text_structure.xml 140 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Otwieram posiedzenie połączonych Komisji. Po-rządek dzienny otrzymali państwo wraz z zawiadomieniem. Zapytuję czy są uwagi lub inne propozycje do porządku dziennego. Nie stwierdzam, a więc porządek posiedzenia uważam za przyjęty. Naszym jedynym tematem na dzisiaj jest sport i kultura fizyczna w wojsku -  zadania i perspektywy. Otrzymaliśmy wszyscy materiał przygotowany przez Sztab Generalny Wojska Polskiego, a także informację prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W związku z faktem, że materiał ten dotarł do nas nieco wcześniej będę prosił przedstawiciela Sztabu Generalnego o dokonanie wprowadzenia. Nie chodzi mi jednak o omawianie szczegółów, ale o naświetlenie podstawowych problemów.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Szef zarządu programowania szkolenia sił zbrojnych generał Andrzej Ekiert: Sprawując moją funkcję jestem odpowiedzialny za wychowanie fizyczne w siłach zbrojnych. Z nominacji ministra obrony narodowej jestem również przedstawicielem Wojska Polskiego w międzynarodowej organizacji sportu wojskowego i dlatego uważam, iż tytułem wprowadzenia należy powiedzieć, że jeżeli chodzi o szeroko rozumiany sport masowy uprawiany w jednostkach wojskowych i klubach przygarnizonowych, to sytuacja jest dobra. Na Kongresie Sportu Polskiego, który odbył się w Spale stwierdziłem, że w ciągu 12 miesięcy służby wojskowej jesteśmy w stanie z młodego człowieka, może nie tyle zrobić Rambo, co uczynić go nieco sprawniejszym i przybliżyć mu sport masowy na tyle, by wyrobić w nim na przyszłość nawyki uprawiania sportu i szeroko rozumianej kultury fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Z kolei jeżeli chodzi o sport kwalifikowany uprawiany w klubach sportowych, to niestety sytuacja nie jest dobra. Kluby wojskowe takie jak Legia Warszawa, Śląsk Wrocław, Wawel Kraków, Zawisza Bydgoszcz, Flota Gdynia, że wymienię tylko te główne, znajdują się w jakby dwutorowym podporządkowaniu. Z jednej strony są to wojskowe ośrodki szkolenia sportowego, a z drugiej stowarzyszenia.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Ustawa o kulturze fizycznej w art. 15 uczyniła organem nadzorującym działalność sto-warzyszeń kultury fizycznej, wojewodów właściwych ze względu na ich siedzibę. W artykule tym nic się nie pisze na temat klubów wojskowych, które do uchwalenia ustawy podlegały nieco innym regułom.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W marcu wystąpiliśmy do prezesa UKFiT o nowelizację ustawy poprzez dodanie ar-tykułu 27,  że minister obrony narodowej w porozumieniu z prezesem UKFiT określa w drodze zarządzenia zasady funkcjonowania sportu w siłach zbrojnych. Do tej pory posłowie nie podjęli tematu tej poprawki. Stan na dzień dzisiejszy jest taki, że budżetów dowódców rodzajów sił zbrojnych, a w całości budżetu MON, nie stać na utrzymywanie klubów sportowych. Stowarzyszenia są zbyt słabe w pozyskiwaniu sponsorów i prawdę mówiąc mamy do czynienia ze stanem katastrofalnym.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W związku z tym trudno oczekiwać, by za dwa lata na olimpiadzie letniej w Sydney sportowcy wywodzący się z klubów wojskowych zdobyli tyle medali i punktów co w Atlancie. Może dojść do sytuacji, że prywatni sponsorzy doprowadzą do odejścia wybitnych zawodników z tych klubów i będą w nich dalej inwestować, natomiast szeroko rozumiana praca z młodzieżą po prostu zaniknie w klubach sportowych i stanie się tak jak z niektórymi sekcjami, chociażby z sekcją koszykówki w Śląsku Wrocław, która obecnie nazywa się Zepter, ponieważ została przez tę firmę wykupiona, ale logo Śląska Wrocław nie widać na koszulkach zawodników - mimo że kibice dopingują ich okrzykiem " WKS...WKS".</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Wnioskiem, który można sformułować w związku z zaistniałą sytuacją jest to, że jest jedna droga czyli uwłaszczenie klubów. Proponowali to siedzący obok mnie prezesi klubów wojskowych i miało to miejsce podczas spotkania z wiceministrem obrony narodowej panem Romualdem Szeremietiewem. Wtedy dając we władanie klubom wojskowym te obiekty, które w tej chwili w nich się znajdują, naturalna selekcja wyeliminuje te sekcje sportowe, które nie mają szans rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Stopniowe ograniczanie działalności i liczenie na to, że budżet MON poprzez budżety dowódców rodzajów sił zbrojnych, będzie w stanie wszystko to finansować jest, w moim przekonaniu, myśleniem całkowicie nierealistycznym. Czas funkcjonowania sportu wojskowego na starych zasadach już minął. Jest to zamknięty rozdział, do którego raczej nie należy wracać. Nie można stwarzać iluzji tym ludziom, którzy całe swoje serce i zawodowe życie związali z wielkim sportem wyczynowym uprawianym w klubach wojskowych. Nie widzę innej możliwości. Na sali obrad obecni są prezesi największych klubów wojskowych i proponuję, by po dyskusji przeprowadzonej przez posłów również oni mogli się wypowiedzieć w poruszanych dzisiaj kwestiach.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czy przedstawiciel UKFiT chciałby na tym etapie zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">Nie, dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W takim razie rozpoczynamy dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselBronislawKomorowski">Chciałbym częściowo nawiązać do wypowiedzi przedstawiciela MON, ale pragnę również wskazać na fakt, że sejmowa Komisja Obrony Narodowej pomimo usilnych starań, do dnia dzisiejszego nie może się dowiedzieć ile budżet obronny państwa kosztuje sport wyczynowy. W materiale, który otrzymaliśmy, zresztą w znacznej mierze przepisanym z zeszłego roku, są wskazane pewne źródła finansowania sportu wyczynowego w wojskowych klubach sportowych, natomiast chcielibyśmy się dowiedzieć, ile kosztują etaty, podatki, remonty i inwestycje w wojskowych klubach sportowych realizowane z różnych pieniędzy MON. Konieczne jest byśmy otrzymali na ten temat opracowany materiał. Podkreślam wyraz "różnych", ponieważ chodzi także o fundusze gospodarcze. Znaczna część pieniędzy jest wydatkowana nie wprost z budżetu, ale ze środków zarobionych przez wojsko.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoselBronislawKomorowski">Tylko i wyłącznie taka pełna informacja o kosztach ponoszonych przez budżet obronny państwa na sport wyczynowy może być wystarczającą podstawą do rozmowy na temat co należy zrobić, żeby te koszta albo poniósł kto inny, albo by przynajmniej zdjąć je - w poważnym stopniu o ile nie całkowicie - z budżetu obronnego. Budżet ten jest prze-znaczony na obronę kraju, a nie na utrzymanie sportu narodowego. Sport ten jest sprawą bardzo ważną, ale nie może być tak, że ok. 50 % sportu narodowego liczonego w liczbie zdobywanych medali jest finansowane z budżetu obronnego państwa.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PoselBronislawKomorowski">W związku z powyższym prosiłbym MON o przygotowanie dokładnego wyliczenia tych kosztów, także z rozbiciem na poszczególne wojskowe kluby sportowe. Oczekiwałbym również, żeby w tego rodzaju materiale zostały przynajmniej naszkicowane - choć powinna to być dojrzała koncepcja - pomysły, co zrobić, by zmienić obecny stan rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PoselBronislawKomorowski">Ministerstwo Obrony Narodowej musi mieć pomysł na uwolnienie się od finansowania sportu wojskowego w takim wymiarze, ale również pomysł, który by gwarantował, że ten sport nie zaniknie i będzie dalej funkcjonował.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PoselBronislawKomorowski">To była pierwsza kwestia, natomiast druga kwestia to pytanie do UKFiT.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PoselBronislawKomorowski">Uważam, że nie jest zdrową sytuacja, zresztą jest ona niezgodna ze standardami obowiązującymi w państwach zrzeszonych w NATO, w której armia utrzymuje sport wyczynowy. Na taką skalę z pewnością nigdzie nie ma to miejsca. W związku z tym mam pytanie do UKFiT jaką Urząd ma koncepcję przekształcenia tej ważnej części sportu narodowego tak, by zdjąć obciążenie z budżetu obronnego i jednocześnie nie zniszczyć klubów sportowych?</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#PoselBronislawKomorowski">Kolejne pytanie brzmi. Co doraźnie może zrobić Urząd, żeby pieniądze przeznaczone na obronność nie były wydawane na sport narodowy. Innymi słowy jak w przyszłym roku UKFiT zamierza finansować kluby sportowe.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#PoselBronislawKomorowski">Otrzymałem bardzo uprzejmy list od pana prezesa UKFiT, w którym jest zawarta informacja o zamiarze zmiany umowy podpisanej z MON. Pytam więc na czym ma polegać ta zmiana i czy będzie ona zmierzać do zwiększonego finansowania sportu wojskowego przez budżet państwa oraz jaki znajdzie to wymiar w planach budżetowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselMaciejStanislawJankowski">Mam prośbę do panów prezesów wojskowych klubów sportowych żeby nawiązując do wypowiedzi pana posła Bronisława Komo-rowskiego, który stwierdził, że nie ma szans na finansowanie sportu wojskowego przez budżet obronny i nie ma szans na jego funkcjonowanie na starych zasadach - mówił o tym również pan generał Andrzej Ekiert - powiedzieli co dałoby  uwłaszczenie klubów wojskowych, o którym była mowa, na jakich zasadach należy je przeprowadzać i na ile mogłoby ono uratować  wojskowe kluby sportowe?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselMaciejStanislawJankowski">Myślę, że są różne dziedziny sportu, ale na przykład sporty walki są naturalnie związane z wojskiem, ponieważ są również związane ze szkoleniem. By dobrze szkolić trzeba mieć dobrą kadrę, a dobra kadra kształtuje się tylko wtedy kiedy są dobrzy zawodnicy ze światowymi kontaktami i na światowym poziomie. Istnieją też inne dziedziny sportu, które z obronnością mają niewiele wspólnego jakkolwiek poprawiają ogólną sprawność co z pewnością ma duże znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PoselMaciejStanislawJankowski">Kwestia, o której dyskutujemy dotyczy nie tylko MON, bo przecież nie ma również pieniędzy na finansowanie sportu w klubach górniczych, hutniczych, kolejowych, budowlanych itp. Co w tej sytuacji może zrobić UKFiT, który - jak wiadomo -  finansowo ledwo dyszy. Jego głównym finansowym zadaniem jest rozwój sportu masowego, czyli inwestowanie w sportową infrastrukturę szkolną i samorządową.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PoselMaciejStanislawJankowski">Nie przypuszczam, by Urząd mógł nam powiedzieć w jaki sposób przejmie kluby wojskowe, czy też górnicze i budowlane, i będzie je utrzymywał. Wobec tego pytanie o to nie ma w ogóle sensu, natomiast pytanie realne dotyczy kwestii czy sami działacze sportu wojskowego mają własne koncepcje rozwiązania omawianych problemów? Jeżeli tak, to należałoby je przedstawić.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PoselMaciejStanislawJankowski">Można wywołać szeroką dyskusję, aczkolwiek nie w kontekście roku przyszłego, na temat powołania specjalnego funduszu budżetu państwa na rzecz rozwoju sportu. Istnieje środek specjalny z dopłat do gier Totalizatora Sportowego S.A., który służy do finansowania inwestycji sportu masowego, ale być może państwo powinno przejąć zadania związane z utrzymywaniem sportu wyczynowego. Pytanie to jest zupełnie innej natury i wymaga zastanowienia się i obecności wielu osób piastujących stanowiska państwowe, nie tylko posłów naszych dwóch Komisji.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PoselMaciejStanislawJankowski">Kończąc chciałbym poprosić, żeby panowie prezesi wojskowych klubów sportowych powiedzieli, zanim rozpoczniemy dyskusję, jak wyobrażają sobie możliwość dalszego funkcjonowania ich klubów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Po to zaprosiliśmy panów prezesów by móc usłyszeć ich opinię. W stosownym momencie poprosimy, by wybrali spośród siebie jednego przedstawiciela, który nam ją przedstawi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselStanislawPaszczyk">Mój głos przed wystąpieniem panów generałów zabrzmi, być może, nieco prowokacyjnie, ale chciałbym przedstawić kilka swoich uwag.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselStanislawPaszczyk">Po pierwsze MON nagle na 1997 rok wycofało 270 mld starych złotych ze środków przeznaczanych na sport wojskowy i tenże sport runął w gruzach. Nie jest prawdą, że państwo w osobie Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki nie było tą kwestią zainteresowane. Było i to bardzo czego najlepszym dowodem mogą być inwestycje - stare na terenie klubów  Śląsk Wrocław i Zawisza Bydgoszcz oraz nowe  na terenie klubu Wawel Kraków i wielu  innych klubów wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PoselStanislawPaszczyk">Nieprawdą jest, że nowoczesne armie państw NATO nie mają obiektów sportowych. Może panowie generałowie powiedzą mi, które miejsce Wojsko Polskie zajmuje w europejskich rankingach sportowych, czyli tzw. rozgrywkach CISM.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PoselStanislawPaszczyk">W Europie jest czymś naturalnym, że wojsko zajmuje się takimi sportami jak strzelectwo, a tymczasem strzelectwa w Polsce nie ma i nie ma go również w wojsku. Jest to dramat. Oczywiście odbija się to na wynikach sportowych, bo przecież Mauer czy Żakowski to nie jest całe strzelectwo w Polsce. W każdej jednostce wojskowej powinien być sportowy klub strzelecki, który szkoliłby żołnierzy i kadrę wojskową. To samo dotyczy sportów walki oraz jeździectwa. Wojsko nie ma koncepcji rozwoju tych dyscyplin.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PoselStanislawPaszczyk">Pan generał mówił o tym, że rozwija  w  Wawelu tenis, ale sekcja ta utrzymuje się sama. Takie dyscypliny nie potrzebują dofinansowania, a istnienie sekcji tenisa nie jest w tym przypadku żadnym przyczynkiem, by mówić o jakiejś wyjątkowo dobrej współpracy wojska z samorządami i środowiskiem lokalnym. Dysponuję danymi na temat sportu wojskowego w Europie, zresztą sądzę, że MON powinno znać pełne dane na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PoselStanislawPaszczyk">Jeżeli chodzi o medalistów olimpijskich z klubów wojskowych to być może niedługo ich nie będzie, jakkolwiek proszę nie zapominać, że tych dotychczasowych nie utrzymywało MON. Bardzo proszę, żeby pan prezes Wiktor Krebok powiedział kto to robi. Zawodnicy trenują na zgrupowaniach kadry. Trenerzy są opłacani przez UKFiT. Z tego samego źródła pochodzą pieniądze na kosztowne stypendia dla zawodników. Reasumując medaliści osiągają swoje sukcesy dzięki środkom z budżetu Urzędu, co jest doskonałą promocją dla wojska. Tak jest wszędzie na świecie.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PoselStanislawPaszczyk">Miałem przyjemność odwiedzić kilka po-zaeuropejskich ośrodków sportowych i są one utrzymywane przez wojsko. Powinny zapaść decyzje, które ułatwiłyby utrzymywanie klubów i wchodzenie w spółki z tymi, którzy mogliby wyłożyć pieniądze, jednak MON nic nie robi w tym kierunku. Powinniśmy o tym wszystkim otwarcie porozmawiać.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PoselStanislawPaszczyk">Prezydium Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki spotkało się z kierownictwem Legii i tam studyjnie wyszły te wszystkie sprawy. Prawdopodobnie te same problemy mają Wawel, Śląsk oraz inne kluby. Umowa, którą podpisywałem gdy jeszcze byłem prezesem UKFiT miała otworzyć jednostki wojskowe dla samorządów i władz komunalnych, żeby burmistrzowie i prezydenci miast zainwestowali i pomogli wojsku. Mogłoby dojść do korzystnego sprzężenia zwrotnego, bo po co budować w małych miastach dodatkowe obiekty sportowe podczas gdy znajdują się one w jednostkach wojskowych. Należy doinwestować te obiekty i powstają wtedy kompleksy obiektów na użytek wojska, mieszkańców, szkół itd.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PoselStanislawPaszczyk">Myślę, że kilka pomysłów, które trzy lata temu były omawiane z przedstawicielami armii mogłyby dać sensowne rozwiązania. Nie wydaje mi się, by można by mówić, iż minął bezpowrotnie czas uprawiania sportu w wojsku. Coś takiego byłoby tragedią, zresztą tak nie jest nigdzie w Europie. Rozumiem, że znikają rozwiązania z poprzedniej epoki, ale należy w to miejsce wprowadzać nowe bardziej  sensowne. Udało się to w Policji, która ujawniła środki przeznaczane na sport i skierowała je do swojego stowarzyszenia klubów policyjnych. Kluby policyjne są obecnie dofinansowywane przez poza administracyjną strukturę Policji.