text_structure.xml
92 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełWojciechHausner">Otwieram wyjazdowe posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Do praktyki w pracy naszej Komisji należy odwiedzanie miejsc, w których, na obszarze Rzeczypospolitej, zamieszkują mniejszości narodowe i etniczne. Naszym celem jest skonfrontowanie naszej wiedzy, wynikającej często jedynie z materiałów pisemnych, z rzeczywistością. Średnio dwa razy do roku udajemy się na takie trzydniowe objazdy, a to jest czwarty raz w ciągu tej kadencji Sejmu. Do tej pory spotykaliśmy się z przedstawicielami mniejszości białoruskiej i ukraińskiej w rejonie Białegostoku; mniejszości ukraińskiej i niemieckiej w rejonie Legnicy; mniejszości litewskiej w Puńsku i Sejnach. Teraz odwiedzamy gościnną ziemię pomorską, po to, by spotkać z przedstawicielami zamieszkujących ją mniejszości.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PosełWojciechHausner">Na wczorajszym posiedzeniu, które odbywało się w Gdańsku, były reprezentowane chyba wszystkie mniejszości, a więc: ukraińska, niemiecka, białoruska i litewska. Obecni byli również przedstawiciele Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Sądzę zatem, że była to pełna reprezentacja zarówno według kryteriów narodowościowych, jak i etnicznych.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PosełWojciechHausner">Mówiąc ogólnie, nasze spotkania, na terenie kraju mają bardzo różny charakter. Wczoraj było więcej dyskusji o pewnych pojawiających się lokalnych problemach. Mówiliśmy o tym, że bardzo wiele zależy od kontaktów organizacji mniejszości z lokalnymi władzami samorządowymi. Była również mowa o prowadzonych w Sejmie pracach nad ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PosełWojciechHausner">Z kolei inne nasze spotkania, być może będzie do nich należało to dzisiejsze, służy nam do uzyskania informacji na temat codziennej praktyki działania organizacji mniejszości. Z tej wiedzy również wynikają pewne rozważania oraz wnioski.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PosełWojciechHausner">Wraz z Komisją na takie wyjazdowe posiedzenia, zawsze udają się przedstawiciele tych ministerstw, które biorą udział w rozwiązywaniu problemów zgłaszanych przez organizacje mniejszości narodowych. Chodzi o Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Kultury i Sztuki oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Tak jest również tym razem, a jest z nami obecny także przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich. Jeżeli pojawią się problemy związane z zakresem zainteresowań danego resortu, to jego przedstawiciel będzie mógł udzielić odpowiedzi, ewentualnie pewne sprawy będą mogły być zanotowane w celu ich późniejszego załatwienia.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PosełWojciechHausner">Witam serdecznie wszystkich państwa, w tym pana burmistrza oraz pana starostę jako przedstawicieli władz samorządowych. W tym momencie przekazuję głos naszym gospodarzom, czyli przedstawicielom organizacji mniejszości niemieckiej w Bytowie, w uzgodnieniu z którymi tutaj przyjechaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">Chciałabym, w imieniu całego naszego zarządu, serdecznie powitać wszystkich naszych gości i podziękować, przede wszystkim przedstawicielom Komisji sejmowej, a także przedstawicielom resortów, za to, że zechcieli przyjechać do tak skromnej miejscowości jak Bytów i zająć się naszymi lokalnymi sprawami, poświęcając nam swój cenny czas.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">Pragnę powitać również innych gości, jak nasze lokalne władze z panem burmistrzem Jerzym Barzowskim oraz panem starostą Leszkiem Pałaszem, jego zastępcą i przedstawicielami rady miejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">Witamy także naszego gościa z Niemiec, pana Alfreda Schueschke przedstawiciela Heimatkreis Buetow. Witamy również bardzo serdecznie dyrektora Domu Kultury w Bytowie pana Romana Szymańskiego. Jest z nami obecna grupa przedstawicieli mniejszości niemieckiej z Gdyni z panem przewodniczącym Benedyktem Reszke. Ich również serdecznie witamy, podobnie jak przedstawicieli bytowskiej mniejszości ukraińskiej. Witamy również osobę, której jako Związek bardzo wiele zawdzięczamy, czyli zastępcę przewodniczącego do spraw kontaktów kulturalnych z zagranicą, pana Siegfrieda Piastoch. Na koniec chciałabym przywitać nasz chór oraz grupę taneczną.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">Obecnie pragnę powiedzieć państwu kilka zdań o naszej działalności oraz dlaczego w ogóle się zrzeszyliśmy - czy jest to nam potrzebne w naszym mieście - o sukcesach i niepowodzeniach, z czym się borykamy na co dzień. Z pewnością interesuje państwa wszystko, co dotyczy naszej mniejszości, tak więc postaram się powiedzieć, co uważamy za pozytywy, co chcielibyśmy poprawić i jakie kwestie stanowią jeszcze wielki znak zapytania na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">Powiatowy Bytowski Związek Ludności Pochodzenia Niemieckiego powstał w 1991 roku, a został zarejestrowany w dniu 18 grudnia 1992 w Sądzie Wojewódzkim w Słupsku. Już od 7 lat prowadzimy zróżnicowaną działalność społeczno-kulturalną i oświatową umożliwiającą poznanie i zachowanie ważnych elementów tradycji wśród osób zrzeszonych w Związku oraz prezentowanie ich w dalszym i bliższym środowisku. W tym zakresie Związek nasz dopracował się stałych kierunków i form prowadzonej działalności, do których zaliczyć można m.in. młodzieżową grupę taneczną; chór mieszany; lekcje języka niemieckiego dla wszystkich chętnych, w grupach dla początkujących i zaawansowanych; kultywowanie kultury niemieckiej i tradycji przodków.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">Obecnie w pomieszczeniu wynajmowanym przez Związek odbywają się różne zajęcia. Raz w miesiącu prowadzone są spotkania seniorów; raz w tygodniu odbywają się próby z udziałem grupy tanecznej i chóru mieszanego; raz na dwa miesiące organizowane są dla członków Związku zabawy przy ognisku, celem kultywowania tradycji, podczas których piecze się ziemniaki, gotuje brukiew z gęsim mięsem i czerniną, darcie pierza i śpiewanie pieśni.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">Przed Bożym Narodzeniem odbywa się wspólna wigilia, śpiewanie niemieckich i polskich kolęd, przygotowanie dla dzieci paczek z prezentami oraz kulig.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">Aktualnie liczba członków Związku wynosi 1328, a członków wspierających 280. W rejestrze Związku jest zapisanych 1600 osób.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">Członkom Związku będącym w trudnej sytuacji społecznej i ekonomicznej udzielamy pomocy materialnej z Sozialverk der Pommern e V. Z. Travemuende Luebeck dwa razy w roku.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">Społeczny kierunek działalności związku to także organizowanie uroczystości i spotkań wzmacniających więzi między członkami grupy jak pokazy oraz kontakty z innymi grupami mniejszości niemieckiej i osobami zaprzyjaźnionymi - z Miastka, Gdyni, Słupska i Chojnic.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">W zakresie prowadzenia działalności kulturalnej związek nasz w roku obecnym zorganizował:</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">— w styczniu choinkę dla dzieci z rozdawaniem prezentów;</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">— 8 stycznia występ chóru i grupy tanecznej w Miejskim Domu Kultury w Bytowie,</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">— 13 lutego występ w siedzibie związku chóru i grupy tanecznej dla seniorów i rodziców młodzieży z grupy tanecznej, a następnie zabawa karnawałowa dla wszystkich chętnych,</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">— 20 lutego wspólny kulig,</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">— 27 lutego zebranie wszystkich członków związku,</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">— 1 marca posiedzenie zarządu i przygotowania do Wielkanocy,</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">— 22 marca spotkanie z seniorami i czytanie Historii Pomorza,</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">— 29 marca wyszywanie serdaków i strojów dla grupy tanecznej;</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">— 2 kwietnia malowanie jajek wielkanocnych,</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">— 3 maja spotkanie przy ognisku z grupą mniejszości niemieckiej z Gdyni,</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">— 13–16 maja pobyt w Niemczech w miejscowości Meiningen i tam występy chóru i grupy tanecznej,</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">— 26 czerwca występ chóru i grupy tanecznej na ukraińskiej Watrze,</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">— 10 lipca występ chóru i grupy tanecznej na scenie zamkowej podczas Dni Bytowa, wraz z zaproszoną 18-osobową grupą akordeonistów „Froeliche Musikanten” z Bremy i dętą orkiestrą z Meiningen,</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">— 21 lipca występ chóru dla gości z Niemiec na dziedzińcu zamkowym,</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">— 14 sierpnia wspólne grillowanie z gośćmi z Niemiec,</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">— 28 września spotkanie z panem Alfredem Schueschke, przedstawicielem Heimatkreis Buetow.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">W dniach 4–6 października odwiedzą nas starosta, burmistrz i przewodniczący z Meiningen w Turyngii.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">Systematycznie odbywają się spotkania służące podnoszeniu umiejętności chóru mieszanego i grupy tanecznej, do której co miesiąc dochodzą nowi członkowie. W tych formach widzimy największą możliwość prezentowania naszego dorobku kulturalnego na zewnątrz.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">Dziękujemy władzom lokalnym za liczne zaproszenia do udziału w imprezach kulturalnych w bieżącym roku i wierzymy, że podtrzymane zostaną warunki, w których prawa mniejszości do prezentowania dorobku kulturalnego w środowisku lokalnym, będą zachowane w dotychczasowym kształcie.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">W dziedzinie oświaty Powiatowy Bytowski Związek Ludności Pochodzenia Niemieckiego kontynuuje od 7 lat, z małymi przerwami, naukę języka niemieckiego. Nauczyciel języka niemieckiego opłacany jest ze środków pochodzących z opłat słuchaczy, natomiast wyżej wymieniona działalność jest finansowana ze składek członkowskich i drobnych datków pieniężnych od gości z Niemiec.