pytań mam udzielić odpowiedzi. Zgadzam się ze znaczną częścią tych uwag, które w większości posłowie, a także na końcu pan minister nam przedstawili. Chcę tu podjąć jeden z wątków wystąpienia pana posła Pęczaka. Podkreślam: jestem z nim w pełni zgodny co do tego, że polityka gospodarcza powinna być spójna, koherentna i że w skład, w zakres środków podejmowanych w polityce gospodarczej wchodzi również polityka podatkowa. Próbowałem to przedstawić również w moim wprowadzeniu, w moim sprawozdaniu, podkreślając, że wydatne obniżenie stawek podatkowych, które w najbliższych latach będzie nas stawiało w korzystniejszej pozycji w zakresie obciążeń podatkowych w stosunku do przedsiębiorców w innych krajach Unii Europejskiej, a także u niektórych naszych sąsiadów kandydatów. To znaczy nie cieszmy się tak bardzo, dlatego że jeśli przyjrzeć się obciążeniom przedsiębiorstw w krajach piętnastki, a także wśród państw kandydatów, to okazuje się, że około połowa tych krajów ma znacznie niższe od naszych przedsiębiorstw obciążenia z zakresu obciążeń socjalnych. Tak więc to dalej idące posunięcie w polityce podatkowej częściowo chociażby kompensuje, pomaga naszym przedsiębiorstwom wyrównać te szanse na rynku w zakresie znacznych kosztów, jakie nasze przedsiębiorstwa muszą ponosić przy tym systemie obciążeń społecznych, jaki mamy.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AndrzejWielowieyski">Równocześnie jednak podkreślałem, i powtarzam to jeszcze raz, że jest tutaj granica - i zwracam na to uwagę, zwłaszcza właśnie panu posłowi Pęczakowi. Polityka wobec inwestycji zagranicznych, wobec spraw kursowych czy w ogóle polityka pieniężna skoncentruje się w pewnej sytuacji na budżecie; stanie się tak dlatego, że nie zawsze i tylko w pewnym zakresie, ale jednak dochodzi do sytuacji - i tak prawdopodobnie jest w wypadku Polski - kiedy poziom deficytu budżetowego jest tym elementem, który od pewnego pułapu, od pewnej sytuacji gospodarczej może być czynnikiem nie tylko wstrzymującym rozwój, ale właśnie stwarzającym zagrożenie, ponieważ może odstraszać kapitał zagraniczny. Podkreślam: to nie zawsze działa bezpośrednio, ale w naszym wypadku może działać bezpośrednio na poziom deficytu obrotów bieżących, a poziom tego deficytu jest podstawowym wskaźnikiem zaufania do danego kraju i np. przy pogłębianiu się zagrożenia na tym odcinku może powodować zmniejszenie inwestycji bezpośrednich i odpływ kapitału. W tym zakresie to są naczynia połączone; relacja polityki budżetowej i podatkowej może tutaj być również bardzo istotna.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#AndrzejWielowieyski">I kilka odpowiedzi na pytania postawione już po zasadniczej debacie.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#AndrzejWielowieyski">Jeżeli chodzi o pytanie pana posła Ajchlera, to - o ile sobie przypominam - nie dyskutowaliśmy w czasie prac prowadzonych podczas ostatnich miesięcy nad problemem likwidacji zatorów płatniczych. Osobiście nie jestem przekonany, czy można z tym wiele zrobić w zakresie polityki podatkowej. Problem jest jednak istotny, zwłaszcza dla sektora rolniczego te zatory bywają czymś bardzo bolesnym.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#AndrzejWielowieyski">Jeżeli chodzi o pytanie poseł Tomaszewskiej, dotyczące środków podejmowanych dla zapobieżenia stratom budżetu związanym z transakcjami z krajami określanymi jako raje podatkowe, to stwierdzę tylko, że nasze propozycje opierają się na doświadczeniach OECD, czyli krajów, które o wiele dłużej niż my, od wielu pokoleń, mają problemy związane z podatnikami uciekającymi do tych, zresztą niezbyt licznych, krajów o szczególnej sytuacji podatkowej, jak Karaiby czy niektóre kraje afrykańskie. Po prostu te doświadczenia są, jeśli mogę tak powiedzieć, skumulowane, zewidencjonowane i uzupełniane, bo komisja podatkowa OECD dalej działa. Jeżeli to nie wystarczy lub pojawią się nowe wyzwania, to zarówno te dwadzieścia parę państw poza Polską będzie podejmować określone kroki, jak i my. Podkreślam, opieramy się tutaj na doświadczeniach innych krajów, które, bywało, poniosły już dużo większe straty. Zakres naszych transakcji z tymi krajami jest oczywiście dużo bardziej ograniczony.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#AndrzejWielowieyski">Właściwie to, co powiedziałem, w związku z wypowiedzią pana posła Pęczaka o integralności polityki gospodarczej odnosi się również do wypowiedzi pana posła Kulasa. Chodzi o politykę podatkową jako czynnik ożywienia życia gospodarczego, a w gruncie rzeczy o sprawę dopłat eksportowych. Każda ulga w tym zakresie, jakieś dopłaty do kredytów czy dodatkowe poręczenia i gwarancje, to wszystko są swego rodzaju ulgi eksportowe. W tym zakresie rzeczywiście jesteśmy ostrożni. Wydaje się, że nasz eksport - poza warunkami zewnętrznymi, koniunkturą gospodarczą w innych krajach, a także polityką celną czy polityką w handlu zagranicznym naszych partnerów - to jednak przede wszystkim wewnętrzna sprawa przedsiębiorstw, ich sprawności i umiejętności obniżania kosztów.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#AndrzejWielowieyski">Nie odnotowałem dokładnie pierwszego pytania pana posła Wikińskiego. Jeżeli chodzi o jego ostatnie pytanie, dotyczące tego, czy jest to wielka reforma podatkowa, to odpowiem w formie może trochę publicystycznej. Myślę, że reforma podatkowa, zwłaszcza w perspektywie naszego wchodzenia do Unii Europejskiej, będzie musiała być kontynuowana i niejednokrotnie wrócimy do tego w najbliższych latach.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#AndrzejWielowieyski">Dokonaliśmy dość istotnej zmiany w zakresie CIT, w zakresie składek przy podatku dochodowym od osób prawnych i chcielibyśmy dokonać również podobnych zmian, obniżenia stawek podatkowych, w zakresie PIT, co też byłoby ogólnym czynnikiem zmniejszania kosztów i pobudzania życia gospodarczego, i trzeba powiedzieć, że to jest bardzo ważny element reformy. Odpowiadając krótko - uważam, iż jest to częściowa wielka reforma, bo pełna wielka reforma systemu podatkowego musiałaby poza stawkami obejmować również cały system ustalania, ograniczania, system ulg, system rozliczeń. W tym zakresie dokonujemy poprawek uszczelniających, natomiast wielkiej zmiany nie ma.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#AndrzejWielowieyski">Nie jestem pewien, czy w zakresie pierwszego pytania było tu coś istotnego, ale chyba nie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#StanisławZając">Bardzo proszę, pan poseł Romuald Ajchler.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#RomualdAjchler">Dziękuję, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#RomualdAjchler">Jestem zmuszony powtórnie zadać pytanie. Sądzę, że przez niedopatrzenie pan minister nie odpowiedział mi na pytanie o kredyt kupiecki. Panie ministrze, ja pytałem, co pan o tym sądzi. Czy on nie jest przypadkiem nadużywany, wymuszany przez podmioty silniejsze ekonomicznie - myślę tutaj przede wszystkim o monopolistach? Dzisiaj on jest udzielany tylko tym podmiotom, w moim przekonaniu, które z takiego kredytu w ogóle nie muszą korzystać. Moje pytanie brzmiało: Co rząd w tej kwestii robi? Pan minister odpowiadając powiedział, że trzeba zlikwidować zatory. Właśnie, panie ministrze, proszę powiedzieć, co robicie jako rząd. Czy macie propozycje, a ściślej mówiąc - żeby panu ułatwić - proszę odpowiedzieć krótko: robicie coś czy nic nie robicie? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#StanisławZając">Proszę bardzo o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów pana Jana Rudowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanRudowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pytanie formułowane podczas debacie o ustawach podatkowych musi znajdować swoją odpowiedź na gruncie prawa podatkowego i stąd też mówiłem o tym, że wprowadzenia tego typu rozwiązań do ustawy podatkowej nie uważam za uzasadnione. Jest to ingerencja za pośrednictwem prawa podatkowego w umowy zawierane pomiędzy podmiotami gospodarczymi.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#komentarz">(Poseł Romuald Ajchler: Nie można wszystkiego zwalać do umowy, panie ministrze.)</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#JanRudowski">Natomiast, panie pośle, bez wątpienia pan zna projekt nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług, w trakcie prac nad którym odbyła się również szeroka debata o szczegółowych rozwiązaniach, i m.in. w tym projekcie ustawy rząd poparł rozwiązanie, zgodnie z którym naliczenie VAT w fakturze na zakup produktów rolnych od rolnika będzie mogło pomniejszać VAT należny w rozliczeniu miesięcznym tylko i wyłącznie wtedy, gdy nastąpi zapłata na rachunek bankowy rolnika. Jest to więc rozwiązanie, które bez wątpienia uwzględnia taką sytuację, w której mogłoby dochodzić do tego, że wydłużane byłyby terminy płatności bądź płatności w ogóle nie byłyby realizowane, z uzyskiwaniem korzyści podatkowych. Stąd też jedno z tych rozwiązań szczegółowych, które zostało wprowadzone do ustawy podatkowej, jakby zwraca uwagę również na problem, o którym mówił pan poseł. Natomiast nieznane mi są inne prace, które prowadziłaby Rada Ministrów w zakresie, o którym mówił pan poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#StanisławZając">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#StanisławZając">W związku z tym, że w czasie drugiego czytania zgłoszono poprawki do przedłożonego projektu ustawy, proponuję, aby Sejm ponownie skierował ten projekt do Komisji Finansów Publicznych w celu przedstawienia dodatkowego sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#StanisławZając">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#StanisławZając">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#StanisławZając">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 2. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o rządowym projekcie ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych w dziennikach urzędowych oraz o wydawaniu tych dzienników (druki nr 300, 300-A i 1832).</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Kazimierza Działochę.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzDziałocha">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie z pracy komisji nad jedną z najważniejszych w tej kadencji ustaw, mianowicie nad rządowym projektem ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych w dziennikach urzędowych oraz o wydawaniu tych dzienników, wraz z autopoprawką rządu.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#KazimierzDziałocha">Projekt tej ustawy, noszący datę 17 kwietnia 1998 r., zawarty w druku nr 300, marszałek Sejmu skierował w dniu 18 maja 1998 r. do komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka celem przeprowadzenia pierwszego czytania. Po wstępnym rozpatrzeniu projektu na posiedzeniach 19 czerwca i 2 grudnia 1998 r. Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka powołała podkomisję pod moim przewodnictwem, w celu szczegółowego merytorycznego rozpatrzenia projektu i przygotowania sprawozdania dla komisji w formie jednolitego tekstu projektu ustawy. W dniu 17 kwietnia br. Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka uchwaliła sprawozdanie z prac nad projektem ustawy. Wysoka Izba ma je przed sobą w druku nr 1832.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#KazimierzDziałocha">Podkomisja pracująca nad projektem odbyła 20 posiedzeń. Przez cały czas w jej pracach uczestniczyli przedstawiciele Kancelarii Sejmu, prezydenta, prezesa Rady Ministrów, a także przedstawiciel Narodowego Banku Polskiego. Prace podkomisji wspierała w charakterze eksperta pani prof. Sławomira Wronkowska-Jaszkiewicz, szczególnie zasłużona dla opracowania koncepcji tej ustawy od samego początku prac nad projektem. Prace podkomisji, jak wynika z tego, co powiedziałem, trwały niemal 2 lata. Tłumaczy się to głównie dwiema przyczynami: po pierwsze, wagą problematyki ustawy, jej znaczeniem dla funkcjonowania naszego systemu prawa, problematyki dostatecznie złożonej i rozległej, po drugie, przede wszystkim tym, że w trakcie prac nad projektem w komisji rząd zgłosił w dniu 18 czerwca 1999 r. autopoprawkę do projektu, istotnie zmieniającą pierwotny zakres ustawy, bo poszerzającą go o problematykę ogłaszania aktów prawa miejscowego oraz o materię planowanego wcześniej rozporządzenia wykonawczego do ustawy, z którego postanowił w pewnym momencie, i słusznie, zrezygnować.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#KazimierzDziałocha">Wysoki Sejmie! Przechodzę do omówienia projektu ustawy, tego jego kształtu, jaki powstał w wyniku prac komisji i znalazł wyraz w jednolitym tekście.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#KazimierzDziałocha">Komisja postanowiła zmienić tytuł ustawy, znacznie go skracając. Proponowany teraz tytuł brzmi: „Ustawa o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych”. Komisja uznała, słusznie, że skoro oficjalne, prawnie miarodajne ogłaszanie aktów prawnych to w zasadzie ogłaszanie ich w dzienniku urzędowym, to tym samym problematyka wydawania dzienników urzędowych stanowi nieodłączną część ustawy i nie ma potrzeby zaznaczać jej osobno w tytule ustawy, czyniąc go przy tym długim i nieporęcznym. Nowy tytuł lepiej też odpowiada treści przepisu art. 88 ust. 2 konstytucji, w wykonaniu którego przedmiotowa ustawa ma być wydana.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#KazimierzDziałocha">Zakresem przedmiotowym ustawy według jej projektu objęte mają być zasady i tryb ogłaszania aktów normatywnych, to jest źródeł prawa stanowionych jednostronną decyzją organów władzy publicznej. Poza zasięgiem ustawy jest natomiast ogłaszanie tych źródeł prawa, jakimi są umowy międzynarodowe. Zasady i tryb ich ogłaszania stanowią bowiem materię innej, niedawno uchwalonej przez Sejm, ustawy o umowach międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#KazimierzDziałocha">Projektowana ustawa nie reguluje także ogłaszania tych źródeł prawa, którymi w zakresie prawa pracy są zbiorowe układy pracy. W wyniku natomiast wspomnianej już autopoprawki rządu projekt ustawy poszerzony został o problematykę aktów prawa miejscowego, która wyjęta została niejako w ten sposób z obowiązujących ustaw, w szczególności ustaw samorządowych, i podporządkowana wspólnym założeniom całościowej ustawy publikacyjnej. Konsekwencją tego są odpowiednie przepisy końcowe w projekcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#KazimierzDziałocha">Oprócz ogłaszania aktów normatywnych projekt ustawy uwzględnia także ogłaszanie niektórych innych aktów prawnych. Których? Tych, które wywołują doniosłe skutki prawne, zwłaszcza dla sytuacji prawnej obywateli, chociaż nie mają charakteru aktów normatywnych. Ich katalog - w przeciwieństwie do aktów normatywnych podlegających publikacji - nie jest w projekcie ustawy zamknięty i dlatego ustawa w swoich przepisach stwarza podstawę ogłaszania w razie potrzeby w odpowiednich dziennikach urzędowych także innych aktów prawnych (różnie nazwanych) niż te, które wyraźnie wymienione zostały w ustawie i podlegają obowiązkowemu ogłoszeniu.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#KazimierzDziałocha">Drugą materią ustawy, ściśle związaną z tą, o której mówiłem przed chwilą, są - stosownie do brzmienia art. 1 ust. 1 projektu - zasady i tryb wydawania dzienników urzędowych. Poświęcone są im przepisy art. 19–28 projektu ustawy, regulujące w szczególności sposób redagowania dzienników urzędowych, organy wydające poszczególne dzienniki urzędowe, ochronę prawną nazw i wzoru graficznego dzienników urzędowych, sposób rozpowszechniania i udostępniania dzienników urzędowych i ich zbiorów. Projektowane regulacje są w zasadzie kompletne, pełne, ich materia nie jest (poza jednym wyjątkiem, o którym mowa w art. 24 ust. 3) odsyłana do aktów wykonawczych, stosownie do przyjętego przez projektodawców słusznego założenia i zgodnie z art. 88 ust. 2 konstytucji, że wszystko, co się z publikacją wiąże, powinno być w zasadzie uregulowane w ustawie, a nie w aktach wykonawczych do niej.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#KazimierzDziałocha">Wysoki Sejmie! Szczegółowe regulacje zawarte w projekcie ustawy, jej poszczególne instytucje oparte są na kilku podstawowych założeniach, które najlepiej charakteryzują cały projekt ustawy. Pierwszym jest zasada obowiązkowego ogłaszania aktów normatywnych w dzienniku urzędowym. Wyraża ją art. 2 ust. 1 projektu. Tylko takie ogłoszenie ma walor prawny, spełniający warunek obowiązywania aktu normatywnego, inaczej mówiąc, warunek jego wejścia w życie. Zasady tej nie podważa w istocie - co najwyżej nieco ją modyfikuje - art. 14 projektu, zgodnie z którym przepisy porządkowe prawa miejscowego ogłasza się w drodze obwieszczeń, a także w sposób zwyczajowo przyjęty lub w środkach masowego przekazu, dlatego że ogłoszenie przepisów porządkowych w ten sposób nie zwalnia z obowiązku ich ogłoszenia w wojewódzkim dzienniku urzędowym. Podkreślić jednak należy, że za dzień ogłoszenia przepisów porządkowych uważa się dzień wskazany w obwieszczeniu, od którego liczy się - inaczej niż w przypadku aktów normatywnych centralnych - termin, po upływie którego przepisy porządkowe wchodzą w życie (art. 14 ust. 2).</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#KazimierzDziałocha">Obowiązek ogłaszania aktów normatywnych w dziennikach urzędowych odnosi się tylko do aktów normatywnych powszechnie obowiązujących. Tak w każdym razie wynikałoby z konstytucji, z art. 88 ust. 2. Projektodawcy stanęli jednak na innym stanowisku. I słusznie. Mianowicie projekt, rozszerzając zasadę obowiązkowego ogłaszania aktów, obejmuje nią także akty wewnętrznie obowiązujące, z tym że zgodnie z art. 2 ust. 2 projektu odrębna ustawa może, na zasadzie wyjątku, i, jak sądzić należy, z ważnych względów, wyłączyć obowiązek ogłaszania aktu normatywnego niezawierającego przepisów powszechnie obowiązujących. Zasadą projektu ustawy jest obowiązek niezwłocznego ogłaszania aktu normatywnego. Wyraża ją hasłowo sformułowany przepis art. 3 projektu. Powiedziałem „hasłowo”, dlatego że brak w nim sprecyzowanych gwarancji spełnienia tego obowiązku, o które jednak trudno. Czy jednak przepis ten jest do końca lex imperfecta - wypowiedzią pozbawioną w całości sankcji? Zdaniem autorów ustawy i komisji, która je podzieliła, przepis artykułu projektu nie jest bez praktycznego znaczenia, jego naruszenie może bowiem rodzić odpowiedzialność polityczną piastunów organu, odpowiedzialnych za zwłokę w ogłoszeniu aktu normatywnego. Można mieć zatem nadzieję, że służyć będzie eliminacji zdarzających się praktyk opóźnionego ogłaszania aktów uchwalonych i promulgowanych.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#KazimierzDziałocha">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy opiera się na zasadzie ograniczonej swobody prawodawcy, jeśli chodzi o określenie terminu wejścia w życie aktu normatywnego, tj. terminu, od którego należy wykonywać normy prawne zawarte w już ogłoszonym akcie normatywnym. Jest to zasada odpowiedniego vacatio legis, przepisu dostosowującego nowe prawo do obowiązującego porządku prawnego. Jest to jedna z najbardziej doniosłych zasad demokratycznego państwa prawnego. Służy temu, by zainteresowanych adresatów prawa nie zaskakiwać nowymi regulacjami prawnymi, by dać im możliwość zaznajomienia się z nowym aktem oraz przygotować warunki do jego należytego funkcjonowania. W naszych warunkach, ciągle niezbyt sprawnego drukowania i rozpowszechniania dzienników publikacyjnych, vacatio legis spełnia często także inną rolę, pozwala, by dzienniki urzędowe dotarły do zainteresowanych przed wejściem ich publikacji w życie. Jest to jednak zasada stosunkowo złożona, wielowątkowa i dlatego podczas prac komisji zajęła dużo czasu.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#KazimierzDziałocha">Oto jej podstawowe elementy, wynikające z przepisów art. 4 i 5 projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#KazimierzDziałocha">Po pierwsze, projekt ustawy, szanując powszechnie przyjętą w prawie zasadę, że to prawodawca decyduje o terminie, w jakim akt normatywny wchodzi w życie, dlatego że regulując jakąś materię społeczną najlepiej wie, od kiedy należy realizować normy zawarte w akcie, jednocześnie ogranicza jego swobodę, ustalając pewien standard właściwego vacatio legis. W art. 4 ust. 1 projektu przyjmuje się, że akty normatywne, zawierające przepisy powszechnie obowiązujące, ogłoszone w dziennikach urzędowych wchodzą w życie po upływie 14 dni od dnia ich ogłoszenia, chyba że akt normatywny określi termin dłuższy. Uważa się, że 14-dniowe vacatio legis, notabene znane wielu krajom, jest wystarczające w typowych warunkach. Pozwala, by akt dotarł do zainteresowanych i by mogli się oni z nim zapoznać. Jest ono też znane w obowiązującym prawie polskim, w szczególności w ustawie z 1950 r. o wydawaniu Dziennika Ustaw i Dziennika Urzędowego „Monitor Polski” od czasu nowelizacji ustawy w 1991 r., dokonanej pod wpływem stanowiska Trybunału Konstytucyjnego. Między ustawą z 1950 r. a projektem ustawy zachodzi jednak poważna różnica. O ile bowiem ustawa z 1950 r. stanowi, że „akty prawne ogłoszone w dzienniku wchodzą w życie po upływie 14 dni od dnia ich ogłoszenia, jeżeli same nie stanowią inaczej”, co oznacza jednakową dopuszczalność zarówno dłuższego, jak i krótszego vacatio legis, to z brzemienia art. 4 ust. 1 in fine projektu wynika wyraźnie zachęta, by był to termin dłuższy niż 14 dni. Z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, a także z obowiązujących zasad techniki legislacyjnej wynika, że jest wiele takich aktów i sytuacji prawnych, które uzasadniają wyznaczenie dłuższego od standardu vacatio legis.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#KazimierzDziałocha">Po drugie, projekt ustawy w art. 4 ust. 2 zezwala na to, by akty normatywne wchodziły w życie w terminie krótszym niż 14 dni, lecz tylko w uzasadnionych przypadkach. Zdaniem doktryny prawa warunek uzasadnionego przypadku tłumaczy się tym, że krótsze niż 14-dniowe vactio legis stanowi odstępstwo od standardu, za którym stoją ważne racje, a ponadto wymagany jest przez zakaz arbitralnego działania organów władzy publicznej w demokratycznym państwie prawa.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#KazimierzDziałocha">Po trzecie, projekt ustawy, stosując się do zasady, że do prawodawcy należy rozstrzygnięcie, od kiedy akt normatywny wchodzi w życie, dopuszcza możliwość, że dniem wejścia w życie będzie dzień ogłoszenia aktu w dzienniku urzędowym. Z przepisów art. 3 ust. 2 projektu wynika, że takie oznaczenie terminu wejścia w życie może mieć miejsce zupełnie wyjątkowo. Według brzmienia przepisu dopuszczalne jest to pod warunkiem spełnienia dwóch przesłanek, mianowicie: jeżeli ważny interes państwa wymaga natychmiastowego wejścia w życie aktu normatywnego i zasady demokratycznego państwa prawnego nie stoją temu na przeszkodzie. Tego drugiego warunku projekt ustawy nie określa, nie precyzuje, lecz można go ustalić w oparciu o orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, dotyczące pojęcia takiego państwa.</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#KazimierzDziałocha">Od powyższych trzech reguł wyrażonych w ust. 1–2 art. 4 projektu ustawy odbiegają postanowienia ust. 3, dotyczące wyznaczania terminu wejścia w życie przepisów porządkowych prawa miejscowego, uzasadnione charakterem tych przepisów. Normą standardową dla nich jest termin 3-dniowy, w uzasadnionych przypadkach termin krótszy niż 3 dni, a jeżeli zwłoka w wejściu w życie przepisów porządkowych mogłaby spowodować nieodwracalne szkody lub poważne zagrożenia życia, zdrowia lub mienia - można zarządzić wejście w życie takich przepisów z dniem ich ogłoszenia.</u>
<u xml:id="u-31.17" who="#KazimierzDziałocha">Wysoki Sejmie! Wyraźnie sporną sprawą w pracach komisji było to, czy w projekcie ustawy należy zamieścić przepis zezwalający w określonych sytuacjach na nadanie aktowi normatywnemu wstecznej mocy obowiązującej, a zatem przyzwalający na ograniczenie niekwestionowanej zasady dobrego prawa, jaką jest zasada lex retro non agit. Podkomisji kwestii tej nie udało się zgodnie rozwiązać i projekt zaprezentowany Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka zawierał przepis sformułowany wariantowo, dopuszczający w określonej sytuacji retroaktywność aktu normatywnego i przepis skreślający go. Dopiero na posiedzeniu komisji większością głosów przyjęto proponowany w tekście jednolitym art. 5 projektu w brzmieniu takim, że postanowienia dotyczące vacatio legis lub zezwalające wyjątkowo na wejście aktu w życie z dniem ogłoszenia, lecz nie wcześniej, nie wyłączają możliwości nadania aktowi normatywnemu wstecznej mocy obowiązującej, jeżeli zasady demokratycznego państwa prawnego nie stoją temu na przeszkodzie - tak brzmi dosłownie przepis art. 5. Za takim przepisem ustawy opowiadali się także przedstawiciele rządu w komisji. Najogólniej rzecz ujmując, zwolennicy przytoczonego przepisu uważali, że należy go zawrzeć w ustawie, dlatego że w określonych przypadkach w praktyce nadaje się aktom normatywnym moc wsteczną. Generalnie negowanie możliwości nadania przepisom mocy wstecznej byłoby sprzeczne także z rzeczywistymi potrzebami społecznymi. Wreszcie, twierdzą, konstytucja, w konsekwencji Trybunał Konstytucyjny, nie zabraniają nadawania mocy wstecznej aktom normatywnym, chociaż bardzo tę możliwość ograniczają.</u>
<u xml:id="u-31.18" who="#KazimierzDziałocha">Przeciwnicy przedmiotowego przepisu art. 5, także większość ekspertów komisji, uważali natomiast, że, po pierwsze, nadawanie aktowi normatywnemu mocy wstecznej jest zasadniczo innym problemem niż wprowadzenie go w życie, po drugie, zasadę nieretroaktywnego działania prawa jako konstytucyjną zasadę demokratycznego państwa prawnego określa dopiero orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, ewentualnie doktryna. Będąc materią konstytucyjną, nie powinna być włączana do ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych, tym bardziej że warunek wymieniony w ustawie, a zezwalający na nadanie aktowi mocy wstecznej jest niedookreślony i ustalić go można dopiero w oparciu, jak wspomniałem, o orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego. Sprawozdawca komisji podziela ten pogląd. Wysoka Izba rozstrzygnie o ostatecznym kształcie przedmiotowego przepisu.</u>
<u xml:id="u-31.19" who="#KazimierzDziałocha">Wysoka Izbo! Projekt ustawy przyjmuje zamknięty katalog dzienników urzędowych jako organów publikacyjnych. Zgodnie z brzmieniem art. 8 projektu są to: Dziennik Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, Dziennik Urzędowy Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski”, Dziennik Urzędowy Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski B”, o specyficznym przeznaczeniu, proszę spojrzeć na art. 11 projektu, dzienniki urzędowe ministrów kierujących działami administracji rządowej oraz odpowiednio przewodniczących określonych w ustawie komitetów będących członkami Rady Ministrów, dzienniki urzędowe urzędów centralnych oraz wojewódzkie dzienniki urzędowe. Osobno w art. 36 pkt 3 jest mowa o Dzienniku Urzędowym Narodowego Banku Polskiego.</u>
<u xml:id="u-31.20" who="#KazimierzDziałocha">W komisji przeważał pogląd, że liczba dzienników urzędowych powinna być ograniczona, zbyt duża bowiem ich liczba nie ułatwia dostępu do ogłaszanych w nich aktów. Z tego powodu głównie, a także z powodu innych niedogodności, po dyskusji zrezygnowano, za zgodą Kancelarii Prezydenta RP, z propozycji ustanowienia odrębnego dziennika urzędowego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Aby zmniejszyć w razie potrzeby liczbę wydawanych dzienników urzędowych, w projekcie przewiduje się także przepis, jest to art. 22 ust. 3, mówiący o tym, że prezes Rady Ministrów może postanowić, iż będzie wydawany wspólny dziennik urzędowy dwóch lub więcej ministrów kierujących działami administracji rządowej oraz wspólny dziennik urzędowy urzędów centralnych podległych prezesowi Rady Ministrów. Także minister może postanowić o wydawaniu wspólnego dziennika urzędowego z urzędem centralnym przez niego nadzorowanym.</u>
<u xml:id="u-31.21" who="#KazimierzDziałocha">Projekt ustawy określa w sposób taksatywny, można powiedzieć także kazuistyczny, akty normatywne i inne akty prawne podlegające ogłoszeniu w poszczególnych rodzajach dzienników urzędowych. Traci na tym w jakiś sposób elegancja tekstu ustawy, ale takie rozwiązanie ma także tę zaletę, że jest komunikatywne, bo w jednej ustawie wymienia się wszystko, co ma podlegać ogłoszeniu. Co do sposobu zredagowania przepisów wyliczających akty podlegające ogłoszeniu w dzienniku urzędowym danego rodzaju niepokoić może także brak jakiejś konsekwencji, raz bowiem akty podlegające ogłoszeniu wymienia się z nazwy rodzajowej aktu: rozporządzenie, uchwała, innym razem tylko materię czy treść aktów z zastosowaniem zwrotu: akty dotyczące np. stanu wojny i pokoju, wyborów do Sejmu i Senatu, skracania kadencji Sejmu czy powoływania na określony urząd państwowy. Ta druga formuła wynika z tego, że konstytucja ani inne ustawy obowiązujące często nie określają formy prawnej aktów dotyczących takich materii, które przykładowo wymieniałem, i ustawa o ogłaszaniu aktów normatywnych i innych aktów prawnych nie powinna także tego czynić, nie jest to jej rola.</u>
<u xml:id="u-31.22" who="#KazimierzDziałocha">W związku z blokiem przepisów dotyczących dzienników urzędowych pozostaje pewna kwestia szczegółowa, lecz bardzo ważna. Jest nią sposób oznaczenia daty wydania dziennika, która jest dniem ogłoszenia aktów w nim zamieszczonych. Zwracam na to uwagę Wysokiej Izbie dlatego, że sprawa ta była sporna w pracach podkomisji i dopiero komisja na końcowym posiedzeniu i nie bez dyskusji zadecydowała, większością głosów, że jako dzień wydania dziennika określa się datę nie wcześniejszą od dnia udostępnienia dziennika do sprzedaży w siedzibie organu wydającego dziennik - tak brzmi art. 20 ust. 2 projektu. Odrzucony został natomiast projekt przepisu popieranego przez rząd, by dzień wydania dziennika określać z uwzględnieniem przewidywanej daty zakończenia druku i udostępnienia dziennika do sprzedaży. Rozwiązanie sprawy oznaczenia daty wydania dziennika urzędowego przyjęte przez komisję ma zapobiegać zdarzającym się w przeszłości przypadkom wydawania dzienników urzędowych faktycznie w ostatniej chwili przed wejściem aktu w życie, bez dania zainteresowanym praktycznej możliwości zapoznania się z jego treścią, a nawet - co też zdarzało się w praktyce - antydatowania dziennika urzędowego, którego w dacie oznaczonej jako data wydania w rzeczywistości jeszcze nie było.</u>
<u xml:id="u-31.23" who="#KazimierzDziałocha">Wysoki Sejmie! W projekcie ustawy - w jej art. 16 - inaczej niż w prawie obowiązującym została rozwiązana sprawa ogłaszania tekstów jednolitych aktów normatywnych. Przyjęto zasadę, że teksty jednolite ogłasza organ właściwy do wydania aktu normatywnego, a więc, w odróżnieniu od obecnego stanu rzeczy, wprowadza się zdecentralizowany system ogłaszania tekstów jednolitych. Ma on - i to jest jego uzasadnienie - umożliwić terminowe ogłaszanie tekstów jednolitych, a tym samym ułatwić posługiwanie się tekstami prawnymi w praktyce. Dzisiaj jest to utrudnione wobec notorycznie występującego zjawiska spóźnionego ogłaszania tekstów jednolitych. Po drugie, projektodawcy ustawy stoją na stanowisku, że teksty jednolite należy ogłaszać zawsze, gdy liczba zmian w akcie jest znaczna lub gdy akt normatywny był wielokrotnie uprzednio nowelizowany i posługiwanie się nim może być istotnie utrudnione. Gdy te przesłanki są spełnione, organ właściwy do wydania jednolitego tekstu aktu ma to uczynić ex lege. Nie jest zatem konieczne, by akt - ustawa określała termin ogłoszenia tekstu jednolitego, chociaż na taką możliwość projekt ustawy także przyzwala.</u>
<u xml:id="u-31.24" who="#KazimierzDziałocha">Gdy idzie o ogłaszanie tekstów jednolitych ustaw, według wyżej wspomnianych zasad, kompetencja przechodzi na marszałka Sejmu. Proponowane rozwiązanie zostało uzgodnione między przedstawicielami rządu i szefa Kancelarii Sejmu. Przyjęte zostało jednak z pełną świadomością, można powiedzieć, także pod warunkiem, że za zmianą organu sporządzającego i ogłaszającego teksty jednolite ustaw pójdą odpowiednie środki finansowe na rzecz Kancelarii Sejmu, co umożliwi potrzebne zmiany organizacyjne i wzmocnienie kadr legislatorskich. Tego rodzaju decyzje muszą towarzyszyć zresztą całemu procesowi decentralizacji ogłaszania tekstów jednolitych aktów normatywnych. Eksperci przestrzegają także przed tym, że owa decentralizacja, w założeniu słuszna, może spowodować niejednolitość sposobu opracowywania tekstów jednolitych, groźną dla pewności prawa, i trzeba umieć jej zapobiegać. W przypadku jednolitych tekstów ustaw niebezpieczeństwu temu może zapobiec nakazana w projekcie ustawy — w art. 16 ust. 2 — współpraca administracji rządowej z marszałkiem Sejmu przy opracowywaniu jednolitych tekstów ustaw.</u>
<u xml:id="u-31.25" who="#KazimierzDziałocha">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy zawiera względnie rozbudowane gwarancje rozpowszechniania i udostępniania ogłaszanego prawa. Pod tym względem, razem z szeroko ujętym, o czym już mówiłem na wstępie, obowiązkiem ogłaszania aktów normatywnych projekt spełnia postulat jawności prawa, a przez nią służy także realizacji obywatelskiego prawa do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej, o którym stanowi art. 61 konstytucji.</u>
<u xml:id="u-31.26" who="#KazimierzDziałocha">Znaczenie wspomnianych gwarancji rozpowszechniania i udostępniania aktów normatywnych mają w szczególności:</u>
<u xml:id="u-31.27" who="#KazimierzDziałocha">Po pierwsze, nałożony na organ wydający dziennik urzędowy obowiązek określania warunków rozpowszechniania i prenumeraty dziennika tak, aby dziennik urzędowy mógł być powszechnie dostępny;</u>
<u xml:id="u-31.28" who="#KazimierzDziałocha">Po drugie, obowiązek urzędów terenowych organów administracji rządowej oraz organów samorządu terytorialnego do prowadzenia zbiorów Dzienników Ustaw, Monitora Polskiego, Monitora Polskiego „B” i udostępniania ich nieodpłatnie do powszechnego wglądu w miejscach do tego przeznaczonych w siedzibach i w godzinach pracy urzędu (art. 26);</u>
<u xml:id="u-31.29" who="#KazimierzDziałocha">Po trzecie, obowiązek nałożony na organy wydające dzienniki urzędowe wykładania zbiorów dzienników do nieodpłatnego, powszechnego wglądu w godzinach pracy urzędu oraz w miejscu do tego przeznaczonym i powszechnie dostępnym (art. 27 ust. 3).</u>
<u xml:id="u-31.30" who="#KazimierzDziałocha">Osobne gwarancje rozpowszechniania i powszechnej dostępności aktów normatywnych stwarza projekt ustawy w odniesieniu do aktów prawa miejscowego. Mam tu na myśli art. 25 i 28. Gdy idzie o przepisy porządkowe, to projekt przewiduje nawet obowiązek ich publikacji przez redakcje lub uzgodnionych ich omówień w sposób zapewniający ich największą dostępność.</u>
<u xml:id="u-31.31" who="#KazimierzDziałocha">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka przedstawia Wysokiej Izbie projekt ustawy bardzo potrzebnej i od dawna oczekiwanej. Projekt, który ma zastąpić rażąco przestarzałą i niedostosowaną do warunków państwa prawnego ustawę z grudnia 1950 r. o publikacji Dziennika Ustaw i Monitora Polskiego. Projekt odpowiadający zreformowanemu systemowi źródeł prawa w konstytucji. Wreszcie projekt spełniający konstytucyjny nakaz wydania ustawy określającej zasady i tryb ogłaszania aktów normatywnych (wielokrotnie tutaj cytowany art. 88 ust. 2 konstytucji).</u>
<u xml:id="u-31.32" who="#KazimierzDziałocha">Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka, biorąc to wszystko pod uwagę, wnosi, by Wysoki Sejm raczył uchwalić przedstawiony projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-31.33" who="#KazimierzDziałocha">Na końcu, panie marszałku, proszę mi pozwolić podziękować członkom podkomisji, zwłaszcza jej wiceprzewodniczącej pani poseł Teresie Liszcz za równoprawne prowadzenie komisji; przedstawicielom Kancelarii Sejmu, panom ministrom Granieckiemu i Góralowi; przedstawicielom Kancelarii Prezydenta w osobie w szczególności pani dyrektor Gajewskiej; przedstawicielom Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w osobach panów ministra Proksy i dyrektora Macinkiewicza za zgodną i merytoryczną pracę nad ustawą w komisji; pani prof. Sławomirze Wronkowskiej-Jaśkiewicz za nieocenione rady i opinie; panu mecenasowi Adamskiemu z Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu za trud kolejnych redakcji technicznych projektu, a także za dobre rady; paniom z Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, z panią Orlińską na czele, za sprawną obsługę licznych posiedzeń komisji.</u>
