text_structure.xml 60.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelJanOldakowski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich, stwierdzam kworum. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są do niego uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelJanOldakowski">Po przedstawieniu uzasadnienia do projektu ustawy przez pana ministra Jarosława Sellina poproszę o zaprezentowanie opinii wobec przedłożonego projektu. Pisemne zgłoszenia do dyskusji proszę składać w sekretariacie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelJanOldakowski">Informuję, że prezydium Komisji ustaliło, iż po przeprowadzeniu pierwszego czytania zostanie zgłoszony wniosek o powołanie podkomisji, ponieważ materia projektu wykracza poza tematykę, którą zajmuje się nasza Komisja.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelJanOldakowski">Proszę pana ministra Jarosława Sellina o przedstawienie projektu i uzasadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">Projekt ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz o zmianie innych ustaw ma na celu wdrożenie dyrektywy Wspólnoty Europejskiej sprzed 2 lat w sprawie egzekwowania praw własności intelektualnej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">Projekt wprowadza szczegółowe regulacje, dotyczące postępowania cywilnego w przypadku naruszeń autorskich praw majątkowych, praw pokrewnych, prawa do bazy danych, praw własności przemysłowej oraz praw do odmian roślin. Zagadnienia związane z egzekwowaniem praw własności intelektualnej, w szczególności kwestie procesowe, od czasu wejścia w życie dyrektywy UE z 2004 roku nie były przedmiotem harmonizacji na poziomie Wspólnoty Europejskiej. Uzasadniając unijną inicjatywę ustawodawczą w tym zakresie, wskazywano na istniejące znaczne różnice pomiędzy poziomem oraz środkami ochrony praw własności intelektualnej w poszczególnych państwach członkowskich jako na przeszkodę dla we właściwym funkcjonowaniu rynku wewnętrznego. Co więcej, zróżnicowany poziom ochrony praw własności intelektualnej, a więc praw stanowiących szansę na rekompensatę inwestycji poczynionych w rozwój i innowację, powoduje utratę zaufania przedsiębiorców do idei Wspólnego Rynku oraz sprzyja działaniom nieuczciwym, które wykorzystują istniejące rozbieżności w porządkach krajowych.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">Zdaniem unijnego ustawodawcy brak zharmonizowanej regulacji sankcji za naruszenie praw własności intelektualnej powoduje, że powstają różnice w ryzyku i kosztach produkcji pirackich kopii w poszczególnych państwach członkowskich, co może stanowić zachętę do podejmowania działań bezprawnych w państwach o mniej rygorystycznym systemie egzekwowania praw własności intelektualnej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">Zasadniczym celem tej dyrektywy jest więc zapewnienie równorzędnego poziomu ochrony praw własności intelektualnej we wszystkich państwach członkowskich. Podobieństwo rozwiązań krajowych ma także umożliwić rozstrzyganie sporów ponadgranicznych. Jako zasadę przyjęto, że implementacja tej dyrektywy będzie dokonywana w ramach ustaw szczególnych, tzn. ustawy z 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych, ustawy z 2000 roku – Prawo własności przemysłowej, ustawy z 2001 roku o ochronie baz danych oraz ustawy z 2003 roku o ochronie prawnej odmian roślin. Za wdrożenie tej dyrektywy odpowiedzialne jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a za poszczególne zmienianie ustaw, które przed chwilą wymieniłem, odpowiadają różne resorty – zgodnie z podziałem kompetencji w ramach działów administracji rządowej. MKiDN jest właściwe w wypadku ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy o ochronie baz danych. Gospodarzem ustawy – Prawo własności przemysłowej jest Ministerstwo Gospodarki we współpracy z Urzędem Patentowym, a Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi – ustawy o ochronie prawnej odmian roślin. Rozumiem więc ideę powołania podkomisji, by prowadzić pracę merytoryczną w gronie posłów innych Komisji, właściwych dla poszczególnych segmentów.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">W celu zachowania jednolitości rozwiązań przyjętych w poszczególnych ustawach proponuje się prowadzenie wspólnego procesu legislacyjnego. Zaproponowana ustawa wprowadza środki cywilnoprawne mające charakter procesowy. Właściciel prawa wybiera spośród nich różne środki – np. roszczenie odszkodowawcze. Ustawa wprowadza dwie możliwości zasądzenia odszkodowania za naruszenie praw własności intelektualnej. Po pierwsze – na zasadach ogólnych zgodnie z Kodeksem cywilnym, po drugie – jako odszkodowanie ryczałtowe, którego wysokość jest oparta na wynagrodzeniu lub opłacie licencyjnej, jakie zostałyby uiszczone przez naruszającego, gdyby wystąpił o zgodę na korzystanie z danego przedmiotu prawa własności intelektualnej. Inny środek to środek naprawczy, mający na celu usunięcie skutków naruszenia prawa, polegający na wycofaniu z handlu przedmiotów naruszających prawo, ich zniszczeniu lub zasądzeniu na poczet należnego odszkodowania. Inny środek to zakaz sądowy. Na przykład sąd może zakazać kontynuowania działań naruszających prawo. Jeszcze inny środek to zakaz kontynuowania działań naruszających prawa. Jest to nowość w postępowaniu cywilnym. Mogą być także zastosowane środki alternatywne, jeśli wcześniej wymienione środki spowodowałyby u naruszającego szkody nieproporcjonalne do naruszenia prawa. Zasądzona w ten sposób suma musi uwzględniać interes właściciela prawa.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">Ustawa wprowadza również środki, które mogą być zastosowane jeszcze przed wszczęciem postępowania o naruszenie. Mają one na celu zebranie informacji, pomoc przy dochodzeniu swoich praw. Chodzi np. o zabezpieczenie dowodów oraz roszczeń albo roszczenie o udzielenie informacji o towarach lub usługach naruszających prawo.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">Projekt ustawy wprowadza kilka zmian wynikających z innych dyrektyw, do tej pory nie w pełni wdrożonych, a na ich niezbędność zwracał uwagę zarówno KIE, jak i podmioty uczestniczące w konsultacjach społecznych. Te zmiany dotyczą m.in. takich kwestii, jak ochrona w wypadku transgranicznego przekazu satelitarnego, czas ochrony fonogramów i wideogramów oraz możliwość kumulatywnej ochrony bazy danych prawem autorskim.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">W największym zarysie przedstawiłem główne idee i pomysły, jakie znalazły się w przedłożonym projekcie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelJanOldakowski">Czy pan minister mógłby podsumować dość szeroko prowadzony proces konsultacji? Do Komisji wpłynęło kilka uwag do przedstawionego projektu – m.in. z Zaiks-u, Izby Wydawców Prasy, ze stowarzyszenia ProMarka oraz z Instytutu Farmaceutycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#SekretarzstanuwMKiDNJaroslawSellin">Proszę o udzielenie zgody na zabranie głosu przez panią Ewę Ziemiszewską – wicedyrektor Departamentu Prawno-Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WicedyrektorDepartamentuPrawnoLegislacyjnegowMKiDNEwaZiemiszewska">Projekt tej bardzo rozległej nowelizacji był szeroko konsultowany. Proces legislacyjny rozpoczął się jeszcze w 2005 roku. Wszystkie podmioty, z którymi konsultowaliśmy projekt, wymienione są w uzasadnieniu – w ocenie skutków regulacji. Podmioty te to m.in. Business Centre Club, Canal +, Federacja Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych NOT, Federacja Związków Zawodowych Pracowników Kultury i Sztuki, Konfederacja Pracodawców Polskich, Krajowa Izba Producentów Audiowizualnych, Krajowa Rada Izb Rolniczych, Krajowa Rada Polskiego Związku Stowarzyszeń Wynalazców i Racjonalizatorów, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Krajowa Rada Sądownictwa, Polsat Cyfrowy SA, Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji. Projekt był konsultowany ze wszystkimi nadawcami oraz organizacjami zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, a także z organizacjami twórczymi.