text_structure.xml
58.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam pana ministra Jana Borkowskiego wraz z towarzyszącymi mu współpracownikami.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Porządek posiedzenia obejmuje: w pkt 1 informację rządu w sprawie konieczności złożenia przez rząd polski oraz jednostki organizacyjne Skarbu Państwa wniosku do niemieckiego sądu o wydanie zarządzenia tymczasowego, które wstrzymałoby decyzję administracyjną Federalnego Urzędu Żeglugi i Hydrografii w sprawie budowy Gazociągu Północnego; w pkt 2 informację na temat działań rządu w sprawie przebiegu Gazociągu Północnego; w pkt 3 dyskusję.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Informuję, że posiedzenie Komisji zostało zwołane w trybie art. 152 ust. 2 Regulaminu Sejmu na wniosek posłów Klubu Parlamentarnego „Prawo i Sprawiedliwość”, przekazany do Komisji w dniu 7 października br. Przytoczę państwu brzmienie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu. „Na pisemny wniosek co najmniej 1/3 ogólnej liczby członków Komisji przewodniczący Komisji obowiązany jest zwołać posiedzenie Komisji w celu rozpatrzenia określonej sprawy. Zwołując posiedzenie w tym trybie przewodniczący Komisji wyznacza termin posiedzenia tak, aby posiedzenie odbyło się w terminie 30 dni od dnia złożenia wniosku, o którym mowa w zdaniu pierwszym”. Przewodniczący, którego mam zaszczyt zastępować, dotrzymał wymogów art. 152 ust. 2.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Przechodzimy do realizacji porządku dziennego. Chciałbym zapytać przedstawiciela wnioskodawców pana posła Joachima Brudzińskiego, czy zechciałby zabrać głos w imieniu wnioskodawców, aby przedstawić treść wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselJoachimBrudzinski">Nie jestem członkiem Komisji Spraw Zagranicznych, ale chciałbym podziękować za zwołanie posiedzenia. Pragnę jednak zwrócić uwagę, że istotne było odbycie posiedzenia we wcześniejszym terminie. Wnosząc o zwołanie posiedzenia Komisji, zwracaliśmy uwagę na prace prowadzone przez konsorcjum Nord Stream na tzw. podejściu północnym. Dziś należy stwierdzić, że strona rządowa nie skorzystała z możliwości, którą przedstawiały zarówno opozycja, jak i zewnętrzne kancelarie prawne. Mam na myśli możliwość wstrzymania położenia gazociągu na podejściu północnym.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PoselJoachimBrudzinski">Wskutek świadomego zaniechania ze strony rządzących, przy bierności ministra spraw zagranicznych oraz pana premiera, który był monitowany w tej sprawie interpelacjami wszystkich parlamentarzystów z Pomorza Zachodniego, doprowadzono do sytuacji, że nigdy na redzie Świnoujścia nie pojawią się statki, które mogą dziś wpływać na Bałtyk, czyli statki o zanurzeniu do 15 m. W sposób świadomy strona rządowa doprowadziła do sytuacji, że Świnoujście, a w konsekwencji również Szczecin, gdyż jest to zespół portów, przegra konkurencję z portem niemieckim, jakim jest Rostock, do którego statki bez przeszkód będą mogły dopływać.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PoselJoachimBrudzinski">Te działania podlegają pod art. 129 Kodeksu karnego, który stanowi, że kto, będąc upoważnionym do występowania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w stosunkach z rządem obcego państwa bądź z zagraniczną organizacją, działa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”. Mówię to z pełną odpowiedzialnością. Przegramy konkurencję z portami niemieckimi przy świadomej bierności polskiego rządu.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PoselJoachimBrudzinski">Gdyby posiedzenie Komisji odbyło się we wcześniejszym terminie, jak o to prosiliśmy, wręcz błagaliśmy, być może byłaby możliwość wywarcia odpowiedniego nacisku na stronę polską. Chciałbym dodać, że prezydenci Szczecina i Świnoujścia, którzy reprezentują interes gmin w zarządzie portu Szczecin – Świnoujście, potwierdzili nasze obawy. Stwierdzili jednoznacznie, że gdyby mieli wsparcie ze strony rządu, gdyby otrzymali jakikolwiek sygnał, że poparty będzie ich wniosek do sądu niemieckiego o wydanie tzw. zarządzenia tymczasowego, które – być może – skutkowałoby wstrzymaniem prac na podejściu północnym, na pewno podjęliby takie działania.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PoselJoachimBrudzinski">W strategii rozwoju zespołu portów Szczecin – Świnoujście jest zapisane, iż na redę Świnoujścia powinny wpływać statki o zanurzeniu do 15 m. Wszystkie argumenty, którymi dziś epatuje się opinię publiczną, że pan minister Sikorski uzyskał zapewnienie strony niemieckiej, iż wszystko jest w należytym porządku, noszą znamiona kłamstwa. Nic nie jest w należytym porządku. Położenie gazociągu na torze północnym i wypłycenie podejścia północnego uniemożliwi realizację strategii rozwoju przyjętej przez zarząd portów Szczecin – Świnoujście.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PoselJoachimBrudzinski">Minister Skarbu Państwa również dopuścił się zaniechania działań. To tyle i aż tyle.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Z treści uzasadnienia, które przed chwilą przedstawił pan poseł, można mieć poważne wątpliwości, czy nasza Komisja jest właściwym adresatem wniosku. Czy nie należałoby skierować tych pytań do rozpatrzenia w Komisji Infrastruktury? Ponieważ wniosek został złożony do naszej Komisji, będziemy nad nim procedowali.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Pan przewodniczący Karski, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselKarolKarski">Chciałbym zwrócić uwagę na okoliczność, że nasza Komisja jest najwłaściwszym organem w tej sprawie. Organem zaproszonym w imieniu rządu do złożenia informacji jest Prezes Rady Ministrów. Rozumiem, że pan minister Borkowski jest z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów i reprezentuje nie tylko Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ale cały rząd, wszystkich ministrów. Mamy świadomość tego, że problem jest interdyscyplinarny.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Warto, abyśmy przeszli do wysłuchania informacji rządu w sprawie konieczności złożenia przez rząd polski oraz jednostki organizacyjne Skarbu Państwa wniosku do niemieckiego sądu o wydanie zarządzenia tymczasowego, które wstrzymałoby decyzję administracyjną Federalnego Urzędu Żeglugi i Hydrografii w sprawie budowy Gazociągu Północnego.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Proszę o zabranie głosu pana ministra Jana Borkowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanBorkowski">Moja obecność wynika z rangi Komisji i moich relacji z parlamentem w ramach moich obowiązków w MSZ, ale także z faktu, że zaproszenie było skierowane również do ministra spraw zagranicznych. Reprezentuję tylko ministra spraw zagranicznych. Ze względu na równolegle biegnące ważne wydarzenia jestem niedoskonałym zastępującym. