text_structure.xml 229 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 9 min 04)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą wicemarszałkowie Sejmu Jarosław Kalinowski i Genowefa Wiśniowska)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Na sekretarzy dzisiejszych obrad powołuję panią poseł Małgorzatę Sadurską oraz panów posłów Jakuba Rutnickiego, Marka Wójcika i Grzegorza Skwierczyńskiego.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">W pierwszej części obrad sekretarzami będą pani poseł Małgorzata Sadurska i pan poseł Jakub Rutnicki.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Protokół i listę mówców prowadzić będą pani poseł Małgorzata Sadurska i pan poseł Marek Wójcik.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Proszę wyznaczonych posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym. Witam.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Proszę posła sekretarza o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#SekretarzPoselJakubRutnicki">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#SekretarzPoselJakubRutnicki">Informuję, że w dniu dzisiejszym odbędą się posiedzenia Komisji:</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#SekretarzPoselJakubRutnicki">- Etyki Poselskiej - o godz. 9.30;</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#SekretarzPoselJakubRutnicki">- Rolnictwa i Rozwoju Wsi - o godz. 10;</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#SekretarzPoselJakubRutnicki">- Rozwoju Przedsiębiorczości - o godz. 11;</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#SekretarzPoselJakubRutnicki">- Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa - o godz. 12;</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#SekretarzPoselJakubRutnicki">- do Spraw Służb Specjalnych - o godz. 12;</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#SekretarzPoselJakubRutnicki">- Skarbu Państwa - o godz. 12;</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#SekretarzPoselJakubRutnicki">- Pracy - o godz. 13;</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#SekretarzPoselJakubRutnicki">- Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej - o godz. 13;</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#SekretarzPoselJakubRutnicki">- Gospodarki - o godz. 13.30;</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#SekretarzPoselJakubRutnicki">- Ustawodawczej - o godz. 14;</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#SekretarzPoselJakubRutnicki">- Regulaminowej i Spraw Poselskich - o godz. 14;</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#SekretarzPoselJakubRutnicki">- Kultury Fizycznej i Sportu - o godz. 15;</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#SekretarzPoselJakubRutnicki">- do Spraw Kontroli Państwowej - o godz. 15;</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#SekretarzPoselJakubRutnicki">- Mniejszości Narodowych i Etnicznych - o godz. 18.30. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka przedłożyła sprawozdanie o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Sprawozdanie to zostało paniom i panom posłom doręczone w druku nr 1181.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący rozpatrzenie tego sprawozdania. To znaczy pan marszałek podjął tę decyzję.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Proponuję, aby w tym przypadku Sejm wyraził zgodę na zastosowanie art. 51 pkt 3 regulaminu Sejmu oraz aby w dyskusji nad dodanym punktem wysłuchał 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i koła.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Sprawozdanie to rozpatrzymy po zakończeniu pierwszego czytania senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 12. porządku dziennego: Pierwsze czytanie senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw (druk nr 910).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Proszę o zabranie głosu pana senatora Dariusza Bachalskiego w celu przedstawienia uzasadnienia projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Bardzo proszę pana senatora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam przyjemność reprezentować dzisiaj Senat Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie projektu ustawy, który doczekał się w końcu swojego finału i trafił do państwa Izby po wieloletnich próbach zmiany ordynacji wyborczej w zakresie dwóch spraw: pełnomocnika wyborczego oraz obowiązkowego informowania obywateli przez Państwową Komisję Wyborczą o wyborach.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Pierwotna wersja ustawy opierała się na tych dwóch pomysłach, elementach bardzo istotnych dla powszechnego prawa wyborczego gwarantowanego w konstytucji. Jesteśmy po bardzo długiej dyskusji w Senacie, nieszczęśliwie zakończonej na krótko przed wyborami samorządowymi, tak że ustawa ta nie miała szansy na wejście w życie przed ostatnimi wyborami. Dobrze się dzieje, że w końcu trafiła do państwa Izby.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Będę chciał państwa przekonać do tego, że zmiany takie jak wprowadzenie prawa wyborczego do głosowania przez pełnomocnika, obowiązek informowania nas, wyborców, o wyborach listownie przez PKW, a także sprawa, która pojawiła się w trakcie obrad w Senacie, to jest zmiana godzin wyborów oraz wydłużenie wyborów z jednego dnia do dwóch dni - są bardzo istotne. Dlaczego jest to tak bardzo istotne? Dlatego, że jeżeli popatrzymy na Polskę jako społeczność, która ma aspiracje do budowania społeczeństwa obywatelskiego...</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Przepraszam bardzo, panie senatorze.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Panie i panowie posłowie, proszę przenieść dyskusje i rozmowy do kuluarów. Bardzo proszę o zachowanie powagi.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Bardzo proszę, panie senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Chciałbym powiedzieć, że rozwój społeczeństwa obywatelskiego powinien być mierzony aktywnością obywatelską. Jednym z najważniejszych jest wskaźnik frekwencji podczas wyborów. On jest w Polsce bardzo niski, jeden z najniższych, jeśli nie najniższy, w krajach Unii Europejskiej, jest zdecydowanie niższy niż w krajach, które razem z Polską dołączyły do Unii Europejskiej. Ten wynik jest nie tylko wyrazem woli wyborców, aby nie głosować, nie jest to absencja zawiniona, bo często jest to absencja niezawiniona, tak przynajmniej traktują ją w literaturze politolodzy. Mamy do czynienia z sytuacją, w której duży procent obywateli polskich nie może głosować z powodów niezależnych od siebie. W krajach europejskich rozwiązano ten problem rozmaicie. Zmieniano procedury i sposób głosowania. W Polsce cały czas jedyną możliwością wzięcia udziału w głosowaniu jest głosowanie osobiste. Nie wydaje się, żeby ten wymóg miał uzasadnienie jeszcze w XXI w.. W konstytucji jest mowa o bezpośredniości głosowania, a nie o osobistym głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Parę lat temu za sprawą Instytutu Spraw Publicznych do Senatu trafił projekt wprowadzenia tych dwóch instytucji, o których mówię. Niestety, w poprzedniej kadencji, kiedy byłem posłem, te dwie zmiany zostały odrzucone - jeśli dobrze sobie przypominam - głosami posłów PSL i SLD. Propozycje ponownie trafiły do Senatu i po bardzo długich dyskusjach ustawa wyszła do Sejmu, ale, niestety, okrojona o instytucję pełnomocnika wyborczego i obowiązek listownego informowania wyborców o głosowaniu. To, co się udało zrobić w Senacie, to przedłużyć czas głosowania z jednego dnia do dwóch dni. Jest to o tyle istotne, że społeczeństwo polskie się zmienia, ludzie dłużej pracują, weekendy spędzają poza domem, wracają późno, dlatego wydłużenie czasu do godziny 22 na pewno zdecydowanie podniesie frekwencję i spowoduje, że wiele osób zdecyduje się brać udział w wyborach. Tak więc i godziny, i czas to czynniki, które na pewno podniosą aktywność społeczeństwa obywatelskiego.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Chcę państwu również powiedzieć, że w trakcie posiedzeń senackich dyskutowane były inne aspekty prawa wyborczego. Posunęliśmy się również do dyskusji na temat głosowania korespondencyjnego, rozważaliśmy głosowanie przez Internet. Nie są to nowe pomysły, funkcjonują one w innych krajach. Mam cichą nadzieję, że w państwa Izbie również do tego tematu, być może skutecznie, powrócimy.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Kolejna sprawa, to istniejący w Polsce obowiązek wprowadzania ciszy wyborczej na 24 godziny przed głosowaniem. Ten przepis też wydaje się być archaiczny, bo te 24 godziny to jest czas, w którym można by również prowadzić aktywną kampanię, która generalnie podnosi świadomość społeczną.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">W trakcie procedowania nad tą ustawą w Senacie pojawił się pomysł jednego z naszych kolegów, senatora Romaszewskiego, żeby wprowadzić wybory większościowe w gminach do 40 tys. mieszkańców. Do tej pory mamy sytuację, w której wybory większościowe funkcjonują w gminach do 20 tys. Jest to informacja o tyle istotna, że dotychczas frekwencja wyborcza, tak mówią statystyki, w okręgach właśnie do 20 tys. jest większa - de facto osiąga nawet 50% i więcej - niż tam, gdzie mamy głosowanie proporcjonalne, czyli gdzie głosujemy na komitety i partie. I ta zmiana, ten przepis znalazł swoje poparcie w Senacie i znajduje się on w projekcie. Jest to również krok w kierunku podniesienia frekwencji. Zgodzicie się państwo ze mną, że w sytuacji, w której głosujemy nie na komitety, nie na partie, tylko na lokalne autorytety, na osoby znane, na osoby, które bardziej angażują się w kampanię swoim nazwiskiem niż szyldem partii, że to wszystko elektryzuje wyborców o wiele silniej i de facto przekłada się na większą świadomość tego, jak się rządzimy, kto nami rządzi, dlaczego, itd. I też namawiałbym państwa do poparcia tego przepisu.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Ale co chciałbym powiedzieć? Chciałbym powiedzieć, że liczę bardzo na poparcie tych dwóch głównych motywów, które były fundamentem tego projektu. Po pierwsze, to instytucja pełnomocnika, która polega na tym, iż każda z osób starszych mających powyżej 75 lat, jak też osób niepełnosprawnych, ma prawo do ustanowienia pełnomocnika. To zwykle może być krewny, ale niekoniecznie. Może to być jedna osoba, również bliska, na przykład z tego samego okręgu wyborczego, poprzez którą ten, kto nie ma fizycznej możliwości dotarcia do urny, może także wziąć udział w wyborach. W konstytucji mamy taką gwarancję, ale Polska jest krajem naprawdę na ostatnim miejscu, na szarym końcu, który nie spełnia wymogu zagwarantowania obywatelowi powszechnego udziału w wyborach.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Inną sprawą jest obowiązek informowania naszych obywateli o wyborach w sposób listowny. Mówiłem o tym na wstępie, ale chcę powtórzyć, że dzisiaj mamy taką oto sytuację, iż obwieszczenia, które są wywieszane na ulicach, są narażone na deszcz i na zniszczenia poprzez inne działania, takie jak graffiti, zrywanie czy zaklejanie poprzez inne treści. Obowiązek listownego informowania jest również instrumentem, który sprawdził się w innych krajach.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Nie będę postulował w tej sytuacji, zresztą w Polsce by to nie przeszło, na przykład obowiązkowego udziału w wyborach, tak jak to się dzieje w Belgii i Grecji. Wydaje się, że Polska nie dojrzała do sytuacji, w której można by po 16 latach od uzyskania wolności, czy demokracji, wprowadzać tego typu instrumenty. Niemniej jednak to również było przedmiotem dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Chciałbym państwu powiedzieć, iż projekt, który wpłynął do państwa Izby, zyskał powszechne poparcie, jak mówię, co prawda bez tych dwóch instytucji, ale jest podpisany, co jest bardzo ważne, przez senatorów wszystkich klubów. Potraktowaliśmy tę propozycję jako ponadpartyjną, jako taką polityczną inicjatywę, która nie powinna nas tutaj w parlamencie dzielić. Liczę również na to, że wszystkie kluby wypowiedzą się o niej pozytywnie. Jak już powiedziałem, został tylko zapis, że głosujemy dwa dni i do godz. 22, ale liczę bardzo na to, że będziemy mieli szansę również w komisji rozszerzyć tę inicjatywę o te funkcje, których została ona pozbawiona. Jestem gotów odpowiedzieć na państwa pytania. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, panie senatorze.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i koła.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Jako pierwszy głos zabierze pan poseł Krzysztof Jurgiel, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość pragnę przedstawić stanowisko w sprawie zmiany ustawy ordynacja wyborcza, jeśli chodzi o, generalnie mówiąc, wszystkie wybory, które mają się odbyć w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Pan senator stwierdził, że nieszczęśliwie nie zostało to skierowane i przyjęte przed obecnymi wyborami. Myślę, że dobrze się stało, bo jednak to rozwiązanie proponowane przez Senat, zdaniem Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, wymaga dopracowania, szerokiej dyskusji i podjęcia bardzo rozważnych rozmów.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Jak wiemy, w niedzielę zakończyła się dodatkowa tura wyborów samorządowych, skończył się, że tak powiem, okres wyborczy. Jeśli Sejm tak zdecyduje, to przed nami następne dwa lata na to, by spokojnie pracować, realizować program rozwoju dla Polski. Jest to także czas, w którym trzeba kontynuować tę debatę publiczną na temat ordynacji wyborczych na prezydenta, do parlamentu, do Parlamentu Europejskiego, a także do samorządów. Szereg spraw wymaga ustalenia czy też rozwiązania. Myślę tutaj o terminach wyborów, temat ten jest ciągle podnoszony, sposobie liczenia głosów czy też blokowania list. Rozwiązanie to, przypomnę, było przyjęte w sierpniu i, wbrew krytyce niektórych partii opozycyjnych, przyniosło dla nich skutek pozytywny, bo dzięki temu rozwiązaniu mogą one aktywnie uczestniczyć w prowadzeniu polityki samorządowej. Szczególnie korzystne było to dla lokalnych komitetów wyborczych. Przypomnę, że zarzucano podczas debaty nad tym projektem, że wyeliminujemy lokalne komitety wyborcze, gdy tymczasem okazało się potem, że, szczególnie w powiatach, lokalne komitety wyborcze wprowadziły bardzo wielu radnych i biorą aktywny udział w kształtowaniu rzeczywistości lokalnej, powiatowej.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Powinniśmy też powrócić do sprawy kadencji wójtów - w czerwcu stawialiśmy ten temat w debacie publicznej - oraz sprawy okręgów jednomandatowych. Prawo i Sprawiedliwość, przypomnę, zgłosiło już dwa lata temu projekt ustawy o mieszanej ordynacji wyborczej, większościowo proporcjonalnej, która została głosami Platformy i Sojuszu Lewicy Demokratycznej odrzucona. Chcieliśmy wprowadzić w połowie okręgi jednomandatowe.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Wreszcie sprawy, które poruszał tutaj pan senator, a więc funkcja pełnomocnika wyborczego osób powyżej 75 roku życia, a także informowanie o wyborach. Dzisiejsze rozwiązanie, przedstawione przez Senat, dotyczy jednak w zasadzie dwóch spraw, a więc przeprowadzania wyborów w ciągu 2 dni, a także przeprowadzania wyborów na radnych systemem większościowym w gminach liczących do 40 tys. mieszkańców. Celem tego rozwiązania, zgodnie z wnioskiem Senatu, ma być podniesienie frekwencji wyborczej, a także pełniejsza realizacja zagwarantowanego konstytucją czynnego prawa wyborczego. Uzasadnieniem - przypomnę, mówił o tym pan senator - ma być niska frekwencja wyborcza w dotychczasowych wyborach. Wniosek ten popierają partie polityczne, organizacje pozarządowe. Do nas takie wnioski nie wpływają, przyznam szczerze, ale być może tak jest. W uzasadnieniu mówi się także o tym, że niedziela sprzyja wyjazdom poza miasto, co jest utrudnieniem w głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Te propozycje, zdaniem Prawa i Sprawiedliwości, nie mogą być przyjęte, po pierwsze dlatego, że dotychczasowe doświadczenia nie potwierdzają zwiększenia frekwencji wyborczej. Sztuczne zachęcanie wyborców przez wydłużanie procesu głosowania nie przyniosło efektów i jest tylko elementem podrażającym wybory. Co prawda wnioskodawcy mówią, że ma to być zwiększenie kosztów o 30%, natomiast konsultacje z samorządami, które przeprowadziłem, wskazują, że wzrost kosztów wyniesie około 70%.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Naszym zdaniem nieprawdą też jest, że przyzwyczajenia mieszkańców powodują, że chcieliby na przykład głosować w sobotę. Uważamy, że mieszkańcy wsi, głosują przeważnie do godz. 16 w niedzielę, taka jest praktyka. Wynika to z tego, że po prostu niedziela jest dniem, w którym odpoczywają i rano chodzą na wybory. Natomiast, jeśli chodzi o miasta, to większość mieszkańców, ta, która miałaby głosować, wyjeżdża poza miasto i głosuje też w niedzielę w godzinach popołudniowych. Uważamy, że nie jest to argument i z tego powodu to rozwiązanie nie powinno być przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Ważne argumenty wynikają ze stanowiska Państwowej Komisji Wyborczej. Podczas prac nad ordynacją, czy też nad sposobem głosowania w sprawie referendum unijnego, podczas posiedzenia komisji przedstawiciel Państwowej Komisji Wyborczej przedstawił opinię, z której wynikało, że Państwowa Komisja Wyborcza jest przeciwna takiemu rozwiązaniu. Argumenty były takie, że, po pierwsze, trudno zabezpieczyć karty do głosowania, trudno zabezpieczyć urny wyborcze, a także spisy wyborcze. Chciałbym zadać pytanie przedstawicielowi Senatu, jakie konkretnie jest dzisiaj stanowisko Państwowej Komisji Wyborczej, bo wtedy ono było jednoznaczne. Przeciwny dwudniowym wyborom też był ówczesny prezydent, przeciwne były środowiska samorządowe. Zresztą w tej sprawie wpłynęło do Senatu pismo, w którym jeden dyrektor biura przesyła w imieniu Związku Województw RP pismo, w którym związek wyraża sprzeciw przeciwko takiemu rozwiązaniu.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Te wątpliwości powodują, że Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość uważa, że ta propozycja nie jest zasadna. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pan poseł Zbigniew Rynasiewcz, Platforma Obywatelska.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselZbigniewRynasiewicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym przedstawić w imieniu klubu Platforma Obywatelska stanowisko w sprawie inicjatywy Senatu dotyczącej zmiany ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw. Inicjatywa ta dotyczy merytorycznie dwóch zagadnień: przeprowadzania wyborów w ciągu dwóch dni i przeprowadzania wyborów radnych systemem większościowym w gminach liczących do 40 tys. mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselZbigniewRynasiewicz">Analizy, dane, czy badania organizacji samorządowych, Instytutu Spraw Publicznych pokazują wyraźnie, że niska frekwencja wyborcza w Polsce w ostatnich 16, 17 latach jest również wynikiem inercji polskiego parlamentu, jeżeli chodzi o aktywność związaną ze zmiana ordynacji wyborczej. Trzeba sobie wyraźnie powiedzieć - gdybyśmy przeanalizowali prace polskiego parlamentu nad sprawami związanymi z ordynacją - że w ostatnim czasie, w ostatnich kadencjach osiągnięcia Sejmu i Senatu są w tym względzie naprawdę niewielkie. Myślę, że inicjatywa rozpoczęta przez 57 senatorów, bo w pierwotnej wersji tylu senatorów obecnej kadencji podpisało się pod projektem, rozpoczyna zasadną dyskusję na temat naszej aktywności i przyczynia się do tego, aby frekwencja wyborcza i udział polskiego społeczeństwa w tym najważniejszym akcie wyborczym był jak największy.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselZbigniewRynasiewicz">Platforma Obywatelska od dawna postuluje, aby poczynić tutaj zmiany bardzo radykalne. W Sejmie zostało złożonych ponad 700 tys. podpisów - również za przyczyną Platformy, ale nie tylko, także wielu organizacji pozarządowych - w sprawie przeprowadzenia gruntownej zmiany zmierzającej do utworzenia jednomandatowych okręgów wyborczych. Z radością witamy każdą inicjatywę, która zbliża nas do takiego rozwiązania, a taką właśnie inicjatywą jest propozycja Senatu. Uważamy, że stanowisko przedstawione tutaj przez mojego przedmówcę, zmierzające do odrzucenia tego projektu, jest kolejnym dowodem dążenia do utrzymania archaicznych - bo nie powodują żadnych zmian, nie przyczyniają się do zwiększenia frekwencji wyborczej - zapisów ordynacji.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PoselZbigniewRynasiewicz">Nie została tu również poruszona jedna z bardzo istotnych kwestii, które powinniśmy przeanalizować, dotycząca uczestnictwa w wyborach osób niepełnosprawnych, starszych. Analizy pokazują, że uczestnictwo tych osób w wyborach jest coraz mniejsze ze względu na brak dostępności lokali wyborczych. W tym względzie naprawdę niewiele udało nam się zrobić i powinniśmy jako przedstawiciele polskiego społeczeństwa naprawdę zastanowić się nad tym, jakie zmiany powinny nastąpić w przepisach dotyczących wyborów wszystkich szczebli, łącznie z wyborami prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, aby ta frekwencja wyborcza była jak największa.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PoselZbigniewRynasiewicz">Uważamy, że każde uproszczenie ordynacji wyborczej, które spowoduje zwiększenie frekwencji, większy udział społeczeństwa w wyborach, jest słuszne i dlatego my jako Platforma Obywatelska tę inicjatywę, jak już wcześniej wspomniałem, witamy z radością. Dobrze też, że ta inicjatywa trafiła do Sejmu w momencie, w którym nie dyskutujemy gorąco o wyborach, nie ma sporów politycznych na temat tego, jaki kształt ordynacja wyborcza powinna mieć. Dobrze, że rozpoczynamy tę dyskusję i będziemy mieć czas na to, aby spokojnie pracować nad ordynacją wyborczą do czasu najbliższych wyborów, czy to do zbliżających się wyborów parlamentarnych, samorządowych, czy wreszcie wyborów do Parlamentu Europejskiego, bo propozycja Senatu tę kwestię również uwzględnia.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PoselZbigniewRynasiewicz">Platforma Obywatelska uważa, że odchodzenie od proporcjonalnego charakteru ordynacji było, jest i będzie zawsze wspierane przez Platformę Obywatelską. Dlatego pomysł na to, aby stworzyć takie rozwiązanie, w którym wprowadzamy możliwość głosowania w sposób bezpośredni w wyborach samorządowych w okręgach do 6 tys. mieszkańców jest pomysłem słusznym, bo zbliża nas do tego rozwiązania, o którym ciągle mówimy i na które ciągle zwracamy uwagę.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PoselZbigniewRynasiewicz">W imieniu klubu Platformy Obywatelskiej wnoszę o rozpoczęcie prac nad projektem senackim i przekazanie go do komisji samorządowej i komisji administracji. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego, z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Senatorze! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Poselskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej przedstawić stanowisko do projektu ustawy o zmianie ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej oraz niektórych innych ustaw, zawartego w druku nr 910.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Projekt ustawy przewiduje trzy zasadnicze rozwiązania, które mają zmienić ordynacje wyborcze dotyczące wyboru posłów, senatorów, prezydenta Rzeczypospolitej, posłów Parlamentu Europejskiego, członków rad, gmin, powiatów, sejmików, a także wójtów, burmistrzów i prezydentów. Zmiany dotyczą także władz wykonawczych Parlamentu Europejskiego oraz referendów, które mają się odbywać w Rzeczypospolitej w przyszłości - to jest jedna kwestia. Druga kwestia to wprowadzenie jednolitego czasu głosowania w obu dniach, od godz. 8 do 22. Trzecia to zmiana obowiązującego limitu i wprowadzenie wyborów większościowych w gminach do 40 tys. mieszkańców, a nie jak dotychczas do 20 tys. mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">O ile te dwie ostatnie kwestie nie budzą istotniejszych wątpliwości, mogą być przedmiotem dyskusji, ważenia racji, wybierania rozwiązania lepszego, o tyle dużo wątpliwości może jednak budzić propozycja pierwsza. Ja nie ustosunkowuję się do tych wszystkich kwestii, o których mówił pan senator sprawozdawca, a dotyczących spraw niewniesionych do projektu ustawy. Jeżeli, to wrócimy do tego w pracach komisji. Skupię się tylko i wyłącznie na kwestiach zawartych w projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Otóż, po pierwsze, rzeczywiście ustawodawca może zrobić wszystko z prawem wyborczym, może przyjąć najgorsze rozwiązania, najmniej słuszne i zgodne z prawem wewnętrznym, jak też z prawem Unii Europejskiej. Kwestią następną jest dochodzenie tych racji przed Trybunałem Konstytucyjnym, ewentualnie zmienianie w sytuacjach nadzwyczajnych.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Ja uważam, także mój klub, iż największą zaletą prawa wyborczego i jednocześnie wymogiem, który stawiamy przed tym prawem, są jego trwałość i niezmienność. Wiąże się to z koniecznością prezentowania tego prawa wyborcom w sposób jasny i zrozumiały, w taki, żeby wyborcy mieli świadomość i wiedzę o tym, jak to prawo ma być w rzeczywistości stosowane. Częste zmiany prawa wyborczego powodują, iż wyborca może rezygnować z udziału w wyborach, albowiem zaczyna wątpić w to, czy jego głos będzie miał wpływ na wynik przeprowadzanych wyborów.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Ja chciałbym zwrócić uwagę na to, iż z frekwencją nie jest zupełnie i do końca tak, jak mówił pan senator. Przypomnę, iż w dotychczas przeprowadzanych kampaniach wyborczych frekwencja wyborcza np. w dwudniowym referendum unijnym wyniosła 59,85%, ale w wyborach prezydenckich w roku 2000 frekwencja wyborcza wyniosła przeszło 61% i to były wybory 1-dniowe. W wyborach samorządowych tego roku frekwencja wyniosła 46%, a pamiętajmy, że były bardzo duże obawy, iż ta frekwencja będzie dużo, dużo niższa.