text_structure.xml
238 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Otwieram posiedzenie Komisji Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">W pierwszym punkcie porządku obrad rozpatrzymy opinię Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży opiniowaną przez tę Komisję w częściach budżetu, których jest siedem. Referującym ze strony Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży będzie pan poseł Mirosław Swoszowski, natomiast recenzentem ze strony Komisji Finansów Publicznych będzie pan poseł Franciszek Potulski.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">W drugim punkcie rozpatrzymy wspólną opinię Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o subwencjach ogólnych dla jednostek samorządu terytorialnego i budżetach wojewodów w zakresie działu 79 - Oświata i wychowanie. Ze strony naszej Komisji punkt ten będą referować panowie posłowie Franciszek Potulski i Mirosław Sekuła.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Trzeci punkt porządku obrad, to rozpatrzenie opinii Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o pięciu częściach budżetu ocenianych przez tę Komisję.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ostatni, czwarty punkt sprowadza się do rozpatrzenia opinii o utworzeniu nowej rezerwy celowej z zablokowanych środków w części 55 - Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Chodzi o środki w kwocie 100 mln zł.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PosełHenrykGoryszewski">Stwierdzam, że mamy kworum z pewną nadwyżką, niezależnie od tego, że część członków naszej Komisji bierze w tej chwili udział w posiedzeniu podkomisji inwestycyjnej. Możemy zatem spokojnie pracować. Potwierdzam to, co mówiłem w dniu wczorajszym, czyli że jeżeli zostanie złożony wniosek o sprawdzenie kworum, wtedy zarządzę 15-minutową przerwę, w celu ściągnięcia tutaj posłów biorących udział w posiedzeniu podkomisji inwestycyjnej, oczywiście, o ile zajdzie taka potrzeba.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#PosełHenrykGoryszewski">W dniu wczorajszym pan poseł Andrzej Wielowieyski, który jest w tej chwili nieobecny, postawił wniosek, żeby poszczególne części budżetu referować oddzielnie. Wobec tego chciałbym zapytać panów posłów Mirosława Swoszowskiego i Franciszka Potulskiego, czy chcą referować te części budżetu oddzielnie, co znacznie przedłuża prace, czy też zechcą zreferować pierwszy punkt łącznie?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PosełMirosławSwoszowski">Sądzę, że lepszą metodologią tego sprawozdania będzie łączne zreferowanie tego punktu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Dobrze. Udzielam głosu panu posłowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełMirosławSwoszowski">Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży podczas swoich czterech posiedzeń rozpatrywała projekt ustawy budżetowej na 2000 r. i nie zgłasza ona żadnych uwag i postulatów finansowych do czterech części budżetu. Chodzi o część 30 - Oświata i wychowanie, część 28 - Nauka, część 67 - Polska Akademia Nauk i część 64 - Główny Urząd Miar.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PosełMirosławSwoszowski">Pierwsza kwestia, którą chciałbym omówić, to sprawy związane z rezerwami celowymi - część 83. Obecny rok budżetowy 1999 r., to rok, w którym nakłady na inwestycje w oświacie spadły do 24% w stosunku do 1998 r. Spowodowało to znaczne pogorszenie się stanu bazy oświatowej. Jednocześnie - jak wszyscy państwo wiecie - od 1 września br. rozpoczęło się wdrażanie reformy edukacji.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PosełMirosławSwoszowski">To wdrażanie było „oczkiem w głowie” Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Wynikały z tego nasze opinie dotyczące zapewnienia odpowiedniego finansowania tej reformy. Był to pierwszy rok tego finansowania i - zdaniem Komisji - należałoby stworzyć taki system finansowania, by reforma ta nie miała trudności z prawidłowym zafunkcjonowaniem. W związku z powyższym wraz z Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej wysunęliśmy postulat o zwiększeniu subwencji oświatowej. Tę kwestię będzie później referował pan poseł Włodzimierz Puzyna.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PosełMirosławSwoszowski">Jeżeli chodzi o samo wdrażanie reformy edukacji, to Komisja nasza uważa, iż należy zwiększyć środki na modernizacje, remonty i adaptacje bazy szkolnej gimnazjów, a także na wyposażenie gimnazjów w pomoce naukowe, w tym zwłaszcza w pracownie komputerowe. Jak państwo się orientują, od dwóch lat jest realizowany program „Internet w każdej gminie” i do tej pory we wszystkich gminach założono około 2,5 tys. pracowni komputerowych. Następnie Komisja podjęła program „Internet w każdym gimnazjum”. W tym roku wyasygnowanie 30 mln zł spowodowało, że część tych pracowni komputerowych zostało urządzonych w gimnazjach.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PosełMirosławSwoszowski">Musimy jednak wziąć pod uwagę, że nauka w gimnazjum trwa trzy lata. Nie chcielibyśmy dopuścić do sytuacji, by gimnazjum opuszczali uczniowie, którzy przez całe trzy lata nauki nie mieli styczności z komputerem. W związku z tym Komisja uważa, że należałoby znacznie zwiększyć ilość środków na zakupy sprzętu dla pracowni komputerowych. Chodzi o to, by w 2000 r. w każdym gimnazjum została założona taka pracownia i żeby nie było ucznia, który skończywszy gimnazjum nie zetknął się w ogóle z komputerem, mimo że w programie nauki w szkole tego typu znajduje się przedmiot - informatyka. W związku z tym zagadnieniem, Komisja proponuje utworzenie nowej rezerwy celowej z przeznaczeniem na zakończenie programu zakładania pracowni internetowych w gimnazjach. Proponujemy utworzyć tę rezerwę dzięki środkom, które w kwocie 30 mln zł znajdują się w części 83 - rezerwy celowe w poz. 21 - reforma systemu oświaty, właśnie z przeznaczeniem na urządzenie pracowni komputerowych. Te 30 mln zł Komisja proponuje wyodrębnić.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#PosełMirosławSwoszowski">W części 83 - rezerwy celowe w poz. 22 - racjonalizacja sieci szkolnej proponujemy zdjąć kwotę 2.976 tys. zł i również przeznaczyć ją na utworzenie nowej rezerwy celowej. Następnie ze środków specjalnych - część 19 - budżet, finanse publiczne i instytucje finansowe proponujemy zwiększenie wpłaty do budżetu o kwotę 27.024 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#PosełMirosławSwoszowski">Łącznie te trzy pozycje dałyby kwotę 60 mln zł, natomiast Komisja nie znalazła źródeł pokrycia na kolejne 40 mln zł. Zaznaczam, że 100 mln zł, to kwota, która jest potrzebna na dokończenie programu utworzenia pracowni komputerowych w gimnazjach. Kwota ta stanowiłaby właśnie nową, wyodrębnioną w taki sposób, rezerwę celową.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#PosełMirosławSwoszowski">Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży proponuje, by podobnie jak w roku bieżącym, w części tekstowej projektu ustawy budżetowej dodano nowy artykuł w brzmieniu: „Upoważnia się ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania do przeprowadzenia centralnych zakupów wyposażenia pracowni internetowych w sprzęt komputerowy i oprogramowanie dla gimnazjów ze środków zaplanowanych w części 83 - rezerwy celowe poz....”. Ta nowa pozycja w części 83, to właśnie nowa rezerwa celowa, której utworzenie postulujemy.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#PosełMirosławSwoszowski">W tym roku właśnie w ten sposób następował zakup wyposażenia dla pracowni komputerowych i okazało się, że jest on bardzo racjonalny, ponieważ te pracownie kosztują zdecydowanie taniej, gdy są wyposażane poprzez zakupy centralne. Dzięki tym oszczędnościom pozostały jeszcze środki na wyposażenie dodatkowych pracowni komputerowych. Krótko mówiąc, zakupy centralne, jest to dużo oszczędniejszy sposób wyposażania pracowni komputerowych i dlatego prosimy o odpowiednią delegację dla ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#PosełMirosławSwoszowski">Kolejna kwestia, to zagadnienie dowozu dzieci do szkół. W tym roku zostały przeznaczone środki na zakup gimbusów. Zakupiono ich ponad 190, ale oczywiście jest to zdecydowanie za mało. Nie muszę chyba państwa przekonywać, że dla racjonalnego wdrożenia reformy edukacji, konieczne jest zapewnienie bezpiecznego dojazdu dzieci do szkół gimnazjalnych. Potrzeba ta istnieje, w związku z tym, że do gimnazjów trzeba dowozić dużą liczbę dzieci, które przedtem uczęszczały do szkół podstawowych w bardzo małych ośrodkach, odległych od miejscowości, gdzie powołano do życia gimnazja.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#PosełMirosławSwoszowski">Wiemy, że w przypadku poprzednich reform, które próbowano wdrażać, problem dowozu dzieci stanowił poważną przeszkodę w skuteczności tego wdrażania. W związku z tym została zaplanowana w rezerwie celowej nr 22, kwota 100 mln zł. Odbyło się to po zdjęciu z tej rezerwy kwoty 2.976 tys. zł i przeniesieniu jej do nowej rezerwy celowej, która miałaby służyć sfinansowaniu zakupów wyposażenia dla pracowni internetowych.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#PosełMirosławSwoszowski">Komisja proponuje, by uściślić nazwę rezerwy celowej nr 22 przez dodanie wyrazów: „w tym zakup autobusów szkolnych”, tak by było to jasno określone. Z uwagi na doświadczenia związane z zakupami dla pracowni komputerowych, proponujemy dodanie w części tekstowej projektu ustawy budżetowej nowego artykułu w brzmieniu: „Upoważnia się ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania do przeprowadzenia centralnych zakupów autobusów szkolnych przeznaczonych na dowożenie dzieci do szkół ze środków zaplanowanych w części 83 - rezerwy celowe poz....”.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#PosełMirosławSwoszowski">Zdaniem Komisji taka delegacja pozwala na załatwienie tej kwestii w sposób prostszy w sensie procedury zakupów, a także znacznie oszczędniej. To były kwestie dotyczące części 83 - rezerwy celowe, związane z wdrażaniem reformy edukacji.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#PosełMirosławSwoszowski">Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży ma również pewne propozycje i uwagi do części 38 - szkolnictwo wyższe. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze wzrostu ilości środków na inwestycje w 2000 r., natomiast obawiamy się, że zbyt małe środki zostały zaplanowane na część dydaktyczną, co spowoduje utrzymanie się negatywnych trendów w szkolnictwie wyższym i zwiększy przyrost liczby studentów na płatnych studiach wieczorowych i zaocznych. Obawiamy się, że w 1999 r. i w 2000 r. nastąpi wzrost liczby studentów, przy jednoczesnym nie zwiększeniu środków na dydaktykę.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#PosełMirosławSwoszowski">W związku z powyższym Komisja proponuje zwiększenie wydatków na działalność dydaktyczną szkół wyższych w wysokości 108 mln zł, w tym kwota 80 mln zł zostanie uzyskana z oszczędności w wydatkach w rozdziale 8111, czyli przeznaczonych na obsługę zadłużenia zagranicznego i długu krajowego. W związku z tym proponujemy, by art. 47 uzyskał brzmienie: „W przypadku wystąpienia oszczędności w wydatkach planowanych na obsługę zadłużenia zagranicznego i długu krajowego upoważnia się ministra właściwego ds. finansów do ich przeznaczenia na zwiększenie dotacji dla państwowych szkół wyższych w części 38 o kwotę 100 mln zł, w tym 80 mln zł na działalność dydaktyczną, 20 mln zł na pomoc materialną dla studentów”. Pozostałe 28 mln zł proponujemy wyodrębnić z części 83 - rezerwy celowe poz. 34 - środki dla Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na dotacje dla pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#PosełMirosławSwoszowski">Jeżeli chodzi o kwotę 20 mln zł na pomoc materialną dla studentów, to chodzi tu przede wszystkim o zwiększenie możliwości kredytowania studentów, tak by studia wyższe mogła podjąć większa liczba młodzieży z rodzin wiejskich lub po prostu biednych. To tytułem wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#PosełMirosławSwoszowski">Kolejna nasza propozycja sprowadza się do przeznaczenia kwoty 5.724 tys. zł na zwiększenie dotacji dla Fundacji - Zakład Narodowy im. Ossolińskich. Wyjaśnię, że Zakład Narodowy im. Ossolińskich otrzymał w ramach dotacji kwotę 6.276 tys. zł, natomiast kwota, którą proponuje Komisja jest związana z potrzebą zakończenia remontu gmachu głównego, a także remontu budynku przekazanego Fundacji po wojskach Federacji Rosyjskiej. Chodzi o to, by przechowywanie zbiorów zgromadzonych przez Fundację było prawidłowe i nie rodziło negatywnych skutków dla zachowania zasobów dziedzictwa narodowego.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#PosełMirosławSwoszowski">Przejdę teraz do zagadnienia związanego z częścią 65 Polski Komitet Normalizacyjny. Komisja uważa, że w PKN nastąpią zwiększone wydatki związane z pokryciem kosztów tłumaczenia wąskospecjalistycznych norm europejskich tzw. „okładkowych”, które po wejściu w życie ustawy o języku polskim powinny być przekładane na język polski w całości, a nie jak dotychczas w ograniczonym zakresie.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#PosełMirosławSwoszowski">Proponujemy zatem zwiększenie wydatków w dziale 89 rozdz. 8900 - integracja z Unią Europejską z przeznaczeniem na pokrycie tychże kosztów tłumaczenia, co będzie skutkiem ustawy o języku polskim.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#PosełMirosławSwoszowski">Przewidywane zwiększenie to kwota 200 tys. zł, a źródłem jej uzyskania będzie zmniejszenie o 200 tys. zł kwoty w części 83 - rezerwy celowe poz. 4 - w zakresie środków przeznaczonych na pokrycie kosztów integracji z Unią Europejską. Wskazanie tego źródła wydaje się o tyle racjonalne, że ta działalność prowadzona przez Polski Komitet Normalizacyjny mieści się w zakresie integracji z UE.</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#PosełMirosławSwoszowski">Jak już stwierdziłem, Komisja nie zgłasza wniosków finansowych do czterech pozostałych działów i rekomenduje przyjęcie ich w brzmieniu przedłożenia rządowego.</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#PosełMirosławSwoszowski">Na zakończenie chciałbym stwierdzić, że Komisja po raz kolejny konstatuje, iż nie jest realizowany wymóg ustawy Karta nauczyciela zawarty w art. 70a, zgodnie z którym w budżecie państwa wyodrębnia się środki przeznaczone na dokształcanie i doskonalenie zawodowe nauczycieli, a których wysokość ma stanowić nie mniej niż 2,5% planowanych wydatków na wynagrodzenia nauczycieli. Część tych środków znajduje się w części 30 - oświata i wychowanie, natomiast pozostałe środki są ulokowane w różnych innych miejscach m.in. w części oświatowej subwencji ogólnych dla gmin. Środki te są rozproszone i nie ma rozporządzenia ministra edukacji narodowej, które by jasno określało, gdzie te środki się znajdują i w jakiej wysokości.</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#PosełMirosławSwoszowski">Chodzi o to, by to, co zostało ustawowo zagwarantowane było zrealizowane, ponieważ jest to jeden z najważniejszych elementów wdrażania reformy edukacji. Wiadomo, że jeżeli nauczyciele nie będą się dokształcać i doskonalić zawodowo, to strona merytoryczna reformy będzie pozostawiała wiele do życzenia. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Chciałbym wyrazić swoją opinię o tym, co usłyszałem. Otóż zawsze z pewnym niepokojem oczekuję tych posiedzeń naszej Komisji, podczas których omawiamy sprawy edukacji i samorządów, ponieważ dziedziny te budzą ogromne emocje wśród posłów, a jednocześnie są poważnymi biorcami środków budżetowych. Zwłaszcza edukacja jest tą dziedziną, która budzi ogromne zastrzeżenia, jeżeli chodzi o poziom nakładów ponoszonych na nią przez budżet państwa. Z satysfakcją stwierdzam, że usłyszałem bardzo rzetelnie i rzeczowo przedstawiony referat Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, w którym nie sięga się do nie istniejących środków. Bardzo dziękuję za to panu posłowi Mirosławowi Swoszowskiemu oraz pozostałym członkom Komisji, którą pan poseł reprezentuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Sądzę, że optymizm pana przewodniczącego jest przedwczesny, ponieważ Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży wnosi o zwiększenie subwencji oświatowej o 300 mln zł nie wskazując źródła pokrycia. Chodzi o tę część, która dotyczy owej subwencji, czyli tę, o której za chwilę przedstawi opinię nr 15 pan poseł Włodzimierz Puzyna.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PosełFranciszekPotulski">Pan poseł Mirosław Swoszowski referował tę część, która podczas posiedzenia Komisji budziła mniejsze kontrowersje, ale jest drugi wniosek o zwiększenie subwencji oświatowej o 300 mln zł w budżetach wojewodów z przeznaczeniem na wydatki majątkowe. Sądzę, że wrócimy do tej kwestii po przedstawieniu stanowiska Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panie pośle, nie zamierzam chwalić tej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Pod tą opinią widnieją podpisy obydwu Komisji. Do części, którą aktualnie omawiamy można dorzucić w zasadzie tylko dwie uwagi. Zatem, jeżeli chodzi o Polski Komitet Normalizacyjny, to uwaga istotna dla nas jest taka, że jakby się dobrze przyjrzeć, to ustawa o języku polskim - na pierwszy rzut oka w ogóle nie pozostająca w sferze zainteresowania Komisji Finansów Publicznych - niesie ze sobą skutki finansowe. Kwestia ta pojawiła się w trakcie omawiania wydatków Polskiego Komitetu Normalizacyjnego i można się zastanawiać, czy cały proces legislacyjny dotyczący wdrożenia tej ustawy był prawidłowy, skoro wnioskodawcy nie wskazali skutków finansowych i jednocześnie nie wskazali źródeł pokrycia wydatków związanych z tymi skutkami. Wydaje się, że wniosek o zwiększenie kwot na wydatki Polskiego Komitetu Normalizacyjnego jest ze wszech miar zasadne.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PosełFranciszekPotulski">Pan poseł Mirosław Swoszowski nie mówił o tym, że istnieją pewne problemy, które może w nieco mniejszym stopniu dotyczą zainteresowania naszej Komisji, choć nie sądzę. Chodzi mi o kwestię budżetu w części 64 - Główny Urząd Miar. Urząd ten bazuje na stawkach - że użyję tego określenia - historycznych, głównie dlatego, że nie zostało prawnie uregulowane, kto ma zmienić stawki za usługi świadczone przez GUM.Myślę, że byłoby uzasadnione, gdybyśmy poprosili szefa tego Urzędu, by wyjaśnił nam te kwestie i sądzę, że można by uzyskać dodatkowe środki, tyle że należy w końcu ustalić, kto ma zmienić te stawki. O ile dobrze pamiętam, to GUM pracuje stosując stawki z 1996 r. Od tego czasu co roku występowała określona stopa inflacji i jest tak również w 1999 r., tymczasem projekty zmiany stawek zostały kiedyś przygotowane, ale ktoś ich nie podpisał, ponieważ następowała zmiana rządu. Skutek jest taki, że już od dwóch lat nie możemy dołożyć trochę pieniędzy do budżetu tego Urzędu.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PosełFranciszekPotulski">Mam jeszcze jedną uwagę. Otóż mam wrażenie, że wniosek oznaczony liczbą porządkową 2.1, w którym Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży proponuje jako źródło pokrycia część 83 - rezerwy celowe poz. 34 - środki dla PFRON na dotacje dla pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne. Chodzi o kwotę 28 mln zł. Sądzę, że w tym przypadku Komisja sięgnęła nie po swoje pieniądze i właściwie należałoby się zapytać Komisję Polityki Społecznej, co ona na to. Jest to ta Komisja, która zastanawiała się nad tym, czy środki są właściwie rozdzielane i mam wrażenie, że może nie być jednomyślności między jedną Komisją a drugą. Uważam, że w ogóle zwyczaj, w ramach którego jakakolwiek komisja sejmowa wskazuje jako na źródło wydatków na środki będące poza zasięgiem działania tej komisji, jest raczej nieuprawniony.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PosełFranciszekPotulski">Jeżeli chodzi o kwestię dokształcania nauczycieli, to chciałbym dodać, że rzeczywiście jest to problem, który długo był rozstrzygany i nadal jest, według interpretacji rządowej. Różnica między stanowiskami związków zawodowych i rządu polega na tym, iż rząd twierdzi, że zapis o wyodrębnieniu 2,5% funduszu płac na koszty dokształcania i doskonalenia zawodowego nauczycieli oznacza, że gminy otrzymując subwencję na zadania oświatowe mają po prostu wyodrębnić te 2,5%. Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży poprosiła o ekspertyzę w tej kwestii - również ją otrzymaliśmy - i ona jednoznacznie sugeruje, że zgodnie z zapisem ustawowym kwota ta powinna być wyodrębniona w budżecie państwa. Natomiast nie powinna być to kwota konsumowana, czy nie będąca częścią subwencji oświatowej lub jakichś innych środków przeznaczonych na edukację.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PosełFranciszekPotulski">Tej kwoty nie ma w budżecie państwa. Nie jest ona wyodrębniona, a zgodnie z ekspertyzą występuje w tym względzie przekłamanie, co oznacza, że budżet państwa nie realizuje zadań, które zostały na niego w tym zakresie ustawowo nałożone. Jeżeli państwo pozwolicie, to do spraw związanych z subwencją oświatową i wydatkami majątkowymi, o których będzie mowa w następnym punkcie porządku obrad, ustosunkuję się po wystąpieniu przedstawiciela Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy zatem do drugiej fazy naszych rozważań. Kto z państwa ma jakieś pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełStanisławStec">W opinii Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, w ramach punktu pierwszego porządku obrad, mamy również rozważać kwestię rezerwy celowej zapisanej w poz. 25 - środki na poprawę warunków nauczania w szkołach wiejskich, remonty szkół oraz na pomoc stypendialną dla młodzieży wiejskiej.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PosełStanisławStec">Rezerwa ta była wykorzystywana przy argumentacji podczas debaty o podatkach, przez pana posła Andrzeja Wielowieyskiego, który stwierdził: „Mówi się, że nie pomagamy rodzinom wiejskim poprzez ulgi podatkowe, ale za to planujemy tutaj środki na stypendia”. Odpowiadałem, że te same środki są tytułowane jako pieniądze na poprawę warunków nauczania w szkołach wiejskich i remonty tychże szkół, a nie tylko jako pieniądze na stypendia dla młodzieży wiejskiej. Co więcej, ta suma jest również zaliczona do budżetu na rolnictwo i rozwój wsi. Zaliczono ją również jako zwiększone wydatki na środowisko wiejskie. Teraz widzę, że te same pieniądze, ta sama rezerwa, zostały ujęte w ramach opinii Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. W związku z powyższym bardzo bym prosił pana posła Mirosława Swoszowskiego, by zechciał powiedzieć, która część budżetowa jest dysponentem tej rezerwy celowej i na jakie cele jest ona głównie przeznaczona? Czy chodzi przede wszystkim o poprawę warunków nauczania w szkołach wiejskich i remonty tych szkół? Jaki jest rzeczywisty zakres przeznaczenia tych środków na pomoc stypendialną? Słyszeliśmy sugestię, że ich całość jest przeznaczona na ten ostatni cel.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PosełStanisławStec">Proszę również o wyjaśnienie, czy tą rezerwą ma dysponować resort rolnictwa, czy też samorządy? Bardzo bym prosił o wyjaśnienie tej kwestii, ponieważ jutro będziemy dyskutować m.in. na temat budżetu dla rolnictwa i chciałbym wiedzieć, jak powinienem się ustosunkować do tego zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PosełStanisławStec">Kolejna sprawa. Nie jest tematem dzisiejszego posiedzenia kwestia poz. 23 w rezerwach celowych, ale uważam, że dożywianie uczniów powinno być omawiane wraz z tematami oświatowymi. Moim zdaniem, suma zaplanowana na ten cel jest bardzo skromna i nie wiem, czy wszyscy z państwa zdają sobie sprawę, że część uczniów, szczególnie w szkołach wiejskich, jest niedożywiona i potrzebne są energiczne działania samorządu, a także pomoc ze strony budżetu państwa, ponieważ część gmin wiejskich jest bardzo biedna i gminy te nie mogą z własnych środków sfinansować dożywiania uczniów. Chciałbym również zapytać pana posła Mirosława Swoszowskiego, czy nie uważa, że powinna zostać utworzona dodatkowa rezerwa na rozpropagowanie w szkołach podstawowych programu „Mleko w szkole”. Chodzi o powrót do idei, by uczyć młodzież spożywania mleka zamiast coca coli.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#PosełStanisławStec">Mam jeszcze pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej. Na str. 5 opinii Biura Studiów i Ekspertyz stwierdza się: „Zaprezentowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej materiał dotyczący budżetu roku 2000, z uwagi na swoją formę i zasób informacji, nie sprzyja przeprowadzeniu rzetelnej analizy planowanych wydatków”.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#PosełStanisławStec">W opinii Biura jest dalej napisane, że nie są dostępne odpowiednie materiały, które umożliwiłyby dokonanie realnej oceny przewidywanego wykorzystania tych środków, a także, iż wyjaśnienia wymaga planowane na 2000 r. zwiększenie zatrudnienia w centrali, ponieważ nie zakłada się zwiększenia zatrudnienia w szkołach. Kolejne wątpliwości BSiE budzi dość znaczny wzrost wydatków w dziale administracja państwowa, również w ramach centrali.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#PosełStanisławStec">Prosiłbym o ustosunkowanie się do tych uwag, tak przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej, jak i Polskiej Akademii Nauk, ponieważ do ich prezentacji BSiE również ma dość poważne zastrzeżenia. W tym przypadku chodzi o pominięcie w prezentacji wydatków ich dynamiki w ujęciu szczegółowym, co jest istotne dla analizy tychże wydatków. Chodzi o takie szczegółowe elementy wydatków, jak podróże krajowe, podróże zagraniczne, materiały i wyposażenie oraz usługi materialne i usługi niematerialne.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#PosełStanisławStec">Zdając sobie sprawę, że prezentującym wydatki łatwiej jest podać sumę wydatków ogólnych, ale dla analizy tych wydatków, w kontekście oceny ich przydatności, konieczne jest również podanie szczegółów.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełAdamŁoziński">Mam pytanie do pana ministra Andrzeja Karwackiego. Otóż w ub. tygodniu miał miejsce strajk organizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego, a jednym z ważnych elementów kampanii strajkowej była interpretacja zmiany nr 22 Karty nauczyciela dotyczącej art. 30. Z tej zmiany wynikało - tak to przedstawiano w terenie - że tylko 75% wynagrodzenia będzie gwarantowane przez budżet państwa, natomiast pozostałe 25% tych wydatków spadnie na barki samorządów.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PosełAdamŁoziński">Podobna interpretacja znalazła się w jednej z opinii Biura Studiów i Ekspertyz KS. Według mnie, art. 30 ust. 8 wyraźnie stwierdza, że 100% wynagrodzeń jest gwarantowane przez budżet państwa, co nie przeszkodziło w formułowaniu tego demagogicznego hasła. Prosiłbym pana ministra o skomentowanie tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełJanKulas">Moje pierwsze pytanie dotyczy środków na dokształcanie i doskonalenie zawodowe nauczycieli. Kwestia ta wydaje mi się niezwykle istotna w kontekście wielkiej reformy systemu edukacji. Chciałbym zapytać, czy nie jest możliwe ustanowienie pewnego bardziej klarownego mechanizmu, który by sprawił, że te środki nie tylko byłyby zarezerwowane, ale wręcz zapewnione, z tym że bardziej na konkretne programy i granty, a mniej na utrzymanie niektórych ważnych instytucji, jakkolwiek z pewnością one również są potrzebne.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PosełJanKulas">Drugie moje pytanie dotyczy kwestii płac dla nauczycieli, jako tej, która wydaje mi się najistotniejsza. Chciałbym zapytać, także w kontekście owych niedawnych protestów, czy możemy zapewnić - wręcz czy są gwarancje - że środki finansowe związane z Kartą nauczyciela, awansem nauczyciela, a także realną podwyżką płacy, rzeczywiście są przewidziane i że subwencja oświatowa plus dodatkowe pozycje, w sumie dają pewność, że tych pieniędzy nie zabraknie?