text_structure.xml 41.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelKrzysztofJurgiel">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Na podstawie listy obecności stwierdzam kworum. Porządek dzienny posiedzenia został państwu doręczony.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelKrzysztofJurgiel">Czy ktoś ma uwagi do zaproponowanego porządku obrad?</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelKrzysztofJurgiel">Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelKrzysztofJurgiel">Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczacyposelKrzysztofJurgiel">Otrzymaliście państwo materiały przygotowane przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz stałego doradcę Komisji pana dra Romana Sassa. Proszę pana ministra Henryka Kowalczyka o przedstawienie przedmiotowej informacji. Potem oddamy głosy stałemu doradcy Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiHenrykKowalczyk">Jak już powiedział poseł Krzysztof Jurgiel, otrzymaliście państwo materiał opracowany przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W związku z tym nie będę mówił o tym, o czy możecie państwo przeczytać. Zresztą członkowie Komisji wiedzą, jak w Polsce funkcjonuje doradztwo rolnicze. Odbywa się to głównie poprzez ośrodki doradztwa rolniczego. Cele doradztwa rolniczego realizują również: izby rolnicze, instytuty naukowo-badawcze, w coraz większym zakresie prywatne firmy oraz banki spółdzielcze, stowarzyszenia i fundacje.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiHenrykKowalczyk">Jak państwo wiecie, struktura organizacyjna doradztwa rolniczego obejmuje Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie oraz szesnaście wojewódzkich ośrodków doradztwa rolniczego. W większości przypadków zachowane zostały także oddziały funkcjonujące na obszarze 49 starych województw.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiHenrykKowalczyk">Zmienia się struktura świadczonych usług. Coraz rzadziej są to usługi doradcze w zakresie agrotechniki, a coraz częściej pomoc dotycząca pozyskiwania środków z Unii Europejskiej. To jest w tej chwili główny nurt działalności doradztwa rolniczego, co jest szkodliwe z punktu widzenia zachowania tradycyjnych form pomocy polegających na doradztwie technicznym i ekonomicznym. Doradcy skupiają się zatem na pomocy w wypełnianiu wniosków składanych w ramach płatności bezpośrednich, programów rolnośrodowiskowych, czy też dotyczących inwestycji realizowanych w gospodarstwach rolnych. Powoduje to ograniczenie usług doradczych w sprawach czysto zawodowych i specjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiHenrykKowalczyk">Do czasu uruchomienia działań Planu rozwoju obszarów wiejskich na lata 2004-2006 nie były wymagane specjalne uprawnienia dla podmiotów świadczących usługi doradcze. Od momentu, gdy zaczęliśmy wykorzystywać unijne fundusze, wprowadzono pewne ograniczenia. Na przykład doradcy podpisujący się pod projektem składanym w ramach programów rolnośrodowiskowych muszą spełniać określone kryteria potwierdzone egzaminem. Podobne zasady będą obowiązywać w przypadku projektów związanych z zasadą cross compliance. Niestety dysponujemy niewielką liczbą doradców, którzy posiadaliby odpowiednie uprawnienia, dlatego trudno jest sprostać obecnym oczekiwaniom rynku.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiHenrykKowalczyk">Kolejna kwestia dotyczy finansowania doradztwa. Działalność ośrodków doradztwa rolniczego jest finansowana poprzez budżety wojewodów oraz z środków wypracowanych przez te jednostki. Chodzi o opłaty pobierane za niektóre usługi doradcze i szkolenia oraz wpływy uzyskiwane dzięki wykorzystaniu posiadanej infrastruktury (hotele, ośrodki szkoleniowe itp.). Mniej więcej połowa środków będących w dyspozycji ODR-ów pochodzi z budżetu państwa. Pozostała część jest uzyskiwania w inny sposób. Jednym z nowych źródeł finansowania są fundusze unijne. Chodzi o projekty realizowane w ramach pomocy technicznej. Ośrodki doradztwa rolniczego organizują szkolenia dotyczące pozyskiwania unijnych środków. Prowadzą również akcje promocyjne dotyczące Planu rozwoju obszarów wiejskich na lata 2004-2006 oraz Programu rozwoju obszarów wiejskich na lata 2007-2013.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiHenrykKowalczyk">Niestety w budżetach ośrodków doradztwa rolniczego nie ma wystarczających środków, aby powstrzymywać odpływ najbardziej wykwalifikowanych kadr. Coraz częściej się zdarza, że najlepsi pracownicy przechodzą do prywatnych firm zajmujących się świadczeniem usług w zakresie doradztwa rolniczego. Musimy zatem rozwiązać problem finansowania doradztwa.