text_structure.xml 101 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Otwieram posiedzenie Komisji Zdrowia. Witam członków Komisji oraz przybyłych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Dzisiejszego posiedzenie będzie poświęcone przygotowaniu opinii Komisji w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem administracji publicznej. Przewodniczący podkomisji zwrócił się do nas o ustosunkowanie się do trzech artykułów, 28, 43 i 44 rządowego projektu ustawy z druku nr 1378. Zanim przystąpimy do przygotowania opinii, chciałbym uzupełnić porządek dzienny obrad Komisji o rozpatrzenie projektów dezyderatów nr 9 i 10, nad którymi dyskutowaliśmy na poprzednich posiedzeniach. Prezydium Komisji miało przygotować te projekty. Czy są uwagi do propozycji rozszerzenia porządku o dwa punkty? Nie ma. Wobec tego najpierw rozpatrzymy projekt dezyderatu nr 9, a następnie poproszę posła Andrzeja Wojtyłę o przedstawienie projektu dezyderatu nr 10 Komisji Zdrowia, dotyczącego Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W dezyderacie nr 9 Komisja Zdrowia, która uznała odpowiedź na dezyderat nr 5 za niewystarczającą, formułuje oczekiwania wobec rządu w kwestii rozwiązania tego problemu. Treść dezyderatu macie państwo przed sobą. Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselStanislawKracik">Obligacje emitowania przez jednostki będące nadal własnością skarbu państwa tak naprawdę są zobowiązaniami skarbu państwa i wchodzą w bilans konstytucyjnego limitu 60%, jak poręczenia. Obawiam się, że Komisja Finansów Publicznych, zgodnie z ustawą o finansach publicznych, może zgłaszać zastrzeżenia, czy ta forma pokrycia zobowiązań jest dobra.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselStanislawKracik">Panie przewodniczący, chciałbym zgłosić ogólną uwagę. Na kanwie dyskusji, która odbywała się w trakcie posiedzenia na sali plenarnej, wydaje mi się, że ważniejsze od wyrażenia niezadowolenia z odpowiedzi rządu byłoby zwrócenie się do przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych z innym dezyderatem lub wnioskiem, który powinien rozstrzygać pewną sprawę. Powinien stawiać pytanie o zobowiązania jednostek służby zdrowia, w tym tych, które dotyczyły strefy usług publicznych, uczestniczących w ekperymencie i pozostałych.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PoselStanislawKracik">Jeżeli my tego układu nie wyzerujemy, to w budżecie 2000 r. zbudujemy fikcję finansową, bowiem w budżecie nie ujawnimy lub ukryjemy zobowiązania, długi, które i tak ktoś będzie musiał zapłacić, a źródeł na zapłacenie tych zobowiązań nigdzie nie ma poza budżetem państwa. Jeśli chcemy uniknąć chaosu w finansach służby zdrowia, w ocenie skuteczności kas chorych w przyszłości, to powinniśmy postawić wniosek, który udało się postawić w poprzedniej kadencji Sejmu w odniesieniu do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Chodziło o 3 bln starych złotych. Udawaliśmy, że nie ma zobowiązań, które się odradzały, co musi się stać, jeżeli są niedoszacowania.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PoselStanislawKracik">Proponuję, żeby przeprowadzić właśnie coś w rodzaju takiej abolicji, polegającej na tym, że w budżecie państwa raz przewidzi się takie środki i na tym się skończy. Jeżeli tylko rozwiążemy kwestię PKP, problem ten będzie się odradzał, a Komisja będzie się potem zajmowała zakładami w sprawach usług publicznych i pozostałymi, a i tak nikt nie będzie wiedział, kto, kiedy i ile ma zapłacić. Istotne jest, żeby tego rodzaju postulat inaczej sformułować.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PoselStanislawKracik">Poseł Henryk Goryszewski jest bardzo czuły na punkcie twardego stąpania po ziemi realiów budżetowych. Skuteczniejsze byłoby, gdybyśmy stwierdzili, że pewnych inwestycji nie finansujemy, nie rozpoczynamy nowych, a spłacamy zobowiązania, które zostały zaciągnięte. W innym przypadku nie unikniemy chaosu wokół finansów służby zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Zgadzam się co do tego, że wyemitowanie obligacji przez PKP jako przedsiębiorstwo państwowe jest w tej chwili niemożliwe. Natomiast rząd proponuje, że przejęcie zobowiązań zakładów kolejowej służby zdrowia nastąpi poprzez wyemitowanie obligacji przez PKP SA po skomercjalizowaniu przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W naszej dyskusji zgodnie stwierdziliśmy, że nie jest to dobre rozwiązanie. Po pierwsze - warunkowe, a po drugie - nieskuteczne, bo nie wiadomo, kiedy nastąpi. W związku z tym jest propozycja, żeby Komisja wskazała na potrzebę przejęcia zobowiązań przez skarb państwa, analogicznie jak w przypadku zakładów przejętych przez samorząd terytorialny. Jest to wskazanie rządowi kierunku decyzji. Tyle możemy i powinniśmy zrobić, ponieważ skuteczny okazał się wspólny dezyderat Komisji Zdrowia i Komisji Finansów Publicznych, aby rząd wskazał sposób przejęcia zobowiązań przejętych przez skarb państwa. Otrzymaliśmy odpowiedź i wiemy, że to nastąpiło. Myślę, że powiększenie puli 7 mld zł o kwotę zobowiązań kolejowej służby zdrowia mieści się w realiach budżetowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselTadeuszZielinski">Mam uwagę ogólną. Według mnie nie można na jednej płaszczyźnie stawiać oddłużania jednostek samorządu terytorialnego i jednostek ochrony zdrowia pozostających w gestii przedsiębiorstwa państwowego. Mimo, że przedsiębiorstwo państwowe zatrudnia ogromną liczbę pracowników, ma innego rodzaju obowiązki - działa w innym reżimie, musi liczyć się z odpowiedzialnością innego rodzaju. Moim zdaniem, twierdzenie, że skarb państwa powinien brać na siebie zadłużenie tych jednostek, jest bardzo śmiałe i otwiera drogę do daleko idących roszczeń ze strony innych przedsiębiorstw państwowych. Zestawienie sytuacji jednostek pozostających w gestii samorządu i jednostek w gestii PKP jest niestosowne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Ponieważ pan poseł nie był obecny na posiedzeniu w tej sprawie, wyjaśnię, jak przebiegała dyskusja. Rząd przedstawił nam rozwiązanie, które de facto jest również przejęciem przez skarb państwa - przedsiębiorstwo PKP po skomercjalizowaniu wyemituje obligacje, które będą miały gwarancje skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Obligacji ma być ok. 3 mld i nimi miałoby być pokryte zadłużenie. Praktycznie byłyby to również pieniądze publiczne, tylko wyemitowane nie przez ministra finansów, a przez komercjalizowane przedsiębiorstwo, które nadal w 100% będzie przedsiębiorstwem państwowym. Zatem charakter tych pieniędzy nadal będzie publiczny. Właściwsze byłoby jednak, gdybyśmy nie mieli warunku, że być może wejdzie ustawa i być może przedsiębiorstwo PKP wyemituje obligacje i zapłaci długi. Warunkowe rozwiązanie nic nie gwarantuje, bo niektóre szpitale mogą nie doczekać skuteczności tej propozycji.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Podtrzymuję istniejącą propozycję, aby rząd ponownie rozpatrzył ten problem i rozważył możliwość przejęcia zobowiązań przez skarb państwa. W dezyderacie nie możemy rządu do niczego zmusić, bo nie to jest jego celem. Wskazujemy, że powinny być rozważane jeszcze inne rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselAndrzejOlszewski">Może pan przewodniczący wie, kto kupi te obligacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">To nie jest pytanie do mnie, tylko do tego, kto je emituje. Ten, kto emituje obligacje, powinien wiedzieć do kogo je adresuje. Nie ma jeszcze ustawy, więc nie odpowiem na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselStanislawKracik">Twierdzę, że główne pytanie pozostaje. Nie wiem, czy chodzi o 7 mld zł, czy nie, bo nikt tego nie wie. Istotne jest to, że nie można monitorować kosztów funkcjonowania systemu, jeśli nie wiadomo, za co się płaci - czy płaci się odsetki od zaciągniętych zobowiązań wymagalnych, czy koszty bieżące, czy inne. Możemy dużo mówić o poprzednim dezyderacie, Narodowym Programie Zdrowia, jeżeli zakłady opieki zdrowotnej będą funkcjonowały z "komornikiem na plecach". Tak się nie da funkcjonować. Wnoszę o to, żebyśmy w tej sprawie spróbowali się rozmówić z Komisją Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos w dyskusji nad dezyderatem nr 9? Nikt się nie zgłasza. Nie zostały zgłoszone inne wnioski i poprawki. W związku z tym poddam projekt dezyderatu nr 9 pod głosowanie.  Kto jest za przyjęciem dezyderatu nr 9, zgodnie z przedstawionym projektem?</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W głosowaniu za projektem opowiedziało się 6 posłów, nikt nie był przeciwny, wstrzymało się 7 posłów.  Stwierdzam, że dezyderat został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Przystępujemy do realizacji drugiego punktu porządku obrad. Proszę posła Andrzeja Wojtyłę o przedstawienie projektu dezyderatu nr 10.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselAndrzejWojtyla">Chciałbym przedstawić państwu projekt dezyderatu, którego treść została państwu rozdana.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselAndrzejWojtyla">Komisja Zdrowia na posiedzeniu 6 października 1999 r. zapoznała z przygotowanym przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej dokumentem "Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych". Komisja wyraża ogromne uznanie dla rządu, że podjął się przygotowania tego Programu. Tezy bowiem w nim zawarte dotyczą jednej z najważniejszych przyczyn zgonów populacji polskiej, jaką są choroby nowotworowe. Komisja podkreśla, że są one zawarte w celach operacyjnych Narodowego Programu Zdrowia. Przygotowany Program jest uszczegółowieniem zadań zawartych w NPZ. Jest to Program kompleksowy zawierający:</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselAndrzejWojtyla">- część badawczo-rozwojową, mającą na celu określenie wpływu czynników zewnętrznych na powstawanie nowotworów oraz określić wpływ czynników genetycznych na powstawanie nowotworów - ta część programu zawiera również rozwój metod leczniczych i diagnostycznych zgodnych ze standardami Unii Europejskiej,</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PoselAndrzejWojtyla">- część edukacyjną, zawierającą program szkolenia personelu medycznego oraz oświaty zdrowotnej w zakresie onkologii, Komisja uważa, że jest to zadanie dla Ministerstwa Zdrowia w zakresie kształcenia tych kadr celem upowszechnienia umiejętności wykrywania nowotworów najprostszymi i najbardziej skutecznymi metodami, dotyczy to zwłaszcza nowotworów sutka, szyjki macicy, nowotworów stercza i jelita grubego.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PoselAndrzejWojtyla">Komisja wnosi ponadto, aby położyć największy nacisk na finansowanie zadań z zakresu wczesnej diagnostyki i zapobiegania nowotworom, nawet kosztem części badawczej, bo to jest gwarancja uzyskania efektów zdrowotnych w postaci mniejszej zachorowalności na nowotwory. Jest to zgodne z założeniami Narodowego Programu Zdrowia. Komisja wnioskuje, aby finansowanie Programu zostało zapoczątkowane i uwzględnione w ustawie budżetowej jeszcze w 2000 roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Czy są pytania do posła Andrzeja Wojtyły, który w imieniu podkomisji zdrowia publicznego przygotował projekt dezyderatu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselMarianJaszewski">Mam uwagę. W drugim zdaniu: "Komisja wyraża ogromne uznanie dla rządu" sformułowanie "ogromne uznanie" brzmi dziwnie. Jak uznanie może być ogromne. Napiszmy po prostu "uznanie". Myślę, że tak będzie lepiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Jest to słuszna uwaga. Ograniczmy przymiotniki do niezbędnych.