text_structure.xml 16.7 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełMariaSmereczyńska">Witam wszystkich. Ponieważ na naszym poprzednim spotkaniu padła propozycja przedłożenia Prezesowi Rady Ministrów dezyderatu Komisji o uaktualnieniu „Raportu o sytuacji polskich rodzin”, a prezydium przygotowało już jego tekst, zebraliśmy się dzisiaj na krótko, aby dopełnić wymogów formalnych związanych z nadaniem mu biegu urzędowego. Ewentualnie możemy jeszcze nanieść jakieś poprawki. Czy ktoś chce na ten temat zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełJolantaBanach">Proponuję, aby już w pierwszym zdaniu wnieść poprawkę i zmienić datę graniczną przedstawienia nam wspomnianego „Raportu o sytuacji polskich rodzin”, z „31 maja 1998 roku”, na „31 marca 1998 roku”. Tyle miesięcy na samą statystykę i ewentualne korekty, to jest szmat czasu. Przypominam, że tyle samo czasu miał poprzednio rząd na opracowanie całego Raportu, a tym razem będzie on tylko aktualizowany.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PosełJolantaBanach">Druga moja poprawka to tylko sprostowanie błędu, dokument rządowy „Raport o sytuacji polskich rodzin” został przyjęty przez Radę Ministrów w kwietniu 1996 r., a nie w sierpniu 1997 roku. Pomyliliście państwo dwa dokumenty. Ta data dotyczy przyjęcia programu rządowego. Dalsza kwestia, nie wszystkie dane statystyczne pochodziły z 1994 r., część dotyczyła już roku 1995.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PosełJolantaBanach">Następna poprawka, trzecie zdanie skonstruowano na zasadzie: to samo przez to samo. Proszę się wczytać - „Powstała zatem potrzeba jego aktualizacji, z uwzględnieniem polityki prorodzinnej państwa, dla której podstawą, zdaniem Komisji, powinien być aktualny „Raport”. Powstała potrzeba aktualizacji Raportu z uwzględnieniem polityki prorodzinnej, dla której podstawą powinien być Raport. To samo, dla tego samego. Proponuję przeredagowanie tego zdania. „Powstała zatem potrzeba jego aktualizacji dla potrzeb polityki prorodzinnej.”.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PosełJolantaBanach">Kolejna sprawa dotyczy trzeciego akapitu, wnoszę o jego przeredagowanie, ponieważ słowa - „W ostatnim czasie nastąpiły wprawdzie pozytywne zmiany”, są nieostre. W jakim czasie? Czy od momentu przedstawienia Raportu? Od przedstawienia Raportu nie tylko nastąpiły pozytywne zmiany w zakresie spadku bezrobocia, ale także w tym okresie nie wystąpił regres w opiece zdrowotnej i oświacie, on trwa od początku transformacji. Sytuacja demograficzna Polski też zmienia się od 1990 roku, a nie od momentu powstania Raportu. Kolejne zdanie - „„Raport o sytuacji polskich rodzin” pobieżnie traktuje sprawy rodzin będących na emeryturze lub rencie, pomija także sferę kulturalną”. Proponuję, aby to zdanie przenieść wyżej, tam gdzie mówimy o potrzebie aktualizacji, to tam trzeba zasugerować uzupełnienie Raportu o diagnozę sytuacji rodzin emerytów i rencistów. Tamten Raport celowo pomijał te grupy rodzin, zajmując się tylko rodzinami, które wychowują dzieci do 24 roku życia. Jeżeli jest wolą Komisji poznanie sytuacji innych grup rodzin, to należy to zdanie przenieść do drugiego akapitu, tam gdzie mówimy o potrzebie aktualizacji i uzupełnienia Raportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełJanRulewski">Dziękuję pani poseł J. Banach za to aptekarskie spojrzenie, które jest oczywiście konieczne w pracach sejmowych. Oczywiście słuszny jest zarzut dotyczący daty w drugim akapicie - „sierpień 1997”, to jest błąd, dokument ten jest wyraźnie datowany na sierpień 1996 roku.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PosełJanRulewski">Jeżeli chodzi o kwestię, które zdanie ma być pierwsze, a które drugie, to ja nie podejmuję sporu, bo zacznie się wielka dyskusja, która rodzina ważniejsza. Stwierdzam tylko, że w Raporcie około pół strony poświęcono rodzinom emeryckim, i dlatego wyszedłem naprzeciw opiniom wygłaszanym w sali sejmowej przez posłanki i posłów z SLD, którzy dowodzili, że najtrudniejsza jest sytuacja środowiska emerytów i rencistów. Ja również uważam, że ta sprawa powinna być w nowym Raporcie omówiona szerzej.