text_structure.xml 77 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 4 min. 15).</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Przedstawiciele Rządu: Minister Spraw Wewnętrznych Zygmunt Hubner, Minister Kolei Kazimierz Tyszka, Minister Przemysłu i Handlu Józef Kiedroń, Minister Rolnictwa i Dóbr Państwowych Stanisław Janicki, Minister Pracy i Opieki Społecznej Ludwik Darowski, Kierownik Ministerstwa Robót Publicznych Mieczysław Rybczyński.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Podsekretarze Stanu: W Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Tadeusz Łopuszański, w Ministerstwie Skarbu Czesław Klamer.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie. Protokół 159 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 160 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają pp. Sołtyk i Ledwoch, listę mówców prowadzi p. Ledwoch.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Pp. Antoni Wasyńczuk i Tabor usprawiedliwiają swą nieobecność w Sejmie. Udzieliłem urlopów pp. Pieniążkowi na 1 dzień, Brzezińskiemu i Melcerowej na 4 dni, Dutczakowi i Melnykowi na 5 dni, Szmiglowi na 6 dni, Reizesowi na 7 dni.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">P. Chełmoński prosi Izbę o udzielenie mu urlopu na 9 dni. Nie słyszę protestu, uważam, że Izba się zgadza na udzielenie tego urlopu.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Przystępujemy do porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Punkt 1: pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy z dnia 31 lipca 1919 r. w sprawie wydawania Dziennika Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. Rz. P. nr 66 poz. 400) (druk nr. 1475).</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Nikt głosu nie żąda, odsyłam projekt ustawy do Komisji Prawniczej.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Punkt 2: sprawozdanie Komisji Skarbowej o projekcie ustawy o pozbywaniu nieruchomych majątków, przejętych na własność Państwa jako dobra bezdziedziczne (druk nr. 1449 i odbitka roneo 135). Jako sprawozdawca głos ma p. Rusinek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PRusinek">Wysoki Sejmie! Ustawa o pozbywaniu nieruchomych majątków, przejętych na własność Państwa jako dobra bezdziedziczne stała się koniecznością od czasu zaistnienia art. 6 ustawy konstytucyjnej. Wszystkie ustawy cywilne, które obowiązują w poszczególnych dzielnicach Państwa Polskiego, prze widują, że spadki, które okazały się albo bezdziedzicznemi, albo wakującemi, przy zachowaniu różnorodnych pod tym względem przepisów przechodzą na własność Państwa. Spadki te są przeważnie rozrzucone po całej przestrzeni Rzeczypospolitej, nie można ustalić, w jakim miejscu okaże się taki spadek bezdziedziczny, gdzie kto umrze i nie będzie miał dziedzica, a często okazuje się, że nie nadają się one do eksploatacji państwowej. Jeżeliby te majątki pozostały w rękach Skarbu Państwa i były eksploatowane przezeń, musiałyby siłą rzeczy przynosić znaczne straty. Z tego też powodu zarówno rządy zaborcze ongi, jak i przed wejściem w życie ustawy konstytucyjnej Rząd Polski bądź w drodze przetargu, bądź dobrowolnych umów sprzedawał majątki, które przeszły na niego.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PRusinek">Art. 6 ustawy konstytucyjnej powiada, że bez ustawowego zezwolenia Izb nie wolno Rządowi nic z majątku państwowego pozbywać, dlatego okazałaby się konieczność załatwiania w drodze ustawowej każdego drobiazgu, czasem chodzi o bardzo małe sumy. Rząd więc wystąpił z propozycją, ażeby udzielić mu generalnego pełnomocnictwa, a to tem bardziej, że według raportu Ministerstwa Skarbu obecnie do załatwienia jest około 100 takich spraw i należałoby przez Sejm już teraz, nie licząc się z przyszłością, przeprowadzić około 100 ustaw.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PRusinek">Komisja Skarbowa stanęła na stanowisku, że byłaby to co najmniej strata czasu. Z tego też powodu, biorąc zresztą pod uwagę pewne precedensy, spowodowane uchwalonemi już dotychczas ustawami, w których podobne generalne pełnomocnictwa co do zbywania majątków państwowych były dawane Rządowi, jak np. ustawa o rozbudowie miast, ustawa o likwidacji serwitutów i następnie ustawa o likwidacji obcych majątków, więc opierając się na wytworzonych już precedensach, Komisja Skarbowa wnosi o przyjęcie przedłożonej przez Rząd ustawy z następującemi poprawkami:</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PRusinek">Na początku art. 1 należy dodać tak, jak to zresztą w wymienionych przezemnie ustawach, tworzących precedens, było uczynione, wyrazy: „Na podstawie art. 6 ustawy konstytucyjnej z 17 marca 1921 r. (Dz. Ust. Rz. P. nr. 44 poz. 267)”. Dalszy ciąg zaczyna się od małej litery.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PRusinek">Następnie w art. 1 w wierszu 5 od góry ze względów stylistycznych po wyrazie „lub” dodać słowa: „na zasadzie przepisów”.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PRusinek">Wreszcie poprawka merytoryczna w tym samym artykule ustala, że propozycja rządowa dotyczy zbyt małych sum, że nie należy się ograniczyć w tych generalnych pełnomocnictwach do 2.000 złotych majątku albo do 2 ha, lecz należy to podnieść na 5.000 zł. i 5 ha ziemi.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PRusinek">Na tem kończę i proszę o przyjęcie ustawy z temi poprawkami, które przedłożyłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Nikt głosu nie żąda, przystępujemy do głosowania nad tekstem, zaproponowanym przez komisję, składającym się z druku nr 1449 i odbitki roneo nr 135, wprowadzającej do tekstu, zaproponowanego przez Rząd, zmiany, przyjęte przez komisję. Ponieważ nie zgłoszono poprawek do projektu ustawy, możemy głosować en bloc. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem tej ustawy, aby wstali. Większość, ustawa przyjęta w drugiem czytaniu. Napis „Ustawa o pozbywaniu nieruchomych majątków, przejętych na własność Państwa jako dobra bezdziedziczne” — przyjęty. Jest wniosek o odbycie trzeciego czytania. Czy kto z Panów się sprzeciwia? Niema sprzeciwu, do głosu nikt się nie zgłosił, możemy więc głosować. Sądzę, że wynik głosowania w drugiem czytaniu uprawnia mnie do przypuszczenia, że Panowie przyjmują ustawę i w trzeciem czytaniu bez osobnego głosowania. Niema sprzeciwu, ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Skarbowej o projekcie ustawy o zwolnieniu od podatków i opłat publicznych, państwowych i samorządowych osób, korzystających z prawa eksterytorialności, oraz szefów zawodowych przedstawicielstw konsularnych państw obcych w Polsce (druk nr 1447 i odbitka roneo 134).</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#Marszałek">Jako sprawozdawca głos ma p. Rusinek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PRusinek">Ustawa, którą mam zaszczyt obecnie referować, dotyczy dwóch tematów: pierwszy, to zwolnienie od wszelkiego rodzaju opłat i podatków osób, które korzystają z eksterytorialności, t. zn. przedstawicieli państw obcych, oraz urzędników tychże przedstawicieli; drugi temat, to szefowie zawodowych przedstawicielstw konsularnych państw obcych w Polsce. Zasadniczo biorąc, szefom tym nie przysługuje prawo eksterytorialności, jednakże na zasadzie istniejących zwyczajów międzynarodowych szefowie ci są uwalniani od opłat bezpośrednich i pośrednich. Ministerstwo Spraw Zagranicznych znajdowało się niejednokrotnie w trudnej sytuacji, ponieważ sprawa ta nie była uregulowana i nie mogło przeciwstawiać ustawy niejednokrotnie daleko posuniętym życzeniom, zgłaszanym przez osoby, o których mowa w tej ustawie. Z tego też powodu, zwłaszcza że zwyczaj międzynarodowy stał za temi życzeniami, zgłaszanemi przez owe osoby, należało tę sprawę uregulować, tem bardziej, że ustawa zastrzega wzajemność: owo zwolnienie od opłat będzie miało miejsce wyłącznie w stosunku do przedstawicieli tych państw obcych, w których przedstawiciele Państwa Polskiego będą mieli analogiczne zwolnienia; jeżeli więc gdzieś będą zwolnieni tylko od bezpośrednich podatków, to do przedstawicieli tych państw obcych będą stosowane tylko takie zwolnienia, w przeciwnym razie przeciwnie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PRusinek">Wobec tego zasadniczo Komisja Skarbowa stanęła na stanowisku, że należy tę ustawę przyjąć, natomiast wprowadziła dwie poprawki merytoryczne.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PRusinek">Pierwszą poprawkę merytoryczną umieszczono w art. 1 pod punktem 1. Dotyczy ona prawa przeniesienia własności; ponieważ normalnie przy przenoszeniu własności połowę opłaty stemplowej płaci kontrahent drugi, a jest obawa, że mogłoby się zdarzyć, że w umowie o sprzedaży, w umowie o przeniesieniu własności byłoby napisane, że pokrywa to tylko ten kontrahent, który na mocy obecnej ustawy byłby zwolniony wogóle od opłat, więc Skarb Państwa byłby narażony na straty, wobec tego Komisja Skarbowa zaproponowała dodatek, który opiewa, jak następuje: „O ile chodzi o opłatę stemplową od umowy o przeniesieniu własności, kontrahent drugi, jeśli nie jest zwolniony na mocy innego przepisu prawnego, obowiązany jest uiścić połowę opłaty”.