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Wyrażając swoją opinię chciałbym powiedzieć, że projekt dezyderatu w pełni uwzględnia naszą dyskusję, którą przeprowadziliśmy, i wskazuje na rozwiązania, które - zdaniem Komisji - rząd powinien przyjąć, a zwłaszcza na wskazanie priorytetu w zakresie Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Przy tej okazji chciałbym wspomnieć o wczorajszym koncercie charytatywnym na rzecz dzieci z nowotworami, który odbył się w Sali Kongresowej, a był organizowany przez Fundację Ex Amino.  Rzecz w tym, że nadal, mimo wielu lat starań, nie udaje się w pełni z budżetu państwa finansować wszystkich potrzeb w zakresie chorób nowotworowych, a szczególnie u dzieci.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W moim przekonaniu konstytucja zobowiązuje do zapewnienia pełnego dostępu dzieci do leczenia chorób nowotworowych. Nasz dezyderat wskazuje na lukę między oczekiwaniami społecznymi a rzeczywiście realizowaną przez rząd polityką w tym zakresie, w tym przez budżet, który będziemy rozpatrywać na czwartkowym posiedzeniu. Dezyderat trafnie wskazuje na potrzebę zwiększenia finansowania z budżetu państwa tych programów oraz programów wczesnej diagnostyki, zmierzającej do opanowania problemu chorób nowotworowych. Popieram ten projekt i nie wnoszę istotnych poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselAndrzejWojtyla">Panie przewodniczący, wnoszę o przyjęcie proponowanego tekstu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselStanislawKracik">Chciałbym upewnić się, czy dezyderat nie byłby lepiej czytelny, gdyby zmienić zdanie: "Komisja podkreśla, że są one zawarte w celach operacyjnych Narodowego Programu Zdrowia". Myślę, że określenie "cele operacyjne" nie dla każdego będzie jednoznacznie czytelne. Czy wyraz "operacyjnych" jest niezbędny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselAndrzejWojtyla">Cele operacyjne - są zawarte w Narodowym Programie Zdrowia, o czym dyskutowaliśmy. Dlatego takie sformułowanie znalazło się w projekcie dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Czy są wątpliwości odnoszące się do użytych sformułowań?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Przykro mi, ale dopiero w tej chwili otrzymałam treść dezyderatu. Nie mogłam więc wcześniej zapoznać się z nim. Proszę o zaznaczenie, żeby leczenie dzieci dotkniętych chorobą nowotworową w 100% było refundowane z budżetu państwa, bo nie jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Przed chwilą przedstawiłem Komisji ten problem. Jeżeli miałoby to być zapisane, należałoby zastanowić się nad redakcją. Nie można zapisać wprost, że wszystko ma być finansowane z budżetu państwa. Co to znaczy wszystko? Trudno to zdefiniować. Radzę się nad tym wnioskiem zastanowić.  Czy są inne propozycje poprawek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselStanislawKracik">Muszę przyznać, że do dezyderatów nie mam zbyt nabożnego stosunku, bo są one dość dziwną formą pracy komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PoselStanislawKracik">Mam pytanie. Czy Komisja może zalecać ministerstwu np. natychmiastowe wykonanie uchwały sejmiku wojewódzkiego? Rozumiem, że możemy uznać uchwałę za zasadną. Możemy wnosić o to, żeby ministerstwo ją wykonało, ale jako Komisja nie posiadamy władzy zwierzchniej nad ministerstwem. Uważam, że powinniśmy dawać zalecenia wykonalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Jest to słuszna uwaga.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselTadeuszZielinski">W pkt. 5 jest mowa o uchwale Sejmiku Województwa Śląskiego. Z punktu widzenia uprawnień Sejmu niedopuszczalne jest wprowadzenie drugiego zdania, które brzmi: "ostateczny termin likwidacji Górnośląskiego Szpitala Onkologicznego w Gliwicach wyznacza się na 31.12.1999 r.". Można to napisać w ustawie. Nie wyobrażam sobie, żeby Sejm uchwalał taką ustawę. Nie jest to treść, która powinna znaleźć się w dezyderacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">W odniesieniu do tej części dezyderatu, w której jest napisane:  "Komisja wnioskuje, aby:</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselZbigniewSzymanski">1/ część badawczo-rozwojowa była finansowana przez KBN, jako, że problemy te nie są zadaniami Narodowego Programu Zdrowia".</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PoselZbigniewSzymanski">Zgadzam się z tym jednak, że budżet państwa powinien to finansować. Dobrze byłoby, gdybyśmy to zapisali. Proponuję następujący zapis:</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PoselZbigniewSzymanski">"część badawczo-rozwojowa była finansowana z budżetu państwa za pośrednictwem KBN".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselStanislawKracik">Przez 5 lat pracy w Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży dokładnie zdążyłem zorientować się, jakie są zasady przyznawania grantów przez KBN. Jest to zwykły wniosek grantowy. Jeżeli stwierdzimy, że KBN ma finansować taki program, to niejako chcemy rozstrzygnąć, że KBN ogłosi konkurs, a realizator programu wygra grant.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PoselStanislawKracik">Jeżeli już, to trzeba trzymać się propozycji pana posła i nie mieszać w to Komitetu Badań Naukowych. Jeśli napiszemy, że finansuje to budżet państwa, wtedy może być częścią budżetu ministra zdrowia lub innego.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PoselStanislawKracik">Wchodzimy na grząski grunt. Szef KBN opierając się na regulaminie, który go obowiązuje określi, że nie jest zainteresowany lub nie może tworzyć takiego grantu. Poza tym rozstrzygnięcia, jak przy każdym postępowaniu konkursowym, mogą być różne. Może lepiej byłoby więc przyjąć formułę zaproponowaną przez posła Zbigniewa Szymańskiego, że są finansowane z budżetu państwa i nie określać, w której części.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PoselStanislawKracik">Po dokładnej lekturze pkt. 5 wnosiłbym, aby autor projektu rozważył możliwość skreślenia pkt. 5 w całości, bowiem nie pasuje do tego dezyderatu. Mówimy o wielkim ogólnonarodowym programie, a potem koncentrujemy się na sprawie Gliwic. Ja mogę wskazać kilka innych miejscowości i wówczas powstanie problem, dlaczego Gliwice, a nie któraś z nich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Ponieważ wcześniej mówiłam o leczeniu dzieci, mam propozycję, aby dopisać punkt: "Komisja wnosi, aby leczenie dzieci z chorobą nowotworową było w pełni refundowane z budżetu państwa, zgodnie z najnowszą wiedzą medyczną".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselAdamWedrychowicz">Sprawa była dokładnie dyskutowana na posiedzeniu Komisji, ponieważ - o czym poseł Tadeusz Zieliński bardzo dobrze wie - dość długo trwa restrukturyzacja części onkologii gliwickiej. Uchwała Sejmiku Województwa Śląskiego popierana przez wszystkich radnych Unii Wolności zobowiązała nas do tego. Nie było w tym względzie różnic politycznych. Można zastanowić się nad ostrością pewnych określeń, jednak bardzo prosimy o przyspieszenie terminu ze względu na finanse. Będzie to zobowiązujące dla ministra. Takie było stanowisko wszystkich opcji politycznych. Jest oczywiste, że w tej sprawie odbędzie się głosowanie. Stanowisko radnych Unii Wolności jest jednoznaczne - jest to ważna sprawa, porządkująca najlepiej w Polsce wyposażoną placówkę pod względem wykonywania tych programów. Dyrektor Instytutu podobnie przedstawiał tę sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselTadeuszZielinski">Ad vocem. Nawiązuję do pkt. 5. Jeśli chcemy uzyskać określone cele, to trzeba dobierać stosowne narzędzia. Słuszne cele należy realizować przy pomocy poprawnych narzędzi. To jest złe narzędzie. Komisja Zdrowia nie może wyznaczać terminu zamknięcia szpitala. Propozycja posła Stanisława Kracika jest trafna. Nie można tej materii, w takiej postaci wprowadzać do dezyderatu, bo jest to sprzedawanie Niderlandów - stwarzanie wrażenia, że ma się kompetencje w sprawie, w której tych kompetencji się nie ma. Sejm nie ma uprawnień, a tym bardziej komisja sejmowa, żeby decydować o dacie zamknięcia szpitala. Można uchwalić ustawę - co byłoby kuriozalne - która zajmowałaby się jednym szpitalem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Zgadzam się z posłem Stanisławem Kracikiem, że nie możemy podać żadnych konkretnych rozwiązań. Możemy sobie natomiast zażyczyć, żeby sprawa została rozwiązana do końca grudnia 1999 r. Uważam, że taką formę jako Komisja możemy przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselAndrzejWojtyla">Projekt dezyderatu jest odzwierciedleniem dyskusji, która odbyła się na posiedzeniu Komisji w sprawie Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych. Pkt 5 projektu dezyderatu był odczytany w całości i nie wywołał żadnej dyskusji. W związku z tym zostałem zobowiązany do umieszczenia go w dezyderacie. Możemy tę drugą część i wszystkie zalecenia wykreślić, możemy również wykreślić cały punkt, ale to zależy od państwa.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PoselAndrzejWojtyla">Następna sprawa dotyczy finansowania z Komitetu Badań Naukowych. Intencją dyskutantów było, żeby część badawczo-rozwojowa Narodowego Programu Zdrowia nie była finansowana z budżetu Ministerstwa Zdrowia, który zawsze będzie ograniczony, jeśli chodzi o programy zdrowotne. W związku z tym, że nie jest to zadanie Narodowego Programu Zdrowia, żeby było to finansowanie z KBN. Dlatego takie sformułowanie jest zawarte w pkt. 1. Taka była intencja Komisji.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PoselAndrzejWojtyla">Narodowy Program Zdrowia nie traktuje również o leczeniu dzieci z białaczkami i nowotworami. Dyskusja na ten temat nie miała miejsca. Dlatego dzisiejsza sugestia nie jest wynikiem prac Komisji, naszych ustaleń, które przyjęliśmy w trakcie posiedzeń Komisji. Zostałem zobowiązany do tego, żeby w projekcie dezyderatu przedstawić przyjęte w dyskusji tezy Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W związku ze sprawami podnoszonymi w dyskusji, w odniesieniu do pkt. 1 uważam, że jeśli jest kontrowersyjny, wzbudza wątpliwości, to jego wykreślenie przyniosłoby szkodę dezyderatowi. Ten punkt, w którym stwierdza się, żeby część badawczo-rozwojowa programu była finansowana z budżetu, a nie z Narodowego Programu Zdrowia, jest postulatywny i nic nie wnosi do obecnej sytuacji. Dlaczego? W Narodowym Programie Zdrowia nie ma badań naukowych, natomiast badania naukowe w dziedzinie onkologicznej prowadzone są zgodnie z działalnością statutową przez instytuty, w zakresie KBN oraz zadań zlecanych przez inne podmioty. W związku z tym proponowałbym, żeby go skreślić.