text_structure.xml 30.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W imieniu Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki otwieram wspólne posiedzenie komisji. Porządek dzienny panie i panowie posłowie otrzymali. Czy są uwagi do porządku dziennego posiedzenia komisji? Nie stwierdzam. Wobec powyższego porządek dzienny został przyjęty. Przewiduje on rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderat nr. 5/9 połączonych komisji w sprawie uregulowania zarządu nieruchomościami w obrębie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Uprzejmie witam na posiedzeniu komisji podsekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska, Janusza Radziejowskiego. Witam serdecznie prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Marię Zajączkowską. Witam wiceprezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, Wiktora Kreboka. Witam uprzejmie przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli, Edwarda Bochacza, dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego, Wojciecha Gąsienicę-Byrcyna. Witam serdecznie dyrektora Centralnego Ośrodka Sportu, Jerzego Dachowskiego i przedstawicieli ministerstwa. Komisja rozpatrywała wcześniej odpowiedź na dezyderat i uznała ją za niewystarczającą. W związku z powyższym komisja ponownie zwróciła się do ministra środowiska o odpowiedź na ten dezyderat. W wyniku naszego stanowiska wpłynęły dwie odpowiedzi: jedna z UKFiT i druga od ministra Antoniego Tokarczuka. Uprzejmie proszę o zapoznanie się z nimi, mimo iż panie i panowie posłowie mają pisemne stanowiska obu resortów. Sądzę, że bardzo jasne jest stanowisko UKFiT. Natomiast stanowisko ministra środowiska, chociaż jest również klarowne, nie porządkuje kwestii, czy nie ogranicza toku ewentualnego postępowania tak, jak to zostało przedstawione w odpowiedzi UKFiT na dezyderat nr. 5. Bardzo proszę ministra Radziejowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaJanuszRadziejowski">Nasza odpowiedź jest taka jaka, zdaniem ministra, może być udzielona w tej sprawie. Stwierdzamy, jaki jest obecny stan zarządu nieruchomościami skarbu państwa na terenie parku jak i to, że zarząd ten jest wykonywany przez poszczególne podmioty zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów. Natomiast jeśli chodzi o sprawę, dla której zebraliśmy się tutaj po raz drugi, mam tu na myśli obiekty COS Zakopane: stadiony i skocznie narciarskie, naszym zdaniem, a mamy to udokumentowane, zajmują niecałe 11 hektarów, a nie 22 hektary. One mogą być wyłączone z zarządu TPN w drodze zmiany rozporządzenia Rady Ministrów, tak jak zostało to napisane w opinii UKFiT. Mogę zadeklarować, że, jeśli panowie posłowie uznajecie to za niezbędne dla funkcjonowania tych obiektów, minister środowiska może wystąpić z projektem rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie powołania TPN właśnie w zakresie wyłączenia z zarządu TPN nieruchomości gruntowych skarbu państwa i przekazania w zarząd COS. To powinno, naszym zdaniem, zamknąć sprawę. Powtarzam, że chodzi o 10,69 hektara i dysponujemy  w tym względzie dokumentami geodezyjnymi. Pozostałe obszary wymienione w piśmie UKFiT to tereny, które zawsze były obszarami leśnymi. Znajduje się tam szkółka TPN i nie widzimy sensu wyłączania tych terenów i przekazywania do innego zarządcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Dziękuję za syntetyczne stanowisko i sądzę, że jest to krok do przodu w tej sprawie. Proszę przedstawiciela UKFiT o poinformowanie komisji, skąd się wzięła różnica w