text_structure.xml 140 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełJacekPiechota">Otwieram kolejne posiedzenie Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Biorą w nim dzisiaj dwaj przedstawiciele rządu - podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, gospodarz naszego posiedzenia odbywanego po raz kolejny w siedzibie tego resortu, pan Jerzy Eysymontt, oraz podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, pan Jan Rudowski. Są także obecni na sali inni przedstawiciele obu tych resortów oraz Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Jak zwykle też współuczestniczą w posiedzeniu naszej Komisji liczni reprezentanci współpracujących z nami stale instytucji i organizacji przedsiębiorców.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełJacekPiechota">Pragnę wszystkich poinformować, że Sejm na swoim 47. posiedzeniu 10 kwietnia bieżącego roku raczył był dokonać zmian osobowych w składzie komisji sejmowych. Z naszej Komisji odwołany został pan poseł Czesław Pogoda. Przed dzisiejszym posiedzeniem Komisji omawialiśmy tę sprawę i doszliśmy do przekonania, że efektem tego jest dzisiejszy brak pogody. W miejsce pana posła Pogody Sejm powołał do składu Komisji pana posła Andrzeja Skorulskiego. Witam pana posła Skorulskiego bardzo serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PosełJacekPiechota">Projekt porządku dziennego został panom posłom doręczony z należytym wyprzedzeniem. Czy są do niego jakieś uwagi lub jakieś inne propozycje? Jeśli nie ma uwag, stwierdzam, że Komisja przyjęła właśnie zaproponowany porządek dzisiejszego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PosełJacekPiechota">Członkowie Komisji otrzymali także przed dzisiejszym posiedzeniem cały szereg różnych materiałów. Kolejno, przed przystąpieniem do rozpatrywania każdego z punktów, będę przypominał i wymieniał, jakie materiały i od kogo otrzymaliśmy do danego punktu porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PosełJacekPiechota">Przechodzimy do rozpatrzenia pierwszego punktu. Zgodnie z przyjętym przed chwilą porządkiem jest to rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderat nr 6 Komisji prezesa Rady Ministrów w sprawie powołania Stałej Komisji Konsultacyjnej przy przewodniczącym Komitetu Integracji Europejskiej jako partnera społeczno-gospodarczego, koordynującego pracę ekspertów i doradców powołanych przez organizacje samorządu gospodarczego. Do tego punktu porządku otrzymaliśmy odpowiedź od pełniącej obowiązki sekretarza Komitetu Integracji Europejskiej, podsekretarza stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej, pani Marii Karasińskiej-Fendler. Odpowiedź tę podpisał podsekretarz stanu w tym Urzędzie, pan Paweł Samecki.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PosełJacekPiechota">Czy obecni na sali przedstawiciele Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej chcieliby tę pisemną odpowiedź uzupełnić ustnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuPomocyZagranicznejwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejMonikaPałasz">Przede wszystkim chciałabym wszystkich obecnych, a zwłaszcza panów posłów przeprosić za nieobecność na dzisiejszym posiedzeniu Komisji pana ministra Pawła Sameckiego. Od godziny bierze on udział w posiedzeniu Rady Ministrów i w związku z tym obiecał, że dołoży wszelkich starań, aby przybyć na dzisiejsze posiedzenie Komisji, ale nie mógł tego obiecać z całą pewnością. Nie sposób przewidzieć, kiedy skończy się posiedzenie Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuPomocyZagranicznejwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejMonikaPałasz">Z kolei pan minister Pietras jest w tej chwili w podróży. Wraca z Brukseli z wczorajszego spotkania negocjatorów krajów kandydujących do Unii Europejskiej. Jeszcze raz przepraszam więc za nieobecność obu panów ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuPomocyZagranicznejwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejMonikaPałasz">W imieniu Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej wypowie się radca ministra, pan Tadeusz Kołodziej. W punkcie trzecim porządku dziennego głos zabierze natomiast przedstawiciel Departamentu Harmonizacji Prawa i Spraw Traktatowych w naszym Urzędzie, pan Krzysztof Kopytko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełJacekPiechota">Bardzo proszę zatem o zabranie głosu pana Tadeusza Kołodzieja Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RadcaministrawUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejTadeuszKołodziej">Postaram się przedstawić sprawę w sposób jak najbardziej zwięzły, ponieważ mam do przedstawienia odpowiedź na zwróconą odpowiedź. Na wstępie więc chciałbym poinformować zebranych, ze sprawa tym razem była omawiana na szczeblu nie Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, lecz na posiedzeniu Komitetu Integracji Europejskiej, któremu przewodniczy pan premier Buzek.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#RadcaministrawUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejTadeuszKołodziej">Dezyderat Komisji rozpatrywany był 10 marca. W wyniku przeprowadzonej dyskusji Komitet Integracji Europejskiej uznał, że nie byłoby celowe mnożenie organizacyjnych bytów. Uznano także, że cele, jakie stawałyby przed stałą komisją konsultacyjną można będzie realizować w ramach zrestrukturyzowanej i zreformowanej Rady Integracji Europejskiej. To zaś, od kiedy Rada miałaby rozpocząć swe prace w nowym kształcie, zależeć będzie od decyzji Komitetu Rady Ministrów. Sprawa, która była omawiana na forum Komitetu Integracji Europejskiej, została zatwierdzona przez ten Komitet i przesłana wyżej, do Rady Ministrów. Konkrety więc związane z terminem odnowienia składu Rady, jej restrukturyzacją i ponownym powołaniem oraz podziałem na odpowiednie zespoły rozstrzygnie Rada Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełJacekPiechota">Mamy więc kilka dodatkowych informacji. Otwieram dyskusję nad odpowiedzią na nasz ponowiony dezyderat. O głos poprosił wiceprzewodniczący naszej Komisji, pan poseł Witold Nieduszyński, który w ramach prezydium Komisji pilotuje tę tematykę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełWitoldNieduszyński">Po pierwsze chciałbym wyrazić zadowolenie z tego, że jednak Komitet Integracji Europejskiej zmienił zdanie. Jak bowiem świadczy odpowiedź udzielona nam na piśmie, pojawiła się na nowo gotowość do konsultowania ze środowiskami gospodarczymi spraw najważniejszych dla tych środowisk.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosełWitoldNieduszyński">Po drugie jednak chciałbym się z państwem podzielić kilkoma spostrzeżeniami, które dotyczą samej istoty sprawy. Otóż uważam, że powołanie zespołu do spraw małych i średnich przedsiębiorstw będzie prowadziło do dzielenia środowisk gospodarczych. Nie o to nam chodzi. To może się odbywać w ramach Rady Integracji Europejskiej. Nie upierałbym się przy komisji proponowanej w naszym dezyderacie. Nazwę tego ciała i jego miejsce należy traktować raczej wywoławczo.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PosełWitoldNieduszyński">Strukturą, która miałaby zapewniać możliwość autentycznego konsultowania stanowisk - powtarzam raz jeszcze - może być także Rada Integracji Europejskiej. W moim jednak przekonaniu zakres działania tej Rady będzie obejmował trzy grupy organizacji, które powinny uczestniczyć w procesie konsultacji. Pierwsza grupa to pracodawcy i przedsiębiorcy. Druga grupa to pracobiorcy, a trzecia grupa to wszystkie pozostałe organizacje Tak, jak to jest zapisane w dokumentach Unii Europejskiej. Takie rozwiązania zostały przecież przyjęte przez polski rząd.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PosełWitoldNieduszyński">W związku z tym zaproponowany kierunek zmian jest właściwy, niemniej wydaje mi się, że powinno to być skonstruowane w taki sposób, aby zespół ten nie był zespołem do spraw małych i średnich przedsiębiorstw, lecz zespołem przedsiębiorców i pracodawców. Środowiska gospodarcze nie powinny być bowiem dzielone.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PosełWitoldNieduszyński">Brakuje mi także w tym dokumencie Urzędu Integracji Europejskiej kryteriów powoływania przedstawicieli środowisk gospodarczych. Rozumiem, że w tej chwili rząd nie będzie stosował jakiegoś selektywnego sposobu doboru osób, lecz zwróci się do dużych i wiodących organizacji gospodarczych z zaproszeniem do wydelegowania ich przedstawicieli do prac owego zespołu.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PosełWitoldNieduszyński">Wydaje się bowiem, że decyzja o tym, kto będzie reprezentował poszczególne organizacje, powinna być suwerenną decyzją tych organizacji - rad, zarządów, prezydiów - w zależności od struktury organizacyjnej tych organizacji. A dodatkowym kryterium, które powinno być wzięte pod uwagę przy zapraszaniu organizacji do uczestnictwa w pracach Rady, winno być uczestnictwo tych organizacji w życiu międzynarodowym, w pracach różnych międzynarodowych gremiów.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PosełWitoldNieduszyński">Bo to jest prawdziwy i obiektywny miernik, klucz do typowania organizacji. One przecież powinny przedstawiać swoje stanowisko, stanowisko swoich członków nie tylko wobec rządu i negocjatorów, ale także na zewnątrz naszego kraju; na różnego rodzaju konferencjach, seminariach i spotkaniach dwustronnych. I to stanowisko powinno być zgodne ze stanowiskiem zajmowanym przez rząd.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#PosełWitoldNieduszyński">W związku z tym mam następujący postulat. Zgadzając się ogólnie z intencją autorów przedstawionej nam odpowiedzi, wnosiłbym jednak o uściślenie jej treści i uzupełnienie o część poświęconą kryteriom wyłaniania społecznych członków Rady, a w zasadzie tego jednego tylko zespołu, który ma się zajmować przede wszystkim uzgadnianiem stanowisk przedsiębiorców i rządu.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#PosełWitoldNieduszyński">Tak widzę ten problem i mam nadzieję, że rozwiązania będą szły w tę właśnie stronę. Te trzy wymienione w dokumencie zespoły mają jeszcze inny powód do tego, by funkcjonować z jednej strony w ramach rady, a z drugiej strony wypracowywać stanowisko poszczególnych środowisk w swoim własnym gronie. Chodzi mi o to, by nie przenosić sporów, które występują na przykład w gronie Komisji Trójstronnej między pracodawcami i przedsiębiorcami a pracobiorcami, na pole, na którym mają się odbywać negocjacje i konsultacje w ramach Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#PosełWitoldNieduszyński">Te zespoły powinny więc pracować oddzielnie przed wypracowaniem wspólnego stanowiska w ważnych dla siebie kwestiach. Na posiedzeniach zespołu czy rady należałoby więc prezentować uzgodnione stanowiska. Tak rozumiem logikę powołania i funkcjonowania tego konsultacyjnego ciała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełJacekPiechota">Pan poseł Nieduszyński był uprzejmy zwrócić uwagę na problem składu zespołu, jego formowania oraz jego współpracy z szerokim zapleczem reprezentowanych organizacji skupiających małe i średnie przedsiębiorstwa. Czy są jeszcze inne uwagi do tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RadcaministraTadeuszKołodziej">Bardzo dokładnie zanotowaliśmy wszystkie uwagi, sugestie i życzenia pana przewodniczącego Nieduszyńskiego. W ramach swoich uprawnień mogę jedynie zapewnić, że zostaną one przekazane przewodniczącemu Komitetu Integracji Europejskiej. Nie wątpię, że będą one bardzo pomocne przy podejmowaniu decyzji o reaktywowaniu Rady Integracji Europejskiej. Mogę zapewnić panów posłów, że zostaną one wzięte pod uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełWitoldNieduszyński">Nie chciałbym polemizować. Miałbym tylko jedną prośbę. Chciałbym otrzymać odpowiedź na pytanie, czy obecni tu przedstawiciele Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej byliby w stanie określić, w jakim terminie może zostać dokonane reaktywowanie Rady Integracji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełWitoldNieduszyński">Czas płynie, negocjacje trwają, konsultacji między organizacjami gospodarczymi a zespołem negocjacyjnym tak naprawdę nie ma i z pewnością nie jest to sytuacja korzystna. Z naszej strony zrobiliśmy już chyba wszystko w tym celu, żeby zaktywizować decydentów do podjęcia szybkiej decyzji o reaktywowaniu Rady. Przejawem tego działania Komisji jest właśnie dezyderat, na który otrzymaliśmy ponowną odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełJacekPiechota">Problem terminu powołania Rady jest rzeczywiście dla naszej Komisji niezwykle istotny. Czy pan radca ma może w tej sprawie jakieś dokładniejsze informacje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZastępcadyrektoraMonikaPałasz">Sprawa reaktywowania Rady została włączona w przygotowany i zatwierdzony przez Komitet Integracji Europejskiej „Program Informowania Społeczeństwa”, który został niedawno przedłożony do rozpatrzenia Radzie Ministrów. Sądzę zatem, że termin, o który chodzi panom posłom Piechocie i Nieduszyńskiemu, zostanie określony dopiero po przyjęciu tego dokumentu przez Radę Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#ZastępcadyrektoraMonikaPałasz">My ze swej strony przekażemy ten postulat o bardzo pilne potraktowanie tej sprawy. Mam jednak wrażenie, że większość składu Komitetu Integracji Europejskiej miała już możliwość zapoznania się z takim stanowiskiem z uwagi na udział w posiedzeniu Komitetu, na którym ta sprawa była omawiana. W posiedzeniu tym brał udział między innymi pan poseł Tadeusz Mazowiecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełJacekPiechota">Muszę powiedzieć, że pani dyrektor wielce nas zaniepokoiła swoim stwierdzeniem, że kwestia powołania Rady Integracji Europejskiej jest elementem działań w ramach programu informowania społeczeństwa, czyli - inaczej mówiąc - propagowania Unii Europejskiej w społeczeństwie. Chciałbym sądzić, że dokument, o którym mówiła pani dyrektor, wspomina o istnieniu Rady dlatego, ponieważ jest to ciało ważne i mające zasadnicze znaczenie dla merytorycznego wypracowywania stanowisk negocjacyjnych Polski.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PosełJacekPiechota">Nie wydaje mi się zatem, by intencją państwa było przekonywanie nas, iż głównym zadaniem Rady Integracji Europejskiej miało być informowanie środowisk gospodarczych o wynikach negocjacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ZastępcadyrektoraMonikaPałasz">Chciałbym przede wszystkim stwierdzić, że mówimy o przyszłych decyzjach Komitetu Integracji Europejskiej. Nie sądzę, by takie były intencje Komitetu. Jednakże powiązanie tych dwóch obszarów jest oczywiste.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#ZastępcadyrektoraMonikaPałasz">Oczywiście nie jest intencją Komitetu, by Rada służyła wyłącznie temu, żeby informować środowiska przedsiębiorców o wynikach i przebiegu negocjacji, ale to Komitet zadecydował o tym, aby włączyć to zagadnienie do dokumentu o nazwie „Program Informowania Społeczeństwa”. Stało się to zresztą na ostatnim posiedzeniu Komitetu, o którym mówił pan radca Kołodziej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełJacekPiechota">Dziękujemy za te dodatkowe informacje. Myślę, że już pora formułować wnioski. Mam propozycję, byśmy przyjęli tę odpowiedź na obecnym etapie spraw. Jednocześnie zwrócilibyśmy się z prośbą do Komitetu Integracji Europejskiej o informacje na temat przebiegu dalszych prac zmierzających do powołania zarówno Rady Integracji Europejskiej, jak i samego zespołu. Zależy nam także na informacji o metodzie konsultacji ze środowiskiem.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełJacekPiechota">Postanowilibyśmy przy tym, że powrócilibyśmy do tego tematu w nieodległym terminie. Przedyskutowalibyśmy wówczas albo bieżącą informację Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, albo jej brak. W tym drugim przypadku wystąpilibyśmy oczywiście z odpowiednimi wnioskami. Czy byłaby zgoda Komisji na takie procedowanie w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełWitoldNieduszyński">Nie do końca jest zgoda. Problem polega bowiem na tym, że otrzymaliśmy tu zaledwie ustne zapewnienia ze strony zastępcy dyrektora i radcy ministra, ale nie mamy żadnego konkretu. Myślę, że Komitet Integracji Europejskiej powinien nam jasno odpowiedzieć, kiedy i w jaki sposób będzie reaktywowana i powoływana na nowo Rada Integracji Europejskiej i jej zespoły.