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PosełJanRulewski">Kolejna sprawa, kiedy nastąpiły pozytywne zmiany, takie jak spadek bezrobocia czy wzrost mobilności zawodowej? Czy to określać dokładnie? Wydaje mi się, że w uzasadnieniu do dezyderatu jest to kwestia mało istotna. Prezydium Sejmu, które to będzie opiniowało, jak również rząd, będą badali tylko zasadność samego dezyderatu, a nie uzasadnienia, które zawsze jest dyskusyjne. Pod pojęciem „w ostatnim czasie”, rozumiemy między innymi czas, w którym władzę sprawowała koalicja SLD-PSL. Różne procesy zaczynały się przecież w różnym czasie, np. spadek bezrobocia zaczął następować dopiero począwszy od 1994 roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełJolantaBanach">Panie pośle, może trzeba tu napisać: „w okresie transformacji odnotowujemy takie niepokojące zjawiska, jak: spadek liczby zawieranych małżeństw, spadek liczby narodzonych dzieci, regres w opiece zdrowotnej, bezrobocie, itd.”. Wtedy będziemy mieli to uzasadnienie, o które nam chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełTadeuszCymański">Ta dwuznaczność chyba łagodzi ostrość sformułowania. Ja bym proponował, wychodząc naprzeciw pani oczekiwaniom, aby stwierdzenie - „jednocześnie wystąpił regres”, zastąpić sformułowaniem - „utrzymał się regres”. To nie będzie to samo, „wystąpił” to tak jakby go nie było i nagle, ostatnio się pojawił, a my chcemy napisać, że regres utrzymuje się przez cały czas. Możemy znaleźć taką formułę, która zabrzmi mocno i wyraźnie. Byłoby źle, gdyby ten nasz dezyderat został odebrany jako wyraz istniejących w Komisji podziałów. Wydaje mi się, że jesteśmy o krok od wypracowania kompromisowej formuły tego dezyderatu. Chodzi nam przecież o to samo, może tylko każdy z nas jest wyczulony na inne szczegóły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełJanRulewski">Jestem gotów się na to zgodzić, bo to nie są sprawy dyskusyjne. Czy są jeszcze jakieś elementy, które zdaniem członków Komisji powinny być zawarte w Raporcie, a zostały przez nas pominięte? Autorem tego Raportu nie będzie przecież Komisja tylko rząd i dlatego jest ważne, abyśmy zasugerowali, co jeszcze powinno się w nim znaleźć. Natomiast, jak to będzie zredagowane nie ma większego znaczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełStanisławBrzózka">Chcę powrócić do tego, o czym mówił wczoraj pan poseł J. Rulewski, czyli do potrzeby wyodrębnienia w Raporcie kwestii związanych z sytuacją rodzin wiejskich. Jak na razie widzę, że sprawa ta nie znalazła odzwierciedlenia w proponowanych zapisach. Rodziny wiejskie mają swoją odrębną specyfikę, to są inne uwarunkowania, inny model życia, kwestia dzietności, itd. W związku z tym proponuję, aby po słowach: „pomija także sferę kulturalną” dopisać zdanie: „Raport powinien w większym zakresie uwzględnić sytuację rodziny wiejskiej”. Tylko jedno takie zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełTadeuszCymański">Chcę powiedzieć to samo, uważam, że takie stwierdzenie to za mało, to musi być wyraźny postulat, proponuję zapisać: „Komisja Rodziny uważa za konieczne przedstawienie w znowelizowanym Raporcie w szerszym zakresie sytuacji rodzin emeryckich i wiejskich”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełJolantaBanach">Dlaczego mówiłam o konieczności zmian w uzasadnieniu i o konieczności zaakcentowania postulatów Komisji Rodziny. Chcę wyjaśnić, tym z państwa, którzy Raportu nie znają, że został on skonstruowany wokół funkcji rodziny, dopiero w zakresie tych funkcji wyodrębniono najważniejsze problemy, które powodują, że rodzina nie może