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Pragnę w tym miejscu zwrócić uwagę na jeszcze jedną ważną kwestię, która jest pomijana także przez publicystów. Proszę państwa, mieliśmy bardzo wysoki odsetek głosów nieważnych - ponad 10%. Jest to sygnał mówiący o tym, że stosowanie prawa wyborczego w Polsce ma wady i na te wady nie zwraca się uwagi. 10% głosów oddanych przez naszych rodaków zostało uznanych za nieważne. W wielu przypadkach te głosy, gdyby były ważne, rozstrzygałyby w sposób inny niż dotychczasowe wyniki wyborów.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Z kolei faktycznie mamy do czynienia z rzeczywistym spadkiem frekwencji w wyborach do parlamentu. W 1997 r. było to 48%, w 2001 r. - 42%, w 2005 r. - 41%, ale prawdę mówiąc, nigdzie nie spotkałem próby zbadania przyczyn tego stanu rzeczy, bo termin wyborów, określony do tej pory i stosowany, to jest jeden dzień, tak samo dla wszystkich trzech kampanii wyborczych.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Może warto zastanowić się, czy rzeczywiście działalność parlamentu zachęca wyborców do uczestniczenia w procesach wyborczych, czy nasze ostatnie sukcesy medialne rzeczywiście nie wpływają na to, że wyborców sami zniechęcamy do udziału w wyborach, czy może tej przyczyny nie zlikwidować, bo w moim przekonaniu wprowadzanie 2-dniowego terminu wyborczego jest pewnego rodzaju łatwizną i rozgrzeszeniem samych siebie, bo przecież jeżeli ma być tak, że 2-dniowy termin wyborów gwarantuje nam wyższą frekwencję, to zapewne 3-dniowy, 4-dniowy i tygodniowy termin wyborów będzie gwarantował jeszcze wyższą frekwencję. Dlaczego Senat nie zachował się radykalniej i nie wprowadził np. 7-dniowego terminu wyborów? Wówczas mielibyśmy jeszcze większą frekwencję. Może rzeczywiście wyborcy nie chcą głosować?</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Oczywiście rozwiązaniem optymalnym byłoby - poszedłbym za wzorem pana premiera Giertycha - wypuszczenie w kraj trójek z udziałem policjanta, które chodziłyby od mieszkania do mieszkania z urną i przymuszałyby obywatela do oddania głosu. Nad tym Senat też się nie zastanowił.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Proszę państwa, ja myślę, że jest to kwestia bardzo dyskusyjna. Mamy do czynienia z opiniami nielicznych korporacji samorządowych, które zwracały uwagę na to, iż każde wybory przeprowadza jednostka samorządu terytorialnego swoimi siłami. To jest dodatkowy koszt, to jest dodatkowa pracochłonność, to jest również zagrożenie popełnienia błędu. Proszę państwa, komisja wyborcza pierwszego dnia, w sobotę, ma pracować 14 godzin, następnego dnia od godz. 8 ma pracować znowu 14 godzin. Zwróćmy uwagę na to, że jest to bardzo znaczne obciążenie, obciążenie również odpowiedzialnością. Rodzi to ryzyko błędu, jak również popełniania innych nieprawidłowości. Nad tym niewątpliwie trzeba się zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Jest jeszcze jedna kwestia, na którą tak szybciutko chciałbym zwrócić uwagę, może dwie. Po pierwsze, wątpliwość dotycząca prawa publikacji danych o frekwencji wyborczej przez komisje obwodowe. Pomimo wszystko pragnę zwrócić uwagę na to, że art. 9 ust. 2 aktu Unii Europejskiej regulującego zasady wyboru przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego zakazuje urzędowego ogłaszania wyników wyborczych przed zakończeniem wyborów. Ta wątpliwość jest bardzo istotna i dobrze by było, żeby przed ostatecznym rozstrzygnięciem powziąć takie opinie eksperckie, które definitywnie wyeliminują wątpliwości w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Z przykrością stwierdzam, panie marszałku, że KIE kolejny raz prześlizgnęło się nad bardzo ważnym problemem, w ogóle nie ustosunkowując się do tego. Ja rozumiem, że KIE reprezentuje pewne interesy, ale wydaje się, że w tej kwestii akurat sygnał dla Sejmu powinien być wyraźnie sformułowany.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Po drugie, koniecznie musi być zmienione vacatio legis. Ja przypominam, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego... Akurat miałem szczęście uczestniczyć w sesji Trybunału, na którym w sposób wyraźny Trybunał określił, że będzie od tamtego momentu obowiązywało 6-miesięczne vacatio legis. Ja wiem, że kolejne trzy wybory w trybie ustawowym powinny odbyć się za parę lat, ale mamy, proszę państwa, nieustannie do czynienia w Polsce z wyborami uzupełniającymi i przedterminowymi. W związku z tym 6-miesięczne vacatio legis jest moim zdaniem konieczne i powinno być zapisane również w projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozumiem, że projekt ustawy poddany zostanie konsultacjom społecznym. Rozumiem, że zapytamy o zdanie stronę samorządową Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Rozumiem, że będziemy pytali ekspertów i fachowców od prawa wyborczego, również od prawa europejskiego. Mając to na uwadze, w imieniu mojego klubu wnoszę o skierowanie projektu ustawy do Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Głos zabierze pan poseł Mirosław Krajewski, Samoobrona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselMiroslawKrajewski">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Senatorze! Frekwencja wyborcza w Polsce istotnie należy w ostatnich latach do jednej z najniższych w Europie i obserwujemy jej ciągły spadek, a co najmniej stagnację. Słusznie stwierdzono w uzasadnieniu projektu, iż systematycznie spadająca frekwencja w wyborach jest jednym z większych problemów polskiej demokracji. Należy przeto przypuszczać, iż jedną z przyczyn takiego stanu jest obecna ordynacja, która wydaje się, mimo różnych do tej pory wygłoszonych opinii, wymaga zmian.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselMiroslawKrajewski">Projekt ustawy o zmianie ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw, zaliczany do arsenału mimo wszystko pro publico bono, bo przecież chodzi o dobro wspólne, ma na celu rozwiązania zmierzające do usprawnienia prawa wyborczego i tym samym poprawienia frekwencji wyborczej. Istotne jest, aby zachęcić możliwymi sposobami prawnymi do wzięcia udziału w wyborach coraz większe grupy społeczne, aby stworzyć społeczeństwu lepsze warunki do tego. Obecnie wychowanie obywatelskie czy też idea społeczeństwa obywatelskiego nie może stawiać na obowiązek jako warunek sine qua non, lecz na aktywną postawę obywatelską. Mam nadzieję, że w naszym kraju nie będzie nigdy potrzeby wprowadzenia obowiązku głosowania pod groźbą jakiekolwiek kary. Choć należy wskazać expressis verbis, że rozwiązanie to polegające na karaniu na przykład porządkową grzywną za niestawienie się przy urnie funkcjonuje w kilkunastu krajach na świecie.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselMiroslawKrajewski">Jedną ze zmian, jaką proponuje przedłożony projekt ustawy, jest wydłużenie czasu głosowania w każdych wyborach do dwóch dni. Należy przyznać, że w sposób zasadniczy zmienia się obraz polskiego społeczeństwa, jego podejście do prawa wyborczego, pory aktywności, ludzie szybko przyzwyczajają się i można zakładać, że przyzwyczają się do zaproponowanego 24-godzinnego głosowania. Wydaje się, że rozpisanie wyborów na dwa dni umożliwi stworzenie systemu przyjaznego obywatelom i być może poprawi frekwencję wyborczą. Myślę, że warto to rozwiązanie przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PoselMiroslawKrajewski">Zasadne zdaje się także proponowane wprowadzenie zmiany godzin głosowania. Według projektu lokale wyborcze otwarte byłyby w godzinach od 8 do 22, a nie jak do tej pory od 6 do 20. Wydaje się, że przesunięcie tej dolnej granicy o 2 godziny może przynieść oczekiwany skutek. Jak dowodzą opinie Państwowej Komisji Wyborczej, w ciągu pierwszych 2 godzin głosowania frekwencja jest bardzo niska. Należy podkreślić, iż na terenach wiejskich członkowie obwodowych komisji wyborczych niejednokrotnie muszą wstawać o 3 rano, by zdążyć do lokali wyborczych, a często zdarza się, że przez pierwsze kilka godzin żaden z obywateli nie korzysta z prawa wyborczego. Również propozycja podniesienia granicy liczby mieszkańców gmin, w których przeprowadza się wybory większościowe, z 20 do 40 tys. wydaje się właściwa i może wpłynąć na zwiększenie frekwencji wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PoselMiroslawKrajewski">W czasie przemówienia w Parlamencie Europejskim w Strasburgu, bo tutaj również odnoszono się do prawa europejskiego, do idei funkcjonowania demokracji w państwach Unii Europejskiej, 11 października 1988 r. papież Polak powiedział: Społeczeństwo, państwo i władza należą do rzeczy tego świata zmiennych i zawsze podlegających udoskonaleniu. Trzeba więc zmieniać, wpływać na postawy społeczne, ale trzeba też zmieniać prawo, które tym postawom miałoby wychodzić naprzeciw. Projektowana ustawa ma udoskonalić system wyborczy stanowiący, jak wiemy, najwymowniejszy element demokracji. Należy przyznać, że obecna Ordynacja wyborcza uniemożliwia bądź utrudnia części społeczeństwa udział w wyborach, bo są też takie opinie i wskazują na to liczne głosy, jak również badania ankietowe. Mam tu na myśli oczywiście osoby starsze, osoby niepełnosprawne, a także osoby, które nie mogą fizycznie dotrzeć we właściwym czasie do lokali wyborczych. Niewątpliwie potrzebne są rozwiązania dalej idące, planowane na czas dłuższy niż jedna kadencja wyborcza, które mogłyby przynieść skutek trwalszy niż doraźna zmiana prawa wyborczego.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PoselMiroslawKrajewski">Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej będzie popierał inicjatywy, które przyniosą zwiększone zainteresowanie obywateli udziałem w wyborach. Przedstawiony projekt ustawy naszym zdaniem zmierza właśnie do osiągnięcia tego celu, choć oczywiście nie ma pełnej gwarancji, iż dzięki zaproponowanym rozwiązaniom ten cel zostanie osiągnięty ponad wszelką wątpliwość. Przywołując słowa rzymskiego klasyka i męża prawodawstwa, iż nie zostało zrobione nic, dopóki jest coś do zrobienia, z należną atencją odnosimy się do przedłożenia senackiego w tej sprawie, choć uważamy, że wiele kwestii wymaga dyskusji w czasie prac we właściwej komisji. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Głos zabierze pan poseł Antoni Sosnowski, Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselAntoniSosnowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Liga Polskich Rodzin wobec senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw (druk nr 910).</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselAntoniSosnowski">Ku mojemu zdziwieniu, Senat proponuje, aby obwodową komisję wyborczą powoływał wójt, burmistrz, prezydent. Jest to zapis, od którego odeszliśmy już w 2004 r. Przypomnę, że w ostatnich wyborach samorządowych obwodowe komisje wyborcze, zgodnie z obowiązującą ordynacją, powoływały gminne komisje wyborcze.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselAntoniSosnowski">Zasadniczą zmianą, jaką proponuje Senat, jest przeprowadzanie głosowania w ciągu dwóch dni. Termin głosowania określa się na dzień wolny od pracy oraz dzień go poprzedzający. Od kiedy pamiętam, głosowanie zawsze odbywało się w niedzielę. Niedzielę, która dla nas, Polaków, jest pierwszym dniem tygodnia, w którym Jezus Chrystus chwalebnie zmartwychwstał. Podkreślam, niedziela nie jest siódmym dniem tygodnia, niedziela jest pierwszym dniem tygodnia.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PoselAntoniSosnowski">Wprawdzie projektodawca używa w uzasadnieniu zwrotu ˝niedziela˝, ale dodaje, że niedziela dla wielu wyborców jest dniem pracy. To po to, aby zachodnie korporacje handlowe, niszcząc polską kulturę i tradycję, mogły nie u siebie, w ojczystym kraju, ale w Polsce uprawiać niedzielny handel, wprowadza się dodatkowy dzień na głosowania? To jest niedobry zapis. Więcej, to jest zapis generujący i utrwalający patologię.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PoselAntoniSosnowski">A może czas najwyższy powrócić w solidarnym państwie polskim do prawdziwej niedzieli, niedzieli wolnej od niewolniczej pracy, niedzieli wolnej od patologicznego konsumpcjonizmu, niedzieli dnia świętego, pierwszego dnia tygodnia, w którym Jezus Chrystus chwalebnie zmartwychwstał? Pomyślmy o tym dzisiaj, w 25. rocznicę zniewolenia polskiego narodu i wprowadzenia stanu wojennego.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PoselAntoniSosnowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Obecnie obowiązujące ustawy, na podstawie których przeprowadza się wybory i referenda, nie są doskonałe i można by wiele jeszcze zmienić na lepsze. Podam kilka przykładów. Trzeba dopasować zapisy ustawowe - nie rozporządzenia, lecz zapisy ustawowe - regulujące uprawnienia mężów zaufania. Trzeba stworzyć wszystkim komitetom wyborczym takie same możliwości w kampanii wyborczej, aby nie było tak, że te ugrupowania, których członkowie, zgodnie z okrągłostołową doktryną, wzbogacili się w ostatnich 17 latach, mają monopol na słupy ogłoszeniowe, zawłaszczają miejsca ogłoszeniowe w środkach komunikacji miejskiej i najlepsze miejsca na billboardach.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PoselAntoniSosnowski">Trzeba usytuować komputery i obsługujących je informatyków w pomieszczeniach pracy obwodowych i terytorialnych komisji wyborczych, a nie w urzędowych zakamarkach, co w ostatnich wyborach było nagminne. Pamiętajmy, czego uczył Lenin, cytuję: Nieważne, kto i jak głosuje, ale kto liczy głosy. Koniec cytatu.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PoselAntoniSosnowski">Jak pisze w uzasadnieniu projektodawca, jednym z większych problemów polskiej demokracji jest systematycznie spadająca frekwencja wyborcza. Otóż pojawił się nowy problem. Sądy rozstrzygną, czy jest to problem polskiej demokracji, czy raczej ordynacji wyborczej. W związku z tym problemem wniesionych zostało wiele protestów wyborczych. Tylko w województwie śląskim znanych jest mi 10 protestów złożonych do sądów rejonowych w Bielsku Białej, Częstochowie, Gliwicach i Katowicach, a dotyczących wyboru do sejmiku województwa śląskiego, ale nie tylko. Problem ten to gigantyczna, podkreślam, gigantyczna ilość głosów uznanych za nieważne w województwie śląskim oraz w całej Polsce. Ta gigantyczna ilość to 148 311 głosów nieważnych w województwie śląskim, a w całej Polsce głosów nieważnych było 1 759 530. Czy to nie jest zastanawiające, a zarazem zaskakujące, że prawie 1,8 mln polskich wyborców, z czego prawie 150 tys. wyborców z województwa śląskiego, 12 listopada zadało sobie trud i poszło do urn wyborczych, żeby oddać głos nieważny i dlaczego to się stało w takiej skali? Dlatego nie należy się dziwić, że autorzy protestów wyborczych domagają się ręcznego przeliczenia głosów, a w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości domagają się unieważnienia wyborów do sejmiku województwa śląskiego odbytych 12 listopada 2006 r.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#PoselAntoniSosnowski">Klub Parlamentarny Liga Polskich Rodzin jest przeciwny przeprowadzaniu głosowania w wyborach i referendach w ciągu dwóch dni z przyczyn, o których powiedziałem w wystąpieniu...</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#PoselAntoniSosnowski"> Już kończę. ...a także ze względu na znaczący wzrost kosztów przeprowadzenia tych wyborów. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Głos zabierze pan poseł Eugeniusz Grzeszczak, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselEugeniuszGrzeszczak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Panie Senatorze! W imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego mam zaszczyt zabrać głos w dyskusji w pierwszym czytaniu senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoselEugeniuszGrzeszczak">Projekt ten warto rozpatrywać w co najmniej dwóch aspektach. Po pierwsze, z punktu widzenia przyświecającej Izbie wyższej intencji, po drugie, w aspekcie efektów ich realizacji, które zostały zmaterializowane w druku nr 910. Jeśli chodzi o intencje, to należy je jak najbardziej pochwalić i podzielić. Istotnie troską nas wszystkich powinno być to, by frekwencja w wyborach prezydenckich, parlamentarnych i wyborach samorządowych była jak najwyższa. Pytanie tylko, w jaki sposób powinniśmy tę frekwencję powiększać. Czy raczej powinna to być zasadnicza odmiana polityki i polityków, pokazująca wyborcom, że politycy spełniają służebną rolę wobec obywateli, wobec ich oczekiwań, wobec lokalnych małych ojczyzn, czy też poprzez zmiany legislacyjne mające jedynie, zdaniem ich pomysłodawców, tę frekwencję znacząco zwiększyć. Wydaje mi się, i chyba nie będę w tym odczuciu odosobniony, że powinniśmy się raczej skupić na tym pierwszym sposobie - przekonywaniu społeczeństwa do udziału w wyborach. W ciągu ostatniego roku polska tzw. klasa polityczna robi coś dokładnie odwrotnego. Jeśli chodzi o pomysły zwiększania frekwencji poprzez odpowiednie ustawodawstwo, to w tym zakresie można wyróżnić rozwiązania radykalne i rozwiązania miękkie, ułatwiające obywatelom udział w głosowaniu. Radykalne rozwiązania to wprowadzenie obowiązku głosowania i obwarowanie go określonymi sankcjami za uchylanie się od wypełniania tego obowiązku. Te miękkie sposoby to takie jak zaproponowane w projekcie senackim. Jeśli koniecznie chcemy regulować materię frekwencji metodą legislacyjną, to zdecydowanie lepiej do tego celu nadają się te właśnie środki niż rozwiązania radykalne.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PoselEugeniuszGrzeszczak">O obowiązku wyborczym wspominam dlatego, że obecnie w bardzo wielu demokratycznych państwach świata taki obowiązek istnieje. Jednak jedną z poważniejszych konsekwencji jego stosowania jest to, że frekwencja jest co prawda znacząca, znacznie wyższa niż u nas, jednak równie znacząca jest liczba głosów nieważnych, co stanowi reakcję dużej części wyborców na przymuszanie ich do udziału w akcie wyborczym. U nas głosów nieważnych też jest prawie 10%. Mówili o tym moi przedmówcy, nie chcę się powtarzać, źródło nieważności, głosów nieważnych jest bowiem u nas zgoła inne niż w tych krajach, gdzie jest obowiązek wyborczy. Są zatem, Wysoka Izbo, różne sposoby na poprawę frekwencji wyborczej. Powinniśmy się zastanowić nad tym, czy projekt senacki może istotnie zapewnić realizację bardzo przecież w założeniu szczytnego celu.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PoselEugeniuszGrzeszczak">I tutaj, Wysoka Izbo, panie senatorze, będą miał kilka pytań do pana jako przedstawiciela Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. Senat wprowadził zasadę dwudniowego głosowania w wyborach prezydenckich, parlamentarnych i samorządowych. W uzasadnieniu do projektu zapisano: ˝Z analizy przyczyn absencji wyborczej wynika, że często jest nią niedogodny czas głosowania - społeczeństwo staje się coraz bardziej mobilne, niedziela jest dniem szczególnie sprzyjającym wyjazdom poza miejsce zamieszkania. Ponadto dla wielu wyborców jest to dzień pracy˝.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PoselEugeniuszGrzeszczak">I tutaj pytania. Po pierwsze, z jakiej analizy, panie senatorze, to wynika, kto ją przeprowadził, kiedy i jakie były jej szczegółowe wyniki?</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PoselEugeniuszGrzeszczak">Po drugie, skoro społeczeństwo jest bardziej mobilne, to ma znacznie większe możliwości przemieszczania się. Co to zatem za argument, by wybory były dwudniowe, tym bardziej że - jak dalej czytamy - dla wielu jest to dzień pracy? Bardzo proszę o wyjaśnienie tych kwestii, mam bowiem sporo wątpliwości, czy dwudniowe głosowanie wpłynie znacząco na frekwencję.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#PoselEugeniuszGrzeszczak">Poza tym Senat proponuje rozciągnięcie zasady wyborów większościowych na gminy liczące do 40 tys. mieszkańców. Kierunek jest absolutnie słuszny. Polskie Stronnictwo Ludowe jest zdania, że zasada ta powinna zostać wprowadzona. Złożyliśmy zresztą stosowny projekt ustawy w tej kwestii z tą jednak różnicą, iż naszym zdaniem próg ten powinien zostać podniesiony do 60 tys.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#PoselEugeniuszGrzeszczak"> Już kończę, panie marszałku. Pytanie do przedstawiciela wnioskodawcy: Dlaczego Senat ograniczył się do liczby 40 tys. i jakie argumenty za tym przemawiały?</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#PoselEugeniuszGrzeszczak">Następnie pytanie o koszty związane z przyjęciem senackiego projektu. W uzasadnieniu wspominacie państwo o około 30-procentowym wzroście kosztów, powołując się na doświadczenia z referendum przedakcesyjnego, które trwało właśnie dwa dni. Czy nie będzie tak, że koszty wyborów będą jeszcze wyższe, gdyż Senat zwiększa dopuszczalną liczbę członków komisji obwodowych z 9 do 11? Myślę, że tak może się stać, tak może być.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#PoselEugeniuszGrzeszczak">Z uwagi na czas nie będę już rozwijał dalszych argumentów. Chcę jedynie stwierdzić to, co mówiłem na wstępie, żebyśmy wszyscy, a więc parlamentarzyści, członkowie rządu, samorządowcy, swoim przykładem, rzetelną pracą przekonali społeczeństwo do większej frekwencji i udziału w głosowaniu. Natomiast warto pochylić się w tym czasie nad nowelizacją, skierować kwestie do komisji i tam w sposób merytoryczny, bez politycznych emocji, dyskutować nad tymi kwestiami. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Głos zabierze pani poseł Halina Molka, Ruch Ludowo-Narodowy. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselHalinaMolka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Koła Poselskiego Ruch Ludowo-Narodowy mam zaszczyt przedstawić stanowisko koła wobec senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselHalinaMolka">Wszyscy z niepokojem obserwujemy tendencję spadkową frekwencji wyborczej zarówno w wyborach do parlament RP, jak i na prezydenta RP. Analizując to niepokojące zjawisko, socjologowie oraz przedstawiciele Państwowej Komisji Wyborczej starają się tłumaczyć absencją wyborczą między innymi niedogodnym czasem trwania głosowania. Wybory odbywają się bowiem w dniu wolnym od pracy, przez co część wyborców zamiast głosować, wyjeżdża wypocząć. Wyjeżdża się poza miejsce zamieszkania, dlatego wyborcy nie mają możliwości spełnienia obywatelskiego obowiązku.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PoselHalinaMolka">Koło Poselskie Ruch Ludowo-Narodowy uważa, że problem niskiej frekwencji wyborczej nie wynika tylko z niedogodnego terminu głosowania. Czynników wpływających na tak niską frekwencję jest bardzo wiele. Wyborcy oddają głos w przekonaniu, że wybrany przez nich przedstawiciel będzie dbał o nich, będzie rozwiązywał ich problemy. Po wyborach okazuje się, że jest zbyt wiele problemów do rozwiązania i wiele z nich nie zostaje pozytywnie załatwionych, dlatego wyborcy są zdegustowani sytuacją i niezadowoleni z wybranego przedstawiciela. Na niską frekwencję wyborczą, naszym zdaniem, zapracowali sobie sami wybierani. Wyborcy doskonale pamiętają obietnice przedwyborcze, jakie składają kandydaci na posłów, senatorów, prezydentów. Wyborcy czują się oszukani, ponieważ po raz kolejny obietnice wyborcze nie zostały spełnione lub zostały zrealizowane w znikomym stopniu.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PoselHalinaMolka">Argument wnioskodawców, że wyborcy chętniej będą głosować, gdy będą dwa dni do głosowania, jest błędnym założeniem, ponieważ zarówno sobota, jak i niedziela są dniami wolnymi od pracy. Jeżeli część wyborców, zdaniem wnioskodawców, wyjeżdża na weekendy, żeby wypocząć, to jeśli głosowanie będzie w sobotę i niedzielę, to i tak nie oddadzą swojego głosu, ponieważ nie przebywają w miejscu zameldowania.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PoselHalinaMolka">Należy nadmienić, iż dwudniowe wybory mogą kosztować o 30% więcej niż jednodniowe, jest to więc znaczne zwiększenie wydatków. Czy naprawdę tak olbrzymi wzrost kosztów przeprowadzenia wyborów spowoduje, że lawinowo wzrośnie frekwencja wyborcza? Przy tak napiętym budżecie każde dodatkowe wydatki mogą spowodować przekierowanie zaplanowanych już środków finansowych z ważniejszych celów na pokrycie zwiększonych kosztów wyborów. Nie są nam znane badania dotyczące ewentualnego przedłużenia wyborów, z których wynikałoby, iż przedłużenie wyborów do dwóch dni spowoduje wzrost uczestnictwa wyborców w wyborach. Może należałoby się zastanowić nad usprawnieniem oddawania głosów lub wprowadzeniem obowiązku uczestnictwa w wyborach, a nie proponować zwiększenia liczby dni wyborczych.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#PoselHalinaMolka">Zdaniem Koła Poselskiego Ruch Ludowo-Narodowy projekt w zaproponowanej przez wnioskodawców formie nie jest zasadny i w decydujący sposób nie wpłynie na wynik frekwencji wyborczej. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Przechodzimy do zadawania pytań.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Czy ktoś z pań i panów posłów chciałby jeszcze dopisać się do listy posłów pytających?</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dobrze. Więcej chętnych nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Zamykam listę.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Czas na zadanie pytania - 1 minuta.