text_structure.xml 257 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Sejm</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Rzeczypospolitej Polskiej</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Kadencja X</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Sprawozdanie Stenograficzne z 46 posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniach 13 i 14 grudnia 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Warszawa 1990</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Mikołaj Kozakiewicz oraz wicemarszałkowie Tadeusz Fiszbach i Olga Krzyżanowska)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszalek">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Marszalek">(Marszałek</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#komentarz"> trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszalek">Proszę o zajmowanie miejsc na sali obrad.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszalek">Na sekretarzy powołuję posłów Annę Dynowską i Barbarę Blidę.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Marszalek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pani poseł Barbara Blida.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Marszalek">Proszę posłów sekretarzy o zajmowanie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#Marszalek">Pani poseł Anna Dynowska pewnie za chwilę dotrze, bo nie widzę jej na razie na sali.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#Marszalek">Protokół 45 posiedzenia uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#Marszalek">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny posiedzenia został posłankom i posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#Marszalek">Informuję, że do Prezydium Sejmu wpłynął rządowy projekt ustawy o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń w 1991 r., toteż Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje uzupełnienie porządku dziennego obecnego posiedzenia o nowy pkt 6 w brzmieniu: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń w 1991 r. Dotychczasowy pkt 6 otrzyma oznaczenie pkt 7.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje również, aby Sejm przystąpił do rozpatrzenia dotychczasowego punktu 1 porządku dziennego: Pismo prezesa Rady Ministrów w sprawie odwołania rządu, jako pierwszego w jutrzejszych obradach w celu umożliwienia posłom bardziej szczegółowego zapoznania się z obszernym sprawozdaniem rządu. W związku z tym dotychczasowy punkt</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#komentarz">2</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#Marszalek">dotyczący projektu budżetu na 1991 r. otrzyma oznaczenie pkt 1.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm — na podstawie art. 46 regulaminu Sejmu — przystąpił do rozpatrzenia na obecnym posiedzeniu tych punktów porządku dziennego, do których druki zostały doręczone w terminie późniejszym, niż to przewiduje art. 43 regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#Marszalek">Czy ktoś z posłanek i posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#Marszalek">Proszę panią poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselWandaSokolowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wnoszę o umieszczenie w porządku dziennym 46 posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej pierwszego czytania poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy z dnia 22 marca 1990 r. o likwidacji RSW — „Prasa-Książka-Ruch” (druk nr 630).</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselWandaSokolowska">Intencją ustawodawcy było, aby utworzone na podstawie art. 5 ustawy spółdzielnie pracy miały pierwszeństwo w uzyskaniu wydawnictw oraz innych jednostek organizacyjnych likwidowanej spółdzielni. Na skutek użycia w art. 5 zwrotu, iż wydawnictwa mogą być przekazywane spółdzielniom pracy, doszło do ustalenia dowolnych kryteriów warunkujących przekazywanie tym spółdzielniom wydawnictw oraz innych jednostek organizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PoselWandaSokolowska">W celu zapobieżenia nie dającym się odwrócić skutkom błędnych decyzji została podjęta inicjatywa poselska zmiany ustawy z dnia 22 marca 1990 r. o likwidacji RSW — „Prasa-Książka-Ruch”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszalek">Chwileczkę. Słucham? Może po moim wyjaśnieniu interwencja pana posła okaże się niepotrzebna.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#Marszalek">Projekt ustawy, o której pani poseł wspomniała, został skierowany bezpośrednio do komisji i jeszcze dzisiaj będzie w pierwszym czytaniu. Czy dotarło do pani poseł moje wyjaśnienie?</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#komentarz">(Poseł Wanda Sokołowska:</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#Marszalek">Tak.)</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#Marszalek">Pan poseł rezygnuje? Tak. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#Marszalek">Proszę panią poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselBarbaraBlida">Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Projekt ustawy o popiwku, o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń w 1991 r. otrzymaliśmy w dniu wczorajszym do skrytek. W związku z tym wnioskuję, aby pierwsze czytanie tego projektu ustawy odbyło się na następnym posiedzeniu Sejmu w przyszłym tygodniu, nie zaś dzisiaj. Jest to ustawa bardzo ważna, trzeba się przygotować do debaty, to nie może się odbywać tak ad hoc i w związku z tym proponuję zdjąć ten punkt z porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszalek">Dziękuję. Kto jeszcze z państwa się zgłasza?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#Marszalek">Pani poseł Izabella Sierakowska, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselIzabellaSierakowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z tym, że pierwsze czytanie ustawy o nowelizacji ustawy o likwidacji RSW — „Prasa- Książka-Ruch” odbędzie się w komisji, wnoszę o umieszczenie w porządku dziennym tego posiedzenia projektu uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, wniesionego przez posłów zgodnie z art. 32 ust. 2 regulaminu Sejmu do laski marszałkowskiej, o wstrzymaniu przeprowadzenia przetargów i ich realizacji wobec tych wydawnictw i jednostek organizacyjnych byłej RSW, o których przekazanie wystąpiły spółdzielnie pracy powołane w myśl ustawy 22 marca 1990 r. do czasu rozpatrzenia przez Sejm wyżej wymienionej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#Marszalek">Otrzymaliśmy dwa projekty uchwał: jeden to właśnie uchwała, o której pani poseł mówiła, a drugi to uchwała komisji rolnej. Te uchwały będą rozpatrzone przez Konwent Seniorów podczas pierwszej przerwy, a potem ewentualnie wprowadzimy je do porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#Marszalek">Proszę bardzo, pan poseł Jacek Soska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJacekSoska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja w sprawie punktu pierwszego, to znaczy punktu, który został zmieniony na punkt drugi — proponuję uzupełnić jego treść w następujący sposób: — „Pismo prezesa Rady Ministrów w sprawie odwołania rządu i ocena ustępującego rządu”.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselJacekSoska">Wydaje mi się, panie marszałku i Wysoka Izbo, że jest to bardzo ważna sprawa, która nie może wejść do porządku dziennego tylko jako pismo i sprawozdanie prezesa Rady Ministrów. Sprawozdanie rządowe, bardzo obszerne, powinno byc przeanalizowane i poddane naszej dyskusji plenarnej. Nie mogą to być tylko oświadczenia klubowe, ale dyskusja, w której wszyscy posłowie powinni mieć możliwość zabrania głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszalek">Chwileczkę. Pan premier Leszek Balcerowicz prosi o głos, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#LeszekBalcerowicz">Panie Marszałku! Proszę Państwa! W związku z wnioskiem o odsunięcie pierwszego czytania projektu ustawy o opodatkowaniu ponadnormatywnych wynagrodzeń chciałem wyjaśnić, że ustawa ta została przekazana do Kancelarii Sejmu około tygodnia temu. To że została złożona na początku grudnia, wynika między innymi z tego, że ujawnienie treści ustawy ma wpływ na zachowania przedsiębiorstw i ma tendencje do wywołania negatywnych zachowań przedsiębiorstw. Odsunięcie pierwszego czytania tej ustawy zwiększa prawdopodobieństwo — wobec faktu, że dotychczasowa ustawa wygasa w tym roku — że nie odbędzie się drugie czytanie przewidywane w koniecznym terminie. Nieodbycie drugiego czytania, proszę państwa, oznacza, że stawia się naszą gospodarkę wobec groźby wybuchu wysokiej inflacji. I chciałbym, żeby świadomość tego faktu przyświecała państwu przy podejmowaniu decyzji.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#Marszalek">Poseł Ryszard Bugaj, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselRyszardBugaj">Panie Marszałku! Sądzę, że rzeczywiście ustawa o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń musi być w trybie pilnym, rozpatrzona przez parlament i zdjęcie jej dzisiaj z porządku dziennego nie daje Izbie szansy jej uchwalenia przed końcem roku, chyba żeby została ona skierowana, tak jak szczerze mówiąc poprzednio przypuszczaliśmy, do pierwszego czytania do komisji. Takie rozwiązanie oczywiście istnieje i wtedy wszyscy ci. którzy by chcieli, mogą starannie się z ustawą zapoznać.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselRyszardBugaj">Jeśli można, chciałbym jeszcze, panie marszałku o jednej sprawie powiedzieć. Dzisiejszy porządek dzienny jest niesłychanie wypełniony. Jest także problem, jakby powiedzieć, zmiany sytuacji politycznej, zmiany rządu. Chciałbym zaproponować, jeżeli chodzi o pierwsze czytanie dotyczące ustawy budżetowej i założeń polityki pieniężnej, założeń polityki gospodarczo-społecznej, rządowego pro- Poseł Bugaj grama prywatyzacji, żebyśmy mogli przyjąć, że dzisiejsza debata nie zamyka debaty nad tymi kwestiami, by — także ze względu na czas, terminy doręczenia tej ogromnej ilości materiałów — Izba mogła przyjąć, że dzisiejsza debata jest pierwszą częścią debaty na ten temat, że w terminie późniejszym, jak sądzę, po exposé nowego premiera do tych zasadniczych wątków moglibyśmy w debacie plenarnej powrócić.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#Marszalek">Nie ma więcej zgłoszeń?</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#Marszalek">Musimy teraz rozważyć propozycję posła Soski, żeby po liście premiera wnoszącym o odwołanie rządu, po którym Konwent Seniorów zaplanował tylko oświadczenia klubowe, odbyła się debata plenarna. Chcę podkreślić, że ta decyzja wynikała przede wszystkim z przeładowania całego programu. Poza tym odbędzie się debata nad założeniami do budżetu i polityki społeczno-gospodarczej rządu na rok przyszły, która także umożliwia dyskutowanie na temat prac rządu. Czy ktoś jeszcze popiera wniosek posła Jacka Soski, żeby przeprowadzić debatę plenarną nad sprawozdaniem rządu? Słucham? Może przynajmniej jeden głos popierający, żebym widział, że ktoś popiera. Nie ma głosów popierających.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#Marszalek">Zarządzam wobec tego głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#Marszalek">Kto jest za tym, żeby po liście premiera złożono nie tylko oświadczenia w imieniu klubów, ale żeby dopuścić do plenarnej debaty poselskiej, proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#Marszalek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#Marszalek">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#Marszalek">Wniosek posła Soski został przez Sejm odrzucony przy 25 głosach za, 189 — przeciw i 70 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#Marszalek">Słyszeliśmy też argumentację za tym, żeby nie zdejmować z porządku dzisiejszych obrad tzw. popiwku. Zaproponowano dwa wyjścia: albo skierowanie tej ustawy do pierwszego czytania do komisji, albo przesunięcie na następne posiedzenie Sejmu. Poseł wnioskodawca popiera wniosek skierowania do komisji.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#Marszalek">Kto jest za zdjęciem ustawy z porządku dziennego i przesunięciem na...</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#Marszalek">Pani poseł wycofała pierwszy wniosek i popiera wniosek o skierowanie do komisji.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#Marszalek">Kto opowiada się za tym, żeby skierować tę ustawę do pierwszego czytania do komisji, proszę nacisnąć przycisk i podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#Marszalek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#Marszalek">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#Marszalek">Wniosek o skierowanie projektu ustawy o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń w 1991 r. do pierwszego czytania do komisji został przez Sejm przyjęty 195 głosami za, przy 25 — przeciw i 63 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#Marszalek">I to są, zdaje się, wszystkie zgłoszone wnioski.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#Marszalek">Uważam, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny, ze zmianami wprowadzonymi podczas dyskusji, Sejm przyjął.</u>
          <u xml:id="u-14.17" who="#Marszalek">Wysoki Sejmie! W porządku dziennym naszego posiedzenia mamy wiele ważnych spraw i bardzo poważnych debat. Apeluję więc o krótkie, rzeczowe wypowiedzi w dyskusji. Nie wprowadzaliśmy ograniczeń, poza zwyczajowym, ale jeszcze raz apeluję o to, żeby wypowiedzi były krótkie, żebyśmy mogli jutro zakończyć obrady. W przeciwnym razie z góry uprzedzam, że przedłużymy obrady na sobotę.</u>
          <u xml:id="u-14.18" who="#Marszalek">Informuję Wysoką Izbę, że Senat nie zgłosił poprawek do następujących ustaw: o pomocy społecznej, o uchyleniu ustawy o planowaniu społeczno-gospodarczym oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-14.19" who="#Marszalek">Informuję również, że w sali nr 67 w starym Domu Poselskim działa rządowy punkt konsultacyjny do spraw projektów następujących ustaw: budżetowej na 1991 r. oraz dokumentów z tym projektem związanych; o rewaloryzacji emerytur i rent dla osób, które ukończyły 80 lat; o podatku od towarów i usług: Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi i funduszach powierniczych oraz o notariacie.</u>
          <u xml:id="u-14.20" who="#Marszalek">Przystępujemy obecnie do rozpatrzenia punktu 1 porządku dziennego: Pierwsze czytanie projektów:</u>
          <u xml:id="u-14.21" who="#Marszalek">1) założeń polityki gospodarczo-społecznej na 1991 r. (druk nr 639);</u>
          <u xml:id="u-14.22" who="#Marszalek">2) ustawy budżetowej na 1991 r. (druk nr 640);</u>
          <u xml:id="u-14.23" who="#Marszalek">3) założeń polityki pieniężnej na 1991 r. (druk nr 644);</u>
          <u xml:id="u-14.24" who="#Marszalek">4) rządowego programu prywatyzacji polskiej gospodarki (druk nr 643).</u>
          <u xml:id="u-14.25" who="#Marszalek">W celu przedstawienia założeń polityki gospodarczo-społecznej na rok 1991, proszę o zabranie głosu ministra — kierownika Centralnego Urzędu Planowania Jerzego Osiatyńskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JerzyOsiatynski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dwa tygodnie temu, kiedy Wysoka Izba rozpatrywała projekt prawa budżetowego i ustawę o zniesieniu ustawy o planowaniu, rząd wskazywał na potrzebę łącznego traktowania założeń polityki społeczno-gospodarczej i projektu ustawy budżetowej. Nasze wczorajsze doświadczenie ze spotkań z klubami parlamentarnymi wskazuje, że to łączne traktowanie obu dokumentów przysparza Wysokiej Izbie pewnych trudności, że trudno jest znaleźć odpowiednie liczby w budżecie, które wiążą się z projektem założeń polityki społeczno-gospodarczej. Dlatego, jeśli pan marszałek i Wysoka Izba pozwolą, chciałem zaproponować, abym omawiając założenia polityki gospodarczej na przyszły rok, mógł wiązać jednocześnie te założenia z konkretnymi zapisami w projekcie ustawy budżetowej. Mam nadzieję, że uwolni to dalsza dyskusję od niepotrzebnych nieporozumień i zarzutów.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JerzyOsiatynski">Wysoka Izbo! Polityka gospodarcza na 1991 rok ma przed sobą dwa podstawowe zadania. W obszarze polityki ogólnogospodarczej naszym głównym zadaniem ma być przełamywanie recesji drogą tworzenia podstaw trwałego procesu wzrostu gospodarczego. Temu celowi mają służyć: po pierwsze — szybkie zmiany ustroju gospodarczego, w tym zwłaszcza zmiany własnościowe, po drugie — wzrost inwestycji w wybrane dziedziny infrastruktury, ze szczególnym uwzględnieniem bazy telekomunikacyjnej, przy szerokim wykorzystaniu kredytów zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JerzyOsiatynski">W obszarze polityki makrofinansowej, która obejmuje politykę budżetową, pieniężną, cenową, dochodową, głównym zadaniem ma być umocnienie stabilizacji pieniądza i jego wymienialności.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#JerzyOsiatynski">Podstawowym elementem budowy nowego systemu gospodarczego jest prywatyzacja i inne zmiany własnościowe. W ciągu trzech lat zamierza się sprywatyzować około 50% sektora państwowego. W przyszłym roku zmiany struktury własnościowej będą przebiegały następującymi drogami:</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#JerzyOsiatynski">Po pierwsze, zostanie przyspieszony proces prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, zostanie sprywatyzowanych około 150 do 200 przedsiębiorstw dużych i średnich, a także zdecydowana większość przedsiębiorstw małych. Prywatyzacja pociąga jednak za sobą koszty. W ustawie budżetowej koszty te szacuje się na około 2 bln zł, natomiast przewidywane dochody budżetowe z tego tytułu ocenia się na kwotę około 15 bln zł. To są zapisy korespondujące z tą propozycją w ustawie budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#JerzyOsiatynski">Po drugie, składniki majątku przedsiębiorstw zlikwidowanych lub prywatyzowanych będą udostępniane również na zasadzie leasingu lub dzierżawy, co obniży początkowe nakłady kapitałowe i będzie wspierać konkurencyjność otoczenia przedsiębiorstw państwowych i prywatnych.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#JerzyOsiatynski">Po trzecie, będzie kontynuowany proces sprzedaży osobom prawnym i fizycznym wydzielonych składników mienia państwowego w toku tzw. małej prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#JerzyOsiatynski">Po czwarte, zostanie przeprowadzona inwentaryzacja zasobów mienia komunalnego, co pozwoli samorządom gmin na określenie własnej polityki gospodarczej na przyszłe lata oraz wybór formy organizacyjnej mienia komunalnego, odpowiedniej do potrzeb lokalnych i wymogów efektywnościowych.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#JerzyOsiatynski">Obok prywatyzowania majątku państwowego w przyszłym roku zostaną wprowadzone nowe formy zarządzania przedsiębiorstwami państwowymi mające na celu zwiększenie ich wrażliwości na sygnały rynkowe. Podjęta w przyszłym roku komercjalizacja przedsiębiorstw państwowych poprzez przekształcenie części z nich w spółki akcyjne skarbu państwa ułatwi ich dalszą prywatyzację.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#JerzyOsiatynski">Zarządzanie przedsiębiorstwami skomercjalizowanymi zostanie powierzone radom nadzorczym rekrutującym się z przedstawicieli właściciela majątku (tzn. skarbu państwa), pracowników oraz organizacji zawodowych i instytucji naukowych. Zostaną uruchomione specjalne procedury selekcji i szkolenia tych przedstawicieli. Nastąpią procesy restrukturyzacji w przedsiębiorstwach energetyki i przemysłu węgla, poprzez ingerencję państwa w struktury organizacyjne oraz uporządkowanie metodyki kontroli kosztów i taryf.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#JerzyOsiatynski">W nadchodzącym roku zostanie zakończony proces likwidacji administracyjnych struktur spółdzielczości. Wypracowane zostanie i wdrożone nowe prawo spółdzielcze, umożliwiające włączanie spółdzielczości w nurt przekształceń instytucjonalno-własnościowych.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#JerzyOsiatynski">Coraz szerzej działający mechanizm rynkowy będzie dostarczał ekonomicznych podstaw do podejmowania przez banki i innych wierzycieli postępowania upadłościowego w stosunku do podmiotów gospodarczych wszystkich sektorów niezdolnych do regulowania swych zobowiązań finansowych.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#JerzyOsiatynski">Drugim elementem nowego systemu gospodarczego jest system wspierania nowej przedsiębiorczości. W przyszłym roku nastąpi intensyfikacja działań związanych z tworzeniem organizacyjnej struktury wspierania drobnego sektora. Jej główne elementy to:</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#JerzyOsiatynski">Po pierwsze, system bankowy nastawiony na obsługę małych firm.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#JerzyOsiatynski">Po drugie, system gwarancji kredytowych, ubezpieczenia kursowego; na ten cel w ustawie budżetowej zaplanowano 4 mld zł na sfinansowanie udziału budżetu w korporacji ubezpieczeń kredytowych oraz 2,4 bln zł na gwarancje kredytowe.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#JerzyOsiatynski">Po trzecie, tworzenie infrastruktury drobnego sektora będzie wspierane przez specjalizowane instytucje realizujące bezpośrednio pomoc dla tworzonych i już działających przedsiębiorstw, głównie poprzez formy doradztwa, agencje regionalne, tworzenie inkubatorów przedsiębiorczości, działalność marketingową itd.</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#JerzyOsiatynski">Generalna zasada eliminowania subwencji i ulg nie oznacza zaniechania finansowego wsparcia dla drobnego sektora, ale tylko zmianę użytych do tego celu środków. Ważną rolę odgrywają gwarancje kredytowe. Na ten cel, jak już wspomniałem, wyasygnowano w budżecie 2,4 bln zł. Są one bardziej efektywne niż automatycznie przyznawane ulgi. Innym sposobem wspierania rozwoju drobnej wytwórczości, nowej przedsiębiorczości i przełamywania recesji będzie:</u>
          <u xml:id="u-15.17" who="#JerzyOsiatynski">Po pierwsze, uczestnictwo budżetu w finansowaniu instytucji tworzących organizacyjną infrastrukturę wspierania sektora drobnego. Na ten cel w projekcie budżetu przeznacza się prawie 1,5 bln zł, w tym na wkłady do Polskiego Banku Rozwoju Spółka Akcyjna 600 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-15.18" who="#JerzyOsiatynski">Po drugie, zachęty dla kapitału zagranicznego w postaci możliwości swobodnego transferu zysku.</u>
          <u xml:id="u-15.19" who="#JerzyOsiatynski">Po trzecie, uelastycznienie zasad przejmowania gruntów i nieruchomości państwowych i komunalnych w dzierżawę i użytkowanie.</u>
          <u xml:id="u-15.20" who="#JerzyOsiatynski">W dziedzinie reformy sektora finansowego w 1991 r. nastąpi przełom w rozwoju instytucji tego sektora, stanowiących infrastrukturę gospodarki rynkowej. Zostaną określone reguły funkcjonowania rynku kapitałowego, w tym zasady dopuszczenia papierów wartościowych do obrotu publicznego. Zostanie utworzona komisja papierów wartościowych jako instytucja nadzorująca przestrzeganie reguł uczciwego obrotu i konkurencji w obrocie publicznym papierami wartościowymi. Zostanie utworzona Warszawska Giełda Papierów Wartościowych jako instytucja wtórnego obrotu papierami wartościowymi.</u>
          <u xml:id="u-15.21" who="#JerzyOsiatynski">Szczególnie szybkie zmiany będą następować w systemie bankowym, podejmie działalność kilkadziesiąt nowych banków komercyjnych. Rozwój systemu bankowego będzie polegał na: modernizacji obecnie istniejącej sieci bankowej, komercjalizacji banków państwowych i ich ewentualnej prywatyzacji, a także tworzeniu nowych banków wyspecjalizowanych rodzajowo lub terytorialnie, instytucji samopomocy finansowej, kas kredytowych, wreszcie instytucji ubezpieczeń majątkowych na nowych zasadach prawnych.</u>
          <u xml:id="u-15.22" who="#JerzyOsiatynski">Banki będące spółkami akcyjnymi z dominującym udziałem skarbu państwa będą prywatyzowane w pierwszej kolejności. W przyszłym roku kilka poważnych banków zagranicznych rozpocznie działalność operacyjną w Polsce, uruchamiając własne oddziały lub tworząc joint ventures z innymi bankami.</u>
          <u xml:id="u-15.23" who="#JerzyOsiatynski">Zmiany systemu gospodarczego dyktują potrzebę dalszego rozwoju rynku ubezpieczeniowego. Nowy system regulacji tego rynku przyjął podstawowe elementy systemu obowiązującego w Europejskiej Wspólnocie Gospodarczej. Będzie on stopniowo dostosowywany do bieżących zmian prawodawstwa EWG w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-15.24" who="#JerzyOsiatynski">Państwowy Zakład Ubezpieczeń z dniem 1 stycznia przyszłego roku straci ostatnie monopolistyczne przywileje. Nowo powstające zakłady ubezpieczeń mogą mieć dwie formy — spółek akcyjnych lub towarzystw ubezpieczeń wzajemnych nie nastawianych na realizację zysku. Podejmowanie i prowadzenie działalności ubezpieczeniowej będzie możliwe nie tylko przez osoby krajowe, ale także przez osoby zagraniczne lub z udziałem kapitału zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-15.25" who="#JerzyOsiatynski">W przyszłym, roku zostanie dokonana zasadnicza reforma finansów publicznych, która obejmie:</u>
          <u xml:id="u-15.26" who="#JerzyOsiatynski">po pierwsze, przyjęcie nowego prawa budżetowego, wyodrębnienie budżetu państwa oraz budżetów' gmin, określenie nowych zasad subwencjonowania gmin;</u>
          <u xml:id="u-15.27" who="#JerzyOsiatynski">po drugie, integrację większości funduszy pozabudżetowych z budżetem państwa;</u>
          <u xml:id="u-15.28" who="#JerzyOsiatynski">po trzecie, wyodrębnienie skarbu państwa, po czwarte, reformę systemu podatkowego.</u>
          <u xml:id="u-15.29" who="#JerzyOsiatynski">W 1991 r. z systemu budżetowego zostanie wyeliminowane pośrednie ogniwo, jakim były budżety wojewódzkie. Ta zmiana oraz wydzielenie dochodów własnych budżetów lokalnych i bezpośredniego subwencjonowania z budżetu państwa ograniczą zbędne przepływy finansowe wewnątrz systemu budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-15.30" who="#JerzyOsiatynski">Likwidacja większości funduszów celowych i włączenie ich dochodów i wydatków bezpośrednio do budżetów będzie sprzyjać integracji systemów finansowych publicznych.</u>
          <u xml:id="u-15.31" who="#JerzyOsiatynski">W przyszłym roku zostanie rozpoczęta generalna reforma systemu podatkowego w celu jego ujednolicenia i uproszczenia oraz zbliżenia do systemów funkcjonujących w gospodarce rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-15.32" who="#JerzyOsiatynski">W związku z tym, rząd przedłożył Sejmowi dwa projekty ustaw o fundamentalnym znaczeniu dla zreformowanego systemu podatkowego: ustawę o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawę o podatku od towarów i usług — tzw. VAT (Value Added Tax), który zastąpi podatek obrotowy. Przewiduje się, że podatek od towarów i usług zostanie wprowadzony w połowie przyszłego roku. Przewiduje się trzy stawki opodatkowania. Podstawową — w wysokości 18% podstawy opodatkowania, która będzie stosowana także w przypadku importu nie objętego zwolnieniami z opłaty cła; preferencyjną — w wysokości 5% podstawy opodatkowania, obejmującą niektóre artykuły spożywcze; wreszcie — zerową stosowaną przy eksporcie. Eksporter będzie miał prawo zwrotu podatku naliczonego we wcześniejszych fazach produkcji.</u>
          <u xml:id="u-15.33" who="#JerzyOsiatynski">Przejściowo, do końca 1992 r., zerowa stawka tego podatku będzie stosowana wobec nawozów, pasz i środków ochrony roślin. Zakłada się również utrzymanie podwyższonego opodatkowania napojów alkoholowych, paliw silnikowych oraz wyrobów tytoniowych i jubilerskich.</u>
          <u xml:id="u-15.34" who="#JerzyOsiatynski">W dziedzinie współpracy gospodarczej z zagranicą rząd będzie dążył do liberalizacji i promocji handlu zagranicznego. Podstawowym regulatorem wymiany i instrumentem wywierania presji dostosowawczej na podmioty gospodarcze będzie kurs walutowy. Stabilizacja kursu pozostaje istotnym elementem wspierającym wewnętrzną stabilizację pieniężną. Prowadzona będzie liberalna polityka celna, polegająca na utrzymaniu w 1991 r. zawieszenia stawek celnych, wprowadzonego na drugie półrocze br., aż do momentu wprowadzenia nowej, zliberalizowanej taryfy celnej. Jednak osłona celna produkcji rolnej pozostanie generalnie nie zmniejszona, podczas gdy import pozostałych rodzajów dóbr zostanie zliberalizowany. Jest to kolejny krok mający na celu ochronę interesów rolników. Podjęte zostaną kroki w kierunku zmniejszenia skali kontyngentów zewnętrznych. Wymaga to jednak aktywizacji działań na rzecz stowarzyszenia Polski z EWG. Zostaną podjęte prace nad liberalizacją obrotu dewizowego w celu rozszerzenia zakresu wymienialności pieniądza na waluty obce.</u>
          <u xml:id="u-15.35" who="#JerzyOsiatynski">Wzmożona promocja eksportowa na gruncie ustabilizowanego kursu będzie się zasadzać na następujących instrumentach:</u>
          <u xml:id="u-15.36" who="#JerzyOsiatynski">Po pierwsze, ubezpieczenie kredytów eksportowych chroniących polskich eksporterów od ryzyka politycznego i handlowego. Na ten cel zaprojektowano w ustawie, jak powiedziałem, 2,4 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-15.37" who="#JerzyOsiatynski">Po drugie, ulepszanie infrastruktury handlu zagranicznego przez demonopolizację wielkich przedsiębiorstw handlu zagranicznego, budowę nowych przejść granicznych, modernizację służb celnych, powoływanie przedstawicielstw handlowych.</u>
          <u xml:id="u-15.38" who="#JerzyOsiatynski">Po trzecie, współfinansowanie promocji eksportu w postaci wystaw i innych działań tego typu. W budżecie przewidziano na ten cel skromną kwotę zaledwie 300 mld zł, ale jak Wysoka Izba wie, w budżecie ze wszystkich stron z pieniędzmi jest krucho.</u>
          <u xml:id="u-15.39" who="#JerzyOsiatynski">Po czwarte, zwrot podatku VAT (Value Added Tax) dla eksporterów.</u>
          <u xml:id="u-15.40" who="#JerzyOsiatynski">Po piąte, pomoc w organizacji konsorcjów eksportowo-importowych.</u>
          <u xml:id="u-15.41" who="#JerzyOsiatynski">Istnieje wielka szansa na osiągnięcie porozumień z wierzycielami Polski. Porozumień, które doprowadzą do dostosowania naszych zobowiązań do możliwości gospodarki, drogą znacznej redukcji długu oraz długookresowej restrukturyzacji pozostałej jego części w powiązaniu z obniżeniem stopy procentowej, tak aby obsługa zadłużenia nie przekraczała 2% nominalnej wartości zadłużenia. Dodatnie saldo w obrotach handlowych w przyszłym roku, w wyniku zmian warunków zewnętrznych, najprawdopodobniej nie będzie możliwe do osiągnięcia, a saldo ujemne może osiągnąć poziom miliarda dolarów.</u>
