text_structure.xml
126 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszRzemykowski">Senator Chróścikowski, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JerzyChróścikowski">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JerzyChróścikowski">Panie Przewodniczący, chciałbym do tej kwestii jednak wrócić jeszcze raz, dlatego że dzisiaj jest tak w praktyce, że, choćby w przypadku Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, są dwa podmioty odpowiadające za nadzór. Jest to Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwo Finansów. Na przykładzie ubiegłego roku mogę powiedzieć, że zanim plan finansowy i środki wyszły do rolnictwa, uzgodnienia trwały cztery miesiące. W tym roku jest podobnie: mimo że budżet jest przyjęty, nie są jeszcze one w pełni uruchomione. Jeżeli dojdzie kolejny podmiot, który będzie to uzgadniał, może to jeszcze wydłużyć okres uruchamiania tych środków.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JerzyChróścikowski">I mam wątpliwości, czy Agencja Rynku Rolnego w ogóle działa bezpośrednio w kierunku na przykład kontraktów dla województw. W ogóle, bo to jest tylko interwencja na rynku. Takie wątpliwości mam co do Agencji Rynku Rolnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MieczysławJanowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#MieczysławJanowski">Panie Senatorze, odnosząc się do kwestii, którą zechciał pan poruszyć, powiedziałbym tak. W moim przekonaniu, te agencje i fundusze mogą mieć wpływ na kształtowanie się samego zapisu programów, które dotyczą rozwoju danego województwa. Również agencje związane z rolnictwem będą miały na to wpływ, jeżeli znajdą się w programach przedsięwzięć z zakresu działania na obszarach wiejskich.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#MieczysławJanowski">Odniosę się też generalnie do tego, co wiąże się ze środkami, które są w gestii agencji i funduszów, a więc środkami publicznymi. Myślę, że państwo mają świadomość tego, jak to wygląda w roku bieżącym, w roku 2000. Otóż jeśli wziąć pod uwagę stronę dochodową całego sektora publicznego w Polsce, to budżet Rzeczypospolitej, jak dobrze pamiętam, jest zaledwie udziałem trzydziestoośmioipółprocentowym. Środki będące w dyspozycji wszystkich jednostek samorządu terytorialnego po stronie dochodowej stanowią około 20,5%. Środki te są kontrolowane przez budżet państwa, parlament, budżety jednostek samorządu terytorialnego, rady, regionalne izby obrachunkowe itd. A 30,5% to są środki będące w dyspozycji właśnie funduszy i agencji. Te środki są najmniej kontrolowane. Myślę, że byłoby wskazane przeprowadzenie dogłębnej analizy potrzeby istnienia tych wszystkich funduszy - ja akurat nie neguję tych rolniczych, proszę mnie dobrze zrozumieć - która wskazałaby, jaki jest możliwy sposób kontroli społecznej pieniędzy będących w dyspozycji tych funduszy. A to jest olbrzymia część dochodów Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#MieczysławJanowski">Tak więc w tym kontekście odpowiadam: tak, uważam, że te środki, również jako środki funduszy związanych z rozwojem regionalnym, powinny być przedmiotem stosownych uzgodnień. Komisja również to przedyskutowała.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszRzemykowski">Nie ma więcej pytań.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#TadeuszRzemykowski">Dziękuję bardzo panu senatorowi.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#komentarz">(Senator Mieczysław Janowski: Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.)</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#TadeuszRzemykowski">Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister pracy i polityki społecznej.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#TadeuszRzemykowski">Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu chciałbym zapytać obecną na posiedzeniu przedstawicielkę rządu, panią Grażynę Gęsicką, podsekretarza stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, czy chce zabrać głos.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej Grażyna Gęsicka: Tak jest.)</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#GrażynaGęsicka">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#GrażynaGęsicka">Mam przyjemność i zaszczyt reprezentować rząd podczas obrad Senatu, który będzie omawiał, a następnie decydował o losach ustawy o zasadach rozwoju regionalnego. Ze względu na to, że pan senator Janowski bardzo wnikliwie i dokładnie przedstawił treść tej ustawy, jak również poprawki do niej i w pewnym sensie nawet historię prac nad nią, chciałabym się skupić właściwie na dwóch sprawach. Pierwsza dotyczy tego, jaka jest generalna filozofia ustawy związanej z rozwojem regionalnym. A druga tego, dlaczego ustawa ta jest potrzebna.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#GrażynaGęsicka">Jeżeli chodzi o pierwszą sprawę, to podstawowe pytanie jest następujące: jaka jest generalna zasada i co właściwie określa ustawa? Otóż w przedłożeniu rządowym ustawa ta mówi, że dotyczy wspierania rozwoju regionalnego. A więc rząd ma za zadanie wspierać rozwój regionalny. Przedłożenie rządowe bardzo konsekwentnie konstruowało cały ten akt prawny w tym kierunku. W Sejmie zmieniono nieco zasadę tworzenia czy zawierania kontraktu wojewódzkiego i dodano poza zadaniami, które wynikałyby z inicjatywy samorządu województwa i miałyby być wspierane przez rząd, również zadania, które może inicjować rząd, a także różni ministrowie - nazwijmy to - sektorowi, branżowi. Chodzi tu także o zadania regionalne, które z kolei mogą być wspierane przez jednostki samorządu terytorialnego i inne podmioty regionalne.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#GrażynaGęsicka">Sądzę, że ten dodatek, który wprowadziła komisja sejmowa, a następnie uchwalił Sejm, jest niezwykle korzystny dla tej ustawy. A to dlatego, że pokazuje, iż rząd nie jest jedynie bierną instytucją, która wspiera to, co jest inicjowane przez samorząd. Również ze strony rządu może wyjść inicjatywa, która, jeżeli uzyska akceptację samorządu, będzie wspierana. Ten dodatek również w jakimś sensie pozwala rozwiązać problem koordynacji przedsięwzięć regionalnych i rządowych realizowanych nie tylko przez samego ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego, ale również przez wspomnianych ministrów sektorowych. Szczególnie na te aspekty chciałabym uczulić państwa senatorów.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#GrażynaGęsicka">Są trzy podstawowe przyczyny, dla których ta regulacja rządowi wydaje się niezmiernie potrzebna. Pierwsza przyczyna jest taka, że - jak już powiedział pan senator Janowski - ustawa ta w jakimś sensie kończy reformę ustroju państwa. Kończy w tym sensie, że dotychczas obowiązujące ustawy ustrojowe określają kompetencje wszystkich szczebli jednostek samorządu terytorialnego i rządu, a zwłaszcza mówią, że samorząd województwa ma w swoich obowiązkach prowadzenie polityki rozwoju regionalnego - na przykład tworzenie strategii i programów rozwoju województwa. Ale żadna z tych ustaw nie określała wzajemnych relacji pomiędzy tymi jednostkami samorządu, jak również między rządem i samorządem.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#GrażynaGęsicka">Proszę zwrócić uwagę na przykład na fakt, że samorząd województwa ma obowiązek tworzyć strategię, ale w żadnym razie nie ma obowiązku przedstawiania tej strategii rządu, a rząd nie ma żadnego obowiązku brania pod uwagę strategii wojewódzkich przy konstruowaniu strategii krajowej, czy - używając nomenklatury tej ustawy - narodowej strategii rozwoju regionalnego. W dużej mierze ustawa ta wypełnia, powiedziałabym, brak zakreślenia wyraźnych regulacji procedur kontaktowania się między sobą różnych podmiotów, których funkcje czy kompetencje zostały określone, a brakowało określenia procedur relacji.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#GrażynaGęsicka">Ustawa ta jest również niesłychanie ważna z punktu widzenia akcesji do Unii Europejskiej. W ustawie tej zastosowano szereg zasad, które obowiązują w Unii i dotyczą prowadzenia polityki regionalnej i strukturalnej. Zwrócę uwagę na niektóre z nich. Zastosowano: zasadę programowania - ustawa bardzo wyraźnie określa sekwencje programowania zarówno w rządzie, jak i w samorządzie, wzajemne relacje między programami itd.; zasadę dodatkowości, a więc montażu finansów, sił i środków przy podejmowaniu przedsięwzięć z zakresu rozwoju regionalnego; zasadę partnerstwa - a co za tym idzie - zasadę subsydiarności. Wszystkie te zasady znajdują odzwierciedlenie w poszczególnych zapisach ustawy.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#GrażynaGęsicka">Z punktu widzenia akcesji do Unii Europejskiej ustawa ta jest też o tyle ważna, że określa - a mam nadzieję, że i wprowadzi w życie - bardzo wyraźne procedury absorpcji środków na rozwój regionalny.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#GrażynaGęsicka">Wysoki Senacie! Panie Marszałku! Będziemy mieć w najbliższym czasie do czynienia z rosnącymi wielkościami tych środków i w perspektywie, po akcesji do Unii Europejskiej, wielkość tych środków z funduszy strukturalnych dostępnych dla Polski może osiągnąć 4% PKB. W Unii Europejskiej 38% całego budżetu i około połowy środków z funduszy strukturalnych jest skierowanych na politykę regionalną.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#GrażynaGęsicka">Jeżeli rzeczywiście chcemy się przygotować do dobrej absorpcji tych środków, musimy mieć dobrą procedurę, i to procedurę przećwiczoną. Wydaje się, że to, co proponuje ustawa, jest właśnie tego typu procedurą, która może nauczyć wszystkie ogniwa biorące udział w tym procesie rozwoju regionalnego wzajemnej współpracy i właśnie absorbowania tych środków.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#GrażynaGęsicka">Wreszcie ostatnią przyczyną, dla której trzeba prowadzić tę politykę, są oczekiwania ze strony samorządów, ze strony różnych środowisk związanych z samorządami i ze strony organizacji pozarządowych.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#GrażynaGęsicka">Jeżeli chcielibyśmy rozpocząć prowadzenie tej właśnie polityki rozwoju regionalnego w tym roku, a w roku 2001 zawrzeć pierwsze kontrakty, ustawa ta powinna wejść w życie względnie szybko.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#GrażynaGęsicka">W imieniu rządu mam zaszczyt prosić państwa senatorów o to, żebyście zechcieli pochylić się nad tym aktem prawnym, wnikliwie go rozpatrzyć, wnieść poprawki, jeżeli jest taka potrzeba, a następnie przyjąć tę ustawę. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszRzemykowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#TadeuszRzemykowski">Niech pani minister jeszcze zostanie, bowiem zgodnie z art. 44 ust. 6 Regulaminu Senatu jest możliwość zadawania pani krótkich pytań.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#TadeuszRzemykowski">Senator Kulak pierwszy. Senator Pietrzak następny.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ZbigniewKulak">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#ZbigniewKulak">Pani Minister, powiedziała pani, że rząd ma za zadanie ten rozwój regionalny wspierać. Zanotowałem to dokładnie. Za rok zapewne będzie inny rząd. Czy nie ma pani wrażenia, że Akcja Wyborcza Solidarność zawłaszcza sobie w tej ustawie całość decyzji dotyczących wspierania rozwoju regionalnego do 2006 r.? Zapis art. 9 nie pozostawia, moim zdaniem, co do tego żadnych wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę bardzo o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#GrażynaGęsicka">Mogłabym odpowiedzieć równie lapidarnie jak pan senator Janowski, ale ponieważ nie chcę się powtarzać, to powiem, że nie mam takiego wrażenia, i spróbuję to krótko uzasadnić.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#GrażynaGęsicka">Ta ustawa mówi, że kontrakty są przede wszystkim zawarte na określony czas. Nie jest więc wcale powiedziane, że mają być zawarte do 2006 r. Mogą być zawarte na przykład na krótszy okres.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#GrażynaGęsicka">Następna rzecz: kontrakty mogą być zmieniane albo wycofywane przez obie strony. W związku z tym można powiedzieć, że strony zawierające kontrakty mają charakter podmiotowy. Nie zachodzi więc obawa zawłaszczania przez jedno ugrupowanie czy jedną koalicję... Nie potrafię powtórzyć sformułowania pana senatora, ale chodzi mi o jakieś władztwo nad tym procesem.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę bardzo, senatora Kulak.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ZbigniewKulak">Pytanie uzupełniające.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#ZbigniewKulak">Pani Minister, nie rozumiemy się. Ja mówię o składzie rady, która na sześć lat będzie po prostu w większości awuesowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#GrażynaGęsicka">O składzie Rady Polityki Regionalnej Państwa. Ale ja nie wiem, czy pan senator zauważył, że jest to organ opiniodawczo-doradczy, to znaczy, że rada ta nie podejmuje decyzji o finansach ani nie podejmuje praktycznie żadnych decyzji. Decyzje podejmuje...</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">(Głos z sali: To po co jest?)</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszRzemykowski">Panowie Senatorowie, po co - to jest zapisane w ustawie, więc proszę poczytać.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#TadeuszRzemykowski">Senator Wiesław Pietrzak, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WiesławPietrzak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WiesławPietrzak">Pani Minister, mam pytanie dotyczące art. 6. Mianowicie ust. 1 mówi o ministrze właściwym do spraw rozwoju regionalnego, natomiast nigdzie nie jest określone, kto nim będzie. Czy jest to specjalny minister, czy też jest to już któryś minister resortowy? Kto będzie imiennie tym ministrem właściwym do spraw rozwoju regionalnego? Czy są już na ten temat jakieś projekty, przymiarki prezesa Rady Ministrów, kogo na to stanowisko wyznaczy?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę bardzo, Pani Minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#GrażynaGęsicka">To jest pytanie do ustawy o działach. Jak wiadomo, ustawa ta pozwala prezesowi Rady Ministrów powierzyć funkcje kilku ministrów właściwych jednej osobie. W obecnej sytuacji minister gospodarki pełni rolę ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego. Mamy na sali przedstawiciela ministra gospodarki, pana ministra Tadeusza Donocika, który pełni tę rolę.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszRzemykowski">Senator Jerzy Suchański.