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiHenrykKowalczyk">Myślę, że przedstawiłem najważniejsze aspekty funkcjonowania doradztwa rolniczego w Polsce. Bardziej szczegółowe informacje znajdziecie państwo w materiale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelKrzysztofJurgiel">Bardzo proszę pana dra Romana Sassa, stałego doradcę Komisji, aby przedstawił swoją ocenę funkcjonowania doradztwa rolniczego w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StalydoradcaKomisjiRolnictwaiRozwojuWsidrRomanSass">Jak państwo wiecie, 1 stycznia 2005 r. weszła w życie ustawa dotycząca doradztwa rolniczego. Ośrodkom doradztwa rolniczego nadano osobowość prawną, co ustabilizowało ich sytuację. Ma to istotne znaczenie dla funkcjonowania doradztwa, ponieważ umożliwia lepsze wykorzystanie unijnych środków. Taki status zapewnia także lepsze relacje rynkowe. W ten sposób ośrodek doradztwa rolniczego stał się firmą bardziej konkurencyjną.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#StalydoradcaKomisjiRolnictwaiRozwojuWsidrRomanSass">Wyżej wymieniona ustawa zawiera przepisy zezwalające na wprowadzenie opłat za nie niektóre usługi doradcze. Ustawa wyraźnie precyzuje, za które usługi można pobierać opłaty i jakie warunki muszą być spełnione, aby to było możliwe. Niestety obecne wpływy z tytułu świadczenia takich usług nie są duże, bowiem stanowią zaledwie 5% naszych dochodów. Wynika to z faktu, że tego typu doradztwo jest finansowane z unijnych funduszy, a w takim przypadku ośrodek nie pobiera już dodatkowych opłat od rolników.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#StalydoradcaKomisjiRolnictwaiRozwojuWsidrRomanSass">Niemniej jednak istnieje możliwość pobierania opłat za niektóre usługi doradcze, przy zachowaniu odpowiedniej procedury (wymagana jest opinia rady społecznej doradztwa rolniczego zatwierdzona przez wojewodę). Jednak faktyczne wpływy z tego tytułu w ciągu dwóch ostatnich lat były stosunkowo niewielkie. Przypominam, że kiedy trwały prace nad ustawą dotyczącą doradztwa rolniczego, do projektu wprowadzono przepisy zezwalające na pobieranie opłat, zakładano bowiem systematyczne zmniejszanie dotacji z budżetu państwa. Jeśli ośrodki miałyby się utrzymać na rynku należałoby znaleźć inne źródło finansowania. Już teraz widać, że dotacja maleje i trzeba pozyskiwać środki gdzie indziej.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#StalydoradcaKomisjiRolnictwaiRozwojuWsidrRomanSass">W latach 2005-2006 mieliśmy duże możliwości pozyskiwania zewnętrznych funduszy. W moim ośrodku to było kwota porównywalna z otrzymywaną dotacją. Dzięki temu udało nam się zrealizować wiele projektów. Zakupiliśmy nowoczesny sprzęt komputerowy i przeprowadziliśmy niezbędne remonty. Mogliśmy też lepiej wynagradzać naszych pracowników. Udało się lepiej zorganizować biura powiatowe, które mają stanowić podstawowy element naszej struktury organizacyjnej. Okres tych dwóch lat oceniamy bardzo pozytywnie. Mieliśmy dużą swobodę przy realizacji naszych pomysłów. Zresztą sam program wsparcia doradztwa rolniczego był tak skonstruowany, że była duża dowolność przy wykorzystaniu tych pieniędzy. W przypadku pomocy technicznej czy innych unijnych programów, środki muszą być przeznaczone na wyraźnie określone cele. Tutaj ta swoboda była zdecydowanie większa.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#StalydoradcaKomisjiRolnictwaiRozwojuWsidrRomanSass">A zatem pozytywnie oceniamy okres ostatnich dwóch lat. Jednak w tym czasie okazało się, że rzeczywiście systematycznie maleje dotacja dla doradztwa rolniczego. Są ośrodki, które otrzymują o 10% mniej pieniędzy niż wcześniej. Średnio ODR dostają z budżetu państwa 5,75% mniej środków niż w poprzednich latach. Utrzymuje się tendencja spadkowa w finansowaniu naszej działalności z budżetu państwa. Natomiast w tym czasie znacznie wzrosła liczba świadczonych przez nas usług. Było olbrzymie zapotrzebowanie na doradztwo, pomoc przy wypełnianiu wniosków o płatności obszarowe, dofinansowanie inwestycji, renty strukturalne. Było wiele pracy, były na to pieniądze, a więc było też zadowolenie. Można powiedzieć, że to był taki samonapędzający się mechanizm.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#StalydoradcaKomisjiRolnictwaiRozwojuWsidrRomanSass">Prognozy nie są tak optymistyczne. Przyszłość doradztwa zależy od tego, jakie będą świadczone usługi. Ważne jest to, jak to doradztwo będzie zorganizowane i w jaki sposób będzie finansowane. Właściwie kwestia finansowania determinuje wszystkie działania. Od tego zależy zarówno zatrudnienie, jak i struktura organizacyjna oraz zakres świadczonych usług. Jak już powiedziałem, mamy do czynienia ze zmniejszeniem dotacji podmiotowej. Nie wiemy, jaki będzie budżet w 2008 r., ale nie ulega wątpliwości, że obecnie mamy mniej środków. To ma wpływ na wysokość pensji naszych pracowników. Średnie wynagrodzenie osoby zatrudnionej w ośrodku doradztwa rolniczego wynosi 2300 zł brutto. W ten sposób tracimy kadry na rzecz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, samorządów czy też prywatnych firm doradczych. Odchodzi od nas wielu wartościowych pracowników. Jest duża fluktuacja kadr.