text_structure.xml
93.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 18 min 06)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczy wicemarszałek Sejmu Jacek Kurczewski)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JacekKurczewski">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JacekKurczewski">Na sekretarzy powołuję posłów Piotra Mochnaczewskiego i Piotra Wójcika.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JacekKurczewski">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pan poseł Piotr Mochnaczewski.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JacekKurczewski">Proszę panów posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JacekKurczewski">Prezydium Sejmu proponuje, aby głosowania nad rozpatrzonymi punktami porządku dziennego przeprowadzić o godz. 20. Obecnie natomiast proponuję powrót do rozpatrzenia informacji rządu na temat aktualnej sytuacji finansowej w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JacekKurczewski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JacekKurczewski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JacekKurczewski">Powracamy do rozpatrzenia punktu 7 porządku dziennego: Informacja rządu na temat aktualnej sytuacji finansowej w rolnictwie i przeciwdziałania dalszemu spadkowi krajowej produkcji żywności.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#JacekKurczewski">Przypominam, że Sejm w dniu 30 kwietnia wysłuchał informacji kierującego Ministerstwem Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej podsekretarza stanu pana Janusza Bylińskiego.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#JacekKurczewski">Prezydium Sejmu proponuje ograniczenie wystąpień w debacie nad tym punktem porządku dziennego do 5 minut dla klubów i kół poselskich oraz do 3 minut dla posłów nie zrzeszonych.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#JacekKurczewski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#JacekKurczewski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#JacekKurczewski">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#JacekKurczewski">Jako pierwszy zabierze...</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#komentarz">(Głos z sali: Był sprzeciw.)</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#JacekKurczewski">Przepraszam, panowie posłowie, to już jest... Przecież się rozglądałem - i nie było sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Smolarek: Wniosek formalny.)</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#JacekKurczewski">Zgłoszenie tego wniosku następuje po czasie. Stwierdziłem, że sprzeciwu nie ma.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Smolarek: Dobrze, już wycofuję wniosek.)</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#JacekKurczewski">Jako pierwszy, w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojusz Lewicy Demokratycznej, wystąpi pan poseł Kazimierz Iwaniec.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#JacekKurczewski">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KazimierzIwaniec">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W ciągu ostatnich dwóch lat podejmujemy kolejną debatę nad sytuacją w rolnictwie. Kolejny raz jest to debata z inicjatywy poselskiej, obecna - z inicjatywy klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego, a, niestety, nie inicjowana przez rząd czy rządzącą koalicję. Jak dotąd, wszelkie postulaty i wnioski, propozycje i apele dotyczące poważnego rozpatrzenia sytuacji w rolnictwie traktowane są przez kolejne koalicje rządowe, z obecną włącznie, programowo „na nie”. W tej konwencji traktowane też są wszelkie apele i żądania całościowego określenia rządowej polityki rolnej, polityki w zakresie rolnictwa, gospodarki żywnościowej i wyżywienia kraju. W efekcie wielorakich nacisków zrodził się program rządowy „Szanse dla wsi i rolnictwa”. Przy najlepszej woli nie można tego uznać za koncepcję polityki rolnej, a jedynie za harmonogram zamierzeń działań rządu. Czołową pozycją tego programu jest zapowiedź przedstawienia koncepcji strategii rozwoju rolnictwa, a termin został wyznaczony na październik 1992 r. Oczywiście, tak jak prawie zawsze przy sprawach rolnictwa, termin ten nie został dotrzymany (podobnie zresztą jak szereg innych terminów ustalonych w tym programie). Trzeba tu dodać, że wręcz zasadą i tradycją stało się nierealizowanie przez kolejne rządy ustaw i uchwał sejmowych odnoszących się do rolnictwa. Pragnę to zilustrować. Szczególnie jaskrawym przykładem jest sprawa rozwiązywania problemu zadłużenia rolnictwa państwowego, a opóźnienia w tym względzie hamują procesy jego restrukturyzacji i przekształceń własnościowych. O uregulowaniu tych spraw mówią dwie ustawy i uchwała sejmowa, program rządowy i decyzja rządu odnośnie do Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa - i ciągle sprawy się nie podejmuje. Na moją już trzecią interpelację nie dostaję od rządu rzeczowej i konkretnej odpowiedzi. Wypadek ten uważam za charakterystyczny dla traktowania spraw rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#KazimierzIwaniec">Ciągle pozostajemy bez koncepcji polityki rolnej, bez rządowego pomysłu na strategię rozwoju rolnictwa. Rodzi to nieuchronnie doraźność i przypadkowość rozwiązań. Zamiast wypracowania kompleksowego zespołu działań i środków dla sterowania rolnictwem, rząd coraz bardziej poddaje się poszczególnym naciskom doprowadzonych do skrajnej determinacji producentów rolnych, co daje w efekcie jednostkowe i niepełne rozstrzygnięcia. Brak kompleksowej koncepcji odbija się negatywnie na działaniach różnych agend rządowych. Widzimy to na przykładzie Agencji Rynku Rolnego, która oprócz spełniania swojej funkcji musi niwelować skutki wadliwej polityki kredytowej. Owocuje to także brakiem kompleksowej koncepcji w działaniach Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Brak jest koncepcji restrukturyzacji i przekształceń hodowli roślin i nasiennictwa oraz hodowli zarodowej. Wiąże się z tym też absolutny brak koncepcji polityki społecznej wobec wsi, a jest to stawianie poza obrębem zainteresowania ponad jednej trzeciej społeczeństwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#KazimierzIwaniec">Wywołanie obecnej debaty rolniczej następuje w sytuacji zagrożenia szczególnie głębokim i strukturalnym załamaniem produkcji rolniczej, które może się łatwo przerodzić w najgroźniejsze w całym okresie powojennym.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#KazimierzIwaniec">Oceniając pozytywnie w informacji pana wiceministra Bylińskiego dążenie do maksymalnie obiektywnego przedstawienia sytuacji, muszę stwierdzić, że wypowiedź ta nie sięga do przyczyn i, niestety, prezentuje mało zasadny optymizm. Efektywność polskiego rolnictwa ocenia się na poziomie rolnictwa zachodnioeuropejskiego sprzed 30 lat. Jeśli przez kilka ostatnich lat zostały właściwie zatrzymane inwestycje w rolnictwie, to dystans ten zwiększa się w coraz większym stopniu. Nie może tego nie dostrzegać rząd, którego jednym z czołowych założeń jest włączenie nas do Wspólnoty Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#KazimierzIwaniec">W 1992 r. nastąpiło zmniejszenie się powierzchni upraw, plonów, zbiorów - w efekcie spadek globalnej produkcji o 12%. Wiceminister Byliński wskazuje na wzrost zużycia wewnętrznego, wzrost naturalizacji produkcji rolniczej. Powiedzmy sobie wyraźnie, że nie jest to świadectwem postępu, lecz rosnącego zacofania. Nawożenie pod zbiory 1992 r. spadło do poziomu sprzed 30 lat. Spadło zużycie środków ochrony roślin. System hodowlany i nasienny praktycznie przestał funkcjonować. Załamanie w dziedzinie tych podstawowych środków produkcji grozi większym odłogowaniem, strukturalnym spadkiem plonów i zbiorów, w efekcie przyniesie negatywne skutki, jeśli chodzi o produkcję zwierzęcą i całą produkcję rolniczą.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#KazimierzIwaniec">Rok 1993 przynosi zmniejszenie zasiewów zbóż ozimych i rzepaku, przy ocenie gorszego przezimowania. Przewiduje się, że rolnicy posadzą mniej roślin. Przebieg wiosny nie jest obiecujący dla upraw jarych. Dalszy spadek nawożenia to także zwiększenie zagrożeń skutkami suszy. Dodając do tego kolejny spadek zużycia środków ochrony roślin, nie można się spodziewać poprawy poziomu produkcji roślinnej.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#KazimierzIwaniec">Uwzględniając zwiększanie się powierzchni odłogów i wyłączanie z produkcji znacznej części rolnictwa państwowego, należy się realnie liczyć z dalszym spadkiem produkcji roślinnej. Dlatego też realny jest większy spadek produkcji zwierzęcej, niż by to wynikało z informacji wiceministra Bylińskiego. Myślę, że spadek ten można realnie oceniać na 20%–25%, z groźbą przedłużania okresu spadku.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JacekKurczewski">Czas, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KazimierzIwaniec">Spadek produkcji rolniczej, zmniejszenie podaży krajowej żywności nieuchronnie pod koniec roku wywoła wzrost cen, a to głównie na produkty zwierzęce. Zbiegnie się to z postępującym spadkiem płac realnych...</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JacekKurczewski">Panie pośle, czas minął.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KazimierzIwaniec">... i wzrostem wydatków na tak elementarne potrzeby, jak mieszkania, ogrzewanie, ciepła woda, energia. Będzie więc rosła bariera popytu, czyli obniży się poziom spożycia, przede wszystkim jeśli chodzi o produkty zwierzęce. Te zjawiska będą niosły nieuniknione konsekwencje w postaci ostrych napięć gospodarczych i groźniejszych w skutkach napięć społecznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JacekKurczewski">Przepraszam, panie pośle, proszę kończyć wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzIwaniec">Już kończę, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#KazimierzIwaniec">Zakończenie tego wystąpienia musi zawierać jakiś sens.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#KazimierzIwaniec">Rozwiać trzeba mit, według którego sprawy produkcji rolniczej możemy rozwiązywać przez import zbóż, a sprawy poziomu spożycia - przez import tzw. taniej żywności. Produkcja zwierzęca, poziom wyżywienia, ceny żywności - te sprawy mogą być rozwiązywane jedynie dzięki wzrostowi i racjonalizowaniu krajowej produkcji. Przy posiadanych zasobach rolniczych, liczebności zatrudnionych w rolnictwie, jest to także bezwzględny wymóg zarówno gospodarczy, jak i społeczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JacekKurczewski">Panie pośle, ostatnie zdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzIwaniec">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Już kończę. Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej wnosi, by Sejm zobowiązał rząd do przedstawienia polityki i strategii rozwoju rolnictwa - uwzględniających środki zaradcze wobec przyczyn obecnej sytuacji - w terminie do 15 czerwca br. Bez programu działania w zakresie rolnictwa i wyżywienia kraju żaden rząd nie może być darzony zaufaniem. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JacekKurczewski">Przypominam, że przyjęliśmy ograniczenie czasu wystąpień do 5 minut dla klubów i kół poselskich i 3 minut dla posłów nie zrzeszonych.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JacekKurczewski">Proszę teraz pana posła Andrzeja Bobera o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejBober">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sytuacja ekonomiczna rolnictwa jest bardzo trudna; trudności pogłębiły się wskutek niekorzystnych warunków w roku ubiegłym. Zmiany w tej dziedzinie mogą nastąpić nie tylko poprzez zwiększenie pomocy państwa, lecz przede wszystkim wskutek reform strukturalnych w produkcji i otoczeniu rolnictwa, na pewno jednak nie wskutek zwiększenia liczby przeprowadzanych debat sejmowych. Szczupłość środków państwa jest dodatkowym argumentem za zmianą anachronicznych struktur i instrumentów polityki rolnej. Niedopuszczalne jest zatem jednostronne przedstawianie poszczególnych elementów bez wskazania na brak możliwości zrealizowania wysuwanych postulatów. I tak żądanie wprowadzenia wyższych cen minimalnych wiąże się przecież z podwyższeniem ceny ziemi, a także podatku i opłat, gdzie przelicznikiem jest cena żyta. Ochrona rynku rolnego - tak, ale nie wyłącznie przez wprowadzanie opłat wyrównawczych i cen minimalnych. Wiąże się to również z opłacalnością produkcji zwierzęcej. Musi być zachowana równowaga interesów producentów i konsumentów.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#AndrzejBober">Zmiany strukturalne w rolnictwie mogą następować drogą naturalną, zgodną z wolą zainteresowanych, a nie w sposób administracyjny, odgórny; model ten jest zdecydowanie odrzucany przez wieś. A jeśli tak, to musimy mieć świadomość, że proces ten wymaga czasu. Powołane do życia instytucje Agencji Rynku Rolnego i Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa muszą być trwałym elementem polityki rolnej w zakresie interwencjonizmu i przekształceń struktury gospodarstw rolnych. Domagamy się prowadzenia skutecznej działalności interwencyjnej przez Agencję Rynku Rolnego, która nie spełnia jeszcze swych statutowych funkcji. Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna wyraża pogląd, że wieś potrzebuje pomocy przede wszystkim w rozbudowie infrastruktury, bez czego unowocześnienie i zapewnienie efektywności ekonomicznej produkcji jest złudzeniem.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#AndrzejBober">Oczekiwanie na nisko oprocentowane kredyty jest zasadne, tym bardziej więc należy wspierać działania dążące do obniżania deficytu budżetowego państwa, przestrzegania dyscypliny wydatków budżetowych, likwidacji inflacji. Spowoduje to obniżkę stopy oprocentowania kredytów w bankach. To przecież inflacja — w połączeniu z długim cyklem produkcyjnym w rolnictwie — stanowi wielkie zagrożenie dla opłacalności produkcji rolnej, a dawanie „pustych” pieniędzy z budżetu nie wpłynie pozytywnie na stan finansów rolników.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#AndrzejBober">Stan zdrowotny i poziom oświaty na wsi - tak często krytykowane - muszą ulec poprawie. Potrzebne jest tu nasze wsparcie dla inicjatyw gmin, które mogą i powinny przejmować zadania reorganizacji placówek oświatowych i służby zdrowia i zarządzania nimi - przy odpowiedniej pomocy finansowej państwa. Zwiększając subwencje dla gmin, szczególnie rolniczych, wzmacniamy również rolnictwo i wieś.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#AndrzejBober">Wysoka Izbo! Możliwości polskiego rolnictwa znacznie przekraczają możliwości zagospodarowania jego produkcji na potrzeby naszego społeczeństwa. Wykorzystanie w pełni tego potencjału wymagałoby olbrzymich subwencji, wiąże się to bowiem z koniecznością magazynowania i wyeksportowania produktów rolnych. Rodzi się pytanie: gdzie sprzedać i za jaką cenę, kto do tego dopłaci? Już dzisiaj nasze ceny zbóż przewyższają ceny światowe. Dysponujemy obecnie nadwyżkami mięsa, ale występuje niedobór zbóż. Te niekorzystne relacje winny być łagodzone działaniami Agencji Rynku Rolnego.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#AndrzejBober">Optymistycznym akcentem obecnej sytuacji jest to, że nie powinno być kłopotów ze skupem zbóż. Niepokojąco natomiast brzmią prognozy meteorologiczne na ten rok. Powtórzenie się sytuacji z roku ubiegłego byłoby tragedią. Rząd i wszystkie jego agendy winny być przygotowane na taką sytuację. Szczególnej ochrony wymaga nasiennictwo i hodowla zarodowa, które warunkują postęp w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#AndrzejBober">Trzeba jednak powiedzieć i taką prawdę: kredyty dla rolnictwa muszą stać się kategorią ekonomiczną, a nie polityczną. Nie powinno się ich udzielać wszystkim, lecz tylko tym, którzy są wiarygodni i gwarantują spłatę. Uważamy, że reforma samorządowa, powszechna prywatyzacja i rozwój prawdziwej spółdzielczości będą działały wspomagająco na rzecz oczekiwanej przez wieś efektywności produkcji i poprawy warunków socjalnych. Żadne wycinkowe rozwiązania nie spełnią tych funkcji.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JacekKurczewski">Obecnie głos zabierze w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego pan poseł Janusz Maksymiuk.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanuszMaksymiuk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rzeczywistość na wsi i w rolnictwie jest taka, że w dalszym ciągu spada opłacalność produkcji rolnej, nadal utrzymuje się regres w produkcji zwierzęcej i dotychczas nie widać możliwości zmiany na lepsze. W ostatnim okresie chów trzody chlewnej stał się nieopłacalny. Nadal brak jest również motywacji do rozszerzenia chowu bydła. Spożycie masła spadło miesięcznie z 25 tys. ton do 12 tys. ton. Sprzedaż mięsa spadła w ostatnich 5 miesiącach o 50%. Na wsi, tak jak i w mieście, rozszerza się sfera ubóstwa, zwiększa się odsetek bezrobotnych.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanuszMaksymiuk">Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych przedkładał wielokrotnie pani premier postulaty, na które nie otrzymywał i nie otrzymuje odpowiedzi. Wprowadzenie gwarantowanych cen minimalnych miało stymulować produkcję i likwidować napięcia na rynku. Zasadą miało być ogłaszanie cen minimalnych przed podjęciem przez rolników decyzji produkcyjnych, a nie w trakcie produkcji. Zatwierdzenie przez Radę Ministrów minimalnej ceny pszenicy i żyta dopiero 28 lipca 1992 r., kiedy już znacznie wcześniej był przewidywany głęboki spadek produkcji zbóż, spowodowało zakłócenia na rynku.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JanuszMaksymiuk">Za wysoce szkodliwą w skutkach gospodarczych należy uznać politykę w zakresie eksportu i importu zbóż. Nasuwa się pytanie: kogo popiera rząd - producentów zagranicznych czy krajowych? Odpowiedź jest jedna: kredytowanie produkcji rolnej ze względu na jej specyfikę powinno zapewniać opłacalność produkcji. Kredyty w rolnictwie, niezależnie od finansowania kapitału obrotowego czy inwestycyjnego, powinny być dostosowane do warunków produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JanuszMaksymiuk">Pilnego rozwiązania wymaga problem oddłużenia rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Dotychczasowe działania Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa nie rozwiązały problemu oddłużenia, a w wielu wypadkach wywołały napięcia społeczne i pogłębiły niezadowolenie rolników z działalności ministerstwa rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#JanuszMaksymiuk">Problem prywatyzacji majątku narodowego staje się sprawą newralgiczną, wymagającą szybkiego rozwiązania. Rolnicy przez obowiązkowe dostawy budowali przemysł i teraz podczas jego prywatyzacji powinni mieć w tym procesie swój znaczący udział. Rolnikom i ich spółkom należy przyznać odczuwalne preferencje w nabywaniu prywatyzowanych przedsiębiorstw i gospodarstw, między innymi przez stworzenie im możliwości uzyskania preferencyjnego kredytu na wykup tychże gospodarstw.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#JanuszMaksymiuk">Należy spowodować, aby rząd polski zaprzestał realizowania zaleceń EWG i Banku Światowego z 1990 r. dotyczących strategii rolnej w Polsce. Cytuję fragment zaleceń dla rządu: „Niniejszym proponujemy, żeby rząd polski celowo dążył do produkcji nieco poniżej samowystarczalności żywnościowej, zapewniając, jeżeli to konieczne, pomoc finansową w celu redukcji nadmiernego potencjału rolnictwa w sposób nadający się do społecznej akceptacji”. Można stwierdzić, że zalecenia te realizowane są niezwykle sumienne, z dziwną nadgorliwością, o czym świadczy skala degradacji naszego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#JanuszMaksymiuk">Reasumując, zmniejszone środki budżetowe na rolnictwo w 1993 r., brak skutecznego kredytowania rolnictwa (brak własnych środków na kredyty w bankach, tzw. kredyt suszowy uruchomiony został pod koniec roku), wadliwe funkcjonowanie Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa, opóźnione wprowadzenie cen minimalnych na żyto i pszenicę, przyjęte w 1993 r. bardzo niskie ceny, jak również przyjęcie na okres letni 1993 r. ceny minimalnej - też na niskim poziomie - na mleko i brak ochrony rodzimej produkcji - wszystko to powoduje, że z roku na rok spada globalna produkcja rolnicza, a posiadane przez rolników rezerwy są już na wyczerpaniu.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#JanuszMaksymiuk">Klub Polskiego Stronnictwa Ludowego proponuje, aby rząd przedłożył Wysokiej Izbie propozycje działań, jakie zostaną podjętą w 1993 r. w celu zahamowania spadku produkcji rolniczej. Program działań opracowany dla celów gospodarczych, a nie politycznych, powinien być przedmiotem negocjacji rządu ze związkami zawodowymi rolników. W celu zapewnienia efektywnego uczestnictwa środowisk rolniczych w kształtowaniu i realizowaniu polityki rolnej sejmowa Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej zgłosiła do Prezydium Sejmu projekt ustawy o izbach rolniczych. Projekt ten nie może dotąd znaleźć się w porządku obrad Wysokiej Izby, a projektu rządowego jak nie było, tak nie ma.