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WicedyrektorDepartamentuPrawnoLegislacyjnegowMKiDNEwaZiemiszewska">Szeroki proces legislacyjny obejmuje cztery nowelizacje ustaw, a więc można pogrupować konsultantów społecznych na te cztery grupy. Jedna z nich to grupa związana z konsultowaniem Prawa autorskiego i praw pokrewnych, a także ustawy o bazie danych. Są to ściśle autorskie stowarzyszenia oraz stowarzyszenia twórcze. Kolejna grupa była związana z konsultacją zmiany ustawy – Prawo własności przemysłowej, która była prowadzona przez Ministra Gospodarki. Jest to sfera związana także z Urzędem Patentowym. Następną grupę tworzyły izby farmaceutyczne. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi konsultowało ten projekt ustawy w zakresie ustawy o prawnej ochronie odmian roślin.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#WicedyrektorDepartamentuPrawnoLegislacyjnegowMKiDNEwaZiemiszewska">Proces konsultacji był długi. Komitet Europejski przyjął nasz pierwszy projekt ustawy, który później został zmodyfikowany ze względu na uwagi zgłoszone przez konsultantów społecznych, jak i resorty – przede wszystkim chodzi o Ministra Gospodarki i Ministra Zdrowia. Biorąc pod uwagę bardzo trudną materię, wydaje się, że zostały uwzględnione wszystkie zgłoszone uwagi. Osiągnięto pewien konsensus w zakresie regulowanym przez te cztery ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczacyposelJanOldakowski">W tej chwili do dyskusji zapisało się 6 osób. Zabierających głos proszę o syntetyczność wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzedstawicielKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiMarcinKarolak">Nasze stanowisko zostało przedstawione MKiDN w trakcie prac nad nowelizacją ustawy.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PrzedstawicielKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiMarcinKarolak">KRRiT z zadowoleniem wita nową redakcję art. 79, która zezwala na alternatywne dochodzenie swoich praw przez uprawnionych – zarówno na podstawie zasad ogólnych, jak i dotychczasowej zasady, zawartej w art. 79 prawa autorskiego, tzn. dwu– lub trzykrotności stosownego wynagrodzenia. Przypomnę, że pierwotny projekt nowelizacji dążył do usunięcia dotychczasowych rozwiązań w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PrzedstawicielKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiMarcinKarolak">Nadal niepokój KRRiT wzbudza propozycja dodania art. 61, dotyczącego nadawania satelitarnego oraz wprowadzonej tam definicji satelity. Zawiera ona błąd logiczny idem per idem: „satelitą jest sztuczny satelita Ziemi”. W kwestii emisji sygnałów przeznaczonych do publicznego odbioru powołuje się na przepisy ustawy – Prawo telekomunikacyjne. W rzeczywistości nie prawo telekomunikacyjne, lecz rozporządzenie Rady Ministrów i Krajowa Tablica Przeznaczeń Częstotliwości ustala to, jakie częstotliwości są przeznaczone dla danych emisji.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PrzedstawicielKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiMarcinKarolak">W art. 61 zawarte jest wskazanie: „sygnał przekazujący utwór jest przesyłany do satelity za pośrednictwem ziemskiej stacji nadawczej znajdującej się na terytorium RP, uważa się, że utwór został rozpowszechniony na terytorium RP przez operatora tej stacji”. Po raz pierwszy mam okazję przeczytać projekt, w którym uznaje się operatora za osobę rozpowszechniającą utwór, co powoduje określone konsekwencje z uwagi na rozpowszechnianie jako jedno z pól eksploatacji wymienionych w ustawie o prawie autorskim.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PrzedstawicielKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiMarcinKarolak">KRRiT uważa, że w ogóle należy wykluczyć definiowanie satelity, gdyż tego nie robi ustawa – Prawo telekomunikacyjne ani żadna z dyrektyw ramowych. Uważam, że jest to zupełnie niepotrzebna propozycja. Jeśli w toku dalszych prac zaistnieje konieczność zdefiniowania satelity, to należy gruntownie zmienić cały art. 61.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzedstawicielZwiazkuProducentowAudioVideo">Przedłożony projekt rzeczywiście jest wynikiem pewnej ewolucji poglądów. Pierwszy projekt był całkowicie nie do zaakceptowania. Rozpatrywane dzisiaj przedłożenie zawiera pewien konsensus, porozumienie, jest wynikiem pewnego kompromisu.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PrzedstawicielZwiazkuProducentowAudioVideo">Idea związana z dyrektywą o egzekwowaniu praw własności intelektualnej zawierała wprowadzenie pewnych standardów minimalnych. Podkreślam to, ponieważ w trakcie procesu konsultacyjnego w niektórych wypowiedziach sugerowano, że są to standardy, do których musimy dążyć. Tak nie jest, są to standardy minimalne, które mogą być modelowane w zależności od potrzeb każdego państwa – członka Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PrzedstawicielZwiazkuProducentowAudioVideo">W pierwszej fazie prac nad tą dyrektywą rozmawiano także o możliwościach egzekucji praw własności intelektualnej w trybie karnym, a nie tylko w trybie cywilnoprawnym. Mówię o tym, ponieważ m.in. ZPAV oraz Fundacja Ochrony Twórczości Audiowizualnej sugerowały, aby spróbować rozszerzyć i zmodyfikować przepisy rozdziału XIV ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zawierające regulacje karne. W dochodzeniu praw własności intelektualnej, zwłaszcza związanych z tzw. piractwem, metoda karno-procesowa jest często najbardziej efektywna i skuteczna. Pragnę powiedzieć, że nie ma takiego zakazu i można to wprowadzić, zwłaszcza że były składane takie propozycje.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PrzedstawicielZwiazkuProducentowAudioVideo">Chciałbym podziękować przedstawicielom MKiDN za to, że rozszerzenie możliwości dochodzenia praw obejmuje także możliwość uzyskania informacji od tzw. innej osoby niż naruszający prawa. Ta możliwość znacznie rozszerzy i ułatwi dochodzenie praw. Naruszanie praw własności intelektualnej w Internecie i w sieciach informatycznych przybrało dzisiaj olbrzymie rozmiary i niezwykle trudne będzie zwalczanie tego rodzaju przestępczości bez nowych narzędzi prawnych. Jako przedstawiciel organizacji uczestniczę w wielu procesach karnych, a także i cywilnych. Muszę powiedzieć, że napotykamy na wiele trudności, związanych z brakiem narzędzia prawnego w postaci informacji, kto kryje się za danym numerem IP – mówiąc slangiem internetowym.