text_structure.xml 56.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJozefZych">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. Serdecznie witam panów posłów oraz naszych gości na czele z panem Tadeuszem Zającem, Głównym Inspektorem Pracy. Przedmiotem naszych obrad jest przede wszystkim program działania Państwowej Inspekcji Pracy na 2001 r. oraz na lata 2001 - 2003.O zabranie głosu proszę pana Tadeusza Zająca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Metodyka kontroli oparta na listach kontrolnych, kompleksowe kontrole restrukturyzowanych branż, trzyletnia strategia działań 2001-2003 prezentowana razem z programem zadań na 2001 r. - to najistotniejsze nowości zawarte w przedstawionym państwu dokumencie pod nazwą "Program działania Państwowej Inspekcji Pracy na rok 2001 oraz na lata 2001-2003". Ostateczny kształt programu jest rezultatem wnikliwej analizy statystyki wypadkowości przy pracy, wniosków wynikających z dotychczasowych kontroli bezpieczeństwa, z prawa pracy oraz uwzględnienia sugestii parlamentu i Rady Ochrony Pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">W kolejnym roku funkcjonowania Państwowej Inspekcji Pracy, działania kontrolno-nadzorcze będą realizowane w trudnych warunkach wprowadzania czterech reform, trwającej prywatyzacji i restrukturyzacji zakładów, bezrobocia oraz zmian legislacyjnych związanych z dostosowaniem polskiego prawa pracy do prawa Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Jak wynika z naszych ustaleń kontrolnych, stan przestrzegania prawa pracy w wielu dziedzinach gospodarki budzi prawdziwy niepokój. Toteż doskonaleniu metodyki kontroli powinna towarzyszyć różnorodna, bogata działalność promocyjna adresowana do jak najszerszych kręgów społecznych. Szeroko rozumiana promocja ochrony pracy, ze szczególnym uwzględnieniem rolnictwa indywidualnego, to jeden z priorytetów przyjętych przez Państwową Inspekcję Pracy w działaniach na najbliższy rok.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Spójrzmy na pełną listę priorytetów, którą obrazuje slajd nr 1. Jak państwo widzą, znajduje się na niej temat bieżącej koncentracji kontroli na dziedzinach gospodarki w wybranych zakładach, w których występują największe zagrożenia zawodowe i wysoka liczba wypadków przy pracy, m.in. górnictwo i budownictwo. Zgodnie z zasadą kontrolną Państwowej Inspekcji Pracy, chcemy docierać do tych zakładów, w których stan bezpieczeństwa pracy i przestrzegania prawa jest najgorszy. Wzmożonym nadzorem Państwowej Inspekcji Pracy objęte są przedsiębiorstwa kwalifikowane według następujących kryteriów: poziom ryzyka zawodowego, stan wypadkowości wyrażony wskaźnikami częstotliwości i ciężkości zdarzeń, stan zapadalności na choroby zawodowe, liczba rent inwalidzkich przyznanych z tytułu wypadków przy pracy, chorób zawodowych lub ogólnego stanu zdrowia, brak skuteczności przedsięwzięć naprawczych podejmowanych przez zakład pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">W krajach Unii Europejskiej od lat funkcjonuje i zdaje egzamin metodyka kontroli oparta na tzw. listach kontrolnych. Od przyszłego roku Państwowa Inspekcja Pracy zamierza tę metodykę wprowadzać stopniowo, także do praktyki inspektorskiej. Na początku jednak będzie ona stosowana w zakładach określonej kategorii, w przedsiębiorstwach stwarzających ryzyko wystąpienia poważnej awarii przemysłowej w rozumieniu dyrektywy Unii Europejskiej CBSO2 - np. duża chemia, rurociągi przemysłowe. Wybór tych obszarów ochrony jest celowy i wymaga wnikliwego zdiagnozowania stanu bhp, wykorzystania sprawdzonych i nowoczesnych metod kontroli. Można powiedzieć, że metodyka kontroli oparta na tzw. listach kontrolnych będzie testowana w realiach polskich właśnie we wspomnianych zakładach pracy. Istota nowej metodyki polega na przedstawieniu pracodawcy przed właściwą kontrolą Państwowej Inspekcji Pracy listy tematów kontrolnych ustalonych przez inspektora pracy. Pracodawca ma zatem szansę usunąć nieprawidłowości i poprawić stan bezpieczeństwa pracy. Metoda ta nie tylko powinna usprawnić proces kontrolny, ale także stworzyć nowe, lepsze relacje między kontrolującym a kontrolowanym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Kolejny i ostatni temat z listy priorytetów, na który chciałbym zwrócić uwagę, dotyczy systemowego zarządzania bezpieczeństwem pracy. Wielokrotnie podkreślałem duże zaangażowanie Inspekcji Pracy w działania promujące i wspierające pracodawców, którzy deklarują gotowość wprowadzania w swych przedsiębiorstwach systemowego zarządzania bezpieczeństwem pracy. W przyszłym roku nasza pomoc będzie skoncentrowana przede wszystkim na branżach objętych restrukturyzacją i przekształceniami własnościowymi. To dotyczy górnictwa, hutnictwa, energetyki, transportu - zwłaszcza PKP, a także przedsiębiorstw wysokiego ryzyka oraz jednostek służby zdrowia i oświaty, dla których pracodawcą jest administracja samorządowa. Od 1998 r. Państwowa Inspekcja Pracy realizuje wspólnie z Centralnym Instytutem Ochrony Pracy program, w którym wyspecjalizowane grupy inspektorów pracy znające metodykę audytowania systemowego zarządzania nadzorują i oceniają stopień wdrażania systemu w wybranych zakładach. Ze swej strony zadeklarowałem możliwość podjęcia decyzji o zwolnieniu firm uczestniczących w programie z rutynowej kontroli Państwowej Inspekcji Pracy na okres 3 lat. Warunkiem otrzymania takiego zwolnienia jest pozytywna ocena wdrożonego systemu oraz wymierne efekty, tj. zmniejszona liczba wypadków przy pracy i ograniczenie liczby pracowników zatrudnionych w warunkach zagrożenia szkodliwymi czynnikami środowiska pracy. Najistotniejszym elementem systemowego zarządzania bezpieczeństwem pracy jest ocena ryzyka zawodowego, która oznacza identyfikację zagrożeń związanych z procesem pracy i przewidzenie ich negatywnych skutków, co ma niezwykle istotne znaczenie dla poprawy warunków pracy w przedsiębiorstwach. Od przyszłego roku ponad 100-osobowa grupa inspektorów pracy, specjalistów i ekspertów, będzie wspierać pracodawców w całym kraju we wprowadzaniu w zakładach systemowego zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy oraz nowoczesnych technik i technologii produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Systemy zarządzania bhp są nową koncepcją w podejściu do zagadnień bezpieczeństwa pracy i - co podkreślałem przy różnych okazjach - wymagają zmiany sposobu myślenia oraz nawyków typowych dla wielu pracodawców i środowisk pracowniczych w Polsce. Pozwalają na stosowanie europejskich standardów w dziedzinie bezpieczeństwa i ochrony pracy, optymalizują koszty pracy, o których tak często ostatnio dyskutują pracodawcy i związki zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Program