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PoselStanislawPaszczyk">Nie zgadzam się z panem generałem i chciałbym, żeby Komisja otrzymała dokument na temat sytuacji masowego sportu i kultury fizycznej w wojsku oraz ze sprawnością i zdrowotnością żołnierzy. Wydaje się bowiem, że sytuacja w tym względzie jest tragiczna. Wojsko nie bierze już udziału w żadnych imprezach masowych. Samorządy natomiast są, pod tym względem niezwykle aktywne i aż się prosi, by wojsko je wspomogło, szczególnie w tych zapadłych miejscach gdzie jest jednostka wojskowa i niewiele więcej. Chodzi o to, żeby uaktywnili się ludzie wojska, niestety oni się coraz bardziej obawiają działać, ponieważ tworzy się atmosferę "wojsko bez sportu".</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PoselStanislawPaszczyk">Używam dzisiaj mocnych sformułowań po to żeby zmusić szefów klubów wojskowych do powiedzenia jak jest naprawdę. Należy mieć świadomość, że jeżeli tak jesteśmy przygotowani do dyskusji to niewiele z niej wyniknie i trudno będzie sformułować rozstrzygające wnioski. Chodzi o to, żeby można było się spotkać za parę miesięcy i podjąć wspólne działania z UKFiT. Nieprawdą jest, że Urząd nic nie może zrobić jeżeli chodzi o sport powszechny i wyczynowy.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PoselStanislawPaszczyk">Posłużę się przykładem CWKS Legia gdzie są niewykorzystane środki na ośrodek zapasów, w którym trenowali medaliści olimpijscy. Od trzech lat są tam przeznaczane środki na budowę pawilonu wzorcowego dla zapasów. Chyba nikt nie będzie twierdził, że to nie jest sport bliski wojsku i w którym sukcesy nie mogłyby być przypisywane Legii czy wojsku, zresztą jest to sport bardzo tani. Myślę, że wojsko wcale nie musi pozostać same w rozwiązywaniu swoich problemów, ale nie  może ono stawiać sprawy w ten sposób, że czas sportu w wojsku już minął i że sport wojskowy należy już do przeszłości.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#PoselStanislawPaszczyk">Poseł Roman Jagieliński /niez./:  Z analizy otrzymanych materiałów wywnioskowałem, że są sukcesy, ale są również ogromne zaległości i niedociągnięcia.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#PoselStanislawPaszczyk">Chciałbym zwrócić uwagę na bardzo duży dorobek medalowy reprezentantów wojskowych klubów sportowych. W przypadku medali olimpijskich jest to aż 1/3 ogólnej ich liczby. Są to te sukcesy, natomiast reszta, to już są niedociągnięcia.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#PoselStanislawPaszczyk">Jeżeli słyszymy stwierdzenie, że musimy się zastanawiać na tym, w jaki sposób zreformować funkcjonowanie i finansowanie sportu wojskowego, by odejść od zasad, które obowiązywały w tzw. starych czasach, to chcę się zapytać, co należy rozumieć przez określenie - stare czasy? Czy chodzi o okres przed rokiem 1990? To byłyby już bardzo stare czasy, jeżeli chodzi o przemiany, które miały miejsce.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#PoselStanislawPaszczyk">Czy może chodzi o lata 1996 lub 1997. Prosiłbym o udzielnie mi odpowiedzi, ponieważ nasza armia przystąpiła w 1991 r. do Międzynarodowej Rady Sportu Wojskowego /CISM/. Według mojej oceny wzięła ona na siebie obowiązek przystosowania sportu w strukturach wojskowych do wymogów tej Rady.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#PoselStanislawPaszczyk">W 1995 r. odnieśliśmy dosyć znaczący sukces, ponieważ na 84 startujące reprezentacje armii zajęliśmy 10. miejsce. Gdy dalej porównuję te materiały, czytam, że na 24 dyscypliny proponowane przez CISM, realizowane jest tylko 17 dyscyplin.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#PoselStanislawPaszczyk">Dziwię się, że panowie generałowie nie zwrócili uwagi na fakt, że nasze struktury uprawiania sportu nie są dostosowane do wymogów, których spełnienie przyjęliśmy na siebie przed przystąpieniem w 1991 r. do CISM.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#PoselStanislawPaszczyk">Pozwolą państwo, że dokonam jeszcze analizy danych znajdujących się na str. 11 przedstawionego materiału. Jest tu napisane:</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#PoselStanislawPaszczyk">- hale sportowe - 168 obiektów, posiada je około 8% jednostek wojskowych,</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#PoselStanislawPaszczyk">- sale sportowe - 138 obiektów, posiada je około 6% jednostek wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#PoselStanislawPaszczyk">Analizując te dane stwierdzam, że niedociągnięcia te nie są następstwem okresu transformacji ustrojowej, ale są spadkiem po tym, co panowie określacie jako dobre czasy. Mam w związku z tym pytanie, kiedy były te dobre czasy dla sportu w wojsku polskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoslankaDanutaWaniek">Nie jestem specjalistką w dziedzinie sportu i z mieszanymi uczuciami przyjęłam słowa krytyki pod adresem sportu wojskowego, wypowiedziane przez mojego kolegę klubowego, pana posła Stanisława Paszczyka.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoslankaDanutaWaniek">Z drugiej strony jako członkowie Komisji Obrony Narodowej wiemy, z jakimi kłopotami finansowymi boryka się nasza armia i podejrzewam, że te realia są jedną z głównych przyczyn, dla których sport wojskowy jest i będzie w dalszym ciągu niedofinansowany. Osobiście nie widzę możliwości na szybkie zmiany w tym względzie.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PoslankaDanutaWaniek">Z uwagą przeczytałam pismo kierowane przez prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki do przewodniczącego naszej Komisji, pana posła Bronisława Komorowskiego i powiem szczerze, że chwilami jego treść mnie rozśmieszała.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PoslankaDanutaWaniek">Pismo to w zasadzie niczego nie ocenia, ani też niczego dobrego nie zapowiada. Jest do niego załączona tabelka, z której wynika, że Urząd w 1999 r. przeznaczy  10-krotnie mniej środków niż przeznaczał do tej pory, na sport w wojsku.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PoslankaDanutaWaniek">Wobec powyższego chciałabym zapytać przedstawiciela UKFiT, czy mógłby nam wyjaśnić, jak to się dzieje i jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy? Być może pieniądze te są kierowane do wojska w jakiś inny sposób. Tego nie wiem, ale liczby mówią same za siebie, mamy do czynienia z bardzo gwałtownym spadkiem.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PoslankaDanutaWaniek">Na tej sali siedzi czterech generałów i zarazem prezesów największych wojskowych klubów sportowych i sądzę, że podzielają moją opinię, że wychowanie fizyczne w wojsku powinno być traktowane jako element modelu wychowawczego wojska polskiego.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#PoslankaDanutaWaniek">Być może stan sportu w naszej armii wynika m.in. z tego, że nieco inaczej pojmuje się ów model wychowawczy w wojsku. Przez ostatnie lata było wokół tego trochę niepotrzebnego zamieszania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJerzyBudnik">Myślę, że należy odpowiedzieć na jedno podstawowe pytanie, tylko że nie wiem, czy ma to zrobić resort obrony, kultury fizycznej, czy też po prostu rząd. To pytanie brzmi następująco: czy ma być w ogóle sport wyczynowy w wojsku, czy też nie?</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselJerzyBudnik">O ile udzielona zostanie odpowiedź twierdząca, należy odpowiedzieć sobie na kolejne pytanie, czyli kto ma ten sport finansować i na jakich zasadach? Nie może być tak, jak jest obecnie, że obowiązuje zasada: coś za coś.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselJerzyBudnik">Z wypowiedzi pana generała Andrzeja Ekierta oraz pana przewodniczącego Bronisława Komorowskiego wynika, że nie można stawiać sprawy w ten sposób, iż kluby wojskowe mają organizować uprawianie sportu i utrzymywać obiekty sportowe, ale musi się to dziać kosztem czegoś, czyli np. wykonywania normalnych zadań wojskowych, niezbędnych zakupów lub wyżywienia.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PoselJerzyBudnik">Niewątpliwie środki te powinny być wydzielone. Ponadto ich wysokość musi być wyraźnie sprecyzowana. Muszą one być ujednolicone dla wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PoselJerzyBudnik">Brałem udział w posiedzeniu prezydium Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki, które odbyło się w siedzibie klubu CWKS Legia i zostały tam wyrażone wszystkie oczekiwania działaczy sportu wyczynowego w wojsku. Sprawą pierwszoplanową jest uregulowanie spraw własnościowych. Chodzi przede wszystkim o obiekty sportowe należące do klubów wojskowych i o grunty, na których się one znajdują.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PoselJerzyBudnik">Problem polega na tym, że obiekty te nie są własnością klubu, ani nawet nie są w ich formalnym zarządzaniu. W dzisiejszym "Życiu" jest informacja o tym, że jest szansa na to, by na terenach Legii powstał nowoczesny obiekt sportowy. Artykuł ten jest zatytułowany "Sen o polskim Wembley".</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PoselJerzyBudnik">Oczywiście nie jest powiedziane, że sen się ten spełni, zresztą cała ta kwestia nie dotyczy tylko Legii, ale skądinąd wiadomo, że dotyczy ona większości klubów wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PoselJerzyBudnik">Należy tę kwestię wyjaśnić i uważam, że czas uszczęśliwiania na siłę już się skończył. Jeżeli wojsko nie chce zajmować się sportem wyczynowym, to nie ma sensu go do tego zmuszać. Jednak o ile się zdążyłem zorientować - nie tylko podczas posiedzenia w siedzibie CWKS Legia - to w wojsku jest wielu autentycznych działaczy sportowych, którzy sport kochają i którzy się na jego rzecz poświęcają. Ludzie ci chcą działać właśnie w środowisku wojskowym i uważam, że powinniśmy im to ułatwić.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PoselJerzyBudnik">Powinniśmy unikać wspierania działań nienaturalnych i sztucznych, ale jeżeli jest autentyczne zapotrzebowanie na sport w wojsku, to musimy go wspierać.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PoselJerzyBudnik">W kwestiach szczegółowych miałbym wniosek, żeby komendanci jednostek wojskowych nie utrudniali młodzieży uzdolnionej sportowo uprawiania sportu wyczynowego na terenie obiektów sportowych należących do wojska. Chodzi mi szczególnie o małe ośrodki, gdzie nie ma innych obiektów sportowych. Oczywiście rozumiem wymogi służby wojskowej. To nie może być tak, że ktoś tylko nocuje na terenie jednostki, natomiast cztery razy w tygodniu przebywa na treningach.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PoselJerzyBudnik">Wydaje mi się, że zjawisko unikania służby wojskowej dotyczy także młodzieży wysportowanej. Młodzież ta obawia się, że trafi do tak małego ośrodka, że nie będzie gdzie uprawiać sportu. Zaznaczam, że nie chodzi mi o sportowców wyczynowych na poziomie reprezentacji kraju, ale o tych, którzy chcieliby jeszcze pograć np. w koszykówkę w II lub III lidze.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#PoselJerzyBudnik">Chciałbym, żeby prezydium mojej Komisji - trudno mi się wypowiadać w sprawie prezydium Komisji Obrony Narodowej - pilotowało kwestie, które omawialiśmy podczas posiedzenia w siedzibie CWKS Legia, a więc przede wszystkim te, które dotyczą uregulowania spraw własnościowych klubów. Chodzi o majątek i obiekty sportowe do tych klubów należące.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#PoselJerzyBudnik">Sądzę, że konieczne jest sprecyzowanie strategii rządu, jeżeli chodzi o kwestię, czy sport wyczynowy ma być w ogóle w wojsku obecny, czy też nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JerzyLewinski">Jako prezes Koła Seniorów Legii wraz z moimi zastępcami czyli prof. Ulatowskim oraz prezesem Kazimierzem Górskim jesteśmy głęboko zaniepokojeni tym, o czym mówił pan prezes Stanisław Paszczyk, czyli perspektywą, którą można najkrócej określić hasłem "wojsko bez sportu".</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JerzyLewinski">W związku z tym wystosowaliśmy memoriał do ministra Janusza Onyszkiewicza pisząc w nim, jakie widzimy rozwiązania, które należałoby zastosować celem zachowania jednolitej struktury wojskowych klubów sportowych. Podaliśmy tam koncepcje, że powołanie wojskowych ośrodków sportowych, którego zasadniczym założeniem jest likwidacja wojskowych etatów w stowarzyszeniach kultury fizycznej i umiejscowienie działalności tej, tylko w ośrodkach szkolenia sportowego, w istocie jest zawężeniem sportu wyczynowego do dyscyplin, w których rozgrywane są wojskowe mistrzostwa świata i Europy.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JerzyLewinski">Naszym zdaniem, takie rozwiązanie ma charakter biurokratyczny i jak minister Janusz Onyszkiewicz sam mi powiedział w okresie poprzedniej kadencji, miało ono na celu osiągnięcie przez wojsko oszczędności na sporcie. Koncepcja ta jest z gruntu nieprawdziwa i nie ma żadnych przeszkód prawnych, by sytuacja mogła wrócić do normy. Pan gen. Szumski przyrzekł nam, że będziemy wysłuchani w sprawie złożonego przez nas memoriału, jednak tak się nie stało, natomiast dzisiaj słyszałem wypowiedź gen. Andrzeja Ekierta, która mnie całkowicie nie zadowala.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JerzyLewinski">Naszym zdaniem, wojskowe ośrodki szkolenia wojskowego mogą być zlikwidowane przez jeden akt prawny, czyli umowę między ministrem obrony narodowej a prezesami poszczególnych klubów wojskowych, że rząd przekazuje sekcje obronne prezesowi klubu, w drodze zarządzenia, przeznacza na ten cel fundusze, etaty oraz obiekty sportowe. Może to być umowa o zleceniu zadań lub zarządzenie ministra. Nie należy szukać tak zawiłych rozwiązań, jak nowelizacje i wprowadzanie nowych przepisów. W tego typu rozwiązaniu nie przeszkadza żadne istniejące prawo, czyli nie jest to zakazane.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#JerzyLewinski">W ten sposób uzyskalibyśmy pewną bardzo ważną rzecz, a mianowicie, gdybyśmy mieli te sekcje obronne, wtedy nasze stowarzyszenie automatycznie przybiera charakter związany z obronnością państwa, czyli obiekty używane przez nas lub przez inne kluby wojskowe nie mogłyby być nam przekazywane za pomocą Agencji Mienia Wojskowego, tylko bezpośrednio. Po prostu dowódca wojsk lądowych mógłby uznać te obiekty za pożyteczne dla wojska.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#JerzyLewinski">Nie chcę zabierać więcej czasu, ale rozwiązanie to jest proste, tyle że musi odpowiadać na realne i okazywane zapotrzebowanie, tymczasem wydaje się, że wojsko po prostu chce się sportu wyczynowego pozbyć. Korzystając z okazji apeluję na forum komisji sejmowych, żebyśmy zmobilizowali Ministerstwo Obrony Narodowej do podjęcia takich kroków. Niewątpliwie UKFiT powinien być zainteresowany sportem wojskowym.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#JerzyLewinski">Nie chcę pomijać innych klubów, bo z pewnością tak Śląsk Wrocław jak i Zawisza Bydgoszcz mają wiele zasług, ale należy pamiętać o tym, że Legia jest jednym z największych klubów w Europie. W dodatku został on stworzony w okresie istnienia Legionów Piłsudskiego. Nie bardzo rozumiem, dlaczego obecnie ogranicza się działalność tego zasłużonego klubu pod pozorem różnych niemożności prawnych. Nie rozumie tego nikt z nas, którzy od pół wieku jesteśmy działaczami tego klubu.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#JerzyLewinski">Jeszcze raz apelujemy do przewodniczących obu Komisji, zresztą pan przewodniczący Bronisław Komorowski otrzymał kopię naszego memoriału, żeby właśnie w taki sposób przedstawiać tę kwestię ministrowi obrony narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoslankaJadwigaZakrzewska">Wiem o tym, że samorząd terytorialny na miarę swoich możliwości wspomagał sport w wojsku. Pomoc ta przybierała różne formy i często było to przekazywanie środków na zakup sprzętu sportowego lub remonty obiektów sportowych.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoslankaJadwigaZakrzewska">Z informacji, które dostarczyli mi moi koledzy burmistrzowie wynikało, że wielokrotnie zwracali się oni do wojska o opracowanie wspólnego programu na rzecz kultury fizycznej i sportu. Z przykrością muszę stwierdzić, że współpraca ta jest oceniana jako niedostateczna. Burmistrzowie twierdzą, że brak było dobrej woli, a także pomysłów.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoslankaJadwigaZakrzewska">Byłoby wskazane, żeby przy dalszej decentralizacji spraw publicznych zostały nawiązane obopólne kontakty z radami gmin, komisjami kultury fizycznej gmin i powiatów oraz z sejmikami wojewódzkimi. Mam pytanie, czy działania takie były prowadzone i czy został opracowany jakiś wspólny program działań wojska i samorządów terytorialnych. Z przedstawionej informacji nie wynika, by taki program istniał.