text_structure.xml
276 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 10)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Roman Malinowski oraz wicemarszałkowie Elżbieta Gacek i Marek Wieczorek)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#RomanMalinowski">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#RomanMalinowski">Na sekretarzy powołuję posłów Bogdana Kotarskiego i Danutę Pawlikowską.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#RomanMalinowski">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Bogdan Kotarski.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#RomanMalinowski">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#RomanMalinowski">Protokół 47 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#RomanMalinowski">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#RomanMalinowski">Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje, aby Sejm, na podstawie art, 46 regulaminu Sejmu, przystąpił do rozpatrzenia projektów ustaw, o których mowa w punkcie 1, 2 i 5, mimo że sprawozdania Komisji dotyczące tych projektów ustaw zostały doręczone w terminie późniejszym od przewidzianego w art. 43 ust. 2 regulaminu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#RomanMalinowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#RomanMalinowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#RomanMalinowski">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny — Sejm zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#RomanMalinowski">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdania Komisji Nadzwyczajnej o rządowych projektach ustaw:</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#RomanMalinowski">1) o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (druki nr 500 i 535),</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#RomanMalinowski">2) o gwarancjach wolności sumienia i wyznania (druki nr 501 i 536),</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#RomanMalinowski">3) o ubezpieczeniu społecznym duchownych (druki nr 502 i 537).</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#RomanMalinowski">Głos ma sprawozdawca poseł Kazimierz Barcikowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KazimierzBarcikowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Powołana przez Wysoką Izbę Komisja Nadzwyczajna do prac nad projektami ustaw regulujących stosunek Państwa do Kościoła Katolickiego oraz innych wyznań i związków religijnych, zakończyła swą działalność. Dzisiaj mam zaszczyt przedłożyć Wysokiej Izbie wyniki prac Komisji i zgodnie z jej stanowiskiem wnieść o uchwalenie 3 ustaw:</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#KazimierzBarcikowski">— o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej,</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#KazimierzBarcikowski">— o gwarancjach wolności sumienia i wyznania,</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#KazimierzBarcikowski">— o ubezpieczeniu społecznym duchownych.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#KazimierzBarcikowski">Projekty ustaw zostały szczegółowo rozpatrzone w trzech zespołach powołanych przez Komisję Nadzwyczajną. Zespołowi analizującemu projekt ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego przewodniczył poseł Kazimierz Secomski, zespołowi rozpatrującemu projekt ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania — poseł Witold Lipski, zaś zespołowi pracującemu nad ubezpieczeniem społecznym duchownych — poseł Józef Wójcik. Komisja w pełnym składzie rozpatrzyła wyniki prac zespołów i po wniesieniu niewielkich zmian projekty zaaprobowała oraz postanowiła rekomendować je Wysokiej Izbie do uchwalenia.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#KazimierzBarcikowski">Zarówno w pracach zespołów, jak i w obradach plenarnych Komisji uczestniczyli przedstawiciele Kościoła katolickiego oraz Polskiej Rady Ekumenicznej. Wszystkie wniesione poprawki zostały przyjęte za wielostronną zgodą. Nie ma więc w przedłożonych projektach rozwiązań nie uzgodnionych lub budzących sprzeciw uczestników prac.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#KazimierzBarcikowski">W pierwszym czytaniu tych ustaw wypłynęła w dyskusji sprawa ich wzajemnego związku i wewnętrznej zgodności. Czuję się więc zobowiązany do naświetlenia tych kwestii. Najwcześniej podjęte zostały prace w ramach Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu i Episkopatu nad projektami ustaw o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego. Inaczej zresztą być nie mogło, choćby z racji pozycji, jaką cieszy się Kościół katolicki w Polsce. Ożywiło to jednak obawy w innych kościołach i wyznaniach, czy przygotowywane rozstrzygnięcia nie naruszą ich praw. Zrodziła się więc idea opracowania odrębnego projektu ustawy dającej podstawy do określenia statusu prawnego innych kościołów i wyznań. Ponieważ dopiero w końcowym etapie prac — co przecież można zrozumieć — doszło do wzajemnej wymiany tekstów, zaistniała w toku prac sejmowych potrzeba dodatkowych uzgodnień i redakcji niektórych punktów, aby usunąć pewne sprzeczności i towarzyszące im obawy.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#KazimierzBarcikowski">Przyjęto zapis w ustawie o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, że przepisy szczegółowe tej ustawy regulują stosunek państwa do tych kościołów i związków wyznaniowych, których sytuacja prawna i majątkowa nie jest określona odrębnymi ustawami, chyba, że przepisy wcześniejsze są mniej korzystne.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#KazimierzBarcikowski">Uważam, że dobrze się stało, iż regulujemy kwestie wyznaniowe zespołem ustaw. Zwiększa to ich wagę wewnętrzną, ale również międzynarodową. Liczne kościoły i wyznania w Polsce mają swoich współwyznawców w świecie i nie może nam być obojętny również zewnętrzny osąd zakresu swobód religijnych w naszym kraju. Przyjęta regulacja będzie odpowiadać wymogom współczesności i uznanym za pożądane normom międzynarodowym.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#KazimierzBarcikowski">Do projektu ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego wnosimy trzy, drobne autopoprawki, które nie zmieniają sensu merytorycznego odpowiednich przepisów i są zgodne z intencjami ustawy, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#KazimierzBarcikowski">— na wniosek strony kościelnej, w preambule, w akapicie ostatnim wyraz „człowieka” proponujemy zastąpić zawartymi w projekcie rządowym wyrazami „osoby ludzkiej”;</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#KazimierzBarcikowski">— w art. 31 ust. 1 dotyczącym prawa wykonywania praktyk religijnych i korzystania z posług religijnych wyrazy „w szpitalach” zostają zastąpione określeniem szerszym „w zakładach leczniczych”;</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#KazimierzBarcikowski">— w art. 61 ust. 1 pkt. 1 wyrazy „z wyjątkiem przekazanych w użytkowanie” zastępujemy poprawniejszym od strony prawnej zapisem „chyba, że pozostają one w dniu wejścia w życie ustawy we władaniu innych kościołów i związków wyznaniowych”.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#KazimierzBarcikowski">Poprawki te akceptują zainteresowani.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#KazimierzBarcikowski">Obywatele Posłowie! Omówione ustawy odpowiadają oczekiwaniom obywateli państwa polskiego. Znane jest pragnienie ludzi do życia w pokoju, w sytuacji bez rozdarć społecznych i konfliktów wewnętrznych. Mamy wielką szansę uczynienia sprawy wierzeń i praktyk religijnych czymś normalnym i zależnym tylko od zainteresowanych, zapewnienia pełnej swobody wyboru w tym względzie. Przyjmujemy bowiem zasadę neutralności religijnej instytucji państwowych w warunkach oddzielenia Kościoła od państwa. Jest to doniosły element szerszego procesu zachodzącego w społeczeństwie. Jego przejawem są m.in. wcześniejsze decyzje Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, uznające za sprawę prywatną swych członków kwestię wiary i praktyk religijnych. W sumie więc powstają najważniejsze przesłanki likwidacji trwającego jeszcze w życiu publicznym dzielenia na wierzących i niewierzących ze wszystkimi tego konsekwencjami. Będzie samo przez się zrozumiałe, jeśli wprowadzone ustawowo zasady demokracji w sferze wyznań w pełni wejdą do praktyki społecznej, jeśli wszystkim wystarczy zrozumienia dla innych poglądów i postaw, jeśli przywrócimy tolerancji jej wartość rzeczywistą.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#KazimierzBarcikowski">Dostrzegamy dziś, bardziej niż kiedykolwiek, wagę życia duchowego człowieka dla kształtowania jego postaw osobistych i społecznych. Uznajemy różne źródła motywacji ludzi do doskonalenia siebie i społeczeństwa, jeśli cechuje je humanizm i dążenie do służby społecznej. Myślę, że w najlepiej pojętym interesie wspólnym leży pomoc ludziom, by wzrastało ich poczucie bezpieczeństwa osobistego i społecznego, aby wzrastała odporność osób, rodzin, grup społecznych na zagrożenia, jakie niosą ujemne skutki współczesnej cywilizacji — Normalizacja stosunków państwo-Kościół otwiera nowe możliwości współdziałania w interesie społeczeństwa i narodu.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#KazimierzBarcikowski">Wspólne wypracowanie ustawowych regulacji stosunków państwo-Kościół samo przez się stanowi dowód zmian, jakie we wzajemnych stosunkach nastąpiły w ciągu ostatnich dziesiątków lat. Stopniowo wychodziliśmy z nawarstwionych dramatycznie podziałów pierwszego okresu rewolucji, z nadużyć władzy okresu stalinowskiego, aby stopniowo budować zrozumienie racji stron dialogu, w tym racji ludowego państwa. Może godzi się stwierdzić właśnie w dniu uchwalenia przez Sejm ustaw, będących tak ważnym składnikiem demokratycznych przemian w państwie polskim, że wcielenie ich w życie służyć powinno obywatelom, Kościołowi i państwu, którego moc wsparta zrozumieniem jego roli tak potrzebna jest narodowi i dziś i jutro.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#KazimierzBarcikowski">Może też powstać pytanie, czy przyjęcie ustaw raz na zawsze wyklucza spory czy różnice zdań w stosunkach państwo-Kościół. Sądzę, że na tak postawiony problem trzeba patrzeć realistycznie. Mogą i chyba będą uzewnętrzniać się różnice wynikające z inności charakteru instytucji i z rozbieżnych interesów cząstkowych. Prawo tworzy jednak ramy postępowania i mechanizmy przezwyciężania rozbieżności w drodze rozmów i wspólnych poszukiwań. Prawo daje też poczucie pewności, że przyjęte rozwiązania mają charakter trwały i nie mogą podlegać koniunkturalnym wahaniom. Najważniejsze jednak następstwo regulacji prawnej — to stworzenie korzystnych warunków dla ludzi dobrej woli, którzy będą wypełniać ustalenia i tworzyć nowe zaufanie, tak potrzebne na co dzień. Ich działalność musi minimalizować i oddalać zagrożenia, jakie pomyślnemu procesowi nieść mogą ludzie krańcowi, zapatrzeni tylko we własne interesy lub pielęgnujący swoje zastarzałe urazy.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#KazimierzBarcikowski">Proponując Wysokiej Izbie przyjęcie przedłożonych przez Komisję Nadzwyczajną projektów ustaw, nie mogę powstrzymać się od pewnej refleksji osobistej. Tak się składa, że wspólnie z kardynałem Franciszkiem Macharskim przez prawie 10 lat przewodniczymy Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu i Episkopatu. Na porządku dziennym Komisji stawały w tych latach sprawy bardzo złożone, trudne też bywały nieraz nasze dyskusje. Zawsze jednak poszukiwaliśmy rozwiązań pozytywnych, służących zbliżaniu ludzi i lepszemu wzajemnemu zrozumieniu intencji stron nawet w warunkach krańcowo trudnych. W pracach Komisji Wspólnej kształtował się więc pozytywny klimat, umożliwiający podjęcie i nadanie ostatecznego kształtu prawnego myśli o trwałej regulacji stosunków państwo-Kościół w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#KazimierzBarcikowski">Z uznaniem chciałbym się odnieść do pracy arcybiskupa Jerzego Stroby i Ministra Władysława Loranca, którzy współprzewodniczyli zespołowi redakcyjnemu i parafowali opracowany projekt ustawy. Winniśmy też uznanie biskupowi Wiktorowi Wysoczańskiemu i dr. Grzegorzowi Rydlewskiemu za opracowanie projektu ustawy o swobodach religijnych.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#KazimierzBarcikowski">Niech Wysoki Sejm pozwoli mi wyrazić przekonanie, że wykonana praca dobrze zaowocuje w życiu narodu i państwa.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję. Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Andrzej Szpringer.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejSzpringer">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Jeśli przyjąć, że historia jest nauczycielką życia, a przyjąć tak trzeba przecież, to niech mi wolno będzie powołać na wstępie dzisiejszej debaty myśl wypowiedzianą przez Polaka, zajmującego w historii polskiej i światowej kultury miejsce szczególne. Cytuję: „Kiedy intencje i siła połączą się z sobą w jednym duchu, staje się to czynem dokonanym (...). Powódź w prawdach moralnych cokolwiek kto głosi, cokolwiek podaje, ma obowiązek realizować i prędzej czy później będzie wystawiony na próbę, aby się okazało, czy miał zamiar i siłę wprowadzić to w czyn...”. Powyższe, to fragment wykładu z literatury słowiańskiej, wygłoszonego przez Adama Mickiewicza 12 marca 1844 r.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejSzpringer">Na kilkanaście dni przed zakończeniem prac przez Sejm IX kadencji my, posłowie tej kadencji, mamy wolę w jednym duchu stworzyć ów czyn dokonany, faktem tym potwierdzając trwałość procesów odnowy, demonstrując siłę porozumienia i tworząc parlamentarne, prawne podstawy współdziałania ludzi różnych poglądów.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#AndrzejSzpringer">Obywatele Posłowie! Polska Zjednoczona Partia Robotnicza i jej Klub Poselski odnoszą się do przedłożonych Wysokiej Izbie ustaw, określających politykę wyznaniową z pełną aprobatą i to przynajmniej z trzech zasadniczych względów.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#AndrzejSzpringer">Po pierwsze — dlatego, iż PZPR stoi na gruncie porozumienia i współdziałania ludzi różnych poglądów na religię, głosząc też kardynalne zasady nowożytnych stosunków wyznaniowych, wyrażające się w wolności sumienia i wyznania, w oddzieleniu Kościoła od państwa i w równości wszystkich prawem uznanych związków wyznaniowych.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#AndrzejSzpringer">Po drugie — kolejne zmiany i korekty socjalistycznego modelu społecznego, a zwłaszcza kontynuowane obecnie wysiłki na rzecz radykalnego odnowienia systemu i przezwyciężenia pozostałości stalinizmu zawsze dotychczas wiązały się z urealnianiem polityki wyznaniowej. Każdy dalszy krok w polityce odnowy stawiał bowiem na porządku dziennym prawa człowieka i obywatela do wolności religijnej i wolności przekonań o religii, sprzyjał stabilizacji na wyższym poziomie relacji wyznaniowych i wzmagał dążenia do porozumienia z największa w naszym kraju wspólnotą wyznaniową, z Kościołem rzymskokatolickim. Że nie są to stwierdzenia bezpodstawne, świadczą dowodnie partyjne dokumenty, m.in. uchwały IX Nadzwyczajnego i X Zjazdów partii, oraz szczególnie wymowne dokumenty X i XI Plenum Komitetu Centralnego PZPR z roku bieżącego.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#AndrzejSzpringer">Proponowane dzisiaj Sejmowi ustawy pozwalają żywić realną nadzieję, iż podejmowane od lat cząstkowe i ograniczone próby uzdrawiania stosunków wyznaniowych zostaną uwieńczone.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#AndrzejSzpringer">Po trzecie wreszcie — projekty ustaw wyznaniowych spotkały się z pozytywnym przyjęciem mojego Klubu także i dlatego, że zdajemy sobie sprawę z faktu, że większość członków Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, podobnie jak i większość społeczeństwa, łączy tradycje tolerancji oraz przywiązanie do wiary ojców z akceptacją ideałów sprawiedliwości i postępu społecznego.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#AndrzejSzpringer">Członkowie Klubu Poselskiego PZPR maja zresztą swój istotny udział w pracach nad tymi ustawami. Stad też uważamy, że przyjęcie proponowanych ustaw wyznaniowych położy kres niepotrzebnym i szkodliwym konfliktom sumienia, ograniczającym aktywność społeczna, polityczną i religijną wielu ludzi.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#AndrzejSzpringer">By zaakcentować nowatorstwo debatowanych dziś ustaw wyznaniowych i uzasadnić poparcie, jakie wyraża dla nich mój Klub, uznaję za niezbędne zwrócić uwagę Wysokiej Izby na pewne najistotniejsze aspekty sprawy tyczące przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#AndrzejSzpringer">Co tyczy się przeszłości. Ustawy są wynikiem wieloletnich doświadczeń, wielce wymownej ewolucji postaw, zwycięstwa nurtu porozumienia i dialogu nad tendencjami do konfrontacji i walki. Tę skomplikowaną drogę przechodziły wszystkie strony procesu normalizacji stosunków między państwem i Kościołem, po części z osobna, ale i po części razem. Wola porozumienia manifestowana od zarania Polski Ludowej napotykała historyczne ograniczenia, przywiązanie do utartych schematów, zbyt wolno starzejących się w procesie społecznych przemian. Ograniczenia te sprawiały, że nie przyniosły oczekiwanych rezultatów ani pierwsze porozumienie Rządu i Episkopatu parafowane 14 kwietnia 1950 roku, ani też drugie porozumienie ogłoszone w komunikacie ustaleń Komisji Mieszanej Rządu i Episkopatu z dnia 8 grudnia 1956 roku. Pierwsze porozumienie, trzeba powiedzieć, po prostu wyprzedzało swój czas. Gdy zawierano drugie — na systemie stalinowskim powstawały pierwsze rysy. Dokonywano zaledwie najoczywistszych reform, a Kościół trwał w epoce przedsoborowej.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#AndrzejSzpringer">Zmianom w stosunkach praktycznych i sytuacjach faktycznych nie zawsze towarzyszyła uogólniająca refleksja. A przecież, mimo obciążeń antagonistyczną retoryką, refleksja ta torowała sobie drogę po obydwu stronach i dotyczyła w zasadzie podobnych spraw. Obydwie strony i państwo i Kościół musiały się wpierw upewnić co do samej trwałości partnera. Następnie trzeba było uznać tożsamość partnera, a więc to co odmienne, chociaż niekoniecznie przeciwstawne. Pogodziwszy się zaś z tożsamością partnera, obydwie strony zorientowały się, że przy poszanowaniu tożsamości można też liczyć na korzystną ewolucję drugiej strony i traktować serio deklarowane intencje.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#AndrzejSzpringer">Kończąc refleksje nad przeszłością, pragnę wyrazić opinię, że trzecie porozumienie państwa i Kościoła, którego fundament stanowią dziś przyjmowane ustawy, zapowiada się dobrze. Dojrzały bowiem do niego niezbędne przesłanki historyczne, społeczne i polityczne.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#AndrzejSzpringer">Co zaś tyczy się współczesności: reforma państwowego prawa wyznaniowego stanowi jedynie fragment głębokich przemian. Chcę jednak podkreślić, że właśnie te specyficzne przemiany w sferze wyznaniowej przynoszą pewne doświadczenia interesujące dla całego procesu przebudowy życia społeczno-politycznego kraju. Świadczy o tym przykład okrągłego stołu, gdzie wykorzystano technikę dialogu i dochodzenia do wspólnych ustaleń, wypróbowana wpierw przy każdej z trzech propozycji ustaw wyznaniowych. Technika ta polega na odejściu od prób jednostronnego narzucania własnego zdania jako jedynie słusznego i przejściu na metody konsultacyjno-negocjacyjne, na współdziałanie. Na przykład prace nad najtrudniejszą z omawianych dziś ustaw, nad projektem ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego, prowadzono wspólnie ze stroną kościelną przy wsparciu szerokiego grona ekspertów i koordynującej roli Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu i Episkopatu. Komisji tej Klub nasz wyraża uznanie.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#AndrzejSzpringer">Rezultaty osiągniętych w ten sposób wspólnych ustaleń mają wszelkie znamiona tak bardzo potrzebnego dziś społecznego consensusu, to jest porozumienia stron, które zachowując własną tożsamość, potrafią znaleźć rozwiązania w imię wspólnych wartości nadrzędnych. Stąd też wszystkie trzy ustawy wyznaniowe nie mają charakteru koniunkturalnego, nie są rezultatem doraźnych, taktycznych kompromisów, ale mają charakter przedsięwzięć podjętych z myślą o rozwiązaniach solidnych i trwałych; spotkają się zapewne z wielkim poparciem polskich katolików.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#AndrzejSzpringer">I wreszcie co do przyszłości: przyjęcie przez Sejm dyskutowanych dzisiaj ustaw odegra ważną rolę w utrwalaniu wszystkiego co dobre w aktualnej sytuacji i praktyce wyznaniowej, a eliminowaniu wszystkiego co stanowi relikt przeszłości.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#AndrzejSzpringer">Przyjęcie proponowanych rozwiązań ustawowych będzie miało doniosłe konsekwencje dla swobodnego funkcjonowania wszystkich prawnie uznanych związków wyznaniowych. W stosunkach państwa z największym z polskich wyznań, ustawy stworzą solidne podstawy do dalszych rozmów z Watykanem. Podjęcie i finalizacja tych rozmów oznaczać będą pełną normalizację stosunków pomiędzy naszym państwem a Kościołem rzymskokatolickim, w tym również dopełnienie stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#AndrzejSzpringer">Przerwane na lat 30 stosunki pomiędzy Polską a Stolicą Apostolską, wznowione zostały w roku 1974 w postaci zalążkowej zespołów roboczych do stałych wzajemnych kontaktów. Tak niski szczebel wzajemnych stosunków nie odpowiada już ich faktycznemu dobremu stanowi, ani też polskiej tradycji, no i istotnej okoliczności, że Żyjemy w okresie pontyfikatu Papieża Polaka.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#AndrzejSzpringer">Pełna normalizacja stosunków wyznaniowych pod względem prawnym jest czymś więcej niż li tylko jurydyczną formalnością. Chodzi o trwałe zabezpieczenie niewątpliwego dorobku stosunków wyznaniowych Polski dzisiejszej. Chodzi o cały kompleks spraw ważnych dla sfery życia duchowego narodu. Jest tutaj bowiem miejsce i na współpracę w imię wspólnie uznanych wartości, jak również i na to, aby się, jak mawiał poeta, „pięknie różnić”, ale różnić się w jednym domu, bliskim i potrzebnym dla każdego.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#AndrzejSzpringer">Współczesny nam polski myśliciel mówił, medytując o życiu godziwym: „Ktokolwiek chce osiągnąć cenne wyniki, jeśli tylko zamierza działać w dziedzinie z dawna przez ludzi uprawianej (a gdzie są inne dziedziny) — musi pamiętać, że nie zaczyna od zera, że winien przejąć zdobycze poprzedników, nauczyć się ich kunsztu, by pójść krok dalej”.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#AndrzejSzpringer">Chcąc żyć godziwie, dzieląc ten pogląd Tadeusza Kotarbińskiego, tworzyć musimy fakty gromadzące nas wokół pomyślnego rozwoju duchowego i materialnego Polski.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#AndrzejSzpringer">Obywatelki i obywatele posłowie nie wezmą mi za złe, mam nadzieję, pewnej lokalnej refleksji. Pochodzę z pierwszej stolicy Polski Ludowej — z Lublina, miasta związanego z Manifestem Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, który deklarował uroczyście — „przywrócenie wszystkich swobód demokratycznych, równości wszystkich obywateli bez różnicy rasy, wyznania i narodowości, wolności organizacji politycznych, zawodowych, prasy i sumienia”. To miasto, mój Lublin, do praktykowania równości wyznań przywykło od wieków. Lubelskie dialogi z różnowiercami, lubelskie dwie ambony, do dziś istniejące w wymiarze materialnym, w jednym z kościołów na Starym Mieście, to świadectwo i symbol dialogowości polskiej kultury politycznej. A dodam — świadectwo w postaci zbudowanego w tym mieście Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, który przez samo swoje istnienie, albo zmuszał, albo zachęcał do praktykowania w lokalnym wymiarze dialogu pomiędzy władzą i Kościołem, pomiędzy wartościami lokującymi się w obszarze myśli marksistowskiej, a wartościami, w jakie uposażona jest myśl tomistyczna. Ten dialog uczył nas wzajemnego szacunku i sztuki partnerstwa. Spodziewam się, że teraz pod rządami nowych ustaw doświadczenia nagromadzone także lokalnie, mogą się okazać przydatne i potrzebne wszystkim, którzy zechcą sięgać do źródeł, do odnawiania istoty Manifestu, do zakładanej w tym dokumencie tolerancji, pluralizmu, więc także i partnerstwa. Wracamy więc do źródeł w imię przyszłości.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#AndrzejSzpringer">Podczas X Plenum Komitetu Centralnego, plenum niewątpliwie przełomowego, tow. Wojciech Jaruzelski powiedział między innymi — „Żaden rozumny naród nie może żyć tylko przeszłością. Trzeba zapisać nowy rozdział polskiej historii”.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#AndrzejSzpringer">Ma wolę zapisania tych nowych rozdziałów nasz Sejm. Dawaliśmy w ciągu tych niespełna czterech lat nieraz tego dowody.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#AndrzejSzpringer">Obywatelki i Obywatele Posłowie! Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, który mam zaszczyt reprezentować, popiera uchwalenie ustaw o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego, o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, o ubezpieczeniu społecznym duchownych. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Witold Lipski.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WitoldLipski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Mamy przed sobą dokumenty będące owocem długich dyskusji, wyrazem consensusu, jaki jest możliwy w Polsce na tym etapie stosunków Kościół-państwo.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WitoldLipski">Popierając z upoważnienia Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego główne linie argumentacji posła sprawozdawcy Kazimierza Barcikowskiego, notabene jednego z głównych architektów tych ustaw, pragnę przedstawić kilka uwag natury ogólniejszej.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#WitoldLipski">Końcówka obecnej kadencji Sejmu obfituje w ustawy, które bez przesady zasługują na miano przełomowych. Dorobek okrągłego stołu, a nawet samo jego zaistnienie, wprowadza do naszej struktury politycznej nowe jakościowo zmiany, dynamizujące i rozszerzające proces demokratyzacji wszystkich dziedzin życia.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#WitoldLipski">Dziś z pewnością jest jeszcze za wcześnie prezentować główne czynniki, które umożliwiły rewolucyjny, moim zdaniem, zwrot w podejściu do tradycyjnych wartości naszego ustroju, w tym do zasad gospodarki i reguł polityki. Przy całej niezbędnej ostrożności jest, jak sądzę, podstawa do przyjęcia tezy o decydującej roli przemian świadomościowych, które umożliwiły dojście do consensusu w wielu ważnych sprawach państwa i narodu. A jeśli tak, to trzeba wskazać na dwie siły, dwie instytucje, które na ten proces miały rozstrzygający wpływ. Mam na myśli liczący sobie już prawie 2 tysiące lat Kościół katolicki i stosunkowo nowy — w zinstytucjonalizowanej postaci — socjalizm. Z pewnością fascynująca byłaby analiza przyczyn, które sprawiły, że chrześcijaństwo i socjalizm, mające tyle wspólnego w swych początkach, stały się zagorzałymi, nieprzejednanymi adwersarzami. Operując symbolami, można przypomnieć układ: z jednej strony — sławetne „opium dla ludu”, z drugiej strony — dekret Świętego Officium z 1949 roku. Wiele było zacietrzewienia, bezwzględności, a nawet bezmyślności w walce o zwycięstwo naukowego światopoglądu, wiele było nietolerancji, nieuzasadnionego utożsamiania socjalizmu z ateizmem. Były w Polsce Ludowej, jak wiemy, lepsze i gorsze okresy stosunków między państwem i Kościołem, i nie tylko władza robiła błędy; ale nowy etap polega także na tym, że dziś każdy czyści własne podwórko, nie przerzucając śmieci sąsiadowi.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#WitoldLipski">Wysoka Izbo! Uważam, że dobrze się stało, iż uzasadnienie do omawianych ustaw przedstawił Prezes Rady Ministrów osobiście. Waga omawianych problemów w pełni to uzasadnia. Ważny jest także sposób, w jaki to się czyni. Na ogół przy tego rodzaju okazjach eksponuje się to, co dobre, pomija zaś wszystko, co nie stanowiło jasnej strony faktów. Dopiero w kontekście historycznym, w szerszym, przy uczciwym przedstawieniu dobrych i złych zdarzeń w stosunkach między państwem i Kościołem w Polsce Ludowej, jak to zrobiono w uzasadnieniu, widać doniosłość dyskutowanych projektów ustaw.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#WitoldLipski">Dzisiejsza dyskusja nad konkretnymi ustawami jest możliwa dlatego, że inny jest już Kościół i inna władza. Obie strony wykazały wielką odwagę wkroczenia na drogę prowadzącą w nieznane. Odwagę tym bardziej godną szacunku, że trzeba było uwzględnić sprawę niezwykle drażliwą w naszej kulturze politycznej, a mianowicie niebezpieczeństwo, że ta odkrywcza droga prowadzić może przez Canossę.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#WitoldLipski">Projekt ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego, jak również projekt ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania były dyskutowane nie tylko między Rządem i przedstawicielami kościołów i związków wyznaniowych, lecz również między przedstawicielami samych kościołów i związków wyznaniowych między sobą. Dominująca pozycja Kościoła katolickiego przysłania niekiedy fakt, że poza nim działa jeszcze kilkadziesiąt innych, z których Kościół prawosławny liczy sobie prawie milion wyznawców. Dojście do porozumienia między kościołami jest dodatkowym dorobkiem zespołów przygotowujących omawiane projekty.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#WitoldLipski">Nie ma potrzeby wyjaśniać, co załatwiają te trzy projekty ustawy. Zostało to dokładnie przedstawione w uzasadnieniu do poszczególnych projektów oraz w dyskusji w czasie pierwszego czytania. Warto jednak przypomnieć, że w trakcie prac nad ustawami przestrzegano konsekwentnie trzech zasad polityki wyznaniowej obowiązującej w Polsce Ludowej: wolności sumienia i wyznania, rozdziału Kościoła od państwa oraz równości wszystkich wyznań wobec prawa.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#WitoldLipski">Projekty ustaw, z wyjątkiem ustawy o ubezpieczeniu społecznym duchownych, w znacznej części sankcjonują stan już istniejący. Nie pomniejsza to jednak ich znaczenia. Stanowią one kompleksową podstawę prawną regulacji stosunków między państwem a Kościołem we wszystkich dziedzinach. Fakt, że ma to miejsce w kraju socjalistycznym stanowi dodatkowy walor. Bez przesady można stwierdzić, że dla wielu krajów może to być precedens, jeśli nie punkt odniesienia.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#WitoldLipski">Projekt ustawy o stosunku państwa do Kościoła spełnia jeszcze jedną funkcję: otwiera drogę do podpisania konwencji między Stolicą Apostolską a Polską Rzecząpospolitą Ludową. Wprawdzie nie istnieje formalne iunctim między tymi dwoma dokumentami, jednakże było wiadomo, że dopiero pełna regulacja formalnoprawna między Kościołem i państwem stworzy podstawę do normalizacji stosunków między Polską Rzecząpospolitą Ludową i Stolicą Apostolską. Tekst konwencji jest już w zasadzie gotowy.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#WitoldLipski">Wysoka Izbo! W świecie współczesnym, w jego rozwiniętej cywilizacyjnie części nasila się tendencja do rozszerzania swobód obywatelskich. Wyraża się to także w rozszerzaniu wolności każdej osoby w sferze wyznawania i praktykowania religii lub przekonań, propaguje się tolerancję, potępia zaś i zwalcza dyskryminację. Dowodzi tego dokument końcowy wiedeńskiego spotkania KBWE z 19 stycznia tego roku. Projekty ustaw, które mam nadzieję przyjmiemy, są w pełnej zgodności z odpowiednim fragmentem wspomnianego wyżej dokumentu.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#WitoldLipski">Projekty ustaw jeszcze raz przypominają, że Polska jest państwem świeckim, niekonfesyjnym, gwarantującym swobodę przekonań światopoglądowych i religijnych. Są podstawy, aby założyć, że tak rozumiana świeckość będzie zaakceptowana przez Stolicę Apostolska. Podstawą porozumienia między państwem i Kościołem są nie tylko gwarancje pełnienia przez Kościół jego misji nauczycielskiej, kapłańskiej i duszpasterskiej, lecz także uznanie, że Kościół rządzi się w swych sprawach własnym prawem. Zgodnie ze swą doktryną Kościół tradycyjnie naucza poszanowania prawa oraz władzy państwowej. Deklaruje również współdziałanie z państwem dla dobra jednostki, człowieka, dla dobra kraju i pokoju. Wielką rolę odgrywa też w utrwalaniu więzi Polonii z krajem. Szczególnie ważne są także jego przedsięwzięcia w zwalczaniu różnych form patologii społecznej.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#WitoldLipski">Kościół konsekwentnie deklaruje, że zgodnie z uchwałami Soboru II Watykańskiego duchowni nie mogą uczestniczyć w działalności politycznej. Biorąc z jednej strony pod uwagę decyzje Soboru, a z drugiej fakt, że około 90% ludności Polski uważa się za katolików, nie trudno dojść do przekonania o decydującej sile tej grupy Polaków w zwalczaniu wszystkiego, co hamuje rozwój kraju, nie pozwala nam uporać się z trudnościami.