text_structure.xml
301 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
1364
1365
1366
1367
1368
1369
1370
1371
1372
1373
1374
1375
1376
1377
1378
1379
1380
1381
1382
1383
1384
1385
1386
1387
1388
1389
1390
1391
1392
1393
1394
1395
1396
1397
1398
1399
1400
1401
1402
1403
1404
1405
1406
1407
1408
1409
1410
1411
1412
1413
1414
1415
1416
1417
1418
1419
1420
1421
1422
1423
1424
1425
1426
1427
1428
1429
1430
1431
1432
1433
1434
1435
1436
1437
1438
1439
1440
1441
1442
1443
1444
1445
1446
1447
1448
1449
1450
1451
1452
1453
1454
1455
1456
1457
1458
1459
1460
1461
1462
1463
1464
1465
1466
1467
1468
1469
1470
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 9 min 07)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Wiesław Chrzanowski oraz wicemarszałkowie Andrzej Kern i Jacek Kurczewski)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejKern">Bardzo proszę o zajmowanie miejsc, czas płynie, a roboty przed nami co niemiara.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejKern">Proszę o przerwanie rozmów, zajęcie miejsc, chcę już rozpocząć obrady.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejKern">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejKern">Na sekretarzy powołuję posłów Dariusza Kołodziejczyka i Jana Kulasa.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejKern">Proszę panów posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejKern">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pan poseł Jan Kulas.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejKern">Już w tym momencie zdajemy sobie sprawę, że porządku dziennego 40 posiedzenia dzisiaj nie wyczerpiemy. Proponuję, żebyśmy odbyli w tej chwili turę głosowań. Następna tura głosowań odbędzie się około godz. 15. Zgodnie ze zwyczajem posiedzenie nie będzie zakończone o godz. 16. Proszę już przygotować się na to, że kontynuować będziemy to posiedzenie za dwa tygodnie w środę 31 marca o godz. 14, żeby zdążyć wyczerpać cały materiał.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejKern">Powracamy do rozpatrzenia punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisji Ustawodawczej o rządowym projekcie ustawy Prawo budowlane.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejKern">Przypominam, że wczoraj Sejm wysłuchał sprawozdania przedstawionego przez pana posła Jana Kisiliczyka oraz przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejKern">Sejm wobec zgłoszonych w dyskusji licznych poprawek skierował projekt ustawy ponownie do komisji.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#AndrzejKern">Komisje po rozpatrzeniu zgłoszonych poprawek przedstawiły dodatkowe sprawozdanie, doręczone posłom w druku nr 733-A.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#AndrzejKern">Przystępujemy zatem do trzeciego czytania projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#AndrzejKern">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Jana Kisiliczyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanKisiliczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W trakcie drugiego czytania projektu ustawy Prawo budowlane zgłoszono 16 poprawek. Chciałbym do tych poprawek odnieść się bezpośrednio przed głosowaniem, dlatego że nie ma sensu omawiać poprawek dwukrotnie - teraz i później przed każdym głosowaniem. W związku z tym proszę o przystąpienie do głosowania nad wnioskami mniejszości.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo, panie pośle i proszę zająć miejsce koło mnie, bo bardzo liczę na pana pomoc.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AndrzejKern">Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#AndrzejKern">W sprawozdaniu komisje zamieszczają wnioski mniejszości, nad którymi będziemy głosować w pierwszej kolejności.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#AndrzejKern">W pierwszym wniosku mniejszości wnioskodawcy w art. 3 pkt 12 proponują, aby w skład dokumentacji budowy wchodziła zawsze książka obmiarów, a nie jak proponują komisje, aby książka obmiarów należała do dokumentacji budowy tylko w miarę potrzeby.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#AndrzejKern">Czy potrzebne są dodatkowe objaśnienia pana posła sprawozdawcy? Nie ma takiej potrzeby, wszyscy znamy się na prawie budowlanym.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem pierwszego wniosku mniejszości dotyczącego art. 3 pkt 12, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#AndrzejKern">W głosowaniu wzięło udział 314 posłów. Za wnioskiem głosowało 77 posłów, przeciw - 221, wstrzymało się od głosu 16 posłów.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że Sejm pierwszy wniosek mniejszości dotyczący art.3 pkt. 12 odrzucił.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#AndrzejKern">W drugim wniosku mniejszości wnioskodawcy w art. 12 w nowym brzmieniu ust. 3 proponują, aby warunkiem uzyskania uprawnień budowlanych było złożenie oświadczenia o znajomości przepisów prawnych i technicznych dotyczących procesu budowlanego, a nie jak proponują komisje, aby o uzyskaniu uprawnień budowlanych decydował egzamin.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#AndrzejKern">Po konsultacji z biurem prawnym Kancelarii Sejmu i po konsultacji z członkami Prezydium Sejmu wniosku tego nie poddam pod głosowanie, bowiem nie odpowiada on wymogom art. 40 ust. 3 regulaminu Sejmu. Ze względu na liczne konsekwencje dla tekstu ustawy, których autor wniosku nie podaje, wniosek ten nie może być poddany pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#AndrzejKern">W trzecim wniosku mniejszości wnioskodawcy w art. 18 w nowym brzmieniu ust. 2 i 3 proponują, aby ustanowienie inspektora nadzoru inwestorskiego na budowie oraz zapewnienie autorskiego nadzoru architektonicznego stanowiło dla inwestora obowiązek, a nie - jak proponują komisje - uprawnienie.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#AndrzejKern">Zgodnie z prośbą wnioskodawcy propozycję nowego brzmienia ust. 2 i ust. 3 głosować powinniśmy oddzielnie - czy tak, panie pośle sprawozdawco?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanKisiliczyk">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejKern">W przypadku przyjęcia którejkolwiek z tych propozycji należy dokonać odpowiednich poprawek w art. 19, w art. 20 pkt 4, w art. 41 ust. 4 pkt 2 oraz w art. 95.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AndrzejKern">Czy potrzebne są objaśnienia? Myślę, że w tym wypadku dobrze by było, gdybyśmy wysłuchali objaśnień pana posła.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanKisiliczyk">Panie Marszałku! Chciałbym tylko zwrócić uwagę na to, że przewidziane w sprawozdaniu komisji konsekwencje wynikają z łącznego przegłosowania obu części wniosku, natomiast gdy będziemy głosować nad obiema częściami wniosku oddzielnie, konsekwencje te będą różne w wypadku przyjęcia którejkolwiek z nich. Jeśli przyjęta zostanie pierwsza część tego wniosku, w art. 19 w ust. 1 należy skreślić tekst: „obowiązek ustanowienia inspektora nadzoru inwestorskiego, a także”, oraz skreślić ust. 2 w tym artykule. W art. 41 ust. 4 pkt 2 należy skreślić słowa: „w przypadku ustanowienia nadzoru inwestorskiego”. To są konsekwencje przyjęcia pierwszej części wniosku.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JanKisiliczyk">Konsekwencjami przyjęcia drugiej części wniosku...</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejKern">Przepraszam bardzo, panie pośle, miałbym do pana prośbę, żeby pan nie mówił w tym momencie językiem prawniczym, tylko po prostu powiedział o konsekwencjach przyjęcia tej pierwszej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanKisiliczyk">Wysoka Izbo! W projekcie ustawy zapisane jest, że ustanowienie inspektora nadzoru inwestorskiego jest prawem inwestora, w zależności od stopnia skomplikowania budowy. Jest też prawem organu nadzoru budowlanego, kiedy stopień skomplikowania budowy wskazuje na konieczność powołania inspektora nadzoru na budowie. Wniosek mniejszości zmierza do tego, aby inspektor nadzoru inwestorskiego powoływany był zawsze, niezależnie od woli inwestora i od woli organu nadzoru budowlanego.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejKern">Czy wszystko jest w tej chwili jasne? Tak.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania nad propozycją nowego brzmienia ust. 2.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości do art. 18 ust. 2, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#AndrzejKern">W głosowaniu wzięło udział 330 posłów. Za wnioskiem padło 71 głosów, przeciw - 236, wstrzymało się od głosu 23 posłów.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że Sejm nie przyjął wniosku mniejszości do art. 18 ust. 2.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#AndrzejKern">Przechodzimy do głosowania nad propozycją nowego brzmienia ust. 3.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#AndrzejKern">Prosimy pana posła sprawozdawcę o krótki komentarz.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanKisiliczyk">Ta część wniosku mniejszości dotyczy sprawowania przez projektanta nadzoru autorskiego. W projekcie ustawy zapisaliśmy, że inwestor może zobowiązać projektanta do sprawowania nadzoru autorskiego. Kiedy inwestor powie, że chce tego nadzoru, projektant nie może mu odmówić. Natomiast wniosek mniejszości zmierza do tego, aby nadzór autorski był obligatoryjny, niezależny od woli inwestora.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejKern">Czy wszystko jest jasne? Widzę, że tak.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania nad propozycją nowego brzmienia ust. 3.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości do art. 18 ust. 3, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#AndrzejKern">Za wnioskiem padły 93 głosy, przeciw - 214, wstrzymało się od głosu 25 posłów.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że Sejm wniosku dotyczącego art. 18 ust. 3 również nie przyjął.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#AndrzejKern">Czwarty wniosek mniejszości chyba został wycofany - czy tak, panie pośle sprawozdawco?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanKisiliczyk">Tak, został wycofany.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejKern">A zatem nie będziemy go poddawali pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejKern">W piątym wniosku mniejszości lit. a wnioskodawcy proponują w art. 30 ust. 1 przez skreślenie pkt. 2, aby pozwolenie na budowę wymagane było przy budowie obiektów budowlanych piętrzących wodę i upustowych o piętrzeniu poniżej 2 metrów, poza rzekami stanowiącymi drogi spławne oraz poza obszarem parków narodowych i rezerwatów przyrody.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#AndrzejKern">Komisje natomiast proponują, aby budowa wymienionych obiektów nie wymagała pozwolenia.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#AndrzejKern">Myślę, że winniśmy wysłuchać objaśnień pana posła sprawozdawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanKisiliczyk">Wysoka Izbo! Zapis w projekcie ustawy przewiduje, że wymienione przez pana marszałka obiekty nie wymagają obligatoryjnie pozwolenia na budowę, jednak nie zostają wyjęte zupełnie spod kontroli organu państwowego nadzoru budowlanego, gdyż tego typu roboty podlegają obowiązkowemu zgłoszeniu, i w wyniku zgłoszenia państwowy organ nadzoru budowlanego, widząc, jaki jest rodzaj budowy, zakres i stopień jej skomplikowania, może nałożyć obowiązek uzyskania pozwolenia na budowę. Wnioskodawcy proponują, aby w odniesieniu do tego typu obiektów wymagane było uzyskanie pozwolenia na budowę. Może to prowadzić do pewnych absurdalnych sytuacji i w rezultacie w wypadku każdego jazu na rowie melioracyjnym będzie wymagane - to jest możliwe w razie przyjęcia tego wniosku mniejszości - pozwolenie na budowę.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejKern">Czy wszystko jest jasne? Widzę, że tak.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości do art. 30 ust. 1, polegającego na skreśleniu pkt. 2, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#AndrzejKern">Za wnioskiem padło 38 głosów, przeciw - 280, wstrzymało się od głosu 17 posłów.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że Sejm wniosku mniejszości do art. 30 ust. 1, polegającego na skreśleniu pkt. 2, nie przyjął.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#AndrzejKern">W piątym wniosku mniejszości lit. b wnioskodawcy proponują w art. 30 ust. 2 przez skreślenie pkt. 3, aby przy wykonywaniu robót budowlanych obejmujących regulację rzek wymagane było pozwolenie na budowę.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#AndrzejKern">Komisje natomiast proponują, aby wymienione roboty budowlane nie wymagały pozwolenia.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#AndrzejKern">Proszę pana posła sprawozdawcę o wyjaśnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanKisiliczyk">Wniosek ten w istocie jest podobny do poprzedniego. Dotyczy regulacji rzek. Przewidziana jest, jak mówiłem, pełna kontrola organu państwowego nadzoru budowlanego nad robotami budowlanymi obejmującymi regulację rzek. Chcę powiedzieć, że zarówno to zagadnienie, jak i poprzednio omawiane objęte są również w ustawie Prawo wodne obowiązkiem uzyskania pozwolenia wodno-prawnego. Tak więc nie ma tutaj żadnego niebezpieczeństwa. Wniosek mniejszości zmierza do tego, aby tego rodzaju roboty objęte były obowiązkiem uzyskania pozwolenia na budowę.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejKern">Czy wszystko jest jasne? Sądzę, że tak.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości do art. 30 ust. 2, polegającego na skreśleniu pkt. 3, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#AndrzejKern">Za przyjęciem wniosku głosowało 5 posłów, przeciw - 281, wstrzymało się od głosu 47 posłów.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że Sejm wniosku mniejszości do art. 30 ust. 2, polegającego na skreśleniu pkt. 3, nie przyjął.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#AndrzejKern">W szóstym wniosku mniejszości wnioskodawcy proponują skreślenie ust. 2 i 3 w art. 84. Przepisy te stanowią, że organy państwowego nadzoru budowlanego w razie powstania uzasadnionych wątpliwości co do jakości materiałów, wyrobów i elementów oraz robót budowlanych, a także stanu technicznego, mogą żądać od uczestników procesu budowlanego dostarczenia odpowiednich ocen technicznych lub ekspertyz. W razie przyjęcia tego wniosku należy skreślić oznaczenie ust. 1.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#AndrzejKern">Czy potrzebne są objaśnienia pana posła sprawozdawcy?</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#AndrzejKern">Nie ma takiej potrzeby.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości do art. 84, polegającego na skreśleniu ust. 2 i 3, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#AndrzejKern">Za przyjęciem wniosku głosowało 23 posłów, przeciw - 295, wstrzymało się od głosu 14 posłów.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że Sejm wniosku mniejszości do art. 84, polegającego na skreśleniu ust. 2 i 3, nie przyjął.</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#AndrzejKern">W siódmym wniosku mniejszości wnioskodawcy w art. 86 ust. 1 proponują, aby nie ustanawiać specjalistycznego nadzoru budowlanego w następujących dziedzinach: gospodarka wodna, gospodarka morska, transport, łączność oraz górnictwo. Powtórzę jeszcze raz, żeby nie było wątpliwości - chodzi o dziedziny: gospodarka wodna, gospodarka morska, transport, łączność oraz górnictwo.</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#AndrzejKern">W razie przyjęcia tej propozycji należy dokonać odpowiednich zmian w art. 86, 87 i 88.</u>
<u xml:id="u-18.19" who="#AndrzejKern">Proszę pana posła o dodatkowe wyjaśnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanKisiliczyk">Pan marszałek użył sformułowania, że wniosek zmierza do tego, aby nie ustanawiać specjalistycznego nadzoru w tych dziedzinach. Chcę powiedzieć, że specjalistyczny nadzór budowlany pod rządami obecnego Prawa budowlanego funkcjonuje w dziedzinach: gospodarka wodna, gospodarka morska, obronność i bezpieczeństwo państwa, i w związku z tym trudno mówić o kosztach jego utworzenia - to po prostu istnieje. Natomiast nową rzeczą jest ustanowienie specjalistycznego nadzoru budowlanego w transporcie i łączności. W górnictwie istnieje również specjalistyczny nadzór budowlany, ale regulowany innymi przepisami, przepisami ustawy Prawo górnicze i geologiczne. Tak to się przedstawia.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości do art. 86 ust. 1, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#AndrzejKern">Za przyjęciem wniosku mniejszości głosowało 41 posłów, przeciw - 262, wstrzymało się od głosu 23 posłów.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że Sejm wniosku mniejszości do art. 86 ust. 1 nie przyjął.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#AndrzejKern">Przechodzimy teraz do poprawek zgłoszonych w dyskusji w drugim czytaniu projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#AndrzejKern">Proszę pana posła sprawozdawcę, żeby zechciał zreferować poszczególne poprawki i będziemy nad nimi po kolei głosowali.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanKisiliczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pierwsza poprawka dotyczy art. 14 ust. 2 pkt. 3 lit. b ustawy. W punkcie tym jest mowa o tym, że do kierowania robotami budowlanymi bez ograniczeń wymagane jest również odbycie 2-letniej praktyki na budowie. Pan poseł Pastuszewski proponuje, aby okres praktyki przedłużyć do 3 lat. Chcę powiedzieć, że dotychczas Prawo budowlane zakładało 2-letnią praktykę, czyli taką jaką komisje przewidziały w projekcie ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AndrzejKern">Dodam do tego, że komisje proponują tę poprawkę odrzucić.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem poprawki nr 1 dotyczącej przedłużenia czasu trwania praktyki na budowie, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#AndrzejKern">Za przyjęciem poprawki głosowało 9 posłów, przeciw - 315, wstrzymało się od głosu 7 posłów.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że Sejm poprawki dotyczącej art. 14 nie przyjął.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#AndrzejKern">Proszę uprzejmie o zreferowanie kolejnej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanKisiliczyk">Druga poprawka dotyczy art. 25 pkt 4. Artykuł ten określa obowiązki inspektora nadzoru inwestorskiego. W jednym z tych punktów, w których wyliczone są te obowiązki, użyto przez pomyłkę słowa: „wykonawcę”. Wykonawca nie jest bezpośrednim uczestnikiem procesu budowlanego i to słowo zostało skutecznie wyeliminowane z ustawy. To jest po prostu przeoczenie. Stąd propozycja, by zastąpić słowo: „wykonawcę” słowami: „kierownika budowy”. Komisje proponują przyjąć tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem propozycji, aby w art. 25 pkt 4 na końcu wyraz: „wykonawcę” zastąpić wyrazami: „kierownika budowy”, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#AndrzejKern">Za przyjęciem poprawki głosowało 314 posłów, przeciw - 9, wstrzymało się od głosu 5 posłów.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że poprawka dotycząca art. 25 została przez Wysoką Izbę przyjęta.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo o zreferowanie kolejnej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanKisiliczyk">W poprawce nr 3 proponuje się, aby w art. 29 ust.1 (na końcu) po słowach: „projektu budowlanego” dodać słowa: „zwanego dalej projektem”. W ustawie raz pojawia się niedookreślone słowo „projekt”, o którym nie wiadomo, czy odnosi się do projektu budowlanego czy do projektu architektoniczno-budowlanego, gdyż obydwa rodzaje projektów występują w ustawie. Chcę powiedzieć, że w wypadku jednorazowego wystąpienia słowa „projekt” nie ma wątpliwości co do tego, o jaki projekt chodzi. W związku z tym takie uściślenie komisje uznały za zbędne i proponują odrzucić tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem poprawki nr 3 do art. 29 ust. 1, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#AndrzejKern">Za poprawką głosowało 7 posłów, przeciw - 312, wstrzymało się od głosu 12 posłów.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#AndrzejKern">Proszę o zreferowanie poprawki nr 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanKisiliczyk">Poprawka nr 4 dotyczy art. 30 ust. 1 pkt 1. W artykule tym zawarty jest katalog budów, na które nie jest wymagane pozwolenie, ale które jednocześnie wymagają zgłoszenia organowi państwowego nadzoru budowlanego. Pan poseł Korwin-Mikke proponuje, aby wszelkie budynki parterowe na terenie o przeznaczeniu odpowiadającym właściwości budynku były zwolnione z obowiązku uzyskiwania pozwolenia na budowę. Chcę powiedzieć, że jest to poprawka bardzo daleko idąca, gdyż wszystkie budynki parterowe, jednokondygnacyjne, łącznie z halami przemysłowymi, zostałyby wyłączone z obowiązku uzyskiwania pozwolenia na budowę, co, zdaniem komisji, prowadziłoby do poważnego chaosu przestrzennego. W związku z tym komisje proponują tę poprawkę odrzucić.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za poprawką nr 4 polegającą na nadaniu nowego brzmienia pkt. 1 w art. 30 ust. 1, proszę o podniesienie ręki i naciśnięcie przycisku.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#AndrzejKern">Za poprawką głosowało 16 posłów, przeciw - 282, wstrzymało się od głosu 32 posłów.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że poprawka nr 4 nie została przez Wysoką Izbę przyjęta.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#AndrzejKern">Przechodzimy do poprawki nr 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanKisiliczyk">Poprawka nr 5 dotyczy również art. 30 i katalogu budów wyłączonych spod obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę. W ust. 1 pkt 6 tego artykułu komisje przyjęły, że budowa „altanek i obiektów gospodarczych o powierzchni zabudowy do 20 m2 na działkach w pracowniczych ogrodach działkowych” nie wymaga uzyskania pozwolenia. Pan poseł Pastuszewski proponuje większą liberalizację tego przepisu. Proponuje, by nie odnosić się w tym wypadku do kryterium powierzchni zabudowy, lecz do obwodu mierzonego po obrysie budynku - obwód ten nie powinien przekraczać 35 m. Chcę powiedzieć, że umożliwiałoby to budowę na działkach pracowniczych budynków o wymiarach, powiedzmy, 10 na 7,5, czyli zbliżonych do wymiarów domku jednorodzinnego. Komisje proponują odrzucić tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#AndrzejKern">Kto jest za przyjęciem poprawki nr 5 do art. 30 ust. 1 pkt 6, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#AndrzejKern">Za poprawką głosowało 47 posłów, przeciw - 243, wstrzymało się od głosu 35 posłów.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że poprawka nie została przez Sejm przyjęta.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do referowania poprawki nr 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JanKisiliczyk">Poprawka nr 6 dotyczy art. 30 ust. 2 pkt. 1, który mówi, iż nie wymaga pozwolenia na budowę wykonanie robót budowlanych obejmujących: „remont istniejących obiektów budowlanych, z wyjątkiem obiektów zabytkowych, jeżeli nie obejmuje on zmiany lub wymiany elementów konstrukcyjnych obiektu i instalacji gazowych oraz elektrycznych...”. Dalszej części nie czytam, gdyż nie jest ona tu istotna. Chcę powiedzieć, że pan poseł Szczygielski uważa, że zmiana instalacji elektrycznych może obejmować przestawienie jednego gniazdka na ścianie, i zobowiązanie inwestora do ubiegania się o pozwolenie na budowę w momencie, kiedy chce on przestawić jedno gniazdko na ścianie, jest pewnego rodzaju absurdem. W związku z tym komisje proponują przyjęcie tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejKern">Przepraszam bardzo, ale gwoli uściślenia: Czy to jest zdanie tylko wnioskodawcy, czy też panowie konsultowaliście się z innymi ekspertami?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanKisiliczyk">Oczywiście na posiedzeniu komisji zasięgaliśmy opinii ekspertów.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#AndrzejKern">Zbyt ważną tworzymy ustawę, żebyśmy nie mieli pełnej wiedzy.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem poprawki nr 6 do art. 30 ust. 2 pkt 1, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#AndrzejKern">Za poprawką głosowało 322 posłów, przeciw - 3, 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#AndrzejKern">Poprawka nr 6, polegająca na skreśleniu wyrazów: „oraz elektrycznych”, do art. 30 ust. 2 pkt 1, została przez Sejm przyjęta.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#AndrzejKern">Proszę o przejście do poprawki nr 7.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanKisiliczyk">Wysoka Izbo! Poprawkę nr 7 należałoby rozpatrzyć z dwóch punktów widzenia: z punktu widzenia zasadności wprowadzania tej poprawki, a także precyzji sformułowania; uważam, że jest ona dość niezręcznie zredagowana. Dlaczego? W art. 30 ust. 2, jak mówiłem, mamy katalog robót budowlanych, które są wyłączone z obowiązku uzyskiwania pozwolenia na budowę. I w pkt. 2 czytamy, że pozwolenia na budowę nie wymaga wykonanie robót budowlanych obejmujących „urządzenia reklamowe wykonywane na istniejących obiektach budowlanych, z wyjątkiem reklam świetlnych”. Pan poseł Kaczmarek proponuje dopisanie w tym punkcie słów: „wolno stojących nośników reklam i znaków informacyjno-plastycznych w formie plansz, masztów i innych form przestrzennych”. Po pierwsze, komisje odnoszą się tutaj do urządzeń reklamowych na obiektach budowlanych, czyli nie można mówić o reklamach wolno stojących, a do tego sprowadza się poprawka pana posła Kaczmarka. Takie wyłączanie to trochę pomieszanie materii. Należałoby się również zastanowić nad merytoryczną treścią tej poprawki. Pan poseł proponuje, aby każda reklama, łącznie z postawioną na jednej nodze planszą, wymagała uzyskania pozwolenia na budowę. Chcę powiedzieć, że stawianie reklam nie jest zupełnie pozbawione kontroli organów nadzoru budowlanego, gdyż z ustawy można wywnioskować, że reklamy zbudowane na trwałym fundamencie podlegają kontroli organów nadzoru budowlanego.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JanKisiliczyk">Komisje proponują odrzucić tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem poprawki nr 7 do art. 30 ust. 2 pkt 2, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#AndrzejKern">Za poprawką głosowało 10 posłów, przeciw - 267, wstrzymało się od głosu 53 posłów.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że poprawka nr 7 nie została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do poprawki nr 8.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JanKisiliczyk">W poprawce nr 8 wnioskodawca proponuje w art. 35 ust. 1 pkt 2 po wyrazach: „zgodność projektu” dodać wyrazy: „architektoniczno-budowlanego”. To jest ten przypadek, o którym mówiłem wcześniej - jest niedookreślone słowo „projekt”. Nie jest powiedziane, o jaki projekt chodzi, czy o projekt budowlany, czy o projekt architektoniczno-budowlany. Otóż art. 35 ust. 1 brzmi: „Przed wydaniem decyzji o pozwoleniu na budowę lub odrębnej decyzji o zatwierdzeniu projektu budowlanego właściwy organ bada (...)”, a więc z tego zapisu wynika, że chodzi o projekt budowlany. Chcę powiedzieć, że ten przypadek dotyczy sytuacji, kiedy nie ma miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, w związku z czym nie można badać zgodności projektu z planem i należy wówczas badać ten projekt co do zgodności z decyzją ustalającą warunki zabudowy i zagospodarowania terenu.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JanKisiliczyk">Komisje uznały, że ta poprawka jest zbędna i że należy ją odrzucić.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejKern">Czy są pytania do posła sprawozdawcy? Chodzi o pytania, bo żadnej polemiki nie dopuszczę.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JanuszKorwinMikke">Panie Marszałku! Ja nie jestem zainteresowany tą poprawką, ale z punktu widzenia czystej logiki chcę powiedzieć, że to jest merytoryczna poprawka, a nie redakcyjna, ponieważ tu jest wyraźnie napisane: „projekt budowlany”, natomiast autor poprawki proponuje zapis: „architektoniczno-budowlany”.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejKern">Istotnie, to była uwaga w granicach regulaminu.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JanKisiliczyk">Projekt budowlany składa się z dwóch części, z planu zagospodarowania działki i z projektu architektoniczno-budowlanego. Te słowa: „zgodność projektu” zawarte w ust. 1 pkt 2 dotyczą całości projektu. Cały projekt powinien być badany co do zgodności z decyzją ustalającą warunki zabudowy i zagospodarowania terenu, a nie tylko część tego projektu, czyli projekt architektoniczno-budowlany.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejKern">Czy to jest jasne, panie pośle? Chciałbym, abyśmy nie mieli żadnych wątpliwości, ponieważ tworzymy ustawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanKisiliczyk">Jeżeli można, dodam, że przyjęcie tej poprawki oznaczać będzie, że badaniu co do zgodności z decyzją ustalającą warunki zabudowy i zagospodarowania terenu w momencie, kiedy nie ma miejscowego planu zagospodarowania terenu, podlegać będzie tylko projekt architektoniczno-budowlany, a nie cały projekt budowlany obejmujący również plan zagospodarowania działki.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejKern">Okazuje się, że pytania wyzwalają największą precyzję. Bardzo dziękuję panu posłowi, w tej chwili to już nie może budzić żadnych wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem poprawki nr 8 do art. 35 ust. 1 pkt 2, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#AndrzejKern">Za przyjęciem poprawki oddano 12 głosów, przeciw - 287, wstrzymało się od głosu 18 posłów.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że poprawka nie została przez Sejm przyjęta.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 9.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#AndrzejKern">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JanKisiliczyk">W poprawce nr 9 dotyczącej art. 39 wnioskodawca proponuje dodanie wyrazu „ścisłą”, który dotyczy strefy objętej ochroną konserwatorską. Może przeczytam art. 39: „Odbudowa, przebudowa, rozbudowa, remont lub rozbiórka obiektu budowlanego wpisanego do rejestru zabytków lub usytuowanego na obszarze objętym ochroną konserwatorską zabytków wymaga, przed wydaniem decyzji, o której mowa w art. 28, uzyskania zezwolenia właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków”. Wnioskodawca proponuje uściślić, że chodzi tylko o obszar objęty ścisłą ochroną konserwatorską, dlatego że bardzo często występują strefy ochronne z uwagi na, powiedzmy, na dobrą widoczność w odniesieniu do zabytku i wtedy występują napięcia pomiędzy organem nadzoru budowlanego czy inwestorem a konserwatorem zabytków, który utrudnia, uniemożliwia budowę, remonty, wszelkie prace inwestycyjne w tej szeroko pojętej strefie ochrony konserwatorskiej. Chodzi o to, żeby odnosiło się to tylko do terenu, na którym położony jest obiekt zabytkowy.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#JanKisiliczyk">Komisje proponują przyjąć tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#AndrzejKern">Wszystko jest chyba jasne.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem poprawki nr 9 do art. 39, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#AndrzejKern">Za przyjęciem poprawki oddano 278 głosów, przeciw - 15, wstrzymało się od głosu 9 posłów.</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że poprawka nr 9 została przez Wysoką Izbę przyjęta.</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#AndrzejKern">Przechodzimy do głosowania nad poprawką nr 10, w której proponuje się nadanie nowego brzmienia art. 47.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JanKisiliczyk">Wysoka Izbo! Ta poprawka jest trochę bardziej skomplikowana, może w związku z tym...</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejKern">Proszę o spokój, ponieważ to jest zupełnie nowe brzmienie przepisu. Komisja odrzuciła poprawkę i musimy poznać argumentację.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JanKisiliczyk">Wysoka Izbo! Art. 47 przewiduje procedurę, kiedy do wykonania inwestycji niezbędne jest wejście inwestora na określony czas na teren sąsiedniej posesji, do sąsiedniego lokalu. Artykuł ten przewiduje całą procedurę negocjacji inwestora z właścicielem sąsiedniej posesji, dotyczącą wejścia na teren tej posesji. Negocjacje te obejmują również kwestię rekompensat z tytułu poniesionych szkód. Określa się przy tym tok postępowania, jeżeli zainteresowane osoby nie mogą się porozumieć w przedmiotowej sprawie: wtedy sprawę rozstrzyga organ nadzoru budowlanego. Organ nadzoru budowlanego w drodze decyzji rozstrzyga o tym, czy wejście na teren sąsiedniej posesji jest zbędne czy też jest to niezbędne. W artykule w przedłożeniu komisji dotyczy to również sytuacji najemcy lokalu mieszkalnego. Załóżmy, że w budynku kwaterunkowym jeden z najemców, chcąc wyremontować lokal, musi przebić się z instalacją sanitarną przez pomieszczenie drugiego najemcy. Uważaliśmy w tym wypadku, że powinien on w tym samym trybie uzyskać zgodę tego najemcy. Pan poseł Reichelt proponuje natomiast nowe brzmienie tego artykułu, które eliminuje negocjacje z najemcą lokalu; osłabia tę procedurę.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#JanKisiliczyk">Komisje uznały, że ten artykuł jest znacznie lepszy w wersji komisyjnej i proponują odrzucenie tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejKern">Czy wszystko jest jasne?</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem poprawki nr 10 polegającej na nadaniu nowego brzmienia art. 47, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#AndrzejKern">Za przyjęciem poprawki oddano 25 głosów, przeciw - 244, 38 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że poprawka do art. 47 nie została przez Sejm przyjęta.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#AndrzejKern">Proszę o omówienie następnej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JanKisiliczyk">Poprawka nr 11 zgłoszona przez pana posła Pastuszewskiego odnosi się do art. 62, w którym określa się, co podlega okresowej kontroli w trakcie użytkowania obiektu budowlanego. Projekt komisyjny wymienia trzy rodzaje elementów. W ust. 1 pkt 1 lit. b stwierdza się, że okresowej (rocznej) kontroli podlegają instalacje i urządzenia służące ochronie środowiska. Pan poseł Pastuszewski uznał, że należy dopisać oddzielny podpunkt mówiący o tym, że rocznej kontroli podlegać będą szamba i kontenerowe oczyszczalnie ścieków, o ile obiekt budowlany jest w nie wyposażony. Ponieważ punkt, o którym powiedziałem wcześniej, obejmuje również to, o co chodziło panu posłowi Pastuszewskiemu, komisje uznały tę poprawkę za zbędną.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejKern">Sprawa jest jasna.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem poprawki nr 11 do art. 62 ust. 1 pkt 1, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#AndrzejKern">Za przyjęciem poprawki oddano 7 głosów, przeciw - 293, wstrzymało się od głosu 10 posłów.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że poprawka nie została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#AndrzejKern">Przechodzimy do rozpatrzenia poprawki nr 12.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JanKisiliczyk">W poprawce nr 12 pan poseł Reichelt proponuje dodanie po art. 72 nowego artykułu, który w wersji roboczej określił jako art. 72a.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#JanKisiliczyk">Panie marszałku, jeśli można...</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejKern">Proszę państwa o spokój. Teraz, niestety, jest cały czas potrzebna uwaga, gdyż rozpatrujemy bardzo trudną ustawę. Bardzo proszę o wysłuchanie tego, co mówi pan poseł sprawozdawca, bo potem przecież będziemy głosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JanKisiliczyk">Cały rozdz. 6 Prawa budowlanego odnosi się do utrzymania obiektów budowlanych w trakcie ich eksploatacji.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#JanKisiliczyk">Pan poseł Reichelt w tym nowym artykule proponuje, aby w odniesieniu do budynków i lokali pozostających do dyspozycji właściwych organów gminy określone przepisami rozdz. 6 obowiązki właścicieli lub zarządców w zakresie utrzymania obiektów budowlanych, jak również przewidziane tymi przepisami obowiązki ponoszenia związanych z tym kosztów, obciążały gminę.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#JanKisiliczyk">Chcę powiedzieć, że jest przede wszystkim niedookreślone pojęcie „pozostające do dyspozycji właściwych organów gminy”.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#JanKisiliczyk">Panu posłowi Reicheltowi chodziło o budynki, które są objęte szczególnym trybem najmu, ale, niestety, z tak sformułowanej poprawki to nie wynika. Poza tym ta kwestia powinna być regulowana w Prawie lokalowym i w Kodeksie cywilnym, a nie w Prawie budowlanym. Z tych też powodów komisje uznały, że tę poprawkę należy odrzucić.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem poprawki nr 12, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#AndrzejKern">Za przyjęciem poprawki padło 18 głosów, przeciw - 253, wstrzymało się od głosu 38 posłów.</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że poprawka nr 12 nie została przez Wysoką Izbę przyjęta.</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#AndrzejKern">Przechodzimy do poprawki nr 13.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JanKisiliczyk">Poprawka nr 13, również pana posła Reichelta, dotyczy art. 78 ust. 2, który to ustęp pan poseł proponuje skreślić.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#JanKisiliczyk">Art. 78 odnosi się do zaistnienia katastrofy budowlanej i tego, co się potem dzieje. Toczy się postępowanie wyjaśniające i z jakichś przyczyn może wyniknąć potrzeba zażądania czy sporządzenia ekspertyzy odnoszącej się do przyczyn danej katastrofy budowlanej. Projekt rządowy przewiduje, że organ, który prowadzi postępowanie wyjaśniające, może zlecić na koszt inwestora sporządzenie takiej ekspertyzy. Pan poseł Reichelt uważa, że obciążanie kosztami ekspertyzy właściciela czy inwestora to jest przekroczenie... zasad przyzwoitości, jak mi tu podpowiedział pan poseł Korwin-Mikke, za co mu dziękuję.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#JanKisiliczyk">Komisje proponują tę poprawkę odrzucić.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#AndrzejKern">Takie jest zdanie komisji.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem poprawki nr 13, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-58.6" who="#AndrzejKern">Za przyjęciem poprawki padło 30 głosów, przeciw - 257, wstrzymało się od głosu 26 posłów.</u>