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PoslankaJadwigaZakrzewska">Chciałabym również zapytać, jakie kwoty przekazał samorząd terytorialny w formie pomocy finansowej dla sportu wojskowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">Chciałbym podkreślić, że UKFiT z dużym szacunkiem odnosi się do sportu wojskowego i w pełni docenia osiągnięcia uzyskane przez sportowców trenujących w wojskowych klubach sportowych.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">Podkreślam również, iż identyfikuję się z wypowiedzią pana posła Stanisława Paszczyka.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">Rozmawiamy jak gdyby w trzech płaszczyznach i chcę wszystkich państwa poinformować, zwłaszcza panią posłankę Danutę Waniek, że UKFiT nie ma możliwości finansowania stowarzyszeń kultury fizycznej, o ile posłowie nie zwiększą naszego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">W tej chwili Urząd nasz ma jedynie możliwość finansowania najlepszych sportowców w Polsce, czyli kadry narodowe, olimpijskie oraz kadry juniorskie.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">W naszej dyspozycji są tylko dwa budżety. Pierwszy z nich to ten, który otrzymujemy od ministra finansów, a drugi budżet pochodzi z tzw. środka specjalnego i służy on do realizowania inwestycji, a także do finansowania sportu dzieci i młodzieży oraz sportu osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">Chcę stwierdzić, że UKFiT w pełni popiera propozycje wojskowych klubów, które występują z wnioskiem o ich uwłaszczenie. Naszym zdaniem, muszą powstać stowarzyszenia kultury fizycznej, które przejmą cały majątek znajdujący się w ich gestii. W tym momencie uruchamiamy mechanizm utrzymania bazy sportowej.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">Pan poseł Maciej Stanisław Jankowski mówił o tym, że kiedyś istniał tzw. sport związkowy, czyli kluby górnicze, hutnicze itd. Wtedy wszystko to finansowaliśmy. Obecnie jest możliwość rejestrowania stowarzyszeń kultury fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">W tym momencie chciałbym wskazać na pewną nieścisłość znajdującą się w par. 17 ustawy o kulturze fizycznej. Otóż rejestrację stowarzyszeń kultury fizycznej przejął sąd. Kiedyś rejestrował wojewoda, ale w tej chwili wszystkie rejestracje przejął sąd rejonowy, natomiast w przypadku organizacji centralnych rejestracji dokonuje Sąd Rejestrowy w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki popiera inicjatywę otwarcia obiektów sportowych dla szkół, samorządów i wojska. Przecież wojsko może sobie zostawić kilka sztandarowych obiektów, które będą stricte wojskowe, natomiast cała reszta w postaci stowarzyszeń kultury fizycznej podpisze porozumienia z gminami.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">Wszystkie stowarzyszenia kultury fizycznej utrzymują się właśnie w ten sposób, że na mocy porozumienia z gminami obiekty sportowe są wykorzystywane dla różnych celów sportowych takich jak np. nauka pływania, aerobik, fitness itp.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">W tej chwili gminy, które posiadają obiekty sportowe już przeznaczają środki na ich dofinansowanie. Zobaczymy, jak będzie się rozwijać samorządność w powiatach i jak będzie się to kształtować, jeżeli chodzi o marszałków sejmików wojewódzkich. Oni również mają wpisane zadania własne pt. kultura fizyczna i turystyka.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">Chcę stwierdzić, że Urząd nasz występował i występuje do Wojskowej Federacji Sportu, ponieważ jest nam potrzebny jeden partner i nie możemy rozmawiać z przedstawicielami 50-ciu klubów wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">Pan poseł Stanisław Paszczyk słusznie zauważył, iż zaznaczyło się odejście wojska od udziału w imprezach masowych. W 1998 r. mieliśmy zaplanowane środki na ten cel, ale niestety, nie było partnera do rozmowy na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">Jeżeli chodzi o tabelkę, o której mówiła pani posłanka Danuta Waniek, to była ona przygotowywana w czerwcu. W pozycji - rok 1999 Departament Sportu Wyczynowego - mamy zaplanowane środki na rozwój wyczynowego sportu wojskowego. W pozycji drugiej - Departament Upowszechniania Kultury Fizycznej - również znajdują się środki w wysokości 2 mln zł, z tym że łącznie z Policją.</u>
          <u xml:id="u-12.14" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">Nasz Urząd jest gotów do rozmów i współpracy, ale musi chodzić o taką formę, żebyśmy mogli udzielić konkretnego wsparcia, a nasze możliwości finansowania są nader skromne.</u>
          <u xml:id="u-12.15" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">Komisja Kultury Fizycznej i Turystyki może pokusić się o opracowanie planu rozwoju sportu wojskowego, podobnego do planu rozwoju sportu akademickiego. Jeszcze raz apeluję do wszystkich, którzy mają cokolwiek do powiedzenia, by działali na rzecz utworzenia stowarzyszeń kultury fizycznej z osobowością prawną i majątkiem. Stowarzyszenia te wezmą na siebie obowiązek utrzymania obiektów sportowych. Będą się one zajmowały tak sportami obronnymi, jak i innymi.</u>
          <u xml:id="u-12.16" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">Nie wyobrażam sobie, żebyśmy mogli jakoś wspólnie finansować piłkę nożną, ponieważ ta dyscyplina musi rządzić się zupełnie innymi regułami. Jest to komercja i sposób zarabiania pieniędzy. Nie jest wykluczone, że parę stowarzyszeń sportowych mogłoby zarabiać na piłce nożnej, o ile posiadałoby odpowiednio przygotowane stadiony. Jesteśmy zatem otwarci na rozmowy i czekamy na propozycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoslankaDanutaWaniek">Chciałabym zapytać, kto z politycznego kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej jest obecny przy tej dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pan minister Robert Lipka, który był obecny na naszym posiedzeniu poinformował mnie, że musi na chwilę udać się do Senatu, gdzie odbywają się głosowania. Powiedział również, że jeszcze do nas wróci, co oznacza, że będzie uczestniczył w dalszej dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselMieczyslawSzczygiel">W naszej diagnozie stanu sportu wojskowego pominęliśmy chyba jeszcze jeden istotny wątek. Chodzi o to, że kiedyś był okres ogromnego wpływu ludzi w mundurach na sport wojskowy, czy też może ogólnie na sport i duże pieniądze, które były z tym faktem związane. W pewnym momencie stało się tak, że transformacja wymusiła inne rozwiązania. Tak jest zresztą nadal. Wtedy to grupa kilkudziesięciu generałów i pułkowników kierujących sportem w wojsku i wojskowymi klubami sportowymi doszła do wniosku, iż należy zastosować tzw. włoski strajk, czyli że będą udawać, iż sport jest potrzebny, ale realnie nie będą się nim zajmować w reakcji na to, że zostali odcięci od pieniędzy, mechanizmów podejmowania decyzji i realnego wpływu na bieg spraw. Ci ludzie sami nie wiedzą co ze sobą zrobić.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselMieczyslawSzczygiel">Jest to jeden z istotnych elementów, które oddziaływują na całokształt sytuacji już od 3-4 lat. Polega to na tym, że ludzie ci chcą zajmować się sportem, tyle że nie bardzo wiedzą jak. Moim zdaniem, nie wystarczy wiedzieć jak, ale trzeba jeszcze do tego chcieć.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PoselMieczyslawSzczygiel">Oczywiste jest, iż nie da się robić sportu, w taki sposób, jak to się robiło kiedyś. Sądzę, że nasza diagnoza nie byłaby pełna, gdybyśmy nie poruszyli tego aspektu spraw, o którym przed chwilą powiedziałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Wobec jednoznacznej sugestii pana posła, że szefowie sportu w wojsku nie wiedzą jak się nim zajmować, czuję się w obowiązku oddać głos przedstawicielom klubów wojskowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MieczyslawKarus">Będę mówił o niektórych aspektach dotyczących działalności wszystkich klubów wojskowych. Do pewnych kwestii odniosę się szczegółowo.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MieczyslawKarus">Na wstępie chcę stwierdzić, że w ciągu ostatnich pięciu lat udało nam się w naszym klubie wytrenować ambasadora polskiego sportu, mistrza olimpijskiego, świata i Europy w chodzie, pana Roberta Korzeniowskiego.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#MieczyslawKarus">Odpowiadając panu posłowi Mieczysławowi Szczygłowi, chcę stwierdzić, iż wiemy, jak robić sport w wojsku i jak przeobrazić wojskowe kluby sportowe. Jako prezes klubu przesłałem do Ministerstwa Obrony Narodowej oraz innych instytucji wszystkie dokumenty potrzebne do przekształcenia i uwłaszczenia WKS Wawel Kraków.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#MieczyslawKarus">Inne kluby miały nieco inną specyfikę, tym samym nieco opóźniły ten proces. Do dnia dzisiejszego, mimo naszej ostatniej wizyty u pana ministra Romualda Szeremietiewa nie otrzymaliśmy rzetelnej końcowej oceny tego, co dzisiaj jest tematem dyskusji na forum komisji sejmowych. Mogę przedstawić dokumenty, świadczące o tym, że tak było i że jestem wiarygodny.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#MieczyslawKarus">Chciałbym nieco przybliżyć podłoże tej sytuacji. Jeżeli mamy mówić o sporcie w wojsku, to należy pamiętać o tym, że wejście do NATO zobowiązuje wojsko do takich działań, które pozwolą nie wstydzić się na forum międzynarodowym. Już najbliższe mistrzostwa CISM, które odbędą się w Chorwacji mogą przynieść daleko idące wyniki sportowe niż dotychczas, a wraz z nimi nadwyrężenie naszego autorytetu i dorobku.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#MieczyslawKarus">Do tej pory w sporcie wojskowym było dużo fikcji, ponieważ ubierało się cywilnych sportowców w mundury itp. Mówiąc najkrócej chcemy z tym skończyć.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#MieczyslawKarus">Przy obecnym stanie prawnym nie istnieją żadne przeszkody prawne, jeżeli chodzi o uwłaszczenie tego rodzaju podmiotów prawnych, jakimi jesteśmy. Przypominam, że wszystkie wojskowe kluby są stowarzyszeniami, a wojskowe ośrodki szkolenia wojskowego jest to zupełnie oddzielna kwestia. Jednak do uwłaszczenia potrzebna jest wola polityczna, a od tych decyzji zależy uzasadnienie prawne, które przy braku tej woli, po prostu nie istnieje. Z tym problemem borykamy się od trzech lat.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#MieczyslawKarus">Wojskowe kluby sportowe dążyły do uregulowania stanu prawnego, ale wcześniej nie dążono w sposób wystarczająco zdecydowany, ponieważ wystarczający był stan prawny z ustawy z 1984 r. Ten stan często był dla klubów wygodny.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#MieczyslawKarus">Problem w tym, że naszych wniosków nikt głębiej nie podejmował. Sytuacja zaczęła się komplikować w 1992 r., gdy minister obrony narodowej, bez konsultacji, a często przy pomocy niejasnych aktów prawnych, wydanych na podstawie ustawy o kulturze fizycznej z 1984 r. zdecydował, że na bazie wojskowych klubów sportowych mają powstawać wojskowe ośrodki szkolenia sportowego.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#MieczyslawKarus">W ten oto sposób powstał dualizm i wojskowe ośrodki szkolenia sportowego nie mogą realizować niektórych zadań, natomiast kluby nie mogą robić wielu innych rzeczy. Na przykład kluby nie mogą samodzielnie i bezpłatnie korzystać z obiektów sportowych, natomiast ośrodki nie mogą nawet zapłacić startowego.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#MieczyslawKarus">Faktem jest, że korzystaliśmy z etatów w wojskowych ośrodkach szkolenia sportowego. Na przykład w moim klubie jest to 7 etatów i to nieformalnych. Mówię to uczciwie i otwarcie. Jest 7 etatów i prawie 1000 członków klubu WKS Wawel Kraków.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#MieczyslawKarus">Po tej decyzji ministra mieliśmy nadzieję, że na podstawie wydanych rozporządzeń minister obrony narodowej wyda polecenie ówczesnym głównym kwatermistrzom Wojska Polskiego, żeby przekazać część obiektów, by kluby były w miarę samodzielne i posiadały bazę szkoleniową. Nic takiego się nie stało. Pozwolono na czasową dzierżawę, za którą niestety musieliśmy płacić.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#MieczyslawKarus">Zgodnie ze stanem prawnym wprowadzonym przez ustawę o kulturze fizycznej, od 1996 r. wojskowe kluby sportowe działają bez szczególnej podstawy prawnej i są stowarzyszeniami nadzorowanymi jedynie przez wojewodów. Mimo to kluby te nie chcą się odcinać od swojej wojskowej tradycji i wypracowanego mienia łącznie z nazwą i godłem, które towarzyszyły ich działalności od dziesiątków lat.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#MieczyslawKarus">Wysuwa się pewne pobieżne sugestie, że w razie uwłaszczenia, działacze wojskowych klubów sportowych roztrwonią ich majątek. Oczywiście te sugestie są nieprawdziwe, a poza tym istnieją akty prawne i zapisy, które nie pozwolą dopuścić w przyszłości do takiej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#MieczyslawKarus">Sytuacja klubów wojskowych staje się dramatyczna, tym bardziej że prowadzone są szczegółowe kontrole, dokonuje ich Departament Kontroli Ministerstwa Obrony Narodowej. Wysuwa się zarzuty wobec klubów sportowych i przypisuje się im winę za różnego rodzaju szkody. Zdarza się, że składane są zawiadomienia do prokuratury.</u>
          <u xml:id="u-17.15" who="#MieczyslawKarus">Jesteśmy świadomi trudnej sytuacji, chcielibyśmy jednak znaleźć jakieś wyjście. Po pierwsze, uważamy, że powinny znaleźć się jakieś pieniądze na zadania sportu powszechnego, wychowania fizycznego w jednostkach wojskowych, realizowanych na podstawie dotychczasowych struktur wychowania fizycznego i sportu w jednostkach i związkach taktycznych oraz na utrzymanie istniejącej bazy.</u>
          <u xml:id="u-17.16" who="#MieczyslawKarus">Środki te powinny znaleźć się w budżetach finansowych oddziałów gospodarczych w jednostkach wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-17.17" who="#MieczyslawKarus">Sport wyczynowy w wojsku powinien być organizowany na bazie uwłaszczonych woj-skowych klubów sportowych. Powinno się to odbywać w formie zadań zleconych, zresztą w praktyce ma to już miejsce. W moim klubie na przygotowanie reprezentacji w biegach na orientację, a także częściowo w strzelectwie oraz spadochroniarstwie, czyli w niezmiernie kosztownych dyscyplinach sportu, otrzymałem w tym roku do rozliczenia 240 mln starych złotych, w formie zadania zleconego. Środki te zostały przydzielone z Departamentu Społeczno-Wychowawczego MON. Jest oczywiste, że chcemy nadal zajmować się sportem wyczynowym.</u>
          <u xml:id="u-17.18" who="#MieczyslawKarus">W aktach uwłaszczeniowych można zastrzec prawo korzystania przez wojsko z bazy szkoleniowej wojskowych klubów sportowych, w wymiarze czasowym zgodnym z wzajemnymi ustaleniami.</u>
          <u xml:id="u-17.19" who="#MieczyslawKarus">Zakres udziału reprezentantów Wojska Polskiego w imprezach CISM można zapewnić przez przydzielanie indywidualnych środków dla poszczególnych wybranych sekcji lub zawodników. Środki mogą być przeznaczane, tak jak to miało już miejsce, dla mistrzów olimpijskich i kadry olimpijskiej.</u>
          <u xml:id="u-17.20" who="#MieczyslawKarus">Wojskowe ośrodki szkolenia sportowego nie spełniły pokładanych w nich nadziei, ponieważ nie otrzymały żadnych uprawnień sportowych: organizacyjnych, kompetencyjnych i finansowych. Jeszcze raz powtarzam, że ośrodki te nikogo nie szkolą ani nie organizują samodzielnie żadnych imprez. Nie mają takich kompetencji i wszystko to robią wojskowe kluby sportowe.</u>
          <u xml:id="u-17.21" who="#MieczyslawKarus">We wszelkiego rodzaju zawodach, w tym w imprezach organizowanych w ramach CISM mogą startować jedynie zawodnicy zrzeszeni w związku sportowym lub w klubie. Tak więc ośrodki mogą funkcjonować w symbiozie z klubami, natomiast nie mogą działać samodzielnie. Będzie tańsze i bardziej racjonalne, jeżeli zadania będą zlecane przede wszystkim wojskowym klubom sportowym.</u>
          <u xml:id="u-17.22" who="#MieczyslawKarus">Uważam, że sił zbrojnych nie stać na utrzymanie jednostek wojskowych o charakterze sportowym. W obecnej sytuacji prawnej MON nie posiada wpływu na zasady kierowania wojskowymi klubami sportowymi, a żeby sytuacja została unormowana należy przygotować porozumienia i umowy, albo je uaktualnić.</u>