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Natomiast pkt 5 - moim zdaniem - jak najbardziej pasuje do naszego dezyderatu. Zarówno posłowie uważali, że problem onkologicznego szpitala górnośląskiego wymaga jak najszybszego rozwiązania, jak również potwierdził to dyrektor Instytutu Onkologii prezentując pogląd, że zamierza takie decyzje podjąć. W omawianym dezyderacie wskazujemy, że wśród problemów nie rozwiązanych dotąd przez rząd znajduje się likwidacja tego szpitala i przyłączenia go do centrum. Uważam, że ten punkt należy pozostawić z wyjątkiem niezręcznego sformułowania, że zaleca się Ministerstwu Zdrowia natychmiastowe wykonanie uchwały Sejmiku Województwa Śląskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Panie przewodniczący, albo poseł Andrzej Wojtyła nie był na poprzednim posiedzeniu Komisji, albo niezbyt uważnie słuchał. Proszę spojrzeć do biuletynu z tego posiedzenia. Poruszałam problem leczenia dzieci. Nawet redaktor biuletynu prosiła o wypisanie nazw leków, które wymieniałam. Proszę nie mówić, że problem ten nie był podnoszony na posiedzeniu Komisji. Toczyła się dyskusja na ten temat. Rozmawialiśmy z dyrektorem instytutu, wymienialiśmy poglądy. Problem ten był rozważany na posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselStanislawKracik">Uważam, że warto byłoby ustalić trzy sprawy. Czym jest instytucja dezyderatu? Jest tyle samo warta co interpelacja poselska. Musi być udzielona odpowiedź, którą Komisja może uznać za wystarczającą lub nie. Dezyderat jednak jest słabszy od interpelacji poselskiej. W przypadku interpelacji poselskiej uznanie odpowiedzi za niewystarczającą powoduje, że posłowi przysługuje godzinna debata nad tym problemem w dobrym czasie telewizyjnym na sali plenarnej. Takiego narzędzia jako Komisja nie mamy. Po pierwsze - zdefiniujmy, czym w swej istocie jest dezyderat.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PoselStanislawKracik">Po drugie - myślę, że każdy dezyderat musi być sformułowany zgodnie z intelektualną poprawnością i sprawnością. W tym przypadku mam wątpliwości, które podnosiłem. Jeżeli mówimy o Narodowym Programie Zwalczania Chorób Nowotworowych, odwołujemy się do Narodowego Programu Zdrowia, to w Narodowym Programie Zdrowia nie powinniśmy umieszczać przyczynkarskich uwag. Natomiast pkt 5, mimo jego ogromnej wagi, jest przyczynkarski. Wnoszę więc, jeżeli Komisja uznaje, że sprawa jest istotna i chce mieć na to wpływ, żeby kolejny dezyderat zawierał treść pkt. 5 z uwagą o terminie i zaleceniach.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PoselStanislawKracik">Po trzecie - jeżeli w projekcie dezyderatu jest napisane, że jest to program kompleksowy, ponieważ zawiera część badawczo-rozwojową, edukacyjną, a potem piszemy, że nie należy do Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych, tylko do Narodowego Programu Zdrowia i domagamy się finansowania przez KBN, to przy uważnej lekturze rodzi się wątpliwość, czy strona pierwsza projektu dezyderatu jest zgodna ze stroną drugą. Zatem bezpieczniej byłoby nie podnosić w pkt. 1 sprawy KBN jako dysponenta środków ani nie stwierdzać, że problemy te nie są zadaniami Narodowego Programu Zdrowia, a napisać - zgodnie z propozycją posła Zbigniewa Szymańskiego - że część badawczo-rozwojowa powinna być finansowania z budżetu państwa. Wówczas Komisja zachowałaby się najbardziej odpowiedzialnie i racjonalnie. Uważam tak dlatego, że ewentualne dyskusje z ministerstwem sprowadzilibyśmy do polemik w sprawach trzeciorzędnych.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PoselStanislawKracik">Jeżeli chcemy uzyskać poważną odpowiedź na nasz dezyderat, to pkt 1 powinien brzmieć zgodnie z propozycją posła Zbigniewa Szymańskiego, a pkt. 5 nie powinno być. Pod takim dezyderatem jestem gotów się podpisać, bo pod względem założeń i spójności intelektualnej byłby to dobry dokument.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoslankaBarbaraFraczek">W kwestii formalnej. Czy tego tematu nie moglibyśmy zakończyć na innym posiedzeniu Komisji i przejść do zagadnienia, które powinno być dziś przedmiotem prac Komisji? Przynajmniej kilkoro posłów za pół godziny będzie musiało opuścić obrady. Chcielibyśmy uczestniczyć w pracach związanych z tematem przewidzianym w porządku obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Zbliżamy się do podjęcia decyzji w sprawie dyskutowanego projektu dezyderatu. Dyskusja już się odbyła, wnioski są zgłoszone, które w tej chwili porządkujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselTadeuszZielinski">Żeby wyjść naprzeciw wnioskowi posła Adama Wędrychowicza, objętego pkt. 5 proponuję wersję, która byłaby do przyjęcia jako fragment tego lub odrębnego dezyderatu. Pozostawiam to decyzji Komisji.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PoselTadeuszZielinski">Gdyby w całość dezyderatu wpisać ten passus, to brzmiałby on: "Jednocześnie Komisja Zdrowia popiera postanowienia uchwały Sejmiku Województwa Śląskiego w sprawie lecznictwa onkologicznego w województwie śląskim i zwraca się do Ministerstwa Zdrowia o zrealizowanie zawartych w niej postulatów. Komisja Zdrowia stoi na stanowisku, iż zasadne jest zachowanie terminu likwidacji Górnośląskiego Szpitala Onkologicznego w Gliwicach, wyznaczonego na 31.12.1999 r.".</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PoselTadeuszZielinski">Moja propozycja byłaby zgodna z charakterem dezyderatu, jako formy, w której wypowiada się komisja sejmowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselLechSzymanczyk">Panie przewodniczący, zbliżamy się ku końcowi, ponieważ wszystko zostało już powiedziane. Poseł Stanisław Kracik sprecyzował wnioski. Proponuję przystąpić do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PoselLechSzymanczyk">Ponadto chciałbym dodać, że nie możemy zapisać pkt. 5 o likwidacji onkologicznego szpitala w Gliwicach w tym samym dezyderacie, w którym popieramy Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Wyjaśnię panu posłowi, z czego wynika nieporozumienie. Wyraz "likwidacja" sugeruje, że jest to likwidowanie instytutu. W rzeczywistości chodzi o połączenie dwóch instytutów poprzez likwidację jednego.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Wnioski zostały uporządkowane i chciałbym je teraz państwu przedstawić. Dotyczyły one przede wszystkim tej części dezyderatu, która zaczyna się od słów "Komisja wnioskuje aby:".</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Przeze mnie został zgłoszony wniosek zmierzający do wykreślenia pkt. 1. Drugi wniosek - zgłoszony przez posła Zbigniewa Szymańskiego i popierany przez posła Stanisława Kracika - żeby część badawczo-rozwojowa była finansowana z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Poddam ten wniosek pod głosowanie, a następnie przejdę do wniosku drugiego dotyczącego pkt. 5.  Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wykreśleniem pkt. 1 z tej części dezyderatu?</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Stwierdzam, że wniosek nie uzyskał większości. Wobec czego automatycznie został przyjęty wniosek drugi.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W odniesieniu do pkt. 5 była jednoznaczna propozycja, żeby punkt ten wyłączyć z omawianego projektu dezyderatu i utworzyć odrębny dezyderat w formie przedstawionej przez posła Tadeusza Zielińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselTadeuszZielinski">Jeżeli powstanie odrębny dezyderat, proponuję, żeby skierować go do ministra zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Widzę, że Komisja jest zgodna w tej sprawie. Proponuję wykreślić pkt 5 i przenieść go do odrębnego dezyderatu nr 11, w formie zaproponowanej przez posła Tadeusza Zielińskiego. Ponieważ nie było więcej uwag poza propozycją wykreślenia wyrazu "ogromne", proponuję przystąpienie do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Panie przewodniczący, dwukrotnie zabierałam głos w dyskusji i składałam wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Proponowałem, żeby przez chwilę zastanowić się nad sposobem sformułowania pani propozycji. Jest ona niejasna i nie określa, co rząd ma zrobić. Należy sprecyzować, o co chodzi Komisji. Czy pani posłanka może zaproponować odpowiednie sformułowanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Proponuję, żeby w tej części dezyderatu, w której jest napisane: "Komisja wnioskuje, aby:" w miejsce skreślonego pkt. 5 dopisać - "leczenie dzieci z chorobą nowotworową było w pełni refundowane z budżetu państwa, zgodnie z najnowszą wiedzą medyczną".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Ta propozycja spotka się ze sprzeciwem wielu posłów, ale nie w odniesieniu do zasady, tylko do metody. Jak wiadomo, większość leczenia odbywa się przez kasy chorych, a więc nie możemy go refundować z budżetu państwa. Nie to było intencją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Zgodnie z ustawą o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym dzieci są leczone w zakresie świadczenia wysokospecjalistycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W tej kwestii będę musiał prosić o opinię ministra, ponieważ jest to nowy i daleko idący element w dezyderacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselTadeuszZielinski">Jestem przychylnie nastawiony do meritum tego wniosku, jednak należy pamiętać o tym, w jakim momencie dezyderat jest przez nas podejmowany. Rząd skierował już projekt ustawy budżetowej do Sejmu, w związku z czym takie apele możemy kierować do Komisji Finansów Publicznych. Rozumiem, że chodzi tu o ogólne wyrażenie życzenia, żeby kiedyś tak było. Byłby to wniosek do prezesa Rady Ministrów. Obawiam się, że to pozostanie tylko apelem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Leczenie białaczki i guzów nowotworowych u dzieci jest procedurą wysokospecjalistyczną. Jest nieszczęściem, że nie wszystkie leki wymagane do programów leczenia tych chorób, są w pełni refundowane.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Na posiedzeniu Komisji, na którym omawialiśmy Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych, poruszałam ten problem. Na dzisiejszym posiedzeniu poświęconym problematyce polityki lekowej również poruszałam tę kwestię. Przez Europejski Komitet do Zwalczania Białaczki jest określony cykl i ustalone leki, które w tym cyklu się podaje. Lekarze stają przed problemem, bo jeden lek jest refundowany, a drugi nie. Mam przy sobie spis, mogę podać, które leki są refundowane, a które nie. Jeżeli mamy leczyć dzieci z chorobami nowotworowymi, to leki te powinny być w pełni refundowane.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Poseł Stanisław Kracik /UW/:Chciałbym, żeby była jasność, czy wszystkie choroby nowotworowe u dzieci są teraz finansowane z budżetu ministra zdrowia, czy nie? Wiemy o procedurach wysokospecjalistycznych refundowanych przez kasy. W pierwszej wersji było ich 30. Wydaje mi się, że pani posłanka powinna jeszcze kilka minut poświęcić pracy nad treścią zapisu, który warto byłoby wprowadzić do dezyderatu. Musi on jednak uwzględniać stan istniejący. Jeżeli zapis sformułujemy w ten sposób, żeby refundacja kosztów leczenia chorób nowotworowych u dzieci nie objętych finansowaniem z kasy chorych, była w pełni pokrywana z budżetu państwa, to będzie on do przyjęcia. Powstaje natomiast pytanie, co oznacza określenie "w pełni". Przyznam się, że nie wiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Proszę posła Andrzeja Wojtyłę o odniesienie się do tego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselAndrzejWojtyla">Podkreślam, że na poprzednim posiedzeniu Komisji dyskutowaliśmy o dokumencie przygotowanym przez Ministerstwo Zdrowia - "Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych". Część lecznicza tego programu nie istnieje. W trakcie dyskusji nie było sugestii, żeby ministerstwo rozszerzyło ten dokument o część dotyczącą leczenia dzieci lub dorosłych. W związku z tym ten dezyderat i Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych nie są materią, o której dziś mówimy, bowiem dotyczy ona leczenia chorób. Długofalowy program ma zapobiegać chorobom nowotworowym, wcześnie je wykrywać.