text_structure.xml
137 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Otwieram posiedzenie Komisji. Otrzymali państwo porządek dzienny i mam propozycję zmian tego porządku.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W pierwszym punkcie rozpatrzylibyśmy poprawki zgłoszone podczas drugiego czytania ustawy o zmianie ustawy o usługach turystycznych.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W drugim punkcie zajmiemy się rozpatrzeniem projektu ustawy o Polskiej Organizacji Turystycznej, natomiast w trzecim punkcie rozpatrzymy informację o roli i zadaniach Muzeum Sportu w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Z kolei w czwartym punkcie rozpatrzymy informację o przebiegu i dorobku programowym Kongresu Sportu Polskiego. Dwa ostatnie punkty są ze sobą w jakiś sposób związane, ponieważ znajdujemy się w Muzeum Sportu. Oczywiście nie chcę sugerować, że wszystko, co było związane z Kongresem, ma tylko trafić do Muzeum.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czy są jakieś uwagi dotyczące zmian w porządku obrad?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselZygmuntRatman">Chciałbym zwrócić uwagę, że nie dysponowaliśmy wystarczająco wcześnie tekstem tych dwóch poprawek, którymi mamy zajmować się w pierwszym punkcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Przyjmuję do wiadomości pańską uwagę. Informuję, że powielony tekst poprawek został umieszczony w dolnej palarni. Oczywiście w tej chwili również dysponujemy wystarczającą ilością egzemplarzy.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Podczas drugiego czytania zostały zgłoszone poprawki do projektu ustawy o zmianie ustawy o usługach turystycznych. Ich autorem jest poseł Ryszard Kędra z koła poselskiego KPN-Ojczyzna.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Proponuję, żeby w pierwszej kolejności na temat tych poprawek wypowiedziała się strona rządowa, następnie przedstawiciele samorządów turystycznych oraz posłowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WiceprezesKulturyFizycznejiTurystykiGwidonWojcik">Nie przedstawię obecnie stanowiska rządu, ponieważ okres na jego przygotowanie był za krótki. Obecnie przedstawimy jedynie stanowisko UKFiT. Nasz Urząd wraz z państwem pracował nad tą ustawą. Uprzejmie proszę o zreferowanie tej sprawy przez panią dyrektor Elżbietę Hoduń.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#DyrektorwUrzedzieKulturyFizycznejiTurystykiElzbietaHodun">Mieliśmy niewiele czasu na zapoznanie się z tekstem poprawek, ponieważ otrzymaliśmy go dopiero dzisiaj rano. Dysponuję ekspertyzą autorstwa dra Jerzego Raciborskiego i zawiera ona sugestię, że poprawka nr 1 może zostać przyjęta, o ile uznacie państwo za stosowne. Jej faktyczną konsekwencją jest zwiększenie odpowiedzialności organizatorów turystyki. Wymaga to pewnego dostosowywania oraz dużej wiedzy, a także uszczegółowienia. Oczywiście wszystko to jest związane z dyrektywą nr 314 Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#DyrektorwUrzedzieKulturyFizycznejiTurystykiElzbietaHodun">Jeżeli chodzi o poprawkę nr 2, to kwestie tam ujęte są przewidziane do uregulowania w ramach nowego tytułu w Kodeksie cywilnym. Będzie to tytuł - umowa o podróż. Około roku temu odbyło się międzyresortowe spotkanie, podczas którego omawiano obydwie te poprawki w kontekście projektu nowelizacji Kodeksu cywilnego. W związku z powyższym nie znalazło się to nawet w pierwszym projekcie naszej ustawy, sprzed dwu lat. To, co jest przedmiotem tej poprawki, zostanie uregulowane w przepisach znowelizowanego Kodeksu cywilnego. Należy wziąć pod uwagę, że poprawka nr 2 musiałaby powstać w zupełnie innej treści. Chodzi mi zwłaszcza o ust. 5, 6 i 7. Rzecz w tym, że w brzmieniu proponowanym przez pana posła Ryszarda Kędrę, w ust. 5 jest sformułowanie "Organizator, który przed wyjazdem uczestników imprezy turystycznej uzna za konieczne zmienić istotne warunki umowy /.../", które sugeruje dowolność ze strony organizatora. Stąd nasza propozycja zastąpienia tego sformułowania bardziej obiektywnym "/.../ zmuszony jest /.../". W tym właśnie kierunki idzie propozycja opracowana przez eksperta Urzędu pana Jerzego Raciborskiego.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#DyrektorwUrzedzieKulturyFizycznejiTurystykiElzbietaHodun">Problem polega na tym, że jak dowiaduję się od państwa posłów, może to zgłosić jedynie, jako autopoprawkę, autor tej poprawki, w trakcie plenarnego posiedzenia Sejmu. Istotne jest, iż nie jest to spójne z treścią dyrektywy nr 314, która stanowiła podstawę tej nowelizacji. Powtarzam, że nie znalazło się to w projekcie, ponieważ ma być ujęte w znowelizowanym Kodeksie cywilnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WiceprezesGwidonWojcik">Krótko mówiąc, poprawka nr 1 w sensie merytorycznym jest do przyjęcia. To oczywiście zależy od członków Komisji. Natomiast druga poprawka wnosi chaos do ustawy, chociaż sama idea jest słuszna. W związku z powyższym proponujemy odrzucenie obydwu poprawek. Pierwsza z nich przynajmniej nie spowoduje zamieszania, natomiast druga z pewnością je spowoduje.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WiceprzewodniczacyzarzaduPolskiejIzbyTurystycznejMiroslawSzymanski">Poprawka nr 1 polegająca na skreśleniu art. 18 ust. 2 pkt 1 - naszym zdaniem - jest nie do przyjęcia, ponieważ organizator turystyki nie może ponosić odpowiedzialności za decyzje, które zostały podjęte przez określone władze na terenie danego kraju, do którego wysyłamy turystów.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WiceprzewodniczacyzarzaduPolskiejIzbyTurystycznejMiroslawSzymanski">Chciałbym podać konkretny przykład. Otóż załóżmy, że mamy zawartą umowę z kontrahentem i wysyłamy grupę turystów do jakiegoś kraju i jakiegoś obiektu, po czym nagle okazuje się, że zaszły okoliczności, które w ogóle uniemożliwiają korzystanie z tego obiektu, a teren jest zamknięty dla turystów zagranicznych. Organizator w zaistniałej sytuacji proponuje nam zbliżone warunki, ale w innym miejscu.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#WiceprzewodniczacyzarzaduPolskiejIzbyTurystycznejMiroslawSzymanski">Zgodnie z ustawą klient mógłby stwierdzić "Nie uprzedziliście mnie o tych zmianach i z tego tytułu należy mi się zwrot kosztów", mimo że ani polskie biuro podróży, ani miejscowy organizator nie miał wpływu na zaistniałą sytuację, ponieważ były to decyzje wynikające z przepisów obowiązujących w danym kraju i z uprawnień określonej władzy terenowej.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#WiceprzewodniczacyzarzaduPolskiejIzbyTurystycznejMiroslawSzymanski">W związku z powyższym uważamy, że takie rozszerzenie odpowiedzialności biura podróży, w zaistniałym przypadku, jest zbyt daleko idące.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#WiceprzewodniczacyzarzaduPolskiejIzbyTurystycznejMiroslawSzymanski">Jeżeli chodzi o poprawkę nr 2 i dopisanie w art. 14 ust. 5-7, to pragnę stwierdzić, iż w art. 11 jest zapisane, że to, czego nie ma w ustawie, znajduje się w Kodeksie cywilnym. Myślę, że można by wyszukać sporo sformułowań, które należałoby uzupełnić, gdyby faktycznie nie uwzględniać przepisów Kodeksu cywilnego.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#WiceprzewodniczacyzarzaduPolskiejIzbyTurystycznejMiroslawSzymanski">Mogę podać przykład pkt. 6, którego istota została ujęta w art. 12 pkt 1 ppkt 8. Jest to powtórzenie tylko zaciemniające ustawę, a nie wnoszące żadnych istotnych elementów.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#WiceprzewodniczacyzarzaduPolskiejIzbyTurystycznejMiroslawSzymanski">Jako samorząd gospodarczy wnosimy o odrzucenie obydwu tych poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Rozpoczynamy dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselZygmuntRatman">Pomijając kwestię, że pan poseł Ryszard Kędra nie wykorzystał długiego okresu przygotowywania tego projektu ustawy i zgłosił swoje poprawki w ostatniej chwili, chcę stwierdzić, iż jest oczywiste, że zawsze i w każdej ustawie można wnieść poprawki wprowadzające jakieś nowe rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PoselZygmuntRatman">Zarówno środowisko turystyczne, jak i przede wszystkim wielomilionowa rzesza usługobiorców czeka na zakończenie naszej działalności legislacyjnej w tym względzie. Należy pamiętać o tym, że ustawa sierpniowa sprzed prawie dwóch lat nie weszła jeszcze w całości w życie. Były wnoszone poprawki i obecnie znajdujemy się u kresu naszej trudnej pracy. Nie neguję, że propozycje zawarte w poprawkach pana posła Ryszarda Kędry mogą być w jakiś sposób uzasadnione, niemniej jednak należy wybrać rozwiązanie, które w tym momencie wydaje się istotniejsze.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PoselZygmuntRatman">Sądzę, że zawarte w poprawce nr 1 uwagi do art. 18, są w jakiś sposób zasadne, z tym że nie sądzę, by były na tyle istotne, by opóźniać zakończenie prac nad projektem. Z kolei propozycje zawarte w poprawce nr 2, moim zdaniem, nic nie wnoszą, a jedynie uszczegóławiają pewne zapisy, które już zaistniały.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PoselZygmuntRatman">W związku z powyższym uważam, że powinniśmy odrzucić te poprawki, podobnie jak wniosek zgłoszony w trakcie prac przez posła Jerzego Budnika. Chodzi o to, żebyśmy w tym momencie zakończyli te dywagacje, ponieważ one i tak będą dalej prowadzone, prawdopodobnie wtedy, gdy będziemy zajmowali się tematem Polskiej Organizacji Turystycznej oraz innymi tematami.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PoselZygmuntRatman">W sytuacji, gdy nastąpią zmiany w ustawie o działalności gospodarczej lub w przepisach Kodeksu cywilnego, będziemy mogli to skorygować, natomiast obecnie czas na tyle nagli, że powinniśmy zakończyć prace nad ustawą. Składam więc formalny wniosek o odrzucenie obydwu poprawek. Chodzi o to, żeby ustawa wreszcie weszła w życie. Oczywiście istnieje możliwość jutrzejszego przyjęcia ustawy w bloku głosowań, natomiast jeżeli tego nie zrobimy, to cała sprawa zostanie odłożona na jakiś bliżej nieokreślony czas.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeżeli jest głos za poprawkami, to uprzejmie proszę, natomiast jeżeli nie, to przechodzimy do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselJerzyBudnik">Chciałbym zapytać, czy na obecnym etapie prac legislacyjnych Komisja może jeszcze zająć stanowisko?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Autopoprawkę może zgłosić jedynie autor poprawki, natomiast jeżeli nie jest on obecny na posiedzeniu, to pozostaje jedna alternatywa: odrzucić albo przyjąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W tej sytuacji przystępujemy do przegłosowania obydwu poprawek.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Kto jest za przyjęciem poprawki nr 1?</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W głosowaniu za wnioskiem nie opowiedział się żaden poseł, 15 posłów było przeciwnych, 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Kto jest za przyjęciem poprawki nr 2?</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W głosowaniu za wnioskiem nie opowiedział się żaden poseł, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Stwierdzam, że Komisja odrzuciła obydwie poprawki zgłoszone w drugim czytaniu przez pana posła Ryszarda Kędrę.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Przystępujemy do drugiego punktu porządku obrad, którym będzie rozpatrzenie projektu ustawy o Polskiej Organizacji Turystycznej /druk nr 841/. W imieniu prezydium Komisji chciałbym zaproponować wniosek o to, by w dniu dzisiejszym powołać podkomisję, która przystąpi do merytorycznych prac nad tym projektem ustawy, ponownie skierowanym do naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jest propozycja powołania siedmioosobowego zespołu w następującym składzie:</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#PoselTadeuszTomaszewski">przewodniczący - poseł Czesław Fiedorowicz oraz członkowie - poseł Adam Żyliński, poseł Józef Bergier, poseł Zbigniew Zarębski, poseł Zygmunt Ratman, poseł Władysław Bułka oraz poseł Tadeusz Tomaszewski.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czy wszyscy posłowie wyrażają zgodę na udział w pracach podkomisji? Nie stwierdzam sprzeciwu. Czy jeszcze jacyś inni członkowie Komisji wyrażają chęć dołączenia do składu podkomisji? Nie stwierdzam.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W związku z powyższym stawiam formalny wniosek o przyjęcie składu podkomisji i powierzenie jej przewodnictwa posłowi Czesławowi Fiedorowiczowi.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Kto z państwa jest za tym wnioskiem?</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W głosowaniu członkowie Komisji jednogłośnie opowiedzieli się za wnioskiem.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czy są jakieś sugestie, jeżeli chodzi o termin zakończenie prac podkomisji, czy też nie zamieścimy nic na ten temat w naszej dzisiejszej uchwale? Oczywiście przedmiot prac podkomisji jest to dosyć skomplikowana materia.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WiceprezesGwidonWojcik">Jeżeli chodzi o stanowisko rządu, to będzie ono rozpatrywane podczas jutrzejszego posiedzenia Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, zatem możecie się go państwo spodziewać już w przyszłym tygodniu. Wtedy też zostanie ono rozpatrzone podczas posiedzenia Rady Ministrów. Przepraszam, że nie dysponujemy jeszcze tym stanowiskiem, ale tempo prac było dosyć szybkie.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WiceprezesGwidonWojcik">Co do tempa pracy podkomisji, to postulowałbym, by było ono w miarę szybkie, ale oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że zbyt duże tempo powoduje pomyłki.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Rozumiem, że pan prezes wyraził w ten sposób zaufanie do przewodniczącego podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WiceprzewodniczacyMiroslawSzymanski">Mam nadzieję, że podkomisja będzie współpracować również z nami jako przedstawicielami branży turystycznej. Ze swojej strony deklarujemy chęć podjęcia takiej współpracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#DyrektorwMinisterstwieGospodarkiMariaBienias">Mogę służyć ewentualnymi wyjaśnieniami co do stanowiska rządu, które było przygotowywane w moim resorcie. Oczywiście nie mogę go prezentować w pełnej formie, ponieważ stanowisko to nie było jeszcze przedmiotem obrad KERM - będzie to miało miejsce w dniu jutrzejszym - natomiast mogę zaprezentować opinię ministra gospodarki, o ile zachodzi taka potrzeba.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że zaczekamy na stanowisko KERM, a później na stanowisko Rady Ministrów. Nie ma potrzeby rozpoczynania tej kwestii w dniu dzisiejszym.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WiceprezesGwidonWojcik">Chciałbym poinformować, ponieważ nie uczyniłem tego wcześniej, że wspólnie z Polską Izbą Turystyki powołaliśmy specjalny wspólny zespół, który już się dwukrotnie spotkał. Podczas tych spotkań zakreśliliśmy pola wspólne oraz pola rozbieżne i sądzę, że zaproszenie do udziału w pracach podkomisji jest jak najbardziej wskazane, ponieważ zdążyliśmy już nieco merytorycznie pójść do przodu, co pozwoli nam na efektywniejszą dyskusję podczas posiedzeń podkomisji.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#WiceprezesGwidonWojcik">Pragnę dodać, że w zasadzie został już powołany, ale nie wypełnił jeszcze wszystkich formalności, czyli podpisania umów itd., koordynator krajowy turystyki, którego głównym zadaniem będzie praca nad tą ustawą. Nie mogę jeszcze podać nazwiska koordynatora, ponieważ nie ma jeszcze oficjalnego podpisu delegacji Unii Europejskiej. Myślę, że w przyszłym tygodniu łącznie ze stanowiskiem rządu otrzymacie państwo informację, kto konkretnie będzie pełnił tę funkcję. Jednocześnie jest to kolejna osoba, którą chcę rekomendować do udziału w pracach podkomisji. Będzie ona w nich uczestniczyć tak ze strony UKFiT, jak i ze strony Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W ten sposób zakończyliśmy rozpatrywanie drugiego punktu porządku obrad. Proponuję, żebyśmy obecnie wysłuchali informacji o przebiegu i dorobku programowym Kongresu Sportu Polskiego, natomiast na końcu posiedzenia zrealizujemy punkt dotyczący Muzeum Sportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">Proponuję, żeby na temat Kongresu pierwszy wypowiedział się pan dyrektor Ryszard Grucza, natomiast jako drugi opinię wiążącą przedstawi pan prof. Henryk Sozański.