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PRusinek">Druga poprawka merytoryczna jest tej treści, że art. 4 w propozycji rządowej przewidywał działanie wstecz tej ustawy. Komisja Skarbowa stanęła na stanowisku, że żadne względy, nawet natury kurtuazyjnej, nie mogą przemawiać za tem, aby Sejm uchwalał ustawę z mocą wsteczną. Z tego powodu skreślono dwa końcowe ustępy art. 4. W ten sposób ustawa będzie obowiązywała od dnia ogłoszenia.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PRusinek">Z poprawek natury stylistycznej wymieniam: skreślenie wyrazów w art. 1, „dalej idących”, zastąpienie wyrazu „poszczególnych” wyrazem „odrębnych”, zmianę przecinka w art. 1 pod punktem 2 c. i wreszcie przeredagowanie ostatniego ustępu art. 1 w sposób następujący: „Powyższe zwolnienia stosowane będą analogicznie do szefów zawodowych przedstawicielstw konsularnych państw obcych w Polsce, którzy są obywatelami państwa wysyłającego”.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PRusinek">Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie całej ustawy wraz z poprawkami, zaproponowanem przez Komisję Skarbową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Do głosu nikt się nie zgłosił, przystępujemy do głosowania. Będziemy głosowali en bloc nad ustawą o zwolnieniu od podatków i opłat publicznych, państwowych i samorządowych osób, korzystających z prawa eksterytorialności oraz szefów zawodowych przedstawicielstw konsularnych państw obcych w Polsce (druk nr 1447), ze zmianami przyjętemi przez Komisję Skarbową, umieszczonemi w odbitce roneo 134. Proszę Posłów, którzy są za tą ustawą, ażeby wstali. Stoi większość, ustawa w drugiem czytaniu przyjęta. Jest propozycja o przejście do trzeciego czytania. Niema sprzeciwu. Do głosu nikt się nie zgłosił, przystępujemy do głosowania nad tą ustawą w trzeciem czytaniu. Proszę Posłów, którzy są za całą ustawą, ażeby wstali. Stoi większość, ustawa przyjęta w trzeciem czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: ustne sprawozdanie Komisji Skarbowej o projekcie ustawy o zmianie statutu Banku Polskiego (druk nr 1444).</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#Marszałek">Głos ma p. Rusinek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PRusinek">17 czerwca r. b. Rada Banku Polskiego postanowiła zmianę art. 18 i 19 statutu Banku. Zmiany idą w tym kierunku, ażeby umożliwić posiadaczom mniejszej ilości akcji, niż 25 sztuk, które to 25 sztuk dają prawo do jednego głosu, połączenie się w jedno i reprezentowanie w ten sposób, ażeby każde 25 akcji mogły być wyzyskane w tym sensie, by miały prawo jednego głosu. Dotąd posiadacze mniejszej ilości akcji nie mieli prawa łączenia się i nie mieli wpływu na bieg interesów Banku Polskiego. Formalnie biorąc, poprawki streszczają się w tem, że dodano w art. 18 trzy ustępy, które zawierają treść, o której przed chwilą powiedziałem.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PRusinek">W art. 19 statutu Banku Polskiego zrobiono tylko jedną poprawkę, mianowicie przedłużono z trzech dni na siedem termin przedstawienia pełnomocnictw w centrali Banku. Zdaniem komisji uczyniono to słusznie poto, ażeby akcjonariuszom, którzy się łączą i wysyłają swego pełnomocnika, dać dłuższy czas na to.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PRusinek">Co do treści zatem tych zmian Komisja Skarbowa nie ma w tej chwili żadnych zastrzeżeń, natomiast należy podnieść tu jeden formalny błąd, uczyniony przez Ministerstwo Skarbu w tem przedłożeniu. Mianowicie art. 12 statutu Banku Polskiego powiada, że uchwały, dotyczące zmiany statutu, powinne być zatwierdzane przez władze ustawodawcze, z czego wynika, że władze ustawodawcze mają albo zatwierdzić, albo odrzucić, nie mają zaś prawa zmieniać uchwał Rady Nadzorczej Banku Polskiego — zasada niekwestionowana przez nikogo na komisji. Jednakże wniesienie ustawy w formie zupełnie normalnego przedłożenia bez zaznaczenia, że jest to tylko wniosek o zatwierdzenie, doprowadziło do tego, iż na Komisji Skarbowej podniosły się głosy dążące do zmiany niektórych postanowień Rady Nadzorczej Banku Polskiego i gdyby nie wskazówki obecnych na sali przedstawicieli Ministerstwa Skarbu, a następnie wskazówki, których udzielił przewodniczący komisji, bardzo być może, zaszedłby bardzo nienormalny prejudykat zmiany postanowienia Banku Polskiego, co oczywiście dla statutu Banku byłoby rzeczą niezwykle szkodliwą. Z tego powodu komisja wnosi, ażeby po wyrazach: „Art. 1” dodać następujący ustęp: „Na podstawie art. 12 statutu Banku Polskiego (załącznik do rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 20 stycznia 1924 r. Dz. Ust. Rz. P. z 1924 r. Nr 8 poz. 75) zatwierdza się uchwałę nadzwyczajnego walnego zebrania akcjonariuszów Banku Polskiego z dn. 17 czerwca 1924 r. o następującem brzmieniu:” Na Komisji Skarbowej podniesiono jeszcze jedną rzecz, którą jako referent jestem obowiązany na plenum Sejmu przytoczyć, mianowicie, że byłoby rzeczą słuszną, ażeby rada nadzorcza Banku Polskiego umożliwiła ewentualne drobne zmiany, jak to bywa we wszystkich spółkach akcyjnych, które przedstawiają Ministrowi Skarbu do zatwierdzenia zmiany statutu.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PRusinek">Jest jeszcze poprawka drukarska, mianowicie zamiast wyrazu „zastępstw” w art. 1 ust. 3 powinno być „zastępstwa”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Do art. 1 głos ma p. Frostig.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PFrostig">Wysoki Sejmie. Nie chcemy naruszać samodzielności Banku Polskiego, albowiem i my jesteśmy przekonani, że Bank Polski należy usunąć od wpływów politycznych. Jeżeli jednak mamy dziś przed sobą projekt ustawy, w którym streszczone jest żądanie Banku, aby Sejm zgodził się na częściową zmianę jego statutu, to zdaniem naszem jest obowiązkiem Sejmu pomówić także i o działalności tego Banku.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PFrostig">Nie tylko zapas złota i walut zagranicznych jest podstawą zaufania, które się ma do Banku. Kredyt i zaufanie zyskuje Bank wtedy, gdy wychodzi z kryjówki jakiejś instytucji prywatnej, której arkana nie są nikomu znane, i gdy jego administracja jest prowadzona pod kontrolą publiczną i w interesie publicznym. U nas utarło się mniemanie, że bank emisyjny ma tylko jedno zadanie, mianowicie utrzymanie kursu złotego polskiego na pewnym stabilizowanym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PFrostig">Mniemanie to jest, naszem zdaniem, z gruntu błędne. O ile chodzi o utrzymanie kursu złotego polskiego, to nie ulega kwestii, że Bank Polski dotąd spełnił swoje zadanie i społeczeństwo może mu za tę część jego działalności być wdzięczne. Zadaniem Banku Polskiego jest jednak nie tylko utrzymać kurs złotego, ale także dać nam elastyczny środek obiegowy, któryby szybko i lekko dał się dostosowywać do rzeczywistych potrzeb społeczeństwa. W miarę gospodarczo uzasadnionego zapotrzebowania tych środków obiegowych, może je Bank pomnażać i może także w przeciwnym kierunku regulować stosunki naszego życia gospodarczego przez to, że w czasie hiperspekulacji, niczem nieuzasadnionej drożyzny towarów, w czasie grynderki, ogranicza ilość znaków obiegowych, oczywiście w ten sposób Bank zmusza także społeczeństwo do ciągłej kontroli nad swoją gospodarką.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PFrostig">Złoty nasz, przynajmniej w tej formie, w jakiej go wypuszcza Bank Polski, nie jest, to trzeba stwierdzić, środkiem elastycznym. Elastycznym jest środek obiegowy, który daje się w miarę potrzeby kurczyć lub rozszerzać. A my tak mało mamy tych złotych, że o ich dalszem kurczeniu niema mowy. Już to samo dowodzi, że Bank Polski nie daje nam należycie elastycznego środka płatniczego. 20 października — to są daty, które mam przed sobą — mieliśmy w obiegu 438 milionów zł. Jeżeli do tego dodamy ilość bilonu, około 130 milionów, to jednak osiągniemy kwotę obiegu banknotów, zdaniem naszem, zbyt małą na nasze potrzeby. Mówią, że pieniądz obiegowy jest wykładnią płynnego dochodu z produkcji, z pracy społeczeństwa i tam, gdzie niema zgęszczenia się tego dochodu, niema i pieniędzy, kapitału. Ale tym, którzy tak mówią należy przypomnieć, że obecna ilość środków obiegowych nie jest wystarczająca, i należy zwrócić uwagę ich na to, iż sama cyfra podatków, której Rząd żąda rocznie od społeczeństwa, jest trzykrotnie większa, niż kwota środków płatniczych, będących dzisiaj w obiegu. Jeżelibyśmy przyjęli, co przecież poniekąd jest nawet taktem, ze obecna polityka podatkowa p. Premiera Grabskiego zabiera społeczeństwu jego cały dochód, to jednak i to jest faktem, że w ciągu jednego roku mamy płacić około półtora miliarda zł. w formie podatków i że na te półtora miliarda mamy zaledwie około 500 milionów złotych znaków obiegowych. Stąd te kryzysy w naszem życiu gospodarczem, trzy razy w miesiącu się powtarzające, ponieważ mamy cyrkulację znaków obiegowych trzy razy mniejszą od tego, co potrzebujemy w obecnym stanie naszej gospodarki, specjalnie w uwzględnieniu naszej nieszczęśliwej polityki podatkowej. Dobrze się stało, że Bank Polski uważa na to, aby nie było inflacji. Zdaje mi się jednak, że z jednej krańcowości wpadliśmy obecnie w drugą i że z powodu tej drugiej krańcowości, mianowicie zbytniego ograniczenia środków obiegowych, zaczynamy cierpieć prawie tyle, ile cierpieliśmy poprzednio i z powodu ich nadmiaru.