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#WitoldLipski">Wyżej wymienione sfery współdziałania państwa z Kościołem są bardzo obszerne.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#WitoldLipski">Także kościelna definicja działalności politycznej Kościoła jest rozciągliwą. Świadczą o tym publikacje kościelne, oficjalne jego deklaracje, a przede wszystkim działalność poszczególnych duchownych. Jedno nie ulega wątpliwości, Kościół jest, wielką siłą społeczną i polityczną, z którą każda władzą musi się liczyć. Ale to tylko jedna strona zagadnienia. Druga, to wielkość odpowiedzialności wynikającej z tej pozycji. W każdym państwie sprawa dotycząca milionów jego obywateli — niezależnie czego dotyczy — musi stać się elementem polityki. Kościół ma swój język mówienia o sprawach politycznych, ale na przykład stosunek do wyborów — po raz drugi w Polsce Ludowej — jest wprost określony w komunikacie z 234 Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski: „Szansa, jaką dają wybory powinna być wykorzystana przez wiernych w poczuciu odpowiedzialności za wspólne dobro narodu, jakkolwiek pozostaje świadomość, że obecne wybory są tylko pierwszym krokiem do pełnej podmiotowości społeczeństwa”.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#WitoldLipski">Z punktu widzenia przyszłości naszego kraju bardzo ważne znaczenie ma i będzie mieć postawa Kościoła katolickiego, jego zaangażowanie w rozwiązywanie najważniejszych problemów narodu i państwa. Jest zrozumiałe, że stosunek władz do Kościoła, wykonywanie podjętych zobowiązań będzie niezwykle istotnym warunkiem ewolucji stosunków między państwem i Kościołem na drodze od współistnienia do poszerzania płaszczyzn współdziałania.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#WitoldLipski">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe w pełni popiera projekty trzech ustaw. Widzimy w nich konkretny krok w kierunku normalizacji stosunków wewnątrz państwa polskiego, dostrzegamy bliską perspektywę podniesienia do najwyższego, dyplomatycznego wymiaru stosunków między Polską Rzecząpospolitą Ludową i Stolicą Apostolską. Treść tych ustaw zgodna jest z najbardziej humanitarnymi rozwiązaniami wyrażonymi w dokumentach i konwencjach międzynarodowych, przytaczanych w preambułach projektów ustaw. W ważnych sformułowaniach wybiegają one w przyszłość, stanowiąc model regulacji prawnej stosunków między państwem i Kościołem. W częściach dotyczących wolności sumienia, tolerancji, ustawy zgodne są z tym, co w przeważającej części ruchu ludowego było uważane za wartości nadrzędne.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#WitoldLipski">Stronnictwo przez swą działalność udzielać będzie wszechstronnego wsparcia realizacji postanowień zawartych w projektach ustaw. Współdziałanie państwa i Kościoła uważamy za niezwykle istotny czynnik przezwyciężania kryzysu społecznego, rozwoju naszej gospodarki i dalszej demokratyzacji.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#WitoldLipski">Decyzje polityczne, które umożliwiły dojście do konferencji okrągłego stołu, jego uchwały, przy wszystkich swych niedoskonałościach słusznie podkreślanych w dyskusjach, doprowadziły do nowej jakościowo sytuacji politycznej w naszym kraju. We wszystkich ocenach tego wielkiego wydarzenia wskazuje się na moderującą rolę przedstawicieli Kościoła. Wydaje się, że nadal taki czynnik wspomagający porozumienie będzie bardzo potrzebny. Z pewnością uchwalane dziś ustawy, które zrodziły się w atmosferze wzajemnego zaufania i wiarygodności partnerów, stwarzają podstawę do rozwiązywania wspólnie najważniejszych problemów Polski. Przy całym uznaniu dla dokonywanego dziś dzieła, nie możemy jednak zapominać, podobnie jak przy ocenie okrągłego stołu, że ciągle jesteśmy w sferze tworzenia klimatu, korzystnej atmosfery, sprzyjających warunków.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#WitoldLipski">Ustawy same w sobie są wielkim osiągnięciem, jednakże z punktu widzenia konieczności rozwiązywania problemów dnia powszedniego, zabezpieczenia sobie lepszej przyszłości, doniosłe ustawy są jedynie czynnikiem wspomagającym. Zaowocują one w pełni dopiero wówczas, gdy klimat ten odpowiednio wykorzystamy.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#WitoldLipski">Stronnictwo uczyni wszystko co możliwe, aby ważny czynnik konsolidacji narodu był wykorzystywany w optymalny sposób przez różnego rodzaju formy współdziałania między państwem i Kościołem oraz w bezpośredniej współpracy między Zjednoczonym Stronnictwem Ludowym i Kościołem na wszystkich szczeblach. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Jan Janowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanJanowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Analiza tekstów sprawozdania Komisji Nadzwyczajnej świadczy o tym, iż przedłożone z inicjatywy ustawodawczej Rady Ministrów projekty ustaw regulujących problematykę gwarancji wolności sumienia i wyznania, stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Polsce oraz ubezpieczenia społecznego duchownych utrzymały się w wyniku dyskusji komisyjnych we wszystkich swoich podstawowych rozstrzygnięciach. I trudno byłoby się temu dziwić, pamiętając, że projekty te są wynikiem wieloletnich wnikliwych, nieraz żmudnych prac przygotowawczych prowadzonych przez przedstawicieli stron — państwowej i kościelnej. Zresztą przebieg i treść dyskusji w toku pierwszego czytania projektów wskazywały na zdecydowane poparcie ze strony Izby dla przedłożonych rozwiązań. Podkreślano wówczas z całą mocą, że przyjęcie proponowanych regulacji ustawowych stanowić będzie jeden z najważniejszych aktów władzy ludowej w skali minionych 45 lat. Warto ten fakt raz jeszcze uwypuklić. Nie ulega wszak wątpliwości, że regulacja prawna problematyki wyznaniowej i kształtowanie się — jeszcze do niedawna — faktycznego układu stosunków państwo — Kościół, pozostawiały wiele do życzenia. Co prawda, z punktu widzenia konstytucyjno-prawnego wszystko było na pozór w porządku, zgodnie bowiem z art. 82 Konstytucji do kategorii praw obywatelskich zakwalifikowano zasadę, że Polska Rzeczpospolita Ludowa zapewnia obywatelom wolność sumienia i wyznania, zaś Kościół i inne związki wyznaniowe mogą swobodnie wypełniać swoje funkcje religijne. Towarzyszyła temu zasada, że nie wolno zmuszać obywateli zarówno do brania, jak i do niebrania udziału w czynnościach i obrzędach religijnych. Zasady stosunku państwa do Kościoła oraz sytuację prawną i majątkową związków wyznaniowych miały określić ustawy.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JanJanowski">Generalne przepisy konstytucyjne okazały się w ich wykonaniu niezbyt elastyczne i stały się w konsekwencji narzędziem w ręku czynnika politycznego i administracyjnego, który w praktyce kształtował od swojej strony stosunek państwa do Kościoła. Trzeba również powiedzieć i to, że dopiero od niedawna stosunek ten stał się rzeczywiście poprawny, rokując nadzieję na trwałość współpracy w relacji państwo — Kościół, a może nawet na jej dalsze doskonalenie. Projektowane ustawy — i to jest ich jeden z podstawowych walorów — przesuwają w przeszłość szereg trudnych, spornych problemów, przecinając normatywnie trwającą nieraz latami dyskusję, zbliżenia i oddalenia stanowisk.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JanJanowski">Warto w tym miejscu zwrócić też uwagę i na to, że choć rozpatrywane w chwili obecnej ustawy mają formalnie charakter ustaw zwykłych, to jednak merytorycznie i politycznie wykraczają swym znaczeniem poza swoją formalną charakterystykę. Nie może przecież ulegać wątpliwości, że przyszła Konstytucja będzie musiała — we właściwym dla niej ujęciu syntetycznym — dać uogólniony wyraz zasadom, które stanowią treść ustaw przedłożonych do uchwalenia Wysokiej Izbie.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JanJanowski">Ustawy zwykłe o tak wielkim ciężarze gatunkowym, jak obecnie rozpatrywane, zwykło się określać jako ustawy materialno-konstytucyjne i takimi one w rzeczywistości są. Są one nimi w szczególności dlatego, iż zmierzają do likwidacji wieloletniego rozdźwięku pomiędzy państwem propagującym ideę sprawiedliwości społecznej, a szerokimi kręgami społeczeństwa, które również w imię sprawiedliwości społecznej żądały od państwa przez okres niemal dwóch pokoleń zmian zasadniczych rzeczywistej polityki państwowej.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#JanJanowski">Obywatele Posłowie! Wszystkie ważniejsze ustawy wyrażają pewne zasady przewodnie. Warto więc dokonać próby wyodrębnienia z przedłożonych nam aktów normatywnych niektórych z tych zasad.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#JanJanowski">Pierwszą z nich jest powtórzona za naszą Konstytucją zasada wolności sumienia i wyznania oraz będąca nierozerwalnie z nią związana zasada równości wobec prawa kościołów i wyznań. Choć bowiem wśród ogółu wierzących Polaków, katolicy stanowią olbrzymią większość, nie może to stanowić o prawnej nierówności Kościoła i innych związków wyznaniowych. Tolerancja religijna, którą szczycimy się w skali historii Polski, musi w zasadzie równości wyznań znajdować ustawodawczą sankcję, mającą za zadanie m.in. kształtowanie i pogłębianie w społeczeństwie szacunku dla ludzi o odmiennych poglądach.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#JanJanowski">Druga z zasad przewodnich, to autonomizacja kościołów i związków wyznaniowych oraz ich publiczno-prawny charakter. Wyraża się ona szeregiem rozstrzygnięć ustawowych o które zwłaszcza Kościół katolicki dopominał się przez cały niemal okres powojenny. Chodzi tu, jak podkreśla nauka prawa, o takie elementy, jak swobodne wykonywanie jurysdykcji kościelnych, możliwość rządzenia się własnym prawem wewnętrznym i posiadanie własnych dóbr kościelnych, a także własnych zakładów wychowawczych i naukowych, swobodnego wykonywania kultu i nauczania religijnego, możliwość prowadzenia działalności duszpasterskiej i społecznej czy dysponowanie odpowiednimi środkami masowego przekazu myśli.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#JanJanowski">Rozpatrywane ustawy tego rodzaju możliwości stwarzają. Dotyczy to szczególnie Kościoła katolickiego, w myśl odrębnej ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Polsce. Ta właśnie ustawa, stwarzając w szeregu swoich przepisach podstawy prawne do wydawania aktów prawnych powszechnie obowiązujących bądź decyzji administracyjnych, przewiduje obowiązkowe współdziałanie określonych podmiotów państwowych i kościelnych. Takie potraktowanie podmiotów Kościoła katolickiego w Polsce może być uznane za stworzenie szczególnej, publiczno-prawnej osobowości tego Kościoła. Odpowiada to miejscu Kościoła katolickiego w Polsce oraz roli i autorytetowi, jakim się on od dziesiątków i setek lat cieszy w polskim społeczeństwie.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#JanJanowski">Warto w tym miejscu wspomnieć, że utrzymana w Konstytucji zasada rozdziału Kościoła od państwa jest regułą bardzo ogólną. Konkretna jej treść może kształtować się różnie — od niechęci, przez obojętność, tolerancję aż po współpracę z zachowaniem autonomii każdej ze stron. Projekt, co należy ocenić pozytywnie, w wielu sformułowaniach wyraża konkretną koncepcję takiej współpracy.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#JanJanowski">Trzecią z zasad przewodnich jest uniezależnienie kościołów i wyznań od państwa, wyrażające się w likwidacji lub ograniczeniu ingerencji państwa w stosunki wewnętrzne nie tylko kościołów i wyznań, ale również związanych z nimi stowarzyszeń. Wiąże się z tym akceptacja dla oświatowej, kulturalnej, socjalnej i charytatywnej działalności kościołów i związków wyznaniowych. Mamy tu do czynienia z definitywną likwidacją jednego z największych błędów polityki państwa w latach minionych.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#JanJanowski">Wysoka Izbo! Stronnictwo Demokratyczne od początku swego istnienia było konsekwentnie partią wieloświatopoglądową. Płaszczyzną, łączącą ogół naszych członków była myśl programowa a nie przekonania filozoficzne, wierzenia religijne bądź przynależność do określonych wyznań. Byliśmy i jesteśmy partią niemarksistowską, a więc odcinającą się od tzw. „ideologii jedynie słusznej”. Z tych to powodów odczuwaliśmy przez długie lata ujemne Skutki naszego liberalizmu światopoglądowego, jakże źle jeszcze do niedawna widzianego przez ścisły aparat władczy, dysponujący nomenklaturą.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#JanJanowski">Jest więc zrozumiałe, że nieobce jest nam rozgoryczenie tych, jakże wielkich rzesz Polek i Polaków, którzy nie ukrywali swych przekonań, a przez to zamykali sobie drogę na wielu ścieżkach i odcinkach awansu zawodowego, nie mówiąc już o karierze politycznej. W ostatnich latach te ujemne, uwłaczające przyrodzonym prawom człowieka praktyki odchodzą, choć nie bez oporu, z naszego życia publicznego. Zwycięstwo odnosi pluralizm światopoglądowy. Jest jednak niezbywalną prawidłowością pluralizmu, że tworzy on mniej lub bardziej trwałą większość. Chodzi wszakże o to, aby owa większość nie powtórzyła dotychczasowego kardynalnego błędu polityki kadrowej i nie zmierzała do eliminacji osób w pełni właściwych tylko z uwagi na ich odmienny światopogląd. Byłaby to wręcz klęska pluralizmu. Pluralizm bowiem i jego przyszłość zależeć będą w wielkiej mierze od kultury i dobrej woli nie tylko dotychczasowego establishmentu, ale również od kultury i dobrej woli nowych ludzi u władzy, którym drogę torować będą w szczególności rozpatrywane dzisiaj ustawy.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#JanJanowski">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego w pełni popiera przedłożone projekty i z pełną satysfakcją udzieli im swego poparcia w głosowaniu. Nie mogę w tym miejscu nie podkreślić w szczególności satysfakcji, jaką wynosi nasze Stronnictwo, ze zmian dotyczących systemu oświaty i wychowania, zmian świadczących o odchodzeniu od administracyjnego „monizmu” naukowego, który tyle szkód przyniósł nauce polskiej oraz o odchodzeniu od natrętnego ideologizowania szkoły, stawiającej ją jakże często w sprzeczności z kierunkami myślenia w rodzinie. Moralne skutki tej osobliwej dwoistości stały się często nieodwracalne.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#JanJanowski">W ostatnim czasie w prasie tzw. tygodniowej pojawiło się trochę publicystyki na temat pracy Sejmu obecnej kadencji. Jest w tych publikacjach sporo krytyki. Nie mnie sądzić, jak historia oceni tę kadencję. Myślę wszelako, że poza przyszłymi sporami historyków będzie musiał pozostać fakt, że to w tej właśnie kadencji stworzono podstawy do pojednania dwóch potężnych wartości drogich sercu każdego Polaka — państwa i Kościoła, które przez jakże długi czas do tego pojednania dojść nie mogły. I jest to jeszcze jeden zasadniczy motyw, dla którego Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego w pełni popiera projekty ustaw. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Kazimierz Secomski.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzSecomski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawione Wysokiej Izbie projekty trzech ustaw mają szczególne znaczenie społeczne i polityczne, wewnętrzno-krajowe i międzynarodowe. W skali kraju są one wyrazem ukształtowania się porozumienia narodowego, stanowiąc jego ważne i powszechnie uznawane ogniwo. W ujęciu międzynarodowym rozpatrywane dzisiaj akty prawne, to konkretne rozwinięcie postanowień i przyjętych przez Polskę zasad Karty Narodów Zjednoczonych oraz innych porozumień i deklaracji w sprawie ogólnej współpracy i wyeliminowania wszelkich form nietolerancji i dyskryminacji.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#KazimierzSecomski">Należy jednak stwierdzić, że u podstaw projektowanych ustaw znalazły się zasadnicze ustalenia Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, będące zarazem odzwierciedleniem wiekowych tradycji tolerancji religijnej i światopoglądowej w Polsce oraz gwarantujące wolność sumienia i wyznania.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#KazimierzSecomski">Długi okres pochłonęły szczegółowe prace związane z przygotowaniem i uzgodnieniem tych doniosłych aktów prawnych. Ich niewątpliwie historyczne znaczenie wynika z wszechstronnego zasięgu proponowanych uregulowań, rozważnie, ale i głęboko wkraczających do całokształtu zagadnień wyznaniowych i swobód religijnych. W analizie tych dokumentów uderza z jednej strony — kompleksowy charakter regulacji tak doniosłego, a jednocześnie delikatnego obszaru życia społecznego i z drugiej strony — uzyskanie zgodności poglądów i wynikających z nich postanowień w duchu procesów demokratyzacji i porozumienia narodowego.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#KazimierzSecomski">W projekcie ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego znajdują wielostronne odbicie ponad tysiącletnie dzieje wzajemnych stosunków, a zwłaszcza zostały wyciągnięte wnioski z doświadczeń okresu międzywojennego i trudnych lat powojennych. Trzeba szczególnie podkreślić wkład Kościoła katolickiego w krzewienie patriotyzmu i idei suwerennego państwa polskiego w najcięższym okresie wojny i okupacji, a następnie odbudowy kraju i zagospodarowania obszaru ziem odzyskanych wraz z uregulowaniem na nich nowego statusu diecezjalnego.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#KazimierzSecomski">Ustawa o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego oraz zapowiedziana konwencja pomiędzy Polską a Stolicą Apostolską to trwałe fundamenty porozumienia, odpowiadającego w pełni interesom narodowym i religijnym.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#KazimierzSecomski">Projekt ustawy reguluje status prawny Kościoła katolickiego, nadając jego instytucjom osobowość prawną oraz stwarzając ramy dla ich swobodnej działalności. Następuje zarówno oddzielenie Kościoła od państwa, jak też uchylenie przepisów będących dotąd podstawą do ingerencji państwa w działania Kościoła. W ten sposób zostają więc określone uprawnienia Kościoła i jego instytucji do swobodnego wypełniania funkcji religijnych zgodnie z zasadami Konstytucji o wolności sumienia i wyznania. Tak ujęte rozszerzenie dotychczasowych uprawnień Kościoła katolickiego, jak też innych związków wyznaniowych znajduje oparcie w szczegółowych postanowieniach prawnych ustawy, obejmujących sferę sprawowania kultu, świąt kościelnych, uprawnień socjalnych i majątkowych. Przewiduje się możność powołania Caritasu, jak też przywrócenia kościelnych zakładów leczniczych. Wiąże się to bezpośrednio z rozszerzeniem działalności charytatywno-opiekuńczej Kościoła.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#KazimierzSecomski">Na osobne podkreślenie zasługują regulacje dotyczące majątkowych spraw kościelnych osób prawnych wraz z utrzymaniem, a nawet pewnym powiększeniem, dotychczasowych zwolnień i ulg podatkowych oraz w zakresie opłat celnych. Odnosi się to do darowizn na cele charytatywno-opiekuńcze.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#KazimierzSecomski">Ze szczególną starannością — już w toku prac Komisji Nadzwyczajnej, o czym mówił poseł sprawozdawca Kazimierz Barcikowski — rozpatrzono zagadnienie zabezpieczenia praw majątkowych również innych związków wyznaniowych. Dla uniknięcia jakichkolwiek konfliktów w tej dziedzinie przyjęto zasadę wyłączenia z postępowania regulacyjnego wszelkich przypadków ewentualnych roszczeń o nieruchomości, które znajdują się już w faktycznym władaniu poszczególnych związków wyznaniowych.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#KazimierzSecomski">Zgodnie z szeregiem przepisów przejściowych i końcowych projektu ustawy, będą wprowadzone zmiany w innych ustawach wraz z uregulowaniem podstaw prawnych postępowania regulacyjnego, mającego uporządkować i rozstrzygnąć sprawy sporne w dziedzinie majątkowej i ewentualnych odszkodowań. Należy wyrazić przekonanie, że i ta dziedzina roszczeń czy powstałych konfliktów zostanie szybko unormowana.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#KazimierzSecomski">Drugi z trzech projektów ustaw zawiera po raz pierwszy tak szeroko ujęte przepisy prawne, regulujące w sposób nowoczesny i postępowy gwarancje wolności sumienia i wyznania w odniesieniu do wszystkich obywateli oraz wszystkich kościołów i związków wyznaniowych.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#KazimierzSecomski">Również ten projekt ustawy nawiązuje do zasad Konstytucji oraz aktów międzynarodowych, w szczególności dotyczących praw człowieka. Zostaje zapewniona eliminacja wszelkich form nietolerancji i dyskryminacji ze względu na religię lub przekonania. Konstytucja gwarantuje równość praw dla wszystkich obywateli w każdej dziedzinie życia państwowego, politycznego, gospodarczego, społecznego i kulturalnego. Różnice wyznania czy przekonań nie mogą wywoływać objawów nienawiści, pogardy czy poniżania człowieka. Są to objawy zakazane przez Konstytucję.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#KazimierzSecomski">Projekt ustawy reguluje zarówno problemy indywidualnej wolności sumienia i wyżynania, jak też prawa i obowiązki związków wyznaniowych, ich tworzenie i podstawy działalności. Gwarantuje się prawo obywateli do zrzeszenia się w związkach wyznaniowych i ich wyłączenie spod działania Prawa o stowarzyszeniach.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#KazimierzSecomski">Szereg tych postanowień wywołuje konieczność wprowadzenia wielu zmian w przepisach dotychczas obowiązujących. W szczególności odnosi się to do spraw świąt religijnych oraz światopoglądowego charakteru nauczania w szkołach, co wynika ze świeckiego charakteru państwa i jego neutralności w sprawach religii. Wprowadza się także ustawowe zwolnienie duchownych od służby wojskowej.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#KazimierzSecomski">Wreszcie trzecią z projektowanych ustaw o ubezpieczeniu społecznym duchownych należy powitać jako zrealizowanie zasad polityki społecznej o powszechnym zapewnieniu wszystkim obywatelom prawa do ochrony zdrowia oraz pomocy w razie choroby lub niezdolności do pracy. W ten sposób systemami ubezpieczeń społecznych objęta zostanie już ostatnia grupa ludności pozbawiona dotychczas ogólnych uprawnień do zorganizowanej pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#KazimierzSecomski">Zaproponowane w projekcie ustawy rozwiązania wykazują szereg różnic w stosunku do ogólnie obowiązującego systemu ubezpieczeń, co wynika ze specyficznych warunków społecznych i materialno-bytowych tej grupy ludności. Nie oznacza to jednak powstania istotnych rozbieżności w zasadach i podstawowych unormowaniach systemu ubezpieczeń społecznych. Zróżnicowania te dotyczą przede wszystkim spraw opłacania i egzekwowania składek oraz sposobu obliczania emerytur lub rent, jak też ograniczania świadczeń socjalnych w wypadku nieopłacania składek.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#KazimierzSecomski">Występowanie tych różnic w rozwiązaniach systemowych nie zmniejsza jednak generalnego znaczenia zasadniczej reformy, która usuwa oczywistą lukę prawną, pozbawiającą duchownych elementarnej opieki zdrowotnej i innych świadczeń socjalnych, w tym rent i emerytur.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#KazimierzSecomski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Na zakończenie pragnę stwierdzić, że trzy projekty ustaw, znajdujące się na porządku dziennym dzisiejszego posiedzenia Izby mają specjalną wymowę. Jest to bowiem fakt bez precedensu w dotychczasowej historii państwa i Kościoła katolickiego oraz innych związków wyznaniowych. Te trzy ustawy niewątpliwie otwierają nowy okres jasno i trwale unormowanego współżycia wszystkich obywateli, instytucji kościelnych i związków wyznaniowych. Będzie to zarazem stanowić istotny element porozumienia narodowego w imię realizacji wspólnych celów rozwoju społecznego.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#KazimierzSecomski">Wyrażając pełne poparcie dla projektowanych ustaw, należy także oczekiwać ich generalnej aprobaty i uznania ze strony całego społeczeństwa. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Wiktor Leyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WiktorLeyk">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Nie ulega wątpliwości, że dzisiejszą debatę możemy nazwać mianem historycznej. Historycznej w skali trwania polskiej państwowości, a także historycznej w skali powojennego 45-lecia Polski.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#WiktorLeyk">Oto przychodzi nam dzisiaj sfinalizować kilkuletnie prace grup ekspertów nad trzema przedłożonymi Wysokiej Izbie projektami ustaw, regulujących stosunek państwa do kościołów i związków religijnych. Nie można treści tych ustaw odrywać od realiów naszej współczesnej rzeczywistości, a szczególnie od doświadczeń chrześcijan w Polsce Ludowej. Piętno tych doświadczeń widać wyraźnie zarówno w projekcie ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, nawet w nazwie, oraz w projekcie ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w PRL (zbyt szczegółowe zapisy).</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#WiktorLeyk">Trzeba jasno powiedzieć, iż doświadczenia niedawnej jeszcze przeszłości nie były często zbyt optymistycznie i nie tworzyły klimatu zaufania do państwa. Początkowy okres naszej powojennej rzeczywistości cechował się wprowadzeniem wyraźnego rozdziału państwa od Kościoła, w kierunku państwa świeckiego. Ten słuszny dla nowoczesnego państwa model został niestety zdeformowany w okresie stalinowskim, doprowadzając do czasów wojującego ateizmu, który często doprowadzał do dezorganizacji życia religijnego różnych kościołów, przy czym szykany dotykały nie tylko Kościoła katolickiego, ale też innych wyznań i to tym boleśniej, że nie miał się za nimi kto ująć. Lata siedemdziesiąte, a szczególnie osiemdziesiąte przyniosły stopniowe znormalizowanie stosunku państwa do kościołów, co wynikało przede wszystkim z nieskuteczności wszelkich prób ateizacji społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#WiktorLeyk">Te kilkudziesięcioletnie doświadczenia wszystkich stron, to jest i państwa, i kościołów doprowadziły do wniosku, iż należy zakończyć i zamknąć etap konfrontacji światopoglądu ateistycznego z chrześcijańskim i przejść do współpracy dla dobra naszej ojczyzny. Tak widzimy, w pewnym oczywiście uproszczeniu, drogę, którą przeszło polskie społeczeństwo do momentu wniesienia pod debatę Wysokiej Izby przedłożonych projektów ustaw. Są one, jak stwierdza w swej opinii Zespół Doradców Sejmowych, wynikiem nie tylko polskiej tradycyjnej tolerancji religijnej i światopoglądowej oraz rozwoju demokratyzmu i przemian społeczno-politycznych, zachodzących w naszym kraju, ale także wzrostu porozumienia narodowego, realizmu politycznego i wielkiej potrzeby ogólnonarodowej. Są wreszcie przejawem kulturowego postępu, gotowości pełnej realizacji przez państwo zobowiązań konstytucyjnych i aktów międzynarodowych dotyczących praw człowieka.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#WiktorLeyk">Unia Chrześcijańsko-Społeczna przyjęła z satysfakcją przedłożone Sejmowi projekty, a nasi posłowie, wśród których są obok katolików przedstawiciele ewangelicyzmu i prawosławia, włączyli się aktywnie w nadanie ostatecznego kształtu ustawom i będą głosować za ich przyjęciem.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#WiktorLeyk">Wysoka Izbo! Przechodzę teraz do sformułowania kilku uwag do poszczególnych projektów.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#WiktorLeyk">Pierwsze — projekt ustawy o gwarancjach, wolności sumienia i wyznania. Projekt ten ma bardzo szeroki zakres, gdyż dotyczy wszystkich kościołów, także Kościoła katolickiego i innych związków wyznaniowych, a także niewierzących. Dobrze się stało, że w trakcie prac Komisji Nadzwyczajnej uległ on poważnemu przeredagowaniu i zmianie kolejności rozdziałów, co czyni go przejrzystym i ułatwia jego analizę oraz stosowanie.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#WiktorLeyk">Za najważniejszy w tym projekcie należy uznać zapis, że o ile dotychczasowe regulacje prawne między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi — jest tych regulacji dziewięć — dają mniejsze możliwości działania tym kościołom niż w projektowanej ustawie, to mogą one korzystać z nowej ustawy. Stąd nasuwa się wniosek, że kościoły te będą dążyły do nowych uregulowań ustawowych swoich stosunków z państwem — do tej kwestii jeszcze powrócę.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#WiktorLeyk">Chcę przy tej okazji serdecznie podziękować wszystkim kościołom, które przesłały do Unii Chrześcijańsko-Społecznej swoje uwagi opinie dotyczące tego projektu, które staraliśmy się wprowadzić do projektu ustawy, w dużej części z powodzeniem.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#WiktorLeyk">Drugie — projekt ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Przyjęcie tego projektu przyniesie jasne i klarowne określenie miejsca Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce. Niewątpliwie rzuca się w oczy duża szczegółowość dokumentu, ale, jak już uprzednio powiedziałem, wynika to z różnych doświadczeń przeszłości. Projekt daje duże, zupełnie nowe możliwości działania Kościołowi rzymskokatolickiemu, których dotychczas nie posiadał. Uregulowane zostały także kwestie majątkowe kościoła.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#WiktorLeyk">Należy tu wyrazić uznanie przedstawicielom Kościoła, biorącym udział w pracach Komisji Nadzwyczajnej, że rozumiejąc troski i niepokój innych kościołów, odstąpili od pierwotnego zapisu i zaakceptowali ostateczną treść art. 61. Jest to bardzo ważny zapis eliminujący ewentualne przyczyny waśni i konfliktów wyznaniowych. W swoich uwagach wiele kościołów, a także Zespół Doradców Sejmowych poddawał w wątpliwość, czy nazwa ustawy jest adekwatna do treści, gdyż w Polsce istnieje kilka kościołów, które w nazwie mają określenie katolicki, a projekt ma dotyczyć Kościoła rzymskokatolickiego, ale przedstawiciel Episkopatu podkreślił, iż nazwa kościoła użyta w tytule ustawy odpowiada prawdzie.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#WiktorLeyk">Trzecie — projekt ustawy o ubezpieczeniu społecznym duchownych. Odpowiada on oczekiwaniom wszystkich kościołów i innych związków wyznaniowych i ważne jest, że mimo iż został on przygotowany przez przedstawicieli Rządu i Episkopatu, to ustalenia ustawy dotyczą także duchownych innych kościołów i związków wyznaniowych.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#WiktorLeyk">Wysoki Sejmie! Reasumując rozważania nad dyskutowanymi dzisiaj projektami, należy podkreślić, iż wynika z nich kilka wniosków.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#WiktorLeyk">Po pierwsze — procedura tworzenia projektów nie była zbyt fortunna. Projekt ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w PRL nie był znany przedstawicielom Polskiej Rady Ekumenicznej, pracującym nad projektem ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania; a z kolei przedstawiciele Kościoła katolickiego nie brali udziału w pracach nad ustawą o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, co w rezultacie przyniosło poważny brak spójności między obiema ustawami, ponieważ w wielu kwestiach projekt odnoszący się do Kościoła katolickiego daje o wiele więcej możliwości działania niż ustawa o gwarancjach wolności sumienia i wyznania. Stąd też w pracach odpowiedniego zespołu sejmowego zajmowaliśmy się przenoszeniem odpowiednich zapisów z ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w PRL do ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania. Nie na wszystkie zresztą poprawki Rząd się zgodził, stwierdzając, że niektóre zapisy, na przykład zwolnienie od podatku darczyńcy na rzecz Kościoła katolickiego, mogą być ujęte w podobnych ustawach o stosunku między poszczególnymi kościołami, czy związkami wyznaniowymi a państwem. Oczekujemy więc, że kościoły wykorzystają dorobek zapisów zawartych w ustawie o stosunku państwa do Kościoła katolickiego i umieszczą podobne treści w swoich projektach, a Rząd zgodnie z zasadą równości zapisaną w art. 81 Konstytucji bezzwłocznie wniesie owe projekty do Sejmu w celu ich uchwalenia. W niektórych kościołach takie prace już trwają.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#WiktorLeyk">Po drugie — należy w tym miejscu jasno stwierdzić, że fakt, iż dzisiaj debata dotyczy tych trzech ustaw, dających o wiele większe niż dotychczas możliwości działania chrześcijanom w Polsce, jest zasługą przede wszystkim Kościoła katolickiego z jego wielkością i siłą. Korzystają z tego także kościoły mniejszościowe już teraz, a powinny korzystać i w przyszłości. Należy pamiętać, iż rodzina chrześcijańska w Polsce jest jedna i powinna się wzajemnie wspierać.