          <u xml:id="u-15.42" who="#JerzyOsiatynski">W dziedzinie infrastruktury wszystkie przekształcenia i ulepszenia są przedsięwzięciami długofalowymi i kapitałochłonnymi. Jednak od ich przeprowadzenia może zależeć efektywność działania całej gospodarki. Z tych względów rząd będzie je wspierać umowami pożyczkowymi, m.in. z Banku Światowego i z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. W 1991 r. rozpoczęte zostaną konkretne działania inwestycyjne w gazownictwie i transporcie kolejowym. Niezależnie od tego są przygotowywane wstępne ustalenia do pożyczek związanych z poprawą efektywności ciepłownictwa komunalnego i struktury zarządzania ochroną środowiska.</u>
          <u xml:id="u-15.43" who="#JerzyOsiatynski">I tak w łączności będą tworzone warunki do zwiększenia stopnia dostępności do usług telekomunikacyjnych i pocztowych, poprawy jakości świadczonych usług oraz rozbudowy i unowocześniania systemów łączności. Oddzielona zostanie działalność telekomunikacyjna od pocztowej przez powołanie nowych jednostek organizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-15.44" who="#JerzyOsiatynski">W dziedzinie telekomunikacji:</u>
          <u xml:id="u-15.45" who="#JerzyOsiatynski">Po pierwsze, zostanie opracowany długofalowy program rozwoju polskiej telekomunikacji ze wskazaniem sposobów jego realizacji oraz źródeł finansowania. Na ten cel uzyskano 300 tys. dolarów USA od amerykańskiej agencji rządowej US Trade Development Programme.</u>
          <u xml:id="u-15.46" who="#JerzyOsiatynski">Po drugie, będzie kontynuowana rozbudowa i unowocześnianie telekomunikacji międzynarodowej oraz modernizacja węzłów warszawskiego i katowickiego. W działaniach tych środki własne instytucji Polska Poczta Telegraf i Telefon, wynoszące ok. 7 mln dol. USA, zostaną zainwestowane w Warszawie, dalsze 7 mln dol. pochłoną prace nad modernizacją węzła katowickiego. W tych pracach współfinansującą na kwotę ok. 5 mln dol. jest firma Simens.</u>
          <u xml:id="u-15.47" who="#JerzyOsiatynski">Po trzecie, będą sukcesywnie uruchamiane i rozwijane nowe usługi telekomunikacyjne, takie jak radiofonia komórkowa, cyfrowe sieci pakietowe do transmisji danych, np. między bankami, ogólnodostępnej sieci przywoławczej itp. Będzie kontynuowana modernizacja węzłów pocztowych oraz rozwój infrastruktury komunikacyjnej poczty. Zostaną uruchomione nowe rodzaje usług. Zostaną stworzone warunki do szybkiego uruchamiania i wzrostu liczby prywatnych komercyjnych rozgłośni radiofonicznych i telewizyjnych.</u>
          <u xml:id="u-15.48" who="#JerzyOsiatynski">W gazownictwie przygotowany i uzgodniony z Bankiem Światowym program zwiększenia wydobycia gazu ziemnego ze źródeł krajowych i rozwój gazyfikacji kraju przewiduje realizację zadań inwestycyjnych i prac geologiczno-poszukiwawczych umożliwiających uzyskanie wzrostu wydobycia gazu ze źródeł krajowych oraz zwiększenie zdolności przesyłowych i dystrybucyjnych systemu gazoenergetycznego. Źródła finansowania tego programu to 250 mln dol. z Banku Światowego i 60 mln dol. z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Program ten, uwzględniając uzgodnienia z Bankiem Światowym, przewiduje stopniowe zbliżenie cen krajowych gazu do poziomu cen światowych.</u>
          <u xml:id="u-15.49" who="#JerzyOsiatynski">Przemiany w transporcie będą zmierzać w kierunku dostosowania do europejskiego rynku transportowego oraz podniesienia bezpieczeństwa i sprawności funkcjonowania transportu jako części systemu logistycznego kraju. Konkretne działania polityki gospodarczej w dziedzinie transportu są przedstawione w druku sejmowym nr 639. Tu ograniczę się do powiązania tych zadań ze środkami finansowymi przewidzianymi w budżecie. I tak dotacje do inwestycji PKP zaprojektowano na 2,8 bln zł oraz 420 mld zł w ramach dotacji do inwestycji przedsiębiorstw. Do przewozów pasażerskich budżet dopłaci w 1991 r. około 2,7 bln zł, mimo wzrostu opłat za przejazdy o blisko 50%. Przewiduje się także wykorzystanie gwarancji kredytowych w wysokości 170 mln dol. USA. Te środki powinny umożliwić utrzymanie sprawności eksploatacyjnej 11 tys. km sieci, w tym 7 tys. km sieci AGC połączeń międzynarodowych, elektryfikację dalszych 200 km sieci między szlakami już zelektryfikowanymi, wreszcie ok. 50 mld zł z tej puli będzie przeznaczone na budowę kolei regionalnej na Śląsku.</u>
          <u xml:id="u-15.50" who="#JerzyOsiatynski">Przewidziane w budżecie środki na ulepszenie transportu samochodowego i drogownictwa wynoszą blisko 4,8 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-15.51" who="#JerzyOsiatynski">PKS otrzyma ponadto 910 mld zł dotacji do komunikacji pasażerskiej; dalsze 240 mld zł wyasygnowane zostanie na zakup taboru dla miejskich przedsiębiorstw komunikacyjnych. Inwestycje w tej dziedzinie będą dodatkowo wsparte 5 mln dol. amerykańskiego kredytu z Banku Światowego.</u>
          <u xml:id="u-15.52" who="#JerzyOsiatynski">W gospodarce morskiej zostanie zapoczątkowana restrukturyzacja portów morskich i przedsiębiorstw armatorskich.</u>
          <u xml:id="u-15.53" who="#JerzyOsiatynski">Na cele budowy i restrukturyzacji infrastruktury portów przewiduje się kwotę 400 mld zł. Będą to następujące prace: modernizacja portu na Helu, umocnienie falochronów na Półwyspie Helskim, rozwój bazy promowej w Świnoujściu oraz budowa falochronu w porcie gdyńskim.</u>
          <u xml:id="u-15.54" who="#JerzyOsiatynski">Kontynuowana będzie prywatyzacja stoczni. Rozwijane będą przewozy promowe. Część kolejowa programu wspierana będzie kredytami Banku. Światowego i Europejskiego Banku Inwestycyjnego.</u>
          <u xml:id="u-15.55" who="#JerzyOsiatynski">Pozostałe przedsięwzięcia w dziedzinie infrastruktury będą finansowane środkami krajowymi przy udziale kapitału zagranicznego niektórych państw oraz międzynarodowych instytucji finansowych.</u>
          <u xml:id="u-15.56" who="#JerzyOsiatynski">Przejdę teraz do ochrony środowiska. Odkładanie na później programów poprawy stanu środowiska, mimo niezwykle trudnej sytuacji gospodarczej, nie jest uzasadnione. Dlatego na ten cel w projekcie budżetu wyasygnowano 1,7 bln zł, z tego 1,3 bln zł na inwestycje finansowane z budżetu ministra ochrony środowiska oraz 430 mld zł w inwestycjach centralnych, głównie na budowę 8 nowych oczyszczalni ścieków. Również inne resorty dysponują pewnymi środkami, które powinny wydawać na rzecz ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-15.57" who="#JerzyOsiatynski">Osiągnięcie celów krótkookresowych będzie realizowane ze środków przewidzianych w budżecie państwa, ale także przez większe niż dotychczas zaangażowanie funduszów ochrony środowiska i gospodarki wodnej, budżetów gminnych oraz środków przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-15.58" who="#JerzyOsiatynski">Zakłada się, że niemal cały przyrost nakładów w stosunku do lat 1989—1990 w przyszłym roku będzie realizowany dzięki wsparciu z tych źródeł, w tym także w formie kredytu.</u>
          <u xml:id="u-15.59" who="#JerzyOsiatynski">W ramach pobudzania inwestycji i szerszego wykorzystania kredytów zagranicznych przewiduje się stosowanie środków wymienionych w druku nr 639; nie chcę przedłużać tego wystąpienia, zostawię więc je na boku. Jednak ważnym elementem działalności inwestycyjnej jest także realizacja inwestycji centralnych. Na ten cel w projekcie budżetu przewidujemy 4,9 bln zł, z tego 1,7 bln zł na spłaty odsetek od kredytów na inwestycje centralne. Zakłada się, że w 1991 r. inwestycje centralne będą dotyczyły zadań w sferze infrastruktury. Zakłada się również koncentrację środków, na wybranych obiektach; co przy ich wzroście powinno nie dopuścić do dalszego przesuwania znacznie opóźnionych terminów zakończenia tych inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-15.60" who="#JerzyOsiatynski">W celu osiągnięcia wzrostu nakładów na inwestycje centralne, niezbędne jest nawiązanie współpracy z kapitałem zagranicznym, zwłaszcza z Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-15.61" who="#JerzyOsiatynski">Polityka regionalna państwa w przyszłym roku będzie prowadzona przede wszystkim w odniesieniu do obszarów o szczególnych zagrożeniach, wynikających z przebiegu procesów dostosowawczych, takich jak upadłość przedsiębiorstw, stopa i dynamika bezrobocia, brak infrastruktury gospodarczej itp.</u>
          <u xml:id="u-15.62" who="#JerzyOsiatynski">Dla tych obszarów będą opracowywane przy wsparciu instytucji centralnych i pomocy zagranicznej regionalne programy restrukturyzacji. Ich realizacja będzie wspierana przez państwo poprzez udzielanie gwarancji kredytowych oraz wykorzystanie środków agencji do spraw restrukturyzacji przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-15.63" who="#JerzyOsiatynski">Dotychczas rozpoznane regiony o szczególnych zagrożeniach to okręgi przemysłowe województwa wałbrzyskiego, łódzkiego, katowickiego oraz opóźnione w rozwoju województwa Polski północno-wschodniej, w tym suwalskiego, część łomżyńskiego i białostockiego, a także województwa ciechanowskie i ostrołęckie.</u>
          <u xml:id="u-15.64" who="#JerzyOsiatynski">Obszary lokalnych zagrożeń będą się pojawiać stopniowo w poszczególnych miejscowościach o charakterze monokulturowym.</u>
          <u xml:id="u-15.65" who="#JerzyOsiatynski">Rząd podejmuje szczególne środki mające na celu przeciwdziałanie tym zamierającym ośrodkom i upadającym gałęziom przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-15.66" who="#JerzyOsiatynski">Na finansowanie nauki i postępu technicznego przewidziano w budżecie państwa wydatki w kwocie 8,7 bln zł na wydatki bieżące oraz 1 bln zł na inwestycje.</u>
          <u xml:id="u-15.67" who="#JerzyOsiatynski">Celem polityki naukowo-technicznej będzie zwiększenie efektywności badań naukowych oraz wywołanie istotnych przemian w organizacji zaplecza badawczo-rozwojowego, jak i samych zespołów badawczych. Temu ma służyć wdrożenie nowego systemu finansowania, którego zasadniczym celem będzie zapewnienie zasady konkurencji w ubieganiu się o środki przy konsekwentnym zachowaniu zasady koncentracji nakładów.</u>
          <u xml:id="u-15.68" who="#JerzyOsiatynski">Przejdę teraz do drugiego podstawowego zadania polityki gospodarczej w przyszłym roku, jakim są działania w dziedzinie polityki makrofinansowej.</u>
          <u xml:id="u-15.69" who="#JerzyOsiatynski">W dziedzinie polityki budżetowej zakłada się, że udział wydatków budżetu w dochodzie narodowym do podziału w przyszłym roku będzie się kształtował na poziomie zbliżonym do poziomu z 1990 r. i wyniesie ok. 33%.</u>
          <u xml:id="u-15.70" who="#JerzyOsiatynski">Zakłada się niewielki deficyt budżetu państwa rzędu 0,5% planowanych wydatków. Głównymi źródłami dochodu budżetu państwa pozostaną: podatek dochodowy, podatek obrotowy, który od połowy roku zostanie zastąpiony podatkiem od towarów i usług oraz dywidenda.</u>
          <u xml:id="u-15.71" who="#JerzyOsiatynski">Zostanie utrzymana nominalna stopa podatku dochodowego na obecnym poziomie 40%. Nastąpi dalsze ograniczenie zakresu ulg podatkowych, m.in. zniesione zostaną selektywne ulgi inwestycyjne, które promowały tylko niektóre rodzaje inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-15.72" who="#JerzyOsiatynski">Jednocześnie zostaną zapewnione bardziej korzystne warunki inwestowania wszystkim podmiotom gospodarczym. Od 1 stycznia przyszłego roku planujemy, aby zakupy na cele inwestycyjne były zwolnione z podatku obrotowego. Przeszacowana zostanie wartość majątku trwałego oraz podwyższona wysokość odpisów amortyzacyjnych. Współczynnik przeszacowania w wysokości 2,9 oznacza wzrost wartości tego majątku o 190% w stosunku do stycznia 1990 r. Przewiduje się wprowadzenie zróżnicowanych stawek amortyzacyjnych oraz możliwość przyspieszonej amortyzacji środków trwałych w regionach objętych programami restrukturyzacji.</u>
          <u xml:id="u-15.73" who="#JerzyOsiatynski">Ulgi podatkowe z tytułu inwestycji służących ochronie środowiska zostaną zastąpione innymi, bardziej efektywnymi formami wspierania takich inwestycji. Nastąpi liberalizacja transferu zysków, ale zniesiony zostanie automatyzm okresowego zwalniania od podatku dochodowego spółek z udziałem kapitału zagranicznego. Dopuszczona też zostanie możliwość potrącania przez podatników strat danego roku w następnych latach z dochodów przed opodatkowaniem.</u>
          <u xml:id="u-15.74" who="#JerzyOsiatynski">Konstrukcja dywidendy płaconej przez przedsiębiorstwa państwowe nie ulegnie w przyszłym roku zmianie. O jej wymiarze będzie decydować przeszacowanie majątku trwałego oraz obniżenie stopy podstawowej dywidendy do poziomu około 22%.</u>
          <u xml:id="u-15.75" who="#JerzyOsiatynski">Dodatkowym źródłem dochodów budżetowych stanie się w przyszłym roku dochód z tytułu prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Z tego tytułu, jak już powiedziałem, dochody budżetu zostaną zasilone kwotą ok. 15 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-15.76" who="#JerzyOsiatynski">Ze względu na kapitałowy charakter tych przychodów, będą one wykorzystywane przede wszystkim na finansowanie wydatków inwestycyjnych, takich jak: infrastruktura, kontynuowane inwestycje centralne, restrukturyzacja, następnie — na obsługę zadłużenia zagranicznego w następujących proporcjach: ok. 5 bln zł na kontynuowanie inwestycji centralnych, 1,4 bln zł na restrukturyzację rolnictwa oraz 8,6 bln zł na obsługę zadłużenia zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-15.77" who="#JerzyOsiatynski">Głównymi czynnikami wzrostu wydatków budżetu państwa w przyszłym roku będą: po pierwsze, wydatki na świadczenia społeczne w związku ze zwiększeniem liczby świadczeniobiorców i rewaloryzacją emerytur i rent pracowniczych oraz rozszerzeniem zakresu świadczeń dla rolników, a także w związku z refundowaniem przez budżet różnicy w wysokości składki na ZUS z tytułu ubezpieczeń pracowników zatrudnionych w uspołecznionych jednostkach produkcji rolniczej. Łącznie wydatki na ten cel w budżecie wynoszą 25,6 bln zł, z tego 13,3 bln zł przeznaczone zostanie na dotacje do funduszu ubezpieczeń społecznych, a 11,7 bln zł na dofinansowanie ubezpieczeń rolników.</u>
          <u xml:id="u-15.78" who="#JerzyOsiatynski">Dalej, dotacje dla funduszu pracy w związku ze spodziewaną skalą bezrobocia wyniosą około 15,2 bln zł. Następnie, wydatki na obsługę zadłużenia zagranicznego, tu chodzi o spłatę odsetek, łącznie wyniosą one ok. 11,2 bln zł, z czego, jak już wspomniałem, 8,6 bln zł będzie finansowane wpływami z tytułu prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-15.79" who="#JerzyOsiatynski">Wreszcie, dotacje dla gospodarki komunalnej oraz dla kolei państwowych. Te pierwsze wyniosą około 2,5 bln zł, natomiast dla PKP łączna kwota dotacji sięgnie 5,5 bln zł, z czego, jak już wspomniałem, 2,8 bln zł na nakłady inwestycyjne i 2.7 na dopłaty do przewozów pasażerskich.</u>
          <u xml:id="u-15.80" who="#JerzyOsiatynski">Do interwencyjnych wydatków państwa na gospodarkę w 1991 r. będą należeć: po pierwsze, dotacje dla przedsiębiorstw, które nominalnie wyniosą około 28,3 bln zł, w tym 7 bln zł do wydobycia węgla oraz 5,6 bln zł do spółdzielczości mieszkaniowej. Realna wielkość tych dotacji zostanie jednak zmniejszona z wyjątkiem dotacji dla kolei państwowych oraz gospodarki komunalnej i mieszkaniowej. Po drugie, środki dla Agencji Rynku Rolnego w wysokości 2.3 bln zł. Następnie: przejęte z funduszu restrukturyzacji przemysłu środki dla Agencji Restrukturyzacji Przemysłu, środki na zwiększenie kapitału założycielskiego Polskiego Banku Rozwoju w wysokości około 600 mld zł oraz subwencjonowanie obciążeń odsetkowych w stosunku do kredytów finansujących postęp biologiczny w rolnictwie, skup masowych produktów rolnych oraz zakup i zagospodarowanie ziemi. Na te cele łącznie przeznacza się kwotę 1,2 bln zł. Dalej — dotacje do pozysku i transportu wapna nawozowego z lokalnych źródeł pozysku w wysokości 650 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-15.81" who="#JerzyOsiatynski">W sferze społecznej działania państwa będą polegać: po pierwsze, na dotowaniu świadczeń społecznych w kwocie 25,6 bln zł; po drugie, na współfinansowaniu świadczeń i innych form pomocy dla bezrobotnych, w łącznej kwocie 15,2 bln zł, z czego 13,8 bln zł wyniosą zasiłki dla bezrobotnych; po trzecie, dofinansowaniu kwotą 500 mld zł kosztów zakupu samochodów i wózków inwalidzkich dla osób niepełnosprawnych i osób opiekujących się nimi. Ponadto 6,3 bln zł zostanie wydatkowane na inne formy pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-15.82" who="#JerzyOsiatynski">Wysoka Izbo! Kierunki polityki pieniężno-kredytowej przedstawi Wysokiej Izbie za chwilę prezes Narodowego Banku Polskiego, wobec tego przejdę od razu do omówienia polityki cenowej.</u>
          <u xml:id="u-15.83" who="#JerzyOsiatynski">Ograniczenie wzrostu ogólnego poziomu cen w 1991 r. będzie osiągane przede wszystkim przez zrównoważony budżet i kontrolę nad ilością pieniądza z jednej strony oraz stworzenie warunków dla swobodnego rozwoju inicjatywy gospodarczej i wolnej konkurencji z drugiej strony.</u>
          <u xml:id="u-15.84" who="#JerzyOsiatynski">W przyszłym roku zostanie zmniejszony zakres cen urzędowych, które obecnie stanowią około 5% ogółu cen. Zostanie utrzymana kontrola cen umownych, przede wszystkim w odniesieniu do podmiotów wykorzystujących sytuację monopolistyczną dla narzucania uciążliwych warunków umów i dyktowania nadmiernie wygórowanych cen. Niezbędne będzie porządkowanie relacji cenowych w obszarze cen kontrolowanych centralnie, m.in. w celu ograniczenia dotacji. Będziemy dążyli, aby podwyżek cen dokonywać nie metodą skokową, ale — o ile można — dostosowując ceny w sposób płynny do zmieniających się warunków zewnętrznych i wewnętrznych. Dotyczy to przede wszystkim stopniowej redukcji dotacji do węgla kamiennego. Część zaoszczędzonych tu środków będzie przesunięta na finansowanie procesu likwidacji nieefektywnych kopalń i restrukturyzacji zagrożonych regionów, na co zostanie wydane poza 7 bln zł dotacji do węgla dodatkowo 1,5 bln zł. Ceny innych nośników energii, węgla brunatnego, koksu, gazu, energii elektrycznej, cieplnej, oleju opałowego będą się kształtować przy uwzględnieniu ich relacji do krajowych cen węgla.</u>
          <u xml:id="u-15.85" who="#JerzyOsiatynski">W polityce wynagrodzeń — utrzymujący się brak warunków do uruchomienia w pełni wolnego rynku pracy zmusza do utrzymania w przyszłym roku podatkowego hamulca wzrostu wynagrodzeń, pomimo wad tego instrumentu. Ma on jednak tę zaletę, że chroni przed nieakceptowalnie dużym bezrobociem na skutek nadmiernego wzrostu kosztów płacowych dla przedsiębiorstw. Projekt ustawy o opodatkowaniu ponadnormatywnego wzrostu wynagrodzeń został skierowany do Wysokie Izby, wobec tego nie będę się teraz na ten temat bliżej wypowiadał. Mamy nadzieję, że proponowane w tym projekcie rozwiązania będą przeciwdziałać spadkowi płacy realnej.</u>
          <u xml:id="u-15.86" who="#JerzyOsiatynski">Hamulec płacowy będzie rozluźniony aż do całkowitego zniesienia, zależnie od stopnia prywatyzacji przedsiębiorstw, pod warunkiem, że nie zajmują one pozycji monopolistycznej na rynku.</u>
          <u xml:id="u-15.87" who="#JerzyOsiatynski">W sferze budżetowej środki na wynagrodzenia zostaną określone zgodnie z ustawową zasadą zachowania relacji między płacą przeciętną w tej sferze i w państwowych jednostkach sfery produkcji materialnej. Oznacza to podwyższenie wskaźnika relacji wynagrodzeń między sferą budżetową a sferą produkcji materialnej do poziomu 104% z uwzględnieniem zmian w strukturze zatrudnienia. Oznacza to także dokonywanie podwyżek wynagrodzeń co kwartał, stosownie do prognozowanego poziomu płac w sferze produkcji materialnej odrębnie dla płacy liczonej w ciężar kosztów i wypłat z zysku.</u>
          <u xml:id="u-15.88" who="#JerzyOsiatynski">Jednym z instrumentów oddziaływania na poziom dochodów ludności będzie określenie najniższego wynagrodzenia obowiązującego w skali całej gospodarki narodowej za pracę wykonaną w pełnym wymiarze czasu pracy. Wysokość tego wynagrodzenia, ustalana kwartalnie, wyznaczy minimalny poziom zasiłków dla bezrobotnych, a poprzez skorelowanie z najniższą emeryturą — poziom stałych i okresowych zasiłków z pomocy społecznej, tworząc tym samym swoistą linię najniższych dochodów.</u>
          <u xml:id="u-15.89" who="#JerzyOsiatynski">Przejdę obecnie do omówienia głównych założeń polityki społecznej. Podejmowane w tym obszarze działania będą zmierzać: po pierwsze, do tworzenia warunków realnego wzrostu emerytur i rent; po drugie, do ograniczenia negatywnych społecznych konsekwencji bezrobocia; po trzecie, do tworzenia osłony socjalnej dla grup najsłabszych ekonomicznie; po czwarte, do zapewnienia warunków służących niezakłóconemu funkcjonowaniu usług społecznych, mam tu na myśli ochronę zdrowia i oświatę; po piąte, do poprawy warunków pracy.</u>
          <u xml:id="u-15.90" who="#JerzyOsiatynski">W dziedzinie rent i emerytur wprowadzony w bieżącym roku mechanizm ich kwartalnej waloryzacji oraz nowe zasady ustalania podstawy wymiaru świadczeń zostaną uzupełnione nowym wymiarem świadczeń emerytalno-rentowych. Fundusz ubezpieczeń społecznych otrzyma 13,3 bln zł dotacji. Zakłada się likwidację starych portfeli i trwałe zabezpieczenie bytu emerytów i rencistów. Nastąpi modyfikacja obecnego systemu ubezpieczenia społecznego rolników indywidualnych przez rozdzielenie obowiązkowego ubezpieczenia wypadkowo-chorobowego od obowiązkowego ubezpieczenia emerytalno-rentowego.</u>
          <u xml:id="u-15.91" who="#JerzyOsiatynski">Świadczenia emerytalno-rentowe będą miały konstrukcję dwuczłonową — część składkową i część uzupełniającą, a ich wymiar będzie odpowiadać co najmniej najniższej emeryturze pracowniczej.</u>
          <u xml:id="u-15.92" who="#JerzyOsiatynski">Dotacje z budżetu na ten cel wyniosą około 11,7 bln zł, podczas gdy dochody ze składek rolników na ten cel wyniosą 2,4 bln zł. Oznacza to, że łączne dochody funduszu ubezpieczeń społecznych rolników osiągną 14,2 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-15.93" who="#JerzyOsiatynski">Dla ubezpieczeń rolniczych zostanie w przyszłym roku powołana kasa rolniczego ubezpieczenia społecznego jako samodzielna instytucja ubezpieczeniowa na szczeblu centralnym stanowiąca odpowiednik ZUS.</u>
          <u xml:id="u-15.94" who="#JerzyOsiatynski">Prowadzone będą prace nad wprowadzeniem dobrowolnych indywidualnych ubezpieczeń.</u>
          <u xml:id="u-15.95" who="#JerzyOsiatynski">W przyszłym roku ulegnie znacznemu poszerzeniu zakres podmiotowy i przedmiotowy pomocy społecznej. W budżecie przewidujemy na ten cel około 6,3 bln zł. Szacuje się, że z różnych form pomocy społecznej skorzysta około 4,5 mln osób, to jest ponad 1 mln rodzin. W tej liczbie znajdują się również osoby i rodziny objęte rządowymi projektami osłony socjalnej. Przyjmuje się, że prawo do pomocy będzie przysługiwać w roku przyszłym tym osobom i rodzinom, u których dochód na członka rodziny będzie niższy od minimalnej emerytury przy wystąpieniu jednej z określonych w ustawie dysfunkcji społecznych. W ramach programów rządowych wsparciem objęci będą w szczególności: samotne kobiety wychowujące niesprawne dzieci, część bezrobotnych pozbawionych zasiłku, więźniowie po opuszczeniu zakładów karnych, bezdomni, rodziny wielodzietne i osoby samotne o niskich dochodach, które otrzymują m.in. dopłaty do czynszu.</u>
          <u xml:id="u-15.96" who="#JerzyOsiatynski">Poprawie ulegnie funkcjonowanie domów pomocy społecznej i ośrodków opiekuńczych. Szacuje się, że w przyszłym roku liczba bezrobotnych może wzrosnąć o dalsze 500—800 tys.</u>
          <u xml:id="u-15.97" who="#JerzyOsiatynski">osób, osiągając na koniec przyszłego roku 1,6— 2 mln osób przy znacznym zróżnicowaniu terytorialnym.</u>
          <u xml:id="u-15.98" who="#JerzyOsiatynski">Podstawowym instrumentem finansowej pomocy państwa dla bezrobotnych będzie fundusz pracy finansowany z narzutu na fundusz wynagrodzeń oraz z dotacji budżetowych. Przewidujemy, że z tych środków około 100 tys. osób zostanie przyuczonych do zawodu; na to przeznacza się około 1,2 bln zł. Dalej, przypuszczalnie około 110 tys. osób otrzyma pożyczki na rozwój własnej działalności; na to w budżecie przeznacza się 1,350 bln zł z funduszu pracy. Ponadto przy pracach interwencyjnych będzie zatrudnione około 70 tys. osób, na co w budżecie przewidziano 815 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-15.99" who="#JerzyOsiatynski">Zostaną utrzymane, a w razie potrzeby wzmocnione instrumenty chroniące pracę inwalidów, tak aby zminimalizować zagrożenie utraty pracy dla tej grupy społecznej. Przewiduje się utworzenie około 20 tys. stanowisk pracy dla osób niepełnosprawnych. Ogółem dochody funduszu pracy szacuje się na około 19,4 bln zł, w tym 15,2 bln zł wyniesie dotacja z budżetu.</u>
          <u xml:id="u-15.100" who="#JerzyOsiatynski">Niezbędna jest także poprawa warunków pracy. Zmieniony zostanie system ochrony pracy. Jego podstawą będzie ustawa o ochronie człowieka w środowisku pracy. Będzie ona obowiązywała wszystkich przedsiębiorców i pracowników. Zastosowane zostaną mechanizmy ekonomiczne wymuszające poprawę warunków pracy, a także zakazy i nakazy administracyjne.</u>
          <u xml:id="u-15.101" who="#JerzyOsiatynski">Zadania w dziedzinie usług społecznych zostały szczegółowo przedstawione w druku sejmowym nr 639. Aby nie przedłużać tego wystąpienia, ograniczę się tylko do podania wydatków budżetowych skierowanych na te cele.</u>
          <u xml:id="u-15.102" who="#JerzyOsiatynski">Głównym źródłem finansowania edukacji pozostanie budżet państwa. Na ten cel zostanie wydane ponad 35,4 bln zł z przeznaczeniem na edukację, w tym około 7,4 bln zł na szkolnictwo wyższe.</u>
          <u xml:id="u-15.103" who="#JerzyOsiatynski">Ze środków samorządów lokalnych będą finansowane przedszkola i te placówki oświatowe, których prowadzenie stało się zadaniami własnymi gminy, Podobnie w przyszłym roku głównym źródłem finansowania ochrony zdrowia pozostanie budżet państwa. Przewiduje się na to 33,4 bln zł, w tym 2,9 bln zł na inwestycje. Jednocześnie zostaną zapoczątkowane działania dla wprowadzenia ubezpieczeń cząstkowych, jako systemu poszerzającego możliwość wyboru świadczeń przez pacjenta.</u>
          <u xml:id="u-15.104" who="#JerzyOsiatynski">W gospodarowaniu środkami budżetowymi w przyszłym roku wprowadzone zostaną nowe zasady regionalnego podziału tych środków z wykorzystaniem zobiektywizowanych kryteriów podziału, takich jak: charakterystyka demograficzna, zagrożenie środowiskowe, zachorowalność czy stan bazy.</u>
          <u xml:id="u-15.105" who="#JerzyOsiatynski">W przyszłym roku nastąpią istotne zmiany w zarządzaniu i finansowaniu sfery kultury, co zostanie spowodowane likwidacją funduszu rozwoju kultury i budżetów wojewódzkich oraz przejściem na zasilanie z budżetu. Łączne wydatki budżetu państwa wyniosą 4,3 bln zł, z czego 3,2 bln zł poprzez budżet Ministerstwa Kultury i Sztuki, a 1,1 bln zł w ramach subwencji do budżetów gmin. Dotyczy to zarówno instytucji artystycznych, filmowych, jak również placówek upowszechniania kultury oraz szkół artystycznych. Zostaną stworzone warunki do rozwoju mecenatu społecznego i prywatnego.</u>
          <u xml:id="u-15.106" who="#JerzyOsiatynski">Pod bezpośrednim zarządem ministra kultury pozostaną instytucje i placówki o szczególnym znaczeniu dla kultury narodowej, takie jak: Wawel, Zamek Królewski w Warszawie, Teatr Wielki i Filharmonia Narodowa w Warszawie, Biblioteka Narodowa, muzea narodowe. Jednostki takie będą dalej finansowane z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-15.107" who="#JerzyOsiatynski">Dotacje z budżetu na dofinansowanie działalności zapewnione będą również dla instytucji kultury o znaczeniu wojewódzkim. Grupa ta obejmuje m.in. zdecydowaną większość teatrów dramatycznych, muzycznych, filharmonii, orkiestr symfonicznych.</u>
          <u xml:id="u-15.108" who="#JerzyOsiatynski">Do grupy inwestycji dotowanych z budżetu zaliczać się będą również wojewódzkie domy i ośrodki kultury, ponad 100 muzeów, w większości okręgowych, oraz instytucje ochrony zabytków.</u>
          <u xml:id="u-15.109" who="#JerzyOsiatynski">W polityce mieszkaniowej w budżecie przewidujemy około 15,4 bln zł na wsparcie gospodarki mieszkaniowej. Z tej kwoty dotacje do gospodarki komunalnej i mieszkaniowej wyniosą około 1,9 bln zł; dotacje do spółdzielczości mieszkaniowej — 5,6 bln zł, a 7,9 bln zł to pomoc dla budownictwa mieszkaniowego, przeznaczona m.in. na umorzenie części kredytów udzielonych przed 1990 r., na waloryzację wkładów na książeczkach mieszkaniowych oraz na pomoc w spłacie oprocentowania kredytów.</u>
          <u xml:id="u-15.110" who="#JerzyOsiatynski">W przyszłym roku w szerszej niż dotychczas skali zostaną wprowadzone systemowe zmiany w sektorze mieszkaniowym zmierzające do przełamania istniejących barier rozwoju budownictwa i oparcia gospodarki mieszkaniowej na trwałych ekonomicznie podstawach.</u>
          <u xml:id="u-15.111" who="#JerzyOsiatynski">W podstawowych ogniwach i strukturach procesu inwestycyjnego nastąpią głębokie przekształcenia organizacyjne i własnościowe sprzyjające proelektywnościowym działaniom oraz konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-15.112" who="#JerzyOsiatynski">Prognozujemy, że można się spodziewać w przyszłym roku oddania do użytku około 120 tys. mieszkań, w tym około 75 tys. w budownictwie wielorodzinnym i 45 tys. w budownictwie jednorodzinnym.</u>
          <u xml:id="u-15.113" who="#JerzyOsiatynski">W toku realizacji znajduje się obecnie 420 tys. mieszkań, w tym 120 tys. w pierwszej i 300 tys. w drugiej z wyżej wymienionych form budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-15.114" who="#JerzyOsiatynski">Rodzinom o niskich dochodach udzielana będzie przez gminy pomoc w pokrywaniu kosztów utrzymania mieszkania. Budżet państwa będzie partycypował w sfinansowaniu tych dotacji w ramach 21 bln zł przeznaczonych na różne formy pomocy społecznej. Ochronie najemcy służyć będzie również dofinansowanie z budżetu kosztów utrzymania około 500 tys. mieszkań w prywatnych zasobach czynszowych.</u>
          <u xml:id="u-15.115" who="#JerzyOsiatynski">Wysoka Izbo! Biorąc pod uwagę stopień niepewności co do zewnętrznych warunków funkcjonowania gospodarki w przyszłym roku, o tych zewnętrznych uwarunkowaniach w Wysokiej Izbie wielokrotnie tutaj mówiliśmy, a także uwzględniając możliwości wolniejszego niż przyjęto przy konstrukcji budżetu wzrostu gospodarczego, rząd musi się liczyć z możliwością mniejszych dochodów budżetowych, a co za tym idzie, z koniecznością wprowadzenia operatywnych ograniczeń wydatków.</u>
          <u xml:id="u-15.116" who="#JerzyOsiatynski">Wysoka Izbo! Aksjologia programu gospodarczego na przyszły rok i wobec tego założeń polityki gospodarczej i społecznej w 1991 r. jest aksjologią konsekwencji w działaniu i dalszego uporu w utrzymaniu równowagi budżetowej, w utrzymaniu równowagi, a nawet pewnej nadwyżki w bilansie płatniczym, utrzymaniu tego, co osiągnięto w odchodzącym roku.</u>
          <u xml:id="u-15.117" who="#JerzyOsiatynski">Przedkładając powyższe założenia, rząd pana premiera Tadeusza Mazowieckiego rozumie, że w zmienionej sytuacji politycznej mogą one stanowić tylko punkt wyjścia dla decyzji parlamentu, które określą politykę gospodarczą i społeczną przyszłego rządu.</u>