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JerzySuchański">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JerzySuchański">Mam pytanie dotyczące pojęcia narodowej strategii rozwoju regionalnego. Co oznacza tutaj strategia? Planowanie na rok, dwa, pięć, dziesięć lat? Czy to jest właściwe słowo w stosunku do tej ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#GrażynaGęsicka">Narodowa strategia rozwoju regionalnego w świetle tej ustawy ma być uchwalona co najmniej na sześć lat. Intencją rządu jest to, żeby była ona uchwalona w okresach odpowiadających planowaniu w Unii Europejskiej. Tam obecnie są to okresy siedmioletnie, ale nie ma takiego obowiązku. Rząd, za którego kadencji narodowa strategia będzie uchwalona, może ją uchwalić na przykład na osiem albo dziewięć lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszRzemykowski">Senator Tadeusz Kopacz.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszKopacz">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#TadeuszKopacz">Pani Minister, w ustawie budżetowej na rok 2000 wiele inwestycji centralnych jest zapisanych na rzecz samorządów terytorialnych, natomiast w omawianej ustawie w art. 53 mówi się, że zawarte w ustawie budżetowej na rok 2000 inwestycje wieloletnie, finansowane z dotacji celowych na inwestycje własne samorządów w 2000 r., stają się inwestycjami wpisanymi w kontrakty z chwilą ich podpisania. Czy działa to automatycznie? Czy te środki, zapisane w budżecie na konkretne inwestycje, mogą pójść do rezerwy i nie być na te inwestycje wykorzystane, ale iść na inwestycje, oczywiście w postaci kontraktu, w województwach, które są niedoinwestowane, tak jak na przykład województwo warmińsko-mazurskie?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#GrażynaGęsicka">Jeśli dobrze rozumiem intencję tego wniesionego przez Sejm, ale przy aprobacie rządu artykułu, to chodzi w nim o to, że w ustawie budżetowej na rok 2000 mamy sześćdziesiąt dwie inwestycje, na które w tej ustawie planuje się wydać 950 milionów zł. Proponuje się więc, żeby wszystkie one automatycznie były obiektem kontraktowania.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#GrażynaGęsicka">W związku z tym trudno powiedzieć, czy możliwe będzie przerzucanie środków na przykład z województw - nazwijmy to - bardziej zasobnych, o wyższym PKB na głowę mieszkańca, do województw o niższym PKB. Sądzę, że będzie to w dużej mierze zależało od negocjacji, dlatego że artykuł ten nie mówi, iż jakaś kwota musi być automatycznie zaakceptowana przez samorząd. Jest tylko powiedziane, że inwestycje te będą przedmiotem kontraktu, zostaną wpisane do kontraktu.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#GrażynaGęsicka">Jak to dalej należy rozumieć? Ja rozumiem to tak, że w zależności od tego, na ile lat jest podpisywany kontrakt, na tyle lat na finansowanie danej inwestycji, każdej z tych sześćdziesięciu dwóch - chyba że zostaną zamknięte, ale zakładam, że nie - będą przyznane pewne kwoty, i to przez obie strony. To znaczy, z jednej strony zadeklaruje te kwoty rząd, a z drugiej strony zadeklaruje te kwoty samorząd województwa i inne samorządy, które w tym biorą udział, jak również być może jeszcze jakieś inne podmioty. Tak ja to rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę bardzo, ponownie pan senator Kopacz.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#TadeuszKopacz">Przepraszam, Panie Marszałku, że jeszcze raz zabieram głos, ale z wypowiedzi pani minister wynika, że są województwa, w których dzisiaj inwestuje się w nadmiarze w stosunku do innych województw, i że taki stan będzie się utrzymywał przez następnych kilka lat. To jest niepokojące.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#TadeuszRzemykowski">Czy to jest pytanie, czy stwierdzenie?</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#komentarz">(Senator Tadeusz Kopacz: Stwierdzenie.)</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#TadeuszRzemykowski">Dobrze.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#TadeuszRzemykowski">Senator Zbyszko Piwoński.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZbyszkoPiwoński">Pan senator Janowski, przedkładając sprawozdanie, wymienił art. 25 i 26 jako te najbardziej namiętnie dyskutowane na posiedzeniu komisji. Stanowią one w tej ustawie jedynie część rozwiązań, które chcemy uzyskać, bowiem pozostała ich część będzie zależała od mechanizmów finansowych, jakie będą zabezpieczały możliwości tego zapisu.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#ZbyszkoPiwoński">Stąd też moje pytanie, które nawiązuje do pytania pana senatora Kopacza. Dotychczasowy system finansowy wyznaczał budżet na jeden rok, więc już z niego wychodzimy, gdy mówimy o tym zapisie. Czy ta ustawa, przed którą w tej chwili stoimy, bo w tym roku przestaje obowiązywać ustawa o dochodach samorządu, będzie zawierała te wszystkie mechanizmy? Nie mówię o kwotach, ale o mechanizmach. Będą one musiały być zupełnie inne niż obowiązujące dotychczas w naszej gospodarce, bo to będzie stanowiło podstawowy warunek realizacji tych wszystkich zapisów, za którymi się opowiadamy.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#ZbyszkoPiwoński">Wiem, że akurat nie jest to bezpośrednio pani działka, ale pani te sprawy koordynuje, dlatego kieruję to pytanie do pani.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#GrażynaGęsicka">Nie odpowiem na pytanie, co będzie zawierała ta ustawa, bo tego nikt jeszcze nie wie, w dużej mierze zależy to również od Wysokiego Senatu. Mogę jednak powiedzieć, jak wyglądają w tym momencie prace rządowe nad tą ustawą i jakie są tu zamiary, odnosząc się do art. 25 i 26.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#GrażynaGęsicka">Otóż zamiary rządu są takie. Po pierwsze, rząd nie zamierza w nowej ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego wprowadzać mechanizmu bezpośredniego transferu pieniędzy od ministra właściwego do spraw finansów do jednostek samorządu terytorialnego. Chcielibyśmy utrzymać obecny system, że tak powiem, transferu za pośrednictwem wojewody.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#GrażynaGęsicka">Po drugie, rząd nie zamierza w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego wprowadzać rozwiązania, które pojawia się w art. 25 i 26, i które polega na możliwości dochodzenia roszczeń obu stron, nawet z odsetkami. Bo w art. 25 i 26 mówi się o tym, że jeżeli wynikają z kontraktów jakieś roszczenia, jeżeli któraś ze stron nie wywiąże się z kontraktu, to dana kwota jest egzekwowana z odsetkami. Takiego mechanizmu nie przewiduje się póki co w pracach rządu nad nową ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#TadeuszRzemykowski">Senator Jerzy Suchański, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JerzySuchański">Chciałbym w nawiązaniu do art. 11, 13 oraz 55 zapytać, kiedy rząd przewiduje wprowadzenie tego programu i strategii po raz pierwszy?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej Grażyna Gęsicka: Przepraszam, ale o które artykuły chodzi?)</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JerzySuchański">Art. 11, 13 i 55, bo jest tam mowa o terminie do 31 marca roku poprzedzającego pierwszy rok obowiązywania strategii. Kiedy więc ta strategia zacznie, zdaniem rządu, obowiązywać?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#GrażynaGęsicka">Intencją rządu jest, żeby cały proces programowania, począwszy od strategii poprzez program wsparcia i negocjowanie kontraktów, rozpoczął się natychmiast po tym, jak ustawa wejdzie w życie. Pan senator zechce zwrócić uwagę właśnie na to, co mówi art. 55. Pozwala on zastosować w stosunku do pierwszej strategii i pierwszego programu nieco inną sekwencję aniżeli rutynowa sekwencja zastosowana w tej ustawie, że trzeba do któregoś tam marca - nie pamiętam którego - roku poprzedzającego zgłosić itd. Zakładając więc, że ten przepis przejściowy nie zostanie skreślony przez Wysoki Senat ani przez Sejm, będziemy mogli rozpocząć prace jeszcze w tym roku, a w roku 2001 podpisać te kontrakty.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę bardzo, senator Jerzy Suchański.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JerzySuchański">Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, że zacznie to wtedy obowiązywać najwcześniej w 2002 r.?</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej Grażyna Gęsicka: Co mianowicie zacznie obowiązywać w 2002 r.?)</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#JerzySuchański">Jeżeli do 31 marca roku poprzedzającego pierwszy rok obowiązywania strategii minister przedkłada Radzie Ministrów projekt strategii wraz z opiniami, to może to przedstawić, jak rozumiem, do 31 marca przyszłego roku, a więc będzie rok 2001. A skoro będzie to rok przed wprowadzeniem zarówno strategii, jak i kontraktów, to mogą one zostać wprowadzone w życie najwcześniej w 2002 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#GrażynaGęsicka">Tak, ale wtedy, gdyby nie było art. 55. Jeżeli Rada Ministrów wyda rozporządzenie, w którym uchyli ten warunek co do pierwszej strategii, to pierwszą strategię będzie można przyjąć uchwałą Rady Ministrów choćby następnego dnia po wejściu w życie tej ustawy, bo taka jest forma prawna tej strategii. To znaczy wcześniej musi być jeszcze rozporządzenie, przepraszam. Czyli najpierw jest rozporządzenie, a potem strategia. Ta sekwencja nie musi być wtedy tak rygorystycznie, że tak powiem, umiejscowiona w czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#TadeuszRzemykowski">Nie widzę więcej zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#TadeuszRzemykowski">Dziękuję bardzo, Pani Minister.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#TadeuszRzemykowski">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#TadeuszRzemykowski">Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemówienia, o konieczności zapisywania się do głosu, a także o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu na piśmie do zamknięcia dyskusji nad tą ustawą.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę o zabranie głosu senatora Zbigniewa Kulaka. Następnym mówcą będzie senator Tadeusz Kopacz.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#ZbigniewKulak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#ZbigniewKulak">Po zapoznaniu się z treścią ustawy o zasadach wspierania rozwoju regionalnego staram się wytrwać w przekonaniu, że jej autorzy kierowali się tylko i wyłącznie szczytnymi przesłankami, czyli skutecznym prowadzeniem działań, które opisano bardziej szczegółowo w art. 3 i 5.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#ZbigniewKulak">Wydawać by się mogło, że rozwój poszczególnych obszarów kraju, poprawa jakości i warunków życia mieszkańców, wyrównywanie różnic w poziomie rozwoju poszczególnych regionów, wyrównywanie szans wszystkich obywateli itd., itd. - jak to dosłownie sformułowano w art. 3 ust. 2 - są ogólnymi celami wszystkich partii politycznych, wynikają z programów i zasad uniwersalnych we współczesnym świecie, a już z pewnością w naszym kraju. Skoro zatem te ogólne założenia są powszechnie akceptowane, to tworzenie konkretnych programów i dobieranie zespołów ludzi do ich opracowywania i realizacji powinno także być dalekie od politycznych sporów. Dlatego zupełnie nie rozumiem, dlaczego ustawa zaopatrzona jest w kolejnych artykułach w prawne kotwice, które mają jej funkcjonowanie przykuć na lata do opcji politycznej rządzącej obecnie.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#ZbigniewKulak">Jakie inne motywacje legły bowiem u podstaw specyficznych zapisów art. 9? Dlaczego rządząca prawica chce zagwarantować sobie pełną kontrolę nad Radą Polityki Regionalnej Państwa do połowy kadencji następnego parlamentu, a większości członków tej rady nawet na sześć lat? Jak inaczej rozumieć zapis art. 9 ust. 3, w którym mówi się, że prezes Rady Ministrów, oczywiście obecny, powołuje ośmiu spośród dwunastu członków rady? A do tego dojdzie jeszcze przecież po jednym przedstawicielu klubów AWS i Unii Wolności, jak to zapisano w ust. 4. W efekcie polityczne dyspozycje płynące z Gdańska będą mogły blokować praktyczne stosowanie zapisu ust. 13 dotyczącego możliwości odwołania członka rady nawet wtedy, gdy przestanie cieszyć się nieposzlakowaną opinią.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#ZbigniewKulak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Proste przekształcenie matematyczne na poziomie szkoły podstawowej wykazuje, że ośmiu członków rady powołanych przez premiera Buzka będzie stanowiło 8/12, czyli 2/3, mogące zablokować każdy najbardziej uzasadniony wniosek o zmianę w składzie tego gremium.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#ZbigniewKulak">Chciałbym nadal wierzyć w dobre intencje autorów ustawy, jeśli są one czyste i nieskażone chęcią zapewnienia wygodnych synekur ośmiu osobom miłym sercom awuesowskiej większości na tej sali, bo przecież art. 10 wspomina wyraźnie o specjalnych wynagrodzeniach dla tych ludzi.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#ZbigniewKulak">Pozwolę sobie zatem zaproponować prosty test na czystość tych intencji. Proponuję poprawkę polegającą na wykreśleniu ust. 7 w art. 9, w którym mówi się o sześcioletniej kadencyjności Rady Polityki Regionalnej Państwa. Jeśli mamy się zgadzać co do założonych celów ustawy, to moja poprawka powinna uzyskać poparcie większości naszej Izby. Jeśli nie uzyska, to będzie to oznaczać odkrycie drugiego dna tej ustawy, czyli próbę zawłaszczenia przez AWS całej sfery wspierania rozwoju regionalnego. Jaki wtedy sens będzie miało wypracowywanie w gronach ekspertów poszczególnych partii politycznych koncepcji i programów dotyczących tej dziedziny funkcjonowania państwa, skoro i tak do 2006 r. będzie realizowany program Akcji Wyborczej Solidarność. Zastrzegam, że odrzucenie zaproponowanej poprawki będzie oznaczać, iż test dobrych intencji został rozstrzygnięty wbrew obiektywnym interesom państwa, także mojego państwa. I będę wtedy zmuszony głosować przeciw całej, wydawałoby się pozornie dobrej, potrzebnej, słusznej ustawie.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#ZbigniewKulak">Ubolewam, że senator sprawozdawca nie zauważa próby zawłaszczenia przez AWS całości decyzji dotyczących wspierania rozwoju regionalnego aż do 2006 r. Może pozostali senatorowie podtekst ten zauważą i po prostu na to nie pozwolą. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#komentarz">(Senator Mieczysław Janowski: Ad vocem.)</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#TadeuszRzemykowski">Nie ma ad vocem, ale może być replika.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MieczysławJanowski">Proszę o replikę.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#MieczysławJanowski">Panie Marszałku, zgodnie z regulaminem nie jest obowiązkiem senatora sprawozdawcy zajęcie stanowiska w sprawie, którą przedstawił pan senator Kulak.