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Mam formalny wniosek, by kwestię subwencji oświatowej i związanych z nią spraw, np. płac, odłożyć do momentu, gdy będziemy rozpatrywali drugi punkt porządku obrad. Nie poruszałem tematu subwencji oświatowej, zakładając, że będziemy go omawiali dopiero po wystąpieniu przedstawiciela Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Kwestie zabezpieczenia płac są bowiem związane z wielkością subwencji oświatowej i oczywiście chciałbym wypowiedzieć się w tej sprawie, ale uważam, że najpierw musimy zakończyć rozpatrywanie pierwszego punktu porządku obrad, a dopiero później przejść do punktu drugiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Po raz pierwszy przedstawiono nam budżet według porządku działów administracji, co sprawia, że pewne zagadnienia są rozczłonkowane. W związku z tym musimy się nauczyć nowego sposobu analizowania budżetu i prosiłbym, żebyśmy w obecnej dyskusji powstrzymali się z uwagami na temat spraw płacowych. Podejmiemy ten temat po wysłuchaniu wspólnego sprawozdania Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, w drugim punkcie porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełStanisławKracik">Mam pytanie do pana ministra Andrzeja Karwackiego. Dotyczy ono kwestii zakupu autobusów, poruszonej przez pana Mirosława Swoszowskiego. Tak więc do tej pory istniał obowiązek dowozu uczniów do szkół podstawowych, natomiast w momencie pojawienia się gimnazjów doszło do poszerzenia tego obowiązku. Sieć gimnazjów jest rzadsza, a odległość miejsca zamieszkania ucznia od szkoły wzrasta, tak więc pojawia się element związany z obowiązkiem bezpiecznego dowozu.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PosełStanisławKracik">Wiemy dobrze, że liczba zakupionych autobusów jest bliższa 5 tys. niż 170, a zestawienie tych dwóch liczb zostało zamieszczone tylko po to, by pokazać, że na jedno gimnazjum powinien przypadać więcej niż jeden autobus. Powstaje pytanie, czy jest celowe i sensowne, by tę operację kontynuować i czy pan minister może potwierdzić, że w tym roku mieliśmy już problemy związane ze skorelowaniem ilości autobusów, możliwości producenta oraz komplikacjami związanymi z faktem, że gdyby gmina dopłacała do kosztów kupna autobusów, to 3/4 autobusów byłoby własnością MEN, a 1/4 własnością gminy? Nie bardzo było wiadomo, gdzie ma przebiegać ta linia demarkacyjna. Prosiłbym o ustosunkowanie się do kwestii, czy to w ogóle jest dobry kierunek działania.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PosełStanisławKracik">Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt sprawy i od razu poprosić pana ministra o komentarz do tego. Otóż wszyscy wiemy, że Komisja Finansów Publicznych stanie kolejny raz przed dylematem dotyczącym dotacji dla PKS. Pojawia się pytanie, czy został sporządzony generalny bilans taboru i czy rzeczywiście trzeba za pomocą tego rodzaju działań stymulować wzrost jego ilości na terenie kraju? Być może istnieją jakieś lokalne dyferencjacje i są one tak silne, że rzeczywiście gdzieś zachodzi potrzeba takiego wspierania zakupu sprzętu.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PosełStanisławKracik">Mam jeszcze jedną uwagę o nieco konstytucyjnym charakterze. Z tego, co wiem, około 1500 gmin zgłosiło zainteresowanie otrzymaniem autobusów. Do tego dochodzi kwestia kosztów eksploatacyjnych, serwisowania itd. Chciałbym zapytać, czy jest sporządzony jakiś scenariusz w kwestii, co się będzie działo w tych gminach, które nie będą korzystały ze wspierania transportu przez zewnętrznego przewoźnika, który zazwyczaj bierze na siebie koszty związane np. z utrzymaniem taboru? Czy gminy są przygotowane do tej sytuacji, bo dopóki chodzi o autobusy nowe i na gwarancji, to sytuacja jest dużo prostsza, ale takiego taboru będzie mniej niż więcej?</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PosełStanisławKracik">Chcę przez to powiedzieć, że nie jestem zwolennikiem pewnych działań centralnych, natomiast całym sercem podpisuję się pod pomysłem zmierzającym do wyposażenia jak największej liczby pracowni komputerowych w gimnazjach. Rzecz w tym, iż obie te operacje mamy już za sobą, a praktyka pokazała, że gminy, które w ramach pierwszej edycji tego programu chciały to robić same, wyszły na tym dużo gorzej niż te, które zdały się na Ministerstwo Edukacji Narodowej. Po prostu te autobusy nadeszły później i były gorszej jakości.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PosełStanisławKracik">Reasumując chciałbym stwierdzić, iż należy kontynuować dobre doświadczenia związane z centralnym zakupem sprzętu komputerowego, natomiast mam poważne wątpliwości w kwestii tzw. centralnego zakupu autobusów, zwłaszcza że wiadomo, iż sprawa dotyczy nikłego procenta gmin. Prosiłbym pana ministra o jego ustosunkowanie się do moich wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Chciałbym zapytać pana ministra Andrzeja Karwackiego, czy dane, które za chwilę wymienię wynikają ze zmiany sposobu prezentacji budżetu, czy też są to zmiany rzeczywiste. Chodzi mi o dział - szkolnictwo wyższe. W zbiorczym zestawieniu zapisano kwotę 5.352 mln zł i jest ona realnie wyższa niż w roku ubiegłym, natomiast w części 38 - szkolnictwo wyższe jest prezentowana kwota 4.249 mln zł, która z kolei jest realnie niższa o 0,3% niż w roku ubiegłym. Czy jest to tylko kwestia zmiany sposobu prezentacji, czy też jest to realne obniżenie kwoty na szkolnictwo wyższe? Chciałbym również zapytać o kwestie związane z budżetem w części 67 - Polska Akademia Nauk. W informacji przedstawionej przez Biuro Studiów i Ekspertyz KS zapisano kwotę 44.862 tys. zł, która jest realnie niższa o 1,9% niż przewidywane wykonanie w 1999 r.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Jeżeli chodzi o budżet w części 28 - nauka, to według informacji Biura Studiów i Ekspertyz KS zarysowuje się realny wzrost o 5,2%, ale z kolei chciałbym zapytać, czy nie jest to wynik zmiany sposobu prezentacji budżetu?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Mam pytanie do przedstawicielki Komitetu Badań Naukowych, pani minister Małgorzaty Kozłowskiej. Otóż w załączniku nr 2 na str. 6 został zamieszczony cały zespół tabel - począwszy od Uniwersytetu Opolskiego, a skończywszy na Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie - gdzie występuje inwestycja o nazwie: „rozbudowa miejskich sieci komputerowych MAN”. Prosiłbym o poinformowanie nas, co to są te miejskie sieci komputerowe? Chciałbym również zapytać pana ministra Andrzeja Karwackiego o kwestie związane z kończącą się budową nowego skrzydła Biblioteki Jagiellońskiej. Mają tam zostać przeniesione m.in. zbiory specjalne, ponieważ w tym nowym skrzydle będzie znajdował się skarbiec. Czy zaplanowano dodatkowe środki, które są potrzebne na pokrycie kosztów założenia nowoczesnego systemu zabezpieczenia przeciwpożarowego i przeciwwłamaniowego, tam gdzie trzyma się zbiory starodruków, inkunabułów oraz rękopisów? Jeżeli te wydatki zostały zaplanowane, to prosiłbym o przybliżenie tej kwestii, ponieważ to o czym mówiłem, jest to bezcenny i nieodtwarzalny dorobek kulturowy narodu i w razie potrzeby będę gotów złożyć wniosek o dodatkowe środki na to zabezpieczenie.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ponieważ nie ma więcej pytań, uprzejmie proszę panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner o pokierowanie udzielaniem odpowiedzi na poszczególne pytania zadane przez posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Z uwagi na fakt, że najwięcej pytań skierowano do pana ministra Andrzeja Karwackiego, sądzę, że powinien on jako pierwszy wyjaśnić podnoszone kwestie dotyczące oświaty i wychowania oraz szkolnictwa wyższego.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Jeżeli chodzi o kwestię rezerw celowych w poz. 25, czyli tzw. „rezerwy wiejskiej”, to jest ona o tyle istotna, że rezerwa ta pojawia się w wielu programach, a wiąże się to z faktem, iż jest ona dedykowana zarówno na problemy aktywizacji terenów wiejskich, jak i problemy edukacji. Rezerwa ta w kwocie 100 mln zł w pierwszej projekcji miała być przeznaczona stricte na stypendia, ale następnie poszerzono to o aspekt bazy materialnej oświaty wiejskiej. Na dzień dzisiejszy przewidujemy - odpowiadam w tym momencie na pytanie pana posła Stanisława Steca - że zgodnie z tytułem tej rezerwy, jej 30% zostanie przeznaczone na stypendia szkolne motywujące do kontynuowania nauki w szkołach ponadpodstawowych, natomiast 70% tej rezerwy zostanie przeznaczone na rozwój i modernizację bazy oświaty wiejskiej.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Jeżeli chodzi o dyspozycje, to program zagospodarowania tych środków jest przedmiotem uzgodnień dwóch resortów, czyli Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej. Zespół przedstawicieli obydwu ministerstw finalizuje obecnie prace nad tym programem i niebawem będzie on mógł zostać zaprezentowany.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">W kwestii dożywiania uczniów, stwierdzam, że problem ten nie dotyczy bezpośrednio ministra edukacji narodowej, ponieważ środki na ten cel nie znajdują się w jego dyspozycji. Jest faktem, że akcja dożywiania jest pewnym rozwiązaniem, jeżeli chodzi o problemy ubóstwa występujące w różnych warstwach społecznych i środowiskach. Można dyskutować, co do kwestii, czy akcja związana z rozpropagowaniem picia mleka jest sensowna. W przeszłości przechodziliśmy przez różne etapy tej akcji, ale najnowsze badania stawiają pod znakiem zapytania kwestię, czy akurat ten suplement jest najwłaściwszy i czy w związku z tym należy go powszechnie udostępniać dzieciom.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Jeżeli chodzi o kwestie związane z zatrudnieniem oraz samym sposobem prezentacji naszego materiału, to stwierdzam, że staraliśmy się, by prezentacja budżetu była w pełni przejrzysta. Ubolewam nad tym, że owa przejrzystość, jednak nie w pełni zadowoliła ekspertów. Nie ma w budżecie Ministerstwa Edukacji Narodowej żadnych drastycznych zmian związanych z dyspozycją środków.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Jeżeli chodzi o wzrost liczby etatów, to w kilku przypadkach jest on następstwem zastosowania reguł bezpieczeństwa w instytucjach państwowych. Pojawiły się w tym względzie nowe regulacje, co spowodowało konieczność stworzenia kilku nowych etatów. Co do stanu bazy, to mogę stwierdzić, że zachodziła po prostu potrzeba podjęcia prac majątkowych w szerszym zakresie. Chodzi np. o wymianę okien itp. Wskaźniki wzrostu czasami mogą być uderzające, ale jeżeli chodzi o bezwzględne kwoty, to są one nieznaczne.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">W wypowiedziach kilku panów posłów zaznaczyła się kwestia art. 70a. Sprawa ta była szeroko omawiana podczas posiedzeń Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Problem polega na tym, że zapis tego artykułu - sformułowany w przeszłości - nie przystaje do obecnej rzeczywistości. Stanowi się w nim, że w budżecie państwa mają być wyodrębnione środki na doskonalenie zawodowe nauczycieli, co oznacza, że byłoby to centralne i celowe zadanie przeznaczone do realizacji przez państwo.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Takie postawienie sprawy było uzasadnione wówczas, gdy zadania oświatowe były wprost realizowane przez państwo, w ramach dotacji lub przez jednostki budżetowe. Wtedy istotnie doskonalenie zawodowe i dokształcanie nauczycieli było elementem realizacji tych zadań. Obecnie zadania oświatowe, praktycznie niemal w 100% znajdują się w rękach samorządu. Tak więc zupełnie inna jest przestrzeń ich realizacji, a także przestrzeń finansowania. Aktualnie wymóg ustawy, który pojawia się w art. 70a realizujemy w różnych częściach budżetu. Bilansując ponoszone wydatki mamy możność stwierdzić, że one konsumują zapis tego artykułu, natomiast nie są one w pełni jednoznaczne, ponieważ niektóre z nich są planowane w części ministra edukacji narodowej, inna część w rezerwach celowych przeznaczonych na reformę edukacji, a jeszcze inna część istotnie znajduje się w subwencji na prowadzenie placówek doskonalenia zawodowego. W sumie warunek zawarty w art. 70a jest spełniony.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">W tym momencie rozporządzenie ministra edukacji narodowej dotyczące tej kwestii, znajduje się na etapie uzgodnień międzyresortowych. Ten akt prawny sankcjonuje stan rzeczy na 2000 r. Docelowo zamierzamy jednak zaproponować nowelizację art. 70a, tak by nastąpiła zgodność warunków realizacji tego zadania z istniejącym systemem finansowania zadań oświatowych. Konkretnie chodzi o to, by wszystkie środki, które są porozrzucane po różnych częściach budżetu państwa znalazły się w przestrzeni zasadniczego finansowania zadań oświatowych.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Jeżeli chodzi o kwestie dowozu uczniów, dotacji dla PKS oraz pracowni internetowych, to generalnie w odniesieniu do propozycji przedstawionych przez Komisję Edukacji, Nauki i Młodzieży w tym względzie, merytorycznie oceniamy je pozytywnie, aczkolwiek decyzja budżetowa w tej kwestii wymaga zajęcia stanowiska przez panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Myślę, że zasadnicze trzy elementy, jeżeli chodzi o powodzenie reformy systemu edukacji, to po pierwsze, Karta nauczyciela, czyli pozycja nauczycieli i ich wynagradzanie, po drugie, baza oświatowa, bowiem obecnie po powstaniu gimnazjów, mamy łącznie 22 tys. szkół - w sumie podstawowych i gimnazjów - czyli więcej niż przedtem. Mniej ubyło szkół podstawowych niż przybyło gimnazjów. W sumie organizacyjnie - nie obiektowo, tylko organizacyjnie - w systemie oświaty jest 36 tys. szkół, a uczniów 7,5 mln i co roku o około 150 tys. mniej.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Regresja, jeżeli chodzi o liczbę szkół jako jednostek organizacyjnych nie nadąża za tendencjami demograficznymi. Na marginesie chciałbym stwierdzić, że niektórzy niesłusznie interpretują, iż za wszelką cenę dążymy do likwidacji małych szkół, bo jest wręcz przeciwnie i chcemy utrzymać małe szkoły tam, gdzie jest to rzeczywiście niezbędne.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Trzecim niezwykle istotnym elementem, jeżeli chodzi o powodzenie reformy edukacji jest kwestia dostępności do szkół. Kluczowy problem w systemie polskiej edukacji, to właśnie dostępność do nowoczesnej szkoły. Oczywiście mamy takie szkoły, ale należy stwierdzić, że niestety, jest ich mniejszość.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Istotnym problemem jest kwestia, jak ustawić hierarchię realizacji tych zadań, które mają podnieść poziom polskiej szkoły. W przekonaniu ministra edukacji narodowej - znajduje ono swoje odbicie w uruchamianych programach - pierwszym problemem jest kadra, czyli jej przygotowanie do zawodu i dalsze doskonalenie. To oczywiście ma miejsce i legitymujemy się udziałem setek tysięcy nauczycieli w programach doskonalenia zawodowego, w ciągu roku.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Drugi problem, to modernizacja i rozwój bazy oświatowej. Ten program również będziemy kontynuować.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Trzeci problem, to sprawa dowozu uczniów do szkół, bo cóż z tego, że gmina zbuduje szkołę przy pomocy władz wojewódzkich, jeżeli nie będzie w stanie zapewnić bezpiecznego dowozu dzieci do tej nowej skonsolidowanej placówki. Oczywiście w pełni podpisuję się pod ideą wyposażenia większej liczby pracowni internetowych. Opowiadamy się za kontynuacją programu, który zaspokoi potrzeby zakupu wyposażenia dla kolejnych pracowni, ale powstaje pytanie, czy ma sens dedykowanie tej oferty do wszystkich 5600 gimnazjów, skoro ta liczba w ciągu najbliższych kilku lat będzie podlegała weryfikacji, chociażby ze względów demograficznych? W przekonaniu ministra edukacji narodowej, a także moim, problem dowozu dzieci do szkół ma pierwszorzędne znaczenie. W tym roku zakupiliśmy 190 autobusów, a gminy we własnym zakresie zakupiły ich około 40. Według propozycji skierowania na ten cel rezerwy w kwocie 100 mln zł, otrzymamy możliwość zakupu dalszych 500 autobusów. Gdyby udało się to zrealizować uzyskalibyśmy szansę stworzenia nowoczesnego systemu dostępności dzieci do nowoczesnych szkół. Wydaje mi się, że należy kontynuować działania w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Jeżeli chodzi o pytanie pana posła Andrzeja Woźnickiego, to chciałbym stwierdzić, że kwota 5.352 mln zł jest przeznaczona na dział 81 we wszystkich jego częściach, natomiast kwota ok. 3,8 mld zł dotyczy jedynie części 38 tego działu, czyli szkolnictwa MEN. Na dzień dzisiejszy, w tej projekcji budżetu szkolnictwo wyższe znajduje się jeszcze w projekcji różnych dysponentów.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Zwracając uwagę na obniżkę wskaźników - oczywiście pozorną --chciałbym stwierdzić, że wynika ona z faktu, że w 2000 r. środki na podwyżki są w budżecie ulokowane w rezerwach celowych, a więc nie występują w porównywalnym wskaźniku. Natomiast te wielkości są słuszne.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Jeżeli chodzi o Bibliotekę Jagiellońską, to jej rozbudowa jest kontynuowana. O ile się orientuję, to te najcenniejsze zasoby pozostaną w starej części gmachu, a nowa część będzie spełniała rolę biblioteki operacyjnej z czytelniami, katalogami itp. Niewątpliwie istnieje problem zabezpieczenia przeciwpożarowego, natomiast bezpieczeństwo w sensie zabezpieczenia od ingerencji z zewnątrz zostało już zapewnione w ramach dotychczasowych działań. Bezpieczeństwo przeciwpożarowe będzie możliwe do zapewnienia, jeżeli dojdzie do pełnej realizacji zadań związanych z modernizacją starej części oraz z budową nowych obiektów. W części modernizowanej zostały przewidziane wszelkie nowe elementy instalacji strukturalnej oraz instalacji bezpieczeństwa. Z uwagi na fakt, że zadanie to jest dosyć poważne, tak kwotowo jak i rzeczowo, obecne warunki umożliwiają rozbudowę, ale nie stwarzają jeszcze możliwości całkowitej adaptacji starej części biblioteki.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Mam jeszcze jedną uwagę. Otóż w 1999 r. Uniwersytet Jagielloński uzyskał ekstra środki z innych tytułów, właśnie na tę instalację przeciwpożarową. Nie będę w tym momencie wnikał, czy zostało przekroczone 5%, czy też nie. Zakładam, że nie. Uprzejmie proszę o przedstawienie mi osobnej informacji w tej sprawie - jako przewodniczącemu Komisji - i chodzi mi o to, jaka to była kwota i z jakiego tytułu została zabrana. Postaram się ją zrekompensować, co przyjdzie mi tym łatwiej, że będę rekompensował nie swoimi pieniędzmi, tylko publicznymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Prosiłbym, żeby pan minister odpowiedział jednak na pytanie o wzrost zatrudnienia w administracji centralnej. Pytanie to zadał pan poseł Stanisław Stec.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Odpowiedziałem już, że ten wzrost można wiązać z liczbą pięciu etatów na zadania związane z elementem o nazwie „informacje niejawne”. O ile to o to chodzi, bo zainteresowanie panów posłów może też dotyczyć kwestii będących konsekwencją utworzenia Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">W ramach reformy i na mocy decyzji Sejmu powstała taka instytucja centralna, a także osiem komisji regionalnych. To również może się pojawić w określonym rozdziale, w wydatkach płacowych. Sądzę, że nie ma innych elementów wskazujących na wzrost zatrudnienia. Natomiast z ubolewaniem stwierdzam, że tendencja jest wręcz przeciwna i wiele osób rezygnuje i szuka pracy gdzie indziej, ze względu na warunki płacowe, które proponujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Pani minister, kto następny będzie udzielał odpowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Biorąc pod uwagę, że kolejność wyznacza drugie pańskie pytanie, proszę o zabranie głosu panią minister Małgorzatę Kozłowską.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PodsekretarzstanuwKomitecieBadańNaukowychMałgorzataKozłowska">Pragnę wyjaśnić, że MAN są elementem infrastruktury informatycznej nauki. Komitet Badań Naukowych podjął w 1993 r. realizację tego programu. Sama nazwa MAN jest to po prostu skrót pełnej angielskiej nazwy Metropolitan Areal Network. Chodzi o informatyczne połączenie instytucji naukowych na terenie danego regionu za pomocą wysoko przepustowej sieci komputerowej.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PodsekretarzstanuwKomitecieBadańNaukowychMałgorzataKozłowska">Dla porównania powiem, że osoba fizyczna korzystająca z Internetu może dysponować przepustowością w granicach 28 kilobitów na sekundę, natomiast w MAN przepustowość sięga 155 megabitów na sekundę. W zakresie infrastruktury informatycznej, oprócz budowy połączeń między jednostkami naukowymi istnieją również elementy tworzenia i rozbudowy zasobów informacyjnych, czyli baz danych, do których dostęp ma nie tylko środowisko naukowe, ale także wszyscy chętni. W naszym kraju zostało założonych pięć ośrodków obliczeniowych, dzięki czemu nie trzeba wyjeżdżać za granicę i można tych obliczeń dokonywać na miejscu.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PodsekretarzstanuwKomitecieBadańNaukowychMałgorzataKozłowska">Wspomaganie inwestycji w ośrodkach regionalnych - tu są wskazane jednostki wiodące dla regionów, które są odpowiedzialne za prowadzenie tego - jest związane z tym, że operatorzy regionalni nie posiadają możliwości technicznych i inwestycyjnych, by mogli to zrealizować. Poza tym koszty dzierżawy byłyby dużo wyższe niż pieniądze bezpośrednio przeznaczane na naukę.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PodsekretarzstanuwKomitecieBadańNaukowychMałgorzataKozłowska">Pan poseł Andrzej Woźnicki pytał o to, czy wzrost środków został podany jako rzeczywisty, czy też wynika ze sposobu prezentacji. Odpowiadam, że ten wzrost jest rzeczywisty.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Generalnie rzecz biorąc w załączniku, który rozdzieliliśmy na komisje merytoryczne, zostały zapisane limity zatrudnienia. Nawiasem mówiąc, rząd chce przejść z etatów kalkulacyjnych na limity zatrudnienia, jednakże w przypadku oświaty i wychowania sprawa wcale nie jest taka prosta.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PosełFranciszekPotulski">W Komisji jest w tej chwili projekt ustawy o kształtowaniu płac w państwowej sferze budżetowej i sądzę, że kilka rozwiązań tam zaproponowanych, rzeczywiście eliminuje niektóre problemy. Zwracam uwagę państwa, że wniosek Komisji, by dołożyć trochę pieniędzy na podwyżki płac w dziale - nauka, ma pewien wpływ na zmianę średniej płacy, a następnie na zmianę ewentualnych kosztów wynikających z tego, że uposażenie dla „mnożnikowców” będzie obliczane od innej podstawy.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PosełFranciszekPotulski">Jeżeli Sejm zdoła uchwalić w tym roku ustawę o kształtowaniu płac w państwowej sferze budżetowej, to tego problemu nie będzie, ale zwracam uwagę, że obecnie on jeszcze występuje.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#PosełFranciszekPotulski">Jeżeli chodzi o wzrost zatrudnienia, to rzeczywiście w znacznym stopniu wynika on z powołania nowego organu, jakim jest Centralna Komisja Egzaminacyjna, która powstała na razie na szczeblu centralnym, ale niebawem powstanie 16 komisji wojewódzkich, co niewątpliwie wymaga pewnego wzrostu zatrudnienia. Co do wzrostu zatrudnienia w samym ministerstwie, to wprawdzie pan minister Andrzej Karwacki jest przekonany, że ten wzrost nie występuje, ale sądzę, iż należałoby zajrzeć do załącznika do ustawy budżetowej, który precyzyjnie podaje, jakie było zatrudnienie i jakie ma być.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#PosełFranciszekPotulski">Kolejna moja uwaga dotyczy kwestii porównywania danych. Będę o tym mówił znacznie szerzej przy omawianiu subwencji oświatowej. Rzeczywiście, dosyć trudne jest porównywanie danych za 1999 r. i planu na 2000 r. i jest tak z paru powodów. Na użytek tej wypowiedzi podam tylko jeden z nich. Chodzi mianowicie o to, że niecały rok temu pojawili się dwaj nowi dysponenci znacznych środków publicznych, czyli samorząd powiatowy i samorząd wojewódzki.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#PosełFranciszekPotulski">Rzetelną informację na temat co dzieje się na tych szczeblach samorządu uzyskamy dopiero na koniec roku, gdy otrzymamy sprawozdanie z realizacji nakładów obydwu tych samorządów. Są to trudno porównywalne kwestie i będę o tym mówił przy charakteryzowaniu nakładów na subwencję oświatową.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#PosełFranciszekPotulski">Kolejna uwaga. Pan poseł Stanisław Stec otrzymał odpowiedź na swoje pytanie o poz. 25 w rezerwach celowych, a chodziło mu o to, jaka część i na co jest przeznaczona. Mam wrażenie, że to są środki uzyskane spoza naszego kraju i że zapewne dysponentem tych środków - zgodnie z tym, co jest zapisane w ustawie budżetowej - jest minister edukacji narodowej, ale przypuszczalnie minister rolnictwa i rozwoju wsi będzie twierdził, iż to on załatwił te pieniądze, a owe 100 mln zł, to są środki na poprawę warunków nauczania w szkołach wiejskich, remonty szkół oraz pomoc stypendialną dla młodzieży wiejskiej. To samo będzie twierdził minister edukacji narodowej.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#PosełFranciszekPotulski">W związku z powyższym w odbiorze społecznym, te środki nieco się rozmnożą, ale oczywiście będą to te same pieniądze, a wydawać je będzie minister edukacji narodowej.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#PosełFranciszekPotulski">Mam jeszcze dwie uwagi. Pierwsza z nich dotyczy dokształcania nauczycieli. Stwierdzam, że właściwie nie wiem, jak mam się ustosunkować do wypowiedzi pana ministra Andrzeja Karwackiego, bo jest ustawa, jest przepis i jego wykładnia prawna, w związku z czym przepis ten obowiązuje, a czy on przystaje do obecnej sytuacji, czy nie, to jest zupełnie osobna sprawa.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#PosełFranciszekPotulski">Jeżeli nie przystaje, to wszystkie narzędzia do jego zmiany znajdują się w rękach rządu. Trzeba było ten przepis zmienić, ale dopóki on istnieje w tym kształcie, to należy go przestrzegać.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#PosełFranciszekPotulski">Nawiasem mówiąc, rozumiem, że tą wypowiedzią pana ministra nie otwieramy merytorycznej dyskusji na temat jakości wprowadzonej reformy edukacji, ale ze względu na troskę o obieg publicznego pieniądza, chciałbym zgłosić uwagę, że najdelikatniej mówiąc jest nieporozumieniem, to że programy kształcenia nauczycieli w ramach studiów wyższych nie zmieniły się ani o jotę. Oznacza to, że wypuszczony z murów uczelni tegoroczny absolwent, czyli nauczyciel z pełnym przygotowaniem pedagogicznym i dydaktycznym, natychmiast zaczyna się dokształcać w różnego rodzaju instytucjach, które przecież bazują w swojej działalności na kwotach z budżetu państwa. Instytucje te korzystają z różnego rodzaju grantów i dokształcają również tych nauczycieli, którzy dwa miesiące wcześniej uzyskali pełne kwalifikacje potrzebne do uprawiania zawodu. Tak będzie w roku przyszłym, za dwa lata i za trzy lata. Po prostu nie wiadomo, kiedy ta sytuacja ulegnie zmianie. Wydaje mi się, że jest to niewłaściwe podejście do publicznych pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#PosełFranciszekPotulski">W swojej ostatniej uwadze chciałbym wrócić do kwestii wpływu wzrostu płac - chodzi o propozycję Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży - na płace „mnożnikowców”. Mówiłem o tym nieco wcześniej i sądzę, że po pozytywnym rozpatrzeniu przez Sejm ustawy o kształtowaniu płac w państwowej sferze budżetowej, ten problem przestanie istnieć. Jest tam propozycja innego powiązania, dzięki czemu ruszenie płac w jakiejś dziedzinie nie będzie miało wpływu na kilka innych sfer. Oznacza to, że nie będzie konieczne tak rozległe i głębokie przewidywanie konsekwencji finansowych tego rodzaju posunięć.