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#RyszardGrucza">Jakiś czas temu miałem już zaszczyt prezentować na forum Komisji stan przygotowań do Kongresu. Dzisiaj przedstawię kilka uwag na temat jego przebiegu. W trakcie prac przygotowawczych uznaliśmy, że część organizacyjną powinien przygotować Instytut Sportu, natomiast częścią merytoryczną powinna zająć się Akademia Wychowania Fizycznego, a właściwie osobiście jej rektor, pan prof. Henryk Sozański.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#RyszardGrucza">W związku z powyższym ograniczę swoją wypowiedź do części organizacyjnej, natomiast pan profesor oceni program i dorobek Kongresu.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#RyszardGrucza">Zacznę od tego, że prezes UKFiT powołał w 1997 r. komitet organizacyjny Kongresu, po czym w następnym dokumencie zlecił Instytutowi Sportu podjęcie prac przygotowawczo-organizacyjnych. Prace te przebiegały rytmicznie i odbyło się w związku z nimi wiele spotkań.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#RyszardGrucza">Chciałbym przypomnieć, że tematy sesji roboczych ustaliliśmy w następujący sposób. Pierwsza z nich dotyczyła sportu dzieci i młodzieży w wieku szkolnym, druga - sportu powszechnego, trzecia - portu akademickiego, czwarta - portu wyczynowego, piąta - sportu w wojsku i Policji i szósta - sportu osób niepełnosprawnych. Siódma sesja dotyczyła problemu kadr i promocji wiedzy, ósma zajęła się kwestią - sport a zdrowie. Ostatnie dwie sesje dotyczyły finansowania w sporcie oraz tematu - sport a środki masowego przekazu.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#RyszardGrucza">Mieliśmy zaszczyt, iż w Komitecie Honorowym zasiadały takie osobistości jak pan premier Jerzy Buzek, marszałek Sejmu Maciej Płażyński oraz inne.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#RyszardGrucza">Kongres odbywał się w Spale w dniach 5-7 listopada ub.r. i uczestniczyło w nim 250 osób. Każdy z uczestników otrzymał odpowiednie materiały, w tym dokument na temat priorytetowych działań Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki do 2000 r. oraz kilka publikacji dotyczących aktywności sportowej Polaków takich jak: "Kobieta, sport, zdrowie", "System upowszechniania sportu" itd.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#RyszardGrucza">Podczas prac poszczególnych sekcji wygłoszono wiele referatów. Na przykład w ramach prac pierwszej sekcji przedstawiono cztery referaty oraz 18 wystąpień, drugiej sekcji - 9 referatów i 27 wystąpień itd. - mniej więcej według tej średniej.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#RyszardGrucza">Łącznie przedstawiono kilkaset uwag i głosów w dyskusji. Konkretnie głos zabrało 244 uczestników Kongresu, w tym było około 200 głosów w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#RyszardGrucza">Na zakończenie obrad uczestnicy Kongresu przyjęli stanowisko, które - jak sądzę - przedstawi pan prof. Henryk Sozański. Ze swojej strony chciałbym stwierdzić, iż w ocenie nas, organizatorów Kongresu, ale przede wszystkim w ocenie jego uczestników przebieg Kongresu był optymalny, a poziom merytoryczny wysoki. Nie zdarzyły się żadne potknięcia organizacyjne. Oczywiście czeka nas następny etap związany z kwestią, w jaki sposób materiał przygotowany przez uczestników Kongresu przybierze formę praktycznej działalności.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#RyszardGrucza">To wszystko z mojej strony. Jeżeli mają państwo jakieś szczegółowe pytania, to oczywiście służę wyjaśnieniami.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#HenrykSozanski">Kongres Polskiego Sportu mamy już za sobą i podzielam opinię pana prof. Ryszarda Gruczy, że odbył się on w sposób godny i przyzwoity, a także prezentował to, co obecnie reprezentujemy w sensie poglądów na temat kultury fizycznej, a ściślej rzecz biorąc, na temat poglądów nauki co do dalszych poczynań rozwojowych w dziedzinie polskiego sportu.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#HenrykSozanski">Istotną cechą tego Kongresu było to, iż stwierdziliśmy, że nie powinniśmy ograniczać się tylko do jego obrad i przebiegu, ale że istotny jest fakt, iż w trakcie przygotowań do niego, mniej więcej podczas półtorarocznego okresu zostało zaktywizowane bardzo liczne polskie środowisko sportowe. Doszło do zaangażowania wybitnych specjalistów w pracach mających na celu przygotowanie dwóch zasadniczych materiałów Kongresu.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#HenrykSozanski">Takimi wyjściowymi materiałami były dokumenty pt. "Założenia rozwoju kultury fizycznej do 2004 r." oraz "Priorytetowe działania Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki do roku 2000 i na lata następne". Pierwszy z tych dokumentów został przygotowany przez organizatorów Kongresu, natomiast drugi przez Urząd.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#HenrykSozanski">Wokół tych dokumentów i założeń w nich przyjętych toczyły się wszelkie przygotowania merytoryczne, a także obrady Kongresu w 9 sekcjach, o których przed chwilą mówił prof. Ryszard Grucza.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#HenrykSozanski">Nie wnikając w szczegóły uważam - można się z tym nie zgodzić - że poziom obrad Kongresu był naprawdę wysoki, przygotowane materiały prezentowały wszystko to, co najlepsze w sferze wiedzy o kulturze fizycznej, czy generalnie w polskim sporcie i że Kongres ten po bardzo wielu latach, gdy nie dochodziło do podobnego spotkania, sprzyjał - było to bardzo wyraźnie widać - integracji środowiska sportowego wokół działań na rzecz gwałtownie narastających potrzeb zmian związanych z wszelkimi procesami przystosowawczymi dotyczącymi naszego kraju w ogóle, a więc także spraw kultury fizycznej.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#HenrykSozanski">Znalazło to wyraz w stanowisku Kongresu, które odniosło się do tych wszystkich najważniejszych kwestii. Dostarczyliśmy państwu to stanowisko jako część materiałów informacyjnych, ale chciałbym skupić się na kilku punktach, akcentując, do czego Kongres, w pewnym sensie, stara się nas wszystkich namówić.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#HenrykSozanski">Po pierwsze, zwracano uwagę na fakt, zresztą przyjęto to we wnioskach, że jednym z najważniejszych celów jest możliwie najszybsze wdrożenie spójnego i nowoczesnego systemu prawnego w ramach kultury fizycznej, który uwzględniałby rozwiązania obowiązujące w Unii Europejskiej oraz to wszystko, co dzieje się w Polsce, łącznie z wprowadzeniem nowego podziału administracyjnego itd.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#HenrykSozanski">Po drugie, Kongres opowiedział się za zapewnieniem środków finansowych z budżetu państwa na działalność w zakresie kultury fizycznej w tempie rosnącym w kolejnych latach budżetowych stosownie do przyrostu PKB.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#HenrykSozanski">Oczywiście wiem o tym, że temat finansów jest bardzo drażliwy i niepopularny, również wśród parlamentarzystów, ale czuję się w obowiązku pełnego referowania tego, co było poruszane podczas obrad Kongresu.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#HenrykSozanski">Po trzecie, Kongres zwrócił nam wszystkim uwagę - jest to adresowane właściwie do całego społeczeństwa - na konieczność współdziałania w zatrzymaniu niebezpiecznego trendu obniżania stanu zdrowotności Polaków. Kwestia ta jest oczywista i mówię o niej, ponieważ została ona bardzo wyraźnie wyartykułowana tak podczas obrad, jak i w materiałach Kongresu.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#HenrykSozanski">Po czwarte, była mowa o konieczności poprawy stopnia powszechności i dostępności obywateli do podstawowych obszarów kultury fizycznej. Kongres zajął w tym względzie bardzo nowoczesne i europejskie stanowisko, że oto każdy na miarę swoich możliwości i potrzeb powinien uprawiać różne formy kultury fizycznej i rekreacji, i że jest to nie tylko sprawa indywidualna danego obywatela, ale sprawa całego społeczeństwa i społeczności lokalnych, mam tu na myśli także samorządy.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#HenrykSozanski">Pozytywnie zostało ocenione wszystko to, co jest związane ze sportem wyczynowym, czyli jego poziom i rozwiązania szkoleniowe. Kongres jednoznacznie opowiedział się za potrzebą stałego unowocześniania wszystkiego, co wiąże się z procesem szkolenia w sporcie wyczynowym, a także za współuczestnictwem Polski w światowym systemie współzawodnictwa. Nie wstydziliśmy się wyartykułować, że jest to istotne nie tylko w kategoriach sportowych, ale także w sensie cywilizacyjnym.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#HenrykSozanski">Kongres jednoznacznie opowiedział się za walką z wszelkimi wynaturzeniami, takimi jak doping itp. Myślę, że należy zauważyć ważny aspekt społeczny takiego stanowiska.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#HenrykSozanski">Kongres zwrócił również uwagę na fakt, że sport wciąż jest nie do końca wykorzystanym obszarem, jeżeli chodzi o walkę z patologiami społecznymi takimi jak przestępczość, alkoholizm, narkomania itp. Jest oczywiste, że angażowanie młodzieży do szlachetnej działalności sportowej i zdrowego sposobu życia z nią związanego przyczynia się do odciągania jej od przeróżnych pokus czyhających na młodzież.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#HenrykSozanski">Kongres zdecydowanie opowiedział się za potrzebą wyraźnej poprawy stanu bazy szkoleniowej. Jeżeli miałyby być prowadzone działania programowe i metodyczne dotyczące punktów, o których mówiłem poprzednio, to przecież nie może się to dziać w próżni, ale musi mieć to miejsce w ramach pewnej bazy odpowiadającej wymogom współczesności i oczekiwaniom osób, które chcą lub powinny uprawiać sport. Wobec wielkiego zacofania, które w różnej skali dotyka naszego kraju w tym względzie, Kongres jednoznacznie opowiada się za kontynuacją tego obserwowanego od paru lat, bardzo korzystnego trendu poprawy stanu infrastruktury i bazy sportowej.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#HenrykSozanski">Są to najważniejsze kwestie, o których chciałem w tym momencie powiedzieć. Oczywiście stanowisko Kongresu jest znacznie bardziej rozbudowane. Pozwoliłem sobie posłużyć się dosyć ogólnymi hasłami, natomiast uważam, że ważnym osiągnięciem Kongresu jest także wskazanie pewnych dróg postępowania programowego i metodycznego w tym względzie.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#HenrykSozanski">Powtarzam, że posługuję się ogólnymi hasłami, ale za każdym z nich stoi określony warsztat technologiczny oraz konkretne wskazania i sugestie, w jaki sposób należy w danym przedmiocie postępować i jak dążyć do poprawy aktualnego stanu.</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#HenrykSozanski">Stwierdzę jeszcze, że jeżeli mielibyśmy brać pod uwagę poszczególne obszary uprawiania sportu, to na Kongresie wskazywano na ogromne niedostatki, odbiegające nawet od krajowej normy, w zakresie sportu akademickiego. Bardzo wyraźnie akcentowano również kwestie dużych niedostatków, jeżeli chodzi o sport w wojsku i Policji. Ludzie w mundurach właśnie tak formułowali swoje poglądy w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#HenrykSozanski">Pragnę zaznaczyć, że w trakcie obrad różnych sekcji tematycznych i różnych gremiów kongresowych, podnoszono kwestię przedstawiania właściwych relacji sportowych w środkach masowego przekazu. Mówiono o tym, iż nie należy się ograniczać jedynie do pokazywania zawodów, przekazywania wyników oraz wszystkiego, co można określić mianem sprawozdawczości, podkreślając braki w zakresie publicystyki i szerszego spojrzenia oraz podkreślenia tego wszystkiego, co w sporcie jest szlachetne, budujące i tak potrzebne ze społecznego punktu widzenia.</u>
<u xml:id="u-23.19" who="#HenrykSozanski">Konkludując chcę powiedzieć, że - moim zdaniem - Kongres spełnił swoje zadanie, dokumentując nie najgorszy stan tego wszystkiego, co jest naszym poglądem na sport oraz drogi poprawy obecnej sytuacji. Sądzę, że bardzo rozsądna jest propozycja sformułowana podczas Kongresu, wyrażająca opinię, że takie spotkania powinny odbywać się nie rzadziej niż raz na cztery lata.</u>
<u xml:id="u-23.20" who="#HenrykSozanski">Na koniec, jak gdyby na marginesie spraw kongresowych, chcę podkreślić fakt bardzo dobrej współpracy wszystkich podmiotów, które przygotowywały materiały na Kongres, czyli uczelni wychowania fizycznego oraz środowiska sportowego. Środowisko to, w tym także trenerzy, wydatnie włączyło się do tych działań. Mam na myśli także specjalistów z Instytutu Sportu.</u>
<u xml:id="u-23.21" who="#HenrykSozanski">Ośmielę się stwierdzić jeszcze, że przeprowadziliśmy ten Kongres, ale gdybyśmy chcieli przeprowadzić go za cztery lata, to może się okazać, że sytuacja będzie znacznie gorsza, o ile - w tym miejscu poruszę dosyć osobisty wątek - uczelnie wychowania fizycznego miałyby zostać odłączone od Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki. Przeciwko temu krokowi jednoznacznie opowiadają się wszyscy rektorzy uczelni tego typu. Zaznaczaliśmy to stanowisko na niektórych ubiegłych posiedzeniach Komisji. Odłączenie uczelni wychowania fizycznego od UKFiT byłoby bardzo niekorzystne, ponieważ doszłoby do pewnej dekompresji, zamiast integracji, o którą zabiegaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Uprzejmie proszę o kierowanie uwag i pytań pod adresem organizatorów Kongresu, względnie pod adresem przedstawicieli UKFiT.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeżeli można, to chciałbym zasugerować przedstawicielowi kierownictwa Urzędu, by zechciało ono przeanalizować te 12 wniosków pokongresowych i przygotować pewien kalendarz wdrażania praktycznej realizacji postulatów w nich zawartych. Oczywiście jest to stanowisko Kongresu, co znaczy, że nie wszystkie wnioski muszą zostać zaakceptowane.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chodzi o oficjalne stanowisko Urzędu wobec nich oraz przedstawienie kalendarza ich wdrażania. Jasne jest, że musi to być szersze działanie wykraczające poza zakres kompetencji UKFiT, realizowane na wielu innych płaszczyznach, z tym że z inicjatywy Urzędu. Należy pamiętać o tym, że istnieje wiele możliwości, np. trójszczeblowego działania samorządu terytorialnego, uczelni wychowania fizycznego, Polskiego Komitetu Olimpijskiego itd. Myślę, że już pora zająć się tą fazą realizacyjną.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselStanislawPaszczyk">Chciałbym podziękować panu prezesowi Wiktorowi Krebokowi za to, że zdecydował się na odbycie tego Kongresu. Poprzednie kierownictwo UKFiT przez trzy lata nie miało odwagi, mimo przygotowanych materiałów, by sfinalizować ten Kongres i miało to miejsce z jednego powodu. Kierownictwo to nie chciało spalić idei Kongresu, ponieważ nie może on być organizowany co 2, 3 lub nawet 4 lata. Powinny z niego wynikać programy na wiele lat. Na szczęście nowemu kierownictwu Urzędu starczyło odwagi i bardzo się z tego powodu cieszę.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PoselStanislawPaszczyk">Byłem uczestnikiem Kongresu i jest mi niezręcznie krytykować te 12 wniosków, pod którymi widnieje podpis "Uczestnicy Kongresu Sportu Polskiego", chciałbym jednak postulować pod adresem kierownictwa UKFiT, by zapisy pokongresowe zostały wzięte pod uwagę. W przeciwnym wypadku stwierdzę, iż kiedyś jednak miałem rację, że kiedyś nie doprowadzałem do takiego kongresu, uważając, że i tak nic konkretnego z niego nie wyniknie i że zapisy te w wielu przypadkach są albo staną się pustosłowiem.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PoselStanislawPaszczyk">Podobne obawy mam w tej chwili, gdy czytam taki wniosek jak: zapewnienie środków finansowych na działalność kultury fizycznej z budżetu państwa w kolejnych latach budżetowych wraz ze wzrostem PKB. Dzisiaj wiem, że środki te zostały zmniejszone, szczególnie drastycznie w województwach.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PoselStanislawPaszczyk">Jeżeli nie będzie przełożenia wniosku Kongresu na konkretne propozycje, które doprowadzą do tego, że za rok nie będzie dalszej degradacji, to jasne jest, że będzie ona postępować.