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#WiktorLeyk">W tym momencie przywołam cytat z orędzia Papieża Jana Pawła II na Światowy Dzień Pokoju, z dnia 1 stycznia bieżącego roku. „Mniejszości religijne powinny mieć zapewnioną możliwość wspólnotowego sprawowania kultu według własnych obrządków. Powinno się im również umożliwić dążenie do religijnego wykształcenia na drodze odpowiedniego nauczania, a także dysponowanie koniecznymi środkami. Jest ponadto bardzo ważne, aby państwo zapewniło i skutecznie popierało. ochronę wolności religijnej, zwłaszcza tam, gdzie obok przeważającej większości wyznawców jednej określonej religii, znajduje się grupa lub więcej grup mniejszościowych innego wyznania”. Są to słowa wypowiedziane co prawda w innym kontekście, ale także warto o tym pamiętać w Polsce.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#WiktorLeyk">My, w Unii Chrześcijańsko-Społecznej od lat podkreślamy, że Polska będzie dopiero wtedy silna i dostatnia, kiedy umożliwi nie tylko wielkim grupom naszego społeczeństwa, ale także wszelkim mniejszościom narodowościowym i religijnym mówić własnym pełnym głosem, kiedy będzie krajem w pełni pluralistycznym i ogólnonarodowym.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#WiktorLeyk">Takie myślenie o Polsce realizujemy w praktyce we wszystkich działaniach naszej Unii. Nie tylko propagujemy idee ekumeniczne, ale też wprowadzamy je w życie, stworzyliśmy sformułowanie ekumenizmu społecznego, gdyż uważamy, że bez pojednania wszystkich Polaków wspartego wzajemnym poszanowaniem nie uda się nam zrealizować upragnionej przez wszystkich wizji kraju rządnego i dostatniego. Natomiast uważamy jednocześnie, że każdy przejaw hegemonizmu czy zastępowanie jednego hegemonizmu innym jest zagrożeniem dla naszej przyszłości. Stąd też wszystkim potężnym siłom naszego kraju przypominamy, że prawdziwą wielkością wielkich jest poszanowanie, dostrzeganie i opieka nad wszelkimi mniejszościami. Dopiero wtedy społeczeństwo staje się w pełni narodem.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#WiktorLeyk">Kończąc, wyrażam przekonanie, iż uchwalone dzisiaj ustawy będą wykorzystywane dla dobra wszystkich Polaków, dla umacniania procesów rozwoju kulturowego i cywilizacyjnego kraju, pluralizmu i uniwersalizmu oraz zasad tolerancji religijnej i światopoglądowej, która miała piękne karty w polskiej przeszłości, kiedy zasady tej tolerancji były realizowane w praktyce, kiedy Polska była schronieniem ofiar prześladowań religijnych całej Europy. Wtedy byliśmy silni swą państwowością i mieliśmy szacunek innych krajów.</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#WiktorLeyk">O tym warto dzisiaj pamiętać. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Wiesław Gwiżdż.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WiesławGwiżdż">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kończąca się IX kadencja Sejmu obfituje w wydarzenia legislacyjne o ogromnym znaczeniu. Historią wieje w tej sali, kiedy po 40 przeszło latach monopolistycznego kierowania państwem przypada nam zaszczytny obowiązek potwierdzenia nowym, prawem wszystkich zmian demokratycznych wypracowanych w mozolnym trudzie przez naród polski. Przyszli badacze dziejów zapewne potwierdzą, że Sejm końca osiemdziesiątych lat zasłużył się przypieczętowaniem prawnym narodzin prawdziwej demokracji, dając podwaliny pod jej dalszy rozwój. Ten bezsporny fakt stanowi społeczną legitymację pełnionego przez nas mandatu poselskiego. Daje nam też prawo do zadowolenia z ciężkiej pracy prawotwórczej, którą świadczyliśmy w bardzo trudnych warunkach społeczno-politycznych i gospodarczych, nieraz przez jednych kwestionowani, a przez drugich instrumentalizowani. Mieliśmy już w przeszłości Sejm „niemy” i Sejm „klaszczący”, i Sejm „maszynkę do głosowania”, a nasz Sejm IX kadencji przejdzie zapewne do historii jako Sejm — „galopujący” ze względu na mnogość ustaw uchwalonych w zawrotnym tempie, ale jako galopujący we właściwym kierunku, co dowodnie wykazuje dzisiejsza debata.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#WiesławGwiżdż">Z satysfakcją stwierdzić należy, że projekty ustaw, które za chwilę uchwalimy, spotkały się z aprobatą wszystkich mówców w dzisiejszej debacie. Bardzo to dobrze, zważywszy, że debata, zwłaszcza w drugim czytaniu ustawy, wyraża intencje ustawodawcy, co stanowi ważną przesłankę do przyszłej interpretacji aktów prawnych, których dotyczy.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#WiesławGwiżdż">Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Mamy dziś przyjąć w drugim czytaniu i uchwalić trzy projekty ustaw dotyczące kwestii wyznaniowych: o wolności sumienia i wyznania, o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Polsce i o ubezpieczeniu osób duchownych. Projekty te stanowią pakiet ustaw o wręcz przełomowym znaczeniu, nie tylko w wymiarze Polski, ale bezprecedensowym w skali państw realnego socjalizmu i nieczęstym nawet w skali światowej. Są to ustawy wielkiego formatu, świadczące o prawdziwości i głębi przemian zachodzących w Polsce. Świadczą też o reformowalności systemu i pragmatyzmie sił rządzących, zdolnych do odczytania znaków czasu i adaptowania się do wymogów współczesności. Zakładając, że i inne siły społeczno-polityczne zechcą kierować się roztropnością i mądrością polityczną, wolno mieć nadzieję, że proces przemian demokratycznych będzie w Polsce postępował w duchu dialogu i pokoju społecznego, w imię tak potrzebnego Polsce postępu integralnego, wyrażającego się w „rozwoju osób”, a nie tylko w „mnożeniu rzeczy”, którymi osoby mogą się posługiwać, jak piszę Ojciec Święty w „Redemptor hominis”, a więc postępu, który służyłby każdemu człowiekowi i wszystkim ludziom, łącząc dokonania materialne z rozwojem duchowym człowieka, z utrwaleniem jego podmiotowości zarówno w procesach gospodarowania, jak w życiu publicznym.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#WiesławGwiżdż">Rozpatrywane dziś projekty ustaw spełniają wieloletnie oczekiwania społeczeństwa w swej większości wierzącego, w tym głównie katolickiego. Mogą przyczynić się do jego upodmiotowienia, będąc gwarantem jednego z podstawowych praw ludzkich i obywatelskich, to jest prawa do nieskrępowanego wyznawania przekonań religijnych i wyrażania ich w zorganizowanych formach instytucjonalnych.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#WiesławGwiżdż">Uznając wysoką rangę debatowanych dziś projektów ustaw, pragnę ustosunkować się szczególnie do projektu ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Dotyka ona bowiem zagadnienia o kapitalnym znaczeniu dla życia narodu i jego państwa jako dwóch, współzależnych kategorii. Zgodnie z katolicka nauką społeczną państwo jest najdoskonalszą formą organizacji społeczeństwa. W przeciwieństwie do skompromitowanego pojęcia stalinowskiego „państwa jako aparatu nacisku”, katolicka nauka społeczna uznaje, słowami Papieża Jana XXIII, że jedyną racją istnienia państwa jest realizacja dobra wspólnego. W tym rozumieniu katolicy polscy z zadowoleniem powitają nową ustawę, widząc w niej legitymizację rzeczywistości historycznej przez państwo o ustroju socjalistycznym, akceptującym ustawowe ramy dla Kościoła instytucjonalnego. Zasięg tej nowej regulacji prawnej uświadomi sobie każdy, kto poznał w minionych latach styl traktowania Kościoła i wiernych przez niektóre aroganckie władze polityczno-administracyjne; owe małostkowe nękania i inwigilacje, owe blokady awansów dorosłym i zabranianie modlitw dzieciom na koloniach, owo utrudnianie pielgrzymek i hamowanie budownictwa sakralnego, ów nakazowo-rozdzielczy ateizm urzędników i hipokryzja niektórych dygnitarzy partyjnych, dyskretnie wyjeżdżających na religijne uroczystości rodzinne daleko poza obszar swojego oddziaływania. Wreszcie ów tragiczny w skutkach dualizm wychowania dzieci i młodzieży, polegający na programowej ateizacji w szkole i tradycyjnie religijnym wychowaniu w domu i w kościele, dualizm, który nieraz rodził postawy zakłamania i indyferentyzmu w młodym pokoleniu.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#WiesławGwiżdż">A oto przykład znany mi z autopsji — jako jeden z wielu. Z początkiem lat siedemdziesiątych przesunięcie krzyża przydrożnego o kilka metrów na przykościelnym skwerku w Katowicach wywołało krzątaninę wszystkich szczebli władzy, od prezydenta miasta po architekta wojewódzkiego, nie licząc po drodze przedstawicieli służb różnych odcieni. Dzisiaj ten styl należy już do przeszłości. Nowa ustawa o stosunku państwa do Kościoła reguluje nie tylko koegzystencję prawną i praktyczną struktur państwa ze strukturami kościelnymi, lecz daje Kościołowi szeroką autonomię działania w ramach organizmu państwowego, od swobodnej katechizacji, przez własne szkolnictwo, własne środki przekazu, do własnych dzieł społeczno-charytatywnych, duszpasterstwa wojskowego i własnych organizacji społeczno-formacyjnych. Regulacja ta stanowi wyraz uznania dla ogromnej roli integrującej naród, jaką spełniał Kościół katolicki w ciągu całych, burzliwych dziejów Polski, a także dla jego roli depozytariusza najszczytniejszych tradycji patriotyzmu w okresach niewoli narodowej. Wreszcie także dla roli powierników i obrońców ludu, jaką pełnili liczni kapłani katoliccy, mężowie tej miałby co ksiądz Piotr Skarga i Prymas Wyszyński, męczennicy za wiarę i polskość, jak św. Maksymilian Kolbe i wielu innych działaczy społecznych i trybunów ludowych.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#WiesławGwiżdż">Wysoki Sejmie! Wypracowany w Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu i Episkopatu projekt ustawy normalizuje sytuację prawną i faktyczną Kościoła katolickiego w Polsce, stanowiąc niezaprzeczalny, a zarazem nieodwracalny dorobek procesu demokratyzacji, z którego czerpać będą liczne rzesze katolickiego społeczeństwa, służący dobru wspólnemu i budowaniu pokoju społecznego w ojczyźnie.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#WiesławGwiżdż">W tym kontekście nasuwa się pewna uwaga, dotycząca wczorajszych zajść w Krakowie. Otóż nie służą dalszemu harmonijnemu rozwojowi demokracji w Polsce prowokacje tego rodzaju, jak wczoraj w Krakowie, nad którymi należy tylko ubolewać.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#WiesławGwiżdż">A teraz pragnę z tej wysokiej trybuny odnieść się do jednego jeszcze aspektu ustawy, która reguluje sytuację stowarzyszeń i ugrupowań powołujących się w swej działalności na inspirację katolicką. W art. 33 ustawa przewiduje prawny podział organizacji na kościelne i katolickie, jedne założone przez Kościół, a drugie za aprobatą władzy kościelnej. Te drugie mogą mieć na celu szczególnie działalność społeczno-kulturalną, oświatowo-wychowawczą i charytatywno-opiekuńczą. A ustawa przewiduje w art. 37 istnienie innych jeszcze organizacji zrzeszających katolików, realizujących ideały chrześcijańskie według własnych programów na podstawie ogólnie obowiązującego prawa. Do tej kategorii — jak rozumiem — zaliczają się organizacje, które obok działalności społeczno-wychowawczej i charytatywnej, kierując się zasadami katolickiej nauki społecznej, realizują obowiązek obecności w strukturach politycznych dla dawania świadectwa wiary w świecie.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#WiesławGwiżdż">Z wdzięcznością dla autorów projektu ustawy stwierdzam, że organizacją tej kategorii, nie będącą partią, ale spełniającą funkcje polityczne przez tradycyjną obecność w organach przedstawicielskich jest Polski Związek Katolicko-Społeczny, w imieniu którego przemawiam. Powstały w 1981 r. na fali ówczesnego zrywu do odnowy życia publicznego, wyrósł ze środowiska działaczy katolickich, którzy nie chcieli poprzestać na krytykowaniu panujących stosunków w państwie, ale chcieli czynnie uczestniczyć w dokonujących się zmianach i być obecni w procesie rodzącej się demokracji, niejako od środka. Dlatego przystąpili w 1982 r. do układu sił społeczno-politycznych, określanego dziś mianem koalicji. Od początku Polski Związek Katolicko-Społeczny starał się wnieść w ten układ ideowe treści katolicyzmu społecznego, a więc dialogu jako istoty, pluralizmu jako zasady, sprawiedliwości i miłości społecznej jako środków, a dobra wspólnego jako celu. Taka postawa wynikała z założeń ideowych PZKS, zaakceptowanych przez Prymasa Tysiąclecia kardynała Stefana Wyszyńskiego.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#WiesławGwiżdż">Założeniom swoim Związek był wierny od początku i pozostał im wierny, chociaż w minionych latach wiele ucierpiał z powodu prób manipulowania nim przez różne czynniki zewnętrzne. Dzisiaj, w świetle nowego prawa, dotychczasowe, zdaniem niektórych, uprzywilejowanie PZKS w orbicie władzy bardziej dekoracyjne niż faktyczne, zmieni się, ufam, na rzeczywisty udział w sprawach publicznych w duchu realizacji chrześcijańskich wartości.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#WiesławGwiżdż">PZKS nadal pozostanie wierny swojej podstawowej formule ideowej, różniącej go od innych tego typu organizacji, a deklarującej, iż PZKS w swojej służbie narodowi za źródło inspiracji i najwyższy moralny autorytet uznaje Kościół nauczający, a także, niezależnie od propozycji płynących z innych ośrodków, za przesłankę ostateczną i rozstrzygającą przy zajmowaniu stanowiska wobec współczesnych problemów, uznaje naukę społeczną Kościoła i wskazania Episkopatu Polski.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#WiesławGwiżdż">Wysoka Izbo! Na koniec proszę pozwolić mi wspomnieć jeszcze o projekcie ustawy, który nie wchodzi w pakiet dzisiaj omawianych, ale który logicznie się z nim wiąże, gdyż wypływa z podobnych inspiracji. Chodzi o poselski projekt ustawy o prawnej ochronie życia poczętego. Posłowie Koła PZKS ubolewają, iż ten projekt wniesiony do laski marszałkowskiej 28 lutego br. nie znalazł się, jak dotąd, na obradach plenarnych Sejmu, a omawiany był jedynie na forum komisji sejmowych. Można i tak, regulamin przewiduje taką możliwość. Ale problem dotyka przecież ważnego społecznie problemu, wobec którego ogół posłów nie miał możności ustosunkowania się. Równocześnie jest on ogromnie nagłaśniany przez środki masowego przekazu i niektóre organizacje masowe. Traktowany jest przy tym bardziej jednostronnie i emocjonalnie niż merytorycznie, bardziej woła się o przywileje dla dorosłych niż widzi się problem życia poczętego, które jest podstawowym prawem każdej istoty ludzkiej, prawem samoistnym, nie nadanym, a więc i nie odbieralnym, wynikającym z samej natury zaistniałego życia. Polemiści podnoszą aspekty społeczno-ekonomiczne, pseudohumanitarne i pseudowolnościowe, a przecież należy odpowiedzieć tylko na jedno pytanie: czy poczęta istota jest człowiekiem. Jeśli tak jest, to dyskusja musi być inaczej zhierarchizowana, inaczej bowiem wszystko inne przypomina argumenty używane na rzecz wprowadzenia eutanazji.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#WiesławGwiżdż">Czas najwyższy, aby ten ważki problem, wywołujący tyle emocji i kontrowersji, rozpatrzony był w gremiach kompetentnych i poważnych, w ramach prac sejmowych, a nie obnoszony zastępczo po ulicach, w wulgaryzującej wrzawie wiecowo-massmedialnej, w miejsce, jak dotąd, zwyczajnej intensywnej praktyki legislacyjnej.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#WiesławGwiżdż">Dużym despektem dla omawianych dzisiaj ustaw o stosunku państwo — Kościół jest hałaśliwość epitetów uwłaczających powadze stron i duchowi okrągłego stołu w rodzaju: „Stop dla klerykalizmu”, „Koniec rządu katolików”, „Precz z ciemnogrodem” itp. Tymi hasłami posługują się w polemice nawet niektórzy nasi posłowie.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#WiesławGwiżdż">Chcę wierzyć, że ustawy, które dzisiaj uchwalimy, służyć będą rzeczywistemu postępowi i porozumieniu społecznemu, że wzmocnią proces demokratyzacji w duchu tradycyjnej tolerancji polskiej, w poszanowaniu ducha pluralizmu i praw naturalnych społeczności, jakimi są Kościół katolicki, inne kościoły chrześcijańskie, organizacje i grupy o charakterze społeczno-wyznaniowym. Chcę wierzyć, że proces przemian, jakiego jesteśmy świadkami, nie toczy się w myśl maksymy Lampeduzy: „trzeba szybko zmieniać wiele, aby wszystko mogło pozostać po staremu”. Nie chciałbym też, aby dziś przyjęte ustawy stanowiły swego rodzaju uwspółcześniony alians tronu i ołtarza, dla podparcia pierwszego, nieco sfatygowanego zębem czasu i wiatrem dziejowym.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#WiesławGwiżdż">Wysoka Izbo! Posłowie Koła Poselskiego Polskiego Związku Katolicko-Społecznego będą głosować za przedstawionymi nam przez Rząd ustawami, mając nadzieję, że Związek nasz znajdzie w ich ramach miejsce na dalszą działalność społecznie użyteczną, w duchu katolickim i w ramach porządku prawnego obowiązującego w Polsce. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Jan Waleczek.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#RomanMalinowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Długa, trudna i pełna dramatycznych spięć była droga wiodąca do dzisiejszej debaty nad tekstami ustaw o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego, o gwarancjach wolności sumienia oraz o ubezpieczeniu społecznym duchownych. Na ten temat mówił wyczerpująco, w kontekście historycznym, na poprzednim posiedzeniu naszego Sejmu w imieniu Koła Poselskiego „Pax”, poseł Józef Wójcik. Uchwalenie ich stanie się niewątpliwie kamieniem milowym w historii stosunków wyznaniowych nie tylko Polski, ale wszystkich krajów socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#RomanMalinowski">Patrząc na przebytą drogę, wyrazić trzeba uznanie wszystkim, którym zawdzięczamy dzisiejszy szczęśliwy finał długoletnich starań. Wymienić tu trzeba Episkopat Polski, konsekwentnie zachowujący, mimo doznanych krzywd, otwartą postawę i gotowość do dialogu oraz władze Rzeczypospolitej, które umiały zerwać z przestarzałymi stereotypami ograniczającymi wolność Kościoła i oprzeć stosunki wyznaniowe na zasadach w pełni gwarantujących poszanowanie praw człowieka. Nie sposób też pominąć ruchu katolików świeckich, działających w bardzo trudnych warunkach, pod przemożną nieraz presją, lecz nie ustających w staraniach o zapewnienie katolickim obywatelom należnego im miejsca w państwie i społeczeństwie. Każdy system społeczno-polityczny, jeśli pragnie być bliskim narodowi polskiemu i uważanym przezeń za swój, musi układać stosunki kościelno-państwowe na zasadach wzajemnego szacunku i harmonijnego współdziałania. Umiłowanie wolności i tolerancji religijnej zakorzenione jest głęboko w wielowiekowej tradycji Polski i dlatego przedłożone dziś do uchwalenia ustawy spotkają się z aprobatą i uznaniem nie tylko ze strony katolików, lecz także ludzi uznających inne światopoglądy.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#RomanMalinowski">Wysoka Izbo! Już od czasów starożytnych właściwy układ stosunków między Kościołem a państwem wyraża się paremią przypisywaną św. Hieronimowi: „Utraque potestas in sua generis maxima est” — każda z tych potęg jest w swej dziedzinie najwyższa. Z zadowoleniem można stwierdzić, że wymienione ustawy przekładają właśnie tę prastarą mądrość na język naszych czasów. Kościół katolicki oraz wszystkie inne związki wyznaniowe zyskują prawo swobodnego nauczania, układania swych wewnętrznych stosunków według swego uznania, wolnych i niczym nie reglamentowanych kontaktów z ośrodkami zagranicznymi, nieskrępowanej działalności wydawniczej, realizowania budownictwa sakralnego, zgodnego z potrzebami. Wymóg kierowania się władz kościelnych polską racją stanu ma charakter czysto symboliczny, gdyż patriotyczna rola Kościoła w całej naszej historii i w chwili obecnej nie ulega dla nikogo wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#RomanMalinowski">Państwo posiada pełną, suwerenną zwierzchność w sprawach świeckich, traktuje jednakowo wszystkie związki wyznaniowe i zrzeszenia osób bezwyznaniowych, nie dyskryminuje ani nie faworyzuje nikogo z powodu jego stosunku do religii w szkole, w wojsku, administracji państwowej i wszystkich dziedzinach życia zależnych od państwa. Drobnym, ale charakterystycznym przykładem może służyć uregulowanie spraw ubezpieczenia społecznego duchownych, którzy stanowili dotąd jedyną grupę pozbawioną tego dobra. Instytucje państwa nie mają wyróżniać ani pozytywnie ani negatywnie żadnego światopoglądu, opierając się na humanistycznych i patriotycznych elementach, wspólnych wszystkim światopoglądom.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#RomanMalinowski">Wymogi prawne stawiane Kościołowi i innym związkom wyznaniowym nie mogą mieć na celu jakiegokolwiek ograniczania swobody działalności, a mają jedynie zabezpieczać porządek publiczny, na przykład w zakresie bezpieczeństwa budowlanego lub przeciwpożarowego świątyń i innych budynków kościelnych. Prawny rozdział Kościoła i państwa nie stanowi oczywiście przeszkody dla współdziałania ich w wielu sprawach ważnych dla społeczeństwa, jak działalność charytatywna, zwalczanie plag społecznych czy po prostu wspomaganie moralnym autorytetem Kościoła zasad współżycia międzyludzkiego.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#RomanMalinowski">Wysoki Sejmie! Uchwalenie tych ustaw będzie ważnym wydarzeniem także na płaszczyźnie międzynarodowej. Stwarza ono nowy, wzorcowy model prawa wyznaniowego państwa demokracji ludowej, definitywnie zrywający z wypaczeniami okresu stalinowskiego, w pełni zgodny z literą i duchem Karty Organizacji Narodów Zjednoczonych i Helsinek. Powstaje w ten sposób solidna podstawa do zawarcia przygotowywanej od kilku lat konwencji między Polską a Stolicą Apostolską i ustanowienia normalnych stosunków dyplomatycznych między nimi. Znaczenie ten konwencji przekroczy w sposób zasadniczy jej formalno-prawne ramy, polegające na uregulowaniu spraw wychodzących poza kompetencje Episkopatu Polski i zastrzeżonych Stolicy Apostolskiej, jak np. nominacje biskupów, erekcje i delimitacje diecezji czy formy wzajemnych kontaktów. Całościowa regulacja stosunków polsko-watykańskich w duchu wzajemnego zrozumienia i szacunku wobec prezentowanych przez drugą stronę wartości będzie ważkim czynnikiem stabilizacji Polski na arenie międzynarodowej, stanowiąc także godny uwagi wzorzec dla innych państw naszego obozu.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#RomanMalinowski">Ojciec Święty Jan Paweł II w najnowszej adhortacji apostolskiej „Christifideles laici” przypomniał i uwypuklił moralny obowiązek czynnego uczestnictwa katolików w życiu społeczno-politycznym swej ojczyzny. Niestety, w latach ubiegłych aktywność taka natrafiała u nas na trudności.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#RomanMalinowski">Mam zaszczyt przemawiać w imieniu Kuła Poselskiego „Pax” i ruchu społecznego katolików „Pax”, który w najcięższych nawet chwilach naszej powojennej historii dążył do znalezienia dla Kościoła i katolików miejsca w ustroju kierowanym przez siły nie kryjące swego negatywnego stosunku wobec każdej religii. Czyniliśmy tak w imię wspólnego dobra patriotycznego, wierząc w pomyślne rozwiązania w przyszłości. Działacze nasi zawsze starali się o nawiązanie twórczego dialogu kościelno-państwowego, ciesząc się z jego sukcesów, na przykład porozumień z lat 1950 i 1956 i głęboko przeżywając okresy, gdy górą były nastroje konfrontacyjne. Dlatego dzień dzisiejszy jest dla nas dniem zapracowanej satysfakcji.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#RomanMalinowski">Doceniając historyczną doniosłość przedłożonych do uchwalenia dziś ustaw, Koło Poselskie „Pax” udziela im pełnej aprobaty i będziemy głosować za ich przyjęciem. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Ryszard Bender.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#RyszardBender">Panie Marszałku! Ekscelencje! Dostojni Przedstawiciele hierarchii kościelnej po raz pierwszy goszczący w tej Wysokiej Izbie! Wysoki Sejmie!</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#RyszardBender">Z satysfakcją i głębokim zadowoleniem zabieram głos. Trzy ustawy w sprawach kościelnych, które będziemy dziś uchwalać, dzięki pracom komisji, które zreferował pan poseł Kazimierz Barcikowski — wiceprzewodniczący Rady Państwa, nie budzą już tych zastrzeżeń, jakie podniosłem w swoim wystąpieniu sejmowym 26 kwietnia br. Wydawało się wtedy, nie tylko mnie, że jakiś diablik wyskoczył ze szkatułki i pomieszał teksty projektów ustaw parafowanych z hierarchią kościelną, z tekstami przedstawionymi nam posłom. Złośliwi i naiwni byli zdania nawet, że skoro władza ma już naprzeciw siebie zorganizowaną opozycję, nie musi oglądać się w tym samym stopniu, jak dawniej na Kościół. Nie, różne opozycje i koalicje pojawiały się w Polsce i przemijały, a życie naszego społeczeństwa i państwa nigdy normalnie nie mogło się toczyć bez Kościoła. Pomniejszanie jego oddziaływania społecznego zawsze dokonywało się ze szkodą dla narodu. Szczególne zadowolenie budzi fakt, że projekt ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego omawiany dziś, wrócił do pierwotnej postaci parafowanej z hierarchią Kościoła.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#RyszardBender">Podobnie w projekcie ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania nie ma już ideologicznego werbalizmu, który niepokoił w art. 45 poprzedniego projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#RyszardBender">Z pełną aprobatą można przyjąć również projekt ustawy o ubezpieczeniu społecznym duchowieństwa. Zrywa on z trwającą przez ponad 40 powojennych lat dyskryminacją kapłanów, zakonników, zakonnic w zakresie powszechnej opieki zdrowotnej i socjalnej istniejącej w kraju.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#RyszardBender">Wysoka Izbo! Jako historykowi także najnowszych dziejów Polski znany mi jest Konkordat zawarty w 1925 roku między Rzeczpospolitą Polską i Stolicą Apostolską oraz związane z nim akty wykonawcze dotyczące Kościoła rzymskokatolickiego i innych kościołów w Polsce. Pragnę stwierdzić, że uchwalone dziś ustawy nie pomniejszają pozycji Kościoła, nie naruszają interesów państwa, niekiedy wręcz współbrzmią w swej merytorycznej wymowie z tamtymi aktami prawnymi, z Konkordatem nieopacznie i niepotrzebnie po ostatniej wojnie wypowiedzianym. Wszystkie trzy wymienione ustawy będą po uchwaleniu przez Sejm korzystne zarówno dla Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce, jak też dla państwa, dla narodu. Można je bez przesady określić jako Magna Charta Libertatum dla wszystkich kościołów w Polsce, w tym dla Kościoła mi najbliższego rzymskokatolickiego. Kościoła tak nieludzko wręcz ograniczanego, represjonowanego w latach stalinowsko-bierutowskich wypaczeń, które oby się nigdy więcej w Rzeczypospolitej Polskiej nie powtórzyły.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#RyszardBender">Wysoki Sejmie! Warto zwrócić uwagę jeszcze na jeden ważny aspekt związany z Kościołem rzymskokatolickim. Myślę o jego oddziaływaniu na życie społeczne narodu. Kościół polski w latach niewoli, przed wojną, w czasie okupacji i po wojnie wchodził często w rytm bieżących spraw życia społecznego, a nawet politycznego. W sytuacjach trudnych, wybuchowych bywał czynnikiem amortyzującym, a nawet eliminującym konflikty. Świadczą o tym nasze powojenne dzieje, zwłaszcza te ostatnie, wystarczy wspomnieć obrady okrągłego stołu, który bez zaangażowania strony kościelnej, na prośbę obu zasiadających grup, nie byłby tym samym stołem.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#RyszardBender">Te poczynania Kościoła stanowiły zawsze i stanowią niejako działania zastępcze, wynikające z dziejowej konieczności, z obywatelskiej troski o losy narodu i państwa, ciągle odbudowywanego po powstaniach i zawieruchach wojen światowych. Społeczne zaangażowanie Kościoła miało miejsce w przeszłości i wynika dziś z głębokich pragnień szerokich rzesz narodu, który widzi w Kościele polskim tarczę i autorytet najwyższy w trudnych i skomplikowanych wydarzeniach rozgrywających się współcześnie w Polsce i w świecie.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#RyszardBender">Zmierzamy jednak ku normalnemu życiu społecznemu i politycznemu w naszym kraju. Ono sprawiać powinno, by aplikacją katolickich zasad społecznych zajmowali się świeccy. Czynić to powinni przez swoje katolickie organizacje społeczne, chrześcijańskie związki zawodowe, chrześcijańskie partie polityczne w naszym kraju. Działać oni będą w łączności z hierarchią kościelną, ale na własną wyłącznie odpowiedzialność. Tych chrześcijańskich struktur politycznych w Polsce jeszcze nie mamy, przynajmniej w tym wyższym ich zakresie formalnym. Ciągle ich brakuje. Dzieje się tak ze szkodą dla społeczności wiernych, ale i dla państwa. Właściwie te struktury już się tworzą, powstały nawet, o czym świadczy reaktywowanie 12 lutego br., co tu stale w Izbie podkreślam, chrześcijańsko-demokratycznego Stronnictwa Pracy. Nie jest jednak ono przez władze państwowe dostrzegane. Bez tego Stronnictwa, bez chrześcijańskiej demokracji nie będzie w Polsce pełnej opozycji. Europa nie zrozumie, dlaczego w Polsce chrześcijańskiej, w Polsce katolickiej (mówię tak, bo padały głosy ze strony lewej również, że jesteśmy społeczeństwem w przeważającej mierze o ludności katolickiej) wzbronione jest w dobie polskich przemian działanie partii chrześcijańsko-demokratycznej, funkcjonowanie chadecji.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#RyszardBender">Pytam, dlaczego wszelkie wzmianki o Stronnictwie Pracy w telewizji, w radiu, w prasie są przez cenzurę usuwane, natomiast informacje o socjaldemokracji, o PPS, mogą się ukazywać na łamach prasy, cenzura im nie zagraża. Nie mówię tego z racji jakiejś zazdrości, ale przyjemniej mi by było, gdyby to wszystko dokonywało się równolegle.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#RyszardBender">W związku z powyższym pragnę odczytać zapytanie, które chciałem skierować do pana Prezesa Rady Ministrów, ale jemu Główny Urząd Kontroli Publikacji i Widowisk nie podlega, podlega Radzie Państwa. Tutaj znowu szkopuł, zgodnie z regulaminem Sejmu, interpelacje i zapytania nie mogą być kierowane do Rady Państwa. W zaistniałej sytuacji pozostaje mi jedynie poinformować Wysoką Izbę, o treści mojego zapytania, które w istniejącej sytuacji prawnej nie znajduje adresata.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#RyszardBender">Czytam: „Zapytanie moje dotyczy usuwania nie tylko w radiu i telewizji, ale także w prasie, wszelkich wzmianek odnoszących się do chrześcijańsko-demokratycznego Stronnictwa Pracy, istniejącego w Polsce od 10 października 1937 r., które zawiesiło swoją działalność 18 lipca 1946 r. i reaktywowało ją 12 lutego br. Jednocześnie ukazują się wzmianki w prasie o PPS, co uważam za słuszne. Idzie mi jedynie o równe, identyczne traktowanie Stronnictwa Pracy, jak i PPS. Domagam się więc, jako wiceprezes Zarządu Głównego Stronnictwa Pracy, ażeby przy moim nazwisku cenzura nie skreślała tej informacji, podobnie jak nie skreśla wzmianki, iż pan Jan Józef Lipski jest przewodniczącym PPS. Występują o niecenzurowanie wszelkich informacji prasowych traktujących o Stronnictwie Pracy i o innych opozycyjnych ugrupowaniach politycznych, mających chlubną przeszłość przed wojną, w latach okupacji i po wojnie”.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#RyszardBender">Usatysfakcjonowany będę, gdy to się stanie. Nie tylko ja. Przyjmą to z zadowoleniem szerokie kręgi społeczeństwa. Skończyłem, panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#RomanMalinowski">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#RomanMalinowski">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#RomanMalinowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#RomanMalinowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w brzmieniu proponowanym przez Komisję Nadzwyczajną wraz z poprawkami zgłoszonymi przez posła sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#RomanMalinowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#RomanMalinowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#RomanMalinowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przy 306 głosach za, 2 przeciw i 12 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#RomanMalinowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania w brzmieniu proponowanym przez Komisję Nadzwyczajną — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#RomanMalinowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#RomanMalinowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#RomanMalinowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o gwarancjach wolności sumienia i wyznania przy 312 głosach za, 3 przeciw i 3 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#RomanMalinowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o ubezpieczeniu społecznym duchownych w brzmieniu proponowanym przez Komisję Nadzwyczajną — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#RomanMalinowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#RomanMalinowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#RomanMalinowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o ubezpieczeniu społecznym duchownych przy 310 głosach za, 7 przeciw i 10 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#RomanMalinowski">Proszę obecnie sekretarza posła Danutę Pawlikowską o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#DanutaPawlikowska">W dniu dzisiejszym, to jest 17 maja, bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu odbędą się posiedzenia Komisji:</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#DanutaPawlikowska">— Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — w sali nr 118 im. Konstytucji 3 Maja oraz — Komisji Rynku Wewnętrznego i Usług — w sali nr 101 im. Ignacego Daszyńskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#RomanMalinowski">Zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 min. 05 do godz. 12 min. 50)</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ElżbietaGacek">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#ElżbietaGacek">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej, Komisji Spraw Samorządowych oraz Komisji Prac Ustawodawczych o poselskim projekcie ustawy o samorządzie lekarskim (druki nr 362 i 531).