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PFrostig">Ścieśniliśmy, Wysoka Izbo, wogóle pojęcie sanacji, jeżeli przez to słowo rozumiemy tylko sanację naszej waluty. Rozumiem, że konieczne było zacząć od reformy waluty, ale obecnie stoimy przed najważniejszą kwestią, kwestia sanacji całego naszego życia gospodarczego, a o sanacji gospodarczej niema u nas mowy, jeżeli nie uregulujemy naszych stosunków kredytowych. W odpowiedzi na to wskazał p. Premier Grabski w ostatniem swojem expose, że nie jest prawdą, jakoby Polska była najdroższym krajem w Europie. Ale ostatnie informacje, ścisłe daty, umieszczone w „Wiadomościach Statystycznych” zaprzeczają temu twierdzeniu p. Premiera. Koszty żywności w Polsce są znacznie wyższe niż w krajach, które się z naszym dadzą porównać.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PFrostig">Jeżelibyśmy wzięli za podstawę koszty żywności w Warszawie w r. 1914 i w r. 1924, określili je mianownikiem 100 i porównali z kosztami żywności w innych miastach, to według „Wiadomości Statystycznych” w Berlinie w 1914 r. koszty żywności wynosiły 136,5, a w sierpniu 1924— 112,2; w Londynie — 132,3, w sierpniu 1924 r. — 125,3; w Pradze — 120,1, w roku 1924 — 93,1. W tych trzech krajach tedy ceny środków żywności w porównaniu z przedwojennemi znacznie spadły, podczas gdy u nas poszły znacznie w górę. Wskaźnik ogólny środków żywności w Czechosłowacji wynosi 130 wobec 100 w roku 1914, a u nas wynosi około 180 wobec 100 w roku 1914. Widzimy tedy, że drożyzna rzeczywiście u nas jest znacznie większa, niż gdzieindziej a najważniejszą przyczyną tej drożyzny, zdaniem naszem, jest brak pieniędzy, brak kredytu.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PFrostig">20 października Bank Polski miał 100,333.000 zł. w złocie i 237,555.000 w walutach zagranicznych. Na tę sumę wypuścił Bank Polski 438,427.000 zł. znaków obiegowych. W ten sposób pokrycie w złocie i w walutach zagranicznych dla wypuszczonych znaków obiegowych wynosiło przeszło 71%, co wprawdzie jest zdaniem naszem, pewnem polepszeniem, wobec tendencji do jeszcze większego pokrycia, ujawnionej w poprzednich miesiącach, do 82%, a później do 80%, ale jednak jest jeszcze ciągle za wysokie. Nie twierdzimy, że 30 procentowe pokrycie w złocie, które jest przewidziane w statucie, wystarczy, owszem ostrożność jest pożądana, ale to, co Bank Polski teraz robi, nie jest już ostrożnością, lecz jakąś niezrozumiałą lękliwością, strachem przed własnym cieniem.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PFrostig">Wysoki Sejm raczy sobie przypomnieć, że już przy debatach nad wprowadzeniem waluty złotej stwierdzano z tej trybuny niejednokrotnie, iż waluta złota nie jest celem samym w sobie, tylko że ma służyć pewnym, jasno określonym celom gospodarczym. Nie po to wprowadziliśmy złotą walutę, aby upaść pod jej ciężarem, aby zdusić całe nasze życie gospodarcze, ale głównie po to, aby nasze stosunki ekonomiczne naprawić i uzyskać możność pracy i rozwoju naszego życia gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PFrostig">Poza dość silnym brakiem środków obiegowych, poważną przyczyną obecnego kryzysu gospodarczego jest ponadto drożyzna pieniądza, nadzwyczajnie wysoka stopa procentowa i nadmierne podatki. Ci, którzy stoją u steru Rządu obecnego, prowadzą politykę nie finansową, ale fiskalną. W Austrii, w Czechach, a nawet i w Niemczech mówi się już obecnie o potrzebie zniżenia podatków. Budżety przedkładane w tych państwach wprowadzają już pewną, umiarkowaną coprawda, ale dość widoczną zniżkę podatków. U nas zaś ciągle jeszcze stoimy na stanowisku wyłącznie fiskalnem i nie patrząc na potrzeby życia gospodarczego, puszczamy w nieskończony ruch śrubę podatkową. Ale nawet nie wysokość podatków byłaby decydująca w tej sprawie. Społeczeństwo pod temi wysokiemi podatkami ugina się, gdyby jednak społeczeństwo przynajmniej tyle zarabiało, aby miało możność płacenia tych podatków, nie byłoby tego katastrofalnego stanu, którego świadkami jesteśmy w ostatnim czasie. Nie daje się jednak społeczeństwu możności pracowania i zarobienia na te podatki, których Rząd od nas żąda, nie możemy podwyższać produkcji i rozwijać handlu przez to, że utrzymuje się bardzo wysoka stopa procentowa, że brak jest kredytu i że ten kredyt jest bardzo drogi. O dopływ kapitału obcego nie staramy się. W swojem expose oświadczył p. Premier, że nie zamierza wystąpić z inicjatywą w sprawie uzyskania pożyczki zagranicznej. Chciałbym przypomnieć, że także Niemcy własnemi środkami przeprowadziły swoją reformę walutową a mimo to, wystąpiły z inicjatywą o pożyczkę zagraniczną. Zrobiła to samo Austria i Węgry, na które nasz Premier lubi się często powoływać. Ale mówi się u nas, że Bank Polski nie ma obowiązku starania się o pożyczkę zagraniczną. Przypatrzmy się, czy to samo ma miejsce i w innych krajach a zobaczymy, że gdzieindziej bank emisyjny w pierwszym rzędzie jest inicjatorem wszelkich starań o dopływ kapitału do swojego kraju i stale stoi na czele wszelkich usiłowań, zmierzających do ożywienia ruchu kredytowego. W Jugosławji w ostatnim czasie tamtejszy bank narodowy udzielił bankom kredytu w kwocie, o ile wiem, 800 milionów dinarów na 6%. I chociaż ta suma stanowi tylko 1/5 zapotrzebowania kredytowego tego państwa, ale przez to, że bank narodowy daje ten kredyt tylko na 6%, wpływa on na potanienie kredytu. W Austrii, Czechach, Niemczech, także i we Francji kierownicy banków emisyjnych są również tymi, którzy starają się o uregulowanie całego życia kredytowego i gospodarczego w swoich państwach. U nas p. Premier zamknął się w 4 ścianach swojego gabinetu, tak samo p. Prezes Banku Polskiego; nie robią oni nic w tym kierunku, ażeby dopomóc społeczeństwu, a z urzędu także Prezes Banku Polskiego jest do tego obowiązany; nie robią nic, ażeby pozyskać dopływ kapitałów zagranicznych dla państwa i czekają tylko na to, żeby do ich gabinetu przyszedł p. Morgan, pokłonił się w pas i przyniósł pieniądze. Polityka ta jest fatalna, nie liczy się z rzeczywistością, a za jej skutki płaci dziś bardzo drogo społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PFrostig">Bank Emisyjny rozporządza ponadto wybitnym środkiem regulowania życia gospodarczego przez podwyższanie lub zmniejszanie stopy procentowej i to jest właśnie jedno z jego najważniejszych zadań. Twierdzimy, że stopa 12%, dziś utrzymywana przez Bank Polski, stanowczo jest za wysoka i że szkodzi gospodarstwu, szkodzi pracy społeczeństwa. Była we wrześniu nadzieja, że ta stopa procentowa zostanie obniżona, i o ile słyszeliśmy, nawet p. Premier Grabski sam wtedy wyraził to zapatrywanie. Mówiono nam, że ówczesna Rada Banku Polskiego nie zgodziła się na zniżenie stopy procentowej głównie dlatego, że miała wiadomości, iż bilans handlowy Polski jest bierny, że przeto grozi niebezpieczeństwo przez ewentualne zniżenie stopy procentowej.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PFrostig">Ogłoszone w ostatnim numerze „Wiadomości Statystycznych” cyfry, tyczące bilansu handlowego, nie są coprawda uspakajające. Przywóz od 1 stycznia do 31 lipca tego roku wynosił 808.813.000 zł., wywóz w tym samym czasie 738.893.000, tak, że mamy deficyt w naszym bilansie handlowym w sumie 69 920,000 zł. Cyfra 70.000.000 nie jest, jak powiadam, uspakajająca, jest nawet smutna, nie daje jednak powodu do rozpaczy. Prawdą jest, że główne miesiące czerwiec i lipiec, a więc miesiące największej stagnacji w naszej produkcji przemysłowej, dały jeszcze znaczniejszy deficyt w tym bilansie, spodziewać się jednak należy, przynajmniej wskazują na to pewne znaki, że bilans handlowy w następnych miesiącach nie będzie gorszy, a kto wie, czy się nawet nie poprawi. Jeżeli biedna Austria, o znacznie większym deficycie w bilansie handlowym, mogła pozwolić sobie na to, że w ostatnim czasie przystąpiła do redukcji swojej stopy procentowej, to zdaje się, że i dla nas nadszedł czas, żebyśmy zaczęli o tem mówić. Wspominał już o tem p. Premier Grabski, że zamyśla zniżyć stopę procentową, mówił o tem jednak bardzo lękliwie, a chcielibyśmy, aby swój ton w tym kierunku podwyższył o jedną oktawę, ażeby Rząd nareszcie przystąpił do sprawy, którą uważam za jedną z najważniejszych.