<u xml:id="u-58.7" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że Sejm poprawki nr 13 nie przyjął.</u>
<u xml:id="u-58.8" who="#AndrzejKern">Ponieważ była to poprawka nr 13, pan poseł Reichelt ma prawo uważać trzynastkę za pechową liczbę.</u>
<u xml:id="u-58.9" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo, poprawka nr 14.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JanKisiliczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#JanKisiliczyk">No niestety...</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo o spokój. Przechodzimy do referowania poprawki nr 14.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JanKisiliczyk">Poprawka nr 14 również dotyczy zaistnienia katastrofy budowlanej, a konkretnie odnosi się do art. 79. Artykuł ten mówi, że inwestor, właściciel lub zarządca obiektu budowlanego po zakończeniu postępowania, o którym mowa w art. 78, jest obowiązany podjąć niezwłocznie działania niezbędne do usunięcia skutków katastrofy budowlanej.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#JanKisiliczyk">Pan poseł Reichelt proponuje oznaczyć tę treść jako ust. 1,dopisać w tym ustępie jedno zdanie oraz dopisać ust. 2.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#JanKisiliczyk">To dodatkowe zdanie brzmiałoby: „Do pokrycia wynikających stąd kosztów obowiązane są osoby ponoszące odpowiedzialność za zaistniałą katastrofę budowlaną”.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#JanKisiliczyk">Ust. 2 brzmiałby: „W odniesieniu do budynków pozostających w dyspozycji właściwych organów gminy obowiązek usunięcia skutków katastrofy budowlanej ciąży na gminie”.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#JanKisiliczyk">Zwracam uwagę, że jest tu również użyte to niedookreślone sformułowanie „pozostających w dyspozycji właściwych organów gminy”. Chcę też powiedzieć, że koszty wynikające z zaistnienia katastrofy budowlanej mogą być bardzo różne, mogą się również wiązać z zapewnieniem lokalu zastępczego rodzinom zamieszkałym w budynku, gdzie nastąpiła katastrofa budowlana. Mogą być to bardzo duże koszty. Poza tym sprawy te reguluje Kodeks cywilny. Wobec tego komisje uznały tę poprawkę za zbędną i proponują ją skreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#AndrzejKern">To są praktycznie dwie poprawki, ale są one tak powiązane, że zachodzi potrzeba łącznego głosowania.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Rozłącznego)</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#AndrzejKern">Łącznego, a nie rozłącznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JanKisiliczyk">Pan poseł wnioskodawca proponował, żeby głosować łącznie, to jest jego wola.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#AndrzejKern">I chyba słusznie, bo te kwestie są tak silnie ze sobą powiązane, że nie wyobrażam tu sobie innego sposobu głosowania.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem poprawki nr 14, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-64.5" who="#AndrzejKern">Za przyjęciem poprawki padło 35 głosów, przeciw - 237, wstrzymało się od głosu 34 posłów.</u>
<u xml:id="u-64.6" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że poprawka nr 14 nie została przez Wysoką Izbę przyjęta.</u>
<u xml:id="u-64.7" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 15.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JanKisiliczyk">Wysoka Izbo! Poprawka nr 15 jest propozycją pośrednią między przedłożonym projektem ustawy Prawo budowlane a siódmym wnioskiem mniejszości. Dotyczy to specjalistycznego nadzoru budowlanego.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#JanKisiliczyk">Pan poseł Szczygielski proponuje, aby specjalistyczny nadzór budowlany istniał w tych dziedzinach, w których istnieje dotychczas, i żeby w nowych dziedzinach go nie ustanawiać. Ta poprawka utrzymuje specjalistyczny nadzór budowlany w dziedzinie obronności, bezpieczeństwa państwa, gospodarki wodnej oraz gospodarki morskiej.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#JanKisiliczyk">Zdaniem komisji tę poprawkę należy odrzucić.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#AndrzejKern">Kto jest za przyjęciem poprawki nr 15, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#AndrzejKern">Za przyjęciem poprawki padły 83 głosy, przeciw - 175, wstrzymało się od głosu 39 posłów.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że poprawka nr 15 nie została przez Wysoką Izbę przyjęta.</u>
<u xml:id="u-66.6" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 16.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JanKisiliczyk">W poprawce nr 16... Nie pamiętam, kto jest wnioskodawcą tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#AndrzejKern">U mnie też nie jest napisane, kto jest autorem.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JanKisiliczyk">W poprawce nr 16 pan poseł Reichelt proponuje dokonanie zmian...</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#AndrzejKern">Proszę państwa o spokój.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JanKisiliczyk">...w art. 90. Art. 90 wylicza wypadki, w których można zastosować sankcje karne w postaci grzywny. Pkt 6 określa, że kto nie dokonuje wymaganych w art. 62 kontroli i ocen stanu technicznego użytkowanego obiektu budowlanego, podlega karze grzywny. Pan poseł Reichelt proponuje, aby ten punkt skreślić.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#JanKisiliczyk">Chcę powiedzieć, że przyjęcie tej poprawki spowoduje, że obowiązek dokonywania rocznych kontroli będzie zupełnie niemożliwy do egzekwowania. Jeżeli nie istnieje sankcja karna, to nikt tych rocznych kontroli stanu technicznego budynku nie będzie przeprowadzał. Komisje proponują odrzucenie tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem poprawki nr 16, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#AndrzejKern">Za poprawką padło 18 głosów, przeciw - 270, wstrzymało się od głosu 16 posłów.</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że poprawka nr 16 nie została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-72.6" who="#AndrzejKern">Na tym kończymy rozpatrywanie propozycji poprawek.</u>
<u xml:id="u-72.7" who="#AndrzejKern">Będziemy teraz rozpatrywać autopoprawki komisji, o których zreferowanie poproszę pana posła.</u>
<u xml:id="u-72.8" who="#AndrzejKern">Jeszcze proszę o chwilę uwagi, zaraz przystępujemy do finału.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JanKisiliczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pierwsza autopoprawka komisji stała się nieaktualna wobec nieprzyjęcia stosownego wniosku mniejszości. Do przegłosowania została jedynie druga autopoprawka komisji. Proszę państwa, tak się składa, że nad ustawą Prawo budowlane i ustawą o zagospodarowaniu przestrzennym pracuje ta sama grupa posłów i dzięki temu w trakcie prac nad ustawą o zagospodarowaniu przestrzennym spostrzegliśmy, że w ustawie Prawo budowlane brakuje jednego zapisu. Zapis ten polegałby na tym, że organ, który wydaje decyzje o pozwoleniu na budowę, powinien o takim fakcie zawiadomić niezwłocznie organ wydający decyzję ustalającą warunki zabudowy i zagospodarowania terenu. To są dwa różne organy. W jednym przypadku chodzi o administrację rządową, w drugim zaś o samorządową. Zapis ten jest naprawdę potrzebny, by te dwie ustawy, Prawo budowlane i ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym, były spójne.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#AndrzejKern">Ponieważ są to autopoprawki komisji, mogą być przegłosowane w finalnym głosowaniu.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy Prawo budowlane w brzmieniu proponowanym przez Komisję Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisję Ustawodawczą wraz z autopoprawką oraz z przyjętymi poprawkami, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-74.5" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-74.6" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że 312 głosami przeciwko 6, przy 5 posłach wstrzymujących się od głosu, Sejm uchwalił ustawę Prawo budowlane.</u>
<u xml:id="u-74.7" who="#AndrzejKern">Chciałbym w tym miejscu serdecznie podziękować panu posłowi sprawozdawcy,...</u>
<u xml:id="u-74.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-74.9" who="#AndrzejKern">... a także Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisji Ustawodawczej za naprawdę godną pochwały pracę nad projektem ustawy, a panu ministrowi Bratkowskiemu wręczam piękny prezent.</u>
<u xml:id="u-74.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-74.11" who="#AndrzejKern">Powracamy do rozpatrzenia punktów 3 i 4 porządku dziennego: 3. Pierwsze czytanie przedstawionego przez Komisję Nadzwyczajną projektu ustawy konstytucyjnej o zmianie ustawy konstytucyjnej o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym, a także o zmianach w utrzymanych w mocy przepisach konstytucyjnych. 4. Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o poselskim projekcie ustawy Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-74.12" who="#AndrzejKern">Przypominam, że Sejm wysłuchał uzasadnienia oraz sprawozdania przedstawionego przez posła Krzysztofa Króla.</u>
<u xml:id="u-74.13" who="#AndrzejKern">Zamykam dyskusję nad projektem ustawy konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-74.14" who="#AndrzejKern">W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o zmianie ustawy konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-74.15" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania nad tym wnioskiem.</u>
<u xml:id="u-74.16" who="#komentarz">(Poseł Krzysztof Król: Podsumowanie dyskusji, panie marszałku. Obowiązek statutowy.)</u>
<u xml:id="u-74.17" who="#AndrzejKern">Przepraszam bardzo, ale wczoraj nie mogłem śledzić całej dyskusji, dlatego że zobowiązany byłem do uczestniczenia w forum zorganizowanym przez parlamentarną komisję gospodarczą - oczywiście, pan poseł sprawozdawca ma prawo zabrać głos.</u>
<u xml:id="u-74.18" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#KrzysztofKról">Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#KrzysztofKról">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Podsumowując dyskusję nad zgłoszonym projektem zmiany ustawy zasadniczej chciałbym podkreślić dwie rzeczy. To prawda, propozycje zgłaszane przez Komisję Nadzwyczajną były krytykowane z bardzo wielu powodów, natomiast nie zdarzył się przypadek, żeby były krytykowane wszystkie łącznie, a ponadto dwie z tych propozycji nie były krytykowane w ogóle. Nikt z zabierających głos w dyskusji nie skrytykował bardzo oczywistej, zdaniem Komisji Nadzwyczajnej, zmiany do ustawy zasadniczej, tj. kwestii domicylu. Jest to sprawa, wydaje się, bezkonfliktowa. Natomiast były krytykowane zmiany dotyczące kwestii zastępców posłów i niemożności łączenia stanowiska ministra z mandatem posła; były krytykowane zmiany dotyczące przeniesienia do konstytucji kwestii określenia podmiotów uprawnionych do wysuwania kandydatów. W związku z tym proponowałbym, ażeby Wysoka Izba zastanowiła się, czy rzeczywiście wszystkie zmiany proponowane przez Komisję Nadzwyczajną zasługują na takie samo potraktowanie i całkowite odrzucenie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#komentarz">(Poseł Krzysztof Kamiński: Wniosek formalny w związku z tą sprawą.)</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#AndrzejKern">Wniosek formalny? Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#KrzysztofKamiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu klubu KPN proszę o 15 minut przerwy.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#AndrzejKern">Proszę państwa, słyszę niechętne głosy, ale mamy taki dobry zwyczaj, że jeżeli klub ma jakąś sprawę do przedyskutowania, a jest to sprawa ważna, to wniosek taki uwzględniamy.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#AndrzejKern">Zarządzam przerwę do godz. 10.30.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#AndrzejKern">Przepraszam bardzo, jeszcze komunikaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#DariuszKołodziejczyk">Zebranie klubu PSL odbędzie się w sali nr 118.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#DariuszKołodziejczyk">Zebranie klubu SLD odbędzie się w sali nr 101 w czasie ogłoszonej przerwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#AndrzejKern">Przerwa do godz. 10.30.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 10 min 14 do godz. 10 min 35)</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#AndrzejKern">Proszę o zajmowanie miejsc i powiadomienie klubów, żeby kończyły już posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#AndrzejKern">W tym czasie muszę państwu powiedzieć, że przyjąłem, aby przekazać państwu, serdeczne podziękowania za tę ustawę pana ministra budownictwa, który robi wrażenie najszczęśliwszej osoby na tej sali.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#AndrzejKern">Bardzo proszę, by kluby kończyły już posiedzenia. Umówiony czas minął 5 minut temu.</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#AndrzejKern">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-82.5" who="#AndrzejKern">Proszę o zajęcie miejsc.</u>
<u xml:id="u-82.6" who="#AndrzejKern">Bardzo proszę o skończenie dyskusji. Czas namysłu minął, nadchodzi czas decyzji. Czego nie dało się uzgodnić wcześniej, tego naprawdę już się nie da rozstrzygnąć.</u>
<u xml:id="u-82.7" who="#AndrzejKern">Kontynuujemy rozpatrywanie punktów 3 i 4 porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-82.8" who="#AndrzejKern">Przypominam, że w dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o zmianie ustawy konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-82.9" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania nad tym wnioskiem.</u>
<u xml:id="u-82.10" who="#AndrzejKern">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie projektu ustawy konstytucyjnej o zmianie ustawy konstytucyjnej o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym zawartego w druku nr 774, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-82.11" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-82.12" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-82.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-82.14" who="#AndrzejKern">Za wnioskiem o odrzucenie oddano 171 głosów, przeciw - 133, wstrzymało się od głosu 13 posłów.</u>
<u xml:id="u-82.15" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że Sejm wniosek o odrzucenie projektu ustawy o zmianie ustawy konstytucyjnej w pierwszym czytaniu odrzucił.</u>
<u xml:id="u-82.16" who="#komentarz">(Głosy z sali: Przyjął.)</u>
<u xml:id="u-82.17" who="#AndrzejKern">Przepraszam bardzo: przyjął.</u>
<u xml:id="u-82.18" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że Sejm odrzucił projekt ustawy, żeby już nie było żadnych wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-82.19" who="#AndrzejKern">Prezydium Sejmu proponuje: Prezydium Sejmu musi wszystko przewidzieć, a więc i taką sytuację...</u>
<u xml:id="u-82.20" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-82.21" who="#AndrzejKern">...aby Sejm kontynuował debatę nad projektem ustawy Ordynacja wyborcza do Sejmu RP na jednym z następnych posiedzeń.</u>
<u xml:id="u-82.22" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Jak to kontynuował?) (Głosy z sali: Sprawa ordynacji jest skończona.)</u>
<u xml:id="u-82.23" who="#AndrzejKern">Nie, nie. Proszę państwa, chwileczkę, chwileczkę,...</u>
<u xml:id="u-82.24" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-82.25" who="#AndrzejKern">... proszę o spokój. Podałem państwu do wiadomości propozycję Prezydium Sejmu. Proszę mi pozwolić na dodanie jeszcze jednego sakramentalnego zdania: jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-82.26" who="#AndrzejKern">Ponieważ jednak słyszę sprzeciw, proszę bardzo, udzielam głosu panu posłowi Januszowi Szymańskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#JanuszSzymański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Cieszę się, że zawsze oliwa na wierzch wypływa. Myślę, że to, co mówiłem wcześniej, pokazując bezsensowność tej procedury...</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#JanuszSzymański">Nie, w tej chwili każe to nam podjąć nadzwyczajne środki. Otóż musimy zwrócić projekt ustawy Ordynacja wyborcza, a odbyło się już drugie czytanie tego projektu, z przyczyn wyższej konieczności do komisji w celu przepracowania go i dostosowania do treści przepisów konstytucji dotyczących prawa wyborczego. To musi wrócić do komisji.</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#AndrzejKern">Rozumiem, że został zgłoszony sprzeciw wobec stanowiska Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#AndrzejKern">Czy ktoś ma inne zdanie w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo, pan poseł Krzysztof Król. Dopuszczam dyskusję tylko w sprawach formalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#KrzysztofKról">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Oczywiście ordynacja nie może być sprzeczna z konstytucją, proponuję więc odesłać projekt ordynacji do trzeciego czytania do komisji.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie)</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#AndrzejKern">Proszę państwa, przerywam dyskusję. Sprawa jest poważna...</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#AndrzejKern"> Chwileczkę, panie pośle. Argumenty są nam znane. Ponieważ musimy za chwilę poddać ocenie Wysokiej Izby nasze propozycje, a zostały zgłoszone pewne nowe propozycje, przeto zarządzę przerwę i zwołam posiedzenie Prezydium Sejmu. Sam nie mogę w tej sprawie podejmować decyzji.</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo, jeszcze pan poseł Sielańczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#AndrzejSielańczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pan marszałek był łaskaw zakończyć dyskusję toczącą się w trakcie drugiego czytania projektu ustawy o zmianie ordynacji wyborczej. Wysoki Sejm nie przyjął propozycji zmian do konstytucji. W tej sytuacji proponuję, aby zgodnie ze złożonym wnioskiem formalnym przegłosowano sprawę odrzucenia tego projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#AndrzejKern">Proszę państwa, przerywam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#AndrzejKern">Zarządzam przerwę do godz. 11 i zwołuję w tym czasie w trybie nagłym posiedzenie Prezydium Semu.</u>
<u xml:id="u-88.3" who="#komentarz">(Poseł Jan Kulas: Czy będą komunikaty?)</u>
<u xml:id="u-88.4" who="#AndrzejKern">Dopiero potem, dlatego że jest to 15-minutowa przerwa. Później zarządzę właściwą przerwę. Teraz?</u>
<u xml:id="u-88.5" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#DariuszKołodziejczyk">Zebranie Klubu Parlamentarnego KPN odbędzie się teraz w sali nr 14.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz.10 min 45 do godz. 11 min 03)</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#AndrzejKern">Bardzo proszę o zajmowanie miejsc.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#AndrzejKern">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#AndrzejKern">Proszę państwa, mam taką prośbę, mianowicie wskutek zarządzania niezbędnych przerw nie mieścimy się w czasie, chcę więc jeszcze przed półgodzinną przerwą (Konwent Seniorów był zwołany na godz. 11) rozpatrzyć pkt 8 porządku dziennego - chodzi o zmianę ustawy o uporządkowaniu stosunków kredytowych - i potem zarządziłbym półgodzinną przerwę.</u>
<u xml:id="u-91.3" who="#AndrzejKern">Wracając natomiast do przedmiotu naszych obrad (pkt. 3 i 4 porządku dziennego) - po posiedzeniu Prezydium Sejmu, w którym wzięli udział przedstawiciele Komisji Nadzwyczajnej, sytuacja jest następująca. Projekt zmiany ustawy konstytucyjnej został odrzucony. Przypominam natomiast, że debata nad projektem ordynacji wyborczej w drugim czytaniu nie została zamknięta. W związku z tym wniosek pana posła Sielańczyka o odrzucenie projektu ordynacji będzie rozpoznany dopiero po zamknięciu debaty. Komisja Nadzwyczajna ma i będzie miała możliwości ustosunkowania się do nowej sytuacji. Nie zamykam więc debaty w tej sprawie, ale przekładam ją na później; dokończymy ją w trakcie obecnego posiedzenia Sejmu.</u>
<u xml:id="u-91.4" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-91.5" who="#AndrzejKern">Panie pośle, nie dopuszczam pana do głosu. Podjąłem taką decyzję i na tym to się kończy.</u>
<u xml:id="u-91.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-91.7" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 8 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej, Komisji Polityki Społecznej oraz Komisji Ustawodawczej o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o uporządkowaniu stosunków kredytowych (druki nr 737 i 750-B).</u>
<u xml:id="u-91.8" who="#AndrzejKern">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Mariusza Wesołowskiego.</u>
<u xml:id="u-91.9" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-91.10" who="#AndrzejKern">Proszę o spokój! Chcę, żebyśmy zakończyli debatę nad tym punktem, dlatego że czas zwołać również Konwent Seniorów, który zaopiniuje projekt porządku dziennego następnego posiedzenia Sejmu.</u>
<u xml:id="u-91.11" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo, panie pośle, a państwa jeszcze raz bardzo proszę o spokój.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#MariuszWesołowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Powiem na wstępie, że sprawozdanie będzie krótkie, zaledwie kilkuminutowe.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#MariuszWesołowski">Ponownie staje przed nami problem rozpatrzenia ustawy o uporządkowaniu stosunków kredytowych, a raczej jej noweli z 29 grudnia 1992 r. Na poprzednim posiedzeniu Wysoka Izba raczyła skierować senacką propozycję poprawek do ustawy sejmowej do ponownego rozpatrzenia przez połączone Komisje: Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów; Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej; Polityki Społecznej oraz Ustawodawczej. Przyczyną ponownego skierowania były zgłoszone w trakcie debaty wątpliwości, czy Senat miał prawo przedłożyć poprawki zawierające propozycję odmiennego uregulowania tego problemu. Temat jest znany Wysokiej Izbie, nie wracam więc do niego w merytorycznej części mojej wypowiedzi, zresztą to było przedmiotem mojego sprawozdania na ostatnim posiedzeniu Izby. Przypominam jedynie, że komisje uznały propozycję Senatu za zasadną od strony merytorycznej i złożyły wniosek o jej przyjęcie.</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#MariuszWesołowski">W wyniku ponownego skierowania poprawek senackich do komisji 4 marca 1993 r. odbyło się posiedzenie, na którym połączone komisje skupiły się wyłącznie na aspekcie proceduralno-prawnym. Zdania co do uprawnień Senatu w tej materii były rozbieżne. Z jednej strony argumentowano, że w art. 17 „małej konstytucji” mówi się o poprawkach do ustawy sejmowej. Zdaniem autorów tej opinii oznacza to prawo Senatu do wniesienia stosunkowo niewielkich korekt, a nie prawo do przedłożenia Sejmowi propozycji odmiennego rozwiązania problemu. Z drugiej strony podnoszono, że nie ma prawnego uregulowania pojęcia: „poprawka senacka”. W art. 1 konstytucji stwierdza się, iż władzę ustawodawczą stanowią Sejm i Senat. Prezydentowi przesyła się ustawę przyjętą przez Sejm i Senat. Sejmowi zaś nie wolno, zgodnie z konstytucją, nie ustosunkować się do stanowiska Senatu i uznać, że propozycji Senatu - jak tu sugerowano - w ogóle nie ma (nie ma, gdyż odmienna propozycja jest jakby ewentualną inicjatywą ustawodawczą, nie są to poprawki).</u>
<u xml:id="u-92.3" who="#MariuszWesołowski">Po dyskusji komisje uznały, że choć nie uchylają merytorycznej oceny propozycji Senatu, to jednak zalecają Sejmowi odrzucenie ich ze względu na przekroczenie uprawnień przez Senat. Odrzuciły zaś propozycję, by uznać, że Senat w ogóle nie wniósł poprawek, w związku z czym należałoby nie poddawać projektu pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-92.4" who="#MariuszWesołowski">W wyniku tego posiedzenia powstało sprawozdanie, przedłożone jako druk nr 750-A, do którego grupa posłów wniosła zastrzeżenia na piśmie, przedkładając je Prezydium Sejmu. W tym piśmie podkreślano fakt, że komisje, nie dokonując reasumpcji głosowania dotyczącego merytorycznej strony zagadnienia, odniosły się jedynie do zagadnień proceduralno-prawnych o charakterze konstytucyjnym. Nie było więc uprawnione zawarte w sprawozdaniu stwierdzenie, że werdykt komisji z dnia 4 marca odnosi się zarówno do zagadnień o charakterze merytorycznym, jak i prawnym.</u>
<u xml:id="u-92.5" who="#MariuszWesołowski">W rezultacie z inicjatywy Prezydium Sejmu w dniu 18 marca ponownie zwołano posiedzenie połączonych komisji. Prezydium Sejmu zażądało zajęcia jednoznacznego stanowiska w kwestiach merytorycznych i formalnych. Przeprowadzona dyskusja wykazała, że posłowie zajmują odmienne stanowiska w kwestii interpretacji decyzji powziętych na poprzednim posiedzeniu. Zgłoszono następujące uwagi:</u>
<u xml:id="u-92.6" who="#MariuszWesołowski">— Po pierwsze, spór ma charakter konstytucyjny i należy do sfery uregulowanej przepisami „małej konstytucji”. Jest więc niedopuszczalne, by Sejm mógł rozstrzygać ten spór zwykłą większością głosów (prawo konstytucyjne stanowi się przecież większością 2/3 głosów), a do jego rozstrzygnięcia właśnie zwykłą większością sprowadzałoby się głosowanie nad wnioskiem mniejszości z druku nr 750-A, w którym proponuje się, aby w ogóle nie rozpatrywać poprawek senackich. Takie ewentualne rozstrzygnięcie nie byłoby uprawnione i mogłoby zostać zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego z powodu naruszenia art. 1 i 18 konstytucji, tzn. z powodu zarzutu o wyeliminowanie Senatu z procedury legislacyjnej.</u>
<u xml:id="u-92.7" who="#MariuszWesołowski">— Po drugie, analogiczna sytuacja miała już miejsce podczas rozstrzygania ustaw podatkowych związanych z tegorocznym budżetem, mianowicie Senat wniósł propozycję odmiennego uregulowania w zakresie ulg podatkowych dla osób samotnie wychowujących dzieci i Sejm przyjął te poprawki bez zastrzeżeń. Sejm nie może przecież odmiennie traktować analogicznych problemów tylko ze względu na zmianę uwarunkowań politycznych.</u>
<u xml:id="u-92.8" who="#MariuszWesołowski">— Po trzecie, zakres uprawnień komisji sejmowych określa art. 50 ust. 3 regulaminu Sejmu. Otóż komisja po rozpatrzeniu propozycji Senatu dokonania określonych zmian przedstawia Sejmowi sprawozdanie. W sprawozdaniu komisja proponuje przyjęcie poprawek, częściowe ich przyjęcie lub odrzucenie. W kompetencji komisji nie leży natomiast wykładnia konstytucji, do tego jest upoważniony Trybunał Konstytucyjny.</u>
<u xml:id="u-92.9" who="#MariuszWesołowski">Przeciwnicy tej argumentacji podtrzymywali swe stanowisko, iż poprawki senackie w rozumieniu art. 17 konstytucji mogą polegać jedynie na korektach rozwiązań zaproponowanych przez Sejm, nie zaś na propozycji odmiennego rozwiązania problemu.</u>
<u xml:id="u-92.10" who="#MariuszWesołowski">W drodze głosowania połączone komisje przyjęły wniosek o dokonanie reasumpcji głosowania z dnia 4 marca i propozycję zajęcia analogicznego stanowiska, jak w druku nr 750. Tym samym uznały za słuszny zarzut, że komisje nie są kompetentne do rozstrzygania sporów konstytucyjnych.</u>
<u xml:id="u-92.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-92.12" who="#MariuszWesołowski">Wnoszę więc w imieniu połączonych komisji, ażeby Wysoka Izba raczyła przyjąć poprawki Senatu zawarte w druku nr 737.</u>
<u xml:id="u-92.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#AndrzejKern">Mam jedno pytanie do pana posła, by wszystko było w pełni jasne. Czy, zdaniem komisji, głosowanie nad propozycjami senackimi powinno być łączne?</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#MariuszWesołowski">Tak jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#AndrzejKern">Pan poseł Jan Kisiliczyk, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#JanKisiliczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W trybie art. 109 ust. 3 pkt 7 regulaminu Sejmu zgłaszam wniosek o głosowanie bez dyskusji.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#JanKisiliczyk">Dla uzasadnienia chcę powiedzieć, że ten problem był wielokrotnie rozpatrywany na posiedzeniach Izby, padły już po wielokroć wszystkie argumenty za i przeciw i nie sądzę, aby w tej sprawie mogły pojawić się nowe elementy. W związku z tym wnoszę, jak na wstępie.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#AndrzejKern">To wniosek formalny. Czy ktoś w tej sprawie ma odmienne zdanie?</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Węgłowski: Wniosek przeciwny.)</u>