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#StalydoradcaKomisjiRolnictwaiRozwojuWsidrRomanSass">Ostatnio wprowadzono pewne ograniczenia w pobieraniu opłat za wykonywane przez nas usługi. Nie wiem, czy w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi do końca przemyślano tę decyzję. Na przykład zakazano pobierania opłat przy sporządzaniu wniosku o dopłaty obszarowe. Wojewodowie potraktowali te zalecenia w różny sposób. Jedni uznali, że zakaz dotyczy tylko wniosków związanych z płatnościami bezpośrednimi. W moim województwie zastosowano to do wszystkich opłat. To powoduje olbrzymie straty i tworzy potężny wyłom w naszym budżecie. Nie wiadomo, jak długo ten zakaz będzie utrzymywany. Wprowadzając opłatę za pomoc w przygotowaniu wniosku o dopłatę bezpośrednią konsultowaliśmy się z przedstawicielami Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Ten problem był omawiany podczas jednego ze spotkań dyrektorów ośrodków z panem ministrem Janem Ardanowskim. Ponadto zasięgnęliśmy opinii rady społecznej. Zachowane były wszystkie procedury. Niczego nie robiliśmy pochopnie i zbyt nerwowo. Wśród rolników dominuje przekonanie, że tę niewielką opłatę można było uiścić, a dla ośrodka był to zastrzyk gotówki. W każdym razie, na skutek wprowadzenia zakazu pobierania opłat mechanizm finansowania doradztwa został zachwiany. Ponowne rozpoczęcie pobierania opłat będzie problematyczne, bo już wcześniej zburzono pewne przyzwyczajenia rolników. Tymczasem przestaną funkcjonować programy wsparcia doradztwa rolniczego. Pierwsze środki z Programu rozwoju obszarów wiejskich na lata 2007-2013 pojawią się dopiero w przyszłym roku. Nie wierzę, że to może nastąpić szybciej. W związku z tym mamy dwa lata, w których będziemy się musieli utrzymywać tylko z dotacji podmiotowej. Są takie ośrodki, w których taka dotacja nie wystarcza nawet na uregulowanie bieżących zobowiązań. W tej sytuacji niektórzy dyrektorzy zastanawiają się nad rozpoczęciem procedury zwalniania pracowników. Jeżeli nie ma innych dochodów, a dotacja nie starcza na pokrycie wynagrodzeń, to nie pozostaje nic innego jak zwolnienie pracowników. Mieliśmy zatem dwa dobre lata, a teraz sytuacja diametralnie się zmieniła.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#StalydoradcaKomisjiRolnictwaiRozwojuWsidrRomanSass">Moim zdaniem, Komisja powinna zająć stanowisko w sprawie nowelizowanej ustawy o finansach publicznych. Proponuje się tam, aby ośrodki doradztwa rolniczego z dniem 1 stycznia 2008 r. znowu stały się jednostkami budżetowymi. Myślę, że to nie jest dobry pomysł. Jeżeli mamy wykorzystywać środki Unii Europejskiej, jeśli mamy realizować pewne projekty, to nie wolno osłabiać naszej pozycji poprzez odebranie osobowości prawnej. Jednostka budżetowa jest w całości finansowania z budżetu państwa. Wypracowane przez nią dochody są w całości odprowadzane do budżetu. Wszyscy zgadzamy się co do tego, że powinniśmy tworzyć organizmy rynkowe, a zatem niezbędny jest proces komercjalizacji tych jednostek. Oczywiście trzeba to robić ostrożnie ze względu na sytuację ekonomiczną rolników oraz niezbyt powszechne przyzwyczajenie do płacenia za usługi doradcze. Jednak jest to proces, który należy zapoczątkować. Obawiam się rozwiązania zawartego w projekcie ustawy zmieniającej ustawę o finansach publicznych. Większość dyrektorów ośrodków doradztwa rolniczego uważa, że to nie jest najlepszy pomysł. Wiem, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oprotestowało tę propozycję, ale nie wiadomo, jakie będą dalsze losy tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#StalydoradcaKomisjiRolnictwaiRozwojuWsidrRomanSass">Należy stwierdzić, że doradztwo rolnicze po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej odnalazło się w nowej rzeczywistości. Nasza działalność jest pozytywnie postrzegana przez rolników. Producenci rolni oczekują doradztwa. Był okres dwóch dobrych lat. Teraz popadamy w drugą skrajność – zmniejszane są dotacje, pobieranie opłat za usługi zostało wstrzymane, a unijnych projektów jeszcze nie widać, ponieważ jest poślizg we wdrażaniu działań Programu rozwoju obszarów wiejskich na lata 2007-2013. Jesteśmy sprawną instytucją, ale zatrudnianie ludzi i utrzymanie infrastruktury sporo kosztuje. To nie jest jedno lub dwuosobowe biuro doradcze. To jest kosztowna instytucja, ale inny jest nasz potencjał i skuteczność działania. Powinno się to wykorzystać przy realizacji celów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelKrzysztofJurgiel">Myślę, że rzeczywiście trzeba się będzie zainteresować nowelizacją ustawy o finansach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PrzewodniczacyposelKrzysztofJurgiel">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Brak doradztwa byłby tragedią dla polskie wsi. Zmiany na wsi spowodowały, że właściciele gospodarstw towarowych są gotowi płacić za usług doradcze. W tej chwili struktura doradztwa i liczba doradców nie jest wystarczająca. To tak, jakby rozlać szklankę wody na powierzchni 100 m2. W tej sytuacji nie ma szans na uzyskanie skutecznej porady. Nie mówię tutaj o efekcie produkcyjnym, bo z tym sobie rolnicy radzą, ale ważna jest na przykład pomoc w pozyskiwaniu środków z Unii Europejskiej. Na tym bazuje rolnictwo w innych krajach Unii Europejskiej. Nawet najbardziej energiczny i najlepszy doradca nie jest w stanie zaopiekować się tak dużą grupą rolników, aby uzyskać jakiś efekt. Taki specjalista opiekuje się wszystkimi i nikim. Nie ma szansy, aby pomóc wszystkim potrzebującym pomocy.