wielkości obszaru. Minister Radziejowski wspomniał o ponad 10 hektarach, państwo mówicie o 23 hektarach. W związku z tym chciałbym się dowiedzieć, gdzie są pozostałe grunty i czy rzeczywiście one są niezbędne. Czy, tak jak powiedział minister Radziejowski, można by było sprawę zakończyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">W imieniu całego polskiego sportu bardzo panu ministrowi dziękuję za zajęcie takiego stanowiska. Myślę, że doprowadziłoby to do racjonalnej gospodarki na terenie parku. Jeśli chodzi o różnicę dotyczącą powierzchni, to nie jestem w tej chwili przygotowany do odpowiedzi. Przedstawiliśmy numery działek, mapki na których te działki są wyszczególnione i wyszła nam inna powierzchnia. Ale myślę, że można się spotkać i porozmawiać o tych spornych tematach. Coraz częściej organizowane są w Zakopanem zawody mistrzowskie i to był postawowy powód, że COS bez przerwy zwracał się z prośbą wyjasnienia sprawy, ponieważ nie mógł dokonywać żadnych inwestycji w celu podniesienia standardu wszystkich urządzeń sportowych. Chcąc to uczynić, musi mieć prawo do inwestowania. A jest to w tej chwili niezgodne z prawem - nie może inwestować na nie swoim terenie. Tak więc w każdej chwili jestem w stanie spotkać się z dyrektorem COS i panem ministrem i omówić te różnice.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czy może ktoś z zaproszonych osób wyjaśniłby tę różnicę? Czy pan dyrektor Byrcyn chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzStanuJanuszRadziejowski">Przedstawiciel Krajowego Zarządu Parków Narodowych dysponuje odpowiednimi wyrysami i wydaje mi się, że zaszła tutaj pewna pomyłka, ponieważ te obiekty, które są obiektami sportowymi, znajdują się w granicach terenów, które obejmują według nas właśnie te ponad 10 hektarów. Natomiast we wniosku przedmiotowym są też obszary leśne. Proszę panie dyrektorze pokazać te tereny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#DyrektorTatrzanskiegoParkuNarodowegoWojciechGasienicaByrcyn">Te obszary są terenami leśnymi i tak się składa, że w tym rejonie mamy bardzo cenne szkółki. Cenne z tego względu, że w części jest to plantacja nasienna naszej limby, jedyna plantacja TPN, która powstała przed czterdziestu laty. Tutaj pozyskujemy wszystkie nasiona limby na nasze tatrzańskie potrzeby. Jestem zaskoczony tak daleko idącą propozycją. Chciałbym podkreślić, że przecież TPN nie przeszkadza, aby na tym terenie były przeprowadzane wszystkie wielkie imprezy. Wczoraj ustaliliśmy, że w ramach Uniwersjady 2001 wszystko, co na tym terenie znajduje się, będzie udostępnione i nie ma z tym żadnych problemów. Przyznam się, że z zaskoczeniem przyjąłem tę propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PodsekretarzstanuJanuszRadziejowski">Obiekty te są rozgraniczone. Jest bardzo wyraźna granica lasów na wszystkich materiałach geodezyjnych, szczegółowych. Są to różne działki. Są one rozgraniczone i osobno są obiekty sportowe, osobno jest las.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Bardzo proszę o przedstawienie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzedstawicielCentralnegoOsrodkaSportuDorotaLewandowska">Chciałabym wyjaśnić kwestię, którą poruszył pan Byrcyn. Podejdę do mapy i pokażę, jak to naprawdę wygląda. Chciałam przedstawić, jak wyglądają tereny należące do COS. Wielka Krokiew w obrębie TPN. Mamy tutaj rozbieg i wybieg, czyli jest pół na pół. Krokiew Średnia idzie dokładnie drogą pod Reglami, czyli tak biegnie granica TPN. Tutaj TPN wszedł w obszar