<u xml:id="u-31.34" who="#KazimierzDziałocha">Składam te słowa podziękowania już teraz, przed uchwaleniem ustawy przez Sejm, niezależnie od dalszych losów projektu, chociaż nie dopuszczam myśli, że może nie stać się on obowiązującą ustawą. Dziękuję uprzejmie, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-31.35" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-31.36" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Franciszek Jerzy Stefaniuk)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Sejm postanowił o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Wysoka Izbo! Z przyjemnością komunikuję, że w tej chwili obradom naszym przysłuchuje się delegacja Parlamentu Europejskiego do Parlamentarnej Komisji Wspólnej Rzeczypospolitej Polskiej i Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Pragnę w imieniu pań posłanek i panów posłów powitać serdecznie naszych szanownych gości i życzyć im owocnego pobytu w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#komentarz">(Zebrani wstają, oklaski)</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Jest ich więcej niż nas.)</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#komentarz">(Głos z sali: Ale my jesteśmy posłami.)</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Ale wy jesteście posłami.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu panią posłankę Teresę Liszcz w imieniu Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#TeresaLiszcz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Szanowni Goście! W imieniu Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność mam przyjemność zapowiedzieć pełne poparcie mojego klubu dla dyskutowanego projektu ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#TeresaLiszcz">Uchwalenie tej ustawy jest konieczne i pilne. Zgodnie z art. 88 ust. 2 konstytucji ogłoszenie aktu jest warunkiem wejścia w życie ustawy, rozporządzenia oraz aktów prawa miejscowego. Również umowy międzynarodowe ratyfikowane za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie wymagają ogłoszenia w trybie przewidzianym dla ustawy. Ogłoszenie oznacza w zasadzie publikację oficjalną aktu normatywnego w dzienniku urzędowym, tzn. w Dzienniku Ustaw, w Monitorze Polskim, w dziennikach urzędowych wydawanych przez ministrów kierujących działami administracji, w dziennikach urzędowych centralnych organów administracji rządowej i terenowej, chociaż w minimalnym zakresie dopuszczone jest także w odniesieniu do aktów prawa miejscowego ogłoszenie w inny sposób, przez obwieszczenia albo w sposób przyjęty w danej społeczności lokalnej, co jednak, trzeba podkreślić, nie zwalnia z urzędowej publikacji w dzienniku urzędowym wojewódzkim.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#TeresaLiszcz">Zasady i tryb ogłaszania aktów normatywnych zgodnie z art. 88 ust. 2 konstytucji powinna określać ustawa. Obecnie niektóre sprawy związane z ogłaszaniem aktów normatywnych, w szczególności wydawanie dzienników promulgacyjnych reguluje anachroniczna już ustawa z 1950 r. o wydawaniu Dziennika Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dziennika Urzędowego Rzeczypospolitej Polskiej Monitor Polski. Jej przepisy nie są dostosowane do dzisiejszej konstytucyjnej regulacji źródeł prawa, poza tym nie regulują całej materii związanej z ogłaszaniem aktów normatywnych. Pod rządem tej ustawy były możliwe takie przypadki, iż przepisy regulujące obowiązki obywateli i innych podmiotów niezależnych od administracji rządowej wchodziły w życie przed urzędowym ogłoszeniem.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#TeresaLiszcz">Projekt, który komisja rekomenduje Wysokiemu Sejmowi, został wypracowany przez tę komisję we współudziale z przedstawicielami kancelarii premiera, kancelarii prezydenta, innych urzędów i wybitnych specjalistów, chociażby z udziałem wspomnianej tutaj już pani prof. Sławomiry Wronkowskiej, na bazie projektu rządowego. Stanowi on istotną modyfikację projektu rządowego, niemniej nie ma tu odejścia od zasadniczej koncepcji przedłożonej w projekcie rządowym.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#TeresaLiszcz">W trakcie prac w komisji dla kompletności regulacji zostało objęte projektem ustawy ogłaszanie aktów prawa miejscowego w uzgodnieniu i na bazie autopoprawki rządowej. Tak więc projekt oparty jest na idei wyczerpującej regulacji materii ogłaszania aktów normatywnych. Poza projektem ustawy pozostają umowy międzynarodowe, których ogłaszanie jest już przedmiotem uchwalonej wcześniej ustawy, i specyficzne źródło prawa pracy w postaci układu zbiorowego pracy.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#TeresaLiszcz">Naszym zdaniem jest to dobra koncepcja, zwłaszcza myślę o włączeniu ogłaszania aktów prawa miejscowego, ponieważ skoncentrowanie materii ogłaszania aktów normatywnych w jednej ustawie eliminuje niebezpieczeństwo krzyżowania się przepisów, wewnętrznej sprzeczności między przepisami regulującymi ogłaszanie aktów normatywnych rozproszonymi w wielu aktach prawnych. W projekcie ustawy przyjęto zasadę zamkniętego katalogu dzienników urzędowych oraz metodę enumeratywnego wyliczania aktów prawnych, które podlegają ogłoszeniu w poszczególnych dziennikach urzędowych. Może to sprawiać wrażenie niezbyt eleganckiej kazuistyki, lecz pragnę zapewnić - po doświadczeniach z intensywnej pracy w podkomisji, a potem w komisji pracującej nad projektem - iż to była najlepsza metoda. Próbowaliśmy innej; okazało się, że na to, aby precyzyjnie wskazać, w jakim dzienniku dany akt podlega publikacji, nie ma innego dobrego sposobu, jak tylko enumeratywne wyliczenie. Obawy o to, że jakieś akty mogliśmy pominąć i że nie będzie uregulowana kwestia miejsca ich publikacji, rozwiewają klauzule następujące zwykle po kolejnych wyliczeniach aktów normatywnych, przewidujące, że w określonym dzienniku urzędowym ma być publikowany również inny akt prawny, niewymieniony wyżej, o ile odrębna ustawa tak stanowi.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#TeresaLiszcz">Co do rozwiązań bardziej szczegółowych, pragnę zwrócić uwagę państwa w szczególności na art. 20, który dotyczy daty ogłoszenia aktu normatywnego. Data ogłoszenia, jak to znakomicie objaśnił przed chwilą sprawozdawca komisji, ma fundamentalne znaczenie dla momentu wejścia w życie aktu normatywnego, a ten z kolei ma fundamentalne znaczenie dla samej zasady demokratycznego państwa prawnego. Otóż data ogłoszenia aktu normatywnego to jest najpierwszy, początkowy moment, od którego w ogóle może wejść w życie przepis prawny. Jak już o tym była mowa, ustawa przewiduje typowe ustawowe 14-dniowe vacatio legis liczone od dnia ogłoszenia. Ale w sytuacjach wyjątkowych, jeżeli ważny interes państwa tego wymaga, a zasady demokratycznego państwa prawnego nie stoją temu na przeszkodzie, właśnie dzień ogłoszenia może być dniem wejścia w życie danego przepisu prawnego. Nie wymaga dalszego uzasadniania to, że precyzyjne określenie dnia ogłoszenia jest niezwykle ważne.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#TeresaLiszcz">Otóż art. 20 po bardzo burzliwej dyskusji - przy pewnych oporach ze strony rządu - uzyskał ostatecznie takie brzmienie, że jako dzień ogłoszenia traktuje się dzień wydania dziennika urzędowego figurujący na każdym numerze dziennika. Ten dzień określa organ wydający dziennik, ale istotny sens art. 20 jest taki, że data figurująca jako dzień wydania nie może być datą wcześniejszą od rzeczywistej daty udostępnienia dziennika urzędowego do sprzedaży w miejscu, gdzie udostępnia się go najwcześniej, a więc w siedzibie organu wydającego dziennik urzędowy, czyli praktycznie w mieście stołecznym Warszawie. Otóż do tej pory zasadą było to, że jako dzień wydania wskazywano datę prawdopodobnego - przewidywanego - udostępnienia dziennika do sprzedaży. Zazwyczaj to była data następująca po udostępnieniu do sprzedaży. Zdarzało się jednak niestety, że była to data fikcyjna, że w istocie miało miejsce antydatowanie, że wskazywano np. datę 1 stycznia jako dzień wydania i tym samym dzień ogłoszenia, a kończono druk dziennika 3, 4 lub 5 stycznia. A więc nie było nie tylko vacatio legis, ale nie było też rzeczywistego udostępnienia adresatom przed dniem wejścia w życie, a to stanowiło już rażące naruszenie zasady, że nie może istnieć obowiązek przestrzegania prawa, którego nawet przy zachowaniu najwyższej staranności nie można było poznać.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#TeresaLiszcz">Ta nowa metoda ustalania dnia ogłoszenia może stwarzać pewne problemy. To będzie oznaczało także dla nas, dla Sejmu, potrzebę uchwalania ustaw nie w ostatniej chwili, z przewidywaną datą wejścia w życie po 2–3 dniach po zakończeniu procedury legislacyjnej. To może stwarzać pewne problemy dla rządu i dla organów wydających dzienniki. Wydaje się jednak, że w 10 lat po przełomie demokratycznym nastała najwyższa pora na to, żeby starannie stanowić prawo, żeby były spełnione zasady demokratycznego państwa prawnego przy uchwalaniu i promulgowaniu aktów normatywnych. Dlatego mój klub zwraca szczególną uwagę na to rozwiązanie, być może kłopotliwe dla samego Sejmu, i wyraża swoje dlań poparcie.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#TeresaLiszcz">Pragnę również zwrócić uwagę na jeszcze jedno rozwiązanie, mianowicie na obowiązek przygotowywania tekstów jednolitych ustaw pod egidą marszałka Sejmu. W związku z tym, w imieniu klubu, proponuję jedną poprawkę. Zmiana podmiotu przygotowującego wydawanie tekstów jednolitych oznacza potrzebę przygotowań organizacyjnych i dodatkowych funduszy dla Sejmu. Konieczne więc jest, żeby w budżecie na rok, w którym rozpocznie się wydawanie dzienników jednolitych tekstów w Sejmie były przewidziane odpowiednie środki. Chociaż generalnie zachęcamy do tego, żeby nie zgłaszać poprawek do tej ustawy, bo jest to dosyć misterna konstrukcja, którą łatwo można popsuć, to akurat gdy chodzi o datę wejścia w życie, zgłaszamy taką poprawkę, żeby cała ustawa weszła w życie z dniem 1 stycznia 2001 r., dokładnie w dwa lata po projektowanej dacie wejścia w życie przedłożenia rządowego. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Wita Majewskiego w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WitMajewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej przedstawić stanowisko w sprawie projektu ustawy o wydawaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych. Zdaniem klubu, przedłożony projekt ustawy jest wyjątkowo dopracowany i, w stosunku do pierwotnego przedłożenia, rozwinięty i uzupełniony w sposób, który kwalifikuje go do zarekomendowania Wysokiej Izbie. Mamy też tę satysfakcję, że na podstawie zgłaszanych przez klub w pierwszym czytaniu uwag, m.in. dotyczących zupełności regulacji ustawowej o wydawaniu aktów prawnych, w trakcie prac - w wyniku autopoprawki rządowej i nacisku komisji sejmowej - zostały uwzględnione również akty władzy lokalnej, co czyni projekt w przedłożonej Wysokiej Izbie formie praktycznie projektem zupełnym.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#WitMajewski">Przedłożony projekt wypełnia też dyspozycje art. 88 Konstytucji Rzeczypospolitej. Jest to kolejny, niezbędny krok do pełnej realizacji postanowień konstytucji. Jego znaczenie jest także istotne dla całej problematyki źródeł prawa konstytucji, a zwłaszcza dla ugruntowania zasad obrotu prawnego w państwie prawa, którym chcemy, żeby była Rzeczypospolita Polska.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#WitMajewski">Ustawa stawia wprawdzie wysokie wymagania organom stanowiących prawo, w tym również Sejmowi - mówił o tym szczegółowo w swoim wystąpieniu pan poseł sprawozdawca, Kazimierz Działocha - ale są to wymogi niezbędne. Pozwolą one stworzyć dla obywateli niezbędne gwarancje, że przepisy prawne nie będę ich zaskakiwały, że nie będzie sytuacji, w której moc wsteczna aktu czy trudności związane z udostępnieniem możliwości zapoznania się z treścią przepisów będą powodowały, iż prawo nie do końca będzie dla obywatela jasne, ale będzie musiało go obowiązywać.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#WitMajewski">Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka i podkomisja, kierowana przez pana posła Kazimierza Działochę, dołożyły wielu starań, aby uzgodnić treść przepisów zarówno z zainteresowanymi organami państwa, to jest Sejmem i jego kancelarią, i Biurem Legislacyjnym, rządem i jego centrum legislacyjnym, urzędem prezydenta i kancelarią, jak i wyrażanymi w doktrynie prawa krytycznymi uwagami dotyczącymi spraw ogłaszania i publikacji aktów prawnych w dotychczasowej praktyce. Dzięki temu otrzymaliśmy akt prawny, który zastąpi 50-letnią już ustawę o wydawaniu Dziennika Ustaw i Monitora Polskiego, niedostosowaną nie tylko do konstytucji, ale do wymogów stawianych wobec praktyki obrotu prawnego w demokratycznym państwie prawa. Jesteśmy też przekonani, że zarówno rząd, jak i Kancelaria Sejmu w projektach budżetu przewidzi określone środki po to, by ustawa z dniem jej wejścia w życie mogła być właściwie zabezpieczona od strony materialnej. Z tych względów, jeżeli poprawka, którą w imieniu klubu AWS zgłosiła pani poseł Liszcz, zmierzałaby w tym kierunku, to myślę, że nawet bez kierowania do komisji możemy ją zarekomendować Wysokiej Izbie do przyjęcia. Uwzględniając powyższe, panie marszałku, Wysoka Izbo, Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej udzieli pełnego poparcia projektowi i będzie głosował za jego przyjęciem.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Józefa Zycha w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JózefZych">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Na wstępie pragnę podkreślić, że od dziesiątków lat środowiska prawnicze, począwszy od sędziów, prokuratorów, adwokatów, radców prawnych, a skończywszy na notariuszach, podnosiły konieczność uregulowania dwóch dziedzin w Polsce:</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JózefZych">— po pierwsze, zasad tworzenia prawa,</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#JózefZych">— a po drugie, uregulowania sposobu ogłaszania aktów normatywnych.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#JózefZych">Dzisiaj doczekaliśmy się końcowych prac nad tym drugim niezwykle istotnym zagadnieniem. Natomiast sądzę, że nadal otwarta jest sprawa dotycząca tworzenia aktów prawnych. Nie trzeba sięgać daleko, aby stwierdzić, że jest wiele nieporozumień. Sejm nie tak dawno uchwalił ustawę i przyjął poprawkę Senatu, w której odwołuje się do przepisu nieistniejącego. Mieliśmy także do czynienia z sytuacjami takimi, kiedy to do umów kredytowych zawartych wcześniej zastosowano przepisy i podwyższono odsetki. Do czego to doprowadziło tysiące naszych rodaków? - wiemy.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#JózefZych">I kolejna sprawa. W sposób szczególny chciałbym podkreślić wnikliwość i jednocześnie zwrócić uwagę na wnikliwość regulaminową, z jaką pan poseł Działocha przedstawił nam sprawozdanie komisji. To jest wyjątek, ale to jest nauka dla naszego Sejmu, bo niejednokrotnie spotykaliśmy się z tym w Izbie, że sprawozdania wykraczały dlatego poza regulamin, stanowiska poszczególnych sprawozdawców prezentowane były nieobiektywnie. I za to chciałem serdecznie podziękować. To jest wnikliwość i to jest głęboka i piękna nauka dla posłów.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Jeżeli chodzi o sam problem ustawy, która reguluje ogłaszanie aktów normatywnych, to klub Polskiego Stronnictwa Ludowego chciałby odnieść się do pewnych kwestii, a w szczególności do problemów wchodzenia w życie, a więc terminów, w których wchodzą w życie poszczególne akty. Pan poseł sprawozdawca przedstawił tutaj różne poglądy w tej sprawie, a klub Polskiego Stronnictw Ludowego ma także swoje zdanie w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#JózefZych">Chciałbym odnieść się do art. 4 ust. 2 projektu ustawy, który stanowi, że w uzasadnionych przypadkach akty normatywne mogą wchodzić w życie w terminie krótszym niż 14 dni, a jeżeli ważny interes państwa wymaga natychmiastowego wejścia w życie aktu normatywnego, dniem wejścia w życie może być dzień ogłoszenia aktu normatywnego w dzienniku urzędowym, jeżeli zasady demokratycznego państwa prawnego nie stoją temu na przeszkodzie.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Jeżeli zwrócimy uwagę na zasadę działania przepisów wstecz i przypadki, które były stosowane, to w okresie powojennym były to szczególne przypadki, odnoszące się tylko do wyjątkowych sytuacji. Jeżeli teraz porównamy tę propozycję z zapisem, że można to czynić, jeżeli nie jest to sprzeczne z zasadami demokratycznego państwa prawnego i jeżeli te przepisy nie stoją na przeszkodzie, to w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego chciałbym podnieść, że odczytujemy zasady demokratycznego państwa prawnego w ten sposób, iż właśnie każdy wyjątek tego typu, a szczególnie działanie wstecz prawa, narusza te zasady. Niezależnie od tego odwołanie się do tak ogólnej klauzuli może prowadzić do wielu nieprawidłowości i nieporozumień. Do tego odwołuje się także art. 4 ust. 3.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Jeżeli chodzi o art. 5 projektowanej ustawy, który stanowi, że akty normatywne wydawane na podstawie ustaw można ogłaszać w okresie od dnia ogłoszenia danej ustawy a przed dniem jej wejścia w życie, z zastrzeżeniem, że przepisy tych aktów nie wchodzą w życie wcześniej niż ustawa, to jest to przepis niezwykle ważny. Dobrze, że taki przepis jest, ponieważ on wskazuje również, jaki błąd popełniono, przyjmując wspomnianą przeze mnie poprawkę. Wiemy, że wymogiem i zasadą, do jakiej dążymy, jest to, aby do projektu ustawy były załączane projekty aktów wykonawczych i omawiane łącznie. Szczególnie dotyczy to trybu pilnego. Tu mamy jednocześnie ustosunkowanie się do kwestii formalnej wejścia w życie przepisów wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#JózefZych">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Są także i inne problemy, które z punktu widzenia tworzenia prawa, a szczególnie jego obowiązywania, muszą budzić pewne wątpliwości. Najpierw w sposób bardzo szczegółowy, a można by powiedzieć taksatywnie, wymienia się przypadki, które to akty prawne powinny być ogłoszone w Dzienniku Ustaw, Dzienniku Urzędowym RP „Monitor Polski”, Monitorze Polskim B itd. W art. 7 ust. 5 stwierdza się, że prezes Rady Ministrów może zarządzić ogłoszenie w Monitorze Polskim również innych niż określone w art. 6 oraz w ust. 1 aktów prawnych i publikację w niej innych niż określone w ust. 2 aktów prawnych, ogłoszeń i obwieszczeń.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Wspominam o tym dlatego, że wielokrotnie tak daleko idące delegacje prowadziły do zaciemnienia obrazu. W tym wypadku ogłaszanie w Monitorze Polskim bądź w Dzienniku Ustaw aktów prawnych, które tam nie powinny się znaleźć, może również w przyszłości spowodować pewne nieporozumienia.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#JózefZych">Wreszcie dochodzimy do problemu tekstów jednolitych. To jest powszechna bolączka. Powszechnie oczekuje się — jak trafnie zauważył pan poseł Działocha, czego w projekcie nie ma — że kiedy nowelizuje się wielokrotnie, szczególnie jeżeli nowelizacje są skomplikowane, powinno się publikować tekst jednolity. Na tle praktyki parlamentarnej, a także działalności prawniczej chciałbym podnieść pewne wątpliwości. Otóż, Wysoki Sejmie, jest słuszny pogląd, że gdy chodzi o ustawy, które tworzy Sejm, marszałek Sejmu merytorycznie powinien mieć prawo do ogłaszania tekstów jednolitych. Jednocześnie proszę zwrócić uwagę na to, że to są problemy techniczne, jakkolwiek byśmy na to popatrzyli. Nie podzielam poglądu biegłych, którzy stwierdzają, że to są sprawy skomplikowane, które mogą powodować wyłanianie się pewnych kwestii. Jeżeli mamy do czynienia z legislatorami doświadczonymi w sensie techniczno-legislacyjnym, to porównanie tekstów i wprowadzenie przyjętych nowelizacji nie powinno sprawiać większych kłopotów. Myślę, że teksty jednolite powinien jednak ogłaszać ten, kto jest zobowiązany do wydawania dzienników urzędowych, a jeżeli już ma to być w Sejmie, to powoduje to obowiązek kontroli, porównania tekstów i poza zwiększeniem środków, kadry itd., w sensie merytorycznym nie rodzi to jakichś większych problemów dla Sejmu. Ale jest to kwestia do rozważenia i zdaniem Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego powinniśmy zmierzać do tego, żeby to czynił jeden organ.</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#JózefZych">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Dobrze się dzieje, jeżeli poseł sprawozdawca może podkreślić, iż w pracach nad projektem ustawy - szczególnie ustawy o dużym znaczeniu, ważnej - było zgodne współdziałanie posłów, przedstawicieli rządu, Kancelarii Prezydenta RP itd.; jak sądzę, istotny wpływ na ostateczny kształt miały także środowiska prawnicze. To bardzo dobrze, bo świadczy to o tym, że wznosimy się ponad podziały polityczne, a dbamy o to, żeby stworzyć mechanizmy w działalności państwa, które by ułatwiały życie obywatelom.</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#JózefZych">Jest jeszcze jeden bardzo istotny problem. Mianowicie jeżeli chodzi o prawo miejscowe, to mamy tutaj zapis art. 20, który stanowi, że urzędy administracji rządowej prowadzą zbiory dzienników urzędowych wydawanych przez ich organy i że zbiory te są udostępniane nieodpłatnie do powszechnego wglądu w siedzibach i w godzinach pracy urzędu; w zakresie udostępniania do wglądu zbiorów dzienników urzędowych zawierających akty prawne o charakterze niejawnym stosuje się przepisy o ochronie tajemnicy państwowej i służbowej. Zasada jest słuszna, tylko dwie sprawy się kłócą, a mianowicie jeżeli to jest powszechne udostępnienie, a jednocześnie zakłada się, że w tych dziennikach zamieszcza się akty prawne o charakterze niejawnym, to prowadzi to do czegoś bardzo formalnego: przy tym udostępnianiu podpisuję tylko oświadczenie, że zachowam tajemnicę państwową czy służbową, ale generalnie to się kłóci z tą zasadą, bo jeśli każdy ma prawo, to jest pytanie, co tu jest tajemnicą i co jest chronione.</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosować za przyjęciem ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych w dziennikach urzędowych oraz o wydawaniu tych dzienników, co będzie wyrazem uznania dla dużego wkładu pracy, a także - przede wszystkim - zaspokojeniem potrzeb administracji i wszystkich obywateli. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-37.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Pan poseł Władysław Adamski chciał zadać pytanie.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WładysławAdamski">Panie Marszałku! Swoje pytanie chciałbym skierować do przedstawicieli rządu, ponieważ wydaje mi się, że rząd jest tutaj najbardziej kompetentny, by wyjaśnić zagadnienia, jakie chcę podjąć. Otóż chciałbym spytać, jaka jest dziś liczba aktów wykonawczych, z których wydaniem rząd zalega. W ubiegłym roku, o ile sobie przypominam, ta liczba oscylowała koło 100. Jak to wygląda w tej chwili?</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#WładysławAdamski">I druga kwestia, z którą zwrócę się może do pana posła sprawozdawcy. Otóż uważając, że to przedłożenie prawne, z jakim mamy do czynienia, jest i dobre, i potrzebne, chcę spytać, czy ono rzeczywiście rozwiąże dylemat, z jakim do tej pory mieliśmy do czynienia; ta kwestia była zresztą poruszana przez wielu parlamentarzystów, także przeze mnie osobiście w interpelacjach - mówię o tej zwłoce, a więc o tym, co poruszyłem na początku. Czy jest to kwestia prawna, czy raczej wynika to z pewnego niedowładu organizacyjnego w łonie samego rządu (tego rządu, a zresztą w pewnym stopniu także i poprzednich)? Ten rząd może w większym stopniu jest zainteresowany przetrwaniem, utrzymaniem koalicji, utrzymaniem się przy władzy, a mniej prawidłowym administrowaniem i wypełnianiem swoich obowiązków. Ale jest ten dylemat: aspekt z jednej strony prawny, z drugiej strony właśnie aspekt organizacyjny. Czy to rzeczywiście ułatwi rozwikłanie problemu, z jakim mamy do czynienia od wielu lat?</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#WładysławAdamski">Ostatnia kwestia. W art. 3 jest zapisane, że akty normatywne ogłasza się niezwłocznie. Co to znaczy „niezwłocznie”? Zdaję sobie sprawę z tego, że w pewnych sytuacjach nie można, nawet przy tworzeniu aktów prawnych, użyć bardzo precyzyjnego języka, ale, z drugiej strony, gdy przejdzie już cały proces legislacyjny, jeżeli ustawa będzie podpisana przez prezydenta, a osoba zobowiązana do tego, o czym mówi ustawa, nie wyda odpowiedniego aktu, to czy będzie mogła w jakikolwiek sposób być pociągnięta do odpowiedzialności? Pytam o to, bo istotne jest, aby stworzyć wreszcie klarowne, przejrzyste reguły całej tej gry i aby uporządkować ten chaos, z jakim mamy niestety bardzo długo do czynienia. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu sekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości pana ministra Janusza Niedzielę, we wtorek.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JanuszNiedziela">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Odpowiadając na pytanie pana posła, chcę przypomnieć, iż sprawozdania z wykonania projektów rozporządzeń sporządzane są kwartalnie i najbliższy termin przypada na koniec czerwca, w takim terminie ta publikacja będzie dostępna. Mogę poinformować, że w tej chwili mamy do wydania około 300 aktów normatywnych. Ta liczba jest od dłuższego czasu niezmienna. Wynika to w dużej mierze z ogromnej dynamiki prac Sejmu, poza tym niekiedy ukazują się ustawy z terminem wejścia w życie krótszym jednak niż 14 dni, a mają nieraz od kilku do kilkunastu czy nawet więcej przepisów wykonawczych przewidzianych w tekście. Z tego rodzą się te zaległości. Przypomnę, że w zeszłym roku przyjęto chyba ponad 130 ustaw; stąd te zaległości.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#JanuszNiedziela">Natomiast co do znaczenia terminu „niezwłocznie”, przyjmuje się, że jest to termin niezbędny w toku wykonywania pewnych czynności. Czyli nie ma tutaj żadnego określonego terminu, nie ma definicji. Jest po prostu przyjęte założenie, że w normalnym toku funkcjonowania jest to czas niezbędny do wykonania pewnych czynności. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Głos zabierze sprawozdawca komisji pan poseł Kazimierz Działocha.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#KazimierzDziałocha">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Niewiele mam do dodania do tego, co powiedziałem, składając sprawozdanie w imieniu komisji.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#KazimierzDziałocha">Chcę się tylko odnieść do poprawki pani poseł Teresy Liszcz. Uważam, że trzeba by na ten temat jeszcze podyskutować, ale w zasadzie jest słuszna. Jej przyjęcie dawałoby rzeczywiście gwarancję zapewnienia w nowym budżecie środków, które są potrzebne do zrealizowania określonych nowych rozstrzygnięć tej ustawy, w szczególności w zakresie publikacji tekstów jednolitych aktów normatywnych.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#KazimierzDziałocha">Co do pytań pana posła Adamskiego, chcę powiedzieć, że gdy idzie o gwarancje terminowego wydawania aktów wykonawczych do ustaw, to ta ustawa niewiele pomoże, dlatego że co innego jest jej materią. Ale rozumiem tę troskę, zresztą troskę wielu, ponawianą ustawicznie przez organy stosujące prawo, kontrolujące jego przestrzeganie, np. przez rzecznika praw obywatelskich, by te akty wykonawcze były wydawane w porę. I zgadzam się z opinią, która w związku z tym się kształtuje, że niewydanie aktu normatywnego jest naruszeniem ustawy przez organ zobowiązany do wydania aktu wykonawczego, bo bez wydania aktu wykonawczego, jeżeli przepis ustawy nie jest dostatecznie samoistny, samowykonalny, określona część, partia ustawy może pozostać na przysłowiowym papierze. Ale, powtarzam, ta ustawa w tym zakresie pomóc wiele nie może.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#KazimierzDziałocha">Natomiast w innej sprawie, także bardzo dolegliwej dla praktyki stosowania prawa - pan marszałek Zych tutaj przypomniał, z jakimi kłopotami borykają się adwokaci, notariusze, radcowie prawni, ale także wszyscy stosujący prawo - mianowicie w sprawie publikacji tekstów jednolitych aktów normatywnych, w szczególności ustaw, projekt, jeżeli stanie się ustawą, może wiele pomóc, przyczynić się do szybszego ogłaszania tekstów jednolitych, bez których funkcjonowanie prawa musi ustawicznie szwankować. Tutaj zwracałem uwagę na te zasadnicze zmiany dotyczące ogłaszania tekstów jednolitych, w szczególności na tę, że teksty jednolite trzeba będzie ogłaszać, gdy się spełnią ustawowo sformułowane przesłanki, bez potrzeby umieszczania w przepisie ustawy formułki, że tekst jednolity ma opracować określony organ i go ogłosić.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#KazimierzDziałocha">Także gdy idzie o przeniesienie kompetencji do ogłaszania tekstów jednolitych ustaw z urzędu prezesa Rady Ministrów na marszałka Sejmu, według tego, co wykazano w trakcie obrad komisji i co potwierdzili eksperci, nowa ustawa może w istotny sposób przyspieszyć opracowywanie i publikację jednolitych tekstów ustaw, o które dzisiaj tak trudno się nawet dopytać, a nie mówiąc już, że jeszcze trudniej mieć je opublikowane, by zaspokoić potrzeby związane z bezbłędnym, jasnym stosowaniem tego, co faktycznie obowiązuje. Dziękuję uprzejmie, panie marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Wysoka Izbo! W dyskusji zgłoszono jedną poprawkę, która dotyczy terminu wejścia w życie ustawy. Sprawa ta nie dotyczy zgodności przepisów ustawy z prawem Unii Europejskiej, zatem nie ma obowiązku zasięgania opinii Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proponuję zatem, aby Sejm przystąpił do trzeciego czytania projektu ustawy po doręczeniu tekstu poprawki posłom, bez ponownego kierowania tego projektu do komisji.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Sprzeciwu nie słyszę. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 3. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Gospodarki o poselskim projekcie ustawy o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki (druki nr 551 i 1847).</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Karola Łużniaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#KarolŁużniak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odbywa się drugie czytanie projektu ustawy o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki - przypomnę, że pracujemy nad drukiem nr 1874. Krótka historia. Warto o niej powiedzieć. Projekt poselski, zawarty w druku nr 551, bo o nim mówimy, skierowany był do Sejmu, przedłożony marszałkowi w dniu 23 lipca 1998 r. Zbliżamy się do okrągłej rocznicy, tym bardziej miło mi, że możemy pracować już nad tekstem jednolitym, który przedkładają Wysokiej Izbie połączone komisje.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#KarolŁużniak">Przypomnę, że pierwsze czytanie odbyło się w styczniu 1999 r. Podkomisja, powołana przez obydwie komisje, a więc Komisję Gospodarki i Komisję Finansów Publicznych, pracowała dość intensywnie w roku 1999. W pewnym momencie nastąpiły przerwa czy okres oczekiwania. Warto zwrócić uwagę państwa na to, iż rząd w czasie pierwszego czytania zobowiązał się do przedstawienia kompleksowego programu restrukturyzacji górnictwa siarki, który miał zawierać całościową koncepcję dotyczącą tej branży. Nie chciałbym omawiać całego projektu, przypomnę tylko zainteresowanym, iż miał on całościowo rozwiązywać te kwestie w podobny sposób, jak przewidziany w przyjętym już przez rząd programie restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego. Stąd podczas pierwszego czytania przedstawiciel rządu podnosił jako negatywny element wpływający na opinię rządu kwestię tego, iż nie można rozpatrywać samej sprawy rozwiązywania problemów restrukturyzacji finansowej bez kompleksowego omówienia zagadnień związanych z całą branżą.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#KarolŁużniak">Warto wspomnieć o tym, iż restrukturyzacja górnictwa siarki jest kolejnym bardzo ważnym zagadnieniem, które stoi przed rządem. Oprócz tych oficjalnych i wielce nagłośnionych w mediach reform, reform strukturalnych, państwowych, ustrojowych, pojawiają się i tego typu bardzo ważne zagadnienia. Myślę, że program restrukturyzacji górnictwa siarki jest kolejną bardzo ważną sprawą, przed którą staje rząd, parlament i społeczeństwo i która wymaga rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#KarolŁużniak">W czasie prac podkomisji, a następnie połączonych komisji otrzymaliśmy ogromną ilość różnych opinii. Nie chciałbym ich tutaj cytować, ich ciężar gatunkowy jest różny. Są to opinie od skrajnie negatywnych, skierowanych do nas przez ministra finansów, po bardzo życzliwe, docierające do nas z ministerstwa ochrony środowiska, z poszczególnych resortów. Najsilniej jednak chciałbym zaakcentować tutaj ogromną ilość korespondencji, jaką otrzymaliśmy od samych zainteresowanych, to znaczy od przedsiębiorstw, które w tej branży działają - i to zarówno od przedsiębiorstw wydobywających siarkę, jak i od przedsiębiorstw, które już są w likwidacji, gdzie następuje rekultywacja terenu. Warto podkreślić, iż mamy tutaj do czynienia z dwoma grupami przedsiębiorstw. Pierwsza grupa to są te przedsiębiorstwa, które siarkę wydobywają, przetwarzają, stosując różne technologie. Warto, żeby Wysoka Izba wiedziała o tym, iż pojawiło się światełko nadziei w tunelu. Chodzi o to, że istnieje możliwość podpisania dużego kontraktu na dostawę siarki z Polski do państw afrykańskich - tak bym to określił. Nie chciałbym tu podawać szczegółów. To by rzeczywiście dawało szansę na przeżycie i na bieżące przetrwanie tym przedsiębiorstwom, tym kopalniom. Drugą grupą zakładów są zakłady likwidowane, a tak naprawdę - chciałbym o tym poinformować - polega to na odtworzeniu czy zrekultywowaniu terenu po istniejącej eksploatacji siarki, szczególnie metodą odkrywkową. I tu się pojawia ogromny problem ekologiczny, właściwie problem zagrożenia ekologicznego przy niewłaściwych czy nieodpowiednich nakładach finansowych na to. Mówię państwu o całej tej sprawie, bo jest to ważne, jeśli chodzi o rzeczywistość dnia dzisiejszego. Otóż na ostatnim posiedzeniu podkomisji i w połączonych komisjach na ręce posłów wpłynął materiał pt.: Program restrukturyzacji górnictwa i przetwórstwa siarki, sygnowany przez Ministerstwo Gospodarki, z wyjaśnieniem, że oto rząd ma już czy kończy już właściwie prace nad tym programem - programem kompleksowym, o którym wspomniałem na wstępie, bo jest to bardzo istotne w kontekście opinii rządu na początku prac nad tymi kwestiami. Ten program rzeczywiście ma mówić kompleksowo o całym sektorze, o założeniach, o stanie rzeczywistym, przeszłym, również o restrukturyzacji finansowej, o osłonach socjalnych i o innych kwestiach. Ale z ubolewaniem stwierdzam jako sprawozdawca, iż nie jest to jeszcze program sensu stricto, przedłożony przez rząd. Skądinąd wiem, że ten temat nie był przedmiotem posiedzenia komitetu ekonomicznego, nie ma przedłożenia rządowego, a mija w najbliższym czasie właśnie okrągła rocznica, z której niestety wynika konieczność działań. Nie chciałbym tu w imieniu rządu poruszać tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#KarolŁużniak">Stwierdzam, iż połączone komisje przeprowadziły prace i przedkładają w druku nr 1874 sprawozdanie, w odniesieniu do którego mam przyjemność być sprawozdawcą. W sprawozdaniu tym przedstawiamy jednolity tekst projektu ustawy o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki. Ustawa składa się z 9 artykułów, a więc jest ustawą bardzo merytoryczną, bardzo przejrzystą, bardzo ścisłą. Mówi przede wszystkim o dwóch rzeczach. Z jednej strony mówi o restrukturyzacji finansowej dla kopalń eksploatujących - zakłada przesunięcie terminu spłaty zobowiązań wynikających z wcześniej prowadzonej eksploatacji. Wydaje się to być o tyle rozsądne, iż środki, którymi dysponują te przedsiębiorstwa, dzisiaj pozwalają - cieszę się z tego powodu - na bieżące przeżycie, podkreślam to raz jeszcze, na bieżącą spłatę pewnych zobowiązań wynikających z prowadzonej działalności gospodarczej. Niestety, zobowiązania zaszłe, wcześniejsze, gdyby faktycznie i konsekwentnie dążyć do ich realizacji, a więc do ich ściągnięcia, mogłyby zagrozić tym przedsiębiorstwom bardzo poważnie, jeżeli chodzi o byt bieżący. Natomiast są też przedsiębiorstwa, o których wspomniałem, w tej drugiej grupie, te, które prowadzą restrukturyzację, likwidację. Wobec tych przedsiębiorstw, według projektu ustawy, powinniśmy zastosować inną metodę - metodę umorzenia tych zobowiązań, ponieważ tak naprawdę zniknął podmiot prawny i oczywiście podstawa do uzyskiwania dochodów, bo są to, jak mówię, przedsiębiorstwa ulegające likwidacji czy prowadzące restrukturyzację terenu. To jest pewna grupa zagadnień.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#KarolŁużniak">W art. 4 określa się - to chyba istotne - termin spłacania tych zobowiązań, które są jakby w pewnym okresie zawieszone. Mówię tutaj znowu o przedsiębiorstwach, które eksploatują, wydobywają i przetwarzają siarkę. W 2003 r. nastąpiłaby pierwsza płatność, a w 2008 r. skończyłaby się spłata zobowiązań tych przedsiębiorstw, z tym że oczywiście jest to rozłożone na poszczególne lata i odpowiednio określone procentowo - w 2003 r. następuje spłata 5%, a w 2008 r. byłaby to ostatnia rata w wysokości 25%.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#KarolŁużniak">Pojawia się również w tym projekcie ustawy, w art. 7, pojęcie pewnych osłon socjalnych dla pracowników przemysłu górnictwa siarki. One by dotyczyły właśnie tych grup pracowniczych, których dotykałaby likwidacja, ograniczenie zatrudnienia (bo w wyniku restrukturyzacji również następuje pewne ograniczenie zatrudnienia i pewien kompleks osłon socjalnych również się tu przewiduje). Trzeba tu wyraźnie powiedzieć, że finansowanie tego pakietu socjalnego oraz finansowanie w ogóle całego zagadnienia dotyczącego likwidacji i rekultywacji terenu spoczywałoby na państwie, a minister właściwy do spraw gospodarki określałby w rozporządzeniu sposoby zagospodarowania środków oraz przeznaczenia środków na osłony socjalne.</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#KarolŁużniak">Właściwie tyle chciałbym powiedzieć na ten temat. Myślę, że przedłożenie jest na tyle jasne i spójne, zdecydowanie różni się - może jeszcze dwa słowa na ten temat - od przedłożenia poselskiego projektu ustawy, - chciałem to wyraźnie podkreślić, szczególnie w kontekście dość negatywnej opinii rządu - który został przedstawiony w 1991 r., bodajże w lutym, dokładnie mówi się, o jakie podmioty chodzi, ogranicza się pewną skalę, nazwijmy to, zobowiązań, o których mowa i które mogłyby podlegać zawieszeniu w spłacie lub likwidacji. Określa się bardzo jasno i precyzyjnie, jakie i kiedy będą zobowiązania opłacane.</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#KarolŁużniak">Jako sprawozdawca mam tylko jedną wątpliwość, bo podczas prac w podkomisji czy komisji już połączonych doszliśmy do wniosku, że należy w tej ustawie wpisać również Kopalnię Siarki „Basznia”. Nie chciałbym tematu przedłużać, ale jest to dość ciekawy ewenement — przypadek kopalni, którą ktoś prywatnie kupił, a następnie porzucił, tak to trzeba by było nazwać. Jest to problem nie tylko pozostawionego podmiotu gospodarczego, ale przede wszystkim jest to problem ekologiczny i musimy go rozwiązać dla dobra naszego kraju, naszych obywateli. Jest tylko jedna wątpliwość. Ponieważ w art. 2 w ust. 3 mówimy o tym, że nie podlegają zawieszeniu płatności wobec podmiotów wymienionych w art. 1 w pkt. 3–5, a dodaliśmy podczas prac komisji pkt 6, więc myślę, że należałoby tu poprawić: nie 3–5, tylko 3–6. Nie jest to zmiana, panie marszałku, dotycząca ewentualnej opinii Komitetu Integracji Europejskiej, bo jest taka opinia, chciałem powiedzieć. Tak więc gdyby się udało w związku z tą jedną tylko wątpliwością nie przesyłać projektu do komisji i tylko zmienić ten zapis, dotyczący kwestii formalnej, to taki wniosek jako poseł sprawozdawca przedstawiam.</u>
