text_structure.xml 86.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselWlodzimierzStepien">Otwieram posiedzenie Komisji Pracy. Witam wszystkich. Stwierdzam, że jest kworum. Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został państwu dostarczony na piśmie. Czy są do niego uwagi? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselWlodzimierzStepien">Stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty. Dzisiejsze tematy są niezmiernie ważne i wywołują wielkie zainteresowanie. W najbliższym czasie – taki wniosek został skierowany do Prezydium Sejmu – będą one przedmiotem posiedzenia plenarnego. Natomiast dobrze się stało, że pan minister przyjął naszą propozycję, aby tymi tematami zająć się wcześniej na posiedzeniu Komisji Pracy. Przewiduję, że po prezentacji programów przez pana ministra przeprowadzimy dyskusję. W sprawach różnych spotkamy się już w składzie członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselWlodzimierzStepien">Proszę pana ministra o przedstawienie pierwszej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Rozpoczynamy bardzo ważną debatę dotyczącą pomysłu państwa na rozwiązanie problemu bezrobocia. Pierwszy etap jest etapem analitycznym, którego wynikiem będzie pokazanie tendencji, statystyki i pomysłów zawartych w dotychczasowych dokumentach rządowych. Myślę, że debata przyniesie nowe rozwiązania, jak też potwierdzi te, które mamy szansę uchwalić.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Pierwsza informacja dotyczy aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu i wykorzystania środków finansowych. Przedstawiliśmy pełną informację na piśmie, a więc tylko krótka refleksja związana z tym materiałem. Sytuacja jest dobra, ponieważ Fundusz Pracy od 1990 roku jest funduszem stałym, który finansuje wszystkie działania związane z aktywizacją zawodową. Wcześniej, w różnym zakresie finansował również świadczenia wynikające z ustaw regulujących sprawy rynku pracy. Obecnie kwestie finansowania instytucji aktywizujących określone są w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Zadania te, zgodnie z tą ustawą, realizują publiczne służby zatrudnienia, Ochotnicze Hufce Pracy, agencje zatrudnienia, instytucje szkoleniowe, instytucje dialogu społecznego i instytucje partnerstwa lokalnego.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Przedstawiliśmy tu instrumenty, które, zgodnie z ustawą, są możliwe do wykorzystania. Trzeba sobie powiedzieć, że jest duża swoboda, szczególnie publicznych służb zatrudnienia, w wyborze form pomocy i aktywizacji. Są to takie instrumenty, jak: dodatek aktywizacyjny, prace interwencyjne, prace społecznie użyteczne – to nowy instrument, który cieszy się dużym zainteresowaniem – staże i przygotowanie zawodowe w miejscu pracy, pożyczki szkoleniowe, roboty publiczne i stypendia w okresie kontynuowania nauki. Na razie niewielkim zainteresowaniem cieszy się jeden z ważniejszych instrumentów, czyli szkolenia. Coraz większym zainteresowaniem cieszy się nowa instytucja, czyli jednorazowe środki na rozpoczęcie działalności gospodarczej, a także instrument polegający na zwrocie kosztów przejazdu i zakwaterowania.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Z analizy danych dotyczących tego okresu widać, że istnieje związek pomiędzy zwiększeniem środków Funduszu Pracy na finansowanie programów aktywnego przeciwdziałania bezrobociu a spadkiem bezrobocia. Oczywiście jest to tylko jeden z wielu czynników, bo równie ważny jest wzrost gospodarczy i otoczenie gospodarcze, ale taka korelacja istnieje. Jest ona dokładnie widoczna, bo gdy ilość środków wzrasta np. dwukrotnie, to jednocześnie następuje przyspieszenie wyrejestrowywania się bezrobotnych. Tak naprawdę, efektem zwiększonej ilości środków jest lepsza praca urzędów pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Rok 2006 jest rokiem, w którym na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu przeznaczono najwięcej środków. Wzrost w stosunku do roku 2005 nie jest duży, natomiast jest znaczący w stosunku do lat poprzednich. W okresie ostatnich 16 lat przeznaczano rocznie na ten cel około 1 mld zł, w roku bieżącym jest to prawie 2 mld zł. Już po 4 miesiącach realizacji wydatków z FP wydaje się, że ta kwota będzie mogła być znacząco zwiększona. Jest to też okres, w którym te środki służą do współfinansowania wydatków z Europejskiego Funduszu Społecznego i dlatego jest tak ważne, żeby na dobrych programach aktywizacyjnych nie oszczędzać.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Wzrost nakładów na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu przełożył się również na zwiększenie liczby ofert pracy subsydiowanej, jak też na zwiększony odpływ, czyli wyrejestrowywanie się bezrobotnych. Sam ten „odpływ” nie jest interesującym wskaźnikiem, natomiast liczba osób, które podjęły pracę i skorzystały ze środków finansowanych z urzędów pracy, to wskaźnik bardzo znaczący.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">W całym roku 2005 liczba osób, które wzięły udział w aktywnych formach przeciwdziałania bezrobociu wyniosła 567 tys. Co ważne, była ona o ponad 90 tys. większa niż w roku 2004. Natomiast w pierwszym kwartale tego roku nastąpił dalszy wzrost liczby osób uczestniczących w programach rynku pracy. Można powiedzieć, że częściowo jest to nasza zasługa, bo z rozmów z urzędami pracy wynika, że jest on wynikiem działań podjętych w ubiegłym roku. Natomiast wzrost w kwietniu i maju będzie już wynikiem działań podjętych przez MPiPS w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Jest też widoczna inna tendencja. Następuje wyraźny wzrost liczby osób, które rozpoczęły udział w aktywnych formach przeciwdziałania bezrobociu w porównaniu do liczby osób, które zostały wyrejestrowane. Myślę, że rok 2006, co pokazują już wyniki pierwszego kwartału, przyniesie zbliżenie do wskaźnika 20%. Nadal jest to wysoce niezadowalające, ale w naszych projektach zakładamy, że w ciągu 3 lat podwoimy środki na aktywizację. Ten rok, ze względu na sposób tworzenia budżetu i niewielkie możliwości ingerowania rządu w FP, spowodował, że ten wzrost będzie przesunięty w czasie.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">W roku 2005 prace subsydiowane rozpoczęło 187 tys. osób, w tym prace interwencyjne – 71 tys., roboty publiczne – 69 tys., a działalność gospodarczą – 25 tys. Co ważne, szkolenia rozpoczęło 150 tys., staże 160 tys., a przygotowanie do zawodu 67 tys. osób.Najbardziej budujący jest jednak sześciokrotny wzrost liczby osób korzystających ze środków na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Jest to nowy instrument, który pojawił się w ustawie i zrobił furorę. Na razie liczba firm, które zostały stworzone przez bezrobotnych nie jest duża, ale jak na tak trudną sytuację gospodarczą, zakres pomocy, trudności z wejściem na rynek, jest to na pewno duży sukces. Ze szczególną uwagą będziemy monitorowali efektywność funkcjonowania tych firm nie tylko po roku, kiedy to w przypadku wyrejestrowania działalności jest obowiązek zwrotu środków, ale szczególnie po 2–3 latach. Wzrosła również o 37 tys. osób liczba bezrobotnych, którzy skorzystali ze szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Jedną z najważniejszych instytucji, choć mocno niedocenianą, jest poradnictwo zawodowe. Jesteśmy niezadowoleni, że tak mało osób korzysta z tej usługi, bo jest to tylko 390 tys. bezrobotnych, ta liczba powinna być co najmniej 3–4 razy większa. Działania, które planujemy, dają szanse na znaczący wzrost liczby osób, które będą korzystały z poradnictwa zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Drugą instytucją, która daje duże szanse na zatrudnienie i aktywizację oraz ułatwia wyjście z wykluczenia, są szkolenia i zajęcia aktywizacyjne w ramach klubów pracy. W roku 2005 tylko 70 tys. osób wzięło udział w tych zajęciach. Mam nadzieję, że ten rok będzie przełomowy. W programach, które przygotowaliśmy, wyraźnie wskazaliśmy, że poradnictwo, pośrednictwo i funkcjonowanie klubów pracy ma priorytet.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">W materiałach na str. 11 jest tabelka, która pokazuje dynamiczny wzrost liczby osób, które w wyniku działań urzędów pracy, ale też działań własnych i innych instytucji rynku pracy podjęły zatrudnienie. Z pełną pokorą odnoszę się do danych dotyczących 2005 roku i początku tego roku, ponieważ mam świadomość, że wpływ obecnego rządu na te dane był niewielki. Działania, które podjął obecny rząd, zarówno te doraźne, jak i związane z legislacją, będą miały znaczący wpływ dopiero na dane dotyczące roku 2007.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Powracam do wzrastającego zatrudnienia, bo sam odpływ świadczy tylko o tym, że bezrobotny został wyrejestrowany, natomiast, jeżeli jest on związany z podjęciem pracy – wzrost o 23 tys. osób – rozpoczęciem szkolenia, rozpoczęciem stażu, rozpoczęciem przygotowania zawodowego lub rozpoczęciem prac społecznie użytecznych, to są to informacje pozytywne, bo ten wzrost jest w sporej części uzależniony od jakości pracy służb zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Najważniejsze w tym materiale są informacje, rozmawialiśmy o tym wielokrotnie, dotyczące efektywności programów rynku pracy. Po raz pierwszy w roku 2005, choć dość duży program został przygotowany już w roku 2004, w ramach statystyki publicznej podano informacje o efektach realizowanych programów. Głównie było badane to, czy w okresie 3 miesięcy od zakończenia danej formy aktywizacji bezrobotny znalazł zatrudnienie. Można powiedzieć, że urzędy były w stanie same wygenerować te dane, ale ich nie generowały albo się nimi specjalnie nie chwaliły. Myślę, że efektem pogłębionej analizy roku 2005, dotyczącej praktycznie każdego urzędu, będzie zwrócenie po raz pierwszy uwagi na efektywność realizowanych programów. Te wskaźniki są mniej ważne przy programach dotyczących osób długotrwale bezrobotnych i niepełnosprawnych, ale w większości grup podstawowym elementem działania i wydawania środków powinna być efektywność, czyli zatrudnienie. Jeżeli jest inaczej, to powinno być to wytłumaczone.