</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#ElżbietaGacek">Głos ma sprawozdawca poseł Janusz Szymborski.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanuszSzymborski">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Komisje: Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej; Spraw Samorządowych i Prac Ustawodawczych po zapoznaniu się z opinią Rady Społeczno-Gospodarczej upoważniły mnie do przedstawienia sprawozdania z prac nad poselskim projektem ustawy o samorządzie lekarskim.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JanuszSzymborski">Wszechstronna debata nad tym projektem trwała prawie osiem miesięcy i wzbudziła żywy oddźwięk w środowisku medycznym. Opublikowany projekt ustawy stał się podstawą pogłębionych dyskusji środowiskowych, których wyniki przekazywano do Sejmu za pośrednictwem wojewódzkich zespołów poselskich i obywateli posłów, organizacji związkowych i społeczno-zawodowych oraz towarzystw naukowych. W pracach specjalnie powołanej podkomisji, a następnie w posiedzeniach komisji sejmowych brali ponadto udział przedstawiciele zainteresowanych ministerstw i instytucji centralnych, a także lekarze i prawnicy o uznanym autorytecie.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#JanuszSzymborski">Wszechstronność i dogłębność konsultacji, weryfikacja proponowanych zmian zapisów projektu w środowisku lekarskim i prawniczym pozwalają żywić nadzieję, że prezentowany dziś projekt jest najbardziej zbliżony do oczekiwanej od wielu lat ustawy, której głównym orędownikiem było Polskie Towarzystwo Lekarskie.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#JanuszSzymborski">Posłowie-lekarze, występujący z tej wysokiej trybuny w dniu 27 września ubiegłego roku dali wyczerpujące historyczne i merytoryczne uzasadnienie celowości wprowadzenia tej ustawy wraz ze współczesnymi uwarunkowaniami, co dziś zwalnia z obowiązku powtarzania tej argumentacji. Warto jednak tylko przypomnieć, że lekarze już 39 lat oczekują reaktywacji swego samorządu i że tymczasem przywrócono bądź utworzono zupełnie nowe samorządy w innych zawodach, na przykład adwokatów i radców prawnych. Warto także z naciskiem podkreślić, że organizacje samorządowe lekarzy istnieją w krajach rozwiniętych, przyczyniając się tam do wysokiego poziomu medycyny i ochrony zdrowia. Można zakładać, że i w naszym kraju samorząd lekarzy stanie się najbardziej kompetentnym partnerem władzy wszystkich szczebli w momencie, gdy i w służbie zdrowia uda się urzeczywistniać, zgodne z duchem czasu, reformy oparte nie tylko na wzroście nakładów, ale na eliminacji marnotrawstwa, ludzi, sprzętu, aparatury, szpitali, przychodni — reformy, których ekonomiczną bazą będzie system wynagrodzeń obywateli i system ubezpieczeń społecznych i gdy wreszcie wszyscy będziemy mieli odwagę zerwać z utrwalonym pseudoopiekuńczym i jakże upokarzającym lekarzy i pacjentów, każdego chorego człowieka, litościwo-jałmużniczym układem.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#JanuszSzymborski">Wysoka Izbo! W swym wystąpieniu skupię się na uwypukleniu zasadniczych nurtów dyskusji i na zaproponowanych zmianach w stosunku do pierwotnego projektu ustawy. Zmiana tytułu ma charakter jedynie formalny dla zaznaczenia ciągłości polskich tradycji lekarskich i nawiązuje do tytułów ustaw o Izbach Lekarskich z 1921 roku i 1934 roku. Już jednak ust. 1 art. 1 daje jasne określenie, że tworzy się samorząd lekarzy. Zrezygnowano z preambuły, uznając, że dziś idea samorządu zawodowego nie wymaga odrębnych uzasadnień.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#JanuszSzymborski">Szczególne znaczenie ma art. 4 rozdziału 2, określający zadania Izb Lekarskich. Ogólne zadania samorządu lekarzy zapisano w ust. 1 tego artykułu. Biorąc pod uwagę konsultacje i opinie, położono nacisk na ustawowe zagwarantowanie warunków niezbędnych do skutecznego wypełniania tych zadań. Stąd w obecnym przedłożeniu projektu wprowadzono do art. 4 ustęp 2, który warunki takie zawiera. I tak, aby umożliwić wypełnianie zasadniczego zadania Izb Lekarskich, jakim jest sprawowanie pieczy i nadzoru nad należytym i sumiennym wykonywaniem zawodu lekarza oraz dbałość o przestrzeganie obowiązujących zasad etyki i deontologii, uzgodniono wprowadzenie zapisów nakładających na samorząd lekarski obowiązek stwierdzania prawa wykonywania zawodu, orzekania o niezdolności do wykonywania zawodu lekarza oraz przewodniczenia konkursom na stanowisko ordynatora, kluczowe stanowisko, jeżeli chodzi o kształtowanie i egzekwowanie jakości pracy lekarzy. Istotnym warunkiem dającym możliwość wypełniania tego zadania będzie oczywiście fakt sprawowania przez izby lekarskie sądownictwa w zakresie odpowiedzialności zawodowej lekarzy oraz sądownictwa polubownego.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#JanuszSzymborski">Szczegółowe zapisy określające sprawy odpowiedzialności zawodowej i sądownictwa lekarskiego zawarte w rozdziałach 6 i 7 wywołały żywą dyskusję w środowisku, która nie była wolna od uproszczeń i nieporozumień, na przykład formułowane były opinie zarzucające projektowi ustawy represyjność. Zarzut ten, który początkowo wzniecił w uwrażliwionym środowisku pewne reakcje emocjonalne, został w wyniku poważnych rozważań odrzucony. Jest to projekt dający w sprawach odpowiedzialności zawodowej gwarancje niezawisłości, bezstronności i sprawiedliwości. Projektodawcy wyszli bowiem ze słusznego założenia, że tak istotne zapisy, jak obejmujące sprawy odpowiedzialności zawodowej i sądownictwa lekarskiego, powinny być umieszczone w ustawie, co wyłącza możliwość ich regulowania aktami niższego rzędu. Nie ma zaś w szczególności żadnego artykułu tej ustawy, na podstawie którego można by obawiać się pociągnięcia do odpowiedzialności lekarza należycie i sumiennie wykonującego swój zawód.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#JanuszSzymborski">Wreszcie część tych artykułów pośrednio, a część expressis verbis ma charakter obronny, jak na przykład art. 53 umożliwiający obwinionemu przybranie obrońców spośród lekarzy i adwokatów, jak ust. 2 art. 42, dający lekarzowi ukaranemu przez Naczelny Sąd Lekarski w drugiej instancji karą zawieszenia prawa wykonywania zawodu, prawo wniesienia odwołania do Sądu Najwyższego, czy art. 44 umożliwiający lekarzowi w razie uniewinnienia lub umorzenia postępowania w drodze rewizji nadzwyczajnej lub w wyniku wznowienia postępowania, wniesienie roszczenia o odszkodowanie.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#JanuszSzymborski">W rzeczywistości więc rozdziały dotyczące odpowiedzialności zawodowej i sądownictwa lekarskiego dają nie tylko możliwość egzekwowania należytego i sumiennego wykonywania zawodu, ale warunkują skuteczną ochronę interesów lekarza, a ochrona zawodu lekarza to drugie istotne zadanie Izb Lekarskich.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#JanuszSzymborski">W toku licznych dyskusji uznano słuszność tych zarzutów, które dotyczyły braku precyzyjnych sformułowań w pierwotnym projekcie, dających samorządowi warunki skutecznego wypełniania tego zadania. Stąd w ust. 2 art. 4 obecnego przedłożenia ustawy znalazły się zapisy o uprawnieniach izb do negocjowania warunków pracy i płac, współdziałania z organami władzy i administracji państwowej, samorządu terytorialnego, organizacjami politycznymi, związkami zawodowymi oraz innymi organizacjami społecznymi w sprawach dotyczących warunków wykonywania zawodu lekarza. Stąd również ważny zapis przyznający izbom prawo występowania w obronie indywidualnych i zbiorowych interesów członków samorządu. Konsultacje środowiskowe wykazały, że są to zapisy satysfakcjonujące lekarzy.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#JanuszSzymborski">I wreszcie nie mniej istotnym zadaniem Izb Lekarskich jest reprezentowanie zawodu i zajmowanie stanowiska w sprawach dotyczących stanu zdrowotności społeczeństwa, polityki zdrowotnej państwa oraz organizacji ochrony zdrowia. Dziś odczuwa się dotkliwie brak takiej reprezentacji i takiego stanowiska całego środowiska lekarskiego, a nie tylko towarzystw naukowych wobec wyzwań współczesnej medycyny, zwłaszcza w dziedzinie transplantologii i genetyki oraz wobec zjawisk społecznych, choćby tych, które w ostatnich dniach wznieciły tak wiele namiętnych polemik.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#JanuszSzymborski">Wysoka Izbo! Wiele uwagi poświęcono organizacji i funkcji organów samorządu lekarzy, który, jak zapisano w projekcie, jest niezależny w wykonywaniu swych zadań i podlega tylko przepisom ustawy. Zapis ten należy rozumieć dosłownie, gdyż jak stwierdza się w art. 10 Minister Zdrowia i Opieki Społecznej może tylko zaskarżyć do Sądu Najwyższego sprzeczną z prawem uchwałę organu izb lekarskich. W porównaniu do ustawy z 1934 r. jest to ogromnie korzystna różnica, gdyż wówczas Minister Opieki Społecznej miał prawo nie tylko uchylić uchwałę, ale rozwiązać izbę. Lekarzom czujnym na punkcie demokracji warto uzmysłowić, że w projekcie ustawy przyjęto, iż najwyższą władzą okręgowej izby lekarskiej jest okręgowy zjazd lekarzy, a najwyższą władzą samorządu lekarzy jest krajowy zjazd lekarzy, że członkami organów izb mogą być wyłącznie lekarze, mający mandat swego środowiska, że mandat delegata trwa 4 lata oraz że co roku odbywa się sprawozdawczy okręgowy zjazd lekarzy.</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#JanuszSzymborski">Sprawą, która budziła pewne wątpliwości jest przynależność do izb wszystkich lekarzy. Kwestia ta została przez Komisję rozstrzygnięta jako oczywista, gdyż istnieje całkowita dobrowolność podjęcia i ukończenia studiów na Akademii Medycznej, a zadania nałożone ustawą na izby wymagają, by ich członkami byli wszyscy lekarze przecież dobrowolnie wykonujący swój zawód. Praktyka taka istnieje w krajach, w których organizacje samorządowe lekarzy istnieją od lat.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#JanuszSzymborski">Wiele kontrowersji wiązało się natomiast z usytuowaniem lekarzy-oficerów Ludowego Wojska Polskiego, lekarzy-funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i lekarzy kolejowych. Z powszechnym sprzeciwem spotkały się, zwłaszcza te zapisy pierwotnej wersji Ustawy, które praktycznie wyłączały lekarzy wymienionych resortów spod działania przepisów ustawy dotyczących odpowiedzialności zawodowej i sądownictwa lekarskiego, co w opinii wielu środowisk medycznych byłoby nieuzasadnionym uprzywilejowaniem. W toku prac legislacyjnych kierowano się generalną zasadą powszechności izb lekarskich, ale uznawano także pewną specyfikę pracy lekarzy-oficerów i lekarzy-funkcjonariuszy. Trudności w znalezieniu odpowiedniego rozwiązania ustawowego wynikały też z powiązań między społeczną służbą zdrowia a tak zwanymi służbami resortowymi. Powiązania te kształtowane są w praktyce zarówno przez łączenie zatrudnienia lekarzy w kilku jednostkach organizacyjnych służby zdrowia — w niektórych rejonach profilaktyczno-leczniczych znaczny jest udział zatrudnionych lekarzy wojskowych, jak i przez fakt, że znaczna liczba placówek resortowych, w tym szpitali, jest otwarta dla wszystkich pacjentów.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#JanuszSzymborski">Komisje wyrażają przekonanie, że wypracowana formuła wyodrębnionych izb lekarskich: wojskowej, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i kolejowej mających — co jest godne zauważenia — uprawnienia i obowiązki okręgowych izb lekarskich w dużej mierze usuwają wymienione trudności legislacyjne, z jednej strony bowiem wszyscy lekarze, niezależnie od miejsca pracy, należą do izb lekarskich i podlegają tym samym zasadom etyki i deontologii lekarskiej, z drugiej strony została uwzględniona pewna specyfika wykonywania zawodu w tzw. służbach resortowych.</u>
<u xml:id="u-22.15" who="#JanuszSzymborski">Należy jednak z naciskiem podkreślić, że wyłączenia zawarte w art. 65 projektu ustawy są nieliczne i dotyczą niestosowania w przypadku wyodrębnionych służb resortowych między innymi punktów ust. 2 art. 4 o negocjowaniu warunków pracy i płac, przeprowadzaniu konkursów na stanowisko ordynatora czy występowaniu w obronie indywidualnych i zbiorowych interesów członków samorządu lekarzy.</u>
<u xml:id="u-22.16" who="#JanuszSzymborski">Można mieć przekonanie, że z czasem i te wyodrębnienia ulegną zanikowi i odpowiedni ministrowie uznają swoich oficerów-lekarzy i swoich funkcjonariuszy-lekarzy pełniących funkcje z wyboru w organach, swoich izb za kompetentnych i uprawnionych do prowadzenia wszystkich spraw wiążących się z zawodem lekarza.</u>
<u xml:id="u-22.17" who="#JanuszSzymborski">Wysoka Izbo! Na koniec, choć nie jest to sprawa mało istotna, próba odpowiedzi na często zadawane pytanie o korzyści płynące z wprowadzenia tego projektu ustawy w życie, korzyści dla ogółu obywateli i dla każdego chorego człowieka. Sądzę, że w kraju, w którym wszyscy wykonujący zawód lekarzy korzystać będą z dobrodziejstw tej ustawy, a jednocześnie wszyscy oni będą obowiązani kierować się zasadami zawartymi w tej ustawie, że w takim kraju po prostu chorować będzie bezpiecznej.</u>
<u xml:id="u-22.18" who="#JanuszSzymborski">Dziś, gdy Sejm IX kadencji sprawnie realizuje legislacyjne ustalenia okrągłego stołu, gdy opracowywany już od września ubiegłego roku projekt ustawy posłów IX kadencji wzbudził aprobatę uczestników tego gremium, czego wyrazem stał się postulat przyjęcia ustawy bez istotniejszych poprawek merytorycznych jeszcze w naszej kadencji, mam zaszczyt w imieniu Komisji: Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej; Spraw Samorządowych i Prac Ustawodawczych wnieść, by Wysoki Sejm uchwalić raczył załączony projekt ustawy o izbach lekarskich. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-22.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ElżbietaGacek">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#ElżbietaGacek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#ElżbietaGacek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#ElżbietaGacek">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#ElżbietaGacek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o samorządzie lekarskim w brzmieniu proponowanym przez Komisję Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej; Komisję Spraw Samorządowych oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#ElżbietaGacek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#ElżbietaGacek">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#ElżbietaGacek">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#ElżbietaGacek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o izbach lekarskich jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#ElżbietaGacek">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Komisji Rynku Wewnętrznego i Usług oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o Funduszu Rozwoju Rynku i Demonopolizacji Handlu (druki nr 483 i 532).</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#ElżbietaGacek">Głos ma sprawozdawca poseł Krystyna Wawrzynowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KrystynaWawrzynowicz">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Komisje Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów; Rynku Wewnętrznego i Usług oraz Prac Ustawodawczych powierzyły mi zaprezentowanie Wysokiej Izbie projektu ustawy o Funduszu Rozwoju Rynku i Demonopolizacji Handlu. Fundusz Rozwoju Rynku i Demonopolizacji Handlu wprowadza się w miejsce Funduszu Rozwoju Rynku, rozszerzając jego zakres działania i określając nowe źródła zasilania przyjęte innymi aktami prawnymi. Rozszerzono również cele, którym ma służyć, za naczelne uważając finansowanie działań na rzecz wzrostu produkcji i demonopolizacji handlu.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#KrystynaWawrzynowicz">Fundusz Rozwoju Rynku został utworzony uchwałą nr 162 Rady Ministrów z dnia 28 grudnia 1984 r. w sprawie utworzenia Funduszu Rozwoju Rynku. Celem utworzenia tego funduszu było zwiększenie możliwości aktywizacji działalności gospodarczej, służącej zaspokajaniu potrzeb konsumpcyjnych i zapewnienie realizacji interesów konsumentów. Dysponentem tego funduszu do 1987 r. był były Minister Handlu Wewnętrznego i Usług, a obecnie Minister Rynku Wewnętrznego. Wpływy na fundusz pochodziły z części amortyzacji wpłaconej do budżetu przez przedsiębiorstwa, dla których organem założycielskim był Minister Rynku Wewnętrznego, i różnicy cen towarów importowanych na rynek, z części wpływów kar za złą jakość, z dobrowolnych wpłat jednostek gospodarczych, z zysku do podziału oraz z innych źródeł.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#KrystynaWawrzynowicz">W sumie uzyskiwano szczupłe środki, które Rada Funduszu Rozwoju Rynku przeznaczała przede wszystkim na wspieranie takich przedsięwzięć, jak postęp organizacyjno-techniczny w handlu, rozwój produkcji zapewniającej porządkowanie i stabilizację rynku, modernizację i rozwój sieci handlowej oraz magazynowej, wspomaganie inwestycji przedsiębiorstw handlowych, przedłużających się ze względu na brak środków inwestycyjnych. Część środków przeznaczona była na pomoc dla zakładów przemysłowych na zakup i instalację importowanych urządzeń do wzbogacania produkcji rynkowej. Interwencyjnie korzystano również z funduszu na zasilanie rynku wewnętrznego importem np. obuwia, odzieży dziecięcej, dziewiarstwa.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#KrystynaWawrzynowicz">Rada Ministrów, przedstawiając projekt niniejszej ustawy, uznała za konieczne zmianę funkcjonowania dotychczasowego Funduszu Rozwoju Rynku w związku z dezaktualizacją źródeł zasilania, a także z potrzebą nadania mu osobowości prawnej dla stworzenia dodatkowych dochodów zasilających, pochodzących z prowadzenia działalności gospodarczej. Uznano również za konieczne uspołecznienie zarządzania funduszem w związku z niedostatecznymi efektami wydatkowanych dotychczas środków, szczególnie w zakresie realizacji zadań inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#KrystynaWawrzynowicz">Komisje, rozpatrując projekt przedłożenia rządowego, wzięły pod uwagę i dokonały głębokiej analizy opinii do przedłożonego projektu Rady Społeczno-Gospodarczej oraz Zespołu Doradców Sejmowych. Zasadniczym problemem w tych opiniach było stanowisko Rady Społeczno-Gospodarczej, czy należy w ogóle tworzyć jakiekolwiek fundusze celowe w gospodarce, tym bardziej, że ostatnio tworzy się ich nadmierną ilość. Pozbawienie budżetu państwa funduszy celowych wymagałoby zmiany całego systemu budżetowego, co nie było przedmiotem dyskusji. Ustawa ta nie wprowadza ponadto nowego funduszu, a jedynie zastępuje jeden drugim, nadając mu wyższy stopień organizacyjny. Komisje zgodziły się ze stanowiskiem Rady Społeczno-Gospodarczej, że nie będzie to w pełni skuteczny instrument uzdrawiania rynku. Jest to bowiem jeden z licznych instrumentów wspomagających. Poprawa zaopatrzenia może nastąpić tylko na skutek zwiększonej produkcji, a tym samym i wywołaniem zwiększonej podaży, zmianą rynku producenta na rynek konsumenta. Zwiększenie podaży towarów wymaga olbrzymich nakładów finansowych na przemysł — zabezpieczenia bazy produkcyjnej, surowców i właściwego ich wykorzystania. Fundusz Rozwoju Rynku i Demonopolizacji Handlu może jedynie cząstkowo, wręcz interwencyjnie uczestniczyć w tym procesie.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#KrystynaWawrzynowicz">Zgodzono się również ze stanowiskiem Rady Społeczno-Gospodarczej, że Ministerstwo Rynku Wewnętrznego powinno kreować takie środki ekonomicznego oddziaływania, które zachęcać będą do prowadzenia, a przede wszystkim podejmowania działalności handlowej w sferze artykułów żywnościowych oraz z drugą uwagą, że fundusz nie powinien mieć na celu przemieszczania bazy materialno-technicznej handlu. Uznano, że obie te uwagi powinny być wytycznymi dla działalności Ministerstwa Rynku Wewnętrznego i funkcjonowania funduszu.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#KrystynaWawrzynowicz">W wyniku prac komisji wypracowano poprawki do projektu, które w formie tekstu jednolitego — druk nr 532 — przedstawiono pod ocenę obywateli posłów. W trakcie prac starano się skorzystać z uwagi Zespołu Doradców Sejmowych, aby ujednolicać status prawny tworzonych funduszy celowych. Zasadniczym zabiegiem w pracach nad ustawą była zmiana kształtu ustawy. Przyjęto następujący układ — określono fundusz i jego zasadniczy cel, nadano mu właściwy status prawny, określono źródła zasilania, określono podstawowe zadania funduszu, funkcjonujące organy funduszu, gospodarowanie środkami funduszu, jak również znowelizowano ustawy dla wprowadzenia w nich właściwej nazwy funduszu, w których to ustawach on występował.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#KrystynaWawrzynowicz">Ponadto dokonano poprawek wyjaśniających zbyt ogólnikowe zapisy pierwotnego projektu, budzące wątpliwości ich interpretacje tak wśród obywateli posłów, jak również wśród członków Rady Społeczno-Gospodarczej i wśród Zespołu Doradców Sejmowych.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#KrystynaWawrzynowicz">W efekcie w przedłożonym sprawozdaniu komisji określono Fundusz Rozwoju Rynku i Demonopolizacji Handlu jako posiadający osobowość prawną, gromadzący środki z przeznaczeniem na wspomaganie przedsięwzięć na rzecz demonopolizacji handlu, powodujący wzrost konkurencyjności na rynku, zabezpieczający interesy konsumenta.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#KrystynaWawrzynowicz">Nadanie funduszowi osobowości prawnej pozwoli na prowadzenie działalności gospodarczej. Działalność gospodarcza ma ograniczać się do uczestnictwa w spółkach przedsiębiorstw wspólnych i mieszanych, emisji obligacji, zaciągania pożyczek. Nadanie funduszowi osobowości prawnej jest zasadniczym powodem aktualizacji jego statusu prawnego w celu stworzenia możliwości samofinansowania się.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#KrystynaWawrzynowicz">Drugim powodem jest konieczność aktualizacji jego źródeł zasilania, wynikająca z ustawy o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym oraz ustawy o Funduszu Rozwoju Eksportu.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#KrystynaWawrzynowicz">Cele funduszu, jakie określono w ustawie to przede wszystkim: finansowanie zadań na rzecz wzrostu produkcji, wzmocnienie demonopolizacyjnej jego funkcji na rzecz wzrostu konkurencyjności na rynku, dostęp do. środków funduszu dla wszystkich sektorów własności.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#KrystynaWawrzynowicz">Fundusz ma przede wszystkim finansować — w formie krótkoterminowych pożyczek — zadania i cele o wyraźnym efekcie na rynku. Środki funduszu nie będą przeznaczana na dotowanie działalności. W związku z niższą stopą oprocentowania pożyczek, będą one korzystniejsze niż kredyty bankowe. Pomoc finansowa może być również w formie udziału w spółce lub przez nabywanie obligacji lub akcji jednostek gospodarczych. Ważne jest tylko, aby środki zaangażowane zostały w zadanie, którego celem jest poprawa funkcjonowania rynku.</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#KrystynaWawrzynowicz">Dla właściwego nadzoru nad najbardziej efektywnym wydatkowaniem środków powołuje się organy funduszu — radę nadzorczą i zarząd — art. 5 ustawy. Rada nadzorcza składać się będzie z 7 do 9 osób, powoływana i odwoływana będzie przez Ministra Rynku Wewnętrznego. Jak określono w projekcie statutu Funduszu Rozwoju Rynku i Demonopolizacji Handlu przedłożonym przez Ministra Rynku Wewnętrznego do zapoznania się w trakcie prac legislacyjnych, w skład rady nadzorczej powoływani będą przedstawiciele ruchu konsumenckiego, praktyki gospodarczej, nauki i organu antymonopolowego.</u>
<u xml:id="u-24.14" who="#KrystynaWawrzynowicz">Rada nadzorcza kontroluje i nadzoruje zarząd funduszu oraz ustala kierunki jego działania i wydatkowania środków. Zarząd funduszu stanowi prezes i jego zastępca powoływani i odwoływani przez Ministra Rynku Wewnętrznego po zasięgnięciu opinii rady nadzorczej. Szczegółowe zasady i tryb działania organów funduszu oraz zasady jego gospodarki finansowej określa statut.</u>
<u xml:id="u-24.15" who="#KrystynaWawrzynowicz">Komisje nie uwzględniły propozycji Zespołu Doradców Sejmowych przedstawiania corocznie Sejmowi informacji o gospodarce funduszu jako załącznika do sprawozdania z wykonania budżetu państwa. Uznano bowiem, iż ilość załączników przedkładana przy sprawozdaniu jest zbyt duża i temat się w zasadzie rozmywa. Natomiast komisja sejmowa, rozpatrując budżet Ministra Rynku Wewnętrznego, rozliczać będzie z urzędu działalność Ministra w zakresie gospodarowania środkami funduszu.</u>
<u xml:id="u-24.16" who="#KrystynaWawrzynowicz">Komisje zaproponowały wejście w życie ustawy z określoną jednoznacznie datą 1 lipca 1989 r.</u>
<u xml:id="u-24.17" who="#KrystynaWawrzynowicz">Wysoka Izbo! Posłowie pracujący nad projektem ustawy byli w pełni świadomi, iż jej uchwalenie nie zmieni radykalnie sytuacji naszego handlu i poziomu zaopatrzenia społeczeństwa. Jedynie szybkie zmiany w strukturze naszej gospodarki i działania Rządu zmierzające w kierunku urynkowienia gospodarki mogą tę sytuację zmienić na korzystniejszą dla społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-24.18" who="#KrystynaWawrzynowicz">Komisje uznały jednak, iż tworzony niniejszą ustawą fundusz może być znaczącym instrumentem w tym działaniu. W tym przeświadczeniu w imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Komisji Rynku Wewnętrznego i Usług oraz Komisji Prac Ustawodawczych zwracam się do Wysokiego Sejmu o uchwalenie ustawy o Funduszu Rozwoju Rynku i Demonopolizacji Handlu przedstawionej w drukach sejmowych nr 483 i 532. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-24.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#ElżbietaGacek">Dziękuje obywatelce posłowi.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#ElżbietaGacek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#ElżbietaGacek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#ElżbietaGacek">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#ElżbietaGacek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o Funduszu Rozwoju Rynku i Demonopolizacji Handlu w brzmieniu proponowanym przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Komisję Rynku Wewnętrznego i Usług oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#ElżbietaGacek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#ElżbietaGacek">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#ElżbietaGacek">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#ElżbietaGacek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o Funduszu Rozwoju Rynku i Demonopolizacji Handlu przy 4 głosach przeciw i 3 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#ElżbietaGacek">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych (druki nr 482, 482-A i 533).</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#ElżbietaGacek">Głos ma sprawozdawca poseł Danuta Juzala.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#DanutaJuzala">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych pragnę przedstawić sprawozdanie z rozpatrzenia przez wyżej wymienione komisje projektu ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych (druk nr 482 i 482-A).</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#DanutaJuzala">Wymienione komisje, jak również powołana przez nie podkomisja, rozpatrując projekt ustawy zapoznały się z opinią Rady Społeczno-Gospodarczej, z opinią Zespołu Doradców Sejmowych oraz z nadesłanymi uwagami i propozycjami prezesa Rady Nadzorczej Spółdzielczego Zakładu Ubezpieczeń „Westa” w Łodzi, Polskiego Związku Hodowców Drobnego Inwentarza, Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej, a także z uwagami i opiniami indywidualnych rolników.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#DanutaJuzala">Obywatele Posłowie! Projektowana ustawa o zmianie ustawy z dnia 20 września 1984 r. o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych nie zmienia w zasadniczy sposób polskiego systemu ubezpieczeń gospodarczych — majątkowych i osobowych — polega ona przede wszystkim na dostosowaniu przedmiotowego aktu prawnego do nowych zasad funkcjonowania gospodarki i z uwagi na to proponowane rozwiązania należy ocenić pozytywnie.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#DanutaJuzala">Przedstawione w projekcie ustawy zmiany dotychczasowych uregulowań prawnych, przede wszystkim dotyczą:</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#DanutaJuzala">1. Dostosowania obszaru spraw finansowo-prawnych do już podjętych rozwiązań regulujących system ekonomiczno-finansowy w gospodarce.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#DanutaJuzala">2. Stworzenie podstaw prawnych umożliwiających aktywizację środków finansowych instytucji ubezpieczeniowych. Przede wszystkim wolne rezerwy środków finansowych instytucji ubezpieczeniowych, a w szczególności Państwowego Zakładu Ubezpieczeń, będą mogły być lokowane w różnych formach na rynku kapitałowym. Między innymi zakłady ubezpieczeniowe będą mogły prowadzić również działalność gospodarczą.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#DanutaJuzala">3. Zmiany art. 21 ust. 1 umożliwiającej tworzenie zakładu ubezpieczeń w formie spółki z udziałem skarbu państwa, bez obowiązku — jak to było dotychczas — udziału skarbu państwa w kapitale spółki w wysokości co najmniej 51%.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#DanutaJuzala">4. Zasługującego na podkreślenie faktu propozycji zawartej w projekcie ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych dotyczącej ograniczenia ilości obowiązkowych ubezpieczeń ustawowych.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#DanutaJuzala">Wysoka Izbo! Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych, a także powołana przez nie podkomisja, analizując przedstawione przez Rząd propozycje zmian ustawy o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych stwierdziły, że proponowane w projekcie ustawy zmiany są konieczne, aby system ubezpieczeń odgrywał aktywną rolę w procesie tworzenia nowego modelu gospodarczego i był spójny z innymi uregulowaniami prawnymi w gospodarce.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#DanutaJuzala">Proponowane zmiany jednakże nie eliminują konieczności generalnego przepracowania dotychczasowej ustawy o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych, zgodnie z oczekiwaniami obywateli i wszystkich podmiotów gospodarczych. Taką opinię przedstawia również Zespół Doradców Sejmowych i Rada Społeczno-Gospodarcza. Aktywizacja gospodarki, rozwój przedsiębiorczości i innowacyjności zwiększają zakres ryzyka gospodarowania — jak słusznie stwierdza w swojej opinii Rada Społeczno-Gospodarcza — a co z kolei będzie wywoływało potrzebę wzrostu ubezpieczeń.</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#DanutaJuzala">Wysoka Izbo! Do przedstawionego projektu ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych Komisje Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych wniosły poprawki zawarte w druku sejmowym nr 533. Niektóre z nich nie zmieniają projektowanych rozwiązań merytorycznych, a są poprawkami stylistycznymi, wobec tego nie będę ich omawiała. Pozwolę sobie zwrócić uwagę na te treści zapisów, które spotkały się z ostrą krytyką ze strony obywateli posłów lub wywołały ożywioną dyskusję na posiedzeniach podkomisji i komisji.</u>
<u xml:id="u-26.11" who="#DanutaJuzala">Z ostrą krytyką, tak na posiedzeniu podkomisji, jak również komisji spotkał się zapis zawarty w art. 1 zmiana pierwsza, lit. b projektu ustawy, dotyczący skreślenia w dotychczasowej ustawie o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych z 1984 r. w art. 6 ust. 1 punktu 8. Rząd w zmianie tej zaproponował zniesienie ustawowych ubezpieczeń autocasco.</u>
<u xml:id="u-26.12" who="#DanutaJuzala">O ile z aprobatą ze strony obywateli posłów spotkały się propozycje zniesienia ustawowych ubezpieczeń koni, bydła, trzody chlewnej, tak zdecydowanie sprzeciwiono się zniesieniu ustawowego ubezpieczenia autocasco.</u>