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Moim zdaniem prywatne firmy doradcze nadal się będą rozwijać. Rozmawiam z rolnikami i wiem, że właściciele dużych gospodarstw towarowych chcą mieć taką pomoc na co dzień. Taki doradca powinien być dyspozycyjny, powinien sam analizować, z jakich środków można jeszcze skorzystać w przypadku konkretnego gospodarstwa. Tego nie jest w stanie robić doradca z ośrodka doradztwa rolniczego, bo ma pod opieką zbytu wiele gospodarstw. Powstaje pytanie, ile gospodarstw potrzebuje tego typu specjalistycznej pomocy. Myślę, że obecnie nie jest ich więcej niż 30%. Spora grupa rolników jest poza zasięgiem programów pomocowych finansowanych dzięki unijnym środkom. Pan dr Roman Sass mówił o Programie rozwoju obszarów wiejskich na lata 2007-2013, z którego skorzysta około 2% gospodarstw. Mówimy zatem o małej grupie.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PoselWojciechMojzesowicz">W okresie ponownego naboru wniosków związanych z Planem rozwoju obszarów wiejskich i działaniem dotyczącym inwestycji w gospodarstwach rolnych prywatne firmy doradcze pobierały od rolników zaliczki, obiecując, że wnioski w jakiś sposób zostaną zakwalifikowane. Dobrze się stało, że ostatecznie zadecydowało losowanie. Jednak rolnicy oczekują, że to się wreszcie zakończy. Póki co, jest tylko duże zamieszanie medialne. Bardzo proszę, aby pan minister Henryk Kowalczyk zainteresował się tym, co robi Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, bo mnie niepokoi ten cały bałagan. Jak najszybciej należy zamknąć listy rolników, którzy otrzymają środki na inwestycje.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Wracam do kwestii doradztwa. Posłużę się tutaj przykładem mojego województwa. Pan dr Roman Sass słusznie zauważył, że w ośrodku doradztwa rolniczego są stałe koszty. Wiąże się to z koniecznością utrzymania obiektów. Proponowaliśmy, aby do jednego z budynków w Przysieku przenieść oddział Agencji Rynku Rolnego. To jest duży obiekt, który powinien być wykorzystane przez różne agencje rządowe funkcjonując w obszarze rolnictwa. Tymczasem w innym miejscu, prywatnej firmie płaci się 40 zł za m2. Powinno się wykorzystywać bazę nadzorowaną przez ośrodki doradztwa rolniczego. A zatem próbowaliśmy to zrobić, ale w ustawie zapisano, że oddział Agencji musi być w Bydgoszczy.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Tak jak w rolnictwie są dobrzy i źli rolnicy, tak i doradcy są różni. Musi być efekt finansowy ich działalności. Jeśli jedna osoba będzie doradzała 200-300 rolnikom, to tak naprawdę nie będzie doradzała nikomu. Za skuteczność powinna być wypłacana premia. Wyrażam chęć płacenia za usługi doradcze. Na przykład, jeśli dzięki doradcy zarobię 100 zł, to 20 zł powinno trafić do ośrodka doradztwa rolniczego. Wtedy to przyniesie efekty. Nie może być tak, że ośrodki skupiają się na dożynkach i innych tego typu imprezach. Takie doradztwo nie przetrwa. Rolnik być może uzna te propozycje za sympatyczne, ale też dalekie od jego potrzeb. Dzisiaj liczą się terminy, wnioski i precyzja. Powstaje zatem pytanie, co ma w tej sytuacji zrobić doradztwo rolnicze. Jeżeli będzie doradzać wszystkim, czemu nie jest w stanie sprostać, to będziemy mieli poważny problem.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Uważam, że doradztwo rolnicze musi się wtopić w rynek. Tak się zaczyna dziać. Doradztwo wykazuje również inicjatywę i nie wolno tego zakazać. Przez pięć lat staraliśmy się o to, aby ośrodki doradztwa rolniczego nie zajmowały się organizowaniem imprez dla polityków. To są często żenujące sytuacje dla dyrektorów ośrodków. Jeśli nie przywitają kogoś ważnego, to potem mają kłopoty. A zatem doradztwo nie może być wykorzystywane politycznie. Politycy interesują się problematyką doradztwa rolniczego wtedy, gdy odbywają się duże targi. Wtedy jest pełna sala i każdy chce być przywitany. Potem nikt się tym doradztwem nie interesuje, tak jak i rolnictwem.