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełWitoldNieduszyński">Powinniśmy mieć jasność, czy nastąpi to w ciągu dwóch tygodni, czy w ciągu miesiąca? Kiedy zostaną określone i zaakceptowane zasady powoływania i partnerskiej współpracy z organizacjami gospodarczymi? Tego w dokumencie nie ma i to jest problem. Ja rozumiem, że sprawy toczą się we właściwym kierunku, ale to jest jednak za mało. To - według mnie - nie jest jeszcze dostateczne rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełJacekPiechota">Co pan poseł proponuje w związku z powyższym? Jako Komisja możemy tylko odpowiedź na dezyderat przyjąć lub odrzucić. Tertium non datur. Odrzucenie może zawierać w sobie żądanie uzupełnienia odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#RadcaministraTadeuszKołodziej">Przepraszam, że po raz kolejny zabieram głos, ale my doprawdy możemy tylko zapewnić, iż przekażemy stanowisko Komisji. Nie możemy w żaden sposób wchodzić w uprawnienia Rady Ministrów. A jest wyraźnie powiedziane, że ta właśnie sprawa należy do kompetencji Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#RadcaministraTadeuszKołodziej">I jeszcze raz zapewniam, że przedstawimy z dzisiejszego posiedzenia Komisji bardzo szczegółowe sprawozdanie wraz z naszymi konkluzjami, że sprawa jest dla środowiska gospodarczego niezwykle pilna. To jest naprawdę wszystko, co możemy zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełJacekPiechota">Oczekuję na sformułowanie wniosku przez pana posła Nieduszyńskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełWitoldNieduszyński">Proponuję, by Komisja ponownie odrzuciła odpowiedź Komitetu Integracji Europejskiej i w swoim stanowisku zasugerowała, aby w następnej odpowiedzi zapowiedziane wreszcie zostały konkretne decyzje wraz z terminami ich podjęcia. W piśmie, które otrzymaliśmy, nie mówi się przecież o żadnych konkretach. Są wyłącznie obietnice - kiedyś zostanie reaktywowana i powstanie w nowym składzie Rada Integracji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PosełWitoldNieduszyński">To może nastąpić za pół roku, albo jeszcze później. Dla środowiska przedsiębiorców proces negocjacji jest niezwykle ważny i chcą oni konsultować z rządem stanowisko strony polskiej w tych negocjacjach. W ten sposób chcą oni brać udział w pracach Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełJacekPiechota">Rozumiem z tego, że propozycja pana posła Nieduszyńskiego zmierza w kierunku ponownego odrzucenia odpowiedzi Komitetu Integracji Europejskiej na nasz dezyderat i powtórne jego zwrócenie adresatowi w celu uzupełnienia. Komisja będzie zatem oczekiwała na precyzyjne określenie terminów zrealizowania już dość wyraźnie określonych zamiarów.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PosełJacekPiechota">Czy są jakieś inne wnioski? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PosełJacekPiechota">Przechodzimy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku pana posła Nieduszyńskiego o odrzucenie odpowiedzi Komitetu Integracji Europejskiej na dezyderat nr 6 Komisji?</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PosełJacekPiechota">Dziękuję. Informuję, że za przyjęciem wniosku głosowało 11 posłów, nikt nie był przeciwny, a trzech posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PosełJacekPiechota">Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek pana posła Nieduszyńskiego i odpowiedź na nasz dezyderat nr 6 po raz drugi odrzuciła. Jestem przekonany, że obecni na naszym posiedzeniu przedstawiciele Komitetu Integracji Europejskiej dobrze i właściwie rozumieją nasze intencje. Zgadzamy się z kierunkiem działania i oczekujemy na precyzyjne określenie terminów podejmowania decyzji.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PosełJacekPiechota">Pragnę także zwrócić uwagę na to, iż był to dezyderat kierowany do prezesa Rady Ministrów, pana Jerzego Buzka. W związku z tym od pana premiera oczekujemy odpowiedzi na nasz dezyderat. Jeśli jednak pan premier zechce upoważnić do udzielenia tej odpowiedzi Komitet Integracji Europejskiej, to tę odpowiedź także przyjmiemy.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PosełJacekPiechota">Wyczerpaliśmy w ten sposób punkt pierwszy porządku dziennego i przechodzimy do rozpatrzenia punktu drugiego. W punkcie drugim rozpatrzymy odpowiedź ministra gospodarki na dezyderat numer 8 Komisji w sprawie finansowania programu „Polityka rządu wobec małych i średnich przedsiębiorstw do 2002 roku”. Pragnę poinformować, że otrzymaliśmy treść odpowiedzi ministra gospodarki, który — jak pisze — uzgodnił ją z ministrem finansów. Czy nasi goście z obu resortów chcieliby w tej sprawie zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#DyrektorDepartamentuRzemiosłaMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwwMinisterstwieGospodarkiMirosławMarek">Odpowiedź, którą pan minister Janusz Steinhoff wystosował do Komisji, nosi datę 1 kwietnia bieżącego roku. Nie jest to oczywiście żart, ale w ostatnim czasie nastąpiły pewne zmiany. O nich chciałbym Komisję poinformować. Tym bardziej że te zmiany w rozwoju sytuacji idą w kierunku oczekiwanym przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#DyrektorDepartamentuRzemiosłaMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwwMinisterstwieGospodarkiMirosławMarek">Po pierwsze, spełniony został postulat Komisji, który został zawarty z dezyderacie. Chodzi mi o to, że projekt „Polityki rządu wobec małych i średnich przedsiębiorstw do 2002 roku” został przemianowany na „Kierunki działań rządu wobec małych i średnich przedsiębiorstw do 2002 roku”. Został on niedawno przesłany do sekretarza Rady Ministrów i oczekujemy w związku z tym, że na jednym z najbliższych posiedzeń rządu dokument ten zostanie przedyskutowany i przyjęty. Mamy przynajmniej taką nadzieję, że Rada Ministrów raczy ten dokument ostatecznie przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#DyrektorDepartamentuRzemiosłaMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwwMinisterstwieGospodarkiMirosławMarek">Po drugie, nie istnieje już spór z ministrem finansów co do finansowania tego programu. Przynajmniej taka jest nasza wiedza w tym przedmiocie. W ten sposób naturalną bazą do wystąpień budżetowych ministra gospodarki będą kwoty określone w programie.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#DyrektorDepartamentuRzemiosłaMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwwMinisterstwieGospodarkiMirosławMarek">Po trzecie, toczą się już prace nad przyszłorocznym budżetem państwa. Dokonujemy właśnie pierwszych przymiarek i przyjmujemy przy tym w Ministerstwie Gospodarki za podstawę właśnie ten program rządowy. Mamy nadzieję, że to będzie część budżetowego wystąpienia ministra gospodarki do ministra finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełJacekPiechota">Bardzo proszę o dalsze głosy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#DoradcaministrawMinisterstwieGospodarkiWojciechKadłubański">Chciałbym bardzo przeprosić Komisję za nieobecność na dzisiejszym jej posiedzeniu pana ministra Tadeusza Donocika. Udał się on wczoraj do Brukseli jako szef zespołu, który będzie uczestniczył w przeglądzie jednego z obszarów negocjacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełJacekPiechota">Potwierdzam, że istotnie takie usprawiedliwienie nieobecności pana ministra Donocika wpłynęło do Komisji.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełJacekPiechota">Wydaje mi się, że przedstawione nam przez pana dyrektora Marka uzupełnienie odpowiedzi pana ministra Steinhoffa, ma ogromne znaczenie. Tym bardziej, że zostało to wygłoszone w obecności pana ministra Rudowskiego, który nie dementuje tej wypowiedzi. Tak więc wypowiedź pana dyrektora Marka nabiera szczególnej wagi. Możemy - jak sądzę - liczyć odtąd na przychylność Ministerstwa Finansów w realizacji tego programu.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PosełJacekPiechota">Czy ktoś z członków Komisji ma jakieś pytania, uwagi, wątpliwości wobec odpowiedzi na dezyderat? Nie widzę. Czy możemy rozumieć tę wypowiedź pana dyrektora Marka, rzeczywiście jako zapowiedź rychłego zatwierdzenia programu przez Radę Ministrów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#DyrektorMirosławMarek">Z całą pewnością ministrowi gospodarki na tym bardzo zależy. Jest to - jak sądzę - wyłącznie kwestia techniczna planowania kalendarza i porządku posiedzeń Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiJerzyEysymontt">To wprawdzie nie są już moje kompetencje, ale w całości pragnę potwierdzić słowa wypowiedziane przez pana dyrektora Marka. Minister gospodarki traktuje to zagadnienie w najwyższą uwagą i - jak to się kiedyś pięknie mówiło - pozostaje to stale w centrum jego uwagi.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiJerzyEysymontt">Chciałbym także powiedzieć, że materiał o charakterze programowym, który Ministerstwo Gospodarki było zobowiązane przedłożyć Radzie Ministrów i który obecnie znajduje w fazie uzgodnień (niestety proces ten nam się wydłuża), a mam na myśli koncepcję rozwoju społeczno-gospodarczego kraju na lata 1999–2002, zawiera również pewne postulaty, wskazujące na pilną konieczność intensywnego wsparcia tego segmentu gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiJerzyEysymontt">Myślę więc, że jeśli chodzi o przekonanie o tym, że sam program jest potrzebny, jest duże. I pozwalam sobie zabrać głos dlatego, że w pewnym stopniu uczestniczyłem w fazie wstępnej jego przygotowywania. Uważam, że jest to program solidnie przygotowany przede wszystkim z uwagi na jego bardzo szeroko zakrojone konsultacje. Mam nadzieję, że ta bardzo dobrze układająca się współpraca między Ministerstwem Gospodarki a Komisją jest tego świadectwem.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiJerzyEysymontt">Chciałbym więc powtórzyć, że ze strony ministra gospodarki będą czynione wszelakiego rodzaju starania, aby ta sprawa została załatwiona jak najprędzej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełJacekPiechota">Czy posłowie mają jakieś wnioski lub uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełZygmuntRatman">Ponieważ odpowiedź na dezyderat jest jednak odmienna od stanu obecnego sprawy, więc może pan dyrektor Marek spróbowałby określić jakiś termin rozstrzygnięcia sprawy przez Radę Ministrów. W takiej sytuacji moglibyśmy odłożyć decyzję w sprawie przyjęcia lub odrzucenia odpowiedzi na nasz dezyderat.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PosełZygmuntRatman">Powtarzam - odpowiedź na dezyderat jest zupełnie inna niż treść wystąpienia pana dyrektora Marka. Wypowiedź pana dyrektora jest przecież znacznie bardziej optymistyczna niż treść odpowiedzi ministra na piśmie. Zaproponujcie więc panowie jakiś termin, w którym sytuacja byłaby jaśniejsza. Wtedy dopiero dałoby się na dobrą sprawę rozpatrzyć odpowiedź na nasz dezyderat. W tym miejscu, w którym jesteśmy, ta formalna odpowiedź jest trudna do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PosełZygmuntRatman">Proponuję więc, panie przewodniczący, przyjęcie takiego wniosku, że odkładamy formalne głosowanie nad przyjęciem odpowiedzi ministra na nasz dezyderat. Damy w ten sposób szansę ministrowi gospodarki na przygotowanie nam formalnej i ostatecznej odpowiedzi na dezyderat. Taka jest moja sugestia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełJacekPiechota">Z wypowiedzi pana posła Ratmana wyciągam taki wniosek, że jest on za zawieszeniem dalszego rozpatrywania odpowiedzi ministra gospodarki na nasz dezyderat i danie szansy ministrowi na uaktualnienie jego odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PosełJacekPiechota">Rzeczywiście faktem jest, iż sama odpowiedź ministra jest niesłychanie lakoniczna i nie zawiera ani terminarza prac rządu i możliwości przyjęcia tego programu przez Radę Ministrów, ani też żadnego ustosunkowania się do istoty naszego dezyderatu. Przypomnę w tym miejscu, że dotyczył on przede wszystkim kwestii finansowego wspierania rozwoju tego sektora.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PosełJacekPiechota">Komisja ma prawo podjąć każdą decyzję, która jest oczywiście zgodna z regulaminem. Możliwości są dwie. Albo uznajemy więc ustne uzupełnienie pana dyrektora Marka za integralną część odpowiedzi ministra gospodarki i przyjmujemy tę odpowiedź na dezyderat, albo odrzucamy tę odpowiedź. Przyznam, że nie bardzo widzę możliwość pozostawienia tej odpowiedzi bez decyzji Komisji. Nie bardzo widzę w regulaminie oparcie dla takiej decyzji Komisji.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PosełJacekPiechota">Jedyną możliwością byłoby tylko przełożenie rozpatrywania odpowiedzi na nasz dezyderat na inny termin. W ten sposób nie kończylibyśmy naszej dzisiejszej debaty żadną uchwałą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#DyrektorDepartamentuGospodarkiNarodowejwMinisterstwieFinansówZbigniewBoniuszko">Myślę, że przyjęcie przez Komisję wniosku pana posła Ratmana zatrzymałoby sprawę w jakimś zawieszeniu i nic w istocie nie dawałoby ani Komisji, ani ministrowi gospodarki. A sprawa posunęła się wyraźnie od daty sformułowania przez ministra gospodarki jego odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#DyrektorDepartamentuGospodarkiNarodowejwMinisterstwieFinansówZbigniewBoniuszko">Podstawowa niejasność, czy też nieścisłość tej odpowiedzi, która polega na braku pewności, czy ten program już jest, czy go nie ma została tu jakby wyjaśniona zgodnie przez przedstawicieli obu resortów. Nad tym rozwiązaniem, które zrelacjonował pan dyrektor Marek, pracowaliśmy przecież wspólnie.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#DyrektorDepartamentuGospodarkiNarodowejwMinisterstwieFinansówZbigniewBoniuszko">Powiedzenie teraz, że przesuwamy to rozstrzygnięcie na inny termin, nic w istocie nie zmieni. Jeśli więc na sali, na posiedzeniu Komisji jest obecnych dwóch podsekretarzy stanu - przepraszam obu panów - to i tak nie są oni w stanie określić i obiecać, że dany temat znajdzie się tego a tego dnia w porządku obrad Rady Ministrów, zostanie rozpatrzony, a decyzja będzie taka, a nie inna.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#DyrektorDepartamentuGospodarkiNarodowejwMinisterstwieFinansówZbigniewBoniuszko">Ważne jest to - moim zdaniem - że oba resorty są zainteresowane szybkim rozpatrzeniem tego programu dla rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJanRudowski">Rząd zajmuje się obecnie bardzo ważnymi dokumentami, które będą określały strategię finansową państwa na najbliższe lata. Znajduje się między nimi również propozycja Ministerstwa Finansów, która polega na tym, że proponujemy przedłużenie horyzontu obowiązywania tej strategii do 2010 roku.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJanRudowski">To dopiero da gwarancję, że rzeczywiście będzie to projekcja rozwoju gospodarczego na dłuższy czas. Te dokumenty powinny być opracowywane w takim tempie, aby na ich podstawie można było rzetelnie przygotować założenia do ustawy budżetowej na pierwszy rok realizacji tej strategii, czyli rok 2000. Jest więc nadzieja na to, że postęp prac będzie w tym względzie znaczący.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJanRudowski">Co się zaś odnosi do programu rządowego dla małych i średnich przedsiębiorstw, który przyjmie nazwę „Kierunki rozwoju” można powiedzieć, że nastąpiły uzgodnienia między dwoma najważniejszymi dla tej sprawy resortami. Po tych uzgodnieniach nie powinny już wystąpić żadne nieprzewidziane opóźnienia.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówJanRudowski">Być może można spodziewać się tylko tego, że wystąpi powiązanie przyjęcia tego programu dla małych i średnich przedsiębiorstw z przyjęciem tej średniookresowej strategii rozwoju kraju. Strategia ta zawiera zresztą w swojej nazwie wskazanie, że formułowana jest w celu rozwoju. To jest strategia dla rozwoju. I rzeczywiście zamierzeniem projektodawców jest to, żeby zaproponowane rozwiązania stwarzały dobre warunki dla podmiotów gospodarczych i ich działalności w najbliższym okresie. Chodzi nam przecież wszystkim o to, żeby te przedsiębiorstwa były stałym czynnikiem wzrostu i wnosiły wymierny wkład w rozwój gospodarczy kraju. Charakter tych prac Rady Ministrów i przyjęty kalendarz wskazują zatem, że te dokumenty będą dość szybko przyjmowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełJacekPiechota">Do tych słów pana ministra Rudowskiego chciałbym dodać tyle tylko, że już tyle razy bombardowaliśmy naszymi dezyderatami ministra finansów, że proponowałbym wykazać dziś nieco dobrej woli i tę odpowiedź na nasz dezyderat przyjąć. Otrzymaliśmy przecież istotne i wyczerpujące wyjaśnienia odnoszące się do przyszłości programu.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PosełJacekPiechota">Wypowiedział się przecież przed chwilą pan minister Rudowski, wcześniej zrobił to inny pracownik Ministerstwa Finansów, a jeszcze wcześniej pan minister Eysymontt oraz pan dyrektor Marek. Obaj ostatni z Ministerstwa Gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PosełJacekPiechota">Proponuję zatem, byśmy tę odpowiedź na nasz dezyderat przyjęli na tym etapie i wraz z tymi ustnymi uzupełnieniami. Przy takim założeniu, że nadal będziemy monitorować losy polityki rządu wobec małych i średnich przedsiębiorstw. Nic się w tym zakresie nie zmieni. Do dalszych losów programu rządu będziemy przecież wracać na kolejnych posiedzeniach naszej Komisji. A szczególnie na etapie dyskusji o założeniach i projekcie budżetu państwa na rok 2000.