<u xml:id="u-97.3" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo, pan poseł Stanisław Węgłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#StanisławWęgłowski">Chciałbym zgłosić wniosek przeciwny. Ta sprawa jest nietypowa, nie chodzi tutaj o żadne uzasadnienia merytoryczne, chodzi o uzasadnienia doktrynalne, o to, żeby w ogóle nie dopuścić do umarzania kredytów mieszkaniowych, żeby uniemożliwić rozdysponowanie około 17 tys. mieszkań.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#AndrzejKern">Panie pośle, proszę już nie uzasadniać, nie jest to potrzebne.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#StanisławWęgłowski">Tak jest. Uważam, że ta kwestia wymaga przedstawienia Wysokiej Izbie.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#AndrzejKern">Rozumiem. Są dwa zdania.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Biliński: Mam pytanie.)</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#AndrzejKern">Panie pośle, nie dopuszczę do głosu. Jest wniosek formalny pana posła Kisiliczyka o zaniechanie debaty i przeciwny wniosek pana posła Węgłowskiego.</u>
<u xml:id="u-101.3" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania nad tym wnioskiem.</u>
<u xml:id="u-101.4" who="#AndrzejKern">Przepraszam bardzo - może pan poseł chce złożyć inny wniosek formalny?</u>
<u xml:id="u-101.5" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Biliński: Mam pytanie do posła sprawozdawcy.)</u>
<u xml:id="u-101.6" who="#AndrzejKern">Do posła sprawozdawcy?</u>
<u xml:id="u-101.7" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Biliński: Chodzi o wystąpienie posła sprawozdawcy.)</u>
<u xml:id="u-101.8" who="#AndrzejKern">Momencik, najpierw rozstrzygniemy wniosek, a następnie dopuszczę pytanie do sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-101.9" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Biliński: To pytanie powinno być zadane przed podjęciem decyzji.)</u>
<u xml:id="u-101.10" who="#AndrzejKern">Przed podjęciem decyzji?</u>
<u xml:id="u-101.11" who="#AndrzejKern">Dobrze, ale dopuszczam tylko pytanie, nie dopuszczę do wystąpienia.</u>
<u xml:id="u-101.12" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#TadeuszBiliński">Dziękuję. Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W czasie pierwszego czytania uchwały...</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Pytanie!)</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#AndrzejKern">Pytanie, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#TadeuszBiliński">W czasie debaty nad uchwałą Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o uporządkowaniu stosunków kredytowych wniosłem w imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej o odrzucenie uchwały, zaś na wypadek niepodjęcia takiej decyzji przez Wysoką Izbę wnosiłem o rozdzielne głosowanie nad poszczególnymi poprawkami. Te poprawki dotyczyły kwestii wysokości pierwszego wkładu mieszkaniowego i ograniczenia kredytu długoterminowego. Chciałem to także dziś zaprezentować Wysokiej Izbie, bowiem uważam, że sprawa jest szczególnie ważna.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#AndrzejKern">Panie pośle, rozumiem, że jest to wniosek formalny.</u>
<u xml:id="u-105.2" who="#AndrzejKern">Najpierw rozstrzygniemy pierwszy wniosek - czy przeprowadzamy debatę, czy nie. Potem rozstrzygniemy pański wniosek - o rozdzielne głosowanie.</u>
<u xml:id="u-105.3" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-105.4" who="#AndrzejKern">Kto jest za wnioskiem pana posła Kisiliczyka o zaniechanie debaty w tej sprawie, proszę o podniesienie ręki i naciśnięcie przycisku.</u>
<u xml:id="u-105.5" who="#komentarz">(Głosy z sali: Za czym, za czym?)</u>
<u xml:id="u-105.6" who="#AndrzejKern">Za wnioskiem pana posła Kisiliczyka.</u>
<u xml:id="u-105.7" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-105.8" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-105.9" who="#AndrzejKern">Za wnioskiem pana posła Kisiliczyka oddano 203 głosy, przeciw - 88, wstrzymało się od głosu 17 posłów.</u>
<u xml:id="u-105.10" who="#AndrzejKern">Stwierdzam, że wniosek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-105.11" who="#AndrzejKern">W tej chwili rozstrzygniemy wniosek pana posła Bilińskiego, który proponuje, żeby nad poprawkami Senatu głosować rozdzielnie. Komisje wnoszą, żeby głosować łącznie.</u>
<u xml:id="u-105.12" who="#komentarz">(Poseł Jan Kisiliczyk: Panie marszałku, mam wniosek przeciwny.)</u>
<u xml:id="u-105.13" who="#AndrzejKern">Czy w tej sprawie ma pan odmienne zdanie?</u>
<u xml:id="u-105.14" who="#komentarz">(Poseł Jan Kisiliczyk: Głos przeciw.)</u>
<u xml:id="u-105.15" who="#AndrzejKern">Głos przeciw, rozumiem. Taki głos dopuszczam.</u>
<u xml:id="u-105.16" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo, pan poseł Jan Kisiliczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#JanKisiliczyk">Panie marszałku, chciałbym przedstawić stanowisko przeciwne wobec wniosku pana posła Bilińskiego. Propozycje Senatu stanowią zwartą całość i ich rozbijanie - poprzez oddzielne głosowanie - może doprowadzić do tragicznych skutków.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#AndrzejKern">Rozumiem. Jest głos za i głos przeciw.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Biliński: Panie marszałku, proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#AndrzejKern">Panie pośle, nie udzielę już panu głosu.</u>
<u xml:id="u-107.3" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-107.4" who="#AndrzejKern">Kto jest za uwzględnieniem wniosku pana posła Bilińskiego, żeby nad propozycjami poprawek senackich głosować rozdzielnie, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-107.5" who="#AndrzejKern">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-107.6" who="#AndrzejKern">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-107.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-107.8" who="#AndrzejKern">Za wnioskiem pana posła Bilińskiego oddano 152 głosy, przeciw - 147, 13 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-107.9" who="#AndrzejKern">Wydaje mi się, że w tej sytuacji nie mogę w tej chwili przeprowadzić głosowania, dlatego że komisje muszą przygotować pewne propozycje.</u>
<u xml:id="u-107.10" who="#komentarz">(Głosy z sali: Jakie?) (Protesty na sali)</u>
<u xml:id="u-107.11" who="#AndrzejKern">Proszę państwa, ja odpowiadam za to, co się tutaj dzieje. Istnieje niebezpieczeństwo wprowadzenia niespójnych rozwiązań, dlatego też...</u>
<u xml:id="u-107.12" who="#komentarz">(Głosy z sali: Jakie?) (Protesty na sali)</u>
<u xml:id="u-107.13" who="#AndrzejKern">Proszę o wysłuchanie mnie. Dlatego też, żeby go uniknąć i nie uchwalić ustawy wewnętrznie sprzecznej...</u>
<u xml:id="u-107.14" who="#komentarz">(Poseł Zbigniew Skorecki: Panie marszałku, proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-107.15" who="#AndrzejKern">Panie pośle, nie dopuszczę do głosu.</u>
<u xml:id="u-107.16" who="#komentarz">(Głosy z sali: Dlaczego pan nie dopuści?)</u>
<u xml:id="u-107.17" who="#AndrzejKern">Zarządzę w tej chwili przerwę, półgodzinną, w czasie której...</u>
<u xml:id="u-107.18" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie! Nie!) (Protesty na sali)</u>
<u xml:id="u-107.19" who="#AndrzejKern">Przepraszam bardzo... w czasie której zbierze się Konwent Seniorów. Poproszę też komisje i wnioskodawcę o przygotowanie materiału do głosowania.</u>
<u xml:id="u-107.20" who="#komentarz">(Poseł Zbigniew Skorecki: Panie marszałku, w sprawie formalnej.)</u>
<u xml:id="u-107.21" who="#AndrzejKern">Panie pośle, nie udzielam głosu w tej chwili.</u>
<u xml:id="u-107.22" who="#komentarz">(Poseł Zbigniew Skorecki: Ale wniosek formalny!)</u>
<u xml:id="u-107.23" who="#AndrzejKern">Głos może zabrać tylko pan poseł sprawozdawca.</u>
<u xml:id="u-107.24" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#MariuszWesołowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jestem gotów przedstawić wnioski pana prof. Bilińskiego.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#MariuszWesołowski"> Oczywiście decyzja należy do pana marszałka. Mam te zgłoszone wnioski i od strony formalnej możemy taką decyzję podjąć, ale oczywiście pan marszałek zadecyduje.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#AndrzejKern">Proszę państwa, sprawa jest zbyt poważna, żeby robić to pochopnie.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-109.2" who="#komentarz">(Poseł Marek Borowski: Panie marszałku, mam kompromisową propozycję. Czy można?)</u>
<u xml:id="u-109.3" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#MarekBorowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ze zrozumieniem podchodzę do sytuacji pana marszałka, ale biorąc pod uwagę fakt, że pan poseł sprawozdawca jest przygotowany, to można tę przerwę maksymalnie skrócić; proponuję do 5 minut, nie opuszczając sali, żeby pan marszałek mógł się zapoznać z tymi propozycjami i upewnić się, że są one przygotowane.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#AndrzejKern">Proszę państwa, czy ta propozycja jest do przyjęcia?</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: Tak, tak.)</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#AndrzejKern">W takim razie zarządziłbym 10-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-111.3" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie, nie.)</u>
<u xml:id="u-111.4" who="#AndrzejKern">Proszę państwa, muszę się zapoznać z propozycją, ja za to odpowiadam. Bardzo proszę o pozostanie na sali, może to będzie trwało krócej.</u>
<u xml:id="u-111.5" who="#AndrzejKern">Poproszę teraz pana posła sprawozdawcę i pana posła Bilińskiego, a za chwilę poddam to pod głosowanie. Ogłaszam 10-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-111.6" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min 22 do godz. 11 min 40)</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#AndrzejKern">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#AndrzejKern">Proszę państwa, moje obawy okazały się uzasadnione. Odpowiadam za wynik głosowania, tak samo jak państwo, no, ale ja w końcu...</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-112.3" who="#AndrzejKern">...odpowiadam również za warunki, chodzi o to, żeby każdy doskonale wiedział, nad czym głosuje. Uznałem, że zachodzi potrzeba sprecyzowania na piśmie wniosku pana posła Tadeusza Bilińskiego.</u>
<u xml:id="u-112.4" who="#AndrzejKern">W tej chwili poseł sprawozdawca i pan poseł Tadeusz Biliński pracują nad tym. W ciągu dosłownie 15 minut będzie to przygotowane.</u>
<u xml:id="u-112.5" who="#AndrzejKern">Ponieważ zachodzi potrzeba zwołania posiedzenia Konwentu Seniorów, zarządzę w tej chwili przerwę do godz.12.15. W tym czasie odbędzie się posiedzenie Konwentu Seniorów. Przygotujemy poprawki, sformułujemy je precyzyjnie i o 12.15 odbędzie się głosowanie.</u>
<u xml:id="u-112.6" who="#komentarz">(Głos z sali: Komunikat, panie marszałku.)</u>
<u xml:id="u-112.7" who="#AndrzejKern">Proszę o wysłuchanie komunikatu.</u>
<u xml:id="u-112.8" who="#AndrzejKern">Przepraszam. Proszę bardzo, pani poseł Izabella Sierakowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#IzabellaSierakowska">Panie marszałku, w imieniu mojego klubu wyrażam oburzenie. Dlaczego? Wiecie państwo doskonale, że za chwileczkę wyruszamy z pielgrzymką na Rozbrat,...</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-113.2" who="#IzabellaSierakowska">... gdzie już na nas czekają. Te manipulacje, które są w tej chwili przez pana marszałka dokonywane, zmierzają ku temu, żeby wyeliminować z głosowania posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W imieniu kolegów stanowczo protestuję.</u>
<u xml:id="u-113.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-113.4" who="#komentarz">(Poseł Adam Ziemiński: W sprawie formalnej.)</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#AndrzejKern">Proszę o spokój.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#AndrzejKern">Panie pośle, nie udzielam głosu.</u>
<u xml:id="u-114.2" who="#AndrzejKern">Proszę o niewprowadzanie żadnych emocjonalnych elementów... Rozumiem, że państwo macie różne obowiązki, ale do moich obowiązków należy dopilnowanie, żeby to, nad czym Wysoka Izba głosuje, było przedstawione w sposób jasny i precyzyjny.</u>
<u xml:id="u-114.3" who="#komentarz">(Poseł Adam Ziemiński: W sprawie formalnej.)</u>
<u xml:id="u-114.4" who="#AndrzejKern">Zarządzam przerwę do godz.12.15.</u>
<u xml:id="u-114.5" who="#AndrzejKern">Proszę członków Konwentu Seniorów o zebranie się.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min 42 do godz.12 min 20)</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#WiesławChrzanowski">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#WiesławChrzanowski">Pragnę zakomunikować, że przedstawiciel klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej, pan poseł Wit Majewski, zwrócił się na posiedzeniu Konwentu Seniorów o przekazanie, że przeprasza panie posłanki i panów posłów za emocjonalne wystąpienie pani poseł Izabelli Sierakowskiej.</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-116.3" who="#WiesławChrzanowski">Pragnę również zakomunikować, że Prezydium Sejmu postanowiło wyznaczyć termin głosowania nad sprawą, o której była mowa przed przerwą, oraz innych głosowań związanych z obecnym posiedzeniem na środę, 31 marca, o godz. 20. Będzie to cały blok głosowań.</u>
<u xml:id="u-116.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-116.5" who="#WiesławChrzanowski">Proszę bardzo, czy w sprawie formalnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja w sprawie formalnej - li tylko w sprawie formalnej. To jest karygodne! Brak decyzji, proszę państwa, unikanie podjęcia przez Wysoką Izbę decyzji w sprawie uporządkowania stosunków kredytowych, w sprawie ustawy, nad którą dyskutowaliśmy, jest gorsze aniżeli zła decyzja. To jest karygodne!</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#WiesławChrzanowski">Pani poseł, odbieram pani głos, to nie jest wniosek w sprawie formalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#WiesławaZiółkowska">Tak, proszę państwa, składam wniosek o...</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#WiesławChrzanowski">Proszę opuścić trybunę.</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie, panie marszałku. Składam wniosek o...</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#komentarz">(Poruszenie, wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-121.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Pan marszałek wydał komendę)</u>
<u xml:id="u-121.3" who="#WiesławaZiółkowska">Nie szkodzi, panie marszałku. Składam wniosek o poddanie...</u>
<u xml:id="u-121.4" who="#komentarz">(Marszałek wyłącza mikrofon)</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#WiesławChrzanowski">Udzielam pani nagany...</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#WiesławChrzanowski">... za zachowanie niedopuszczalne na posiedzeniu Sejmu - za brak kultury politycznej - i proszę o wpisanie do protokółu posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-122.3" who="#komentarz">(Głosy z sali: Brawo!)</u>
<u xml:id="u-122.4" who="#komentarz">(Poruszenie na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-122.5" who="#WiesławChrzanowski">Ta sprawa była omawiana na posiedzeniu Konwentu Seniorów; różne kluby zgłaszały tego rodzaju wnioski i Prezydium Sejmu się do nich przychyliło.</u>
<u xml:id="u-122.6" who="#WiesławChrzanowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu 5 porządku dziennego: Rządowe założenia polityki mieszkaniowej państwa.</u>
<u xml:id="u-122.7" who="#WiesławChrzanowski">Kontynuujemy dyskusję.</u>
<u xml:id="u-122.8" who="#WiesławChrzanowski">Kolejnym mówcą w ramach tego punktu porządku obrad jest pan poseł Alojzy Szablewski z Klubu Parlamentarnego Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego. Następnie głos zabierze pani posłanka Wiesława Ziółkowska.</u>
<u xml:id="u-122.9" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Czarnecki: Ziółkowska do historii.)</u>
<u xml:id="u-122.10" who="#WiesławChrzanowski">Proszę o spokój.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#AlojzySzablewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#WiesławChrzanowski">Jeszcze raz proszę o zajęcie miejsc i o przerwanie rozmów.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#AlojzySzablewski">W trudnej obecnie sytuacji ekonomicznej w Polsce najdotkliwiej odczuwamy brak mieszkań - szczególnie dotkliwie odczuwają tę sytuację młode małżeństwa. Dlatego też z zadowoleniem przyjmujemy założenia polityki mieszkaniowej proponowane przez rząd. Rząd proponuje ułatwienie otrzymywania mieszkań, szczególnie jeśli chodzi o mniej zamożne warstwy społeczne i młode pokolenie. Zdajemy sobie sprawę, że im głębszy będzie kryzys mieszkaniowy, tym wolniejszy będzie rozwój ekonomiczny kraju.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#WiesławChrzanowski">Proszę jeszcze raz o zajęcie miejsc albo o opuszczenie sali, bo będę musiał zwracać się po nazwisku do panów posłów, którzy nie dostosowują się do zarządzeń prowadzącego posiedzenie. Posiedzenie trwa.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#WiesławChrzanowski">Proszę bardzo, pan poseł będzie łaskaw kontynuować.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#AlojzySzablewski">Warunkiem poprawy tej sytuacji będzie uporządkowanie stosunków własnościowych, zmiany w organizacji wykonawczej, inwestorskiej, mobilizacja kapitału na cele mieszkaniowe, przebudowa systemu zasilania w kredyty i systemu pomocy publicznej.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#AlojzySzablewski">Z satysfakcją przyjmujemy proponowane w przedstawionym nam przez rząd dokumencie - „Założenia polityki mieszkaniowej państwa” - wytyczne mające służyć rozwiązaniu tego problemu:</u>
<u xml:id="u-127.2" who="#AlojzySzablewski">1. Zaspokojenie potrzeb osób średnio zamożnych, jeśli chodzi o kredyty hipoteczne emitowane przez mieszkaniowe kasy oszczędnościowo-pożyczkowe (zapewnia się niską stopę procentową).</u>
<u xml:id="u-127.3" who="#AlojzySzablewski">2. Umożliwienie najmu mieszkań osobom niezamożnym. Na to budownictwo zapewnia się kredytowanie ze środków gmin, organizacji gospodarczych i społecznych, z kredytów zaciągniętych na rynku oraz ze środków Agencji Funduszu Mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-127.4" who="#AlojzySzablewski">3. Zapewnienie kredytów hipotecznych z funduszu Banku Światowego - 200 mln USD oraz ze środków państwowych - 200 mln USD.</u>
<u xml:id="u-127.5" who="#AlojzySzablewski">4. Potanienie budownictwa czynszowego, stworzenie odrębnego systemu finansowania i kredytowania społecznego budownictwa czynszowego z Agencji Funduszu Mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-127.6" who="#AlojzySzablewski">5. Rozwiązanie przez państwo kwestii waloryzacji książeczek mieszkaniowych.</u>
<u xml:id="u-127.7" who="#AlojzySzablewski">Zdajemy sobie sprawę, że obecny rząd nie przejął pieniędzy z wkładów mieszkaniowych, ale cóż winni są ludzie, którzy przez wiele lat składali pieniądze. Państwo musi rozwiązać ten problem, gdyż ono było gwarantem tych wkładów. Przejmując władzę od rządów PRL, obecny rząd przejął również wszystkie zobowiązania. Zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji ekonomicznej państwa, lecz ten problem należy załatwić. Dług, który ciąży na naszym państwie, należy spłacić kosztem całego narodu. Książeczki mieszkaniowe mogą być waloryzowane sukcesywnie, przez kilka lat, aby nie rujnować budżetu państwa. Obecnie jest wiele mieszkań, w których nie zakwaterowano lokatorów i które nie przynoszą dochodów. Należy je przydzielić tym obywatelom, którzy mają pełne wkłady na książeczkach mieszkaniowych i wpłacili je do 1989 r. Ludzie ci po otrzymaniu mieszkań będą opłacać czynsze oraz spłacać kredyty, a tym samym zmniejszą się stale rosnące straty. Jeśli chodzi o osoby, które nie mają zasobów pieniężnych, to można utworzyć osiedla, jak to było przed wojną, kiedy za symboliczną złotówkę sprzedawano lub wydzierżawiano działki budowlane poza miastem, o powierzchni 300–500 m2, na których każdy, kto nie miał mieszkania, mógł budować w taki sposób, na jaki go było stać (zainteresowany podpisywał zobowiązanie, że rezygnuje z mieszkania komunalnego i że sprzedana mu działka nie będzie służyła do innych celów).</u>
<u xml:id="u-127.8" who="#AlojzySzablewski">Sprawę mieszkań można również powiązać z projektem powszechnej prywatyzacji. Państwo winne jest ogromne sumy funduszowi emerytalnemu, może więc częściowo je zwrócić, przekazując mu domy mieszkalne przeznaczone na tanie mieszkania czynszowe.</u>
<u xml:id="u-127.9" who="#AlojzySzablewski">Z zadowoleniem należy przyjąć propozycję reformy dotyczącej czynszów. Konieczne jest wnikliwe przeanalizowanie wysokości realnych opłat za czynsze. Musimy doprowadzić do sprawiedliwego opłacania czynszów przez wszystkich obywateli. Lokatorzy, którzy otrzymali mieszkania 20–30 lat temu, są obecnie mniej obciążeni niż ci, którzy otrzymują mieszkania obecnie. Należy dodać, że płacą więcej młode małżeństwa w wieku produkcyjnym. Czynsze muszą pokrywać koszty remontów, amortyzacji budynków oraz koszty administracyjne.</u>
<u xml:id="u-127.10" who="#AlojzySzablewski">Mając na uwadze wzrost czynszów, państwo pragnie pomóc mniej zamożnym obywatelom i dlatego przewiduje się wprowadzenie dodatków mieszkaniowych. W dyskusji padło wiele cennych uwag dotyczących tych założeń - szczególnie bardzo cenię sobie uwagi pani posłanki Bańkowskiej - i dlatego proponuję przesłać ten dokument do komisji.</u>
<u xml:id="u-127.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#WiesławChrzanowski">Obecnie proszę o zabranie głosu panią posłankę Wiesławę Ziółkowską z Koła Parlamentarnego Unii Pracy. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Czesław Sobierajski.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nikt z posłów odpowiedzialnych nie może z tej trybuny proponować rozwiązań, które zmierzałyby do „konserwowania” starej polityki mieszkaniowej, ale również nikt z posłów odpowiedzialnych nie może z tej trybuny mówić, że tu i teraz w Polsce mają funkcjonować tylko mechanizmy rynkowe. Warunkiem sprawnego ich funkcjonowania jest bowiem zarówno podaż, jak i popyt. Podaż mamy - stoją już puste mieszkania, natomiast jeśli chodzi o popyt, to, niestety, za popytem nie idzie strumień pieniądza, ani w gotówce, ani w kredytach. l600 tys. rodzin czeka na mieszkania. 48% młodych rodzin w miastach posiada własne mieszkania, a na wsi tylko 33%. Z tych l600 tys., jak wskazują statystyki GUS, 2/3 to rodziny niezamożne i biedne i dlatego problemem zarówno rządu, jak i parlamentu jest nie tyle kwestia zapewnienia mieszkań tej 1/3 rodzin raczej dobrze sytuowanych materialnie, ale właśnie kwestia mieszkań dla tych 2/3 biednych i niezamożnych rodzin. I właśnie posługując się tym kryterium, kryterium zawartym w pytaniu: czy przedstawione przez rząd założenia polityki mieszkaniowej rozwiązują - nie od razu, ale w pewnym czasie - ten problem czy nie, Unia Pracy oceniała ten dokument.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#WiesławaZiółkowska">I cóż z tej oceny wynika? Otóż trzeba uczciwie przyznać, że jest to dokument zasługujący na uwagę, że jest to pierwszy spójny, kompleksowy dokument polityki mieszkaniowej, który na pewno wymagał sporego wysiłku intelektualnego ze strony ministerstwa budownictwa, ale również uczciwie trzeba powiedzieć, że jest to dokument, który ma następujące mankamenty:</u>
<u xml:id="u-129.2" who="#WiesławaZiółkowska">Po pierwsze. Jest on bardzo ogólny. U nas - może nie tylko u nas, ale u nas w szczególności - to polskie przysłowie, że diabeł tkwi w szczegółach, jest szczególnie aktualne, przydałoby się więc przy rozpatrywaniu tego projektu mieć konkretne pierwsze projekty ustaw, które są w nim zapowiadane.</u>
<u xml:id="u-129.3" who="#WiesławaZiółkowska">Po drugie. Projekt ten, niestety, nie zawiera symulacji. Nie wynika z niego, jakie będą skutki tej polityki; w jaki sposób na przykład w ciągu najbliższych 10 lat wskutek tejże polityki zostaną zaspokojone potrzeby mieszkaniowe obywateli. Ponadto dokument ten nie mówi, jakie są konieczne dofinansowania z budżetu państwa i z budżetów lokalnych i czy takie dofinansowania będą możliwe, a przecież bez nich ten dokument i te założenia są po prostu nierealne.</u>
<u xml:id="u-129.4" who="#WiesławaZiółkowska">I po trzecie, proszę Wysokiej Izby, są to, niewątpliwie, założenia polityki mieszkaniowej, z których skorzysta moja córka, mająca teraz 12 lat, ale jest zupełnie pewne, że z efektów tych założeń nie skorzystają moi rówieśnicy i młodsi ode mnie, a więc tych l600 tys. rodzin czekających na mieszkania. Jest to po prostu dokument, który pokazuje model docelowy polityki mieszkaniowej w gospodarce rynkowej - myślę, że w takiej gospodarce, w której i dochody ludności są znacznie wyższe - a nie jest to dokument, który zawiera również rozwiązania przejściowe, to znaczy rozwiązania dla okresu przejściowego od obecnego stanu do stanu docelowego.</u>
<u xml:id="u-129.5" who="#WiesławaZiółkowska">Czegóż w tym dokumencie brakuje, jeśli spojrzy się na niego pod tym kątem? Po pierwsze, brakuje, proszę państwa, mechanizmów rozwiązań, które pozwoliłyby na pokonanie bariery ekonomicznej uniemożliwiającej spłacanie kredytów mieszkaniowych zaciągniętych w latach 1990–1992, i urealnienia warunków zaciągania kredytów hipotecznych. Jest to sprawa niezwykle istotna. I znowu dane - tym razem już szacunkowe, bo jest ich znacznie mniej - wskazują, że mniej niż połowa kredytobiorców spłaca w pełni kredyt, a tylko 20% - aż 20%? - płaci część kredytu, to znaczy tę ratę kredytu, 30% zaś nie płaci w ogóle.</u>
<u xml:id="u-129.6" who="#WiesławaZiółkowska">Problem istnieje, proszę państwa. Ograniczenie spłat kredytu do 20% dochodu brutto przypadającego na rodzinę tylko częściowo informuje o tym, jaką część dochodów rodzina wydaje na utrzymanie mieszkania. W roku 1992 średnie ceny detaliczne usług i dóbr konsumpcyjnych wzrosły o 43%, ale w tym samym czasie ceny np. ogrzewania wzrosły aż o 195%, ceny gazu o 100%, ceny ciepłej wody o 170%. Proszę państwa, jest praktycznie tak, że koszt utrzymania mieszkania sięga 45% dochodów rodziny. Konieczne jest więc urealnienie zarówno warunków spłaty kredytu - lepsza jest bowiem chociażby częściowa spłata niż żadna, duża bowiem grupa kredytobiorców nie spłaca w ogóle kredytów - jak i warunków zaciągania kredytów, tym bardziej - chcę przypomnieć Wysokiej Izbie - że warunki kredytowania zostały określone na podstawie innych założeń. Przecież w 1991 r. w założeniach polityki społeczno-gospodarczej zakładano, że dochody realne mają wzrosnąć o 2%, a tymczasem spadły. W 1992 r. dochody realne miały być utrzymane na poziomie dochodów w 1991 r., tzn. tych podwyższonych o 2%, a jednak też spadły o kilka procent.</u>
<u xml:id="u-129.7" who="#WiesławaZiółkowska">Kolejna kwestia, proszę państwa, której nie ma w tych założeniach, to problem, o którym szeroko mówił mój przedmówca, pan poseł Szablewski - problem książeczek mieszkaniowych. One są - jest 5,7 mln książeczek - i trzeba rozwiązać problem waloryzowania wkładów. Bez rozwiązania tego problemu nie można mówić o polityce mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-129.8" who="#WiesławaZiółkowska">Z tych i innych powodów, na które już nie mam czasu zwrócić uwagi Wysokiej Izby, grupa posłów z posłami z Unii Pracy przedkłada Wysokiej Izbie uchwałę sejmową, która zobowiązuje rząd do przedłożenia uzupełnień do tejże polityki mieszkaniowej do 31 maja 1993. Ten dokument z wymaganymi podpisami składam na ręce marszałka, wyrażając nadzieję, że marszałek skieruje tę uchwałę na najbliższe posiedzenie Sejmu.</u>
<u xml:id="u-129.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#WiesławChrzanowski">Obecnie chcę wyjaśnić - momencik, za chwileczkę... Chciałbym przeprosić panią poseł, bo poprzednio, w tym napięciu, udzieliłem pani poseł nagany. Marszałek nie jest do tego upoważniony, to miało być przywołanie do porządku.</u>
<u xml:id="u-130.2" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Właśnie, to samo chciałem powiedzieć.)</u>
<u xml:id="u-130.3" who="#WiesławChrzanowski">Więc przepraszam.</u>
<u xml:id="u-130.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#JanuszSzymański">Ja właśnie w tej sprawie - chciałem prosić pana marszałka o anulowanie tego środka, ponieważ regulamin takiego środka nie zna.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Komisja może rozpatrzyć.)</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#WiesławChrzanowski">Nie, nie kieruję tego do komisji. Przepraszam, że zastosowałem środek, który nie jest w dyspozycji prowadzącego.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-132.2" who="#WiesławChrzanowski">Proszę Państwa! Obecnie proszę o zabranie głosu pana posła Czesława Sobierajskiego z Klubu Parlamentarnego Porozumienia Centrum. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Wojciech Kwiatkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#CzesławSobierajski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jako że po wystąpieniu klubowym mam tylko ok. 2 minut, skupię się tylko na jednym temacie. Myślę, że w tej dyskusji powinien stanąć problem prywatyzacji zasobów mieszkaniowych. Stoję na jednoznacznym stanowisku, że trzeba z mocy ustawy rozwiązać wszystkie spółdzielnie mieszkaniowe, wszystkie,...</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-133.2" who="#CzesławSobierajski">... ponieważ bardzo często są to relikty instytucji tworzonych na takiej zasadzie, że gdy np. jakiś sekretarz tracił posadę, zakładało się dla niego spółdzielnię, w której on był inwestorem, potem głównym wykonawcą itd. - nie będę już opowiadał tych znanych historii. Póki ludzie nie wezmą w swoje ręce spraw (a jest to hasło znane od trzech lat), póki nie odtworzą małych spółdzielni, spółek czy też towarzystw, spółdzielnie mogą pełnić rolę administratorów. Urealnienie czynszu natomiast to nie jest właściwa droga. Mieszkania powinny być sprzedawane za przysłowiową złotówkę, za takie pieniądze, żeby stać było na to przeciętną polską rodzinę. Dotyczy to również mieszkań zakładowych i mieszkań komunalnych.</u>
<u xml:id="u-133.3" who="#CzesławSobierajski">Oczywiście gminy mogą dotować, jeżeli uznają, że jest taka potrzeba - a jest. Oczywiście państwo może wesprzeć, jeżeli uzna, że jest taka potrzeba - a jest, ale powinno wesprzeć bezpośrednio mieszkańca, właściciela mieszkania. Proszę państwa, jakie mogą być tego następstwa? Otóż dokonujemy zasadniczego przełomu w zmianie systemu. Jeżeli ktoś nawet nie ma pieniędzy, można mu założyć księgę wieczystą i zapisać kredyt na hipotekę tego mieszkania. W tym momencie dokonujemy zasadniczego przełomu, ponieważ w ten sposób tworzymy parę milionów właścicieli - autentycznych, nie tzw. właścicieli - potencjalnych inwestorów. Otóż taki człowiek mając hipotekę, a wierzę, że nastąpiłoby to wkrótce, bierze kredyt, normalny kredyt, wyliczony na podstawie ceny rynkowej mieszkania. Jeżeli się zbierze dziesięciu takich ludzi, to mają oni do dyspozycji nawet parę miliardów i mogą założyć spółkę kapitałową czy inną. A więc jest szansa zbudowania klasy średniej, czyli przełamania wreszcie tego socjalistycznego monopolu również w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-133.4" who="#CzesławSobierajski">Proszę państwa, jestem przekonany, że jeżeli pójdziemy w tym kierunku, wielu milionom Polaków damy szansę, autentyczną szansę, by stali się właścicielami, potencjalnymi inwestorami i budowniczymi tego kraju, w pełnym tego słowa znaczeniu.</u>
<u xml:id="u-133.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#WiesławChrzanowski">Obecnie proszę o zabranie głosu pana posła Wojciecha Kwiatkowskiego, nie zrzeszonego. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Jan Kulas.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#WojciechKwiatkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Prosiłbym o dodatkową minutę, bo być może przekroczę czas, chociaż będę mówił szybko.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#WiesławChrzanowski">Niestety, limit czasu jest taki, jak został określony.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#WojciechKwiatkowski">Mieszkanie jest dobrem. Posiadanie własnego dachu nad głową jest realnym warunkiem korzystania z praw i wolności obywateli - czytamy na pierwszej stronie „Założeń polityki mieszkaniowej państwa”. Dalej czytamy: Okres transformacji wymaga zgody społecznej na wiele wyrzeczeń, których nie można powiększać o ograniczenie dostępności mieszkań dla mniej zamożnych warstw społecznych i młodego pokolenia. Wydaje się, że o to właśnie chodzi, a jednak program, aby był akceptowany społecznie, musi stworzyć szansę ominięcia bariery ekonomicznej, która wynika z dysproporcji między przeciętnym dochodem a średnią ceną metra kwadratowego mieszkania. Zbyt wysoka cena mieszkań prowadzi do ekonomicznej, fizycznej i psychicznej degeneracji rodzin. Trzeba wiedzieć, ile pieniędzy rodzina może wygospodarować po zaspokojeniu innych potrzeb, nie mieszkaniowych, związanych z przeżyciem na poziomie minimum fizjologicznego i socjalnego. Dochody wielu rodzin są na poziomie tych minimów i dlatego konieczna jest wyraźna pomoc w postaci dopłat czynszowych, dotacji na budownictwo socjalne, czy też w postaci subwencji kredytowych.</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#WojciechKwiatkowski">Na pomoc mieszkaniową, z której w II półroczu 1992 r. korzystało ponad 1 mln rodzin i na którą wydano 40% środków przeznaczonych na świadczenia pomocy społecznej, zabrakło w tym roku pieniędzy. Jest to efekt iście salomonowego cięcia. Szacuje się, że nowy sposób uzyskiwania mieszkań zaakceptuje ok. 20% polskich rodzin. To dla nich przewidziano kredyty z funduszu hipotecznego według zasad: wkład własny ma stanowić 25% ceny mieszkania, udział spłaty kredytu w dochodzie rodziny - też 25%. Nie podzielam optymizmu autorów, którzy mówią o wzroście skłonności do oszczędzania, gdyż trzeba na to patrzeć w kontekście ciągle nie załatwionej sprawy premii gwarancyjnych, waloryzacji wkładów oszczędnościowych, a także rekompensat dla osób rezygnujących z książeczek mieszkaniowych. Uważam, że jednym z głównych warunków realizacji założeń polityki mieszkaniowej jest wzrost dochodów ludności oraz ciągle nie wykorzystana możliwość obniżenia kosztów budownictwa.</u>