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełStanisławStec">Sądzę, że przedstawiciele Polskiej Akademii Nauk również powinni się wypowiedzieć w tych kwestiach. Mam jeszcze krótką uwagę pod adresem pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner. Otóż mam nadzieję, że w związku z wypowiedziami pana ministra Andrzeja Karwackiego oraz pana posła Franciszka Potulskiego, jutro podczas posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, podczas oceny budżetu, nie będziemy już mówić o rezerwie celowej w poz. 25.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, chciałabym rozwiać obawy tak pana posła Franciszka Potulskiego, jak i pana posła Stanisława Steca. Ta suma znajduje się w rezerwach celowych, wobec czego, jeżeli byłoby niezbędne i konieczne stwierdzenie, kto nią ostatecznie dysponuje, w sensie jej fizycznego wydatkowania, to należałoby odpowiedzieć, że po uzgodnieniu stanowiska przez obydwu zainteresowanych ministrów, czyni to minister finansów, oczywiście na wspólne wystąpienie obydwu ministrów.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Stwierdzam, że są to środki z polskiego budżetu i nie mają one nic wspólnego z żadnymi środkami pomocowymi. Pieniądze te zostały wygospodarowane na samym początku procesu budowy budżetu na 2000 r. i odłożone pod tym właśnie hasłem i zadaniem, pod którym się w tej chwili znajdują w ramach rezerw celowych.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Sądzę, że nie można mówić o rozwoju terenów wiejskich, nie wspominając o edukacji. Istotną jest kwestia, kto będzie ostatecznym dysponentem tych środków, ale niewątpliwie istnieje ważny ciąg merytoryczny, że bez specjalnego zadbania o kwestię edukacji na terenach wiejskich, wciąż będziemy mieli do czynienia z sytuacją, że część dzieci będzie kończyła dużo gorsze, a część dużo lepsze szkoły. Chodzi o to, żeby wszystkie dzieci kończyły możliwie najlepsze szkoły.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">To jest jeden z tych elementów, o których dyskutowaliśmy na forum Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, a jeszcze przedtem na forum rządu. Resorty edukacji i rolnictwa opracowały wspólnie pewien projekt, który w tej chwili przedkładają rządowi do zaopiniowania. Jego tematem są kształcenie dzieci i młodzieży oraz dokształcanie osób dorosłych, na terenach wiejskich. Omawiana rezerwa celowa będzie miała w 2000 r. pewną rolę do odegrania przy realizacji tego programu. Mam nadzieję, że wystarczająco dokładnie wyjaśniłam wątpliwości związane z tą rezerwą celową. Jest bardzo prawdopodobne, że po zatwierdzeniu tego programu przez Radę Ministrów powstanie decyzja, czy zapis protokólarny Rady Ministrów zobowiązujący zainteresowanych ministrów do prowadzenia określonej polityki i do określonego wydatkowania tych pieniędzy, na podstawie przyjętych kryteriów.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Zgodnie z tym, co mówił pan minister Andrzej Karwacki, trzy elementy są w tym względzie niezwykle istotne, i po pierwsze, chodzi o te stypendia, które umożliwią dzieciom z rodzin materialnie słabszych, kontynuowanie nauki w szkołach wyższego szczebla. Po drugie, chodzi o stworzenie zachęt dla nauczycieli niektórych przedmiotów, by zainteresowali się pracą również w szkołach wiejskich. Mam na myśli przede wszystkim naukę języków obcych oraz informatykę. W całym systemie jest bardzo mała liczba nauczycieli, którzy mają kwalifikacje potrzebne do nauczania tego ostatniego przedmiotu.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Przechodząc do następnej kwestii, chciałabym stwierdzić, że jeżeli chodzi o etatowy stan zatrudnienia w ministerstwie i w administracji państwowej i rządowej, w dziale - oświata i wychowanie, to w 2000 r. wyniesie on 11.726 osób. Obejmuje to tak administrację w centrali, czyli administrację ministra właściwego do spraw oświaty oraz administrację rządową zajmującą się problemem oświaty i wychowania na terenie kraju, czyli kuratoria.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W stosunku do 1999 r. liczba etatów wzrosła o 300, które to etaty - zgodnie z wyjaśnieniami pana ministra Andrzeja Karwackiego - powstały w związku z uruchomieniem budowy sieci komisji egzaminacyjnych. Pragnę dodać, że jeszcze jednemu ministrowi podlegają - na mocy ustaw - w 2000 r. szkoły wyższe, a także szkoły niższego stopnia. Chodzi o ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Szkoły artystyczne są częściowo zarządzane przez niego, a częściowo przez samorządy.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W 1999 r. w jednostkach budżetowych działu - oświata i wychowanie, mieliśmy łącznie 14.091 etatów, w tym 300 etatów dla komisji egzaminacyjnych. W związku z tymi przesunięciami, na które zezwoliły Komisja i Sejm, w I kwartale 1999 r. z tej ogólnej puli etatów administracyjnych zdjęto 2366 etatów, ponieważ minister kultury i dziedzictwa narodowego przekazał, na mocy porozumień, część szkół artystycznych do prowadzenia przez powiaty grodzkie.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">To wyliczenie i plan obejmuje całość, czyli już po zdjęciu tych 2366 etatów i dalsze ograniczenie, co w sumie dało właśnie ten układ, który na 2000 r. zamyka się liczbą 11.726 etatów. Jak już stwierdziłam głównym gestorem jest minister edukacji narodowej.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Rozumiem, iż pozostały do wyjaśnienia pewne drobne kwestie dotyczące budżetu Polskiej Akademii Nauk. Uprzejmie proszę o zabranie głosu jej przedstawicieli.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JerzyKołodziejczak">Pierwsze pytanie dotyczące PAN brzmiało: dlaczego w naszych wydatkach ogółem przewidujemy w naszym budżecie wzrost tylko na poziomie 3,7% w stosunku do przewidywanego wykonania budżetu z 1999 r. Odpowiedź jest dosyć prosta. Mianowicie, pewne wydatki, które PAN do tej pory ponosiła po prostu spadają z naszego budżetu. Mam na myśli wydatki związane z prowadzeniem biblioteki w Krakowie.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JerzyKołodziejczak">W tym roku zawarliśmy porozumienie między Polską Akademią Nauk a Polską Akademią Umiejętności - zostało ono zaakceptowane przez Komitet Badań Naukowych - by na bazie księgozbioru PAU oraz naszej biblioteki, którą do tej pory finansowaliśmy, utworzyć wspólną bibliotekę, służącą całemu środowisku naukowemu, czyli bibliotekę Polskiej Akademii Nauk i Polskiej Akademii Umiejętności.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#JerzyKołodziejczak">Biblioteka ta jest zlokalizowana w Krakowie i wydawało się racjonalne, by bieżący nadzór nad nią sprawowała Polska Akademia Umiejętności.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#JerzyKołodziejczak">W związku z tym, w budżecie na przyszły rok zostały - na wniosek Polskiej Akademii Nauk - przesunięte środki w kwocie 1.030 tys. zł do budżetu Komitetu Badań Naukowych, który będzie finansował tę nową jednostkę. Dlatego też budżet PAN został zaplanowany w kwocie o 1.030 tys. zł niższej, a gdyby nie to przesunięcie, to wzrost w stosunku do wykonania budżetu z 1999 r. wyniósłby nie 3,7%, tylko 6,2%. To była odpowiedź na pierwsze pytanie.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#JerzyKołodziejczak">Jeżeli chodzi o wydatki na współpracę z zagranicą, które zostały zaplanowane w kwocie 593 tys. zł, podczas gdy na 1999 r. zaplanowano je na poziomie 419 tys. zł, to trzeba stwierdzić, że te wydatki są na poziomie zaledwie 1,3% całego budżetu Polskiej Akademii Nauk. Dodam, że akurat w tej dziedzinie nie sposób zaobserwować jakiekolwiek prawidłowości co do wzrostu, spadku czy też stabilizacji tych wydatków z roku na rok. Rzecz w tym, iż wszystko zależy od planowanych na dany rok imprez międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#JerzyKołodziejczak">Podam państwu przykład 1998 r., kiedy to mieliśmy w budżecie 2 mln zł na współpracę zagraniczną, a nie 593 tys. zł, jak ma to miejsce w przypadku planu na 2000 r. Przyczyną tego było, iż w 1998 r. odbywały się wielkie ogólnokrajowe obchody setnego jubileuszu odkrycia polonu i radu. Właśnie na ten cel w 1998 r. został zwiększony budżet. Z kolei na 1999 r. zaplanowaliśmy znacznie mniejszą kwotę 419 tys. zł, ponieważ nie było żadnych obchodów.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#JerzyKołodziejczak">Jeżeli chodzi o 2000 r. kalendarz imprez jest nieco bogatszy niż w roku bieżącym, tak więc wydatki zostały zaplanowane na wyższym poziomie. Reasumując, w dziedzinie współpracy z zagranicą bardzo trudno jest określić jakąkolwiek prawidłowość w sensie systematycznego wzrostu, spadku czy też stabilizacji. Wysokość tych wydatków zależy od aktualnej liczby międzynarodowych imprez związanych ze współpracą międzynarodową. Dodam, że w przyszłym roku bardzo znacznie wzrasta liczba naszych kontaktów związanych, najogólniej mówiąc, z wchodzeniem w pewne struktury europejskie, np. próbami wejścia do piątego programu ramowego, czy wyjazdami związanymi z poszerzeniem naszych kontaktów z ESF, czyli European Science Foundation.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#JerzyKołodziejczak">W sumie wszystkie te cele spowodowały zaplanowanie naszych wydatków na współpracę z zagranicą, na poziomie 593 tys. zł. Tak więc w 1998 r. analogiczne wydatki wyniosły 2 mln zł, w 1999 r. - 419 tys. zł, a na 2000 r. zaplanowano kwotę 593 tys. zł i jak już stwierdziłem jest to 1,3% budżetu Polskiej Akademii Nauk. Środki te są co roku zaplanowane w wysokości, która zależy od liczby zaplanowanych imprez międzynarodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">Usłyszałem, że została zawarta umowa między Polską Akademią Umiejętności a Polską Akademią Nauk, dotycząca administrowania krakowską biblioteką PAN. Chciałbym zapytać, na jakiej podstawie prawnej zostało to zrobione. Czy od 1996 r., gdy nie znaleziono podstawy prawnej, powstała jakaś nowa podstawa prawna? Chciałbym się dowiedzieć, jakie jest stanowisko ministra skarbu państwa w tej sprawie i od kiedy to Komitet Badań Naukowych reprezentuje interesy skarbu państwa w sprawach majątkowych. Chciałbym również zapytać, czy Polska Akademia Umiejętności jest stowarzyszeniem, czy też jest państwowym podmiotem prawnym, w związku z czym może przejmować odpowiedzialność za majątek skarbu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Pani minister, uprzejmie proszę o wskazanie, kto ma ustosunkować się do postawionej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Sądzę, że ta sprawa jest najlepiej znana przedstawicielom Polskiej Akademii Nauk.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ja może zaproponuję, żeby odpowiedzi zostały przedstawione na piśmie, ponieważ te pytania były adresowane do kilku resortów. Zapytuję członków Komisji, czy mogę zamknąć pierwszy punkt porządku dziennego?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Panie przewodniczący, chciałbym jeszcze odnieść się do wniosków, które przedłożyła nam Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży. Nie chodzi mi o wszystkie wnioski, ale konkretnie o dwa.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Pierwszy z nich dotyczył zwiększenia wydatków na działalność dydaktyczną szkół wyższych, w kwocie 108 mln zł, które to zwiększenie ma następujące źródła: 80 mln zł z tytułu zmniejszenia kwoty na wydatki na obsługę zadłużenia zagranicznego i długu krajowego oraz 28 mln zł z rezerw celowych poz. 34 - środki dla PFRON. Potwierdzam potrzebę przesunięcia środków na szkolnictwo wyższe, zwłaszcza w świetle tego, co usłyszałem od pana ministra Andrzeja Karwackiego, natomiast jeżeli chodzi o źródło pozyskania, to mam pewne wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Stoimy bowiem przed trzema poważnymi problemami, jeżeli chodzi o przyszłoroczny budżet. Pierwszy z nich, to obsługa zadłużenia zagranicznego i długu krajowego. Podczas debaty na ten temat, kiedy to byłem posłem sprawozdawcą, złożono wniosek, żebyśmy wrócili do tej kwestii, z uwagi na zmianę kursu złotówki oraz zmianę podstawowych stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Obsługa tych zadłużeń może stwarzać znacznie większe potrzeby po stronie środków w dyspozycji budżetu państwa. Również, jeżeli chodzi o PFRON, to w związku z decyzjami dotyczącymi ustaw podatkowych, sądzę, że dalsze obciążanie, czy też zdejmowanie środków z budżetu PFRON jest działaniem budzącym poważne wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#PosełAndrzejWoźnicki">W związku z powyższym pozwalam sobie zapowiedzieć wniosek dotyczący wydatków na szkolnictwo wyższe, który kwotowo będzie identyczny, natomiast źródła pozyskania będą zupełnie inne. Chciałbym teraz zwrócić uwagę państwa na wniosek kwotowy oznaczony liczbą porządkową 2.2 - zwiększenie wydatków na pomoc materialną dla studentów. Zwiększenie to ma wynieść 20 mln zł, a źródłem jego pozyskania znowu mają być oszczędności w wydatkach na obsługę zadłużenia zagranicznego i długu krajowego. Zwiększenie pomocy materialnej dla studentów jest - moim zdaniem - wysoce pożądane, dlatego że zaplanowany wzrost środków budżetowych na ten cel nie odpowiada dynamice wzrostu liczby studentów. Niestety, źródło tego zwiększenia również jest wątpliwe, stąd zapowiedź wniosku, który złożę w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">W pełni popieram opinię mojego przedmówcy, iż nie należy ruszać kwot przeznaczonych na obsługę zadłużenia zagranicznego i długu krajowego. Zgodnie z zapowiedzią musimy jeszcze wrócić do tego tematu. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że sięganie do tej pozycji jest bardzo kuszące i wydaje się bardzo łatwe, ponieważ te 18,5 mld zł, to jest kwota wielka, wyobrażalna i nie rozpisana na poszczególne pozycje, zatem może się wydawać, że 100 mln zł więcej czy mniej, to nie jest żadna różnica.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PosłankaHelenaGóralska">Jeżeli chodzi o rezerwę celową, która miała być dotacją dla PFRON, to mam wrażenie - prosiłabym panią minister o wyjaśnienie tej kwestii - że ta rezerwa celowa w ogóle zniknie, w przypadku gdy prezydent podpisze ustawę o VAT. Tej rezerwy po prostu nie będzie, ponieważ była ona pomyślana w sytuacji, gdy wydawało się, że zostaną zlikwidowane ulgi dla zakładów pracy chronionej. Największe znaczenie miały oczywiście ulgi związane z VAT.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#PosłankaHelenaGóralska">W związku z tym prosiłabym panią minister, by powiedziała, jak będzie naprawdę, bo w przypadku, jeżeli zostanie podpisana przez prezydenta ustawa o VAT, to ta 700-milionowa rezerwa celowa na PFRON w ogóle nie ma racji bytu, a właściwie w ogóle tej rezerwy nie będzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Uwaga pani posłanki jest całkowicie słuszna, ponieważ zasady regulacji rozliczeń VAT dla zakładów pracy chronionej, obecnie proponowane w ustawie o podatku od towarów i usług, czyli ustawie o VAT, są podobne jak zasady, które już obowiązywały w tej mierze. Bez względu na to, czy prezydent podpisze znowelizowaną ustawę o VAT, czy też pozostanie obecny stan prawny, rezerwa ta nie ma racji bytu, ponieważ zostaje zachowany układ dotychczasowych ulg i rozliczeń, a także źródła finansowania. Dzieje się tak z tego samego powodu, czyli dlatego, że nie ma żadnej oszczędności na tym tytule rozliczeń.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Kolejna kwestia to sprawa aplikowania o rezerwy z obsługi zadłużenia zagranicznego i długu krajowego. Oszczędności te są dwukrotnie przywołane w propozycjach Komisji dotyczących źródeł pokrycia nowych wydatków. W pierwszym przypadku chodzi o 80 mln zł na zwiększenie wydatków na działalność dydaktyczną szkół wyższych, a w drugim o 20 mln zł na zwiększenie pomocy materialnej dla studentów. Prawdę mówiąc, to również są pieniądze podlegające tym wszystkim obwarowaniom, o których państwo dzisiaj wspominali. Jeżeli spojrzymy na pozostałe zasady finansowania propozycji Komisji, to przyznam szczerze, że widzę pewien problem ze znalezieniem rozwiązania prawnego, które pozwoliłoby na zwiększenie wpływów do budżetu, ze środka specjalnego, który w tym przypadku jest w gestii ministra finansów. Oznaczałoby to, iż należy zmienić regulację mówiącą o zasadach rozliczania wpływów do budżetu - w tym przypadku chodzi o zwiększenie o 27 mln zł - jako że zasady są regulowane pewnymi rozporządzeniami i ogólnymi zasadami rozliczeń tych środków.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Następna kwestia dotyczy zmniejszenia dotacji budżetowej dla Funduszu Pracy, o 5.724 tys. zł, które jest postulowane w celu zwiększenia stanu posiadania Fundacji - Zakład Narodowy im. Ossolińskich. Sądzę, że nie jest to najlepsze rozwiązanie i to przynajmniej z dwóch powodów.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Po pierwsze, dlatego że dotacje dla Funduszu Pracy na przyszły rok są wyliczone w sposób nadzwyczaj dokładny. Zostały oszacowane ewentualne możliwości oszczędności w tych dotacjach, związanych z tym, że zostałaby wprowadzona w życie regulacja proponowana przez rząd, by nie łączyć prawa do zasiłku emerytalnego bądź odprawy przedemerytalnej z pracą zawodową, czyli żeby korzystać wyłącznie z zasiłku. Jak wiadomo, propozycja ta została odrzucona, w związku z tym napięcie w dotacji dla Funduszu Pracy jest jeszcze większe niż zamierzaliśmy. Wynikał z tego zapis tekstowy projektu ustawy budżetowej, że jeżeli pojawiłyby się jakieś oszczędności w wydatkach na obsługę zadłużenia zagranicznego i długu krajowego, to Fundusz Pracy ma priorytet, jeżeli chodzi o wzmocnienie dodatkowymi środkami.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Po drugie, Fundusz Pracy w przyszłym roku, według ustaw, będzie częściowo administrowany i wydatkowany przez samorządy, co oznacza, że powinien mieć większą elastyczność działania, niż ta, którą miał dotychczas z poziomu wyłącznie centralnego.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">To jest mój pełny komentarz do wniosków kwotowych i proponowanych źródeł ich pokrycia. Nie mówiłam jeszcze nic na ten temat, ponieważ wczoraj tylko zbieraliśmy wnioski nie komentując ich zasadności.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Proszę państwa, rozumiem, że ponad 5 mln zł dla Fundacji - Zakład Narodowy im. Ossolińskich, to jest duża kwota, a 300 tys. zł z przeznaczeniem na tłumaczenia związane z ustawą o języku polskim, to jest jeszcze większa kwota budżetowa, ale prawdziwe wyzwanie jest zupełnie inne. Otóż na skutek wejścia w życie ustaw podatkowych w takim kształcie, jaki został uchwalony, trzeba będzie dokonać nowego szacunku wpływów z VAT. Trzeba będzie wyrzucić tę rezerwę, bo ona jest niepotrzebna, ale ona i tak zniknie przez zmniejszenie wpływów z VAT. Trzeba będzie przeliczyć szacunki związane z inflacją, czy to jest 5%, czy też nie. Do tego wszystkiego wrócimy na samym końcu. Osobiście jestem pesymistą i uważam, że w budżecie na 2000 r. nie będzie z czego brać, by komukolwiek coś dodać.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeżeli nie ma dalszych zgłoszeń, to ponieważ nie było uwag w toku dyskusji - wyjąwszy moje zapytanie - dotyczących części 28, 67, 64 oraz 30, to proponuję przyjęcie tych części budżetowych. Czy jest sprzeciw? Nie stwierdzam.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeżeli chodzi o pozostałe części budżetowe, to będziemy nad nimi głosowali na zakończenie, w sumarycznym głosowaniu po rozpatrzeniu wszystkich wniosków, zbilansowaniu wniosków o dodatkowe pieniądze z ewentualnych nieuwzględnionych przez nas dodatkowych wpływów. Dopiero wtedy będziemy mogli podjąć decyzję.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Stwierdzam, że zakończyliśmy rozpatrywanie pierwszego punktu porządku obrad. Czy życzą sobie państwo, żebym ogłosił 15-minutową przerwę? Słyszę odpowiedzi twierdzące, tak więc ogłaszam przerwę do godz. 12,05.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wznawiam posiedzenie Komisji. Przechodzimy do rozpatrzenia drugiego punktu porządku obrad, w którym zajmiemy się rozpatrzeniem opinii Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, która dotyczy części 82 - subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego - w zakresie części oświatowej oraz części 85 - budżety wojewodów w zakresie działu 79 - oświata i wychowanie.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#PosełHenrykGoryszewski">Chciałbym zapytać, czy sprawozdanie będzie składał tylko pan poseł Włodzimierz Puzyna, czy może zrobi to wraz z panem posłem Mirosławem Swoszowskim?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Mam upoważnienie do reprezentowania obydwu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Koreferentami ze strony Komisji Finansów Publicznych będą panowie posłowie Franciszek Potulski i Mirosław Sekuła.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Według wspólnej opinii Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, które bardzo wnikliwie rozważały zarówno konstrukcję subwencji, jak i mechanizmy finansowe związane z wdrażaniem reformy edukacji, w tym wprowadzeniem nowej Karty nauczyciela, subwencja oświatowa skalkulowana w budżecie na 2000 r. na kwotę 18.104.394 tys. zł nie została skalkulowana w sposób właściwy.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Najprostszym dowodem niewłaściwości skalkulowania budżetu w tej części mogłoby być pytanie: jaka musiałaby być wysokość subwencji oświatowej, gdyby nowe zadania związane z reformą edukacji nie wchodziły w wachlarz zadań własnych samorządów.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Odpowiedzi na to pytanie przed chwilą w kuluarach sejmowych udzielił mi pan minister Andrzej Karwacki. Otóż subwencja musiałaby być identyczna, ponieważ jest ona określona parametrycznie ustawą o systemie oświaty i wynosi 12,8% dochodów budżetu państwa. Wprawdzie w tym roku została ona wzmocniona o pozycje, które poprzednio figurowały pod szyldem dotacji, ale jeżeli tak odpowiemy sobie na to pytanie, to będzie to niepodważalnym dowodem, że ta subwencja została źle skonstruowana, jako taka, która nie uwzględnia nowych zadań, które zostały wprowadzone do katalogu zadań samorządowych. Te nowe zadania, to realizacja postanowień Karty nauczyciela, której nowelizacja znajduje się w procesie legislacyjnym - zakłada się, że zmiany te wejdą w życie, wraz z odpowiednimi skutkami finansowymi - a należy również pamiętać o tym, że subwencja nie obejmuje skutków ciągłych rozwiązań związanych z reformą edukacji, które w zeszłym roku były finansowane z dotacji celowej.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Jeżeli pokusilibyśmy się o dokonanie szacunku, ile te zadania kosztują, to przy założeniu, że skutki finansowe wprowadzenia znowelizowanej karty nauczyciela wynosiłyby w sensie zarobków nauczycielskich 50 zł brutto miesięcznie, przy założeniu, że nauczycieli jest 600 tys., a rok ma 12 miesięcy, to już daje to 360 mln zł.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Gdybyśmy oszacowali koszty dodatków specjalnych dla dyrektorów nowo powołanych gimnazjów, które w ubiegłorocznym budżecie były ujęte w rezerwach celowych, to jest to dalsze 40 mln zł. Natomiast gdy dodamy do tego jeszcze dodatkowe koszty przewozu dzieci - one wzrosły w związku z budową nowej sieci szkół - to jest to dalsze 100 mln zł.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Reasumując, bardzo pobieżne szacunki wskazują, że dodatkowe koszty związane z wdrażaniem reformy edukacji i obciążające samorząd ponad to, co do tej pory obejmowała subwencja oświatowa, z pewnością jest to kwota nie mniejsza niż 500 mln zł.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej doszły do wniosku, że samorządy mogłyby się częściowo podzielić tymi kosztami z rządem. Stąd nasza propozycja zwiększenia subwencji oświatowej to tylko kwota 300 mln zł. Jest to mniej więcej połowa dodatkowych kosztów spowodowanych wprowadzaniem reformy edukacji.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Kolejny problem dotyczy części 85 - zbiorcze budżety wojewodów w zakresie działu 79 - oświata i wychowanie. Są tutaj zapisane środki inwestycyjne, które służą do dotowania zadań samorządowych związanych z budową nowej sieci szkół. Wiadomo, że reforma edukacji wymusza nowe plany inwestycyjne i rozbudowę tej sieci, oraz że są to kosztowne przedsięwzięcia.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">W ocenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, na tym etapie i uwzględniając potrzeby inwestycyjne szkolnictwa samorządowego, na dotowanie inwestycji samorządowych należałoby przewidzieć w budżecie, co najmniej 300 mln zł, czyli zwiększyć o kwotę 175.396 tys. zł analogiczną pozycję wydatków majątkowych w budżetach wojewodów, rozkładając tę dodatkową kwotę proporcjonalnie między wszystkie województwa.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">W tej chwili trwa etap intensywnego dostosowywania sieci szkół do potrzeb edukacji i to właśnie jest okres, w którym potrzeby inwestycyjne są największe i kiedy te inwestycje mogą przynieść największy pożytek.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">W związku z powyższym uważamy, że konieczne jest skumulowanie impetu inwestycyjnego w tym pierwszym okresie, natomiast w latach późniejszych, te kwoty można by ewentualnie redukować. Najistotniejsze jest zsynchronizowanie potrzeb finansowych związanych z wdrażaniem reformy z fazą, w której ta reforma się znajduje. Budżet powinien to uwzględniać. Komisje skoncentrowały się na tych dwóch pozycjach i stąd takie wnioski, jakie przed chwilą przedstawiłem. Poza tym Komisje skupiły się nad sposobem dystrybucji środków, które z budżetu państwa do budżetów gmin przenosi subwencja oświatowa. Przedstawiono nam model nowego algorytmu, który dokonuje podziału subwencji pomiędzy poszczególne szkoły. Wprawdzie nie jest to element ustawy budżetowej, ale oblicze ustawy budżetowej widziane przez kontrahentów budżetu, którymi są samorządy, również jest wynikiem działania tego algorytmu, dlatego uznaliśmy, że naszym obowiązkiem jest wniknięcie w mechanizmy tego algorytmu, po czym odkryliśmy, że nie jest on najlepiej pomyślany.</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Z naszych rozważań wynika, że wersja, którą przedstawiło nam ministerstwo, nie uwzględniała korekt konstrukcji subwencji, a konkretnie tego, że włączono do tej subwencji środki, które poprzednio były dystrybuowane kanałami dotacyjnymi. Okazało się, że łączono środki służące do finansowania zadań pozaszkolnych, w tym szkolnych schronisk młodzieżowych i specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych, które to placówki są rozłożone nierównomiernie wśród jednostek samorządu terytorialnego, czego nie uwzględniono w algorytmie dzielącym subwencję. Skutek tego może być taki, że tam, gdzie są te placówki i w związku z tym powinny wpłynąć pieniądze na ich utrzymanie, to jednak środki te nie wpłyną w dostatecznej ilości, ponieważ mechanizm dystrybucji subwencji, czyli mechanizm algorytmiczny, jakby nie uwzględnia faktu istnienia tych placówek. Z tego wynika fakt wystosowania przez Komisję apelu do ministerstwa, by algorytm w tej części został skorygowany, dla uniknięcia późniejszych perturbacji związanych z reklamacjami, które niechybnie napłyną z gmin, które zostaną dotknięte brakiem środków na utrzymanie placówek posiadanych w swoim zarządzie.</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Kolejna sprawa również jest związana z algorytmem i zdaniem obydwu Komisji, również powinna zostać wzięta pod uwagę przy ostatecznej jego konstrukcji. Chodzi o kwestię amortyzowania szoku finansowego, który może być spowodowany przez nowy algorytm.</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Naszym zdaniem, konstrukcja zaproponowana przez Ministerstwo Edukacji Narodowej nie jest wystarczająco bezpieczna, a sygnały z gmin, które już znają kwoty wynikające z projektu budżetu na 2000 r. z przeznaczeniem na finansowanie szkolnictwa podstawowego, potwierdzają nasze obawy. Mechanizm amortyzacji przed szokiem finansowym związanym z nowym algorytmem, polega na zastosowaniu tego mechanizmu tam, gdzie poziom finansowania w przeliczeniu na jednego ucznia spada poniżej 100% kwoty ubiegłorocznej.</u>