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">Tak pokrótce wygląda nasza działalność oraz szczegółowy chronologiczny wykaz tego, co zrobiliśmy w bieżącym roku. Muszę stwierdzić, że ten rok jest dla nas wyjątkowo owocny, ponieważ chór i grupa taneczna były zaproszone do Turyngii, a trzydniowy pobyt, łącznie z przejazdem, został sfinansowany z pieniędzy rządu niemieckiego dzięki zaprzyjaźnionemu z nami panu Blaustargowi z Bundestagu.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">Byliśmy tam naprawdę miło przyjęci, a nasza przyjaźń została zawarta dwa lata temu, podczas sympozjum naukowego na temat rozwoju stosunków polsko-niemieckich. Podczas sympozjum były również podejmowane tematy historyczne m.in. ciągle aktualny dla Niemców temat wysiedlenia po 1945 r. Do Bytowa przyjechali wówczas przedstawiciele tzw. wypędzonych i poruszali istotne dla nich problemy. Władze lokalne także uczestniczyły w tym spotkaniu i zostały zawarte bardzo istotne porozumienia. W sumie chodziło o to, by nie rozwodzić się nad tym, co było, ale patrzeć w przyszłość i budować wspólny sąsiedzki dorobek polsko-niemiecki i rozwijać dobrosąsiedzkie stosunki.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">Nie były to tylko puste slogany, ponieważ ich potwierdzeniem było właśnie zaproszenie na wycieczkę, w której uczestniczyły nie tylko chór i grupa taneczna, ale także przedstawiciele władz miejskich. Myślę, że potwierdzą, że atmosfera na tym wyjeździe oraz przyjęcie wszystkich uczestników było bardzo miłe.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#ZastępczyniprzewodniczącejPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoEwaPrądzyńska">Na prośbę naszych władz powiatowych, czyli pana starosty, staramy się zawiązać współpracę starostwa bytowskiego ze starostwem w Meiningen. Miejmy nadzieję, że dojdzie to do skutku już w dniach 6–5 października br. Bardzo się z tego cieszymy. Jeszcze raz bardzo serdecznie państwa witam i oddaję głos panu przewodniczącemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełWojciechHausner">Dziękuję za tę informację. Proszę o zabranie głosu przedstawicieli władz lokalnych, pana starostę i pana burmistrza, a następnie znów będziemy słuchać wypowiedzi przedstawicieli mniejszości. Nasze spotkanie ma charakter otwarty, w związku z tym rozumiem, że rozpoczynamy rozmowę i liczę na to, że wiele spraw i problemów zostanie przez państwa przedstawionych. W zasadzie, gdy wyjeżdżamy w miejsca zamieszkiwane przez mniejszości, interesujemy się głównie sprawami związanymi z kulturą, oświatą i szeroko rozumianymi problemami społecznymi, które w jakiś sposób dotykają mniejszości, tak więc proszę o uwagi dotyczące także tych zagadnień.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PosełWojciechHausner">Rozumiem, że szereg problemów dotyczy generalnie mniejszości, a nie szczególnie mniejszości niemieckiej czy ukraińskiej odrębnie. Pewne mechanizmy dotyczące funkcjonowania szkolnictwa, czy kultywowania tradycji są podobne. Podobne są problemy. Różnice często wynikają tylko z różnego stopnia zorganizowania poszczególnych mniejszości. Oddaję teraz głos panu staroście.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StarostapowiatubytowskiegoLeszekPałasz">Panie przewodniczący, szanowni goście. Nie zgadzam się w jednym z panią Ewą Prądzyńską, otóż nie przyjechaliście państwo do skromnego Bytowa, tylko do prężnie rozwijającego się powiatu bytowskiego w woj. pomorskim. Jest mi o tyle przyjemnie, że rozmawiamy o rzeczach, które u nas są naturalne. Ta wielka polityka zostaje gdzieś z boku, a my tu ze sobą współpracujemy od wielu lat - mam na myśli mniejszość niemiecką, ukraińską oraz Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie - nie patrząc na to skąd pochodzimy i jakiej jesteśmy narodowości. Mam to szczęście, że przez 4 lata pracowałem w urzędzie gminy i na co dzień miałem do czynienia z różnymi grupami narodowościowymi i etnicznymi. Współpracujemy na niwie kulturalnej, sportowej i oświatowej i pozwolę sobie powiedzieć w imieniu samorządu powiatowego, że powinniśmy tak trzymać, ponieważ naprawdę potrafimy ze sobą rozmawiać i finansować na tyle, na ile pozwalają środki powiatu, imprezy ukraińskie, niemieckie oraz te, które organizuje Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#StarostapowiatubytowskiegoLeszekPałasz">Myślę, że nie bez powodu przyjeżdżacie państwo z Warszawy do tak niewielkiego ośrodka, ale dla nas to jest dodatkowy bodziec, ale niezależnie od niego mamy takie działania wkalkulowane w przebieg naszej kadencji jako władz samorządowych. Chodzi nam przede wszystkim o to, by działać dla dobra tych ludzi, którzy na co dzień ze sobą współdziałają kultywując swoje tradycje i wymieniając doświadczenia. Przykładów mamy wiele - cały kalendarz Dni Bytowa czy Dni Miastka dobrze to pokazuje. Podczas Dni Bytowa występują tak Niemcy, Ukraińcy, jak i Kaszubi. Podczas ukraińskiej Watry, również występują przedstawiciele wszystkich grup narodowych i etnicznych.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#StarostapowiatubytowskiegoLeszekPałasz">Z powyższych względów uważam, że jesteśmy wyjątkowym powiatem, na tle innych, które jednak starają się mieszać do tego typu spraw wielką politykę.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#StarostapowiatubytowskiegoLeszekPałasz">Na tym chciałbym zakończyć mając nadzieję, że zaprezentuje się dzisiaj także mniejszość ukraińska, która również może w naszym powiecie liczyć na naszą dobrą współpracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BurmistrzBytowaposełJerzyBarzowski">Pragnę wyrazić zadowolenie, że w Bytowie już po raz drugi gości sejmowa Komisja. Jest to również dowód na to, o czym mówił pan starosta, że Bytów został zauważony nie tylko w woj. pomorskim, ale także w całej Polsce. To oczywiście nie jest przypadek, że Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych gości w Bytowie. Myślę, że jest to dowód aktywności środowisk mniejszości w naszym mieście i jego okolicy. Mogę potwierdzić tę aktywność, ponieważ funkcjonuję od początku III Rzeczypospolitej w strukturach samorządowych i miałem możliwość obserwowania rozwoju tych społeczności.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#BurmistrzBytowaposełJerzyBarzowski">Po 1990 r. dało się bardzo wyraźnie zauważyć w Bytowie dużą aktywność tych środowisk, a obecnie przybiera ona coraz to nowsze formy tak w zakresie kultury, jak i innych dziedzin. Widać to również na tej sali.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#BurmistrzBytowaposełJerzyBarzowski">Myślę, że sejmowa Komisja będzie mogła odnieść wrażenie, że jednak tu w pomorskim Bytowie te społeczności dobrze ze sobą żyją, aktywnie ze sobą współpracują, a wszelkie historyczne zaszłości są tutaj eliminowane przez szacunek dla korzeni kulturowych, które staramy się tutaj pielęgnować. Doskonałym tego przykładem jest ukraińska Watra, o której powiedzą koledzy z mniejszości ukraińskiej.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#BurmistrzBytowaposełJerzyBarzowski">Ze swojej strony pragnę podziękować panu przewodniczącemu oraz wszystkim członkom Komisji. Mam nadzieję, iż będziemy jeszcze mieli okazję porozmawiać o tych zagadnieniach w sejmowych kuluarach, po zakończeniu tej wizyty.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#BurmistrzBytowaposełJerzyBarzowski">Chciałbym życzyć przedstawicielom resortów poczynienia cennych obserwacji, żebyśmy mogli z nich skorzystać przy rozwiązywaniu problemów, które z pewnością się pojawią. Tworzymy przecież nowe struktury administracyjne i to też wymaga pewnych elementów integracyjnych, a także udziału administracji rządowej, czyli powołanych do tego resortów.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#BurmistrzBytowaposełJerzyBarzowski">Na zakończenie pragnę stwierdzić, że koledzy z mniejszości ukraińskiej i niemieckiej robią dużo, by Bytów był zauważany, czego przykładem jest to właśnie posiedzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełWojciechHausner">Kontynuując tę prezentację, którą rozpoczęła pani Ewa Prądzyńska, poproszę o krótką prezentację swojej działalności, przedstawicieli mniejszości ukraińskiej, a następnie udzielę również głosu reprezentacji mniejszości niemieckiej z Gdyni.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">Pragnę serdecznie podziękować za zaproszenie naszego związku organizatorowi tego spotkania to jest przewodniczącej Powiatowego Bytowskiego Związku Ludności Pochodzenia Niemieckiego pani Lili Pluto Prądzińskiej.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">Przed chwilą wypowiedziano wiele serdecznych słów na temat obu bytowskich mniejszości narodowych. Ze swojej strony chciałbym powiedzieć, że ze strony pana burmistrza Jerzego Barzowskiego, jak również pana starosty Leszka Pałasza, w dotychczasowej naszej działalności nie napotkaliśmy żadnych trudności. Zawsze oferowali nam oni pomoc w organizowaniu różnego rodzaju imprez kulturalnych i sportowych. Serdecznie za to dziękuję.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">Obecnie pozwolę sobie przedstawić referat z działalności naszego bytowskiego koła. Społeczność ukraińska znalazła się na terenach powiatu bytowskiego wskutek Akcji Wisła w 1947 r. Wówczas na dawny teren powiatu bytowskiego trafiło około 1457 rodzin ukraińskich, czyli w przybliżeniu 7000 osób. Wskutek represji, asymilacji i migracji ludności w tzw. swoim poczuciu tożsamości zostało 300 rodzin. Podstawą tej liczby jest wyciąg z kartoteki parafialnej ukraińskiej parafii Świętego Jerzego w Bytowie. Z kolei w kartotekach parafii w Miastku zapisanych jest 150 rodzin ukraińskich. Na podstawie danych można sądzić, iż w całym powiecie bytowskim obecnie zamieszkuje ok. 2000 osób stanowiących mniejszość ukraińską.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">Od 1957 r. istnieje na tych terenach duszpasterstwo greckokatolickie. Życie kulturalne było kreowane sporadycznie, następnie jednak nastąpił wzrost aktywności, w ramach Ukraińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego, które działa do dzisiaj przeobrażone w Związek Ukraińców w Polsce, koło Bytów.