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#PoselStanislawPaszczyk">Nasza Komisja podczas poprzedniego posiedzenia gościła panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner i mogliśmy usłyszeć odpowiedź na nasz dezyderat. Dyskusja ujawniła, że na poziomie województw doszło do zmniejszenia o 40-50% środków na rozwój kultury fizycznej i sportu.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#PoselStanislawPaszczyk">Obawiam się, że pustosłowiem zostanie wniosek - współudział w zatrzymaniu niebezpiecznego trendu obniżania zdrowotności społeczeństwa polskiego i nadumieralności. Znam tę sprawę z dokumentów dotyczących ostatnich 20 lat i wiem, że takie zapisy się w nich pojawiały i do niczego konkretnego nie prowadziły.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#PoselStanislawPaszczyk">Podobnie postrzegam wniosek - poprawa stopnia powszechności i dostępności obywateli do podstawowych obszarów kultury fizycznej.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#PoselStanislawPaszczyk">Wśród wniosków pokongresowych pojawiły się również takie jak: rekonstrukcja i unowocześnienie sportu wyczynowego oraz optymalizacja systemu rozgrywek. Kilka dni temu rozmawiałem z panem prezesem Wiktorem Krebokiem i mówiliśmy o tym, że jest widoczna postępująca degradacja tych systemów, ponieważ są już rozgrywki I ligi A i B, a będą jeszcze rozgrywki na poziomie C, po 12 i po 14 zespołów.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#PoselStanislawPaszczyk">Jeżeli chodzi o wniosek - unowocześnienie technologii treningu i podniesienie jego efektywności, to wiemy, że w wyniku reformy opieki zdrowotnej zaniknie pojęcie lekarza sportowego. Po reformie ono w zasadzie nie ma prawa bytu. Nie będzie opieki lekarskiej nad kadrą i nie ma kto wystawiać karty zdolności do uprawiania sportu. Chyba nie ma tego czynić lekarz rodzinny.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#PoselStanislawPaszczyk">Może dojść do sytuacji, że matka z dzieckiem zostanie odesłana do kolejnych lekarzy, którzy po pobraniu pełnej opłaty, być może, zrobią zdjęcie rentgenowskie klatki piersiowej i różnego rodzaju analizy. Żaden klub ani żaden trener nie przyjmą przecież dziecka na zajęcia bez potwierdzonej zdolności do uprawiania sportu. W sytuacji, gdy nie jest przewidywane istnienie wojewódzkich przychodni lekarskich, można mówić o absolutnej degradacji w tej dziedzinie, natomiast my we wnioskach pokongresowych postulujemy sytuację lepszą niż poprzednia.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#PoselStanislawPaszczyk">Jeżeli kierownictwo UKFiT, samo lub wykorzystując grupy fachowców, które brały udział w Kongresie, nie odniesie się realnie do owych 12 wniosków zawartych w stanowisku Kongresu Sportu, to wszystko to stanie się pustosłowiem. Uważam, że te słuszne wnioski powinny być przełożone na realne działania, które przy udziale sejmowej Komisji doprowadzą do tego, by przynajmniej nie było gorzej. Przecież Kongres był zorganizowany po to, by było dużo lepiej.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#PoselStanislawPaszczyk">Reasumując należy się cieszyć, że Kongres się odbył i że sformułował klarowne stanowisko zawarte w 12 punktach, ale musimy sobie zdać sprawę, że pozostanie to pustosłowiem, o ile nie zostanie przełożone na takie zapisy, które na wszystkich wymuszą wydanie nowych rozporządzeń i aktów wykonawczych do ustaw, które już obowiązują. W wielu przypadkach konieczne będą zmiany w samych zapisach ustawowych. Jeżeli tak się stanie, będę bardzo ustatysfakcjonowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Myślę, że nie chodzi o to, żebyśmy rozpoczynali tutaj kolejną debatę w ramach Kongresu. Rozumiem zatroskanie pana posła Stanisława Paszczyka, ale uważam, że dokument będący informacją na temat realizacji prac przygotowawczych, organizacyjnych oraz przebiegu Kongresu w istocie musi mieć dalszą część. Niezależnie od zadań, które spadają na uczestników Kongresu, uważam że z pewnością są oni zainteresowani konkretnym przełożeniem tych wniosków na poziom realizacji.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Kolejny kongres miałby odbyć się mniej więcej za cztery lata i sądzę, że powinniśmy się skoncentrować nad takim wykorzystaniem tego okresu, by rzeczywiście można było mówić o lepszej czy gorszej realizacji wniosków pokongresowych. Wnioski te mają różny wymiar i nie chciałbym wyrażać się w sposób zbyt pesymistyczny, ponieważ podchodząc w ten sposób do sprawy można by zadać pytanie, po co był ten Kongres.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Wiele zadań wskazanych przez uczestników Kongresu wykracza poza możliwości UKFiT i niezależnie od działań, które podejmie kierownictwo Urzędu, my, jako Komisja, będziemy postulować, by rząd potraktował te zadania z należną powagą.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Nie wiem, które z gremiów rządowych powinno przeanalizować realne możliwości odniesienia się do tych wniosków oraz rozłożenia w czasie ich realizacji. Z pewnością w gestii rządu leży niezwykle istotny problem poprawy zdrowotności Polaków. Problem ten bez wątpienia przerasta możliwości samego UKFiT.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Możemy się spodziewać zmian związanych z reorganizacją rządu, może to tak pogorszyć, jak i poprawić sytuację, ale uważam, że nie powinniśmy dzisiaj próbować załatwić tej sprawy, gdyż do ostatecznych rozwiązań i tak nie dojdziemy. Będzie trzeba je wypracować później.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Dziękując panu profesorowi za tę poszerzoną relację chciałbym prosić, żeby możliwie szybko zostały podjęte dalsze prace nad stanowiskiem Kongresu. Chodzi o to, żebyśmy mogli na odrębnym posiedzeniu Komisji wszystko to zaakceptować i w jakiejś perspektywie, trudno mi powiedzieć jakiej, ale np. półrocznej oceniać stan realizacji wniosków pokongresowych, ewentualnie szukać odpowiedzi na pytanie, z jakich powodów poszczególne elementy stanowiska Kongresu nie mogą zostać przełożone na konkretne działania. W ten sposób będziemy mogli się włączyć w realizację stanowiska Kongresu w okresie do kongresu następnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselJozefBergier">Sądzę, że dzisiaj jest dobry moment, by mówić o postępowaniu programowym, po Kongresie, przynajmniej w ogólnych zarysach. Chciałbym odnieść się do najbardziej nośnego segmentu kultury fizycznej, jakim jest sport wyczynowy.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PoselJozefBergier">Musimy sobie szczerze powiedzieć, że przy braku rozwoju nauki związanej ze sportem wyczynowym, nie będzie on nadążał za poziomem i trendami światowymi. W związku z tym przy okazji dzisiejszej ogólnej debaty pokongresowej, chciałbym zwrócić się do państwa z następującą propozycją.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PoselJozefBergier">Niewątpliwie istnieje potrzeba zbliżenia polskiej nauki do sportu wyczynowego i do praktyki trenerskiej. Dotychczas mimo wielu prób nie udaje nam się - moim zdaniem - pracować tak, jak pracuje czołówka światowa. Mam w związku z tym propozycję, żeby resort kultury fizycznej przedłożył wykaz najpilniejszych zapotrzebowań dla praktyki sportu wyczynowego, które moglibyśmy zaspokajać wspólnie z przedstawicielami nauki.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#PoselJozefBergier">Byłoby to wyznaczenie drogi postępowania programowego w okresie do kolejnego kongresu. Chodzi o to, żeby w tym czteroletnim cyklu spokojnie i fachowo podejść do tych problemów, tak żebyśmy mogli sobie powiedzieć, że oto po kongresie w obszarze sportu wyczynowego zwróciliśmy uwagę na szczególne problemy i odniesienie się do nich po czteroletnim cyklu badawczym. Wydaje się, że praktyka wyraźnie wskazuje, że właśnie takie kroki powinniśmy podjąć.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#PoselJozefBergier">Uczestnicząc w Kongresie miałem okazję odbyć wiele rozmów ze środowiskiem trenerskim, zresztą podobne rozmowy odbywam także przy innych okazjach i mam prawo sądzić, że takie właśnie są oczekiwania tego środowiska.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#PoselJozefBergier">Chciałbym zadać pytanie, proszę je właściwie odebrać, otóż poruszano dzisiaj kwestie finansowe i prosiłbym o podanie, jakie koszty wiązały się z całością przygotowań i przebiegu Kongresu?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselAndrzejPilat">Miałem okazję zapoznać się z wywiadem z panem ministrem Jackiem Dębskim, w którym była mowa o Krajowej Federacji Sportu dla Wszystkich, której jestem prezesem. Pan minister stwierdził, że spodziewa się, iż Federacja będzie głównym ogniwem łączącym Urząd oraz samorządy, jeżeli chodzi o ideę sportu dla wszystkich.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PoselAndrzejPilat">Panowie posłowie Czesław Fiedorowicz i Józef Bergier mówili o sporcie wyczynowym, a ja pozwolę sobie mówić o tej mniej nośnej dziedzinie kultury fizycznej, czyli o podstawowej kulturze fizycznej. To ona się łączy z utrzymaniem poziomu zdrowotności polskiej młodzieży, a także dorosłych. Myślę, że od tego należy zacząć, a dopiero potem mówić o nadążaniu za zagranicą w dziedzinie sportu wyczynowego. Jeżeli nie będzie podstawowego działania na poziomie sportu powszechnego, to sama nauka na wiele się nie zda, jakkolwiek jest oczywiście niezbędna.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#PoselAndrzejPilat">Staje przed nami problem interpretacyjny. Sądzę, że w najbliższym czasie trzeba będzie postawić podczas posiedzenia Komisji kwestię, jakie środki dodatkowo trafiły na cele kultury fizycznej z samorządów, ponadto co, zgodnie z naszą wiedzą, zostanie przeznaczone na ten cel z budżetu państwa i z dopłat ze środków Totalizatora Sportowego.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#PoselAndrzejPilat">Wiemy wystarczająco wiele na temat środków na szczeblu centralnym, mamy na to wpływ, jest określony podział itd., chociaż departamenty UKFiT sygnalizują, że środki, które mają otrzymać poszczególne organizacje kultury fizycznej, w tym moja, będą znacznie niższe, ponieważ sam Urząd otrzymał w tym roku mniej pieniędzy. Sądzę, że ta uwaga koresponduje z tym, o czym mówił pan poseł Stanisław Paszczyk.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#PoselAndrzejPilat">Z kolei muszę stwierdzić, że jestem bardzo zaniepokojony stwierdzeniami, które się pojawiają, a także podobno istniejącymi już w tej sprawie interpretacjami prawnymi, mówiącymi, że w świetle ustawy o finansach publicznych Ministerstwo Finansów interpretuje, że w zasadzie dotacje z budżetów samorządowych nie będą możliwe dla podmiotów takich jak organizacje pozarządowe, czy chociażby kluby sportowe.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#PoselAndrzejPilat">Gdyby coś takiego rzeczywiście miało nastąpić, to legnie w gruzach cała idea sportu powszechnego. Pan profesor wybaczy, ale odbycie takiej sytuacji Kongresu Sportu Polskiego wydaje mi się nie tylko śmieszne, ale także zupełnie bezcelowe. Oczywiście można mówić wiele słusznych rzeczy, ale co z tego, jeżeli praktyka zmierza w innym kierunku.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#HenrykSozanski">To nie jest wina Kongresu.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselAndrzejPilat">Oczywiście, niemniej jednak dramaturgia jest taka, że Kongres się odbył, my mamy ocenić go pozytywnie, ponieważ, jak słyszeliśmy, nie było wpadek organizacyjnych, ogromna liczba uczestników zabrała merytoryczny głos w dyskusji itd.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PoselAndrzejPilat">Wszystko to bardzo dobrze, ale czy celem Kongresu rzeczywiście miałoby być to, żebyśmy mogli się dowiedzieć, że na kulturę fizyczną należy przekazywać środki wzrastające proporcjonalnie do wzrostu PKB lub że należy dbać o zdrowotność dzieci i młodzieży? Przecież ogólnie rzecz biorąc, to my to wszystko zawsze wiedzieliśmy.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#PoselAndrzejPilat">Reasumując, nie neguję sensu odbywania tego typu kongresów, ale skoro już mówimy o Kongresie, który się odbył, to staram się wskazać na pewne niepokojące elementy. Jeszcze raz powtarzam, że to, co się obecnie dzieje, odbywa się jakby na przekór temu, co wielokrotnie mówiliśmy. Mieliśmy przecież łączyć środki z budżetu państwa ze środkami samorządowymi, a nagle okazuje się, że nawet jeżeli samorząd należy do tych bogatszych i deklaruje jakiś swój udział w kosztach, to według prawnych ekspertyz nie będzie mógł go wnieść.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#PoselAndrzejPilat">Sądzę, że nasza Komisja powinna zająć się tą kwestią. Nie wiem, czy byłoby lepiej, żeby pan minister się w tej sprawie wypowiedział, czy żeby Komisja szybko przygotowała ekspertyzę, ale uważam, że coś trzeba zrobić, ponieważ chodzi o przyszłość całej polskiej kultury fizycznej.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#PoselAndrzejPilat">Trzeba coś z tym zrobić, szczególnie, jeżeli tak jak niektórzy twierdzą, że prawo przeszkadza w angażowaniu środków samorządowych. W takim przypadku należy podjąć działania w celu innego zinterpretowania tych przepisów - leży to w gestii rządu - albo przygotować szybką nowelizację odpowiedniej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselMaciejPoreba">Chciałby uzupełnić wypowiedź pana posła. Sprawa ta dotyczy art. 118 ustawy o finansach publicznych i należy w tym kontekście wyróżnić dwa różne elementy, czyli podmiot publiczny i cel publiczny. Jest w tej sprawie ekspertyza Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu podpisana przez pana prof. Cezarego Kosikowskiego, znanego specjalistę od kwestii samorządowych. Dysponujemy również ekspertyzą, czy może raczej wypowiedzią Ministerstwa Finansów. Oba te dokumenty mówią, że samorządy nie mogą dawać pieniędzy na organizacje pozarządowe, w tym kluby sportowe.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PoselMaciejPoreba">Znaczy to - posłużę się przykładem warszawskim - że akcja "Zima w mieście", w tak dużym ośrodku jak Warszawa jest realizowana na kredyt. Jest tak dlatego, że obecnie nie ma skarbnika, ani miasta, ani gminy, który odważyłby się narazić Regionalnej Izbie Obrachunkowej lub kontroli skarbowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselStanislawPaszczyk">Ustawodawstwo w krajach europejskich, w dziedzinie kultury fizycznej jest ustawione w taki sposób, że istnieją dwa główne źródła utrzymywania tej dziedziny. Pierwsze z nich to gospodarstwa domowe, a drugie, to pieniądze samorządowe. Wszystkie inne środki, w sensie ilościowym mają marginalne znaczenie.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PoselStanislawPaszczyk">Nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę przygotowania olimpijskie lub przygotowania podejmowane na szczeblu resortu sportu, to tych innych środków jest procentowo bardzo niewiele. Nie jest możliwa sytuacja, żeby przy finansowaniu sportu mogły zostać pominięte, czy zgoła zgubione środki samorządowe. W każdym kraju europejskim z tego źródła pochodzi bardzo znaczna część środków przeznaczanych na tę dziedzinę.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#PoselStanislawPaszczyk">W tym kontekście pragnę stwierdzić, iż jestem zszokowany tym, co dzisiaj usłyszłem. Wcześniej informacja tego typu do mnie nie dotarła. Dobrze, że panowie posłowie poruszyli dzisiaj tę kwestię.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Wrócimy jeszcze do wątku poruszonego przez pana posła Andrzeja Piłata. Obecnie chciałbym, żebyśmy zakończyli temat dotyczący informacji o Kongresie, następnie osobno potraktujemy kwestię poruszoną przez pana posła i ustalimy, co Komisja powinna zrobić w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoslankaJoannaFabisiak">Chciałabym zakończyć temat Kongresu wypowiedzią na temat pewnych konkretnych rozstrzygnięć, które zapadły.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Tak, oczywiście za chwilę udzielę pani posłance głosu. Obecnie wypowie się jeszcze przedstawiciel UKFiT.