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#TadeuszRzemykowski">Tak, czyli jest pełna dowolność odpowiedzi na pytanie. To się zgadza.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę bardzo, senator Tadeusz Kopacz. Następnym mówcą będzie senator Henryk Stokłosa.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#TadeuszKopacz">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#TadeuszKopacz">Jednym zdaniem chcę się odnieść do wypowiedzi mojego poprzednika. Panie Senatorze, samorząd terytorialny nie jest zdominowany przez Akcję Wyborczą Solidarność. Tym bardziej samorządy wojewódzkie, które będą negocjowały kontrakty wojewódzkie. Stąd też przypisywanie Akcji Wyborczej Solidarność chęci dominowania dzięki tej ustawie i robienia jakby własnych korzyści wynikających z niej jest chyba nie do końca uprawnione. Ale to jest pana sprawa.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#TadeuszKopacz">Jako polityk mający swoje korzenie w samorządzie terytorialnym muszę z całym przekonaniem stwierdzić, że omawiana dzisiaj przez Wysoką Izbę ustawa o zasadach wspierania rozwoju regionalnego dopina kompleks ustaw nowego podziału administracyjnego kraju na szesnaście województw. Można powiedzieć, wieńczy dzieło. W kontekście reform mających na celu przygotowanie Polski do członkostwa w Unii Europejskiej reforma administracyjna stanowiła wielkie wyzwanie dla administracji publicznej. W wyniku tej reformy samorządowi wojewódzkiemu przydzielono kluczową rolę w procesie rozwoju regionalnego, obarczając go programowaniem, zarządzaniem i koordynowaniem wykorzystania własnych środków, jak również tych pochodzących z Unii Europejskiej. Należy w tym miejscu zadać sobie pytanie, czy nowo powstałe samorządy otrzymały odpowiednie narzędzia prawne i finansowe, aby tej oczekiwanej przez społeczeństwo roli sprostać. Odpowiedź na tak postawione pytanie jest w zasadzie negatywna, gdyż ani kończąca w tym roku swój żywot ustawa o finansowaniu jednostek samorządu terytorialnego nie dawała odpowiednich do kompetencji i potrzeb środków finansowych, ani dotychczasowe ustawy nie stwarzały realnych szans na wiodącą rolę samorządów w rozwoju gospodarczym. Chcę wierzyć, że ta ustawa, tak długo oczekiwana w środowiskach samorządowych, ale nie tylko, uporządkuje kwestie związane z przepływem środków na rozwój regionalny.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#TadeuszKopacz">Projekt tej ustawy zakłada bowiem, że polityka regionalna będzie domeną dwóch podmiotów: samorządu województwa, działającego również w imieniu samorządu powiatowego i gminnego, a także różnych samorządów sfer gospodarczych, i z drugiej strony - rządu. Samorząd województwa ma być autorem strategii i programów rozwoju regionalnego, ma opracowywać priorytety rozwoju i konkretne projekty realizacyjne. Do zadań rządu natomiast będzie należało wspieranie polityki kreowanej w województwach oraz planowanie i finansowanie przedsięwzięć o znaczeniu regionalnym i ponadregionalnym.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#TadeuszKopacz">Podstawą do udzielenia wsparcia rządowego dla programów regionalnych mają być priorytety określone w narodowej strategii rozwoju regionalnego. Projekty zgłaszane przez samorządy województw, zgodnie z priorytetami narodowej strategii, uzyskają wsparcie w ramach podpisywanych kontraktów pomiędzy ministrem do spraw rozwoju regionalnego a marszałkiem województwa. Rozwój regionalny ma być wspierany zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju, mając na celu: rozwój poszczególnych obszarów kraju, poprawę jakości i warunków życia mieszkańców oraz poziomu zaspokajania potrzeb wspólnot samorządowych, stwarzanie warunków do podnoszenia konkurencyjności wspólnot samorządowych, wyrównywanie różnic w poziomie rozwoju poszczególnych obszarów kraju oraz wyrównanie szans obywateli państwa ze względu na miejsce zamieszkania, a także zmniejszanie zacofania obszarów słabo rozwiniętych i mających najmniej korzystne warunki rozwoju.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#TadeuszKopacz">Chciałbym zatrzymać się na chwilę przy tym ostatnim celu, poddając skrótowej analizie to, co dotychczas się działo w tym zakresie. Zanim przejdę do analizy dotacji z budżetu państwa do inwestycji wieloletnich w latach 1991–2000 w układzie wojewódzkim, chciałbym się posłużyć opinią dwóch uznanych autorytetów w dziedzinie polityki regionalnej, profesorów Uniwersytetu Warszawskiego Grzegorza Gorzelaka i Bogdana Jałowieckiego: „Wisła jest barierą rozwojową obserwowaną na kolejnych mapach Polski od kilku stuleci. Na mapach opisujących dochody gmin na jednego mieszkańca ciągle ujawniają się granice dawnych zaborów. W dodatku te różnice są nadal wzmacniane przez intensywność i charakter współczesnych procesów rozwojowych, które są bezlitosne, bo pieniądz legnie do pieniądza”.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#TadeuszKopacz">To była opinia ogólna. A jak wyglądają konkrety? W latach 1991–2000 zrealizowano trzysta trzy inwestycje wieloletnie, z czego najwięcej w województwach mazowieckim oraz śląskim, odpowiednio: czterdzieści dziewięć i czterdzieści osiem. Najmniejsza liczba inwestycji wieloletnich zrealizowana została na terenie województw: warmińsko-mazurskiego - pięć, lubuskiego - siedem, świętokrzyskiego - osiem. Dotacje do inwestycji wieloletnich to kwota 15 miliardów 456 milionów zł, z czego 18,4% przekazano na teren województwa mazowieckiego, 15,5% - śląskiego i 11,4% - małopolskiego. Najmniej z dotacji z budżetu państwa do inwestycji wieloletnich skorzystało województwo warmińsko-mazurskie - 0,77% dotacji, i opolskie - 1,2%. Należy zadać sobie w tym miejscu pytanie, jaka była przyczyna tak niezrównoważonego dotowania poszczególnych województw? Odpowiedź na pewno nie jest prosta i nie może być jednoznaczna. Ale nie można negować całkowicie tych opinii, które mówią, że wpływ na taki rozkład dotacji do inwestycji miał klientyzm polityczny i administracyjny przy pozyskiwaniu środków przez samorządy.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#TadeuszKopacz">Zapewne nie przesadzę, jeśli stwierdzę, że wśród parlamentarzystów wytworzyła się znacząca grupa tak zwanych załatwiaczy, którzy mniej czasu poświęcają na rzeczywistą pracę legislacyjną, a więcej albo cały czas na tak zwane załatwianie. Doprowadzono do tego, że to warszawski urzędnik w porozumieniu z reprezentantami różnych ciemnych interesów decydował o tym, jak mają być przeznaczane i spożytkowane pieniądze publiczne. Pieniądze są pochowane z reguły w różnych resortach, a procedury ich docierania do ostatecznych beneficjentów są niejasne, nie do końca poddane publicznej kontroli, więc rodzi to niejednokrotnie sytuacje korupcjogenne. Mówię o tym dlatego, gdyż jestem zwolennikiem jawnego wydawania publicznych pieniędzy, w myśl przejrzystych i uczciwych reguł, które w efekcie końcowym przynoszą największy pożytek tym, którzy przez swój podatek tworzą budżet. Wydaje się, że ta ustawa poprzez zapisy mówiące o zobiektywizowanych kryteriach wyodrębniania obszarów wsparcia przyczyni się do tego, aby wszystkie środki finansowe służące rozwojowi województw były poddawane tej samej procedurze w kontraktach i żeby poprzez województwa samorządowe płynęły jednym strumieniem do odpowiednich podmiotów wykonujących zadania składające się na programy rozwoju regionalnego.</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#TadeuszKopacz">Poza tym ta ustawa wymusza lepszą koordynację działań poszczególnych resortów w dziedzinach dotyczących rozwoju regionalnego i nakłada obowiązek uzgadniania planów finansowych agencji i funduszy centralnych, które dzisiaj niejednokrotnie zachowują się jak książęta pilnujący swego dominium. Byłbym raczej za likwidacją niektórych z nich, ale dobrze, że doprowadzono do tego, iż muszą swoje programy uzgadniać.</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#TadeuszKopacz">Ufam, że wejście tej ustawy w życie spowoduje, iż budżet państwa i prowadzona nad nim debata będą uwolnione od przetargów dotyczących różnych regionalnych inwestycji i zawierania lobbystycznych sojuszy burzących konstrukcję budżetu.</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#TadeuszKopacz">Jako senator jednego z najbiedniejszych województw, warmińsko-mazurskiego, wyrażam przekonanie, może naiwne, że ustawa stwarza szansę przyspieszenia procesów rozwojowych Polski i powinna doprowadzić do zmniejszenia rozpiętości ekonomicznych i społecznych między najbogatszymi a najbiedniejszymi rejonami Polski. A jako senator mający swoje korzenie w najwcześniejszym okresie „Solidarności” chcę wierzyć, że słowo „solidarność” i wszystko, co się z nim wiąże, przy wdrażaniu tej ustawy doprowadzi do takiego współdziałania ponad podziałami politycznymi, że założenia i cele tej ustawy szybko zostaną zrealizowane dla dobra mieszkańców zarówno tej dużej ojczyzny, jak i małych ojczyzn.</u>
<u xml:id="u-43.11" who="#TadeuszKopacz">Zdając sobie sprawę z niedoskonałości ustawy oraz potrzeby jej jak najszybszego wdrożenia oraz uwzględniając poprawki proponowane przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, które w wielu artykułach poprawiają jej unormowania, będę głosował za przyjęciem tej ustawy przez Wysoką Izbę.</u>
<u xml:id="u-43.12" who="#TadeuszKopacz">Na koniec, Panie Marszałku, chciałbym zgłosić jedną poprawkę, do art. 18, którą pozwolę sobie odczytać. „2. W celu zapewnienia udziału samorządów gminnych i powiatowych oraz partnerów społecznych i gospodarczych w nadzorowaniu, kontroli, monitorowaniu i ocenie wykonania kontraktu, kontrakt określa tryb powoływania, skład i zadania wojewódzkiego komitetu monitorującego wykonującego nadzór nad efektywnością i jakością wdrażania kontraktu”.</u>
<u xml:id="u-43.13" who="#TadeuszKopacz">Rola partnerów społecznych i gospodarczych powinna być również określona na poziomie wojewódzkim. W stanowisku negocjacyjnym w obszarze polityka regionalna i koordynacja instrumentów strukturalnych Polska zobowiązuje się do wprowadzenia instytucji partnerskich, czyli tak zwanych komitetów monitorujących, zarówno na poziomie krajowym, jak i wojewódzkim. Rozwiązanie to jest ponadto zgodne z rozporządzeniem Rady Europejskiej z 21 czerwca 1999 r., wprowadzającym ogólne postanowienia odnośnie do funduszy strukturalnych, stąd ta poprawka. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#TadeuszRzemykowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę bardzo, senator Kulak się zgłasza.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#ZbigniewKulak">W trybie repliki, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#ZbigniewKulak">Panie Senatorze, pięknie i z troską mówił pan o roli samorządów. Miło tego słuchać, ale jesteście państwo niekonsekwentni, mimo że zasiadacie w tej samej ławie. Patrzę na druk nr 376A, podpisany przez pana senatora Janowskiego, który w poprawce trzynastej proponuje ni mniej ni więcej tylko właśnie wykreślenie zapisu o tym, że w skład tego gremium ma wchodzić dwóch przedstawicieli ekspertów wytypowanych przez reprezentacje samorządów województw. I państwo to wykreślacie!</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę bardzo, senator Tadeusz Kopacz.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#TadeuszKopacz">Dobrze pan trafił, Panie Senatorze, bo to jest akurat moja poprawka, którą zgłosiłem w trakcie prac Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#TadeuszKopacz">Dlaczego taka poprawka została zgłoszona? Panie Senatorze, dzisiaj nie ma reprezentacji samorządów województw, jest tylko konwent marszałków, który nie jest reprezentacją samorządów województw. Stąd też nie można było zapisać, że będzie dwóch przedstawicieli reprezentujących samorządy województw.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#TadeuszRzemykowski">Panie Senatorze Kulak, albo głośniej, albo w ogóle.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę bardzo, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#ZbigniewKulak">To wolę głośniej, Panie Marszałku. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#ZbigniewKulak">Wobec tego pan premier Buzek już bez żadnych dodatkowych hamulców będzie mógł mianować ośmiu przedstawicieli.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#TadeuszRzemykowski">Bardzo proszę o zabranie głosu senatora Henryka Stokłosę. Następnym mówcą będzie senator Wiesław Pietrzak.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#HenrykStokłosa">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#HenrykStokłosa">Trzeba było ponad roku, by dokonać upodmiotowienia szesnastu województw powołanych w styczniu 1999 r. Ustawa, nad którą dziś debatujemy, nadaje władzom wojewódzkim realne możliwości realizowania polityki regionalnej, zgodnie z zapisami ustawy o samorządzie wojewódzkim, wieńcząc w ten sposób dzieło reformy samorządowej państwa.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#HenrykStokłosa">Obserwowałem uważnie dotychczasowe losy tej ustawy w parlamencie i muszę przyznać z satysfakcją, że przy ważnej ustrojowo ustawie już dawno nie było tak zgodnej współpracy poszczególnych ugrupowań politycznych i tak zgodnej akceptacji przyjętych w ustawie rozwiązań. Dlatego nie zaskoczyła mnie liczba poprawek naniesionych przez naszą komisję i również dlatego nie wróżę im sukcesu w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#HenrykStokłosa">Moim zdaniem, głównym walorem ustawy jest system finansowania jawny, przejrzysty, uczciwy i pozbawiony możliwości manipulowania przez różne kręgi lobbystyczne. Przyjęte w ustawie rozwiązania próbują postawić tamę niektórym warszawskim urzędnikom, by w porozumieniu z reprezentantami różnych ciemnych interesów nie decydowali o tym, na co przeznaczać i jak spożytkować pieniądze publiczne. Tamą jest formuła systemowego podziału środków z zachowaniem obiektywnych kryteriów dostępu do nich. Dotyczy ona zarówno środków z budżetu krajowego, a więc pochodzących od podatnika polskiego, jak i środków przedakcesyjnych i potem środków funduszy strukturalnych, a więc pochodzących od podatnika z innych krajów.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#HenrykStokłosa">Wiele obaw samorządowców budzą powstające jak grzyby po deszczu różnego rodzaju centralne agencje i fundusze, które w coraz większym stopniu dysponują pieniędzmi z budżetu państwa i są pozbawione należytej kontroli.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#HenrykStokłosa">W tym miejscu warto przypomnieć, że z ogółu środków publicznych 20% wydają samorządy, około 30% właśnie agencje i fundusze, a około 50% budżet państwa. By ukrócić sobiepaństwo tych agencji oraz pomóc samorządom w sięganiu do ich kieszeni, wzmocniono w ustawie rolę koordynacyjną ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego i wprowadzono do kontraktu wojewódzkiego element polityki sektorowej. W ten sposób system finansowania zadań rozwoju regionalnego będzie odbywał się na zasadzie swoistego montażu środków finansowych pochodzących z różnych źródeł.