<u xml:id="u-26.13" who="#DanutaJuzala">Pragnę podkreślić, że taki pogląd wyraża również Rada Społeczno-Gospodarcza oraz Zespół Doradców Sejmowych, a także obywatele. Obecnie z ubezpieczenia autocasco korzysta prawie 98% posiadaczy pojazdów mechanicznych. Wycofanie się ustawodawcy z prowadzenia tego ubezpieczenia jako ustawowego, spowodowałoby znaczny wzrost kosztów ubezpieczeń, szacuje się, że co najmniej 60%, bez uwzględnienia skutków inflacji. W tej sytuacji koszt ubezpieczeń przerastałby możliwości finansowe wielu posiadaczy pojazdów. Prócz tego samochód, jak do tej pory, dla wielu ludzi jest prawie życiowym dorobkiem i w wypadku jego utraty odtworzenie byłoby bardzo trudne. Z uwagi na to komisje proponują utrzymać ubezpieczenie autocasco w dotychczasowej formie.</u>
<u xml:id="u-26.14" who="#DanutaJuzala">Ze sprzeciwem ze strony obywateli posłów na posiedzeniu komisji spotkała się także propozycja zawarta w art. 1 projektu ustawy, w zmianie pierwszej, lit. c i d, uprawniająca wojewódzkie rady narodowe do rozszerzania ubezpieczeń ustawowych na obszarze województwa na konie, bydło i trzodę chlewną od padnięcia i uboju z konieczności. Uznano, że o ile rezygnuje się z ustawowego ubezpieczenia koni, bydła i trzody chlewnej w wieku przydatności produkcyjnej, od padnięcia i uboju z konieczności, na rzecz ubezpieczenia umownego, to nie wydaje się zasadne wyposażenie rad narodowych w dodatkowe uprawnienia dające możliwość rozszerzania ubezpieczeń ustawowych na obszar województwa. W związku z tym komisje proponują skreślenie w art. 1 projektu ustawy w zmianie pierwszej liter c i d.</u>
<u xml:id="u-26.15" who="#DanutaJuzala">Ożywioną dyskusję podkomisji oraz Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów i Prac Ustawodawczych wywołała również zmiana czwarta art. 1 projektu ustawy dotycząca tworzenia za zgodą Ministra Finansów niepaństwowego zakładu ubezpieczeń i zatwierdzania jego statutu.</u>
<u xml:id="u-26.16" who="#DanutaJuzala">Obywatele posłowie zwrócili uwagę na konieczność określenia, o jaki fundusz i system finansowy chodzi. Zaproponowano uzupełnienie tekstu projektu ustawy, dodając słowo „ubezpieczeń”, z czego wynika, że Minister Finansów zatwierdza statut niepaństwowego zakładu ubezpieczeń w części dotyczącej tworzenia funduszów ubezpieczeniowych i systemu finansowego ubezpieczeń.</u>
<u xml:id="u-26.17" who="#DanutaJuzala">Szeroką debatę obywateli posłów i zaproszonych gości wywołała także propozycja zawarta w art. 1, w zmianie 23 ust. 4 oraz w zmianie 25 projektu ustawy. Zawarte w tych zmianach treści przepisów dotyczą innego uregulowania prawnego niż określa to ustawa z 1984 r. — powoływania i odwoływania Prezesa Państwowego Zakładu Ubezpieczeń oraz zatwierdzania statutu PZU. Z wypowiedzi przedstawicieli Państwowego Zakładu Ubezpieczeń, biorących udział w posiedzeniu komisji, jak również przedstawionych opinii Zespołu Doradców Sejmowych i Rady Społeczno-Gospodarczej wynikało, że nadzór i kontrola nad działalnością ubezpieczeniową ze strony Ministra Finansów według projektu ustawy są bardzo duże, co sugeruje, że Państwowy Zakład Ubezpieczeń będzie jednym z organów Ministra Finansów. Po przeanalizowaniu tych kwestii, komisje nie podzieliły takiego poglądu, uznały, że proponowane przez Rząd rozwiązania prawne są zasadne, a nawet konieczne dla zabezpieczenia gwarancji wypłat sum ubezpieczeniowych.</u>
<u xml:id="u-26.18" who="#DanutaJuzala">Komisje zaproponowały nową treść art. 2 w projekcie ustawy z uwagi na niezaaprobowanie zmian zawartych w art. 1 zmiana 1 lit. c i d, dotyczących uprawnień wojewódzkich rad narodowych do wprowadzenia na swoich obszarach ustawowych ubezpieczeń koni, bydła i trzody chlewnej.</u>
<u xml:id="u-26.19" who="#DanutaJuzala">Wysoka Izbo! Przedkładając sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych wnoszę o przyjęcie projektu ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych (druki nr 482 i 482-A) wraz z poprawkami komisji zawartymi w druku sejmowym nr 533.</u>
<u xml:id="u-26.20" who="#DanutaJuzala">Jednocześnie uważam, że postępujący proces reformowania gospodarki wymagał będzie zasadniczej przebudowy dotychczasowych rozwiązań prawnych, regulujących ubezpieczenia gospodarcze. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-26.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#ElżbietaGacek">Dziękuję obywatelce posłowi.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#ElżbietaGacek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#ElżbietaGacek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#ElżbietaGacek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#ElżbietaGacek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#ElżbietaGacek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#ElżbietaGacek">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#ElżbietaGacek">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#ElżbietaGacek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych przy 3 głosach wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#ElżbietaGacek">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Prac Ustawodawczych o poselskim projekcie ustawy o ustanowieniu Krzyża Czynu Bojowego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie (druki nr 505 i 538).</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#ElżbietaGacek">Głos ma sprawozdawca poseł Ryszard Wosiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#RyszardWosiński">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! 45 lat temu, 17 maja 1944 r. II Korpus Polski ruszył do drugiego już natarcia na masyw Monte Cassino. Bitwa o Rzym wchodziła w swą decydującą fazę. Po dramatycznym boju, 18 maja wzgórze i klasztor na Monte Cassino zostały zdobyte.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#RyszardWosiński">Zwycięstwo to zostało drogo okupione krwią. W walkach poległo 924 żołnierzy polskich, a 2930 zostało rannych. Zdobycie Monte Cassino, ważnego punktu w systemie niemieckiej obrony na tzw. „linii Gustawa” otworzyło sprzymierzonym drogę na Rzym, a Monte Cassino stało się jednym z narodowych symboli — symbolem waleczności, bohaterstwa i wierności sojuszniczej.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#RyszardWosiński">Symbolem także stał się cmentarz polski na stoku wzgórza z jakże wymownym napisem: „Przechodniu, powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie”. Takich żołnierskich cmentarzy wiele znaczy szlaki walk polskich żołnierzy na wszystkich frontach II wojny światowej.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#RyszardWosiński">W tym roku mija nie tylko 45 rocznica bitwy pod Monte Cassino. To także rocznica lądowania polskich oddziałów na brzegu Normandii, walk o Ankonę, Falaise-Chambois, Arnheim i wiele innych.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#RyszardWosiński">Wcześniej żołnierze polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie wsławili się w walkach w obronie Francji, pod Narwikiem i Tobrukiem. Polscy piloci zapisali piękne karty w obronie wysp brytyjskich. Lotnictwo polskie na Zachodzie wykonało 85 tys. lotów, zestrzeliwując około 1000 samolotów wroga. Okręty pod polską banderą walczyły na Oceanie Atlantyckim, na morzach Północnym, Norweskim, Śródziemnym i Arktycznym. Wielu polskich marynarzy spoczęło na zawsze na dnie mórz i oceanów, tak jak to spotkało załogi „Groma”, „Orła”, „Jastrzębia”, „Kujawiaka”, „Orkana” i „Medoca”.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#RyszardWosiński">Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie niemal bez przerwy uczestniczyły w działaniach bojowych. Ich czyn zbrojny stanowi znaczący wkład w zwycięstwo nad hitlerowskimi Niemcami i wszedł na trwałe do historii naszego narodu jako przykład męstwa, ofiarności i patriotyzmu.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#RyszardWosiński">Stan osobowy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie na dzień 1 maja 1945 r. wynosił około 194 500 żołnierzy. Po zakończeniu działań wojennych około 120 tys. z nich wróciło do kraju.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#RyszardWosiński">Żołnierze Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie przebyli długą, trudną drogę, znaczoną nie tylko zwycięstwami, często zaprawioną bólem i goryczą.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#RyszardWosiński">Mimo bolesnych często doświadczeń większość z nich powróciła do kraju, wzięła udział w jego odbudowie i nadal ofiarnie pracuje dla naszej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#RyszardWosiński">Doceniając rolę Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie w walce o wolność narodu i niepodległość oraz zwycięstwo nad faszyzmem, środowiska kombatanckie, w tym środowisko Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i środowisko żołnierzy wojny obronnej 1939 r. skupione w Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, zgłosiły inicjatywę ustanowienia odznaczenia Krzyż Czynu Bojowego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#RyszardWosiński">Projekt ustawy z inicjatywy poselskiej został skierowany pod obrady Sejmu w dniu 10 kwietnia br., a następnie przekazany do prac wspólnych Komisji Obrony Narodowej i Prac Ustawodawczych. Komisje rozpatrzyły treść projektu na posiedzeniach w dniu 26 i 27 kwietnia oraz 3 maja br.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#RyszardWosiński">Komisje uważają, że ustanowienie Krzyża Czynu Bojowego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie będzie należnym i widomym symbolem uznania i szacunku dla uczestników walk na zachodnim teatrze działań wojennych.</u>
<u xml:id="u-28.12" who="#RyszardWosiński">Za ustanowieniem tego odznaczenia przemawia również fakt, co podkreślono w projekcie poselskim, że nie ma w Polsce odrębnego odznaczenia za udział w jakiejkolwiek z bitew stoczonych przez Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie.</u>
<u xml:id="u-28.13" who="#RyszardWosiński">W celu podkreślenia udziału odznaczonego w ważniejszych bitwach na zachodnich frontach proponuje się wprowadzić na wstążce Krzyża poprzeczne klamry z nazwami tych bitew.</u>
<u xml:id="u-28.14" who="#RyszardWosiński">Po zasięgnięciu opinii Wojskowego Instytutu Historycznego proponujemy, aby były to nazwy bitew, które zamierza się umieścić w 50 rocznicę wybuchu II wojny światowej na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Wykaz ten został zamieszczony w druku nr 538 doręczonym obywatelom posłom.</u>
<u xml:id="u-28.15" who="#RyszardWosiński">Komisje proponują również, aby nie powtarzać nazw tych bitew w preambule ustawy, jak to uczyniono w projekcie poselskim.</u>
<u xml:id="u-28.16" who="#RyszardWosiński">Z upoważnienia Komisji Ochrony Narodowej i Prac Ustawodawczych mam zaszczyt wnosić, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył projekt ustawy, zamieszczony w druku nr 505, wraz z poprawkami zawartymi w druku nr 538 — o ustanowieniu Krzyża Czynu Bojowego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-28.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ElżbietaGacek">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#ElżbietaGacek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#ElżbietaGacek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#ElżbietaGacek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#ElżbietaGacek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o ustanowieniu Krzyża Czynu Bojowego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Obrony Narodowej oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#ElżbietaGacek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#ElżbietaGacek">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#ElżbietaGacek">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#ElżbietaGacek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o ustanowieniu Krzyża Czynu Bojowego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#ElżbietaGacek">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o zakwaterowaniu sił zbrojnych (druki nr 484 i 507).</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#ElżbietaGacek">Głos ma sprawozdawca poseł Jerzy Wilk.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JerzyWilk">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Obrony Narodowej i Komisji Prac Ustawodawczych przedstawiam Wysokiej Izbie projekt ustawy o zmianie ustawy z dnia 20 maja 1976 r. o zakwaterowaniu sił zbrojnych, wniesiony do Sejmu przez Radę Ministrów.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JerzyWilk">Nowelizowana ustawa jest jednym z aktów, które regulują w państwie zagadnienia szeroko pojmowanej problematyki mieszkaniowej. Tak jak Prawo lokalowe i Prawo spółdzielcze wobec ogółu obywateli, tak ustawa o zakwaterowaniu sił zbrojnych w stosunku do żołnierzy zawodowych i innych osób uprawnionych określa warunki utrzymania i użytkowania samodzielnego lokalu mieszkalnego, nazywanego kwaterą stałą.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#JerzyWilk">Prowadzona systematycznie analiza rozwiązań przyjmowanych w zakresie gospodarki mieszkaniowej wskazuje na celowość dokonania zmian niektórych przepisów ustawy z 1976 roku w sposób pozwalający na bardziej efektywne i racjonalne zarządzanie wojskowym zasobem mieszkaniowym oraz na dalsze zbliżenie postanowień nowelizowanej ustawy do uregulowań Prawa lokalowego przy uwzględnieniu specyfiki i wymogów służby wojskowej.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#JerzyWilk">W ramach nowelizacji zakłada się stworzenie korzystniejszych warunków prawnych do zamiany mieszkań zarówno między użytkownikami kwater, jak i osobami, które nie mają uprawnień do zamieszkiwania w lokalach przeznaczonych na zakwaterowanie sił zbrojnych. Uwarunkowania tych zmian, określone szczegółowo w akcie wykonawczym do ustawy, zostały ograniczone jedynie względami służbowymi i uprawnieniami poszczególnych osób do należnej powierzchni mieszkalnej. Liberalizacja przepisów w tym zakresie powinna przynieść wymierne efekty w lepszym dostosowaniu struktury mieszkań do potrzeb użytkowników. Podobny cel powinien zostać osiągnięty przez wprowadzenie zachęt materialnych do zamiany mieszkań większych na mniejsze, za odpowiednim ekwiwalentem pieniężnym, który byłby wypłacany na podobnych zasadach, jak w Prawie lokalowym.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#JerzyWilk">Trudna sytuacja mieszkaniowa, która dotyczy także resortu obrony narodowej narzuca potrzebę wprowadzenia koniecznych rygorów w gospodarowaniu osobnymi kwaterami stałymi. Znajdują one wyraz w rozszerzaniu dotychczasowej zasady, że żołnierzowi nie przydziela się osobnej kwatery stałej w miejscowości pełnienia służby lub pobliskiej, jeżeli jego żona posiada w tej miejscowości mieszkanie kwaterunkowe lub spółdzielcze, lub też domek jednorodzinny — również na przypadki, gdy posiada ona kwaterę. Może to mieć miejsce na przykład w razie zawarcia związku małżeńskiego z wdową po żołnierzu zawodowym. W nowelizacji jednoznacznie postanawia się także, iż osobą nie uprawniona, a zamieszkująca w kwaterze, posiadająca lub uzyskująca inny lokal mieszkalny, powinna zwolnić bez prawa wyboru, mieszkanie pozostające w dyspozycji wojska. Reguła ta jest logiczną konsekwencją przeznaczenia tego mieszkania na stałe zakwaterowanie sił zbrojnych, zapewniające żołnierzom warunki do niezawodnego wykonywania zadań obronnych.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#JerzyWilk">W przedstawionym projekcie silnie została uwypuklona troska o zwiększenie dbałości o stan substancji mieszkaniowej pozostającej w zarządzie organów wojskowych. Ma to szczególne znaczenie w warunkach systematycznie ograniczanych wydatków na cele obronne, gdy jednocześnie remontu bieżącego wymaga 35%, a remontu kapitalnego 25% zasobów mieszkaniowych wojska. W tym zakresie zamierza się wykorzystać rozwiązania sprawdzone już na gruncie znowelizowanych przepisów Prawa lokalowego, dostosowując do przewidzianych w nim reguł niektóre prawa i obowiązki użytkowników i dysponentów kwater. Jako przykład można tu wskazać na projektowane zasady udostępniania osobnych kwater stałych na czas przeglądu technicznego lub w związku z usuwaniem awarii. Stworzenie ustawowych unormowań powinno zapobiegać powstawaniu w takich przypadkach sytuacji konfliktowych, a zarazem zapewnić warunki do utrzymania mieszkań w niepogorszonym stanie.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#JerzyWilk">Ogół przepisów traktujących o ochronie stanu technicznego lokali powinien więc przynieść w rezultacie ograniczenia inwestycji remontowych do koniecznego minimum. Ugruntowane w warunkach wojska oszczędne gospodarowanie środkami budżetowymi, znajduje zatem wyraz i w tej grupie projektowanych przepisów. Jednocześnie nowelizacja kładzie nacisk na uspołecznienie ochrony substancji mieszkaniowej. Dążenie to materializuje się w ustawowo określonej randze regulaminu porządku domowego, do którego przestrzegania na równi zobligowani zostali użytkownicy kwater i wojskowe organy kwaterunkowe.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#JerzyWilk">Związek nowelizacji z przepisami Prawa lokalowego wyraża się również w całkowitym poddaniu jego unormowaniom sytuacji osób nie uprawnionych do osobnych kwater stałych, które zajmują około 15% mieszkań pozostających w zarządzie wojska. Przyjęcie tego rozwiązania oznacza stosowanie określonych w Prawie lokalowym norm zaludnienia, warunków, jakim powinny odpowiadać lokale zamienne i zastępcze pomieszczenia mieszkalne, trybu egzekucji w sprawach opróżnienia lokali oraz zasad i wysokości opłat, jak również terminów ich uiszczania. Reguły te będą miały zastosowanie przede wszystkim do żołnierzy zwolnionych z zawodowej służby wojskowej bez zachowania prawa do kwatery, pracowników wojska, rodzin po zmarłych osobach uprawnionych, jeżeli nie nabyły prawa do wojskowej renty rodzinnej, a także rozwiedzionych małżonków.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#JerzyWilk">Gdy chodzi o tę ostatnią kategorię osób to godzi się wspomnieć, że nowelizacja poświęca sytuacjom występującym po rozwodzie odrębne zapisy, ustalające zasady ubiegania się rozwiedzionych o odrębne lokale. Dotychczas problematyka ta była ujęta jedynie w wewnątrz resortowym akcie prawnym.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#JerzyWilk">Ważny fragment zmian stanowi także ustawowe zagwarantowanie, że uprawnienia żołnierzy zawodowych do należnej powierzchni mieszkalnej z tytułu stanu rodzinnego, posiadanego stopnia wojskowego i zajmowanego stanowiska służbowego, są uwzględniane również w razie przydzielania mieszkania na podstawie przepisów Prawa lokalowego lub Prawa spółdzielczego. Tym samym honorowane dotąd zwyczajowo przez spółdzielczość i cywilne organy kwaterunkowe uprawnienia kadry zawodowej, uzyskają ustawową podstawę prawną, podkreślającą społeczną słuszność równowagi uprawnień do otrzymania lokalu mieszkalnego z tytułu pełnionej służby wojskowej. W ten sposób, zgodnie z przewodnią myślą nowelizacji, zostanie także zwiększona spójność między ustawami regulującymi tematycznie zbliżone zagadnienia polityki mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#JerzyWilk">Na tle skomplikowanych niejednokrotnie stanów faktycznych powstających w związku z członkostwem żołnierzy w spółdzielniach mieszkaniowych, projektuje się umożliwienie przydzielania kwater tym osobom uprawnionym, które posiadają własnościowe lokale spółdzielcze o powierzchni mniejszej od przysługującej. Przydział taki byłby dokonywany pod warunkiem zwrotu otrzymanej pomocy finansowej z funduszu mieszkaniowego Ministerstwa Obrony Narodowej, opróżnienia zajmowanego lokalu i pozostawienia go do dyspozycji spółdzielni. Proponowana zmiana pozwoli na łagodzenie trudnej sytuacji mieszkaniowej w szczególności tych żołnierzy, którzy, pozostając w stanie wolnym, otrzymali z puli spółdzielczej niewielkie lokale tak zwane „kawalerki”, a po upływie lat posiadają już niejednokrotnie wieloosobowe rodziny.</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#JerzyWilk">Element nowelizacji o wybitnie humanitarnym charakterze stanowi możliwość odstąpienia od przymusowego przekwaterowania do zastępczego pomieszczenia mieszkalnego żołnierza, wraz z rodziną, który został zwolniony z zawodowej służby wojskowej w trybie karnym lub dyscyplinarnym. Obowiązująca dotychczas regulacja, przewidując obligatoryjne przekwaterowanie do znacznie gorszego jakościowo lokalu, najczęściej uderza bowiem w dobro członków rodziny żołnierza, która swoiście pokutuje za jego osobiste przewinienia.</u>
<u xml:id="u-30.12" who="#JerzyWilk">Wysoka Izbo! Komisje Obrony Narodowej i Prac Ustawodawczych wszechstronnie rozpatrzyły projekt omawianej ustawy. W przekonaniu komisji nowelizacja sprzyjać będzie inicjatywie i realizacji przedsięwzięć mających na celu systematyczną poprawę warunków zakwaterowania sił zbrojnych. Oceniając przedstawiony projekt jako odpowiadający zasadom polityki mieszkaniowej państwa i specyfiki wojska oraz czyniący zadość wymogom legislacyjnym, w imieniu Komisji Obrony Narodowej oraz Prac Ustawodawczych wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył zmiany w ustawie o zakwaterowaniu sił zbrojnych w brzmieniu przedłożenia rządowego ujętego w druku sejmowym nr 484. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-30.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ElżbietaGacek">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#ElżbietaGacek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w przedstawionej sprawie?</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#ElżbietaGacek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#ElżbietaGacek">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#ElżbietaGacek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o zakwaterowaniu sił zbrojnych w brzmieniu proponowanym przez Komisję Obrony Narodowej oraz Komisję Prac Ustawodawczych, to jest bez poprawek — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#ElżbietaGacek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#ElżbietaGacek">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#ElżbietaGacek">Czy wstrzymał się ktoś od głosowania?</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#ElżbietaGacek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o zakwaterowaniu sił zbrojnych, przy 4 głosach wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#ElżbietaGacek">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej, Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne (druki nr 467 i 514).</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#ElżbietaGacek">Głos ma sprawozdawca poseł Józef Szawiec.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JózefSzawiec">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji: Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej, Mieszkaniowej; Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Prac Ustawodawczych przedkładam sprawozdanie o rządowym projekcie ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne (druk nr 467 i druk 514). Problematyka związana z geodezją, kartografią w powojennej Polsce nie doczekała się jednolitego rozwiązania oraz skoncentrowania w jednym akcie ustawodawczym. Dotychczasowe zagadnienia tej materii były rozwiązane dekretem z 26 kwietnia 1948 r. o prawie dokonywania zdjęć aerofotogrametrycznych, dekretem z 2 lutego 1955 o ewidencji gruntów i budynków, dekretem z 13 września 1946 r. o rozgraniczaniu nieruchomości oraz dekretem z 13 czerwca 1956 r. o Państwowej Służbie Geodezyjnej i Kartograficznej.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JózefSzawiec">W pierwszej fazie prac komisji podjęliśmy rozważania, czy zachodzi potrzeba jednolitego uregulowania wszystkich tych zagadnień, czy dekrety te w związku z upływem czasu spełniają swe wymogi w aspekcie funkcjonowania nowych rozwiązań prawnych zawartych w ustawach o planowaniu przestrzennym, o gruntach i wywłaszczeniu nieruchomości, o ochronie gruntów rolnych i leśnych; czy rozwiązania dekretowe nie będą hamulcem w przyspieszaniu procesów inwestycyjnych w szczególności budownictwa mieszkaniowego; czy te rozwiązania nadążą za coraz to nowymi formami obrotu nieruchomościami na terenie miast i wsi. Tu wszyscy byliśmy zgodni, że praktyka kształtowania się nowych rozwiązań prawnych nakazuje nam wsparcie wniosków o ukazanie się nowej ustawy. Stowarzyszenie geodetów polskich, bardzo prężna i aktywna organizacja, już w latach siedemdziesiątych wskazywała na konieczność podjęcia inicjatywy ustawodawczej. Nie bez znaczenia były fakty systematycznych wniosków zgłaszanych przez administrację geodezyjną, jak i wymiar sprawiedliwości. Nie mogło też ujść naszej uwadze ukazywanie się nowych instytucji w problematyce prawnej geodezji. Ta skrótowo zaprezentowana argumentacja leżała u podstaw podjęcia decyzji wspierania przez trzy komisje tej inicjatywy rządowej. Przyglądając się szczegółowej problematyce projektu rządowego musimy zdawać sobie sprawę z faktu, jak interdyscyplinarny, a także efektywny charakter mają właściwe rozwiązania w Prawie geodezyjnym i kartograficznym. Prawidłowa i aktualna ewidencja gruntów i budynków niejednokrotnie leżała u podstaw rozstrzygnięć sądowych własności, a także spadkobrania. Staranna inwentaryzacja i ewidencja sieci uzbrojenia terenu decyduje o bardzo znacznym ograniczeniu kosztów inwestycyjnych, a jak wykazuje praktyka, niejednokrotnie przeciwdziałała znacznym szkodom materialnym.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#JózefSzawiec">Prawidłowe prowadzenie państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego w bardzo dużym stopniu zmniejsza koszty dublowania się prac geodezyjnych. Jeżeli przyjmiemy, że wartość tych zasobów określana jest w skali miliardów złotych, to możemy sobie uzmysłowić, jak ważne są to problemy.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#JózefSzawiec">Odpowiedni poziom wykształcenia pracowników służb geodezyjnych, ich etyka zawodowa leżą także u podstaw właściwych działań, jakości i systematyczności prac geodezyjnych. Przy omawianiu art. 4 projektu rządowego podjęliśmy rozważania, jaki w zasadzie jest stan sporządzania i aktualizacji mapy zasadniczej i mapy topograficznej kraju. Zdając sobie sprawę, że obie te mapy stanowią podstawę do sporządzenia jakichkolwiek innych map, otrzymując sygnały z terenu co do ich sporządzania, obu tych map oczywiście — najwięcej impulsów otrzymaliśmy do aktualizowania tych map. Wiedzieliśmy też, że brak aktualnego stanu tych map może stać się przyczynkiem wstrzymania, a nawet ograniczania procesów inwestycyjnych. Wiedzieliśmy też, że mapy te stanowią majątek skarbu państwa i za stosowne ich wykorzystanie wnosi się odpowiednie opłaty. Wśród posłów powstały rozbieżności — kto ma ponosić koszty sporządzenia lub aktualizacji brakującej części mapy zasadniczej lub topograficznej. Z projektu rządowego domniemywać należy, że koszty te ponosi skarb państwa. Jednak posłowie nie dali wiary tej interpretacji i zaproponowali wprowadzenie ustępu 3 w art. 4. Treść tej propozycji precyzuje, kto ponosi te koszty. W pierwszej kolejności — z budżetu państwa oraz ze środków funduszu gospodarki zasobami geodezyjnymi i kartograficznymi.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#JózefSzawiec">Zagorzała dyskusja rozpoczęła się w momencie rozstrzygania czy inwestorzy mogą ponosić te koszty. Oczywiście chodzi o koszty sporządzenia tych map przez inwestorów. Posłowie, poważna grupa posłów zgłaszała uwagi, że możliwości ponoszenia kosztów sporządzenia tych map przez inwestorów stanie się po prostu praktyką. Zatem inwestor z góry już będzie musiał przewidzieć koszty sporządzania lub aktualizacji tych map.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#JózefSzawiec">Jednak druga grupa posłów uważała, że szczupłość budżetu centralnego, jak i wspomnianego funduszu może być przyczyną wyznaczania bardzo odległych terminów sporządzania tych map. Zatem uważali, by stworzyć możliwość dobrowolnego uczestnictwa w tych kosztach. Ta koncepcja na plenarnym posiedzeniu trzech komisji uzyskała aprobatę.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#JózefSzawiec">Burzliwa dyskusja rozgorzała na tle realizacji zadań Państwowej Służby Geodezyjnej i Kartograficznej. Projekt rządowy przewidywał, że obowiązki te wykonywać będzie Minister Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa oraz terenowe organy administracji państwowej. Ustęp 2 art. 6 obowiązki te w zakresie ewidencji gruntów i budynków przekazuje częściowo Ministrowi Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Te spory, które toczyły się na tle tych rozwiązań dotyczyły powołania Głównego Geodety Kraju. Zastanawialiśmy się, gdzie umieścić tę instytucję. Kto miałby ją powoływać? Byliśmy zgodni w końcowej części, że musi to być jednostka podległa Ministrowi Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa. W swych argumentach nawiązywaliśmy do reformy centrum i likwidacji byłego Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii. Dlatego też proponujemy Wysokiemu Sejmowi w ust. 3 art. 6 utworzenie instytucji Głównego Geodety Kraju. Byłby on powoływany przez Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, funkcjonowałby w ramach resortu, wypełniając obowiązki ciążące na ministrze w tej materii. Posłowie argumentowali, że powołanie Głównego Geodety Kraju wzmocni prestiżowo zagadnienia geodezji i kartografii. Wykonując swe obowiązki Minister Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa powołuje Państwową Radę Geodezyjną i Kartograficzną. Określili jej skład, a także sposób jej działania.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#JózefSzawiec">W toku rozważań nad treścią zapisu art. 14 zastanawialiśmy się nad szeroko zaprezentowaną propozycją rządową obowiązków właściciela i osób władających nieruchomością, umożliwiających wykonywanie prac geodezyjnych i kartograficznych. Jednak po głębszej analizie, że obowiązki te, to jest: prawo wstępu na grunt, dokonanie nieodpłatnego umieszczenia znaków oraz umieszczenia budowli triangulacyjnych, mają swoje uzasadnienie — rozszerzono tylko podmioty, którym przysługuje prawo tych żądań. Uznano, że określenie „osobom” nie odpowiada w pełni intencji tych zamierzeń, dlatego też zastąpiono słowami „podmiotom” i jednostkom organizacyjnym.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#JózefSzawiec">Prezentujemy Wysokiemu Sejmowi zmienioną treść zapisu art. 16. Zmiany te są odzwierciedleniem cywilistycznych rozwiązań związanych ze szkodą, jak i z jej naprawieniem. Ograniczenie korzystania z nieruchomości musi być zrekompensowane przysługującym wynagrodzeniem. W swych intencjach komisje kierowały się jak najszerszym zbliżeniem, a także stosowaniem zasad zawartych w Kodeksie cywilnym.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#JózefSzawiec">Prezentujemy propozycję zmiany zapisu ust. 1 art. 20. Rozszerzamy tutaj informację co do oznaczenia księgi wieczystej, a także o obowiązek oznaczenia zbioru dokumentów. Faktyczne sygnały docierające do komisji potwierdzają, że instytucja zbioru dokumentów na trwałe funkcjonuje w polskiej ewidencji gruntów i budynków.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#JózefSzawiec">W ust. 2 tegoż artykułu wprowadzamy uzupełnienie przy określeniu właściciela także w stosunku do gruntów i budynków komunalnych. Nie podzieliliśmy poglądu Rządu o dominacji i wyłączności danych z ewidencji gruntów i budynków do celów planowania gospodarczego, do wymiaru podatków, statystyki, jak i planowania przestrzennego. Uważaliśmy, że w toku ustalania podstaw do tych działań można i trzeba wykorzystywać inne możliwe dane niż wymienione w projekcie.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#JózefSzawiec">W art. 23, kierując się przesłankami tworzenia nowych podmiotów, zrezygnowaliśmy z zapisu: Państwowe Biuro Notarialne na rzecz: Biuro Notarialne. Uważaliśmy, że w świetle przedłożonego projektu ustawy o biurach notarialnych oraz możliwości tworzenia niepaństwowych biur notarialnych taka propozycja zapisu jest niezbędna.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#JózefSzawiec">W art. 24 koncepcją zapisu ust. 2 podkreślamy nieodpłatny charakter udzielania informacji z operatów ewidencyjnych. Jesteśmy zgodni z Rządem co do jawności tych informacji.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#JózefSzawiec">W art. 33 dokonaliśmy modyfikacji zapisu ust. 1, wychodząc z założenia, że rozgraniczenie nieruchomości powinno być rozstrzygnięte przez terenowy organ administracji państwowej. Zainteresowani właściciele, nie zawierając ugody, stwarzają sytuację zgodnego oświadczenia opierając się na zebranych dowodach, wówczas to terenowy organ administracji państwowej, mając pisemne oświadczenie stron, wydaje decyzje, a więc nawet w przypadku braku zgody oświadczenia stron doprowadzają do rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#JózefSzawiec">Nie podzieliliśmy poglądu Rządu o treści zapisu ust. 1 art. 39. Komisje uważały, że trudności związane ze wznowieniem i zakończeniem postępowania rozgraniczeniowego w wypadku sporu nie mogą się tylko skończyć żądaniem dokonania rozgraniczenia. Proponujemy, by to żądanie zastąpić prawem wystąpienia do sądu o rozstrzygnięcie sprawy.</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#JózefSzawiec">Uważamy także, że niedopuszczalne są czynności wznowienia znaków granicznych, by mogło to się odbywać bez wiedzy i udziału zainteresowanej strony. Dlatego też proponujemy ust. 3 w przedłożonym brzmieniu.</u>