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Bardzo proszę, głos ma pan poseł Mirosław Krajewski, Samoobrona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselMiroslawKrajewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Senatorze! Wydaje się zasadne przypomnieć, iż demokracja musi istotnie uwzględniać koszty ekonomiczne jej funkcjonowania. To, moim zdaniem, odpowiedź udzielona ewentualnym adwersarzom przedłożenia senackiego. Chcę zapytać pana senatora: Czy dodany do ustawy Ordynacja wyborcza art. 45a dostatecznie zapewnia 4-przymiotnikowość prawa wyborczego w związku z jego realizacją przez dwa następujące po sobie dni? Rozumiem czytelny zapis w ust. 7 dodanego artykułu, obligujący Państwową Komisję Wyborczą do wydania stosownej uchwały, ale czy nie należałoby rozszerzyć całości zapisu w dodanym artykule, jeżeli to będzie możliwe? Chcę też zapytać, dlaczego próg 20-40 tys. nie dotyczy wyborów do rad powiatów, mimo że pojawiały się takie sugestie w pracach nad projektem w Senacie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pan poseł Andrzej Kłopotek, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselAndrzejKlopotek">Panie Marszałku! Panie Senatorze! Panie i Panowie Posłowie! Zanim zadam trzy pytania, powiem jedno. Do wczoraj nasze społeczeństwo nasłuchało się na temat taniego państwa. Z badań, które przeprowadziłem przez ostatnie trzy dni, podczas weekendu, społeczeństwo powiedziało wprost: Niech się stanie normalniej i przykładniej nie tylko na Wiejskiej, to frekwencja będzie większa.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PoselAndrzejKlopotek">Panie senatorze, trzy pytania. Czy Senat zlecał miarodajnym ośrodkom badającym opinię publiczną opracowanie wyników, z których wynikałaby wprost zależność wzrostu frekwencji wyborczej od wydłużenia okresu głosowania?</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PoselAndrzejKlopotek">Pytanie drugie. Kto bez przerwy chroniłby i zabezpieczał lokale wyborcze przez ponad dwie doby? Czy projektodawca ustawy zasięgnął w tej ważnej kwestii opinii Sądu Najwyższego, a jeśli tak, to jakie jest jego stanowisko? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pan poseł Jerzy Gosiewski, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselJerzyGosiewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowny Panie Senatorze! Przedstawiony projekt ustawy dotyczy głównie dwóch zagadnień, przeprowadzenia wyborów w ciągu dwóch dni oraz przeprowadzenia wyborów na radnych systemem większościowym w gminach liczących do 40 tys. mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PoselJerzyGosiewski">Chciałbym zatrzymać się nad pierwszym zagadnieniem. Dwudniowy termin wyborów zdaniem wnioskodawców może w sposób istotny wpłynąć na poprawę frekwencji wyborczej. W związku z tym chciałbym zapytać, czy przeprowadzono badania, z których wynika jasno, że przedłużenie wyborów do dwóch dni spowoduje rzeczywiście zdecydowaną poprawę frekwencji wyborczej. Jeżeli przeprowadzono, to kto i jakie badania przeprowadził w tym zakresie i jakie były rzeczywiste ich wyniki? Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pan poseł Jakub Rutnicki, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselJakubRutnicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Senatorze! Projekt ten na pewno zmierza w bardzo dobrym kierunku, ponieważ umożliwia oddawanie głosów przez jak największą liczbę osób. Ale chcę zapytać o trochę szersze potraktowanie tego tematu, przede wszystkim w aspekcie nowoczesnych technologii i co się z tym wiąże, biorąc pod uwagę młodych ludzi, którzy korzystają z Internetu. Ponieważ pan senator wspomniał tu o możliwości oddawania głosów przez Internet, chciałbym zapytać, czy są przygotowane odpowiednie ekspertyzy informatyczne i czy można by było zawrzeć już w tym projekcie taką możliwość, aby wyborcy mogli głosować przez Internet. To także umożliwi wielu osobom znajdującym się poza miejscem zamieszkania, również tym, które pracują często poza naszym krajem, przede wszystkim w Wielkiej Brytanii, wzięcie udziału w wyborach. Będę bardzo wdzięczny za udzielenie tej informacji. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pan poseł Bartłomiej Szrajber, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselBartlomiejSzrajber">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Senatorze! Podzielam pogląd, że budowane z takim trudem społeczeństwo obywatelskie nie spełnia wszystkich pokładanych w nim nadziei, a więc nie bierze takiego, jak sobie wyobrażalibyśmy udziału w wyborach w demokratycznym wolnym państwie. Jeżeli mówimy o spadku frekwencji w wyborach, to siłą rzeczy w jakiś sposób przypominamy sobie czasy, kiedy frekwencja ta była blisko 100-procentowa; oczywiście była to czysta teoria i iluzja lub też wyraz zastraszenia obywateli. W tej chwili wydaje mi się, że propozycje Senatu wychodzące naprzeciw oczekiwaniom dotyczącym zwiększonej frekwencji idą po najmniejszej linii oporu, bo są zabiegami czysto technicznymi. Mam pewną wątpliwość. Pan senator mówił o 30-procentowych kosztach, o tym, że przedłużone dwudniowe głosowanie to zaledwie 30%. Proszę powiedzieć, na jakiej zasadzie to zostało wyliczone. Druga sprawa. Proszę przywołać przykłady państw Unii Europejskiej, gdzie obywatel ma prawo, a nie ma obowiązku, czyli nie ponosi sankcji, łącznie z finansowymi, za to, że nie bierze udziału w wyborach. Jak się kształtuje frekwencja? Z uwzględnieniem tego, że w każdym społeczeństwie istnieje stała grupa obywateli, których polityka nie interesuje i generalnie nie chodzą na wybory. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pan poseł Andrzej Markowiak, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Panie Marszałku! Panie Senatorze! Jak pan powiedział, w pierwotnym projekcie było również założenie, że umożliwi się głosowanie osobom niepełnosprawnym przez pełnomocników. To dobrze, bo państwo jest obowiązane zapewnić możliwość skorzystania z czynnego prawa wyborczego wszystkim obywatelom.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PoselAndrzejMarkowiak">W związku z tym chciałbym zapytać - bo mam nadzieję, że ten temat mimo wszystko wróci, chociaż w omawianym projekcie ten fragment został usunięty - czy Senat, a może pan senator dysponuje wiedzą, ile mniej więcej osób w Polsce z racji swej niepełnosprawności nie jest w stanie skorzystać z czynnego prawa wyborczego. Czy wiedzą państwo, ile osób z tej grupy jest gotowych wziąć udział w głosowaniu i tylko ze względu na swoją niepełnosprawność nie może skorzystać z tego przywileju? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Poseł Andrzej Grzyb, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselAndrzejGrzyb">Panie Marszałku! Panie Senatorze! Ostatnie wybory samorządowe pokazały, że z tym procesem wyborczym jest coś nie w porządku, ponieważ bardzo wiele osób oddawało głosy nieważne. Były też oddawane karty wyborcze, na których nie dokonano wyboru. Na przykład w okręgu leszczyńskim w Wielkopolsce - podam tylko jeden przykład - w wyborach do sejmiku na łączną liczbę 212 tys. było ponad 35 tys. kart, na których to nie dokonano wyboru. To jest 16% głosów, które radykalnie mogłyby zmienić wynik wyborczy. To pokazuje, że albo karta do głosowania była przygotowana niewłaściwie jeśli chodzi o jej stronę użytkową dla wyborcy, albo też - był zauważalny taki proces - w komisjach wyborczych składano duże karty, podając w nich inne karty wyborcze. Część wyborców być może potraktowała je jako obwoluty. I drugi przykład...</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PoselAndrzejGrzyb">Panie marszałku, jeżeli mogę... Drugi przykład, też z ostatnich wyborów. To jest kwestia interpretacji pewnych omyłek drukarskich związanych z drukiem kart wyborczych i zatrzymywania procesu wyborczego przez sędziego komisarza. W tym wypadku często dochodziło do unieważnienia dotychczas oddanych głosów, ponieważ na przykład zabrakło jednego nazwiska na karcie. Wydaje się, że w prawie wyborczym, aby uniknąć protestów wyborczych i następnie procesów sądowych, należałoby rozstrzygnąć jednoznacznie, w jakich przypadkach należy taki proces zatrzymać, a w jakich ewentualnie powtórzyć wybory. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pan poseł Tomasz Kulesza, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselTomaszKulesza">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Senatorze! W propozycji przedstawionej przez pana senatora, przez senatorów wnioskodawców wprowadzono instytucję pełnomocnika, między innymi po to, aby ułatwić udział w wyborach osobom niepełnosprawnym i starszym. Jestem przekonany, że w dalszych pracach nad zmianami ordynacji problem ten powinien być rozpatrywany. Pojawiają się jednak wątpliwości i pytania o możliwość naruszenia konstytucji oraz zasady głosowania bezpośredniego i tajności głosowania. Proszę pana senatora o wyjaśnienie tego problemu i przybliżenie rozwiązań ułatwiających uczestnictwo w wyborach osobom niepełnosprawnym i w podeszłym wieku.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PoselTomaszKulesza">Pytanie drugie. Czy nie należy się jednak zastanowić i wrócić do pomysłu wprowadzenia obowiązku udziału w wyborach w odniesieniu do obywateli do tego uprawnionych oraz głosowania przez Internet? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pan poseł Andrzej Gut-Mostowy, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselAndrzejGutMostowy">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Senatorze! Przede wszystkim chcę podziękować Senatowi, że zajął się tak drażliwym i ważnym tematem bezpośrednio po wyborach i że obie Izby będą miały dużo czasu na procedowanie. Zdecydowanie słuszna wydaje mi się inicjatywa przedłużenia wyborów o dzień. Od kilkunastu lat obserwujemy w Polsce wzrastający ruch turystyczno-weekendowy, który jest częścią trendów ogólnych w turystyce, wynikających przede wszystkim ze zwiększania się ilości wolnego czasu oraz z tego, że coraz więcej Polaków ma samochody i społeczeństwo jest coraz zamożniejsze. Co istotne, te trendy będą się utrzymywać przez najbliższe lata, przez najbliższe pokolenia. Dlatego jest ważne, abyśmy wyszli do społeczeństwa z pewną nową propozycją. Mówię to jako poseł z Zakopanego, z miejscowości turystycznej, gdzie wiele przybywających osób mówi, że przyjechałow góry, a miało dylemat, czy zostać na wybory, czy udać się na wypoczynek, i mówię to jako wiceprezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej, który dysponuje wieloma badaniami na temat rozwoju ruchu weekendowego związanego z wypoczynkiem poza miastem.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PoselAndrzejGutMostowy">Odpada tutaj dosyć ważny argument podany przez jednego z moich przedmówców, że po pierwszym dniu wyborów zostanie podana wiadomość o frekwencji, gdyż po tym dniu podana zostanie tylko wiadomość o frekwencji w obwodowych komisjach wyborczych. Mam pytanie: Czy projektodawcy nie rozważali możliwości głosowania drugiego dnia w krótszym wymiarze godzin, aby zmniejszyć koszty, ale i ułatwić wyborcom oddanie głosu? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pani poseł Mirosława Masłowska, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselMiroslawaMaslowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Senatorze! Istotnie bardzo niepokojące jest zjawisko małej frekwencji wyborczej i być może zmiana godzin głosowania jest sensowna, zamiast od 6 do 20 - od 8 do 22, szczególnie na wsi i w małych miejscowościach, gdzie jest utrudniony dojazd do miejsc głosowania.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PoselMiroslawaMaslowska">Czy nie należy jednak zastanowić się nad zmianą techniki głosowania w tej ustawie? Bardzo niepokoi zbyt duża liczba głosów nieważnych, w wielu wypadkach zbyt duża ilość skreśleń. Czy zastanawiano się nad tym, żeby ewentualnie wprowadzić metodę kanadyjską, gdzie wyborca przy legitymowaniu otrzymuje karteczki samoprzylepne w ilości odpowiadającej ważnym głosom, bo wtedy nie ma możliwości, żeby były jakieś dodatkowe skreślenia? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pan poseł Marek Kawa, Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselMarekKawa">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Senatorze! Mam wrażenie, że projekt nowelizacji państwa wnioskodawców wychodzi od przesłanki, iż im bardziej będziemy upraszczać procedury wyborcze, tym bardziej wpłyniemy dodatnio na zwiększenie frekwencji. Obawiam się, że jest to jednak błędna przesłanka, jak pokazuje choćby przykład Stanów Zjednoczonych, ponieważ są tam skomplikowane procedury wyborcze, a jednak świadomość wyborcza jest o wiele większa. Wydaje mi się, że lepiej byłoby, gdybyśmy nadali samemu procesowi głosowania charakter wyjątkowy. Jest to nie tylko obowiązek, ale i pewien przywilej, dzięki któremu wyborca w wyjątkowym czasie ma wpływ na rzeczywistość w swoim kraju, może decydować, ma wówczas przysłowiową władzę. Sądzę, że idąc w tym kierunku, zmian bardziej edukacyjnych, odniesiemy większy sukces.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PoselMarekKawa">Moje pytanie jest już bardziej praktyczne. Chodzi o koszty tej nowelizacji i o to, co się pojawiło też w innych pytaniach. Chyba powinniśmy ułatwić naszej zwiększającej się emigracji proces głosowania, ponieważ tam rozwiązania praktyczne na pewno się przysłużą zwiększeniu frekwencji. Mały przykład choćby ze Stanów Zjednoczonych, gdzie trzeba się zarejestrować wcześniej, żeby wziąć udział w głosowaniu, a ze względu na konieczność pokonywania dużych przestrzeni, należałoby to ludziom ułatwić. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pan poseł Tomasz Latos, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselTomaszLatos">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Panie Senatorze! Chciałbym dowiedzieć się, panie senatorze, czy propozycja, którą państwo przedłożyli, to jest państwa autorski pomysł, czy też korzystaliście państwo z jakichś doświadczeń? Czy projekt był poddawany jakiejś analizie, konsultacjom? A pytam dlatego, bo nie ukrywam, że mam szereg wątpliwości z nim związanych. Państwo, poszukując większej frekwencji wyborczej, w moim przekonaniu zaniedbaliście inne elementy. Już tu była mowa o zwiększonych kosztach. Mówiliśmy niedawno, wczoraj podczas debaty budżetowej, choćby o tanim państwie - no jednak te koszty są zdecydowanie wyższe, panie senatorze.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PoselTomaszLatos">Druga sprawa, kwestia wiarygodności wyborów. Jednak po 14 godzinach pracy, kiedy będzie trzeba urnę przechowywać, przedtem dokonując stosownych obliczeń i innych działań, ta praca będzie kontynuowana kolejnego dnia w ciągu kolejnych 14 godzin. Jak to wpłynie na pracę tejże komisji?</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PoselTomaszLatos">Wreszcie to, że urna będzie pilnowana, a w komisjach są też delegowane osoby będące przedstawicielami wójtów i burmistrzów - czy to zdaniem pana senatora również nie obniży tej wiarygodności? Przecież to będą najczęściej osoby związane z jednym z kandydatów. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pan poseł Witold Bałażak, Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselWitoldBalazak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Senatorze! Głównym powodem proponowanych przez Senat zmian w ordynacjach wyborczych jest zmierzanie do zwiększenia spadającej frekwencji wyborczej, do czego ma doprowadzić wydłużenie do dwóch dni terminu głosowania. Czy nie lepiej będzie w różny sposób przekonywać społeczeństwo do niewątpliwie słusznych przesłanek projektu senackiego poprzez zwiększanie świadomości obywatelskiej, w czym wielką, pozytywną rolę mogą odgrywać np. media, zamiast poprzez wydłużanie czasu głosowania, co niekoniecznie musi wpłynąć na wysokość frekwencji, a zwiększy, jak czytamy, koszty o 30%? Wydaje się, że lepszym rozwiązaniem, mając na uwadze dobro Polski, województwa, gminy, jest sytuacja, w której do wyborów idzie świadomy wyborca, a wtedy przypadkowość wyboru i konsekwencje z tym związane są ograniczone do minimum. Sztuczne zmierzanie do zwiększania frekwencji może doprowadzić bowiem do przypadkowości i głosowania na złość, na przekór wszystkim. Niech lepiej do wyborów idą ci, którzy są świadomi, którzy chcą wziąć odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pan poseł Eugeniusz Grzeszczak, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselEugeniuszGrzeszczak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Senatorze! Intencją Wysokiej, Światłej Izby było zwiększenie frekwencji. Mam pytanie do pana senatora: Czy podczas pogłębionej debaty, która toczyła się w Senacie, nie zwrócono uwagi na kwestię wysokiego procentu głosów nieważnych, co, jak mówiłem wcześniej, ma zupełnie inne źródło niż w krajach, gdzie jest ustawowy obowiązek głosowania.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PoselEugeniuszGrzeszczak">W związku z tym jest takie pytanie - o techniki głosowania już tu pytano, a jeszcze jest kwestia edukacji: Czy telewizja publiczna nie powinna - a dawniej tak bywało - prowadzić bardziej pogłębionego procesu edukacyjnego, aby ci ludzie, którzy fatygują się do urn, z braku wiedzy nie głosowali w sposób taki, że w skali kraju było 10% głosów nieważnych? - a były też okręgi, jak o tym mówił pan poseł Grzyb, gdzie było 19%, ja zaś wiem o okręgach, w których było ponad 20% głosów nieważnych. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Poseł Henryk Siedlaczek, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselHenrykSiedlaczek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W swojej inicjatywie ustawodawczej senatorowie proponują także rozszerzenie wyborów większościowych do rad gmin na jednostki liczące od 20 do 40 tys. mieszkańców. Jestem osobiście zwolennikiem ordynacji większościowej w okręgach jedno- lub dwu-mandatowych. W ten sposób każdy będzie wiedział, kto reprezentuje jego interesy i ponosi pełną odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PoselHenrykSiedlaczek">Należy także w tym miejscu zwrócić uwagę na wiele barier, które uniemożliwiają, zwłaszcza osobom chorym i niepełnosprawnym, korzystanie z czynnego prawa wyborczego. Dlatego też ważne jest, by w Polsce rozpoczęła się poważna debata o kompleksowej zmianie ordynacji i jej skutkach. Chodzi o to, aby obywatel miał większą szansę oddania głosu, by był lepiej poinformowany o kandydatach, realnie odczuwał wpływ na wynik wyborów i nie miał wrażenia, że decyduje o wszystkim skomplikowany i niesprawiedliwy sposób przeliczania. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pan poseł Leszek Sułek, Samoobrona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoselLeszekSulek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Senatorze! Chciałbym zadać pytanie: czy Senat poświęcił nieco czasu, by zastanowić się nad głosowaniami w obwodach zamkniętych? Właśnie mam pewne doświadczenia, świeże doświadczenia, gdyż byłem mężem zaufania w jednym z takich obwodów, chodzi tu dokładnie o dom pomocy społecznej. I o co chodzi, jakie mam zastrzeżenia? Pierwsze, najważniejsze chyba, które z gruntu, że tak powiem, deprecjonuje te wybory i podważa ich wiarygodność to to, że w obwodach zamkniętych typu domy pomocy społecznej mogą kandydować kierownicy tych domów pomocy. Kierownik danego domu jest kandydatem na radnego z tego okręgu. I co się dzieje, proszę państwa? Dziwnym trafem ten kandydat zdobywa dziewięćdziesiąt kilka procent ważnych głosów. Mało tego, zupełnie świadomie to mówię, zdecydowana większość z tych osób, które podchodzą do głosowania, to są osoby nieświadome tego, co robią, bo one zostają doprowadzone jakby na siłę, ich ręką jest stawiany krzyżyk, a ordynacja mówi, że daną osobę można tylko doprowadzić do komisji i ona powinna zwrócić się wobec komisji o pomoc. Takie czynności są wykonywane automatycznie przez opiekunów i wygrywają ci, którzy tam pracują, ci kierownicy, i to od kilku już kadencji. Myślę, że jest to karygodne i czas z tym skończyć. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Bardzo proszę o zabranie głosu sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji pana Jarosława Zielińskiego.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieSprawWewnetrznychIAdministracjiJaroslawZielinski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Senatorze! Uczestniczę w wielu dyskusjach na temat zmian w ordynacjach wyborczych, obecnie jest co najmniej kilka inicjatyw, które pojawiają się w tym zakresie. Z tychże dyskusji i z obserwacji poczynionych podczas tych prac, a także z dyskusji, jaka się już odbyła przed chwilą, wynika jedno, że należałoby chyba się zastanowić nad tym, czy nie podjąć głębszej, bardziej całościowej, kompleksowej refleksji nad ordynacjami wyborczymi, wszystkimi, które funkcjonują, i czy nie wprowadzić rozwiązań bardziej docelowych, głębszych, może śmielszych, rozwiązań, które by w sposób systemowy ujmowały te problemy, bo obecnie jest tak, że w różnych miejscach pojawiają się cząstkowe inicjatywy, które częściowo się zazębiają, częściowo się rozchodzą, są inne. Sądzę, że taka refleksja by się nam wszystkim przydała, bo są inicjatywy senackie, poselskie, dzisiaj mamy do czynienia z konkretnym projektem ustawy proponowanej przez senatorów.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieSprawWewnetrznychIAdministracjiJaroslawZielinski">Proszę państwa, pytania, które zostały już sformułowane, świadczą o tym, że ten projekt ustawy pewnie mógłby być poszerzony, gdyby była taka intencja, ale jej nie ma, o cały szereg kwestii, na przykład o kwestię głosowania przez pełnomocnika, jest taka inicjatywa poselska, czy sprawy związane z głosowaniem korespondencyjnym itd. Nie chcę się nad tym rozwodzić, bo nie czas i miejsce po temu, ale mówię o tym dlatego, żeby podjąć wspólną refleksję, i do tego chciałbym państwa posłów zachęcić, nad takim bardziej całościowym myśleniem o sprawach ordynacji wyborczych.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieSprawWewnetrznychIAdministracjiJaroslawZielinski">Jeżeli chodzi o intencję główną, jaka przyświeca temu projektowi, czyli dążenie do tego, by zapewnić rozwiązania organizacyjne, które będą sprzyjały zwiększeniu frekwencji, to trzeba powiedzieć, że to zapewne jest jedno z tych pól, które powinno być przedmiotem naszej troski, bo im łatwiejsze organizacyjnie rozwiązania stworzymy obywatelom, by oni mogli wziąć udział w wyborach, tym bardziej na pewno będzie to sprzyjało frekwencji wyborczej, natomiast nie jest to jednak główny problem. Bo problem główny polega chyba jednak - i tu się wszyscy, jak sądzę, z tym zgodzimy - na podniesieniu jakości życia publicznego, jakości polityki i to zachęci społeczeństwo i wyborców do udziału w głosowaniu w wyborach do poszczególnych władz publicznych. Wydaje mi się, że taka refleksja też jest potrzebna.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieSprawWewnetrznychIAdministracjiJaroslawZielinski">Zapewne podczas prac komisyjnych trzeba będzie wyjaśnić cały szereg różnych kwestii, które się pojawiły w pytaniach, nie chcę się do tego w tej chwili odnosić. Pojawiła się na przykład sprawa kosztów. My zechcemy też zbadać dokładnie to zagadnienie, bo mnie się również wydaje, iż ten szacunek - 30-procentowy wzrost kosztów - jest chyba zaniżony. Ale oczywiście być może projektodawcy ustawy mają jakieś dane, którymi ja nie dysponuję. Sądzę, że to wymaga weryfikacji. Wymaga także zastanowienia to, w jaki sposób - jest zresztą taki zapis w art. 45 ust. 6 proponowany - administracja, minister spraw wewnętrznych i administracji, minister właściwy do spraw administracji publicznej w porozumieniu z Państwową Komisją Wyborczą określi szczegółowe wymagania w zakresie ochrony lokalu komisji w czasie przerwy w głosowaniu, w tym również zasady udzielania przez policję pomocy wójtom, burmistrzom, prezydentom miast w celu prawidłowej ochrony tych lokali. Były też dotyczące tego pytania. To byłby obowiązek rządu, obowiązek ministra właściwego do spraw administracji publicznej. Zabieram głos też m.in. i z tego powodu, że jest tu jakieś zadanie przypisane ministrowi właściwemu do spraw administracji. Jednak, powtarzam, te wszystkie okoliczności zapewne będą przedmiotem dyskusji w pracach komisyjnych i, w imieniu rządu, także pewnych wyjaśnień. Postaram się wtedy odpowiedzieć na najbardziej szczegółowe pytania.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieSprawWewnetrznychIAdministracjiJaroslawZielinski">Najogólniej mówiąc - i to też jest zdanie, które chciałbym po raz kolejny przywołać, choć już wielokrotnie ono było przywoływane - w pracach nad ordynacją wyborczą czy ordynacjami wyborczymi rząd raczej unika w proponowanych rozwiązaniach zajmowania jednoznacznego stanowiska politycznego z tego względu, że nie ma takiego działu administracji rządowej, który byłby obsługiwany przez któregokolwiek ministra w rządzie. W związku z tym uważamy, że jest to raczej domena parlamentu, większości parlamentarnej, która takie czy inne rozstrzygnięcia polityczne podejmuje. Natomiast jest tu pole polityczne, jest pole organizacyjne. W odniesieniu do tego pola organizacyjnego oczywiście chcemy uczestniczyć w dyskusji, zabierać głos po to, by ewentualne zmiany i rozwiązania wprowadzane były, po pierwsze, możliwe do zrealizowania, po drugie, w miarę możliwości tanie i pozwalające na sprawną organizację wyborów. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Głos zabierze przedstawiciel wnioskodawców pan senator Dariusz Bachalski.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Bardzo proszę, panie senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym podziękować państwu za wypowiedzi w imieniu klubów, za komentarze, za pytania, a muszę przyznać, że nie jestem przepełniony optymizmem, bo zanim odpowiem na pytania, zdradzę taki pogląd. Otóż gdybyśmy my, politycy, byli tak kreatywni w wynajdywaniu problemów w okresie przed wprowadzeniem w Polsce wolnych wyborów, to pewnie nigdy byśmy ich nie mieli. Myślę, że chyba nie zdajemy sobie sprawy - tutaj zwracam się głównie do posłów PiS i LPR - z tego, jak ważne jest prawo wyborcze dla ludzi, którzy dzisiaj nie mogą z niego skorzystać.