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Z całą pokorą przyjmuję te słowa krytyki, które zostały skierowane pod naszym adresem. Mam pełną świadomość, że Kongres nie spełnił wszystkich naszych oczekiwań, ale zgodnie z tym, co panowie posłowie zauważyli, spotkanie to było bardzo ważne dla środowiska sportowego. Oczywiście część wniosków pokongresowych są to pobożne życzenia, które, niestety, nie będą mogły być zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Kierownictwo UKFiT pozytywnie oceniło Kongres Sportu Polskiego, przyjęło wszystkie wnioski i postulaty tego gremium. Pragnę poinformować państwa, że około 80% tych wniosków mieści się w priorytetach pracy naszego Urzędu. Oznacza to, że będziemy to realizować.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Jeżeli chodzi o środki, to bardzo proszę Komisję o pomoc w tej kwestii. Mam nadzieję, że będziemy razem walczyli o zwiększenie tych środków, ponieważ jest to nasz wspólny interes.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Jeżeli chodzi o uwagi, które przedstawił pan poseł Józef Bergier, to chcę stwierdzić, że się z nimi zgadzam. Rzeczywiście było tak, że podczas Kongresu najmniej mówiliśmy o sporcie wyczynowym, ale jest to najtrudniejsze zagadnienie, które jest niezwykle trudno ująć w jakieś ramy regulaminowo-opracowaniowe.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Chcę powiedzieć, że resort nasz, w miarę swoich możliwości, wspomaga takie inicjatywy, ale proszę uprzejmie przyjąć do wiadomości, iż resort nie może tym sterować. Nie mogę pójść np. do trenera Janusza Wójcika i powiedzieć, żeby zatrudnił taki czy inny zespół naukowy. Inicjatywa w tym względzie powinna wyjść od samego szkoleniowca.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Pragnę zawiadomić Komisję, że powołuję obecnie odpowiedni zespół mający się zajmować zespołowymi grami sportowymi. Po pierwsze, dlatego że zagadnienie to jest mi najbliższe, a po drugie, dlatego że jest ono najbardziej nośne. Mam zamiar zorganizować spotkanie trenerów, szefów wyszkolenia, naukowców i innych fachowców związanych z poszczególnymi grami zespołowymi. Chodzi o podjęcie próby znalezienia przyczyny tego, że z nikim nie możemy wybrać. Konieczne jest zanalizowanie całego procesu szkolenia i organizacji, ponieważ wydaje się, że gdzieś popełniamy błąd.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Kolejnym naszym krokiem będzie powołanie rady metodyczno-naukowej przy Urzędzie. Będę chciał skupić w tym gremium odpowiednich fachowców i w wyraźny sposób pomagać tym trenerom reprezentacyjnym, którzy wyrażą chęć otrzymania takiej pomocy.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Chciałbym uspokoić pana prezesa Stanisława Paszczyka, że mimo trudnej sytuacji nasza koalicja i ja, jako człowiek odpowiedzialny za sport, przy wsparciu senatora Smorawińskiego oraz dra Rusina, toczymy nieustanną walkę - wiele wskazuje na to, że zwycięską - o poradnie sportowo-lekarskie i badania kadr.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Prawdą jest, że w związku z reformą opieki zdrowotnej, ktoś w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej, poprostu skreślił tę pozycję. Sądzę, że stało się to w wyniku nieuwagi lub niedokładnego przeczytania.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Jestem po spotkaniu z panem ministrem Maciejem Pirogiem i zapadły następujące uzgodnienia. Lekarz pierwszego kontaktu, albo lekarz rodzinny musi i powinien dać skierowanie każdemu młodemu człowiekowi uprawiającemu sport. Nie musi się on obawiać, że to pójdzie z jego kasy.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Kasa chorych została zobowiązana do podpisania umowy z poradnią sportowo-lekarską na prowadzenie specjalistycznych badań. Oczywiście kasa chorych nie jest w stanie zapewnić 100-procentowego finansowania poradni sportowo-lekarskich, które muszą być samodzielnymi jednostkami lub muszą się zrzeszyć w wydzielonych poradniach specjalistycznych, posiadających samodzielny status.</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Następnie ten młody zawodnik będzie traktowany jako "recydywa" lub jako "choroba zawodowa". Przepraszam bardzo, mnie się to określenie bardzo nie podoba, ale musi tak być. Posiadając swoją kartę w poradni sportowo-lekarskiej będzie on mógł być tam badany.</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Jest tutaj jeszcze mowa o kwocie kapitacyjnej, w którą wchodzi cały zakres badań i leczenia jednego sportowca. Oczywiście, ktoś wykorzysta to w pełnym zakresie, a ktoś inny w znacznie mniejszym.</u>
<u xml:id="u-36.13" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Wojewódzkie poradnie sportowo-lekarskie mają funkcjonować we wszystkich miastach. Apeluję do panów posłów, by dowiedzieli się, czy funkcjonują one na ich terenie. Podobno w Rzeszowie nie ma takiej poradni, zresztą w Katowicach również nie. W innych miastach sytuacja także nie jest najlepsza.</u>
<u xml:id="u-36.14" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Istotne jest to, że podczas tego spotkania - byli tam obecni przedstawiciele kasy chorych oraz pani minister ds. reformy - pan minister wydał polecenie, by poinformowano wszystkich, że procedura w tym względzie ma być taka, a nie inna.</u>
<u xml:id="u-36.15" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Jeżeli chodzi o kadry narodowe, to napisałem odwołanie do pani minister Teresy Kamińskiej, która jest przewodniczące zespołu ds. interwencyjnych w ramach tej reformy. Zaznaczyłem tam, że ustawa o kulturze fizycznej pkt. 27 par. 1 stwierdza, że organ administracji rządowej zapewnia środki na badania. Otrzymaliśmy zapewnienie, że znajdą się środki na badania poszczególnych reprezentacji narodowych.</u>
<u xml:id="u-36.16" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Dochodzą do mnie podobne informacje jak te, o których wspomniał pan poseł Andrzej Piłat. Spotykając się z samorządowcami oraz przedstawicielami polskich związków sportowych, sugerowałem, żeby okręgowe związki sportowe powstawały w 16 województwach i żeby były to silne organy mogące rozmawiać z marszałkami sejmików wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-36.17" who="#WiceprezesWiktorKrebok">W każdym makroregionie istniało makroregionalne stowarzyszenie klubów i stowarzyszeń sportowych. Sugerowałem zmianę nazwy i wyrzucenie z niej wyrazu "makroregion", a także powołanie stowarzyszeń wojewódzkich. Nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby w tych silnych, byłych miastach wojewódzkich, gdzie jest zapotrzebowanie na istnienie komórek dotyczących jakichś dyscyplin sportu, powstały podokręgi, czy jeszcze jakieś inne formy organizacyjne - raczej bez osobowości prawnej - prowadzące rozgrywki w ramach okręgowego związku, w granicach dwóch lub trzech powiatów. Niektóre związki sportowe zmierzają w tym kierunku.</u>
<u xml:id="u-36.18" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Proszę Komisję o wsparcie w celu, żeby w ustawie o finansach publicznych dojść do tego punktu, ponieważ rzeczywiście doszłoby do dramatu, gdyby samorząd powiatowy lub wojewódzki nie mógł przekazywać środków do stowarzyszeń, klubów i organizacji sportowych z terenu danego województwa. Zostałoby to zorganizowane po to, żeby nasz Departament Upowszechniania Kultury Fizycznej np. mógł z tymi podmiotami podpisać umowę na zadania zlecone.</u>
<u xml:id="u-36.19" who="#WiceprezesWiktorKrebok">W dalszym ciągu funkcjonuje pewna forma i mam nadzieję, że utrzymamy ją, o ile powiaty i województwa będą miały jakieś środki. Chodzi o to, iż kiedyś było tak, że połowa środków wpływała z UKFiT, a samorządy asygnowały drugą połowę. Ta forma doskonale się sprawdziła i sądzę, że jest to dorobek, którego nie można zmarnować.</u>
<u xml:id="u-36.20" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Ze swojej strony będę próbował wpływać na kształt ustawy o finansach publicznych, ale wydaje mi się, że członkowie Komisji mają w tym względzie większe możliwości. Mam nadzieję, że jeżeli połączymy siły - skutek będzie najlepszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Pan minister Wiktor Krebok stwierdził, że większość wniosków pokongresowych są to pobożne życzenia. Chciałbym zaoponować i powiedzieć, że wśród tych wniosków nie ma żadnych pobożnych życzeń. Są to superpriorytety, które nie są adresowane do żadnej konkretnej koalicji, ale do każdej koalicji, która będzie rządzić naszym krajem. Są one kierowane nie tylko do rządzących, ale do całego narodu polskiego. Stanowisko Kongresu można sprowadzić do kwestii, jak naród polski ma się włączyć w realizację tych niezwykle ważnych zadań.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Uważam, że nie chodzi wyłącznie o kwestie finansowe, jakkolwiek są one ważnym elementem, tyle że nie kluczowym. Istotniejsze jest dojście do rozwiązań systemowych, które na podstawie tego świetnego dorobku Kongresu mogłyby ten dorobek przełożyć na realne efekty.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Potrzebne są rozwiązania systemowe kreujące pieniądz, a nie polegające na jego rozdawnictwie. Od tego powinniśmy w sposób zdecydowany odchodzić.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Tak my, jak i UKFiT powinniśmy domagać się, by powstały propozycje rozwiązań systemowych, które na co najmniej cztery lata zdecydują o sposobie realizacji tych niesłychanie ważnych wniosków Kongresu Sportu Polskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#HenrykSozanski">Wydaje mi się, że wnioski sformułowane podczas Kongresu nie są zbiorem pobożnych życzeń, ale że jest to poważny materiał, który przeszedł szalenie istotny egzamin. Został on wytworzony w warunkach jednej koalicji, a następnie skonsumowany w postaci organizacji Kongresu w warunkach drugiej koalicji. W polskiej praktyce politycznej jest to bardzo rzadki przypadek i myślę, że jest to cezura wartości, której nie trzeba się wstydzić.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#HenrykSozanski">Czy wśród tych wniosków są pobożne życzenia? Proszę państwa, jest to głos około 250 ekspertów, których zaprosiliśmy, by wypowiedzieli swój pogląd. Stanowisko sformułowane przez Kongres jest pewnym uogólnieniem tych wszystkich głosów. Być może niektóre wnioski nie mogą być zrealizowane od razu, ale jeżeli zdecydujemy się wejść na jakąś drogę, to powinniśmy opracować odpowiedni algorytm postępowania oraz program kolejnych kroków prowadzących nas ku lepszej rzeczywistości.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#HenrykSozanski">Z pewnością nie jest to zadaniem osób prowadzących Kongres, ale myślę, że będę wyrazicielem opinii organizatorów, gdy powiem, iż w sytuacji, gdy ktoś nas poprosi o dalszą pomoc na etapie realizacyjnym, to chętnie się tego podejmiemy. Jeżeli przynajmniej częściowo nie będziemy realizować tych wniosków, to ten gorący wypracowany przez Kongres materiał z każdym dniem będzie tracił swoją świeżość.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Proponuję, żebyśmy, po pierwsze, przyjęli informację dotyczącą przebiegu i dorobku merytorycznego Kongresu. Po drugie, zwracamy się do UKFiT o przygotowanie harmonogramu wdrażania stanowiska wypracowanego przez to gremium. Urząd powinien uczynić to nie tylko jako instytucja centralna, która musi być dawcą pierwszego sygnału w zakresie koniecznych działań, ale wydaje mi się, że stanowisko wypracowane podczas Kongresu Sportu Polskiego powinno stać się przynajmniej przedmiotem posiedzenia Komitetu Społeczno-Politycznego Rady Ministrów. Chodzi o to, by na tej podstawie, zgodnie z tym, co państwo sygnalizowali, została przyjęta strategia na okres najbliższych kilku lat. Dorobek merytoryczny Kongresu powinien zostać uzupełniony także stanowiskiem agendy rządowej.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Będziemy ten dorobek monitorować i w pewnym sensie stać na jego straży mobilizując poszczególne organy rządowe do jego wdrażania. Dotyczy to zresztą wszystkich władz publicznych, a nie tylko rządowych.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Powinniśmy korzystać również z dorobku poszczególnych zespołów problemowych, które pracowały podczas Kongresu, szczególnie podczas omawiania realizacji poszczególnych programów rządowych. Przykładowo, gdy będziemy podczas posiedzenia naszej Komisji rozpatrywać kwestię sportu dzieci i młodzieży, wtedy poprosimy przedstawicieli odpowiedniego zespołu tematycznego o poinformowanie członków Komisji w zakresie jego dorobku programowego.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Analogicznie będziemy postępować w przypadku rozpatrywania innych tematów. Czy jest zgoda na przyjęcie takiego zaprezentowanego wspólnie stanowiska? Nie stwierdzam sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chciałbym, żebyśmy obecnie wyjaśnili tok postępowania związany z problemem dotyczącym art. 118 ustawy o finansach publicznych. Za chwilę oddam głos pani posłance Joannie Fabisiak. Pragnę poinformować, że od dzisiejszego posiedzenia oprócz pani posłanki Barbary Hyli-Makowskiej w skład naszej Komisji wejdzie również pani posłanka. Jest nam bardzo miło, ponieważ mieliśmy bardzo wysoki dysparytet płci pięknej.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chciałbym również przedstawić państwu panią Annę Ornat, która jest od kilku dni zastępcą sekretarza naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoslankaJoannaFabisiak">Chciałabym stwierdzić, że niepokój państwa nie powinien być zbyt duży, ponieważ jest rzeczą naturalną, iż samorząd, który ma być filarem władzy państwowej, zresztą oddaliśmy mu wolą całego parlamentu tak znaczny zakres kompetencji, powinien mieć odpowiednie uprawnienia w sensie finansowym.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PoslankaJoannaFabisiak">Mamy w tym konkretnym przypadku do czynienia z pewnym niedoprecyzowaniem. Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży podczas wczorajszego posiedzenia zdecydowała o tym, by zwrócić się w tej sprawie do ministra finansów, z prośbą o komentarz i wyjaśnienie. Organizacje pozarządowe będą miały właściwe miejsce nie tylko w zapisach mówiących o ich roli, ale także w zapisach mówiących o zasadach ich finansowania.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#PoslankaJoannaFabisiak">Odpowiednie zapytanie poselskie zostało dzisiaj wysłane tak do ministra finansów, jak i do pana premiera. Sądzę, że niepokój państwa, jakkolwiek słuszny, niedługo straci swoje źródło. Sprawa ta zostanie wyjaśniona i rozstrzygnięta zgodnie z wolą i mądrością posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Do mnie również, tak jak do innych posłów docierały te niepokojące sygnały. Poprosiłem także o opinię w tej sprawie, tyle że dysponuję inną. Otóż art. 118 ustawy o finansach publicznych rzeczywiście przez część regionalnych izb obrachunkowych jest interpretowany jako niemożliwość udzielania dotacji dla wszystkich podmiotów pozarządowych.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W tym zakresie interpretacja jest zgodna: dla podmiotów jest to niemożliwe. Jednak art. 118 mówi o wykazie imiennym, co oznacza, że rady gmin podejmują decyzję w taki sposób - jest to zgodne z opinią regionalnych izb obrachunkowych - że na zadania własne samorządów, a kultura fizyczna i turystyka jest zadaniem własnym samorządów wszystkich szczebli, podejmuje się stosowne uchwały rad gmin, rad powiatów oraz sejmików wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W uchwałach tych pisze się, że na realizację zadań własnych np. w zakresie klultury fizycznej i sportu dzieci i młodzieży ustala się następujące dotacje - po czym wymienia się imiennie wszystkie cele, w tym np. kluby sportowe. Uchwałę zleca się zarządowi do podpisania itd. Byłem świadkiem podejmowania takiej uchwały przez Radę Miasta Gniezna. Uchwała taka została podjęta, co oznacza, iż jest ona zgodna z art. 118 ustawy o finansach publicznych.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Dotyczy to wszystkich organizacji pozarządowych, w związku z tym ten imienny wykaz np. w zakresie oświaty, pomocy społecznej itd., trochę to wszystko utrudnia. Ten niepokój jest o tyle uzasadniony, że w tej chwili zapadają decyzje budżetowe i jeżeli okaże się, że zabraknie w nich np. załącznika do działu 87 wykazu imiennego, to będzie trzeba ponownie wrócić na sesję i podejmować stosowne uchwały rad gmin.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Nie sądzę, żeby ustawodawcy chodziło o takie utrudnienie wykonywania zadań własnych i gminy przez organ, taki jak np. zarząd gminy. W związku z tym wymaga wyjaśnienia kwestia, co to jest podmiot publiczny i co to jest zadanie publiczne.