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Na stronie 12 pokazano, że wyraźnie wzrasta liczba osób, które podejmują zatrudnienie po szkoleniu. W tej chwili jest to 11%, jeżeli ta tendencja się utrzyma, to będzie to oznaczało zatrudnienie dziesiątków tysięcy bezrobotnych, którzy odbyli staże lub przygotowanie zawodowe dla osób po pięćdziesiątce.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Przy pracach interwencyjnych wskaźnik jest bardzo wysoki, ale instytucja prac interwencyjnych, ze względu na wynegocjowane warunki, przestała praktycznie pełnić ważną funkcję przy zatrudnianiu osób bezrobotnych. Roboty publiczne – bardzo cieszy ten wzrost, ale wynika on również z tego, że zgodnie z zapisami w nowej ustawie, ta instytucja jest coraz mniej wykorzystywana.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Trzeba powiedzieć, że wskaźnik efektywności jest bardzo zróżnicowany, poczynając od prac interwencyjnych, przy których wynosi 66%, aż do mało efektywnych robót publicznych, gdzie wynosi 29%. Co ważne, dobór programów aktywizacji spowodował wzrost o 6% – jeżeli liczymy wszystkie programy – liczby osób, które podjęły zatrudnienie. Uważamy, że w roku 2006 ten wskaźnik powinien sporo przekroczyć 50%. Oddziaływać można tylko na zasadzie dobrego przykładu Krajowego programu działania na rzecz zatrudnienia, choć oczywiście autonomiczne decyzje podejmują samorządy powiatowe.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Dla mnie bardzo ważnym wskaźnikiem jest analiza kosztów uczestnictwa w programie jednej osoby, szczególnie w powiązaniu z zatrudnieniem. Najdroższe są środki na rozpoczęcie działalności gospodarczej, bo trzeba zawsze pamiętać, że jest to samodzielny podmiot, który musi funkcjonować przez 12 miesięcy, żeby tych środków nie trzeba było zwracać. W następnej kolejności idą roboty publiczne – ponad 4000 i staże – 3700. Nadal najtańszą formą są szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Na stronie 14 zestawiliśmy koszt ponownego zatrudnienia, który powinien być jednym z ważnych czynników przy podejmowaniu decyzji przez urzędy pracy. W tej chwili koszt zatrudnienie jednej osoby w wyniku szkolenia wynosi ponad 3 tys. zł, w wyniku prac interwencyjnych prawie 5 tys. zł, a stażu około 10 tys. zł. Niestety nie zostało zbadane, na jak długo przeciętny bezrobotny znajduje zatrudnienie. To jest sprawa kluczowa, bo zatrudnienie na okres 3 miesięcy nie stanowi aż takiej przemiany w życiu bezrobotnego, aby można było powiedzieć, że te środki zostały efektywnie wydatkowane. W tej chwili badanie dotyczy 3 i 6 miesięcy, a my jesteśmy zainteresowani, aby zatrudnienie trwało co najmniej rok.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Myślę, że wykorzystanie środków, szczególnie na szkolenia, może być większe. W tej kwestii olbrzymia jest rola pośredników i doradców zawodowych. Możliwości są olbrzymie, ale to, co było stosowane, jest teraz utrudnione ze względu na ograniczenia w pomocy publicznej.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Umowy trójstronne mają efektywność na poziomie 80–90%, co pokazuje, że jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia, szczególnie w zakresie doboru osób do szkolenia. Trzeba pamiętać, na wiele szkoleń wymaga sporej ilości czasu i poświęcenia, a w związku z tym nie ma na nie chętnych. Naprawdę nie jest tak, że urzędy pracy mogą przeszkolić dowolną liczbę osób, bo bezrobotny czasami woli być wyrejestrowany niż pójść na szkolenie.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Ostatnia część tego materiału dotyczy spraw finansowych. Pokazane są tendencje związane z przychodami Funduszu Pracy. Bardzo niekorzystny jest – taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy w 2005 r. – brak dotacji na wydatkowanie środków. Wynika to z tego, że środki przeznaczone na zasiłki i świadczenia przedemerytalne są wpłacane do ZUS, a Fundusz został bardzo zadłużony w okresie przejściowych kłopotów w latach 2000–2004. To zadłużenie wynosi 4300 mln zł. Gdyby dzisiaj Fundusz nie był zadłużony, to mielibyśmy komfortową sytuację w realizacji zadań.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Macie tu państwo zestawienie, z którego wynika, że w ciągu 16 lat 80% środków poszło na wydatki bierne – zasiłki i świadczenia dla bezrobotnych, a tylko 16 mld zł zostało przeznaczone na finansowanie aktywnych form walki z bezrobociem. Rok 2006 – zupełnie inna struktura wydatków, tylko 55% na zasiłki i świadczenia. Trzeba jednak pamiętać, że zasiłki i świadczenia przedemerytalne zostały wyprowadzone z FP. Gdyby nie to, to proporcje byłyby podobne. Najważniejsze jest jednak to, że przeznaczono 2100 mln zł na finansowanie programów aktywnego przeciwdziałania bezrobociu. Ta kwota dotyczy również młodocianych, których traktuje się osobno, ale przecież jest to normalny program szkolenia i zdobywania zawodu, a więc są to ewidentnie środki wydane na aktywizację zawodową. Trzeba zaznaczyć, że większość młodych ludzi znajduje po tych programach zatrudnienie, głównie w rzemiośle.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Dość wysokie wydatki na finansowanie innych zadań wynikają z okresu przejściowego, likwidacji robót publicznych i inwestowania w infrastrukturę urzędów pracy. Ta kwota jest najwyższa, ale dalece niezadowalająca. Do końca roku 2005 Funduszu Pracy dysponował środkami, do końca roku podejmowaliśmy decyzje o dofinansowaniu programów lub spłacaniu zobowiązań urzędów pracy. Na koniec roku zostało jeszcze około 30 mln zł, których urzędy nie wydały.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">To wszystko, co zrobiliśmy w ciągu pierwszych 6 miesięcy urzędowania, spowodowało, że urzędy pracy już w tej chwili zgłaszają zapotrzebowanie na dodatkowe środki. Oznacza to, że wszystkie działania związane z uproszczeniem rozliczeń finansowych, co stało się w ciągu pierwszych 2 tygodni mojego urzędowania, szybkie rozdysponowanie środków na rok 2006 oraz rozdysponowanie rezerwy na programy i udział w programach europejskich dało efekt. Minister podjął decyzję o wykorzystaniu 70% swojej rezerwy, co spowodowało, że obowiązkiem ministra będzie znalezienie dodatkowych środków na aktywizację, aby ta machina, która ruszyła w urzędach pracy, nie została zatrzymana.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">W roku 2006 różnymi formami aktywizacji zostanie objętych ponad 800 tys. bezrobotnych. Myślę, że może to być nawet więcej osób, bo środki będą wykorzystywane przez cały rok i to w sposób racjonalny, co jest bardzo ważne. Do tej pory sporą część środków urzędy wydatkowały w listopadzie i grudniu, kiedy już nie było zainteresowania i większość programów trzeba było realizować z łapanki. Wiem z własnego doświadczenia, że w grudniu bezrobotni nie chcą korzystać z żadnej formy aktywizacji. Teraz większość tych środków będzie do dyspozycji urzędów wojewódzkich i powiatowych już od początku roku, a od maja w pełnej wysokości. Rezerwa powinna pozostać na nieprzewidziane wydarzenia, aczkolwiek informacje o upadłościach, likwidacjach i zwolnieniach grupowych są coraz bardziej optymistyczne.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Mówiłem o zadłużeniu, w tym roku planujemy spłatę co najmniej 900 mln zł. Korzystając z dobrej sytuacji Funduszu, już spłaciliśmy 400 mln zł. Jestem zwolennikiem tego, żeby nie spłacać więcej niż te 900 mln, a wygospodarowane środki przeznaczyć na aktywizację zawodową.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Tak jak mówiliśmy, naszym celem jest zwiększenie udziału środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Na razie jest to około 1/3 środków, ale zakładamy, że w tym roku odzyskamy z EFS około 500 mln zł. Moim marzeniem jest, żeby było to około 70% wszystkich środków. Wymaga to zmian legislacyjnych i dostosowania wydatkowania środków z Funduszu Pracy do wymogów EFS.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Środki z rezerwy zostały podzielone na dwie grupy, 2% pieniędzy zostało przeznaczone na tzw. programy regionalne, czyli kontynuację prac związanych z melioracją, oczyszczaniem rowów itd., wszystkie one były poprzednio finansowane z Funduszu Pracy. Kolejne 5% rezerwy zostało przeznaczone na najbardziej efektywne programy przeciwdziałania bezrobociu, minimalną efektywność określono na 50%.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejRobertKwiatkowski">Ostatnia część, niezwykle ważna, która już w tej chwili jest znacząca dla polskiego rynku pracy, czyli wsparcie z Europejskiego Funduszu Społecznego. W latach 2004–2006 jest to kwota prawie 11 mld zł. Najważniejszy jest dla nas sektorowy program operacyjny Rozwój Zasobów Ludzkich, w którym w 2005 r. zrealizowano ponad 1500 projektów o wartości ponad 3150 mln zł, co stanowi 55% alokacji finansowej na lata 2004–2006. Na koniec zeszłego roku realizowano 186 projektów o wartości 240 mln zł, tym samym wartość środków zaangażowanych we wdrażanie tego programu wynosi już 3400 mln zł, co stanowi prawie 60% zobowiązań zapisanych w planie finansowym uzupełnienia programu w latach 2004–2006. Gdyby porównać to ze zobowiązaniami roku 2004, to byłoby to 250% wszystkich zobowiązań. Tak więc, w zakresie wydatkowania środków z programów UE – przy konieczności pewnych alokacji, ponieważ nie wszystkie programy są realizowane w równym zakresie – nie ma, w mojej ocenie, żadnego zagrożenia dla realizacji sektorowego programu operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselWlodzimierzStepien">Prezydium Komisji proponuje, żeby dyskusję odbyć łącznie po wysłuchaniu obu informacji. Teraz prosiłbym tylko o pytania dotyczące uzupełnienia tej informacji i wyjaśnienia pewnych kwestii, które zostały zbyt ogólnie przedstawione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoslankaEwaWolak">Około dwa miesiące temu omawialiśmy na posiedzeniu Komisji temat „Handel w niedziele i święta”. Wczoraj na posiedzeniu Sejmu odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy dotyczącego zmian w Kodeksie pracy w zakresie handlu w niedziele i święta. Posłowie zadali rządowi wiele pytań na temat, czy były prowadzone badania dotyczące ewentualnego wzrostu bezrobocia w związku z ograniczeniem handlu w niedziele i święta. Ten materiał nie mówi o tym, czy rząd podjął takie działania. Na razie jest chyba tak, że tylko organizacje zewnętrzne podjęły się takich badań rynku pracy w związku z tymi ograniczeniami, a także ograniczeniem innych prac. Czy rząd, wiedząc, że złożony jest taki projekt ustawy, podjął to wyzwanie?