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">I odpowiem może od razu na najważniejsze pytanie, które przewijało się w wypowiedziach wielu osób. Mianowicie jak te dwa dni, czyli wydłużenie czasu oddawania głosu, oraz te ekstra dwie godziny - de facto nawet nie ekstra, chodzi tylko o przesunięcie godzin z 6 do 8 rano i z 20 do 22 - wpłyną na zwiększenie frekwencji, ewentualnie dowartościowanie tych uczuć patriotycznych, po prostu prawa wyborczego. Ja, proszę państwa, powołam się na badania, które permanentnie są wykonywane przez Instytut Spraw Publicznych. Jest to organizacja pozarządowa, którą zapewne państwo znacie, która od wielu lat, nie od miesięcy, ale od wielu lat, zajmuje się tym aspektem, czyli generalnie ordynacją wyborczą. I powiem państwu, że jest to bardzo poważny instytut prowadzony przez panią prof. Kolarską-Bobińską, która, jeśli dobrze pamiętam, od 1991, 1992 r. w ścisłej współpracy z PKW, czyli z Państwową Komisją Wyborczą, prowadzi bardzo szczegółowe, analityczne badania dotyczące zjawisk odnoszących się do dzisiaj omawianego projektu. W ostatnich badaniach ankietowych 45% pytanych z osób, które nie poszły na wybory, stwierdziło, iż nie poszło na wybory nie z własnej winy. Innymi słowy, jest to ta grupa osób, która gdyby mogła, zagłosowałaby, dzięki na przykład wprowadzonej instytucji pełnomocnika czy dzięki wydłużonemu czasowi głosowania. To nie są setki czy tysiące osób, to są miliony osób.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Do tego chcę państwu powiedzieć, że naliczyliśmy się do 3 mln tych osób, które skorzystałyby z pierwotnej wersji projektu, czyli głównie z instytucji pełnomocnika. To są osoby niepełnosprawne i to są osoby starsze, czyli w wieku powyżej 75 lat. To oznacza, że gdybyśmy przyjęli bardzo ostrożnie, że tylko 10% osób skorzystałoby z tych możliwości, to mielibyśmy ekstra 300 tys. głosujących. Oczywiście nie mogę powiedzieć dokładnie, czy wydłużenie czasu o 1 dzień to będzie 300 tys., ale przyznacie państwo, że w głosowaniu podczas referendum unijnego mieliśmy do czynienia, jeśli dobrze pamiętam, z kilkunastoprocentowym zwiększeniem frekwencji właśnie dzięki temu, iż mieliśmy możliwość głosowania w drugim dniu. Jeśli dobrze pamiętam, było to 57% głosów. To jest wielka różnica - dzisiaj mamy 46%, wtedy mieliśmy 57%. W związku z tym, powiem kolokwialnie, to jest gra warta świeczki.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Chcę państwu powiedzieć, że jestem bardzo zdziwiony postawą posła Jurgiela, który reprezentuje PiS, dlatego że to jego koledzy w Senacie, przynajmniej co do tego, co się ostało z tego projektu, byli zgodni z innymi i zagłosowali za tym projektem. W tej chwili Prawo i Sprawiedliwość zmienia swój stosunek do tego. Stwierdzam ze smutkiem, że dopatruję się w tym po prostu strachu przed werdyktem wyborców, właśnie tych wyborców, którzy przyjechaliby głosować po dwudziestej czy przyjechaliby drugiego dnia. Nie może być tak, że będziemy się kierowali bieżącymi sondażami czy że do podstawowego prawa, jakim jest prawo wyborcze, gwarantowane w konstytucji, będziemy podchodzili tylko politycznie. Myślę, że społeczeństwo zasługuje na to, żeby potraktować je apolitycznie, żeby nie widzieć w każdej zmianie w ordynacji wyborczej 2% w górę czy 2% w dół poparcia w sondażach.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Chcę też powiedzieć, że ciągle jest tak, że w Polsce niestety wiele osób nie może skorzystać z praw konstytucyjnych. I to nie tylko dlatego, iż w tym czasie nie ma ich w miejscu zamieszkania. Wiele osób nie może tego zrobić z powodu chociażby złej architektury, czyli z braku możliwości dojechania czy dojścia. Wiemy przecież, że często, a może zawsze, te urny są w miejscach publicznych, szkołach, przedszkolach itd. Tam nie zawsze jest możliwość dostania się dla osoby niepełnosprawnej. I to jest, proszę państwa, nasz obowiązek, żebyśmy potraktowali wszystkich równo.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Wielu ludzi, którzy dzisiaj nie mogą głosować, o tę demokrację walczyło. Nie można o tym zapomnieć. A powoływanie się na wysokie koszty jest śmieszne, dlatego że 30%, nawet jeśli to będzie 35%, nie przekroczy 30 mln zł. Żebyście państwo mieli porównanie - to jest 30% od 80 mln. Nawet jeżeli to będzie 25 mln ekstra, które będzie obciążać nasz budżet, to szczególnie teraz, w momencie kiedy mamy dobrą koniunkturę gospodarczą, kiedy media potwierdziły informacje, iż mamy większe wpływy do budżetu, właśnie teraz trzeba robić takie zmiany. Mnie się wydaje, że to jest po prostu pretekst. Jak można tłumaczyć tak naprawdę wolę blokowania praw konstytucyjnych dla starszych ludzi tym, że coś kosztuje 25 mln? Jesteśmy narodem prawie 40-milionowym i chcemy ukrócić prawa wyborcze dla 3 mln ludzi tylko dlatego, że nam żal 25 mln zł? To jest niepoważne, nieodpowiedzialne.</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Któryś z panów powiedział, że nieprawdą jest, iż frekwencja spada. Frekwencja nam skoczyła troszeczkę w ostatnich wyborach, ale generalnie tendencja w Polsce jest spadkowa. To pokazują również badania Instytutu Spraw Publicznych. I to są spadki duże. Mieliśmy z wyborów na wybory spadki niemal 8-10-procentowe. A więc to nie jest tylko tak, że ja bym chciał czy że Senat jest zdeterminowany, by zwiększać frekwencję zmianami w procedurze głosowania czy, jak ktoś to nazwał, sztucznie zwiększać frekwencję przez wydłużenie czasu głosowania. Oczywiście że jest wiele innych kwestii do zrobienia, ale myśmy zajęli się tą sprawą, bo uzyskaliśmy zgodę wśród senatorów na tylko tyle. Jasne jest, że postulat pana ministra Zielińskiego jest bardzo słuszny. Tak naprawdę należałoby wprowadzić nowy kodeks wyborczy, czyli zająć się gruntownie, kompleksowo tym, co świat już dawno odkrył, a więc po prostu popatrzeć na to, w jaki sposób w ogóle poprawić osiąganie celów. Celem jest zaktywizowanie społeczeństwa, ale przede wszystkim właśnie poprzez uczestnictwo w życiu prywatnym. A czym są wybory? Właśnie tym. Dlatego to, że coś więcej kosztuje, albo to, że politycy zniechęcają wyborców do głosowania, nie może być powodem, dla którego my nie będziemy zmieniać procedur wyborczych. W związku z tym to są preteksty, a konsultacje społeczne są od lat prowadzone przez Instytut Spraw Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-60.7" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">To nie jest tak, że senatorowie dwa miesiące temu wymyślili sobie, iż wprowadzą dwustronicową ustawę i zmienią dwie czy trzy sprawy. Oczywiście jeszcze te wybory większościowe w okręgach do 40 tys. zł. Nad tym dyskutujemy w Polsce od 15 lat, ale nic się w ogóle nie dzieje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">40 tys. mieszkańców, nie złotych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Przepraszam, oczywiście mieszkańców, 40 tys. mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">PKW, proszę państwa, wypowiedziało się pozytywnie, jeśli chodzi o instytucję pełnomocnika, już w 1992 r., a my parlamentarzyści tolerujemy skostniały system wyborczy, który jest po prostu archaiczny, jest naprawdę archaiczny w porównaniu do systemów innych krajów.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Ktoś z państwa mówił o pomyśle wprowadzenia głosowania obowiązkowego. Wydaje się, że jest to po prostu jakaś ostatnia deska ratunku. Wydaje mi się, że warto zrobić wszystko, zanim wprowadzi się obowiązek głosowania, a poza tym on w Polsce będzie źle kojarzony. Jeszcze niedawno musieliśmy chodzić na wybory, bo byliśmy różnymi sposobami zmuszani. Akurat Polska to jest chyba ostatni kraj w Europie, w którym powinniśmy posuwać się do skorzystania z takiego narzędzia.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Powiem państwu również to, iż wydaje mi się, że poseł Dziewałtowski - w tej chwili będę starał się odpowiadać personalnie - boi się odpowiedzialności, bo mówienie o 14 godzinach pracy członków komisji wyborczej, tak naprawdę przecież z przerwą na wyspanie się, bo jest nocleg między tymi 14 godzinami, po prostu każe mi sądzić, że my tych członków zmuszamy do pracy. Przecież ludzie zgłaszają się dobrowolnie, dostają za to pieniądze, zwykle jest więcej chętnych niż miejsc. Do tego w ustawie zwiększyliśmy liczbę tych osób, żeby właśnie zbić argument, który w tej chwili podnoszę, żeby nie było przepracowania. Wiemy, iż to nie jest tak, że te wszystkie osoby ciągle siedzą przy urnie i pilnują jej czy liczą głosy, tylko że jedni wychodzą, drudzy przychodzą. To nie jest problem, to jest wydumany problem. To jest rzecz, która moim zdaniem po prostu nie ma dobrego uzasadnienia.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Chcę powiedzieć, że dzień wolny od pracy i dzień go poprzedzający to są terminy, które pojawiły się w ustawie może właśnie dlatego, żeby nie ograniczać sobie w przyszłości organizowania chociażby referendum tylko w niedzielę. Nie wiadomo, jak to będzie, być może będziemy musieli zorganizować je w inny dzień i ustaliliśmy, że nie będziemy tego określać tylko poprzez niedzielę i sobotę.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Chciałbym odpowiedzieć na pytanie posła Latosa, czy jest to autorski pomysł Senatu, czy były konsultacje społeczne, jak to się ma do taniego państwa. Jest oczywistą rzeczą, że ma się to do taniego państwa tak samo jak to wszystko, co PiS robi przez 16 miesięcy. Niestety od dawna tego taniego państwa nie ma i jeśli wydamy te 25 mln zł na prawa wyborcze, o które ludzie walczyli w tym kraju, to po prostu nie będzie to specjalnie różnić się od tego, co PiS robi. Jestem złośliwy, ale chcę powiedzieć, że ten argument jest po prostu cyniczny.</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Chcę też powiedzieć, że tak naprawdę w wielu państwa wypowiedziach, szczególnie właśnie posłów LPR i PiS, przejawiał się brak zaufania do obywateli, brak zaufania na przykład do tego, iż wyborca jest na tyle rozumny, że ustanowi pełnomocnikiem osobę, której ufa, że to będzie krewny, że to będzie żona, że to będzie córka, że to będzie syn.</u>
          <u xml:id="u-62.7" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Za tym nie kryje się... Odpowiadam już innemu posłowi. Przepraszam najmocniej, ale w tej chwili nie pamiętam któremu. To nie bije w tajność głosowania. Ja uważam, że generalnie polski ustrój, polski system prawny opiera się na zaufaniu, powinien opierać się na zaufaniu, tak jest skonstruowany. Nie jestem prawnikiem, ale nie mam wątpliwości, że to, że politycy dostają głosy, a później nie wywiązują się ze swoich obietnic, wynika właśnie z tego, że nie potrafią po prostu sprostać temu zaufaniu, jakim są obdarzeni. To niczym się nie różni, prawda. Ten pomysł, żeby móc ustanowić pełnomocnika, dać prawo osobie do zagłosowania za mnie, za pana, za panią, mieści się w ramach właśnie tej filozofii ustroju prawnego, który w Polsce panuje.</u>
          <u xml:id="u-62.8" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Chcę odpowiedzieć panu posłowi, jeśli dobrze pamiętam, Bałażakowi - przepraszam, jeśli przejęzyczyłem się - na pytanie, czy nie lepiej podnosić świadomość obywatelską zamiast wydłużać czas głosowania. Oczywiście, że należy podnosić świadomość obywatelską, to jest jasne, to w ogóle nie kłóci się ze sobą, to są fałszywe opinie. Jak można taką tezę przeciwstawiać tezie, która jest w tym projekcie, i uelastycznia możliwość po prostu korzystania z demokracji? Oczywiście, że tak, to się nie kłóci, jak mówię. To nie jest sztuczne podnoszenie frekwencji, bo przecież państwo zgodzicie się z tym, że świat trochę inaczej wygląda w XXI wieku. Nasze społeczeństwo zmieniło się. Od 16 lat zmieniliśmy się bardzo, a system wyborczy nam się nie zmienił. Przecież to nie jest grzech, że ludzie chcą pojechać i wypocząć w sobotę, w niedzielę i po 20.00, kiedy jest na przykład już ciemno, wrócić i sobie zagłosować. Co w tym złego? Dlaczego nie mają skorzystać z tego prawa, dlaczego nie można pogodzić prawa do odpoczynku po ciężkim tygodniu pracy z prawem do głosowania? To znowu jest po prostu jakaś fałszywa, cyniczna teza, że to się kłóci. Nie będzie tak, że ludzie, którzy przyjadą po 20.00, zagłosują na złość. To jest po prostu jakiś bardzo wydumany wniosek.</u>
          <u xml:id="u-62.9" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Poseł Grzeszczak pyta mnie, co z głosami nieważnymi. Co z 10% głosów nieważnych? Proszę państwa, powiem, że problematyka wyborcza jest tak obszerna, być może tak istotna, że w Senacie nie mieliśmy - biję się w piersi - czasu zająć się każdym elementem, każdym postulatem, jaki dzisiaj w życiu publicznym pojawia się w kontekście praw wyborczych. Przyznam się, że tym nie zajmowaliśmy się, ale liczę na to, że ta dzisiejsza debata będzie początkiem prawdziwej dyskusji nie tylko w parlamencie, ale w społeczeństwie, właśnie na temat praw wyborczych. Powinniśmy, tak jak wcześniej powiedziałem, pomyśleć o nowym kodeksie wyborczym, który skompiluje wszystkie przepisy dzisiaj pojawiające się w wielu aktach prawnych, w wielu ustawach, i stworzyć jeden akt, który będzie czytelny, po to, żeby uprościć procedury, uczytelnić zapisy na kartach do głosowania, zwiększyć frekwencję, ale też po to, żeby upodmiotowić tych wyborców, którzy do tej pory tak naprawdę z praw nie korzystali, a mają do tego święte prawo, chociażby tylko dlatego, że jest to w konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-62.10" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Kolejne pytanie było posła Siedlaczka. Czy debata kompleksowa na temat systemu wyborczego jest niezbędna? Odpowiadam: oczywiście, że tak. Ustosunkowałem się do tego wcześniej, bo pytania powtarzały się.</u>
          <u xml:id="u-62.11" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Poseł Sułek wypowiadał się a propos głosowania w obwodach zamkniętych, czyli ryzyka nadużywania, powiedzmy, stanowiska osoby kierowniczej, która jednocześnie kandyduje. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Nie dyskutowaliśmy o obwodach zamkniętych, ale rzeczywiście zgadzam się, jest to zjawisko niepokojące, jeżeli w szpitalu czy w innym ośrodku zamkniętym może dochodzić do takiej sytuacji, że 90% głosuje na tego samego kandydata. To jest być może kwestia na przykład innego zorganizowania komisji wyborczej, może zastosowania jakiegoś specjalnego monitoringu czy na przykład skrócenia kampanii wyborczej, nie wiem. Myślę, że ten problem w tej skali nie jest na tyle istotny, żeby mógł zablokować zmiany, które postulujemy, my, senatorowie.</u>
          <u xml:id="u-62.12" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Inny poseł zadał pytanie a propos wyborów większościowych: dlaczego do 40 tys., a nie do 60 tys.? Przyznam się państwu, że to była inicjatywa podrzucona trochę z boku przez senatora Romaszewskiego, z którą Senat się zgodził. Też zadawaliśmy jemu pytanie, dlaczego 40 tys. Zawsze tak będzie. Jeśli przyjęlibyśmy 60 tys., to stawiane byłoby pytanie, dlaczego nie 50 tys., a jeżeli przyjęlibyśmy 50 tys., to pytano by, dlaczego nie 70 tys. Po prostu uznaliśmy, że to jest taka społeczność, w której nie występuje anonimowość i w której można dać się poznać bez szczególnej kampanii.</u>
          <u xml:id="u-62.13" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Wydaje nam się, że na tym polega sens głosowania na autorytety, na osoby znane w lokalnym środowisku, właśnie dlatego, że zna się kogoś takiego osobiście i że jest możliwość dotarcia do wszystkich wyborców niemal na piechotę. Senat takie rozumowanie podzielił. Jak powiedziałem wcześniej, na pewno głosowania większościowe sprzyjają podjęciu decyzji o udziale w wyborach, bo jeżeli kogoś znamy, a chcemy zagłosować, to na pewno mamy większą ochotę pójść i zagłosować. Jeżeli są na liście nazwiska anonimowych kandydatów i znamy tylko szyld, to jestem przekonany, że wiele osób właśnie dlatego w głosowaniu nie uczestniczy.</u>
          <u xml:id="u-62.14" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">O kosztach już powiedziałem. Było jeszcze parę pytań indywidualnych, proszę państwa, bardzo ciekawych. Poseł Grzyb mówił o głosach nieważnych. Pojawił się postulat edukacji. Oczywiście, tak, należy edukować, jak głosować. Pojawiła się kwestia mediów. Są przepisy, które regulują zaangażowanie się mediów. Mam wrażenie, że media coraz lepiej rozumieją swoją misję społeczną w kontekście wyborów. Wydaje mi się, że akurat w ostatnich wyborach można było się wiele dowiedzieć o tym, jak głosować lub jak nie głosować, dlaczego dany błąd unieważni nasz głos, a dlaczego nie. Nie miałbym specjalnie pretensji do mediów.</u>
          <u xml:id="u-62.15" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Pytanie inne, trudne, na które chcę odpowiedzieć, dotyczyło bezpośredniości i tajności głosowania versus głosowania osobistego. Są w ustawach i w konstytucji takie zapisy, które mówią o bezpośredniości głosowania, ale z bezpośredniością wielu obywateli w sposób nieuprawniony wiąże głosowanie w trybie osobistym, głosowanie osobiste. To nie jest to samo. Proszę państwa, można głosować osobiście, ale postulowaliśmy w tym projekcie właśnie to, żeby móc głosować nie osobiście. Literatura wcale nie traktuje głosowania nieosobistego jako łamanie bezpośredniości głosowania. Tutaj, proszę państwa, nie mamy do czynienia z tak zwanymi elektorami, na których mielibyśmy najpierw zagłosować, a później oni, według własnego uznania, głosowaliby dalej, lecz my osobie, której ufamy, niejako wskazujemy, na kogo miałaby głosować. O to chodzi w instytucji pełnomocnika, która, mam nadzieję, wróci w czasie państwa procedowania w komisji. Chcę powiedzieć, że można polemizować, czy rzeczywiście nie ma tutaj łamania tajności głosowania, ale i z tym Senat się uporał i uznaliśmy, że tak jak w wielu innych miejscach w polskim prawie to, iż komuś ufamy, nie oznacza, że łamiemy tajność głosowania.</u>
          <u xml:id="u-62.16" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Mam jeszcze dla państwa informację, iż według tego projektu ustawy, gdyby weszła instytucja pełnomocnika, nie można przyjąć więcej upoważnień niż jedno, czyli nie może być na przykład tak, iż jedna osoba zbierze wiele pełnomocnictw. To było przedmiotem krytyki w pierwotnej wersji. Mówię o tym, bo ciągle mam nadzieję, że jednak rozszerzymy ten projekt ustawy o instytucję pełnomocnika.</u>
          <u xml:id="u-62.17" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Chcę powiedzieć, że nie rozważaliśmy - tutaj zwracam się do pana posła Guta-Mostowego - kwestii skrócenia drugiego dnia na przykład do 6 godzin po to, żeby obniżyć koszty. Uważamy, że zysk byłby nieporównywalny do straty, jaką ponieślibyśmy, jeśli chodzi o frekwencję.</u>
          <u xml:id="u-62.18" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Pytanie pani poseł Masłowskiej. Jeśli chodzi o pomysł dotyczący systemu kanadyjskiego, muszę przyznać, że nie dyskutowaliśmy o tym, ale wszystkie pomysły pani poseł, które udrażniają proces głosowania, zwiększają frekwencję, przyczyniają się do upodmiotowienia obywateli, są dobre i zdecydowanie byłbym za tym, żeby również w Sejmie tym się zająć, aby przeanalizować, czy to nie będzie kolejny krok w kierunku poszerzenia praw wyborczych.</u>
          <u xml:id="u-62.19" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Odpowiadam na pytanie pani poseł Kawy.</u>
          <u xml:id="u-62.20" who="#PoselTomaszLatos">(Pana posła.)</u>
          <u xml:id="u-62.21" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Przepraszam najmocniej, pana posła Kawy. Czy głosowanie w Polsce nie powinno mieć wyjątkowego charakteru, w domyśle rozumiem: charakteru głosowania osobistego, jako że jedyną formą powinno być tylko takie głosowanie, w którym fizycznie wrzucamy kartę wyborczą do urny. Oczywiście i literatura, i doświadczenia krajów europejskich, ale również i krajów nieeuropejskich, jak również oczekiwania wyborców wskazują, że jednak system wyborczy powinien podążać za tym, jak zmienia się nasze życie. Byłoby źle, gdybyśmy mieli to zawęzić do głosowania tylko osobistego. Mam inne zdanie, uważam, że różne rzeczy robimy na przykład przez Internet, nawet dokonujemy przelewów, podpisujemy umowy na wiele milionów złotych, nawet zawieramy śluby - mówię w tej chwili o świecie, niekoniecznie o Polsce - i po prostu nie uciekniemy przed nowoczesnością, przed tym, co jest nieuchronne. Musimy również do tego dostosować nasz system, co nie zmienia faktu, że wszyscy senatorowie są przekonani, iż głosowanie, wybory są rzeczywiście świętem, świętem demokracji, i powinny być przeżywane. To wcale nie oznacza jednak, że nie możemy tego przeżywać, korzystając z kartki wyborczej i na przykład poczty.</u>
          <u xml:id="u-62.22" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Chcę państwu powiedzieć, że w Senacie toczyła się dyskusja dotycząca głosowania korespondencyjnego. Któryś z moich kolegów z Platformy Obywatelskiej zadał mi pytanie, czy nie należałoby zatroszczyć się o tych Polaków, którzy wyjechali z Polski, którzy będą wyjeżdżać, a którzy ze względu na to, że nie będą mogli głosować, będą potraktowani gorzej. Rzeczywiście w Europie są przykłady, świetne przykłady, chociażby bardzo bliskiej nam Estonii, wskazujące, że Internet jest skutecznym narzędziem oddawania głosu. Bardzo liczę na to, że w Polsce to jest kwestia czasu i że również skorzystamy z Internetu, a wcześniej z głosowania korespondencyjnego.</u>
          <u xml:id="u-62.23" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">W Senacie podczas dyskusji pojawiły się uwagi na temat bezpieczeństwa technicznego podczas głosowania korespondencyjnego. Firmy, które mogłyby to wziąć na siebie - w tym wypadku dominującą firmą jest Poczta Polska - miały różne zdania. Do tego należałoby wrócić, ale chcę państwu powiedzieć, że nie uciekniemy od tego. W przeciwnym razie stracimy pewnie nie setki, ale miliony Polaków, którzy o Polsce będą coraz rzadziej myśleć, a moment wyborów na pewno byłby również czasem patriotyzmu. Wierzę, że mielibyśmy wielu, wielu wyborców ekstra, gdybyśmy mogli wprowadzić głosowanie korespondencyjne.</u>
          <u xml:id="u-62.24" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Chcę powiedzieć, że Poczta Polska przeprowadziła już eksperyment dla Włochów. Parę lat temu Włosi, którzy mieli możliwość głosowania korespondencyjnego, zawarli umowę z Pocztą Polską, która się sprawdziła. Nie było perturbacji technicznych, nie było skarg na włamania się do systemu, zagubione karty itd. Nie będziemy pierwszymi, którzy wyważą te drzwi, ale też nie chciałbym, żebyśmy byli ostatnimi. Wiem, że Internet, szczególnie dla ludzi młodych, byłby dobrym rozwiązaniem.</u>
          <u xml:id="u-62.25" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Odniosę się jeszcze do jednej sprawy, którą poruszył jeden z posłów dość złośliwie. Jeśli sobie dobrze przypominam, poseł Gintowt-Dziewałtowski pytał, dlaczego nie trzy dni, dlaczego nie tydzień, dlaczego nie dać ludziom prawa do głosowania w czasie dłuższym niż dwa dni. To było oczywiście cyniczne, ale powiem państwu, że są rozwiązania. Jest coś takiego jak głosowanie przedterminowe i powiem ku ogólnemu zdziwieniu, że właśnie to postulowałbym, ponieważ mamy przykłady tzw. głosowania przedterminowego w różnych krajach. Odbywa się to w taki sposób, że na przykład na pięć dni przed dniem wyborów można oddać głos w specjalnie przygotowanej do tego placówce pocztowej. Oczywiście to wymaga kolejnych wydatków, ale technicznie jest to możliwe do wykonania; zwiększa to też frekwencję oraz załatwia problem tych wyjazdów na wczasy. Któryś z kolegów z Samoobrony mówił, że to jest dobry pomysł, bo u niego w górach, prawda, tych ludzi, wycieczkowiczów jest mnóstwo i oni przez to nie mogą głosować. Zgadzam się z tym, po prostu powinniśmy się otworzyć na to, co przyniosło nam ostatnie kilkanaście lat w Polsce i nie blokować się, nie ograniczać się tylko do tego starego systemu, de facto skostniałego. Tak więc ta instytucja głosowania przedterminowego też mogłaby wejść pod obrady przy analizowaniu i kreowaniu tej ustawy. Nie jest to bardzo skomplikowane. Ten system czy ten tryb jest stosowany, proszę państwa, w krajach skandynawskich, ale także na Litwie i w Estonii, właśnie ten przedterminowy, czyli pięć dni przed dniem wyborów.</u>