na 2001 r. tworzy spójną konstrukcję zawierającą kilka bloków tematycznych, której graficzny obraz przedstawia slajd nr 2. Zadania na najbliższy rok to: tematy koordynowane centralnie, w tym przewidziane dla wszystkich okręgowych inspektoratów pracy i dla kilku wytypowanych okręgów, tematy koordynowane regionalnie w ramach współpracy kilku okręgów, tematy realizowane jako zadania własne okręgowych inspektoratów pracy stanowiące wynik rozpoznania lokalnych potrzeb w sferze ochrony pracy. Koordynowane centralnie będą również działania długofalowe, przewidziane do realizacji w latach 2001-2003, obejmujące prawną i techniczną ochronę pracy, które przestawia slajd nr 3. Zwracam państwa uwagę na fakt, że lista działań długofalowych zawiera prawie wszystkie tematy, które zostały określone jako priorytety na najbliższy rok. Kompleksowo kontrolowane będą przedsiębiorstwa restrukturyzowane i przekształcane własnościowo, czyli górnictwo, hutnictwo, energetyka i PKP, placówki handlu detalicznego, zwłaszcza supermarkety oraz zakłady objęte reformami: ochrona zdrowia, oświata i po raz pierwszy - administracja rządowa i samorządowa, czyli ministerstwa, urzędy centralne, samorządowe gminy. Slajdy nr 4, 5 i 6 przedstawiają harmonogram realizacji zadań w poszczególnych latach na przykładzie energetyki, PKP i zakładów opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Przekształcenia związane z likwidacją wielu nierentownych przedsiębiorstw, prywatyzacją oraz zwolnienia pracowników niosą nieprawidłowości i zagrożenia, które wymagają nadzoru Państwowej Inspekcji Pracy i podejmowania na strategiczną skalę działań profilaktycznych, przy wsparciu m.in. mediów i środowisk naukowych. Nasze doświadczenia kontrolne oraz sygnały pracowników i związków zawodowych dowodzą, że wiele naruszeń prawa pracy wynika z nonszalancji pracodawców, a także z trudności finansowych firm. Pracownicy ochrony zdrowia, oświaty, o czym świadczą wydarzenia mijającego roku, wyrażają swoje niezadowolenie nie tylko z powodu nie zaspokojenia roszczeń związanych z wysokością wynagrodzenia. Toteż Państwowa Inspekcja Pracy w zakresie swoich kompetencji będzie szczególnie wnikliwie kontrolowała te zakłady. Zadania ujęte w planie działań długofalowych będą realizowane przez Inspekcję Pracy z innymi organizacjami nadzoru i kontroli warunków pracy oraz placówkami naukowymi. I tak np. w zakresie problematyki tzw. wielkich zagrożeń, Inspekcja Pracy będzie współdziałać z Państwową Strażą Pożarną, Inspekcją Ochrony Środowiska, Urzędem Dozoru Technicznego, a w sferze bezpieczeństwa ruchu kolejowego - z Głównym Inspektoratem Kolejnictwa oraz Głównym Inspektoratem Kolejowego Dozoru Technicznego.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Niezależnie od przedstawionych grup tematów kontrolno-rozpoznawczych, Państwowa Inspekcja Pracy będzie realizować w 2001 r. zadania ustawowe o charakterze kontrolnym i prewencyjnym, do których należy zaliczyć: badanie przyczyn i okoliczności wypadków przy pracy, kontrole przestrzegania przepisów dotyczących nawiązywania i rozwiązywania umów o pracę, ochronę pracy kobiet i młodocianych, szkoleń w zakresie bhp i profilaktycznych badań lekarskich, funkcjonowania służb bhp i wymagań kwalifikacyjnych osób, które użytkują bądź obsługują maszyny i urządzenia transportowe, budowlane i energetyczne. Dopełnieniem kontrolnych zadań ustawowych przewidzianych na najbliższy rok będą porady prawne, kierowane do pracowników i pracodawców, które rokrocznie potwierdzają wysokie zapotrzebowanie społeczne na tego typu wiedzę. Także rozpatrywanie skarg pracowniczych należy do rutynowych działań Państwowej Inspekcji Pracy, uzasadniających konieczność ciągłego popularyzowania przepisów. Z potrzeby upowszechniania prawa pracy zrodziła się koncepcja kampanii informacyjno-promocyjnych, prowadzonych równolegle z kontrolami małych firm: budownictwa, przemysłu drzewnego i in. Jesteśmy przekonani, że społeczna wiedza z zakresu prawa pracy jest wciąż niewystarczająca.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Obserwowana deprecjacja pracy tłumaczy szczególną potrzebę realizowania przez Państwową Inspekcję Pracy pozakontrolnych form działalności. Program działania na 2001 r. został skonstruowany w sposób, który umożliwia uwzględnienie kontroli o charakterze interwencyjnym, np. w restrukturyzowanych zakładach. W mijającym roku kontrole o takim charakterze przeprowadzono m.in. w hurtowniach wyrobów pirotechnicznych i rozlewniach gazu płynnego, w jednostkach służby zdrowia i w komunalnych zakładach budżetowych. Zakres przedmiotowy, liczba tematów i liczba kontroli koordynowanych centralnie lub regionalnie zostały zróżnicowane w zależności od poziomu zatrudnienia i specjalizacji kadry inspektorskiej zatrudnionej w okręgowych inspektoratach pracy. Ustalono, że w 2001 r. czas przeznaczony na realizację wspomnianych działań nie powinien przekraczać 25 proc. efektywnego czasu pracy inspektora. Oznacza to, iż dużo więcej czasu niż w ubiegłym roku okręgi poświęcą tematom własnym. Pozostały czas zostanie przeznaczony m.in. na badanie skarg pracowniczych i na realizację zadań wynikających z lokalnych potrzeb okręgowych inspektoratów pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">W przyszłym roku nadzór nad przestrzeganiem prawa pracy będzie sprawowany przez Inspekcję Pracy w ścisłej współpracy z organami władzy i kontroli oraz placówkami naukowymi i partnerami społecznymi. Mam na myśli m.in. współdziałanie z parlamentem, w tym z sejmowymi komisjami, Radą Ochrony Pracy, ministerstwami, samorządami. Wspólnie z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej oraz Centralnym Instytutem Ochrony Pracy będziemy kontynuować prace związane z promowaniem i wdrażaniem systemów zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy w przedsiębiorstwach.