</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoslankaEwaWolak">Drugie pytanie, czy rząd, a właściwie Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej we współpracy z Ministerstwem Edukacji i Nauki, prowadzi badania losów absolwentów, co pomogłoby w projektowaniu kierunków zmian w szkolnictwie ponadgimnazjalnym i policealnym, a nawet na wyższych uczelniach. Czy w tym materiale są też takie uwagi, bo trochę mi brakuje w programie działań rządu Solidarne Państwo elementu edukacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselWlodzimierzStepien">Tak, jak proponuje prezydium, na wszystkie pytania pan minister odpowie łącznie po przedstawieniu drugiej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoslankaIzabelaMrzyglocka">Ja mam pytanie dotyczące tego materiału. Na stronie 11 jest bilans bezrobotnych, w czasie jego lektury niepokój budzi spadek udziału bezrobotnych w pracach interwencyjnych. Już w 2005 roku było ich mniej niż w 2004 r., a w pierwszym kwartale 2006 r. widoczny jest dalszy spadek. Pan minister powiedział, że prace interwencyjne są najbardziej efektywnym instrumentem, w związku z tym pytam, czy rząd chce podjąć jakieś działania, które ten spadek zahamują. Rozumiem, że ustawa o pomocy publicznej blokuje te działania, a i pracodawcy są chyba trochę mniej zainteresowani. Chcę jeszcze zapytać, czy jest to związane z wejściem Polski do UE? Czy jest to związane z przepisami unijnymi, czy tylko z wynegocjowanymi przez nas warunkami? Czy nie wymagamy trochę za dużo od pracodawców?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoslankaIzabelaMrzyglocka">Następna sprawa to umowy trójstronne. Pan minister wspomniał, że były one najbardziej efektywne, a w tej chwili już właściwie nie obowiązują. Czy jest jakiś sposób na powrót do umów trójstronnych, dlatego że dawały one gwarancję 80% skuteczności.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PoslankaIzabelaMrzyglocka">Mam trzecie pytanie. Wspomniał pan, że została jeszcze rezerwa w wysokości 3%. Kiedy chcecie uruchomić tę rezerwę? Jakie będą kryteria jej uruchomienia? Jeżeli dobrze pamiętam, to jednym z kryteriów uruchomienia poprzedniej rezerwy była efektywność na poziomie 50%. Oznacza to, że efektywność, której państwo wymagają, jest większa niż przy uruchomieniu środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Czy taka jest tendencja, aby środki uruchamiane z rezerwy ministra były bardziej efektywne? Dlaczego o to pytam? Efektywność jest bardzo ważnym kryterium, ale są w Polsce tereny, na których właściwie nie ma żadnych podmiotów lub jest ich bardzo niewiele i miejsca pracy rodzą się w wielkim bólu. Jeżeli osób bezrobotnych nie będziemy aktywizować, to one przyzwyczają się do bycia bezrobotnymi. Czy państwo chcą to w jakiś sposób różnicować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoslankaBeataMazurek">Niepokoi mnie to samo, co panią poseł Izabelę Mrzygłocką, że koszty prac interwencyjnych i robót publicznych są prawie trzykrotnie wyższe od sum, które są wydatkowane na osoby bezrobotne. Innymi słowy, koszt zatrudnienia 1 osoby bezrobotnej w ramach robót publicznych jest zdecydowanie wyższy niż w ramach prac interwencyjnych, choć efektywność zatrudnienia jest zupełnie odwrotna. Mam świadomość tego, że podział środków z Funduszu Pracy leży w kompetencjach konkretnej rady gminy, ale z uwagi na to, że wskaźniki są, jakie są, mam pytanie, czy zamierzamy coś z tym zrobić?</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoslankaBeataMazurek">Chcę jeszcze zwrócić uwagę na to, że w tym materiale brakuje informacji na temat bezrobotnych osób niepełnosprawnych, bo takie osoby też mamy. Oczywiście mam świadomość tego, że te osoby wcale nie muszą być zatrudniane przy udziale środków Funduszu Pracy tylko Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Jednak takiej informacji tutaj brakuje. Czy jest szansa, że w przyszłości możemy taką informację od państwa uzyskać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselLechKolakowski">Ten materiał pokazuje duże zaangażowanie rządu i pana ministra w sprawy rynku pracy, myślę, że kolejne działania będą sprzyjały łagodzeniu zjawiska bezrobocia. Chcę jednak zwrócić uwagę na jeden element, wsparcie działalności gospodarczej. Proszę o informacje na ten temat, niekoniecznie dzisiaj, może na jednym z najbliższych posiedzeń Komisji zajmiemy się wsparciem podejmowania działalności gospodarczej przez osoby bezrobotne. Może Ministerstwo powinno opracować konkretny program, który umożliwiłby urzędom pracy pomoc i wsparcie samozatrudnienia, bo samozatrudnienie jest najlepszą formą pracy dla osób bezrobotnych, dlatego że osoba bezrobotna nie pobiera wtedy świadczeń, a sama staje się płatnikiem. Sam mam doświadczenie w działalności gospodarczej i działalności urzędniczej w urzędzie pracy, dlatego uważam, że jest to najlepsza forma aktywizacji. Proszę o przedstawienie informacji, czy jest możliwe przygotowanie rządowego programu wspierającego samozatrudnienie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselLechKolakowski">Jeżeli chodzi o wsparcie działalności gospodarczej, to chcę podzielić się jedną uwagą, a właściwie zadać pytanie. Chodzi o skorelowanie przepisów ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy z przepisami skarbowymi. Bezrobotny otrzymujący środki na podjęcie działalności gospodarczej powinien mieć możliwość wydatkowania ich po zarejestrowaniu działalności gospodarczej, a nie tylko od dnia zawarcia umowy do dnia podjęcia działalności gospodarczej. Jest to istotne, bo zwracają się do nas w tej kwestii zarówno pracownicy urzędów pracy, jak i osoby, które chcą podjąć własną działalność gospodarczą w ramach samozatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PoselLechKolakowski">Korzystając z możliwości, chcę zwrócić państwa uwagę na jeszcze kilka spraw. Po pierwsze, odciążenie urzędów pracy w związku z obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym osób bezrobotnych bez prawa do zasiłku. Zmiana przepisów spowodowałaby odejście osób, które rejestrują się jako bezrobotne tylko dla ubezpieczenia zdrowotnego.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PoselLechKolakowski">Kolejna sprawa, to wprowadzenie przepisu uprawniającego urzędy pracy do pozyskiwania danych osobowych od innych instytucji, np. Policji, ZUS czy urzędów skarbowych.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PoselLechKolakowski">Należy również wyłączyć urzędy pracy z procesu zatrudniania gospodyń domowych, bo są to w znakomitej większości przepisy martwe.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PoselLechKolakowski">Trzeba przywrócić przepis umożliwiający, na równi z gminami, organizację robót publicznych w jednostkach podległych staroście.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#PoselLechKolakowski">Ostatnia kwestia, to obciążenie urzędów pracy ewidencjonowaniem dłużników alimentacyjnych w celu ich aktywizacji zawodowej. Dyskryminuje to pozostałe grupy bezrobotnych w dostępie do rynku pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselArkadiuszLitwinski">Mam pytanie dość ogólne, które, mam nadzieję, nie będzie mi poczytane za niezręczność. Mamy dzisiaj czwarty dzień pracy nowego ministra, wprawdzie nie ma go z nami na sali, ale na pewno w resorcie odbywają się jakieś spotkania, na których zapadają uzgodnienia interesujące dla naszej Komisji. Chyba nie są one poufne i tajne, a wyjaśniłyby nam, które z obecnych trendów zostaną utrzymane w przyszłości. Czy z rozmów wewnątrz resortu wynika, że na którąś z tych kwestii, o których dziś mówimy, będzie położony większy nacisk. Czy któreś działania lub narzędzia są zagrożone? Czy na ten temat prowadzone są wewnątrz resortu jakieś nowe rozważania? Czy są znane kierunki działań w tym zakresie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselStanislawSzwed">Najczęściej jest tak, że posługujemy się wskaźnikami, gdy mówimy o stopie bezrobocia, niejednokrotnie jest to mylące, podobnie jest w naszym przypadku. Jeżeli mówimy o efektywności, to trzeba mówić o konkretnych programach, na przykład roboty publiczne trzeba zlikwidować, bo wskaźnik ich efektywności jest bardzo mały. Gdy natomiast spojrzymy na drugi wykaz i zobaczymy kogo one dotyczą, to wyraźnie widać, że są one potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselStanislawSzwed">Na pewno pozytywną tendencją jest to, że składki spływające od pracodawców co roku są wyższe, czyli Fundusz się rozwija, a przynajmniej utrzymuje na stałym poziomie. Ten materiał jest dobry, bo pokazuje nam nie zmieniającą się od lat tendencję, że środków na aktywne formy ciągle mamy za mało. Jeżeli tej bariery nie przeskoczymy, to będziemy tylko w kółko przesuwać te cyferki. Trzeba jednak pamiętać, że pan minister powiedział ambitnie, że zamierza doprowadzić do wykorzystania 20% środków na aktywne formy. To jest jakiś plus.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselStanislawSzwed">W drugim materiale, o którym będziemy mówić, pan minister wskazuje kierunek w jakim zamierza pójść Ministerstwo. Natomiast ja, na przykładzie mojego miasta, powiem, w jaki sposób wykorzystujemy te możliwości, które są. Wiadomo, że poprzez rady zatrudnienia, które przyjmują plany dyrektorów urzędu pracy, mamy możliwość przesuwania środków w ramach aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu. To jest dobre rozwiązanie, bo w różnych regionach są różne potrzeby, np. u mnie w tej chwili największym zainteresowaniem cieszą się pożyczki na uruchomienie działalności gospodarczej. Jest taki boom, że środków brakuje, nawet gdy przesuwamy je z innych działów. Jeżeli w tej kwestii elastyczność będzie jeszcze większa, to nawet przy tych ograniczonych środkach można zrobić o wiele więcej.