          <u xml:id="u-15.118" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#Marszalek">Proszę obecnie o zabranie głosu — w celu uzasadnienia projektu ustawy budżetowej na 1991 r. — podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów pana Wojciecha Misiąga.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z upoważnienia rządu przedkładam projekt budżetu państwa na 1991 r. uchwalony przez Radę Ministrów dnia 28 listopada 1990 r. Formalny kształt projektu odpowiada tym zmianom systemowym, jakie w systemie finansowym zaszły w ciągu ostatniego roku. Spośród tych zmian najistotniejsze, najwyraźniej widoczne w budżecie są przede wszystkim zmiany związane z reformą samorządową. A więc wyłączenie budżetów gmin spod zbiorczego pojęcia budżetu państwa i włączenie budżetów wojewodów do budżetu, który do tej pory nazywaliśmy budżetem centralnym, a który zgodnie z nowym prawem budżetowym ma nosić nazwę budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Istotny wpływ na kształt budżetu ma również proponowana likwidacja większości funduszy celowych, w tym szczególnie likwidacja funduszu obsługi zadłużenia zagranicznego. Począwszy od 1991 r. w budżecie państwa bezpośrednio będą uwidaczniane dochody i wydatki związane z zaciągniętymi i udzielonymi kredytami zagranicznymi.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Jeszcze bardziej istotne niż zmiany formy budżetu wydają się, i są na pewno, zmiany w ekonomicznej treści. O ile budżet państwa na 1990 r. był przede wszystkim budżetem okresu stabilizacji gospodarki i temu celowi stabilizacji był w pełni podporządkowany, to budżet państwa na 1991 r. uwzględniać musi konieczność realizacji kilku zadań. Przede wszystkim utrzymania zdobyczy stabilizacji, ale również podtrzymania tendencji wzrostowych. Biorąc dodatkowo pod uwagę, że projekt budżetu przedkładany w sytuacji, gdy niepewność co do zewnętrznych warunków działania jest niewątpliwie większa niż to miało miejsce rok temu, mamy do czynienia z budżetem, który w swojej ocenie, swojej analizie jest wyjątkowo złożony.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Nie można uznać działań stabilizacyjnych za zakończone. Mimo tych osiągnięć, które widoczne były w tym roku, mimo to, że po stagnacji w pierwszych miesiącach roku, od czerwca produkcja zaczęła wykazywać tendencje wzrostowe, że utrzymuje się ciągle wysoka dynamika eksportu, musimy pamiętać o pewnych zjawiskach, które świadczą o tym, że właśnie ta stabilizacja do końca nie została doprowadzona. Przypomnę tylko, że od inflacji, która wynosiła w czerwcu 3,4%, w sierpniu spadła poniżej 2%, powracamy znowu do wskaźników w granicach 4—5%. Że od lipca nieprzerwanie, miesiąc po miesiącu, rosną realne płace, a płaca w listopadzie wzrosła o 28%, realnie wyższa niż płaca czerwcowa. Że rosną również w ujęciu realnym zasoby ludności. Biorąc to pod uwagę musimy ten element utrzymania tego, co zostało osiągnięte wkalkulować w przyszłoroczny budżet.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Coraz wyraźniej są też widoczne i w budżecie na 1991 r. i chyba jeszcze bardziej we wstępnych przewidywaniach dotyczących tego, co dalej, co po 1991 r., koszty różnorakich działań socjalnych państwa. Pozwólcie państwo, że wymienię kilka najistotniejszych, moim zdaniem, czynników związanych z programem socjalnym, a istotnie wpływających na kształt budżetu, na sytuację finansową państwa.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">W 1983 r. przeciętna emerytura i renta stanowiła 50% przeciętnej płacy. W 1989 r., przy hiperinflacji wskaźnik ten spadł do 34%. Przewidujemy, że poziom z 1988 r. zostanie już w tym odzyskany, że przeciętna emerytura stanowić będzie w skali całego 1990 r. około 51% przeciętnej płacy, a przewiduje się, że w 1991 r. wskaźnik ten wzrośnie do 64%. Przy czym skutkiem rewaloryzacji i zmian zasad wymiaru, nawet gdyby były one oszczędniejsze od tego, co wynikało z wstępnie dyskutowanego projektu zmian ustawy emerytalnej, wynika, że wskaźnik relacji przeciętnej emerytury do przeciętnej płacy osiągnie w czwartym kwartale przyszłego roku poziom zbliżony do 70%.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Dotacja z budżetu państwa pokryje w przyszłym roku 84,5% wydatków funduszu ubezpieczeń społecznych rolników i około 88% kosztów wypłaty samych świadczeń. Mamy w Polsce ponad 21 mln osób korzystających z ulg bądź zwolnień, z bezpłatnych przejazdów PKP. Ponad połowa społeczeństwa objęta jest grupowymi, zawodowymi preferencjami w tej dziedzinie. O ponad 800% w porównaniu z tym rokiem mają w przyszłym roku wzrosnąć koszty zasiłków dla bezrobotnych. Wiąże się to częściowo i w niemałym stopniu z prognozowanym wzrostem bezrobocia, ale w równie wielkim stopniu jest efektem nieszczelności w systemie przydziału tych zasiłków i związane jest również z ich wysokością. Nierzadkie są przykłady, że pracownicy podejmujący pracę dopiero po kilku miesiącach osiągają poziom płacy wyższy od przysługujących absolwentom zasiłków dla bezrobotnych.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Ponad 90% kosztów leków dla uprawnionych pokrywanych jest z budżetu. Ponad 16 bln zł będzie trzeba w przyszłym roku przeznaczyć na zasiłki rodzinne. Przy czym są to zasiłki równo i jednakowo przydzielane osobom o bardzo niskich i bardzo wysokich dochodach na jednego członka rodziny. Chcę przy tym dodać, że Sejm rozpatruje dalsze projekty ustaw rozszerzające zakres działań socjalnych, że w trakcie prac w Sejmie, to co znajduje się w pierwotnych przedłożeniach, czy to poselskich czy rządowych, ulega jeszcze zwiększeniu.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">W chwili obecnej trwają prace nad ustawą o rehabilitacji inwalidów, nad ustawą o kombatantach, nad ustawą o emeryturach i innych świadczeniach rolniczych. Każda z tych ustaw proponuje rozszerzenie zakresu działań socjalnych i świadczeń państwa. Trzeba od razu powiedzieć, że część tych świadczeń ma być przyznana nie od 1991 r. i nie będzie jeszcze miała bezpośredniego wpływu na budżet przyszłoroczny, ale obrazuje tę samą tendencję — zwiększania obciążeń państwa tego typu wydatkami.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Coraz wyraźniejsza staje się więc sprzeczność między rozmiarami programu socjalnego a możliwością wykorzystywania budżetu jako instrumentu polityki antyrecesyjnej, jako instrumentu pobudzania wzrostu gospodarczego. Projekt budżetu, każdy, a więc i ten, musi te dwie tendencje godzić, musi być zarazem budżetem, który umożliwi wywiązywanie się z tego, co ustawowo zapisane i obowiązujące, jak i godzić to z tendencjami, które mają wspomagać procesy wzrostu gospodarczego. Chcę jednak wyraźnie podkreślić, że jeśli stoimy na gruncie, a musimy stać na gruncie utrzymania podstawowych zasad twardej polityki finansowej, to sprzeczność między tymi dwoma czynnikami jest zupełnie jednoznaczna. Gdy, jak powiedziałem, znajdujemy się w sytuacji niepewnego otoczenia zewnętrznego, gdy obciążeni jesteśmy znacznymi kosztami socjalnymi, działania antyrecesyjne przewidziane w budżecie nie mogą polegać na bezpośrednim zwiększaniu subwencji budżetowych kierowanych do równych jednostek produkcyjnych. Nie mogą ze względu na to, że miejsca na to w budżecie nie ma, ale i nie powinny, gdyż taki sposób zasilania sfery produkcyjnej przez rozbudowany system ulg, przez różnorakie i wysokie dotacje okazał się niesprawny i w większym stopniu podtrzymuje funkcjonowanie przedsiębiorstw nieefektywnych, co nie spowoduje wzrostu efektywności produkcji. Z tego względu elementy polityki antyrecesyjnej są, co wynikało i z przedłożenia ministra Osiatyńskiego, i z tego o czym za chwilę, w budżecie rozłożone nieco inaczej. Nastawiamy się nie na bezpośrednie zasilanie, nie na transfer pieniędzy w formie dotacji i ulg, lecz na pewne działania pośrednie, na tworzenie mechanizmów i wspomaganie innych instrumentów finansowych pozwalających na przyspieszenie wzrostu produkcji. Z tego na przykład względu po raz pierwszy w budżecie pojawiają się kwoty wydatków na gwarancje kredytowe, pojawiają się wydatki na ubezpieczenie ryzyka kursowego. Zarówno gwarancje kredytowe, jak i mechanizm podziału ryzyka kursowego między eksporterów i budżet to właśnie tego typu instrumenty wspomagające pewne działania, ale nie polegające na automatycznym udzielaniu dotacji za samo podjęcie pewnej działalności.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">W budżecie przewidziano również środki na inne tego typu działanie, w tym na bezpośrednią promocję eksportu, a więc na działania ułatwiające wchodzenie eksporterom na inne rynki bądź utrzymanie tych rynków, przewiduje się środki na zwiększenie kapitałów banków, w tym na wkład skarbu państwa do Polskiego Banku Rozwoju, a więc znowu oznacza to działanie pośrednio przez akcję kredytową banków, przez zasilenie instytucji finansowych umożliwiające działanie na sektor produkcyjny.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Podobnie traktujemy środki przeznaczane na zasilanie budownictwa mieszkaniowego, w tym środki przeznaczone na wdrożenie nowych form zasilania i finansowania budownictwa mieszkaniowego, na bezpośrednie dotacje dla inwestorów, na uruchomienie instytucji kredytu hipotecznego. Odrębne środki przewidziano w budżecie na działania restrukturyzacyjne, przy czym środki te koncentrowane są w dwóch dziedzinach, które takiego zasilenia koniecznie wymagają: na rolnictwie i na górnictwie węglowym, gdzie restrukturyzacja jest potrzebna pilnie i gdzie przekształcenia własnościowe i organizacyjne wymagają zdecydowanie zasileń finansowych z budżetu.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Pośrednio oddziałują na budżet również inne finansowe instrumenty wspierania wzrostu produkcji. Takim instrumentem jest na przykład przeszacowanie majątku i umożliwienie przyspieszenia amortyzacji majątku, szczególnie w regionach dotkniętych wysokim bezrobociem strukturalnym, jest to bowiem instrument, który pozwala na zwiększenie środków w przedsiębiorstwie, ograniczając zarazem wpływy budżetowe z podatków. Taki sam charakter i taki sam związek z budżetem mają decyzje o utrzymaniu dotychczasowych obniżek i ulg celnych, a także proponowane zmiany w systemie podatku dochodowego, umożliwiające odliczanie z zysków przyszłych okresów strat poniesionych w pierwszym momencie działalności, gdy inwestuje się, gdy uruchamia się nowe rodzaje produkcji.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">W rezultacie budżet państwa budowany jest przy generalnej zasadzie niezwiększania obciążeń przedsiębiorstw. Co prawda, jak można wyczytać z budżetu, wzrost dochodów po odliczeniu dochodów z prywatyzacji stanowiących inny rodzaj niż obciążenia podatkowe jest nieco szybszy niż wzrost sprzedaży, gdyż wynosi około 49%, podczas gdy sprzedaż rośnie tylko o 46%, ale należy pamiętać, że równolegle likwidujemy obowiązujące dotychczas obciążenia przedsiębiorstw na rzecz centralnego funduszu rozwoju nauki i techniki i funduszu rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Z tych dwóch tytułów przedsiębiorstwa poniosły w tym roku obciążenia przekraczające 12 bln zł, tej opłaty w przyszłym roku nie ma i o tyle również rosną wolne środki przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">W sumie dodatni dla przedsiębiorstw jest również łączny efekt wynikający ze zmian wielkości amortyzacji i dywidendy, gdyż przedsiębiorstwa więcej zyskują w globalnym rachunku na zwiększeniu amortyzacji i w związku z tym na zwiększeniu obciążeń podatkowych niż są zobowiązane do wypłat z tytułu dywidendy, której stopę zresztą obniża się z 32 na 22%.</u>
          <u xml:id="u-17.15" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Cały plan dochodów zamykający się kwotą 291,6 bln zł uznać należy za realny do wykonania, ale napięty, nie zakładający rezerw, ukrytych dochodów, które mogłyby stanowić tajną broń przy wykonywaniu budżetu. Jest to więc szacunek oparty na solidnych podstawach, szczególnie jeśli chodzi o wpływy podatkowe, bo mniejsza jest możliwość precyzyjnego szacowania dzisiaj wpływów prywatyzacji, ale, jak powiedziałem, jest to szacunek, w którym nie kryją się rezerwy i możliwości znacznego czy nawet istotnego dla budżetu przekroczenia planowanych kwot.</u>
          <u xml:id="u-17.16" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Wydatki budżetu, łączną kwotę wydatków budżetu określają trzy czynniki: po pierwsze, poziom dochodu; po drugie, saldo rozliczeń kredytowych z zagranicą, które może zwiększyć możliwości wydatkowe, gdy kredytów uzyskanych jest więcej niż trzeba w danym roku spłacić, ale które to saldo może obciążyć dodatkowo dochody, jeśli przypadających na dany rok spłat jest więcej niż możliwości otrzymania kredytu; po trzecie wreszcie, możliwości krajowego sfinansowania niedoborów, możliwości zaciągnięcia wewnętrznego długu na pokrycie wydatków budżetu.</u>
          <u xml:id="u-17.17" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Biorąc pod uwagę te trzy czynniki, rząd przedkłada w projekcie budżetu propozycje wydatków na łączną kwotę 293,1 bln zł, co oznacza wydatki o prawie 61% większe niż w roku ubiegłym, ale zarazem o 1,5 bln zł większe od planowanych dochodów. W relacji do całej kwoty wydatków oznacza to, że niedobór budżetu wynosi mniej więcej pół procenta planowanej kwoty wydatków.</u>
          <u xml:id="u-17.18" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Przypomnę przy tym, że zgodnie z obowiązującymi nas standardami statystyki funduszu walutowego i ONZ, do wydatków budżetu nie zalicza się spłat kredytów zagranicznych, tak jak do dochodów nie zalicza się środków uzyskanych z kredytów zaciągniętych przez Polskę za granicą.</u>
          <u xml:id="u-17.19" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">W ramach tej łącznej kwoty 293 bln zł następują istotne przesunięcia struktury w porównaniu z budżetem za 1990 r. Przede wszystkim, co najistotniejsze chyba, radykalnie maleje udział dotacji. Z poziomu 15,7% wydatków budżetowych poświęconych w 1990 r. na dotacje, przechodzimy w 1991 r. do wskaźnika 9,7%. O 157% rośnie tzw. dotacja systemowa dla funduszu ubezpieczeń społecznych. Przypomnę, że dotacją systemową nazywamy te płatności budżetu na rzecz funduszu ubezpieczeń społecznych, które pokrywają koszty świadczeń od tych grup, za które nie opłaca się składki. W szczególności dotacja systemowa przeznaczona jest na wzrost emerytur wojskowych, policyjnych — tu wzrost wynosi 137%, na dodatki kombatanckie ta dotacja również rośnie o 137%, wreszcie na uzupełnienie składek opłacanych przez pracowników gospodarstw rolnych — tu również notujemy w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrost o 136%.</u>
          <u xml:id="u-17.20" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Chcę równocześnie powiedzieć, że niezależnie od faktu, że w 1991 r. nie przewidujemy wysokiego wzrostu ogólnej dotacji dla funduszu ubezpieczeń społecznych i ubezpieczeń społecznych rolników, to wypłaty emerytur i rent z funduszu ubezpieczeń społecznych wzrosną w przyszłym roku w porównaniu z rokiem bieżącym o 81%, wypłaty rent i emerytur rolniczych o 72%, a wypłaty zasiłków rodzinnych o 79%. Jest to, proszę wybaczyć wyrażenie, ale bomba z opóźnionym zapłonem. Obniżenie udziału wydatków budżetowych na świadczenia społeczne w 1991 r. ma charakter zdecydowanie przejściowy. Utrzymanie się tych tendencji musi spowodować w 1992 r. ponowny radykalny wzrost obciążeń budżetu na rzecz funduszy finansujących świadczenia społeczne.</u>
          <u xml:id="u-17.21" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Przy takich rozmiarach programu socjalnego i niezbędnych kosztach utrzymania sfery budżetowej nie udało się, mimo pierwotnych takich zamierzeń, zwiększyć udziału wydatków inwestycyjnych w budżecie. Co prawda dzięki temu marginesowi, jaki wytworzył się przy spadku udziału dotacji, utrzymuje się realną wartość nakładów inwestycyjnych na poziomie roku ubiegłego, ale te wydatki, które w budżecie można przeznaczyć na inwestycje, są w tej sytuacji zdecydowanie niższe od potrzeb. Największe kwoty inwestycji proponuje się przeznaczyć na inwestycje w zakresie gospodarki komunalnej — tu kieruje się środki wnoszące prawie 6 bln zł i tu również dużą część stanowią wydatki związane z ochroną środowiska, na ochronę zdrowia prawie 3 bln zł, na oświatę 2,7 bln zł, na obronę narodową — gdzie notujemy duży wzrost wydatków związanych z cenami sprzętu i innego wyposażenia niezbędnego dla obrony narodowej — 1,4 bln zł. Łącznie inwestycje tych czterech działów stanowią 54% łącznej kwoty inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-17.22" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Chcę w tym miejscu od razu zasygnalizować, że Rada Ministrów uchwalając 28 listopada 1990 r. projekt budżetu w takim kształcie, w jakim Wysokiej Izbie jest on dziś przedstawiany, upoważniła ministra zdrowia do poczynienia starań umożliwiających zdobycie środków zagranicznych, kredytowych bądź innych wspierających program inwestycji i inne wydatki służby zdrowia. Minister zdrowia takie propozycje resortowi finansów przedłożył i w najbliższym czasie rząd będzie zgłaszał autopoprawkę do projektu ustawy, której sens sprowadza się do zwiększenia wydatków na służbę zdrowia o 1 bln 900 mld zł i wprowadzenie do planu kredytów dodatkowego kredytu wynoszącego 200 mln dol., przeznaczonego właśnie na te potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-17.23" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Zachowały swą realną wartość w budżecie nakłady na budownictwo mieszkaniowe, wynoszą one w budżecie na 1991 r. 8 bln zł, a także z nieznacznym wzrostem udziału w łącznej puli wydatków budżetowych wydatki na rolnictwo wynoszące około 10 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-17.24" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Bardzo duże środki przeznacza się w budżecie państwa na pomoc społeczną. Łącznie wydatki w tym dziale stanowią 21,5 bln zł. Przy czym istotne jest, że w całej tej kwocie, aż o 215% wyższej niż wydatki na pomoc społeczną w roku bieżącym, 15,2 bln zł, a więc około 60—65% kwoty, stanowi dotacja do funduszu płac. Z pozostałych środków większość przeznacza się na trzy formy tej pomocy społecznej: na stałe i okresowe zasiłki pieniężne, na utrzymanie i inwestycje w domach pomocy społecznej, wreszcie na pomoc głównie w postaci dopłat do czynszów.</u>
          <u xml:id="u-17.25" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">W sytuacji tych obciążeń budżetowych, o których powiedziałem, a dodać jeszcze należy, że nawet przy przyjętym w budżecie założeniu pomyślnego doprowadzenia do końca negocjacji o restrukturyzacji i redukcji naszego zadłużenia, wydatki na odsetki tylko od kredytów zagranicznych obciążą budżet w przyszłym roku kwotą około 11 bln zł, nie ma oczywiście możliwości wyraźnego, znaczącego wzrostu wydatków na finansowanie pozostałych działów sfery budżetowej. Wzrost ten nie może być duży, tym bardziej że zgodnie z ustawą o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej, na podstawie tego ustawowego zapisu muszą rosnąć wydatki na wynagrodzenia na rok 1991, proponuje się przyjęcie normatywnej relacji dla wynagrodzeń równej 104, tzn. przyjęcie, że przeciętna płaca w sferze budżetowej stanowić będzie 104% przeciętnego wynagrodzenia w sferze produkcji materialnej. Koszty płacowe i inne koszty, o których mówiłem, wymuszają bardzo oszczędne gospodarowanie środkami na wydatki rzeczowe. Mimo to, zachowujemy jednak realny poziom wydatków bieżących w podstawowych działach sfery budżetowej. Projekt budżetu zestawiony został przy założeniu, że wydatki na oświatę i wychowanie wzrosną o 63%, a więc wyżej niż szacowany wzrost cen i płac, przy czym we wzroście kosztów oświaty i wychowania istotny czynnik stanowi wzrost zatrudnienia. O 55% mają wzrosnąć wydatki na utrzymanie służby zdrowia, o 56% wydatki na obronę narodową, przy czym istotnym czynnikiem jest tutaj obciążenie obrony narodowej kosztami podatkowymi i innymi opłatami, których do tej pory jednostki wojskowe nie ponosiły, wreszcie proponujemy wzrost o 62% wydatków na bezpieczeństwo publiczne.</u>
          <u xml:id="u-17.26" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Odrębnego i nieco dłuższego wyjaśnienia wymaga proponowany w projekcie ustawy wzrost wydatków w administracji państwowej o 61%, a więc również powyżej planowanego wzrostu cen i płac. Wynika to przede wszystkim z potrzeb nowo tworzonych w związku z prowadzonymi reformami oraz zmianami systemu i ustrojowego, i finansowego służb, w szczególności biur pracy, urzędów rejonowych, gdzie, co prawda, nie ponosimy praktycznie kosztów zatrudnienia, jako że etaty w zasadniczej części wygospodarowane zostały ze zmniejszenia stanu etatowego urzędów wojewódzkich, ale gdzie jednak konieczne jest poniesienie pewnych kosztów rzeczowych i inwestycyjnych, wzrost służby celnej, wzrost służb podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-17.27" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Konieczność zwiększenia zatrudnienia w niektórych sferach, w niektórych segmentach administracji państwowej, konieczność utrzymania wydatków rzeczowych, wymusiła istotne ograniczenia w poziomie inwestycji w tym dziale sfery budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-17.28" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Chciałbym przy okazji zwrócić uwagę na drastyczne rozpiętości we wzroście wydatków proponowanych dla jednostek administracji rządowej i dla jednostek administracji państwowej, które nie podlegają Radzie Ministrów i które zgodnie z prawem budżetowym włączają projekty swoich budżetów do zbiorczego budżetu, do budżetu państwa. Otóż na ten łączny wzrost wydatków na administrację państwową o 61% składa się wzrost wydatków administracji rządowej o 51% i wzrost wydatków jednostek nie podporządkowanych Radzie Ministrów o 185%. Aby tę rozpiętość jeszcze lepiej uwidocznić, pozwólcie państwo, że zajmę chwilę przedstawieniem spraw wynagrodzeń w obu tych częściach administracji państwowej. Przeciętna płaca przewidziana dla administracji rządowej na przyszły rok wynosi 1866 tys. zł. Przeciętna płaca w jednostkach nie podporządkowanych Radzie Ministrów według pierwotnych zgłoszeń — 3645 tys. zł, przy czym poszczególne jednostki wyłączone spod rządowej analizy budżetów zgłosiły płace następujące: Najwyższa Izba Kontroli — 5 mln 274 tys., Kancelaria Prezydenta — 4 mln 500 tys., Kancelaria Senatu, bez diet senatorskich — 2 mln 948 tys., Kancelaria Sejmu — 3 mln 430 tys., Państwowa Inspekcja Pracy — 2 mln 995 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-17.29" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">W 1990 r. płace w tych 5 wymienionych jednostkach były średnio o 28% wyższe niż w administracji rządowej. Przewidywany projekt, gdyby został wprowadzony w życie, spowodowałby wzrost tej różnicy do 95%.</u>
          <u xml:id="u-17.30" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Mówiąc inaczej, gdybyśmy dla wydatków tych jednostek zastosowali taki sam przelicznik jak dla administracji rządowej, wówczas — przy utrzymaniu tych rozpiętości płacowych i rozpiętości w poziomie innych wydatków — łączne wydatki 5 wymienionych jednostek w 1992 r. byłyby o 324 mld niższe od zgłoszonych do projektu budżetu. Decyzją Rady Ministrów poinformowaliśmy służby finansowe wszystkich tych jednostek o zaistniałych dysproporcjach, prosząc o ponowne przeanalizowanie swoich budżetów i zgłoszenie ewentualnych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-17.31" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Efektem tego były pisma zmniejszające łącznie poziom wydatków tych 5 jednostek o 47 mld zł, co rząd w odpowiedniej autopoprawce przedstawi, ale co — jak jasno wynika z tych liczb — nie ma istotnego wpływu na relacje, o których przed chwilą mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-17.32" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Wysoki Sejmie! Saldo kredytów zagranicznych, a więc ten drugi czynnik, o którym mówiłem jako o tym, co kształtuje możliwości wydatkowe budżetu, będzie w przyszłym roku działał niekorzystnie dla nas. Nie mówiąc jeszcze o 200 mln zł kredytu na potrzeby służby zdrowia, o których wspomniałem wcześniej, możemy w tej chwili, jako na sprawy uzgodnione i pewne, liczyć na zasilenie budżetu kredytami o łącznej wartości 4700 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-17.33" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Równocześnie przypadające do spłaty raty kredytów obciążają nas w przyszłym roku kwotą 12 bln zł, z czego ponad 10 bln zł przypada na bezpośrednie płatności wobec wierzycieli zagranicznych. Pozostały 1900 mld zł to refundacja naszym bankom ich płatności na rzecz naszego zadłużenia.</u>
          <u xml:id="u-17.34" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Łącznie więc saldo kredytów otrzymanych i niezbędnych do spłaty wynosi 7,3 bln zł. Zatem do sfinansowania pozostaje kwota 8,8 bln zł. I taka jest skala rzeczywistego niedoboru w budżecie. Takie środki muszą być pokryte innymi źródłami krajowymi.</u>
          <u xml:id="u-17.35" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">W projekcie budżetu proponujemy częściowe pokrycie tego środkami sektora budżetowego, głównie środkami likwidowanych funduszy celowych, a równocześnie przyznanie Radzie Ministrów upoważnienia do emisji bonów skarbowych, stanowiących formę długu wewnętrznego, pożyczki, którą budżet państwa zaciąga w przedsiębiorstwach.</u>
          <u xml:id="u-17.36" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Bony skarbowe są powszechnie stosowaną formą pokrywania i przejściowych, i bardziej długotrwałych deficytów budżetowych. Chcemy z niej korzystać. Ale musimy mieć pełną świadomość, że bony skarbowe nie są pieniędzmi znikąd, nie są dodatkową kwotą, która pojawia się po to, by wspomóc budżet. Zaciągnięcie przez budżet pożyczki wewnętrznej. zaciągnięcie długu w postaci bonów skarbowych, oznacza bowiem odciągnięcie z banków środków w wysokości mniej więcej 4 bln zł, a zatem pośrednio oznacza konieczność ograniczenia akcji kredytowej banków. Będąc więc z jednej strony środkiem pozwalającym na utrzymanie równowagi budżetowej, powoduje zarazem ograniczenie możliwości kredytowych w sektorze bankowym. Nie jest to więc instrument neutralny dla gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-17.37" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Innych możliwości i innych środków finansowania wydatków budżetowych nie znajdujemy, choć trzeba powiedzieć, że równolegle z budżetem pewne wydatki pokrywane będą z utrzymywanych funduszy celowych. Można również liczyć na pewne środki pochodzące z pomocy zagranicznej. Nie są to jednak środki, które możemy w sposób jawny uwzględnić w budżecie.</u>
          <u xml:id="u-17.38" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Od 1991 r. wchodzimy w nowy mechanizm zasilania finansowego gmin. Będzie to już nie dwustopniowy, dwukierunkowy przepływ między budżetem centralnym, budżetami wojewódzkimi i gminami, mający postać bez dotacji lub udziału wyższego stopnia w dochodach budżetów niższego stopnia, ale jednokierunkowy przepływ od budżetu państwa do budżetów gmin w formie subwencji.</u>
          <u xml:id="u-17.39" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Wielkość subwencji skalkulowana została przy dwu istotnych założeniach. Po pierwsze, że utrzymane zostaną zawarte w przedłożeniu rządowym propozycje udziałów gmin w podatkach państwowych. Po drugie, że subwencje muszą być skalkulowane tak, by przy rozsądnej dynamice wydatków zapewnić w zbiorczym budżecie gmin, które jako pomocnicze narzędzie musimy zestawiać, nieznaczną nadwyżkę finansową.</u>
          <u xml:id="u-17.40" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Projekt, z którym wychodzimy, zakłada wystąpienie takiej nadwyżki wynoszącej ok. 1,4 bln zł. W trakcie prac w komisjach przedstawimy komisji samorządowej szczegółowe rozliczenia, pokazujące zarówno sposób szacowania dochodów własnych gmin, jak i szacunki prowadzące nas do kwot przewidywanych wydatków gmin w roku przyszłym.</u>
          <u xml:id="u-17.41" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Jak powiedziałem, kwota 16 bln zł subwencji dla gmin wynikała z zasad subwencjonowania gmin zamieszczonych w rządowym projekcie ustawy o finansach gmin. Jeżeli przyjęte zostaną, na co wskazuje przebieg ostatniego posiedzenia Senatu, propozycje Sejmu zawarte w ustawie z dnia 29 listopada, spowoduje to wyraźny wzrost dochodów własnych gmin, a zarazem zmniejszenie w takim samym stopniu dochodów budżetu państwa. Będzie to wymagało, i w tej sprawie rząd również złoży odrębną autopoprawkę, zmniejszenia dochodów budżetu państwa i subwencji dla gmin o około 10 bln zł. O tyle bowiem wyższe są dochody własne gmin w wersji ustawy przyjętej 29 listopada w porównaniu z wielkością dochodów własnych, wynikającą z przedłożenia rządowego. O 3,4 bln zł wzrosną dochody gmin z tytułu podatku dochodowego od osób prawnych, o prawie 5 bln zł wpływy z podatku od płac, gdzie Sejm przyjął udział gmin trzykrotnie wyższy niż w przedłożeniu rządowym; mniej więcej 1 bln zł przynosi gminom zwiększenie udziałów w podatkach od wynagrodzeń w podatku dochodowym od osób fizycznych.</u>
          <u xml:id="u-17.42" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Można więc powiedzieć, że operacja, której dotyczyć będzie autopoprawka, jest zarówno z punktu widzenia budżetu państwa, jak i budżetów gmin finansowo neutralna, bo oznacza tylko zmianę formy przekazywania pieniędzy z budżetu państwa do budżetów gmin, nie w formie subwencji, lecz w formie zwiększonych udziałów. Ale chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że taka zmiana kwoty subwencji i taka zmiana rozmiarów dochodów własnych powoduje zarazem istotną zmianę w strukturze subwencji. O ile w tej wersji, którą wyprowadzono z przedłożenia rządowego, subwencja wyrównawcza wynosiła około 1,5 bln zł, a więc niecałe 10% łącznej kwoty subwencji, to obecnie przy łącznej kwocie subwencji malejącej do 6 bln zł, subwencja wyrównawcza stanowić będzie już około połowy tej kwoty.</u>
          <u xml:id="u-17.43" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Do projektu ustawy budżetowej należą również, tu antycypujemy rozwiązania nowego prawa budżetowego, plany funduszy celowych.</u>
          <u xml:id="u-17.44" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Przedstawiamy plany wszystkich pozostających funduszy celowych z wyjątkiem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, który jako fundusz posiadający osobowość prawną wyłączony jest spod rygorów prawa budżetowego i swój plan wydatków przyjmuje samodzielnie.</u>