<u xml:id="u-32.16" who="#JózefSzawiec">Zagorzałe dyskusje rozpoczęły się na tle uprawnień zawodowych, a w zasadzie specjalności. Zaproponowane przez Rząd 9 zakresów specjalności nie uzyskało aprobaty posłów. Uznano je za zbyt specjalistyczne i utrudniające procesy współpracy z geodezją. Komisja przedkłada Wysokiemu Sejmowi 7 zakresów specjalności.</u>
<u xml:id="u-32.17" who="#JózefSzawiec">Ponowne spory rozgorzały w sprawie propozycji rozwiązań zaprezentowanych przez Rząd w art. 45. Stowarzyszenie Geodetów Polskich przedłożyło koncepcję, by uprawnienia zawodowe były nadawane przez komisje tegoż stowarzyszenia. W swej argumentacji podkreślali, że w dotychczasowej kilkudziesięcioletniej historii tego stowarzyszenia nadawanie i cofanie uprawnień było i powinno być dokonywane przez jego członków. Tego poglądu nie podzielił Rząd. Uważa on, że zaproponowane rozwiązanie nadawania uprawnień jest spójne z Kodeksem postępowania administracyjnego i zapewnia w sposób jednoznaczny możliwość dochodzenia swoich praw przez obywateli przez zaskarżenie decyzji administracyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Rząd podtrzymał swoje stanowisko, by dochodzenie swych praw odbywało się zgodnie z Kodeksem postępowania administracyjnego i przez Najwyższy Sąd Administracyjny; przestrzegał także nas przed możliwością powstania komplikacji w wypadku powołania nowych stowarzyszeń, a także rozwiązania istniejących. Rząd stwierdził też, że powstaną sytuacje, że niektóre osoby niezrzeszone nie będą chciały się poddać weryfikacji w tych organizacjach. Rząd jednak, wychodząc z założenia, że w zdecydowanej większości członkowie komisji kwalifikacyjnej to członkowie Stowarzyszenia Geodetów Polskich, uważa, że uprawnienia te powinien nadal posiadać minister. Komisje przy ostatecznym podejmowaniu decyzji podzieliły pogląd i argumentację Rządu. W zdecydowanej mierze kierowaliśmy się możliwością kontroli nabywania uprawnień na drodze postępowania administracyjnego, a także sądowego. Minister swe obowiązki w tej dziedzinie może scedować na Głównego Geodetę Kraju, a sposób i tryb nadawania uprawnień określi w drodze rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-32.18" who="#JózefSzawiec">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Pozostałe zmiany zawarte w druku sejmowym nr 514 mają charakter uzupełniający i porządkowy. Wyrażając pogląd w imieniu trzech komisji, musimy stwierdzić, że zdaniem naszym ustawa ta w znacznej mierze przyczyni się do usprawnienia procesów związanych z inwestowaniem, z obrotem nieruchomościami w mieście i na wsi. Jesteśmy przekonani, że niektóre rozwiązania idą w kierunku usprawnienia tych zjawisk. Do nich zaliczyć możemy propozycję utworzenia funduszu gospodarki zasobem geodezyjnym i kartograficznym. Będzie to element wzmacniający finanse centralnego, jak i wojewódzkich funduszów.</u>
<u xml:id="u-32.19" who="#JózefSzawiec">Nie bez znaczenia jest propozycja coraz szerszego udostępniania zdjęć satelitarnych. Sposób ich wykorzystania, możliwości dostępu świadczą o aktywnym włączeniu się geodezyjnych służb wojskowych w problematykę życia gospodarczego naszego państwa. Zatem w tym duchu należy odbierać przedłożoną propozycję projektu ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne, zawartego w druku nr 467 i nr 514.</u>
<u xml:id="u-32.20" who="#JózefSzawiec">W imieniu Komisji: Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej; Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Prac Ustawodawczych wnoszę o uchwalenie ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne (druk 467) wraz ze sprawozdaniem komisji (druk 514). Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-32.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#ElżbietaGacek">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#ElżbietaGacek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos, w przedstawionej sprawie?</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#ElżbietaGacek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#ElżbietaGacek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#ElżbietaGacek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Budownictwa, Gospodarki-Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej, Komisję Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#ElżbietaGacek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#ElżbietaGacek">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#ElżbietaGacek">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#ElżbietaGacek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę Prawo geodezyjne i kartograficzne przy 1 głosie wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#ElżbietaGacek">Przystępujemy do punktu 8 porządku dziennego: Przedstawiony przez Komisję Spraw Samorządowych oraz Komisję Prac Ustawodawczych projekt uchwały zmieniającej uchwałę Sejmu z dnia 29 czerwca 1983 r. w sprawie dalszego rozwoju samorządu załogi przedsiębiorstwa państwowego (druk nr 539).</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#ElżbietaGacek">Głos ma sprawozdawca poseł Alfred Wawrzyniak.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AlfredWawrzyniak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Sejm VIII kadencji z inicjatywy Komisji do Spraw Samorządu Pracowniczego Przedsiębiorstw powziął w dniu 29 czerwca 1983 r. uchwałę w sprawie dalszego rozwoju samorządu załogi przedsiębiorstwa państwowego. W uchwale tej znalazł się m.in. zapis, że „niezgłoszenie statutu do sądu w terminie 30 dni od ukonstytuowania się rady pracowniczej lub stwierdzenie przez sąd niezgodności statutu z ustawą powoduje, że uchwały stanowiące organów samorządu nie mogą powodować skutków prawnych.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#AlfredWawrzyniak">Już w trakcie przygotowywania uchwały zapis ten wywołał wtedy kontrowersje. Jednak wobec opinii, że tego typu zapis może sprzyjać zgłaszaniu statutów samorządów do rejestru przedsiębiorstw, a stanowiło to wówczas ważny problem, zdecydowano się na jego utrzymanie. W praktyce okazało się, że wspomniany zapis stawał się przyczyną sporów między organami samorządu a dyrektorami przedsiębiorstw. Znalazło to swoje odzwierciedlenie także w skierowanym do Marszałka Sejmu wystąpieniu Rzecznika Praw Obywatelskich. Również w piśmiennictwie prawniczym krytycznie odnoszono się do cytowanego zapisu.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#AlfredWawrzyniak">Dokonana analiza ustaw o samorządzie załogi przedsiębiorstwa państwowego oraz o przedsiębiorstwach państwowych, oraz wydanego na jej podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 listopada 1981 r. w sprawie prowadzenia rejestru przedsiębiorstw, wskazuje na niezgodność uchwały Sejmu z ustawą, która nie wprowadza zależności skutków prawnych od zgłoszenia statutu samorządu do sądu.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#AlfredWawrzyniak">Wobec powyższych faktów Komisja Spraw Samorządowych oraz Komisja Prac Ustawodawczych kończącej się IX kadencji występują z inicjatywą zmienienia uchwały Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z dnia 29 czerwca 1983 r. w sprawie dalszego rozwoju samorządu przedsiębiorstwa państwowego przez uchylenie cytowanego wyżej zapisu, co wyrażone zostało w przedstawionym projekcie uchwały Sejmu (druk nr 539). Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#ElżbietaGacek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#ElżbietaGacek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#ElżbietaGacek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#ElżbietaGacek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#ElżbietaGacek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu uchwały zmieniającej uchwałę Sejmu z dnia 29 czerwca 1983 r. w sprawie dalszego rozwoju samorządu załogi przedsiębiorstwa państwowego w brzmieniu proponowanym przez Komisję Spraw Samorządowych oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#ElżbietaGacek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#ElżbietaGacek">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#ElżbietaGacek">Kto się wstrzymał od głosowania.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#ElżbietaGacek">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę zmieniającą uchwałę Sejmu z dnia 29 czerwca 1983 r. w sprawie dalszego rozwoju samorządu załogi przedsiębiorstwa państwowego przy 3 głosach przeciw i 4 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#ElżbietaGacek">Proszę sekretarza posła Danutę Pawlikowską o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#DanutaPawlikowska">W dniu dzisiejszym, bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu odbędą się posiedzenia:</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#DanutaPawlikowska">— Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej — w sali nr 118 im. Konstytucji 3 Maja,</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#DanutaPawlikowska">— Polsko-Brazylijskiej Grupy Parlamentarnej — w sali nr 106 im. Krajowej Rady Narodowej,</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#DanutaPawlikowska">— Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej — w sali nr 67,</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#DanutaPawlikowska">— Komisji Przemysłu — w sali kolumnowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#ElżbietaGacek">Zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min. 15 do godz. 14 min. 50)</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MarekWieczorek">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#MarekWieczorek">Przystępujemy do punktu 9 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#MarekWieczorek">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły interpelacje poselskie, które Prezydium Sejmu skierowało do adresatów.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#MarekWieczorek">Obecnie przystępujemy do odpowiedzi na interpelacje.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#MarekWieczorek">Poseł Józef Serafin zwraca się z powtórną interpelacją, tym razem do Prezesa Rady Ministrów w sprawie realizacji przedpłat na samochody. Odpowiedzią Ministra Finansów na poprzednią interpelację poseł nie został bowiem w pełni usatysfakcjonowany.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#MarekWieczorek">Poseł przedstawia w swej interpelacji dwa warianty ewentualnego rozwiązania problemu. W jednym z nich proponuje utrzymanie cen samochodów sprzed podwyżki z 27 grudnia 1988 r., przy jednoczesnym uzupełnieniu przez właścicieli niezrealizowanych przedpłat swych kont do pełnej tak obliczonej ceny, a zgromadzone w ten sposób sumy miałyby być przekazane fabrykom samochodów. W innym wariancie proponuje się, aby obywatel płacił zawsze cenę samochodu z końca grudnia ubiegłego roku, przy czym obowiązująca miałaby być cena roku wylosowania, a nie daty odbioru.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#MarekWieczorek">Nie wdając się w szczegóły proponowanych rozwiązań, można ogólnie stwierdzić, że zmierzają one do bardziej sprawiedliwego, zdaniem autora interpelacji, rozwiązania nabrzmiałego społecznie problemu realizacji przedpłat na samochody.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#MarekWieczorek">Autor interpelacji zapytuje o stanowisko Rządu w poruszonej kwestii.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#MarekWieczorek">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów głos zamierzę wiceprezes Rady Ministrów Janusz Patorski.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JanuszPatorski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Sprawa realizacji przedpłat na samochody osobowe zajmuje uwagę Wysokiej Izby po raz drugi w odstępie kwartału. Niech mi więc wolno będzie przypomnieć fakty. W 1981 r. w ciągu miesiąca społeczeństwo zadeklarowało gotowość zakupienia 1 mln 576 tys. samochodów w ramach przedpłat. Ich warunki przewidywały wpłatę 30 lub 50% ówczesnej ceny i dopłatę reszty w ramach rat miesięcznych, w liczbie i w wysokości uzależnionych od deklarowanego roku odbioru samochodu. Na rozpisane na lata 1982–1985 przedpłaty można było skierować 600 tys. samochodów, po 150 tys. rocznie.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#JanuszPatorski">Dylemat realizacji nadwyżki zgłoszeń, nie bez społecznej akceptacji, rozwiązano, wydłużając okres realizacji przedpłat do 1989 r. Losowanie przesądziło, kto w którym roku odbierze samochód. Podtrzymuję stwierdzenie Ministra Wróblewskiego, jakie padło w tej sali 15 lutego, że perspektywy rozwoju gospodarki i motoryzacji upoważniały do oceny takiego rozwiązania jako w pełni realnego. Przedpłaty od początku były obciążone wadą, istotną dla zainteresowanych, bowiem nie dawały żadnej gwarancji co do wysokości ceny, jaką trzeba będzie zapłacić przy odbiorze samochodu. Na skonkretyzowanie wysokości ceny mógłby sobie pozwolić tylko ktoś, kto miałby absolutną gwarancję niezakłóconego rozwoju gospodarki, dodajmy — funkcjonującej bezinflacyjnie. Takiego optymizmu nikt nie mógł od nikogo oczekiwać.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#JanuszPatorski">Przedpłaty przyjmowano w sytuacji, w której stan i rokowania gospodarki były zupełnie inne niż niedługo potem. Kryzys gospodarczy nie mógł nie pozostać bez wpływu na interesy posiadaczy przedpłat. Dotknął on całe społeczeństwo, a 25% spadek poziomu życia ciąży nam do dzisiaj. Skutki kryzysu w sprawie będącej przedmiotem interpelacji obywatela posła Józefa Serafina, to przede wszystkim narastanie opóźnień w realizacji przedpłat i wzrost cen samochodów lub, patrząc od innej strony, spadek relatywnej wartości wniesionych wpłat i rat miesięcznych.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#JanuszPatorski">Dotknęło to i inne grupy oszczędzających, których lokaty niezależnie od celu, na jaki były przeznaczone: jako zabezpieczenie na starość, na godziwy pochówek czy zakup innego niż samochód dobra, traciły na wartości wraz z inflacją.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#JanuszPatorski">Łatwo podtrzymywać rozżalenie zainteresowanych przedpłatami, wyliczając, jaką wartość miały ich pieniądze ulokowane na rachunkach przedpłat w 1981 r., a jaką mają dzisiaj, po latach systematycznego wpłacania rat. Podobny rachunek może jednak zrobić co najmniej 30 mln Polaków. Dla co najmniej kilku milionów będzie to rachunek równie zasadny, jak dla kilkusettysięcznej grupy posiadaczy przedpłat. Oni również zawierzyli państwu i państwowym bankom, lokując w nich swoje oszczędności. Oni również na tym stracili.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#JanuszPatorski">Nie czuję się na siłach przesądzić jednoznacznie, że na Rządzie, który reprezentuję, ciąży szczególny obowiązek zrekompensowania strat, jakie nieuchronnie niesie ze sobą inflacja, wyłącznie, podkreślam, wyłącznie posiadaczom przedpłat na samochody osobowe. Mam nadzieję, że Wysoka Izba podziela moje zdanie.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#JanuszPatorski">Wysoka Izbo! Stan budżetu państwa jest Wysokiej Izbie doskonale znany. Są pilne, wręcz nieodzowne potrzeby społeczne, wymagające niezwłocznej realizacji. Jest ona odkładana z braku środków. Obywatel poseł Serafin wskazuje Rządowi jeszcze jeden cel do zrealizowania za niebagatelną kwotę kilkuset miliardów złotych. Jest nim zachowanie realnej wartości przedpłat, takiej samej przy odbiorze samochodu, jaką miały w 1981 r.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#JanuszPatorski">Rząd, który Wysoka Izba obdarzyła zaufaniem, jest Rządem realistów. Z pełną odpowiedzialnością stwierdzam więc, że na realizację postulatu obywatela posła Serafina nie ma w kasie pieniędzy. Jeśli nawet uznać, że Rząd jest w pełni odpowiedzialny za inflacyjną utratę wartości oszczędności obywateli, ulokowanych tylko na rachunkach przedpłat na samochody, to i tak pieniężny wymiar tej odpowiedzialności przekracza możliwości administrowanego przez Rząd budżetu państwa, jak również osobiste dochody i majątek jego członków. Rozżalenie posiadaczy przedpłat ma za podłoże znaczną zwyżkę cen samochodów w 1988 r., szczególnie zaś podniesienie ich z dniem 28 grudnia 1988 r. Nietrudno to zrozumieć. Wszak tylko 4 dni dzieliło ich od uzyskania prawnej gwarancji zakupu na przykład „Malucha” za cenę 1 mln zł. Te 4 dni „kosztuje” ich po 800 tys. zł. To wysoce kosztowne dni, a stawka jest wysoka.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#JanuszPatorski">Obowiązkiem moim i Rządu jest spojrzeć na tę sprawę bez emocji, racjonalnie i realnie. Realizacja przedpłat wylosowanych na 1987 r. niebawem się zakończy. „Polmozbyt” wydaje „Maluchy” po 690 tys. zł, to jest po cenie z dnia 31 grudnia 1987 r. Około 194 tys. osób oczekuje na wydanie samochodów wylosowanych na rok 1988, pozostałym należałoby je wydać do końca 1989 r. Te 194 tys. osób zapłaci za samochody ceny z 31 grudnia 1988 r. choć około 100 tys. z nich odbierać je będzie w roku 1990, a około 10–20 tys. dopiero w roku 1991. Wydawane będą samochody z bieżącej produkcji, z materiałów kupowanych przez producentów po bieżących cenach, montowane przez pracowników pobierających aktualne wynagrodzenia, a nie po cenach i przy wynagrodzeniach z końca 1988 roku. Cena zaś musi być ceną z końca 1988 roku. Kto pokryje różnice? Trudno znaleźć przekonujące uzasadnienie dotowania samochodów sprzedawanych w ramach przedpłat. Ale jeszcze trudniej znaleźć na to niezbędne środki, Ta przesłanka wyznaczyła cenę dominującego w przedpłatach „Fiata” 126p, które to samochody będą w większości realizowane w roku 1990, właśnie w cenie 1.800 tys. zł. Cena ta według ówczesnych przewidywań powinna pokrywać przynajmniej koszty produkcji w roku 1990. Ujęty w niej podatek obrotowy, w wysokości 20% ceny zbytu, jest wyłącznie wykładnikiem różnicy między tą ceną a szacowanymi na rok 1989 kosztami produkcji. Szacunku tego już nie potwierdziło życie. Aktualnie koszty produkcji „Fiata” 126p wynoszą około 1,5 mln zł i skala opodatkowania będzie musiała być obniżona już w roku 1989 — zapewne aż do wprowadzenia dotacji w roku 1990.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#JanuszPatorski">Wbrew intencjom Wysokiej Izby i jej zaleceniom dla Rządu nie da się uniknąć dotowania samochodów. Takie są konsekwencje systemu przedpłat i obowiązków przyjętych przez sprzedawcę samochodów.</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#JanuszPatorski">Data wprowadzenia nowej ceny nie ma w istocie żadnego znaczenia dla posiadaczy przedpłat. Znaczenie ma tylko sam fakt podwyższenia ceny. Czy cena byłaby podniesiona od 31 grudnia 1988 roku czy od 1 czerwca lub wcześniej, posiadacze przedpłat z wylosowanym na 1988 rok terminem odbioru i tak kupowaliby samochody po tych cenach, bowiem wobec narosłych zaległości wydanie im samochodów przed 31 grudnia 1988 roku nie było możliwe. Praktycznie ta cena zacznie funkcjonować w II półroczu 1989 roku, kiedy można będzie przystąpić do realizacji przedpłat na rok 1988, po wykonaniu zaległości z roku 1987.</u>
<u xml:id="u-39.11" who="#JanuszPatorski">Ta okoliczność każe realniej spojrzeć na podnoszoną publicznie kwestię relacji cen samochodów i przeciętnych płac, zajmującą także obywatela posła Serafina. Jest obarczone oczywistym błędem porównywanie przeciętnych płac z roku 1988 z ceną samochodu, jaką będzie się płaciło w II półroczu roku 1989, w roku 1990, a także jeszcze w roku 1991. Przeciętne płace rosną szybko, a cena pozostanie niezmienna do końca realizacji przedpłat przyjętych na rok 1988. Relacja przeciętnej płacy z kwietnia bieżącego roku w pięciu działach gospodarki narodowej i ceny „Fiata” 126p wskazują, że stanowi on równowartość poniżej 18-miesięcznych płac. Przypomnę, że w roku 1987 wskaźnik ten wynosił 23,6, a w roku rozpisania przedpłat niespełna 18. W miarę wzrostu płac samochody będą więc relatywnie taniały.</u>
<u xml:id="u-39.12" who="#JanuszPatorski">Jeśli w zestawieniu z przeciętną płacą dla wielu posiadaczy przedpłat samochód jest za drogi, można przesunąć termin odbioru. Nie ulega wątpliwości, że dla znacznej części posiadaczy przedpłat samochód w dniu odbioru będzie relatywnie tańszy niż w chwili decydowania się na dokonanie przedpłat. Relatywnie, to znaczy w zestawieniu z przeciętną płacą w gospodarce.</u>
<u xml:id="u-39.13" who="#JanuszPatorski">Proszę Wysoką Izbę o uznanie sprawy za wyjaśnioną i zamkniętą.</u>
<u xml:id="u-39.14" who="#JanuszPatorski">Dla pełnego obrazu chciałbym jeszcze dodać, iż:</u>
<u xml:id="u-39.15" who="#JanuszPatorski">— po pierwsze — Rząd ocenił przebieg realizacji przedpłat i poczynił niezbędne działania dla wywiązania się „Polmozbytu” z przyjętych zobowiązań w terminie do końca 1992 r. Zwiększa się podaż samochodów dla realizacji przedpłat. Do 30 kwietnia bieżącego roku wydano 36 tys. „Fiatów” 126p i 12 tys. „FSO” 1500, wliczając w to zamiany na inne modele.</u>
<u xml:id="u-39.16" who="#JanuszPatorski">— Po drugie — będą uściślone terminy odbioru samochodów w latach 1989–1992 przez określenie roku, a następnie kwartału w którym samochód będzie wydany. Za opóźnienie wydania będą naliczane kary za każdy dzień zwłoki.</u>
<u xml:id="u-39.17" who="#JanuszPatorski">— Po trzecie — podniesione zostało z mocą od 1 stycznia 1989 r. oprocentowanie lokat na rachunkach przedpłat. Dla posiadaczy przedpłat na lata 1988 i 1989 wynosi ono w roku 1989 — 55%.</u>
<u xml:id="u-39.18" who="#JanuszPatorski">— Po czwarte — wprowadzono możliwość cesji uprawnień do odbioru samochodów w ramach przedpłat. Ktoś, kogo sytuacja majątkowa nie pozwala na wykupienie samochodu, nie traci na obniżce wartości wniesionych wpłat, bowiem różnica cen wolnorynkowych i stosowanych w ramach przedpłat wyrówna mu tę stratę, choć naturalnie tylko finansowo, bo nie moralnie.</u>
<u xml:id="u-39.19" who="#JanuszPatorski">— Po piąte — wprowadzone zostają ulgi w opłatach celnych od przywozu samochodów z zagranicy dla osób, które odstąpią od umowy o przedpłatę, rezygnując z odbioru samochodu. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MarekWieczorek">Dziękuję obywatelowi wiceprezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#MarekWieczorek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#komentarz">(Poseł Józef Serafin: Proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#MarekWieczorek">Proszę uprzejmie — poseł Józef Serafin.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JózefSerafin">Trudno, muszę podziękować obywatelowi wicepremierowi. Formalności stało się zadość. Odpowiedź na interpelację została udzielona.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#JózefSerafin">Ponieważ nie uczestniczę już w grze wyborczej, a więc nie będę się mógł dalej tym tematem zajmować, czyli muszę przyjąć taką odpowiedź, jaką usłyszałem, ale stwierdzam, że odpowiedź nie zadowoli, nie usatysfakcjonuje tych wszystkich zainteresowanych.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#JózefSerafin">Chciałbym również odnieść się do wypowiedzi, że ceny taką samą będą miały wartość jak wnioskowałem. Nieprawda. Ja wnioskowałem, żeby wartość przedpłat miała taką samą cenę, jak w 1987 roku, a nie w 1981, a więc to jest nieformalne stwierdzenie.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#JózefSerafin">Sprawa, że płace rosną szybciej i samochody tanieją. Dobrze, ale płace bieżące. Ale te przedpłaty się deprecjonują, a więc ich wartość maleje, a nie rośnie, więc to nie jest jednoznaczne. Odpowiedź muszę przyjąć, ale na pewno mnie nie satysfakcjonuje, czyli formalności stało się zadość.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MarekWieczorek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie jeszcze w tej sprawie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#MarekWieczorek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację posła Józefa Serafina za wystarczającą.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#MarekWieczorek">Wojewódzki Zespół Poselski w Rzeszowie w interpelacji stwierdza, że został poinformowany o zagrożeniu wykonania zadań w budownictwie mieszkaniowym spowodowanym brakiem stali zbrojeniowej o małych przekrojach.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#MarekWieczorek">Mając na uwadze priorytet, jaki został stworzony dla budownictwa mieszkaniowego, autorzy interpelacji zapytują Ministra Przemysłu, jakie zamierza podjąć działania w celu zwiększenia przez huty produkcji stali zbrojeniowej o małych przekrojach na potrzeby budownictwa mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#MarekWieczorek">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie Przemysłu Stanisław Kłos.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#StanisławKłos">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W odpowiedzi na interpelację Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Rzeszowie w sprawie zwiększenia produkcji stali zbrojeniowej o małych przekrojach, niezbędnych w budownictwie mieszkaniowym, uprzejmie informuję, że jedynym producentem walcówki żebrowanej dla budownictwa jest Huta „Kościuszko”, której zdolność produkcyjna wynosi około 50 tys. ton na rok.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#StanisławKłos">Produkcja Huty „Kościuszko” stanowi podstawowe źródło pokrycia potrzeb budownictwa mieszkaniowego na ten wyrób. Aktualne zgłoszone potrzeby budownictwa wynoszą około 60 tys. ton walcówki w skali roku. W tej sytuacji konieczny jest import uzupełniający, pozostający w gestii budownictwa, który w ostatnich latach wynosił: w roku 1987 — 18 tys. ton, w 1988 — 7,5 tys. ton. W planie na rok bieżący założono wielkość produkcji walcówki żebrowanej na poziomie lat ubiegłych oraz import 10 tys. ton. Powinno pozwolić to na pokrycie potrzeb budownictwa mieszkaniowego zwłaszcza, że dostawy za 4 miesiące bieżącego roku zarówno z kraju, jak i z importu są zgodne z planem. Wobec rosnącego zapotrzebowania na stal zbrojeniową o małych przekrojach już w 1987 r. podjęto działania inwestycyjne dla zwiększenia tej produkcji. Przewiduje się, że nastąpi to po uruchomieniu w pierwszym półroczu 1990 r. kosztem 24 miliardów złotych i około 5 mln dolarów nowej walcowni w Hucie „Zawiercie”. W programie dot. tej walcowni założona jest produkcja w wysokości 160 tys. ton rocznie walcówki żebrowanej o małych przekrojach. Produkcja ta powinna całkowicie pokryć zapotrzebowanie budownictwa, jak też dzięki obniżeniu średnic prętów zmniejszyć wsad stali w produkcji budowlanej. Zaawansowanie inwestycji wskazuje, że termin zostanie dotrzymany. Do tego czasu przedsiębiorstwa budowlane zgodnie z obowiązującym trybem zaopatrzenia muszą, jak dotychczas, importować pręty zbrojeniowe dla uzupełnienia niedoboru produkcji krajowej. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MarekWieczorek">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#MarekWieczorek">Czy w tej sprawie ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#MarekWieczorek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Rzeszowie za wystarczającą.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#MarekWieczorek">Panie Ministrze, następna interpelacja też jest skierowana pod adresem resortu przemysłu.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#MarekWieczorek">Wojewódzki Zespół Poselski w Poznaniu w interpelacji do Prezesa Rady Ministrów stwierdza, że mimo licznych kontrowersji społecznych nie ma jednoznacznej decyzji Rady Ministrów w sprawie budowy elektrowni jądrowej „Warta” w Klempiczu. Autorzy interpelacji podkreślają, że członkowie Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego solidaryzują się z treścią uchwały Wojewódzkiej Rady Narodowej, domagającej się wstrzymania tej inwestycji.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#MarekWieczorek">Posłowie zwracają się do Prezesa Rady Ministrów o pilne podjęcie ostatecznej decyzji w budzącej niepokój społeczny sprawie budowy elektrowni jądrowej „Warta”.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#MarekWieczorek">Proszę Panie Ministrze, o udzielenie odpowiedzi na interpelację.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#StanisławKłos">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Prace wstępne przy budowie elektrowni jądrowej w miejscowości Klempicz podjęto zgodnie z uchwałą Sejmu z marca 1985 r. w sprawie podstawowych kierunków działania dla zaspokojenia potrzeb gospodarki narodowej na paliwa i energię do 2000 roku. Roboty rozpoczęto w 1988 r. po uzyskaniu prawomocnych decyzji Wojewódzkiej Rady Narodowej i wojewody pilskiego, ustalających lokalizację elektrowni jądrowej „Warta”, jak również zaplecza pilotującego. Uchybień formalno-prawnych w tym zakresie nie stwierdzono.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#StanisławKłos">Biorąc jednak pod uwagę wyrażane przez wiele organizacji i obywateli wątpliwości natury ekonomicznej w odniesieniu do rozwoju energetyki jądrowej, a także obawy o skutki ekologiczne tego rozwoju i warunki bezpieczeństwa jądrowego, Rząd uznał za konieczne ponowne wszechstronne rozpatrzenie programu energetyki jądrowej.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#StanisławKłos">Po zapoznaniu się z treścią uchwały Wojewódzkiej Rady Narodowej w Poznaniu z 5 kwietnia br., a także po uwzględnieniu opinii przedstawionych na wspólnym posiedzeniu Prezydium Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego, Wojewódzkiej Rady Narodowej i Rady Wojewódzkiej PRON z udziałem pełnomocnika Rządu do spraw rozwoju energetyki jądrowej, które odbyło się w Poznaniu 13 kwietnia br. Minister Przemysłu podjął 22 kwietnia br. decyzję o wstrzymaniu robót przygotowawczych do budowy elektrowni jądrowej „Warta” prowadzonych w miejscowości Klempicz. Dalsze decyzje co do rozwoju energetyki jądrowej w Polsce podjęte zostaną po dokonaniu szczegółowych analiz bilansu paliwowo-energetycznego kraju oraz oceny możliwości inwestycyjnych w gospodarce narodowej. Sporządzane obecnie analizy zakładają konieczność głębokiego zracjonalizowania gospodarki energetycznej i użytkowania energii oraz ograniczenie wydatków inwestycyjnych na kompleks paliwowo-energetyczny.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#StanisławKłos">Rząd uznaje, że decyzja co do ewentualnego, dalszego rozwoju energetyki jądrowej w Polsce musi uzyskać społeczną akceptację. Pierwsze posiedzenie Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów w sprawie przyszłej gospodarki energetycznej w kraju odbyło się w marcu br. i zaleciło opracowanie bardziej pogłębionych wariantowych założeń rozwoju polskiej energetyki. Następne posiedzenie KERM odbędzie się w III kwartale i dokona wyboru wśród przygotowywanych wariantów, uwzględniając kryteria rachunku ekonomicznego, przyszłą strukturę gospodarki, możliwości finansowe państwa, jak też problematykę ekologiczną.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#StanisławKłos">Zrozumiałe jest, że waga problemu wymaga rzetelnego i wszechstronnego jego rozpatrzenia oraz odpowiedniego czasu na przygotowanie tak ważnej i znaczącej dla kraju decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MarekWieczorek">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#MarekWieczorek">Czy ktoś z Obywateli Posłów w tej sprawie pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#komentarz">(Poseł Mieczysław Serwiński: Jeśli można?)</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#MarekWieczorek">Proszę uprzejmie — poseł Serwiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MieczysławSerwiński">Panie Ministrze, Pan był łaskaw powiedzieć, że ta przerwa w przygotowaniu wynika z potrzeby przeprowadzenia analizy bilansu paliwowo-energetycznego i możliwości inwestycyjnych, ale mnie się zdaje, że jądrem zagadnienia jest odpowiednie zabezpieczenie przeciw jądrowe, przeciw promieniowaniu i byłoby dobrze — chciałbym o to prosić Pana Ministra i Rząd — żeby wziąć pod uwagę te życzenia mieszkańców województwa poznańskiego i pilskiego, aby zwrócić uwagę na technikę jądrową, która — może ja za dużo powiem, ale jeszcze nie jest pewna i ta niepewność powoduje to napięcie społeczne. Natomiast czy my mamy na to pieniądze, na nakłady inwestycyjne, czy bilans energetyczno-paliwowy nam się odpowiednio bilansuje, to są zagadnienia ważne, ale one w tym momencie nie są decydujące. Zagadnienia energetyki jądrowej i ewentualnego potencjalnego niebezpieczeństwa to są te, które Poznaniacy i mieszkańcy województwa pilskiego przede wszystkim wysuwają. A my, mówiąc szczerze, myślę z punktu widzenia techniczno-naukowego, bo trochę się na tym znam, naprawdę tego dzisiaj jeszcze nie możemy zagwarantować i na tym polegają te kłopoty. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MarekWieczorek">Czy ktoś jeszcze pragnie zabrać głos w tej sprawie? Nie.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#MarekWieczorek">Proszę, czy Pan Minister ma tutaj coś do dodania.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#StanisławKłos">Chciałem odpowiedzieć panu profesorowi, że oczywiście od strony technicznej, jeżeli będzie realizowana budowa elektrowni jądrowej, to powinna być na najwyższym, dostępnym poziomie technicznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam zatem, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Poznaniu za wystarczającą.