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#PFrostig">W Austrii prezes banku tamtejszego emisyjnego zagroził swojej Radzie Nadzorczej dymisją, jeżeli nie zgodzi się na zniżkę stopy procentowej. Nie wiem, czy u nas będzie potrzebna aż groźba prezesa Banku Polskiego, nie wiem czy mamy go prosić o tę groźbę, ale w każdym razie, zdaje mi się, byłby już czas, ażeby wystąpić z pewną inicjatywą w tej sprawie. Chcę zwrócić uwagę na to, że liczba i wysokość kredytów u nas jest tak ściśle i sztucznie ograniczona, że nie należy się wcale obawiać zbytniego powiększenia zapotrzebowania kredytu przez zniżkę stopy procentowej. Bank i tak z tych lub innych powodów nie spełnia wszystkich żądań, które mu się stawia, i naturalnie miałby dalej możność bardzo ostrej kontroli materiału dyskontowego, którym rozporządza. Zniżka stopy procentowej miałaby także bardzo wielki moralny wpływ na całe nasze życie gospodarcze i przez ewentualną zniżkę nadmiernie wysokiej stopy procentowej w pieniężnym handlu prywatnym. Naturalnie, że jeżeli Rząd zły daje przykład, to życie prywatne ten zły przykład podwaja i pogarsza. Rozumie się, że jeżeli Rząd przed pewnym czasem wystąpił z żądaniem i przeforsował to żądanie swoje w Sejmie, iżby za zaległe podatki trzeba było płacić 17%, to w takim razie prywatni handlarze pieniędzmi musieli kalkulować, że im wolno brać nie raz 17, nie dwa razy 17, ale często trzy razy 17%. Jeżeli Bank Polski utrzymuje stopę procentową tak wysoką, jak 12%, to naturalnie, że prywatna stopa procentowa musi być u nas wysoka. Zagranica nie może mieć zaufania, pod tym względem mocno się łudzimy, do państwa, które ma tak bardzo wysoką stopę procentową jak nasza. Wpływ nie tylko moralny, ale i praktyczny mogłoby się wywrzeć na banki w ten sposób, iż postanowi się, że nie wolno im brać więcej niż pewien określony procent ponad to, co same płacą za wkłady. Zwracam uwagę Wysokiego Sejmu, że ewentualna zniżka stopy procentowej nie może nastąpić gwałtownie, że należy postępować powoli i ostrożnie i przedewszystkiem, zanim będzie się mówić o zniżeniu stopy procentowej, należy uwzględnić całą gospodarkę w Banku Polskim, jak i w innych bankach, stających pod wpływem Rządu. Zdaje mi się, że zniżenie stopy procentowej może się skończyć i fiaskiem, jeżeli równocześnie nie ograniczy Bank Polski nadmiernie wysokich swoich wydatków na administrację, na płace, które są zbyt wygórowane i na cały zarząd, który także pochłania więcej pieniędzy niż to ma miejsce gdzieindziej. P. Premier mówił tu o Angliku, który powiedział, że trudno Polsce dawać kapitały, bo wydatki administracyjne u nas zwykle są tak znaczne, że pochłaniają cały zysk i unicestwiają rozumną kalkulację handlową.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#PFrostig">Jeżeli koszty Banku Polskiego i koszty innych banków państwowych będą tak znaczne, jak teraz, to rzecz jasna, że zniżka stopy procentowej będzie musiała napotkać na bardzo znaczny opór tych czynników, które decyzję w tym kierunku mają w swoim ręku. Ale my twierdzimy, że Bank Polski nie może uprawiać, jak to czyni do tej pory, polityki wysokiej dywidendy dla pewnych grup, mających większość jego akcji, że nie można tam uprawiać polityki takiej, żeby o ile możności uzyskiwać z Banku wielkie dochody na pokrycie bardzo znacznych rozchodów na administrację. Mam wrażenie, że przez powiększenie ilości znaków obiegowych, przez powiększenie możności dyskonta, da się jednak pokonać i tę dość poważną trudność.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#PFrostig">Jeżeli nadmiernie powiększamy pokrycie w złocie i wskutek tego ograniczamy ilość znaków obiegowych, przez co zmniejszamy możność puszczenia w ruch dostatecznej ilości kapitałów, to naturalnie nie może Bank uzyskać tych wielkich dochodów, na które musi liczyć przy obecnej swojej gospodarce. Lękliwość i drobnostkowość Banku Polskiego przebija się także w wielu innych momentach. Do niedawna pobierał Bank za czynności drobne, jak np. za inkaso, nie mniej jak 1 1/2% i 1%, dopiero w ostatnich czasach pod wpływem protestów kupiectwa zniżył tę prowizję na 2 i 4 pro mille.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#PFrostig">Drobnostkowym jest dalej Bank Polski przy udzielaniu kredytów bezpośrednich. Bank Polski nie powinien podrażać kredytu przez to, że daje tylko bardzo małą, nikłą ilość kredytów bezpośrednich. Bank Polski udziela obecnie kredytu zwykle tylko przez Bank Gospodarstwa Krajowego. To jest podrażanie kredytu zupełnie niepotrzebne, bo Bank Gospodarstwa Krajowego zyskuje ten kredyt stosunkowo tanio a rozdaje go na 24% przez co podraża produkcję i powiększa drożyznę w Państwie. Bank Polski daje kredyt dla handlu zupełnie niedostateczny; nie daje go ani bezpośrednio, ani nawet za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego nawet tam, gdzie ten kredyt gospodarczo najbardziej jest uzasadniony. Tylko banki protekcyjne dostają dość znaczne kredyty i używają ich nie dla wytwórców, nie dla kupców, lecz pieniędzmi otrzymanemi z Banku Polskiego robią interesy na własny rachunek, używają więc pomocy Banku Polskiego nie na to, aby wzmocnić produkcję, ale, aby powiększyć swój własny dochód. To musi ustać i musimy żądać, aby Bank Polski i Bank Gospodarstwa Krajowego miały większą pod tym względem kontrolę nad bankami, którym udzielają kredytów.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#PFrostig">Żydzi i żydowskie kooperatywy kredytowe prawie są wykluczone od możności otrzymywania kredytu w Banku Polskim. Stwierdzone jest, że kredyt udzielany żydowskim firmom, nawet najpoważniejszym, jest zwykle tak mały, że nie opłaca się często tym firmom przeprowadzać wymaganych formalności. Należy podkreślić, że setki takich firm żydowskich, które cieszą się zaufaniem zagranicy i mają tam poważny kredyt, nie otrzymują z Banku Polskiego prawie żadnego kredytu, natomiast mają kredyty niektóre drobne firmy, tylko dzięki osobistym wpływom i stosunkom. Widzimy więc, że polityka narodowościowa, czy wyznaniowa, niestety jest uprawiana także i w Banku Polskim, tak, że ta drobnostkowość, nie licująca z powagą tego Banku i tutaj naraża nas na bardzo poważne straty.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#PFrostig">W końcu chciałbym jeszcze zaznaczyć, że założyciele Banku Polskiego za czasów Lubeckiego — wracam trochę wstecz — mieli pod tym względem lepsze pojęcie o zadaniach polskiego banku narodowego. Premier lubi porównywać swój program sanacyjny z sanacją z czasów Lubeckiego i dlatego chciałbym zacytować, że ci, którzy założyli ówczesny Bank Polski, jako paragraf 1 rozdziału Instrukcji szczegółowej, wydanej dla Banku Polskiego 17 stycznia 1828 r., wstawili następujące postanowienie:</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#PFrostig">„Cel ustanowienia Banku Polskiego jest dwojaki: wypłata długu krajowego i wspieranie handlu, kredytu i przemysłu”.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#PFrostig">Wypłatą długu krajowego będzie obecnie utrzymanie kursu waluty na pewnym stabilizowanym poziomie. Wspierania handlu i kredytu, wspierania przemysłu, niema w obecnym Banku Polskim. Jeżeli domagamy się zmiany, to dlatego, że jesteśmy przekonani, iż utrzymanie stanu obecnego jest petryfikowaniem tej niemocy społeczeństwa, które nie daje sobie rady z drożyzną, między innemi a może przedewszystkiem wywołaną przez złą politykę Banku Polskiego, przez złą politykę gospodarczą Rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Wiceminister Skarbu Klamer.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSkarbuKlarner">Wysoki Sejmie! Słowa, tu przed chwilą rzucone z tej wysokiej trybuny, wymagają wyjaśnienia. Chciałbym sprawę oświetlić ze stanowiska formalnego i ze stanowiska merytorycznego Stanowisko formalne polega na tem, że Bank Polski jest spółką akcyjną w myśl statutu, zarządzaną przez radę. Różni się jednak od spółek akcyjnych formalnie tem, że rada musi być zatwierdzona przez Ministra Skarbu, zaś prezes i wiceprezes są wyznaczani przez Prezydenta Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSkarbuKlarner">Kwestię, które tu zostały poruszone — czy słusznie czy niesłusznie, wszystko jedno — przedewszystkiem jako zagadnienia ściśle gospodarcze, powinny stać się tematem dociekań rady Banku Polskiego, która składa się z czynników gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#komentarz">(Głos na ławach żydowskich: Nie mamy prawa dojścia tam)</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSkarbuKlarner">To bardzo źle, że Panowie nie mają tam dojścia. Trzeba pewne konsekwencje z tego wyciągnąć, dlaczego Panowie nie mają tam dojścia,...</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#komentarz">(Głos: Zostaliśmy zmajoryzowani.)</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSkarbuKlarner">... trzeba zobaczyć, czy klucz rozbioru akcji dawał Panom odpowiednie miejsca czy nie; jeżeli tak, to dziwne, że Panowie tam się nie znaleźli, że Panów tam zmajoryzowano. Dlatego też uważam, że nie powinno się poruszać spraw merytorycznych przedtem, aniżeli one znajdą to lub inne rozwiązanie w łonie rady Banku Polskiego. Wyobrażam sobie, że w Sejmie właściwego, źródłowego rozwiązania poruszonych spraw być nie może, gdyż to są problematy, wymagające bardzo ścisłych dochodzeń. Rozumiem, że gdyby rada Banku Polskiego na mocy plenipotencji prezesa nie mogła uzyskać w swojej polityce tego, do czego dąży, to wtenczas byłoby miejsce, ażeby z tej wysokiej trybuny pewien protest wyrazić.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#komentarz">(P. Byrka. Protest?)</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSkarbuKlarner">Protest przeciw takiej polityce.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#komentarz">(P. Byrka: Pan jest całkiem w błędzie)</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSkarbuKlarner">Z chwilą, kiedy prezes Banku nie uzgodniłby swojego stanowiska z radą, to dla czynników społecznych tu może być miejsce dla wyrażenia swojego głosu.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#komentarz">(P. Byrka. Sejm ma prawo protestować? Jakąś nową konstrukcję Pan wnosi)</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSkarbuKlarner">Poseł — to nie Sejm. Muszę stwierdzić z całą ścisłością, że między prezesem Banku Polskiego i radą nigdy rozdźwięk nie nastąpił. Polityka rady z polityką prezesa zawsze szły ręka w rękę.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSkarbuKlarner">Jeżeli teraz mam przejść do merytorycznej odpowiedzi na uwagi p. Frostiga, to chciałbym przedstawić przedewszystkiem politykę emisyjną, ocenię następnie politykę kredytową w najogólniejszych zarysach i sprawę stopy procentowej.