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PoselAndrzejWojtyla">Zgadzam się z posłanką Marią Gajecką-Bożek, bo również jestem pediatrą. Uważam, że taka dyskusja powinna być przeprowadzona podczas dyskusji nad budżetem, w którym jest część poświęcona leczeniom nowotworów u dzieci - procedury wysokospecjalistyczne. Gdyby pani posłanka podtrzymała ten wniosek, zgłosiłbym wniosek przeciwny z powodów, które przed chwilą przedstawiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Pani posłanko, problem który pani podniosła - ja go również zasygnalizowałem - powinniśmy dokładnie przeanalizować w toku prac nad budżetem w kontekście zaspokajania potrzeb, w jakim stopniu i z jakich źródeł finansowania. W trakcie dyskusji nad budżetem moglibyśmy ewentualnie zaproponować jakieś poprawki. Natomiast w przypadku omawianego dezyderatu, mogłoby to niepotrzebnie rozszerzyć dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Dezyderat kierowany do prezesa Rady Ministrów dotyczy Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych. Nie rozumiem tego. Czy leczenie to nie zwalczanie?  Zwalczanie to zapobieganie? Jeśli tak, to powinien się nazywać Narodowy Program Zapobiegania Chorobom Nowotworowym. Co prawda nie mam przy sobie tekstu ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, na którą mogłabym się powołać, ale wszystkie choroby nowotworowe u dzieci są objęte procedurą wysokospecjalistyczną - ziarnica złośliwa, guzy lite i białaczki. Z tymi nowotworami spotykamy się u dzieci. Na sali jest obecny pan minister i prosiłabym, żeby ustosunkował się do tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselAndrzejOlszewski">Z medycznego punktu widzenia, leczenie choroby, a szczególnie nowotworowej polega na stosowaniu prostych i skomplikowanych metod wykrywania choroby, rozpoznaniu jej i zastosowaniu odpowiedniego leczenia. W związku z tym dezyderat nie może opierać się tylko na rozpoznaniu choroby. Choroba zostanie rozpoznana i na tym koniec? Poczekamy, aż pacjent umrze? Dlaczego mamy tego nie omawiać w przypadku dzieci?</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PoselAndrzejOlszewski">W przypadku dorosłych można prowadzić dyskusję, bo wszystko zależy od stanu ogólnego pacjenta. Z lekarskiego punktu widzenia w pewnych przypadkach podejmuje się takie, a w innych przypadkach inne działania. Nieraz podejmuje się tylko leczenie paliatywne ze względu na stan ogólny chorego. W takich przypadkach można leczenia nie omawiać. Natomiast leczenie dzieci powinno być ujęte w dezyderacie, jeżeli ma on brzmieć poważnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Proszę pana ministra Andrzeja Rysia o przedstawienie źródeł finansowania chorób nowotworowych u dzieci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejRys">Finansowanie z budżetu państwa jest określone w rozporządzeniu Ministra Zdrowia do ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Koszyk świadczeń w przypadku chorób nowotworowych u dzieci - o ile dobrze pamiętam - jest określony do białaczki i guzów litych. Jest to bardzo precyzyjnie ujęte. Natomiast zapis, który proponuje posłanka Maria Gajecka-Bożek, wymagałby zmiany w rozporządzeniu. Myślę, że sprawa ta będzie poruszona podczas dyskusji nad budżetem ministra zdrowia. Minister Grad m.in. przedstawi tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejRys">Inną sprawą jest określenie o leczeniu zgodnie ze stanem wiedzy na dany temat. Na świecie toczy się debatę na temat poziomu wiedzy medycznej, które leki działają, które nie. Wiedza, która rodzi się w ostatnich latach, ma pomóc zdefiniować, czy nowy lek, który wchodzi na rynek, jest tym, który trzeba stosować, czy lepszy jest inny, stary lek. Możecie państwo zdecydować o takim priorytecie, ale w konsekwencji trzeba będzie to zapisać w rozporządzeniu Ministra Zdrowia. Jednak - jak rozumiem - wymaga to dłuższej dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoselAndrzejWojtyla">Jeszcze raz chciałbym podkreślić, że dezyderat odnosi się do dokumentu, który omawialiśmy na poprzednim posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PoselAndrzejWojtyla">Posłanka Maria Gajecka-Bożek wyjaśnia nam, co oznacza pojęcie: zwalczanie chorób nowotworowych. Być może program powinien nazywać się Narodowy Program Zapobiegania Chorobom Nowotworowym. Jest to jeden z celów operacyjnych Narodowego Programu Zdrowia. O tym dyskutowaliśmy. Nie było natomiast mowy o tym, że w Narodowym Programie Zdrowia Ministerstwo Zdrowia powinno umieścić rozdział dotyczący leczenia. W projekcie dezyderatu przedstawiłem wynik naszej dyskusji. Na ten temat dyskusja się nie odbyła.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#PoselAndrzejWojtyla">Panie przewodniczący, nie dyskutujmy w dniu dzisiejszym na ten temat, bo dyskusja została zamknięta. Wnoszę o przyjęcie projektu dezyderatu w przedstawionej formie, z przegłosowanymi poprawkami. Inaczej rozpoczniemy dyskusję nad Narodowym Programem Zdrowia pod nieobecność przedstawicieli Instytutu Onkologii, którzy przygotowywali materiał. Jest to bezsensowne działanie, szkoda naszego czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Popieram ten wniosek proponując jednocześnie, żeby posłanka Maria Gajecka-Bożek zgłosiła tę kwestię ponownie przy okazji omawiania projektu ustawy budżetowej. Jak wynika z dyskusji, jest intencją Komisji, żeby problem ten uregulować w duchu zaproponowanym przez posłankę Marię Gajecką-Bożek. Osobiście również będę podnosił ten problem. Dlatego proszę panią posłankę o wycofanie propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Nie wycofam tego wniosku. Jeżeli będzie biuletyn z posiedzenia Komisji poświęconego Narodowemu Programowi Zwalczania Chorób Nowotworowych, wykażę, jaka toczyła się dyskusja.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Rozumiem, że gdyby wniosek ten został zgłoszony przez posła koalicji rządzącej, to by przeszedł. Ponieważ jednak jest zgłoszony przez posła opozycji - jest mi bardzo przykro, ale na pewno przepadnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Nie jest tak dlatego, że wniosek został zgłoszony przez posła opozycji. Zwracam uwagę na to, co podnosił poseł Andrzej Wojtyła, że byłoby to istotne rozszerzenie materii dezyderatu. Musielibyśmy w tej chwili rozpocząć dyskusję na ten temat. Jako najdalej idący poddam pod głosowanie wniosek posłanki Marii Gajeckiej-Bożek. Proszę panią posłankę o powtórzenie wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">"Komisja wnioskuje, aby: 5/ leczenie dzieci z chorobą nowotworową było w pełni refundowane z budżetu państwa, zgodnie z najnowszą wiedzą medyczną".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Poddaję pod głosowanie wniosek posłanki Marii Gajeckiej-Bożek. Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W głosowaniu za przyjęciem wniosku opowiedziało się 6 posłów, 10  było przeciwnych , 1 wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że wniosek nie uzyskał większości.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Poddam pod głosowanie projekt dezyderatu z poprawkami, które zostały już przegłosowane. Kto opowiada się za przyjęciem całości dezyderatu?</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W głosowaniu za przyjęciem dezyderatu opowiedziało się 12 posłów, 6 było przeciwnych, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Stwierdzam, że projekt dezyderatu nr 10 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Przystępujemy do rozpatrzenia kolejnego punktu porządku obrad - przygotowania opinii Komisji w sprawie ustawy o funkcjonowaniu administracji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Proszę ministra Andrzeja Rysia o przedstawienie informacji dotyczącej art. 28, 43 i 44 mających być przedmiotem pracy Komisji. Prosimy również ewentualne uwagi w odniesieniu do innych artykułów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Czy mam referować każdy punkt? Łatwiej byłoby mi odpowiadać na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Rzeczywiście znamy treść artykułów. Możemy od razu przystąpić do kierowania pytań do pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Mam uwagę odnoszącą się do zmiany 3 w art. 28, zgodnie z którą art. 66a miałby otrzymać nowe brzmienie. Czy nie byłoby właściwsze niezmienianie treści tego artykułu, aby minister właściwy do spraw zdrowia powoływał, a nie mógł powoływać konsultantów krajowych. Faktem jest istnienie konsultantów krajowych. Konsultanci wojewódzcy byli i spodziewam się, że będą. Proponuję zamienić tryb przypuszczający "może powoływać" na "powołuje".</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PoselZbigniewSzymanski">Cieszę się, że w porównaniu z tekstem poprzednim wprowadzono konsultantów jako organy opiniodawcze, kontrolne oraz doradcze. Zastanawialiśmy się, czy nie byłoby słuszne dodanie "w zakresie zasadności i jakości świadczeń medycznych" w odniesieniu do funkcji kontrolnych. Dobrze byłoby, żeby konsultant kontrolował, ale zależy w jakim zakresie. Powinien to robić w zakresie oceny zasadności podejmowania działań medycznych oraz jakości świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#PoselZbigniewSzymanski">Dalej jest napisane "dla organów administracji rządowej, podmiotów tworzących zakłady opieki zdrowotnej i zakładów opieki zdrowotnej". Zgadzam się z tym, ale czy po wyrazach "zakładów opieki zdrowotnej" nie należałoby dodać "kas chorych"? Kasy chorych wymknęły się spod możliwości uzyskiwania fachowych opinii. Funkcja kontrolna w niczym nie dotyczyłaby kas chorych, tylko świadczeniodawców. Byłaby organem opiniodawczym dla kas chorych. Przykładowo, jeżeli kasa chorych zamawia koronarografię, to jednocześnie konsultant doradziłby, żeby zamówiła koronaroplastykę - zabiegi, które wykonuje się po rozpoznaniu zwężenia tętnic wieńcowych w odpowiedniej proporcji. Chodzi o to, żeby na propozycje kas chorych spojrzał ktoś, kto zna się na danym dziale medycyny.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#PoselZbigniewSzymanski">W ust. 2 proponowałbym zapis "konsultantów wojewódzkich lub w razie potrzeby zespołów konsultantów". Są działy medycyny, w przypadku których wystarczy jeden człowiek, żeby ogarnąć całość problemów w dużym województwie. Natomiast są podstawowe działy medycyny, chociażby choroby wewnętrzne, z których na raz kilkadziesiąt osób może zdawać egzamin specjalizacyjny. Nie ma powodu i motywacji, żeby jeden profesor kilkadziesiąt razy w ciągu miesiąca jeździł i uczestniczył w różnych egzaminach.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#PoselZbigniewSzymanski">Nie dojdzie do niekontrolowanego wzrostu liczby zespołów, ponieważ w ust. 4 stwierdza się, że: "Minister właściwy do spraw zdrowia określa, w drodze rozporządzenia, tryb powoływania konsultantów krajowych i wojewódzkich". W tym miejscu można byłoby dodać "i zespołów konsultantów".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoselTadeuszZielinski">Również chciałbym ustosunkować się do zmiany 3 obejmującej nowe brzmienie art. 66a.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PoselTadeuszZielinski">Mam wątpliwość. Co twórcy tego przepisu rozumieją pod pojęciem "organy opiniodawcze oraz doradcze"? W świetle tego przepisu specjaliści mają być organami. W jakim rozumieniu? Nie jest to język prawny, że konsultant staje się organem, przed którym toczy się jakaś procedura, którego decyzje są w jakimś trybie zaskarżane. Chyba w takim sensie jak kiedyś mówino - organy ścigania. Myślę, że można to napisać zupełnie inaczej: "spośród specjalistów pełniących zadania o charakterze kontrolnym, doradczym".