<u xml:id="u-137.2" who="#WojciechKwiatkowski">Aby proponowany przez rząd program był przyjęty przez tych, do których jest adresowany, proponuję:</u>
<u xml:id="u-137.3" who="#WojciechKwiatkowski">— natychmiastowe zamrożenie zadłużenia dotyczącego należności z tytułu kredytów mieszkaniowych, powstałego w latach 1990–1992 (taki krok odbudowałby zaufanie kredytobiorców do państwa);</u>
<u xml:id="u-137.4" who="#WojciechKwiatkowski">— przeprowadzenie jednorazowej operacji oddłużeniowej wobec setek tysięcy rodzin, które wpadły w pętlę zadłużenia; byłoby to zależne od stopnia niespłacalności długu, okresu narastania; to sprawa podobna do likwidacji starego portfela emerytów;</u>
<u xml:id="u-137.5" who="#WojciechKwiatkowski">— przeliczenie długu na kategorie rzeczowe; mam na myśli na przykład nabywanie kolejnych metrów kwadratowych mieszkania miesięcznie w wysokości 1/10 aktualnej ceny zwaloryzowanego metra kwadratowego mieszkania;</u>
<u xml:id="u-137.6" who="#WojciechKwiatkowski">— stworzenie bodźców do szybszego spłacania długów przez częściowe ich umorzenie;</u>
<u xml:id="u-137.7" who="#WojciechKwiatkowski">— umożliwienie zasiedlenia pustostanów;</u>
<u xml:id="u-137.8" who="#WojciechKwiatkowski">— włączenie spółdzielców oczekujących na mieszkanie do nowych systemów budownictwa;</u>
<u xml:id="u-137.9" who="#WojciechKwiatkowski">— obniżenie obciążeń polskiej rodziny miesięcznymi spłatami kredytu mieszkaniowego do 10%–15% dochodów netto; zgodnie z postulatami zgłoszonymi komisji sejmowej przez Sekcję Budownictwa NSZZ „Solidarność”.</u>
<u xml:id="u-137.10" who="#WojciechKwiatkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Drugą sprawą budzącą mój niepokój jest nadmierne obciążenie samorządów gminnych odpowiedzialnością i finansowaniem programu - przy zmniejszających się dotacjach z budżetu państwa, na przykład na opiekę społeczną. Można by przyjąć, że są to w dużej mierze założenia polityki mieszkaniowej samorządów. Mówi się, że źródłem finansowania dodatków mieszkaniowych będą środki zaoszczędzone przez gminy w wyniku ekonomizacji czynszów. Czynsz początkowo ustalony na poziomie 3% wartości odtworzeniowej zasobów, w lipcu osiągnie poziom 130% dotychczasowej stawki, a docelowo ma to być 6% wartości odtworzeniowej - i to jest nie do zaakceptowania. Już dzisiaj w niektórych miastach, wskutek biedy znacznej części społeczeństwa, ok. 25% mieszkańców nie płaci czynszów komunalnych i ciągle rosnących opłat. Dla tej części proponuje się w gminach program społecznego budownictwa czynszowego, czyli mieszkań w najem. Program zakłada powstanie towarzystw budownictwa społecznego, spółek gmin i organizacji gospodarczych - finansowanych i kredytowanych w 50% z gminnych funduszy mieszkaniowych (w praktyce będą to budżety gmin), a w 50% będą to preferencyjne kredyty ze środków Agencji Funduszu Mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-137.11" who="#WojciechKwiatkowski">W dalszym ciągu następuje spadek liczby oddawanych mieszkań. I tak 127 tys. mieszkań oddanych w zeszłym roku odpowiada poziomowi roku 1957. Dlatego należy zatrzymać proces niszczenia przedsiębiorstw budowlanych i zwiększania bezrobocia załóg. Pytam: Czy budowa z wielkiej płyty to ciągle sprawa polityczna? Czy ma sens bezzwrotne dotowanie ocieplania ścian budynków, bez informacji o efektach, bez badań i pomiarów porównawczych?</u>
<u xml:id="u-137.12" who="#WojciechKwiatkowski">Wysoka Izbo! Kończąc pragnę stwierdzić, że „Założenia polityki mieszkaniowej państwa” to opracowanie profesjonalne, na wysokim poziomie. Jeśli zostaną one urealnione i uzupełnione programem społecznym, a samorządy będą potraktowane jak poważny partner, to program taki może mieć szansę realizacji.</u>
<u xml:id="u-137.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#WiesławChrzanowski">Obecnie proszę o zabranie głosu pana posła Jana Kulasa z Klubu Parlamentarnego NSZZ „Solidarność”. Jako ostatni zapisany jest do głosu pan poseł Stanisław Węgłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#JanKulas">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Z roku na rok niestety obserwujemy pogłębianie się kryzysu w budownictwie mieszkaniowym. Najwyższy już czas na zwrot - nie mówię, że na przełom - po prostu na zwrot. Zadaniem rządu i parlamentu powinno być stworzenie perspektywy, stworzenie możliwości technicznych, finansowych, organizacyjnych, prawnych rozwoju budownictwa mieszkaniowego w Polsce. Dobitnie o tym mówili na ulicach Warszawy, pod gmachami władz Rzeczypospolitej związkowcy z Krajowej Sekcji Budownictwa NSZZ „Solidarność”, którzy uważają, że są potrzebne nie tylko programy, te i inne rozwiązania, których rządowi nie brakuje, ale jest potrzebny także - to chcę podkreślić - konkretny program działań doraźnych. Tak to widzą nasi koledzy z sekcji budownictwa „Solidarności”. Opowiadają się oni również za rynkiem pracy w budownictwie, za szybkim uruchomieniem krajowego funduszu mieszkaniowego, za rewaloryzacją wkładów na książeczkach mieszkaniowych. Sprawa wkładów na książeczkach mieszkaniowych wiąże się z całkiem oczywistą krzywdą - i my nie pytamy, czy przyczyna tego leży w realnym socjalizmie, czy w obecnym systemie, ale ta krzywda wymaga jednak w najbliższych latach naprawienia.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#JanKulas">Odnośnie do gmin: Komunalizacja mieszkań zakładowych to jest poważny problem nie tyle w sferze prawno-legislacyjnej, ale przede wszystkim w sferze finansowej. Nie może być tak, że wszystkimi kosztami z tym związanymi obciąży się gminę - a mamy takie sygnały. Gminy, generalnie, zapatrują się na takie rozwiązanie bardzo niechętnie. Oczywiście czynsze trzeba urealniać, ale powinien to być proces stopniowy, ewolucyjny, tak aby cały system się po prostu nie załamał.</u>
<u xml:id="u-139.2" who="#JanKulas">Uważamy, że w tym przejściowym okresie (to też jest postulat przedstawicieli „Solidarności”)konieczne będzie uwzględnienie w ramach pomocy społecznej dodatków mieszkaniowych. Każdy ma prawo przeżyć, choćby w najskromniejszych warunkach. Te dodatki mieszkaniowe są bardzo ważne. Inny postulat zgłaszany przez przedstawicieli samorządów terytorialnych, co najmniej od początku istnienia samorządu lokalnego, to konieczność wprowadzenia nowego prawa lokalowego. Gdyby pan minister wziął pod uwagę (a wiem, że jest tego wszystkiego w pełni świadom) koszta eksploatacji, które w tej chwili w dużej mierze obciążają gminy, i gdyby te środki przeznaczone na utrzymanie mieszkań komunalnych przeznaczyć na rozwój budownictwa mieszkaniowego, to być może dokonałby się w tej dziedzinie znaczący przełom.</u>
<u xml:id="u-139.3" who="#JanKulas">Co prawda jest wiele niezwykle ważnych spraw, ale chciałbym, aby pan minister odniósł się do poruszanych tutaj kwestii, gdyż uważam, że budownictwo mieszkaniowe powinno się znajdować wśród priorytetów programów rządowych. Do tego się trzeba odnieść bardzo konkretnie. Czy to tak traktujemy, czy nie? Czy to jest kolejna generalna debata w parlamencie, z której może praktycznie mało wynikać... Nie chciałbym nadużywać czasu.</u>
<u xml:id="u-139.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#WiesławChrzanowski">Obecnie proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Węgłowskiego z Klubu Parlamentarnego Ruch dla Rzeczypospolitej.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#StanisławWęgłowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Z kryzysem mieszkaniowym mamy obecnie do czynienia nie tylko dlatego, że występuje systematyczny spadek wybudowanych mieszkań, że koszt tych mieszkań wielokrotnie przekracza możliwości finansowe polskich rodzin, że maleje liczba rozpoczynanych budów, że upadają przedsiębiorstwa budowlane, a ludzie tracą pracę, ale również dlatego że od 3 lat trwa zamęt systemowy, spowodowany wielką improwizacją kolejnych rządów, a przedłożone przez rząd założenia polityki mieszkaniowej nie kładą kresu temu zamętowi i nie wytyczają możliwych do zaakceptowania przez społeczeństwo celów. Prawo do mieszkania jest uznawane na równi z prawem do biologicznego bytu człowieka we wszystkich kulturach i cywilizacjach świata. To z tego prawa wynika troska i odpowiedzialność każdego państwa za tworzenie warunków ekonomicznych, systemowych i techniczno-materialnych, umożliwiających obywatelom pozyskiwanie mieszkań. Aby temu zadaniu sprostać, kraje rozwinięte gospodarczo przeznaczały na ten cel od 8 do 10% produktu krajowego brutto. W Polsce wg danych Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, w 1992 r. przeznaczono 1,4%, a w 1993 r. wskaźnik ten będzie wynosił 1,7%, co stanowi około 5% wszystkich wydatków budżetowych. Jest to niekorzystny wskaźnik.</u>
<u xml:id="u-141.1" who="#StanisławWęgłowski">Założenia polityki mieszkaniowej oparte zostały na założeniu, że każdy jest kowalem swego losu i nie ma prawa oczekiwać na czyjąkolwiek pomoc, a już w szczególności na pomoc państwa. Dlatego też są one zbiorem dobrych rad do ewentualnego zastosowania przez zainteresowanych. Jako dokument wysoce profesjonalny mogą wzbudzać mylące zaufanie i przeświadczenie o skuteczności proponowanych rozwiązań. W rzeczywistości dzielą społeczeństwo na trzy grupy: rodziny zamożne o dochodach miesięcznych powyżej 10 mln zł, stanowiące około 8% wszystkich rodzin; rodziny średnio zamożne o dochodach 6,5–10 mln zł, stanowiące około 22%; rodziny niezamożne i biedne o dochodach poniżej 6,5 mln zł miesięcznie, stanowiące około 70% wszystkich rodzin. Niewyodrębnienie grupy rodzin ubogich, wymagających stałej opieki socjalnej, ma ten skutek, że w założeniach nie przewidziano możliwości zaspokajania potrzeb mieszkaniowych najuboższych.</u>
<u xml:id="u-141.2" who="#StanisławWęgłowski">Pan minister był uprzejmy mówić o warunkach brzegowych polityki mieszkaniowej państwa. Warunków tych jest 7 i nie są one krajowego pochodzenia.</u>
<u xml:id="u-141.3" who="#StanisławWęgłowski">1. Wprowadza się dwufazowe kredytowanie: średnioterminowe na budowę i długoterminowe na zakup mieszkania.</u>
<u xml:id="u-141.4" who="#StanisławWęgłowski">2. Wysokość kredytu hipotecznego i jego miesięczne spłaty uzależnione są od dochodu rodziny.</u>
<u xml:id="u-141.5" who="#StanisławWęgłowski">3. Wyklucza się umorzenia i preferencyjne oprocentowanie kredytów.</u>
<u xml:id="u-141.6" who="#StanisławWęgłowski">4. Przerywa się realizację umów już zawartych zawierających umorzenia lub preferencje, i stąd tyle zabiegów o niedopuszczenie do uchwalenia ustawy o umorzeniach kredytowych.</u>
<u xml:id="u-141.7" who="#StanisławWęgłowski">5. Wprowadza się urealnienie czynszów w istniejących zasobach, co oznacza początkowo podwyżkę o 130%.</u>
<u xml:id="u-141.8" who="#StanisławWęgłowski">6. Zapewnia się prawo do eksmisji w razie niespłacenia kredytu hipotecznego.</u>
<u xml:id="u-141.9" who="#StanisławWęgłowski">7. Zabezpieczenie kredytów rozciąga się na spółdzielcze prawo do mieszkania.</u>
<u xml:id="u-141.10" who="#StanisławWęgłowski">I to jest fundament, na którym zbudowane zostały założenia. Co to oznacza dla polskich rodzin? Oznacza to, że począwszy od 1994 r. przez co najmniej 5 lat będzie się budować w Polsce od 40 do 55 tys. mieszkań rocznie. Na mieszkania czeka obecnie około 1600 tys. rodzin. Żeby mogły one zdobyć mieszkanie w ciągu 10 lat, trzeba budować od 350 do 400 tys. mieszkań rocznie. Program rządowy oznacza więc odebranie wszelkich nadziei tym rodzinom. Oznacza on upadek przedsiębiorstw budowlanych i kolejną falę bezrobocia. Jest to program tragedii mieszkaniowej i unicestwienia budownictwa nie tylko mieszkaniowego. Nie można zbudować dobrego programu opartego na złych zasadach, takich jak:</u>
<u xml:id="u-141.11" who="#StanisławWęgłowski">- nowy komercyjny system kredytowy;</u>
<u xml:id="u-141.12" who="#StanisławWęgłowski">- radykalne wycofanie się państwa ze wspierania budownictwa mieszkaniowego;</u>
<u xml:id="u-141.13" who="#StanisławWęgłowski">- samofinansowanie czynszowych zasobów mieszkaniowych;</u>
<u xml:id="u-141.14" who="#StanisławWęgłowski">- przerzucenie zobowiązań państwa na samorządy terytorialne, nie przygotowane materialnie do przejęcia tych zadań.</u>
<u xml:id="u-141.15" who="#StanisławWęgłowski">Podstawę systemu kredytowego stanowi wysoko oprocentowany kredyt hipoteczny, ale spłacany w wysokości minimum 25% dochodów rodziny z przejściowym wykupem części odsetek przez budżet państwa. Mimo nadmiernego obciążenia kredytobiorcy spłatami zadłużenie nie maleje, lecz rośnie w szokującym tempie. Jest to system, w którym kredytobiorcy nie stać na spłacenie bieżących rat, zadłużenie rośnie mimo spłacania długu, budżet obciążony jest ponad miarę, a środki kredytowe nie pokrywają zapotrzebowania. W 1992 r. przyrost kredytów mieszkaniowych w PKO wynosił około 7 bln zł. Taką samą kwotą obciążono budżet z tytułu wykupu odsetek. Gdyby owe 7 bln zł budżetowych przeznaczyć na nie oprocentowane kredyty mieszkaniowe, bez pośrednictwa banku, to skutek dla budżetu byłby taki sam, a lokatorzy nie byliby bankrutami. Po prostu system jest zły i jak najszybciej trzeba z niego zrezygnować.</u>
<u xml:id="u-141.16" who="#StanisławWęgłowski">Ponadto uzależnienie spłaty kredytu od dochodów rodziny zachęca do zmniejszania dochodów i sprawia, że wiele osób woli żyć w związku pozamałżeńskim, bo wtedy obciążenia mieszkaniowe są o połowę mniejsze. Podobnie jest w wypadku „sztucznych” rozwodów, których jest coraz więcej. Zachodzi pytanie: Kto nam zaaplikował taki diaboliczny system? Proponuję klubowi Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego dokładniejsze przeanalizowanie tego systemu.</u>
<u xml:id="u-141.17" who="#StanisławWęgłowski">Kredyt kontraktowy polega natomiast na tym, że ci, co stracili swoje oszczędności mieszkaniowe, mają o tym zapomnieć i ponownie zaufać bankom. Jeśli jednak nawet to zrobią, to, rezygnując obecnie z rynkowego oprocentowania oszczędności, po 5 latach otrzymają kredyt oprocentowany tak jak wszystkie inne kredyty, bo inflacja wtedy będzie mała - albo symulacje przeprowadzone dla kredytu hipotecznego nie są obiektywne. Tylko nieliczni mogą ten sam błąd popełnić dwa razy.</u>
<u xml:id="u-141.18" who="#StanisławWęgłowski">Tych niespójności jest dużo. Zostały one bezlitośnie obnażone w trakcie specjalnego posiedzenia Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej, tzw. kongresu mieszkaniowego - 16 marca br. w sali kolumnowej Sejmu - z udziałem ponad 300 znawców przedmiotu, reprezentujących świat nauki, administrację rządową i samorządową oraz wiele organizacji zawodowych i społecznych, w tym związków zawodowych. Zignorowanie przez rząd i środki przekazu tego wydarzenia można uznać albo za grzech pychy, albo za rezultat taktyki politycznej, ale zignorowanie ocen, propozycji i koncepcji tam zgłoszonych, a także deklaracji współdziałania w celu wypracowania programu dla ludzi, a nie dla Banku Światowego, to już wyraz złej woli, bardzo złej woli.</u>
<u xml:id="u-141.19" who="#StanisławWęgłowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Być może siła koalicji okaże się wystarczająca do przyjęcia omawianych założeń. Oznaczałoby to spotęgowanie, a nie rozwiązanie problemu. W dniu 16 marca zapoczątkowany został proces tworzenia społecznego programu mieszkaniowego. Punktem wyjścia stały się tezy Biura Studiów i Ekspertyz Sejmu, pozytywnie przyjęte przez kongres. Najwybitniejsi znawcy przedmiotu są zaangażowani w pracach sejmowej Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej. Można mieć nadzieję, że będzie to program dla ludzi, a nie dla dobrego samopoczucia rządzących. Nie oznacza to całkowitej negacji propozycji zawartych w założeniach polityki mieszkaniowej państwa. Wiele z nich nie może być kwestionowanych. Kwestionowane są zasady wyjściowe i filozofia tego dokumentu, dlatego że jest to filozofia fatalistyczna, oparta na bezradności wobec szczupłości środków budżetowych. Rząd nie ma konstruktywnych propozycji i uważa, że takie możliwości nie istnieją. Prezentuje zasadę jedynie słusznej racji, odbierając innym prawo do koncepcyjnego myślenia. Tymczasem takie koncepcje już są i mogą być wykorzystane. Znajdą dla siebie miejsce w programie społecznym, wszystko jedno pod jakim szyldem zaprezentowane. Dlatego też założenia te powinny być odrzucone, i taki wniosek przedkładam. Problemy należy rozwiązywać, a nie omijać.</u>
<u xml:id="u-141.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#WiesławChrzanowski">Obecnie, wobec wyczerpania listy zgłoszonych do dyskusji posłów, proszę o zabranie głosu pana ministra Andrzeja Bratkowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#AndrzejBratkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałem podziękować za zwiększone dzisiaj zainteresowanie Wysokiej Izby, wyrażające się mniej więcej dwukrotnie wyższą frekwencją niż w momencie, kiedy rozpoczynaliśmy tę debatę. To, jak sądzę, pozytywnie rokuje na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-143.2" who="#AndrzejBratkowski"> Trzeba jednak zejść na ziemię.</u>
<u xml:id="u-143.3" who="#AndrzejBratkowski">Otóż, proszę państwa, mnie się wydaje, że nasza przedwczorajsza i dzisiejsza debata w jakiś sposób tłumaczy też, dlaczego mieliśmy tak duże kłopoty, żeby założenia polityki mieszkaniowej państwa skonsultować z całą administracją, by one mogły znaleźć akceptację i stać się dokumentem rządowym, by mogły zostać przyjęte przez rząd jako program, jako jeden z wielu, jedenastu, priorytetów (chociaż ta sprawa nie mieści się, lecz już z innych względów, w pierwszej ustawowej piątce priorytetów). Cały czas jesteśmy w pewien sposób tak dalece uwikłani w sprawy przeszłości, że myślenie o przyszłości - to nie jest kwestia stawiania komukolwiek zarzutu - przychodzi nam szalenie trudno. Nawet jeżeli mówimy o tych samych sprawach, to mówimy różnymi językami. Nie wiem, na czym polega ta bariera czy te bariery, które powstają między nami, ale to coś jest tutaj zakodowane, być może w naszym dzisiejszym klimacie politycznym. Trzeba chyba mieć świadomość, że problemu mieszkaniowego również nie można traktować jako problemu wyizolowanego, niezależnego od tego klimatu, tak jak nie można go traktować w izolacji od ekonomiki.</u>
<u xml:id="u-143.4" who="#AndrzejBratkowski">Od razu, jeśli państwo pozwolą, powiem o innej sprawie. Dzisiaj zresztą też pan poseł Kwiatkowski zgłaszał propozycję, by ominąć barierę ekonomiczną. Jest to, muszę powiedzieć, propozycja godna zastanowienia się. Sejmowe Biuro Studiów i Ekspertyz w swoim materiale podaje, jak ominąć tę barierę ekonomiczną. Nasi specjaliści określili cztery sposoby ominięcia czy obniżania tej bariery.</u>
<u xml:id="u-143.5" who="#AndrzejBratkowski">1. „Obniżać cenę mieszkania płaconą przez użytkowników mieszkań”. No cóż, to już mamy za sobą, można powiedzieć, bo czynsze zaniżaliśmy przez lat 50.</u>
<u xml:id="u-143.6" who="#AndrzejBratkowski">2. „Podwyższać ogólne dochody ludności”. Postulat słuszny, tylko, jeśli chodzi o mieszkalnictwo, znowu dość trudny do wyodrębnienia, trudno go wyciągnąć przed nawias.</u>
<u xml:id="u-143.7" who="#AndrzejBratkowski">3. „Realnie obniżać koszty budowy mieszkań”.</u>
<u xml:id="u-143.8" who="#AndrzejBratkowski">Pewne elementy oczywiście uwzględniamy, niemniej muszę zauważyć, że wszystko, co czytam, wiąże się z kwestiami, które właśnie mieszczą się w katalogu warunków brzegowych, którego pan poseł Węgłowski nie chce przyjąć do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-143.9" who="#AndrzejBratkowski">Punkt 4 materiału Biura Studiów i Ekspertyz brzmi następująco: „W pewnym stopniu skłaniać ludzi do ograniczenia aspiracji mieszkaniowych, nie rezygnując jednak z troski o powszechną dostępność”.</u>
<u xml:id="u-143.10" who="#AndrzejBratkowski">Proszę państwa, w tym momencie, po przeczytaniu tego, uważam, że właściwie te cztery sposoby obniżania bariery ekonomicznej wyznaczają nam pole gry. W ogóle chyba istota problemów mieszkaniowych sprowadza się do dysproporcji między zdolnością płatniczą warstw pracujących a czynszami będącymi funkcją kosztów budowy i oprocentowania kredytu długoterminowego. Ta dysproporcja jest zjawiskiem stałym. Zacytowałem w tej chwili fragment materiałów pierwszej brygady gospodarczej pana prof. Kaczorowskiego z 1931 r., a więc z tego okresu, kiedy Anglia, na którą się powoływał... Przepraszam, nie wiem, czy jest pan poseł Bentkowski.</u>
<u xml:id="u-143.11" who="#komentarz">(Głosy z sali: Jest.)</u>
<u xml:id="u-143.12" who="#AndrzejBratkowski">Miło mi. Pan poseł powoływał się na przesłanki, na pewną historię z tym związaną. Otóż chcę powiedzieć, że u nas dzisiaj wskaźnik zagęszczenia mieszkań wynosi 0,98 (statystycznego mieszkańca na jedną izbę). Otóż Anglia w 1931 r. miała wskaźnik 0,85 (statystycznego mieszkańca Walii i Anglii na jedną izbę mieszkalną), Niemcy w 1927 r. - 0,97, czyli tak jak jest u nas dzisiaj. Próbujemy - mówił o tym pan poseł Wielowieyski - obniżyć koszty budownictwa, ale w gruncie rzeczy są to tylko zabiegi. Tak jest. Dopiero bowiem te kraje, które osiągają stale poziom produktu narodowego brutto na głowę mieszkańca sięgający 3–4 tys. dolarów rocznie po pewnym czasie - dzięki temu mogą budować, tak jak Finlandia, 10–14 mieszkań na tysiąc mieszkańców - potrafiły rozwiązać problem mieszkaniowy. I to wyznacza właśnie to pole.</u>
<u xml:id="u-143.13" who="#AndrzejBratkowski">Czy to ma spowodować odłożenie tej sprawy? Otóż właśnie o to chodzi, że nie. Jeżeli chodzi o te porównania z lokomotywą, z szynami, powoływano się też na prof. Manteuffla, to mnie się wydaje, że jesteśmy w tej sytuacji, że lokomotywę to już mamy, a dzisiaj musimy po prostu wybudować tory. Sprawą zaś dalszą, wymagającą jednoczesnego rozwiązania, a jednak jak najpilniejszą, jest kwestia węgla, który trzeba wsypać do tej lokomotywy - to są pieniądze. W zależności od tego, ile będziemy mieć tego węgla, tyle wagonów się da podczepić. Trzeba jednak mieć tory, żeby wiedzieć, w którym kierunku i po czym w ogóle można jechać.</u>
<u xml:id="u-143.14" who="#AndrzejBratkowski">Czyli mnie się osobiście wydaje, że jeśli odrzucimy wszystkie ambicjonalne sprawy - że ktoś nie uczestniczył w tej fazie, a uczestniczył we wcześniejszej fazie prac nad naszym programem - to w gruncie rzeczy okaże się, że nie można powiedzieć - i bardzo mi przykro, że pan poseł Węgłowski tak mówi - iż jest tutaj jakiś monopol na rację, że w ogóle uważamy, że to, co my jakoby oferujemy, jest to jedyne. Trzeba nie mieć chyba naprawdę absolutnie żadnego zaufania do grupy ludzi, która się wzięła za tę sprawę, i do całego profesjonalnego środowiska albo chcieć rozegrać to politycznie. Jeżeli pan prof. Kaleta... Żałuję, że dzisiaj go nie ma na sali, ale postaram się pójść jego śladem, wyjaśnić to, co przedwczoraj tutaj mówił. Twierdzi się, jakobyśmy oczekiwali czegoś od jakichś ekspertów zagranicznych. Otóż, proszę państwa, ani żadne pieniądze... Nie to. To tak jak z tym kawałem o rowerach czy samochodach na Placu Czerwonym. Nie chcę już tego tematu podnosić.</u>
<u xml:id="u-143.15" who="#AndrzejBratkowski">Chcę natomiast powiedzieć, że na początku tego tygodnia, w poniedziałek, zorganizowaliśmy spotkanie dla dziennikarzy, żeby m. in. Norwegowie, Niemcy, Anglicy wyrazili o nas opinie - nie za nasze pieniądze, za ich własne. I co oni powiedzieli? Otóż oni - dzięki temu, że za swoje pieniądze współpracowali z Instytutem Gospodarki Mieszkaniowej, z polskimi specjalistami - nauczyli się naszej rzeczywistości. W ogóle ich postrzeganie Europy Wschodniej było prymitywne, oceniali ją przez pryzmat, jak dawniej przygotowywanych - powiedzmy sobie - programów mieszkaniowych dla Peru, Wenezueli itd. Oni już nie chcą tego oceniać. Po prostu, z tej kwestii wynika nauka dla całej Europy. W tym momencie również się znaleźliśmy - jak sądzę - konstruktywnie i nie widzę powodu, żeby z tego powodu czynić sobie wzajemnie wyrzuty. To nas naprawdę do nikogo nie doprowadzi, a już szukanie winnych w tej chwili, że ktoś zdecydował w lewo czy w prawo...</u>
<u xml:id="u-143.16" who="#AndrzejBratkowski">Proszę państwa, ja zrozumiałem, że istnieje takie miejsce na mapie politycznej - pod nazwą minister budownictwa, na którego można i należy... i to jest to miejsce, gdzie rzeczywiście pan poseł Dzierżyński wylewa swój kielich goryczy, inni wylewają kubeł pomyj. Widocznie tak musi być. Jest kwestia, czy z tego tytułu się obrażać? Przecież koledzy ze związku zawodowego „Solidarność”, którzy demonstrowali i zebrali się pod Ministerstwem Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, to znaczy, że oni w tym miejscu... Co prawda ze mną akurat nie chcieli rozmawiać, wiedząc, jakie jest pole gry właśnie tego ministerstwa, ale to nie w tym rzecz. Chodzi o to, że oni w ogóle szukają w naszym kraju miejsca, w którym ich problemy będą podejmowane. Sprawa polega na tym, że ich problemy są problemami całej Polski, a nie tylko środowiska budowlanych.</u>
<u xml:id="u-143.17" who="#AndrzejBratkowski">Jeżeli dzisiaj mówimy o cenie mieszkań, to dlatego, że nasze stare przedsiębiorstwa budownictwa, mieszkaniowego w szczególności, nie były w stanie przystosować się w odpowiednim czasie do nowej rzeczywistości. Dzisiaj już powyżej 70% pracowników budownictwa jest zatrudnionych w sektorze niepaństwowym. Świat się zmienił - po prostu już się zmienił - i warto to dostrzegać.</u>
<u xml:id="u-143.18" who="#AndrzejBratkowski">A bezrobocie? Tak, jest bezrobocie. Jak się okazuje, wcale nie to stricte budowlane, dlatego że powstała 200-tysięczna grupa bezrobotnych, którzy „wyszli” z przedsiębiorstw, bo nastąpiła wymiana ludzi. Zwróćcie państwo uwagę, przy tym średnim, statystycznym zatrudnieniu w budownictwie w dawnych latach, na poziomie mniej więcej miliona zatrudnionych, nikt nie inwentaryzował 480 tys. ludzi, którzy pracowali w sektorze tzw. wykonawstwa gospodarczego inwestorów, przedsiębiorstw, w brygadach remontowo-budowlanych itd. - 480 tys. ludzi na własnym wyodrębnionym rachunku! Bez wyodrębnionego rozrachunku - dodatkowe 100 tys. ludzi, kategorie nie identyfikowanych wcześniej pracowników budownictwa.</u>
<u xml:id="u-143.19" who="#AndrzejBratkowski">Jaki dzisiaj mamy proces? Oceńcie państwo sami, czy to jest zły proces? Otóż w przedsiębiorstwach budowlanych wyeliminowano z kategorii zatrudnionych ludzi, na rzecz których ponoszono koszty dowozów do pracy. Znikł nam problem dowozów pracowników i osób zamieszkałych w hotelach robotniczych. Oczywiście z krzywdą dla tych konkretnych ludzi. Natomiast pojawiła się znaczna grupa ludzi nie ewidencjonowanych dotychczas, bo pracujących w nie wyodrębnionym systemie gospodarczym, a zatem nastąpiła selekcja. Wobec tego nie można bezrobocia budowlanego „wyjąć przed nawias” i powiedzieć, że jest to niewymienialna z niczym sfera izolowana. Zresztą na mapę regionalną tego bezrobocia wyraźny wpływ ma proces, o którym mówiłem, związany z wymianą, selekcją zatrudnienia. Na przykład bezrobocie jest w dawnym zagłębiu siły roboczej dla takich regionów budowlanych, jak krakowskie czy śląskie, czyli w Sądeckiem. I bez względu na to, jak będą demonstrować pracownicy kombinatów, to nie w Warszawie jest bezrobocie budowlane, tylko w Siedleckiem i w całym pierścieniu dookoła Warszawy.</u>
<u xml:id="u-143.20" who="#AndrzejBratkowski">Hotele robotnicze, proszę państwa, są puste. Miejscowi dojeżdżają do pracy rowerami i środkami komunikacji miejskiej. To jest proces, którego jesteśmy świadkami, i nie można tego nie zauważać. Po to natomiast, żeby „ruszyło” budownictwo, oczywiście potrzebny jest węgiel do tej lokomotywy. I to jest ta nasza szansa, ale to jest szansa wspólna. Tu, na tej sali, decyduje się też o pieniądzach. Ja czy rząd nie możemy być w sytuacji nie spełnionego proroka: Niech rząd da pieniądze. Przecież te pieniądze to są nasze pieniądze!</u>
<u xml:id="u-143.21" who="#AndrzejBratkowski">Proszę państwa, w tej sytuacji budżetowej, w której jesteśmy, wyszliśmy z założenia, że możemy i musimy wykorzystać szansę, którą dzisiaj już mamy. Rzeczywiście tkwi ona w „montażu” różnych środków finansowych, które są dostępne. Tutaj państwo mówili, by zamiast płacić zasiłek dla bezrobotnych, przeznaczyć te środki na zatrudnienie. Oczywiście, w tej sprawie jesteśmy już nie tylko umówieni, z tego punktu widzenia zaczyna się planować poszczególne przedsięwzięcia. To jest kwestia „montażu” Funduszu Pracy - środków, które państwo przeznaczyliście na ten cel w ustawie budżetowej; chodzi o środki, które są zapisane jako przeznaczone na wykonanie spec ustawy. To jest kilka bilionów zł, które dopiero łącznie mogą dawać jakiś efekt mnożnikowy. I w gruncie rzeczy są to te doraźne działania, jeśli chodzi o sferę efektywnego popytu w budownictwie.</u>
<u xml:id="u-143.22" who="#AndrzejBratkowski">Uważam, że jest przed nami szansa, tylko ona może być realna wtedy, gdy nie będziemy działać jako administracja państwowa, lecz będziemy mieć partnerów w całej społecznej i instytucjonalnej strukturze naszego kraju. Do tego są potrzebne właśnie te instrumenty, o których również napisaliśmy w „Założeniach polityki mieszkaniowej państwa”, ale które dzisiaj - chcę powiedzieć - tworzą się w sposób zupełnie oddolny, niejako z inicjatywy ludzkiej. Jest łódzka agencja rozwoju mieszkaniowego, są też inne lokalne inicjatywy, w których próbuje się kojarzyć to wszystko. Próbuje się tak samo kojarzyć, jak przed wojną Towarzystwo Osiedli Robotniczych, które było spółką akcyjną BGK, funduszu pracy - 40% to właśnie fundusz pracy. To był kierunek aktywnej walki z bezrobociem. Mamy nie tylko świadomość tego, właśnie to wszystko usiłujemy rozkręcać i na tym ta sprawa polega. Czy mamy zostać sami? Czy w ogóle mamy czekać, aż ktoś - że tak powiem - znajdzie pieniądze? Nie, te pieniądze starajmy się już ściągać. Po to przecież są mechanizmy, które zaproponowaliśmy.</u>
<u xml:id="u-143.23" who="#AndrzejBratkowski">Oczywiście w tym momencie powstaje zarzut - przepraszam, ktoś z posłów mówił dzisiaj o ogólności naszych sformułowań, aha, pani posłanka Ziółkowska, że nie ma projektów ustaw. Muszę powiedzieć, że jest to oczywiste, iż założenia projektów ustaw i wręcz niektóre już projekty zostały przygotowane, tylko chodziło - wydaje się - w tym momencie o przesądzenie, że jednak idziemy we właściwym kierunku. Uważaliśmy w tym momencie, że nie byłoby celowe przenoszenie tego na rozstrzygnięcia szczegółowe. Trzeba się liczyć z tym, że to jest faza kolejnych przybliżeń. Wydaje mi się, że ta dyskusja, przynajmniej w moim odczuciu, potwierdza celowość tego typu spojrzenia. Nie ma na sali pana prof. Kalety, ale pan profesor tak właśnie podszedł do sprawy funduszów, o których mówimy tutaj jako o funduszach budżetowych, funduszach celowych. Może zatem jest to tylko kwestia pewnego czasu, żeby choćby wziąć do ręki przedwojenną ustawę o rozbudowie miast i przyjrzeć się, na czym polegał Państwowy Fundusz Budowlany, Państwowy Fundusz Rozbudowy Miast, zobaczyć, jakie to były instrumenty gry. Mówię już tylko o dostępnych nam krajowych mechanizmach gry, żeby ktoś nie powiedział, że epatuję zagranicę. Oczywiście nie ma najmniejszych wątpliwości - i tego rodzaju zapis jest w tych założeniach - że np. zlikwidowanie barier w dzisiejszym mieszkalnictwie jest absolutnie konieczne i że tak samo jest to kwestia barier fiskalnych - tych opłat skarbowych, tych opłat notarialnych - i gdybyście państwo chcieli jakichś gwarancji, to uzgodniliśmy w rządzie, że właśnie w tym kierunku idziemy. Czyli wydaje mi się, że czasami rozmawiamy o tych samych sprawach, tylko inaczej rozkładamy akcenty. Pan poseł Bentkowski mówił o sprawie działek... przepraszam, bo w ogóle to chcę tutaj tylko sprostować, że wieś korzysta z kredytów i to są kredyty przeznaczone na budownictwo jednorodzinne.</u>
<u xml:id="u-143.24" who="#komentarz">(Poseł Aleksander Bentkowski: Z jakich kredytów? Proszę już nie ruszać tego.)</u>
<u xml:id="u-143.25" who="#AndrzejBratkowski">Chwileczkę, chwileczkę, ja wiem, o ile gorzej wyposażona jest wieś niż miasto. Natomiast...</u>
<u xml:id="u-143.26" who="#komentarz">(Głos z sali: Jakie kredyty, panie ministrze?)</u>