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PosełJacekPiechota">Czy w tej sprawie są jeszcze jakieś inne wnioski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełZygmuntRatman">Zaproponowałem pewne rozwiązanie na pograniczu regulaminowego, ale - jak widzę - nie znalazło ono uznania pana przewodniczącego Piechoty. Ja zaś z kolei nie bardzo mogę się zgodzić z treścią wypowiedzi, której przed chwilę wysłuchaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PosełZygmuntRatman">Przecież zgodnie z programem prac rządu, jaki znamy, projekt budżetu na przyszły rok ma być przedłożony już na początku lipca. Tak więc pozostało naprawdę niewiele czasu i sądzę, że bardzo szkoda, iż nie przyjęto tej mojej propozycji, aby przełożyć rozpatrywanie odpowiedzi na nasz dezyderat na termin późniejszy. A jest jeszcze taka możliwość, ponieważ Komisja ma prawo uchwalić przesunięcie rozpatrzenia tego punktu porządku dziennego na inny termin.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PosełZygmuntRatman">W związku z powyższym oraz biorąc pod uwagę wymogi regulaminu Sejmu, nie mogąc przyjąć mało konkretnej odpowiedzi ministra na nasz dezyderat, składam wniosek o jej odrzucenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełJacekPiechota">Tak więc przed Komisją stoi pytanie - który z wniosków przyjąć? Są dwa. Chciałbym tylko dodać, panie pośle Ratman, że skoro w lipcu mamy rozpatrywać projekt budżetu, to do tej sprawy przecież z pewnością wrócimy. Nic się w tym względzie nie zmieni. O głos prosił jeszcze pan minister Eysymontt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PodsekretarzstanuJerzyEysymontt">Nie próbując nawet ingerować w proces procedowania Komisji, chciałbym wyjaśnić, że - od strony proceduralnej - do 26 kwietnia wszystkie resorty są zobowiązane do złożenia wstępnych propozycji, na podstawie których Ministerstwo Finansów określi limity budżetowe.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PodsekretarzstanuJerzyEysymontt">I chyba się nie pomylę, jeśli powiem, że Ministerstwo Gospodarki niewątpliwie uznaje za uzgodnione kwoty wynikające z „Polityki rządu wobec małych i średnich przedsiębiorstw do 2002 roku”. I niestety, jeśli chodzi o możliwości procedowania, na obecnym etapie nasze Ministerstwo nic więcej zrobić nie może.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełJacekPiechota">Jeśli nie ma innych wniosków, przejdziemy za chwilę do głosowania. Przypomnę tylko, że są dwie propozycje. Pierwsza z nich to propozycja przyjęcia odpowiedzi na nasz dezyderat wraz z uzupełniającymi wypowiedziami przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki i Ministerstwa Finansów. Przyjmowalibyśmy jednak odpowiedź na ten dezyderat z pełną świadomością tego, że przyjmujemy ją - jak mi pan poseł Szejnfeld podpowiada - w dobrej wierze. I już niedługo, bo podczas dyskusji nad budżetem powrócimy do dyskusji nad tym zagadnieniem i konkretnych postanowień w tej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PosełJacekPiechota">Druga propozycja prowadzi do odrzucenia przez Komisję odpowiedzi ministra gospodarki i oczekiwania na uzupełniające stanowisko ministra, które powinno być przedstawione na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PosełJacekPiechota">Muszę przy tym powiedzieć, że dobrze rozumiem problem obecnych tu dziś przedstawicieli rządu. Nie mogą oni bowiem tak długo, jak długo nie ma uzgodnionego projektu budżetu, określić kwot przeznaczonych na realizację polityki rządu wobec sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#PosełJacekPiechota">Kto jest za przyjęciem odpowiedzi ministra gospodarki na dezyderat numer 8 Komisji w sprawie finansowania programu „Polityka rządu wobec małych i średnich przedsiębiorstw do 2002 roku”?</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PosełJacekPiechota">Dziękuję. Za przyjęciem odpowiedzi głosowało 8 posłów, przeciw było 5, a 2 osoby wstrzymały się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#PosełJacekPiechota">Stwierdzam, że Komisja przyjęła odpowiedź na dezyderat numer 8 Komisji. Zaznaczam, że przyjęliśmy tym samym, że problematyka ta nie znika z pola widzenia Komisji i będziemy kontynuować dyskusję na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#PosełJacekPiechota">Wyczerpaliśmy w ten sposób drugi punkt porządku dziennego i przechodzimy do rozpatrzenia punktu trzeciego. Przypominam, że przedmiotem dyskusji będzie problem stanu dostosowania polskiego prawa do wymogów Unii Europejskiej w dziedzinach ważnych dla małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#PosełJacekPiechota">Informuję, że do tego punktu posłowie otrzymali następujące materiały — „Dostosowanie polskiego prawa do prawa Unii Europejskiej w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw” (materiał przygotowany w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej) i „Informację na temat działań Ministerstwa Gospodarki w celu dostosowania polskiego prawa do wymogów Unii Europejskiej w dziedzinach ważnych dla małych i średnich przedsiębiorstw” (materiał przygotowany w Ministerstwie Gospodarki).</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#PosełJacekPiechota">Zgodnie z przyjętym porządkiem posiedzenia zagadnienie referują: przedstawiciel Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki oraz - w dalszej kolejności - reprezentant stale z nami współpracującej Polskiej Fundacji Promocji i Rozwoju Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Koreferentem ze strony Komisji będzie pan poseł Władysław Skrzypek.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#PosełJacekPiechota">Oddaję głos przedstawicielowi Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#SpecjalistawDepartamencieHarmonizacjiPrawaiSprawTraktatowychwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejKrzysztofKopytko">Przy omawianiu stanu dostosowania polskiego prawa do wymogów Unii Europejskiej w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej przez małe i średnie przedsiębiorstwa należy się przede wszystkim odnieść do dwóch projektów ustaw. Oba te projekty zostały przygotowane w Ministerstwie Gospodarki. Są to projekt ustawy o prowadzeniu działalności gospodarczej oraz projekt ustawy o dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#SpecjalistawDepartamencieHarmonizacjiPrawaiSprawTraktatowychwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejKrzysztofKopytko">Są to dwie bardzo kompleksowe regulacje, które - jeśli zostaną przyjęte przez Sejm w nie zmienionym kształcie - dostosują polskie prawo do dyrektyw Unii Europejskiej w dziedzinie funkcjonowania małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#SpecjalistawDepartamencieHarmonizacjiPrawaiSprawTraktatowychwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejKrzysztofKopytko">Rozpocznę może omawianie zagadnienia od projektu ustawy o działalności gospodarczej. W artykule 7 tego projektu w ustępie 2 pojawia się regulacja, na mocy której (na mocy wzajemności i o ile umowy międzynarodowe ratyfikowane przez Polskę nie stanowią inaczej) osoby zagraniczne mogą na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej podejmować i wykonywać działalność gospodarczą, tak jak przedsiębiorca mający miejsce stałego zamieszkania lub siedzibę w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#SpecjalistawDepartamencieHarmonizacjiPrawaiSprawTraktatowychwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejKrzysztofKopytko">Projekt tego przepisu wypełnia zobowiązania wynikające zarówno z prawa wspólnotowego, jak i z Układu Europejskiego, ponieważ właśnie z Układu Europejskiego wynika wprost obowiązek stosowania zasady traktowania narodowego, a nie zasady wzajemności. Dlatego też znalazła się tu klauzula „o ile umowy międzynarodowe ratyfikowane przez Polskę nie stanowią inaczej”. Dzięki temu pojawia się możliwość stosowania zasady traktowania narodowego.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#SpecjalistawDepartamencieHarmonizacjiPrawaiSprawTraktatowychwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejKrzysztofKopytko">Na czym polega ta zasada traktowania narodowego? Otóż polega ona na tym, że przedsiębiorstwa, a ogólnie podmioty wspólnotowe traktujemy tak samo jak podmioty własne, polskie. Zasada wzajemności zaś polega na tym, że przedsiębiorstwa wspólnotowe traktujemy w taki sam sposób, jak traktowane są nasze przedsiębiorstwa na terytorium Unii Europejskiej. Artykuł 7 jest praktyczną realizacją zobowiązań wynikających z Układu Europejskiego.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#SpecjalistawDepartamencieHarmonizacjiPrawaiSprawTraktatowychwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejKrzysztofKopytko">W rozdziale 6 tego samego projektu ustawy znajdują się szczegółowe regulacje prowadzenia działalności gospodarczej w formie małych i średnich przedsiębiorstw. Na uwagę zasługuje projekt przepisu artykułu 52. Zgodnie z tym artykułem państwo stwarza (z poszanowaniem zasad równości i konkurencji) korzystne warunki dla funkcjonowania i rozwoju przedsiębiorców prowadzących małe i średnie przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#SpecjalistawDepartamencieHarmonizacjiPrawaiSprawTraktatowychwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejKrzysztofKopytko">W rozdziale 6 znalazły się także definicje małego i średniego przedsiębiorstwa, które są zgodne z definicjami wspólnotowymi. Należy przy tym podkreślić, że artykuł 52, który już przedstawiłem, jest jakby deklaracją polityczną. Państwo zobowiązuje się w nim do stwarzania korzystnych warunków dla działalności gospodarczej i rozwoju przedsiębiorców, którzy prowadzą małe i średnie przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#SpecjalistawDepartamencieHarmonizacjiPrawaiSprawTraktatowychwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejKrzysztofKopytko">Jest to zarazem deklaracja polityczna, która konsumuje szereg deklaracji wspólnotowych, publikowanych głównie w formie uchwał. Są to swoiste środki nacisku na państwa członkowskie w tym kierunku, aby małe i średnie przedsiębiorstwa były w nich traktowane w sposób nieco bardziej uprzywilejowany niż pozostałe podmioty gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#SpecjalistawDepartamencieHarmonizacjiPrawaiSprawTraktatowychwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejKrzysztofKopytko">Drugi projekt ustawy o dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy państwa jest również bardzo ważny dla małych i średnich przedsiębiorstw. Projekt ten, jeśli chodzi o definicje, odsyła do definicji małego i średniego przedsiębiorstwa, które podaje projekt ustawy o działalności gospodarczej. Definicje te są zgodne z regulacjami wspólnotowymi. Projekt ustawy o pomocy publicznej również jest zgodny z regulacjami wspólnotowymi, jeśli chodzi o rozstrzygnięcia odnoszące się do małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#SpecjalistawDepartamencieHarmonizacjiPrawaiSprawTraktatowychwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejKrzysztofKopytko">Należy podkreślić, że problematyka pomocy państwa w Unii Europejskiej, cały system tej pomocy jest bardzo skomplikowany. Może przez to dochodzić do kumulacji różnych form pomocy państwa. I tak w Unii Europejskiej wyróżnia się szereg wrażliwych sektorów, wobec których stosuje się szczególne regulacje dotyczące pomocy państwa. Jest na przykład sektor tekstylny, przemysł stoczniowy itd.</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#SpecjalistawDepartamencieHarmonizacjiPrawaiSprawTraktatowychwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejKrzysztofKopytko">W związku z tym, że projekt naszej ustawy nie zawiera szczegółowych regulacji dotyczących działalności gospodarczej w tych sektorach i przekazywania pomocy państwa w sektorach wrażliwych, dalsze etapy dostosowywania naszego prawa do regulacji wspólnotowych będą zależały od przepisów wykonawczych. One dopiero mają zawierać szczegółowe zasady przekazywania pomocy państwa sektorom wrażliwym.</u>
          <u xml:id="u-37.11" who="#SpecjalistawDepartamencieHarmonizacjiPrawaiSprawTraktatowychwUrzędzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejKrzysztofKopytko">Chciałbym jeszcze na zakończenie podkreślić, że z prowadzeniem działalności gospodarczej w postaci małego lub średniego przedsiębiorstwa wiąże się też problem uznawania dyplomów. Jest to problem, którego — jak dotąd — jeszcze w kraju nie rozwiązaliśmy. Podobnie jest zresztą w Unii Europejskiej. W tej chwili regulacje dotyczą 5–6 zawodów. Tylko takiej liczby zawodów dotyczą regulacje wspólnotowe. Tylko te zawody, czy też raczej dyplomy w tych zawodach są uznawane w Unii Europejskiej. Wiem także, iż w Ministerstwie Edukacji Narodowej są obecnie prowadzone prace nad projektem aktu prawnego, który miałby te kwestie regulować i dostosowywać w tej dziedzinie polskie prawo do prawa Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełJacekPiechota">Kolej na wystąpienie przedstawiciela Ministerstwa Gospodarki. Kto z państwa będzie referował?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#DyrektorMirosławMarek">Przypadł mi w udziale zaszczyt prezentowania tego zagadnienia, ponieważ pan minister Eysymontt musiał opuścić posiedzenie Komisji z powodu innych obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#DyrektorMirosławMarek">Dostosowanie polskiego prawa do wszystkich wymogów Unii Europejskiej w dziedzinach ważnych dla małych i średnich przedsiębiorstw. Należy chyba rozpocząć omawianie tego zagadnienia od tego, że został wyodrębniony cały obszar negocjacyjny dla naszego procesu akcesyjnego - polityka wobec małych i średnich przedsiębiorstw. Proces tzw. screeningów, czyli przeglądów odbył się na samym początku negocjacji, czyli jeszcze w połowie ubiegłego roku i zakończył się pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#DyrektorMirosławMarek">Powstały stanowiska negocjacyjne w tym obszarze i stwierdza się w nich, że obie strony nie widzą żadnych problemów negocjacyjnych. Ta część negocjacji została więc czasowo zamknięta, jako jeden z niewielu obszarów negocjacyjnych w ogóle. Ponieważ jednak małe i średnie przedsiębiorstwa są - z jednej strony - integralną częścią polskiej gospodarki, a - z drugiej strony - skoro Unia Europejska ma przede wszystkim wymiar ekonomiczny, to można powiedzieć, że praktycznie cały proces negocjacji akcesyjnych jest istotny dla polskich małych i średnich przedsiębiorstw. Także efekty procesu negocjacji i zobowiązania strony polskiej dotyczące dostosowywania prawa będą miały znaczenie dla tego sektora przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#DyrektorMirosławMarek">W naszym materiale, który przedłożyliśmy Komisji, poza obszarem małych i średnich przedsiębiorstw, jako odrębnym obszarem negocjacyjnym, zarysowaliśmy dwa inne obszary, które - naszym zdaniem - będą miały znaczenie szczególnie właśnie dla małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#DyrektorMirosławMarek">Jeden z nich to jest to wszystko, co kryje się pod pojęciem polityki przemysłowej. I tu należy uczynić zastrzeżenie, że Unia Europejska rozumie politykę przemysłową w znacznie węższym wymiarze, niż czyni to strona polska. W pojęciu polityki przemysłowej, tak jak jest ono zdefiniowane w Unii Europejskiej i tak, jak my to zaczynamy rozumieć, także nie widać rozbieżności. Przynajmniej taki jest wynik przeglądu tego obszaru. Drugie ważne zagadnienie i również bardzo istotne dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz postrzegane za takie przez stronę unijną, to zagadnienie badań i certyfikacji. Zmiana systemu certyfikacji w Polsce jest uważana przez Komisję Europejską za jedno z najważniejszych zadań dla Polski w procesie akcesyjnym. Ta zmiana i dostosowanie polskiego prawa z tego zakresu do wymogów Unii Europejskiej jest realizowane dwustopniowo.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#DyrektorMirosławMarek">Po pierwsze, przez doraźną nowelizację obowiązującej ustawy, co ureguluje bieżące i najpilniejsze problemy. Po drugie zaś, przez pełną i głęboką zmianę systemu na drodze zmiany ustawy. W Ministerstwie Gospodarki trwają obecnie prace nad przygotowaniem projektu ustawy o krajowym systemie oceny zgodności.