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PoselStanislawSzwed">Efektywność jest ważna, ale nie zawsze mamy pewność, że przedstawione nam wyniki nie przekazują fałszywego obrazu, stąd pytanie i ogólna refleksja na temat tego materiału, który przestawił pan minister. Wydaje mi się, że jest to dobry materiał pokazujący nam, jak te sprawy funkcjonują od wielu lat. Jest to dobry materiał do przygotowania się do debaty nad następnym punktem, ale również do debaty sejmowej na temat sytuacji na rynku pracy i kierunków zmian.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PoselStanislawSzwed">Ostatnia, bardzo ważna sprawa, o której tutaj mówiliśmy, czyli wykorzystanie środków z Europejskiego Funduszu Społecznego. Przy obecnym zadłużeniu FP to jest chyba jedyna szansa na zwiększenie środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJerzyBudnik">Nawiązując do tego, co powiedział pan poseł Arkadiusz Litwiński, chcę powiedzieć, że nie mam żadnej wątpliwości co do wysokiej wiedzy i przygotowania merytorycznego pana ministra Roberta Kwiatkowskiego. Uważam, że jest on właściwym człowiekiem na właściwym stanowisku, co oczywiście nie znaczy, że nie życzę panu, żeby pan jeszcze awansował. Natomiast sytuacja pana ministra Roberta Kwiatkowskiego jest mało komfortowa, bo broni dokumentu, który pewnie sam opracował, a my nie bardzo wiemy, jaki jest do niego stosunek nowego kierownictwa resortu. Mówię o tym dlatego, że były spekulacje medialne, że pan minister może nie chcieć pracować albo może nie być mile widziany w tym nowym składzie resortu. W tej sytuacji trudno mu będzie bronić tego materiału.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselJerzyBudnik">Uważam, że nad materiałem tej wagi powinniśmy pracować w obecności nowego ministra. Byłbym skłonny, nie konsultowałem tego z prezydium Komisji, przerwać nawet tę debatę i przesunąć ją, szczególnie ten drugi materiał, do momentu, gdy będziemy mogli gościć na posiedzeniu nową panią minister. Jest to ważne choćby dlatego, że oba materiały, nic nie ujmując kompetencjom pana ministra, są materiałami eksperckimi. Nie widzę w nich wniosków pod adresem polityki rządu, może w tym drugim materiale, ale niewiele. To jest ekspercki referat, a nie program rządu dotyczący walki z bezrobociem, którego oczekiwaliśmy. Taki materiał nie może być podstawą debaty sejmowej. Pod względem merytorycznym jest to dokument napisany bardzo dobrze, nie mam do niego żadnych zastrzeżeń i wierzę w rzetelność tych danych, ale co z tego wynika? Za mało jest wniosków i nie ma żadnego przełomu. Pan minister mówił o programach, które są realizowane, ale nie określił, które z nich trzeba zdynamizować, a z którymi warto się pożegnać, bo są mało efektywne. Nie podał, co będzie przełomem w tych działaniach, które nazywamy polityką rządu w walce z bezrobociem. Była tylko mowa o kontynuacji, a my wiemy, jak to funkcjonuje.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselJerzyBudnik">Nie chcę tego dalej drążyć, a miałbym wiele pytań, bo na prawie każdej stronie rodzi się pytanie, ale wolałbym, żeby odpowiedzi udzielał pan minister Robert Kwiatkowski w obecności pani minister, albo żeby sama pani minister udzieliła odpowiedzi, bo wtedy wiem, że mówię do osoby, która będzie miała siłę sprawczą w rządzie w najbliższym czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselWlodzimierzStepien">Myślę, że do propozycji pana przewodniczącego Jerzego Budnika wrócimy w węższym składzie przy omawianiu harmonogramu spotkań z panią minister. Myślę, że ten materiał, który przedstawił pan minister Robert Kwiatkowski, jest informacją o aktywnych formach przeciwdziałania bezrobociu i rzeczywiście ma w znacznym stopniu charakter edukacyjny. Taka była intencja, chodziło o rzeczowy opis rozmaitych form.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselWlodzimierzStepien">Natomiast myślę, że forum Komisji, a zwłaszcza debata plenarna w Sejmie, to są te momenty, w czasie których zrodzą się wnioski i rekomendacje dla Ministerstwa. Mam nadzieję, że w czasie debaty plenarnej nad tą informacją rząd wystąpi z szerszą propozycją.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PoselWlodzimierzStepien">Myślę, że tradycja dobrej współpracy naszej Komisji z panem ministrem, który przestał już być ministrem, upoważnia mnie do tego, żeby liczyć na taką samą współpracę z nowym kierownictwem resortu. Ze strony prezydium Komisji deklaruję wolę szybkiego spotkania się z nową panią minister i proszę o przekazanie jej tej intencji. Musimy ustalić tryb bieżących kontaktów, analogiczny jak do tej pory, ponieważ potrzebne są wspólne spotkania i wymiana informacji. Myślę, że będziemy te formy kontynuować.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PoselWlodzimierzStepien">Natomiast nie chcę, żebyśmy przerwali to posiedzenie, tak jak sugeruje pan przewodniczący Jerzy Budnik, dlatego że już mamy pewne opóźnienia w stosunku do przyjętego harmonogramu pracy Komisji. Proponuję, żeby jednak ten drugi, niezmiernie ważny punkt w dniu dzisiejszym zrealizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzedstawicielOgolnopolskiegoPorozumieniaZwiazkowZawodowychBogdanGrzybowski">Niezmiernie ważne jest to, że obecna ekipa rządowa utrzymuje pozytywną tendencję zwiększania środków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Prawda jest to, co zauważył pan przewodniczący, że środki na aktywne formy są w Polsce wysoce niewystarczające, bo w krajach dawnej „piętnastki” są one w przeliczeniu na jednego bezrobotnego co najmniej sześćdziesięciokrotnie wyższe. Gdybyśmy takimi środkami dysponowali, to sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PrzedstawicielOgolnopolskiegoPorozumieniaZwiazkowZawodowychBogdanGrzybowski">W obecnej naszej sytuacji ideałem byłoby, gdyby środki Funduszu Pracy były w całości dzielone według pewnego algorytmu pomiędzy poszczególne województwa i powiaty. Tak jednak nie jest, bo duża ilość środków pozostaje w gestii ministra pracy, który je „ręcznie” dzieli. Docierają do nas sygnały, że rezerwa pozostająca w gestii pana ministra dzielona jest według klucza politycznego, czyli dostają ją te samorządy, w których rządzi PiS. Proszę o wyjaśnienie, czy jest to prawda, czy nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoslankaBeataMazurek">Absolutnie się z tym nie zgadzam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzedstawicielOPZZBogdanGrzybowski">Druga sprawa. Jeżeli chodzi o środki spoza Funduszu Pracy, to miło mi państwa poinformować, że OPZZ pozytywnie odniósł się do inicjatywy Parlamentu Europejskiego ustanawiającej Europejski Fundusz Dostosowania do Globalizacji. Będą to środki przeznaczone na pomoc dla bezrobotnych, którzy utracili pracę w firmach przenoszących produkcje do krajów trzecich. Parlament Europejski wychodzi naprzeciw naszym oczekiwaniom, tam gdzie w wyniku globalizacji nastąpi przeniesienie przedsiębiorstwa do kraju trzeciego, a w związku z tym nastąpi grupowe zwolnienie pracowników, tam ze specjalnego funduszu interwencyjnego będzie można przeznaczyć środki na aktywną pomoc w poszukiwaniu pracy, poradnictwo zawodowe, szkolenia dostosowawcze i przekwalifikowania. Inicjatywa ta przewiduje również specjalne, ograniczone w czasie dodatki do zarobków, np. dla pracowników powyżej 50 roku życia, którzy zgodzą się wejść na rynek z niższym wynagrodzeniem. To jest dla tych krajów, w których na skutek globalizacji ubywa miejsc pracy. Oczekujemy, że Parlament Europejski uchwali taką inicjatywę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WicedyrektorDepartamentuSprawEkonomicznoSpolecznychKonfederacjiPracodawcowPolskichHenrykMichalowicz">Informacje płynące z tego dokumentu są pozytywne. Konfederację Pracodawców Polskich bardzo cieszy przesuwanie środków na aktywne zwalczanie bezrobocia w kierunku osób, które rozpoczęły działalność gospodarczą. Chcę jednak ostrzec, że cały ten efekt może łatwo zostać zniszczony, bo minister finansów zapowiedział, że podejmie kroki, które de facto sparaliżują możliwość samozatrudnienia w Polsce. Z jednej strony mamy pozytywną działalność MPiPS, a z drugiej strony Ministerstwo Finansów zapowiada politykę, która może bardzo łatwo zniszczyć te dobre wyniki. Wygląda na to, że nie ma właściwej koordynacji działań pomiędzy ministerstwami, choć rząd powinien mieć wspólną politykę.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WicedyrektorDepartamentuSprawEkonomicznoSpolecznychKonfederacjiPracodawcowPolskichHenrykMichalowicz">Mam pytanie do pana ministra, jak pan minister ocenia jakość szkoleń. Na jakiej zasadzie dobierane są firmy szkoleniowe? Czy preferowane są firmy, które mają dużą bazę dydaktyczną i duże doświadczenie, czy raczej dominują firmy jednoosobowe, bez odpowiedniego doświadczenia, które niejednokrotnie działają tylko dzięki układom i znajomościom. Docierają do nas informacje, że jakość oferowanych szkoleń pozostawia wiele do życzenia. Jaka jest średnia długość szkolenia? Czy oferowane szkolenia rzeczywiście dają kwalifikacje niezbędne do późniejszego podjęcia pracy? Czy zdobywane kwalifikacje są na tyle dobre, że pracodawcy są zainteresowani zatrudnieniem pracowników po odbytych szkoleniach?