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PrzedstawicielZwiazkuProducentowAudioVideo">Dobrze się stało, że z prezentowanych w 2006 roku projektów usunięto kontrowersyjne zapisy, dotyczące kwestii związanych z ograniczaniem bądź regulowaniem dostępu do treści prawno-autorskiej w sieciach informatycznych. Zapewne będzie to jeszcze przedmiotem rozmów, ale myślę, że dobrze się stało, iż ta kontrowersyjna problematyka nie będzie przeszkodą do szybkiego wprowadzenie pozostałych zmian.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PrzedstawicielZwiazkuProducentowAudioVideo">Oczywiście omawiany projekt ma różne mankamenty, ale jest już i tak opóźniony, gdyż te regulacje powinny być wprowadzone wiosną 2006 roku. Im szybciej uda się wprowadzić do polskiego systemu prawnego pewne narzędzia ułatwiające zwalczanie kradzieży praw własności intelektualnej – zwłaszcza w Internecie, tym będzie to znacznie lepsze dla polskich posiadaczy praw autorskich i praw pokrewnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanBleszynski">Wydaje mi się, że dzisiejsze spotkanie nie jest po to, by dyskutować o kwestiach szczegółowych. Ograniczę się do kilku uwag o charakterze ogólnym, o charakterze podstawowym.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JanBleszynski">Ze zdziwieniem słuchałem osób mówiących o tym, że przedłożony projekt jest wynikiem konsensusu. Nie ma tu żadnego konsensusu. Po prostu była przeprowadzona konsultacja, która została uwzględniona w mniejszym lub większym stopniu. To nie jest projekt zgody zainteresowanych, którzy składali swoje uwagi.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JanBleszynski">Wydaje mi się, że przedłożony projekt ma podstawową wadę, gdyż od strony legislacyjnej nie jest opracowany w taki sposób, żeby wyeliminować niebezpieczeństwo wprowadzenia zamieszania w obowiązującej obecnie ustawie. Kwestie będące przedmiotem dyrektywy należą do najtrudniejszych. Przede wszystkim chodzi o odpowiedzialność cywilną. Te sprawy muszą być wprowadzane z ogromną ostrożnością, a przede wszystkim z uwzględnianiem skutków, które wynikają z poszczególnych sformułowań.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JanBleszynski">W przedłożonym projekcie mamy ogromne zamieszanie terminologiczne. Poza tym odnoszę wrażenie, że został on napisany bez odniesienia do stanu potrzeb. Szereg kwestii, będących przedmiotem modyfikacji, jest unormowanych w sposób zadowalający. W uzasadnieniu nie ma ani jednego słowa wskazującego na to, po co zmienia się istniejące zgodne z dyrektywą postanowienia, które mają utrwaloną praktykę i interpretację. W ich miejsce wprowadza się sformułowania, które niepotrzebnie będą budzić wątpliwości i w konsekwencji będą się odwracać przeciwko celowi dyrektywy, jakim jest wzmocnienie ochrony praw autorskich. Podam przykład fundamentalnego przepisu art. 79, który ma dla w polskiej doktrynie i orzecznictwie ogromną tradycję. Przepis art. 79 został napisany w sposób niezrozumiały dla polskiego prawnika, gdyż mieszane są co najmniej trzy pojęcia: szkody i odpowiedzialności odszkodowawczej, prawa do wynagrodzenia, bezpodstawnego wzbogacenia i kary ustawowej w postaci zmultiplikowanego, dwukrotnego obowiązku wypłacenia wynagrodzenia. Niezależnie od zapewne dobrych intencji tego rodzaju regulacja niepotrzebnie będzie powodowała zamieszanie i tworzenie różnych koncepcji zmierzających do uniknięcia ochrony praw autorskich. Została naruszona stara mądra zasada: primum non nocere.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JanBleszynski">Kwestia art. 80, dotyczącego niezwykle ważnych spraw. Od wielu lat śledzę orzecznictwo i pojawiające się problemy. Żaden z tych problemów nie został rozwiązany w nowym przedłożeniu. Muszę powiedzieć, że to, co zawarto w tym przepisie, wcale nie jest zgodne z dyrektywą. Na przykład przepis ten niepotrzebnie przesądza o przynależności środków z tytułu art. 80 do postępowania zabezpieczającego. Z dyrektywy wynika, że powinno to być roszczenie materialno-prawne.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JanBleszynski">Kończąc, podam przykład, pokazujący, że projekt był pisany w oderwaniu od rzeczywistości. W art. 79 proponuje się, aby w miejsce obecnie, tradycyjnie używanego słowa „twórca” wpisać wyraz „uprawniony”. Pozornie rzecz jest oczywista, ponieważ art. 79 dotyczy nie tylko twórcy, ale także następców prawnych, czyli uprawnionych. Jednak trzeba wziąć pod uwagę konstrukcję całej ustawy, w której mówi się o „twórcy”, a ochrona następcy prawnego wynika z przepisu mówiącego o przenoszeniu prawa autorskiego. Jeżeli w jednym miejscu ustawy wprowadzimy tego rodzaju zmianę terminologiczną, to nasunie się oczywiste pytanie o skutki, ponieważ w jednych przepisach jest inny zakres podmiotowy, a w drugich inny.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JanBleszynski">Niewątpliwie wykonano ogromną pracę, gdyż jest to gigantyczne przedsięwzięcie, ale wydaje mi się, że przedłożony projekt wymaga bardzo głębokiej analizy na poziomie eksperckim. Chodzi o to, by móc odpowiedzieć sobie na pytanie, które zmiany rzeczywiście są potrzebne, a które są jedynie po to, by można było powiedzieć, iż implementowaliśmy dyrektywę, chociaż poza zamieszaniem nic nie wyniknie z tej zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzedstawicielkaZwiazkuAutorowiKompozytorowScenicznychEwaLepkowska">W imieniu związku chciałabym wyrazić zadowolenie, że nie ostał się projekt sprzed roku, w którym zaproponowane rozwiązania budziły nasz głęboki sprzeciw. Cieszymy się, że obecny projekt jest zmieniony w zasadniczej części, chociaż nie jest wolny od wad.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PrzedstawicielkaZwiazkuAutorowiKompozytorowScenicznychEwaLepkowska">Pan prof. Jan Błeszyński przedstawił większość argumentów, jakie chciałam zaprezentować, mówiąc o stanowisku ZAiKS-u odnośnie do tego projektu. Popieram opinię pana prof. Jana Błeszyńskiego, mówiącą o tym, iż jest to projekt, który wymaga rzetelnej, głębokiej analizy i pracy zarówno nad zaprezentowanymi rozwiązaniami merytorycznymi, jak i nad pewnymi kwestiami formalnymi. ZAiKS przedstawił Komisji krótkie stanowisko na piśmie, które zawiera część uwag, jakie chcielibyśmy zgłosić do tego projektu. Zgłosimy także uwagi do przepisów będących implementacją pozostałych dyrektyw.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PrzedstawicielkaZwiazkuAutorowiKompozytorowScenicznychEwaLepkowska">Najbardziej interesują nas kwestie środków ochrony prawa autorskiego, czyli art. 79 i 80. Te przepisy wymagają głębokiego namysłu i niezwykłej ostrożności w pracach legislacyjnych. Pan prof. Jan Błeszyński wyraził bardzo trafną opinię, iż wprowadzenie w art. 79 nowego pojęcia „uprawniony” będzie miało daleko idące konsekwencje, z których w tej chwili nawet nie zdajemy sobie sprawy. Wprowadzenie tego nowego pojęcia będzie odczytywane przez użytkowników, przez autorsko uprawnionych, przez podmioty praw pokrewnych oraz przez sądy. Pojęcie „uprawniony” jest pojęciem szerszym niż „autor”. Zostało ono wprowadzone na podstawie głębokiego przekonania o konieczności zastosowania nowej terminologii. Jednak będzie to zupełnie inaczej oceniane przez poszczególne podmioty uczestniczące w obrocie prawami autorskimi. Może się okazać, że intencje ustawodawcy w żaden sposób nie pokrywają się z odczytaniem ich przez poszczególne podmioty obrotu prawami autorskimi.