<u xml:id="u-143.27" who="#AndrzejBratkowski">...Nie jako wieś, tylko budownictwo jednorodzinne...</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#WiesławChrzanowski">Proszę o niedyskutowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#AndrzejBratkowski">Panie pośle, wieś korzysta z takich samych kredytów jak spółdzielczość.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#AndrzejBratkowski">Tak, oczywiście, nie ekstra, tylko z takich samych kredytów jak spółdzielczość. Natomiast oczywiście...</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#WiesławChrzanowski">Proszę, panie pośle, o niezabieranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#AndrzejBratkowski">...sytuacja jest taka, jaka jest. A w ogóle cześć i chwała polskiej wsi, która się buduje ze swoich pieniędzy. I tu pan poseł ma rację, generalnie rzecz biorąc jest to kwestia dotycząca bezpośrednio wysiłku rolnika, w odróżnieniu od tych wszystkich środków, które idą do miasta. No tak, ale idą, powiedziałbym, tak jak idą i do dzisiaj w gruncie rzeczy nie mamy instrumentalizacji czy racjonalności, jeśli chodzi o sposób wydatkowania tych pieniędzy w mieście, bo do dzisiaj są ogromne problemy np. z instytucją ochrony gruntów rolnych. To jest kwestia, która musi być uregulowana ustawowo, niezbędna jest tu ustawa o popieraniu rozwoju miast. Od 1927 r. nie było takiej ustawy, ba, przecież nasze ustawodawstwo samorządowe w ogóle nie uwzględniało instytucji miasta. Jeżeli chcemy mówić o możliwościach rozwoju budownictwa, o strefie interesów mieszkaniowych miasta, to są to kwestie, które w ogóle muszą się dopiero ustawowo urodzić, i w tym kierunku zmierzamy. To jest kwestia przywrócenia przedwojennego i wcześniejszego prawa zabudowy, to, o czym mówił pan poseł Sobierajski i dzisiaj pan poseł Szablewski, który podnosił sprawę udostępnianych przed wojną działek. Tak, było prawo zabudowy, można to było robić i tego biednego delikwenta nie obciążało się jeszcze wartością, kosztem nabycia gruntu, po prostu te mechanizmy prawne były dostępne, ale zanikły. Musimy zatem stworzyć, a w gruncie rzeczy przywrócić, te mechanizmy, już nie wiem, jak to nazwać, ale to jest cała rewolucja legislacyjna. Do tego państwa namawiam bez względu na to, czy już dzisiaj mamy węgiel do lokomotywy i czy go mamy dużo, czy mniej, bo po prostu, jeśli zaniechamy uregulowania tej kwestii, to, jak sądzę, historia nam tego nie wybaczy.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#AndrzejBratkowski">Czy można liczyć na samorządy, bo w gruncie rzeczy do tego pytania sprowadza się dzisiejszy dylemat w sprawie podniesionej przez pana posła Kwiatkowskiego. Otóż nieraz dyskutowaliśmy z panem posłem, jestem panu posłowi winien całą literaturę na temat, jak sobie przed wojną radziło miasto Włocławek, oczywiście w takim stopniu, w jakim to było możliwe. Ale okazuje się, tak powiedziałbym, najlepszy odzew na nasze „Założenia polityki mieszkaniowej państwa” jest właśnie ze strony środowisk samorządowych, bo nie wszyscy wiedzą nawet o tym, że dzisiejsze koszty utrzymania zasobów komunalnych w 100% ponoszą właśnie samorządy, które mając pełną świadomość nieefektywności tej gry, w którą zostały włączone, na którą zostały skazane, oczekują właśnie tego rodzaju wyzwolenia. Szansa przeznaczenia tych pieniędzy - dzisiaj ślepo niejako kierowanych na dopłaty do mieszkań komunalnych - na pomoc adresowaną, na pomoc dla rodzin najuboższych, dla rodzin, które w danym mieście wymagają tej pomocy, jest dla samorządowców sprawą najistotniejszą we właściwym prowadzeniu lokalnej polityki mieszkaniowej. Przy okazji, jeżeli mówimy o samorządowym funduszu wyrównawczym, który rzeczywiście byłby samorządowy a nie państwowy, to jest to kwestia tylko tego rodzaju, że dzisiaj struktura mieszkań komunalnych, mieszkań zakładowych jest bardzo zróżnicowana i być może na poziomie sejmików nawet da się to jakoś skompensować pomiędzy różnymi samorządami, ale w strukturze krajowej trzeba to będzie przygotować. Dlatego przy deklarowanej przez krajowe organizacje samorządowe współpracy - co zapisaliśmy w naszych założeniach nie tylko w formie deklaracji, ale zobowiązując je do współautorstwa przy opracowywaniu tego ustawodawstwa, co jest związane z zaangażowaniem samorządu w popieranie rozwoju miast - przygotowaliśmy tylko część założeń, ta sprawa jeszcze nie jest zamknięta i wspólnie musimy ten projekt ustawy konstruować. Sądzę, że w ogóle jest to kwestia dochodzenia do pewnego consensusu i osiągnięcia go, nie chodzi o to, by stawiać sobie zarzuty, bo - jak się okazuje - ta żywa materia mieszkaniowa jest strasznie skonfliktowana. Proszę państwa, nie chcę, byście państwo uznali mnie za demagoga, ale mam list skierowany na ręce pani premier Suchockiej, którego fragment chciałbym państwu odczytać. Otóż autor tego listu napisał: Natychmiast odwołać tego łobuza, ministra budownictwa, dlatego że on nie przewiduje, by w budynkach, które są własnością prywatną, a ich lokatorów dotyczył dotychczas szczególny tryb najmu, a jeszcze wcześniej decyzji administracyjnej, i ten łobuz Bratkowski nie znacjonalizuje tych zasobów i nie rozda bądź za tę symboliczną złotówkę nie sprzeda tym lokatorom, którzy przecież byli skazani na te mieszkania przez lata całe itd., jest tu podana cała motywacja - i to jest jedna strona medalu. A druga strona medalu to list otwarty prezesa unii nieruchomości, który mówi, że ten łobuz Bratkowski nie docenia dynamizmu i w ogóle wszelkich możliwości, które właściciel... i w ogóle wynika z tego, że gdyby właściciele mogli, to, gdyby tylko ich dopuścić, od jutra zapanowałaby powszechna szczęśliwość mieszkaniowa itd., itd. No i teraz jest problem, trzeba bowiem, niestety, odrzucić i jedno, i drugie stanowisko i jednak próbować znaleźć złoty środek, by w poczuciu bezpieczeństwa państwa, kierując się zasadą, że lepiej mieć ludzi pod dachem niż na ulicy, wspólnie rozwiązać ten problem.</u>
<u xml:id="u-147.2" who="#AndrzejBratkowski">Wybaczcie państwo, że przedłużyłem wypowiedź, ale to już chyba nie o to chodzi w tym momencie. Szczegółowo zanotowałem wszystkie uwagi państwa dotyczące właśnie tych rozwiązań. Zresztą w ogóle serdecznie zapraszam do naszego ministerstwa tych z państwa, których te sprawy interesują, jak widać jest to niewielka gromadka. Możemy się częściej spotykać na terenie ministerstwa, jeżeli będzie mi dane to ministerstwo jeszcze prowadzić. I widzę, że w ten sposób możemy doprowadzać do konstruktywnych rozstrzygnięć.</u>
<u xml:id="u-147.3" who="#AndrzejBratkowski">Bardzo proszę Wysoką Izbę o przyzwolenie - mówiłem o tym na początku - na wprowadzanie w życie pryncypiów zawartych w „Założeniach polityki mieszkaniowej państwa”, które w imieniu rządu prezentowałem. Jeżeli państwo zdecydujecie się na odesłanie założeń do komisji, mam nadzieję, że uchwała komisji dotycząca przedłożenia rządowego stworzy szansę konstruktywnego rozstrzygnięcia dylematów, które państwu zaprezentowaliśmy, z którymi się dzieliliśmy.</u>
<u xml:id="u-147.4" who="#AndrzejBratkowski">Chciałbym na koniec powiedzieć, że założenia polityki mieszkaniowej znalazły się w Wysokiej Izbie, stały się przedmiotem debaty sejmowej wskutek długotrwałych, intensywnych działań Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej, która przedstawiając rozmaite dezyderaty naciskała na rząd - ten rząd, w którym jestem ministrem gospodarki przestrzennej i budownictwa - i na poprzednie rządy. To zobowiązanie zresztą, z którego dzisiaj się wywiązuję, było nakładane jeszcze na moich poprzedników. Jak państwo jednak wiecie, jest to materia na tyle trudna i na tyle konfliktowa, że widocznie powoduje przedłużanie się tych wszystkich spraw w czasie.</u>
<u xml:id="u-147.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-148.1" who="#WiesławChrzanowski">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-148.2" who="#WiesławChrzanowski">Czy chodzi o wniosek formalny?</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#StanisławWęgłowski">Sprostowanie, źle zostałem zrozumiany. Chciałem wyjaśnić, że miałem inne intencje, niż pan minister zrozumiał.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#WiesławChrzanowski">O ile tak, to proszę odnośnie do konkretnych wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#StanisławWęgłowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pan minister Bratkowski był uprzejmy zauważyć, że poseł Węgłowski nie przyjmuje do wiadomości wymienionych warunków brzegowych. Otóż ja do wiadomości te warunki brzegowe przyjąłem. Ja tylko ich nie akceptuję i nie uważam, że są one konieczne i nienaruszalne i...</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#WiesławChrzanowski">W takim razie pan poseł już wyjaśnił, dalsza część jest już dyskusją, a do tego nie ma teraz podstaw.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#StanisławWęgłowski">I był drugi zarzut, iż moje wystąpienie...</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#WiesławChrzanowski">Panie pośle, nie ma już w tej chwili polemiki; regulamin tego nie przewiduje. Jedynie dopuszcza wypowiedź, gdyby chodziło o niezrozumienie i przekręcenie czegoś, a tego nie było. Tak że dziękuję panu posłowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#StanisławWęgłowski">Nie chodzi o zarzut gry politycznej. Uważam, że jest to całkowite niezrozumienie intencji mojej wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-156.1" who="#WiesławChrzanowski">To nie jest w tej chwili odpowiedni moment, wypowiadał się pan wcześniej.</u>
<u xml:id="u-156.2" who="#WiesławChrzanowski">Wysoka Izbo! Zgłoszono wniosek, po pierwsze, o odrzucenie przedstawionych założeń, po drugie, jest wniosek Prezydium Sejmu o skierowanie założeń do Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej i Komisji Polityki Społecznej w celu przedstawienia projektu uchwały zawierającej stanowisko Sejmu w tej sprawie, gdyby pierwszy wniosek nie został przyjęty. Ponadto jest dodatkowy wniosek, by oprócz tych komisji sprawę skierować również do Komisji Samorządu Terytorialnego - z tych przyczyn sprawa wymaga głosowania. W tej chwili nie będę tego oczywiście poddawał pod głosowanie. 31 marca o godz. 20 w ramach bloku głosowań Wysoka Izba podejmie decyzję w tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-156.3" who="#WiesławChrzanowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 7 porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskich projektów ustaw: 1) o najmie lokali mieszkalnych (druki nr 221 i 221-A); 2) o najmie lokali mieszkalnych oraz o zmianie niektórych ustaw (druk nr 727).</u>
<u xml:id="u-156.4" who="#WiesławChrzanowski">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela wnioskodawców, pana posła Tadeusza Bilińskiego w celu uzasadnienia projektu ustawy o najmie lokali mieszkalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#TadeuszBiliński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Dotychczasowa gospodarka mieszkaniowa, zarówno w aspekcie społecznym jak i ekonomicznym, jest niewłaściwa, a nawet błędna. Centralnie prowadzona polityka mieszkaniowa, administracyjny system zaspokajania potrzeb mieszkaniowych oraz niedostateczny udział społeczeństwa w pokrywaniu kosztów budowy mieszkań, kosztów eksploatacji i utrzymania - to szczególnie istotne przyczyny głębokiego kryzysu mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-157.1" who="#TadeuszBiliński">W przeszłości nieznaczne obciążenie finansowe użytkowników mieszkań kosztami budowy, a nadto niskie czynsze nie sprzyjały ograniczaniu potrzeb mieszkaniowych oraz przejawianiu troski o mieszkania. Często prowadziło to do nieefektywnego, nieracjonalnego wykorzystania istniejącej substancji mieszkaniowej, niekiedy do jej dewastacji. Ponadto obowiązujące prawo nie sprzyjało tworzeniu się nowoczesnej, racjonalnej gospodarki mieszkaniowej, nie kształtowało aktywnych postaw obywateli. Ograniczenie praw własności, duże uprawnienia lokatorów nie stanowiły odpowiednich warunków do kształtowania właściwej gospodarki mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-157.2" who="#TadeuszBiliński">Potrzeba gruntownego zreformowania Prawa lokalowego jest widoczna już od dawna. Wprawdzie w 1987 r. miała miejsce radykalna nowelizacja Prawa lokalowego, zmiany były niemal rewolucyjne, jednak dzisiaj ocenia się je jako całkowicie niewystarczające. W procesie zachodzących przeobrażeń społeczno-gospodarczych uchwalenie zupełnie nowej ustawy jest nieodzowne.</u>
<u xml:id="u-157.3" who="#TadeuszBiliński">Ustanowienie jednak nowego Prawa lokalowego nie jest takie proste. Nieodzowne jest bowiem uwzględnienie aktualnych uwarunkowań społeczno-gospodarczych. I tak: z jednej strony konieczne jest uwzględnienie, choć ze znacznymi ograniczeniami, zasad gospodarki rynkowej; z drugiej - nie można w żadnym razie pominąć aktualnych uwarunkowań społecznych.</u>
<u xml:id="u-157.4" who="#TadeuszBiliński">Począwszy od 1990 r. Sejm wielokrotnie podejmował próbę znowelizowania ustawy. W marcu 1990 r. wpłynął do Sejmu projekt rządowy ustawy o zmianie ustawy Prawo lokalowe oraz ustawy o zakwaterowaniu sił zbrojnych. W czerwcu natomiast wpłynął do laski marszałkowskiej poselski projekt ustawy o ochronie lokatorów. Oba projekty nie stanowiły pełnej nowelizacji ustawy Prawo lokalowe. Oba dotyczyły w zasadzie tylko polityki czynszowej; zwłaszcza projekt poselski był zawężony.</u>
<u xml:id="u-157.5" who="#TadeuszBiliński">Prace nad tymi projektami nie zostały zakończone. Projekt poselski po pierwszym czytaniu na posiedzeniu trzech komisji sejmowych (lipiec 1990 r.) skierowano do Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa celem wykorzystania projektu w pracach nad prawem mieszkaniowym. Natomiast prace nad projektami ustawy o zmianie ustawy Prawo lokalowe oraz ustawy o zakwaterowaniu sił zbrojnych zostały zakończone we wrześniu tego samego roku sprawozdaniem komisji. Do rozpatrzenia jednak tego sprawozdania na posiedzeniu Sejmu nie doszło z dwóch zasadniczych przyczyn. Po pierwsze, był już gotowy w tym czasie projekt ustawy Prawo mieszkaniowe, kompleksowo i głęboko nowelizujący ustawę Prawo lokalowe; po drugie, działo się to w przededniu zmiany rządu. Nowy rząd opowiedział się za daleko idącą liberalizacją polityki mieszkaniowej, co nie było zgodne z wykładnią złożonego sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-157.6" who="#TadeuszBiliński">Na początku 1991 r. do laski marszałkowskiej wpłynęły dwa projekty: najpierw poselski projekt ustawy o ochronie lokatorów, a następnie rządowy projekt Prawo mieszkaniowe. Oba projekty stanowiły pełną, kompleksową nowelizację Prawa lokalowego. Prace nad projektami były bardzo żmudne i długotrwałe. Podkomisja odbyła prawie 30 posiedzeń, i to często wielogodzinnych. Ostatecznie sprawozdanie z prac podkomisji zostało przyjęte we wrześniu 1991 r. Obejmowało ono prace nad trzema projektami ustaw:</u>
<u xml:id="u-157.7" who="#TadeuszBiliński">- o zmianie ustawy Prawo lokalowe oraz ustawy o zakwaterowaniu sił zbrojnych,</u>
<u xml:id="u-157.8" who="#TadeuszBiliński">- Prawo mieszkaniowe,</u>
<u xml:id="u-157.9" who="#TadeuszBiliński">- o ochronie lokatorów.</u>
<u xml:id="u-157.10" who="#TadeuszBiliński">Niestety znów koniec kadencji uniemożliwił przeprowadzenie drugiego czytania.</u>
<u xml:id="u-157.11" who="#TadeuszBiliński">W kwietniu ubiegłego roku z inicjatywy grupy posłów z wielu klubów został złożony do laski marszałkowskiej projekt ustawy o najmie lokali mieszkalnych. Według zobowiązań rządu, wielokrotnie powtarzanych, miał wpłynąć do Sejmu rządowy projekt ustawy Prawo mieszkaniowe. Mimo że ukazywały się kolejne wersje projektu tej ustawy, żaden nie trafił do Sejmu. W konsekwencji dopiero dzisiaj dochodzi do pierwszego czytania projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-157.12" who="#TadeuszBiliński">Straciliśmy prawie rok, a potrzeba nowego Prawa lokalowego już od dawna jest bardzo widoczna. Stworzenie takiego prawa postulują nie tylko właściciele i lokatorzy, ale także samorządy terytorialne.</u>
<u xml:id="u-157.13" who="#TadeuszBiliński">Jako podstawowe w ustawie o najmie lokali mieszkalnych (druki nr 221 i 221-A), którą mam zaszczyt przedstawić w imieniu posłów inicjatorów, przyjęto następujące założenia:</u>
<u xml:id="u-157.14" who="#TadeuszBiliński">1. Decentralizację polityki mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-157.15" who="#TadeuszBiliński">2. Przywrócenie uprawnień wynikających z prawa własności, przy jednoczesnym zachowaniu uprawnień wynikających z posiadanego tytułu najmu.</u>
<u xml:id="u-157.16" who="#TadeuszBiliński">3. Zachowanie interwencjonizmu państwowego, w szczególności w polityce czynszowej.</u>
<u xml:id="u-157.17" who="#TadeuszBiliński">4. Uznanie za konieczne w procesie transformacji ustrojowej łagodne przejście od gospodarki nakazowo-rozdzielczej do społecznej gospodarki rynkowej.</u>
<u xml:id="u-157.18" who="#TadeuszBiliński">Mieszkanie uznano za dobro osobiste, ale także za dobro ogólnonarodowe, mające wartość rodzinną, wielopokoleniową. Jest więc ono ważnym elementem funkcjonowania państwa. Dlatego też nie przyjęto założeń gospodarki rynkowej, nie uznano zasady, że mieszkanie jest i musi być wyłącznie towarem, i to niezależnie od uwarunkowań społecznych, od sytuacji materialnej społeczeństwa. Oczywiście dążenie do gospodarki rynkowej, uwzględniającej aspekty społeczne, jest właściwe, prowadzi do podwyższenia efektywności gospodarki mieszkaniowej. Nie może być to jednak proces jednoetapowy, nie może być on zakończony w krótkim czasie.</u>
<u xml:id="u-157.19" who="#TadeuszBiliński">Projekt ustawy o najmie lokali mieszkalnych uwzględnia podstawowe założenia kształtowanej aktualnie polityki mieszkaniowej państwa. I tak:</u>
<u xml:id="u-157.20" who="#TadeuszBiliński">- przewiduje zwiększenie udziału ludności w pokrywaniu kosztów eksploatacji i utrzymaniu mieszkań;</u>
<u xml:id="u-157.21" who="#TadeuszBiliński">- przywraca prawo własności właścicielom domów mieszkalnych przez zniesienie szczególnego trybu najmu i zastąpienie go systemem umów cywilnoprawnych;</u>
<u xml:id="u-157.22" who="#TadeuszBiliński">- przywraca pełne prawo dysponowania mieszkaniem właścicielom domów jednorodzinnych;</u>
<u xml:id="u-157.23" who="#TadeuszBiliński">- zapewnia ochronę lokatora przed działaniami spekulacyjnymi na jego szkodę;</u>
<u xml:id="u-157.24" who="#TadeuszBiliński">- wprowadza moratorium, chroniące osoby znajdujące się okresowo w trudnych warunkach;</u>
<u xml:id="u-157.25" who="#TadeuszBiliński">- wprowadza decentralizację polityki czynszowej.</u>
<u xml:id="u-157.26" who="#TadeuszBiliński">Ustawa obejmuje 9 rozdziałów (65 artykułów): „Przepisy ogólne”, „Najem lokali”, „Prawo i obowiązki stron”, „Czynsz najmu”, „Zamiana lokali”, „Ustanie stosunku najmu”, „Moratorium mieszkaniowe”, „Sądy polubowne” oraz „Zmiany w przepisach obowiązujących, przepisy przejściowe i końcowe”.</u>
<u xml:id="u-157.27" who="#TadeuszBiliński">Przy opracowaniu ustawy wykorzystano dotychczasowe prace legislacyjne w zakresie Prawa lokalowego. Ustawa obejmuje sprawy dotyczące lokali mieszkalnych zajmowanych na podstawie umowy najmu, prawomocnej decyzji administracyjnej, prawomocnego orzeczenia sądowego:</u>
<u xml:id="u-157.28" who="#TadeuszBiliński">— w domach komunalnych stanowiących własność lub współwłasność gminy albo będących w samoistnym posiadaniu;</u>
<u xml:id="u-157.29" who="#TadeuszBiliński">— w domach stanowiących własność lub współwłasność skarbu państwa, z wyłączeniem mieszkań przeznaczonych dla osób zajmujących kierownicze stanowiska oraz hoteli pracowniczych;</u>
<u xml:id="u-157.30" who="#TadeuszBiliński">— w domach stanowiących własność lub współwłasność osób prawnych i fizycznych.</u>
<u xml:id="u-157.31" who="#TadeuszBiliński">Natomiast przepisom ustawy nie podlegają mieszkania:</u>
<u xml:id="u-157.32" who="#TadeuszBiliński">— spółdzielcze,</u>
<u xml:id="u-157.33" who="#TadeuszBiliński">— zakładowe,</u>
<u xml:id="u-157.34" who="#TadeuszBiliński">— w domach jednorodzinnych lub wielorodzinnych, będące przedmiotem odrębnej własności,</u>
<u xml:id="u-157.35" who="#TadeuszBiliński">— w domach letniskowych, pensjonatach,</u>
<u xml:id="u-157.36" who="#TadeuszBiliński">— w hotelach pracowniczych,</u>
<u xml:id="u-157.37" who="#TadeuszBiliński">— w domach ważnych dla obronności kraju.</u>
<u xml:id="u-157.38" who="#TadeuszBiliński">Do zasadniczych rozwiązań prawnych ustawy zalicza się:</u>
<u xml:id="u-157.39" who="#TadeuszBiliński">1. Zniesienie z dniem wejścia w życie ustawy szczególnego trybu najmu w domach prywatnych. Przy czym dotychczas wydane prawomocne decyzje o przydziale uważa się za nadal obowiązujące, zachowana jest tym samym trwałość stosunku najmu (art. 53).</u>
<u xml:id="u-157.40" who="#TadeuszBiliński">Oznacza to, że stosunek najmu, którego źródłem jest prawomocna decyzja administracyjna o przydziale, prawomocne orzeczenie sądowe, inny tytuł prawny do najmowania lokalu, trwa nadal na warunkach określonych ustawą.</u>
<u xml:id="u-157.41" who="#TadeuszBiliński">W przypadku pustostanów, jeżeli mieszkanie pozostaje puste przez okres dłuższy niż 3 miesiące, właściwa rada gminy po stwierdzeniu niezasadności utrzymania pustostanu może wynająć go na warunkach takich, jak mieszkanie komunalne (art. 16).</u>
<u xml:id="u-157.42" who="#TadeuszBiliński">2. Najem w domach komunalnych, zakładowych, mieszkaniach zamiennych i zastępczych pozostaje w mocy (art. 54).</u>
<u xml:id="u-157.43" who="#TadeuszBiliński">3. Wstąpienie w stosunek najmu po śmierci najemcy przez osoby bliskie. Wzorowano się tu na prawie przedwojennym, ograniczając krąg osób w stosunku do obowiązującej ustawy Prawo lokalowe (art. 6). Do osób bliskich zalicza się: wstępnych, zstępnych, rodzeństwo, dzieci rodzeństwa, osoby małoletnie przyjęte na wychowanie, osoby przysposobione.</u>
<u xml:id="u-157.44" who="#TadeuszBiliński">4. Przyjęcie koncepcji tzw. czynszów porównawczych (art. 29). Stawki czynszów porównawczych ustalane są lokalnie przez rady gminy w ścisłej współpracy z organizacjami właścicieli, zarządców oraz organizacjami lokatorów. Stawki „nie mogą przekraczać wartości maksymalnej określonej dla całego kraju przez Radę Ministrów na następny rok kalendarzowy, w oparciu o średnią płacę w państwowych gałęziach gospodarki”. Rada Ministrów określi także wielkość dotacji podmiotowych na cele mieszkaniowe. Obejmować one będą uprawnienia do dodatkowej powierzchni mieszkalnej przysługującej z tytułu stanu zdrowia lub wykonywanego zawodu, zgodnie z ustawą o pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-157.45" who="#TadeuszBiliński">Wprowadzono decentralizację polityki czynszowej. Stawki czynszowe ustalane są przy uwzględnieniu wyposażenia i stanu technicznego mieszkania oraz wieku budynku. Mogą być także uwzględnione takie czynniki, jak lokalizacja, otoczenie, dzielnica, rejon kraju.</u>
<u xml:id="u-157.46" who="#TadeuszBiliński">5. Przyjęcie na wzór przedwojenny moratorium mieszkaniowego chroniącego w szczególności osoby, które utraciły pracę (rozdz. 7).</u>
<u xml:id="u-157.47" who="#TadeuszBiliński">Eksmisji nie wykonuje się w okresie od 1 listopada do 31 marca, chyba że posiada się inny lokal. Eksmisję sąd może odroczyć na okres do 6 miesięcy. Sąd może rozłożyć na raty zaległe spłaty czynszu.</u>
<u xml:id="u-157.48" who="#TadeuszBiliński">Jeśli bezrobotny nie przyjmie pracy, to traci te uprawnienia.</u>
<u xml:id="u-157.49" who="#TadeuszBiliński">6. Wprowadzenie postępowania rozjemczego przed sądem polubownym (art. 50). Postępowanie rozjemcze wprowadzono po raz pierwszy do prawa powojennego. Postępowanie to poprzedza wystąpienie do sądu powszechnego. Odwołanie od decyzji sądu polubownego kierowane jest do sądu rejonowego.</u>
<u xml:id="u-157.50" who="#TadeuszBiliński">7. Przyjęcie zasad podnajmu mieszkań (art. 24). Zasady podnajmu mieszkań ustalono na wzór polskiego prawa przedwojennego. Objęto ochroną podnajemców (sublokatorów). Oddanie lokalu mieszkalnego do płatnego użytkowania lub podnajem osobie trzeciej może nastąpić tylko za zgodą wynajmującego. Opłaty mogą być większe najwyżej o 60%. Oddanie części lokalu do bezpłatnego użytkowania lub podnajem nie wymaga zgody wynajmującego.</u>
<u xml:id="u-157.51" who="#TadeuszBiliński">8. Przyjęcie zasady, że ta sama osoba lub małżonkowie nie mogą zajmować więcej niż jeden lokal objęty tą ustawą lub będący lokalem spółdzielczym (art. 9).</u>
<u xml:id="u-157.52" who="#TadeuszBiliński">Na zakończenie prezentacji ustawy chciałbym podkreślić, że szczególnie istotne w założeniach ustawy jest odejście od szczególnego trybu najmu w domach prywatnych. Trzeba jednak zaznaczyć, że z tego założenia nie wynika zniesienie szczególnego trybu najmu w rozumieniu unieważnienia jego skutków, to jest unieważnienia dotychczasowych przydziałów i zastąpienia ich umowami cywilnoprawnymi. Projekt ustawy natomiast zakłada w przypadku istniejących tytułów prawnych uprawniających do użytkowania mieszkania obowiązek zawarcia dodatkowo umowy o warunki najmu (art. 8 ust. 3). To jest bardzo subtelna, ale niezwykle istotna różnica. W wypadku bowiem sporu o te warunki, to jest o wysokość czynszu, lokator zachowuje tytuł prawny do mieszkania, mając przydział, wyrok sądowy czy inny tytuł prawny do zajmowania lokalu. Nie staje się więc w razie sporu dzikim lokatorem w rozumieniu art. 29 ust. 5, mającym opłacać czynsz zwiększony o 100%, nie umożliwia to rozwiązania z nim najmu na podstawie art. 42 ust. 1 pkt 5. Lokator musi mieć przecież prawo do uzasadnionego sprzeciwu wobec źle obliczonego czy wadliwie na niego nałożonego czynszu.</u>
<u xml:id="u-157.53" who="#TadeuszBiliński">Zniesienie szczególnego trybu najmu przy jednoczesnym zachowaniu przydziałów i innych tytułów do mieszkania może nasuwać pewne wątpliwości. Jest to jednak jedyne wyjście. Prawo przecież nie może działać wstecz. O tym może świadczyć przykład zniesienia szczególnego najmu w Gdyni przed około 1,5 roku. Nie spowodowało ono żadnych skutków prawnych dla lokatorów mających prawomocną decyzję administracyjną o przydziale.</u>
<u xml:id="u-157.54" who="#TadeuszBiliński">Projekt ustawy natomiast pozostawia do dowolnej decyzji władz lokalnych tryb nadawania tytułów prawnych stanowiących źródło stosunku najmu.</u>
<u xml:id="u-157.55" who="#TadeuszBiliński">Kończąc przedstawianie inicjatywy ustawodawczej i uzasadnianie jej celowości, zwracam się w imieniu inicjatorów projektu ustawy o najmie lokali mieszkalnych (druki nr 221 i 221-A) do pań i panów posłów o jej poparcie.</u>
<u xml:id="u-157.56" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-158.1" who="#WiesławChrzanowski">Obecnie proszę o zabranie głosu przedstawiciela wnioskodawców pana posła Władysława Reichelta w celu uzasadnienia projektu ustawy o najmie lokali mieszkalnych oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
<u xml:id="u-158.2" who="#WiesławChrzanowski">Po tym wystąpieniu ogłoszę przerwę.</u>
<u xml:id="u-158.3" who="#WiesławChrzanowski">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#WładysławReichelt">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt, który mam zamiar państwu przedstawić - jego sens - jest podobny do projektu przedstawionego przez mojego przedmówcę, tylko spojrzenie i filozofia są troszeczkę inne. To znaczy, tamten projekt bardziej chroni lokatorów, natomiast ten mówi raczej o prawie własności i chroni właścicieli. Kryzys w naszym mieszkalnictwie trwał cały czas, bo przecież przed wojną też mieliśmy slumsy i nie dla wszystkich starczało mieszkań. Decyzje podjęte w 1945 r., po wojnie, przyspieszyły jeszcze i pogłębiły ten upadek i dlatego dzisiaj jest taka duża kolejka. Okradziono najpierw właścicieli, potem przemysłowców, właścicieli warsztatów, potem przez 50 lat okradano emerytów, rencistów i tych, którzy oszczędzali w PKO. I takie są fakty dzisiaj i dlatego kolejka jest coraz dłuższa.</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#WładysławReichelt">Wszyscy od razu chcą zwrotu. Brak mieszkań nie jest zjawiskiem występującym tylko w Polsce. Ludności przybywa na świecie szybciej niż mieszkań. I bogata Ameryka, i Japonia, i inne rozwinięte kraje również nie mogą dać sobie rady z tym problemem. Dzisiaj właśnie uchwaliliśmy Prawo budowlane. Liczba złożonych przeze mnie wniosków odnoszących się do tego Prawa budowlanego wynika stąd, że jego przyjęcie przyspieszyło pewne sprawy, a zarazem spowodowało, że Prawo lokalowe pozostaje jeszcze bardziej w tyle i nie nadąża z wprowadzeniem pewnych zmian dotyczących ochrony interesów właścicieli. Stąd nasza inicjatywa, inicjatywa Polskiego Programu Liberalnego, zmierzająca do naprawienia tego, co jest zepsute. Zresztą sam minister mówił przed chwilą, że zanikły mechanizmy prawne potrzebne do poprawienia naszego programu budownictwa. Organizm jest chory i potrzebuje natychmiastowej kuracji. Najemcy chcą jednego, właściciele drugiego. O tym, że organizm jest chory, świadczy list, jaki dostałem od najemców lokali w prywatnych kamienicach, którzy piszą, że zostali potraktowani przez ministra budownictwa jako obywatele gorszej kategorii, że nie mają prawa nabycia zajmowanych lokali w prywatnych kamienicach. Widać więc, że choroba już bardzo się rozwinęła i czas z nią skończyć.</u>
<u xml:id="u-159.2" who="#WładysławReichelt">Uzasadnienie projektu, który przedkładamy Wysokiej Izbie, jest następujące:</u>
<u xml:id="u-159.3" who="#WładysławReichelt">1. Projekt, który chcę państwu przedstawić, definitywnie znosi wprowadzony jeszcze w 1945 r. dekretem o publicznej gospodarce lokalami szczególny tryb najmu lokali mieszkalnych, przywracając tym samym właścicielom budynków prawo do swobodnego dysponowania wolnymi lokalami mieszkalnymi w tych budynkach.</u>
<u xml:id="u-159.4" who="#WładysławReichelt">2. Tworzy on prawne podstawy do powstania „wolnego rynku mieszkaniowego”, kończąc okres publicznej gospodarki zasobami mieszkaniowymi oraz reglamentacji wysokości czynszów.</u>
<u xml:id="u-159.5" who="#WładysławReichelt">Niemożliwe jest omówienie wszystkich proponowanych w projekcie nowych uregulowań - nie czas po temu, jako że jest sobota. Należy natomiast wskazać na te spośród nich, które w istotny sposób, bezpośrednio kształtują sytuację prawną najemców lokali oraz właścicieli budynków.</u>
<u xml:id="u-159.6" who="#WładysławReichelt">Z całą pewnością jednym z najbardziej spornych zagadnień jest tutaj zakres ochrony najemców lokali przed wypowiedzeniem najmu oraz podwyższeniem czynszu. Jest to zjawisko zrozumiałe. W tej właśnie dziedzinie ze szczególną ostrością uwidocznia się konflikt interesów między właścicielem a najemcą. Należy zatem zapytać, czy i jakie znaczenie będzie miało zniesienie szczególnego trybu najmu, jeśli miałyby pozostać wszystkie jego formalne i faktyczne konsekwencje. W jaki sposób budowany ma być ów „wolny rynek mieszkaniowy”, jeśli właściciele nie odzyskają prawa do wypowiadania najmu, a czynsze nadal nie będą pokrywać kosztów utrzymania budynków? Stale powtarzany przez zwolenników utrzymania daleko idącej ochrony interesów lokatorów argument o potrzebie uwzględniania racji natury społecznej jest wysoce wątpliwy, gdyż niejednokrotnie przeprowadzane badania dobitnie wykazały, iż w tanich mieszkaniach kwaterunkowych bynajmniej nie zamieszkują najuboższe warstwy społeczeństwa. Odsetek zajmujących te mieszkania lokatorów, których płace są wyższe niż przeciętne, jest tu taki sam, a nawet wyższy, niż lokatorów zajmujących mieszkania innej kategorii. Nie brakuje także bardzo zamożnych lokatorów. Dlaczego zatem w szczególny sposób chronieni mają być najemcy, skoro ochrony takiej (zwłaszcza ochrony czynszowej) nie udziela się lokatorom innych kategorii mieszkań, przede wszystkim zaś członkom spółdzielni mieszkaniowych? Za wręcz oczywiste i konieczne z ekonomicznego punktu widzenia uznano przecież wycofanie dotacji przeznaczonych na czynsze w mieszkaniach spółdzielczych. Dziś mówi się o potrzebie wprowadzenia rynkowych zasad finansowania budownictwa mieszkaniowego, żąda się spłaty kredytu inwestycyjnego i odsetek w pełnej wysokości. Dla olbrzymiej większości młodych Polaków jedyną szansą zdobycia mieszkania jest jego wynajem po wolnorynkowych cenach, kupno własnego mieszkania lub budowa domu. Ceny mieszkań spółdzielczych osiągnęły już poziom cen rynkowych, a przecież państwo nie zamierza ponosić ciężaru finansowego związanego z zaspokajaniem potrzeb mieszkaniowych członków spółdzielni. Każdy ma prawo zapytać, dlaczego podatki, które płaci, przeznaczone są m.in. na dotowanie mieszkań kwaterunkowych (czynsze pokrywają zaledwie 20–30% bieżących kosztów eksploatacyjnych, jest to szacunek bardzo optymistyczny), jeżeli równocześnie musi ponosić pełne koszty utrzymania własnego mieszkania. Podnoszona wciąż kwestia, że społeczeństwo jest zbyt biedne, by można było przeprowadzić kompleksową reformę polityki mieszkaniowej w tej dziedzinie, brzmi całkowicie anachronicznie, gdy patrzymy na inne, już „urynkowione” obszary naszego życia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-159.7" who="#WładysławReichelt">Wyjaśnienia wymaga także zniesienie w projekcie instytucji wstąpienia - z mocy samego prawa - osób bliskich w stosunek najmu po zmarłym najemcy. Za dalszym utrzymaniem tej instytucji przytaczano wiele argumentów, poczynając od historycznych (wstąpienie w najem po śmierci najemcy przewidywała już ustawa o ochronie lokatorów w 1924 r.), poprzez prawnicze (wstąpienie w najem zapobiega spadkobraniu prawa najmu na zasadach ogólnych przez osoby niezamieszkałe w lokalu), aż do racji natury społecznej. Jednakże żadna z przytaczanych argumentacji nie uwzględnia w istocie interesów właścicieli budynków. W dotychczas obowiązującym stanie prawnym „nowy najemca” ma bowiem od razu tak samo mocną pozycję prawną względem właściciela budynku jak zmarły najemca. Prowadzi to do niemożliwej do zaakceptowania - w obecnych warunkach ustrojowych - sytuacji, w której kolejne pokolenia właścicieli budynków nie mają realnych możliwości odzyskania lokalu w swoim budynku, gdyż najem przechodzi z mocy prawa na kolejne pokolenia pierwotnego najemcy. Jeżeli zatem niniejszy projekt ma być wyrazem rzeczywistej, a nie tylko deklarowanej woli przywrócenia właścicielom budynku należnego im z tytułu prawa własności uprawnienia do dysponowania lokalami w tym budynku, to należało znieść instytucję wstąpienia w najem, uchylając art. 691 K.c. w dotychczasowym brzmieniu.</u>
<u xml:id="u-159.8" who="#WładysławReichelt">Uprawnienia właścicieli do swobodnego dysponowania lokalami mieszkalnymi mieszczącymi się w ich budynkach będą iluzoryczne dopóty, dopóki nie zostanie wprowadzona prawna możliwość dokonania eksmisji byłego lokatora bez konieczności dostarczania mu (jak stanowią aktualnie obowiązujące przepisy) innego lokalu. Rozwiązania takie są bezwzględnie konieczne, jeżeli zapis nowej ustawy ma rzeczywiście zagwarantować odzyskanie przez właścicieli praw należnych im z tytułu własności budynków. Przepisy w tym zakresie wcale nie muszą być uznane za niehumanitarne. We wszystkich prawnie i społecznie uzasadnionych przypadkach projekt ustawy przewiduje przekwaterowanie byłych najemców lub innych osób zajmujących lokal do pomieszczenia zastępczego, przy czym obowiązek dostarczenia takiego lokalu obciąża gminy. Jednakże w pozostałych przypadkach, zwłaszcza zaś w jawnych przypadkach samowolnego zajęcia lokalu, projekt przewiduje wykwaterowanie najemcy bez obowiązku dostarczenia mu w zamian innego lokalu. Należy dodać, iż takie uregulowanie nie stanowi wcale novum na gruncie polskiego ustawodawstwa, gdyż także dotychczas obowiązujące przepisy umożliwiają eksmisję sprawców samowolnego zajmowania mieszkań oraz eksmisję z mieszkań spółdzielczych obciążonych kredytem hipotecznym.</u>