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSkarbuKlarner">Otóż co do polityki emisyjnej, gdy Panowie raczą wziąć zestawienia miesięczne Banku Polskiego, to zobaczą, że to napięcie emisyj z miesiąca na miesiąc się zwiększa, gdy zabezpieczenie na skutek tego jednocześnie, oczywiście w granicach statutu, się zmniejsza. Jeżeli w miesiącu maju t. j. w momencie otwarcia Banku zabezpieczenie emisji wynosiło przeszło 100%, to następnie widzi my, że w czerwcu to zabezpieczenie spada do 84%; w lipcu — do 79% następnie w sierpniu — do 69%, we wrześniu do 68%, a na 31 października wynosi 65%. A więc widzimy stałą tendencję do nasycania kraju znakami obiegowemi. Jest pytanie, czy to nasycanie nie jest zbyt powolne? Wysoka Izba zechce przyjąć pod uwagę, że jak to obecnie już głoszą dane statystyczne, nasz bilans handlowy za ostatnie miesiące nie jest dodatni, lecz ujemny. Bardzo słusznie stwierdził p. poseł Frostig, że w ogólnej sumie naszego ujemnego salda bilans handlowy oczywiście nie nastręcza poważniejszych obaw. Jednakże, stojąc w obliczu tego właśnie ujemnego bilansu, wyczuwając go jeszcze w miesiącach lipcu i sierpniu, rada Banku Polskiego musiała zrewidować swoje stanowisko co do zmniejszenia stopy procentowej.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSkarbuKlarner">W sierpniu ta kwestia była właśnie przedyskutowana i uzgodniona z Ministrem Skarbu, aby stopa procentowa z 12 była obniżona do 10. Przyszły jednakże okoliczności, które nakazywały wstrzymać powyższą decyzję. Ze względu na bilans handlowy z jednej strony i z drugiej strony na przebieg wypadków na targu pieniężnym w Wiedniu, rada Banku Polskiego postanowiła utrzymać stopę procentową bez zmiany.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSkarbuKlarner">Jeżeli Panowie sobie przypominają, w lipcu i sierpniu Wiedeń przeszedł wielki kryzys i wtenczas stopa procentowa w Wiedniu była niezmniejszona, ale przeciwnie była zwiększona na żądanie Zimmermana. To nakazało ostrożność Bankowi Polskiemu i zbadanie dokładne tych czynników, które spowodowały powiększenie oficjalnej stopy procentowej w łonie banku austriackiego. Mogę Wysoką Izbę zapewnić, że sprawa stopy procentowej Banku Polskiego jest nie tylko dla rady Banku, ale i dla Rządu rzeczą pierwszorzędnej wagi. I dzisiaj powtórnie sprawa ta wraca pod obrady. Sprawa ta będzie przedmiotem najbliższego posiedzenia rady Banku Polskiego, które się odbędzie jutro. Wiem, że dzisiaj było posiedzenie specjalnej podkomisji, która tą sprawą miała się zająć i prawdopodobnie uchwali przychylne jej traktowanie. Dlatego też możemy oczekiwać, że niezawodnie sprawa ta znajdzie pomyślne rozwiązanie w łonie Banku Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSkarbuKlarner">Chciałbym jednak przy tej okazji zwrócić uwagę na politykę innych państw, o których tu była mowa. Akurat mam notatki co do polityki emisyjnej austriackiej.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSkarbuKlarner">W roku 1923 stopa procentowa austriacka wynosiła 9, wobec tego jednakże, że zabezpieczenie w złocie malało, na żądanie p. Zimmermana ta stopa była w roku bieżącym, zdaje się, że w lutym, podniesiona do 12, w sierpniu zaś była podniesioną do 15, i szło to całkowicie równolegle ze zmniejszeniem zapasu walut, bądź zwiększeniem emisji znaków obiegowych. Ten sam objaw widzimy i w Czechosłowacji, na którą się powoływano, mianowicie stopa procentowa, która w roku ubiegłym wynosiła 4%, jednakże stopniowo została zwiększona do 6%, a obecnie została zmniejszona do 6. Jesteśmy w tej zasadniczej różnicy w porównaniu z Czechosłowacją, że Czechosłowacja obecnie ma wydatnie aktywny bilans handlowy, o czem w Polsce niema mowy. A więc w swej polityce Bank Polski nie odbiega od polityki sąsiednich państw.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSkarbuKlarner">Proszę Wysokiej Izby! Co się tyczy polityki kredytowej, powiem tylko słów kilka, gdyż to już wyjaśnił p. Premier w swoich mowach programowych. Bank Polski stoi na stanowisku, ażeby możliwie ułatwić bezpośredni kontakt sfer zainteresowanych z Bankiem, rozumiejąc, że tym sposobem kupiec, czy przemysłowiec jest w stanie uzyskać kredyt bez pośrednictwa, a więc kredyt tańszy. Jednakże jest nie do pomyślenia, aby cała suma kredytów była wydawana tylko bezpośrednio zainteresowanym bez jakiegokolwiek udziału i pośrednictwa banków prywatnych. W normalnych warunkach byłoby to nawet niezdrowem, jednakże dzisiaj, gdy tak wielka różnica zachodzi między stopą procentową Banku Polskiego a stopą procentową prywatną, jest koniecznością, ażeby Bank Polski wszedł w możliwie najbliższy kontakt z zainteresowanymi. Tu muszę podkreślić kategorycznie, Bank Polski w miarę sił swych i możności czyni to, czyni to nawet, zwiększając przez to swoje koszty, o których była tu mowa. Wysoka Izba doskonale rozumie, że wejście w kontakt z wszelkimi drobnymi odbiorcami obciąża Bank Polski, wymaga większego aparatu. Zupełnie mylnym był wniosek, wysnuty przez p. Frostiga, jakoby wysoka stopa procentowa warunkowała ewentualne wysokie dywidendy dla akcjonariuszów Banku Polskiego. Tak zupełnie nie jest. Kto się w najbliższym stopniu dotyka do banków emisyjnych, ten doskonale rozumie, że właśnie te banki emisyjne, które mają wysoką stopę procentową, zawsze mają niską dywidendę dlatego, że decydującym momentem dla dywidendy jest bynajmniej nie stopa procentowa, a przedewszystkiem możność jaknajszerszego wykorzystania prawa emisji. Wysoka stopa procentowa natomiast jest hamulcem dla emisji banknotów, gdyż wpływa ona na zmniejszenie kredytów. Jeżeli Bank Polski prowadzi ostrożną politykę emisyjną, to czyni to tylko ze względu na utrzymanie tego największego dobra, jakie mamy z racji sanacji Skarbu, t. j. niewzruszonego kursu złotego.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSkarbuKlarner">Jeżeli tu było porównywane, że polityka Banku Polskiego z epoki rządów rosyjskich była odmienna od polityki obecnego Banku Polskiego, że więcej szła na rękę przemysłowi i handlowi, niż Bank Polski obecny, to muszę podkreślić, że Panowie, którzy raczyliby odczytać dokładnie statut dawnego Banku Polskiego — przekonaliby się, że była zupełnie inna rola Banku Polskiego, że pozostała tylko nazwa, a bynajmniej nie została przewidziana ciągłość tej samej pracy. Bank Polski obecnie stworzony jest wyłącznie dla celów emisyjnych, dla podtrzymania kursu i umocnienia waluty polskiej, podczas kiedy dawny Bank Polski tych zadań nie miał, ale miał zadanie jedno, mianowicie, mając dotacje ściśle określone, iść jaknajwięcej na rękę rozwojowi przemysłu i handlu. Nie wątpimy jednak, że i w tym kierunku oczywiście przy rozszerzeniu emisji i utrzymaniu kursu złotego polskiego Bank Polski w znakomity sposób przyczyni się do rozwinięcia i utrwalenia naszych stosunków przemysłowych i handlowych, które dziś z powodu braku wogóle środków obiegowych i kapitałów w Polsce muszą przeżywać kryzys.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Nikt więcej głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania nad projektem ustawy (druk nr 1444) wraz ze zmianami, wprowadzonemi przez komisję, które były odczytane przez p. sprawozdawcę. Innych poprawek niema, wobec czego będziemy głosowali en bloc nad całą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem ustawy, żeby wstali. Stoi większość — ustawa przyjęta w drugiem czytaniu. Napis „Ustawa o zmianie statutu Banku Polskiego” — przyjęty. Jest wniosek o trzecie czytanie. Niema sprzeciwu. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem ustawy w trzeciem czytaniu, żeby wstali. Stoi większość, ustawa jest przyjęta w trzeciem czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#Marszałek">Przystępujemy do p. 5: głosowanie nad wnioskami, zgłoszonemi podczas pierwszego czytania preliminarza budżetowego na rok 1925.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#Marszałek">Jak Panowie sobie przypominają w zakończeniu dyskusji nad pierwszem czytaniem preliminarza ostały zgłoszone wnioski następujące:</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#Marszałek">Wniosek p. P.Wasyńczuka i Roguli: „Wyrażając votum nieufności Rządowi, Sejm odrzuca przedłożony preliminarz budżetowy na rok 1925”. Wniosek p. Skrzypy: „Sejm w celu wyrażenia votum nieufności Rządowi pana Władysława Grabskiego odrzuca przedłożony budżet na rok 1925 i przechodzi nad nim do porządku dziennego”. Merytorycznie są to jednakowe wnioski.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#Marszałek">Dalej jest wniosek p. P. Wasyńczuka i Roguli: „Sejm nie przyjmuje do wiadomości oświadczenia p. Prezesa Rady Ministrów”.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#komentarz">(Głos: Jakiego oświadczenia?)</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#Marszałek">Niewątpliwie i ten wniosek będzie skonsumowany w razie załatwienia w jednym albo drugim kierunku wniosku pierwszego, formalnie zaś jest on niedopuszczalny w pierwszem czytaniu budżetu. W sprawie głosowania pos. Rosmarin proponuje rozdzielenie wniosku pos. Roguli i Wasyńczuka na dwie części: Pierwsza — o wyrażenie votum nieufności Rządowi, druga — o odrzucenie preliminarza budżetowego na rok 1925.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#komentarz">(P. Chrucki: Wnoszę o imienne głosowanie nad pierwszą częścią wniosku)</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#Marszałek">Zdaje się, że tego rodzaju wniosek jest zgłoszony również z innej strony. Proszę Posłów, którzy popierają wniosek o imienne głosowanie, aby zechcieli wstać. Poparcie jest dostateczne, będziemy więc głosować imiennie. Głosować będziemy najpierw nad pierwszą częścią. Sądzę, że wniosek o imienne głosowanie tyczy się tylko pierwszej części.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#komentarz">(Głosy: Razem. P. Korfanty: Na rozdzielenie wniosku się nie godzimy)</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#Marszałek">Wniosek o rozdzielenie głosowania ogłosiłem za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#Marszałek">Głosujemy nad 1 częścią wniosku p. Roguli i Wasyńczuka, wyrażającą votum nieufności. Proszę Posłów, którzy są za tym wnioskiem, ażeby oddali kartki z napisem „tak”, inni z napisem „nie”.</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#Marszałek">Zarządzam przerwę dla przeliczenia głosów.</u>