miasta. Mam protokół graniczny z 1971 roku, gdzie TPN jest zaznaczony na tym terenie. Park się kończy, tak jak idzie droga pod Reglami. Chciałabym również zwrócić uwagę, iż park wszedł na te tereny jako TPN również ze swoją siedzibą, która mieści się w centrum miasta za rondem. Znajdują się tam także budynki mieszkalne pracowników TPN. Wszystko tutaj jest wyrysowane, czerwonymi liniami objęty jest sporny teren. Nie można zaprzeczyć, że to jest skocznia i ten teren powinien należeć do COS. Tu jest tor jazdy szybkiej na lodzie, boisko i na tych terenach chcemy inwestować. Zatem nie rozumiem twierdzenia dyrektora Byrcyna, iż ten teren znajduje się w obrębie parku a nie COS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#DyrektorTPNWojciechGasienicaByrcyn">Jest to jak najbardziej w obrębie parku i jest to w dużej części teren leśny. Mam mapy terenów leśnych przy sobie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzedstawicielCOSDorotaLewandowska">Chciałam jeszcze dodać, że za zarząd tymi terenami COS opłacał podatki zgodnie z ustawą o gospodarce gruntami. Są to działki, jak jest pokazane na tej mapie, gdzie COS figuruje w ewidencji gruntów jako COS. Nie chcemy nic więcej jak jedynie te tereny, na których COS figuruje, figurował 10, 20, 30 lat temu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Niemniej jednak, nie chcemy doprowadzić do ponownej rozprawy sądowej między COS a TPN. Wręcz odwrotnie, uważamy, że te dwa organy nie powinny dochodzić swoich praw przed sądem. I stąd ten dezyderat. Sądzę, że pierwszy krok dokonany przez pana ministra jest  we właściwym kierunku, i, szanowni państwo, warto by było zasiąść do wspólnego stołu i na bazie tej propozycji zakończyć sprawę aktem prawnym, o którym mówił pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PodsekretarzstanuJanuszRadziejowski">Chciałbym podziękować panu przewodniczącemu, ponieważ spór ten zaczyna być sporem technicznym. Park istnieje w swych granicach na mocy rozporządzenia Rady Ministrów z 1954 roku. Park nic nie mógł, powiedzmy sobie, ani przejąć ani wziąć we władanie. Takie było rozporządzenie, takie jest prawo, że siedziba parku jest również częścią Parku Narodowego. Natomiast jeśli chodzi o rozgraniczenie tej własności, myślę, że jest to sprawa techniczna. Dowodem na to są odpowiednie dokumenty. Wydam polecenie Krajowemu Zarządowi Parków Narodowych, żeby przystąpił, jak najszybciej, w obecności pana dyrektora TPN do konkretnych rozmów w celu wypracowania podstawy dla wydania rozporządzenia Rady Ministrów, ponieważ w rozporządzeniu RM zmieniającym rozporządzenie musi być zapisane, które działki i jaki obszar będą przeniesione. Wydaje mi się, że sprawa pomiarów powierzchni działek należy do inżynierów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Bardzo proszę, poseł Zygmunt Ratman.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselZygmuntRatman">Mam pytanie natury formalnej. Zwróciliśmy się z dezyderatem do Prezesa Rady Ministrów uchwalonym wspólnie przez dwie komisje na wyjazdowym posiedzeniu komisji w Zakopanym. Pierwsza odpowiedź, która do nas wpłynęła, nie została przez nas zaakceptowana, ponieważ otrzymaliśmy odpowiedź od ministra środowiska. W wyniku dyskusji i ponownego głosowania zwróciliśmy dezyderat, uznając tym samym, iż nie uzyskaliśmy odpowiedzi, gdyż udzieliła jej tylko jedna strona. Dzisiaj mamy niestety podobną sytuację, ponieważ odpowiedź ponownie pochodzi od dwóch stron. Co prawda, ze strony resortu ochrony środowiska, w odpowiednim