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#MarekWieczorek">Poseł Helena Jarczyk w interpelacji stwierdza, że w ostatnim okresie nasiliły się trudności związane z wyposażeniem nowo oddawanych szpitali w urządzenia i sprzęt medyczny. Producenci większość swej produkcji przeznaczają na eksport, wydłużają terminy dostaw, a nawet odmawiają wykonania zamówień dla odbiorców krajowych. Zdaniem autorki interpelacji wspomniana produkcja powinna przede wszystkim zaspokajać potrzeby krajowe.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#MarekWieczorek">Przytaczając przykłady urządzeń i sprzętu medycznego, którego zdobycie jest problemem, poseł zapytuje Ministra Przemysłu, jakie resort zamierza podjąć działania w celu poprawy zaistniałej sytuacji i zwiększenia produkcji sprzętu medycznego.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#MarekWieczorek">Proszę Panie Ministrze o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#StanisławKłos">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Poziom dostaw sprzętu medycznego dla lecznictwa krajowego określony został przez Sejm w uchwale o Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1986–1990. Założony w tym planie przyrost produkcji sprzętu medycznego jest realizowany, nie gwarantuje on jednak pełnego zaspokojenia stale rosnących potrzeb służby zdrowia. Krajowe dostawy wyrobów techniki medycznej w 1988 r. przewyższyły zadania planowe CPR i były wyższe o 21% od dostaw zrealizowanych rok wcześniej, licząc w cenach stałych. W planie bieżącego roku założono wzrost produkcji o 9% w stosunku do roku ubiegłego. Dla zrealizowania tych założeń produkcja i dostawy sprzętu medycznego dla służby zdrowia ponownie objęte zostały zamówieniem rządowym.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#StanisławKłos">Uzgodnienia rocznych dostaw z producentami prowadzone są przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej, które dysponuje środkami dewizowymi na zasilanie produkcji sprzętu medycznego. Najpilniejsze potrzeby lecznictwa w zakresie dostaw wyrobów techniki medycznej uzupełnione są zakupami sprzętu z importu, który obecnie, niestety, pokrywa aż ponad 50% potrzeb. Przemysł kluczowy pokrywa w około 30% zapotrzebowanie służby zdrowia, a spółdzielczość pracy i rzemiosło w około 20%.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#StanisławKłos">Wymienione przez obywatelkę poseł Zakłady Elektronicznej Aparatury Medycznej „Temed” Zabrzu stale zwiększają sprzedaż wyrobów na potrzeby krajowej służby zdrowia i w roku bieżącym wartość sprzedaży przekroczy 4 mld zł. Dalsze zwiększanie produkcji uzależnione jednak będzie od możliwości dewizowych tego przedsiębiorstwa. W Zakładach Mechanicznych „Tarnów”, które są producentem agregatów chłodniczych dla celów medycznych realizowany jest obecnie program zwiększenia tej produkcji. Planowany dzięki temu przedsięwzięciu wzrost produkcji wyniesie w roku 1991 w stosunku do roku bieżącego 142%.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#StanisławKłos">W sprawie produkcji katedr ochronnych do aparatów rentgenowskich wyjaśniam, że obecnie, zgodnie z wymaganiami bezpieczeństwa i higieny pracy, zestaw rentgenowski rozmieszczony jest w oddzielnych pomieszczeniach dla obsługi i pacjenta. W związku z tym wymienione przez obywatelkę poseł katedry ochronne są zbędne. Były one stosowane w aparatach wcześniejszej generacji.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#StanisławKłos">Produkcja maszyn i urządzeń gastronomicznych stosowanych również w stołówkach służby zdrowia, w szpitalach, ograniczona jest brakiem blachy nierdzewnej i kwasoodpornej importowanych z II obszaru płatniczego. Mimo tych trudności dostawy niektórych pozycji wspomnianych w interpelacji przedstawiają się następująco: maszyn wieloczynnościowych — wzrost dostaw w tym roku o około 30% w stosunku do roku ubiegłego; kotłów warzelnych — o około 20%.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#StanisławKłos">Jak wcześniej wspomniałem znaczna ilość urządzeń i sprzętu medycznego, w tym wymienionego w interpelacji, produkowana jest przez drobną wytwórczość. W celu stworzenia zachęt do podejmowania tej produkcji Rząd podjął decyzję o zwolnieniu z podatku dochodowego na okres 5 lat producentów z tego sektora podejmujących produkcję wyrobów dla lecznictwa.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#StanisławKłos">Produkcja sprzętu medycznego jest wysoce specjalistyczna i niemożliwe jest wytwarzanie wszystkich asortymentów tego sprzętu w kraju. Stąd też i nasz przemysł nie produkuje pełnego zestawu potrzebnych wyrobów. Specjalizuje się natomiast w wybranych asortymentach, których eksport wspomaga zakupy za granicą wyrobów nie produkowanych w kraju. Udział eksportu stanowi obecnie 35% wartości produkcji. Biorąc jednak pod uwagę niski udział produkcji krajowej w zaopatrzeniu lecznictwa w sprzęt medyczny, Rząd podjął w 1987 r. decyzję w sprawie intensyfikacji produkcji sprzętu medycznego, która w ciągu trzech lat wzrośnie o 70%, a do roku 1995 o 160% w stosunku do roku 1987. Szacujemy, że powinno pozwolić to na około 90% zaspokojenie potrzeb służby zdrowia na sprzęt medyczny. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#MarekWieczorek">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#MarekWieczorek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#komentarz">(Poseł Helena Jarczyk: Proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#MarekWieczorek">Proszę uprzejmie — poseł Helena Jarczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#HelenaJarczyk">Dziękuję Panu Ministrowi za odpowiedź, niemniej Chciałam się jeszcze odnieść do produkcji mikroskopów, o których również wspominałam w mojej interpelacji. Wiadomo mi, że wiceprezes Rady Ministrów przyznał 2 mln dolarów dla Polskich Zakładów Optycznych na sfinansowanie zakupu maszyn i urządzeń do produkcji mikroskopów w celu zwiększenia ich dostaw dla krajowego lecznictwa. W marcu bieżącego roku podpisano już odpowiednie kontrakty u producentów w RFN, ale kiedy Polimex-Cekop złożył do Banku Handlowego zlecenie na otwarcie akredytyw kontraktów okazało się, że decyzja ta w roku bieżącym jest nieaktualna. W związku z tym chciałam zapytać, co stało się z tymi pieniędzmi i na jaki inny cel zostały one przeznaczone.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#StanisławKłos">Niestety nie wiem co się z nimi stało i na jaki cel zostały przeznaczone, ale wyjaśnię to i jeżeli posłanka pozwoli, udzielę odpowiedzi indywidualnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#MarekWieczorek">Czy ktoś pragnie zabrać jeszcze w tej sprawie głos? Rozumiem, że po tym wyjaśnieniu obywatela Ministra mogę stwierdzić, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację posła Heleny Jarczyk za wystarczającą.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#MarekWieczorek">Poseł Zbigniew Gessler stwierdza, że w dniu 9 lutego 1988 r. składał interpelację w sprawie zaopatrzenia przemysłu rolno-spożywczego w opakowania, wskazując na trudności w konfekcjonowaniu żywności do sprzedaży, jak również na gromadzenie u niektórych producentów nadmiernej ilości zapasów oraz zamrażanie środków obrotowych przy braku opakowań u innych odbiorców. W odpowiedzi stwierdzono, że sytuacja ulegać będzie stałej poprawie.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#MarekWieczorek">W dniu 30 marca bieżącego roku Zespół Poselski miasta stołecznego Warszawy dokonał oceny stanu bazy, potrzeb i możliwości przetwórstwa rolno-spożywczego. Stwierdzono przy tym, że nadal czynnikiem hamującym rozwój przetwórstwa jest brak opakowań. W związku z powyższym autor interpelacji zapytuje, jakie kroki zostaną podjęte, aby zwiększyć ilość opakowań, poprawić gospodarkę opakowaniami w przedsiębiorstwach i w obrocie oraz podnieść jakość opakowań już produkowanych.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#MarekWieczorek">Proszę obywatela Ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#StanisławKłos">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Minister Przemysłu podziela pogląd posła Zbigniewa Gesslera o niewystarczającym zaopatrzeniu gospodarki żywnościowej w opakowania. Przyczyną takiego stanu jest przede wszystkim brak surowców i materiałów do produkcji opakowań. Wielkość produkcji w Polsce blach zimnowalcowanych, w tym cienkich blach ocynkowanych, papieru i tektury oraz tworzyw sztucznych, które są podstawowymi materiałami do produkcji opakowań zaspakaja dzisiejsze potrzeby gospodarki narodowej od 55 do 80%. Produkcja w przeliczeniu na jednego mieszkańca w skali roku wynosi przykładowo: tworzyw sztucznych — 17 kg, papieru i tektury około 36 kg, co plasuje nasz kraj na odległym miejscu w Europie.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#StanisławKłos">Brakujące materiały uzupełniane są importem, jednak tylko częściowo, ze względu na ograniczone możliwości finansowe. Wielkość produkcji i importu materiałów wyznaczają skalę możliwości poprawy zaopatrzenia gospodarki narodowej w opakowania. Dla poprawy tej sytuacji Rząd podejmuje działania doraźne i długofalowe.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#StanisławKłos">Spośród działań ostatnio zrealizowanych wymienić należy:</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#StanisławKłos">— stworzenie bazy produkcyjnej, umożliwiającej pełne zaopatrzenie przemysłu rolno-spożywczego w opakowania szklane, które nie wymagają wsadu dewizowego i mogą w części zastąpić inne deficytowe opakowania, np. blaszane;</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#StanisławKłos">— oddanie do eksploatacji największego w Polsce zakładu celulozowo-papierniczego w Kwidzyniu, w którym ostatnio uruchomiono czwartą maszynę papierniczą. Analizuje się dalszą rozbudowę tego zakładu z udziałem kapitału zagranicznego;</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#StanisławKłos">— ograniczenie zużycia blach ocynkowanych na inne cele niż do pakowania produktów spożywczych;</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#StanisławKłos">— przygotowania do produkcji nowoczesnych opakowań — w oparciu o kredyty zagraniczne lub przez utworzenie przedsiębiorstw z udziałem kapitału zagranicznego — jak np. tuby z laminatu, folia polipropylenowa, opakowania z kartonu typu tetra-pak.</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#StanisławKłos">W 1987 r. Rząd akceptował program rozwoju produkcji opakowań, którego realizacja wymaga znacznych nakładów dewizowych. Szereg zadań inwestycyjnych z tego programu przewiduje się rozwiązać z pomocą kredytów Banku Światowego, co uzyskało aprobatę ekspertów tego banku i będzie finalizowane łącznie z uruchomieniem całego programu kredytowania.</u>
<u xml:id="u-56.8" who="#StanisławKłos">Do działań długofalowych zalicza się modernizację i rozbudowę przemysłów surowcowo-materiałowych, które warunkują rozwój przemysłu opakowań na miarę potrzeb gospodarki narodowej. Oznacza to konieczność zwiększenia produkcji papieru i tektury do końca przyszłej 5-latki o około 50%, to jest do wielkości 50–52 kg w przeliczeniu na jednego mieszkańca oraz prawie 3-krotny wzrost produkcji tworzyw sztucznych do wielkości 45–50 kg na mieszkańca. Ponadto niezbędna będzie rozbudowa walcowni blach zimnych w Hucie im. Lenina o 240 tys. ton i ocynowni blach cienkich na opakowania.</u>
<u xml:id="u-56.9" who="#StanisławKłos">Nakłady na realizację tych zamierzeń wyniosą ponad 1 bilion złotych i wiążą się ze zwiększeniem przerobu ropy naftowej do około 26 milionów ton na rok, rozbudową kompleksu tworzyw sztucznych, rozbudową i modernizacją celulozowni w Ostrołęce i Kostrzyniu.</u>
<u xml:id="u-56.10" who="#StanisławKłos">Istotnym czynnikiem zmniejszającym niedobór opakowań jest intensyfikacja odzysku opakowań wielokrotnego użytku. Osiągnięto wysoki, bo wynoszący 92–97% wskaźnik odzysku opakowań szklanych do artykułów spożywczych. Umożliwia to uzupełnienie przez przemysł zaledwie 6% opakowań szklanych będących w obrocie. Opakowań zbiorczych z drewna, papieru i tworzyw sztucznych, także jest znaczny odzysk i przekracza ponad 80%. Gospodarkę opakowaniami, jak i ich obrót można jeszcze zwiększyć przez wprowadzenie konkurencyjnych cen na opakowania wielokrotnego użycia — w stosunku do cen nowych opakowań, a także ustalenie marż na takim poziomie, które równoważyłyby koszty usług. Działania w tym zakresie powinny być prowadzone bardziej energicznie przez zainteresowane przedsiębiorstwa, zakłady i terenowe organy administracji państwowej, bowiem uregulowania systemowe to w pełni umożliwiają.</u>
<u xml:id="u-56.11" who="#StanisławKłos">W zakresie podniesienia jakości opakowań resort przemysłu prowadzi wielostronne działania związane z nowelizacją ustawy o normalizacji, zaostrzeniu kontroli opakowań przez Państwowy Zakład Higieny i realizacją programu badawczo-rozwojowego pod nazwą „Technika opakowań” ukierunkowanego głównie na podniesienie ich jakości.</u>
<u xml:id="u-56.12" who="#StanisławKłos">Reasumując, jestem przekonany, że doraźne i długofalowe działania podejmowane przez Rząd, ale również i przede wszystkim przez zainteresowane przedsiębiorstwa, poprawią zaopatrzenie gospodarki żywnościowej w opakowania. Generalne rozwiązanie problemu może nastąpić po rozbudowie bazy surowcowej dla tego przemysłu, co jest przewidziane częściowo do wykonania w latach 1991–1995. Jednak jest to w bardzo dużym stopniu uzależnione od pozyskania środków finansowych, kredytów zagranicznych. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#MarekWieczorek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#komentarz">(Poseł Gessler: Proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#MarekWieczorek">Proszę — poseł Zbigniew Gessler.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#ZbigniewGessler">Chciałem generalnie podziękować Ministrowi za odpowiedź, która jest dosyć optymistyczna. Z tym jednak, że osobiście uważam, że Rząd powinien w tym kierunku zrobić bardzo energiczne pociągnięcia i kroki ze względu na to, że dużo jest zmarnowanej żywności, która się marnuje właśnie w związku z brakiem opakowań z jednej strony, a z drugiej strony — należy się liczyć z tym, że nie może być zwiększony eksport naszych produktów rolnych ze względu na marne opakowania.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#ZbigniewGessler">Jeszcze mam jedno dodatkowe pytanie — czy Rząd zamierza nawiązać bardziej intensywne kontakty z kontrahentami zagranicznymi, żeby uruchomić w kraju wspólne przedsiębiorstwa do produkcji opakowań. Bo w tej chwili wymienił Minister tylko jedno takie przedsięwzięcie. Czy będzie jeszcze takich przedsięwzięć więcej?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#MarekWieczorek">Czy ktoś jeszcze z Obywateli Posłów pragnie w tej sprawie zabrać głos? Nie.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#MarekWieczorek">Proszę obywatelu Ministrze o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#StanisławKłos">Jeżeli obywatel poseł pozwoli, to drugie pytanie jako pierwsze — więc trzeba sprawę podzielić, powiedziałbym, na dwie części. Dużych pieniędzy musi szukać Rząd na rozbudowę celulozowni, rozbudowę produkcji tworzyw czy blach, chociaż wykonawcą tego będzie w sumie przedsiębiorstwo zainteresowane.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#StanisławKłos">Natomiast, jeżeli chodzi o samą technikę produkcji opakowań uważamy, że ciężar sprawy powinien być w zainteresowanych przedsiębiorstwach. Są to zamierzenia o stosunkowo małej skali, nie tak kosztowne. I oczywiście my popieramy. I dla przykładu folia propylenowa, której produkcja jest w zamierzeniach z pomocą kredytów Banku Światowego — jest popierana przez nas — czy też produkcja kartonu tetra-pak. Ale można zrobić bardzo wiele jeszcze w małych sprawach i te powinny być realizowane przez przedsiębiorstwa i one powinny wyszukać kontrahentów zagranicznych, a my powinniśmy im ułatwiać kontakty.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#StanisławKłos">Jeżeli chodzi o problem zaopatrzenia gospodarki żywnościowej — podzielam pana pogląd, że brak opakowań nie powinien prowadzić do marnotrawstwa produktów rolno-spożywczych. I tutaj chyba po prostu trzeba doskonalić sposób dystrybucji tych materiałów i opakowań, żeby w większym stopniu zaspokajać potrzeby przemysłu rolno-spożywczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#MarekWieczorek">Dziękuję panu Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację posła Zbigniewa Gesslera za wystarczającą.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#MarekWieczorek">Poseł Klemens Michalik w interpelacji stwierdza, że reforma gospodarcza będzie skuteczna jedynie wówczas, kiedy obejmie wszystkie branże, gałęzie gospodarcze i przedsiębiorstwa. Jednym z najważniejszych czynników usprawniających gospodarkę są wolne ceny rynkowe. Ostatnio Rząd podjął decyzję o urynkowieniu cen na produkty rolne. W związku z powyższym poseł zwraca się do Ministra Finansów z zapytaniem — kiedy zostaną wprowadzone ceny rynkowe na drewno i zniesiona reglamentacja na te asortymenty drzewne, na które jeszcze obowiązuje.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#MarekWieczorek">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Jerzy Napiórkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JerzyNapiórkowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Drewno należy do grupy podstawowych surowców, którego poziom cen ma decydujący wpływ na koszty i ceny szeregu grup wyrobów produkowanych z surowca drzewnego, względnie gdy drewno jest surowcem wyjściowym. Chcę powiedzieć, że takie surowce jak tarcica, płyty wiórowe, płyty pilśniowe, celuloza papiernicza czy wiskoza są właśnie tego typu surowcami.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#JerzyNapiórkowski">Ceny drewna rzutują na ceny wielu innych wyrobów rynkowych — stolarki budowlanej, mebli, papieru, w tym zeszytów szkolnych czy brulionów, dla których obowiązują ograniczenia cenowe w postaci ustalonych maksymalnych wskaźników wzrostu cen umownych lub też istnieje obowiązek informowania izb skarbowych o zamiarze podwyższenia ceny umownej. Także w dużym stopniu od poziomu cen papieru zależą ceny książek, prasy, wydawnictw.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#JerzyNapiórkowski">Stosownie do założeń Centralnego Planu Rocznego na 1989 r. zakładano wzrost cen drewna na poziomie 10%. Ze względu jednak na to, że lasy państwowe nie miały przy takim poziomie ceny zapewnionej chociażby niewielkiej rentowności w granicach 3–5%, Ministerstwo Finansów już w I kwartale br. podjęło szereg decyzji w zakresie cen drewna. M.in, wyłączono kilka grup drewna: drewno okleinowe, sklejkowe, zapałczane, kopalniakowe i opałowe — z ograniczeń cenowych, wynikających ze stosowania maksymalnego wskaźnika wzrostu cen. Ta decyzja obowiązuje od 8 stycznia br. Również podwyższono maksymalne wskaźniki wzrostu cen na pozostałe grupy drewna z 10% do 44%.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#JerzyNapiórkowski">Chcę poinformować Wysoką Izbę, że Ministerstwo Finansów podejmowało próby rozszerzenia zakresu stosowania cen na zasadach rynkowych na drewno tartaczne i inne asortymenty drewna zakupywane z przeznaczeniem do produkcji eksportowej tarcicy i eksportowych płyt wiórowych oraz płyt pilśniowych. Zakładano, że część wysokich zysków uzyskanych przez przedsiębiorstwa przemysłu przetwórczego na eksporcie tych wyrobów będą mogły przejąć — taka możliwość istnieje dzielenia się ulgą eksportową — Lasy Państwowe. I w związku z tym sytuacja finansowa Lasów Państwowych ulegnie poprawie.</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#JerzyNapiórkowski">Producenci tarcicy i materiałów płytowych oprotestowali jednak te próby i w związku z tym nie podjęto tego typu rozwiązania. Stwierdzono bowiem, zwłaszcza eksporterzy tarcicy i materiałów płytowych, że w warunkach braku ograniczeń cenowych na drewno Lasy Państwowe podnosiły ceny tak wysoko — w granicach od 90 do 110% — że nastąpiłaby pełna nieopłacalność eksportu tych wyrobów do krajów II obszaru płatniczego.</u>
<u xml:id="u-62.5" who="#JerzyNapiórkowski">W związku z tym poprzestano tylko na podwyższeniu tego wskaźnika wzrostu cen na drewno powszechnie do 44%. Przy tym założeniu zostały ustalone maksymalne wskaźniki wzrostu cen umownych na wyroby produkowane z surowca drzewnego, na przykład na tarcicę 44%, na płyty wiórowe 44%, na celulozę wiskozową 41% i na papier z surowców pełnowartościowych 46%.</u>
<u xml:id="u-62.6" who="#JerzyNapiórkowski">Chcę także poinformować Wysoką Izbę, że ruch cen wyrobów spowodowany podwyższeniem maksymalnego wskaźnika wzrostu cen na drewno do 44% spowodował zwiększenie ogólnego wskaźnika wzrostu cen w 1989 r. w granicach 2%.</u>
<u xml:id="u-62.7" who="#JerzyNapiórkowski">Urynkowienie cen drewna, a więc wyłączenie drewna z wszelkich ograniczeń wynikających ze stosowania maksymalnych wskaźników wzrostu cen musiałoby prowadzić do podobnego potraktowania cen szeregu grup wyrobów produkowanych z surowca drzewnego i w efekcie do powstania szerokiej skali podwyżek cen różnych artykułów zaopatrzeniowych i rynkowych.</u>
<u xml:id="u-62.8" who="#JerzyNapiórkowski">Wyrażam tutaj pogląd, że ze względu na bardzo szerokie oddziaływanie cen drewna na ceny innych wyrobów, problemu urynkowienia drewna nie można rozpatrywać w oderwaniu od całokształtu polityki cenowej w państwie.</u>
<u xml:id="u-62.9" who="#JerzyNapiórkowski">Jeżeli chodzi o drugą kwestię, która również przez obywatela posła Michalika została podniesiona, bo mowa jest tutaj nie tylko o urynkowieniu, ale także o zniesieniu reglamentacji, to chcę poinformować, że uchwała nr 224 Rady Ministrów z grudnia 1988 r., która określa zasady zaopatrzenia materiałowo-technicznego na lata 1989–1990 — nie przewiduje żadnej reglamentacji w obrocie drewnem i materiałami drzewnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#MarekWieczorek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#komentarz">(Poseł Michalik: Proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#MarekWieczorek">Proszę uprzejmie — poseł Michalik.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#KlemensMichalik">Dziękuję panu Ministrowi za tę odpowiedź, ale ona mnie i nie tylko mnie, uważam, nie zadawala, ponieważ nie ma żadnych perspektyw urynkowienia cen drewna. Wnosząc swą interpelację, powodowałem się faktem, że Lasy Państwowe są w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej, finansowej, ponieważ wszystkie czy prawie wszystkie surowce, materiały, sprzęt itd., które muszą zakupywać, ażeby móc swoją gospodarkę i produkcję prowadzić, drożeją, na nie są z reguły ceny wolne, natomiast na drewno są ceny reglamentowane, ceny urzędowe.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#KlemensMichalik">To co pan mówił o tych próbach innego rozwiązania, wyższych cen na okleinę i inne asortymenty, nie wypaliło z tego względu, że oprotestowali to eksporterzy, ponieważ przelicznik dolarowy był tego rodzaju, że im się to wtedy nie opłacało. Taka jest prawda. Ale Lasy Państwowe chciały się bronić, ażeby chociaż minimalnie tutaj zwiększać swoje dochody, ponieważ groził kompletny deficyt z powodu kosztów w stosunku do uzyskanych środków za sprzedaż produkcji.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#KlemensMichalik">Rozwiązanie tego rodzaju, że podniesiono najpierw proponowane 10% na 44%, jest tylko częściowym rozwiązaniem i w dalszym ciągu brakuje w Lasach Państwowych w tym roku 40 mld zł, a więc są to kwoty olbrzymie. Powoduje to, co już ma miejsce w tym roku, obniżenie środków na inwestycje mieszkaniowe, budownictwo drogowe, ba nawet na podstawowe dziedziny, jak melioracje, zagospodarowanie lasów, remonty osad, ponieważ brakuje pieniędzy, nie ma środków. Powoduje to wielkie niezadowolenie wśród załóg leśnych, ponieważ ten standard mieszkań wymaga ciągłego udoskonalania, ciągłego poprawiania.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#KlemensMichalik">W związku z tym uważam, że urynkowienie cen jest tutaj konieczne, ażeby Lasy Państwowe mogły za swoją produkcję uzyskiwać godziwe ceny, bo przecież drewno jest surowcem bardzo tanim w tej chwili. Jeżeli m3 drewna tartacznego, a mówię o tym tartacznym po prostu dlatego, że ono jest najbardziej ważącym — my mamy wprawdzie kopalniaki i drewno opałowe, ale to są niewielkie ilości i tanie sortymenty ze względu na ich jakość — natomiast surowiec tartaczny to jest około 30% w ogóle pozyskania drewna w lasach i surowiec o wyższych cenach i to rzutuje, każdy procent podwyższenia cen ma istotne znaczenie; w obrocie wolnym w lasach prywatnych na ten sortyment ceny są 3-krotnie wyższe niż my stosujemy, a więc te niskie ceny drewna powodują również jego nieracjonalne wykorzystanie. Taka jest prawda. I dopóki nie rozwiążemy tego węzła gordyjskiego, dopóty Lasy Państwowe będą stały na granicy bankructwa i załogi leśne będą to dotkliwie odczuwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#MarekWieczorek">Czy obywatel Minister w związku ze zgłoszoną uwagą ma jeszcze coś do dodania?</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JerzyNapiórkowski">Chciałem tylko uściślić, ja to w swojej wypowiedzi podałem, ale nie wiem czy to zostało dostatecznie jasno zrozumiane. Otóż chcę poinformować, że wyłączono kilka grup, mówiłem tutaj o drewnie okleinowym, sklejkowym, zapałczanym, kopalniakowym i opałowym, z wszelkich wskaźników maksymalnego wzrostu cen. Oczywiście, mam świadomość, że to jest niewystarczające. Gdyby można było, nie zważając na konsekwencje cenowe wielu wyrobów rynkowych, również zgodzić się z taką propozycją podwyższania w sposób, powiedziałbym, nieograniczony, do pewnego poziomu, aż sam rynek wyregulowałby sprawę, ale po prostu wydaje mi się, że w tej chwili nie ma atmosfery społecznej na to, aby na tak szerokie urynkowienie tego segmentu można było pójść.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#MarekWieczorek">Czy w tej sprawie ktoś z Obywateli Posłów pragnie jeszcze zabrać głos? Nie.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#MarekWieczorek">W takim razie uważam, że Sejm przyjął odpowiedź na interpelację w tej chwili za wystarczającą.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#MarekWieczorek">Posłowie Jan Pryszcz i Andrzej Gawłowski w interpelacji podnoszą kwestię, ich zdaniem, nadmiernego ograniczenia ulg w podatku dochodowym z tytułu wdrażania do produkcji przemysłowej nowoczesnej techniki. Porównując przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z 1983 r. z analogicznym rozporządzeniem z 1989 r., posłowie stwierdzają, że problematyka ulg z tytułu uruchomienia produkcji opartej na rozwiązaniach patentowych lub zamówieniach rządowych została radykalnie ograniczona. Kwestia ta mniej korzystnie została ujęta także w ustawie z 31 stycznia 1989 r. o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#MarekWieczorek">W związku z powyższym posłowie zapytują, czy te niekorzystne rozwiązania powstały w sposób w pełni zamierzony, czy też w procesie powstawania aktów prawnych nastąpiło niezamierzone uchybienie.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#MarekWieczorek">Posłowie wskazują na pilną potrzebę powrotu do dobrych rozwiązań z 1983 roku.</u>
<u xml:id="u-67.5" who="#MarekWieczorek">Proszę obywatela Ministra o udzielenie odpowiedzi na tę interpelację.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JerzyNapiórkowski">Otóż w związku z tą interpelacją obywateli posłów Jana Pryszcza i Andrzeja Gawłowskiego pragnę uprzejmie przedstawić co następuje.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#JerzyNapiórkowski">Otóż istotnie do roku 1988 włącznie obowiązywał przepis rozporządzenia Rady Ministrów, zgodnie z którym z mocy prawa dochody jednostek gospodarki uspołecznionej osiągane z nowo uruchomionej produkcji opartej na wynalazku krajowym lub zamówieniu rządowym z zakresu nauki i techniki w okresie trzech lat od rozpoczęcia wdrożenia zwolnione były od podatku dochodowego pod warunkiem, że środki uzyskane z tego tytułu zostaną przeznaczone na fundusz rozwoju danej jednostki.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#JerzyNapiórkowski">Z brzmienia tego przepisu wynikało jednoznacznie, że efekty uzyskane z wdrożenia wynalazku mogły być przeznaczone wyłącznie na fundusz rozwoju lub inny fundusz podobnego przeznaczenia, zaś w żadnym wypadku nie stanowiły bezpośrednich zachęt dla załóg czy też twórców wynalazku. Zwolnienie takie nie było stosowane w odniesieniu do innych podmiotów gospodarczych, które nie były jednostkami gospodarki uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#JerzyNapiórkowski">Wobec tego, że ustawa z 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej wprowadza równość podmiotów pod względem prawnym, w ustawie z 31 stycznia 1989 r. o podatku dochodowym od osób prawnych starano się ten postulat zrealizować, między innymi uchylone zostały na tej podstawie przepisy dotyczące opodatkowania podatkiem dochodowym jednostek gospodarki uspołecznionej. Jednocześnie obniżona została stawka podatku dochodowego z 65% do 40% dochodu podlegającego opodatkowaniu tym podatkiem. Ustawa wprowadziła także szereg innych korzystnych zmian, w tym zwłaszcza dotyczących uznawania szeregu wydatków za koszt uzyskania przychodu.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#JerzyNapiórkowski">W zakresie wdrażania osiągnięć naukowo-technicznych, zgodnie z tą ustawą, kosztami uzyskania przychodów są: wydatki na prace badawczo-rozwojowe, doświadczalne i wdrożeniowe, w tym również zakończone wynikiem negatywnym; wydatki na normalizację oraz opracowywanie i ocenę projektów wynalazczych; wydatki na działalność klubów zajmujących się wynalazczością i racjonalizacją oraz wydatki związane z wynagrodzeniami wypłacanymi twórcom wynalazków, projektów racjonalizatorskich i wzorów użytkowych. Oznacza to, że jednostki gospodarcze pragnące unowocześniać swoją produkcję mają prawo zaliczać w ciężar kosztów eksploatacyjnych całą prowadzoną działalność, a nie tylko związaną z wdrażaniem wynalazku czy patentu, wszelkie wydatki, które ponoszone są na tego typu wdrożenia.</u>
<u xml:id="u-68.5" who="#JerzyNapiórkowski">Nie bez znaczenia przy tym jest i ta okoliczność, że są także kosztami uzyskania przychodów nagrody przyznawane osobom za osiągnięcie wymiernych efektów ekonomicznych, związanych z wdrażaniem nowych rozwiązań technicznych. Wysokość tych nagród wynosi 6% wartości efektów uzyskanych w ciągu 3 lat od dnia wdrożenia takiego nowego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-68.6" who="#JerzyNapiórkowski">Ponadto jednostka gospodarcza z dochodu podlegającego opodatkowaniu, bez względu na to czy dochód ten został osiągnięty z tytułu wdrażania wynalazku czy też z innych rodzajów działalności, jeżeli poniosła nakłady inne niż te, o których wspomniałem, ma prawo o ich wysokość pomniejszyć cały osiągnięty dochód. Odnosi się to zwłaszcza do wydatków o charakterze inwestycyjnym takich, jak: wydatki na modernizację technik wytwarzania służących zmniejszeniu zużycia energii w procesie produkcji lub świadczeniu usług w wysokości równej 5-letniemu efektowi oszczędności energii uzyskanej w wyniku tej modernizacji, a także może odliczyć z podstawy opodatkowania wydatki na budowę, rozbudowę, modernizację budynków i budowli oraz zakup i montaż maszyn oraz urządzeń służących wdrażaniu osiągnięć naukowo-technicznych.</u>
<u xml:id="u-68.7" who="#JerzyNapiórkowski">Uzyskane w ten sposób środki podlegają odpisom amortyzacyjnym. Odpisy te stanowią koszty uzyskania przychodów i jako takie w następnych latach pomniejszają dochód podlegający opodatkowaniu.</u>
<u xml:id="u-68.8" who="#JerzyNapiórkowski">A zatem kończąc, wyrażam pogląd, że aktualnie obowiązujące rozwiązania, jeżeli się weźmie te rozwiązania w ujęciu kompleksowym, nie tylko rozporządzenia, ale i treść ustawy, są korzystniejsze dla podmiotów gospodarczych i w ocenie Ministerstwa Finansów stwarzają lepsze warunki do tego, aby zainteresować jednostki gospodarcze oraz ich załogi poszukiwaniem nowoczesnych rozwiązań w zakresie nauki i techniki.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#MarekWieczorek">Kto z Obywateli Posłów w tej sprawie pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#komentarz">(Poseł Andrzej Gawłowski: Proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#MarekWieczorek">Proszę bardzo — poseł Gawłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#AndrzejGawłowski">Panie Ministrze, niestety, pan Minister źle trafił. Tutaj akurat jest koalicja, jest to modne w tej chwili, koalicja — ja jestem z jednostek zaplecza naukowego, nazywam się Gawłowski, mój kolega, obok mnie siedzący, kolega Pryszcz jest z przemysłu i musimy stwierdzić, co następuje.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#AndrzejGawłowski">Po pierwsze — nie pierwszy to raz, że Ministerstwo Finansów i jego oceny mijają się z ocenami, które funkcjonują nazwijmy to na dole, czyli w jednostkach zaplecza naukowo-badawczego i w przemyśle.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#AndrzejGawłowski">Wydaje mi się, że jeżeli my już potrafiliśmy tutaj tę koalicję zawiązać i widzimy wspólny interes, to nie życzymy sobie sprowadzania zachęt załóg i wynalazców tylko i wyłącznie do spraw materialnego zainteresowania tych ludzi. Oni są również zainteresowani zwiększeniem funduszu rozwoju, a właśnie o tej sprawie mówiliśmy.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#AndrzejGawłowski">Następna sprawa — pan Minister zechciał tutaj nam dosyć szczegółowo wyjaśnić całą filozofię funkcjonowania naszej nauki. Dziękuję serdecznie za przypomnienie tego, chociaż muszę stwierdzić, że to ma tylko niewielki związek, naszym zdaniem, z merytorycznym naszym pytaniem.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#AndrzejGawłowski">Nasze pytanie było proste: czy było zamierzeniem Rządu zlikwidowanie pewnych preferencji, które w odczuciu naszym, to znaczy zaplecza naukowego i przemysłu, zaczęły funkcjonować pozytywnie, czy jest to po prostu przeoczenie, czy jest to celowe działanie. To jest jedna sprawa.</u>