          <u xml:id="u-12.14" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u>
          <u xml:id="u-12.15" who="#Marszałek">Wynik głosowania jest następujący: za wnioskiem pp. Wasyńczuka i Roguli głosowało posłów 52, przeciw 237. Wniosek został odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-12.16" who="#komentarz">(Wynik imiennego głosowania na str. 29).</u>
          <u xml:id="u-12.17" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad drugą częścią wniosku, mianowicie odrzuceniem preliminarza budżetowego w pierwszem czytaniu. Proszę Posłów, którzy są za drugą częścią wniosku, żeby wstali. Stoi mniejszość, wniosek odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-12.18" who="#Marszałek">Wszystkie inne wnioski zostały załatwione przez poprzednie głosowania. Preliminarz odsyłam do Komisji Budżetowej i proszę p. przewodniczącego, żeby jaknajprędzej zechciał zwołać posiedzenie Komisji Budżetowej dla rozdziału referatów.</u>
          <u xml:id="u-12.19" who="#Marszałek">Przystępujemy do 6 punktu porządku dziennego: Ustne sprawozdanie Komisji Administracyjnej o projekcie ustawy o zaliczeniu gminy Krzeszowice do miejscowości, podlegających galicyjskiej ustawie gminnej z dnia 3 lipca 1896. (Dz. Ust. Kraj. Nr 51) (Druk Nr 1382) Jako sprawozdawca głos ma p. Matłosz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PMatłosz">Wysoka Izbo! Ustawa, którą mamy przed sobą, jest tego rodzaju, że życie wykazało jej konieczność i prawie wyprzedziło wydanie ustawy. Chciałbym dodać do względów rzeczowych, podanych przez Rząd, a motywujących tę ustawę to jeszcze, że była ona zbyt łagodna, zbyt, że tak powiem, nawet słaba, gdy chodzi o stan faktyczny sprawy, która ma być uchwalona. W uzasadnieniu podano, że liczba ludności wynosi tylko 2927 ludzi, a nie uwzględniono okoliczności, że w gminie Krzeszowice jest bardzo rozwinięty przemysł i handel, jest to bardzo ruchliwa miejscowość tak, że liczba ludności co chwila się zwiększa do tego stopnia, że w tej chwili liczba mieszkańców dochodzi do 4.000. Należy także uwzględnić i to, że gmina Krzeszowice ma u siebie kąpiele siarczane i w czasie letnim, zwłaszcza ostatniego roku do 2000 ludności korzystało z tego uzdrowiska. Pozatem należy wspomnieć, że w Krzeszowicach już dzisiaj znajduje się wiele władz i urzędów, jak: sąd powiatowy, urząd skarbowy, nadzór straży skarbowej, ewidencja katastru podatku gruntowego, notariat, urząd pocztowy i telegraficzny, kasa chorych. Gmina Krzeszowice posiada prócz tego 5-klasowe szkoły, męską i żeńską, gimnazjum prywatne, szkołę przemysłową. Pozatem jest siedzibą inteligencji, pracującej w Krakowie, gdyż w Krzeszowicach do tej chwili niema takiego braku mieszkań, jak w innych miastach. Pozatem rozwijają się tutaj przedsiębiorstwa, jak: cegielnie, kamieniołomy, kopalnia glinki ogniotrwałej, fabryka dachówek i wyrobów cementowych i wiele innych. Dość wspomnieć, że w gminie Krzeszowice znajduje się do tej pory ogółem 162 większych lub mniejszych firm przemysłowych i kupieckich. Pozatem odbywają się w gminie Krzeszowice targi, które są większe niż odbywające się nawet po miastach powiatowych w okolicy. Mimo to, gmina Krzeszowice jeszcze do tej chwili nie miała szczęścia, ażeby korzystać z tej ustawy, która dotyczy miast, i jest wliczona według ustawy austriackiej z 1866 roku, jako miejscowość o typie gminy wiejskiej.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PMatłosz">Za zaliczeniem Krzeszowic do rzędu miasteczek wypowiedziały się: rada i wydział powiatowy, tymczasowy wydział samorządowy we Lwowie, wojewoda, izba skarbowa i sąd apelacyjny. Dodać należy, że załatwienie tej sprawy należało dawniej do kompetencji galicyjskiego sejmu krajowego; ponieważ ustawy, załatwiane przez sejm krajowy, przeszły dziś na Sejm, przeto proszę Wysoką Izbę o przyjęcie tej ustawy tak, jak została przez Rząd przedłożona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Do dyskusji nikt się nie zgłosił. Przystępujemy do głosowania. Głosować będziemy en bloc. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem tej ustawy, aby wstali. Stoi większość, ustawa przyjęta. Napis: „Ustawa o zaliczeniu gminy Krzeszowice do miejscowości, podlegających galicyjskiej ustawie gminnej z dnia 3 lipca 1896 r. (Dz. Ust. Kraj, nr 51)” — przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">(P. Matłosz: Proszę o trzecie czytanie)</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#Marszałek">Jest wniosek o trzecie czytanie, niema sprzeciwu, głosu nikt nie żąda, na mocy wyniku drugiego głosowania przypuszczam, że ustawa i w trzeciem czytaniu została przyjęta. Niema sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Ustne sprawozdanie Komisji Administracyjnej o projekcie ustawy w przedmiocie zmiany niektórych postanowień o pracowniczych związkach zawodowych, względnie o stowarzyszeniach i związkach, dotyczących zrzeszenia się pracowników państwowych (druk nr 1093).</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#Marszałek">Głos ma referent p. Dzierżawski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PDzierżawski">Wysoki Sejmie! Zarówno ustawodawstwo obowiązujące w b. zaborze austriackim, jak i pruskim nie traktuje sprawy zrzeszenia się urzędników państwowych inaczej od sprawy zrzeszenia się innych obywateli.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PDzierżawski">Natomiast w b. zaborze rosyjskim obowiązują dotąd postanowienia dekretu w przedmiocie tymczasowych przepisów o związkach i stowarzyszeniach, które są pozostałością po ustawodawstwie rosyjskiem, które sprawę zrzeszenia się pracowników państwowych uzależnia od nader zawiłej i uciążliwej procedury. Dotychczasowa praktyka nie wykazała, ażeby takie przepisy specjalnie utrudniające były celowe i potrzebne. To też Komisja Administracyjna przyjęła przedłożenie rządowe, ujednostajniające sprawę zrzeszenia się pracowników państwowych na terenie całej Rzeczypospolitej. Komisja Administracyjna nie proponuje do tekstu ustawy żadnych poprawek, jedynie uzupełnienie tytułu słowami „a mianowicie postanowień dotyczących zrzeszenia się pracowników państwowych”. W imieniu Komisji Administracyjnej mam zaszczyt prosić o przyjęcie ustawy w brzmieniu wyżej podanem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#Marszałek">Głosu nikt już nie żąda. Przystępujemy do głosowania. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem ustawy według druku nr 1093, ażeby wstali.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#Marszałek">Stoi większość — ustawa w drugiem czytaniu przyjęta. Napis: „Ustawa w przedmiocie zmiany niektórych postanowień o pracowniczych związkach zawodowych, względnie o stowarzyszeniach i związkach, a mianowicie postanowień dotyczących zrzeszania się pracowników państwowych” — przyjęty. Jest wniosek o trzecie czytanie, niema sprzeciwu. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że ustawa i w trzeciem czytaniu przyjęta. Nie słyszę sprzeciwu, ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#Marszałek">Dalej co do punktu 8 Rząd prosi o zdjęcie tego punktu z dzisiejszego porządku dziennego. Izba zgadza się na to. Przystępujemy do punktu 9: Sprawozdanie Komisji Administracyjnej i Zagranicznej o proponowanych przez Senat poprawkach do. projektu ustawy o organizacji konsulatów (druki nr nr 492, 1105 i odbitka roneo nr 132). Jako sprawozdawca głos ma p. Ilski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PIlski">Na posiedzeniu złączonych Komisji Administracyjnej i Komisji Spraw Zagranicznych były rozważane poprawki Senatu do ustawy o organizacji konsulatów i o czynnościach konsulów. Poprawki, które zgłosił Senat, są dwóch rodzajów. Część poprawek należy do typu poprawek stylistycznych i te poprawki zostały przez komisje przyjęte. Za tem poprawki do art. 2, 6, 21, 27, 28. Co zaś dotyczy merytorycznej poprawki do art. 21, w którym była poruszona sprawa kto, ma w pewnych wypadkach udzielać wizy, czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych, czy też ta kwestia musi być rozpatrywana przez Radę Ministrów, to Senat wychodził z założenia, że gdyby bezpieczeństwo państwa, stosowanie retorsji lub względy sanitarne tego wymagały, niezbędne jest żeby Rada Ministrów wydawała uchwały co do udzielania wiz, i o tych sprawach decydowała zależnie od zgody lub opinii Ministerstwa Spraw Zagranicznych lub innych władz i instytucji krajowych. Komisje, które rozpatrywały tę sprawę nie zgodziły się na to, wychodząc z następujących założeń: nie jest pożądane, aby Rada Ministrów zajmowała się indywidualnemi wypadkami i decydowała o nich na podstawie opinii Ministra Spraw Zagranicznych lub innych władz i prokuracji krajowych. Następnie co do poprawek, które miały tak samo poniekąd zasadniczy charakter, do art. 25, żeby wprowadzić do ustawy o organizacji służby konsularnej część taryf konsularnych, połączone komisje wypowiedziały się przeciw temu, uważając, że wogóle w tej ustawie nie powinno być żadnych taryf, a tembardziej fragmentu taryf.