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#HenrykStokłosa">Krytycy reformy samorządowej w Polsce zgodnie twierdzą, że jej najsłabszym punktem jest istotna rozbieżność między kompetencjami poszczególnych ogniw samorządowych a systemem ich finansowania. Centrum zrzuca odpowiedzialność za wiele dziedzin życia na samorządy, nie dając im wystarczających środków finansowych, by mogły podołać nowym zadaniom. Takie głosy słyszymy ostatnio w związku z reformą oświaty czy też realizacją zadań w zakresie pomocy społecznej i walki z bezrobociem. W tym kontekście szczególnie uważnie należy się przyjrzeć art. 51 ustawy, który wprowadza konstrukcję subwencji podstawowej dla województw, przeznaczonej na rozwój, w formie dziesięcioipółprocentowego udziału samorządu województwa we wpływach z podatku VAT. Jest to decyzja śmiała, w pewnym sensie nowatorska, ale moim zdaniem mająca pewną wadę. Dojście do tej wartości docelowej rozłożono na siedem lat. To zdecydowanie za długo.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#HenrykStokłosa">Panie i Panowie, także wszystkie środki finansowe, które służą rozwojowi województwa, będą poddane tej samej procedurze kontraktu i po połączeniu będą płynęły jednym strumieniem przez województwo samorządowe do odpowiednich podmiotów wykonujących zadania. Fakt ten uważam za najważniejszy i niezwykle korzystny element całej ustawy.</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#HenrykStokłosa">Ustawa narzuca pewien ciąg logiczny zarówno po stronie samorządowej, jak i rządowej budowania planów, począwszy od strategii, przez projekty, a potem docieranie koordynowania tych planów na poziomie rozmów i negocjacji pomiędzy województwem samorządowym a rządem. Taki sposób działania i myślenia, taka metodologia gwarantują dobre efekty. Jestem przekonany, że zaproponowane przez ustawę procedury zmienią także charakter naszej pracy w parlamencie, zwłaszcza nad budżetem. Skończą się przetargi między różnymi grupami i wyszarpywanie sobie nawzajem pieniędzy. Skończy się lobbying terytorialny i branżowy, który tak często przeszkadza nam w podejmowaniu najbardziej optymalnych dla państwa decyzji finansowych.</u>
<u xml:id="u-51.9" who="#HenrykStokłosa">To są moje nadzieje, które wiążę z uchwaleniem tej ustawy. Dlatego będę głosował za jej przyjęciem Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#TadeuszRzemykowski">Dziękuję bardzo panu senatorowi.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę o zabranie głosu pana senatora Wiesława Pietrzaka. Następnym mówcą będzie senator Leon Kieres.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WiesławPietrzak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Goście!</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#WiesławPietrzak">To prawda, że ustawa o zasadach wspierania rozwoju regionalnego jest aktem prawnym oczekiwanym przez wszystkich, a szczególnie przez samorządy. Ogromne nadzieje z tą ustawą wiążą samorządy i regiony biedne, licząc na wyraźne wspieranie tych regionów, które dotychczas nie były traktowane na miarę potrzeb i oczekiwań. Mówił o tym również pan senator Kopacz. Jak to będzie, pokaże czas i realizacja celów zawartych w art. 3, szczególnie celu mówiącego o wyrównywaniu różnic w poziomie rozwoju poszczególnych obszarów kraju oraz o wyrównywaniu szans obywateli bez względu na miejsce zamieszkania. Mam nadzieję, że mieszczą się w tym również mieszkańcy obszarów popegeerowskich, obszarów województw biednych. Jako przedstawiciel tego samego województwa, które wymieniał pan senator Kopacz, województwa o najwyższej stopie bezrobocia, warmińsko-mazurskiego, wyrażam nadzieję, że ustawa ta dobrze przysłuży się temu regionowi.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#WiesławPietrzak">Mam jednak do niej kilka uwag. Pierwsza dotyczy tego, że nie wskazano, kto będzie odpowiedzialny za politykę regionalną, mówi się jedynie o ministrze właściwym do spraw rozwoju regionalnego. Faktycznie należy szukać błędu w ustawie o działach, o której mówiła pani minister. Jeżeli ma to być natomiast minister gospodarki, to myślę, że jest to nie najlepsze rozwiązanie. Pisze o tym szczegółowo w opinii o projekcie tej ustawy profesor Grzegorz Gorzelak z Uniwersytetu Warszawskiego. Nie będę cytował, bo myślę, że panie i panowie senatorowie ją mają.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#WiesławPietrzak">Opowiadam się za powołaniem centralnego urzędu na wzór francuskiego Dataru. Pojechałem jako jeden z trzech przedstawicieli Senatu do Francji, gdzie pokazywano nam prace, zadania i kompetencje Dataru. Mnie to przekonuje i ten sposób chciałbym poprzeć.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#WiesławPietrzak">Druga uwaga dotyczy poruszanych już przez senatora Kulaka artykułów, art. 8, 9 i 10, traktujących o tworzeniu, zadaniach, kadencji, obsłudze i uposażeniu Rady Polityki Regionalnej Państwa. Mocno polityczny sposób powoływania członków rady i faktycznie dziwna, sześcioletnia kadencyjność mogą doprowadzić do sytuacji - nie mówię, że tak będzie, ale mogą do niej doprowadzić - że urzędujący prezes Rady Ministrów może nie mieć zaufania do większości rady, co może doprowadzić do braku celowości istnienia takiej rady. Ponadto uważam, że niecelowe jest powoływanie nowego ciała tego typu. Spełniać rolę i wykonywać zadania tejże rady może na przykład Państwowa Rada Gospodarki Przestrzennej, powołana z mocy ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym. Tym bardziej że nigdzie w ustawie nie występuje Rada Polityki Regionalnej Państwa, nawet w art. 6 tej ustawy, gdzie jest zapis, iż minister przedkłada do zaopiniowania dokumenty, o których mowa w ust. 1, Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, zarządom województwa, a nie przedstawia tej radzie. Jest to paradoks i - w moim przekonaniu jest ona niepotrzebna. Stawiam więc wniosek o skreślenie art. 8, 9 i 10.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#WiesławPietrzak">Trzecia uwaga dotyczy niespójności zapisów pomiędzy art. 14 ust. 2 a niektórymi artykułami z rozdziału 6, nie wszystkimi oczywiście. Zapisy art. 14 dotyczą projektów planów finansowych i projektów planów działania dwudziestu dwóch instytucji centralnych, które mają być uzgodnione z ministrem do spraw rozwoju regionalnego. W rozdziale 6 natomiast są zapisy o rocznych planach finansowych, również o projektach. Uważam, że należy to ujednolicić i składam odpowiednie poprawki w tym względzie.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#WiesławPietrzak">Jeszcze raz wyrażam głębokie przekonanie, że przyjęcie tej ustawy wspomoże regiony najbiedniejsze, a na to one liczą. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#TadeuszRzemykowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę o zabranie głosu pana senatora Leona Kieresa. Następnym mówcą będzie senator Jerzy Markowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#LeonKieres">Panie Marszałku! Panie i Panowie!</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#LeonKieres">Przyłączam się do głosów popierających tę ustawę, nawet mimo tych kontrowersji, które budzą niektóre jej sformułowania. Zresztą na jedną z takich spraw pozwolę sobie zwrócić państwu uwagę. Rozmawialiśmy już o tej problematyce z panią minister Gęsicką. Jest to problem formy prawnej narodowej strategii, mianowicie uchwały Rady Ministrów. Mam ciągle problemy z umieszczeniem tego aktu prawnego w systemie konstytucyjnym źródeł prawa, ponieważ ta uchwała ma być podstawą prawną innych działań; są to art. 11 ust. 2 pkt 4, art. 13 ust. 3 pkt 1, art. 17 ust. 1 pkt 1 i art. 30 ust. 3 i 4. A z drugiej strony konstytucja wyraźnie stanowi, że uchwała Rady Ministrów ma charakter wewnętrzny i obowiązuje tylko jednostki organizacyjne podległe organowi wydającemu te akty, bo oprócz uchwały ten przepis się odnosi do art. 93 Konstytucji RP, do zarządzeń prezesa Rady Ministrów i ministrów. I z tymi wątpliwościami prawdopodobnie pozostanę, bo alternatywą byłoby przejęcie spraw, które ustawa odnosi do uchwały przez ustawę, co znacząco wydłużałoby procedury przyjmowania i nowelizowania narodowej strategii. Ale jest to - moim zdaniem - problem, który konstytucjonalista na pewno będzie w przyszłości rozważał.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#LeonKieres">Mam szereg poprawek, które wygłaszam, Panie Marszałku. Dotyczą one między innymi art. 1 ust. 1 pktu 3, w którym chodzi o zasady zawierania i wykonywania kontraktu wojewódzkiego. W art. 2 w ust. 1 pkcie 3 chodzi oczywiście nie o problemy występujące w obszarze, tylko na obszarze.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#LeonKieres">Kolejny problem dotyczy art. 6 ust. 3. Proponuję nową redakcję do opinii o projekcie strategii, o której mowa w ust. 1; zarząd dołącza strategię rozwoju województwa.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#LeonKieres">W art. 7 ust. 1 chodzi nie o sprawy prowadzone przez ministrów, tylko o sprawy nadzorowane, o czym zresztą mówi art. 16 ust. 1 pkt 2, właśnie w ten sposób.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#LeonKieres">Jest też problem z art. 7 ust. 2 pktem 2. Mianowicie tutaj mówi się, że dostosowanie ma polegać na określeniu priorytetów i celów właściwego ministra, którym służyć miało wykonanie zadań. Chyba raczej „którym służyć ma wykonanie zadań”?</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#LeonKieres">Kolejny problem dotyczy art. 10 ust. 11 i odwołania członka Rady Ministrów. Chodzi o chorobę trwale uniemożliwiającą wykonywanie zadań itd.</u>
<u xml:id="u-55.7" who="#LeonKieres">Tych poprawek mam około dziesięciu. Nie będę tutaj wszystkich przedstawiał, one zostaną złożone panu marszałkowi na piśmie.</u>
<u xml:id="u-55.8" who="#LeonKieres">Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną istotną - moim zdaniem - i wartą przedyskutowania sprawę. Ewentualne odpowiedzi na nasze uwagi udzieli pani minister. Chodzi mianowicie o art. 16. Moim zdaniem - powinien być on zbieżny z art. 22 ust. 2, w którym jest mowa, że sejmik województwa miał określić tryb i warunki konieczne dla zainicjowania zmiany lub wypowiedzenia kontraktu przez stronę samorządową. Proponuję, by w art. 16 ust. 2 zamieścić podobne postanowienie, że sejmik województwa powinien określać zasady i warunki występowania z inicjatywą zawarcia kontraktu.</u>
<u xml:id="u-55.9" who="#LeonKieres">Pozostałe sprawy mają charakter wymagający, moim zdaniem, ingerencji w tekst ustawy, ale pozostawię je do dyskusji przez złożenie ich na piśmie. Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#TadeuszRzemykowski">Dziękuję bardzo panu senatorowi.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę o zabranie głosu senatora Jerzego Markowskiego. Następna będzie senator Jadwiga Stokarska.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JerzyMarkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#JerzyMarkowski">Nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości, że dokument, który rozpatrujemy, jest naturalną prawną kontynuacją procesu reformy administracyjnej państwa i jako taki wydaje się być logicznym zamknięciem ustawowym tego procesu. Chcę jednak zwrócić uwagę na to, że wypełnia on - zresztą nie tylko u mnie występujący - głęboki niesmak spowodowany publicznym odżegnywaniem się rządu od tworzenia nowych miejsc pracy. Jest jak gdyby substytutem tych publicznych deklaracji, w których była mowa, że rząd niczego w tej materii nie zamierza zrobić. Tym dokumentem jak gdyby deklaruje on swoje zainteresowanie problematyką rozwoju gospodarczego czy w ogóle rozwoju regionów czy nowych województw.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#JerzyMarkowski">Ponadto - moim zdaniem - to, co zaproponowano w tej ustawie, jest usankcjonowaniem i tak statutowych obowiązków obu stron, aczkolwiek obejmuje to nowy obszar, powiedziałbym, sferę uzgodnień społecznych. Pani Minister, nie jest tak i nigdy tak nie było, że rząd robił, co chciał w regionach, a regiony zawsze robiły, co chciały, nie uzgadniając tego z rządem. Nigdy tak nie było, ani za rządów prawicowych, ani za rządów lewicowych, zawsze była jakaś spójna polityka państwa, która koordynowała politykę rozwojową poszczególnych regionów. To nie jest tak, że to dopiero ta ustawa reguluje albo nakłada na rząd obowiązek, jak pani powiedziała, koordynowania polityki regionalnej i wzajemnego informowania się.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#JerzyMarkowski">Proszę państwa, właściwie ten fragment pozwala mi w sposób szczególny obserwować w tym projekcie ustawy raczej wartość polityczną niż merytoryczną. Może jestem zbyt sceptyczny w odbiorze tego typu dokumentów, ale boję się, że ten dokument pozostanie martwym zapisem, mimo że życzyłbym mu długiej żywotności. Dlaczego? Chociażby dlatego, że jak wczytuję się między innymi w projekty zmian obowiązujących ustaw, to dokładnie w każdej ustawie zapisany jest drobny akapit mówiący, że plan finansowy czegoś tam podlega uzgodnieniu z ministrem właściwym do spraw rozwoju regionalnego. I tu jest ten zimny prysznic. Marzenia mogą być wielkie, plany jeszcze większe, ale kiedy przyjdzie mówić o pieniądzach, to ten zimny prysznic zostanie wylany i wtedy te ambicje - powiedzmy sobie szczerze, były one szczytne i zasadne - skończą się prawdopodobnie na dyskusji o pieniądzach, których, jak pamiętamy, od zawsze nie ma.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#JerzyMarkowski">Doceniam natomiast w tym dokumencie dwa niezwykle cenne elementy. Byłoby bardzo dobrze dla naszego kraju, gdyby się one zachowały i stały faktem.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#JerzyMarkowski">Przede wszystkim po raz pierwszy zapisano w tego typu dokumencie dotyczącym zagadnień polityki regionalnej formułę poręczeń dla kredytów zaciąganych na rozwój regionu. Tylko że jest w Polsce taka regulacja prawna - i nie mówię tego dlatego, że jest już późno i muszę coś nawybrzydzać - obowiązująca od trzech lat, a wprowadzona przez rząd pana premiera Jerzego Buzka, która wprowadza poręczenia dla kredytów gmin górniczych, narażonych na szczególne bezrobocie z tytułu likwidacji kopalń. Proszę sobie wyobrazić, że ta likwidacja istnieje i co roku w ustawach budżetowych zapisywana jest konkretna kwota poręczeń kredytowych na kredyty dla tych gmin. I proszę sobie wyobrazić, że nigdy żadna gmina nie skorzystała z ani jednej złotówki z tego świadczenia, po prostu dlatego, że z jednej strony dano taką możliwość, a z drugiej strony postawiono takie warunki, które czynią ją nieosiągalną. To jest taka metoda, która, jeśli miałaby się sprawdzić przy tej ustawie, to sprawiłaby, że znowu okazałaby się ona zapisem politycznym.</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#JerzyMarkowski">Z kolei druga sprawa, którą wyeksponowali tu już moi przedmówcy, znajduje u mnie najwyższe uznanie. Chodzi mianowicie o kwestię objęcia wieloletnimi umowami, tymi kontraktami, o których tutaj mówimy, centralnych inwestycji. To rzeczywiście tak jest, proszę państwa, że rządy - i to nie tylko jeden, ale każdy rząd - niestety co rok zmieniają poglądy na kwestię realizacji centralnych inwestycji. Skutkuje to między innymi tym, że do dnia dzisiejszego mamy w Polsce inwestycje, które ciągną się przez siedemnaście, osiemnaście, dwadzieścia lat, bowiem co rząd, to inny pogląd, co rząd, to inna matematyka, co inny minister finansów, to inne preferencje, a jak to szkodzi, ile to kosztuje budżet państwa, to ja doskonale wiem, bo sam kiedyś realizowałem centralną inwestycję, o której wszyscy mówili dobrze, tylko nikt nie chciał dać na to pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-57.7" who="#JerzyMarkowski">Jeszcze raz deklaruję pełne poparcie dla tego dokumentu, ponieważ jest on na tyle polityczny i na tyle ogólny, że można z całą odpowiedzialnością się podpisać pod tym dokumentem.</u>