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, chciałbym poprosić o udzielenie głosu panu dyrektorowi Arturowi Lorkowskiemu, który reprezentuje Departament Polityki Ekonomicznej MSZ. Sprawa będąca przedmiotem zainteresowania Komisji była nadzorowana przez ten departament.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuPolitykiEkonomicznejMSZArturLorkowski">Zgodnie z prośbą pana ministra chciałbym przedstawić kilka podstawowych informacji w sprawie wniosku, który został złożony przez Komisję. Chciałbym podkreślić, że działania, które podejmowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych, miały charakter uzupełniający i wspierający działania, do podjęcia których było zobligowane Ministerstwo Infrastruktury, które w tym zakresie jest resortem wiodącym. W związku z tym należałoby się spodziewać, że podstawowa informacja rządu w tej sprawie zostanie przedstawiona przez ministra infrastruktury. Dziś nie ma z nami ministra infrastruktury. Jak rozumiem, nie został zaproszony. Jesteśmy w stanie jedynie wskazać ową odpowiedzialność kompetencyjną ministra infrastruktury w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuPolitykiEkonomicznejMSZArturLorkowski">Minister spraw zagranicznych wspierał działania podejmowane przez ministra infrastruktury, jak każde inne działania podejmowane przez organy administracji publicznej poza granicami kraju. Wydaje się, że precyzyjna informacja na temat działań podejmowanych przez ministra spraw zagranicznych powinna stanowić uzupełnienie informacji o działaniach podejmowanych przez ministra infrastruktury. Te informacje powinny być rozpatrywane łącznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Rozumiem, że są zgłoszenia do dyskusji. Pan poseł Sellin, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselJaroslawSellin">Mam bardzo proste pytanie, wynikające z logiki wywodu, który przed chwilą usłyszeliśmy. Jeśli MSZ uzupełniało i wspierało działania resortu struktury, to pytanie do przedstawicieli MSZ brzmi – czy mieli co uzupełniać i co wspierać?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Czy są jeszcze jakieś pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselCzeslawHoc">Pochodzę z Kołobrzegu. Dla nas położenie Gazociągu Północnego to kwestia życia lub śmierci. Żyjemy z turystyki, obsługi rekreacyjnej, z uzdrowisk. Sam fakt bliskości Gazociągu Północnego może już odstraszać naszych potencjalnych klientów. Nie wspomnę o bombie ekologicznej i rybołówstwie, które ulegnie znacznemu zmniejszeniu. Wiemy, że ta inwestycja będzie miała wpływ na ekosystem. Uszczuplony zostanie narybek dorsza.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PoselCzeslawHoc">Jest to kwestia polskiej racji stanu. Dziwię się i ubolewam nad tym, że ta sprawa została potraktowana tak lakonicznie. Jeśli nasze organizacje pozarządowe i radni z pasa nadmorskiego wiedzieliby, że w dniu dzisiejszym odbywa się posiedzenie Komisji w tej sprawie, podejrzewam, że gremialnie by przybyli. I co by usłyszeli? Przekonaliby się o braku zainteresowania tematem, wysłuchaliby lakonicznych odpowiedzi. Przekażę relację z dzisiejszego posiedzenia naszym mieszkańców, żeby dowiedzieli się, jak jest traktowana kwestia Gazociągu Północnego i jakie jest zainteresowanie naszego rządu tym zagadnieniem. Ta beztroska i spolegliwość w stosunku do Unii Europejskiej, również w kontekście rybołówstwa, jest upokarzająca.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Pan poseł Brudziński.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselJoachimBrudzinski">Mogę tylko przyłączyć się do zdumienia wyrażonego przez moich kolegów. Po wypowiedziach przedstawicieli rządu można by odnieść wrażenie, że panowie próbujecie zrzucić odpowiedzialność na bliżej nieokreślonego przedstawiciela Ministerstwa Infrastruktury. Przypomnę, że w tej sprawie był monitowany interpelacjami poselskimi sam premier. Do Senatu została złożona ekspertyza prawna. Związek Miast i Gmin Morskich domagał się informacji i stosownych działań. Wskutek nacisków posłów opozycji sprawą zainteresował się obecny zarząd portu Szczecin – Świnoujście. To zarząd portu złożył protest wobec decyzji Federalnego Urzędu Żeglugi i Hydrografii w Hamburgu. Ta decyzja administracyjna, przy zapewnieniach osobiście ze strony premiera, że wszystko jest w należytym porządku, jest realizowana. Tymczasem obecna dyrekcja zarządu portu twierdzi, że nic nie jest w porządku, że nastąpiło wypłycenie.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PoselJoachimBrudzinski">Zależało nam na tym, aby Ministerstwo Spraw Zagranicznych złożyło wniosek do sądów niemieckich, przy wsparciu zarządu portu Szczecin – Świnoujście bądź Urzędu Morskiego w Szczecinie, o wydanie zarządzenia tymczasowego. W świetle informacji, które uzyskaliśmy, a raczej ich braku, należy stwierdzić, że dla rządu polskiego wszystko jest w należytym porządku i nic się nie stało.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PoselJoachimBrudzinski">Panie przewodniczący, chciałbym prosić, aby strona rządowa nie lekceważyła Sejmu i parlamentarzystów. Wszystko wskazuje na to, że dziś jest już po czasie, ale zbyt lekko nie powinniśmy rezygnować z zabiegania o nasze interesy. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że będę chwalił gen. Jaruzelskiego, ale w 1988 r. i w 1989 r. gen. Jaruzelski wykazał daleko większą determinację w walce o polskie interesy w Zatoce Pomorskiej niż dziś pan minister Sikorski czy pan premier Tusk. Z szacunkiem chylę głowę przed gen. Jaruzelskim, który nie wahał się wysłać okrętu marynarki wojennej w walce o dostępność do redy w Świnoujściu. Dzisiaj panowie „z podkulonym ogonem” rejterujecie i pozwalacie na to, żebyśmy z Rostocku uczynili port wiodący, a z portu Szczecin – Świnoujście uczynili port jachtowy i rzeczny dla emerytów niemieckich, którzy mogą tam przypłynąć z Berlina kajakami czy łódkami.