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PoselWojciechMojzesowicz">W związku z tym w doradztwie rolniczym należy wprowadzić zmiany. Rolnik może zapłacić za tego typu usługi, ale potem musi być jakiś efekt. Część dobrych fachowców odejdzie z doradztwa. Tacy ludzie chcą zarabiać. Założą firmę doradczą i będą zarabiać. Takie biuro może obsługiwać na przykład 50-60 rolników. Rolnicy za to chętnie zapłacą. Wtedy pozostanie doradztwo „socjalne”, które będzie pomagać rolnikom, którzy są zagubieni, którzy nie wiedzą, w jakim kierunku pójść. Państwowe doradztwo rolnicze będzie zapewne funkcjonować w tej sferze. Musimy zadbać o całe rolnictwo, ale też zapewnić skuteczną pomoc poszczególnym gospodarstwom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselLechKuropatwinski">Niezależnie od tego, czy za usługi doradcze rolnicy będą musieli płacić czy nie, ośrodki doradztwa rolniczego są niezbędne. Właściciele dużych gospodarstw towarowych i tak zapłacą za pomoc przy sporządzaniu wniosków o przyznanie unijnych środków.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselLechKuropatwinski">Wydaje mi się, że należałoby zmienić strukturę doradztwa rolniczego. Należałoby w ośrodku doradztwa rolniczego oddzielić specjalistów, których usługi będą płatne. Jak powiedział pan dr Roman Sass, rolnicy do 2007 r. płacili za pomoc w sporządzeniu wniosku o dopłaty bezpośrednie. Właściciele małych gospodarstw często mieli trudności z samodzielnym wypełnieniem wniosku, więc płacili doradcom po 20 czy 30 zł. Te pieniądze różnie były „kasowane”. Jedne wpływały do kasy ośrodków doradztwa rolniczego, inne trafiały do kieszeni doradcy. To było niezdrowe. Trzeba to uregulować. Uważam, że w tej sprawie możemy zawrzeć kompromis.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PoselLechKuropatwinski">Zgadzam się z opinią, że w niewłaściwy sposób wykorzystuje się majątek zarządzany przez ośrodki doradztwa rolniczego. Kiedyś te obiekty miały inne przeznaczenie, ale teraz jest inna sytuacja. Natomiast niezwykle ważne jest to, aby wszystkie instytucje działające w obszarze rolnictwa były lokowane w jednym miejscu. Są przecież odpowiednie obiekty i wolne powierzchnie. Zamiast płacić gdzieś po 30-40 zł za m2, można by przenieść te agencje do Przysieku. Rolnik tam pojedzie i załatwi wszystkie swoje sprawy, w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, w Agencji Rynku Rolnego.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PoselLechKuropatwinski">To nie są bieżące zaniedbania. Nie możemy na przykład mieć pretensji do pana dra Romana Sassa. Błędy popełniono w latach 2003-2004, kiedy miały powstać te instytucje. Wtedy podpisywano umowy z prywatnymi przedsiębiorcami, którzy dzisiaj zarabiają na tym duże pieniądze. Tymczasem obiekty wchodzące w skład majątku ośrodków doradztwa rolniczego stoją puste. Dzisiaj samo przeniesienie do Przysieku sieci komputerowej oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa kosztowałoby około 700 tys. zł. A zatem wydaje się, że dzisiaj nie można już przenosić tych instytucji. One od razu powinny być lokalizowane w obiektach ośrodków doradztwa rolniczego.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PoselLechKuropatwinski">Obecnie sytuacja jest trudna, ponieważ zbliża się okres wdrażania działań Programu rozwoju obszarów wiejskich na lata 2007-2013. Doradcy będą musieli pomóc rolnikom w składaniu wniosków. Co prawda z tych środków skorzysta od 2 do 3% rolników, ale mimo wszystko jest to jakieś wsparcie. Ktoś będzie musiał przygotować dokumenty, wystawić opinię etc. W związku z tym już dzisiaj należy zdecydować, czy ośrodki doradztwa rolniczego mają być znowu przekształcone w jednostki budżetowe. Jak już mówiłem, należałoby pomyśleć na wyselekcjonowaniem doradców, których usługi będą płatne. Rolnik musi być zadowolony i dobrze poinformowany. W przeciwnym razie nigdy nie uda nam się wykorzystać dostępnych środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselKrzysztofCzarnecki">Właściwie przedmówcy poruszyli już najważniejsze wątki. Pochodzę z województwa wielkopolskiego, gdzie w powiecie czarnkowsko-trzcianeckim znajduje się powiatowe centrum rolnicze, gdzie umieszczono też oddział Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, doradztwo rolnicze, służby lekarsko-weterynaryjne oraz inspekcję ochrony roślin. To jest bardzo dobre dla rolników. Wczoraj odwiedziłem oddział tamtejszy Agencji Rynku Rolnego. Aż się prosi, żeby te wszystkie instytucje umieścić w jednym obiekcie. Nie wiem, czy nie należałoby połączyć tych jednostek. One i tak są finansowane z budżetu państwa. Chodzi o to, aby to wszystko było w jednym miejscu. Jeśli rolnicy muszą krążyć z dokumentami, to potem pojawiają się tam błędy. Należałoby utworzyć jedną agencję rozwoju rolnictwa. Wtedy rolnik mógłby wszystko załatwić w jednym miejscu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselMarekStrzalinski">Z wcześniejszych wypowiedzi wynika, że wszyscy doceniamy rolę doradztwa rolniczego. Jestem głęboko przekonany, że dobre doradztwo jest podstawowym warunkiem efektywnego wykorzystania unijnych środków. Bez dobrego doradztwa trudno liczyć na efektywny rozwój rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselMarekStrzalinski">Z uwagą wysłuchałem wystąpienia pana dra Romana Sassa, który mówił o obecnych trendach w doradztwie rolniczym. Zdecydowanie opowiadam się za podjęciem takich działań, które pozwolą ośrodkom doradztwa rolniczego zachować osobowość prawną jako warunek samodzielności i odpowiedzialności za jakość merytoryczną świadczonych usług oraz status finansowy.