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#DyrektorMirosławMarek">Jest to oczywiście zagadnienie o rzeczywiście bardzo istotnym znaczeniu dla wszystkich polskich przedsiębiorstw - i tych dużych, i tych małych, i średnich w szczególności. Trzeba bowiem pamiętać i brać pod uwagę fakt, iż w procesie integracji wyrób każdego przedsiębiorstwa, w tym także przedsiębiorstwa małego lub średniego, który będzie miał być dopuszczony do użytku w Polsce, będzie jednocześnie musiał być dopuszczony do obrotu na całym jednolitym rynku europejskim. Stąd ta szczególna uwaga, jaką Unia przywiązuje do tego zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#DyrektorMirosławMarek">Pozwoliliśmy sobie załączyć do naszego materiału skrótowe i najważniejsze tezy i rozwiązania przyjęte w zasadniczych aktach prawa obowiązującego w Unii Europejskiej, a dotyczącego małych i średnich przedsiębiorstw. Znajduje się tam także - do pewnego stopnia - odniesienie do aktualnej sytuacji w kraju. Przecież niektóre rozwiązania unijnego prawa zostały do naszego prawa zaszczepione.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#DyrektorMirosławMarek">W związku z powyższym pozwolę sobie na sformułowanie generalnej tezy, która jest związana z małymi i średnimi przedsiębiorstwami - proces integracji (jeśli chodzi o małe i średnie przedsiębiorstwa) wygląda naprawdę bardzo dobrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełJacekPiechota">Teraz głos ma przedstawiciel Polskiej Fundacji Promocji i Rozwoju Małych i Średnich Przedsiębiorstw, pan Włodzimierz Dzierżanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PełnomocnikzarząduPolskiejFundacjiPromocjiiRozwojuMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwWłodzimierzDzierżanowski">Na początku bardzo chciałbym wszystkich przeprosić za to, że dopiero dziś dostarczyliśmy nasz materiał informacyjny. Przypomnę, że pierwszy to jest „Informacja na temat różnic pomiędzy prawem polskim a prawem unijnym w dziedzinach uznanych za ważne dla małych i średnich przedsiębiorstw” oraz drugi, na temat „Opinii przedsiębiorców o skutkach integracji europejskiej”.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PełnomocnikzarząduPolskiejFundacjiPromocjiiRozwojuMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwWłodzimierzDzierżanowski">Szczegółowe analizy dotyczące obu tych zagadnień znajdą państwo oczywiście w tych materiałach. Ja chciałbym natomiast zwrócić uwagę na kilka zasadniczych kwestii, które nasuwają się w związku z lekturą obu tych materiałów. Otóż przede wszystkim należy mieć na względzie to, iż zakończony przegląd prawa w dziedzinie małych i średnich przedsiębiorstw nie obejmuje wszystkich dziedzin prawa, które rzeczywiście jest ważne dla funkcjonowania wszystkich przedsiębiorstw z tego sektora.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PełnomocnikzarząduPolskiejFundacjiPromocjiiRozwojuMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwWłodzimierzDzierżanowski">Mówiąc nieco kolokwialnie, sam fakt zakończenia przeglądu nie powinien uśpić czujności środowiska i osób działających na rzecz małych i średnich przedsiębiorstw w dalszych obszarach negocjacyjnych. I tak - przechodząc do wyników ankiety - przedsiębiorcy za najważniejsze dziedziny prawa, które mają być jeszcze negocjowane, uważają pomoc publiczną, prawo pracy, ochronę środowiska i przepisy dotyczące prawa nabywania nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PełnomocnikzarząduPolskiejFundacjiPromocjiiRozwojuMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwWłodzimierzDzierżanowski">Jednocześnie uważają, że w tych wszystkich obszarach, a szczególnie w zakresie prawa pracy i prawa odnoszącego się ochrony środowiska będą musieli ponosić najwyższe koszty dostosowawcze. W związku z tym są to jedyne obszary - te dwa ostatnio wymienione - wobec których środowisko przedsiębiorców wyraźnie skłania się ku negocjowaniu przez Polskę dłuższych okresów przejściowych.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#PełnomocnikzarząduPolskiejFundacjiPromocjiiRozwojuMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwWłodzimierzDzierżanowski">Jednoczesne wprowadzenie unijnych regulacji w dziedzinie prawa pracy i w dziedzinie ochrony środowiska może — w opinii około 40% respondentów — spowodować bankructwo ich przedsiębiorstw. Takie są wyniki kilku niezależnie prowadzonych badań przez Centrum Badania Opinii Społecznej, Ośrodek Badania Opinii Publicznej, Instytut Badań nad Demokracją i Przedsiębiorstwem Prywatnym Krajowej Izby Gospodarczej oraz przez Pracownię Badań Społecznych w Sopocie, która swoje badanie przeprowadziła na zlecenie dziennika „Rzeczpospolita”.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#PełnomocnikzarząduPolskiejFundacjiPromocjiiRozwojuMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwWłodzimierzDzierżanowski">Jest to obraz stosunkowo niepokojący i skłaniający do rozważenia długości okresu ochronnego. Drugi wniosek, jaki się nasuwa po analizie badań, to potrzeba wielu jeszcze intensywnych działań w obszarze dostosowania polskiego prawa do regulacji europejskich. Należy więc przypuszczać, że najbliższe lata - od dwóch do czterech - będą okresem poważnej niestabilności polskich przepisów prawa, a w tym przede wszystkim prawa gospodarczego. Stan taki nie będzie oczywiście korzystny zarówno dla pojedynczego przedsiębiorstwa, jak i dla gospodarki jako całości.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#PełnomocnikzarząduPolskiejFundacjiPromocjiiRozwojuMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwWłodzimierzDzierżanowski">Być może więc należałoby z tych wyników badań wyciągnąć taki jeszcze wniosek, że pozostałe regulacje prawne - niekoniecznie związane z integracją europejską - należałoby zmieniać i dostosowywać do innych bardzo rozważnie, z namysłem i może nawet w innym rytmie. Należałoby też za każdym razem zastanawiać się, czy któraś ze zmian jest naprawdę konieczna.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#PełnomocnikzarząduPolskiejFundacjiPromocjiiRozwojuMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwWłodzimierzDzierżanowski">Trzeci wniosek, który płynie z opinii przedsiębiorców, wiąże się nieco z pierwszym punktem porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia Komisji, a mianowicie udziałem przedsiębiorców w procesie negocjacyjnym. Niestety rzeczywiście jest tak, że te dzisiejsze mechanizmy konsultacyjne działają „tak sobie”. W dużej mierze również z tego powodu — i to jest moja osobista opinia — że środowisko przedsiębiorców nie bardzo stara się samo, żeby te mechanizmy działały na tyle sprawnie, na ile jest to możliwe.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#PełnomocnikzarząduPolskiejFundacjiPromocjiiRozwojuMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwWłodzimierzDzierżanowski">Z drugiej jednak strony to bynajmniej nie środowisko przedsiębiorców prowadzi negocjacje, lecz rząd (również w imieniu przedsiębiorców) i ta odpowiedzialność za taki, a nie inny stan rzeczy jest oczywiście proporcjonalnie podzielona. Nadmienić chciałbym od razu w tym momencie, że w przygotowywanych przez Polską Fundację Promocji i Rozwoju Małych i Średnich Przedsiębiorstw planach pracy przewidzieliśmy stosowne kwoty (dziś jeszcze nie powiem jakie, ponieważ dokumenty nie są jeszcze ostateczne) na wsparcie udziału przedsiębiorców w procesie negocjacyjnym, na wsparcie finansowe przygotowywania ekspertyz prezentujących ich stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#PełnomocnikzarząduPolskiejFundacjiPromocjiiRozwojuMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwWłodzimierzDzierżanowski">Zwracam się przy tej okazji do wszystkich reprezentowanych tu organizacji z tą uwagą - będą środki na prowadzenie badań.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#PełnomocnikzarząduPolskiejFundacjiPromocjiiRozwojuMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwWłodzimierzDzierżanowski">Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę państwa na to, iż dostosowywanie prawa do wymogów unijnych nie jest sztuką samą w sobie. Nie możemy zapominać o tym, że niezależnie od tego, o jakiej dziedzinie prawa mówimy, sama zmiana treści przepisu prawa (ustawy lub rozporządzenia) nie spowoduje automatycznie wszystkich perturbacji, na które są lub mogą być narażeni przedsiębiorcy. Wręcz odwrotnie.</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#PełnomocnikzarząduPolskiejFundacjiPromocjiiRozwojuMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwWłodzimierzDzierżanowski">Podobnie jak się to ma w przypadku prawa pracy czy ustaw dotyczących ochrony środowiska mogą się pojawić problemy dla przedsiębiorców. Dlatego w ślad za aktualizacją, za nowelizacją przepisów prawa i dostosowywaniem ich do przepisów wspólnotowych powinny pójść działania wspomagające, czy wręcz działania ochronne państwa wobec przedsiębiorców prowadzących działalność w obszarach, w których ta harmonizacja prawa wywoła najwięcej problemów.</u>
          <u xml:id="u-41.12" who="#PełnomocnikzarząduPolskiejFundacjiPromocjiiRozwojuMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwWłodzimierzDzierżanowski">Cytowany tu przez przedstawiciela Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej artykuł 62 - bodajże - projektu ustawy o działalności gospodarczej, jest najlepszym przykładem tego, że harmonizacja naszego prawa z prawem Unii Europejskiej powinna przebiegać tak, żeby warunki dla małych i średnich przedsiębiorstw stawały się coraz korzystniejsze. Problem w tym, że treść tego artykułu jest bardzo deklaratywna. On jest oczywiście zgodny z treścią artykułu 118 traktatu rzymskiego, który mówi o niepogarszaniu warunków funkcjonowania małych i średnich przedsiębiorstw w przypadku wprowadzania nowych regulacji w zakresie prawa pracy.</u>
          <u xml:id="u-41.13" who="#PełnomocnikzarząduPolskiejFundacjiPromocjiiRozwojuMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwWłodzimierzDzierżanowski">Z drugiej strony jednak wiemy świetnie, że wprowadzenie w kraju unijnych regulacji w zakresie prawa pracy wielu aspektów bez pomocy państwa się nie powiedzie. Po prostu znakomicie pogorszy to warunki funkcjonowania małych i średnich przedsiębiorstw. Wiąże się to przede wszystkim z kosztem wprowadzania przepisów z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. Obecne przepisy rozdziału 10 Kodeksu pracy nakładają wszelkie obciążenia na przedsiębiorcę.</u>
          <u xml:id="u-41.14" who="#PełnomocnikzarząduPolskiejFundacjiPromocjiiRozwojuMałychiŚrednichPrzedsiębiorstwWłodzimierzDzierżanowski">Koszty te, oszacowane przez Centralny Instytut Ochrony Pracy, są stosunkowo wysokie i można w związku z tym uznać, że nie ma żadnej korelacji między przepisem zakazującym utrudniania życia małym i średnim przedsiębiorstwom (art. 118) a koniecznością dostosowywania prawa. Jeśli oczywiście w ślad za dostosowywaniem prawa nie pójdą elementy wspierania przedsiębiorstw w wybranych zakresach. Bardzo wyraźnego wspierania z pomocą środków publicznych, niestety.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełJacekPiechota">Dziękujemy za te wprowadzenia. Oddaję teraz głos naszemu koreferentowi, panu posłowi Władysławowi Skrzypkowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosełWładysławSkrzypek">Omawiamy dziś na posiedzeniu naszej Komisji problemy związane z dostosowaniem polskiego prawa do prawa obowiązującego w Unii Europejskiej w dziedzinach ważnych dla małych i średnich przedsiębiorstw. Chciałbym się pokrótce odnieść do tego tematu.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PosełWładysławSkrzypek">Sprawa jest ważna nie tylko z uwagi na wzrost znaczenia sektora małych i średnich przedsiębiorstw w polskiej gospodarce, ale także z uwagi na to, że stanie się to sprawą pierwszoplanowa z chwilą wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej. Przed nami trudny rozdział negocjacji w sprawie rynku pracy. Ta kwestia pojawi się ponownie, mimo że - formalnie rzecz biorąc - faza przeglądu prawa regulującego działalność małych i średnich przedsiębiorstw w pierwszym etapie negocjacji zakończyła się - jak to się mówi - na etapie ogólnego porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#PosełWładysławSkrzypek">Moim zdaniem jednak nie jest to jeszcze proces zakończony. To, co najważniejsze wciąż jeszcze jest przed nami. Wynika to ze specyfiki tego sektora.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#PosełWładysławSkrzypek">Na wstępie chciałbym zaakcentować niektóre kwestie, bo taka jest chyba moja rola - wszystkie kwestie związane z dostosowaniem polskiego prawa do wymagań Unii Europejskiej w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw w pewien sposób uwypuklić i usystematyzować tak, aby nasze małe i średnie firmy mogły z powodzeniem konkurować na trudnym rynku europejskim. Czas biegnie bowiem bardzo szybko i nie mamy go w nadmiarze.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#PosełWładysławSkrzypek">Zacznę od tego, ze dokument o tytule „Agenda 2000”, który ocenia nasze podanie o członkostwo w Unii Europejskiej, w bardzo ważnym rozdziale B „Kryteria członkostwa” w podrozdziale „Innowacyjność, badania i postęp technologiczny” wyraźnie stwierdza, że istnieje pilna potrzeba podniesienia innowacyjności gospodarki i przemysłu, a zwłaszcza wzmocnienie powiązań instytucji badawczych z przemysłem oraz małymi i średnimi przedsiębiorstwami. Skonfrontujmy jeszcze raz te słowa z tytułem rozdziału — „Kryteria członkostwa”.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#PosełWładysławSkrzypek">Komisja Europejska zauważa, że kwestia podnoszenia innowacyjności jest niezwykle istotna. Należy przy tym zwrócić uwagę, że jest to właściwie jeden tylko konkretny wskaźnik w tym podrozdziale. Reszta, jak to się stwierdza w konkluzji tego rozdziału, nie wzbudza żadnych wątpliwości. Nie widzi się więc tutaj żadnych kwestii spornych w razie wejścia Polski do Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#PosełWładysławSkrzypek">Odbyły się negocjacje. Unia przejrzała nasze ustawodawstwo w dziedzinie małych i średnich przedsiębiorstw i rzeczywiście stwierdzono, że głównych problemów prawnych nie ma. Podobna sytuacja wystąpiła w przypadku nauki i postępu technologicznego. Ale to, co stwierdzono oznacza tylko tyle, że nie ma spornych kwestii prawnych w tych sektorach. W tym zresztą zakresie akurat strona prawna nie jest - przynajmniej w ujęciu Unii Europejskiej - obligatoryjna.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#PosełWładysławSkrzypek">Inaczej jest w obszarze przemieszczania się pracowników. I tutaj akurat nie podzielałbym rządowego optymizmu. Mówię o tym z pełnym przekonaniem. Problem dostosowania sektora małych i średnich przedsiębiorstw w okresie przedczłonkowskim do standardów Unii Europejskiej istnieje obiektywnie i jest poważniejszy, niż to się na pierwszy rzut oka wydaje. Pamiętajmy, że mamy się dopasować do dynamicznej, intensywnej i ekspansywnej polityki, jaka jest realizowana w krajach członkowskich Unii Europejskiej na rzecz małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#PosełWładysławSkrzypek">A co stało się w ostatnim okresie? Otóż 27 maja 1998 roku Komisja Europejska wydała niezwykle ważny dokument. Był on zatytułowany „Wzmocnienie spójności i konkurencyjności przez badania i rozwój oraz politykę innowacyjną”. Wymienia on bardzo konkretne tezy związane z wymienionymi w tytule zagadnieniami. Spodziewać się zatem musimy, że wraz z procesem negocjacyjnym, który zakończy się — pozornie tylko — bardzo pozytywnie problem tak naprawdę będzie się dopiero rozwijał i narastał.</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#PosełWładysławSkrzypek">Sprawa innowacyjności przedsiębiorstw jest bowiem w Polsce bardzo skomplikowana. Podobna sytuacja występuje także w Portugalii. Otóż w tych krajach, które mają ogólnie niski poziom rozwoju technologicznego przemysłu, trudno jest po prostu tworzyć przedsiębiorstwa innowacyjne o małej skali, dostosowanej do standardów Unii Europejskiej. Takie przedsiębiorstwa innowacyjne, które mogłyby konkurować z podobnymi przedsiębiorstwami unijnymi.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#PosełWładysławSkrzypek">Z jednej strony zatem trudno jest promować innowacyjność, ale naturalne procesy gospodarcze jeszcze bardziej utrudniają wprowadzenie pożądanych działań. Dlatego musimy bardzo starannie zbadać ten ubiegłoroczny dokument Unii Europejskiej. Znajduje się w nim bowiem bardzo wiele różnych spraw, które niestety w ogóle nie zostały podjęte i nie znalazły się w założeniach polityki rządu wobec małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#PosełWładysławSkrzypek">Wymienię tu dla przykładu standardy dotyczące podniesienia atrakcyjności małych i średnich przedsiębiorstw ze względu na dostosowanie do wymogów ochrony środowiska. Naszych małych firm po prostu na to nie stać.</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#PosełWładysławSkrzypek">Ten dokument unijny nie mógł być - to oczywiste - znany w Ministerstwie Gospodarki, gdy powstawały tam założenia do polityki rządu wobec sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Nie jest to jednak ani wytłumaczenie, ani usprawiedliwienie. W tym wciąż jeszcze przecież projektowanym dokumencie rządowym znalazła się tylko poprawna definicja małego i średniego przedsiębiorstwa. Dla mnie jest to stanowczo za mało. To, czego najbardziej mi brak w tym dokumencie, to danie szans technologicznych małym i średnim firmom, które w zderzeniu z firmami unijnymi mogłyby z nimi konkurować. Moim zdaniem jest to poważne uchybienie. Jak można negocjować, skoro tak ważnego zagadnienia nie potraktowano zbyt poważnie. Zresztą środowiska, które konsultowały treść tego dokumentu stwierdziły, że jest on nazbyt ogólnikowy i nie pokazuje nawet, ile będzie kosztował zarysowany program.</u>
