text_structure.xml
60.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych. Chcę państwa poinformować, że dzisiejsze posiedzenie Komisji zwołaliśmy wraz z przewodniczącym Komisji Obrony Narodowej na podstawie art. 152 ust. 2, w związku z art. 163 ust. 1 regulaminu Sejmu. Dzisiejsze posiedzenie zostało zwołane na wniosek grupy posłów będących członkami obu Komisji. Mam na myśli grupę posłów z Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Posłowie wnioskodawcy wystąpili z wnioskiem o zwołanie wspólnego posiedzenia obu Komisji. Posiedzenie to miało być poświęcone polityce zagranicznej Polski i związanymi z nią sprawami obronności. W uzasadnieniu wniosku grupy posłów Prawa i Sprawiedliwości możemy przeczytać: „W ostatnich tygodniach przedstawiciele rządu w publicznych wypowiedziach zapowiadali szybkie zakończenie polskiej misji wojskowej w Iraku. Podawali przy tym różne terminy planowanego zakończenia misji oraz powody, najczęściej powołując się na wyniki badań opinii publicznej. Z powszechnie znanych informacji wynika, że sprawa nie została dotąd uzgodniona we właściwy sposób ze zwierzchnikiem Sił Zbrojnych. Sprawa ta budzi duże zainteresowanie opinii publicznej w Polsce, ma duże znaczenie dla wszystkich Polaków, dotyczy losów wielu polskich żołnierzy i ich rodzin. Należy także zwrócić uwagę na znaczenie tej decyzji oraz trybu jej podjęcia dla bezpieczeństwa Polski na arenie międzynarodowej, jako sojusznika dotrzymującego zobowiązań. Konieczne jest, żeby ministrowie MON i MSZ w pilnym trybie przedstawili kompleksową informację na temat dotychczasowych i planowanych działań rządu w sprawie misji polskich wojsk w Iraku oraz faktycznych przyczyn podejmowania takich decyzji. Konieczne jest też przedstawienie informacji na temat politycznych, wojskowych, technicznych i logistycznych uwarunkowań takiej operacji.”.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">W związku z tym wnioskiem na wspólne posiedzenie Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Spraw Zagranicznych zaprosiliśmy wraz z posłem Januszem Zemke ministra spraw zagranicznych oraz ministra obrony narodowej. W tej chwili Ministerstwo Obrony Narodowej reprezentuje podsekretarz stanu Stanisław Komorowski. Otrzymałem informację, że minister obrony narodowej Bogdan Klich jest w drodze. Wkrótce dotrze na posiedzenie Komisji. W tej chwili jedzie do nas z lotniska. Mamy nadzieję, że przybędzie do nas za kilkanaście minut.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">Czy ktoś z państwa ma uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">Uznaję, że porządek obrad został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">Czy przedstawiciele wnioskodawców chcieliby przedstawić uzasadnienie swojego wniosku? Nie widzę, żeby posłowie, którzy podpisali się pod tym wnioskiem, mieli chęć dodatkowego uzasadnienia swojego wniosku. W tej sytuacji proszę pana ministra o przedstawienie stanowiska rządu w sprawie, której dotyczy wniosek grupy posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MinistersprawzagranicznychRadosławSikorski">Chcę najpierw zapytać wnioskodawców, czy podtrzymują swój wniosek? Czy nadal uważają, że istnieje potrzeba przeprowadzenia dyskusji na ten temat? Czytając uzasadnienie wniosku można zauważyć, że jego głównym motywem było to, iż w tej sprawie nie wypowiedział się jeszcze prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Powszechnie wiadomo, że pan prezydent zajął już w tej sprawie stanowisko. Po krótkim wahaniu przychylił się do stanowiska prezentowanego przez rząd i podpisał postanowienie o przedłużeniu pobytu naszego kontyngentu wojskowego w Iraku do października 2008 r. Być może ten wniosek jest już bezprzedmiotowy. Wydaje mi się, że utrzymanie tej misji poza termin określony w postanowieniu prezydenta wymagałoby uzasadnienia. Normalnym stanem jest to, że nasi żołnierze są w Polsce. Ponadto mogliśmy się zorientować, że na sali nie ma autora tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">Zgodnie z regulaminem Sejmu taki wniosek musi być podpisany przez co najmniej 25 proc. składu każdej z komisji. Pod wnioskiem podpisało się 7 członków Komisji Spraw Zagranicznych oraz 8 członków Komisji Obrony Narodowej. Na pewno w posiedzeniu Komisji biorą udział posłowie, którzy podpisali się pod tym wnioskiem. Czy ktoś z wnioskodawców chciałby zabrać głos w tej sprawie? Czy wnioskodawcy podtrzymują swój wniosek? Czy możemy uznać, że ten wniosek jest w tej chwili bezprzedmiotowy?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełWaldemarAndzel">W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości proszę o 5-minutową przerwę.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">Wraz z posłem Januszem Zemke przychylamy się do tego wniosku. Ogłaszam 5-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">Wznawiam obrady. Raz jeszcze chciałbym zapytać wnioskodawców z Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Czy ktoś z autorów wniosku chciałby zabrać głos? Czy autorzy tego wniosku mają dodatkowe pytania do przedstawicieli rządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełWaldemarAndzel">Chcę zadać przedstawicielom rządu dodatkowe pytania. Dotyczą one pobytu naszych żołnierzy w Iraku. Do kiedy nasze wojska pozostaną w Iraku? Jak duże nakłady zostały przewidziane w 2008 r. na pobyt naszych żołnierzy w Iraku? Jaki wpływ ma decyzja o zakończeniu tej misji na pozostałe misje wojskowe, które realizowane są przez naszych żołnierzy w innych krajach? Czy prawdziwe są informacje prasowe mówiące o tym, że zwiększenie nakładów na misje wojskowe prowadzone poza granicami naszego kraju powoduje zmniejszenie nakładów na modernizację naszych sił zbrojnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">Dziękuję. Proszę o zabranie głosu przedstawicieli rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MinistersprawzagranicznychRadosławSikorski">Wydaje mi się, że najpierw powinniśmy wyjaśnić kwestie formalne. Czy mamy rozumieć, że ten wniosek został podtrzymany?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełWaldemarAndzel">Tak. Podtrzymujemy nasz wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">W tej sytuacji proszę ministra spraw zagranicznych o przedstawienie informacji na temat stanowiska rządu w sprawie misji w Iraku. Jeśli będzie taka potrzeba, to później w tej sprawie zabierze również głos minister obrony narodowej. Jest to sprawa dość dobrze znana z informacji medialnych. Chcielibyśmy jednak, żeby na ten temat wypowiedzieli się przedstawiciele rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MinistersprawzagranicznychRadosławSikorski">Żałuję, że nie ma z nami autora tego wniosku. Jest to sprawa niezwykle ważna. Mogą państwo zauważyć, że rząd jest w tej sprawie reprezentowany przez dwóch ministrów. Rząd odnosi się z szacunkiem do Sejmu.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MinistersprawzagranicznychRadosławSikorski">Decyzja w tej sprawie była jedną z pierwszych decyzji koalicyjnego rządu kierowanego przez premiera Donalda Tuska. Mam na myśli decyzję o zakończeniu misji Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku przed 31 października 2008 r. Na pewno wiedzą państwo o tym, że w dniu 21 grudnia 2007 r. prezydent Rzeczypospolitej Polskiej przychylił się do wniosku sformułowanego w tej sprawie przez rząd. Prezydent podpisał w tej sprawie stosowny akt. Ministerstwo Obrony Narodowej przygotowało precyzyjny plan wycofywania naszych wojsk z Iraku. Decyzję tę uzgodniono kanałami dyplomatycznymi z partnerami amerykańskimi oraz z władzami Iraku. W dniu 18 grudnia 2007 r. Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych przyjęła rezolucję nr 1790, na mocy której przedłużony został mandat sił wielonarodowych do końca 2008 r. Taka decyzja została podjęta na prośbę rządu irackiego, który w swoim wystąpieniu w tej sprawie poinformował o zakończeniu procesu tworzenia konstytucyjnych i prawnych instytucji nowego państwa oraz o znaczących postępach na drodze do samowystarczalności w zakresie bezpieczeństwa kraju.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#MinistersprawzagranicznychRadosławSikorski">Wskazując na potrzebę pozostania sił wielonarodowych w Iraku w roku bieżącym władze Iraku podkreśliły, że jest to ostatnia prośba tego typu, która skierowana jest do Organizacji Narodów Zjednoczonych. Przejmowanie odpowiedzialności za bezpieczeństwo coraz większych obszarów kraju przez władze Iraku oraz konsolidacja nowej państwowości Iraku umacnia nas w przekonaniu o należytym wypełnieniu przez nasze wojsko mandatowych zadań, które były realizowane w ramach sił wielonarodowych w Iraku. Zasadniczą przesłanką, która zdecydowała o zaangażowaniu Polski w Iraku było przekonanie, że w perspektywie kilkunastu miesięcy po obaleniu reżimu Saddama Husajna możliwe będzie szybkie przystąpienie do odbudowy Iraku i zagwarantowanie Polsce znaczących korzyści gospodarczych oraz politycznych w tym kraju, w regionie, a także w relacjach międzynarodowych. Ocena naszego zaangażowania w Iraku od 2003 r. do chwili obecnej ma charakter wielowymiarowy. Na korzyść należy zapisać zacieśnienie współpracy wojskowej ze Stanami Zjednoczonymi i innymi członkami koalicji oraz zdobycie istotnych doświadczeń militarnych przez polskie oddziały stacjonujące w Iraku.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#MinistersprawzagranicznychRadosławSikorski">Odnotowaliśmy również sukcesy w szkoleniu armii irackiej, w pomocy ludności cywilnej oraz we wspieraniu wysiłków na rzecz ochrony irackiego dziedzictwa kulturowego. Nie bez znaczenia było pozyskanie zrozumienia dla naszego zaangażowania w Iraku ze strony państw regionu. Za tym idzie wzrost znaczenia naszego kraju w relacjach dwustronnych z krajami leżącymi w tym regionie. Z racji naszego zaangażowania udało się potwierdzić pozycję Polski, jako sojusznika i partnera. Nasz głos w dyskusji na temat Iraku ma istotne znaczenie. Dodam od siebie, że namacalnym dowodem wzrostu znaczenia Polski było to, że Polska po raz pierwszy została zaproszona do udziału w konferencji pokojowej, która dotyczyła Bliskiego Wschodu. Taka konferencja odbyła się w Annapolis. Z perspektywy czteroletnich doświadczeń związanych z naszym zaangażowaniem w Iraku widać, że zasadniczą przyczyną niezrealizowania określonych w naszej koncepcji zadań była eskalacja konfliktu wewnętrznego, której nie zdołał przewidzieć żaden z zaangażowanych w tym regionie krajów. Początkowo napływały do nas pozytywne sygnały. Można do nich zaliczyć udane wybory parlamentarne oraz wyłonienie nowych władz Iraku. Jednak zamiast spodziewanej normalizacji, Irak znalazł się na pograniczu wojny domowej.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#MinistersprawzagranicznychRadosławSikorski">Poza wymienionymi wcześniej, niezależnymi od naszych wysiłków przyczynami o zasadniczym znaczeniu, warto odnotować również mniej ważne i zależne od nas czynniki, które obciążają ostateczny bilans zysków i strat. Wśród nich należy wymienić nadmierne nadzieje na wsparcie ze strony innych państw koalicji, w tym administracji amerykańskiej, naszych zabiegów o pozyskanie koncesji o charakterze gospodarczym, a także wstrzemięźliwość polskich przedsiębiorców w sprawach dotyczących wejścia na iracki rynek. Tak się stało przy trudnej sytuacji w zakresie bezpieczeństwa oraz niewystarczającym wsparciu ze strony innych państw. Z tych powodów w ostatnich 3 latach wymiana handlowa z Irakiem zdominowana była przez eksport polskiego sprzętu wojskowego. Wartość naszych dostaw do Iraku w 2006 r. wyniosła 73.538.154 dolary, a import 117.671 dolarów. Pomimo stosunkowo dobrej koniunktury i deklaracji władz Iraku liczby te maleją.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#MinistersprawzagranicznychRadosławSikorski">Dla porównania podam, że wartość polskiego eksportu do Iraku w 2005 r. wyniosła 93.748.900 dolarów, a import 1277 dolarów. Polskie firmy w zasadzie są nieobecne na rynku irackim. Jedynym przedsiębiorstwem, które może mówić o zyskach z tytułu naszego zaangażowania w Iraku jest Bumar. Sprawa naszego udziału w irackim sektorze naftowym ciągle pozostaje nierozstrzygnięta. Dzieje się tak przede wszystkim z powodu braku ustawowych regulacji w prawodawstwie Iraku. Chodzi tu o regulacje prawne dotyczące eksploracji, eksploatacji i podziału zysków pochodzących z dochodów ze sprzedaży ropy i gazu. Otwartą kwestią nadal pozostaje sprawa uregulowania irackiego zadłużenia wobec Polski. Decyzja o wycofaniu polskiego kontyngentu wojskowego z Iraku do końca października 2008 r. pozwala nam na to, żeby odejść od działań prowadzonych w sferze wojskowo-politycznej do działań w strefie współpracy polityczno-gospodarczej. W opracowywanych aktualnie planach uwzględniamy obserwacje i wnioski instytucji zaangażowanych w sprawy Iraku. Propozycje dotyczące koncepcji zastąpienia polskiej obecności wojskowej w Iraku aktywnymi działaniami ekonomicznymi przedstawiła nasza placówka w Bagdadzie. Ostateczny kształt tej koncepcji powstanie we współpracy resortów gospodarki i spraw zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#MinistersprawzagranicznychRadosławSikorski">Konkludując chciałbym powiedzieć, że stosunki Rzeczypospolitej Polskiej z Irakiem charakteryzuje wysoka intensywność relacji politycznych i przyjazna atmosfera. Jest to możliwe dzięki zadaniom, które tam wykonaliśmy. Wyróżniająca się rola Polski nadal stawia nasz kraj w unikalnej sytuacji, co sprzyja podejmowaniu szerokiej i wzajemnie korzystnej współpracy. Polski wkład w proces stabilizacji i rekonstrukcji Iraku jest wysoko oceniany przez władze tego kraju. Rozmowy najwyższych przedstawicieli Polski w Iraku potwierdziły, że Irak będzie preferował we współpracy gospodarczej państwa, które udzieliły mu wsparcia w trudnym okresie transformacji. W nowych warunkach politycznych, w Iraku chcemy zachować szczególny charakter naszej obecności politycznej oraz dotychczasową dynamikę kontaktów dwustronnych. Pragniemy odbudować stosunki gospodarcze do poziomu odpowiadającego potencjałom obu krajów, z uwzględnieniem naszego wkładu w proces stabilizowania i rekonstrukcji Iraku. Pragniemy rozszerzyć kontakty z regionalnymi władzami Kurdystanu oraz prowincji, w których stacjonowała Wielonarodowa Dywizja Centrum-Południe, działająca pod polskim dowództwem.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">Czy minister obrony narodowej chciałby uzupełnić tę informację?