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Jestem przekonany, że najbardziej przemawiającym do wyobraźni pracodawców argumentem uzasadniającym celowość troski o bezpieczne warunki pracy będzie wprowadzenie zróżnicowanej składki na ubezpieczenie społeczne z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Mam nadzieję, że istnienie ekonomicznej motywacji spowoduje, iż pracodawcy zaczną analizować koszty złych warunków pracy i wyciągać wnioski. Tymczasem Państwowa Inspekcja Pracy musi realizować swoje ustawowe zadania w istniejących warunkach i musi przede wszystkim działać konsekwentnie i skutecznie. Rolą Inspekcji Pracy jest karanie pracodawców, którzy nie przestrzegają prawa pracy, ale także oddziaływanie na miarę naszych możliwości na społeczne postawy i kształtowanie wiedzy z zakresu ochrony pracy. Czyli musi być prowadzona walka o świadomość społeczną w tym zakresie. Co prawda starożytna maksyma głosi, że prawa pisane są dla tych, którzy pilnują swoich spraw, ale Państwowa Inspekcja Pracy chce być urzędem życzliwym i pomocnym dla wszystkich pracowników oraz pracodawców dostrzegających potrzebę tworzenia cywilizowanych i zgodnych z prawem warunków pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJozefZych">Witam zastępcę przewodniczącego Rady Ochrony Pracy, pana Michała Kurzyka i proszę go o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZastepcaprzewodniczacegoRadyOchronyPracyMichalKurzyk">Z dużym zainteresowaniem wysłuchałem bardzo obszernego sprawozdania Głównego Inspektora Pracy jeśli chodzi o program działań na lata 2001-2003. Myślę, że pozytywnie oceniać trzeba fakt tej nieco większej cezury czasowej, sięgającej do 2003 r., bo daje to lepszy ogląd, większą perspektywę, co przy tej dynamice zmian, jakie obserwujemy na rynku pracy jest sprawą niezwykle ważną.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ZastepcaprzewodniczacegoRadyOchronyPracyMichalKurzyk">Program działań Państwowej Inspekcji Pracy jest w moim przekonaniu bardzo przekonujący, ze względu na to, że jest spójny w trzech warstwach, które mają zasadniczy wpływ na oddziaływanie na ludzi. Po pierwsze - w warstwie informacyjnej, gdzie chodzi o tworzenie pewnego obrazu świata i systemu wartości. Ma to więc również walor edukacyjny, ta warstwa edukacyjna jest bardzo silnie wyeksponowana. Gdy chodzi o ochronę pracy, podkreśla się potrzebę aktywnego udziału przedsiębiorców i pracodawców, co uważam za cenne novum, bo do tej pory byliśmy tylko poddani pewnym oddziaływaniom ściśle prawnym, instrukcjom, nakazom itd. Tymczasem tu chodzi o tworzenie obrazu pracodawcy, który sam aktywnie zmienia rzeczywistość. Pan inspektor mówił, że pokłada duże nadzieje w systemie zróżnicowanej składki, bo ekonomiczna motywacja powinna wymusić zainteresowanie pracodawców bezpiecznymi warunkami pracy w przedsiębiorstwie. Myślę, że kiedy odpowiedzialność spoczywa na pracodawcy, kiedy on sam aktywnie wchodzi w środowisko pracy i nim zarządza, to na pewno skutki tych działań są znacznie lepsze. A poza tym wiąże się to z pewnym systemem wartości, bo pracodawca jest też przecież obywatelem. Ten zespół oddziaływań dotyczy wielu form, o których pan inspektor nie mówił, np. są różnego rodzaju konkursy dla pracodawców, dla przedsiębiorców itd.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#ZastepcaprzewodniczacegoRadyOchronyPracyMichalKurzyk">Druga warstwa to jest warstwa prawna. Państwowa Inspekcja Pracy coraz bardziej jawi mi się jako organ stojący na straży prawa. My, jako pracodawcy, niejednokrotnie zwracaliśmy uwagę, że uprzednio Inspekcja Pracy za bardzo chroniła jedną stronę, czyli pracowników. Nam zależy na tym, żeby i pracodawca, i pracownik byli w gospodarce rynkowej bardzo aktywni. I wreszcie warstwa motywacyjna, która się również pojawia w sprawozdaniu. To dobrze, że i warstwa informacyjna, i warstwa prawna, i warstwa motywacyjna są ze sobą spójne i służą poszukiwaniu rozwiązań pozytywnych. Jest to szczególnie ważne w gospodarce rynkowej. Niestety, wielu pracodawców łamie prawo pracy. W tej rzeczywistości, w jakiej żyjemy, w ogóle obserwujemy dużo patologii, więc działania przeciwdziałające temu są niezwykle potrzebne. Myślę, że zaprezentowany tu program wynika z logiki zmian, jakie zachodzą w państwie. Dotyczy on przede wszystkim tych działów, które przechodzą głęboką restrukturyzację i gdzie istnieje niebezpieczeństwo, iż mogą pojawić się rozmaite patologie. Dużą wagę przykłada się do kwestii czasu pracy, co, jak wiem, jest przedmiotem szczególnego zainteresowania pana Generalnego Inspektora. Częstą praktyką jest pomijanie Kodeksu Pracy, np. wymuszanie przez pracodawców tzw. samozatrudnienia. Inspekcja Pracy bardzo wnikliwie obserwuje to zjawisko. Ja mogę powiedzieć, że generalna ocena Rady Ochrony Praca dotycząca programu Państwowej Inspekcji Pracy jest zdecydowanie pozytywna. Natomiast szczegółowe stanowisko Rady Ochrony Pracy zostanie przedstawione na najbliższym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJozefZych">Proszę pana posła Giedrojcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselRomanGiedrojc">Jako wprowadzenie do dyskusji postaram się omówić skrótowo te materiały, które nam zostały przedłożone. Zdaję sobie sprawę, że my, jako Komisja do Spraw Kontroli Państwowej, mamy dziś obowiązek zatwierdzić plan pracy Państwowej Inspekcji Pracy. Z tytułu przedstawionego nam dokumentu wynika w sposób jednoznaczny, że jest to program działania Państwowej Inspekcji Pracy jak również harmonogram realizacji kontrolnych i rozpoznawczych, które mają być prowadzone w latach 2001-2003. W myśl ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, jej program działań zatwierdza Rada Ochrony Pracy, a na bazie tego programu powstaje harmonogram. W związku z tym rozumiem to tak, że ten harmonogram można przyjąć jako plan pracy Państwowej Inspekcji.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselRomanGiedrojc">Kilka uwag szczegółowych. Dobrze, że zostały wykorzystane te wnioski, które niedawno wysunięto w trakcie dyskusji na posiedzeniu połączonych komisji: Komisji do Spraw Kontroli Państwowej i Komisji Polityki Społecznej. Marszałek Zych i ja także sugerowaliśmy, aby program działalności Państwowej Inspekcji Pracy przedstawić w szerszym zakresie czasu, tak by można było badać, czy zjawiska występujące w danym roku powtarzają się w latach następnych. I ta sugestia została uwzględniona. Uważam, że zaproponowano tu dobre rozwiązania, zarówno w programie działania, jak i w harmonogramie. Jest to układ przejrzysty i czytelny. Co nie oznacza, że ten dokument jest pozbawiony wad.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PoselRomanGiedrojc">Przechodząc do kwestii szczegółowych - w założeniach ogólnych na str.3 przewidziano wprowadzenie i wdrożenie systemów zarządzania bezpieczeństwem m.in. w służbie zdrowia, oświacie, a także w branżach podlegających restrukturyzacji i przekształceniom systemowym np. górnictwo, hutnictwo, energetyka, transport, w szczególności PKP. Otóż według mnie systemy zarządzania bezpieczeństwem mogą być badane i wprowadzane tam, gdzie jest stabilna sytuacja gospodarcza. Istotne jest, by funkcjonowały tam, gdzie występuje duża skala zagrożeń, ale wprowadzić je można tylko wtedy, gdy ustabilizowana jest sytuacja danej gałęzi, czy danego zakładu pracy. Natomiast w trakcie restrukturyzacji w ogóle nie można mówić o wprowadzaniu systemu zarządzania sprawami bhp, bo jest dużo różnych innych, wewnętrznych spraw, które nie pozwalają na realizację zadań z dziedziny bezpieczeństwa pracy. Co nie zmienia postaci rzeczy, że jak najbardziej słuszne i celowe jest prowadzenie monitoringu procesu przekształceń własnościowych i restrukturyzacyjnych pod kątem ochrony pracy, o czym mówi się na str.4.