          <u xml:id="u-43.13" who="#PosełWładysławSkrzypek">A właśnie pieniądze w innowacyjnych małych i średnich przedsiębiorstwach będą musiały odgrywać ogromną rolę. I to jest bardzo wyraźnie uwypuklone w dokumencie Komisji Europejskiej. Mówi się tam o tym miedzy innymi, że nakłady na innowacyjność dają podwójne efekty.</u>
          <u xml:id="u-43.14" who="#PosełWładysławSkrzypek">Na zakończenie tego swojego krótkiego wystąpienia chciałbym jeszcze raz podkreślić, że proces zmierzający do zapewnienia współgrania prawa wspólnotowego z prawem krajowym w dziedzinie małych i średnich przedsiębiorstw jest tak naprawdę dopiero przed nami. A trzeba przecież pamiętać, że dynamika tych przedsiębiorstw jest na terenie Unii Europejskiej niezwykle duża.</u>
          <u xml:id="u-43.15" who="#PosełWładysławSkrzypek">Na ubiegłorocznym szczycie Grupy G7 powiedziano wręcz, że innowacje są podstawowym elementem promującym przedsiębiorstwa. Taka teza znalazła się w końcowych dokumentach podpisanych zgodnie przez przywódców siedmiu najbardziej uprzemysłowionych krajów świata. Czy można udawać, że to nie ma znaczenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełJacekPiechota">Dziękuję panu posłowi Skrzypkowi za koreferat i jeszcze raz dziękuję też wszystkim wcześniej referującym to zagadnienie oraz przygotowującym materiały, które otrzymaliśmy na piśmie. Dziękuję także autorom z Polskiej Fundacji Promocji i Rozwoju Małych i Średnich Przedsiębiorstw za materiały, które otrzymaliśmy wprawdzie dzisiaj dopiero, ale myślę, że będą one jeszcze przydatne w toku dalszych prac Komisji. Otwieram dyskusję nad treścią wystąpień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosełJerzyBudnik">Temat naszego posiedzenia został - jak mi się wydaje - zawężony. Samo dostosowanie polskiego prawa do prawa obowiązującego w krajach Unii Europejskiej to nie jest cel sam w sobie. I jeślibyśmy mieli się trzymać tego tematu, to pole do dyskusji nie jest zbyt szerokie. I bardziej jeszcze zawężone, niż to na co wskazał pan poseł Skrzypek w swoim koreferacie. Mówił on zresztą najwięcej o problemach stricte gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PosełJerzyBudnik">Ja chciałbym powiedzieć, że gdyby trzymać się ściśle określonego przez prezydium tematu, to chciałbym podzielić optymizm rządu i Polskiej Fundacji Promocji i Rozwoju Małych i Średnich Przedsiębiorstw co do braku problemów dostosowawczych w dziedzinie prawa. Tu rzeczywiście nie ma żadnych zagrożeń. Chciałbym także podzielić opinię o tym - wyraził to w swoim wystąpieniu pan Dzierżanowski z Fundacji - że zostaną także wykorzystane wszystkie rekomendacje, które uważa się za nieobowiązujące, ale mogące przyczyniać się do usuwania barier rozwojowych polskiej przedsiębiorczości.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#PosełJerzyBudnik">Uważam też, że zostanie jakby równolegle wdrożony ten cały system działań ochronnych, bo to jest oczywiście niezwykle ważne. Chciałbym jednak stwierdzić, że z moich dość szerokich kontaktów z przedsiębiorcami wynika, iż oni mają bardzo małą wiedzę na temat tego, co nas czeka po wejściu do Unii Europejskiej. I to jest ogromne zadanie dla - jak myślę - obecnych tu przedstawicieli samorządu gospodarczego. Bo i rzemieślnicy, i kupcy, i przedsiębiorcy zarówno mali, jak i średni na taką informację po prostu czekają.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#PosełJerzyBudnik">To wszystko, co oni wiedzą na tematy dostosowawcze, działa na nich przytłaczająco. Przede wszystkim rysuje im się bardzo mglisty obraz. Widzą oni oczywiście ogromny nawis biurokracji już obecnie (ale mam nadzieję, że on będzie się zmniejszał), ale to widmo, które stanie przed nimi po wejściu Polski do Unii Europejskiej jest tak wielkie, że mam obawy, że to środowisko może sobie z tym wszystkim nie poradzić. Myślę więc, że należy ich przede wszystkim uspokoić. I to jest - wydaje mi się - ogromne zadanie organizacyjne dla samorządu gospodarczego. Tę pracę po prostu należy wykonać. Jest tu znacznie więcej zagadnień, o których można by przy tej okazji dyskutować, ale do tego tylko ograniczę dziś swój głos w dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WiceprezeszarząduBusinessCentreClubWitoldMichałek">Chciałem wziąć udział w dzisiejszej dyskusji, która odbywa się nie po raz pierwszy na forum tej Komisji na temat procesu integracji z Unią Europejską. Kilka poprzedzających moje wystąpienie głosów wzmaga przede wszystkim mój niepokój.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#WiceprezeszarząduBusinessCentreClubWitoldMichałek">Po pierwsze więc, chciałbym się przede wszystkim odnieść do jednego z fragmentów wystąpienia przedstawiciela Polskiej Fundacji Promocji i Rozwoju Małych i Średnich Przedsiębiorstw, pana dyrektora Dzierżanowskiego, który podał przykład tego, iż 40% przedsiębiorców pragnie okresów przejściowych w pewnych sferach, zanim w pełni zjednoczymy się z Unią. Chodzi o prawo pracy i ochronę środowiska. Wynika to z badań znanych instytucji badawczych.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#WiceprezeszarząduBusinessCentreClubWitoldMichałek">W moim przekonaniu wyniki tych badań mogą bardzo fałszować rzeczywistość. Dlaczego tak uważam? Dlatego otóż, że nie wiemy, jaką te instytuty mają bazę informacyjną na temat wymogów dotyczących problematyki prawa pracy i ochrony środowiska. Inaczej mówiąc, nie wiemy, czy instytuty wiedzą i co ewentualnie wiedzą na temat tego, co wiedzą badani przedsiębiorcy. Na jakich podstawach przedsiębiorcy budują swoje przekonania, że chcą - lub nie - jakichś okresów przejściowych?</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#WiceprezeszarząduBusinessCentreClubWitoldMichałek">My staramy się badać także i te obszary i mamy ogromne trudności z dotarciem do ekspertyz i do szacunków, jakie skutki będzie miało dla przedsiębiorstw wdrożenie tych rozwiązań w życie. Takie ekspertyzy albo w ogóle nie są robione, albo są niedostępne. Czasem — być może — mają do nich dostęp tylko bardzo wąskie kręgi wtajemniczonych. I w związku z tym badanie przeciętnych przedsiębiorców, zadawanie im pytań na temat jakichś bardzo szczegółowych rozwiązań, jest — moim zdaniem — nie do końca uzasadnione. Ich wiedza i zasób informacji jest albo zerowy, albo mglisty. Czasem opierają się też na plotkach i opiniach kolegów. Praktycznie więc mamy do czynienia z plotkami, informacjami przekazywanymi sobie przy „jakiejś” okazji. Na ogół więc są to informacje w najlepszym przypadku nieścisłe, a w najgorszym po prostu nieprawdziwe. Nie chcę stwierdzić przy tym, że ten procent miałby wynieść tylko — przykładowo — 5%. On mógłby przecież wynieść nawet i 80% przeciwnych szybkiemu wprowadzeniu unijnego prawa w życie. Tego właśnie nie wiemy i to właśnie trzeba koniecznie zbadać.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#WiceprezeszarząduBusinessCentreClubWitoldMichałek">Ale tu kłania się przy tej okazji kompletny brak systemu informacji dla przedsiębiorstw. A przecież stworzenie tego systemu jest obowiązkiem rządu i - przypomnę - miał on być już dawno wypracowany. Jak do tej pory nie został on ani opracowany, ani - oczywiście - wdrożony. Jest wprawdzie projekt informowania społeczeństwa na temat integracji z Unią Europejską, ale jest on cały czas - powiedziałbym - w mglistym zarysie. To znaczy on już istnieje na papierze, ale jego treść jest co najmniej bardzo niejasna. Nie ma w nim ani zasad, ani określenia żadnych środków finansowych, które miałyby wspierać realizację tych haseł, które tam zgromadzono.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#WiceprezeszarząduBusinessCentreClubWitoldMichałek">Jednym słowem - pod tym względem jest tu bardzo, ale to bardzo źle.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#WiceprezeszarząduBusinessCentreClubWitoldMichałek">Następna sprawa, która się z tym oczywiście wiąże, też odnosi się do fragmentu wypowiedzi pana dyrektora Dzierżanowskiego. Stwierdził on (i ja to wspieram), że należałoby wypracować formy działań wspierających przedsiębiorców w tych obszarach, które mogą im sprawić najwięcej trudności w procesie dostosowywania się do wymogów unijnych. Oczywiście tak. Ale przede wszystkim należałoby wiedzieć, które to są obszary. Przedsiębiorcy sami muszą wiedzieć, które to są obszary i sami powinni decydować, czy te obszary będą im sprawiały najwięcej trudności. A może tak nie będzie?</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#WiceprezeszarząduBusinessCentreClubWitoldMichałek">Żeby jednak o tym wiedzieć, musimy się cofnąć do systemu informacyjnego. Mało tego, jeśli już jakieś decyzje zostaną podjęte i ta informacja zostanie przekazana, i pojawi się jakaś reakcja przedsiębiorców, to trzeba będzie oczekiwać na jakąś reakcję państwa. Myślę o takiej reakcji, która będzie polegała na wspieraniu przedsiębiorców w tych dziedzinach, które oni określą jako trudne.</u>
          <u xml:id="u-46.8" who="#WiceprezeszarząduBusinessCentreClubWitoldMichałek">A ja nie widzę nawet marnej wzmianki w tej szeroko tu reklamowanej polityce rządu wobec małych i średnich przedsiębiorstw, która tyle razy była tu przecież dyskutowana, a która nie odnosi się w ogóle do problemu, o którym mówię. Nie ma nic, ani słowa, na temat środków finansowych, organizacyjnych i instytucjonalnych, które byłyby skierowane na budowanie systemu informowania o procesie integracji z Unią Europejską. Nie ma nic, ani trochę, ani odrobiny.</u>
          <u xml:id="u-46.9" who="#WiceprezeszarząduBusinessCentreClubWitoldMichałek">W konsekwencji nie ma oczywiście żadnych określonych możliwości wspierania małych i średnich przedsiębiorstw, no bo przecież nie wiadomo, jakie dziedziny wspierać. Na ten temat także nie ma oczywiście ani jednego zdania. Wydaje mi się, że jest to olbrzymie przeoczenie i jeśliby tak sformułowana polityka miała być realizowana przez najbliższe lata, to znaczy, że nie byłby rozwiązywany ten największy problem, przed którym stoją właśnie małe i średnie przedsiębiorstwa. Zgadzając się oczywiście z rozumowaniem pana posła Budnika, który mówił o tym, że należy zbudować system informowania, nie chciałbym się jednak zgodzić z jego konkluzją. Zaproponował on bowiem w zakończeniu swego wystąpienia, by przedsiębiorców uspokoić co do przebiegu procesów integracyjnych. Mnie się wydaje, że tu nie ma miejsca na uspokajanie, lecz potrzeba twardego, czarno na białym wykazywania obowiązków i zadań do wykonania. Ale trzeba też pokazywać, czego mogą się spodziewać. A środowisko samo będzie się uspokajać. Albo i nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PosełJacekPiechota">Pan prezes Michałek tchnął w nas twórczy niepokój. Oddaję teraz głos panu prezesowi Wójcikowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PrezeszarząduZwiązkuRzemiosłaPolskiegoBogusławWójcik">Mnie się wydaje, że jednak przygotowania Polski do integracji z Unią Europejską powinny wywoływać niepokój, i to niepokój nas wszystkich. Jest to bowiem proces niezwykle ważny, od którego będzie również zależała pozycja polskiej gospodarki na wspólnym, unijnym rynku.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PrezeszarząduZwiązkuRzemiosłaPolskiegoBogusławWójcik">I wydaje mi się, że dalsze przedłużanie stanu braku konsultacji z organizacjami przedsiębiorców, które powinny być przecież naturalnymi partnerami dialogu społecznego, bo za niektórymi z nich stoi po kilkadziesiąt tysięcy firm, jest nie do zaakceptowania. Wznowienie tego dialogu społecznego jest potrzebą chwili, ponieważ wiele spraw wymyka się uwadze polityków i negocjatorów. Z własnych doświadczeń wyciąga się bowiem najlepsze, najtrafniejsze wnioski co do ewentualnych przyszłych zagrożeń.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PrezeszarząduZwiązkuRzemiosłaPolskiegoBogusławWójcik">Swoje wystąpienie chciałbym poświęcić jednak innej kontrowersyjnej sprawie. Chodzi mi o konkretny problem. Otóż generalnie powinniśmy dążyć do zagwarantowania równych praw przedsiębiorcom polskim i przedsiębiorcom zagranicznym na polskim rynku. Tymczasem w większości krajów Unii Europejskiej do prowadzenia działalności gospodarczej wymagane jest posiadanie kwalifikacji zawodowych. Obecne dyskutowany w podkomisji projekt ustawy - Prawo o działalności gospodarczej nie zawiera takiego wymogu. Wynika z tego, że każdy i bez ograniczeń może prowadzić działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PrezeszarząduZwiązkuRzemiosłaPolskiegoBogusławWójcik">Myślę, że wobec procesu restrukturyzacji takich wielkich przemysłów jak górnictwo i hutnictwo trudno będzie to rozwiązanie krytykować. Rząd bowiem zakłada, że większość tych górników i hutników będzie podejmowała jakąś formę działalności gospodarczej na swój własny rachunek. Stawianie im dodatkowej bariery w postaci dodatkowego wymogu posiadania jakichś kwalifikacji byłoby nieuzasadnione. Otrzymują oni bowiem odprawy w wysokości 50 tysięcy i tworzy im się warunki do podejmowania działalności na własny rachunek.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#PrezeszarząduZwiązkuRzemiosłaPolskiegoBogusławWójcik">Ale dlatego wydaje mi się, że należałoby przemyśleć - korzystam tu z tego, że jest na sali przewodniczący podkomisji pan poseł Walendzik - czy jednak nie wprowadzić wymogu posiadania kwalifikacji pod warunkiem, że wolno dokonywać zwolnień na okres do pięciu lat dla polskich podmiotów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#PrezeszarząduZwiązkuRzemiosłaPolskiegoBogusławWójcik">O co mi chodzi? Chodzi mi o konkurencyjność. Jeśli chcę jako przedsiębiorca zaistnieć na rynku europejskim - na przykład niemieckim, francuskim, czy belgijskim - muszę się wykazać kwalifikacjami, bo w tych krajach nie ma wzajemności uznawania dowodów kwalifikacji. Mówił już o tym przedstawiciel Polskiej Fundacji Promocji i Rozwoju Małych i Średnich Przedsiębiorstw, że te kwalifikacje nie są wzajemnie uznawane. Żeby takie uznanie zdobyć, należy przejść bardzo złożony proces.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#PrezeszarząduZwiązkuRzemiosłaPolskiegoBogusławWójcik">I chciałbym państwa przy tej okazji poinformować, że Związek Rzemiosła Polskiego podpisał zarówno ze związkiem rzemiosła niemieckiego, jak i związkiem rzemiosła francuskiego porozumienia, które umożliwiają proces wzajemnego uznawania kwalifikacji. Jak państwo zapewne wiedzą, rocznie wydajemy 200 tysięcy takich dyplomów upoważniających do wykonywania zawodu. Precyzyjnie mówiąc, wydają je nasze organizacje samorządowe - izby rzemieślnicze.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#PrezeszarząduZwiązkuRzemiosłaPolskiegoBogusławWójcik">To jest proces który potrwa około trzech lat. Po to właśnie wymieniamy składy komisji egzaminacyjnych i tak dalej. Dlatego też uważam, że jeśli ta sprawa kwalifikacji nie zostanie w polskim prawie uregulowana, to polski przedsiębiorca będzie napotykał na element ograniczający jego konkurencyjność na obszarze Unii Europejskiej. Będzie on bowiem musiał zatrudnić osobę z odpowiednimi kwalifikacjami z tamtego terenu. Niemiecki przedsiębiorca nie będzie miał w Polsce takiego obowiązku.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#PrezeszarząduZwiązkuRzemiosłaPolskiegoBogusławWójcik">Ten temat dedykuję państwu, jako jeden z ważnych elementów, świadczących o tym, że w praktyce będziemy we własnym kraju poważnie uprzywilejowywać zagranicznych przedsiębiorców.</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#PrezeszarząduZwiązkuRzemiosłaPolskiegoBogusławWójcik">I jeszcze krótko, panie przewodniczący, na temat memorandum Europejskiej Unii Rzemiosła, Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Memorandum to zostało przyjęte w Baden-Baden w ubiegłym roku. Dotyczy ono przede wszystkim problematyki rozszerzania Unii Europejskiej o kraje leżące na Wschodzie Europy. Dotyczy ono de facto przedsiębiorców z tego regionu Europy.</u>