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Część regionalnych izb obrachunkowych twierdzi, że sport to nie jest zadanie publiczne i że klub sportowych nie jest podmiotem publicznym. Oznacza to, że ów niepokój swoimi interpretacjami wprowadziły właśnie regionalne izby obrachunkowe, z kolei interpretacje te są świętością dla skarbników.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W związku z powyższym wiceprzewodniczący rad dużych miast takich jak np. Leszno, dzwonią i pytają, co mają robić. Obecnie jedyną możliwością jest uchwała rady gminy zawierająca wykaz imienny. Dotyczy to samorządów, natomiast jeżeli chodzi o zlecanie zadań państwowych dla jednostek niepaństwowych, to ustawa ta wyraźnie mówi, iż wcześniejsza ustawa budżetowa oraz akty wykonawcze obowiązują do 31 grudnia 2000 r., o ile w trakcie nie nastąpi zmiana przepisów, chyba że są sprzeczne z ustawą.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W ramach rządu podejmowane są prace dotyczące przygotowań nowej ustawy o zasadach współpracy władzy publicznej z organizacjami pozarządowymi i tam również mówi się o wykazie tych zadań. Sądzę, że w tym aspekcie musimy być bardzo czujni, gdyż będzie to jakby nowa konstytucja - w postaci ustawy - ustanawiająca zasady współpracy i realizacji zadań poszczególnych szczebli, realizowanych przez władzę publiczną wraz z organizacjami pozarządowymi, w tym również z klubami sportowymi.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W tym wstępnym projekcie widziałem - pan dyrektor Wróblewski, który mi go pokazywał, sam to sygnalizował - że nie ma tam nic o zadaniach, które są w wykazie zadań państwowych dla jednostek niepaństwowych, natomiast jest zapis o promocji kultury fizycznej. Ustawa ta będzie się nazywać - ustawa o instytucji pożytku publicznego i będzie ona zawierała tę konstytucję współpracy, natomiast nie było tam tych zadań.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W związku z tym mam prośbę, by na tym etapie prac rządowych UKFiT zechciał pilnować tych kwestii, ponieważ wciąż obowiązujące rozporządzenie o wykazie zadań państwowych dla jednostek niepaństwowych było wielokrotnie, w związku z praktycznymi wymogami, nowelizowane z inicjatywy poprzedniego kierownictwa Urzędu. Rozporządzenie to zawiera wykaz znaczących zadań, który pozwalał spokojnie funkcjonować sportowi profesjonalnemu, włącznie z dokonywaniem niezbędnych zakupów, także ze środków publicznych, w tym pochodzących z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Reasumując, interpretacja ta jest potrzebna wszystkim organizacjom pozarządowym. Oczywiście nam chodzi przede wszystkim o kluby sportowe, ale chodzi również o wszystkie inne organizacje pozarządowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselAndrzejPilat">Chciałbym wyjaśnić pewną podstawową kwestię. Otóż podobnie jak pan przewodniczący dysponuję ekspertyzą. Otrzymałem ją od Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu i jest ona datowana na 9 lutego br. Na zadane wprost pytania, otrzymaliśmy odpowiedź wprost i sformułował ją pan prof. Kosikowski. Odpowiedź ta sprowadzała się do tego, iż te dotacje nie mogą być udzielane.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#PoselAndrzejPilat">Nie zamierzam spierać się w tym momencie, która z tych ekspertyz jest właściwsza, aczkolwiek skłaniam się ku takiej, że jeżeli będzie załącznik itd., to będzie to powodowało mnóstwo kłopotów. Z załącznikami zawsze jest tak, że jakiś klub nie zostanie wymieniony, które to pominięcie ma miejsce celowo lub przez nieuwagę.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#PoselAndrzejPilat">Jest to dla nas duże utrudnienie, ale powiedzmy, że problem ten jest do załatwienia.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#PoselAndrzejPilat">Odnosząc się do tego co powiedział pan przewodniczący, że Rada Miasta Gniezna podjęła taką uchwałę, chcę stwierdzić, że dla nikogo nie może być to wyznacznikiem, iż inne rady podejmą podobną uchwałę. Każda rada może to przecież interpretować indywidualnie.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#PoselAndrzejPilat">Wyznacznikiem w tej sprawie może być - moim zdaniem - wykładnia ministra finansów. Mówię o tym nie dlatego, że jestem pewien, iż ma to być tak albo inaczej, ale uważam - pani posłanka Joanna Fabisiak raczej nic nam w tym zakresie nie wyjaśniła - że w tej sprawie powinno zostać wydane wyjaśnienie Ministerstwa Finansów, które zostałoby wysłane do wszystkich samorządów. Wtedy samorządy te będą miały podstawę do takiej czy innej interpretacji.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#PoselAndrzejPilat">Nie łudźmy się, że wywiad prasowy czy wypowiedź jakiegoś posła, nawet najbardziej prominentnego, lub jakiejś rady załatwi nam sprawę tych samorządów. Z pewnością będzie to blokowane, a w niektórych przypadkach da możliwość zasłaniania się tym przez osoby niechętne tego typu działalności, nawet jeżeli będą istniały możliwości jej prowadzenia.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#PoselAndrzejPilat">Uważam, że w celu odsunięcia tych gróźb, należy jak najlepiej wyczyścić przedpole. W swojej wypowiedzi pragnąłem zaznaczyć, że te niepokoje dają o sobie znać i sądzę, że w tej sprawie powinna zostać wydana jednoznaczna ekspertyza, dla wszystkich zobowiązująca.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Przykład uchwały rady gnieźnieńskiej podałem po to, żeby również innym przekazywać sygnał, iż można podejmować decyzje w taki sposób. Uchwały te były zaopiniowane przez regionalną izbę obrachunkową, co oznacza, że nie mogą być niezgodne z prawem.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoslankaJoannaFabisiak">Chciałabym uspokoić pana posła Andrzeja Piłata i powiedzieć o tym, że Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży zwróciła się do ministra finansów o jednoznaczną wykładnię w tej kwestii. Miało to miejsce w dniu wczorajszym, tak więc niebawem otrzymamy rozstrzygającą odpowiedź i nie musimy odwoływać się do przeróżnych ekspertyz. Jak wszyscy wiemy, ekspertyzy bywają sprzeczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Myślę, że prowadząc dzisiaj tę dyskusję niewiele osiągniemy. Problem ten rzeczywiście jest istotny i wiemy o tym, że odnosi się on do relacji samorządów do regionalnych izb obrachunkowych. Izby te oceniają legalność wszystkich środków publicznych, czyli nie tylko tych, którymi dysponują rady, ale również tych, którymi dysponują zarządy.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">W związku z tym, w sprawie tych relacji, nie do końca adresatem jest minister finansów.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Jeżeli chodzi o kwestię ustawy o finansach publicznych, która błyskawicznie przeszła przez Sejm i podpisały się pod nią wszystkie kluby, to z tego co wiem, jest przygotowana jakaś inicjatywa poselska dotycząca zmiany tej ustawy. Chodzi o kwestię 50-procentowej możliwości dofinansowania zakładów budżetowych. Słyszę podpowiedź, że był to postulat strony samorządowej.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Do tego sprowadza się cały problem i nie sądzę, by nasza Komisja była właściwym adresatem. W każdym przypadku jest to relacja określonego samorządu z regionalną izbą obrachunkową.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Z własnej praktyki wiem, że to, czy ktoś chce dać środki na sport, nie wynika z ułatwień prawnych, tylko z rzeczywistej woli. Jeżeli ktoś nie chce na to łożyć, to będzie szukał wszelkich możliwych sposobów i zawsze jakiś znajdzie, niezależnie od ułatwień lub utrudnień. Sądzę, że przykład podany przez pana przewodniczącego mówi o tym, iż nie jest to niemożliwe. Chodzi o to, by przykład ten został w jakimś trybie upowszechniony, trafiając do innych regionalnych izb obrachunkowych.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Jeżeli jako posłowie zwrócimy się do regionalnych izb obrachunkowych na naszym terenie, uświadamiając je, że izba wielkopolska stosuje taką praktykę, to z pewnością je do niej zachęcimy.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Mam jeszcze jedną uwagę, otóż widać, że rozstrzygnięcia regionalnych izb obrachunkowych są różne - oczywiście izby w swoich rozstrzygnięciach są autonomiczne - chodziłoby zatem raczej o zachęcenie do takiej pozytywnej praktyki.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoselZygmuntRatman">Również dyskutowałem w podobnej kwestii ze śląską regionalną izbą obrachunkową i dlatego proponuję zgodzić się z sugestią pani posłanki Joanny Fabisiak. Wystąpmy po prostu z dezyderatem do ministra finansów o wyjaśnienie tej kwestii. Po otrzymaniu odpowiedzi wszystko będzie jasne, co pozwoli uniknąć indywidualnych interpretacji ze strony regionalnych izb obrachunkowych i ewentualnych związanych z nimi procedur Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PoselZygmuntRatman">Nie pozostaje nam nic innego jak przygotować odpowiedni dezyderat. Wyjaśnienie nań zostanie rozpowszechnione w całym kraju i wszelkie wątpliwości staną się nieaktualne. Oczywiście jeżeli inna komisja także wystąpiła z podobnym dezyderatem, to tym lepiej, zawsze jest to wzmocnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoselJerzyBudnik">Wydaje mi się, że nie ma sensu dublować to, co zrobiła uprzednio Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży. Byłoby to po prostu przekalkowanie. Sądzę, że należy poczekać na odpowiedź ministra finansów. Jego stanowisko jest bezwzględnie konieczne i nie wyobrażam sobie, by w tej chwili zachęcać samorządowców, żeby każdy pertraktował ze swoją regionalną izbą obrachunkową. W państwie powinno obowiązywać jednolite prawo i taka praktyka musiałaby budzić niepokój.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#PoselJerzyBudnik">Dzisiaj zainteresowanie. nas samorządowców wzbudził egzemplarz tygodnika "Wspólnota", który niejednokrotnie zamieszczał informację o pracy poszczególnych regionalnych izb obrachunkowych. Przy pomocy tego tygodnika staraliśmy się przekonywać poszczególne izby na naszym terenie, że to, co robią, jest bez sensu i należy się wzorować na pracy innych izb.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#PoselJerzyBudnik">Sądzę, że wykładnia musi być jednolita. Zabieram głos przede wszystkim dlatego - dziwię się panu posłowi Stanisławowi Paszczykowi, że te sygnały nie dotarły do niego w okresie, gdy był prezesem UKFiT - że nie jest to problem tylko ostatnich miesięcy. Byłem prezydentem miasta przez 8 lat i przez cały ten okres mieliśmy kłopot z finansowaniem sportu.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#PoselJerzyBudnik">Podczas pierwszej kompleksowej kontroli urzędu gminy zwrócono nam uwagę, że nie wolno nam przeznaczać żadnych pieniędzy na sport wyczynowy. Słyszę, że posłowie, którzy byli lub są samorządowcami w innych regionach kraju oponują, mówiąc, że nie mieli kłopotu z finansowaniem sportu, cóż - być może - takie kłopoty wiązały się jedynie z działalnością gdańskiej regionalnej izby obrachunkowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PoselMaciejPoreba">Uważam, że nasza Komisja jest jak najbardziej właściwa do załatwienia takiej sprawy. Wprawdzie Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży zapytała ministra finansów o kwestie, co to jest podmiot publiczny i cel publiczny, ale podejrzewam, że odpowiedź będzie dotyczyła jedynie zakresu zainteresowań tamtej Komisji.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#PoselMaciejPoreba">Uważam, że powinniśmy zapytać o to samo, tyle że w kontekście problemów kultury fizycznej, tym bardziej że warszawska gmina Centrum otrzymała już taką interpretację resortu finansów. W związku z akcją "Zima w mieście" gmina Centrum zapytała ministerstwo, co to jest podmiot publiczny i co to jest cel publiczny. Odpowiedź, którą gmina otrzymała, jest bardzo zbliżona do opinii pana prof. Kosikowskiego.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#PoselMaciejPoreba">Być może teraz, gdy wokół tej sprawy zrobiło się głośno i mówiło się o tym podczas kilku ostatnich posiedzeń Komisji, interpretacja Ministerstwa Finansów ulegnie zmianie. Na razie jest ona taka, jaka jest.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#PoselMaciejPoreba">W związku z powyższym chciałbym zaapelować do prezydium Komisji, żebyśmy zajęli się tym na poważnie, gdyż jest to nasza sprawa i jesteśmy właściwą Komisją do jej załatwienia. Mój apel kieruję również do pana prezesa UKFiT, żeby zajął się tą kwestią na poważnie, zlecając ją swoim prawnikom oraz uruchamiając wszystkie kompetencje i możliwości leżące po stronie Urzędu. Sprawa ta nie jest bagatelna.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PoselStanislawPaszczyk">Myślę, że jest to dobry pomysł, żeby nasza Komisja wspólnie z UKFiT zajęła się tą sprawą. Jestem bardzo zadowolony, że pan prezes Wiktor Krebok prowadzi rozmowy z Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej, aczkolwiek nie wiem, czy jesteśmy w stanie przewidzieć na podstawie symulacji, co niedobrego nas czeka np. w związku ze zgrupowaniami kadry.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#PoselStanislawPaszczyk">Lekarz kadry obawia się wypisać podczas zgrupowania receptę, ponieważ według nowych przepisów wszystko jest pełnopłatne. Kto za to ma płacić? To nie są sumy, które kasa chorych może wyznaczyć w takiej samej wysokości na każdego pacjenta, ponieważ zawodnicy muszą być badani przez lekarzy w przypadku każdej drobnej kontuzji.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#PoselStanislawPaszczyk">Była dzisiaj mowa o pewnych zagrożeniach związanych z kwestią, czy można przekazywać pieniądze samorządowe takim czy innym podmiotom. To nie chodzi tylko o to, ponieważ polityka UKFiT nie polega na dotowaniu klubów, takie rozwiązania mogły obowiązywać 20 lat temu. Zmierzamy w kierunku dotowania celów i zadań. To jest najważniejsze.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#PoselStanislawPaszczyk">Jeżeli chodzi o akcję wakacyjną, to samorząd powinien zastanawiać się, jak ona ma być zrealizowana, a nie komu dać pieniądze. W tej sytuacji wykaz nic nie da, ponieważ będzie on musiał być nieustannie zmieniany przez samorząd. Interesują nas cele i zadania, które powinny być zbieżne z polityką resortu emanującą z samej góry poprzez sejmiki wojewódzkie do samego dołu.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#PoselStanislawPaszczyk">Jeżeli chodzi o kwestię zakładów budżetowych i tych 50-procentowych nakładów, to nie można czekać, tak jak to czyni Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, ponieważ obecnie grozi ruina Centralnemu Ośrodkowi Sportu. W tym przypadku takie rozwiązanie jest wykluczone, ponieważ koszt osobodnia musiałby dwukrotnie wzrosnąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PoselZygmuntRatman">Ten sam problem dotyczy domów kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselStanislawPaszczyk">Tak, tylko że domy kultury - być może - znajdą inne rozwiązanie, natomiast COS dotyczy szczególna specyfika i obawiam się, że jeżeli pominiemy rozwiązanie, które powinno wynikać z symulacji, czyli dyskusji kilku osób, które powinny fachowo zastanowić się nad tym, co może się stać i jak to zagrożenie należy zlikwidować, to sytuacja może się stać naprawdę dramatyczna.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#PoselStanislawPaszczyk">Symulacja taka powinna wykazać, jakie zapisy powinny być właściwe dla sportu, a nie np. dla domów kultury lub innych podmiotów. Sądzę, panie przewodniczący, że kilka zespołów powinno popracować nad tego typu problemami, i to bardzo intensywnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Chcę stwierdzić, że ustawa o finansach publicznych jest ustawą bardzo świeżą. Przepraszam za tę refleksję, ale nawet jako ci, którzy nad nią pracowali od początku do końca w ramach Komisji Finansów Publicznych - być może niektórzy z państwa to wyłapali, nie przyznawaliśmy się do tego głośno - popełniliśmy taki błąd, że budżet na 1999 r., przynajmniej w trzech punktach, nie tyle jest sprzeczny, ale nie przystaje do definicji, które zawarliśmy w ustawie o finansach publicznych.