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">Do 1997 r. biuro związku mieściło się w lokalu budynku Miejskiego Domu Kultury w Bytowie, natomiast od stycznia 1998 r korzystamy z salki katechetycznej przy parafii Świętego Jerzego obrządku bizantyńsko-ukraińskiego w Bytowie. Rezygnacja z siedziby przy MDK spowodowana była wysokim czynszem, który związek musiał wówczas płacić, a nie było go na to stać.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">Na dzień dzisiejszy związek liczy 46 członków aktywnie działających na rzecz całej mniejszości ukraińskiej. Tyle wynosi liczba takich działaczy, którzy w każdej chwili gotowi są poświęcić swój czas na organizację różnego rodzaju imprez.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">Zarząd związku ustala coroczny plan działalności kulturalnej, w tym oświatowej. Do najważniejszych imprez kulturalnych należą:</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">— organizacja wigilijnego spotkania mniejszości,</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">— organizacja noworocznego balu,</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">— organizacja choinki połączonej z rozdawaniem prezentów; impreza ta jest przygotowywana przez nauczyciela języka ukraińskiego z udziałem dzieci,</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">— organizacja akademii poświęconej twórczości Tarasa Szewczenki, którą również przygotowują nasze dzieci, czyli zespoły dziecięce „Barwinok” i „Stepowe struny” oraz nauczyciele języka ukraińskiego,</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">— organizacja Dnia Matki, Dnia Dziecka i Dnia Sportu,</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">— organizacja dziecięcy wycieczek krajoznawczo-poznawczych na początku roku szkolnego,</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">— organizacja rocznicy ogłoszenia niepodległości przez Ukrainę w 1991 r,</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">— organizacja gościnnych występów zespołów z Ukrainy, dwa lub trzy razy do roku,</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">— organizacja imprezy kończącej wakacje oraz żniwa, czyli tradycyjne dożynki, które w tym roku również były organizowane na terenie bytowskiej Watry,</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">— organizacja zabawy andrzejkowej.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">Największą imprezą organizowaną przez związek jest tzw. Watra. Jest to trzydniowa impreza plenerowa, wykraczająca poza teren powiatu i całego regionu pomorskiego. Ma ona charakter integrujący społeczność, promujący kulturę ukraińską, niemiecką, kaszubską oraz inne w zależności od tego, kto jest zainteresowany prezentacją swojej kultury na scenie Watry.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">Na Watrę przyjeżdżają uczestnicy i widzowie różnych narodowości, a w tegorocznej edycji uczestniczyło około 10 tys. osób, w tym przedstawiciele najwyższych władz państwowych, ambasady i konsulatów Ukrainy w Polsce, a także władze powiatu i gminy Bytów.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">Watra jako impreza kulturalno-rekreacyjna w znaczny sposób wpływa na rozwój gospodarczy tej ziemi poprzez stwarzanie możliwości kontaktów międzyludzkich. Tworzy ona sprzyjający klimat, chociażby dla wymiany wizytówek przez biznesmenów.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">Do dzisiejszego raportu dołączamy teczkę z dokumentacją merytoryczną wyżej opisanej imprezy.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">Ponadto związek przywiązuje szczególną wagę do nauczania młodzieży szkolnej języka ukraińskiego. Zajęcia odbywają się przy Szkole Podstawowej nr 5 w Bytowie. Liczba uczących się dzieci wynosi 55. Lokalne nauczanie języka ukraińskiego tworzy przyszłość dla funkcjonowania ukraińskich szkół licealnych w Polsce, a jedyną przeszkodą wstępowania młodzieży ukraińskiej do szkół średnich jest często trudna sytuacja materialna jej rodzin.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">Działalność związku jest ograniczona ze względu na brak środków finansowych, co przejawia się m. in. niemożliwością zatrudnienia choreografa oraz nauczyciela muzyki.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">Reasumując nasuwa się wiele pytań dotyczących przyszłego funkcjonowania naszego związku. Wszystkie imprezy poza Watrą organizowane są z własnych nakładów finansowych i dzięki społecznemu zaangażowaniu mniejszości ukraińskiej, natomiast Watra częściowo jest dofinansowywana przez Ministerstwo Kultury i Sztuki, Urząd Marszałkowski w Gdańsku, Starostwo Powiatu w Bytowie oraz tutejszy Urząd Miasta i Gminy. Watra jako impreza kulturalna jest zapisana w ogólnokrajowym kalendarzu stałych imprez. Ma też własną stronę w Internecie. Powstaje zatem pytanie o przyszłe dofinansowanie.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">Przestawiając powyższy raport z działalności związku spodziewamy się większego zrozumienia oraz pomocy finansowej dla podtrzymania ciągłości realizacji zadań statutowych i pozastatutowych całej mniejszości ukraińskiej, tak w naszym regionie, jak i w całym kraju. Dziękuję za możliwość przedstawienia tego raportu. Na ręce pana przewodniczącego składamy wniosek oraz całą dokumentację.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#PrzewodniczącybytowskiegokołaZwiązkuUkraińcówwPolsceBogdanKuzio">Na zakończenie chciałbym jeszcze raz podkreślić, że to, co nazywamy normalnością, przejawia się dzisiaj na tej sali i to nie są listy czy telefony do dalekiej Warszawy, ale zwykła serdeczna rozmowa z państwem jako tymi, którzy stanowią w naszym kraju prawo. Możemy dzięki niej przedstawić państwu naszą działalność, nasze problemy i po prostu bliżej się poznać. Serdecznie za to dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełWojciechHausner">Dziękuję bardzo. Intencją naszych wyjazdowych posiedzeń rzeczywiście jest to, by tego rodzaju wiedzę można było uzyskać od tych, którzy w terenie realizują tego typu działalność. Uprzejmie proszę, by głos zabrali jeszcze przedstawiciele mniejszości niemieckiej z Gdyni.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">Organizacja ludności niemieckiej z Gdyni liczy około 80 członków. Powstała ona w 1996 r wyodrębniwszy się z organizacji gdańskiej. Już w 1993 r. staraliśmy się o utworzenie odrębnej grupy na terenie Gdyni ze względu na trudności w dojeździe do Gdańska i związane z tym wysokie koszty — większość naszych członków to emeryci i renciści — ale nasz zamiar nie został zaakceptowany, pomimo że mieliśmy wówczas ponad 70 podpisów chętnych do utworzenia odrębnej gdyńskiej grupy terenowej. Niestety nasz postulat został odrzucony i dlatego utworzyliśmy odrębną organizację. Tak się złożyło, że w dwa miesiące potem, jakby nam na złość, została przez Związek Mniejszości Niemieckiej w Gdańsku utworzona druga organizacja. Nie chcę zbyt wiele mówić na ten temat, ale od tego momentu zaczęły działać dwie odrębne organizacje. My działamy przy poparciu Landsmarschaft West Preussen ambasady niemieckiej. Jesteśmy zarejestrowani, mamy komplet dokumentów itd. Dysponujemy lokalem dzięki gdyńskiemu Centrum Organizacji Pozarządowych, a nasze spotkania odbywają się w poniedziałki o godzinie 18.30. Mamy zatem możliwość rozmawiania po niemiecku, śpiewania, czytania i omawiania aktualnych tematów oraz dziejów Niemiec. Prowadzimy wykłady z zakresu historii, geografii i kultury niemieckiej. Omawiamy tragedie z okresu II wojny światowej, np. sprawę „Wilhelma Gustloffa”, statku, który zatonął na Bałtyku — była to największa tragedia morska w dziejach świata. Oglądamy na kasetach video filmy poświęcone historii Niemiec.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">Chciałbym teraz pokrótce scharakteryzować tematy i zagadnienia, które przede wszystkim pozostawały w sferze naszych zainteresowań. Tak więc w 1996 r. nasza organizacja była zajęta sprawami formalnymi, czyli rejestracją. Następnie urządzaliśmy niewielkie biuro przy ulicy Zygmunta Augusta i przyjmowaliśmy kolejnych członków.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">W dniu 16 grudnia 1996 r. odbyło się uroczyste wręczenie legitymacji członkowskich 24 nowym członkom.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">W styczniu 1997 r. odbył się wieczór noworoczny ze wspólnym opłatkiem, śpiewami i tańcami.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">W lutym miały miejsce wykłady na temat historii Niemiec, które dotyczyły okresu od początków państwowości do XVII wieku.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">Od marca do czerwca miały miejsce: doskonalenie śpiewu, wymiana poglądów, projekcje filmów o różnych regionach Niemiec oraz wykłady historyczne na tematy związane z II wojną światową.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">W lipcu i sierpniu 1997 r nawiązaliśmy kontakt z niemiecką organizacją z Bytowa, z którą do dzisiaj znakomicie nam się współpracuje.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">W dniu 24 sierpnia odbyło się spotkanie naszych organizacji nad jez. Jeleń koło Bytowa. Wzięli w nim udział przedstawiciele organizacji bytowskiej z panią przewodniczącą Lili Pluto Prądzińską oraz członkowie organizacji niemieckiej z Miastka. Była to bardzo udana impreza.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">W sierpniu 1997 r. nasza grupa dziewczęca uczestniczyła w konkursie tańca i poezji niemieckiej w Tuchomiu, a jedna z dziewcząt, Danuta Muzyka zajęła w nim drugie miejsce i otrzymała stypendium Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">We wrześniu i w październiku zacieśniliśmy naszą współpracę z organizacją bytowską i uczestniczyliśmy we wspólnych spotkaniach.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">W dniach 10–11 1997 r. odbyło się uroczyste połączone spotkanie członków naszej organizacji z organizacją bytowską oraz przedstawicielami Elbląga, Kwidzynia i Olsztyna. Jego celem była integracja grup niemieckich północnej Polski, omówienie problemów i zacieśnienie współpracy dla dobra wszystkich Niemców zamieszkujących nasz region. W części artystycznej wystąpiło nasze młodzieżowe trio oraz część chóru Powiatowego Bytowskiego Związku Ludności Pochodzenia Niemieckiego. Były oczywiście kawa i ciastka, a spotkanie trwało do godz. 22.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">Z okazji V rocznicy powstania bytowskiej organizacji, wzięliśmy udział tak w części oficjalnej obchodów, jak i ich części towarzyskiej. Posłużyło to zacieśnieniu naszej współpracy.