</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#PoselTadeuszZielinski">Ponadto potwierdzam wątpliwość posła Zbigniewa Szymańskiego, że samo wspomnienie, iż pełnią funkcje kontrolne, jest zbyt zdawkowe. Tu można domyślać się działań kontrolnych różnego rodzaju i o różnym zakresie, co jest niebezpieczne. Trzeba pamiętać, że jest to ustawa. Jeżeli nadamy mu uprawnienia kontrolne, może być to dowolnie i szeroko interpretowane. Musi więc być wskazany zakres. Język ust. 1 jest zły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#RadcaprawnyNaczelnejRadyLekarskiejWitoldPreiss">Panie ministrze, w uzasadnieniu ustawy nie znajduję nic na temat art. 33. Dlaczego rząd zamierza skreślić ust. 2 i 3 tego przepisu?  Czy byłby pan uprzejmy wyjaśnić posłom tę kwestię?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Cały czas obracamy się w klimacie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, która została stworzona przed wprowadzeniem ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. W ustawie o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym w art. 50 jest zapis o tym, że ubezpieczonemu na podstawie zlecenia lekarza przysługują bezpłatne przejazdy środkiem transportu sanitarnego w przypadkach:</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">- przewozu osób wymagających natychmiastowego leczenia w zakładzie opieki zdrowotnej,</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">- przewozów wynikających z potrzeby zachowania ciągłości leczenia dla ubezpieczonych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#RadcaprawnyWitoldPreiss">Spodziewałem się takiej odpowiedzi. Chciałbym zwrócić uwagę państwa na to, że w ustawie o powszechnym systemie ubezpieczeń zdrowotnych w art. 165 jest określone, że ustawa nie narusza przepisów o świadczeniach zdrowotnych udzielanych bezpłatnie przez publiczne zakłady opieki zdrowotnej, bez względu na uprawnienia z tytułu ubezpieczenia zdrowotnego. Między innymi dotyczy to chorych na gruźlicę, choroby zakaźne, chorobę alkoholową, narkomanów i chorych psychicznie.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#RadcaprawnyWitoldPreiss">O ile - w moim przekonaniu - jest w pełni zrozumiałe, że art. 33 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej wykreślić, że przepis ten dotyczy osób uprawnionych z tytułu ubezpieczenia społecznego, bo w ten sposób uzyskamy zgodność tej ustawy z ustawą o powszechnym systemie ubezpieczeń zdrowotnych, gdzie uprawnienia te są uregulowane, natomiast pozostaje problem osób, o których jest mowa w art. 33 ust. 2 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. W ustępie tym jest mowa o osobach, którym na podstawie innych przepisów o bezpłatnej pomocy leczniczej przysługuje zwrot kosztów przejazdu w przypadku, kiedy zachodzi konieczność korzystania ze świadczeń innego zakładu opieki zdrowotnej lub lekarza w miejscowości odległej o ponad 60 km od miejsca zamieszkania lub pobytu tej osoby.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#RadcaprawnyWitoldPreiss">Chciałbym, żeby była jasność, iż nowelizacja tej ustawy nie zmienia nic w zakresie uprawnień osób objętych powszechnym systemem ubezpieczeń zdrowotnych, natomiast pozbawia uprawnień do zwrotu kosztów przejazdu wszystkich tych, którzy mają uprawnienia do bezpłatnych świadczeń zdrowotnych, utrzymanych w mocy przez art. 65 ustawy o powszechnym systemie ubezpieczeń zdrowotnych. Jest to zupełnie inna materia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PoselTadeuszZielinski">Dziękuję panu mecenasowi za to wystąpienie. Czytałem ten tekst, ale potem mi to umknęło. Mam wrażenie, że mimochodem mamy do czynienia z bardzo głęboką zmianą w zakresie uprawnień zdrowotnych. Nie jest to zmiana wyłącznie porządkowa. W ustawie "zsypowej" bardzo łatwo przeoczyć pozbawienie tego prawa osób, które nie są ubezpieczone, a być może pozbawienie osób ubezpieczonych prawa do korzystania z pogotowia ratunkowego w przypadku katastrof, co ma być ujęte w ustawie o ratownictwie.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#PoselTadeuszZielinski">Myślę, że nie powinniśmy zmienić zmiany pierwszej skreślającej ust. 2 i 3, bo nie jest to tylko zmiana porządkowa. To nie jest czyszczenie ustawy po wejściu w życie ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Ponadto przypadków, kiedy trzeba dostosować przepisy innych ustaw do ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, jest bardzo dużo. Cały czas mam wrażenie, że ministerstwo nie przeprowadziło remanentu ustawodawstwa pod względem dostosowania go do późniejszych ustaw, a zwłaszcza ustawy o ubezpieczeniu zdrowotnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Wyjaśnień ze strony Ministerstwa Zdrowia udzieli pani Maria Tyszko.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Główny specjalista do spraw legislacji w Ministerstwie Zdrowia Maria Tyszko: Dlaczego doszło do wykreślenia tego artykułu? Pan mecenas ma rację, że art. 165 utrzymuje zachowanie uprawnień dla osób nie objętych ubezpieczeniem zdrowotnym. Chociaż to niezupełnie tak wygląda. Część osób objętych ubezpieczeniem, które odniosły uszczerbek na zdrowiu, potrzebuje świadczenia zdrowotnego w określonej okoliczności, jeżeli chodzi o wykonywanie świadczeń z ustawy o powszechnym obowiązku obrony. Tak więc art. 165 nie dotyczy tylko osób nie ubezpieczonych.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Natomiast w tym przepisie art. 165 nie został zachowany art. 33 ustawy o ubezpieczeniu zdrowotnym, a ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Są tu wymienione wszystkie ustawy i przepisy, z których zostały zachowane uprawnienia. Te świadczenia są płatne z budżetu państwa. Ponieważ nie został zachowany art. 33 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, dla budżetu państwa nie jest to świadczenie, za które płaci. Płatnikiem jest albo kasa chorych, albo budżet państwa, albo samorząd. Dotyczy to publicznych zakładów opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">W przypadku samorządu, wobec osób bezdomnych, są przepisy, że koszty świadczeń, nie tylko zdrowotnych, ponosi gmina albo powiat. Natomiast w stosunku do budżetu państwa nie został zachowany ten przepis. Budżet państwa pokrywa koszty świadczeń wysokospecjalistycznych, albo świadczeń, które wynikają z przepisów wymienionych w art. 165. Opracowując rozporządzenie do tego przepisu, określając płatników tych świadczeń nie możemy przypisać płatnika do świadczeń z tytułu transportu, bo jest to objęte ustawą o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, a art. 165 nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#RadcaprawnyWitoldPreiss">A co z cudzoziemcami, przecież mamy konwencję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#GlownyspecjalistaMariaTyszko">W art. 165 nie ma mowy o cudzoziemcach. O cudzoziemcach traktuje art. 10 ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Jest w nim mowa o ratyfikowanych umowach. Natomiast art. 165, oprócz cytowanych przepisów w pkt. 1 do 6, wymienia z innych przepisów trudnych do określenia tylko przypadki związane z ciążą, porodem i połogiem, zapobieganiu i zwalczaniu chorób wenerycznych, w takim zakresie, w jakim te świadczenia są wymienione w przepisach. Jeżeli tam będzie wymieniony transport - będzie transport. Jeżeli nie - nie będzie.  To samo dotyczy ustaw wymienionych w pkt. 1 do 6. Jeżeli jest transport, to takie świadczenie będzie przez dysponenta części budżetowej właściwej dla tych świadczeń. Proszę zauważyć, że utrzymany jest zakres świadczeń i przepisy, które są tytułem do ich uzyskania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Jak po skreśleniu ust. 2 i 3 będzie odbywał się transport osób, wymienionych w przepisie i uprawnionych do bezpłatnego leczenia? Kto będzie finansował transport?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#GlownyspecjalistaMariaTyszko">Będzie obowiązywał tylko przepis art. 50 ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Proszę to dokładnie wyjaśnić, bo kasa finansuje tylko w określonych warunkach. Jak to będzie działać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Art. 50 określa, że kasy chorych mogą określić wysokość udziału własnego ubezpieczonego i skończy się bezpłatne ubezpieczenie. W związku z tym wydaje mi się, że skreślenie ust. 2 i 3 staje się gwarantem utrzymania bezpłatnego transportu dla tych osób.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Drugą istotną kwestią jest to, że nawet jeżeli te zapisy zostaną, to nie zburzą niczego ani w Ministerstwie Zdrowia, ani w kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Proszę, żeby Komisję szczegółowo informować o skutkach wynikających z tego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Idea tej ustawy polega na wprowadzeniu minimalnego porządku. Przecież nie wszystko da się uporządkować tą ustawą. Jest zostawiony przepis mówiący o pewnych uprawnieniach, których nie ma kto finansować. Dlatego był wniosek, żeby ten przepis wycofać. Jest przepis, który określa, że przysługuje bezpłatny transport, a nie są wskazane źródła finansowania. Z tego powodu wynika nasza inicjatywa. Są trzy źródła finansowania zdefiniowane w ustawie o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym - budżet państwa, samorząd, kasy chorych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Jeżeli jest zapis, że osobie uprawnionej na podstawie innych przepisów o bezpłatnej pomocy leczniczej przysługuje wzrost kosztów przejazdu, to chodzi o kilka grup ludzi, o których mówił pan mecenas.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#PoselZbigniewSzymanski">W moim rozumieniu - może jestem w błędzie - jeżeli zachowamy ten artykuł, to budżet państwa będzie zobowiązany to sfinansować, zgodnie z art. 165. Nie można doprowadzić do tego, że chory na gruźlicę nie będzie miał środka transportu - będzie mu przysługiwało bezpłatne leczenie, ale nie będzie mógł dojechać. Nie możemy się na to zgodzić. Musi to być finansowane z budżetu państwa. Inaczej fikcyjny jest zapis, że zachowujemy bezpłatność opieki leczniczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PoselTadeuszZielinski">Przyjmując ustawę o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, zaakceptowaliśmy najgorszą metodę uchylania przepisów, które są wyłączone przez tę ustaw, poprzez stwierdzenie, że uchyla się wszystkie przepisy objęte nową regulacją. Tymczasem normą powinno być wskazanie bezpośrednie, które przepisy są uchylone na mocy nowego unormowania.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#PoselTadeuszZielinski">Uchylanie dwóch kolejnych przepisów, w sytuacji gdy nie wiemy, jakie będą skutki tego pociągnięcia, może być bardzo niebezpieczne. Wnoszę, żeby pozostawić te dwa ustępy do chwili, gdy spokojnie będziemy dokonywać analizy całego systemu. Skoro do tej pory te dwa przepisy mogły funkcjonować zostawmy je nadal w ustawie. Gdy będziemy porządkować prawo, zabierzemy się do nich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Wydaje się, że to oddaje kierunek naszej dyskusji. Sądzę, że w odniesieniu do zmiany pierwszej opinia Komisji jest zgodna. Proszę pana ministra o odniesienie się do zmian drugiej i trzeciej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Sprawa konsultantów jest dość trudna, gdyż de facto nie pasuje do tej ustawy. Mamy nadzieję, że konsultacje znajdą się w ustawie o ochronie zdrowia. W tej chwili zakres ich działań określony jest w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Jeżeli chodzi o liczbę powoływanych konsultantów, użycie określenia, że minister może powołać konsultantów, powoduje, że konsultanci są powoływani w dziedzinach określonych przez ministra. Istotne jest, że dziedzin medycyny jest wiele i łatwo można je mnożyć. Gdyby wszędzie tam, gdzie pojawia się nowa specjalność czy podspecjalność lekarska, powoływano konsultantów, to byłoby ich wielu. Już obecnie jest ich ok. 2 tys. Wiadomo, że minister będzie powoływał konsultantów tam, gdzie są oni potrzebni, ale pozostawiamy ten przepis otwarty.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Natomiast ograniczenie kontroli tylko do świadczeń zdrowotnych nie jest do końca możliwe, dlatego że są specjalizacje lekarskie, np. zdrowie publiczne, gdzie kontrola może obejmować również inne problemy zakładów opieki zdrowotnej, jak struktura, sposób zarządzania zakładem itd.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Rozporządzenie, które minister zdrowia wyda w myśl ust. 4, będzie te sprawy doookreślało. Na pewno kontrola nie będzie nadużywana.</u>