          <u xml:id="u-17.45" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Do uzasadnienia ustawy, również zgodnie z zapisami nowego prawa budżetowego, dołączono bilans finansów publicznych, istotnie różniący się w swej formie i treści od prezentowanego dotąd bilansu finansowego państwa, a także bilans płatniczy, pragnę zwrócić uwagę, po raz pierwszy bez rozbicia na obszary płatnicze, jednolicie w ujęciu dolarowym, zgodnie z wiadomymi decyzjami o przejściu od 1 stycznia na obroty wolnodewizowe z krajami zaliczanymi do tej pory do I obszaru płatniczego.</u>
          <u xml:id="u-17.46" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Projekt ustawy budżetowej, oprócz kwot limitów wydatków zawiera również pewne rozwiązania systemowe. Proszę pozwolić krótko o kilku z nich powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-17.47" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Proponujemy utrzymanie pewnych upoważnień Rady Ministrów, przyznanych jej przez Sejm ustawą budżetową na 1990 r., w szczególności uprawnień do zmniejszania kwot wydatków, gdy wymaga tego utrzymanie równowagi budżetowej, oraz uprawnień do dokonywania przeliczeń kwot dochodów i wydatków budżetu, gdy wystąpią rozbieżności między planowanym a rzeczywistym przebiegiem procesów cenowych i płacowych. To upoważnienie nadal obwarowane jest dwoma warunkami: utrzymania planowanego wyniku budżetu i niezmniejszania realnej wartości wydatków sfery budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-17.48" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Proponujemy następnie przyznanie Radzie Ministrów upoważnień do zwiększania wydatków na prywatyzację, jeśli miałoby to pozwolić na zwiększenie dochodów z prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-17.49" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Proponujemy także przyznanie uprawnienia do dokonania przesunięć w budżecie, jeżeli w wyniku przyjęcia nowych regulacji prawnych dotyczących zasad odpłatności za leki pozwoli to na wygospodarowanie pewnych rezerw budżetowych. Środki stąd uzyskane miałyby być przeznaczone na zwiększenie wydatków na pomoc społeczną.</u>
          <u xml:id="u-17.50" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Zwracamy się również do Sejmu o utrzymanie obowiązującego w tym roku uprawnienia do blokowania części zobowiązań, a więc upoważnienia Rady Ministrów do tego, by w pierwszym okresie roku kontrolowała wykonywanie budżetu, a raczej przyszłe wydatki budżetowe, ograniczając do 70% kwot budżetowych dopuszczalne kwoty zobowiązań zaciąganych przez dysponentów budżetu.</u>
          <u xml:id="u-17.51" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Projekt ustawy budżetowej zawiera również pewne rozwiązania podatkowe. Zgodnie z ustawą o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych ustawa budżetowa określa stopę dywidendy na rok przyszły. Proponujemy również ustanowienie ustawą budżetową stawki podatku od wynagrodzeń na 1991 r.</u>
          <u xml:id="u-17.52" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Projekt ustawy budżetowej zawiera wreszcie przepisy upoważniające do emisji bonów skarbowych i obligacji, określa, zgodnie z innymi ustawami, dopuszczalną wysokość gwarantowanych kredytów. Przypomnę, że w budżecie znajduje się tylko kwota, którą wolno przeznaczyć na gwarancje, natomiast potrzebne jest tu określenie, jak duży kredyt może być gwarantowany tymi środkami, które w budżecie są na to przewidziane. Zgodnie z ustawą o policji przedstawiamy stan osobowy poszczególnych korpusów policyjnych. Wreszcie proponujemy jako przepis przejściowy, ale niezwykle istotny, zrównanie w 1991 r., jeżeli chodzi o tryb ściągania zaległych należności Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki zobowiązaniami podatkowymi. Jest to rozwiązanie, które powinno umożliwić bardziej sprawne ściągnięcie zaległych należności i zamknięcie rachunków tego funduszu.</u>
          <u xml:id="u-17.53" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Budżetu nie można, niestety, zestawiać według potrzeb. Wstępne szacunki potrzeb już przykrojonych, jak się wydawało, do realiów rzeczywistości, dały nam pierwszą przymiarkę, pierwszy projekt budżetu z deficytem 120 bln zł, a więc deficytem, o którego sfinansowaniu jakąkolwiek drogą nie można nawet marzyć. Budżet państwa musi więc być kompromisem, nieraz bardzo bolesnym, między tym, co traktujemy jako potrzeby mniej albo bardziej ważne, a tym co możliwe do sfinansowania w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-17.54" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Konieczne jest zatem bardzo ścisłe przestrzeganie dyscypliny finansowej realizacji tego budżetu, konieczne jest poszukiwanie rezerw, choćby przez rozwiązania legislacyjne w tych sferach, na które zwracałem uwagę na początku mojego wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-17.55" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Te oszczędności wynikające ze zmian systemowych traktujemy jako jedyną w tej chwili rezerwę umożliwiającą wzrost wydatków tam, gdzie wydatki te są małe.</u>
          <u xml:id="u-17.56" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Podczas prac w komisjach przedstawimy: poszczególnym komisjom sejmowym szczegółowe materiały dotyczące poszczególnych części budżetu, w tym bardziej wnikliwą analizę wydatków dotyczących wojewodów.</u>
          <u xml:id="u-17.57" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowWojciechMisiag">Dziękując za uwagę, proszę ponownie o wnikliwe rozpatrzenie projektu i jego akceptację.</u>
          <u xml:id="u-17.58" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#Marszalek">Zanim ogłoszę przerwę, proszę o odczytanie komunikatów. Przypominam, że od razu po przerwie zbierze się Konwent Seniorów w moim gabinecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#SekretarzposelAnnaDynowska">Bezpośrednio po zarządzeniu przerwy odbędą się: wspólne posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz Komisji Ustawodawczej w sali nr 179, poświęcone pierwszemu czytaniu projektu ustawy o zmianie ustawy o likwidacji RSW — „Prasa-Książka-Ruch”.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#SekretarzposelAnnaDynowska">Także bezpośrednio po zarządzeniu przerwy odbędzie się wspólne posiedzenie Komisji: Samorządu Terytorialnego, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej, Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Ustawodawczej, poświęcone m.in. pierwszemu czytaniu projektu ustawy o zmianie ustawy o samorządzie terytorialnym, w sali obrad plenarnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#Marszalek">Ogłaszam przerwę do godz. 11.40.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min 05 do godz. 11 min 50)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Kontynuujemy punkt 1 porządku dziennego: Pierwsze czytanie projektów: 1) założeń polityki społeczno-gospodarczej na 1991 r.; 2) ustawy budżetowej na 1991 r.; 3) założeń polityki pieniężnej na 1991 r.; 4) programu prywatyzacji polskiej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">W celu przedstawienia założeń polityki pieniężnej w 1991 r., proszę o zabranie głosu prezesa Narodowego Banku Polskiego pana profesora Władysława Bakę.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Prezes Narodowego Banku Polskiego</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WladyslawBaka">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Zgodnie z ustawą o Narodowym Banku Polskim, mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie projekt założeń polityki pieniężnej na 1991 r. Projekt ten był rozpatrywany przez Radę Ministrów, której uwagi i sugestie zostały uwzględnione w tekście przedłożonym Sejmowi.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WladyslawBaka">Przygotowując założenia polityki pieniężnej, kierowaliśmy się proponowaną przez rząd linią polityki społeczno-gospodarczej, mówili o tym dzisiaj ministrowie pan Osiatyński i pan Misiąg, kierowaliśmy się zwłaszcza ustaleniami zawartymi w projekcie ustawy budżetowej, a także w projektach bilansu płatniczego na 1991 r. Staraliśmy się także uwzględnić doświadczenia pierwszego roku realizacji programu stabilizacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#WladyslawBaka">Pozwólcie szanowni państwo, że kilka słów poświęcę właśnie tym doświadczeniom. Rok temu Sejm zalecił prowadzenie takiej polityki pieniężnej, która skutecznie przyczyniać się będzie do przezwyciężania hiperinflacji — pamiętamy jak sytuacja wyglądała wówczas — do przywrócenia równowagi gospodarczej, do szybkiej poprawy rynku.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#WladyslawBaka">Sejm podjął wówczas ważkie decyzje dotyczące wymienialności złotego na bazie stabilnego kursu walutowego. Ściśle współdziałając z ogniwami rządu, a zwłaszcza z Ministerstwem Finansów, Narodowy Bank Polski prowadził politykę monetarną w sposób zgodny z uchwałą sejmową. Odnosi się to zarówno do kształtowania podaży pieniądza, jak i do stopy procentowej oraz do kursu walutowego. Pragnę podkreślić zwłaszcza, że zerwano — definitywnie mam nadzieję — z doktryną emisji pieniądza pod tzw. potrzeby, z praktyką finansowania deficytu budżetowego przy pomocy złotówek bez pokrycia.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#WladyslawBaka">Nowa polityka pieniężna opiera się na obiektywnych prawach obiegu pieniężnego, na zasadzie ścisłej współzależności dopływu pieniądza z przyrostem produkcji i usług. Kilka słów na temat przebiegu tej polityki w bieżącym roku.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#WladyslawBaka">Wystąpiły trzy fazy. Pierwsza, od stycznia do czerwca, to faza hamowania popytu. W tym czasie w rezultacie wzrostu cen nastąpiło zmniejszenie realnych zasobów pieniądza o 30%. Proszę zwrócić uwagę, że koresponduje to ze zmniejszaniem się produkcji w tym czasie w tej samej mniej więcej skali, czyli harmonia — realna podaż pieniądza i realna produkcja, wzrost czy spadek tej produkcji, została utrzymana.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#WladyslawBaka">Faza druga obejmuje okres od lipca do września. Chodziło o ożywienie gospodarcze. Przeszliśmy do polityki stymulowania popytu, do zwiększania kredytu. W rezultacie podaż realna pieniądza zwiększyła się o około 15%, co przyczyniło się do wzrostu aktywności gospodarczej, a zwłaszcza do podejmowania inicjatyw gospodarczych w sektorze prywatnym.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#WladyslawBaka">Jednakże przede wszystkim na skutek impulsów zewnętrznych, a także pewnie wskutek tego, że poluzowania w polityce makroekonomicznej okazały się w niektórych punktach nadmierne, poczynając od października zaczęły występować niebezpieczne sygnały nawrotu fali inflacyjnej. Skłoniło to nas do zaostrzenia polityki monetarnej i w październiku oraz w listopadzie dwukrotnie podnoszono stopę procentową tak, ażeby z jednej strony zahamować popyt na kredyty, ażeby skalę tego popytu doprowadzić do możliwości gospodarki, a z drugiej zwiększyć bodźce do oszczędzania.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#WladyslawBaka">Do Wysokiego Sejmu należy ocena, czy ten typ działania Narodowego Banku Polskiego był właściwy, zgodny z intencjami. Według mojego przekonania, tak właśnie należało postąpić, było to w pełni koherentne, zbieżne z intencją wyrażoną w założeniach polityki pieniężnej.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#WladyslawBaka">Szanowni państwo! Na podstawie upoważnienia sejmowego sektor bankowy ściśle współpracował z Ministerstwem Finansów we wszystkich właściwie dziedzinach realizacji polityki monetarnej. Na gruncie tej współpracy zrodziła się idea selektywnej polityki kredytowej; selektywnej w tym sensie, że po pierwsze silnie promowaliśmy i nadal zamierzamy promować rozwój prywatnej przedsiębiorczości. Jest to zgodne z ogólnym nurtem przemian.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#WladyslawBaka">Przy ogólnym wzroście zadłużenia w skali roku o około 250%, kredyty dla sektora prywatnego zwiększyły się blisko 9-krotnie. Był to czynnik pobudzający produkcję tego sektora i neutralizujący ubytki w innych dziedzinach.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#WladyslawBaka">Sektor bankowy starał się skłaniać przedsiębiorstwa do restrukturyzacji; jego dążeniem było doprowadzenie do eliminacji jednostek nieefektywnych, nie mających perspektywy na odzyskanie zdolności kredytowej. Niestety, na tym polu nie możemy się poszczycić większymi osiągnięciami.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#WladyslawBaka">Zjawisko zatorów płatniczych, które tak silnie utrudnia wypreparowanie z organizmu gospodarczego jednostek nieefektywnych, nadal jest obecne. Mógłbym nawet powiedzieć, że tendencja jest niepokojąca, mimo że sektor bankowy imał się różnych sposobów. Wprowadzono ułatwienia kredytowe w postaci weksli dla uregulowania zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#WladyslawBaka">W sierpniu, wrześniu zaoferowano tani kredyt na regulowanie zobowiązań przez przedsiębiorstwa. Uruchomiono coś, co można byłoby nazwać handlem długami, przejmowaniem przeterminowanych należności, zakupem przeterminowanych należności przez banki po to, żeby je wyegzekwować od opornych partnerów. W sumie niewiele to dało.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#WladyslawBaka">Ta skamielina, która tak bardzo utrudnia przekształcenia strukturalne w gospodarce nadal trwa. Doszliśmy do wniosku, że siłami samego sektora bankowego sprawy nie załatwimy. Oto dlaczego zamierzamy wystąpić do rządu i Sejmu z wnioskami, aby sprawy potraktować znacznie szerzej, ażeby podjąć stosowne decyzje również w innych działach polityki gospodarczej, a także zmienić niektóre elementy w przepisach prawnych, regulujących funkcjonowanie przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#WladyslawBaka">Ważnym nurtem polityki pieniężnej było oddziaływanie banku centralnego na stopę procentową. Jak państwo wiecie, w roku bieżącym nastąpiła zasadnicza zmiana w relacji między bankiem centralnym a bankami komercyjnymi. Banki komercyjne w niczym nie są krępowane już w tej chwili, jeśli chodzi o samodzielne ustalanie na gruncie umowy ze swoimi klientami stopy procentowej. Bank centralny udziela kredytów bankom, kredytu refinansowego. Ta stopa banku centralnego oczywiście wpływa na praktykę banków komercyjnych. Właśnie dlatego, bardzo konsekwentnie wykonując uchwałę Sejmu, staraliśmy się poprzez mechanizm stopy banku centralnego wprowadzić do praktyki zasadę realnej dodatniej stopy procentowej, to znaczy stosowania stopy procentowej na takiej wysokości, ażeby dla wkładów terminowych nie było uszczerbku, ubytku, by była ona co najmniej równa, a w zasadzie wyższa od stopy inflacji. 1 poczynając od marca ta polityka jest skutecznie wprowadzana w życie. Uważamy, że jest to duży dorobek polityki pieniężnej tego roku i powinna ona być kontynuowana. Jak państwu wiadomo, w okresie bardzo silnego hamowania popytu i ostrego schodzenia, jeżeli chodzi o poziomy wzrostu cen w pierwszym półroczu, kiedy dokonaliśmy wielkiej rzeczy — od 80% wzrostu cen w styczniu do około 3,5% w czerwcu, siłą rzeczy musieliśmy stosować miesięczną stopę procentową. Taka była konieczność, ale jest to bardzo niedogodne, bo zatraca perspektywę dla przedsiębiorstw. Przedsiębiorstwom jest potrzebna stopa procentowa orientowana na dłuższy okres i dlatego podjęliśmy próbę przejścia od lipca na stopę procentową określaną w stosunku rocznym. Chcieliśmy w ten sposób ułatwić podejmowanie decyzji przedsiębiorstwom. Dość optymistycznie ustaliliśmy tę stopę procentową na poziomie 34%, czyli miesięcznie mniej więcej 2,7%. Niestety w październiku musieliśmy ją podnieść do 43%, w listopadzie do 55%, w rezultacie, jak już sygnalizowałem, ożywiania się impulsów inflacyjnych. Obawiam się, że te tendencje, które wystąpiły w listopadzie i w pierwszych dniach grudnia, nie rokują zbyt dobrze na przyszłość. Aczkolwiek nie tracę nadziei, iż ta 55% stopa może przetrwać przynajmniej przez cały pierwszy kwartał przyszłego roku. Takie jest nasze przekonanie. Oczekujemy również, że konsekwentna realizacja omawianych tu dzisiaj założeń budżetu polityki gospodarczej, a także polityki pieniężnej, pozwoli przystąpić w drugim kwartale przyszłego roku do obniżania stopy procentowej. Naszym dążeniem jest, ażeby sprowadzić ją pod koniec roku do wielkości jednocyfrowej.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#WladyslawBaka">Główne cele polityki pieniężnej na 1991 r. są w istocie kontynuacją celów wytyczonych na bieżący rok. Przeczytam, jak formułujemy to w dokumencie, a więc: wygaszenie tendencji inflacyjnej w gospodarce, tak aby w końcu roku osiągnąć stabilizację siły nabywczej na rynku wewnętrznym i po drugie ugruntować wymienialność złotego oraz umocnić jego pozycję w relacji do walut obcych. Nie spotkaliśmy się z krytyką tak określonego celu polityki pieniężnej, ale też wszyscy, którzy nad sprawami dyskutowali, podkreślają, że są to bardzo, bardzo ambitne cele, które mogą się ziścić tylko wówczas, jeżeli synchronizacja i konsekwentna realizacja polityki rządu, polityki pieniężnej, będzie postępowała z miesiąca na miesiąc.</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#WladyslawBaka">Nadal podstawową zasadą polityki pieniężnej będzie kształtowanie podaży pieniądza w taki sposób, aby jego nadmiar nie stał się samoistnym czynnikiem inflacji, ale jednocześnie z drugiej strony, aby niedostatek pieniądza nie utrudniał funkcjonowania gospodarki. Przy tych założeniach, biorąc pod uwagę w projekcie budżetu to, co się będzie działo, jak się przewiduje, w dziedzinie handlu zagranicznego, a zatem jak maja się kształtować rezerwy międzynarodowe, biorąc pod uwagę jeszcze inne czynniki oceniamy, że w 1991 r. wzrost zasobów pieniądza powinien wynieść około 10%, a jego dynamika powinna być zbliżona do dynamiki dochodu narodowego, do udziału z pewną korektą, która zostanie wyjaśniona w toku dyskusji w komisjach. Oczywiście powiedziałem, że jeśli projekty budżetowe handlu zagranicznego i wszystkie inne zostaną dotrzymane.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#WladyslawBaka">Jeśli dynamika dochodu narodowego i produkcji okaże się mniejsza, inne czynniki w tej chwili przewidywane w taki sposób, jak są przewidywane, ukształtują się inaczej i my również będziemy musieli zmienić naszą projekcję w polityce monetarnej.</u>
          <u xml:id="u-22.19" who="#WladyslawBaka">Oto dlaczego wnosimy do Wysokiej Izby o upoważnienie dla prezesa Narodowego Banku Polskiego, aby czuwając i informując Wysoką Izbę o tendencjach umożliwił bieżącą korektę dostosowania polityki podaży pieniądza, wielkości podaży pieniądza, do zmieniających się warunków.</u>
          <u xml:id="u-22.20" who="#WladyslawBaka">W 1990 r. Narodowy Bank Polski wypracował nowe, wydaje się, że dość skuteczne metody kształtowania tej podaży pieniędzy, oddziaływania na płynność banków. Jak już powiedziałem, nie ma dyrektyw, są natomiast metody właściwe bankowości centralnej na świecie.</u>
          <u xml:id="u-22.21" who="#WladyslawBaka">A więc przede wszystkim nadal będziemy wykorzystywać to, co zostało w tym roku wprowadzone — rezerwy obowiązkowe, jakie banki komercyjne muszą lokować w Narodowym Banku Polskim. Wielkość tych rezerw zależeć będzie od tego, jak się będzie kształtować płynność tych banków, jakie będą tendencje na rynku pieniężnym. Jeżeli będzie duże zagrożenie nadmiernym wypływem pieniądza, w granicach upoważnień ustawowych będziemy zwiększać poziom rezerw, jeżeli odwrotnie — będziemy zmniejszać ten poziom.</u>
          <u xml:id="u-22.22" who="#WladyslawBaka">Po raz pierwszy wprowadzone zostały operacje otwartego rynku — aukcje bonów NBP. Oczekujemy, że w roku przyszłym również na aukcjach sprzedawane będą bony skarbowe, to jest najbardziej nowoczesny i najbardziej akceptowany przez banki system regulowania ich płynności. Bank centralny nie tylko ogranicza możliwości banków komercyjnych w dziedzinie kredytowania, ale również je powiększa.</u>
          <u xml:id="u-22.23" who="#WladyslawBaka">Wprowadziliśmy nową formułę kredytu, kredyt redyskontowy, który dobrze się przyjął. Wprowadzamy kredyt lombardowy dla banków. W ten sposób będziemy zasilać banki kredytowe w środki wtedy, kiedy uznamy, że takie zasilanie jest możliwe i bezpieczne z punktu widzenia polityki monetarnej.</u>
          <u xml:id="u-22.24" who="#WladyslawBaka">Mając na uwadze doświadczenia nie tylko Polski, ale także innych gospodarek na świecie w okresach głębokich przesileń i transformacji, Narodowy Bank Polski występuje do Wysokiej Izby o stworzenie możliwości, aby w przypadku zagrożenia nadmierną podażą pieniądza, kiedy zawodzić będą inne narzędzia, bank centralny, mógł stosować ograniczenia ilościowe w odniesieniu do akcji kredytowych banków komercyjnych. Nie jest to żaden powrót do starych praktyk. Takie zasady wyznaczania okresowego pułapu kredytów stosowane są przez najbardziej renomowane klasyczne banki centralne Zachodu, jak Bundes Bank czy Bank Audie.</u>
          <u xml:id="u-22.25" who="#WladyslawBaka">Jeżeli chodzi o priorytety polityki kredytowej, to przede wszystkim chcę powiedzieć, że system bankowy będzie sprawniej niż dotychczas wykonywał wszystkie zadania związane z kredytem subsydiowanym, który określony został w ustawie budżetowej. Obowiązkiem systemu bankowego będzie postawić do dyspozycji środki kredytowe, aby te kredyty subsydiowane mogły się ziścić.</u>
          <u xml:id="u-22.26" who="#WladyslawBaka">Większego uporządkowania wymaga jeszcze system umów między ogniwami rządu a systemem bankowym, sektorem bankowym, tak ażeby działanie było sprawniejsze, ażeby banki były zachęcane do angażowania się w realizację kredytów subwencjonowanych. Banki w niczym nie są krępowane, jeżeli chodzi o kierunki kredytowania. Kryterium zdolności kredytowej, efektywności jest wiodące. Taka jest istota banku komercyjnego i będziemy jej konsekwentnie przestrzegać.</u>
          <u xml:id="u-22.27" who="#WladyslawBaka">Nowym elementem, jaki zaznaczył się mocno w polityce kredytowej roku przyszłego, będzie spora orientacja tej polityki na przekształcenia własnościowe. Temu służyć będzie system gwarancji, o których mówił minister Misiąg. Temu będzie służyć rozwój systemu gwarancji wprowadzanych przez Narodowy Bank Polski. Temu służyć będą nowe instytucje bankowe, jak chociażby Polski Bank Rozwoju, a także instytucje ubezpieczeniowe, ubezpieczające kredyty o sporym ryzyku, ale dające duże szanse powodzenia. Wreszcie zwracamy się do banków i zresztą banki zaczynają to robić na coraz większą skalę, z własnej inicjatywy to także jest rezultat zwiększającego się doświadczenia, ażeby na własny rachunek, podejmując ryzyko również formułowały dla przedsiębiorstw oferty kredytów inwestycyjnych, rozwojowych na długą metę na stałych warunkach. Ryzyko tutaj będzie rozłożone na obie strony. Ale bez takiego podejścia do kredytowania trudno byłoby przejść do fazy ekspansji inwestycyjnej związanej z restrukturyzacją.</u>
          <u xml:id="u-22.28" who="#WladyslawBaka">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W tej chwili chciałbym zająć się krótko sprawą centralną właściwie dla polityki pieniężnej, dla pieniądza. Myślę o wymienialności złotego na waluty zagraniczne oraz o polityce kursowej. Utrzymanie stałego kursu złotego względem dolara w 1990 r. było bardzo ważnym czynnikiem w walce z inflacją. Czy możemy kontynuować tę politykę? Odpowiedź jest taka. Jest to możliwe, o ile z realizacją tego zadania silnie powiążemy kształtowanie podaży pieniądza krajowego w politykę stopy procentowej. Jest takie powiedzenie, bardzo modne wśród bankowców, że nie można ciastka zjeść i go mieć. Nie można nie przestrzegać zasadniczych reżimów w kształtowaniu podaży pieniądza i wymagać, ażeby był to pieniądz stabilny o stałym kursie. Jest to elementarz bankowości światowej, którego w roku bieżącym zaczęliśmy się uczyć. Oceniamy, że początek jest całkiem niezły, a wręcz dobry. Chodzi o to, aby cenzurka w przyszłym roku wypadła nie gorzej niż w roku bieżącym. Mówiąc konkretnie, nie widać żadnych powodów, aby w ciągu najbliższych tygodni, a nawet miesięcy miało dojść do zmiany kursu złotego względem dolara, ale pod warunkiem, że potrafimy utrzymać w ryzach wypływ pieniądza, tak jak do tej pory, że na tvm działaniu potrafimy skonsolidować wszystkie siły.</u>
          <u xml:id="u-22.29" who="#WladyslawBaka">Fundusz Stabilizacyjny jest nienaruszony. Rezerwy walutowe utrzymują się na wysokim poziomie, ponad 5 mld dol. Rozpoczynaliśmy rok od rezerw w wysokości 2,5 mld dol. Waluty wymienialne, waluty zagraniczne w Polsce, w tym również dolar nadal są znacznie przewartościowane, mimo że w ciągu tego roku w stosunku do stanu z 1 stycznia straciły na swojej wartości około 60%.</u>
          <u xml:id="u-22.30" who="#WladyslawBaka">Średnia płaca liczona w dolarach na początku roku wynosiła w Polsce 70 dol., dzisiaj wynosi 140 dol. Proszę pokazać kraj na zachodzie Europy, bogatszy, biedniejszy, w którym człowiek może utrzymać się za taka kwotę. Oczywiście nie może się utrzymać. Tajemnica zawyżonego kursu dolara w przeszłości jest prosta. Wynikało to z niedorozwoju polskiego handlu zagranicznego oraz z anachronicznej struktury cen. Obydwa te czynniki zaczynamy przezwyciężać. Ponad 40-procento-wy wzrost eksportu za waluty wymienialne w tym roku, a także korekty zmiany relacji cen, jakie zostały dokonane w Polsce i są zamierzone, przybliżają nas do właściwych relacji walutowych. W rezultacie mimo znacznego wzrostu cen krajowych przewidywanego na rok przyszły — około 50%, z uwzględnieniem skutków przeniesionych, nie ma bezpośrednich i automatycznych zagrożeń dla kursu walutowego. Ale znowu, powiadam, pod warunkiem trzymania w ryzach polityki monetarnej, konsekwentnego stosowania polityki stopy procentowej realnie dodatniej, otwierania wszelkich możliwości rozwoju eksportu.</u>
          <u xml:id="u-22.31" who="#WladyslawBaka">W założeniach polityki pieniężnej przedstawiamy Wysokiemu Sejmowi jak wyobrażamy sobie działania w takim właśnie kierunku.</u>
          <u xml:id="u-22.32" who="#WladyslawBaka">Szanowni Państwo! Realizacja polityki pieniężnej zależy nie tylko od wytycznych do tej polityki, od zasad tej polityki, w nie mniejszym stopniu zależy także od funkcjonowania sektora bankowego, tego sektora, który wprowadza to wszystko w życie. I tutaj taka mała dygresja, a właściwie ilustracja.</u>
          <u xml:id="u-22.33" who="#WladyslawBaka">We wczorajszej — „Rzeczpospolitej” w publikacji, w której dokonuje się oceny 15-miesięcznej działalności rządu, jeden z dyskutantów stwierdził mniej więcej tak: — „Jeśli chodzi o bankowość, to tutaj właściwie się nic nie zmieniło. Nic się nie zrobiło”. I w tym samym numerze — „Rzeczpospolitej” jest publikacja pt. — „W prywatnym banku”. Dziennikarka Banku: — „Cisza i spokój, piękne wnętrza. Na chwali sprawną i uprzejmą obsługę w Prosper progu wita gości uśmiechnięta panienka” i dalej — „tylko u nich możliwe jest załatwienie kredytu w ciągu jednego dnia”. Ten Prosper Bank — bank prywatny, powstał w tym roku. Można więc powiedzieć, że jeżeli niewiele się zmieniło, to przynajmniej jedno — powstał Prosper Bank. Oczywiście ocena zależy od tego, jakie jest pole obserwacji. Na pewno i jedna ocena subiektywnie ma podstawy, i druga także. A jakie są liczby, bo tym najlepiej zaufać. Na koniec 1989 r. funkcjonowało w Polsce 25 banków i oczywiście około 1600 banków spółdzielczych o lokalnym charakterze, gminnych. Jak sytuacja wygląda dzisiaj? Na koniec listopada 1990 r., czyli w 11 miesięcy później, liczba banków ogólnokrajowych wynosiła już 75, a więc przybyło 50 jednostek, w tym, na co chcę zwrócić uwagę, 30 banków z większościowym udziałem kapitału prywatnego. A więc jest zmiana. Jest bardzo duża zmiana. W niewielu państwach, a właściwie ja nie znam takiego, w którym w ciągu jednego roku nastąpiłaby wręcz erupcja bankowości, tak jak w Polsce. Udzielono też 4 licencji na działalność banku z udziałem kapitału zagranicznego. Dużą satysfakcję może budzić to, że już nie tylko mniejsze banki, ale także te najbardziej renomowane, największe zaczynają się Polską interesować. Wszystko wskazuje na to, że w ciągu najbliższych tygodni, największy bank austriacki Creditanstalt Bankverein otworzy w określonym układzie bank w Polsce. Cieszy również to, że inne wielkie banki i amerykańskie, i europejskie coraz bardziej konkretnie rozmawiają na temat warunków uruchomienia tutaj swojej działalności.</u>
          <u xml:id="u-22.34" who="#WladyslawBaka">Wszystko, a więc wielkie zainteresowanie osób prywatnych i jednostek gospodarczych angażowaniem się w organizację banku, wskazuje na to, że w ciągu najbliższego roku ta liczba 75 ulegnie podwojeniu. Zmieni się całkowicie polska bankowość. Oczywiście rozwój ilościowy banków to nie wszystko. Gdybyśmy szli tylko w takim kierunku nie zmieniając infrastruktury, nie zmieniając mechanizmów, prawdopodobnie nie dopracowalibyśmy się szybko konkurencyjnego modelu rynkowego.</u>
          <u xml:id="u-22.35" who="#WladyslawBaka">Jestem bardzo daleki od pochwały tego wszystkiego, co jest w bankowości. Mamy pełną świadomość, że nadal podaż usług bankowych jest niedostateczna, że nadal zakres tych usług jest skromny, a ich jakość niska, że nadal brakuje instytucji publicznych, np. instytucji ubezpieczających depozyty czy ryzyko związane z pewnym rodzajem kredytów, że nadal banki, mimo pewnej poprawy, są słabe finansowo, co hamuje ich innowacyjność, co skłania do podwyższania marż ze szkodą dla usług, dla klientów. To wszystko się musi zmienić, to wszystko zaczęło się zmieniać i to wszystko będzie się zmieniać bardzo szybko.</u>
          <u xml:id="u-22.36" who="#WladyslawBaka">Narodowy Bank Polski czuje się za to odpowiedzialny. Są trzy kierunki rozwoju i modernizacji bankowości.</u>
          <u xml:id="u-22.37" who="#WladyslawBaka">Po pierwsze, dalszy rozwój liczby banków o zróżnicowanym charakterze własnościowym, z dominacją kapitału prywatnego.</u>
          <u xml:id="u-22.38" who="#WladyslawBaka">Po drugie, przyspieszenie procesów prywatyzacji banków państwowych, tak ażeby udział państwa nie był udziałem dominującym, ażeby te banki stały się w pełnym tego słowa znaczeniu bankami samodzielnymi działającymi wyłącznie na podstawie pryncypiów komercyjnych, co wcale nie znaczy, iż w rezultacie analizy nie dojdziemy do wniosku, że w niektórych bankach trzeba będzie zachować określone prerogatywy państwa, tak jak zresztą to jest i w Stanach Zjednoczonych, i w Japonii, i w innych krajach.</u>
          <u xml:id="u-22.39" who="#WladyslawBaka">I wreszcie kwestia bardzo ważna i bardzo trudna, ponieważ to jest przezwyciężanie oporu materii — to modernizacja infrastruktury. Sprawą, która najbardziej doskwiera, jest brak sprawnej łączności, telekomunikacji. Banki nie mogą czekać, aż dźwignie się poziom telekomunikacji w Polsce. Dlatego też już zostały podjęte działania w celu utworzenia wydzielonej sieci telekomunikacyjnej. Podpisywane są porozumienia, tworzone joint ventures z najbardziej renomowaną firma światową zajmującą się tymi problemami. Prawdopodobnie już w pierwszym kwartale sieć magistralna, oparta na najnowocześniejszych modułach i rozwiązaniach zostanie zrealizowana. Natomiast sieć magistralna i włączenie się w krwiobieg bankowości światowej wymagać będzie jeszcze trochę więcej czasu. Ale tego czasu nie stracono, ten czas jest intensywnie w tym kierunku wykorzystywany. Przebudowywana jest informatyka bankowa, organizowany centralny ośrodek obliczeniowy, rozliczeniowy, łącznie z izbą rozrachunkową, co zasadniczo usprawni operacje dokonywane w bankach.</u>