</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#WicedyrektorDepartamentuSprawEkonomicznoSpolecznychKonfederacjiPracodawcowPolskichHenrykMichalowicz">Kolejne pytanie, jakie konkretne działania rząd podejmie, żeby zaktywizować współpracę między publicznymi służbami zatrudnienia a agencjami zatrudnienia. Chcę w tym miejscu zderzyć dwie dane, dwie informacje. Z tego raportu wynika, że w ramach robót publicznych i robót interwencyjnych urzędy pracy przeszkoliły około 150 tys. osób. W roku 2004 agencje zatrudnienia zaktywizowały około 160 tys. młodych ludzi. Zrobiły to za darmo, podatnik nic za to nie zapłacił, natomiast po stronie publicznych służb zatrudnienia mamy wykazane duże koszty. Wniosek jest prosty, właściwym kierunkiem jest popularyzowanie współpracy pomiędzy agencjami zatrudnienia i publicznymi służbami zatrudnienia. Nie chcę sugerować, że publiczne służby zatrudnienia są niepotrzebne, wręcz przeciwnie, ale powinny one mocno otworzyć się na współpracę z agencjami zatrudnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselLechKolakowski">Chcę się odnieść do wcześniejszej sugestii, że my jako Komisja mamy decydować, kto reprezentuje rząd polski na naszych posiedzeniach. Uważam, że obecność pana ministra Roberta Kwiatkowskiego jest wystarczającą reprezentacją. Doświadczenie zawodowe pana ministra daje gwarancję należytej staranności działania. Uważam, że nie powinniśmy sugerować, kto ma reprezentować Ministerstwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselWlodzimierzStepien">Gwoli wyjaśnienia chcę powiedzieć, że takiej sugestii nie było, była natomiast intencja spotkania się z nową panią minister, co jest tradycyjną formą współpracy. Nikt nie kwestionuje rangi tego dokumentu i rangi jego autorów. Nikt nie kwestionuje pozycji pana ministra Roberta Kwiatkowskiego. Mam informację, że po dokonaniu pewnych zmian osobowych w Ministerstwie, do takiego spotkania z nami dojdzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselJerzyBudnik">Chcę tylko odpowiedzieć panu posłowi Lechowi Kołakowskiemu, że, po pierwsze, być może nieuważnie wysłuchał mojego wstępu, bo wyraźnie powiedziałem, że do kompetencji i przygotowania merytorycznego pana ministra Roberta Kwiatkowskiego nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń. Przypominam jednak, panie pośle, że konstytucyjnym szefem resortu jest minister. Obecna pani minister, wiem to tylko z wypowiedzi prasowych, zapowiadała pewne zmiany w zakresie polityki resortu, pewnie w związku z hasłem „Solidarne Państwo”. Chciałbym tylko wiedzieć, czy te zmiany dotyczą również tego materiału.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PoselJerzyBudnik">Poza tym, co tu dużo mówić, w interesie pani minister leży zapoznanie się z naszą Komisją. Mamy prawo oczekiwać, że pani minister sama do nas przyjdzie, co nie znaczy oczywiście, że bardzo chętnie nie będziemy współpracować przez 3,5 roku z panem ministrem Robertem Kwiatkowskim. Był kiedyś taki zwyczaj, że na początku swojego urzędowania ministrowie sami, przynajmniej jeden raz, dawali się poznać i przepytać Komisji, obojętnie zresztą, jaka to by była Komisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselWlodzimierzStepien">Oddaję głos panu ministrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Postaram się krótko odpowiedzieć na wszystkie pytania. Pierwsza informacja jest taka, że pani minister wczoraj wieczorem poprosiła mnie o wzięcie udziału w tym posiedzeniu Komisji, zapoznała się z materiałem i nie zgłosiła uwag. Ja rzeczywiście traktuję ten materiał jako ekspercki, ale przypominam, że miała to być tylko informacja, dlatego też zgodziłem się zaprezentować ten materiał informacyjny państwu.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Natomiast ten drugi materiał miał być uzupełniony o aktualną wizję ministra, jest więc on materiałem, który wskazuje pewne dokumenty i kierunki, natomiast nie miał wskazywać polityki resortu. Polityka dotycząca rozwiązań na rynku pracy, rozwiązań finansowych i gospodarczych miała być zaprezentowana przez ministra na forum Sejmu. Taka jest koncepcja, która nie została zmieniona i dlatego przyjąłem zaszczyt reprezentowania pani minister na dzisiejszym posiedzeniu. Natomiast na następnym nie będę już miał pewnie tego zaszczytu.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Teraz krótkie odpowiedzi. Po pierwsze, jakie będą skutki zakazu handlu w niedzielę? Odsyłam do informacji rządu, ponieważ rzecz dotyczy pewnej sfery polityki. Jest w niej precyzyjnie oszacowane, że prace utraci 50–70 tys. osób. To jest stanowisko rządu przyjęte jeszcze w poprzednim okresie, tak że proszę do niego zajrzeć, bo nie chcę podać mylnych danych, że jest 50 czy 40 tys. Ministerstwo Finansów precyzyjnie oszacowało, jakie będą skutki wejścia w życie proponowanych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Jeżeli chodzi o badanie losów absolwentów, to w tej chwili ze środków unijnych prowadzone jest takie badanie. Badane są nie tylko losy absolwentów uczelni wyższych, ale i szkół średnich. W przyszłym roku wykonana zostanie analiza związków pomiędzy rodzajem studiów a zatrudnieniem. W oparciu o statystyki urzędów pracy realizowany jest również program dotyczący zawodów nadwyżkowych i deficytowych.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Jest w tej chwili zmieniany program dotyczący monitorowania popytu na pracę, jak również przygotowywany jest program informacyjny dotyczący lokalnych rynków pracy. Przy jego pomocy będzie można uzyskać na lokalnym rynku pracy pełne dane dotyczące zatrudnienia i losu osób pracujących. Będzie można odpowiedzieć na pytanie, dlaczego jedni znajdują pracę, a inni nie pracują.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">To są programy, które będą zrealizowane, bo w spadku po poprzedniej ekipie dostaliśmy całkowity brak informacji o rynku pracy, a nawet jeżeli te informacje były, to nie były one w ogóle wykorzystywane. Niby przy kolejnych działaniach te informacje się pojawiały, ale nie miały zwykle większego wpływu na strategię, a szczególnie na strategię samorządową, bo samorządy rzadko korzystały z tych materiałów. W tej kwestii jest bardzo wiele do zrobienia.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Jeżeli chodzi o tworzenie sieci szkół, to jest olbrzymia presja polityczna, żeby nic tu nie zmieniać, a jeżeli zmieniać to tylko wtedy, gdy uczniowie przestają do takiej szkoły chodzić. Wydaje mi się, że wspólna opinia związków zawodowych i pracodawców jest niezwykle ważna, bo faktycznie ta sieć szkół powinna być powiązana z rynkiem pracy.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Te wszystkie działania są podejmowane, ale trzeba pamiętać, że np. ruszenie machiny statystyki publicznej, to są minimum 2 lata, czyli wyniki tych działań będziemy mieli tak naprawdę w 2008 roku. Pewne badania były robione przez GUS, np. badanie dotyczące losu absolwentów, jego wyniki są dostępne, ale jest jeden problem, wyniki tych badań są dostępne po około roku, a więc właściwie opowiadają one o historii. Było robione badanie dotyczące popytu na pracę, np. w roku 2000 opracowano prognozę dotyczącą zawodów nadwyżkowych i deficytowych w latach 2000–2010 – jest ona dostępna.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Trzeba natomiast powiedzieć, że dotychczasowa współpraca pomiędzy edukacją a gospodarką dotycząca zapotrzebowania na pracę nie przynosi efektów. Nie ma wyraźnych sygnałów w tej kwestii, ale trzeba pamiętać, że uczelnie autonomicznie podejmują decyzje dotyczące kierunków studiów. Tak naprawdę Ministerstwo Edukacji Narodowej tylko rejestruje dane, na podstawie których dokonuje oceny uczelni. Wpływ danego kierunku na rynek pracy jest tylko jednym z wielu elementów takiej oceny. Zresztą najwięcej rejestruje się humanistycznych kierunków studiów, które są najtańsze w prowadzeniu. Niestety jest tak, że znalezienie dobrej pracy gwarantuje ukończenie tych studiów, które są najdroższe i dlatego rzadko są organizowane przez uczelnie niepubliczne. Studia politechniczne czy medyczne, to są te studia, które kosztują najdrożej i w większości są prowadzone tylko przez uczelnie publiczne.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Pani poseł Izabela Mrzygłocka pytała o spadek liczby osób biorących udział w pracach interwencyjnych. Jest to związane z naszym wejściem do UE. Rozporządzenie Komisji Europejskiej z 2002 r. narzuciło nam takie warunki, że brakuje pracodawców prowadzących prace interwencyjne. Te prace są organizowane przez wszystkie urzędy pracy, ale nie ma pracodawców. Warunki narzucone w ramach pomocy publicznej są takie, że dla pracodawców jest to nieatrakcyjna forma wsparcia. Ta forma aktywizacji będzie zanikać i dlatego pracując nad założeniami nowej ustawy, szukamy innych rozwiązań, które będą zgodne z przepisami unijnymi, a pozwolą prowadzić w Polsce takie działania.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Jeżeli chodzi o liczbę bezrobotnych, to Polska jest w Europie na szarym końcu i dlatego jest szansa na stworzenie u nas takiego programu, który umożliwi wspieranie pracodawców zatrudniających osoby młode i osoby po 50 roku życia. Są to dwa programy, ale szczególnie ważny jest ten dotyczący osób po pięćdziesiątce, bo w tej grupie wiekowej jest kompletna tragedia, a prace interwencyjne służyły głównie jej. Były one bardzo ważnym instrumentem, bo dawały szansę na pracę przez 2–3 lata, czyli jest to forma o bardzo wysokiej efektywności.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Umowy trójstronne nigdy nie zostały zapisane w ustawach, ale przepisy umożliwiają ich zawarcie i teraz. Dziś raczej nie są to umowy trójstronne tylko szkolenie pracownika dla konkretnego pracodawcy. Jeżeli jest zamówienie konkretnego pracodawcy, to można przeprowadzić całą procedurę zamówienia publicznego. Jest to forma bardzo wygodna dla publicznych służb zatrudnienia, a jej efektywność zależy od ich inicjatywy, np. w Pabianicach wynosi ona 90%. Dyrektor tamtejszego urzędu pracy wypracował takie formy działania, że efektywność szkoleń wynosi 90%, mimo że nie zawsze ma umówionych pracodawców, choć na stałe współpracuje ze 150 pracodawcami. Jak widać, jest to głównie kwestia inicjatywy samorządowych służb zatrudnienia, której nie da się z góry zadekretować.</u>
          <u xml:id="u-21.12" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Jakie są kryteria przydziału? Panu Bogdanowi Grzybowskiemu chcę tylko odpowiedzieć, że myślę, iż przez kilkanaście lat swojej pracy nie zasłużyłem na podobne pomówienia, bo to są pomówienia.</u>
          <u xml:id="u-21.13" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Jeżeli natomiast chodzi o kryteria, to najpierw trzeba odpowiedzieć na pytanie, dlaczego te programy muszą być efektywne? Sytuacja jest dość prosta, 90% środków z Funduszu Pracy przekazywane jest samorządom, 60% powiatom, 30% regionom. Samorządy mają pełną swobodę i mogą wydawać pieniądze na wszystkie programy. Wydaje się, że ta kwota jest wystarczająca. 30% służy do pokrycia wkładu własnego do programów europejskich. Pozostałe 60% urzędy mogą wydawać na wszystkie programy, które chcą realizować, również te mało efektywne. Dzieje się to na zasadzie pewnej decyzji politycznej lub pragmatycznej.</u>