          <u xml:id="u-17.23" who="#MieczyslawKarus">Jeszcze raz chcę podkreślić, że sport wyczynowy należy oprzeć na uwłaszczonych wojskowych klubach. Pozwoli to uzyskać korzyści finansowe rzędu wielu miliardów złotych rocznie, tytułem zaprzestania finansowania utrzymania obiektów, a także łożenia na cele podatkowe, utrzymanie zarządów itd. Jednocześnie zostanie osiągnięta wiarygodność tych stowarzyszeń i będzie wiadomo, że one rzeczywiście czymś dysponują, co oznacza, że mogą zawrzeć stosowną umowę z bankiem, ze sponsorem lub zorganizować imprezę o charakterze masowym. Jak na razie wysuwane są niebezpodstawne zarzuty, że kluby odcinają się od organizacji imprez masowych, ale ma to miejsce, ponieważ nie możemy na taką imprezę wysłać nawet jednego samochodu z uwagi na fakt, że inspektorzy kontrolujący nas z ramienia Departamentu Kontroli MON rozliczają nas nawet z tego.</u>
          <u xml:id="u-17.24" who="#MieczyslawKarus">W związku z imprezami masowymi stawiane są nam zarzuty, że ich współorganizacja przynosi nam różne straty. Moim zdaniem, są to straty pozorne. W tym momencie spoglądam w stronę obecnego na tym posiedzeniu prezesa Polskiego Towarzystwa Ringo. Odbyliśmy wiele spotkań, ale skończyło się na tym, że wojskowy ośrodek szkolenia sportowego oraz klub nie mają możliwości pomocy w organizacji imprezy masowej związanej z tą dyscypliną. W rezultacie imprezę współorganizował klub Górnik Wieliczka.</u>
          <u xml:id="u-17.25" who="#MieczyslawKarus">Powyższy przykład mogą państwo uznać za odpowiedź na zarzut, że wojskowe kluby sportowe odcinają się od organizacji imprez sportu masowego.</u>
          <u xml:id="u-17.26" who="#MieczyslawKarus">Chcę stwierdzić, że Wojskowa Federacja Sportu w obecnym kształcie nie ma racji bytu. Przez tę Federację, jak wiedzą wszyscy prezesi klubów, przechodzi dosyć dużo pieniędzy, ale nie jest ona w stanie rozwiązać aktualnie żadnego problemu. W ciągu całego 1998 r. otrzymałem z Federacji tylko jedno pismo - mimo że jako prezes klubu płacę składki - by wytypować nazwiska do konkursu na sportowca roku.</u>
          <u xml:id="u-17.27" who="#MieczyslawKarus">Charakter i statut Wojskowej Federacji Sportu z góry zakłada podział na tzw. sekcje użyteczne dla wojska i sekcje zbędne dla wojska. W ten sposób rozbija się środowiska skupione wokół klubów w danej dzielnicy lub w danym mieście czy garnizonie.</u>
          <u xml:id="u-17.28" who="#MieczyslawKarus">Powiedziałem dzisiaj wiele mocnych słów i mógłbym przedstawić jeszcze inne istotne aspekty związane z omawianymi dzisiaj zagadnieniami. Nie chcę państwa zanudzić, być może wypowiedzą się moi koledzy prezesi lub przedstawiciel Sztabu Generalnego WP. Jeżeli będą państwo mieli jakieś pytania, to jestem do dyspozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JozefRzemien">Chciałbym przekazać państwu kilka ogólnych wniosków. Jeżeli chodzi o aspekty poruszone przez pana gen. Mieczysława Karusa, to walczymy o te sprawy już od 1993 r. i odbijamy się od różnych ścian. Jako prezes klubu odbyłem wiele wycieczek do Warszawy, a w naszych teczkach znajduje się bardzo dużo dokumentów dotyczących naszych starań, tyle że nic z tego nie wynika.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JozefRzemien">Uważam jednak, że mimo wszystko nie jest tak źle, ponieważ robimy duży sport. Wystarczy spojrzeć na punktację dotyczącą sportu młodzieżowego w Polsce i okazuje się, że na pierwszym miejscu jest Śląsk Wrocław, zresztą uważam, że przez kolejne dwa lata nie stracimy tej pozycji.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JozefRzemien">W naszym klubie trenowało 5 tys. młodzieży, wcale nie wojskowej, ale tak wojskowej jak i niewojskowej, z terenu Dolnego Śląska. Niestety, w tej chwili trenuje tylko 2 tys. młodzieży, po prostu na więcej nas nie stać. Nie mamy pieniędzy i nikt nam ich nie chce dać.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#JozefRzemien">Klub trenuje zawodników w 11 dyscyplinach i proszę mi pokazać inny polski klub, który na wysokim poziomie, zajmuje się większą liczbą dyscyplin. Odrzucam piłkę nożną, ponieważ rządzi się ona trochę innymi prawami. Być może porównywalnym klubem jest tylko Legia Warszawa.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#JozefRzemien">Wracając do klasyfikacji dotyczącej sportu młodzieżowego, chcę wskazać na fakt, że spośród polskich klubów, kluby wojskowe zajmują miejsca w czołówce, ponieważ oprócz prowadzącego Śląska Wrocław, na trzecim miejscu jest Zawisza Bydgoszcz, na czwartym Legia Warszawa, na czternastym Wawel Kraków, a WKS Zakopane na miejscu dwudziestym drugim.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#JozefRzemien">Nie chcemy w klubach wojskowych innego sportu, przez co rozumiem, że sport wy-czynowy w tych klubach nie może stosować innych rozwiązań niż w klubach niewojskowych. Musimy mieć możliwość normalnej działalności. Nie możemy płacić wojskowemu ośrodkowi szkolenia sportowego za korzystanie z obiektów sportowych. Dotychczas tak było, a nie bardzo wiadomo skąd mamy brać na to pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#JozefRzemien">Abstrahuję w tym momencie od piłki nożnej i koszykówki. Na tej sali jest obecny prezes Zeptera i on może powiedzieć jak ratowaliśmy koszykówkę w naszym klubie. Podobnie ratujemy piłkę nożną oraz piłkę ręczną.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#JozefRzemien">Rzecz w tym, że zajmujemy się również sportami alternatywnymi, czy może raczej niekomercyjnymi, które wchodzą w zakres zawodów CISM. Jeżeli chcemy w nich startować i nie błaźnić się, to musi to zostać postawione normalnie i nie można przebierać panią Renatę Mauer w mundur szeregowca i wieźć ją do Szwecji, tylko jej nazwisko musi widnieć na kontrakcie.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#JozefRzemien">Nie można jakichkolwiek zawodników ubierać w mundury wojskowe i jechać z nimi na jakiekolwiek inne zawody, ponieważ w ten sposób się po prostu błaźnimy. Należy raz na zawsze skończyć z takimi praktykami.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#JozefRzemien">Siedzimy tutaj jako trzej prezesi wojskowych klubów sportowych i możemy powiedzieć, że mamy podobne problemy. Zawisza Bydgoszcz oraz Flota Gdynia mają nieco inne problemy, natomiast my nie możemy się przebić z naszymi postulatami i prosimy państwa o pomoc. Przyjechaliśmy tutaj z nadzieją, że nasze problemy zostaną rozwiązane. Przedstawiamy jeden z możliwych wariantów, ale jeżeli ktoś przedstawi nam lepsze warianty, to się na nie zgodzimy.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#JozefRzemien">Chodzi o to, by w ogóle te problemy rozwiązać, ponieważ to wszystko jakby stoi w grzęzawisku i nie ma komu podjąć decyzji. Mamy pretensje do Ministerstwa Obrony Narodowej, które mami nas od czterech lat. Nie można było przekazać pewnych obiektów, ponieważ powstawała Agencja Mienia Wojskowego. Gdy ona powstała, to teraz jej przedstawiciele twierdzą, że nie mogą nam przekazać tych obiektów, ponieważ nie ma takiego zapisu. Zapis taki miał być.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#JozefRzemien">Agencja Mienia Wojskowego powinna służyć do przekazywania jej mienia niepotrzebnego wojsku. Tym sposobem WKS Śląsk traci miesięcznie 50 tys. zł. To nie jest dużo, bo to jest tylko 500 mln starych złotych, ale to nie jest dużo w skali państwa lub nawet województwa, natomiast dla klubu sportowego jest to bardzo dużo.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#JozefRzemien">Nikt tych pieniędzy nie chce oddać. W taki oto sposób Agencja Mienia Wojskowego pomaga nam organizować sport w wojsku. Odpowiednie decyzje nie zostały podjęte ani przez ministra obrony narodowej, ani przez prezesa Agencji. Jesteśmy po prostu przesuwani z jednej strony na drugą, a rozwiązanie naszych problemów wydaje się bardzo odległe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MieczyslawKarus">Po likwidacji Warszawskiego Okręgu Wojskowego oraz Krakowskiego Okręgu Wojskowego, klub Wawel Kraków znalazł się w takiej sytuacji - zresztą Legia chyba też - że obiekty znajdują się w śląskim okręgu, przekazane wraz z wojskowym ośrodkiem szkolenia sportowego. Część obiektów została przekazana Agencji Mienia Wojskowego. W wyniku tego WKS Wawel po 90. latach działalności stał się stowarzyszeniem, które nic nie posiada.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Myślę, że wiele istotnych, poruszanych dzisiaj kwestii, to sprawy zupełnie oczywiste, z tego właśnie powodu, że obecnie w wojsku zachodzą zasadnicze zmiany. Sądzę, że ani my, ani tym bardziej panowie prezesi nie powinni się dziwić, że skoro następują przesunięcia okręgów wojskowych, ma również miejsce pewien bałagan. Jest rzeczą normalną, że dochodzi do niego w warunkach poważnych zmian organizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Myślę, że problemy z tym związane są nieco mniejsze niż się mówi na tej sali i że panowie prezesi trochę przesadzają.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Wydaje mi się, że kładzie się zbyt duży akcent na sport wyczynowy. Istotna jest przede wszystkim kultura fizyczna i sport. Dlatego sądzę, że po dzisiejszym wspólnym po-siedzeniu obu Komisji, będziemy skłaniali się ku sformułowaniu wspólnego dezyderatu, a prezydia Komisji powołają jakiś zespół, który wykona to zadanie. Dezyderat ten stanie się przyczynkiem do zwołania następnego wspólnego posiedzenia obydwu Komisji. Rzeczywiście jest tak, że brakuje nam wielu danych, w tym informacji o kosztach, czyli o tym, ile pieniędzy jest wydawanych na kulturę fizyczną oraz sport wyczynowy w wojsku.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Myślę, że dzisiaj zanadto skoncentrowaliśmy się na największych klubach. Sport w wojsku jest uprawiany nie tylko w nich, jakkolwiek rozumiem, że najlepszym remedium na problemy wszystkich klubów, szczególnie tych największych jest ich uwłaszczenie. Skoro tak jest, to nie ma nic prostszego, żeby kluby - nawet bez udziału MON - dogadały się z Agencją Mienia Wojskowego.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Słyszeliśmy dużo krytycznych uwag pod adresem Agencji, ale nie słyszałem kiedy te rozmowy były prowadzone i jaki jest protokół rozbieżności czy też tok uzgodnień. Nie wiemy również, czy te uzgodnienia przekazano do Ministerstwa Obrony Narodowej, czy też nie.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Jeżeli tak się nie stało, to chciałbym prosić pana wiceministra Roberta Lipkę, żeby powiedział, w jaki sposób ministerstwo zajmuje się rozbieżnościami między Agencją a wojskowymi klubami sportowymi. Być może te rozbieżności w ogóle do MON nie dotarły, jeżeli tak, to chcielibyśmy się dowiedzieć dlaczego.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Zgadzam się z panem posłem Stanisławem Paszczykiem, że w interesie klubów wojskowych, leży by mieć wśród swoich zawodników jak najwięcej reprezentantów Polski oraz olimpijczyków, ponieważ na to państwo polskie daje pieniądze. Jest to dodatkowe finansowanie działalności klubów. W związku z tym nie ma sensu mówić, że wojskowe kluby sportowe nie mają swojego interesu w tym, by trenować wybitnych wyczynowców. Oczywiście go mają, bo otrzymują na ten cel zupełnie niezłe pieniądze. Ten kierunek z pewnością należy rozwijać.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Pragnąłbym nawiązać do kwestii organizacji kultury fizycznej i sportu w wojsku. W zasadzie tak posłowie, jak i przedstawiciele wojska wyrażają opinię, że nie jest z tym najlepiej. Rozumiem, że należy wprowadzić nowe formy organizacji i chciałbym zapytać, czy jest jakaś uzgodniona koncepcja w tym względzie. Być może mają ją Sztab Generalny lub Ministerstwo Obrony Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Jeżeli oceniamy ten stan jako zły, a z materiału wynika, że wielu żołnierzy nie osiąga takiej formy fizycznej, jakiej byśmy oczekiwali, to być może wynika to również z kwestii braku optymalnej organizacji kultury fizycznej w wojsku. Istotne jest ustalenie, czy jest na to zgoda lub jakie są możliwości, a być może uważamy, iż nic w tej kwestii nie należy zmieniać.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Jeżeli chodzi o elementy, które nie wymagają żadnych nakładów, to uważam, że jest potrzebny rozkaz. Panie generale - zwracam się do gen. Andrzeja Ekierta - niech pan łaskawie spowoduje, by wydano rozkazy dotyczące otwarcia się wojska na współpracę z samorządami. W tej chwili można mówić o zakazie takiej współpracy. Jej przejawy są rzadkie i wiążą się z nadzwyczajnymi uzgodnieniami burmistrza z dowódcą jednostki wojskowej, dotyczącymi wspólnej organizacji jakiejś imprezy, czy też wspólnego korzystania z obiektów sportowych. Jest prawie niemożliwe, żeby żołnierze mogli korzystać z obiektu gminnego, np. w celu nauki pływania i potrzeba nadzwyczajnych działań, by kilkudziesięciu żołnierzy z podoficerem udało się na pływalnię i mogło się tam uczyć pływać.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Prosiłbym pana generała, żeby pan wydał taki rozkaz i przymusił dowódców do podjęcia współpracy z władzami samorządowymi. Nie orientuję się zbyt dobrze w organizacji w wojsku i kto w poszczególnych częściach kraju ma takie rozkazy wydawać, ale byłoby pożądane, by ktoś wydał rozkaz, żeby dowódcy jednostek nie mieli zakazu współpracy z samorządami.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Samorządy są w stanie zaproponować swojej młodzieży, która akurat służy w wojsku dosyć szeroką ofertę korzystania z obiektów sportowych nie chcąc od wojska żadnych opłat.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Niech ktoś wyda taki rozkaz. Również przez jakiś czas byłem burmistrzem i bardzo bulwersowało mnie, gdy słyszałem, że czegoś w tym względzie nie można robić, i że jakieś przepisy uniemożliwiają współpracę na linii wojsko-samorządy lokalne. Sądzę, że powinno zostać wydane wyraźne polecenie takiego otwarcia.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Rozumiem, że w tej trudnej sytuacji w jakiej znalazło się Wojsko Polskie - mówiła o tym pani posłanka Danuta Waniek - samorządy nie będą kupowały armat dla wojska, ale chętnie zaoferują wojsku możliwość nieodpłatnego korzystania z obiektów sportowych w celu poprawy stanu kultury fizycznej wśród żołnierzy i oficerów.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Moja dzisiejsza konkluzja jest taka, że powinien zostać wydany, dla dowódców jednostek wojskowych, rozkaz dotyczący zgody na współpracę z samorządami w dziedzinie kultury fizycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselWaclawOlak">Uważam, że sport wyczynowy jest zwieńczeniem całego procesu szkolenia wychowania fizycznego. W związku z tym jest to tylko jeden element. Dzisiaj mówimy tylko o tym górnym segmencie i o jego finansowaniu, natomiast wydaje się, że cały proces powszechnego szkolenia fizycznego jako element procesu szkolenia wojskowego, wciąż nie jest załatwiony.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PoselWaclawOlak">Wydaje mi się, że nie rozwiążemy tego problemu podczas posiedzenia obydwu Komisji sejmowych i możemy jedynie zgłaszać postulaty pod adresem MON o uporządkowanie tego całego systemu. Wtedy sport wyczynowy zostanie słusznie uznany jako zwieńczenie całego procesu szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PoselWaclawOlak">W związku z tym mam propozycję, żeby obie Komisje skierowały do MON postulat przedstawienia całego programu wychowania fizycznego w wojsku jako elementu szkolenia. W tym zawierałby się również sport wyczynowy w wojsku, w którego w międzynarodowej strukturze jesteśmy zobowiązani uczestniczyć w związku z zawartymi przez nas umowami międzynarodowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Tematem naszego dzisiejszego posiedzenia jest kultura fizyczna i sport w wojsku, zatem nie unikniemy ani jednego, ani drugiego elementu. Sądzę, że w pojęciu kultura fizyczna mieści się wychowanie fizyczne, o którym mówił przed chwilą pan poseł. Z ust wprowadzającego do tematu pana gen. Andrzeja Ekierta usłyszeliśmy, że w tym zakresie sytuacja jest dobra. Powstaje pytanie, czy tak jest rzeczywiście.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że jest wiele do zrobienia, jeżeli chodzi o bazę dla wychowania fizycznego w wojsku. Otrzymaliśmy dane, ile jednostek wojskowych posiada hale i sale sportowe i można powiedzieć, że poprawa tego stanu jest zadaniem MON. Wychowanie fizyczne jest elementem procesu szkolenia wojskowego, w związku z tym nie możemy poprzestać na wyrażaniu poparcia dla pozyskiwania środków finansowych spoza źródeł resortu obrony.