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MinisterobronynarodowejBogdanKlich">Przede wszystkim chciałbym podziękować za zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie Komisji oraz za możliwość powtórnego spotkania z Komisją Obrony Narodowej, a także za pierwsze spotkanie z Komisją Spraw Zagranicznych w Sejmie tej kadencji. Nasze spotkanie odbywa się w ważnym dniu. Dzisiaj rano miałem honor żegnać główną część dziesiątej zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego, która odlatywała do Iraku. Możliwość uczestniczenia w tej uroczystości dała mi dużą satysfakcję. Dziesiąta zmiana pojechała do Iraku po to, żeby realizować dwa rodzaje zadań. W pierwszej grupie mamy tradycyjne zadania, które były realizowane przez wszystkie poprzednie zmiany. Są to zadania o charakterze wojskowym i stabilizacyjnym. Mamy też grupę zadań specyficznych dla tej zmiany. Są to zadania związane z zakończeniem naszej misji w Iraku i wygaszeniem naszej obecności wojskowej w tym kraju. Premier Donald Tusk powiedział w swoim exposé, że rząd ma głębokie po czucie tego, że zadania postawione przed Wojskiem Polskim prawie 5 lat temu, zostały w pełni zrealizowane. Mam na myśli zarówno zadania wojskowe, jak i zadania polityczne. Zadania wojskowe, to przede wszystkim dobre wyszkolenie dużej części naszych sił operacyjnych. Obecność kontyngentów wojskowych w misjach zagranicznych jest doskonałą okazją do tego, żeby dobrze wyszkolić biorących w nich udział żołnierzy.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MinisterobronynarodowejBogdanKlich">Jeśli chodzi o zadania polityczne, to zostały one zrealizowane także z nawiązką. Przypomnę państwu posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych w Sejmie poprzedniej kadencji. Mam na myśli posiedzenie, w czasie którego minister Jerzy Szmajdziński wspólnie z ministrem Włodzimierzem Cimoszewiczem przedstawiali informację o tym, że rząd premiera Leszka Millera podjął decyzję o wysłaniu naszych wojsk do Iraku i o udziale Polski w tej operacji sojuszniczej. Wtedy jedyną racją, o której mówił ówczesny rząd, były zobowiązania sojusznicze w stosunku do Stanów Zjednoczonych. Zgodnie z zasadą solidarności wzajemnej w ramach NATO, gdyby Polska kiedykolwiek potrzebowała wsparcia ze strony tego kraju, to będzie mogła liczyć na nie w znacznie większym stopniu w sytuacji, gdy wesprze Stany Zjednoczone w misji w Iraku. Takie było założenie związane z udziałem naszych wojsk w operacji w Iraku. Założenie to zostało aktualne do końca tej misji. Możemy powiedzieć, że zadania polityczne zostały zrealizowane z nawiązką.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#MinisterobronynarodowejBogdanKlich">Chciałbym także wspomnieć o stabilności naszej obecności w Iraku. Wszyscy mogliśmy zauważyć, że nasza obecność w Iraku była stabilna. Niestety, nie udało się nam uniknąć strat. Z bólem patrzyłem na listę 22 nazwisk, które znajdują się na tablicy pamiątkowej w naszej bazie. Są to nazwiska żołnierzy, którzy polegli w Iraku. Z tej grupy 14 żołnierzy zginęło w 2004 r., który był rokiem najbardziej dramatycznym. Mam nadzieję, że ta lista nie będzie dłuższa. Taką nadzieję wyraziłem w dniu dzisiejszym na spotkaniu z żołnierzami, którzy odlatywali do Iraku. Sytuacja polityczna w sferze naszej odpowiedzialności jest znacznie bardziej stabilna. W tej chwili będziemy wyhamowywać naszą obecność w Iraku i zwijać naszą bazę. W związku z tym możemy mieć nadzieję, że kolejnych strat już nie będzie. Niezwykle ważna jest stabilność procesu zamykania naszej misji w Iraku. Ministerstwo Obrony Narodowej przygotowało już stosowny kalendarz działań. Ten kalendarz jest już w tej chwili realizowany.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#MinisterobronynarodowejBogdanKlich">Mogę państwa poinformować, że rozpoczęliśmy już drugą fazę realizacji zadań określonych w tym kalendarzu. Zakończyliśmy już inwentaryzację zasadniczego sprzętu i wyposażenia, które posiadamy w Iraku. Przeszliśmy do fazy drugiej, która ma związek z wysyłaniem do Iraku dziesiątej zmiany naszego kontyngentu. W kalendarzu, o którym mówiłem, przewidziano całą sekwencję zdarzeń aż do końca września bieżącego roku. Mamy nadzieję, że w końcu września 2008 r. z Iraku zostanie wycofany ostatni polski żołnierz. Ostateczne zakończenie misji przewidziane jest do 31 października 2008 r. Chcieliśmy mieć jeszcze czas na ewentualne poślizgi, które zawsze mogą się zdarzyć przy tak skomplikowanej operacji. Mogę zagwarantować, że postanowienie prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o zakończeniu naszej misji w Iraku do 31 października 2008 r. zostanie zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#MinisterobronynarodowejBogdanKlich">Jest jeszcze jedna sprawa, o której nie wspomniał mój przedmówca. Z całą odpowiedzialnością chcę potwierdzić, że ta operacja jest konsultowana z naszymi sojusznikami. Mówię o tym dlatego, że w tej sprawie pada wiele pytań. Wyrażane są także różnego rodzaju wątpliwości. Konsultacje prowadzone są z naszymi sojusznikami i partnerami. Sam miałem przyjemność przeprowadzenia rozmowy na ten temat z sekretarzem obrony Stanów Zjednoczonych wkrótce po zaprzysiężeniu rządu. W przyszłym tygodniu wybieram się do Stanów Zjednoczonych na kolejny etap konsultacji. Będę chciał zakomunikować naszym amerykańskim partnerom, że operacja zakończenia naszej misji w Iraku jest dobrze przygotowana, stabilna i zostanie przeprowadzona w sposób profesjonalny. Poseł Waldemar Andzel pytał o koszty związane z naszą obecnością w Iraku w 2008 r. oraz z zakończeniem tej misji. Przypomnę państwu, że postanowienie prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej mówi o prawie 180 mln zł, które wydamy na ten cel. Jestem przekonany, że tej kwoty nie przekroczymy. Chcę przypomnieć, że w ubiegłorocznych wydatkach na operacje wojskowe prowadzone poza granicami Polski, a szczególnie na operację w Afganistanie nastąpiły poważne oszczędności.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">Dziękuję. Czy ktoś z państwa chciałby zadać pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełJerzyBudnik">Chcę zadać dwa pytania. Pierwsze kieruję do ministra Radosława Sikorskiego, a drugie do ministra Bogdana Klicha. Głównym celem naszej obecności w Iraku miało być wsparcie walki z terroryzmem i poparcie dla koalicji antyterrorystycznej. Wcześniej mówiono o płynących z udziału w tej misji korzyściach politycznych i gospodarczych. Można powiedzieć, że korzyści polityczne są trudne do zmierzenia. Można sądzić, że takie korzyści pojawią się po upływie dłuższego czasu. W tej chwili interesują mnie korzyści gospodarcze. Pan minister powiedział, że w tym zakresie nie osiągnięto prawie żadnych korzyści. W związku z tym chciałbym zadać pytanie. Kto odpowiada za to, że w tym zakresie udział w tej operacji nie przyniósł Polsce spodziewanych efektów? Czy brak korzyści jest jedynie wynikiem chaosu, jaki panuje w Iraku? Czy jest to także wynik nieporadności przedstawicieli środowisk gospodarczych, którzy mieli wejść do Iraku za wojskiem? Kto za to odpowiada?