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Mówię o tym, ponieważ prezydium Komisji Finansów Publicznych podjęło taką dyskusję. W sposób świadomy nie zabierałem głosu podczas dzisiejszej dyskusji. Chciałem wysłuchać wszystkich wypowiedzi, a obecnie chcę stwierdzić, że żaden ustawodawca, sejmik, czy koalicja - obojętnie jakakolwiej by była - nie są skłonne szybko nowelizować ustawy, która funkcjonuje dwa miesiące lub kilka tygodni.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Niestety, są sytuacje, w których takiej nowelizacji trzeba dokonać i będzie to konieczne - przynajmniej częściowo - jeżeli chodzi o prawo bankowe. W przypadku tej ustawy określaliśmy, że będzie ona funkcjonować przynajmniej rok, nawet jeżeli powoduje pewne uciążliwości, gdyż lepiej sprawdzić ją do końca - niemniej jednak stanie się inaczej.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Podobnych sygnałów jak te, które zostały dzisiaj ujawnione, napłynęło wiele, i to z różnych stron. Dotarły one nie tylko do Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, ale i do innych komisji. Podejrzewam, że podobnych spraw może być bardzo dużo.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Jako prezydium Komisji Finansów Publicznych jesteśmy gotowi wyjść z tą dyskusją na forum całej Komisji - dotychczas tego nie zrobiliśmy - o ile rzeczywiście kwestie te będą wymagały inicjatywy poselskiej. Przy takiej nowelizacji nie kierowalibyśmy inicjatywy w stronę rządu, ponieważ ścieżka rządowa zajęłaby 3-4 razy więcej czasu. Pamiętajmy o uzgodnieniach międzyresortowych oraz konieczności rozpatrzenia kwestii przez KERM i Radę Ministrów. Zanim to przyjdzie do Sejmu, pacjenci - mam tu na myśli te wszystkie podmioty - przestaną oddychać i umrą śmiercią naturalną.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Mam jeszcze jedną uwagę i zarazem prośbę. Otóż rzeczywiście ustawa o finansach publicznych jest nową konstytucją finansową. Znajduje się w niej wiele nowatorskich rozstrzygnięć, ale należy pamiętać również o tym, że jest to ustawowe uporządkowanie gospodarki finansami publicznymi.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Zapewne będzie potrzebna wykładnia i interpretacja ministra finansów w tym zakresie. Mam na myśli wykładnię z przeznaczeniem dla jednostek jemu podległych. Chodzi o to, żeby urząd skarbowy np. w Łomży nie interpretował tego samego artykułu inaczej niż urząd skarbowy na warszawskiej Woli lub Ochocie.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Pierwszym istotnym elementem powinno być zebranie wszystkich tego typu wątpliwości i zażądanie, żeby minister finansów, w ciągu tygodnia przesłał nam odpowiednią interpretację - to zawsze możemy zrobić jako Komisja Finansów Publicznych. Interpretacja ta zostałaby skierowana do samorządów, urzędów skarbowych, urzędów kontroli skarbowej itd.</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Dyskutowaliśmy już o tym w gronie prezydium Komisji i w tej chwili zbieramy wszystkie te sygnały. Niektóre z nich trafiają do Ministerstwa Finansów, a niektóre bezpośrednio do Komisji Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Jeżeli Komisja Kultury Fizycznej i Turystyki tudzież UKFiT mogą przedstawić zestaw problemów wymagających takiej oficjalnej interpretacji, poza art. 118, o którym wczoraj dyskutowaliśmy z panem posłem Maciejem Porębą, to bylibyśmy wdzięczni, ponieważ jest zasadne, by Komisja Finansów Publicznych takim zestawem dysponowała.</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Jeżeli zbierzemy wszystko to, o czym mówił pan poseł Maciej Poręba, a także inni posłowie, to cały ten materiał będzie nam służył do podjęcia decyzji, czy jako Komisja Finansów Publicznych wychodzimy z inicjatywą nowelizacji tej ustawy, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-52.11" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Powstaje kwestia, czy jest to rzeczywista potrzeba takowej nowelizacji, czy też jest to tylko opór materii w interpretacji istniejących artykułów. Opór wynikający z tego, że komuś nie chce się wykonać dwóch czynności.</u>
<u xml:id="u-52.12" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Nie twierdzę, że ustawa o finansach publicznych jest ustawą lekką, łatwą i przyjemną. Z pewnością nie ułatwia ona życia, jeżeli chodzi o gospodarowanie środkami publicznymi, ale jej cel m.in. był taki, żeby nie było marnotrawstwa i by nie dochodziło do sytuacji, że bogaty samorząd - nie mam na myśli kwestii sportu, ponieważ jestem całym sercem za sportem - np. w Zabrzu, Katowicach lub Szczecinie potrafi wykreować sobie określone pola działania, a okazuje się, że w innej części kraju nie wystarcza środków na podstawowe cele w zakresie opieki społecznej itd.</u>
<u xml:id="u-52.13" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Chodziło tu zatem również o zapewnienie pewnej kontroli. Jest to przecież odpowiedzialność za każdą złotówkę.</u>
<u xml:id="u-52.14" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Konkludując chciałbym wyrazić dwie prośby - mam nadzieję, że pani posłanka Joanna Fabisiak zgodzi się ze mną i mnie poprze. Po pierwsze, pragnąłbym, żebyśmy jako Komisja Finansów Publicznych - nasze najbliższe posiedzenie odbędzie się w przyszłą środę, zresztą będziemy zajmować się ustawami, przy których również będzie konieczna interpretacja ustawy o finansach publicznych - otrzymali katalog tych wszystkich problemów, o których mówili członkowie tej Komisji.</u>
<u xml:id="u-52.15" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Jeżeli eksperci UKFiT uznają, że interpretacja Ministerstwa Finansów kładzie na łopatki niektóre przedsięwzięcia w zakresie kultury fizycznej - ostrzegał mnie w tej sprawie pan prezes Stanisław Paszczyk - to taki sygnał również powinien wpłynąć do Komisji Finansów Publicznych. Być może będzie konieczna jedynie drobna interwencja, przecież czasami chodzi tylko o zmianę dwóch wyrazów. W przypadku takich ustaw istotny bywa nawet jeden przecinek i zawsze można starać się to zmienić.</u>
<u xml:id="u-52.16" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Na koniec pragnę potwierdzić, że prezydium Komisji Finansów Publicznych ma świadomość, że w najbliższych tygodniach będziemy mieli z tym problemy. Coraz więcej sygnałów na ten temat napływa od samorządów. Wraz z panią posłanką Joanną Fabisiak deklarujemy, że będziemy łącznikami między tą Komisją, UKFiT a Komisją Finansów Publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że zgodnie z tym, co mówił pan poseł Zygmunt Ratman, teraz inni członkowie Komisji, powinniśmy się oficjalnie zwrócić do ministra finansów o interpretację art. 118 ustawy o finansach publicznych, w kontekście możliwości finansowania zadań własnych samorządów w zakresie kultury fizycznej i sportu. Oczywiście, jeżeli chodzi o interpretację dotyczącą w ogóle finansowania klubów sportowych, to jest to zupełnie inna kwestia. Jasne jest, że chodzi o zadania, które samorząd uznaje za priorytetowe i są one realizowane przez różne podmioty, w tym także kluby sportowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PoselStanislawPaszczyk">Sądzę, że nadszedł moment, by nie pracować tylko nad tym, co już jest zagrożeniem, ale również, by zająć się tym, co dopiero stanie się zagrożeniem. Chodzi mi np. o problem środka specjalnego. Niejako prawem kaduka środki z dopłat do stawek Totalizatora Sportowego zostały przypisane jako środki parabudżetowe, czyli jako środek specjalny, ale w zasadzie jest już decyzja o likwidacji środka specjalnego w 2000 r.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#PoselStanislawPaszczyk">Oznacza to, iż środki te staną się środkami budżetowymi i wcale nie jest powiedziane, że trafią do UKFiT lub w ogóle na sport. Jeżeli nasza Komisja oraz Urząd dzisiaj o tym nie pomyślą, to przecież wszyscy zdajemy sobie sprawę, że za kilka miesięcy do Sejmu trafi projekt nowego budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Od początku śledziłem kwestie związane z tym środkiem specjalnym. Miało to miejsce jeszcze w okresie, gdy prezesem UKFiT był pan poseł Stanisław Paszczyk. Jak obaj pamiętamy, już na drugi dzień konieczne było stawać w jego obronie. To nie jest tylko wymysł pana ministra Leszka Balcerowicza, bo np. pani posłanka Helena Góralska przez całą poprzednią kadencję nastawała na ten środek specjalny.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Potwierdzam to, co powiedział pan poseł Stanisław Paszczyk, i rzeczywiście już od dzisiaj trzeba myśleć, jakie rozwiązanie należy zaproponować, żeby kultura fizyczna i sport nie straciły tych pieniędzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W ustawie o finansach publicznych jest zapisane, że z dniem 31 grudnia 2000 r. przestanie funkcjonować rozporządzenie o środku specjalnym. Nam po kontroli NIK jakby wpisano te dopłaty do gier liczbowych w rygor środka specjalnego. Taka jest historia choroby, przecież to są dopłaty, a nie środek specjalny, który powstał jak każdy inny, niemniej jednak w tej chwili zostało to zakwalifikowane w taki, a nie inny sposób.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że na razie wyczerpaliśmy ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PoselZygmuntRatman">Czy w takim razie mam rozumieć, że wystosujemy w tej sprawie dezyderat do ministra finansów?</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że właściwszą formą będzie wystąpienie, ponieważ wtedy procedura będzie krótsza.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Obecnie przechodzimy do czwartego punktu porządku obrad, którym będzie zapoznanie się z informacją na temat roli i zadań Muzeum Sportu i Turystyki. Uprzejmie proszę o zabranie głosu panią dyrektor.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Jeszcze raz bardzo serdecznie witam wszystkich państwa. Chciałabym podziękować panu przewodniczącemu Tadeuszowi Tomaszewskiemu, że zechciał przyjąć nasze zaproszenie i dzisiejsze posiedzenie zostało zorganizowane na terenie naszego Muzeum, jak ktoś kiedyś napisał "w świątyni sportu polskiego".</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">W naszej blisko 47-letniej historii mieliśmy wielu znamienitych gości, ale parlamentarzystów witamy w naszych progach po raz pierwszy. Bardzo się z tego cieszymy i po posiedzeniu poprosimy wszystkich państwa o złożenie swoich podpisów w naszej księdze pamiątkowej.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">W końcu grudnia ub.r. pan prezes Jacek Dębski powołał do istnienia Radę Muzeum. Wiązało się to z wymogiem nałożonym przez nową ustawę o muzeach.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Z powodu przełożenia terminu dzisiejszego posiedzenia wiele osób nie może być dzisiaj obecnych, ale pragnę poinformować państwa, że przewodniczącym Rady Muzeum jest pan Zbigniew Pacelt, dyrektor Departamentu Sportu Wyczynowego w UKFiT. Wiceprzewodniczącym jest pan inż. Jerzy Jasiuk, który był dzisiaj obecny, ale niestety, musiał już nas opuścić. Pan inżynier jest również dyrektorem Muzeum Techniki.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Członkowie Rady Muzeum obecni na tej sali to pan prezes Wiktor Krebok oraz pan prezes Zbigniew Dziubiński. Również pani Irena Szewińska, która była obecna na posiedzeniu, wchodzi w skład tej Rady. Tyle tytułem informacji.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Na początek chcę powiedzieć o dwóch powodach zaproszenia państwa do Muzeum. Pierwszym z nich była chęć pokazania członkom Komisji naszych zbiorów. Muzeum Sportu i Turystyki istnieje prawie od pół wieku i ma niemałe osiągnięcia, zarówno w skali kraju, jak i w skali światowej. Być może zabrzmiało to nieskromnie, ale jesteśmy znani na świecie.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Tytułem generalnego wprowadzenia chciałabym podać państwu dwie definicje muzeum. Pierwsza z nich to definicja międzynarodowej rady muzeów, bardzo prestiżowej instytucji, która nazywa się ICOM i powstała w Paryżu w 1948 r. Według tej definicji muzeum jest to niezarobkowa i permanentnie istniejąca instytucja w służbie społeczeństwa i jego rozwoju, otwarta dla publiczności, która wykonuje badania nad świadectwami materialnymi człowieka i jego otoczenia, pozyskuje je, przechowuje i udostępnia, a zwłaszcza wystawia je celem badań, nauczania i rozrywki.</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Ten ostatni element, czyli rozrywka jest takim dodatkiem, który wzbudza szereg kontrowersji, ale może nie będę się tym w tej chwili zajmować.</u>
<u xml:id="u-59.8" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Druga definicja pochodzi z nowej ustawy o muzeach z 1996 r. i brzmi ona następująco: muzeum jest jednostką organizacyjną nie nastawioną na osiąganie zysków, której celem jest trwała ochrona dóbr kultury, informowanie o wartościach i treściach gromadzonych zbiorów, upowszechnianie podstawowych wartości historii, nauki i kultury polskiej oraz światowej, a także kształtowanie wrażliwości poznawczej i estetycznej oraz umożliwienie kontaktu ze zbiorami.</u>
<u xml:id="u-59.9" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Z pewnością do naszych podstawowych zadań w nabliższej przyszłości należeć będzie podkreślanie roli muzeum, właśnie w tym momencie - jak to się mówi potocznie - wkraczania do Europy. Mówiąc obrazowo, będziemy w Polsce mieć takie same banki i McDonaldy, ale będziemy się różnić właśnie muzeami, naszym wkładem do kultury globalnej i naszą duchowością. Być może to ostatnie zabrzmiało zbyt patetycznie, ale tak we wszystkich krajach motywuje się niezbędność istnienia placówek kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-59.10" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">O utworzeniu polskiego muzeum sportu myślano już przed wojną. Ukazało się wtedy wiele artykułów nawołujących do założenia takiej placówki. Formalnie Muzeum zostało utworzone w październiku 1952 r. Od tego czasu kilkakrotnie zmienialiśmy siedzibę. Oczywiście wszystkie te siedziby miały tymczasowy charakter. Tutaj na stadione Skry mieścimy się od 1966 r. Na 1000-lecie państwa polskiego odbyło się otwarcie stałej ekspozycji Muzeum Sportu.</u>
<u xml:id="u-59.11" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Nasze zbiory są pokaźne - otrzymaliście państwo materiały na ten temat - i jest to prawie 43 tys. muzealiów, ponad 15 tys. woluminów książkowych. Mniej więcej tyle samo posiada ich Muzeum Olimpijskie w Lozannie. Mamy również prawie 100 tys. fotografii, licząc łącznie negatywy i pozytywy, a także filmy i nagrania dźwiękowe. W naszej placówce miało miejsce ponad 100 wystaw. Utrzymujemy kontakty z wieloma muzeami na świecie.</u>
<u xml:id="u-59.12" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Wydajemy unikatowe publikacje - muzealnictwo sportowe jest to dosyć wąska dyscyplina wiedzy - z których część przygotowaliśmy specjalnie dla państwa i jeżeli ktoś jest zainteresowany, uprzejmie proszę o ich zabranie.</u>
<u xml:id="u-59.13" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Naszym zadaniem jest dokumentowanie i chronienie dziedzictwa polskiego sportu bez ograniczeń terytorialnych. Interesuje nas tak sport polonijny, jak i zbieramy pamiątki sportowe terenów Wileńszczyzny i Ziemi Lwowskiej, z okresu przedwojennego. Podam przykład, otóż pewnego dnia pod Muzeum zajechała ciężarówka, po czym firma specydyjna wyładowała 10 olbrzymich paczek. W jednej z nich znajdował się list o następującej treści: "Przysyłam pani dyrektor 10 paczków /.../" - tak pisze stary górnik emigrant mieszkający we Francji - "/.../ jestem stary, nikogo to nie interesuje. Wszyscy umarli lub zajmują się czymś innym. Przysyłam pani wszystko co zostało /.../".</u>
<u xml:id="u-59.14" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Paczki te zawierały pieczątki klubu sportowego, mundur wojenny, oraz inne pamiątki. Nikt inny tego nie chciał i ten stary emigrant przysłał to do naszego Muzeum.</u>
<u xml:id="u-59.15" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Są różne sytuacje np. przekazywanie na kolanach sztandarów sokolich - miało to miejsce w latach 60. W ubiegłym roku otrzymaliśmy całkiem nowy sztandar Sokoła z Wilna, wyhaftowany i poświęcony. Władze litewskie zażądały, żeby napis był po litewsku, w związku z tym musiano ufundować drugi sztandar, z tym że działacze polscy na Litwie stwierdzili, że pierwszy sztandar powinien trafić do naszego Muzeum.</u>