          <u xml:id="u-62.26" who="#SenatorDariuszJacekBachalski">Chciałem państwu powiedzieć jeszcze jedno zdanie i zwrócić się w kierunku tych, którzy podważali dane, czyli podważali, że 30% kosztów, podważali, że wydłużenie czasu głosowania zwiększy frekwencję, podważali jeszcze inne dane statystyczne. Chcę państwu powiedzieć, że Instytut Spraw Publicznych jest organizacją pozarządową o bardzo dużym zaufaniu społecznym; jest on bardzo oddany badaniom i pracy nad rozwojem społeczeństwa obywatelskiego, współpracuje z organizacjami międzynarodowymi. Instytut wydał sporo pieniędzy właśnie na statystyki, na badania. W Senacie posługiwaliśmy się jego ekspertyzami w celu uzasadnienia tego projektu. Myślę, że możecie państwo znaleźć na stronach internetowych wszelkie analizy i dane, o które pytaliście. Są one profesjonalnie zorganizowane, przygotowane i nie mam najmniejszych wątpliwości co do tego, iż są wiarygodne, dlatego bardzo namawiałbym państwa, szczególnie tych, którzy w swoich wypowiedziach byli przeciwko temu projektowi, żeby jednak zmienili zdanie, żeby potraktowali podmiotowo wyborców, którzy dzisiaj po prostu nie mogą głosować nie ze swojej winy. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-62.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, panie senatorze.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">W trybie sprostowania, rozumiem, pan poseł Tomasz Latos, bardzo proszę. W trybie sprostowania pan poseł Latos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselTomaszLatos">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Senatorze! Moja wypowiedź dotycząca kosztów została źle przez pana zrozumiana, przedstawiłem ją w szerszym kontekście. Pytałem również o to, czy jest to państwa pomysł autorski, o kwestie konsultacji, o kwestie analiz. Mówiłem też o wiarygodności wyborów w takim trybie, jak państwo proponujecie. Nie chcę już powtarzać argumentów, które przytaczałem, można bowiem, panie senatorze, mieć szereg wątpliwości i tak naprawdę wiele jest niewiadomych, ale przyzna pan, że pewne jest jedno - propozycja państwa będzie oznaczała wzrost kosztów. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Nie do końca to było sprostowanie, ale już tego nie zmienimy.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Marszałek Sejmu, po zasięgnięciu opinii Prezydium Sejmu, proponuje, aby Sejm skierował senacki projekt ustawy o zmianie ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw, zawarty w druku nr 910, do Komisji Ustawodawczej w celu rozpatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">W dyskusji zgłoszono wniosek o skierowanie tego projektu do Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz wniosek o skierowanie projektu do Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz do Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-65.5" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Do głosowania w tej sprawie przystąpimy w bloku głosowań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 13. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (druki nr 969, 772 i 1181).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji, pana posła Stanisława Rydzonia.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka mam przyjemność przedstawić sprawozdanie komisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (druk nr 969) oraz o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (druk nr 772).</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Marszałek Sejmu skierował w dniu 11 lipca 2006 r. projekt ustawy z druku nr 772 i 19 września 2006 r. projekt ustawy z druku nr 969 do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka do pierwszego czytania. Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka po przeprowadzeniu pierwszego czytania oraz rozpatrzeniu tych projektów ustaw na posiedzeniach w dniach 26 października i 5 grudnia 2006 r. przedstawiła Wysokiemu Sejmowi omawiane sprawozdanie celem uchwalenia załączonego do niego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Na wstępie mojego wystąpienia pragnę zauważyć, że z uwagi na dobrze przygotowany przez autorów noweli projekt z druku nr 969 nie było potrzeby poważnej ingerencji w jego istotę. W trakcie prac w podkomisji i komisji posłowie zgłosili kilka poprawek, które zostały zaaprobowane przez stronę rządową. Taka sytuacja pozwoliła na szybkie i efektywne procedowanie nad projektem, dzięki czemu zaledwie po upływie 1,5 miesiąca możemy dzisiaj przeprowadzić drugie czytanie. A należy dodać, że zważywszy na propozycję zmian w ustawie z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, należało je w miarę szybko wprowadzić w życie.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Z uzasadnienia projektu ustawy wynika, iż potrzeba nowelizacji wymienionej ustawy wynikła z trzech powodów.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Po pierwsze, w wyniku ostatnich nowelizacji przepisów postępowania cywilnego, które wprowadziły m.in. nowe instytucje, jak np. mediacja, konieczne stało się ujednolicenie terminologii Kodeksu postępowania cywilnego, a także ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, odnoszącej się do opłat sądowych.</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Po drugie, w wyniku wymienionych nowelizacji stało się konieczne uzupełnienie ustawy o kosztach sądowych o uregulowania dotyczące mediacji i sądownictwa polubownego.</u>
          <u xml:id="u-68.6" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Po trzecie, z powodu potrzeby usunięcia wątpliwości interpretacyjnych i odmienności w stosowaniu w praktyce sądowej.</u>
          <u xml:id="u-68.7" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Porównanie druku projektu z drukiem sprawozdania komisji pozwala na stwierdzenie, że posłowie, członkowie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, uzupełnili projekt rządowy o sześć poprawek, dzięki czemu ustawa o kosztach sądowych w sprawach cywilnych stanie się bardziej adekwatna do potrzeb sądów oraz stron wymiaru sprawiedliwości. Pokrótce przedstawię istotniejsze zmiany.</u>
          <u xml:id="u-68.8" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Poprawka 1. dotyczy uchylenia ust. 2 w art. 14. Jest to poprawka komisyjna, zgłoszona przez posła. Z art. 14 ust. 1 wynika, że opłatę podstawową w kwocie 30 zł pobiera się w sprawach, w których przepisy nie przewidują opłaty stałej, stosunkowej lub tymczasowej. Jednocześnie opłatą tę pobiera się również od podlegających opłacie pism wnoszonych przez stronę zwolnioną od kosztów sądowych przez sąd, także w całości. Komisja rozważała, czy w sytuacji, gdy strona zostanie przez sąd zwolniona od kosztów sądowych w całości, powinna mimo wszystko uiszczać opłatę podstawową w wysokości 30 zł od wszystkich pism podlegających opłacie. Sytuacja taka zdaniem komisji nie jest prawidłowa, gdyż osoba zwolniona od kosztów sądowych całkowicie zmuszona jest płacić opłatę podstawową wynoszącą 30 zł, pomnożoną przez liczbę wnoszonych pism. Chociaż kwota 30 zł nie wydaje się być znaczna, jednak może ona dla wielu osób być barierą w dochodzeniu praw przed sądem.</u>
          <u xml:id="u-68.9" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Konsekwencją wprowadzenia tej poprawki jest poprawka nr 17, dotycząca ustalenia nowego brzmienia ust. 2 w art. 100. Obie poprawki, to jest 1. i 17., likwidują wymienioną barierę w dostępie do sądu.</u>
          <u xml:id="u-68.10" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Poprawka 2. dotyczy uchylenia ust. 2 w art. 16. Według dotychczasowego zapisu, w przypadku gdy opłata ostateczna jest niższa od dopłaty tymczasowej, sąd zwraca stronie różnicę, ale na jej koszt. Dzięki uchyleniu ust. 2 w art. 16 wydatki związane ze zwrotem opłat nie będą już obciążać stron.</u>
          <u xml:id="u-68.11" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Poprawka 3. dotyczy ustalenia nowego brzmienia ust. 2 i 4 w art. 19, poprawka nr 13 dotyczy zmiany art. 79 ust. 1 pkt 2. Poprawki te są związane z uiszczaniem opłaty należnej od pozwu w postępowaniu upominawczym. Są one racjonalne i funkcjonalne. Zgodnie z proponowanym rozwiązaniem przy wniesieniu pozwu w sprawie, w której może być wydany nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, powód będzie uiszczał całą opłatę, tj. 5% wartości przedmiotu sporu, a nie, jak dotychczas, czwartą część tej opłaty. W razie jednak wydania nakazu upominawczego i uprawomocnienia się tego nakazu sąd z urzędu zwróci powodowi 3/4 uiszczonej opłaty.</u>
          <u xml:id="u-68.12" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Poprawka 5. dotyczy nowego brzmienia art. 24. Poprawka ta jest konsekwencją zmiany w dniu 28 lipca 2005 r. Kodeksu postępowania cywilnego w części dotyczącej postępowania polubownego i ma ona charakter porządkujący.</u>
          <u xml:id="u-68.13" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Poprawka 9. dotyczy nowego brzmienia art. 46. Poprawka ta ma na celu wyeliminowanie rozbieżności interpretacyjnych co do rozumienia pojęcia ˝opłaty pobranej od wniosku o wpis˝. Ponieważ praktyka sądów była różna, co powodowało, iż w podobnych sprawach pobierano różne opłaty, wprowadzono zmianę, która ujednolici praktykę sądową w zakresie korzystnym dla podmiotów i zgodnym z celem ustawy.</u>
          <u xml:id="u-68.14" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Poprawki 10. i 11. zostały przejęte z druku nr 772 autorstwa posłów Ligi Polskich Rodzin i dotyczą obniżenia opłat stałych uiszczanych od wniosków o zarejestrowanie w Krajowym Rejestrze Sądowym. W szczególności obniżki dotyczą spółek osobowych, stowarzyszeń i fundacji.</u>
          <u xml:id="u-68.15" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Poprawka 12. dotyczy zmian w art. 71. Polega ona na rozróżnieniu w zakresie obowiązku uiszczania opłaty od wniosku o zatwierdzenie ugody zawartej przed mediatorem na podstawie umowy o mediację poza sądem od analogicznego wniosku o zatwierdzenie ugody zawartej przed mediatorem na podstawie postanowienia sądu, czyli mediacji sądowej. Tylko pierwszy wniosek, czyli pozasądowy, będzie podlegał opłacie, natomiast wniosek o zatwierdzenie ugody w wyniku mediacji sądowej będzie od opłaty zwolniony.</u>
          <u xml:id="u-68.16" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Poprawka 16. dotyczy art. 96 ust. 1 pkt 6 i 7. Polega ona m.in. na wykreśleniu z wykazu stron zwolnionych od uiszczenia kosztów sądowych rzecznika praw dziecka. Jest to usunięcie ewidentnego błędu legislacyjnego, gdyż rzecznik ten nie tylko nie może inicjować postępowań sądowych, ale także wstępować do nich na prawach strony. Z tych względów oczywiście nie może być zwalniany od uiszczenia kosztów sądowych.</u>
          <u xml:id="u-68.17" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Poprawka 18. ma odwrotny charakter w stosunku do wymienionej przeze mnie przed chwilą poprawki nr 16. i dotyczy ustalenia nowego brzmienia art. 104. Dzięki tej poprawce organizacjom pożytku publicznego przywrócone zostanie ustawowe zwolnienie od opłat sądowych w sprawach, które nie dotyczą prowadzonej przez nie działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-68.18" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Zgodnie z art. 3 ustawa wchodzi w życie po upływie miesiąca od dnia ogłoszenia. Jest to zdaniem komisji termin wystarczający do zapoznania się sędziów i stron ze zmianami proponowanymi w noweli.</u>
          <u xml:id="u-68.19" who="#PoselSprawozdawcaStanislawRydzon">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka wnoszę, by Wysoki Sejm raczył uchwalić załączony do sprawozdania komisji projekt ustawy. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-68.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i koła.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Jako pierwszy głos zabierze pan poseł Łukasz Zbonikowski, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselLukaszZbonikowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko klubu Prawo i Sprawiedliwość wobec sprawozdania Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, zawartym w druku nr 969, oraz o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, zawartym w druku nr 772. Sprawozdanie komisji zostało przedłożone paniom i panom posłom w druku nr 1181. Przedmiotem prac komisji były dwa projekty, rządowy i poselski. Regulowały one różne zagadnienia tej samej ustawy. Ponadto w trakcie prac komisji zgłoszono poprawki, które zostały uwzględnione.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PoselLukaszZbonikowski">W związku z licznymi zmianami procedury cywilnej w ostatnim czasie, wprowadzającymi m.in. nowe instytucje, np. mediację, zasadne stało się ujednolicenie terminologii Kodeksu postępowania cywilnego i ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, odnoszącej się do opłat sądowych, jak również uzupełnienie tej ustawy o przepisy będące konsekwencją wprowadzenia do systemu prawnego mediacji i nowych rozwiązań w zakresie sądownictwa polubownego, zasadna jest także zmiana przepisów powodujących wątpliwości interpretacyjne i odmienność w stosowaniu w praktyce sądowej.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#PoselLukaszZbonikowski">Nowelizacja wychodzi również naprzeciw oczekiwaniom osób aktywnych, które zamierzają rozpocząć działalność gospodarczą. Ustawa zakłada obniżenie kosztów sądowych od wniosków o zarejestrowanie spółki osobowej w rejestrze przedsiębiorców w Krajowym Rejestrze Sądowym z 1000 na 750 zł. Jak widać, jest to spora obniżka, 25-procentowa. Obniża się również opłatę stałą pobieraną przy rejestracji w rejestrze stowarzyszeń i innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz publicznych zakładów opieki zdrowotnej z 500 zł na 250 zł, co jest obniżką o 50%. Ma to na celu zwiększenie aktywności obywateli w sprawach gospodarczych, powinno zmniejszać bariery finansowe w tworzeniu spółek prawa handlowego, jak również w zrzeszaniu się ludzi w organizacjach społecznych.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#PoselLukaszZbonikowski">Nowelizacja przewiduje jeszcze 16 zmian mających na celu wyeliminowanie sprzeczności i luk, doprecyzowanie definicji, ujednolicenie terminologii, nazewnictwa oraz wprowadzających rozmaite ułatwienia dla organizacjom społecznych.</u>
          <u xml:id="u-70.4" who="#PoselLukaszZbonikowski">Prawo i Sprawiedliwość przyjmuje przedstawione zmiany z zadowoleniem, idą one we właściwym kierunku, mają ułatwiać aktywność gospodarczą i społeczną obywateli i nie krępować jej. Ma to zostać osiągnięte poprzez obniżenie kosztów sądowych w sprawach cywilnych.</u>
          <u xml:id="u-70.5" who="#PoselLukaszZbonikowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z powyższym w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość wnoszę o przyjęcie projektu ustawy wraz ze zmianami wniesionymi do niego podczas toku prac w komisji sejmowej. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pan poseł Jerzy Kozdroń, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselJerzyKozdron">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej mam zaszczyt przedstawić stanowisko odnośnie do projektów rządowego i poselskiego ustawy o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#PoselJerzyKozdron">Ustawą z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w sposób kompleksowy uregulowano całą problematykę związaną z ponoszeniem kosztów sądowych przez strony. Ustawodawca nie ustrzegł się jednak od sprzeczności między przepisami, jak również od uchwalenia przepisów budzących wątpliwości interpretacyjne. Poza tym zaszła konieczność uzupełnienia ustawy o przepisy będące konsekwencją wprowadzenia do systemu prawnego nowych instytucji, takich jak mediacja, oraz rozwiązań dotyczących sądów polubownych.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#PoselJerzyKozdron">Kierując się tymi wskazaniami, Komisja Sprawiedliwości i Spraw Człowieka uznała za zasadne uchylić art. 14 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych stanowiący, że mimo iż sąd zwolnił stronę z kosztów sądowych, obowiązana jest ona uiścić jeszcze opłatę podstawową w wysokości 30 zł. W ocenie komisji utrzymanie obowiązku pobierania opłat podstawowych w sytuacji, gdy sąd zwolnił stronę z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych, jest niekonsekwentne i nielogiczne. Poza tym komisja miała na uwadze okoliczność, że strona zwolniona od kosztów sądowych z powodu ubóstwa niejednokrotnie nie ma możliwości wyłożenia opłaty podstawowej. W konsekwencji braku możliwości uiszczenia opłaty podstawowej pozbawia się stronę uprawnioną konstytucyjnie zagwarantowanego prawa do sądu. W tej sytuacji celowe jest uchylenie art. 14 ust. 2 ustawy.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#PoselJerzyKozdron">Z kolei art. 16 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych, który proponuje się również uchylić, przewiduje, że sąd zwraca z urzędu nadpłaconą część opłaty sądowej na koszt strony. Przepis ten pozostaje w sprzeczności z treścią art. 5 ust. 3, zgodnie z którym wydatki związane ze zwrotem opłat nie obciążają strony. W tej sytuacji w celu likwidacji kolizji przepisu logiczne jest uchylenie jego treści.</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#PoselJerzyKozdron">W treści art. 19 ust. 2 i 4 ustawy o kosztach sądowych ustawodawca powtórzył niejako postanowienia dotyczące uiszczania opłat sądowych w postępowaniu upominawczym, pochodzące sprzed czasu obowiązywania niniejszej ustawy o kosztach sądowych, a przewidujące obowiązek uiszczania czwartej części opłaty od pozwu oraz trzech czwartych opłaty od wniesionego sprzeciwu od nakazu.</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#PoselJerzyKozdron">Z kolei art. 130</u>
          <u xml:id="u-72.6" who="#PoselJerzyKozdron">Do art. 22 ust. 1 i art. 96 ust. 1 pkt 6 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych zakradły się błędy legislacyjne. Art. 22 ust. 1 przewiduje obowiązek uiszczenia opłaty stałej od zażalenia na postanowienie w przedmiocie oddalenia wniosku o wyłączenie sędziego, ławnika, biegłego lub tłumacza. Zapomniano jednak o tym, że w świetle obowiązującego orzecznictwa Sądu Najwyższego na postanowienie w przedmiocie wyłączenia biegłego lub tłumacza zażalenie nie przysługuje. Wobec powyższego poprawność legislacyjna wymaga usunięcia z tego przepisu obowiązku uiszczania opłat sądowych od nieistniejącego zażalenia na odmowę wyłączenia biegłego lub tłumacza. W drugim przypadku proponuje się wykreślić z art. 96 ust. 1 pkt 6 ustawy o kosztach zapis, iż rzecznik praw dziecka zwolniony jest z obowiązku uiszczania kosztów sądowych z uwagi na fakt, iż rzecznik nie ma legitymacji czynnej w postępowaniu sądowym, to znaczy nie ma możliwości samodzielnego inicjowania postępowań, jak również wstępowania do nich na prawach strony.</u>
          <u xml:id="u-72.7" who="#PoselJerzyKozdron">Następne zmiany proponowane w art. 24 i 71 ustawy o kosztach sądowych spowodowane są zmianami Kodeksu postępowania cywilnego w części dotyczącej sądownictwa polubownego i mediacji. Przepis art. 24 w dotychczasowym brzmieniu określa wysokość opłaty sądowej od wniosku o stwierdzenie wykonalności wyroku sądu polubownego lub ugody zawartej przed tym sądem. Przepis ten pomija natomiast sytuacje, w których wniosek ograniczać się będzie do uznania takich orzeczeń lub ugód. W konsekwencji zachodzi potrzeba przeredagowania tego przepisu poprzez uzupełnienie go o przypadki uiszczenia opłat w sprawach o uznanie wyroku sądu polubownego lub ugody.</u>
          <u xml:id="u-72.8" who="#PoselJerzyKozdron">Podobnie przedstawia się problem z obowiązkiem uiszczania opłat sądowych od wniosku o nadanie klauzuli wykonalności tytułom egzekucyjnym niepochodzącym od sądu. Przepisy o mediacji przewidują możliwość zawarcia ugody w wyniku mediacji prowadzonej na podstawie umowy przed wszczęciem postępowania sądowego oraz ugody zawartej przed mediatorem na podstawie orzeczenia sądu kierującego strony do mediacji prowadzonej w ramach postępowania sądowego. W pierwszym przypadku na stronie ciążył będzie obowiązek uiszczenia opłaty sądowej, w drugim natomiast strona zwolniona będzie od tego obowiązku w związku z faktem, iż mediacja i ugoda spowodowane zostały postanowieniem sądu.</u>
          <u xml:id="u-72.9" who="#PoselJerzyKozdron">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Komisja Sprawiedliwości poza projektem rządowym rozpatrzyła również poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Proponowany projekt sprowadza się w istocie do obniżenia opłat stałych od wniosku o zarejestrowanie podmiotu w rejestrze przedsiębiorców, w Krajowym Rejestrze Sądowym, oraz od wniosku o zarejestrowanie w rejestrze stowarzyszeń, organizacji społecznych, zawodowych, fundacji i publicznych zakładów opieki zdrowotnej. Projekt poselski zasługuje na częściowe uwzględnienie. Komisja proponuje obniżyć opłatę stałą za rejestrowanie spółek osobowych oraz stowarzyszeń i organizacji społeczno-zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-72.10" who="#PoselJerzyKozdron">Reasumując, oświadczam, że Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej uważa, że rozpatrzone przez Komisję Sprawiedliwości projekty ustaw o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych zasługują na uwzględnienie, dlatego też wnosi o ich uchwalenie przez Sejm. Dziękuję i przepraszam za spóźnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pan poseł Stanisław Rydzoń, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselStanislawRydzon">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Poselskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej mam przyjemność przedstawić stanowisko wobec sprawozdania Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka (druk nr 1181) o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (druk nr 969) oraz o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (druk nr 772).</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#PoselStanislawRydzon">Jako sprawozdawca Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka szeroko omówiłem przed chwilą uzasadnienie podjęcia nowelizacji ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, a także istotne zmiany wprowadzane do tej ustawy. Zmiany te są merytoryczne lub porządkujące i ulepszają wymienioną ustawę, dzięki czemu będzie ona spójna i łatwiejsza w stosowaniu przez sądy i strony postępowania sądowego.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#PoselStanislawRydzon">Klub nasz popiera wprowadzone nowelą zmiany, uważając je za zasadne. W takiej sytuacji oświadczam, iż Klub Poselski Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przyjęciem ustawy, zgodnie ze sprawozdaniem Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, zawartym w druku nr 1181. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pani poseł Marzena Paduch, Samoobrona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselMarzenaPaduch">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrony Rzeczypospolitej Polskiej stanowisko dotyczące sprawozdania Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka w przedmiocie dwóch projektów ustaw o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#PoselMarzenaPaduch">Pierwszy z projektów, rządowy, dotyczy w głównej mierze ujednolicenia norm, częściowo nieaktualnych z uwagi na zmiany wprowadzone do procedury cywilnej. Kluczowe poprawki wprowadzone zostały w kwestii opłat za pozew o zapłatę, gdy możliwe, aczkolwiek niepewne jest przeprowadzenie postępowania upominawczego. Zgodnie z proponowanym rozwiązaniem przy wniesieniu pozwu w sprawie, w której może być wydany nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, powód powinien uiścić nie czwartą część opłaty należnej od pozwu, jak dotychczas, lecz całą opłatę. W razie wydania nakazu upominawczego i uprawomocnienia się tego nakazu sąd z urzędu powinien zwrócić powodowi trzy czwarte uiszczonej opłaty od pozwu. Poprzez wprowadzenie niniejszych zmian przedmiotowy problem rozwiązany zostanie w sposób najmniej uciążliwy.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#PoselMarzenaPaduch">Dla wyeliminowania trudności interpretacyjnych jasno określona została opłata należna od wniosku o wykreślenie wpisu. Zgodnie z brzmieniem przepisu pobiera się połowę opłaty należnej od wniosku o wpis.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#PoselMarzenaPaduch">W dalszej kolejności projekt w pkt 3 art. 1 usuwa błąd legislacyjny znajdujący się w ustawie. Według orzecznictwa Sądu Najwyższego na postanowienie w przedmiocie wyłączenia biegłego lub tłumacza nie przysługuje zażalenie, a zatem przepis ten w jego dotychczasowym brzmieniu wprowadza niepotrzebne wątpliwości interpretacyjne w przedmiocie dopuszczalności zażalenia.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#PoselMarzenaPaduch">Kolejna zmiana wychodzi naprzeciw pominiętej w obecnym unormowaniu sytuacji, w której następować będzie uznanie orzeczeń lub ugód sądu polubownego. Przepis w dotychczasowym brzmieniu określa jedynie wysokość opłaty od wniosku o stwierdzenie wykonalności wyroku sądu polubownego lub ugody zawartej przed tym sądem. Zmiana polega na przeredagowaniu treści art. 24 oraz uzupełnieniu go o przypadki złożenia wniosku o uznanie wyroku sądu polubownego lub ugody zawartej przed tym sądem, w tym również zagranicznego sądu polubownego.</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#PoselMarzenaPaduch">Ważna zmiana dotyczy art. 71. Jest ona konsekwencją tego, że z dniem 10 grudnia 2005 r. weszły w życie przepisy postępowania cywilnego dotyczące mediacji. W związku z powyższym konieczne stało się wprowadzenie zmiany związanej z zatwierdzeniem ugody zawartej przed mediatorem przez sąd. Ugoda zawarta przed mediatorem jest tytułem egzekucyjnym ˝niepochodzącym od sądu˝. Rozróżnia się niejako jej dwa rodzaje - gdy ugodę zawiera się w wyniku mediacji prowadzonej na podstawie umowy o mediację, przed wszczęciem postępowania sądowego, oraz gdy ugoda zawierana jest w wyniku mediacji prowadzonej na podstawie skierowania sądu. Proponuje się, aby opłacie podlegał wniosek o zatwierdzenie ugody zawartej przed mediatorem w wyniku prowadzenia mediacji na podstawie umowy o mediację, czyli w wyniku mediacji prowadzonej poza postępowaniem sądowym. Nie podlegałby natomiast opłacie wniosek o zatwierdzenie ugody zawartej przed mediatorem w wyniku prowadzenia mediacji na podstawie postanowienia sądu kierującego strony do mediacji.</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#PoselMarzenaPaduch">Kluczowa zmiana to jest nowelizacja art. 104. Dotyczy ona przywrócenia organizacjom pożytku publicznego ustawowego zwolnienia od opłat sądowych w sprawach, które nie dotyczą prowadzonej przez nie działalności gospodarczej. Pozostałe zmiany mają charakter bądź dostosowujący, bądź mający na celu eliminację ewentualnych trudności interpretacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-76.7" who="#PoselMarzenaPaduch">Celem drugiego projektu - projektu poselskiego - jest obniżenie kosztów sądowego wpisu wniosku o zarejestrowanie podmiotu w rejestrze przedsiębiorców w Krajowym Rejestrze Sądowym. Ustawa zakłada pomoc dla przedsiębiorców, zarówno przy rozpoczynaniu przez nich działalności gospodarczej, jak również w trakcie jej prowadzenia, obniżając koszty sądowe wpisu z 1000 zł do 500 zł oraz dotyczące zmiany wpisu z 400 zł na 200 zł. Sama słuszność lub nawet konieczność obniżenia kosztów przedmiotowego wpisu nie budzi wątpliwości. Problem dotyczy kwestii budżetowych. Zdaniem wnioskodawców to będzie kosztowało 40 mln zł, a pokrycie powstałej dziury nastąpi poprzez ograniczenie wydatków na administrację.</u>