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PrzedstawicielkaZwiazkuAutorowiKompozytorowScenicznychEwaLepkowska">W imieniu ZAiKS-u chciałabym zaapelować o niezwykłą ostrożność przy formułowaniu zmienianych zapisów, o dbałość o czystość terminologiczną, gdyż ma to kapitalne znaczenie w procesie stosowania prawa.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PrzedstawicielkaZwiazkuAutorowiKompozytorowScenicznychEwaLepkowska">Do generalnych uwag pana prof. Jana Błeszyńskiego chciałabym dodać jeszcze jedną. W projekcie ustawy nie doszukaliśmy się przepisów przejściowych, choć w uzasadnieniu mówi się o tym, że znajdują się one w przedłożeniu.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PrzedstawicielkaZwiazkuAutorowiKompozytorowScenicznychEwaLepkowska">ZAiKS zabiegał o uwzględnienie w którejś z nowelizacji nowej regulacji dotyczącej hologramowania nośników, co jest niezwykle istotne w obszarze zwalczania piractwa. Niestety, nasze zabiegi nie spotykały się z akceptacją projektodawców. ZAiKS przedstawił Komisji do analizy i ewentualnej akceptacji projekty odpowiednich przepisów, które mogłyby się stać przedmiotem prac legislacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaZbiorowegoZarzadzaniaPrawamiAutorskimiTworcowDzielNaukowychiTechnicznychMichalBleszynski">W swojej wypowiedzi skupię się na sprawach najważniejszych. Wydaje się, że najważniejsze są zmiany wprowadzone do art. 79, dotyczącego możliwości dochodzenia roszczeń w wypadku naruszenia majątkowych praw autorskich. Na wstępie posiedzenia usłyszeliśmy, jaka jest przyczyna zmiany oraz jaka ewentualna korzyść płynie z nowego brzmienia. Wskazano, że można będzie dochodzić roszczeń na zasadach ogólnych oraz dochodzić krotności stosownego wynagrodzenia. Takie rozwiązanie funkcjonuje już w obecnej ustawie, a więc nie ma konieczności zmieniania tego, co już jest.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaZbiorowegoZarzadzaniaPrawamiAutorskimiTworcowDzielNaukowychiTechnicznychMichalBleszynski">Obawiam się zburzenia pewnego ładu, który jest w obecnym przepisie art. 79. Proponowane brzmienie niewątpliwie zawiera błędy terminologiczne i błędy w rozumieniu pojęć. Pomylone jest dochodzenie roszczeń na podstawie dochodzenia odszkodowania (czyli naprawienia szkody) z roszczeniami z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia. Art. 79 mówi o tym, że szkoda jest naprawiana albo na zasadach ogólnych albo poprzez zapłatę stosownej krotności wynagrodzenia. Funkcją naprawienia szkody jest kompensacja, czyli wyrównanie rzeczywistej szkody. Na czym innym polega dochodzenie roszczeń bezpodstawnego wzbogacenia się, a na czym innym naprawienie szkody.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaZbiorowegoZarzadzaniaPrawamiAutorskimiTworcowDzielNaukowychiTechnicznychMichalBleszynski">Niejasne jest sformułowanie mówiące o usunięciu skutków naruszenia. Zgodnie z art. 363 k.c. naprawienie szkody może nastąpić wedle wyboru poszkodowanego, przez przywrócenie stanu poprzedniego albo przez zapłatę sumy pieniężnej. Powstaje pytanie: jaka jest relacja pomiędzy usunięciem skutków naruszenia a przywróceniem stanu poprzedniego? Czy są to pojęcia tożsame? Wydaje mi się, że nie są tożsame. Dając wykładnię, trzeba stać na stanowisku racjonalnego ustawodawcy, czyli musi tu być jakiś głębszy sens. Mówię o tym, by wskazać na pewną niespójność, pomylenie terminów. Obawiam się, że może to przynieść skutek przeciwny do zamierzonego. Przy dochodzeniu roszczeń będzie problem z wykładnią, co jedynie utrudni ich dochodzenie. Powtarzam, że chodzi o podstawowy przepis, który ma służyć dochodzeniu roszczeń.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaZbiorowegoZarzadzaniaPrawamiAutorskimiTworcowDzielNaukowychiTechnicznychMichalBleszynski">Zmiana redakcji nie powinna być powodem do zmiany przepisu. Chciałbym zauważyć, że w innych miejscach prawa autorskiego znajdują się przepisy związane z dochodzeniem wynagrodzeń czy opłat na rzecz twórców. Trzeba by się zastanowić nad tymi przepisami pod kątem zmiany redakcji art. 79. Myślę o art. 20, mówiącym o opłatach wnoszonych przez producentów i importerów urządzeń reprograficznych. Pojawia się pytanie – czy nie powinna tu być użyta konstrukcja z art. 79? Chodzi o to, czy w sytuacji uchylenia się od opłat nie należałoby wnieść krotności tych kwot.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaZbiorowegoZarzadzaniaPrawamiAutorskimiTworcowDzielNaukowychiTechnicznychMichalBleszynski">Zasygnalizowałem sprawy, które są bardzo poważne i delikatne. Ze względu na ograniczenia czasowe nie mogę głębiej zobrazować tych zagadnień, które niewątpliwie wymagają wnikliwej analizy i zmian. Przedłożona propozycja byłaby niekorzystna i ewidentnie błędna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ProfesorUniwersytetuWarszawskiegoMonikaCzajkowskaDabrowska">Zgadzam się z tezą, iż nie powinniśmy zmieniać tego, co dobrze funkcjonuje i pod szyldem dostosowywania naszego prawa do wymagań prawa europejskiego wprowadzać więcej zmian, niż jest to niezbędne.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#ProfesorUniwersytetuWarszawskiegoMonikaCzajkowskaDabrowska">Jeśli nawet jakieś rozwiązanie utarło się, jest akceptowane przez dużą część rynku, a z dyrektywy wynika, że wymaga jakiejś korekty, to trzeba się z tym pogodzić – niezależnie od tego, czy odpowiada to utartym przekonaniom i czy zadowala uczestników rynku.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#ProfesorUniwersytetuWarszawskiegoMonikaCzajkowskaDabrowska">Oczywiście niemożliwe jest wnikanie w jakieś szczegóły projektu. Chciałabym zgłosić jedną uwagę ogólną. Trochę niepokoi mnie dysproporcja, której od lat byłam przeciwniczką i która bardzo wyraźnie rysowała się w naszym prawie, tzn. dysproporcja między intensywnością ochrony praw autorskich i pokrewnych a intensywnością ochrony własności przemysłowej. Z cywilistycznego punktu widzenia uważam, że to zawsze było bezzasadne i złe.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#ProfesorUniwersytetuWarszawskiegoMonikaCzajkowskaDabrowska">Dyrektywa stara się kompleksowo podchodzić do ochrony własności intelektualnej. Wynika to chociażby z bardzo wyraźnego podkreślenia w art. 1, mówiącego o tym, że prawa własności intelektualnej obejmują również prawa własności przemysłowej. Jeśli nie popełniam jakiegoś błędu w rozumowaniu, to w przedłożonym projekcie widzę utrzymywanie się niepokojącego rozdźwięku w intensywności ochrony. Bardzo wyrazistym tego przykładem jest utrzymanie dwu– czy trzykrotności wynagrodzenia. Tej dwu– czy trzykrotności nie ma w odniesieniu do własności przemysłowej. Pomijając to, że prywatnie, jako teoretyk, uważam to za bezzasadne i niesprawiedliwe, to obawiam się, że jest to po prostu sprzeczne z dyrektywą, która miała na celu wyrównanie, a my utrzymamy duże zróżnicowanie, podczas gdy inne kraje zastosują jednolite środki ochrony. Zwracam uwagę na sprawę szczegółową, tzn. na dwukrotność wynagrodzenia przy niezawinionym naruszeniu. Zawsze mnie to bardzo wzburzało, gdyż jest to sprzeczne z założeniami odpowiedzialności cywilnej. Chodzi mi o systematykę stosowaną w art. 13 dyrektywy. Jestem skłonna zgodzić się z opiniami mówiącymi o wprowadzeniu zamieszania pojęciowego. Jednak ta dyrektywa wprowadziła olbrzymie zamieszanie. Pamiętam list skierowany do bardzo prestiżowego pisma, w którym wybitni przedstawiciele teorii (profesorowie uniwersyteccy) protestowali jeszcze na etapie projektu dyrektywy. Twierdzili, że dyrektywa „wywraca” krajowe porządki w stopniu nieobliczalnym. Jednak dyrektywa została uchwalona – być może z pewnym złagodzeniem tych różnic.