<u xml:id="u-59.16" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Zdarzyło się też, że w Londynie zmarł przedwojenny polski tenisista Witman zapisując w testamencie 150 bardzo cennych nagród i pamiątek dla naszego Muzeum. Wszystko to zostaje sprowadzone, a na miejscu wydaje się, że brakuje jednego z eksponatów. Podejrzewamy celników, a także biuro spedycyjne. W końcu sprawa się wyjaśnia i okazuje się, że małżonka zmarłego w ostatniej chwili zostawiła sobie jedną pamiątkę po mężu.</u>
<u xml:id="u-59.17" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Podobnych sytuacji zdarza się dosyć dużo. Niedawno kilka ulic od Muzeum odnaleziono cenną kolekcję pamiątek, która trafiła do naszej placówki. Było to 250 dokumentów i fotografii, właściwie cały kosz pamiątek po Januszu Kusocińskim. Obecnie ma o tym powstać film. Ukazują się także artykuły prasowe.</u>
<u xml:id="u-59.18" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">To są tylko jednostkowe przykłady. Posiadamy pamiątki po Stanisławie Walasiewicz i innych legendarnych przedwojennych sportowcach, ale zajmujemy się również bieżącą dokumentacją sukcesów oraz działalności w ramach polskiego sportu.</u>
<u xml:id="u-59.19" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Nasza kolekcja olimpijska stanowi prawie 20% naszych zbiorów. Zajmujemy się nimi szczególnie w tym roku z racji jubileuszu oraz intensywnej działalności PKOl, ale także dlatego, że zdajemy sobie sprawę, iż nadchodzi okres szczególnej troski o wartości olimpijskie.</u>
<u xml:id="u-59.20" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">W tym kontekście chcę stwierdzić, że Muzeum prowadzi bardzo szeroką działalność edukacyjną. Być może nie mogę zaszokować państwa jakimiś bardzo dużymi liczbami. Nasze warunki lokalowe, personalne i etatowe są dosyć skromne, z tym, że pragnę zaznaczyć, iż nie uczymy tylko tego, kto kiedy zdobył jaki medal. Odbywają się tutaj zajęcia z historii, literatury oraz historii kultury materialnej, a także plastyczne. Zajmujemy się wszystkim tym, czym powinna się zajmować nowoczesna placówka muzealna.</u>
<u xml:id="u-59.21" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Wszystko to jest bardzo trudne do wyliczenia i zobrazowania. W tej chwili w muzeach na całym świecie kładzie się olbrzymi nacisk na ich rolę edukacyjną. Oczywiście działalność w tym zakresie musi się wiązać z odpowiednimi warunkami finansowymi i nie tylko.</u>
<u xml:id="u-59.22" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">W chwili obecnej jesteśmy jedynym Muzeum Sportu w Polsce. W Łodzi istnieje oddział Muzeum Miasta Łodzi, które zajmuje się sportem. Działa on od kilkunastu lat i bardzo dobrze współpracuje nam się z tą placówką, wymieniamy wystawy. Jest to oddział muzeum miejskiego, a nie samodzielne muzeum sportu.</u>
<u xml:id="u-59.23" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Jesteśmy jednym z najstarszych muzeów sportu w Europie. Jeżeli chodzi o rankingi, mieścimy się w pierwszej dziesiątce. Wiele placówek zagranicznych uczyło się korzystając z naszych doświadczeń. Muzealnictwo sportowe jest to bardzo dynamicznie rozwijająca się gałąź muzealnictwa światowego. Obecnie w ramach ICOM powstaje specjalna sekcja, która będzie grupowała około 250 placówek z całego świata.</u>
<u xml:id="u-59.24" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Zajmujemy się przede wszystkim sportem polskim, ale do oczywiście nie sposób sprawy sportu i turystyki zamknąć w granicach jednego państwa. Dlatego coraz częściej mówi się o tym, by nazwę placówki zmienić na "Muzeum Sportu Polskiego" czy też "Muzeum Sportu i Olimpizmu". Światowe muzea olimpijskie wydzielają się obecnie w swego rodzaju podgrupę, czy też sekcję pośród muzeów sportowych.</u>
<u xml:id="u-59.25" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Przez blisko pół wieku polski sport łożył najpierw na powstanie, kolejne siedziby oraz utrzymanie Muzeum Sportu Polskiego. Do stycznia br. byliśmy jedyną instytucją kultury w ramach resortu sportu.</u>
<u xml:id="u-59.26" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Nigdy nie twierdziliśmy, iż jesteśmy niedoceniani przez któregokolwiek z kolejnych prezesów UKFiT. Oczywiście często narzekaliśmy, bo zawsze byliśmy placówką kultury i jako taka posiadaliśmy mało środków. Wszystkie ograniczenia dotyczące budżetówki były dotkliwe także dla nas. Wielu naszych gości wyobrażało sobie, że jesteśmy jak klub piłkarski i możemy mieć nieograniczone fundusze pochodzące np. z reklam czy transferów, ale oczywiście tak nie było.</u>
<u xml:id="u-59.27" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Zawsze mogliśmy liczyć na pomoc Polskiego Komitetu Olimpijskiego czy też Fundacji Rozwoju Kultury Fizycznej, a także - wycinkowo - Komitetu Badań Naukowych. W dawniejszych czasach wspierał nas również Totalizator Sportowy.</u>
<u xml:id="u-59.28" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Wszystko to uległo zmianie w związku z reformą administracyjną. Właściwie wszystkie te formy pomocy uległy zanikowi. Jest to drugi powód, dla którego pozwoliłam sobie zaprosić państwa posłów do naszej placówki. Pragnę skorzystać z okazji i powiedzieć o aktualnej sytuacji oraz perspektywach naszej działalności.</u>
<u xml:id="u-59.29" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Od końca grudnia ubiegłego roku Muzeum znajduje się wśród pięćdziesięciu pierwszych muzeów - w tej chwili mamy w Polsce około 600 muzeów - które zostały zarejestrowane w Ministerstwie Kultury i Sztuki. Wiązało się to z koniecznością odpowiedzenia na wiele szczegółowych pytań oraz wykazania się wieloma istotnymi elementami. Otrzymaliśmy miano muzeum rejestrowanego.</u>
<u xml:id="u-59.30" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">W ustawie o muzeach jest następujący zapis: "Muzeum rejestrowane korzysta ze szczególnej ochrony i z pomocy finansowej państwa". Nikt nie potrafi zinterpretować, łącznie z Ministerstwem Kultury i Sztuki, ale zawsze przyjemnie coś takiego przeczytać.</u>
<u xml:id="u-59.31" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Od 1 stycznia br. Muzeum zmieniło organizatora. Jest to organ nadrzędny, któremu podlega dana placówka. Do tej pory naszym organizatorem był UKFiT, natomiast od nowego roku jest nim sejmik mazowiecki. To przekazanie było dosyć bolesne. Miotałam się między sejmikiem, powiatem, ministerstwem oraz UKFiT i nie bardzo wiedziałam, co z tym Muzeum zrobić i kto ma finansować jego działalność.</u>
<u xml:id="u-59.32" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">W ustawie kompetencyjnej jest zapis, że muzeum o charakterze ogólnonarodowym - nasza placówka bez wątpienia ma taki charakter - może być tak zwanym muzeum resortowym. Takim szczęściarzem zostało tylko Muzeum Wojska Polskiego, które ostało się w Ministerstwie Obrony Narodowej, natomiast wiele muzeów, które starało się o taki status otrzymało odpowiedź odmowną.</u>
<u xml:id="u-59.33" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Pan prezes Jacek Dębski wystąpił z pismem do pana premiera. W piśmie tym chodziło o to, żebyśmy uzyskali status muzeum resortowego, niemniej jednak wszystko zostało po nowemu. Nie dalej jak wczoraj dostałam z Ministerstwa Kultury i Sztuki taki ostateczny list i przeczytałam w nim, że: "Obecne przepisy uniemożliwiają przejęcie pani Muzeum w gestię administracji rządowej". Potem nastąpiły jeszcze miłe słowa o tym, że będzie się pamiętać o placówce.</u>
<u xml:id="u-59.34" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Mówiono nam, że I półrocze, dopóki nie nastąpiło oficjalne przekazanie dokumentów, jest czasem na ostateczne wyjaśnienie sprawy, jednak wydaje mi się, że definitywnie zdecydowano, iż pozostajemy w gestii samorządu.</u>
<u xml:id="u-59.35" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Wieloma muzeami, w tym także naszym, targają rozterki i krajowa rada ICOM wystosowała oficjalne stanowisko do rządu. Powieliłam ten dokument i jeżeli jesteście państwo zainteresowani jego treścią, uprzejmie proszę o zapoznanie się z nim. Nie będę w tej chwili o tym mówiła, ale dotyczy on także naszego Muzeum.</u>
<u xml:id="u-59.36" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Jeżeli chodzi o przyszłość naszej placówki, to chcę stwierdzić, że nie mogę jeszcze powiedzieć złego słowa o naszym nowy organizatorze. Zgodnie z tym, co było ustalone na pierwszym zebraniu, otrzymaliśmy 90% z 1/12 budżetu, który był zaplanowany do Muzeum w Urzędzie Kultury Fizycznej i Turystyki. Niemniej jednak wszystkie muzea otrzymały wyraźną zapowiedź, że pieniędzy jest bardzo mało. W tej całej puli, w której znajduje się nasza placówka jest również zespół Mazowsze, Orkiestra Kameralna pana Sudkowskiego, Teatr Polski, Muzeum Etnograficzne, Muzeum Archeologiczne, Muzeum Literatury, a także Muzea Radomia, Siedlec, Ciechanowa. Krótko mówiąc całe Mazowsze, a na końcu znajduje się Muzeum Sportu.</u>
<u xml:id="u-59.37" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Sądzę, że niebawem dojdzie do sytuacji, że byt naszej placówki będzie zagrożony. Problemem jest nie tylko brak pieniędzy, zresztą otrzymałam owe 90%, co może wystarczy nam na najbliższe dwa-trzy miesiące, ale to, że nasz oddział znajduje się na terenie innego województwa. Konkretnie w woj. dolnośląskim, w Karpaczu. Nie bardzo wiadomo co począć z tą sytuacją, zresztą inne muzea mają podobne problemy np. Muzeum Archeologiczne miało swój oddział w Biskupinie. Te elementy były ze sobą integralnie połączone, a obecnie wszyscy się zastanawiają, co dalej z tym zrobić.</u>
<u xml:id="u-59.38" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Najgorsze jest to, że nasze Muzeum nie ma własnej siedziby. Na stadionie Skry wynajmujemy w tej chwili 1400 m2 - wynajmowaliśmy więcej, ale w dramatycznych okolicznościach początku lat 90. doszło do znacznego okrojenia - i płacimy za nie 25 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-59.39" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Cały teren klubu Skra lada moment idzie do generalnego remontu. Wczoraj rozmawiałam z kierownictwem klubu i sytuacja wygląda bardzo niejasno. Być może będziemy musieli się wyprowadzić, a być może tutaj pozostaniemy.</u>
<u xml:id="u-59.40" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Starałam się zwięźle przedstawić państwu nasze problemy lokalowe. Sądzę, że jeżeli nie będzie dla nas jakiegoś wsparcia, czy też decyzji, że placówka nasza uzyskuje należny jej status muzeum sportu polskiego, to znajdzie się ona w śmiertelnym zagrożeniu.</u>
<u xml:id="u-59.41" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Problemem jest także to, że naszymi zbiorami administruje coraz szczuplejszy personel. Istotne jest to, że zostaliśmy poczęci przez polski sport. Wydaje mi się, że zmiana naszego organizatora nie powinna spowodować zerwania więzi ze środowiskiem i instytucjami sportowymi. Mówiąc bez ogródek, chodzi także o współfinansowanie naszej działalności, zwłaszcza merytorycznej.</u>
<u xml:id="u-59.42" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Można przypuszczać, że koszty związane z czynszem oraz innymi opłatami będą możliwe do zrealizowania przez samorząd, natomiast wystawy, wydawnictwa, konserwacja, zakupy, komputeryzacja, a także działalność edukacyjna placówki muszą być jakoś finansowane, a tych niezbędnych środków nie posiadamy.</u>
<u xml:id="u-59.43" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Nie wiem, co w tej sytuacji mam sugerować Komisji. Czy miałoby to być podjęcie uchwały na temat jakiegoś specjalnego funduszu lub czegoś w tym rodzaju. Na razie otrzymałam od czynników, do których się zwracałam, jedną dobrą radę: "Niech pani sobie założy fundację". Realna sytuacja jest taka, że pięcioosobowy zespół prowadzący obecnie Muzeum, z pewnością nie poradzi sobie z założeniem fundacji, która miałaby przynosić jakieś, bliżej nieokreślone dochody.</u>
<u xml:id="u-59.44" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Mam także sugestię, żeby zastanowili się państwo nad problemem zapewnienia nam jakiejś siedziby. Z pewnością najkorzystniejszym wyjściem byłoby, gdybyśmy otrzymali budynek komunalny. Kwestię tę badano jeszcze w okresie, gdy prezesem UKFiT był pan poseł Stanisław Paszczyk. Występowano do władz gminy Centrum i było robione rozeznanie w tej sprawie. Rozmawiałam również z biurem sportu gminy Ochota i penetrowaliśmy najbliższe otoczenie Muzeum.</u>
<u xml:id="u-59.45" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Wszystkie te starania zakończyły się niepowodzeniem, nie sposób znaleźć około 1500 m2 niedochodowej powierzchni. Skra byłaby ewentualnie skłonna nadal nas gościć, ale nie wiadomo, jaki miałby być czynsz. W renowację obiektów klubu jest zaangażowany kapitał angielski i nie wiadomo, jakie okoliczności będą się z tym wiązać. Sytuacja jest niejasna, ponieważ odbywają się rozmowy, w których Muzeum nie jest stroną.</u>
<u xml:id="u-59.46" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Kolejna moja sugestia zmierzałaby do powołania jakiegoś ciała, które przygotowałoby raport o perspektywach działalności Muzeum Sportu i Turystyki w nowych warunkach, szczególnie w aspekcie nieposiadania własnej siedziby.</u>
<u xml:id="u-59.47" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Nasza sytuacja jest tym gorsza, że niektóre muzea uzyskują środki z wynajmowania swoich sal na różne imprezy. My mamy w umowie wyraźny zakaz takich działań, zresztą w praktyce byłoby to niemożliwe, ponieważ sala, w której państwa gościmy, jest naszym największym pomieszczeniem.</u>
<u xml:id="u-59.48" who="#DyrektorMuzeumSportuiTurystykiIwonaGrys">Po zakończeniu posiedzenia chciałabym pokazać państwu nasze zbiory, w tej chwili znajdujemy się w sali poświęconej ruchowi olimpijskiemu. Jeżeli są jakieś pytania, chętnie na nie odpowiem wraz z moimi współpracowniczkami panią dr Grabowską oraz główną księgową panią Wojciechowską.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Dziękuję uprzejmie. Otrzymaliśmy dzisiaj informację od pani dyrektor, że nowym organem prowadzącym dla Muzeum jest Mazowiecki Urząd Marszałkowski. Jest z nami dyrektor Departamentu Kultury Fizycznej i Turystyki tego Urzędu, pan Krzysztof Książek.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Za chwilę rozpoczniemy dyskusję. Prosiłbym o zgłaszanie sugestii dotyczących problemów, o których mówiła pani dyrektor. Pierwsza kwestia dotyczy tego, czy przyjmujemy do wiadomości fakt przekazania Muzeum do samorządu. Podstawą prawną w tej kwestii jest rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów, co oznacza, że to nie parlament zdecydował, że Muzeum to znalazło się w gestii sejmiku mazowieckiego.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pani dyrektor mówiła o ogólnopolskim charakterze placówki. Wszystko przemawia za tym, że w dalszym ciągu mogłaby ona być prowadzona przez resort kultury fizycznej i nie ma tu sprzeczności z nową ustawą o muzeach. Sugestia w tej sprawie musiałaby uzyskać formę naszego dezyderatu z uzasadnieniem. Część tego uzasadnienia jest podana w informacji, mam na myślę tę część, która została zwerbalizowana przez panią dyrektor.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Kolejny problem to kwestia pomocy w zakupach i konserwacji zbiorów oraz całej działalności muzealniczej. Nie bardzo wiadomo, kto mógłby to finansować. Pytanie jest, czy UKFiT będzie mógł podjąć decyzję o takim finansowaniu z formalnoprawnego punktu widzenia. Byłoby to przecież przekazywanie środków budżetowych z administracji rządowej do samorządu wojewódzkiego, czyli do urzędu marszałkowskiego.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Trzecia kwestia dotyczy lokalizacji Muzeum. Sytuacja jest dramatyczna, ponieważ może się okazać, że Muzeum w każdej chwili będzie musiało się wyprowadzić. Zgodnie z zawartą umową właściciel może ją wypowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PoselStanislawPaszczyk">Dosyć długo zajmowałem się sprawą znalezienia lokalu dla Muzeum i czyniłem to wspólnie z władzami Warszawy. Gdyby ktoś wpadł na ten pomysł 10 lat temu, to w Warszawie było wiele odpowiednich miejsc. Obecnie wszystko odbywa się na komercyjnych zasadach i każdy, kto dysponuje taką powierzchnią lokalową stara się sprzedać ją komuś, kto chce prowadzić działalność gospodarczą. Obawiam się, że w ten sposób nie rozwiążemy tego problemu.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#PoselStanislawPaszczyk">W związku z faktem, że działalność edukacyjna jest nie do przecenienia, a myślę, że UKFiT może partycypować w zadaniach zleconych z zakresu promocji sportu dzieci i młodzieży. Mieszczą się one w programie działania Urzędu i zachodzi tu wyraźna zbieżność.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#PoselStanislawPaszczyk">Sądzę, że powinniśmy rozważyć pewną kwestię, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że rozwiązanie nie zostanie osiągnięte zbyt szybko. Jeżeli samorząd, który niejako staje się właścicielem Muzeum - chodzi o eksponaty, a nie miejsce, gdyż takowe nie istnieje - to za sugestią Komisji mogłyby na cele lokalizacji zostać przeznaczone środki z dopłat do Totalizatora Sportowego.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#PoselStanislawPaszczyk">Zaznaczam, że chodzi mi o budowę siedziby, aczkolwiek nie samodzielnej - to byłoby zbyt kosztowne. Należy jakby dobudować ją przy jednym z powstających w Warszawie obiektów sportowych. Chodziłoby o dopisanie odpowiedniej kwoty do kosztów tej inwestycji. Nie ulega wątpliwości, że Muzeum powinno funkcjonować przy jakimś obiekcie sportowym.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#PoselStanislawPaszczyk">Nie sugeruję, że lokalizacja Muzeum miałaby znaleźć się w obrębie siedziby PKOl, która zapewne kiedyś zostanie wybudowana. Jednak jest to możliwe i zwracam uwagę na fakt, że metry kwadratowe budowane dla Muzeum byłyby o 40% tańsze. Mogłoby ono korzystać z całej infrastruktury PKOl.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#PoselStanislawPaszczyk">Inną możliwością jest powstający w tej chwili kompleks Warszawianki. W takim wypadku Muzeum posiadałoby całe zaplecze tego kompleksu. W stolicy będzie budowane wiele takich obiektów. Wiem np. o modernizacji Akademii Wychowania Fizycznego.</u>