<u xml:id="u-57.8" who="#JerzyMarkowski">Proszę na koniec pozwolić mi podzielić się krótką refleksją. Proszę państwa, w województwie śląskim, które mam zaszczyt reprezentować w Wysokiej Izbie, zawarto kontrakt regionalny w roku 1996. Ten kontrakt regionalny zrodził się w 1992 r. w środowisku, któremu ówcześnie patronował - szkoda, że już nieobecny na tej sali - pan minister Donocik jako prezes Regionalnej Izby Gospodarczej, a powstał jako sposób na rozmowy środowisk gospodarczych województwa śląskiego z ówczesnym rządem. Wtedy był to rząd pani Hanny Suchockiej. I tak został ukształtowany ten dokument, który niestety na koniec 1996 r. został skonsumowany de facto jako płaszczyzna konfrontacji z lewicowym rządem Józefa Oleksego. Stał się taką formalną płaszczyzną konfrontacji ówczesnej strony społecznej, zdominowanej w 99% przez „Solidarność”, w konfrontacji z rządem Józefa Oleksego. Niestety, tak naprawdę było, ponieważ od czasu wyborów parlamentarnych nikt tego kontraktu regionalnego nie przywrócił do życia, nikt o nim nie mówi, ten kontrakt po prostu umarł. Istnieje tylko jedna instytucja tego kontraktu regionalnego, mianowicie Fundusz Górnośląski, który w nic nie zainwestował poza własną siedzibą, mimo że odbierał z budżetu państwa przez trzy lata z rzędu znaczne kwoty - chyba że w otwarcie placówki w Wielkiej Brytanii.</u>
<u xml:id="u-57.9" who="#JerzyMarkowski">Szanowni Państwo, mówię o tym, żeby przestrzec przed sytuacją, która może być typowa w tych województwach, w których samorządy są zdominowane przez opcję polityczną przeciwną niż koalicja rządowa. Tam też może następować zjawisko konfrontacji politycznej przy zawieraniu kontraktu regionalnego. Bez względu na to, jak to się będzie układało, kto jest kim, gdzie, w którym miejscu, tam będzie najtrudniej zawrzeć te kontrakty, ponieważ nie można liczyć na uległość, nie można liczyć na wyobraźnię, trzeba spodziewać się, niestety, konfrontacji politycznej.</u>
<u xml:id="u-57.10" who="#JerzyMarkowski">Dlatego chcę państwu powiedzieć, że jeśli ta cała idea kontraktów regionalnych byłaby skonsumowana tak jak kontrakt regionalny dla województwa katowickiego, to mówimy o fikcji, proszę państwa, to mówimy o czymś, co po prostu nie istnieje. Jeżeli natomiast byłaby zapisana tak, jak w tej ustawie - a mam nadzieję, że tak będzie realizowana - to mówimy o znaczącym postępie w rozwoju naszego kraju. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#TadeuszRzemykowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę o zabranie głosu panią senator Jadwigę Stokarską. Następnym mówcą będzie senator Mieczysław Janowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JadwigaStokarska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#JadwigaStokarska">Umowa o zasadach wspierania rozwoju regionalnego ma na celu szybką integracją Polski z Unią Europejską. Samo określenie „integracja z Unią Europejską” kryje w sobie postulat regionalizacji ze względu na wielkość Polski, jej jednorodność społeczno-gospodarczą i kulturową, wynikającą z kolei z jednorodności narodowej i religijnej, obronionej i utrzymywanej kosztem wielkich ofiar. Z tego względu uchwalono ustawę o samorządzie wojewódzkim przyznającą dużym województwom uprawnienia do prowadzenia samodzielnej polityki zagranicznej oraz gospodarczej, aż do wyprzedaży majątku na rynkach obcych włącznie. Jednakże samodzielność ta pozostanie tak długo na papierze, póki rząd przy pomocy funduszy akcesyjnych nie wykształci nowych, młodych kadr nowej, europejskiej administracji. Przy pomocy tej nowej administracji będzie budował nowe struktury administracyjne pod hasłem dostosowywania się do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#JadwigaStokarska">O skali zagadnienia dają wyobrażenie następujące dane z jednego tylko, ale najważniejszego zakresu rolnictwa. Otóż rolnictwo polskie ma być tak mocno zdyscyplinowane i tak uporządkowane jak unijne. Aby osiągnąć ten cel, jego projektodawcy twierdzą, że potrzeba ludzi i pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#JadwigaStokarska">I tu chciałabym podać cytat z artykułu z 27 marca bieżącego roku, opublikowanego w „Rzeczpospolitej”. „Wspólna Polityka Rolna UE jest uporządkowana i dlatego wymaga zatrudnienia olbrzymiej liczby urzędników. Dość powiedzieć, że na przykład w ministerstwie rolnictwa i rybołówstwa Francji pracuje ponad 25 razy więcej osób niż w naszym Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. A zaznaczamy, że liczba gospodarstw rolnych we Francji jest 3 razy mniejsza niż w Polsce. Już z tego widać, że administrowanie z pomocą Unii Europejskiej dla polskiego rolnictwa będzie znacznie trudniejsze niż w największym rolniczo kraju Unii Europejskiej, jakim jest Francja”.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#JadwigaStokarska">Jest to typowy proces budowy społeczeństwa socjalistycznego - coraz mniejsza liczba słabszych musi produkować coraz więcej, pod kontrolą coraz większej liczby silniejszych.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#JadwigaStokarska">Sejm pytał o koszty wejścia do Unii Europejskiej. Odpowiedź ma być udzielona w maju bieżącego roku. Ale już mamy szacunek, ponieważ główne koszty przede wszystkim leżą po stronie rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#JadwigaStokarska">I tu znów krótki cytat z „Rzeczpospolitej”: „Koszty dostosowania polskiego rolnictwa i przetwórstwa do norm UE oceniono niedawno na 25 miliardów zł. Na prawdziwą modernizację gospodarki żywnościowej jest to za mało. Pieniądze te i tak trzeba wydać, niezależnie od tego, czy Polska wejdzie, czy nie wejdzie do Unii”.</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#JadwigaStokarska">A więc mamy tu do czynienia z modernizmem gospodarczym, który ktoś forsuje, tak jak forsował na przykład we Francji zaraz po drugiej wojnie światowej, jako przygotowanie do powołania do życia Wspólnot Europejskich, to znaczy EWG, Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali oraz EURATOM. Rolnik na własnej ziemi od początków dziejów ludzkości był człowiekiem wolnym, toteż nie wystarczy złapać go w pułapkę i ujarzmić, trzeba jeszcze metodami pokojowymi odebrać mu tę ziemię. Już tylko 4% młodych rolników we Francji pracuje na własnej ziemi. To odebranie ma być dobrowolne, to znaczy ma być wynikiem określonej polityki administracyjno-fiskalnej. Dopiero połączenie tych dwóch aspektów powoduje, że rolnik podejmuje decyzję o przejściu na uprawę ziemi dzierżawnej. Dla tego celu potrzebny jest zintegrowany system administracji i kontroli, który w Unii jest już stosowany. Najpierw zatem musi powstać system informacji i kontroli, aby Unia uzyskała rzeczywisty obraz polskiego rolnictwa. Koszt tego systemu Agencja Rynku Rolnego ocenia na około 350 milionów zł, natomiast na stworzenie systemu tej kontroli, o której mówię, trzeba będzie przeznaczyć około 400 milionów zł. W sumie jest to niecały 1 miliard zł, podczas gdy, wyżej cytowałam, potrzeba 25 miliardów zł na dostosowanie polskiego rolnictwa i przetwórstwa do norm unijnych, z podkreśleniem, że na prawdziwą modernizację rolnictwa potrzeba jeszcze więcej.</u>
<u xml:id="u-59.8" who="#JadwigaStokarska">Co to znaczy: prawdziwa modernizacja rolnictwa? Spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie argumentami unijnych integrystów, znów cytując za „Rzeczpospolitą”.</u>
<u xml:id="u-59.9" who="#JadwigaStokarska">„Gdy Polska stanie się już pełnoprawnym członkiem Unii, uzyska od niej dotacje na realizację Wspólnej Polityki Rolnej, rolnicy skorzystają ze wzrostu cen większości produktów rolnych, z dopłat do gospodarowania w trudniejszych warunkach, a także z możliwości zmiany zawodu czy przejścia na wcześniejsze emerytury. Polska wieś uzyska dostęp do funduszy strukturalnych, które przeznacza się na wyrównywanie warunków życia na wsi i w mieście. W zamian w polskim rolnictwie powinny rozpocząć się trwałe zmiany, które i tak musiałyby zajść. Bez Wspólnej Polityki Rolnej odbyłoby się to o wiele większym kosztem”.</u>
<u xml:id="u-59.10" who="#JadwigaStokarska">Zanalizujmy ten tekst godny od początku lektora KC PZPR. Nikt nie wie, czy i kiedy Polska stanie się pełnoprawnym członkiem Unii. Nikt nie da rolnikom gwarancji na wzrost cen produktów rolnych i dopłat dla nich. Chciałabym tu dodać, że pan minister, były minister, komisarz do spraw rolnictwa w Unii Europejskiej, pan Fischler jasno powiedział, że polscy rolnicy nie mają prawa liczyć na dopłaty bezpośrednie, które stanowią 2/3 wszystkich dopłat, jakie otrzymuje każdy rolnik w Unii Europejskiej. Potwierdził to także ambasador Unii Europejskiej w Warszawie. Możliwość zmiany zawodu i wcześniejsza emerytura dla rolnika czy na przykład górnika, jako dobrowolne wymuszenie, oznacza przekreślenie sensu życia.</u>
<u xml:id="u-59.11" who="#JadwigaStokarska">Obecnie w mieście trwa odprzemysławianie kraju generujące bezrobocie i nędzę milionów ludzi, zwłaszcza że zachwalane obłudnie inwestycje zza granicy są jak ptaki przelotne i nie gwarantują nikomu zatrudnienia. Kapitał jest kosmopolityczny i kieruje się tylko zyskiem. Nędza na wsi pegeerowskiej jest dyskretnie przemilczana. Nietrudno się domyślać, że chodzi o wyrównanie nędzy między miastem i wsią dla większości Polaków. Każda propozycja odejścia od zabójczej polityki spotyka się z argumentem: to co, chcecie powrotu do komuny? Czy w określeniu „warunki życia” nie mieści się pojęcie nędzy?</u>
<u xml:id="u-59.12" who="#JadwigaStokarska">Integryści unijni szantażują naród, twierdząc, że czy wejdziemy, czy nie wejdziemy do Unii Europejskiej, modernizacja rolnictwa i tak musi nastąpić, tyle że będzie więcej kosztować. Kto powiedział, kto jest w stanie udowodnić, że musi? To pytanie powinno paść w parlamencie, bo nie można grać losami narodu. Jak wiadomo, parlament uchwalił ustawę o samorządzie wojewódzkim, przyznającą województwom prawo do prowadzenia własnej polityki zagranicznej gospodarczej, zwłaszcza w zakresie majątku nieruchomego, czyli jest to tak zwana regionalizacja kraju. Jednakże regionalizacja ma dziś znaczenie bardzo szerokie i jest elastycznie interpretowana. Może lokalni samorządowcy odważą się na szeroką skalę korzystać z tych uprawnień. Jednak w celu wchłonięcia Polski przez Unię Europejską, nie całej na raz, ale region po regionie, równolegle idzie praca nad zbudowaniem regionalnej struktury konsumującej fundusze strukturalne Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-59.13" who="#JadwigaStokarska">I tu znów cytat: „Unia twierdzi, że nie może określić wielkości pomocy dla Polski, gdyż Komisja Europejska nie otrzymała od rządu wystarczających danych do ustalenia zamożności kraju. Polskie władze nie zdecydowały także, czy podstawą obliczeń mają być obecne województwa czy cztery makroregiony”. To z artykułu w „Rzeczpospolitej” z 6 kwietnia.</u>
<u xml:id="u-59.14" who="#JadwigaStokarska">Zanim samorządy wojewódzkie spróbują skorzystać na serio ze swoich ustawowych uprawnień, to znaczy powiedzieć Warszawie: do zobaczenia w Europie, trzeba będzie pokonać opór żywego organizmu polskiego. Fundusze europejskie to głównie fundusze restrukturyzacyjne. Po wpadce nadużyciowej poprzedniej Komisji Europejskiej ich zagospodarowanie bez nadużyć spędza zapewne sen z oczu naszym władcom. Zamierzają oni tworzyć rozmaite fundusze zasilane przez Unię, aby chociaż częściowo odizolować naród od sedna sprawy. Przykład stanowi program pomocy SAPARD, przeznaczony na tak zwany rozwój rolnictwa i obszarów wiejskich. W lipcu 1998 r. rząd postanowił, że rolę agencji płatniczej powinna spełniać Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przy pomocy Krajowego Komitetu Sterującego oraz regionalnych komitetów sterujących, współpracujących z nowo powstałymi terenowymi oddziałami Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Decyzja ta według samorządów - i tu znów cytuję - „w wysokim stopniu osłabia proces decentralizacji władzy, ogranicza możliwość kontroli sposobu dysponowania środkami publicznymi, wprowadzając niebezpieczny protekcjonizm ze strony ugrupowań politycznych sprawujących władzę rządową, oraz ogranicza samodzielność samorządowej władzy wykonawczej przy pozyskiwaniu środków pomocowych Unii Europejskiej”. Jest to cytat z 31 marca, również z „Rzeczpospolitej”.</u>
<u xml:id="u-59.15" who="#JadwigaStokarska">Oznacza to, że fundusze europejskie mają w szczególny sposób restrukturyzować rolnictwo, zachęcając je, aby Polska regionalna pod szyldem samorządowym jak najszybciej powiedziała: do widzenia, Warszawo. Ściślej mówiąc, Komisja Europejska doskonale wie, że opłaci się jej tylko ta „pomoc” dla rolnictwa polskiego, która doprowadzi do likwidacji 80% gospodarstw indywidualnych oraz do uzależnienia pozostałych 20% od polityki fiskalno-administracyjnej, głównie poprzez zaciąganie kredytów.</u>
<u xml:id="u-59.16" who="#JadwigaStokarska">Rząd robi dobrą minę do złej gry i na razie stawia się wobec Brukseli, a tymczasem „dochody polskich rolników będą mogły rosnąć tylko wówczas, gdy zmniejszy się liczba gospodarstw. Dlatego właśnie pomoc Unii musi służyć głównie zmianom strukturalnym na wsi”, jak twierdzi dyrektor do spraw rolnych w Komisji Europejskiej David Roberts. „Dopłaty Brukseli do bieżących dochodów są warunkiem przystąpienia Polski do Unii, bo inaczej wieś sprzeciwi się członkostwu - odpowiadają polscy specjaliści”. To znów cytat z 1 lutego bieżącego roku z „Rzeczpospolitej”.</u>