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#PoselJoachimBrudzinski">Prosiłbym, panie przewodniczący, o rozważenie takiej możliwości, żebyśmy mogli zapoznać się z bardziej szczegółową i wnikliwą informacją ze strony polskiego rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Dziękuję bardzo. Chciałbym zwrócić się do pana posła Brudzińskiego z apelem o nieużywanie retoryki, która na forum Komisji Spraw Zagranicznych dotychczas się nie pojawiała. Myślę, że określenia typu „podkulone ogony” czy „kłamstwo” nie mieszczą się w języku, którym zazwyczaj rozmawiamy o sprawach interesujących Komisję Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Z drugiej strony jeszcze raz pragnę przedstawić moją konkluzję po wysłuchaniu stanowiska MSZ oraz stanowiska wnioskodawców. Utwierdzam się w przekonaniu, że panowie wnioskodawcy złożyliście wniosek do niewłaściwej komisji. MSZ może udzielić odpowiedzi tylko w zakresie, w jakim zajmowało się sprawą. Zachęcam zatem do tego, aby skierować wniosek do Komisji Infrastruktury. Zgodnie z informacją MSZ ten resort był wiodący w przedmiotowej sprawie. Ponieważ wniosek został skierowany do naszej Komisji, to w tym zakresie, w jakim MSZ zajmowało się tą konkretną sprawą, będziemy kontynuować nasze obrady. Mam przekonanie, że specjalnie nas to nie przybliży do uzyskania pełnego obrazu sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselJoachimBrudzinski">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, chciałbym przeprosić za emocjonalny ton mojej wypowiedzi i za ostre słowa. Na usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że reprezentuję ziemię zachodniopomorską. Po tym, co usłyszałem, wydaje się, że mam prawo do emocji. Bardzo przepraszam, bo takie słowa nie tylko na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych, ale na żadnej komisji nie powinny padać. Przepraszam zarówno pana przewodniczącego, jak i wszystkich państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Dziękuję za te słowa. Pan poseł Woźniak, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselTadeuszWozniak">Od kilku lat żyjemy problematyką przygotowywania i budowy Gazociągu Północnego. Każdy kolejny miesiąc przynosił negatywne skutki polskiej polityki zagranicznej. Praktycznie wszystkie kraje Unii Europejskiej wycofały się z poparcia naszego stanowiska, co otworzyło drogę do budowy Nord Stream. Kiedy posłowie PiS złożyli wniosek o zajęcie się kwestią zagrożenia pozycji jednego z wiodących polskich portów, co wpłynie na zmianę układu sił gospodarczych, to czy pan przewodniczący Halicki skierował zaproszenie do innych ministrów oraz do Prezesa Rady Ministrów, czy też wystosował zaproszenie tylko do ministra spraw zagranicznych? To wskazywałoby na niedocenienie rangi problemu przez przewodniczącego naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PoselTadeuszWozniak">Problem jest wielowątkowy i interdyscyplinarny. Różne komisje sejmowe mogłyby się zajmować tą sprawą. Samo złożenie wniosku o zwołanie posiedzenia do Komisji Spraw Zagranicznych nie wstrzymywało możliwości, aby w tym samym czasie zostały zwołane inne Komisje, aby odbyć wspólne posiedzenie. Brak właściwej reprezentacji rządu, brak kompetentnych osób, które mogłyby udzielić wyczerpujących wyjaśnień w przedmiotowej sprawie, sprawia, że nasze dzisiejsze rozmowy są pozbawione sensu. Z ust pana dyrektora usłyszeliśmy, że działania MSZ miały tylko charakter wspierający. Zrozumiałem, że minister spraw zagranicznych osobiście nie angażował się w te sprawy. Zastanawiałbym się zatem nad sensem kontynuowania debaty.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PoselTadeuszWozniak">Najwłaściwsze wydaje się ogłoszenie przerwy w obradach Komisji i poproszenie kompetentnych osób o stawienie się na posiedzeniu Komisji. Jeśli osoby te nie zostały zaproszone, to należy wystosować takie zaproszenie. Dopiero wówczas możemy kontynuować debatę nad tym niezwykle istotnym problemem. W przeciwnym wypadku będzie to jedynie strata czasu. Będziemy wygłaszać opinie bez możliwości wysłuchania stanowiska rządu w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Panie pośle, chciałbym poinformować, że zgodnie z kompetencjami przewodniczący jest zobowiązany zwołać posiedzenie Komisji, natomiast zgodnie z właściwością Komisji zaprasza przedstawicieli resortu. Jeszcze raz chciałbym podzielić się z państwem przekonaniem, że bardziej właściwa dla rozpoznania tych zagadnień byłaby Komisja Infrastruktury. Z treści artykułu, na podstawie którego zwołujemy tego typu posiedzenia komisji, czyli art. 152 regulaminu Sejmu, wynika, że artykuł ten nie obejmuje swoimi zapisami wniosków dotyczących wzywania konkretnych przedstawicieli rządu. Dotyczy jedynie zwołania posiedzenia komisji w celu rozpatrzenia określonej sprawy. Tyle tytułem informacji.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Pan przewodniczący Iwiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselTadeuszIwinski">Chciałbym najpierw wyrazić podziękowanie panu posłowi Brudzińskiego. Pierwszy raz słyszę wypowiadane przez niego słowa uznania wobec gen. Jaruzelskiego za obronę polskich interesów. Nie wykluczam, że rząd w ostatnim czasie popełnił określone błędy. Od wielu lat mamy do czynienia ze swoistą „zjeżdżalnią” w tej sprawie. Przypomnę, że kwestia ta wiąże się z historycznym błędem rządu Jerzego Buzka, który nie wyraził zgody na budowę drugiej nitki Gazociągu Jamalskiego. Gdyby taka zgoda została wyrażona, nie byłoby żadnego Gazociągu Północnego. Tranzyt gazu odbywałby się przez Polskę. Później Kazimierz Marcinkiewicz zwolnił swojego doradcę pana Schnepfa za w miarę trzeźwe stanowisko w tej sprawie. Kolejne błędy popełniał rząd Jarosława Kaczyńskiego oraz rząd Platformy Obywatelskiej, który trwał w uporze, protestując przeciwko budowie gazociągu, chociaż każdy wiedział, że ten gazociąg powstanie.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PoselTadeuszIwinski">Zamiast stawiać wymogi ekologiczne, należało rozmawiać z Niemcami i Rosją. Wiadomo, że nasze protesty mogą przyczynić się tylko do tego, że gazociąg powstanie później niż pierwotnie planowano, oraz że będzie bardziej kosztowny. Rząd Donalda Tuska do końca prezentował stanowisko, które było nierealistyczne. Jak mówił John Kennedy „Lepsze są nieprzyjemne prawdy niż przyjemne iluzje”. Przy ogromnym zaangażowaniu grup kapitałowych francuskich, włoskich, holenderskich, brytyjskich, nie tylko niemieckich i rosyjskich, było oczywiste, że gazociąg powstanie.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PoselTadeuszIwinski">Mam świadomość, jakie mogą być konsekwencje realizacji inwestycji dla polskich portów, choć formułowane są różne oceny techniczne. W ostatnich latach nie rozmawialiśmy o tej inwestycji ani z Niemcami, ani z Rosją. Dziś pozostaje tylko otarcie łez oraz minimalizowanie nieuchronnych strat.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PoselTadeuszIwinski">Podam przykład z innej dziedziny. 1 maja 2004 r. polski premier z kanclerzem Niemiec i premierem Czech podpisali porozumienie o zbudowaniu trasy, która łączyłaby Polskę i Czechy ze Szczecinem i Świnoujściem. Podniósł się krzyk, że to doprowadzi do upadku terenów nadgranicznych Zachodniej Polski. Niemcy i Czesi zbudowali swoje odcinki, a Polska nie zbudowała przepustu w Bogatyni. Efektem było to, że Bogatynia została odcięta od świata i można było do niej dojechać tylko od strony czeskiej bądź niemieckiej. Jeśli nam nadal będzie brakowało konsekwencji w działaniach, będziemy ponosić dalsze szkody.