<u xml:id="u-61.6" who="#PoselStanislawPaszczyk">Sądzę, że należałoby szukać tego typu rozwiązania, ponieważ nie jest zdrowa sytuacja, w której Muzeum płaci rocznie klubowi Skra około 3 mld starych zł. Po remoncie klub zażąda nie mniej niż 5 mld starych zł. Za 6-letni czynsz można by przecież wybudować zupełnie nowy budynek funkcjonujący przy jakimś większym obiekcie. Pozwoliłoby to na bezpieczne funkcjonowanie Muzeum.</u>
<u xml:id="u-61.7" who="#PoselStanislawPaszczyk">Wszystkie wycieczki szkolne przyjeżdżające do Warszawy mogłyby zwiedzić placówkę. Przy obecnej lokalizacji jest to raczej trudne. Nakłaniam państwa do zastanowienia się, czy nie można by załatwić sprawy lokalizacji z pieniędzy z dopłat do Totalizatora Sportowego. Nie sądzę, żeby samorząd warszawski był skłonny ten cel sfinansować.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PoslankaJoannaFabisiak">W przedstawionych materiałach wyczytałam, że niedawno gościli państwo milionowego zwiedzającego. Chciałabym zapytać, ile osób rocznie odwiedza Muzeum?</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#DyrektorIwonaGrys">Rocznie gościmy do 10 tys. zwiedzających. Zależy to od tego, ile jest nowych wystaw, z którymi zawsze wiąże się jakaś promocja. Jeżeli takich wystaw jest mało, to frekwencja niestety spada. W zeszłym roku odwiedziło nas około 7 tys., ale bywały lata, że odwiedzało nas 12-15 tys.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#DyrektorIwonaGrys">W Karpaczu sytuacja jest znacznie lepsza, ponieważ tam co dwa tygodnie odbywa się zmiana turnusu i większość turystów przewija się przez tamtą placówkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PoslankaJoannaFabisiak">Chciałabym poprosić państwa o informację - niestety nie posiadam wiedzy w tym zakresie - który z warszawskich obiektów sportowych jest skomunalizowany?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeżeli chodzi o obiekty Skry, to jest to własność klubu. Niestety nie umiemy w tej chwili odpowiedzieć na pytanie, który klub użytkuje obiekty będące własnością komunalną.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PoslankaJoannaFabisiak">Chciałabym zwrócić państwa uwagę na pewien absurd. Ten czynsz jest zbyt wysoki w porównaniu z kosztami, które muszą ponosić kluby korzystające z obiektów znajdujących się na terenach skomunalizowanych. Myślę, że nic nie stanie na przeszkodzie, by miasto lub sejmik wojewódzki podjęły negocjacje dotyczące tego miejsca.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#PoslankaJoannaFabisiak">Chciałabym zapytać, kiedy zwracano się o lokal dla Muzeum do struktur Rady Warszawy, czy też do struktur gminy Centrum?</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#DyrektorIwonaGrys">To Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki zwracał się do gminy Centrum i gmina robiła rozeznanie w poszczególnych dzielnicach.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PoslankaJoannaFabisiak">Rozumiem, już wiem, jak mam zbadać tę kwestię.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#PoslankaJoannaFabisiak">Mam jeszcze jedno pytanie. Rozumiem, że pani dyrektor pisząc o wysokim wieku pracowników, chciała w ten sposób zaznaczyć niedostateczność zarobków w instytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#DyrektorIwonaGrys">Miałam na myśli to, iż daje nam się we znaki luka pokoleniowa. Nie przychodzą do nas młodzi i nie wiadomo, kto przejmie po nas wszystko to, czym się zajmujemy. Mam 23 etaty kalkulacyjne, a łącznie ze mną zatrudniamy 17 osób.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#DyrektorIwonaGrys">Gdy ćwierć wieku temu zaczynałam pracować w Muzeum - jest to moja pierwsza i raczej ostatnia praca w życiu - to mogłam być posyłana po papierosy i ciastka. Pracowały tu wtedy panie w średnim wieku, a także panie, które zakładały Muzeum. Na marginesie dodam, że gdy na 50-lecie polskiego ruchu olimpijskiego gościł u nas ówczesny sekretarz MKOl pan Brendage, to stało się tak, że dyrektor Muzeum pojechała na rok do Lozanny porządkować pamiątki po baronie de Coubertain. Zreflektowano się, że w 1915 r. w Lozannie było muzeum, a w danej chwili ono już nie funkcjonuje. Takie mamy powiązania, ale powiedziałam to zupełnie na marginesie.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#DyrektorIwonaGrys">Powtarzam, że nie ma ludzi do pracy. Urząd Zatrudnienia - napisałam o tym w materiale - odmówił przyjęcia naszego zgłoszenia. Powiedziano mi, że chyba robimy sobie dowcipy chcąc płacić komuś po studiach 750 zł za etat. Oczywiście my mamy trochę wyższe pensje, ale wchodzi w to wysługa lat, a także to, że wszystkie jesteśmy starszymi kustoszami. Ukończyłyśmy w okresie pracy w Muzeum studia podyplomowe.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#DyrektorIwonaGrys">W sumie wygląda na to, że jak odejdziemy na emeryturę, to placówkę trzeba będzie zamknąć. Nasza placówka ma swoją specyfikę i trzeba się jej uczyć latami.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Nie chcę wchodzić w tę warszawską specyfikę samorządową. Jak wiadomo, Polska samorządowa dzieli się na Polskę i na Warszawę. W stolicy wszystko wydaje się znacznie trudniejsze, być może dlatego, że jest droższe.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Istota przyporządkowania muzeów samorządom polega na tym, że samorządy przejmują te placówki i starają się partycypować w ich działalności. Problem polega na tym, że tutaj nie bardzo jest w czym partycypować, ponieważ obiekty nie są samorządowe, tylko klubowe. Wydawanie pieniędzy na czynsz płacony przez muzeum, czyli fakt, że ta jedyna w swoim rodzaju placówka utrzymuje klub Skra, jest absurdem nie z tej epoki i trzeba z nim walczyć.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Przyłączam się do opinii pana posła Stanisława Paszczyka. Sądzę, że rzeczywiście należy szukać lokalizacji przy jakimś dużym obiekcie lub instytucji. Akademia Wychowania Fizycznego wydaje się dobrym miejscem, ze względu na fakt, że studenci tej uczelni w ramach zajęć z historii sportu i tak korzystają z Muzeum. Mogliby je mieć na miejscu.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Wydajemy tak znaczne kwoty ze środka specjalnego na finansowanie akademii wychowania fizycznego, w tym warszawskiej, że uważam, że można by rozszerzyć zadania AWF o usytuowanie tam po wsze czasy Muzeum Sportu i Turystyki. Być może mówię jakieś nonsensy, nie studiowałem na tej uczelni.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Problem polega na tym, że każde inne usytuowanie jest chyba nierealne, z punktu widzenia zadania przekazanego sejmikowi. Przyłączam się do opinii, że powinniśmy skierować odpowiedni dezyderat, ale przyjmując rozstrzygnięcie, że placówka ta pozostanie w sejmiku mazowieckim albo w UKFiT, to tak czy inaczej pozostaje kwestia lokalizacji. Jest oczywiste, że Muzeum posiadając tak skromne środki nie może utrzymywać jakiegoś klubu sportowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Rzeczywiście pozostaje jeszcze problem prawny, że nawet gdyby był lokal, to jednostka budżetowa nie może być jego właścicielem. Nie jest ona osobą prawną, w związku z czym należy poszukiwać innych rozwiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#HenrykSozanski">Nie konsultowaliśmy naszych poglądów, ale przypominam, że jeszcze za czasów prezesury pana posła Stanisława Paszczyka taka lokalizacja była rozpatrywana. Gdyby można było zrealizować wariant, żeby do kubatury, która jest planowana albo już realizowana dopisać środki pozwalające na takie rozwiązanie, o którym mówił pan prezes Stanisław Paszczyk, to rektorat AWF uważa, że taka lokalizacja byłaby rozsądna.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#HenrykSozanski">Znam programy studiów na mojej uczelni i wiem, że jej studenci bywają w Muzeum w ramach zajęć z historii olimpizmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czy pan profesor jest gotów zadeklarować, że stawka za wynajmowanie pomieszczeń będzie niższa niż to jest w przypadku klubu Skra?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#HenrykSozanski">Stawka z pewnością nie byłaby wyższa, a warunki byłyby nieporównanie lepsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PoselStanislawPaszczyk">Stawka musiałaby być zerowa, bo w przeciwnym wypadku Muzeum musiałoby wyjść z terenu AWF, tak jak to miało miejsce w przypadku Ośrodka Przygotowań Olimpijskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#HenrykSozanski">Panie prezesie, o ile pamiętam OPO wyszło z terenu AWF nie za przyczyną rektora Sozańskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#WiceprezesWiktorKrebok">Jeżeli już tak dywagujemy, to być może, finansowanie lokalizacji Muzeum mogłoby się odbywać ze środka specjalnego plus pieniądze z kasy PKOl. Przecież Komitet zaczyna być krezusem finansowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PoselStanislawPaszczyk">My musimy zdobywać pieniądze, a nie wydawać je.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeżeli chodzi o środki finansowe, to powinniśmy zainteresować się tymi źródłami, o których wspominała m.in. pani dyrektor. Mam na myśli np. Fundację Rozwoju Sportu. Chodzi o to, żeby była podstawa prawna, ponieważ zgodnie z ustawą o finansach publicznych jest coraz mniej możliwości podejmowania bezpośrednich decyzji, np. przez prezesa UKFiT.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Oczywiście Muzeum jako jednostka budżetowa samorządu wojewódzkiego będzie starało się pozyskiwać odpowiednie środki, a PKOl i inne fundacje zapewne nie będą stronić od współpracy w rozwiązywaniu tych problemów, oczywiście jeżeli dzięki odpowiednim uregulowaniom będzie widać sens tego.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chciałbym zapytać, czy obecnie Mazowiecki Urząd Marszałkowski jako organ prowadzący ma jakiś pomysł dotyczący Muzeum?</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#DyrektorDepartamentuKulturyFizycznejiTurystykiwMazowieckimUrzedzieMarszalkowskimKrzysztofKsiazek">Chciałbym podkreślić, że w ramach struktur władzy zarządu sejmiku mazowieckiego Muzeum Sportu i Turystyki znajduje się w Wydziale Kultury, a nie w Wydziale Kultury Fizycznej i Turystyki. Nie chcę w ten sposób uniknąć udzielenia odpowiedzi, a jedynie wyjaśniam stan rzeczy.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#DyrektorDepartamentuKulturyFizycznejiTurystykiwMazowieckimUrzedzieMarszalkowskimKrzysztofKsiazek">Dzięki przychylności zarządu można było zaakceptować taki zapis. Bardzo dobrze się stało, ponieważ w przeciwnym wypadku skromny budżet Muzeum pochłonąłby 1/3 środków, które nasz sejmik w ogóle posiada na kulturę fizyczną. Osobiście w takim wypadku nie podjąłbym się funkcji, którą sprawuję od dwóch tygodni.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#DyrektorDepartamentuKulturyFizycznejiTurystykiwMazowieckimUrzedzieMarszalkowskimKrzysztofKsiazek">Sądzę, że zapis taki w sytuacji, gdy zgadzamy się co do tego, że Muzeum to ma znaczenie krajowe, a nie lokalne, nie tylko uratował moją dziedzinę, ale ma również pewien plus. Otóż władze samorządowe zarządzające obecnie tymi kilkudziesięcioma muzeami, będą mogły w ramach tego samego budżetu poszukiwać rozwiązań obniżających koszty. W związku z faktem, że remont obiektów Skry spowoduje perturbacje w działalności Muzeum, możliwe jest znalezienie - na okres tymczasowy lub na stałe - lokalizacji dla Muzeum Sportu w ramach substancji powierzchniowej któregoś z wielkich warszawskich muzeów.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#DyrektorDepartamentuKulturyFizycznejiTurystykiwMazowieckimUrzedzieMarszalkowskimKrzysztofKsiazek">Sądzę jednak, że rozwiązanie takie miałoby tymczasowy charakter. Być może trzeba będzie z niego skorzystać. Z kolei koncepcja budowy siedziby Muzeum na gruncie, który byłby przekazany przez któryś z trzech szczebli samorządu z naszego punktu widzenia wydaje się być prawidłowa. Należy jednak pamiętać o jednej rzeczy. Otóż lokalizacja przy AWF, aczkolwiek z pewnych powodów uzasadniona - mam na myśli kwestie związane z programem studiów - to jednak inne wycieczki miałyby spore problemy z dotarciem na daleki Marymont.</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#DyrektorDepartamentuKulturyFizycznejiTurystykiwMazowieckimUrzedzieMarszalkowskimKrzysztofKsiazek">Sens istnienia Muzeum Sportu i Turystyki jest taki, żeby dostęp do tej placówki nie był ograniczony, a w wypadku lokalizacji na terenie AWF - raczej byłby ograniczony.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#DyrektorIwonaGrys">Chciałabym przypomnieć, że nasza placówka miała już swoją siedzibę na terenie AWF i wyprowadziła się właśnie dlatego, że frekwencja była zbyt niska. W tamtych warunkach Muzeum było jakby wewnętrzne, a chodziło nam o to, żeby z jego zbiorami wyjść jak najbardziej w kierunku szerokiej publiczności, zwłaszcza młodzieżowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chciałbym zwrócić się do panów posłów Macieja Poręby, Andrzeja Piłata oraz pani dyrektor Iwony Grys, by zechcieli przygotować nam projekt dezyderatu, po pierwsze, w sprawie powrotu Muzeum do UKFiT jako organu prowadzącego, z uzasadnieniem, o którym mówiła pani dyrektor.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Druga część dezyderatu wiązałaby się ze sprawami lokalizacji. Dezyderat kierowalibyśmy do Prezesa Rady Ministrów, ponieważ jeżeli - zdaniem Komisji - organem prowadzącym miałby być centralny urząd administracji państwowej, to jej zadaniem byłoby wskazanie docelowej lokalizacji Muzeum. Byłaby to konsekwencja pierwszej części dezyderatu.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Trzecia kwestia dotyczy ustawy o finansach publicznych i zasady tego dofinansowania do 50%. Oczywiście dotyczy to wszystkich jednostek budżetowych. Prace już się rozpoczęły i mam nadzieję, że to rozwiązanie ustawowe będzie zmienione i inna będzie relacja między Mazowieckim Urzędem Marszałkowskim a jednostką budżetową, jaką jest Muzeum Sportu i Turystyki.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czy panowie posłowie wyrażają zgodę na swój udział przy formułowaniu dezyderatu? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czy są jeszcze jakieś inne pytania lub uwagi do pani dyrektor? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-82.5" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos w sprawach różnych? Nie stwierdzam.</u>
<u xml:id="u-82.6" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W tej sytuacji oficjalną część posiedzenia uważam za zakończoną. Uprzejmie proszę panią dyrektor o pokazanie nam ekspozycji muzealnej.</u>
<u xml:id="u-82.7" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>