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#JanuszMaksymiuk">Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych kilkakrotnie deklarował pani premier i rządowi gotowość przedyskutowania problemów rolnictwa. Zgłaszał również różne wnioski, których realizacja pozwoliłaby bez uruchomienia dodatkowych środków budżetowych poprawić sytuację w rolnictwie. Niestety, rozmów nie podjęto. Skutki tego są aż nadto widoczne. Od 10 maja trwa okupacja Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie, od dzisiaj, tj. od 12 maja, od godz. 6 rano trwa okupacja Banku Spółdzielczego w Miliczu w woj. wrocławskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JacekKurczewski">Proszę kończyć, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanuszMaksymiuk">26 maja rozpocznie się ogólnopolski protest rolników. Klub Polskiego Stronnictwa Ludowego przedkłada Wysokiej Izbie projekt uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, zobowiązującej rząd do podjęcia negocjacji ze związkami rolników w sprawie działań na rzecz programu rolnego dla społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JacekKurczewski">Udzielam głosu panu posłowi Wincentemu Pycakowi, który wystąpi w imieniu Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WincentyPycak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Znaleźliśmy się w sytuacji, w której trzeba sobie jasno powiedzieć - i czują to już chyba wszyscy - że okres liczenia wyłącznie na współpracę ze Wspólnotami Europejskimi, na pomoc międzynarodową, liczenia na to, że ktoś nam pomoże, że coś da, przyniesie, chyba się kończy. Wszyscy to widzą. I w tym kontekście należy spojrzeć na prowadzoną od ponad 3 lat politykę, która niewątpliwie największe spustoszenie spowodowała właśnie w rolnictwie. Ponieważ prowadzono taką politykę, nie zostały podjęte działania prorynkowe. Cała infrastruktura rolnictwa jest zaniedbana. Chodzi głównie o państwowe przedsiębiorstwa rolne, które, w wyniku podjęcia błędnych decyzji, znajdują się w tej chwili w katastrofalnej sytuacji. Aby to wszystko zmienić, bezwzględnie potrzebne są fundusze, bardzo duże pieniądze. Tych funduszy nie ma, gdyż cały system bankowy przypomina zasiarczony akumulator: wprawdzie jest, waży dużo, ale nie jest w stanie wykonać żadnej poważnej pracy, która by mogła wspomóc rolnictwo. Podkreślam: ta sytuacja musi ulec zmianie, trzeba podjąć inne działania.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#WincentyPycak">Klub Konfederacji Polski Niepodległej proponuje przede wszystkim przyjęcie rozwiązań, które spowodują, że prorynkowa polityka państwa będzie miała na celu również interes rolnika. W związku z tym należy w tym wypadku przyjąć właściwe zasady kredytowania rolnictwa - jest to konieczne - oddłużania i kierowania środków na infrastrukturę rolną. Umożliwi to w przyszłości osiągnięcie takich wyników w rolnictwie, dzięki którym będzie ono w stanie zaspokoić nasze potrzeby, a produkty naszego rolnictwa zaczną być konkurencyjne w stosunku do produktów zachodnich.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JacekKurczewski">W imieniu Klubu Parlamentarnego Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego głos zabierze pani poseł Jadwiga Berak.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JadwigaBerak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W ciągu pięciu minut nie sposób omówić wszystkich problemów związanych z rolnictwem, można je jedynie zasygnalizować, co niniejszym czynię w imieniu mojego klubu. W minionych kilkudziesięciu latach rolnictwo było przedmiotem troski nie rządu, a totalitarnego systemu politycznego, który za wszelką cenę chciał zniszczyć prywatną własność w Polsce. Rolnik, przywiązany niezwykle mocno do swojej własności, jaką jest ziemia, czuł się coraz bardziej zagrożony i coraz bardziej spętany pochodzącymi z góry zakazami i nakazami. Ta sytuacja była na tyle paraliżująca, że rolnicy na całe pokolenie zostali pozbawieni możliwości - i w konsekwencji: umiejętności - oddolnego zaangażowania w kreowanie produkcji. Z tych względów ich postawa jest dzisiaj często wyczekująca, bierna - rolnicy czekają na dyrektywy z góry. Trzeba z tym walczyć, trzeba pomóc rolnikom, by nauczyli się podejmowania samodzielnych decyzji gospodarczych, funkcjonowania na wolnym rynku, kreowania tego rynku. Tu jest miejsce na działania państwa, służby rolnej, na oddziaływanie nauki z całym bagażem jej doświadczeń.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JadwigaBerak">Rolnictwo nie może działać - nie można planować jego produkcji - w oderwaniu od całości gospodarki. Pomimo delikatnych objawów ożywienia gospodarczego, nie jest to jeszcze początek boomu w naszym kraju. Te realia - kryzys finansów publicznych, zwiększające się bezrobocie, pewna destabilizacja sceny politycznej, mocno napięty budżet (z deficytem) i obciążenie państwa dużym długiem zagranicznym - to bariery, które wyznaczają pole możliwości każdego rządu i ministerstwa rolnictwa, kreującego politykę rolną i realizującego ją, w sferze zaangażowania finansowego i pomocy dla rolnictwa. (Oczywiście problemem do dyskusji jest kierunek, skala tego zaangażowania i to, czy w ogóle powinno ono nastąpić, ale taka dyskusja dziś, w dzisiejszych realiach, jest niemożliwa.) Dlatego w ramach tych skromnych środków trzeba szukać rozwiązań optymalnych, ciągle pamiętając, że każdy grosz musi być wydany z ogromną rozwagą, a nie w celu realizowania, na przykład, haseł populistycznych (takie dążenia istnieją). Rozdawnictwo pieniędzy, które nie przynosi konkretnego ożywienia gospodarczego w sektorze rolnictwa, jest po prostu marnotrawstwem. Wydawanie pieniędzy z budżetu państwa - również w ramach zwiększania deficytu budżetowego, co proponują niektórzy politycy - jest próbą zwiększania inflacji, która najbardziej dotknie biednego rolnika. Pomoc finansowa państwa powinna być kierowana głównie - oczywiście w obecnych realiach ekonomicznych, o czym już wspomniałam - na oddłużenie rolników, przemysłu rolno-spożywczego i na jego restrukturyzację; na tanie kredyty tzw. preferencyjne i modernizacyjne, kredyty na zakup środków plonotwórczych dla rolnictwa, na zakup ziemi; na zakładanie wodociągów i kanalizacji; na wdrażanie postępu w produkcji roślinnej i zwierzęcej. Jeśli chodzi o potanienie kredytów rolniczych, ważne jest również, moim zdaniem, preferowanie przez państwo nowych kas, banków, pomoc przy ich powstawaniu. Mam na myśli na przykład komunalne kasy oszczędności, spółdzielcze kasy oszczędności tudzież banki prywatne.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#JadwigaBerak">Do obowiązków państwa należeć też powinny: osłona krajowego rynku rolnego, pomoc w szukaniu, organizowaniu rynków zbytu na nasze produkty rolne. Przy czym, jeśli chodzi o ochronę rynku rolnego, należałoby postępować bardzo rozważnie. Jest to delikatny instrument, nie można na nim grać, nie znając nut. Musi po prostu istnieć kontrolowana konkurencja, bo ona wymusza postęp i obniżanie kosztów produkcji. Jest wobec tego korzystna i dla konsumentów, i dla rolników.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#JadwigaBerak">Rolnictwo polskie musi być oparte na rodzinnej sile roboczej. Gdy aż tak skurczył się rynek pracy w mieście, nie ma mowy o tym, żeby na dziś można było zmniejszyć zatrudnienie w rolnictwie. Tę siłę roboczą trzeba po prostu zagospodarować. Dlatego rodzinne gospodarstwa, przy uwzględnieniu drobnego przetwórstwa rolno-spożywczego i współpracy sąsiedzkiej (można ją na przykład nazwać kooperatywą), powinny decydować o obliczu naszej gospodarki rolnej. Co do kooperatywy: to takie brzydkie słowo, rozumiem, że budzi pewne reminiscencje, ale moim zdaniem jest to właściwe rozwiązanie. Kooperatywy powinny na przykład pomagać rolnikom w zakupie drogiego sprzętu, udostępniać drogi sprzęt do wspólnego użytkowania. Musimy tutaj również pamiętać o rozwoju spółdzielczości. Przecież dzisiaj nawet w bogatych państwa zachodnich poszczególnego rolnika rzadko stać na zakup specjalistycznego sprzętu.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#JadwigaBerak">Gospodarstwa rolne przestrzegalibyśmy również przed jednokierunkową specjalizacją. Przy niepewnej koniunkturze, częstych wahaniach cen rynkowych, takie gospodarstwa byłyby bardziej narażone na straty. Rolnik, dotychczas producent surowca, musi stać się przede wszystkim producentem produktów rolnych. Umożliwi to dodatkowe zatrudnienie, uniezależni od sezonowych, niskich cen skupu, często w efekcie będzie oznaczało dodatkowe pasze.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JacekKurczewski">Czas, pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JadwigaBerak">Rolnicy muszą po prostu uniezależniać się od koniunktury rynkowej i szukać własnych rozwiązań, tworzyć własne sieci sklepów i organizacje, które by pomagały przy tworzeniu tej sieci. Postępując w ten sposób, będą działać na rzecz obniżenia cen detalicznych na rynku, a jednocześnie będą się uniezależniać od niskich cen skupu dyktowanych przez monopolistów. Szansę wejścia na rynki zachodnie, nie raz mówiłam już o tym, daje ekologiczne rolnictwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JacekKurczewski">Czas minął, pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JadwigaBerak">Jest jeszcze wiele spraw, rozumiem jednak, że już muszę kończyć. Dlatego, konkludując, chciałabym zasygnalizować tylko jedną kwestię. Jest nią aktywizacja wsi poprzez działalność turystyczną. Chcę też powiedzieć, że polskie rolnictwo stoi przed szansą, i to ogromną. Po prostu nie trzeba przeszkadzać naszemu rolnictwu, lecz prowadzić dobrze sterowaną i mądrą politykę rolną.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JacekKurczewski">Udzielam głosu panu posłowi Józefowi Gutowskiemu, który wystąpi w imieniu Klubu Parlamentarnego Konwencja Polska.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JózefGutowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rząd przekazał Wysokiej Izbie informacje na temat sytuacji w rolnictwie, które przedstawił pan minister Janusz Byliński. Informacje te świadczą o dalszym regresie w rolnictwie, co ma wpływ na ubożenie rolników, jako grupy zawodowej i społecznej. Występują zjawiska niepokojące dotyczące bez mała wszystkich grup gospodarstw rolnych, zarówno małych jak i dużych, mających perspektywę rozwoju i nie mających jej. Rolnictwo polskie w tej sytuacji przyjęło postawę przetrwania. Jest to niebezpieczne zjawisko, które na dłuższą metę może doprowadzić do poważnych następstw. Przykładem tego zjawiska jest nieinwestowanie w gospodarstwa i produkcję rolną. Dowodem tego jest niewykorzystanie w pełni kredytów „suszowych”. Wiadomo, że na wzrost produkcji w rolnictwie mają wpływ różne czynniki - najważniejsze to zbycie wyprodukowanych surowców, co wiąże się z ich ceną i kosztami produkcji. Mają na to wpływ też warunki klimatyczne i glebowe. Na ceny żywności mają wpływ: siła nabywcza naszego społeczeństwa i opłacalny eksport. To warunkuje opłacalność przy wysokich cenach środków produkcji i ograniczonych możliwościach budżetu, jeśli chodzi o dotowanie rolnictwa. Przy napływie subsydiowanej żywności z importu, w warunkach nadwyżek krajowych, powoduje to niekorzystną sytuację w naszym rolnictwie i protesty rolników. Tak dzieje się zresztą nie tylko w Polsce. Wracając do finansowego wsparcia rolnictwa przez rząd, należy wziąć pod uwagę, czy celowość przeznaczenia środków i rozmiary oczekiwanych efektów są takie, jakich spodziewa się nasze rolnictwo. Takim przykładem jest suma 1,5 bln zł ze środków budżetowych, przeznaczona na paliwo dla rolnictwa; w przeliczeniu na hektar, jest to śmiesznie niska kwota.