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">Z okazji świąt Bożego Narodzenia rozesłaliśmy około 530 drukowanych życzeń świątecznych do różnych instytucji, tak z terenu Polski, jak i z zagranicy.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">W dniu 5 stycznia 1998 r. spotkaliśmy się na uroczystej wieczerzy wigilijnej, podczas, której śpiewaliśmy kolędy. W tym momencie należy dodać, że osoby prowadzące gdyńskie Centrum Organizacji Pozarządowych są bardzo pozytywnie nastawione do naszej organizacji. Stanowią oni ważną duchową podporę w naszym działaniu.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">W lutym 1998 r, odbyła się narada zarządu Powiatowego Bytowskiego Związku Ludności Pochodzenia Niemieckiego, w której wzięli udział przedstawiciele naszej organizacji. Uczestniczyli w niej również przedstawiciele niemieckich organizacji ze Słupska z panem przewodniczącym Rachem, oraz z Miastka. Naradzie tej przysłuchiwał się również dziennikarz z Niemiec - redaktor Schlesische Vochenblat. Po części oficjalnej nastąpiła część artystyczna i towarzyska, która posłużyła nawiązaniu przyjacielskich kontaktów.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">Również w lutym rozpoczęliśmy wraz z organizacją bytowską akcję pomocy dla Mateuszka, dziecka z rodziny niemieckiej zamieszkałej w Bytowie - konieczny był przeszczep wątroby - i przyczyniliśmy się do zebrania niezbędnej sumy. Operacja odbyła się w Paryżu. Był to wspaniały przykład działania ludzi dobrej woli.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">Z inicjatywy jednej z naszych koleżanek włączyliśmy się do działalności gdańskiej organizacji katolickiej Adalbertus, która ma swoją siedzibę w Duesseldorfie. Aktualnie odbywa się w Gdańsku jej spotkanie, w którym bierze udział 20 naszych członków. Współpracujemy z panem Gerardem Nitschke, który przewodzi tej organizacji. Wiodącym tematem spotkania jest: „Polacy i Niemcy u progu nowego tysiąclecia”, a korzystamy z pomieszczenia gdańskiego Domu Św. Maksymiliana Kolbe.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">W lipcu 10 członków naszej organizacji brało udział w sympozjum naukowym poświęconym katolikom gdańskim. Odbywało się ono w Gemmen, przy granicy holenderskiej, a uczestniczyli w nim profesorowie m.in. z Petersburga, Pragi, Budapesztu i Warszawy.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">W marcu czyniliśmy starania związane z wakacyjną wyjazdową wymianą młodzieży. Były trudności, bo młodzież niemiecka nie bardzo garnie się do przyjazdu do Polski. Chcieliśmy to zorganizować w ramach Jugendvertu i w końcu udało nam się zorganizować wyjazd kilku tylko osób. Wymiana się odbywa, ale ma charakter prywatny.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">Pod koniec marca byliśmy zaproszeni do Muenster przez pana Jurgena Schucha z Landsmarschaft West Preussen. Miało tam miejsce bardzo serdeczne spotkanie, podczas którego omawialiśmy wiele kwestii związanych z życiem i działalnością mniejszości niemieckiej tutaj na terenie West Preussen.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">W kwietniu ub.r., a także w tym roku zorganizowaliśmy bezpłatne wyjścia do Teatru Miejskiego w Gdyni. Obejrzeliśmy „Dżumę” Alberta Camusa i „Ferdydurke” Witolda Gombrowicza.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">W dniach 8–10 maja ub.r. braliśmy w Malborku udział w spotkaniu Landsmarschaft West Preussen Informatzionstaggung. W tym roku analogiczne spotkanie miało miejsce na zamku w Gniewie.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">Czyniliśmy przygotowania do Sommerfest w Gdańsku, przy współdziałaniu ze strony konsulatu niemieckiego, który przyznał nam dotację w wysokości 600 zł. W spotkaniu tym wzięli udział przedstawiciele mniejszości niemieckiej z Bytowa, Malborka oraz Elbląga. Była to bardzo udana impreza o czym mogą zaświadczyć obecni tu Bytowianie.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">W tym roku braliśmy udział we wspaniałym spotkaniu na zamku w Krokowej, gdzie znajduje się Kaszubskie Centrum Pojednania Europejskiego. Jego fundatorem był hrabia von Krokow oraz cała społeczność Kaszub.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaMniejszościNiemieckiejwGdyniBenedyktReszke">Tyle na temat naszej działalności. Oczywiście borykamy się z różnymi problemami, które staramy się przezwyciężać dzięki naszej pracy, ale finansowo stoimy bardzo słabo. Nie otrzymujemy stałej pomocy i te kwestie są dla nas najtrudniejsze. Staramy się to zmienić — wiążemy pewne nadzieje także z tym spotkaniem — przez uzyskanie większego wsparcia tak finansowego, jak i moralnego, dla nas i dla organizacji bytowskiej. Jesteśmy niestety traktowani trochę po macoszemu, bo niektórzy traktują nas jako organizację drugorzędną, a nawet konkurencyjną w stosunku do organizacji gdańskiej. Tyle z mojej strony. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełWojciechHausner">Dziękuję. Po prezentacji ze strony przedstawicieli mniejszości niemieckiej i ukraińskiej poproszę o zabranie głosu pana Piotra Dziekanowskiego, który przedstawi sytuację z punktu widzenia regionalnej grupy etnicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczącyZrzeszeniaKaszubskoPomorskiegowBytowiePiotrDziekanowski">Z pewnością część naszych problemów się pokrywa, bo jest to kwestia tożsamości i świadomości.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PrzewodniczącyZrzeszeniaKaszubskoPomorskiegowBytowiePiotrDziekanowski">Kaszubi na Ziemi Bytowskiej stanowią około 60–70%, a więc są większością. W całym powiecie ten procent jest trochę mniejszy, ponieważ w miasteckiej jego części Kaszubów jest nieco mniej. Kaszubi na Ziemi Bytowskiej składają się jakby z takich 3 grup, z których pierwsza to mieszkańcy dawnej Polski — gminy Lipnica i Parchowo, druga to Kaszubi autochtoni, którzy przed wojną mieszkali na terenie państwa niemieckiego, a trzecia to Kaszubi napływowi, czyli ci, którzy po 1945 r. przybyli tu głównie z powiatów: kościerskiego i kartuskiego. Ta ostatnia grupa stanowi około 50% populacji kaszubskiej powiatu bytowskiego.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PrzewodniczącyZrzeszeniaKaszubskoPomorskiegowBytowiePiotrDziekanowski">Nasza organizacja posiada na terenie ziemi bytowskiej 7 oddziałów, natomiast na ziemi miasteckiej nie jesteśmy organizacyjnie reprezentowani, chociaż jest tam spory odsetek ludności kaszubskiej.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PrzewodniczącyZrzeszeniaKaszubskoPomorskiegowBytowiePiotrDziekanowski">Jeżeli chodzi o naszą działalność to, nie chcąc państwa zanudzać, stwierdzę, że oczywiście organizujemy różnego typu spotkania i prelekcje, a także okolicznościowe akcje i festyny, jak np. Sobota Kaszubska.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PrzewodniczącyZrzeszeniaKaszubskoPomorskiegowBytowiePiotrDziekanowski">Współpracujemy w różnych kwestiach i aspektach, również opiniotwórczych, tak z parafiami, jak i władzami samorządowymi. Najistotniejszym naszym problemem — chcielibyśmy podzielić się nim z członkami Komisji sejmowej — jest zagadnienie oświaty. Obecnie coraz głośniej domagamy się na Kaszubach wprowadzenia języka kaszubskiego do szkół i liczymy na to, że państwo będzie nam w tym pomagało finansowo. W niektórych przypadkach tak jest, np. w szkole w Kramarzynach, które są położone w środkowo-zachodniej części powiatu. Dyrektor tej placówki był bardzo przemyślny i wypełnił pewien GUS-owski druk, przeznaczony dla mniejszości — głównie narodowych, ale jest tam również mowa o mniejszości etnicznej — i otrzymał te pieniądze, ale większość dyrektorów nie zdawała sobie sprawy z istnienia takiej możliwości.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PrzewodniczącyZrzeszeniaKaszubskoPomorskiegowBytowiePiotrDziekanowski">W tym roku rozpowszechniliśmy ten pomysł, jednak z drugiej strony boimy się, że gdy Ministerstwo Finansów się zapozna z tymi danymi, to się po prostu przerazi, bo w zeszłym roku ministerstwo zwiększyło tam subwencję szkolną o 20%, ze względu na dzieci, które podano za kaszubskie.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PrzewodniczącyZrzeszeniaKaszubskoPomorskiegowBytowiePiotrDziekanowski">Liczymy na to - taka jest nasza prośba - że odpowiedzią na wnioski szkół złożone w tym roku, również będzie zwiększenie subwencji. Proszę się spodziewać, że w przyszłym roku wnioski będą opiewały na jeszcze wyższe kwoty, ponieważ na razie dyrektorzy bardzo ostrożnie podają liczby dzieci kaszubskich. Na przykład w Kramarzynach we wniosku widnieje liczba 40 dzieci kaszubskich dzieci, natomiast dyrektor szkoły twierdzi, że jest ich 120 na ogólną liczbę 160.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#PrzewodniczącyZrzeszeniaKaszubskoPomorskiegowBytowiePiotrDziekanowski">Chodzi rzecz jasna o nie najlepsze doświadczenia związane z przydzielaniem subwencji oświatowej i nie dotyczy to tylko spraw mniejszości. Sprawiły one, że istnieje pewna obawa i podchodzi się do tego zagadnienia bardzo delikatnie. Proszę żebyście państwo byli naszymi adwokatami w Warszawie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełWojciechHausner">Po krótkiej przerwie w posiedzeniu, podczas której obejrzymy występy artystyczne, poproszę panią Grażynę Płoszajską z Ministerstwa Edukacji Narodowej, by przedstawiła nam w szczegółach kwestię nauczania języka mniejszości. Wydaje mi się, że zgodnie z obowiązującym prawem nie powinno być od dawna, czyli od 1992 r., problemu z tym nauczaniem, ponieważ rozporządzenie MEN od wtedy obowiązuje i według mnie dotyczy ono również języka kaszubskiego. Wrócimy do tego tematu zaraz po artystycznym przerywniku.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełWojciechHausner">Dziękujemy za te wspaniałe występy taneczne i wokalne. Jak pokazuje historia i doświadczenie pieśni były zawsze najskuteczniejszym elementem podtrzymania kultury i tradycji narodowej oraz najlepszym sposobem na nauczenie się języka. Dowodem na to jest, że także gdy dzieci zaczyna się w II klasie uczyć języka angielskiego, to także zaczyna się od piosenek.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PosełWojciechHausner">Wracamy obecnie do tematu nauczania języka kaszubskiego, z tym że sądzę, iż można go rozszerzyć na kwestię nauczania innych języków mniejszości. Uprzejmie proszę o zabranie głosu panią Grażynę Płoszajską.