</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PosełJerzyBudnik">Drugie pytanie kieruję do ministra Bogdana Klicha. W czasie debaty nad projektem budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej generał Andrzej Fałkowski dał nam do zrozumienia, że środki zaplanowane w budżecie nie wystarczą na ewakuację, czy też na zakończenie naszej misji w Iraku. W tej sprawie miały być prowadzone rozmowy z naszym głównym, strategicznym partnerem, jakim są Stany Zjednoczone. Rozmowy miały dotyczyć pokrycia przez Stany Zjednoczone części kosztów związanych z likwidacją tej misji. Czy takie rozmowy są już prowadzone? Czy są już jakieś efekty będące wynikiem takich rozmów?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełAndrzejGałażewski">Chcę zadać pytanie ministrowi Radosławowi Sikorskiemu. W swojej wypowiedzi wspomniał pan o tym, że Stany Zjednoczone mają przedłużony mandat o rok, tak samo jak nasze wojska. Wspomniał pan o tym, że rząd w Iraku nie będzie występował z prośbą o przedłużenie tej misji na następny rok. Czy w tej sytuacji wojska amerykańskie będą wycofywane z Iraku równolegle z naszymi żołnierzami? Czy mamy wiedzę o tym, w jaki sposób w Iraku zostanie zagwarantowana stabilizacja? Czy nie ma obaw o to, że w 2009 r. będziemy świadkami wzrostu napięcia i konfliktów wewnętrznych w Iraku?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełBogusławKowalski">Chcę zadać pytanie ministrowi spraw zagranicznych. W swojej wypowiedzi przedstawił pan ogólną ocenę skutków gospodarczych związanych z naszą obecnością w Iraku. Chciałbym zadać dwa pytania w celu doprecyzowania tej informacji. Czy może pan podać członkom Komisji wartość zadłużenia Iraku wobec Polski? Wspomniał pan o tym, że kwestia zadłużenia nie została rozwiązana. Chciałbym jednak, żeby powiedział pan, w jakim kierunku zmierzają starania Polski w celu rozstrzygnięcia tej kwestii. Podobne pytanie dotyczy naszego udziału w sektorze naftowym. W swojej wypowiedzi wspomniał pan o tym, że ta sprawa nie jest rozstrzygnięta. Chciałbym zapytać, jakie starania podejmuje Polska, żeby rozstrzygnąć tę kwestię?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełJanuszZemke">Ja także chciałbym zadać kilka pytań. Ich istota ma związek z tym, że w tej chwili odbywa się wspólne posiedzenie dwóch Komisji. Celowo nie będę mówił o szczegółowych sprawach wojskowych. W dniu jutrzejszym odbędzie się posiedzenie Komisji Obrony Narodowej, na którym będziemy mówili o tych szczegółach. Jedna z najważniejszych kwestii z punktu widzenia Polski w Iraku polegała na tym, że po raz pierwszy w historii polscy dowódcy dowodzili dużą strukturą wojskową, jaką jest dywizja. Jeśli dobrze pamiętam, to nasi dowódcy dowodzili dywizją, w której początkowo służyli żołnierze z 21 państw. Mieliśmy taką sytuację, że wiele państw przekazało swoich żołnierzy pod polskie dowodzenie. Można powiedzieć, że wiele państw zachowało się wobec Polski znakomicie. Było to widać w ciągu kilku lat.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PosełJanuszZemke">Jako przykład podam, że Czesi przy pierwszej okazji przeszli do innej strefy, żeby nie być pod polskim dowództwem. Natomiast Słowacy przez cały czas brali udział w tej misji pod polskim dowództwem i ponosili w tej misji straty. W związku z tym chcę zadać pytanie. Czy w obszarze polityki zagranicznej przewiduje się jakieś formy kontaktów z naszymi partnerami w tej dywizji? Czy takie kontakty będą utrzymywane także w momencie, gdy przyjdzie nam tę misję zakończyć? Uważam, że w ten sposób zdobyliśmy unikalny kapitał, który może być wykorzystany w przyszłości w różnych zapalnych sytuacjach. Czy zamierzamy w obszarze kontaktów międzynarodowych zauważyć to, że przez 5 lat dowodziliśmy żołnierzami innych państw? Czy zechcemy zauważyć to, że te państwa ponosiły ciężkie straty? Czy zauważamy to, że z tymi państwami wiąże nas nie tylko przyjaźń dyplomatyczna, ale także więź wspólnie przelanej krwi? Co zamierzają państwo zrobić w tym obszarze?</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PosełJanuszZemke">Już wkrótce zakończymy misję w Iraku. Powinniśmy mieć nadzieję, że 8 Dywizja Iracka, którą szkolili Polacy, będzie w stanie sobie ze wszystkim poradzić. Jednak na miejscu są także Irakijczycy, którzy pomagali nam przez 5 lat. Mam na myśli m.in. tłumaczy oraz inne osoby. Co zamierzamy zrobić z tymi ludźmi? Po naszym wyjeździe z Iraku osoby te będą narażone na utratę życia. Terroryści zazwyczaj nie odróżniają tego, czy ktoś pomaga Polakom, czy Amerykanom. W Iraku zostaną ludzie, wobec których – moim zdaniem – mamy pewne zobowiązania. Czy przygotowując się do zakończenia misji w Iraku myślimy także o tych ludziach? Być może należałoby nie tylko ewakuować tych ludzi do Polski. Wydaje się, że w Polsce należałoby stworzyć im odpowiednie warunki do normalnego życia i aktywności zawodowej. Wydaje mi się, że jest to niezwykle ważne. Podobne sytuacje możemy spotykać w innych krajach, w których misje są bardzo trudne.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PosełJanuszZemke">Zastanawiam się nad tym, czy nie powinniśmy przygotować kompleksowej ustawy, która regulowałaby wszystkie świadczenia dla żołnierzy wracających z misji. Jest oczywiste, że przygotowanie takiej regulacji powinno być przede wszystkim rolą parlamentu. Sądzę jednak, że w tej sprawie pożądana byłaby inicjatywa rządu. Należy zauważyć, że w tym zakresie sporo zmieniło się na korzyść w ciągu kilku ostatnich lat. Należy to stwierdzić, żeby być w pełni obiektywnym. W chwili obecnej żołnierze mają lepsze świadczenia odszkodowawcze. Minister Radosław Sikorski podjął decyzję o wprowadzeniu dość ciekawego systemu uposażeń w trakcie misji. W tym zakresie możemy odnotować pewien postęp, co należy obiektywnie stwierdzić. Jednak prawda jest także taka, że wielu żołnierzy skarży się na to, że w momencie kiedy kończą służbę wojskową i przechodzą na renty, są pozostawieni sami sobie. Interwencję w takiej sprawie miałem nawet w dniu dzisiejszym. Żołnierz z Bolesławca powiedział mi dzisiaj, że dopóki był w wojsku, wszystko było dobrze. Dziś otrzymuje rentę w wysokości 1700 zł. Jednak na same lekarstwa musi co miesiąc wydać 800 zł.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PosełJanuszZemke">Są także inne interwencje. Jeden z żołnierzy musiał być przewieziony z jednego szpitala do drugiego. Powiedział, że go na to nie stać. Pytał, czy wojsko może mu pomóc w transporcie pomiędzy szpitalami. Tego typu problemów jest wiele. W związku z tym chciałem zgłosić tę uwagę. Sytuacja jest dobra, kiedy ktoś jest w wojsku. W takim przypadku istnieją różnego rodzaju regulacje. Zastanawiam się jednak nad tym, czy nasze państwo nie powinno przygotować w tym zakresie odpowiednich rozwiązań ustawowych. Myślę, że taki projekt mógłby liczyć na życzliwość ze strony parlamentu. Mam na myśli projekt ustawy, która w sposób całościowy regulowałaby świadczenia wobec żołnierzy, którzy brali udział w misjach. Należy zauważyć, że w związku z udziałem w misjach mamy coraz bardziej liczną rzeszę inwalidów. Będziemy mieli także do czynienia z narastającym problemem różnego rodzaju zaburzeń, o których mało się mówi. Na pewno takie zaburzenia będą się z czasem objawiały. Jest to niezwykle poważny problem. Żołnierz jadący na misję powinien mieć pewność, że jeśli coś mu się stanie, to po odejściu z wojska nie będzie sam. Myślę, że zakończenie misji w Iraku mogłoby wiązać się z przyjęciem aktu prawnego dotyczącego obszaru świadczeń socjalnych. Wierzę w to, że parlament zgodnie taki akt prawny przyjmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełTadeuszIwiński">Korzystając z obecności obu ministrów chciałbym syntetycznie poruszyć kilka spraw. Można zgodzić się ze stwierdzeniem, że cele wojskowo-polityczne tej misji zostały osiągnięte. Należy jednak pamiętać o tym, że rząd mniejszościowy Sojuszu Lewicy Demokratycznej odchodząc jesienią 2005 r. proponował, żeby misja w Iraku zakończyła się do końca 2005 r. W związku z tym chciałbym zadać pytanie. Od pierwszej propozycji dotyczącej zakończenia misji w Iraku upłynęły 3 lata. Czy w tym czasie Polska zrealizowała jakieś dodatkowe cele? Minister Bogdan Klich mówił, że cele zostały zrealizowane z nawiązką. Czy ta nawiązka dotyczy pozostawania w Iraku przez dodatkowe 2 lata i przez 10 miesięcy, które są jeszcze przed nami? Rozumiem, że sprawa ta może być przedmiotem różnego rodzaju analiz. Analizie podlegać mogą nie tylko decyzje polityczne.