<u xml:id="u-159.9" who="#WładysławReichelt">Reasumując, projektowana ustawa o najmie lokali mieszkalnych definitywnie usuwa z polskiego ustawodawstwa całkowicie nieadekwatne, a nawet zupełnie anachroniczne w nowej rzeczywistości prawno-ekonomicznej przepisy ustawy Prawo lokalowe z 10 kwietnia 1974 r., wprowadzając w to miejsce uregulowania nowe, oznaczające odejście od publicznej gospodarki zasobami mieszkaniowymi osób fizycznych, prawnych oraz gmin, uregulowania w pełni zgodne z zasadą udzielania przez demokratyczne państwo prawa gwarancji, ochrony i poszanowania fundamentalnego dla całego systemu prawnego prawa własności.</u>
<u xml:id="u-159.10" who="#WładysławReichelt">Wnoszę o przyjęcie tego projektu ustawy i skierowanie go do komisji.</u>
<u xml:id="u-159.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-160.1" who="#WiesławChrzanowski">Obecnie proszę pana posła sekretarza o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#JanKulas">Posiedzenie zespołu poselskiego w sprawie uchwały Rady Ministrów nr 268 odbędzie się podczas tej przerwy w siedzibie Komisji Samorządu Terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-161.1" who="#JanKulas">Rada Duszpasterstwa Parlamentarzystów Polskich zaprasza na rekolekcje wielkopostne w dniach od 31 marca do 2 kwietnia o godz. 21.15 w kościele św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży. Nauki rekolekcyjne wygłosi ks. dr Tadeusz Gocłowski, arcybiskup metropolita gdański.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-162.1" who="#WiesławChrzanowski">Obecnie ogłaszam przerwę do godz. 14.30.</u>
<u xml:id="u-162.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min 01 do godz. 14 min 35)</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#JacekKurczewski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-163.1" who="#JacekKurczewski">Kontynuujemy rozpatrzenie punktu 7 porządku dziennego - Pierwsze czytanie poselskich projektów ustaw:</u>
<u xml:id="u-163.2" who="#JacekKurczewski">1) o najmie lokali mieszkalnych;</u>
<u xml:id="u-163.3" who="#JacekKurczewski">2) o najmie lokali mieszkalnych oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
<u xml:id="u-163.4" who="#JacekKurczewski">Przed przerwą wysłuchaliśmy wystąpień przedstawicieli wnioskodawców.</u>
<u xml:id="u-163.5" who="#JacekKurczewski">Przypominam, że Sejm ustalił w debacie nad tym punktem porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koła poselskie, przyjęty dla debaty krótkiej - w zależności od ich wielkości, tj. w granicach od 3 do 21 minut oraz określił czas wystąpień posłów nie zrzeszonych na 2 minuty.</u>
<u xml:id="u-163.6" who="#JacekKurczewski">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-163.7" who="#JacekKurczewski">Jako pierwszy głos ma pan poseł Wit Majewski, który wystąpi w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-163.8" who="#JacekKurczewski">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#WitMajewski">Parlamentarny Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej uważa wniesione projekty za istotne i ważne. Wyraża też przekonanie, że Wysoka Izba w rozsądnym czasie zakończy prace nad tymi projektami.</u>
<u xml:id="u-164.1" who="#WitMajewski">Chcę powiedzieć, że są to projekty poselskie. Jednemu z nich udzieliło poparcia wielu posłów z mojego klubu. W ich imieniu przemawiał poseł Tadeusz Biliński, z którego argumentami dotyczącymi celowości projektu w pełni się zgadzamy. Wprawdzie drugi projekt był jakby kontrpropozycją w stosunku do projektu, o którym mówił poseł Biliński, to jednak sądzę, że dla dobra sprawy trzeba rozpatrzyć ten problem z obu stron i znaleźć najsensowniejsze rozwiązanie. Dlatego też mój klub będzie popierał również i drugi projekt, uzasadniony przez pana posła Władysława Reichelta.</u>
<u xml:id="u-164.2" who="#WitMajewski">Sądzę, Wysoka Izbo, że w tej sprawie, którą dzisiaj się zajmujemy, Sejm powinien znaleźć rozsądny kompromis - taki, który uwzględniałby interesy zarówno obywateli korzystających z najmu, jak i właścicieli wynajmowanych lokali mieszkalnych. Ten kompromis jest w Polsce potrzebny i sądzę, że taki kompromis jesteśmy w stanie wypracować.</u>
<u xml:id="u-164.3" who="#WitMajewski">Z drugiej strony chcę jednak, Wysoka Izbo, zaznaczyć, że te projekty ustaw są odbierane przez wyborców z różnymi odczuciami. Wśród najemców wywołują one oczywiste zaniepokojenie. Ta debata powinna ich uspokoić, że nie będzie to jednak zamach na ich podstawowe dobro, jakim jest mieszkanie.</u>
<u xml:id="u-164.4" who="#WitMajewski">Myślę, Wysoka Izbo, że dla urzeczywistnienia tego projektu trzeba przewidzieć pewien czas i sposób dojścia do celu. Rynkowe mechanizmy mogą wtedy w stosunkach najmu w pełni obowiązywać, jeżeli do tych rynkowych warunków będą dostosowane płace. A wiemy, że w Warszawie dzisiaj czynsz najmu często odpowiada cenom w Paryżu, w Berlinie i w innych miastach europejskich, natomiast płace są 10-krotnie niższe. Musimy to uwzględnić i patrzeć na te projekty realistycznie.</u>
<u xml:id="u-164.5" who="#WitMajewski">Wydaje się, że należy skierować do lokatorów, do ich reprezentacji, organizacji - w tym również do związków zawodowych, które w ich imieniu występują - słowa uspokojenia, że będziemy starali się właśnie szukać rozsądnego kompromisu, rozsądnej drogi dojścia i rozstrzygniemy tę kwestię zgodnie z realiami mieszkalnictwa naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-164.6" who="#WitMajewski">W tej intencji Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej popiera szybkie rozpatrzenie obu projektów i opowiada się za ich skierowaniem do właściwych komisji. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-164.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-165.1" who="#JacekKurczewski">Udzielam głosu panu posłowi Janowi Kisiliczykowi, który wystąpi w imieniu Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#JanKisiliczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Najem lokali, a zwłaszcza postulowana likwidacja szczególnego trybu najmu, stanowi jeden z podstawowych składników polityki mieszkaniowej, a ściślej mówiąc jest instrumentem tej polityki. Logika nakazuje więc, by propozycje w tej sprawie rozpatrywać po, a nie przed ustaleniem zasad tej polityki. Po prostu najem lokali i wszystko, co się z nim wiąże - czynsze, ochrona lokatorów - jest już tylko instrumentalizacją przyjętych rozstrzygnięć w sferze polityki.</u>
<u xml:id="u-166.1" who="#JanKisiliczyk">Z przedłożonych dwóch projektów zdecydowanie lepszy wydaje się projekt firmowany przez pana posła Reichelta, choć w pewnych miejscach zmierza on zapewne za daleko, ale o tym powiem później. Natomiast projekt, który zaprezentował pan poseł Biliński, jest trudny do przyjęcia dla Klubu Parlamentarnego Unii Demokratycznej. W istocie rzeczy, mimo pozornego zniesienia szczególnego trybu najmu, stanowi on próbę zachowania większości powszechnie przecież krytykowanych elementów mechanizmu starego systemu. Jest to projekt wewnętrznie sprzeczny, a na pewno sprzeczny z tym, co deklaruje, to znaczy z tendencją istotnej modyfikacji starego systemu.</u>
<u xml:id="u-166.2" who="#JanKisiliczyk">Podkreślam ten fakt ze szczególną mocą, bowiem bez radykalnych zmian w obecnych mechanizmach nie jest możliwa reforma mieszkalnictwa. Głównym jej problemem nie jest - najczęściej obecnie dyskutowana - kwestia ożywienia nowego budownictwa, ale sposób wykorzystania starego zasobu mieszkaniowego. Mamy 12 mln mieszkań, a rocznie przybywa obecnie nieco ponad 100 tys. nowych lokali, to znaczy mniej niż 1%. Nawet więc jeśli się uda podwoić skalę nowego budownictwa, to i tak na poprawę sytuacji mieszkaniowej trzeba czekać co najmniej 50 lat. Inaczej mówiąc, klucz do każdej próby rozwiązania kwestii mieszkaniowej leży właśnie w podejściu do starego zasobu. Stąd też kardynalnym błędem byłoby uchwalanie rozstrzygnięć w tej materii głównie z punktu widzenia bieżącej sytuacji. Trzeba ją oczywiście widzieć i uwzględniać, ale nie można podporządkować strategii mieszkaniowej wyłącznie racjom doraźnym, a tym grzeszy projekt prezentowany przez pana posła Bilińskiego. Świadczy o tym sama jego konstrukcja.</u>
<u xml:id="u-166.3" who="#JanKisiliczyk">Po pierwsze, stopień szczegółowości ustawy nawet w kwestiach daleko odbiegających od ustaleń tworzących formalnoprawny status lokatora, jak choćby w kwestiach czynszów i dotacji; poza tym zakres ustawy, wyłączono spod jej działania mieszkania zakładowe; wreszcie całkowite prześlizgnięcie się nad kwestią prywatnych domów czynszowych objętych dotąd kwaterunkiem. Pod tym względem projekt pana posła Bilińskiego stanowi całkowite przeciwieństwo projektu Polskiego Programu Liberalnego. Najpierw ustala on przepisy ogólne, a następnie szczegółowe, odnoszące się do poszczególnych kategorii własności czy zarządu.</u>
<u xml:id="u-166.4" who="#JanKisiliczyk">Groźny w skutkach dla prób reformy jest nadmiernie rozbudowany system ochrony lokatorów. Jest poza dyskusją, że ochrona lokatorów musi stanowić istotny składnik polityki mieszkaniowej, ale równie oczywiste jest to, że musi ona być ograniczona przez wzgląd na obecne przepisy czy obecną praktykę. W przeciwnym razie nowa ustawa straci sens, jeśli chodzi o cel, jakim musi być dążenie do tworzenia rynku mieszkaniowego i ruchu wymiany lokali. Wnioskodawcy popełniają tu ewidentne nadużycie, odwołując się w uzasadnieniu do przedwojennych zasad ochrony lokatorów i jakby zapominając, że wówczas przeważały mieszkania czynszowe w domach prywatnych. Później to wszystko „ukwaterunkowiono” i teraz chodzi o proces odwrotny.</u>
<u xml:id="u-166.5" who="#JanKisiliczyk">Z tego punktu widzenia podstawowy sprzeciw musi budzić art. 6 projektu, który utrwala skutki nakazów kwaterunkowych (w ten sposób odkłada się ad Kalendas graecas możliwość dokonania zmian), zaliczając do osób bliskich najemcy nawet powinowatych w tej samej linii, osoby przysposobione oraz ich małżonków, zstępnych i wstępnych we wszystkich przypadkach, osoby przysposabiające itd. Oznacza to, że przez system dziedziczenia uprawnień mechanizm decyzji kwaterunkowych w praktyce zostanie utrzymany na czas nieograniczony. Inaczej mówiąc, właściciel pozostaje nadal pozbawiony prawa dysponowania swą własnością.</u>
<u xml:id="u-166.6" who="#JanKisiliczyk">Zasadniczy sprzeciw musi budzić także sposób ustalania czynszu najmu, czego nie zmieniają nieco łagodzące sprawę autopoprawki. Przez wprowadzenie pojęcia czynszów porównywalnych projekt utrzymuje zasadę, mówiąc z pewną przesadą, traktowania czynszu jako kategorii ceny urzędowej. Co więcej, konstrukcja czynszów porównywalnych uzależnia ich wysokość od poziomu średniej płacy, a nie od kosztów eksploatacji. Oznacza to całkowite zaprzeczenie idei ekonomizacji czynszów. Ten sam przepis w sposób automatyczny przesądza o mechanizmie dotowania eksploatacji. Jest to niebezpieczne z każdego punktu widzenia. Co może ważniejsze, mamy tu do czynienia z zamysłem wmontowania elementów polityki społecznej w mechanizm o charakterze czysto ekonomicznym. Nie chodzi mi bynajmniej o likwidację osłony socjalnej, ale o niemieszanie w jednym instrumencie całkowicie odmiennych składników, gdyż to zawsze musi wywoływać negatywne skutki dla obu spraw.</u>
<u xml:id="u-166.7" who="#JanKisiliczyk">To samo dotyczy art. 31, który tworzy kolejny mechanizm dotacji z budżetu centralnego, a zupełnie kuriozalny jest przepis ust. 2 tego artykułu, który za niegospodarność zarządców majątku gminnego każe płacić, i to na podstawie decyzji gminy, budżetowi centralnemu. Równie wątpliwy jest ust. 3 tego artykułu, przewidujący, że jeśli wpływy z czynszu nie pokryją wydatków, gmina jest zobowiązana udzielić bezzwrotnej dotacji uzupełniającej, ale też ze środków budżetu centralnego.</u>
<u xml:id="u-166.8" who="#JanKisiliczyk">Proponowany mechanizm czynszowy jest całkowicie aekonomiczny. Składniki, jakie zdaniem autorów powinny stanowić wyznacznik czynszów, nie uwzględniają np. ani kosztów remontów kapitalnych, modernizacji, amortyzacji, ani minimalnego nawet zysku. Przekreśla to możliwość poprawy stanu znacznej części starego zasobu mieszkaniowego, zapoczątkowanie, także przez gminy, budownictwa typu komercyjnego, na wynajem, a nie tylko na sprzedaż, i w ogóle wprowadzania zasad rynkowych w tym obszarze gospodarki.</u>
<u xml:id="u-166.9" who="#JanKisiliczyk">Należy też zwrócić uwagę, że projektowane przepisy wyłączają znakomitą część gospodarki mieszkaniowej spod działania autonomicznych decyzji gmin, co jest sprzeczne z oczywistą tezą o lokalnym charakterze polityki mieszkaniowej, dla której państwo powinno stwarzać zasady ogólne, a nie tak szczegółowe.</u>
<u xml:id="u-166.10" who="#JanKisiliczyk">Podsumowując: Projekt ten jest trudny do przyjęcia dla Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna, ponieważ sprzyjałby on utrwalaniu, a nie zmianom obecnych form gospodarki mieszkaniowej. Tylko ze względu na możliwość wykorzystania niektórych rozwiązań w obrębie innych koncepcji Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna nie zgłosi propozycji odrzucenia tego projektu już w pierwszym czytaniu.</u>
<u xml:id="u-166.11" who="#JanKisiliczyk">Na tym tle znacznie korzystniejszy jest projekt prezentowany przez pana posła Reichelta i wobec tego odniosę się jedynie do spraw budzących pewne wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-166.12" who="#JanKisiliczyk">Art. 8 pkt 1określa wysokość czynszu na 2% (górna granica) wartości odtworzenia budynku. Jest to przepis ogólny, odnoszący się do wszystkich form własności. W wypadku budynków starych, o niskim standardzie i wysokich kosztach remontowo-modernizacyjnych, a jednocześnie niskiej wartości odtworzenia - 2% to może być za mało. Warto zastosować wariant bardziej elastyczny, a zapewne pozostawić większą swobodę władzom lokalnym, przynajmniej w odniesieniu do ich zasobów.</u>
<u xml:id="u-166.13" who="#JanKisiliczyk">Art. 11pkt 1 jest zbyt rygorystyczny. To samo dotyczy art. 13. Należy wyraźnie określić, w jakich wypadkach, wobec jakich spadkobierców powinno następować automatyczne przedłużenie umowy najmu. Art. 16 pkt 3 przewiduje w odniesieniu do mieszkań komunalnych jedynie dwuletni okres obowiązywania dotychczasowych decyzji o przydziale. To jest jednak zbyt drastyczne rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-166.14" who="#JanKisiliczyk">Zasadniczą wątpliwość budzi art. 17, który ogranicza swobodę dysponowania przez gminy mieszkaniami znajdującymi się w ich władaniu. Można zrozumieć intencje autorów projektu, niechęć do prowadzenia przez gminy działalności komercyjnej, ale też trzeba się liczyć z realiami. Z różnych powodów gminy dysponują domami i mieszkaniami o wysokim standardzie, czasem zamierzają budować takie, a nie zawsze się udaje znaleźć nabywców takich obiektów. Wydaje się, że w takich wypadkach nie można nikogo zobowiązywać do przeznaczania mieszkań komunalnych tylko na cele socjalne czy specjalne. Nie musi być to traktowane jak grzech, jeśli gmina będzie je wynajmować na zasadach komercyjnych. To samo dotyczy określonego w art. 17 pkt 3 ograniczenia możliwości sprzedaży. Zbyt kategoryczny w tym kontekście wydaje się również przepis art. 23.</u>
<u xml:id="u-166.15" who="#JanKisiliczyk">Projekt przewiduje jedynie dwuletni okres ochrony w wypadku lokatorów mieszkań czynszowych, z wyjątkiem kwaterunkowych, co wynika z art. 37. To zbyt ryzykowne, choć radykalne.</u>
<u xml:id="u-166.16" who="#JanKisiliczyk">Wydaje się więc, że cały rozdział V „Przepisy przejściowe i końcowe” wymaga przemyślenia i włączenia doń elementów ochrony lokatorów, a takich elementów zupełnie tu nie ma.</u>
<u xml:id="u-166.17" who="#JanKisiliczyk">Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna jest za przekazaniem obu projektów do rozpatrzenia do właściwych komisji.</u>
<u xml:id="u-166.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-167.1" who="#JacekKurczewski">W imieniu Klubu Parlamentarnego Polski Program Liberalny zabierze głos pan poseł Władysław Reichelt.</u>
<u xml:id="u-167.2" who="#JacekKurczewski">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#WładysławReichelt">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mój stosunek do projektu wniesionego przez Polski Program Liberalny już omówiłem, kiedy przedstawiałem ten projekt. Zgadzam się z uwagami mojego przedmówcy, posła z Unii Demokratycznej, który wskazywał, że ten projekt wymaga pewnych poprawek, uzupełnień i dyskusji w komisji. Dlatego również nie zgłoszę wniosku o odrzucenie projektu przedstawionego przez posła Bilińskiego, mimo że jest to projekt konkurencyjny. Chcę jednak dodać kilka uwag w odniesieniu do tych dwóch projektów.</u>
<u xml:id="u-168.1" who="#WładysławReichelt">Mianowicie trzeba sobie uświadomić, że mamy dwa rodzaje właścicieli. Jedna grupa właścicieli to ci, którzy zostali pozbawieni swej nieruchomości wskutek zastosowania szczególnego trybu najmu w 1945 r. Według ówczesnej argumentacji było to podyktowane koniecznością społeczną. Ludzie ci do dzisiejszego dnia pokrywają koszty, płacą podatki spadkowe itd., nie mają natomiast prawa zarządzania swoją własnością. Są jednak i tacy, którzy w minionym pięćdziesięcioleciu, w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych właśnie, wykorzystując to, że mają władzę, nabyli nieruchomości, które odebrano byłym właścicielom, po bardzo niskich cenach. Ta grupa właścicieli jest po prostu nastawiona na potężną, prowadzącą nawet do dekapitalizacji majątku, eksploatację, nie dba zaś o stan tych kamienic. Łatwo przyszło, łatwo więc przychodzi się tego pozbyć. W takich kamienicach właśnie przede wszystkim lokatorzy ze względu na ich trudną sytuację wymagają ochrony. Prawowity właściciel zaś, który ma na względzie przyszłość swojej kamienicy, rozwój i wie, że należy zadbać o jej odpowiedni stan techniczny, nie będzie pozbywał się lokatorów, gdyż lokator jest właśnie źródłem finansowania, jeśli chodzi o utrzymanie tej kamienicy - lokator, który wynajmuje w niej mieszkania, nie właściciel. Właściciel nie jest w stanie sam utrzymać żadnej kamienicy. Kamienice były budowane po to, żeby wynajmować lokale i z uzyskiwanych czynszów utrzymywać je, a nawet czerpać pewne zyski z tego tytułu. Wiadomo, że dzisiaj rentowność kamienic na całym świecie jest bardzo niska. Jedynie w wypadku wyjątkowo eleganckich lokali użytkowych w centrum miasta, czy powiedzmy w centrach bankowych, właściciele mają wysokie zyski.</u>
<u xml:id="u-168.2" who="#WładysławReichelt">Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej - nawet ta po zmianach - art. 7, chroni własność i prawo dziedziczenia oraz poręcza całkowitą ochronę własności osobistej. Wywłaszczenie jest dopuszczalne wyłącznie na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem. W artykule tym pozostawiono celowo pojęcie tzw. własności osobistej, która, jedyna, posiada poręczenie całkowitej ochrony.</u>
<u xml:id="u-168.3" who="#WładysławReichelt">W systemie komunistycznym istniały dwa pojęcia własności prywatnej: własność osobista i własność indywidualna. W odniesieniu do nieruchomości własność osobista obejmuje wyłącznie mieszkania hipoteczne oraz dom jednorodzinny według urzędowo ustalonej wielkości - aktualnie dla nowych domów 220 m2 powierzchni, a dla starych, sprzed 1950 roku, 6 izb, tj. kuchnia plus pokoje. Wszystkie domy prywatne wybudowane przed 1950 r., nie mieszczące się w ustalonym normatywie, stanowią według obowiązującego prawa tzw. własność indywidualną, która nie jest poręczona przez konstytucję. Chcąc właśnie zerwać z tymi tradycjami, następnym krokiem w realizacji komunistycznych założeń było ograniczenie prawa własności. Wszyscy właściciele nieruchomości w Polsce poddani zostali w okresie komunistycznym specjalnym prawom ograniczającym ich prawo do własności; chodzi tu o wprowadzenie tzw. społecznej gospodarki lokalowej (o tym już mówiłem).</u>
<u xml:id="u-168.4" who="#WładysławReichelt">Własność nieruchomości sprowadza się nadal do zapisów w księdze hipotecznej. Właściciel pozostaje jedynie administratorem i dozorcą domu, często nie mogąc nawet w nim mieszkać, a dzisiaj uchwalone Prawo budowlane nakłada na niego obowiązki, z karą więzienia włącznie w wypadku katastrofy budowlanej. I tak właśnie jedno prawo uprzedziło drugie, dlatego jeszcze raz powtarzam: stąd były moje wnioski, żeby zasygnalizować problem, iż w dalszym ciągu zapominamy w tej Izbie, mimo że reforma ustrojowa trwa 3 lata, o byłych właścicielach, którzy czekają na zwrot swoich majątków.</u>
<u xml:id="u-168.5" who="#WładysławReichelt">Wracając do projektu, który przedstawił pan poseł Biliński, chciałbym się do niego krótko ustosunkować. W wyniku rozmów w komisji nie składam wniosku o odrzucenie tego projektu, chociaż w imieniu właścicieli kamienic mogę powiedzieć jedno, że gdyby miał być tylko uchwalony projekt przedstawiany przez posła Bilińskiego, to wolałbym, by pozostał projekt z 1974 r., gdyż jest znacznie lepszy.</u>
<u xml:id="u-168.6" who="#WładysławReichelt">Wracając do sprawy. W uzasadnieniu projektu autorzy stwierdzają, że ma on na celu - obok uporządkowania wzajemnych praw i obowiązków wynajmujących i najemców - uruchomienie mechanizmów, które spowodowałyby zatrzymanie procesu dewastacji budynków oraz skierowanie zasobów kapitałowych ludności na szybkie remontowanie starych pustostanów i tym samym cenny odzysk wyeksploatowanej substancji mieszkaniowej. Twórcy projektu deklarują z jednej strony rozwiązania równoważące prawa ochronne lokatorów, a z drugiej strony realizację prawa własności przysługującego właścicielom. Uważają oni, że przedstawione zmiany są całkowicie zgodne z przyjętymi przez rząd nowymi kierunkami polityki mieszkaniowej i stanowią rozwinięcie najlepszych wzorów myśli prawniczej, a także wykazują pełną zgodność z ogólnie przyjętymi standardami europejskimi. Powinny zatem być ogólnie akceptowane.</u>
<u xml:id="u-168.7" who="#WładysławReichelt">Po zapoznaniu się z treścią poszczególnych artykułów projektu należy stwierdzić, że projekt rozmija się z deklarowanymi w uzasadnieniu intencjami, a zastosowane rozwiązania pogłębiają nierównowagę uprawnień stron w stosunku najmu na niekorzyść wynajmującego, tzn. na niekorzyść właściciela, stanowiąc krok wstecz w stosunku do obowiązującego obecnie Prawa lokalowego. Powoływanie się w tej sytuacji na wzorce II Rzeczypospolitej bądź krajów Wspólnoty Europejskiej stanowi jaskrawe nadużycie. Przepisy ustaw okresu 20-lecia międzywojennego miały charakter w zasadzie wyjątkowy. Pomyślane były na określony czas, odnosiły się głównie do lokatorów mieszkań mniejszych, jedno- i dwupokojowych. Nie udzielały ochrony osobom zamożnym, miały na uwadze sytuacje przymusowe, wynikające z bezrobocia i innych nadzwyczajnych sytuacji lokatorów (mówił o tym poseł Biliński). Natomiast tak w II Rzeczypospolitej, jak i w krajach EWG istniał wolny rynek mieszkaniowy, a ingerencja w wolnorynkowy czynsz, na który składają się koszty eksploatacji, amortyzacji i zysk, dotyczyła tylko trzeciego składnika, to znaczy zysku. Ustawy te, generalnie rzecz biorąc, chroniły lokatorów na wypadek osiągania nadmiernych zysków przez właścicieli. Są natomiast przypadki, gdzie w ogóle rezygnuje się z zysku, amortyzacji, a nawet ustala się czynsz poniżej kosztów eksploatacji. Dotyczy to ściśle określonych sytuacji związanych z sytuacją materialną lokatorów i stosowane jest w ściśle określonym czasie - do momentu poprawienia się warunków materialnych - i tylko w mieszkaniach stanowiących własność skarbu państwa lub gminy. Wynika to z obowiązku działalności socjalnej państwa, natomiast zakres tych działań jest ściśle uzależniony od sytuacji gospodarczej kraju.</u>
<u xml:id="u-168.8" who="#WładysławReichelt">Nigdzie natomiast w ustawach, na które powołują się projektodawcy, nie istnieje możliwość takiej ingerencji państwa, aby całkowicie pozbawić właściciela zysku z wynajmowanych mieszkań. W tych przypadkach pomoc socjalna państwa wyraża się w formie dopłat do czynszów dla lokatorów najuboższych. Dotowanie wszystkich lokatorów, niezależnie od stopnia zamożności, przekreśla możliwość wykonania takich postulatów - nawet w najbogatszych krajach świata. Argumentowanie więc, że najpierw należy zaspokoić ogromny głód mieszkaniowy, a dopiero potem można mówić o wprowadzeniu wolnorynkowej gospodarki mieszkaniowej, jest z gruntu fałszywe, co udowodniło minione 50-lecie. W projekcie ustawy uporczywie kroczy się dotychczasową drogą, wykluczając prowadzenie wolnorynkowej gospodarki mieszkaniowej nawet w przyszłości, jako wysoce szkodliwej społecznie. Chcę nadmienić, że w przyszłości mieszkania spółdzielcze - po zmianie Prawa spółdzielczego - również będą własnością spółdzielczą, ale tą inną własnością spółdzielczą.</u>
<u xml:id="u-168.9" who="#WładysławReichelt">Natomiast odnośnie do ochrony prawnej lokatorów, mającej na celu pewną stabilizację, jeśli chodzi o stosunek najmu, niezbędną do prawidłowego, spokojnego rozwoju rodzin, przedstawiona propozycja stanowi jaskrawe uprzywilejowanie lokatorów przy pełnym pozbawieniu praw do dysponowania swoją własnością właścicieli. Swoiste kuriozum, chyba w skali światowej, stanowią art. 37 i 38, zezwalające na sprzedaż wynajętego mieszkania bez wiedzy i zgody właściciela.</u>
<u xml:id="u-168.10" who="#WładysławReichelt">Chciałbym jeszcze krótko odnieść się do praw i obowiązków najemcy i właściciela. Po wejściu w życie projektowanej ustawy dotychczasowe przydziały nadal będą obowiązywały. Wszystkie dotychczasowe projekty przewidywały wygaśnięcie ich ważności po pewnym okresie przejściowym, po czym nastąpiłoby zawarcie umowy cywilnoprawnej. Niestety, projekt ustawy proponuje umowę, której właściciel nigdy nie może rozwiązać, z której wynikające uprawnienia są dziedziczone przez kolejne pokolenia lokatorów. Mógłbym tu wymienić więcej przykładów, ale uważam, że szkoda zajmować czas. Komisja zajmie się obydwoma projektami i zostanie to - w ramach kompromisu - uzgodnione. Wbrew deklaracjom nie prowadzi to do znalezienia kompromisu - ale trzeba z tego jakoś wyjść - jeśli chodzi o ochronę prawa własności przysługującego właścicielom domu, prawa, którego elementami są uprawnienie do korzystania ze znajdujących się w domu lokali i rozporządzania nimi, oraz ochronę interesów lokatora, który na podstawie decyzji wydanej zgodnie z prawem w chwili jej wydania stał się stroną w stosunku najmu i z tego tytułu nabył uprawnienie do korzystania z lokalu; wręcz przeciwnie - pogłębia to istniejącą nierównowagę.</u>
<u xml:id="u-168.11" who="#WładysławReichelt">Omawiany projekt, jak już powiedziałem...</u>
<u xml:id="u-168.12" who="#komentarz">(Głos z sali: Pomyliło się.)</u>
<u xml:id="u-168.13" who="#WładysławReichelt">Nie, nie pomyliło się, tylko uważam, że już nie ma co wkładać tutaj kija w mrowisko. Dramatyczna sytuacja finansowa, jeśli chodzi o prywatne budynki z najemcami kwaterunkowymi, gdzie czynsz, jak mówiłem, nie przekracza 20% wydatków eksploatacyjnych, zmusza do jak najszybszego urynkowienia tej dziedziny gospodarki i przede wszystkim zwrotu właścicielom prawa dysponowania ich własnością, jako że czekają oni już 3 lata, a do dzisiaj nie możemy sobie poradzić z reprywatyzacją i zwrotem zagrabionego mienia.</u>
<u xml:id="u-168.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-169.1" who="#JacekKurczewski">Głos ma pan poseł Andrzej Borowski w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#AndrzejBorowski">Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Omawiane dzisiaj projekty ustaw należą do szczególnie ważkich w naszym życiu społecznym. Nie ulega wątpliwości, że wprowadzony jeszcze w 1945 r. szczególny tryb najmu lokali odnoszący się do prywatnych domów mieszkalnych żadną miarą nie pasuje do przeprowadzonej reformy rynkowej. Dekret o publicznej gospodarce lokalami był aktem skierowanym przeciwko prywatnej własności. Odbierając właścicielom prawo swobodnego dysponowania ich własnością, faktycznie na wiele lat pozbawił ich jakiegokolwiek wpływu na gospodarowanie własnym mieszkaniem. Nie ulega też wątpliwości, że nadeszła pora dokonania sprawiedliwości dziejowej - przywrócenia podstawowej zasady swobody korzystania z własności prywatnej.</u>
<u xml:id="u-170.1" who="#AndrzejBorowski">Drugi cel, który - jak sądzimy - przyświeca tej ustawie, to zrównanie wszystkich najemców zamieszkujących w różnych kategoriach mieszkań, uzależnienie wielkości dopłat, finansowanych z budżetu państwa, od ich sytuacji mieszkaniowej. Jesteśmy za jednoznacznym określeniem pomocy państwa - chodzi o kierowanie środków do najbiedniejszych, a nie do kategorii mieszkań. Faktyczny dochód na osobę, rzeczywista sytuacja materialna to są powody, dla których państwo powinno dofinansowywać swoich obywateli. Dofinansowanie zaś czynszów w pewnej kategorii mieszkań, w których zamieszkują najrozmaitsi ludzie o zasadniczo różnych dochodach, jest krańcowym nieporozumieniem odziedziczonym po gospodarce minionego okresu, zresztą już wówczas było to krytykowane.</u>
<u xml:id="u-170.2" who="#AndrzejBorowski">Nie ulega wątpliwości, że jeżeli chodzi o mieszkalnictwo, jest jeszcze wiele paradoksów. Z jednej strony ogromna kolejka osób oczekujących na mieszkanie, osób które wiele lat temu zgromadziły pełne wkłady w spółdzielniach mieszkaniowych. Nie mają one nadal mieszkań, a pieniądze uzbierane, nieraz kosztem wielkich wyrzeczeń, uległy deprecjacji w państwowych bankach i wskutek państwowej polityki. Tym ludziom państwo nasze nie chce zapewnić żadnej pomocy. Z drugiej strony ci sami ludzie jednak pracują, wytwarzają dochód, płacą podatki, czyli wpływają na wielkość budżetu państwa. Z tego budżetu, a więc również i z ich pieniędzy, dofinansowywane są rodziny posiadające już dzisiaj mieszkania. Rodziny te już raz skorzystały z dużej pomocy państwa w chwili zasiedlania mieszkań. Teraz korzystają nadal, przy czym fakt zamieszkiwania w kategorii mieszkań o szczególnym trybie najmu, a więc o zaniżonym czynszu, nie ma żadnego związku z faktycznym poziomem dochodu tych osób. W rezultacie jest tak, że biedniejsi i bez mieszkań poprzez system państwowego kierowania dotacjami dofinansowują bogatszych i posiadających mieszkania. Rzeczywistość jest jednak dużo bardziej skomplikowana, ponieważ występują też sytuacje odmienne. De facto wiele osób samotnie zamieszkuje w bardzo dużych lokalach. I niech mieszkają, jeśli chcą, ale niech nie dofinansowują ich ci, którzy na mieszkania czekają i którzy nie mogą zapewne skorzystać z pomocy państwa.</u>
<u xml:id="u-170.3" who="#AndrzejBorowski">Wysoka Izbo! Czas skończyć z paradoksami, o których wspomniałem. Nie jest jednak łatwe wprowadzenie zasad rynku mieszkaniowego od razu, z pełnymi tego konsekwencjami. Projekt ustawy, zgłoszony już prawie rok temu, a w którego opracowaniu uczestniczyli członkowie Polskiego Stronnictwa Ludowego, proponuje zachowanie pewnej równowagi w tej materii. Z jednej strony precyzuje prawa chroniące lokatorów najemców, a z drugiej - próbuje zapewnić realizację prawa własności osób fizycznych będących właścicielami (wynajmujących) mieszkań czynszowych.</u>
<u xml:id="u-170.4" who="#AndrzejBorowski">Jak każdy kompromis również ten wywoła zapewne sprzeczne opinie. Projekt w zasadzie całkowicie wykluczył możliwość wprowadzenia w życie wolnorynkowego czynszu umownego. Argumentacja, iż: „rachunek globalnych strat byłby o wiele wyższy niż doraźnych zysków, wynikających z zastosowania dyktatury pieniądza w mieszkalnictwie”, jest jednak bardzo demagogiczna. Trzeba byłoby teraz uwzględnić długookresowe korzyści wynikające np. z pobudzenia tendencji do inwestowania w budynki mieszkalne. Rozsądny kompromis jest jednak zawsze trudny. Wydaje się, że projekt liberałów również nie jest pozbawiony słuszności. Jednak wiele rozwiązań z projektu pierwszego też zasługuje na uwagę i zachowanie w ostatecznym tekście ustawy. Mam tu na myśli w pierwszym rzędzie wprowadzenie czynszów porównawczych jako systemu umożliwiającego w miarę rzetelne ustalanie stawek czynszowych. Nie jest też bezzasadne wprowadzenie sądów polubownych jako etapu poprzedzającego wystąpienie do sądów powszechnych. Uważamy jednak, że trzeba od razu zakreślić ramy czasowe funkcjonowania takiego rozwiązania, na przykład 5 lat, traktując to jako okres niezbędny do osiągnięcia stanu normalności w tej dziedzinie gospodarczo-społecznej.</u>
<u xml:id="u-170.5" who="#AndrzejBorowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Polskiego Stronnictwa Ludowego opowiada się za skierowaniem obydwu projektów do odpowiednich komisji.</u>
<u xml:id="u-170.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-171.1" who="#JacekKurczewski">Udzielam głosu panu posłowi Waldemarowi Polczyńskiemu, który wystąpi w imieniu Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#WaldemarPolczyński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozpatrujemy dzisiaj dwa poselskie projekty ustaw o najmie lokali mieszkalnych (druki nr 221 i 221-A oraz druk nr 727). Na początku powiem, że stosunek mojego klubu, czyli Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej, do projektu ustawy zawartego w druku nr 727, opracowanego przez posłów z Polskiego Programu Liberalnego, jest negatywny. Nie ulega wątpliwości, że projekt ten jest skonstruowany z punktu widzenia Polskiej Unii Właścicieli Nieruchomości. Jest pokazana jakby optyka tego zagadnienia. Dlaczego? Jednym z powodów, by tak twierdzić, jest m.in. filozofia uzasadnienia, w której czytamy: „W demokratycznym państwie prawa nie można bowiem dłużej tolerować sytuacji, w której właściciele jednej tylko kategorii lokali mieszkalnych, a mianowicie właściciele mieszkań podlegających szczególnemu trybowi najmu (tzw. mieszkań kwaterunkowych), nadal pozbawieni są prawa do swobodnego nimi dysponowania (...). Tej surowej oceny nie może podważyć żadna argumentacja, nawet jeżeli uprawnieniom właścicieli przeciwstawi się - podyktowaną względami natury społecznej - potrzebę ochrony praw najemców lokali”. Drugi cytat: „We wszystkich prawnie i społecznie uzasadnionych przypadkach projekt ustawy przewiduje przekwaterowanie byłych najemców (lub innych osób zajmujących lokal) do pomieszczenia zastępczego, przy czym obowiązek dostarczenia takiego lokalu obciąża gminy”. No cóż, nie licząc się z realiami dnia dzisiejszego, nie bacząc na to, że budownictwo mieszkaniowe w Polsce mamy na poziomie lat pięćdziesiątych, że gminy borykają się z trudnościami i nie są w stanie sprostać wymaganiom projektodawców, zrzuca się na nie całkowitą odpowiedzialność, mówiąc o pełnej pomocy gmin w wyasygnowaniu środków na utrzymanie zasobów mieszkaniowych. Projektodawcy powinni zdawać sobie sprawę z konsekwencji takich rozwiązań. Próby zniesienia szczególnego trybu najmu były w naszym kraju już podejmowane, przede wszystkim przez samorządy lokalne, np. w Gdyni, w Suwałkach, lecz przesłanki materialne zmusiły samorządy do wycofania się z tych pomysłów. Otóż konsekwencje nie są brane pod uwagę przez projektodawców, chociaż - być może - są brane pod uwagę, bo czwarty minister finansów w czwartym rządzie popełnia ten sam błąd, wmawiając, że jest to jedyna droga do transformacji ustrojowej - ale problemy pozostały, ba, narastają w zastraszającym tempie.</u>