<u xml:id="u-41.14" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Naszym zdaniem, mechanizm ten powinien odnosić się do globalnej sumy subwencji uzyskanej przez gminę w ubiegłym roku i to tutaj powinny istnieć mechanizmy amortyzacyjne zapewniające co najmniej taką globalną kwotę subwencji oświatowej, jaka została przeznaczona w roku ubiegłym. Rzecz w tym, że fala niżu demograficznego, jest obecnie skumulowana w szkołach podstawowych. Jeżeli będzie się używać tego przeliczenia na głowę jednego ucznia, to w gruncie rzeczy w kwotach globalnych, gmina nagle staje przed perspektywą znacznego obniżenia kwoty subwencji otrzymywanej na utrzymanie szkół, a redukcja wydatków, szczególnie w oświacie, gdzie - jak dotąd - obowiązują sztywne reguły Karty nauczyciela i nie da się z dnia na dzień poprawić struktury zatrudnienia ani przemodelować sieci szkół, nie pozwala na dokonywanie takich szybkich manewrów.</u>
<u xml:id="u-41.15" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Tak więc dla uniknięcia niepokojów związanych z reformą edukacji oraz dla poprawienia atmosfery, która tej reformie towarzyszy, zdaniem obydwu Komisji, powinniśmy zadbać o to, by mechanizmy amortyzujące szok finansowy, który może powstać po wprowadzeniu nowego algorytmu, zostały jednak nieco poprawione, tak by uniknąć późniejszych długotrwałych negocjacji i debat w kwestii: jak wyrównać w trakcie roku budżetowego powstałe braki finansowe. Do konstatacji, które przed chwilą przedstawiłem sprowadza się opinia Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej na temat części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego, a także na temat zbiorczego budżetu wojewodów w zakresie działu 79 - oświata i wychowanie. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Który z panów posłów zabierze głos jako pierwszy? Widzę, że przygotowuje się pan poseł Franciszek Potulski.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Może zacznę od końca, bo na temacie subwencji oświatowej zatrzymam się później nieco dłużej. Mam dwie uwagi odnośnie do wypowiedzi pana posła Włodzimierza Puzyny. Pierwsza z nich dotyczy tego quasi-bonu oświatowego, czyli inaczej mówiąc algorytmu podziału środków na jednostki samorządu terytorialnego. Otóż to właściwie nie jest przedmiotem naszego spotkania, ponieważ jest to zmartwienie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu, natomiast my będziemy dokonywali oceny, czy środki przeznaczone w zeszłym roku na subwencję, a także środki przeznaczone w tym roku, są w jakiś sposób porównywalne. Algorytm to jest jedynie sposób podziału tych środków.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PosełFranciszekPotulski">Druga sprawa. Zwracam jednak uwagę państwa, skoro pan poseł Włodzimierz Puzyna przywołał ten problem, że jeżeli klasa liczy np. 25 uczniów, to gdy z każdej klasy ubędzie po jednym uczniu, to w sumie ubędzie w gminie 8–20 uczniów, gmina otrzyma mniejsze nakłady, natomiast koszty ponoszone przez nią w ogóle się nie zmniejszą. Pozostaną bowiem wszystkie koszty stałe takie jak: opłaty za energię elektryczną i cieplną, płace dla nauczycieli itp. Zmniejszenie kosztów następuje tylko w przypadku, gdy likwidowane są całe oddziały szkolne lub ewentualnie budynki. Wtedy różnica w kosztach jest rzeczywista.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#PosełFranciszekPotulski">Jeżeli chodzi o samą opinię nr 15 przedstawioną przez Komisję Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisję Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, to chciałbym sprostować pewną kwestię, o której mówił pan poseł Włodzimierz Puzyna. Otóż opinia ta mówi o zwiększeniu wydatków majątkowych wojewodów w części 82, dział 97, nie do 300.000 tys. zł, tak jak zrozumiałem z wystąpienia pana posła, ale o 300.000 tys. zł. Na tej kwocie chciałbym się na chwilę zatrzymać.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#PosełFranciszekPotulski">Chciałbym poinformować zebranych, że w budżecie państwa na 1997 r. w tej pozycji, czyli na wspieranie inwestycji oświatowych realizowanych przez gminy, przewidziano 643 mln zł. Rok później, czyli w 1998 r. kwota wykonana w tej części wynosiła 637 mln zł. Na 1999 r. zaplanowano kwotę 115 mln zł. Wykonanie będzie większe, na razie zostawię tę kwestię, bo myślę, że za pół roku będziemy dyskutowali o tym, skąd ministerstwo wzięło środki na zwiększenie tej kwoty o około 200 mln zł. Chodzi o wsparcie inwestycji gminnych ze strony budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#PosełFranciszekPotulski">Na 2000 r. w tym miejscu budżetu zaplanowano kwotę 124 mln zł i jest ona wyższa niż kwota z 1999 r. nawet, jeżeli weźmiemy pod uwagę inflację. Problem w tym, że w dalszym ciągu jest to około 20% nakładów, jakie w tej dziedzinie budżet państwa zawierał dwa lata temu. Wniosek obydwu Komisji o zwiększenie o 300 mln zł tej pozycji budżetu, pozwoli osiągnąć poziom około 50% nakładów z 1998 r. Jeżeli to wszystko realnie policzymy biorąc pod uwagę stopę inflacji, to wyjdzie nam 52–53% nakładów sprzed dwóch lat. Wprawdzie Komisje nie wskazały źródła sfinansowania tego zwiększenia, ale chciałbym polecić uwadze członków Komisji Finansów Publicznych, że jeżeli uda się wygospodarować jakieś środki, to znaczną ich część powinno się przeznaczyć właśnie na to zadanie.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#PosełFranciszekPotulski">Przejdę teraz do kwestii subwencji oświatowej. Właściwie powinienem zacząć od zgłoszenia formalnego wniosku o przerwanie obrad Komisji w tej sprawie, ze względu na dzisiejszą radiową wypowiedź pana ministra Mirosława Handke, który w jednej z porannych audycji o godz. 8.00, stwierdził, że Ministerstwo Edukacji Narodowej zaoszczędziło i ma „zaskórniak”. Następnie pan minister stwierdził, że zdecydował się tenże „zaskórniak” na coś przeznaczyć. Chodziło o kwotę ponad 200 mln zł.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#PosełFranciszekPotulski">Nie postawię wniosku o przerwanie obrad Komisji do chwili wyjaśnienia o jakim to „zaskórniaku” mówił minister edukacji narodowej, poza wiedzą Komisji Finansów Publicznych, ale poproszę pana przewodniczącego o zobowiązanie ministerstwa, by zechciało przedstawić interpretację tej wypowiedzi, na piśmie.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#PosełFranciszekPotulski">Pan minister Mirosław Handke mówił, że ta kwota wzięła się stąd, iż w edukacji nastąpiła, większa niż się ministerstwo spodziewało, redukcja zatrudnienia. O ile ja się trochę orientuję w kwestii z jakich pozycji następuje wypłata kwot na pensje nauczycieli - są one zawarte w subwencji oświatowej - to według mnie, nie mógł z tego powstać żaden „zaskórniak”, tylko najwyżej gminom było trochę lżej, to znaczy mniej dopłaciły do subwencji oświatowej. Dwa lata temu gminy dopłacały do niej 12%, a rok temu - 15%.</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#PosełFranciszekPotulski">Mam generalną uwagę dotyczącą subwencji oświatowej, otóż chciałbym nieco wzmocnić argumenty, których użył pan poseł Włodzimierz Puzyna. Otóż po pierwsze, rzeczywiście jest tak, że porównywanie nakładów z 1999 r. z nakładami planowanymi na 2000 r. jest bardzo trudne. Resort edukacji przedstawiając problem subwencji oświatowej podczas wspólnego posiedzenia Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej zaczął omawiać ten problem z bardzo „wysokiego C”, stwierdziwszy, że subwencja planowana na 1999 r. wynosiła 16,5 mld zł, natomiast subwencja planowana na 2000 r. wynosi 19.269 mln zł. Tak więc wzrost jest wyraźny. Podejrzewam nawet, że to na podstawie tego wzrostu pan minister Mirosław Handke stwierdził, iż na wdrożenie reformy związanej z reformą płac nauczycieli, dysponuje sumą 1.200 mln zł. Prawdą jest, że nie jest to już 12,8% - jak każe ustawa o dochodach jednostek samorządu - ale 13,5% planowanych dochodów budżetu państwa. Gdy spróbowaliśmy dowiedzieć się, skąd wziął się ten wzrost - nie było to trudne, ponieważ rzeczywiście zostało to wykazane w dokumentach przedstawionych przez ministerstwo - to okazało się, że ów 1,2 mld zł wziął się stąd, że do subwencji oświatowej zostały przesunięte zadania, które dotychczas były realizowane w ramach dotacji. Chodzi o utrzymywanie różnego rodzaju ośrodków dotychczas finansowanych z pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#PosełFranciszekPotulski">Trudniejsze okazało się dojście do następujących danych. Po pierwsze, w zeszłym roku z rezerwy celowej zostały przeznaczone kwoty na dodatki dla dyrektorów nowo powstałych gimnazjów, z tym że w 1999 r. dodatki te dotyczą tylko czterech ostatnich miesięcy roku. Skutki tych dodatków w 2000 r. wiążą się z liczbą trzynastu miesięcy, ponieważ rok ma 12 miesięcy i dochodzi jeszcze tzw. „13”, tym bardziej że subwencja również jest tak dzielona i w marcu jednostki samorządu otrzymują 2/13 całości subwencji.</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#PosełFranciszekPotulski">Po drugie, doszliśmy również do tego, że na skutek protestów nauczycielskich, w marcu zeszłego roku została podjęta decyzja o przyspieszonej realizacji podwyżki płac. Tak więc płace podwyższono nie od 1 września, ale już od 1 marca. W przypadku gmin odbyło się to kosztem rezerwy subwencji oświatowej i generalnie nie zmieniło to ogólnej kwoty tejże subwencji, natomiast jeżeli chodzi o powiaty, to pieniądze te wyasygnowano z rezerwy celowej. Są to następne kwoty, które zasiliły wyjściową kwotę subwencji oświatowej, czyli 16,5 mld zł.</u>
<u xml:id="u-43.11" who="#PosełFranciszekPotulski">Nawiasem mówiąc, gminy otrzymywały w zeszłym roku jeszcze dodatkowe pieniądze - w tej chwili odpowiadam na pytanie pana posła Stanisława Kracika - na pokrycie zwiększonych kosztów dowozu dzieci do szkół. Tej rezerwy na ten rok już nie ma, a kwoty przedtem z niej otrzymywane również będą konsumowane przez nową subwencję oświatową.</u>
<u xml:id="u-43.12" who="#PosełFranciszekPotulski">Przypominam, że miesiąc temu - zgodnie z ustawą o finansach publicznych - Komisja Finansów Publicznych wyraziła zgodę na przesunięcie pewnych środków z rezerwy celowej dotyczącej funduszu socjalnego emerytów, ponieważ okazało się, że emerytów było mniej niż spodziewało się ministerstwo. Komisja zezwoliła na zasilenie z tych środków, przede wszystkim placówki oświatowo-opiekuńcze. Pamiętam, że jedną z tych placówek był ośrodek dla głuchoniemych w Wejherowie w powiecie wejherowskim. Tak więc te pieniądze również muszą być uwzględnione, o ile chcemy rzetelnie porównywać obydwie subwencje do przewidywanego wykonania wszystkich tegorocznych zadań oświatowych.</u>
<u xml:id="u-43.13" who="#PosełFranciszekPotulski">Na prośbę Komisji Finansów Publicznych, został sporządzony przez Ministerstwo Edukacji Narodowej wykaz wszystkich źródeł finansowania zadań oświatowych zaplanowanych na 1999 r. oraz wszystkich źródeł finansowania tych zadań zaplanowanych na 2000 r., natomiast - być może - nie będzie przewidywanego wykonania z roku 1999. Ze względu na fakt, że w 1999 r. pojawiły się powiaty może nas czekać jeszcze wiele niespodzianek i nie można z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że dokonaliśmy rzetelnej oceny, czy subwencja oświatowa jest na takim poziomie jak mówimy, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-43.14" who="#PosełFranciszekPotulski">Przeprowadziliśmy pewne obliczenia w gronie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży i wyszło nam, że gdyby zebrać wszystko to, o czym dotychczas powiedziałem i doliczyć tę sumę do zeszłorocznej subwencji oświatowej, a następnie wszystko to zwaloryzować zgodnie z założeniami, czyli część płacową 1% ponad stopę inflacji, a część rzeczową 2% ponad stopę inflacji - ministerstwo stwierdziło, że część rzeczowa jest waloryzowana na poziomie 2% ponad stopę inflacji, co kojarzy się pozytywnie, jeżeli zapomnimy, że w zeszłym roku obniżyliśmy wydatki rzeczowe o 25% - to po uwzględnieniu tego i gdyby się okazało, że te 230 mln zł, o których rano mówił w telewizji pan minister Mirosław Handke, w rzeczywistości nie zawiera się w tych kwotach, tylko była to jedynie zagrywka propagandowa, to z kolei na realizację nowych zasad płacowych w edukacji - gdyby została uchwalona nowa Karta nauczyciela - zostałaby łącznie przeznaczona kwota 260–280 mln zł.</u>
<u xml:id="u-43.15" who="#PosełFranciszekPotulski">Z uwagi na fakt, że ta kwota 300 mln zł, tj. mniej więcej 35 zł brutto na osobę, w przeliczeniu na rok. Biorę pod uwagę wszystkie konsekwencje płacowe, ponieważ składki na ZUS lub ewentualnie nowy filar ubezpieczenia, w tej chwili zawierają się w subwencji oświatowej, a po odliczeniu tego kwota brutto na jednego nauczyciela wyniosłaby 20 zł. W związku z tym obydwie Komisje składają wniosek do nas jako do Komisji Finansów Publicznych, żebyśmy zwiększyli subwencję oświatową o kolejne 300 mln zł, w celu, by ten ewentualny ruch płacowy miał jakieś realne znaczenie.</u>
<u xml:id="u-43.16" who="#PosełFranciszekPotulski">Kolejna uwaga. W części tekstowej ustawy budżetowej jest zapis, że płace w gospodarce uspołecznionej średnio wzrosną o 2% ponad stopę inflacji do poziomu 1800 zł. Natomiast w tzw. „budżetówce” płace wzrosną o 1% ponad stopę inflacji do poziomu 1200 zł. Gdyby Komisja zechciała uwzględnić wniosek o 300-milionowe zwiększenie subwencji oświatowej, to należałoby również dokonać odpowiedniej korekty części tekstowej ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-43.17" who="#PosełFranciszekPotulski">Mam jeszcze dwie uwagi. Otóż dotychczas, do 1998 r. strumień pieniędzy przeznaczonych na realizację zadań oświatowych był rozdzielony i gminy otrzymywały pieniądze poprzez subwencje, natomiast szkoły kuratoryjne, czyli szkoły ponadpodstawowe otrzymywały je bezpośrednio z Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
<u xml:id="u-43.18" who="#PosełFranciszekPotulski">W 1999 r. te dwa strumienie zostały połączone i stanowią, w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, jedną subwencję oświatową. Myślę, że ten trend był uzasadniony i słuszny, ale gdy dzieliliśmy pieniądze na 1999 r., to gminy już istniały, a powiaty jeszcze nie. W związku z tym gminy wzięły subwencję z zeszłego roku plus wskaźnik inflacji itd., natomiast reszta została dla powiatów i jest ona rażąco zaniżona.</u>
<u xml:id="u-43.19" who="#PosełFranciszekPotulski">Była ona liczona w ten sposób, że kuratoria podawały kwotę wydatków płacowych, tę kwotę waloryzowaną o wskaźnik inflacji. Następnie kuratoria podawały kwotę wydatków rzeczowych i tę kwotę redukowano o 25%. W związku z tym jest oczywiste, iż musi nastąpić przesunięcie pieniędzy z gmin do powiatów, razem z uczniami, a ten quasi-bon oświatowy wymyślony przez Ministerstwo Edukacji Narodowej jest jakimś rozwiązaniem tego problemu, tyle że może doprowadzić do pewnych niespodzianek i wstrząsów wynikających ze znaczącej korekty subwencji oświatowej w gminach.</u>
<u xml:id="u-43.20" who="#PosełFranciszekPotulski">Gdyby gminy nie dopłacały do subwencji, to ta sprawa wyglądałaby nieco inaczej, ale one dopłacają. Jeżeli na to nałożymy jeszcze pewne nie do końca przeliczone ruchy związane ze zmianą systemu podatkowego, to sytuacja wielu gmin w zakresie realizacji zadań edukacyjnych może się okazać nie najweselsza.</u>
<u xml:id="u-43.21" who="#PosełFranciszekPotulski">To wszystko co miałem do powiedzenia w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PosełMirosławSekuła">Po tych szczegółowych wystąpieniach panów posłów mam już niewiele do dodania, bowiem w zasadzie moje argumenty również zostały przedstawione. Dodam tylko, iż wydaje się bardzo wskazane, że różne pozycje budżetowe przeznaczone na finansowanie oświaty, w coraz większym stopniu stają się składnikami subwencji oświatowej. Oznacza to, że środki są kumulowane i przekazywane organom prowadzącym szkoły.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#PosełMirosławSekuła">Rzeczywiście jest tak, że występują dosyć poważne problemy z nowelizacją Karty nauczyciela. Jej dotychczasowe zapisy, są wciąż obowiązującym prawem. Być może nowelizacja ta zostanie niebawem uchwalona. Wtedy będzie ona miała swoje wyraźne konsekwencje finansowe, które w tym dotychczasowym przedłożeniu nie znalazły swojego odzwierciedlenia.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#PosełMirosławSekuła">W związku z tym powstanie problem zarówno dla Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Edukacji Narodowej jak i Komisji Finansów Publicznych, bowiem po uchwaleniu tej ustawy będziemy musieli wspólnie znaleźć sposób na sfinansowanie tych dodatkowych zadań.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Dziękuję posłom referującym. Kto z państwa ma jakieś pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PosełJanKulas">Chciałbym wrócić do kwestii najistotniejszej, czyli reformy płacowej w edukacji. Z zainteresowaniem wysłuchałem propozycji i wniosków, które zostały złożone, ale tak do pana posła Franciszka Potulskiego, jak i pozostałych moich przedmówców mam zastrzeżenie, że nie przedstawiono żadnych możliwości znalezienia środków finansowych. To niestety, jest poważny minus tych propozycji. Doświadczenie z prac naszej Komisji pokazuje, że tego typu wnioski prawie zawsze przepadały i dlatego zwracam się do posłów, którzy bardzo głęboko wniknęli w meritum, bardzo szczegółowo to analizowali odwołując się do doświadczeń z ostatnich lat, by zechcieli jednak wskazać źródła, gdzie te 300 mln zł można by znaleźć. Ta podwyżka płac niewątpliwie jest konieczna, ale musimy zapewnić realne możliwości jej wprowadzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PosełStanisławKracik">Mam uwagę do posłów koreferentów, a także w dużej mierze do pana ministra. Chodzi o to, że już w wypowiedzi pana posła Włodzimierza Puzyny pojawiła się informacja dotycząca tej rezerwy mającej amortyzować ów szok. Wydaje mi się niezwykle istotne, by pan minister zechciał przedstawić wszystkim członkom Komisji Finansów Publicznych, celowość i pewną dalekosiężność tej propozycji.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#PosełStanisławKracik">Pytanie, na które należałoby znaleźć odpowiedź brzmi następująco: czy przy takiej amortyzacji, np. na poziomie 95% będziemy mieli dostatecznie silne narzędzie presji na tych, którzy decydują o sieci szkolnej, a tym samym o kosztach edukacji?</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#PosełStanisławKracik">Według pierwotnej propozycji ta amortyzacja miała wynosić ok. 90% i powstaje pytanie, czy byłaby ona rzeczywiście silniejszym narzędziem, ewentualnie czy będziemy mieli gwarancję, że samorządy gminne i powiatowe będą wiedzieć, że nie będzie powtórki, czyli że trwa pewien okres dochodzenia do optymalnej sieci, a potem zacznie realnie działać element tej jednak jakiejś formy bonu edukacyjnego - o tym była dzisiaj mowa - bo taki bon jest dosyć silnie zarysowany w wersji algorytmu, z którą ostatnio miałem okazję się zapoznać - nie wiem, czy ostatnio nastąpiły tam jakieś zmiany.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#PosełStanisławKracik">Problem sprowadza się do pytania, czy warto z poziomu Komisji Finansów Publicznych wspierać działania, które mogą przynieść mizerny efekt, czyli np. niewielką poprawkę sieci szkolnej? Od jakiego momentu tak naprawdę zaczyna się sensowność tej operacji? Osobiście za uprawnione strategicznie uważałbym pytanie, czy ta kwota nie powinna wynosić 120 mln zł zamiast 60 mln zł. Należałoby pod to podłożyć rachunek ekonomiczny, który by pokazał, że za rok koszty prowadzenia szkół spadają na tyle, iż pozwala to na realne odczuwalne podwyżki płac dla nauczycieli. To jest kwestia rozproszenia sieci, jakości pracy, efektów nauczania itd. Nie chcę wnikać w te szczegóły, które dotyczą projektu organizacyjnego, podziałów na grupy i tym samym ostatecznej struktury tych kosztów oraz samej ich wielkości.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#PosełStanisławKracik">Wydaje mi się, że w tej chwili najistotniejsze jest, czy mechanizm, który panowie proponujecie - podpisując się pod tą koncepcją - będzie skuteczny w tej złagodzonej formie, czy też w istocie jest tylko próbą swoistego przetestowania rynku. Pytam zatem, jak wygląda ten problem w waszej opinii, a także w opinii członków Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży i w opinii pana ministra?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PosełKazimierzMilner">Panie ministrze, jeżeli pan pozwoli, to powołam się na pańskie pismo skierowane do ministra Jerzego Millera. Jest ono datowane na 9 lipca br. i jest w nim m.in. napisane: „Wnoszę o zwiększenie kwot części oświatowej subwencji ogólnej na 1999 r. dla następujących powiatów grodzkich...”.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#PosełKazimierzMilner">W tym miejscu następuje wykaz sześciu powiatów grodzkich, które według pańskiej opinii powinny tę subwencję otrzymać.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#PosełKazimierzMilner">Przez ostatnie dwa miesiące, a właściwie nieco więcej, kontaktowałem się z resortami edukacji i finansów i ciągle dowiadywałem się - pełen szacunku dla władzy, jaka by ona nie była - że te powiaty otrzymają tę subwencję. Byłem pełen nadziei, ale okazuje się, że były one całkowicie płonne. Niestety, nikt mi oficjalnie nie powiedział, że tej subwencji nie będzie, ale zostałem skierowany do urzędu miasta i władz powiatu grodzkiego. Chodzi o Jaworzno, z tym że proszę nie dopatrywać się w całej sprawie żadnego partykularyzmu, ale urząd miasta próbował podejmować interwencje i zgłaszał się z tym do mnie.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#PosełKazimierzMilner">W związku z tym - również w kontekście dzisiejszego radiowego wystąpienia pana ministra Mirosława Handke - chciałbym zapytać, czy zaoszczędzone środki w kwocie 230 mln zł, pochodzą m.in. z tej subwencji, gromadzonej przez określony czas?</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#PosełKazimierzMilner">Mam jeszcze jedno pytanie. Otóż odpowiedź skierowana do powiatu nie daje możliwości udzielenia tej subwencji i jest ona dosyć jednoznaczna. Została ona podpisana przez dyrektora departamentu i wydaje mi się, że sprawa jest zamknięta. W związku z tym chciałbym się dowiedzieć, czy zabezpieczono środki na dodatkową wypłatę przypadającą na ten rok, dla tych powiatów, o których wspomniałem?</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#PosełKazimierzMilner">Kolejna kwestia, którą chciałem podnieść, to sprawa doszkalania nauczycieli. Panie ministrze, bardzo bym prosił o przedstawienie dokładniejszej informacji na temat tegoż doszkalania. Okazuje się bowiem, że z woj. śląskiego docierają pewne sygnały wskazujące, iż w kursach doszkalających przeważającą liczbę uczestników stanowią pracownicy administracyjni szkół, a nie nauczyciele. Uprzejmie proszę o informację na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PosełStanisławStec">Z zaniepokojeniem wysłuchałem informacji panów posłów, którzy referowali tę część związaną z dalszym obciążeniem samorządu dodatkowymi kosztami reformy edukacji.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#PosełStanisławStec">W poniedziałek gościłem na terenie typowo rolniczej gminy Ostroróg, która od trzech lat walczy o zakończenie budowy szkoły, ale nie ma na ten cel żadnych środków, ponieważ wpływy z podatku rolnego, które stanowią znaczną część dochodów tej gminy, nie są realizowane z uwagi na tragiczną sytuację w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#PosełStanisławStec">W związku z powyższym należy stwierdzić, że gminy wiejskie, zwłaszcza te, które są oddalone od miast, szczególnie miast wojewódzkich, nie udźwigną tych dodatkowych obciążeń, a reforma w tych gminach nie będzie realizowana.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#PosełStanisławStec">Uważam za niebezpieczne propozycje likwidacji dodatku wiejskiego dla nauczycieli, ponieważ grozi to tym, że nauczyciele nie będą chcieli dojeżdżać z miast do szkół w gminach wiejskich.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#PosełStanisławStec">Podzielam opinię, że trzeba znaleźć środki na zwiększenie subwencji dla samorządu. Podzielam również wątpliwości pana posła Jana Kulasa, który stwierdził, że posłowie referenci nie wskazali źródła sfinansowania tego zwiększenia. Osobiście zobowiązuję się wskazać to źródło w przyszłym tygodniu, pod warunkiem, że Wydział Studiów Budżetowych Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, przygotuje na kolejne posiedzenie naszej Komisji ekspertyzę, która uwzględni dane ze wszystkich części budżetowych i pozabudżetowych, czyli ze wszystkich funduszy i agencji, w których wzrost płac, szczególnie w centralach, według ustawy budżetowej, jest założony w wysokości 1% powyżej inflacji. Chodzi o to, żeby wychwycić koszty wzrostu ponad 1% i zrobić z tego zestawienie. Będzie to pierwsze źródło sfinansowania zwiększenia subwencji oświatowej dla samorządów, dokonanego w celu zabezpieczenia podwyżki płac dla nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#PosełStanisławStec">Jeżeli prawdą jest to, co mówił pan poseł Franciszek Potulski, czyli że jest planowana podwyżka w wysokości 20 zł brutto, to z dniem 1 stycznia 2000 r. pan minister edukacji powinien podać się do dymisji. To jest minimum przyzwoitości, które jest wymagane od tego ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Mam pytanie do pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner. Bardzo wyraźnie słuchałem referatu pana posła Włodzimierza Puzyny, który wyjaśniał nam skąd bierze się postulat przeznaczenia dodatkowych 300 mln zł, zawarty w opinii Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Przypomina się tam, informacje, na jakie cele miałyby być przeznaczone te środki np. dodatki dla dyrektorów gimnazjów, dowóz dzieci do szkół itd. Mówi się także o tym, że w subwencji nie uwzględniono nowych zadań w zakresie edukacji oraz zadań przechodzących z dotacji celowych, czyli tych, które były za ich pomocą finansowane, a w tym roku znajdą się w subwencji oświatowej. Proszę, by pani minister powiedziała mi, czy to uwzględniono i czy zarzuty postawione przez pana posła Włodzimierza Puzynę, w imieniu obydwu Komisji, są słuszne, a jeżeli tak, to dlaczego tego nie uwzględniono?</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Być może pani minister stwierdzi, że obie Komisje się pomyliły i nie jest to prawdą, wtedy będziemy mogli za moment zakończyć naszą debatę, ponieważ okaże się, że te 300 mln zł jest w ogóle niepotrzebne.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Panie przewodniczący, to zostało uwzględnione, tyle że wzrost nakładów na edukację nie wynosi - tak jak się podaje w materiałach - realnie 10%, tylko jeżeli to wszystko uwzględnimy, może się okazać, że wynosi on znacznie mniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Być może pan poseł wyjaśni pewną kwestię. Mówił pan o porównaniu wszystkich źródeł finansowania oświaty w 1999 r. i w 2000 r. i prosiłbym, by podał pan te liczby do wiadomości Komisji. Z tego co wiem, zajmowały się tym komisje branżowe. Sądzę, że to już wszystkie pytania. Pani minister, proszę decydować o kolejności udzielenia odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Panie przewodniczący, proponuję zacząć od spraw ogólnych. Pańskie pytanie ma zasadniczy charakter. Mogę stwierdzić, iż uwzględniono wszystkie wydatki możliwe do przeniesienia, z tym że liczenie i porównywanie subwencji z 1999 r. i 2000 r. jest dosyć skomplikowane. Jest tak, ponieważ nastąpiły dwa przemieszczenia. Subwencja z 1999 r. została pomniejszona o te zadania z zakresu oświaty i wychowania, które przekazano do prowadzenia przez dział - pomoc społeczna, w związku z nowym podziałem funkcji między działami administracji rządowej. Chodzi o wszelkie placówki opiekuńczo-wychowawcze. To wszystko zostało przejęte przez dział - pomoc społeczna, a finansowanie tych środków występuje zarówno w budżetach wojewodów, jak i w rezerwach ogólnych, z tym że nie dotyczy to już oświaty i wychowania.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jednocześnie znakomita część tego, co dotychczas było finansowane dotacjami zostało włączone do subwencji. Co najmniej dwa czynniki przemawiały za takim rozwiązaniem. Pierwszy z nich sprowadzał się do tego, że rok 1999 dokładnie pokazał rozdzielenie terytorialne tych zadań, co do których mieliśmy wątpliwości, wtedy, gdy kreowano budżet na 1999 r.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Drugi problem sprowadzał się do usunięcia z wzajemnych relacji między administracją rządową i administracją samorządową posądzeń o nierównomierne rozdzielanie środków, czy też opóźnienia w ich rozdzielaniu. Można wskazać takie zarzuty dotacjom, ale subwencja jest dzielona na zasadzie - 1/13 co miesiąc i 2/13 wtedy, gdy następuje wypłata nagrody rocznej. Tyle uwag ogólnych.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jeżeli chodzi o kwestię jak przebiega kalkulacja subwencji oświatowej, to zgodnie z normalną praktyką, czyniliśmy to na dwa sposoby. Z jednej strony przyjęliśmy założenia ustawowe, że subwencja oświatowa ma stanowić co najmniej 12,8% dochodów budżetu państwa, a z drugiej strony kalkulowaliśmy tę subwencję od strony, takich normalnych rachunków, jakie się robi w budżecie, czyli wydatki poniesione w 1999 r. odpowiednio przeliczyliśmy zasadami budżetu uwzględniającymi wzrost wynagrodzeń o 1 punkt procentowy i stosowne wzrosty nakładów na wydatki rzeczowe, o ile są one ponoszone.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Subwencja na 2000 r. wynosi 16,5 mld zł, z tego kwota 15,4 mld zł, mówiąc w zaokrągleniu, są to wydatki na wynagrodzenia i powstały z przeliczenia tej części subwencji, która w 1999 r. przypadała na wynagrodzenia, czyli 14,4 mld zł, co dało kwotę 14,9 mld zł i po zwaloryzowaniu wskaźnikiem 106,7%. Tak więc kwota na wynagrodzenia w 2000 r. wynosi 15,4 mld zł.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Zostały do tego dołożone wydatki rzeczowe, które stanowią 13% subwencji i wynoszą 2,1 mld zł. Było to zwaloryzowane wskaźnikiem 8,2%.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Pragnę stwierdzić, że również w 1999 r. w całym budżecie ograniczono wydatki rzeczowe, ale przy kalkulacji subwencji oświatowej nie nastąpiło obniżenie tych wydatków. Obniżenia tego dokonano w tej części oświaty i wychowania, która dotyczy utrzymania placówek wychowawczych, natomiast nie dokonano go, jeżeli chodzi o wydatki rzeczowe w szkołach.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Kwota ta po zwaloryzowaniu na 2000 r. wynosi 2,3 mld zł, a zatem łącznie, gdybyśmy chcieli zastosować kalkulację budżetową do kalkulacji subwencji, powinna ona wynosić 17,7 mld zł. Subwencja liczona jako 12,8% dochodów budżetu państwa wynosi 18,1 mld zł. W rzeczywistości po zmianach i uzupełnieniach, czyli odjęciu jednych elementów i dodaniu innych, subwencja ta ostatecznie wynosi prawie 19,3 mld zł.</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W różnicy między 17,7 mld zł, które wynikają ze zwykłej kalkulacji budżetowej, a rzeczywistą kwotą subwencji, zawierają się trzy elementy, czyli podwyżki dla nauczycieli wraz z pochodnymi - 964,7 mln zł szacowane na 2000 r., dodatkowe środki na wdrożenie nowego systemu wynagradzania nauczycieli - 412 mln zł oraz wzrost wydatków rzeczowych - 176 mln zł. To jest ten skutek, o którym mówiliśmy. Naszym zdaniem, tę kalkulację popiera Ministerstwo Edukacji Narodowej. Wspólnie sporządzaliśmy te wyliczenia i prezentowaliśmy je wielokrotnie na posiedzeniach Rady Ministrów, by mieć pewność, że w pulach środków, o których mowa, zmieszczą się efekty związane z wprowadzaniem podwyżek płac nauczycieli, które wynikają z Karty nauczyciela. Chciałabym stwierdzić, że do subwencji są częściowo wliczone te elementy, które w 1999 r. pochodziły z rezerw, to znaczy dodatki dla dyrektorów gimnazjów. Dodatki te były wypłacane od 14 kwietnia, czyli one dużo dłużej zawierają się we wszystkich wydatkach niż mówili państwo posłowie.</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Innym elementem jest 29 mln zł, o które w kalkulacji subwencji zwiększa się nakłady na pokrycie kosztów dowożenia uczniów.</u>