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JózefGutowski">Działalność Agencji Rynku Rolnego, dotycząca interwencji na rynku wieprzowiny, też nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Cena ogłoszona przez agencję, prawie nigdzie nie obowiązywała. Firmy, które podjęły się zakupu interwencyjnego wieprzowiny na zlecenie agencji, omijały to różnymi sposobami. Nasuwa się pytanie: Dlaczego odmówiły zakupu interwencyjnego wieprzowiny Państwowe Zakłady Przemysłu Mięsnego? Pewne mankamenty wynikają też z zasad funkcjonowania interwencyjnej polityki rządu, jeśli chodzi o handel artykułami rolnymi. I tak np. z jednej strony jest zgoda na import i zniesienie cła dla komponentów i nasion roślin wysokobiałkowych, z drugiej zaś w magazynach krajowych zalegają nasze nasiona roślin wysokobiałkowych: bobiku, grochu i innych. Tu wymagane są szybkie decyzje zagospodarowania tych nasion w kraju lub ich ewentualnego eksportu. Taka sama sytuacja może powstać na rynku zbożowym, gdy zboże importowane do kraju będzie zalegało w magazynach krajowych w okresie żniw, kiedy będzie już własne zboże.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#JózefGutowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jedną z form pomocy naszemu rolnictwu było powołanie Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa. Działalność tego z funduszu co do sposobu oddłużenia i rozdziału kredytów budzi poważne zastrzeżenia. Dalsze funkcjonowanie funduszu w takiej formie jest nie do zaakceptowania. Istnieje pilna, społeczna potrzeba parlamentarnej kontroli nad działalnością tego funduszu. Należy przyjąć zasadę, że im mniej środków do dyspozycji, tym bardziej należy pilnować ich efektywnego wykorzystania. W polityce oddłużeniowej i kredytów restrukturyzacyjnych wymóg taki jest szczególnie uzasadniony.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#JózefGutowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Posłowie Stronnictwa Ludowo-Chrześcijańskiego stoją na stanowisku, że należy opracować plan polityki rolnej państwa, który byłby powiązany z koncepcją funkcjonowania całej gospodarki w kraju, a nie oderwany od niej. Na dłuższą metę nie da się prowadzić polityki doraźnych środków i półśrodków w stosunku do rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#JacekKurczewski">Pan poseł Paweł Kowalczyk wystąpi w imieniu Klubu Parlamentarnego NSZZ „Solidarność”.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PawełKowalczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub NSZZ „Solidarność” postrzega kwestię rolnictwa i wsi w kontekście innych najważniejszych problemów naszego kraju. Takie spojrzenie pozwala dostrzec niebezpieczeństwo swoistej dewaluacji różnych uchwał i sprawozdań. Posłowie naszego klubu obawiają się, że urzędnicy z różnych ministerstw mogą popaść w grafomanię sprawozdawczą. Zmuszeni do częstych sprawozdań bardzo je polubią i zapomną, zajmując się ich układaniem, o podstawowych zadaniach. Wyspecjalizują się w tworzeniu odpowiedniej frazeologii, schematów myślowych i narzucaniu swojego toku rozumowania. I tak ekonomikę przeniknie psychologizm z ideologizmem. Grafomanii mogą ulec też posłowie, którzy po wydoskonaleniu się w układaniu uchwał zarzucą nimi Sejm. Są podobno w parlamentach europejskich znane z takiej działalności kluby. Obawiamy się też tego, że czasem tym, którzy zgłaszają projekty uchwał, chodzi nie tyle o dobrą radę, ile o napiętnowanie i samą krytykę rządu lub ministra. To uświadamia nam istnienie różnych aspektów infantylizmu, hipokryzji i nieżyczliwości. Takie myśli nieraz przychodzą nam do głowy i chciałem się nimi podzielić przed przystąpieniem do właściwego tematu. Trzeba przyznać, że dzisiejszy temat został przedstawiony skrupulatnie i bardzo rzeczowo, podano mnóstwo liczb i rozwinięto wiele zagadnień. Tak więc ci, którzy uważnie słuchali, wzbogacili swoją wiedzę o ekonomice rolnej i zrozumieli, jak trudno jest chronić rolnictwo polskie przed różnymi zagrożeniami, zwłaszcza w kontekście trudnej sytuacji finansowej i mnożących się innych trudności. Dobrze, że przypomniano fakt, iż rola eksportu rolnego jest strategiczna. Uważamy też, że słuszne jest stanowisko rządu polskiego wobec decyzji Komitetu Weterynaryjnego w Brukseli, wstrzymującego eksport zwierząt żywych i produktów mięsnych do krajów EWG, m.in. z Polski. Pochwalić należy również odpowiednie władze za podjęcie decyzji, chroniących naszą wysoką pozycję, jeśli chodzi o hodowlę gęsi. Cieszy nas wszystko, co się udało. Jest to zasługa ludzi, którzy w powszechnym tumulcie i bałaganie potrafią robić coś konkretnego. Jest jednak wiele spraw, które trudno zrozumieć, bo nikt ich nie chce wyjaśnić. Ze względu na ograniczony czas nie będę ich dokładnie przedstawiał. Zwrócę tylko uwagę na niektóre z nich. Każdy nie zaangażowany w walkę polityczną zauważy szkodzący rolnictwu i całej polskiej gospodarce rolnej konflikt między ministerstwem rolnictwa a Agencją Własności Rolnej Skarbu Państwa. Może jest to tylko konflikt między częścią przedstawicieli tych instytucji. Nie można go bagatelizować, a wyjaśnienie jego przyczyn rzuci światło na wiele innych spraw. Nie można też zrozumieć, dlaczego mimo powszechnego niezadowolenia z dyrektora Departamentu Weterynarii, niezadowolenia wyrażającego się w protestach lekarzy z Krajowej Izby Weterynaryjnej i wielu posłów, pozostawiono go na stanowisku. Czyżby przestrzegano zasady, że wszyscy są równi, ale niektórzy równiejsi? Dlaczego czyni się niewyraźną sytuację wokół sprawy rozdysponowania funduszy na restrukturyzację i oddłużenie rolnictwa? Czyżby znowu grano na zwłokę? Czyżby liczono na to, że najpierw pokrzyczą, że trzeba przetrzymać najgorszy moment, a później wszystko się uspokoi i nikomu włos z głowy nie spadnie?</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PawełKowalczyk">Nie wymienię wielu innych spraw, które zniechęciły rolników do wszystkich rodzajów władzy i instytucji, mających im służyć. Stały się one dla nich niewiarygodne. Przepraszam za fragmentaryczność, a miejscami niejasność mojej wypowiedzi. Nie mogę więcej mówić, bo się boję srogiej „pani procedury”. Niechaj pełniej wypowiedzą się przedstawiciele rządu, którym życzę tylko koniecznych sprawozdań i większych możliwości, jeśli chodzi o konkretną pracę, a nam wszystkim - sukcesów w pracy nad uporządkowaniem Rzeczypospolitej, umożliwiającym m.in. rozwój rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JacekKurczewski">Głos zabierze teraz pan poseł Tadeusz Lasocki w imieniu Koła Poselskiego „Chrześcijańska Demokracja”.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszLasocki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozwój rolnictwa to szansa dla kraju, to źródło zatrudnienia dla bezrobotnych, to rozwój całej sfery otoczenia, w tym również rzemiosła, to dobra i tania żywność, to lepszy standard życia narodu, to swój chleb. Rząd, który postawi na rolnictwo, osiągnie sukces. Jakie warunki muszą być spełnione, aby kraj i rolnictwo się rozwijały?</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#TadeuszLasocki">Po pierwsze, musi nastąpić uporządkowanie rynku rolnego. Rolnik musi być pewien, że wyprodukowany przez niego produkt będzie sprzedany za cenę, która pozwoli racjonalnie rozwijać się gospodarstwu. Nadal utrzymuje się monopolistyczna postawa przedsiębiorstw przetwórstwa rolno-spożywczego i rolnik staje się im jakby niepotrzebny. Jest to oczywiście zgubne i dla przedsiębiorstw, i dla rolnictwa. Nie dopracowano się więzi rolnik - zakład przetwórczy. Zakłady przetwórcze nie zabiegają o własną, dobrze zorganizowaną bazę surowcową - o gospodarstwa rolne, a przecież jest to w interesie tych przedsiębiorstw, aby te gospodarstwa stawały się nowoczesne. To właśnie środki z tych przedsiębiorstw powinny być skierowane na modernizację gospodarstw rolnych. Rząd w tej mierze niewiele zrobił. Skromne środki na restrukturyzację rolnictwa nazbyt często są trwonione, w znacznej mierze zostały „przejedzone” przez urzędy i pseudofirmy, nie trafiły do rolników. Doświadczenie uczy, że środki, które trafiają na wieś, są dobrze wykorzystane. Dlaczego choćby środki z fundacji na rozbudowę wodociągów na wsi, nie zostały wykorzystane roztropnie? Dlaczego w sposób instrumentalny nie związano ich z funduszami przedsiębiorstw i nie skierowano do rolników z zamiarem modernizacji gospodarstw dla konkretnych firm? Dlaczego też rolników zmusza się do korzystania z kredytów?</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#TadeuszLasocki">Ogromnie ważną rolę w ochronie polskiego rolnictwa mogą odegrać dobrze zorganizowane spółdzielnie. Tak było przed wojną i tak jest dzisiaj na świecie, w krajach gospodarczo rozwiniętych. Przemyślnie okaleczona spółdzielczość dzisiaj nie może zebrać sił. Ani rząd, ani związki zawodowe nie interesują się spółdzielczością, a przecież przy symbolicznej pomocy może się ona rozwijać i w sposób zdecydowany pomagać rolnikom. To m.in. spółdzielczość skutecznie może chronić rolnictwo przed zgubnym zalewem towarów z zewnątrz. Niestety, rząd jakby nie jest zainteresowany rozwojem polskiej spółdzielczości. Wręcz odwrotnie, w ramach m.in. projektu powszechnej prywatyzacji, tak to nazwę, firmy przetwórcze będą przechodzić w tzw. akcjonariaty, zabiera się jakby pole działania dla spółdzielczości wiejskiej. Również nie służy rozwojowi spółdzielczości system podatkowy, m.in. opodatkowanie zysku bez możliwości tworzenia za zgodą ministra funduszy celowych z przeznaczeniem na modernizację gospodarstw czy zakładów przetwórczych.