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaEdukacjiNarodowejGrażynaPłoszajska">W istocie jest tak, że szkoły prowadzące nauczanie języka mniejszości narodowej lub etnicznej mają prawo do subwencji zwiększonej o 20%, w przeliczeniu na ucznia. Wynika to z wyższych kosztów bieżących utrzymania szkoły. Po prostu w planie zajęć jest więcej godzin i to kosztuje.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaEdukacjiNarodowejGrażynaPłoszajska">Ministerstwo Edukacji Narodowej opracowuje, w oparciu o dane Głównego Urzędu Statystycznego podział subwencji dla gmin, które są organami prowadzącymi szkoły podstawowe i gimnazja. Jeżeli otrzymujemy informację, że w danej gminie jest szkoła, która prowadzi nauczanie języka mniejszości, to te zwiększone środki są przyznawane według algorytmu opublikowanego w Dzienniku Ustaw nr 164 z 23 grudnia 1998 r, dotyczącego rozdziału części oświatowej subwencji ogólnej dla gmin. Szkoły przekazują informację do GUS wypełniając arkusz S-15.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaEdukacjiNarodowejGrażynaPłoszajska">W tym momencie nie bardzo wiem, gdzie zrodził się problem, o którym mówił pan Piotr Dziekanowski, czy szkoła nie otrzymała takiego arkusza, czy nie otrzymała go gmina, czy też arkusz ten nie dotarł z powrotem do GUS. Konieczne jest wyjaśnienie, gdzie nastąpiło owo zatrzymanie, a informacja o tym powinna, za pośrednictwem GUS-u do nas dotrzeć. Tyle tytułem wyjaśnienia. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełWojciechHausner">Rozumiem, że to wyjaśnienie dotyczyło ściśle nauczania języka kaszubskiego, bo o ile mi wiadomo, stowarzyszenia mniejszości narodowych dosyć skrupulatnie wykorzystują te możliwości. Sądzę, że wszystko sprowadza się do konieczności posiadania pewnej wiedzy o regulacjach możliwych do wykorzystania. To było jakby dokończenie tematu wywołanego przed przerwą na występy artystyczne. Zapraszam obecnie państwa do dyskusji i przedstawiania problemów, które nie wyniknęły z ogólnych prezentacji, które miały miejsce w pierwszej części naszego spotkania.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#DyrektorMiejskiegoDomuKulturywBytowieRomanSzymański">Nasi goście, być może, są zawiedzeni, że wśród prezentacji artystycznych nie pokazaliśmy zespołów kaszubskich. Wyjaśniam, że uczyniliśmy to celowo, jako że piękne miasto Bytów zaprasza państwa ponownie — możecie przedłużyć państwo swój pobyt — ponieważ już 5 października o godz. 20 odbędzie się na zamku występ Kaszubskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Bytów”. Zespół ten istnieje już 53 lata i jest jednym z najstarszych w dawnych woj. słupskim i koszalińskim, a także — jak sądzę — w obecnym woj. pomorskim. Podobny występ odbędzie się również w grudniu. Zapraszamy także na Dni Bytowa.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#DyrektorMiejskiegoDomuKulturywBytowieRomanSzymański">Sądzę, że tu w Bytowie udało nam się osiągnąć coś, co nie występuje we wszystkich miastach i miasteczkach, mianowicie ścisła więź między wszystkimi mieszkańcami, niezależnie od narodowości, którzy chcą kultywować swoje tradycje. Myślę, że moi znajomi i przyjaciele spośród mniejszości ukraińskiej i niemieckiej mogą potwierdzić moje słowa.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#DyrektorMiejskiegoDomuKulturywBytowieRomanSzymański">Na zakończenie pragnę naszym gościom jeszcze jedną kwestię. Otóż wiele osób obecnie występujących w zespołach mniejszości, kiedyś rozpoczynali swoją karierę artystyczną w Kaszubskim Zespole Pieśni i Tańca „Bytów” np. śpiewający w chórze Iza i Grzegorz byli tancerzami w tym zespole, a Włodek, który tak pięknie grał tutaj w zespole ukraińskim na guzikówce gra również w zespole kaszubskim — oczywiście pod warunkiem że gra kaszubską nutę — i był z nami na występach w Niemczech.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#DyrektorMiejskiegoDomuKulturywBytowieRomanSzymański">Sądzę, że władze Bytowa są bardzo otwarte na działalność kulturalną i twórczość artystyczną wszystkich mniejszości. Zwracam się z apelem do członków Komisji, by starali się nie dopuścić do dominacji kultury Mac Donalda. Zachowajmy w Polsce naszą tożsamość, tożsamość wszystkich narodów, które tu żyją.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełWojciechHausner">Cieszę się z tego głosu, ponieważ świadczy on o tym, iż w Bytowie nie zaznaczyła się niekorzystna tendencja, w związku z którą w wielu miejscach w Polsce zespoły mniejszości mają problemy z funkcjonowaniem w placówkach kultury. Słyszeliśmy o tym na wczorajszym posiedzeniu w Gdańsku. Sytuacja ta wynika czasami z tego, że przedstawiciele mniejszości w ogóle nie nawiązują kontaktu z tymi placówkami, tylko próbują coś organizować we własnym zakresie, a czasami rzeczywiście, z różnych przyczyn, nie uzyskują one dostępu do placówek kultury, mimo że by chciały. W związku z tym szczególnie cieszę się z tego, ze Miejski Dom Kultury w Bytowie służy wszystkim mniejszościom do prezentowania ich kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PrzedstawicielPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoMarianRadtke">Chciałbym w imieniu wszystkich tu zebranych podziękować nieobecnemu dzisiaj dyrektorowi Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 w Bytowie, który udostępnił nam tę aulę, a ponadto udostępnił naszej mniejszości biuro i salę na spotkania. Dzięki niemu jesteśmy w stanie prowadzić naszą działalność. Mam nadzieję, że władze samorządowe docenią ten fakt i przekażą panu dyrektorowi wyrazy uznania.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PrzedstawicielPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoMarianRadtke">Chciałbym podkreślić mniej pozytywny fakt, że nasze władze lokalne do tej pory nie uwzględniły naszych próśb i nie przydzieliły, ani nam, ani mniejszości ukraińskiej, najmniejszego nawet lokalu, w którym można by prowadzić działalność naszych organizacji. Mam nadzieję, że ten problem zostanie w najbliższym czasie rozwiązany.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PrzedstawicielPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoMarianRadtke">Pragnę powiedzieć jeszcze kilka słów o naszej działalności. Pokazaliśmy dzisiaj przede wszystkim jej artystyczny wymiar, ale to on najbardziej nas interesuje. Polityką się nie zajmujemy i to całe szczęście. Myślę, że od tego jest szanowne grono posłów członków Komisji, które nas dzisiaj odwiedziła. Reprezentujcie nas godnie i zróbcie wszystko, by mniejszości mogły istnieć i działać.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PrzedstawicielPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoMarianRadtke">Kolejna sprawa. W naszym spotkaniu brał udział przedstawiciel Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Jak słyszeliśmy, na tych ziemiach 60–70% ludności stanowią właśnie Kaszubi. Chciałbym dowiedzieć się, czy jako mniejszości niemiecka i ukraińska, jesteśmy mniejszościami w Polsce, czy też jesteśmy mniejszościami w ramach Kaszubów? Powstaje zatem pytanie, czy w sytuacji, gdy są oni większością, powinni starać się o dodatkowe subwencje przeznaczone dla mniejszości. Przecież Kaszubi tutaj rządzą, bo spośród nich wywodzą się przedstawiciele władz powiatowych i gminnych.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#PrzedstawicielPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoMarianRadtke">Następnym zagadnieniem, który chciałbym poruszyć, jest to, że niektóre osoby spośród mniejszości niemieckiej działają zupełnie niezależnie od naszego Powiatowego Bytowskiego Związku Ludności Pochodzenia Niemieckiego, natomiast są zrzeszeni w oddziale bytowskim Związku Ludności Niemieckiej w Gdańsku. Ci panowie byli tutaj obecni, ale nic nie zaprezentowali i nie powiedzieli, czym się zajmują. Może robią tak wiele, że nie mieli czasu tego pokazać, albo nic nie robią - co z przykrością stwierdzam - ale są finansowani. Jeden z nich, pan Gerhard Olter stwierdził wczoraj w Gdańsku, że nie mają oni żadnych problemów, ani z władzami miejskimi, ani z wojewódzkimi. Po prostu są tak doskonale urządzeni finansowo, że starcza im na wszystko. Z kolei my nie jesteśmy wspierani przez nikogo, ani przez nasze władze, ani przez konsulat niemiecki w Gdańsku. Pomocy udziela nam tylko Ministerstwo Kultury i Sztuki, za co serdecznie dziękujemy. Resort ten w tym roku po raz kolejny nawiązuje z nami kontakt.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#PrzedstawicielPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoMarianRadtke">Gdybyśmy nie mieli swoich własnych kontaktów w Niemczech, nasza działalność byłaby dużo skromniejsza, a przecież udzielamy tych kontaktów naszym władzom miejskim i powiatowym. Myślę że one to docenią. Na koszt naszych przyjaciół z Niemiec odbył się wyjazd do Turyngii oraz do Greifswaldu. Jest wśród nas pan Piastoch, który udziela nam wszechstronnej pomocy np. organizuje kuligi z takim sprzętem, którego ja w życiu nie widziałem, i gdyby nie on, to chyba bym nigdy nie widział. Dzięki tym ludziom nasz związek jeszcze działa i istnieje.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#PrzedstawicielPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoMarianRadtke">Jest jeszcze jedna sprawa, otóż występował tutaj nasz zespół, który składa się głównie z emerytów. Jeszcze parę lat, a będziemy zbyt starzy, by prowadzić tak czynną działalność artystyczną jak dotychczas, ale mamy wielką satysfakcję w związku z tym, że nasza młodzież aktywnie włącza się do pracy w naszym zespole. Przekazujemy jej nasze tradycje narodowe i to jest nasze największe osiągnięcie i nad tym powinniśmy mieć szczególną pieczę, tak my, jak i związek ukraiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełWojciechHausner">Oczywiście każde stowarzyszenie mniejszości działające w Rzeczypospolitej Polskiej jest stowarzyszeniem mniejszości w Polsce i nie powinno być co do tego wątpliwości. Sądzę, że nie do końca zrozumiał pan wypowiedź przedstawiciela Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. On poruszył jedną konkretną sprawę nauczania języka kaszubskiego i jest to taki sam problem jak nauczanie każdego innego dodatkowego, poza językiem polskim, języka. Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie działa na tych samych zasadach jak Związek Podhalan, który w jakimś sensie również reprezentuje grupę etniczną, czy też Związek Górnoślązaków. Gdyby na Górnym Śląsku chciano nauczać języka śląskiego czy też na Podhalu gwary góralskiej, to zapewne byłoby to wykonalne np. w związku z możliwością tworzenia programów edukacji regionalnej w szkołach w ramach nowego systemu programowego.