          <u xml:id="u-76.8" who="#PoselMarzenaPaduch">Rozpatrując niniejszy projekt, pamiętać należy o działaniu dalekosiężnym. Zmniejszenie kosztów założenia firmy spowoduje zwiększenie liczby firm i w przyszłości zwiększenie wpływów budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-76.9" who="#PoselMarzenaPaduch">Reasumując, rządowy projekt wprowadza unormowania niezbędne do prawidłowego funkcjonowania ustawy, a co za tym idzie materii w niej zawartej, uaktualnia normy zawarte w akcie. Natomiast projekt poselski wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społecznym, znacznie obniżając koszty opłat. Dlatego mając na względzie zarówno kwestie niejako formalne, jak i społeczne Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej poprze oba omawiane projekty. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pan poseł Edward Ośko, Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PoselEdwardOsko">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin przedstawiam stanowisko w sprawie sprawozdania Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Ten drugi projekt jest zawarty w druku nr 722.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#PoselEdwardOsko">Wysoka Izbo! Koszty sądowe są istotnym elementem w prawidłowym funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości, czyli tej trzeciej władzy, władzy sądowniczej. Z jednej strony bowiem koszty sądowe, koszty procesu nie mogą być zaporą dla społeczeństwa do wnoszenia spraw sądowych, z drugiej zaś strony nie można też dopuścić do tzw. pieniactwa poprzez zaniżanie tych kosztów i szerokie udostępnienie wszystkim możliwości prowadzenia spraw sądowych. Dlatego też zadaniem ustawodawcy jest znalezienie takiego sposobu, takiego modus vivendi, który by pewne sprzeczności usuwał. W przekonaniu posłów naszego klubu obydwa projekty idą w tym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#PoselEdwardOsko">Projekt poselski zmierza do obniżenia kosztów wpisu przy rejestracji podmiotu w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego. Natomiast projekt rządowy zmierza do prawidłowego funkcjonowania całej ustawy w związku z wprowadzeniem przez Kodeks postępowania cywilnego nowych instytucji, takich jak mediacja czy sąd polubowny. Wreszcie projekt rządowy zmierza też do likwidacji pewnych przepisów, które są wewnętrznie sprzeczne w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#PoselEdwardOsko">Powracam do projektu poselskiego. Projekt ten ułatwia przedsiębiorcom, zwłaszcza tzw. spółkom osobowym, czyli nie spółkom kapitałowym, które mają duże możliwości finansowe, ale spółkom osobowym, możliwość rejestracji po niższej cenie, mianowicie opłaty zostały obniżone z 1000 zł do 750. Na pewno nie jest to zwolnienie bardzo znaczne, ale jest to pewien sygnał w dobrym kierunku i biorąc pod uwagę całkowite koszty rejestracji przedsiębiorstwa, bo to są nie tylko opłaty sądowe, należy przyjąć to z zadowoleniem. Również obniżono koszty opłaty przy rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym stowarzyszeń i innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz publicznych zakładów opieki zdrowotnej. To obniżenie zostało ujęte w art. 53 ust. 1 ustawy. Chcę podkreślić, że projekt poselski obejmował znacznie większe zwolnienia, jednakże Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka uznała, że pozostałe byłyby nieuzasadnione, zwłaszcza jeśli chodzi o spółki kapitałowe. Ponadto chcę podkreślić, że jeśli chodzi o stowarzyszenia czy organizacje pożytku publicznego, mogą być one zwolnione przez sąd od kosztów, czyli również innymi metodami mogą być tu obniżone koszty.</u>
          <u xml:id="u-78.4" who="#PoselEdwardOsko">Jeżeli chodzi o projekt rządowy, to również należy przyjąć go z zadowoleniem. Ustawa będzie lepiej funkcjonować po wprowadzeniu instytucji mediacji oraz sądu polubownego. Należy podkreślić, że zmiana art. 83 również jest bardzo korzystna. Mianowicie ona dotyczy postępowań sądowych w biegu, kiedy to w przypadku dopuszczenia przez sąd dowodów z urzędu Skarb Państwa tymczasowo pokrywa koszty, czyli, można powiedzieć, umożliwia się</u>
          <u xml:id="u-78.5" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-78.6" who="#PoselEdwardOsko"> stronom prowadzenie procesu, gdyż w pewnym momencie Skarb Państwa ponosi za nie koszty. Tak jak wspominał poseł Kozdroń, zmiana art. 16 polegająca na wykreśleniu ust. 2 usuwa sprzeczność z art. 5, ponieważ przerzuca się wtedy niejako ze strony obowiązek zwracania opłat, czyli zgodnie z tym art. 5 zasada ogólna jest taka, że strona nie powinna ponosić tego typu kosztów.</u>
          <u xml:id="u-78.7" who="#PoselEdwardOsko">Reasumując, Wysoka Izbo, Klub Parlamentarny Ligi Polskich Rodzin uważa proponowane zmiany w ustawie za korzystne, popiera je i będzie popierał w dalszych głosowaniach. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-78.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">I poseł Jan Bury, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Ostatni głos w imieniu klubów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PoselJanBury">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przemawiając w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego, chcę stwierdzić, że po wnikliwej analizie obu projektów, projektu rządowego i projektu poselskiego, z druków nr 969 i 772 nasz Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego opowiada się za przyjęciem rozwiązań zaproponowanych w trakcie prac komisji sprawiedliwości. W czasie prac tej komisji zgłoszono kilka istotnych poprawek, które zostały uwzględnione. Nawiasem mówiąc, to także jest bardzo ważne, w czasie prac komisji sprawiedliwości jeszcze kilka ciekawych propozycji zostało wprowadzonych do tych rozwiązań ustawowych.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#PoselJanBury">Tak jak mówił mój przedmówca pan poseł Ośko, opłaty sądowe są rzeczywiście bardzo ważnym segmentem wymiaru sprawiedliwości. To są przecież źródła dochodów resortu sprawiedliwości, dość istotne i ważne. Ale też te opłaty nie mogą być zbyt wysokie, żeby nie stały się barierą, barierą w dochodzeniu roszczeń, w dochodzeniu różnych spraw przez strony postępowania, ale też nie mogą być z drugiej strony, jak mówił pan poseł Ośko, zbyt niskie, żeby nie powodowały zasypywania sądów błahymi sprawami, sprawami, które są bardzo marginalne, bo niskie opłaty mogą powodować zasypywanie sądów właśnie takimi sprawami. A więc trzeba znaleźć ten złoty środek. Ważne jest to, że znaleziono w projekcie rządowym ten złoty środek, jeśli chodzi o opłaty, właśnie opłaty przy rejestracji w KRS dla przedsiębiorców, dla stowarzyszeń, dla fundacji, dla różnego rodzaju organizacji społecznych, dla ZOZ w sferze służby zdrowia. To jest ważne, że je obniżono. Jest to dobry sygnał dla przedsiębiorców i dla stowarzyszeń w szczególności. Chcę powiedzieć, że Polska jest krajem, który wprawdzie buduje już 16 lat swoją demokrację, ale jeśli chodzi o ilość stowarzyszeń różnego rodzaju, które są bardzo ważne w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego, jesteśmy na jednym z ostatnich miejsc w Europie. Mała Dania ma kilka razy więcej stowarzyszeń niż wielka Polska. Istotną barierą, jeśli chodzi o rejestrację, są także te opłaty. Tutaj jest propozycja obniżenia i bardzo sobie cenimy, że takie propozycje się pojawiają.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#PoselJanBury">Myślę, że ta ustawa w sposób dość przejrzysty to ujednolica, wprowadza wiele nowych instytucji, także nazewnictwo. To jest ważne, żeby przepisy prawa były coraz bardziej czytelne. Z drugiej strony kompleksowo porządkuje się wiele zapisów zawartych w tej ustawie. Wprowadzone kilka lat temu czy nawet rok temu nowe instytucje, jak sądownictwo polubowne czy instytucja mediacji, także w tej ustawie zostają. Wprowadzone nazewnictwo i ułatwienia związane z tymi nowymi instytucjami powodują, że też w ten sposób ta ustawa porządkuje ten obszar.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#PoselJanBury">W naszym przekonaniu jest to ustawa idąca w dobrym kierunku. Jest to ustawa, która rzeczywiście w sposób istotny porządkuje, ułatwia, obniża w wielu segmentach opłaty sądowe. Dlatego też nasz klub popiera te rozwiązania. Będziemy głosować za przyjęciem rozwiązań zawartych w obu ustawach. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Przechodzimy do zadawania pytań.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Czas - 1 minuta.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Bardzo proszę, pan poseł Stanisław Chmielewski, Platforma Obywatelska.</u>
          <u xml:id="u-81.4" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-81.5" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">W takim razie pan poseł Tomasz Latos, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-81.6" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">1 minuta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PoselTomaszLatos">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Cieszę się z wprowadzenia tej ustawy. Chciałbym zadać pytanie dotyczące spółek osobowych. Obniżono tam koszt z 1000 zł na 750 zł. Wiemy, że pojawiały się również propozycje dotyczące bardziej radykalnego obniżenia, nawet do 500 zł. Ostatecznie one nie zostały wprowadzone. Chciałbym zapytać dlaczego. Chciałbym też zapytać: Czy można liczyć w przyszłości na być może dalsze obniżanie tej kwoty, aby bardziej zachęcać do tworzenia tego typu podmiotów? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Głos zabierze podsekretarz stanu w ministerstwie sprawiedliwości pan Krzysztof Józefowicz.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieSprawiedliwosciKrzysztofJozefowicz">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieSprawiedliwosciKrzysztofJozefowicz">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Chciałbym przede wszystkim podziękować przedstawicielom wszystkich klubów parlamentarnych za owocną i merytoryczną współpracę zarówno w podkomisji, jak i w Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, i to zarówno nad rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, nad poselskim projektem ustawy, jak i nad poprawkami, które parlamentarzyści zgłosili w toku prac komisji. Te dodatkowe poprawki były przedmiotem wspólnej naszej analizy i one również uzyskały poparcie rządu.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieSprawiedliwosciKrzysztofJozefowicz">Proszę państwa, ustawa o kosztach sądowych w sprawach cywilnych obowiązuje od niedawna, jednak rząd uznał, że istnieje pilna potrzeba nowelizacji tej ustawy, i to z kilku powodów.</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieSprawiedliwosciKrzysztofJozefowicz">Po pierwsze, zmieniły się inne przepisy prawne, mianowicie pojawiła się w Kodeksie postępowania cywilnego instytucja mediacji i należało dostosować przepisy w nowelizowanej ustawie. Po drugie, w istotnym zakresie zmieniły się przepisy dotyczące sądownictwa polubownego.</u>
          <u xml:id="u-84.4" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieSprawiedliwosciKrzysztofJozefowicz">Ustawa również zawiera kilka błędów, o których mówili posłowie w imieniu klubów poselskich, i te elementy też musiały być naprawione. Chodzi choćby o opłaty od zażaleń, które nie przysługują w Kodeksie postępowania cywilnego, czy brak określenia opłat w przypadku wzruszania uchwał spółek czy też spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-84.5" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieSprawiedliwosciKrzysztofJozefowicz">Kolejnym powodem jest to, iż w sądach pojawiły się różne interpretacje obowiązujących przepisów. My przedstawiliśmy taką propozycję - i komisja sprawiedliwości przyjęła nasze rozwiązanie - aby jednoznacznie zniwelować te możliwości interpretacyjne na korzyść obywatela. A więc tam gdzie były wątpliwości, czy zwrot nadpłaconej kwoty z tytułu kosztów sądowych należy zwracać obywatelowi na koszt Skarbu Państwa, czy na koszt podatnika, my to rozstrzygnęliśmy w interesie obywatela. Obywatel tutaj żadnych kosztów w naszej ocenie ponieść nie powinien.</u>
          <u xml:id="u-84.6" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieSprawiedliwosciKrzysztofJozefowicz">I kolejna istotna zmiana w tej materii, w tym zakresie. Były wątpliwości, jaką opłatę należy aktualnie uiszczać w przypadku wniosku o wykreślenie hipoteki. Tu też sądy różnie interpretowały te przepisy, środki masowego przekazu szeroko o tym pisały, my również przyjęliśmy interpretację korzystną dla obywatela.</u>
          <u xml:id="u-84.7" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieSprawiedliwosciKrzysztofJozefowicz">Kolejna zmiana dotyczy projektu poselskiego. Projekt poselski zakładał obniżenie kosztów związanych z wpisami do Krajowego Rejestru Sądowego i ta inicjatywa, co do zasady, spotkała się z poparciem rządu. Rząd popiera wszystkie zmiany, które dążą do obniżenia kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, a już zwłaszcza do obniżenia kosztów rozpoczęcia działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-84.8" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieSprawiedliwosciKrzysztofJozefowicz">Odpowiadając w tym momencie na pytanie pana posła Latosa, powiem tak, że koszty sądowe to jest danina publiczna. Tak więc obniżanie tych kosztów w danym momencie musi być zawsze racjonalne. My jako rząd zaakceptowaliśmy tutaj propozycję, która jest przedmiotem rozważań Komisji Sprawiedliwości, ale uważamy, że w tym zakresie nie powiedzieliśmy ostatniego słowa i rząd, i Wysoka Izba. Myślę, że to jest zapoczątkowanie pewnej istotnej tendencji, która w przeciągu niedługiego czasu powinna w istotnym zakresie obniżyć koszty, zwłaszcza rozpoczęcia działalności gospodarczej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-84.9" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieSprawiedliwosciKrzysztofJozefowicz">Jeszcze ostatnia kwestia, o której chciałbym wspomnieć, to zmiana, która pojawiła się w związku z poprawkami zgłoszonymi przez posłów w trakcie prac komisji, a mianowicie chodzi o zlikwidowanie obowiązku, w mojej ocenie niezrozumiałego, o zlikwidowanie takiej sytuacji, że osoba, która została zwolniona przez sąd od kosztów sądowych w całości i tak musiała uiszczać opłatę podstawową w kwocie 30 zł. Uważam, że w Polsce jest wielu obywateli i wiele rodzin, dla których ta opłata mogłaby stanowić i stanowi barierę dostępu do sądu. I ta bariera musiała być zniesiona i należy się cieszyć, że ta poprawka zyskała akceptację przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych. Ta poprawka niesie za sobą dalej idące konsekwencje korzystne dla obywateli. Mianowicie w aktualnym stanie prawnym jest tak, że w sytuacji, gdy należy się opłata podstawowa, nie ma instytucji zwolnienia od kosztów, czyli na przykład w aktualnym stanie prawnym opłatę podstawową ponosi pracownik od środków zaskarżenia w przypadku niekorzystnej decyzji procesowej przed sądem pierwszej instancji. Dzięki tej noweli, którą tutaj przeprowadzamy, również pracownik będzie mógł złożyć wniosek o zwolnienie od kosztów w tym zakresie, chodzi o kwotę 30 zł, bo ona w konkretnej sytuacji, w konkretnym stanie faktycznym może stanowić istotną barierę, ograniczenie prawa do sądu, a takich barier w państwie demokratycznym być nie może. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-84.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">I poseł sprawozdawca, bardzo proszę, pan poseł Stanisław Rydzoń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PoselStanislawRydzon">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Bardzo krótko. Odnośnie do pytania pana posła Tomasza Latosa dotyczącego wysokości opłaty stałej od wniosku o zarejestrowanie spółki osobowej. Otóż nie ma już posła...</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#PoselTomaszLatos">(Jest, jest.)</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#PoselStanislawRydzon">A nie, nie, nie, posła Latosa widzę, ale nie widzę posła Edwarda Ośko, ale nie w tym rzecz.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#PoselTomaszLatos">(To w czym?)</u>
          <u xml:id="u-86.4" who="#PoselStanislawRydzon">Otóż, panie pośle, na posiedzeniu komisji rozpatrywano tylko jedną propozycję, propozycję posłów Ligi Polskich Rodzin, mam tę propozycję przed sobą, żeby art. 52, który do tej pory posiada tylko jednozdaniowy zapis, rozbić na dwa paragrafy. My to zrobiliśmy. Propozycja posła z Ligi Polskich Rodzin była taka, żeby opłatę stałą w kwocie 1000 zł pobierano od wniosków o zarejestrowanie wszelkich podmiotów w Krajowym Rejestrze Sądowym, z wyjątkiem wniosków o zarejestrowanie spółki osobowej, gdzie on zaproponował 750 zł. Komisja do tego się przychyliła, natomiast nie było w ogóle propozycji pięćsetzłotowych. Jest mowa o 500 zł w następnym artykule, również na wniosek posłów Ligi Polskich Rodzin, gdzie opłatę stałą od wniosku o zarejestrowanie w Krajowym Rejestrze Sądowym stowarzyszeń i Fundacji zmniejszono z 500 na 250 zł. Być może o to chodziło. Natomiast, jeśli chodzi o pana pytanie, jak mówię, przychyliliśmy się jako komisja do jedynej propozycji, innej propozycji nie było.</u>
          <u xml:id="u-86.5" who="#PoselStanislawRydzon">Panie Marszałku! Dziękuję uprzejmie. Wydaje mi się, że to wystarczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy w bloku głosowań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 14. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o rządowym projekcie ustawy o nadaniu Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu nazwy ˝Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu˝ (druki nr 1114 i 1185).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Ryszarda Knosalę.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PoselSprawozdawcaRyszardKnosala">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie o rządowym projekcie ustawy o nadaniu Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu nazwy Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, zawarte w druku nr 1185.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#PoselSprawozdawcaRyszardKnosala">Marszałek Sejmu w dniu 13 listopada skierował do Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży do pierwszego czytania projekt ustawy zawarty w druku nr 1114. Na posiedzeniu w dniu 6 grudnia 2006 r. komisja przeprowadziła pierwsze czytanie i rozpatrzyła projekt tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#PoselSprawozdawcaRyszardKnosala">Prawo o szkolnictwie wyższym w art. 3 ust. 3 mówi, iż wyraz ˝uniwersytet˝ uzupełniony innym przymiotnikiem lub przymiotnikami w celu określenia profilu uczelni może być używany w nazwie uczelni, której jednostki organizacyjne posiadają co najmniej 6 uprawnień do nadawania stopnia naukowego doktora, w tym co najmniej 4 w zakresie nauk objętych profilem uczelni.</u>
          <u xml:id="u-90.3" who="#PoselSprawozdawcaRyszardKnosala">Akademia Medyczna im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu spełnia kryterium ustawowe, posiada bowiem uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora nauk medycznych na 6 wydziałach: w zakresie medycyny - 3 wydziały, biologii medycznej - 2 wydziały, a także stomatologii, jak również posiada uprawnienia do nadawania stopnia doktora nauk biologicznych w zakresie biologii oraz doktora nauk farmaceutycznych. Posiada więc uprawnienia na 8 wydziałach, w tym na 6 w zakresie nauk objętych profilem uczelni, czyli nauk medycznych.</u>
          <u xml:id="u-90.4" who="#PoselSprawozdawcaRyszardKnosala">Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży jednogłośnie przyjęła wniosek o rekomendowanie Wysokiemu Sejmowi projektu ustawy bez poprawek. Dziękuję pięknie za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i koła.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Pierwsza pani poseł Elżbieta Witek, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">W takim razie pan poseł Dariusz Lipiński, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PoselDariuszLipinski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przypadł mi w udziale zaszczyt przedstawienia Wysokiej Izbie stanowiska Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelskiej w sprawie projektu ustawy o nadaniu Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu nazwy Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, druki nr 1114 i nr 1185.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#PoselDariuszLipinski">Proponowana ustawa będzie realizacją uchwały Senatu Akademii Medycznej z dnia 25 stycznia br., w której została wyrażona wola zmiany nazwy uczelni poprzez korzystanie z możliwości zawartej w art. 3 ust. 3 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym. Ten przepis przed chwilą pan poseł sprawozdawca przytaczał: wyraz ˝uniwersytet˝ uzupełniony innym przymiotnikiem lub przymiotnikami w celu określenia profilu uczelni może być używany w nazwie uczelni, której jednostki organizacyjne posiadają co najmniej 6 uprawnień do nadawania stopnia naukowego doktora, w tym co najmniej 4 w zakresie nauk objętych profilem uczelni.</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#PoselDariuszLipinski">Akademia Medyczna im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu posiada uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora nauk medycznych w zakresie medycyny - 3 wydziały, biologii medycznej - 2 wydziały, stomatologii - 1 wydział, a także stopnia naukowego doktora nauk biologicznych w zakresie biologii - 1 wydział, jak również stopnia naukowego doktora nauk farmaceutycznych - 1 wydział. Spełnia zatem w zupełności wymienione przed chwilą kryteria ustawowe.</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#PoselDariuszLipinski">Oczywiście spełnienie kryteriów ustawowych to nie jedyny powód, dla którego powinniśmy przyjąć proponowaną ustawę. Nowa nazwa - Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu - odzwierciedli właściwy potencjał, siłę naukową i prestiż poznańskiej uczelni. Akademia Medyczna im. Karola Marcinkowskiego jest uczelnią z bogatą tradycją sięgającą powstania Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego w 1920 r., jedną z wiodących uczelni medycznych w naszym kraju, czterokrotnie wyróżnioną zaszczytnym tytułem najlepszej uczelni medycznej w Polsce. Poznańska akademia medyczna wraz z zapleczem sześciu szpitali klinicznych jest uczelnią prężną i dynamiczną, której rozwój oparty jest na nowoczesnej bazie naukowej i dydaktycznej. Na jej obecną pozycję wpływa wysoki poziom kształcenia na największej spośród wszystkich uczelni medycznych w Polsce liczbie kierunków i specjalności, poparty osiągnięciami naukowymi kadry akademickiej blisko 1200 nauczycieli akademickich, w tym prawie 300 samodzielnych pracowników naukowych. Wyrazem rangi Akademii Medycznej w Poznaniu jest współpraca z zagranicą w zakresie wymiany dydaktycznej i naukowej, a także udział w międzynarodowych projektach badawczych. Uczelnia realizuje aż 28 długoterminowych umów o współpracę z uniwersytetami medycznymi na całym świecie. Od 1993 r. zajęcia dydaktyczne prowadzone są również w języku angielskim dla studentów zagranicznych, których kilkuset rocznie - w ubiegłym roku akademickim blisko 600 - tu właśnie zdobywa wykształcenie. Proponowana ustawa doprowadzi do ujednolicenia polskiej i stosowanej na potrzeby związku z partnerami zagranicznym, ujętej w statucie uczelni angielskiej nazwy Poznan University of Medical Sciences.</u>
          <u xml:id="u-92.4" who="#PoselDariuszLipinski">Patronem Akademii Medycznej w Poznaniu jest doktor Karol Marcinkowski, patriota, znakomity lekarz, a zarazem jeden z najwybitniejszych społeczników i współorganizatorów życia naukowego, gospodarczego i kulturalnego w Wielkopolsce w XIX wieku. Nie ulega wątpliwości, że Akademia Medyczna w Poznaniu godnie kontynuuje drogę swego wybitnego patrona.</u>