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#ProfesorUniwersytetuWarszawskiegoMonikaCzajkowskaDabrowska">Kwestia dwukrotności stawki przy braku winy. Na poziomie dyrektywy to roszczenie zostało umieszczone w obrębie ust. 1, który mówi o odszkodowaniu, co niezupełnie odpowiada naszym tradycjom. Przesłanką odszkodowania w ujęciu dyrektywy ma być świadome lub mające rozsądne podstawy przekonanie naruszającego. Wydaje się, że utrzymanie dwukrotności stawki przy braku winy w obrębie pojęcia odszkodowania narusza to, co dyrektywa traktuje jako odszkodowanie.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#ProfesorUniwersytetuWarszawskiegoMonikaCzajkowskaDabrowska">Chciałabym zwrócić uwagę na duży nieporządek w implementacji, która dotyczy dyrektywy satelitarnej. Nie są to sprawy merytoryczne i dość łatwo można by nadać właściwą kolejność pewnym definicjom. W tej chwili to, co jest później, powinno wyprzedzać pewien zapis i w związku z tym przepis staje się niejasny. Wydaje się, że inaczej umiejscowiony powinien być również przepis o kodowaniu.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#ProfesorUniwersytetuWarszawskiegoMonikaCzajkowskaDabrowska">Kwestia „uprawnionego” w art. 79. Nie widzę tutaj żadnego niebezpieczeństwa. Niektórzy z moich przedmówców mówili o tym, że sądy zaczną się zastanawiać, kto to jest „uprawniony”. Chyba bezsporne jest to, że pojęcie „uprawniony” obejmuje wszystkich twórców i nie tylko ich. Wydaje się, że wprowadzenie tej zmiany nie spowoduje jakichś niekorzystnych praktycznych następstw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#DyrektorStowarzyszeniaWytworcowProduktowMarkowychProMarkaRafalParczewski">To, co miałem powiedzieć, w dużym stopniu zostało zawarte w wystąpieniu pani prof. Moniki Czajkowskiej-Dąbrowskiej.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#DyrektorStowarzyszeniaWytworcowProduktowMarkowychProMarkaRafalParczewski">W swoim stanowisku skoncentrowaliśmy się głównie na kwestiach związanych z prawem własności przemysłowej. Zauważyliśmy duży rozdźwięk pomiędzy ochroną „uprawnionego” na gruncie ustawy o prawie autorskim a ochroną, która mu przysługuje na gruncie ustawy – Prawo własności przemysłowej. Oba rozwiązania bazują na jednej regulacji, wynikającej z dyrektywy. Uregulowanie tej kwestii w dwóch odrębnych ustawach może budzić kontrowersje.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#DyrektorStowarzyszeniaWytworcowProduktowMarkowychProMarkaRafalParczewski">Nasze propozycje zostały przedstawione Komisji na piśmie. Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę. Art. 13 preambuły do dyrektywy stanowi, że powinno się jak najszerzej zdefiniować zakres stosowania własności przemysłowej – włączając w to działania o charakterze nieuczciwej konkurencji, w tym produkcję kopii nielegalnych i podobne działania. Wydaje nam się, że przy okazji obecnych prac legislacyjnych powinno się również znowelizować ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, dodać odpowiedni artykuł, który zapewniałby ochronę podmiotom, których prawa są naruszane poprzez produkcję różnego rodzaju wytworów podobnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzedstawicielAmerykanskiejIzbyHandlowejMichalSiciarek">Chciałbym się odnieść do generalnej zasady harmonizacji przez dyrektywę środków prawnych przysługujących uprawnionym. Intencją dyrektywy jest zapewnienie wysokiego poziomu ochrony. W art. 10, 13 i innych dyrektywa formułuje to, jakie środki prawne powinny przysługiwać uprawnionym. Sformułowanie tych środków prawnych odbiega nieco od siatki pojęciowej polskiego prawa cywilnego, dlatego najpierw należy zrozumieć intencje europejskiego prawodawcy, a następnie prawidłowo wpisać ją w siatkę pojęciową prawa polskiego. Chodzi o to, by, po pierwsze – nic nie psuć, a po drugie – by później polskie sądy nie musiały zadawać pytań prawnych, kierowanych do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z prośbą o wyjaśnienie, co oznacza ten przepis prawa polskiego w kontekście przepisu dyrektywy. Jeśli nie będzie to adekwatnie oddane, to sądy będą musiały to ustalać po swojemu.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PrzedstawicielAmerykanskiejIzbyHandlowejMichalSiciarek">W celu zapewnienia wysokiego poziomu ochrony ustawodawca europejski w art. 10 napisał, jakie są środki naprawcze. Wśród nich jest np. wycofanie z handlu i różnego rodzaju działania na rzecz usunięcia skutków naruszenia. Art. 13 został dość mylnie nazwany przez polskie prawo odszkodowaniami. Artykuł ten wprowadza wiele różnego rodzaju innych środków prawnych o charakterze ekonomicznym, czy też pieniężnym. Ustawodawca europejski powiedział, że we właściwych przypadkach należy uwzględnić elementy inne niż czynniki ekonomiczne – np. uszczerbek moralny. Ustawodawca europejski sugeruje, że przy naruszeniu praw majątkowych powinno być coś w rodzaju zadośćuczynienia – według rozumienia prawa polskiego. Takie zadośćuczynienie powinno się znaleźć np. w zmienionym art. 296 prawa własności przemysłowej, dotyczącym roszczeń w wypadku naruszenia znaków towarowych.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PrzedstawicielAmerykanskiejIzbyHandlowejMichalSiciarek">Formułując alternatywne roszczenie w art. 13 dyrektywy, ustawodawca powiedział, że odszkodowania ryczałtowe oblicza się na podstawie takich elementów, jak przynajmniej suma opłat licencyjnych, a więc nie sugeruje, że ma to być wyłącznie należna licencja, lecz może to być pewna kwota większa od licencji. Tak jest dzisiaj w art. 79 ustawy o prawie autorskim i być może tak powinno być. Zgadzam się z postulatem harmonizacji roszczeń na gruncie prawa własności przemysłowej z roszczeniami na gruncie prawa autorskiego i praw pokrewnych. Taka wielokrotność, a co najmniej więcej niż jednokrotność, mogłaby obowiązywać w wypadku naruszenia znaków towarowych.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PrzedstawicielAmerykanskiejIzbyHandlowejMichalSiciarek">Powtarzam, że w wypadku roszczeń przysługujących uprawnionym należałoby przyjrzeć się intencjom ustawodawcy europejskiego i adekwatnie oddać jego zamiar, nie pomijając niczego w odpowiednich przepisach prawa materialnego, zmienianych w przedłożonej nowelizacji. Wydaje się, że uwadze twórców projektu uszło kilka związanych z tym zagadnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#DyrektorIzbyWydawcowPrasyMaciejHoffman">Przedstawiony projekt ma coraz większe znaczenie z punktu widzenia wykorzystania tradycyjnych mediów przez wszystkie nowe media, wchodzące na skutek wykorzystania nowych technologii. Ten problem nabiera coraz większego znaczenia dla wydawców prasy i książki.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#DyrektorIzbyWydawcowPrasyMaciejHoffman">Ważna jest dla nas konieczność nowego zdefiniowania granic dozwolonego użytku prywatnego, ale także publicznego, utworów chronionych oraz ustalenie właściwych rekompensat. Cieszy nas bardzo to, że w ustawie o ochronie baz danych po wielu latach znalazła się chroniona baza danych, które spełniają cechy utworów. Taki przepis w jakimś stopniu będzie chronił wydawców książki i prasy przed tzw. nielegalnym, nieprawnym korzystaniem z zasobu redakcyjnego.