<u xml:id="u-45.9" who="#KarolŁużniak">To tyle. Jestem gotowy oczywiście na każde pytanie odpowiedzieć. Dziękuję, panie marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Krzysztofa Kłaka w imieniu Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KrzysztofKłak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Bardzo dobrze się stało, że po upływie ponad jednego roku od momentu pierwszego czytania projektu ustawy o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki możemy dzisiaj finalizować nad nią prace. Ustawa ta nie rozwiązuje wszystkich problemów górnictwa siarki, które mają być ujęte w rządowym programie restrukturyzacji górnictwa i przetwórstwa siarki, ale wychodzi ona, w mojej ocenie, naprzeciw rozwiązaniom rządowym, które niestety jeszcze nie zostały przyjęte przez Radę Ministrów, a czas, jaki upływa, dla tej branży, dla pracowników, dla środowiska w likwidowanych kopalniach liczy się wielokrotnie; to czas, którego nie ma.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#KrzysztofKłak">Omawiane sprawozdanie wprowadza regulacje mające na celu dostosowanie górnictwa siarki do nowej sytuacji na rynku, do coraz ostrzejszej konkurencji. Wiemy doskonale, jak wielka restrukturyzacja nastąpiła już w tej branży, ilu pracowników odeszło, ile jeszcze przed tą branżą problemów; zresztą nie tylko przed tą, ponieważ w tej kadencji parlamentu musimy dokonywać ogromnych zmian restrukturyzacyjnych w wielu dziedzinach. Te problemy nawarstwiają się właśnie teraz, w trakcie kadencji tego parlamentu.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#KrzysztofKłak">Bardzo istotne jest to, iż zapisy tej ustawy zobowiązują Radę Ministrów do ujmowania corocznie w budżecie państwa odpowiedniej kwoty dla jednostek górnictwa siarki. Środki te mają być przeznaczone w szczególności na likwidację zakładów górniczych, na osłony socjalne dla zwalnianych pracowników — o co szczególnie zabiegały związki zawodowe, w tym Sekcja Krajowa Górnictwa i Przetwórstwa Siarki NSZZ „Solidarność” — także na usuwanie szkód powstałych w wyniku eksploatacji górniczej. Jak wiemy, na terenie kilku gmin w wyniku eksploatacji górniczej, prowadzonej w przeszłości przez będące w likwidacji bądź zlikwidowane kopalnie, powstają wielkie zagrożenia ekologiczne, zdewastowane zostały duże powierzchnie. Jest to dzisiaj problem w niektórych gminach niezwykle istotny i bardzo niebezpieczny dla społeczności lokalnej. Dlatego państwo musi na te cele znaleźć środki. Jedną z gmin, która jest w takiej sytuacji, jest Basznia, o której już wspomniał poseł sprawozdawca. Nie była ona ujmowana w pierwszej wersji projektu ustawy, jeśli chodzi o wsparcie państwa, ale dobrze się stało, iż podczas prac w komisji doszło do porozumienia i tereny po zdewastowanej, zaniedbanej i porzuconej kopalni Basznia, uciążliwej dla gminy i jej mieszkańców, także zostaną uwzględnione, mam taką nadzieję, gdy przyjmiemy tę ustawę i gdy rząd uzupełni kwestie związane z restrukturyzacją tej branży. Ta gmina, mając tak zniszczone tereny, na taką pomoc może liczyć.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#KrzysztofKłak">Kolejną istotną kwestią, którą reguluje ustawa, jest zawieszenie spłat zobowiązań jednostek górnictwa siarki, powstałych do dnia wejścia w życie ustawy, z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne, na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Odroczone mają być także zobowiązania tych jednostek z tytułu opłat i kar powstałych do dnia 31 grudnia 1998 r. wobec narodowego i wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Czyli nie umarza się tych zobowiązań, lecz rozkłada je w czasie. Pozwala to zapewne na oddech tej branży, która jeszcze podlega restrukturyzacji; proces ten nie jest zamknięty, choć bardzo bolesny. Zapisy te umożliwią przedsiębiorstwom wydobywającym siarkę i realizującym przetwórstwo siarki przeprowadzenie niezbędnych inwestycji, dokonanie modernizacji technologii i poprawienie sytuacji ekonomicznej pracowników, co szczególnie na terenie Podkarpacia, gdzie branża ta jest mocno zakorzeniona, jest ważne - teraz, gdy na Podkarpaciu trzeba nam miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#KrzysztofKłak">Dlatego uważam, przemawiając w imieniu Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność, iż przedstawiony projekt ustawy jest bardzo cenny. Jestem przekonany, że spotka się on z poparciem całej Izby i będzie wkomponowany w kompleksowy, szeroki program rządu premiera Buzka. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Władysława Stępnia w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WładysławStępień">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! To ważny dzień dla górnictwa i przetwórstwa siarki w tarnobrzeskim i staszowskim zagłębiach siarkowych.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#WładysławStępień">Mam zaszczyt przedstawić stanowisko klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej, mam również zaszczyt występować jako jeden z wnioskodawców tej ustawy i przedstawiciel tego górnictwa, który z woli wyborców zasiada w parlamencie. Chciałbym z tej okazji serdecznie podziękować wszystkim, którzy górnictwo siarki budowali, którzy w nim pracowali i którzy prowadzili potężne restrukturyzacje. Kłaniam się wszystkim, którzy z tego górnictwa musieli odejść, bo takie instrumenty musiały być zastosowane w latach 1992–1998.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#WładysławStępień">Chciałbym poinformować Wysoką Izbę, że w górnictwie siarki, jako jednym z najbardziej dochodowych działów gospodarczych, od roku 1965 do 1992 stosowano instrumenty zbliżone do tych przyjętych w górnictwie podziemnym. Był to wyraz szacunku i forma rekompensaty za ogromne zagrożenie zarówno w pracy wydobywczej, jak i w pracy przetwórczej. W tym górnictwie śmierć poniosło ponad 70 pracowników.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#WładysławStępień">Górnictwo siarki dawało państwu ogromne dochody, ale również korzystało z instrumentu gospodarczego, który pozwolił na odkładanie na przyszłość, bo każdą kopalnię najpierw się buduje, później eksploatuje, a następnie trzeba ją zlikwidować, a szczególnie tego typu kopalnie, jak kopalnie siarki, które w czasie eksploatacji niosły wiele zagrożeń ekologicznych i formuła likwidacji, rekultywacji jest nieodzownym elementem trwania i działalności tego górnictwa.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#WładysławStępień">Z szacunkiem należy się odnieść do tych wszystkich, którzy kierowali górnictwem siarki w tarnobrzeskim i staszowskim zagłębiach siarkowych i w latach 1993–1999 zmniejszyli, bez żadnych osłon socjalnych, zatrudnienie z ponad 14 tys. do 5 tys. pracowników. To właśnie dzięki wysiłkom załóg, przy dokładnym oszacowaniu sytuacji i trudnej akceptacji, ale akceptacji, związków zawodowych zmniejszono potencjał tego górnictwa o ponad 60%. Zmniejszono wydobycie i sprzedaż siarki z 5 mln do 1,2 mln ton w 2000 r. Trzeba było dokonać potężnych operacji organizacyjnych i restrukturyzacyjnych, wtedy jeszcze bez wsparcia rządowego, aby dostosować polskie górnictwo siarki do wymagań wynikających z aktualnej sytuacji na rynkach światowych. Przypomnę zatem, że polskie górnictwo siarki było drugim na świecie potentatem w eksporcie tego bardzo ważnego surowca.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#WładysławStępień">Chciałbym również podkreślić, że w górnictwie siarki, bez ustawowych rozstrzygnięć, w 1992 r. sprzedano 3600 mieszkań zakładowych. Dopiero w roku 1994 Sejm uchwalił pierwszą ustawę, która ten problem rozwiązywała. To jest istotne wydarzenie. Pozbyto się kosztów, które do dzisiaj nękają wiele przemysłów naszej gospodarki. Wprowadzono w tym czasie, dzięki umiejętnościom i kompetencjom ludzi w przetwórstwie siarki, ponad 25 asortymentów nawozów i innych komponentów chemicznych, które niezbędne są dla przemysłu farmaceutycznego, chemicznego, spożywczego i wielu innych, również gumowego.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#WładysławStępień">Należy przypomnieć, że w poprzedniej kadencji Sejmu ówczesny rząd SLD–PSL podjął dwie bardzo istotne decyzje, które pomogły dostosować się górnictwu siarki do sytuacji na rynku światowym. Była to decyzja o wyłączeniu i rozpoczęciu likwidacji największej odkrywkowej kopalni siarki w świecie, Kopalni Siarki Machów. Jest to pionierska operacja, nigdzie w świecie takiej operacji likwidacji wyrobiska posiarkowego się nie realizuje. Od roku 1994 ta operacja finansowana jest z budżetu państwa. 1 stycznia 1997 r. rząd podjął kolejną decyzją o wydzieleniu części pól górniczych kopalni otworowej, zarówno w tarnobrzeskim, jak i staszowskim zagłębiu siarkowym. To warto podkreślić. Siarka na likwidację własnych terenów górniczych odłożyła na specjalnym funduszu kwotę 450 mln zł, która później została skierowana na inne cele.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#WładysławStępień">Panie marszałku, bardzo proszę, jeszcze minutę.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#WładysławStępień">Istota ustawy została przedstawiona przez pana posła sprawozdawcę Karola Łużniaka i nie będę do tego wracał. Ważne jest, że dotyczy ona wszystkich przedsiębiorstw górniczych, w tym również „Baszni”, o której mówił mój przedmówca, poseł z Akcji Wyborczej Solidarność, bo ten problem też trzeba systemowo rozwiązać. Ustawa daje gwarancję przyspieszenia modernizacji procesów technologicznych i poprawy sytuacji finansowej załóg; górnicy w siarce zarabiają 1000 zł miesięcznie.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#WładysławStępień">Chciałbym, panie marszałku, Wysoka Izbo, odnieść się do propozycji, jaka zgłoszona została przed drugim czytaniem w kopalniach i zakładach chemicznych siarki „Siarkopol” w Grzybowie. Jest to propozycja dopisania jednego rozstrzygnięcia, które jest ważne dla tego przedsiębiorstwa w związku z działającym postępowaniem ugodowym. Tę poprawkę przedstawię w imieniu wnioskodawców i klubu na piśmie.</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#WładysławStępień">Chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy współpracowali z nami przy tej ustawie, którzy wykazali maksimum dobrej woli, aby ta ustawa mogła się dziś w drugim czytaniu w Sejmie znaleźć. Dziękuję także przedstawicielom rządu i instytucji, których dotyczy bezpośrednio współpraca finansowa z górnictwem siarki.</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#WładysławStępień">W imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej wnoszę o uchwalenie ustawy. Klub mój udzieli jednogłośnie poparcia tej ustawie. Dziękuję za uwagą.</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Czesława Siekierskiego w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#CzesławSiekierski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zabierając głos w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego w dyskusji nad poselskim projektem ustawy o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki, chcę przede wszystkim zwrócić uwagę na generalne problemy tego sektora gospodarki.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#CzesławSiekierski">Postęp techniczny, technologiczny, wymogi środowiskowe zmieniły sytuację przemysłu siarkowego. Najkrócej można stwierdzić, że maleje zapotrzebowanie na siarkę, spadają ceny, a rośnie zakres prac likwidacyjnych, co prowadzi do zmniejszenia wpływów ze sprzedaży przy wysokich kosztach wynikających z działań likwidacyjnych i wysokiego stanu zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#CzesławSiekierski">Z jednej strony polskie górnictwo siarkowe ma swój niezaprzeczalny wkład w rozwój naszej gospodarki, w umacnianie jej pozycji w świecie, a dotyczy to szczególnie lat 70. i 80. W tych latach wpływy środków finansowych od sektora siarkowego do budżetu państwa były znaczącą pozycją. Rozwijał się region tarnobrzesko-staszowski, gdzie głównie zlokalizowane jest górnictwo siarkowe.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#CzesławSiekierski">Proces ten miał swoją drugą stronę. Przyniósł negatywne skutki głównie jeśli chodzi o degradację środowiska naturalnego i zdrowotność ludzi pracujących w tym przemyśle czy zamieszkałych w rejonie jego oddziaływania. Ten problem pozostaje do dnia dzisiejszego.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#CzesławSiekierski">Początek lat 90. to odwrócenie sytuacji w przemyśle siarkowym. Na rynek trafia siarka z odzysku, co prowadzi do drastycznego obniżenia cen i poziomu wydobycia. W krótkim czasie górnictwo siarkowe popada w ogromne trudności. Dla ratowania sektora siarkowego rozpoczyna się jego proces restrukturyzacji. Zmniejszono wielkość wydobycia, zlikwidowano niektóre zakłady, ograniczono koszty, zmalało zatrudnienie, pozbyto się prawie w całości działalności socjalnej. Równolegle rozpoczęto prace nad uruchomieniem nowych rodzajów produkcji w branży siarkowej, a także poza nią. Szczególnie należy podkreślić podjęcie kwestii nowej jakości w tym sektorze. Rozpoczęto rozwijanie przetwórstwa siarki, wygenerowano nowe produkty i asortymenty. Następuje odchodzenie od prostego wydobycia na rzecz produkcji wysokiej jakości, wysokiej technologii. To dobry kierunek.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#CzesławSiekierski">Pomimo tak głębokich zmian sytuacja w branży siarkowej jest nadal trudna. Bez przeprowadzenia procesu naprawczego, zastosowania pewnych form wsparcia zewnętrznego uzdrowienie tej branży jest niemożliwe, stąd proponowane rozwiązania ustawowe dotyczące restrukturyzacji tego sektora.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#CzesławSiekierski">Dotychczasowy poziom nakładów z budżetu państwa na finansowanie robót likwidacyjnych i rekultywację pozwala jedynie na podtrzymywanie procesu, a nie daje szans jego zakończenia w przewidywanym okresie. Podraża to znacznie procesy likwidacji i rekultywacji, a stan zagrożenia środowiska nie zmniejsza się. Odkładanie problemu, a nie jego rozwiązywanie - tak można by scharakteryzować dotychczasowe działania rządu. Omawiana ustawa jest próbą zmiany tej sytuacji. Czas powstawania tej ustawy jest zbyt długi, wynika to przede wszystkim z podejścia strony rządowej. Ustawa o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki była szczegółowo omawiana podczas prac komisji. Słabą stroną projektu ustawy jest brak określenia instrumentów, które gwarantowałyby włączenie się samorządów lokalnych w proces restrukturyzacji, a szczególnie we wspieranie tworzenia nowych miejsc pracy i poprawę stanu środowiska naturalnego.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#CzesławSiekierski">Niemniej uważamy, że ustawa jest bardzo potrzebna i powinna jak najszybciej wejść w życie, dlatego w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego popieram przedłożony poselski projekt ustawy. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Do zadania pytania zgłosił się pan poseł Leszek Piotrowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#LeszekPiotrowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Muszę zepsuć ten jednobrzmiący głos na korzyść górników wydobywających siarkę następującymi pytaniami do pana posła sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#LeszekPiotrowski">Czy w pracach komisyjnych była badana konstytucyjność projektu? Pan poseł sprawozdawca powiedział, że miał liczne ekspertyzy, przeróżne opinie, w tym skrajnie negatywną opinię ministra finansów - ja teraz nie rozumiem, jakie jest stanowisko rządu, bo nie ma czegoś takiego, jak stanowisko ministra finansów niebędące stanowiskiem rządu. Pytam zatem, czy projekt jest zgodny z konstytucją. Moim skromnym zdaniem jest niezgodny z art. 2 oraz z art. 32 konstytucji i to zarówno jeśli idzie o ust. 1, jak i 2 drugiego przepisu.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#LeszekPiotrowski">Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Cóż to za sprawiedliwość społeczna się wytworzy, panie pośle sprawozdawco, jeśli oddłużymy górnictwo siarki, a z tym samym problemem zostawimy górnictwo węgla kamiennego na Śląsku? Przecież tam wszczyna się właśnie sprawy karne za niepłacenie danin publiczno-prawnych; tam sprawy karne, a tutaj oddłużenie nazwane sprytnie restrukturyzacją. Tak nie może być.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Panie pośle...</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#LeszekPiotrowski">Ja tu nie chcę gościć moich górników, czyli górników węgla kamiennego. Przepis art. 32 mówi o równości wobec prawa, przepis art. 32 ust. 2 konstytucji stanowi, że nie wolno nikogo dyskryminować. Jeżeli wydobywający siarkę są uprzywilejowani, to tamci są dyskryminowani.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Panie pośle, zgodnie z regulaminem może pan zadać pytanie, natomiast z tymi wątpliwościami trzeba się było zgłosić w imieniu Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność...</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#LeszekPiotrowski">Przepraszam, panie marszałku, ale nie miałem takiej możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">To ja panu doradzę pewną możliwość. Ponieważ jest zgłoszona poprawka, skieruję to więc do komisji i tam będzie można zapytać.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#LeszekPiotrowski">Dziękuję i przepraszam. Jestem świadomy, że nie powinienem tego mówić tak szeroko jak w tej chwili, ale pytanie jest pytaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Będzie tam możliwość wyjaśnienia niepewności.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#LeszekPiotrowski">Pytam więc, czy badano konstytucyjność?</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#LeszekPiotrowski">Drugie pytanie, ile miałaby nas kosztować ta ustawa? Bo to jest wyliczalne. Chodzi o umorzenie, względnie o opóźnienie płatności wierzytelności skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#LeszekPiotrowski">I wreszcie ostatnie pytanie. Czy nie powinno się zaczekać na restrukturyzację fizyczną, przygotowywaną, jak stwierdził pan poseł sprawozdawca, w tej chwili przez rząd? Dziękuję bardzo i jeszcze raz przepraszam.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">W imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Wolności zgłosił się pan poseł Adam Szejnfeld. Proszę bardzo o zabranie głosu.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Myśleliśmy, że Unia już i z Sejmu wystąpiła, bo nie zabiera głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Dziękuję, panie marszałku. Z Sejmu nie zamierzamy rezygnować.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Omawiamy w dniu dzisiejszym projekt ustawy o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki, zawarty w drukach sejmowych nr 551 i 1874. Powodem zgłoszenia projektu przez jego wnioskodawców było ciągłe i znaczące narastanie problemów finansowych w górnictwie siarki. Przyczyną tego stanu rzeczy jest malejące zapotrzebowanie na siarkę kopalnianą w wyniku wytwarzania coraz większej ilości siarki z odzysku ropy naftowej i gazu ziemnego. Sytuację tę pogarsza jeszcze bardziej zakres niezbędnych robót likwidacyjnych, konieczność realizacji programów ekologicznych i rekultywacji terenów górniczych.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Górnictwo siarki było od lat 60. do lat 90. dochodową gałęzią polskiego przemysłu wydobywczego, lecz - jak już wspomniałem - stan ten uległ znacznej zmianie. Aby ratować kondycję finansową, w ostatnich latach zredukowano zatrudnienie w tym sektorze z 11 tys. do 5 tys. osób i zmniejszono wydobycie z 5 mln ton do 1 mln 200 tys. Zaczęto także pozbywać się tzw. majątku zbędnego, ale sytuacja ekonomiczna jest niestety nadal zła.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Projekt ustawy nie wydaje się być panaceum na problemy sektora górnictwa siarki, notabene praktycznie mamy do czynienia tylko z 6 zakładami pracy, czyli w ogóle trudno mówić o sektorze sensu stricto. W zasadzie bez żadnych warunków i wymogów przewiduje on jedynie pomoc publiczną w formie odroczeń, rozkładania na raty i umorzeń zobowiązań publiczno-prawnych tych przedsiębiorstw. Ustawa obejmuje bowiem 3-letnie moratorium na spłatę zaległych zobowiązań wszystkich przedsiębiorstw działających w zagłębiu siarkowym, a długi tych firm przekraczają kwotę kilkuset milionów złotych. Spłata tych długów miałaby się odbywać w latach 2003–2008.</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Lektura projektu ustawy nasuwa nieodparte wrażenie, iż jest to powielenie ustawy o dostosowaniu górnictwa węgla kamiennego do funkcjonowania na rynku gospodarki rynkowej. Jest to więc próba wykorzystania tego precedensowego rozwiązania i rozszerzenia go na inne sektory i branże, choć mamy do czynienia z problemem o zupełnie innym zasięgu i skali. Inna jest także struktura tego sektora i jego wielkość. Jak mówiłem, jest to praktycznie kilka zakładów górniczych w całej Polsce. Niektóre z nich nie mają nawet statusu sensu stricto górniczego. Restrukturyzacja, by jej koszty były uzasadnione społecznie i gospodarczo, powinna doprowadzić do osiągnięcia przez przedsiębiorstwa wydobywające siarkę efektywności ekonomicznej, dostosowania potencjału wydobywczego i przetwórczego siarki oraz poziomu zatrudnienia do możliwości zbytu, zabezpieczenia wymaganego poziomu ochrony środowiska oraz szybkiego i skutecznego przeprowadzenia procesu likwidacji i rekultywacji kopalń. Omawiana ustawa nie daje jednak przesłanek do wyciągnięcia tego rodzaju pozytywnych wniosków. Wydaje się, że sytuację w każdym, poszczególnym przedsiębiorstwie należy analizować i rozpatrywać indywidualnie, i tak też rozwiązywać problemy.</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Wysoka Izbo! Panie Marszałku! Klubu Parlamentarny Unii Wolności w związku z tym, co powiedziałem wcześniej, będzie głosował przeciwko uchwaleniu projektu ustawy, który omawiamy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Lista posłów zapisanych do głosu teraz na pewno już została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Karola Łużniaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#KarolŁużniak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z największą uczciwością mogą udzielić odpowiedzi na pana pytanie, panie pośle Piotrowski, jako że, jak pan wie, jestem przedstawicielem branży górnictwa węgla kamiennego i jednym ze zwolenników uchwalenia przez Sejm ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego. Mogąc porównać te dwie materie, jest mi łatwo odpowiedzieć na zadane przez pana pytanie. Po pierwsze, w sensie formalnym odpowiadam, iż zapytanie co do konstytucyjności zapisów projektu ustawy nie było sformułowane, a więc takiej opinii nie wymagaliśmy. Odnosząc się zaś do pana pytania, muszę podkreślić dwie bardzo ważne sprawy. Otóż jest zdecydowana różnica, moim zdaniem, między projektem ustawy, nad którym teraz debatujemy, a ustawą, która dotyczy górnictwa węgla kamiennego, na korzyść tej omawianej dzisiaj. Nie następuje, panie pośle, w żadnym razie żadne umorzenie wobec podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą. Podmioty prowadzące działalność gospodarczą, a więc kopalnie wydobywające i przetwarzające siarkę, będą spłacały swoje zobowiązania od roku 2003 do roku 2008 w poszczególnych ratach, a więc wobec nich nie stosuje w żadnym razie żadnego umorzenia. Co więcej, co stwierdzam z ubolewaniem, z żalem, nie dotyczy to górnictwa węgla kamiennego; te podmioty dzisiaj na bieżąco realizują wszystkie swoje zobowiązania wobec skarbu państwa, funduszy itd. To napawa przede wszystkim pewnym optymizmem co do kondycji ekonomicznej tych podmiotów w przyszłości i daje pewność, według mnie i komisji, że te zobowiązania zostaną spłacone. Umorzenia będą miały zastosowanie, panie pośle, wobec przedsiębiorstw, które przestały już eksploatować, a więc przedsiębiorstw likwidowanych. Tak naprawdę jest to wydobywanie metodą odkrywkową, to znaczy chodzi o górnictwo odkrywkowe. Zna pan pewnie trochę założenia tego. A więc nadkład się zdejmuje, wydobywa się właściwy urobek i następnie trzeba tę dziurę, za przeproszeniem, zresztą zasiarczoną, zasypać. Na to nie ma pieniędzy, bo podmioty, które prowadziły działalność eksploatacyjną, dzisiaj są przedsiębiorstwami czy podmiotami, które - notabene jest w projekcie pomysł, ażeby je ująć w jeden organizm w celu likwidacji tych podmiotów - nie są w stanie wypracować żadnych środków. A z punktu widzenia społecznego czy przede wszystkim ekologicznego, proszę państwa, grozi nam - mówiliśmy o tym wielokrotnie - bomba ekologiczna. Gdyby, nie daj Boże, z wyrobisk poeksploatacyjnych wydobyły się zbierające się tam wody i przedostały do Wisły, to nastąpi po prostu katastrofa ekologiczna. I z tych m.in. powodów należy podjąć działania. Właściwie te działania powinny podjąć w imieniu skarbu państwa takie instytucje jak fundusze ochrony środowiska, wojewódzkie i centralny. Myślę, że również państwo powinno udzielić tu jakiejś pomocy. Corocznie zresztą na ten temat dyskutujemy, proszę państwa, w czasie debaty nad ustawą budżetową. I corocznie za mało według oczekujących, ale jakby merytorycznie uzasadnione, jest przeznaczanych środków na ten cel. Reasumując, panie pośle, nie sądzę, aby występowała tu jakaś sprzeczność konstytucyjna co do różnych podmiotów, ponieważ mamy tu do czynienia z tymi podmiotami, które egzystują i które wywiązują się na bieżąco ze zobowiązań. Natomiast co do opłacalności eksploatacji - pan poseł Szejnfeld był łaskawy powiedzieć, że ona się zdecydowanie zmieniła w ciągu ostatnich lat - to jest tzw. dodatni wynik ekonomiczny, ale nie na tyle dodatni, żeby móc dzisiaj już spłacać zobowiązania z lat poprzednich, kiedy wydobycie, przetwórstwo i sprzedaż siarki załamały się kompletnie. Tym bardziej chciałbym podkreślić, panie pośle, proszę państwa, to zielone światełko. Mówi się tu o kontrakcie, który ewentualnie może być realizowany. On może dać szansę górnictwu, tej branży, okrzepnięcia ekonomicznego i spłacenia zobowiązań wobec podmiotów, które już nie eksploatują, są likwidowane. Chyba trudno tu mówić o konstytucyjności. To jest coś podobnego, panie pośle, jeżeli chodzi o górnictwo węgla kamiennego, kiedy następuje proces fizycznej likwidacji kopalni węgla kamiennego. Na to powinny się znaleźć środki, jak pan wie, w budżecie. To jest pierwsza sprawa.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#KarolŁużniak">Druga sprawa. Jeżeli pan pozwoli, powiem o dwóch sprawach. 3 lutego 1999 r. otrzymałem opinię, stanowisko rządu wobec poselskiego projektu ustawy. Jest to opinia negatywna - mówiłem o tym w swoim sprawozdaniu. Opiera się ona na tym, że nie powinna to być kwestia jednostkowa, wyrywkowa, dotycząca restrukturyzacji finansowej, lecz całościowy program rządowy restrukturyzacji górnictwa siarki. W tej opinii ustosunkowano się do różnych kwestii, a między innymi właśnie do tej. W dniu 5 sierpnia 1999 r. otrzymałem pismo z Ministerstwa Finansów - podpisane przez pana Rafała Zagórnego - w którym szczegółowo odniesiono się do projektu ustawy, do poszczególnych artykułów. Otrzymaliśmy również inne opinie: z ZUS, z Funduszu Ochrony Środowiska, z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Dlatego też pozwoliłem sobie, panie pośle, wyrazić taką opinię. Generalnie, jeszcze raz podkreślam, rządowa opinia na ten temat była negatywna.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#KarolŁużniak">Na ostatnie pytanie odpowiem w sposób następujący. Rzeczywiście, może byłoby lepiej, gdyby program rządowy restrukturyzacji górnictwa siarki był kompleksowy, przedstawiony do rozpatrzenia przez Wysoką Izbę, a w ramach tego programu była rozwiązana również ta kwestia. Na pewno byłoby lepiej, panie pośle. Z tym że proszę teraz nie wymagać ode mnie, jako posła sprawozdawcy, mojej indywidualnej opinii. Trudno nie wyrazić niepokoju. Dwa lata pracujemy nad tym projektem. To górnictwo ma szansę wyjść na prostą, ma szansę być, przynajmniej w najbliższym czasie, dochodowe. Wydaje mi się, że nie możemy nie podejmować działań, które pozwolą tej branży osiągnąć taki stan. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">W związku z tym, że w czasie drugiego czytania zgłoszono poprawkę do przedłożonego projektu ustawy, proponuję, aby Sejm ponownie skierował ten projekt do Komisji Finansów Publicznych oraz do Komisji Gospodarki w celu przedstawienia dodatkowego sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Poseł wnioskodawca tej poprawki prosił, aby komisje zebrały się w takim czasie, by była możliwość poddania tego projektu pod głosowanie jeszcze na obecnym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-66.6" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Tu zwróciłbym się do pana posła Leszka Piotrowskiego, aby się zainteresował, kiedy będą pracowały połączone komisje. Będzie można tam wyjaśnić kwestie, które pan podnosił.</u>
<u xml:id="u-66.7" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 4. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez skarb państwa oraz niektóre osoby prawne (druki nr 1825 i 1908).</u>
<u xml:id="u-66.8" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Zbigniewa Zarębskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#ZbigniewZarębski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawiając sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych, przypomnę, że celem ustawy o zmianie ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez skarb państwa oraz niektóre osoby prawne jest rozszerzenie możliwości uzyskania poręczeń i gwarancji przez eksporterów dóbr inwestycyjnych. Dotychczas barierę stanowił zapis zawężający możliwość uzyskania tych poręczeń do przypadków, gdy cena jednostkowa wyrobu przekraczała 10 mln euro oraz gdy cykl produkcyjny trał dłużej niż 6 miesięcy. Dlatego też zaproponowano w nowelizacji odniesienie progu 10 mln do ceny, do wartości kontraktowej - a nie jednostkowej - oraz eliminację zapisu mówiącego o 6-miesięcznym cyklu produkcji. Proponowana zmiana jest szczególnie ważna w świetle utrzymujących się niekorzystnych zjawisk w handlu zagranicznym (ujemne saldo w wymianie towarowej z zagranicą oraz spadek wpływów z eksportu). Będzie ona istotnym elementem ulepszającym prawną infrastrukturę finansowego wspierania eksportu.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#ZbigniewZarębski">Podczas posiedzenia komisji nie zgłoszono uwag merytorycznych, nie podważono też zasadności dokonania zmian w ustawodawstwie. Komisja, na wniosek Biura Legislacyjnego Sejmu, wprowadziła również zmiany o charakterze porządkowym. Zastąpiono wyrazy „osoba krajowa / zagraniczna” wyrazami „rezydent / nierezydent” oraz zmieniono nazwy w odniesieniu do właściwych ministrów zgodnie z przepisami ustawy o działach administracji publicznej. Ta pierwsza zmiana, dotycząca wprowadzenia wyrazów „rezydent / nierezydent”, jest zgodna z Prawem dewizowym.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#ZbigniewZarębski">Komitet Integracji Europejskiej w opinii do projektu ustawy przypomniał o obowiązującym w prawie wspólnotowym zakazie udzielania pomocy przez państwo lub pomocy z wykorzystaniem funduszy państwowych, bez względu na formę, jeśli pomoc ta poprzez uprzywilejowanie niektórych przedsiębiorstw lub gałęzi produkcji wypacza konkurencję lub grozi jej wypaczeniem i przy tym wpływa na handel pomiędzy państwami członkowskimi. Jednocześnie Komitet przypomina, że państwa członkowskie w stosunku do państw trzecich prowadzą aktywną politykę wspierania eksportu, w tym przez udzielanie gwarancji w przypadku kredytów eksportowych i ubezpieczeń kredytów eksportowych. Komitet stwierdza, że o zgodności projektowanej ustawy z prawem UE będą decydowały konkretne przypadki jej stosowania i z tym zastrzeżeniem zaświadcza o zgodności projektu z prawem wspólnotowym. Do samego sprawozdania Komisji Finansów Publicznych Komitet Integracji Europejskiej nie wniósł uwag.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#ZbigniewZarębski">Gwarancje i poręczenia udzielane są w ciężar limitu przewidzianego corocznie w budżecie państwa. Wprowadzone zmiany nie spowodują dodatkowych skutków dla budżetu państwa. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Pawła Arndta w imieniu Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PawełArndt">Panie Marszałku! Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Rozpatrywane sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o projekcie ustawy o zmianie ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez skarb państwa oraz niektóre osoby prawne różni się od przedłożenia rządowego jedynie drobnymi zmianami o charakterze technicznym. Nadal istotą tego projektu jest zwiększenie możliwości, a w praktyce umożliwienie w ogóle, udzielania poręczeń lub gwarancji kredytu na finansowanie zakupu materiałów lub wyrobów gotowych przeznaczonych na realizację przedsięwzięć polegających na wykonywaniu dóbr inwestycyjnych na eksport. Art. 7 ust. 2 zmienianej ustawy ograniczał te możliwości do przypadków, gdy wartość jednostkowa eksportowanego wyrobu wynosiła powyżej 10 mln euro, a cykl jego produkcji trwał powyżej 6 miesięcy. W praktyce oznaczało to - jak czytamy w uzasadnieniu rządowego projektu ustawy - że ze stosownych zapisów korzystać mogliby jedynie producenci statków, zaś cała grupa producentów pozostałych wyrobów wysoko przetworzonych byłaby takich możliwości pozbawiona. Odniesienie progu 10 mln euro do wartości kontraktowej, a nie do wartości jednostkowej, oraz wykreślenie zapisu dotyczącego długości cyklu produkcyjnego tę sytuację całkowicie zmieni. Taki zapis absolutnie należy poprzeć.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#PawełArndt">Wprowadzone dodatkowe zmiany podczas pracy Komisji Finansów Publicznych polegają na dostosowaniu zapisów projektu ustawy do innych ustaw. Zastąpienie wyrazów „osoba krajowa / osoba zagraniczna” wyrazami „rezydent / nierezydent” jest zgodne z obowiązującym Prawem dewizowym. Inne zmiany dostosowują zapisy omawianej ustawy do ustawy o działach administracji publicznej. Te zapisy zasługują na akceptację.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#PawełArndt">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Akcji Wyborczej Solidarność, który mam zaszczyt reprezentować, popiera zmiany ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez skarb państwa oraz niektóre osoby prawne.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#PawełArndt">Zmiany te winny przysłużyć się do rozwoju polskiego eksportu, tak ważnego dla naszej gospodarki. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę pana posła Mieczysława Jedonia o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#MieczysławJedoń">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, popiera projekt ustawy o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez skarb państwa oraz niektóre osoby prawne, zawarty w druku nr 1825.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#MieczysławJedoń">Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej z przykrością musi stwierdzić, że od dnia wejścia w życie ustawy, czyli od dnia 8 maja 1997 r., do dziś nie udzielono poręczeń ani gwarancji eksporterom dóbr inwestycyjnych - z powodu braku wniosków spełniających warunki określone przepisami art. 7 ust. 2. Ograniczenia zawarte w tym przepisie polegają na zawężeniu możliwości uzyskania poręczeń i gwarancji do przypadków, gdy wartość jednostkowa eksportowanego wyrobu wynosi powyżej 10 mln euro, a cykl jego produkcji trwa dłużej niż 6 miesięcy. Dlatego w praktyce dostępność poręczeń i gwarancji na mocy ustawy jest ograniczona do producentów statków, pozostawiając poza zasięgiem regulacji prawie wszystkich producentów wyrobów wysoko przetworzonych, na przykład pojazdów, obrabiarek, urządzeń mechanicznych itp., pomimo że wartości kontraktów eksportowych, w ramach których są one sprzedawane, są wyższe od wartości jednostkowej pojedynczych wyrobów.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#MieczysławJedoń">Wysoki Sejmie! Trudno nam zrozumieć to, że przy tak niskim poziomie eksportu, nie notowanym od lat, brak szybkiego reagowania na sprawy polskiej gospodarki. Musimy również zwrócić uwagę na niedoprecyzowania w projekcie ustawy, brak pełnych uzgodnień i zapisów legislacyjnych w druku „rządowym”.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#MieczysławJedoń">Kolejna sprawa dotyczy prezentowania projektu rządowego na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych. Do tej pory przez wiele lat projekty ustaw były na posiedzeniu komisji przedstawiane w imieniu rządu, a rząd reprezentowany był przez co najmniej podsekretarza stanu. Praktyka praktyką, dobre obyczaje dobrymi obyczajami, w tym wypadku rząd nie był reprezentowany przez przedstawiciela w tej randze.</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#MieczysławJedoń">Powyższy temat jest według naszego klubu bardzo ważny, bo czeka nas ogromna praca nad kolejnymi projektami ustaw. Klarowne zasady i obyczaje parlamentarne są dla klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej bardzo ważne.</u>
<u xml:id="u-71.5" who="#MieczysławJedoń">Wysoka Izbo! Dotychczasowa ustawa, która daleko odbiega od rzeczywistości, musi być szybko dostosowana do niej, aby służyła przedsiębiorcom ubiegającym się o poręczenia lub gwarancje udzielane przez skarb państwa.</u>