<u xml:id="u-53.10" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Faktem jest, że wśród jednostek samorządu terytorialnego istnieje pewna obawa, ale zasadniczą kwestią jest, że wyż demograficzny całkowicie wyszedł już ze szkoły podstawowej i tym bardziej wyszedł już ze szkoły 6-letniej. Jego fragment znajduje się jeszcze w gimnazjach, ale główna jego część, to uczniowie szkół ponadpodstawowych. Oznacza to, że wyż demograficzny w większym stopniu będzie teraz problemem powiatów, a nie gmin. Stąd propozycja zastosowania tych zasad podziału subwencji i algorytmu, o których mówili państwo posłowie. Z pewnością więcej może na ten temat powiedzieć pan minister Andrzej Karwacki. Tyle mam uwag, jeżeli chodzi o te zasadnicze kwestie.</u>
<u xml:id="u-53.11" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jeżeli popatrzymy na podwyżki płac w 1999 r. i czy to zostało ujęte, czy też nie - pan poseł Franciszek Potulski wyrażał takie obawy - to mogę stwierdzić, że z pozycji 52 rezerw celowych na ten rok, czyli ze środków, które były przeznaczone na przesunięcie momentu podwyżki wynagrodzeń z 1 kwietnia na 1 marca, kwota 38 mln zł została uwzględniona na sfinansowanie podwyżek przez samorządy.</u>
<u xml:id="u-53.12" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W jednostkach, które zostały przejęte przez samorządy z dniem 1 stycznia 1999 r., jeżeli chodzi o ogólne kwoty rozliczeń środków na edukację w 2000 r. kwoty te zostały oczywiście ujęte.</u>
<u xml:id="u-53.13" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Tyle z mojej strony, jeżeli chodzi o tę kwestię. Sądzę, że pan minister będzie mógł dodać jeszcze pewne szczegóły.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Część oświatowa subwencji ogólnej, o ile się nie mylę, jest to jedna z większych kwot wymienionych w budżecie państwa. Nie znam aż tak dobrze budżetu, ale wydaje mi się, że tylko zobowiązania skarbu państwa są kwotowo wyższe. Chciałbym zwrócić uwagę państwa, że ogromna kwota wynosząca 19,3 mld zł nie ma żadnej struktury wewnętrznej. Budżet określa przestrzeń na pewną sferę usług publicznych, jakimi są usługi oświatowe realizowane przez samorządy. Pani minister podała nam przesłanki określające nieco tę przestrzeń, stwierdzając, że można wychodzić z uwarunkowań makroekonomicznych, czyli 12,8% dochodów budżetu państwa plus te nadwyżki, a także, że można wychodzić od kalkulacji zadań. Wszystko to są szacunki i symulacje, które w wyniku sprowadzają się do ostatecznej kwoty bez struktury wewnętrznej. Jest to po prostu obszar środków, które mają służyć realizacji zadań finansowych w tej dziedzinie. Co się z tym obszarem dzieje? Zgodnie z ustawą o dochodach jednostek samorządu, art. 35, minister edukacji narodowej ma umożliwić ministrowi finansów podział - poprzez przygotowanie jego zasad - tego obszaru na mniejsze obszary, dla każdego organu prowadzącego, czyli na kwoty subwencji. Te kwoty również nie mają struktury wewnętrznej, jakkolwiek istnieją pewne instrumenty kalkulacyjne.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Podczas dyskusji padło sformułowanie „wykonanie subwencji”, ale przecież nie ma czegoś takiego, jak „wykonanie subwencji” i to wynika z samej natury subwencji. Każda subwencja jest dochodem jednostek samorządu terytorialnego, wchodzi w budżet i mamy wykonanie budżetu jednostki samorządu terytorialnego, w którego skład wchodzą dochody własne, subwencje i wszystkie inne środki. Dysponuję danymi, które porównują możliwości subwencji oświatowej do wykonania budżetu oświatowego każdej jednostki samorządu terytorialnego. Podajecie państwo dane, według których samorządy dołożyły w 1997 r. 12%, w 1998 r. - 15%, a zapewne okaże się, że dołożą także w tym roku. Pozwoliłem sobie dokładnie przeanalizować sytuację budżetową subwencyjną każdej gminy i każdego powiatu, tak więc, jeżeli podajemy takie fakty, to miejmy w świadomości, iż są gminy, które wykorzystały 70% subwencji oświatowej, ale są również gminy, które do oświaty dołożyły drugie tyle i mają wykonanie budżetu oświatowego na poziomie 200%.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Decyzje poszły w kierunku decentralizacji zadań i powierzenia ich organom prowadzącym. Jestem przekonany, że one zrealizują te zadania lepiej niż administracja rządowa czy wojewódzka. Chodzi zatem o stworzenie możliwości finansowania, właśnie w postaci tych kwot ogólnych.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Jeżeli chodzi o pytanie, w jakim kierunku idziemy, to pragnę stwierdzić, że instrumenty, które zaproponowaliśmy mają na celu lepsze dostosowanie systemu alokacji środków do struktury zadań. Jeżeli mówimy o niedostatkach i niedoborach, to musimy sobie uświadomić, iż w tej całej przestrzeni zdarzają się tak niedoszacowania, jak i przeszacowania. Doskonalenie systemu ma polegać na tym, by anomalie te były coraz rzadsze.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Subwencja nie ma struktury rzeczowej, ale jest zasadniczą kwestią czym wypełnimy tę całą przestrzeń. Sądzę, że propozycja Komisji, by zwiększyć tę subwencję o 300 mln zł, o ile udałoby się określić źródło tego zwiększenia, wzbogaci tę przestrzeń oraz te wszystkie poszczególne przestrzenie 3 tys. organów prowadzących, natomiast wciąż nie będzie oznaczone przeznaczenie tych środków. Samorząd samodzielnie decyduje o tej kwestii i są to nie tylko doświadczenia gmin, ale również powiatów jako nowych organów prowadzących. One wszystkie ze swobodą decydują o przeznaczeniu tych środków, czy to na oświatę, czy system dróg, czy też jeszcze inne cele. Tak bym określił swój punkt widzenia na istotę subwencji, w uzupełnieniu tego, co mówiła pani minister Halina Wasilewska-Trenkner.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Chciałbym teraz powiedzieć kilka słów o zamierzeniach, w kontekście pytań panów posłów Stanisława Kracika i Włodzimierza Puzyny.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Pan poseł Włodzimierz Puzyna zasugerował w opinii Komisji zmianę warunków realizacji łagodzenia tzw. szoku. Panie pośle, mamy na uwadze tę sugestię, ale jest ona ogromnie niepokojąca. Ten mechanizm zabił poprzedni algorytm i to samo, już na wstępie, uczyni z naszym systemem. Mam to przeliczone, panie pośle, a jaki byłby efekt, gdyby w szoku z kwotowej subwencji 100% znalazło się 2,5 tys. samorządów. Ten szok kosztowałby 1,5 mld zł, a 2,5 tys. gmin, częściowo również powiatów, otrzymałoby kwotowo to samo co w 1999 r.</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Pod tym 100-procentowym progiem byłyby w dalszym ciągu organy prowadzące, którym trudno byłoby zbilansować swoje zadania, bo byłoby to niedoszacowane, a ogromna liczba samorządów otrzymałaby środki znacząco wyższe niż struktura zadań, którą mają zrealizować. Struktura ta z roku na rok ulega zmianie.</u>
<u xml:id="u-54.8" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Od 1999 r. w szkołach podstawowych spada liczba uczniów, a wyż demograficzny wychodzi ze szkół średnich, obecnie znajduje się w trzeciej klasie, natomiast za dwa lata wyjdzie w ogóle.</u>
<u xml:id="u-54.9" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Według danych na dzień dzisiejszy dotyczących gimnazjów i szkół podstawowych, w nowy rok szkolny wchodzimy ze zmniejszeniem liczby uczniów o 160 tys. Gdybyśmy wprowadzili gwarancje kwotowe, to kryłaby się pod nią zróżnicowana struktura zadań zwiększająca i tak już ogromne dysproporcje występujące w systemie oświaty. Proszę mi wierzyć, że mamy pełną świadomość i śledzimy sytuację na bieżąco. Osobiście analizowałem jak to wygląda we wszystkich gminach.</u>
<u xml:id="u-54.10" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Jest swoistym przełomem, że zgodnie z art. 35 ustawy o dochodach jednostek samorządowych, środki subwencyjne kalkulujemy na ucznia, a nie na jednostkę. Uczeń jest nośnikiem środków subwencyjnych na oświatę. Przynosi je do organu prowadzącego i przyniesie je do szkoły, natomiast nie uczyni tego żadna instytucja, czy organ prowadzący.</u>
<u xml:id="u-54.11" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Musimy sobie uświadomić, że o ile w przyszłym roku uczniowie przesuwają pewną pulę środków do szkolnictwa ponadpodstawowego -bo tam występuje przyrost liczby zadań - to za dwa lata nastąpi powrót pieniędzy do szkół niższego szczebla, gdyż pójście trzeciego rocznika do gimnazjum spowoduje, że 500 tys. uczniów zasili subwencję gminy, które od wtedy na stałe przejmą 9 odcinków cyklu kształcenia. Sądzę, że to jest najwłaściwszy sposób i jakkolwiek zbliża się on do idei bonu oświatowego, to jednak trzeba ostrożnie podchodzić do koncepcji takiego narodowego bonu oświatowego. Będziemy mogli to rozważać może za pięć lat, a może dopiero za dziesięć lat, gdy standard edukacji się wyrówna, choćby do poziomu brytyjskiego. Na razie jest to sprawa przyszłości.</u>
<u xml:id="u-54.12" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Pytanie pana posła Stanisława Kracika dotyczące amortyzacji szoku i czy stosuje się 95%, czy też 100%, odczytałem jako zachętę do przykręcenia śruby. To bardzo odważna propozycja. My rzeczywiście zaczynaliśmy od 90%, a potem zgodziliśmy się na 100%. Nie wiem, czy zdajecie sobie państwo sprawę, że przedwczoraj kwestię tę rozpatrywała Komisja Wspólna Rządu i Samorządu. Przyjęła ona zaproponowane przez nas rozwiązania, aczkolwiek poproszono nas, by zwrócić uwagę na jednostki, które znajdą się na progu wejścia - wzrost na ucznia - 102,6%.</u>
<u xml:id="u-54.13" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Wynika to stąd, że bieżące wydatki gwarantujemy w wysokości 100% ubiegłorocznych nakładów liczonych na jednego ucznia, a 2,6% to wzrost na zrealizowanie podwyżek płac dla nauczycieli, wynikających z Karty nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-54.14" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Z kalkulacji i symulacji, które pokazywaliśmy państwu i wszystkim stosownym gremiom - jest to prezentowane również w Internecie - wynika, że sytuacja ta będzie dotyczyła dużej liczby jednostek, czyli około 800 - głównie gmin. Wzbudziło to niepokój oraz reakcje, że tych środków jest za mało, więc przeanalizowaliśmy te przypadki i okazało się, iż wśród nich jest bardzo wiele takich gmin, które nie wykorzystały środków subwencji na zadania oświatowe. Chodzi o gminy, które historycznie mają ukształtowany bardzo wysoki poziom finansowania. Co rozumiem przez „historycznie”? Otóż przez długie lata obowiązywał budżetowy sposób finansowania oraz indywidualny sposób aplikacji, który powoduje, że tymi 100% powodujemy ciągłość tej historii, ale to jest tylko 100%.</u>
<u xml:id="u-54.15" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Przykładem tej sytuacji jest kilka gmin podlaskich. Te nazwy są dosyć znane, bowiem chodzi o Dubicze Cerkiewne, Hajnówkę, Sejny i Czyże. Alokujemy do tych gmin środki z subwencji w kwocie prawie 5 tys. zł na ucznia. Rzeczywiście są to gminy ubogie, a sieć szkolna na ich terenie jest bardzo nienowoczesna i charakteryzuje się małą liczbą uczniów przy dużej liczbie szkół. W większości z tych szkół liczba uczniów wynosi ok. 50. Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu okazuje się, że przy tym poziomie finansowania, a w przyszłym roku gminy te dostaną po 102,5%, nie wszystkie te pieniądze zostaną wykorzystane na zadania oświatowe.</u>
<u xml:id="u-54.16" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Zgodnie z sugestią Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu oraz niepokojem wyrażanym przez panów posłów Włodzimierza Puzynę i Stanisława Kracika, przewidujemy w ramach systemu analizę każdej jednostki, w której mogą się pojawić napięcia budżetowe. Chodzi o analizę budżetu i struktury zadań, a następnie podjęcie jakichś działań interwencyjnych.</u>
<u xml:id="u-54.17" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Jeżeli chodzi o te działania, to możliwość ich wprowadzenia stwarza istnienie 1-procentowej rezerwy subwencji - wynosi ona prawie 200 mln zł - która w drugim roku wprowadzania reformy powinna służyć właśnie temu celowi. W 1999 r. pojawiło się wiele obaw, kiedy to sprowadziliśmy wszystkie szkoły ponadpodstawowe do wspólnego mianownika. Nic strasznego się nie stało, a to przecież już koniec roku.</u>
<u xml:id="u-54.18" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Może jest to przesadą, ale są starostowie, którzy twierdzą, że otrzymali dotację z pewnym nadmiarem. Powiem szczerze, że wprawia mnie to w zdumienie, bo przecież pan poseł Franciszek Potulski mówił o tym, jak przez cały rok walczyliśmy o dodatkowe środki dla placówek opiekuńczych, czyli o te 54 mln zł.</u>
<u xml:id="u-54.19" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Również przedwczoraj usłyszałem od pewnego starosty, że stworzyliśmy mu, tym algorytmem, który część z państwa uważa za wadliwy, możliwości akumulacji rezerwy na rozwój. Nie twierdzę, że taka sytuacja ma miejsce w wielu z 300 powiatów, ale zdarzają się również takie przypadki.</u>
<u xml:id="u-54.20" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">W 2000 r. wchodzimy z jednolitymi regułami i obiektywnym pomiarem zadań oświatowych w całym ustroju oświaty, również z instrumentami łagodzącymi. Myślę jednak, że to nie jest odpowiedni moment, by szerzej omawiać tę kwestię, jakkolwiek chciałem to podkreślić. Co do szczegółowych pytań państwa, to na wstępie chciałbym stwierdzić, że nie miałem przyjemności brać udział w tym śniadaniu na Krakowskim Przedmieściu i nie wiem, co było przedmiotem tej wypowiedzi. Nigdy nie uczestniczę w takich imprezach, natomiast rano szybko się golę, palę fajkę i nie oglądam telewizję. Spróbuję się jednak ustosunkować do tego, co na temat wypowiedzi pana ministra Mirosława Handke, usłyszałem od państwa. Otóż 1,2 mld zł to kwota, którą wykazujemy jak rząd wydatków związanych w ogóle z waloryzacją płac nauczycieli w 2000 r. Osobiście mógłbym podać nieco inną kwotę, ale tego nie zrobię. Rzecz w tym, że kwestię tę dosyć szczegółowo analizują zespoły czterech Komisji sejmowych, ale nie wiem, czy uwzględniają one dywidendę w ramach tego, czy też poza tym. Nie chciałbym państwa wprowadzać w błąd, ale to jest kwota rzędu 1,2 mld zł i to jest pochodna inflacji na poziomie 5,7%, podwyżki budżetowej w wysokości 1% oraz podwyżki związanej z Kartą nauczyciela. Z tym należy identyfikować tę kwotę.</u>
<u xml:id="u-54.21" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Jeżeli chodzi o oszczędności, to jakie minister edukacji narodowej może mieć oszczędności w subwencji oświatowej? Przecież to nie są jego środki, natomiast należą one do ministra finansów.</u>
<u xml:id="u-54.22" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Wniosek postawiony przez ministra edukacji narodowej dotyczący sześciu powiatów grodzkich, dla nas nadal jest aktualny i oczekujemy, że minister finansów podejmie decyzję w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-54.23" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Z mojej strony mogę stwierdzić, że po standaryzacji subwencji w 1999 r., w drugim etapie uchwyciliśmy sytuację, że wiele miast grodzkich było w ramach tego systemu, radykalnie niedofinansowanych. Było tak dlatego, że miasta grodzkie przeszły z dodatku U z powrotem do subwencji. Tamte limity wydatków budżetowych były zaniżone i znacząco straciły na standaryzacji. Wniosek ten dotyczył - o ile pamiętam - Jaworzna, Wrocławia i jeszcze kilku innych miast. Był on związany z tym niedofinansowaniem i chęcią zmiany tej sytuacji. Obecnie chodzi nam o to, by wyrównać bazę w sytuacji finansowania zadań. Kwota 230 mln zł, którą rzekomo miał podać pan minister Mirosław Handke jako kwotę oszczędności, to oczywiście jest pewne nieporozumienie, ponieważ takiej oszczędności w subwencji z pewnością nie ma - nie ma w niej w ogóle żadnych oszczędności - natomiast pan minister pragnął, w potocznej wypowiedzi, zwrócić uwagę na dywidendę, która powinna się wiązać ze zmniejszeniem zatrudnienia w oświacie, w następstwie reformy oraz spadku liczby uczniów. To nie będzie dokładnie kwota 230 mln zł, bo takowa została podana bez skutków. Osobiście podałbym inną kwotę. Oczywiście, o ile rzeczywiście to samo mielibyśmy na myśli.</u>
<u xml:id="u-54.24" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Państwo posłowie dotknęliście w swoich wypowiedziach problemu ruchów kadrowych. Może to nie jest najlepsza pora na głębszą analizę tej kwestii, ale chciałbym zasygnalizować zjawisko, które budzi zastanowienie i jest z tą kwestią związane, a wiąże się również z kwestią Karty nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-54.25" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Aktualna projekcja zawarta w sprawozdaniu wskazuje, że w oświacie nastąpiło duże przesunięcie nauczycieli ze stanu pełnozatrudnionych do stanu niepełnozatrudnionych. Przesunięcie z jednej kategorii do drugiej ma wymiar 33 tys. etatów. W tym momencie muszę stwierdzić, że wczoraj popełniłem błąd i podczas posiedzenia innej Komisji stwierdziłem, że wymiar ten wynosi 66 tys. etatów.</u>
<u xml:id="u-54.26" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Wyjaśnię ten lapsus w taki sposób, że liczba niepełnozatrudnionych wzrosła z 66 tys. do 99 tys. Jest to bardzo symptomatyczny ruch, który interpretuję w taki sposób, że oto samorządy wchodząc w 2000 r. przygotowują się do sytuacji, w której subwencja nie jest dedykowana na nauczyciela, tylko jest dedykowana na ucznia. Dotychczas pieniądze były przeznaczane na kadrę. Ta zmiana statusu, w związku z którą duża grupa 33 tys. nauczycieli przeszła do stanu okresowego zatrudnienia, musi budzić zainteresowanie co dalej - w przełożeniu na kondycję subwencyjną, która będzie związana z uczniami, a nie z nauczycielami.</u>
<u xml:id="u-54.27" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Pan przewodniczący skierował pytanie do pana posła Franciszka Potulskiego, ale w zasadzie odpowiedź już padła, bo rzeczywiście dodatki dla dyrektorów gimnazjów dotyczą co najmniej trzech kwartałów, tak więc można uznać, że zostało to sfinalizowane.</u>
<u xml:id="u-54.28" who="#PodsekretarzstanuAndrzejKarwacki">Z kolei, jeżeli chodzi o źródła finansowania edukacji, to pan poseł Franciszek Potulski korzystał z tabeli dotyczącej struktury wydatków w budżecie w zakresie działu 79, ale tam były wskazane tylko źródła budżetowe, natomiast należy wziąć pod uwagę, że istnieją również źródła pozabudżetowe, acz również publiczne. Chodzi o wydatki samorządów, które są bardzo znaczące. Mogę się w tym względzie odnieść do stanu z 1998 r., z których to danych wynika, że... Niestety, mam kłopoty ze znalezieniem tego, ale proszę mi wierzyć, że samorządy dokładają do kosztów bieżącego utrzymania, a także do inwestycji. Taki materiał możemy w razie potrzeby udostępnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Mam kilka uwag w ramach naszej dotychczasowej dyskusji. Zacznę może od tego, iż chyba powinienem państwa przeprosić - szczególnie pana posła Jana Kulasa - ponieważ jako koreferent ze strony Komisji Finansów Publicznych, istotnie powinienem wytknąć referentowi ze strony Komisji merytorycznych, iż nie wskazano źródła pokrycia na przedstawione wnioski. Nie zrobiłem tego i uczciwie się przyznaję, że nie uczyniłem tego z powodów osobistych; po pierwsze, lubię pana posła Włodzimierza Puzynę, a po drugie, jestem przekonany o słuszności tych wniosków. Oczywiście rozumiem, że do obowiązków koreferenta należy również krytycznie podejść do tego, co Komisje merytoryczne przedstawiają ustami swoich przedstawicieli.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#PosełFranciszekPotulski">Przedstawię teraz uwagi o charakterze merytorycznym. Pierwsza z nich dotyczy stwierdzenia pana ministra Andrzeja Karwackiego, iż pieniądze znajdujące się w subwencji, nie są pieniędzmi ministra edukacji narodowej, natomiast są to pieniądze samorządu. To były święte słowa i na tym tle pragnę stwierdzić, że za pół roku będziemy oceniali wykonanie roku 1999 i wtedy szczegółowo się pochylimy nad sposobem rozdysponowania subwencji oświatowej na 1999 r., w tym również 1-procentowej rezerwy tej subwencji, która jak łatwo obliczyć wynosi 165 mln zł. Kwota 80 mln zł była przeznaczona do podziału na gminy, z tego 60 mln zł na wcześniejsze, marcowe, wypłaty podwyżek, a 20 mln zł, czyli reszta rezerwy subwencji oświatowej wraz z innymi środkami, została przeznaczona na cele nie związane z realizacją przez powiaty, bieżących zadań oświatowych. By dokonać wiarygodnej oceny i uzasadnić tę tezę muszę jeszcze zaczekać pół roku, do czasu, gdy będą znane wyniki roku 1999.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#PosełFranciszekPotulski">Kolejna uwaga. Otóż subwencja zawiera wszystkie środki i nie ma żadnej rezerwy celowej na ewentualne uruchomienie dodatkowych wypłat, które by były w jakiś sposób związane z Kartą nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#PosełFranciszekPotulski">Według rachunków, które przeprowadziliśmy jako Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży razem z Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, w części oświatowej subwencji ogólnej - taka jest pełna prawidłowa nazwa - znajduje się nadwyżka w stosunku do wszystkich, odpowiednio zwaloryzowanych i razem policzonych, wydatków z 1999 r. i wynosi ona 270–280 mln zł.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#PosełFranciszekPotulski">Obydwie Komisje złożyły wniosek, by powiększyć to o dodatkowe 300 mln zł, co w sumie dałoby kwotę prawie 600 mln zł, która z kolei pozwoliłaby na nieco realniejsze podwyżki płac związane z Kartą nauczyciela. Muszę stwierdzić, iż praktycznie sytuacja będzie taka, że 1 stycznia 2000 r. jednostki samorządu otrzymają zwiększone środki i odetchną z ulgą, że mają mniej dopłacać, ale następnie przyjdzie 1 marca, ewentualnie 1 kwietnia, trzeba będzie uruchomić nowe podwyżki płac, a samorządy - jak jeden mąż - będą mówiły, że nie mają na to pieniędzy. One po prostu nie rozumieją, że ta obecna subwencja ma pokryć wszystkie możliwe podwyżki. Chodzi o 20-złotową podwyżkę związaną z Kartą nauczyciela oraz kwotę 60–70 zł podwyżek, które umownie nazwę inflacyjnymi. To są te podwyżki, których uruchomienie jest zapowiadane na 1 stycznia 2000 r.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#PosełFranciszekPotulski">Jeżeli chodzi o dodatki dla dyrektorów gimnazjów, to być może nie jest tak jak mówiłem, czyli że dyrektorzy otrzymali je od 1 września br., ale nawet jeżeli nie mam racji - podważam tezę, że od 1 kwietnia ma być 5 tys. dodatków dla dyrektorów 5 tys. gimnazjów, w gminach - to wystarczy stwierdzić, ile było środków w rezerwie celowej na dodatki dla dyrektorów gimnazjów w 1999 r. oraz ile na ten sam cel trzeba zaplanować w 2000 r. Chodzi o przekonanie się, czy są to porównywalne kwoty, czy też nie. Na 2000 r. należy zaplanować średnią kwotę dodatku i pomnożyć ją przez liczbę dyrektorów gimnazjów, a następnie pomnożyć ten iloczyn przez liczbę 13 miesięcy. Wtedy będzie można ocenić, czy otrzymana w ten sposób kwota jest dostateczna, czy nie.</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#PosełFranciszekPotulski">Pani minister stwierdziła, że w subwencji nie zostały zmniejszone wydatki rzeczowe. Nie mówiłem, że w subwencji oświatowej zostały zmniejszone nakłady na wydatki rzeczowe, natomiast powiedziałem, że o 25% zostały zmniejszone nakłady na wydatki rzeczowe w tzw. szkołach kuratoryjnych, czyli tych, które od 1 stycznia, w większości zostały przejęte przez powiaty. Nie dodałem, za co przepraszam, powinienem był to zrobić, że szkoły te rok 1998 zakończyły długiem wynoszącym ponad 350 mln zł. Ten dług częściowo mógł być skutkiem braku dyscypliny budżetowej - jak chce Ministerstwo Finansów - ale częściowo może wynikać z innej przyczyny. Niestety, nigdy nie przeprowadziliśmy rzeczowej analizy przyczyny powstania tego długu, w żadnym roku, tak długo, jak ten dług się pojawiał, a po raz pierwszy stało się to w 1991 r.</u>