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#TadeuszLasocki">Polski rolnik produkuje w warunkach nieporównywalnie gorszych niż rolnik europejski. Państwo nie może wyzbyć się odpowiedzialności za rozwój fundamentów gospodarki. Chodzi tutaj o infrastrukturę podstawową, a są to głównie drogi, układy melioracyjne, energetyka, wodociągi. Wobec postępującego przyspieszonego procesu degradacji terenów Polski w grę wchodzą także inwestycje, nazwijmy, o charakterze ratunkowym. Także dbałość rządu o naukę i oświatę rolniczą, o doradztwo rolnicze jest jednym z bezwzględnych warunków pomyślnego rozwijania się wsi i dobrego wykorzystania środków. W kraju mamy pracowitą acz nieufną, i słusznie, wieś, mamy sieć przedsiębiorstw przetwórczych, możemy mieć wieś, która odegra znaczącą rolę w rozwoju gospodarki kraju, która może wiele znaczyć w Europie, lecz, niestety, nie mamy koncepcji i z przerażeniem stwierdzam, że koncepcje rozwoju rolnictwa są jakby pod cenzurą, są jakby tematem zakazanym, o tym się nie rozmawia w gronach rządzących. Jeśli tak będzie, boję się o przyszłość mojej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JacekKurczewski">Proszę bardzo pana posła Janusza Korwin-Mikke o zabranie głosu w imieniu Unii Polityki Realnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanuszKorwinMikke">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z niewielkim zmartwieniem przyjąłem wypowiedź mojego szlachetnego przedmówcy, który powiedział, że my nie mamy koncepcji rozwoju rolnictwa. To rolnictwu nie zaszkodzi. Zaszkodziłoby, gdyby poszczególni chłopi nie mieli koncepcji rozwoju własnego gospodarstwa. To byłoby rzeczywiście niepokojące. My raczej rolnictwu pomóc nie możemy, natomiast możemy, i owszem, zaszkodzić. Byłoby dobrze, gdyby w sprawozdaniu rządu były na przykład informacje o tym, ile rząd wyciąga od rolnictwa. Byłoby dobrze, gdyby rząd, który bardzo chętnie używa jakichś zagranicznych terminów, jak terms of trade, powiedział, o ile gorsze warunki handlu mają polscy rolnicy w porównaniu z rolnikami z zagranicy, np. ile kilogramów kartofli za traktor musi dać chłop francuski, a ile chłop polski. O ile wiem, jest to pięciokrotna różnica, a więc terms of trade chłopi mają o wiele gorsze niż mieli. Byłoby dobrze, żeby zamiast, chcąc popierać rolników, dawać im pieniądze, nie odbierać im pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#JanuszKorwinMikke"> Byłoby dobrze, żeby powiedzieć, ile kosztuje, a ile powinna kosztować benzyna, ile kosztuje, a ile powinna kosztować ropa. Jeżeli z każdego litra ropy rząd zabiera sobie 4,5 tys., to jest to już spora suma, która oczywiście obciąża rolnictwo, a rolnik nam to dolicza do rachunku, a potem nie może konkurować.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#JanuszKorwinMikke">Natomiast z jednym się zgodzić nie mogę. Mianowicie mój Wielce Czcigodny Przedmówca powiedział, że rolnik musi być pewny, że sprzeda swój produkt za godziwą cenę. Niestety, trzeba sobie powiedzieć jasno, że w prawdziwej gospodarce prawdziwy zysk pochodzi z ryzyka. Nikt nie może być pewny. Jak wyprodukuje się auto, ludzie mogą je kupić albo nie kupić, to jest ich wola. I niestety to samo dotyczy rolnika. Na przykład rolnik wie, że modny jest czosnek, bo ludzie jedzą czosnek, posadzi pole czosnku, a tu akurat moda na czosnek minęła i ludzie nie będą chcieli go jeść. I niestety, to ryzyko może obciążać rolnika. Co prawda wytworzyła się w świecie pewna sieć ludzi zwanych pośrednikami rolnymi, którzy biorą na siebie to ryzyko - kontraktują od chłopa, oczywiście płacąc mu odpowiednio mniej, i albo, jeśli czosnek nadal jest modny, zarobią dużo, i nie można się za to obrażać, albo, jeśli czosnek wyjdzie z mody, pośrednik straci. To już jest jego ryzyko. Chłop się musi zdecydować, czy chce ponosić ryzyko i wtedy nie może mieć pewności, czy też dzieli się zyskiem z pośrednikiem, a wtedy ma pewność, ale za to zysk jest oczywiście o wiele mniejszy. Socjalizm, feudalizm i podobne ustroje dawały pewność i brak rozwoju. Kapitalizm, niestety, wymaga podjęcia ryzyka. I jeżeli chcemy się bogacić, to trzeba sobie powiedzieć, że można zyskać i można stracić.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#JanuszKorwinMikke">Tyle krótkich uwag ogólnych. Generalnie rzecz biorąc muszę powiedzieć - kolega Pruchno-Wróblewski paręnaście tygodni temu mówił tutaj na temat rolnictwa, cytował dane zachodnie, z których wynika, ile rządy dopłacają do rolników, jak rolnictwo na tym traci, a nie zyskuje, jak zyskują na tym być może niektórzy bogaci chłopi, a biedni oczywiście tracą, bo ci najbogatsi tę pomoc przechwytują, a biedny w konkurencji z nimi przegrywa - że konkurentem chłopa polskiego spod Mławy jest oczywiście chłop spod Paryża, ale jeszcze większym jest chłop spod Warszawy. Jest to znacznie groźniejszy konkurent, o czym należy też pamiętać. To wszystko, dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#JacekKurczewski">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#JacekKurczewski">Proszę teraz o zabranie głosu kierującego Ministerstwem Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej pana podsekretarza stanu Janusza Bylińskiego.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#JacekKurczewski">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanuszByliński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na początek kilka uwag do wypowiedzi pana posła Korwin-Mikke, który lansuje pogląd skrajnego liberalizmu również w produkcji rolnej. Chciałbym jednak uświadomić, że w żadnym z wysoko rozwiniętych krajów charakteryzujących się dosyć liberalną polityką rolną ta polityka nie odnosi się do produkcji rolnej ani do handlu artykułami rolnymi, a rozwojem przemysłu przetwórczego - wbrew powszechnym opiniom, że ten rynek jest zupełnie wolny - również kierują czasami monopole. Przykładem może być mocno zmonopolizowana organizacja rynku cukrowego w EWG, gdzie jest dyktat tego monopolu i praktycznie całkowite sterowanie wielkością produkcji i eksportu, wielkością dopłat do tego eksportu, które obciążają bezpośrednio konsumenta. Czy na tym się wzorować, pada z boku pytanie. Mamy szansę obrony w momencie, kiedy istnieje potężny wspólny rynek, a my próbujemy rozbić poszczególne przedsiębiorstwa, żeby konkurowały nie tylko między sobą, ale i z potężnymi organizacjami międzynarodowymi. W związku z tym chcę powiedzieć, że resort rolnictwa właśnie w przemyśle cukrowniczym zaproponował rozwiązania systemowe (dotyczące organizacji branży i rynku cukrowniczego) w pewnym stopniu podobne do rozwiązań przyjętych w państwach Wspólnot Europejskich, aczkolwiek nie jest to wprost przełożone, zważywszy na sytuację w Polsce.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JanuszByliński">Podawany tu przykład uprawy czosnku dotyczy działów specjalnych, które od wielu lat podlegają w Polsce prawom wolnego rynku i całkowitej konkurencji. Likwidowano nawet plantacje, gdy nie było możliwości zbytu. Mówiąc jednak o rolnictwie, trzeba mówić o podstawowych działach produkcji rolnej, które żywią naród i dają utrzymanie - wydaje się - bardziej stabilne. Chodzi tu o produkcję zbóż i mięsa. Okazuje się, że w krajach wysoko rozwiniętych ten wolny rynek (tak powszechnie proponowany jeśli chodzi o podstawowe artykuły rolne) nie jest jednak wolny. Kształtując politykę rolną, tworząc program „Szanse dla wsi i rolnictwa” resort rolnictwa jeszcze pod kierownictwem ministra Gabriela Janowskiego wziął pod uwagę te problemy. Propozycje wprowadzenia pewnej stabilizacji warunków produkcyjnych w Polsce zostały przyjęte w wielu wypadkach jako program rządu (aczkolwiek koalicyjnego). Jest to sprawa cen minimalnych, sprawa ochrony rynku wewnętrznego i próba stworzenia jakichkolwiek stabilnych warunków kredytowych opartych na stabilnym oprocentowaniu kredytu. Dotyczy to...</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Grabież.)</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#JanuszByliński">Powiem i o grabieży.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#JanuszByliński">Dotyczy to również kredytu obrotowego, jak również kredytu skupowego i kredytu na inwestycje. Szkoda tylko, że na dzisiejszym posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej nie wszyscy posłowie byli obecni, bo szczegółowo wyjaśniałem zasady dysponowania Funduszem Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa i mówiłem o perspektywie jego dalszego funkcjonowania w najbliższym czasie, jak i o próbie wprowadzenia nowych zasad w funkcjonowaniu tego funduszu. Wyjaśniłem sprawy związane z budżetem tego funduszu według stanu na dzień dzisiejszy, jak również podałem propozycje dysponowania tymi pieniędzmi i wykupienia zobowiązań funduszu, które na nim ciążą zarówno w sferze restrukturyzacji zadłużeń, jak i w sferze kredytów. Mogę tylko powiedzieć, że fundusz jest obciążony zobowiązaniami w wysokości 923 mld zł (kredyty — 638 mld zł, restrukturyzacja zadłużeń — 285 mld zł). Jeżeliby kogoś szczegółowo interesowały problemy związane z rozdysponowaniem tych pieniędzy, to informacje będą przekazane posłom jeszcze podczas tej kadencji Sejmu.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#komentarz">(Poseł Wojciech Szczęsny Zarzycki: W tej kadencji?)</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Smolarek: W tej kadencji?)</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#JanuszByliński">Przepraszam, podczas tego posiedzenia Sejmu. I teraz sprawa...</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#komentarz">(Głos z sali: Czy pan się nie pomylił?)</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#JanuszByliński">Słucham? Nie, nie pomyliłem się.</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#JanuszByliński">Teraz sprawy, na które panowie posłowie zechcieli zwrócić uwagę w swoich wystąpieniach.</u>
<u xml:id="u-35.11" who="#JanuszByliński">Dziękuję panu posłowi z „Solidarności”, który powiedział, że informacja jest szczegółowa i raczej wyczerpująca. Pomyślałem, że może była za długa, gdy mówił, że sprawozdawczość jest zbyt mocno rozbudowana i że zamiast kształtować politykę rolną, wpadniemy w rutynę i będziemy zajmować się tylko sprawozdawczością. Pan poseł skrytykował również Departament Weterynarii, a właściwie szefa tego departamentu, pod adresem którego zgłosiła tak krytyczne uwagi Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna i inni posłowie. Proponuję, żeby zweryfikować te zarzuty na posiedzeniu komisji, dlatego że, po pierwsze, wystąpienia niektórych członków Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej nie są w pełni prawdziwe, a po drugie, niekiedy szkodliwe dla interesów gospodarczych kraju. Szczególnie dotyczy to wystąpień w sprawie pryszczycy. Informację na ten temat złożyłem dwa tygodnie temu na posiedzeniu plenarnym Sejmu, a dzisiaj te sprawy były bardzo szczegółowo wyjaśniane w komisji rolnictwa Senatu. Decyzje personalne możemy podejmować po przeprowadzeniu oceny merytorycznej, a nie na podstawie uwag krytycznych (w wielu wypadkach nieuzasadnionych). Takiej presji, jako kierownik tego urzędu, nie będę ulegał, dopóki nie będzie oceny merytorycznej.</u>
<u xml:id="u-35.12" who="#JanuszByliński">Pan poseł Lasocki mówił o uporządkowaniu rynku rolnego. Robimy to w zakresie nasiennictwa, hodowli. Jeśli chodzi o uporządkowanie rynku zalewanego, jak mówią niektórzy posłowie, dotowanymi towarami z importu, to w tej chwili są na ukończeniu (po pozytywnej opinii Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów) prace związane z nowelizacją taryfy celnej, w wielu wypadkach dotyczącą artykułów rolnych. Wydaje się, że luki w dotychczas obowiązującej taryfie celnej zostaną wypełnione. Mam nadzieję, że do końca bieżącego miesiąca decyzję w tej sprawie podejmie również Rada Ministrów.</u>
<u xml:id="u-35.13" who="#JanuszByliński">Następna sprawa. Projekt ustawy o opłatach wyrównawczych został skierowany do parlamentu już po wstępnej obróbce w strukturach rządowych i w tej chwili trwają tylko prace legislacyjne w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-35.14" who="#JanuszByliński">Zgadzam się z opinią, że dobrze zorganizowana spółdzielczość (jako element wspólnego przetwarzania artykułów rolnych i handlu artykułami rolnymi) jest to jedyna struktura własnościowa, która rzeczywiście może pomóc rolnikom w zagospodarowaniu i w zbycie płodów rolnych.</u>