<u xml:id="u-71.6" who="#MieczysławJedoń">Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie okresowo analizował przebieg udzielania poręczeń kredytowych i gwarancji dla kredytodawcy, tym samym te instrumenty staną się dostępne dla szerszego kręgu zainteresowanych; zwłaszcza że będzie można skracać cykl produkcyjny.</u>
<u xml:id="u-71.7" who="#MieczysławJedoń">Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej stawia jednocześnie rządowi pytanie: Kiedy będzie nowelizacja innych ustaw związanych z eksportem? Chodzi o to, aby wielokrotnie zwiększyć dostępność kredytów eksportowych, mając na uwadze fakt, że obecnie dominującą pozycję w strukturze producentów zajmuje mała i średnia przedsiębiorczość.</u>
<u xml:id="u-71.8" who="#MieczysławJedoń">Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za uchwaleniem omawianego projektu ustawy. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę pana posła Piotra Lewandowskiego o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PiotrLewandowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko klubu Unii Wolności do projektu ustawy o zmianie ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez skarb państwa oraz niektóre osoby prawne.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#PiotrLewandowski">Dotychczasowa ustawa, w wyniku ograniczających wymogów zawartych w przepisie art. 7, polegających na zawężeniu możliwości udzielenia gwarancji do przypadków, gdy wartość jednostkowa eksportowanego wyrobu wynosi powyżej 10 mln euro, a cykl produkcji jest dłuższy niż 6 miesięcy, doprowadziła do tego, że dotychczas nie wpłynął żaden wniosek o udzielenie gwarancji. Projekt nowelizacji poprawia dostępność takiej gwarancji dla podmiotów chcących ją uzyskać. Proponowana zmiana art. 7 dotyczy zastąpienia wartości jednostkowej warunkami kontraktu, przy czym zostaje utrzymany próg 10 mln euro. Proponuje się również zniesienie wymogu minimalnego trwania cyklu produkcyjnego 6 miesięcy. Stwarza to możliwość korzystania z dobrodziejstw ustawy producentom nie tylko przysłowiowych statków, ale także producentom innych wysoko przetworzonych wyrobów, np. pojazdów czy maszyn.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#PiotrLewandowski">Komisja Finansów Publicznych w czasie rozpatrywania projektu ustawy rozszerzyła zakres regulacji, zastępując w art. 7 termin „osoba krajowa” terminem „rezydent” w rozumieniu ustawy Prawo dewizowe, co również przyczyni się do rozszerzenia kręgu korzystających z ustawy, a jednocześnie do rozwoju polskiego eksportu.</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#PiotrLewandowski">Klub Parlamentarny Unii Wolności popiera proponowane zmiany w ustawie o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez skarb państwa oraz niektóre osoby prawne, jak również zmiany wniesione przez Komisję Finansów Publicznych. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-73.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Józefa Gruszkę w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#JózefGruszka">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Omawiana w tym momencie nowela ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez skarb państwa oraz niektóre osoby prawne jest bardzo ważna, aczkolwiek w rozumieniu całej ustawy o poręczeniach i gwarancjach jest szczątkowa. Co prawda moi przedmówcy byli uprzejmi tutaj oceniać zapis art. 7, który do tej pory blokował udzielanie takich gwarancji ze względu na to, że nie było podmiotów, które by zwróciły się o udzielenie takich gwarancji i poręczeń. Stare porzekadło, które powiada, że lepsze jest wrogiem dobrego, w tym momencie, jak się wydaje, ma zastosowanie z tego względu, że nowelizacja, która mówi o zmianie spojrzenia na ten podmiot - do tego momentu art. 7 określał, że 10 mln euro ma dotyczyć jak gdyby tej jednostki produkcyjnej - idzie w kierunku wielkości kontraktowej, czyli w ramach tego kontraktu przedmiotem eksportu może być więcej egzemplarzy, i to jest bardzo istotne.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#JózefGruszka">Kolejna kwestia, którą nowela określa, to właśnie to, że powinna to być ponad 6-miesięczna produkcja jednostki; tutaj rzeczywiście pokrzywdzonymi byli ci producenci, którzy chcieli szybko zakończyć produkcję, wyeksportować i właściwie wziąć pieniądze. I dlatego, kiedy w 1997 r. pracowaliśmy nad tym projektem ustawy, ta sprawa, jak pamiętam, też była omawiana, ale znalazła zbyt mało zwolenników - tłumaczenie ówczesnego rządu szło w kierunku, że nie ma zbyt dużo pieniędzy i nie można ich jak gdyby zbyt szeroko rozkładać.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#JózefGruszka">Jeśli chodzi o pozostałe propozycje zarówno w odniesieniu do ustawy o działach, jak i tej, która tutaj mówi o prawie, które określa, zmienia jak gdyby rezydenta i nierezydenta, zastępując dotychczasowe brzmienie osoby krajowej i niekrajowej, wydaje mi się, że są to zmiany bardzo potrzebne, żeby prawo jednoznacznie brzmiało.</u>
<u xml:id="u-75.3" who="#JózefGruszka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za przyjęciem tego bardzo potrzebnego rozwiązania. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki pana Tadeusza Donocika.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#TadeuszDonocik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przede wszystkim chciałem dokonać pewnego sprostowania w stosunku do wypowiedzi pana posła. Otóż w posiedzeniu, na którym zatwierdzała to komisja, uczestniczyłem osobiście i w dodatku byłem na całym posiedzeniu. Natomiast faktycznie poprosiłem przewodniczącego o zwolnienie z pierwszego posiedzenia, ponieważ o tej samej godzinie odbywało się posiedzenie sejmowej Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw, na którym było pierwsze czytanie projektu ustawy o agencji rozwoju czy wspierania przedsiębiorczości. Dlatego jeszcze raz przepraszam najmocniej za to, że rzeczywiście tylko, powiedziałbym, symbolicznie uczestniczyłem w pierwszym posiedzeniu, na którym komisja to rozpatrywała. W tej chwili też odbywa się posiedzenie Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw, gdzie jest czytanie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym. Prosiłem przewodniczącego, żebym mógł się tam spóźnić, i jestem w tej chwili tutaj. Tak więc proszę wybaczyć, te zdarzenia naprawdę nie wynikają z lekceważenia prac komisji. Prosiłbym jeszcze raz o usprawiedliwienie, formułując to w ten sposób.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#TadeuszDonocik">Co zaś do tej części merytorycznej, to chciałbym poinformować, że prowadzone są prace nad nowelizacją jeszcze trzech ustaw związanych z promocją eksportu czy z ułatwieniami eksportowymi, m.in. ustawy o KUKE (Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych). Chciałbym również poinformować, że realizowany jest program rządowy z 4 sierpnia ub. r., 4-letni program wspierania rozwoju eksportu, i to w wyniku realizacji tego programu są w tej chwili przygotowane te nowelizacje ustaw, ponieważ poprzedziła to analiza sytuacji; wcześniej po prostu nie zwracano uwagi na to, że prawo tak niedoskonale traktuje możliwość wsparcia eksportu.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#TadeuszDonocik">Chciałbym też poinformować, że w związku z sytuacją w eksporcie i tym prawie 4-miliardowym deficytem za pierwszy kwartał br. zwróciłem się do premiera z prośbą o powołanie nadzwyczajnego zespołu międzyresortowego, na którego czele stanąłby premier. Zespół ten miałby podjąć doraźne i jednocześnie perspektywiczne działania wykraczające poza ten program, który został przyjęty w sierpniu. Stopień realizacji tego programu i jego zakres nie mógłby zmienić sytuacji w handlu zagranicznym, bowiem ten program dotyczy elementów związanych z promocją eksportu, a okazuje się, że dzisiaj równie ważnym problemem jest zwiększenie konkurencyjności firm, czyli zdolności do produkcji takich towarów, które pod względem jakości i ceny mogłyby przy promocyjnym wsparciu eksportu zaistnieć na rynkach globalnych czy na rynkach europejskich. Zapewniam Wysoką Izbę, że rząd i minister gospodarki, który realizuje ten wycinek spraw, dokładają starań, aby reagować natychmiast, gdy tylko otrzymujemy sygnały z rynku, potwierdzające to, że sytuacja w dziedzinie handlu zagranicznego jest w chwili obecnej rzeczywiście niezwykle trudna.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#TadeuszDonocik">Chciałbym zapewnić, że będziemy czynić starania - co znajduje również odzwierciedlenie w zmianie sytuacji w polskich placówkach zagranicznych, w ambasadach, poprzez likwidację biur radców handlowych i przekształcenie ich w wydziały ekonomiczno-handlowe polskich ambasad i konsulatów generalnych; są konsulowie handlowi - ażeby w przypadku potrzeby obsługi o wiele większej grupy firm niż miało to miejsce parę lat temu... Przypomnę, że w 1989 r. handel zagraniczny mogły prowadzić tylko centrale handlu zagranicznego, będące jednostkami państwowymi, a dzisiaj, według stanu z grudnia 1999 r., ponad 46 tys. firm prowadzi już handel zagraniczny, co oczywiście na tle 2 800 tys. firm wciąż jeszcze jest marginesem - ale to jest właśnie ten brak zdolności do konkurencyjności i potrzeba zmiany mentalności. Ale w ten sposób polskie przedstawicielstwa zagraniczne, współpraca MSZ z Ministerstwem Gospodarki w tym zakresie, stwarzają warunki i wręcz gwarancję obsługi potrzeb firm w zakresie rozpoznawania rynku, prawa lokalnego, udzielania wsparcia poprzez komunikowanie firm, kooperację między firmami, wręcz pośredniczenie w przyjmowaniu zleceń itd.</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#TadeuszDonocik">Jestem przekonany, że jeżeli te działania będą jeszcze wzmocnione tym nadzwyczajnym zespołem międzyresortowym, o którego powołanie wystąpiłem już ponad miesiąc temu do pana premiera - w tej chwili trwa procedura powołania tego zespołu - to, jak myślę, jeszcze w tym roku będą i prawne, i organizacyjne rozwiązania służące zahamowaniu i w najbliższej przyszłości również zmianie sytuacji, którą tak krytycznie wszyscy oceniają, i słusznie. Bardzo dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Niech pan minister chwileczkę poczeka, ponieważ pan poseł Sekuła jeszcze chce zadać pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#MirosławSekuła">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pytanie jest kierowane do pana ministra i do pana posła sprawozdawcy. Jest ono związane z tezami zawartymi w wystąpieniu pana posła Jedonia. Chciałbym się dowiedzieć, kiedy ustawa była uchwalona i czy nie jest tak, że uchwalono w swoim czasie bubel prawny, który my wreszcie poprawiamy, i że przez okres od uchwalenia do dzisiejszej nowelizacji ta ustawa była po prostu martwa, bo była źle przygotowana. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#TadeuszDonocik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na pytanie pana posła Sekuły, informuję, że ustawa została przyjęta przez parlament w 1997 r. i faktycznie została skonstruowana tak, aby było to w interesie określonego lobby wielkoprzemysłowego, jeżeli można to tak umownie nazwać. Możliwe, że w tym czasie oprócz statków wymienianych przez pana posła sprawozdawcę i przez posłów, którzy wyrażali opinię na temat tej nowelizacji, jeszcze jakieś samoloty mogły być objęte tą pomocą, ponieważ ustalenie, że cena jednostkowa towaru ma być na poziomie 10 mln euro czy że cykl produkcyjny ma być 6-miesięczny, już nawet w 1997 r. wynikało z mało perspektywicznego patrzenia na to, co dzieje się w naszej gospodarce. Przypomnę, że w tym czasie, w 1997 r., w Polsce istniało już 1800 tys. firm, a obecnie jest ich 2800 tys. Firmy te nie zajmują się w ogóle produkcją jednostkową o takiej wartości i o takim cyklu produkcyjnym. Cały świat zmierza do tego, ażeby skracać wszelkie cykle produkcyjne. Mogę poinformować, że nawet cykl produkcji takich dużych samolotów jak airbusy trwa krócej niż 6 miesięcy. W związku z tym nawet gdybyśmy byli producentami tego typu wielkich maszyn powietrznych, to nie moglibyśmy korzystać z dobrodziejstw tej ustawy, która faktycznie była ustawą stwarzającą pewnego rodzaju fikcję, jeżeli chodzi o jej przekładalność na praktykę. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Zbigniewa Zarębskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#ZbigniewZarębski">Niewiele można dodać do tego, co pan minister powiedział. Panie marszałku, chciałbym powiedzieć tylko tyle, że obawy pana posła Jedonia o to, że nie zostały zachowane dobre obyczaje parlamentarne, jak się okazało w świetle wypowiedzi i usprawiedliwienia pana ministra, były niesłuszne. Pan minister, i to również zaświadczam, był na posiedzeniach komisji: na drugiej przez cały czas, na pierwszej - na początku.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#ZbigniewZarębski">Jeżeli zaś chodzi o pytanie pana posła Sekuły, to rozumiem, że uległ on pewnym emocjom związanym z tym, że niezależnie od tego, co rząd, robi i w jaki sposób koalicja działa, nieustannie wytyka się, że za późno, że źle... Każdy popełniony błąd jest natychmiast, że tak powiem, konsumowany publicznie. Natomiast w tym przypadku rzeczywiście została przyjęta przez poprzedni parlament zła, martwa ustawa, ale do tego w żaden sposób się nikt nie odnosił. Sam przedstawiciel SLD pan poseł Jedoń to podniósł. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy jutro rano.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 5. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o poselskim projekcie ustawy o zmianie nazwy Wyższej Szkoły Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie (druki nr 998 i 1913).</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Jana Zaciurę w celu przedstawienia sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#JanZaciura">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży przedkładam Wysokiemu Sejmowi sprawozdanie komisji o poselskim projekcie ustawy o zmianie nazwy Wyższej Szkoły Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie (druk nr 998).</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#JanZaciura">Wyżej wymieniony projekt ustawy marszałek Sejmu 29 marca 1999 r. skierował do rozpatrzenia przez Komisję Edukacji, Nauki i Młodzieży. Komisja po przeprowadzeniu pierwszego czytania na posiedzeniu 11 maja roku 2000 wnosi o uchwalenie ustawy zawartej w druku nr 1913.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#JanZaciura">Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży przedkłada projekt ustawy, bez wniosków mniejszości, która to ustawa stanowi, po pierwsze, że tytuł ustawy brzmi obecnie: o nadaniu Wyższej Szkole Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie nazwy „Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej”. Po drugie, nadanie wyżej wymienionej nazwy określającej, że będzie to Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej, jest treścią art. 1 ustawy. Po trzecie, art. 2 ustawy określa, że ustawa wchodzi w życie z dniem 1 września roku 2000.</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#JanZaciura">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W czasie debaty w Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży przedstawiano argumenty historyczne, pedagogiczne, dydaktyczno-wychowawcze, kadrowe, naukowe oraz formalnoprawne. Komisja uznała, że Wyższa Szkoła Pedagogiki Specjalnej w Warszawie jest najstarszą w kraju szkołą pedagogiczną i placówką wielce zasłużoną dla kultury narodowej, że utrwaliła przekonanie o równości wszystkich ludzi bez względu na rodzaj niesprawności oraz o potrzebie niezbędnej specjalnej troski o jednostki niepełnosprawne.</u>
<u xml:id="u-85.4" who="#JanZaciura">Uczelnia ta powstała w lipcu 1922 r. jako Państwowy Instytut Pedagogiki Specjalnej decyzją ministra wyznań religijnych i oświecenia publicznego. W tej uczelni w okresie międzywojennym pracowali m.in. właśnie patronka uczelni pani profesor Maria Grzegorzewska i Janusz Korczak.</u>
<u xml:id="u-85.5" who="#JanZaciura">Państwowy Instytut Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w roku 1976 przekształcony został w Wyższą Szkołę Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej. W tej bardzo specjalistycznej, wyjątkowej wręcz uczelni zdobyło wykształcenie w zakresie pedagogiki specjalnej około 20 tys. osób. Aktualnie w Wyższej Szkole Pedagogiki Specjalnej kształci się około 7 tys. studentów na studiach dziennych, zaocznych, eksternistycznych i podyplomowych.</u>
<u xml:id="u-85.6" who="#JanZaciura">Warto zaznaczyć, że w Wyższej Szkole Pedagogiki Specjalnej w Warszawie zatrudnionych jest 38 samodzielnych pracowników o wielkim dorobku naukowym, uznanym nie tylko w kraju, ale i na arenie międzynarodowej. Dorobek naukowo-dydaktyczny uczelnia popularyzuje w wydawanych przez siebie dwóch czasopismach o charakterze ogólnopolskim. Na tym tle zastrzeżenia Rady Głównej, że uczelnia jednowydziałowa nie może nosić nazwy: akademia, określone w uchwale z 23 października 1997 r., komisja uznała za dyskusyjne. Uznaliśmy również, że argument Ministerstwa Edukacji Narodowej, iż to Rada Ministrów powinna występować z inicjatywą zmiany nazwy uczelni, jest bezzasadny.</u>
<u xml:id="u-85.7" who="#JanZaciura">Wysoki Sejmie! Panie Marszałku! Warto dodać, że Wyższa Szkoła Pedagogiki Specjalnej od roku 1989 posiada uprawnienia do nadawania stopni naukowych doktora nauk humanistycznych w zakresie pedagogiki i pedagogiki specjalnej. W tym czasie wypromowano 33 doktorów, z których 26 jest nauczycielami akademickimi macierzystej uczelni. Warto też zauważyć, że w roku 1999 pracownicy uczelni opublikowali 30 książek o tematyce związanej bezpośrednio z zakresem pedagogiki specjalnej. I wreszcie na zakończenie - wobec wielu narzekań, że w publicznych, państwowych uczelniach jest zbyt niski procent studiującej młodzieży pochodzącej ze środowisk wiejskich i małomiasteczkowych - chciałbym poinformować Wysoką Izbę, że w Wyższej Szkole Pedagogiki Specjalnej studiuje 30% studentów wywodzących się z takich środowisk.</u>
<u xml:id="u-85.8" who="#JanZaciura">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W konkluzji w imieniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży wnoszę, aby dokonać zmiany nazwy uczelni, jak przewidziano to w druku nr 1913. Dziękuję serdecznie za uwagę.</u>
<u xml:id="u-85.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu panią posłankę Joannę Fabisiak w imieniu Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#JoannaFabisiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W dniu 11 maja br. Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży dyskutowała podczas pierwszego czytania projektu ustawy zawartego w druku nr 998, dotyczącego zmiany nazwy Wyższej Szkoły Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie. Po rozpatrzeniu projektu ustawy komisja przedstawia sprawozdanie w druku nr 1913, w którym wnosi o nadanie Wyższej Szkole Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie nazwy: Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej. Przedstawiony projekt był poddany dyskusji podczas pierwszego czytania w komisji i zyskał aprobatę 11 posłów, 5 posłów ustosunkowało się do niego negatywnie, a 4 posłów wstrzymało się od głosu. Także Ministerstwo Edukacji Narodowej, powołując się na opinię Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego z 27 maja ub. r., przedstawiło opinię negatywną. Według opinii Rady Głównej szkoła wyższa nie wywiązuje się ze wszystkich warunków, które powinna spełniać akademia. Są to warunki dotyczące liczby pracowników, nauczycieli akademickich z tytułem naukowym lub stopniem naukowym doktora habilitowanego; taka uczelnia powinna kształcić studentów przynajmniej na dwóch kierunkach studiów magisterskich, posiadać uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora co najmniej w dwóch dyscyplinach lub doktora habilitowanego w jednej dyscyplinie. To, że Wyższa Szkoła Pedagogiki Specjalnej nie spełniała tych warunków, spowodowało, że Rada Główna wydała opinię negatywną. Jednakowoż opinia ta była wydana w maju ubiegłego roku. Od tamtego czasu szkoła główna, starając się mimo wszystko o uzyskanie statutu akademii, powołała drugi kierunek - pedagogiki, tym samym likwidując przeszkodę do powołania akademii. Również i na tym drugim kierunku istnieje możliwość, na razie tylko teoretyczna, nadawania stopni naukowych, o czym była mowa. Pozostaje zatem przeszkoda druga. Chodzi o liczbę samodzielnych pracowników naukowych, bowiem Wyższa Szkoła Pedagogiki Specjalnej posiada 38 samodzielnych pracowników, a powinno ich być 40, zatrudnia jednak także profesorów na część etatu i często jest to ich drugie miejsce pracy, pierwsze jest gdzie indziej. Sytuacja o tyle jest ciekawa, iż w wypadku szkoły mającej bardzo wąski profil byłoby nawet marnotrawstwem zatrudnianie profesora na cały etat. Nie ma takiej potrzeby. A więc pewna optymalizacja programowa, przy jednoczesnej optymalizacji kosztów, powoduje, iż na uczelni zatrudnianych jest kilkunastu profesorów na niezbędną, potrzebną dla pracy, część etatu.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#JoannaFabisiak">Zatem stajemy dzisiaj w sytuacji, w której prawdą jest, iż nie wszystkie warunki czy też nie wszystkie zastrzeżenia, jakie zgłaszała Rada Główna, zostały usunięte. Jednak trzeba wziąć pod uwagę rangę uczelni, tak jak to było przed chwilą powiedziane, pierwszej uczelni o takim właśnie profilu, a także fakt, że za dwa lata uczelnia ta będzie obchodziła swoje 80-lecie. Dodać wreszcie wypada, iż Wyższa Szkoła Pedagogiki Specjalnej była wzorem nie tylko dla tego typu uczelni warszawskich, przepraszam, polskich, ale także dla uczelni zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#JoannaFabisiak">Na zakończenie chciałabym przedstawić pewną drogę, tak bym to nazwała, wspinania się, drogę kariery tejże uczelni. Rok 1922 - Państwowy Instytut Pedagogiki Specjalnej, 1976 r. - ranga wyższej uczelni, Państwowa Wyższa Szkoła Pedagogiki Specjalnej. I wreszcie Senat występuje pismem z dnia 23 lutego 1998 r. do ministra edukacji z prośbą o nie tylko nominalne przemianowanie szkoły na akademię, ale jak gdyby inną optykę postrzegania tej uczelni, uczelni o wielkiej tradycji.</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#JoannaFabisiak">Klub Parlamentarny Akcji Wyborczej Solidarność ma wielkie uznanie dla Wyższej Szkoły Pedagogiki Specjalnej, bo trudno inaczej oceniać tę szkołę. Jednocześnie w chwili obecnej istnieje prawna niemożność, niespełniony warunek dostatecznej liczby samodzielnych pracowników naukowych. Wnosimy zatem o ponowne zwrócenie się do ministerstwa z prośbą o rozpatrzenie tej szczególnej i specjalnej sytuacji, ale to od ministerstwa, a także Rady Głównej i jej pozytywnej opinii, będzie zależało, czy wniosek ten zyska poparcie. To jest niezbędne. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Krzysztofa Baszczyńskiego w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#KrzysztofBaszczyński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W marcu ubiegłego roku z inicjatywy posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej został zgłoszony projekt ustawy o zmianie nazwy Wyższej Szkoły Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie na Akademię Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie. Ta uczelnia dla tych, którym bliska jest pedagogika specjalna, kojarzy się po prostu z Państwowym Instytutem Pedagogiki Specjalnej, nazywanym potocznie PIPS-em. Ta uczelnia ma 78-letnią tradycję, ma swoją historię i niekwestionowany dorobek. Była to przecież pierwsza i jedyna w kraju w okresie międzywojennym uczelnia pedagogiczna kształcąca nauczycieli dla szkolnictwa specjalnego. Ta uczelnia miała również wyjątkowe szczęście do kadry wybitnych pedagogów, którzy tworzyli image tej placówki. Są wśród nich: Maria Grzegorzewska, Józefa Joteyko, Janusz Korczak, Władysław Jarecki, Halina Jankowska i wiele, wiele innych wspaniałych osobowości i autorytetów z zakresu pedagogiki i medycyny. Zresztą trzeba dodać, iż ta wyjątkowość kadry pedagogicznej trwa nieprzerwanie do chwili obecnej.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#KrzysztofBaszczyński">Mówiąc o historii tej uczelni nie sposób nie wspomnieć o dwóch istotnych wydarzeniach. Pierwsze miało miejsce 18 maja 1970 r., kiedy to Państwowy Instytut Pedagogiki Specjalnej został przekształcony w samodzielną placówkę typu naukowo-dydaktycznego podległą bezpośrednio ministrowi oświaty i wychowania. Drugie wydarzenie - 2 kwietnia 1976 r. Państwowy Instytut Pedagogiki Specjalnej przekształca się w Wyższą Szkołę Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej. Ten stan prawny trwa do chwili obecnej.</u>
<u xml:id="u-89.3" who="#KrzysztofBaszczyński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dziś, to jest u progu nowego tysiąclecia, przed uczelnią otwiera się kolejny rozdział historii, pojawia się kolejna szansa w postaci przekształcenia się uczelni z nowym rokiem akademickim w Akademię Pedagogiki Specjalnej. Jestem przekonany, że ten fakt to przykład uwieńczenia wieloletniego dorobku dydaktyczno-naukowego uczelni. To hołd dla tych, którzy tworzyli podwaliny tej specjalistycznej placówki, którzy w świadomości ludzi zdrowych wykuwali tezę, iż nie ma kaleki, jest człowiek. Przekształcenie Wyższej Szkoły Pedagogiki Specjalnej w akademię to przykład podniesienia rangi szkolnictwa specjalnego, to dowód na właściwe postrzeganie przez społeczeństwo roli, funkcji i zadań, które ma do spełnienia uczelnia, kształcąca pedagogów i wychowawców z zakresu bardzo specyficznej dyscypliny pedagogicznej.</u>
<u xml:id="u-89.4" who="#KrzysztofBaszczyński">Obecna reforma oświaty stawia wiele zadań przed współczesną szkołą zarówno programowych, strukturalnych, jak i kadrowych. Reforma ta powinna mieć również swoje przełożenie na wszystko to, co dzieje się w szkolnictwie wyższym. Związek tych dwóch struktur jest oczywisty.</u>
<u xml:id="u-89.5" who="#KrzysztofBaszczyński">Trzeba nadmienić, iż w tej reformie oświaty jest również miejsce dla pedagogiki specjalnej i szkolnictwa specjalnego. Jestem przekonany, że kuźnią kadr dla wypełnienia tego miejsca będzie właśnie Akademia Pedagogiki Specjalnej w Warszawie. Zarówno kierunki kształcenia, wyniki działalności dydaktyczno-wychowawczej, kadra, uprawnienia do nadawania stopni naukowych, jak i badania naukowe pozwalają mi stwierdzić, iż wszystkie te argumenty dają asumpt do tego, aby podjąć decyzję o przekształceniu Wyższej Szkoły Pedagogiki Specjalnej w Akademię Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-89.6" who="#KrzysztofBaszczyński">W imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej popieram projekt tej ustawy. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-89.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Godzika w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#JerzyGodzik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Inicjatywą poselską zaproponowano ustawę zmieniającą nazwę Wyższej Szkoły Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie na Akademię Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie. Jak czytamy w stanowisku rządu, które jest negatywne, szkoła ta nie spełnia jednak kryteriów określonych w uchwale Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego z dnia 23 października 1997 r. w sprawie kryteriów stosowania przez szkoły wyższe nazwy akademia. Tak więc uczelnia nie zatrudnia przynajmniej 40 nauczycieli akademickich z tytułem naukowym profesora lub stopniem naukowym doktora habilitowanego, nie kształci studentów przynajmniej na dwóch kierunkach studiów magisterskich, chociaż obecnie prawdopodobnie argument ten już jest nieaktualny, nie posiada uprawnień do nadawania stopnia naukowego doktora przynajmniej w dwóch dyscyplinach lub doktora habilitowanego przynajmniej w jednej dyscyplinie.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#JerzyGodzik">Rząd stoi również na stanowisku, że: „Wszelkie zmiany i przekształcenia szkół wyższych powinny być dokonywane systemowo, a także z inicjatywy rządu, bowiem rząd ma możliwość dokonywania wszechstronnej i obiektywnej oceny działalności uczelni”.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#JerzyGodzik">Klub Parlamentarny Unii Wolności podziela stanowisko rządu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu pana posła Mirosława Pawlaka w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#MirosławPawlak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z całą satysfakcją zabieram głos w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego, wyrażając jego stanowisko w sprawie zmiany nazwy Wyższej Szkoły Pedagogiki Specjalnej na Akademię Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie, popartej przez posłów wnioskodawców w druku nr 998; pozytywne stanowisko Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży zawiera druk nr 1913. Wszyscy przedmówcy podkreślali, że uczelnia spełnia wszelkie warunki ku temu, ażeby nadać jej nazwę: akademia. Dodam, że Wyższa Szkoła Pedagogiki Specjalnej w Warszawie jest najstarszą uczelnią pedagogiczną w kraju, albowiem jej działalność zapoczątkowała decyzja ministra wyznań religijnych i oświecenia publicznego z lipca 1922 r. Szkoła została na mocy tej decyzji powołana początkowo jako Instytut Pedagogiki Specjalnej, a faktycznie instytut na prawach uczelni. Szkoła ta jest placówką niepowtarzalna w skali kraju i prawie Europy. Uczelnia niedługo będzie obchodzić swoje 80-lecie. Kadra, o której wspominali moi przedmówcy, ludzie, którzy pracowali i pracują, oraz rzesza studentów, którzy pobierają naukę na studiach dziennych, zaocznych i eksternistycznych oraz na studiach podyplomowych, spełnia w tym zakresie warunek, i nie zgodziłbym się, i klub Polskiego Stronnictwa Ludowego nie zgadza się ze stanowiskiem rządu, że trzeba aż 40 profesorów, tu zresztą nie brakuje dużo, bo jest 38, i myślę, że to nie będzie przeszkodą, ażeby na 80-lecie ta uczelnia stała się akademią. Trzeba jeszcze podkreślić, że na tej uczelni studiują również osoby niepełnosprawne i że ok. 30% studentów to młodzież pochodząca bezpośrednio ze wsi, co jest bardzo istotne, ważne z punktu widzenia naszego klubu.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#MirosławPawlak">Jeżeli mówimy o nauczycielach - wracam jeszcze do tych 40 profesorów tytularnych - to wcale nie jest tak źle, gdyż uczelnia ma 32 mianowanych nauczycieli akademickich z tytułem profesora i profesora habilitowanego, żaden inny wydział pedagogiczny, z wyjątkiem Uniwersytetu Warszawskiego i uniwersytetu w Poznaniu, nie ma tylu wysoko wykwalifikowanych pedagogów. Świadectwem tego jest ranking opublikowany przez tygodnik „Wprost”: uczelnia warszawska - Wyższa Szkoła Pedagogiki Specjalnej - zajmuje drugie miejsce, za Akademią Pedagogiczną w Krakowie.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#MirosławPawlak">Biorąc pod uwagę te wszystkie aspekty jak również to, że szeroka rzesza posłów wnioskodawców wniosła tę sprawę na wokandę, klub Polskiego Stronnictwa Ludowego popiera tę inicjatywę i będzie głosował za zmianą tej uczelni na akademię. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Do zadania pytania zgłosił się pan poseł Władysław Skrzypek.</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#WładysławJózefSkrzypek">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Ponieważ dzisiaj rozpatrujemy nadanie uczelniom wyższym statusu akademii, chciałem się spytać pana ministra, jak to się dzieje, że społeczna uczelnia, która w kwietniu ubiegłego roku złożyła wszystkie dokumenty - kontrola przeprowadzona przez ministerstwo wypadła bardzo dobrze - i ubiega się o możliwość nadawania tytułu magistra do tej pory nie otrzymała z ministerstwa ani odpowiedzi, ani żadnej decyzji. Chodzi o Wyższą Szkołę Humanistyczno-Ekonomiczną we Włocławku. Chciałbym od pana ministra otrzymać odpowiedź na to pytanie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Pytanie nie dotyczyło jednak tego punktu porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej pana ministra Jerzego Zdradę.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#JerzyZdrada">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym odnieść się, może nie do każdego z wniosków, który tutaj będzie referowany, bo to, w opinii rządu, było szczegółowo przedstawione przy okazji każdego poselskiego projektu ustawy. Chciałbym natomiast nawiązać do faktu wspomnianego w dzisiejszej debacie. Chodzi o to, że rząd przedstawił negatywne stanowisko w związku z wszystkimi czterema przedłożonymi projektami ustaw. Było ono obszernie referowane w czasie prac Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, która jednak nie uwzględniła tej argumentacji. Proszę zatem Wysoką Izbę o wysłuchanie ogólnych informacji o przesłankach, na których oparte zostało stanowisko rządu, a które związane są z realizowanym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej programem zmian legislacyjnych i organizacyjnych w systemie polskiego szkolnictwa wyższego. Myślę, że taka ogólna informacja może być przydatna Wysokiej Izbie w momencie podejmowania ostatecznej decyzji o losach projektów ustaw przedłożonych przez posłów.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#JerzyZdrada">Zgodnie z tym, o czym już panowie posłowie wspomnieli, rząd stoi na stanowisku, że przekształcanie szkół wyższych powinno być dokonywane z inicjatywy rządu, że wszelkie zmiany powinny być przeprowadzane systemowo a nie fragmentarycznie, zgodnie z realizowaną polityką kreowania silnych szkół wyższych, silnych uniwersytetów oferujących kształcenie na różnorodnych kierunkach studiów i dysponujących potencjałem kadrowym zdolnym do prowadzenia badań naukowych na poziomie umożliwiającym uzyskiwanie uprawnień do nadawania stopni naukowych, a tym samym kreowania szkół mających warunki umożliwiające rozwój kadr naukowych na potrzeby nie tylko własne. W każdym przypadku wnioski takie powinny być poprzedzone wszechstronną oceną działalności uczelni w całym okresie jej funkcjonowania. Wnioski powinny uwzględniać perspektywy dalszego rozwoju danej uczelni.</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#JerzyZdrada">W rozumieniu Ministerstwa Edukacji Narodowej, w rozumieniu Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego, która opiniowała te wnioski, zmiany i podnoszenie statusu uczelni wyższych nie powinny mieć charakteru akcji okazjonalnej czy rocznicowej, a wynikać wyłącznie z przesłanek merytorycznych. Dlatego też zgadzam się całkowicie ze stanowiskiem Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego, iż w tradycji polskiego szkolnictwa wyższego nazwa „akademia” nie ma charakteru uniwersalnego. Wiąże się zawsze z określonym profilem uczelni. W tym kontekście nowe nazwy w wypadku każdej z dziś omawianych uczelni powinny zawierać przymiotnik „pedagogiczna”, definiujący jednoznacznie charakter uczelni i jej profil. Dodać do tego trzeba także to, że dwie uczelnie nie spełniają warunków określonych przez Radę Główną Szkolnictwa Wyższego dla uczelni typu akademickiego, akademii. Chciałbym przy tym zwrócić uwagę na to, że kryteria Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego są sformułowane na poziomie minimalnym. To jest poziom, poniżej którego zejść nie można. A zatem braki kadrowe i braki dotyczące struktur kształcenia i uprawnień akademickich są wystarczające do tego, aby wnioski takie opiniować negatywnie.</u>
<u xml:id="u-97.3" who="#JerzyZdrada">Chcę dodać, że projekty poselskie pozornie ograniczają się do zmiany nazw uczelni, w istocie zaś zmierzają do przekształcenia systemu szkolnictwa wyższego:</u>
<u xml:id="u-97.4" who="#JerzyZdrada">1) ze względu na zacieranie czytelnego charakteru tych uczelni poprzez wprowadzenie nazw sugerujących istotną zmianę funkcji dydaktyczno-naukowych w stosunku do stanu dotychczasowego,</u>
<u xml:id="u-97.5" who="#JerzyZdrada">2) z uwagi na to, że nie towarzyszy temu najmniejsza nawet reorganizacja struktur, oferty dydaktycznej bądź podniesienie uprawnień akademickich,</u>
<u xml:id="u-97.6" who="#JerzyZdrada">3) ze względu na obdarzenie nazwą akademii nawet tych uczelni, które nie spełniają minimalnych kryteriów akademickości przyjętych w środowisku oraz przez Radę Główną Szkolnictwa Wyższego.</u>
<u xml:id="u-97.7" who="#JerzyZdrada">Tymczasem właśnie Ministerstwo Edukacji Narodowej podjęło i realizuje - o czym Wysoka Izba mogła się przekonać, obserwując proces legislacyjny dotyczący tworzenia Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego bądź Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie - program przekształceń w publicznym szkolnictwie wyższym, którego celem jest wzmocnienie środowisk, stworzenie warunków do dalszego rozwoju, zarówno jeśli chodzi o ofertę dydaktyczną jak i rozwój badań naukowych, a także kształcenie kadry naukowej. Temu służą prace zmierzające do tworzenia szerokoprofilowych uniwersytetów tam, gdzie dotychczas istniały tylko branżowe uczelnie pedagogiczne, medyczne czy techniczne, uczelnie, które - każda oddzielnie - znaczną część programu kształcenia oferują w tych samych kierunkach, w tych samych specjalnościach, i które - każda oddzielnie - prowadzą badania naukowe również w podobnych kierunkach. Chodzi nam bowiem o racjonalne łączenie potencjału istniejącego w obecnie działających uczelniach tak, by nowe jednostki podstawowe, wydziały tych uczelni, posiadały uprawnienia do nadawania stopni naukowych doktora i doktora habilitowanego oraz prawo do występowania o nadanie tytułu naukowego.</u>