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#PoselTadeuszIwinski">W przypadku Gazociągu Północnego ponosimy skutki błędnych decyzji rządów: Jerzego Buzka, Prawa i Sprawiedliwości oraz obecnego rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Pan poseł Gałażewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">Pan poseł Iwiński w tej „wyliczance” historycznej pominął dwa rządy, ale chciałbym zareagować na inną kwestię. Jeden z moich przedmówców powiedział, że Polska pokazuje uległość wobec Unii Europejskiej. To jest problem rozumienia czym jest Unia Europejska. Unia Europejska nie jest instytucją, do której się przychodzi i wali butem w blat, w efekcie czego pracownicy instytucji truchleją i wszystko załatwiają. Jest to instytucja ciągłego dochodzenia do wspólnych interesów.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PoselAndrzejGalazewski">Gazociąg Północny ma swój aspekt polityczny. Jest to obawa, że mając bezpośrednie połączenia Rosja – Niemcy, będzie można przykręcać bądź odkręcać kurki na innych gazociąg. Taki aspekt polityczny był zauważany i stąd działania polskich rządów, żeby poprzez współpracę z Finami oraz Szwedami próbować zablokować inwestycję. To się nam nie udało.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PoselAndrzejGalazewski">Na jakiej głębokości jest gazociąg, to jest problem nie polityczny, lecz techniczny. Za problemy techniczne odpowiada inne ministerstwo niż MSZ. Nie wiem, czy gazociąg leży na właściwej głębokości, czy na niewłaściwej, natomiast nie widzę zależności pomiędzy głębokością położenia gazociągu a Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Rozumiem, że można by doprowadzić do zablokowania robót na okres kilku miesięcy, ale nie do wstrzymania inwestycji. Nie dostrzegam w tym logiki.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselTadeuszIwinski">Jarosław Kaczyński powiedział kilka dni temu w Szczecinie, że gdyby był nadal premierem, to Gazociąg Północny by nie powstał. To świadczy o tym, że on nie rozumie rzeczywistości, co stwierdzam z przykrością. Gazociąg oczywiście by powstał.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Pan poseł Kamiński, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselMariuszKaminski">Pozwolę sobie nie zgodzić się z argumentacją pana przewodniczącego co do tego, że na posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych możemy zapraszać tylko osoby z MSZ. Co prawda art. 152 ust. 2 stanowi, że na pisemne żądanie 1/3 członków Komisji przewodniczący zwołuje posiedzenie w nadzwyczajnym trybie, natomiast dalsze artykuły, przede wszystkim art. 153 mówi o tym, że na żądanie prezydium komisji mają się stawić ministrowie oraz kierownicy naczelnych organów administracji państwowej w celu udzielenia informacji oraz mają uczestniczyć w tych posiedzeniach. Ponadto prezydium komisji lub przewodniczący może zaprosić inne osoby w celu złożenia wyjaśnień w sprawach będących przedmiotem obrad lub badania komisji.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PoselMariuszKaminski">Jako wnioskodawcy, mając 1/3 posłów w każdej komisji, możemy zwołać jeszcze raz nadzwyczajne posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych, Komisji Infrastruktury oraz Komisji Gospodarki, tylko po co? Po co mamy zbierać ponad 60 osób, skoro możemy przedyskutować tę sprawę na forum Komisji Spraw Zagranicznych. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby prezydium Komisji zastanowiło się nad tym, by oprócz przedstawicieli MSZ byli zaproszeni przedstawiciele resortu infrastruktury bądź inne kompetentne osoby, które udzielą Komisji wyczerpujących informacji. Temat został sformułowany w sposób klarowny i czytelny.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PoselMariuszKaminski">Myślę, że w ramach dobrych praktyk sejmowych takie rozwiązanie byłoby najbardziej racjonalnie. Po co utrudniać sobie prace? To byłoby najbardziej sensowne. Oczywiście możemy dzisiaj „odbębnić” posiedzenie i zadowolić się tym, co zaprezentowało MSZ, ale chyba wszyscy widzimy jasno, że nie tędy droga.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Panie pośle, wniosek nie był przedmiotem dyskusji na posiedzeniu prezydium Komisji. Decyzję podejmował przewodniczący, zgodnie z odpowiednim zapisem regulaminu. Ponadto chciałbym przypomnieć, że w zakresie przedmiotowym Komisji, czyli w zakresie spraw zagranicznych współpracujemy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Warto kierować wnioski do komisji, w kompetencjach których znajduje się problematyka zawarta we wniosku. W przeciwnym wypadku mogą następować konfuzje tego typu, jak dzisiejsza. Mówię to nie jako przytyk, lecz jako wskazówkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselMariuszKaminski">Mimo wszystko pozwolę sobie nie zgodzić się z tym zdaniem, gdyż istnieją dobre przykłady. Komisja Obrony Narodowej jeszcze pod przewodnictwem bardzo dobrego przewodniczącego pana posła Zemke wielokrotnie zwoływała nadzwyczajne posiedzenia w trybie art. 152, zapraszając oprócz przedstawicieli MON również przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki, kiedy tematem był np. polski przemysł obronny. Precedens jest i wiele jest tego typu dobrych przykładów. Można z tego skorzystać.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Nie chcę kontynuować tej dyskusji, ale chciałbym, panie pośle, zwrócić uwagę, że jest różnica pomiędzy planowanymi spotkaniami komisji albo nawet nadzwyczajnymi, ale zwołanymi przez prezydium komisji, a tym dzisiejszym, zwołanym w trybie art. 152.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Pan minister chciał zabrać głos. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#SekretarzstanuwMSZJanBorkowski">Decyzja w sprawach, jak dalej procedować, należy do państwa. Nie często bywam w tak niezręcznej sytuacji jak dziś. Nasze relacje opierają się między innymi na naszej wiedzy i doświadczeniu, również na mojej wiedzy i doświadczeniu. Kiedy mam pełny ogląd sprawy, mam odwagę, żeby zastąpić innych przedstawicieli rządu, aby referować dany temat. Dziś natomiast nie podejmuję się tego. Sprawa ma zarówno wymiar polityczny, jak i energetyczny oraz infrastrukturalny. Złożoność tego zagadnienia jest mi znana. Znana mi jest również wszechstronność podejmowanych w tej mierze działań, niemniej w tym składzie nie możemy wystarczająco naświetlić tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#SekretarzstanuwMSZJanBorkowski">Dzisiejsze posiedzenie ani nie hamuje działań rządu, ani też nie rozpoczyna tychże działań. Mamy ogromne kalendarium różnych przedsięwzięć. Ponieważ nie mogłem zapewnić na dzisiejsze posiedzenie pełnej reprezentacji, abyśmy mogli ten temat ująć wszechstronnie, chciałbym zaproponować, abyśmy w innym trybie i czasie mogli rozpatrzyć tę sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Pan przewodniczący Karski.