          <u xml:id="u-21.14" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Dane dotyczące efektywności i kosztu zatrudnienia oceniają powiatowe rady zatrudnienia i starostowie. Natomiast ja uważałem – tak jest zresztą w rozporządzeniu – że jednym z kryteriów jest wysoka efektywność programów. Uważałem, że jest bardzo wielu ludzi, którzy przy niewielkim wsparciu na rozpoczęcie działalności gospodarczej sami sobie poradzą. Większość tych programów, na które przeznaczyłem środki, dotyczy rozpoczęcia działalności, myślę, że około 50% tych środków miało służyć szybkiemu rejestrowaniu bezrobotnych i tworzeniu nowych miejsc pracy.</u>
          <u xml:id="u-21.15" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Miałem też w planach taki program, który pozwoliłby prywatnym agencjom pracy zrealizować zatrudnienie kilkudziesięciu tysięcy osób, wykorzystując to, że rynek pracy jest niedostosowany do potencjału. Cały czas napływają informacje, że firmy poszukują pracowników. Już 30% pracodawców mówi, że ma problem ze znalezieniem pracowników. Chcieliśmy więc pokazać działaniami pilotażowymi, że agencje zatrudnienia są bardzo dobrym instrumentem zatrudniania pracowników w zawodach budowlanych związanych z nowymi technologiami. Chodzi jednak o zatrudnienie nie tam, gdzie te osoby i tak znajdą pracę, ale tam, gdzie tych pracowników jest brak. Jest bardzo ważne, żeby zatrudniać te osoby, które potrzebują wsparcia i informacji.</u>
          <u xml:id="u-21.16" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Trzeba jasno powiedzieć, że cały system informacji o ofertach pracy nie działa w Polsce w sposób zadowalający. W następnej części posiedzenia będę mówił o tym, że wprowadzenie standardów spowoduje po raz pierwszy – będziemy musieli poczekać na to pewnie półtora roku – że będzie obowiązek wprowadzania wszystkich ofert pracy do systemu. To nie są przecież prywatne oferty urzędów pracy, a tak urzędy je traktują. Najpierw przeprowadzają proces ich wykorzystania, a do systemu wprowadzają tylko te, które są nietrudne do wykorzystania. Dlatego podjąłem decyzję o tych 50%, bo to jest w mojej ocenie minimum wszystkich realizowanych programów. Na te 50% składają się programy, których efektywność wynosi 100%, ale i takie których efektywność wynosi tylko 10%. Chodziło o to, żeby pieniądze ministra wykorzystać na programy o najwyższej efektywności, ale to i tak nie rozwiązywało problemów tych urzędów pracy, które nie mają odpowiedniej liczby współpracujących pracodawców. Podjąłem taką decyzję, wydawała mi się najsłuszniejsza, ponieważ te kryteria, które zostały zaprezentowane na piśmie, a następnie umieszczone na stronie internetowej, nie budziły kontrowersji. Były one zresztą skonsultowane ze środowiskiem dyrektorów wojewódzkich i powiatowych urzędów pracy.</u>
          <u xml:id="u-21.17" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Pani poseł Beata Mazurek poruszyła bardzo ważny temat. Myślę, że uzupełnimy ten materiał o informację o osobach niepełnosprawnych, bo to jest osobny temat. Zawsze uważałem, że nie należy wyróżniać osób niepełnosprawnych w całym systemie, bo one korzystają z wszystkich dobrodziejstw ustawy o promocji zatrudnienia. Natomiast ze względu na PFRON i wspomaganie powinna być osobna informacja i debata dotycząca osób niepełnosprawnych i ich aktywizacji zawodowej. Trzeba pamiętać, że te osoby w ogóle się nie rejestrują. W nowej ustawie chcielibyśmy to zmienić, tak żeby wszystkie osoby niepełnosprawne mogły się rejestrować, nawet gdy pobierają rentę. Te osoby się nie rejestrują, bo posiadanie renty daje im minimalne środki na życie i dlatego nie szukają zatrudnienia. Poniżej 100 tys. osób niepełnosprawnych jest zarejestrowanych, a jest to kilka milionów ludzi, którzy mogliby funkcjonować na rynku pracy.</u>
          <u xml:id="u-21.18" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Roboty publiczne. Pan przewodniczący Stanisław Szwed wspominał, że roboty publiczne dotyczą tylko readaptacji i resocjalizacji, czyli ściśle określonej grupy osób. Obecna formuła tych robót również będzie zanikała, bo dotyczą one głównie osób bezrobotnych</u>
          <u xml:id="u-21.19" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Sytuacja jest bardzo skomplikowana, bo tak naprawdę urzędy pracy wcale nie chcą zajmować się organizowaniem robót publicznych. Zgłoszono nawet bardzo poważny postulat, żeby nowelizacja ustawy poszła w kierunku ich ograniczenia. Przypominam, że nie jest to możliwe, bo dość nieszczęśliwie roboty publiczne zostały zapisane w konstytucji. Nie możemy instrumentu, który jest zapisany w konstytucji ograniczyć ustawą, dlatego też jest on w ten sposób wykorzystywany. W większości przypadków służy on osobom w najtrudniejszej sytuacji na rynku pracy.</u>
          <u xml:id="u-21.20" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Wiąże się z tym taki problem, że bardzo wiele osób rekrutowanych do robót publicznych jest wyrejestrowywanych, a to są ludzie, którzy nie oczekują pomocy przy znalezieniu pracy, bo są to zwykle osoby po pięćdziesiątce, od wielu lat bezrobotne, które nie są w stanie wykonywać stałej pracy. Wielokrotnie już mówiłem, że to jest olbrzymi kłopot, bo są to osoby, które już nie wymagają procesu readaptacji, przystosowania czy wyjścia z wykluczenia, żeby mogły podjąć zatrudnienie. Jest to ważny instrument dla takich właśnie osób, a także dla tworzonych spółdzielni, którym organizowanie robót publicznych daje pewien wkład finansowy.</u>
          <u xml:id="u-21.21" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Co do samozatrudnienia, to jest pełna zgoda, że jest to forma potrzebna. Ale są też wszystkie inne działania, np. przeznaczanie pieniędzy na jednorazowe dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Przygotowany został też program wsparcia młodzieży. Rozszerzamy też umowę z BGK, co powinno dać kilkadziesiąt milionów złotych dla wszystkich bezrobotnych, czyli możliwość skorzystania z niskooprocentowanej pożyczki. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach sfinalizujemy tę umowę i wszyscy bezrobotni będą mogli otrzymać pożyczki w wysokości 40 tys. zł. Nie będą one udzielane przez urzędy pracy, bo byłoby to fatalne rozwiązanie, ale przez profesjonalny bank. Będą potrzebne zabezpieczenia, ale procedura będzie uproszczona, bo Skarb Państwa da gwarancje i przekaże pieniądze na te pożyczki. Bank będzie tylko prowadził procedurę, zresztą zatwierdzoną przez nas i uproszczoną.</u>
          <u xml:id="u-21.22" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Na razie nikt z tego nie korzysta, ponieważ nie ma przełożenia na urzędy pracy. Niewielka liczba udzielonych do tej pory pożyczek dotyczy głównie młodzieży. Sytuacja jest na razie fatalna i ciężko się nam negocjuje, bo poprzednia administracja rządowa zmusiła bank do podpisania niekorzystnej dla niego umowy. Bank robi obecnie wszystko, żeby jej nie realizować, bo ma za mało środków na obsługę udzielanych pożyczek. Mam nadzieję, że nowa pani minister dość szybko tę sprawę załatwi, bo w banku leży kilkanaście milionów złotych, które mogłyby pomóc w utworzeniu nowych miejsc pracy. W tym przypadku propozycje założeń do zmiany ustawy o rynku pracy również idą w kierunku ułatwienia rozpoczynania działalności gospodarczej i znoszenia tych wszystkich barier.</u>
          <u xml:id="u-21.23" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Również minister gospodarki przygotowuje w tej chwili zmiany w ustawie dotyczącej warunków prowadzenia działalności gospodarczej. Będzie tam wiele przepisów sprzyjających jej rozpoczynaniu. Jeszcze poprzedni rząd wyszedł z bardzo cenną inicjatywą obniżenia kosztów pracy dla osób rozpoczynających działalność gospodarczą. To wszystko będzie procentowało rozwojem, bo ludzie przestaną się bać, że ta instytucja zostanie zlikwidowana.</u>
          <u xml:id="u-21.24" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">W tym miejscu trzeba wspomnieć o akademickich inkubatorach przedsiębiorczości, o których dyskutowaliśmy poprzednim razem. W tej sprawie trzeba podjąć zdecydowane działania związane z rozpoczynaniem działalności gospodarczej przez absolwentów, trzeba powrócić do tego, co było na początku lat 90-tych, kiedy to praktycznie każdy mógł taką działalność podjąć. Obecne dane o nikłej liczbie studentów przedsiębiorców są niestety prawdziwe. Nikt nie chce rozpoczynać działalności gospodarczej, bo boi się skutków.</u>
          <u xml:id="u-21.25" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Jeżeli chodzi o jednorazowe środki na rozpoczęcie działalności gospodarczej, to jest problem z podatkiem VAT. Gdyby te 12,5 tys. nie zostało rozliczone w całości przed rozpoczęciem działalności, to trzeba by zapłacić od nich podatek VAT. Chodziło o to, żeby cała kwota mogła być przeznaczona na zakup urządzeń i wszystkich innych rzeczy potrzebnych do rozpoczęcia działalności. Zmiana tego przepisu jest oczywiście możliwa i rozważymy z Ministerstwem Finansów, co będzie korzystniejsze.</u>
          <u xml:id="u-21.26" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Postulaty dotyczące likwidacji opłacania składki zdrowotnej. Z pięciu pana propozycji, cztery są w założeniach do ustawy. W tej chwili zgłosiłem również, w ramach prac nad ustawą o ubezpieczeniu zdrowotnym, nie czekając na zmiany w ustawie o promocji zatrudnienia, propozycję niepłacenia przez urzędy pracy składek zdrowotnych i objęcia bezrobotnych składką zdrowotną płaconą ryczałtowo. Jest to jednak zmiana systemowa, która zmienia cały system finansowania służby zdrowia. Myślę, że za dwa tygodnie, gdy będzie debata na ten temat, będzie można zaproponować taką zmianę systemu finansowania składek za osoby, które nie pracują i nie prowadzą działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-21.27" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Pan poseł Arkadiusz Litwiński zadał pytanie o środki na aktywne zwalczanie bezrobocia. Trzeba powiedzieć, że w poprzednich latach tych pieniędzy wystarczało. Brakowało ich tylko najbardziej aktywnym urzędom, a to ze względu na system tworzenia i rozdysponowywania rezerwy. Myślę, że rok 2006 będzie pierwszym, w którym dramatycznie zabraknie środków, bo urzędy pracy nauczyły się je wydatkować i realizować programy. Decyzje powinny zapaść szybko, w ramach debaty trzeba koniecznie znacznie zwiększyć kwotę na aktywne formy. Ta decyzja powinna zapaść szybko, bo to wszystko, co zostało przez ostanie dwa lata, nowe instrumentarium, nowe działania związane z uproszczeniem rozliczeń, umiejętność korzystania ze środków unijnych, to wszystko zaczyna teraz procentować. Mam nadzieję, że szybko zostanie wykonana analiza, jakie są możliwości Funduszu Pracy. Może się jednak zdarzyć, że będzie trzeba coś dołożyć ze środków budżetowych, bo nie można zahamować pozytywnej tendencji udziału urzędów pracy w tworzeniu miejsc pracy.</u>