<u xml:id="u-97.8" who="#JerzyZdrada">Odnosi się to w pełni do szkół, o których nazwach dzisiaj Wysoka Izba będzie decydować, zwłaszcza do Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Kielcach i Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy. W obu środowiskach naukowych podjęte zostały prace zmierzające do utworzenia w tych środowiskach uniwersytetów przez połączenie z odpowiednimi innymi uczelniami wyższymi, działającymi w tych miastach akademickich. Jest to możliwe, a obawiam się, że działania, które zmierzają do zaspokojenia pewnych ambicji środowiskowych tylko przez zmianę nazwy, bez zmiany istoty charakteru uczelni, niestety odłożą w czasie proces realizacji tego szerokiego programu edukacyjnego. Oznacza to ni mniej, ni więcej tylko to, że obecnie, przy rozproszonej kadrze działającej w kilku uczelniach, żadna z tych uczelni nie ma możliwości uzyskania praw do doktoryzowania, nie mówiąc już o habilitowaniu. Połączenie tego potencjału daje natychmiast podstawę do wystąpienia do Centralnej Komisji ds. Tytułu Naukowego i Stopni Naukowych o uzyskanie odpowiednich uprawnień. Jest rzeczą charakterystyczną, że w środowiskach, których część pragnie zaspokoić swoje aspiracje poprzez zmianę nazwy, procesy integracji przebiegają dość opornie. Natomiast tam, gdzie wyższe szkoły pedagogiczne nie wystąpiły z wnioskami o akademickość, jak np. w Zielonej Górze, proces tworzenia uniwersytetu, nowego uniwersytetu nabrał bardzo wyraźnego przyspieszenia i jestem przekonany, że Wysoka Izba jeszcze w tej kadencji będzie miała przyjemność powołania kolejnego uniwersytetu - w Zielonej Górze, a mam nadzieję, że również i w Rzeszowie. To pokazuje, że mamy do czynienia z procesem, do którego trzeba podchodzić - w moim przekonaniu - bardzo spokojnie, poprzez analizę i wysłuchanie argumentów, również tych, którzy nie negują dorobku omawianych dziś uczelni. Każda z tych uczelni ma swój dorobek i swoje miejsce w systemie szkolnictwa wyższego. Myślę, że jest czas po temu, aby korzystając z tego dorobku, spróbować zmienić system szkolnictwa wyższego nie tylko przez zmiany nazw, ale przez całą jego istotę, aby utworzyć nowoczesne, szerokoprofilowe uniwersytety. To stało u podstaw krytycznego stosunku Ministerstwa Edukacji Narodowej, a następnie rządu Rzeczypospolitej do wszystkich czterech przedstawionych Wysokiej Izbie projektów. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę jeszcze o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Jana Zaciurę.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JanZaciura">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W związku z wystąpieniem pana ministra, także z pewnym akcentami, które pojawiły się w czasie debaty, chciałbym do niektórych spraw się odnieść, albowiem one wszystkie miały swój wyraz w czasie pracy komisji. W czasie debaty specjalnie skracałem referowanie, aby nie podkręcać, przepraszam, atmosfery. Panie marszałku, wystąpienie pana ministra odnosi się faktycznie do czterech ustaw, czyli do tych ustaw, które będziemy analizowali po przerwie, a w najmniejszym stopniu do ustawy w sprawie nadania Wyższej Szkole Pedagogiki Specjalnej nazwy akademia. Panie ministrze, nigdy nie było, na razie nie ma i, myślę, w najbliższych latach nie będzie tendencji, jak pan minister określił, trochę egoistycznych czy branżowych, aby Wyższą Szkołę Pedagogiki Specjalnej zamienić w uniwersytet o charakterze pedagogicznym, bo w tym kierunku, myślę, nie pójdziemy.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#JanZaciura">Po drugie, stanowisko rządu do tychże ustaw zostało przedłożone 8 lipca 1999 r., a od tego czasu przecież coś się zmieniło, nie będę mówił o wszystkich problemach, ale w samej Wyższej Szkole Pedagogiki Specjalnej, o czym mówiła pani poseł Fabisiak, coś się zmieniło i trzymanie się w sposób doktrynerski stanowiska sprzed roku nie jest specjalnie uzasadnione, a poza tym nie jest ono do końca szczere, bo tu zachodzi pewna koniunkcja. Gdyby wcześniej szkoła uzyskała prawo uruchomienia drugiego wydziału, to owe zaczarowane 40 osób, określone w stanowisku Rady Głównej, byłoby dawno spełnione. Trzymanie przez długi czas uczelni w stanie niemożności uruchomienia drugiego kierunku może powodować, że jeżeli nie dokonamy pewnych pozytywnych zmian, nie podkreślimy rangi tej uczelni, to wkrótce w tejże szkole zacznie ubywać pracowników, bo pójdą do uniwersytetów, do wydziałów pedagogicznych, które wcale nie mają dobrej obsady.</u>
<u xml:id="u-99.2" who="#JanZaciura">Kolejna sprawa. Panie ministrze, pan zdaje sobie z tego sprawę, że stanowisko, iż tylko rząd występuje, jest stanowiskiem niedającym się specjalnie uzasadnić, albowiem zmiana nazwy Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Krakowie, zmiana nazwy Wyższej Szkoły Pedagogiczno-Technicznej w Siedlcach, przemianowanie tychże uczelni na akademie nie odbyło się z inicjatywy rządu, odbyło się z inicjatywy poselskiej i doskonale wiemy, w jakich warunkach było to uchwalane i jakie sprawy były brane pod uwagę. Stąd też nam się wydaje, że jeśli chodzi o uczelnię, która dopiero niedawno otrzymała prawo do kształcenia na drugim wydziale, która warunek dotyczący 40 pracowników samodzielnych może spełnić w ciągu dosłownie bardzo krótkiego czasu, w tej chwili blokowanie zmiany jej nazwy to brak podkreślenia rangi tejże uczelni na wielkiej mapie uczelni niepaństwowych. Chodzi o to, żeby ta uczelnia rzeczywiście umocniła się w gronie uczelni akademickich, bo uczelnie, których dotyczą projekty, które będziemy rozpatrywać, są to wszystko uczelnie akademickie, w związku z tym taka nazwa może im przysługiwać.</u>
<u xml:id="u-99.3" who="#JanZaciura">Ostatni argument, panie marszałku, jest taki, że - przepraszam, wracamy do gospodarki nakazowo-rozdzielczej, wszystko musi być pod pewien strychulec rozpatrywane - nazwa: akademia została zagwarantowana dla pewnych uczelni branżowych. A czy Wyższą Szkołę Pedagogiki Specjalnej można nazwać inaczej niż właśnie uczelnią branżową, podobną do Akademii Wychowania Fizycznego, do akademii artystycznych, które kształcą w określonych specjalnościach? Mógłbym się zgodzić, że Wyższa Szkoła Pedagogiki Specjalnej może dołączyć do uczelni artystycznych, bo kształcenie nauczyciela w zakresie pracy z dzieckiem niepełnosprawnym to jest nie tylko sztuka pedagogiczna. W tej sytuacji uważam, że blokowanie zmiany nazwy jest całkowicie pozbawione uzasadnienia.</u>
<u xml:id="u-99.4" who="#JanZaciura">I na koniec. Nie bardzo rozumiem, panie marszałku, na ile zgodny z regulaminem Sejmu jest wniosek pani poseł Fabisiak, aby w tej chwili zwrócić się do ministerstwa edukacji w tej kwestii, która jest rozpatrywana w drugim czytaniu, po pracy komisji. Pan minister faktycznie stanowisko zaprezentował - stanowisko znacznie szersze niż na posiedzeniu komisji, w związku z czym wyrażam żal.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy jutro rano.</u>
<u xml:id="u-100.3" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Ogłaszam przerwę do godz. 16.</u>
<u xml:id="u-100.4" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 15 min 06 do godz. 16 min 02)</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#JanKról">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#JanKról">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 6. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o poselskim projekcie ustawy o nadaniu Wyższej Szkole Pedagogicznej w Bydgoszczy nazwy Akademia Bydgoska im. Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy (druki nr 1125 i 1914).</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Stanisława Kopcia w celu przedstawienia sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#StanisławKopeć">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Przypadł mi zaszczyt złożenia w imieniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży sprawozdania z pierwszego czytania (zawartego w druku nr 1914) projektu ustawy o nadaniu Wyższej Szkole Pedagogicznej w Bydgoszczy nazwy Akademia Bydgoska im. Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Przypomnę, że 20 stycznia 1998 r. Senat Wyższej Szkoły Pedagogicznej podjął stosowną uchwałę, a następnie rektor uczelni prof. dr hab. Andrzej Tchórzewski skierował ją do ministra edukacji narodowej jako inicjatywę w sprawie zmiany nazwy.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#StanisławKopeć">Ponad 100 posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Akcji Wyborczej Solidarność i PSL podjęło inicjatywę ustawodawczą w tej materii i 6 maja ub. r. projekt ustawy z druku nr 1125 został złożony do laski marszałkowskiej. Marszałek Sejmu w dniu 20 maja ub. r. przekazał projekt do sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży celem rozpatrzenia. Komisja rozpatrzyła projekt w pierwszym czytaniu w dniu 11 maja tego roku, a więc praktycznie po roku od jego skierowania.</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#StanisławKopeć">Projekt ustawy jest bardzo krótki, składa się - oprócz tytułu - z dwóch artykułów. Art. 1: Wyższej Szkole Pedagogicznej w Bydgoszczy nadaje się nazwę Akademia Bydgoska im. Kazimierza Wielkiego. Art. 2: Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 września 2000 r.</u>
<u xml:id="u-102.3" who="#StanisławKopeć">Wysoka Izbo! Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Bydgoszczy istnieje od 1969 r. i w ciągu tych 31 lat wykształciła ponad 31 tys. nauczycieli i wypromowała 101 doktorów. Dziś uczelnia kształci ponad 19 tys. studentów w trybie pełnych studiów magisterskich i licencjackich, obejmuje ponad 760 słuchaczy studiami podyplomowymi. W nauczaniu w systemie dziennym, zaocznym, wieczorowym i eksternistycznym obejmującym słuchaczy z całej Polski uczestniczy 670 nauczycieli akademickich, w tym 141 profesorów i doktorów habilitowanych, 176 adiunktów i 186 asystentów. Poprawia się wyraźnie pozycja naukowa poszczególnych wydziałów i instytutów, sytuująca je - według skali KBN - w kategoriach II-V. Szczególnie wysoką rangę uzyskały Instytut Biologii i Ochrony Środowiska oraz Instytut Historii. Chcę przypomnieć, bo w wystąpieniu pana ministra w odniesieniu do tych uczelni nie było powiedziane, iż uczelnia ma prawo nadawania stopnia naukowego doktora i doktora habilitowanego na dwóch wydziałach: humanistycznym i pedagogicznym.</u>
<u xml:id="u-102.4" who="#StanisławKopeć">Kontynuowana jest współpraca naukowa z 14 ośrodkami uniwersyteckimi wielu krajów, zarówno we wschodniej, jak i w zachodniej części Europy. Wyższa Szkoła Pedagogiczna uczestniczy również w międzynarodowych programach naukowych. Co roku odbywa zagraniczne staże naukowo-badawcze i szkoleniowe ponad 100 osób. Każdego roku ukazuje się wiele prac publikowanych w różnych oficynach wydawniczych. Funkcjonuje 12 studenckich kół naukowych.</u>
<u xml:id="u-102.5" who="#StanisławKopeć">Struktura uczelni, baza lokalowa, stan kadry oraz oferta kształcenia w ciągu ostatnich trzech lat szybko się rozwijały, dzięki czemu uczelnia osiągnęła stan umożliwiający ubieganie się o prawa uczelni akademickiej.</u>
<u xml:id="u-102.6" who="#StanisławKopeć">Uruchamiając kierunki typowo uniwersyteckie, jak: biologia, geografia, psychologia, fizyka, a także administracja, politologia czy lingwistyka, bydgoska WSP straciła charakter uczelni typowo, klasycznie pedagogicznej, dlatego uzasadnione jest nadanie jej nazwy Akademia Bydgoska.</u>
<u xml:id="u-102.7" who="#StanisławKopeć">Projekt ustawy poparli ponadto: Sejmik Samorządowy Województwa Kujawsko-Pomorskiego w uchwale z 21 lutego br. i wojewoda kujawsko-pomorski.</u>
<u xml:id="u-102.8" who="#StanisławKopeć">Uczelnia spełnia sformułowane przez Radę Główną Szkolnictwa Wyższego warunki w odniesieniu do uczelni ubiegających się o przyznanie im statusu akademii. Mam tu na myśli uchwałę nr 558 Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego z dnia 28 października 1999 r.</u>
<u xml:id="u-102.9" who="#StanisławKopeć">Również posłom wnioskodawcom chodziło o podniesienie rangi uczelni przez nadanie nazwy, a nie przez zmianę nazwy. W końcowym głosowaniu komisji 11 maja br. przyjęcie ustawy w wersji przedstawianej dziś Wysokiej Izbie poparło 14 posłów, 1 poseł był przeciw, 2 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-102.10" who="#StanisławKopeć">Ze sprawozdawczego obowiązku informuję, iż w trakcie debaty zgłoszono również wniosek innego zapisu tytułu ustawy oraz art. 1 w brzmieniu: „Wyższej Szkole Pedagogicznej w Bydgoszczy nadaje się nazwę Bydgoska Akademia Pedagogiczna im. Kazimierza Wielkiego”. Zdecydowana większość członków komisji odrzuciła ten wniosek: 13 było przeciw, 4 - za i 1 poseł wstrzymał się od głosu (zresztą wnioskodawczyni rozważa możliwość wycofania tego wniosku), dlatego wniosek ten został zgłoszony jako wniosek mniejszości. W imieniu komisji nie rekomendujemy przyjęcia tego wniosku mniejszości przez Wysoką Izbę.</u>
<u xml:id="u-102.11" who="#StanisławKopeć">Informuję również, że Komitet Integracji Europejskiej, pismem z 17 maja br., do przedłożonego sprawozdania sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży nie wniósł uwag, jako że projekt nie jest objęty zakresem prawa Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-102.12" who="#StanisławKopeć">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Jako poseł sprawozdawca, co prawda absolwent innej wyższej szkoły pedagogicznej, gorąco rekomenduję Wysokiej Izbie w imieniu sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży przyjęcie niniejszego projektu ustawy z druku nr 1914, z nadzieją na jego pozytywne przegłosowanie w trzecim czytaniu jeszcze na obecnym posiedzeniu Sejmu. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-102.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#JanKról">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
<u xml:id="u-103.2" who="#JanKról">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-103.3" who="#JanKról">Proszę pana posła Ryszarda Brejzę o zabranie głosu w imieniu klubu AWS.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#RyszardBrejza">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W ostatnich miesiącach do Sejmu wpłynęło kilka projektów ustaw, które łączy zamiar podniesienia statusu dotychczasowej wyższej szkoły pedagogicznej do rangi akademii. Dobrze, że w dniu dzisiejszym w ramach kilku punktów zajmujemy się tymi ustawami. Jest wśród nich poselski projekt ustawy o nadaniu Wyższej Szkole Pedagogicznej w Bydgoszczy nazwy Akademia Bydgoska im. Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Podobne wnioski dotyczą również Kielc i Słupska. Zauważalne jest w nich poszukiwanie nowej formuły dla wyższego szkolnictwa kształcącego dotychczas w zawodach pedagogicznych. Dotychczasowa formuła kształcenia nauczycieli poprzez WSP przeżyła się i zauważyli to również, może jako pierwsi, pracownicy, władze uczelni i lokalne środowiska. WSP w Bydgoszczy istnieje od 1969 r., kształci niemal 20 tys. studentów, uczelnia ma prawo nadawania tytułu doktora, doktora habilitowanego na dwóch wydziałach, uczestniczy w wielu programach, stażach naukowych, od kilku lat gwałtownie rozwija się jej baza szkoleniowa oraz kadrowa. Tego typu inicjatywy godne są pochwały i pozytywnego oddźwięku, są praktycznym dowodem na zaistnienie społeczeństwa obywatelskiego. WSP w Bydgoszczy jest jedną z największych uczelni tego typu, działającą w 400-tysięcznym mieście, w którym funkcjonuje jeszcze kilka innych uczelni wyższych. Od dawna władze tej uczelni, przy wsparciu lokalnych władz, poszerzają oferty kształcenia, wychodząc naprzeciw pojawiającemu się zapotrzebowaniu na różne nowe specjalności, w tym także takie, które nie mają wiele wspólnego z pedagogiką.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#RyszardBrejza">W tym miejscu wspomnę o administracji, zarządzaniu, politologii itd. Już w tej chwili nazwa Wyższa Szkoła Pedagogiczna nie odzwierciedla pełnego charakteru tej uczelni. Należy wyraźnie zaznaczyć, że wymusił te zmiany rynek, zapotrzebowanie na nowe specjalności, na które to w szybki i elastyczny sposób odpowiedziała uczelnia. Podsumowując to, dziś nazwie uczelni nie w pełni odpowiada profil kształcenia. I od tej strony wniosek wydaje się zasadny. Propozycja ta uzyskała pełne poparcie bydgoskich struktur Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#RyszardBrejza">Do tej pory nie mamy natomiast wyraziście skonstruowanej wizji pożądanego modelu szkolnictwa na poziomie wyższym w kraju. Rozpoczęta reforma oświaty musi z upływem lat objąć wszystkie szczeble kształcenia młodego pokolenia, w tym poziom wyższy, dotyczący również sposobu kształcenia samych pedagogów i przyszłości dotychczasowych wyższych szkół pedagogicznych. Problematyczne i dyskusyjne jest to, jak długo możemy czekać na wypracowanie wspomnianego modelu, który usankcjonowany zostałby zarazem poprzez odpowiednie akty prawne. Popularne powiedzenie mówi: natura nie znosi próżni, a z taką sytuacją mamy obecnie do czynienia, omawiając ten problem.</u>
<u xml:id="u-104.3" who="#RyszardBrejza">Projekt omawianej dziś ustawy od wielu miesięcy znajduje się w Sejmie, dobrze byłoby, gdyby ten czas w równie efektywny sposób został wykorzystany na stworzenie wspomnianej wizji reformy szkolnictwa wyższego, skorelowanej z reformą oświaty. Wizji, w której znajdzie się odpowiednie miejsce dla dotychczasowych wyższych uczelni, dla ich dorobku. Dyskutując i głosując, nie zapomnijmy również o stanowisku samych zainteresowanych, dotychczasowych studentów Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy, którzy jednoznacznie wypowiedzieli się za zmianą formuły funkcjonowania ich uczelni. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-104.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Grzegorza Gruszkę w imieniu klubu SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#GrzegorzGruszka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej przedstawić stanowisko w sprawie sprawozdania Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o poselskim projekcie ustawy o nadanie Wyższej Szkole Pedagogicznej w Bydgoszczy nazwy Akademia Bydgoska im. Kazimierza Wielkiego. Aktualnie Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Bydgoszczy zatrudnia 670 pracowników dydaktycznych, w tym na stanowisku profesora - 141, a 63 z nich posiada tytuł naukowy profesora. Uczelnia posiada uprawnienia do nadania stopnia doktora i doktora habilitowanego nauk humanistycznych w dyscyplinach literaturoznawstwo oraz historia i pedagogika. Dotychczas wypromowano 113 doktorów.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#GrzegorzGruszka">Formalne warunki do wystąpienia z wnioskiem o uzyskanie uprawnień do nadania stopnia doktora spełniają również politologia i psychologia. Od przyszłego roku akademickiego uczelnia uruchamia również stacjonarne studia doktoranckie z zakresu pedagogiki i historii. W roku akademickim 1999/2000 kształci się ogółem 19 203 studentów na 15 kierunkach studiów, a 760 słuchaczy uzupełnia swoją wiedzę na studiach podyplomowych. Uruchomiono wiele nowych kierunków, jak psychologia, politologia, administracja, które nie mieszczą się w tradycyjnej formule WSP. W ramach różnych kierunków studiów uczelnia prowadzi również nienauczycielskie specjalizacje w zakresie historii materialnej, dziennikarstwa, informatyki, ekotechniki, administracji samorządowej, pracy socjalnej. Wybór na patrona Kazimierza Wielkiego, który nadał Bydgoszczy prawa miejskie w 1346 r., jest symbolem nawiązania do tradycji budowania, umacniania i unowocześniania tego, co ma służyć Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#GrzegorzGruszka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W ostatnich latach powstała w Polsce duża liczba zawodowych szkół wyższych, niepublicznych, co może w jakiś sposób deprecjonować uczelnie noszące nazwę wyższej szkoły pedagogicznej. A przecież realizując postulat podziału wyższych szkół na zawodowe i akademickie, te drugie, jeśli spełniają odpowiednie warunki i kryteria Rady Głównej, powinny być zaliczane do akademickich także poprzez nadanie odpowiednio adekwatnej nazwy. Ważne jest również to, co podkreślał poseł sprawozdawca, że projekt tej ustawy zyskał poparcie Sejmiku Samorządowego Województwa Kujawsko-Pomorskiego oraz wojewody kujawsko-pomorskiego.</u>
<u xml:id="u-106.3" who="#GrzegorzGruszka">Pan minister, przedstawiając w słowie wstępnym stanowisko negatywne wobec tego typu projektów, namawiał do integracji uczelni. Pan minister może ma rację, tylko nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dzisiaj uczelnia, skoro spełnia kryteria Rady Głównej, mogła nazywać się akademią. Chociaż, panie ministrze, nie wyobrażam sobie tego, jak można połączyć dzisiaj wyższą szkołę pedagogiczną, akademię techniczno-rolniczą i akademię medyczną, bo przecież o te trzy uczelnie chodzi, bazując chociażby na doświadczeniach połączenia Uniwersytetu Jagiellońskiego z Akademią Medyczną w Krakowie.</u>
<u xml:id="u-106.4" who="#GrzegorzGruszka">Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej poprze w głosowaniu sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o poselskim projekcie ustawy o nadaniu Wyższej Szkole Pedagogicznej w Bydgoszczy nazwy Akademia Bydgoska im. Kazimierza Wielkiego. Ze swej strony wyrażam także satysfakcję, zadowolenie jako absolwent tej uczelni, że będzie ona nazywać się akademią, ponieważ w pełni na to zasługuje. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-106.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#JanKról">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Godzika w imieniu klubu Unii Wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#JerzyGodzik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ustawy o nadaniu Wyższej Szkole Pedagogicznej w Bydgoszczy nazwy Akademia Bydgoska im. Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy nie uzyskał aprobaty Klubu Parlamentarnego Unii Wolności. W tym wypadku również jesteśmy zgodni z opinią przedłożoną przez rząd. Co prawda w opinii tej podkreśla się osiągnięcia uczelni, jej przeszło 30-letnią historię, fakt, iż posiada rozwiniętą i ustabilizowaną kadrę zajmującą się kształceniem na wielu kierunkach, możliwość nadawania przez uczelnię stopnia naukowego doktora w zakresie pedagogiki i historii oraz literaturoznawstwa, a także doktora habilitowanego z zakresu pedagogiki i historii. Na uczelni kształci się obecnie ponad 16 tys. studentów. Jednakże podnoszony jest fakt, iż szkoła jest typową uczelnią pedagogiczną, co nie ma potwierdzenia w proponowanej nazwie. I w tym wypadku rząd podkreśla, iż zmiany nazwy powinny być dokonywane z inicjatywy rządowej. Tu także jesteśmy zgodni i w związku z tym, jak już wcześniej powiedziałem, klubu Unii Wolności nie poprze tej ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Eugeniusza Kłopotka w imieniu klubu PSL.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#EugeniuszKłopotek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt przemawiać w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego, ale jednocześnie mam zaszczyt przemawiać w imieniu społeczności akademickiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy, bo z tego miasta pochodzę i w tym regionie Kujaw i Pomorza przychodzi mi od wielu lat pracować. Ten, kto zna realia tej uczelni, musi wyraźnie podkreślić, jaka jest pozycja Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy i jaką odgrywa ona rolę w środowisku nie tylko akademickim tego miasta, ale w całym regionie Kujaw i Pomorza. Dziwię się trochę panu posłowi występującemu w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Wolności, który podtrzymuje stanowisko rządu, stanowisko kuriozalne, bo jeżeli jedyną przeszkodą w poparciu tej inicjatywy jest to, że uczelnia ta powinna w swojej nazwie zachować wyraz pedagogiczna, to naprawdę trudno się doszukiwać akceptacji i poparcia dla tego typu stanowiska. Mało tego, dziwię się, że przedstawiciel rządu, osoba reprezentująca rząd, próbuje odmawiać posłom inicjatywy ustawodawczej, a więc przypisanego im prawa konstytucyjnego, bo to nieprawda, że tylko rząd ma prawo podejmować inicjatywy ustawodawcze w tym zakresie. Tak naprawdę już dawno ta uczelnia wyszła poza ramy li tylko uczelni pedagogicznej, ale przecież funkcji kształcenia pedagogów nie zatraciła i nadal będzie ich kształcić - wierzmy również w to, że na coraz wyższym poziomie.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#EugeniuszKłopotek">Po drugie, dziwić się należy również rządowi i z tego powodu. Znamy dokładnie wyniki kontroli NIK w zakresie funkcjonowania uczelni publicznych i niepublicznych i pytamy, gdzie jest rząd, gdzie jest Ministerstwo Edukacji Narodowej, jeżeli chodzi o nadzór nad wyższymi szkołami niepublicznymi i ich kontrolę? Nie próbujmy równać w dół, a raczej próbujmy iść w górę i stawiać coraz wyższe poprzeczki. Skoro ta uczelnia spełnia wszelkie kryteria merytoryczne, to naprawdę nie przeszkadzajmy w tym, aby nadać jej nazwę: Akademia Bydgoska.</u>
<u xml:id="u-110.2" who="#EugeniuszKłopotek">A ponadto, panie ministrze, godzinę temu słuchałem pańskiego wystąpienia. Powiedział pan, że nadanie nazwy: akademia spowoduje zaniechanie dalszego procesu integracyjnego środowiska uczelni bydgoskich w kierunku tworzenia m.in. uniwersytetu - to nieprawda, doda tym pracom dodatkowego impulsu. Zarówno ja, jak i posłowie z mojego klubu jesteśmy przekonani, że w niedługim czasie powstanie w Bydgoszczy Uniwersytet Bydgoski im. Jana Kazimierza Wielkiego, a przy okazji być może również i politechnika bydgoska. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-110.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#JanKról">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#JanKról">Zamykam dyskusję...</u>
<u xml:id="u-111.3" who="#JanKról">Jeszcze pan minister, przepraszam bardzo.</u>
<u xml:id="u-111.4" who="#JanKról">Proszę bardzo, pan minister Jerzy Zdrada.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#JerzyZdrada">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Do wystąpienia zmusza mnie ton wypowiedzi i przedstawiona tutaj nieprawdziwa argumentacja - próbuje się przypisać mi słowa, których nie wypowiedziałem, i zamiary, których nie miałem - która, jak mi się wydawało, wyjaśniona została na posiedzeniu Komisji Edukacji Narodowej. Jak rozumiem, nie dotarło to wtedy do przekonania pana posła. Nie jest to stanowisko kuriozalne, jak pan poseł elegancko raczył się wyrazić. Sądzę, że są to słowa, które nawet dla posła z opozycji powinny stanowić przestrogę.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#JerzyZdrada">Otóż, po pierwsze, nikt nie kwestionuje, a tym bardziej w rządzie, który doskonale zna sytuację Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy, jej poziomu dydaktycznego i uprawnień naukowych, to jest poza wszelką dyskusją.</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#JerzyZdrada">Po drugie, nie odmawiamy posłom inicjatywy ustawodawczej. Natomiast wyraźnie powiedziałem, że zmiana struktury, zmiana systemu szkolnictwa wyższego powinna być dokonana poprzez całościową gruntowną ocenę funkcjonowania tej uczelni, przy rozpatrzeniu jej możliwości rozwoju w przyszłości. Tego nie dokonano, bo nie jest tym, i nie może być nigdy, jednostronna ocena dokonana na użytek tej jednej ustawy w opiniach, które przedkładają sami zainteresowani. Rada Główna Szkolnictwa Wyższego nie jest ciałem anonimowym; chodzi o emanację środowiska akademickiego. To właśnie poprzez Radę Główną środowisko akademickie całej Polski dokonało tej oceny, o której tutaj dzisiaj mówimy, i dotyczy to wszystkich czterech wniosków. To pierwsza kwestia.</u>
<u xml:id="u-112.3" who="#JerzyZdrada">Druga, to pragnąłbym, aby do tej dyskusji nie włączać wątków, które meritum sprawy mają niejako wymanewrować na boczny tor. Nie ma tu nic do rzeczy kwestia niepublicznych szkół wyższych, ma natomiast kontrola dokonywana w publicznych szkołach wyższych. I gdyby pan poseł o to pytał w komisji, byłaby informacja. Natomiast tutaj nie przeprowadzamy sądu nad uczelnią, lecz oceniamy tylko i wyłącznie zasadność tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-112.4" who="#JerzyZdrada">Chciałbym podkreślić pewną sprawę. Padły tu słowa dotyczące kwestii, jak długo mamy czekać na nowy model szkolnictwa wyższego, na uniwersytet w Bydgoszczy. Otóż chcę poinformować, że dwukrotnie miałem konferencję z kolegium rektorów bydgoskich uczelni, znam dobrze wnioski, które powstawały w Bydgoszczy już kilka lat temu. I jak to się dzieje, że przez 7 lat nie można przekroczyć pewnej bariery? Z tymi wnioskami występowała Wyższa Szkoła Pedagogiczna, wnioski takie przedstawiano na środowiskowych spotkaniach. Okazało się, że jest wizja uniwersytetu w Bydgoszczy, a pewnej bariery przekroczyć nie można.</u>
<u xml:id="u-112.5" who="#JerzyZdrada">Mówiąc w poprzednim wystąpieniu, że obawiam się, iż takie cząstkowe działania oddalą w kilku ośrodkach proces tworzenia wyższych uczelni typu uniwersyteckiego, opierałem się na własnym doświadczeniu, które wynika z rozmów z rektorami, prorektorami i władzami uczelni wszystkich uczelni bydgoskich. Jest możliwe, panie pośle, utworzenie uczelni, która będzie łączyła i akademię techniczno-rolniczą, i WSP, i akademię medyczną. Stało się to w Olsztynie w zeszłym roku; i stało się bardzo dobrze, jest to uniwersytet w pełni autonomiczny. Możliwe, iż stanie się tak w tej kadencji Sejmu, o czym mówiłem przed godziną, również w Zielonej Górze, a być może i w Rzeszowie, jeśli pokonamy tam pewne bariery; może dojdziemy do tego, tylko z pewnym opóźnieniem, także w Kielcach. Chciałbym, żeby w tych czterech ośrodkach zafunkcjonowały szerokie, nowoczesne uniwersytety, dające doskonałą możliwość kształcenia typu uniwersyteckiego i dobre warunki rozwoju własnej kadry naukowej. Bez takiego rozwoju nie ma autonomii tych szkół wyższych. Dopiero wtedy, kiedy są uprawnienia do doktoryzowania i habilitowania, i do kształcenia własnej kadry, możemy mówić, że uczelnia czy środowisko rzeczywiście dysponuje autonomią akademicką, która jest zapisana w konstytucji.</u>
<u xml:id="u-112.6" who="#JerzyZdrada">Nie chciałbym, żebyśmy ulegali magicznemu wrażeniu, iż sama zmiana nazwy zmienia formułę czy istotę szkoły. Nie zmienia, natomiast prawdą jest, że może mieć charakter... Nie zmienia w niczym, dlatego że o strukturze, o statusie wyższej uczelni decydują przede wszystkim takie czynniki, jak profil kształcenia i poziom uprawnień naukowych. To jest status uczelni - nie nazwa. Kiedy kilka lat temu zmieniano nazwy uczelni artystycznych jedna uczelnia, najlepsza w Polsce - Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna w Krakowie oznajmiła, że nie interesuje jej ta zmiana, że zostaje przy swojej nazwie - Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna, a nie akademia teatralna, jak to jest w innych środowiskach - dlatego że nazwa ta ma swoją tradycję, z którą się łączą osiągnięcia i sukcesy, również międzynarodowe.</u>
<u xml:id="u-112.7" who="#JerzyZdrada">Na zakończenie chcę powiedzieć, iż nikt nie występuje tutaj, by deprecjonować dorobek dydaktyczny i naukowy Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy. Pragnę tylko zwrócić uwagę, że w moim przekonaniu, na podstawie doświadczeń, które mam po 2,5-letniej pracy i doświadczeń, które wyniosłem z kontaktów ze środowiskami bydgoskimi, proces tworzenia uniwersytetu w Bydgoszczy - właśnie bezpośrednio z tymi środowiskami - zostanie odłożony, ponieważ główny wysiłek nie został skierowany na tworzenie uczelni typu uniwersyteckiego, lecz na tę legislację, która dzisiaj jest przedmiotem obrad Sejmu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#JanKról">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#JanKról">Pan poseł w jakim trybie?</u>
<u xml:id="u-113.2" who="#komentarz">(Poseł Eugeniusz Kłopotek: Chcę zadać pytanie.)</u>
<u xml:id="u-113.3" who="#JanKról">Nie zadajemy już pytań. To już jest koniec dyskusji.</u>
<u xml:id="u-113.4" who="#komentarz">(Poseł Eugeniusz Kłopotek: Przecież są pytania.)</u>
<u xml:id="u-113.5" who="#JanKról">Ale nie były zgłoszone.</u>
<u xml:id="u-113.6" who="#komentarz">(Głos z sali: Były zgłoszone, panie marszałku.)</u>
<u xml:id="u-113.7" who="#JanKról">W tej chwili, panowie.</u>
<u xml:id="u-113.8" who="#komentarz">(Głos z sali: Sekretarzowi zostały zgłoszone.)</u>
<u xml:id="u-113.9" who="#komentarz">(Głos z sali: Były zgłoszone wcześniej.)</u>
<u xml:id="u-113.10" who="#JanKról">Kiedy były zgłoszone? Otrzymaliśmy informację, że dopiero w trakcie wystąpienia pana ministra zgłosili się panowie do zadania pytań. Natomiast formalna procedura jest taka, że najpierw są wystąpienia w imieniu klubów, następnie są zadawane pytania i odpowiada przedstawiciel rządu albo poseł sprawozdawca. W tej chwili debata jest już zamknięta.</u>
<u xml:id="u-113.11" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Jaskiernia: W kwestii sprostowania. Nie było zamknięcia debaty, panie marszałku.)</u>
<u xml:id="u-113.12" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Iwiński: Pan marszałek nie użył tej formuły.)</u>
<u xml:id="u-113.13" who="#JanKról">Formuła „zamykam dyskusję” jest wypowiadana po wystąpieniu przedstawiciela wnioskodawców i przedstawiciela rządu.</u>
<u xml:id="u-113.14" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Jaskiernia: Uzależniliśmy pytania od stanowiska rządu.)</u>
<u xml:id="u-113.15" who="#JanKról">To nie jest zgodne z zasadą, ale możemy zrobić wyjątek od tej zasady.</u>
<u xml:id="u-113.16" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Kopeć: Czy jako sprawozdawca mogę?)</u>
<u xml:id="u-113.17" who="#JanKról">Pan poseł jako sprawozdawca oczywiście może zabrać głos. Właśnie o to chodzi.</u>
<u xml:id="u-113.18" who="#JanKról">Panowie, krótkie trzy pytania.</u>
<u xml:id="u-113.19" who="#JanKról">Pan poseł Kłopotek, proszę.</u>
<u xml:id="u-113.20" who="#JanKról">Króciutko pytania, potem odpowiedź, a na końcu pan poseł sprawozdawca i pan minister jeszcze raz, żeby była jasność, bo sprawa jest emocjonująca.</u>
<u xml:id="u-113.21" who="#JanKról">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#EugeniuszKłopotek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie ministrze, pan się sam pogubił we własnej argumentacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#JanKról">Panie pośle, proszę o pytanie, to nie może być polemika.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#EugeniuszKłopotek">Właśnie chcę zadać pytanie. Sama nazwa nie zmienia statusu uczelni. Wobec powyższego pytam: Dlaczego rząd, który podkreśla merytoryczne prawo tej uczelni do tego, by nadać jej status akademii, kwestionuje nazwę „akademia” tylko dlatego, że nie ma w niej słowa „pedagogiczna”?</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#JanKról">Pan poseł Iwiński.</u>
<u xml:id="u-117.2" who="#JanKról">Ale w Olsztynie już jest uniwersytet.</u>
<u xml:id="u-117.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie chodzi o Olsztyn.)</u>
<u xml:id="u-117.4" who="#JanKról">Nie o Olsztyn chodzi tym razem.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#TadeuszIwiński">Panie Marszałku! Rozumiem, że pan będzie szczególnie zainteresowany Słupskiem. Ale to później.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#TadeuszIwiński">Panie Ministrze! Chciałbym postawić dwa pytania.</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#TadeuszIwiński">Pierwsze w jakiejś mierze sprowokował pan marszałek. Otóż w swym wcześniejszym wystąpieniu przed przerwą powiedział pan, cytuję zgodnie z zapisem stenograficznym, że rząd stoi na stanowisku, że przekształcanie szkół wyższych powinno być dokonywane z inicjatywy rządu, że wszelkie zmiany powinny być przeprowadzane systemowo. Co do określenia „systemowo” jest zgoda. Na jakiej podstawie oparte jest stanowisko rządu, że to tylko rząd powinien występować? Na przykład uniwersytet w Olsztynie, który jest pozytywnym przykładem powstania uczelni w wyniku syntezy trzech placówek, to efekt ukoronowania bardzo długiego procesu, który został zapoczątkowany nie z inicjatywy rządu, lecz środowisk akademickich, i był popierany przez różne społeczności. Efekt jest pozytywny, bo zwycięstwo ma wielu ojców, porażka jest sierotą.</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#TadeuszIwiński">Po drugie, chciałbym zapytać, popierając te propozycje, zwłaszcza jeżeli chodzi o tak silne placówki jak placówki w Bydgoszczy i w Kielcach, czy rząd i pan minister nie widzą możliwości, że to, co się ma dokonać teraz, będzie etapem pośrednim, w drodze do uniwersytetu, skoro już sprawy zaszły tak daleko? Być może to ułatwi proces tworzenia uniwersytetu, a nie, jak pan implicite sugerował, zahamuje proces powstawania uniwersytetu. Na jakich przesłankach rząd opiera swoje stanowisko, przedstawiając je za pana pośrednictwem, że utworzenie owych akademii będzie hamowało proces utworzenia uniwersytetu?</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#JanKról">Pan poseł Jerzy Jaskiernia.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym skierować następujące pytanie do pana ministra: Czy eksponując tezę, że utworzenie akademii jest przeszkodą w dojściu do uniwersytetu, bierze pan pod uwagę postawę środowisk miejscowych? Z wielu sygnałów, które docierają do Izby, wynika, że jest odwrotnie. Utworzenie akademii jest kolejnym krokiem, który przyspiesza tworzenie uniwersytetu, ponieważ podnosi jakość partnerów, którzy tworzyliby uniwersytet.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#JanKról">Pan poseł Grzegorz Gruszka.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#GrzegorzGruszka">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Cieszę się, że pan popiera rozwój środowiska akademickiego w Bydgoszczy i w całym regionie, mówił o tym niejednokrotnie rektor WSP, pan prof. Andrzej Tchórzewski. Chciałem jednak pana zapytać, czy w tej integracji, o której pan często mówił, widzi pan również akademię medyczną? Jak pan to ocenia dzisiaj, z perspektywy kilku lat funkcjonowania Uniwersytetu Jagiellońskiego i Akademii Medycznej w Krakowie? Jak ten mariaż funkcjonuje? Czy aby nie jest to trochę za szybko zrobiona sprawa? Jeżeli szukać integracji, to może w ramach oby już akademii bydgoskiej i Akademii Techniczno-Rolniczej w Bydgoszczy? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#JanKról">Czy już wszyscy chętni zadali pytania? Pan poseł Brejza? Już nie będzie następnej serii pytań.</u>