          <u xml:id="u-22.40" who="#WladyslawBaka">I jeszcze sprawa bardzo ważna, ludzie. Ten szybki rozwój bankowości rodzi zapotrzebowanie na kadry kwalifikowane. W tej chwili głównym źródłem był Narodowy Bank Polski, który z tego powodu ma bardzo duże kłopoty, gdyż współczynnik odpływu najbardziej wartościowych kadr jest wysoki, ale to jest normalne. To jest jakby koszt wychowania, tworzenia nowego systemu.</u>
          <u xml:id="u-22.41" who="#WladyslawBaka">Tak jak zapowiadałem dwa miesiące temu z tej trybuny, już rozpoczęła działalność szkoła bankowa w Katowicach, zorganizowana wspólnie z partnerem francuskim. Szkoleni są dealerzy, bankowcy o różnych specjalnościach.</u>
          <u xml:id="u-22.42" who="#WladyslawBaka">Utworzone już zostało studium podyplomowe bankowości i pieniądza w Szkole Głównej Handlowej, dawnej SGPiS, oraz na Uniwersytecie Warszawskim. Inne szkoły wyższe w tym kierunku również podążają. Wszystko wskazuje na to, że i bariera kadrowa w rozsądnym czasie będzie przezwyciężona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WysokaIzbo">W 1989 r. dokonana została ważna przemiana instytucjonalna. Narodowemu Bankowi Polskiemu jako bankowi centralnemu zapewniono autonomiczność, niezależność od administracji państwa. Sejm potwierdził: ten kierunek przemian w założeniach polityki pieniężnej, umocowane to jest w ustawie i w Konstytucji. Ta orientacja na autonomię banku centralnego sprawdza się w praktyce. Mogła się sprawdzać bardzo dobrze w Polsce, zwłaszcza że sprzyjała temu postawa, codziennie manifestowana w pracy, w rozwiązywaniu problemów ze strony rządu, a zwłaszcza ze strony prezesa Rady Ministrów pana premiera Tadeusza Mazowieckiego oraz pana wicepremiera Leszka Balcerowicza.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WysokaIzbo">Chcę podkreślić, że Europa Zachodnia zmierza w kierunku unii monetarnej, w kierunku wprowadzenia europejskiej uniwersalnej jednostki pieniężnej. Zaawansowane są prace nad stworzeniem europejskiego systemu banków centralnych. Powszechnym dążeniem w tych krajach, przybierającym obecnie realne kształty instytucjonalne jest to, aby polityka pieniężna, polityka monetarna była wolna od politycznych koniunktur, aby niezależnie od ekip sprawujących władzę w poszczególnych państwach reguły tej polityki były wspólne, ażeby umacniały pieniądz europejski.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#WysokaIzbo">Mam wrażenie, że w Polsce w 1990 r. zrobiliśmy istotny krok w takim właśnie kierunku, że dzięki decyzjom Sejmu, dzięki wspólnej pracy przybliżyliśmy się do tych rozwiązań, które są projektowane w Europie. To powinno w przyszłości skrócić naszą drogę do integracji.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#WysokaIzbo">Przyjęcie przedłożonego Wysokiemu Sejmowi dokumentu projektu założeń polityki pieniężnej na 1991 r. byłoby drugim ważnym krokiem na tej drodze. Proszę, bardzo proszę, aby Wysoka Izba zechciała go uczynić. Formalnie wnoszę — na podstawie przepisów ustawy — o uchwalenie przez Wysoką Izbę założeń polityki pieniężnej w brzmieniu przedstawionym przez Narodowy Bank Polski.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu prezesowi.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">W celu przedstawienia programu prywatyzacji polskiej gospodarki, proszę o zabranie głosu ministra przekształceń własnościowych pana Waldemara Kuczyńskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WaldemarKuczynski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! O potrzebie prywatyzacji gospodarki polskiej, a także o tym, czemu ona ma służyć, nie będę mówił, ponieważ nie ma dziś w Polsce sporu co do tego, że dominujący nadal sektor państwowy powinien zostać zmniejszony do rozmiarów porównywalnych z krajami zachodniej części naszego kontynentu. Chciałbym natomiast zatrzymać się nieco nad problemami, które stwarza prywatyzacja polskiej i zapewne każdej gospodarki postkomunistycznej, które wystąpią prawdopodobnie również w roku przyszłym.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#WaldemarKuczynski">Pierwszy problem wynika stąd, że prywatyzacja jest przedsięwzięciem nowym, a zarazem bardzo trudnym. Dla jej przeprowadzenia potrzebna jest wiedza teoretyczna, a jeszcze bardziej praktyczna, potrzebne jest istnienie kadry sprzedawców przedsiębiorstw o bardzo wysokich kwalifikacjach, a także wielu organizacji, takich jak firmy audytorskie, wyspecjalizowane firmy prawnicze, jak również banki wyspecjalizowane w obracaniu aktywami majątkowymi. Tej wiedzy i tych specjalistów, a także tych organizacji jest dziś w Polsce znacznie więcej niż rok temu i przybywa, ale ciągle jest za mało.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#WaldemarKuczynski">I stąd właśnie powstaje potrzeba, szczególnie na początku procesu prywatyzacji, szerokiego korzystania z pomocy specjalistów zagranicznych, bez których nie można się obejść, i którzy, oczywiście przy okazji, wnoszą do Polski swoją wiedzę i podnoszą poziom kwalifikacji tych instytucji, służących prywatyzacji, które mają charakter krajowy. I to prowadzi mnie do drugiego bardzo ważnego problemu, mianowicie do problemu pieniędzy na przeprowadzenie prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#WaldemarKuczynski">Prywatyzacja jest wszędzie przedsięwzięciem drogim. Na Zachodzie koszty sprywatyzowania przedsiębiorstwa, od jego oceny do reklamy oferowanych akcji, przekraczają bardzo często 10% wartości kapitału. W Polsce te koszty mogą być nawet znacznie wyższe, ponieważ wiele wydatków ma charakter kosztów stałych, i to po stawkach zachodnich, a kondycja polskich przedsiębiorstw, a zatem również i wartość sprzedaży jest niska. Ponadto dochodzi wiele wydatków dodatkowych na stworzenie systemów sprzedawania akcji, które na Zachodzie istnieją, a których u nas nie ma, ich rejestrowania, a także obracania potem akcjami przez tych, co je nabyli. Tych wszystkich instytucji w Polsce nie ma, muszą one być tworzone jednocześnie i to, oczywiście, w bardzo poważnym stopniu podnosi koszty prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#WaldemarKuczynski">W związku z tym chcę wyraźnie powiedzieć, że pomiędzy przedłożonym przez rząd programem prywatyzacji na rok przyszły a wielkością przyznanych z budżetu środków występuje bardzo ostra dysproporcja. Znając sytuację budżetu w przyszłym roku nie domagaliśmy się zwiększenia tych środków, oceniamy jednak, że aby zrealizować założony program, potrzeba nie 2, a około 5 bln zł. Ta różnica musi być uzupełniona bądź z kredytów zagranicznych, i takie możliwości istnieją, bądź ze środków pomocy zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#WaldemarKuczynski">Jeżeli to uzupełnienie okazałoby się niemożliwe, to prawdopodobnie program w przedłożonym kształcie nie będzie w pełni zrealizowany. W szczególności nie będą zrealizowane koncepcje prywatyzacji przyspieszonej poprzez dystrybucję bonów kapitałowych. To jest koncepcja, która na pierwszy rzut oka jest bardzo prosta i może się wydawać bardzo tania, ale po bliższym przyjrzeniu się okazuje się, że mogą się z tym wiązać bardzo duże wydatki. Nie potrafimy w tej chwili oszacować dokładnie, ile będzie kosztowało stworzenie całego systemu pozwalającego na rozsądne, ekonomiczne wyemitowanie bezpłatnych bonów prywatyzacyjnych, ale wiemy już dzisiaj na pewno, że będą to koszty bardzo wysokie.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#WaldemarKuczynski">Kolejnym problemem, który ma zupełnie inną naturę i właściwie jest problemem podstawowym, jest ogromna dysproporcja pomiędzy rozmiarami aktywów państwowych, które powinny ulec sprywatyzowaniu, a bardzo niewielkimi rozmiarami oszczędności krajowych, które są potencjalnym popytem na rynku prywatyzowanych przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#WaldemarKuczynski">Trudno podać dokładną wartość sprzedażną aktywów państwowych do prywatyzacji, ale jest to kwota, powiedzmy, rzędu 80 mld dol., podczas gdy łączna kwota oszczędności, razem z rezerwami znajdującymi się w pończochach, nie przekracza, przypuszczalnie, 10 mld. Z tego na zakup akcji lub majątku w naturze może być przeznaczone, licząc optymistycznie, od 0,5 do 1 mld dol. rocznie, prawdopodobnie nie więcej. Gdyby więc prywatyzację w Polsce oprzeć na wzorach klasycznych, polegających na sprzedaży za realny pieniądz, to przy wszelkich możliwych metodach jej wspomagania poprzez kredyt czy poprzez napływ kapitału zagranicznego i tak trwałaby ona prawdopodobnie kilka dziesięcioleci.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#WaldemarKuczynski">Tak długa perspektywa tkwienia w gospodarce z dominacją własności państwowej, która nie zdała egzaminu, jest oczywiście trudna do przyjęcia. Konieczne jest zatem zastosowanie nowych, niekonwencjonalnych, nigdzie wcześniej w takiej skali nie sprawdzonych, metod prywatyzacji przyspieszonej.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#WaldemarKuczynski">Przedłożony Wysokiej Izbie program uwzględnia tę konieczność, nie rezygnując zarazem z metod już sprawdzonych na Zachodzie. Można powiedzieć, że jest on oparty na dwóch nogach — na prywatyzacji przez sprzedaż aktywów państwowych i na prywatyzacji przez ich dystrybucję za pośrednictwem bezpłatnych bonów, które są rodzajem kapitału sztucznego albo kapitału fikcyjnego.</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#WaldemarKuczynski">W rozłożeniu czasowym widzimy proces prywatyzacji w roku przyszłym następująco. Sprzedaż przedsiębiorstw rozpoczęta w listopadzie tego roku postępowałaby rytmicznie przez cały przyszły rok poprzez wprowadzanie na rynek najpierw co 3, a potem być może co 2 miesiące pakietów przedsiębiorstw zbliżonych co do ilości obecnie sprzedawanej. Do tej pory proces prywatyzacji w Polsce ma, można powiedzieć. charakter przypadkowy, jest oparty na zasadzie dobrowolności, to znaczy rozpoczyna się prywatyzację tych przedsiębiorstw, które zgodziły się prywatyzować, nie ma natomiast obecnie wypracowanej koncepcji systemowego podejścia do prywatyzacji, koncepcji, która polega na związaniu prywatyzacji z pewną polityką sektorową i na stworzeniu takiego stanu rzeczy, w którym można byłoby prywatyzować całe branże według pewnej metody.</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#WaldemarKuczynski">Ten stan rzeczy będzie prawdopodobnie istniał jeszcze przez znaczną część przyszłego roku i być może pod jego koniec nastąpi ściślejsze związanie prywatyzacji generalnie z polityką przemysłową, z pewnym wyobrażeniem co do przyszłego sektora państwowego, który oczywiście powinien pozostać w gospodarce polskiej, i również z pewnymi koncepcjami, jeżeli chodzi o sektorową strukturę naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-25.12" who="#WaldemarKuczynski">Równolegle z tą klasyczną prywatyzacją większych przedsiębiorstw będzie trwała w przyszłym roku i nabierała tempa prywatyzacja przedsiębiorstw drobniejszych za pośrednictwem rozdziału IV ustawy prywatyzacyjnej. Ten proces można będzie przyspieszyć, w miarę jak zostaną opracowane pewne standardowe metody postępowania, które umożliwią jego decentralizację, i w miarę jak rozwinie się tworzony już terenowy aparat prywatyzacyjny przy urzędach wojewódzkich, a także samodzielny aparat terenowy tworzony przez Ministerstwo Przekształceń Własnościowych.</u>
          <u xml:id="u-25.13" who="#WaldemarKuczynski">Zakładamy, że od połowy przyszłego roku zacznie działać giełda, czyli wtórny rynek papierów wartościowych.</u>
          <u xml:id="u-25.14" who="#WaldemarKuczynski">Biorąc pod uwagę fakt, że operacyjność Ministerstwa Przekształceń Własnościowych rośnie, i że powstają również struktury terenowe prywatyzacji, sądzimy, że ta część programu, prywatyzacja klasyczna, tak jak ją widzimy w roku przyszłym, nie budzi większych obaw, jeżeli chodzi o realność przyjętych zamierzeń, przy założeniu oczywiście, że nie pojawi się bariera finansowa.</u>
          <u xml:id="u-25.15" who="#WaldemarKuczynski">Ścieżka druga natomiast, czyli prywatyzacja poprzez dystrybucję bonów kapitałowych, nie będzie najprawdopodobniej uruchomiona wcześniej niż w II połowie przyszłego roku. Nie będę te i ścieżki dokładnie opisywał, zakładając, że Wysoka Izba miała czas się z nią zapoznać. Chcę natomiast powiedzieć, że to, czym dysponujemy w tej chwili, to jest jedynie pewna określona, ale jednak generalna architektura dystrybucji bonów kapitałowych, a nie plan aplikacyjny. Tego planu po prostu nie można było w tym momencie stworzyć i przedłożyć Wysokiej Izbie. Żeby do takiego planu dojść, trzeba wykonać wiele prac szczegółowych, które zostały albo będą rozpoczęte w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych, przy czym w tych pracach muszą być w szerokim zakresie zaangażowani różnego rodzaju specjaliści z krajów zachodnich, mający niezbędną wiedzę choćby po to, by stworzyć te instytucje pośredniczące, o których jest mowa w projekcie, a które w Polsce nie istnieją. Nie istnieje również wiedza i nie istnieją również praktycy, którzy mogliby te instytucje stworzyć, a także nie ma organizacji, nie ma, że tak powiem, fachowców, którzy mogliby potem tymi instytucjami zarządzać.</u>
          <u xml:id="u-25.16" who="#WaldemarKuczynski">Tak więc zarówno przy tworzeniu planu aplikacyjnego, jak i potem przy kierowaniu całą tą strukturą prywatyzacji dystrybucyjnej potrzebny będzie szeroki udział partnerów zachodnich i o taką pomoc już wystąpiliśmy.</u>
          <u xml:id="u-25.17" who="#WaldemarKuczynski">Nie wydaje nam się, żeby w toku tych prac szczegółowych ogólna koncepcja, która została Wysokiej Izbie przedstawiona, okazała się niewłaściwa ekonomicznie czy wręcz niewykonalna. Tak nie sądzimy. Nie można natomiast wykluczyć, że wprowadzone będą do niej zmiany, np. gdy chodzi o skalę dystrybucji i o jej procentowy rozkład. Dlatego cyfry, które w tym programie się znajdują, i procenty, w tym momencie powinny być traktowane bardziej jako, że tak powiem, ilustracja niż jako projekt decyzji, która powinna związać, powiedzmy, ręce przyszłemu rządowi. W tej sprawie prosilibyśmy o zostawienie przyszłemu rządowi, jeśli on tę koncepcję przyjmie, dość dużego marginesu elastyczności, ponieważ chodzi tu o coś zupełnie nowego, o robienie czegoś, co jest zupełnie inne. Ta koncepcja może się okazać bardzo trwałym i bardzo cennym polskim wkładem w to bezprecedensowe dzieło prywatyzacji gospodarki niemal całkowicie państwowej i potem może być wzorem także dla innych krajów. Ze względu jednak na to, że jest to nowość, wiąże się z nią również spore ryzyko popełnienia błędów, które mogą być początkowo niewidoczne, ale które potem przez całe lata mogą dawać niedobre następstwa gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-25.18" who="#WaldemarKuczynski">Stąd też niezwykle istotne jest zachowanie bardzo dużej ostrożności i wnikliwości w przygotowaniu planu aplikacyjnego. I tym właśnie, że tak powiem, apelem i w pewnym sensie przestrogą pod adresem mojego nastepcy, jeżeli chodzi o przygotowanie tej koncepcji prywatyzacji przyspieszonej, która jest niezbędna, chciałbym zakończyć, oczywiście jeżeli przyszły rząd zdecyduje się realizować zaproponowaną przez nas propozycję. Jest to, że tak powiem, pewna oferta pod adresem przyszłego rządu.</u>
          <u xml:id="u-25.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Zanim otworzę oficjalnie dyskusję nad tym punktem porządku dziennego, chciałbym poinformować, że do dyskusji zgłosiło się 45 posłów.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Prezydium Sejmu już wcześniej było poinformowane o tak licznym zainteresowaniu przedłożonymi sprawami, dlatego też po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów, na podstawie art. 71 ust. 1 regulaminu Sejmu ograniczyło czas przemówień posłów w dyskusji w trakcie debaty budżetowej do 7 minut. Nie dotyczy to wystąpień w imieniu klubów i jednego wystąpienia w imieniu komisji rolnej, o co komisja prosiła. Bardzo prosiłbym posłów zabierających głos w dyskusji o uwzględnienie tego stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Otwieram dyskusję nad założeniami polityki gospodarczej i społecznej, projektem ustawy budżetowej i założeniami polityki pieniężnej oraz programem prywatyzacji polskiej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">W pierwszej części będą wystąpienia klubowe i komisji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Bardzo proszę o zabranie głosu posła Józefa Oleksego z Parlamentarnego Klubu Lewicy Demokratycznej. Kolejnym mówcą będzie poseł Jan Rajtar.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselJozefOleksy">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rząd przedstawiając projekt budżetu wykonał ustawowy obowiązek w terminie. Otrzymaliśmy obfite dokumenty obrazujące ogrom przemian, które toczą się od roku w Polsce. Ale rząd ten złożył dymisję, którą będziemy rozpatrywać jutro.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselJozefOleksy">Dyskusja o przyszłorocznym budżecie państwa zawiśnie więc jak gdyby w próżni. Od jutra bowiem może nie być przez pewien czas adresata uwag i propozycji ze strony Sejmu. Jednocześnie wiadomo, iż niełatwo było projekt ten przygotować, gdyż zarówno po stronie dochodów^7^, jak i wydatków oprzeć się on musi na zobowiązaniach i należnościach państwa zapisanych w rozlicznych, przyjmowanych również przez nasz Sejm, ustawach. Niewielka więc chyba była, jest i będzie swoboda rządu w kształtowaniu znaczących pozycji budżetu.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PoselJozefOleksy">Realizowana w Polsce strategia przemian gospodarczych w swej nieubłaganej logice kreśli obraz 1991 r. jako czas dalszych trudności odczuwalnych zarówno przez obywateli, jak i podmioty gospodarcze. Jest niezmiernie ważne, by ludzie w Polsce dowiedzieli się, dzięki m.in. tej debacie, z czym muszą się liczyć w przyszłym roku, co będzie koniecznym wyrzeczeniem, a co źródłem nadziei na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PoselJozefOleksy">Rząd nie tai w dokumentach trudności, które stoją przed nami.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PoselJozefOleksy">Zbyt łatwo jednak przyczyny tych trudności sprowadza się głównie do szczególnej niepewności zewnętrznych uwarunkowań naszej polityki ekonomicznej. Przejście na rozliczenia w walutach wymienialnych z krajami I obszaru płatniczego zostało dawno zdecydowane. Następstwa gospodarcze zjednoczenia Niemiec należało mniej optymistycznie kreślić jeszcze pół roku temu. Skutki załamania stosunków handlowych ze Związkiem Radzieckim mają charakter nie tylko rozliczeniowo-walutowy. Kryzys w Zatoce Perskiej nie zaowocował jeszcze na szczęście radykalnym skokiem cen ropy naftowej. Prawdą jest natomiast, iż kumulowanie tych trudności może być poważnym źródłem niepewności gospodarowania w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#PoselJozefOleksy">Dzieło, które rozpoczął rząd Tadeusza Mazowieckiego jest w toku. W swej istocie jest nieodwracalne. Musi jednak podlegać bacznej obserwacji i, tam gdzie trzeba, roztropnej weryfikacji.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#PoselJozefOleksy">Debata budżetowa to tylko w części rozmowa o proporcjach rozdziału środków na różne cele i źródła pozyskiwania tych środków. De facto, myślę że nie unikniemy też wątków związanych z generalnym spojrzeniem na koncepcje ekonomiczne realizowane w Polsce. Będzie na to czas w komisjach sejmowych. Nowy rząd zapewne zajmie stanowisko i przedłoży, oby jak najrychlej, własną wizję procesów ekonomicznych i sposobów sterowania nimi. Jest to pilne. Sejm zatwierdzając budżet na rok przyszły musi uzyskać pełną orientację, za jakie decyzje i zmiany bierze na siebie współodpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#PoselJozefOleksy">W projekcie budżetu nie znajdujemy odpowiedzi na bardzo ważne pytanie: dlaczego nastąpiły tak znaczne odchylenia od programu stabilizacyjnego rządu? Gdyby osiągnięto zapowiedziane wskaźniki np. co do poziomu inflacji, skali bezrobocia czy stopnia spadku produkcji, dzisiejszy budżet bazowałby na innej podstawie. Brak odpowiedzi na to pytanie zmniejsza nieco wiarygodność szacunków i prognoz dziś zapowiadanych. W projekcie przyjmuje się na przykład wzrost dochodu narodowego podzielonego prawie o 13%, a wzrost poziomu cen detalicznych o 52%. Są to szacunki. Nie ma jednak gwarancji, że ceny nie wzrosną o 70% i więcej, a dochód narodowy o połowę mniej.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#PoselJozefOleksy">Przewiduje się na przykład ekspansję eksportową w handlu z II obszarem płatniczym i wręcz załamanie eksportu do I obszaru, utrzymując jednocześnie stabilność kursu walutowego. Ekspansję eksportową uzależnia się od energicznego egzekwowania upadłości niewypłacalnych jednostek, co ma przecież tylko pośredni ze sobą związek. Prawdą jest, iż postępujący proces przekształceń instytucjonalno-własnościowych winien skłonić przedsiębiorstwa do intensyfikacji ich działań dostosowawczych, ale nie stanie się to szybko i w jednym roku. Z drugiej strony zakłada się ogólny spadek eksportu o 8,5% oraz wzrost importu o 21%, co w rezultacie, jak czytamy, ma zamknąć się deficytem salda obrotów zagranicznych na sumę ponad 1,1 mld dol.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#PoselJozefOleksy">Tymczasem w aneksie do założeń polityki gospodarczej nie wyklucza się scenariusza stagnacji gospodarczej, a nawet dalszego spadku produkcji i dochodu narodowego. Zapowiada się tam w takim przypadku — „podjęcie radykalnych działań” nie precyzując na czym miałyby one polegać poza nadzwyczajnymi pełnomocnictwami dla rządu w kwestii przesunięć w wydatkach i dochodach.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#PoselJozefOleksy">Przedstawiony projekt budżetu strzeże generalnej zasady równowagi budżetowej. Czyni to tak stanowczo, iż fiskalizm polityki gospodarczej będzie również w przyszłym roku źródłem powszechnie odczuwanych wątpliwości przez społeczeństwo. Mimo polityki drenażu i mimo zamiaru przejęcia przez budżet całości przychodów z prywatyzacji, projekt zamyka się deficytem 8,8 bln zł, jakkolwiek dwuczęściowo jest ten deficyt wyliczany. Pomijając już fakt, że nie bardzo wiadomo, skąd bierze się szacunek dochodu z prywatyzacji rzędu 15 bln zł, i pan minister Kuczyński tego nie rozjaśnił, wątpliwość budzi również kwota 2 bln zł nadwyżki budżetowej z bieżącego roku, która również ma pokryć część deficytu. Nie ma pewności, że nadwyżka taka powstanie. Sejm nie zna przewidywanego zamknięcia budżetu za 1990 r., a tylko jego części. Wiele wskazuje na to, że nie będzie podstaw do przewidywania takiej nadwyżki, a wówczas trzeba będzie zastąpić tę pozycję pokrycia deficytu odpowiednio większą emisją bonów skarbowych.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#PoselJozefOleksy">Przewidziane dochody w kwocie 292 bln zł oznaczają dynamikę dochodów bieżących o około 150%. Wzrost dochodów jest więc niższy nawet od wskaźnika inflacji. Oznacza to, że na 1991 r. trudno zakładać jakąkolwiek poprawę wskaźnika efektywności gospodarowania. W porównaniu z rokiem bieżącym struktura dochodów pogarsza się. Udział dochodów^ ^bieżących spada do 94,9% i to mimo założonego wzrostu produkcji i poważnego zaostrzenia polityki podatkowej. Przypomnę tylko, że dynamikę podatku obrotowego przyjęto na 193%, dywidendy na 183%, a podatku dochodowego 180%. Zaostrzenie podatkowe jest tu więc wyraźne.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#PoselJozefOleksy">Wydatki budżetu po uwzględnieniu obsługi kredytów zagranicznych mają przekroczyć 300 bln zł i porównywalnie z 1990 r. miałyby się kształtować na poziomie 161%. Jeśli odjąć od tego subwencje dla gmin, to na zadania finansowane z budżetu państwa zamierza się przeznaczyć kwotę tylko o 52% większą niż w 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-27.13" who="#PoselJozefOleksy">Za pozytywne i konieczne należy uznać wzrosty wydatków na pomoc społeczną, gdy dynamika wzrostu sięga 315%, czyli wzrost o 15 bln zł. Znacząca wśród wydatków budżetowych jest dynamika obsługi zadłużenia zagranicznego, która wraz z promocją handlu zagranicznego wzrasta o 12,4 bln zł, czyli o 241%. Coraz więc bardziej palące staje się oczekiwanie na zapowiadaną redukcję polskiego zadłużenia i wytchnienie w obciążeniach spłatami.</u>
          <u xml:id="u-27.14" who="#PoselJozefOleksy">W budżecie zastosowano konsekwentnie zasadę ograniczania dotacji dla przedsiębiorstw. Trzeba to uznać za logiczny i pozytywny kierunek, chociaż powoduje to z drugiej strony skutki obciążające ludność, co jest nieuchronne. Utrzymanie nominalnego poziomu dotacji oznacza w tym budżecie ich głęboki realny spadek o 1/3 ich wartości. Prawie całkowite skasowanie dotacji do artykułów żywnościowych odbije się odpowiednio na kieszeni obywateli.</u>
          <u xml:id="u-27.15" who="#PoselJozefOleksy">Dobrze, że wysoko rosną dotacje do gospodarki komunalnej i mieszkaniowej, bo aż o 244%. Ta ostatnia pozycja, tak ważna dla codziennego życia społeczeństwa, nie może być oceniona całościowo przez Sejm, brak jest bowiem jakiejkolwiek oceny kierunków gospodarki budżetowej samorządu terytorialnego. Sejm, kierując większość dotacji do gospodarki komunalnej i mieszkaniowej, pozbawiony jest możliwości oceny sytuacji w tym dziale usług dla ludności.</u>
          <u xml:id="u-27.16" who="#PoselJozefOleksy">Wydzielenie budżetów gmin z budżetu państwa nie może oznaczać braku orientacji w tym, co dzieje się w terenie. Na dobrą sprawę obecnie nie ma żadnych możliwości sprawdzenia, czy subwencja ustalana jest prawidłowo. Pociesza informacja podana przez pana ministra Misiąga, iż w ramach obrad komisji takie informacje o gospodarowaniu w gminach tymi funduszami będą przedstawione.</u>
          <u xml:id="u-27.17" who="#PoselJozefOleksy">W uzasadnieniu wydatków bieżących sfery budżetowej podano, że pokryte zostaną nie tylko skutki inflacji, lecz także koszty przyrostu bazy usług społecznych. W rzeczywistości w licznych przypadkach środki, jakie pozostaną na wydatki rzeczowe będą rażąco niższe od stopnia inflacji, a jednostki wykonujące zadania popadną w gorszą sytuację niż dotychczasowa. Pocieszający jest natomiast w wydatkach sfery budżetowej widoczny dla ludzi priorytet dla płac oraz zapowiadana poprawa proporcji płacowej pomiędzy działami.</u>
          <u xml:id="u-27.18" who="#PoselJozefOleksy">Wysoka Izbo! Wymowa społeczno-gospodarcza projektu budżetu państwa, a więc i polityki finansowej, która legła u jego podstaw, jest następująca. Wycofując się słusznie z dotacji do żywności i wydatnie podnosząc podatek obrotowy, zwiększa się obciążenie ludności kosztami bilansowania budżetu. Z kolei zaostrzając dywidendy i podatek dochodowy stosuje się drenaż przedsiębiorstw, co czyni wysoce wątpliwą zapowiedź szybszego wychodzenia z recesji. Skala obciążenia podatkiem dochodowym rzędu 40% i skasowanie prawie wszystkich ulg inwestycyjnych nie stworzy przedsiębiorstwom zachęt do rozwoju, udział zaś obciążeń akumulacji i zysku rosnący do 65,9% przy prognozowanej inflacji mówi sam za siebie. Nie po raz pierwszy rodzi się pytanie, jak wychodzić z recesji i iść do przodu w warunkach drastycznego realnego obniżania środków pozostawianych przedsiębiorstwom z zysku, przy równoczesnym wysokim oprocentowaniu kredytów?</u>
          <u xml:id="u-27.19" who="#PoselJozefOleksy">Przedstawione dzisiaj instrumenty antyrecesyjne będą mogły zadziałać, ale wobec małej, myślę, na początku grupy producentów. Na pytanie postawione przed chwilą przedsiębiorstwa muszą uzyskać przed nowym rokiem konkretną odpowiedź. Wiara w magiczne działanie prywatyzacji nie załatwia wszystkiego, a jeśli już, to nie od razu. Znikać winna swoiście ideologiczna niechęć do przedsiębiorstw państwowych, zwłaszcza tych, które przecież pozostaną takimi bez swojej woli przez wiele jeszcze lat, a winny być dobrze gospodarującymi dla dobra społeczeństwa podmiotami. Wyraźniejsze powinny być założenia do tworzenia polskiej klasy średniej poprzez kapitał rodzimy, który nie powstanie bez trwałego ożywienia wszystkich podmiotów gospodarczych niezależnie od formy własności.</u>
          <u xml:id="u-27.20" who="#PoselJozefOleksy">Czasem można odnieść wrażenie jakby bankructwa przedsiębiorstw państwowych stawały się upragnionym celem polityki gospodarczej, a nie skutkiem rzeczywiście występujących prawidłowości ekonomicznych. To wrażenie trzeba rozwiać, jeśli chcemy, by społeczeństwo rozumiało wszystkie aspekty transformacji do kapitalizmu, którą przeżywamy.</u>
          <u xml:id="u-27.21" who="#PoselJozefOleksy">Nie znalazły też należytego odbicia tak drastycznie społecznie przedstawione w ostatnim czasie problemy polskiego rolnictwa. Wieś polska po raz kolejny odczytać musi niezrozumienie jej specyfiki. Nie dały efektu liczne dyskusje i spory o nową politykę rolną. Przedstawione instrumenty wspomagania w budżecie nie wystarczą, dlaczegóż więc muszą odrodzić się obawy rolników o byt gospodarstw i ich produkcji? Najsłuszniejsze racje modelu gospodarczego nie będą skuteczne, jeżeli nie będzie im towarzyszyło zrozumienie tych, którzy skutki danej polityki osobiście odczuwają. Trzeba mieć nadzieję, że w ostatecznym kształcie budżetu znajdzie wyraz racja stanu wsi i rolnictwa. Nowy rząd musi z wielu zresztą powodów przedstawić rolnikom zrozumiałą koncepcję swojej polityki wobec wsi.</u>
          <u xml:id="u-27.22" who="#PoselJozefOleksy">Wysoka Izbo! Budżet jest zawsze zwierciadłem stanu gospodarki i jej szans na przyszłość. Ten budżet rysuje obraz kłopotów, jest on jednak realistyczny i rzeczowy, dyskusja nad nim w komisjach nie powinna być życzeniowa. Na dziś nic nie da pokazanie najsłuszniejszych i pilnych potrzeb, jeśli dochody nie mają z czego wzrosnąć, a wydatki muszą być poniesione.</u>
          <u xml:id="u-27.23" who="#PoselJozefOleksy">Jestem pewien, że wszyscy dyskutując w komisjach, najbardziej odczuwają palący charakter wielu nie zaspokojonych potrzeb, które jak mówił minister Misiąg, aż na 120 bln zł przewyższyłyby możliwości wydatków, że tak rozumując dojdziemy do kształtu budżetu, który godzić będzie w sobie wyjście na przeciw najważniejszym sprawom społecznym, a jednocześnie uchroni model rozwoju gospodarki, który przecież w tej Izbie, kiedy rząd Tadeusza Mazowieckiego go przedstawiał, jednomyślnie akceptowaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-27.24" who="#PoselJozefOleksy">Parlamentarny Klub Lewicy Demokratycznej będzie się jednak domagać bardziej dynamicznej koncepcji rządu przede wszystkim w uzyskiwaniu wzrostu produkcji. Nie może być tak, że wciąż bardziej opłaca się handlować i spekulować niż produkować. Generalnie jednak posłowie Parlamentarnego Klubu Lewicy Demokratycznej rozumieją, iż poza możliwościami i niezbędnymi przesunięciami pole manewru na dziś nie jest wielkie. Wszyscy jednak musimy mieć w pamięci, iż gotowość społeczeństwa do ponoszenia ofiar będzie tym mniejsza, im bardziej w czasie będzie odsuwać się odczuwalność sensu zmian w codziennym życiu konkretnych ludzi. Za to poczucie społeczeństwa odpowiada nie tylko rząd, ale i cały nasz parlament.</u>