spełniać swoich funkcji, np. ekonomicznej, mieszkaniowej, itp. W zakresie tych funkcji opisane zostały sytuacje poszczególnych typów rodzin: wiejskich, utrzymujących się z renty czy z zasiłków pomocy społecznej. Poszerzanie raportu o konstrukcję, w której zamiast diagnozy sytuacji, czy rodzina może wypełniać swoje funkcje czy nie, pojawią się adresaci polityki rodzinnej, określone grupy rodzin, może spowodować jego niespójność. Warto się nad tym zastanowić, chociaż ja jestem oczywiście za poszerzeniem Raportu. Uważam, że ten zapis w naszym dezyderacie powinien brzmieć - „uzupełnić lub poszerzyć o diagnozę sytuacji rodzin wiejskich oraz rodzin emerytów i rencistów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełKazimierzJaniak">Chciałbym wnieść poprawkę do ostatniego akapitu. Należy w nim wykreślić słowo - „ewentualne”, a na jego miejsce wpisać „zawierających zmiany”. Całość brzmiałaby: „Początek roku 1998 winien być okresem opracowywania założeń społeczno-gospodarczych na 1999 r., zawierających zmiany w systemie finansowania w kontekście polityki prorodzinnej, tym samym uzasadniona jest potrzeba aktualizacji Raportu.”. Chodzi o jednoznaczne rozstrzygnięcie tej sprawy, słowo „ewentualne” jest tutaj za miękkie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełMariaSmereczyńska">Proszę panie z sekretariatu o sformułowanie tego wszystkiego na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełTadeuszCymański">Mam jeszcze uwagę dotyczącą daty przedstawienia Raportu. Rząd dopiero rozpoczyna działalność i to skrócenie terminu z 31 maja, na 31 marca, nie musi, bo wierzę w możliwości rządu, ale może się odbić na jakości tego opracowania, bo to będzie koniec przyszłego kwartału, okres wielu sprawozdań. Wychodząc jednocześnie naprzeciw oczekiwaniom państwa i autorki tej propozycji, proponuję dodać rządowi jeden miesiąc i ustalić ten termin na koniec kwietnia 1998 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełJanRulewski">Chcę zwrócić uwagę, że to co piszemy po akapicie zaznaczonym wytłuszczonym drukiem jest jedynie uzasadnieniem potrzeby aktualizacji i określenia terminu. Ten cały tekst, pisany zwykłą czcionką jest tylko uzasadnieniem tych dwóch stwierdzeń, że Raport ma być uaktualniony i do kiedy rząd ma to wykonać. Jeszcze raz przypominam, że założenie jest takie, że nie my mamy dyktować założenia do Raportu, my żądamy tylko aktualizacji. Dlatego nie chciałbym stawiać warunków, które rząd ma uwzględnić, bo później będzie się mówiło: „Myśmy zrobili Raport na wasze życzenie, on jest taki, jaki żeście chcieli.”.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełJanRulewski">Jeżeli chodzi o datę, to przepraszam, że się do niej nie odniosłem. Ustalenie daty na 31 maja miało kilka przyczyn. Po pierwsze, zgodnie z ustawą do 31 marca GUS przedstawia dane za poprzedni rok. Po drugie, dopiero w kwietniu spływają PIT-y, a więc można uwzględnić istotne elementy finansowe. Dodaliśmy do tego jeden miesiąc, aby rząd miał czas nad tymi danymi zapanować. Wprawdzie to ma być tylko aktualizacja, ale sama pani poseł J. Banach powiada, że Raport ma być poszerzony, tak że to nie będzie tylko wymiana danych np. ludnościowych, ilości małżeństw czy mieszkań, ale dojdą również nowe elementy. Dlatego bronię terminu 31 maja. Bronię również tego uzasadnienia, które zawiera wszystkie potrzebne elementy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełTadeuszCymański">Przypominam, że pani poseł J. Banach pisała swój Raport w lutym, a ujrzał on światło dzienne w sierpniu. To nie może być termin wcześniejszy, jak 31 maja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełJolantaBanach">Światło dzienne raport może ujrzeć wtedy, kiedy przejdzie drogę konsultacji międzyresortowych. Jest kilka urzędów centralnych i kilka ministerstw, każde z nich musi wyrazić swoją opinię o każdym zdaniu, bo bierze współodpowiedzialność za realizację tego programu, to naprawdę musi nieco potrwać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełMariaSmereczyńska">Chciałabym przeczytać gotowy tekst, bo widzę, że kontrowersji nie unikniemy. Zachowuję tutaj termin czasowy, taki jaki był zaproponowany przez wnioskodawcę:</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PosełMariaSmereczyńska">„Komisja Rodziny Sejmu RP wnosi o uaktualnienie „Raportu o sytuacji polskich rodzin” w terminie do dnia 31 maja 1998 roku”.