          <u xml:id="u-92.5" who="#PoselDariuszLipinski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W przekonaniu, iż nie tylko spełnienie stosownych kryteriów ustawowych, ale przede wszystkim wysoka ranga dydaktyczna i naukowa uzasadniają nazwę Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, posłowie Platformy Obywatelskiej będą głosowali za podjęciem proponowanej ustawy. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-92.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Głos zabierze pani poseł Krystyna Łybacka, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PoselKrystynaLybacka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W polskim krajobrazie akademickim na mocy ustawy prawo o szkolnictwie wyższym obowiązującej od lipca 2005 r. obok wyższych szkół zawodowych mamy sześć różnych typów uczelni akademickich. Są to uniwersytety, uniwersytety techniczne, uniwersytety z innym przymiotnikiem określającym profil uczelni, politechniki i akademie. Novum w stosunku do sytuacji sprzed wejścia w życie tej ustawy są właśnie owe uniwersytety przymiotnikowe. Zostały one wprowadzone po to, aby Polska jako sygnatariusz konwencji bolońskiej, na mocy której buduje się wspólną przestrzeń akademicką, mogła wraz z innymi partnerami uczestniczyć w wielu międzynarodowych projektach, w tym w wymianie studentów. Dla potencjalnego partnera nazwa na przykład akademia była bardzo myląca. Ona nie tylko nie oddawała ani potencjału naukowego, ani badawczego czy dydaktycznego uczelni, ale także nie oddawała istoty charakteru danej uczelni, a przede wszystkim jej prawa do posługiwania się powszechnie znanym i uznawanym pojęciem uniwersytetu. Ów przymiotnik natomiast wyraźnie wskazuje na to, że nie jest to uniwersytet w tym podstawowym znaczeniu, ale uniwersytet o określonym profilu kształcenia.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#PoselKrystynaLybacka">Z dobrodziejstw nowej ustawy skorzystały już dwie uczelnie. Poznańska Akademia Medyczna im. Karola Marcinkowskiego jest trzecią uczelnią, która na podstawie decyzji Senatu ubiega się dzisiaj o zmianę nazwy i pretenduje do tego zaszczytnego nazewnictwa uniwersytetu medycznego.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#PoselKrystynaLybacka">Tak jak powiedział to przed mną pan poseł Dariusz Lipiński, ta akademia nie tylko z przyczyn formalnych zasługuje na nazwę uniwersytet medyczny, warunki formalne spełnia bowiem z nawiązką. Do tych wszystkich pozytywów wymienionych przez pana posła Lipińskiego chciałabym dodać jeszcze jeden i zwrócić na niego uwagę pań i panów posłów. Otóż Akademia Medyczna w Poznaniu jest pierwszą uczelnią, która rozpoczęła nauczanie w języku angielskim. Dlatego od paru lat ma wcale niemałą grupę studentów z zagranicy. Dla Polski jest niezwykle ważne, aby nie tylko polscy studenci podejmowali fragment studiów bądź cały okres studiów na uczelniach zagranicznych; jest niezwykle istotne, aby również polskie uczelnie były atrakcyjne i aby na polskich uczelniach chcieli studiować zagraniczni studenci, i to nie tylko dla symetrii i wymiany, ale przede wszystkim dlatego, że tacy absolwenci polskich uczelni są naszymi najbardziej naturalnymi ambasadorami w przyszłości. Oni są nie tylko wdzięczni za to, że tu zdobywali dyplomy, bo przecież z tym okresem studiów w sposób naturalny wiąże się dla nich jedno z najmilszych wspomnień, które jest nierozerwalnie związane z Polską. Dlatego zależy nam na tym, aby na polskich uczelniach studiowała jak najbardziej liczna rzesza studentów zagranicznych, i dlatego bardzo dobrze, że poznańska uczelnia ten właśnie kierunek rozwoju od dawna reprezentuje.</u>
          <u xml:id="u-94.3" who="#PoselKrystynaLybacka">W imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej z całą radością chcemy poprzeć ten projekt ustawy. Jednocześnie pozwólcie, panie i panowie posłowie, że całej społeczności akademickiej Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu złożę serdeczne gratulacje z okazji już odniesionych sukcesów i życzyć będę równie spektakularnych osiągnięć jak w Akademii Medycznej. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-94.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#WicemarszalekJaroslawKalinowski">Głos zabierze pani poseł Elżbieta Witek, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PoselElzbietaWitek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przypadło mi w udziale przedstawienie stanowiska Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość wobec rządowego projektu ustawy o nadaniu Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu nazwy ˝Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu˝ (druki nr 1114 i 1185).</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#PoselElzbietaWitek">Uchwałą nr 628/2005 z dnia 25 stycznia 2006 r. Senat Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu wyraził wolę zmiany nazwy uczelni na Uniwersytet Medyczny. Taką możliwość daje bowiem ustawa z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym. Zgodnie z zapisem art. 3 ust. 3 tejże ustawy uczelnie wyższe mają możliwość używania w swojej nazwie wyrazu ˝uniwersytet˝ wraz z przymiotnikiem określającym profil uczelni. Warunkiem jest spełnienie kryteriów, o których mowa w tym artykule. Akademia Medyczna im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu spełnia te kryteria, które ustawowo związane są z liczbą posiadanych uprawnień do nadawania stopnia naukowego doktora. Uczelnia posiada uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora nauk medycznych w zakresie: medycyny, biologii medycznej, stomatologii; stopnia naukowego doktora nauk biologicznych w zakresie biologii oraz stopnia naukowego doktora nauk farmaceutycznych. Akademia Medyczna im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu jest jedną z wiodących uczelni medycznych w Polsce. Jej początki sięgają roku 1920, kiedy to na Uniwersytecie Poznańskim uruchomiony został Wydział Lekarski. Osiągnięcia naukowe kadry akademickiej tej uczelni, a także jej bogata ponadosiemdziesięcioletnia tradycja mają bez wątpienia ogromny wpływ na wysoki poziom kształcenia studentów i słuchaczy. Uczelnia wnosi znaczący wkład w rozwój polskiej nauki i medycyny, dysponuje nowoczesną bazą naukową i dydaktyczną. Jej zaplecze stanowi 6 szpitali klinicznych. Spośród wszystkich polskich wyższych uczelni medycznych to właśnie na Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu występuje największa liczba kierunków i specjalności. Pracuje tu również bardzo liczna, ponadtysiącosobowa kadra nauczycieli akademickich, wśród których około 300 legitymuje się tytułem profesora. Uczelnia kształci ponad 7 tys. studentów oraz słuchaczy na studiach stacjonarnych oraz podyplomowych i doktoranckich. Prawie 600 z nich to studenci zagraniczni. Jednym z priorytetów Akademii Medycznej w Poznaniu jest współpraca z zagranicą w zakresie wymiany dydaktycznej i naukowej, a także udział w wielu międzynarodowych projektach badawczych. Osiągnięcia uczelni zostały docenione chociażby przez fakt, że aż czterokrotnie uzyskiwała w rankingach tytuł najlepszej uczelni medycznej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#PoselElzbietaWitek">Projekt rządowy (druk nr 1114) przedstawiony został do zaopiniowania 19 partnerom społecznym, w tym m.in.: Polskiej Akademii Nauk, Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów, Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych, Parlamentowi Studentów RP, Krajowej Reprezentacji Doktorantów. W trakcie konsultacji nie wniesiono do projektu żadnych uwag.</u>
          <u xml:id="u-96.3" who="#PoselElzbietaWitek">Projektowana regulacja nie powoduje również skutków finansowych dla budżetu państwa oraz dla jednostek samorządu terytorialnego, lecz jedynie dla samej akademii. Skutki finansowe w szacowanej wysokości około 200 tys. zł zostaną pokryte ze środków finansowych uczelni.</u>
          <u xml:id="u-96.4" who="#PoselElzbietaWitek">Biorąc pod uwagę zarówno potencjał naukowy Akademii Medycznej, jak i jej dotychczasowe osiągnięcia, Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość stoi na stanowisku, że należy w pełni poprzeć projekt ustawy o zmianie nazwy Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu na Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, przychylając się tym samym do woli senatu uczelni. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Genowefa Wiśniowska)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Bardzo proszę, w imieniu Samoobrony Rzeczypospolitej Polskiej pani poseł Renata Beger.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Proszę bardzo, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PoselRenataBeger">Szanowna Pani Marszałek! Szanowne Panie Posłanki i Szanowni Panowie Posłowie! Z upoważnienia Klubu Parlamentarnego Samoobrony Rzeczypospolitej Polskiej mam zaszczyt przedstawić państwu stanowisko posłów naszego klubu w sprawie projektu ustawy o nadaniu Akademii Medycznej w Poznaniu nazwy ˝Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu˝.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#PoselRenataBeger">Rządowy projekt ustawy związany jest z przepisami ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym, które dają uczelniom spełniającym ustawowe wymagania możliwość używania nazwy ˝uniwersytet˝. Akademia Medyczna w Poznaniu spełnia te ustawowe kryteria i dlatego rząd, po przeprowadzeniu szerokich konsultacji społecznych, przedłożył Wysokiej Izbie w tej sprawie stosowny projekt ustawy.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#PoselRenataBeger">Akademia Medyczna im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu jest jedną z wiodących uczelni medycznych w kraju. Historia tej uczelni sięga kwietnia 1920 r., kiedy to powstał Wydział Lekarski Uniwersytetu Poznańskiego. Patronem uczelni jest żyjący w latach 1800-1846 dr Karol Marcinkowski, znakomity lekarz, a zarazem jeden z najwybitniejszych społeczników i organizatorów życia naukowego, gospodarczego i kulturalnego w Wielkopolsce.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#PoselRenataBeger">80-letnia tradycja oraz wysoki poziom kształcenia miały wypływ na obecną wysoką pozycję tej uczelni. Mając oparcie w sześciu szpitalach klinicznych, akademia jest dzisiaj prężną i dynamiczną uczelnią. Jej rozwój oparty jest na nowoczesnej bazie naukowej i dydaktycznej, na największej spośród wszystkich uczelni medycznych w kraju liczbie kierunków i specjalności oraz na licznej kadrze, w której około 300 osób posiada tytuł profesora.</u>
          <u xml:id="u-99.4" who="#PoselRenataBeger">Akademia aż czterokrotnie została wyróżniona zaszczytnym tytułem najlepszej uczelni medycznej w Polsce. Współpracuje ona z 28 uniwersytetami medycznymi na całym świecie i bierze aktywny udział w międzynarodowych projektach badawczych. Senat Akademii Medycznej w Poznaniu poparł w swej uchwale z dnia 25 stycznia 2006 r. zmianę nazwy uczelni.</u>
          <u xml:id="u-99.5" who="#PoselRenataBeger">Szanowna Izbo! Mówiłam już o tym, że Akademia Medyczna im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu spełnia ustawowe kryteria do nadania jej nazwy ˝uniwersytet˝. Spełnia je, ponieważ posiada uprawnienia do nadania stopnia naukowego doktora nauk medycznych w zakresie medycyny (na trzech wydziałach), biologii medycznej (na dwóch wydziałach) i stomatologii (na jednym wydziale) oraz stopnia naukowego doktora nauk biologicznych w zakresie biologii, również na jednym wydziale.</u>
          <u xml:id="u-99.6" who="#PoselRenataBeger">Przed wojną uczelnie medyczne w Polsce funkcjonowały jako wydziały medyczne uniwersytetów. Od roku 1950 działają jako odrębne uczelnie, z wyjątkiem krakowskiego Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz bydgoskiego Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.</u>
          <u xml:id="u-99.7" who="#PoselRenataBeger">Prawo używania nazwy ˝uniwersytet˝ spośród uczelni medycznych uzyskał dotychczas jedynie Uniwersytet Medyczny w Łodzi. Nadanie obecnie tej nazwy Akademii Medycznej w Poznaniu zwiększy do 22 liczbę działających w naszym kraju uniwersytetów. To dobrze świadczy o naszej nauce, bo mimo wielu kłopotów, z jakimi boryka się nasz kraj, mamy placówki naukowe, których nie musimy się wstydzić przed światem, a wręcz przeciwnie, jesteśmy z nich dumni.</u>
          <u xml:id="u-99.8" who="#PoselRenataBeger">Dlatego też, Wysoka Izbo, z ogromną radością i zaszczytem klub nasz głosować będzie za przyjęciem ustawy, na mocy której Akademia Medyczna im Karola Marcinkowskiego w Poznaniu zmieni swoją nazwę na ˝Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu˝. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Proszę o stanowisko w imieniu Ligi Polskich Rodzin. Pan poseł Leszek Murzyn, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PoselLeszekMurzyn">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Liga Polskich Rodzin mam zaszczyt zająć stanowisko w sprawie sprawozdania Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o rządowym projekcie ustawy o nadaniu Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu nazwy ˝Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu˝ (druki nr 1114 i 1185).</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#PoselLeszekMurzyn">Proponowana w projekcie niniejszej ustawy zmiana nazwy Akademii Medycznej na Uniwersytet Medyczny jest związana z art. 3 ust. 3 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym, który daje uczelniom spełniającym wymagania określone w tym przepisie możliwość używania w swojej nazwie wyrazu ˝uniwersytet˝ uzupełnionego przymiotnikiem lub przymiotnikami w celu określenia profilu uczelni. W tym wypadku uczelnia musi mieć minimum 6 uprawnień do nadawania stopni doktorskich w różnym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#PoselLeszekMurzyn">Akademia Medyczna im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu spełnia kryteria ustawowe związane z liczbą posiadanych uprawnień do nadawania stopni naukowych doktora. Uczelnia jest jedną z wiodących uczelni medycznych w Polsce, o bogatej osiemdziesięcioletniej tradycji. Początki uczelni datuje się na kwiecień 1920 r. Wtedy to powstał Wydział Lekarski Uniwersytetu Poznańskiego. Patronem uczelni został żyjący w początkach XIX w., w latach 1800-1846, znakomity lekarz, współorganizator życia naukowego, gospodarczego i kulturalnego w Wielkopolsce, doktor Karol Marcinkowski.</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#PoselLeszekMurzyn">Akademia Medyczna wraz z zapleczem 6 szpitali klinicznych jest prężną i dynamiczną uczelnią. Posiada uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora nauk medycznych w zakresie medycyny - 3 wydziały, biologii medycznej - 2 wydziały, stomatologii - 1 wydział, stopnia naukowego doktora nauk biologicznych w zakresie biologii - 1 wydział, oraz stopnia naukowego doktora nauk farmaceutycznych - 1 wydział. Kadra naukowa uczelni to ponad 1000 nauczycieli akademickich, w tym ok. 300 z tytułem profesora. W 1993 r. władze rektorskie Akademii Medycznej w Poznaniu podjęły decyzję o uruchomieniu oddziału kształcenia w języku angielskim. Uczelnia prowadzi również kształcenie na studiach podyplomowych i oczywiście doktorskich. Współpracuje z uczelniami medycznymi na całym świecie, bierze udział w międzynarodowych projektach badawczych.</u>
          <u xml:id="u-101.4" who="#PoselLeszekMurzyn">Wysoka Izbo! Myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, by Akademia Medyczna im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, wyróżniająca się uczelnia medyczna w Polsce, zmieniła nazwę na ˝Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu˝; zważywszy, że projektowana regulacja nie spowoduje dodatkowych skutków finansowych w budżecie państwa oraz budżetach jednostek samorządu terytorialnego, zaś koszty związane ze zmianą nazwy - szacuje się, że będą wynosić ok. 200 tys. zł - zostaną pokryte ze środków pozostających w dyspozycji uczelni.</u>
          <u xml:id="u-101.5" who="#PoselLeszekMurzyn">Kończąc, informuję, że posłowie Ligi Polskich Rodzin popierają projekt ustawy przedłożony Wysokiej Izbie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Bardzo proszę, w imieniu Polskiego Stronnictwa Ludowego pan poseł Tadeusz Sławecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PoselTadeuszSlawecki">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Przypadł mi w udziale zaszczyt zaprezentowania stanowiska Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie rządowego projektu ustawy o nadaniu Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu nazwy ˝Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu˝. Jest to pokłosie ustawy o szkolnictwie wyższym, która stwarza możliwość nadawania akademiom tytułu uniwersytetu. Uczelnia, o której dzisiaj mówimy, jak najbardziej jest predysponowana do tego, aby nosić miano uniwersytetu.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#PoselTadeuszSlawecki">Określenie to jest szczególnie ważne dzisiaj w Unii Europejskiej, tak jak - wielu z państwa o tym wie - bardzo liczy się tytuł doktora. Jeśli ktoś jest nawet na spotkaniu towarzyskim i pokazuje wizytówkę z tytułem doktora, zupełnie inaczej na niego patrzą. Dlatego też, jak mówiła pani poseł Łybacka, otwiera to pewną drogę i stanowi większy prestiż dla danej uczelni, aczkolwiek i bez tego uczelnia ta szczyci się bardzo dużym dorobkiem naukowym. Jednocześnie promieniuje na całą Wielkopolskę, na całe środowisko, stąd też ogromne zadowolenie posłów z Wielkopolski będących członkami mojego klubu.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#PoselTadeuszSlawecki">Wspomniano również, że kilka lat temu miano uniwersytetu medycznego nosił Uniwersytet Łódzki, ale to była zupełnie inna historia. Wtedy była konieczność przekształcenia wojskowej akademii medycznej i to spowodowało, że połączone uczelnie nosiły miano uniwersytetu. Oczywiście uczelnia dopilnowała tego, by uzyskać poparcie, akceptację wszystkich gremiów, które muszą wydać stosowne opinie, spełnia określone kryteria i myślę, że fakt, iż komisja edukacji przyjęła ten projekt jednogłośnie, odzwierciedla opinię zdecydowanej większości posłów, również mojego klubu.</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#PoselTadeuszSlawecki">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego poprze sprawozdanie zawarte w druku nr 1185 bez poprawek. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Dziękuję bardzo panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Tadeusza Sławeckiego... Przepraszam bardzo, oczywiście.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Pan poseł Bernard Ptak, Ruch Ludowo-Narodowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PoselBernardPtak">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pragnę przedstawić Wysokiej Izbie stanowisko Koła Poselskiego Ruch Ludowo-Narodowy wobec sprawozdania Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o rządowym projekcie ustawy o nadaniu Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu nazwy ˝Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu˝. Projekt ustawy wychodzi naprzeciw przepisom ustawy z 27 lipca 2005 r. o szkolnictwie wyższym, które pozwalają uczelniom spełniającym wymagania zawarte w ustawie używać w nazwie wyrazu uniwersytet.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#PoselBernardPtak">Akademia Medyczna im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu spełnia wymagania ustawowe związane z ilością posiadanych uprawnień do nadawania stopnia naukowego doktora. Posiada uprawnienia do nadawania: stopnia naukowego doktora nauk medycznych w zakresie medycyny, biologii medycznej i stomatologii, stopnia naukowego doktora nauk biologicznych w zakresie biologii oraz stopnia naukowego doktora nauk farmaceutycznych. Senat Akademii Medycznej opowiedział się za zmianą nazwy uczelni w dniu 25 stycznia 2006 r.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#PoselBernardPtak">Pragniemy podkreślić, że projekt ustawy nie wpłynie na rynek pracy oraz konkurencyjność gospodarki. Jednocześnie przepisy przedmiotowego projektu ustawy nie są objęte prawem Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#PoselBernardPtak">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Przedstawiany rządowy projekt ustawy był przedmiotem obrad Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży w dniu 6 grudnia 2006 r. Komisja przyjęła projekt ustawy bez poprawek. Koło Poselskie Ruch Ludowo-Narodowy zgadza się ze sprawozdaniem komisji o rządowym projekcie ustawy o nadaniu Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu nazwy ˝Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu˝. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Przechodzimy do pytań.</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Do pytań zapisało się czterech posłów.</u>
          <u xml:id="u-106.3" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Czy ktoś jeszcze z pań i panów posłów chce zabrać głos, zadać pytanie?</u>
          <u xml:id="u-106.4" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-106.5" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Zamykam listę.</u>
          <u xml:id="u-106.6" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Czas zadawania pytania - 1 minuta.</u>
          <u xml:id="u-106.7" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Bardzo proszę, pan poseł Stanisław Stec, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PoselStanislawStec">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Przed pytaniem chciałbym złożyć społeczności akademickiej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu serdeczne gratulacje. W pełni na to zasługuje.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#PoselStanislawStec">Panie ministrze, Sejm zrobił ładny gest wobec społeczności akademickiej. Czy rząd mógłby również wykonać taki gest, wyrazić zgodą na poparcie wniosku mniejszości do budżetu w sprawie sfinansowania tomografu komputerowego w Szpitalu Klinicznym Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, byśmy mogli w piątek przyjąć go? Myślę, że to byłby bardzo dobry gest dla tej społeczności.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-107.3" who="#PoselMaciejSwiatkowski">(To jest załatwianie interesu, a nie pytanie.)</u>
          <u xml:id="u-107.4" who="#PoselTadeuszSlawecki">(To jest lobbing.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Pan poseł Maciej Świątkowski, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PoselMaciejSwiatkowski">Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoki Sejmie! Akademia Medyczna w Poznaniu zmienia nazwę na Uniwersytet Medyczny. Będzie pierwszą, jak tu wspomniano już, uczelnią medyczną, która będzie miała nazwę uniwersytet i przymiotnik ˝medyczny˝. Ta zmiana może być zmianą modelową dla innych akademii medycznych, stąd moje szczegółowe pytania. Jakie wydziały - i jakie są ich nazwy - obecnie wchodzą w strukturę Akademii Medycznej w Poznaniu? Jakie i ile uprawnień posiadają poszczególne wydziały do nadawania stopnia naukowego doktora? I wreszcie które z wymienionych w ustawie uprawnień do nadawania stopnia doktora dotyczą nauk objętych profilem tej uczelni? Ustawa mówi o co najmniej czterech z sześciu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Pan poseł Tomasz Latos, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-110.2" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PoselTomaszLatos">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Uniwersytet Poznański i Akademia Medyczna w Poznaniu mają swoją określoną rangę. Jest to z pewnością jedna z najważniejszych uczelni medycznych, o największej tradycji w naszym kraju. Chcę przypomnieć, że jeszcze w 1949 r. Akademia Medyczna funkcjonowała w strukturach Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Chciałbym zatem zapytać pana ministra o pewną tendencję zarysowującą się w ostatnim czasie. Czy lepiej jest, że tworzymy uniwersytety medyczne, czy lepszy byłby powrót do w sumie nie tak dawnej jeszcze tradycji, kiedy akademie medyczne funkcjonowały w strukturach uniwersytetów? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Bardzo proszę pana posła Tadeusza Sławeckiego, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PoselTadeuszSlawecki">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mam krótkie pytanie. Jak dalece zaawansowane są prace nad przekształceniem w uniwersytet medyczny Akademii Medycznej im. prof. Feliksa Skubiszewskiego w Lublinie, spełniającej według mojej wiedzy kryteria zawarte w ustawie o szkolnictwie wyższym z 27 lipca 2005 r.? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Zakończyliśmy zadawanie pytań.</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Bardzo proszę pana ministra Bolesława Piechę, sekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-114.3" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieZdrowiaBoleslawPiecha">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Bardzo dziękuję za tak szerokie poparcie przedłożenia rządowego dotyczącego zmiany nazwy dzisiejszej Akademii Medycznej w Poznaniu na Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Ta zmiana nazwy to nie tylko jest kwestia gry słów, to są również pewne zobowiązania. Otóż z ustawy o szkolnictwie wyższym, art. 3 ust. 3, wynikają dla uczelni, która ma w nazwie przymiotnik ˝medyczny˝, określone, bardzo poważne konsekwencje. Te konsekwencje głównie dotyczą tej naukowej części pracy uczelni medycznej - bo uczelnia medyczna prowadzi działalność naukową i dydaktyczną, a także działalność leczniczą, prowadząc kliniki - i właśnie z tą pierwszą częścią, naukową, wiążą się bardzo poważne zadania. Uczelnia taka musi spełniać pewne warunki, to znaczy musi posiadać wydziały, na których nadaje się tytuły doktora nauk medycznych. A w przypadku tego uniwersytetu czy akademii medycznej mamy do czynienia jeszcze z możliwością nadawania przez jeden wydział tytułu doktora nauk biologicznych oraz przez wydział farmaceutyczny - doktora nauk farmaceutycznych.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieZdrowiaBoleslawPiecha">Panu posłowi Maciejowi Świątkowskiemu na piśmie przedstawię, jak wygląda struktura uczelni, jakie są wydziały i jakie mają uprawnienia, ile pracuje pracowników naukowych z tytułem doktora, ilu samodzielnych pracowników naukowych z tytułem doktora habilitowanego, wreszcie ilu jest profesorów uniwersyteckich, ilu profesorów belwederskich, mówiąc w skrócie.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieZdrowiaBoleslawPiecha">Akademia Medyczna, a pewnie już niedługo Uniwersytet Medyczny, w Poznaniu to jedna z najlepszych uczelni medycznych w Polsce. Ja sam jestem ginekologiem i wiem, że podwaliny ginekologii to właśnie Akademia Medyczna w Poznaniu.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieZdrowiaBoleslawPiecha">Co do pytania pana posła Tomasza Latosa, czy lepszy jest uniwersytet medyczny, czy też wydział w szerszym kontekście w ogóle uniwersytetu - w Polsce mamy dwie tradycje. Ja muszę powiedzieć, że te dwie tradycje są związane z różnym podejściem, z różnymi decyzjami Senatu, bo to Senat właściwie decyduje o tym, w jakiej strukturze organizacyjnej uczelnia ma pracować.</u>
          <u xml:id="u-115.4" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieZdrowiaBoleslawPiecha">Dwie decyzje dotyczą włączenia wydziałów medycznych albo akademii medycznych do uniwersytetów - to jest Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, który skonsolidował się z Akademią Medyczną w Bydgoszczy i stworzył odpowiednie Kolegium Medyczne, i najstarsza inicjatywa tego typu to jest Uniwersytet Jagielloński, który już ładnych kilka lat temu ma w swoich strukturach Collegium Medicum, które było dawną Akademią Krakowską.</u>