<u xml:id="u-70.5" who="#AndrzejGawłowski">Na pewno mój szanowny kolega będzie chciał również zabrać głos. Mnie chodzi o sprawy zasadnicze dla mnie, czyli o stronę naukową. Niestety muszę z przykrością stwierdzić, że będąc posłem i członkiem Komisji Nauki i Postępu Technicznego drugą kadencję, obserwuję odsuwanie na bok nauki w ogóle i zlikwidowanie tych przywilejów dla wdrażania nauki w przemyśle. Jest to chęć rozbicia czegoś co było nawiązywane już, czyli współpracy między przemysłem a nauką, zresztą werbalnie przecież wszyscy jesteśmy za tym. Natomiast są takie fakty, jak chociażby to, że nie uzyskaliśmy do tej pory żadnej informacji i nie wiemy co się dzieje z nowym rozporządzeniem o gospodarce finansowej w jednostkach naukowo-badawczych, zresztą zapowiedzianej przez Rząd nowelizacji. Nie wiemy również co się dzieje ze sprawą habilitacji, głośno dyskutowaną. Rozumiem, ze ten projekt, który wpłynął ze strony Rządu, świadczy o tym, że nadal będziemy w feudalnych stosunkach w nauce trwali dlatego, że nie widzę tam żadnych na ten temat zapisów, które by likwidowały habilitację.</u>
<u xml:id="u-70.6" who="#AndrzejGawłowski">Następna sprawa — zagrożony jest plan 5-letni, jeżeli chodzi o nakłady na naukę. Jeżeli do tego jeszcze dołożymy, że nasze dziecko wspólne, to znaczy Sejmu i Rządu, czyli jednostki innowacyjno-wdrożeniowe, które były sztandarowym hasłem jako pierwszy element reformy gospodarczej, tej prawdziwej reformy gospodarczej, zostały — i tutaj właśnie pan Minister mówił o równości sektorów — w grupie przedsiębiorstw państwowych, okrojone z pewnych preferencji dotyczących możliwości kreowania płac, to mamy już jasną sytuację, jaka jest stwarzana wokół nauki. Oczywiście wymieniłem tylko niektóre najważniejsze, moim zdaniem, elementy. Dla mnie jest to sytuacja nie do przyjęcia. Odpowiedź pana Ministra uważam za wysoce niewystarczającą.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#komentarz">(Poseł Jan Pryszcz: Proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#Komentarz">Prosi jeszcze o głos poseł Pryszcz.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JanPryszcz">Chciałem uzupełnić wypowiedź mojego kolegi stwierdzeniem, powołując się niejako na sformułowania, które padły przed chwilą. Ale zacznę od tego, że się mówi, że przemysł nie jest chłonny na naukę, na postęp. Pan Minister był łaskaw powiedzieć, że właściwie o odebraniu środków na badania, na tę nową technikę zdecydowało to, że trzeba wyrównać szanse wszystkich podmiotów gospodarczych. Pragnę jeszcze dodać do tego, co powiedział obywatel poseł Gawłowski, że poprzednie rozwiązanie podatkowe szczególnie nagradzało twórców i realizatorów postępu technicznego, czego efektem były nowoczesność wyrobów, oszczędność materiałowy itp. w sposób bezinwestycyjny. Zyskiwało na tym państwo, bo nie ponosiło nakładów na inwestycje, nie refundowało tych kosztów. Po drugie w okresie 3 lat zwolnienia od podatków zyskiwali bezpośredni twórcy oraz załogi przedsiębiorstw ponoszących dodatkowe nakłady, dodatkowy wysiłek uruchamiania tej nowoczesnej produkcji. I po trzecie zostawały w przedsiębiorstwach liczące się środki na unowocześnianie kolejnych wyrobów czy też technologii.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#JanPryszcz">Obecne rozwiązania podatkowe najmniej promują te przedsiębiorstwa, które modernizują dzięki własnym patentom, produkowane już wyroby, unowocześniając je przez oszczędność materiałów czy zmniejszając na przykład zużycie paliw lub energii. Jeśli dotyczy to modernizacji wyrobów, która nie wymaga nakładów inwestycyjnych, a jednocześnie w przedsiębiorstwie obowiązuje ogranicznik podnoszenia cen na te wyroby, to właściwie taki postęp ma najmniejsze preferencje, a przecież chyba wszystkim zależy, aby było odwrotnie.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#JanPryszcz">Osobiście wydaje mi się, że kwestia ta wymaga jeszcze głębszej analizy i zastanowienia się. Po prostu szkoda, żeby to co już ruszyło tak energicznie w poprzednim okresie, nagle zostało znowu osadzone na miejscu przez to, że braknie środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#MarekWieczorek">Ponieważ w wypowiedziach posłów Jana Pryszcza i Andrzeja Gawłowskiego znalazło się szereg elementów rozszerzających i uzupełniających zgłoszoną interpelację, zapytuję pana Ministra, czy pan Minister chce po przeanalizowaniu ponownie tego problemu odpowiedzieć na następnym posiedzeniu, czy teraz.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#JerzyNapiórkowski">Teraz chciałbym tylko do jednej kwestii się odnieść, a mianowicie do tego, że nie było zamierzeniem Rządu, aby w jakikolwiek sposób pogarszać sytuację tych, którzy wdrażają postęp naukowo-techniczny. I przygotowując te rozwiązania, one były w toku procesu legislacyjnego konsultowane z wieloma środowiskami, z wieloma resortami i wszyscy uznali, że te rozwiązania są lepsze, są bardziej promujące tych, którzy rzeczywiście wdrażają postęp naukowo-techniczny.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#JerzyNapiórkowski">Rozumiem, że odczucie obywateli posłów jest inne i jest to różnica poglądów. Myślę, że można byłoby dopiero po jakimś czasie ocenić, jak rzeczywiście funkcjonują te nowo wprowadzone przepisy. Przecież nie można po kilku miesiącach zaledwie dokonywać kolejnych zmian w stanie prawnym. Oceńmy to, zobaczymy, po, powiedzmy, roku, jakie efekty z tego tytułu uzyskuje gospodarka i jakie korzyści z tytułu wdrażania postępu mają przedsiębiorstwa. Tyle chciałbym dodać do swoich wyjaśnień.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#komentarz">(Poseł Andrzej Gawłowski: Prosiłbym jeszcze o głos.)</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#MarekWieczorek">Proszę bardzo — poseł Andrzej Gawłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#AndrzejGawłowski">Niestety, panie Ministrze nie mogę zostawić tego bez komentarza. To, co my mówimy to nie jest nasze „gdybanie” i przewidywanie, to są fakty. W jednostce, którą ja reprezentuję dochodzi do zrywania umów albo wręcz negocjowania ich na bardzo trudnych do przyjęcia dla nas warunkach. Więc to są już fakty. Poza tym wydaje mi się, że takie zmiany — oczywiście mam świadomość tego, że częste zmiany prawa są czymś destabilizującym, ale to trzeba było panie Ministrze się zastanowić w momencie, kiedy się te zmiany wprowadzało. My mówimy o prawie, które działało od 1983 do 1988 r. i funkcjonowało nieźle. W tej chwili jest ono zmienione i my obserwujemy, że funkcjonuje źle.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#MarekWieczorek">Jeszcze o głos prosi Minister Napiórkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JerzyNapiórkowski">Tylko jedno chciałbym dodać, jeżeli można, panie Marszałku, że gdyby przepisy rzeczywiście tak doskonale funkcjonowały, to w kraju byśmy widzieli znacznie większy postęp naukowo-techniczny niż miał miejsce w ciągu tych lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#MarekWieczorek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#MarekWieczorek">Ponieważ nie chcemy, żeby prowadzić w tej sprawie dalszą polemikę, proponuję, żeby Sejm uznał odpowiedź Ministra na zgłoszoną interpelację jako częściową, natomiast na dodatkowo postawione pytania, ażeby Minister udzielił odpowiedzi po przeanalizowaniu problemu — na następnym posiedzeniu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#MarekWieczorek">Rozumiem, że Wysoka Izba z tą propozycją się zgadza. Czy ktoś jest przeciwnego zdania?</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#komentarz">(Poseł Jan Janowski: Proszę jeszcze o głos.)</u>
<u xml:id="u-79.4" who="#MarekWieczorek">Proszę bardzo — poseł Jan Janowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JanJanowski">Chciałbym dodać, żeby w tej odpowiedzi uwzględnić przyczyny motywacji, dla których Rząd w ogóle wprowadził zmiany w tych przepisach. To typowa zmiana, która się zderza z praktyką życiową.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#MarekWieczorek">Rozumiem. Proszę panie Ministrze wziąć również tę uwagę posła przy udzielaniu odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#MarekWieczorek">Poseł Jerzy Uziębło w interpelacji stwierdza, że ujawnione zostały przypadki przywozu z zagranicy do Polski odpadów, do których zaliczyć należy substancje o nieustalonym składzie chemicznym i przeznaczeniu, zdeponowane od 1988 r. w różnych miejscach kraju, o szacunkowej ilości co najmniej 380 ton. Poseł zapytuje, jakie zostały podjęte przedsięwzięcia przez resort ochrony środowiska i zasobów naturalnych w zakresie pełnego rozpoznania pod względem ilości, stanu i składu tych odpadów.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#MarekWieczorek">Zapytuje także, jakie działania zostały podjęte przez służby ochrony środowiska oraz Państwową Inspekcję Sanitarną w stosunku do odbiorców wymienionych przesyłek, których zawartość stwarza obecnie lub może spowodować w przyszłości zagrożenia dla środowiska przyrodniczego oraz zdrowia i życia ludzi.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#MarekWieczorek">Poseł załącza do interpelacji listę odbiorców przesyłek z odpadami.</u>
<u xml:id="u-81.4" who="#MarekWieczorek">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze Minister Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych Józef Kozioł.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#JózefKozioł">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Odpowiadając na interpelację obywatela posła Jerzego Uziębły, pragnę przypomnieć, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy już po raz trzeci poruszana jest na forum Wysokiej Izby sprawa przywozu do Polski odpadów z zagranicy. Świadczy to o zainteresowaniu społecznym tą sprawą, ale jest także czynnikiem inspirującym do naszego zdecydowanego przeciwdziałania tego rodzaju zdarzeniom i ich skutkom.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#JózefKozioł">Pragnę poinformować obywateli posłów, a czynię to z wielką satysfakcją, że jesteśmy jednym z nielicznych chyba krajów, który w sposób jednoznaczny i zdecydowany sprzeciwił się importowi odpadów z zagranicy, wyrażając jednocześnie zainteresowanie współpracą w utylizacji odpadów przemysłowych krajowego pochodzenia, których ilość ocenia się na około półtora miliarda ton.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#JózefKozioł">Pragnę przypomnieć, że po stwierdzeniu w sierpniu ubiegłego roku faktu przenikania przez granicę państwową z niektórych krajów zachodnich, głównie z Austrii i Republiki Federalnej Niemiec, substancji o charakterze odpadowym, nie mających wiele wspólnego z ich oficjalnie deklarowanym przeznaczeniem, Ministerstwo Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych skoncentrowało swoją uwagę przede wszystkim na zapobieżeniu takim przypadkom. W związku z tym odpowiednie wytyczne otrzymały zainteresowane sprawą resorty, służby celne, terenowe organy administracji państwowej oraz służby ochrony środowiska. Poinformowano nie tylko o sposobach postępowania w zakresie przeciwdziałania usiłowaniom doprowadzenia transakcji do skutku, ale także usuwania negatywnych dla środowiska skutków w wypadkach zaistniałych wykroczeń.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#JózefKozioł">Ukoronowaniem działań, o których mowa, było przyjęcie przez Wysoki Sejm w dniu 27 kwietnia br. rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie środowiska i Prawa wodnego. Uchwalona przez Sejm ustawa wprowadza jednoznaczny zakaz sprowadzania odpadów spoza granic kraju, a za jego złamanie przewidziano karę pozbawienia wolności do lat 3 i grzywnę. Wyrażam nadzieję, że kara ta będzie dostatecznie odstraszać potencjalnych importerów odpadów.</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#JózefKozioł">Szacuje się, że do Polski trafiło około 700 ton odpadów, z czego najwięcej, bo około 330 ton na teren województwa skierniewickiego. Z przeprowadzonego przez służby ochrony środowiska, w tym Państwową Inspekcję Ochrony Środowiska, a także służby sanitarne kraju, rozpoznania wynika, że są to najczęściej różnorodne odpady lakiernicze i inne substancje odpadowe przy produkcji farb i lakierów, opakowania, zużyte baterie, zużyte kondensatory i transformatory, zużyte oleje transformatorowe oraz rozpuszczalniki. Państwowe służby ochrony środowiska, a także Państwowa Służba Sanitarna mają rozpoznanie ilości i stanu sprowadzonych odpadów. Ministerstwo również dysponuje tą informacją w odniesieniu do wszystkich przypadków, które wymienił obywatel poseł Jerzy Uziębło. Proszę mi pozwolić przekazać bezpośrednio obywatelowi posłowi szczegółową pisemną informację na ten temat.</u>
<u xml:id="u-82.5" who="#JózefKozioł">Służby ochrony środowiska podjęły następujące działania w stosunku do odbiorców wymienionych przesyłek, w celu wyeliminowania zagrożeń, które stwarzają te przesyłki. Poinformowano odpowiednie terenowe służby spraw wewnętrznych oraz służby sanitarno-epidemiologiczne o fakcie sprowadzania odpadów oraz podjęto z tymi służbami współdziałanie. Nakazano zabezpieczenie odpadów przed ujemnym ich wpływem na środowisko przyrodnicze i ludzi. Nałożono kary administracyjne, jakie były możliwe w ramach dotychczasowych norm prawnych. Zobowiązano odbiorców odpadów do bezwzględnego uzgadniania ze służbami ochrony środowiska dalszego postępowania z tymi odpadami.</u>
<u xml:id="u-82.6" who="#JózefKozioł">Uprzejmie informuję obywatela posła, że Ministerstwo w ramach swoich możliwości, a także we współpracy z przemysłem aktywnie działa na rzecz wykorzystania dostępnych technologii do utylizacji i unieszkodliwiania odpadów w ogóle. Natomiast terenowe służby stosownie do posiadanych kompetencji wymuszą na odbiorcach odpadów właściwe ich unieszkodliwianie.</u>
<u xml:id="u-82.7" who="#JózefKozioł">W związku z równoczesnym skierowaniem przez obywatela posła Jerzego Uziębłę interpelacji do Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej, w imieniu i z upoważnienia obywatelki Ministra Izabeli Płanety-Małeckiej, pragnę poinformować Wysoką Izbę:</u>
<u xml:id="u-82.8" who="#JózefKozioł">Po pierwsze — służby sanitarno-epidemiologiczne kraju zostały wszechstronnie poinformowane o niezbędnych działaniach w wypadku ujawnienia przywozu odpadów z zagranicy.</u>
<u xml:id="u-82.9" who="#JózefKozioł">Po wtóre — są zobowiązane do przeprowadzania każdorazowo badań laboratoryjnych tych substancji oraz ich wpływu na środowisko i ludzi.</u>
<u xml:id="u-82.10" who="#JózefKozioł">Po trzecie — na podstawie badań, o których wspomniałem, podejmują decyzję w formie nakazów i zakazów co do sposobu postępowania z tymi odpadami, informując o tym służby ochrony środowiska oraz odpowiednie organy spraw wewnętrznych. Nakładają też grzywny na sprawców zanieczyszczeń.</u>
<u xml:id="u-82.11" who="#JózefKozioł">Szczegółową charakterystykę postępowania Państwowej Inspekcji Sanitarnej w odniesieniu do przypadków wymienionych przez obywatela posła Uziębło przekażę bezpośrednio na jego ręce, podobnie jak w odniesieniu do interpelacji skierowanej do Ministra Ochrony Środowiska.</u>
<u xml:id="u-82.12" who="#JózefKozioł">Na zakończenie pragnę raz jeszcze podkreślić, że w sprawie będącej przedmiotem interpelacji, a ściślej zapobiegania i likwidacji skutków nielegalnego importu odpadów, ma miejsce ścisłe współdziałanie wszystkich zainteresowanych organów administracji państwowej, a w szczególności służb ochrony środowiska, służb sanitarnych kraju oraz organów spraw wewnętrznych i służby celnej. Pragnę także poinformować, iż częste wracanie do tych przypadków, które miały niestety miejsce, pobudziło w istotnym stopniu społeczne organizacje proekologiczne, pozarządowe organizacje proekologiczne, wyczulając ich działanie i zwracając na te przypadki uwagę. Jest to także piętnowanie stwierdzonych przypadków i tworzenie pewnej atmosfery naganności moralnej, moralnej strony przekroczenia dotychczasowych przepisów, bo obecnie, jak powiedziałem, te przepisy w sposób zdecydowany zostały zaostrzone.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#MarekWieczorek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#MarekWieczorek">Czy ktoś z Obywateli Posłów w poruszonej sprawie pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#komentarz">(Poseł Marian Szatybełko: Proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#MarekWieczorek">Proszę — poseł Szatybełko.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#MarianSzatybełko">Posłowie mają prawo wiedzieć, kto powoduje tego typu zanieczyszczenia środowiska i sprowadza odpady, a także, jakie zastosowano sankcje. Usłyszeliśmy tylko same ogólniki.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#MarekWieczorek">Czy ktoś z Obywateli Posłów jeszcze pragnie zabrać w tej sprawie głos?</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#MarekWieczorek">Proszę — Minister Kozioł chce jeszcze udzielić wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#JózefKozioł">Owszem, dysponuję, nawet w tym momencie, szczegółowymi informacjami kto to uczynił, jakie sankcje zastosowano. Ze względu jednak na czas, nie charakteryzowałem tych przypadków, natomiast dysponuję materiałem, który przekażę obywatelowi posłowi Jerzemu Uzięble.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#JózefKozioł">Natomiast pragnę stwierdzić, w największym skrócie, że we wszystkich tych wypadkach są to firmy bądź spółki prywatne. Sankcje, jakie zastosowano; przykładowo: Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością „Mado” w Koszycach koło Wrocławia, spółka Skanslas ze wsi Czaje-Wólka, województwo łomżyńskie, wieś Zator w województwie bielskim, prywatny warsztat obywatela Ryszarda Lewandowskiego mieszkającego w Oświęcimiu. Oczywiście dysponuję ilością, składem, charakterem tych substancji, a także wynikami laboratoryjnych badań, o których wspomniałem i stąd trudno mi przyjąć uwagę, że to są ogólniki. Miasto Łódź — również konkretne adresy sprawców tych, powiedziałbym, transakcji; wieś Człów koło Krakowa. Dziesięć tych przypadków rozpoznano szczegółowo, podobnie jak i przypadki, o których nie wspomina obywatel poseł Jerzy Uziębło.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#JózefKozioł">W dotychczasowym stanie prawnym można było i stosowano wobec tych sprawców sankcje w postaci grzywien tak nakładanych ze strony służb ochrony środowiska, jak i służb sanitarno-epidemiologicznych. I tego rodzaju przedsięwzięcia zostały podjęte.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#JózefKozioł">Zostały podjęte również konkretne działania ze strony organów służb wewnętrznych, ale także organów ścigania. Włączyli się również prokuratorzy; z tym, że powiadam, dotychczas nie było możliwości, nie było norm karnego postępowania, o których wspomniałem w związku z ustawą uchwaloną przez Wysoki Sejm w dniu 27 kwietnia 1989 r. Jeśli istnieje potrzeba, Obywatelu Marszałku, uszczegółowienia spraw w związku z pytaniem obywatela posła, jestem gotów to czynić.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#MarekWieczorek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Uziębło: Chciałbym jeszcze prosić o głos.)</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#MarekWieczorek">Proszę bardzo — poseł Uziębło.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#JerzyUziębło">Chciałem podziękować zarówno Ministrowi Zdrowia i Opieki Społecznej, jak i Ministrowi Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych, za według mnie i dla moich potrzeb, odpowiedź wystarczającą, a jednocześnie działania obywatela Ministra Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych są dla mnie rękojmią, że to wszystko zostanie wprowadzone w życie; jeszcze raz dziękuję. Jestem usatysfakcjonowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację posła Jerzego Uziębły za wystarczającą.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#MarekWieczorek">Przechodzimy obecnie do zapytań poselskich.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#MarekWieczorek">Proszę o zabranie głosu posła Stefana Biskupskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#StefanBiskupski">Pytanie kieruję do Ministra Rynku Wewnętrznego. Pytanie dotyczy usług kominiarskich. W czasie spotkań poselskich wiele krytycznych uwag wnoszą wyborcy pod adresem Krajowej Spółdzielni Usług Kominiarskich. Wyborcy sugerują, iż w okresie powojennym nastąpiły daleko idące zmiany w budownictwie mieszkalnym, zwłaszcza na wsi. W nowoczesnym budownictwie następuje z reguły samooczyszczanie przewodów kominowych, a w związku z tym czyszczeniem nie są zainteresowani ani właściciele budynków, ani tym bardziej kominiarze. Dlatego też stało się nagminną praktyką egzekwowanie coraz wyższych należności za czyszczenie przewodów kominowych bez wykonywania usług. Jest to sprzeczne z wszelkimi normami współżycia społecznego.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#StefanBiskupski">Ponieważ problematykę tę nadzorują aż trzy resorty, trudno oczekiwać na szybką i skuteczną decyzję. Wnioskuję zatem pod adresem Ministra Rynku Wewnętrznego o dopuszczenie możliwości czyszczenia przewodów kominowych przez samych właścicieli budynków. Natomiast zlecanie tej czynności spółdzielni usług kominiarskich powinno być dobrowolne. Konieczna jest w tym względzie zmiana niektórych zrządzeń resortowych. Powyższe rozwiązanie byłoby również zgodne z założeniami reformy gospodarczej. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#MarekWieczorek">Odpowiada na pytanie Minister Rynku Wewnętrznego Marcin Nurowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#MarcinNurowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Podzielam w pełni ocenę i niepokój posła Biskupskiego co do praktyk w wykonaniu usług kominiarskich. Jednocześnie spieszę poinformować, że od nowego roku na mocy ustawy o prowadzeniu działalności gospodarczej zostały uchylone wszystkie liczące wiele dziesiątków lat przepisy dotyczące koncesjonowania usług kominiarskich w Polsce, w tym również koncesjonowania tzw. rejonów kominiarskich. W tej chwili w nowej sytuacji prawnej działalność tę może wykonywać każda osoba, pod jednym tylko warunkiem — żeby usługa ta odpowiadała wymogom określonym w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych z 17 stycznia 1969 r. Jest to taka mała pożarnicza konstytucja w naszym kraju. Żeby nie studiować tych przepisów, wszystkich informacji z tego zakresu udzielają placówki zawodowych straży pożarnych kraju, ich komendanci pełnią funkcję państwowego nadzoru w zakresie ochrony przeciwpożarowej. Tak, że wszystko to, o czym mówił poseł Biskupski należy już do historii, natomiast jeżeli poseł poruszył tę sprawę na forum Sejmu, to rozumiem, że monopoliści, a jest ich w tej chwili, tych zawodowych usługodawców, około 4300 próbują bronić starego monopolu i starych praktyk bez żadnej podstawy prawnej. Tyle w tej sprawie mogę powiedzieć, informując o aktualnym stanie, w pewnym sensie, historycznej już sprawy. Dziękuję bardzo, panie Marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#MarekWieczorek">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#MarekWieczorek">Obywatel poseł Biskupski ma dodatkowe pytanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#StefanBiskupski">Nie mam dodatkowego pytania. To znaczy, to nie należy do historii, bo praktyka w dalszym ciągu trwa. Chodzi tylko o to, żeby te przepisy jakoś upowszechnić, żeby była pełna świadomość, że to już nie obowiązuje. Ale to jeszcze nie jest historia, to trwa, w dalszym ciągu trwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#MarcinNurowski">Przyjmuję to zamówienie i w porozumieniu z Ministrem Spraw Wewnętrznych tę wykładnię, którą przed chwilą przedstawiłem upowszechnimy na łamach prasy.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#StefanBiskupski">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#MarekWieczorek">W ten sposób zakończyliśmy punkt porządku dziennego — interpelacje i zapytania poselskie.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#MarekWieczorek">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu, po porozumieniu z Konwentem Seniorów, proponuje, aby Sejm na dzisiejszym posiedzeniu podjął uchwałę w sprawie zwołania następnego, 49 posiedzenia Sejmu w dniu 24 maja br. Początek posiedzenia o godz. 9. Porządek dzienny posiedzenia przewiduje:</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#MarekWieczorek">— sprawozdania Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o sprawozdaniach Rządu z wykonania budżetu, planów finansowych oraz Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego w 1988 r. oraz wniosek w przedmiocie absolutorium dla Rządu za ten okres,</u>
<u xml:id="u-97.3" who="#MarekWieczorek">— sprawozdanie z działalności Narodowego Banku Polskiego w 1988 r.,</u>
<u xml:id="u-97.4" who="#MarekWieczorek">— projekt uchwały Sejmu w sprawie racjonalizacji użytkowania energii i paliw w gospodarce narodowej,</u>
<u xml:id="u-97.5" who="#MarekWieczorek">— sprawozdania komisji o projektach ustaw: o rozpoznawaniu przez sądy spraw gospodarczych;</u>
<u xml:id="u-97.6" who="#MarekWieczorek">Prawo o notariacie; o zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rzemieślników i niektórych innych osób prowadzących działalność zarobkową na własny rachunek oraz ich rodzin; o Funduszu Budowy Autostrad i Dróg Ekspresowych; o zmianie ustawy o statystyce państwowej,</u>
<u xml:id="u-97.7" who="#MarekWieczorek">— informację o działalności Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie IX kadencji,</u>
<u xml:id="u-97.8" who="#MarekWieczorek">— interpelacje i zapytania poselskie.</u>
<u xml:id="u-97.9" who="#MarekWieczorek">Pełny tekst proponowanego porządku dziennego 49 posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-97.10" who="#MarekWieczorek">Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — wnosi o wyrażenie przez Sejm, na podstawie art. 46 regulaminu Sejmu, zgody na to, że druki zawierające sprawozdania o projektach ustaw, o których mowa w proponowanym porządku dziennym 49 posiedzenia Sejmu, zostały doręczone Obywatelom Posłom w dniu dzisiejszym. Druki te zostały umieszczone w skrytkach w kuluarach sali posiedzeń.</u>
<u xml:id="u-97.11" who="#MarekWieczorek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie proponowanej uchwały dotyczącej terminu i porządku dziennego 49 posiedzenia Sejmu?</u>
<u xml:id="u-97.12" who="#MarekWieczorek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-97.13" who="#MarekWieczorek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm podjął uchwałę w sprawie terminu i porządku dziennego 49 posiedzenia Sejmu.</u>
<u xml:id="u-97.14" who="#MarekWieczorek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-97.15" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam zatem, że Sejm proponowany przez Prezydium Sejmu porządek dzienny 49 posiedzenia Sejmu akceptował.</u>
<u xml:id="u-97.16" who="#MarekWieczorek">Proszę Obywateli Posłów o odebranie ze skrytek w kuluarach druków związanych z 49 posiedzeniem Sejmu.</u>
<u xml:id="u-97.17" who="#komentarz">(Poseł Jan Janowski: Proszę jeszcze o głos.)</u>
<u xml:id="u-97.18" who="#MarekWieczorek">Proszę, głos ma poseł Jan Janowski — rozumiem sprawa formalna.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#JanJanowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Na posiedzeniu Komisji Edukacji Narodowej i Młodzieży w dniu 9 bm. zostało zapowiedziane na jutro kolejne posiedzenie Komisji, którego jedynym punktem miało być przyjęcie sprawozdania z działalności. Natomiast dzisiaj w czasie ostatniej części posiedzenia Sejmu członkowie Komisji dostali 4 zaproszenia na wspólne posiedzenia tej Komisji z Komisją Prac Ustawodawczych i innymi, które poświęcone mają być pierwszemu czytaniu szeregu projektów ustaw, w tym ustawy o zmianie ustawy o szkolnictwie wyższym oraz zmianie ustawy o stopniach naukowych i tytułach naukowych.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#JanJanowski">W tej chwili na sali nie widzę ani jednego posła — członka Komisji Edukacji Narodowej i Młodzieży, nauczyciela akademickiego. A ponieważ sam mam jutro wyznaczone w Krakowie spotkanie przedwyborcze, grozi to tym, że tak ważne zmiany będą rozpatrywane bez udziału przedstawicieli zainteresowanego środowiska.</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#JanJanowski">Chcę ponadto poinformować Wysoki Sejm, że znane wcześniej i zawarte w tym projekcie niektóre zmiany, a w szczególności sprawa dotycząca statusu zatrudnienia nauczycieli akademickich na stanowiskach adiunktów, została już oprotestowana na ogólnopolskim spotkaniu przedstawicieli adiunktów w dniu 6 maja br. w Krakowie. Mówię o tym dlatego, że jest to problem, który w środowisku akademickim trwa od kilku lat i może być problemem o niezwykle ważnej nośności i skutkach społecznych.</u>
<u xml:id="u-98.3" who="#JanJanowski">Wobec tego zwracam się do Prezydium Sejmu o ponowne rozpatrzenie celowości w tak nagłym i nadzwyczajnym trybie ogłaszania pierwszego czytania zmian ustaw i albo pozostawienie tych zmian do rozpatrzenia Sejmowi następnej kadencji, a jeżeli już jest to konieczne w tej kadencji, o odwołanie jutrzejszego terminu i zwołanie tych posiedzeń w terminie normalnym, który by wszystkim zainteresowanym posłom umożliwił wzięcie udziału w tych niezwykle ważnych pracach. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#MarekWieczorek">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#MarekWieczorek">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-99.2" who="#MarekWieczorek">Informacja o treści złożonych interpelacji oraz o treści nadesłanych odpowiedzi na interpelacje zawarta jest w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 556.</u>
<u xml:id="u-99.3" who="#MarekWieczorek">Proszę sekretarza posła Danutę Pawlikowską o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#DanutaPawlikowska">W dniu dzisiejszym, tj. 17 maja odbędą się wspólne posiedzenia:</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#DanutaPawlikowska">— Komisji: Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości; Kultury oraz Prac Ustawodawczych — bezpośrednio po zakończeniu posiedzenia, w sali nr 106 im. Krajowej Rady Narodowej;</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#DanutaPawlikowska">— Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych — po wspólnym posiedzeniu z Komisją Kultury, w sali 106 im. Krajowej Rady Narodowej.</u>
<u xml:id="u-100.3" who="#DanutaPawlikowska">W dniu jutrzejszym, tj. 18 maja odbędą się posiedzenia:</u>
<u xml:id="u-100.4" who="#DanutaPawlikowska">— wspólne posiedzenie Komisji: Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości; Edukacji Narodowej i Młodzieży oraz Prac Ustawodawczych — o godz. 8 w sali kolumnowej;</u>
<u xml:id="u-100.5" who="#DanutaPawlikowska">— wspólne posiedzenie Komisji: Edukacji Narodowej i Młodzieży; Nauki i Postępu Technicznego oraz Prac Ustawodawczych — o godz. 16 w sali nr 118 im. Konstytucji 3 Maja;</u>
<u xml:id="u-100.6" who="#DanutaPawlikowska">— wspólne posiedzenie Komisji Edukacji Narodowej i Młodzieży oraz Prac Ustawodawczych — po wspólnym posiedzeniu z Komisją Nauki i Postępu Technicznego, w sali nr 118 izm. Konstytucji 3 Maja;</u>
<u xml:id="u-100.7" who="#DanutaPawlikowska">— Komisji Edukacji Narodowej i Młodzieży — o godz. 9 w sali nr 118 im. Konstytucji 3 Maja;</u>
<u xml:id="u-100.8" who="#DanutaPawlikowska">— Komisji Górnictwa i Energetyki — o godz. 9, w sali nr 102 im. Macieja Rataja;</u>
<u xml:id="u-100.9" who="#DanutaPawlikowska">— wspólne posiedzenie Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej oraz Prac Ustawodawczych — o godz. 9, w sali kolumnowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#MarekWieczorek">Na tym kończymy 48 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#MarekWieczorek">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#MarekWieczorek">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-101.3" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-101.4" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 16 min. 30)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>