<u xml:id="u-59.17" who="#JadwigaStokarska">Proszę państwa, na pewno wszystkich nas dotyczy zagrożenie importem żywności z Unii Europejskiej. Od około dwóch lat na stronach „Rzeczpospolitej” zamieszcza się krótką notatkę na temat choroby wściekłych krów. Od blisko roku Unia Europejska nie może zmusić Francji, aby zniosła embargo na import wołowiny z Anglii, głównego siedliska tej choroby. A może uda się zmusić Polaków?</u>
<u xml:id="u-59.18" who="#JadwigaStokarska">11 i 12 kwietnia odbyła się kolejna runda negocjacji o liberalizacji od 1 lipca polsko-unijnego handlu rolnego. Zdaniem urzędników Unii Europejskiej nie będzie to jednak ostatnie spotkanie, między innymi z powodu trudności otwarcia rynku wołowiny, mleka, zbóż, roślin oleistych.</u>
<u xml:id="u-59.19" who="#JadwigaStokarska">Przy okazji dyskusji nad rolnictwem ostatnią główną siłą broniącą Polski przed wciągnięciem w tryby Unii okazuje się, że - i tu znów cytat z „Rzeczpospolitej” - „rolnictwo jako jedyny sektor gospodarki w bardzo ograniczonym stopniu zintegrowało się z UE w następstwie liberalizacji handlu, wynikającej z Układu Stowarzyszeniowego...”; „stan polskiego rolnictwa uważany jest w Brukseli za zasadniczą przeszkodę w szybkim przystąpieniu Polski do UE”.</u>
<u xml:id="u-59.20" who="#JadwigaStokarska">I tutaj mam moje dwa podstawowe wnioski. A więc przykazania dla każdego, kto czuje się Polakiem i myśli po polsku: wypowiedzieć Układ Europejski, czyli Układ o Stowarzyszeniu ze Wspólnotami Europejskimi i ich państwami członkowskimi, podpisany 16 grudnia 1991 r. przez nowo powołanego premiera Jana Olszewskiego, oraz wycofać akces Polski do Unii Europejskiej z 8 kwietnia 1994 r.</u>
<u xml:id="u-59.21" who="#JadwigaStokarska">A dalej Polska znajdzie już własną drogę, bez pomocy Moskwy, Brukseli i Berlina. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#TadeuszRzemykowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#TadeuszRzemykowski">Tak się zastanawiam, czy to wystąpienie było na temat, ale tu regionalizm, i tu regionalizm, bo ustawa mówi o regionach kraju, a pani senator mówiła o regionalizmie w Europie, ale...</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#komentarz">(Senator Jadwiga Stokarska: Panie Marszałku...)</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JadwigaStokarska">To znaczy, że pan marszałek nie do końca rozumie intencje przekazania Polsce tych pieniędzy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#TadeuszRzemykowski">Właśnie dlatego słuchaliśmy, żeby dojść do tych intencji.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę bardzo, senator Mieczysław Janowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#MieczysławJanowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Przedstawiciele Rządu!</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#MieczysławJanowski">Chciałbym się odnieść do wypowiedzi niektórych z państwa senatorów, wypowiedzi, które odbieram jako troskę o to, abyśmy stanowili najlepsze z możliwych prawo. Rzeczywiście można mieć pewne wątpliwości co do tego, jak usytuowane są niektóre sformułowania tej ustawy w odniesieniu do ustawy zasadniczej. Tę wątpliwość wyraził pan senator Kieres. Myślę jednak, że to rozwiązanie jest rozwiązaniem realnym i nienaruszającym ustawy konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#MieczysławJanowski">Pan senator Stokłosa w swojej wypowiedzi popierającej ustawę pytał, dlaczego aż tyle poprawek. Zechciał stwierdzić, że sądzi, iż te poprawki będą odrzucone przez Sejm. Tak się składa, że pan senator nie uczestniczył w pracach komisji. Jesteśmy zawsze otwarci. A te poprawki były dyskutowane z naszymi kolegami z Sejmu. Niestety stwierdzamy z ubolewaniem, że coraz częściej do Wysokiej Izby przychodzą ustawy nie do końca doskonałe w szczegółach, o ile w ogóle mogą być doskonałe. Stąd też myślę, że te poprawki, które zaproponujemy, będą w znacznym stopniu przyjęte przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#MieczysławJanowski">Ta ustawa, proszę państwa, ma służyć całej Polsce. Prawda jest taka, że powinna w sposób szczególniejszy służyć tym regionom, które mają zapóźnienia wynikające z różnych przyczyn, czasami błędów, czasami rozstrzygnięć natury politycznej, zwłaszcza tym regionom, które wymagają wyrównania, jeśli idzie o poziom życia, o wielkość produktu krajowego brutto na osobę. I tutaj chciałbym przypomnieć państwu dane, być może znane z publikacji ekonomicznych. Jeżeli potraktujemy sto jako wskaźnik określający produkt krajowy brutto na osobę w krajach Piętnastki, to średnia dla Polski wynosi zaledwie 40 PKB. Zatem taki jest dystans, produkt krajowy brutto na osobę w Polsce winien być dwuipółkrotnie wyższy, abyśmy dorównali do średniego poziomu w krajach Unii Europejskiej. To jest miara tego, co na nas czeka.</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#MieczysławJanowski">W moim głębokim przekonaniu, ustawa ta pozwoli lepiej wykorzystać pieniądze publiczne, pieniądze, które w taki czy inny sposób pochodzą również z kieszeni obywateli Rzeczypospolitej. Czy tak będzie? Oby tak było. Wątpliwości pana senatora Markowskiego, że coś może być nie tak, rzeczywiście mogą się ziścić, ale to będzie zależało od ludzi, którzy będą podpisywali kontrakty. Od tego, czy będą umieli realizować zasadę cohabitatio, nawet wtedy, gdy będą różnice polityczne w układzie rządowym i samorządowym, a także różnice polityczne w strukturach samorządu wojewódzkiego, powiatowego czy gminnego. Nie ma innej możliwości budowania Polski, bo nie wszyscy będziemy myśleli jednakowo, nie wszyscy będziemy mieli w kieszeniach jednakowego koloru legitymacje. A za kilkanaście lat będą nas pytać nie o to, jaki właśnie był kolor tej legitymacji, tylko o to, czy byliśmy mądrzy przed szkodą, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#MieczysławJanowski">Proszę państwa, chciałbym jeszcze odnieść się do kwestii dotyczących Rady Polityki Regionalnej Państwa, która jest przewidziana w przepisach tej ustawy. Otóż parlament powołał podobną nieco strukturę w odniesieniu do służby cywilnej; tamta rada grupuje ludzi z różnych orientacji politycznych i, w moim przekonaniu, zdaje to egzamin. Myślę zatem, że i rada zajmująca się sprawami polityki regionalnej zda ten egzamin. Zresztą proszę również uważnie przeczytać przepisy końcowego art. 54, który rozwiewa niektóre obiekcje wnoszone przez panów senatorów.</u>
<u xml:id="u-63.6" who="#MieczysławJanowski">Jeśli można, odniosę się również do wypowiedzi pani senator Stokarskiej. Pani Senator, proszę uprzejmie przyjrzeć się zapisowi w art. 3 ust. 3. Jest tam wyraźne stwierdzenie, że wspieranie rozwoju regionalnego uwzględnia wymogi wynikające z potrzeb wzmocnienia spójności gospodarczej i integralności terytorialnej Polski jako państwa jednolitego, a więc państwa unitarnego. Dalszej części wypowiedzi pani senator nie chcę komentować.</u>
<u xml:id="u-63.7" who="#MieczysławJanowski">Proszę również pamiętać o tym, że nie jest niczyim zamiarem i nie było podczas konstruowania ustawy o samorządzie województwa destabilizowanie Polski. Zresztą w poprawce, którą będę chciał zgłosić do ustawy o samorządzie województwa, chciałbym zawrzeć zmieniony nieco zapis art. 12, który w tej chwili jakby zobowiązywał samorząd do współpracy z organizacjami międzynarodowymi i regionami innych państw. Poprawka, którą będę zgłaszał Wysokiej Izbie, mówi o tym, że te zadania mogą być realizowane w nieco inny sposób, że samorząd województwa może również współpracować ze wspomnianymi organizacjami.</u>
<u xml:id="u-63.8" who="#MieczysławJanowski">Teraz chciałbym zaproponować kilka poprawek. Część z nich uściśla rozwiązania zawarte w ustawie. Odniosę się do bardzo istotnej, w moim przekonaniu, poprawki związanej z art. 25 i 26. Chciałbym, żeby zapis w art. 25, dotyczący sposobu finansowania, został utrzymany, jeśli idzie o ust. 1 i 2. Przy czym proponuję, aby w ust. 2 dofinansowanie dla jednostek samorządu terytorialnego, o którym mowa w ust. 1, przekazywane było tym jednostkom przez ministra właściwego do spraw finansów publicznych za pośrednictwem wojewodów. Myślę, że to rozwieje niepokoje, które przejawiali również wysocy przedstawiciele rządu, że w poszczególnych województwach trzeba będzie tworzyć dodatkową administrację ministra finansów.</u>
<u xml:id="u-63.9" who="#MieczysławJanowski">W związku z tym, że w art. 25 ust. 4 i 5, a także w art. 26, zawarte są sformułowania budzące wielkie zaniepokojenie, a dotyczące rozstrzygania kwestii związanych z ewentualnymi roszczeniami stron kontraktu, chciałbym zaproponować, aby po skreśleniu tych dwóch ustępów w art. 25 i całego art. 26, znaleźć stosowne rozwiązanie w art. 18. Chodzi o dodanie w nim po pkcie 9 pktu 9a, który mówiłby o zasadach i trybie rozwiązywania sporów oraz zaspokajania roszczeń stron kontraktu, w tym roszczeń finansowych. Chodzi o to, żeby w tym kontrakcie były rozstrzygnięcia ewentualnych sporów o charakterze finansowym.</u>
<u xml:id="u-63.10" who="#MieczysławJanowski">Jeśli idzie o nieuwzględnienie wspomnianej rady polityki regionalnej państwa w przekazywaniu strategii, to poprawkę w tej sprawie też wnoszę.</u>
<u xml:id="u-63.11" who="#MieczysławJanowski">Ministerstwo Gospodarki, w tej chwili właściwe do spraw rozwoju regionalnego - tu w części, i to znacznej, zgodzę się z uwagami pana senatora, że prawdopodobnie lepsze byłoby inne rozwiązanie sytuujące ten dział - opracowało już projekt narodowej strategii rozwoju regionalnego na lata 2000–2006. Myślę, że może on być niezłą podstawą do dalszych prac nad tymi rozwiązaniami.</u>
<u xml:id="u-63.12" who="#MieczysławJanowski">Panie Marszałku, składam panu zestaw poprawek. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-63.13" who="#komentarz">(Senator Jadwiga Stokarska: Panie Marszałku, ja tylko ad vocem!)</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#TadeuszRzemykowski">Nie rozumiem, Pani Senator, takiego słowa, bo nie ma o tym mowy w regulaminie, a ja tu dzisiaj byłem karcony za regulamin, więc słucham, co pani chce powiedzieć i z jakiej okazji?</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#komentarz">(Senator Jadwiga Stokarska: Ja chciałam tylko sprostować i przypomnieć, że...)</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#TadeuszRzemykowski">A, sprostować to można, jest taka możliwość.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JadwigaStokarska">Tak, chcę sprostować, że przy uchwalaniu reformy administracyjnej państwa wnosiłam poprawkę w sprawie zachowania unitarnego charakteru państwa. Wysoka Izba odrzuciła tę poprawkę, pan senator Janowski także. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#TadeuszRzemykowski">Czy ktoś z państwa senatorów chce jeszcze zabrać głos w dyskusji? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#TadeuszRzemykowski">Informuję, że lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#TadeuszRzemykowski">Informuję także, że podczas dyskusji wnioski o charakterze legislacyjnym na piśmie złożyli senatorowie: Zbigniew Kulak, Tadeusz Kopacz, Marek Waszkowiak, Wiesław Pietrzak, Leon Kieres i Mieczysław Janowski.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#TadeuszRzemykowski">Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#TadeuszRzemykowski">Czy przedstawiciel rządu chce zabrać głos i ustosunkować się do przedstawionych wniosków? Nie ma takiej woli.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#TadeuszRzemykowski">Informuję więc, że w związku ze zgłoszeniem wniosków o charakterze legislacyjnym, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu proszę Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej o ustosunkowanie się do nich i przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-66.6" who="#TadeuszRzemykowski">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zasadach wspierania rozwoju regionalnego zostanie przeprowadzone w dniu jutrzejszym, razem z innymi głosowaniami.</u>
<u xml:id="u-66.7" who="#TadeuszRzemykowski">Przeoczyłem to, że poprawkę złożył także senator Lech Feszler. Informuję o tym, żeby było to w protokole.</u>
<u xml:id="u-66.8" who="#TadeuszRzemykowski">Ogłaszam dziewięciominutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-66.9" who="#TadeuszRzemykowski">Po przerwie będzie punkt trzynasty obrad.</u>
<u xml:id="u-66.10" who="#komentarz">(Przerwa w obradach od godziny 23 minut 16 do godziny 23 minut 26)</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#TadeuszRzemykowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#TadeuszRzemykowski">Przystępujemy do debaty nad punktem trzynastym porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#TadeuszRzemykowski">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na siedemdziesiątym trzecim posiedzeniu, w dniu 16 marca bieżącego roku. W tym samym dniu przekazana została do Senatu. Marszałek Senatu w dniu 21 marca bieżącego roku, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu skierowała ją do Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#TadeuszRzemykowski">Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 370 a sprawozdania komisji w drukach nr 370A i 370B.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki Narodowej senatora Kazimierza Drożdża o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#KazimierzDrożdż">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#KazimierzDrożdż">W imieniu Komisji Gospodarki Narodowej pragnę Wysokiej Izbie przedłożyć sprawozdanie komisji na temat uchwalonej przez Sejm, w dniu 16 marca 2000 r., ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - druk senacki nr 370. Marszałek Senatu dnia 21 marca 2000 r. skierowała ustawę do komisji. Po jej rozpatrzeniu na posiedzeniu w dniu 28 marca komisja wnosi, aby Wysoki Senat uchwalił załączony projekt ustawy bez poprawek - druk senacki nr 370A.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#KazimierzDrożdż">Zakres proponowanych w ustawie zmian dotyka bardzo ważnej materii, jaką jest podnoszenie lub zmiana kwalifikacji zawodowych mieszkańców wsi, doradztwo rolnicze, informacja rolnicza, upowszechnianie rachunkowości w gospodarstwach rolniczych, a także, co czyni zmianę bardzo istotną, pomoc w kształceniu mieszkańców wsi przez poręczenie spłat kredytów studenckich.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#KazimierzDrożdż">Komisja zajmuje stanowisko, iż należy szybko wyrównać szanse młodych ludzi pochodzących z różnych środowisk, w tym dzieci wiejskich, jeśli chodzi o dostęp do edukacji. Rozszerzenie możliwości Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa pozwoli na stworzenie nowych szans rozwoju obszarów wiejskich. Rozwiązania zawarte w nowelizacji ustawy przyczynią się zapewne do wykształcenia kadry ludzi myślących perspektywicznie o rozwoju wsi.