          <u xml:id="u-21.28" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Na marginesie rozmowy o tworzeniu miejsc pracy chcę powiedzieć, że urzędy pracy nie tworzą żadnych miejsc, one tylko wyszukują pracodawców, którzy zatrudnią bezrobotnych. Przypominam, że 65% bezrobotnych to są osoby długotrwale bezrobotne, większość z nich ma wykształcenie zasadnicze lub podstawowe, takim osobom bardzo trudno jest znaleźć zatrudnienie na rynku.</u>
          <u xml:id="u-21.29" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Efektywność wydatkowania środków wynosi w tej chwili 100%. Udało się uzgodnić z panią minister finansów, że Fundusz Pracy jest funduszem działającym zgodnie z przepisami ustawy o promocji zatrudnienia. Mam nadzieję, że działania związane ze zmianą ustawy o finansach publicznych i zmianą charakteru Funduszu Pracy, która jest zakładana w założeniach do tej ustawy, spowoduje, że jego efektywność będzie pełna. Jej osiągnięcie wymaga jednak wskazania dobrych rozwiązań, bo pełna samodzielność samorządów powoduje, że jedne będą miały efektywność na poziomie 70%, a inne 10%. Musi być możliwość ingerowania w działania urzędów, które źle wydają pieniądze. Oczywiście nie metodami administracyjnymi, ale np. poprzez ograniczanie dostępu do dodatkowych środków. Trzeba jednak działać ostrożnie, bo przyczyną może być realizowanie dużego programu, np. infrastrukturalnego w regionie, w którym jest bardzo wysokie bezrobocie, a nie ma pracodawców.</u>
          <u xml:id="u-21.30" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Jak już kiedyś wspominałem, programy aktywizacyjne nie mają sensu tam, gdzie nie ma pracodawców. Osoby bezrobotne nie wyjadą ze swojej miejscowości, nawet wtedy, gdy zdobędą nowe kwalifikacje. Kluczowa jest w tej kwestii perspektywa 2007–2013 związana z inwestycjami w infrastrukturę i rozwój „ściany wschodniej”. To są wszystko ogromne programy, które, w mojej ocenie, mają sens.</u>
          <u xml:id="u-21.31" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Konieczność obecności nowej pani minister. Przekażę to pani minister, bo myślę, że konieczne jest jej spotkanie z prezydium Komisji. Podkreślałem, że to co prezentuję, to jest głównie informacja i dlatego staram się nie prezentować państwu tych rzeczy, które mogłyby budzić kontrowersję. W związku z tym proszę nie pytać o te rzeczy, które są moimi autorskimi pomysłami. Ta informacja jest pełna i wszystko, co mogliśmy napisać, zostało w niej napisane.</u>
          <u xml:id="u-21.32" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Odpowiadając na pytania pana Henryka Michałowicza, chcę powiedzieć, że wspieranie rozpoczęcia działalności gospodarczej – zdecydowanie tak, natomiast, jeżeli chodzi o dobór firm szkoleniowych, to obowiązują nas przepisy ustawy o zamówieniach publicznych. Szkolenia niestety trwają krócej niż 3 miesiące, ale już wpisaliśmy do Krajowego programu działania na rzecz zatrudnienia konieczność wydłużania czasu szkoleń i preferowanie szkoleń dłuższych zakończonych uzyskaniem dyplomu polskiego i europejskiego. Takie są preferencje, ale to wszystko są autonomiczne decyzje urzędów. My rozliczamy te szkolenia i mogę powiedzieć, że są zarówno szkolenia bardzo dobre, które dają uprawnienia i certyfikat – ich absolwenci zwykle od razu dostają pracę – jak też słabiutkie szkolenia dwutygodniowe, czy wręcz tygodniowe, które dają, np. tylko najprostsze podstawy obsługi komputera.</u>
          <u xml:id="u-21.33" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Dla nas najważniejsza jest jednak efektywność szkoleń, bo czasami się zdarza, że nawet nienajlepsze dwutygodniowe szkolenie wybija taką osobę z bezradności i znajdzie ona potem zatrudnienie. Bo z drugiej strony bywa też tak, że ukończenie nawet dobrego kursu komputerowego nie zawsze daje pracę. Czasami ważne jest, żeby taka osoba dostała kilka złotych stypendium i możliwość skorzystania z klubu pracy czy z usług doradcy zawodowego. Problem jest dość trudny, ale trzeba pamiętać, że w całej UE szkolenia są dużo dłuższe i powiązane z praktykami, do takiego stanu musimy dojść. Do tej pory na takie działania brakowało pieniędzy, bo trzeba pamiętać, że dłuższe szkolenie kosztuje o wiele drożej. Na razie mamy 1100 zł na osobę, a więc można policzyć, że są szkolenia nieco droższe, ale są i takie, które kosztują tylko 400 zł.</u>
          <u xml:id="u-21.34" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Teraz moja sprawa osobista, czyli wypowiedź pana Bogdana Grzybowskiego. Zgadzam się, że środki na jednego bezrobotnego są skandalicznie niskie, te 700 zł to ewidentny skandal. Co prawda nie są w to wliczane środki z UE, których część jest wydawana przez administrację niepubliczną, a więc faktyczne dysproporcje są mniejsze. Szanse daje nam nowa perspektywa finansowa, ponieważ jesteśmy w beznadziejnej sytuacji, ale postęp będzie olbrzymi.</u>
          <u xml:id="u-21.35" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Jeżeli chodzi o ręczne sterowanie, to chcę państwu najpierw powiedzieć, jakie zasady zostały przyjęte. Do wszystkich urzędów pracy zostało wysłane pismo informujące o tym, jak środki zostaną podzielone – 5% bezpośrednio dla urzędów pracy, 2% dla wojewódzkich urzędów pracy. W piśmie zostały określone precyzyjnie kryteria podziału, podano dokładnie, które rzeczy będą liczone, podano, że ważna będzie stopa ponownego zatrudnienia, wskaźniki efektywności uzyskane w roku 2005, wskaźnik odpływu do napływu w roku 2005, przeznaczenie środków z rezerwy na realizację programów finansowanych z Europejskiego Funduszu Społecznego, objęcie programem bezrobotnych do 25 roku życia i powyżej 50. roku życia oraz procent wykorzystania limitu ze środków na aktywne formy w 2005 r. To są kwoty, które się wpisuje w tabele. Po wpisaniu tych danych ustaliliśmy stopy i współczynniki korygujące, np. za efektywność programu współczynnik wynosi 1,0–1,3, w zależności od procentów, dla efektywności powyżej 65% jest to 1,3. W tym nie ma jakiejkolwiek uznaniowości. Podpisałem około 600 decyzji i wszystkie one były sporządzone na podstawie rankingu przygotowanego przez wszystkie powiatowe i wojewódzkie urzędy pracy. Wszystkie wnioski, które nie spełniły tych kryteriów, pieniędzy nie dostały. Były dwa czy trzy odwołania wynikające ze złego zrozumienia, ale te decyzje podejmował sam pan minister. To były trzy decyzje, w których urzędy przegapiły konieczność wpisania stopy 50%, co spowodowało wyłączenie.</u>
          <u xml:id="u-21.36" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">W wyniku zastosowania tej metody na 288 powiatów, które złożyły wnioski, 41 nie otrzymało pieniędzy, bo nie spełniły kryteriów, również kilka regionów ich nie spełniło. Cała ta procedura odbywała się bez żadnego udziału jakiegokolwiek polityka, wszystko to zostało policzone przez urzędników, a zasady zostały zaakceptowane przed przydzieleniem środków.</u>
          <u xml:id="u-21.37" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Takiej procedury jeszcze w Polsce nie było i pewnie długo nie będzie. Czuję się naprawdę obrażony, jak rzadko. Pierwszy raz zostałem obrażony przez pana Jacka Smagłowicza na posiedzeniu Naczelnej Rady Zatrudnienia, za co mnie przeprosił. Dziś to już jest drugi raz w ciągu 6 miesięcy urzędowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoslankaBeataMazurek">Przedstawiciel OPZZ powinien pana ministra przeprosić. Potwierdzam to, co pan powiedział, pieniędzy dostaliśmy zdecydowanie mniej, mimo że jestem posłem PiS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Bardzo przepraszam, że zakończyłem takim osobistym akcentem, ale jedyne co mam, to honor, który jest nie do przecenienia, inne rzeczy można pewnie sprzedać, ale honoru i dobrego imienia nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzedstawicielOPZZBogdanGrzybowski">Bardzo przepraszam za to, co powiedziałem, ale 2 tygodnie temu spotkałem się z dyrektorami urzędów pracy w sprawie wykorzystania środków z EFS. Jeden z dyrektorów, oczywiście nie powiem, z którego urzędu, bo pewnie człowiek straciłby pracę, zasygnalizował mi, że zauważył, iż środki z rezerwy są dzielone według klucza politycznego. Stąd moje pytanie, czy rzeczywiście?</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PrzedstawicielOPZZBogdanGrzybowski">Chcę jasno powiedzieć, że w ciągu ostatnich 16 lat pracowałem ze wszystkimi ministrami pracy, niewielu z nich było fachowcami. Z rynkiem pracy jest tak, jak z medycyną, zna się na nim każdy Polak. Jednym z niewielu prawdziwych fachowców w tej dziedzinie jest pan minister Robert Kwiatkowski. Pan minister również nigdy w sposób arogancki nie odnosił się do partnerów społecznych, zawsze ze zrozumieniem przyjmował wszystkie nasze wnioski, czyli nasza współpraca zawsze bardzo dobrze się układała. Nigdy nie zamierzałem pana ministra obrazić, bo tak naprawdę z niewieloma ministrami tak dobrze mi się współpracowało. Podobnie, jak pani minister Grażyna Gęsicka, jest pan ministrem, z którym można rozmawiać przy stole, a nie na ulicy podczas demonstracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselWlodzimierzStepien">Rozumiem, że niepełna wiedza spowodowała tak niezręczną wypowiedź. Sprawę traktujemy jako wyjaśnioną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselJerzyBudnik">Pan minister Robert Kwiatkowski dał nam do zrozumienia, że, jak to powiedział, prawdopodobnie nie będzie miał zaszczytu reprezentowania resortu na kolejnych posiedzeniach naszej Komisji. Rozumiem to jako zapowiedź odejścia z resortu. Jeżeli taka jest decyzja pana ministra lub kierownictwa resortu, to stawiam formalny wniosek, aby w tej sytuacji rozpatrywanie drugiego materiału przenieść na kolejne posiedzenie naszej Komisji i omówić go w obecności nowej pani minister. Ta informacja ma oczywiście walor edukacyjny, jak powiedział pan przewodniczący, ale byłoby stratą czasu uczestników tego posiedzenia, gdybyśmy ograniczyli się tylko do edukacji posłów, bo z tej informacji wynikają oczywiście też jakieś wnioski do realizacji. Do wniosków posłów i wniosków naszych partnerów społecznych powinna odnieść się ta osoba, która będzie te wnioski realizowała, bo przecież te wnioski dotyczą programu rządowego.