punkcie pisma, o którym pan minister mówił, pojawia się rzeczywiście nadzieja na rozwiązanie problemu. Natomiast z formalnego punktu widzenia, jeśli pan przewodniczący przedstawi wniosek o przyjęcie dezyderatu, wydaje mi się, że trudno będzie przyjąć takie rozwiązanie. Panie przewodniczący, jak pan widzi możliwość rozwiązania w sposób formalny tego problemu. Jestem jednak gotów wycofać się z takiego wniosku, ponieważ widzę ze strony pana ministra propozycję rozwiązania. Natomiast pozwalam sobie zwrócić uwagę, że komisja nie jest właściwym miejscem do rozstrzygania kwestii położenia działek i ich powierzchni. O tym powinni decydować fachowcy i strony, między którymi trwa spór. Z tego wynika wniosek, aby odroczyć posiedzenie komisji, dając czas zarówno resortowi jak i urzędowi na dopracowanie wzajemnego stanowiska, opierając się na opinii radców, geodetów oraz zapisach w dokumentach. Trudno bowiem ponownie odrzucić dezyderat, kiedy następuje pewne zbliżenie stanowisk i wszyscy jesteśmy zainteresowani pozytywnym rozwiązaniem sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sugestia, aby na dezyderat odpowiedział Prezes Rady Ministrów wynikała z zasadniczej różnicy występującej w odpowiedziach między UKFiT a resortem środowiska. Na podstawie dzisiejszej dyskusji można stwierdzić, iż nastąpiła istotna zbieżność stanowisk. W związku z tym zamiar odesłania dezyderatu można uznać, przy dobrej woli, za krok we właściwym kierunku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJerzyMadej">Z formalnego punktu widzenia nasz dezyderat jest sformułowany w drugim akapicie następująco: komisje zwracają się do Prezesa Rady Ministrów z wnioskiem o jednoznaczne uregulowanie kwestii wykonywania zarządu spornymi obiektami. Pytanie jest więc następujące - jeśli mamy czekać do czasu, aż stanowisko zostanie uregulowane, nie ma potrzeby odsyłania dezyderatu. Możemy tylko stwierdzić, iż przyjmujemy do wiadomości informacje, które uzyskaliśmy z ministerstwa środowiska i urzędu kultury fizycznej, i czekać na ostateczne rozstrzygnięcie sprawy. A jeśli sprawa nie zostanie rozwiązana, wtedy wystąpimy z następnym dezyderatem. W chwili obecnej odsyłanie dezyderatu z wnioskiem, iż otrzymane odpowiedzi nas nie satysfakcjonują, ponieważ brak jest ostatecznej decyzji, mija się z celem. Takie jest moje stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselJerzyBudnik">Jest coś na rzeczy w tym, co mówił poseł Ratman. Moglibyśmy oczywiście upierać się i żądać, aby pan premier odpowiedział nam na ten dezyderat. Ale zajmujemy się tą sprawą już tak długo i zarysowuje się wreszcie szansa na jej załatwienie zgodnie z wnioskiem, który w zasadzie zrodził się podczas prac w Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki. Przychyliłbym się więc do wypowiedzi pana przewodniczącego Tomaszewskiego, żeby przyjąć tę odpowiedź. Natomiast, chciałbym, aby nasza komisja, jest to wniosek do prezydium, za jakiś czas wróciła do sprawy, pilotując ją. Dlatego że sprawa wymaga uregulowania i oby nie skończyło się na zapowiedziach  oraz na pismach. I nawet jeśli one stwarzają szansę rozwiązania, to powinna ona wreszcie ziścić się w formie rozporządzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselWladyslawBulka">Chciałem się odnieść do odpowiedzi pana ministra środowiska na nasz dezyderat. Uważam, że nie powinno się odrzucać tej odpowiedzi, chociaż ona nie rozwiązuje sprawy. Natomiast, uważam, że pojawiła się szansa na ostateczne załatwienie problemu. Wymaga to przyspieszenia