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselMarekStrzalinski">Mam pytanie do pana ministra Henryka Kowalczyka. Czy uważa pan, że w tej sprawie potrzebne jest stanowisko Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi? Sadzę, że to jest na tyle istotne, że Komisja powinna się w tej kwestii wypowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PoselMarekStrzalinski">Uważam, że dobre doradztwo nie zależy tylko od wysokich dotacji. Potrzebne jest zjawisko konkurencji. Najlepszym sprawdzianem dla tego typu jednostek jest konkurencja rynkowa. Dlatego powinniśmy wyraźnie określić kierunki doradztwa przypisane ośrodkom doradztwa rolniczego. Równocześnie poprzez odpowiednie rozwiązania ustawowe musimy wspierać rozwój doradztwa technologicznego. W tym zakresie większą rolę powinni spełniać przetwórcy płodów rolnych. Obecny poziom ich zaangażowania w tej sprawy jest niedostateczny.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PoselMarekStrzalinski">Nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której w ośrodkach doradztwa rolniczego będą w tej samej dziedzinie porady lepsze, płatne i gorsze, bezpłatne. Trzeba jasno określić obszary, w których ośrodki doradztwa rolniczego działaby niejako z urzędu. Z drugiej strony byłyby też takie usługi, dzięki którym ośrodek uzyskiwałby dodatkowe środki.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PoselMarekStrzalinski">Podam przykład. Od końca lat osiemdziesiątych hodowcom mleka na Podlasiu doradzają Holendrzy. Skorzystaliśmy wtedy z oferty holenderskiego rządu. Zagraniczni specjaliści uczyli polskich rolników, jak produkować mleko przy użyciu trwałych użytków zielonych. To był jeden z ważnych elementów, który zadecydował o tym, że dzisiaj na Podlasiu jest lepsze mleko niż na Podkarpaciu. Ci Holendrzy powiedzieli, że nie będzie doradztwa za darmo, bo takiego doradztwa nie ceni. Pan dr Roman Sass mówił o tym, że w Polsce nie ceni się wartości intelektualnej, nie ceni się wiedzy jako elementu rozwoju. Dlatego myślę, że powoli powinniśmy zmierzać w kierunku odpłatności za doradztwo. Chodzi o to, aby rolnik, który zleca przygotowanie projektu obory za setki tysięcy złotych, miał pewność, że ktoś to profesjonalnie zrecenzuje. Do tego potrzebne są odpowiednie kadry. Myślę, że rolnik za taką konsultację byłby skłonny cokolwiek zapłacić.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PoselMarekStrzalinski">Zastanawiam się, jak dzisiaj funkcjonują ośrodki doradztwa rolniczego. Z materiału, którzy otrzymaliśmy, wynika, że w Mazowieckim Ośrodku Doradztwa Rolniczego 2006 r. udział płac w całości wydatków wynosił około 98,3%. Pozostałe środki zapewne wystarczyły na zakup niezbędnego sprzętu i wydrukowanie list płat. Jeśli to są wiarygodne dane, to trudno uznać, że tam mogła się odbywać jakaś działalność merytoryczna. Proszę pana ministra Henryka Kowalczyka, aby zainteresował się tym przypadkiem. To jest co najmniej niepokojąca sytuacja.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PoselMarekStrzalinski">Cieszę się, że dzisiaj dyskutujemy o ośrodkach doradztwa rolniczego i wszyscy mówią tym samym głosem, że trzeba te jednostki wspierać, stworzyć im warunki działania. Dobrze, że nie pojawia się wątek organizacyjnego podporządkowania ODR. Zbyt często upolitycznia się te kwestie. Proszę traktować mój głos jako wypowiedź za utrzymaniem i doskonaleniem dotychczasowych form i kierunków doradztwa rolniczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselTadeuszWozniak">Nie ulega wątpliwości, że doradztwo rolnicze jest potrzebne. Pozostaje tylko kwestia poziomu świadczonych usług oraz wykształcenia specjalistów. Znam taki przypadek, że dwie specjalistki ośrodka doradztwa rolniczego zajmowały się tak infantylnymi sprawami, jak zajęcia z kołami gospodyń wiejskich, które w większości działają nielegalnie. Od lat nie przeprowadzano tam żadnych wyborów. Istnieją bo istnieją. A zatem doradczynie spotykają się z członkiniami koła gospodarstw wiejskich, uczą je podawać do stołu, układać sztućce itd. Oczywiście co roku jest „opłatek” i „jajeczko”. Często odbywają się tam uroczyste kolacje czy obiady. Wydaje się, że to jest marnotrawienie sił i środków ośrodka doradztwa rolniczego. Oczywiście takie przejawy życia społecznego są na wsi potrzebne, ale powinien się tym zajmować gminny ośrodek kultury. Ponadto takie osoby same potrafią się zorganizować.