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PoselRomanGiedrojc">Na str.6 założeń ogólnych mówi się o poradnictwie technicznym i poradnictwie prawnym. Kwestia poradnictwa technicznego została w Państwowej Inspekcji Pracy ułożona bardzo dobrze - uważam, że zarówno kierownictwo jak i pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy robią to w sposób wzorowy. A nie jest sprawą prostą wprowadzenie takiego systemu poradnictwa technicznego, żeby był i skuteczny, i dawał możliwość realizacji podstawowych przepisów w zakresie bezpieczeństwa pracy. Rzecz w tym, że tak jak w "czystym" prawie pracy, tak również i w sferze bezpieczeństwa pracy zmienia się wiele przepisów. Szczególnie małe podmioty mają przeogromne problemy z wdrażaniem tych zadań, jakie wynikają z przepisów.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PoselRomanGiedrojc">Mam trzy wnioski - nie wiem, czy Komisja przychyli się do tych wniosków i czy państwo przyjmiecie je w formie autopoprawki. Po pierwsze - na str.9 wśród tematów koordynowanych regionalnie wymienia się kontrolę zapobiegania ryzyku zawodowemu wynikającemu z obecności azbestu w środowisku pracy. Dalej - bezpieczeństwo i higiena pracy przy pakowaniu oraz magazynowaniu i dystrybucji substancji chemicznych stanowiących zagrożenie dla życia i zdrowia. Wreszcie - zakłady prowadzące działalność budowlaną. Otóż w przypadku azbestu w harmonogramie przewidziano realizację działań tylko w czterech okręgach. Wiemy, że kwestia azbestu jest szalenie ważna, że występuje tu bardzo dużo nieprawidłowości i dlatego uważam, że sprawę tę trzeba załatwiać w sposób kompleksowy i jednoznaczny. Dlatego stawiam wniosek, aby kontrolą objąć wszystkie 16 okręgów, cały kraj. Dotyczy to kwestii usuwania azbestu, rozbiórki bądź przerabiania obiektów, do budowy których został użyty. Azbest stosowano w Polsce bez umiaru, bez żadnych unormowań prawnych. To samo dotyczy substancji chemicznych: w harmonogramie przewidziano, że tylko 6 okręgów będzie realizować ten temat, a przecież substancje chemiczne występują powszechnie. Z informacji, które posiadam wynika, że przeszkolono w tym zakresie ponad 80 inspektorów, a zatem można byłoby tę grupę ludzi wykorzystać. I wreszcie trzeci wniosek - dotyczy on zakładów, które zajmują się działalnością budowlaną. Tu przypisano 7 okręgów. Tymczasem branża budowlana jest jedną z tych dziedzin, w których zdarza się najwięcej przypadków nie przestrzegania przepisów prawa pracy. Wystarczy sięgnąć do sprawozdania za 1999 r., gdzie podano, że w wyniku przeprowadzonych kontroli wydano 89 611 decyzji pokontrolnych, w tym ponad 11 tys. decyzji wstrzymania robót i prawie 4 tys. decyzji o skierowaniu pracowników do innych prac. A jeśli zapadają decyzje wstrzymania robót lub przesunięcia pracowników, to najczęściej oznacza to, że występuje bezpośrednie zagrożenie życia. W zakładach zajmujących się działalnością budowlaną stan bezpieczeństwa pracy jest zły i to od lat. Uważam więc, że tu również niepotrzebnie odstąpiono od prowadzenia kontroli we wszystkich okręgach. Nie chodzi o to, by wracać do kontroli zmasowanych, które de facto nic nie dawały, ale uważam, że jednak powinny się w to angażować wszystkie jednostki Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PoselRomanGiedrojc">Przechodząc do kwestii informacji i promocji - na str.10 jest mowa o tym, że w 2001 r. przewiduje się intensywną kampanię informacyjną i promocyjną przy kontrolach małych zakładów. To bardzo dobre, trafne rozwiązanie, zarówno w przypadku budownictwa jak i przemysłu drzewnego oraz małych zakładów. Taka kampania w odniesieniu do tych trzech dziedzin, które wymieniłem, jest bardzo cenna i pożądana, albowiem inspektor pracy nie może dotrzeć do wszystkich jednostek. Ale tu mówi się również o tzw. wielkich zagrożeniach i to już nie jest, moim zdaniem, słuszne, by te zagrożenia powszechnie nagłaśniać, bo może to wywołać niepotrzebne zamieszanie i panikę. W tym temacie należy szczególnie rozsądnie wyważać opinie, żeby nie niepokoić społeczeństwa. Natomiast na pewno trzeba ściśle współpracować z Państwową Strażą Pożarną i ochroną środowiska.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PoselRomanGiedrojc">I ostatnia uwaga - w harmonogramie macie państwo również takie działania, mówił o tym tutaj Główny Inspektor Pracy, które są wyłącznie przypisane jako wykaz tematów stanowiących zadania własne okręgowych inspektorów pracy. W mojej ocenie jest to raczej zbiór pobożnych życzeń. Chodzi mi o to, że wiele zadań, które zostały tu przypisane w załączniku nr 1 jest ich dokładnie 47, w przyszłości należałoby przypisać do części okręgów, albo w całości do Urzędu. Bo co wynika z tego, że temat bezpieczeństwa pracy w warsztatach lakierniczych i blacharskich będzie realizował np. jeden okręg lubelski? Jakie można z tego wyciągnąć wnioski i co można później z tym zrobić? Podobnie z bezpieczeństwem i higieną pracy w transporcie samochodowym - przecież transport samochodowy funkcjonuje w całym kraju i ograniczanie się tutaj tylko do jednego okręgu to dla mnie, przyznaję, rzecz niezrozumiała.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#PoselRomanGiedrojc">W tej samej kategorii spraw mieści się ocena przestrzegania przepisów w transporcie drogowym materiałów niebezpiecznych, przestrzegania przepisów w kotłowniach opalanych gazem, w kotłowniach opalanych paliwem stałym, w zakładach kamieniarsko-betoniarskich, w zakładach produkujących artykuły spożywcze, w zakładach mleczarskich itd. Takich zapisanych tutaj zadań jest znacznie więcej. Uważam, że te kontrole, które są prowadzone w okręgowych inspektoratach pracy muszą służyć rozwiązaniom przyszłościowym. Być może są to tylko działania rozpoznawcze, ale nawet w takim przypadku jeden okręg to za mało.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#PoselRomanGiedrojc">Jeżeli nie będzie więcej uwag, to uważam, że Komisja do Spraw Kontroli Państwowej powinna ten harmonogram działań zaopiniować pozytywnie. Mam projekt takiej opinii i jeżeli pan marszałek będzie sobie życzył, to odczytam go po zakończeniu dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJozefZych">Kto jeszcze chciałby wypowiedzieć się?