          <u xml:id="u-82.4" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">W przypadku konsultantów dla kas chorych mieliśmy ten sam dylemat. Chcieliśmy wprowadzić ten zapis, ale w procesie legislacji zwrócono nam uwagę, że możemy to definiować w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej, gdzie jest mowa o podmiotach tworzących zakład.</u>
          <u xml:id="u-82.5" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Powoływanie konsultantów do kas chorych nie może odbywać się z ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. To nie jest ta ustawa. Problem ciągnie się od 1991 r., kiedy ta ustawa powstała.</u>
          <u xml:id="u-82.6" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">W przypadku zespołów uważamy, że jest to mnożenie różnych możliwości. Powstaje natomiast problem, że jeżeli będziemy wprowadzać takie zapisy, to konsekwentnie powinniśmy przekazać wojewodom pieniądze na powoływanie konsultantów tego typu.</u>
          <u xml:id="u-82.7" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Jeżeli chodzi o organy opiniodawcze, moglibyśmy wprowadzić inny zapis, np. zamiast wyrazu "organy" użyć wyraz "zadania". Fragment ten brzmiałby: "zadania opiniodawcze, kontrolne oraz doradcze".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PoselTadeuszZielinski">Nie można postępować w ten sposób, że w ustawie kolokwialnie znajduje się hasło wywoławcze i ustawodawca daje ministrowi pełny mandat do wpisania do rozporządzenia wszystkiego, czego sobie życzy. Na tym to by polegało. Powiedzielibyśmy, że dajemy konsultantom uprawnienia kontrolne, a minister określi, na czym to polega. Tak być nie może. Jest bogate orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, w którym Sejm karcony jest za to, że daje blankietowe uprawnienia do stanowienia aktów wykonawczych.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#PoselTadeuszZielinski">Jeżeli chcecie państwo, żeby konsultanci posiadali uprawnienia kontrolne, musi być wskazanie, o jaki zakres kontroli chodzi. Inaczej będzie można się domyślać, że konsultant ma prawo kontrolowania tego, co obywatele trzymają w szafach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Tu jest kwestia nie tylko podmiotów kontroli, ale także zaleceń pokontrolnych i sposobu ich realizacji. Trzeba byłoby zbudować cały zapis, żeby go ewentualnie wprowadzić. Tak mi się wydaje.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Współpracowałem wiele lat z konsultantami i bez ustawowego zapisu powoływałem zespoły konsultantów, którzy mieli rozwiązać problem istotny dla mnie jako lekarza wojewódzkiego. Natomiast zespół konsultantów wojewódzkich jako całość nazywał się zespołem. Do zespołu lekarzy regionalnych należeli wszyscy lekarze. Zatem takiej konieczności, z praktycznego punktu widzenia, nie widzę. Mimo wszystko unikałbym wpisania kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Możemy zastanowić się nad pozostawieniem dotychczasowego zapisu, w którym jest mowa o "kontroli medycznej".</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Jest jeszcze jedna możliwość. Zakłady opieki zdrowotnej są podmiotami rejestrowymi. Przypominam przypadek Korwity sprzed kilku lat, kiedy wojewoda musiał podjąć decyzję o sposobie kontroli tego, co się dzieje w Korwicie. Rejestr zakładu jest taką właśnie formułą. Może więc w zakresie "który był objęty wnioskiem rejestrowym"?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PoselAndrzejOlszewski">We wszystkich ustawach zagubiliśmy bardzo ważną funkcję konsultanta, niezależnie od tego, czy jest to konsultant wojewódzki, krajowy, czy powiatowy. Powiatowy nie musi być potrzebny, bo powiaty są małe.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#PoselAndrzejOlszewski">W tej chwili są publiczne i niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej, są kasy chorych, branżowe itd. Nie wiadomo, kto nad nimi ma sprawować fachową, medyczną kontrolę. Rozumiem, że jest nadzór nad kasami, ale będzie on przede wszystkim dotyczył rozprowadzania leków i wydawania pieniędzy. Natomiast chodzi o nadzór specjalistyczny.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#PoselAndrzejOlszewski">W całym kraju odczuwa się brak nadzoru specjalistycznego. Myślę, że  nie może być tak, że minister powołuje konsultantów krajowych i zleca wojewodom powołanie konsultantów wojewódzkich. Najpierw Ministerstwo Zdrowia powinno opracować definicję, kim jest konsultant, kto nim może być i określić zakres jego działalności. Decyzje konsultanta muszą porządkować prace poszczególnych publicznych i niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej, kas chorych, branżowych kas chorych. Ma to być pewnego rodzaju kontrola działania. Dziś w kraju nikt za nic nie odpowiada i nie jest określone w ustawie, kto ma ich dyscyplinować.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#PoselAndrzejOlszewski">Wydaje mi się, że dzisiaj tego nie zrobimy. Możemy mieć tylko prośbę do ministra zdrowia, żeby wspólnie z przedstawicielami izb lekarskich opracował zakres ramowy w odniesieniu do tego, kto może być konsultantem i do jego funkcji. Jeżeli nie zapiszemy, kto może być konsultantem, to wojewoda powoła kolegę, który będzie dla niego wygodny. Tymczasem chodzi o to, żeby to była osoba odpowiedzialna, przyjmująca na siebie ogromną odpowiedzialność, a tym samym firmująca tych wszystkich, którzy świadczą opiekę medyczną w stosunku do chorych pacjentów i całego społeczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PrezesNaczelnejIzbyLekarskiejKrzysztofMadej">Poseł Andrzej Olszewski zrobił dobry wstęp to tego, co zamierzam powiedzieć. Jest prawdą, że system kontroli w nowym systemie ochrony zdrowia nie jest do końca przemyślany. Rozumiem intencję tej propozycji w tzw. ustawie "zsypowej" i zgadzam się z dwiema przesłankami. Pierwszą - żeby zlikwidować instytucję konsultanta regionalnego, bo nijak pasuje do nowego podziału administracyjnego kraju. Drugą - żeby nie powoływać ciał, które kiedyś nazywano zespołami specjalisty krajowego, czy regionalnego, gdyż byty te były tworzone w dowolny sposób, w każdym regionie działały, a nawet nazywały się inaczej. Analizowałem kiedyś pieczątki zespołów. Nazewnictwo było całkiem dowolne. Są to dwie pozytywne sprawy do uporządkowania. Natomiast reszta jest otwarta.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#PrezesNaczelnejIzbyLekarskiejKrzysztofMadej">Chciałbym zwrócić uwagę państwa, że zespoły i konsultanci byli powołani w wadliwym mechanizmie, wywołując wiele konfliktów, że pomimo ustawy z 1991 r. nie powstało rozporządzenie.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#PrezesNaczelnejIzbyLekarskiejKrzysztofMadej">Proponuję, żeby wykreślić art. 28 z ustawy "zsypowej", a nadarza się dobra okazja, ponieważ ustawa o zakładach opieki zdrowotnej będzie niebawem nowelizowania w części dotyczącej dyżurów lekarskich. W moim przekonaniu nic nie stoi na przeszkodzie, żeby włączyć to do tamtej ustawy, zastanowiwszy się nad instytucją kontroli.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#PrezesNaczelnejIzbyLekarskiejKrzysztofMadej">Poseł Andrzej Olszewski mówił o kompetencjach samorządu zawodowego. Wiadomo, że przynajmniej na poziomie konsultanta wojewódzkiego powinien istnieć jakiś mechanizm uzgadniania tych kandydatur z samorządem lekarskim ze względu na domniemane, pożądane kompetencje konsultanta w zakresie nadzoru nad ordynacją lekarską bezpośrednio.</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#PrezesNaczelnejIzbyLekarskiejKrzysztofMadej">Moje wątpliwości budzi to, że wojewoda ma być organem suwerennym i jedynym w podejmowaniu decyzji, skoro w kompetencjach marszałka sejmiku samorządowego jest promocja i ochrona zdrowia i to on jest organem założycielskim dla większości zakładów opieki zdrowotnej. Zatem usytuowanie tej kompetencji jedynie po stronie wojewody, z pominięciem jednostek samorządu terytorialnego i zawodowego, wydaje się nieporozumieniem.</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#PrezesNaczelnejIzbyLekarskiejKrzysztofMadej">Wydaje mi się, że tej nowelizacji dobrze zrobiłaby równoległa praca nad nowym zapisem art. 66a i projektem rozporządzenia o nadzorze specjalistycznym czy konsultantach. Były czynione próby w tym zakresie, które kończyły się fiaskiem. Niedobrze byłoby, gdyby naprędce znowelizować ten artykuł i nadal pozostać z niezdefiniowanym zakresem kompetencji oraz zakresem możliwej kontroli, o czym mówił poseł Tadeusz Zieliński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Chciałbym skomentować jeden fragment tej wypowiedzi. Generalnie podzielam wątpliwości, które wymienił pan prezes, ale w jednym punkcie różnimy się w ocenie. Musi to być struktura rządowa, dlatego że to minister zdrowia powołuje konsultantów krajowych. W związku z tym wojewoda, a nie marszałek sejmiku jest osobą powołującą konsultantów wojewódzkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#RadcaprawnyWitoldPreiss">Wydaje się, że propozycja, którą przedłożył państwu prezes Krzysztof Madej, jest najlepsza, dlatego, iż propozycje państwu przedstawione nie są do końca przemyślane. Jeżeli by przyjąć to rozwiązanie w art. 66a, to powstanie sprzeczność z art. 66.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#RadcaprawnyWitoldPreiss">W art. 66 ust. 1 określa się, że "Minister zdrowia lub wojewoda mogą zlecić przeprowadzenie jednorazowej kontroli zakładów opieki zdrowotnej pod względem medycznym/.../ oraz specjalistom z poszczególnych dziedzin medycyny". Gdy odwrócimy kartkę, to o tych specjalistach jest mowa w art. 66a. W dotychczasowym brzmieniu jest mowa o tym, że minister zdrowia może powoływać zespoły konsultantów krajowych i regionalnych, złożone ze specjalistów z poszczególnych dziedzin medycyny i farmacji. Wtedy jest to spójne. W art. 66 ust. 1 o specjalistach z poszczególnych dziedzin medycyny i o tych samych specjalistach jest mowa w art. 66a. W nowelizacji nie mowy o specjalistach, tylko o konsultantach. Powstaje więc sprzeczność między art. 66 ust. 1 a 66a w nowym brzmieniu. Wymaga to spokojnego przemyślenia. Tak jak proponował prezes Krzysztof Madej, przy okazji szerokiej nowelizacji ustawy o zakładach opieki zdrowotnej byłby na to czas.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#RadcaprawnyWitoldPreiss">Byłoby niedobrze doprowadzić do sytuacji, że pospiesznie nowelizuje się ustawę i w tym samym dzienniku ustaw dwukrotnie nowelizuje się ustawę, jak to miało miejsce w Dzienniku Ustaw Nr 28. Z legislacyjnego punktu widzenia nie jest to wzór do naśladowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Dziękuję za tę opinię. Panie ministrze, jest problemem w terenie, że wojewoda ma powoływać konsultantów wojewódzkich. Czy w związku z tym nie należałoby się ograniczyć do poprawki w tym zakresie?