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PIlski">Następna poprawka merytoryczna do art. 26, traktującego o tem, że z przepisów niniejszej ustawy korzysta w. m. Gdańsk lub jego obywatele w granicach art. 104 Traktatu Wersalskiego i konwencji polsko-gdańskiej, została przez połączone komisje przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PIlski">Zatem wnoszę o załatwienie poprawek zgodnie z uchwałami połączonych komisji.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PIlski">Jeszcze mam tu zaznaczyć, że w art. 9 w ust. 3, tam, gdzie jest mowa o tem, że etatowi konsulowie generalni, konsulowie i wicekonsulowie oraz honorowi konsulowie i wicekonsulowie otrzymują listy komisyjne od Prezydenta Rzeczypospolitej, ażeby uniknąć jakiegokolwiek nieporozumienia co do charakteru tych listów, należy wyjaśnić, że te listy komisyjne mają charakter właściwie listów rekomendacyjnych i służą jako podstawa do uzyskania eksequatur, o ile te państwa przewidują kierowników konsulatów, czyli że to nie stwarza żadnego tytułu prawnego, ani skutków prawnych w dziedzinie stosunków służbowych. Listy komisyjne wygasają ipso facto przez odwołanie urzędnika, przez jego śmierć, lub przez przeniesie na inne stanowisko, niema bowiem zwyczaju formalnego wycofywania listów komisyjnych. One nie są legitymacjami służbowemi i nie są wycofywane i ażeby nie było żadnych nieporozumień w tym kierunku, wyraźnie zaakcentowałem, że te listy nie są legitymacjami służbowemi, tylko zwyczajnemi listami polecającemi. To wyjaśnienie niechaj będzie uwiecznione w stenogramie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania. Do art. 2 zgłoszona została poprawka Senatu, wniosek komisji jest o przyjęcie. Czy jest kto przeciw przyjęciu? Niema. Poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#Marszałek">Do art. 6 poprawka Senatu, wniosek komisji o przyjęcie. Czy jest kto przeciw przyjęciu? Niema, poprawka przyjęta, Do art. 21 mamy dwie poprawki Senatu. Co do pierwszej wniosek komisji jest o odrzucenie. Czy jest kto przeciw odrzuceniu? Niema sprzeciwu, jest jednomyślność, a więc i kwalifikowana większość za odrzuceniem. Poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#Marszałek">Co do drugiej poprawki wniosek komisji o przyjęcie. Czy jest sprzeciw? Niema, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#Marszałek">Do art. 25 jest poprawka Senatu, wniosek komisji o odrzucenie. Czy jest sprzeciw? Niema sprzeciwu, jednomyślność, a więc i kwalifikowana większość za odrzuceniem. Poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#Marszałek">Do 26 poprawka Senatu, żeby wstawić nowy art. 27. Wniosek komisji jest o przyjęcie. Czy jest kto przeciw przyjęciu? Niema sprzeciwu — przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#Marszałek">Dalsza poprawka jest wynikiem dopiero co przyjętej poprawki, chodzi o przenumerowanie; podobnie i poprawka ostatnia do art. 28 jest formalną poprawką wynikającą z przyjęcia poprawki do art. 26 o wstawienie nowego artykułu po art. 26.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#Marszałek">W ten sposób poprawki zostały załatwione. Ustawę z temi zmianami odeślę do ogłoszenia.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#Marszałek">Przystępujemy do punku 10; Sprawozdanie Komisji Ochrony Pracy o wniosku posłów Herza, Milczyńskiego i kol. z klubu N. P. R. w sprawie zmiany niektórych postanowień ustawy z dnia 6 lipca 1923 r. (Dz. Ust. 75 poz. 587) w przedmiocie rozciągnięcia na obywateli państw obcych przepisów prawnych o odszkodowaniu z tytułu nieszczęśliwych wypadków przy pracy, niezdolności do pracy, starości, śmierci, jako też braku pracy. (Druk nr 1152 i odbitka nr 131.) Jako sprawozdawca głos ma p. ks. Styczyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PksStyczyński">Wysoka Izbo! Wniosek posłów Herza, Milczyńskiego i kolegów domaga się nowelizacji ustawy z dnia 6 lipca ub. r., zamieszczonej w dzienniku ustaw nr 75 pod poz. 587. Ustawa ta rozciąga przepisy prawne o odszkodowaniu z tytułu nieszczęśliwych wypadków przy pracy, starości i śmierci, jako też braku pracy na obywateli państw obcych, oraz ich rodziny, choćby nawet zamieszkałe poza granicami Państwa. Również w razie opuszczenia granic Polski, obywatel państwa obcego i jego rodzina korzysta ze wszystkich praw do świadczeń, nabytych w drodze ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PksStyczyński">Na mocy jednak ustępu 2 art. 1 może Rada Ministrów ograniczyć odnośne prawa obywateli obcego państwa, o ile to państwo obce ogranicza analogiczne prawa obywateli polskich. Nadto Senat na posiedzeniu swem z dn. 6 lipca ub. r. powziął rezolucję, wzywającą Rząd, ażeby z uprawnienia przewidzianego w ust. 2 art. 1 korzystał w każdym wypadku, gdy zostanie stwierdzone, że pewne państwo obce ogranicza analogiczne prawa obywateli polskich.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PksStyczyński">Ustawa, zmieniająca niektóre postanowienia ordynacji ubezpieczeniowej (Reichsversicherungs- ordnung) dla województw zachodnich stawia w pewnych wypadkach obywatela Państwa Polskiego w znacznie gorszem położeniu pod względem świadczeń prawnych, niż obywateli innych państw. Faktycznie rzecz ta się przedstawia: obywatel polski, wyprowadzający się z Polski do Niemiec lub Francją traci prawo do renty; obywatel niemiecki, wyprowadzający się do Niemiec, pobiera nadal rentę z polskiej instytucji; obywatel polski wyprowadzający się z Niemiec do Polski lub Francji, traci prawo do renty z niemieckiej instytucji.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PksStyczyński">Rzesza Niemiecka nie wydała dotychczas w stosunku do obywateli Państwa Polskiego żadnych przepisów, zapewniających im te same świadczenia, co obywatelom niemieckim; przeciwnie, pozbawia obywateli polskich, opuszczających jej granice, wszelkich rent i świadczeń ubezpieczeniowych, jak to wynika z uchwalonej w parlamencie niemieckim ustawy z dnia 19 lipca ub. r. (Reichsgesetzblatt I. str. 686.) Jeżeli się zestawi uprawnienia obcokrajowców i naszych obywateli, przebywających poza granicami tak Polski, jak Niemiec, według stanu przed wejściem w życie i po wejściu w życie ustawy z dnia 6 lipca ub. r. to się dochodzi do następującego rezultatu.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PksStyczyński">W ubezpieczeniu od nieszczęśliwych wypadków i w ubezpieczeniu urzędników prywatnych płaci się rentę obcokrajowcowi, mieszkającemu poza granicami Polski, bez żadnych ograniczeń i bez żadnych trudności, podczas gdy nasz obywatel przebywający poza granicą musi uzyskać na pobyt za granicą zgodę instytucji ubezpieczeniowej, a pozatem musi się zgłaszać u konsula polskiego. Najgorzej przedstawia się sprawa w ubezpieczeniu inwalidów i na starość i to w ubezpieczeniu, które ze wszystkich ubezpieczeń ma największą ilość pobierających rentę. Tutaj zniosła ustawa z dnia 6 lipca ub. r. wszelkie ograniczenia dla obcokrajowców, a zachowała je dla obywateli własnych, czyli że obcokrajowiec, opuszczający granice Polski, otrzymuje zagranicą w polskiej instytucji nadal swe świadczenia, podczas gdy obywatel polski, opuszczający granice własnego kraju, nie otrzymuje zagranicą nic.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PksStyczyński">Ponieważ Rząd Rzeszy dotychczas nie rozciągnął na polskich obywateli przepisów fakultatywnych ustawy niemieckiej z 19 lipca ub. r., przeto wniosek Klubu N. P. R. obok nowelizacji domaga się, aby Rada Ministrów w stosunku do obcokrajowców narodowości niemieckiej skorzystała z postanowienia ustępu 2 art. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1923 r.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#PksStyczyński">Przedstawiciel Rządu uważał stosowanie retorsji wobec toczących się w tej sprawie układów z Niemcami za niewskazane i zwrócił uwagę na oczywiste korzyści ustawy z 6, lipca ub r. ze względu na to, że podaż polskich sił roboczych zagranicą jest znacznie większa, niż podaż sił roboczych obcych w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#PksStyczyński">Komisja przychyliła się do wywodów przedstawiciela Rządu i przyszła do przekonania, że celem ochrony własnych obywateli przed stratami, o jakie przyprawia ich ustawodawstwo niemieckie przy powrocie do kraju, należy postąpić w ten sam sposób, w jaki postępują Niemcy w stosunku do swoich reemigrantów, a mianowicie przejąć dalsze płacenie renty przez Skarb Państwa; zwłaszcza, że rozgoryczenie powracających do kraju inwalidów, wdów, i sierot, którzy nie otrzymują tu wysłużonej renty, jest ogromne. Przypuszczając, że ilość reemigrantów, mających uprawnienie do poboru renty z instytucji niemieckich, wynosi około 500 osób, wydatek miesięczny, według obecnej wysokości rent, płaconych w Polsce, wynosiłby około 500 x 20=10.000 zł. Komisja uważała, że wydatek ten warto ponieść dla wewnętrznego spokoju, jak i dla ulżenia doli inwalidów. Dlatego komisje uchwaliła zawezwać Rząd do przedłożenia Sejmowi projektu odpowiedniej ustawy. Ponieważ już prawie od dwóch lat obywatele polscy nie otrzymują rent, nabytych z tytułu ubezpieczeń społecznych w Niemczech, komisja wzywa Rząd do bezzwłocznego uregulowania wszelkich zaległych rent.