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselZdzislawPupa">Nawiązując do materiału przedłożonego przez Państwową Inspekcję Pracy i do obszernego koreferatu, który zwrócił uwagę na problemy stojące przed Państwową Inspekcją Pracy, chciałem poruszyć sprawę pracowników zwalnianych z pracy, których firmy czy zakłady bankrutują. Mam tutaj przykłady z mojego województwa, np. zakłady mięsne w Nisku, czy zakłady "Resdrób" w Rzeszowie. W zakładach mięsnych w Nisku ludzie przeżywają dramat, bo od pół roku nie otrzymują pieniędzy za pracę. Sytuacja ich zakładu jest niejasna, nieczytelna, właściciel trudny do zlokalizowania, a sąd nie orzeka upadłości. Państwowa Inspekcja Pracy powinna zwrócić na to uwagę, bo wszelkie jej działania muszą być skierowane na pomoc człowiekowi, to jest jej pierwszoplanowe zadanie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselZdzislawPupa">Inny problem to nadużycia, do których dochodzi w majestacie prawa. Jeśli pracownik ma umowę na czas nieokreślony, to podlega pewnej ochronie prawnej. Jednakże są firmy, zakłady pracy, które odchodzą od zatrudnienia na czas stały i wywierają różnego rodzaju presje na pracowników, oferując im umowy np. na trzy czy pięć lat. Pan inspektor z pewnością zna ten problem. Wobec takiej umowy pracownik staje bezradny, a czas wypowiedzenia wynosi 14 dni. To jest dramat pracowników. Dlatego, wydaje mi się, należałoby podjąć wysiłek - i to jest zadanie nie tylko dla Państwowej Inspekcji Pracy, ale tu musiałoby być również wsparcie ze strony parlamentu - aby tego rodzaju precedensy nie zdarzały się.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PoselZdzislawPupa">W nawiązaniu do tego, co mówił pan poseł Giedrojć - trzeba zwrócić szczególną uwagę na te stanowiska robocze, gdzie przepisy w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy nie są przestrzegane, a wypadki zdarzają się wyjątkowo często. Mam tu na myśli różnego typu budowy, przemysł drzewny, pracę w środowisku skażonym azbestem. Z jednej strony patrzeć trzeba tu pod kątem ochrony życia i zdrowia pracowników i przestrzegania przepisów kodeksu pracy, ale z drugiej strony musimy zwrócić też uwagę na możliwości danego pracodawcy. To jedno z drugim ściśle się wiąże. I dlatego należałoby te problemy umiejętnie koordynować, żeby nie dochodziło do takich dramatycznych sytuacji, że zamyka się zakład pracy, bądź nakłada kary tak duże, iż zakład może utracić płynność finansową. To są bardzo delikatne sprawy, należałoby je właściwie wyważyć po to, by z jednej strony zapewnić bezpieczeństwo pracy i właściwą osłonę socjalną pracownikom, ale z drugiej strony nie stawiać w trudnej sytuacji firm i nie pogłębiać ich trudności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselAndrzejSlomski">Harmonogram działań Państwowej Inspekcji Pracy przyjmuję do aprobującej wiadomości, jako istotny krok naprzód w zestawieniu z programem ubiegłorocznym. Widać wyraźnie, że jest tutaj postęp. Kolejna uwaga odnosi się do koreferatu pana posła Giedrojcia. Otóż proszę mnie ewentualnie sprostować, ale o ile się nie mylę, sprawą azbestu zajmowała się Najwyższa Izba Kontroli. Prowadzona była kompleksowa kontrola występowania azbestu zarówno w miastach jak i w środowisku wiejskim, gdzie tego problemu zwykle nie dostrzega się. Najwyższa Izba Kontroli niejednokrotnie wskazywała na liczne uchybienia ochrony środowiska i nadzoru budowlanego na szczeblu wojewódzkim czy lokalnym. Jeżeli się mylę, proszę mnie sprostować, choć nie sądzę, bo sprawą azbestu interesuję się od dawna i w swoim czasie podnosiłem ją w swojej interpelacji.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselAndrzejSlomski">Chciałem też zwrócić uwagę na kwestię rozwiązań prawnych, czyli to, co jest domeną Sejmu i nas, posłów. Otrzymuję liczne materiały od Wojewódzkiego Inspektora Pracy w Kielcach i to jest prawdziwa kopalnia wiadomości o lukach i niedostatkach w prawie pracy. Bo luki takie istnieją i właśnie to jest powodem, że tak często dochodzi do różnych patologicznych zjawisk, o czym mówił pan reprezentujący Radę Ochrony Pracy. Mam zresztą wrażenie, że reprezentujący raczej pracodawców niż pracowników. Pozwoli pan, że nie zgodzę się z tezą, iż w tych kwestiach trzeba postawić znak równości między pracodawcą a pracobiorcą. Osobiście uważam, że pracodawca jest zawsze w lepszej sytuacji niż pracobiorca z tego choćby powodu, że ma o wiele lepszą obsługę prawną , bo go zwyczajnie na to stać i już w tym jest przewaga nad przeciętnym pracobiorcą. Przykładów nie muszę wskazywać, bo mamy ich tak wiele, że nie ulega wątpliwości, iż ta przewaga jest miażdżąca.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselAndrzejSlomski">Chciałbym na koniec skierować pytanie do pana Głównego Inspektora. Mianowicie pan poseł Giedrojć wskazał, moim zdaniem bardzo słusznie, na wzorowe wypełnianie zadań przez pracowników Inspekcji Pracy. Chciałbym jednak zapytać, czy pracownicy Inspekcji Pracy, zwłaszcza ci działający w terenie, dysponują odpowiednią ochroną dla realizacji swoich zadań. Bo wiemy wszak, że są oni narażeni na bardzo różne sytuacje. Np. nie wpuszcza się ich na teren przedsiębiorstwa, czego typowy przykład mieliśmy niedawno w Szczecinie, gdzie nastąpiła katastrofa na budowie. I drugie pytanie z tym związane - czy pan inspektor uważa, że w tej mierze sytuacja poprawia się, czy też nie? Czy pracodawcy życzliwiej odnoszą się do inspektorów pracy, czy też występuje tu coraz więcej zjawisk negatywnych? Myślę, że intencja tego pytania jest chyba oczywista.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PoselAndrzejSlomski">Kończąc swoją wypowiedź chcę stwierdzić, że zaproponowane działania są godne aprobaty i poparcia przez Komisję do Spraw Kontroli Państwowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZastepcaprzewodniczacegoRadyOchronyPracyMichalKurzyk">Chciałbym się trochę nie zgodzić z panem posłem Giedrojciem jeśli chodzi o sprawę programów zarządzania ryzykiem. Mianowicie, przekształcenia w branżach podlegających restrukturyzacji i prywatyzacji to proces dynamiczny. Tymczasem prawo jest w miarę stabilne, stałe, zwłaszcza przepisy bezpieczeństwa i ochrony pracy, które mają chwilami charakter wręcz instruktażowy. W związku z tym, jeśli tej dynamice zmian towarzyszy świadome zarządzanie ryzykiem i bezpieczeństwem, to jest to tylko dobry naddatek, który nie zmienia całej istoty prawnej, natomiast powoduje aktywne zaangażowanie się przedsiębiorcy, pracodawcy w tworzenie wspólnie z załogą bezpiecznych warunków pracy. Proces zarządzania ryzykiem wymaga przygotowania określonego planu, przygotowania załogi, wysłuchania jej opinii. I dlatego uważam, że to bardzo dobrze, jeśli w przekształcanych, restrukturyzowanych branżach wprowadzi się ten proces. A ponadto tworzy to aktywny stosunek pracodawcy do zarządzania ryzykiem.