rozmów, ponieważ nie zadecydujemy na posiedzeniu komisji w Warszawie, czy rozbieg na Krokwi leży na terenie parku. W tej kwestii rozstrzygały sądy. O liczbie hektarów również nie będziemy rozstrzygać. W związku z tym uważam, że ostateczne uregulowanie sprawy może nastąpić w ramach nowelizacji rozporządzenia Rady Ministrów z 1954 roku. Chciałbym zapytać, kiedy i kto będzie odpowiadał za przygotowanie tego rozporządzenia, czy to będzie minister środowiska. Jeśli tak, to trzeba by było przyspieszyć prace zmierzające do rozwiązania problemu. Tym bardziej że w niedalekiej przyszłości organizowanych będzie wiele imprez sportowych, w związku z czym istnieje potrzeba przeprowadzenia remontów obiektów sportowych. Chciałbym wiedzieć, kiedy to nastąpi, i wezwać do zabrania się do pracy: "hej górale nie bijcie się, ma góralka dwa warkocze, podzielcie się". Podzielcie się i jeśli nie dokonano tego w minionym okresie, to uczynicie to teraz, kiedy nastał okres odnowy. Od dziesięciu lat odnawiamy i regulujemy na nowo wszystkie sprawy i z pożytkiem dla polskiego sportu trzeba to zrealizować jak najszybciej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselRomanJagielinski">Darujcie, państwo, że będę miał odmienne zdanie, ale jestem przyzwyczajony do określonego liczenia powierzchni. Między 22 a 10 hektarami jest bardzo duża różnica. Jeśli czytam w odpowiedzi pana ministra środowiska, że nowelizacja jest już przygotowywana, to dobrze by było, żebyśmy mieli w załączeniu tego stanowiska projekt nowelizacji. Korzystając z doświadczenia także tej kadencji z prac zupełnie innej komisji, uważam, że stanowisko rządu powinno być uzgodnione. Nie może przecież być tak, że jeden resort przedstawia sprawę inaczej, drugi może nie traktowany w pełni jako resort, ponieważ nie wiadomo, co się z nim stanie, ale dzisiaj jest to resort, zajmuje odmienne stanowisko. Wnioskowałbym jednak, aby wystąpić do pana marszałka Macieja Płażyńskiego o wyegzekwowanie jednobrzmiącego stanowiska, podpisanego przez oba zainteresowane resorty. Takie metody były już stosowane i mogę podać przykład pracy Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw. I wtedy będziemy wiedzieć, że nowelizacja rozporządzenia pójdzie w odpowiednim kierunku. Jeśli zaś rozpocznie się procedura techniczna, to uważam, że Uniwersjada minie i my nadal nie wyegzekwujemy określonych obszarów, z tego co powinno być w zarządzie COS Zakopane, a wydaje mi się, że zbieramy się tutaj, aby to rozstrzygnąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Myślę, że ze zgodą górali jest problem i trzeba by było zmienić dyrektora COS, żeby góral z góralem się dogadał, ale przecież Dachowski zupełnie  dobrze tą firmą dyryguje. Jako komisje zwracaliśmy się o uregulowanie sprawy, a nie otrzymanie odpowiedzi premiera. Uregulowanie sprawy, jak to rozumiemy, oznacza podpisanie przez premiera rozporządzenia, które kwestie reguluje. Nic innego. I zrobiliśmy wielki krok do przodu w tym kierunku, ponieważ w ogóle o tym nie mówiono na poprzednim posiedzeniu komisji. Pan dyrektor Byrcyn jest dzisiaj łagodny jak owieczka na hali, co stanowi wyraźną różnicę. Proponowałbym, abyśmy sporów dotyczących powierzchni działek nie prowadzili tutaj, ponieważ resort środowiska i park jest przygotowany w sposób wyczerpujący, natomiast COS dość ogólnie. Jeżeli na posiedzeniu połączonych komisji została złożona deklaracja, że jest możliwa pełna zgoda co do powierzchni, o które zabiega COS, nie komplikujmy sytuacji, kiedy istnieje możliwość przyspieszenia