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#KazimierzDrożdż">Proszę Wysoką Izbę o głosowanie za przyjęciem ustawy. Dziękuję państwu za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#TadeuszRzemykowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę sprawozdawcę Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, senatora Jana Chodkowskiego, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#JanChodkowski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#JanChodkowski">Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w imieniu której mam zaszczyt występować po rozpatrzeniu uchwalonej przez Sejm w dniu 16 marca 2000 r. ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, wnosi, by Wysoki Senat przyjął tę ustawę bez poprawek.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#JanChodkowski">Sejm wprowadza dwie zmiany zawarte w druku nr 370. Pierwsza dotyczy zmiany brzmienia pktu 6 w ust. 1 art. 3 nowelizowanej ustawy. Dotychczasowy zapis kładł nacisk na wspieranie oświaty rolniczej i szkoleń w dziedzinie rolnictwa. Nowy zapis kładzie nacisk na podnoszenie lub zmianę kwalifikacji zawodowych mieszkańców wsi. Zmiana jest potrzebna, bo polska wieś wymaga restrukturyzacji. Dostosowanie zapisu pktu 6 do aktualnych potrzeb ułatwi Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wspieranie tego procesu.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#JanChodkowski">Druga zmiana polega na dodaniu nowego pktu 11 w art. 3 nowelizowanej ustawy. W 1998 r. uruchomiono kredyty studenckie, które na pewno w dużej mierze pomagają mniej zamożnej młodzieży zdobyć wykształcenie. Aby uzyskać kredyt studencki, należy spełnić szereg warunków. Jednym z głównych jest posiadanie odpowiedniego zabezpieczenia spłaty kredytu. Według informacji MEN, w roku akademickim 1998/1999 prawie jedenaście tysięcy studentów nie otrzymało kredytu tylko dlatego, że nie mogli oni przedstawić odpowiedniego poręczenia jego spłaty. Choć w ostatnich latach liczba studentów średniorocznie wzrasta o ponad 16%, to tylko około 2% stanowią studenci ze wsi. Najczęściej trudna sytuacja finansowa rodziny uniemożliwia młodzieży wiejskiej studiowanie. Zaproponowane przez Sejm rozwiązanie jest bardzo dobre, Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi w pełni je popiera.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#JanChodkowski">Ja również proszę Wysoką Izbę o przyjęcie proponowanych zmian. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#TadeuszRzemykowski">Dziękuję bardzo panu senatorowi.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#TadeuszRzemykowski">Zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chciałby zgłosić z miejsca zapytania do senatorów sprawozdawców.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#TadeuszRzemykowski">Senator Jadwiga Stokarska, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JadwigaStokarska">Chciałam zapytać obydwu panów, w jakim stopniu Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wywiązuje się z przydzielanych jej dotychczas zadań? Mam tu na myśli realizację kredytów, szczególnie obrotowych. Ja przeprowadziłam na ten temat wywiad i o ile jestem zorientowana, realizuje ona potrzeby, jeśli chodzi o kredyty obrotowe, zaledwie w 30%. To jest pierwsze pytanie.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#JadwigaStokarska">I drugie: czy Izba nie powinna zastanowić się nad taką pomocą rolnikom, czyli rodzicom studiujących, która polegałaby na zmianie polityki rolnej? Żeby rodziców tych studentów było stać na zapłacenie za studia zamiast uzależniać tych młodych ludzi od kredytów.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#JadwigaStokarska">I jeszcze jedna rzecz: czym będą zabezpieczane kredyty, które mają być udzielane tym młodym ludziom?</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#JadwigaStokarska">I ostatnie pytanie: jaki kierunek kształcenia będzie preferowany, tylko rolniczy czy inne kierunki też? Bo, o ile jestem zorientowana, zamyka się szkoły rolnicze, zmienia się je na wielozawodowe, a Wydział Zootechniczny SGGW - Akademii Rolniczej w Warszawie zamieniono na Wydział Nauki o Zwierzętach. Widać więc, że uczeni wycofują się w ogóle z kierunków rolniczych. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#TadeuszRzemykowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę o odpowiedź. Co prawda zauważyłem, że pierwsze pytanie jest nie na temat, no ale jeśli sprawozdawcy zechcą odpowiedzieć, to proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#TadeuszRzemykowski">Senator Chodkowski zaczyna, później senator Drożdż.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#JanChodkowski">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#JanChodkowski">Myślę, że tutaj jest właśnie taka sytuacja, o jakiej powiedział pan marszałek, że to jest nie na temat.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#JanChodkowski">Uważam, że tutaj nie będzie takiej sytuacji, iż agencja nie będzie w stanie udzielić poręczenia tych kredytów. Na ich poręcznie w 2000 r. właściwie nie będzie trzeba pieniędzy. Należy przypuszczać, że o poręczenie tych kredytów studenci będą się ubiegać dopiero jesienią tego roku. Nawet jeśli takie poręcznie będzie, to spłat raczej nie należy się spodziewać w roku 2000. Myślę, że w następnych latach w budżecie agencji będą zapisane odpowiednie kwoty, by te poręczenia można było realizować.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#JanChodkowski">Nie jestem w stanie odpowiedzieć na kolejne pytanie, dlaczego akurat zmieniła się nazwa szkoły. Myślę, że pan marszałek zwolni mnie z odpowiedzi na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#TadeuszRzemykowski">Pytanie było, czy będą preferencje w zakresie rodzaju studiów, na przykład czy będzie się preferować studia rolnicze.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JanChodkowski">Panie Marszałku, Państwo Senatorowie, kredyty studenckie są udzielane na podstawie odrębnych przepisów. Są kryteria, które student musi spełnić, między innymi dochód w rodzinie na jedną osobę, wiek - nie więcej jak dwadzieścia pięć lat - i nie ma tutaj preferencji ani dla kierunku studiów rolniczych, ani innych. To są kredyty dla tych studentów, którzy będą je otrzymywali na zasadzie odrębnych przepisów, a agencja będzie tylko je poręczała, gdy student zwróci się o to.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#TadeuszRzemykowski">Senator Kazimierz Drożdż.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#KazimierzDrożdż">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#KazimierzDrożdż">Chciałem tylko do tego, co mówił sprawozdawca komisji, dodać, że z kredytów będzie mogła korzystać młodzież na wszystkich kierunkach studiów, oczywiście młodzież wiejska.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#KazimierzDrożdż">Nie umiem odpowiedzieć na pierwsze pytanie, w jakiej wysokości są wykorzystane środki agencji, bo ten temat nie był przedmiotem posiedzenia Komisji Gospodarki Narodowej. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#TadeuszRzemykowski">Senator Krzysztof Majka.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#KrzysztofMajka">Mam pytanie. Jakie jest kryterium rozdziału i klasyfikacji na gminy wiejskie, miejsko-wiejskie i miejskie? Czy art. 3 pkt 6 jest jasny i czytelny? Czy istnieje jakieś ścisłe kryterium rozdziału?</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę bardzo, który z senatorów sprawozdawców?</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#TadeuszRzemykowski">Senator Jan Chodkowski, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#JanChodkowski">Tak więc określenie zapisane w ustawie nie jest precyzyjne, ale trudno jest dopasować określenia, które by w jednoznaczny sposób precyzowały, że to są mieszkańcy wsi i są oni do tego upoważnieni, a mieszkańcy terenów wiejskich nie są upoważnieni. Sejm przyjął takie rozwiązanie, Biuro Legislacyjne go nie kwestionuje. To rozwiązanie właściwie określa mieszkańców wsi, którzy powinni korzystać z tego zapisu w pkcie 6. Oczywiście nie jest to precyzyjne określenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#TadeuszRzemykowski">Senator Jadwiga Stokarska.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JadwigaStokarska">Krótkie pytanie. A co się stanie z kredytami, jeżeli nie pojedyncze osoby, ale znaczne grupy osób, absolwentów studiów, nie zatrudnią się, nie znajdą pracy i nie będą miały możliwości spłaty kredytu? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę bardzo. Pytanie jest takie: Co będzie, gdy student po zakończeniu studiów nie spłaci kredytów?</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Idzie do więzienia)</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#KazimierzDrożdż">Część z nich może nie znaleźć pracy i wtenczas pobierający kredyt będą mieli problem, aby go spłacić.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#TadeuszRzemykowski">Dobrze, taka jest odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#TadeuszRzemykowski">Czy są jeszcze pytania? Nie ma. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#TadeuszRzemykowski">Przypominam, że rozpatrywana ustawa była poselskim projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#TadeuszRzemykowski">Nie ma przedstawiciela rządu, w związku z tym rząd nie będzie miał możliwości zajęcia stanowiska oraz udzielenia odpowiedzi na ewentualne pytania. Z informacji wiem, że rząd popiera ten projekt.</u>
<u xml:id="u-87.4" who="#TadeuszRzemykowski">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-87.5" who="#TadeuszRzemykowski">Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemówienia senatorów, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, ale przede wszystkim o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu na piśmie do zamknięcia dyskusji nad daną ustawą.</u>
<u xml:id="u-87.6" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę o zabranie głosu senatora Józefa Kuczyńskiego. Następnym mówcą będzie senator Henryk Stokłosa.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#JózefKuczyński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#JózefKuczyński">Dyskutowana obecnie ustawa o zmianie zakresu działania Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest jedną z najkrótszych, a zarazem, w mojej ocenie, jedną z najbardziej wartościowych i mądrzejszych ustaw, jakie w naszej Izbie rozpatrywaliśmy, służyć ma bowiem człowiekowi, a nie doktrynie.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#JózefKuczyński">Powszechnie znane są olbrzymie ograniczenia możliwości kształcenia młodzieży wiejskiej. Wszyscy też zdajemy sobie sprawę, jak ważny jest to problem pod względem społecznym i gospodarczym, zarówno dla mieszkańców wsi, jak i ogólnej pozycji i rozwoju naszego państwa, a zarazem jak bardzo do tej pory był zaniedbany i nabrzmiały.</u>
<u xml:id="u-88.3" who="#JózefKuczyński">Dwa krótkie zdania obecnej ustawy, dodane jako pkt 6 i pkt 11 do art. 3 ust. 1 ustawy dotychczasowej, stwarzają możliwości istotnego postępu w tym zakresie. Powiem więcej, jeżeli zapisy tej ustawy będą w praktyce odpowiednio realizowane, to znaczy jeżeli odpowiedzialni za jej realizację funkcjonariusze i działacze Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa docenią ich znaczenie i odpowiednio, z całą otwartością, zaangażują się w wykorzystanie stworzonych możliwości, a zarazem jeżeli uda się, a udać się musi, przezwyciężyć w jej wdrażaniu różne urzędniczo-biurokratyczne narośla i hamulce, to ustawa może stać się przełomem w podnoszeniu kwalifikacji mieszkańców wsi. I to nie tylko w zakresie doradztwa rolniczego, informacji rolniczej i upowszechnienia rachunkowości w gospodarstwach rolnych, lecz także, co szczególnie szczytne i ważne, przez wprowadzenie możliwości poręczenia przez agencję za kredyty studenckie dla młodzieży wiejskiej.</u>
<u xml:id="u-88.4" who="#JózefKuczyński">Ustawa może otworzyć podwoje uczelni wyższych dla tej młodzieży, której obecny udział wśród studiujących jest wprost śladowy, co jest groźne dla naszego postępu społecznego i ekonomicznego, po prostu kompromituje nasze społeczeństwo i państwo.</u>
<u xml:id="u-88.5" who="#JózefKuczyński">Dlatego też wielkie uznanie należy się inicjatorom tej ustawy. Chwała posłom, którzy zgłosili tę tak mądrą i ważną nowelizację i aż zazdrość bierze, powodując nawet pewną frustrację, że nie byli to posłowie z naszych, lewicowych ugrupowań czy też działającego przecież przede wszystkim na wsi PSL. Choć z drugiej strony może i dobrze, że tę nowelizację zgłosiła grupa posłów z koalicji rządzącej, bo gdyby była to na przykład nasza inicjatywa, to, obserwując niektóre, często wprost zaskakujące parlamentarne harce, można by mieć uzasadnione obawy, że z racji jej nieprawomyślnego poczęcia, ustawa ta, tak ważna i o tak doniosłym znaczeniu, nie znalazłaby poparcia wśród koalicjantów i nie weszłaby w życie. Ale to było tak na marginesie.</u>
<u xml:id="u-88.6" who="#JózefKuczyński">Wracając do meritum, jeszcze raz podkreślam moje uznanie dla autorów tej inicjatywy, z głębokim zadowoleniem przyjmuję i popieram zapisy uchwalonej przez Sejm 16 marca bieżącego roku ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i z wielką satysfakcją będę głosował za jej przyjęciem przez naszą Izbę. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#TadeuszRzemykowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę o zabranie głosu senatora Henryka Stokłosę. Następnym mówcą będzie senator Chodkowski.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-89.3" who="#TadeuszRzemykowski">Rozstrzygnę ten spór. Senator Kuczyński ma pierwszeństwo, proszę bardzo. Mimo że jest o jedną kadencję krócej w Senacie, to z racji wieku i z racji tego, że już wykonał pracę, powinien zostać przepuszczony przy zejściu z mównicy.</u>
<u xml:id="u-89.4" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#HenrykStokłosa">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#HenrykStokłosa">Nowelizacja ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, choć niewielka, bo dotyczy zaledwie jednego artykułu tej ustawy, art. 3, ma istotne znaczenie dla polityki państwa wobec wsi. Odnosi się bowiem do jednego z jej najważniejszych problemów, poziomu edukacji młodzieży wiejskiej.</u>
<u xml:id="u-90.2" who="#HenrykStokłosa">Zapóźnienia cywilizacyjne polskiej wsi są faktem. W porównaniu z wysoko rozwiniętymi krajami Europy Zachodniej wydajność pracy i efektywność produkcji rolnej w Polsce są wielokrotnie niższe. Barierę stanowią tu nie tylko zapóźnienia techniczne, technologiczne i strukturalne polskiego rolnictwa względem gospodarki europejskiej, ale także brak wysoko wykwalifikowanej kadry pochodzącej ze wsi.</u>