          <u xml:id="u-48.10" who="#PrezeszarząduZwiązkuRzemiosłaPolskiegoBogusławWójcik">W tym memorandum żąda się praktycznie od Komisji Europejskiej wydłużenia okresu przejściowego w swobodnym przepływie usług i ludzi. Powtarzam - usług i ludzi. Treść tego memorandum świadczy więc o tym, że przedsiębiorcy z Unii Europejskiej są do tego stopnia zintegrowani, iż wspólnym głosem domagają się od władz Unii Europejskiej, żeby dla nas, przedsiębiorców z Europy Środkowo-Wschodniej, ograniczyć na kilka kolejnych lat po integracji swobodny przepływ ludzi i usług.</u>
          <u xml:id="u-48.11" who="#PrezeszarząduZwiązkuRzemiosłaPolskiegoBogusławWójcik">W kontekście tego memorandum przedsiębiorców z Europy Zachodniej i zawartego tam żądania istnieje pilna potrzeba zainteresowania procesem negocjacyjnym ze strony organizacji gospodarczych w naszym kraju. Wydaje się bowiem, że my bardziej czujemy istotę problemów niż urzędnicy, którzy nigdy nie pracowali na własny rachunek. Ten niepokój w nas głęboko tkwi.</u>
          <u xml:id="u-48.12" who="#PrezeszarząduZwiązkuRzemiosłaPolskiegoBogusławWójcik">To jest nawiązanie do pierwszego punktu porządku dziennego, w którym Komisja ujęła się za naszym środowiskiem i domaga się od rządu uwzględnienia naszych racji podczas negocjacji z Unią Europejską. Powołanie Rady Integracji Europejskiej jest z tego punktu widzenia sprawą ważną i pilną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">Bardzo mi odpowiada dzisiejszy porządek posiedzenia Komisji, ponieważ w całości dotyczy on spraw związanych z małą i średnią przedsiębiorczością. Poczynając od stwierdzenia, że nie mamy zatwierdzonego finansowania realizacji programu rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw, na braku pieniędzy na informację o integracji z Unią Europejską skończywszy. Nie ma pieniędzy na realizacje celów i nie wiemy, jakie są cele.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">Padło tu też stwierdzenie, że Ministerstwo Gospodarki jest w istocie zadowolone z działań w kierunku integracji. Padła też odpowiedź na dezyderat, z którego wynika, że nie potrzeba powoływania żadnych dodatkowych komisji, bo są inne, które nie działają, więc jest nadzieja, że będą działać. Będziemy więc reanimować nie tylko trupy, ale także to, co się jeszcze nie urodziło. To też jest bardzo dobry pomysł.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">Jesteśmy na najlepszej drodze, żeby udowodnić, że tak przemy do przodu, jest tak wspaniale, że krok do Unii Europejskiej właśnie udało nam się wyrównać. Tyle, że niedługo padniemy. Tak widzę podsumowanie dotychczasowej wymiany zdań.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">Żeby nie wchodzić w szczegóły i detale, bo tu każdy ma rację, pozwolę sobie nie zgodzić się z pewnym fragmentem wypowiedzi pana prezesa Wójcika, który oczywiście ma generalnie rację, ale w szczegółach niekoniecznie. To bowiem, co mówił, dotyczyło przede wszystkim rzemiosła, a jak wiemy, przedsiębiorczość tym się różni od rzemiosła, że właśnie przedsiębiorca nie musi mieć kwalifikacji zawodowych, uprawnień czeladniczych ani żadnych mistrzowskich. Wystarczy mu kapitał, pieniądze. I oczywiście pomysł oraz odwaga na podjęcie ryzyka działalności gospodarczej. Jeśli ma to wszystko, to zatrudnia ludzi z wiedzą zawodową.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">Nie starajmy się zastępować wszystkich. Rzemiosło jest oczywiście tą bardzo ważną dziedziną, która potrzebuje wsparcia, zwłaszcza w tych rzadkich i wymierających zawodach, ale nie przekładajmy tych problemów na całą przedsiębiorczość. Przełóżmy to jednak teraz na stan faktyczny i sprawy związane z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">Komisja Europejska zorganizowała sobie chyba kilkadziesiąt instytucji i organizacji (one działają w Brukseli), które są wyprofilowane na dość wąskie tematy i są w nich dość głęboko wyspecjalizowane. Ochrona środowiska jest dla przykładu podzielona nie tylko na specjalizacje poszczególnych żywiołów - wodę, powietrze i ziemię, ale także na środowiska wiejskie i miejskie itd. Dość, że bardzo szczegółowo jest to rozbite w przypadku właśnie małej i średniej przedsiębiorczości - na różne branże i przemysły.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">A wszystko to po to, by pomóc krajom kandydackim w procesie dostosowywania się do tych norm, wymogów i ogólnie nowych warunków. To pokazuje też, jak ważny jest dla nich ten temat, podczas gdy my udajemy, że możemy to wszystko załatwić na jednym spotkaniu. Ot, spotkamy się raz, dwa, trzy w Sejmie albo w Ministerstwie Gospodarki, wszyscy coś powiemy o tym co jest dobre, a co jest złe i wychodzimy potem z tego spotkania mniej lub bardziej uszczęśliwieni. Ale tak na dobre, to nikt nie wie do końca, o co chodzi. I tak jest za każdym razem.</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">Przede wszystkim zaś niewiele wie mały i średni przedsiębiorca. W Olsztynie i Białymstoku podczas dyskusji, w której uczestniczyło około 100 osób, przyjmijmy średnią 100, między 8 a 14% obecnych wiedziało w ogóle, o co chodzi, kiedy mówimy o integracji. Pada hasło „integracja” i możemy być pewni, że około 10 osób na sali wie, o co chodzi. Bo już jest słowo wytrych. Wszyscy o tym mówią, bo mówią. Ale co to znaczy? Jeśli więc zapytać takiego przedsiębiorcę, czym dla niego jest integracja, to nie powie nic. Nie powie nic na temat, w jakim kontekście dotyczy to właśnie niego i jego firmy. Dzieje się tak dlatego, że poza informacją gazetową i telewizyjną, która i tak jest prawie żadna, nie ma żadnej innej. Mówił o tym pan prezes Michałek i dobrze mówił.</u>
          <u xml:id="u-49.8" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">A jest to sprawa podstawowa. Skoro nie ma przepływu informacji, to nie ma i wiedzy, i możliwości dostosowania się do innej rzeczywistości. Jeśli na dodatek na tę informację nie ma pieniędzy, to i informacji nie będzie żadnej, bo to są programy, to są pisma, to są ulotki itd. To także są otwarte dyskusje, których się nie reżyseruje. Tego wszystkiego nie ma.</u>
          <u xml:id="u-49.9" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">Nie bardzo wiem, dlaczego mamy więc być zadowoleni z tego procesu? Przecież Komisja Negocjacyjna negocjuje, nie rozmawiając na dobrą sprawę w ogóle ze środowiskiem małych i średnich przedsiębiorców. Co więcej - nie przeprowadzono przecież w Polsce żadnych sondażowych, długich, publicznych debat. Nie było takich. Dobrze, że czasem odbywają się dyskusje klubowe między zainteresowanymi w organizacjach przedsiębiorców.</u>
          <u xml:id="u-49.10" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">Jeżeli weźmiemy jednak pod uwagę to, że w naszych rozmaitych organizacjach mamy około 10% wszystkich przedsiębiorców i jeśli mamy około 3 milionów przedsiębiorstw, to około 300 tysięcy przedsiębiorstw jest zrzeszonych w jakichkolwiek organizacjach. A skoro tylko część interesuje się jakimkolwiek dopływem informacji i wiedzy, a połowa działa na płaszczyźnie lokalnej nie wiedząc, co dzieje się w Europie i co ich czeka, to należałoby przyjąć, że wiedza na temat integracji i warunków dostosowania, to co tak pięknie tu określamy, jest znikoma. Przedsiębiorcy nic na ten temat nie wiedzą.</u>
          <u xml:id="u-49.11" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">I kiedy rozmawia się tam właśnie - w Olsztynie i Białymstoku, w Kutnie i w Łęczycy, w małych i jeszcze, mniejszych ośrodkach - to przeciętny przedsiębiorca może nawet nie wiedzieć jeszcze co to jest ten okres dostosowawczy. I wcale się nie dziwię temu, że niektórzy chcą tego okresu dostosowawczego - i to jak najdłuższego - ponieważ wydaje im się, że to jest dla nich bardzo dobre. W ciągu dwóch, trzech lat mają oni nadzieję dostosować się do wymagań Unii.</u>
          <u xml:id="u-49.12" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">A guzik prawda, bo to będzie ten okres, w którym on będzie mógł działać na rynku polskim, na rynku lokalnym, bez możliwości wyjścia na rynek europejski. Ale przez ten czas inni wejdą na nasz rynek. Czyli jego szansa wyjścia na rynek europejski redukuje się w ten sposób do zera właściwie. I nikt mu tego nawet nie tłumaczy. A zatem on poszukuje - przepraszam, że użyję tego nieeleganckiego sformułowania - własnego, chłopskiego rozwiązania problemu integracji europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-49.13" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">Dzieje się tak dlatego, że Komisja Negocjacyjna nie ma prawidłowych źródeł informacji. Mogę powiedzieć, że w rozmowach z członkami tej Komisji, z członkami Rady Ministrów włącznie, niewiele osób wie do końca, jaki jest naprawdę układ organizacyjny Rady Europy i Komisji Europejskiej. Jak więc można mówić, że jesteśmy zadowoleni?</u>
          <u xml:id="u-49.14" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">Nie możemy, nie powinniśmy być zadowoleni, bo proces trzeba nazwać bardzo trudnym, nawet niezwykle trudnym. Jeśli więc jesteśmy skazani na ten sukces i wejście do Unii Europejskiej, to zróbmy przynajmniej cokolwiek, żeby to nie była przypadkiem klęska narodowa. Bo sprawozdania, które składa się w rozmaitych ministerstwach z rozmów w Brukseli, są cudowne. I ja to rozumiem, że każdy chciałby się pochwalić i podnieść swój poziom samozadowolenia. Ale wynika to - być może - także z braku wiedzy rządu co do prawdziwego przebiegu procesów gospodarczych zarówno w Polsce, jak i w innych krajach aspirujących do Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-49.15" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">Spójrzmy na to, jak przygotowują się do tego samego wydarzenia Czechy i Węgry. Zobaczmy, jak to się robi. Oto już dawno obniżyli podatki, i to blisko o 50%. W sumie płacą - łącznie z ubezpieczeniem społecznym - około 30% tego co nasze przedsiębiorstwa. Prowadzą też intensywne przygotowania do podjęcia konkurencji z firmami europejskimi.</u>
          <u xml:id="u-49.16" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">A co to jest konkurencja? To proste - jakość usługi, szybkość i cena. To są podstawowe i jedyne kryteria. Nie ma innych kryteriów. Oni to robią, a my o tym mówimy, ale bez żadnych danych brzegowych - kiedy, jak, jaki będzie stopień obniżania podatków. To w żaden sposób nie zachęca nikogo do inwestowania w Polsce. I wystarczy zobaczyć, jak niewielu w istocie inwestorów zagranicznych osiadło w naszym kraju w ostatnich latach. Ja mówię o poważnych inwestorach.</u>
          <u xml:id="u-49.17" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">To nie jest korzystny bilans. Wprowadzamy coraz to nowe ustawy i czerpiemy opinie z sejmowego Biura Studiów i Ekspertyz o zgodności polskiego prawa z prawem Unii Europejskiej. I ono nie jest dostosowane. Wystarczy wziąć projekt ustawy - Prawo o działalności gospodarczej. Ten projekt nie jest zgodny z prawem unijnym, a w każdym razie nie ma tam śladu choćby zamiaru obrony interesu narodowego, co prawo unijne dopuszcza. W przypadku bowiem równoległych ofert w każdym kraju może być zagwarantowana obrona interesu narodowego poprzez gwarancje wyboru dostawcy krajowego.</u>
          <u xml:id="u-49.18" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">W wielu punktach można tak sobie rozmawiać i mnożyć przykłady. Wydaje mi się, że jest rzeczą podstawową powrót do spraw zasadniczych. Trzeba położyć największy nacisk na to, żeby organizacje przedsiębiorców miały możliwość przekazywania wiedzy, jaką posiadają na temat stanu przygotowania przedsiębiorstw do integracji. Te organizacje natomiast, które są już w rozmaitych komisjach europejskich, powinny mieć z kolei możliwość przekazywania informacji do kraju w dół i w górę.</u>
          <u xml:id="u-49.19" who="#WiceprezeszarząduKonfederacjiPracodawcówPrzedsiębiorcówiPrzemysłowcówDanutaPiontek">Chodzi o to, żebyśmy wszyscy wiedzieli, w którą stronę idzie proces negocjacji. A szczególnie w obszarze małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełJacekPiechota">Pan prezes jeszcze raz prosi o głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PrezeszarząduBogusławWójcik">Ad vocem, panie przewodniczący, albowiem nie powinniście państwo pozostać w świadomości, że w krajach Unii Europejskiej nie są wymagane świadectwa posiadania kwalifikacji od przedsiębiorców posiadających kapitał. Ja nie mówiłem wyłącznie o przedsiębiorstwach rzemieślniczych. Rzecz dotyczy całej branży budowlanej, motoryzacyjnej i wielu, wielu innych. Aby prowadzić przedsiębiorstwo, właściciel kapitału musi zatrudnić ludzi z odpowiednimi kwalifikacjami.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PrezeszarząduBogusławWójcik">W tych samych dziedzinach natomiast w Polsce Niemiec, Francuz lub Holender mogą podjąć działalność bez angażowania takiej osoby z kwalifikacjami. To nie dotyczy rzemiosła, lecz działalności gospodarczej w ogóle. To nas odróżnia od podejścia do tego samego problemu w innych krajach Unii Europejskiej i sprawi, że będziemy mniej konkurencyjni. Zresztą teraz przepisy są w gruncie rzeczy takie same.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Ja z kolei mam tylko małą uwagę raczej na marginesie głównego wątku naszej dyskusji. Otóż docierają do mnie opinie, że nasza Komisja jest pod pewnymi względami wyjątkowa. Możliwe, że tak jest, chyba że to nie do końca jest zgodne z prawdą.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PosełAdamSzejnfeld">Głównym powodem powstawania takich opinii jest to, iż staramy się pracować przy bardzo szerokim udziale przedstawicieli środowisk, których nasza praca dotyczy. Podobno jest to rzadkość w obecnym Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PosełAdamSzejnfeld">Ale bardzo prosiłbym w związku z tym, żeby reprezentanci poszczególnych organizacji zajmując głos potrafili bardzo zwięźle przedstawić swoje racje. Chodzi bowiem o to, by posłowie mogli także trochę popracować podczas posiedzeń Komisji. Bo to jest przede wszystkim Komisja, której członkowie są posłami.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PosełAdamSzejnfeld">Dobrze byłoby także i łatwiej byłoby nam podejmować wszelkie decyzje, gdyby państwo, jako przedstawiciele organizacji, w sprawach przedsiębiorców, których zrzeszacie, potrafili uzgodnić swoje stanowisko przed posiedzeniem Komisji. Posiedzenie Komisji nie powinno być bowiem forum dyskusyjnym przedsiębiorców i ich przedstawicieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PosełJacekPiechota">Wydaje mi się, że słuszny jest wniosek pana posła Adama Szejnfelda o uzgadnianie pewnych stanowisk i bylibyśmy bardzo radzi temu, żeby organizacje starały się zajmować wspólne stanowisko wobec rozmaitych problemów. Warto byłoby ze wszech miar stworzyć jakieś forum dyskusyjne także poza Komisją.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PosełJacekPiechota">Skoro jednak jest tak, że to nasze forum Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw jest potrzebne do tego, żeby przedstawiciele organizacji mogli się spotkać, to nie widzę problemu. Do tej pory jakoś to wytrzymywaliśmy, więc i w przyszłości nie powinno być źle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełWiesławKiełbowicz">Chciałbym się podzielić z państwem informacją o naszej wizycie w Bawarii, gdzie rozmawialiśmy między innymi o sprawach małych i średnich przedsiębiorstw. Byłem członkiem piętnastoosobowej delegacji naszego Sejmu. Podczas tej wizyty spotkaliśmy się między innymi z ministrem gospodarki rządu Bawarii. Na pytanie o program i usytuowanie małych i średnich przedsiębiorstw otrzymaliśmy bardzo krótką odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PosełWiesławKiełbowicz">Oto kredyt przedsiębiorstwa te otrzymują na 3% rocznie; wartość kredytu - do 2 milionów marek. Powyżej tych 3% gwarancję spłaty kredytu daje rząd. Karencja w spłacie do 4 lat i jest uzależniona od rodzaju podejmowanej działalności. Jednym z wymogów, o czym mówił nam tutaj pan prezes Wójcik, jest posiadanie kwalifikacji lub dyplomu. Chodzi o przedsiębiorcę, zakładającego firmę na takich warunkach, o których mówiłem przed chwilą.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#PosełWiesławKiełbowicz">A teraz chciałbym wrócić na nasz teren. Mam do czynienia z przedsiębiorcą, który osiem lat temu zaczynał od tokarki, a teraz zatrudnia około 200 osób i wytwarza elementy do silników odrzutowych używanych w Stanach Zjednoczonych. Jego przedsiębiorstwo jest stuprocentowo polskie i ono znalazło się w tej chwili w tarapatach finansowych, ponieważ zostało wydane na pastwę banków i innych instytucji kapitałowych. A my nie stwarzamy przecież żadnego systemu pomocy przedsiębiorcom.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#PosełWiesławKiełbowicz">Ja sam, wraz z wieloma przedsiębiorcami z mojego terenu, chodzimy razem od drzwi do drzwi, wisimy na klamkach u wielu szefów banków w Warszawie, żeby firmy, które miały pomysł na działalność gospodarczą i miały dobre pomysły na produkcję, ale nie mają środków obrotowych, znalazły jakieś źródła finansowania. Niestety. W tej chwili zaczynają one już powoli upadać i przeżywać różnego rodzaju kryzysy.