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PosełTadeuszIwiński">Przecież w Iraku nie działaliśmy sami. Dyskusja na temat misji w Iraku toczyła się w Stanach Zjednoczonych od samego początku. Jednak od roku toczy się w tej sprawie niezwykle poważna dyskusja, w nowych warunkach – przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych – zwłaszcza na łamach najpoważniejszego periodyku, jakim jest „Foreign Affairs”. W zasadzie wszyscy są zgodni, że Amerykanie popełnili w Iraku wszystkie błędy, jakie można było popełnić. To stwierdzenie dotyczy każdej dziedziny. Popełnili błędy polityczne, wojskowe i logistyczne. Jeśli chodzi o świat Islamu, to Amerykanie poruszali się w nim znacznie gorzej niż w Ameryce Łacińskiej lub na Dalekim Wschodzie.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PosełTadeuszIwiński">Jest jeszcze jedna kwestia, o której chciałbym krótko powiedzieć. Chodzi o to, na ile w ramach wygaszania tej misji wykorzystujemy doświadczenia innych państw, a zwłaszcza państw NATO? Mam na myśli państwa, które całkowicie wycofały swoje wojska i to bardzo szybko, jak np. Hiszpania, albo zrobiły to wolniej, jak inne państwa. Mam na myśli także państwa, które wycofują swoje wojska etapami, jak robią to Brytyjczycy. Na ile korzystamy z dobrych i złych doświadczeń tych krajów? Czy podjęto już konkretne decyzje w sprawie liczby naszych ekspertów, którzy pozostaną w Iraku po październiku 2008 r., żeby prowadzić szkolenia i realizować inne zadania? Rozumiem, że takie zadania były realizowane także wcześniej. Po wycofaniu naszego kontyngentu będzie to podstawowe zadanie naszych ekspertów. Czy w tej sprawie podjęte zostały jednoznaczne ustalenia, zwłaszcza jeśli chodzi o relacje między Polską i Irakiem?</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PosełTadeuszIwiński">Jest jeszcze jedna ważna sprawa. Chcę za pytać, czy rząd zamierza dokonać nowelizacji ustawy z końca lat 90., która mówi o procesie decyzyjnym dotyczącym rozmieszczania polskich wojsk za granicą? Decyzje podjęte w 2003 r. były zgodne z prawem, w tym z konstytucją. Premier i ministrowie natychmiast informowali Sejm. Jednak z podjęcia takich decyzji Sejm jest wyłączony. Być może powinniśmy w tej sprawie pójść śladem wielu innych państw, w tym np. Niemiec i Czech. Wydaje się, że taka decyzja nie powinna być podejmowana bez zgody Sejmu. Czy panowie ministrowie nie uważają, że jest to jedno z istotnych doświadczeń, które powinno poprowadzić nas właśnie w tym kierunku?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełJadwigaZakrzewska">Chciałabym zadać pytanie ministrowi obrony narodowej. W kwietniu br. w Bukareszcie odbędzie się szczyt NATO. Za koordynację przygotowań do tego szczytu odpowiada Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Jednak na szczytach NATO głowom państw towarzyszą zawsze ministrowie obrony. Z pewnością jednym z ważnych tematów poruszanych na tym szczycie będą sprawy wszystkich operacji stabilizacyjnych Sojuszu. Wiem o tym, że ważną sprawą będzie także wycofanie polskiego kontyngentu z Iraku. Jak wygląda koordynacja przygotowań do tego szczytu? Czy w tym zakresie istnieje koordynacja pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej i Biurem Bezpieczeństwa Narodowego? Drugie pytanie dotyczy współpracy cywilno-wojskowej – CIMIC. Jaki był wkład finansowy Ministerstwa Obrony Narodowej w sprawy związane z taką współpracą przez ostatnie 5 lat? Jak wygląda szkolenie i kształcenie w zakresie prawa humanitarnego w przypadku konfliktów zbrojnych w Wojsku Polskim i upowszechnienie tego prawa?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełMarekOpioła">Ja także chciałbym zadać pytanie ministrowi obrony narodowej. Wspominał pan o tym, że zakończono już inwentaryzację sprzętu naszego kontyngentu w Iraku. Jaki sprzęt zostanie przekazany armii irackiej? Jaki sprzęt powróci do kraju wraz z naszymi żołnierzami? W dniu dzisiejszym do Iraku wyleciała 10 zmiana naszego kontyngentu wojskowego. Zmiana ta ma kontrolować i wspierać irackie siły bezpieczeństwa. Czy od 31 października 2008 r. siły bezpieczeństwa Iraku będą odpowiednio wyszkolone i będą miały odpowiednie możliwości, żeby zapewnić bezpieczeństwo w całej prowincji? Czy będą to mogły zrobić same bez pomocy zewnętrznej?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełDariuszSeliga">Ja także chcę zadać pytanie ministrowi obrony narodowej. Czy po zakończeniu naszej misji w Iraku i opuszczeniu Iraku przez naszych żołnierzy, do Iraku wejdzie polski przemysł obronny? Czy wraz z wyjściem naszych żołnierzy zakończą się nasze działania w tym zakresie prowadzone obecnie przede wszystkim przez Bumar? Czy nasze państwo ma jakiś plan działania w tych sprawach?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełJarosławSellinniez">Minister obrony narodowej wyraził w swojej wypowiedzi zadowolenie z tego, że w trakcie operacji irackiej mieliśmy możliwość dobrego wyszkolenia naszych sił operacyjnych. Chciałbym zapytać, jaki będzie bilans w tym zakresie po 31 października 2008 r.? Ilu żołnierzy zawodowych brało udział w ostatnich 5 latach w operacji w Iraku? Jaki procent polskiej armii będą stanowić tacy oficerowie?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji lub zadać pytania? Nie widzę zgłoszeń. Proszę panów ministrów o udzielenie odpowiedzi na zadane przez posłów pytania. Proszę, żeby ze względu na upływ czasu odpowiedzi były zwięzłe.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MinistersprawzagranicznychRadosławSikorski">Poseł Jerzy Budnik pytał o to, kto odpowiada za rozczarowujące wyniki korzyści gospodarczych, które są wynikiem tej operacji. Należy odpowiedzieć, że główną odpowiedzialność za to ponoszą iraccy terroryści. To właśnie oni doprowadzili do destabilizacji tego kraju. Mówiłem już wcześniej o tym, że nikt tego nie przewidywał. Nikt nie spodziewał się, że destabilizacja sytuacji w tym rejonie potrwa tak długo. Teoretycznie można byłoby powiedzieć, że w momencie, gdy rząd Sojuszu Lewicy Demokratycznej podejmował decyzję o umiejscowieniu naszego kontyngentu, można było wybrać inny rejon odpowiedzialności. Wiem o tym, że alternatywą dla centralnopołudniowych prowincji Iraku był Kurdystan. Jednak należy pamiętać o tym, że w tym czasie wydawało się, iż pod względem politycznym Kurdystan będzie rejonem bardzo trudnym. Wydawało się, że w Kurdystanie może dojść do niezwykle poważnych napięć politycznych z Turcją.