<u xml:id="u-55.7" who="#PosełFranciszekPotulski">Jeżeli chodzi o wykonanie subwencji - pan minister stwierdził, że wykonanie wynosi tyle, ile subwencja - to nie wiem, być może się nie orientuję, ale chyba nie jest to do końca prawdą, ponieważ zwiększenie subwencji następuje co chwila i z różnych powodów. Być może „co chwila” to jest za dużo powiedziane, ale zazwyczaj jest tak, że 16,5 mld zł zostaje podzielone na 13 miesięcy, następnie jest dzielone miesięcznie według algorytmu, a na wniosek ministra edukacji narodowej minister finansów przyznaje zwiększenie subwencji z innych środków.</u>
<u xml:id="u-55.8" who="#PosełFranciszekPotulski">Wykonanie subwencji, po dodaniu tego co do niej doszło z rezerw celowych, jest wyższe niż te 16,5 mld zł, które zostały zaplanowane w ustawie budżetowej.</u>
<u xml:id="u-55.9" who="#PosełFranciszekPotulski">Pragnę dodać, iż dla gmin w ogóle jednostek samorządu terytorialnego byłoby korzystniej, gdyby nie weszła w życie Karta nauczyciela. Rzecz w tym, że zostały przeznaczone nieco wyższe środki, dzięki czemu samorządy by odetchnęły, po prostu byłoby im lżej. Z wprowadzeniem Karty nauczyciela będą wiązane pewne nadzieje płacowe nauczycieli, a im Karta później wejdzie w życie, tym samorządom będzie łatwiej. Myślę, że trzeba o tym wyraźnie powiedzieć. Nie wysuwam tej tezy w sensie pejoratywnym, ale po prostu mówię o tym, co nas wszystkich czeka w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-55.10" who="#PosełFranciszekPotulski">Pan minister mówił o tym, że są takie gminy, które mniej wydają niż otrzymują środków. Takich gmin jest mniej więcej 20%. To są dane z roku 1998, który już rozliczyliśmy. Problem polega na tym, że jeżeli pan minister jeszcze kiedykolwiek użyje tego argumentu, to gminy stwierdzą, że im się nie opłaca oszczędzać, bo jeżeli zaoszczędzą jakieś środki, to następnie może się okazać, iż otrzymają ich mniej. Tego typu argument wydaje się istotny, a należy wziąć pod uwagę jeszcze tę „gilotynę”: 95%–110%. W tej sytuacji zarządzający gminą może dojść do wniosku: „W tej sytuacji wydam dużo albo stworzę wrażenie, że wydaję dużo, to jak mi obetną te środki, to i tak jeszcze mi wystarczy. Jak wydam mniej, to skutek będzie taki, że zewsząd będzie słychać opinie, że gminy dostają za dużo pieniędzy”.</u>
<u xml:id="u-55.11" who="#PosełFranciszekPotulski">Gminy dostają za dużo, czy może raczej tyle nie wydają, ponieważ nie wydają na wydatki bieżące. Część tych środków gminy przeznaczają na inwestycje. W tym momencie muszę się uderzyć w piersi, że w poprzedniej kadencji Sejmu spierałem się z panem posłem Stanisławem Kracikiem, w czego efekcie wydatki inwestycyjne nie weszły do subwencji. Oznacza to, że jeżeli gminy mają dołożyć środki do realizowanych inwestycji, to biorą te środki z subwencji i mogą być one przeznaczone na zadania oświatowe, tyle że wykazują mniej wydatków w ramach wydatków bieżących.</u>
<u xml:id="u-55.12" who="#PosełFranciszekPotulski">Poza tym chciałbym stwierdzić - żeby była pełna jasność - że gminy w sposób banalny mogą wydać z nadwyżką każdą subwencję; wystarczy, że podwyższą dodatek motywacyjny dla nauczycieli. Środki są naliczone na 5-procentowy dodatek, a jeżeli gminy przeznaczą na ten cel 7,8 czy 9%, to zostaną wydane wszystkie pieniądze i ministerstwo w ogóle nie będzie o tym wiedziało. Gminy po prostu przedstawią informację, że na płace wydano tyle, a na poszczególne inne cele tyle, w związku z czym nie będzie wcale czytelne, że środki zostały skonsumowane podwyżką dodatku motywacyjnego.</u>
<u xml:id="u-55.13" who="#PosełFranciszekPotulski">W związku z powyższym uważam, że nie należy wysuwać takiego argumentu.</u>
<u xml:id="u-55.14" who="#PosełFranciszekPotulski">Mam jeszcze trzy uwagi. Otóż powinniśmy sobie uświadomić, że za dwa lata nastąpi następne przesunięcie środków. W tej chwili wyż demograficzny znajduje się w szkołach ponadpodstawowych, ale za dwa lata, gdy w gminach dojdzie trzecia klasa gimnazjum i nie będzie jednej klasy w szkołach średnich, nastąpi ponowne przesunięcie środków. Rozumiem, że ten swoisty bon oświatowy nieco ułatwia sytuację, ale zostało niecałe dwa lata na to, by to wszystko w miarę dobrze zafunkcjonowało i żeby nie doszło do jakichś dramatycznych sytuacji.</u>
<u xml:id="u-55.15" who="#PosełFranciszekPotulski">Jeżeli chodzi o tę kwotę 1,2 mld zł, to uważam, że jest ona zawyżona o co najmniej 300 mln, nawet przy uwzględnieniu faktu, o którym mówił pan minister Andrzej Karwacki, że w tym jest 600–700 mln zł przeznaczonych na podwyżkę inflacyjną wynikającą z tego, że ma być 5,7% inflacji do czego należy dodać jeszcze 1 punkt procentowy ponad. Reszta to niecałe 300 mln zł na ewentualne zmiany płacowe wynikające z wprowadzenia Karty nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-55.16" who="#PosełFranciszekPotulski">Tak więc wydaje mi się, że ta kwota jest zawyżona, ale przedstawiciele ministerstwa, w tym pan minister Mirosław Handke, podają to do wiadomości nauczycieli, tak jakby to były pieniądze, które tylko czekają, by je uruchomić zaraz po uchwaleniu przez Sejm znowelizowanej Karty nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-55.17" who="#PosełFranciszekPotulski">Poza tym, pan minister Mirosław Handke, nie rzekomo - jak pan minister Andrzej Karwacki był uprzejmy powiedzieć - tylko naprawdę stwierdził w telewizji, że są jakieś „zaskórniaki” w kwocie prawie 300 mln zł. Proszę o informację, na jakiej podstawie pan minister mówił o tym „zaskórniaku” - dokładnie takie słowo zostało użyte - i proszę, żeby to była informacja na piśmie, podpisana nie przez pana ministra Andrzeja Karwackiego, ale przez pana ministra Mirosława Handke, jako autora tej wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-55.18" who="#PosełFranciszekPotulski">Ostatnia uwaga. Proszę państwa, przy okazji nareszcie się dowiedzieliśmy, dlaczego przedstawiciele związków zawodowych są tacy smutni. Chodzi o te 33 tys. etatów redukcji zatrudnienia, która wynikła ze zmian jakie od 1 września zaszły w oświacie. Część z tych zmian może rzeczywiście wynika z niżu demograficznego, ale warto by się kiedyś zastanowić, jaka część jest bezpośrednim skutkiem zmian, jakie wprowadziliśmy od 1 września br. komasując dzieci z jednego rocznika, czyli z klas siódmych, i na ile ta sytuacja będzie się w przyszłości pogłębiała.</u>
<u xml:id="u-55.19" who="#PosełFranciszekPotulski">W porannej wypowiedzi pana ministra Mirosława Handke została zawarta jeszcze jedna teza, nad którą należy się zastanowić - może nie na forum tej Komisji - mianowicie, że nie nastąpiło praktycznie przyjęcie żadnego nowego nauczyciela do pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Proszę państwa, mamy przed sobą rozpatrzenie jeszcze jednego dużego punktu porządku obrad i dlatego proszę o konkludowanie pewnych wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Chciałbym stwierdzić, że głosy przedstawicieli rządu, które przed chwilą usłyszeliśmy przekonują mnie, że argumentacja przedstawiona przez obydwie Komisje jest słuszna. Po raz pierwszy usłyszałem z ust pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner, jakie są przyczyny tego przekalkulowania subwencji oświatowej i włożenia w subwencję kosztów nowych zadań, które spadają na samorządy w 2000 r. Uzasadnienie to sprowadza się do tego, że część placówek finansowanych z subwencji przeszła pod skrzydła działu - pomoc społeczna. W mojej świadomości placówki opiekuńczo-wychowawcze były w zeszłym roku finansowane dotacyjnie, a więc nie były objęte subwencją.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Na pytanie dotyczące kalkulacji tych przesunięć, przedstawiciel Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz przedstawiciele Ministerstwa Finansów nie potrafili przedstawić - podczas posiedzenia Komisji branżowej - żadnej logicznej kalkulacji i liczb pokazujących skalę tych przesunięć. Gdybym ujrzał taką kalkulację, to byłbym gotów uwierzyć, ale dopóki słyszę generalne deklaracje, to po prostu nie wierzę.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Prosiłbym o odpowiedź na bardzo proste pytanie, mianowicie czy gdyby tych nowych zadań nie było, to subwencja miałaby inną wysokość. Podczas przerwy w obradach zadałem to pytanie panu ministrowi Andrzejowi Karwackiemu i on mi odpowiedział: „Ta subwencja byłaby taka sama”. Tak więc jest to dowód, który nie został obalony.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">W związku z powyższym podtrzymuję tezę, że subwencja oświatowa jest w tym roku niedoszacowana i to o dużo większą sumę niż ta, której domaga się Komisja. Krótko mówiąc, wydaje mi się, że warto by zorganizować sympozjum na temat subwencji oświatowej, bo gdy słucham wypowiedzi przedstawicieli rządu, to np. pani minister pokazuje nam całą strukturę subwencji i stwierdza, że ta dzisiejsza kalkulacja była oparta na kalkulacji wydatków budżetowych po stronie samorządu, z kolei pan minister Andrzej Karwacki stwierdza, że subwencja ta jest to worek, do którego można wszystko wpakować. Tak więc proszę o wyjaśnienie, czym jest subwencja oświatowa. Dobrze by było, żeby przedstawiciele rządu uzgodnili między sobą poglądy jej dotyczące, ale z uwagi na to, że poczuwam się do autorstwa koncepcji tej subwencji, chciałbym wyjaśnić, skąd wzięło się owe 12,8% i co znaczy ta subwencja.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Otóż te 12,8% zostało wynegocjowane w toku prac nad ustawą o dochodach jednostek samorządu, a wzięło się ono stąd, że oszacowaliśmy wydatki, które budżet państwa i budżety samorządowe poniosły na oświatę w 1999 r. i były to tylko wydatki, które były ponoszone przez budżet państwa, co z kolei oznacza, że to tego bilansu nie wliczano ani tych dodatkowych wydatków gmin, ani zadłużenia. Po wielkich targach do puli wydatków zostało włączone 20% zadłużenia.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Proszę pamiętać, że jeszcze w 1997 r. ta część oświaty, która była prowadzona przez administrację rządową, była systematycznie zadłużona, a kosztów zadłużeń, które de facto są wydatkami budżetowymi nie uwzględniały wszelkie kalkulacje tego typu. Wtedy to godząc się, że samorządy wezmą w ciężar swojego rachunku skutki poprzedniej nieudolności administracji rządowej w zarządzaniu oświatą, w postaci długu, uwierzyliśmy rządowi, że te kalkulacje dają samorządom pewną rentę demograficzną. Argumentacja była następująca: „Dzisiaj bierzecie niską subwencję, ale w miarę jak będą mijały lata i wejdzie niż demograficzny, to przy takiej kalkulacji tej subwencji uzyskacie swoistą rentę demograficzną”. Wizja ta była argumentem, który sprawił, że samorząd przyjął tę koncepcję. Z tego, co słyszę, w związku z obecnymi kalkulacjami, dowiaduję się, że ta renta ma po prostu zostać samorządowi zabrana, czyli rząd jakby poczuwa się do własności, jeżeli chodzi o tę rentę. To wszystko co mówiłem na temat owej renty demograficznej, wprawdzie nie zostało spisane, ale ten argument funkcjonował.</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Tak wygląda pochodzenie tych 12,8%, a konkludując pragnę stwierdzić, że zostało ono skalkulowane w stosunku do sprecyzowanego koszyka zadań, które były przejmowane przez samorząd. Obecnie sytuacja jest inna, bo ten koszyk został po prostu poszerzony, a więc w każdym momencie, gdy jest on poszerzany, to kłania się konstytucja - panie ministrze - która stanowi, że każde nowe zadanie powierzane samorządowi musi być związane z adekwatnym podziałem całej puli finansów publicznych. Niestety, nic takiego nie miało miejsca; samorząd ma nowe zadania, ale nie otrzymał nowych pieniędzy. Subwencja w koszyku 12,8%, to była stara historia, a teraz skoro mamy dodawać samorządowi skutki Karty nauczyciela oraz skutki reformy edukacji, to muszą się na to znaleźć nowe środki, czyli koszyk ten musi zostać zweryfikowany. Argumenty państwa mnie nie przekonały. Jeżeli chodzi o mechanizm amortyzacyjny i mechanizm podziału subwencji oświatowej, to pan poseł Franciszek Potulski słusznie zauważył, że nie jest to przedmiot obrad Komisji Finansów Publicznych, ale Komisja ta oraz Sejm są postrzegane przez pryzmat środków, które w ramach swoich budżetów otrzymują samorządy.</u>
<u xml:id="u-57.7" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Chciałbym sprostować wypowiedź pana ministra. Otóż obecny algorytm wcale nie jest rewolucyjną zmianą wprowadzającą bon oświatowy. Gdybym miał z matematycznego punktu widzenia porównać nowy wzór i stary wzór algorytmu, to w obydwu podstawowym parametrem decydującym o dystrybucji środków jest liczba uczniów. A więc to nie jest tak, że wtedy tym parametrem była liczba nauczycieli, a obecnie jest nim liczba uczniów, bo w obu przypadkach jest tak samo.</u>
<u xml:id="u-57.8" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Różnica polega na tym, że poprzedni wzór zakładał pewną modulację całego systemu, która rzeczywiście była związana z wykształceniem nauczycieli. Modulacja ta miała być czynnikiem stymulującym zatrudnianie nauczycieli wysoko wykształconych. Nakładka modulacyjna została specjalnie zastosowana w przypadku tego wzoru, by uniemożliwić obniżenie jakości nauczania przez bodziec do zatrudniania nauczycieli o niskich kwalifikacjach. To jest jedyna różnica. Obecnie bodziec stymulujący zatrudnianie nauczycieli o wyższych kwalifikacjach po prostu został usunięty i ta nakładka modulacyjna została zdjęta.</u>
<u xml:id="u-57.9" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Poprzedni algorytm również ma własną historię wdrażania. Entuzjaści bonu oświatowego w 1992 r. po raz pierwszy proponując algorytm popełnili ten sam błąd, do którego ministerstwo usilnie teraz wraca. Założyli oni uproszczony wzór i nie przyjęli żadnych mechanizmów amortyzacyjnych. Efekt był taki, że szok finansowy i niemożliwość adaptacji do nowych warunków inercyjnych budżetów gminnych - jak pan poseł Franciszek Potulski słusznie stwierdził, nie da się z dnia na dzień zlikwidować szkoły ani zamortyzować takiego szoku - wywołały awanturę, której skutkiem było przyjęcie tego mechanizmu amortyzacyjnego - nożycowego - który skutecznie działa, bo jest to mechanizm, który łagodzi szok i rozciąga ten efekt szoku z jednego roku, kiedy to szok jest gwałtowny, na iteracyjne wymuszanie dostosowania struktury do warunków finansowych, ale w toku rozkładającym się na kilka lat.</u>
<u xml:id="u-57.10" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Jeżeli ten mechanizm ma być skutecznie stosowany, to w danym roku gmina ma mniej, w następnym roku również, a potem ma mniej aż dotąd, póki nie dojdzie do równowagi określonej normalnym algorytmem. Tak więc jest to mechanizm iteracyjny, który amortyzuje szok rozkładając go na kilka lat. Pan minister użył argumentu, że mechanizm ten wywoła miliardowe skutki dla budżetu, ale nie mogę się z tym zgodzić. Nie będzie żadnych skutków dla budżetu, ponieważ kwota subwencji jest zamknięta. Chodzi wyłącznie o mechanizm podziału wewnętrznego. Powstaje pytanie, czy te nożyce są prawidłowo ustawione, skoro minimum jest na poziomie 90% na ucznia? Otóż raczej niedobrze, bo ja mam już sporą liczbę pism od gmin, zresztą pan minister podziela argumentację w nich podnoszoną. Różnica między nami polega na tym, że pan minister chce zachować instrument ręcznego dosterowywania, a ja uważam, że system można by tak skonstruować, by ręczne sterowanie zostało z niego wyeliminowane. Z tego co widać, to ministerstwo jednak upodobało sobie ręczne sterowanie jako metodę. Uważam, iż argumenty, że w gminach jest taka sytuacja, że niektóre wydają tylko 70% subwencji na bieżące koszty oświaty, a inne gminy dopłacają, jest to dowód na to, że system działa źle, bo gdyby był on prawidłowy, to te wydatki powinny być mniej więcej wszędzie pokrywane.</u>
<u xml:id="u-57.11" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Takie argumenty przytaczane przez pana ministra potwierdzają, że system jest zły, i że mechanizm sterowania jest ustawiony nieprawidłowo. Jestem gotów wskazać, gdzie ten system poprawić i jak. Do tego sprowadza się opinia Komisji i byłbym wdzięczny, gdyby państwo byli skłonni brać jednak pod uwagę nasze doświadczenia. Jestem gotów się założyć, że jeżeli nie zostaną one wzięte pod uwagę, to w ciągu roku dojdzie do tysiąca awantur, które niepotrzebnie wikłają Ministerstwo Edukacji Narodowej oraz samorządy.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Mam pytanie do pani minister. Stwierdziła pani, że subwencja oświatowa nie zawiera wszystkich środków na te zadania, ponieważ w dziale dotyczącym opieki społecznej znajduje się kwota 478 mln zł - o ile dobrze pamiętam - przeznaczona na ośrodki opiekuńczo-wychowawcze. Prosiłbym o doprecyzowanie tej kwoty oraz bliższe wyjaśnienie całej tej kwestii. Osobiście prosiłbym - być może pan przewodniczący przyłączy się do tej prośby - by subwencja została nam zdezagregowana, jeżeli chodzi o środki na poszczególne samorządy, czyli gminy, powiaty oraz ewentualnie województwa, w takim stopniu, w jakim uczestniczą w subwencji oświatowej. Powinniśmy niedługo otrzymać te dane na piśmie, ponieważ w samorządach występują różne problemy, a subwencja oświatowa jest to największa ponad 80-procentowa część subwencji ogólnej dla gmin i chodzi o porównanie jej z celami, na które była przeznaczona proponowana kwota w ubiegłym roku i kwotami, które w ubiegłym roku były na te cele proponowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wobec wyczerpania zgłoszeń do dyskusji chciałbym zaproponować następujące podsumowanie. Po pierwsze, w drugim wystąpieniu pana posła Włodzimierza Puzyny pojawiła się kwestia, która wymaga szczególnej uwagi i ostrożności ze strony Komisji Finansów Publicznych, a później także Sejmu. Chodzi o sprawę ewentualnego naruszenia norm konstytucyjnych przy konstrukcji subwencji.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">W związku z powyższym bardzo proszę pani minister, by to co pani dzisiaj wykładała zostało nam dostarczone na piśmie, do końca listopada - nie ma sensu mówić o siedmiodniowym terminie, ponieważ na początku grudnia będziemy musieli przystąpić do prac nad budżetem. Chodzi o przedstawienie kalkulacji tej subwencji, przy uwzględnieniu planowanego poziomu wydatków budżetowych na poszczególne tytuły w roku 1999 i jak ta sprawa wygląda, jeżeli chodzi o rok 2000. Powinniśmy uzyskać pełne informacje na temat tego co zostało wyłączone z kalkulacji, włączone do kalkulacji jako nowe zadanie oraz czy mamy do czynienia z naruszeniem wskaźnika 12,8% dochodów budżetowych. Następnie będziemy się ewentualnie zastanawiali, czy jest to rzeczywiste naruszenie, czy też można to objąć tym wskaźnikiem jako elementy składowe subwencji. Ta subwencja oświatowa również będzie wymagała pewnego definicyjnego doprecyzowania, w znaczeniu, co w tej subwencji się znajduje, a co nie. Proszę również o udzielenie odpowiedzi na pierwsze pytanie pana posła Andrzeja Woźnickiego. Rozumiem, że w drugim pytaniu nie chodzi o to, żebyśmy otrzymali dane na temat każdej gminy, ale o dane w układzie - gminy, powiaty, województwa oraz zadania.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Decyzje na temat części 85 - budżety wojewodów w zakresie działu 79 oraz części 82 - część oświatowa subwencji ogólnej, odkładamy do czasu zakończenia pracy nad budżetem. Czy jest zgoda na taki tok postępowania? Nie stwierdzam sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Tak więc zakończyliśmy rozpatrywanie drugiego punktu porządku posiedzenia i przechodzimy do punktu trzeciego.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#PosełHenrykGoryszewski">Rozpatrzymy obecnie opinię Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o:</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#PosełHenrykGoryszewski">- części 34 - Rozwój regionalny,</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#PosełHenrykGoryszewski">- części 80 - Regionalne Izby Obrachunkowe,</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#PosełHenrykGoryszewski">- części 86 - Samorządowe Kolegia Odwoławcze,</u>
<u xml:id="u-59.8" who="#PosełHenrykGoryszewski">- części 82 - Subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego,</u>
<u xml:id="u-59.9" who="#PosełHenrykGoryszewski">- części 85 - Budżety wojewodów w zakresie działu 70 - Gospodarka komunalna,</u>
<u xml:id="u-59.10" who="#PosełHenrykGoryszewski">- części 83 - Rezerwy celowe - poz. 15, 25, 28, 29, 42, 47, 50, 62,</u>
<u xml:id="u-59.11" who="#PosełHenrykGoryszewski">- środkach bezzwrotnych pochodzących z zagranicy i wydatkach nimi finansowanych w zakresie działania Komisji.</u>
<u xml:id="u-59.12" who="#PosełHenrykGoryszewski">W imieniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej opinię tę zreferuje pan poseł Włodzimierz Puzyna, natomiast recenzentem ze strony naszej Komisji będzie pan poseł Mirosław Sekuła.</u>
<u xml:id="u-59.13" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wydaje mi się, że możliwe jest dokonanie zagregowanego referatu całości. Czy pan poseł Włodzimierz Puzyna chce mówić o wszystkim, czy też pragnie w osobnych wystąpieniach mówić o wszystkich poszczególnych punktach?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Mogę mówić o wszystkich punktach razem, ponieważ będę starał się skrócić moją wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej wyraziła krytyczną opinię w kwestii dwóch części budżetu, czyli części 34 - Rozwój regionalny oraz części 80 - Regionalne Izby Obrachunkowe. Pozostałe elementy budżetu, przez nas opiniowane, uznaliśmy za godne akceptacji.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Jeżeli chodzi o część 34, to Komisja odkryła, iż przewiduje się utworzenie nowej agendy rządowej - jeszcze nie wiadomo w jakim kształcie - zajmującej się rozwojem regionalnym. Jest to konsekwencja wprowadzenia nowej ustawy o działach administracji rządowej. Analizując budżet przypisany temu nowemu działowi, stwierdziliśmy, że są tam środki tylko na założenie biura i zatrudnienie urzędników, natomiast nie ma ani grosza na podjęcie działalności przez tę nową agendę.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Działania agendy rządowej, która ma być odpowiedzialna za rozwój regionalny wynikają z projektu ustawy o wspieraniu rozwoju regionalnego. Projekt ten znajduje się obecnie w fazie sejmowych prac legislacyjnych. Przewiduje on, że wspieranie finansowe rozwoju regionalnego obejmowałoby środki pomocowe Unii Europejskiej, a także środki pochodzące z budżetu państwa oraz budżetów samorządowych.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Wychodząc z założenia, że mechanizm finansowania przewidziany w ustawie o wspieraniu rozwoju regionalnego, rzeczywiście miałby wejść w życie i że będzie powołana agenda rządowa, doszliśmy do wniosku, że właściwy minister powinien mieć kontrolę nad całokształtem środków, które przewiduje już ten budżet, a które mają służyć wspieraniu rozwoju regionalnego.</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Zaglądając do tekstu ustawy budżetowej znajdujemy zał. nr 3, który specyfikuje środki pomocowe, bezzwrotne, przewidziane na przyszły rok. Przeglądając listę pozycji środków pomocowych można z łatwością dostrzec, że większość z nich wiąże się bezpośrednio z kwestiami rozwoju regionalnego. To z pewnością są środki, które mają nam być przyznane w ramach programu SAPARD, a także środki związane z realizacją programu ISPA oraz środki przewidziane w ramach programów PHARE 2000, PHARE 1999 i PHARE 1998.</u>
<u xml:id="u-60.6" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Doszliśmy do wniosku, że skoro rząd wykazał takie środki w projekcie budżetu, a wiadomo, żeby je uzyskać należy wyasygnować ze środków własnych przynajmniej 25% całej puli, to ta pula, która służy wspieraniu programów pomocowych po stronie polskiego budżetu i jest związana ze środkami pomocowymi przewidzianymi na rozwój regionalny, powinna być pod kontrolą ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego. Z tego wynika nasz postulat, by stworzyć jedną rezerwę celową związaną z tymi środkami, która nosiłaby nazwę: rezerwa na wspieranie rozwoju regionalnego. Rezerwa ta powinna kumulować wszystkie środki, w tej chwili rozproszone, a przewidziane na wsparcie programów pomocowych Unii Europejskiej. Część z tych środków udaje się zidentyfikować, a część - nie, bo niestety zakres szczegółowości budżetu uniemożliwił wgłębienie się w strukturę wydatków projektowanych przez poszczególne resorty. Dlatego też nie byliśmy w stanie wskazać skąd trzeba te pieniądze wyjąć w celu skumulowania ich postulowanej przez nas rezerwie. Po prostu szczegółowość prezentacji budżetu na to nie pozwala. Mogliśmy za to określić sumę środków, która powinna znaleźć się w tej rezerwie, bo przez zsumowanie wszystkich pozycji, które w naszym pojęciu wiążą się z rozwojem regionalnym i wyliczenie wysokości polskiego wkładu koniecznego do uzyskania środków UE, udało nam się dokładnie oszacować kwotę, która powinna znaleźć się w tej rezerwie. Wynosi ona 445 mln zł, a z naszych szacunków wynika, że w celu uzyskania kwoty 2.290 mln zł, czyli całej sumy środków pomocowych, trzeba by w to zaangażować po stronie polskiej około 600 mln zł.</u>
<u xml:id="u-60.7" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Tak więc kwota 445 mln zł po stronie polskiej, naszym zdaniem, wiąże się z rozwojem regionalnym i od razu powiem, jakie to są pozycje. Tak więc chodzi o:</u>
<u xml:id="u-60.8" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">- inwestycje w dziedzinie ochrony środowiska,</u>
<u xml:id="u-60.9" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">- program wzmocnienia granicy wschodniej,</u>
<u xml:id="u-60.10" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">- program współpracy przygranicznej, te trzy pozycje zawierają się w programie PHARE 1997,</u>
<u xml:id="u-60.11" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">- kolejny raz program współpracy przygranicznej, w ramach programu PHARE 1998,</u>
<u xml:id="u-60.12" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">- program rozwoju regionalnego.</u>
<u xml:id="u-60.13" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Dalej w ramach PHARE 2000 uwzględnialiśmy pozycje - program rozwoju regionalnego i społecznego oraz program współpracy przygranicznej. W ramach programu ISPA znajduje się pozycja związana z inwestycjami w ochronie środowiska, a co do programu SAPARD 2000, to uznaliśmy, że właściwie w całości wiąże się on z rozwojem regionalnym, ponieważ rozwój obszarów wiejskich jest częścią rozwoju regionalnego.</u>
<u xml:id="u-60.14" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">W taki oto sposób wykalkulowaliśmy wartość tej rezerwy, przy założeniach minimalizujących tę rezerwę, ponieważ według tych założeń nie będzie innych programów niż te, które są wspierane przez Unię Europejską i uznawane za programy wspierania rozwoju regionalnego po stronie polskiej. Należy wziąć pod uwagę, że ustawa o dochodach jednostek samorządu oraz projekt ustawy o wspieraniu rozwoju regionalnego, przewidują możliwość istnienia programów, które są w całości finansowane przez stronę polską, natomiast my kalkulując tę rezerwę założyliśmy, że takich programów nie będzie.</u>
<u xml:id="u-60.15" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Jeżeli chodzi o część 80 - Regionalne Izby Obrachunkowe, to tradycyjnie punkt ten spotyka się z propozycję zmian i przemodelowania. Temat ten co roku wraca jako przedmiot debaty finansowej i budżetowej na forum naszej Komisji i niestety, w tym roku znów się okazuje, że Regionalne Izby Obrachunkowe są niedofinansowane i tym bardziej widać nierówność RIO w stosunku do porównywalnych instytucji zasilanych z budżetu państwa i pełniących podobne funkcje w odniesieniu do samorządu. Chodzi mi o Najwyższą Izbę Kontroli oraz Samorządowe Kolegia Odwoławcze. Ta dysproporcja się pogłębia, ponieważ SKO dzięki lobbystycznym działaniom, uzyskały wpisanie do swojej ustawy, przy okazji zmian związanych z wprowadzaniem reformy administracyjnej, mnożnikowego systemu płac analogicznego do tego, który stosuje się w przypadku sądów. Tak więc Samorządowe Kolegia Odwoławcze uzyskały wyższą pozycję, z kolei Regionalne Izby Obrachunkowe spełniają w stosunku do SKO i NIK, rolę ubogiego krewnego. Parytet płacowy RIO nie sięga 50% parytetu płacowego NIK i o ile pamiętam, jest również poniżej 50% parytetu płacowego SKO.</u>