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Ministerstwo Obrony Narodowej powinno mieć środki na poprawę stanu bazy sportowej oraz na jej modernizację, natomiast szansa na pozyskanie dodatkowych źródeł pojawia się tylko w wypadku współdziałania z samorządem lokalnym. Jest to jedyne źródło, na które wojsko może realnie liczyć, pod warunkiem, że w środowisku, tak wojskowym, jak i samorządowym, będzie zainteresowanie taką współpracą.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeżeli chodzi o sugestie dotyczące współpracy z wyższymi szczeblami samorządu, czyli z powiatami i sejmikami wojewódzkimi, to propozycje te możemy na razie odłożyć ad acta. Dysponują one obecnie 40-procentami środków, którymi dysponowali wojewodowie rządowi. To są fakty stwierdzone w trakcie prac nad projektem budżetu państwa w części dotyczącej działów 87 i 88 - kultura fizyczna i sport. W związku z powyższym w dniu dzisiejszym pozostaje tylko jeden partner, czyli gmina.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Kolejna kwestia, która zdominowała nasze posiedzenie dotyczy sportu wyczynowego. Zagadnienie to można podzielić na dwie części. Pierwsza z nich obejmuje pracę z młodzieżą uzdolnioną sportowo. Jest to zadanie, które nie jest wprost w gestii wojska, ale jest w gestii klubu sportowego jako stowarzyszenia. Rzecz w tym, iż w ten sposób wojsko i jego kluby sportowe otwierają się na środowisko cywilne. Zdecydowana większość, czyli około 80% trenujących w tych klubach, są to dzieci i młodzież.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Kluby wojskowe są w jakiś sposób wspierane w ramach systemu, który do tej pory obowiązywał w danym województwie, jeżeli chodzi o środki państwowe i samorządowe. Niestety, zarysowuje się kolejne zagrożenie, które dotyczy klubów prowadzących pracę z młodzieżą uzdolnioną sportowo - przejawi się ono w 1999 r. - że tych środków nie będzie, z uwagi na fakt, że w sejmikach jest o 40% mniej tych środków. Podobne zmniejszenie automatycznie obejmie kluby sportowe prowadzące działalność w zakresie szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Gdyby kierować się definicją dzieci i młodzieży, którą niedawno z trybuny sejmowej wygłosił pan minister Mirosław Handke - stwierdził on, że dzieci to uczniowie szkół podstawowych, a młodzież to uczniowie gimnazjów - to można również powiedzieć, że pan prezes Stanisław Paszczyk oraz następni prezesi UKFiT nie mieli podstaw formalnoprawnych, żeby uruchomić środki z dopłat do gier liczbowych na sportowe obiekty w wojsku. Ustawa przecież mówi pewne rzeczy wyraźnie i była potrzebna dobra wola polityczna, że środki mogły być przeznaczone na modernizację i budowę obiektów sportowych służących sportowi dzieci i młodzieży oraz osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Fakt, że kieruje się tam jakieś środki wynika raczej z dobrej woli dzisiejszego gestora, czyli UKFiT, a nie z rozwiązań znajdujących się w ustawie. W związku z tym, gdy roz-patrujemy możliwość pomocy klubom sportowym prowadzącym działalność w zakresie sportu wyczynowego, udzielanej przez inne resorty lub przez budżet państwa, wszyscy spoglądają w kierunku UKFiT. Powstaje wobec tego pytanie, dlaczego nie patrzeć także w kierunku innych resortów.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W związku z tym nasze Komisje powinny rozstrzygnąć kwestię ilości środków finansowych w budżecie MON, na prowadzenie tych dyscyplin sportu, które są w wojsku niezbędne. Powinno to być finansowane właśnie z tego źródła.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Kolejna kwestia dotyczy reprezentacji Wojska Polskiego w ramach systemu współ-zawodnictwa NATO. Mówiliśmy tutaj o CISM oraz o konieczności przygotowania naszych sportowców wojskowych do zawodów, które odbędą się w 1999 r. w Chorwacji. Ktoś to przecież musi finansować, ponieważ jest to reprezentacja Wojska Polskiego. Sądzę, że w jej składzie znajdują się zawodnicy, którzy byli szkoleni w ramach przygotowań olimpijskich, co oznacza, że 80% kosztów tych przygotowań ponosił UKFiT.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Zgadzam się, że nie powinno się przebierać cywilnych zawodników w mundury wojskowe, ale jest to coś, co wynikało również z określonego programu przygotowań. Musimy sobie odpowiedzieć, w ilu imprezach światowych Wojsko Polskie ma być reprezentowane. Jeżeli wysłanie reprezentacji na jakąś imprezę przekroczy możliwości finansowe, to po prostu stwierdzimy, że w budżecie MON nie ma pieniędzy na te cele.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że poruszony wątek dotyczący oceny funkcjonowania Wojskowej Federacji Sportu nie leży w zakresie zainteresowań naszych Komisji, ponieważ jest to stowarzyszenie pozarządowe. To jest jakby wasz problem, ponieważ to wy zrzeszaliście się w tej Federacji, na zasadzie związku osób prawnych i sami określacie jej rolę.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Osobiście sądzę, że tego typu Federacja jest potrzebna, ponieważ tak minister obrony narodowej, jak i prezes UKFiT, czy też przedstawiciele innych instytucji wolą rozmawiać z reprezentantami takiego związku klubu niż z każdym z nich z osobna.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Optymalna organizacja kwestii reprezentowania leży w waszym interesie i musicie ją sami wypracować, natomiast prawdą jest, że to Federacja jest biorcą zadania w zakresie sportu masowego czy też sportu dzieci i młodzieży, ze środków UKFiT.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jako jej członkowie decydujecie o tym na co te środki przekazać. Ustalacie kalendarz imprez, a następnie występujecie z tą ofertą do Urzędu.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Myślę, że najważniejszym problemem, który dzisiaj się rysuje - sądzę, że ustosunkuje się do niego również pan wiceminister Robert Lipka - to kwestia regulacji sytuacji formalnoprawnej obiektów sportowych, które obecnie znajdują się w gestii albo ministra obrony narodowej, albo Agencji Mienia Wojskowego, ewentualnie są zarządzane przez wojskowe ośrodki szkolenia sportowego.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeżeli chodzi o kluby, to muszą one pertraktować z którymś z tych podmiotów w celu uzyskania możliwości korzystania z tych obiektów.</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Podzielam pogląd pana gen. Andrzeja Ekierta, który wprowadzał nas w dzisiejszy temat, że konieczna jest polityczna wola rozwiązania tego problemu. Jeżeli chodzi o formułę prawną, to jest kilka możliwości i sądzę, że pan minister Robert Lipka o nich powie, natomiast dopóki nie będzie woli politycznej, działalność wojskowych klubów sportowych w zakresie sportu wyczynowego będzie słabła. Nie ma przecież możliwości generowania dodatkowych środków, poza tymi, o których dzisiaj mówiliśmy.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Podzielam pogląd pana posła Czesława Fiedorowicza, że powinniśmy wyłonić ze składu obu Komisji 5-osobowy zespół, który by sformułował nasz wspólny pogląd - w postaci dezyderatu - na kwestię, jaką MON powinno podjąć decyzję, jeżeli chodzi o uregulowanie sytuacji formalnoprawnej tych obiektów.</u>
          <u xml:id="u-22.19" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W momencie, gdy dojdzie do tego uregulowania, to zdaniem działaczy - podkreślam, że mieliśmy możliwość wnikliwego omówienia tych kwestii podczas posiedzenia w siedzibie CWKS Legia - nie będzie problemu, jeżeli chodzi o dodatkowe etaty itp. Sytuacja będzie prosta, ponieważ kluby sportowe będące stowarzyszeniami zaczną dysponować majątkiem i będą odpowiedzialne za szkolenie. Klub taki może otrzymać dodatkowe zadanie od ministra obrony narodowej w postaci szkolenia w dyscyplinach sportu niezbędnych w wojsku. Będzie się to odbywać na zasadzie zadania zleconego dla jednostki niepaństwowej. Klub będzie mógł otrzymać zadanie również od innych instytucji. W zakresie sportu wyczynowego sytuacja będzie prosta i jasna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#TrenerplkMarekSzczepkowski">Od 40 lat zajmuję się profesjonalnie kulturą fizyczną, także w wojsku. Byłem szefem szkolenia w WKS Śląsk. Nie będę zatem mówił o sprawach, na których się nie znam.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#TrenerplkMarekSzczepkowski">Po pierwsze, chciałbym wygłosić sprostowanie. Nie oszukujmy się, sport wyczynowy w wojsku robiony w klubach sportowych nie jest żadną emanacją szkolenia wojskowego. Celem szkolenia żołnierskiego jest sprawność na polu walki. Żołnierz powinien móc realizować zadania taktyczne, operacyjne i strategiczne postawione przed wojskiem. Sport wyczynowy nie ma nic wspólnego ze szkoleniem żołnierzy i jeżeli posługiwaliśmy się jakimiś statystykami lub je sporządzaliśmy, to był to fałsz. Nie należy przykładać wagi do tych sprawozdań, ponieważ one zawsze dokonywane były na podstawie danych wziętych "z sufitu".</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#TrenerplkMarekSzczepkowski">Kluby wojskowe są posadowione w konkretnych miastach, środowiskach czy nawet w dzielnicach i WKS Śląsk oraz inne kluby wojskowe posiadają bazę dla swojej młodzieży utrzymywaną na podstawie działalności szkół sportowych.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#TrenerplkMarekSzczepkowski">Takich szkół wokół klubów jest tyle, że młodzież z wojskowych klubów sportowych od 30 lat jest najlepsza w sensie sportowym, na tle wszystkich polskich klubów. Tego się nie da zatrzeć, ponieważ młodzież ta zawsze zdobywała czołowe miejsca podczas spartakiad.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#TrenerplkMarekSzczepkowski">Jeszcze raz powtarzam, że szkolenie wojskowe nie ma nic wspólnego ze sportem wyczynowym uprawianym w klubach wojskowych. To, czy żołnierz jest sprawny i potrafi szybko biegać za czołgiem, czy też sprawnie wsiadać do transportera nie ma nic wspólnego ze sportem wyczynowym. Jeżeli chodzi o strzelectwo sportowe jest to zupełnie inna dziedzina niż wojskowe szkolenie strzeleckie. Nie ma to nic wspólnego z tym, co żołnierz musi nauczyć się na poligonie.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#TrenerplkMarekSzczepkowski">To są dwie różne kwestie i jeżeli ktoś twierdzi, że jest inaczej, to znaczy, że po prostu się na tym nie zna. Mogą państwo w to nie wierzyć, ale byłem członkiem kadry narodowej w strzelectwie, a także szkoliłem żołnierzy w strzelaniu. Powtarzam, że strzelanie na poligonie nie ma nic wspólnego ze strzelectwem sportowym.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#TrenerplkMarekSzczepkowski">Po drugie, chcę stwierdzić, że czym innym jest szersza definicja kultury fizycznej w wojsku zawarta w ustawie o kulturze fizycznej. Definicja ta w sposób wystarczający precyzuje kolejne elementy kultury fizycznej. Tym sportem powinna się zajmować Wojskowa Federacja Sportowa wspierana - zgodnie z tym, co mówił pan minister Wiktor Krebok - ze środków pochodzących m.in. z UKFiT.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#TrenerplkMarekSzczepkowski">Federacja powinna dzielić pieniądze i dawać je tym klubom, co do których uzna to za pożądane.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#TrenerplkMarekSzczepkowski">Powszechna kultura fizyczna w wojsku także jest zupełnie czym innym niż sport kwalifikowany. Owszem, jeżeli będzie wybudowany basen dla klubu sportowego z pewnością żołnierze będą się na nim uczyć pływania, a jeżeli powstanie hala sportowa, to będą oni mieli łatwiejszy dostęp do wychowania fizycznego. Chodzi o przedmiot, który jest związany z ruchem oraz doskonaleniem sprawności fizycznej. Konieczne jest również nabywanie nawyków związanych z aktywnym wypoczynkiem.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#TrenerplkMarekSzczepkowski">Przyszła armia będzie oparta m.in. na rezerwistach, którzy będą przychodzili na przeszkolenie. Jeżeli do wojska przyjdzie niesprawny rezerwista, to również armia będzie niesprawna. W związku z tym każdy rezerwista powinien osobiście dbać o swoją sprawność fizyczną. W ten sposób państwo polskie będzie miało o wiele sprawniejszą armię.</u>
          <u xml:id="u-23.10" who="#TrenerplkMarekSzczepkowski">Będę teraz zmierzał do konkluzji i chcę ją polecić uwadze prezydiów obydwu Komisji. W 1992 r. minister obrony narodowej Janusz Onyszkiewicz podpisał decyzję, która tworzyła biuro kultury fizycznej Wojska Polskiego. Było ono posadowione w części cywilnej MON.</u>
          <u xml:id="u-23.11" who="#TrenerplkMarekSzczepkowski">Zmiana rządu spowodowała, że sprawa ta została odłożona, ad calendas graecas i do dzisiaj nie została sfinalizowana. Ponownie proponuję, żeby tamten minister oraz były wiceminister, który to zresztą rekomendował, czyli pan przewodniczący Bronisław Komorowski wraz z panem ministrem Robertem Lipką wrócili do uporządkowywania tych spraw. Chodzi o to, żeby kluby, których przedstawiciele są obecni na tej sali, autentycznie miały z kim rozmawiać.</u>
          <u xml:id="u-23.12" who="#TrenerplkMarekSzczepkowski">Sztab Generalny jest od tego, żeby szkolić wojsko i dbać o jego gotowość bojową, natomiast nie jest jego zadaniem, ciągłe pertraktowanie z różnymi podmiotami na tematy sportowe, finansowe itd. Jest to zadanie osób pracujących na etatach w cywilnym Ministerstwie Obrony Narodowej. Spróbujmy wrócić do tego samego modelu i załatwiajmy konkretne kwestie z osobami, które mają się tym zajmować, usadowionymi na etatach w MON.</u>
          <u xml:id="u-23.13" who="#TrenerplkMarekSzczepkowski">Zgodnie z tym, co zapowiedziałem przedłożę panu przewodniczącemu Bronisławowi Komorowskiemu moje opracowanie w formie pisemnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselWaclawOlak">Jeżeli pan twierdzi, że funkcjonowanie klubów sportowych może mieć miejsce poza wojskiem, to nie widzę powodu, żeby miała się tym zajmować Komisja Obrony Narodowej. Przecież te kluby mają działać na bazie kadry wojskowej. Chyba logiczne jest, że najlepszych przedstawicieli kadry wojskowej lub nawet żołnierzy będzie się wybierało do następnego etapu szkolenia. Chodzi mi o przejście ze szkolenia w zakresie sportu powszechnego na szkolenie w zakresie sportu wyczynowego, najpierw niższego, a potem wyższego szczebla.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselWaclawOlak">Albo pan nas wprowadza w błąd, albo rzeczywiście się nie rozumiemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#TrenerplkMarekSzczepkowski">Jeszcze raz powtarzam, panie pośle, że sport wyczynowy uprawiany w wojskowych klubach sportowych nie ma nic wspólnego ze szkoleniem wojskowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Oczywiście każdy ma prawo przedstawić swój punkt widzenia. Sądzę, że gdyby pogodzić obydwu panów, można by powiedzieć, że jeżeli kluby prowadzą szkolenie młodzieży uzdolnionej sportowo, to przynosi to efekt w postaci sportu wyczynowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselBronislawKomorowski">Myślę, że idea wspólnego posiedzenia Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki wynikała z przeświadczenia, że problem sportu narodowego nie jest tylko i wyłącznie problemem wojska. Chodzi mi o tę część sportu narodowego, która jest realizowana i finansowana w ramach MON. Przynajmniej tak mi się wydawało i przyznam, że wolałbym nie zmieniać tego punktu widzenia.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselBronislawKomorowski">Jeżeli jest to sport narodowy, to powstaje pytanie, kto w państwie polskim jest odpowiedzialny za to, żeby zaproponować systemowe rozwiązania, które by pozwoliły na skuteczne funkcjonowanie sportu narodowego jako całości. Żyłem w przekonaniu, że odpowiedzialny za te cele jest Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki. Być może byłem naiwny.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PoselBronislawKomorowski">Jeżeli jest tak, że nikt nie poczuwa się do pełnej odpowiedzialności za sport narodowy i wszyscy twierdzą, że nie mają możliwości skutecznego oddziaływania na to co się z tym sportem dzieje, to rzeczywiście stajemy w obliczu problemu: co dalej ze sportem wojskowym?</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PoselBronislawKomorowski">Wtedy problem ten staje się problemem, którym mogą zajmować się MON oraz Komisja Obrony Narodowej. Będzie wtedy obowiązywało inne podejście do tego zagadnienia. Osobiście będę musiał podchodzić do niego, przede wszystkim z punktu widzenia zasadności wydawanych środków budżetowych przeznaczonych na obronę kraju.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PoselBronislawKomorowski">Powstaje pytanie, czy nie będzie to oznaczało zmniejszenia szans rozwoju sportu narodowego?