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PosełWojciechHausner">Na ostatnią kwestię przez pana poruszoną, odpowiem nie wprost i odwołam się do przykładu, który podawałem również wczoraj. Otóż według austriackiej ustawy o mniejszościach narodowych z 1976 r. każda mniejszość występująca w Republice Austriackiej może się starać o uznanie przez państwo, a co za tym idzie, pewien system finansowania. Warunkiem tego uznania jest to, żeby mniejszość ta porozumiała się i stworzyła wspólną reprezentację. Austriaków nie interesują dwie konkurujące ze sobą polskie organizacje, natomiast stawiają jednoznaczny warunek „Nie stworzycie wspólnej reprezentacji, to nie dostaniecie ani szylinga”. Myślę, że taki mechanizm zafunkcjonuje również w Polsce, ponieważ przy okazji naszych dyskusji o budżecie — nasza Komisja opiniuje bardzo drobną cząstkę budżetu, czyli wydatki planowane w Departamencie Kultury Mniejszości Narodowych w Ministerstwie Kultury i Sztuki — pojawiają się problemy, że np. jest duża organizacja, która stwierdza, że jakaś inna, znacznie mniejsza otrzymała nieproporcjonalnie wysokie środki. Przez cały czas wynikają tego typu dyskusje.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PosełWojciechHausner">Austriacy przyjęli rozwiązanie wygodne dla siebie i zarazem zmuszające do współpracy przedstawicieli mniejszości narodowych. Myślę, że takie podejście jest racjonalne, natomiast każde stowarzyszenie jest autonomiczne i jego działalność oraz sposób prezentacji własnych dokonań jest jego wewnętrzną sprawą. Każdy ma prawo złożyć wniosek o dofinansowanie, zarówno do Ministerstwa Kultury i Sztuki, jak i do resortu edukacji oraz władz lokalnych. Do decyzji tych instytucji lub władz należy decyzja, czy w ich ocenie dane stowarzyszenie rzeczywiście prowadzi tak efektywną działalność, że te środki należy mu przyznać, czy też nie prowadzi takiej działalności.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PosełWojciechHausner">Pragnę zaznaczyć, że wczorajsze posiedzenie miało nieco inny cel i charakter niż dzisiejsze, i to dlatego informacja przedstawiciela gdańskiej organizacji mniejszości niemieckiej była tak krótka.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PosełWojciechHausner">Zapraszam państwa do zabierania głosu. Sądzę, że powinni się odezwać przedstawiciele władz samorządowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełJerzyBarzowskiburmistrzBytowa">Chciałby się ustosunkować do kwestii lokalowych. Pan Marian Radtke jest znanym w Bytowie działaczem społecznym, który zawsze głośno upomina się o swoje i myślę, że słusznie. Problem siedziby dla mniejszości niemieckiej jest znany od lat i co prawda jest gdzie obradować i urządzać imprezy, ponieważ tu, gdzie się znajdujemy, czyli w Zespole Szkół Zawodowych nr 1 jest sporo pomieszczeń, które można wynajmować dla celów pozaszkolnych, ale de facto własnej siedziby PBZLPN nie posiada. To, że władze miasta nie znalazły do tej pory odpowiedniego pomieszczenia wynika z faktu, że takich pomieszczeń po prostu nie ma. Na dowód tego powiem, że lokalizacja starostwa powiatu wymagała ścieśnienia się w lokalu dotychczas zajmowanym przez samą gminę.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PosełJerzyBarzowskiburmistrzBytowa">Przynajmniej od trzech lat deklarujemy - czyniły to również poprzednie władze - że gdy wybudujemy w Bytowie nowy budynek szkoły, wtedy będziemy w stanie zaspokoić wiele potrzeb lokalowych związanych z realizacją celów użytecznych społecznie, także związanych z funkcjonowaniem organizacji mniejszości. Przy okazji w obecności członków Komisji zwracam się do przedstawicielki MEN, z przypomnieniem, że staramy się uzyskać dalsze środki na dokończenie tej inwestycji. Od początku otwarcie mówię, że bez tego sytuacja lokalowa w mieście nie ulegnie poprawie.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PosełJerzyBarzowskiburmistrzBytowa">W jakich warunkach funkcjonuje bytowska Szkoła Podstawowa nr 2, o tym wiemy wszyscy. W moim przekonaniu są to najgorsze warunki w gminie, a może nawet w powiecie. Jest to jedyna szkoła w okolicy nie posiadająca sali gimnastycznej. Sądzę, że jako władze miejskie musimy zrobić wszystko, by jak najprędzej oddać do użytku nowy budynek szkoły, a wtedy stary budynek będzie mógł być wykorzystywany m.in. przez organizacje mniejszości. Takie deklaracje oczywiście już przedtem padały z naszej strony, ale wszystko zależy od tempa realizacji tej inwestycji.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PosełJerzyBarzowskiburmistrzBytowa">Póki co sądzę, że pan starosta nie będzie wyrzucał związku z podlegających panu staroście lokali i będzie można nadal tutaj działać, natomiast jeżeli pojawią się inne wolne lokale, to z pewnością oddamy je do dyspozycji potrzebujących, w tym także mniejszości narodowych.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#PosełJerzyBarzowskiburmistrzBytowa">Problem tkwi zatem jedynie w braku lokali. W tej chwili jest jeszcze nadzieja na możliwość przeniesienia się PBZLPN do lokalu na ul. Miłej. Sami będziecie musieli ocenić, czy tamta lokalizacja jest lepsza. W każdym razie temat lokalu uważam za otwarty i potwierdzam dzisiaj wszystkie składane uprzednio deklaracje na ten temat, jednak rozwiązanie tego problemu z pewnością nie nastąpi w najbliższych tygodniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StarostaLeszekPałasz">Bardzo się cieszę, że posiedzenie odbywa się w placówce nam podległej, czyli w Zespole Szkół Zawodowych nr 1, ale wiadomo że w gruncie rzeczy chodzi o najatrakcyjniejszy budynek w mieście, czyli bytowski Zamek. W tej kwestii nie mogę się wypowiadać, ponieważ obiekt ten należy do miasta. Kierując uprzednio przez 4 lata odpowiednim wydziałem władz miejskich przekonałem się, że na Zamku nie ma już miejsca, w którym moglibyście tańczyć i śpiewać chyba, że wystarczy wam pomieszczenie zdatne do przyjmowania kilkuosobowych wizyt. Tę drugą ewentualność można by jeszcze rozpatrzyć, ale to jest w gestii pana burmistrza. Ze swojej strony mogę powiedzieć: korzystajcie nadal z tych pomieszczeń, w których w tej chwili się znajdujemy. Budynki szkół są przecież przeznaczone także do realizacji celów poza edukacyjnych, takich jak kultywowanie tradycji i umacnianie tożsamości.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#StarostaLeszekPałasz">Co do kwestii rozumienia pojęcia mniejszości i usytuowania poszczególnych mniejszości w lokalnych realiach, to uważam że, nie powinniśmy się spierać o procenty. Najistotniejsze, że tu jesteście, działacie, a na przykładzie składu samorządu powiatowego można stwierdzić, iż Kaszub i Ukrainiec mogą współrządzić. Nie patrzymy nawzajem na swoje rodowody, ale na to, że mamy do zrealizowania pewne zadania dla wspólnoty samorządowej.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#StarostaLeszekPałasz">Czy jesteśmy wspierani przez władze? Powiat jest nową jednostką i nie będę się uskarżał na finanse powiatu, bo nie jest źle — mogłoby być lepiej, ale sobie poradzimy — jednak jeżeli mamy kogoś wspierać, to musimy otrzymać konkretne wnioski. Jeżeli mniejszość ukraińska organizuje imprezę o charakterze ponadpowiatowym, to my ją finansujemy, mogę podać konkretną kwotę, a w sytuacji gdy Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie urządza przegląd dziecięcej twórczości kaszubskiej, również to finansujemy, tylko że — jak słusznie powiedział pan przewodniczący — stowarzyszenia są autonomiczne i my jako władza nie chcemy ingerować w ich działalność.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#StarostaLeszekPałasz">Tak więc jeżeli będzie organizowana impreza powiatowa, to my do tego dopłacimy, bo taki jest nasz obowiązek, podobnie jak dopłacamy do festiwalu dla osób niepełnosprawnych, festiwali dziecięcych, samorządowych dożynek itd., tyle że konieczne jest złożenie wniosku, a wtedy nie będzie uwag, że władze samorządowe nie udzielają wsparcia. Ustawa o finansach publicznych mówi wyraźnie, iż ma to być określona impreza i musi być złożony wniosek. Regionalna Izba Obrachunkowa w Gdańsku jest w tym zakresie bezwzględna i jeżeli nie będziemy przestrzegać przepisów ustawy, to musimy zwracać środki finansowe. Pan prezes Ledóchowski wyraźnie stwierdził, że stając przed obliczem RIO musimy się rozliczać ze środków publicznych.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#StarostaLeszekPałasz">Wypowiedź pana Mariana Radtke odebrałem tak, że PBZLPN jest przez nas dyskryminowany. Myślę, że tak nie jest. Istnieją jedynie trudne kwestie lokalu oraz potrzeby zwiększenia pomocy finansowej. Deklaruję, że przekonam zarząd i radę powiatu, do wspierania imprez o zasięgu powiatowym. Ustawa tego wymaga i jeżeli ktoś składa wniosek, powinien otrzymać na to środki finansowe.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#StarostaLeszekPałasz">Na zakończenie chciałbym podziękować Powiatowemu Bytowskiemu Związkowi Ludności Pochodzenia Niemieckiego za to, że mogliśmy na koszt zapraszających, wraz z przewodniczącym rady powiatu oraz moim zastępcą udać się z wizytą do Niemiec. Mam nadzieję, że dojdzie do podpisania porozumienia z powiatem niemieckim. Chcemy tę współpracę sformalizować i skonkretyzować, by mogła się odbywać realna wymiana młodzieżowa, a nie tylko wyjazdy przedstawicieli władz, jak to często ma miejsce. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełWojciechHausner">Te wypowiedzi przedstawicieli samorządów wydają mi się szczególnie cenne, ponieważ - zgodnie z tym, co mówiłem wczoraj w kontekście obecności władz Gdańska i Gdyni - trzeba się spotykać, rozmawiać i ustalać konkretne sprawy, a następnie to wszystko realizować.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PosełWojciechHausner">Powiat jest nową jednostką administracyjną i mechanizmy wspierania różnych inicjatyw na poziomie powiatu nie miały na razie szans zafunkcjonować, ponieważ budżet powiatów był wstępnie naliczany przez Ministerstwo Finansów, potem był weryfikowany, tak więc nie było normalnego trybu z wnioskami składanymi z wyprzedzeniem itd. Od 2000 r. wszystko powinno być normalnie i te mechanizmy będą możliwe do wykorzystania.