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#DyrektorIzbyWydawcowPrasyMaciejHoffman">Odnosząc się do propozycji zapisu art. 79, nie obawiam się określenia „uprawniony” zamiast „twórcy”. Myślę, że wydawcy uznają to, że projektodawca przyjął określenie „uprawniony”, które w sposób jasny precyzuje, kto może korzystać z tych praw. Ten termin obejmuje zarówno twórcę, jak i wydawcę. Myślę, że nie powinniśmy tego odsyłać do innych artykułów i komplikować dochodzenia roszczeń, gdyż sądy zawsze mają z tym kłopoty.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#DyrektorIzbyWydawcowPrasyMaciejHoffman">Uważam, że pojawi się problem z rozstrzygnięciem tego, kiedy będziemy mieli do czynienia z naruszeniem zawinionym, a kiedy z naruszeniem niezawinionym. Kary za naruszanie są dość duże – dwu-, trzykrotne wynagrodzenie lub dwu-, trzykrotne pozyskanie dochodów z tytułu naruszenia. Załóżmy, że autor lub dziennikarz dostarczył swój utwór, a na godzinę przed rozpoczęciem druku okazuje się, że jest w nim zawarty materiał będący plagiatem. Jak wydawca ma to sprawdzić? Oczywiście, powinno być rozróżnienie naruszenia zawinionego i naruszenia niezawinionego, ale myślę, że to sąd będzie rozstrzygał o tym, czy naruszenie uznać za zawinione, czy też za niezawinione. Uważam, że powinniśmy rozróżniać właściwych piratów, tych, którzy świadomie kradną własność intelektualną.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#DyrektorIzbyWydawcowPrasyMaciejHoffman">W sprawie zdefiniowania dozwolonego użytku prywatnego złożyliśmy przewodniczącemu Komisji odpowiedni wniosek i mam nadzieję, że te kwestie będą rozpatrywane w toku dalszych prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#DyrektorStowarzyszeniaAutorowiWydawcowPolskaKsiazkaPiotrMankowski">Chciałbym zacząć od owego zamieszania pojęciowego, które rzekomo nastąpiło w art. 79 projektu ustawy. To zamieszanie już istnieje na gruncie obowiązujących przepisów. Ustawa posługuje się pojęciem „twórca” w dwóch znaczeniach. Myślę, że rolą procesu legislacyjnego jest usuwanie istniejących wątpliwości. Pojęcie „twórcy” należy pozostawić tam, gdzie przepisy dotyczą twórcy i praw wyłącznie z nim związanych. Pojęcie „uprawnionego” należy wprowadzać tam, gdzie rzeczywiście dotyczy to faktycznego posiadacza autorskich praw majątkowych.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#DyrektorStowarzyszeniaAutorowiWydawcowPolskaKsiazkaPiotrMankowski">Skoro istnieje potrzeba tak daleko posuniętych prac nad ustawą, to chciałbym powiedzieć, że nasze stowarzyszenie widzi konieczność zmian regulacji dotyczących dozwolonego użytku publicznego, dozwolonego użytku prywatnego, a w szczególności zmiany w art. 30, art. 18. W tej sprawie przyłączamy się do stanowiska Izby Wydawców Prasy, które zostało przekazane przewodniczącemu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#DyrektorStowarzyszeniaAutorowiWydawcowPolskaKsiazkaPiotrMankowski">Uważamy, że w trakcie prowadzonych prac legislacyjnych warto zająć się art. 20. Chodzi o pewną kwestię praktyczną. Art. 20 mówi o opłatach uiszczanych przez producentów i importerów urządzeń reprograficznych. Sytuacja skomplikowała się po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Zgodnie z prawem finansowym pojęcie „importer” jest definiowane jako podmiot, który sprowadza towary pochodzenia niewspólnotowego, co powoduje istotne komplikacje przy inkasie opłat z tytułu art. 20. Chciałbym prosić o zajęcie się także i tą sprawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KrzysztofWojciechowski">Z upoważnienia zarządu TVP S.A. chciałbym przedstawić podstawowe uwagi, odnoszące się do omawianego dzisiaj projektu.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#KrzysztofWojciechowski">W art. 61 próbuje się implementować niewdrożony do tej pory przepis dyrektywy satelitarno-kablowej, określający definicję nadawania satelitarnego. Proces wdrożenia tego przepisu wydaje się celowy, gdyż dyrektywa satelitarno-kablowa wprowadziła w 1993 roku niezwykle istotną zasadę własności prawa państwa pochodzenia, co ogromnie porządkuje obrót autorski i ułatwia funkcjonowanie na rynku nadawcom satelitarnym. Jednak wdrożenie tego przepisu powinno nastąpić w sposób właściwy. Przyłączam się do uwag zgłoszonych przez przedstawiciela KRRiT. Zdecydowanej korekty wymaga wielopoziomowy zamęt terminologiczny zawarty w tym przepisie. W pewnym miejscu tego zapisu mówi się o sygnale zawierającym treść utworu. Należy odróżnić treść od formy. Projektowany przepis posługuje się pojęciem „przekazu”, które na gruncie ustawy o radiofonii i telewizji jest rozumiane zupełnie inaczej, tzn. oznacza zawartość programu. Trafniej byłoby operować pojęciem „sygnału”, o którym mówi dyrektywa.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#KrzysztofWojciechowski">Kwestia art. 79. Chciałbym tutaj nawiązać do procesu konsultacji. TVP S.A. uczestniczyła w konsultacjach nad projektem, w którym art. 79 przewidywał roszczenia tożsame z prawami własności przemysłowej. Omawiany dzisiaj projekt zawiera inne rozwiązania i w związku z tym chciałbym powiedzieć, że nie mieliśmy możliwości skonsultowania obecnie proponowanego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#KrzysztofWojciechowski">Chciałbym zapytać wnioskodawcę o to, dlaczego występuje zróżnicowanie między ochroną majątkową praw autorskich a ochroną własności przemysłowej. To zróżnicowanie zawiera w sobie odstępstwo od postanowień dyrektywy.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#KrzysztofWojciechowski">Kwestia zabezpieczeń. W naszym przekonaniu wspólnotowe przepisy, dotyczące zabezpieczeń technicznych, cyfrowego zarządzania prawami stanowią element systemu równowagi w obszarze własności intelektualnej. Z jednej strony prawo wspólnotowe gwarantuje silne środki ochrony na rzecz uprawnionych, a z drugiej strony stwarza zabezpieczenia z punktu widzenia interesu szerokiej publiczności oraz konsumenta w zakresie możliwości korzystania z dóbr kultury. Chodzi o to, by legalny nabywca egzemplarza utworu albo legalnie korzystający z przekazu utworu rozpowszechnianego przez media miał możliwość wykorzystania tego utworu do własnego użytku osobistego. W przedłożonym projekcie dostrzegamy poważny brak, gdyż te przepisy zostały pominięte. Obecne uregulowania, dotyczące ochrony zabezpieczeń technicznych, nie zawierają żadnych gwarancji ochrony interesów konsumentów. Wiem, że był dyskutowany projekt, w którym przewidywano pewne kompetencje prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta i który mówił o uznaniu nadużyć w zakresie zabezpieczeń technicznych za praktykę naruszającą zbiorowy interes konsumentów. Żałuję, że nie znalazło to odzwierciedlenia w przedłożonym projekcie.