</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#PoselBronislawKomorowski">Będziemy musieli patrzeć na ten problem także z punktu widzenia potrzeb wojska w zakresie sportu i kultury fizycznej. Mam na myśli głównie kulturę fizyczną oraz usportowienie żołnierzy i kadry. Oznacza to zupełnie inne podejście do problemu wojskowych klubów sportowych. Obawiam się, że będzie to także oznaczało konieczność przyjrzenia się perspektywom funkcjonowania klubów z punktu widzenia dysponowania majątkiem.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#PoselBronislawKomorowski">Jest to wartość konkretna, a także własność skarbu państwa, która powstawała przez wiele lat głównie z funduszy przeznaczonych na obronność kraju. Jeżeli powiemy sobie, że problem przekształceń w sporcie wojskowym jest problemem wojska i Ministerstwa Obrony Narodowej, to musimy się zgodzić również na to, że trzeba będzie spojrzeć na problem własności nie tylko z punktu widzenia sportu, ale także z punktu widzenia możliwości uzyskania wymiernych korzyści finansowych przez MON.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#PoselBronislawKomorowski">Padały na tej sali pytania o rolę Agencji Mienia Wojskowego. Należy zadać również pytanie pod adresem Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki oraz Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, czy godzicie się państwo na takie podejście do problemu uwłaszczenia i rozstrzygnięcia kwestii własności? Nie chodzi o patrzenie na to tylko pod kątem potrzeb sportu, ale również o patrzenie pod kątem potrzeb budżetu MON.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#PoselBronislawKomorowski">O ile sprawa zostanie postawiona w taki sposób, że sportem wojskowym ma zajmować się wyłącznie Komisja Obrony Narodowej oraz Ministerstwo Obrony Narodowej, to muszę stwierdzić, że spodziewałem się innego podejścia do tej kwestii ze strony Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki oraz Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#PoselBronislawKomorowski">W związku z tym mogę powiedzieć tyle, że oczekuję pewnej informacji o tym, czy sport wojskowy ma być traktowany jako fragment sportu narodowego, czy też jest to wyłączne zmartwienie MON, przy udziale sejmowej Komisji Obrony Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#PoselBronislawKomorowski">W związku z tym proszę pana ministra Roberta Lipkę, żeby Ministerstwo Obrony Narodowej przygotowało rzetelny materiał informujący sejmową Komisję Obrony Narodowej na temat kosztów ponoszonych z budżetu obronnego państwa na sport i kulturę fizyczną w wojsku. Chodzi o wyróżnienie wszystkich składników, w tym płaconych podatków oraz utrzymywanych etatów, kosztów remontów itd. Chodzi o uwzględnienie nie tylko budżetu państwa, ale także funduszy gospodarczych. Oczywiście jest to anachronizm, że ogromna część wydatków w wojsku, przeznaczonych na utrzymanie infrastruktury, pochodzi z funduszy gospodarczych. W kontekście tego, co dzieje się w gospodarce, jest to kompletny absurd i musimy sobie z tego zdawać sprawę.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#PoselBronislawKomorowski">Jeżeli otrzymamy tę informację, to będziemy mogli te problemy analizować pod odpowiednim kątem. Oczekuję od MON, że we współpracy z odpowiednimi instytucjami wojskowymi oraz z klubami sportowymi, przedstawi nam ono koncepcję przekształceń, w tym także przekształceń własnościowych. Być może jest to jedyna szansa na pogodzenie interesów związanych z potrzebami obronnymi kraju z interesami związanymi z rozwojem sportu narodowego. Chodzi także o zrealizowanie potrzeb finansowych, czyli budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#PoselBronislawKomorowski">Sądzę, że powinny zostać ustalone odpowiednie terminy. Pytanie do pana ministra jest takie, jaki jest możliwy termin przedstawienia parlamentowi koncepcji przekształceń w obszarze sportu wojskowego. Istotne jest w jaki sposób sport ten ma być zarządzany, o ile ma być zarządzany, czy też w jaki sposób ma być administrowany, o ile ma być administrowany.</u>
          <u xml:id="u-27.13" who="#PoselBronislawKomorowski">Rozumiem, że otrzymanie przez parlament tej informacji powinno być kwestią tygodni, a nie miesięcy. Sądzę, że nie wchodzi w grę rozwiązanie proponowane przez prezesa klubu Wawel Kraków, by na odrębnej ścieżce i na zasadzie indywidualnej decyzji stosowano metody oznaczające przekształcenia własnościowe w stosunku do jednego klubu i jednego środowiska. Potrzebne są rozwiązania systemowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">Panie przewodniczący, nie ma takiego pojęcia jak sport narodowy, są natomiast reprezentacje narodowe. Całym polskim sportem zawiadują polskie związki sportowe, a my opiekujemy się tylko najlepszymi.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiTurystykiWiktorKrebok">Jeżeli chodzi o obiekty sportowe, wybudowane z pieniędzy pochodzących z budżetu obronności, to na tej samej zasadzie powstawały obiekty górnicze i hutnicze. To również były środki należące do wszystkich obywateli. Rzecz w tym, że tak kopalnie jak i huty przekazały te obiekty stowarzyszeniom kultury fizycznej. Proponowałbym analogicznie postąpić w przypadku obiektów wybudowanych przez wojsko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Chcę stwierdzić, że mamy do czynienia z pewną zastaną sytuacją. Umowa, którą podpisywał chyba pan prezes Stanisław Paszczyk, powinna być zawarta z Ministerstwem Obrony Narodowej, a nie ze Sztabem Generalnym. Tak naprawdę było to zawarcie umowy z wielkim departamentem o dużym stopniu autonomii, ale jest to obecnie tylko część ministerstwa. Być może, wtedy sytuacja była taka, a nie inna, ale obecnie potrzebna jest umowa, którą zawarłyby ze sobą dwa urzędy na zasadzie obejmowania całości zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Jeżeli bierzemy pod uwagę zastaną sytuację, to odsyłam wszystkich państwa do opracowania przygotowanego przez pana gen. Skuzę. Zostały tam opisane struktury klubu Legia Warszawa. Na zielono zaznaczono części wojskowe, a na żółto - stowarzyszeniowe. Jeżeli czytam, że pion szkolenia jest wojskowy, ale wszystkie sekcje należą do stowarzyszenia, to chyba analogią w wojsku jest coś takiego, że pułk rozpoznania ma pododdziały wyłącznie chemiczne lub pancerne. To jest oczywisty absurd. Można powiedzieć, że wojsko chciało samo siebie powiesić na sznurze sportowym.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Osobiście jestem dosyć leniwym i wygodnym człowiekiem, w związku z czym sport wyczynowy uważam za męczący, niebezpieczny, a nawet zbędny. Nie mam zatem żadnych własnych interesów związanych z zagadnieniem i mogę mówić prawdę.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Należy powiedzieć wprost i otwarcie, że obecnym priorytetem jest wejście do NATO i nic się bardziej nie liczy niż rozliczenie 17 celów oraz dalsze postępowanie w sprawie układu sojuszniczego. Chodzi o bezpieczeństwo państwa. Tak sport w wojsku, jak i tzw. kultura wysoka są to rzeczy pochodne i nie pierwszorzędne.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">To, co trzeba zrobić szybko, to kwestia wdrożenia sekcji prowadzącej, czyli wyznaczenie sieci wojskowych ośrodków. Chodzi o sekcje, które będą zajmować się określonymi dyscyplinami sportu.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Zgodnie z tym, co wskazywałem w opracowaniu, chcę stwierdzić, że o kogoś jest za dużo w tym przedpokoju, albo o wojskowe ośrodki szkolenia sportowego, albo o stowarzyszenia, czyli kluby sportowe. Kogoś trzeba stąd usunąć.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Zgadzam się z uwagami, które były wypowiadane podczas dzisiejszego posiedzenia na temat różnicy między sportem wyczynowym a sportem wojskowym. Mogę potwierdzić, na podstawie własnych doświadczeń, że nie schodzę poniżej 4 punktów w strzelaniu z Kałasznikowa, natomiast z pistoletu sportowego, jak do tej pory, nie udało mi się trafić w tarczę.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Podchorążowie z Wojskowej Akademii Technicznej ćwiczą boks, ale w mundurach polowych - można to sprawdzić - ponieważ z taką sytuacją mogą zetknąć się na polu walki. Jest tylko jeden punkt zbieżny między tymi dwoma sportami, czyli przygotowanie ins-truktorów i trenerów przydatnych wojsku na jego terenie. Ktoś nie wykwalifikowany musi prowadzić zajęcia sportowe i to również jest problem, o którym rozmawiamy z przedstawicielami UKFiT, zwłaszcza z panią dyrektor Barbarą Wybraniec.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Istotne jest to, kto ma określać standard oraz kto nadaje uprawnienia. Mamy w wojsku kilka takich nieprawidłowych sytuacji, że ci, którzy prowadzą w wojsku zajęcia sportowe nie mają ogólnopaństwowych uprawnień sportowych. Z kolei nasze tytuły zawodowe nie są uznawane w państwie polskim. Na przykład w Ełku saperzy szkolą operatorów koparek. Osoby po wojsku wykonują pracę na tym trudnym terenie i kto ich usiłuje wyrzucić z pracy? Usiłuje to zrobić inspektor Państwowej Inspekcji Pracy, ponieważ pracownicy ci mają tylko wojskowe uprawnienia. Sądzę, że tego typu zaszłości należy w końcu uregulować.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Myślę, że podstawowym problemem, który był tutaj poruszany, to kwestia, czy problem ten jest problemem kultury fizycznej w wojsku, czy też sportu wyczynowego w wojsku, czy też sportu wojskowego. To nie są tylko różnice semantyczne.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Wydaje mi się, że kultura fizyczna w wojsku powinna obejmować nie tylko żołnierzy, ale przede wszystkim ich rodziny, czyli innymi słowy, środowisko wojskowe. Sądzę, że jest to jedyny element, który jest regulowany, mniej więcej, prawidłowo.</u>
          <u xml:id="u-29.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Zadania te częściowo należą do gestii Departamentu Społeczno-Wychowawczego MON, natomiast jak jeden z prezesów klubów wojskowych stwierdził, otrzymał pieniądze na zadanie sportowe i jest to absurd o tyle, że departament ten wcale nie służy wspieraniu sportu wyczynowego, natomiast ma on obsługiwać stronę społeczną wojska.</u>
          <u xml:id="u-29.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">O wiele bliżej mu do stowarzyszenia "Rodzina wojskowa" niż do klubu sportowego. Będzie on brał udział raczej w organizacji imprezy masowej niż jakichkolwiek mistrzostw.</u>
          <u xml:id="u-29.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Kolejna kwestia, której nie chcę rozwijać dotyczy relacji między sportem wyczynowym wojskowym. Uważam, że są tylko dwa punkty styczne. O jednym już wspominałem - chodzi mi o trenerów. Drugi punkt styczny, to kwestia, kto organizuje imprezę, w której mogą uczestniczyć żołnierze.</u>
          <u xml:id="u-29.14" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Wydaje mi się, że nie ma żadnych teoretycznych przeszkód, żeby jakąś spartakiadę wojskową organizował właśnie klub jako stowarzyszenie, a niekoniecznie okręg wojskowy lub dowództwo rodzaju sił zbrojnych. Jest to po prostu technologiczna kwestia.</u>
          <u xml:id="u-29.15" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Jeżeli chodzi o całą strukturę sportu wojskowego, to nie mogę się doszukać, kto w ramach MON jest odpowiedzialny za całość tej kwestii. Jestem w naszym resorcie spe-cjalistą od trudnych spraw, ale tak naprawdę, to odpowiedzialny jest Sztab Generalny, tyle że nie za całość, ale za rozwój fizyczny żołnierzy służby zasadniczej oraz kadry zawodowej WP.</u>
          <u xml:id="u-29.16" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Organ ten organizuje sprawdziany kontrolne, nadzoruje realizację programów ok-reślonych różnymi wytycznymi itd. Wszystko to wiemy, natomiast nie jest do końca określone, co z klubami wojskowymi i kto je rozprowadza w strukturze ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-29.17" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Obecnie z nieznanych mi przyczyn odwleka się restrukturyzacja departamentów w MON. Proponowałem, żeby w moim pionie znalazł się urzędniczy pion sportowy. Na razie nie ma decyzji w tej sprawie, natomiast nie uchylam się od tych obowiązków, mimo że nie czuję się specjalnie odpowiedzialny za sytuację i jej rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-29.18" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Ze spraw, które cieszą mogę wskazać na to, iż wydaje się, że bardzo szybko dogadamy się z przedstawicielami UKFiT w sprawie tych wszystkich płaszczyzn, czyli kto i jak będzie odpowiadał za rekreację fizyczną oraz sport masowy, a także środowisko wojskowe. Podkreślam, że nie chodzi mi o żołnierzy, ale środowisko rodzinne.</u>
          <u xml:id="u-29.19" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Następna sprawa, to uprawnienia dla trenerów i nadzór nad systemem szkoleń spor-towych w wojsku.</u>
          <u xml:id="u-29.20" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Ostatnia kwestia, to problemy reprezentacji, ponoszenia kosztów i wszystkich uregulowań z tym związanych. Mogę stwierdzić, że pod tym względem jestem optymistą.</u>
          <u xml:id="u-29.21" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Budżet jaki jest, każdy widzi, tak więc nie należy się spodziewać żadnych cudów, natomiast sądzę, że dosyć szybko możemy określić kształt tego modelu. Jeżeli chodzi o uwłaszczenie, to jeszcze raz podkreślam, że nas, jako siły zbrojne, będą rozliczać tylko za wejście do NATO. To, czy ktoś zdobywa medal, czy też nie, jest mało istotne w sytuacji, gdy np. brakuje środków łączności lub amunicji.</u>
          <u xml:id="u-29.22" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Jeszcze raz chcę podkreślić, że kwestia sportu w wojsku jest wtórna w stosunku do podstawowych zadań armii, takich jak: gotowość bojowa, czy też realizacja zadań sojuszniczych.</u>
          <u xml:id="u-29.23" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Nie jest mi znany stosunek MON do kwestii przekształceń własnościowych, ponieważ nikt nie wprowadzał tej sprawy pod obrady kierownictwa resortu. Jako osoba prywatna mogę wskazać na fakt, że nie tylko stowarzyszenie, ale również fundacja jest formą przekształcania. Z drugiej strony nie ma problemu, jeżeli chodzi o Agencję Mienia Wojskowego, ponieważ istnieje ścieżka prawna, dzięki której minister obrony narodowej występując w roli organu założycielskiego jest władny przekazać elementy mienia podmiotowi publicznemu. Oczywiście zgadzam się, że potrzebne są rozwiązania systemowe, ponieważ kluby takie, jak Wawel Kraków, Zawisza Bydgoszcz, czy Legia Warszawa, nie są osobnymi tworami i nie ulega wątpliwości, że mamy do rozwiązania pewien kompleksowy problem - kultura fizyczna i sport w wojsku.</u>
          <u xml:id="u-29.24" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Na obronę sportu wyczynowego, przyznam, że jest to promocja postaw żołnierskich, a także środowiska. Również w ten sposób należy do tej kwestii podchodzić i nie zgadzam się ze stanowiskiem, że możliwe jest usunięcie sportu wyczynowego ze środowiska wojskowego. Ten sport z pewnością jest w wojsku potrzebny, natomiast kwestią jest, w jakiej formie, bo jeżeli Zepter Śląsk Wrocław wygrywa w koszykówkach, a kibice krzyczą "WKS", to powstaje pytanie, kogo właściwie promujemy.</u>
          <u xml:id="u-29.25" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Oczywiste jest, że wojsko nie da pieniędzy na utrzymanie Zeptera Śląsk Wrocław, ponieważ tych pieniędzy nie ma. Wszyscy znamy uwarunkowania budżetowe.</u>