jej rozwiązania poprzez podpisanie przez właściwy resort rozporządzenia. Opowiadam się za tym, żebyśmy w dzisiejszym stanowisku zmierzali w tym kierunku, aby właściwe rozporządzenie zostało wydane jak najszybciej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#SenatorFranciszekBachledaKsiedzularz">Bardzo się cieszę, że nareszcie jest dzisiaj zgoda w sprawach TPN i COS. Popieram zapowiedź lepszych czasów i składam podziękowanie obu komisjom za tak ogromny wkład pracy i nadzór. Działania komisji były potrzebne, ponieważ prawdą jest, iż w Zakopanem strony sporu nie potrafiły się porozumieć, i każdy z mówców ma w tym względzie zupełną rację. Proponuję, aby nowelizacja rozporządzenia nastąpiła jak najszybciej. Występują jeszcze inne kwestie, o których dzisiaj nie chcę już mówić, a warto by o nich wspomnieć - dlaczego jeszcze nie ma tej nowelizacji, kiedy inne parki już maja, dlaczego przystąpiono do planu ochrony bez nowelizacji itd. Ale to by jeszcze przeciągnęło w czasie rozwiązanie tego problemu, jak słusznie powiedział poseł Jagieliński. Byłoby dobrze, gdyby dokonano tej nowelizacji. Natomiast proponowałbym, jeśli byłoby to możliwe, aby w sprawie powierzchni działek dwie instytucje, które oddalone są od siebie w odległości stu metrów, spotkały się i uzgodniły ich obszar. Jako były biegacz narciarski wiem, że wyrysowana jest trasa nartorolkowa, a nie ma wytyczonej trasy narciarskiej biegnącej kamieniołomem, terenem zdewastowanym, niewiele znaczącym dla TPN. Nie możemy przecież wyłączyć z Parku tylko trasy nartorolkowej, a biegnącej trzydzieści metrów obok zimowej trasy narciarskiej nie wyłączyć, która, powtarzam, biegnie na terenie kamieniołomów. I było by rzeczą słuszną, żeby obie te trasy połączyć. Ponadto, niech te dwie instytucje uzgodnią na miejscu, czy wyłączyć szkółkę czy też nie. Dziękuję w tym miejscu pani radcy prawnemu COS, która zwróciła uwagę na to, iż tuż obok, po drugiej stronie terenów wyłączonych, znajduje się budynek administracji TPN, który także jest na terenie parku. I obie instytucje niech uzgodnią co uczynić w tej sprawie. Moim zdaniem, jest już czas, aby te budynki wyłączyć z parku. Proponuję, aby przedstawiciele komisji sejmowych i senackich spotkali się i postarali nareszcie zakończyć tę sprawę, żeby kolejny raz nie wróciła pod obrady komisji. Deklaruję, że jestem gotowy ze swej strony czuwać nad doprowadzeniem sprawy do końca, aby nie trzeba było wyciągać ciupag. Jestem przekonany, że nie trzeba ich wyciągać, ponieważ nareszcie nadszedł czas na rozmowy. Dziękuję obu instytucjom i dyrektorom za to, że w końcu zaczynają się porozumiewać. Szkoda, że tak późno, ale dobrze, że wreszcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselZygmuntRatman">W kwestii formalnej, rozumiem, że istnieją już przesłanki rozwiązania problemu, chociaż osobiście nie jestem przekonany, że to szybko nastąpi, o tym mówili przedmówcy. Chciałbym zwrócić uwagę, iż dezyderat jest formą działania Sejmu i przypominam, że prezydium jest odpowiedzialne za przygotowanie odpowiednich dokumentów. Dziwi mnie, że członkowie prezydium, zarówno wiceprzewodniczący jednej komisji jak i wiceprzewodniczący drugiej komisji bagatelizują formę regulaminową, której trzeba przestrzegać. I, panowie, zgodnie z tym regulaminem, jesteście odpowiedzialni. Rozumiem, że wszyscy jesteśmy ukontentowani tym, że posunęliśmy się o pół stopy, czy może o całą do przodu. Niemniej jednak, dezyderat jest dezyderatem, odpowiedź zapytanego powinna być odpowiednia. Nie na darmo