          <u xml:id="u-27.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Bardzo proszę posła Jana Rajtara z Klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego o zabranie głosu. Kolejnym mówcą będzie poseł Jerzy Rusecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselJanRajtar">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Polskiego Stronnictwa Ludowego, w którego imieniu przemawiam, ma nader krytyczny, choć nie wyłącznie krytyczny, stosunek zarówno do założeń polityki gospodarczo-społecznej, jak i do projektu ustawy budżetowej. Zawartość tych dokumentów dowodzi, że nie przewiduje się — mimo niepowodzeń dotychczasowej polityki i powszechnego z niej niezadowolenia — dokonania istotniejszych zmian w sposobie rządzenia, w tym zwłaszcza w sposobie regulowania procesów gospodarczych. Nadal ma być stosowana restrykcyjna polityka pieniężno-finansowa, nadal też głównym regulatorem działalności gospodarczej ma być wolny rynek. Stwierdza się wprawdzie, że rząd docenia znaczenie i widzi konieczność aktywności państwa w sferze gospodarczej, ale zarazem jest przeciwny narzucaniu kierunków inwestowania, stymulowaniu rozwoju wybranych dziedzin produkcji i neutralizowaniu skutków zmian relacji cenowo-kosztowych. Rząd uznaje, że podstawą racjonalnych decyzji alokacyjnych mogą być jedynie obiektywne sygnały rynkowe. Uważa zarazem, że funkcjonowanie całej gospodarki może już obecnie być oparte na rachunku, który oddaje prawdziwe korzyści i koszty.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PoselJanRajtar">Nie ulega wątpliwości, że nasz rynek nie jest jeszcze na tyle dojrzały i sprawny, by mógł prawidłowo spełniać przypisywane mu przez rząd funkcje alokacyjno-informacyjne. Istniejący układ cen jest wciąż mocno zdeformowany. Głównie wskutek arbitralnego ustalania kursu walutowego, stopy procentowej i stawek celnych, stosowania restrykcyjnej polityki płacowej, a więc zaniżania ceny siły roboczej, nadmiernego opodatkowania działalności gospodarczej oraz utrzymywania się praktyki opierania cen zbytu na formule kosztowej.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PoselJanRajtar">Trudno więc oczekiwać, by na podstawie sygnałów płynących z rynku można było dokonywać prawidłowego, to jest optymalnego wyboru kierunków produkcji, inwestycji, technik wytwórczych, modelu spożycia czy sposobu blokowania oszczędności. W pełni potwierdzają to doświadczenia naszych rolników, którzy w warunkach silnej zmienności czasowej i przestrzennej cen i niestałości koniunktury często nie są w stanie podjąć trafnej decyzji i wytyczyć kierunków rozwoju swych gospodarstw. I dlatego tak uporczywie, choć bezskutecznie, zabiegamy o ograniczenie żywiołowości rynku rolnego i nasilenie przedsięwzięć interwencyjnych m.in. w postaci rezerw, cen gwarantowanych czy zamówień rządowych.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PoselJanRajtar">Pozytywnie natomiast trzeba ocenić zmianę podejścia rządu do celów działania. I choć nadal duże znaczenie przywiązuje się, i słusznie, do ograniczania inflacji i utrwalania równowagi rynkowej, to jednak za cel podstawowy polityki gospodarczej uznano przeciwdziałanie recesji oraz ożywianie tak działalności produkcyjnej, inwestycyjnej, jak popytu i konsumpcji. W szczególności przewiduje się stosunkowo wysoki wzrost spożycia z dochodów osobistych oraz nakładów inwestycyjnych, a także odczuwalny wzrost produkcji i dochodu narodowego wytworzonego. Na uwagę zasługuje także zamiar wydatnego obniżania tempa inflacji z około 260% w roku bieżącym do 32% w roku przyszłym. Niestety, niewiele jest w omawianych dokumentach przesłanek, które mogłyby nas przekonać o realności powyższych przewidywań. Z pewnością mało wiarygodna jest prognoza wzrostu cen. Skoro ostatnio ceny te rosną bez wyraźnych impulsów kosztowych co miesiąc o około 5%, co w skali roku daje przyrost o 80%, jest mało prawdopodobne by na podobnym poziomie utrzymała się stopa inflacji w I kwartale roku przyszłego, kiedy to mają nastąpić istotne podwyżki cen paliw, usług mieszkaniowych, a także kosztów amortyzacji.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PoselJanRajtar">Wszystko wskazuje na to, że dynamika wzrostu cen będzie dużo wyższa, co najmniej dwukrotnie niż się zakłada. W tej sytuacji zapewne konieczne będzie podwyższenie kursu walutowego, co z kolei może wywołać kolejne reperkusje cenowe, a także produkcyjne. Nie bardzo wiadomo, w jaki sposób zostanie sfinansowany przewidywany wzrost spożycia z dochodów osobistych o 12%. Oczekuje się bowiem tylko nieznacznego wzrostu płac realnych — o 2% w sferze produkcji materialnej i nieco wyższy w sferze budżetowej. Zarazem nie ma widoków na to, by odczuwalnie wzrosły dochody w rolnictwie. Wynikałoby stąd, że wzrost spożycia stanie się głównie udziałem ludności żyjącej z pracy poza sektorem uspołecznionym i rolnictwem oraz z emerytur i świadczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#PoselJanRajtar">Można również żywić obawy co do realności przewidywanego wzrostu produkcji. Wprawdzie w warunkach, gdy występują olbrzymie rezerwy potencjału wytwórczego, zwiększenie produkcji o 4% nie jest zamierzeniem wygórowanym, wcale jednak nie jest pewne, czy nie pojawią się ponownie bariery typu finansowego, zaopatrzeniowego i popytowego jako następstwo restrykcyjnej polityki pieniężno-kredytowej i płacowej. W dodatku wzrost produkcji może zostać utrudniony z powodu ograniczenia możliwości eksportowych, nadmiernego importu towarów konkurencyjnych oraz narastających zagrożeń instytucjonalnych i niepewności przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#PoselJanRajtar">Zdaniem rządu, głównymi czynnikami wzrostu mają być szybkie zmiany ustroju gospodarczego, w tym szczególnie przemiany własnościowe oraz wzrost inwestycji w wybranych dziedzinach infrastruktury. Wymienia się ponadto takie czynniki, jak pobudzanie konkurencji, uruchomienie rynku kapitałowego i rynku pracy, stabilizacja pieniądza i inne. Są to niewątpliwie czynniki ważne, ale mało twórcze w okresach krótkich; poza tym mogą one działać dwukierunkowo, tzn. mogą bądź wzmagać aktywność gospodarczą, bądź ją osłabiać. W szczególności nasilenie prywatyzacji i konkurencji nie musi prowadzić do ogólnego ożywienia. Może bowiem spowodować zamrożenie działalności inwestycyjnej w przedsiębiorstwach państwowych, które obecnie akumulują dominującą część środków, jakie w skali kraju mogą być przeznaczone na inwestycje i dynamizację wzrostu. W 1991 r. wartość tych środków może wynieść blisko 200 bln zł, to jest ponad 20% dochodu narodowego podzielonego. Jest zatem bardzo ważnym zadaniem, by środki te w całości wyzyskać dla przyspieszenia rozwoju gospodarczego. Potrzebne jest w tym celu uruchomienie międzysektorowego transferu tych środków, w szczególności zasilenie nimi sektora prywatnego. Dotychczas mieliśmy do czynienia z sytuacją odmienną. To środki zaoszczędzone przez gospodarstwo domowe i prywatne jednostki gospodarcze służyły finansowaniu sektora uspołecznionego. Mamy jednak nadzieję, zgodnie z tym, o czym mówił prezes Baka, że w przyszłości polityka w tym zakresie ulegnie radykalnej zmianie.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#PoselJanRajtar">Trzeba przy okazji stwierdzić, że przyspieszona ostatnio prywatyzacja przedsiębiorstw państwowych ma charakter ekstensywny. Nie tylko nie pobudza działalności inwestycyjnej w sektorze prywatnym, ale przeciwnie może ją hamować, gdyż absorbuje znaczną część oszczędności prywatnych. Przewiduje się, że w roku przyszłym zasoby pieniężne ludności zostaną z tego powodu uszczuplone o 15 bln zł. Niestety, w wyniku tych inwestycji nie przybędzie ani jedno miejsce pracy. Można się jedynie pocieszać tym, że owe środki, zasilając budżet państwa, zostaną z kolei przeznaczone na finansowanie inwestycji infrastrukturalnych przyczyniających się istotnie do poprawy Ogólnych warunków gospodarowania i bytowania.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#PoselJanRajtar">Trudno przewidzieć, czy powiedzie się zamierzony manewr prywatyzacyjny. Stąd też przewidywane w budżecie zadania inwestycyjne są nie tylko skromne, kształtują się na poziomie roku bieżącego, stanowiąc ok. 8% ogółu wydatków budżetowych, ale w dodatku oparte na niepewnych źródłach finansowych. Mimo wszystko środki na realizację tych zadań należy koniecznie zapewnić. Są to bowiem jedne z najważniejszych przedsięwzięć włączających budżet w silne aktywizowanie rozwoju gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#PoselJanRajtar">Niestety, w omawianych dokumentach nie zawarto wyraźniej zarysowanego programu wspierania zapobiegania deformacjom, jakie towarzyszą dokonywanym reformom. W szczególności brak jest programu poprawy efektywności, stymulowania postępu technicznego i przyspieszania zmian strukturalnych, a więc tych procesów, które decydują o sprawności naszej gospodarki i jej zdolnościach rozwojowych. Zupełnie pominięto kwestię rezerw wytwórczych, których wyzyskanie ma także istotne znaczenie dla przyspieszenia wzrostu i obniżki kosztów produkcji.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#PoselJanRajtar">Szczególny niepokój budzi zapowiedź dalszego wzrostu bezrobocia do blisko 2 mln osób. Ma to pociągnąć za sobą olbrzymi wzrost wydatków budżetowych z ok. 3 do 21 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-29.11" who="#PoselJanRajtar">Jest wręcz paradoksem, że rząd, którego program, jak się stwierdza w założeniach, — „zmierza do wyzwolenia pełni sił twórczych każdego człowieka”, dopuszcza możliwość pozostania bez pracy tak ogromnej rzeszy ludzi. Co gorsza, nie jest to chyba szacunek pełny, gdyż nie uwzględnia wzrostu bezrobocia ukrytego w rolnictwie wskutek zahamowania migracji.</u>
          <u xml:id="u-29.12" who="#PoselJanRajtar">Ograniczenie bezrobocia jest naszym podstawowym obowiązkiem. Z pewnością byłoby pożyteczniej, gdyby środki budżetowe zamiast na zasiłki zostały przeznaczone na tworzenie miejsc pracy, zwłaszcza w sektorze prywatnym na terenach mniej rozwiniętych gospodarczo. Możliwości oddziaływania państwa w tym względzie są bardzo duże. Należy żałować, że nie zostały w porę wyzyskane.</u>
          <u xml:id="u-29.13" who="#PoselJanRajtar">Jest zastanawiające, że w rozważanych dokumentach niewiele miejsca poświęca się możliwościom i sposobom pobudzania rozwoju i modernizacji produkcji przemysłowej, budowlanej i rolnej, a więc tych dziedzin, które decydują o stanie naszej gospodarki i poziomie życia ludności. Uwaga jest skoncentrowana na układzie regulacji finansowej.</u>
          <u xml:id="u-29.14" who="#PoselJanRajtar">W założeniach sprawom rolnictwa poświęca się zaledwie trzy zdania. Ten dość obojętny stosunek do rolnictwa znajduje odbicie w projekcie budżetu. W ujęciu realnym wsparcie rolnictwa środkami budżetowymi będzie vs roku przyszłym mniejsze niż w roku bieżącym. W szczególności ulegną zmniejszeniu o 15— 20% wydatki na wspieranie rozwoju produkcji rolnej. Łączne wydatki budżetowe, tj. wraz z dopłatami do emerytur i rent, węgla, inwestycji, kredytów, wyniosą ok. 22 bln zł, czyli niespełna 8% ogółu wydatków budżetowych. W tym wydatki służące wspieraniu produkcji wyniosą ok. 11 bln zł, czyli niespełna 4% ogółu wydatków budżetowych. Można szacować, że wydatki na wspieranie rozwoju rolnictwa stanowić będą niecałe 6% rolniczej produkcji końcowej. Do niedawna udział ten przekraczał 20%.</u>
          <u xml:id="u-29.15" who="#PoselJanRajtar">Z niepokojem należy odnotować likwidację dopłat do nawozów mineralnych. Już w tym roku ich zużycie wydatnie spadło, jak się szacuje o 1/3. Spodziewany wzrost cen energii wywoła z pewnością dalszy silny wzrost cen nawozów, zwłaszcza azotowych, co może pociągnąć za sobą jeszcze silniejsze zmniejszenie ich zakupów i zużvcia nawet o 1/2. Ze zrozumiałych względów nie można do tego dopuścić. Stąd też wskazane byłoby zachowanie subwencji nawozowych. Niepokoi nas założenie, że ceny detaliczne żywności będą rosły w roku przyszłym w porównaniu z obecnym znacznie wolniej niż ceny pozostałych produktów, i usług. Ceny żywności mianowicie wzrosną o 36%, podczas gdy ceny towarów przemysłowych i usług konsumpcyjnych — o 66%.</u>
          <u xml:id="u-29.16" who="#PoselJanRajtar">Tendencja relatywnego tanienia żywności, utrzymująca się także w tym roku, musi spowodować istotne ograniczenia możliwości wzrostu cen zbytu produktów rolnych, a tym samym poprawy opłacalności dochodowości gospodarstw rolnych. Szacuje się, że przyrosty pieniężne ze sprzedaży produktów rolnych w skupie uspołecznionym wzrosną zaledwie o 10%, czyli w ujęciu realnym spadną o ponad 25%. Można wątpić, czy sprzedaż poza siecią uspołecznioną będzie na tyle dynamiczna, by skompensować ten ubytek.</u>
          <u xml:id="u-29.17" who="#PoselJanRajtar">Pogarszanie się relacji wymiennych i spadek dochodów realnych może pogłębić już zaznaczającą się tendencję do długotrwałej recesji produkcyjnej w rolnictwie. Tymczasem spodziewany wzrost wydatków konsumpcyjnych ludności musi być zrównoważony znaczącym wzrostem podaży produktów rolnych o około 6%. Tego wzrostu nie możemy uzyskać w drodze importu. Musimy zatem podjąć działanie ożywiające rozwój rolnictwa krajowego.</u>
          <u xml:id="u-29.18" who="#PoselJanRajtar">Główne działania powinny zmierzać do podtrzymywania cen rolnych. Jest oczywiste, co potwierdzają dotychczasowe doświadczenia, że środki, jakimi dysponuje na ten cel Agencja Rynku Rolnego, są dalece niewystarczające. Środki te stanowią zaledwie 4% wartości produkcji towarowej podstawowych ziemiopłodów. Chcąc skutecznie interweniować na rynku rolnym, trzeba by zwielokrotnić ten udział, a przynajmniej podnieść go do 10%.</u>
          <u xml:id="u-29.19" who="#PoselJanRajtar">Należy wątpić w celowość likwidacji dopłat do mleka spożywczego. Wspieranie konsumpcji mleka było i powinno być nadal świadectwem prowadzenia racjonalnej polityki wyżywieniowej, korzystnej tak dla społeczeństwa, jak i dla rolnictwa. Zaniechanie tej działalności dowodzi rezygnacji z prowadzenia takiej polityki.</u>
          <u xml:id="u-29.20" who="#PoselJanRajtar">Oczywiście, zdajemy sobie sprawę z tego, że spełnienie naszych postulatów nie będzie łatwe. Trudno liczyć na powiększenie dochodów budżetowych. Są one ustalone na poziomie wyższym niż w roku bieżącym, w ujęciu realnym — mam tutaj nieco inne wyliczenie niż pan poseł Oleksy— co musi spowodować odczuwalny wzrost obciążenia jednostek gospodarczych, zwłaszcza uspołecznionych, które nadal będą dźwigać główny ciężar finansowania budżetu. Istnieje wprawdzie pewna rezerwa w postaci znikomego lub zerowego opodatkowania tzw. gospodarki ukrytej, ale nie należy możliwości tej przeceniać.</u>
          <u xml:id="u-29.21" who="#PoselJanRajtar">Z pewnością są możliwe korekty po stronie rozchodów, jakkolwiek dziedzin oczekujących na dodatkowe wsparcie jest wiele, w tym zwłaszcza nauka, ochrona środowiska, kultura czy służba zdrowia. Należałoby zweryfikować wydatki na administrację, na wzrost płac w sferze budżetowej ponad poziom parytetowy, na dopłaty do samochodów, do gospodarki komunalnej, mieszkaniowej, a także na inne cele. Zapewne będzie to przedmiotem szczegółowych debat w komisjach budżetowych. W istocie jednak głównym źródłem zwiększonych możliwości budżetowych mógłby być dodatkowy wzrost przychodów, osiągnięty w następstwie przyspieszenia wzrostu produkcji i poprawy efektywności. Gdyby nie wystąpiła recesja, mielibyśmy do dyspozycji dodatkowe przychody budżetowe rzędu 60—65 bln zł. I to jest podstawowy argument na rzecz przyspieszania wzrostu.</u>
          <u xml:id="u-29.22" who="#PoselJanRajtar">Jeśli prawdziwa byłaby opinia rządu, że wzrośnie rola budżetu jako podstawowego instrumentu polityki gospodarczej państwa, a co za tym idzie — rola Sejmu w kształtowaniu i kontroli gospodarki środkami publicznymi, to powinno się ono uzewnętrznić w postaci decyzji stymulujących właśnie wzrost i poprawę efektywności naszej gospodarki, w tym również gospodarki rolnej. Mamy nadzieję, że w tym kierunku będzie zmierzać polityka nowego rządu.</u>
          <u xml:id="u-29.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Jerzego Ruseckiego z Klubu Stronnictwa Demokratycznego. Kolejnym mówcą będzie poseł Bonawentura Ziemba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselJerzyRusecki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozpatrujemy dzisiaj projekt ustawy budżetowej, założeń polityki pieniężnej i polityki gospodarczo-społecznej oraz programu prywatyzacji polskiej gospodarki, a więc podstawowe dokumenty określające i determinujące gospodarkę polską w 1991 r. Dzieje się to w sytuacji dość szczególnej. Jesteśmy w przededniu dymisji rządu. Rządu, który wspólnie z parlamentem podjął ogromne zadanie zmiany systemu politycznego i społeczno-gospodarczego naszego państwa, który wszedł na trudną i nieznaną drogę prowadzącą od gospodarki centralnie sterowanej do gospodarki rynkowej. Skutki społeczne i polityczne tych decyzji i działań dobitnie uwypukliły wyniki wyborów prezydenckich.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PoselJerzyRusecki">Przegrana pana premiera była również przegraną tego rządu, zwłaszcza polityki gospodarczej rządu, a ściślej biorąc jej skutków społecznych. Można ocenić, że cierpliwość społeczna jest już na wyczerpaniu, że frustracje i obawy społeczne, wynikające zwłaszcza z recesji gospodarczej, spadku stopy życiowej, są ważnym zjawiskiem, które trzeba uwzględnić przy programowaniu wszelkich działań i zadań na rok przyszły. Myślę, że nowy rząd te zjawiska i fakty uwzględni przy opracowywaniu polityki gospodarczej, nie znamy jednak dzisiaj ani personalnego składu rządu, ani jego programu. Rozmawiamy więc o polityce gospodarczo-społecznej, o budżecie bez strony najbardziej zainteresowanej, tj. bez nowego rządu, który politykę tę będzie musiał realizować.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PoselJerzyRusecki">Nie wiemy dzisiaj, jak dalece nowy rząd będzie miał odmienne koncepcje rozwiązywania niektórych problemów i co będzie chciał zmienić w dyskutowanych dzisiaj dokumentach. Debatujemy więc nad swoistym prowizorium budżetowym, nie w sensie formalnoprawnym, wynikającym z obowiązującego prawa budżetowego, ale w sensie politycznym. Obradujemy nad nową koncepcją budżetu i planu, nie w pełni zamkniętą i wymagającą uściśleń i poprawek.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#PoselJerzyRusecki">Wysoka Izbo! Zdaniem Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, analiza i ocena zjawisk gospodarczych bieżącego roku wskazuje na pilną potrzebę wprowadzenia korekt do aktualnie realizowanego programu gospodarczego rządu. Oczywiście pryncypia, pod stawowe założenia muszą się ostać, zwłaszcza że za nimi stoi Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy z miliardami obiecanych dolarów, które — notabene — spływają dość niemrawo i jak na razie nie stanowią wystarczającego bodźca dla naszej gospodarki. Konieczne są, naszym zdaniem, bardziej zdecydowane działania dla przezwyciężenia recesji i ożywienia gospodarki, szybszego rozwoju małych form przedsiębiorczości, rozwoju rzemiosła, prywatnego handlu i usług, uporządkowania procesu prywatyzacji, ustalenia realnego i pozytywnego programu dla rolnictwa, przezwyciężenia stagnacji w budownictwie mieszkaniowym.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#PoselJerzyRusecki">Największym zagrożeniem dla gospodarki jest utrzymująca się recesja gospodarcza. Głównym środkiem przezwyciężenia recesji ma być w 1991 r. prywatyzacja i komercjalizacja sektora państwowego. Przewiduje się, że dopiero po upływie 3 lat uda się sprywatyzować około 50% przedsiębiorstw państwowych.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#PoselJerzyRusecki">Wydaje się, że zachodzi potrzeba prowadzenia dalszej restrukturyzacji, jednakże głównie poprzez szersze stosowanie zróżnicowanej polityki podatkowej. Celowe jest szersze stosowanie ulg inwestycyjnych oraz innych przedsięwzięć umożliwiających wspieranie przedsiębiorczości, co pozwoliłoby na zapobieżenie nadmiernemu bezrobociu w kraju. Mogłoby to być mniej kosztowne niż rosnące wydatki z tytułu zasiłków dla bezrobotnych.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#PoselJerzyRusecki">Chciałbym również odnieść się do kilku bardziej szczegółowych spraw. Na str. 7 — „Założeń polityki społeczno-gospodarczej” informuje się, że nastąpią procesy restrukturyzacji w energetyce i przemyśle węglowym przez ingerencję państwa w struktury organizacyjne oraz uporządkowanie metodyki kontroli kosztów. Uważam, że problem restrukturyzacji jest zbyt poważny i naglący, zwłaszcza na Górnym Śląsku i w woj. wałbrzyskim, aby mógł być potraktowany tak hasłowo i enigmatycznie. Nie ma jasno określonej polityki ekonomicznej rządu, jaka ma być już w ramach gospodarki rynkowej w roku przyszłym prowadzona, jak również nie określono instrumentów i metod dla poprawy tragicznego stanu środowiska naturalnego.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#PoselJerzyRusecki">W założeniach polityki gospodarczo-społecznej na 1991 r. słusznie wskazuje się na skomplikowany i niebezpieczny rozwój czynników zewnętrznych. Szczególne znaczenie ma tutaj rozwój sytuacji w Zatoce Perskiej, jak również możliwość załamania się stosunków gospodarczych ze Związkiem Radzieckim.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#PoselJerzyRusecki">Wydaje się, że w tej sytuacji potrzebne byłoby przedstawienie Sejmowi dwóch wariantów rozwiązań, w tym również wariantu przewidującego niekorzystny rozwój sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#PoselJerzyRusecki">Panie Marszalku! Wysoki Sejmie! W projekcie ustawy budżetowej ustalono dochody budżetu państwa na rok przyszły w wysokości 291 bln 627 mld zł. W porównaniu z rokiem bieżącym stanowi to wzrost o około 100 bln zł. Taki wzrost dochodów budżetu państwa wynika, jak sądzę, przede wszystkim z planowanej stopy inflacji. Planuje się więc, co wynika z założeń polityki gospodarczej na rok przyszły, że inflacja wyniesie około 30% rocznie. Taki wskaźnik inflacji planowany na 1991 r. wydaje się być mało prawdopodobny. Należy liczyć się z inflacją przynajmniej dwukrotnie wyższą, zakładając utrzymanie obecnej polityki gospodarczej. Następujące przesłanki wskazują na znacznie wyższą — niż planowana na 30% — inflację: około 5% inflacja miesięczna w ostatnim kwartale 1990 r., zapowiedź dalszej liberalizacji cen w roku następnym, a zwłaszcza podwyższenie cen węgla, energii elektrycznej, c.o., gazu; wyczerpywanie się wytrzymałości społecznej wielkich grup zawodowych, jak górnicy, kolejarze, pracownicy komunikacji miejskiej i wynikające stąd żądania podwyżek płac; niewielkie, ale jednak pobudzające inflację poluzowanie płac w pewnych sektorach gospodarki, również w sektorze prywatnym.</u>
          <u xml:id="u-31.10" who="#PoselJerzyRusecki">Te wszystkie przesłanki przy nadal jeszcze monopolistycznej strukturze gospodarki oraz większej recesji w przemysłach rynkowych tworzą automat inflacyjny słabo kontrolowany przez rząd.</u>
          <u xml:id="u-31.11" who="#PoselJerzyRusecki">Należałoby więc wariantowo przedstawić prognozę budżetu państwa przy znacznie wyższej niż założono w tym projekcie budżetu inflacji. Planowane zwiększenie dochodów budżetu państwa wynika nie tylko ze wzrostu inflacji, lecz również z obciążenia przedsiębiorstw podatkami. Sektor uspołeczniony ma dostarczyć 246 bln zł, a więc o 57% więcej niż w roku bieżącym. Sektor prywatny ma dostarczyć 11 bln zł, taki był plan na 1990 r., zrealizowany zresztą tylko w 60%.</u>
          <u xml:id="u-31.12" who="#PoselJerzyRusecki">Z analizy spodziewanych wpływów budżetowych wynika, że dochody uzyska się wskutek jeszcze większego fiskalizmu podatkowego, a nie w wyniku rozwoju gospodarczego, W tym kontekście krytycznie można ocenić proponowaną od 1 stycznia 1991 r. zmianę form opodatkowania rzemiosła, bez odpowiedniego przygotowania tak zakładów rzemieślniczych, jak i urzędów skarbowych.</u>
          <u xml:id="u-31.13" who="#PoselJerzyRusecki">Wysoki Sejmie! Struktura wydatków budżetu państwa na 1991 r. odbiega w wielu punktach od struktury w 1990 r. Nastąpi relatywny spadek dotacji do artykułów żywnościowych, tylko 37 mld zł. Niewielka kwota przypadnie Agencji Rynku Rolnego, bo tylko nieco ponad 2 bln 200 mld zł. Niedoinwestowane pozostaną takie dziedziny, jak gospodarka mieszkaniowa, nauka, kultura, służba zdrowia. W strukturze planowanych wydatków zamierza się przeznaczyć 13,8 bln zł na zasiłki dla bezrobotnych i tylko 6,4 bln zł na aktywną walkę z bezrobociem. Te ogromne kwoty są wielką ceną, jaką niestety trzeba płacić za recesję gospodarczą. Tak wielka kwota przeznaczona na bezrobocie zbliżona jest do wydatków na obronę narodową, na którą planuje się wydać ponad 23 bln zł. Wysokie są kwoty wynikające z kosztów prywatyzacji — 2 bln zł. Wydatnie wzrosną koszty administracji państwowej, co też niepokoi i wzbudza kontrowersje.</u>
          <u xml:id="u-31.14" who="#PoselJerzyRusecki">Jednocześnie, jak oceniamy, struktura wydatków budżetu państwa w 1991 r. jest pasywna i nie wynikają z niej żadne przesłanki dla poprawy sytuacji w latach następnych. Nie ma zwiększenia wydatków np. na naukę, na nowe technologie, by móc zebrać owoce w latach następnych.</u>
          <u xml:id="u-31.15" who="#PoselJerzyRusecki">Reasumując należy stwierdzić:</u>
          <u xml:id="u-31.16" who="#PoselJerzyRusecki">Po pierwsze, budżet nie ma zdecydowanego charakteru narzędzia walki z inflacją, są nawet tendencje przeciwne, np. szybki rozwój wydatków administracyjnych wyprzedzający inflację może być traktowany jako inflacjogenny.</u>
          <u xml:id="u-31.17" who="#PoselJerzyRusecki">Po drugie, zmiany w budżecie mają charakter pasywny dostosowywania się do inflacji. Nie widać w tej prezentacji wyraźnie zaznaczonych pozytywnych celów polityki budżetowej i sposobów jej realizacji.</u>
          <u xml:id="u-31.18" who="#PoselJerzyRusecki">Po trzecie, budżet nie realizuje w zadowalający sposób postulatów społecznych, ponieważ maleją wydatki na naukę, dotacje na spółdzielczość mieszkaniową, wydatki na kulturę fizyczną i na turystykę. Wprawdzie rośnie poważnie pozycja wydatków na opiekę społeczną, ale nie wydaje się, aby mogło to zaspokoić wszystkie potrzeby w dobie rosnącego bezrobocia i ubóstwa.</u>
          <u xml:id="u-31.19" who="#PoselJerzyRusecki">Po czwarte, w budżecie nadal nie dostrzega się chęci oddziaływania na wprowadzenie pozytywnych przemian w rolnictwie, np. wydatki na Agencję Rynku Rolnego stanowią tylko 0,77% wydatków budżetowych, co wydaje się dalece niewystarczające.</u>
          <u xml:id="u-31.20" who="#PoselJerzyRusecki">Kończąc, pragnę w imieniu Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego wyrazić przekonanie, że przedstawione Wysokiej Izbie uwagi i wnioski zostaną wykorzystane w dalszych pracach nad doskonaleniem budżetu i programu gospodarczego rządu.</u>
          <u xml:id="u-31.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Bardzo proszę o zabranie głosu posła Bonawenturę Ziembę z — „Pax”. Kolejnym mówcą będzie poseł Ryszard Zieliński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselBonawenturaZiemba">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W dyskusji nad założeniami polityki gospodarczo-społecznej oraz projektem ustawy budżetowej na 1991 r. za istotny punkt odniesienia przyjmuje się doświadczenia i efekty realizacji programu stabilizacyjnego w roku bieżącym. Również i w dzisiejszej debacie ten punkt odniesienia został przyjęty przez kolegów posłów zabierających przede mną głos.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PoselBonawenturaZiemba">W trakcie realizacji programu stabilizacyjnego zyskaliśmy nowe doświadczenia i nową wiedzę o tym, jak należy, a jak nie należy dokonywać przekształcania gospodarki scentralizowanej w gospodarkę rynkową. Ta nowa wiedza stanowi cenne doświadczenie, które powinno być w pełni wykorzystane w dalszej kontynuacji programu tworzenia w Polsce systemu gospodarki rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PoselBonawenturaZiemba">Generalny kierunek zmian nie został zakwestionowany. Istotne zastrzeżenia dotyczą jedynie sposobu jego realizacji. Zasadne wydaje się być pytanie, czy program na przyszły rok wykorzystuje wiedzę i zdobyte doświadczenie i czy chroni nas przed błędami, które popełniliśmy dotychczas?</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PoselBonawenturaZiemba">Polska reforma jest pierwszą próbą przekształcania gospodarki scentralizowanej w gospodarkę rynkową. Jest to proces, jak pokazuje doświadczenie, bardzo skomplikowany i porównywany przez ekonomistów do procesu zamiany jajecznicy w świeże jajko.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#PoselBonawenturaZiemba">Panie premierze! Jest to droga prób i błędów, innej prawdopodobnie nie ma, ale nie samo popełnianie błędów jest grzechem, ale ich powtarzanie. Efekty i doświadczenia minionego roku są różne — i dobre, i złe. Moi przedmówcy wskazywali na nie dość dokładnie. W związku z tym nie będę tych opinii powtarzał.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#PoselBonawenturaZiemba">Sądzę jednak, że istnieje potrzeba uściślenia ogólnej oceny i wskazania, jaki jest bilans mijającego roku w zakresie przebudowy gospodarki. Głębsza analiza efektów pozytywnych i skutków negatywnych skłania do wyrażenia poglądu, że te zjawiska, które uznajemy za pozytywne są względnie słabe i z upływem czasu coraz słabsze. Natomiast zjawiska uznawane powszechnie za negatywne są silne i z tendencją do wzrostu tej siły. Dla przykładu, pozytywnym zjawiskiem i sukcesem tego roku jest wygaszenie inflacji. Jednakże inflacja jest nadal wysoka, 3—5% miesięcznie, i z widoczną tendencją do wzrostu. Podobnie wygląda sytuacja z równowagą. Przywrócenie jej jest niewątpliwym osiągnięciem polityki rządu w bieżącym roku. Jednakże doświadczenie pokazuje, że jest to równowaga bardzo płytka, osiągnięta przy niezwykle niskim poziomie zapasów i konsumpcji i każde drgnięcie popytu może ją łatwo zakłócić.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#PoselBonawenturaZiemba">Wzrost oczekiwań inflacyjnych u konsumentów i wzrost popytu we wrześniu bieżącego roku potwierdza tę ocenę. Stan równowagi i niską inflację osiągnięto przy bardzo głębokiej recesji. Każda więc próba ożywienia gospodarki może — choć nie musi — przekształcić stan równowagi w nierównowagę oraz pobudzić nową wysoką falę inflacji.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#PoselBonawenturaZiemba">Widać więc wyraźnie, że nasze największe sukcesy nie mają cech trwałości. W gospodarce dominują raczej tendencje do osłabiania równowagi, a nie do jej utrwalania, tendencje do wzrostu inflacji, a nie do jej spadku. Przyczyna leży w sposobach, jakimi osiągnięto równowagę, jakimi zgaszono inflację. Nie sądzę, żeby w poważnej ocenie i w poważnym bilansie osiągnięć bieżącego roku te kwestie mogły być pominięte.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#PoselBonawenturaZiemba">Z kolei te zjawiska, które powszechnie uznajemy za negatywne, jak recesja, bezrobocie, są głębokie i z widoczną tendencją do utrwalania się oraz do wyraźnego wzrostu — vide przewidywane zwiększone bezrobocie.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#PoselBonawenturaZiemba">Wysoka Izbo! Jeśli sformułowane uwagi są prawdziwe, to nie może nikogo dziwić społeczna ocena programu stabilizacyjnego wyrażona przy urnach wyborczych 25 listopada. Społeczeństwo wyraziło swój sprzeciw nie dlatego, jak to się dziś często słyszy, że rząd nie udzielił mu dostatecznych wyjaśnień o przebiegu procesów gospodarczych. Ocena społeczna była oceną za niedoinformowanie i zlekceważenie procesów demokratycznych, choć i ten aspekt jest ważny. Gdyby taka była prawda, to nowy rząd byłby w sytuacji wręcz luksusowej. Wystarczyłoby zmienić politykę informacyjną, a robić to samo i tak samo.</u>