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#MinistersprawzagranicznychRadosławSikorski">Z takimi trudnościami mamy do czynienia w tej chwili. Jednak wszyscy spodziewali się, że dojdzie do nich znacznie wcześniej. Dzisiaj wiemy już o tym, że w Kurdystanie było stosunkowo spokojnie. Pod względem gospodarczym Kurdystan rozwija się znacznie lepiej niż prowincje, które przypadły nam w udziale. Jednak wtedy było to naprawdę trudne do przewidzenia. Ryzyko takiej decyzji było bardzo duże. Dlatego nie sądzę, że w tej sprawie powinniśmy obciążać kogokolwiek odpowiedzialnością. Wspominałem już wcześniej o małej aktywności ze strony polskich przedsiębiorstw. W tej chwili chciałbym to raz jeszcze podkreślić. Trudno jest o to kogokolwiek winić, gdyż podejmowanie działań w tym kraju wiązało się z dużym niebezpieczeństwem. Najlepszym dowodem, że tak właśnie było może być zamach na naszego ambasadora. Firmy chcące prowadzić działalność w Iraku musiałyby wyłożyć spore środki na utrzymanie swoich biur w Bagdadzie. Musiałyby ponosić olbrzymie wydatki na bezpieczeństwo tych biur. Kilka lat temu nasze firmy nie były na tyle bogate, żeby podejmować takie ryzyko, zwłaszcza w sytuacji, gdy korzyści były bardzo odległe i dość ryzykowne. Nie można jednak ukrywać tego, że wsparcie naszych koalicjantów dla naszych aspiracji gospodarczych mogło być większe.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#MinistersprawzagranicznychRadosławSikorski">Poseł Andrzej Gałażewski pytał, czy nasi żołnierze będą wycofywani z Iraku równolegle z żołnierzami amerykańskimi. Chciałbym być dobrze zrozumiany. Organizacja Narodów Zjednoczonych stworzyła ramy prawne pozwalające na kontynuowanie operacji w Iraku do końca 2008 r. Władze Iraku twierdzą, że nie wystąpią ponownie o przyjęcie tego typu rezolucji przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Nie oznacza to jednak wcale, że Amerykanie jeszcze w tym roku wycofają swoje wojska z Iraku. Oznacza to jedynie tyle, że jeśli będą chcieli zostać w Iraku dłużej, będą musieli znaleźć inne podstawy prawne. Takie podstawy może stworzyć np. umowa dwustronna pomiędzy Irakiem i Stanami Zjednoczonymi. Dodam, że takie umowy już istnieją. Obecność Amerykanów w Iraku tylko częściowo odnosi się do nas.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#MinistersprawzagranicznychRadosławSikorski">Chyba już wszyscy zauważyli, że większość rzetelnych i sprawdzonych sojuszników Stanów Zjednoczonych redukuje swoje zaangażowane w Iraku. To zaangażowanie redukują Brytyjczycy, Australijczycy i Polacy. Przede wszystkim ma to związek ze znaczącym wzrostem bezpieczeństwa w Iraku. Prasa jeszcze o tym nie pisze, ale mogę państwa zapewnić, że sytuacja w Iraku polepszyła się. Brak wiadomości to dobra wiadomość. Ostatnio mamy mniej ataków. Znacząco podwyższył się poziom bezpieczeństwa. Poseł Bogusław Kowalski pytał o sprawy zadłużenia. Ostatnie saldo, którym dysponujemy, zostało sporządzone według stanu na koniec lutego 2007 r. W tym czasie zadłużenie Iraku wobec Polski wynosiło 833.913.160 dolarów. Jest oczywiste, że w tej sprawie główna odpowiedzialność spoczywa na Ministerstwie Finansów. Irak przez wiele lat nie obsługiwał tego zadłużenia. Jednak potencjalnie Irak jest krajem bardzo bogatym. Wydobycie ropy naftowej w Iraku powróciło do poziomu sprzed wojny. Kiedy powstaną regulacje prawne, które w tej chwili blokują inwestycje naftowe, wydobycie ropy naftowej na pewno się zwiększy. Jeśli tak się stanie, zdolność Iraku do obsługi zadłużenia wzrośnie.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#MinistersprawzagranicznychRadosławSikorski">Polska ma przed sobą pewien dylemat. Możemy przyłączyć się do prowadzonej redukcji zadłużenia. Jeśli tak się stanie, uzyskamy spłatę stosunkowo małej części tego zadłużenia. Możemy także grać na czas licząc na to, że wartość tego długu wzrośnie. Poseł Janusz Zemke kierował swoje pytania przede wszystkim pod adresem ministra obrony narodowej. Odnosząc się do jego wypowiedzi mogę powiedzieć, że dowodzenie wielonarodową dywizją dało nam zupełnie nową perspektywę w sprawie ograniczeń narodowych przy misjach NATO. W tej sprawie ma pan całkowicie rację. Nie była to misja Sojuszu, ale była to misja międzynarodowa. Polska stała się zwolennikiem znoszenia ograniczeń narodowych. Zrobiła to w trosce o skuteczność wojskową innych misji. Pytał pan o plany wobec Irakijczyków, którzy nam pomagali. W tej sprawie prowadzone są w tej chwili uzgodnienia pomiędzy resortami. Myślę, że mogę w tej sprawie powołać się na obietnicę złożoną przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Nie słyszałem, żeby pan prezydent zmienił w tej sprawie swoje zdanie. Obiecał, że w uzasadnionych przypadkach będzie życzliwy i będzie podejmował np. decyzje o nadaniu naszego obywatelstwa.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#MinistersprawzagranicznychRadosławSikorski">Poseł Tadeusz Iwiński pytał o korzyści, które były wynikiem przedłużenia naszego udziału w tej misji. Bardzo proszę, żeby posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej uzgodnili jednolite stanowisko swojego Klubu. W pytaniu pana posła wyczułem dezaprobatę dla faktu, że udział w misji w Iraku trwał dłużej niż przez rok. Dlatego przypomnę, że minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński i wiceminister Janusz Zemke generalnie wspierali przedłużenie tej misji.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełTadeuszIwiński">Nie chodziło mi o to, że misja trwała dłużej niż przez rok. Wyraźnie mówiłem o tym w trakcie mojej wypowiedzi. Pytałem o korzyści wynikające z kontynuowania udziału w tej misji po zakończeniu 2005 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MinistersprawzagranicznychRadosławSikorski">Mogę powiedzieć, że przedłużenie udziału w tej misji przyniosło korzyści. Jeśli chodzi o korzyści wojskowe, to powie o nich minister obrony narodowej. Natomiast, jeśli chodzi o korzyści polityczne, to nasz kraj odwiedził prezydent Musharraf, premier autonomii palestyńskiej i król Arabii Saudyjskiej. Wydaje mi się, że w związku z tym możemy mówić o pewnych korzyściach. Pytał pan także o wykorzystanie doświadczeń związanych z wycofywaniem z Iraku żołnierzy innych krajów. Myślę, że na temat spraw wojskowych wypowie się minister obrony narodowej. Natomiast w sensie politycznym wydaje mi się, że wszyscy braliśmy pod uwagę doświadczenia Hiszpanii, żeby nie popełnić tych samych błędów. Wielokrotnie mówiłem o tym, że wydaje mi się, iż nasi sojusznicy mają powody do zadowolenia. Daliśmy im prawie rok uprzedzając ich o tym, że wycofamy naszych żołnierzy z Iraku. Informacja dla Sejmu i społeczeństwa o terminie wycofania naszych żołnierzy była wcześniej uzgodniona z władzami Iraku oraz z rządem Stanów Zjednoczonych.