przecież toczyliśmy długie spory i debaty w Zakopanem i po raz drugi ustaliliśmy, że, ponieważ strony nie mogą dojść do porozumienia, rozstrzygnięcia problemu dokona instytucja nadrzędna. W związku z tym nie będę się upierał i stawiał wniosków formalnych, ale pozwalam sobie zwrócić uwagę, że jest Sejm, jest regulamin, są reguły i zasady i trzeba je przestrzegać. Jeżeli bowiem uznamy, że to wszystko jest naszym drobnym, niepozornym ustaleniem, ciągle zmienianym, to przestaniemy prawidłowo i w sposób legalny funkcjonować. Biorąc pod uwagę niewielki postęp poczyniony w tej sprawie, gotów jestem przychylić się do stanowiska obu komisji, gdyż rozwiązanie tego problemu leży mi również na sercu. I jak państwo pamiętają, z wielkim zaangażowaniem podchodziłem do tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jestem przekonany, że w tym sukcesie wszyscy mają swój udział, również i poseł Zygmunt Ratman. Konsumuję wniosek pana posła Jagielińskiego, żeby zwrócić się w imieniu połączonych prezydiów komisji do marszałka Sejmu z uwagą, aby rząd przedstawiał jednolite stanowisko. Sadzę, że to skonsumowałoby uwagę dotyczącą regulaminowego wypełniania obowiązków ze strony rządu. Ponadto, warto zwrócić uwagę, iż wypowiedź ministra Radziejowskiego i propozycje zawarte w punkcie piątym w odpowiedzi UKFiT na dezyderat, są zbieżne. W związku z tym można stwierdzić, iż jest w znacznej mierze szansa na pozytywne załatwienie dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WiceprezesUKFiTWiktorKrebok">Chciałem poinformować, że tę mapę, którą niedawno oglądaliście panowie posłowie, wykonał COS, i, o ile się nie mylę, jest to nasza mapa. Pan poseł Jagieliński słusznie zauważył, że dziesięć hektarów to jednak stanowi kawałek pola. Miałbym jeszcze prośbę: panie dyrektorze Byrcyn my nie chcemy zniszczyć żadnego nawet małego drzewka, planujemy tam przeprowadzić remonty i inwestycje. Gdybyście państwo byli uprzejmie pokazać na tej mapie, które to dziesięć hektarów chcecie nam zabrać, ponieważ z tego obrysu czerwonego, jaki się tam znajduje, wynika liczba hektarów, jaką podaliśmy w tym piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chciałbym jedną rzecz sprostować. Mianowicie, stan prawny na dzisiaj jest taki, iż wyłącza się te tereny z TPN na rzecz COS, a nie zabiera. Państwo mówicie o stanie wcześniejszym, natomiast w dniu dzisiejszym stan prawny wygląda tak, jak to już wyjaśniliśmy na poprzednim posiedzeniu komisji i proponuję do tego nie wracać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselKarolLuzniak">Obawiam się, że kontynuowanie tej dyskusji nie przyniesie żadnych rezultatów. Odpowiedzi są bardzo konkretne i bardzo wyraźnie pojawia się możliwość porozumienia. Rozumiem, że odpowiedzią na dezyderat jest pismo resortu środowiska. Natomiast UKFiT sam sobie udzielił prawa do odpowiedzi. Nie sądzę, żeby pismo UKFiT było odpowiedzią na dezyderat. Jesteśmy w posiadaniu jednego stanowiska - ministra środowiska. Było powiedziane na poprzednim posiedzeniu, iż minister środowiska był przez Prezesa Rady Ministrów upoważniony do udzielenia odpowiedzi i taka sytuacja stwarza szansę na porozumienie. Skonsumujmy to więc, po pierwsze. Po drugie, może trzeba by było prezydia obu komisji lub jeszcze kogoś wyznaczyć, nie chcę złego słowa użyć, do kontroli tego procesu, jaki ma nastąpić. Myślę, panie przewodniczący, że powinniśmy procedować i uznać, czy przyjmujemy te odpowiedzi na dezyderat jako wystarczające. Jeżeli tak uznamy, to kolejną decyzją powinno być