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PoselJerzyBudnik">W tej sytuacji stawiam formalny wniosek o zakończenie posiedzenia. Proszę go nie traktować jako wotum nieufności do kogokolwiek z obecnych. Szacunek dla Komisji nakazuje mi postawić taki wniosek. Szkoda tracić czasu na pustą dyskusję, chyba że intuicja mnie zawodzi i źle zrozumiałem wypowiedź pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselStanislawSzwed">Ten materiał jest informacją rządu, a pan minister jest w pełni uprawniony do tego, żeby te informacje nam przekazać, nie widzę żadnych przeszkód uniemożliwiających wysłuchanie tego materiału.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselStanislawSzwed">Zupełnie odrębną kwestią jest spotkanie z panią minister, ale to nie dotyczy akurat tego materiału. Intencją Komisji było otrzymanie informacji na temat sytuacji na rynku pracy w kontekście debaty, która ma się odbyć w Sejmie. Dopiero w trakcie tej debaty ma być przedstawione stanowisko rządu. Jak państwo pamiętacie, debata została przełożona ze względu na zmiany w Ministerstwie, chodziło o to, żeby to nowa pani minister przedstawiła stanowisko rządu.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PoselStanislawSzwed">Jeszcze raz powtarzam, że nie ma żadnych przeszkód, żebyśmy zapoznali się z drugim materiałem na dzisiejszym posiedzeniu. Pan minister jest dziś urzędującym ministrem, a co będzie dalej, to się okaże. Pan minister otrzymał upoważnienie pani minister, żeby nam ten materiał dziś przedstawić. Jestem przeciwny temu wnioskowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoslankaIzabelaMrzyglocka">Chcę poprzeć wniosek pana posła Jerzego Budnika. Dostaliśmy te materiały wczoraj wieczorem, ten krótszy jeszcze można było przeanalizować, ale na ten dłuższy zbrakło mi czasu. Nie chcę, żebyśmy robili coś po łebkach, a ten długi materiał wymaga trochę pracy i czasu. W związku z tym popieram wniosek pana posła Jerzego Budnika, żeby przenieść jego rozpatrywanie na kolejne posiedzenie. Mamy czas, bo myślę, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu nie będzie jeszcze debaty o rynku pracy tylko debata o ochronie zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselWlodzimierzStepien">Zgodnie z wymogami był głos za, nawet dwa głosy za, był głos przeciw. Czy jeszcze ktoś chce zabrać głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselBoleslawBorysiuk">Zwracam uwagę na to, że Komisja pracuje zgodnie z planem. Ten materiał ma charakter informacyjny, poznawczy i edukacyjny. W związku z tym dzisiejsze spotkanie, jak rozumiem, nie przesądza innych działań, w tym również spotkania z nowym ministrem pracy i polityki społecznej. Czułbym się niedowartościowany, gdybyśmy zerwali nasze obrady, chociaż zgadzam się z uwagą pani poseł, że ten materiał dostaliśmy grubo za późno. Ja sam odebrałem go dopiero dziś rano. Jest to praktyka niedopuszczalna i brak poszanowania dla autorów tego opracowania. Tym niemniej, czułbym się zaszczycony, gdybym mógł wysłuchać jeszcze raz informacji pana ministra Roberta Kwiatkowskiego.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PoselBoleslawBorysiuk">Zgłaszam wniosek o kontynuowanie obrad na temat informacji przygotowanej przez resort. Rozumiem oczywiście, że wszystkie inne aspekty tej sprawy zostaną omówione na kolejnych spotkaniach, już z udziałem nowej pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselWlodzimierzStepien">Czy ktoś w sprawie wniosku formalnego jeszcze chce zabrać głos? Nie ma chętnych. Proszę państwa, padł wniosek formalny pana posła Jerzego Budnika o nierozpatrywanie w dniu dzisiejszym informacji rządu na temat sytuacji i prognozowanych tendencji na rynku pracy w 2006 r. Jak rozumiem, jest propozycja wpisania tego tematu do porządku dziennego kolejnego posiedzenia Komisji Pracy, po uzyskaniu autoryzacji tego materiału przez panią minister. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa posłów jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PoselWlodzimierzStepien">Stwierdzam, że 8 głosami, przy 4 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, wniosek został przyjęty. Chcę wyrazić przekonanie, że w najbliższym możliwym terminie ten temat zostanie omówiony na posiedzeniu Komisji. Mam nadzieję, że nie stanie się to w ostatniej chwili przed posiedzeniem plenarnym Sejmu w tej samej sprawie. W związku z tym nie będziemy rozpatrywać drugiego punktu porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PoselWlodzimierzStepien">Korzystając z obecności pana ministra i przedstawicieli Ministerstwa, proponuję, abyśmy w ramach rozpatrywania spraw różnych mogli zadać jeszcze jakieś pytania. Oczywiście nie problemowe, bo aż tyle czasu nie mamy. Czy są jakieś pytania do pana ministra niezwiązane z porządkiem dziennym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoslankaIzabelaMrzyglocka">Panie ministrze, to będzie pytanie jednak trochę związane. Chodzi mi o szkolenia organizowane nie przez urzędy pracy i instrukcję, którą państwo przesłali do urzędów pracy, dotyczącą wykreślania korzystających z nich osób z udziału w szkoleniach. Rozumiem, że te osoby nie są gotowe do podjęcia pracy, ale czy to nie jest jednak nadinterpretacja, dlatego że nie będzie chętnych do udziału w takich szkoleniach.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoslankaIzabelaMrzyglocka">Po drugie, urzędy pracy oczywiście mogą podpisywać umowy z takimi instytucjami i kierować ludzi na szkolenia, ale jest im szkoda pieniędzy, które muszą wtedy przeznaczyć na dodatki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Rzecz jest bardzo skomplikowana i wynika z tego, że firmy, które zdobyły środki, mają olbrzymie kłopoty z naborem osób na szkolenia. Pojawiają się konflikty, choć nie jest ich bardzo dużo, bo tak naprawdę te firmy proszą urzędy pracy o pomoc w rekrutacji. Urzędy chętnie pomagają, natomiast nie chcą ponosić dodatkowych kosztów. Wczoraj podpisałem interpretację, maksymalnie liberalną, wskazującą przeniesienie kompetencji w tym zakresie na starostów, czytaj – dyrektorów urzędów pracy, z zaleceniem, żeby, ponieważ są to środki na aktywizację, zwracać uwagę na to, czy po tej aktywizacji jest szansa na znalezienie zatrudnienia dla tych osób. Wczoraj przekazałem tę sprawę do indywidualnej decyzji dyrektora. Poprzednie pismo, które można było różnie interpretować, choć opisywało ten sam stan prawny, traci ważność. W tej chwili jest wyraźna sugestia, żeby badać również zasadność uczestniczenia w takim szkoleniu, to jest raczej kwestia dobrej współpracy. W 99% przypadków tego problemu nie ma, zaistniał on w 1% urzędów, natomiast został bardzo nagłośniony. Myślę, że po tej interpretacji ten procent spadnie do 0,001%.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Korzystając z możliwości, chcę państwu wyjaśnić, bo pewnie czytaliście w gazetach, że, tak samo jak poprzednio, teraz też nie czuję się odpowiedzialny za wzrost bezrobocia w pierwszych miesiącach nowego roku. Rozumiem, że dziś opozycja uzna, że jest zasługą rządu, że bezrobocie spadło o 0,6%, czyli do 17,2% – to dużo więcej niż prognozowaliśmy – że to właśnie rząd spowodował, że spadło ono w ciągu 1 miesiąca o 116 tys. osób. Tak, jak poprzednio się nie poczuwałem, tak teraz się poczuwam do spowodowania tego spadku. Upoważniają mnie do tego uwagi sugerujące, że odpowiadam za wzrost bezrobocia o 150 tys. osób w miesiącach grudniu, styczniu i lutym.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSRobertKwiatkowski">Tak dobrej sytuacji, jak w tej chwili, nie było od dawna, choć ogólnie jest ona nadal tragiczna. To, co obserwujemy w tej chwili, daje nadzieję, że spadek bezrobocia na koniec roku jest realny. To rzeczywiście może być największy spadek bezrobocia od dłuższego czasu, choć ono nadal będzie utrzymywać się w okolicach 16%. Również liczba nowotworzonych miejsc pracy może być większa, wpływa na to wiele czynników, ale najważniejszy jest oczywiście wzrost gospodarczy. Myślę, że z 20 tys. osób z tych 116 tys., to jest zasługa szybkiego działania Ministerstwa, rozdzielenia pieniędzy i zwiększenia liczby ludzi, którzy uczestniczą w programach. To jest dobra wiadomość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselWlodzimierzStepien">Czy ktoś jeszcze chciał zadać pytanie lub zabrać głos? Nie ma chętnych. Ponieważ, jak każdy, potrafię czytać między wierszami, to z pewnym niepokojem przyjąłem wypowiedź pana ministra. Do tych wszystkich dobrych słów i wysokiej oceny kompetencji pana ministra chcę tylko dodać, że, jako przewodniczącemu Komisji bardzo dobrze mi się z panem współpracowało. Chcę wierzyć, że ta nuta o ustąpieniu, która się w wystąpieniu pana ministra przewinęła, nie oznacza, że nie będziemy dalej współpracować. Do tej pory ta współpraca była bardzo dobra, nie mówię nawet o komforcie pracy Komisji, ale o adresatach pracy pana ministra, czyli o rynku pracy i bezrobotnych. Niezwykle wysoko prezydium ocenia pana kompetencje, zaangażowanie, aktywność i gotowość do współpracy. Chcę wyraźnie powiedzieć, że liczymy na to, iż będziemy dalej współpracować. Za dotychczasową współpracę bardzo dziękujemy i liczymy na dalszą.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PoselWlodzimierzStepien">Zamykam posiedzenie Komisji Pracy.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>