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselTadeuszWozniak">Wiem, że pan minister Henryk Kowalczyk nie opowiada w resorcie za sprawy związane z oświatą rolniczą, ale jeśli mówimy o doradztwie, to nie należy zapominać o szkołach rolniczych. Mówmy o edukacji rolniczej, o powiększaniu wiedzy, o ustawicznym kształceniu rolników. Skończyły się już czasy, że w gospodarstwie pozostawało to dziecko, które najgorzej radziło sobie z nauką, a co bardziej inteligentni dostawali się na studia i robili karierę w innych zawodach. Dzisiaj żeby być rolnikiem, trzeba mieć wysoki poziom wiedzy i trzeba być mobilnym. Współczesny rolnik musi mieć dostęp do najnowszych rozwiązań i informacji, a to jest właśnie rola doradztwa rolniczego. Mówię o tym dlatego, że Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi przejął część szkół rolniczych. Niestety z moich obserwacji wynika, że dyrektorzy tych placówek nie zrobili nic, aby pozyskać nowych uczniów. Systematycznie spada liczba osób kształcących się w szkołach rolniczych. W jednej ze szkół w najlepszym okresie uczyło się około 600 osób. Dzisiaj ta placówka ma ponad 200 słuchaczy. Przy szkole funkcjonuje internat, który może przyjąć 160 osób, ale mieszka w nim tylko ponad 30 uczniów. To są niewykorzystane powierzchnie. Ponadto w takiej sytuacji wysokie są koszty ogrzewania i energii elektrycznej. Właśnie w takich obiektach można by lokować ośrodki doradztwa rolniczego. Tymczasem tamtejszy ośrodek znajduje się w wynajętym w mieście lokalu. Rodzice potencjalnych uczniów tam jeżdżą i nie mają styczności ze szkołą rolniczą. Gdyby to było inaczej zorganizowane, informacje można by uzyskać w jednym miejscu. Może rolnik przyjechałby z synem i pokazał mu szkołę rolniczą. Może to dziecko wybrałoby wtedy szkołę rolniczą zamiast liceum ogólnokształcącego. Myślę, że trzeba mieć nieco szerszą wizję edukacji rolniczej. Tam jest ogromny potencjał. Te obiekty są niewykorzystane. W tych placówkach można by robić kursy, szkolenia, organizować szkoły pomaturalne. Możliwości jest wiele. Wydaje mi się, że to jest niezwykle ważny element zwiększania wiedzy i ustawicznego edukowania rolników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#DoradcaprezesaZwiazkuBankowPolskichArkadiuszLewicki">Chciałbym państwa poinformować, że w poniedziałek zakończyły się rozmowy ze środowiskiem bankowym, w tym przedstawicielami banków spółdzielczych, którzy najściślej współpracują z ODR, w sprawie nowego systemu pomocy krajowej. Trwają prace nad nowym systemem absorpcji unijnych środków. To dotyczy Programu rozwoju obszarów wiejskich na lata 2007-2013, ale też innych programów, z których będą korzystać mieszkańcy wsi.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#DoradcaprezesaZwiazkuBankowPolskichArkadiuszLewicki">Naszym zdaniem proponowane zmiany w ustawie o finansach publicznych zmierzają w złym kierunku. Środowisko bankowe jest tym bardzo zaniepokojone. Obawiamy się, że te rozwiązania osłabią efektywność funkcjonowania ośrodków doradztwa rolniczego oraz dodatkowo obciążą budżet państwa. Sądzimy, że spadnie jakość świadczonych usług doradczych, a najlepsi specjaliści odejdą do prywatnych firm. Na tym przede wszystkim straci drobny kredytobiorca.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#DoradcaprezesaZwiazkuBankowPolskichArkadiuszLewicki">Proponowane zmiany w wyżej wymienionej ustawie mają znacznie szerszy zasięg. Dotyczą także funduszy poręczeń. Unijny fundusz poręczeń miał być dużą szansą dla wsi, a tymczasem jest likwidowany, mimo że został utworzony z prywatnych środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZastepcaprzewodniczacegoZwiazkuZawodowegoRolnikowOjczyznaMariuszGolebiowski">Ośrodki doradztwa rolniczego prowadzą różne szkolenia. Jaka jest efektywność tych szkoleń? Z moich obserwacji wynika, że efekty tych szkoleń są mizerne. Chodzi o własną działalność ośrodków lub szkolenia zlecane na zewnątrz, finansowane poprzez FAPA – Fundację programów pomocy dla rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#ZastepcaprzewodniczacegoZwiazkuZawodowegoRolnikowOjczyznaMariuszGolebiowski">Mam jeszcze pytanie do pana ministra Henryka Kowalczyka. Czy cenniki usług zaakceptowane przez rady społeczne doradztwa rolniczego zostały zniesione po wydaniu rozporządzenia przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyposelKrzysztofJurgiel">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PrzewodniczacyposelKrzysztofJurgiel">Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PrzewodniczacyposelKrzysztofJurgiel">Bardzo proszę pana ministra Henryka Kowalczyka o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#SekretarzstanuwMRiRWHenrykKowalczyk">W wielu wypowiedziach pojawiała się kwestia nowelizacji ustawy o finansach publicznych. Podzielam państwa opinie w tej sprawie. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zgłosiło uwagi do projektu ustawy.   