          <u xml:id="u-33.10" who="#PoselBonawenturaZiemba">Otóż nie sądzę, żeby ta diagnoza miała cokolwiek wspólnego z prawdą. Zaufanie społeczne można odzyskać nie przez lepsze tłumaczenie dotychczasowej polityki, aie przez zmianę treści i form tej polityki.</u>
          <u xml:id="u-33.11" who="#PoselBonawenturaZiemba">Konsekwencją przyjęcia takiej zasady było przywracanie równowagi tymi metodami, które prowadzą do niej szybko. Ponieważ nie dało się szybko zwiększyć produkcji i podaży, obcięto dochody, podniesiono ceny, zwiększono oprocentowanie kredytu, o czym mówił prof. Baka, i uzyskano natychmiastowy e^f^ekt w postaci gwałtownego spadku dochodów i popytu.</u>
          <u xml:id="u-33.12" who="#PoselBonawenturaZiemba">Strategię postępowania wyznaczała więc zasada — albo szybko, albo wcale. W grę wchodziło to, co dawało szybkie efekty stabilizacyjne. Społeczeństwo przypomniało ważną prawdę, że w kierowaniu gospodarką czy w ogóle życiem publicznym, trzeba liczyć się nie tylko z pieniędzmi, ale w równym stopniu z nastrojami i wytrzymałością tego społeczeństwa. Społeczeństwo nie udziela i nie udzieli nikomu, żadnej ekipie ani żadnej instytucji, kredytu zaufania bez ograniczeń i bezterminowo.</u>
          <u xml:id="u-33.13" who="#PoselBonawenturaZiemba">Osobiście wydaje mi się, że w aktualnej sytuacji należałoby rozważyć możliwość zawarcia jakiejś swoistej umowy społecznej między przyszłym rządem a związkami zawodowymi, siłami politycznymi co do sposobu realizacji skorygowanego programu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-33.14" who="#PoselBonawenturaZiemba">Wysoka Izbo! Sygnały ostrzegawcze płynęły do rządu od dawna. Wysyłali je rolnicy z Mławy, kolejarze ze Słupska, kierowcy, portowcy i ostatnio górnicy. Mnożyły się więc dramatyczne dowody odrzucania przez społeczeństwo realizowanej polityki prowadzącej do niesprawiedliwości i głębokich rozwarstwień społecznych, recesji i stagnacji, spadku poziomu życia i zagrożenia bezpieczeństwa socjalnego. Mimo to nie skorygowano na czas realizowanej polityki, czekamy na działanie rynku, tego rynku, którego jeszcze w Polsce nie ma.</u>
          <u xml:id="u-33.15" who="#PoselBonawenturaZiemba">Dziś już nie ulega wątpliwości, że korekta programu stabilizacyjnego stała się wręcz koniecznością. Potrzebny jest nowy program rozwoju gospodarki przy istotnym udziale państwa, program nie rezygnujący także z metod pozaekonomicznego oddziaływania. Mam tu na myśli np. podejmowanie decyzji dotyczących przedsiębiorstw nieefektywnych, materiałochłonnych, energochłonnych, gdzie kontynuowanie produkcji prowadzi do marnotrawstwa.</u>
          <u xml:id="u-33.16" who="#PoselBonawenturaZiemba">W związku z tym nasuwa się pytanie, czy przedłożone założenia programu gospodarczo-społecznego oraz projekt ustawy budżetowej zakładają taką korektę? Odpowiedź jest niejednoznaczna — oczywiście pewną korektę zakładają te programy, niemniej jednak trzeba by się zastanowić, czy proponowane zmiany są dostateczne. Mówili zresztą o tym bardzo konkretnie moi przedmówcy. Osobiście uważam, że zaproponowane zmiany idą w oczekiwanym kierunku, jednakże ich dynamika, jak się wydaje, jest zdecydowanie za mała.</u>
          <u xml:id="u-33.17" who="#PoselBonawenturaZiemba">W uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej na str. 5 przedstawiono wskaźniki makroproporcji rzeczowych. Zakłada się, że podaż dóbr materialnych wzrośnie w porównaniu z rokiem bieżącym o 5,4%. Jest to oczywiście poprawa, tylko że przy takim wzroście podaż stanowić będzie nadal tylko 87,5% jej poziomu z 1989 r. Ponadto przyrost ten będzie i pochodził w dużym stopniu z importu, który wzrasta o 21% i osiąga poziom z 1989 r. Mając import na poziomie 1989 r. wytwarzać będziemy w roku przyszłym produkcję globalną i dochód narodowy o 13,5% niższy niż w 1989 r. Oznacza to wyjątkowo wysoki wzrost importochłonności wytwarzanego dochodu narodowego oraz niezwykle wysoką importochłonność przyrostu tego dochodu. Na 1% przyrostu dochodu w roku przyszłym import ma wzrastać o ponad 5%. Taka wysoka importochłonność nie musi być zła, jeśli tworzy perspektywy znacznego wzrostu eksportu, tego jednak nie wiemy, program bowiem ogranicza się do okresu rocznego.</u>
          <u xml:id="u-33.18" who="#PoselBonawenturaZiemba">Ponadto zawarte na str. 5 uzasadnienia liczby wskazują na brak postępu w efektywności na przełomie lat 1989/1991.</u>
          <u xml:id="u-33.19" who="#PoselBonawenturaZiemba">Produkcja globalna ma się zwiększyć w tempie równym tempu wzrostu dochodu narodowego; znaczy to, że nie zmieni się wysoka dziś materiałochłonność produkcji, co z kolei oznacza brak postępu w przekształcaniu struktury produkcji i struktury gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-33.20" who="#PoselBonawenturaZiemba">Imponująco wyglądają wskaźniki wzrostu dochodu narodowego podzielonego, który zwiększa się o 12,9%, i spożycia, które wzrasta o 11,7%, a z dochodów osobistych — nawet o 12,7%.</u>
          <u xml:id="u-33.21" who="#PoselBonawenturaZiemba">Trzeba jednak pamiętać, że zakładany na rok przyszły poziom, choć dużo wyższy niż w bieżącym roku, pozostaje nadal znacznie niższy niż w 1989 r. I tak, dochód podzielony rosnąc o 12,9% będzie stanowił tylko 87,9% jego poziomu z 1989 roku; spożycie tylko 82,6%, a spożycie z dochodów osobistych stanowić będzie 84,6% w stosunku do 1989 n Widać więc wyraźnie, że utracone efekty w roku bieżącym będą trudne, a właściwie niemożliwe do odrobienia w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-33.22" who="#PoselBonawenturaZiemba">W ocenie wskaźników wzrostu zawartych w uzasadnieniu warto też podkreślić inny aspekt. Odnoszenie ich do poziomu z 1989 r. jest zasadne, ale do oceny społecznego ich odbioru trzeba je również odnosić do 1978 r., bowiem wytworzony w 1989 r. dochód był na poziomie dochodu właśnie z 1978 r. Mówiąc o tym trzeba jednak pamiętać, że wówczas dochód narodowy podzielony był wyższy od wytworzonego.</u>
          <u xml:id="u-33.23" who="#PoselBonawenturaZiemba">Proszę państwa, pauperyzacja społeczeństwa zaczęła się więc dziesięć lat temu i do dziś nie osiągnięto poziomu spożycia z 1980 r. W 1990 r. nastąpił gwałtowny spadek dochodu narodowego i spożycia. Zmęczenie społeczne wywołane tym faktem trwa jednak nie pierwszy rok, ale lat dziesięć i choć nie ponosi za to winy w żadnym stopniu obecny rząd, to trzeba o tym pamiętać i wyciągać z tego faktu wnioski przy opracowywaniu nowej koncepcji rozwoju gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-33.24" who="#PoselBonawenturaZiemba">Zakładany więc postęp w 1991 r. w mojej ocenie nie jest wystarczający i dlatego zawarte w projekcie wskaźniki wzrostu dochodu narodowego i produkcja powinny zostać ponownie przeanalizowane z udziałem nowego rządu.</u>
          <u xml:id="u-33.25" who="#PoselBonawenturaZiemba">Powszechnie oczekuje się bardziej energicznych działań w przezwyciężaniu recesji oraz przyspieszaniu restrukturyzacji gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-33.26" who="#PoselBonawenturaZiemba">Należy ubolewać, że kwoty zapisane w budżecie tegorocznym na restrukturyzację nie w pełni, o ile jestem dobrze zorientowany, zostały wykorzystane. Sądzę, że istnieją liczne możliwości mocniejszego pobudzenia gospodarki. Doświadczenia wielu państw pokazują, że bieda ma swoje źródła nie tyle w braku zasobów, ile w braku przedsiębiorczości. Wolno jest więc stwierdzić, że jest to praktycznie niewyczerpalne źródło bogactw wielu narodów. My również powinniśmy sięgnąć do tego źródła.</u>
          <u xml:id="u-33.27" who="#PoselBonawenturaZiemba">Dotychczasowe działania w zakresie pobudzania przedsiębiorczości pozbawione są kompleksowości i mają charakter odcinkowy. Przede wszystkim brakuje kompleksowego programu pobudzania rozwoju sektora prywatnego, o którym mówił przed chwalą mój przedmówca, co jest konieczne do wyjścia z recesji i stanowi szansę dla aktywnej części społeczeństwa, a zwłaszcza młodego pokolenia. Potrzebne są również nowe rozwiązania kredytowe. O niektórych mówił już prof. Baka, ale wydaje mi się, że nie są one w pełni satysfakcjonujące i zabezpieczające wzrost szczególnie małych przedsiębiorstw, drobnych, gospodarki prywatnej.</u>
          <u xml:id="u-33.28" who="#PoselBonawenturaZiemba">Większą dynamikę należy nadać procesowi prywatyzacji oraz stworzenia rynku kapitałowego i w tym zakresie rzeczywiście zamiary są słuszne. Obok preferowanej przez rząd prywatyzacji kapitałowej, należy zdecydowanie przyspieszyć tzw. małą prywatyzację, która ze wszech miar jest pożądana i w krótkim czasie może zaowocować ożywieniem gospodarki i przywrócić wiarę w sens dokonywanych reform.</u>
          <u xml:id="u-33.29" who="#PoselBonawenturaZiemba">Rządowy program prywatyzacji na 1991 r. w zasadzie przewiduje pluralistyczne formy przekształceń własnościowych, niemniej jednak w konsekwencji będą się liczyć działania, a nie programy. Sejm winien ustosunkować się do działań, a nie do programów, a te są mizerne, gdy chodzi o małą prywatyzację w roku bieżącym. Tu muszę powiedzieć, że i Wysoka Izba, my wszyscy nie jesteśmy trochę bez winy, bo przekazując uprawnienia samorządom nie wyposażyliśmy ich jednocześnie w możliwość realizacji tej małej prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-33.30" who="#PoselBonawenturaZiemba">Wysoki Sejmie! Przedstawione uwagi pozwalają na sformułowanie wniosku o potrzebie podjęcia prac zmierzających do korekty programu gospodarczego oraz projektu budżetu na rok przyszły. Problemem jest brak czasu. W tej sytuacji wydaje się, że są dwie możliwości: albo Sejm przesunie termin uchwalenia budżetu, albo jest możliwość uchwalenia prowizorium budżetowego. Wydaje się jednak, że to drugie rozwiązanie byłoby niekorzystne dla przedsiębiorstw, dlatego że skróciłoby czas podejmowania decyzji. Dlatego Klub Poselski Stowarzyszenia — „Pax” opowiada się za uchwaleniem budżetu na 1991 r. przy uwzględnieniu stanowiska nowego rządu i wyjaśnieniu się niektórych spraw związanych z niejasną dziś sytuacją w handlu zagranicznym.</u>
          <u xml:id="u-33.31" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Wprawdzie zapowiedziałem posła Ryszarda Zielińskiego, ale lepiej chyba będzie, jeśli zabierze pan poseł głos po przerwie obiadowej, jeśli można prosić. A obecnie proszę panie poseł o odczytanie komunikatów.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Sekretarz poseł Anna Dynowska:</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Bezpośrednio po zarządzeniu przerwy obiadowej odbędzie się wspólne posiedzenie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, Komisji Sprawiedliwości oraz Komisji Ustawodawczej w sali nr 101.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Także bezpośrednio po zarządzeniu przerwy obiadowej odbędzie się posiedzenie GKP w sali kolumnowej.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziś wieczorem natomiast, po zakończeniu obrad plenarnych, odbędzie się wspólne posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego oraz Komisji Ustawodawczej w sali górnej palarni.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Ogłaszam przerwę do godziny 15.25. Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselJacekSoska">Panie marszałku, chciałbym zwrócić uwagę, że jest tak ważna dyskusja budżetowa, a nie mamy żadnego ministra finansów na sali. Chodzi o to, żeby po przerwie chociaż wiceminister był.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Pan wicepremier Balcerowicz był obecny, ale przed chwila wyszedł. Miał prawe. Teraz mamy przerwę.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 min 55 do godz. 15 min 30)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę państwa o zajmowanie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Powracamy do rozpatrzenia punktu 1 porządku dziennego. Na liście mówców mamy w tej chwili 43 osoby.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Ryszarda Zielińskiego z Unii Chrześcijańsko-Społecznej, a następnie pana posła Tadeusza Kaszubskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselRyszardZielinski">Pani Marszałek! Wysoka, niezbyt kompletna, Izbo! Pozwolę sobie w omawianej materii jedynie na kilka bardzo krótkich uwag ogólnych, zagłębianie się bowiem w meritum już na początku naszej debaty wymagałoby powtarzania niektórych wygłoszonych tu już stwierdzeń.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PoselRyszardZielinski">Otóż przedłożony projekt budżetu i towarzyszące mu dokumenty powodują dyskusję, którą prowadzimy w zupełnie nadzwyczajnych warunkach i okolicznościach, którą prowadzimy na nowym zakręcie polskiej historii. Projekt przedkłada ustępujący rząd na użytek — przynajmniej w zasadzie — rządu następnego. Przy czym — być może — ta zmiana rządu zapoczątkuje ponowne zmienianie modelu gospodarki czy polityki społecznej w Polsce, czego jakby nie bierzemy pod uwagę debatując. A zatem cyzelując instrument, którego projekt otrzymaliśmy, instrument który może zupełnie nie przylegać do ręki, która będzie nim manipulować, postępujemy nieco surrealistycznie.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PoselRyszardZielinski">Niemniej jednak musimy sprawę potraktować formalnie. Rząd wywiązał się ze swego obowiązku przedłożenia w terminie projektu budżetu, Sejm musi w przewidzianych terminach, zapewne po żmudnej jeszcze pracy nad materią projektu, uchwalić budżet, mimo świadomości, że w istocie rzeczy uchwalamy coś na kształt prowizorium budżetowego, jedynie tak go nie nazywając.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PoselRyszardZielinski">Przedłożony projekt jest owocem ogromnej pracy, wcale nie tylko jego bezpośrednich autorów. Jest pochodną dzieła przeobrażania Polski, dzieła które zostało podjęte i w swoim zrębie już osiągnięte podczas ostatnich kilkunastu miesięcy. Jest instrumentem bardzo trudnej walki o kontynuację tego historycznego dzieła, o dojście do uciekającego wciąż jak w bajce celu.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PoselRyszardZielinski">Toteż ten budżet, nawet w samej swej konstrukcji jest zupełnie niepodobny do budżetów z epoki Polski Ludowej. Mówiąc na marginesie, obrazuje drogę, jaką — owszem — potykając się, ale już przeszliśmy. Jednak przedłożony projekt pod przemożnym ciśnieniem rzeczywistości nie daje żadnego niemal pola manewru na wypadek jakichś zasadniczych reorientacji polityki gospodarczej, daje jedynie bardzo nikłe pole manewru na wypadek nieoczekiwanych konieczności zdarzających się również w ramach rutynowej realizacji. W sumie jest to oczywiście budżet kontynuacji, kontynuacji parającej się z trudnościami, kontynuacji założeń przyjętych przed kilkunastu miesiącami.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#PoselRyszardZielinski">Co prawda, w trakcie kampanii wyborczej słyszeliśmy zapewnienia, że chodzi właśnie o kontynuację, że nie zejdziemy z drogi ku gospodarce rynkowej, ani nie odejdziemy od tamowania inflacji, od stabilizowania pieniądza, lecz równocześnie, z różnych stron wyborczego współzawodnictwa, słyszeliśmy co najmniej o korektach. Na korekty niemal wszyscy są gotowi, ale w trakcie walki wyborczej słyszeliśmy o korektach w bardzo różnych rozmiarach i o bardzo różnej głębokości, niekiedy tak wielkiej, że burzącej całą dotychczasową filozofię gospodarowania w przejściu od przeszłości ku rynkowej przyszłości. Jeżeli przyszłoby wypełnić wszystkie niedyskredytowane podczas kampanii nadzieje wyborców, to z filozofii proponowanego budżetu nie zostałyby nawet strzępy.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#PoselRyszardZielinski">Sfinansowanie zupełnie nowego wymiaru polityki interwencjonizmu państwowego, np. sfinansowanie jej w większej mierze niż to ma już miejsce w projekcie, w stosunku do rolnictwa, albo powiększenie go w stosunku do służb społecznych, prowadziłoby nieuniknienie do deficytu budżetowego, nie zakładanego w projekcie, zgodnie z podstawą filozofii przygotowanego budżetu, czyli prowadziłoby do całkowitej zmiany zasad, na których projekt został oparty. A to z kolei wymagałoby albo sięgnięcia przez skarb państwa do kredytów bankowych, czyli do nawrotu emisji pustego pieniądza, albo diametralnej zmiany polityki cenowej, czyli o wiele wyższego ich wzrostu niż zakładany w projekcie czy komentowany nawet przez pesymistów. A to byłoby chyba zupełnie nierealne w świetle stanu zamożności społeczeństwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#PoselRyszardZielinski">Nie znamy jeszcze przyszłego rządu i jego zamiarów w zakresie wyważenia proporcji między kontynuacją a nowym kierunkiem gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#PoselRyszardZielinski">Jesteśmy, proszę państwa, lepszą czy gorszą reprezentacją społeczeństwa, które w swej mniej więcej połowie, tej zdecydowanej na aktywność wyborczą, wołało zaryzykować zmiany niż pracować nad kontynuacją drogi, jaką ufnie przyjęło we wrześniu ubiegłego roku.</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#PoselRyszardZielinski">Akceptując, z mniejszymi czy większymi, ale jedynie korektami, przedłożone projekty w istocie rzeczy zaakceptujemy tylko formalny instrument pracy państwowej a w zasadzie pewien rodzaj praktycznego prowizorium.</u>
          <u xml:id="u-38.10" who="#PoselRyszardZielinski">Podstawowym z dyskutowanych dokumentów wydają mi się założenia polityki społeczno-gospodarczej, sam bowiem budżet jest tylko bardzo pracowitym tłumaczeniem na język praktyki tych właśnie założeń. Ale właśnie one mogą się zmienić najbardziej przy nowym rządzie. Nie sądzę zaś, by w istniejącym stanie kraju nasz Sejm chciał uniemożliwić wszelkie zmiany. Zapewne zechce je jedynie urealniać.</u>
          <u xml:id="u-38.11" who="#PoselRyszardZielinski">Pracujemy nad dokumentami, które z pewnością nie będą w nie zmienionej formie miały pisanego im, całorocznego żywota. Niemniej jednak sądzę, że korygując ie w dalszym trybie pracy, mając świadomość wszystkiego co właśnie pozwoliłem sobie powiedzieć, winniśmy postępować tak, jakby nas obowiązywała zasada pełnej kontynuacji tzw. planu Balcerowicza, w ramach której mieściłyby się tylko najkonieczniejsze retusze, głównie w sferze preferencji polityki rolnej.</u>
          <u xml:id="u-38.12" who="#PoselRyszardZielinski">Opowiadając się za takim duchem dalszej dyskusji prac w komisjach, proponujemy skierować jak najszybciej projekty do komisji. Być może w drugim lub trzecim czytaniu przekonamy się, że w większym niż wielu z nas się obawia stopniu będziemy mieli przy nowym rządzie do czynienia z korygowaną kontynuacją niż z nową rewolucją. Co daj nam Panie Boże. Amen.</u>
          <u xml:id="u-38.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Tadeusza Kaszubskiego z PSL, a następnie pana posła Jacka Andrzejewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselTadeuszKaszubski">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Mam przed sobą projekt i uzasadnienie ustawy budżetowej, w której w postaci liczb zawarte są losy naszego społeczeństwa i całej naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PoselTadeuszKaszubski">Należałoby zadać pytanie, jaki cel ma ustawa budżetowa, którą mamy uchwalić? Oczywiście, dla każdego byłoby rzeczą niezwykle pocieszającą i dobrą, gdyby ta ustawa zakładała rozkwit naszej gospodarki, gdyby zakładała chociaż maleńki, ale wzrost poziomu życia, gdyby ta ustawa zakładała pewną stabilizację naszej skołatanej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PoselTadeuszKaszubski">Liczby, z którymi się zapoznawałem wielokrotnie spowodowały, że jestem pełen pesymizmu, nie mogę dostrzec tych rzeczy, o których wspominałem i które by ta ustawa zawierała. Oczywiście, moje wystąpienie będzie trochę odmienne od wystąpienia koleżanek i kolegów, bo ja nie mam zamiaru omawiać całej ustawy, ale chciałbym odnieść się do dwóch spraw, do miejsca rolnictwa w ustawie budżetowej i do wynagrodzeń, wzrostu cen i podatków ludności. Tylko te dwie sprawy chciałbym omówić.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#PoselTadeuszKaszubski">Proszę państwa, wydawałoby się, że nie trzeba nikogo przekonywać, czym jest dla gospodarki narodowej rolnictwo, szczególnie w dzisiejszym czasie, kiedy Polskę otaczają z jednej strony głodne kraje, a z drugiej bogate, zasobne, które wzbogaciły się na rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#PoselTadeuszKaszubski">I wydawałoby się, że ta prosta prawda sama przez się będzie zrozumiana przez przedstawicieli rządu i nie trzeba będzie o niej mówić, a sytuacja wymaga, żeby wprost o niej krzyczeć, bo jeżeli rolnictwo, ten szczególny dział naszej gospodarki, jest potraktowany gorzej, jak np. dwa maleńkie fragmenty w budżecie: utrzymanie zasobów spółdzielczych mieszkań i dopłata do samochodów, które dają 8,1 bln zł, a rolnictwo 6,5 bln zł, to nie ma porównania i nie ma dyskusji, proszę państwa.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#PoselTadeuszKaszubski">Rolnictwo jest nie wykorzystane, rolnictwo mogłoby produkować bardzo dużo, mogłoby produkować taniej, tylko jakoś nikt nie chcę zauważyć, że jest ono otoczone pierścieniem monopoli i pośredników, którzy dławią jego działanie i powodują, że ceny towarów kupowanych przez społeczeństwo są tak wysokie, bo w te ceny wszystko się ładuje — i bałagan organizacyjny, i niegospodarność, i marnotrawstwo, i przerosty administracyjne. Wszystko wchodzi w te ceny i potem przerażenie nas ogarnia, jak się dowiadujemy, że kilogram szynki kosztuje 50 tys., skoro kilogram żywca kosztuje 5 razy mniej.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#PoselTadeuszKaszubski">Przerażenie ogarnia rolnika, który widzi, ile kosztuje kilogram kaszanki, który musi kupić. To są absurdy, to są zjawiska patologiczne, nie znane chyba nigdzie w świecie. I wydawałoby się, że te sprawy rząd dostrzeże, bo przecież jest rzeczą kapitalną, żeby poprzez unowocześnienie polskiego rolnictwa uruchomić w pełni jego rezerwy, spowodować obniżkę cen towarów, za które ludność płaci, ożywiając rolnictwo ożywić całą gospodarkę narodową. Oczywiście, jest to możliwe, ale trzeba, jak powiadam, skruszyć wreszcie te monopole i pośredników, którzy przechwytują całe zyski, dyktują ceny i kpią sobie w żywe oczy z olbrzymich kosztów, jakie społeczeństwo ponosi na skutek ich wygórowanych zysków.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#PoselTadeuszKaszubski">I właśnie w przedłożonym projekcie budżetu nie dostrzegłem żadnych konkretnych środków, które dawałyby nadzieję, że te konieczne przemiany, jak unowocześnienie rolnictwa, poprawienie infrastruktury, restrukturyzacji, znajdą odbicie. Jeżeli na restrukturyzację rolnictwa rząd przeznacza 1 bln 400 tys. zł, a na restrukturyzację kolei 2,8 bln zł, to o czym tu mówić, proszę państwa. O czym tu mówić?</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#PoselTadeuszKaszubski">Jeżeli patrzę na inwestycje budżetu centralnego czterech resortów i widzę, że dla przemysłu planuje się 1,5 bln zł, dla ministerstwa zdrowia 80 mld zł, dla kolei 1,4 bln zł, a dla rolnictwa 10 mld zł, to, proszę państwa, nie ma o czym mówić. Po prostu w projekcie ustawy budżetowej nie ma rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-40.9" who="#PoselTadeuszKaszubski">I należy sobie zadać pytanie, czy to rolnictwo dla kogoś jest tak wielką przeszkodą, że rozmyślnie i z premedytacją dąży się do zlikwidowania tej przeszkody? A może ono stanowi przeszkodę dla ekspansji zachodnich krajów w podbicie rynków środkowej Europy? To trzeba powiedzieć konkretnie: słuchajcie, nasze rolnictwo ma paść, oprzemy wyżywienie narodu na imporcie żywności, i sprawa załatwiona. Trzeba grać uczciwie, czysto, klarownie, bo to co się dzieje, jest niezrozumiałe dla nas, posłów, a dla rolników w szczególności.</u>
          <u xml:id="u-40.10" who="#PoselTadeuszKaszubski">Tak nie może być. Ja się pod tą ustawą nie podpiszę, bo ona dyskryminuje rolnictwo w sposób karygodny. Taki dział, tyle rezerw, mógłby się stać źródłem złotych dopływów do gospodarki. Mamy teraz takie wspaniałe możliwości wyeksportowania olbrzymiej ilości towarów, unowocześnienia, szybko by się zwróciło. Cały wysiłek narodu powinien być skierowany na rolnictwo i odbudowę infrastruktury. Rzeźnie, młyny, paszowniki, przetwórnie, chłodnie, zamrażarnie, to powinno być robione szybko, bo z tymi towarami możemy być konkurencyjni na Zachodzie, a wyda je mi się, że trochę musimy poczekać, by polski telewizor kolorowy stał się konkurencyjny dla japońskich czy innych. Natomiast nasza żywność może być konkurencyjna i przecież mówię to nie z sentymentu dla rolnictwa, ale z racjonalnych przesłanek, że tu właśnie jest to koło zamachowe, które mogłoby ożywić rozwój gospodarczy kraju.</u>
          <u xml:id="u-40.11" who="#PoselTadeuszKaszubski">Jakoś się to pomija, lekceważy, to jest nic. Nie mogę się z tym zgodzić i protestuję przeciwko takiemu potraktowaniu rolnictwa w ustawie budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-40.12" who="#PoselTadeuszKaszubski">Proszę państwa, może o rolnictwie tyle. Popatrzmy teraz, co ustawa prezentuje w odniesieniu do losu każdej polskiej rodziny. Ano, prezentuje dość pesymistyczny obraz. Zakłada się w projekcie ustawy wzrost wynagrodzeń o 55%, ale zaraz niżej mówi się, że usługi i towary wzrosną o 52%, czyli w efekcie społeczeństwu niewiele zostanie. Siedem stron dalej mówi się, że podatki od ludności wzrosną o 175%, a prognozowanie takiego wzrostu podatków wynika z planowanego podniesienia zarobków ludności, czyli to co już zjadła podwyżka cen towarów i usług jeszcze raz się odnosi do tego planując 175% wzrostu podatków od ludności.</u>
          <u xml:id="u-40.13" who="#PoselTadeuszKaszubski">Proszę państwa, to jest dokument, który planuje dalsze katastrofalne ubóstwo polskiego narodu. Nie mogę się z tym zgodzić. Tak być nie może.</u>
          <u xml:id="u-40.14" who="#PoselTadeuszKaszubski">Z obserwacji, z wyjazdów w teren, z kontaktów z ludźmi widzę, że ten poziom życia nie może dalej się obniżać, chyba że chcemy biologicznie unicestwić nasz naród. Ogromne przecież są wyrzeczenia narodu, jakże bardzo spadło spożycie! Czasem zaglądam do sklepów, tam się nie kupuje baleronów, szynki, polędwicy, tam się kupuje serdelowa, kaszankę, salceson i inne tańsze wyroby. Po raz pierwszy w życiu spotkałem się z kradzieżą bochenka chleba w sklepie, a to chyba dostatecznie mówi jaki jest poziom życia naszego narodu.</u>
          <u xml:id="u-40.15" who="#PoselTadeuszKaszubski">Proszę państwa, otacza nas jakiś zaklęty krąg, mamy przed oczyma taki zespół zjawisk, które nas przerażają. Z jednej strony pełne półki towarów w sklepach, pełne magazyny w hurtowniach, w przedsiębiorstwach, osiągnięta została bariera popytu przez społeczeństwo, a z drugiej strony kurczenie się produkcji, bezrobocie, zamieranie przemysłu i produkcji. Trzeba by pomyśleć, szkoda że nie ma głównego adresata, czy nie można by spróbować pofolgować trochę tych stalowych mechanizmów blokujących płace. Może by podwyższyć płace, ale nie tak jak tu wymieniłem z tych przykładów, ale konkretnie, żeby ludzie mogli trochę więcej kupować, żeby te magazyny się opróżniły, żeby przedsiębiorstwa mogły rozwinąć produkcie, co wchłonęłoby trochę bezrobotnych, ożywiło gospodarkę. Ja w ogóle, ponieważ miałem najwyższe mniemanie o naszym ministrze finansów, że jest to człowiek odważny, kompetentny, śmiały, muszę trochę skorygować tę wysoką opinię o nim, bo tak wyczuwam, proszę państwa, że jego działanie teraz determinuje obawa przed powrotem inflacji, że te wszystkie nadal obowiązujące rygory, które doprowadzają do ruiny przedsiębiorstwa, wysokie podatki, że cały ten mechanizm fiskalny skierowany jest nie ku ożywieniu gospodarki, lecz ku zapewnieniu dochodów w budżecie, jakby za rok miało się to wszystko rozlecieć i upaść.</u>
          <u xml:id="u-40.16" who="#PoselTadeuszKaszubski">Otóż, panie ministrze, odwagi, trzeba popróbować, poobserwować te zjawiska. Jeżeli nadal wystąpi groźne zjawisko inflacji, to przecież ma pan znakomite doświadczenie w tym, jak pan w styczniu — „załatwił” inflację. Czyli trzeba by popróbować, może by właśnie to pofolgowanie rygorów finansowych w dziedzinie płac ożywiło gospodarkę. I właśnie to pragnąłbym podsunąć. Oczywiście gdyby powaga ministerialna nie ucierpiała, to natychmiast by się znaleźli tu obok mnie tacy, co by powiedzieli: tak się mądrzysz, a skąd wziąć środki na ożywienie gospodarki?</u>
          <u xml:id="u-40.17" who="#PoselTadeuszKaszubski">Pokusiłem się trochę o podsunięcie pewnych projektów</u>
          <u xml:id="u-40.18" who="#komentarz">(Oklaski),</u>