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#ZastepcaprzewodniczacegoRadyOchronyPracyMichalKurzyk">Jeśli chodzi o harmonogram działania Państwowej Inspekcji Pracy - pojawia się pytanie: usuwać błędy czy karać? Jeżeli można usunąć nieprawidłowości bez karania to bardzo dobrze, kara to zawsze ostateczność. Natomiast jeśli chodzi o pozycję pracodawcy i pracownika, to zastanawiałem się, jakie zagrożenia są po stronie pracodawcy, przedsiębiorcy i moim zdaniem prawdziwym przedsiębiorcą jest ten, kto może zbankrutować. Ten, kto nie może zbankrutować nie jest prawdziwym pracodawcą. Bo gdy prywatny przedsiębiorca nie płaci podatków, to po prostu bankrutuje i to jest koniec jego firmy. A jakie zagrożenia są po stronie pracownika? To prawda, że pracownik może przejściowo stracić pracę. Ale ja myślę, że lepiej, żeby w gospodarce rynkowej człowiek tracił przejściowo pracę, niż żeby nie miał jej w ogóle. I to są te zagrożenia, które trzeba bardzo rozsądnie wyważyć, bo przecież wiadomo, jaką plagą jest bezrobocie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselRomanGiedrojc">Być może przejęzyczyłem się lub nastąpiło nieporozumienie - ja nie mówiłem, panie przewodniczący, o ryzyku, ja mówiłem o zarządzaniu sprawami bhp. I podtrzymuję to w sposób jednoznaczny, że tam, gdzie się dokonuje restrukturyzacji, tam nie ma miejsca na wprowadzenie zdrowego systemu zarządzania w zakresie bezpieczeństwa pracy, bo po prostu nie ma po temu ani środków, ani chęci. Pokazują to wyraźnie sprawozdania z kontroli w kopalniach przeznaczonych do likwidacji. Pan dobrze wie, że nigdzie w Polsce nie da się poprawić warunków pracy ani nawet utrzymać ich na poziomie w miarę zgodnym z przepisami bhp, jeżeli nie będzie woli pracodawców. Tu nie ma o czym dyskutować. Jeden zły pracodawca robi więcej szkody pracownikom niż 100 pracowników zdolnych jest zrobić dużemu pracodawcy.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselRomanGiedrojc">Nawiązując do wypowiedzi kolegi w sprawie azbestu - tak, Najwyższa Izba Kontroli prowadziła bardzo szeroką kontrolę, która obejmowała wiele wątków dotyczących azbestu. Ale pamiętajmy, że azbest będzie w Polsce usuwany jeszcze przez kilkanaście lat, a może więcej. A zatem w skali całego kraju niezbędne jest monitorowanie i kontrolowanie usuwania azbestu. Przecież jest on szalenie szkodliwy - poczynając od płyt eternitowych, a kończąc na różnych płytach azbestowo-cementowych stosowanych w blokach z wielkiej płyty. Już nie mówiąc o rurociągach, gdzie azbestem ocieplało się kanały ciepłownicze. Jest to wielki problem, przeogromne zagrożenie dla ludzi i tak trzeba do tego podchodzić, zresztą wypełniając w ten sposób również normy Unii Europejskiej. Zatem postawiłem wniosek, że należy realizować ten temat w pełnym zakresie, we wszystkich okręgach. Ten postulat znajduje potwierdzenie również w sprawozdaniach po kontrolach rozpoznawczych, które robione były pod kątem zapobiegania ryzyku w zakładach pracy, gdzie demontowane są elementy azbestowe. Osoby zatrudnione w takim środowisku pracy narażone są na znaczne ryzyko, o czym świadczy duża ilość decyzji pokontrolnych.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselRomanGiedrojc">Jeszcze uwaga do pana wiceprzewodniczącego Rady Ochrony Pracy - nieprawdą jest, co pan powiedział, że Państwowa Inspekcja Pracy chroniła wyłącznie lub przynajmniej w znacznej mierze pracowników. Takie wnioski nie płyną ani z obecnego sprawozdania, ani z wcześniejszych, tych z lat poprzednich. Realizuje ona przepisy, które są nałożone ustawą o Państwowej Inspekcji Pracy - i nic więcej.  Dziwię się, że Główny Inspektor Pracy zamierza dawać niektórym firmom certyfikaty i odstępować od kontroli, a wkraczać tylko, gdyby doszło do ciężkiego wypadku czy wypadku zbiorowego. Czy taki certyfikat spowoduje, że warunki pracy będą tam na poziomie zadowalającym pracowników i czy w ogóle będzie to zgodne z przepisami prawa? Bo wszak o to chodzi. A wiadomo, że w stosunku pracy zawsze słabszą stroną jest pracownik. Z kontaktów z krajami Unii Europejskiej powinniśmy wynieść to, że pracodawcy inicjują pozytywne rozwiązania sprzyjające poprawie warunków pracy. Bez ich chęci i możliwości nie da się wiele zrobić, bo sam czynnik kontrolny, nadzorczy nie zmieni sytuacji, jak występuje w Polsce. Można wiele mówić, ale warunki pracy się niestety nie poprawiają. I świadczy o tym to, że 93 tys. ludzi ulega wypadkom przy pracy, czyli porównywalnie jest to tyle, ile liczy średniej wielkości miasto. Poza wszystkim innym, wiążą się z tym również przeogromne koszty. Dotychczas nikt jeszcze w Polsce nie zbadał, a szkoda, ile z tego tytułu ubywa środków z budżetu. W każdym razie na pewno można by nimi zatkać niejedną dziurę budżetową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Chciałbym ustosunkować się do zgłoszonych tu wątpliwości i uwag. Zacznę od wyjaśnienia sprawy systemu zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy i wprowadzania go w tych branżach, które podlegają przekształceniom. Proszę państwa, to jest dobrowolne. Mówimy pracodawcy: możesz skorzystać z systemu. Jeżeli się zgodzi - bardzo dobrze, jeżeli nie, to nie. To, z czym Urząd występuje, to jest prawdziwa nowość, oparta nie tylko na doświadczeniach unijnych, ale także na bazie naszych własnych projektów i opracowań naszych instytutów naukowych. Bo co tak naprawdę interesuje nas w zakładach likwidowanych lub przekształcanych? Sprawa zabezpieczenia praw pracowniczych oraz to, czy poziom bezpieczeństwa pracy nie ulega degradacji. I to jest nasza oferta dla tych branż. Bo jeżeli nie zaczniemy prowadzić tych prac teraz, gdy tam wszystko się zmienia, to później może być to ruch już spóźniony. Ale powtarzam: to jest oferta dobrowolna, z której pracodawca albo korzysta, albo nie. Jeżeli korzysta, to otrzyma od nas stosowną porcję informacji, wiadomości w tym zakresie. A jeśli nie będziemy w tym dostatecznie mocni, to mamy jeszcze Centralny Instytut Ochrony Pracy i inne instytuty naukowe. To jest oferta pewnego systemu, nowe spojrzenie na problem zarządzania bezpieczeństwem pracy jako jeden z elementów całego procesu zarządzania przedsiębiorstwem.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Odnośnie uwagi dotyczącej poradnictwa technicznego czy prawnego - my naprawdę wykonujemy bardzo trudną i niezwykle potrzebną społecznie pracę. Teraz coraz częściej przychodzą do nas pracodawcy, pytając o porady techniczne i prawne. Problemem są oczywiście mali pracodawcy, mały zakład pracy, zatrudniający dwie-trzy osoby, nieraz pięć. W takim zakładzie pracodawca jest wszystkim i ta oferta winna być nacelowana właśnie na niego. Ogromne nadzieje wiążę z uruchomieniem Centrum Informacji w Ośrodku Kształcenia Kadr we Wrocławiu. To centrum zaczyna funkcjonować z dniem 1 stycznia. Pracodawca dysponujący sprzętem komputerowym otrzyma z centrum pełny zakres informacji dotyczących działań inspekcji, Kodeksu pracy, przepisów prawnych itd. Jest to jedna z kolejnych form zbliżenia do tych zagadnień także małego pracodawcy, do którego jest, niestety, najtrudniej trafić. To zresztą jest problem nie tylko naszej polskiej inspekcji, ale także inspekcji angielskiej, duńskiej itd.