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselKarolKarski">Odnoszę wrażenie, że odbywa się tu jakiś dziwaczny seans. Mamy konkretną sprawę, a przedstawiciele koalicji rządzącej przerzucają się argumentami formalnymi, dlaczego nie możemy zająć się meritum. Czy państwu zależy na polskiej racji stanu? Czy państwu zależy na Polsce, czy tylko na tym, żeby „doturlać” się do wyborów? Może się wam uda kolejny raz, a może nie.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PoselKarolKarski">Ten punkt porządku obrad brzmi: informacja rządu, a nie informacja ministra spraw zagranicznych. We wniosku napisaliśmy, cytuję: „Na posiedzenie, w celu przedstawienia informacji pragniemy zaprosić za pośrednictwem pana przewodniczącego prezesa Rady Ministrów pana Donalda Tuska oraz ministra spraw zagranicznych pana Radosława Sikorskiego”. Czy pan przewodniczący Halicki samodzielnie podjął decyzję o niezapraszaniu premiera Tuska, czy też nie?</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PoselKarolKarski">W tej chwili mamy do czynienia z niezrealizowaniem wniosku. To nie jest informacja rządu, lecz informacja ministra spraw zagranicznych. W pewnym zakresie należą się podziękowania panu ministrowi Borkowskiemu za to, że przedstawił informację ministra spraw zagranicznych, ale nam nie chodziło o informację jednego resortu, tylko o informację kompleksową i dlatego był zapraszany premier Donald Tusk – osoba, która zorganizowała ogromny spektakl pt. „Przeprowadzam się do Sejmu. Będę tu pilnował wszystkich rzeczy”. Gdzie jest ta osoba? Może gdzieś tu siedzi, chyba że gra w piłkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselTadeuszIwinski">Jest w drodze do Brukseli.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselKarolKarski">Po pierwsze, stwierdzam, że z własnej woli lub po konsultacji pan przewodniczący Halicki zaniedbał wypełnienie naszego wniosku i nie zaprosił prezesa Rady Ministrów. Po drugie, albo z winy pana przewodniczącego Halickiego, albo bez jego winy doszło do tego, że nie rozpatrujemy punktu sformułowanego we wniosku. Rozpatrujemy informację ministra spraw zagranicznych, a nie informację rządu.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PoselKarolKarski">Uważam, że należy ponownie zwołać posiedzenie. Pan przewodniczący Halicki powinien zorganizować posiedzenie, o które go proszono. Przy ogromnym szacunku dla MSZ i dla pana ministra Borkowskiego, mam jednak drobną uwagę. Nie jest do końca tak, że MSZ jest całkowicie z boku tej sprawy. Ta kwestia mieści się w sferze polskiej polityki zagranicznej. Są trzy osoby w państwie upoważnione do reprezentowania Polski w stosunkach zewnętrznych – głowa państwa, szef rządu i minister spraw zagranicznych. Pytaliśmy, dlaczego nie złożono stosownego wniosku do sądu niemieckiego, który mógłby zablokować procedurę. Minister spraw zagranicznych, w ramach wykonywania opieki dyplomatycznej wobec polskich obywateli oraz wobec osób prawnych o polskiej przynależności państwowej, w tym także spółki Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, mógł wystąpić z takim wnioskiem. Tego również dotyczyło pytanie.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#PoselKarolKarski">Mamy do czynienia z podstawowym poważnym problemem. Nasz wniosek został złożony 7 października. 12 lub 13 października upływał termin, w którym strona polska (zarząd portów bądź polski rząd) mogła złożyć do niemieckiego sądu wniosek o wydanie zarządzenia tymczasowego wstrzymującego pozwolenie na budowę na terenie wód o niemieckiej przynależności państwowej.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#PoselKarolKarski">Zachodzą nieodwracalne skutki faktyczne oraz prawne. W dyskusji pojawiały się opinie, że nie wiadomo, jaka byłaby decyzja sądu niemieckiego. Powiem szczerze, że mam większe zaufanie do sądów niemieckich niż polskich. Ufam, że gdyby wniosek został złożony zgodnie z prawem, byłby rozpatrzony zgodnie z prawem. Nie będę wspominał o tradycjach sądownictwa niemieckiego. Swego czasu szewc wygrywał tam z cesarzem, jeśli prawo stało po jego stronie.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#PoselKarolKarski">Dzisiejsze posiedzenie nie stanowi realizacji wniosku i nie wypełnienia delegacji art. 152. Nie mamy do czynienia z informacją rządu, lecz z informacją ministra spraw zagranicznych. Za pośrednictwem pana posła Tyszkiewicza, przekazuję prośbę, aby pan przewodniczący Halicki w terminie wskazanym we wniosku, czyli do 7 listopada br., zwołał posiedzenie Komisji w sprawie naszego wniosku. To, co się dziś odbywa, jest posiedzeniem o zupełnie innej treści niż wynikałoby to z naszego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Rozumiem, że każdy uczestnik posiedzenia może mieć własną opinię na temat tego, w jakim zakresie wniosek posłów wnioskodawców został zrealizowany. Pragnę przypomnieć, że art. 152 zobowiązuje przewodniczącego komisji jedynie do zwołania posiedzenia, a komisję do odbycia posiedzenia, natomiast nie precyzuje zakresu informacji oraz sposobu rozpatrzenia wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselKarolKarski">Problemu by nie było, gdyby pan minister uzyskał upoważnienie Prezesa Rady Ministrów do występowania w jego imieniu. Nie przesądzamy kwestii, czy pan premier pojawi się osobiście, czy przyśle swojego przedstawiciela. Chcemy otrzymać kompetentną odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Jeszcze raz pragnę podkreślić, że każdy ma prawo do własnej opinii w kwestii przedstawionej informacji, także do bardzo krytycznej. Brak satysfakcji nie uzasadnia tego, by na podstawie tego samego wniosku zwoływać powtórnie posiedzenie Komisji. Wnioskodawcy mogą złożyć wniosek ponownie, być może do innej komisji merytorycznej, aby informacja była pełniejsza.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Pan poseł Borowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselMarekBorowski">Obradujemy nad tym, jak powinniśmy obradować. Mogę tylko wyrazić ubolewanie, bo powiem szczerze, że miałem kilka innych zajęć, ale oczywiście Komisja miała pierwszeństwo. Sądziłem, że tak ważny temat zostanie odpowiednio przedstawiony. Odnoszę natomiast wrażenie „zabawy w ciuciubabkę”. To jest delikatne określenie.