<u xml:id="u-123.2" who="#JanKról">Proszę bardzo panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#RyszardBrejza">Dziękuję, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#RyszardBrejza">Panie Ministrze! Czy rząd założył sobie jakiś harmonogram działań, jeśli chodzi o powstanie w Bydgoszczy uniwersytetu, w którym nie ma miejsca dla akademii bydgoskiej?</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#RyszardBrejza">Drugie pytanie, czy znane jest rządowi stanowisko senatów wszystkich bydgoskich wyższych uczelni w sprawie uniwersytetu? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#JanKról">Pan minister Jerzy Zdrada. Pan poseł sprawozdawca wystąpi na końcu.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#JerzyZdrada">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jak widzę, nie dość powtarzać i prostować. Otóż rząd tego nie kwestionuje, choć jednocześnie nie zgadza się na nazwę „pedagogiczna”. Rząd mówi, że jest to uczelnia typu pedagogicznego, więc w związku z tym jej nazwa nie powinna zacierać jej charakteru, ale nie postuluje, aby nadać Wyższej Szkole Pedagogicznej w Bydgoszczy nazwę zawierającą ten wyraz „pedagogiczna”. Rząd mówi, że nie powinna być nadana nazwa „akademia bydgoska”. Takie jest generalne stanowisko rządu w związku z każdą z tych ustaw. I tyle panie pośle. Proszę dokładnie przeczytać stanowisko rządu. Rząd nie proponuje żadnej innej nazwy, tylko mówi, żeby nie nadawać właśnie tej nazwy. To jest jednoznaczne.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#JerzyZdrada">Co do pytania pana posła Iwińskiego, które trochę łączy się z tym, o czym mówił wcześniej pan poseł, to nikt nie odmawia posłom możliwości inicjatywy. Mówię tylko o warunkach, jakie ta inicjatywa powinna spełniać. Myślę, że zgodzimy się, że dobrze jest wiedzieć merytorycznie, dokładnie, o co chodzi.</u>
<u xml:id="u-126.2" who="#JerzyZdrada">Jeśli chodzi o Olsztyn, to był to wniosek rządu. Oczywiście, że wcześniej pojawiła się inicjatywa w środowisku i zaczęto dyskutować. Natomiast sam projekt uniwersytetu, jego struktura, statut, władze, o tym wszystkim zdecydowano w wyniku pracy zespołu Ministerstwa Edukacji Narodowej i rektorów wszystkich jednostek edukacyjnych, które funkcjonowały w tym czasie w Olsztynie. Wynik tej pracy doprowadził do przygotowania wniosku, który Wysoka Izba wysoko oceniła, przyjmując utworzenie uniwersytetu. Była to więc w sensie formalnym inicjatywa rządu, ale wynikała ona z ponad rocznej pracy merytorycznej. Spotykaliśmy się kilkanaście razy, żeby doprowadzić do powstania uniwersytetu w Olsztynie.</u>
<u xml:id="u-126.3" who="#JerzyZdrada">Czy akademia może być etapem pośrednim? Sam pan poseł mówił: być może, czyli nie ma pan pewności. Ja jej nie mam tym bardziej. Obserwuję bowiem, właśnie w Bydgoszczy, zahamowanie aktywności, zaniechanie dyskusji i konsultacji z ministrem na temat utworzenia uniwersytetu w Bydgoszczy. To są obiektywne fakty. Brak takich inicjatyw lokalnych doprowadził w Zielonej Górze do powstania projektu połączenia Politechniki Zielonogórskiej, w sumie niezłej politechniki, z Wyższą Szkołą Pedagogiczną. Mamy przygotowany wniosek, czekamy jeszcze na dalsze uprawnienia, które te uczelnie powinny uzyskać w najbliższych miesiącach. Jeśli te uprawnienia będą, to powstanie kolejny uniwersytet autonomiczny, który będzie miał wszystkie wydziały z prawem doktoryzowania i połowę wydziałów z prawem habilitowania. I to jest droga. To jest droga nie na skróty, to jest oczywiście droga długa, żmudna, wymagająca pracy zarówno w ministerstwie, jak i - przede wszystkim - w środowisku akademickim. Ta praca polega na tym, że jako ministerstwo wspieramy wszystkie możliwe sposoby wzmocnienia danych środowisk akademickich. Chciałbym, aby ta droga była kontynuowana również w Bydgoszczy.</u>
<u xml:id="u-126.4" who="#JerzyZdrada">Omówiłem już, jak sądzę, niektóre kwestie podniesione przez pana posła Jaskiernię.</u>
<u xml:id="u-126.5" who="#JerzyZdrada">Ze środowiskiem kieleckim - bo o nim mówimy - byłem kiedyś związany zawodowo, bo przez parę lat jako docent pracowałem tam na wydziale historii. Znam i cenię to środowisko i chciałbym, żeby w Kielcach również był uniwersytet, powstały z połączenia potencjału politechniki i Wyższej Szkoły Pedagogicznej. To połączenie w konkretnych przypadkach poszczególnych dyscyplin naukowych daje natychmiast inny potencjał. Tak się stanie, jeśli się połączy te dziedziny nauki; chodzi mi np. o matematyków, fizyków, nie mówiąc już o tym, że na obydwu uczelniach są te same kierunki kształcenia zawodowego, na przykład marketingowe. To jest droga, którą trzeba iść. Na tej drodze oczywiście są pewne przeszkody wynikające z przekonania, że odrębne uczelnie to jest również pewne dobro i pewne bogactwo, jak również przeszkody wynikające bardzo często z tego, że trzeba by się wyzbyć pewnych przyzwyczajeń.</u>
<u xml:id="u-126.6" who="#JerzyZdrada">Co do akademii medycznych. Wyobrażam sobie bardzo dobrze połączenie - jeśli taka będzie wola tych środowisk - Akademii Medycznej z Akademią Techniczno-Rolniczą i Wyższą Szkołą Pedagogiczną w Bydgoszczy, stworzenie jednego uniwersytetu. Od czasu do czasu słyszę w komisjach, a dzisiaj tutaj w Izbie, jakieś legendy mówiące o tym, jak źle to funkcjonuje w Krakowie. Chciałbym, aby były za tym jakieś argumenty, bo to źle nie funkcjonuje. Jest prawdą, że do końca tego roku będą dwa źródła finansowania. Ale kiedy zmieni się podległość szkolnictwa wyższego, a akademie medyczne wcześniej czy później przejdą pod nadzór ministra edukacji narodowej, nie będzie tytułu do tego, żeby finansowanie wydziałów medycznych, mówiąc ogólnie, odbywało się poprzez Ministerstwo Zdrowia. Reforma służby zdrowia zresztą wyraźnie na to wskazuje. I nie będzie wtedy najmniejszych wątpliwości, które pieniądze są czyje i na co są przeznaczone. I aby podeprzeć to przykładem: mamy sygnały z nie najgorszej akademii medycznej, bo łódzkiej, o tym, że jest gotowa związać się z uniwersytetem łódzkim. Tak więc są to postulaty również części tych środowisk. Sądzę, że jest to proces, który będzie się rozszerzał. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#JanKról">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Kopcia, posła sprawozdawcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#StanisławKopeć">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na większość pytań pan minister Zdrada odpowiedział. Chciałbym tylko odnieść się do wystąpienia pana posła Godzika i przypomnieć, że jednak już blisko 50% kierunków to kierunki niepedagogiczne. Sądzę, że ten atrybut pedagogiczności w dobie nadmiaru nauczycieli uczelnia próbuje jednak tymi kierunkami odpowiednio zrekompensować, jeśli chodzi o potrzeby regionu.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#StanisławKopeć">O tym, że wbrew wcześniejszym informacjom uczelnia posiada uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora i doktora habilitowanego, już w swoim wystąpieniu mówiłem. Powrócę jeszcze do historii uniwersyteckiej.</u>
<u xml:id="u-128.2" who="#StanisławKopeć">Otóż 29 kwietnia 1997 r. Senat Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy pojął uchwałę w sprawie działań zmierzających do włączenia tej uczelni i utworzenia uniwersytetu w Bydgoszczy. To najlepiej dowodzi, że ta uczelnia chce tego i jest na to przygotowana. Natomiast uchwała z 21 stycznia za rok...</u>
<u xml:id="u-128.3" who="#StanisławKopeć">Przepraszam, to z materiałów uczelnianych, odnośnie do propozycji zmiany nazwy na akademię.</u>
<u xml:id="u-128.4" who="#StanisławKopeć">... ma być tylko etapem „pośrednim w działaniach prouniwersyteckich”. Tak że sądzę, iż właśnie Wyższej Szkole Pedagogicznej tego rodzaju ewentualnej niechęci do powstania uniwersytetu zarzucić nie można. Na pozostałe pytania odpowiedzi zostały udzielone. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-128.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#JanKról">Tym razem zamykam dyskusję już definitywnie.</u>
<u xml:id="u-129.2" who="#JanKról">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy jutro rano.</u>
<u xml:id="u-129.3" who="#JanKról">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 8. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o poselskim projekcie ustawy o przekształceniu Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Słupsku w Akademię Pomorską (druki nr 1545 i 1916).</u>
<u xml:id="u-129.4" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Franciszka Potulskiego w celu przedstawienia sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#FranciszekPotulski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Komisja edukacji wnikliwie rozpatrywała poselski projekt ustawy zmieniającej nazwę Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Słupsku na Pomorską Akademię Pedagogiczną. Rząd i Rada Główna Szkolnictwa Wyższego zaopiniowały poselską inicjatywę negatywnie i pewnie trzeba byłoby z całą powagą skupić się na negatywnej opinii rządu, gdyby nie fakt, że od kilku już lat Sejm czeka na rządowy projekt ustawy o szkolnictwie wyższym. Być może Sejm stanie na innym niż rząd stanowisku wobec różnego rodzaju szkół wyższych, być może, że kryteria zawarte w uchwale Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego nr 140 z 1997 r. z dnia 23 października Sejm zakwestionuje chociażby dlatego, że stan szkolnictwa wyższego jest dzisiaj inny niż ponad dwa lata temu.</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#FranciszekPotulski">Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży odrzucając negatywną opinię Rady Głównej i rządu uwzględniła następujące fakty.</u>
<u xml:id="u-130.2" who="#FranciszekPotulski">Po pierwsze, istnieje potrzeba rozróżnienia wyższych z nazwy szkół niepublicznych od szkół wyższych o długoletniej tradycji i realizujących studia magisterskie.</u>
<u xml:id="u-130.3" who="#FranciszekPotulski">Po drugie, zmiana nazwy uwzględnia profil działania szkoły po autopoprawce wnioskodawców, a zatem uwzględnia charakter i strukturę szkoły. Czyli argumenty, o których mówił tutaj minister Zdrada wobec poprzednich przypadków, są niebyłe.</u>
<u xml:id="u-130.4" who="#FranciszekPotulski">I po trzecie, Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Słupsku posiada uprawnienia do nadawania stopnia naukowego w jednej dyscyplinie - biologii i finalizuje uzyskanie podobnych uprawnień w wypadku drugiego przedmiotu - historii.</u>
<u xml:id="u-130.5" who="#FranciszekPotulski">Rada Główna uznała starania WSP za przedwczesne, nie negując ich merytorycznej wartości, a komisja nie podzieliła tego poglądu. Można oczywiście przeszkadzać uczelni w jej uzasadnionych staraniach, ale chyba nie na tym polega popieranie rozwoju szkolnictwa wyższego.</u>
<u xml:id="u-130.6" who="#FranciszekPotulski">Komisja uwzględniła też potencjał uczelni: 81 samodzielnych pracowników nauki zatrudnionych na stałych etatach uczelni, ok. 6 tys. studentów, z tego ponad 700 na studiach podyplomowych na 11 kierunkach i 3 kierunki licencjackie, no i w sumie ponad 30 lat działania uczelni. Uznano też argument znaczenia tej uczelni dla subregionu słupskiego, skupiającego w znacznym stopniu obszary popegeerowskie, a także fakt preferowania w krajach Unii Europejskiej rozwoju małych regionalnych uczelni, zaspokajających lokalne potrzeby edukacyjne. W przypadku tej uczelni istotnym jest też argument innej niż w pozostałych wnioskach relacji pomiędzy tą uczelnią a Uniwersytetem Gdańskim. Obawa przed dominacją Uniwersytetu Gdańskiego w nowo utworzonym woj. pomorskim, mogącej wpłynąć na osłabienie potencjału naukowego uczelni w Słupsku, jest dosyć istotna.</u>
<u xml:id="u-130.7" who="#FranciszekPotulski">Komisja pozytywnie oceniła poselski projekt ustawy, upatrując w jego realizacji istotnego impulsu rozwojowego uczelni. Wnoszę zatem w imieniu komisji, aby Sejm uchwalił przedłożony w druku nr 1916 projekt ustawy, bo ta zmiana nazwy może być istotnym impulsem do dalszego rozwoju uczelni i takie przekonanie w imieniu komisji wyrażam. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-130.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#JanKról">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
<u xml:id="u-131.2" who="#JanKról">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-131.3" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu panią poseł Ewę Sikorską-Trelę w imieniu klubu AWS.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#EwaSikorskaTrela">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie i Panowie Posłowie! Klub Akcji Wyborczej Solidarność, w imieniu którego mam honor przemawiać, z zadowoleniem przyjmuje każdą inicjatywę szkół wyższych zmierzającą do podniesienia rangi i promocji polskich uczelni. Jednym z elementów promocji danej uczelni, a także większego związania się jej i utożsamiania z miejscem, w którym funkcjonuje, jest jej nazwa. Stąd wiele uczelni, w tym wyższe szkoły pedagogiczne, osiągając pewien znaczący postęp w swoim rozwoju, poszerzając wydatnie ofertę edukacyjną poza ściśle kierunki pedagogiczne, uznało, iż przyszedł czas na zmianę nazwy, która dziś często już nie przystaje do aktualnej formuły danej uczelni. Tak jest z Wyższą Szkołą Pedagogiczną w Słupsku, której Senat w swojej uchwale z dnia 17 czerwca 1998 r. zwrócił się z prośbą do ministra edukacji narodowej o zmianę nazwy uczelni z Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Słupsku na Akademię Pomorską w Słupsku. W ślad za tą uchwałą Senatu wpłynął do Sejmu poselski projekt ustawy, druk nr 1545, w powyższej sprawie.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#EwaSikorskaTrela">Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży po przeprowadzeniu pierwszego czytania projektu w komisji oraz po zapoznaniu się ze stanowiskiem rządu i Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego, przyjmując ich słuszne i uzasadnione krytyczne uwagi co do zmiany nazwy z Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Słupsku na Akademię Pomorską, ostatecznie zdecydowała, iż przedłoży Wysokiej Izbie projekt ustawy o nadaniu Wyższej Szkole Pedagogicznej nazwy Pomorska Akademia Pedagogiczna w Słupsku.</u>
<u xml:id="u-132.2" who="#EwaSikorskaTrela">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Klub Akcji Wyborczej Solidarność popiera w pełni przedłożony przez komisję projekt zmiany nazwy WSP w Słupsku na Pomorską Akademię Pedagogiczną w Słupsku. Chcemy poprzez nasze głosowanie za tą zmianą podkreślić, iż doceniamy wysiłki pracowników uczelni wkładane w rozwój ich Alma Mater zarówno naukowy, jak i dydaktyczny, z którego niewątpliwie korzyści czerpią młodzi ludzie, studenci, którzy kształcą się dziś w słupskiej uczelni na trzech wydziałach: filozoficzno-historycznym, edukacyjno-filozoficznym i matematyczno-przyrodniczym. Uczelnia do tej pory wykształciła już 15 tys. studentów, a w chwili obecnej naukę pobiera w niej 6 tys. studentów, w tym 80% to studenci wywodzący się ze środowisk wiejskich i z małych miast. WSP w Słupsku odgrywa znaczącą rolę edukacyjną nie tylko w swoim mieście, ale także w całym woj. pomorskim, jest szansą życiową dla niejednego niezamożnego młodego człowieka, który ze względu na miejsce zamieszkania, często znacznie oddalone od dużego ośrodka akademickiego w naszym województwie, jakim jest Gdańsk, nigdy nie podjąłby studiów, gdyby nie miał uczelni na miejscu. Centralne usytuowanie WSP w woj. pomorskim jest także jej szansą na rozwój.</u>
<u xml:id="u-132.3" who="#EwaSikorskaTrela">Posłowie Akcji Wyborczej Solidarność mimo krytycznych uwag, głównie Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego, co do zmiany nazwy WSP na akademię, zgadzając się z jej stanowiskiem, iż w tradycji polskiego szkolnictwa wyższego nazwa akademia nie ma charakteru uniwersalnego, lecz wiąże się z określonym profilem szkoły, na przykład: akademia medyczna, muzyczna, ekonomiczna, głosować będą za przyjęciem projektu ustawy o nadaniu Wyższej Szkole Pedagogicznej w Słupsku nazwy Pomorska Akademia Pedagogiczna w Słupsku. Taką nazwę akceptują również władze uczelni WSP w Słupsku.</u>
<u xml:id="u-132.4" who="#EwaSikorskaTrela">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Klub Akcji Wyborczej Solidarność głosować będzie za przyjęciem nowej nazwy z pełnym przeświadczeniem, iż pomagamy w dobrej sprawie. Życzymy Wyższej Szkole Pedagogicznej w Słupsku, pracownikom i studentom dalszego rozwoju ich uczelni. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-132.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#JanKról">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Władysława Szkopa w imieniu klubu SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#WładysławSzkop">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wyższa Szkoła Pedagogiczna rozpoczęła swój 32. rok akademicki. Uczelnia przebyła bardzo długą drogę rozwojową. Poważne trudności lat dziewięćdziesiątych spowodowały intensywną jej obronę, reaktywowała ona zawieszone wcześniej kierunki magisterskie, uruchomiła wiele nowych specjalności i kierunków kształcenia o profilu zgodnym z potrzebami rynku pracy, zwiększyła aktywność w zakresie działalności naukowej i wpisała się w krajobraz naukowy i kulturalny Pomorza. W chwili obecnej uczelnia kształci studentów na trzech wydziałach: filologiczno-historycznym, edukacyjno-filozoficznym i matematyczno-przyrodniczym. Oferuje kształcenie na 11 kierunkach i w 32 specjalnościach. Oprócz kierunków humanistycznych, takich jak filologie: polska, rosyjska, angielska, niemiecka, czy też historia i filozofia, kształci w zakresach niezbędnych w oświacie, jak i innych instytucjach publicznych, resocjalizacji, pracy socjalnej, oświacie zdrowotnej, a także kształci w zakresie kierunków ścisłych i przyrodniczych, jak biologia, geografia, fizyka, matematyka i ochrona środowiska. Wszystkie kierunki kształcenia, zarówno magisterskie jak i licencjackie, spełniają kryteria kadrowe określone przez Radę Główną Szkolnictwa Wyższego.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#WładysławSzkop">Uczelnia konsekwentnie realizuje nałożone na nią zadania, zwiększając ofertę edukacyjną, wprowadzając nowe specjalności. Podwyższa poziom kształcenia, zabiega o rozwój kadry. W roku ubiegłym Centralna Komisja ds. Tytułu Naukowego i Stopni Naukowych przyznała słupskiej WSP nowe uprawnienia do nadawania stopni naukowych. W opracowaniu są następne wnioski o prawa doktoryzowania w zakresie historii i geografii. Przełomem w rozwoju słupskiej uczelni może być znacząca poprawa w zakresie bazy dydaktycznej.</u>
<u xml:id="u-134.2" who="#WładysławSzkop">Właściwy przebieg kształcenia akademickiego warunkowany jest dostępem do zbiorów bibliotecznych. Księgozbiór biblioteki uczelnianej liczy kilkaset tysięcy jednostek, w tym zbiory specjalne i starodruki. Biblioteka główna naszej uczelni jest jedyną jednostką uczelni, która w ostatnich latach otrzymała nowy obiekt.</u>
<u xml:id="u-134.3" who="#WładysławSzkop">Uczelnia kształci, jak już mówili moi szanowni przedmówcy, ponad 6 tys. studentów, w tym ponad 60% na studiach stacjonarnych. Ze względu na oddziaływanie słupska WSP jest uczelnią o znaczeniu regionalnym, bowiem ok. 80% studentów rekrutuje się z byłych woj. słupskiego i koszalińskiego oraz przyległych do tych województw terenów woj. gdańskiego, pilskiego i bydgoskiego. Studiujący na studiach dziennych w znaczącej większości wywodzą się z wiosek i małych miast, a ponad połowę studentów studiów zaocznych stanowią nauczyciele wywodzący się z tych samych środowisk. Proces dydaktyczny jest realizowany przez ponad 400 nauczycieli, w tym 91 profesorów i doktorów habilitowanych. W ciągu ostatnich dwóch kadencji zarejestrowano dwukrotny wzrost liczby studentów. Ma on charakter systematyczny, odbywa się w stopniu odzwierciedlającym rozwój kadry dydaktycznej. Wszystkie kierunki przygotowują się do poddania się procesowi akredytacji.</u>
<u xml:id="u-134.4" who="#WładysławSzkop">Od lat funkcjonujący w uczelni system oceny pracowników naukowo-dydaktycznych w równym stopniu akcentuje osiągnięcia w dziedzinie nauki, jak i dydaktyki, co sprzyja stałemu wzrostowi aktywności jednostek organizacyjnych w zakresie działalności naukowej i w doskonaleniu tejże dydaktyki. Ma to swoje odzwierciedlenie w wyższych kategoriach przyznawanych przez KBN instytutom: geografii, biologii, ochrony środowiska oraz wydziałowi filologiczno-historycznemu. Z satysfakcją można powiedzieć o aktywności instytutów w zakresie organizowania i uczestnictwa w konferencjach krajowych, jak również zagranicznych, o czym mówił pan minister Zdrada w poprzedniej debacie. Organizowały one wiele imprez naukowych. Można podać jako przykład sympozjum Grupy Perybałtyckiej INQUA — Międzynarodowej Unii Badań Czwartorzędu czy zjazd Polskiego Towarzystwa Geograficznego.</u>
<u xml:id="u-134.5" who="#WładysławSzkop">Pracownicy WSP w Słupsku opublikowali ponad 600 oryginalnych prac naukowych, w tym coraz liczniejsze w najbardziej renomowanych czasopismach o randze międzynarodowej. Współpraca naukowa z zagranicą obejmuje 7 umów z instytucjami naukowymi w Europie i około 18 porozumień pozaumownych z uniwersytetami i instytucjami badawczymi w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Rosji, Austrii, Kanadzie, Szwecji i Norwegii. Współpraca dotyczy wspólnych projektów badawczych, staży naukowych i wymiany naukowej.</u>
<u xml:id="u-134.6" who="#WładysławSzkop">Uczelnia obecnie realizuje śmiało nakreślony plan restrukturyzacji połączony ściśle z reformą swoich finansów. Powodzenie tej reformy pozwoli na zbudowanie filarów, na których wesprą się programy rozwojowe uczelni.</u>
<u xml:id="u-134.7" who="#WładysławSzkop">Uczelnia będzie spełniać niemałą rolę w rozwoju subregionu słupskiego i jej rozwój jest jednym z ważnych elementów strategii rozwoju woj. pomorskiego.</u>
<u xml:id="u-134.8" who="#WładysławSzkop">Wnoszę, aby Wysoki Sejm zechciał okazać przychylność dla tej inicjatywy ustawodawczej. Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przyjęciem tej ustawy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#JanKról">W imieniu klubu Unii Wolności głos zabierze pan poseł Jerzy Godzik.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#JerzyGodzik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kolejny projekt z serii propozycji zmian nazw uczelni dotyczy Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Słupsku, dla której proponuje się nazwę Pomorska Akademia Pedagogiczna w Słupsku. Tu również podzielamy stanowisko rządu, który podnosi, iż potencjał szkoły, w tym również kadrowy, jest niewystarczający. Uczelnia kształci ok. 6 tys. osób, z czego na studiach dziennych ok. 2800. Na uczelni zatrudnionych jest 90 profesorów i docentów oraz 202 adiunktów i asystentów, można na niej zdobyć stopień naukowy doktora nauk biologicznych. Szkoła nie spełnia wymagań Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego. Te fakty oraz zdecydowanie negatywna opinia rządu spowodowały również negatywne stanowisko Klubu Parlamentarnego Unii Wolności. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Mirosława Pawlaka w imieniu klubu PSL.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#MirosławPawlak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego zabierać głos w kolejnej debacie nad przekształceniem Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Słupsku w Pomorską Akademię Pedagogiczną. Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Słupsku została powołana 30 lat temu, jest to już mały jubileusz, kształci studentów na 3 wydziałach: filologiczno-historycznym, edukacyjno-filozoficznym, matematyczno-przyrodniczym, na 11 kierunkach i 24 specjalnościach; oprócz kierunków czysto pedagogicznych są kierunki typu niepedagogicznego. Kształcenie akademickie jest możliwe dzięki dosyć szerokim zbiorom w miejscowej bibliotece; księgozbiór biblioteki uczelnianej liczy ponad 310 tys. jednostek, w tym są zbiory specjalne i starodruki. W obecnym roku akademickim kształci się ponad 6 tys. studentów na studiach dziennych i zaocznych na poziomie magisterskim i licencjackim oraz 200 słuchaczy studiów podyplomowych. Bardzo ważny jest fakt, że ponad 80% studentów tej uczelni wywodzi się ze środowisk wiejskich i małych miast, co w regionie środkowopomorskim ma wielkie znaczenie, bowiem uczelnia staje się bliższa środowisku właśnie małych miast i wsi. Proces dydaktyczny realizowany jest przez 415 nauczycieli, w tym 99 profesorów, 35 z tytułem, i 118 doktorów. W ciągu 30 lat istnienia słupska uczelnia wypromowała ponad 15 tys. studentów; jest to pokaźna armia ludzi pracujących dla społeczeństwa. Uczelnia zwiększa swoją ofertę edukacyjną, rozwija kadrę dydaktyczno-naukową, podnosi poziom kształcenia. Centralne usytuowanie uczelni w regionie środkowopomorskim jest szansą życiową dla młodzieży, która ze względu na miejsce zamieszkania i sytuację materialną nigdy nie skorzystałaby z oferty edukacyjnej wielkich ośrodków akademickich czy szkół prywatnych.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#MirosławPawlak">W związku z tym, że cały proces przekształcania tej uczelni w Pomorską Akademię Pedagogiczną jest popierany nie tylko przez posłów tego regionu, ale także przez samorząd województwa, jak również władze samorządowe, Klub Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za przyjęciem ustawy o przekształceniu Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Słupsku w Akademię Pomorską. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#JanKról">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-139.2" who="#komentarz">(Poseł Franciszek Potulski: A rząd będzie?)</u>
<u xml:id="u-139.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Panie marszałku, chciałbym...)</u>
<u xml:id="u-139.4" who="#JanKról">Kiedy pytam, kto chce zabrać głos, to nikt się nie zgłasza. Panowie! Trzeba się zgłaszać wcześniej, jeżeli ktoś wyraża chęć zabrania głosu.</u>
<u xml:id="u-139.5" who="#komentarz">(Poseł Franciszek Potulski: Sprawozdawca też?)</u>
<u xml:id="u-139.6" who="#JanKról">Zgłasza się do sekretariatu.</u>
<u xml:id="u-139.7" who="#JanKról">Pan minister, a następnie sprawozdawca.</u>
<u xml:id="u-139.8" who="#JanKról">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#JerzyZdrada">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przepraszam za nieporozumienie. Cieszę się, że przynajmniej jeden klub parlamentarny poparł stanowisko rządu i opinię Rady Głównej. Chciałbym podkreślić, że Rada Główna i Ministerstwo Edukacji Narodowej zobowiązane są do przestrzegania standardów akademickich. Z tego będziecie nas państwo rozliczać, z tego nas będzie rozliczała również Najwyższa Izba Kontroli. I to tylko, właśnie przestrzeganie standardów akademickich legło u podstaw przedstawionego stanowiska rządu dotyczącego Wyższej Szkoły Pedagogicznej - nazwy Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Słupsku. Przykład opinii wyraźnie pokazuje, że rząd kierował się wyłącznie kryteriami merytorycznymi. Wszystkie uwagi i wszystkie słabości, o których mówiłem w poprzednich wystąpieniach, znajdują najpełniejsze potwierdzenie w przypadku tego wniosku. Państwo zdecydujecie, czy możliwe jest przyjęcie ustawy w tym kształcie w odniesieniu do tej uczelni. Chciałbym poinformować, że jeśli zostaną przyjęte te wszystkie wnioski, o których dzisiaj mówimy, w niedługim czasie w Polsce będzie tylko jedna wyższa szkoła pedagogiczna - do jakiegoś czasu, myślę, bo przecież przykład będzie oddziaływał - mianowicie Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Częstochowie. Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Rzeszowie i Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Zielonej Górze są już na drodze prowadzącej do uzyskania statusu uniwersytetu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#JanKról">Pan poseł sprawozdawca, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#FranciszekPotulski">Dziękuję, panie marszałku. Przepraszam też za zamieszanie.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#FranciszekPotulski">Zacznę od wystąpienia pana ministra. Akurat komisja nie podzieliła racji przedstawionych przez pana ministra. Jeśli chodzi o nazwę, o określenie: akademia, to wnioskodawcy dokonali autopoprawki, uwzględnili uwagi zawarte w opinii Rady Głównej i rządu, dodając wyraz: pedagogiczna. Ten warunek został więc spełniony. Natomiast jeśli chodzi o potencjał naukowy, to również w opinii Rady Głównej jest mowa o tym, że uczelnia jest tu na dobrej drodze. Na dobrą sprawę trudno powiedzieć, po czyjej stronie leży wina odnośnie do tego, że nie wszystkie warunki zostały spełnione na dzisiaj czy na wczoraj. To pierwsza uwaga.</u>
<u xml:id="u-142.2" who="#FranciszekPotulski">Chciałbym z tego miejsca podziękować kolegom z AWS za nieco inne stanowisko niż zajmowane w komisji i poparcie tego impulsu rozwojowego i dla uczelni, i dla regionu gdańskiego.</u>
<u xml:id="u-142.3" who="#FranciszekPotulski">Kolejna uwaga - do wypowiedzi pana posła Godzika. Małe regionalne uczelnie to właściwie priorytet Unii Europejskiej. Debatowaliśmy o podziale administracyjnym państwa, mówiliśmy wtedy o dużych regionach, dużych powiatach - jak rozumiem, Unia Wolności popierała taką wizję organizacji państwa. I regiony, i powiaty są mniejsze, ale akurat region słupski spełnia wymóg niezbędny do powstania subregionu. Słupsk miasto, Słupsk powiat, Lębork, może Bytów, ale też część woj. zachodniopomorskiego przylegająca do tej części woj. pomorskiego. Tak że sądzę, iż jest to krok w dobrym kierunku.</u>
<u xml:id="u-142.4" who="#FranciszekPotulski">I ostatnia uwaga - przepraszam pana ministra, ale myślę, że pan minister nie dziwi się z powodu tego cząstkowego poparcia dla rządu, bo ono jest stałym elementem w ostatnich paru miesiącach pracy Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#JanKról">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#JanKról">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy jutro rano.</u>
<u xml:id="u-143.2" who="#JanKról">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 7. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o poselskim projekcie ustawy o nadaniu Wyższej Szkole Pedagogicznej im. Jana Kochanowskiego w Kielcach nazwy Akademia Świętokrzyska im. Jana Kochanowskiego w Kielcach (druki nr 1261 i 1915).</u>
<u xml:id="u-143.3" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji panią poseł Danutę Grabowską w celu przedstawienia sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#DanutaGrabowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży popiera wniosek zgłoszony przez uczelnię.</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#DanutaGrabowska">Celem uzasadnienia tego wniosku chcę podać parę szczegółów przybliżających tę szkołę Wysokiej Izbie. Wyższa Szkoła Pedagogiczna im. Jana Kochanowskiego w Kielcach wraz z powstałą w 1981 r. filią w Piotrkowie Trybunalskim jest już mającą przeszło 30 lat największą tego typu uczelnią w Polsce. Na ogólną liczbę 887 pracowników naukowo-dydaktycznych uczelnia zatrudnia 202 profesorów tytularnych i doktorów habilitowanych. Ma prawo nadawania stopnia naukowego doktora na kierunkach: historia i językoznawstwo. Obecnie w trakcie załatwiania jest wniosek o prawo habilitowania na kierunku historia. Szkoła oferuje naukę na 15 kierunkach studiów w Kielcach i 6 w Piotrkowie Trybunalskim. Posiada 4 wydziały, w tym 1 wydział zarządzania i administracji o profilu nienauczycielskim, na którym kształci przyszłych pracowników gospodarki i administracji. W roku akademickim 1999/2000 rozpoczęło naukę ok. 21 700 studentów. Powoduje to, że pod względem liczby osób kształconych w różnych formach i na różnych kierunkach studiów Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Kielcach znajduje się na pierwszym miejscu w kraju wśród tego typu akademii i wyższych szkół pedagogicznych. Działają 24 studenckie koła naukowe, w których realizuje swoje pasje bardzo wielu zdolnych studentów.</u>
<u xml:id="u-144.2" who="#DanutaGrabowska">W 1998 r. pracownicy uczelni opublikowali 1441 prac naukowych i popularnonaukowych. Czynnikiem umożliwiającym publikacje tych prac jest wydawnictwo uczelniane, które wraz z wydawnictwem filii w Piotrkowie Trybunalskim w latach 1998/1999 wydało 60 publikacji zwartych. W roku akademickim 1998/1999 zorganizowano w uczelni 17 konferencji naukowych, część z nich z udziałem gości zagranicznych. Uczelnia prowadzi współpracę z zagranicznymi instytucjami naukowymi w ramach dwustronnych umów o współpracy naukowej z placówkami w Niemczech, Rosji, Japonii, na Ukrainie, Białorusi.</u>
<u xml:id="u-144.3" who="#DanutaGrabowska">Obecna nazwa Wyższa Szkoła Pedagogiczna nie oddaje w pełni znaczenia uczelni. W ostatnich latach powstało bowiem wiele niepublicznych szkół, kształcących przeważnie na poziomie licencjatu, używających w swojej nazwie określenia „Wyższa Szkoła”, po czym następuje dalsza część nazwy; w tym także i wyższe szkoły pedagogiczne. Mimo niejednokrotnie wysokiej, nie kwestionuję tego, jakości kształcenia szkoły te nie mogą równać się z poziomem Wyższej Szkoły Pedagogicznej im. Jana Kochanowskiego w Kielcach, choćby pod względem liczebności kadry naukowej, zatrudniają bowiem głównie profesorów na drugim etacie.</u>
<u xml:id="u-144.4" who="#DanutaGrabowska">Dlatego komisja edukacji uważa, iż w pełni słuszna jest propozycja zmiany nazwy na „akademia”. Podniesie to rangę uczelni i nada jej status akademicki wobec licznych nowo powstałych niepublicznych szkół wyższych. Dodatkowym argumentem przemawiającym za zmianą nazwy na „akademia” jest potencjał kadry naukowej, której liczebność przewyższa nawet niektóre uniwersytety. Przez grzeczność oczywiście tych uniwersytetów nie wymienię.</u>
<u xml:id="u-144.5" who="#DanutaGrabowska">Gdybyśmy zmienili tę nazwę na adekwatną i do kierunków kształcenia, i do jakości kształcenia, i do liczebności kadry, to nowa nazwa w pełni zadośćuczyni ambicjom tej uczelni. Przyszła Akademia Świętokrzyska jeszcze bardziej podniesie swój prestiż społeczny oraz dzięki swej nazwie niewątpliwie zacieśni związek z całym regionem świętokrzyskim, którego tradycje akademickie sięgają jeszcze epoki staszicowskiej. Z przyjemnością informuję, że w kwestii tej uczelni, o której aktualnie mówimy, ocena rady głównej jest pozytywna. Rada główna wysoko ceni sobie dorobek naukowy Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Kielcach, a więc tutaj sprzeczności nie ma.</u>
<u xml:id="u-144.6" who="#DanutaGrabowska">W czasie dyskusji na posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży pan minister był uprzejmy mówić, iż tylko dlatego rząd sprzeciwia się zmianie nazwy, iż jest pozytywne myślenie skierowane na to, by w przyszłości w Kielcach powstał uniwersytet. My oczywiście tej uczelni i wszystkim innym dobrym uczelniom państwowym na terenie regionu świętokrzyskiego bardzo serdecznie i gorąco tego życzymy. Sądzimy jednak, że ten etap zmiany nazwy Wyższej Szkoły Pedagogicznej na Akademię Świętokrzyską byłby właśnie krokiem w bardzo dobrym kierunku. Na temat tej szkoły posiadamy liczne materiały: na temat współpracy gospodarczej, ilości i jakości przeprowadzonych konferencji naukowych. W każdym razie ten wysoki prestiż, który zawdzięcza w biednym regionie świętokrzyskim ta szkoła, podniesie jeszcze rangę tego regionu. I dlatego komisja edukacji pozytywnie i z przyjemnością rekomenduje Wysokiej Izbie ten właśnie wniosek. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
<u xml:id="u-144.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#JanKról">Dziękuję, pani poseł.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#JanKról">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
<u xml:id="u-145.2" who="#JanKról">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-145.3" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Chmielewskiego w imieniu klubu AWS.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#JanChmielewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mam zaszczyt w imieniu klubu Akcji Wyborczej Solidarność przedstawić stanowisko w sprawie poselskiego projektu ustawy o nadanie Wyższej Szkole Pedagogicznej im. Jana Kochanowskiego w Kielcach nazwy Akademia Świętokrzyska im. Jana Kochanowskiego w Kielcach.</u>
<u xml:id="u-146.1" who="#JanChmielewski">Klub Akcji Wyborczej Solidarność popiera dobrze przygotowane wnioski o podniesienie rangi i znaczenia wyższych uczelni. Dał temu niejednokrotnie wyraz także i w dniu dzisiejszym. Zdaniem klubu Akcji Wyborczej Solidarność ważne jest, aby zmiana nazwy oznaczała również podniesienie jakości nauczania, jaką powinna mieć akademia czy uniwersytet.</u>
<u xml:id="u-146.2" who="#JanChmielewski">Zmiana nazwy Wyższa Szkoła Pedagogiczna im. Jana Kochanowskiego w Akademię Świętokrzyską im. Jana Kochanowskiego ma, zdaniem klubu, tylko wtedy sens, gdy za zmianą nazwy pójdą ustawowe standardy.</u>
<u xml:id="u-146.3" who="#JanChmielewski">W swoim głosowaniu członkowie klubu Akcji Wyborczej Solidarność wezmą pod uwagę opinię Senatu, opinię Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego, którą słyszeliśmy (jest pozytywna), opinię środowisk naukowych i będą kierować się obiektywną oceną przedmiotowego wniosku. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-146.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Jaskiernię w imieniu klubu SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej bardzo wnikliwie zapoznał się z projektem ustawy o zmianie nazwy Wyższej Szkoły Pedagogicznej im. Jana Kochanowskiego w Kielcach na Akademię Świętokrzyską im. Jana Kochanowskiego w Kielcach.</u>
<u xml:id="u-148.1" who="#JerzyJaskiernia">Klub Parlamentarny SLD wyraża zdanie, że ta inicjatywa ustawodawcza jest trafna. Podkreślamy fakt, że podpisało ją 120 posłów na Sejm RP. Rzadko się zdarza, aby jakikolwiek projekt ustawy miał tak szerokie poparcie w środowisku poselskim.</u>
<u xml:id="u-148.2" who="#JerzyJaskiernia">Podkreślamy również, że pod projektem podpisali się wszyscy posłowie regionu świętokrzyskiego i regionów sąsiedzkich, również wywodzący się z Akcji Wyborczej Solidarność, z Unii Wolności, co bardzo wyraźnie wskazuje, że ta inicjatywa nie ma charakteru politycznego. Jest to inicjatywa, która odzwierciedla stan aspiracji, wyrażanych nie tylko w środowisku Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Kielcach, co oczywiste, ale szerzej w regionie, gdzie uczelnia ta działa.</u>
<u xml:id="u-148.3" who="#JerzyJaskiernia">Chcielibyśmy, Wysoka Izbo, odnieść się do tych problemów, które były podnoszone, a które w sposób jednoznaczny powinny tutaj być wyartykułowane.</u>