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">Proszę ministra obrony narodowej o udzielenie odpowiedzi na skierowane do niego pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MinisterobronynarodowejBogdanKlich">Dziękuję państwu za wszystkie pytania. Postaram się odnieść tylko do tych spraw, o których nie mówił minister spraw zagranicznych. Niektóre tematy będę chciał nieco rozwinąć. Poseł Jerzy Budnik pytał o aktualność deklaracji złożonej przez generała Andrzeja Fałkowskiego w sprawie pokrycia przez Amerykanów kosztów wycofania naszych żołnierzy z Iraku. Generał Andrzej Fałkowski poinformował mnie, że nic takiego nie powiedział. Chciałbym wyjaśnić, że wsparcie amerykańskie, a ściślej mówiąc finansowe wsparcie naszej misji w Iraku przez Stany Zjednoczone, jest od samego początku uregulowane dwoma porozumieniami. Rozumiem, że chodziło panu przede wszystkim o koszty związane z transportem naszego kontyngentu do kraju. Mogę poinformować, że zgodnie z porozumieniem technicznym MOU zawartym ze Stanami Zjednoczonymi, koszty transportu pokrywają Amerykanie. Nie będę w tej chwili rozwijał innego ważnego wątku, który dotyczy całokształtu współfinansowania naszej misji przez stronę amerykańską. Powtórzę jedynie to, co przez lata mówiono w Sejmie. Prawdą jest, że Amerykanie pokrywają istotną część naszych wydatków związanych z operacją w Iraku. Nie będę tej myśli pogłębiać.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#MinisterobronynarodowejBogdanKlich">Poseł Andrzej Gałażewski pytał, czy nasze wojska wycofywać się będą z Iraku w tym samym czasie co wojska amerykańskie. Częściowo na to pytanie odpowiedział już wcześniej minister spraw zagranicznych. Mogę państwa poinformować, że Amerykanie planują, iż latem zredukują liczbę swoich żołnierzy w Iraku o ok. 30 tys. Przypomnę państwu, że właśnie o taką liczbę Amerykanie zwiększyli liczebność swoich wojsk w momencie największej destabilizacji w tym kraju. Powrót do kraju takiej liczby żołnierzy świadczy o tym, że strona amerykańska także uznaje sytuację polityczną Iraku za stabilną i stabilizującą się. Podobnie zachowują się Australijczycy i Brytyjczycy, o czym już była mowa. Brytyjczycy redukują swój kontyngent w Iraku o więcej niż połowę. Kolejna część kontyngentu brytyjskiego zostanie wycofana latem br. Widzą państwo, że nie jest to jakiś masowy exodus. Redukcja poszczególnych kontyngentów, w tym kontyngentu amerykańskiego świadczą o tym, że wszystkie wymienione wcześniej kraje traktują sytuację w Iraku jako stabilizującą się.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#MinisterobronynarodowejBogdanKlich">Poseł Janusz Zemke słusznie zauważył, że dobre relacje z sojusznikami, którzy byli wraz z nami w dywizji wielonarodowej dowodzonej przez stronę polską należy jakoś zagospodarować. Na pewno jest to zadanie o kluczowym znaczeniu, które powinno realizować Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Chcę poinformować, że Ministerstwo Obrony Narodowej ma pełną świadomość tego, iż istnieją trzy zasadnicze elementy, które będą decydowały o politycznym kontekście zakończenia naszej obecności w Iraku. Pierwszym jest przekazanie stronie irackiej nadzoru nad prowincją, którą w tej chwili zarządzamy. Stronie amerykańskiej musimy przekazać odpowiedzialność wojskową za tę część Iraku. Trzecim elementem jest rozwiązanie naszej współpracy w ramach dywizji wielonarodowej z naszymi partnerami i sojusznikami wchodzącymi w skład tej dywizji. Niektóre z tych kontyngentów mają charakter śladowy. Jednak utrzymanie z tymi partnerami dobrych relacji jest sprawą o znaczeniu zasadniczym. Zdajemy sobie z tego sprawę.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#MinisterobronynarodowejBogdanKlich">Odpowiadając na kolejne pytania zadane przez posła Janusza Zemke mogę odpowiedzieć, że w tej chwili dwa ważne dokumenty są w konsultacjach międzyresortowych. Mam na myśli dokument dotyczący zagospodarowania i zabezpieczenia losu współpracowników, dzięki którym funkcjonował nasz kontyngent w Iraku. Stosowne pismo w tej sprawie rozesłałem do innych ministrów. W piśmie tym zaproponowałem wypracowanie rozwiązania systemowego. Chodzi nam o takie rozwiązanie, które będzie stosowane także w innych przypadkach. Pytał pan także o specjalne świadczenia dla żołnierzy. Mogę poinformować, że w tej chwili prowadzone są konsultacje resortowe w sprawie propozycji przewidującej stworzenie zespołu świadczeń dla rodzin żołnierzy poszkodowanych w czasie misji lub którzy z misji nie wrócili. Propozycja przewiduje specjalne wsparcie stypendialne dla dzieci tych żołnierzy, a także wsparcie socjalne dla ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#MinisterobronynarodowejBogdanKlich">Minister spraw zagranicznych wspominał już o tym, że doświadczenia hiszpańskie dotyczące zakończenia misji oceniamy negatywnie. Nie przewidujemy takiego exodusu, jaki przeżyli Hiszpanie. Gdyby tak miało być, to nasz kontyngent zostałby wycofany z Iraku w ciągu 2–3 miesięcy. Widzą państwo, że proces zakończenia naszej misji w Iraku będzie trwał przez 10 miesięcy. Hiszpanie zakończyli swoją misję w Iraku ad hoc, bez dobrego przygotowania. Ich doświadczenia w tym zakresie traktujemy negatywnie. Po zakończeniu misji wojskowej w Iraku, na miejscu pozostanie jeszcze ok. 20 ekspertów. Będą oni uczestnikami misji szkoleniowej NATO. Tak mogę odpowiedzieć na pytanie o zaangażowanie strony polskiej w Iraku po wycofaniu naszego kontyngentu wojskowego. Nie jest to duża liczba. Można powiedzieć, że nasz udział w tej misji szkoleniowej będzie symboliczny.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#MinisterobronynarodowejBogdanKlich">Chcę podkreślić, że inne kraje wysyłają do tej misji grupy ekspertów o podobnej liczebności. Ta misja nie jest zbyt duża. W tym zakresie nie będzie żadnej kompromitacji, jak było np. w przypadku poprzedniego rządu, który podjął decyzję o wysłaniu do misji policyjnej w Afganistanie 4 policjantów, ale nie wysłał żadnego. Proszę nie obawiać się, że w tym przypadku dojdzie do jakiejkolwiek kompromitacji. Będzie to liczba porównywalna z liczbą ekspertów innych krajów, którzy będą brali udział w tej misji szkoleniowej. Poseł Jadwiga Zakrzewska pytała o przygotowania do szczytu w Bukareszcie. Mam dobre relacje z szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Jednak ani organizacyjnie, ani proceduralnie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego nie ma nic wspólnego z przygotowaniami do tego szczytu. Za te przygotowania odpowiada Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwo Obrony Narodowej, a także nasze przedstawicielstwa cywilne i wojskowe w Brukseli. Koordynuję te przygotowania. Mogę panią zapewnić, że na bieżąco uzgadniamy z ministrem Radosławem Sikorskim pakiet spraw, które będziemy chcieli omówić w Bukareszcie.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#MinisterobronynarodowejBogdanKlich">Zapytała pani także o zmiany w systemie szkolenia i przygotowania naszych żołnierzy, którzy wyjeżdżają do misji. Dziękuję za to pytanie, gdyż odpowiadając na nie będę mógł powiedzieć państwu o konkretach. Kiedy odpowiadałem na to pytanie na sali plenarnej Sejmu nie miałem jeszcze szczegółowych danych. W tej chwili mogę już precyzyjnie powiedzieć, że zajęcia przygotowujące do misji zostały zwiększone o 18 godzin szkolenia. W takich zajęciach musi uczestniczyć każdy żołnierz, który przygotowuje się do misji. Dodatkowe zajęcia dotyczą prawa międzynarodowego oraz prawa konfliktów. Wzmocniono również opiekę psychologiczną nad żołnierzami. Przygotowanie psychologiczne obejmuje cały zespół żołnierzy. Zapewniona jest także opieka indywidualnego żołnierza. Mamy świadomość, że misje, w których biorą udział nasi żołnierze, są coraz bardziej ryzykowne. Żołnierze narażeni są na coraz większe napięcie psychiczne. Chcemy uniknąć powtórzenia się takich sytuacji jak ta, która miała miejsce w Nangarkel. Dlatego w tej sprawie podjęte zostały decyzje, które już zostały wdrożone.