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PoselMarekBorowski">Jeśli przewodniczący Komisji uważał, że wniosek został złożony do niewłaściwej komisji, to w ramach tzw. dobrych usług powinien poinformować o tym składających wniosek, sugerując skierowanie go do innej komisji. Nie bardzo chce mi się wierzyć, iż pan przewodniczący nie orientował się, że minister spraw zagranicznych nie udzieli szerszych informacji, a jednak wniosek został przyjęty. To wydaje mi się nie fair.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#PoselMarekBorowski">Jeśli chodzi o zapraszanie innych ministrów, to są kwestie regulaminowe i można zwrócić się do Prezydium Sejmu o interpretację odpowiedniego artykułu, żeby w przyszłości uniknąć podobnych problemów. Regulamin wszystkiego nie rozstrzyga i są precedensy. Jeśli chodzi o praktykę, zapraszano różnych ministrów, gdy chciano zasięgnąć kompetentnej informacji.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#PoselMarekBorowski">Panie przewodniczący, wyrażam ubolewanie. Mam nadzieję, że zdołamy jednak zająć się tym problemem, bo brzmi on poważnie i powinniśmy uzyskać informację w tej sprawie. Jeśli nie ma do mnie innych spraw, na tym zakończyłbym moją obecność tutaj, bo mam przeczucie graniczące z pewnością, że niczego więcej się nie dowiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Nawiązując do pierwszej części wypowiedzi pana posła, chcę poinformować, że nie ma możliwość nieodbycia posiedzenia komisji w tym trybie, jeśli wpłynął wniosek. Jedynie wycofanie wniosku przez wnioskodawców mogłoby zwolnić komisję z przeprowadzenia posiedzenia. Chciałbym przypomnieć, że jest to szczególny tryb. Pragnę podkreślić, że na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych zajmowaliśmy się wielokrotnie polityką energetyczną i były przedstawiane informacje rządu na ten temat. Może szkoda, że koledzy z Prawa i Sprawiedliwości nie zadbali o to, żeby złożyć wniosek z większym wyprzedzeniem.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Widzę, że jest duże zainteresowanie ze strony Komisji tą problematyką. Możemy uzupełnić plan pracy Komisji w bieżącym półroczu o informację w tej sprawie i wpisać to zagadnienie do regularnego programu pracy, żeby rząd i posłowie mogli z odpowiednim wyprzedzeniem przygotować się do debaty.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Pan poseł Brudziński.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselJoachimBrudzinski">Odnoszę wrażenie, że mamy do czynienia z przerostem formy nad treścią. Mówimy o procedowaniu, o braku kompetencji zaproszonych przedstawicieli MSZ. Przerzuca się odpowiedzialność na Ministerstwo Infrastruktury.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PoselJoachimBrudzinski">Panie przewodniczący, we wniosku klarownie przedstawiliśmy, o co chodzi. Posłowie opozycji byli zapewniani przez ostatnie tygodnie i miesiące, że wszystko jest w należytym porządku, że wskutek interwencji ministra spraw zagranicznych i osobiście pana premiera Donalda Tuska uzgodniono w ramach dobrej, sąsiedzkiej współpracy ze stroną niemiecką, iż gazociąg zostanie zakopany na torze zachodnim, natomiast na podejściu północnym zostanie położony na odpowiedniej głębokości.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#PoselJoachimBrudzinski">Panie profesorze, zwracam się do posła Iwińskiego, nie wnosimy, żeby wstrzymać budowę Gazociągu Północnego, gdyż jesteśmy ludźmi racjonalnymi i wiemy, że dziś nie ma takich możliwości. Sprawa leży w kompetencjach ministra spraw zagranicznych i stąd wniosek o zwołanie posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych. Naszym zdaniem zostało złamane Międzynarodowe Prawo Drogi Morskiej oraz przynajmniej dwa traktaty unijne mówiące o swobodzie żeglugi i dostępności do portu. Jest to kompetencja ministra spraw zagranicznych. Prosiliśmy, żeby autorytet państwa został zaangażowany do tego, aby wnieść sprawę do sądów niemieckich. Nie było już czasu na interwencję w Brukseli. Przyznam, że z dużym zdumieniem przeczytałem wypowiedź premiera Putina, iż premier Tusk interweniuje w Brukseli. Ucieszyłem się, że do takiej interwencji doszło. Bardzo szybko pan premier Tusk zdementował te informacje.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#PoselJoachimBrudzinski">Gdyby nastąpiła interwencja ministra spraw zagranicznych, przy osobistym wsparciu premiera Tuska, gdyby przedstawiciele administracji morskiej oraz prezydenci Świnoujścia i Szczecina wiedzieli, że mają za sobą poparcie państwa polskiego, i zostałby skierowany wniosek do sądu, być może udałoby się wstrzymać prace. Warto nadmienić, że 8 mil na północ jest głębokość 20 m. Znajduje się to poza naszymi wodami terytorialnymi. Ministerstwo Infrastruktury oraz Urząd Morski w Szczecinie nie mają w tej sprawie nic do powiedzenia. Dlatego sprawa była w kompetencji Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Położenie gazociągu 8 mil na północ otworzyłoby podejście północne dla statków o zanurzeniu do 15 m.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#PoselJoachimBrudzinski">Brak dobrej woli ze strony konsorcjum, przy jednoczesnym zapewnianiu przez pana premiera oraz ministra spraw zagranicznych, że wszystko jest w należytym porządku, upoważnia mnie do tego być może nazbyt emocjonalnego wystąpienia. Dziś wydaje się zasadne, aby właśnie na forum Komisji Spraw zagranicznych uzyskać informację, dlaczego minister spraw zagranicznych oraz pana premier Donald Tusk nie przychylili się do wniosku, który publicznie formułował prezydent Świnoujścia, prezydent Szczecina oraz parlamentarzyści różnych opcji. Złożenie wniosku do sądów niemieckich stanowiło jedyną prawną możliwość wstrzymania prac i wymuszenia na konsorcjum zakopanie rury bądź przesunięcia o 8 mil.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#PoselJoachimBrudzinski">Jeśli atmosfera wzajemnego szacunku i zgodnej współpracy, o deklaracjach której tyle słyszymy w mediach, byłaby rzeczywistością, to nie byłoby najmniejszego problemu. Zasadne wydaje się, żeby parlamentarzyści mogli otrzymać rzetelną informację, dlaczego nie było woli ze strony ministra spraw zagranicznych oraz pana premiera, aby stosowny wniosek złożyć do sądów niemieckich.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Pan poseł Maciejewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselKrzysztofMaciejewski">Myślę, że jesteśmy zgodni co do tego, iż jest to sprawa natury politycznej. Politykę zagraniczną prowadzi Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Nie będę powtarzał argumentów przytoczonych przez moich przedmówców. Adresat był właściwy.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PoselKrzysztofMaciejewski">Niemcy i Rosja oraz kilka innych państw, budując ten rurociąg, jeszcze raz pokazały nam, gdzie jest nasze miejsce. Prezydent jednego z państw członkowskich Unii wyraźnie powiedział nam, gdzie jest miejsce Polski. To wydarzenie świadczy o naszej pozycji międzynarodowej. Ludzie z Rosji i Niemiec oraz innych państw uczestniczących w projekcie pokazują nam, jaki mają stosunek do naszych pretensji. Po prostu mają to „gdzieś”.