<u xml:id="u-172.1" who="#WaldemarPolczyński">Tak więc nie wdając się w dalsze szczegóły, zgłaszamy wniosek formalny o odrzucenie projektu, zawartego w druku nr 727, w pierwszym czytaniu. Na marginesie dodam, że opowiadamy się za tym, aby w dalszych pracach nad drugim projektem przyjąć koncepcję, by lokatorzy i właściciele otrzymali zadośćuczynienie w postaci np. bonów prywatyzacyjnych skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-172.2" who="#WaldemarPolczyński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mówiąc o drugim projekcie, pragnę stwierdzić, że kiedy tzw. nowy ład mieszkaniowy czy założenia mieszkaniowe polityki państwa nie przystają do dzisiejszych realiów, to ten - jeszcze ułomny z różnych przyczyn, o których mówili moi przedmówcy - projekt zawarty w drukach nr 221 i 221-A jest, naszym zdaniem, optymalnym surogatem, nad którym komisje powinny pracować. W związku z tym Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej będzie głosował za odesłaniem projektu zawartego w druku nr 221-A do odpowiednich komisji.</u>
<u xml:id="u-172.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-173.1" who="#JacekKurczewski">W imieniu Klubu Parlamentarnego Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego wystąpi teraz pan poseł Stanisław Stańdo.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#StanisławStańdo">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedłożone dwa poselskie projekty ustaw:</u>
<u xml:id="u-174.1" who="#StanisławStańdo">1) o najmie lokali mieszkalnych (druki nr 221 i 221-A);</u>
<u xml:id="u-174.2" who="#StanisławStańdo">2) o najmie lokali mieszkalnych oraz zmianie niektórych ustaw (druk nr 727), wynikają z potrzeby zmiany Prawa lokalowego oraz szybkiej zmiany obowiązujących dotychczas zasad gospodarki mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-174.3" who="#StanisławStańdo">Ustawa Prawo lokalowe z 10 kwietnia 1974 r. wraz ze zmianami z roku 1987 i późniejszymi jest niewystarczająca. Obowiązujące dotychczas przepisy Prawa lokalowego w procesie przemian społeczno-gospodarczych wymagają daleko idących zmian. Potrzebne jest więc nowe Prawo lokalowe, które w sposób prawidłowy będzie oddziaływać na kształt gospodarki mieszkaniowej. Przepisom niniejszych (obydwu) ustaw podlegają lokale mieszkalne: w domach stanowiących własność lub współwłasność gminy, zwane mieszkaniami komunalnymi; w domach stanowiących własność lub współwłasność osób prawnych lub fizycznych; w domach stanowiących własność lub współwłasność skarbu państwa. I do nich w dalszej części odpowiednio się ustosunkuję.</u>
<u xml:id="u-174.4" who="#StanisławStańdo">Wyszczególnione w projektach ustaw lokale mieszkalne mogą być najmowane na podstawie: umowy najmu, prawomocnej decyzji administracyjnej, prawomocnego orzeczenia sądowego lub innego tytułu prawnego oraz umowy cywilnoprawnej.</u>
<u xml:id="u-174.5" who="#StanisławStańdo">Przedłożony przez wnioskodawców projekt ustawy zawarty w drukach nr 221 i 221-A proponuje rozwiązanie problemów dotyczących prawa chroniącego lokatorów-najemców oraz realizacji prawa własności osób fizycznych, będących właścicielami mieszkań czynszowych. Projekt wyklucza możliwość wprowadzenia w życie wolnorynkowego czynszu umownego, który przy dużym niedoborze mieszkań, z jakim mamy do czynienia może sprawić, że globalny rachunek strat może być o wiele wyższy niż rachunek doraźnych zysków.</u>
<u xml:id="u-174.6" who="#StanisławStańdo">Wnioskodawcy projektu ustawy opowiadają się za zniesieniem szczególnego trybu najmu w domach prywatnych, ustanowieniem nowych zasad ustalania wysokości czynszów pozwalających na stopniowe wprowadzenie tzw. czynszów ekonomicznych oraz za przywracaniem prawa własności. Projekt miejscami wydaje się być niespójny. Rozszerza z jednej strony ochronę uprawnień najemców i ogranicza uprawnienia wynajmującego, z drugiej zaś daje wynajmującemu możliwość rozwiązania umowy najmu, z zachowaniem co najmniej miesięcznego okresu wypowiedzenia, bez podania przyczyn.</u>
<u xml:id="u-174.7" who="#StanisławStańdo">Znacznie rozbudowuje się sieć biurokratyczną przez powoływanie nowych instytucji, takich jak: biura zamian, sądy polubowne, i przez nałożenie obowiązku zasięgania w niektórych przypadkach opinii takich organów, jak zrzeszenia najemców, wynajmujących lub innych społecznych ciał kolegialnych. Rozbudowuje się też zasady ustalania stawek czynszowych przez wprowadzenie lokalnych tabel porównawczych, co przy częstej zmianie kosztów eksploatacji spowodować może znaczne wydłużenie czasu wejścia w życie nowych stawek oraz wpłynąć na ograniczenie swobody działania wynajmującego. Ten projekt powoduje konieczność przygotowania wielu przepisów wykonawczych i rozporządzeń, znacznie oddala możliwość stworzenia rynku mieszkaniowego. Nadal znacznie ogranicza się prawa właścicieli i przedkłada nad nie ochronę uprawnień najemców.</u>
<u xml:id="u-174.8" who="#StanisławStańdo">Drugi projekt ustawy zawarty w druku nr 727 znosi tryb najmu lokali mieszkalnych, a tym samym przywraca właścicielom budynków prawo do swobodnego dysponowania wolnymi lokalami mieszkalnymi. Kończy się okres publicznej gospodarki zasobami, tworzy się prawne podstawy do powstania wolnego rynku mieszkaniowego. Obowiązujące dotychczas uregulowania prawne w zakresie najmu lokali mieszkalnych, w szczególności zaś przepisy ustawy z 1974 r. Prawo lokalowe, z późniejszymi zmianami, wymagają, jak powiedziałem, daleko idących zmian.</u>
<u xml:id="u-174.9" who="#StanisławStańdo">Nie będę omawiał wszystkich proponowanych nowych uregulowań prawnych. Ustosunkuję się do tych, które kształtują sytuację prawną najemców lokali oraz właścicieli.</u>
<u xml:id="u-174.10" who="#StanisławStańdo">W rozdz. I art. 4 i art. 7 ust. 3 częściowo się wykluczają wzajemnie, jeśli chodzi o zakres obowiązków wynajmującego i najemcy, a w konsekwencji art. 5 i 6 wykluczają się wzajemnie z art. 7. Art. 4 mówi, że wynajmujący odpowiedzialny jest za stan techniczny budynku oraz części przeznaczonej do wspólnego użytku, natomiast najemca za swój lokal i pomieszczenia przynależne. Art. 7 ust. 3 nakłada na najemcę obowiązek udostępnienia lokalu wynajmującemu, który winien wykonać obciążające go naprawy w wynajętym lokalu. Nasuwa się wniosek, że należałoby szczegółowo określić prawa i obowiązki zarówno wynajmującego, jak i najemcy, co zmniejszyłoby możliwość występowania konfliktów, lub skreślić w art. 7 w ust. 3 odpowiednią część zapisu, tzn. fragmentu: „dokonania napraw obciążających wynajmującego oraz założenia dodatkowej instalacji technicznej”.</u>
<u xml:id="u-174.11" who="#StanisławStańdo">Art. 8 przedstawia zasady ustalania czynszu, określa, że czynsz za lokal nie może przekraczać kwoty 2% kosztów odtworzenia wartości rocznie oraz ustala dodatkowe opłaty eksploatacyjne (art. 8 ust. 2 pkt 1–15). Należy się zastanowić, czy nie prostszym i bardziej przejrzystym rozwiązaniem w wypadku naliczania byłaby rezygnacja z wprowadzenia zapisu o wartości odtworzenia i uzupełnienie art. 8 ust. 2 o pkt 16, to jest: remonty, konserwacje i prace zabezpieczające.</u>
<u xml:id="u-174.12" who="#StanisławStańdo">Przyjęcie zawartej w rozdz. II art. 17 ust. 3 propozycji dotyczącej sprzedaży mieszkań komunalnych dopiero po wywiązaniu się przez gminę z obowiązku zawartego w art. 17 przyczyniłoby się do znacznego zahamowania procesu tworzenia rynku mieszkaniowego. Substancja mieszkaniowa jest bardzo stara i zniszczona. Obowiązki gmin w tym zakresie są bardzo duże i trudne do określenia. Fundusze gminy są też mocno ograniczone. Stąd też gmina nie jest w stanie określić, kiedy zrealizuje swoje obowiązki.</u>
<u xml:id="u-174.13" who="#StanisławStańdo">W rozdz. III przedkłada się prawo właścicieli nad względy natury społecznej chroniące najemców. Po upływie 2 lat od wejścia proponowanej ustawy w życie najem winien być nawiązany na podstawie umów cywilnoprawnych, ale nie jest to obligatoryjne.</u>
<u xml:id="u-174.14" who="#StanisławStańdo">Przyjęcie w takiej postaci rozdz. III rozpatrywanego projektu ustawy może spowodować nagminne niesporządzanie nowych umów najmu przez właścicieli po 2 latach od wejścia ustawy w życie. Powstanie olbrzymia liczba rodzin zamieszkujących lokale bez tytułu prawnego i bez określonych jakichkolwiek uprawnień do pomieszczeń zastępczych lub zamiennych. Brak określenia, jakiego rodzaju potrzeby uprawniają właściciela do odzyskania lokalu mieszkalnego, spowoduje ogromną liczbę wypowiedzeń najmu, tak się stanie przy swobodnej interpretacji tych przyczyn.</u>
<u xml:id="u-174.15" who="#StanisławStańdo">Nie do przyjęcia jest również propozycja dotycząca uprawnień wynajmującego do wypowiedzenia umowy w wypadku występowania nadwyżki powierzchni mieszkalnej ponad określony normatyw.</u>
<u xml:id="u-174.16" who="#StanisławStańdo">Pod pozorami tworzenia warunków do powstania wolnego rynku mieszkaniowego projekt ustawy rozszerza w sposób nie do przyjęcia uprawnienia właścicieli-dysponentów lokali mieszkalnych. Nie ulega wątpliwości jednak, że w świetle nowych, tworzonych właśnie przepisów, likwidacja wszelkich pozostałości szczególnego trybu najmu lokali mieszkalnych winna być jednym z głównych zadań. Natomiast w sytuacji, kiedy społeczeństwo nadal ubożeje, wzrasta bezrobocie, budżety władz samorządowych są niewielkie, a zadania gmin coraz liczniejsze, gwałtowne przeprowadzenie zmian proponowanych w projekcie ustawy spowoduje, że koszty, które poniesie społeczeństwo, będą bardzo wysokie.</u>
<u xml:id="u-174.17" who="#StanisławStańdo">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W moim wystąpieniu przedstawiłem tylko krótką charakterystykę niektórych zaprezentowanych w projektach ustaw zagadnień. Ustanowienie nowego Prawa lokalowego jest pilną potrzebą, oczekują tego najemcy, właściciele oraz samorządy. Nowa ustawa o najmie lokali mieszkalnych może być opracowana na podstawie dwóch przedłożonych projektów ustaw po wnikliwym i szczegółowym ich przeanalizowaniu w Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-174.18" who="#StanisławStańdo">Klub Parlamentarny Zjednoczenia Chrześcijańsko--Narodowego będzie głosował za skierowaniem projektu do komisji.</u>
<u xml:id="u-174.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-175.1" who="#JacekKurczewski">Udzielam głosu pani poseł Annie Knysok, która wystąpi w imieniu Klubu Parlamentarnego Konwencja Polska.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#AnnaKnysok">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że brak ustawy regulującej sytuację prawną właścicieli i najemców w nowych realiach społeczno-gospodarczych jest niedopuszczalny i szkodliwy. Nie będę szczegółowo omawiała rozwiązań zawartych w obu projektach, przedstawię jedynie podstawowe zasady, które według Partii Chrześcijańskich Demokratów i Klubu Parlamentarnego Konwencja Polska mają fundamentalne znaczenie i powinny znaleźć się w ostatecznie ukształtowanym projekcie.</u>
<u xml:id="u-176.1" who="#AnnaKnysok">Za istotne uważamy powstanie spójnego rynku mieszkaniowego, korygowanego w niezbędnym i ograniczonym stopniu przez interwencjonizm państwowy. Państwo nie może bowiem całkowicie zaniechać troszczenia się o warunki mieszkaniowe swoich obywateli. Troska ta nie powinna jednak polegać na budowaniu, rozdzielaniu, administrowaniu czy sterowaniu, powinna ona polegać na tworzeniu warunków systemowych i ekonomicznych. Jedynie w przypadku, gdy rodziny niezamożne nie są w stanie sprostać wydatkom związanym z potrzebami mieszkaniowymi, niezbędna jest pomoc o charakterze socjalnym.</u>
<u xml:id="u-176.2" who="#AnnaKnysok">Należy stosować jednolitą politykę mieszkaniową do wszystkich zasobów mieszkaniowych, niezależnie od formy własności, niezależnie od tego, czy są to zasoby spółdzielcze, komunalne, czy należą do osób fizycznych. Należy dążyć do przywrócenia pełnego prawa do własności i możliwości dysponowania nią, niezależnie od statusu właściciela. Mogący wystąpić konflikt między właścicielem a wynajmującym należy rozwiązać poprzez udzielenie odpowiedzi na pytania dotyczące zakresu ochrony prawnej lokatorów przed wypowiedzeniem najmu oraz nieuzasadnionym podwyższaniem czynszów, ale także odpowiedzi na pytania dotyczące ochrony praw właścicieli. Uważamy, że w tym wypadku powinny być równoważnie traktowane prawa i obowiązki obu stron.</u>
<u xml:id="u-176.3" who="#AnnaKnysok">Jesteśmy za zniesieniem szczególnego trybu najmu i stopniowym przywróceniem pełnych praw właścicielom budynków mieszkalnych, tak aby dojść do tego, by stosunki najmu nawiązywane były na podstawie umów cywilnych. Można się jedynie zastanowić, czy 2-letni okres przejściowy jest wystarczający. Jest oczywiste, że nie należy tego okresu przedłużać ponad minimalny, niezbędny czas przyjęty w wyniku kompromisu. Należy urealnić wysokość czynszów i wprowadzić jednolitą cenę za podobne mieszkania. Cena powinna zależeć tylko od standardu i od lokalizacji, a nie od formy własności budynku. Należy skończyć z dotowaniem mieszkań, należy dotować niezamożnych obywateli, a więc dotacje powinny mieć charakter podmiotowy.</u>
<u xml:id="u-176.4" who="#AnnaKnysok">Mieszkańcy lokali spółdzielczych czy rzesza mieszkańców wsi mają pełne prawo zapytać, dlaczego oni sami mają ponosić koszty utrzymania swojego mieszkania w 100% i dodatkowo dotować jedną kategorię lokatorów tylko z tego powodu, że mieszkają w określonej kategorii mieszkań. W świetle przeprowadzonych badań takie dotowanie nie ma racji bytu, wiadomo bowiem, że poziom zamożności lokatorów jest bardzo różny - od tych, którzy mają wille w górach i mercedesy przed domem, po rodziny faktycznie bardzo ubogie. Dalsze więc dotowanie mieszkań, a nie osób, jest pogłębianiem niesprawiedliwości społecznej i marnowaniem coraz większych środków budżetowych.</u>
<u xml:id="u-176.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-176.6" who="#AnnaKnysok"> Biliony, które rozdajemy w zależności od rodzaju mieszkań - zamiast je inwestować w budownictwo komunalne - w niewielkim stopniu wspomagają ludzi biednych, ludzie ci natomiast często są wykorzystywani w ten sposób, że stanowią rodzaj parawanu dla udzielania dotacji, z których korzystają osoby bogate. </u>
<u xml:id="u-176.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-176.8" who="#AnnaKnysok">Z powyższym wiąże się konieczność modyfikacji zasad przyznawania przyszłych dodatków mieszkaniowych - muszą być spójne z polityką mieszkaniową państwa. Istotne jest również odłączenie od czynszu innych świadczeń. Na czynsz składają się stałe elementy i wysokość czynszu powinna być ustalana na w miarę długi okres, tak by nie zmieniała się co chwila - co najmniej na rok, dwa, trzy lata; to jest do ustalenia. Natomiast wysokość świadczeń jest zależna od lokatora, ale także od monopolistycznych przedsiębiorstw komunalnych, które często bez ograniczeń podnoszą opłaty za świadczenia i w ten sposób niwelują skutki swojej niegospodarności. Dlatego lokator, płacąc oddzielnie za świadczenia i za czynsz, będzie mógł poddać świadczenia kontroli i sam będzie również zmuszony do oszczędnego gospodarowania. W okresie przejściowym należy ustalić taki poziom opłat czynszowych, aby godził on interesy właścicieli i użytkowników zasobów mieszkalnych, a równocześnie dawał gwarancje i szanse na odbudowę i poprawę stanu budynków.</u>
<u xml:id="u-176.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-176.10" who="#AnnaKnysok">Ostatnia sprawa. Naszym zdaniem należy wyeliminować administracyjne regulowanie prawa do określonej powierzchni mieszkaniowej. Jedynie mieszkania socjalne powinny podlegać określonym normom, bowiem one są, i powinny być, dotowane przez podatników - przez budżet gminy czy budżet centralny. Wielkość mieszkania w każdym innym przypadku powinna zależeć od potrzeb, warunkowanych możliwościami finansowymi rodziny. Występujemy więc o zlikwidowanie instytucji tzw. nadmetrażu - uważamy, że w obecnej sytuacji nie ma ona racji bytu.</u>
<u xml:id="u-176.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-176.12" who="#AnnaKnysok">Myślę, że te wszystkie przedstawione uwagi prowadzą do jednego wniosku: należy odrzucić w pierwszym czytaniu projekt ustawy z druku nr 221 wraz z autopoprawkami z druku nr 221-A. Będziemy popierać projekt przedstawiony przez Polski Program Liberalny, oczywiście po dokonaniu niezbędnych poprawek.</u>
<u xml:id="u-176.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-177.1" who="#JacekKurczewski">Proszę pana posła Jerzego Niczyperowicza o wystąpienie w imieniu Klubu Parlamentarnego NSZZ „Solidarność”.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#JerzyNiczyperowicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedmiotem obecnej debaty są dwa, dość znacznie różniące się, poselskie projekty ustaw o najmie lokali. Pierwszy z nich, opracowany niemal przed rokiem, jest zawarty w drukach sejmowych nr 221 i 221-A, drugi, z druku nr 727, nosi datę styczniową br.</u>
<u xml:id="u-178.1" who="#JerzyNiczyperowicz">Projekt poselski z druków nr 221 i 221-A, którego jestem sygnatariuszem, pojawia się dzisiaj w pierwszym czytaniu po kilku już próbach jego wcześniejszego rozpatrzenia. Najpierw trzy połączone Komisje: Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej, Polityki Społecznej i Ustawodawcza w dniu 16 października 1992 r. wstrzymały prace nad projektem ustawy czyniąc zadość wnioskowi ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa, który powiadamiał komisje, a następnie marszałka Sejmu, iż trwają prace nad programem „Nowy ład mieszkaniowy”, z którego będą wynikały kierunki przedłożenia rządowego w kwestii najmu lokali. Założenia polityki mieszkaniowej państwa otrzymaliśmy dopiero w lutym, omawialiśmy je przedwczoraj. Wynika z nich, iż pakiet ustaw dotyczących najmu mieszkań, ochrony lokatorów i pomocy mieszkaniowej może w najlepszym wypadku być gotowy 31 sierpnia br., i to w drodze rozporządzenia z mocą ustawy. W tej sytuacji rozpatrzenie w dniu dzisiejszym dwóch projektów poselskich dotyczących tematu interesującego ponad 10 mln lokatorów w Polsce wydaje się niezbędne.</u>
<u xml:id="u-178.2" who="#JerzyNiczyperowicz">Jako sygnatariusz poselskiego projektu z druków nr 221 i 221-A oczywiście będę rzecznikiem przede wszystkim tego przedłożenia. Jego walorem głównym w odczuciu Klubu Parlamentarnego NSZZ „Solidarność” są prospołeczne rozstrzygnięcia art. 29 dotyczącego czynszów, polegające na ograniczeniu możliwych maksymalnych wydatków na cele mieszkaniowe, obciążających gospodarstwo domowe. Projekt ten ponadto, wprowadzając na wzór niemiecki tabelę czynszów porównawczych, uzależnia ich wysokość od standardu mieszkania. Projekt z druku nr 727 wyznacza opłaty czynszowe w wysokości 2% kosztów odtworzenia budynku rocznie i dodatkowo wylicza 15 innych rodzajów opłat (odniesionych do 1 m2 powierzchni użytkowej), które należy ponosić, jeśli korzysta się z odpowiednich świadczeń.</u>
<u xml:id="u-178.3" who="#JerzyNiczyperowicz">Oba projekty nie mówią nic na temat społecznej pomocy lokatorom, którzy będą płacić czynsz w wysokości niższej niż wysokość czynszu ekonomicznego. Jak nam się wydaje, będzie taka potrzeba w obu wypadkach. Ten mankament, zdaniem naszego klubu, może być jednak usunięty w czasie prac komisji. Projekt z druku nr 727 przewiduje odrębny, szczególny status mieszkań komunalnych - komunalnych w znaczeniu zgodnym z określeniem używanym w tej właśnie ustawie, bo zwykle nieco inaczej rozumiemy pojęcie „komunalne” - przeznaczonych głównie dla lokatorów uprawnionych do otrzymywania pomocy społecznej na cele mieszkaniowe, inne zaś przepisy szczególne dla mieszkań stanowiących własność osób fizycznych. Nie wydaje mi się to uzasadnione. Rozróżnień tych nie przewiduje projekt ustawy z druków nr 221 i 221-A i stąd ten właśnie projekt wydaje się godny poparcia. W wypadku każdego typu własności mieszkania winny być stosowane dopłaty ze środków publicznych, gdy czynsz w wielkości ekonomicznej nie może być egzekwowany z przyczyn socjalnych.</u>
<u xml:id="u-178.4" who="#JerzyNiczyperowicz">Wysoka Izbo! Można byłoby teraz porównywać rozstrzygnięcia w kolejnych artykułach obu ustaw, rozważać i mierzyć normy powierzchni mieszkalnych na osobę w różnego typu lokalach, porównywać i zalecać lepsze rozwiązania z zakresu praw i obowiązków wynajmującego i najemcy, rozważać kwestie przekwaterowań, lokali zastępczych, eksmisji itd. Poglądy prezentowane w obu ustawach są zróżnicowane, rzeczą komisji niech więc będzie wstępna selekcja rozwiązań obu ustaw, a czasami ustalenie rozwiązania nowego.</u>
<u xml:id="u-178.5" who="#JerzyNiczyperowicz">Zważyć należy na jeden podstawowy walor obu ustaw. Tym walorem jest próba likwidacji szczególnego trybu najmu lokali, a przez to przywrócenie właścicielom praw własności budynków. Ten walor, mimo wielu zastrzeżeń do rozwiązań szczegółowych, skłania nasz klub do złożenia wniosku o skierowanie obu projektów ustaw do Komisji Polityki Społecznej, Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisji Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-178.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-179.1" who="#JacekKurczewski">W imieniu klubu Ruch dla Rzeczypospolitej wystąpi teraz pan poseł Stanisław Węgłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#StanisławWęgłowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! To, że w tej chwili rozpoznajemy aż dwa projekty ustaw o najmie lokali mieszkalnych, świadczy, z jak naglącym problemem mamy do czynienia. Natomiast to, że oba projekty zostały wniesione z inicjatywy poselskiej, świadczy o niechęci rządu do rozwiązania tego problemu.</u>
<u xml:id="u-180.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-180.2" who="#StanisławWęgłowski">Dobrze się stało, że problem najmu lokali mieszkalnych jest rozpoznawany równocześnie z założeniami polityki mieszkaniowej państwa. Dobrze dlatego, że na przykładzie tych dwu ustaw widać, jak płytka jest rządowa oferta polityki mieszkaniowej, że omija problemy, a nie rozwiązuje ich. Być może dlatego, że problem jest trudny, a jego skala ogromna. Wiąże się on z losem wielu tysięcy rodzin, które nagle zdały sobie sprawę z niepewności jutra. Nie z własnej woli stały się ofiarami specjalnego trybu najmu, uznanego w 1945 r. za akt sprawiedliwości dziejowej polegającej na odebraniu tym, co mają, i oddaniu tym, co nie mają, a także za akt zemsty wobec klas posiadających.</u>
<u xml:id="u-180.3" who="#StanisławWęgłowski">Dziś sprawiedliwość dziejowa jest oparta na poszanowaniu prawa własności. W tej sytuacji każda z zainteresowanych stron ma rację - właściciele, gdyż mają wszelkie prawa, aby w państwie prawa móc rozporządzać swoją własnością, i lokatorzy, którzy do cudzej własności zostali wprowadzeni na mocy decyzji organów administracji państwowej; decyzji, których niewzruszalność umacnia się w miarę upływu czasu od momentu ich wydania.</u>
<u xml:id="u-180.4" who="#StanisławWęgłowski">Wiadomo więc, kto ponosi odpowiedzialność za spowodowanie takiego stanu i kto jest zobowiązany do rozwiązania tego naglącego problemu. W związku z tym należało oczekiwać, że jednym z najistotniejszych punktów „Założeń polityki mieszkaniowej państwa” będzie rozliczenie z przeszłością i uporządkowanie tej sprawy. Od jej rozwiązania zależy skuteczność, a ściślej - możliwość wprowadzenia w życie innych propozycji systemowych. Tymczasem w założeniach nie ma miejsca dla spraw najważniejszych z ludzkiego punktu widzenia.</u>
<u xml:id="u-180.5" who="#StanisławWęgłowski">Skoro władza państwowa uznała za stosowne rozporządzić cudzą własnością w roku 1945, to władza państwowa w roku 1993 jest zobowiązana do uwolnienia cudzej własności od skutków własnych decyzji, ale to wymagałoby zapewnienia mieszkań tym lokatorom, z którymi właściciele domów nie zechcą lub nie będą mogli zawrzeć umów o najem lokali.</u>
<u xml:id="u-180.6" who="#StanisławWęgłowski">Jest to problem na dużą skalę, zbyt dużą, aby państwo zechciało uczestniczyć w jego rozwiązaniu, i dlatego usiłuje ono sprowadzić go na płaszczyznę konfliktu między właścicielami i lokatorami, przyjmując pozycję neutralnego arbitra, a dokładniej - obserwatora zmagań obu zainteresowanych stron. Jednocześnie trwa cichy, ale skuteczny proces przerzucania zobowiązań państwa na samorządy, z zachowaniem wszystkich funkcji władczych w gestii organów państwa, lecz to jest właśnie omijanie, a nie rozwiązanie problemów, gdyż wiadomo, że samorządy nie będą w stanie sprostać tym nowym zadaniom.</u>
<u xml:id="u-180.7" who="#StanisławWęgłowski">Panie marszałku, Wysoki Sejmie, w tej sprawie toczą się żmudne i pełne napięć negocjacje pomiędzy przedstawicielami właścicieli i lokatorów. Jest silna wola poszukiwania rozwiązań kompromisowych - mimo sprzeczności interesów - jednak potrzeby materialne są tak duże, że bez interwencji państwa rozwiązanie tego problemu nie jest możliwe. Przygotowanie rozwiązań prawnych nie wystarczy, by załatwić tę sprawę, ale wyjście z taką inicjatywą jest ze wszech miar uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-180.8" who="#StanisławWęgłowski">Opowiadamy się za skierowaniem obu projektów ustaw do właściwych komisji. Pozwoli to na poszukiwanie rozwiązań z udziałem wszystkich zainteresowanych stron, to jest właścicieli, lokatorów i rządu. Tylko wspólny wysiłek może doprowadzić do przygotowania modelu optymalnego. O dobre rozwiązania będzie niezwykle trudno, jednak bez rozwiązania tego problemu wprowadzenie systemu społecznego budownictwa czynszowego jest po prostu nierealne lub wręcz niemożliwe. To także trzeba brać pod uwagę przy ocenie rządowych „Założeń polityki mieszkaniowej państwa”.</u>
<u xml:id="u-180.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-181.1" who="#JacekKurczewski">Pan poseł Lech Pruchno-Wróblewski wystąpi w imieniu Koła Poselskiego Unii Polityki Realnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#LechPruchnoWróblewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że przymusowy tryb najmu musi być zlikwidowany. Im szybciej - tym lepiej. Wystarczy przyjrzeć się, jak wygląda stara substancja mieszkaniowa, stare budynki, które nie zostały zniszczone w czasie II wojny światowej. Musi to być również zlikwidowane z następującego powodu - ponieważ nie ma żadnych logicznych, prawnych i moralnych przesłanek, aby jedni dopłacali do drugich.</u>
<u xml:id="u-182.1" who="#LechPruchnoWróblewski">Projekt z druku nr 727 - Polskiego Programu Liberalnego - jest zaledwie małym krokiem naprzód, ale jest to krok w kierunku właściwym i dlatego będziemy go popierali, choć uważamy, że ten krok jest za mały, ponieważ w Polsce de facto nie ma rynku mieszkaniowego, a będzie on dopiero wtedy, kiedy nastąpi pełna prywatyzacja istniejących zasobów mieszkaniowych, bez względu na to, czy jest to spółdzielnia, zasoby komunalne, czy jakiekolwiek inne, zakładowe. Chodzi po prostu o to, że wysokość czynszów - tzw. wolnych czynszów - będzie w największym stopniu zależała nie tylko od tego, jak dzisiaj wygląda stary budynek i jaka jest wartość amortyzacji, ale przede wszystkim to będzie zależeć od podaży tych zasobów. Im ta podaż będzie wyższa, tym niższe będą czynsze, a zatem z tego punktu widzenia jest istotne, że ten krok - projekt ustawy w druku nr 727 - jest na razie bardzo malutki.</u>
<u xml:id="u-182.2" who="#LechPruchnoWróblewski">Unia Polityki Realnej, składając projekt ustawy o powszechnej prywatyzacji, uwzględni ten czynnik i wtedy dopiero będziemy mogli mówić, że Polak nie jest niewolnikiem przywiązanym do danego miejsca zamieszkania, ponieważ teraz on się ruszyć nie może, bo przecież to nie jest jego. Jak to będzie jego - czy to będzie wpisane na hipotekę, czy też częściowo spłacone bądź rozłożone na jakieś raty - jak będzie właścicielem, będzie mógł to mieszkanie zbyć i przenieść się tam, gdzie właśnie są miejsca pracy i w istocie nie występuje problem bezrobocia. Będzie możliwe swobodne lokowanie się ludzi na terenie kraju w tych miejscach, gdzie będzie tym ludziom najbardziej wygodnie. Posiadając własność mieszkania, człowiek będzie czuł się w pełni wolny i będzie mógł nią dysponować. Jeżeli już zaistnieje ta własność i te mieszkania staną się prywatnymi, to najlepiej będzie, gdy zawiąże się spółka mieszkańców danego bloku, ponieważ zaczną oni dbać o to, aby w tym bloku nie tylko mieszkania ładnie wyglądały, boazerie itd., itd., ale również i klatka schodowa. Wynajmą sobie gospodarza lub kogoś, kto będzie pilnował, żeby był porządek, sprzątał itd., bo oni właśnie z własnej kieszeni będą mu płacić. Dzisiaj jest to jakaś mityczna sprzątaczka, która często tylko...</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#JacekKurczewski">Panie pośle, czas minął.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#LechPruchnoWróblewski">Już kończę... ogranicza się do zamiatania I piętra klatki schodowej.</u>
<u xml:id="u-184.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-185.1" who="#JacekKurczewski">Przechodzimy do wystąpień indywidualnych.</u>
<u xml:id="u-185.2" who="#JacekKurczewski">Jako pierwszy zabierze głos pan poseł Alojzy Szablewski, Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#AlojzySzablewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z zadowoleniem przyjmuję projekt ustawy o najmie lokali mieszkalnych. Ze względu na brak czasu, ustosunkuję się tylko do projektu z druku nr 727.</u>
<u xml:id="u-186.1" who="#AlojzySzablewski">Realizowana przez rządy komunistyczne polityka mieszkaniowa wyrządziła wiele strat. Zabrane właścicielom domy mieszkalne przeszły pod zarządy miast i gmin, które nie były w stanie doglądać takiej masy nieruchomości. Nic dziwnego, że pozbawione właściwej opieki zostały one zrujnowane. Lokatorzy w wielu wypadkach nie dbają o „nie swoje” mienie. Wszyscy wiemy, jak wyglądają dziś mieszkania, klatki schodowe i jaki jest stan techniczny wszystkich urządzeń oraz jak wyglądają elewacje domów i ich najbliższe obejścia. To domy, w których nie było gospodarza. Dlatego musi wejść w życie ustawa, w której ureguluje się wiele spraw, co przyczyni się do uzdrowienia sytuacji w naszym mieszkalnictwie.</u>
<u xml:id="u-186.2" who="#AlojzySzablewski">Popieram projekt tej ustawy, jednak mam pewne propozycje zmian:</u>
<u xml:id="u-186.3" who="#AlojzySzablewski">- W ust. 2 art. 2 proponuję zwiększyć do 10 m2metraż przysługujący na jedną osobę. W minionych latach były stosowane takie normy, ale w takich mieszkaniach nie można normalnie żyć.</u>
<u xml:id="u-186.4" who="#AlojzySzablewski">- Zapis ust. 1 w art. 13 wymaga ściślejszego określenia. Stanowi się, że po śmierci najemcy - jeżeli nie doszło do wstąpienia w stosunek najmu - osoby pozostające w lokalu podlegają przekwaterowaniu do poprzedniego miejsca zamieszkania, a jeżeli takiego nie miały, podlegają wykwaterowaniu bez obowiązku zapewnienia im pomieszczenia zastępczego. Należy wyjaśnić, co będzie, jeżeli najemca mieszkał przez wiele lat z tymi osobami, dotyczy to np. opiekunów starszych osób.</u>
<u xml:id="u-186.5" who="#AlojzySzablewski">- W art. 15 ust. 1, moim zdaniem, powinno być: „w razie samowolnego zajęcia lokali wynajmujący może usunąć sprawcę niezwłocznie, bez zapewnienia pomieszczenia zastępczego”, a nie jak się proponuje w projekcie: „w ciągu 7 dni”.</u>
<u xml:id="u-186.6" who="#AlojzySzablewski">- W art. 26 ust. 1 proponuje się przyznawanie pomieszczeń zastępczych - 5 m2 na 1 osobę. Uważam, że należy zastosować większe normy - 5–7 m2.</u>
<u xml:id="u-186.7" who="#AlojzySzablewski">- W art. 31 należy dopisać, że dotyczy to osób, które podjęły się opieki nad osobą starszą po uchwaleniu niniejszej ustawy - ponieważ prawo nie może działać wstecz.</u>
<u xml:id="u-186.8" who="#AlojzySzablewski">W art. 38 pkt 7 § 2 mówi się, że w razie śmierci jednego z małżonków, którzy byli współnajemcami lokalu, drugi małżonek staje się wyłącznym najemcą tego lokalu. Należy również uściślić ten zapis, jeżeli bowiem najemca mieszkał z rodzicami lub rodzeństwem, to czy oni będą mieli prawo do tego mieszkania?</u>
<u xml:id="u-186.9" who="#AlojzySzablewski">Proponuję przesłać oba projekty ustawy do odnośnych komisji celem dalszego dopracowania.</u>
<u xml:id="u-186.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-187.1" who="#JacekKurczewski">Głos ma pan poseł Władysław Adamski z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#WładysławAdamski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiejsza debata nad projektami ustaw o najmie lokali mieszkalnych jest kolejną w ciągu ostatnich dni dyskusją o problemach mieszkaniowych, dyskusją, w której podejmuje się zagadnienia istotne nie tylko z punktu widzenia społecznego, ale i prawnego, wymagające regulacji i dostosowania do sytuacji bieżącej. Pod tym jedynie kątem chciałem przedstawić też kilka uwag. Uczynię to bardzo krótko.</u>