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Trzeba tu także powiedzieć, że inspektor pracy będzie zobowiązany do udzielania porad nie tylko w biurze, ale również w czasie wykonywania czynności kontrolnych. Zresztą de facto tak się to robi. Stawiamy na specjalizację, chcąc żeby ta bardzo specjalistyczna wiedza trafiała do zainteresowanego pracodawcy.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Powiem państwu jeszcze, co nam się udało już w tym roku zrobić. Dotychczas nasza oferta była skierowana do pracodawcy, natomiast w roku bieżącym po raz pierwszy napisaliśmy poradnik dla pracownika odchodzącego z kopalń. Adresatem jest pracownik likwidowanej kopalni. W tym poradniku ma on w formie możliwie przystępnej, krótkie kompendium wiedzy co do swoich praw. Zawarliśmy tam odpowiedzi na pytania, które są najczęściej do nas kierowane, czyli dotyczą spraw najbardziej istotnych dla zwalnianego pracownika. I w tym duchu będziemy pisać kolejne poradniki - dla pracowników służby zdrowia, dla pracowników PKP itd. Tak więc formułę poradnictwa zaczynamy rozszerzać także na pracowników. Chodzi również i o to, żeby do nas nie zgłaszała się ogromna rzesza ludzi i nie musiała czekać w kolejkach na udzielenie porady prawnej. Bo to naprawdę stało się męczące i dla Urzędu, i dla tych ludzi, którzy muszą tracić sporo czasu na wystawanie w kolejkach zanim zostaną obsłużeni.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Odnośnie uwag pana posła Giedrojcia dotyczących azbestu i substancji chemicznych, dlaczego nie cały kraj objęty jest kontrolami. Szanowny panie pośle, my musieliśmy się na coś zdecydować. Jest nas tylu, ilu jest. Wspólnie z Najwyższą Izbą Kontroli wykonaliśmy kontrole rozpoznawcze. Te kontrole w wytypowanych okręgach będą koordynowane centralnie, też wspólnie z Najwyższą Izbą Kontroli i z Urzędem Nadzoru Budowlanego. Inspektorzy okręgowi będą musieli wejść możliwie szeroko w tę tematykę. Takie roboty prowadzi się na terenie całego kraju. Jeżeli nadejdzie wiadomość, że gdzieś prowadzone są prace np. związane z usuwaniem azbestu, to okręgowy inspektorat oczywiście tym się zainteresuje, bo to jest nasza normalna działalność interwencyjna. Kontrole zostaną podjęte i przeprowadzone. Ale z góry nie wiemy, gdzie te roboty będą rozpoczęte i w jakim czasie. Na nasze pytania kierowane do samorządów, albo w ogóle nie otrzymujemy żadnej odpowiedzi, albo słyszymy: "Nie wiemy, jeśli będziemy mieli środki, to może będziemy usuwali płyty z elewacji w tym a tym osiedlu. Może..." - i tyle można się dowiedzieć. Czyli inspektorzy okręgowi muszą nawiązać kontakty z tymi, którzy mogą mieć wiedzę na temat prowadzonych robót. Powtarzam z całą stanowczością - jeżeli w jakimś okręgowym inspektoracie pracy nie ujętym w tym harmonogramie są prowadzone prace tego typu, to oczywiście podejmujemy normalną działalność interwencyjną, to jest po prostu nasz chleb powszedni. Ale koncentrujemy się na pewnych wybranych okręgach, żeby lepiej rozpoznać problem.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">To samo dotyczy budownictwa. Skupiamy swoje siły na tych okręgach, w tych rejonach, gdzie najwięcej prowadzi się tego typu prac. Największym zagłębiem budowlanym jest Warszawa. Było pytanie, czy jeśli np. w Zamościu będzie coś tam budowane, to czy ktoś się tym zainteresuje - oczywiście zainteresuje się, ale to jest problem lokalnego działania konkretnego okręgowego inspektoratu. Mówiąc brutalnie, zmuszamy okręgowych inspektorów pracy do współuczestniczenia w tym wszystkim, co się dzieje na danym terenie bo oni najlepiej wiedzą, jaka jest jego specyfika. A inna jest specyfika okręgu warszawskiego, inna okręgu lubelskiego czy gdańskiego. Ten harmonogram realizacji działań lokalnych obejmuje zagadnienia samodzielnie wytypowane przez okręgowych inspektorów pracy i skonsultowane z nami. A skoro sami je wytypowali i zdeklarowali się, to muszą to wykonać. Tak więc prowadzi to do rozpoznania i rozwiązania problemu.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Kwestia następna odnotowana na str.10: wielkie zagrożenia. Panie pośle Giedrojć, chodzi o zagrożenia chemiczne. Tu nie idzie o to, by straszyć kogokolwiek, ale musimy wiedzieć, czym dysponujemy, jaką wiedzę posiadamy na temat zakładów, obiektów, które mogą stwarzać stan szczególnego zagrożenia. Wszystkie informacje będziemy analizowali wspólnie z Państwową Strażą Pożarną, najbardziej wyspecjalizowaną w tych sprawach, a także z innymi organami samorządów. Marzy nam się taka sytuacja, że wiemy wszystko o zakładzie, który znajduje się na terenie danej miejscowości, znamy jego technologię i wiemy, jakie procedury są tu stosowane, żeby nie daj Boże nie doszło do nieszczęścia. Dlatego uważamy, że powinniśmy mieć możliwie szerokie informacje w tym zakresie, choć oczywiście zbierać je należy spokojnie, rozważnie, bez straszenia kogokolwiek.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Jeżeli chodzi o podnoszone przez pana posła sprawy patologii, zwalniania ludzi z pracy, zawierania umów na czas określony - my to wszystko wiemy, panie pośle. W sprawozdaniu dla Wysokiej Izby zawarliśmy nasze oceny rozwiązań prawnych i uwagi na ten temat. Ale musimy działać zgodnie z prawem, a dzisiaj jest prawnie dozwolone zawieranie umów na czas określony. To, co nas najbardziej niepokoi, panie pośle, to liczne dowody na to, że pracownicy są przymuszani do zakładania samodzielnych firm w sytuacji, kiedy w ich pracy nic się de facto nie zmieniło. Musimy się nauczyć rozpoznawać te sprawy, pozyskiwać informacje i materiał dowodowy. Bo dzisiaj często bywa tak, że na pozór wszystko jest zgodne z wolą pracownika i dopiero jak odchodzi on z pracy, zaczyna ujawniać inne fakty. Rozpoznawanie tych spraw jest bardzo skomplikowane, ale nie niemożliwe. Dla nas największym wyzwaniem jest właśnie korzystanie z naszych uprawnień, występowanie do sądów pracy o ustalenie treści i stosunku pracy łączącego strony, jeśli w naszej ocenie jest to nic innego, jak obejście obowiązującego prawa. I z tej możliwości, panie pośle, już w tym roku niejednokrotnie korzystamy. Szczególnie interesujemy się osobami odchodzącymi z pracy. Np. jeżeli chodzi o branżę PKP, odbyliśmy z kolegą Wrońskim spotkanie z panem prezesem PKP, gdzie uzgodniliśmy, że otrzymamy konkretny wykaz, ilu pracowników będzie odchodziło z poszczególnych rejonów. I tam będą zgłaszać się nasi pracownicy z informacją, jakie są prawa i uprawnienia zwalnianych pracowników. Czyli pracownicy PKP nie będą