podjęcie stosownego stanowiska, które będzie to konsumowało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czy ktoś z państwa chce jeszcze wystąpić w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PodsekretarzstanuJanuszRadziejowski">Chciałbym potwierdzić, iż jako minister środowiska, czuję się upoważniony do udzielenia odpowiedzi. Rozumiem, że materiał UKFiT jest materiałem uzupełniającym - w punkcie zasadniczym stwierdzamy to samo. Po drugie, chciałem potwierdzić, iż istnieje rzeczywiście dokument, który w tej chwili uzgadniamy, dotyczący nowego rozporządzenia Rady Ministrów, przewidujący osiem wyłączeń m.in. w punkcie piątym - zajęte na rzecz COS urządzenia: skocznia narciarska na Krokwi i stadiony sportowe przy rondzie. Co do powierzchni, to niech geodeci ją policzą. Istnieją stosowne materiały i nie powinno to stanowić żadnego problemu. My możemy uczynić na pewno jedną rzecz, mianowicie minister środowiska poprosi Krajowy Zarząd Parków Narodowych, żeby w porozumieniu z właściwymi służbami UKFiT sporządził notatkę, powiedzmy zgodności, iż taki teren przechodzi. Natomiast, rozporządzenie Rady Ministrów, jeśli powstanie, skonsumuje to, ponieważ w rozporządzeniu, nad którym pracujemy, i jednocześnie w zakończonych pracach nad planem ochrony parku są pewne rozbieżności między administracją ochrony przyrody a samorządami, które również wymagają wyjaśnień. Nie sądzę, aby Rada Ministrów przyjmowała kolejne rozporządzenia w sprawie Parku Tatrzańskiego. Będzie raczej chciała załatwić to jednym aktem. Natomiast, możemy podać komisji treść uzgodnienia, taki jaki będzie wpisany w rozporządzeniu Rady Ministrów w odpowiednim miejscu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Mam propozycję, aby rozpatrzyć najpierw wnioski formalne. Pierwszy dotyczący wystąpienia do pana marszałka Sejmu w sprawie regulaminowego udzielania odpowiedzi przez stronę rządową, drugi dotyczący naszej sugestii, aby w ramach monitorowania,  złożonej dzisiaj przez ministra Radziejowskiego propozycji - spotkań wspólnego zespołu TPN i COS zaprosić jako obserwatorów panów posłów Władysława Bułkę i Kazimierza Dzielskiego oraz pana senatora Franciszka Bachledę-Księdzularza, osoby, które brały czynny udział w dzisiejszym posiedzeniu komisji i bardzo dobrze są zorientowane w tej sprawie. Następnie proponuję, aby komisje przyjęły do wiadomości odpowiedź na dezyderat i jednocześnie wniosły do Prezesa Rady Ministrów o przyspieszenie prac nad nowelizacją rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 października 1954 roku oraz wystąpiły z wnioskiem o przesłanie do wiadomości prezydiów obu komisji projektu rozporządzenia Rady Ministrów w wyżej wymienionej sprawie. Czy panie i panowie posłowie zgadzacie się na takie postępowanie? Czy są inne wnioski? Kto jest za uznaniem odpowiedzi jako zadowalającej z tymi wnioskami, o których mówiłem. Stwierdzam, iż wniosek został przyjęty przy jednym głosie przeciwnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#DyrektorTPNWojciechGasienicaByrcyn">Bardzo podobała mi się wypowiedź pana ministra, w której godzi się na oddanie części TPN. Znam taką sytuację, kiedy jeden z przewodników Józef Krzeptowski podchodzi do swojego przyjaciela i mówi pożycz mi sto złotych. Ten gada: nie mam, ino pięćdziesiąt.To daj mi pięćdziesiąt, a pięćdziesiąt będziesz mi winien.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Wobec wyczerpania porządku dziennego zamykam wspólne posiedzenie komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>