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WiceprzewodniczącaEwaPrądzyńska">Chciałabym się ustosunkować, w imieniu naszego związku, do wypowiedzi pana burmistrza oraz pana starosty.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#WiceprzewodniczącaEwaPrądzyńska">Po pierwsze ciężko jest nam pogodzić się z wypowiedzią pana burmistrza, że nie będzie możliwości wygospodarowania dla nas jakiegoś niewielkiego biura kontaktowego w Zamku, ponieważ jest tam rezerwacja lokali z przeznaczeniem dla władz powiatowych itd. Wiemy o tym, że po 1 stycznia powstały powiaty i że mają one duże potrzeby, ale Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie od wielu lat ma swoje pomieszczenia na Zamku, natomiast turyści niemieccy, którzy przyjeżdżają do Bytowa, często w ogóle nie wiedzą, że jest tu coś takiego jak mniejszość niemiecka i myślą, że tutaj są tylko Kaszubi. Rzecz w tym, że faktycznie wizytówką Bytowa jest właśnie Zamek - podkreślam, że był on zbudowany przez Krzyżaków - a goście z Niemiec, którzy zwiedzają przede wszystkim ten obiekt, nic nie wiedzą o tym, że po wysiedleniach pozostała tu jakaś mniejszość niemiecka i jest ona zrzeszona w jakiejś organizacji. Sądzę, że lokalnym władzom również powinno zależeć na wygospodarowaniu na Zamku naszego biura. Byłaby to promocja dla całego miasta, także z przyczyn językowych, bo przecież przybysze z Niemiec nie znają ani kaszubskiego, ani polskiego. Taka współpraca byłaby pożyteczna dla wszystkich. Chodzi nam o małe pomieszczenie, które zresztą moglibyśmy dzielić z Kaszubami. Nam naprawdę nie zależy na usunięciu kogokolwiek. Chcemy współpracować ze wszystkimi, czyli z mniejszością ukraińską, a także większością kaszubską.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#WiceprzewodniczącaEwaPrądzyńska">Pan starosta poruszył również kwestię dotacji i subwencji dla naszego związku. Faktycznie jesteśmy trochę zawiedzeni, ponieważ dowiedzieliśmy się, iż istnieje możliwość otrzymania wsparcia finansowego naszej działalności kulturalnej oraz że takie wnioski będą rozpatrywane, z tym że usłyszeliśmy również, iż mamy ułożyć preliminarz. Sporządziliśmy takie kalendarium roczne i dostarczyliśmy w wyznaczonym terminie, a w urzędzie potwierdzono pieczątkami, że taki dokument wpłynął. Do dzisiaj czekamy na odpowiedź i żadna nie nadchodzi.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#WiceprzewodniczącaEwaPrądzyńska">Cieszę się z tego, że usłyszeliśmy dzisiaj, iż nie musimy się czuć lekceważeni czy niedocenieni, ponieważ najbardziej nam zależy, by nasza działalność miała jakiś oddźwięk wśród tutejszej ludności i lokalnych władz. Nie wpadamy w samozadowolenie, ale pragniemy, by to, co robimy, ujrzało światło dzienne, a nie było pomijane czy ignorowane. Dotychczas mieliśmy możliwość prezentowania się i chociażby zawiadamiania mieszkańców o naszych imprezach na łamach Dziennika Bałtyckiego, gdzie raz na dwa tygodnie dzieliliśmy z mniejszością ukraińską stronę poświęconą sprawom bytowskim. Niestety z nieznanych nam przyczyn możliwość ta została nam odebrana. Podkreślam, że absolutnie nie poruszaliśmy tam zagadnień politycznych i dlatego zastanawiamy się, jakie względy o tym zadecydowały. Oczywiście nie winimy nikogo i z satysfakcją słyszymy, że nie będziemy dyskryminowani mając nadzieję, że w przyszłości będzie jakaś możliwość prezentowania się mieszkańcom tej ziemi i zaakcentowania naszej obecności i aktywności.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełWojciechHausner">Doceniam wagę tego problemu, z tym że nie leży on w gestii władz, zresztą redakcja Dziennika Bałtyckiego znajduje się w Gdańsku. Bardzo źle się stało, że zostaliście państwo pozbawieni tego forum dla prezentacji swojej działalności. Być może należałoby przeprowadzić jakąś rozmowę z redakcją za pośrednictwem sejmiku samorządowego, ale nie ma pewności, czy to przyniosłoby jakiś skutek. Obecnie oddaję głos przedstawicielowi mniejszości ukraińskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#ProboszczParafiiBizantyńskoUkraińskiejwBytowieRomanMalinowski">Podtrzymuję zgłaszane tutaj postulaty dotyczące spraw lokalowych. W obecnej sytuacji, jeżeli korespondencja do naszego związku nie trafi do mojej prywatnej skrytki na listy, to krąży po całym mieście. Po prostu oddział bytowski Związku Ukraińców w Polsce nie ma własnego adresu. W salce katechetycznej praktycznie tylko prowadzimy nauczanie religii i ewentualnie języka ukraińskiego, natomiast nie mamy gdzie przeprowadzać prób naszych zespołów.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#ProboszczParafiiBizantyńskoUkraińskiejwBytowieRomanMalinowski">Jeżeli chodzi o imprezy, a szczególnie naszą największą imprezę, czyli Watrę, to serdecznie dziękuję za dofinansowanie od władz samorządowych. Powiem konkretnie, 2 tys. zł otrzymaliśmy z urzędu powiatowego, a 3 tys. zł z urzędu gminy. Pragnę jednak nadmienić, że jest to impreza, której nie da się zorganizować za 5 tys. zł, ponieważ jej wymiar jest bardzo poważny. W tym roku program imprezy obejmował 40 godzin występów, w których łącznie wzięło udział 197 artystów. Uczestniczyły w niej zespoły ukraińskie z kraju, a także zespoły polskie, kaszubskie i niemieckie. W sumie jest to ogromny koszt.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#ProboszczParafiiBizantyńskoUkraińskiejwBytowieRomanMalinowski">Z pewnością do członków Komisji dotarł numer naszej gazety Nasze Słowo, w którym została poruszona sprawa dofinansowania Watry. Złożyliśmy wnioski do Ministerstwa Kultury i Sztuki, a także do urzędu marszałkowskiego. Otrzymaliśmy dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego, z urzędu gminy, a także ze starostwa, natomiast nie było dofinansowania ze strony ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#ProboszczParafiiBizantyńskoUkraińskiejwBytowieRomanMalinowski">Zarząd Główny Związku Ukraińców stwierdził, że na 21 imprez zaplanowanych na ten rok, dofinansowano tylko 8, a przecież mamy już praktycznie koniec roku.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#ProboszczParafiiBizantyńskoUkraińskiejwBytowieRomanMalinowski">Powstaje pytanie co robić dalej z Watrą? Na imprezę tę przyjeżdża około 10–11 tysięcy osób i z pewnością region również na niej korzysta, ponieważ zjeżdżają się tu Ukraińcy z całej Polski, a także z zagranicy, czyli z Kanady, Austrii, Niemiec, Australii i innych krajów. Zacieśniają się kontakty międzyludzkie i jest to promocja regionu na cały świat. Czy mamy z braku środków i możliwości zarzucić organizowanie Watry? Pozwolę sobie zostawić Komisję z tym pytaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełWojciechHausner">Sygnały o problemach z przesyłaniem środków na imprezy kulturalne mniejszości, wielokrotnie docierały do Komisji. Podczas naszego ostatniego posiedzenia poruszaliśmy tę kwestię ponownie. Kilkakrotnie wysyłaliśmy pisma interwencyjne i tak naprawdę Ministerstwo Kultury i Sztuki było ich adresatem tylko w pierwszej fazie, natomiast właściwym i ostatecznym adresatem było Ministerstwo Finansów. Według ostatniej odpowiedzi otrzymanej od tego resortu, problem ten wygląda tak, że pieniądze są przesyłane sukcesywnie i jeżeli w skali roku był przewidziany 1 mln zł, to w pierwszym półroczu przeznaczono 500 tys. zł, a potem w kolejnych miesiącach wpływały następne transze tych środków.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PosełWojciechHausner">Znając z doświadczenia sposób funkcjonowania nie tylko organizacji mniejszości, ale w ogóle organizacji pozarządowych zajmujących się działalnością kulturalną, edukacyjną, sportową, turystyczną itd., wiem ze większość wydatków jest kumulowana w okresie czerwiec-lipiec, najpóźniej sierpień. W związku z tym wyraźnie widać, że ten sposób przekazywania środków wyraźnie rozmija się z potrzebami. Nie wiem, na ile uda się to zmienić, natomiast rzeczywiście powstał poważny zator, grożący niezrealizowaniem zaplanowanych wydatków. Myślę, że więcej szczegółów związanych z tym tematem będzie w stanie podać przedstawiciel Ministerstwa Kultury i Sztuki.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#DyrektorDepartamentuKulturyMniejszościNarodowychwMinisterstwieKulturyiSztukiJerzyZawisza">Odpowiadając na pytanie księdza proboszcza, oświadczam, że w tej chwili czynione są w Ministerstwie Kultury i Sztuki nadludzkie wysiłki, by wszystkie opóźnienia, do których się oczywiście przyznaję, zostały jak najszybciej nadrobione. Rzeczywiście przekazaliśmy środki tylko na 8 imprez, ale bardzo się staramy, by tę sytuację naprawić i nasz departament również składa w tej kwestii wnioski do kierownictwa resortu. Kierownictwo już doceniło wagę tego zagadnienia i czyni wszystko, by te sprawy zostały przyspieszone.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełWojciechHausner">Traktuję całą tę kwestię jako bardzo negatywne wydarzenie, które w tym roku miało miejsce. W tych kategoriach należy na to patrzeć, ale nie jest ono związane z obcięciem tych środków. Przymiarki budżetowe są takie, że w kolejnym roku nastąpi, wprawdzie niewielki, ale jednak wzrost środków przewidzianych na dofinansowanie przedsięwzięć kulturalnych podejmowanych przez mniejszości narodowe. Chodzi o to, żebyśmy wspólnie, czyli stowarzyszenia mniejszości monitując właściwych urzędników, ale przede wszystkim ministerstwo i Komisja, zadbali o to by te procedury były realizowane we właściwy sposób.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PrzedstawicielmniejszościniemieckiejwGdyniCzesławPopławski">Pan przewodniczący stwierdził, że każda mniejszość powinna mieć jednolitą reprezentację i wtedy łatwiej wszystkie jej problemy można łatwiej i rozsądniej rozwiązywać. Tymczasem my tu zebrani stanowimy grupę mniejszości niemieckiej, która oderwała się od gdańskiej organizacji. Dotyczy to również grupy niemieckiej w Miastku, a także naszej gdyńskiej grupy oraz innych grup, m.in. z Malborka.