musieli przychodzić do nas, my pójdziemy do nich. Taką innowację chcemy wprowadzić w 2001 r. Pytano tu, jaka jest moja ocena zabezpieczenia działalności inspektora pracy w terenie, czy sytuacja się pogarsza, czy nie pogarsza. Pogarsza się, mam tego świadomość. Przykład ze Szczecina jest tego kolejnym potwierdzeniem. I dlatego, aby przeciwdziałać tego typu praktykom, podpisałem niedawno porozumienie z Komendantem Głównym Policji. Są potrzebne szybkie łącza między policją a inspektorami, których nie chcą wpuszczać na teren, gdy zajdzie wypadek. Ale to jest nie tylko kwestia wpuszczania inspektorów pracy, to jest także problem obrażania ich, ubliżania im. I dlatego rozważamy taką możliwość, że jeżeli zachodzi obawa, że w danym zakładzie mogą nas spotkać szykany, to na kontrolę iść powinny minimum dwie osoby. Bardzo liczymy tutaj na współdziałanie nie tylko z samorządami i z pracodawcami, ale także z policją, która na dzień dzisiejszy udziela nam wystarczającej ochrony, ale powtarzam: musi być to stale monitorowane. Na moje zapytanie skierowane do okręgowych inspektoratów pracy, ile jest tego typu zdarzeń w skali roku, otrzymałem odpowiedź, z której wynika, że dziś nie jest to jeszcze duży problem. Ale tym niemniej problem jest i zaczyna on stopniowo, systematycznie, powoli, ale jednak narastać. Dlatego wymaga to bardzo sensownej i gruntownej analizy. Tyle z mojej strony. Jeśli są pytania, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselRomanGiedrojc">Pan inspektor pominął jeszcze kwestie dotyczące zakładów budowlanych. Muszę powiedzieć, że ja nie rozumiem - jeżeli kontrole rozpoznawcze wykazały, że 81 tys. pracowników pracuje w zakładach, gdzie odczuwa się negatywny wpływ oddziaływania azbestu, to według mnie jest to problem o pierwszorzędnym znaczeniu. Wiem, że również służby ochrony środowiska nie mają żadnego systemu monitorowania tych spraw. To rzeczywiście jest dla nich szalenie trudne. Pan mówi o nowych działaniach na tym polu, tymczasem ja odnoszę wrażenie, że Inspekcja Pracy zrobiła tutaj jakby krok do tyłu. A jest to wszak szalenie ważna sprawa, bo od działalności Państwowej Inspekcji Pracy będzie zależało, czy chorób zawodowych i zejść śmiertelnych będzie zdecydowanie więcej, czy też nie. I nie rozumiem też stwierdzenia, że jak okręgowy inspektor pracy trafi na taki przypadek, to wówczas będziecie podejmować działanie. Tak nie może być. Uważam, że ten system ograniczony do 6 okręgów, powinien być rozszerzony na 16 okręgów. Tak to powinno funkcjonować. To samo mówiłem o zakładach budowlanych. Przedstawiłem tu swoją opinię w kwestii informowania społeczeństwa. Ogromne zagrożenie azbestem występuje na wsi. W ogóle o rolnictwie nie powiedzieliśmy tu nic, a wiemy, jak tam jest i to nie z winy rolnika, tylko z winy określonej polityki państwa. Tam sytuacja jest szalenie trudna. Powiem otwarcie: to, co państwo zapisali jako propozycje dla okręgów, to jest tylko zbiór pobożnych życzeń, z którego nic nie wynika. Jeżeli stwierdzi się np. w okręgu rzeszowskim, że bezpieczeństwo pracy w pralniach jest niedostateczne, a praktyka niezgodna z przepisami, to dla innych okręgów nic z tego nie wynika. A tak jest w wielu pralniach w całym kraju. Albo inny przykład - zapis o przestrzeganiu przepisów prawa pracy w bankach. Uważam, że sam zapis nie wystarcza, powinny być wyciągnięte konkretne wnioski.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselRomanGiedrojc">Chciałbym wrócić jeszcze do kwestii poruszonej tu na przykładzie Kielc, a mianowicie, iż są przekazywane informacje o lukach w przepisach prawnych i o niedomaganiach prawa pracy . W swoim czasie dyskutowaliśmy na posiedzeniu połączonych dwóch komisji o rozwiązaniach prawnych, które sygnalizowała nam Państwowa Inspekcja Pracy. Wiele tych kwestii już udało się rozwiązać, m.in. te, które dotyczą układów zbiorowych pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Jako szef Urzędu zaproponowałem wariant kilku wytypowanych okręgów. Jeżeli w ocenie Komisji sprawa azbestu jest tak ważna, to nie widzę przeszkód, by te działania zostały rozszerzone na cały kraj. Tylko powiadam, że nie możemy odpowiadać jako Urząd za cały problem azbestu w Polsce. My pojawiamy się tam, gdzie są te prace prowadzone. Jeśli państwo uważacie, że jest to sprawa najwyższej wagi, to wprowadzamy poprawkę, iż będzie to problem badany w skali całego kraju. Bo działania okręgowych inspektoratów, panie pośle Giedrojć, to nie jest zbiór pobożnych życzeń i jeżeli jakiś okręg zadeklarował zajęcie się danym problemem, to po roku będzie musiał powiedzieć, jak ten problem został rozwiązany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselRomanGiedrojc">Pan Główny Inspektor Pracy powiedział, że stosowny zapis zależy od stanowiska Komisji. Wolę, żeby była to autopoprawka, o ile zgodzi się na to Główny Inspektor Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#GlownyInsprektorPracyTadeuszZajac">Uznajemy to jako autopoprawkę, że program monitorowania azbestu będzie wprowadzony w skali całego kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselRomanGiedrojc">Panie marszałku, zatem pozwolę sobie przedstawić opinię Komisji do Spraw Kontroli Państwowej dla Głównego Inspektora Pracy w sprawie Programu działania Państwowej Inspekcji Pracy na 2001 r. oraz na lata 2001-2003. Oto jej treść: "Komisja do Spraw Kontroli Państwowej na posiedzeniu w dniu 21 grudnia 2000 r. po rozpatrzeniu Programu działania Państwowej Inspekcji Pracy wraz z harmonogramem realizacji zadań kontrolnych, rozpoznawczych i prewencyjnych przewidzianych w programie działania Państwowej Inspekcji Pracy na rok 2001 oraz na lata 2001-2003, wysłuchaniu wyjaśnień Głównego Inspektora Pracy i zastępcy Przewodniczącej Rady Ochrony Pracy oraz dyskusji, postanawia zaopiniować pozytywnie przedłożone dokumenty".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJozefZych">Czy są uwagi? Nie ma. No więc głosujemy. Kto jest za przyjęciem projektu uchwały? Jednogłośnie przyjęty. Dziękuję bardzo. Mam nadzieję, panie inspektorze, że jeszcze niejednokrotnie się spotkamy przy omawianiu tych spraw. My również staramy się dostrzegać te problemy, szczególnie te, które dotyczą spraw pracowniczych. A zapowiedzi prasowe wskazują, że czeka nas wielka debata na temat zmiany Kodeksu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#GlownyInspektorPracyTadeuszZajac">Chcę na ręce pana marszałka przekazać całej Komisji życzenia bożonarodzeniowe, spokojnych, wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku 2001.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJozefZych">Dziękujemy, panie inspektorze, prosimy również przyjąć najlepsze życzenia. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>