          <u xml:id="u-29.26" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejRobertLipka">Sądzę, że raport, o którym była dzisiaj mowa zostanie opracowany. Jest on o tyle skomplikowany, że księgowość w wojsku ma - moim zdaniem - dosyć dziwny kształt. Jestem krytykiem takiej księgowości i nie wiem, czy bez pewnej rewolucji w tym względzie zdołamy wydostać wszystkie składniki budżetów klubów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselJerzySzmajdzinski">Nie ma księgowości kosztów w wojsku, tak więc nie ma problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PodsekretarzstanuRobertLipka">Istnieje problem wydzielenia i kwalifikowania ko-sztów, natomiast co do wydatków, które były powodowane decyzjami, to sprawa jest zu-pełnie jasna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pozostaje jeszcze kwestia terminu, do którego możemy liczyć na podjęcie odpowiednich decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselJerzySzmajdzinski">Sporządzeniu tego dokumentu towarzyszyło życie intelektualne w pańskim pionie. Materiał mamy już od trzech miesięcy, tak więc na podjęcie decyzji nie powinniśmy czekać dłużej jak do końca stycznia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PodsekretarzstanuRobertLipka">Proszę jednak wziąć pod uwagę, że mój pion zajmuje się głównie obroną wojska, jeżeli chodzi o sprawy emerytalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jest propozycja, żeby ten termin ustalić jako dwumiesięczny, tak więc do 15 lutego 1999 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrezesAgencjiMieniaWojskowegoAndrzejJamrozek">Chciałbym tylko poprosić pana przewodniczącego Bronisława Komorowskiego, żebyśmy jako Agencja Mienia Wojskowego zostali włączeni do tego zespołu i mogli pomóc panu ministrowi Robertowi Lipce w opracowaniu koncepcji prywatyzacji majątku skarbu państwa będącego w tej chwili w dyspozycji MON.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chciałbym prosić pana prezesa, żeby przy okazji wyraził swoje stanowisko w kontekście dzisiaj poruszonych problemów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PrezesAndrzejJamrozek">Nie wiem, zbyt dokładnie, jakie problemy były dzisiaj poruszane, ponieważ od godz. 12oo byłem obecny na posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, podczas którego był przyjmowany plan finansowy naszej Agencji. Stąd mogłem być na posiedzeniu sejmowych komisji od godz. 132o.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PrezesAndrzejJamrozek">Mogę stwierdzić, że Agencja ma w planie przekazanie majątku użytkowanego obecnie przez resort obrony narodowej. W tej chwili pracujemy nad rozsądną koncepcją uregulowań prawnych w tym zakresie. Nie chcemy utracić wartości, które sport wojskowy, w tej chwili wnosi w życie społeczne, natomiast stoi przed nami wiele problemów związanych - najogólniej mówiąc - z rozdysponowaniem majątku podatników.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PrezesAndrzejJamrozek">Nie potrafię w tej chwili sformułować zwięzłej koncepcji, natomiast pracujemy nad nią i mamy takie ustawowe zadanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselStanislawPaszczyk">Wnosiłbym o to, żeby kierownictwa obydwu Komisji sięgnęły po opinie ekspertów oraz po ekspertyzy w tych dniach zlecone do wykonania fachowcom.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PoselStanislawPaszczyk">Słyszałem już na tej sali wiele osób, które chcą z uporem forsować pewne kwestie, natomiast należy znać ekspertyzy, ponieważ w przeciwnym wypadku tak się zapętlimy, że wybierzemy rozwiązania wcale nie lepsze od tych funkcjonujących od trzech lat.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PoselStanislawPaszczyk">Nie zgadzam się z opinią, że strzelectwo wojskowe nie ma nic wspólnego ze strzelectwem sportowym. Gdzie niby mają strzelać pułkownicy? Czy w warunkach bojowych?</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#PoselStanislawPaszczyk">Jak nasz korpus oficerski wygląda pod względem sprawności w porównaniu z oficerami amerykańskimi i angielskimi? Nie chodzi o moją wiedzę uzyskaną na podstawie filmu, ale rozmawiałem z tymi, którzy są szkoleni w amerykańskich akademiach wojskowych. Stąd wiem, ile godzin dziennie tam się ćwiczy i jaką sprawnością dysponują oficerowie amerykańscy.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#PoselStanislawPaszczyk">Z kolei oficer angielski nie zostanie awansowany, o ile nie spełni bardzo wysokich wymagań, jeżeli chodzi o sprawność fizyczną. Czy taką sprawność należy zdobywać jedynie w warunkach bojowych? Czy ma dojść do sytuacji, że cywile będą szkolili instruktorów strzelectwa sportowego, które oczywiście jest inne od strzelectwa wojskowego? Ale w takim razie, dlaczego pan płk Marek Szczepkowski zajmował się strzelectwem właśnie jako pułkownik?</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#PoselStanislawPaszczyk">Należy obecnie zastosować pewne rozwiązania, z tym że wcale nie twierdzę, że chodzi o interes - jak to określił pan przewodniczący Bronisław Komorowski - sportu narodowego. Ten sport w ramach wojska, to w zasadzie jest tylko pan trener Dubicki oraz jego zapaśnicy. Jeden człowiek, w tragicznych warunkach prowadzi te treningi i jest to sztandar wojskowego sportu wyczynowego.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#PoselStanislawPaszczyk">Wcale mi nie chodzi o sport wyczynowy w wojsku, natomiast chcę w wojsku innego sportu, takiego, który będzie mu rzeczywiście niezbędny. Wojsko polskie nie zajmowało w zawodach CISM ostatnich miejsc, ale może do tego dojść, zwłaszcza jeżeli przestanie się ubierać cywilnych sportowców w mundury wojskowe.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#PoselStanislawPaszczyk">Żeby te wszystkie problemy zostały właściwie ocenione, konieczne jest zapoznanie się z opiniami ekspertów. Pomogą one obydwu Komisjom w sposób trafny podjąć niektóre decyzje oraz wprowadzić właściwe rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#PoselStanislawPaszczyk">Sądzę, że kwestia infrastruktury ani nie może być zamknięta w obrębie garnizonów, ani nie może zostać ot tak oddana komukolwiek. Z pewnością jest wiele znakomitych rozwiązań, które mogą być zastosowane, ale ich propozycje powinny zostać jak najszybciej dostarczone przez ludzi, którzy się na tym znają.</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#PoselStanislawPaszczyk">Ekspertyzy powinny być znane obydwu Komisjom. Musi się z nimi zapoznać także Ministerstwo Obrony Narodowej. Po wypowiedziach przedstawiciela MON, mogę jedynie wyrazić obawę, że zmieni się niewiele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselJerzySzmajdzinski">Dzisiaj zostało jasno wyrażone, że w kierownictwie resortu obrony narodowej nie ma korzystnego klimatu dla sportu. Wydaje mi się, że przedstawiciele MON zapominają, że oprócz wejścia do NATO, które - jak powiedział pan minister Robert Lipka - jest jedynym zadaniem, a cała reszta się nie liczy, to osobiście chcę dopowiedzieć, iż oprócz wejścia do NATO należy jeszcze wojsko szkolić, trzeba żyć i jeszcze trzeba dbać o kulturę fizyczną.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PoselJerzySzmajdzinski">Podzielam pogląd pana posła Stanisława Paszczyka, że te rozwiązania raczej nie powstaną w Ministerstwie Obrony Narodowej, w związku z czym potrzebne są rozwiązania, które będą dyspozycją dla tego resortu. Nie chcę postponować pana ministra, on sam to zrobił w stopniu wystarczającym. Skoro pan minister nie lubi sportu, nie uprawia go i nie rozumie, to sądzę, że z tego faktu wypływają wszystkie konsekwencje.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PoselJerzySzmajdzinski">W tej sytuacji, jeżeli chcemy zapewnić jakiekolwiek zmiany, należy powiedzieć, co jest do zrobienia. Zostało to powiedziane przez pana gen. Mieczysława Karusa oraz pana mec. Jerzego Lewińskiego, a także przez pana przewodniczącego Tadeusza Tomaszewskiego. Trzeba podjąć męską decyzję o utworzeniu stowarzyszeń kultury fizycznej, a także - w niektórych przypadkach - sportowych spółek akcyjnych. Ma to już miejsce tam, gdzie mamy do czynienia nie tylko ze sportem profesjonalnym, ale także w przypadku zawodowych klubów np. koszykówki. Często są to sportowe spółki akcyjne.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#PoselJerzySzmajdzinski">Obiekty sportowe powinny dzięki uwłaszczeniu trafić do sportowych stowarzyszeń. Tak jak wojsko ma uregulowane kontakty z Ligą Obrony Kraju oraz Aeroklubem i odbywają się one na zasadzie zadań zleconych, tak również powinny być realizowane zadania z zakresu wychowania fizycznego tam, gdzie nie ma innych obiektów. Powinny być one użytkowane, także przez żołnierzy oraz kadrę.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#PoselJerzySzmajdzinski">Sądzę, że należy dokonać rewizji, jeżeli chodzi o kwestię, jakie sporty są istotne dla wojska. Na zadania zlecone związane z tymi dyscyplinami powinny być przeznaczone środki, na takiej zasadzie, jak odbywa się to w ramach budżetu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, gdzie jest wyróżnione zadanie zlecone pod tytułem - sport. Znajduje się tam taka pozycja budżetowa i nie ma problemu.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#PoselJerzySzmajdzinski">Należałoby to policzyć również w ramach resortu obrony, tyle że z tego, co mówił pan poseł Bronisław Komorowski, występuje w tym względzie jedynie gotowość do poszukiwania oszczędności. W związku z tym jestem gotów wskazać w resorcie obrony, tak w części cywilnej, jak i w części wojskowej wiele miejsc, gdzie można znaleźć oszczędności. Nie zaczynajmy zatem tej operacji od oszczędności, ponieważ miały już miejsce poważne cięcia finansowe, natomiast dzisiaj oprócz tego, że interesuje nas obronność narodowa, musi nas również interesować kondycja fizyczna wojska, a także poziom sportu polskiego i sport młodzieżowy realizowany w wojskowych klubach sportowych. Ich udział w sporcie młodzieżowym jest niezwykle znaczący.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#PoselJerzySzmajdzinski">W związku z tym uważam, że na długo przed sugerowaną przez pana przewodniczącego datą 15 luty 1999 r., należy wyłonić ze składu obydwu Komisji zespół, który z wypowiedzi pana gen. Mieczysława Karusa, pana mec. Jerzego Lewińskiego oraz opinii posłów, wyciągnie najważniejsze elementy i sformułuje jakiś plan działań.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#PoselJerzySzmajdzinski">Sądzę, że powinniśmy oczekiwać od MON, że zostanie do niego dostosowany harmonogram poczynań.</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#PoselJerzySzmajdzinski">Na zakończenie chciałbym podziękować UKFiT, że w miarę swoich możliwości wspiera inwestycje w sporcie wojskowym, a także za wsparcie dla kandydatów do kadry olimpijskiej. Chcę również podziękować szefom wojskowych klubów sportowych, za to, że w tych niezwykle ciężkich warunkach i w niesprzyjającej atmosferze, mają wyniki sportowe, szkolą młodzież i utrzymują w swoich klubach ład i porządek.</u>
          <u xml:id="u-40.9" who="#PoselJerzySzmajdzinski">Poseł Roman Jagieliński /niez./:  Proszę mi wybaczyć, że postawię znowu to samo pytanie, mianowicie, kiedy były dobre czasy dla sportu wojskowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejEkiert">Odpowiedź na to pytanie wiąże się z tym, o czym mówił pan prezes Stanisław Paszczyk. Stwierdziłem, że czas finansowania sportu przez MON się skończył i miałem na myśli fakt finansowania z budżetu MON. Zaznaczam, że chodziło mi o sport wyczynowy.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#AndrzejEkiert">Przed 10-ma laty byłem prezesem Polskiego Związku Koszykówki i mogę przywołać sytuację, w której ówczesny prezes CWKS Legia, pan gen. Barański, żeby ściągnąć do drużyny śp. Marka Sobczyńskiego- wówczas jednego z najlepszych koszykarzy w Europie - dał mu mieszkanie, po to, żeby ten mógł przechować meble. Oprócz tego obiecał zawodnikowi nieoficjalne wypłacanie pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#AndrzejEkiert">Taka była wówczas praktyka i tak to było finansowane. Oczywiście ta sytuacja była chora, ale dotyczyła wszystkich klubów, o czym pan prezes Stanisław Paszczyk doskonale wie.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#AndrzejEkiert">Moje stwierdzenie, że do tego rodzaju dobrych czasów, dla działaczy sportowych, już nie wrócimy, dotyczyło właśnie tego.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#AndrzejEkiert">Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, chciałbym odpowiedzieć panu posłowi Mieczysławowi Szczygłowi, który stwierdził, że oto odcięto kilkunastu generałów i pułkowników od pieniędzy oraz od sportu i że nie mają oni w tej chwili czym rządzić. Otóż na tej sali siedzą ludzie, którzy poświęcają sportowi swój czas wolny i nie mają z tego ani jednej złotówki. Wprawdzie pana posła nie ma już na sali posiedzeń, ale chciałbym to, co powiedziałem, z całą mocą podkreślić.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#AndrzejEkiert">Jeżeli chodzi o organizację sportu masowego, to jest cała masa takich imprez, które odbywają się w ramach wojska, tyle że nie zbieramy tego rodzaju danych od dowódców garnizonów. Odbywa się wiele spartakiad młodzieżowych, a kluby wojskowe szkolą wiele młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#AndrzejEkiert">Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że może się zdarzyć jakiś nierozważny dowódca garnizonu, który powie burmistrzowi, że nie otrzymał rozkazu, by w hali znajdującej się na terenie jednostki wojskowej zorganizować młodzieżowy turniej koszykówki lub siatkówki. Taki przypadek jest kuriozalny i rzeczywiście dowódca ten nic nie rozumie i nie nadaje się na to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#AndrzejEkiert">Jeżeli chodzi o wypowiedź pana posła Wacława Olaka, to chcę stwierdzić, iż to nie jest tak, że nie mamy programu działań. Należy jednak pamiętać o tym, że jedna rzecz jest to szkolenie fizyczne w ramach tzw. szkolenia bojowego, a druga rzecz jest to sport wyczynowy w klubach wojskowych, a także sport młodzieżowy w nich uprawiany.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#AndrzejEkiert">Dysponujemy określonym programem i żołnierze go realizują. Oczywiście, jeżeli do wojska trafia poborowy, który jest niesprawny, bo miał za mało lekcji wychowania fizycznego, to nikt nie będzie w stanie w ciągu jednego roku zrobić z niego Rambo.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#AndrzejEkiert">Mam w swoich jednostkach także żołnierzy, których można porównać do Rambo i mógłbym ich prezentować, ale są to ludzie, których siła i sprawność wynika z tego, że w związku z własnymi zainteresowaniami i pasją, ćwiczą oni sporty walki, ciężary, czy też kulturystykę i przychodzą do jednostki jako tacy, których można postawić naprzeciw zawodowego żołnierza amerykańskiego.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#AndrzejEkiert">Sądzę, że kondycja oficerów i żołnierzy amerykańskich wynika z tego, że oni sami o tę kondycję dbają. W USA jest normą, że wojskowi biegają, ćwiczą i grają w gry sportowe, natomiast jeżeli w Polsce ktoś wykonuje takie czy inne ćwiczenia fizyczne, z reguły odbywa się to w związku z jakimiś egzaminami sprawnościowymi, które akurat trzeba zdać.</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#AndrzejEkiert">Poseł Roman Jagieliński /niez./:  Nie czuję się usatysfakcjonowany tą odpowiedzią, ponieważ zadałem pytanie, kiedy wojsko podejmie decyzję o przystosowaniu uprawiania dyscyplin sportowych niezbędnych dla wojska do wymogów Międzynarodowej Rady Sportu Wojskowego. W odniesieniu do tej kwestii chciałbym jeszcze później zabrać głos.</u>
          <u xml:id="u-41.12" who="#AndrzejEkiert">W zakresie zainteresowań CISM leży określona liczba dyscyplin sportu. Piszemy o tym w materiale dostarczonym do Komisji Obrony Narodowej. Nie startujemy we wszystkich mistrzostwach świata i Europy, ponieważ CISM prowadzi wiele dyscyplin, które wymagają budowy zupełnie innych obiektów.</u>
          <u xml:id="u-41.13" who="#AndrzejEkiert">Mam na myśli nurkowanie, do którego jest potrzebny specjalny podwodny tor przeszkód, a także inne dyscypliny.</u>