<u xml:id="u-90.3" who="#HenrykStokłosa">Może powiem coś, co nie wszystkim obecnym na tej sali się spodoba, ale rzadko kiedy chłopcy i dziewczęta z miasta przyuczeni na studiach rolniczych radzą sobie w warunkach wiejskich. By rozumieć rolnictwo i móc dobrze pracować dla jego rozwoju, trzeba się urodzić na wsi. Ja, jako właściciel dużego kompleksu firm rolniczych, znam ten problem z własnych, często kosztownych dla mnie doświadczeń.</u>
<u xml:id="u-90.4" who="#HenrykStokłosa">Tymczasem młodych ludzi ze wsi z wykształceniem wyższym jest coraz mniej. Statystyki, na które się często powołujemy, mówią, że około 3% ogólnej liczby młodzieży studiującej pochodzi ze wsi. Jest to problem, który nawarstwia się od wielu lat i z którym żadna ekipa rządowa jak dotąd nie potrafiła sobie poradzić.</u>
<u xml:id="u-90.5" who="#HenrykStokłosa">Dziś pojawia się szansa - a stwarza ją reforma oświaty, mimo licznych mankamentów, zwłaszcza w sferze finansowania - by poprzez powołanie do życia gimnazjów wyrównać poziom kształcenia i we właściwy sposób przygotować młodzież wiejską do aktywnego poszukiwania pracy.</u>
<u xml:id="u-90.6" who="#HenrykStokłosa">Propozycje zawarte w nowelizacji ustawy, nad którą dziś debatujemy, w istotny sposób uzupełniają tę główną ideę reformy. Art. 3 ust. 1 pkt 11 ustawy stwarza bowiem warunki finansowe do kształcenia się młodzieży wiejskiej w szkołach wyższych poprzez poręczenia spłaty kredytów studenckich przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-90.7" who="#HenrykStokłosa">Dlaczego ta propozycja jest tak ważna? Otóż rolnicy, nawet dobrzy rolnicy, są niestety traktowani przez banki jako osoby niewiarygodne, nad czym ubolewam. Odczuwają to boleśnie, próbując zaciągnąć jakikolwiek kredyt. Potrzebne jest wtedy całe stado poręczycieli, bo gospodarstwo rolnika nie jest wystarczającą gwarancją. Dlatego też propozycja poręczania przez agencję kredytów dla studentów pochodzenia wiejskiego trafia w konkretne zapotrzebowanie wsi.</u>
<u xml:id="u-90.8" who="#HenrykStokłosa">Panie i Panowie, sądzę, że w kontekście nowelizacji, która angażuje kolejną agencję rolną w system pomocy edukacyjnej dla wsi, należą się słowa uznania kierownictwom i ogniwom terenowym Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz Agencji Rynku Rolnego za śmiałe przedsięwzięcia na rzecz kształcenia i wychowania młodzieży wiejskiej oraz pochodzącej ze wsi popegeerowskich. Dzięki stypendiom z tych źródeł tysiące młodych ludzi, wywodzących się z bardzo biednych rodzin, ma dziś szansę kształcić się w szkołach średnich. Dzięki pieniądzom z Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa stworzono bowiem cały system opieki nad dziećmi z rodzin popegeerowskich.</u>
<u xml:id="u-90.9" who="#HenrykStokłosa">Nie miejsce tu, by mówić o szczegółach. Chcę jedynie wyrazić nadzieję, że za parę lat z podobnym szacunkiem i uznaniem będziemy oceniać wkład Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w proces kształcenia młodzieży wiejskiej na poziomie wyższym. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-90.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#TadeuszRzemykowski">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, głos ma senator Jan Chodkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JanChodkowski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#JanChodkowski">Chciałbym na wstępie uzupełnić odpowiedź na pytanie pani senator Stokarskiej, czy ta zmiana będzie dotyczyć kierunków rolniczych. Chciałbym wyraźnie podkreślić, że zapis mówi o poręczeniach kredytów dla młodzieży wiejskiej. Dla młodzieży wiejskiej, a najczęściej wybiera ona kierunki związane z zootechniką czy z jakimiś dziedzinami rolniczymi. Jest tu wyraźny zapis, że dotyczy to młodzieży wiejskiej.</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#JanChodkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zgłaszam poprawkę do tej ustawy, do art. 1 lit. a ustawy o zmianie ustawy o Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Poprawka zmierza do rozszerzenia zadań, które wspiera Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, o doradztwo podatkowe w gospodarstwach rolnych.</u>
<u xml:id="u-92.3" who="#JanChodkowski">Zaproponowany przez Sejm zapis pktu 6 ustawy nowelizowanej przystosowuje przepis do aktualnych potrzeb mieszkańców wsi, ale - moim zdaniem - niewystarczająco. Sejm pracuje bowiem od pewnego czasu nad ustawą o podatku VAT w rolnictwie, należy więc przypuszczać, że w lipcu tego roku będzie już VAT w rolnictwie. Wiedza o nowym podatku i umiejętność prowadzenia odpowiedniej księgowości związanej z tym podatkiem będzie decydować o powodzeniu wprowadzenia VAT w rolnictwie. Jestem pewien, że ograniczenie wspierania tradycyjnej rachunkowości na rzecz wspierania doradztwa podatkowego w gospodarstwach rolnych jest konieczne.</u>
<u xml:id="u-92.4" who="#JanChodkowski">Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie mojej poprawki, by w art. 1 lit. a omawianej ustawy o Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nadać pktowi 6 ustawy nowelizowanej następujące brzmienie: przedsięwzięć w zakresie podnoszenia lub zmiany kwalifikacji zawodowych mieszkańców wsi w obszarach gmin wiejskich i miejsko-wiejskich, doradztwa rolniczego i informacji rolniczej, wdrażania i upowszechniania doradztwa podatkowego oraz rachunkowości w gospodarstwach rolnych, realizowanych przez organizacje rządowe, samorządowe i pozarządowe.</u>
<u xml:id="u-92.5" who="#JanChodkowski">Składam tę poprawkę na ręce pana marszałka i proszę o jej poparcie. Myślę, że w przyszłości, która czeka rolników, będzie ona miała duże znaczenie.</u>
<u xml:id="u-92.6" who="#JanChodkowski">Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#TadeuszRzemykowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę o zabranie głosu senatora Jerzego Chróścikowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#JerzyChróścikowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#JerzyChróścikowski">Ustawa, którą mamy dzisiaj zaszczyt tutaj prezentować, jest naprawdę bardzo cenną inicjatywą, żałuję tylko, że w tak wąskim zakresie. Projekt, o którym dzisiaj mówimy, rada agencji opiniowała już ponad rok temu i kierowała go do rządu, żeby wniósł on tę poprawkę, i żeby kredyty obowiązywały już w roku ubiegłym. Niestety, z przykrością muszę powiedzieć, rząd nie zrealizował tego zadania rok wcześniej. Dlatego dobrze, że posłowie przyjęli chociaż tę inicjatywę, i że ta nowelizacja będzie mogła zostać przez nas zaakceptowana.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#JerzyChróścikowski">Jeśli chodzi o działalność Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, jest ona bardzo doceniana na wsi. Żeby jednak była bardziej dostępna dla rolników, ustawa ta wymaga na pewno modyfikacji i zwiększenia jej zakresu. Dlatego myślę, że rząd przedstawi w niedługim czasie kompleksową zmianę ustawy, którą opiniowaliśmy już wielokrotnie w radzie agencji i na którą zwracaliśmy już uwagę.</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#JerzyChróścikowski">Jeśli chodzi o problemy, które były tu dzisiaj podnoszone w dyskusji i w pytaniach, to myślę, że opinia, jaka panuje dziś wśród rolników, jest nie do końca sprawiedliwa, dlatego że środki finansowe przyznawane agencji są niewystarczające. Mimo że sam aparat wykonawczy tej agencji działa sprawnie, to środki, o które staraliśmy się już wielokrotnie w Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, są zawsze niewystarczające. Ilość środków zaplanowanych w budżecie na kredyty obrotowe jest, jak powiedziała pani senator Stokarska, w granicach 30%. Trzeba jeszcze dodać, żebyśmy byli tego świadomi, że nigdy w zasadzie nie było udzielanych więcej niż 40% kredytów, czyli o 10% mniej. Nigdy nie było tak, żeby rolnicy zaciągali 100% kredytów, jakie im się przyznało. W tym roku, można powiedzieć, szczególnym rolnicy potrzebują dodatkowo większej ilości kredytów.</u>
<u xml:id="u-94.4" who="#JerzyChróścikowski">Jeśli chodzi o działalność agencji, o której mowa w art. 3 pkcie 6, to ten rozdział był już wielokrotnie zmieniany i za każdym razem jest on dla rolników korzystniejszy. Przyjmuję z aprobatą zgłoszoną przez pana senatora Chodkowskiego poprawkę, która dotyczy dalszego rozszerzenia zakresu tej działalności. Można powiedzieć, że doradztwo było już w części w pewnym sensie realizowane, ale jeszcze nie w całości.</u>
<u xml:id="u-94.5" who="#JerzyChróścikowski">Jeśli chodzi o środki finansowe, jak zauważył pan senator Chodkowski, to takiej obawy nie ma. Te pieniądze są i nawet gdyby były potrzebne, to są zabezpieczone na gwarancje i poręczenia. Jest taka pozycja w funduszu agencji, która nie zawsze była wykorzystywana i nie zawsze jest wykorzystywana, ponieważ rolnicy chyba mało wiedzą na ten temat i nie wiedzą, że istnieje możliwość poręczeń kredytowych. Dlatego spokojnie można mówić o tym, że nawet gdyby te środki były potrzebne w jakiejś części na udzielenie poręczeń i gwarancji, to również w tym roku mogą być one częściowo zabezpieczone, chociaż ich spłata rozłożona będzie na następne lata.</u>
<u xml:id="u-94.6" who="#JerzyChróścikowski">Myślę, że można by tutaj również wiele dobrego powiedzieć o agencji, ale to nie jest właściwy czas. Z obawy, że pan marszałek próbowałby ingerować, na tym zakończę. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#TadeuszRzemykowski">Czy ktoś z państwa senatorów chce jeszcze zabrać głos w dyskusji? Nie widzę chętnych.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#TadeuszRzemykowski">Informuję, że lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#TadeuszRzemykowski">Wniosek o charakterze legislacyjnym złożył na piśmie senator Jan Chodkowski.</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#TadeuszRzemykowski">Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-95.4" who="#TadeuszRzemykowski">Ponieważ w trakcie dyskusji został zgłoszony wniosek o charakterze legislacyjnym, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu proszę Komisję Gospodarki Narodowej oraz Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi o ustosunkowanie się do przedstawionego w toku debaty nad tym punktem wniosku i przygotowanie wspólnego sprawozdania w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-95.5" who="#TadeuszRzemykowski">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zostanie przeprowadzone w dniu jutrzejszym razem z innymi głosowaniami.</u>
<u xml:id="u-95.6" who="#TadeuszRzemykowski">Proszę senatora sekretarza o przeczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#StanisławGogacz">Informuję, że wspólne posiedzenie Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Praw Człowieka i Praworządności w sprawie rozpatrzenia wniosków zgłoszonych do ustawy o zmianie ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich, ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz o zmianie niektórych innych ustaw oraz do ustawy o zmianie ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw odbędzie się w dniu jutrzejszym, 14 kwietnia bieżącego roku, o godzinie 9.00 w sali obrad plenarnych Senatu.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#StanisławGogacz">Po zakończeniu tego posiedzenia, również w sali obrad plenarnych, odbędzie się wspólne posiedzenie Komisji Ustawodawczej, Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Nauki i Edukacji Narodowej w sprawie rozpatrzenia wniosków zgłoszonych do ustawy - Prawo własności przemysłowej, a później wspólne posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Nauki i Edukacji Narodowej w sprawie rozpatrzenia wniosków zgłoszonych do ustawy o systemie oceny zgodności, akredytacji oraz zmianie niektórych ustaw.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#StanisławGogacz">Komunikat drugi. Posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w sprawie rozpatrzenia poprawek do ustawy o zasadach wspierania rozwoju regionalnego odbędzie się, chyba już dzisiaj, o godzinie 10.00 w sali nr 21.</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#StanisławGogacz">Trzeci komunikat. Wspólne posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie rozpatrzenia wniosków zgłoszonych do ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa odbędzie się 14 kwietnia bieżącego roku o godzinie 10.30 w sali nr 176.</u>
<u xml:id="u-96.4" who="#StanisławGogacz">Następny komunikat. Posiedzenie Klubu Senatorskiego AWS odbędzie się półtorej godziny przed wznowieniem obrad Senatu w sali nr 217.</u>
<u xml:id="u-96.5" who="#StanisławGogacz">Kolejny komunikat. Spotkanie posłów i senatorów z zespołu „Parlamentarzyści dla Jubileuszu Roku 2000” odbędzie się 14 kwietnia 2000 r. o godzinie 12.00 w sali nr 217. Podpisała senator Dorota Czudowska.</u>
<u xml:id="u-96.6" who="#StanisławGogacz">Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#TadeuszRzemykowski">14 kwietnia to znaczy dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#TadeuszRzemykowski">Państwo Senatorowie, rano rozpoczynamy posiedzenia komisji. Prosiłbym bardzo, żeby każdy pilnował swojej komisji. Jest cały cykl obrad w sali plenarnej. Będą obradowały poszczególne komisje, które wymienił senator Gogacz. Pierwsze rozpoczną zaraz jak będzie tu kontynuowane posiedzenie. Skończy się Komisja Ustawodawcza...</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#komentarz">(Senator Grzegorz Lipowski: Posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej to pierwsze posiedzenie? Czy drugie, o 10.30? A to pierwsze?)</u>
<u xml:id="u-97.3" who="#TadeuszRzemykowski">Od 9.00.</u>
<u xml:id="u-97.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Dwa punkty?)</u>
<u xml:id="u-97.5" who="#TadeuszRzemykowski">Dwa punkty, więc zakończy się o godzinie 9.30, tak trzeba liczyć.</u>
<u xml:id="u-97.6" who="#komentarz">(Głos z sali: O rzeczniku i o prezydencie...)</u>
<u xml:id="u-97.7" who="#TadeuszRzemykowski">Komisja Gospodarki Narodowej oraz Komisja Nauki i Edukacji Narodowej około 9.30 na salę plenarną, żeby zdążyć to wszystko... Lepiej poczekać niż czekać na wniosek. Teraz jest problem, o której godzinie...</u>
<u xml:id="u-97.8" who="#komentarz">(Senator Witold Kowalski: O trzeciej.)</u>
<u xml:id="u-97.9" who="#komentarz">(Głos z sali: O 15.00.)</u>
<u xml:id="u-97.10" who="#komentarz">(Senator Witold Kowalski: Tak wynika z dokumentów.)</u>
<u xml:id="u-97.11" who="#TadeuszRzemykowski">Tak było mówione, ale są jeszcze inne punkty do rozpatrzenia.</u>
<u xml:id="u-97.12" who="#TadeuszRzemykowski">Ogłaszam przerwę do godziny 14.00.</u>
<u xml:id="u-97.13" who="#TadeuszRzemykowski">Klub AWS - godzina 12.30.</u>
<u xml:id="u-97.14" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godzinie 00 minut 03)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>