<u xml:id="u-148.4" who="#JerzyJaskiernia">Po pierwsze, dziękujemy Radzie Głównej Szkolnictwa Wyższego za pozytywną opinię o tym projekcie. Liczą się przecież kryteria merytoryczne, obiektywne. Po to Rada Główna Szkolnictwa Wyższego sformułowała te kryteria, aby problem przekształcania szkół w akademie nie był zagadnieniem woluntaryzmu politycznego czy też chciejstwa określonych środowisk, ale wychodził z obiektywnych, weryfikowalnych przesłanek. I te kryteria zostały jednoznacznie przez Wyższą Szkołę Pedagogiczną w Kielcach spełnione.</u>
<u xml:id="u-148.5" who="#JerzyJaskiernia">Po drugie, zwracamy uwagę, że przyjęcie tej właśnie nazwy odzwierciedla realny profil kształcenia na kieleckiej uczelni. Ponad 45% kierunków to już kierunki niepedagogiczne: ekonomia, zarządzanie, nauki polityczne, dziennikarstwo, w przyszłości również pielęgniarstwo. A więc uczelnia musi modyfikować swą nazwę w sytuacji, kiedy już nie jest li tylko szkołą kształcącą nauczycieli, aczkolwiek kształcenie nauczycieli będzie w dalszym ciągu jej bardzo istotnym celem.</u>
<u xml:id="u-148.6" who="#JerzyJaskiernia">Po trzecie, podkreślamy, że utworzenie akademii nie tylko nie spowalnia procesu tworzenia uniwersytetu - bardzo dziękujemy panu ministrowi Zdradzie za to, że tak życzliwie wypowiada się w kwestii przyszłego Uniwersytetu Świętokrzyskiego - ale właśnie utworzenie akademii będzie krokiem przyspieszającym, bo to stworzy bardziej partnerskie warunki relacji między Akademią Świętokrzyską, Politechniką Świętokrzyską, co spowoduje, że będzie to kolejny bodziec dla środowiska naukowego w Kielcach, aby do tego procesu doprowadzić. Dlatego też stanowisko senatu uczelni, kadry nauczającej, studentów, środowiska politycznego, samorządowego jednoznacznie wskazuje, że na obecnym etapie to Akademia Świętokrzyska, dalszy krok to uniwersytet. Będziemy wdzięczni, jeśli pan minister Zdrada i rząd będą nas wspomagali w zakresie tego trendu.</u>
<u xml:id="u-148.7" who="#JerzyJaskiernia">Chciałbym tutaj, panie marszałku, podkreślić jeszcze jedną kwestię. Otóż liczy się dorobek naukowy, liczy się prawo do nadawania doktoratów, liczą się konferencje międzynarodowe - chcę tutaj zwrócić uwagę na utworzone ostatnio Centrum Integracji Europejskiej, pionierską placówkę tego typu w woj. świętokrzyskim - liczą się aspiracje, które środowisko demonstruje. Dlatego też Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej uważa, że Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży trafnie poparła ten projekt, było to poparcie ponadpartyjne, a pani poseł Grabowska niezwykle trafnie wykazała, jak zostały rozważone w trakcie posiedzenia komisji wszystkie argumenty za i przeciw. Dlatego też wyrażamy przekonanie, Wysoka Izbo, panie marszałku, że w jutrzejszym głosowaniu Wysoka Izba poprze ten projekt. Cieszymy się również, że nasi przyjaciele z Akcji Wyborczej Solidarność powiedzieli, iż klub ich popiera dobre wnioski, a ponieważ jest to dobry wniosek, to sądzę, że zyska on jednoznaczne poparcie. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-148.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-149.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu panią poseł Marię Stolzman w imieniu klubu Unii Wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#MariaStolzman">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Muszę powiedzieć, że z ogromną satysfakcją zabieram dzisiaj głos w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Wolności, chcąc Wysokiej Izbie zarekomendować pozytywne głosowanie za wnioskiem o zmianę nazwy Wyższej Szkoły Pedagogicznej im. Jana Kochanowskiego w Kielcach na Akademię Świętokrzyską im. Jana Kochanowskiego w Kielcach. Podstawowe przesłanki uzasadniające tę zmianę nazwy, podniesienie rangi tej uczelni poprzez przemianowanie jej z wyższej szkoły na akademię to chęć pewnego odróżniania się od bardzo licznie, jak grzyby po deszczu, powstających wyższych szkół, które bardzo często mają tylko licencjackie uprawnienia i, jak na razie, w wielu przypadkach są bardzo ubogie w kadrę profesorską.</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#MariaStolzman">Trzeba powiedzieć, że WSP ma w tej chwili uprawnienia do nadawania stopnia doktora na dwóch kierunkach i złożyło wniosek do odpowiednich instancji o nadanie prawa przeprowadzania przewodów habilitacyjnych. Myślę też, że nazwa: akademia podnosi rangę tej szkoły we współpracy zagranicznej. Szkoła prowadzi bardzo bogatą współpracę zagraniczną z wieloma krajami, wymianę studentów, ma wiele pozycji obcojęzycznych w swojej bibliotece, na uczelni jest lektorat angielski i niemiecki.</u>
<u xml:id="u-150.2" who="#MariaStolzman">Obserwując rozwój tej szkoły w ciągu ostatnich trzech lat, trzeba powiedzieć, że wzrasta liczba pracowników naukowych, powiększa się grono profesorów. W tej chwili jest 31 profesorów zwyczajnych, 165 nadzwyczajnych, liczba studentów w roku akademickim 1999/2000 wynosi 20 226. I trzeba powiedzieć, że bardzo korzystnym zjawiskiem jest to, że przybywa studentów na studiach stacjonarnych, a ubywa studentów zaocznych, np. w ostatnim roku akademickim ubyło ich 3%, a przybyło dużo studentów dziennych. To jest według mnie bardzo pozytywny objaw świadczący też o tym, że uczelnia dysponuje bardzo dobrymi warunkami lokalowymi, że nawet poszczególne instytuty mają nieraz własną bazę lokalową i należałoby życzyć wielu uczelniom, żeby w takich warunkach młodzież mogła się uczyć.</u>
<u xml:id="u-150.3" who="#MariaStolzman">Rośnie też liczba publikacji. W 1999 r. opublikowano 1740 prac naukowych i popularnonaukowych. W 1999 r. zorganizowano 26 konferencji naukowych, realizowano, jak już wspomniałam, wiele umów dwustronnych o współpracy naukowej oraz współpracowano z różnymi krajami bez formalnie zawartej umowy. Jako przykład szerokiej działalności świadczy też to, że w 1999 r. wydano 24 książki, a w różnych stadiach przygotowania do druku znajdowało się 49 publikacji.</u>
<u xml:id="u-150.4" who="#MariaStolzman">Oprócz czterech wydziałów, które szkolą studentów w Kielcach, jest filia zamiejscowa, o której już mówiono, w Piotrkowie Trybunalskim. Trzeba też dodać, że na rozpoczęcie roku akademickiego 1999/2000 po raz pierwszy zabrzmiało Gaudeamus igitur w Pińczowie, gdzie szkoli się grupa studentów zaocznych.</u>
<u xml:id="u-150.5" who="#MariaStolzman">Wszystko to razem wskazuje, że ta uczelnia w pełni zasługuje na miano akademii. Potwierdziły to zarówno jednomyślne głosowanie posłów na posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, jak też opinia Rady Głównej, za co oczywiście wszyscy posłowie związani z ziemią świętokrzyską są jej bardzo wdzięczni.</u>
<u xml:id="u-150.6" who="#MariaStolzman">Na zakończenie chcę powiedzieć, że będę prosiła posłów z mojego klubu o poparcie tego wniosku. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#JanKról">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-151.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Mirosława Pawlaka w imieniu klubu PSL.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#MirosławPawlak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z wielką satysfakcją, właściwie z podwójną satysfakcją, zabieram głos.</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#MirosławPawlak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z wielką satysfakcją, właściwie z podwójną satysfakcją zabieram głos. Pierwszy powód jest taki, że czynię to w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego, a drugi - że jako poseł ziemi świętokrzyskiej, a jednocześnie po części absolwent tej uczelni. Jeśli chodzi bowiem o genezę Wyższej Szkoły Pedagogicznej, rozpoczyna się to od Studium Nauczycielskiego, którego byłem absolwentem; później Studium Nauczycielskie przemianowano na Wyższą Szkołę Nauczycielską, a następnie Wyższą Szkołę Pedagogiczną. To dobrze, że dzisiaj trwa debata, że w Kielcach, sądząc po tym, co usłyszeliśmy w wypowiedziach w imieniu klubów, będziemy mieli Akademię Świętokrzyską. Ale to nie koniec rozwoju tej uczelni, bo myślę, że będzie to uczelnia wiodąca do powstania uniwersytetu w Kielcach, co podniesie prestiż całego regionu świętokrzyskiego.</u>
<u xml:id="u-152.2" who="#MirosławPawlak">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego popiera w pełni tę inicjatywę. Jutro będziemy głosować oczywiście za przekształceniem Wyższej Szkoły Pedagogicznej im. Jana Kochanowskiego w Kielcach na akademię o tym samym imieniu, czyli Akademię Świętokrzyską im. Jana Kochanowskiego w Kielcach.</u>
<u xml:id="u-152.3" who="#MirosławPawlak">Wiele tu mówiono o dorobku tej uczelni, która od ponad 30 lat funkcjonuje w środowisku województwa dawniej kieleckiego, obecnie świętokrzyskiego. Pani poseł sprawozdawca i wypowiadający się w imieniu klubów zwracali uwagę na liczebność i jakość kadry pedagogiczno-naukowej, na wielkie zbiory w bibliotece. Trzeba by tu jeszcze dodać, że w roku 1999 pracownicy uczelni opublikowali ponad 1740 prac naukowych i popularnonaukowych. Edycję tych prac umożliwia wydawnictwo uczelniane, które wraz z wydawnictwem filii w Piotrkowie Trybunalskim w latach 1998–1999 wydało 60 publikacji zwartych.</u>
<u xml:id="u-152.4" who="#MirosławPawlak">W roku 1999 zorganizowano w uczelni ponad 20, dokładnie 26, konferencji naukowych z udziałem gości zagranicznych. Trzeba tu podkreślić wielką sprawę, mianowicie współpracę uczelni z zagranicznymi instytucjami naukowymi, w ramach 9 dwustronnych umów, współpracę naukową z placówkami w Niemczech, Rosji, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Japonii, na Ukrainie i Białorusi.</u>
<u xml:id="u-152.5" who="#MirosławPawlak">Uczelnia stale odnotowuje wzrost liczby przyznawanych grantów i wielkości przyznawanych środków finansowych. Aktualnie otrzymała ona 8 grantów naukowo-badawczych na finansowanie projektów naukowych z zakresu historii bibliotekoznawstwa, geografii, fizyki oraz 8 grantów edukacyjnych przyznawanych w drugiej edycji grantów.</u>
<u xml:id="u-152.6" who="#MirosławPawlak">Dodatkowym argumentem przemawiającym za zmianą nazwy na akademię jest potencjał kadry naukowej, o którym tu już była mowa. Akademia Świętokrzyska po powstaniu i rozpoczęciu funkcjonowania z dniem 1 września 2000 r., o czym mówi się w art. 2 projektu, bardziej podniesie prestiż społeczny nie tylko swój, środowiska akademickiego, całej społeczności akademickiej, ale prestiż społeczny i naukowy całego regionu świętokrzyskiego, zasłużonego dla gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-152.7" who="#MirosławPawlak">Przy tej okazji pragnę w imieniu własnym i w imieniu posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego złożyć całemu środowisku akademickiemu, całej społeczności życzenia trwania w dobrych zamiarach w dążeniu do utworzenia uniwersytetu w Kielcach. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-152.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-153.1" who="#JanKról">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana...</u>
<u xml:id="u-153.2" who="#JanKról">Przepraszam, proszę pana posła Mariusza Olszewskiego o zabranie głosu w imieniu koła Porozumienie Polskie.</u>
<u xml:id="u-153.3" who="#JanKról">Przepraszam, jeszcze koła się nie wypowiadały na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#MariuszOlszewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Po serii wystąpień dotyczących zmiany statusu Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Kielcach można pokusić się o stwierdzenie, że obecny rząd nie jest nawet rządem mniejszości, bo tę mniejszość stracił, jako że nikt z przedstawicieli klubów parlamentarnych nie zajął stanowiska - mnie to bardzo cieszy - które byłoby zgodne z intencjami rządu, czyli negowałoby treści zawarte w proponowanym projekcie.</u>
<u xml:id="u-154.1" who="#MariuszOlszewski">Wysoka Izbo! Koło Poselskie Porozumienia Polskiego również popiera rozpatrywany projekt ustawy o nadaniu Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kielcach nazwy Akademia Świętokrzyska im. Jana Kochanowskiego w Kielcach. W czasie 30 lat istnienia kielecka WSP może poszczycić się 202 profesorami tytularnymi i doktorami habilitowanymi na łączną liczbę 887 pracowników naukowo-dydaktycznych. Naukę można zdobywać tam na 15 kierunkach w Kielcach i 6 w filii uczelni w Piotrkowie Trybunalskim. Zmiana nazwy wiąże się nie tylko z innym tytułem. Zmiana nazwy z wyższej szkoły na akademię pełniej odda znaczenie uczelni, nada jej wyższą rangę, naszym zdaniem umocni jej status wśród innych uczelni, tak licznie powstających w ostatnich latach, również w Kielcach. Za jej wyróżnieniem przemawia zarówno dotychczasowy naukowy dorobek pracowników WSP, jak również staranie środowiska studenckiego. W powoli kończącym się roku akademickim naukę na Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kielcach podjęło 21 700 studentów. Jest to widoczny rozwój, zważywszy na fakt, że 30 lat temu rozpoczynano działalność z 335 studentami. Akademia Świętokrzyska to nie tylko nie do przecenienia ośrodek naukowy budujący inteligencję woj. świętokrzyskiego, to również ośrodek współpracy dwustronnej z ośrodkami naukowymi Rosji, Niemiec, Japonii, Ukrainy, Białorusi, Szwecji, Wielkiej Brytanii.</u>
<u xml:id="u-154.2" who="#MariuszOlszewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Jako poseł Porozumienia Polskiego, jak również radny sejmiku woj. świętokrzyskiego, przewodniczący Klubu Radnych Wspólnoty Świętokrzyskiej mam nadzieję, że zmiana nazwy przyczyni się do mobilizacji środowiska akademickiego, do wytężonej pracy. Mam nadzieję, że konsekwencją podejmowanej decyzji po pewnym czasie będzie debata w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej na temat przemianowania akademii na uniwersytet, czego senatowi, pracownikom naukowym, studentom oraz wszystkim mieszkańcom ziemi świętokrzyskiej gorąco życzę. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-154.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-155.1" who="#JanKról">Pan poseł Andrzej Słomski wyraził chęć zadania pytania.</u>
<u xml:id="u-155.2" who="#JanKról">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#AndrzejSłomski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Chciałbym skierować pytania do pana ministra. W trakcie dzisiejszej debaty wspomniał pan, że jest nauczycielem akademickim i był ongiś związany z Wyższą Szkołą Pedagogiczną w Kielcach. Pytanie: Czy gdyby nie był pan ministrem, podzielałby pan argumenty przemawiające na rzecz akademii świętokrzyskiej, na rzecz podniesienia jej rangi przez nadanie nazwy akademia świętokrzyska, wyróżnienia jej spośród wielu innych uczelni wyrastających ostatnio jak grzyby po deszczu, jak słusznie twierdzili moi przedmówcy? Czy nie uważa pan, panie ministrze, że od tamtego okresu szkoła zrobiła znaczące postępy? Tu padało wiele liczb, podawano wiele bardzo konkretnych argumentów. Czy te argumenty nie są w stanie zmienić stanowiska rządu w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-156.1" who="#AndrzejSłomski">I ostatnie pytanie. Jedna z wysokonakładowych gazet poinformowała ostatnio, że w woj. świętokrzyskim jest najwyższy w Polsce wskaźnik nauczycieli z tytułem magistra. Czy nie uważa pan, że to także zasługa tej uczelni, Wyższej Szkoły Pedagogicznej, jej setek nauczycieli akademickich, jej wieloletniego dorobku, czy to nie jest argument? Czy to wszystko... Proszę powiedzieć wprost, panie ministrze, dlaczego tak kurczowo trzymać się tego stanowiska, które przekreślałoby szanse tej uczelni w drodze ku uniwersytetowi? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#JanKról">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-157.1" who="#JanKról">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-157.2" who="#JanKról">Rozumiem, że pan minister wyraża ochotę zabrania głosu.</u>
<u xml:id="u-157.3" who="#JanKról">Proszę bardzo, pan minister Jerzy Zdrada.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#JerzyZdrada">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Tylko kilka zdań.</u>
<u xml:id="u-158.1" who="#JerzyZdrada">Istotnie byłem nauczycielem akademickim w Kielcach, dokładnie ćwierć wieku temu. Byłem wtedy docentem Polskiej Akademii Nauk i dodatkowo pracowałem tam, bo było porozumienie między Polską Akademią Nauk a ówczesnym ministrem oświaty, któremu podlegały wyższe szkoły pedagogiczne, o zasilaniu kadrą tych szkół. Przez kilka lat prowadziłem seminarium, wykłady. To jest historia.</u>
<u xml:id="u-158.2" who="#JerzyZdrada">Jeśli wysoko oceniam to, co zrobiła Wyższa Szkoła Pedagogiczna, to przecież nie dlatego że mam tam kilku przyjaciół i nie dlatego że sam jakiś okres życia związałem z tą szkołą. Ta szkoła rozwinęła się w ciągu ostatnich lat. Czy mogła osiągnąć więcej? Pewnie tak, ta możliwość osiągnięcia czegoś nigdy nie jest ograniczona.</u>
<u xml:id="u-158.3" who="#JerzyZdrada">Jeśli rząd przedstawił to stanowisko, które referowałem, to dlatego że właśnie Ministerstwo Edukacji Narodowej ma w swojej długofalowej polityce zawartą koncepcję utworzenia uniwersytetu w Kielcach. Z tą myślą od samego początku, gdy tylko objąłem obowiązki w Ministerstwie Edukacji Narodowej, były przeprowadzane sondaże i te rozmowy na różnych poziomach trwają do dnia dzisiejszego. Jestem świadom wszystkich ograniczeń, które jeszcze istnieją. Do tych różnych ograniczeń, mając ten generalny, wielki plan przed sobą, nie chciałem dodawać ograniczeń wynikających z realizacji, powiedzmy, bocznej ścieżki uzyskiwania satysfakcji - zresztą poważnej satysfakcji - jaką jest uzyskanie akademii w Kielcach. Ale jednak, w moim przekonaniu, lepiej chyba koncentrować wielki wysiłek polityczny, organizacyjny, środowiskowy na osiągnięciu celu głównego niż rozpraszać ten wysiłek na cele boczne. Takie jest moje podejście jako ministra odpowiedzialnego za szkolnictwo wyższe, a w tym wypadku podejście tego, który chciałby, aby w Kielcach rzeczywiście powstał uniwersytet, ale nie na bazie jednej szkoły, tak jak tutaj było powiedziane, lecz przez konsolidację środowiska akademickiego, tak aby to był nowoczesny uniwersytet, taki który ma szeroką ofertę edukacyjną. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#JanKról">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#JanKról">Pani poseł chciałaby zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-159.2" who="#komentarz">(Poseł Danuta Grabowska: Nie. Dziękuję bardzo.)</u>
<u xml:id="u-159.3" who="#JanKról">Nie.</u>
<u xml:id="u-159.4" who="#JanKról">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-159.5" who="#JanKról">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy jutro rano.</u>
<u xml:id="u-159.6" who="#JanKról">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 9. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, Komisji Gospodarki oraz Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw o stanowisku Senatu w sprawie ustawy Prawo własności przemysłowej (druki nr 1849 i 1948).</u>
<u xml:id="u-159.7" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Czesława Sobierajskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#CzesławSobierajski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pan marszałek w dniu 19 kwietnia 2000 r. skierował uchwałę Senatu w powyższej sprawie do Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, Komisji Gospodarki oraz Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw, w których imieniu mam zaszczyt i honor przemawiać, w celu rozpatrzenia. Te trzy połączone komisje w dniu 24 maja rozpatrzyły poprawki Senatu. Senat wprowadził do ustawy, którą Sejm przyjął, 73 poprawki. Znakomita większość to jak zwykle poprawki redakcyjne, ale oczywiście są też różnej rangi poprawki merytoryczne.</u>
<u xml:id="u-160.1" who="#CzesławSobierajski">Pierwsza grupa poprawek związana jest z propozycją usunięcia z ustawy zapisów dotyczących nazwy handlowej. Senat zwrócił uwagę, że postępowanie przedrejestracyjne może stworzyć dodatkową barierę dla małych i średnich przedsiębiorstw, a cała problematyka związana z nazwami handlowymi uregulowana jest obecnie w sposób wyczerpujący w Kodeksie handlowym i w Kodeksie cywilnym. Jednak komisje nie podzieliły tych argumentów nie tylko ze względów merytorycznych, bo można by o tym dyskutować nawet w tym duchu. Niestety Senat zostawił w innych artykułach zapisy z tym związane, nie do końca usuwając pojęcie nazw handlowych. Nie mogliśmy więc rozpatrzyć pozytywnie tej grupy poprawek i dlatego komisje proponują ich odrzucenie.</u>
<u xml:id="u-160.2" who="#CzesławSobierajski">Druga grupa poprawek dotyczy wniosków racjonalizatorskich. I znów mamy podobną sytuację. Można całkowicie podzielić argumenty Senatu, dyskutowaliśmy o tym szeroko w komisjach, w podkomisji, ale niestety w art. 1, 9, a można wyliczyć jeszcze kilka innych artykułów, to pozostało. I z tych powodów komisje nie mogły przychylić się do stanowiska Senatu.</u>
<u xml:id="u-160.3" who="#CzesławSobierajski">Kolejna to poprawka 9. dotycząca art. 68. Senat uważa, i słusznie, że jest to ważna dla społeczeństwa polskiego poprawka. Jej wejście w życie umożliwi osobie trzeciej korzystanie z wynalazku przed upływem trzech lat od dnia udzielenia patentu, jeżeli wymaga tego interes publiczny, a wyrób jest dostępny społeczeństwu w niedostatecznej ilości lub jakości lub po nadmiernie wysokich cenach. Dotyczy to licencji przymusowych. Komisje jednomyślnie poparły poprawkę 9., podzieliły stanowisko Senatu.</u>
<u xml:id="u-160.4" who="#CzesławSobierajski">Niezwykle ważne - Senat zaliczył je do najważniejszych i komisje to potwierdziły - są poprawki 11. do art. 70, 25. do art. 155 i 30. do art. 228. Dotyczy to zasady tzw. krajowego wyczerpania prawa z patentu, z rejestracji znaku towarowego i z rejestracji topografii. Jeszcze przed wejściem Polski do Unii Europejskiej zapis dotyczący krajowego wyczerpania, jaki przyjął Sejm, stawia w trudnej sytuacji polskie przedsiębiorstwa w zderzeniu z wielkimi koncernami zachodnimi, co wiąże się ze wzrostem bezrobocia i może wiązać się ze znacznym wzrostem cen. Przede wszystkim dotyczy to leków, ale nie tylko. Należy zaznaczyć, że zasada regionalnego wyczerpania praw rozciągająca się na wszystkie kraje, z którymi Polska podpisała umowę o utworzenie strefy wolnego handlu, występuje w prawie autorskim w art. 51 ust. 1. Komisje również podzieliły ten argument. Tak więc należy podobnie uregulować w prawie własności przemysłowej kwestie odnośnie do prawa z patentu, rejestracji znaku, rejestracji topografii. Podobne stanowisko, tj. popierające poprawki Senatu, zajął w tej sprawie Komitet Integracji Europejskiej. Zwracał on uwagę na te same aspekty tej sprawy, na interes gospodarki. Komisje również podzieliły stanowisko Senatu i i rekomendują Wysokiej Izbie te niezwykle istotne dla polskiego przemysłu poprawki.</u>
<u xml:id="u-160.5" who="#CzesławSobierajski">Jeśli chodzi o poprawkę 14. z kolei, to mimo że Senat używał również argumentów o gospodarce, o interesie polskiego przemysłu, to jednak nie mogliśmy podzielić jego stanowiska w tej sprawie, poprzeć tej poprawki, jako że jeśli komisje rekomendują poprawkę 9., to wtedy już bezprzedmiotowa staje się poprawka 14.</u>
<u xml:id="u-160.6" who="#CzesławSobierajski">Bardzo ważna również jest 5 grupa, poprawki: 21., 23., 24., 25., 56., 51. Chodzi o dopasowanie zapisów tej ustawy do wszelkich dyrektyw. Poprawka 26. do art. 155 ust. 3 też była dyskutowana, ale chodzi tu również o dostosowanie naszych przepisów do dyrektyw.</u>
<u xml:id="u-160.7" who="#CzesławSobierajski">I na koniec wielokrotnie dyskutowana od samego początku poprawka 72., w której dodaje się art. 332. Mówimy o znakach towarowych. Chciałbym zatrzymać się przy tym, ponieważ budziło to największe emocje, również w prasie, w mediach, wśród przedsiębiorców, w różnych środowiskach. Powiem kilka zdań na ten temat. Chodzi oczywiście o przeniesienie znaków z central handlu zagranicznego na producentów, czyli polmosy.</u>
<u xml:id="u-160.8" who="#CzesławSobierajski">Przytoczę może najpierw kilka zdań... Otrzymaliśmy bowiem wiele, zaskakująco dużo, różnego rodzaju opinii. Na początku przedstawię opinię profesora Pawła Czechowskiego, która mówi o niepodzieleniu poglądu, że należy tego tak dokonać, jak podzielił Senat i komisje, chodzi o przeniesienie znaków na producenta. Pan profesor używa m.in. argumentu, że narusza to zasady konstytucyjnej własności, ale również powołuje się na to, że jest to sprzeczne z rozwiązaniami prawa europejskiego.</u>
<u xml:id="u-160.9" who="#CzesławSobierajski">W tym momencie chciałem przedstawić opinię Komitetu Integracji Europejskiej dotyczącą tego właśnie, o czym przed chwilą mówiłem, czyli przeniesienia znaku. Kolejna propozycja - cytuję z opinii Komitetu Integracji Europejskiej odnośnie do ekspertyzy, która mówi, że popierana przez komisje propozycja Senatu jest niezgodna z prawem europejskim - zawarta w projekcie ustawy, której celem jest zobowiązanie państwowych central handlu zagranicznego, państwowo-spółdzielczych central handlu zagranicznego lub ich następców prawnych do przeniesienia znaków towarowych zarejestrowanych w kraju lub za granicą na rzecz producenta, wzbudza wiele kontrowersji mających stosunkowo ograniczony związek z prawem wspólnotowym. Kluczowe dla ustalenia dalszych losów spornych znaków towarowych wydaje się ustalenie, czy ich rejestracja była zgodna z prawem. Z punktu widzenia prawa wspólnotowego przedłożona propozycja nie budzi kontrowersji. Przytoczyłem kilka zdań z opinii Komitetu Integracji Europejskiej, ponieważ eksperci strony, która nie podziela stanowiska komisji i Senatu, powołują się na argument, że jest to sprzeczne z prawem. Otóż Komitet Integracji Europejskiej stwierdził jednoznacznie, że nie ma takich sprzeczności.</u>
<u xml:id="u-160.10" who="#CzesławSobierajski">Pragnę jeszcze coś dopowiedzieć w związku z poprawką 72., bo jest to jedna z najistotniejszych poprawek, która może mieć zasadniczy wpływ na cały przemysł spirytusowy Polmosu. Senat uznał, że spośród kwestii gospodarczych, których uregulowanie - komisje również podzieliły ten pogląd w głosowaniu, niewielką ilością głosów, ale jednak większością - lub brak regulacji w ustawie budzi sprzeciw, należy wymienić problem sytuacji prawnej polskich znaków towarowych, które zostały zarejestrowane za granicą na rzecz byłych central handlu zagranicznego, a obecnie należą do ich następców prawnych. W roku 1951 wprowadzono w Polsce obowiązek zgłaszania znaków towarowych w Polsce i za granicą na rzecz central handlu zagranicznego. Od września 1971 r. polskie centrale handlu zagranicznego miały już rejestrować znaki towarowe za granicą na rzecz producentów krajowych. Pomimo tego niektóre centrale handlu zagranicznego lub ich następcy prawni nadal jednak rejestrowali znaki towarowe na swoją rzecz. Senat uznał - i komisje również to podzieliły - że przywrócenie przedsiębiorstwom produkcyjnym praw do ich znaków towarowych będzie realizacją zasady słuszności i - trzeba również dodać - sprawiedliwości oraz ważnym elementem reprywatyzacji. Zdaniem Senatu przywrócenie znaków towarowych producentom towarów nimi oznaczonych nie narusza jakichkolwiek polskich, krajowych lub międzynarodowych zobowiązań. Komisje również podzieliły takie stanowisko.</u>
<u xml:id="u-160.11" who="#CzesławSobierajski">Mieliśmy również opinie ministra skarbu państwa, w których jednoznacznie stwierdzono, że dobrze by było, aby Sejm podzielił uwagi Senatu i przyjął takie poprawki. Zacytuję może tylko dwa zdania wiceminister pani Barbary Litak-Zarębskiej. Mówi ona, że jeśli chodzi o znaki towarowe, które mogłyby wrócić do producentów, to wymienia się liczby dotyczące wartości tych znaków — od 500 mln do miliarda. Mówi pani minister, że ma nadzieję również, iż Sejm przyjmie poprawkę Senatu przewidującą oddanie praw do tych znaków producentom. Agros od 1971 r. posiada ją bezprawnie, a nie są to tego typu prawa, które można nabyć przez zasiedzenie. Po odzyskaniu przez polmosy praw z rejestracji znaków towarowych za granicą wartość przedsiębiorstw wzrosłaby dość istotnie. Odwlekanie tej sprawy nie służy nikomu. Stanowisko Ministerstwa Skarbu Państwa jest jasne — prawa z rejestracji znaków powinni mieć producenci. Stoimy, proszę państwa, przed prywatyzacją polmosów i jest niezwykle istotne, aby ten problem ostatecznie został rozstrzygnięty; na drodze sądowej nie możemy się doczekać ani jednego ostatecznego orzeczenia. Dlatego komisje, biorąc pod uwagę te wszystkie sprawy, po burzliwych dyskusjach przyjęły w głosowaniu i rekomendują Wysokiej Izbie przyjęcie 72. poprawki Senatu. Jak powiedziałem przed chwilą, chciałbym rekomendować to Wysokiej Izbie, by ostatecznie uchwalić Prawo własności przemysłowej, na które czekamy już dość długo. Będzie to dużym krokiem w dopasowaniu prawa polskiego do prawa wspólnotowego. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-160.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-161.1" who="#JanKról">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
<u xml:id="u-161.2" who="#JanKról">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-161.3" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Grzegorza Walendzika w imieniu klubu AWS.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#GrzegorzWalendzik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko mojego klubu - Akcji Wyborczej Solidarność dotyczące stanowiska Senatu w sprawie ustawy Prawo własności przemysłowej.</u>
<u xml:id="u-162.1" who="#GrzegorzWalendzik">Jak przedstawiał mój przedmówca, poseł sprawozdawca reprezentujący 3 połączone komisje, Senat wprowadził aż 73 poprawki do uchwalonej ustawy Prawo własności przemysłowej. Chciałbym tylko przypomnieć, że Prawo własności przemysłowej jest jednym z tych aktów, które związane są z dostosowaniem polskiego prawa do prawa europejskiego, i stanowi jeden z ważnych elementów na drodze integracji z Unią Europejską, o czym wspominałem również w poprzedniej debacie. Jesteśmy trochę spóźnieni, jeśli chodzi o uchwalanie Prawa własności przemysłowej, m.in. ze względu na bardzo skomplikowaną materię, obszerność ustawy. Nawet komentarze prasowe czy komentarze specjalistów, profesorów specjalizujących się w tym prawie przedstawiają różne, czasami diametralnie rozbieżne opinie; z jedną z takich opinii mieliśmy możliwość zapoznać się w „Rzeczpospolitej” z 23 maja 2000 r. Sprawa jest bardzo skomplikowana.</u>
<u xml:id="u-162.2" who="#GrzegorzWalendzik">Generalnie rzecz biorąc, mój klub — Akcja Wyborcza Solidarność popiera większość przyjętych przez połączone komisje poprawek Senatu, przegłosowanych przez wysoką komisję. Mamy swoje uwagi do niektórych poprawek, szczególnie do poprawek: 1., 3., 31., 34., 37., 41. i 42., będących konsekwencją przyjęcia poprawki nr 19. Są one związane z usunięciem z ustawy kwestii nazwy handlowej i postępowania przedrejestracyjnego. W przypadku poprawek nr 4 i 5, tak jak w poprzedniej debacie, związanej z prowadzoną w Sejmie dyskusją nad ustawą Prawo własności przemysłowej, wyrażamy przekonanie, że projekty racjonalizatorskie powinny być regulowane nie w tym prawie, lecz przepisami pracy. Natomiast mankamenty legislacyjne czy pewne niedoróbki legislacyjne przedstawione w uchwale Senatu nie pozwalają nam na zrealizowanie tego postulatu i przyjęcie naszego punktu widzenia. Popieramy zmianę wprowadzoną przez wysoki Senat, jeśli chodzi o zasadę krajowego wyczerpania prawa z patentu, z rejestracji znaku towarowego i z rejestracji topografii, polegającą na przyjęciu zasady regionalnego wyczerpania praw.</u>
<u xml:id="u-162.3" who="#GrzegorzWalendzik">Również w sprawie bardzo ważnej, o której mówił poseł sprawozdawca, a zaopiniowanej pozytywnie przez połączone komisje, to jest w kwestii poprawki polegającej na wprowadzeniu nowego art. 332a, przychylamy się do stanowiska Senatu, uznając, że rozpatrzył tę sprawę w sposób prawidłowy, a eksperci senaccy stwierdzili prawidłowo, że przywrócenie przedsiębiorstwom produkcyjnym praw do ich znaków towarowych będzie realizacją słusznej zasady, ważnym elementem reprywatyzacji. Przywrócenie znaków towarowych nie oznacza naruszenia jakichkolwiek, polskich krajowych lub międzynarodowych zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-162.4" who="#GrzegorzWalendzik">Jak powiedziałem, przychylamy się ku temu rozwiązaniu, ale prześledzimy jeszcze raz wnikliwie stanowiska rządu, poszczególnych resortów, w tej sprawie i podejmiemy ostateczną decyzję, skłaniając się ku rozwiązaniu zaproponowanemu przez Senat. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-162.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-163.1" who="#JanKról">Proszę pana posła Jacka Piechotę o zabranie głosu w imieniu klubu SLD.</u>
<u xml:id="u-163.2" who="#JanKról">Jest pan poseł?</u>
<u xml:id="u-163.3" who="#JanKról">Nie ma.</u>
<u xml:id="u-163.4" who="#JanKról">W takim razie proszę pana posła Piotra Lewandowskiego o zabranie głosu w imieniu klubu Unii Wolności.</u>
<u xml:id="u-163.5" who="#JanKról">Mamy rzeczywiste przyspieszenie w obradach i przypuszczalnie posłowie mieli wpisane do kalendarzy inne terminy, no ale będziemy kontynuować.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#PiotrLewandowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Unii Wolności wobec poprawek Senatu do uchwalonej przez Sejm ustawy Prawo własności przemysłowej. Senat zgłosił szereg poprawek, z których zdecydowana większość miała na celu doprecyzowanie przepisów. Jednak niektóre z poprawek miały też podłoże merytoryczne.</u>
<u xml:id="u-164.1" who="#PiotrLewandowski">Zaproponowano między innymi zniesienie bariery biurokratycznej przez likwidację postępowania przedrejestracyjnego, które Senat uznał za tworzenie właśnie takiej bariery. Senat proponował również, aby ustawa Prawo własności przemysłowej nie regulowała kwestii projektów racjonalizatorskich. Według Senatu powinny regulować to przepisy prawa pracy. Poprawki te jednak nie zyskały uznania połączonych komisji.</u>
<u xml:id="u-164.2" who="#PiotrLewandowski">Bardzo ważna jest poprawka do treści art. 68, która umożliwiałaby korzystanie z wynalazku przez osobę trzecią przed upływem trzech lat, jeżeli wymaga tego interes publiczny, a wyrób jest dostępny społeczeństwu w niedostatecznej ilości lub jakości albo po nadmiernie wysokich cenach. Ta dotycząca licencji przymusowych poprawka została przyjęta przez połączone komisje.</u>
<u xml:id="u-164.3" who="#PiotrLewandowski">Duże znaczenie ma poprawka, w której się proponuje odstąpienie od zasady tak zwanego krajowego wyczerpania prawa z rejestracji znaku towarowego. Dotychczasowa sytuacja umożliwiała blokowanie importu towarów. Odstąpienie od zasady krajowego wyczerpania prawa jest dla naszej gospodarki bardziej korzystne.</u>
<u xml:id="u-164.4" who="#PiotrLewandowski">Z uznaniem komisji spotkała się także poprawka dotyczącą przeniesienia na rzecz producentów znaków towarowych (zarejestrowanych dotychczas na rzecz central handlu zagranicznego), jeżeli były używane do oznaczania w sposób ciągły wytwarzanych przez nich wyrobów przez okres co najmniej 10 lat. Ta poprawka to uznanie praw małych przedsiębiorstw, szczególnie ważne przed ich prywatyzacją.</u>
<u xml:id="u-164.5" who="#PiotrLewandowski">Zaproponowano też zmianę terminu wejścia w życie ustawy - po 3 miesiącach. Z uwagi na ilość spraw regulowanych przez ustawę ta poprawka wydaje się w pełni uzasadniona.</u>
<u xml:id="u-164.6" who="#PiotrLewandowski">Senat zadał sobie trud zmniejszenia różnic powodujących niezgodność ustawy z prawem Unii Europejskiej. Jednak dalej Komitet Integracji Europejskiej uznaje ustawę za niezgodną z prawem wspólnotowym.</u>
<u xml:id="u-164.7" who="#PiotrLewandowski">Klub Parlamentarny Unii Wolności zdaje sobie sprawę z trudności występujących podczas pracy nad tą ustawą, z konieczności zaakceptowania niejednokrotnie kompromisowych rozwiązań. Materia jest bardzo trudna. Komisje pracowały nad tekstem ponad dwa lata.</u>
<u xml:id="u-164.8" who="#PiotrLewandowski">Mając na uwadze wszystkie niedoskonałości ustawy Prawo własności przemysłowej, będziemy popierać poprawki proponowane przez Senat. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-164.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-165.1" who="#JanKról">W celu zadania pytania zgłosił się pan poseł Bronisław Dankowski, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#BronisławDankowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mam pytanie do obydwu panów, do pana posła sprawozdawcy i do pana ministra.</u>
<u xml:id="u-166.1" who="#BronisławDankowski">Kontrowersja wokół zapisu dodatkowego w ustawie Prawo własności przemysłowej dotyczącego praw nabytych znaków towarowych jest dosyć znana. Ja mam takie pytanie: Jeżeli nowy zapis w projekcie ustawy Prawo własności przemysłowej znosi ten zapis, wyręczając niezawisłe sądy, to czy przedsiębiorstwa, jeżeli nie wygrają prawa do znaków towarowych na drodze sądowej, również będą mogły poprzez posłów wnosić następne projekty ustaw na ich korzyść? Proszę o odpowiedź posła sprawozdawcę w tym temacie.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#JanKról">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-167.1" who="#JanKról">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-167.2" who="#JanKról">Pan prezes Urzędu Patentowego Wiesław Kotarba chciałby zabrać głos, proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-167.3" who="#JanKról">Potem pan poseł sprawozdawca, dobrze?</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#WiesławKotarba">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ustawa jest faktycznie dosyć skomplikowana, zawiera 337 artykułów, 100 stron maszynopisu.</u>
<u xml:id="u-168.1" who="#WiesławKotarba">Poprawki, które zostały zgłoszone przez Senat, następnie przedyskutowane przez komisje, w zdecydowanej większości zasługują na wprowadzenie. Moim zdaniem w sześciu przypadkach stanowisko połączonych komisji nie wydaje się trafne.</u>
<u xml:id="u-168.2" who="#WiesławKotarba">Pierwszy z tych przypadków to problem tzw. wyczerpania praw. Jest to poprawka 11., z konsekwencją odnoszącą się do poprawek 25. i 30. Otóż wkradło się tutaj pewne nieporozumienie. W czasie dyskusji uznano, że wprowadzono w tym właśnie prawie coś, co jest niekorzystne, a można by było wprowadzić coś, co byłoby korzystne. Generalnie sytuacja wygląda w ten sposób, że ustawa niczego nowego nie wprowadzała. Po prostu było wyczerpanie krajowe i to wyczerpanie krajowe miałoby według projektu przyjętego przez rząd pozostać.</u>