<u xml:id="u-60.16" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Podobnie układają się relacje w wydatkach rzeczowych i w wydatkach majątkowych. Z uwagi na fakt, że Regionalne Izby Obrachunkowe, to jest instytucja, która ma ogromne znaczenie dla sprawnego funkcjonowania bardzo ważnego sektora finansów publicznych, czyli samorządów - zwracam uwagę na fakt, że ten sektor po reformie samorządowej przejął kontrolę nad znacznymi środkami - uważamy, że powinna ona znaleźć się pod szczególną kuratelą Komisji Finansów Publicznych oraz Sejmu. Od RIO zależy funkcjonowanie bardzo ważnego sektora finansów publicznych, w którym występuje sporo tendencji patologicznych i niepokojących zjawisk, które wymagają troskliwego nadzoru i kontroli. Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej proponuje, by środki, które są potrzebne na sfinansowanie rozwoju Regionalnych Izb Obrachunkowych i ich wzmocnienie, zostały przeniesione z części budżetu przewidzianej na wydatki Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-60.17" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Jeżeli chodzi o postulat związany z finansowaniem i wspieraniem rozwoju regionalnego, to jest to kwestia wyłącznie przesunięć budżetowych w ramach struktury budżetu, ale nie jesteśmy w stanie konkretnie pokazać o jakie przesunięcia chodzi, ponieważ struktura budżetu nie ujawnia takich subtelności. Wymagałoby to bardziej wnikliwej analizy budżetu, szczególnie po stronie budżetów resortowych.</u>
<u xml:id="u-60.18" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Chciałbym jeszcze zaznaczyć, że Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej analizując kwestię budżetu Regionalnych Izby Obrachunkowych, nie dostrzegła jeszcze jednej istotnej sprawy, mianowicie, że projekt budżetu nie uwzględnia skutków finansowych rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 27 kwietnia 1999 r., które podwyższa stawki ryczałtów dla członków komisji orzekających w sprawach o naruszenie dyscypliny finansów publicznych.</u>
<u xml:id="u-60.19" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Jak wynika z kalkulacji projekt budżetu nie uwzględnia tych skutków finansowych i już choćby z tego tytułu, należałoby po stronie wydatków bieżących, podnieść kwotę przewidzianą na ten cel o 1 mln zł. Brak wynikający z naszej kalkulacji wynosi 936 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-60.20" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Argumenty są cały czas te same i generalnie chodzi w nich o to, że niedostateczne wyposażenie Regionalnych Izb Obrachunkowych po pierwsze, w środki majątkowe, po drugie, w środki płacowe, a po trzecie, w środki na zadania bieżące, ogranicza skuteczność działania tej instytucji.</u>
<u xml:id="u-60.21" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Ograniczenie w zeszłym roku wydatków bieżących o 25% - tak jak to miało miejsce w całym budżecie - oznaczało mniej przeprowadzonych kontroli i słabszą działalność tej instytucji. Taka oszczędność, zdaniem naszej Komisji, jest przykładem oszczędności niemądrej i dlatego po raz kolejny podkreślamy konieczność wzmocnienia tej instytucji. Oczywiście, o ile chcemy, by finanse publiczne po stronie samorządowej, były skutecznie strzeżone. Jeżeli nie wzmocnimy RIO, to grozi im znaczne osłabienie ich pozycji, ponieważ kadry odpływają, a poziom nowo przyjętych zawsze jest niższy, przynajmniej do czasu, gdy nie zostaną one odpowiednio wyedukowane i nie zdobędą odpowiedniej praktyki. Mnożące się w samorządzie terytorialnym zjawiska patologii finansowej wskazują, że Regionalne Izby Obrachunkowe powinny zostać poważnie wzmocnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PosełMirosławSekuła">Rozpatrywana obecnie część budżetu nie budzi już tak gorących emocji jak poprzednia, ale tutaj również zaznacza się kilka problemów. Jeżeli zwrócą państwo uwagę na część 34 - rozwój regionalny, to ona się znajduje na str. 15. w zał. nr 2, dział 34, a tam jest wyłącznie dział 91, w związku z czym jest to wyłącznie działalność administracyjna. Podzielam opinię Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, że takie skonstruowanie tej części budżetowej chyba jest niezgodne z ustawą o działach administracji rządowej. Przypominam, że w art. 23a tej ustawy jest napisane, że dział rozwoju regionalnego obejmuje sprawy współpracy z organizacjami zrzeszającymi jednostki samorządu terytorialnego w zakresie spraw społeczno-gospodarczego rozwoju kraju itd. Wydaje się, że ujęcie w części 34 wyłącznie wydatków administracyjnych narusza kompetencje ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego. Wydaje się również, że umieszczenie wydatków na rozwój regionalny w innych działach i w dyspozycji innych ministrów jest niezgodne z ustawą o działach administracji rządowej. Uwagę tę adresuję szczególnie do Ministerstwa Finansów i jeżeli taka kolizja rzeczywiście istnieje, to zdecydowanie należy ją usunąć.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#PosełMirosławSekuła">Jednym z możliwych sposobów jej usunięcia jest propozycja Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, by środki przeznaczone na rozwój regionalny, rozproszone po różnych ministerstwach zgromadzić w jednej rezerwie celowej. Propozycja ta jest do przyjęcia, ale uważam, że lepszą koncepcją jest skomasowanie tych środków w dyspozycji ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego. Tyle uwag na temat części 34.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#PosełMirosławSekuła">Jeżeli chodzi o Regionalne Izby Obrachunkowe, to rzeczywiście obecnie istnieje pewna nieostrość kompetencji między RIO a NIK oraz niektórymi innymi organami kontrolnymi. W sytuacji, gdy ta nieostrość będzie się utrzymywała i nie powstaną regulacje prawne, które jednoznacznie precyzują zakresy działania Regionalnych Izb Obrachunkowych, to należy przyjąć, że RIO powinny być traktowane w sposób podobny, jak inne organy kontrolne w państwie - również pod względem płacowym.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#PosełMirosławSekuła">Moim zdaniem, konieczne jest sprecyzowanie, czym mają być w przyszłości Regionalne Izby Obrachunkowe i czy zakres ich działalności ma ulegać systematycznemu zwiększeniu, wtedy należy konsekwentnie zgadzać się na zwiększanie środków na finansowanie RIO, czy też należy jednoznacznie określić zakres działalności Izb, a gdyby ten zakres miał być ograniczony, to wymagałoby to zastosowania środków do rzeczywistego zakresu. Obecnie rzeczywiście jest tak, iż Regionalne Izby Obrachunkowe zwiększyły zakres swoich funkcji, a środki finansowe nie przystają do tego zakresu.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#PosełMirosławSekuła">Jeżeli chodzi o Samorządowe Kolegia Odwoławcze, to podzielam opinię Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, że ich budżet znajduje się na właściwym poziomie. Gdyby państwo zwrócili uwagę na część 83 - Rezerwy celowe, to znajduje się ona w zał. nr 2 na str. 33. Jeżeli mają państwo jakieś wątpliwości dotyczące poszczególnych pozycji w tym zakresie, to myślę, że przedstawiciele rządu będą w stanie je rozwiać. Co do pozostałych części np. części 85 - Budżety wojewodów w zakresie działu 70 - Gospodarka komunalna, to mam pewną uwagę natury porządkowej, choć może ma ona jednak legislacyjny charakter.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#PosełMirosławSekuła">Otóż w części, która jest zatytułowana: budżety wojewodów ogółem, są wymienione nazwy poszczególnych województw. Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że trochę zmieniła się definicja województwa i zgodnie z ustawą o samorządzie województwa jest to „największa jednostka zasadniczego podziału terytorialnego kraju, w celu wykonywania administracji publicznej”.</u>
<u xml:id="u-61.6" who="#PosełMirosławSekuła">W pkt. 1 jest również definicja, która stwierdza, że województwo jest „jednostką samorządu terytorialnego i regionalną wspólnotą samorządową”. Być może w części zatytułowanej: budżety wojewodów ogółem, to sprecyzowanie jest zbyt ogólne, a w związku z tym zamiast używać sformułowania „województwo...” używać sformułowanie „zadania rządowe w województwie...”. W przeciwnym przypadku może dojść do nieporozumienia, że są to środki przeznaczone dla samorządów wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-61.7" who="#PosełMirosławSekuła">Jeżeli chodzi o pozostałe omawiane części budżetu, to nie budziły one kontrowersji zarówno ze strony Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, jak i mojej. Nie doszukałem się takich zapisów, na które należałoby zwrócić uwagę Komisji Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-61.8" who="#PosełMirosławSekuła">Chciałbym tylko zaznaczyć fakt, że Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej proponuje, w ramach swojej propozycji zwiększenia środków na zadania i rozwój Regionalnych Izb Obrachunkowych, źródło pokrycia tego zwiększenia. Jest to przeniesienie środków z części 07 - Najwyższa Izba Kontroli, z działu 99, rozdz. 9911. To częściowo koresponduje z tym, co powiedziałem państwu już wcześniej, mianowicie, że zakresy funkcjonowania i działania RIO oraz NIK zaczynają częściowo na siebie nachodzić. Tyle uwag z mojej strony, jeżeli zajdzie taka potrzebna to mogę jeszcze uzupełnić moją wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Mam pytanie do pana posła Włodzimierza Puzyny. Otóż według docierających do nas informacji, łączna kwota pomocowa skierowana w przyszłym roku przez Unię Europejską nie będzie się kształtowała tak jak podaje zał. nr 3, natomiast wyniesie 900 mln euro, w związku z tym należałoby upewnić się co do wysokości tej kwoty i myśleć o ewentualnej korekcie kwoty w rezerwie, o której mówił pan poseł Włodzimierz Puzyna, tak by można było skonsumować środki pomocowe UE.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Druga sprawa jest chyba nawet nieco poważniejsza i chodzi o to, że środków tych nie da się skonsumować, jeżeli - tak jak zauważył pan poseł Włodzimierz Puzyna - mamy zapis o ministrze właściwym do spraw rozwoju regionalnego, natomiast nie zostaną stworzone cała administracja i całe zaplecze, które mają służyć przygotowaniu odpowiednich programów i środków, a jest to zadanie leżące w zakresie obowiązków samorządów wojewódzkich. Byłoby dobrze, gdybyśmy mogli uzyskać jakąś informację na ten temat. Wiem, jaka jest sytuacja w województwie, z którego pochodzę i stwierdzam, że głębokim niepokojem napawa mnie to, że prawdopodobnie w przyszłym roku dojdzie do znacznie poważniejszej straty, niż to miało miejsce w przypadku owych 34 mln euro, które nie zostały skonsumowane w roku bieżącym.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Obawiam się, że przy tym tempie prac samorządów wojewódzkich nad programami wojewódzkimi i kontraktami wojewódzkimi może dojść do wpadki na znacznie większą skalę. Jest to uwaga pro domo sua, ponieważ powinniśmy zwiększyć tempo uchwalania ustawy o polityce regionalnej i rozwoju regionalnym. Chodzi o to, by rząd i samorządy regionalne otrzymały narzędzie potrzebne do utworzenia odpowiedniego zespołu ludzi, którzy potrafili te programy przygotować, a także przygotowania zaplecza organizacyjnego. Uprzejmie proszę o informację na ten temat, o ile rząd jest w stanie ją przedstawić, a jeżeli nie, to może przedstawią ją samorządy wojewódzkie. Chodzi o to, by było wiadomo na jakim etapie znajdują się przygotowania do skonsumowania tych środków. Przecież 900 mln euro to jest prawie 4 mld zł. Gdyby ta kwota została uszczuplona, to sądzę, że byłoby to dla strony polskiej bardzo złym świadectwem, jeżeli chodzi o naszą umiejętność skonsumowania środków, które Unia Europejska może dla nas przeznaczyć w latach następnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PosełStanisławStec">Moje pierwsze pytanie kieruję do pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner. Tak więc dlaczego w części - 34, przewiduje się tylko wydatki na utrzymanie administracji związanej z rozwojem regionalnym, a nie przewiduje się środków na współfinansowanie kontraktów regionalnych? Skoro nie ma być współfinansowania, to po co ma istnieć owa administracja związana z rozwojem regionalnym? Przecież w tej sytuacji samorządy wojewódzkie poradziłyby sobie same.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#PosełStanisławStec">Moje drugie pytanie jest związane z rezerwą celową nr 47 i kieruję je również do pani minister. Dlaczego nie można włączyć tej rezerwy do części 86, tylko wykazuje się rezerwę celową? Chciałbym zapytać pana posła Włodzimierza Puzynę, czy był uprzejmy zapoznać się z opinią Biura Studiów i Ekspertyz KS z 5 listopada br., skierowaną do pana posła Henryka Goryszewskiego, przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych w sprawie projektu ustawy budżetowej na 2000 r. w części 80 - Regionalne Izby Obrachunkowe? Czytam konkluzję tej opinii: „Projekt budżetu na 2000 r. w części 80., został przedstawiony w formie lakonicznej. Nie ma zestawień obrazujących zmiany dochodów i wydatków w stosunku do lat poprzednich. Projekt nie zawiera uzasadnienia projektowanych wydatków.”</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#PosełStanisławStec">Jeżeli ta konkluzja jest prawidłowa, to jak RIO ma kontrolować budżety samorządów, skoro sama nie potrafi sporządzić własnego budżetu?</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Prosiłbym panią minister o choćby pobieżną informację na temat budżetów Samorządowych Kolegiów Odwoławczych, ponieważ w połowie tego roku spotkałem się w Gdańsku - mam informację, że podobnie jest w innych województwach - z przypadkiem, że działalność SKO właściwie została zawieszona ze względu na brak środków. W niektórych przypadkach był to nie tylko brak środków na wydanie orzeczeń i zebranie zespołu sędziowskiego, ale również na wysłanie orzeczenia. Zadałem w tej sprawie pytanie panu premierowi i od dwóch miesięcy cierpliwie czekam na odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#PosełFranciszekPotulski">Korzystam teraz z okazji, by usłyszeć kilka zdań na temat braków w budżecie wynikających m.in. z tego, że Samorządowe Kolegia Odwoławcze przestały być organami sejmiku, a zakres rozpatrywanych spraw znacznie się powiększył ze względu na pojawienie się dwóch nowych szczebli samorządu terytorialnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Panie przewodniczący, szanowni państwo, jeżeli chodzi o część 34 - Rozwój regionalny, to wyodrębnione środki są przeznaczone na taką jakby komórkę sztabową, która będzie się zajmowała organizacją, czyli nie tworzeniem i finansowaniem, ale organizacją i koordynacją działań, które składają się na rozwój regionalny. To nie jest tak i na razie nie będzie mogło tak być, że wszystkie działania związane z rozwojem regionalnym mogą być koordynowane i kierowane przez jednego ministra właściwego. Notabene w tej chwili - zgodnie z decyzją pana premiera - ministrem właściwym do tych spraw jest minister gospodarki.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Tak więc część 34 - Rozwój regionalny wchodzi w zakres ogólny działań i zadań realizowanych przez ministra gospodarki i urząd, który mu podlega.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jeżeli chodzi o próbę zastosowania koordynacji na etapie, na którym się obecnie znajdujemy, to bardzo wyraźnie przedstawia to art. 21 ustawy budżetowej, który wymienia rezerwy celowe utworzone w budżecie państwa, wskazując, że w odróżnieniu od wszystkich innych rezerw te rezerwy mają być podzielone między dwoma ważnymi dysponentami, czyli ministrem właściwym do spraw danej dziedziny i ministrem właściwym do spraw finansów, ale po zasięgnięciu opinii ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego. Dlaczego proponowane połączenie jest niemożliwe, a wniosek Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, nie może być - moim zdaniem - zrealizowany? Otóż dlatego, że mamy do czynienia z bardzo różnym stopniem zaawansowania programów objętych, czy to środkami bezzwrotnymi pochodzącymi z zagranicy, czy to środkami zwrotnymi, udzielanymi w formie kredytów. Środki te w wielu przypadkach są przedmiotem umów. Na przykład przedmiotem umowy obowiązującej od wielu lat jest dofinansowywanie inwestycji określonych w programie współpracy przygranicznej. Pieczę nad realizacją tych zadań sprawuje minister spraw wewnętrznych i administracji, który poprzez koordynację służb pilnujących granicy oraz koordynację wojewodów, zawsze za to odpowiadał. To ten właśnie minister został wskazany przez rząd polski, jeszcze przed powstaniem ustawy o działach administracji rządowej, jako realizator tego istniejącego już od kilku lat programu.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jeżeli chodzi o budowę i modernizację drogowych przejść granicznych, to w zależności, czy są to przejścia powietrzne, lądowe, morskie czy kolejowe, odpowiada za nie inny organ administracji rządowej. W przypadku przejść drogowych gospodarzem jego jest wojewoda, natomiast w przypadku przejść kolejowych, morskich i lotniczych odpowiedzialnym za nie jest minister transportu i gospodarki morskiej.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W tym roku realizowane są pewne plany i nie przewiduje się na rok przyszły nowych zadań w tej materii, natomiast budżet jest nastawiony na dokończenie prac w zakresie zadań już rozpoczętych.</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jeżeli chodzi o kredyty związane z usuwaniem skutków powodzi, to niewątpliwie jest to bardzo dobrze i dokładnie zlokalizowany program regionalnego rozwoju, jednak poza pewnymi pieniędzmi polskimi, istnieją podpisane przez rząd i jego przedstawicieli, porozumienia i kredyty z kilkoma instytucjami zagranicznymi, które dostarczają nam środków na realizację odbudowy terenów dotkniętych powodzią.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Sądzę, że wprowadzenie ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego we wszystkie te umowy - ulegają one wygaśnięciu w 2000 r. lub w 2001 r. - nie wydawało się wskazane i właściwe.</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Następny element działań to infrastruktura drogowa i portowa i łączy się on ze środkami pochodzącymi z kredytów zagranicznych. Tym, który negocjował te kredyty i realizuje zadania nimi objęte jest minister transportu i gospodarki morskiej.</u>
<u xml:id="u-65.8" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Nowe kredyty można zawierać w inny sposób, natomiast wszystkie dotychczasowe rozmowy dotyczące szeroko pojętej infrastruktury drogowej i transportowej, prowadzone zarówno z Bankiem Światowym, jak i Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju oraz Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, były domeną ministra transportu i gospodarki morskiej. To ten minister był tym, który przedstawiał cały układ prognozowania sieci drogowej i to także on reprezentuje rząd podczas negocjacji na temat środków pomocowych dotyczących programu rozbudowy sieci drogowej, czyli programu ISPA.</u>
<u xml:id="u-65.9" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Analogicznie to minister rolnictwa i rozwoju wsi jest głównym decydentem merytorycznym, jeżeli chodzi o merytoryczny układ zadań objętych negocjacjami dotyczącymi środków pomocowych i kredytów, na rozwój terenów wiejskich. Nie było łatwe przeniesienie tych wszystkich zadań na urząd ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego, ponieważ w wielu przypadkach były one dosyć zaawansowane.</u>
<u xml:id="u-65.10" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Kolejna sprawa - również poruszana przez państwa - dotyczy wysokości środków pomocowych. Pan poseł Andrzej Woźnicki mówił o kwocie 900 mln euro, które mamy otrzymać od Unii Europejskiej. Powstaje jednak jedno zasadnicze pytanie, w którym momencie, kiedy otrzymamy te środki? Być może informacja ta ma dwa źródła i uwzględnia to, co twierdzi Komitet Integracji Europejskiej oraz to, co wiadomo na podstawie negocjacji prowadzonych przez pełnomocnika rządu ds. finansów pochodzących z Unii Europejskiej. Źródła oficjalne wskazują, że być może otrzymamy nieco więcej środków niż zostało przewidziane w budżecie państwa, ale jeżeli nawet te dodatkowe środki wpłyną na nasze konto, to nie stanie się to wcześniej niż pod koniec przyszłego roku.</u>
<u xml:id="u-65.11" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Procedury pozyskiwania środków kredytowych oraz środków pomocowych z Unii Europejskiej są długotrwałe, natomiast pragnę wyjaśnić, że środki polskie - w rozumieniu Unii Europejskiej - to nie są wyłącznie środki budżetu państwa, ale są to wszystkie środki, za które odpowiedzialność ponosi strona polska. To mogą być środki własne wypracowane z dochodów jednostek budżetowych, tak rządowych jak i samorządowych lub też środki własne przedsiębiorstw. Mogą to być również kredyty, które zaciągnęliśmy jako jednostki budżetowe, a także kredyty zaciągnięte przez jednostki samorządowe oraz przedsiębiorstwa. Z tym, że chodzi o te kredyty, które będziemy sami spłacać. Tak więc to jest ogólna pula środków, którą mamy postawić do dyspozycji w przypadku nadejścia środków pomocowych UE. Szacowaliśmy, że konieczny udział budżetu państwa będzie wynosił 25% i wtedy będzie można wspólnie uruchamiać programy wraz z innymi zainteresowanymi.</u>
<u xml:id="u-65.12" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Te środki w budżecie państwa według projektu na 2000 r. znajdują się w tej chwili poza rezerwą, o której mówił pan poseł Włodzimierz Puzyna. Rezerwa ta została dokładnie wykazana, ponieważ dotyczy tych projektów, które ciągle są przedmiotem negocjacji.</u>
<u xml:id="u-65.13" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Druga kwota, czyli 200 mln zł została przewidziana do wydatkowania przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która najprawdopodobniej będzie nadzorować realizację programu SAPARD, czyli linii dostosowanej do modernizacji terenów wiejskich. Przewidujemy wsparcie w kwocie 80 mln zł na realizację części programu ISPA związaną z ochroną środowiska, czyli na Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska.</u>
<u xml:id="u-65.14" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W sumie oznacza to, że cała ta suma nie wynosi 445 mln zł, ale 725 mln zł, które znajdują się w części rządowej budżetu oraz w funduszach celowych i są zapisane jako możliwe środki, niejako zabukowane, na sfinansowanie programów, które w dużej mierze są finansowane za pomocą pieniędzy Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-65.15" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W finansowaniu ze strony polskiej oczywiście jest przewidziane - bo musi być przewidziane - komponent związany z budową polskiej zdolności do wchłaniania środków. Rok 2000 jest pierwszym rokiem budowy tej zdolności.</u>
<u xml:id="u-65.16" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Należy pamiętać o tym, że każdy z projektów ma swoje ustalone zasady finansowania, po stronie unijnej, a my musimy przygotować się do przestrzegania tych zasad.</u>
<u xml:id="u-65.17" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jeżeli chodzi o program ISPA, to z jednej strony Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, a z drugiej strony minister transportu i gospodarki morskiej, mają już wypracowane odpowiednie zasady postępowania.</u>
<u xml:id="u-65.18" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jeżeli chodzi o trzeci bardzo istotny fundusz SAPARD, to o tyle mamy trudności, że Unia Europejska nie ustaliła jeszcze zasad na jakich będą rozliczane środki tego funduszu i jakie procedury będą wymagane przy transmisji środków z tego funduszu do Polski. Kwestia ta ma być rozstrzygnięta, podobno jeszcze w grudniu, a jeżeli wtedy się nie uda, to następny termin, o którym mówi Bruksela, to luty. Mówię o tym dlatego, że chcę by było jasne, że nie jest to nasze widzimisię, ale po prostu w chwili bieżącej nie jesteśmy w stanie podać więcej szczegółów na ten temat.</u>
<u xml:id="u-65.19" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Z analogicznych przyczyn tak wąsko jest pomyślany w projekcie budżetu ten urząd ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego. To rzeczywiście chodzi o bardzo wąską sztabową grupę koordynującą działania bardzo wielu innych agend rządowych.</u>
<u xml:id="u-65.20" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Rozwój tego urzędu będzie postępował, ale obecnie dopiero zaczynamy formowanie tej specyficznej dziedziny.</u>
<u xml:id="u-65.21" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jeżeli chodzi o Regionalne Izby Obrachunkowe - pan Bogdan Cybulski, który jest prezesem Krajowej Rady RIO oraz pan minister Piotr Stachańczyk, który nadzoruje RIO z ramienia MSWiA mogą uzupełnić moją wypowiedź - to wydaje mi się, że zakres ich obowiązków, a także zakres obowiązków Samorządowych Kolegiów Odwoławczych oraz Najwyższej Izby Kontroli, są dosyć precyzyjnie ustawowo określone. Z kolei faktem jest, że zdarzają się sytuacje, w których bardzo trudno jest rozsądzić, czy dany casus leży w kompetencji jednej, drugiej, czy trzeciej instytucji. Czasami zdarza się, że leży on w kompetencjach ich wszystkich. Prawdą jest, że istnieje i zawsze istniała pewna dysproporcja między RIO a NIK, ale rząd usiłował zawsze możliwie dobrze doposażać RIO. W 1999 r. uznając nowe obowiązki RIO, liczba etatów w tej instytucji została zwiększona o 225, a w roku 2000 będzie miało miejsce kolejne zwiększenie o 80 etatów. To jest ujęte w projekcie budżetu.</u>
<u xml:id="u-65.22" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Budżet RIO był również wspomagany środkami z rezerwy celowej, zwłaszcza tam, gdzie chodziło o faktyczny przyrost zadań, związanych z reformą samorządu terytorialnego. W sumie RIO uzyskały prawie 12,3 mln zł z różnych rezerw celowych. Na dodatkowe etaty wydatkowano 8,7 mln zł, a na podwyżki płac 2,6 mln zł. Kolejne wydatki to zakup sprzętu informatycznego na kwotę 658,5 tys. zł, a także kwota 172 tys. zł na działalność komisji dyscyplinarnych. Wydano jeszcze 100 tys. zł na to, by izby mogły kontrolować zwiększoną liczbę samorządów, czyli innymi słowy na podróże służbowe i związane z nimi wydatki.</u>
<u xml:id="u-65.23" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W sumie dało to budżet RIO na 1999 r. w wysokości 58,3 mln zł i są to wydatki, które zostały w tym roku poniesione.</u>
<u xml:id="u-65.24" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jeżeli chodzi o 2000 r., to liczymy, iż ta kwota wynosi - bez podwyżek płac - 63,5 mln zł, co daje przyrost o 8,9%, a jeżeli jeszcze uwzględnimy to co powoduje zwiększenie związane z podwyżkami płac, to cały nominalny przyrost wynosi 12,1%. Z kolei realny przyrost wynosi 6,1%.</u>
<u xml:id="u-65.25" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Tak wygląda wyekwipowanie Regionalnych Izb Obrachunkowych w budżecie państwa, choć prawdą jest to na co zwracali uwagę posłowie sprawozdawcy, stwierdzając, że nie można porównać bezpośrednio RIO i NIK w kwestii stanu wyposażenia, a także poziomu wynagrodzeń.</u>
<u xml:id="u-65.26" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Trochę inaczej jest w przypadku porównywania RIO i SKO, bowiem Samodzielne Kolegia Odwoławcze to są jednostki nadzwyczaj niewielkie jeżeli chodzi o obsady etatowe. W skali kraju jest tych kolegiów wciąż 49, czyli jest to struktura, która pozostała po dawnym układzie wojewódzkim. Faktycznie lobbing środowisk związanych z SKO doprowadził w końcu ubiegłego roku do uchwalenia ustawy zmieniającej organizację izb, a przede wszystkim zasady wynagradzania. W warunkach budżetowych, w których przyszło nam działać musiało to się odbić ograniczeniem wydatków na inne cele w ramach SKO.</u>