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#KrzysztofWojciechowski">Uwaga odnośnie do wypowiedzi na temat dozwolonego użytku. Ta kwestia wykracza poza zakres nowelizacji, ale zgłoszono postulat zmiany przepisów dotyczących dozwolonego użytku. Chciałbym przypomnieć, że przepisy o dozwolonym użytku stosunkowo niedawno zostały dogłębnie znowelizowane. Kierunek tych zmian wydawał się uzasadniony, ponieważ zmierzał do uzgodnienia tych rozwiązań z przepisami dyrektywy z 2001 roku o prawie autorskim w społeczeństwie informacyjnym. Powracanie do tych kwestii wydaje się niezasadne, gdyż te przepisy powinny móc funkcjonować w dłuższym okresie. Poza tym należy zwrócić uwagę na kierunek dokonywanych zmian, polegający na pewnym poszerzeniu i jednocześnie doprecyzowaniu możliwości wynikających z postanowień o dozwolonym użytku. Są to rozwiązania trafne i zaniepokoiły mnie postulaty ich zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzedstawicielkaStowarzyszeniaArchitektowPolskichMonikaLaske">Pan prof. Jan Błeszyński i pani prof. Monika Czajkowska-Dąbrowska bardzo precyzyjnie i zwięźle przedstawili uwagi natury ogólnoprawnej.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PrzedstawicielkaStowarzyszeniaArchitektowPolskichMonikaLaske">Jako adwokat i praktyk chciałabym powiedzieć, że byłoby dobrze, gdyby generalna dobra intencja tego projektu nie zgubiła się w postanowieniach, z którymi będzie ogromna trudność w ich zastosowaniu. Mogą pojawić się trudności techniczne w wykonaniu tych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PrzedstawicielkaStowarzyszeniaArchitektowPolskichMonikaLaske">W imieniu stowarzyszenia pragnę powiedzieć, że bardzo pozytywnie oceniamy kierunek zaproponowanych zmian. Pragnę jednak zwrócić uwagę na to, czego brakuje w przedłożonym projekcie. Stowarzyszenie Architektów Polskich regularnie postulowało wprowadzenie pewnych zmian, które pozwalałyby na ochronę praw autorskich twórców architektów, którzy ze względu na specyfikę tej twórczości są w trudnej sytuacji. Z reguły naruszenie praw autorskich architektów wiąże się jednocześnie ze szkodą dla szeroko pojętej kultury i dziedzictwa kulturowego. Te sprawy chciałabym polecić pamięci wszystkich zgromadzonych dzisiaj osób. Rzadko zdarza się mówić do tak wielu osób, które mają wiele wspólnego zarówno z prawami autorskimi, ideą ich ochrony, jak i ze sprawami kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczacyposelJanOldakowski">Czy w posiedzeniu uczestniczy przedstawiciel branży farmaceutycznej? Jeśli tak, to bardzo proszę o wyjaśnienie uwag dotyczących spraw leków generycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzedstawicielKonfederacjiPracodawcowPrywatnychLewiatanCezarySledziewski">Jestem prezesem zarządu przemysłu farmaceutycznego i reprezentuję konfederację Pracodawców Prywatnych.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PrzedstawicielKonfederacjiPracodawcowPrywatnychLewiatanCezarySledziewski">Nie wypowiadałem się na temat leków generycznych, natomiast Konfederacja odniosła się do prawa patentowego. Naszym zdaniem, w przedłożonym projekcie są dwa podstawowe błędy. Pierwszy polega na tym, że roszczenia odszkodowawcze są bez przesłanki winy. Drugi błąd dotyczy zabezpieczenia roszczeń. Mówi się o przepisach Kodeksu postępowania cywilnego, na podstawie których można uzyskać odszkodowanie w procesie zabezpieczenia, czemu jesteśmy całkowicie przeciwni.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PrzedstawicielKonfederacjiPracodawcowPrywatnychLewiatanCezarySledziewski">Można powiedzieć, że przemysł polski znajduje się na etapie kilkunastu lat po wojnie – zwłaszcza przemysł farmaceutyczny. W tej chwili przemysł farmaceutyczny odbudowuje się, intensywnie współpracuje z innymi gałęziami przemysłu i dostarcza na polski rynek bardzo istotne leki. Budujemy biotechnologie we współpracy z nauką, dostarczamy inne, ważne leki. Niestety, na podstawie obowiązujących przepisów dochodzi do blokady naszych produktów na rynku, co powoduje ogromne straty nie tylko dla obywateli, ale również dla budżetu państwa. Podam przykład. Cztery lata temu byłem dyrektorem PLIVY Kraków – poprzednio Polfa Kraków. W momencie mojego odejścia rozpoczął się proces pomiędzy firmą PLIVA a firmą Jansen Cilag, należącą do koncernu farmaceutycznego Johnson-Johnson. W wyniku procesu zabezpieczono roszczenie we wszystkich możliwych polach i przez 4 lata firma polska nie mogła sprzedawać leku. Jansen Cilag przegrał proces, lek nie był dostarczany na rynek polski przez 4 lata, a producent poniósł straty i zapewne będzie się procesował przez następne 5 lub 10 lat. Straty budżetu państwa wyniosły 200 mln zł – z tytułu jednego leku.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PrzedstawicielKonfederacjiPracodawcowPrywatnychLewiatanCezarySledziewski">Obecnie toczy się proces pomiędzy koncernem farmaceutycznym i niewielką firmą krajową. Ze względu na toczący się proces nie mogę wymienić nazw tych podmiotów. Na razie ta niewielka firma krajowa broni się dzielnie. Jeżeli przegra proces, to na pewno z tytułu niezawinionego naruszenia prawa. W wypadku przyjęcia projektowanych przepisów firma po prostu zniknie z powierzchni ziemi. Opowiadamy się za pewną modyfikacją tych zapisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacyposelJanOldakowski">Proszę pana ministra Jarosława Sellina o podsumowanie tej wieloaspektowej, wielowątkowej i wielowymiarowej reakcji na przedłożony projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#SekretarzstanuwMKiDNJaroslawSellin">Dziękuję za tę bardzo interesującą dyskusję, która jest dowodem na to, że w sprawie tak ważnych ustaw konsultacje społeczne właściwie trwają nieustannie, aż do ostatniego głosowania, a może do czasu podpisywania ustawy przez prezydenta. Myślę, że głosy z dzisiejszej dyskusji staną się przedmiotem merytorycznych rozważań podkomisji, która ma być powołana.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#SekretarzstanuwMKiDNJaroslawSellin">Pragnę podkreślić, iż upieramy się przy tym, aby ta nowelizacja ustawy dotyczyła wyłącznie implementacji dyrektywy o egzekwowaniu praw własności intelektualnej. W dyskusji zgłoszono inne postulaty, wykraczające poza zakres tego pomysłu legislacyjnego. Chciałbym prosić o to, by problemy wykraczające poza ten zakres uwzględniać przy naszych innych planach legislacyjnych. Przypomnę, że w przyszłym miesiącu będziemy mieli kolejną nowelizację ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, wynikającą z wyroku Trybunału Konstytucyjnego ze stycznia ubiegłego roku, a dotyczącą art. 108, czyli nowelizacji w zakresie zatwierdzania tabel wynagrodzeń za wykorzystywanie praw autorskich i pokrewnych. Myślę, że do kwietnia lub maja uporamy się z nowelizacją ustawy, wynikającą z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z maja ubiegłego roku, a dotyczącą art. 70, czyli zakresu kręgu podmiotów uprawnionych do wynagrodzenia z tytułu utworu audiowizualnego. Dopiero po tych trzech szczegółowych nowelizacjach chcielibyśmy przedstawić dużą nowelizację ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, w której postaramy się uwzględnić wszystkie kwestie, o których bardzo często mówią nam zainteresowane środowiska. Również dzisiaj padały niektóre postulaty, ale wykraczają one poza zakres trzech szczegółowych nowelizacji, o których powiedziałem przed chwilą.