<u xml:id="u-168.3" who="#WiesławKotarba">Pomijam pewne legislacyjne wady zaproponowanych przez Senat zapisów, a skupię się tylko na tych mających troszeczkę szerszy zakres.</u>
<u xml:id="u-168.4" who="#WiesławKotarba">Poprawka, która dotyczy art. 155, wprowadza sprzeczność z art. 306 ust. 5, bowiem tam jest mowa również o wyczerpaniu praw w stosunku do znaków towarowych.</u>
<u xml:id="u-168.5" who="#WiesławKotarba">Dalej. Poprawki, o których mówię, wprowadzają niezgodność polskiej regulacji z prawem wspólnotowym, jednak niezgodność, bowiem prawo wspólnotowe nie przewiduje wyczerpania w obszarze stref wolnego handlu, a jedynie tzw. eurowyczerpanie, które funkcjonuje w ramach jednolitego rynku, a dodatkowo na podstawie dwustronnej umowy, a więc nie jednostronnego oświadczenia z EFTA, na europejskim obszarze gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-168.6" who="#WiesławKotarba">Dalej. Poprawki te, a więc 11., 25. i 30. są niezgodne ze stanowiskiem negocjacyjnym rządu, uzgodnionym z Komisją Europejską. Stanowisko to zakładało, że zachowamy do czasu przystąpienia do Unii Europejskiej tzw. wyczerpanie krajowe, a przejście na tzw. eurowyczerpanie nastąpi z dniem przystąpienia Polski do Unii.</u>
<u xml:id="u-168.7" who="#WiesławKotarba">Wreszcie te poprawki, poprzez wykreślenie zapowiedzi, że będziemy mieli zasadę eurowyczerpania z dniem przystąpienia, osłabiają pozycję negocjacyjną Polski w przyszłości. W świetle art. 7 ust. 1 Układu Europejskiego Polska i Wspólnota będą stopniowo wprowadzać strefę wolnego handlu w okresie przejściowym, trwającym maksimum 10 lat. Umowy zawarte przez Polskę o strefach wolnego handlu mają być wypowiadane, jeśli nie ma takich z danymi krajami Unia. Stwarza to więc sytuację dosyć niepewną.</u>
<u xml:id="u-168.8" who="#WiesławKotarba">Wniosek w stosunku do tych trzech poprawek - to właściwie jeden temat, a trzy poprawki - jest następujący: wewnętrzne sprzeczności przy zaproponowanych zapisach, niezgodność z prawem Unii, a ponadto naruszenie wiarygodności rządu. Wydaje się, że są to wystarczające argumenty, aby tych poprawek jednak nie przyjąć.</u>
<u xml:id="u-168.9" who="#WiesławKotarba">Druga grupa poprawek dotyczy definicji znaków towarowych. Są to: poprawka 21. z konsekwencjami, poprawki 23., 24., 56. i 61. Nie chcę tu szczegółowo omawiać tego, jakie niedoróbki legislacyjne przy wprowadzeniu tych poprawek będzie zawierała ustawa, ale powiem, że zmieniając w jednym artykule, zapomniano zmienić w całym szeregu innych artykułów pewne zasadnicze dla definicji znaków towarowych pojęcia. Zróżnicowano bowiem znaki na identyczne oraz podobne w jednym z artykułów, natomiast nie dokonano tego wszędzie tam, gdzie w wersji rządowej były znaki tylko podobne, przy założeniu, że 100% podobieństwa to jest identyczność. Skreślenie pewnych zapisów powoduje brak definicji znaku wcześniejszego. Pominięta zostaje przy tych poprawkach przesłanka prawdopodobieństwa błędu, w tym skojarzenia między znakami, która to przesłanka jest jednym z wymogów ujętych w dyrektywie Unii Europejskiej. Przyjęto tylko przesłankę, która ma być tzw. przesłanką dodatkową. Przyjęte w poprawkach sformułowania przesłanek odmowy rejestracji, w różnej postaci - też nie chciałbym tutaj zbyt szczegółowo tego prezentować - wprowadzają w błąd czytelnika ustawy, są nieczytelne. Poprawki mają na celu wprowadzenie nowego pojęcia, tzw. znaku renomowanego, bez żadnego objaśnienia, bez jakiejś definicji tego znaku, gdy tymczasem w ustawie użyto określenia: znak cieszący się powszechnie dobrą opinią, co, wydaje się, bardzo precyzyjnie oddaje charakter takiego znaku.</u>
<u xml:id="u-168.10" who="#WiesławKotarba">Wniosek: przede wszystkim wobec licznych wewnętrznych sprzeczności i niespójności z innymi przepisami ustawy oraz dyrektywy unijnej, poprawki, naszym zdaniem, są nietrafne, powinny być odrzucone. A więc gdyby dokonano tych zmian pod tę nową koncepcję, ale konsekwentnie, wówczas oczywiście byłyby do przyjęcia.</u>
<u xml:id="u-168.11" who="#WiesławKotarba">Kolejna poprawka to poprawka 26. Tutaj trwał pewien spór. Dyrektywa mówi o prawnie uzasadnionych powodach, poprawka, która została wprowadzona - o uzasadnionych względach. Istnieje pewna różnica między prawnie uzasadnionymi powodami a uzasadnionymi względami. Uważamy, że również poprawki 26., jako niespójnej z dyrektywą Unii i w konsekwencji mniej korzystnej, należałoby nie przyjąć.</u>
<u xml:id="u-168.12" who="#WiesławKotarba">Poprawka 62. dotyczy zmiany przepisu karnego, art. 315 ust. 2. Wydaje nam się, że ta zmiana jest nieuzasadniona, ponieważ mogą wystąpić takie sytuacje, kiedy to czy przez lekkomyślność, czy też przez niedbalstwo może dojść do naruszenia prawa, i wówczas przynajmniej grzywną taki czyn powinien być karany.</u>
<u xml:id="u-168.13" who="#WiesławKotarba">Poprawka 67. to już jest piąta z sześciu, które wymieniłem na początku, i dotyczy relacji ustawy prawo własności przemysłowej do ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Uważamy, że ten zapis, jaki jest w przedłożeniu rządowym, powinien pozostać. Można znaleźć wiele przykładów na to, że podobny przepis zawiera chociażby ustawa o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym, chodzi o przepis przewidujący respektowanie innych ustaw, omawiana ustawa, a więc Prawo własności przemysłowej, również o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Chodziło o to, aby obie ustawy miały ściśle określone zakresy swojego oddziaływania.</u>
<u xml:id="u-168.14" who="#WiesławKotarba">I wreszcie ostatnia poprawka, 72., czyli przeniesienie praw zarejestrowanych w kraju lub za granicą znaków towarowych. Otóż naszym zdaniem, wobec pewnych sprzeczności i luk tego zapisu, uważamy, że ta poprawka nie powinna być przyjęta i należałoby ją odrzucić. Może króciutko to uzasadnię. Otóż ustawa nie zna takiego pojęcia jak przeniesienie znaku towarowego. Przeniesieniu podlegają prawa, a takie sformułowanie jak: znak podlega za granicą przeniesieniu, jest również dodatkowo wadliwe. Luki, które w tym przepisie można by było wymienić, to to, że nie wprowadzono żadnej przesłanki bezprawności działania. Poprawka nie uwzględnia przypadków niewątpliwie legalnego używania znaków przez producentów, np. na podstawie licencji lub innego porozumienia. Poprawka nie uwzględnia przypadków zagranicznego następcy prawnego, a więc prawo przeniesione na osobą zagraniczną, na podstawie umowy zawartych za granicą. Powstaje też pytanie, czy bezprawne działanie przy krótszym okresie faktycznego używania znaku ma być usankcjonowane. Brak jest też cezury czasowej, w jakiej przeniesienie mogłoby następować, nie jest regulowany przypadek używania znaku przez kilku producentów, brak jest regulacji dotyczących zwrotu kosztów uzyskania itd. Czyli z tych powodów, formalnych, wydaje się, że poprawka ta również nie powinna być przyjęta.</u>
<u xml:id="u-168.15" who="#WiesławKotarba">Podsumowując: poprawki 11. z konsekwencjami, 21. z konsekwencjami, 26., 62., 67. i 72. nie są trafne naszym zdaniem i nie powinny być przyjęte. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#JanKról">Dziękuję panu prezesowi.</u>
<u xml:id="u-169.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Czesława Sobierajskiego sprawozdawcę komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#CzesławSobierajski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Nie będę się ustosunkowywał do wystąpienia pana prezesa, bo można by również powiedzieć, że głosy przedstawicieli rządu były inne w połączonych komisach, już przy rozpatrywaniu poprawek Senatu. Minister gospodarki miał stanowisko inne do poprawki 11. odnośnie do artykułów krajowego czy regionalnego wyczerpania i w imieniu rządu przedstawił inne stanowisko. Jeśli chodzi o poprawkę 72. również minister skarbu wystosował jednoznaczne pismo popierające tę poprawkę, właśnie odnośnie do przeniesienia znaku. Oczywiście budzi to kontrowersje. Natomiast pan zapytał, czy jeśli się nie wygrywa na drodze sądowej, to wtedy ustawą się to realizuje? Otóż odpowiedź jest chyba banalnie prosta. Od 1951 r. to przecież ciągnie się za nami do dzisiaj. Wiadomo jaki był system, jedni produkowali, a inni po prostu sprzedawali i handlowali. Taki był podział ról i rejestrowano znaki na rzecz handlu central zagranicznych. Ale w 1971 r. wydano rozporządzenie, w którym nakazano ponowne przerejestrowanie na producentów, na polmosy, i nie tylko że tego nie wykonano, ale rejestrowano nadal bezprawnie.</u>
<u xml:id="u-170.1" who="#CzesławSobierajski">Dlatego i Senat, i Sejm w ostateczności, w imieniu trzech komisji, stanęli na stanowisku, że właśnie trzeba to naprawić, właśnie na drodze prawa, gdyż również zostało złamane i nierespektowane przez producentów prawo. Obecnie to są firmy prywatne, również spółki połączone z kapitałem zagranicznym. Myśląc o przedsiębiorstwach polskich, przed nimi stoi prywatyzacja i wiemy doskonale co to znaczy znak, dla przykładu: Coca-Coli. To są niewyobrażalne pieniądze w wypadku każdego znaku, który zdobył renomę, a są takie znaki Polmosu - wódki Wyborowa, Żubrówka czy inna. Niezwykle istotne jest, że Polmos ma taki znak i ile to będzie kosztowało przy prywatyzacji. Dlatego intencją Sejmu i Senatu było to, aby naprawić właśnie na drodze prawa to, co zostało na drodze prawa również złamane. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-171.1" who="#JanKról">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-171.2" who="#JanKról">Do głosowania nad uchwałą Senatu przystąpimy w piątek rano.</u>
<u xml:id="u-171.3" who="#JanKról">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 10. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (druki nr 1926 i 1936).</u>
<u xml:id="u-171.4" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Piotra Gadzinowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#PiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Marszałek Sejmu zgodnie z art. 50 ust. 1 regulaminu Sejmu skierował w dniu 16 maja 2000 r. uchwałę Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (druk nr 1926) do Komisji Kultury i Środków Przekazu. Komisja po rozpatrzeniu powyższej uchwały na posiedzeniu w dniu 25 maja wnosi, aby Wysoki Sejm rozpatrzył zawarte w niej poprawki.</u>
<u xml:id="u-172.1" who="#PiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Senat sformułował 17 poprawek. 16 z nich ma charakter legislacyjny bądź redakcyjny. Te poprawki jedynie doprecyzowują nowelizację ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, czynią nasz projekt bardziej spójnym wewnętrznie. Tylko jedna z senackich poprawek ma znaczenie merytoryczne.</u>
<u xml:id="u-172.2" who="#PiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z kronikarskiego obowiązku chciałbym dodać, że podkomisja, która zajmowała się prawem autorskim, na wniosek pana premiera zdecydowała, aby przedłożony projekt rządowy podzielić na dwie części: część mniejszą potraktować jako projekt pilny i rozpatrzyć już teraz, pozostałą część przedłożenia rządowego odłożyć na pewien czas i zająć się nią nieco później.</u>
<u xml:id="u-172.3" who="#PiotrGadzinowski">Wracając do meritum sprawy, chciałbym powiedzieć, że poprawki Senatu nie wzbudziły większych dyskusji - proponuje się przyjęcie zdecydowanej większości z nich. Dwie poprawki komisja proponuje odrzucić, co zostało zawarte w druku nr 1936. Chciałbym jedynie dodać, że pewne kontrowersje wzbudziła poprawka 4. polegająca na skreśleniu ust. 3 w art. 24, ale Komisja Kultury i Środków Przekazu zdecydowała się przyjąć tę poprawkę. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-173.1" who="#JanKról">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
<u xml:id="u-173.2" who="#JanKról">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-173.3" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Jackowskiego w imieniu klubu AWS.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#JanMariaJackowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Fakt nowelizacji tej ustawy jest bezsporny. Obowiązująca ustawa z 4 lutego 1994 r., która była dużym osiągnięciem jak na owe czasy i przybliżała nas do standardów międzynarodowych, wymagała jednak nowelizacji. Stąd przedłożenie rządowe, które miało na celu uporządkowanie sytuacji, a przede wszystkim uwzględnienie nowych technik i procesów globalizacyjnych, które z kolei stanowią dość duże wyzwanie dla ustawodawców, ponieważ zmieniające się techniki i sposoby przekazu, nośniki informacji, jak również bardzo skomplikowane zagadnienia prawne i doktryna prawna związana z ochroną praw autorskich są w tej chwili na etapie niebywałego rozwoju; rzeczywiście nie zawsze można tu ze wszystkim nadążyć.</u>
<u xml:id="u-174.1" who="#JanMariaJackowski">Klub Parlamentarny Akcji Wyborczej Solidarność, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, popierał i popiera przedłożenie rządowe. Jesteśmy za tym, aby ta ustawa została uchwalona jak najszybciej. Stało się jednak tak, jak się stało — została ona podzielona na dwie transze. Wynikało to z pewnych kontrowersji, mówił o tym poseł sprawozdawca. Sądzę, że decyzja Wysokiej Izby i komisji kultury, aby pracować nad częścią tzw. bezsporną — chodzi tu o oczywiste kwestie takie jak piractwo, które teraz będzie ścigane z trybu publiczno-skarbowego, przedłużenie okresu odnośnie do praw autorskich i dostosowanie go do standardów międzynarodowych, a także elementy, które dostosowują nasze prawo w zakresie ochrony praw autorskich do zobowiązań międzynarodowych, które podjęliśmy — była słuszna i dobrze się dzieje, że dobiegają końca prace nad tą ustawą.</u>
<u xml:id="u-174.2" who="#JanMariaJackowski">Jeżeli chodzi o poprawki Senatu, faktycznie najbardziej dyskusyjna była poprawka 4. dotycząca licencji ustawowej w przypadku programów rozprowadzanych drogą kablową. Na ten temat odbywała się już dyskusja, zdania są podzielone, ponieważ środowisko operatorów kablowych uważa, że jest to zapis kontrowersyjny, gdyż jego skutkiem może być finalne podniesienie opłat za rozprowadzane programy za pośrednictwem kabla. Z kolei autor ustawy, rząd argumentuje, że jest to niezbędny wymóg, aby dostosować nasze prawo do zobowiązać międzynarodowych. Sądzę, że Wysoka Izba będzie rozstrzygała ten problem i to, jaki będzie ostateczny kształt tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-174.3" who="#JanMariaJackowski">W imieniu Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność chcę powiedzieć, że klub nasz popiera większość poprawek za proponowanych przez Senat. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-175.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Piotra Gadzinowskiego w imieniu klubu SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#PiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym w imieniu Klubu Parlamentarnego SLD zarekomendować większość poprawek Senatu do ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, albowiem większość tych poprawek ma charakter redakcyjny, większość tych poprawek uściśla przedłożony projekt. Chciałbym zwrócić uwagę na dwie poprawki, co do których Klub Parlamentarny SLD będzie głosował inaczej, niż jest to w sprawozdaniu Komisji Kultury i Środków Przekazu. W poprawce 5., w pkt. 5 odnoszącym się do zmiany 2. komisja zdecydowała się przyjąć poprawkę pomimo negatywnego stanowiska rządu. Naszym zdaniem takie stanowisko komisji powstało w wyniku pewnego nieporozumienia. Klub uważa, że przedłożenie rządu jest bardziej precyzyjne i w związku z tym klub SLD będzie popierał stanowisko rządu. Inaczej jest w poprawce 4., polegającej na skreśleniu ust. 3 w art. 24. Ta poprawka jest dyskusyjna, o czym wspominał już mój przedmówca, wywołała pewne kontrowersje. Wedle stanowiska rządu jest ona niezgodna z rozstrzygnięciami i prawem Unii Europejskiej. Według posiadanych przez nas informacji w krajach Unii Europejskiej są podobne rozwiązania. Uważamy, że najlepszym rozwiązaniem będzie pozostawienie rozstrzygnięcia sejmowego, zaś tę sprawę dokładnie, precyzyjnie rozstrzygniemy w drugiej transzy, kiedy będziemy nadal nowelizować Prawo autorskie.</u>
<u xml:id="u-176.1" who="#PiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub SLD będzie głosował za większością poprawek Senatu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-177.1" who="#JanKról">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-177.2" who="#JanKról">Pan minister nie zabiera głosu, bo wszystko jest jasne.</u>
<u xml:id="u-177.3" who="#JanKról">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-177.4" who="#JanKról">Do głosowania nad uchwałą Senatu przystąpimy w piątek rano.</u>
<u xml:id="u-177.5" who="#JanKról">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktów porządku dziennego w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-177.6" who="#JanKról">Informuję, że zgłosili się posłowie w celu wygłoszenia oświadczeń poselskich. Zgłosiło się sześciu posłów, a więc tylu, ilu jest praktycznie na sali.</u>
<u xml:id="u-177.7" who="#JanKról">Pierwszy zabierze głos pan poseł Bogdan Lewandowski. Przygotuje się pan poseł Mieczysław Jedoń.</u>
<u xml:id="u-177.8" who="#JanKról">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#BogdanLewandowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ciuciubabka wreszcie się skończyła. Unia Wolności za pośrednictwem swego przewodniczącego, a zarazem wicepremiera Leszka Balcerowicza zdecydowała się opuścić swojego koalicyjnego partnera - Akcję Wyborczą Solidarność. Rząd przełomu, rząd niespełnionych obietnic, niezliczonych skandali, afer, irracjonalnych decyzji i wszechogarniającego bałaganu przeszedł do historii. Dodajmy - niedobrej dla bytu narodu historii. Miliony Polaków żegnają koalicyjny rząd bez żalu. Sytuacja w przeciętnej polskiej rodzinie drastycznie pogorszyła się. Ludzie nie mają dostatecznych środków, żeby żyć i mieszkać. Efektem koalicyjnych rządów Akcji Wyborczej Solidarność i Unii Wolności jest przeklęta spirala: najpierw człowiek traci pracę, później zasiłek dla bezrobotnych, a wreszcie na końcu traci dach nad głową, bo nie jest w stanie uiścić czynszu za mieszkanie.</u>
<u xml:id="u-178.1" who="#BogdanLewandowski">Podobnie jak na początku lat 90., zwłaszcza po haniebnej likwidacji pegeerów, coraz więcej spotyka się przypadków, gdy zdesperowane kobiety i mężczyźni, nie znajdując żadnych perspektyw, odbierają sobie życie. Tragiczna ta lista wciąż się wydłuża i nie słychać ze strony tych, którzy ten los zgotowali Polakom, żadnych wyrazów skruchy, ekspiacji. W dalszym ciągu triumfuje buta, arogancja i dogmat nieomylności kończącego swój żywot rządu. Dzisiaj żaden rozsądny Polak nie ma już złudzeń: ten zegarek był zepsuty od początku, to była niemoralna koalicja, która nie miała żadnych związków programowych. Cel był tylko jeden: rządzić i obsadzać różne stanowiska swoimi ludźmi.</u>
<u xml:id="u-178.2" who="#BogdanLewandowski">Nie ma również żadnych racjonalnych przesłanek próba stworzenia na gruzach koalicji mniejszościowego rządu. W państwie kierującym się zasadami demokratycznego państwa prawnego nie można rządzić wbrew woli społeczeństwa. Polityk moralny musi z tego faktu wyciągnąć odpowiednie wnioski. Interes państwa wymaga rozwiązania parlamentu i rozpisania w najkrótszym możliwym terminie nowych wyborów. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#JanKról">Pan poseł Mieczysław Jedoń, proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-179.1" who="#JanKról">Następnie głos zabierze pan poseł Stanisław Kalemba, ale go nie widzę na sali.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#MieczysławJedoń">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Moje oświadczenie dotyczy aktualnej sytuacji Centrum Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym w Mikoszowie, pow. strzeliński, woj. dolnośląskie. Kieruję to oświadczenie do pana ministra edukacji narodowej, ponieważ obecna katastrofalna sytuacja spowoduje zamknięcie jedynego ośrodka. Pod opieką w centrum pozostaje obecnie ok. 1000 pacjentów, w tym ok. 80 dzieci, których dotyczy obowiązek szkolny, ze znacznym upośledzeniem psychoruchowym, korzystających ze świadczeń medycznych, rehabilitacyjnych i edukacyjnych.</u>
<u xml:id="u-180.1" who="#MieczysławJedoń">Centrum Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym prowadzi szkołę podstawową specjalną, gimnazjum specjalne, szkołę przysposobienia do zawodu, grupy rewalidacyjno-wychowawcze, pozwalające dzieciom z mózgowym porażeniem dziecięcym na wykonywanie obowiązku szkolnego, placówki medyczne, przychodnie i szpital psychiatryczny oraz wczesną interwencję dla dzieci od zerowego roku życia wzwyż.</u>
<u xml:id="u-180.2" who="#MieczysławJedoń">Centrum rehabilitacji współpracuje z wieloma krajami Europy, odbywają się tu praktyki studenckie dla studentów Uniwersytetu Wrocławskiego, AWF, Uniwersytetu Jagiellońskiego. Centrum rehabilitacji organizuje specjalne konferencje naukowe i sympozja naukowe. Do centrum przyjeżdżają również osobistości świata nauki. W centrum zatrudnionych jest 68 osób o różnych zawodach i specjalnościach oraz 5 wolontariuszy. Oznacza to, że jest ono jednym z poważniejszych pracodawców na terenie powiatu strzelińskiego i ościennych powiatów woj. dolnośląskiego.</u>
<u xml:id="u-180.3" who="#MieczysławJedoń">Na prowadzoną działalność uzyskuje się środki finansowe z różnych źródeł, w tym również od ministra edukacji narodowej - w postaci dotacji oświatowej. W roku bieżącym, dwutysięcznym, milenijnym, zabraknie w centrum ok. 700 tys. zł, w tym w większości na zadania edukacyjne. Pomimo pism, monitów starostwa powiatowego w Strzelinie i samego centrum rehabilitacji nie ma jednak odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-180.4" who="#MieczysławJedoń">Obecnie istnieje zagrożenie co do zamknięcia centrum, co oznacza pozbawienie pomocy dzieci i dorosłych pokrzywdzonych przez los, osób, którym pomoc ta jest niezbędna i które na nią czekają. Zwracam się z prośbą do Ministerstwa Edukacji Narodowej o zainteresowanie się przedstawioną sytuacją w Centrum Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym w Mikoszowie i o udzielenie natychmiastowej pomocy. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-181.1" who="#JanKról">Pan poseł Stanisław Kalemba, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#StanisławKalemba">Panie Marszałku! Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Moje oświadczenie jest oddaniem hołdu śp. Stanisławowi Mikołajczykowi, prezesowi Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej na emigracji, prezesowi Polskiego Stronnictwa Ludowego, oraz jego żonie Cecylii Mikołajczyk, więźniarce obozów w Oświęcimiu i Ravensbrück.</u>
<u xml:id="u-182.1" who="#StanisławKalemba">Po prawie 53 latach od wyjazdu z Polski, 34 latach od śmierci śp. Stanisław Mikołajczyk powrócił - tym razem na zawsze - do ojczyzny, do Poznania, ten wielki mąż stanu, który pozostał wierny Polsce aż do końca.</u>
<u xml:id="u-182.2" who="#StanisławKalemba">W ostatnią niedzielę, 4 czerwca, doczesne szczątki śp. Stanisława i Cecylii Mikołajczyków - po mszy żałobnej w katedrze poznańskiej na Ostrowie Tumskim, koncelebrowanej przez ekscelencję arcybiskupa Mariana Przykuckiego, wielu biskupów, przy licznym udziale duchowieństwa, w obecności kilkunastu tysięcy mieszkańców całego kraju, w tym głównie Wielkopolski, najwyższych władz państwowych i wojewódzkich, z ponad 500 sztandarami, głównie Polskiego Stronnictwa Ludowego - spoczęły w grobowcu na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan na Wzgórzu św. Wojciecha w Poznaniu.</u>
<u xml:id="u-182.3" who="#StanisławKalemba">Uroczystości te były wielką manifestacją w Warszawie, Poznaniu, przebiegały z wielką godnością, czcią, powagą i odpowiedzialnością. Były wielkim powrotem do Polski tego, któremu nie było dane ani urodzić się w Polsce, ani umrzeć, choć całe życie jej poświęcił.</u>
<u xml:id="u-182.4" who="#StanisławKalemba">Warto przypomnieć, że przyspieszenie prac nad powrotem tego wielkiego Polaka nastąpiło po przyjęciu przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uchwały z 25 sierpnia 1995 r., kiedy marszałkiem Sejmu był nasz kolega Józef Zych; projekt tej uchwały zgłosili posłowie Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego, a była to uchwała w sprawie sprowadzenia zwłok śp. Stanisława Mikołajczyka do kraju.</u>
<u xml:id="u-182.5" who="#StanisławKalemba">W dniu 30 maja br. udała się do Waszyngtonu delegacja Sejmu w składzie: Stanisław Zając, Franciszek Jerzy Stefaniuk - wicemarszałkowie Sejmu; Jarosław Kalinowski - prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego; Józef Gruszka, Stanisław Kalemba - posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego; Edward Dębowski - prezes Zarządu Głównego Towarzystwa im. Stanisława Mikołajczyka w Poznaniu i Natalia Bank - pracownik Kancelarii Sejmu.</u>
<u xml:id="u-182.6" who="#StanisławKalemba">Po ekshumacji doczesnych szczątków śp. Stanisława i Cecylii Mikołajczyków na cmentarzu Mount Olivet w Waszyngtonie przy dwóch trumnach w katedrze waszyngtońskiej pod wezwaniem św. Mateusza — z udziałem licznej Polonii, przedstawicieli armii Stanów Zjednoczonych, naszej delegacji, przedstawicieli ambasady, konsulatu, z flagami polską i amerykańską — miała miejsce uroczysta msza święta pogrzebowa, odprawiona przez biskupa polskiego pochodzenia Tadeusza Jakubowskiego.</u>
<u xml:id="u-182.7" who="#StanisławKalemba">Po pożegnaniu oraz podniosłej i uroczystej mszy trumny przewieziono do Nowego Jorku transportem kołowym i dalej samolotem do Warszawy, gdzie 2 czerwca nastąpiło uroczyste powitanie przez władze państwowe i wojskowe na placu Zamkowym. 3 czerwca o godzinie 10 odbyła się msza święta za duszę śp. Stanisława i Cecylii Mikołajczyków w Katedrze Warszawskiej. Mszę odprawił kardynał prymas Józef Glemp. Potem miało miejsce pożegnanie przy kolumnie Zygmunta i nastąpiły przewiezienie trumien na Okęcie, przelot samolotem do Poznania do Portu Ławica, powitanie przez mieszkańców Poznania i Wielkopolski na placu Wolności i przeniesienie trumien do Muzeum Narodowego w Poznaniu, warta honorowa, a 4 czerwca wyniesienie trumien z muzeum na ulice miasta Poznania, uformowanie konduktu z honorami wojskowymi, sztandarami i kilkunastotysięcznym tłumem.</u>
<u xml:id="u-182.8" who="#StanisławKalemba">Następnie odbyła się msza w Katedrze Poznańskiej, gdzie spoczywają pierwsi władcy Polski z rodu Piastów, m.in. Mieszko I, Bolesław Chrobry. Była wspaniała homilia o życiu i programie, niezłomności śp. premiera. Po mszy uformował się kondukt towarzyszący najwybitniejszemu politykowi Polski, mężowi stanu w latach 1943–1947, w ostatniej drodze na cmentarz zasłużonych Wielkopolan, potem miały miejsce pochówek, oddanie hołdu, czci, najwyższych honorów. Mogiły, grobowiec pokryły niezliczone wieńce i wiązanki kwiatów.</u>
<u xml:id="u-182.9" who="#StanisławKalemba">Był to wspaniały manifestacyjny powrót do ukochanej ziemi, polskiej ziemi piastowskiej. Społeczeństwo pożegnało Was z godnością, czcią, na którą zasłużyliście sobie wytrwaniem w służbie dla Boga, honoru, ojczyzny, za niezłomność i bezkompromisowość.</u>
<u xml:id="u-182.10" who="#StanisławKalemba">Dziękuję w imieniu władz wojewódzkich Polskiego Stronnictwa Ludowego w Wielkopolsce wszystkim tym, którzy przyczynili się do realizacji tej uchwały Sejmu z 25 sierpnia 1995 r. - władzom państwowym, duchowieństwu, Towarzystwu im. Stanisława Mikołajczyka w Poznaniu z prezesem Edwardem Dębowskim, mieszkańcom całej Polski, Poznania i Wielkopolski, pocztom sztandarowym, ludowcom, członkom, sympatykom Polskiego Stronnictwa Ludowego, żołnierzom, harcerzom, wszystkim tym, którzy przyczynili się do tego najwspanialszego powrotu śp. premiera Stanisława Mikołajczyka i jego żony Cecylii. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-183.1" who="#JanKról">Pan poseł Jan Chmielewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#JanChmielewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przed rokiem zrodziła się idea, aby nasz kraj po 10 latach transformacji zgłosił w Międzynarodowym Biurze Wystaw w Paryżu wniosek o zorganizowanie światowej wystawy EXPO 2010 w Polsce. W roku 2010 minie 29 lat od momentu, w którym Polska z sukcesem powróciła do grona państw demokratycznych. Czy można wyobrazić sobie stosowniejszy czas do zaprezentowania całemu światu ogromu przemian społecznych i gospodarczych, które całkowicie zmieniły oblicze Europy Środkowej i Wschodniej, a które swój początek miały w 1989 r. właśnie w Polsce?</u>
<u xml:id="u-184.1" who="#JanChmielewski">Polska ma niepowtarzalną szansę wystąpienia w roli właściwie zorganizowanego i dobrze prosperującego pełnoprawnego członka rodziny najszybciej rozwijających się państw naszego świata. Świata, który podczas EXPO 2010 może nam z kolei pokazać to, co ma najlepszego. Jestem przekonany, że EXPO 2010 w naszym kraju to umocnienie roli Polski na arenie międzynarodowej, dynamiczny rozwój gospodarczy kraju, tysiące nowych miejsc pracy, promocja polskiej kultury i gospodarki, prezentacja najnowszych osiągnięć światowej nauki, obecność w naszym kraju najwybitniejszych przedstawicieli polityki, gospodarki, nauki i kultury z całego świata.</u>
<u xml:id="u-184.2" who="#JanChmielewski">W związku z powyższym osobiście oraz, jak myślę, także z innymi parlamentarzystami będziemy prosić panie posłanki i panów posłów o pisemne poparcie tej ważnej dla naszej ojczyzny inicjatywy, tak by ją następnie przyjąć w formie uchwały Wysokiej Izby w możliwie krótkim czasie, zgodnie z wymogami procedury państw kandydackich. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-185.1" who="#JanKról">Pan poseł Józef Gruszka.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#JózefGruszka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Obrona ojczyzny jest sprawą i obowiązkiem wszystkich obywateli Rzeczypospolitej Polskiej. Tak mówi art. 1 ustawy z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej. W stosunku do tego zapisu nikt nie może wnosić zastrzeżeń, jest on dobrze sformułowany. Ale kilkanaście nowelizacji tej ustawy, ostatnia z dnia 23 lutego br., spowodowało, że z katalogu osób, które mogą być zwolnione z powszechnego obowiązku odbycia zasadniczej służby wojskowej, wykreślono rolników mających gospodarstwa rolne. Wtedy argumentowano to bardzo prozaicznie; jest wielu ludzi niesolidnych, którzy kupują gospodarstwa, po to by wybronić się od służby wojskowej.</u>
<u xml:id="u-186.1" who="#JózefGruszka">Taka była argumentacja i dlatego, tak przynajmniej przypuszczam, zasugerowana tym rozumowaniem większość parlamentarna przyjęła to rozwiązanie. Skutki są bardzo znaczące. Otóż nie ma tygodnia, żeby do mojego biura poselskiego nie przychodzili i rolnicy, i ich rodzice, którzy ubolewają nad swoim własnym losem. Rolnicy wzywani do odbycia zasadniczej służby wojskowej są zobowiązani do porzucenia gospodarstw. Nie chodzi tu o gospodarstwa bardzo małe, mające marginalne znaczenie; są to gospodarstwa towarowe o kilkunastu, kilkudziesięciu hektarach gruntów rolnych, z dość pokaźnym inwentarzem żywym, w których schorowani rodzice albo żony tych żołnierzy sami nie są w stanie sprostać warunkom i postawionym zadaniom.</u>
<u xml:id="u-186.2" who="#JózefGruszka">Dalej, w art 39 tej ustawy, mówi się, że Rada Ministrów określi szczegółowe zasady zwolnienia. To rozporządzenie miało się ukazać, lecz do tej pory go nie ma. Zakończył się niejako pobór w pierwszym półroczu żołnierzy do zasadniczej służby wojskowej. Jeśli chodzi o tych najbardziej interweniujących, to wojskowe komendy uzupełnień dały im odroczenia na kilka miesięcy. Ale tragedia zacznie się znowu we wrześniu.</u>
<u xml:id="u-186.3" who="#JózefGruszka">Dlatego z tego miejsca apeluję do premiera rządu Rzeczypospolitej o wydanie rozporządzenia dotyczącego określenia warunków, które pozwolą na to, by rolnicy nie zostali pozbawieni - bo tak trzeba to nazwać - dorobku kilku pokoleń. Cóż bowiem oznacza dzisiaj pozostawienie gospodarstwa średniej wielkości, 25–30 ha bez właściciela? Po prostu ten młody człowiek na to gospodarstwo już nie wróci. Czyżby to miała być bardzo zła praktyka zwiększania obszaru średnich gospodarstw w Polsce? To byłoby niedopuszczalne, dlatego jeszcze raz apeluję do premiera o wydanie rozporządzenia w tej sprawie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-187.1" who="#JanKról">Pan poseł Tadeusz Biliński.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#TadeuszBiliński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Sprawa, którą mam zamiar przedstawić w formie oświadczenia poselskiego, dotyczy niewłaściwej, błędnej interpretacji zmiany art. 33c ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-188.1" who="#TadeuszBiliński">W związku z wejściem w życie ustawy o zmianie ustawy o działach administracji rządowej, przypisującej nadzór nad gospodarką przestrzenną i mieszkaniową ministrowi właściwemu do spraw gospodarki przestrzennej i mieszkaniowej, którym został minister gospodarki, nieodzowne okazało się wprowadzenie zmian także do ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-188.2" who="#TadeuszBiliński">Uchwalona przez Sejm w dniu 26 maja 2000 r. ustawa o zmianie ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego oraz o zmianie ustawy o pracowniczych ogrodach działkowych wprowadziła określenia zgodne z zastosowanymi w ustawie o działach administracji rządowej. Poza zmianą trybu, podmiotów uprawnionych do powoływania prezesa i wiceprezesów Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast wprowadzono także zmianę, na którą chciałbym teraz zwrócić uwagę, miejsca rejestracji statutu Polskiego Związku Działkowców i ewentualnych jego zmian.</u>
<u xml:id="u-188.3" who="#TadeuszBiliński">Zgodnie z ustawą o działach administracji rządowej w ustawie o pracowniczych ogrodach działkowych przyjęto, że uchwalony przez krajowy zjazd delegatów związku statut podlega rejestrowaniu przez ministra właściwego do spraw mieszkalnictwa i rozwoju miast, czyli aktualnie, po zmianach, ministra właściwego do spraw gospodarki przestrzennej i mieszkaniowej. Czynność ta jednak ma charakter wyłącznie administracyjny. Z tego względu uznano więc, że właściwsze będzie przypisanie jej prezesowi Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, a zatem zaproponowano powrót do poprzednio obowiązującej regulacji, która ani przedtem, ani teraz nie budzi żadnych wątpliwości. Senat jednak zwrócił uwagę, że ta czynność, mimo zmiany ustawy o pracowniczych ogrodach działkowych, nie została ujęta w zakresie obowiązków prezesa Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast. Dlatego też zaproponował uzupełnienie art. 33b poprzez wprowadzenie pkt. 7, z którego wynika, że do zakresu działania prezesa Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast należy także wykonywanie przewidzianych przepisami szczególnymi zadań związanych z funkcjonowaniem pracowniczych ogrodów działkowych. Chciałbym powtórzyć: wykonywanie przewidzianych przepisami szczególnymi zadań. Sejm poprawkę przyjął, ale nie nastąpiło żadne rozszerzenie kompetencji prezesa Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast w zakresie stanowienia prawa czy tworzenia przepisów szczegółowych. Prezesa Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast obciążono wyłącznie wykonywaniem zadań przewidzianych przepisami szczególnymi związanymi z funkcjonowaniem pracowniczych ogrodów działkowych. Taka też była intencja Senatu i Sejmu. Jeśli tego przepisu nie byłoby, to i tak zadania wynikające z przepisów szczegółowych musiałby bez dodatkowych regulacji wykonywać minister właściwy do spraw gospodarki przestrzennej i mieszkaniowej, a zatem minister gospodarki, gdyż tak stanowi art. 17 ustawy o działach administracji rządowej. Jakakolwiek więc odmienna interpretacja jest nieuprawniona, a specjalne wypaczanie intencji parlamentu jest nieodpowiedzialne. Stwierdzenie więc, że przyjęta poprawka Senatu zagraża działkowcom, jest niczym nieuzasadnione. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-189.1" who="#JanKról">Jako ostatnia wystąpi pani Zofia Krasicka-Domka.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W czwartek, 1 czerwca br., w małej wsi małopolskiej Krzeczów odbyła się niecodzienna uroczystość nadania patrona Szkole Podstawowej im. św. Jadwigi Królowej, przekazania uczniom sztandaru i poświęcenia sali gimnastycznej oraz nowych pomieszczeń, w tym pracowni komputerowej. Radość dzieci jest ogromna nie tylko z powiększenia szkoły, z perspektywy możliwości uprawiania sportu, ale szczególnie z wyposażenia w komputery przez Kancelarię Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Pytanie, jakie to okoliczności złożyły się na niezwykłą więź Kancelarii Sejmu z dziećmi krzeczowiańskimi? Otóż przed kilku laty, 17 października 1995 r., na tzw. zakopiance, przebiegającej przez wspomnianą górską wieś, miało miejsce dramatyczne zdarzenie, mianowicie zginęło czworo parlamentarzystów oraz kierowca sejmowy. Uczniowie krzeczowiańscy troskliwie opiekują się miejscem pamięci tragicznego wypadku. Wraz z dyrektorem Kancelarii Sejmu panem Tadeuszem Banasiakiem podziękowaliśmy dzieciom za to gorąco.</u>
<u xml:id="u-190.1" who="#ZofiaKrasickaDomka">Z kolei w imieniu społeczności Krzeczowa przekazuję słowa wdzięczności zespołowi Kancelarii Sejmu za utrzymywanie więzi z dziećmi Krzeczowa, czego wyrazem jest zarówno zorganizowanie odwiedzin uczniów w Sejmie, jak i doposażenie niebogatej szkoły. Jak mi wiadomo pan dyrektor Tadeusz Banasiak posiada bogatą korespondencję wdzięcznych dzieci. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#JanKról">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-191.1" who="#JanKról">Zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
<u xml:id="u-191.2" who="#JanKról">Zarządzam przerwę w posiedzeniu do jutra, tj. 7 czerwca 2000 r., do godz. 9. Do widzenia.</u>
<u xml:id="u-191.3" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 18 min 57)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>