<u xml:id="u-65.27" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jednocześnie tej zmianie ustawy towarzyszyła niemożność zwiększenia zatrudnienia ponad pewien limit, zatem automatycznie rozwój kolegiów w roku bieżącym został zahamowany jeżeli chodzi o liczbę personelu, natomiast wynagrodzenia realnie wzrosły. W sumie udało nam się wygospodarować 1.600 tys. zł na zwiększenie wydatków rzeczowych. Pozostała część rezerw, czyli prawie 10 mln zł zostały pochłonięte przez zwiększenie restrukturyzacji wynagrodzeń i ich podwyżki. Dlaczego zostawiamy rezerwę celową poz. 47? Otóż dlatego, że przy istniejących zasadach działania każde z kolegiów odwoławczych stanowi osobną część budżetu. Trzy z tych kolegiów są dosyć liczne, a mianowicie warszawskie, krakowskie i śląskie, natomiast pozostałe kolegia to jednostki zatrudniające 10–15 osób. W tak małych jednostkach jest prawie niemożliwe dokładne zaplanowanie wydatków majątkowych, rzeczowych i inwestycyjnych. Poza tym gdybyśmy te środki rozdzielili na początku roku, to nie bylibyśmy w stanie wspierać te jednostki w pewnych życiowych sytuacjach np. w Elblągu doszło do włamania do biura SKO i kradzieży sprzętu, więc tylko dzięki pieniądzom pozostającym w tej rezerwie byliśmy w stanie wspomóc okradzioną jednostkę. Z kolei gdyby to były pieniądze proporcjonalnie rozdzielone, to taka jednostka nie byłaby w stanie nic zrobić ze względu na szczupłość środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Dziękuję bardzo pani minister. Tak więc tych kolegiów jest 49 i np. budżet kolegium bielsko-podlaskiego wynosi 465 tys. zł, a chełmskiego - 541 tys. zł. Jeżeli 6 mln rozdzielimy na te 49 kolegiów... Szkoda naszego czasu, byśmy mieli się tym zajmować i lepiej niech ta rezerwa zostanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PosełMirosławSekuła">Chciałbym jednak cofnąć się do działu 34 - Polityka regionalna i zwrócić uwagę na art. 21, o którym mówiła pani minister. Przypomnę, że ust. 2 tego artykułu stanowi, że podziału rezerw wymienionych w ust. 1 dokonuje minister właściwy do spraw finansów w porozumieniu z właściwymi dysponentami części budżetowych po zasięgnięciu opinii ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego. Przypomnę, że w pkt. 1 jest napisane, że na dotacje na wspieranie realizacji lokalnych programów restrukturyzacyjnych przeznaczono kwotę 62.700 tys. zł. Przypominam również, że art. 23a ustawy o działach administracji rządowej stanowi że dział - Rozwój regionalny obejmuje sprawy - przeczytam pkt. 2 - współpracy z jednostkami samorządu terytorialnego w zakresie rozwoju regionalnego i w pkt. 5 - kontraktów regionalnych. Uważam, że jeżeli w ustawie o działach administracji rządowej jest ten art. 21 oraz jeżeli tak jest rozpisana część 34, czyli tylko na część administracyjną, to jest to sprzeczne. Nie stawiam teraz żadnego wniosku, ale uważam, że to powinno jeszcze być przedmiotem dość wnikliwego rozpatrzenia. Nie ma oczywiście problemu z tym, co pani minister mówiła o Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, bo w art. 23 ustawy o działach administracji rządowej jest napisane, że minister właściwy do spraw rozwoju wsi sprawuje nadzór nad działalnością tej agencji, a także Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, jednak w przypadku tych innych części budżetu może dojść do dosyć dziwnej sytuacji, że ta część skadrowana zajmująca się rozwojem regionalnym z konieczności i w związku z ustawą będzie zmuszona do ingerowania w budżety innych ministrów albo inni ministrowie będą wykonywali zakres zadań, który im nie przysługuje w ramach ustawy o działach administracji rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Odpowiadając na te wątpliwości pragnę stwierdzić, że ta rezerwa na wspieranie realizacji lokalnych programów restrukturyzacyjnych ma swoje źródło w ustawie o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, w której przewiduje się istnienie lokalnych programów restrukturyzacyjnych dotyczących rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Rada Ministrów - nie tylko minister finansów - sprawdzała jak wygląda kwestia samego pojęcia - polityka regionalna. Chodziło o to, by zakres tego pojęcia był podobny w Polsce i w innych krajach.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Działania w ramach rynku pracy jeżeli nie są działaniami na poziomie dużych regionów, wtedy nie są uznawane za działania polityki regionalnej. Dlatego lokalne programy restrukturyzacyjne pozostały w tej rezerwie. W wielu przypadkach wystąpi układ, w którym inne ustawy - nie tylko decyzje Rady Ministrów - mówią o pewnych kwestiach, dlatego też musimy obecnie to wszystko odpowiednio dzielić lub łączyć.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Kolejna kwestia. Otóż ust. 2 tego artykułu jest powtórzeniem stosownego uprawnienia ministra finansów zawartego w ustawie o finansach publicznych, mianowicie, że resort finansów powinien się kontaktować z właściwymi dysponentami części budżetowych.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Tutaj z kolei dodajemy coś czego nie było w ustawie o finansach publicznych, czyli tego ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego. Rzecz bowiem w tym, że wszystkie te działania trzeba wypracować.</u>
<u xml:id="u-68.5" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Ustawa o rozwoju regionalnym przewiduje pewien cykl działania, w ramach którego powstaje pewien projekt rozwoju - tworzy go samorząd. Projekt ten dotyczy relacji z administracją rządową oraz stosownego z nią porozumienia, co z kolei pozwala na finansowanie tego projektu. Tak więc bez zaistnienia projektu, bardzo trudno jest ustalić, gdzie powinny trafić środki. Przepraszam, ale tego rozwiązania będę broniła jako bardziej elastycznego, dopóki nie mamy w realizacji rzeczywistych projektów.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Pani minister problem nie polega - z tego co mówił pan poseł Mirosław Sekuła - na istnieniu bądź nie istnieniu tej rezerwy, ale na tym, że ten budżet zbudowano tak, iż na tę jednostkę zajmującą się polityką regionalną, tak naprawdę nie ma pieniędzy. Tak jak zostało powiedziane, są pieniądze na wypłatę pensji, natomiast nie ma pieniędzy na funkcjonowanie. Istnieją też wątpliwości, co do koncepcji tej rezerwy i kompetencji zapisanych w ust. 2. Proszę zwrócić uwagę, że tu jest napisane „w porozumieniu z właściwymi dysponentami części budżetowych”, a tylko „po zasięgnięciu opinii ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego”. Przepraszam pani minister, ale śledziłem powstawanie tej idei i sądziłem, że w ramach rządu powstanie organ, który będzie się zajmował polityką regionalną, ale ponieważ na to nakładały się kwestie personalne, bo ten czy ów chciał być ministrem prowadzącym politykę regionalną, to ja to traktuję w ten sposób, że to jest jakby zapis o niechcianym dziecku i najlepiej, by tego w ogóle w budżecie nie było, a skoro już jest to zróbmy to tak, żeby tego nie mógł „ugryźć” nikt poza ministrem finansów. Właśnie tak ta jednostka została osadzona w ramach rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Chciałbym zgodzić się z wypowiedzią pana przewodniczącego i podkreślić, że wyjaśnienie pani minister nie jest możliwe do przyjęcia, ponieważ art. 21 podważa pozycję ustrojową ministra do spraw rozwoju regionalnego. Minister ten opiniuje, a nie decyduje, tak więc musi mieć jakieś swoje gospodarstwo, o ile ma to być minister w pełnym tego słowa znaczeniu, w sensie ustawy o działach administracji rządowej. Myślę, że można by, nie burząc budżetu, zbudować pewien przyczółek władztwa tego ministra, a tak jest to w gruncie rzeczy minister „papierowy” i struktura, która - być może - będzie pracowała na jałowym biegu, tymczasem na takiej nam przecież nie zależy. Sądzę, że można znaleźć z tej sytuacji kompromisowe wyjście, takie by nie zburzyć budżetu. Nawiasem mówiąc, w trakcie dyskusji, Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej również była zaniepokojona informacjami o strukturach i procedurach, które mają być użyte w celu dystrybucji środków pomocowych Unii Europejskiej. To są duże sumy. Dowiadujemy się oto, że resort rolnictwa już zbudował swoje agendy po to, by te pieniądze rozprowadzać m.in. pomiędzy jednostki samorządu terytorialnego. To samo uczyniły resorty gospodarki i ochrony środowiska i w związku z tym pojawia się pytanie, czy jeżeli ten proces będzie postępował - ostatnio dowiedzieliśmy się, że Centrum Studiów Strategicznych wypracowało nową koncepcję podziału terytorialnego kraju na cztery makroregiony i wprowadzi tam zapewne jakąś nową specjalną administrację - miało sens tworzenie podmiotu polityki regionalnej, którym miał być samorząd wojewódzki.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Jeżeli ma to być tak jak w ramach różnych resortów proponuje rząd, to wniosek, który można z takich działań wyciągnąć prowadziłby do koncepcji likwidacji województwa samorządowego, bo skoro to ma być tylko nowa atrapa gdzie ludzie zajmują się wyłącznie dzieleniem między sobą pieniędzy związanych z funkcjonowaniem administracji, to coś takiego jest zupełnie pozbawione sensu. Niestety, powstaje tutaj potrzeba wyklarowania pozycji ustrojowej samorządu wojewódzkiego i budżet, jeżeli ma być konsekwentny w reformie administracji, powinien tę pozycję wzmacniać.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Krótko mówiąc w przyszłości należałoby przewidzieć taką strukturę finansową budżetu, w której samorząd wojewódzki byłby głównym dysponentem środków potrzebnych do montażu finansowego w przyszłości związanego z wchłanianiem i absorpcją funduszy europejskich. Przy pracach nad docelową ustawą o finansowaniu jednostek samorządu należałoby pomyśleć nad taką konstrukcją, w której te środki, które obecnie kumulują się na poziomie centralnym, a służą wspieraniu rozwoju regionalnego, znalazły się w postaci dochodów własnych na poziomie samorządowym, wtedy będzie można mówić o partnerstwie samorządowym w prowadzeniu polityki regionalnej. Obecna sytuacja oznacza, że ten samorząd jest wyłącznie atrapą, czy też jako taka atrapa jest projektowany. Chciałbym jeszcze wspomnieć, na marginesie o dwóch sprawach, które Komisja Finansów Publicznych powinna sobie uświadomić, w związku z przemianami ustrojowymi i decentralizacją. Otóż w roku ubiegłym, w związku z propozycją tejże Komisji, wprowadzono do części tekstowej budżetu art. 47, który umożliwiał w pierwszej fazie realizacji budżetu dokonywanie korekt w postaci przesunięć środków finansowych pomiędzy poszczególnymi budżetami. Chodzi o środki finansowe, które w poszczególnych budżetach znalazły się przypadkowo lub w kwotach naliczonych omyłkowo. Taka decyzja była spowodowana ogromną skalą wszelkich przesunięć związanych z reformą samorządową. Chciałbym zwrócić uwagę, że z dniem 1 stycznia 2000 r. wchodzi w życie druga część reformy, bowiem reforma nie została w całości przeprowadzona w roku bieżącym i samorządom są przekazywane nowe jednostki np. urzędy pracy, ochotnicze hufce pracy i być może również ośrodki doradztwa rolniczego.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Z kolei tzw. ustawa czyszcząca przewiduje jeszcze relacje między rządem a samorządem - jest to cały szereg nowych manewrów - i wydaje nam się, ze warto byłoby dla uniknięcia późniejszych kłopotów oraz niemożliwości wprowadzenia pewnych korekt, które będą później konieczne, pomyśleć o zapisaniu artykułu analogicznego do art. 47, zawierającego możliwość dokonywania korekt w relacjach pomiędzy poszczególnymi budżetami, w pierwszej fazie roku.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Mam jeszcze uwagę dotyczącą art. 41. Odnosi się ona do tematu który poruszałem przed chwilą, czyli do kwestii ustrojowej pozycji samorządu. Artykuł 43 dotyczy dotacji celowych na dofinansowanie samorządowych bieżących zadań własnych. W ust. 3 czytamy, że o podziale środków decyduje minister właściwy do spraw oświaty i wychowania w porozumieniu z wojewodami. Chciałbym zwrócić uwagę członków Komisji, że jest to wypaczenie roli ustrojowej wojewody, który zgodnie z ideą nowego systemu miał być wyłącznie organem nadzoru nad funkcjonowaniem samorządu. Taka, a nie inna treść ust. 3 czyni z wojewody konkurenta marszałka sejmiku. W trakcie posiedzenia Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej podnoszono, że w zasadzie w tym ustępie powinien być wpisany marszałek, a nie wojewoda, bo to on odpowiada za rozwój regionu i powinien być doradcą ministra - o ile taka porada będzie niezbędna - przy podejmowaniu działań związanych z rozdysponowaniem dotacji na zadania własne samorządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Mam prośbę do przedstawicieli Biura Legislacyjnego KS, by przeanalizowali treść art. 21, zwłaszcza ust. 2, w kontekście ustawy ustrojowej kształtującej politykę regionalną jako osobny dział. Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Przepraszam, że tak późno włączam się do tej dyskusji, ale otrzymałem pismo skierowane do mnie osobiście, związane z dawnymi debatami na temat funkcji i możliwości pracy Regionalnych Izb Obrachunkowych. Pragnę wyjaśnić tę kwestię, ponieważ w materiałach przedstawionych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz Biuro Studiów i Ekspertyz KS nie znajduje wyczerpującej odpowiedzi na nią. Jeżeli według zestawienia przedstawionego przez Ministerstwo Finansów średnie wynagrodzenie w RIO ma w przyszłym roku wynosić prawie 2600 zł miesięcznie - przy założeniu zwiększenia zatrudnienia, liczby etatów - to chciałbym uzyskać wyjaśnienie ministerstwa w kwestii: o ile rośnie średnie uposażenie pracowników etatowych w RIO?</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Znane mi są dane z tego roku, natomiast nie dysponuję danymi z zeszłego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Nie ma pracowników etatowych w Regionalnych Izbach Obrachunkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Ależ są i jest ich 1424.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Ci pracownicy etatowi, o których wspomniał pan poseł to są pracownicy Samorządowych Kolegiów Odwoławczych. Tam ustalono taki specjalny układ, natomiast w RIO te ok. 1400 osób to raczej są inspektorzy. W tej kwestii osobą bardziej kompetentną ode mnie będzie pan prezes Bogdan Cybulski.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Te dane otrzymałem z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Przepraszam, ale coś tu się nie zgadza. Znajduję się pod naciskiem lobby RIO, które domaga się ode mnie większego wsparcia, podobnego do tego jakiego udzieliliśmy dwa lata temu razem z panią minister Franciszką Cegielską.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Chciałbym wiedzieć z czym mam to porównywać, tymczasem pani minister odnosi te dane do SKO. Z kolei z danych MSWiA wyraźnie wynika, że to są pracownicy szesnastu Regionalnych Izb Obrachunkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiPiotrStachańczyk">Wszystko się zgadza i to jest 1424 etaty kalkulacyjne - nie osoby tylko etaty kalkulacyjne - w szesnastu Regionalnych Izbach Obrachunkowych. Dodam, że w porównaniu z rokiem 1999 liczba tych etatów uległa zwiększeniu o 80.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Chodzi mi o wyjaśnienie tej kwestii, zatem skoro 2600 zł wynosi średnie wynagrodzenie etatowego pracownika zatrudnionego faktycznie w RIO, to prosiłbym o udzielenie informacji, ile to uposażenie powinno było wynieść w 1999 r.?</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PrzewodniczącyKrajowejRadyRegionalnychIzbObrachunkowychBogdanCybulski">Z naszych wyliczeń wynika, że średnie wynagrodzenie miesięczne w RIO, w końcu 1999 r. wynosi 2409 zł, z tym że proszę zwrócić uwagę, że mówimy o pensjach ubruttowionych i że nie jesteśmy mentalnie do tego przyzwyczajeni, a gdybyśmy wzięli pod uwagę tylko pensje brutto, to byłoby to odpowiednio mniej. Projekt budżetu dla części 80 na 2000 r., w stosunku do wykonania budżetu z 1999, przewiduje inny wzrost niż ten o którym mówiła - w porównywalnych warunkach - pani minister Halina Wasilewska-Trenkner, bowiem ministerstwo wlicza tutaj te dodatkowe 80 etatów. W warunkach porównywalnych końca tego roku ten wzrost właściwie nie występuje, natomiast zaznacza się realny spadek tego budżetu o 2,3%. Mam na myśli budżet na 2000 r.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#PrzewodniczącyKrajowejRadyRegionalnychIzbObrachunkowychBogdanCybulski">Kwotowo projekt budżetu na 2000 r. zakłada 63 mln zł, natomiast tegoroczne wykonanie budżetu wyniosło 59 mln zł, ale Ministerstwo Finansów liczyło 4 mln zł na te 80 etatów i jeżeli dodamy te kwoty to faktycznie otrzymamy prawie 63 mln zł. Chcę zatem jedynie wyjaśnić państwu, że kwoty wzrostu nakładów na RIO wyglądają inaczej przy uwzględnieniu tych 80 etatów wpisanych w projekt budżetu na 2000 r. i rzeczywiście nasza sytuacja finansowa jest trudna.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#PrzewodniczącyKrajowejRadyRegionalnychIzbObrachunkowychBogdanCybulski">Na zakończenie stwierdzę, że to wszystko o czym tutaj się mówi, czyli wzrost cen paliw i zarazem kosztów podróży, dotyka najbardziej instytucje kontroli. Przypomnę, że zostaliśmy, podobnie jak prawie wszyscy, objęci 25-procentowym ograniczeniem wydatków bieżących. W tej chwili część regionalnych izb obrachunkowych przestaje kontrolować samorządy według planu, natomiast kontroluje samorządy w miastach wojewódzkich, czyli najbliżej swoich siedzib. Rzecz w tym, że nie mamy pieniędzy w paragrafie 28.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Proszę nie przedstawiać takiego czarnego obrazu, bo zaraz się okaże, że państwo nie funkcjonuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PrzewodniczącyBogdanCybulski">Panie przewodniczący, pragnę tylko wyjaśnić, że jak każdy dział staramy się jak najlepiej realizować nasze zadania, niemniej jednak sytuacja jest trudna, ponieważ wciąż brakuje nam tych 25% na bieżące wydatki.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PodsekretarzstanuPiotrStachańczyk">Nie mogę się zgodzić z niektórymi stwierdzeniami pana przewodniczącego Cybulskiego, bo na 80 etatów kalkulacyjnych nie przewidziano ponad 4 mln zł, tylko 2.609 tys zł. Te dodatkowe etaty i środki na nie, zostały przyznane w związku z rozmowami z udziałem przedstawicieli RIO, których tematem był wzrost ich zadań - m.in. w zakresie kontroli zakładów opieki zdrowotnej - i co za tym idzie przyznanie 80 dodatkowych etatów.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#PodsekretarzstanuPiotrStachańczyk">Z kolei jeżeli chodzi o wzrost wydatków, to również trudno się zgodzić z treścią wypowiedzi pana przewodniczącego, bowiem wykonanie za 1999 r. rzeczywiście wyniesie ok. 59 mln zł, ale od tego trzeba odjąć kwotę 830 tys. zł przyznaną na jednorazowe zadanie, które już się nie powtórzy. W związku z tym zostajemy przy kwocie, o której mówiła pani minister wynoszącej 58.207 tys. zł. Jak by nie liczyć planowana na 2000 r. kwota 63.503 tys. zł jest to wzrost nominalny o 10,7%, a realny o 4,7%. Reasumując oznacza to, że jednak polemizowałbym ze stwierdzeniami pana przewodniczącego Cybulskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Biorąc pod uwagę przebieg dyskusji i wnioski postawione przez obydwu panów posłów sprawozdawców stwierdzam, że mamy sugestie dotyczące części 34 - Rozwój regionalny oraz części 80 - Regionalne Izby Obrachunkowe. Nie ma uwag krytycznych co do budżetu w części 86 - Samorządowe Kolegia Odwoławcze, części 82 - Subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego i części 85 - Zbiorcze budżety wojewodów w zakresie działu 70 - Gospodarka komunalna.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Były uwagi dotyczące części 83 - Rezerwy celowe i będziemy jeszcze o tym mówić. Proponuję przyjąć części 82 i 86, natomiast decyzje dotyczące pozostałych części podejmiemy na zakończenie naszych prac. Czy jest zgoda na taką konkluzję? Nie stwierdzam sprzeciwu. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Stwierdzam, że rozpatrzyliśmy trzeci punkt porządku dziennego i wobec tego za chwilę przejdziemy do punktu czwartego, który został przeze mnie dodany na początku posiedzenia. Dziękuję naszym gościom.</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Obecnie zajmiemy się wypracowaniem opinii Komisji na temat utworzenia nowej rezerwy celowej z zablokowanych środków części 55 - Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, w kwocie 100 mln zł. Uprzejmie proszę panią minister o uzasadnienie tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Zgodnie ze sprawozdawczością dotyczącą Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, dotacje przewidziane w budżecie państwa na 1999 r. nie są w pełni wykorzystywane ze względu na zmniejszoną liczbę świadczeniobiorców, a dokładniej mniejszy od przewidywanego przyrost liczby świadczeniobiorców w 1999 r. W związku z tym w ramach planowanej dotacji pozostaje pewna niewykorzystana kwota.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jednocześnie w ciągu ubiegłych miesięcy 1999 r. budżet państwa wydał całą przewidzianą na 1999 r. kwotę rezerwy dotyczącej regulacji zobowiązań skarbu państwa, czyli wypłat odszkodowań do zapłacenia przez skarb państwa - zasądzonych wyrokami sądowymi - dla osób fizycznych, przedsiębiorstw, osób represjonowanych oraz dla związków zawodowych zgodnie z rozstrzygnięciami Społecznej Komisji Rewindykacyjnej.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W bieżącym roku mamy jeszcze nadesłane i zgłoszone przez wojewodów i ministrów dysponentów, dalsze dodatkowe wyroki sądowe i orzeczenia SKR, dlatego chcielibyśmy, w miarę możliwości jak najszybciej regulować te należności.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W przypadku wyroków sądowych i orzeczeń SKR, jest oczywiste, że towarzyszą im nie tylko nakazy zwrotu należności, ale również są przewidziane wypłaty odsetek, co z kolei powoduje narastanie zobowiązań skarbu państwa. Chcielibyśmy, w miarę naszych możliwości, zapobiec temu zjawisku. Dodam jeszcze jedną istotną uwagę. Otóż wśród wielu różnych przesądzeń sądowych całkiem sporą część stanowią orzeczenia o konieczności wypłaty rent lub odszkodowań z tytułu utraty zdrowia lub poniesienia uszczerbku na zdrowiu w wyniku wypadku przy pracy przez osoby, które w momencie tego wypadku pracowały w jednostkach budżetowych obecnie będących jednostkami samorządowymi, czy też osoby, które skarżyły zakłady opieki zdrowotnej obecnie będące samodzielnymi zakładami opieki zdrowotnej. Wypłacenie rent tym osobom jest niezwykle istotne, a niestety nie mamy na to środków. Na tej rezerwie znajduje się w tej chwili 651 zł, a jej całość na 1999 r. była to kwota 272 mln zł. Stąd nasza prośba o utworzenie nowej rezerwy celowej.</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Zgodnie z orzeczeniem Biura Legislacyjnego Rady Ministrów rezerwa ta nie podlega ograniczeniu, iż musi być rozdysponowana do 31 października br.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">W piśmie premiera znajduje się informacja, że przewidywane wydatki KRUS będą niższe o 199 mln zł niż planowane, a państwo blokują środki w kwocie tylko 100 mln zł. Chciałabym wobec tego zapytać dla czego nie w większej kwocie?</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Dlatego, że orzeczenia KRUS na temat spodziewanej oszczędności ulegają zmianie. W momencie gdy formułowaliśmy to pismo, czyli 27 października i dysponowaliśmy podsumowaniem września i prognozą na następne miesiące nie mieliśmy jeszcze części wyroków i nie ujawniła się jeszcze część spraw, o których mówiłam przed chwilą. One się ujawniały przez cały czas. Nie kryję, że nie chcieliśmy w pełni wykorzystywać środków, ponieważ jak wynika z wprowadzenia do budżetu, stoimy przed pewna koniecznością spięcia budżetu, tak więc tam gdzie wydatkowanie nie jest konieczne, wolelibyśmy tego nie czynić. Dlatego nasz wniosek dotyczy tylko połowy tej spodziewanej oszczędności.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czyli te 99.510 tys. zł, to będą po prostu oszczędności po stronie wydatków.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#PosełWłodzimierzWasiński">Mam pytanie do pani minister. W ramach tych zobowiązań skarbu państwa są również zobowiązania dotyczące orzeczeń Społecznej Komisji Rewindykacyjnej. Z informacji, które posiadam wynika, że zobowiązania te nie są realizowane. Chciałbym zapytać jaka jest ogólna kwota tych zobowiązań?</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panie pośle uprzejmie proszę o przypomnienie co to jest za komisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#PosełWłodzimierzWasiński">Jest to komisja, która rozstrzyga o zobowiązaniach skarbu państwa wobec związków zawodowych pozbawionych mienia po 13 grudnia 1981 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Dziękuję bardzo, już wiem. Zastanawiałem się po prostu co to za organ nie sądowy, który orzeka o roszczeniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Kwota ujawnionych zobowiązań - są trzy rodzaje tych zobowiązań, z czego jednym są właśnie zobowiązania ujawnione - wynosi ok. 124 mln zł. Nie jest to jeszcze proces skończony, to znaczy z tego co nam wiadomo ok. 20–25 mln zł dotyczą orzeczenia, które są ciągle przedmiotem odwołań i ustaleń.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Z kwoty 124 mln zł ujawnionych roszczeń 10% było orzekane przez Społeczną Komisję Rewindykacyjną, jako należności, które muszą być regulowane w gotówce. Pozostała część, zazwyczaj stanowiąca ok. 90% każdego roszczenia, może być regulowana w różnych formach.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Orzeczenia wydane przez tę komisję do 31 listopada 1998 r. powinny zostać przez skarb państwa uregulowane do końca grudnia tego roku. Orzeczenia wydane po tym terminie musimy spłacić w roku 2000 - w przypadku gdy będą to orzeczenia ostateczne.</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W 1997 i 1998 regulowaliśmy już część tych zobowiązań gotówkowych. W tym roku uregulowaliśmy zobowiązania gotówkowe na kwotę 18 mln zł, z tego 14,5 mln zł to są te, które uregulowano w wymaganym terminie, czyli do końca tego roku, jako te o których orzeczenia zapadły przed listopadem 1998 r. Z kolei 4,5 mln zł regulowaliśmy jako dodatkową kwotę, z uwagi na fakt, że było to orzeczenie o wyjątkowo wysokich odsetkach. Komisja wydała orzeczenie w związku z którym odsetki rosły w tempie zastraszającym, więc chodziło o to, by je uregulować, chociaż teoretycznie mogliśmy to uczynić również w terminie późniejszym. Tak wygląda sprawa tych zobowiązań. Ich dokumentacja zajmuje znaczną część bardzo dużego segregatora biurowego - właściwie szafy - i więcej szczegółów, po prostu nie pamiętam.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Pani minister mogę powiedzieć tyle, że gdyby pani nie udzieliła tego dodatkowego wyjaśnienia, to dla mnie wszystko byłoby jasne. Orzeczono 124 mln zł zobowiązań, a być może będzie ich 149 mln zł. Z tego przeciętnie 10% ma być wypłacone gotówką, czyli 12,4 mln zł. Część już było zapłacone, część będzie zapłacone w tym roku, a część w przyszłym. Z pewnością jest tego mniej niż 12,4 mln zł. Tymczasem dowiedziałem się, że zapłacono już 18 mln zł, czyli na pewno więcej niż 10% tych 124 mln zł i nic już w tej chwili nie wiem, ale trudno.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panie i panowie posłowie, czy możemy podjąć decyzję? Nie stwierdzam sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Kto z państwa jest za wyrażeniem zgody na utworzenie nowej rezerwy celowej w części 83, w kwocie 100 mln zł pochodzących z zablokowanej kwoty z dotacji dla KRUS?</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Stwierdzam, że Komisja 12 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 2 głosach wstrzymujących się przyjęła wniosek. Jak wszyscy mogą stwierdzić, było kworum. Stwierdzam wyczerpanie czwartego i zarazem ostatniego punktu porządku obrad. Zamykam dzisiejsze posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>