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#PksStyczyński">Komisja Ochrony Pracy wnosi: Wysoki Sejm uchwalić raczy:</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#PksStyczyński">1) Wzywa się Rząd do przedłożenia Sejmowi projektu ustawy o pomocy dla reemigrantów z Niemiec, którzy nabyli prawa z tytułu ubezpieczeń społecznych, a z powodu powrotu do Polski prawa te zostały przez Niemcy zawieszone lub wbrew ustawie zaprzeczone.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#PksStyczyński">Sejm wzywa Rząd, aby w preliminarzu na rok 1925 uwzględnił w wydatkach pozycję, potrzebną na pokrycie powyższego ciężaru.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#PksStyczyński">2) Sejm wzywa Rząd, aby natychmiast przystąpił do uregulowania wszelkich zaległych rent, które nabyli obywatele polscy z tytułu ubezpieczeń społecznych w Niemczech.</u>
          <u xml:id="u-19.12" who="#PksStyczyński">Pozwalam sobie zaznaczyć, że uchwała komisji zapadła w połowie lipca b. r., a zatem jeszcze przed ułożeniem preliminarza budżetowego. Wskutek uchwały konwentu Seniorów, że na ostatniem posiedzeniu Sejmu przed wakacjami miały być rozpatrywane tylko poprawki Senatu, nie udało się na czas zreferować na plenum Izby niniejszego wniosku. Uwzględnienie zatem pozycji na pokrycie rent dla reemigrantów przypadnie Rządowi przeprowadzić w Komisji Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-19.13" who="#PksStyczyński">Proszę o przyjęcie referowanych przezemnie uchwał Komisji Ochrony Pracy.</u>
          <u xml:id="u-19.14" who="#PksStyczyński">Zaznaczam, że na poprawkę p. Herza, żeby po słowie: „Sejmowi” wstawić słowa: „w terminie czterotygodniowym” zgadzam się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#Marszałek">Do dyskusji nikt się nie zgłosił. Do rezolucji komisji jest poprawka p. Herza, ażeby po słowie „Sejmowi” wstawić słowa: „w terminie czterotygodniowym”. Pan referent przyjmuje tę poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#Marszałek">Ponieważ nikt nie zgłosił się do rezolucji komisji, sądzę, że Panowie zgadzają się na jej przyjęcie. Niema sprzeciwu, rezolucję tę uważam za przyjętą.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#Marszałek">Przystępujemy do p. 11 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Rolnej w przedmiocie projektu ustawy o środkach ochronnych przeciw zarazie stadniczej u koni (druki nr. 20 i 1476). Sprawozdawca p. Jedynak.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#komentarz">(Głos: Niema go.)</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#Marszałek">Wobec tego punkt ten spada z porządku dziennego do następnego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#Marszałek">Przystępujemy do p. 12 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Rolnej o proponowanych przez Senat poprawkach do projektu ustawy, zmieniającej dekret o urzędach ochrony lasów (druki nr. 880, 1205 i odb. roneo nr. 133). Sprawozdawca p. Świecki. Niema posła Świeckiego, wobec tego i ten punkt spada z porządku dziennego, do następnego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#Marszałek">Został jeszcze p. 13 mianowicie: nagłość 4 wniosków. Wszystkie te wnioski dotyczą tej samej materii, mianowicie sprawy nadużyć podatkowych na Górnym Śląsku. Fakt, że przez tyle stronnictw został zgłoszony ten wniosek, świadczy z góry o tem, że wszystkie stronnictwa są za nagłością. Sądzę więc, że obejdzie się bez specjalnego motywowania nagłości. Przystępujemy do głosowania nad nagłością. Proszę Posłów, którzy są za nagłością wszystkich tych wniosków, ażeby wstali. Stoi większość, nagłość tych wniosków została przyjęta. Odsyłam je do Komisji Skarbowej. Muszę zwrócić uwagę równocześnie na przepis regulaminu, który powiada: „Wniosek, który uzyskał nagłość, musi być rozpatrzony w komisji przed innemi sprawami, a sprawozdanie komisji o wniosku ma pierwszeństwo przed innemi przy układaniu porządku dziennego posiedzeń plenarnych”. Tego będę przestrzegał.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#Marszałek">W ten sposób porządek dzienny został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#Marszałek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja posła Chruckiego i tow. z Klubu Ukraińskiego do p.p.: Ministrów Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych w sprawie pogwałcenia wolności prasy ukraińskiej.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja posła Chruckiego i tow. w sprawie jak wyżej.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja p. Wędziagolskiego i tow. z klubu Z. P. S. L. „Wyzwolenie” i „Jedność Ludowa” do p.p. Ministrów Sprawiedliwości i Reform Rolnych w sprawie ziemi, przejętej na własność państwową w majątku Werki.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja p. Wędziagolskiego i tow. z klubu Z. P. S. L. „Wyzwolenie” i „Jedność Ludowa” do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie brutalnego zachowania się organów policji państwowej w gminie trockiej, ziemi wileńskiej przy eksmitowaniu dzierżawcy Jana Buniewicza.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja p. Laskudy i kol. z klubu Związku Chłopskiego do p. Ministra Skarbu w sprawie wstrzymania wydawania tytoniu fajkowego i papierosowego przez główne trafiki i hurtownie w Małopolsce Zachodniej.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja p. Graebego i tow. z klubu Zjednoczenia Niemieckiego do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie niedopuszczalnego ograniczania wolności prasy niemieckiej w Polsce z okazji umieszczenia ogłoszeń o okupacji francuskiej w Ruhrze.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja p. Anusza i tow. z klubu Z. P. S. L. „Wyzwolenie” i „Jedność Ludowa” do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nielegalnej, dezorganizującej szkolnictwo działalności starosty mińsko-mazowieckiego.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja posłów Klubu Białoruskiego do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie niewykonywania językowej ustawy szkolnej z dnia 31 lipca r. b.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja posłów Klubu Białoruskiego do p. Prezesa Rady Ministrów w sprawie nadużyć przy ściąganiu podatków za pomocą egzekucji.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja p. Inslera i tow. z Koła Żydowskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie stanowiska, zajętego przez naczelnika biura prasowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych pana Wańkowicza z okazji urzędowania w charakterze delegata w Stryju.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja p. Ciszaka i kol. z klubu N. P. R. do p. Prezesa Rady Ministrów i p. Ministra Kolei Żelaznych w sprawie odjęcia przez Ministerstwo Kolei pracownikom kolejowym umundurowania.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja posłów Z. P. P. S. do p. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie usunięcia wieńca z grobu żołnierskiego na cmentarzu krakowskim.</u>
          <u xml:id="u-21.12" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja p. Sanojcy i tow. z klubu Z. P. S L. „Wyzwolenie” i „Jedność Ludowa” do p. Ministra Skarbu w sprawie nadużyć przy wymiarze podatku przemysłowego w Kołomyi.</u>
          <u xml:id="u-21.13" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja p. Sommersteina i tow. z Koła Żydowskiego do p. Ministra Pracy i Opieki Społecznej w sprawie pogwałcenia art. 96 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej przez zarząd powiatowej kasy chorych w Krośnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#Marszałek">Interpelacje te prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#Marszałek">Wpłynęły następujące wnioski:</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#Marszałek">Wniosek p. Kapelińskiego i tow. z klubu Z. P. S. L. „Wyzwolenie” i „Jedność Ludowa” w sprawie rozciągnięcia na całą sieć polskich kolei taryfy o przewozie pasażerów za biletami klasy IV — odsyłam do Komisji Komunikacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#Marszałek">Wniosek p. Kapelińskiego i tow. z klubu Z. P. S. L. „Wyzwolenie” i „Jedność Ludowa” w sprawie zmiany opodatkowania przedmiotów zbytku — odsyłam do Komisji Skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#Marszałek">Wniosek p. Herza i kol. z klubu N. P. R. w sprawie utworzenia sejmowej komisji emigracyjnej i wniosek posłów Zw. Lud.-Nar. w sprawie uzupełnienia ar. 70 regulaminu sejmowego. Wnioski te odsyłam do Komisji Regulaminowej z tem, ażeby porozumiała się z Komisją Opieki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#Marszałek">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 6 min. 10 wiecz.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>