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#PoselKrzysztofMaciejewski">Decyzja o miejscu poprowadzenia gazociągu była podjęta świadomie. Projekt przygotowywali fachowcy, którzy doskonale wiedzieli, że w ten sposób ograniczą dostęp do naszych portów. „Zagrano nam na nosie”.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#PoselKrzysztofMaciejewski">Ta kwestia powinna być naszym wspólnym interesem, niezależnie od przekonań politycznych. Inwestycja ogranicza nasze możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Od pewnego czasu ubywa nam uczestników dyskusji, a przed nami jeszcze pkt 2 porządku dziennego. Czy moglibyśmy zatem przejść do pkt 2, czyli informacji na temat działań rządu w sprawie przebiegu Gazociągu Północnego?</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Czy MSZ ma w tej sprawie coś do dodania?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#SekretarzstanuwMSZJanBorkowski">Prosiłbym, żeby przyjąć moje dotychczasowe wyjaśnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Czy w pkt 2 ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselKarolKarski">Myślałem, że teraz MSZ będzie miało coś do powiedzenia w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PoselKarolKarski">To jest dziwna sprawa. Mamy świadomość, że podejmowane są działania na niekorzyść państwa polskiego. Wiedzą o tym premier rządu, obecny prezydent, minister spraw zagranicznych i nic się nie dzieje. Na poprzednim posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych oraz Obrony Narodowej pan minister Klich w bardzo ważnej sprawie prosi dziennikarzy, żeby czegoś nie ujawniali – że Polska nie jest objęta aktualnymi planami ewentualnościowymi na wypadek agresji. Rosja o tym wie, ale dziennikarze mają o tym nie informować, czyli polskie społeczeństwo ma nie wiedzieć.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#PoselKarolKarski">W tej sprawie mamy do czynienia ze stosunkami rosyjsko-niemieckimi. Polskę potraktowano „z buta” w tej sprawie i to nie po raz pierwszy. Chciałoby się wyrazić nadzieję, że po raz ostatni, ale przy tym rządzie tego powiedzieć nie można.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#PoselKarolKarski">Jeśli pan minister jest przedstawicielem wyłącznie ministra Radosława Sikorskiego, a nie przedstawicielem rządu, czego oczekiwaliśmy zgodnie z treścią porządku obrad, to prosiłbym o wytłumaczenie, dlaczego minister spraw zagranicznych w ramach wykonywania opieki dyplomatycznej wobec spółki Zarząd Portów Morskich Szczecin i Świnoujście o polskiej przynależności państwowej nie wystąpił z takim wnioskiem. To jest kompetencja ministra spraw zagranicznych. Nie pytam o wielką politykę, o interweniowanie w tej sprawie u rządu niemieckiego. Dlaczego nie wykonano chociażby tej prostej czynności.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Czy jeszcze ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos? Poseł Jarosław Sellin.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoselJaroslawSellin">Ja również jestem zdumiony, że w pkt 2 niczego nie usłyszeliśmy. Od kilku lat na posiedzeniach Komisji Spraw Zagranicznych i Komisji do Spraw Unii Europejskiej, kiedy w różnych kontekstach ten temat się pojawiał, zawsze słyszeliśmy od przedstawicieli rządu, że rząd polski ma dużo zastrzeżeń i wątpliwości co do idei budowy Gazociągu Północnego i że w tej sprawie są podejmowane określone działania. Potem dowiedzieliśmy się, że jesteśmy osamotnieni, bo Szwecja, Finlandia i kraje bałtyckie zmieniły stanowisko. Zastrzeżenia ekologiczne okazały się nieaktualne i pozostaliśmy sami na placu boju. W związku z tym pojawia się pytanie, jaki to był bój, bo teraz okazuje się, że żadnego boju nie było.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#PoselJaroslawSellin">Jestem członkiem polsko-niemieckiej grupy parlamentarnej. Kiedy odbywały się spotkania naszej grupy z ambasadorem Niemiec, Niemcy podejmowali ten temat i próbowali nas „rozmiękczać”, przekonując, że ta inicjatywa ma sens, natomiast nasz opór nie ma sensu. Teraz dowiadujemy się, że nie było żadnych działań, czyli nie było żadnego oporu. O co chodzi? Dziś nie możemy usłyszeć żadnej informacji na temat działań rządu w sprawie przebiegu Gazociągu Północnego.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#PoselJaroslawSellin">Nawiążę do początku naszego spotkania, bo chciałbym mieć poczucie, że nie rozmawialiśmy przez godzinę na marne i po próżnicy. Jeśli mamy poczucie, że nie otrzymaliśmy żadnej informacji i że potrzebne jest kolejne spotkanie, być może z bardziej kompetentnymi ministrami, którzy będą w stanie więcej powiedzieć na ten temat, jeśli usłyszeliśmy od pana dyrektora Departamentu Polityki Ekonomicznej, że MSZ uzupełniało i wspierało działania Ministerstwa Infrastruktury, to może będziemy lepiej przygotowani do spotkania z Ministerstwem Infrastruktury, jeśli się dowiemy, czy było co uzupełniać i wspierać. Będziemy wiedzieli, czy Ministerstwo Infrastruktury coś robiło, czy nie. Jeśli MSZ powie nam dziś, że było co uzupełniać i wspierać i na czym te działania polegały, uzyskamy wiedzę na temat aktywności resortu infrastruktury w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Czy są jeszcze pytania ze strony państwa posłów? Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Czy przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych zechcieliby ustosunkować się do wypowiedzi posłów?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#SekretarzstanuJanBorkowski">Cokolwiek bym teraz powiedział, byłoby to powodem niedosytu dla państwa i dla mnie. Delikatnie zwracałem uwagę na kwestie organizacyjne. Zbliża się otwarcie Rady Europejskiej, co uniemożliwiło nam przygotowanie odpowiedniej reprezentacji. Dlatego prosiłbym, by do tej sprawy wrócić w innym trybie.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Pozwolę sobie przyłączyć się do wniosku pana ministra. Uważam, że ten temat powinien być przedmiotem obrad prezydium Komisji Spraw Zagranicznych. Zgodnie z wnioskami formułowanymi przez posłów należałoby przygotować odrębne posiedzenie w trybie prezydialnym, z informacją ze strony rządu o takim przekroju resortowym, która byłaby pełna i satysfakcjonująca.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Jako członek Komisji pozwolę sobie nie zgodzić się z opiniami, że skromność informacji miałaby świadczyć o tym, iż rząd w tej sprawie nic nie robił. Sprawa Gazociągu Północnego angażowała wiele rządów. Należy raczej przyjąć interpretację przedstawioną przez pana ministra, że skromność informacji wynika z trybu, w jakim zwołane zostało posiedzenie Komisji oraz z problemów organizacyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselKarolKarski">To wszystko jest zapisywane i będzie w Internecie. Za ileś lat ktoś popatrzy, co ty dziś mówiłeś.