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PrzedstawicielmniejszościniemieckiejwGdyniCzesławPopławski">Konsulat niemiecki w ogóle nie odpowiada na nasze monity, a grupa gdańska śmieje się nam w twarz mówiąc: „My wam pokażemy co potrafimy. Będziemy wam «podkładali świnie», aż do skutku, czyli upadku waszej organizacji”. Nie wiem, co mamy w tej sytuacji robić i do kogo się udać w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#PrzedstawicielmniejszościniemieckiejwGdyniCzesławPopławski">Ponadto nikt nas nie dofinansowuje z wyjątkiem tego, że dysponujemy pomieszczeniem, zapewnionym przez urząd miasta dla grup mniejszości, znajdującym się przy Centrum Organizacji Pozarządowych. Nie wiem, jak mamy dalej działać, ponieważ nasza organizacja wciąż istnieje tylko dzięki składkom swoich 70 członków. Korzystamy z tego że jesteśmy zapraszani na imprezy organizowane w Bytowie i często kontaktujemy się z tutejszym związkiem. Doszło do tego, że naszym dzieciom zakazano uczęszczania na lekcje języka niemieckiego organizowane na terenie gminy przez Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Niemieckiej. Niestety sprawił to słynny pan Gerard Olter, który na wczorajszym posiedzeniu powiedział państwu, że mniejszość niemiecka w Trójmieście nie ma żadnych problemów. Otrzymaliśmy więc pisma, że naszym dzieciom zabrania się uczęszczania na te lekcje języka niemieckiego. Nie wspominam już o tym, że podobne lekcje chcieliby móc pobierać również dorośli. Niestety nie mamy funduszy na zatrudnienie lektora, który mógłby prowadzić zajęcia dla naszej grupy. Dla nas to są poważne problemy i nie wiemy, jak mamy je rozwiązać. Może państwo nam w tym pomożecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PrzedstawicielmniejszościniemieckiejwGdyniBenedyktReszke">Jeżeli można, to chciałbym przeczytać fragment pisma skierowanego przez pana Gerarda Oltera, w którym stwierdza on, że wszystko jest w porządku i mniejszość niemiecka nie potrzebuje żadnej pomocy.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PosełWojciechHausner">Bardzo przepraszam, że wejdę w słowo, ale w tym momencie chciałbym wyrazić swoje osobiste zdanie - nie wiem, czy inni członkowie Komisji je podzielają - otóż nie chodziło mi o to, że należy się za wszelką cenę jednoczyć. Można założyć i 50 stowarzyszeń i to nie jest problem. Podałem przykład austriacki, jeżeli chodzi o model relacji między organizacjami mniejszości a władzami państwowymi. Nie wyobrażam sobie, żeby Komisja, czy jakiekolwiek władze, były w stanie ingerować w relacje między poszczególnymi stowarzyszeniami mniejszości. Nie ma żadnych podstaw formalnych do takiego działania, w związku z tym, w sytuacji rodzenia się konfliktów, to nie rozstrzygnie się ich poprzez działanie czynników zewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PosełWojciechHausner">Co do kwestii związanych z funkcjonowaniem stowarzyszenia, to jest oczywiste, że macie państwo prawo, jak każde inne stowarzyszenie, do występowania o środki, o których tutaj mówimy, czy do ministerstwa, czy do władz samorządowych. Z wczorajszego spotkania wynika, że akurat władze gminy są bardzo przychylnie nastawione do tego typu działalności, tak więc myślę, że te problemy są do rozwiązania, w tym także te związane z nauczaniem języka.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PosełWojciechHausner">Tu jednak trzeba postawić sprawę jasno, bo jeżeli nauczanie języka, poprzez lektorów, jest związane z wewnętrznym działaniem danego stowarzyszenia, to może nam się to podobać albo nie, ale skoro zdecydowało ono, że nauczanie jest organizowane dla takiej, a nie innej grupy, to trudno komukolwiek z zewnątrz w to ingerować. Natomiast jeżeli to nauczanie jest realizowane w ramach powszechnego systemu szkolnego, to jest to zupełnie inna sprawa. Powstaje zatem pytanie, na ile to nauczanie musi być realizowane poprzez lektorów, a na ile możliwe jest wykorzystanie mechanizmów wpisanych w system szkolny i podjęcie prób organizowania grup nauczania języka w szkołach zgodnie z odpowiednimi rozporządzeniami? Oczywiście ja nie odpowiem na to pytanie, natomiast pokazuję pewien kierunek myślenia o tych sprawach. Trudno jest nam jako Komisji sejmowej rozstrzygać tego typu spory. Ewentualnie mogą to uczynić ludzie, którzy są tu na miejscu i znają tę sprawę od podszewki. O to bym apelował, ale jeżeli porozumienie nie jest możliwe, to konieczne jest znalezienie mediatora, który byłby w stanie doprowadzić do jakichś konstruktywnych rozmów między stronami konfliktu. Jako Komisja nie mamy w takich sprawach żadnych instrumentów sprawczych; możemy tego wszystkiego wysłuchać i na tym koniec.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#StarostaLeszekPałasz">Spotykaliśmy się z przedstawicielami Powiatowego Bytowskiego Związku Ludności Pochodzenia Niemieckiego w maju, czerwcu oraz lipcu i dzisiaj pierwszy raz słyszę o problemach finansowych przy organizacji imprez powiatowych. Nie chciałbym deprecjonować tych wypowiedzi, ale powiem kategorycznie, że wydział edukacji kultury i zdrowia starostwa wysyłał pisma informujące, że należy przedłożyć listę imprez, a potrzebne nam to było, by spiąć budżet i przeznaczyć środki na imprezy kulturalne. To, jakie to będą sumy, zależy od naszej aktywności, bo minister finansów nie będzie nas szukał, by dać nam te pieniądze, ale to wspólnota samorządowa ma o nie zabiegać. Taka jest obecnie filozofia funkcjonowania państwa. Podstawowe zadania samorządu powiatowego to dbanie o bezpieczeństwo, system dróg, oświatę etc. Z tego będę rozliczany, ale mogę powiedzieć, że jesteśmy tym powiatem w woj. pomorskim, który najwięcej wydaje na kulturę i kulturę fizyczną. Przeznaczamy 50 tys. zł na sport w szkołach i dofinansowanie wszystkich imprez sportowych o zasięgu powiatowym. Na kulturę przeznaczamy 10 tys. zł, tymczasem znam powiaty, które przeznaczają na ten cel 100–1000 zł.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#StarostaLeszekPałasz">Podam przykład Watry, której organizatorzy potrafili załatwić dofinansowanie, i to nie po znajomości, ale po prostu wiedzieli, że jest określony budżet w powiecie na cele kulturalne i zgłosili zapotrzebowanie. Zachęcam do organizowania takich imprez i nie będę rozstrzygał, czy ważniejszy jest związek z Miastka, czy związek z Bytowa. Będziemy rozmawiać z każdym, kto będzie chciał zorganizować imprezę dla wspólnoty powiatowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#BurmistrzBytowaposełJerzyBarzowski">Pan Marian Radtke mówił ogólnie o sprawach lokalowych, natomiast pani przewodnicząca Ewa Prądzyńska stwierdziła dosadnie, iż chodzi o lokal na Zamku. Mogę stwierdzić, że jeżeli poprawią się realne możliwości, to lokal będzie, może nawet na Zamku, ale dzisiaj takiego zapewnienia złożyć nie mogę, ponieważ byłoby to nieuczciwe. Nie ma na razie pokrycia na takie deklaracje, tak więc ich nie składam. Problemy lokalowe dotyczą również mniejszości ukraińskiej, musimy o tym pamiętać, by nie stwarzać zarzewia konfliktu. Nasze spotkanie z początku miało dosyć sielankowy charakter, ale w końcu zaczęliśmy mówić o pojawiających się problemach. One występują w każdym środowisku, tak lokalowe, ekonomiczne, jak i każde inne. Myślę, że to dobrze, że zaczęliśmy o nich rozmawiać.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#BurmistrzBytowaposełJerzyBarzowski">Jeżeli jako miasto mamy wszystkie organizacje, także mniejszościowe, traktować jednakowo, to powinniśmy zagwarantować lokal, w obrębie Zamku, dla mniejszości ukraińskiej. Powtarzam jednak, że na dzień dzisiejszy takiej możliwości nie ma, z tym że jeżeli się pojawi - być może stanie się to wcześniej niż za 2 lata, kiedy to oddamy do użytku nową szkołę - to odpowiedni lokal z pewnością się znajdzie. Nie mogę również samodzielnie podejmować decyzji co do zagospodarowania lokali opuszczonych przez instytucje, czy zwolnionych lokali, spośród mienia komunalnego. W tym wypadku obowiązują określone procedury, co nie znaczy, że możliwość wygospodarowania w ten sposób lokalu, nie może się pojawić.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#BurmistrzBytowaposełJerzyBarzowski">Zgodnie z tym, co powiedział pan przewodniczący, w tym momencie nie rozstrzygniemy tej kwestii. Została ona zasygnalizowana i sądzę, że sobie z nią poradzimy bez potrzeby angażowania Komisji sejmowej. Pomoc Komisji istotnie mogłaby nam się przydać, jeżeli chodzi o uzyskanie z Ministerstwa Kultury i Sztuki pieniędzy na organizację Watry ukraińskiej. Zgodnie z tym, co mówił ksiądz proboszcz, przyszłość tej imprezy stoi pod znakiem zapytania, a dzięki Związkowi Ukraińców w Polsce oraz wsparciu władz miasta i powiatu, uzyskała ona bardzo wysoką rangę. Właściwie straciła ona wymiar lokalny i jest to chyba największa na Pomorzu impreza organizowana przez Związek Ukraińców w Polsce. Okazuje się, że koszty imprezy o tej skali są zbyt wysokie tak dla związku, jak i dla miasta, wobec tego trzeba znaleźć jakieś dodatkowe środki. Taki sygnał chciałbym przekazać, jako burmistrz i jako poseł, co niniejszym czynię. Naszym zamiarem jest wspieranie tego typu imprez o charakterze ponadlokalnym, regionalnym czy nawet ogólnopolskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PosełWojciechHausner">Ze strony Komisji w sprawach lokalowych możemy zrobić tyle, że za jakiś czas zapytamy, na jakim etapie załatwiania jest ta sprawa. Myślę, że to będzie najlepsze rozwiązanie. Jeżeli chodzi o środki finansowe, to rozumiem że Ministerstwo Kultury i Sztuki nie uchyla się od dofinansowywania Watry, natomiast wystąpił problem, o którym już mówiliśmy, czyli utworzenia się swoistej niedrożności przy przekazywaniu tych środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PrzewodniczącaPowiatowegoBytowskiegoZwiązkuLudnościPochodzeniaNiemieckiegoLiliWaltraudPlutovPrądzińska">Serdecznie dziękujemy, że nie pierwszy raz i mamy nadzieję nie ostatni szanowna Komisja do nas, do Bytowa przyjechała. Składamy na ręce pana przewodniczącego i pana posła Henryka Krolla te skromne upominki i prosimy, żebyście nie zapomnieli o Bytowie. Dziękujemy również przedstawicielom władz miejskich i powiatowych przedstawicielom mniejszości ukraińskiej. Uważamy, że nasza dalsza współpraca będzie się dobrze układać. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosełWojciechHausner">Ja również dziękuję w imieniu członków Komisji za bardzo serdeczne przyjęcie oraz za owocne obrady, szczególnie za rozmowę, która toczyła się w ostatniej części posiedzenia. Zostało podczas niej podniesionych kilka ważnych problemów. Wynika z niej również, że sporo z nich można załatwić na poziomie lokalnym — myślę że tak się stanie — i nie będzie potrzebna nasza interwencja. Komisja spełniła dzisiaj tę samą rolę, którą spełniała już w wielu innych miejscach w Polsce, mianowicie jej posiedzenie stało się okazją do wymiany poglądów i opinii, a także do złożenia deklaracji, które, jak wynika z naszych doświadczeń, przeważnie są potem realizowane. Dziękuję wszystkim za obecność i zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>