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#PosełWiesławKiełbowicz">Jeśli więc mamy dyskutować na tematy polityki integracji i polityki gospodarczej, którą ma stworzyć rząd, to chciałbym, aby te dwie podane przeze mnie informacje także zostały uwzględnione.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#PosełWiesławKiełbowicz">W odpowiedzi ministra gospodarki na nasz dezyderat czytam, że „rozwój małych i średnich przedsiębiorstw powinien być finansowany przez samych przedsiębiorców ze środków własnych”. Jeśli to ładne zdanie zestawimy z warunkami, jakie mają przedsiębiorcy w Bawarii, to nasze spotkanie z Unią Europejską dostarczy nam wielu jeszcze emocji. Integracji nie można — moim zdaniem ograniczać wyłącznie do kwestii prawa. To jest także rzeczywistość materialna, która jest mało przyjazna dla naszych przedsiębiorców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PosełJacekPiechota">Pan poseł ma rację, że kwestia przygotowania otoczenia naszego małego i średniego biznesu poprzez rozbudowę, czy w ogóle stworzenie podstaw różnego rodzaju wspierania małych i średnich przedsiębiorstw jest kwestią integralnie związaną z podjętym dzisiaj tematem. Problem przyjęcia i realizacji programu rządowego, a zwłaszcza jego pilnej realizacji, jest problemem bezwzględnie związanym z samą kwestią integracji europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PosełJacekPiechota">W kwestiach związanych z problematyką integracji mamy jeszcze jedno zgłoszenie do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PrzewodniczącyKomitetuUniiEuropejskiejwKrajowejIzbieGospodarczejJanuszGórnik">Muszę powiedzieć, że czujemy się bardzo niedopieszczani przez rząd, jeśli chodzi o tematykę integracji z Unią Europejską. Uważam, że gdyby rząd, a zwłaszcza Urząd Komitetu Integracji Europejskiej wykazał choćby 10–15% tej dobrej woli rozmawiania z nami tak, jak to czyniło Ministerstwo Gospodarki przy okazji tworzenia projektu polityki rządu wobec małych i średnich przedsiębiorstw, to już posuwalibyśmy się bardzo szybko do przodu. Nie byłoby tych wszystkich gorzkich słów, które tu dzisiaj padły.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PrzewodniczącyKomitetuUniiEuropejskiejwKrajowejIzbieGospodarczejJanuszGórnik">Rok temu udało nam się doprowadzić do podpisania porozumienia między kilkoma organizacjami o zasięgu krajowym. Było to porozumienie o przygotowywaniu wspólnych stanowisk. Ta nasza inicjatywa jest do dziś marnowana przez stronę rządową. Jeśli jest inaczej, to są to tylko wyjątki potwierdzające regułę. A te wyjątki to oczywiście transport i rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#PrzewodniczącyKomitetuUniiEuropejskiejwKrajowejIzbieGospodarczejJanuszGórnik">Uważam jednak, że najważniejsze zadanie, które przed nami stoi, to informacja. Jak państwo doskonale wiedzą, 2,5 miliona małych i średnich przedsiębiorstw z pełnoletnimi członkami naszych rodzin będą mówili jednym głosem w przyszłym referendum o przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Uważam też, że warto byłoby, aby może z pomocą Komisji udało się szybko rozpocząć rozmowy z rządem na temat szacowania kosztów integracji. Rozumiemy oczywiście, że bardzo ważne jest szacowanie kosztów tego aktu integracji w budżecie. Chcielibyśmy jednak, aby rząd, który dysponuje naszymi podatkami, wydał również pieniądze na szacowanie kosztów, jakie będą po naszej stronie, po stronie przedsiębiorców. Przecież do Unii będą wchodziły bardzo różne branże. Jednym będzie łatwiej, innym trudniej, a jeszcze innym zupełnie pod górę.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#PrzewodniczącyKomitetuUniiEuropejskiejwKrajowejIzbieGospodarczejJanuszGórnik">Odnosimy jednak wrażenie, że rząd liczy na to, iż tego rodzaju ekspertyzy wykonamy sami. Muszę więc przypomnieć, że nasze organizacje, najczęściej żyją tylko ze składek członkowskich. W porozumieniu, o którym wspomniałem, próbowaliśmy określić wraz z kolegami z BCC, ile kosztuje sporządzenie takiej ekspertyzy. Wyszło nam, że co najmniej 50 tysięcy złotych w jednym zespole.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#PrzewodniczącyKomitetuUniiEuropejskiejwKrajowejIzbieGospodarczejJanuszGórnik">My nie mamy aż takich środków. Uważam, że rząd dysponując naszymi podatkami i robiąc szacunki na potrzeby budżetu, jest zobowiązany w naszym imieniu i przy naszej współpracy finansować także i takie zadania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosełJacekPiechota">Czy do tej kwestii ktoś chciałby się może odnieść?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#DoradcaministraWojciechKadłubański">Boleję bardzo nad faktem, że nie ma już na sali pana ministra Donocika, który odpowiada w Ministerstwie Gospodarki za ten obszar współpracy z małymi i średnimi przedsiębiorstwami. Zgodzę się z opinią, że nie jest aż tak różowo, jak mogłoby się wydawać i jak nam się zdawało, że będzie. I z całą pewnością olbrzymią rolę do odegrania ma tu Komisja Małych i Średnich Przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#DoradcaministraWojciechKadłubański">I takie naciskanie przez państwa na stworzenie i przyjęcie przez rząd programu polityki rządu wobec małych i średnich przedsiębiorstw sprawiło, że ten program już praktycznie przeszedł. Wszyscy przecież mamy świadomość tego, że Ministerstwo Gospodarki przygotowało ten program już bardzo dawno. On był gotowy już bardzo wiele miesięcy temu i nie mógł przejść przez etap uzgodnień z Ministerstwem Finansów.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#DoradcaministraWojciechKadłubański">Otóż istnieje pewna teoria, która tłumaczy, dlaczego tak długo trwało to uzgadnianie warunków finansowania tego programu. Otóż w lutym przeszedł na emeryturę jeden z radców w tym Ministerstwie. I on właśnie zbijał nam każdy temat podczas naszych dyskusji nad finansowaniem programu dla małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#DoradcaministraWojciechKadłubański">Przez pewien czas mnie nie było i kiedy wróciłem i dowiedziałem się, że właśnie nastąpiło uzgodnienie stanowisk, nie chciałem wierzyć. Skoro więc ten etap Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów został za nami, to wierzę, że i Rada Ministrów bardzo szybko przyjmie ten dokument. I w ślad za tym pojawią się możliwości finansowania tego programu, bo będzie można określać odpowiednie środki w budżecie.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#DoradcaministraWojciechKadłubański">Jeśli zaś chodzi o to, o czym mówił przed chwilą pan przewodniczący Górnik, czyli o finansowaniu ankiet i badań przez same organizacje przedsiębiorców, to ma on bezwzględnie rację. Tak powinno być, ale pod warunkiem, że podatki zostaną obniżone i stworzy się przedsiębiorcom możliwość zaciągania tanich kredytów. I wtedy te firmy będą miały szanse rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#DoradcaministraWojciechKadłubański">Staram się oczywiście mówić ogólnie, jak na doradcę ministra przystało. Ministra, który właśnie za te problemy odpowiada. Ale bezwzględnie wszystkie naciski ze strony Komisji są w tej dziedzinie bardzo pomocne. Bo faktycznie nie ma w tej chwili ważniejszej sprawy niż warunki rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw. To one przecież będą już wkrótce tworzyły większą część dochodu narodowego tego kraju. W tej chwili tworzą one już blisko połowę dochodu i zatrudniają mniej więcej połowę zatrudnionych. Niedługo te wskaźniki zmienią się na korzyść małych i średnich firm.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#DoradcaministraWojciechKadłubański">Myślę, że w przyszłym roku to właśnie powinny być podstawowe problemy. Mamy w związku z tym pełną świadomość, że rząd potrzebuje pieniędzy na reformy. Na ich dokończenie, na ich pełną realizację. Ale jeżeli te pieniądze będą bezwzględnie ściągane z przedsiębiorstw i nie będzie im dana możliwość rozwoju, to prawdopodobnie załamanie gospodarcze nie będzie odległe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PosełJacekPiechota">Wydaje mi się, że powoli zbliżamy się już do końca tej naszej dyskusji. Jestem przekonany, że wiele wątków tej dyskusji okaże się cennych dla podkomisji, która pracuje nad projektem ustawy - Prawo o działalności gospodarczej. Pan poseł Walendzik jest cały czas razem z nami i uważnie przysłuchiwał się tej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#PosełJacekPiechota">Jest oczywiste, że jednym z elementów dobrego przygotowania polskich małych i średnich przedsiębiorstw do integracji z Unią Europejską i konkurowania z przedsiębiorstwami z tamtego obszaru jest problem wciąż przewijający się w dyskusjach na posiedzeniach naszej Komisji. Chodzi naturalnie o politykę rządu wobec małych i średnich przedsiębiorstw. Sądzę jednak, że przyjmowanie w dniu dzisiejszym kolejnego w tej sprawie dezyderatu Komisji byłoby niecelowe. Gdybyśmy jednak zostali poinformowani na następnym posiedzeniu Komisji, że znowu pojawiła się jakaś przyczyna, z powodu której ten program nie został przyjęty przez Radę Ministrów, to wówczas powinniśmy uchwalić dezyderat bardzo zdecydowany w treści. Skierowalibyśmy go oczywiście pod adresem prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#PosełJacekPiechota">Czy do tego, co zostało tu przed chwilą powiedziane, ktoś jeszcze chciałby może dodać jakieś nowe uwagi lub propozycje określonych rozstrzygnięć, jeśli chodzi o działania Komisji? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#PosełJacekPiechota">Płyną z naszej dzisiejszej dyskusji oczywiste wnioski dla naszej codziennej pracy. Chciałbym przy tej okazji zwrócić uwagę kolegów posłów szczególnie na dokument przygotowany przez ministra gospodarki. Jest w nim zawarty przegląd zaleceń i rekomendacji Komisji Europejskiej w sprawach i zakresie dotyczącym małych i średnich przedsiębiorstw. Trudno byłoby nam wchodzić w tej chwili w poszczególne zagadnienia, ale z pobieżnej lektury można wyciągnąć wniosek, że czasem jednak Ministerstwo Gospodarki trochę na wyrost uzasadnia, że jest dobrze.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#PosełJacekPiechota">Nie do końca podzielamy ten pogląd. Wystarczy porównać ministerialny materiał z rekomendacjami Komisji Europejskiej. Nieszczególnie jest nie tylko w odniesieniu do kwestii finansowych, podatkowych i innych. Myślę zresztą, że poszczególne obszary w tym dokumencie omówione mogą być dobrą rekomendacją dla kolejnych prac naszej Komisji, chociaż nie nasza rolą jest i powinno być zastępowanie rozmaitych struktur rządowych w inicjatywach ustawodawczych.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#PosełJacekPiechota">Niestety jest pod tym akurat względem tak, że nasza Komisja stała się szybką ścieżką legislacyjną dla resortu gospodarki zwłaszcza. Nie odżegnujemy się jednak całkowicie od tego zadania.</u>
          <u xml:id="u-59.6" who="#PosełJacekPiechota">Jeśli nie ma już żadnych dalszych wniosków i nie ma już żadnych zgłoszeń do dyskusji, stwierdzam, że wyczerpaliśmy trzeci punkt porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-59.7" who="#PosełJacekPiechota">Przechodzimy obecnie do rozpatrzenia punktu czwartego, którym jest rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej. Panowie posłowie otrzymali wcześniej przed posiedzeniem Komisji projekt ustawy opracowany przez firmę DGA o przekształceniu spółdzielni w spółki prawa handlowego.</u>
          <u xml:id="u-59.8" who="#PosełJacekPiechota">Otrzymaliśmy także tekst zapytania poselskiego złożonego przez pana posła Adama Szejnfelda i odpowiedź ministra gospodarki na to zapytanie. Sprawa dotyczy możliwości przekształcenia spółdzielni w spółki prawa handlowego.</u>
          <u xml:id="u-59.9" who="#PosełJacekPiechota">Przy tej okazji chciałbym zwrócić uwagę na to, iż we wspomnianej przeze mnie przed chwilą odpowiedzi ministra gospodarki jest mowa o zaleceniu Komisji Europejskiej, które sugeruje, by wszelkie przekształcenia form prawnych przedsiębiorstw odbywały się bez żadnych ograniczeń i barier. I tu akurat minister gospodarki tę akurat tematykę spółdzielni całkowicie pomija, twierdząc, że wszystko jest dobrze. To taki szczególny przypadek pokazujący wszakże, że czasem trochę unikamy zgłębienia problemu.</u>
          <u xml:id="u-59.10" who="#PosełJacekPiechota">Ten punkt porządku dziennego będziemy realizować w ten sposób, że uzasadnienie ewentualnego wniesienia przez Komisję projektu ustawy przedstawi pan poseł Adam Szejnfeld.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Tak, jak już pan przewodniczący Piechota powiedział, wszyscy członkowie Komisji otrzymali tekst proponowanej ustawy. Wraz z nim obszerne uzasadnienie oraz liczne opinie. Jest także quasi - opinia Ministerstwa Gospodarki, bo za taką uznaję odpowiedź na moje zapytanie poselskie. Postaram się więc ograniczyć swoje wystąpienie do wypunktowania spraw zasadniczych, z których - to oczywiste - zrezygnować się nie da. Wymagają tego choćby względy formalne.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PosełAdamSzejnfeld">Na wstępie chciałbym też powiedzieć, że projekt ustawy przedłożony Komisji uważam za bardzo ważny nie tylko dla rozwoju i funkcjonowania samych spółdzielni, ale dla funkcjonowania całej polskiej gospodarki. W związku z tym - w mojej opinii - powinniśmy jak najszybciej podjąć prace legislacyjne nad tym projektem i starać się jak najszybciej je zakończyć. Celem powinna być regulacja prawna, która - szybko wdrożona w życie - da szansę tym spółdzielniom, które dziś przeżywają spore kłopoty gospodarcze. Do tej pory, przez minione dziewięć lat, szansy takiej nie otrzymały.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#PosełAdamSzejnfeld">Sektor spółdzielczy w Polsce zajmuje poczesne miejsce w gospodarce narodowej, ale jego znaczenie gospodarcze maleje z roku na rok z powodu - głównie - archaicznej formuły prawnej. Dotyczy to zwłaszcza przedsiębiorstw produkcyjnych, które działają w formie spółdzielni pracy. W znacznym stopniu hamuje to lub uniemożliwia intensywny rozwój tego sektora. Ta forma prawna utrudnia po prostu napływ kapitału do spółdzielni. Stawia to pod znakiem zapytania dalsze istnienie spółdzielni pracy na rynku.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#PosełAdamSzejnfeld">W końcu 1997 roku w Polsce działało 19.775 spółdzielni, które zatrudniały ponad 600 pracowników. Stanowiło to około 4% ogółu zatrudnionych. Udział spółdzielni pracy w produkcie krajowym brutto (PKB) wyniósł zaś około 2,2%. Udział spółdzielczej formy własności w funkcjonowaniu polskiej gospodarki systematycznie maleje. Charakterystyczny jest fakt, że przy malejącym zatrudnieniu, zmniejszającym się udziale w tworzeniu PKB i malejącej produkcji sprzedanej tej grupy podmiotów na zbliżonym poziomie utrzymuje się udział wartości środków trwałych posiadanych przez spółdzielnie w ogólnej ich wartości. Świadczy to o malejącej efektywności wykorzystania potencjału produkcyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PosełJacekPiechota">Przepraszam, ze przerywam panu posłowi, ale znamy te sprawy z lektury materiałów, które otrzymaliśmy. Apelowałbym w związku z tym, żeby pan poseł zechciał zbliżać się do konkluzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Będę dążył do jak największego skrócenia swojego wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PosełAdamSzejnfeld">Podstawowe założenia tego projektu to ograniczenie zakresu działania ewentualnej ustawy wyłącznie do spółdzielni pracy, chociaż jest to oczywiście sprawa dyskusyjna. W czasie procesu legislacyjnego możemy w tym zakresie przyjąć jakieś inne rozwiązanie. Nie wykluczam, że po merytorycznej dyskusji będzie możliwe szersze potraktowanie tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#PosełAdamSzejnfeld">Drugie założenie to gwarancja pełnej dobrowolności podejmowania decyzji o przekształceniu. Trzecie założenie to zagwarantowanie pełniej sukcesji praw i obowiązków spółdzielni przez powstająca spółkę. To jest bardzo istotna sprawa. Czwarte założenie to wymóg obligatoryjnego badania bilansu spółdzielni przez biegłego rewidenta przed podjęciem decyzji o przekształceniu tej spółdzielni w spółkę. To jest ważne zarówno dla samych spółdzielców, jak i dla ewentualnych inwestorów i udziałowców/akcjonariuszy przyszłej spółki. Kolejna rzecz to minimalizacja kosztów przekształcenia. Nie wchodząc w szczegóły chciałbym dodać także, iż intencją tego opracowania jest ułatwienie przekształcania spółdzielni w spółki prawa handlowego. Ułatwienie to jest konieczne z powodu tego, że dzisiejszy stan prawny nie przewiduje praktycznie takiej możliwości. Dla prawników wszystko jest oczywiście możliwe i da się tego dokonać, ale proces ten jest bardzo skomplikowany - to ważne - długotrwały i - co za tym idzie - niezwykle kosztowny. Bardzo często działa to hamująco na te procesy.