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">W całości podtrzymuję to, co mówię. Prosiłbym, panie przewodniczący, żeby pozwolić mi procedować w tym zakresie, w jakim zobowiązuje nas regulamin. My zwołujemy posiedzenie Komisji, rząd przedstawia informację. Jeśli nie jesteśmy usatysfakcjonowani, możemy korzystać z trybu regulaminowego, do czego namawiam. Należy zgłaszać odpowiednie tematy do prezydium Komisji, bo to jest tryb, który pozwala i stronie rządowej, i parlamentarzystom lepiej się przygotować.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Jeśli pan przewodniczący będzie podtrzymywał taką wolę, zawsze możemy wrócić do tego tematu na forum prezydium.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PoselKarolKarski">Chciałbym postawić wniosek o odrzucenie przedstawionej nam informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Przepraszam bardzo, panie pośle, ale to nie jest tryb, w którym głosujemy nad informacją rządu. W trybie art. 152 jedynie rozpatrujemy daną sprawę, nie ma formuły głosowania. Taki tryb wybrali wnioskodawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PoselKarolKarski">Mówi pan z pamięci. Rozumiem, że nie obejmuje pan tej problematyki. Między trybem zwołania posiedzenia, a tym, co można na nim głosować nie ma żadnej sprzeczności. Dostrzegam tylko złą wolę i upieranie się w złej sprawie. Znam pana przewodniczącego osobiście i prywatnie bardzo lubię, szanuję. To nie jest coś, co powinien pan w tej chwili robić. To, co się obecnie dzieje w tej sprawie, ociera się o bardzo poważne godzenie w polski interes. Fakt, że nie ma z nami przewodniczącego Halickiego, też jest symptomatyczny. Nie wykonał swoich obowiązków wynikających z regulaminu Sejmu i scedował to na kolegę, który nie do końca orientuje się w problematyce.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#PoselKarolKarski">Miał być premier Tusk. Nie przyszedł, bo musiałby reprezentować cały rząd. Nie wyznaczył nikogo. Jest pan minister Borkowski, który nie zajmuje się tą problematyką w MSZ. Mamy do czynienia z całkowitym zlekceważeniem tej sprawy. Normalna jest procedura, aby Komisja zajęła stanowisko. Mogę to nazwać stanowiskiem, uchwałą. Jesteśmy w stanie – jeśli pan tego nie wie – zmienić porządek obrad. Mogę sformułować wniosek o dopisanie głosowania nad informacją rządu do porządku obrad. Za zgodą wnioskodawców można to uczynić. To jest tylko kwestia dobrej lub złej woli.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Chciałbym zaapelować do pana. Może pan grzmieć, ale proszę nie posuwać się za daleko, także w ocenie mojej pracy. Starałem się przeprowadzić to posiedzenie obiektywnie w zakresie, do którego upoważnia mnie regulamin oraz w zakresie, w jakim rząd zechciał przedstawić informację. Przyłączam się do zdania pana ministra, że warto do tej sprawy wrócić w taki sposób, aby informacja była pełniejsza. Dziś jest ona taka, jaka jest. Każdy ma prawo mieć na temat tej informacji własne zdanie. Ma pan prawo być głęboko nieusatysfakcjonowany tą informacją.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Pragnę poinformować, że zasady regulaminowe nie przewidują w tym trybie zwołania komisji głosowania nad przyjęciem bądź odrzuceniem informacji rządu, jak też możliwości zmiany porządku obrad. Proszę nie próbować kreować innej rzeczywistości niż ta, która jest określona w regulaminie. Jeśli są w tej sprawie jakieś wątpliwości, proszę je wyjaśnić z przedstawicielami Kancelarii Sejmu albo zwrócić się do marszałka Sejmu z prośbą o wyjaśnienie. Nie pierwszy raz procedujemy w tym trybie. Jest to tryb nadzwyczajny.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PoselKarolKarski">Mam wniosek i zobaczymy, jak z nim pan sobie da radę. Co prawda już pan naruszył regulamin, a jak zrobi się to po raz pierwszy, to potem już „idzie” łatwo. Składam wniosek o przerwanie posiedzenia Komisji do pierwszego dnia najbliższego posiedzenia Sejmu do godz. 12.00 i zaproszenie na to posiedzenie przedstawiciela rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Po konsultacji z sekretariatem Komisji chciałbym pana poinformować, że wyczerpaliśmy porządek dzienny obrad i w tym sensie posiedzenie się odbyło. Wyczerpany został tryb art. 152.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PoselTadeuszWozniak">Wnosiliśmy o informację rządu, więc porządek dzienny nie został wyczerpany.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Od pewnego czasu próbuję zasygnalizować wnioskodawcom, że jestem zwolennikiem i będę przekonywał do tego przewodniczącego (wiem, że pan poseł Karski również mnie wesprze w tym staraniu), aby odbyć posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych w trybie regulaminowym przewidującym zwołanie przez prezydium, z pełną konsultacją dotyczącą uczestników ze strony rządowej. Sądzę, że jest to lepsze rozwiązanie niż kontynuowanie trybu nadzwyczajnego, który i tak jest pozbawiony – jak twierdzili wnioskodawcy – waloru szybkiego terminu.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PoselKarolKarski">Przez zaniechanie przewodniczącego Halickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Pan poseł może mieć taką interpretację. Można również twierdzić, że stało się tak ze względu na późny termin złożenia wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PoselKarolKarski">Wy możecie mieć nawet interpretację, że jesteście patriotami.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PoselJoachimBrudzinski">Rozumiem, że winą posłów opozycji jest, iż gazociąg został położony na tej głębokości.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Nie. Myślę, że za daleko państwo idziecie w czystych złośliwościach, a to nas nie przybliży do tego, abyśmy odbyli poważną debatę. Jeśli jesteście państwo zainteresowani wyłącznie wygłaszaniem własnych opinii, możemy w tym kierunku dalej zmierzać. Jeśli jesteśmy zainteresowani debatą w tej sprawie, proponuję, byśmy zamknęli posiedzenie Komisji w tym trybie. Jednocześnie podejmuję wobec państwa publiczne zobowiązanie przedstawienia prezydium propozycji odbycia posiedzenia Komisji na ten temat w trybie regulaminowym.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#PrzewodniczacyposelRobertTyszkiewicz">Ponieważ nie słyszę opinii na ten temat, stwierdzam, że wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Protokół z dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w sekretariacie Komisji. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>