<u xml:id="u-188.1" who="#WładysławAdamski">I tak, w poselskim projekcie ustawy zawartym w druku nr 221, za którego przesłaniem do komisji się opowiadam, pojawia się zwłaszcza jedna kwestia, w razie bowiem przyjęcia przedstawionych przez wnioskodawców propozycji zachodzi także potrzeba zmian w Prawie spółdzielczym. Konieczność taka wynika z kilku przyczyn. W art. 38 proponuje się np., aby najemca mógł zrezygnować z przysługującego mu prawa do lokalu na rzecz innego członka spółdzielni oczekującego na przydział mieszkania spółdzielczego, w zamian za uzyskanie uprawnień przysługujących temu członkowi. Nie mam nic przeciwko temu zamysłowi. Przy całej neutralności chcę jednak zwrócić uwagę, iż w myśl obecnego Prawa spółdzielczego przedmiotem zamiany może być lokal zajmowany, a nie oczekiwanie na przydział. W przypadku mieszkań lokatorskich jest to więc zapis sprzeczny z Prawem spółdzielczym, w przypadku zaś mieszkań własnościowych zapis ten nie ma zastosowania.</u>
<u xml:id="u-188.2" who="#WładysławAdamski">Z podobną sytuacją mamy do czynienia w art. 43. W zapisie tym mówi się o możliwości eksmisji, jeżeli najemca wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciw obowiązującemu regulaminowi porządku domowego, ale zupełnie nic się nie mówi o zasadniczej sprawie, jaką jest członkostwo spółdzielni. Ponieważ zapis ten dotyczy też lokali spółdzielczych, z których eksmisja jest możliwa dopiero po pozbawieniu najemcy członkostwa spółdzielni, należy na tę kwestię zwrócić uwagę, choć dyskusja o eksmisji nigdy nie wzbudzała we mnie entuzjazmu. Jest jeszcze kilka podobnych nieścisłości. Projekt ustawy o najmie lokali będzie wymagał więc korekt. Wysoki Sejmie, jeżeli jednak mówimy o korektach, nie można negować całościowej konstrukcji przedstawionego nam projektu. Ma on wiele zalet: równoważy prawa chroniące lokatorów i najemców, wyklucza spekulatywny, wolnorynkowy czynsz, co zwłaszcza dziś przy niedoborze mieszkań ma wielkie znaczenie, i nie jest to nic nowego. Ochrona prawna lokatorów miała bowiem miejsce w Polsce w okresie międzywojennym, na który tak chętnie powołuje się pan minister budownictwa, i jest stosowana dziś w wielu krajach Europy. Uważam, że utrzymując ten kierunek rozwiązań trzeba podjąć dalszą dyskusję nad kwestią najmu. Dlatego opowiadam się za przesłaniem obu projektów do komisji.</u>
<u xml:id="u-188.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-189.1" who="#JacekKurczewski">Udzielam głosu panu posłowi Tadeuszowi Godlewskiemu, Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe.</u>
<u xml:id="u-189.2" who="#JacekKurczewski">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#TadeuszGodlewski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Często spotykam się z wyborcami, to właśnie oni mnie niejako zobowiązali do dyskusji na omawiany w tej chwili temat. Musimy wreszcie rozwiązać trudne mieszkaniowe kwestie, które napotykamy każdego dnia. Z ogromnego pakietu spraw mieszkaniowych poruszę w zasadzie tylko pewne wybrane zagadnienia (druk nr 727), z którymi trudno mi się, niestety, zgodzić i które muszą być dokładnie przeanalizowane w trakcie prac komisji.</u>
<u xml:id="u-190.1" who="#TadeuszGodlewski">I tak, opłaty za mieszkania winny być związane ze wzrostem płac, a nie z zakładanym wzrostem opłat. We wspomnianym projekcie zakłada się całkowite odejście od interwencji państwa w tym zakresie, po dwuletnim okresie przejściowym; przyjmuje się jedynie rynkowe zasady w dysponowaniu własnością i najmie lokali, z wyłączeniem niewielkiego zasobu tzw. mieszkań komunalnych, gdzie proponuje się nieco inne zasady najmu i dysponowania mieszkaniami. Praktycznie biorąc brak tu jakiejkolwiek ochrony prawnej najemcy. Wszystko zależy od dobrej czy złej woli właściciela, który będzie miał prawo niemal nieograniczone, nie tylko jeśli chodzi o wynajem, ale również w zakresie doboru najemców, z wyjątkiem jednego przypadku, o którym mówi art. 8 pkt 1, stanowiąc, że wysokość czynszu nie może przekraczać kwoty 2% kosztów wartości odtworzenia danego budynku rocznie (po wyliczeniach oznacza to 5-krotnie więcej niż obecnie). To jednak nie wszystko. Stosuje się dodatkowe opłaty wymienione w art. 8 ust. 2 (ciepła woda, ubezpieczenia budynku, kanalizacja itd.), czego chyba nie ma na tzw. Zachodzie. Czynsz po uwzględnieniu powyższego wyniesie jednak powyżej 2,5 mln zł za miesiąc, a dotyczy to mieszkań o powierzchni 40 m2 powierzchni użytkowej. Pytanie: kto będzie w stanie to opłacić? Nie wierzę, że w ciągu dwóch lat dochody ludności wzrosną kilkakrotnie. Należy przyjąć, że tak drastycznych obciążeń z tytułu opłat mieszkaniowych po prostu ludzie nie wytrzymają. Kraje europejskie stosują interwencjonizm państwowy w zakresie najmu lokali - tak jest we Francji, tak jest w Niemczech. Projektodawcy uważają, że jedynym wykładnikiem życia społecznego jest pieniądz, notabene nie zawsze zdobyty uczciwą pracą. Emeryci, renciści są pozbawieni wszelkiej ochrony, trudno bowiem przyjąć, aby wyzyskiwani przez system komunistyczny ludzie, którzy całe życie przepracowali, teraz nie mieli nic do powiedzenia i w razie przyjęcia przez Wysoką Izbę projektu ustawy autorstwa liberałów musieli opuścić mieszkania. Ten projekt w obecnej sytuacji to pewne nieporozumienie. Musi on ulec zmianie. W moim odczuciu jest on wyrazem pogardy okazywanej wszystkim tym, którym obcy jest kult złotego cielca. Pieniądz nie może być wykładnikiem stosunków międzyludzkich i celem, do którego wszyscy musimy dążyć.</u>
<u xml:id="u-190.2" who="#TadeuszGodlewski">Nad projektem ustawy z druków nr 221 i 221-A warto dyskutować i warto starać się go wprowadzić, ponieważ chroni on interes najemcy, przyjmując, że zawarte umowy o szczególnym trybie najmu winny być zachowane. Czynsz proponuje się ustalić w zależności od kształtowania się średniej płacy. Zabezpiecza się interes właściciela nieruchomości, nie dopuszczając jednak do samowoli, do samochciejstwa. Wszystkie strony ponoszą pewne ciężary i z takimi rozwiązaniami można się zgodzić. Proponuję, by komisje poważnie potraktowały poselskie głosy, w tym także i mój.</u>
<u xml:id="u-190.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-191.1" who="#JacekKurczewski">Chciałem prosić o zabranie głosu przedstawiciela rządu, podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, pana Wojciecha Rzepkę.</u>
<u xml:id="u-191.2" who="#JacekKurczewski">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#WojciechRzepka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ponieważ projekty ustaw o najmie lokali mieszkalnych zostały szczegółowo przedstawione przez posłów sprawozdawców, a w dyskusji również poruszono szereg kwestii szczegółowych, pozwolę sobie przedstawić paniom i panom posłom ogólne stanowisko rządu wobec omawianych w tym punkcie obrad projektów. Niemniej pragnę poinformować, że rząd przygotował również uwagi szczegółowe, które mogą być przekazane Wysokiej Izbie lub też udostępnione komisjom w toku dalszych prac.</u>
<u xml:id="u-192.1" who="#WojciechRzepka">Wysoka Izbo! Jest oczywiste, że oba projekty ustaw, tak jak i wszystkie inne propozycje normatywnego uregulowania problematyki najmu lokali, dotyczą obszaru stosunków pomiędzy wynajmującym mieszkanie a najemcą. Podstawowe rygory tych regulacji określa Kodeks cywilny, do którego oba projekty bezpośrednio lub pośrednio się odwołują. Stąd też ta właśnie część obu ustaw, jak również propozycji przygotowanych przez rząd, jest systemowo zbliżona, a występujące różnice łatwe do porównania, co umożliwia wybór rozwiązania najtrafniejszego.</u>
<u xml:id="u-192.2" who="#WojciechRzepka">Wydaje się jednak, że ten punkt widzenia - skoncentrowanie się jedynie na umowie najmu - zbytnio zaciążył nad zakresem regulacji zawartych w obu prezentowanych tekstach. Z przedstawionych Wysokiej Izbie założeń polityki mieszkaniowej państwa wynika, że problematyka mieszkaniowa musi być rozpatrywana z uwzględnieniem wszystkich uwarunkowań dotyczących sytuacji finansowej potencjalnych lokatorów, stosunków własnościowych, zarządzania zasobami mieszkaniowymi, pomocy finansowej dla rodzin najuboższych itp. spraw. O konieczności harmonizacji szeregu różnych przepisów mówił przed chwilą pan poseł Adamski. W innym wypadku właściwa i pełna ocena proponowanych rozwiązań nie jest możliwa.</u>
<u xml:id="u-192.3" who="#WojciechRzepka">Podkreślić przy tym należy, że nawet w zakresie najmu lokali projekty te, a zwłaszcza projekt zawarty w druku nr 727, nie uwzględniają wszystkich istotnych kwestii unormowanych obecnym prawem lokalowym, chociaż oba przewidują uchylenie tej ustawy. Przykładem może być problematyka mieszkań zakładowych - w jednym projekcie uwzględniona jedynie częściowo, a w drugim pominięta całkowicie. Pozwolę sobie w tym miejscu zauważyć, że sprawy te są w ocenie rządu z jednej strony tak ważne, a z drugiej tak złożone, że przygotowane zostały założenia odrębnej ustawy, która poświęcona będzie jedynie tej problematyce.</u>
<u xml:id="u-192.4" who="#WojciechRzepka">Nie sposób nie dostrzec, że projekt zawarty w druku nr 727 także w innych niezmiernie istotnych kwestiach jest może zbyt lakoniczny. Dotyczy to w szczególności zasad ustalania czynszów, sposobu i terminu rozwiązania stosunku najmu oraz założenia, że okres 2 lat będzie wystarczający do uregulowania następstw obowiązującego dotychczas szczególnego trybu najmu na podstawie decyzji administracyjnych.</u>
<u xml:id="u-192.5" who="#WojciechRzepka">Sądzić można, iż wprowadzenie szeregu restrykcyjnych rozwiązań w stosunku do wynajmujących, nie uzupełnionych żadnymi rozwiązaniami wspierającymi tę grupę ludności, nie zyskałoby społecznej akceptacji. Z tego punktu widzenia propozycje zawarte w projekcie prezentowanym w druku nr 221 w szerszym zakresie godzą, jak się wydaje, interesy stron mimo wprowadzenia tego kontrowersyjnego zakresu ochrony praw lokatora. Niemniej i ten projekt, jak już wyżej powiedziałem, wymagałby rozszerzenia o sprawy nie związane ściśle z samym tylko stosunkiem najmu. Podstawowe kwestie, które w naszej ocenie powinny być związane bezpośrednio z tą problematyką, były Wysokiej Izbie prezentowane przy omawianiu założeń polityki mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-192.6" who="#WojciechRzepka">W tym miejscu chciałbym więc podkreślić jedynie zagadnienia najważniejsze:</u>
<u xml:id="u-192.7" who="#WojciechRzepka">1. W odniesieniu do określonej kategorii najemców o relatywnie niewysokich dochodach przewiduje się możliwość korzystania z mieszkań o regulowanym czynszu. Jego maksymalny pułap określany byłby w ustawie, przy czym istniałaby możliwość uwzględnienia sytuacji konkretnej gminy i w tych granicach gmina określałaby zasady wyznaczania czynszów na swoim terenie.</u>
<u xml:id="u-192.8" who="#WojciechRzepka">2. Za niezbędne uznać należy ustawowe wprowadzenie dodatków mieszkaniowych. Dotychczasowa pomoc podmiotowa umożliwiająca osobom niezamożnym opłacanie należności za mieszkanie ma obecnie formę uznaniowych zasiłków mieszkaniowych. Wprowadzenie dodatków mieszkaniowych umożliwi zaprzestanie trwającego ciągle jeszcze przedmiotowego dotowania czynszów w całych sektorach mieszkaniowych, zamieszkiwanych również przez osoby o dobrej sytuacji materialnej, a więc nie kwalifikujące się ze względów socjalnych do otrzymywania subwencji. Mówiła o tym pani poseł Knysok.</u>
<u xml:id="u-192.9" who="#WojciechRzepka">Sygnalizowana w tym miejscu problematyka powinna być, naszym zdaniem, zawarta w ustawie o najmie mieszkań, bez tych bowiem rozstrzygnięć nie sposób prawidłowo uregulować pozostałych elementów stosunku między wynajmującym a lokatorem. Rozwiązanie to przyjęto w przygotowanym w ministerstwie projekcie ustawy o najmie mieszkań, ochronie lokatorów i dodatkach mieszkaniowych. W tej sytuacji niezbędne wydaje się poszukiwanie pewnych rozwiązań kompromisowych i, jak sądzę, nieprzypadkowo te głosy dominowały w większości wypowiedzi pań i panów posłów.</u>
<u xml:id="u-192.10" who="#WojciechRzepka">Za uzasadnione więc uznać należałoby skierowanie obu projektów - jeśli wolno zaproponować - do połączonych komisji: Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej, Komisji Polityki Społecznej oraz Komisji Samorządu Terytorialnego celem podjęcia na tej podstawie prac wyprzedzających w stosunku do innych projektów przygotowywanych przez rząd podczas wykonywania założeń polityki mieszkaniowej państwa.</u>
<u xml:id="u-192.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-193.1" who="#JacekKurczewski">Stwierdzam, że lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-193.2" who="#JacekKurczewski">Czy pan poseł chciałby zabrać głos? Nie. W takim razie zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-193.3" who="#JacekKurczewski">Do podjęcia decyzji przystąpimy po wznowieniu obecnego posiedzenia, a więc 31 marca.</u>
<u xml:id="u-193.4" who="#JacekKurczewski">Na tym kończymy rozpatrywanie punktów porządku dziennego w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-193.5" who="#JacekKurczewski">Czy pan poseł sekretarz ma jakieś komunikaty? Nie ma komunikatów.</u>
<u xml:id="u-193.6" who="#JacekKurczewski">Informuję, że zgłosili się posłowie w celu złożenia oświadczeń.</u>
<u xml:id="u-193.7" who="#JacekKurczewski">Jako pierwszego proszę o złożenie oświadczenia pana posła Leszka Białego, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#LeszekBiały">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Demokracja nie lubi sztucznych ograniczeń. Jej dwa bieguny: wolność i odpowiedzialność, muszą być w ciągłym ruchu, powodując pozytywne efekty społeczne wynikające z chęci uczestnictwa.</u>
<u xml:id="u-194.1" who="#LeszekBiały">Oto mamy przykład hamowania inicjatywy społecznej, inicjatywy oddolnej - tradycji ukształtowanej przez dziesięciolecia we wsiach i mniejszych skupiskach miejskich. Chodzi o ochotnicze straże pożarne, w których dobra wola, przyzwyczajenie, chęć uczestniczenia w działalności społecznej i wyróżnienia się dawały dotąd gwarancje dobrej ochrony przed pożarami, zwłaszcza lokalnymi.</u>
<u xml:id="u-194.2" who="#LeszekBiały">Wedle opinii przedstawicieli ochotniczych straży pożarnych w woj. radomskim ok. 70% akcji gaszenia pożarów przeprowadzonych zostało właśnie przez straże niezawodowe - bądź przy ich udziale. Nie wiem, czy zawodowe straże ogniowe wyrównają efekt entuzjazmu towarzyszącego dotąd działaniom ochotniczych straży pożarnych, bo entuzjazm ten jest zagrożony fiskalną polityką państwa i brakiem centralnie wydzielonego funduszu na wsparcie działań ochotniczych straży w ramach samorządu terytorialnego. W demokracji sam entuzjazm nie wystarczy. Wydaje mi się, że opodatkowanie lokalnych inicjatyw ochotniczych straży pożarnych podejmowanych w celu pomnożenia skromnych funduszy na sprzęt i akcje przeciwpożarowe gasi... niestety, tylko zaangażowanie społeczne. Czy można to robić?</u>
<u xml:id="u-194.3" who="#LeszekBiały">Spośród ponad 20 tys. ochotniczych straży pożarnych zdecydowana większość zabezpiecza przed pożarami środowisko wiejskie i małomiasteczkowe. Z inicjatywy OSP wybudowano w 1991 r. siłami społecznymi 147 nowych strażnic, zmodernizowano blisko 400, a w ciągu ostatnich 5 lat oddano do użytku 1029 zbiorników przeciwpożarowych.</u>
<u xml:id="u-194.4" who="#LeszekBiały">Powołanie Państwowej Straży Pożarnej spowodowało likwidację znacznej części zakładowych zawodowych straży pożarnych. W wielu województwach uległy także rozwiązaniu zakładowe ochotnicze straże pożarne ma skutek likwidacji PGR i zakładów produkcyjnych w małych miejscowościach. Podporządkowane finansowo samorządom poszczególnych miast i gmin ochotnicze straże pożarne skazane są na pokrywanie prawie wszystkich swych wydatków z wątłych i skąpych funduszy samorządowych. Ochotnicze straże nie mają środków na szkolenie, opiekę socjalną strażaków, szeroko rozumianą profilaktykę, a nawet na pełne pokrycie kosztów ochrony przeciwpożarowej. W 1992 r. szczególnie dużo sprzętu uległo zniszczeniu podczas gaszenia pożarów lasów, a np. gminy woj. radomskiego poniosły koszty w wysokości ponad 1,5 mld zł związane tylko z akcjami gaszenia lasów poza terenem własnego działania. Brak wyraźnie oddzielonych środków na ochronę przeciwpożarową w subwencji dla gmin powoduje dość wybiórczą i dowolną politykę samorządu w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-194.5" who="#LeszekBiały">Opisana wyżej sytuacja wskazuje na to, że niedostateczne subwencje i opodatkowanie tzw. działalności gospodarczej prowadzonej przez straże komplikuje bądź uniemożliwia tradycyjnie skuteczną i spontaniczną działalność społeczną. Wedle opinii ochotniczych straży pożarnych woj. radomskiego koszty finansowe pobierania podatków od straży mogą okazać się wyższe od wpływów do budżetu państwa z tego tytułu. Dlatego też powodując się opinią środowiskową ochotniczych straży pożarnych postuluję, by w imię zachowania podstaw demokracji lokalnej w tym zakresie:</u>
<u xml:id="u-194.6" who="#LeszekBiały">1) wyraźnie określić środki na ochronę przeciwpożarową w subwencji dla gmin albo przekazywać je jako oddzielną subwencję według alternatywnych wskaźników - np. 40 mln na jedną OSP, 10 mln na jedno sołectwo, 200 tys. zł na jedno gospodarstwo bądź 50 tys. zł na jednego mieszkańca gminy;</u>
<u xml:id="u-194.7" who="#LeszekBiały">2) uregulować zasady powoływania i rozmieszczania samorządowych straży pożarnych;</u>
<u xml:id="u-194.8" who="#LeszekBiały">3) utworzyć specjalny fundusz na wyposażenie straży pożarnych w specjalistyczny sprzęt;</u>
<u xml:id="u-194.9" who="#LeszekBiały">4) uregulować współdziałanie straży państwowych i ochotniczych;</u>
<u xml:id="u-194.10" who="#LeszekBiały">5) podjąć inicjatywę ustawodawczą prowadzącą do zwolnienia ochotniczych straży pożarnych od płacenia podatków, będących wynikiem działań biurokratycznych i nie przynoszących państwu spodziewanych zysków, a bardzo utrudniających los samorządnej straży.</u>
<u xml:id="u-194.11" who="#LeszekBiały">Do podjęcia tej inicjatywy prawodawczej zapraszam jak największą liczbę posłów Sejmu Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-194.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-195.1" who="#JacekKurczewski">Proszę o złożenie oświadczenia pana posła Wojciecha Zarzyckiego, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ubiegłoroczna klęska suszy i nieurodzaj zbóż oraz przednówkowe kłopoty spowodowały duże zainteresowanie kukurydzą, która w ramach pomocy dla Polski nadeszła ze Stanów Zjednoczonych. Zainteresowanie to wzmogła niższa cena przekazanego zboża (2100 tys. zł za tonę). Rozdziału puli 200 tys. ton kukurydzy miał dokonać organ państwowy - Agencja Rynku Rolnego. Ta zaś, idąc po przysłowiowej linii najmniejszego oporu, obdzieliła hojnie amerykańską kukurydzą NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych. Niby formalnie wszystko było w porządku, bo przecież zboże - dla rolników i związek zawodowy - dla rolników. Są, co prawda, jeszcze inne związki rolników, ale nie mają one przecież w swej nazwie przymiotnika „indywidualnych”. Kukurydza trafiła więc, można by rzec, we właściwe ręce. Można też przejść do porządku dziennego nad tym, że związek ów postanowił przy tej okazji podreperować sobie budżet, jak donosi prasa, i wprowadził na tę kukurydzę własne narzuty. Nie wiem, co prawda, czy było wolą sponsorów, aby korzystając z ich darów ktoś nabijał sobie kabzę, ale to już sprawa Amerykanów i myślę, że koledzy z NSZZ „Solidarność” RI jakoś się z tego wytłumaczą. W końcu nie z takich opałów wychodzili obronną ręką.</u>
<u xml:id="u-196.1" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">Chciałbym jednak zwrócić uwagę na inny aspekt tej sprawy. Oto bowiem wskutek omawianego trybu rozdziału woj. sieradzkie, drugie na liście najbardziej dotkniętych klęską suszy, otrzymało zaledwie 1000 ton kukurydzy (daje to ok. 18 kg na gospodarstwo), podczas gdy w dyspozycji Regionalnej Agencji Rynku Rolnego w Poznaniu było do rozdziału na sześć województw 40 tys. ton kukurydzy. Z prostego rachunku wynika, że pozostałym pięciu województwom naszego regionu przypadło w udziale 39 tys. ton. Zwracałem na to zjawisko uwagę prezesowi Agencji Rynku Rolnego, panu Rembiszowi, na posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa. Nie przyniosło to żadnych rezultatów. Sprawiedliwy - chyba jednak odpowiedniejsze byłoby tu słowo „solidarnościowy” - podział kukurydzy został dokonany. Nie otrzymałem odpowiedzi, bo z reguły na ten temat nie udzielano odpowiedzi, na próżno oczekują na odpowiedź spółdzielnie mleczarskie woj. sieradzkiego, które w imieniu rolników zgłosiły zapotrzebowanie na rzeczoną kukurydzę, np. spółdzielnia dostawców mleka w Wieluniu - na 1000 ton.</u>
<u xml:id="u-196.2" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">Pragnąłbym bardzo, aby moje oświadczenie nie było traktowane jako jeszcze jeden, dodatkowy głos w tradycyjnych już sporach z kolegami z NSZZ „Solidarność” RI. Proszę ich jednak gorąco, aby wraz z szefami Agencji Rynku Rolnego zechcieli wytłumaczyć moim wyborcom - rolnikom z woj. sieradzkiego - czym też oni zgrzeszyli, że zasłużyli sobie zaledwie na możliwość zakupu 1000 ton kukurydzy przysłanej w ramach amerykańskiej pomocy, podczas gdy ich sąsiedzi z innych województw regionu otrzymali jej 7–8-krotnie więcej.</u>
<u xml:id="u-196.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-197.1" who="#JacekKurczewski">Przypominam, że oświadczenia nie powinny dotyczyć spraw mogących być przedmiotem interpelacji. Nie wiem, czy w tym wypadku forma interpelacyjna nie byłaby bardziej odpowiednia.</u>
<u xml:id="u-197.2" who="#JacekKurczewski">Proszę o złożenie oświadczenia pana posła Tadeusza Bilińskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#TadeuszBiliński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiaj kolejny już raz Wysoka Izba nie zajęła stanowiska w niezwykle ważnej społecznie i gospodarczo sprawie, w drażliwej sprawie uchwały Senatu dotyczącej ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o zmianie ustawy o uporządkowaniu stosunków kredytowych.</u>
<u xml:id="u-198.1" who="#TadeuszBiliński">Koncepcja rozpatrzenia tej uchwały w czasie dzisiejszego posiedzenia była przejrzysta i prosta. Po przedstawieniu sprawozdania komisji sejmowych przewidywano wyłącznie wystąpienia klubowe, w ramach których można byłoby przedstawić stosunek klubu do uchwały, a także wnieść wnioski odnośnie do poszczególnych poprawek zgłoszonych przez Senat do ustawy Sejmu. Niestety, nie doszło do realizacji takiego porządku obrad. Na wniosek jednego z posłów Wysoka Izba wypowiedziała się przeciwko wystąpieniom klubowym. Decyzja ta nie dopuściła do prezentacji stanowisk klubowych, a w efekcie doprowadziła do komplikacji, nieporozumień - i to nie po raz pierwszy - do przesunięcia znów o dwa tygodnie rozstrzygnięcia niezwykle istotnej sprawy; w rezultacie ludzie nadal muszą czekać na rozstrzygnięcie. Niezadowolenie jest już przeogromne, zamienia się w bunt.</u>
<u xml:id="u-198.2" who="#TadeuszBiliński">Wobec niemożności zaprezentowania stanowiska klubowego w czasie dzisiejszej debaty pragnę złożyć następujące oświadczenie.</u>
<u xml:id="u-198.3" who="#TadeuszBiliński">Ustawą z dnia 15 lutego 1992 r. o zmianie ustawy o uporządkowaniu stosunków kredytowych złamano podstawową zasadę niedziałania prawa wstecz; złamano zasadę poszanowania wzajemnych zobowiązań wynikających z prawnie zawartych umów; ponadto narzucono jednostronnie nowe warunki kredytowania, które dla większości oczekujących na mieszkania okazały się wręcz niemożliwe do spełnienia. Jako wyraz sprzeciwu wobec takiego stanowienia prawa zostały wniesione do Trybunału Konstytucyjnego trzy wnioski, w tym rzecznika praw obywatelskich, o stwierdzenie niezgodności przepisów ustawy z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-198.4" who="#TadeuszBiliński">Ocena rządowa skutku budżetowego powrotu do ustawy z 28 grudnia 1989 r. jest stanowczo przesadzona, tak samo zresztą jak w ubiegłym roku, co doprowadziło do zwrotu budżetowi państwa kwoty 2,1 bln zł. Tysiące ludzi mogłoby więc już spokojnie mieszkać. Skutki natomiast społeczne i gospodarcze obowiązującej ustawy są przeogromne: kilkanaście tysięcy nie zasiedlonych mieszkań, a prawie każda sprawa wiąże się z tragedią człowieka, rodziny; tylko zaległe odsetki z zaciągniętych kredytów przekroczyły już 0,5 bln zł.</u>
<u xml:id="u-198.5" who="#TadeuszBiliński">Właściwie już czterokrotnie Sejm opowiedział się za zmianą ustawy z dnia 15 lutego ubiegłego roku. Dwukrotnie uchwalił zmianę ustawy. Raz nie zdołał odrzucić uchwały Senatu, mimo że ponownie za zmianą ustawy głosowało 60% posłów, a 8 października ub. r. uchwalił rezolucję wzywającą rząd do podjęcia niezwłocznych działań zmierzających do rozwiązania dramatycznej sytuacji spółdzielczości mieszkaniowej, powstałej wskutek wprowadzenia w życie m.in. tej ustawy. A wszystko to, jak dotąd, zupełnie bez skutku.</u>
<u xml:id="u-198.6" who="#TadeuszBiliński">W tej sytuacji Sojusz Lewicy Demokratycznej opowiada się za powrotem do ustawy z grudnia 1989 r., za dotrzymaniem ustawowych zobowiązań rządu Tadeusza Mazowieckiego. Solidaryzuje się z ludźmi oczekującymi na mieszkania, z których większość, szczególnie rodziny wielodzietne - bez zmiany aktualnych warunków nie tylko teraz, ale prawdopodobnie w najbliższej przyszłości - nie będzie miała swojego mieszkania.</u>
<u xml:id="u-198.7" who="#TadeuszBiliński">Sojusz Lewicy Demokratycznej opowiada się za poszanowaniem prawa, za godnym jego stanowieniem w demokratycznym państwie prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Sojusz Lewicy Demokratycznej wnosi więc o odrzucenie uchwały Senatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#JacekKurczewski">Panie pośle, to są oświadczenia poselskie, a nie klubowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#TadeuszBiliński">Ale ja składam oświadczenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#JacekKurczewski">Niech pan dokończy, ale...</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#TadeuszBiliński">Przepraszam, jeśli to odbiega od formy oświadczenia, pod którym się całkowicie podpisuję. Nie miałem dzisiaj możliwości zaprezentowania tej sprawy Wysokiej Izbie, dlatego teraz pozwalam sobie ją przedstawić. Jeśli nadużyłem prawa, to przepraszam.</u>
<u xml:id="u-202.1" who="#TadeuszBiliński">I na zakończenie: jeśli jednak Wysoka Izba nie opowie się za odrzuceniem uchwały, to czuję się zobowiązany podkreślić, że jestem za rozdzielnym głosowaniem nad poprawkami Senatu. Tak więc wnoszę o odrzucenie poprawki określającej wysokość wkładu początkowego na minimum 20% rzeczywistego kosztu i poprawki ograniczającej wysokość kredytu objętego przejściowym wykupieniem przez budżet państwa części oprocentowania. Jestem przekonany, że ograniczenie wysokości kredytu godzi w sposób rażący w zasadę równości praw obywatelskich, szczególnie godzi w prawo rodzin wielodzietnych do mieszkania. To one bez wątpienia przede wszystkim poniosą konsekwencje, a tysiące mieszkań pozostanie w dalszym ciągu nie zasiedlonych.</u>
<u xml:id="u-202.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-203.1" who="#JacekKurczewski">Proszę o złożenie oświadczenia pana posła Stanisława Żelichowskiego, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#StanisławŻelichowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ogromnie zdziwiło mnie stwierdzenie zamieszczone w środkach masowego przekazu, iż Komitet Społeczny Rady Ministrów nie ma możliwości uznania za kombatantów tzw. żołnierzy górników. Moje zdziwienie wynika z faktu, iż jestem posłem sprawozdawcą projektu poselskiego PSL, znam również projekt senacki w tym zakresie, i ani w jednym, ani w drugim nie ma ani jednego zdania na ten temat, aby ktokolwiek z projektodawców proponował uznanie tych żołnierzy górników za kombatantów. Proponujemy jedynie takie rozwiązanie, żeby uznać ich za osoby represjonowane.</u>
<u xml:id="u-204.1" who="#StanisławŻelichowski">Tego typu oświadczenie Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów jest na pewno próbą przedłużenia załatwienia tej ważnej sprawy dla ludzi schorowanych, starych i może wynikać z dwóch przesłanek: być może jest to uraz obecnego rządu do rolników, jako że wśród tych górników było 80% mieszkańców wsi lub - w co wierzę - jest to wyraz zmęczenia obecnego rządu. Niedawno mieliśmy przykład, iż pan minister obrony narodowej pomylił przyciski podczas głosowania. Na szczęście nie mamy broni rakietowej, bo taka pomyłka mogłaby się skończyć tragedią dla Europy. Jeżeli dziś Komitet Ekonomiczny RM dyskutuje przez kilka godzin o czymś, co nie ma miejsca, to świadczy to o tym, iż rząd jest zmęczony.</u>
<u xml:id="u-204.2" who="#StanisławŻelichowski">Pani premier ma już doświadczenie w urlopowaniu swoich ministrów. Wnoszę o rozważenie możliwości skierowania na urlop tych panów, którzy zajmują się właśnie tymi sprawami (i protestują przeciwko sprawom, których nie ma), po to, aby po powrocie z urlopu, wypoczęci - nie tylko umieli czytać projekty poselskie, ale również rozumieli to, co tam jest napisane.</u>
<u xml:id="u-204.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#JacekKurczewski">Proszę teraz o złożenie oświadczenia poselskiego pana posła Waldemara Modzelewskiego, Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#WaldemarModzelewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Opinia publiczna ostatnio została zbulwersowana wydarzeniami, jakie rozegrały się na przejściu granicznym w Ogrodnikach. W nocy z 6 na 7 marca grupa uzbrojonych terrorystów litewskich usiłowała opanować polski punkt graniczny, by przepuścić transport przemycanych papierosów i alkoholu.</u>
<u xml:id="u-206.1" who="#WaldemarModzelewski">Przedmiotem mojego wystąpienia nie będzie jednak opis wydarzeń, którymi zajęła się szczegółowo prasa lokalna. To, co wydarzyło się w Ogrodnikach, zwraca naszą uwagę na szereg zjawisk natury ogólniejszej, którymi powinny zająć się najwyższe władze Polski. Kontrola graniczna jest narzędziem, za pomocą którego państwo może realizować m.in. ochronę polskiego rynku. Niestety, z bardzo wielu przyczyn tak się nie dzieje. Straż graniczna jest nie doinwestowana i źle wyszkolona. Straty, jakie z tego powodu ponosi polska gospodarka, są ogromne.</u>
<u xml:id="u-206.2" who="#WaldemarModzelewski">Nasz klub swego czasu wnosił o wprowadzenie wiz dla obywateli byłego ZSRR. Z tego postulatu nie rezygnujemy, lecz dostrzegamy także fakt, że nawet w granicach obecnie obowiązujących przepisów nie robi się wszystkiego, aby skutecznie ochraniać nasz kraj przed zalewem pseudoturystów i przywożonych przez nich towarów.</u>
<u xml:id="u-206.3" who="#WaldemarModzelewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! To, co stało się na granicy Polski i Litwy, jest narażeniem na szwank autorytetu naszego kraju. Nie może być tak, by polscy funkcjonariusze rządowi, reprezentujący Rzeczpospolitą, obawiali się litewskich bandytów. Nasz kraj nie może dopuścić, by bezkarnie szargano jego godność przez podważanie suwerennej władzy Rzeczypospolitej Polskiej na jej granicach, w dodatku przez mafię i terrorystów.</u>
<u xml:id="u-206.4" who="#WaldemarModzelewski">Domagam się umocnienia kontroli nad granicami Rzeczypospolitej...</u>
<u xml:id="u-206.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Panie pośle, to jest interpelacja, jak rozumiem.)</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#JacekKurczewski">Zapytanie poselskie. Przedmiotem oświadczenia nie może być sprawa, której treść jest przedmiotem interpelacji lub zapytania poselskiego. Gdyby pan poseł nie poruszył tego, tobym nie komentował.</u>
<u xml:id="u-207.1" who="#komentarz">(Poseł Waldemar Modzelewski: Dziękuję bardzo. Na tym...)</u>
<u xml:id="u-207.2" who="#JacekKurczewski">Panie pośle, proszę złożyć wniosek w odpowiedniej formie - interpelację lub zapytanie poselskie. Wydaje mi się, że dotyczy to również poprzedniego wystąpienia pana posła Stanisława Żelichowskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-207.3" who="#JacekKurczewski">Jako ostatnia zgłosiła się do złożenia oświadczenia poselskiego pani poseł Maria Żółtowska, NSZZ „Solidarność”.</u>
<u xml:id="u-207.4" who="#JacekKurczewski">Czy pani poseł...</u>
<u xml:id="u-207.5" who="#komentarz">(Poseł Maria Żółtowska: To nie jest interpelacja.)</u>
<u xml:id="u-207.6" who="#JacekKurczewski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#MariaŻółtowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W dniu 8 marca br. odbył się w Płocku, zorganizowany przez zarząd regionu NSZZ „Solidarność”, kilkutysięczny marsz protestacyjny, w którym wzięli udział przedstawiciele załóg pracowniczych z całego województwa. Celem demonstracji było zamanifestowanie dezaprobaty dla stylu i metod rządzenia zarówno terenowych, jak i centralnych ogniw administracji rządowej. Dezaprobaty z powodu braku reakcji na głosy opinii społecznej i bierności wobec wysuwanych od dawna postulatów.</u>
<u xml:id="u-208.1" who="#MariaŻółtowska">Pełen godności i odpowiedzialności marsz protestacyjny załóg pracowniczych woj. płockiego to sygnał, że stan frustracji społecznej osiągnął apogeum, to sygnał, że już dalej w żądaniach wyrzeczeń kierowanych do społeczeństwa posunąć się nie wolno. To wreszcie sygnał, iż kolejnymi, nie zawsze udanymi eksperymentami nie wolno gasić resztek zaufania i nadziei. Nie ulega bowiem wątpliwości, że znajdujemy się już o krok od sytuacji, przed którą przestrzegał wielki Abraham Lincoln, mówiąc: „Gdy zgasisz nadzieję, wywołasz rozpacz”. I należy zrobić wszystko, by do takiej sytuacji nie doszło.</u>
<u xml:id="u-208.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#JacekKurczewski">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-209.1" who="#JacekKurczewski">Zarządzam przerwę w posiedzeniu do 31 marca 1993 r. do godz. 14. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-209.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-209.3" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 16 min 22)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>