          <u xml:id="u-41.14" who="#AndrzejEkiert">Po pierwszych igrzyskach CISM, które odbyły się w 1998 r. nie plasujemy się na końcowych pozycjach. Zdobyliśmy ponad 40 medali, w tym 7 złotych. Jest tylko jeden problem, ponieważ nie mam nawet złotówki na przyszłoroczny wyjazd reprezentacji naszej armii, na te zawody. Monitowałem w tej sprawie moich przełożonych, ale...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselStanislawPaszczyk">Mam pytanie, które miejsce zajęła reprezentacja Wojska Polskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejEkiert">Zajęliśmy w Rzymie dziesiąte miejsce. Mogę stwierdzić, że w 1999 r. z pewnością nie spadniemy z tej pozycji. Mówię to na podstawie znajomości sytuacji w dyscyplinach, co do których wiadomo, że zgłosimy nasz udział. Oczywiście zgłaszamy ten udział pod konkretne nazwiska sportowców i konkretny klub.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselStanislawPaszczyk">Ale czy nie wiąże się to z powoływaniem sportowców cywilnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejEkiert">Jeżeli ktoś jest na kontrakcie w wojsku, to automatycznie może brać udział w zawodach CISM.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#AndrzejEkiert">Poseł Roman Jagieliński /niez./:  Chciałbym odnieść się do kwestii, czy strzelectwo wojskowe i strzelectwo sportowe rzeczywiście nie ma ze sobą nic wspólnego. Wydaje mi się, że pan użył zwrotu negatywnego, ponieważ nie potrafię sobie wyobrazić, żeby bez uprawiania strzelectwa wojskowego, można by się pokusić o wytrenowanie dobrych zawodników w strzelectwie sportowym.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#AndrzejEkiert">Sądzę, że strzelectwo wojskowe służy do selekcjonowania talentów, które można później trenować do osiągania sukcesów w strzelectwie sportowym. Z pewnością wielu z nas nie ma nic wspólnego z bronią, dopóki nie pójdzie do wojska. Byłem w wojsku i wiem, że jedni żołnierze strzelali w granicach dziesięciu punktów, a inni nie trafiali w tarczę. Wiadomo, że jeżeli żołnierz miałby zacząć trenować strzelectwo sportowe, to raczej byłby to ten, który trafia w dziesiątkę podczas strzelania wojskowego.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#AndrzejEkiert">Co do sportu wyczynowego i masowego, to zgadzam się z tymi koncepcjami, ale zdarzyło mi się, że kiedyś korzystałem z pomocy masażysty wojskowego, który powiedział mi, że w wojsku jest za dobry, jeżeli chodzi o sprawność i poziom wychowania fizycznego i z tego tytułu zaniechano wobec niego jakichkolwiek sprawdzianów w tym zakresie. Chciałbym, żeby mi odpowiedziano, czy ten kapitan miał rację. Jeżeli ją miał, to nie ma sensu mówić o masowości, skoro wy sami nie propagujecie masowej kultury fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#AndrzejEkiert">Podobno wówczas funkcjonowały premie za utrzymanie wysokiej sprawności fizycznej, ale on był za dobry i przestano mu te premie wypłacać.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#AndrzejEkiert">Był po prostu okres, że za osiągnięcie oceny bardzo dobrej w sprawdzianie sprawności fizycznej dawaliśmy premie, ale obecnie z tego zrezygnowaliśmy. Żeby to kontynuować należałoby mieć pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#AndrzejEkiert">W armii amerykańskiej oficerowie dbają o sprawność fizyczną, ponieważ wiedzą, że otrzymają za to odpowiedni ekwiwalent finansowy. Nie mówiłem o tym dotychczas, gdyż dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach, ale w tej chwili stwierdziłem, że jednak muszę o tym powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#AndrzejEkiert">Poseł Roman Jagieliński /niez./:  W takim razie wnioskuję, żeby taki ekwiwalent wprowadzić. Być może motywacja finansowa jest niezbędna. Sądzę, że pan prezes Andrzej Jamrozek mógłby dzięki sprzedaży części mienia wojskowego umożliwić wypłacanie premii, które przyczynią się do podniesienia sprawności fizycznej naszej armii.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#AndrzejEkiert">Chciałbym się jeszcze odnieść do kwestii dyscyplin, które są proponowane przez CISM. Są wśród nich takie dyscypliny jak pięciobój wojskowy, jeździectwo, żeglarstwo czy też biegi na orientację. Uważam, że bez upowszechnienia tych dyscyplin w strukturach wojskowych na szczeblu jednostki lub klubu wojskowego, z pewnością nie dojdziemy do poziomu wielkiego wyczynu. Dlatego chciałbym poddać pod rozwagę obydwu Komisji, możliwość powołania w Wojsku Polskim oddziału reprezentacyjnego jazdy.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#AndrzejEkiert">Przyczyniłoby się to do upowszechnienia sportu jeździeckiego. Na tej bazie można by następnie wypracować wysoki poziom wyczynu sportowego w tej dyscyplinie. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w okresie międzywojennym, sądzę, że obecnie, gdy wchodzimy w struktury NATO, wskazany byłby powrót do tej pięknej tradycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#TrenerplkMarekSzczepkowski">Nie chciałbym wyjść na człowieka, który nie wie co mówi, albo świadomie wprowadza państwa w błąd. Z całym szacunkiem, panie prezesie. Wiem, że pan się świetnie zna na sporcie i że nie trzeba panu tłumaczyć tych kwestii, ale proszę mi wierzyć, byłem członkiem kadry narodowej w strzelectwie, a także szkoliłem jako dowódca plutonu oraz kompanii, w ramach tego, co nazywa się szkoleniem bojowym.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#TrenerplkMarekSzczepkowski">Na tej sali siedzą generałowie, którzy zajmują się tym na co dzień i proszę mi wierzyć, że ani strzelnice, ani broń, ani sposób celowania w strzelectwie sportowym i bojowym nie mają ze sobą nic wspólnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselStanislawPaszczyk">W takim razie, kto ma się zajmować strzelectwem sportowym, jak nie wojskowe kluby sportowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#TrenerplkMarekSzczepkowski">Nie mam nic przeciwko temu, ale nie należy tych dwóch spraw utożsamiać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselMaciejStanislawJankowski">Z pewnością nie jest dobrze, jeżeli sport wojskowy wygląda tak, jak nasza dzisiejsza dyskusja. Mimo wszystko mogę stwierdzić, że padło na tej sali wiele ważnych wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#PoselMaciejStanislawJankowski">Sądzę, że sport w wojsku powinien zostać podzielony, ponieważ nie wolno w żaden sposób pominąć sportu, który służy poprawie kondycji fizycznej wojska, czyli jego jakości. Dziedziny sportu takie jak sporty walki, strzelectwo, a także inne dyscypliny niezbędne w wojsku, powinny być w znacznej mierze finansowane z budżetu MON. Nie chodzi mi o super wyczyn sportowy na poziomie kadry olimpijskiej, ale o dyscypliny, które mają bezpośredni związek ze szkoleniem żołnierzy.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#PoselMaciejStanislawJankowski">Oczywiście im więcej będzie sportu kwalifikowanego, tym większa będzie masowość sportu. Mam nadzieję, że to się nie sprowadzi tylko do jeździectwa, ponieważ przed wojną jazda konna miała nieco większe znaczenie militarne. Wolałbym nie widzieć naszej armii jeżdżącej masowo na koniach. Zostawiając tę kwestię, chcę stwierdzić, że jeżeli nie postawi się na rozwój dyscyplin koniecznych do utrzymania dobrej kondycji fizycznej wojska, to będzie to działanie błędne. W budżecie MON powinny znaleźć się środki na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#PoselMaciejStanislawJankowski">Rzeczywiście sport wyczynowy to jest co innego. Jeżeli ktoś jest zapaleńcem sportowym, a wierzę, że wielu oficerów jest, to sport wyczynowy, w znacznej mierze, buduje się na czyimś zapale. Również pieniądze zdobywa się w związku z chęcią osiągnięcia jakichś celów.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#PoselMaciejStanislawJankowski">Nie widzę żadnych przeszkód, żeby obiekty wyczynowego sportu wojskowego stały się własnością klubów sportowych, czy wojskowych stowarzyszeń sportowych. Dążymy do tego w wielu dziedzinach i sądzę, że najważniejsza jest w tym wypadku sprawność zarządzania i szybkość podejmowania decyzji, a także odpowiedzialność za ich skutki.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#PoselMaciejStanislawJankowski">Powinniśmy unikać sytuacji, że jakiś obiekt jest niewykorzystywany. Jeżeli dochodzi do takiej sytuacji, to osobą odpowiedzialną jest oficer, który za ten obiekt odpowiada. Ta odpowiedzialność musi wiązać się z prawem wydawania decyzji, czyli że struktura sportowa musi dysponować własnością. Problem ten dotyczy nie tylko klubów sportowych, ale także innych, np. górniczych lub kolejowych.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#PoselMaciejStanislawJankowski">Prawne rozwiązania mogą być różne. Uwłaszczenie w 100-procentach może nastręczyć pewnych trudności prawnych, natomiast nie powinny one wystąpić - wiem, że dokonuje się tego w innych resortach - z oddaniem obiektów w dzierżawę na okres 50 lat. W takiej perspektywie czasowej można spokojnie pracować, ponieważ wiadomo, że przez ten okres nie będzie żadnych niespodzianek.</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#PoselMaciejStanislawJankowski">Jasne jest, że konieczne są pewne gwarancje, ponieważ jeżeli obiekty zostaną przekazane jako własność wojskowym stowarzyszeniom sportowym, to ktoś na tym będzie zarabiał, na przykład to rozsprzedając. Na tej sali padały już wypowiedzi dotyczące tego typu zagrożeń, ale przeciwko nim istnieją zabezpieczenia prawne. Po prostu dany obiekt lub dany teren musi być przekazany tylko i wyłącznie w celu określonej formy użytkowania. Jeżeli się tę formę zmieni, to automatycznie traci się dzierżawę.</u>
          <u xml:id="u-49.8" who="#PoselMaciejStanislawJankowski">Można oczywiście przeprowadzić całościowe zmiany własnościowe, jakkolwiek wtedy konieczna jest całkowita zmiana decyzji własności oraz nowelizacje wielu innych ustaw oraz nowe regulacje prawne. Nie ma jednak po co zwlekać z decyzjami o dzierżawach dla klubów wojskowych, jeżeli chodzi o obiekty, którymi zarządzają tylko te kluby. Sądzę, że może to być kwestia nie lat, ale np. miesiąca. Wystarczy tylko podjąć decyzję, skoro wiadomo, kto jest właścicielem, a także jest czytelnie określone, kto te obiekty użytkuje i jest za nie odpowiedzialny.</u>
          <u xml:id="u-49.9" who="#PoselMaciejStanislawJankowski">Wiadomo, że sport wyczynowy wpływa na rozwój sportu masowego. Z kolei ze sportu masowego przychodzą ci, którzy chcą się rozwijać do poziomu wyczynowego. Sądzę, że powinniśmy przyjąć dwa kierunki rozwiązań, z których jeden musiałby być finansowany przez MON i byłby to rozwój masowego sportu w wojsku. Bez tego sportu nie uda się utrzymać sprawności ani żołnierzy, ani kadry oficerskiej.</u>
          <u xml:id="u-49.10" who="#PoselMaciejStanislawJankowski">Natomiast drugi kierunek byłby to sport wyczynowy uprawiany w wojskowych klubach sportowych. Myślę, że na podstawie materiałów, którymi dysponujemy powinien zostać opracowany raport, w którym zostałyby określone kierunki rozwoju sportu w wojsku. Sądzę, że do połowy lutego, taki materiał powinien już zostać przygotowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Jako Polak, chciałbym gorąco podziękować naszym posłom za inicjatywę odbycia dzisiejszego spotkania.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Pragnę podziękować również panom generałom i oficerom za upór w obronie substancji biologicznej narodu polskiego, wbrew różnym posunięciom zmieniających się władz centralnych oraz za to, że nie zważając na trudności - a może także konsekwencje - Wojsko Polskie broni narodu polskiego, tak jak broni granic ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Trzeba to kontynuować i wierzę, że zachowają panowie ten kierunek działania.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Chcę przypomnieć, że Józef Piłsudski jako naczelnik odrodzonego państwa polskiego swoim pierwszym rozkazem podjął decyzję o utworzeniu Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Wówczas chłop polski był najniższy w Europie. Byliśmy karzełkami wśród narodów Europy, w biedzie, głodzie i bez żadnej kultury fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Również po II wojnie światowej, gdy nasz kraj był zrujnowany trzeba było przy pomocy kultury fizycznej odrodzić nasz naród. Nie ma większej wartości, jeżeli chodzi o siłę obronną państwa, niż człowiek.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Podczas dyskusji z panem prezesem Stanisławem Paszczykiem zażartowałem, że istnieje już w tej chwili podstawa prawna, by dać wojsku polskiemu duże środki z budżetu państwa, ponieważ budżet ten przewiduje środki dla dzieci i młodzieży, a także dla niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Rzecz właśnie w tym, że poza sportowcami wyczynowymi z wojskowych klubów sportowych, nasze wojsko jest niepełnosprawne, jeżeli weźmiemy pod uwagę normy i standardy światowe w zakresie sprawności fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Mam nadzieję, że nie ujawnię tajemnicy wojskowej, gdy powiem, że dowódca 16. brygady powietrzno-desantowej z Krakowa, stwierdził, że podczas wspólnych ćwiczeń z komandosami brytyjskimi okazało się, że gdy żołnierze z obu krajów poszli razem na trasę, to  Anglicy z dużą łatwością zostawiali w tyle naszych żołnierzy. Ten polski oficer stwierdził jeszcze, iż wtedy okazało się, że jego żołnierze, to nie są orły, ale brojlery.</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Należy pomóc wojsku finansowo, organizacyjnie i koncepcyjnie, by mogło dobrze spełniać swoje zadania. Sądzę, że następne spotkanie tego typu trzeba koniecznie przeprowadzić przy udziale takiego biernego sabotażysty sprawności psychofizycznej Polaków, jakim jest Ministerstwo Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Już dawno temu napisałem w tygodniku "Zorza", duży artykuł na temat "Nasz szkolny brojler". Rzecz w tym, żeby polscy oficerowie zajmujący się kulturą fizyczną w wojsku, zdołali z tego brojlera zrobić orła - obrońcę ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Kiedyś podczas posiedzenia dawnej sejmowej Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Turystyki oraz na sejmowym Forum Kultury Fizycznej mówiłem o tym, że praktycznie do każdego poborowego trzeba dodawać dwóch noszowych i sanitariuszkę. Z takiego oto elementu wojsko polskie musi zrobić obrońców ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-51.11" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Sądzę, że jest istotne, żeby w programach szkolnego wychowania fizycznego wprowadzić sprawdziany podczas kolejnych lat szkolnych i studenckich, dotyczących podstawowych parametrów, takich jak refleks, wyobraźnia przestrzenna, pojemność życiowa płuc itd. Składałem taki wniosek w raporcie o stanie inteligencji i sprawności Polaków, który adresowałem do 11 kolejnych premierów.</u>
          <u xml:id="u-51.12" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Myślę, że byłoby dobrze, żeby ten zespół, o którym dzisiaj była mowa, zalecił wprowadzenie w resorcie obrony i całym wojsku polskim, odznaki sportowej podobnej do tej, którą przed wojną polscy oficerowie z dumą nosili na koalicyjkach. Nazywało się to - Państwowa Odznaka Sportowa.</u>
          <u xml:id="u-51.13" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Sądzę, że byłoby to tworzenie wzorca osobowego Polaka sprawnego do pracy i obrony.</u>
          <u xml:id="u-51.14" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Mówiłem podczas sejmowego forum, że o sławnym karatece mówiono "On nigdy nie nosił broni, ponieważ sam był bronią". Chodzi o to, żeby taką bronią był Polak i żebyśmy podczas następnych wspólnych ćwiczeń potrafili wyprzedzić komandosów brytyjskich i zarazem stali się bardzo istotną częścią sił zbrojnych NATO.</u>
          <u xml:id="u-51.15" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Chciałbym podziękować Wojsku Polskiemu, Urzędowi Kultury Fizycznej i Turystyki oraz osobiście panu przewodniczącemu Tadeuszowi Tomaszewskiemu za wsparcie dla sportu, który realizuje zadania szybkich innych dyscyplin w prostej, dostępnej i bezpiecznej formie.</u>
          <u xml:id="u-51.16" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Sport ten zyskał uznanie kosmonautów radzieckich, którzy niegdyś mieli pretensje do generała, który był szefem sportu armii zaprzyjaźnionych wyrażając je sformułowaniem "Dlaczego nie ma ringo w programie przygotowań kosmonautów?".</u>
          <u xml:id="u-51.17" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Również dowódcy różnych oddziałów armii natowskich, podczas pierwszych manewrów w Polsce stwierdzili, że ringo jest najlepszym polskim darem dla wszystkich krajów NATO.</u>
          <u xml:id="u-51.18" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Tak więc mamy się czym pochwalić, a nasi dowódcy wojskowi są inteligentni i przepojeni patriotyzmem. Oni tej sprawie sprzyjają.</u>
          <u xml:id="u-51.19" who="#PrezesPolskiegoTowarzystwaRingowiceprezesKatolickiegoStowarzyszeniaSportowegoRzeczypospolitejPolskiejWlodzimierzStrzyzewski">Sądzę, że fakt podpisania przez Ministerstwo Obrony Narodowej umowy z Katolickim Stowarzyszeniem Sportowym, na temat udostępniania obiektów wojskowych dla celów szkolenia młodzieży, będzie ważnym elementem naszych działań i należy go kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Zgodnie z sugestią pana posła Czesława Fie-dorowicza proponuję, żebyśmy powołali wspólny zespół poselski, dla celów przygotowania stanowiska, które będzie sugestią połączonych Komisji dla MON.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Proponuję, żeby w skład tego zespołu weszli posłowie Maciej Stanisław Jankowski, Stanisław Paszczyk, Grzegorz Schetyna, Jerzy Szmajdziński oraz Jan Sieńko.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Słyszę, że wszyscy panowie zgadzają się na wejście w skład zespołu. Czy ktoś jeszcze chciałby wziąć udział w jego pracach? Nie stwierdzam. W związku z tym rozumiem, że Komisje upoważniają panów posłów do opracowania naszego wspólnego stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawach różnych?  Nie stwierdzam.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Wobec wyczerpania porządku dziennego zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>