Stwierdziliśmy, że proponowane przepisy uniemożliwią jednostkom doradztwa rolniczego zdobywanie dodatkowych środków finansowych, co obecnie jest dość powszechne. Ponadto zwróciliśmy uwagę na sprzeczność takiego rozwiązania z zapisami znajdującymi się w Programie rozwoju obszarów wiejskich na lata 2007-2013, gdzie proponuje się, aby 80% kosztów doradztwa pokrywać z unijnych funduszy. Pozostałą kwotę wpłacałby rolnik. Po przyjęciu proponowanych przepisów ustawy o finansach publicznych będzie to niemożliwe. Myślę, że to są najistotniejsze argumenty. Jesteśmy zdecydowanie przeciwni nowelizacji tej ustawy i przekształceniu ośrodków doradztwa rolniczego w jednostki budżetowe. Takie rozwiązanie spowoduje odebranie inicjatywy ODR, a jak już mówiłem, w ubiegłych latach nawet 50% środków wykorzystywanych przez ośrodki pochodziło spoza sfery budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#SekretarzstanuwMRiRWHenrykKowalczyk">W związku z tym przyjmuję deklarację posła Marka Strzalińskiego, że Komisja mogłaby w tej sprawie zająć stanowisko. Będzie to dla nas bardzo przydatne.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#SekretarzstanuwMRiRWHenrykKowalczyk">Poseł Krzysztof Czarnecki podał dobry przykład umiejscowienia różnych instytucji w powiatowym centrum doradztwa rolniczego. Myślę, że tam, gdzie to jest możliwe, powinniśmy wykorzystywać takie pozytywne doświadczenia. Dotyczy to także lokowania ośrodków doradztwa rolniczego w szkołach rolniczych. Każda koncentracja tego typu usług jest mile widziana. Trzeba do tego podchodzić indywidualnie w zależności od warunków lokalowych, terytorialnych i komunikacyjnych. Wszystkie te czynniki należy brać pod uwagę. Wydanie ogólnych zaleceń mogłoby przynieść różne niedobre skutki.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#SekretarzstanuwMRiRWHenrykKowalczyk">Pan Mariusz Gołębiowski pytał o efektywność szkoleń. Tego nigdy nie można stwierdzić, bo przecież potem nie ma egzaminów. Efektywność jest oceniana na podstawie ankiet, które są wypełniane przez uczestników szkolenia, na podstawie listy obecności oraz późniejszego zainteresowania programami, których te szkolenia dotyczyły. Jeśli po szkoleniu rolnicy składają wnioski, to znaczy, że szkolenie przyniosło efekty.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#SekretarzstanuwMRiRWHenrykKowalczyk">Jeśli chodzi o cenniki, to w latach 2005-2006 rolnicy nie ponosili żadnych opłat. Było to realizowane na podstawie pomocy dla doradztwa rolniczego. Natomiast rok 2007 jest specyficzny. Zakończyliśmy realizację działań Planu rozwoju obszarów wiejskich na lata 2004-2006, chociaż pozostało jeszcze do wykorzystania wiele środków w ramach pomocy technicznej – są ośrodki, które jeszcze realizują różne projekty w ramach pomocy technicznej – a nie są jeszcze dostępne środki przeznaczone na lata 2007-2013. W związku z tym początek przyszłego roku może być trudnym okresem dla doradztwa rolniczego. Natomiast po wdrożeniu Programu rozwoju obszarów wiejskich na lata 2007-2013 sytuacja powinna się ustabilizować.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#SekretarzstanuwMRiRWHenrykKowalczyk">Poseł Marek Strzaliński pytał, dlaczego w Mazowieckim Ośrodku Doradztwa Rolniczego 98,3% środków przeznaczono na wynagrodzenia. W tej tabeli uwzględniono tylko dotację podmiotową z budżetu państwa. To jest połowa wydatków, które były realizowane w tym ośrodku. Nie ma większego znaczenia, że dotację przeznaczono na płace a inne fundusze na pozostałą działalność. To jest wewnętrzna decyzja kierownictwa ośrodka. Nie można zatem powiedzieć, że tylko 1% środków przeznaczono na działalność doradczą ośrodka. Około 20 mln zł wynosi dotacja dla Mazowieckiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego. Drugie tyle przeznaczono na inne cele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelKrzysztofJurgiel">Wysłuchaliśmy informacji Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zapoznaliśmy się także z opinią stałego doradcy Komisji pana dra Romana Sassa. Dyskusja wykazała, że doradztwo rolnicze w Polsce funkcjonuje w odpowiedni sposób, chociaż była też mowa o zagrożeniach, które trzeba wyeliminować. Myślę, że wrócimy do tej sprawy przy okazji rozpatrywania projektu ustawy budżetowej na 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PrzewodniczacyposelKrzysztofJurgiel">W imieniu Komisji wystosuję pismo do pana premiera Jarosława Kaczyńskiego, w którym zwrócę uwagę na kwestię nowelizacji ustawy o finansach publicznych w zakresie przekształcenia ośrodków doradztwa rolniczego w państwowe jednostki budżetowe. Zwrócę uwagę, że zdaniem Komisji takie propozycje nie są zasadne.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PrzewodniczacyposelKrzysztofJurgiel">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja wyraziła zgodę na taki tryb postępowania.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PrzewodniczacyposelKrzysztofJurgiel">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PrzewodniczacyposelKrzysztofJurgiel">Na tym wyczerpaliśmy porządek obrad. Protokół z dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PrzewodniczacyposelKrzysztofJurgiel">Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>