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#MinisterobronynarodowejBogdanKlich">Poproszę, żeby generał Franciszek Gągor poinformował państwa o tym, jaki sprzęt pozostanie w Iraku, a jaki wróci do kraju. Pytała pani także o współpracę cywilno-wojskową CIMIC. Tego typu współpraca należy obecnie do kanonu odpowiedzialności żołnierzy biorących udział we wszystkich misjach. Takie przedsięwzięcia są realizowane w Iraku, a także w innych misjach zagranicznych. Mają one szczególne znaczenie np. w Afganistanie. Osobiście przypatrywałem się, jak realizowane są tego typu działania w Iraku i Afganistanie. Mogę państwa poinformować, że polscy żołnierze nie tylko prowadzą działania stabilizujące, ale także rozdzielają pomoc humanitarną. W tej chwili stanęliśmy przed kolejnym pytaniem, na które w tej chwili nie chciałbym udzielać odpowiedzi. Myślę, że jest na to jeszcze zbyt wcześnie. Pytanie dotyczy tego, czy nasza obecność w Afganistanie nie powinna doprowadzić do ustanowienia tam prowincjonalnego zespołu odbudowy, czyli do zaangażowania wojskowo-cywilnego. Takie zaangażowanie pozwoliłoby na to, żeby ustabilizować tam naszą obecność, także gospodarczą, na długie lata. Jest to pytanie, na które będziemy musieli sobie odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#MinisterobronynarodowejBogdanKlich">W tej chwili mogę jedynie potwierdzić, że CIMIC to ważny element naszej odpowiedzialności. Lada dzień generał Zdzisław Antczak obejmie w dowództwie operacji ISAF w Afganistanie odpowiedzialność za zobowiązania cywilno-wojskowe dotyczące całej misji NATO w Afganistanie. Chciałbym, żeby ta sprawa była całkowicie jasna. Większość funduszy przeznaczonych na współpracę cywilno-wojskową pochodzi z funduszy amerykańskich. Generał Andrzej Fałkowski podpowiada mi, że w Iraku przeznaczono na ten cel ok. 130 mln dolarów. Środki te zostały w odpowiedni sposób rozdzielone. Pytali państwo, czy siły irackie będą w stanie przejąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo prowincji, w której realizujemy naszą misję. Jesteśmy przekonani, że tak właśnie będzie. Wspominałem już o tym, że jest to jednym z kluczowych elementów przekazywania odpowiedzialności wojskowej i politycznej naszym partnerom oraz gospodarzom.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#MinisterobronynarodowejBogdanKlich">Chciałbym powiedzieć także o dotychczasowych dokonaniach naszych dowódców w Iraku w zakresie dialogu ze społecznościami lokalnymi. Ten dialog był jednym z powodów, dla których po październiku 2007 r. udało się ustabilizować sytuację polityczną w otoczeniu naszego kontyngentu i dzięki temu udało nam się uniknąć od tamtej pory strat. Poseł Jarosław Sellin pytał o to, jaka część naszej armii została przeszkolona i brała udział w misji w Iraku. Mogę poinformować, że w misji w Iraku brało udział ok. 15 tys. żołnierzy. Należy jednak pamiętać o tym, że tę liczbę należy pomnożyć przez 3 lub 4. Kontyngent wyjeżdżający z Polski do jakiejkolwiek misji zagranicznej musi mieć na zapleczu w kraju 3 lub 4 razy większe siły przygotowane do wyjazdu. Oznacza to, że mamy przeszkolonych 3, a może nawet 4 razy większą liczbę żołnierzy. Pytali państwo, czy nasz przemysł obronny pozostanie w Iraku. To pytanie nie powinno być kierowane ani do ministra spraw zagranicznych, ani do ministra obrony narodowej. O to należałoby zapytać ministra gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">Na pozostałe pytania odpowie generał Franciszek Gągor. Zanim udzielę panu głosu, chciałbym serdecznie podziękować za udział w obradach ministrowi Radosławowi Sikorskiemu, który musi nas opuścić ze względu na inne obowiązki. Dziękuję panu ministrowi za udział w dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Członkowie Komisji Spraw Zagranicznych na pewno wiedzą o tym, że z panem ministrem ponownie spotkamy się w piątek.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#SzefSztabuGeneralnegoWojskaPolskiegogenerałFranciszekGągor">Sprzęt naszego kontyngentu w Iraku został już przejrzany i sklasyfikowany oraz podzielony. W tej chwili prowadzimy ostatnie uzgodnienia z gestorami tego sprzętu w kraju. Niektórego sprzętu jest więcej, a innego mniej. Chcemy określić, jakie są nasze potrzeby w kraju. Musimy porównać te potrzeby z potrzebami irackimi. Na wyposażeniu naszego kontyngentu mamy sprzęt, który jest własnością Stanów Zjednoczonych. Jest oczywiste, że ten sprzęt zostanie przekazany właścicielom. Jeśli chodzi o sprzęt, który zostanie przekazany Irakijczykom, to przekażemy go po podjęciu odpowiedniej decyzji przez ministra obrony narodowej. W sprawie tej decyzji przedstawimy odpowiednie propozycje. Przede wszystkim będzie to sprzęt i materiały kwaterunkowe, sprzęt i materiały służby mundurowej, w tym m.in. koce. Będzie to także sprzęt służby inżynieryjnej i sprzęt służby chemicznej, w tym różnego rodzaju pakiety ochronne. Przewidujemy także przekazanie wielu środków pozostających na wyposażeniu służby medycznej.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#SzefSztabuGeneralnegoWojskaPolskiegogenerałFranciszekGągor">W Iraku pozostaną także części zamienne do pojazdów, które wcześniej zostały przekazane stronie irackiej. Mamy także część wyposażenia sojuszniczego. Jest to przede wszystkim sprzęt łączności. Ten sprzęt jest własnością Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zostanie on przekazany Sojuszowi. Natomiast sprzęt będący naszą własnością zostanie wycofany. Wycofane zostaje uzbrojenie, pojazdy bojowe i śmigłowce. Jeśli będziemy rozważać możliwość pozostawienia w Iraku niektórych pojazdów, to musimy brać pod uwagę potrzeby związane z ich dalszą eksploatacją. Dlatego z tego powodu potrzebne będzie zaopatrzenie tych pojazdów w odpowiednie części zamienne. Staramy się pozostawić w Iraku przede wszystkim to, co nie wymaga skomplikowanej obsługi i części zamiennych, a jednocześnie to, co jest najbardziej potrzebne stronie irackiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać pytania? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">Na tym zamykam dyskusję. Raz jeszcze dziękuję przedstawicielom obu resortów za obecność na dzisiejszym posiedzeniu Komisji, a także za przedstawione informacje. Niezwykle ważne jest to, że na dzisiejszym posiedzeniu Komisji posłowie uzyskali spory zasób wiedzy na temat naszej misji w Iraku. Myślę, że wszyscy posłowie zostali przekonani, że proces zakończenia tej misji w 2008 r. będzie przebiegał w sposób zgodny z oczekiwaniami. Myślę, że ta informacja może uspokoić opinię publiczną.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#PrzewodniczącyposełKrzysztofLisek">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzisiejszych obrad. Dziękuję państwu za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>