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#PosełAdamSzejnfeld">Jeśli bowiem spółdzielnia decyduje się na przekształcenie w spółkę, to najczęściej w sytuacji, kiedy przeżywa bardzo poważne problemy finansowe. A jeśli ma takie trudności, to działają one w tej sytuacji konserwująco na formę prawną. Biednej spółdzielni nie stać na przekształcenie w spółkę. Szkoda też czasu na takie długotrwałe przekształcenia, bo spółdzielnia po prostu może tego procesu nie przetrwać.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#PosełAdamSzejnfeld">W związku z powyższym ten projekt, gwarantując to co najważniejsze - dobrowolność tego procesu - daje szansę tym wszystkim spółdzielniom, które są w trudnej sytuacji ekonomicznej, podjęcie strategicznej decyzji co do swojej przyszłości. Rekomenduję Komisji podjęcie uchwały w przedmiocie podjęcia inicjatywy legislacyjnej i jak najszybsze wniesienie do laski marszałkowskiej projektu ustawy o przekształceniu spółdzielni w spółki prawa handlowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosełJacekPiechota">Chciałbym dodać do tego, co powiedział pan poseł Szejnfeld zapewnienie, że ta sprawa istotnie wzbudza duże zainteresowania środowiska. Podczas kilkunastu spotkań, jakie odbyłem na terenie całego kraju, problem ten był kilkakrotnie podnoszony. Dziś bowiem spółdzielnie mają bardzo ograniczony dostęp do kapitałów i innych źródeł finansowania. Ta ustawa w jakiś sposób pomogłaby rozwiązać ten problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PosełWładysławRak">Pragnę to potwierdzić. Na podstawie tego rozeznania w terenie, które posiadam, należy uznać celowość i potrzebę uchwalenia tej ustawy. Dalsze istnienie wielu spółdzielni jest uzależnione od charakteru realizowanych celów, świadomości członków, kierownictw spółdzielni i rodzaju prowadzonej działalności. Dlatego możliwość zmiany formy organizacyjnej w spółkę jest dla wielu spółdzielni po prostu zwykłą koniecznością.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PosełWładysławRak">Uważam, że tę ustawę należy wprowadzić jak najszybciej w życie. Proponowane założenia tego projektu są jasne, proste i w pełni wyczerpują oczekiwania samych spółdzielców. A za główną zaletę i siłę tego projektu należy uznać gwarancje pełnej dobrowolności przekształcenia spółdzielni w spółkę. To będzie zależało od woli samych członków. Dlatego opowiadam się za szybkim skierowaniem tego projektu ustawy na ścieżkę legislacyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PrezeszarząduBogusławWójcik">Związek Rzemiosła Polskiego zrzesza 330 spółdzielni rzemieślniczych z całego kraju. Ta forma organizacyjna jest - do pewnego stopnia - anachroniczna. Spółdzielnie te musiały przecież powstawać w okresie, gdy gospodarka była centralnie planowana. Dlatego też prosiłbym bardzo pana posła Szejnfelda, aby w tym projekcie znalazło się miejsce również dla spółdzielni rzemieślniczych. Ta regulacja nie powinna się moim zdaniem ograniczać wyłącznie do spółdzielni pracy. Spółdzielczość rzemieślnicza jest szczególnym, specyficznym rodzajem spółdzielczości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PosełRomanJagieliński">Projekt ten nie obejmuje tylko spółdzielni mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PosełRomanJagieliński">Pan poseł Szejnfeld mówił tylko o spółdzielniach pracy, z wyłączeniem spółdzielni mieszkaniowych. Chodzi nam o to, żeby te spółdzielnie rzemieślnicze, których jeszcze dziesięć lat temu było 550, a w ciągu tego czasu udało nam się zlikwidować 220, również mogły zmieniać formę prawną. Te zmiany, które przeprowadziliśmy w tych 220 spółdzielniach, były bardzo skomplikowane. I to jest niezwykle ważna sprawa dla tej grupy spółdzielni. Jeszcze raz bardzo proszę, by Komisja zechciała uwzględnić przy tej okazji także tę grupę spółdzielni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PosełJacekPiechota">W związku z tym, że pan prezes Wójcik zgłosił ten wniosek, chciałbym zadać pytanie. W tym artykule 1 projektu ustawy jest wyraźnie powiedziane, że „ustawa określa tryb, warunki i zasady przekształcania spółdzielni pracy w spółki prawa handlowego”.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#PosełJacekPiechota">W artykule 2 czytam też, że „ilekroć w ustawie jest mowa o spółdzielni rozumie się przez to spółdzielnie pracy, o których mowa w części I, tytuł 2, dział 3 ustawy z dnia 16 września 1982 — Prawo spółdzielcze”.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#PosełJacekPiechota">Jest tu więc dylemat, którego - obawiam się - nie jesteśmy w stanie w tej chwili jednoznacznie rozstrzygnąć. Dlaczego bowiem nie mielibyśmy uwzględnić w tej projektowanej regulacji innych jeszcze rodzajów spółdzielni? Wyłączywszy oczywiście spółdzielnie mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#PosełJacekPiechota">Zgadzam się z panem prezesem Wójcikiem, że ta ustawa powinna być szersza. W minioną niedzielę uczestniczyliśmy wraz z panem posłem Jagielińskim w obchodach Dnia Rzemiosła i tam także ten problem podnoszony i taki postulat był formułowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PosełZygmuntRatman">Ja także uważam, że należy zmienić istniejący stan prawny spółdzielni - tak to nazwę - przetwórczych. Z przebiegu dotychczasowej dyskusji wyciągam też taki wniosek, że spółdzielni mieszkaniowych ta ustawa nie będzie dotyczyła. Rozmawiałem bowiem z kolegami ze spółdzielczości mieszkaniowej, którzy wyrażali wobec mnie swoje obawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PosełJacekPiechota">Spółdzielni mieszkaniowych ten projekt nie dotyczy, banków spółdzielczych nie dotykamy, ale chciałbym zwrócić uwagę panów posłów na rzecz niezwykle istotną. Mówili o tym przedmówcy - projekt zakłada, że żadne przekształcenie spółdzielni w spółkę nie następuje z mocy ustawy. Ta ustawa tworzy tylko podstawę prawna dla takiego przekształcenia. Każda spółdzielnia, a raczej jej członkowie, samorządnie będą mogli taką decyzję podjąć kwalifikowaną większością głosów podczas walnego zgromadzenia. Nie ma tu więc takiego zagrożenia, że ktoś komuś mógłby narzucić takie przekształcenie spółdzielni w spółkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PosełJerzyBudnik">Moje rozeznanie, moje szerokie kontakty środowiskowe świadczą o tym, że taka ustawa jest bardzo potrzebna. Wzorem naszych poprzednich inicjatyw legislacyjnych proponowałbym jednak powołanie podkomisji, ponieważ w tej dyskusji pojawiły się pewne kontrowersje i należałoby je w jakiś sposób rozstrzygnąć. Sądzę, że nie powinniśmy dziś o tym decydować. Podkomisja będzie mogła się nad tymi problemami głębiej zastanowić, przedstawi nam wynik swojej pracy i wtedy zdecydujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PosełJacekPiechota">Szczerze mówiąc zgadzam się z wnioskiem pana posła Budnika. Mnie także zaniepokoiła nieco ta sprawa spółdzielni pracy i to ograniczenie. Również uważam, że lepiej te problemy rozważyć jeszcze na tym etapie analizowania celowości podjęcia inicjatywy ustawodawczej niż później, podczas prac parlamentarnych. Teraz byłaby pora na to, by ewentualnie rozszerzyć zakres tej inicjatywy lub odpowiednio dopasować go do zamiarów Komisji. Trudniej byłoby - moim zdaniem - zmieniać to podczas procesu legislacyjnego, i to na dodatek we własnym projekcie.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#PosełJacekPiechota">Mam także informacje z sekretariatu Komisji, że projekt ten należałoby jednak przejrzeć z udziałem Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Chodzi o to, żeby ta nasza inicjatywa miała kształt odpowiedni do dalszych prac i odpowiadała wymogom inicjatywy legislacyjnej. Idzie także o uzasadnienie do tej ustawy. Obecnie jest ono zdecydowanie za długie. Tak długie uzasadnienia w drukach sejmowych nie występują. Jednym słowem projekt wymaga jednak jeszcze pewnego opracowania.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#PosełJacekPiechota">Skłaniałbym się wobec powyższego do powołania podkomisji, która w trybie pilnym przedstawiłaby nam - być może nawet jeszcze podczas tego posiedzenia Sejmu - sprawozdanie z przeglądu tego projektu ustawy, uwzględniającym wnioski z dzisiejszej dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Muszę przyznać, że osobiście nie widzę takiej konieczności. Powoływanie podkomisji, która opracowywałaby ten projekt ponownie, nie wydaje mi się uzasadnione. Uważam, że ten projekt jest bardzo dobrze opracowany, mamy przecież opinie Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, które analizowało go również pod kątem poprawności legislacyjnej, a nie tylko pod katem celowości i zgodności z regulacjami unijnymi. Pod tym względem Biuro Studiów i Ekspertyz nie ma wobec tego projektu żadnych zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#PosełAdamSzejnfeld">Pewnej drobnej kosmetyki trzeba jedynie, aby nadać temu projektowi kształt druku sejmowego. To jest problem, który możemy rozwiązać przy udziale sekretariatu Komisji. Mogę wskazać, jakich poprawek należy tu dokonać, ponieważ wiem o tym. Jeśli zaś chodzi o uzasadnienie, to jest ono rzeczywiście zbyt długie, ale mam już gotową wersję skróconą, napisałem je wczoraj w takiej formie, w jakiej - wydaje mi się - powinno ono być załączone do tego projektu. Wystarczy je tylko przepisać. Moje uzasadnienie jest co najmniej dwukrotnie krótsze niż wersja, którą otrzymała Komisja wraz z tym projektem.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#PosełAdamSzejnfeld">Te sprawy są już gotowe. Jeśli będziemy dążyli do powołania podkomisji, to - jestem o tym przekonany - nie będzie ona mogła rozpocząć pracy jeszcze w tym tygodniu. Ja przynajmniej, prowadząc tę ustawę, nie będę w stanie ustalić żadnego terminu, ponieważ biorę już udział w pracach kilku innych podkomisji. Sądzę, że w ten sposób będziemy tylko przedłużać podjęcie decyzji w tej prostej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#PosełAdamSzejnfeld">Jeśli natomiast projekt ten trafi do laski marszałkowskiej, to pan marszałek skieruje ten projekt do Komisji - naszej, jakiejś innej lub nawet kilku - która powoła podkomisję złożona z posłów, którzy naprawdę zajmują się tą tematyką i będą mogli nad tym projektem intensywnie pracować, żeby nadać mu odpowiednią treść. Przecież nie wszyscy członkowie naszej Komisji znają się na tematyce spółdzielczości. I tamtym członkom podkomisji dużo szybciej uda się osiągnąć pożądany cel.</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#PosełAdamSzejnfeld">Biorąc więc pod uwagę dyskusje i rozmowy, które prowadziliśmy wcześniej, przed dzisiejszym posiedzeniem Komisji oraz przebieg dzisiejszej wymiany poglądów, uważam że nie ma zasadniczych uwag do treści tego projektu ustawy. Uważam więc, że powinniśmy skierować ten projekt do dalszych prac. Jedyna sprawa, nad którą możemy dyskutować, to ta, czy ten projekt ma dotyczyć wyłącznie spółdzielni pracy, czy jeszcze jakichś innych spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#PosełAdamSzejnfeld">Sprawę spółdzielni rzemieślniczych trzeba bowiem jeszcze rozpatrzyć od strony prawnej. Na pierwszy rzut oka i z mojego stanu znajomości prawa spółdzielczego wynika, że to nie jest odrębny rodzaj spółdzielni. One mieszczą się w pojęciu spółdzielni pracy. A jeśli nie, to jest to kwestia do rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-72.6" who="#PosełAdamSzejnfeld">Problem natomiast ze spółdzielniami rolniczymi i handlowymi, czy je kwalifikować do tej ustawy, zdecydowanie lepiej będzie rozstrzygnąć podczas prac legislacyjnych, w których będą brali udział posłowie z różnych opcji politycznych i z różnych Komisji. Wtedy dopiero taka decyzja będzie bardziej obiektywna. Jeśli natomiast będziemy to rozważać w łonie własnej podkomisji, to długo będziemy nad tym pracować i nie wiem, czy dopracujemy się rozwiązania, które i tak może potem zostać odrzucone przez inną podkomisję, formalnie powołaną do pracy nad tym projektem ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PosełJacekPiechota">Wolałbym jednak, panie pośle, byśmy na pierwszy rzut oka nie podejmowali inicjatyw ustawodawczych, ponieważ to także świadczy o jakości prac naszej Komisji. I tak pod względem aktywności legislacyjnej jesteśmy wiodącą Komisją. Jeśli więc pojawia się dziś w dyskusji problem spółdzielni rzemieślniczych, to trzeba go od razu wyjaśnić a nie z góry odkładać do procesu legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#PosełJacekPiechota">Idąc za tym tokiem myślenia musielibyśmy bowiem w ogóle przyjąć, że podejmujemy jakąś inicjatywę legislacyjną, a dopiero podczas prac legislacyjnych wypełniamy ją pożądaną treścią i nadajemy właściwy kształt. Popieram zatem wniosek, żeby Komisja zdecydowała o powołaniu podkomisji, która w trybie pilnym opracuje nam ten projekt jak należy. Jest przecież możliwe ustalenie terminu posiedzenia jeszcze w tym tygodniu. Dobrze byłoby także, żeby cała Komisja mogła zapoznać się z uzasadnieniem do tej ustawy. Jest ono bowiem integralną częścią wniosku, pod którym wszyscy będziemy się podpisywać. Nie możemy przyjmować treści „w ciemno”.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#PosełJacekPiechota">Czy w tej sprawie ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Jeśli nie, to przejdziemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#PosełJacekPiechota">Kto z członków Komisji jest za przyjęciem wniosku o powołanie podkomisji w celu przygotowania sprawozdania w sprawie celowości podjęcia inicjatywy ustawodawczej, która była przedmiotem naszej dyskusji?</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#PosełJacekPiechota">Dziękuję. Stwierdzam, że Komisja jednomyślnie przyjęła wniosek o powołaniu podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#PosełJacekPiechota">Powinniśmy teraz powołać podkomisję. Do jej składu proponowałbym wybrać pana posła Jana Klimka, który mógłby spojrzeć na projekt od strony Związku Rzemiosła Polskiego oraz pana posła Adama Szejnfelda. Myślę, że tej kandydatury nie muszę uzasadniać. Czy pan poseł Rak zgodziłby się wziąć udział w pracach tej podkomisji? Pan poseł brał udział w dyskusji. Tak? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-73.6" who="#PosełJacekPiechota">Czy ktoś jeszcze chciałby wziąć udział w pracach? Zgłosił się pan poseł Roman Jagieliński.</u>
          <u xml:id="u-73.7" who="#PosełJacekPiechota">Czy taki skład podkomisji budzi czyjś sprzeciw? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja powołała podkomisję w składzie: poseł Roman Jagieliński, poseł Jan Klimek, poseł Władysław Rak i poseł Adam Szejnfeld.</u>
          <u xml:id="u-73.8" who="#PosełJacekPiechota">Bardzo proszę pana posła Szejnfelda, żeby po posiedzeniu Komisji ustalił termin posiedzenia podkomisji. Posiedzenie Komisji w celu ewentualnego podjęcia uchwały w sprawie skierowania projektu ustawy do laski marszałkowskiej zwołamy natychmiast po tym, kiedy podkomisja zgłosi nam zakończenie swoich prac.</u>
          <u xml:id="u-73.9" who="#PosełJacekPiechota">Nie wykluczam, że może to nastąpić jeszcze podczas najbliższego posiedzenia Sejmu. Zgadzam się bowiem z panem posłem Szejnfeldem, ze jest to sprawa ważna i pilna. Wydaje mi się, że powinniśmy wystąpić z tą inicjatywą.</u>
          <u xml:id="u-73.10" who="#PosełJacekPiechota">Stwierdzam, że wyczerpaliśmy w ten sposób punkt czwarty dzisiejszego porządku dziennego. Przechodzimy do spraw różnych.</u>
          <u xml:id="u-73.11" who="#PosełJacekPiechota">Chciałbym poinformować Komisję, że 22 kwietnia odbędzie się spotkanie prezydium Komisji z przedstawicielami Ministerstwa Gospodarki oraz przedstawicielami środowiska handlowców w sprawie projektu ustawy o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych. Coś z tym projektem trzeba bowiem zrobić, ponieważ, jak wiemy, prace nad nim utknęły w podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-73.12" who="#PosełJacekPiechota">Następne posiedzenie Komisji odbędzie się 5 maja. Czy możemy przyjąć, że posiedzenie odbylibyśmy również w gmachu Ministerstwa Gospodarki? Jeśli tak, to moglibyśmy się zebrać o godzinie 11.00, jeśli nie, musielibyśmy ustalić godzinę popołudniową. Czy nie nadużyliśmy jeszcze gościnności Ministerstwa Gospodarki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#DyrektorMirosławMarek">Będę tylko musiał sprawdzić, czy będzie wolna sala w tym terminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PosełJacekPiechota">Wszelkie uzgodnienia przeprowadzi sekretarz naszej Komisji. Tematem tego przyszłego posiedzenia Komisji będzie rola małych i średnich przedsiębiorstw w programach restrukturyzacji górnictwa i hutnictwa. Koreferentem Komisji będzie pan poseł Czesław Sobierajski.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#PosełJacekPiechota">Czy są jeszcze jakieś sprawy różne? Nie widzę. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>