</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#PoselZbigniewSzymanski">Zanim poproszę o wypowiedź pana ministra oddam głos ekspertowi Komisji dr Elżbiecie Seferowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#EkspertKomisjidrElzbietaSeferowicz">Proponowałabym, żeby w art. 66a aktualnie obowiązującej ustawy o zakładach opieki zdrowotnej w ust. 1 wykreślić wyraz "zespoły", pozostawić "Minister zdrowia powołuje konsultantów krajowych", wykreślić "regionalnych" i "złożone", pozostawić "specjalistów z poszczególnych dziedzin" itd. Proponuję nic więcej nie zmieniać, a pozostawić zasadniczą, radykalną zmianę o całym systemie nadzoru do pełnej zmiany i dużej zmiany ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Przeprowadźmy teraz drobną korektę zmierzającą do wykreślenia wyrazów "zespoły" i "regionalnych".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Czy będą również konsultanci wojewódzcy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#EkspertdrElzbietaSeferowicz">W dalszym punkcie, bo wojewoda może powołać konsultantów wojewódzkich spośród specjalistów z poszczególnych dziedzin medycyny i farmacji itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Czy pan minister przystałby na takie rozwiązanie, bo na tym etapie wydaje się ono najbardziej bezpieczne. Gwarantuje, że nie zrobimy nic złego, natomiast zlikwidujemy nazewnictwo konsultantów regionalnych, których teraz nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Niestety, nie to mieliśmy w zamiarze. Pozostają jeszcze takie kwestie, jak powoływanie przez ministra obrony narodowej czy ministra spraw wewnętrznych i administracji kolejnych konsultantów, o których nie wiadomo, czy będą spotykać się z wojewódzkimi, czy krajowymi konsultantami.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Na początku mojego wystąpienia już powiedziałem, że sprawa konsultantów nie powinna być określana w tej ustawie. Dlatego opowiadam się za przyjęciem propozycji ze zmianą z "organów" na "zadania", do "kontrolne" dodać "medyczne", co będzie zbieżne z art. 66. Wtedy nie będzie sprzeczności z powoływaniem zadań, bowiem zlecenie może dotyczyć każdego specjalisty, nie tylko konsultanta. Minister zdrowia ma prawo zlecić wykonanie zadania specjaliście. Do tej sprawy moglibyśmy wrócić przy pracach nad ustawą o ochronie zdrowia, bo to byłoby właściwe miejsce dla niej. Rozwiązanie to na najbliższy czas uregulowałoby istniejący bałagan. W Polsce dzieje się wiele wydarzeń, o których lepiej nawet nie wspominać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Art. 66a ust. 1 brzmi: "Minister właściwy do spraw zdrowia" z poprawką posła Zbigniewa Szymańskiego "powołuje konsultantów krajowych spośród specjalistów z poszczególnych dziedzin medycyny i farmacji pełniących zadania opiniodawcze" z propozycją wykreślenia "kontrolnych oraz" i dalej "doradcze dla organów administracji rządowej, podmiotów tworzących zakłady opieki zdrowotnej i zakładów opieki zdrowotnej".</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Ust. 2 brzmi: "Wojewoda w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zdrowia powołuje konsultantów wojewódzkich spośród specjalistów w tych dziedzinach medycyny i farmacji, w których zostali powołani konsultanci krajowi".</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Kontrolę można pozostawić w art. 66 i wprowadzić te zapisy. Jeżeli pan minister w najbliższej przyszłości przewiduje przygotowanie propozycji zmian w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej, które by to regulowały, byłoby to do przyjęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Myślę, że będzie to prawidłowe. Minister zdrowia będzie musiał zdefiniować zakres kontroli każdorazowo w zleceniu lub otworzyć zlecenie na cały rok. Jest to do zaakceptowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Widzę, że w tym zakresie jest zgodność. Nie odstąpiłbym jednak od sprawy kas chorych. Jeżeli w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej mówimy o administracji rządowej, że jest do czegoś zobowiązana, to nie widzę żadnego argumentu, żeby nie objąć tym kas chorych, które działają przecież w tym zakresie. Podtrzymuję moją propozycję w odniesieniu do kas chorych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PoselAndrzejOlszewski">Zastanówmy się, czy ma sens pisanie teraz w skróconej formie o konsultantach. Może pozostawić jak jest, nie mówić w ogóle o tym. Przecież unormowanie w innej ustawie i opracowanie, kim jest konsultant, można przeprowadzić w ciągu kilku tygodni. Jeżeli dokonamy tu zapisu, to przy następnym formowaniu strony organizacyjnej, będzie to nas wprowadzało w błąd, ponieważ będą przyjęte jakieś decyzje. Nie rozstrzygajmy teraz tej kwestii. Czy jest taka konieczność?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Jest konieczność ze względu na to, że są konsultanci regionalni. Należałoby doprowadzić do sytuacji, żeby wojewodowie mogli powoływać konsultantów wojewódzkich i żeby to zostało w jakiś sposób określone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Powrócę do sprawy kas chorych. Jeżeli jest zapis, że konsultanci mają pełnić funkcję opiniodawczą i doradczą, to mają prawo być wykorzystani przez wojewodów lub inny organ założycielski, by wydać opinię na temat kasy chorych. Jeżeli jednak napiszemy, że jest to również dla kas chorych, a kasa chorych zechce jeszcze za to zapłacić, to dojdzie do paranoi, jak jest w przypadku rzecznika praw pacjenta w kasach chorych. Wprowadzenie w kasach chorych opłacanego przez kasy rzecznika praw pacjenta, jest kompletnym nieporozumieniem. Jednakże kasy chorych mają wiele pieniędzy i wydają je na lewo i na prawo. Dlatego wydaje mi się, że w przedstawionym sformułowaniu, nawet bez kasy chorych, zawarta jest delegacja do tego, żeby ewentualnie wypowiadać się na temat kas chorych. Chyba że pan poseł w swej propozycji widział konsultantów wojewódzkich jako tych, którzy w imieniu kas chorych będą opiniowali, wydawali wnioski wobec zakładów opieki zdrowotnej, z którymi kasa chorych ma nawiązany układ finansowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">W przypadku roli konsultantów w odniesieniu do kas chorych chodziłoby o to, żeby opiniowali podejmowane kontrakty i inne działania kas chorych. Nie widzę zgodności wśród posłów wobec propozycji umieszczenia kas chorych w zapisie. Czy w pozostałych kwestiach jest konsensus?</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#PoselZbigniewSzymanski">Jest propozycja zapisu: "Minister właściwy do spraw zdrowia powołuje konsultantów krajowych". Pan minister obstaje przy pozostawieniu określenia "może powołać". Jednakże opinia posłów jest zgodna z moją, że powinno być użyte określenie "powołuje".</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#PoselZbigniewSzymanski">Zatem ta część zapisu brzmiałaby: "Minister właściwy do spraw zdrowia powołuje konsultantów krajowych spośród specjalistów z poszczególnych dziedzin medycyny i farmacji w celu pełnienia zadań opiniodawczych, doradczych dla organów administracji rządowej, podmiotów tworzących zakłady opieki zdrowotnej i zakładów opieki zdrowotnej". Jeżeli będą jakieś różnice w zakresie jednego słowa, w konstrukcji zapisu pomoże nam przedstawiciel Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PoslankaElzbietaRadziszewska">Przed chwilą pan poseł mówił o kasach chorych i wydawałoby się, że powinniśmy pozostać przy tej kwestii. Ponieważ wymieniamy organy administracji rządowej, podmioty tworzące zakłady opieki zdrowotnej i zakłady opieki zdrowotnej, myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w tym miejscu znalazły się kasy chorych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Czy jest zgoda posłów na tę propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Po wyrazach "zakładów opieki zdrowotnej" możemy dopisać "oraz kas chorych".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PrezesKrzysztofMadej">Chciałbym zwrócić państwu uwagę, że pojęcie "poszczególnych dziedzin medycyny i farmacji" jest nieostre. W związku z tym, jeżeli państwo zapiszecie, że minister zdrowia powołuje, to minister będzie miał problem, gdzie kończy się jedna dyscyplina, a zaczyna druga. Jeśli przyjmie wykaz specjalizacji w rozporządzeniu o specjalizacji, to będzie musiał powołać ponad 70 konsultantów. Może się jednak okazać, że ze względu na konkretne potrzeby, konsultanci będą wykraczać poza specjalności. Wydaje mi się, że określenie "może powołać" jest bardziej elastyczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PoslankaElzbietaRadziszewska">Określenie "może" oznacza, że nie musi. Na przykład, dziś nie podoba mi się powołanie konsultanta z dziedziny chorób wewnętrznych, ponieważ mogę, a nie muszę, to nie powołuję. Zawsze można określić dodatkowo listę specjalizacji, w których są powołani konsultanci, niezależnie od tego, jaka jest lista specjalizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Dziękuję za te głosy. Myślę, że określenie "poszczególnych" nie oznacza wszystkich specjalności. Dalej jest delegacja, że minister właściwy do spraw zdrowia określa, w drodze rozporządzenia, tryb powoływania konsultantów krajowych i wojewódzkich. W tym rozporządzeniu można wyszczególnić, o jakie specjalności chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PoselTadeuszZielinski">Musimy sobie uczciwie powiedzieć - na co wskazał prezes Krzysztof Madej - że jeżeli napiszemy "powołuje", to bezwzględnie musi powołać wszystkich. Jeżeli nie powoła, to narusza ustawę. Na tym tle może powstać kłótnia. Mówię o tym, żebyśmy mieli tego świadomość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Przeliczcie to państwo. Są 72 specjalizacje. Na to wszystko trzeba mieć pieniądze. Nie wszystkie specjalności wymagają powołania konsultantów wojewódzkich. Są specjalizacje, które są reprezentowane przez 50 specjalistów. W danym województwie jest jeden lub dwóch lekarzy reprezentujących daną specjalizację. Na przykład, w przypadku mikrobiologii lekarskiej jest 52 specjalistów w skali kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PoselSewerynJurgielaniec">W sali są obecni prawnicy. Proszę o uwagę. Jeżeli jest zapis, że minister właściwy do spraw zdrowia powołuje konsultantów wojewódzkich, to gdy powoła dwóch konsultantów, to polecenie jest wykonane. Gdzie jest określone, że mają być powołani wszyscy? Nigdzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Wycofuję propozycję zmiany "może powołać" na "powołuje".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PoslankaEwaSikorskaTrela">Jeżeli jest taki zapis jak w art. 66a, czy oznacza to, że minister decyduje o tym, jakich specjalności konsultantów będzie powoływał i nie ma wyszczególnionych specjalności, w których powinien ich powołać? Tak? Czy taka była praktyka do tej pory? Czy nie ma dziedzin, gdzie bezsprzecznie muszą być konsultanci danej specjalności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Specjalista jest pomocnikiem dla ministra zdrowia w wykonywaniu zadań. Proszę zwrócić uwagę na zapis, że są dziedziny medycyny, które można kreować w dowolny sposób. Zawiąże się towarzystwo np. fitoterapii, określi że jest to dziedzina medycyny i w związku z tym zażąda, że należy powołać specjalistę od fitoterapii. Tak może być.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#PoslankaEwaSikorskaTrela">Panie ministrze, chciałabym mieć absolutną jasność. Czy wojewodowie będą mogli powoływać tylko konsultantów z tych dziedzin, z których powołał minister?