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#SekretarzstanuwMKiDNJaroslawSellin">Pragnę poinformować, że cały zapis dotyczący art. 61 wynikał z postulatów Komitetu Integracji Europejskiej. Urząd zwrócił nam uwagę na spore opóźnienie w tej dziedzinie i na to, że warto te sprawy uporządkować w przygotowywanej nowelizacji. Szczegółowe zapisy były konsultowane z Ministerstwem Transportu, które w takiej sprawie oczywiście kooperuje z Urzędem Komunikacji Elektronicznej. Wydaje mi się, że KRRiT niemalże na co dzień ma roboczy kontakt z UKE, więc można było zgłosić uwagi. Jeśli KRRiT dostrzegła błędy w zapisach, zwłaszcza definicyjnych, to można je było naprawić na tym poziomie konsultacji. Z Ministerstwa Transportu otrzymaliśmy informację, iż zaproponowane zapisy są prawidłowe, właściwe i stąd znalazły się w przedłożeniu. Naszą rolą jest wykonywanie woli ustawodawcy, ale chciałbym zwrócić uwagę na to, że jest to jeden z wyjątków, wykraczających poza regulację, której wymaga od nas dyrektywa.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#SekretarzstanuwMKiDNJaroslawSellin">Pan prof. Jan Błeszyński podniósł sprawę art. 79. Mam wrażenie, że polemikę ze stanowiskiem pana prof. Jana Błeszyńskiego podjęła pani prof. Monika Czajkowska-Dąbrowska. Wydaje nam się, że definicja „uprawnionego” konsumuje pojęcie „twórcy” i jest ona zgodna z dyrektywą. Poziom ochrony praw autorskich, wynikający z tej definicji, po prostu będzie lepszy. Oczywiście jesteśmy otwarci na dyskusję w tej sprawie – również w podkomisji. Do czasu jej powołania spróbujemy przedstawić więcej argumentów w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#SekretarzstanuwMKiDNJaroslawSellin">Kwestia zróżnicowania poziomu ochrony praw autorskich i praw własności przemysłowej. Nasz resort przede wszystkim zajmował się prawem autorskim i prawami pokrewnymi oraz ustawą o bazie danych. Prawo własności przemysłowej było konsultowane z Ministerstwem Gospodarki. Jeśli państwo zauważyli tutaj jakieś zróżnicowanie, to myślę, że w podkomisji będzie dobry moment na rozmowę o tej sprawie z przedstawicielami Ministerstwa Gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#SekretarzstanuwMKiDNJaroslawSellin">Sprawa problemów polskich producentów farmaceutyków. Dotyczące tej kwestii zapisy były uzgadniane nie tylko z Ministerstwem Gospodarki, ale również z Ministerstwem Zdrowia, które musiało znać opinię środowiska pracodawców prywatnych, polskich przedsiębiorców produkujących farmaceutyki. Przedstawione przez nas zapisy były uzgadniane z Ministerstwem Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#SekretarzstanuwMKiDNJaroslawSellin">Jesteśmy otwarci na szczegółową pracę w sprawie przedstawionej nowelizacji czterech ustaw. Wydaje mi się, że właściwy jest postulat powołania i pracy w podkomisji z przedstawicielami innych branż, gdyż przedłożony projekt nie dotyczy tylko prawa autorskiego. Jeśli podkomisja zostanie powołana, to myślę, że w jej pracach będą brali udział przedstawiciele innych resortów, a nie tylko MKiDN. Oczywiście MKiDN jest resortem wiodącym w tej sprawie, ale przedstawiciele innych resortów będą mieli możliwość zaprezentowania bardziej szczegółowego stanowiska w sprawie zgłaszanych postulatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselIwonaSledzinskaKatarasinska">Chciałabym zadać panu ministrowi pytanie uzupełniające. Czy ministerstwo dysponuje opiniami resortów na piśmie? Słuchając dyskusji, odniosłam wrażenie, że projekt został złożony na barki MKiDN, mimo że jest to projekt Rady Ministrów i powinien być przedmiotem konsultacji międzyresortowych. MKiDN niekoniecznie musi wiedzieć, jaka jest sytuacja producentów leków generycznych w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PoselIwonaSledzinskaKatarasinska">W tej chwili pan minister mówi o powołaniu podkomisji, w której byliby przedstawiciele innych resortów. Uważam, że powinni w niej być również przedstawiciele innych komisji. Jednak nie mamy takiej możliwości, gdyż pan marszałek przesłał projekt jedynie do naszej Komisji i wyznaczył 10-dniowy termin na uchwalenie tego prawa. Muszę powiedzieć, że taka technika pracy umysłowej bardzo mi nie odpowiada. Być może odpowiada ona rządowi. Przed powołaniem podkomisji chciałabym zobaczyć pisemne opinie, odnoszące się do projektowanych zapisów. Przepraszam pana ministra, ale to, co dzisiaj słyszałam, to jest lekka kompromitacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#SekretarzstanuwMKiDNJaroslawSellin">Wydaje mi się, że tryb pracy organów sejmowych określają władze Sejmu, a nie rząd. Po prostu reaguję na to, co usłyszałem na posiedzeniu. Planowane jest powołanie podkomisji merytorycznie zróżnicowanej i jestem gotowy do współpracy z taką podkomisją. Sądzę, że moja deklaracja o zachęceniu do takiej pracy merytorycznej przedstawicieli innych resortów powinna być przyjęta z dobrą wiarą, jako deklaracja umożliwiająca lepszą merytoryczną pracę nad tą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#SekretarzstanuwMKiDNJaroslawSellin">Projekt ustawy oczywiście podlegał trwającym 4 miesiące konsultacjom społecznym oraz konsultacjom międzyresortowym, które trwały 3 miesiące. Dostępne są wszystkie uwagi na piśmie, jakie zostały przedstawione przez podmioty społeczne i poszczególne resorty w trakcie konsultacji. Pani dyrektor Ewa Ziemiszewska podpowiada mi, że są one zamieszczone na naszej stronie internetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczacyposelJanOldakowski">Stwierdzam, że nie został zgłoszony wniosek o odrzucenie projektu, choć dyskusja była burzliwa.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PrzewodniczacyposelJanOldakowski">Stwierdzam zakończenie pierwszego czytania projektu ustawy. Zgodnie z zasadą jawności działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa stwierdzam, że do Komisji nie wpłynął wniosek o przeprowadzenie wysłuchania publicznego.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PrzewodniczacyposelJanOldakowski">Za chwilę ogłoszę przerwę w celu stwierdzenia szczegółów procedury, gdyż uważamy, że podkomisja powinna być powołana przynajmniej przez trzy komisje, a nie tylko naszą.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PrzewodniczacyposelJanOldakowski">Ogłaszam trzyminutową przerwę w posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#PrzewodniczacyposelJanOldakowski">[Po przerwie]</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#PrzewodniczacyposelJanOldakowski">Wznawiam posiedzenie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#PrzewodniczacyposelJanOldakowski">Prezydium Komisji skonsultowało z Biurem Legislacyjnym dalszy tok postępowania. Pismo pana marszałka skierowało projekt ustawy jedynie do naszej Komisji z zaznaczeniem, że mamy przedstawić sprawozdanie do 23 stycznia br. Prezydium Komisji skieruje do pana marszałka prośbę o to, aby ten projekt mógł być procedowany przez trzy komisje, gdyż zakres uwag zgłoszonych podczas pierwszego czytania wyraźnie wykracza poza zakres pracy Komisji Kultury i Środków Przekazu. Chodzi o powołanie podkomisji przez trzy komisje i wydłużenie terminu zakończenia pracy. Chcemy, by nad tym projektem pracowały komisje: Kultury i Środków Przekazu, Gospodarki oraz Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#PrzewodniczacyposelJanOldakowski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że wniosek prezydium Komisji został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#PrzewodniczacyposelJanOldakowski">Protokół z dzisiejszego posiedzenia jest do wglądu w sekretariacie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#PrzewodniczacyposelJanOldakowski">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>