<u xml:id="u-35.15" who="#JanuszByliński">Jeśli chodzi o sytuację finansową w rolnictwie, to nie chciałbym mówić ani o polityce krótkofalowej, ani długofalowej. Chciałbym powiedzieć tylko, że ceny minimalne, ich wysokość to podstawa tworzenia polityki rolnej i wymuszania efektywności zarówno w innych działach produkcji rolnej, tak jak i w całej gospodarce rolnej. Urealnienie cen nośników energii i urealnienie cen surowców obnażyło nieefektywność niektórych działów gospodarki. Tak samo jest w rolnictwie, dopiero po urealnieniu cen zbóż będzie można mówić o wymuszaniu efektywności w innych działach gospodarki. W ostatnich trzech latach ceny zbóż były katastrofalnie niskie, co spowodowało zwiększenie produkcji mięsa w Polsce. To była jedyna możliwość, która urealniała dochody gospodarstw rolnych, ponieważ tylko przetworzenie tych zbóż na mięso zapewniało jakiekolwiek dochód w gospodarstwie, gdyż sprzedaż zbóż po tak bardzo niskich cenach wpływała na złą ekonomikę gospodarstw i praktycznie uniemożliwiała odnowienie produkcji rolnej zbóż w gospodarstwach. Właśnie dlatego tak ważna jest wysokość cen zbóż, żeby nie tylko utrzymać produkcję rolną, roślinną w 1993 roku, ale także zachęcić rolników do zasiewów zbóż jarych, ponieważ bilans zbożowy za rok 1993 jest również zagrożony. Mówiąc o poziomie cen minimalnych, należy brać pod uwagę relacje cen zboża do cen mięsa i porównywać tę efektywność w skali Polski i w skali krajów wysoko rozwiniętych, żeby te relacje próbować wymuszać. Zawsze jednak minister rolnictwa będzie miał pewien dylemat polegający na tym, czy mówić tylko o gospodarce rolnej, czy też brać pod uwagę całą sferę stosunków społecznych na wsi, a więc potrzeby socjalne, sprawy dotyczące przeludnienia wsi, zagospodarowania dużej grupy ludzi, którzy praktycznie nie powinni się już zajmować produkcją rolną (jest to problem eliminowania ludzi zatrudnionych w rolnictwie).</u>
<u xml:id="u-35.16" who="#JanuszByliński">Na podstawie statystyki dotyczącej osób zatrudnionych i utrzymujących się w Polsce z rolnictwa, możemy powiedzieć, że w porównaniu do krajów wysoko rozwiniętych 39% społeczeństwa w Polsce mieszka na wsi, zaś 28% społeczeństwa utrzymuje się z rolnictwa (w krajach wysoko rozwiniętych jest to grupa stanowiąca od 4% do 6%). Ta statystyka jest nieco zwodnicza, jako że w krajach wysoko rozwiniętych nie obejmuje ona sfery usług dla rolnictwa i sfery gospodarki żywnościowej, czyli otoczenia rolnictwa. Gdy porównamy te dane okazuje się, że rolnictwo polskie nie jest tak bardzo odmienne. Wyznacza to pewien kierunek przemian. Należałoby mianowicie przesunąć pewną grupę ludzi utrzymujących się z rolnictwa do sfery obsługi rolnictwa, czyli do tzw. otoczenia rolnictwa. I to jest sprawa programu, który pozwoli na tego typu ruchy. Jeśli chodzi o ludzi w podeszłym wieku albo w wieku emerytalnym, oferta jest jedna - przejście na rentę lub emeryturę. Znowelizowana ustawa o rentach i emeryturach, o ubezpieczeniu społecznym rolników, z 1990 r., stwarza możliwość obniżenia wieku emerytalnego rolnika przechodzącego na emeryturę o 5 lat, pod warunkiem, że przekaże on swoje gospodarstwo następcy. Rolnik może mieć prawo do pełnej emerytury - tej dwuczęściowej, składkowej i dotowanej przez państwo - pod warunkiem, że zaprzestanie produkcji rolnej i przekaże gospodarstwo następnemu pokoleniu (niekoniecznie następcy); może pozbyć się własności albo zaprzestać działalności gospodarczej w wyniku dzierżawy tego gospodarstwa. Ta oferta skierowana jest do ludzi w pewnym wieku.</u>
<u xml:id="u-35.17" who="#JanuszByliński">Druga oferta to rozwój przetwórstwa rolno-spożywczego i działalności gospodarczej jako stabilizatora rynku zbytu i stabilizatora dochodów w gospodarstwach rolnych. Ustabilizowane dochody zapewniają popyt na usługi, zaś rozwój przetwórstwa i usług stwarza możliwość zatrudnienia na wsi. W związku z tym, w zależności od wielkości środków kierowanych na tego typu przesunięcia dotyczące ludności, proces ten będzie przyspieszony albo opóźniony. Z tą kwestią wiążą się próby zmiany zasad funkcjonowania Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa - powiązania go ze środkami bankowymi - lub innych zasad, mające na celu zwielokrotnienie tych skromnych środków w celu pobudzenia działalności gospodarczej w sferze rolnictwa oraz otoczenia rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-35.18" who="#JanuszByliński">Odnośnie do sprawy nasiennictwa, hodowli, którą poruszył pan poseł Iwaniec. Ministerstwo rolnictwa bardzo szczegółowo wyjaśniło panu posłowi tę kwestię w pisemnej odpowiedzi na interpelację. Jestem gotów to powtórzyć, o ile jest taka potrzeba. Sądzę jednak, że nie ma na to zbyt wiele czasu. Jesteśmy w stanie wyjaśnić tę kwestię w ramach zapytań i interpelacji.</u>
<u xml:id="u-35.19" who="#JanuszByliński">Jeśli chodzi o sprawę uprawy rzepaku i ewentualnych mniejszych zbiorów w 1993 r., którą poruszył pan poseł Iwaniec. Przypomnę, że w Polsce produkowaliśmy ok. 1,5 mln ton rzepaku. W ostatnich 3 latach produkcja spadła do poziomu możliwości przerobowych polskich zakładów olejarskich. Jeśli chodzi o 1993 r., istnieje niebezpieczeństwo, że zbiory nie zaspokoją potrzeb surowcowych naszego przemysłu olejarskiego. Sytuacja taka wynika z ubiegłorocznej suszy, jako że nie tylko braki finansowe w dziale rolnictwo (ale również występująca bardzo długo w 1992 r. susza) nie pozwoliły dokonać zasiewów w stosownych okresach agrotechnicznych; nie można było nawet dokonać orek.</u>
<u xml:id="u-35.20" who="#JanuszByliński">Mówiąc o cenach artykułów rolnych, pan poseł Iwaniec słusznie zwrócił uwagę, że muszą one być skorelowane z dochodami społeczeństwa. Nie można rozpatrywać tych spraw w oderwaniu. W rolnictwie polskim zdrożały środki do produkcji rolnej, co wykazaliśmy w informacji. Jeśli chodzi o relacje dotyczące podwyższonych cen na artykuły rolne w latach 1992 i 1993, wykazaliśmy, że zmieniły się one na korzyść producentów rolnych; ceny zakupu środków do produkcji rolnej, jak również maszyn i sprzętu, w porównaniu do 1990 r. i 1991 r. były korzystne.</u>
<u xml:id="u-35.21" who="#JanuszByliński">Chciałbym zdementować wypowiedź posła Bobera z Unii Demokratycznej, który powiedział, że ceny zbóż w Polsce przekraczają ceny światowe. Nie ma takich relacji. Ceny zbóż na rynku polskim nie przekraczają cen na rynku światowym. Powiedzmy sobie jasno, że ceny zbóż na rynku światowym nie odzwierciedlają kosztów produkcji tych zbóż; są to ceny wynikające z nadwyżek na rynku światowym.</u>
<u xml:id="u-35.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-35.23" who="#JanuszByliński"> W wielu wypadkach są to ceny ukształtowane przez systemy czy też programy pomocowe rządu Stanów Zjednoczonych czy rządu Kanady, wynikające z dotowania eksportu.</u>
<u xml:id="u-35.24" who="#JanuszByliński">Pan poseł Gutowski poruszył sprawę zakazu eksportu zbóż, w tym również pasz wysokobiałkowych, takich jak śruta rzepakowa, bobik, i ewentualnego dopuszczenia importu tych pasz. Było to świadome działanie rządu, który widząc potrzeby związane z deficytem zbóż na polskim rynku oraz deficytem pasz podjął takie decyzje w celu ochrony produkcji mięsa. W tej chwili nie ma potrzeby blokowania eksportu, w związku z czym po konsultacji - zarówno jeśli chodzi o przemysł paszowy, jak i kwestię zalegania śruty rzepakowej i bobiku w magazynach - będą podjęte w najbliższym czasie odpowiednie decyzje. Ministerstwo rolnictwa wysunęło już odpowiednie propozycje.</u>
<u xml:id="u-35.25" who="#JanuszByliński">Pani poseł Berak mówiła o spółdzielczości i systemie bankowym (z tym należy się w pełni zgodzić), o dodatkowym źródle zasilenia dochodowości gospodarstw rolnych, rozwijaniu agroturyzmu. To zostało zapisane w programie rządowym i resortowym.</u>
<u xml:id="u-35.26" who="#JanuszByliński">Odnośnie do wypowiedzi pana posła Maksymiuka, który powiedział o systemie oddłużenia rolnictwa. Myślę, że przekazane dzisiaj na posiedzeniu komisji rolnictwa informacje w jakiejś części usatysfakcjonowały pana posła. Sprawa kontroli rozliczeń zaszłości leży w gestii Najwyższej Izby Kontroli, a nie bezpośrednio resortu. Dopiero po tym protokóle możemy mówić o rozliczeniu zaszłości.</u>
<u xml:id="u-35.27" who="#JanuszByliński">Pan poseł wspomniał również o dyrektywie mówiącej o tym, iż powinniśmy produkować tylko na potrzeby rynku krajowego. Polityka szans dla wsi i rolnictwa nie zawiera takich elementów i będziemy rozwijać produkcję rolną nie tylko na potrzeby społeczeństwa polskiego, ale taką produkcję, w której mamy komparatywnie przewagę i jesteśmy konkurencyjni - możemy to eksportować bez dopłat - będziemy w Polsce wspierać i będziemy to sygnalizować, żeby ją rozwijać.</u>
<u xml:id="u-35.28" who="#JanuszByliński">Powróćmy jeszcze do sprawy paliwa, pewnych programów rolnych. Chciałbym poruszyć kwestię ewentualnego rozwoju produkcji rzepaku. Jak się wydaje, jest to roślina, której uprawę w Polsce można rozwijać, będzie to przynosiło dobre dochody gospodarstwom rolnym, gdyż ona sama i jej przetwory nie mają konkurencji na rynku EWG. Możemy więc tę produkcję zbywać, i to nie tylko na rynku EWG, ale również na innych rynkach świata. Jednocześnie w Polsce mamy już przygotowaną, odmienną niż w innych krajach, technologię, która pozwoli wykorzystywać olej rzepakowy jako paliwo do silników wysokoprężnych; można go produkować w dużej ilości i praktycznie w całości na potrzeby rolnictwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-35.29" who="#JanuszByliński">Dziękując panom posłom za dzisiejsze uwagi, chciałbym powiedzieć, że wysłuchaliśmy ich z całą uwagą - my, jako resort rolnictwa - i postaramy się je wykorzystać przy przygotowywaniu następnych propozycji dotyczących polityki rolnej. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-35.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję bardzo panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JacekKurczewski">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#JacekKurczewski">Słucham, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Smolarek: Mam pytanie.)</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#JacekKurczewski">Przepraszam bardzo, nie mogę dopuścić do zadania pytania. Jak mówił jeden z panów posłów, surowa matka procedura tego nie przewiduje w tym wypadku. Po wyczerpaniu listy mówców głos może...</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Smolarek: Tu są niejasności i ja po prostu muszę...)</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#JacekKurczewski">Przepraszam bardzo, panie pośle, ale to nie wchodzi w grę. To jest niezgodne z regulaminem Sejmu.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Smolarek: To jest zgodne z regulaminem.)</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#JacekKurczewski">Panie pośle, zapytania to jest osobny punkt, to jest pierwsza sprawa, a druga - na tym polega przywilej ostatniego mówcy, a był nim właśnie minister. Był on jednak również pierwszym zabierającym głos i w trakcie dyskusji można było formułować pod jego adresem pytania. Należało to uczynić wówczas, kiedy przedstawiciel klubu zabierał głos. Regulamin w tym wypadku precyzuje to dość dokładnie.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#komentarz">(Głos z sali: Ale jest pytanie.)</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#JacekKurczewski">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm przyjął informację rządu na temat aktualnej sytuacji finansowej w rolnictwie i przeciwdziałania dalszemu spadkowi krajowej produkcji żywności do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#JacekKurczewski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#komentarz">(Poseł Wojciech Szczęsny Zarzycki: Jest sprzeciw.)</u>