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PosełMariaSmereczyńska">Dokument rządowy „Raport o sytuacji polskich rodzin” z kwietnia 1996 roku opierał się na danych statystycznych z 1994 roku. Powstała zatem potrzeba jego aktualizacji dla potrzeb polityki prorodzinnej. Komisja Rodziny uważa za właściwe ujęcie w szerszym zakresie zagadnień rodzin emeryckich i wiejskich. W ostatnim czasie nastąpiły wprawdzie pozytywne zmiany, jak spadek bezrobocia czy wzrost mobilności zawodowej i gospodarczej, jednocześnie utrzymuje się regres w opiece zdrowotnej i w oświacie, zmieniła się też sytuacja demograficzna Polski - spadła liczba zawieranych małżeństw i liczba narodzonych dzieci. Zauważalne jest duże rozwarstwienie majątkowe rodzin polskich.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PosełMariaSmereczyńska">Sejmowa Komisja Rodziny stwierdza, że jednym z głównych celów polityki państwa powinno być stworzenie odpowiednich warunków życia dla rodziny i jej prawidłowego funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PosełMariaSmereczyńska">Początek roku 1998 winien być okresem opracowywania założeń społeczno-gospodarczych na 1999 r., zawierających zmiany w systemach finansowych w kontekście polityki prorodzinnej, tym samym uzasadniona jest potrzeba aktualizacji Raportu.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełKazimierzJaniak">Proponuję, aby z powodu wątpliwości zgłoszonych przez panią poseł J. Banach przyjąć następujący tok głosowania, jeśli tekst nie zostanie przyjęty bez poprawek, wówczas będziemy głosować poprawki. Składam wniosek o przyjęcie tekstu bez poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełAlicjaMurynowicz">Panie pośle, zwracam uwagę, że z reguły najpierw głosuje się poprawki. Składam wniosek o zmianę daty na 30 kwietnia 1998 r. Najpierw proszę przegłosować poprawkę, a jeżeli ona nie uzyska większości, to będziemy głosować całość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełJanRulewski">Pani poseł, ale najdalej idącym wnioskiem jest wniosek o przyjęcie lub odrzucenie całego dezyderatu. Nikt takiego wniosku nie złożył.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełAlicjaMurynowicz">Panie pośle, przecież nie głosujemy przyjęcia lub odrzucenia całego dezyderatu, bo jego potrzeby nikt nie neguje. Głosujemy tylko poprawki do jego treści.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełMariaSmereczyńska">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za utrzymaniem daty 31 maja 1998 r.? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Podaję wyniki głosowania: 14 osób głosowało „za”, 9 było „przeciw”, nikt nie wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że utrzymaliśmy datę 31 maja 1998 r., jako datę przedstawienia przez rząd Raportu.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PosełMariaSmereczyńska">Kto z państwa jest za przyjęciem dezyderatu w brzmieniu, które przed chwilą odczytałam? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Podaję wyniki głosowania: 22 osoby głosowało „za”, nikt nie był przeciw, 2 posłów wstrzymało się od głosu. Stwierdzam że dezyderat, w tym brzmieniu i z utrzymaną datą 31 maja, przedłożymy rządowi, nadamy mu oficjalny bieg.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PosełMariaSmereczyńska">Zamykam posiedzenie Komisji Rodziny.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>