</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#PoslankaEwaSikorskaTrela">Proszę przeczytać ust. 2 w tym artykule, który brzmi: "Wojewoda w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zdrowia może powołać konsultantów wojewódzkich spośród specjalistów w tych dziedzinach medycyny i farmacji, w których zostali powołani konsultanci krajowi". Zapis ten determinuje wojewodę, który może powoływać konsultantów tylko w tych dziedzinach, w których powołał minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Ten zarzut wydaje mi się słuszny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Jeżeli jest 52 specjalistów w kraju, to jeden może być specjalistą krajowym. Natomiast dla wojewody województwa podkarpackiego nie będzie to istotny specjalista, bo np. tylko w Krakowie jest lekarz, który ma tę specjalizację. Taka konstrukcja jest prawidłowa.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Natomiast inna sprawa jest w pewnym województwie, w którym wojewoda protestuje przeciw konsultantowi. Nie mają konsultanta w  danej dziedzinie, ponieważ w tym województwie nie ma lekarza o tej specjalizacji. Propozycja konsultanta krajowego była taka, żeby specjalista z innego województwa pełnił tę funkcję w dwóch województwach. Powstał olbrzymi problem, bowiem ambicją tego województwa stało się, aby stworzyć ośrodek w tej specjalności. Żeby opanować to szaleństwo, powinniśmy dać przełożenie od dołu na górę. Taka jest idea tego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PoslankaElzbietaRadziszewska">Będę trwać przy swoim zdaniu, że lepsze jest określenie "powołuje" niż "może powołać", dlatego że w ust. 4 art. 66a upatruję miejsce, gdzie można rozwiać wątpliwości, o których mówił pan minister. Oznaczałoby to, że minister właściwy do spraw zdrowia określa, w drodze rozporządzenia, tryb powoływania konsultantów, ale również listę specjalności, w których ustala się listę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">To samo zaproponowała pani mecenas Maria Tyszko, czemu się oparłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PoselTadeuszZielinski">Przecież to jest to samo. Czy w ust. 1 piszemy "może powołać", czy w rozporządzeniu ma prawo wyboru, to i w tym, i w drugim przypadku minister wybiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PoslankaElzbietaRadziszewska">W ust. 4 określamy, że na poziomie województwa również decyduje minister o tym, jaki konsultant ma być powołany.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#PoslankaElzbietaRadziszewska">W ust. 4 określamy, że minister wyznacza, w którym województwie ma być dany konsultant. Natomiast w ust. 2 stwierdzamy, że wojewoda powołuje konsultantów według swojego widzimisię, bo tak może.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#GlownyspecjalistaMariaTyszko">Wojewoda powołuje konsultantów w tych dziedzinach, w których zostali powołani konsultanci krajowi. Macie państwo obawy, że minister będzie sam decydował. Rozporządzenie jest aktem o tyle innym, że jest kierowane do uzgodnień międzyresortowych, samorządów. Jest możliwość zasięgnięcia opinii, uzgodnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Jest możliwe, żebyśmy w tej chwili przyjęli to, co proponują posłanka Elżbieta Radziszewska i mecenas Maria Tyszko, żeby dopisać "według listy wymienionych specjalizacji" Będzie to wówczas jasne. Połączymy to zapewne z listą specjalizacji lekarskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Sprzeciwiałbym się dodaniu listy, gdyż rozporządzenie powinno funkcjonować przez kilka lat. W tym czasie może okazać się, że listę należałoby poszerzyć i wówczas rozszerza się rozporządzenie. A tak minister szyko powołuje jeszcze jednego konsultanta z jakiejś dziedziny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#PoslankaElzbietaRadziszewska">Wycofuję swoją propozycję. Natomiast kieruję pytanie do prezesa Krzysztofa Madeja, który pytał o samorząd lekarski. Chciałabym dowiedzieć się, czy pan prezes zrezygnował z domagania się wprowadzenia zapisu o zasięganiu opinii w izbach lekarskich?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PrezesKrzysztofMadej">Nie zrezygnowałem z tego, mniemam jednak, że moja pierwotna propozycja zyska uznanie posłów. My w ciągu miesiąca napisalibyśmy projekt dużej nowelizacji ustawy o zakładach opieki zdrowotnej w tym względzie. Mamy nadzieję, że ktoś z państwa podjąłby ten projekt i że byłby on poważnie dyskutowany; będziemy zastanawiać się nad ustawą o zakładach opieki zdrowotnej. Wydaje mi się, że umieszczenie parytetowego sposobu uzgadniania kandydatur jest niezbędne. Możemy przystać na to, żeby te przepisy istniały w nieco zmodyfikowanej formie, ale myślę, że zgodę narodową uzyskamy dopiero wtedy, gdy w przyszłości zastanowimy się nad tym, w jaki sposób uzgadniać i zasięgać opinii z właściwymi organami w zakresie kontroli. Na razie zaniechaliśmy sprawy kontroli. Poseł Tadeusz Zieliński słusznie zauważył, że wpisanie kontroli bez jej dodefiniowania nie jest możliwe. Sądzę jednak, że wrócimy do tego pomysłu, a wówczas kontrola będzie miała daleko idące kompetencje. Żeby jednak kontrola była przeprowadzona w zgodzie, a jej skutki były prawidłowe, na poziomie wojewódzkim kandydatura konsultanta wojewódzkiego powinna być powoływana przynajmniej po zasięgnięciu opinii. Jeżeli ma to być możliwe - zdaję sobie z tego sprawę - zasięg terytorialny izb lekarskich powinien być dopasowywany do granic województwa. Układanka ta składa się z większej liczby elementów niż o nich mówimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Ustawa o zakładach opieki zdrowotnej nie rozwiąże problemu konsultantów. Minimalne poprawki, które proponujemy, uregulują to, co wchodzi w ustawie "zsypowej", czyli relacje między organami władzy i sposoby wyłaniania. Nie komplikujmy tej sprawy. Konsultanci są już powołani. Prawdopodobnie większość z nich pozostanie na tych stanowiskach przez 4 lata, bo nie przypuszczam, żeby wojewodowie dokonali "skoszenia" konsultantów wojewódzkich. Mamy więc czas. Doprecyzowania w rozporządzeniu będzie wymagał sposób finansowania konsultantów, bo jest to główny problem, z którym nie możemy sobie poradzić. Wstrzymałem wydanie tego rozporządzenia do konsultacji, żeby uregulować te sprawy.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Myślę, że w ustawie o ochronie zdrowia będziemy mogli ustalić kontrolę praktyk lekarskich - indywidualnych i grupowych, mediowanie przez konsultanta między kasami a zakładami. Być może konsultant będzie mógł zlecić wykonanie pewnego zabiegu przez kasę chorych, a nie tak jak teraz - prosi o wykonanie.</u>
          <u xml:id="u-127.2" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Na zakończenie prezes Krzysztof Madej poruszył najistotniejszą sprawę - uzgodnienie granic województwa z zasięgiem działania izb lekarskich, bowiem powoduje to największy bałagan. Utrudnia to zasięganie opinii. Obecnie jeden wojewoda musiał zasięgnąć opinii w 5 izbach lekarskich do wyznaczenia staży podyplomowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Na tym kończymy dyskusję poselską. Proponuję przyjęcie opinii w sprawie art. 28 w ustalonej wersji. Skreliliśmy wyrazy "kontrolne", zamiast "jako organy" wstawiliśmy "zadań". Nie skreśliliśmy również zmiany pierwszej, ale to już zostało przyjęte. Czy jest zgoda posłów na przyjęcie takiego rozwiązania? Z tego wynika, że nie może być konsultantów regionalnych, żeby było określone finansowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Mówimy o całym art. 28. Zatem nie wyrażamy zgody na skreślenie ust. 2 i 3. Przyjmujemy art. 43 w zaproponowanym brzmieniu i art. 66a z poprawkami. Pozostawiamy "może powołać" i dopisujemy "oraz kas chorych".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Czy do art. 43, z którym wszyscy państwo się zapoznali, są pytania i uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Proponuję, żeby pan minister w kilku zdaniach wyjaśnił nam ideę zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRys">Chodzi o to, że w tej chwili minister zdrowia musi zawierać umowy z zakładami opieki zdrowotnej, których jest bardzo dużo. Chcemy to zadanie przekazać do marszałków sejmików samorządowych. Z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji jest uzgodniony sposób przekazywania środków do marszałków. Jest propozycja Naczelnej Izby Lekarskiej wykreślenia sprawy miejsca zamieszkania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#PrezesKrzysztofMadej">Jest propozycja brzmienia "dla osób mających stałe miejsce zamieszkania na obszarze województwa". Proszę zwrócić uwagę na to, że ktoś może być zameldowany u rodziców, a osiedlił się gdzieś indziej i należy do innej izby lekarskiej. Wydaje mi się, że lepszym kryterium byłoby "uzyskał tymczasowe prawo wykonywania zawodu na terenie danej izby". Znów jest problem zgodności zasięgu działania marszałka i izby lekarskiej, ale o mniejszym nasileniu. Meldunek zamieniłbym na tymczasowe prawo wykonywania zawodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#PoselAndrzejOlszewski">Jest 16 województw, a nie ma 16 akademii medycznych. W związku z tym nie można powiedzieć, że dana akademia jest przypisana do danego województwa. Dlatego nie może być to w ten sposób zapisane, ponieważ będą województwa, które na swoim terenie będą mieć 300-400 absolwentów, którzy muszą odbyć staż, a inne województwa będą miały znacznie mniejszą ich liczbę. Nie może więc być to zapisane w formie obowiązującej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Ponieważ nie jesteśmy w stanie spokojnie sformułować istotnych propozycji zgłoszonych w trakcie dyskusji, uznaję za koniecznie zrobienie przerwy w obradach. Termin następnego posiedzenia uzgodnimy później. Czy jest zgoda na tę propozycję? Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Mam wielką prośbę, a szczególnie do posłów, którzy są lekarzami. Zostało tu zarzucone posłance Marii Gajeckiej-Bożej, że jej propozycje są niezgodne z Narodowym Programem Zdrowia. Jest to nieprawda. Oświadczam, że jej propozycja jest w zgodzie z tym programem. Ja również zasugerowałem się, że to nie ma nic wspólnego z leczeniem, a ma. Pozwolę sobie odczytać.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#PoselSewerynJurgielaniec">"W związku ze stałym postępem w farmakologicznym leczeniu nowotworów złośliwych, zwłaszcza uzupełniacym inne metody leczenia onkologicznego, powstanie konieczność stopniowego wprowadzania nowych metod leczenia specjalistycznym na wysokim szczeblu referencyjności.</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Wyniki leczenia nowotworów złośliwych w Polsce są zdecydowanie gorsze niż w krajach Unii Europejskiej, podczas gdy w krajowych placówkach wyspecjalizowanych można je uznać za porównywalne z europejskimi".</u>
          <u xml:id="u-136.3" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Jest wymienione, że są to takie nowotwory jak: rak piersi, jajnika, szyjki macicy i jelita grubego. W związku z tym powstaje pytani: czy w tym miejscu nie mogłoby zostać wymienione również leczenie dzieci?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#EkspertdrElzbietaSeferowicz">Daję państwu pod rozwagę propozycję, żeby opracować oddzielny dezyderat w tej kwestii. Mamy już dwa dezyderaty, a może powstać trzeci, dotyczący leczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Dziękuję za tę wypowiedź. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>