<u xml:id="u-36.13" who="#JacekKurczewski">Sprzeciw? Nie słyszę, proszę powiedzieć to wyraźnie.</u>
<u xml:id="u-36.14" who="#komentarz">(Poseł Wojciech Szczęsny Zarzycki: Sprzeciw.)</u>
<u xml:id="u-36.15" who="#JacekKurczewski">W takim razie do głosowania nad wnioskiem Prezydium Sejmu przystąpimy o godzinie 20, kiedy będziemy głosowali nad punktem 6 porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-36.16" who="#JacekKurczewski">Ogłaszam przerwę... Przepraszam, przed przerwą jeszcze będzie komunikat.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PiotrWójcik">Bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w sali nr 67 odbędzie się posiedzenie Komisji Zdrowia i w sali nr 118 zebranie Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#JacekKurczewski">Ogłaszam przerwę do godziny 20.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 19 min 20 do godz. 20 min 07)</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JacekKurczewski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#JacekKurczewski">Powracamy do rozpatrzenia punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego oraz Komisji Ustawodawczej o komisyjnym projekcie ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Komitetu Badań Naukowych (druki nr 703 i 794).</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#JacekKurczewski">Przypominam, że Sejm wysłuchał sprawozdawcy komisji pana posła Andrzeja Rychlika oraz przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#JacekKurczewski">Przystępujemy do trzeciego czytania projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#JacekKurczewski">Przypominam, że komisje wnoszą o uchwalenie projektu ustawy w przedłożonym brzmieniu.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#JacekKurczewski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#JacekKurczewski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem projektu ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Komitetu Badań Naukowych w brzmieniu zaproponowanym przez Komisję Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego oraz Komisję Ustawodawczą, to jest bez poprawek, proszę o podniesienie ręki i naciśnięcie przycisku.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#JacekKurczewski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#JacekKurczewski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#JacekKurczewski">Za przyjęciem projektu ustawy oddano 294 głosy, przeciw - 3, 4 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#JacekKurczewski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o utworzeniu Komitetu Badań Naukowych.</u>
<u xml:id="u-39.11" who="#JacekKurczewski">Powracamy do rozpatrzenia punktu 7 porządku dziennego: Informacja rządu na temat aktualnej sytuacji finansowej w rolnictwie i przeciwdziałania dalszemu spadkowi krajowej produkcji żywności.</u>
<u xml:id="u-39.12" who="#JacekKurczewski">Przypominam, że Sejm wysłuchał informacji kierującego Ministerstwem Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej podsekretarza stanu Janusza Bylińskiego i przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-39.13" who="#JacekKurczewski">Prezydium Sejmu zaproponowało przyjęcie informacji do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-39.14" who="#JacekKurczewski">W związku ze zgłoszonym sprzeciwem poddam wniosek Prezydium Sejmu pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-39.15" who="#JacekKurczewski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-39.16" who="#JacekKurczewski">Kto z pań posłanek i posłów jest za przyjęciem do wiadomości informacji rządu na temat aktualnej sytuacji finansowej w rolnictwie i przeciwdziałania dalszemu spadkowi krajowej produkcji żywności, proszę o podniesienie ręki i naciśnięcie przycisku.</u>
<u xml:id="u-39.17" who="#JacekKurczewski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-39.18" who="#JacekKurczewski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-39.19" who="#JacekKurczewski">Za przyjęciem wniosku padło 157 głosów, przeciw - 104 głosy, 46 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-39.20" who="#JacekKurczewski">Stwierdzam, że Sejm przyjął do wiadomości informację rządu na temat aktualnej sytuacji finansowej w rolnictwie i przeciwdziałania dalszemu spadkowi krajowej produkcji żywności.</u>
<u xml:id="u-39.21" who="#JacekKurczewski">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny 43 posiedzenia Sejmu.</u>
<u xml:id="u-39.22" who="#JacekKurczewski">Informuję, że zgłosili się posłowie w celu złożenia oświadczenia.</u>
<u xml:id="u-39.23" who="#JacekKurczewski">Pan poseł Józef Zbigniew Woroszczak, Polskie Stronnictwo Ludowe, chce złożyć oświadczenie.</u>
<u xml:id="u-39.24" who="#JacekKurczewski">Panie pośle, proszę bardzo o złożenie oświadczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JózefZbigniewWoroszczak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Ze względu na wagę tego, co chcę powiedzieć, proszę pana marszałka...</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JacekKurczewski">Panie pośle, proszę chwileczkę poczekać.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JózefZbigniewWoroszczak">Chciałbym, żeby posłowie nie wychodzili, bo to, co chcę powiedzieć, jest bardzo ważne.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JacekKurczewski">Proszę Wysoką Izbę...</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JózefZbigniewWoroszczak">Ze względu na wagę oświadczenia...</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JacekKurczewski">Przepraszam, panie pośle, jeszcze sekundę.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#JacekKurczewski">Proszę Wysoką Izbę o spokój.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JózefZbigniewWoroszczak">... dotyczącego żywotnych interesów gospodarki narodowej chciałbym prosić pana marszałka o zarządzenie tajności obrad, zgodnie z art. 109 pkt 3 ppkt 2 regulaminu Sejmu, na czas mojego oświadczenia. Jest ono związane z tym, co podnosił pan wiceminister Byliński.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JacekKurczewski">Pan poseł ma prawo złożyć taki wniosek. Jednak ponieważ już stwierdziłem, że wyczerpaliśmy porządek dzienny 43 posiedzenia Sejmu, i przeszliśmy...</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#JacekKurczewski">W art. 98 ust. 2 powiada się: „Sejm, na wniosek Prezydium Sejmu lub co najmniej 30 posłów, może uchwalić tajność obrad, jeżeli wymaga tego dobro państwa”.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#JacekKurczewski">Pan poseł zgłasza taki wniosek?</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#komentarz">(Poseł Józef Zbigniew Woroszczak: Tak.)</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#JacekKurczewski">To jest wniosek zgłoszony przez jednego posła. Czy pan poseł zgłasza ten wniosek w imieniu klubu?</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#komentarz">(Poseł Józef Zbigniew Woroszczak: W imieniu klubu.)</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#JacekKurczewski">Proszę o pisemne złożenie tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-47.8" who="#JacekKurczewski">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JózefZbigniewWoroszczak">Ze względu na procedurę proszę o 10-minutową przerwę.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JacekKurczewski">Przepraszam bardzo, panie pośle...</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#komentarz">(Poseł Józef Zbigniew Woroszczak: Przecież trzeba to zgłosić na piśmie.)</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#JacekKurczewski">Zarządzam 10-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#JacekKurczewski">Przypominam posłom z klubu PSL, że nie otrzymałem tego wniosku, który powinien być podpisany przez co najmniej 30 posłów.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 20 min 15 do godz. 20 min 33)</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JacekKurczewski">Wysoka Izbo! Wpłynął wniosek Klubu PSL, na podstawie art. 98 ust. 2 regulaminu Sejmu, o uchwalenie tajności obrad na czas składania oświadczenia przez posła Józefa Zbigniewa Woroszczaka.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JacekKurczewski">Przypominam, że ust. 3 tego artykułu brzmi: „Sejm rozstrzyga o tajności obrad bez udziału publiczności i przedstawicieli prasy, radia i telewizji, po wysłuchaniu uzasadnienia wniosku — bez debaty...”. Chcemy stworzyć odpowiednie warunki, by przy rozstrzyganiu o tajności obrad nie była obecna publiczność, przedstawiciele prasy, radia i telewizji, i planujemy na to, powiedzmy, pół godziny. W tym czasie...</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#komentarz">(Protesty na sali)</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#JacekKurczewski">Wysoka Izbo, po prostu odpowiadam za zapewnienie odpowiednich warunków.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#JacekKurczewski">W tym czasie postaramy się, by wszystkie osoby nie będące posłami opuściły galerię, by przerwano transmisję oraz wyłączono wszelkie urządzenia, które ewentualnie mogłyby to nagrywać.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#JacekKurczewski">Tak więc w tym momencie, Wysoka Izbo, wydałem odpowiednie decyzje, szef Kancelarii Sejmu wykonuje...</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Czarnecki: Panie marszałku, mam pytanie.)</u>
<u xml:id="u-50.9" who="#JacekKurczewski">Przepraszam, nie ma pytań.</u>
<u xml:id="u-50.10" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Czarnecki: Panie marszałku, proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-50.11" who="#JacekKurczewski">To nie jest dyskusja, przepraszam panie pośle.</u>
<u xml:id="u-50.12" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Czarnecki: Panie marszałku, mam tylko pytanie.)</u>