          <u xml:id="u-115.5" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieZdrowiaBoleslawPiecha">Drugi kierunek - w związku z tym, że ustawa o szkolnictwie wyższym dopuszcza taki kierunek - to pozostanie akademii medycznej, która jest wyższą szkołą zawodową. Musimy pamiętać o tym, że akademia medyczna jest szkołą zawodową, kształci i nadaje określony zawód, w szerszym kontekście, bardziej humanistycznym. W związku z tym istnieją różnego rodzaje oddziały, które nie tylko kształcą lekarza, pielęgniarkę, farmaceutę, stomatologa w jakimś wąskim kierunku zawodowym, ale dają im również szersze widzenie humanistyczne. Część tych akademii medycznych przekształca się w uniwersytety medyczne. Pierwszym uniwersytetem był Uniwersytet Medyczny w Łodzi - tutaj historycznie chcę powiedzieć - który powstał z połączenia dwóch akademii: Wojskowej Akademii Medycznej i Łódzkiej Akademii Medycznej. Doświadczenia, które wtedy zebraliśmy, wskazują na to, że ten kierunek jest dobry i jeżeli uczelnia medyczna wybiera taki kierunek, to jest to jak najbardziej słuszne. Ja muszę powiedzieć, że Poznań nie jest drugą tego typu jednostką, tj. uniwersytetem medycznym. Z niekłamaną satysfakcją, poza tymi funkcjami ministerialnymi, odwołuję się do mojej małej ojczyzny - drugą taką inicjatywą był Śląski Uniwersytet Medyczny, czyli dawna Śląska Akademia Medyczna im. - i tutaj ta nazwa przetrwała tak długo - Ludwika Waryńskiego, która stała się Śląskim Uniwersytetem Medycznym decyzją Wysokiej Izby w tej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-115.6" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieZdrowiaBoleslawPiecha">Jeszcze raz dziękując, chcę odpowiedzieć panu posłowi Stanisławowi Stecowi. Pan poseł znany jest z szerokiej działalności lobbingowej na polu Wielkopolan - gratuluję takiego posła. Trudno mi składać deklaracje, natomiast jeżeli chodzi o sprawy Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu - już tak mogę powiedzieć - to budżet ministra zdrowia, który zakłada ogromne wsparcie inwestycyjne również akademii medycznych i uniwersytetów medycznych, nie pozostanie w przypadku nieprzyjęcia przez Sejm poprawki, w co nie wierzę, głuchy na apele pana posła. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-115.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Bardzo dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Bardzo proszę pana posła sprawozdawcę Ryszarda Knosalę.</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-116.3" who="#PoselTadeuszSlawecki">(Nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie dotyczące Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.)</u>
          <u xml:id="u-116.4" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieZdrowiaBoleslawPiecha">Przepraszam bardzo, pominąłem pana posła Skaweckiego...</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#PoselTadeuszSlawecki">(Sławeckiego.)</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieZdrowiaBoleslawPiecha">...Sławeckiego, przepraszam. Jest wniosek, ja sądzę, że prace skończą się... To jest kwestia analizy wydziałów, siły uczelni. Ten wniosek jest poparty uchwałą Senatu. Sądzę, że jeszcze pewnie są prowadzone konsultacje społeczne, one są dość długie. Trudno mi powiedzieć i przesądzić, czy będzie uniwersytet medyczny w Lublinie, czy też akademia wejdzie w struktury uniwersytetów, które w Lublinie działają.</u>
          <u xml:id="u-117.3" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieZdrowiaBoleslawPiecha">Panie pośle, wymaga to trochę czasu, ale sprawa jest na dobrej drodze. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Bardzo proszę pana posła sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PoselRyszardKnosala">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałbym w imieniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży bardzo serdecznie podziękować przedstawicielom wszystkich klubów parlamentarnych za gorące poparcie tego projektu ustawy. Z tego należy wnioskować, że ta ustawa uzyska poparcie i zostanie przyjęta przez Wysoką Izbę.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#PoselRyszardKnosala">Przy okazji chciałbym się podzielić swoimi refleksjami na temat zmian nazwy. Otóż część uczelni, które spełniają kryteria dotyczące zmian, jednak chce pozostać przy swoich dawnych nazwach, traktując je jako pewną markę, logo. Akurat akademie medyczne poprzez to, że wersja nazwy angielskiej jest taka, powiedziałbym, wskazująca na zmianę tej nazwy, ale właściwie politechniki też, można by powiedzieć, bo przecież są uniwersytety techniczne, technical university, a pomimo to duża część politechnik, być może nawet większość, pozostanie przy swoich nazwach. Te decyzje naturalnie należą do Senatu, który autonomicznie decyduje w tym wypadku o ewentualnej zmianie nazwy.</u>
          <u xml:id="u-119.2" who="#PoselRyszardKnosala">Jeszcze raz chciałbym serdecznie podziękować. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-119.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Bardzo dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-120.2" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy w bloku głosowań.</u>
          <u xml:id="u-120.3" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktów porządku dziennego zaplanowanego na dzień dzisiejszy, tj. 13 grudnia 2006 r.</u>
          <u xml:id="u-120.4" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Informuję, że zgłosili się posłowie w celu wygłoszenia oświadczeń poselskich. Czy ktoś z pań i panów posłów pragnie jeszcze wygłosić oświadczenie? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-120.5" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Zamykam listę.</u>
          <u xml:id="u-120.6" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Bardzo proszę, pan poseł Marek Polak, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-120.7" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Proszę o wygłoszenie oświadczenia.</u>
          <u xml:id="u-120.8" who="#PoselMarekPolak">(Ja dzisiaj nie będę mówił, mówiłem wczoraj.)</u>
          <u xml:id="u-120.9" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Dobrze. Dziękuję bardzo. Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-120.10" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Pan poseł Jerzy Zawisza, Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-120.11" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PoselJerzyZawisza">Wielce Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W dniu 10 grudnia bieżącego roku minęła 156. rocznica śmierci generała Józefa Zachariasza Bema, wybitnego artylerzysty i teoretyka wojskowości, bohatera dwóch narodów - Polaków i Węgrów, a także generała wojsk węgierskich i tureckich. Był postacią nietuzinkową, wybitnym patriotą, oddanym służbie ojczyźnie, całe życie walczył o niepodległą Polskę. Dla pokoleń Polaków - równie wielki i wybitny jak Tadeusz Kościuszko, Kazimierz Pułaski czy książę Józef Poniatowski.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#PoselJerzyZawisza">Urodził się 14 marca 1794 r. w Tarnowie. W wieku piętnastu lat rozpoczął naukę jako kadet w Szkole Elementarnej Artylerii i Inżynierii Księstwa Warszawskiego. Ta świetna szkoła dała porucznikowi gruntowną wiedzę w dziedzinie artylerii i inżynierii wojskowej, którą wykorzystał w kampanii napoleońskiej 1812-1813. Jego kompania wykonywała zadania awangardy w marszu na Rygę Korpusu Jacquesa MacDonalda, by w odwrocie pełnić rolę ariergardy. Józef Bem brał udział w walkach pod Samsonkrug, Dudinot i Linden w Kurlandii oraz pod Labiau i Brandenburgiem w Prusach Wschodnich. Podczas oblężenia Gdańska w 1813 r. pełnił służbę w ˝dziełach zewnętrznych twierdzy˝. Za walki te w 1813 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Legii Honorowej. Po kapitulacji twierdzy gdańskiej dostał się do niewoli, z której powrócił do majątku ojca na Kielecczyźnie. Do służby powrócił w kwietniu 1819 r. w armii Królestwa Polskiego (artyleria). Został kapitanem II klasy, a miesiąc później I klasy i objął stanowisko adiutanta polowego generała Bontempsa. Za udział w Wielkiej Loży Wolnomularstwa Narodowego został skazany na rok więzienia, zdegradowany i wydalony z wojska. Po wstawiennictwie generała Bontempsa u wielkiego księcia Konstantego Pawłowicza złagodzono mu wyrok i w dniu 22 maja 1823 r. Józef Bem został przywrócony do służby. W 1826 r. podał się do dymisji i przeniósł się do Galicji. Wyjechał do Lwowa, gdzie administrował majątkiem Potockich, prowadził też przebudowę gmachu Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, a także remontował kościół sióstr karmelitanek.</u>
          <u xml:id="u-121.2" who="#PoselJerzyZawisza">Podczas Powstania Listopadowego 1830-1831 jako dowódca 4 baterii lekkokonnej odznaczył się brawurowym kierowaniem manewrowym ogniem artylerii pod Iganiami i Ostrołęką. Brał udział w obronie Warszawy. 21 czerwca 1831 r. otrzymał stopień pułkownika i Order Wojenny Złoty Krzyż Virtuti Militari, a 22 sierpnia stopień generała brygady. Objął także stanowisko dowódcy artylerii armii czynnej, był też stałym członkiem Rady Ochrony Warszawy, by w końcu objąć dowództwo pierwszej linii w obronie Warszawy. Jak wiemy, obrona Warszawy zakończyła się niepowodzeniem i podpisaniem aktu kapitulacji, w wyniku której armia polska miała możliwość wycofania się na prawy brzeg Wisły i rozwinięcia się wokół twierdzy Modlin. Generał był zwolennikiem stoczenia otwartej bitwy z armią rosyjską i odebrania dowództwa Skrzyneckiemu.</u>
          <u xml:id="u-121.3" who="#PoselJerzyZawisza">Po upadku powstania generał udał się na emigrację do Francji, gdzie podejmował próbę zorganizowania polskiego wojska. Na emigracji związał się z ugrupowaniem Hotel Lambert kierowanym przez księcia Adama Czartoryskiego. W 1833 r. próbował stworzyć Legię Polską w Belgii, Egipcie i Portugalii, jednak tymi posunięciami sprowokował zamach na siebie ze strony niezadowolonych oficerów, którego wykonawcą był 18-latek Ksawery Franciszek Kołodziejski (ranił generała w twarz). Następnie udał się na Węgry, gdzie objął dowództwo i funkcję naczelnego wodza armii węgierskiej w Siedmiogrodzie. Wojska węgierskie pod jego dowództwem odniosły szereg efektownych zwycięstw nad armią austriacką. Węgrzy generała pokochali i do dziś używają przydomka ˝Bem apo˝ - Ojczulek.</u>
          <u xml:id="u-121.4" who="#PoselJerzyZawisza">Po upadku powstania węgierskiego Józef Bem udał się do Turcji jako sprzymierzeńca nieistniejącej Polski.</u>
          <u xml:id="u-121.5" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-121.6" who="#PoselJerzyZawisza"> Tam przeszedł na islam, by łatwiej mu było walczyć o sprawy Polski. Przyjął imię Murat Pasza. Licząc na wojnę Turcji z Rosją, nie pomylił się. W 1854 r. połączone siły turecko-brytyjsko-francuskie wylądowały na Krymie, jednak go nie zdobyły. Wcześniej Bem został internowany na terenie Syrii, w Aleppo. Ostatnią bitwą, jaką stoczył, była zwycięska obrona Aleppo przed najazdem Beduinów. Była ona dla niego kresem ˝podróży do Rzeczypospolitej˝, albowiem zmarł 10 grudnia 1850 r. na malarię. Zwłoki generała pochowano w Aleppo.</u>
          <u xml:id="u-121.7" who="#PoselJerzyZawisza">W 1929 r. odnaleziono jego grób. 30 kwietnia tego roku prochy generała przywieziono do Polski i uroczyście złożono w mauzoleum w Tarnowie, w Parku Strzeleckim przy ul. Józefa Piłsudskiego. Od jego imienia pochodzi nazwa dzielnicy Warszawy - Bemowo, a przed ratuszem stoi jego popiersie. Jego imię nosi zespół szkół ponadgimnazjalnych w Siedlcach, chociaż przyjęcie patronatu nie odbyło się bez przeszkód.</u>
          <u xml:id="u-121.8" who="#PoselJerzyZawisza">Imię bohatera dwóch narodów przyjęły jednostki...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Panie pośle, już czas minął. Proszę kończyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#PoselJerzyZawisza">...Wojska Polskiego. Walczył o wolność dwóch narodów. Za jego męstwo odznaczyli go obcy, a nie swoi. Piersi jego nie zdobiły złociste ordery, lecz żołnierze na polach bitewnych zwali go Ojczulkiem. Jego dokonania wojenne i wojskowe dla Węgrów i Polaków winny być po wsze czasy wolne od zapomnienia. Cześć jego pamięci. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Proszę o wygłoszenie oświadczenia pana posła Henryka Siedlaczka, Platforma Obywatelska.</u>
          <u xml:id="u-124.2" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#PoselHenrykSiedlaczek">Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! 15 listopada 2006 r. poświęcono i odsłonięto pomnik księdza arcybiskupa Józefa Gawliny na rynku w Raciborzu. Poświęcenia dokonał ksiądz arcybiskup Szczepan Wesoły, o czym mówiłem w ostatnim oświadczeniu. Jednakże poświęcenie pomnika zbiegło się z dwoma jubileuszami księdza arcybiskupa, którym i któremu dzisiejsze oświadczenie, słowami pani Małgorzaty Burek, dedykuję od wszystkich raciborzan:</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#PoselHenrykSiedlaczek">Do arcybiskupa Szczepana Wesołego.</u>
          <u xml:id="u-125.2" who="#PoselHenrykSiedlaczek">Gaude, Mater Polonia. Raduj się, Matko Polsko, raduj się, że wydałaś na świat takich synów.</u>
          <u xml:id="u-125.3" who="#PoselHenrykSiedlaczek">50 lat posługi kapłańskiej i 80 lat życia zobowiązują człowieka do wyśpiewania dziękczynnego ˝Te Deum laudamus˝. My, raciborzanie, uczyniliśmy to razem z Tobą, Dostojny Jubilacie, podczas uroczystej mszy w intencji księdza arcybiskupa Józefa Feliksa Gawliny.</u>
          <u xml:id="u-125.4" who="#PoselHenrykSiedlaczek">Parę tygodni temu ˝Gość Niedzielny˝ napisał o Tobie: byłby idealnym patronem dla lotniska w Katowicach Pyrzycach. Bo czy jest katowiczanin, który zarazem byłby tak znany w całym świecie i wylatał samolotami tyle co arcybiskup Szczepan Wesoły?</u>
          <u xml:id="u-125.5" who="#PoselHenrykSiedlaczek">Czcigodny Księże Arcybiskupie! Zapewne nie przypuszczałeś nigdy, że jako pasterz Chrystusowej owczarni będziesz musiał tyle się nalatać po całym świecie za rozproszonymi owieczkami, czyli Polakami, których losy wojny, migracja za chlebem rzuciły w najdalsze zakątki globu.</u>
          <u xml:id="u-125.6" who="#PoselHenrykSiedlaczek">Zapewne Twoja starka - jak się u nas mówi - często pielgrzymująca ze Starej Wsi, obecnie dzielnicy Raciborza, aby pokłonić się ukochanej Matce Boskiej Raciborskiej w Jej cudownym wizerunku, nie przypuszczała, że jej wnuk, kapłan, biskup, którego życie i korzenie wiary sięgają tej naszej raciborskiej ziemi, będzie tę wiarę umacniał w sercach rozproszonych Polaków, którym nie było dane wrócić do rodzinnego gniazda.</u>
          <u xml:id="u-125.7" who="#PoselHenrykSiedlaczek">Jednym z nich, którego pamięć dziś wspólnie chcemy potomnym ocalić od zapomnienia nie tylko poświęceniem spiżowego monumentu, ale naśladowaniem w wierze, cnotach obywatelskich i w uczuciach dla ojczystego kraju, jest Twój duchowy ojciec arcybiskup Józef Feliks Gawlina. Kiedy nie mógł wrócić do ojczyzny z powodu żelaznej kurtyny, Tobie polecił przywieźć kielich mszalny i ofiarować jako wotum Matce Boskiej w Jej sanktuarium w Raciborzu. Tu, na ołtarzu, w tym kielichu - wotum, sprawowano Najświętszą Ofiarę. Wiemy, że to nie zbieg okoliczności, to Opatrzność sprawiła, że łączy nas wiara i tradycja mająca umacniać przyszłe pokolenia.</u>
          <u xml:id="u-125.8" who="#PoselHenrykSiedlaczek">Za to, że taką wiarą, sięgającą głębi serca Twojej babci, do której fałd zapaski wtulałeś się kiedyś przed słodkim obliczem Panienki Raciborskiej, do której jako młodzieniec lubiłeś przybiegać, taką wiarą dziel się jeszcze jak najdłużej z wszystkimi powierzonymi Tobie i Twej pasterskiej pieczy. Tego z całego serca życzą Ci wdzięczni również za poświęcenie pomnika Twoi współziomkowie - raciborzanie.</u>
          <u xml:id="u-125.9" who="#PoselHenrykSiedlaczek">Przyjmij z mównicy sejmowej nasze śląskie: Szczęść Boże!</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Pan poseł Rafał Muchacki, Platforma Obywatelska, proszę o oświadczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#PoselRafalMuchacki">Szanowna Pani Marszałek! Szanowni Państwo! Wysoka Izbo! Dużo mówi się obecnie o kryzysie polskiej szkoły, o postępującym upadku autorytetu nauczycieli i o konieczności zmian w oświacie. Trudno się z tym twierdzeniem nie zgodzić, mając w pamięci ostatnie dramatyczne wydarzenia w Gdańsku. Niewątpliwie przywrócenie porządku i dyscypliny jest rzeczą podstawową dla poczucia bezpieczeństwa uczniów w szkołach. Nie można pozwolić, by rodzice, posyłając swoje dzieci do szkoły, bali się, czy nie stanie się im tam krzywda. Musimy mieć jednak świadomość, że sam fakt przywrócenia bezpieczeństwa nie jest jeszcze drogą gwarantującą podwyższenie poziomu nauczania. Warunkiem koniecznym jest przywrócenie mechanizmów rynkowych w sektorze edukacji.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#PoselRafalMuchacki">W naszym kraju wciąż pokutuje przeświadczenie i mit, że w PRL dokonał się skok cywilizacyjny dla ludności chłopskiej. Myślę, że nic błędniejszego. Mianowicie w kapitalistycznej II Rzeczypospolitej procentowo więcej synów chłopskich skończyło Uniwersytet Jagielloński niż w PRL.</u>
          <u xml:id="u-127.2" who="#PoselRafalMuchacki">Dlatego wydaje mi się, że priorytetem w reformie systemu edukacji powinno być wprowadzenie rozwiązań umożliwiających konkurencję między placówkami oświatowymi na podstawie tak zwanych bonów oświatowych. Idea tych bonów jest autorstwa zmarłego niedawno jednego z najwybitniejszych myślicieli i ekonomistów XX wieku Miltona Friedmana, który mówił, że negatywnych efektów tej konkurencji doświadczymy wszyscy.</u>
          <u xml:id="u-127.3" who="#PoselRafalMuchacki">Odbiurokratyzowanie polskiej oświaty i przywrócenie wpływu rodziców na możliwość wybrania szkoły dla swoich dzieci na dobrym poziomie powinno być priorytetem dla rządu. Narzucane odgórnie programy nauczania nie uwzględniają realiów konkretnej placówki, nie pozwalają na swobodne kształcenie się nauczycieli i kształcenie dzieci. Musimy wyzwolić się od przekonania, że urzędnicy wiedzą lepiej, jak kształtować rozwój intelektualny młodzieży, niż rodzice i nauczyciele, którzy najlepiej znają możliwości tychże młodych ludzi.</u>
          <u xml:id="u-127.4" who="#PoselRafalMuchacki">Każdy rząd głosi walkę z nierównością edukacyjną, lecz działania podejmowane w tej materii rażą brakiem spójności. Jak bowiem można mówić o zwalczaniu nierówności edukacyjnej i zapominać, że najważniejszą przyczyną obecnego stanu rzeczy jest właśnie brak rynku w tymże zakresie? Przykładowo: Karta nauczyciela, która jest tworem z poprzedniej epoki i ma wybitnie negatywny wpływ na sytuację w polskiej oświacie, dopuszcza do czegoś takiego, co ostatnio jest rozwiązaniem wysoce patologicznym, a mianowicie że jest ścieżka awansu zawodowego nauczycieli, która nijak nie przystaje do rozwiązań stosowanych w warunkach gospodarki rynkowej. Dla wielu nauczycieli przygotowanie teczek koniecznych do kolejnego stopnia awansu zawodowego staje się ważniejsze od solidnego przygotowania na zajęcia. Co więcej, pensja nauczycieli powinna być uzależniona od osiąganych przez nich wyników w nauczaniu, bo element motywacyjny, jak dowodzi historia gospodarcza świata, ma niebagatelny wpływ na osiągane efekty.</u>
          <u xml:id="u-127.5" who="#PoselRafalMuchacki">Bony oświatowe mają na celu wprowadzenie konkurencji wśród placówek, które będą zmuszone nieustannie podnosić swoją ofertę edukacyjną, by przyciągać uczniów, gdyż w przeciwnym wypadku będzie groziła im likwidacja. Rodzice będą mogli wybrać szkołę, która ich zdaniem będzie najlepsza dla dzieci. Bony znacznie wzmocnią pozycję dyrektora szkoły, który, jeśli umiejętnie będzie prowadził swoją placówkę, w tym momencie zyska większą pulę pieniędzy pochodzących z talonów uczniów pragnących uczyć się w tejże szkole. Wymuszą ona również specjalizację wśród szkół, gdyż im bogatsza będzie oferta, tym większe będą zarobki i tym większe szanse na rynku.</u>
          <u xml:id="u-127.6" who="#PoselRafalMuchacki">Na zakończenie swojego wystąpienia chciałbym podkreślić, że w realiach gospodarki wolnorynkowej, gdzie wiedza jest kapitałem, nie stać nas na dalsze lekceważenie reguł rynkowych w dziedzinie edukacji. Trudno zresztą nie odnieść się w tym momencie do słów kanclerza Jana Zamoyskiego, że takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie. Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-127.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Bardzo proszę pana posła Mirosława Krajewskiego, Samoobrona Rzeczpospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Proszę, panie profesorze, o wygłoszenie oświadczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PoselMiroslawKrajewski">Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W dniu dzisiejszym mija ćwierć wieku od jednego z najbardziej dramatycznych wydarzeń powojennej historii naszej ojczyzny, jakim było wprowadzenie stanu wojennego. Nie ośmielam się w żaden sposób pretendować, występując ze swoim oświadczeniem, do uroczystości, które odbędą się w Wysokiej Izbie dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#PoselMiroslawKrajewski">Swoim oświadczeniem chciałbym jednak zwrócić uwagę na reakcję polskiej emigracji na wprowadzenie stanu wojennego. Na całym świecie Polonia była wstrząśnięta wydarzeniami w kraju, potępiano gremialnie postanowienia Rady Państwa. W prasie emigracyjnej ukazywały się liczne artykuły, co prawda w pierwszych dniach nie zamieszczano żadnych komentarzy tylko informacje o zaistniałej, szokującej sytuacji w kraju. Jako jedni z pierwszych głos zabrali kombatanci. W Londynie uznali oni, że wprowadzenie stanu wojennego i rządów wojska pod fałszywym celem ocalenia narodowego jest oburzające i stanowi wielką prowokację w stosunku do narodu.</u>
          <u xml:id="u-129.2" who="#PoselMiroslawKrajewski">Wielokrotnie cytowano wypowiedzi z pierwszych dni po wprowadzeniu stanu wojennego nauczyciela narodu, naszego papieża Jana Pawła II, który mówił: Nie może być przelewana polska krew, bo zbyt wiele jej wylano, zwłaszcza w czasie ostatniej wojny.</u>
          <u xml:id="u-129.3" who="#PoselMiroslawKrajewski">W trakcie stanu wojennego Polacy przebywający poza granicami kraju solidaryzowali się z rodakami. W Wielkiej Brytanii oraz w innych zachodnich państwach prasa emigracyjna drukowała nowe protesty polskich środowisk, a także wyrazy współczucia ze strony przedstawicieli społeczeństw i rządów wolnego świata.</u>
          <u xml:id="u-129.4" who="#PoselMiroslawKrajewski">Rząd Rzeczypospolitej na wychodźstwie w swym oświadczeniu stwierdził, iż wprowadzenie stanu wojennego: To rozpaczliwa i chyba ostatnia próba uratowania systemu komunistycznego w Polsce, w kraju, gdzie komunizm zbankrutował. Prezydent Rzeczypospolitej na uchodźstwie Edward Raczyński zaapelował o pomoc dla cierpiących rodaków z bardzo satysfakcjonującym skutkiem. Z Paryża nadchodziły informacje o licznych gestach propolskich, przerwach w pracy i wiecach protestacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-129.5" who="#PoselMiroslawKrajewski">Tam w Paryżu od pierwszych dni wprowadzenia stanu wojennego pomoc dla kraju, dla akademii medycznej, dla polskich szpitali organizował mój przyjaciel Teofil Jurkiewicz z ziemi dobrzyńskiej, żołnierz Armii Krajowej. W tym oświadczeniu chcę przywołać to nazwisko wybitnego patrioty, Polaka, który do dzisiaj pomaga wielu środowiskom medycznym w Polsce, stara się wspierać Polaków, stara się organizować pomoc dla emigracji zarobkowej także w tym kraju.</u>
          <u xml:id="u-129.6" who="#PoselMiroslawKrajewski">Wydarzenia sprzed 25 lat nadal budzą wiele emocji i często kontrowersji. Wyrażane są niestety różne opinie na temat słuszności wprowadzenia tego aktu, jednak należy przyznać, iż zgodni jesteśmy co do kwestii szacunku dla ludzi, którzy wówczas ponieśli ofiary, dla ich narodowych i patriotycznej intencji. Przypomnijmy, do chwili obecnej nie została sporządzona kompletna lista ofiar stanu wojennego. Niektóre ofiary tych tragicznych dni prawdopodobnie na zawsze pozostaną anonimowe, ponieważ pamiętamy, że w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. zostały wyłączone wszystkie telefony nie tylko zwykłych obywateli, ale też do służb ratunkowych, placówek służby zdrowia, w tym pogotowia ratunkowego i straży pożarnej. Trzeba o tym wszystkim pamiętać.</u>
          <u xml:id="u-129.7" who="#PoselMiroslawKrajewski">Dzisiaj mamy obowiązek przypominać o krzywdach, które przez wiele lat czekały na wyjaśnienie i odsłonięcie prawdy, przede wszystkim przez zapisanie tej prawdy i oddanie hołdu ofiarom. Przypominamy także dzisiaj to, co powiedział 25 grudnia 1981 r w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia na Placu św. Piotra w Rzymie nasz Jan Paweł II: Władza nie jest ponad społeczeństwem, władza nie może być obok społeczeństwa, władza musi być - dodajmy - zawsze dla społeczeństwa. To przesłanie musi pamiętać każdy członek, każdy element władzy wykonawczej, która ma służyć społeczeństwu, w tym także naszym obywatelom Polakom. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Bardzo proszę, pan poseł Czesław Fiedorowicz, niezależny.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Nie ma pana posła.</u>
          <u xml:id="u-130.3" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
          <u xml:id="u-130.4" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Zarządzam przerwę w posiedzeniu do jutra, to jest do 14 grudnia 2006 r., do godz. 9.</u>
          <u xml:id="u-130.5" who="#WicemarszalekGenowefaWisniowska">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 12 min 53)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>