          <u xml:id="u-40.19" who="#PoselTadeuszKaszubski">a więc, proszę państwa, wydaje mi się, że środki znalazłyby się przede wszystkim przez stopniowe ożywianie gospodarki. Uważam, że to jest główny powód — ożywiająca się gospodarka, wzrost produkcji, wzrost podatków obrotowego, dochodowego i innych mogłoby to stopniowo zasilać budżet w środki. Ale to jedna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-40.20" who="#PoselTadeuszKaszubski">Uważałbym proszę państwa, że należałoby popatrzyć na te czyste wielkie fortuny wyrosłe z brudnych dochodów i skontrolować je, sprawdzić i w wypadkach uzasadnionych skonfiskować, i do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-40.21" who="#PoselTadeuszKaszubski">Proponowałbym ograniczyć wydatki w ministerstwach, zatrudnienie urzędników, część zbytecznych samochodów sprzedać na przetargach. dokonać oszczędności w codziennym funkcjonowaniu. Proszę państwa, wybaczcie, jestem pełen szacunku dla Izby wyższej, ale jak czytam, że zaplanowano wydatki o 850% wyższe niż w roku ubiegłym, to chyba lekka przesada. Poza tym trzeba uruchomić, przyspieszyć prywatyzację i sprzedaż majątku narodowego po jego rzetelnej wycenie i na przetargach, żeby maksymalne kwoty wpływały do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-40.22" who="#PoselTadeuszKaszubski">Proszę państwa, obmyślając tę sprawę jestem przekonany, że można by znaleźć źródła dochodów do budżetu, które dla każdej polskiej rodziny i dla tego rolnictwa, o którym najpierw mówiłem, mogłyby dużo dobrego spowodować. Życzę rządowi powodzenia w szukaniu rezerw, tych o których mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-40.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Jako następnego wypowiadającego się w imieniu klubu proszę pana posła Jacka Andrzejewskiego z Klubu Niezależnych Posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselJacekAndrzejewski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Z upoważnienia Klubu Niezależnych Posłów chciałbym przekazać kilka uwag dotyczących proponowanych ustaw. Budżet państwa stanowi konkretyzację i finansowe podsumowanie założeń polityki gospodarczej rządu, którą zamierza on realizować w roku budżetowym. Projekt ustawy budżetowej przedstawiony został Sejmowi niemal równocześnie ze złożeniem dymisji przez rząd Tadeusza Mazowieckiego. Stawia to Sejm w szczególnie trudnej sytuacji. Z jednej bowiem strony niezbędnym warunkiem spójności przyszłej polityki gospodarczej oraz wiarygodności uchwalonego przez Sejm budżetu jest umożliwienie przedstawienia projektu budżetu przez nowo utworzony rząd, z drugiej jednak strony nie sposób przerwać bieżącego chociażby finansowania działalności sfery budżetowej, co mogłoby nastąpić w sytuacji nieuchwalenia przez Sejm budżetu we właściwym terminie.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PoselJacekAndrzejewski">W tej sytuacji zaproponować można Sejmowi przyjęcie prowizorium budżetowego obejmującego pierwszy kwartał 1991 r., który z jednej strony umożliwi funkcjonowanie sfery budżetowej, z drugiej zaś przedstawienie nowemu rządowi projektu budżetu państwa adekwatnego do jego polityki gospodarczej. Wysuwając ten postulat, pragnę jedynie zgłosić parę uwag merytorycznych związanych z aktualnym projektem.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PoselJacekAndrzejewski">Z punktu widzenia oddziaływania państwa na aktywność gospodarki na uwagę zasługuje przede wszystkim planowany na przyszły rok ujemny wynik budżetu — około 1,5 bln zł. Powinien on przyczynić się pozytywnie do szybszego wyjścia gospodarki z fazy stagnacji. Uważam bowiem, że nie planowana w budżecie na 1990 r. nadwyżka około 2,1 bln zł była jednym z powodów głębszej recesji gospodarczej w porównaniu z planowaną. Przyjęcie ujemnego wyniku budżetu, przy jednoczesnym założeniu, że będzie on finansowany emisją bonów skarbowych, wydaje się konieczne w aktualnym stanie gospodarki, niezależnie od innych założeń polityki gospodarczej. Emisja bonów skarbowych spełni jednak swój ekonomiczny cel jedynie wówczas, gdy umożliwiony będzie wtórny obrót nimi, co z kolei wiąże się z koniecznością jak najszybszego uruchomienia instytucji rynku kapitałowego.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PoselJacekAndrzejewski">W warstwie makroekonomicznej moje główne zastrzeżenia budzą założenia dotyczące przyszłorocznego poziomu inflacji — około 32% wzrostu cen netto oraz stabilizacji kursu złotego względem dolara na poziomie 1990 r. Aczkolwiek obniżenie inflacji do 1% w skali miesięcznej w IV kwartale przyszłego roku wydaje się z wielu względów pożądane, to jednak ani doświadczenia tego roku, ani lat poprzednich takich możliwości nie potwierdzają. Wręcz przeciwnie, łagodny spadek poziomu inflacji w kolejnych kwartałach sugeruje, że więcej jest w tych założeniach życzeń rządu niż wiarygodnej analizy. Od wielu lat nic nie wskazuje na to, aby w przyszłym roku miało być inaczej; inflacja w IV kwartale jest wyższa w porównaniu np. z III kwartałem. Zastanawia również zakładana niższa dynamika cen napojów alkoholowych o 28% w porównaniu z dynamiką ogółu towarów i usług — około 32%. Wiadomo przecież, że w 1990 r. cena względna tej grupy towarów uległa obniżeniu. Nie wyjaśnione zostały przyczyny utrzymania się tej tendencji, tym bardziej że — jak powszechnie wiadomo — jest to bardzo istotne źródło zasilania budżetu.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#PoselJacekAndrzejewski">Przyjęcie stałego kursu złotego do dolara wydaje się być zgodne z założeniami spadku eksportu o 8,5% i wzrostu importu o 21,1%. Na dynamikę obu strumieni będzie wpływała przede wszystkim sytuacja w wymianie z byłymi krajami socjalistycznymi po przejściu w rozliczeniach z nimi na waluty wymienialne. Ta jednak jest od nas w dużym stopniu niezależna. Polityka kursowa w aktualnym stanie gospodarki powinna być przede wszystkim nastawiona na promocję eksportu i przez to na poprawę sytuacji na rynku pracy. Już obecnie, bez uwzględnienia skutków planowanego wzrostu cen krajowych, wiele przedsiębiorstw ogłasza nieopłacalność produkcji eksportowej. Ewentualny spadek eksportu może mieć znacznie głębsze konsekwencje dla bezrobocia w porównaniu z przyjętymi w projekcie budżetu założeniami. Utrzymanie oficjalnego kursu dolara na stałym poziomie grozi również, szczególnie w obliczu zjawisk zaistniałych na krajowym rynku walutowym w końcu 1990 r., trwałym oderwaniem kursu oficjalnego od rynkowego, co byłoby niezgodne z podstawowymi założeniami nowej polityki gospodarczej rządu.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#PoselJacekAndrzejewski">Zastrzeżenie budzi przyjęte założenie pogarszania się w przyszłym roku wskaźników rentowności przedsiębiorstw. Z projektu nie wynika zresztą, czy dotyczy to ogółu przedsiębiorstw czy tylko uspołecznionych. Trudno go obronić przy uwzględnieniu innych założeń przyjętych w projekcie, w tym zamykanie przedsiębiorstw nieefektywnych, komercjalizacja i prywatyzacja przedsiębiorstw państwowych. Budżet państwa powinien uwzględnić również konsekwencje finansowe wcześniej przyjętych ustaw. Nie wydaje się, by we wszystkich przypadkach postulat ten był w projekcie uwzględniony. Posłużę się tylko jednym przykładem. Wydatki na wynagrodzenia i pochodne w szkolnictwie wyższym mają być zgodnie z projektem o 62,8% wyższe w przyszłym roku niż w bieżącym. Wzrost ten nie wydaje się jednak w pełni zabezpieczać środków finansowych na przyspieszony wzrost wynagrodzeń w dziale w porównaniu ze sferą produkcyjną, co wynika z polityki płacowej względem pracowników budżetowych, likwidacji stanowiska docenta i zatrudnienia byłych docentów na stanowisku profesora nadzwyczajnego, zmniejszenia pensum dydaktycznego nauczycieli akademickich i związanego z tym wzrostu zatrudnienia w tym dziale. Dwa ostatnie procesy wynikają z ustawy o szkolnictwie wyższym z 27 września 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#PoselJacekAndrzejewski">Sądzę, że Klub Niezależnych Posłów proponuje przesłać przedstawione projekty ustaw do właściwych komisji w celu ich przedyskutowania.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Jacka Soskę z PSL, a następnie pana posła Mariana Kowala.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselJacekSoska">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pragnę zabrać głos w imieniu Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej na temat skierowanych do niej założeń polityki rolnej celem wydania opinii.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PoselJacekSoska">Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej po rozpatrzeniu rządowych założeń polityki rolnej i na podstawie opinii ekspertów negatywnie opiniuje wniesione założenia. Przez blisko rok komisja oczekiwała z wielką niecierpliwością na program rolny rządu. Nie były to tylko oczekiwania komisji i posłów, ale przede wszystkim wsi i producentów, jak również całego społeczeństwa jako konsumentów żywności.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PoselJacekSoska">Po otrzymaniu zatwierdzonych przez Radę Ministrów założeń polityki rolnej jesteśmy zobowiązani przedstawić Wysokiej Izbie naszą opinię na temat tego dokumentu. Tworzenie programów jest przywilejem partii politycznej, jak również rządu, który równocześnie ten program musi realizować. Komisja uważa, że w obecnej sytuacji potrzebne są dwa kierunki w programie rozwoju rolnictwa:</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PoselJacekSoska">Pierwszy — program działań doraźnych ukierunkowanych na wyprowadzenie rolnictwa z zapaści spowodowanej przez niewłaściwą politykę rządu w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PoselJacekSoska">Drugi — program działań długofalowych w warunkach zbliżających się do normalności z uwzględnieniem: wyższej efektywności, postępu, obniżenia kosztów produkcji, osiągnięcia konkurencyjności na rynkach światowych.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PoselJacekSoska">Przedłożone założenia nie spełniają ani jednego, ani drugiego wymogu. W istocie zgodnie z tytułem są podstawą do przygotowania takich programów, jakie można stosować w warunkach normalnych. Zdając sobie sprawę z obecnej sytuacji politycznej — dymisji rządu, zmian personalnych, w przyszłości być może częstych, uważamy, że przyjęcie programu długofalowego może być odłożone, ale jego podstawowe kierunki powinny być zatwierdzone. Natomiast realizacja programu doraźnego musi być natychmiastowa. Przy konstrukcji programu doraźnego należałoby zwrócić uwagę na dwa zasadnicze zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#PoselJacekSoska">Po pierwsze, w warunkach gospodarki rynkowej, w wersji liberalnej zaproponowanej przez rząd, rolnictwa jest i pozostanie partnerem słabym i z góry musi przegrywać. Przegrywać z rynkiem światowym z powodu importu tańszej, subwencjonowanej niejednokrotnie powyżej 50% wartości, żywności z krajów EWG. W założeniach wprawdzie akcentuje się specyfikę rolnictwa wynikającą z długich cykli produkcyjnych, uzależnień naturalnych itp., jednakże nie zwraca się uwagi na fakt podstawowy, tj. na strukturalne usytuowanie rolnictwa jako partnera słabego, który musi być trwale chroniony, przy czym mechanizmy ochronne muszą być wmontowane w politykę rolną bez względu na sytuację polityczną kraju. Nie może to być przedmiotem nieustannych przetargów! O trwałej ochronie rolnictwa muszą zadecydować podstawowe siły polityczne w Sejmie wypracowując consensus w tej sprawie. Sądzimy, że klimat ku temu jest obecnie korzystniejszy niż przed rokiem. W przypadku rezygnacji z trwałej koncepcji ochrony rolnictwa należy liczyć się z drastycznym spadkiem produkcji rolnej, nie później niż po dwóch latach, degradacją rolników jako grupy społecznej itd. Uruchomi to łańcuch negatywnych sprzężeń zwrotnych. Zachwieje równowagę rynku i całej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#PoselJacekSoska">Ochronę rolnictwa Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej widzi w podwójnym znaczeniu.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#PoselJacekSoska">Po pierwsze, musi ono korzystać ze wsparcia finansowego w ramach budżetu państwa i budżetów terenowych, co nie oznacza powrotu do sytemu dotacyjnego. Istnieje bowiem wiele form i możliwości interwencji państwa bez naruszeń generalnych zasad rynku i cenotwórstwa.</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#PoselJacekSoska">Po drugie, ochrona przed napływem, importem czy darami, dotowanej żywności przez eksporterów, które podcinały i podcinają szansę jego rozwoju o własnych siłach. Wymaga to natychmiastowego ustanowienia ceł ochronnych na żywność importowaną. Mamy świadomość, że polityka celna nie może naruszać interesów konsumentów, musi być jednak na nowo przemyślana, zweryfikowana i ściśle skorelowana z działaniami Agencji Rynku Rolnego. Nie powinna ona być sztywna. Jej elastyczność powinna wynikać ze zmienności rynku. Uzyskane dochody z ceł i opłat eksportowych powinny z nadwyżką zrównoważyć dotacje budżetowe.</u>
          <u xml:id="u-44.10" who="#PoselJacekSoska">Drugie natomiast zasadnicze zagadnienie programu doraźnego w warunkach gospodarki rynkowej, po przejściu z gospodarki scentralizowanej, powinno uwzględnić zależność rolnictwa od ogólnej koniunktury gospodarczej, a więc tempa wzrostu czy spadku dochodu narodowego i poziomu realnych dochodów ludności. Wpływają one bowiem istotnie na barierę popytu na produkty żywnościowe i w efekcie dławią możliwości rozwojowe rolnictwa. Powszechnie wiadomo, że popyt na żywność zmniejszył się o 1/3. Żadna gałąź gospodarki narodowej nie może rozwijać się, jeżeli nie ma popytu na jej wyroby. Z kolei obniżenie dochodów rolników oznacza spadek popytu na przemysłowe środki produkcji. Zawężając rynek na wyroby przemysłowe doprowadza się do ogólnej recesji. Uważamy, że nasze rolnictwo powinno tworzyć rynek dla przemysłu. Zahamowanie tej destrukcji i zapoczątkowanie ożywienia powinno być jednym z celów programu doraźnego. O tym, jakie powinny tu zadziałać mechanizmy mieliśmy nadzieję dowiedzieć się z założeń przedłożonych przez rząd, który powinien naprawiać swoje błędy sprzed roku.</u>
          <u xml:id="u-44.11" who="#PoselJacekSoska">Członkowie komisji rolnictwa rozumieją, że nie uda się wywołać ożywienia w rolnictwie bez ożywienia w całej gospodarce. Wykorzystać należy efekty mnożnika, jakie w skali całej gospodarki może dać rolnictwo. Realna jest obniżka wydatków na żywność w budżetach rodzinnych w warunkach większej produkcji tańszej żywności. Uruchomić to może dodatkowy popyt konsumpcyjny na cele pozarolnicze, podnoszący istniejącą barierę popytu.</u>
          <u xml:id="u-44.12" who="#PoselJacekSoska">Uzasadniając to, Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej kieruje się przede wszystkim strategiczną podstawą zachowania krajowej produkcji żywności na poziomie gwarantującym egzystencję biologiczną mieszkańców naszego kraju. Mając na uwadze pogarszające się warunki całej gospodarki, 40-pro-centową recesję, bezrobocie, spadek realnych dochodów miejskich, możemy mieć słuszne obawy, że czynniki zewnętrzne oddziaływają w kierunku ograniczenia roli polskiego rolnictwa w gospodarce. Tak więc każdy dzień bez podjęcia działań w tym kierunku jest wysoce szkodliwy nie tylko dla rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-44.13" who="#PoselJacekSoska">Rząd i resort rolnictwa musi więc wypracować nowy projekt strategicznej polityki rolnej na 1991 r. uwzględniając środki w budżecie przed jego ostatecznym zatwierdzeniem.</u>
          <u xml:id="u-44.14" who="#PoselJacekSoska">Wysoka Izbo! Komisja opracowała szczegółowo przedstawione założenia rolne, szanując jednak czas Wysokiej Izby nie chcemy przedstawiać wszystkiego.</u>
          <u xml:id="u-44.15" who="#PoselJacekSoska">Komisja pragnie przytoczyć fakt, że wydała 14 opinii i 11 dezyderatów pod adresatem rządu. Otrzymała tylko odpowiedzi, oczekiwała natomiast skutków.</u>
          <u xml:id="u-44.16" who="#PoselJacekSoska">W imieniu komisji rolnictwa pragnąłbym prosić Wysoką Izbę o przyjęcie uchwały następującej treści:</u>
          <u xml:id="u-44.17" who="#PoselJacekSoska">W związku z tym, że przedstawione Sejmowi przez rząd założenia polityki rolnej są zbyt ogólne — nie określono w nich pola rzeczywistej działalności rządu, zakresu jego interwencji i środków, jakie realnie będzie miał do dyspozycji — Sejm zobowiązuje rząd do przedstawienia nowej wersji założeń polityki rolnej i programu działań na 1991 r. Rząd przedłoży Sejmowi nową wersję tego dokumentu w terminie poprzedzającym drugie czytanie w Sejmie ustawy budżetowej na 1991 r.</u>
          <u xml:id="u-44.18" who="#PoselJacekSoska">Założenia polityki rolnej powinny w szczególności uwzględniać:</u>
          <u xml:id="u-44.19" who="#PoselJacekSoska">Po pierwsze, propozycje działań zmierzających do zahamowania spadków produkcji zwierzęcej ze szczególnym uwzględnieniem pogłowia bydła i produkcji mleka.</u>
          <u xml:id="u-44.20" who="#PoselJacekSoska">Po drugie, określenia warunków kredytowania rolnictwa w kierunku proporcjonalnego obniżania zmiennej stopy oprocentowania kredytów w celu wzrostu ich efektywności.</u>
          <u xml:id="u-44.21" who="#PoselJacekSoska">Po trzecie, cele i sposoby interwencjonizmu państwowego w rolnictwie w powiązaniu z eksportem i importem artykułów rolno-spożywczych oraz rolę Agencji Rynku Rolnego jako instrumentu polityki rolnej.</u>
          <u xml:id="u-44.22" who="#PoselJacekSoska">Po czwarte, kompleksowe traktowanie produkcji rolniczej w powiązaniu ze sferą przedprodukcyjną i przetwórczą.</u>
          <u xml:id="u-44.23" who="#PoselJacekSoska">I po piąte, opracowanie i przedstawienie Sejmowi projektów aktów prawnych regulujących najistotniejsze problemy rolnictwa, m.in. ustawę o gospodarstwie rolnym oraz przekształceniach w państwowych gospodarstwach rolnych i spółdzielczości rolniczej.</u>
          <u xml:id="u-44.24" who="#PoselJacekSoska">W imieniu komisji rolnictwa pragnę prosić Wysoką Izbę o przyjęcie takiej uchwały, która spowoduje, że będziemy mogli nie w tym roku, ale wtedy gdy zostaną przedstawione konkretne materiały podjąć dyskusję czy debatę rolną na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-44.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Panie pośle, może powielimy projekt uchwały. Sprawa jest na tyle ważna, że kluby powinny się wypowiedzieć. Po zapoznaniu się przez posłów z projektem poddamy go pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Mariana Kowala z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, a następnie panią poseł Alicję Bieńkowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselMarianKowal">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Negatywna ocena stanu opieki zdrowotnej w Polsce, utrzymująca się od wielu lat, powodowała i powoduje niezadowolenie wśród pacjentów, środowiska medycznego, jak i ośrodków władzy atakowanych bez przerwy o zwiększenie środków finansowych. Na to wszystko nakłada się pogorszenie stanu zdrowia społeczeństwa, głównie wskutek opóźnienia niezbędnej pomocy i deficytu właściwych leków.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PoselMarianKowal">System leczniczy nie spełnia przypisywanej mu roli zapobiegawczej polegającej na kształtowaniu zdrowotnych postaw i zachowań pacjentów, na dokonywaniu wczesnej diagnostyki i interwencji poprzedzającej pojawienie się powikłań chorób.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PoselMarianKowal">Zapotrzebowanie na opiekę zdrowotną wzrasta z powodu: po pierwsze, zmian demograficznych, gdzie działają takie czynniki, jak przyrost i starzenie się populacji; po drugie, złych postaw zdrowotnych, takich jak nieprawidłowe odżywianie, palenie tytoniu, zbyt wysokie spożycie alkoholu; po trzecie, pogarszającego się stanu środowiska — wzrostu zanieczyszczeń, gorszych warunków sanitarnych, urbanizacji i stresów.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#PoselMarianKowal">Dlatego musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy wolno nam skazywać nasze społeczeństwo na dalsze pogarszanie stanu zdrowia, które nieuchronnie nastąpi przy ograniczaniu i tak niewspółmiernie w porównaniu z innymi krajami niskich wydatków na ochronę zdrowia przy jednoczesnym wzroście bezrobocia i zmniejszeniu się płac realnych.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#PoselMarianKowal">Wysoka Izbo! Wiele już do tej pory mówiło się z tego miejsca na temat problemów służby zdrowia. Sądzę, że po rolnictwie był to najczęściej powtarzający się temat. I z przykrością muszę stwierdzić, że tak jak i w dziedzinie rolnictwa, nie przyniósł on pożądanych efektów.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#PoselMarianKowal">Przedstawiony nam projekt budżetu państwa ustala wydatki na ochronę zdrowia w kwocie 33 431 mld zł, co daje 11,4% udziału w wydatkach budżetowych; przy 11,9% udziału według przewidywanego wykonania 1990 r. Oznacza to kolejny rok ograniczania wydatków na ochronę zdrowia, których poziom w przeliczeniu do dochodu narodowego czy na osobę możemy porównać do Turcji.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#PoselMarianKowal">W styczniu tego roku w trakcie debaty sejmowej nad budżetem 1990 r. zwracałem uwagę na zbyt niskie środki przeznaczane na ochronę zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#PoselMarianKowal">Prognoza Ministerstwa Finansów zakładała, że średni wzrost cen w roku bieżącym w stosunku do roku ubiegłego wyniesie 630%, a zaplanowane na rok bieżący wydatki bez wydatków na wynagrodzenia wzrastały w warunkach porównywalnych w stosunku do 1989 r. w budżecie centralnym tylko o 406%, a w budżetach terenowych zaledwie o 277%. Podkreślałem wtedy, że przy zachowaniu ubiegłorocznego poziomu i zakresu świadczeń oraz utrzymaniu się prognozy w zakresie kształtowania się wzrostu cen, zapewnione przez Wysoką Izbę na 1990 r. środki na finansowanie zakładów służby zdrowia wystarczą jedynie do końca trzeciego kwartału. Faktyczny wzrost cen był dużo wyższy. W samych lekach wyniósł on ponad 1000%. Sytuacja ta spowodowała konieczność podjęcia już na początku roku radykalnych oszczędności w realizacji wydatków w zakresie remontów oraz zakupie sprzętu i aparatury medycznej, a następnie kolejno — leków, szczepionek, sprzętu jednorazowego użytku i różnych usług. Wiele jednostek służby zdrowia już od września ogranicza finansowanie jedynie do płac, wydatków na żywienie chorych oraz częściowo leków. Występują znaczne nieuregulowania zobowiązań zakładów służby zdrowia wobec dostawców energii, materiałów, leków, bielizny, środków czystości itp. Szacuje się, że zadłużenie z tego tytułu na koniec roku wyniesie, a nawet przekroczyć może kwotę 3 bln zł, co stanowi 30% przewidywanych wydatków rzeczowych.</u>
          <u xml:id="u-46.8" who="#PoselMarianKowal">I tylko dlatego, że powstanie tego zadłużenia było możliwe, nie doszło jeszcze do zamykania placówek służby zdrowia. Kwoty tych zadłużeń nie uwzględnili eksperci Ministerstwa Finansów w przewidywanym wykonaniu, co sprawia, że już na starcie 1991 r. służba zdrowia wchodzi ze zobowiązaniami płatniczymi w wyżej wymienionej wysokości, jak również zostały zaniżone potrzeby na 1991 r., gdyż celowości poniesionych wydatków, a tym samym zobowiązań powstałych, nie można kwestionować. Po odjęciu od planowanych wydatków budżetowych na 1991 r. w wysokości 33 bln 431 mld zł kwoty na wynagrodzenia i pochodne od wynagrodzeń w wysokości 20 bln 31 mld zł, pozostanie suma 13 bln 400 mld zł na pozostałe wydatki, tj. leki, żywienie, sprzęt jednorazowego użytku, remonty, energia, środki czystości i inne związane z eksploatacją. Po odjęciu od niej zadłużenia, pozostanie kwota 10 bln 410 mld zł, która — być może — wystarczy tylko na leki, na które prognozowane wydatki wynoszą 10—12 bln zł. A przecież wydatki na leki stanowią jedynie 42% wydatków rzeczowych ponoszonych przez służbę zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-46.9" who="#PoselMarianKowal">Musimy pamiętać, że służba zdrowia to ogromna organizacja gospodarcza — blisko 15 tys. różnego typu obiektów, w tym 670 szpitali, ponad 250 tys. łóżek. Obiekty wyposażone są w skomplikowane urządzenia techniki medycznej z zastosowaniem najbardziej nowoczesnej, skomputeryzowanej technologii. To największa baza hotelowa w Polsce, największa gastronomia i największe pralnictwo. I bez tego nie może ona funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-46.10" who="#PoselMarianKowal">Jeszcze kilka zdań na temat inwestycji. W budżecie na 1991 r. przyznano kwotę 2 bln 975 mld zł, przy przewidywanym wykonaniu 2 bln 835 mld zł, co daje 5% wzrostu.</u>
          <u xml:id="u-46.11" who="#PoselMarianKowal">Na str. 7 uzasadnienia do projektu ustawy przeczytałem, że ceny inwestycyjne wzrosną o 40%. Nie mówiąc już, jaki mam stosunek do prognoz cenowych przedstawianych nam przez Ministerstwo Finansów, oznacza to drastyczne zmniejszenie wydatków na inwestycje. Zapłacona kwota nie zapewni możliwości kontynuowania realizowanych inwestycji, zwłaszcza tak potrzebnych obiektów szpitalnych, będących w większości przypadków w końcowej fazie realizacji, a także uniemożliwi dokonanie zakupu niezbędnego sprzętu i aparatury medycznej dla funkcjonujących placówek.</u>
          <u xml:id="u-46.12" who="#PoselMarianKowal">Środki przydzielone na realizację inwestycji w ostatnich latach były znacznie niższe od potrzeb. Drastycznie problem ten wystąpił w roku bieżącym, gdzie przyznane środki stanowiły 50% potrzebnych funduszy. A na rok 1991 proponuje się pokrycie potrzeb zaledwie w 28%.</u>
          <u xml:id="u-46.13" who="#PoselMarianKowal">Wszystko to bardzo niekorzystnie odbija się na tempie realizacji poszczególnych zadań inwestycyjnych, których okres realizacji niejednokrotnie przekracza 10 lat, a także powoduje ogromne straty materialne w wyniku niszczenia rozpoczętych obiektów czy niepotrzebnych kosztów ich zabezpieczenia.</u>
          <u xml:id="u-46.14" who="#PoselMarianKowal">Przedkładając powyższe proszę panie posłanki i panów posłów o zmianę przedstawionych przez ministra finansów założeń i zabezpieczenie odpowiednich środków pozwalających na normalne funkcjonowanie placówek służby zdrowia i ich niezamykanie.</u>
          <u xml:id="u-46.15" who="#PoselMarianKowal">Jednocześnie zwracam się do marszałka Sejmu o spowodowanie, aby debata nad aktualnym stanem służby zdrowia odbyła się jak najwcześniej.</u>
          <u xml:id="u-46.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu panią poseł Alicję Bieńkowską z Klubu Niezależnych Posłów, a następnie panią poseł Janinę Kuś.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Bardzo proszę wszystkich państwa o przestrzeganie czasu wypowiedzi — 7 minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselAlicjaBienkowska">Pani Marszalek! Wysoka Izbo! Podobnie jak mój szanowny przedmówca, chciałam zaznaczyć. że środki finansowe zaplanowane na wydatki bieżące w ochronie zdrowia na 1991 r. budzą niepokój. Rodzi się w ogóle pytanie — czy pozwolą na normalne funkcjonowanie placówek służby zdrowia? Na podstawie bowiem rozeznania potrzeb proponowano wstępnie sumę 2-krotnie wyższą. Oznacza to, że prawdopodobnie nastąpi znaczny regres, biorąc zwłaszcza pod uwagę ogromny wzrost cen m.in. leków czy aparatury medycznej.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PoselAlicjaBienkowska">Ponadto czynnikiem bardzo niekorzystnie rzutującym na fundusze służby zdrowia, jak już wspomniał kolega, są długi zaciągnięte w bieżącym roku, które będą wymagały spłaty w 1991 r.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PoselAlicjaBienkowska">Następną bardzo ważną kwestią jest już obecnie występujący niedobór środków na refundację leków wydawanych bezpłatnie czy ze zniżką. Problem ten przysparzał wiele kłopotów w roku bieżącym. Z pewnością w 1991 r. ulegnie znacznie większemu nasileniu.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PoselAlicjaBienkowska">Bardzo poważną sprawą jest również kwestia kontynuacji inwestycji rozpoczętych, a także bieżących remontów, gdyż większość budynków służby zdrowia to przecież stare budownictwo.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#PoselAlicjaBienkowska">Wobec tak niepomyślnych prognoz finansowych, myślę że koniecznością staje się wprowadzenie odpłatności za pewne świadczenia medyczne, jak choćby opłacanie za pobyty w sanatoriach. Uważam również, że w tak trudnej sytuacji ekonomicznej resortowe służby zdrowia stają się luksusem.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#PoselAlicjaBienkowska">Inną kwestią, którą chciałabym poruszyć jest problem bezrobocia. Wzrost liczby bezrobotnych i sum wydatkowanych z budżetu państwa na zasiłki dla nich wymaga, uważam, bardziej ofensywnej działalności. Mam na myśli przede wszystkim energiczniejsze niż dotychczas tworzenie nowych miejsc pracy również z uwzględnieniem inwalidów, znajdujących się właściwie w najgorszej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#PoselAlicjaBienkowska">Najsłabszym ogniwem jest sprawa organizowania robót publicznych i interwencyjnych. Przed nimi bronią się zarówno bezrobotni, jak i administracja, dla której organizacja tych prac jest ogromnym problemem. Efektem tego są brudne, zaniedbane ulice, które czekają na sprzątanie. Kiedyś przyczyną tej sytuacji miał być brak rąk do pracy, dzisiaj, pomimo narastającej liczby bezrobotnych, problem nadal pozostał. Wprawdzie bezrobocie jest drażliwą sprawą, jednak środki przeznaczone na łagodzenie jego skutków powinny być użytkowane z wielką rozwagą.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#PoselAlicjaBienkowska">Nieprawidłowością jest to, iż zasiłek dla bezrobotnego zbliża się do wynagrodzenia otrzymywanego za pracę. Sytuacja taka jest antymotywacją do pracy i nie sprzyja podejmowaniu zatrudnienia. Myślę, że wymaga w przyszłości korekty.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu panią poseł Janinę Kuś z Parlamentarnego Klubu Lewicy Demokratycznej, a następnie panią poseł Wiesławę Ziółkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselJaninaKus">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Ponieważ podczas spotkań z wyborcami zadawano mi pytania dotyczące kredytowania rolników indywidualnych, dlatego nie tylko sama, ale w imieniu grupy posłów zwracam się z prośbą do pana prezesa Narodowego Banku Polskiego o udzielenie następujących informacji.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PoselJaninaKus">Jak zostały wykorzystane w bieżącym roku kredyty preferencyjne dla rolników indywidualnych o stałym oprocentowaniu? Ile kredytów przekazano przez BGŻ i banki spółdzielcze, a ile przez inne? Czy w ciągu roku zmieniała się wysokość oprocentowania kredytów? W jakim procencie zostały one wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem na intensyfikację działalności rolniczej, a w jakim na inne cele? Dlaczego ograniczone są kredyty na skup płodów rolnych? Informacje te powinny być bezpośrednią odpowiedzią dla zainteresowanych rolników, jak i administracji terenowej zajmującej się tymi sprawami.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PoselJaninaKus">Dementowane będą również opinie i komentarze na temat niewłaściwego przydzielania kredytów.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu panią poseł Wiesławę Ziółkowską z Polskiej Unii Socjaldemokratycznej, a następnie pana posła Henryka Szarmacha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Klub Polskiej Unii Socjaldemokratycznej nie zajął stanowiska w kwestii omawianych dzisiaj dokumentów w istocie rzeczy nie z powodów czasowych czy merytorycznych, ze względu na złożoność materii i świadomość dokonywania trudnych wyborów, ale głównie dlatego, że nie ma odpowiedzi na dwie zasadnicze kwestie, a mianowicie: po pierwsze, co będzie zawarte w expose rządowym nowego premiera, zaproponowanego przez nowego prezydenta; i po drugie, w jakim stopniu w tym exposè i w programie rządu będzie zawarta realizacja obietnic przedkładanych przez obecnego prezydenta-elekta w trakcie kampanii wyborczej społeczeństwu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>