<u xml:id="u-50.13" who="#JacekKurczewski">Od momentu, w którym wpłynął wniosek, przeprowadzane są czynności, mające na celu stworzenie warunków regulaminowych.</u>
<u xml:id="u-50.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-50.15" who="#JacekKurczewski">Ma to doprowadzić do tego, by Wysoka Izba mogła podjąć decyzję w związku z wnioskiem pana posła Woroszczaka. Natomiast przedtem jeszcze możemy wysłuchać innych oświadczeń poselskich, które nie wymagają tych czynności. Regulamin Sejmu, Wysoka Izbo, w tej sprawie jest jasny: „Sejm rozstrzyga o tajności obrad bez udziału publiczności i przedstawicieli prasy, radia i telewizji...”.</u>
<u xml:id="u-50.16" who="#JacekKurczewski">Przypominam, że zgłosili się również inni posłowie pragnący złożyć oświadczenie poselskie.</u>
<u xml:id="u-50.17" who="#JacekKurczewski">Proszę bardzo, pan poseł Piotr Barciński, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
<u xml:id="u-50.18" who="#JacekKurczewski">Rozumiem, że to oświadczenie nie wymaga tajności obrad.</u>
<u xml:id="u-50.19" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PiotrBarciński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Moje oświadczenie będzie wygłaszane w niekorzystnej sytuacji, bo część dziennikarzy już wyszła, a moje oświadczenie...</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JacekKurczewski">Panie pośle, czy mam rozumieć, że pan poseł rezygnuje z wygłoszenia oświadczenia poselskiego?</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PiotrBarciński">Chciałbym zasygnalizować, że moje oświadczenie jest skierowane do jak największej rzeszy Polaków.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#PiotrBarciński"> Nie zważając jednak na te komplikacje, decyduję się je wygłosić.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JacekKurczewski">Bardzo proszę, panie pośle, bo czas nagli.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PiotrBarciński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Program „Szanse dla wsi i rolnictwa” budził duże nadzieje na klarowną i rozsądną politykę rolną. Jednym z kluczowych elementów tego programu są gwarantowane ceny minimalne. Wysokość cen minimalnych powinna być ustalana na podstawie wyliczeń kosztów i nakładów poniesionych przez producentów, z uwzględnieniem minimalnego zysku zapewniającego opłacalność produkcji. Tak rolę cen minimalnych rozumieją rolnicy i ekonomiści zajmujący się problematyką rolną. Tak prostych reguł nie może zrozumieć rząd, w którego imieniu wypowiadał się pan premier Goryszewski, uzależniając wysokość cen minimalnych od obecności posłów PL w koalicji. Idea cen minimalnych stała się kartą przetargową, użytą przez premiera Goryszewskiego w celu utrzymania większości w Sejmie; jest to efekt walki o stołki, o wzmocnienie pozycji przy korycie, jak mówią o tym na spotkaniach rolnicy.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#PiotrBarciński">Stanowczo protestuję przeciw traktowaniu rolnictwa jako elementu rozgrywek koalicyjnych. Polskie rolnictwo powinno znaleźć należne miejsce w polityce rządu. Efekty marginalnego traktowania rolnictwa są już widoczne. Zmniejszenie nakładów na rolnictwo spowodowało niższe nawożenie i zaniechanie ochrony chemicznej zbóż. Skutkiem tego były niższe plony. Obecnie zmuszeni jesteśmy importować 5–7 mln t zboża, co pociągnie za sobą koszty rzędu 10–14 bln zł. Suma ta dwukrotnie przewyższa globalne nakłady na rolnictwo. Przykład ten świadczy, iż najwyższy czas, by rolnictwo było traktowane z należną mu powagą. Wykorzystywanie rolnictwa do rozgrywek politycznych może być niebezpieczne czy wręcz szkodliwe dla całej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#JacekKurczewski">Proszę o złożenie oświadczenia pana posła Stanisława Rakoczego, Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#StanisławRakoczy">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Do złożenia niniejszego oświadczenia skłoniły mnie przeżycia ostatnich dni, a ponadto oświadczenie posła Polskiego Stronnictwa Ludowego Jacka Soski, złożone na ostatnim posiedzeniu Sejmu. Będąc posłem na Sejm wybranym w wolnych wyborach wysoko cenię sobie to, że mogę reprezentować w Sejmie wartości, które opierają się na wierze katolickiej. Jest to znaczny postęp wobec fali ateizacji charakterystycznej dla minionego okresu PRL. Wówczas to elita władzy wymagała od osób sobie podległych wierności światopoglądowej w oparciu o filozofię materialistyczną. Na szczęście tamten okres minął. Niestety, z bólem serca muszę stwierdzić, że dzisiaj usiłuje się przedstawić społeczeństwu obraz krzyża w kontekście rzekomej klerykalizacji życia społecznego. Ci, którzy wypowiadają się w tym względzie, nie uświadamiają sobie, że zniekształcając i wyolbrzymiając wpływ wiary, która niejako przenika wszystkie dziedziny życia, „podcinają” przez to naszą tożsamość narodową. Wiara chrześcijańska broniła i broni najwyższych wartości, dobra ludzkiego, jakim jest wolność. Zatem zniekształcanie i podważanie tych wartości wypływa z pragnienia zniewolenia człowieka przez człowieka. Religia chrześcijańska w połączeniu z żywą wiarą była, jest i pozostanie wartością, która w zdecydowany sposób pozwala uformować osobowość zdolną do pełnienia dobra. Nie znaczy to, że nie doceniam religii pozachrześcijańskich, ale ten wymiar akceptuję, gdyż ma to istotne znaczenie dla naszej historii. Nasuwają się w tym momencie słowa naszego narodowego wieszcza Adama Mickiewicza, który napisał: „Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem Polska jest Polską, a Polak Polakiem”.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#StanisławRakoczy">Wreszcie sprawa brzozowego krzyża, który przynieśli na dziedziniec Sejmu członkowie związku „Samoobrona”. Nie ma krzyży lepszych i gorszych. Każdy może stanąć pod symbolem krzyża, ale ważna jest tutaj intencja. Krzyż jest znakiem cierpienia i oddania się woli bożej, dlatego też nie powinien on służyć jako symbol buntu i łamania prawa. Jest więc rzeczą wymowną, że w gmachu Sejmu znalazło się miejsce, w którym ja i wielu innych posłów będziemy mogli dzięki modlitwie odkrywać i konfrontować wszelkie myśli, które mają stanowić prawną podstawę dobrobytu narodu. Przykre jednak jest to, że niektórzy spośród posłów nieprzychylnie odnoszą się do umiejscowienia kaplicy w Sejmie. Chcę podkreślić, że krzyż dla nas wszystkich jest symbolem: dla wierzących - zbawienia, dla niewierzących - cierpienia. Z krzyża płynie dobro dla wszystkich ludzi, tak wierzących, jak i niewierzących, ponieważ Chrystus umarł na nim za każdego. Niech zatem znikną podejrzenia o fanatyzm religijny i klerykalizm, bo miejsce to ma być źródłem wyzwolenia wszelkiego dobra dla całej naszej ojczyzny. Myślę, że ci, którzy będą nadal wrogami umiejscowienia kaplicy w Sejmie, źle rozumieją istotę dobra ojczyzny. Miejsce to dostępne jest dla każdego, ponieważ Jezus do nas mówi: Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy obciążeni i utrudzeni jesteście, ja was pokrzepię. Niech zatem boże błogosławieństwo płynące z tego szczególnego miejsca w naszym parlamencie będzie źródłem pojednania, przebaczenia i nawrócenia, aby ojczyzna nasza, która jest powszechnym naszym obowiązkiem, rozwijała się, pomnażając w obfitości dobra duchowe i materialne narodu. Dziękuję państwu za uwagę.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#JacekKurczewski">Proszę o złożenie oświadczenia pana posła Ryszarda Czarneckiego ze Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#RyszardCzarnecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ponieważ pan marszałek po raz pierwszy w dziejach Sejmu tej kadencji zarządził przed chwilą zamknięte posiedzenie...</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JacekKurczewski">Jeszcze nie zarządziłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#RyszardCzarnecki">... a jednocześnie stwierdził, że w tym posiedzeniu, ponieważ jest ono zamknięte, nie mogą uczestniczyć dziennikarze, chciałem zapytać pana marszałka, tylko w tej formie mogę to uczynić, czy posłowie będący dziennikarzami mają również opuścić posiedzeń Sejmu,...</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#RyszardCzarnecki">... czy też ewentualnie ma się to odbyć częściowo, to znaczy mamy stanąć w drzwiach między salą posiedzeń a...</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JacekKurczewski">Panie pośle, pan poseł zgłosił się w celu wygłoszenia oświadczenia...</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#RyszardCzarnecki">To wszystko, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: E..., powagi trochę.)</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JacekKurczewski">... a to jest pytanie, które mógł mi pan zadać na marginesie, że tak powiem. Zresztą z całym szacunkiem dla pana posła, i właśnie dlatego, sądzę, że pan poseł zna odpowiedź na to pytanie.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#JacekKurczewski"> Natomiast ja muszę realizować tok działań, który rozpoczął klub Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#JacekKurczewski">Do tej chwili jeszcze nie otrzymałem informacji z Kancelarii Sejmu, że zostały spełnione warunki przewidziane w art. 98 ust. 3 regulaminu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#JacekKurczewski">Przypominam Straży Marszałkowskiej o obowiązku dopilnowania opuszczenia sali posiedzeń przez publiczność oraz przedstawicieli prasy, radia i telewizji.</u>
<u xml:id="u-64.5" who="#JacekKurczewski">Myślę, Wysoka Izbo, że sprawy takie jak ta, precedensowe, są zawsze interesujące i rozumiem, że doświadczenia zebrane dzisiaj będą przedmiotem rozważań komisji, która zajmuje się nowelizacją także regulaminu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-64.6" who="#komentarz">(Poseł Bogdan Borusewicz: A członkowie rządu?)</u>
<u xml:id="u-64.7" who="#komentarz">(Poseł Grzegorz Schreiber: Trzeba zacząć ten kabaret.)</u>
<u xml:id="u-64.8" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Jacek Żochowski: Nie ma kworum.)</u>
<u xml:id="u-64.9" who="#komentarz">(Część tajna obrad)</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JacekKurczewski">Usuwam klauzulę tajności w odniesieniu do dalszej części obrad.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#JacekKurczewski">Informacja o wpływie interpelacji oraz o odpowiedziach na interpelacje znajduje się w doręczonym posłom druku nr 890.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#JacekKurczewski">Na tym kończymy 43 posiedzenie Sejmu.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#JacekKurczewski">Protokół posiedzenia zostanie wyłożony do przejrzenia w Sekretariacie Posiedzeń Sejmu.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#JacekKurczewski">Następne posiedzenie Sejmu rozpoczniemy w dniu jutrzejszym o godz. 9 rano.</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#JacekKurczewski">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 21 min 07)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>